84

Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 2: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 3: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

SpiS treści

biznes i sztuka

oblicZa sZtuki: Z Zawodu jestem muZykiem

50

gospodarka

wyżsZy Vat od nowego roku 20

pasja i sukces

prZestrZenie, które otulają cZłowieka

56

dookoła świata

Święta all inclusiVe 64

3 Od redakcji10 Strona dla sztuki11 Na początek

temat Z okładki

12 Wieczność to dopiero początek

raport pig

16 przedsiębiorczy Szczecin (?)

gospodarka

20 Wyższy VAt od nowego roku22 patologie w polskich urzędach25 Kupno działki w kilku krokach

zachodniopomorskie

28 trzeba wykorzystywać atuty szczecińskich przedsiębiorców34 Strefa Ekonomiczna – krok do przodu

o iZbie

38 Klaster Budowlany w 2010 roku39 podsumowanie prac Komisji Budownictwa – Klastra Budowlanego40 izba jest (też) kobietą41 co zyskaliśmy w 2010 roku42 Smaki dla pokoleń

prawo

46 co można zrobić z należnym podatkiem VAt, gdy kontrahent nie płaci?

Firmowe know-how

48 Social Media jako narzędzie do nawiązywania więzi z marką

biZnes i sZtuka

50 Oblicza sztuki: z zawodu jestem muzykiem54 inwestowanie w sztukę zwraca się z nawiązką

pasja i sukces

56 przestrzenie, które otulają człowieka60 Osiągnęli sukces, nie zapomnieli o pasji

kącik jęZykowy

62 Wesołych świąt and Happy New Year!

dookoła Świata

64 święta all inclusive

biZnes w dobrym stylu

66 Firma z duchem Bożego Narodzenia70 Kształcimy koneserów

Zainwestuj w siebie

72 postanawiam: zadbam o siebie!

kuchnia

74 Wigilia w wydaniu międzynarodowym

podpatrZone / podsłuchane

76 Wybory Samorządowe 201078 Andrzejki izbowe79 55. polsko-Niemieckie Forum przedsiębiorców

pod lupą80 Nareszcie troche spokoju…

Page 4: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 5: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Od

red

AK

cji

3Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

od redakcji

Nr 6/2010 (grudzień 2010)nakład: 3500 egz.issn: 1899-4989

wydawca: północna izba Gospodarcza Media sp. z o.o.,al. Wojska polskiego 164, 71-335 Szczecin, www.izba.info, e-mail: [email protected] nacZelna: Agnieszka cieśla (red.)kierownictwo wydawnicZe: Agata pasek, Karolina Wójcikopracowanie graficZne i skład: deepline s.c. - www.deepline.pldruk: Grupa reklamowa ZApOL - www.zapol.com.pl północna izba Gospodarcza Media sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń, reklam i opinii oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adjustacji tekstów.

Jak co roku, gdy w grudniu zrywamy ostatnie kartki z kalendarza, przychodzi czas na refleksje. Jaki był ten mijający rok? Co się zmieniło, co pozostało takie samo? Co przyniosą nam kolejne mie-

siące? Podsumowujemy, tworzymy zestawienia zysków i strat, szykujemy zmiany.

W tym numerze magazynu podsumowaliśmy mijający rok pod względem inwestycji, jakie roz-poczęto lub zakończono w Szczecinie. Przedsiębiorcy z różnych branż podzielili się z nami swoim bilansami mijającego roku, i jak się okazuje, nie należał on do najgorszych.

W roku 2010 w naszym mieście wiele się zmieniło: możemy pływać w olimpijskim basenie, swoje miejsce w nowym biurowcu – Oxygen znalazły firmy szukające siedziby, Łasztownia zaczęła się zmieniać, w oczach rosną też nowe miejsca do robienia zakupów.

Pewne rzeczy pozostały jednak bez zmian. W wyborach samorządowych po raz drugi daliśmy kredyt zaufania Piotrowi Krzystkowi. Przed wyborami toczyła się długa i zażarta kampania wybor-cza. W magazynie przeczytają Państwo relacje z debat, a także felieton Witolda Jabłońskiego, który wziął pod lupę kandydatów. Swoim czujnym okiem będzie od teraz, w każdym numerze Zachod-niopomorskiego Przedsiębiorcy, przyglądał się istotnym dla przedsiębiorców sprawom.

W ostatnich miesiącach mijającego roku Komisja ds. Użytkowania Wieczystego przy Północ-nej Izbie Gospodarczej zakończyła sukcesem ponad dwuletnie starania o przekształcenie zapi-sów dotyczących użytkowania wieczystego. Zwycięstwo w tej batalii to nie jedyny sukces Komi-sji. Dawny przeciwnik w postaci urzędnika i biurokracji okazał się sojusznikiem i przysiadł się do okrągłego stołu. Dużo łatwiej przy nim rozmawiać, niż krzyczeć przez barykady. Daje to nadzieję na dalszą, owocną współpracę pomiędzy władzami miasta i przedsiębiorcami. Potwierdza to sta-ry-nowy prezydent, który w wywiadzie dla naszego magazynu mówi, że trzeba wykorzystywać atuty szczecińskich przedsiębiorców.

Ponadto udzialimy kilku praktycznych, porad prawnych, przygotujemy was na zmiany w podat-kach i pokażemy, jak wyprawić najlepsze przyjęcie przedświąteczne w firmie.

Z życzeniami przyjemnej lektury, żegnamy się z Wami do przyszłego roku.

agata pasek karolina wójcik

Page 6: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

W SKrócie

4 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

unizeto w krus

Unizeto Technologies SA podpi-sało z Kasą Rolniczego Ubez-

pieczenia Społecznego w Warszawie (KRUS) trzyletnią umowę na eks-ploatację, modyfikację, serwis oraz prowadzenie prac rozwojowych sys-temów informatycznych wspomaga-jących obsługę ubezpieczeń społecz-nych i zdrowotnych w KRUS.

Umowę zawarto w wyniku rozstrzygnięcia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, w trybie dwustopniowego przetargu ograniczo-nego, na podstawie ustawy z 29.01.2004 r. Prawo zamówień publicznych, w którym oferta Unizeto okazała się najtańsza.

Unizeto jest autorem wszystkich dziedzinowych systemów informa-tycznych będących przedmiotem umowy, której załącznikiem jest też porozumienie SLA, określające poziom jakości usług, w tym świadczo-nych w trybie ciągłym (24/7/365) dla wszystkich jednostek organizacyj-nych i Centrali KRUS. Wykonawca będzie wykonywał usługi oraz realizo-wał funkcje i procesy wg zasad ITIL. Wartość umowy to 22 mln zł netto.

Unizeto Technologies SA, z siedzibą w Szczecinie oraz oddziałami w Katowicach, Koszalinie, Lublinie i w Warszawie to uznany producent i integrator rozwiązań IT, a także dostawca usług masowych oferowanych w formie outsourcingu.

www.unizeto.pl

hotel sport w koszalinie zaprasza

Hotel Sport** dysponuje dwiema salami konferen-

cyjnymi, z których jedna ma wyj-ście na parking. Obiekt przystoso-wany jest do organizacji konferen-cji, seminariów, szkoleń, przyjęć okolicznościowych i spotkań bizne-sowych dla grup do 50 osób w jed-nej sali, natomiast w drugiej – do 20 osób w ustawieniu teatralnym.

Sale położone są z dala od pokoi, w sąsiedztwie baru hotelo-wego, co znacznie ułatwia orga-nizację wszelkich poczęstunków i degustacji. Jedna z sal ma bezpo-średnie wyjście na parking i ogródek piwny, które są udostępnione dla naszych gości.

Przy wynajęciu sali istnieje możliwość negocjacji cen noclegów dla uczestników.

www.hotelsport.pl

szukasz relaksu i wyciszenia? spa „Zdrojowe Zacisze” zaprasza

Uzdrowisko Połczyn S.A. w Połczynie Zdroju leży w sercu Pojezie-rza Drawskiego. Jest spadkobiercą 300-letniej tradycji leczniczej,

właścicielem złóż leczniczych surowców naturalnych: borowiny i solanki. Uzdrowisko posiada cztery domy sanatoryjne: Gryf, Irena, Borkowo, Podhale.

SPA „ZDROJOWE ZACISZE” jest nowym obiektem Uzdrowiska Połczyn S.A., ukierunkowanym na obsługę gości indywidualnych i kon-ferencyjnych, poszukujących nie tyle oferty leczniczej, co relaksu, wyci-szenia, pielęgnacji kosmetycznej i odnowy biologicznej. Hotel posiada 16 pokoi 1-osobowych oraz 16 pokoi 2-osobowych. W skład strefy SPA wchodzą: pokój zabiegów na twarz, gabinety zabiegów na ciało, gabinety masażu, relaksu, manicure, pedicure, kapsuła spa, gabinety z hydrotera-pią, jacuzzi z podgrzewanymi leżankami, sauny, łaźnia błotno-parowa. Do dyspozycji gości są również gabinety dla par, w tym pokój z zabiegami w łaźni błotnej. W ofercie SPA „Zdrojowe Zacisze” znajdują się pakiety weekendowe oraz pobyty 5 i 7-dniowe dla osób walczących ze stresem, z upływem czasu, z nadwagą i z cellulitem.

www.uzdrowisko-polczyn.pl

fliegel textilservice inwestuje

Ponad 100 nie-mieckich i pol-

skich hoteli wyższej kategorii, położo-nych głównie w Ber-linie oraz w pasie nadmorskim od Wismaru po Koło-

brzeg, korzysta z usług funkcjonującej od 18 lat w Nowym Czarnowie pod Gryfinem pralni Fliegel Textilservice. Zdolność produkcyjna ok. 70 ton na dobę, a także tegoroczny przerób, szacowany na około 16 tysięcy ton, sytuują ją w grupie największych i najnowocześniejszych pralni w Euro-pie. Aby podołać zleceniom, zakład, zatrudniający 450 pracowników, pra-cuje 7 dni w tygodniu, w systemie trzyzmianowym.

Pralnia nieustannie inwestuje w nowe technologie i urządzenia. Tylko w bieżącym roku za ponad 2 miliony euro zakupiono i zamontowano w niedawno zbudowanych pomieszczeniach produkcyjnych supernowo-czesną pralnicę tunelową i maszyny do składania ręczników, dwa stero-wane komputerowo magle oraz maszynę do sortowania wraz z magazy-nowym systemem workowym, umożliwiającym załadunek poszczegól-nych partii bielizny hotelowej bezpośrednio do komór pralniczych.

Prezesem spółki jest Franz Josef Wiesemann, a zakładem w Nowym Czarnowie zarządzają Romuald Sikora i Daniel Tarczyński.

www.fliegel.pl

Page 7: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

W SK

cie

5Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Zachodniopomorscy przedsiębiorcy mają powody do zadowolenia

6 listopada br. w Willi West Ende odbyło się spotkanie z Januszem Lewandowskim, komisarzem ds. budżetu Unii Europejskiej. Tema-

tem przewodnim spotkania były środki unijne dla przedsiębiorców w per-spektywie finansowej 2013-2020. Podczas spotkania z firmami zrzeszo-nymi w Izbie komisarza zaskoczyło, że w naszym województwie wdrażane są unijne programy dofinansowujące przedsiębiorców – Jessica i Jeremie. Janusz Lewandowski przyznał, że nasi przedsiębiorcy mają powody do zadowolenia. Jego zdaniem, wszystko wskazuje na to, że Polska w przy-szłym roku dostanie jeszcze większe dotacje z Unii Europejskiej.

uroczysta inauguracja budowy lastadii

3 listopada br. Zarząd SGI Baltis i Prezydent Szcze-

cina dokonali uroczystego wmurowania aktu erekcyjnego pod biurowiec Lastadia Office przy ul. Zbożowej w Szcze-cinie. W  tubie wmurowanej w fundament budynku znalazł się akt podpisany przez prezy-denta miasta, prezesa i  wice-prezesa SGI, logo Floating Gar-den, pierwsze strony szczeciń-skich dzienników wydanych tego dnia oraz zdjęcia dawnej Łasztowni i wizji jej przyszłego wyglądu.

P i ę c i o kon d y g n a c y j ny budynek klasy A  będzie się składał z czterech osobnych blo-ków połączonych częścią fasadową. Na łącznej powierzchni 11 tys. mkw. znajdzie się miejsce zarówno dla dużych firm i instytucji, jak i dla mniej-szych najemców – w sumie około 1500 osób.

członkowie pig podbili hiszpanię

Już po raz trzeci Pół-nocna Izba Gospodar-

cza zorganizowała wyjazd turystyczny dla zrzeszo-nych firm. Po słonecznej Barcelonie i stolicy mody Mediolanie przyszedł czas na wschodnią Hiszpa-nię, z niezapomnianymi widokami i krajobrazem.

W dniach 12-15 listo-pada br. grupa 30 przedsiębiorców odwiedziła hiszpańskie miasteczko Benidorm, słynące z kilkuset drapaczy chmur. Izbowa reprezentacja zamieszkała w najwyższym hotelu w Europie – Gran Hotel Bali i dzięki uprzejmości właścicieli zajęła jedne z najwyższych pięter (do 42 piętra włącznie).

Uczestnicy wyjazdu zwiedzili m.in. Walencję, miasteczko Guadalest, a także uczestniczyli w meczu ligi hiszpańskiej Valencia – Getafe oraz w niezwykłym spektaklu w Benidorm Palace.

Już wkrótce kolejne wyjazdy turystyczne, m.in. do Amsterdamu i Lizbony. Szczegółowe informacje niebawem na www.izba.info.

ufundowanie sztandaru dla wałeckiej uczelni

Inicjatorem i głów-nym pomysłodawcą

ufundowania sztandaru dla Państwowej Wyż-szej Szkoły Zawodowej w Wałczu był pan Bole-sław Rafałko – Prezes Oddziału Wałcz Pół-nocnej Izby Gospodar-czej, który w swoim wystąpieniu powiedział: „Chcąc podkreślić wagę istnienia Państwowej Wyższej Szkoły Zawo-dowej, wystąpiłem do Zarządu Wałeckiego Oddziału PIG z propozycją powołania społecznego komitetu na rzecz ufundowania sztandaru dla uczelni. Myśl ta została przyjęta z aprobatą. I oto jest. Wasz sztandar. Bo sztandar dla uczelni to honor, zaszczyt i duma, to symbol małej ojczyzny, jaką jest uczelnia i jej najbliższe środowisko”.

Uroczystość połączona z Inauguracją Roku Akademickiego miała miejsce dnia 19 października br. Rozpoczęła się mszą świętą w kościele pw. św. Antoniego, podczas której ks. biskup Paweł Cieślik dokonał poświęce-nia sztandaru. Po nabożeństwie odbył się przemarsz do Wałeckiego Cen-trum Kultury, gdzie po zaproszeniu fundatorów na scenę, odbyło się wbi-cie honorowych gwoździ w drzewce, a następnie przekazanie sztandaru na ręce rektor dr hab. prof. nadzw. Jolanty Witek.

Page 8: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

W SKrócie

6 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

najnowocześniejszy ośrodek tenisowy w szczecinie

Elite Sport Club to ośrodek spor-towy mieszczący się w Mierzynie.

Nazwa naszego ośrodka zobowiązuje nas, by zapewnić Państwu najwyższy komfort oraz najlepsze warunki do gry w  tenisa, zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych zawodników.

Zapraszamy do korzystania z dwóch nowoczesnych pełnowymiarowych kor-tów tenisowych o nawierzchni z mączki ceglanej. Korty przykryte są halą z konstrukcji aluminiowej o wysoko-ści 9 metrów. Boki hali, wysokie na 6 metrów, wykonane są z przezro-czystej folii (ściąganej na sezon letni), dającej komfort gry przy natural-nym dziennym świetle. Hale wyposażone są także w najnowszej gene-racji oświetlenie halogenowe, umieszczone poza liniami bocznymi kor-tów, o natężeniu 600 luksów. Dodatkowo komfort gry zapewnia automa-tyczny system zraszania kortów, a w sezonie zimowym – nowoczesny sys-tem ogrzewania hal.

Elite Sport Club ma charakter prorodzinny – to miejsce do spędzania czasu i aktywnego wypoczynku dla całej rodziny. Sprzyja temu przepięk-nie zagospodarowany teren wokół kortów, obfitujący w unikatową archi-tekturę zieleni, a także wkomponowany w nią plac zabaw dla dzieci.

www.elitesportclub.pl

tankwagon – dynamicznie rozwijającą się firmą

Spółka Tankwagon, będąca członkiem Północnej Izby

Gospodarczej, brała udział w III edycji ogólnopolskiego kon-kursu „Krajowi Liderzy Inno-wacji i Rozwoju“, organizowa-nego przez Fundację Innowacji i Rozwoju. W regionalnej edy-cji konkursu spółka otrzymała tytuł „Regionalnego Lidera Inno-wacji i Rozwoju – 2010“ w kate-gorii: Dynamicznie rozwijająca się firma  (podkategoria: firma mikro). Wyniki drugiego etapu – edycji ogólnopolskiej zostaną ogłoszone w grudniu 2010 r.

www.tankwagon.pl

technologia 3d u dr. gajdy

Najnowsza generacja tomografii cyfrowej 3D pozwala na wszech-stronną analizę warunków kostnych. Jest nieodzowna w leczeniu

implantologicznym.Od niedawna można z niej skorzystać w Pierwszej Prywatnej Klinice

Stomatologicznej dr. Gajdy, gdzie takie badanie jest nieodłącznym ele-mentem w procesie diagnozowania i leczenia.

www.dr-gajda.pl

Voucher do kina helios – najlepszy prezent!

Centrum Filmowe Helios propo-nuje Państwu zakup voucherów do

naszego kina. Voucher to świetny pomysł na oryginalny upominek. Prócz atrakcyj-nej ceny produktu oferujemy dowolność w wyborze terminu i tytułu seansu, dłu-gie terminy realizacji, a do tego piękne, ozdobne opakowanie.

Ponadto zachęcamy do skorzysta-nia z oferty specjalnej dla firm na zakup biletów otwartych na okaziciela, czyli tzw. kuponów specjalnych. Pozwalają na wybór dowolnego seansu filmowego z repertuaru kina w ciągu 3 lub 6 miesięcy. Kupony specjalne stanowią idealny prezent dla pracowników, zarówno jako upominek, jak i forma motywacji. Minimalne zamówienie to 10 szt.

Proponujemy następujące rodzaje kuponów:• Kupon specjalny: pojedyncza wejściówka na dowolnie wybrany

seans analogowy – 14 zł/szt.• Kupon specjalny 3D: pojedyncza wejściówka na dowolnie wybrany

seans analogowy lub trójwymiarowy – 16 zł/szt.

Helios Szczecin, Tel. 91 485 12 37

www.heliosnet.pl

Page 9: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

W SK

cie

7Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

bierzemy na języki!

Z myślą o tych, którzy chcą się szybko nauczyć języka

angielskiego lub niemiec-kiego PRESTO Szkoła Języ-ków Obcych organizuje inten-sywne i niezwykle skuteczne szkolenia. Mówienie uważane jest za najtrudniejszy aspekt języka obcego. Dlatego trenerzy PRESTO powodują, że uczest-nicy zajęć są stale zachęcani do mówienia, przez co zyskują pewność siebie w konwersa-cji i osiągają zaskakująco dobre rezultaty. Zajęcia prowadzone są w taki sposób, by angażo-wać uwagę wszystkich studen-tów, a uczniowie pokonują nieśmiałość i przełamują barierę mówienia. PRESTO proponuje również szkolenia biznesowe i może pochwalić się ogromnym doświadczeniem w nauczaniu największych zachodniopo-morskich firm. Wśród klientów szkoły są między innymi: Oticon, Infra-park Police, PKN Orlen, DGA SA, TM Toys, DB Port Sp. z o.o., EPA Sp. z o.o. PKO BP SA, Variopool Polska, BLStream Sp. z o.o. Od 2005 roku PRESTO jest członkiem Północnej Izby Gospodarczej.

www.presto.edu.pl

dotacje dla przedsiębiorców w 2011 roku

W nowym roku przedsię-biorcy będą mogli sta-

rać się o dotacje na sfinanso-wanie swoich inwestycji, mię-dzy innymi dzięki uruchomie-niu krajowej rezerwy wykona-nia, która wynosi ponad 1,3 mld EUR, z czego wyodrębniono 512 mln EUR dla regionalnych pro-gramów operacyjnych.

Niezależnie od przydzielonych premii zachodniopomorscy przedsię-biorcy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw już w styczniu w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Zachodniopo-morskiego będą mieli okazję skorzystać z funduszy unijnych przeznaczo-nych m.in. na doradztwo w zakresie wykorzystania zaawansowanych tech-nologii informatycznych, opracowanie strategii rozwoju przedsiębiorstwa, pozyskanie zewnętrznego finansowania na rozwój działalności.

W 2011 r. mikro, małe i średnie firmy będą mogły starać się również o środki na promocję przedsiębiorstwa w wymiarze międzynarodowym. Dotowane będzie m.in. uczestnictwo w charakterze wystawców w tar-gach lub wystawach o międzynarodowym charakterze, organizowanych w kraju, jak i za granicą.

W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich można będzie sfinansować np. budowę, przebudowę obiektów budowlanych, zagospo-darowanie terenu, zakup środków transportu oraz maszyn, urządzeń i wyposażenia.

www.hossafinance.pl

eko-dom łubkowski, dolata sp. jawna zdobywa medal

Podczas 19. Targów Wykoń-czenia i Wyposażenia

Wnętrz „Wszystko Dla Domu” odbył się konkurs WYRÓŻ-NIONY WYRÓB, w którym firma Eko-Dom Łubkowski, Dolata Sp. Jawna otrzymała medal za okno Platinium Evo-lution. Zwycięski produkt łączy w sobie wyrafinowany design z zaawansowanymi rozwiązaniami energo-oszczędnymi. Unikalność okna zawiera się w niezwykłej formie skrzy-dła, zaokrąglonego do wewnątrz, która jest autorskim i opatentowanym projektem OKNOPLAST KRAKÓW. Specjalna konstrukcja profilu gwa-rantuje zachowanie najlepszych parametrów izolacji cieplnej oraz dosko-nale zabezpiecza przed zimnem. Sześciokomorowy system najwyższej klasy profili „A” znacznie poprawia właściwości cieplne i to aż o 30 proc. Okno posiada pakiet trzyszybowy z dwiema komorami wypełnionymi argonem. Dodatkowa termoramka ze stali szlachetnej ogranicza zjawisko roszenia szyb oraz pozwala na oszczędność energii nawet do 10 proc. Pro-dukt został wyróżniony przez komisję konkursową za polską myśl tech-niczną, bardzo dobrą termoizolacyjność, wysoką jakość i spełnianie naj-nowszych standardów, a przy tym stosunkowo niewysoką cenę.

www.eko-dom.szczecin.pl

salon joop! w szczecinie

Tym wszystkim, któ-rzy szukają atmos-

fery pełnej komfortu i wygodnego snu prezen-tujemy w naszym salo-nie przy ul. Struga 25 w Szczecinie kolekcję sypialni światowej marki JOOP!

W ofercie JOOP! znajduje się duży wybór ekskluzywnych i nowocze-snych łóżek, tapicerowanych naturalną skórą lub tkaniną.

Na ekspozycji mamy również bogatą ofertę mebli uzupełniających do sypialni, takich jak szafy ubraniowe i komody o różnych wymiarach oraz szafki nocne.

Ponadto, dla dodatkowego podkreślenia atmosfery przytulności w sypialni, oferujemy – także z kolekcji JOOP! – wysokiej jakości saty-nową pościel, firany i zasłony o niepowtarzalnych wzorach i kolorach oraz oświetlenie, które jest doskonałym uzupełnieniem wystroju wnętrza.

Firma ITAL-POL z siedzibą przy ul. Struga 25 w Szczecinie jest jedy-nym partnerem handlowym marki JOOP! w naszym regionie.

Page 10: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

W SKrócie

8 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

praktyka czyni mistrza

Od przyszłego roku rusza nowy pro-

jekt Regionalnego Cen-trum Innowacji i Trans-feru Technologii, pn. „Czas na staż!”. Doskonała inicja-tywa, pozwalająca na rozwój współpracy w zakresie trans-feru wiedzy oraz wzmocnie-nie powiązań pomiędzy sektorem B+R a przedsiębiorstwami poprzez staże i wzajemną wymianę pracowników i pracowniczek naukowych Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego oraz pracowni-ków i pracowniczek przedsiębiorstw działających na terenie wojewódz-twa zachodniopomorskiego.

Staże odbędą się w 4 edycjach (rozpoczynających się: 1 marca 2010 r., 1 czerwca 2011 r., 1 września 2011 r. oraz 1 grudnia 2011 r.), każda z nich będzie trwała 3 miesiące, natomiast przewidywany wymiar stażu to 16 godzin tygodniowo. Uczestnicy staży będą nie tylko mieli okazję do wymiany wiedzy i doświadczeń, ale dodatkowo otrzymają rekompensatę wynagrodzenia, która zostanie pokryta ze środków projektu.

Zgłoszenia  ze strony zainteresowanych uczestników, firm oraz jed-nostek uczelnianych przyjmowane są  już teraz pod numerem tele-fonu (91) 449 43 58, mailem pod adresem  [email protected] oraz osobiście w siedzibie RCIiTT przy ul. Janosika 8 w Szczecinie, pok. 19.

działamy już 35 lat

Pracownia Złotnicza Krzysztof Wójcik rozpo-

częła swoją działalność w 1983 roku, zajmuje się wykony-waniem biżuterii na indy-widualne zamówienia klien-tów, gwarantując jakość i uni-kalność produktów, w cało-ści wykonywanych ręcznie. Pozostajemy w stałej współ-pracy z kontrahentami z Ber-lina, Genewy i  Mediolanu, od lat zadowolonych z jakości naszych usług. Ponadto podej-mujemy się renowacji sta-rych przedmiotów, takich jak: świeczniki, sztućce, papierośnice, a także naprawy oprawek okularów. W tym roku świętowaliśmy 35-lecie pracy w zawodzie.

Pracownia Złotnicza, Wójcik Krzysztoful. Mickiewicza 10570-383 Szczecin Tel. (91) 4861679

pomysł na bon upominkowy

Pragniesz spełnić marzenia bliskiej Ci osoby? Zbliżają się Święta i Nowy Rok – pozwól jej więc zrealizować tym razem postanowienia

noworoczne i ufunduj serię zabiegów w nowoczesnym fitness klubie lub zestaw zabiegów kosmetycznych na twarz lub ciało w Planet SPA. Bony upominkowe na święta – z 20-proc. rabatem z dowozem do firmy!

Zadzwoń pod numer 607 394 074 albo zajrzyj na www.planetspa.szczecin.pl.

prawdziwa wartość

SutorGoldDepot to absolutnie rewolu-

cyjny produkt oszczęd-nościowy w złoto próby 999,9 dzięki któremu nasi klienci zabezpieczają swoje potrzeby groma-dzenia kapitału. Proponu-jemy klientom nie tylko posiadanie majątku w zło-cie, ale również satysfakcję z przystąpienia do grona Złotych Inwestorów, których z miesiąca na miesiąc przybywa.

Przygotowaliśmy dwa rodzaje Planów Inwestowania:• Systematyczny: wpłaty miesięczne już od 100 zł w miesiącu lub ich

wielokrotność kwartalnie, półrocznie i rocznie, za które zakupuje się adekwatną ilość szlachetnego kruszcu. Plan spłaty na okres 10, 20 i 30 lat. W każdej chwili można wypłacić zgromadzone środki.

• Jednorazowy: jednorazowa wpłata (min. 2 tysiące zł), która zostaje natychmiast zamieniona w szczere i czyste złoto.Złoto od tysięcy lat zachowało swoją siłę nabywczą i do dzisiaj jest

gwarantem bezpieczeństwa i zabezpieczeniem majątku.W związku z wejściem produktu na polski rynek zatrudnimy kandy-

datów na stanowiska kierowników regionalnych i przedstawicieli handlo-wych poszczególnych rejonów.

Julita Szymańska – Pełnomocnik Firmy Tel. 510 538 227 e-mail: [email protected]

Page 11: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

W SK

cie

9Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

nowe urządzenie wielofunkcyjne wchodzi na rynek

ATA SZCZECIN Sp.  z  o.o., dystrybu-tor marki RICOH, wprowadza na rynek

nowe urządzenie wielofunkcyjne Ricoh Afi-cio MP C300/400. Jest to wysokowydajna dru-karka, skaner oraz faks laserowy o prędkości 30/40 stron A4 na minutę (druk w kolorze).

Podstawowe właściwości:• Format A4.• Karta sieciowa w standardzie.• Poscript3 w standardzie.• 1,5 GB RAM.• Drukowanie z USB.• Możliwość ograniczania liczby wydruków.• Zaawansowane techniki bezpieczeństwa

(szyfrowanie, nadpisywanie danych).• Podajnik dokumentów oraz druk dwu-

stronny w standardzie.• Duży kolorowy wyświetlacz dotykowy.

Urządzenie dostępne jest również w dzierżawie.ATA SZCZECIN, tel. 91 4213 800

www.ataszczecin.com.pl

Światło, zdrowie, rozsądek – nowa norma opalania

Jesienno-zimowe depresje? Obni-żona odporność wiosną? Zastana-

wiasz się, dlaczego? Jedną z podsta-wowych przyczyn jest niedobór wita-miny D. A czy wiesz, że witamina D3 to jedyna witamina, którą ludzki organizm produkuje sam – wskutek działania promieni UV?

Dzienne zapotrzebowanie czło-wieka na tę witaminę waha się w  przedziale 1000-2000 jednostek i można je zaspokoić podczas jed-nej sesji opalania. Dla porównania, 200 ml mleka daje zaledwie 100 jed-nostek witaminy D3. Jej prawidłowy poziom zmniejsza prawdopodobień-stwo wystąpienia krzywicy, oste-oporozy czy nadciśnienia. Zwiększa również odporność na grypę i infek-cje górnych dróg oddechowych. Warto zatem rozsądnie korzystać z sola-rium, by dać swojemu organizmowi szansę na wyprodukowanie niezbęd-nej ilości witaminy D3.

Specjalne lampy wspomagające produkcję witaminy D3 w organizmie znajdziecie Państwo w solariach firmy Moje Solarium, istniejącej od 1991 roku.

www.mojesolarium.pl

profesjonalna rekrutacja skuteczna za pierwszym razem!

Osoby zajmujące się rekru-tacją i selekcją w firmach

mogły spotkać się z sytuacją, podczas której były pod wra-żeniem kandydata, natomiast po zatrudnieniu okazało się, że nie spełnił oczekiwań. Zwią-zane jest to z błędami oceniania i postrzegania, wynikającymi z naturalnych mechanizmów psychologicznych. Jak uskutecznić metodę selekcji? Ważne jest zdefiniowanie kompetencji, które powinien posiadać pracownik na danym stanowisku.

Dokonując skutecznej selekcji, Segel Polska korzysta z wywiadów kompetencyjnych – znanej światowej metody, która pozwala systema-tycznie określić, jakiego pracownika potrzebuje firma. Ułatwia to ocenę możliwości kandydata, pomaga uniknąć oceny na podstawie cech nie-istotnych, a także stworzyć system wynagrodzeń i system ocen okreso-wych, opartych na jasnych kryteriach. Dzięki zbadaniu poziomu kompe-tencji kandydata pracodawca ma większą pewność, że zatrudniona osoba posiada umiejętności potrzebne do efektywnego wykonywania zadań.

Segel Polska to zespół doświadczonych konsultantów z 10-letnią praktyką w zakresie doradztwa HR. Segel prowadzi rekrutację i selekcję w oparciu o wywiad kompetencyjny.

www.segel.pl

infrapark police – szansą dla branży chemicznej

„INFRAPARK Police” S.A. powstał w 2004 r. jako firma zarządzająca obszarem inwe-

stycyjnym Polickiego Parku Przemysłowego. Jego misją jest rozwój przedsiębiorczości, szcze-gólnie związanej z przemysłem chemicznym w restrukturyzowanych Z.Ch. „Police” S.A. – na terenach Polickiego Parku Przemysłowego.

Policki Park Przemysłowy dysponuje tere-nami przeznaczonymi pod inwestycje prze-mysłowe, produkcyjne i usługowe. Obecność w pobliżu Portu Morskiego w Policach dodat-kowo zwiększa atrakcyjność terenów pod względem inwestycyjnym – to tańsza energia elektryczna i cieplna, możliwość sytuowania produkcji uciążliwej dla środowiska oraz wykorzystania transportu wodnego.

Obecnie Infrapark przygotowuje się do sprzedaży trzech działek. Dwóch w obszarze Parku Przemysłowego w Policach i jednej w Suwal-skiej Strefie Ekonomicznej. Tereny są w pełni uzbrojone i gotowe do szyb-kiego zagospodarowania przez nowych lokatorów.

Inwestorom, którzy zdecydują się na lokalizację inwestycji w Polickim Parku firma proponuje 60-proc. ulgę w podatku od nieruchomości, a na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej od 40 do 60 proc. ulgi w podatku dochodowym.

www.policepark.pl

Page 12: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

StrONA dLA SZtuKi

10 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

reKOMeNdOWANe prZeZ akademię sZtuki W SZcZeciNie

prof. leszek żebrowskiUkończył Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Gdańsku (obecnie ASP) w pracowni projektowania graficznego prof. Jerzego Krecho-wicza. Zajmuje się rysunkiem, malarstwem, grafiką artystyczną, rysunkiem satyrycznym, projektowaniem wydawniczym, organi-zuje akcje plastyczne (Otwarta Pracownia, Przyśpieszenie, Firma Portretowa), ale najczęściej postrzegany jest jako twórca  ponad 250 plakatów, głównie o tematyce kulturalnej. Zaliczany jest do nurtu portretowego w plakacie polskim. W rysunkach, wykona-

nych najczęściej techniką aerografu, stara się, nawiązując do Wit-kacego, oddać za pomocą deformacji psychikę portretowanego (cykle: Kukułcze gniazdo, Maszkarony). Opracował własną tech-nikę druku, polegającą na rysowaniu bezpośrednio na płycie offse-towej i odpowiednim jej naświetleniu. Jest laureatem wielu nagród i wyróżnień, między innymi Głównej Nagrody na Międzynarodo-wym Triennale Plakatu w Mons oraz nagrody za plakat na 7 Gol-den Bee w Moskwie.

Leszek Żebrowski, Bombki

Page 13: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

FeLietON

11Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Szanowni Państwo,

świąteczny czas skłania do refleksji i podsumowań, a także do podjęcia pla-nów na przyszłość. Oceniając mijający rok nie bądźmy zbyt pesymistyczni – kryzys może jeszcze deptał nam po piętach, za to ruszyły na nowo inwesty-cje w mieście, a firmy zaczęły reorganizować się i odkrywać niewykorzystane dotąd możliwości, co zagwarantowało im nie tylko przetrwanie, ale także rozwój w nowych kierunkach. Mamy zatem nadzieję, że biznesowo zaliczają państwo ten rok do udanych. Mamy również nadzieję, że do niektórych suk-cesów, zarówno tych drobnych, jak i tych spektakularnych, w jakimś stopniu przyczyniła się izba – chociażby poprzez doradztwo, szkolenia czy wyjazdy zagraniczne. Życzymy państwu, aby nadchodzący rok przyniósł jeszcze wię-cej sukcesów, a izba traktowana była przez państwa jako solidny partner w różnych sytuacjach gospodarczych.

Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz do siego Roku

życzy Prezes Północnej Izby Gospodarczej i Dyrektor Biura

Page 14: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

teMAt Z OKłAdKi

12 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Wieczność to dopiero początek

fot.

a. s

łom

ski

Page 15: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

teM

At Z OK

łAd

Ki

13Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

problem z użytkowaniem wieczystym

Użytkowanie wieczyste to sposób udostęp-niania nieruchomości na okres od 40 do

99 lat. Polega na przekazaniu praw do użytko-wania gruntu, ale bez prawa własności do niego. Formalnym właścicielem nieruchomości jest gmina lub Skarb Państwa. Użytkowanie wie-czyste jest prawem na rzeczy cudzej. Użytkow-nik wieczysty w ramach wykorzystywania nie-ruchomości jest zobowiązany do uiszczania z  tego tytułu corocznej opłaty za użytkowanie. Zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomo-ściami opłata ta wynosi od 0,3 do 3 proc. aktu-alnej wartości nieruchomości, określonej opera-tem szacunkowym, wykonanym przez upraw-nionego rzeczoznawcę. Przedsiębiorcy z reguły ponoszą opłatę z tytułu użytkowania wieczy-stego w wysokości 3 proc.

Głównym problemem przedsiębiorców wykorzystujących w swojej działalności nie-ruchomości gruntowe w użytkowaniu wie-czystym są niespodziewane i nieprzewidy-walne podwyżki opłat. Co pewien czas, nie czę-ściej niż raz w roku, właściciel nieruchomości (Skarb Państwa, gmina) ma możliwość wyko-nania wyceny (aktualizacji wyceny) nierucho-mości na potrzeby ustalenia wysokości opłaty za użytkowanie. Od 2007 roku dokonano licz-nych nowych wycen nieruchomości, co z kolei spowodowało znaczący wzrost opłat. – Przy-kładowo nieduża firma, która ma rocznie 1,5 mln przychodu w latach 2006-2007 płaciła 150 tysięcy złotych za użytkowanie wieczyste i nagle po przeszacowaniach Miasta opłata wzrasta do 500 tys. złotych rocznie, czyli 1/3 przychodu firmy – wyjaśnia Jan Zasadziński, przewodni-czący Komisji ds. Wieczystego Użytkowania Północnej Izby Gospodarczej. Po podwyższeniu przez Miasto opłat za wieczyste użytkowanie o 100, a nawet 2000 procent, firmy były zaska-kiwane ich wysokością, co miało duży wpływ na ich budżety. Stało się to zaczynem do powstania Komisji i rozpoczęcia rozmów.

Pod koniec 2008 roku Rada Północnej Izby Gospodarczej powołała Komisję ds. Użytko-wania Wieczystego, w której skład weszli Jan Zasadziński, Zbigniew Chojnowski, Krzysz-tof Bobryk, mecenas Bożena Licht (w zakre-

sie pomocy prawnej) oraz nieżyjąca już Geno-wefa Piwońska. – Większość przedsiębiorców uznała, że korzystniejszym rozwiązaniem jest nabycie na własność gruntów znajdujących się w użytkowaniu wieczystym, ponosząc jednora-zowo koszt ich wykupienia, zmuszający nawet do zaciągnięcia kredytu, niż dalsze ponosze-nie ciężaru corocznych opłat z tytułu użytkowa-nia i inwestowanie w nie swój grunt – wyjaśnia Bożena Licht. – Problemem był również fakt, że inwestorzy zagraniczni nie rozumieli tej zasad-niczo nieistniejącej w innych krajach instytucji. Dla nich była to czasowa dzierżawa i nie chcąc inwestować w coś, co nie będzie ich własnością, wycofywali się – dodaje Zbigniew Chojnowski.

Myśl globalnie, działaj lokalnie

Komisja prowadziła całą sprawę dwutorowo. Zaczęła od prac z zespołem parlamentarnym, by wprowadzić regulacje ustawowe, które obowią-zywałyby na terenie całego kraju. – Okazało się jednak, że procedura byłaby tak skomplikowana i długotrwała, że zdecydowaliśmy się przenieść nasze działania na lokalny grunt – wyjaśnia Jan Zasadziński.

W połowie 2009 r. roku Komisja zwró-ciła się do władz Szczecina z propozycją pod-jęcia wspólnych działań w celu wypracowania

przez ponad dwa lata zmagali się z biurokratycznymi procedurami w parlamencie, urzędzie Miasta i urzędzie Wojewódzkim. Wszystko w obronie interesów przedsiębiorców, które zostały zagrożone. Zwycięstwo w batalii to nie jedyny ich sukces. dawny przeciwnik okazał się sojusznikiem i przysiadł się do okrągłego stołu.

zasad sprzedaży użytkownikom wieczystym tych nieruchomości, które mogą zostać prze-jęte przez stronę przedsiębiorców, jak i przez Miasto. – Członkowie Komisji PIG argumen-towali, że sprzedaż nieruchomości nie spowo-duje zachwiania budżetu Miasta, gdyż wpływy z opłat za użytkowanie wieczyste stanowią zni-komą część budżetu (w 2009 roku 29,5 mln zł w budżecie o wysokości ponad 1.400 mln zł, czyli około 2 proc.) – wyjaśnia Jan Zasadziń-ski, szef Komisji. – Naszym argumentem było też to, że fundamentem każdego budżetu samo-rządu są wpływy z podatku PIT, podatku CIT oraz podatków od nieruchomości, a pełna wła-sność musi spowodować w krótkim czasie wzrost wpływów do budżetu samorządowego z tytułu ww. podatków – dodaje Zasadziński. Pół-nocna Izba Gospodarcza dla podkreślenia swo-ich argumentów zleciła prof. Beacie Filipiak z Uniwersytetu Szczecińskiego wykonanie opra-cowania pt. „Ocena przychodów gminy w kon-tekście likwidacji opłat za użytkowanie wieczy-ste a zwiększenie przychodów z tytułu prze-kształcenia użytkowania wieczystego na wła-sność i sprzedaży nieruchomości na własność”.

Ze względu na to, że przedsiębiorcy w znacz-nej części gospodarują również na gruntach Skarbu Państwa, a Prezydent Miasta i jego wydziały tylko administrują nimi, decyzje i tak muszą zapaść u wojewody. Komisja w kwietniu 2010 roku zwróciła się do Urzędu Wojewódz-kiego. – Był to „milowy krok” w naszej pracy – przyznają członkowie Komisji. W drugiej poło-wie 2010 roku do prac Komisji czynnie włą-czył się też prezes Północnej Izby Gospodarczej Dariusz Więcaszek, co jeszcze bardziej uwiary-godniło determinację przedsiębiorców w kie-runku dokonywania wykupu.

Wyczekany, ale niepełny sukces

21 października 2010 roku Wojewoda Zachod-niopomorski podpisał w obecności Prezesa PIG oraz członków Komisji zarządzenie nr 605/2010 „w sprawie zasad ustalania cen sprzedaży nie-ruchomości wykorzystywanych na cele komer-cyjne na rzecz ich użytkowników wieczystych”. Zarządzenie obowiązuje w całym naszym wo-jewództwie i dotyczy gruntów Skarbu Państwa.

fot.

a. s

łom

ski

Najbliższe 2-3 lata pokażą prawdziwe efekty ponad

dwuletniej pracy Komisji. Jeśli nie będzie chętnych do

nabywania gruntów na takich zasadach, to będzie trzeba coś zmienić, obniżyć obciążenia.

Znów usiąść do stołu i zaproponować

kolejne rozwiązania. Szlaki zostały już przetarte.

Page 16: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

teMAt Z OKłAdKi

14 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Z kolei 28 października 2010 r. w obecności pre-zesa PIG Prezydent Miasta Szczecina podpi-sał zarządzenie nr 536/10 „w sprawie sprzedaży nieruchomości gruntowych stanowiących wła-sność Gminy Miasto Szczecin oddanych w użyt-kowanie wieczyste, wykorzystywanych na cele komercyjne, dla których stawka opłaty rocznej wynosi 3 proc. wartości nieruchomości na rzecz ich użytkowników wieczystych”.

Te dwa zarządzenia to zwieńczenie pracy połączonych Komisji ds. Użytkowania Wieczy-stego PIG, Urzędu Miejskiego i zachodniopo-morskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Jak przyznają członkowie Komisji, to jed-nak tylko niepełny sukces. – Nie wykupujemy nieruchomości po ich wartości realnej, czyli takiej, która wyrównałaby to, co już zapłacili-śmy w dotychczasowych opłatach. Płacimy cenę aktualnie rynkową, uwzględniającą tylko w czę-ści dotychczas wniesione opłaty. Przedsiębiorcy – członkowie Izby mogą nie być w pełni zado-woleni, ale to ogromny krok do przodu. Nasz Prezydent jest niemalże pierwszym prezyden-tem w Polsce, który zdecydował się na wprowa-dzenie takiego rozwiązania. Dziś każdy przed-

siębiorca ma możliwość wykupu, są ustalone jasne i jednakowe dla wszystkich zasady – mówi Krzysztof Bobryk.

– Warto było poświęcić czas i zaangażowa-nie. Zdarzały się i sytuacje beznadziejne, w któ-rych myśleliśmy, żeby to wszystko zostawić i  odpuścić. Wtedy nasz przewodniczący znaj-dował kolejne brzytwy, których mogliśmy pró-bować się chwycić. I próbowaliśmy – wspomina Zbigniew Chojnowski.

Wieczność to jeszcze nie koniec

Komisja już zapowiada, że wraz z podpisa-niem zarządzeń Prezydenta i Wojewody nie kończy swoich działań, a wręcz przeciwnie, wciąż ma wiele do zrobienia. – Chcieliby-śmy, by Wojewoda zarządzeniem, podobnie jak Prezydent, wprowadził możliwość rozkła-dania na raty należności za wykup nierucho-mości przez przedsiębiorców – mówi Bożena Licht. Członkowie Komisji planują również doprowadzić do podpisania podobnych za-rządzeń w innych gminach i powiatach woje-wództwa zachodniopomorskiego. Nie porzu-

cają też pomysłu na parlamentarne rozwiąza-nie problemu i zmianę ustawy.

Nie taki urząd straszny

Najbliższe 2-3 lata pokażą prawdziwe efekty ponad dwuletniej pracy Komisji. Jeśli nie będzie chętnych do nabywania gruntów na takich zasa-dach, to będzie trzeba coś zmienić, obniżyć ob-ciążenia. Znów usiąść do stołu i zaproponować kolejne rozwiązania. Szlaki zostały już przetar-te. – Dziś wiemy, że istnieje potrzeba współpra-cy przedsiębiorców i władz. Zawsze to przedsię-biorcy zwracali uwagę na to, co trzeba usprawnić, co zmienić, Miasto tego nie dostrzegało. Po pod-pisaniu zarządzenia o użytkowaniu wieczystym Urząd sam zgłosił się do PIG o powołanie kolej-nej komisji – mówi Zbigniew Chojnacki. Władze miasta widzą więc pozytywne efekty współpracy z przedsiębiorcami. Z kolei przedsiębiorcy przy-znają, że intensywne współdziałanie z urzędami i prawie dwuletnia walka z biurokracją pozwoli-ły im zrozumieć funkcjonowanie pewnych me-chanizmów i ograniczeń, jakimi obwarowane są ruchy władz samorządowych.

karolina wójcik

fot.

a. s

łom

ski

Page 17: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 18: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

rApOrt półNOcNej iZBY GOSpOdArcZej

16 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

przedsiębiorczy szczecin (?)czyli inwestycyjno-biznesowe podsumowanie mijającego roku

Z rozmów z przedsiębiorcami wynika, że rok 2010 był dla szczecińskiego biznesu pomyślny. Z wielu inwestycji trzeba się cieszyć, ale łyżką dziegciu jest poczucie, że

zostały zrealizowane za późno.

Rok 2010 to czas odbicia się rynku po cza-sowym spowolnieniu gospodarczym.

Widać to m.in. w budownictwie. – Kryzys spo-wodował oczyszczenie rynku z podmiotów skuszonych sporymi zyskami w okresie boomu. Nastąpiła konsolidacja. Doświadczeni dewelo-perzy odkupili od spekulantów i okazjonal-nych inwestorów rozpoczęte, ale nieukończone budowy i kończą je pod własnym szyldem – tłumaczy Przemysław Wojnarow-ski, wiceprezes Instytutu Pro-gnoz, Diagnoz i Analiz. – Co ciekawe, duże firmy ogól-nopolskie, po chwilowym wstrzymaniu szczeciń-skich inwestycji, wró-ciły na nasz rynek i kontynuują swoje budowy. M.in. związana z Ikeą firma Inter

Ikea, która jest właścicielem zlokalizowa-nych w sąsiedztwie Bramy Portowej terenów po „grzybku” i „kogucikach” zapewnia, że do końca 2012 r. powstaną tam biurowce z częścią handlowo-usługową. Wydano już pozwolenie na budowę. Firma ECE w tym roku wznowiła prace przy budowie Galerii Kaskada. Otwar-cie obiektu zaplanowane jest na paździer-nik 2011 r. Ta inwestycja pociągnie za sobą przebudowę ulic w rejonie pl. Żołnierza Pol-skiego i ulic: Obrońców Stalingradu, Wojcie-

cha, Kaszubskiej. Przykładów takiej aktywno-ści jest więcej.

Dokonamy subiektywnego prze-glądu najważniejszych wydarzeń 2010 r. w  szczecińskich inwestycjach i biz-nesie. Zdaniem Tomasza Banacha, dyrektora Wydziału Rozwoju Miasta w Urzędzie Miasta, najważniejszym dokonaniem miasta było powołanie do życia Specjalnej Strefy Ekonomicz-nej i zapewnienie finansowania uzbro-jenia głównej części Strefy w Trzebuszu i Dunikowie. Więcej o Strefie Ekono-micznej przeczytacie Państwo na stro-nie 34 tego wydania magazynu.

Pamiętać jednak należy, że mijający rok to również inwestycje miejskie. Do użytku został oddany m.in. basen olim-pijski przy ul. Wąskiej czy boiska typu „Orlik”. – Ludzie, którzy inwestują czy

pracują w Szczecinie muszą mieć możliwo-ści spędzania wolnego czasu. Dlatego oprócz działań ściśle skierowanych na pozyskiwanie inwestorów konieczne są inwestycje, takie jak basen czy nowa Pleciuga. Jednak najważniej-sze są inwestycje w infrastrukturę. W dalszym ciągu realizowana jest obwodnica śródmiejska.

Wyprowadzane są stany prawne działek, na któ-rych mają się znaleźć dalsze odcinki obwodnicy – podkreśla Przemysław Wojnarowski. – Bar-dzo dobrze, że w dalszym ciągu opracowywane są plany zagospodarowania przestrzennego. Mogłoby to przebiegać szybciej, ale cieszy mnie, że robione jest to dość konsekwentnie. Jednym z głównych zadań Miasta jest uzbrajanie kolej-nych terenów – zarówno pod inwestycje, jak budownictwo wielo i jednorodzinne.

Ruszyło się też w sprawie zagospodarowania lotniska Szczecin-Dąbie wraz z terenami przyle-głymi. Umowa na użyczenie gruntów pomiędzy Miastem a Aeroklubem Szczecińskim pozwoliła na rozpoczęcie działań związanych z moderni-zacją lotniska i uwolnienie części gruntów pod inwestycje komercyjne. Uchwalony również w tym roku miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza tam m.in. wielkopo-wierzchniowe sklepy, gastronomię, handel, roz-rywki, działalność sportową.

Nadal realizowane są prace zmierzające do zbudowania hali widowiskowo-sportowej przy ul. Szafera w Szczecinie. Koszt jej budowy to 197 mln zł, a gotowa ma być w lipcu 2013 r. Rów-nież w dalszym ciągu trwają prace nad realiza-cją filharmonii przy pl. Solidarności wg projektu hiszpańskiego biura Estudio Barozzi Veiga. Jej budowa ma się zakończyć w 2012 r. i ma koszto-wać ponad 130 mln zł.

Za prezydentury Piotra Krzystka Szczecin postawił na sektor BPO (obsługa biznesu). Żeby pozyskać tego typu inwestorów, niezbędne są powierzchnie biurowe wysokiej klasy. W  listo-padzie do użytku został oddany biurowiec Oxygen (zbudowany przez firmę Echo Invest-ment – właściciela m.in. Galaxy). – W  chwili obecnej uruchomione są procesy związane z  budową kolejnych biurowców. W ciągu naj-bliższych dwóch lat miasto zyska kilkadzie-siąt tysięcy metrów kwadratowych powierzchni biurowej – zapowiada Tomasz Banach. – Jesz-

Page 19: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

rA

pOrt p

iG

17Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

beata pluta dyrektor szczecińskiego oddziału Nordea Bank

Dla Nordei był to bardzo dobry rok. Przede wszystkim rozwinęliśmy się pod względem liczby nowych placówek – 40 nowych w całym kraju, z  czego cztery w Zachodniopomorskiem: w Szczecinie, Policach, Stargardzie Szczeciń-skim i Koszalinie. Nowe placówki to też koszty, a mimo to udało nam się w tym roku pokrywać je z przychodów. Ten rok był też udany pod wzglę-dem wzrostu zatrudnienia – wyższego o 10 proc., kiedy porównywać wrzesień z wrześniem ub.r.

Jesteśmy nastawieni na rozwój kadry i eduka-cję, dlatego w tym roku przeprowadziliśmy bar-dzo dużo szkoleń. Naszym dużym sukcesem jest również rozwój biznesu. Kluczowym produktem banku Nordea zostały kredyty hipoteczne – pod tym względem rośliśmy 2,5 raza szybciej niż nasi rywale. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo udzielania kredytów, to jesteśmy jednym z najlepszych ban-ków w kraju. W naszym portfelu jedynie 1 proc. to nieregularne kredyty, przy średniej rynko-wej 8 proc. (kredyt nieregularny to taki, którego pożyczkobiorca ma problem ze spłatą). Według rankingu Forbesa jesteśmy trzecim najlepszym bankiem w Polsce (klasyfikowanych było 20 banków).

Generalnie Polakom powodzi się coraz lepiej, jeżeli ktoś pracuje, to stać go na coraz więcej, a przede wszystkim na uzyskanie i spłacanie kre-dytu hipotecznego. Jesteśmy odpowiedzialni za naszych klientów. Powierzają nam ciężko zaro-

bione pieniądze, a my bardzo ostrożnie podej-mujemy decyzję o tym, komu je pożyczyć. Pamię-tamy, że zobowiązujemy się do oddania tych pie-niędzy z odpowiednim zyskiem. Uważam, że kry-zys nie dotknął Polski – zysk klientów, i to nie tylko naszych, cały czas rósł. Poza tym kryzys czę-sto bywa okresem modernizacji – jest dla niektó-rych szansą, żeby się rozwijać. Kryzys ma to do siebie, że najlepsi wychodzą z niego obronną ręką. W latach boomu rynek rozwijał się gwałtownie, w kryzysie rozwój jest równomierny.

W przyszłym roku nadal chcemy się rozwijać we wszystkich płaszczyznach. Nadal stawiamy na sprzedaż kredytów hipotecznych i chcemy utrzy-mać naszą wiodącą pozycję na tym rynku. Do tej pory Nordea była postrzegana jako bank przede wszystkim dla klientów indywidualnych, teraz to się trochę zmieniło. Chcemy również stać się atrakcyjnym partnerem dla firm.

beata krawętkowska koordynator sprzedaży i marketingu

Baltica Wellness & Spa

Baltica Wellness & Spa pozytywnie podsumowuje rok 2010. Mimo kryzysu na światowych rynkach, branża SPA w Polsce nadal rozwija się dynamicz-nie. Klienci chętnie korzystają z dóbr luksuso-wych, jakimi są zabiegi SPA. Nasz obiekt oprócz wysokiej jakości rytuałów SPA proponuje rów-nież relaksacyjne dwugodzinne pobyty w Stre-fie Wellness, w bardzo przyjaznej cenie. Szeroki wachlarz naszych możliwości sprawia, że z ofertą trafiamy do każdego klienta. Na bieżąco przygo-towywaliśmy atrakcyjne promocje, które zachę-cały klientów do korzystania z oferty Baltica Wel-lness & Spa. Kończący się rok 2010 przyniósł nam kilka wyróżnień i nagród głównych w  prestiżo-wych ogólnopolskich konkursach branży Spa & Wellness, co sprawia, że na tle konkurencji nadal pozostajemy w czołówce jakości świadczonych usług.

Dziękujemy wszystkim naszym Klientom za zaufanie, którym nas obdarzyli w tym roku, mając nadzieję, że i kolejny, rok 2011 będzie dla nas tak pozytywny!

cze w tym roku przybędzie nam ok. 3.600 mkw. w budynku przy ul. Bogusława. Przed kilkoma dniami rozpoczęła się budowa Baltic Bussines Park przy ul. 1. Maja (37.000 mkw.). Pierwsze dwa budynki mają być gotowe w 2011 r., a nie-bawem rozpocznie się budowa kolejnych.

Inwestorzy mogą już rozpocząć prace w następujących miejscach: Posejdon (al. Niepod-ległości – 23 tys. mkw. powierzchni biurowej); Ornament (ul. Dąbrowskiego – 34 tys. mkw.); River Bussines Center (ul. Zbożowa – 11,53 tys. mkw.). W fazie kompletowania dokumen-tacji związanej z budową obiektów biurowych są kolejni inwestorzy, chodzi m.in. o projekty Nowa Dana (al. Wyzwolenia) czy Real Capital (al. Piastów i Bohaterów Warszawy).

Przygotowany został projekt porozumienia pomiędzy Miastem, PKP i PKP Polskie Linie Kolejowe, dotyczący m.in. przebudowy dworca PKP wraz z terenami przyległymi i m.in. ul. Kolumba. Dzięki temu ma powstać Zintegro-wane Centrum Komunikacyjne, łączące trans-port kolejowy, samochodowy i tramwajowy. Nowy dworzec ma być nowoczesnym cen-trum przesiadkowym dla całego Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego.

andrzej kulej

Rok 2010 to czas odbicia się rynku po spowolnieniu gospodarczym. Widać to m.in. w budownictwie. Mijający rok to również

inwestycje miejskie: basen olimpijski, czy boiska typu

"Orlik". Inwestorzy mogą już znaleźć w naszym mieście

powierzchnie biurowe wysokiej klasy. W planach

jest też przebudowanie dworca PKP i terenów przyległych, gdzie ma powstać Zintegrowane

Centrum Komunikacyjne, łączące transport kolejowy,

samochodowy i tramwajowy.

Page 20: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

rApOrt półNOcNej iZBY GOSpOdArcZej

18 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

aleksandra woszczyk specjalista ds. public relations

unity Line Sp. z o.o.

piotr tomaszewicz dyrektor przedsiębiorstwa tomaszewicz development

Mijający rok oceniamy jako udany. W prze-wozach pasażerskich w ostatnich miesiącach odnotowujemy duże wzrosty (w październiku przewieźliśmy na pokładach naszych promów o  ponad 13 proc. pasażerów więcej niż przed rokiem). Podobną tendencję obserwujemy w przewozach samochodów osobowych.

W przewozach cargo przez cały rok odno-towywaliśmy bardzo duże wzrosty w porów-naniu z rokiem 2009. W czerwcu promy Unity Line przewiozły ponad 20  000 ciężarówek, co jest nowym rekordem w przewozach frachto-

Pierwsza połowa 2010 r. była dobra pod wzglę-dem wzrostu wskaźnika sprzedaży. Cały począ-tek roku, od stycznia do marca, był bardzo dobry. Marzec był nawet lepszy niż w latach boomu mieszkaniowego. Wiosenne Zachodniopomor-skie Targi Nieruchomości i Inwestycji ściągnęły do nas wielu klientów szukających konkret-nych mieszkań. Są to z reguły młode rodziny, które mają dzieci lub się ich spodziewają. Szu-kają mieszkań w dobrej lokalizacji, tj. bezpiecz-nych, z dobrym dojazdem do centrum itd. Ludzie generalnie szukają lokalizacji, które przyniosą im profity na dłuższą metę. Szukają lokalizacji roz-wojowych. Szukają spokoju. Zależy im na dobrej komunikacji z centrum, i tu nasze osiedle Glinki

wych w naszej firmie i oznacza ponad 30-proc. wzrost w porównaniu z analogicznym okresem w roku 2009.

Należy jednak pamiętać, że oprócz rosną-cej liczby pasażerów i ładunków na naszych pro-mach rosną również koszty eksploatacyjne.

W okresie letnim przeprowadziliśmy dwie duże akcje promocyjne. Dni otwarte promu Wolin zorganizowaliśmy w Świnoujściu w  dniach 24-25 lipca. Pokłady naszego promu odwiedziło w ciągu tych dwóch dni blisko 10 000 osób. Zwiedzaniu towarzyszyły pokazy barmań-skie, koncerty oraz występy taneczne. Drugą akcją promocyjną na dużą skalę były X Bałtyckie Regaty Unity. Ta jubileuszowa edycja imprezy odbyła w dniach 14-15 sierpnia. Wyścigowi na trasie Świnoujście – Kołobrzeg – Świnoujście towarzyszyła sobotnia impreza na kołobrzeskiej plaży, z dużą dawką muzyki, zabaw i konkursów.

26 października na pokładzie promu Gryf podpisaliśmy umowę z portem w Trelleborgu, przedłużającą współpracę na 3 lata. Do konty-nuacji współpracy zachęciła zarząd naszej firmy

przy ul. Polickiej jest strzałem w dziesiątkę – dojazd do pl. Rodła w okolicach godz. 15 zajmuje ok. 15 minut. Ludzie nie chcą też już mieszkać w wielkich blokach – szukają mieszkań w mniej-szych, maksymalnie czteropiętrowych budyn-kach. Szukają osiedli zamkniętych, na których ich dzieci będą się czuły bezpiecznie i na których będzie dodatkowa infrastruktura, jak plac zabaw, boisko. Ciekawym zjawiskiem jest to, że kupujący zaczęli pytać, czy mieszkania można wykupić na własność, czy może jest to użytkowanie wieczyste. Wcześniej tego nie było. Ludzie wiedzą, że użyt-kowanie wieczyste łączy się z podnoszeniem co jakiś czas przez Miasto opłaty za mkw. Generalnie nie sprzedają się też mieszkania „pod klucz”, bo większość woli wykańczać je systemem „gospo-darczym”. Nie chcą już centrum – tu tradycyjnie najlepiej sprzedają się kawalerki, kupowane na wynajem lub dla dzieci. W Śródmieściu general-nie większe mieszkania się nie sprzedają.

W październiku natomiast zaczęły występo-wać oznaki wstrzymania i nasza sprzedaż zaczęła maleć, ale jest to normalne zjawisko, występujące co roku. Zawsze jest tak, że zimą sprzedaż miesz-kań spada. Natomiast trzeba podkreślić, że w tym roku w czasie wakacji nasze mieszkania sprzeda-wały się wyjątkowo dobrze. Jest to dość dziwne,

korzystna atmosfera w porcie oraz atrakcyjne warunki komercyjne.

Również pod kątem turystyki mijający rok możemy ocenić jako udany. Coraz więcej osób, planując urlop, wybiera Skandynawię. Znacznie zwiększyło się zainteresowanie wyjazdami do Kopenhagi, łączącymi podróż promem i prze-jazd przez most Öresund. Niesłabnącym zainte-resowaniem cieszą się również wyjazdy na duń-ską wyspę Bornholm. W okresie wakacyjnym była bardzo często wybieranym kierunkiem dla weekendowych wypoczynków. Osoby wybiera-jące się na tygodniowe urlopy chętnie korzystały z oferty domków letniskowych w Szwecji.

bo w okresie wakacyjnym sprzedaż nieruchomo-ści zazwyczaj zamiera.

W porównaniu z 2009 r., rok 2010 uważam za bardzo dobry – nie było szaleństwa zakupów, ale za to wreszcie zaczęło być „normalnie”. Pod względem zysku było lepiej niż w czasie boomu. Wtedy drożało wszystko: zarówno mieszka-nia, jak i materiały budowlane, robocizna itd. To był szalony czas, który dla naszej branży nie jest dobry, bo trudno cokolwiek zaplanować. Okres inwestycyjny trwa ok. 1,5 roku i zmiany cen, np. materiałów budowlanych mogą spowodować, że mieszkania sprzedajemy bez zysku. Dla nas lepszy jest spokój. A wymarzoną sytuacją jest sprzedaż gotowych mieszkań, gdy jesteśmy pewni, ile tak naprawdę kosztowała nas ich budowa.

Page 21: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

rA

pOrt p

iG

19Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

piotr jurewicz doradca biznesowy sieci play

marek stawarczyk radca prawny z kancelarii Biel, judek,

poczobut-Odlanicki

sebastian czepułkowski dyrektor handlowy park Hotel

Efekt spowolnienia gospodarczego, związanego z kryzysem międzynarodowym nie ominął rów-nież prawników. Szczególnie było to odczuwalne w zapotrzebowaniu na nasze usługi u klientów związanych z rynkiem nieruchomości. Pomijam pokutujące ciągle u przedsiębiorców przeświad-czenie, że pomoc prawnika przy takich czyn-nościach, jak chociażby sporządzenie, korygo-wanie czy negocjowanie umów generalnie nie jest potrzebna, gdyż poradzą sobie sami. Być może w niewielkim stopniu jest to usprawiedli-wione jeszcze w fazie pisania umowy, ale w przy-padku jej niewykonania przez kontrahenta, a co za tym idzie sporu sądowego, okazuje się złudne. U przedsiębiorców regularnie korzystających z usług prawnika odczuwalne było cięcie kosztów poprzez ograniczanie obsługi lub przechodzenie z  rozliczeń ryczałtowych na rozliczenia godzi-nowe. Rynek wymusił zmniejszenie wydatków, przez co ucierpiało bezpieczeństwo obrotu.

W drugiej połowie roku można było odczuć pewne ożywienie na rynku. Widać było, że przed-siębiorcy zaczynają odważniej przygotowywać się do swoich przedsięwzięć, a co za tym idzie, zawie-rać więcej kontraktów. Szczeciński rynek wszyscy znamy, trudno więc mówić tu o wielkim ożywie-niu. Nie można jednak pominąć rozwijających się w Szczecinie branż, jak branża energii odnawial-nej, usług medycznych czy IT, gdzie, sądząc po samopoczuciu klientów, mam wrażenie, że rynek ma się dobrze.

Podsumowując, należy stwierdzić, że nieko-rzystna sytuacja gospodarcza wpłynęła ujemnie również na rynek usług prawnych, jednak odczu-walne w drugiej połowie roku lekkie ożywienie napawa optymizmem.

Ku mojemu miłemu zaskoczeniu ten rok był dla nas bardzo udany. Odnotowaliśmy 15-procen-towy wzrost liczby gości. Biorąc pod uwagę sytu-ację na rynku (chodzi mi o kryzys), to jest to bar-dzo dobry wynik. Trzeba podkreślić, że jeste-śmy nastawieni na szczególnego klienta: zazwy-czaj biznesmeni, którzy poszukują usług o okre-ślonym, wysokim standardzie, szukają intymno-ści – nie zadowalają się hotelami sieciowymi. My wychodzimy im naprzeciw, dostosowując ofertę i warunki do ich potrzeb: mamy m.in. spa (czę-sto goście wybierają właśnie nasz hotel z tego względu), salę kominkową – gdzie po udanym spotkaniu biznesowym można zapalić cygaro czy wypić lampkę koniaku, patio, bardzo dobrą restaurację serwującą kuchnię międzynarodową (staramy się oprócz dań podstawowych – od 38 zł za posiłek – mieć takie, które można znaleźć tylko u nas i które są naszą specjalnością). Muszę pod-kreślić, że wzrost liczby gości w naszym hotelu powinien za jakiś czas odbić się pozytywnie na sytuacji gospodarczej miasta. Nasi goście przy-jeżdżają do Szczecina w interesach i efekty tych wizyt powinny być w mieście widoczne. Rozkład gości ze względu na narodowość od lat kształtuje się podobnie: mniej więcej po 50 procent Pola-ków i obcokrajowców – tu dominują Brytyjczycy, Skandynawowie i Niemcy.

Wzrost zanotowaliśmy też w naszej ofer-cie konferencyjnej – w tej części naszej działal-ności zawsze dobrze sobie radzimy. Mamy salę, która pomieści do 130 osób. Nie jesteśmy sie-cią, więc możemy pozwolić sobie na negocjowa-nie warunków, a standard, jaki oferujemy należy do najwyższych w Szczecinie. Dostosowujemy się do klienta i jesteśmy w stanie zaproponować bardzo korzystne warunki. Organizujemy szero-kie spektrum imprez, od szkoleń po np. imprezy zamknięte dla wybranych klientów firm.

Jeżeli przyszły rok będzie tak dobry, jak ten, który właśnie się kończy, to jestem spokojny co do dalszego rozwoju naszego hotelu.

Przez cały rok nasza oferta cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Co ciekawe, firmy zaczęły kłaść nacisk na obniżenie kosztów usług telekomunikacyjnych. Większość zaczęła podpi-sywać z pracownikami umowy na użytkowanie telefonów służbowych (np. jeżeli rachunek prze-kroczy ustalony limit, to suma przekroczenia pobierana jest z pensji pracownika). Dlatego też szukają najlepszych, czyli najtańszych ofert. I tu my odpowiedzieliśmy naszą ofertą na to zapotrze-bowanie. Widać to np. po liczbie numerów prze-noszonych z innych sieci – jesteśmy niekwestio-nowanym liderem w tym rankingu. Żadna inna sieć w Polsce nie odnotowała takiej ilości umów przenoszonych od konkurencji, jak my.

Przed kryzysem firmy miały ogromne zyski i nikt nie zwracał uwagi na koszty utrzyma-nia telefonów, bo stanowiły one niewielki pro-cent wszystkich kosztów. W kryzysie natomiast szefowie firm zaczęli się z tym liczyć, a my, jako sieć Play, na tym korzystamy. Obecnie praktycz-nie żadnego biznesu nie da się prowadzić bez tele-fonu komórkowego. Gdyby jakiejś firmy nie było stać na utrzymanie telefonów, to znaczyłoby, że czas zwijać interes... Dlatego zawsze będzie popyt na nasze usługi.

W tym roku nastąpił atak smartphonów na rynek. Sprzedaje się ich coraz więcej. Nastą-piło duże nasycenie rynku telefonami firm HTC i  Nokia. Wzrost sprzedaży tego typu apara-tów w  stosunku do zwyczajnych telefonów jest wyraźny i najprawdopodobniej rynek będzie szedł w tym kierunku. Sieć Play miała spory udział w sprzedaży smartphonów. Ten rodzaj tele-fonu zaczął powoli zastępować laptopy, bo można na nim odbierać i wysyłać pocztę, przeglądać Internet itd. Są w stu procentach urządzeniami mobilnymi i coraz więcej ludzi potrafi wyko-rzystać ich możliwości. Z całą pewnością rynek będzie szedł w tym kierunku.

Page 22: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

GOSpOdArKA

20 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Podwyższona stawka podatku VAT obo-wiązywać będzie od początku 2011 roku.

Wzrośnie z 22 do 23 procent oraz z 7 do 8 pro-cent i obejmie dużą grupę produktów i usług. Nie będą zmniejszane wydatki państwa, a roz-wiązaniem, które ma pomóc w ograniczaniu długu publicznego jest ściąganie większej ilości pieniędzy z większości transakcji. Efektem tej decyzji polskiego rządu ma być wzrost docho-dów państwa z 5 do 5,5 miliardów złotych.

wyższy Vat od nowego rokudroższe będzie m.in. paliwo i energia. rodzina z dwójką dzieci wyda więcej o 14 zł miesięcznie na transport i utrzymanie mieszkania. Niektórzy zapłacą więcej za rozmowy telefoniczne przeprowa-dzone jeszcze w grudniu.

W lipcu tego roku, kiedy podejmowano decyzję o podniesieniu VAT, premier Donald Tusk tłumaczył, że rząd szukał rozwiązania, które dotknie obywateli w możliwie najmniej-szym stopniu, a środki, które wpłyną do budżetu dostatecznie uzupełnią dochody państwa, co ma uchronić nas przed nadmiernym zadłużeniem. Głównym celem jest utrzymanie wysokiego poziomu wykorzystania funduszy unijnych. Zgodnie z projektem nowej ustawy podwyżki

nie obejmą podstawowych produktów żywno-ściowych, aby nie dotknąć najuboższej części społeczeństwa.

Jednakże obejmą m.in. podatek nakładany na producentów energii i paliw. Gdyby stawka VAT wzrosła o jeden punkt procentowy już teraz, to za litr benzyny i oleju napędowego zapłacilibyśmy o około 4 grosze więcej. Może to wpłynąć na ceny innych produktów, na przy-kład żywności i obniżyć konsumpcję.

fot.

jace

k pi

ekar

ski

Page 23: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

GO

SpOd

Ar

KA

21Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

cO O tYM SądZą SAMi prZedSięBiOrcY?

adam orszulak budowa, sprzedaż i wynajem nieruchomości,

firma AO

jerzy sawicki produkcja okien, firma WeSA

Moja firma oferuje różnego rodzaju nieruchomości. Zajmujemy się

deweloperką oraz wynajmem. Podwyż-szenie podatku o jeden punkt procen-towy będzie miało negatywne konsekwen-cje. Dotyczą one głównie klientów poszu-kujących odpowiedniej nieruchomości. Od końca 2009 roku mamy do czynienia z recesją na rynku nieruchomości. Kry-zys ponownie zaczyna wchodzić na rynek. Podwyższenie VAT-u w takiej sytuacji może przysporzyć przedsiębiorcom dodatkowych kłopotów. Prawdą jest, że odzyskamy ten VAT przy rocznym rozliczeniu, ale najpierw trzeba będzie go zapłacić, a to może wpłynąć na finanse firmy. Moim zdaniem podatek nie powinien być podwyższany, nie jest to dobra pora na tego rodzaju decyzje. Wręcz przeciwnie – rynkowi pomogłaby obniżka VAT-u o 1-2 procent. Z moich doświadczeń wynika, że obecnie na rynku wynajmu nie-ruchomości dla firm jest bardzo duża rota-cja. Nie było jeszcze takiej sytuacji. Jesz-cze kilka lat temu miałem klientów, z któ-rymi współpracowaliśmy 10-15 lat. Teraz firmy zmieniają biura co 2-3 miesiące, cią-gle się przenoszą. Rozumiem, że rząd podej-muje decyzję o podwyższeniu podatku ze względu na stan budżetu. Jednak nie-stety każdy kij ma dwa końce. Podniesienie VAT-u zwiększy koszty wynajmujących, a ci będą kombinować, jak je obniżyć. Państwo zmusza przedsiębiorców do kombinowania.

Nasza firma zajmuje się produkcją okien. Surowce do produkcji (okucia,

szyby itd.) kupujemy z podatkiem 22-pro-centowym, gotowe produkty ze stawką 7  procent, natomiast przy sprzedaży eks-portowej wartość podatku VAT ustalona jest na poziomie 0 procent. Jeżeli produ-cenci surowców do okien podniosą ceny ze względu na wzrost podatku o jeden punkt procentowy, to wówczas trochę stracimy z punktu widzenia finansowego. Jeżeli pod-niesiemy ceny o jeden procent, to możemy stracić pewną grupę klientów. Jak będzie to wyglądać w rzeczywistości, trudno obec-nie ocenić. Na razie nie ma żadnych infor-macji o podnoszeniu cen wśród produ-centów części, z których robimy okna. Nie możemy tak naprawdę powiedzieć, jaki to będzie miało wpływ na działalność naszej firmy. Nie planujemy w obecnej sytuacji podniesienia cen z początkiem roku. Sytu-acja wyklaruje się dopiero w ciągu naj-bliższych kilku miesięcy. Z uwagi na to, że okres zimowy jest dla branży okiennej naj-gorszy, już teraz podpisujemy umowy na wymiany i montaż, które będą miały miej-sce w lutym. Wtedy nie wymienia się okien, zatem mamy mniej zleceń niż w miesią-cach letnich. Podniesienie VAT-u jest nie-korzystne dla przedsiębiorców i  produ-centów. Handlowcy nie odczują wzrostu podatku w żaden sposób, bo i tak mają określoną prowizję od transakcji.

Według wyliczeń portalu Money.pl na pod-stawie danych Głównego Urzędu Statystycz-nego rodzina z dwójką dzieci wyda miesięcz-nie na transport ok. 5 zł więcej, na mieszkanie i energię – ok. 9 zł. Singiel z przeciętną pensją ok. 2400 zł na rękę wyda na transport 1,5 zł wię-cej w miesiącu, a na mieszkanie i energię – 3 zł.

Przedsiębiorcy twierdzą, że podwyższe-nie podatku zmieni także wpływy z tytułu PIT i CIT, co może bezpośrednio oddziaływać na budżety miast. W apelu wystosowanym przez Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej do premiera polskiego rządu czytamy: „Negatyw-nie oceniliśmy pomysł podniesienia stawek podatku VAT, choć dziś wiemy, że jest to nie-uniknione. Przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że od nowego roku będą musieli płacić wyż-sze podatki. Nie jest to powód do zadowole-nia, ale akceptujemy tę konieczność ze względu na dobro finansów państwa. Zwracamy jednak uwagę, że sam proces przejścia stawek na wyższy poziom powoduje cały szereg trudności i gene-ruje znaczne dodatkowe koszty biurokratyczne”. Przedsiębiorcy proponują pakiet zmian wyni-kających być może z niedopatrzenia w nowej ustawie, m.in. by do czynności podlegających opodatkowaniu stosować stawkę, która obo-wiązuje w dniu wydania towaru lub wykona-nia usługi. Zgodnie z nowymi przepisami takie produkty, jak papierosy, kupione przez dystry-butora przed podwyżką VAT będą musiały być sprzedane po cenie nadrukowanej na opako-waniu. W przeciwnym razie, jeżeli sprzedawca sprzeda po innej, doliczając w ten sposób war-tość nowego podatku VAT, będzie się narażał na sankcje. Oznacza to, że sprzedawcy papierosów zarobią na przełomie roku mniej przy sprzedaży tego rodzaju wyrobów. Sytuacji takiej nie prze-widziały nowe przepisy związane z wprowadze-niem nowej stawki.

Wyższą stawkę zapłacą już w tym roku m.in. użytkownicy telefonów komórkowych, których okres rozliczeniowy kończy się w kolejnym roku. Za usługi, z których korzystali w grudniu zapłacą wyższą stawkę, jeżeli faktura wysta-wiona będzie np. 2 stycznia. Eksperci twierdzą, że podniesienie VAT-u, czyli cen towarów, wpły-nie bezpośrednio na wzrost stóp procentowych, co przełoży się na trudności w uzyskiwaniu kredytów przez przedsiębiorców. Konsekwencją mogą być problemy z finansowaniem działalno-ści firmy.

przemysław kordylas

Page 24: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

GOSpOdArKA

22 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

patologie w polskich urzędachZamawianie piórników, w których ma się zmieścić zeszyt, utrudnianie życia

przedsiębiorcom, dwuletnie opóźnienie w tworzeniu kosztownej sieci teleinfor-matycznej. urzędy w regionie tworzą swoją własną rzeczywistość.

Page 25: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

GO

SpOd

Ar

KA

23Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Pozyskanie intratnego zamówienia publicz-nego nie jest łatwe. Najpierw gąszcz nie-

jasnych i często nowelizowanych przepisów ustawy Prawo Zamówień Publicznych, a następ-nie restrykcyjne warunki udziału w postępowa-niu. Na koniec ciężki bój z konkurencją i pod-pisanie umowy obwarowanej wysokimi karami.

reklama w kleszczach urzędów

Kilka lat temu zamówienia administracji pu-blicznej stanowiły 20 do 30 procent ogółu prac wykonywanych przez firmy prywatne, teraz trend ten drastycznie się odwrócił. Urzędy to nawet 90 procent wszystkich klientów firm re-klamowych.

– Reklama jest tam, gdzie inwestycje – wyja-śnia właściciel firmy Butterfly, Maciej Borowy. – Nie ma inwestycji, nie ma co promować, więc lokalny rynek reklamowy zatrzymuje się z piskiem. Zamówienia urzędów są jak strzy-kawka z adrenaliną.

Tu jednak pojawiają się problemy zwią-zane z  niekompetentnym tworzeniem zamó-wień przez urzędników. Twórcą opisu przed-miotu zamówienia jest komórka merytoryczna (np. wydział rozwoju czy wydział inwestycji), a  bezpośrednim prowadzącym postępowanie jest biuro zamówień publicznych, które zwykle nie ingeruje w opis przygotowany przez wydział zgłaszający potrzebę zakupu. Czasem jednak można odnieść wrażenie, że komórki mery-toryczne uważają, że ich błędy i nieścisłości w  opisie przedmiotu zamówienia zostaną sko-rygowane przez BZP. Tak nie jest. Czy zatem możemy oczekiwać od Zamawiających, żeby tworzyli w pełni profesjonalne opisy przed-miotu zamówienia? Przecież to ani profesjona-liści, ani eksperci branżowi.

– To tak, jak zaprosić mistrzów na olimpiadę i organizować konkurencje na niejasnych zasa-dach – porównuje Maciej Borowy. – Ale prze-cież trudno jest wymagać specjalistycznej wiedzy na temat gadżetów reklamowych od urzędnika, który zajmuje się także przetargami na żłobki czy mosty – dodaje. A Specyfikacja Istotnych Warun-ków Zamówienia jest przecież „biblią“: to na jej podstawie realizuje się zamówienia.

– W Wojewódzkim Urzędzie Pracy spotka-łem się z paranoiczną sytuacją, w której urzęd-niczka odmówiła wysłania do mnie faksu, argumentując, że dokument musi u niej pozo-stać – podaje przykład właściciel firmy Butter-fly. Drukarnie wykorzystują do wyboru kolorów m.in. paletę barw Pantone. – W opisach przetar-gów pojawia się nazwa Panteon. To stale powta-

rzająca się literówka. Nie ma takiej palety, a prze-cież SIWZ to „biblia“ i aby wygrać przetarg, trzeba spełniać warunki w niej zawarte – podaje przykład Maciej Borowy.

W innym przetargu jeden z urzędów zama-wiał piórniki o wymia-rach 20x9x5 cm. Zgodnie z warunkami przetargu wymagał, aby zmieścił się do niego na płasko zeszyt o wymiarach A5. – Jeżeli urzędnicy nie zauważą błędów w SIWZ, po otwarciu ofert muszą kupić nawet błędne zamówienie, którego tak naprawdę nie chcieli. – To hodowanie raka, po prostu patologia – mówi Maciej Borowy. Czego wyrazem może być także przetarg na pendrive‘y 32 GB, przeznaczone na upominki dla potrzebujących matek z dziećmi. Niekompetencja urzędników rośnie proporcjo-nalnie do ich absurdalnych wymagań. – W pią-tek, minutę przed godziną 16 urzędnik wysłał do mnie mail ze zgłoszonymi zmianami do zamó-wienia. Odczytałem go o 8 w poniedziałek. Nało-żona została na mnie kara 1000 zł za dwudniowe opóźnienie we wprowadzeniu zmian.

Dochodzi do sytuacji, w których urzędnicy mogą nakładać wysokie kary za drobne uchy-bienia, a sami nie potrafią właściwie sformu-łować SIWZ. Będzie dochodziło do tego typu paranoi tak długo, jak urzędnicy nie będą pono-sić odpowiedzialności za swoje błędy i brak konsekwencji.

przed komputerem tylko piwko i porno

W tym roku mija okres dostosowania polskich urzędów do administracji elektronicznej, nie wszyscy zdążyli. Każdy urząd ma dawać możli-wość załatwienia ponad 100 różnych spraw przez Internet. W tym celu stworzona została ogól-nopolska platforma teleinformatyczna ePUAP (elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej). Wśród uczestników platformy znaj-dują się zarówno jednostki administracji central-nej, jak i samorządy, a wśród nich urzędy gmin-ne. W praktyce platforma ma umożliwić zała-twienie praktycznie każdej sprawy bez koniecz-ności wychodzenia z domu lub biura.

W urzędach dostępne jest narzędzie powszechnie wykorzystywane przez samo-rządy – Elektroniczna Skrzynka Podawcza. Każdy urząd ma obowiązek umożliwić załatwia-

nie określonych spraw drogą elektroniczną. Z ESP korzysta już więk-szość gmin i miast, ale nie Szczecin.

– Próbowałem w ostatnim czasie zmie-nić adres mojej dzia-łalności gospodar-czej w  Urzędzie Miasta Szczecina. Okazało się, że Szczecin nie widnieje na platformie ePUAP. Jedyną formą komuni-kacji pozostaje więc list,

albo też trzeba osobiście udać się do okienka – mówi Filip Miklas, przedsiębiorca, który poin-formował nas o problemie.

Faktycznie Urząd Miasta Szczecina nie ofe-ruje ESP swoim petentom. W przeciwieństwie do innych instytucji w mieście, jak choćby Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Techno-logicznego, Okręgowego Inspektoratu Pracy czy Sądu Okręgowego.

– Goleniów, Międzyzdroje, Szczecinek, wszystkie te miasta mają skrzynkę podawczą i z niej korzystają. Duże miasto, jakim jest Szcze-cin – nie. Jest to niezwykle uciążliwe, szczegól-nie dla przedsiębiorców – dodaje Miklas.

– Urząd Miasta Szczecina już w roku 2004, jako pierwszy urząd w Polsce, stworzył moż-liwość składania różnego rodzaju wniosków w sposób elektroniczny za pomocą stosow-nych formularzy publikowanych na stronach urzędu – wyjaśnia Tomasz Klek z biura praso-wego szczecińskiego magistratu. – Formularze, po wypełnieniu przez Interesanta, są wysyłane do Elektronicznej Skrzynki Podawczej Urzędu. ESP automatycznie przekazuje otrzymane od Interesantów formularze do e-kancelarii, gdzie uruchamiany jest proces załatwiania konkret-nej sprawy.

Biuro prasowe Urzędu Miasta zapewnia, że taki sposób wprowadzania skrzynki jest powszechnie stosowany w Polsce. Stworzono około 60 formularzy, z czego 18 jest dedykowa-nych do załatwiania spraw związanych z działal-nością gospodarczą.

– Ponadto przedsiębiorcy mogą skorzystać z możliwości internetowego umówienia się na wizytę w Centrum Obsługi Przedsiębiorców – dodaje Tomasz Klek.

Zatem urzędnicy szczecińskiego magistratu uważają, że wszystko jest jak należy, a system wprowadzony sześć lat temu działa bez zarzutów. Postrzeganie w ten sposób problemów przedsię-

Przetargi, zakładanie dzia-łalności gospodarczej, prze-

kazywanie dokumentów i niepotrzebne, wielomilio-nowe projekty sieci telein-

formatycznych – jak widać, wachlarz spraw, które

urzędy mogą nam skom-plikować jest dość szeroki.

Page 26: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

reKLAMA

GOSpOdArKA

biorców z załatwieniem najprostszej rzeczy w naj-prostszy i najszybszy sposób nie będzie skutkować ułatwieniami. Przedsiębiorca i tak będzie musiał się spotkać z urzędnikiem, nawet przy zmianie siedziby adresu prowadzenia działalności.

Hurtownia sieci

Więcej kontrowersji w ostatnim czasie wzbu-dziła sprawa Zachodniopomorskiej Sieci Telein-formatycznej. To pomysł Urzędu Marszałkow-skiego na budowę sieci łączącej gminy i ośrodki przemysłowe na terenie województwa. Sieć ma się opierać na systemie światłowodów wspar-tych przez sygnał radiowy (Wi-Fi i WIMAX).

Realizacja projektu jest podzielona na trzy główne etapy. W pierwszej kolejności powstanie tzw. rdzeń łączący powiaty, następnie odnogi do gmin (część dystrybucyjna), a na końcu tzw. „ostatnia mila“, łącząca samorządową sieć z odbiorcami.

– Szkielet i część dystrybucyjna finanso-wane będą przez samorządy, a ostatnia mila budowana będzie przez prywatne firmy – wyjaśniał Władysław Husejko. – W pierwszej kolejności będziemy chcieli dzierżawić świa-tłowody na 20 lat, a nową sieć zbudujemy tam, gdzie jej nie będzie.

Pomysł nie spotkał się z aprobatą kilku gmin na terenie województwa, m.in. Chociwla i Choszczna – Budowa kręgosłupa jest dobrym pomysłem, ale obawiam się, że sieć połączy jedynie instytucje, a nie obywateli. Największym problemem będzie budowa ostatniej mili, przez co utrudniony będzie dostęp dla odbiorców indywidualnych – mówił Jerzy Wysocki, dyrek-

tor Wydziału Gospodarki Gminnej w Urzędzie Gminy Goleniów, która zdecydowała o przystą-pieniu do konsorcjum ZST.

Budowa ostatnich odcinków nie leży w kom-petencjach samorządów, dlatego marszałek spo-tkał się z małymi i średnimi przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi, aby zainteresować ich budową ostatniej mili. Ci mieli jednak zastrze-żenia związane z opóźnieniem projektu o ponad 2 lata w stosunku do pozostałych województw. Niedawno do zachodniopomorskich samorzą-dowców trafił list radnego sejmiku wojewódz-twa Ryszarda Tomczyka. Poddał on w wątpli-wość główne założenia Sieci.

– Przyjęta przez Urząd Marszałkowski kon-cepcja budowy ZST jest chybiona i prowadzi jedynie do drenażu gminnych i powiatowych budżetów – czytamy w liście radnego. – Nie ma żadnego uzasadnienia, by ZST współfinanso-wały gminy jako beneficjent projektu – dodaje.

Środki na realizację tego przedsięwzięcia, jak tłumaczy Urząd Marszałkowski, pochodzić będą z Regionalnego Programu Operacyjnego, w ramach którego można pozyskać 30 mln euro. Tomczyk pisze o konieczności współfinanso-wania przez gminy i powiaty budowy sieci na poziomie 25 procent wartości.

– Na każdą gminę przypada konieczność wyłożenia średnio ponad 350 tys. zł na budowę szkieletu sieci. Nie znamy kosztów eksploatacji sieci – tłumaczy.

Tomczyk zauważa, że czternaście woje-wództw w Polsce realizuje podobne przedsię-wzięcia w oparciu o samorząd wojewódzki, który jest w nich jedynym beneficjentem.

Problemy związane z ZST zauważa także radna Sejmiku poprzedniej kadencji, Małgo-rzata Jacyna-Witt.

– Ta inwestycja jest zbędna. Po pierw-sze, kosztem kilkuset milionów złotych Mini-sterstwo Spraw Wewnętrznych i Administra-cji stworzyło e-PUAP, która gwarantuje dar-mowy dostęp do usług e-administarcji. Po drugie, Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił przetarg na częstotliwość do budowy ogólnopolskiej sieci szerokopasmowego bez-przewodowego Internetu – czytamy na blogu radnej.

Prezes Szczecińskiego Parku Naukowo-Technologicznego tłumaczył, że istnieje różnica pomiędzy siecią ePUAP a ZSP. Pierwsza będzie połączeniem pomiędzy urzędami, a ZSP połą-czy także uczelnie i szpitale. W Niemczech taka sieć pomaga przy szybkim stawianiu diagnoz na odległość na podstawie zdjęć RTG przez uprawnionych lekarzy bez konieczności fizycz-nej obecności na terenie szpitala. Dodatkowo dostęp do szerokopasmowego Internetu mają mieć mieszkańcy wsi i miejscowości znacznie oddalonych od większych aglomeracji.

Przetargi, zakładanie działalności gospo-darczej, przekazywanie dokumentów i niepo-trzebne, wielomilionowe projekty sieci telein-formatycznych – jak widać, wachlarz spraw, które urzędy mogą nam skomplikować jest dość szeroki. Zatrzymanie biurokratycznej machiny graniczy z cudem, więc przedsiębiorca albo wpadnie w jej tryby, albo zostanie wyrzucony poza nawias. Co pozostaje? Zaciskamy więc zęby i czekamy w kolejce do naszego okienka.

Przemysław Kordylas

Page 27: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

GO

SpOd

Ar

KA

25Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

wane jest tam budownictwo jedno- czy wielo-rodzinne, czy istnieją jakieś ograniczenia zwią-zane z ochroną przyrody i charakterem okolicy, czy budynki maja określoną kubaturę i kształt. Natomiast jeżeli nie ma planu, zawsze istnieje możliwość uzyskania warunków zabudowy, które umożliwią nam zabudowanie działki.

Wskazane jest udanie się do wydziału geode-zji miejscowego starostwa. Znajduje się tam ewi-dencja gruntów i budynków. W starostwie znaj-dziemy informacje o położeniu, powierzchni i  granicach działki oraz numer księgi wieczy-stej założonej dla działki, dowiemy się kto jest jej właścicielem. Aby ostatecznie ustalić, czy do sprzedającego należy pełne prawo własno-ści działki, powinniśmy odwiedzić wydział ksiąg wieczystych sądu rejonowego właściwego dla miejsca, gdzie znajduje się nieruchomość. W sądzie tym księgi może przeglądać każdy i jest

Pierwszym krokiem jest sprecyzowanie swo-ich oczekiwań co do położenia działki.

Możemy jej poszukiwać w lokalnej prasie lub w Internecie na portalach nieruchomości. Jed-nak jeżeli chcemy kupić wspaniale zlokalizo-waną działkę i jednocześnie mieć stuprocen-tową pewność, że będziemy mogli na niej wybu-dować domek z bajki, powinniśmy zlecić poszu-kiwania odpowiednim specjalistycznym agen-cjom obrotu nieruchomościami. Należy zasta-nowić się nad dokładnym położeniem, zwrócić uwagę na odległość od dróg publicznych, skle-pów, szkół, posterunków policji, ośrodka zdro-wia, na to, czy w jej pobliżu nie są usytuowane uciążliwe zakłady produkcyjne, warsztaty samo-chodowe, gospodarstwa rolne. Bardzo ważne jest to, czy działka ma łatwy dostęp do prądu, gazu, kanalizacji i wody oraz jaki będzie koszt ich podłączenia.

Następnym niezbędnym krokiem jest spraw-dzenie w urzędzie gminy, czy dla danej działki istnieje aktualny miejscowy plan zagospoda-rowania przestrzennego. Z planu dowiemy się, jakie jest przeznaczenie naszej działki, jakiego rodzaju zabudowa może na niej powstać oraz czy w pobliżu planuje się budowę autostrady, linii energetycznej lub centrum handlowego. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzen-nego jest dostępny dla wszystkich zainteresowa-nych. Jeżeli działka nie ma planu, gmina musi posiadać studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, które co prawda nie jest aktem prawa miejscowego i nie daje jeszcze możliwości budowy, ale informuje nas, jakie gmina ma plany wobec tego terenu. Wystarczy złożyć w urzędzie gminy wniosek o wydanie wypisu i wyrysu z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub zaświad-czenia ze studium, dotyczących działki i najbliż-szego otoczenia. Z wypisu dowiemy się, jakie przeznaczenie ma konkretna działka, czy plano-

kupno działki w kilku krokachjeśli marzycie o własnym domku położonym w zacisznym miejscu, nad strumieniem czy też na szczycie góry lub brzegiem jeziora, wybór i kupno działki jest jedną z najważniejszych czynności, które was czekają. Mądre i rozsądne wybranie odpowiedniej działki jest nie lada sztuką. Oto kilka wskazówek, jak odpowiednio wybrać lokalizację przyszłego domku.

to bezpłatne. Będziemy jednak musieli zapłacić za wydanie odpisu z księgi wieczystej, który jest najważniejszym dokumentem potwierdzającym prawo własności. Często jest też niezbędny do wniosku kredytowego. Odpis ważny jest przez trzy miesiące od daty wydania. Zapłacimy także za zaświadczenie o zamknięciu księgi i wniosek o wykreśleniu wpisu z księgi wieczystej. Wpisa-nie i wykreślenie hipoteki także wymaga opłaty.

Ostatnim krokiem jest nabycie upatrzonej działki. W tym przypadku udajemy się do kan-celarii notarialnej w celu sporządzenia przez notariusza odpowiedniego aktu przeniesienia prawa własności ziemi. Pozwoli to nam uzy-skać pełne prawa do nieruchomości. Z chwilą podpisania aktu przeniesienia prawa własności stajemy się prawnie właścicielami działki i już możemy puszczać wodze fantazji co do naszej wymarzonej, wyśnionej oazy ciszy i spokoju.

Warto nadmienić, że zakup i sprzedaż dzia-łek gruntu to procesy dużo bardziej skompli-kowane niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Często kupujący i sprzedający nawet nie wiedzą, jakie warunki działka musi spełniać, aby być działką budowlaną lub siedliskową. By oszczędzić pomyłki, zminimalizować ryzyko oraz chcąc zaoszczędzić cenny czas i uniknąć bieganiny po urzędach w celu skompletowania dokumentacji, gorąco zachęcam do odwiedze-nia naszego biura Nord – Nieruchomości, które jest ogólnokrajowym Liderem Rynku Nierucho-mości. Pośrednik w obrocie nieruchomościami wykona wszystkie niezbędne czynności zwią-zane z zakupem, sprawdzeniem stanu prawnego oraz umowami przeniesienia własności. Dodat-kowo może Państwu zagwarantować, że działka, którą nabędziecie będzie spełniała wszystkie kryteria działki budowlanej lub siedliskowej.

agnieszka niechajczyk z zespołem nord nieruchomości

półNOcNA iZBA GOSpOdArcZA oddZiał kosZalin

Page 28: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

26 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

reKLAMA

W dniu 10 listopada 2010 roku o godz. 19.00 w Bałtyckim teatrze dramatycznym w Koszalinie w ramach uroczystości związanych z XX-leciem Koszalińskiej izby przemysłowo-Handlowej odbyła się Gala Konkursu Gospodarczego Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego oraz Kon-kursu Animator regionalnej przedsiębiorczości 2010, podczas której Marszałek W. Husejko wręczył nagrody i wyróżnienia laureatom w/w konkursów.

GALAKONKurSu GOSpOdArcZeGO MArSZAłKA

WOjeWódZtWA ZAcHOdNiOpOMOrSKieGO 2010oraz

KONKurSu ANiMAtOr reGiONALNej prZedSięBiOrcZOści 2010

Konkursy te to jedne z najstarszych, organi-zowanych przez Urząd Marszałkowski, nieprze-rwanie trwających konkursów w naszym regio-nie, mające na celu wyróżnienie najlepszych firm, instytucji, inicjatyw i podmiotów, działa-jących w dziedzinie gospodarki. Poprzez orga-nizację w/w przedsięwzięć promowana i wspie-rana jest działalność gospodarcza, innowa-cyjność, transfer technologii a także najpręż-niej rozwijające się firmy, instytucje oraz osoby, które szczególnie przysłużyły się rozwojowi gospodarki regionu.

Corocznie w w/w konkursach startuje kilka-dziesiąt firm, organizacji, podmiotów i przed-sięwzięć z terenu województwa zachodniopo-morskiego. Wśród wyróżnionych i nagrodzo-nych jest wielu laureatów, już wcześniej cieszą-cych się uznaniem, jak i tych, którym udział w konkursach ułatwił drogę kariery.

W ramach tegorocznej edycji Konkursu wpłynęły 34 wnioski w pięciu kategoriach: Firma Roku – 19, Produkt Roku – 6, Usługa Roku – 4, Inwestycja Roku – 3, Innowacja Roku – 2.

Spośród nich Kapituła Konkursu wybrała 15 kandydatur w 5 kategoriach i nominowała je do II etapu konkursu.

Na posiedzeniu w dniu 15 września 2010r. Kapituła wybrała laureatów Konkursu Gospo-darczego Marszałka Województwa Zachodnio-pomorskiego 2010.

laureaci kgmwZ 2010:

firma roku

Eko Wodrol Sp. z o.o. z Koszalina

„Duża konkurencja na globalnym rynku skłania nas do wprowadzania innowacji, które dzięki zaan-gażowaniu i wzmożonej pracy całej załogi przynoszą efekty. Cieszymy się, że w tak prestiżowym konkursie wybrano nas Firmą Roku 2010. Zaznaczyć należy, iż jest to już drugie wyróżnienie EkoWodrolu - w 2009 roku wyróżniono nas nagrodą Innowacja Roku za Przepompownię Pneumatyczną EPP. Otrzymana nagroda to nie tylko prestiż ale także wizerunek solid-nego pracodawcy i uczciwego partnera w  biznesie. Wysoka jakość, walory użytkowe usług oraz produk-tów oferowanych przez EkoWodrol cieszą się uzna-niem zarówno na rynku krajowym jak i międzyna-rodowym. Niemniej jednak budowanie wizerunku solidnego partnera w biznesie skłania nas do ciągłej inwestycji w rozwój technologiczny oraz intelektualny. Raz jeszcze składam serdeczne podziękowania na ręce Zarządu i pracowników firmy, którzy swoją wytężoną pracą udowadniają, że możliwym staje się osiągnięcie sukcesu”.

lech wojciechowski prezes Zarządu ekoWodrol Sp. z o.o.

Page 29: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

GO

SpOd

Ar

KA

27Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

rów giełdowych, którzy od roku mogą kupować nasze akcje i być współwłaścicielami naszego sukcesu.

paweł fornalski iAi S.A.

inwestycja roku

Hotel AQuAriuS SpA***** w Kołobrzegu ( inwestor firma prO-SAN z Kołobrzegu)

„Nagroda dla Hotelu AQUARIUS SPA***** jako Inwestycji Roku 2010 w Konkursie Gospodarczym Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego to dla nas duże wyróżnienie i ogromna satysfakcja. Do konkursu zostaliśmy zgłoszeni przez kolegów hotela-rzy, którzy uznali, że zasługujemy na takie wyróżnie-nie. Cieszymy się bardzo, że docenił to także Pan Mar-szałek i jednocześnie dziękujemy. Dziękujemy także całej naszej 160 osobowej załodze, która włożyła wiele pracy w dążenie do zapewnienia najwyższych pię-ciogwiazdkowych standardów obsług. Zwłaszcza, że w standardzie pięciogwiazdkowym hotel działa zale-dwie od kilku miesięcy i w tak krótkim czasie udało nam się osiągnąć najwyższą jakość świadczonych usług. Oczywiście nie ustajemy w pracy nad jakością usług. Otrzymana przez nas nagroda jest dowodem na to, że w północnej Polsce są dobre inwestycje, które w połączeniu ze wspaniałym uzdrowiskiem jakim jest Kołobrzeg służą gościom z całego kraju i zagranicy.”

marian jagiełka prO-SAN M. jagiełka i M. Wiszniewski

spółka jawna

innowacja roku

„ Rozwój i promocja prawidłowego zarządzania infrastrukturą informatyczną poprzez działalność szkoleniową, audytorską oraz wprowadzania na rynek innowacyjnych produktów zgodnych z ideą właści-wego zarządzania infrastrukturą IT w firmach i insty-tucjach państwowych w Polsce” ( firma BTC Sp. z o.o. ze Szczecina ).

„Po raz pierwszy BTC otrzymało główną nagrodę w Konkursie Gospodarczym Marszałka za Produkt Roku 2008. Od tego czasu otrzymaliśmy wiele nagród w różnych konkursach. Jednak w zakresie innowa-cyjności były to jedynie nominacje. Obecnie jeste-śmy liderem usług audytorskich w Polsce, dysponu-jemy technologiami, jakich nie ma konkurencja, pro-wadzimy jeden z największych projektów szkolenio-wych w Polsce w IT, gdzie Partnerami są światowi liderzy Adobe, Autodesk, Corel, Dell, Intel, Kasper-sky, Microsoft, Oracle. W tym roku zostaliśmy skla-syfikowani na 21 miejscu wśród najszybciej rozwija-jących się firm Europy Centralnej w rankingu Deloitte Technology Fast 50.

Nagroda w konkursie Marszałka jest zwieńcze-niem wielu lat pracy całego zespołu oraz partnerów biznesowych. Rozwój BTC był tak szybki dzięki środ-kom pomocowym – m.in. trzykrotnie skorzystaliśmy z Regionalnego Programu Operacyjnego Wojewódz-

twa Zachodniopomorskiego. Tak jak pierwsza otrzy-mana nagroda otworzyła pewien etap rozwoju firmy - tak i ta otwiera kolejny – rozwój firmy na rynku ogól-nopolskim i europejskim.”

maciej kaczyński prezes zarządu Btc Sp. z o.o.

Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego przyznał także nagrody w ramach Konkursu ANI-MATOR REGIONALNEJ PRZEDSIĘBIORCZO-

ŚCI 2010.

animator regionalnej prZediębiorcZoŚci 2010

laureaci

Fundusz poręczeń Kredytowych w Stargardzie Szczecińskim Sp. z o.o.

Wiesław Gronkiewicz – prezes Fundacji centrum innowacji i przedsiębiorczości w Koszalinie.

Zbigniew pluta - prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia rozwoju Gospodarczego - Szcze-cińskie centrum przedsiębiorczości.

„Czuję się zaszczycony, bo to już po raz drugi przypadło mi odebrać statuetkę Animatora Regional-nej Przedsiębiorczości. Dla Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Rozwoju Gospodarczego – SCP, to ogromne wyróżnienie, które jest motorem do dalszej, wytężonej pracy na rzecz przedsiębiorców. W ostat-nich latach udało  Nam się przeszkolić tysiące przed-siębiorców, doprowadzić do utworzenia ponad 200 podmiotów gospodarczych, udzielić kilkaset usług doradczych, a także wypromować na rynkach zagra-nicznych kilkudziesięciu przedsiębiorców. Jesteśmy zadowoleni, że nasze działania na rzecz aktywizacji mikro- , małej i średniej przedsiębiorczości zostały zauważone i docenione. Na pewno nie spoczniemy na laurach i będziemy kontynuowali swoją misję wspie-rania i promowania nowopowstałych przedsiębiorstw oraz firm o ugruntowanej pozycji na rynku zachod-niopomorskim.”

Zbigniew pluta prezes ZSrG-Scp

produkt roku – 2 LAureAtóW:

1. „puszka do farb 2,5 L i 5L” ( firma plastic Form Spółka jawna ze świdwina )

2. „System łóżek górnych dla nowego modelu cię-żarówki ScANiA r – Highline i topline” ( firma Klippan Safety Group, Klippan Safety polska Sp. z o.o.)

„Oczywiście bardzo jesteśmy dumni zarówno z nominacji do grona laureatów - w kategorii „Inwe-stycja Roku” jak i ze zwycięstwa w kategorii „Produkt Roku”. Zdaję sobie sprawę, że szczególnie laur w tej drugiej kategorii, to także ogromna zasługa naszego działu rozwoju w Szwecji (w Polsce nie posiadamy działu R&D) - dlatego najszybciej jak to możliwe podzielę się wiadomością o naszym sukcesie ze Szwe-dami. Szczegółową relację z przebiegu konkursu oraz samej uroczystości złożę Zarządowi i załodze naszej firmy na dorocznym spotkaniu świątecznym w grud-niu. Już teraz jednak poinformowałem o naszym suk-cesie wszystkich w naszym zakładzie w Stargardzie. Zdaję sobie sprawę, że Kapituła dostrzegła nas wśród grona nominowanych także dzięki wsparciu Star-gardzkiej Izby Gospodarczej - w szczególności dzia-łaniom Pana Prezesa Lecha Biega - który niestru-dzenie promuje stargardzkie firmy i za to Jemu oraz Izbie należy się serdeczne podziękowanie. Chciałbym także (nie skupiając się wyłącznie na naszym sukce-sie) zwrócić uwagę na bardzo sympatyczną imprezę - Galę z okazji XX lecia Koszalińskiej Izby Przemy-słowo Handlowej, w trakcie której odbyło się także wręczenie nagród w konkursie Marszałka. To wspa-niały pomysł, Gala zorganizowana świetnie, sprawnie przeprowadzona impreza, przedstawiająca dokonania Izby - szczere uznanie i podziw !”

marek pałac  KLippAN SAFetY pOLSKA Sp. z o.o.

usługa roku

iAi-SHOp.cOM ( firma iAi S.A. ze Szczecina )

„Nagroda w Konkursie Gospodarczym Mar-szałka Zachodniopomorskiego ma dla nas szczególnie istotne znaczenie, ponieważ mimo iż jesteśmy firmą działającą globalnie, swój biznes postrzegamy lokal-nie, zatrudniając ludzi w Szczecinie i z tym miastem wiążąc dalszą przyszłość. Nagroda jest motywacją do dalszej pracy, aby w kolejnych edycjach ponownie ją zdobywać. Z pewnością nagroda nie przekona już zadowolonych klientów do tego, że jesteśmy najlepsi, oni już to wiedzą. Na pewno jednak nowe firmy, które chcą wykonać sklep internetowy, jeszcze łatwiej zaak-ceptują naszą ofertę. W branży w której obsługujemy od strony informatycznej biznes sklepów i hurtowni internetowych ważne jest zaufanie i wiarygodność. Nagroda ta bez dwóch zdań podnosi zaufanie i wia-rygodność IAI S.A. w oczach klientów oraz inwesto-

Page 30: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAcHOdNiOpOMOrSKie

28 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Trzeba wykorzystywać atuty szczecińskich

przedsiębiorców

fot.

a. s

łom

ski

Page 31: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAc

HO

dN

iOpO

MO

rSK

ie

29Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

– Mamy wysokie wskaźniki przedsiębiorczości na 100 tys. mieszkańców. Miasto stoi zyskami małych i średnich firm – mówi prezydent piotr krzystek

i obiecuje, że podczas drugiej kadencji będzie rozwiązywał podstawowe problemy przedsiębiorców.

W mojej ocenie nie była to aż tak surowa krytyka. Dla mnie ważna jest deklaracja premiera, który powiedział wyraźnie, że kocha i szanuje Szczecin i że będzie wspierał nasze miasto bez względu na to, kto zostanie prezydentem. Zadeklarował też, że jedną z priorytetowych inwestycji jest budowa Zachodniego Obejścia Szczecina. Jest to dla mnie bardzo dobra informacja i jestem przekonany, że Arkadiusz Litwiński jako poseł będzie gwaran-tem tego, że ten projekt nie trafi do szuflady, ale zostanie wpisany już w 2011 r. do budżetu pań-stwa. Zdaje sobie sprawę, że ta inwestycja nie ruszy przed 2013 r., ale może być zaprojektowana i mogą być prowadzone pierwsze wykupy nieru-chomości w całej linii przebiegu tej trasy.

| Jak ocenia Pan pracę Pana zastępcy do spraw gospodarczych, Aleksandra Buwel-skiego?

Pan Buwelski jest osobą odpowiedzialną m.in. za projekt z naszymi rosyjskimi partnerami (firma Intrall Rus rozważa lokalizację w Szczecinie fabryki samochodów – przyp. red.). Ja nawią-załem kontakty i odbyłem pierwsze spotkania, natomiast kwestie techniczne, czyli np. przygo-towanie porozumień i listów intencyjnych to już jest pion Aleksandra Buwelskiego. Pan Buwelski kontynuuje również szereg projektów rozpoczę-tych przez swojego poprzednika.

| Jakie są szanse na ulokowanie w Szcze-cinie fabryki samochodów firmy Intrall Rus? Podobno Rosjanie rozważają także lokalizację biznesu w Gdyni.

Szanse są duże. Od paru miesięcy zachęcamy naszych partnerów, aby wybrali Szczecin. Prze-mawia za tym kilka argumentów. Po pierwsze: mamy miejsce na taką inwestycję. Po drugie: mamy dostęp do dobrej kadry. Na to Rosjanie zwracają uwagę. Po trzecie: robimy wszystko, aby ze strony administracji stworzyć najlepsze możliwe warunki.Kolejną naszą zaletą jest bliskość granicy i rynku niemieckiego. Transport samochodów jest dość drogi, a my możemy wszystko przesyłać koleją do Niemiec. Z tych samych powodów budową

wagonów w Szczecinie zainteresowali się chiń-scy partnerzy z PKP Cargo.Jestem optymistą, uważam, że ten projekt ma duże szanse na realizację. Jeżeli zapadnie decyzja na tak, to sądzę, że Rosjanie wybiorą Szczecin.

| Przed wyborami radni zadecydowali o za-ciągnięciu 300 mln zł kredytu. Jaka część tej kwoty przeznaczona będzie na inwesty-cje, które przyniosą nowe miejsca pracy?

Każda złotówka będzie przeznaczona na inwe-stycje, ponieważ kredyt został zaciągnięty na projekty prorozwojowe. Przykładowo, przy budowie ul. Struga przez dwa lata będzie pra-cowało 300 osób. Ci ludzie zapłacą podatki, pójdą do sklepów, kupią ubrania, jedzenie. To są kolejne wpływy. Same korzyści. Ani zło-tówki z kredytu nie przeznaczamy na konsump-cję. Co ważne, nie tylko kredyt pokryje wydatki na te inwestycje. Montaże finansowe inwesty-cji za każdym razem uwzględniają środki Mia-sta i w większości przypadków środki unijne. To jest szansa, jakiej Szczecin nigdy dotąd nie miał.

| Kiedy tereny w Trzebuszu i Dunikowie będą gotowe dla inwestorów?

Myślę, że stanie się to mniej więcej za dwa lata. Jednak już teraz pracujemy nad pozyskaniem tam inwestorów. Tak było w Stargardzie – był inwestor, a jeszcze nie było dróg. Inwestor też buduje, planuje swój obiekt, uzyskuje decyzje środowiskowe itd.

| Jak ma Pan zamiar ściągać inwestorów do Szczecina?

Przede wszystkim dobrą ofertą, czyli terenami, przywilejami Specjalnej Strefy Ekonomicz-nej, zwolnieniami z podatków od nieruchomo-ści. To dotyczy wszystkich, także przedsiębior-ców lokalnych, którzy zadeklarują stworzenie nowych miejsc pracy w odpowiedniej ilości.Ponadto dobrą obsługą – jak w przypadku naszych rosyjskich partnerów: odpowiadaniem na wszystkie wątpliwości i pytania, pokazaniem wszelkich możliwości miasta.

| Panie Prezydencie, na czym chce się Pan skupić w czasie rozpoczynającej się ka-dencji?

Będzie to kadencja kontynuowania pozytyw-nych zmian w Szczecinie. Szereg procesów został już uruchomiony. Na przykład: przygo-towywany był proces budowy hali i za chwilę rusza budowa. Podobnie jest z modernizacją torowisk i taboru komunikacji miejskiej. Tak jest z wieloma innymi inwestycjami.

| Ale aby coś ruszyło w kolejnej kadencji, musi być już teraz przygotowywane.

Tak, dlatego już w tej chwili musimy rozmawiać z radnymi nie o tym, co się wydarzy za rok, bo to w 90 proc. jest już zdeterminowane. Myślimy o tym, co będzie w przyszłości. Musimy uzgod-nić, co będzie miało miejsce za 5-7 lat. Przede wszystkim będą to inwestycje drogowe, czyli m.in. kontynuowanie rozbudowy Autostrady Poznańskiej, budowa Trasy Północnej, budowa kolejnych odcinków Obwodnicy Śródmiejskiej. Na pewno trzeba będzie wspomagać proces budowy żłobków i przedszkoli. Z dużych kuba-turowych inwestycji będziemy przygotować projekt nowego stadionu piłkarskiego.

| To znaczy, że w tej kadencji nie rozpocznie się budowa stadionu?

W mojej ocenie nie ma szans na to, aby w tej kadencji rozpoczęła się budowa stadionu. Inwe-stycja będzie natomiast w tej kadencji przygoto-wywana. Kiedy będziemy wiedzieć, że stać nas na budowę i utrzymanie tego obiektu, rozpocz-niemy jego realizację. Jednocześnie będziemy modernizować stadion Pogoni, aby spełniał on parametry ekstraklasowe.

| W czasie kampanii wyborczej Arkadiusza Litwińskiego wspierali kolejno: premier, marszałek Sejmu i kilkoro ministrów. Wszyscy jednocześnie krytykowali Pana. Czy uda się zbudować dobre relacje z wła-dzą centralną, aby móc liczyć na korzystne dla nas rozwiązania?

fot.

a. s

łom

ski

Page 32: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAcHOdNiOpOMOrSKie

30 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Do tego dochodzi kreowanie kadry, co jest w tej chwili szalenie istotne. Miejsc do budowy fabryk czy przedsiębiorstw jest w Polsce dużo. Problemem w Polsce staje się powoli dostępność dobrze wykwalifikowanej kadry. Dlatego w dal-szym ciągu będziemy wspierać system edukacji i współpracować z uczelniami. To udaje nam się w przypadku informa-tyki czy branż ekonomicznych, które dostarczają kadrę dla UniCreditu czy Coloplastu. Chciałbym to rozszerzać na kolejne przestrzenie, szczególnie te związane z wykształceniem technicz-nym, bo najbardziej brakuje nam inży-nierów.

| Tereny Stoczni Szczecińskiej kupi-ło Towarzystwo Finansowe Silesia. Wiadomo już, jaka działalność bę-dzie prowadzona na terenach po-stoczniowych?

Nie znam szczegółowych planów Silesii. Jest to inwestor finansowy, nie będzie więc bezpośrednio prowadził działal-ności produkcyjnej. Podejrzewam, że będzie poszukiwał takich partnerów, jak pod-miot rosyjski, który chce tutaj wchodzić, czy jak inne firmy z branży stalowej lub nawet okręto-wej. Cały czasu uważam, że jest szansa na pro-dukcję okrętową w Szczecinie, choć nie w takiej skali, jak to miało miejsce w Stoczni Szcze-cińskiej.

| Jak chce Pan wspierać rozwój lokalnej drobnej przedsiębiorczości?

Przede wszystkim przez rozwiązywanie podsta-wowych problemów przedsiębiorców, tak jak w przypadku kupców z Turzyna, którzy dzięki wsparciu Miasta uzyskali finansowanie swo-jej inwestycji. Trzeba wykorzystywać naturalne atuty szczecińskich przedsiębiorców, którzy są liczni, bo mamy dość wysokie wskaźniki przed-siębiorczości na 100 tys. mieszkańców. Jeżeli popatrzymy na wpływy podatkowe, to miasto stoi zyskami małych i średnich firm.

| Jaka będzie rola Szczecińskiego Parku Na-ukowo-Technologicznego?

To jest kreator technologicznych miejsc pracy, a one są w tej chwili najcenniejsze. Jeżeli cho-dzi o proste miejsca pracy, to na pewno będą nas wypierały tańsze kraje, takie jak Chiny, Wiet-nam, czy nawet Białoruś i Ukraina, gdzie koszt

pracy jest cały czas niższy niż w Polsce. Szansą na długofalowy rozwój jest stawianie na tech-nologie, na rozwój nauki i wykorzystanie wszel-kich innowacji w przestrzeni biznesowej.Park Technologiczny jest dla tej grupy firm

– szczególnie informatycznych – doskona-łym miejscem. Można tam dostać tanią prze-strzeń biurową z szerokopasmowym Interne-tem w cenie. Na miejscu, za niewielką odpłatno-ścią, jest możliwość skorzystania z obsługi księ-gowej, a nawet prawnika.W SPNT obok Inkubatora Przedsiębiorczo-ści pojawią się za chwilę obiekty dla większych podmiotów. To wszystko będzie generatorem pomysłów, miejsc pracy i pieniędzy, które będą wpływały do kasy miasta.

| Co dalej z Obwodnicą Śródmiejską? Czy po V odcinku kolejne są odkładane na nieokreśloną przyszłość?

Będziemy przygotowywali dokumentację, na pewno jednak w tej kadencji nie wejdziemy w fazę realizacji. Nie ma na to środków finan-sowych, bo środki z RPO przyznane Szczeci-nowi zostały wykorzystane na odcinek, który jest realizowany w tej chwili. Obwodnica oka-zała się droższa. Planowaliśmy z tych środków wykonać dwa etapy. Okazało się, że uda się tylko jeden. Rezerwy możemy przeznaczyć na Trasę Północną czy ul. Potulicką.

| Kiedy będziemy mogli przemieszczać się między Lewobrzeżem i Prawobrzeżem w Szczecińskim Szybkim Tramwaju?

Jest to zależne od decyzji Wojewódzkiego Kon-serwatora Zabytków, bo rzecz rozbija się o willę Grüneberga. Jeżeli umożliwi się nam ochronę tego zabytku w inny sposób niż pozostawie-nie go na miejscu, to ten tramwaj ruszy bardzo

szybko. Jeśli będziemy mogli przenieść ten obiekt lub wykorzystać jego wartościowe elementy, to inwestycja będzie realizo-wana zgodnie z harmonogramem i poje-dziemy tym tramwajem najpóźniej w 2015 roku.Jeżeli okaże się, że linii tramwajowej nie możemy zrealizować z uwagi na ten obiekt, będziemy szukali innych roz-wiązań.

| Czy zdecyduje się Pan na obniże-nie stawki za użytkowanie wieczyste te-renów portowych? W Szczecinie są one dziesięciokrotnie wyższe niż w Gdyni i Gdańsku.

To jest decyzja, która należy do wojewody. To nie jest majątek Miasta, tylko Skarbu Państwa. Występowałem o zgodę do Wojewody, który odmówił. Po ostatniej

debacie w Północnej Izbie Gospodarczej wysła-łem ponownie pismo, ponieważ ten temat cią-gle był podnoszony przez mojego konkurenta. Jeżeli będzie zgoda wojewody, to uczynię to nie-zwłocznie, od 1 stycznia 2011 r.

| Jak będzie wyglądała Pana współpraca ze związkami przedsiębiorców w tej ka-dencji?

Ta współpraca cały czas trwa. Spotykamy się, rozmawiamy, pracujemy w podgrupach i zespo-łach. Doskonałe efekty miała Komisja Budow-nictwa Północnej Izby Gospodarczej, gdzie rozwiązaliśmy szereg problemów procedural-nych związanych z uzyskiwaniem pozwoleń na budowę. Rozwiązaliśmy problemy wieczystego użytkowania, bo mamy procedurę przedłuża-nia terminu budowy i procedurę przekształ-cania wieczystego na własność. Jest to uzgod-nione i wchodzi w fazę realizacji. To duży sukces naszej współpracy, bo uwzględniliśmy w  tych relacjach interesy obu stron.Będziemy ją kontynuowali. Już mam sygnały, że przedsiębiorcy chcą współpracować również w innych przestrzeniach. Bardzo się z tego cieszę.

rozmawiał mateusz burdziński

Każda złotówka będzie przeznaczona na inwestycje, ponieważ kredyt został zaciągnięty

na projekty prorozwojowe. Przykładowo, przy budowie

ul. Struga przez dwa lata będzie pracowało 300 osób. Ci ludzie zapłacą podatki,

pójdą do sklepów, kupią ubrania, jedzenie. To są kolejne wpływy.

Page 33: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAc

HO

dN

iOpO

MO

rSK

ie

31Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Zwycięzcy wyborów samorządowych 2010 w regionie

1. goleniów – robert Krupowicz

2. gryfino – Henryk piłat

3. Świnoujście – janusz Żmurkiewcz

4. myślibórz – Arkadiusz janowicz

5. wałcz – Zdzisław tuderek

6. choszczno – robert Adamczyk

7. stargard szczeciński – Sławomir pajor

8. koszalin – piotr jedliński

9. police – Władysław diakun

10. pyrzyce – jerzy Marek Olech

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

goleniówpolice

koszalin

myślibórz

wałcz

choszczno

stargard szczeciński

pyrzyce

Świnoujście

gryfino

reKLAMAreKLAMA

Page 34: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

1030062_01_Bromidy_InsigniaSedan_210x280_pion_v8o.indd 1 9/21/10 7:24 PM

Opel / Chevrolet Jerzy Bogackiul. Mieszka I 4571-011 Szczecin

E-mail: [email protected]:+48 91 435 88 55Fax:+48 91 435 83 16

Page 35: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAc

HO

dN

iOpO

MO

rSK

ie

33Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

reKLAMA

jeremie rozkręca biznesyKilkudziesięciu przedsiębiorców z PIG

uczestniczyło 8 grudnia br. w spotkaniu na temat poręczeń w ramach inicjatywy JEREMIE, udzielanych przez Zachodniopomorski Regio-nalny Fundusz Poręczeń Kredytowych. Orga-nizatorem spotkania, które odbyło się w hotelu Park była Północna Izba Gospodarcza. Partne-rami i współorganizatorami były Urząd Marszałkowski, ZRFPK sp. z o.o. i Bank Gospodarstwa Krajowego.

Zdaniem prezesa ZRFPK Adama Badacha poręczenia oferowane przez Fundusz są najtańszą formą poręczenia oferowaną na rynku finansowym, a pro-cedura ich udzielania jest prosta i przyja-zna dla firm. Poręczenie może być udzie-lone do 500 tysięcy złotych, na okres do 5 lat. Według prezesa Badacha „firmy, które chcą realizować swój pomysł biz-nesowy nie muszą posiadać majątku, nie muszą posiadać historii kredytowej, nie muszą ustanawiać zastawu na majątku firmy oraz nie muszą płacić wysokich kosztów poręczenia”.

Warto dodać, że inicjatywa JERE-MIE adresowana jest szczególnie do firm młodych, start-upów, ale co ważne, inne firmy – działające już na rynku – nie są z  tego programu wykluczone. Zachod-niopomorski Fundusz Poręczeń Kredyto-wych umożliwia finansowanie w ramach inicjatywy JEREMIE inwestycji polegają-cych na zakupie, budowie czy moderni-zacji obiektów produkcyjno-usługowo-handlowych, tworzeniu nowych miejsc pracy czy wdrażaniu nowych rozwiązań technicznych lub technologicznych.

i średnich przedsiębiorstw, wypełnia lukę na rynku wsparcia dla biznesu, dając łatwy i tani dostęp do finansowania przez poręczenia wszel-kich inwestycji, co prowadzi do rozwoju gospo-darczego regionu”.

Skarbnik PIG Renata Gryczka podkreślała w  swoim wystąpieniu dużą wartość nowych

narzędzi inżynierii finansowej dla roz-woju Pomorza Zachodniego. Zauważyła, że „ZRFPK jest nie tylko współorgani-zatorem konferencji dla biznesu, ale też członkiem PIG, co pozytywnie wpływa na możliwości prowadzenia debaty w ramach Izby i bezpośredniego wspar-cia zachodniopomorskich firm”.

Znacząca część spotkania przezna-czona była na szczegółowe pytania, gdzie obecni na spotkaniu przedsiębiorcy mogli pytać o wiele szczegółów dotyczących poręczeń. Uczestnicy konferencji liczyli na obecność na spotkaniu nowego mar-szałka województwa, Olgierda Geblewi-cza w tym samym czasie musiał jednak uczestniczyć w pierwszym posiedzeniu nowego zarządu województwa. Przedsię-biorcy podkreślali, że pierwsze publiczne wypowiedzi nowego marszałka, mówiące o postawieniu na gospodarkę i współpracę z samorządem gospodarczym, są zapo-wiedzią pogłębienia współpracy między PIG a Urzędem Marszałkowskim. Będzie to miało duże znaczenie przy opiniowaniu przez przedsiębiorców decyzji o przezna-czaniu kolejnych kwot na rozwój gospo-darczy regionu w ramach środków RPO czy pieniędzy z tzw. krajowej rezerwy wykonania.

wj

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Budżetu Państwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007-2013

Jak podkreślał przedstawiciel Banku Gospo-darstwa Krajowego, zastępca dyrektora depar-tamentu instrumentów inżynierii finansowej Dariusz Wieloch: „JEREMIE umożliwia rów-nież zakup wyposażenia – maszyny, urządze-nia oraz środki transportu”. Jego zdaniem „ini-cjatywa JEREMIE, kierowana do mikro, małych

Page 36: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAcHOdNiOpOMOrSKie

34 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Specjalna Strefa Ekonomiczna w Trzebuszu i Dunikowie jest częścią podstrefy Szczecin,

należącej do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro Park Mielec. Tereny te mają odpowiednio 38,9 ha i 22,7 ha – łącznie ponad 61 ha. W skład strefy wchodzą jeszcze dwa uzbrojone tereny (również na Prawobrzeżu Szczecina): przy ul. Struga i Maciejowickiej – 4,66 ha oraz przy ul. Lubczyńskiej i Kniewskiej – 6,56 ha. Łącz-nie szczecińska Specjalna Strefa Ekonomiczna (SSE) składa się z ponad 73 ha należących do Miasta działek.

W listopadzie tego roku Zarząd Woje-wództwa Zachodniopomorskiego pozytyw-nie zaopiniował projekt pn. „Doprowadze-nie niezbędnej infrastruktury technicznej do stref inwestycyjnych Trzebusza i Dunikowa przeznaczonych pod funkcje przemysłowo-

Strefa Ekonomiczna – krok do przodu

specjalna strefa ekonomiczna w trzebuszu i dunikowie będzie uzbrojona do 2012 r. Zarząd województwa da 30 mln zł, miasto szczecin dorzuci kolejne 25 mln zł.

składowe” i wpisał go na listę projektów klu-czowych Regionalnego Programu Operacyj-nego dla Województwa Zachodniopomor-skiego. Projekt jest zgodny z celami RPO WZ, spełnia kryteria specyficzne dla danego sek-tora. Zarząd województwa uznał, że uzbrojenie strefy ma charakter strategiczny i pokrywa się ze strategiami Województwa. Dlatego też prze-znaczył na ten cel 30 mln zł z RPO WZ.

Dodatkowo w przedstawionym w trzecim tygodniu listopada 2010 r. projekcie budżetu Miasta Szczecina na rok 2011 przewidziane jest 25 mln zł na uzbrojenie SSE w Trzebuszu i Dunikowie.

– Uzbrojenie tych terenów sprawi, że będą jeszcze bardziej atrakcyjne dla przyszłych inwe-storów. Pozwoli na uwolnienie terenów inwe-stycyjnych i utworzenie wielu miejsc pracy

– powiedział Głosowi Szczecińskiemu Dariusz Wołoszczuk z biura prasowego szczecińskiego magistratu. – Przedsiębiorcy chcący inwestować na terenie objętym SSE mogą liczyć na preferen-cyjne warunki, m.in. zwolnienie z podatku od nieruchomości, obniżenie stawek podatkowych dla terenów strefy.

To, czy projekt budżetu zostanie przyjęty, zależy jeszcze od radnych nowej kadencji, któ-rzy zajmą się nim na sesji Rady Miasta (na 31 mandatów PO ma 15, PiS – siedem, SLD – sześć, dwa mandaty ma komitet Piotra Krzystka, jeden Małgorzata Jacyna-Witt). Trudno przewidzieć, czy i jakie poprawki nowa rada miasta wpro-wadzi do projektu przygotowanego przez ekipę prezydenta Piotra Krzystka.

Uzbrojenie terenów jest konieczne. Bez tego rozwój strefy nie byłby możliwy. Niezbędne jest skomunikowanie terenów strefy z autostradą A6. Nie można przecenić korzyści, jakie niesie połączenie przez nią strefy z europejską siecią autostrad. Dzięki kompleksowemu uzbrojeniu w niezbędną infrastrukturę techniczną i połą-czeniu z układem komunikacyjnym autostrady i miasta tereny te staną się atrakcyjne dla poten-cjalnych inwestorów.

Page 37: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAc

HO

dN

iOpO

MO

rSK

ie

35Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Uzbrojenie terenów inwestycyjnych Trzebu-sza i Dunikowa zakłada m.in. budowę ul. Nowo-przestrzennej na odcinku od ul. Goleniowskiej do autostrady A6, budowę połączenia ul. Nowoprze-strzennej z Goleniowską i Lubczyńską, budowę połączenia ul. Nowoprzestrzennej ze strefą inwe-stycyjną Trzebusza, budowę połączenia ul. Tczew-skej z autostradą A6. Ponadto konieczna jest budowa węzła Tczewska na autostradzie A6. Tę część inwestycji zaplanować i  zrealizować ma Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Uzbrajanie strefy w Trzebuszu i Dunikowie ma się rozpocząć w 2011 r., a zakończyć rok później.

Podpisane przez premiera Donalda Tuska rozporządzenie zezwalające na utworzenie w  Szczecinie podstrefy Specjalnej Strefy Eko-nomicznej Euro Park Mielec weszło w życie 14 lipca 2010 r. Starania o utworzenie strefy toczyły się od kilku lat, największym problemem było

właśnie skomunikowanie terenów inwestycyj-nych. Prezydent Krzystek wpisał uzbrojenie strefy do Programu Wspierania Aglomeracji Szczecińskiej.• Rozszerzenie strefy na tereny leżące w obrę-

bie naszego miasta jest elementem Pro-gramu dla Szczecina, który w sposób kom-pleksowy stwarza przedsiębiorcom preferen-cyjne warunki do inwestowania – wyjaśnia Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. – Na ten sukces ciężko pracowaliśmy przez wiele miesięcy.Do inwestowania w strefie przedsiębiorców mają zachęcić korzyści, m.in.:

• zwolnienie z podatku od nieruchomości w ramach programów: Szczeciński Program Regionalnej Pomocy Inwestycyjnej – do 5 lat za utworzenie lub rozbudowę istniejącego zakładu;

• program pomocy de minimis na zatrudnie-nie – do 5 lat za utworzenie nowych miejsc pracy i wzrost zatrudnienia;

• program pomocy regionalnej – do 3 lat za wybudowanie obiektu, w którym powierzch-nia biurowa o wysokim standardzie stanowić będzie minimum 50 proc. powierzchni;

• możliwość obniżenia stawek podatkowych dla terenów strefy w uchwale Rady Miasta w sprawie podatku od nieruchomości;

• możliwość opracowania nowego programu pomocy regionalnej, dedykowanego dla przedmiotowych terenów, który będzie zakładał zwolnienie z płacenia podatku od nieruchomości i podatku od środków trans-portowych.

andrzej kulej

reKLAMA

Page 38: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAcHOdNiOpOMOrSKie

36 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

reKLAMA

Zmiana struktury gospodarki regionu

Z uwagi na położenie geopolityczne, a także bezpośredni dostęp do Morza Bałtyckiego, wizja regionu oparta na prężnie rozwijającym się, sil-nym mieście portowo-przemysłowym z zaple-czem usługowym wydawała się naturalną ścież-ką rozwoju. Uwarunkowania polityczne syste-mu komunistycznego z wyraźną doktryną ro-botniczą, słabo rozwinięte zaplecze intelektu-alne i  naukowe oraz nieugruntowane postawy i  zachowania związane z rozwojem przedsię-biorczości przez dziesięciolecia determinowały strukturę gospodarki ówczesnych województw szczecińskiego i koszalińskiego.

W konsekwencji zmiany ustroju politycz-nego naszego kraju nastąpiło przekształcenie gospodarki centralnie planowanej w rynkową, co niemalże wymusiło rozwój przedsiębior-czości i zmianę orientacji gospodarczej Pomo-rza Zachodniego. Dominujące do tej pory gałę-zie gospodarki regionu, tj. przemysł stoczniowy, produkcja papieru i metali żelaznych natrafiły na szereg barier do dalszego efektywnego funk-cjonowania. Kolejne dekady gospodarki ryn-kowej wykształciły w tym czasie, niedoceniany przez wielu po dziś dzień, dynamiczny sektor usług, który powoli staje się wizytówką gospo-darczą regionu.

rozwój sektora usług w systemie globalnym

Nieuchronna specjalizacja w ramach poszcze-gólnych gałęzi gospodarki oraz jej szybki roz-wój, a także wzrost poziomu dochodów miesz-kańców to przykładowe przyczyny dynamiczne-go rozwoju sektora usług na Pomorzu Zachod-nim. Dodatkowe determinanty ewolucyjne tego sektora wynikają ze zmiany jakości życia i stylu życia, a w szczególności: zdolności do szybkiego przemieszczania się na duże odległości, wzro-stu aktywności zawodowej kobiet, wzrostu wy-nagrodzeń czy wzrostu aspiracji zawodowych.

Nie bez znaczenia dla rozwoju sektora usług pozostaje globalizacja współczesnego świata, co przejawia się w zacieśnianiu współpracy między jednostkami administracji publicznej, instytucjami oraz podmiotami gospodarczymi. Konieczność funkcjonowania w międzynaro-dowym środowisku wymusza zwrócenie się

rozwój sektora usług – szansa na rozwój pomorza Zachodniego

ku skutecznej komunikacji, szybkiemu prze-pływowi informacji, rzetelnej analizie praw-nej oraz pogłębiającej się specjalizacji przed-siębiorstw.

Rozwój outsourcingu usług w wojewódz-twie zachodniopomorskim jest pochodną i naturalnym dopełnieniem globalizacji. Świa-towe tendencje obniżania kosztów łączności i dostępu do Internetu oraz niekorzystne pro-gnozy demograficzne (spadek liczby ludności w  wieku produkcyjnym) stanowią szansę na tworzenie nowego ładu gospodarczego, w któ-rym zachodniopomorskie przedsiębiorstwa będą mogły dokonywać transferu pracy do regionów o bardziej licznych zasobach kadro-wych. Wzrost konkurencyjności i dynamiczny rozwój sektora usług w województwie zachod-niopomorskim wymusi w najbliższej przyszło-ści zastosowanie outsourcingu procesów nie-będących głównym nurtem działalności, co pozwoli na zwiększenie efektywności i wydaj-ności przedsiębiorstw regionu.

regionalne centra BpO (Business process Outsourcing)

Coraz częstsze wykorzystanie przez zachod-niopomorskie przedsiębiorstwa outsourcingu usług sprzyja rozwojowi centrów BPO, tj. skon-solidowanych centrów usług. Ich zadaniem jest wsparcie obsługą rozmaitych wewnętrznych procesów podmiotów gospodarczych, do któ-rych należy zaliczyć m.in.: procesy księgowe i finansowe, IT (Information Technology), HR (Human Resources), zakupów czy też obsługi klientów. Idea BPO zakłada obsługę procesów biznesowych na zlecenie klienta zewnętrzne-go, co wiąże się ze standaryzacją ich prowadze-nia, rozwojem najlepszych praktyk, specjaliza-cją i zapewnieniem bezpieczeństwa.

Zlokalizowanie w Szczecinie takich centrów BPO jak Arvato Services, Stream International czy Tieto jest wynikiem m.in. niższych kosz-tów pracy oraz dostępu do wykwalifikowanych pra-cowników. To wła-śnie w jako-ści zaso-

bów kadrowych w Szczecinie należy upatry-wać szansę na dalszy rozwój centrów BPO, co zdaje się być spójne z ideą uniwersytetów trze-ciej generacji, kształcących kadry nie tylko z zakresu wiedzy teoretycznej, lecz także umie-jętności praktycznych i społecznych.

usługi oparte na wiedzy i innowacji – przy-szłość gospodarki pomorza Zachodniego

Dynamiczny rozwój sektora usług w wojewódz-twie zachodniopomorskim możliwy będzie je-dynie przy synergicznym wykorzystaniu sfer nauki, edukacji i  biznesu. Wizję kształtowa-nia zrównoważonego rozwoju oraz budowania silnych powiązań w modelu otwartej innowa-cji pomiędzy tymi trzema sferami kreuje Wy-dział Zarządzania i Ekonomiki Usług Uniwer-sytetu Szczecińskiego, który przystąpił niedaw-no do realizacji projektu Centrum Transferu Wiedzy i Innowacji dla Sektora Usług SERVICE INTER-LAB.

Projekt zakłada wieloaspektową współpracę oraz zgodną ze strategią win-win wymianę wie-dzy pomiędzy różnymi podmiotami systemu innowacyjnego, co pozwoli na intensywne wsparcie rozwoju sektora usług w  wojewódz-twie zachodniopomorskim. Efekt synergii pole-gający na łączeniu funkcji jednostek: nauko-wej, edukacyjnej i badawczo-rozwojowej, cen-trum transferu wiedzy i technologii, inkubatora przedsiębiorczości oraz instytucji otoczenia biz-nesu zapewnia kompleksową ofertę proinnowa-cyjnych, ogólnodostępnych usług kierowanych głównie do podmiotów gospodarczych regionu Pomorza Zachodniego, co umożliwi dalszy roz-wój sektora usług.

jordan klimek

Page 39: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAc

HO

dN

iOpO

MO

rSK

ie

37Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

| Panie Prezesie, czym jest instrument finanso-wy JEREMIE?

JEREMIE to Joint European Resources for Micro-to-Medium Enterprises, w tłumaczeniu: wspólne euro-pejskie zasoby dla mikro, małych i średnich przed-siębiorstw, a mówiąc prościej – pozadotacyjne wspar-cie dla firm. Wsparcie tym korzystniejsze, że finan-sowanie inwestycji będzie znacznie tańsze i możliwe dla firm, które do tej pory nie mogły, z różnych powo-dów, pozwolić sobie na używanie dźwigni finanso-wej w postaci kredytów poręczanych przez instytu-cję do tego powołaną. JEREMIE polega na reporęcza-niu przez Bank Gospodarstwa Krajowego poręczenia udzielanego firmie przez Zachodniopomorski Regio-nalny Fundusz Pożyczkowy.

| Jakie firmy mogą korzystać z JEREMIE?Generalnie firmy zarejestrowane lub prowadzące działalność na terenie województwa zachodniopo-morskiego – przede wszystkim mikro, małe i śred-nie przedsiębiorstwa nieposiadające historii kredyto-wej. Firmy, które nie posiadają odpowiednich zabez-pieczeń na kredytowanie zaplanowanych inwestycji lub takie, które nie chcą, z różnych powodów, bloko-wać hipoteki. JEREMIE jest szansą dla firm Pomorza Zachodniego, szczególnie dla firm młodych, do 2 lat, tzw. start-upów, firm innowacyjnych, tworzących nowe miejsca pracy.

| Jakie są zasady i procedury?Maksymalna wielkość poręczenia to 500 tysięcy zło-tych, chcemy zabezpieczać poręczenie 70 procent kwoty kredytu. Aby poręczyć wyższą kwotę, możliwe będzie wspólne poręczenie kredytu z innym fundu-szem. Maksymalny okres poręczenia to 66 miesięcy. Poręczamy finansowanie inwestycji polegających na zakupie, budowie lub modernizacji obiektów produk-cyjno-handlowych, tworzenie nowych miejsc pracy, wdrażanie nowych rozwiązań technicznych lub tech-nologicznych. Dodatkowo możemy poręczyć zakup

rozmowa z prezesem Zachodniopomorskiego regionalnego Funduszu poręczeń Kredytowych Adamem Badachem.

inicjatywa jeremie dla rozwoju firm pomorza Zachodniego

wyposażenia: maszyny i urządzenia oraz zakup środ-ków transportu bezpośrednio związanych z celem realizowanej inwestycji.

| Od kiedy przedsiębiorcy województwa zachod-niopomorskiego mogą korzystać z JEREMIE?

Dnia 5 października na Zamku Książąt Pomorskich w  Szczecinie podpisaliśmy, w obecności marszałka województwa zachodniopomorskiego, umowę z Ban-kiem Gospodarstwa Krajowego, który jest menadżerem funduszu JEREMIE, my zaś jesteśmy pośrednikiem finansowym. Od 12 października rozpoczęliśmy reali-zowanie strategii sprzedażowej i marketingowej JERE-MIE. Naszymi partnerami są banki działające na tere-nie województwa zachodniopomorskiego i współpra-cujące z naszym funduszem. Jeżeli przedsiębiorca prze-czyta ten wywiad i będzie zainteresowany poręczeniem w ramach inicjatywy JEREMIE, to jesteśmy do dyspo-zycji, służymy wszelką pomocą i doradztwem w tym zakresie. Naszymi partnerami są banki, które są zawsze najbliżej klienta. Współpracujemy obecnie z PKO BP, PEKAO SA, BOŚ, GBS BANK. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy nasza oferta JEREMIE obecna będzie w kolejnych bankach – zainteresowanie współpracą zadeklarowały BGŻ, BPH, Getin Bank i Kredyt Bank.

| Jesteśmy jednym z niewielu województw, które korzystają z możliwości JEREMIE. Czy to po-wód do zadowolenia?

Kiedy w 2008 roku pojawiły się pierwsze informa-cje i przymiarki związane z przekonaniem naszego Województwa do zaangażowania środków w inicja-tywę JEREMIE, było wiele wątpliwości. Po dyskusjach i zmianach koncepcji udało się wspólnie wypracować takie zasady, które są korzystne i dla przedsiębiorców, i dla pośredników finansowych. Wydaje mi się, że jest to powód do dumy, że województwo zachodniopo-morskie w ramach Regionalnego Programu Operacyj-nego korzysta z tak nowoczesnych narzędzi inżynierii finansowej, jak JEREMIE. To była dobra decyzja. Mam

nadzieję, że zachodniopomorscy przedsiębiorcy rów-nież to docenią.

| W jaki sposób docieracie z informacją o JERE-MIE do przedsiębiorców?

Uruchomiliśmy specjalną infolinię, przeszkoliliśmy 100 doradców bankowych mających bezpośredni kontakt z klientem biznesowym, wyprodukowaliśmy ulotki, plakaty i niezbędne gadżety. Prowadzimy intensywną kampanię w  rozgłośniach radiowych: Polskie Radio Szczecin i Koszalin, w gazetach oraz wydawnictwach branżowych. Współpracujemy z Północną Izbą Gospo-darczą, największym samorządem gospodarczym w Polsce, a także z Zachodniopomorską Agencją Roz-woju Regionalnego i Urzędem Marszałkowskim.

| Jakie będą korzyści dla przedsiębiorców?Niskie koszty uzyskania poręczenia – nawet 80 proc. taniej niż w przypadku innych poręczeń dostępnych na rynku finansowym. Uproszczona procedura, indy-widualna opieka naszych doradców, szybkie decyzje, nawet już w ciągu 24 godzin, oraz efektywnie niższe koszty kredytu. Pozwoli to zachodniopomorskim fir-mom zwiększyć konkurencyjność, a tym samym osią-gać większe zyski. Planujemy w ciągu dwóch lat udzielić wsparcia 200 firmom z naszego województwa, dla nich jest do dyspozycji 39 milionów złotych.

rozmawiał: wj Zachodniopomorski regionalny

Fundusz poręczeń Kredytowych Sp. z o.o.

ul. świętego ducha 5A, 70-205 Szczecin

tel. (91) 813-01-10, www.zrfpk.pl, [email protected]

reKLAMA

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz Budżetu Państwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego

na lata 2007-2013.

dariusz więcaszek – prezes pig

„Każda forma wsparcia dla przedsiębior-ców jest godna uwagi i promocji. Nowo-czesne narzędzia – instrumenty inżynie-rii finansowej mogą skutecznie służyć za-chodniopomorskim przedsiębiorcom. Ini-cjatywa JEREMIE może być atrakcyjnym wsparciem dla firm, które z  różnych po-wodów nie mogą liczyć na przychylność banków. Poza tym, może to być ważnym elementem wsparcia dla tzw. startup-ów i młodych firm bez historii kredytowej”.

Page 40: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

O iZBie

38 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

dni Budowlane

Z okazji Dni Budowlanych Klaster Budow-lany zorganizował 15 października imprezę

integracyjną. Oprócz członków Klastra w spo-tkaniu wzięło udział wielu szanownych gości z  różnych środowisk związanych z szeroko rozumianą branżą budowlaną. W miłej atmos-ferze lokalu Tiger, przy lampce wina i smacz-nych przekąskach, uczestnicy mieli okazję do wymiany doświadczeń, spotkania się ze starymi znajomymi, a także poznania nowych osób i nawiązania kontaktów biznesowych. Spotkania tego typu łagodzą obyczaje i sprzyjają uzyska-niu innej perspektywy w ocenie ludzi i zjawisk, z jakimi miewa się do czynienia w codziennej praktyce zawodowej. Imprezę należy uznać za udaną i zachęcić tych, którzy zostali w domach do wzięcia udziału w kolejnych.

Warsztaty „Zamówienia publiczne w budownictwie”

W dniu 5 października 2010 r. odbyły się bez-płatne warsztaty „Zamówienia publiczne w bu-downictwie”, prowadzone przez panią mecenas Bożenę Licht i przewodniczącą Komisji Budow-lanej Bożenę Hawrylczuk. Niestety, mimo że temat jest bardzo gorący i frapuje wykonawców, frekwencja nie była zadowalająca. Podczas spo-tkania przedstawiono zmiany w przepisach do-tyczące środków ochrony prawnej wykonawców oraz omówiono najczęściej spotykane działania i zaniechania działań zamawiających, skutkują-ce naruszeniem interesu prawnego i faktyczne-go wykonawców. Wnioski ze spotkania posłuży-ły do opracowania opinii środowiskowej, którą chcielibyśmy przekazać innym organizacjom, by wspólnie podjąć odpowiednie kroki do szer-szej artykulacji problemów związanych z proce-durami udzielania zamówień publicznych. Dal-sza dyskusja powinna odbywać się przy udziale zamawiających.

klaster budowlany w 2010 rokudni Budowlane, bezpłatne warsztaty, konkurs wiedzy dla uczniów techników i szkół zawodowych, kolejne spotkanie „Meklembursko-pomorskiego Okrągłego Stołu Branży Budowlanej”. przewodni-cząca Komisji Budownictwa – Klastra Budowlanego Bożena Hawrylczuk podsumowuje pracę kla-stra w ostatnich miesiącach mijającego roku.

Klaster Budowlany wspiera przyszłe kadry

Państwowa Inspekcja Pracy przy współudziale Północnej Izby Gospodarczej i Komisji Budow-nictwa zorganizowała po raz kolejny międzysz-kolny konkurs wiedzy o bezpieczeństwie na bu-dowie. Konkurs skierowany był do uczniów techników i zasadniczych budowlanych szkół zawodowych. Celem konkursu było podnie-sienie wiedzy i świadomości dotyczącej zagro-żeń i  zachowań na budowie. Finał konkursu odbył się 9 listopada 2010 r. Dla finalistów Pół-nocna Izba Gospodarcza ufundowała atrakcyj-ne nagrody, które w imieniu Izby i Komisji Bu-downictwa wręczyli Agnieszka Cieśla i Mieczy-sław Gapiński, a ze strony Państwowej Inspek-cji Pracy, z-ca Okręgowego Inspektora Pracy ds. nadzoru mgr inż. Marian Szyszko. Własne nagrody ufundowały i wręczyły (poprzez swo-ich przedstawicieli: Mieczysława Gapińskiego, Kazimierza Igielskiego i Władysława Halaw-ko) także wiodące firmy budowlane: Best S.A., Calbud-Developer sp.j. i Przedsiębiorstwo Bu-dowlane Ciroko sp. z o.o. Podziękowania nale-żą się także panu Romanowi Rogozińskiemu, który zaangażował się w organizację niniejszego przedsięwzięcia. Był to kolejny pozytywny przy-kład kolektywnej aktywności członków naszego Klastra Budowlanego na rzecz środowiska bu-dowlanego.

„Meklembursko-pomorski Okrągły Stół Branży Budowlanej”

9 listopada 2010 r. w stylowych pomieszcze-niach Galerii firmy Calbud odbyło się kolejne spotkanie „Meklembursko-Pomorskiego Okrą-głego Stołu Branży Budowlanej”, w którym wzięli udział przedstawiciele polskich i niemiec-kich firm budowlanych. Tematem spotkania było przedstawienie sytuacji na rynku budow-lanym w województwie zachodniopomorskim. Uczestnicy wysłuchali wykładu mecenasa Da-miana Wypiora z Berlina i mecenasa Macieja

Puchala ze Szczecina. Prelekcja dotyczyła różnic w polskim i niemieckim prawie własności. Po części oficjalnej wywiązała się między uczestni-kami spotkania ciekawa dyskusja, prowadząca do wyjaśnienia mechanizmów i różnic w pro-cedurach budowlanych w Polsce i Niemczech. Spotkania tego typu, oprócz stwarzania możli-wości nawiązywania kontaktów biznesowych, sprzyjają zmianom mentalnym po obydwu stronach. Burzą stereotypy i mury nieufności. Przestaje się dostrzegać „demonicznego innego”, a pojawiają się sympatyczni Hans i Janek, któ-rzy razem mogą więcej, i to nie tylko w aspekcie komercyjnym. Zachęcamy członków Klastra Budowlanego do uczestnictwa w cyklicznie or-ganizowanych polsko-niemieckich spotkaniach.

bożena hawrylczuk przewodnicząca Komisji Budownictwa

– Klastra Budowlanego

KOMiSjA BudOWNictWA – klaster budowlany

Page 41: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

O iZB

ie

39Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

W czerwcu 2009 roku z ini-cjatywy Komisji Budow-

nictwa PIG podpisane zostało porozumienie, którego stronami były:

• Północna Izba Gospodarcza,• Zachodniopomorska Okrę-

gowa Izba Architektów,• Zachodniopomorska Okrę-

gowa Izba Inżynierów Budow-nictwa,

• Zachodnia Okręgowa Izba Urbanistów we Wrocławiu,

• Stowarzyszenie Architektów Polskich Oddział Szczecin.

Porozumienie miało na celu spowodowa-nie, by strategia i polityka przestrzenna miasta Szczecina prowadzone były w warunkach jaw-ności, a co za tym idzie, poddane stałej społecz-nej kontroli i konsultacjom.

Istotnym elementem działań podjętych w  celu wykonania porozumienia był udział przedstawicieli Urzędu Miasta Szczecina w pra-cach poszczególnych zespołów. Efekt prac zna-lazł się w sprawozdaniach zespołów. Poruszana tematyka była różnorodna – od ogólnej do bar-dzo szczegółowej. Oto przykłady.

Zespół ds. planowania przestrzennego wska-zał pilną potrzebę właściwego umocowania w strukturze organizacyjnej urzędu stanowiska Architekta Miasta, jako koordynatora poszcze-gólnych działań wydziałów i jednostek organi-zacyjnych UM. Sprawa prawidłowego umiej-scowienia Architekta Miasta wraz z zapleczem naukowo-administracyjnym i Generalnym Pro-jektantem Planu pojawiała się we wszystkich dyskusjach. Dobrym przykładem skoordyno-wanych zadań w innej dziedzinie jest powoła-nie i właściwe usytuowanie w strukturze urzędu Ogrodnika Miasta.

Zespół do spraw architektury i rozwoju miasta za główne zada-nia uznał wypracowanie podstaw regulaminowych przeprowadzania konkursów na prace projektowe oraz określenie roli Architekta Miasta w procedurach decyzyj-nych dotyczących jakości środowi-ska przestrzennego miasta. W toku prac zespół uznał, że przedsta-

wiona propozycja regulaminu jest w wielu istotnych punktach niezado-walająca. Z przedstawicielami Mia-sta uzgodniono, że nowy wzorzec regulaminu zostanie wypracowany w trakcie bieżących prac nad przy-

gotowywanymi przez Miasto konkursami archi-tektonicznymi.

Zespół do spraw związanych z procedurami Wydziału Urbanistyki i Administracji Budowla-nej zaproponował szereg szczegółowych rozwią-zań, które mają na celu uproszczenie, ujednoli-cenie i przyspieszenie procedur dotyczących np. wydawania pozwoleń na budowę. Zespół zapro-ponował m.in. stworzenie tablicy informacyj-nej bądź portalu przeznaczonego dla projektan-tów czy przyjęcie praktyki bezpośredniego kon-taktu z inwestorem/projektantem za pośred-nictwem telefonu i poczty elektronicznej. W tej formie informowano by dodatkowo o uchybie-niach formalnych w złożonych dokumentach, ewentualne wezwanie do uzupełnienia wniosku o pozwolenie na budowę następowałoby mak-symalnie w ciągu 14 dniu od jego złożenia.

Inicjatywa spotkań samorządów gospodar-czych i zawodowych z urzędnikami jest począt-kiem długiej drogi przełamywania wzajem-nej nieufności oraz zrozumienia dla obopól-nych trudności. Niepokoi fakt, że 70 proc. wnio-sków składanych do WUiAB jest niekomplet-nych, co generuje dodatkowy pusty ruch kore-spondencyjny w urzędzie, niekończący spraw

podsumowanie prac Komisji Budownictwa

– Klastra Budowlanegodecyzją a jedynie naprowadzający na ich zała-twienie. Ukazuje to konieczność uwzględnie-nia tego problemu w szkoleniach i podniesienia przez samorządy zawodowe wymagań wobec członków izb, jak również precyzyjnego specy-fikowania i aktualizowania przez urzędników list dokumentów koniecznych do złożenia dla otrzymania decyzji.

Członkowie zespołów będą na bieżąco monitorować skuteczność wdrażania wypraco-wanych wniosków przez wyłapywanie ze swoich środowisk spraw ukazujących dobre i złe prak-tyki w procedowaniu.

Otwarcie drzwi urzędu dla Komisji Budow-nictwa – Klastra Budowlanego przez prezydenta Piotra Krzystka zachęca do rozwoju podobnych społecznych inicjatyw. To dostrzeżenie przez Urząd Miasta ważnej roli samorządów zawodo-wych i izb gospodarczych konsultujących i opi-niujących realizowaną politykę gospodarczą i przestrzenną miasta.

Sygnatariusze porozumienia i dyrektorzy wydziałów podjęli decyzję o kontynuowaniu spotkań zespołów roboczych nie rzadziej niż raz na sześć miesięcy.

wojciech ciuruś Wiceprzewodniczący

Komisji Budownictwa – Klastra Budowlanego

Inicjatywa spotkań samorządów

gospodarczych i zawodowych

z urzędnikami jest początkiem długiej

drogi przełamywania wzajemnej nieufności oraz zrozumienia dlaobopólnych trudności.

KOMiSjA BudOWNictWA – klaster budowlany

Page 42: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

O iZBie

40 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Klub Kobiet, złożony z właścicielek firm zrze-szonych w Północnej Izbie Gospodarczej,

powstał w 2006 roku. Szefuje mu Małgorzata Jacyna-Witt. Klub stanowi forum zarówno dla doświadczonych pań, jak i dla tych, które dopiero wkraczają w życie gospodarcze. Jednym z pod-stawowych zadań Klubu jest aktywizacja kobiet do zakładania własnych firm i brania czynnego udziału w życiu gospodarczym regionu i kraju. Klub wspiera więc przedsięwzięcia inicjowane i realizowane przez kobiety. Po godzinach człon-kinie Klubu zajmują się równie istotnymi, choć nieco przyjemniejszymi sprawami…

izbowy Wieczór w SpA

Dzięki współpracy z Baltica Wellness & SPA w  październiku specjalnie dla firm zrzeszo-nych w Izbie odbył się pierwszy Wieczór Izbo-wy w SPA. Impreza rozpoczęła się powitalną lampką wina, po której wszystkie panie zosta-ły zaproszone do korzystania ze Strefy Wellness. Członkinie klubu mogły tam odprężyć się, ode-rwać od rzeczywistości i na chwilę zapomnieć, że wciąż znajdują się w samym centrum mia-sta. Panie wygrzewały się w łaźniach parowych i aromatycznych, suchej saunie i jacuzzi. Atrakcji dostarczyły im natryski wrażeń, dzięki którym przenosiły się w sam środek karaibskiej burzy lub polarnego orzeźwienia. Ochłonąć mogły w wypełnionej puszystym śniegiem grocie śnież-nej o temperaturze wnętrza schodzącej do -15ºC. Z kolei w Strefie Jacuzzi odbył się pokaz masażu egzotycznego. Wśród uczestniczek roz-

izba jest (też) kobietą

Wśród firm zrzeszonych w izbie prawie 200 kierowa-nych jest przez kobiety. Na co dzień szefowe, właścicielki i menedżerki interesują się typowo męskimi sprawami, jak gospodarka. dbając o firmę i jej pracowników, nie chcą zapominać również o dbaniu o siebie. Zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Klub Kobiet troszczy się o swoje członkinie w każdym wymiarze, proponu-jąc coś dla ducha i ciała.

losowano też atrakcyjne nagrody w postaci za-biegów SPA.

Wieczór w Nail Bar

4 listopada panie z Klubu Kobiet zorganizowały spotkanie w autoryzowanym salonie Nail Bar By OPI w Szczecinie. Członkinie klubu miały możliwość zapoznania się ze wszystkimi ko-lekcjami lakierów marki OPI oraz produktami do pielęgnacji dłoni i stóp. Oprócz tego każda z pań przetestowała wybrany przez siebie lakier na paznokciach.

planet SpA

Kolejne spotkanie Klubu Kobiet odbyło się 18 listopada w Planet Spa – miejscu, które profesjo-nalnie zajmuje się kształtowaniem, modelowa-niem i ujędrnianiem sylwetki. Uczestniczki spo-tkania mogły poćwiczyć na sprzęcie najnowszej generacji, który oferuje Planet Spa. Power Plate czy Body Space to maszyny, które pozwalają na szybką redukcję zbędnych centymetrów. Upięk-szają także skórę i modelują sylwetkę.

Członkinie Klubu Kobiet miło spędziły czas, mogły się odprężyć i zapomnieć o codzien-nym stresie. Jednak prowadząca spotkanie pani

Iwona Linke, z zawodu i zamiłowania animator zajęć ruchowych, nie dała im zapomnieć, po co odbyło się to spotkanie. Pokazała, jak korzysta-jąc z profesjonalnych zabiegów i terapii, skutecz-nie odmłodzić, odchudzić i ujędrnić ciało oraz ładnie wymodelować sylwetkę.

Wkrótce kolejne spotkania w kobiecym gronie.

agnieszka cieśla

Page 43: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

O iZB

ie

41Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

co zyskaliśmy w 2010 rokuNa co dzień macie państwo do czynienia jedynie z kilkoma przed-stawicielami północnej izby Gospodarczej. przez okrągłe 12 mie-sięcy pracuje dla państwa jednak dużo więcej osób. ponad 7 milio-nów złotych pozyskanych z unii europejskiej i 230 nowych człon-ków piG to wyniki, którymi możemy pochwalić się w podsumowa-niu mijającego roku.

jest nas coraZ więcej

W szeregach Północnej Izby Gospodarczej jest już zrzeszonych pra-wie 1500 firm. W mijającym roku dołączyło do nas 230 większych i mniejszych biznesów z najróżniejszych branż i dziedzin. Oznacza to, że z roku na rok nasze grono systematycznie się powiększa, a nasza po-zycja największej izby gospodarczej w Polsce umacnia. Szczególną ra-dością i dumą napawa nas fakt, że w tym roku przyjęliśmy w swoje sze-regi takie firmy i organizacje, jak: Polska Fundacja Przedsiębiorczości, Bank Ochrony Środowiska, Polnord, Read – Gene, Macrologic oraz Expander. Wszyscy nasi członkowie mają szansę brać udział w różnego rodzaju szkoleniach, warsztatach i kursach. Dbamy o ich ciągły rozwój, nie zapominając o chwilach na odpoczynek i zabawę. Co roku organi-zujemy takie imprezy jak Wielka Gala PIG, Herbatka Izbowa, Andrzej-ki Izbowe, Wigilia Izbowa i wiele innych. W ubiegłym roku na wszyst-kich Izbowych imprezach bawiło się z nami ponad 2,5 tysiąca gości.

7 milionów na 7 projektów

Rok 2010 był dla zespołu ds. projektów okresem bardzo pracowitym i efektywnym. Udało nam się pozyskać kwotę 7 150 003 zł na realizację 7 projektów Unii Europejskiej. Mowa o projektach:1. „Pod skrzydłami Aniołów Biznesu” – 1 205 614 zł.2. „Inwestycje w kadry – Inwestycją w sukces” – 487 135 zł.3. „Podnoszenie kwalifikacji pracowników – drogą do sukcesu firmy”

– 338 240 zł.4. „Kompleksowe rozwiązywanie problemów osób niepełnospraw-

nych” – 850 610 zł.5. „Nowoczesne kadry personelu medycznego” – 1 333 734 zł.6. „Wykwalifikowana Kadra – kluczem sukcesu firmy” – 434 670 zł.7. „Centrum Współpracy Gospodarki i Nauki” – 2 500 000 zł.

Ponadto od 2009 r. Izba realizuje jako partner dwa projekty, w któ-rych dysponuje budżetem w wysokości 623 030 zł. Pierwszy z nich to projekt systemowy „Transfer wiedzy w regionie”, opiewający na kwotę 458 730 zł, drugi to projekt „Nowe kwalifikacje – nowe perspektywy”, pochłaniający kwotę 164 300 zł.

prZesZkoliliŚmy ponad 700 osób

W ramach wszystkich realizowanych projektów w mijającym roku Pół-nocna Izba Gospodarcza zorganizowała szkolenia, kursy, debaty, warsz-taty i  spotkania informacyjne. Z naszych propozycji skorzystali mię-dzy innymi graficy komputerowi, administratorzy stron WWW, techni-cy sprzedaży. Umożliwiliśmy naszym członkom odbycie kursów: mon-tera instalacji wodnokanalizacyjnych i CO, kierowcy wózków jezdnio-wych, montera instalacji elektrycznych czy pracownika ds. kadrowo-pła-cowych. Mieli państwo również szansę wziąć udział w szkoleniach doty-czących wdrażania innowacji w jednostkach samorządu terytorialnego, czy też innowacji organizacyjnych w zarządzaniu zespołami. Na warszta-tach poznawaliśmy innowacyjne rozwiązania w dziedzinie: technik izola-cyjnych i elewacyjnych stosowanych w budownictwie, aspektów budow-nictwa niskoenergetycznego i pasywnego. Debatowaliśmy również na temat: „Czy warto funkcjonować w parkach przemysłowych i specjalnych podstrefach ekonomicznych?”. Łącznie w 2010 roku w naszych działa-niach szkoleniowych i informacyjnych uczestniczyło 359 osób. Kolejnych 300 przedsiębiorców przeszkoliliśmy w ramach akcji „Bezpłatne szkole-nie w każdy ostatni piątek miesiąca”. A z bezpłatnych konsultacji udziela-nych w Izbie skorzystało ok. 100 naszych członków.

nie ustajemy w staraniach Choć rok 2010 jeszcze się nie zakończył, już planujemy dla Państwa

ofertę szkoleniową na przyszły rok. W planach mamy m.in. realizację szkoleń z cyklu „Jak założyć własną działalność”, „Podstawy Zarządzania”, „Finanse i księgowość”, „Podstawy marketingu”, szkolenia „ECDL – kom-puterowe prawo jazdy”. Szczególne miejsce poświęcimy firmom z sektora służby zdrowia, proponując im szkolenia dla pielęgniarek, położnych i opie-kunek medycznych, rejestratorek i sekretarek medycznych, sanitariuszek i salowych medycznych. Będziemy wspierać osoby niepełnosprawne oraz pracowników instytucji dla osób niepełnosprawnych. Na dotacje w wyso-kości 20 tys. zł od Północnej Izby Gospodarczej będą mogli liczyć studenci. Łącznie ze wsparcia w 2011 r. skorzysta ok. 1530 przedsiębiorców.

Page 44: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

O iZBie

42 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Smaki dla pokoleń

w wałeckim „obiadku“ każdy klient ma swoje ulubione miejsce, sztućce i danie. Lokal pani wiesławy woźniak jest znany

wszystkim mieszkańcom, bez względu na płeć i wiek. Zdarzyło się nawet, że głodni klienci, czekając na obiad,

pisali na serwetkach wiersze na cześć jadłodajni.

| Na początku chciałam zapytać, czy Pani zdaniem zamiłowanie do gotowania jest istotnym i pomocnym elementem pro-wadzenia lokalu gastronomicznego? Czy Pani sama lubi gotować?

Szczerze mówiąc, bardziej od gotowania lubię ludzi, przebywanie z nimi oraz rozmowę. Moje wykształcenie oraz doświadczenie kompletnie nie pokrywają się z kulinarnym szaleństwem.

| Czy można więc stwierdzić, że prowa-dzenie przez Panią lokalu gastronomicz-nego pod nazwą „Obiadek” to czysty przypadek?

Myślę, że tak. Pracę w obecnej spółce „Biorol” rozpoczęłam ponad trzydzieści lat temu. Firma istniała wtedy pod nazwą Przedsiębiorstwa Przemysłu Rolnego PGR Wałcz, a w później-szym okresie jako Przedsiębiorstwo Rolno-Handlowo-Przemysłowe „Biorol” Sp. z o.o. Przez te wszystkie lata nastąpiło wiele przemian i w nazwie, i w zakresie świadczonych usług. Ostatecznie firma przekształciła się w spółkę „Biorol” w 1993 roku i funkcjonowała jako sto-łówka zakładowa.Wraz ze zmianami w firmie zmieniała się moja droga zawodowa. Była ona długa i  zawiła... Wiele etatów w krótkich okresach czasu, które – muszę przyznać – pozwoliły mi poznać firmę od podszewki. Z takich naj-bardziej aktualnych mogę wymienić stanowi-sko pracownika socjalno-bytowego i kultural-no-oświatowego oraz w późniejszym okresie

– księgowej. Głównie zajmowałam się spra-wami organizacyjnymi i biurowymi. Daleko mi było do gotowania. Lecz w wyniku likwi-dacji Państwowych Gospodarstw Rolnych straciłam pracę księgowej i zostałam powo-łana na stanowisko prezesa. Był rok 1997. Nie ukrywam, wahałam się, ale czy lepsze byłoby odrzucenie takiej propozycji i stanie się osobą bezrobotną?

| Od jakich działań Pani zaczęła?

Gdy objęłam funkcję prezesa, zła kondycja finansowa firmy zmusiła mnie do szukania nowych rozwiązań i ciągłego rozwoju. Zaczę-łam od wymiany zużytego sprzętu oraz szu-kania dobrych i rzetelnych dostawców, gdyż tylko to gwarantuje najwyższą jakość ofero-wanych towarów. Postawiłam także na ludzi, zatrudniając fachowców, od których sama się wiele nauczyłam. Dwa lata temu przeprowa-dziłam kapitalny remont kuchni oraz zaple-cza kuchennego. Wdrażany jest również Sys-tem Analizy Zagrożeń i Krytycznych Punk-

półNOcNA iZBA GOSpOdArcZA oddZiał wałcZ

Page 45: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

O iZB

ie

dzonej działalności. Ale czy Pani osobi-ście czuje się spełniona? Czy po dwunastu latach może Pani stwierdzić „osiągnęłam wszystko”?

Myślę, że osiągnęłam wiele, ale nie wszystko. Nie możemy sobie pozwolić, aby stanąć w miej-scu. Zależy nam, by nadal się rozwijać, wzbo-gacać ofertę i dostosowywać się do coraz więk-szych wymagań naszych klientów.O tym, że osiągnęłam wiele i panuje u nas rodzinna atmosfera może świadczyć pewne zdarzenie. Jeden z klientów, czekając na obiad napisał na serwetce: „Jak jesteś głodny i nie masz humoru to biegnij na obiad do Biorolu” i podarował mi tę serwetkę. Przyznam, że mam ją do dziś. To bardzo sympatyczne i cieszę się, że ludzie dobrze się u nas czują.

rozmawiała anna kurzak kierownik oddziału wałcz

północnej izby gospodarczej

reKLAMA

tów Kontroli (HACCP). Natomiast w ubie-głym roku, dzięki dobrej współpracy z właści-cielem posesji, wójtem gminy Wałcz, przepro-wadziłam gruntowną modernizację sali kon-sumenckiej. Zmieniony wystrój nie przypo-mina zwykłej jadłodajni, ale raczej restaurację, z jedną zasadniczą różnicą – obiad można zjeść za przystępną cenę. Obecnie spółka zatrudnia dziewięć osób. Współpracujemy też z Zespo-łem Szkół nr 3, Warsztatami Terapii Zajęciowej i firmami szkoleniowymi, organizując prak-tyczną naukę zawodu.

| Jaka jest zatem oferta? Czy każdy znajdzie coś dla siebie?

Naszą ofertę kierujemy do ludzi, którzy chcą zjeść smacznie, zdrowo i za rozsądną cenę. W dzisiejszych czasach, gdy na rynku dominują fast-foody z wątpliwej jakości potrawami, my oferujemy starannie przygotowane tradycyjne dania własnej produkcji. Nasze menu wzboga-ciliśmy o dania dietetyczne, gotowane mięso

i ryby oraz cieszący się dużą popularnością pla-cek po węgiersku i spaghetti.Odwiedzają nas różni klienci. Kobiety w ciąży, z małymi dziećmi, osoby starsze... Wielu jest z  nami od początku. Mają swoje ulubione sztućce, krzesła, miejsca. Tworzy się proces wie-lopokoleniowy. I to nas najbardziej cieszy. Wra-cający i zadowoleni klienci. Ale spółka zajmuje się nie tylko prowadzeniem lokalu gastronomicznego „Obiadek”. Jest także dostawcą obiadów do szkół na terenie gminy Wałcz. Przez półtora roku dostarczaliśmy poży-wienie dla dzieci uczęszczających do punk-tów przedszkolnych na terenie gminy Wałcz w  ramach projektu „Jaś i Ola idą do przed-szkola”. W lokalu każdego roku odbywają się wigilie dla osób samotnych organizowane przez Caritas, a  także spotkania wigilijne czy integra-cyjne. Organizujemy również imprezy okolicz-nościowe.

| Pozostaje mi tylko pogratulować Pani od-wagi, sukcesów i tak dynamicznie prowa-

Page 46: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

O iZBie

44 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Kurczący się rynek, wysokie ceny działalno-ści, duża konkurencja sprawiają że przed-

siębiorstwo, aby utrzymać się na rynku musi zdobyć wysoką pozycję oraz zdolność kon-kurencyjną. Zdolność konkurencyjną osią-gnąć można poprzez szybkie reagowanie na zmiany w otoczeniu oraz poprzez wykorzy-stanie wewnętrznego potencjału firmy, m.in. poprzez systematyczne podnoszenie kompe-tencji pracowników. Potencjał firmy budowany wokół wysoko wyspecjalizowanej kadry i kadry kierowniczej w długoterminowej perspekty-wie prowadzi do osiągnięcia strategicznej pozy-cji firmy na rynku. W szybko zmieniającym się otoczeniu gospodarczym i w warunkach nasi-lającej się konkurencji oparcie procesu szkole-niowego wyłącznie na przekazywaniu wiedzy przez bardziej doświadczony personel wydaje się dziś niewystarczające. Prowadzi do dewalu-acji kompetencji pracowników, a w konsekwen-cji do osłabienia konkurencyjności firmy. Tym-czasem może się ona rozwijać tylko wtedy, gdy szkolenia personelu będą odpowiedzią na bie-żące i przyszłe potrzeby firmy.

Dziś już nikogo nie trzeba przekonywać, że szkolenia stwarzają właścicielom firm oraz ich pracownikom wszechstronne możliwości pod-noszenia kompetencji, a strategiczne podej-ście do inwestycji w kadry pomaga przedsię-biorstwu realizować jego cele biznesowe. Jak się okazuje, powyższa recepta na sukces w biz-nesie w rzeczywistości jest trudna do realizacji. Dzieje się tak m.in. za sprawą skutków kryzysu gospodarczego, który ograniczył plany szko-leniowe w firmach. Cięcia kosztów wyelimi-nowały z budżetów wydatki na szkolenie per-sonelu, ponadto znaczącą barierą ogranicza-jącą inwestycje w edukację kadry pracowniczej jest ograniczony dostęp do szkoleń w mniej-szych miejscowościach województwa zachod-niopomorskiego. Północna Izba Gospodar-cza, dostrzegając powyższe bariery, wspólnie z  regionalnymi oddziałami w Koszalinie, Świ-noujściu, Wałczu, Myśliborzu i Choszcznie,

szkolenia dla firm w oddziałach izby. Nowy projekt północnej izby Gospodarczej

reKLAMA

wyszła z inicjatywą realizacji projektu szkole-niowego pt. „Wykwalifikowana kadra – kluczem sukcesu firmy”. Dzięki pozyskaniu finansowa-nia z środków unijnych przedsiębiorcy będą mogli uczestniczyć w szkoleniach biznesowych podnoszących ich umiejętności i kompetencje. Co ważne, szkolenia realizowane będą na tere-nie województwa zachodniopomorskiego wszę-dzie tam, gdzie Północna Izba Gospodarcza ma regionalne oddziały.

Projekt realizowany będzie w ramach Pro-gramu Operacyjnego Kapitał Ludzki i skiero-wany będzie do 280 właścicieli mikro, małych i średnich firm oraz ich pracowników – w tym osób zatrudnionych na podstawie umowy cywilnoprawnej, które chcą nabyć nowe lub podwyższyć posiadane kwalifikacje. Program szkoleniowy w ramach projektu realizowany będzie od lutego do grudnia 2011 r. w Szcze-cinie, Koszalinie, Świnoujściu, Wałczu, Myśli-borzu oraz Choszcznie. Kursy dofinansowane będą w 70 proc. dla średnich oraz w 80 proc. dla mikro i małych firm. Zakres tematyczny szkoleń obejmować będzie:

– Szkolenia z zakresu zarządzania przedsię-biorstwem – adresowane do kadry kierowni-czej posiadającej doświadczenie w zarządzaniu, a także tej, która stawia pierwsze kroki w kiero-waniu firmą. Kurs umożliwi m.in. podniesie-nie efektywności zarządzania firmą, udoskonali umiejętności menadżerskie, uwidoczni innowa-cyjne sposoby zarządzania przedsiębiorstwem. Podczas szkolenia duży nacisk położony będzie na indywidualny rozwój umiejętności i kompe-tencji kadry kierowniczej oraz umożliwi wypra-cowanie własnych twórczych stylów zarzą-dzania.

Szkolenie realizowane będzie w Szczeci-nie i Koszalinie (dwie edycje) oraz w Świnouj-ściu, Wałczu, Myśliborzu i Choszcznie (jedna edycja).

– Szkolenie z zakresu umiejętności sprze-dażowych – adresowane do przedsiębiorców i pracowników przedsiębiorstw. Program szko-

leniowy skupiać będzie zagadnienia związane z  marketingiem, reklamą, sposobami pozyski-wania klientów, obsługą klienta, skutecznymi technikami sprzedaży. Podczas szkolenia przed-stawione zostaną kompetencje efektywnego handlowca, typologia klientów, dobór narzędzi dopasowanych do klienta, etapy procesu sprze-daży oraz metody radzenia sobie z trudnym klientem.

Szkolenie realizowane będzie w Koszali-nie (dwie edycje) oraz w Szczecinie, Świnouj-ściu, Wałczu, Myśliborzu i Choszcznie (jedna edycja).

– Szkolenie z języka angielskiego i niemiec-kiego biznesowego – skierowane do właścicieli i pracowników przedsiębiorstw. Kursy zorien-towane będą na naukę słownictwa, zwrotów z zakresu języka biznesowego, praktyczne zasto-sowanie języka w mowie i piśmie.

Szkolenie z  języka angielskiego realizo-wane będzie w Szczecinie (dwie edycje) oraz w Koszalinie, Świnoujściu, Wałczu, Myśliborzu i Choszcznie (jedna edycja). Natomiast szkole-nie z języka niemieckiego odbędzie się w Szcze-cinie (dwie edycje) i Świnoujściu (jedna edycja).

Już dziś zapraszamy Państwa do zapoznania się ze szczegółowymi na temat projektu dostęp-nymi w biurach Północnej Izby Gospodarczej na terenie całego województwa zachodniopo-morskiego.

tomasz osak

biura północnej izby gospodarczej na terenie województwa:

szczecin, tel. +4891 486 07 65,

e-mail. [email protected] koszalin, tel. +48 943411083,

e-mail. [email protected] Świnoujście, tel. +48 606 182 469,

e-mail. [email protected] wałcz, tel. +48 691 391 171,

e-mail. [email protected] myślibórz, tel. +48 95 746 89 14,

e-mail. [email protected] choszczno, tel. +48 95 765 09 42,

e-mail. [email protected]

Page 47: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 48: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

prAWO

46

Jedną z możliwych dróg dla faktycznego odzyskania przynajmniej części pieniędzy

w przypadku, gdy kontrahent nie wywiązuje się z płatności jest skorzystanie z procedury okre-ślanej mianem „ulgi na złe długi”, o której mowa jest w art. 89a ustawy o VAT. To nic innego, jak prawo do skorygowania uprzednio wykaza-nego podatku należnego z tytułu dostawy towa-rów lub świadczenia usług. Przy zastosowaniu powyższej procedury podatnik do czasu zapłaty przez kontrahenta części lub całości wynagro-dzenia może czasowo odzyskać kwotę podatku VAT, jaka odpowiada należnościom niespłaco-nym w terminie. Zwrot ten jest zwrotem cza-sowym, gdyż z chwilą uregulowania należności przez dłużnika podatnik będzie zobowiązany do ponownego zapłacenia podatku VAT w czę-ści, w jakiej został on zapłacony przez dłużnika

jednym z zasadniczych problemów, z którymi stykają się przedsiębiorcy w swojej działal-ności jest nieterminowe regulowanie zobo-wiązań, czy wręcz brak ich uregulowania. Wobec konieczności zapłaty podatku VAt do urzędu Skarbowego, jak również termi-nowego regulowania własnych zobowiązań staje się to jeszcze większym problemem. przedstawiamy sposób na to, jak sobie z nim poradzić.

co można zrobić z należnym

podatkiem Vat, gdy kontrahent

nie płaci?

w ramach dokonanej płatności. Dlatego też, jeżeli podatnik decyduje się na równoczesne wystąpienie na drogę sądową, powinien mieć na uwadze, iż nie warto jest występować o wyda-nie nakazu zapłaty na kwotę netto, lecz na kwotę brutto, gdyż z perspektywy konstrukcji tej „ulgi” byłoby to niekorzystne finansowo.

Oczywiście możliwość skorygowania podatku należnego jest uzależniona od spełnie-nia odpowiednich warunków, o których mowa w art. 89a ustawy o VAT, a które zostały opisane poniżej.

Przede wszystkim należy ocenić, czy wie-rzytelność, której ma dotyczyć korekta podatku należnego jest wierzytelnością, której nieścią-galność w myśl przepisów ustawy o VAT została uprawdopodobniona. O uprawdopodobnieniu nieściągalności mówi przepis art. 89a ust. 1a

ustawy o VAT, zgodnie z którym nieściągalność wierzytelności uważa się za uprawdopodobnioną w przypadku, gdy wierzytelność nie została ure-gulowana w ciągu 180 dni od upływu terminu jej płatności określonego w umowie lub na fakturze.

Jednakże fakt uznania wierzytelności za nieściągalną nie jest jedynym warunkiem, któ-rego spełnienie umożliwiałoby skorygowanie podatku należnego. Trzeba bowiem sprawdzić, czy spełnione będą pozostałe warunki dla doko-nania tej korekty, określone w art. 89a ust. 2 ustawy o VAT. Zgodnie z tym przepisem warun-kiem koniecznym do skorzystania z korekty podatku naliczonego jest:• dokonanie dostawy towaru lub świadczenia

usług na rzecz podatnika VAT zarejestro-wanego jako podatnik VAT czynny, który w momencie dostawy nie był w trakcie

Page 49: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pr

AW

O

postępowania upadłościowego lub w trakcie likwidacji;

• uprzednie wykazanie tych wierzytelności w deklaracji VAT-7 jako obrót opodatko-wany oraz wykazany został podatek należny;

• na dzień dokonania korekty, o której mowa w niniejszym artykule wierzyciel i dłużnik są podatnikami zarejestrowanymi jako podatnicy VAT czynni;

• wierzytelności będące przedmiotem korekty nie zostały zbyte;

• od końca roku, w którym wystawiono fakturę dokumentującą wierzytelność nie upłynęły 2 lata.

Jeżeli podatnik zamierza dokonać korekty podatku należnego, powinien mieć na uwa-dze, że powyższe warunki muszą być spełnione łącznie, tj. niespełnienie przynajmniej jednego z nich pozbawiać będzie podatnika prawa do dokonania przedmiotowej korekty.

Jednakże to nie jest jeszcze koniec wyma-gań stawianych podatnikowi, który zamierza tej korekty dokonać. Przepisy ustawy o VAT nakła-dają bowiem na wierzyciela obowiązek powia-domienia dłużnika o zamiarze skorygowania podatku. Dopiero jeżeli dłużnik w terminie 14 dni od dnia otrzymania takiego zawiadomienia nie ureguluje należności w jakiejkolwiek formie, wówczas podatnik będący wierzycielem będzie miał prawo do sporządzenia korekty podatku należnego.

Korekta podatku będzie możliwa w rozlicze-niu za okres, w którym upłynął termin zapłaty wynikający z zawiadomienia przesłanego dłuż-nikowi, nie wcześniej niż w rozliczeniu za okres, w którym wierzyciel uzyskał potwierdzenie odbioru przez dłużnika zawiadomienia. Należy podkreślić, iż uzyskanie potwierdzenia odbioru zawiadomienia jest warunkiem koniecznym sporządzenia korekty. Samą korektę dokonuje się, pomniejszając podatek należny w deklara-cji składanej za okres, o którym mowa powy-żej o kwotę korygowanego podatku należnego. W tym przypadku nastąpi efektywne pomniej-szenie kwoty podatku, którą podatnik ma do zapłaty, przez co na jego koncie zostanie więcej pieniędzy. Wraz z korektą należy złożyć zawia-domienie o korekcie, w którym podatnik powi-nien wskazać fakt dokonania korekty, jak rów-nież podać kwoty, o jakie podatek należny został w tej deklaracji skorygowany.

Ostatnią czynnością w związku z korektą będzie zawiadomienie o niej dłużnika, które powinno nastąpić w ciągu 7 dni od dnia doko-nania korekty. Kopię tego zawiadomienia podatnik (wierzyciel) zobowiązany jest przesłać do swojego urzędu skarbowego właściwego dla celów podatku VAT.

Należy jednak podkreślić, iż cała ta proce-dura, o której mowa powyżej jest niedostępna w przypadku, gdy miedzy dłużnikiem a wierzy-cielem istnieje związek, o którym mowa w art. 32 ust. 2-4 ustawy o VAT. Zgodnie z tym prze-

pisem związek ten istnieje, gdy między kontra-hentami lub osobami pełniącymi u kontrahen-tów funkcje zarządzające, nadzorcze lub kontro-lne zachodzą powiązania o charakterze rodzin-nym lub z tytułu przysposobienia, kapitałowym, majątkowym lub wynikające ze stosunku pracy. Związek ten istnieje także, gdy którakolwiek z  wymienionych osób łączy funkcje zarządza-jące, nadzorcze lub kontrolne u kontrahentów – przy czym przez powiązania rodzinne, rozumie się małżeństwo oraz pokrewieństwo lub powi-nowactwo do drugiego stopnia, a przez powią-zania kapitałowe rozumie się sytuację, w której jedna z osób lub jeden z kontrahentów posiada prawo głosu wynoszące co najmniej 5 proc. wszystkich praw głosu lub dysponuje (bezpo-średnio lub pośrednio) takim prawem.

Niewykluczone jednak, jak wspomniano wyżej, że pomimo dokonania przez wierzyciela korekty, dłużnik kiedyś ureguluje swoje zobo-wiązanie w całości lub części. W takim przy-padku, gdy podatek należny został przez podat-nika skorygowany, będzie należało ponownie wykazać podatek należny i go odprowadzić. W  przypadku, gdy zaległość zostanie uregulo-wana częściowo, podatek należny zwiększa się odpowiednio do tej części.

paweł rutowicz doradca podatkowy

kancelaria prawa gospodarczego koksztys

reKLAMA

Page 50: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Marka to nie tylko nazwa firmy, logo czy też produkty przez nią sprzedawane.

To zespół cech, z którymi potencjalni klienci powinni identyfikować firmę, odróżniając ją od konkurencji. Pod pojęciem marki kryją się historie: prawdziwe i wymyślone na potrzeby kampanii reklamowych, poruszające bądź zadziwiające. Marka to też wartości i cechy charakterystyczne firmy, czyli np. nowoczesny wizerunek, tradycje, odwaga bądź kontrower-syjność. Wbrew pozorom nie zawsze klienci odbierają markę tak, jak marketerzy by tego chcieli. Dlatego też firma, aby zostać właściwie odebraną, powinna komunikować się z poten-cjalnymi klientami.

Era mediów społecznościowych (social media) zmieniła jakość komunika-cji między firmą a klientem. Coraz więcej przedsiębiorstw zaczęło komu-nikować się z  potencjal-nymi klientami za pośrednic-twem Internetu. Używają do tego celu portali spo-łecznościowych, takich jak Face-book, Goldenline czy YouTube, a  także platform do informowania społeczności za pomocą wysyła-nych komunikatów, takich jak Twit-ter czy Blip. Co więcej, przekaz nie jest jednostronny, lecz ma zachęcać do reakcji ze strony odbiorcy. Im wię-cej odpowiedzi na komunikaty firmy i informacji przekazanych dalej przez internautów, tym lepiej ocenimy kampanię w social media.

Firma ObjectConnect również wykorzystuje wspomniane kanały komunikacji z klientem interneto-wym. Jest to firma z branży informa-

tycznej, która również z uwagi na profil swojej działalności musi porozumiewać się z odbior-cami swoich produktów (systemy on-line dla firm) przy użyciu Internetu. Do tego celu zostały stworzone formularze kontaktowe na stronach, możliwość kontaktu na Skype oraz Gadu-Gadu. Wchodząc na stronę internetową firmy (www.objectconnect.pl) można zauwa-żyć ikonki Facebook, Twitter oraz YouTube. Większość działań brandingowych koncen-truje się na stronie na Facebooku, gdzie firma gromadzi społeczność zafascynowaną nowo-czesnymi technologiami. Społeczność często komentuje dodawane informacje oraz dzieli

się nimi ze znajomymi. W  przypadku social media interakcja pojedynczego użytkow-nika powoduje, że informacje są widoczne dla wszystkich jego znajomych. „Pole rażenia” jest duże, stąd też tak ważny jest chwytliwy temat, który zadziwi społeczność i sprowokuje ją do wykonania kolejnych kroków. Podobnie wyglądają działania na Twitterze, gdzie odpo-wiednio oznaczona wiadomość trafia do osób zainteresowanych danych tematem. Całość działań wraz z aktualizowaną na bieżąco stroną internetową powoduje, że potencjalny klient rozpoznaje markę i przywiązuje się do niej. Firmie pozostaje pielęgnować wytwo-rzone więzi oraz je umacniać.

Przykład ObjectConnect dowodzi, że nie wystarczy strona internetowa, aby zaistnieć

w świadomości ludzi i wykreować markę. Opisanie swojej oferty na witry-nie internetowej to za mało. Strona powinna być jedy-nie podstawą dla późniejszych dzia-

łań adresowanych do internautów. Każdy

współczesny specjalista ds. marketingu, PR bądź

też właściciel firmy powinien o  tych możliwościach pamiętać

i  je wykorzystywać, pociągając we właściwym momencie za odpowied-nie sznureczki maszyny zwanej mar-ketingiem internetowym.

agnieszka ościłowska specjalista ds. marketingu i pr

objectconnect

FIrMOWE KnOW-HOW

48 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

jako narzędzie do nawiązy-wania więzi z marką

Page 51: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

FIrM

OW

E Kn

OW

-HO

W

49Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

reKLAMA

finał projektu innostart

Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy Regionalne Centrum Innowacji i Trans-

feru Technologii Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie oraz Polska Fundacja Przedsiębiorczości zde-cydowały się wypełnić lukę rynkową związaną z promocją i wspieraniem przedsiębiorczości akademickiej. Powstał pomysł projektu pn. „Wsparcie przedsiębiorczości akademickiej. INNOSTART”.

Celem projektu było przygotowanie studen-tów, absolwentów oraz pracowników nauko-wych zachodniopomorskich uczelni do zakła-dania własnej działalności gospodarczej. Jego realizacja była przede wszystkim czasem inten-sywnych i ciekawych spotkań dla wszystkich, którzy planowali zrealizować swój innowacyjny pomysł na biznes.

Sukcesy projektu

Indywidualne doradztwo specjalistów z całego kraju, cykl szkoleń o bogatej tematyce z zakre-su przedsiębiorczości, prowadzonych w formie

warsztatowej przez ekspertów w  danych dziedzinach oraz moż-liwość zaprezentowania swo-jego pomysłu podczas spotkań z  przedsiębiorcami, inwestorami, aniołami biznesu w ramach tzw. śniadań biznesowych – wszyst-ko to gruntownie przygotowało odbiorców projektu zarówno od strony teoretycznej, jak i praktycz-nej do rozpoczęcia własnej dzia-łalności gospodarczej. Wszystkie z wymienionych inicjatyw spo-tkały się z  ogromnym zaintereso-waniem. W projekcie uczestniczyły 464 osoby. – To znacznie więcej niż planowano – mówi Rafał Ślusarczyk, kierownik projektu INNO-START. I dodaje, że na szczególną uwagę zasłu-gują śniadania biznesowe, cieszące się powodze-niem tak ze strony naukowców, jak i przedsię-biorców. Stanowią one pomost pomiędzy świa-tem nauki a światem biznesu, niwelują przepaść między tymi sferami, a tym samym kreują dobrą praktykę jako formę realizacji głównego hasła przedsiębiorczości: „od pomysłu do przemysłu”. W projekcie INNOSTART przewidziano osiem

takich spotkań, podczas gdy w chwili obecnej zrealizowano dziewięć, a kolejne zaplanowano już na 20 grudnia br.

Niewątpliwym sukcesem projektu INNO-START było powstanie 28 nowych firm opar-tych na innowacyjnych pomysłach. Część z nich można było bliżej poznać podczas konferencji zamykającej projekt.

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

radisson - sylwester 2010 - PIG kopia.pdf 1 2010-11-26 09:09:56

Page 52: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

BiZNeS i SZtuKA

50 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Szturmem wzięli rynek muzyczny. Koncer-tują na całym świecie, a swoją karierę rozpo-

częli właśnie w Szczecinie. Są żywym przykła-dem na to, że inwestowanie w twórców i arty-stów się opłaca. Przedstawiamy Państwu duet Catz’ N Dogz, czyli Wojtka Tarańczuka i Grze-gorza Demiańczuka.

Swój styl sami określają mianem nowo-czesnej mieszanki muzyki tanecznej. Można ich usłyszeć grających od disco/deephouse na małych prywatnych imprezach, które ostatnio często organizują w Berlinie oraz w Szczecinie, czy grających techouse i techno na festiwalach i w wielkich klubach całego świata, jak Fabric, Panorama Bar, Watergate, Studio 80. Grze-gorz i Wojtek poznali się w 2003 r., prowadzili w lokalnym szczecińskim radiu ABC audycję oraz organizowali cykliczne imprezy „Electro-nic Mouse” w klubie Mezzoforte. Ich gośćmi w tym czasie była większość znanych artystów gra-jących niekomercyjne odmiany muzyki tanecz-

Oblicza sztuki: z zawodu jestem muzykiem

Artyści twierdzą, że muzyki nie robi się dla pieniędzy. przynajmniej na początku. Każdy jednak marzy, aby jego pasja stała się w końcu źródłem utrzymania, a potem i zysku. rynek muzyczny okazuje się kolejnym sektorem, gdzie biznes i sztuka mogą iść w parze.

nej. Pierwszą płytę wydali nakładem wytwórni Trenton w 2005 roku. Do tej pory ich produk-cje ukazały się nakładem takich wytwórni, jak: Trapez, Crosstown Rebels, Pokerflat, Boxer, Dirtybird, Leena, czy ich własna: Channels Records. Zrobiło się o nich głośno po remixie „Who’s afraid of Detroit“ (obecnie dostępny na rynku w cenie 100 euro za sztukę). W 2008 roku Catz’ N Dogz wydali pierwszy album nakła-dem wytwórni Claude’a vonStroke’a Mother-ship. Okazał się wielkim sukcesem, po którym chłopaki odbyli wielkie roczne tournee, grając w Japonii, USA, Ameryce Południowej, na Ibi-zie oraz w większości najlepszych europejskich klubów. Specjalnie dla „Zachodniopomor-skiego Przedsiębiorcy” zdradzają kilka szczegó-łów swojej pracy.

| Agata Pasek: Kiedy zrozumieliście, że sie-dzenie za biurkiem nie jest dla was i że muzyka stanie się waszą pracą?

Grzegorz Demiańczuk: Skończyłem Admini-strację Publiczną. Po 5 miesiącach wstawania na 6 do Urzędu Miejskiego w Szczecinie decyzja, że jednak wolę zająć się muzyką okazała się bardzo łatwa. Na początku, wiadomo, miałem obawy, czy uda nam się z tego utrzymać itd. Jednak od zawsze była to moja pasja i cieszę się, że zaryzykowałem.

| Czy trudno było postawić pierwsze kroki w tej branży? Jak to się odbywało?

Bardzo trudno. W Polsce, gdy zaczynaliśmy, profesjonalnie zajmowało się tym tylko kilka osób. Uczyliśmy się na własnych błędach. Zabawne, ale szczególnie duże problemy mie-liśmy z księgowością i przepisami unijnymi. Do dziś pamiętam, jak musiałem tłumaczyć

Page 53: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

BiZN

eS i SZtu

KA

51Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

paniom z Izby Skarbowej, że zrobiliśmy pio-senkę w samolocie, a one nie wiedziały, jaką stawką go opodatkować.

| Teraz wasze płyty są wydawane w Stanach. Czy w Polsce jest problem z produkowa-niem muzyki w ogóle, czy może waszej muzyki?

W tej chwili jest o wiele łatwiej produkować i  wydawać muzykę w naszym kraju. Jest kilka polskich wytwórni, które wydają polskich arty-stów i tyle. My mamy dwie: jedną winylową (płyty tłoczymy we Francji, a dystrybuujemy w Niemczech), drugą cyfrową. W przypadku wytwórni cyfrowej sprawa jest prosta. Wystar-czy znaleźć dystrybucję, która będzie dostar-czać pliki mp3 do wybranych sklepów na całym świecie. Z tego co zauważyłem, już pojawiło się kilka takich dystrybucji także w naszym kraju.

| Dlaczego waszym zdaniem ciężko jest się wybić w tej branży?

Dzięki dostępności oprogramowania. Każdy w tej chwili może produkować muzykę. Oczy-wiście są lepsze i gorsze, i to słuchacze lub rynek zweryfikują. Prawda jest jednak taka, tygodniowo ukazuje się kilka tysięcy utworów, a największym problemem jest zachęcenie słu-chacza, aby sięgnął właśnie po twoją produk-cję. Wymaga to bardzo dużego czasu i nakładu finansowego na promocję.

| Jaki jest wasz przepis na sukces?

Jesteśmy pracoholikami. Przy komputerze spędzamy w sumie cały dzień, pracując nad muzyką, promocją, wytwórnią i kontaktami z fanami. Najważniejsza jest wiara we własne możliwości i nie poddawanie się w przypadku pierwszych niepowodzeń.

| Czy sami artyści bez wsparcia mecenasów są w stanie teraz nagrywać płyty, wyda-wać? Jak wygląda taka współpraca?

Oczywiście, że są, ale są to wyjątki. Jeżeli ktoś ma olbrzymi talent, może nawet wydać kawałki na kasecie magnetofonowej i odnieść sukces na całym świecie. Wielu artystów współpracuje z managerami, którzy zajmują się promowaniem ich wydawnictw, załatwiają im wywiady i kierują ich karierą. Ważne jest też, aby wydawać swoje nagrania w dobrych wytwórniach, które wiedzą, jak namówić słuchaczy do ich produkcji.

| Jak wygląda wasza praca nad nowymi kawałkami? Czy macie jakiś sposób na utrzymanie się na szczycie?

Do szczytu mamy jeszcze długą drogę. Mamy studio w Berlinie, gdzie nagrywamy nasze nowe produkcje. Ja mieszkam w Szczecinie, a Wojtek w Berlinie. Takie połączenie jest dla nas najlep-sze. Utwory powstają często spontanicznie, cza-sami podczas podróży. Później dokańczamy je razem w studiu.

| Czy macie radę dla młodych producen-tów? Ile tak naprawdę potrzeba czasu

i energii, aby móc zarabiać na swojej mu-zyce?

Nigdy nie myśleliśmy, że będziemy się z tego utrzymywali. Zarabianie na muzyce wymaga dużej cierpliwości i czasu. Na produkcjach zara-bia się bardzo mało. Ma na to wpływ mnogość producentów, niszowość rynku, a także pirac-two. Produkowanie utworów to bardziej samo-realizacja i promocja. Dzięki produkcji możemy grać świetne imprezy na całym świecie, ale wymagało to ok. 6 lat ciężkiej pracy.

agata pasek Fot. Materiały zespołu

Page 54: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

BiZNeS i SZtuKA

okiem eksperta:

stoprocent records – winicjusz bartczak

Pomysły na wydanie płyty czy zrobienie teledysku ma masa ludzi. Trzeba zna-

leźć artystę, który sam wie, co chce robić i co chce przekazać swoim słuchaczom. Nie wystarczy, że my wierzymy w  jego talent, musimy zastanowić się, czy inni będą chcieli tego słuchać. Sam tworzę muzykę, ale nie zainwestowałbym w nią masy pie-niędzy, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że jest niszowa i po prostu się nie sprzeda. My wydaliśmy dopiero jedną płytę Soboty i nie sądzę, aby jej sprzedaż była wielkim sukcesem. 5  tysięcy egzemplarzy to wciąż mało, mimo że zdajemy sobie sprawę, że niektórzy artyści nawet po 10 latach pracy potrafią sprzedać nie więcej niż 10 tys. egzemplarzy jednej płyty. Muzyka, którą my wydajemy – hip hop – nie cieszy się popularnością mediów i to znacznie utrud-nia nam funkcjonowanie. Brak zaintere-sowania i  aroganckie podejście to główne problemy. Do tego fakt, że pracujemy w  Szczecinie. Kiedy nasz artysta gra kon-cert w Warszawie, co najczęściej odbywa się w weekend, nikomu z dziennikarzy muzycznych nie chce się z nim umawiać na wywiad, bo mają wolny weekend. Musimy doprowadzić do takiej sytuacji, że to oni będą się ustawiać do nas w kolejce.Samo tworzenie muzyki w dzisiejszych cza-sach nie jest już tak skomplikowane. Gene-ralnie nie trzeba mieć nawet zbyt wielu pie-niędzy. Jest Internet, dzięki któremu można zyskać popularność, nie wydając jeszcze żadnego singla. Zaistniejesz na YouTubie i  już możesz zacząć grać koncerty. Teraz wydajemy drugą płytę Soboty. Wiele się nauczyliśmy po pierwszej i wiemy już, jak nie wydawać góry pieniędzy niepotrzebnie, np. teledyski można robić dużo mniejszym kosztem.

okiem eksperta:

Zdzisław jodko - jimmy jazz records

Co zrobić, aby móc zacząć zarabiać na muzyce? Od kilku lat na płytach

coraz ciężej jest zarobić, co potwierdzają analizy rynku muzycznego na całym świe-cie. W Polsce wydanie płyty od momentu nagrania materiału do pojawienia się płyty w sklepie kosztuje od kilku do kilkudzie-sięciu tysięcy złotych. W większości przy-padków na zwrot nakładów wydawca musi czekać rok albo i dłużej, często płyta się nie zwraca nawet wtedy. Niegdysiejszy rynek wydawcy już dawno zastąpił rynek wyko-nawcy. Wobec takiej zmiany realiów, dzi-siaj na muzyce zarabiają jedynie dobrzy i aktywni wykonawcy (grają regularnie koncerty), sprawni organizatorzy lokalni (organizują koncerty w swoich miastach) i managementy (żyją z prowizji za organi-zowane artystom występy i z obsługi pro-mocyjnej). Wobec tego wytwórnie płytowe próbują znaleźć dla siebie miejsce w tej nowej rzeczywistości, najczęściej poprzez rozszerzenie dotychczasowej oferty. Sięgają po produkcję odzieży, gadżetów muzycz-nych, management, prowadzenie własnego sklepu, wydawanie pisma, etc.Polski rynek charakteryzuje się zmonopo-lizowaniem i niekompetencją wielu ludzi z branży. Z jednej strony mamy uzależnie-nie wydawców od kilku dystrybutorów sie-ciowych i brak sieci sklepów detalicznych zniszczonych przez duże wytwórnie na przełomie wieku, z drugiej brak możliwo-ści promocyjnych w sformatowanych roz-głośniach radiowych nadających niemal dokładnie ten sam repertuar, z trzeciej ura-

biane gustu tzw. ogółu, poprzez lansowanie laureatów wszelkiej maści programów te-lewizyjnych... Rynek muzyczny widoczny w mediach to najczęściej atrapa, a wykre-owane przez niego gwiazdy często nie są w stanie zagrać samodzielnego koncertu w klubie, gdzie miernikiem ich popularności jest frekwencja. Z tym jest kiepsko, dlatego 90% z nich nie można zobaczyć w klubach, a jedynie na darmowych festynach z oka-zji „dnia spawacza”, dni miasta czy otwar-cia supermarketu. Dla odmiany, choć wielu artystów niezależnych zapełnia sale na każ-dym swoim koncercie, a ludzie chcą ich słuchać, to ich płyt próżno szukać w siecio-wych sklepach. To efekt tego, że sprzeda-żą muzyki nie zajmują się kompetentni za-opatrzeniowcy i sprzedawcy, tylko wyszko-leni na kursach handlowcy od wskaźników. W rezultacie wartościowa muzyka to coraz częściej jedynie sklepy internetowe...Najszybciej i najłatwiej zaistnieć z pomo-cą kasy lokowanej przez wytwórnię w pro-mocję radiową, telewizyjną i prasową, ale na to stać tylko nielicznych, dobrze jest zo-stać twarzą jakiegoś programu o kilkumi-lionowej widowni. Jeśli nie najszybciej i nie najłatwiej ... to trzeba grać dużo koncer-tów i przekonywać ludzi do siebie i swojej twórczości, trafić do wydawcy, który będzie te działania wspierał możliwymi formami promocji i regularnie podejmował ryzyko wydania kolejnej płyty. W trudnych czasach kultura wymaga me-cenatu i po takie wsparcie sięga coraz wię-cej artystów bo bez niego wiele wydaw-nictw nie jest zainteresowanych podjęciem ryzyka związanego z realizacją kolejnego tytułu.

Page 55: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 56: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

54 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

BiZNeS i SZtuKA

Pani Monika odwiedziła Remondis w 2006 roku. Była w trakcie przygotowywania

instalacji „Ołtarz na miarę naszych potrzeb” i  szykowała się do wernisażu w Berlinie. Artystka potrzebowała wsparcia przy realiza-cji swoich prac, i tu właśnie do głowy przyszła jej firma, z którą pozornie sztuka nie ma wiele wspólnego. W przypadku Remondisu było ina-czej. Branża gospodarki recyklingowej znala-zła z rzeźbiarką wspólny język, który przyniósł sławę zarówno autorce, jak i jej mecenasom.

Inwestowanie w sztukę zwraca się z nawiązką

Nieocenione walory promocyjne, pozytywne kojarzenie marki i samonapędzająca się machina zmian w zastałych strategiach marketingowych – to tylko niektóre zalety mariażu biznesu i sztuki.

przekonał się o tym prezes szczecińskiego remondisu ronald laska, rozpoczynając owocną współpracę z młodą rzeźbiarką moniką szpener.

Nicią porozumienia okazało się tworzywo, które króluje w projektach Moniki Szpener. Tworzywo – czyli odpady. – Tematyka mojej pracy inspirowana jest najbliższym otoczeniem. Kolorem, obrazem, rytmem, niemalże agre-sywnie nas atakującym. Codziennością, która jesteśmy pochłonięci. Zarabianiem, kupowa-niem, oglądaniem, nieustannym wyścigiem z czasem. Wszystko to składa się na zjawisko określane mianem konsumpcjonizmu, który w polskiej rzeczywistości zyskuje coraz bar-

dziej na sile. Jest on tak powszechny, że dotyczy każdego, bez względu na status społeczny. Wszech-obecność tego zagadnie-nia i co za tym idzie, jego uniwersalność, wykorzy-stuję w moich pracach. Posługuję się ogólnie zna-nym materiałem, który stanowią m.in. gazetki reklamowe, opakowania po produktach, kartony i  inne postkonsumpcyjne odpady, zmieniając jednak ich znaczenie – tak swoją pracę komentowała Pani Monika w 2008 roku, po sukcesie „Ołtarza”.

Już wtedy wiadomo było, że do sztuki wcho-dzi nowa jakość, a firma Remondis stała się ważną częścią tego procesu. – Podchodzimy do sztuki pragmatycznie. Wspie-ramy pomysły, które są związane z tym, co robimy, z ekologią, ochroną śro-

dowiska. Mamy świadomość tego, że arty-sta zyskuje materialne wsparcie, nasza firma natomiast zyskuje w oczach opinii publicznej – mówi Ronald Laska, prezes spółki Remondis Szczecin. Przełomem okazało się 15-lecie firmy w 2008 roku. Nie ma chyba w Szczecinie osoby, która nie słyszałaby o ekologicznych ławecz-kach, które pewnego dnia pojawiły się na uli-cach miasta. Przyciągały uwagę oryginalnością, różnorodnością kształtów i ponownie – surow-cem, z którego zostały wykonane. – Monika zrobiła 15 ławeczek na 15-lecie firmy. Wykorzy-stała surowce ze zbiórki odpadów. Tak powstały ławeczki m.in. z  plastikowych butelek, części starych komputerów, tektury, żelaza – tłumaczy prezes. Artystka zużyła m.in. 15 starych kompu-terów i 200 klawiatur, półtora tysiąca plastiko-wych butelek, pół tony tektury i 100 kg papie-rowych ścinków. Nietypowe siedziska zrobiły furorę. Najpierw wystawiono je w okolicach Jasnych Błoni, później pieczę nad nimi objęło Muzeum Narodowe w Szczecinie. – Nagle okazało się, że wszyscy chcą wystawiać nasze ławeczki. Zgłosili się organizatorzy Konferencji Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Kli-matu, która w 2008 roku odbywała w Poznaniu, później Katowice, Warszawa, Bydgoszcz. Ekspo-naty sygnowane marką Remondis zaczęły jeź-dzić po całej Polsce – mówi Ronald Laska.

Firma Remondis udostępniła pani Monice pracownię, sfinansowała materiały, klej, żywicę, usługi spawalnicze oraz transportowe. Czy się opłacało? – Dzisiaj materiały prasowe o samych ławeczkach zajęłyby gruby segregator. Gdyby to przeliczyć na koszty płatnej reklamy, wyda-libyśmy kilkunastokrotnie więcej – mówi prezes Remondisu.

Współpraca przynosiła korzyści zarówno samej artystce, jak i jej sponsorom. Oryginalny materiał, którym posługuje się Monika Szpener

Page 57: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

BiZN

eS i SZtu

KA

55Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

przyciągał uwagę mediów, a co za tym idzie, roz-poczęła się dyskusja o ekologii i surowcach wtór-nych. Idąc tym tropem, duet Remondis – Szpe-ner przystąpił do realizacji kolejnego pomysłu: Remondis Art Corner w Parku Kownasa. – Mamy już Akademię Sztuki, warto więc, aby artyści mieli miejsce wystawiennicze inne niż muzea czy gale-rie. Remondis Zaułek Sztuki to przestrzeń, któ-rej filozofią ma być wolna myśl artystyczna – mówi Monika Krupowicz, koordynatorka akcji ze strony Remondisu. Debiutem nowego miej-sca kultury był wernisaż Bramy z  butelek PET, która była zarazem pracą doktorską artystki. Do wykonania instalacji Szpener zużyła 13 ton pla-stikowych butelek. – Butelki są ujęciem symbo-licznym. W swoich pracach często korzystam ze śmieci, odpadów. Nadaję im nowy kształt, zmie-niam sposób patrzenia na nie. Inspirację czerpię z kultury konsumpcyjnej i kultu produktu, który jest wszechobecny. Tę pracę postanowiłam wpisać w przestrzeń parku, jest to rodzaj przejścia, łącz-nika – mówiła Szpener o swojej pracy.

Sztuka w tym przypadku stała się jednak przedmiotem agresji: niespełna dwa miesiące po jej wystawieniu została spalona przez niezna-nych sprawców. Po tym incydencie rozczarowa-nie i zniechęcenie artystki stało się przyczyną kolejnej akcji – tym razem, ironicznie, w miej-scu spalonej bramy Paweł Kleszczewski, absol-went wydziału sztuk pięknych Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu, postawił kilku-metrowe pudełko zapałek. Pomysł zagospoda-rowania tego miejsca ponownie wsparł Remon-dis. Praca ma nawiązywać do stylistyki popartu – „Pudełko zapałek” ma na celu także pewne podsumowanie stanu rzeczy, który obciążył to miejsce i  przygotowanie czystej znaczeniowo przestrzeni dla kolejnych działań artystów – twierdzi Kleszczewski.

Oprócz oczywistych walorów promocyjnych firma Remondis wskazuje innym przedsiębior-com drogę do budowania pozytywnego wize-runku. Współpraca z panią Moniką nie była pierwszym krokiem w tym kierunku. Wcze-śniej zorganizowali wystawę malarstwa Leszka Harasimowicza „Przestrzenie uporządkowane” w nietypowym miejscu, jakim był garaż sprzętu zimowego. Malarstwo prezentowano na płu-gach i piaskarkach. Polski Związek Głuchych i Arkadiusz Buszko również postanowili sko-rzystać z otwartości firmy Remondis i zorgani-zowali spektakl w garażu Akcji Zima. – Arty-ści zgłaszają się do nas coraz częściej – mówi Ronald Laska. – Oczywiście nie jesteśmy w sta-nie wesprzeć wszystkich pomysłów. Wybieramy te, które w jakiś sposób korespondują z naszą

działalnością, z naszą misją. W sztuce jest wielki potencjał, właściwie nie musimy się już martwić pomysłami na kampanie reklamowe, bo te poja-wiają się same.

Remondis chce kontynuować swoją współ-pracę ze środowiskiem artystycznym. Stworzony przez nich Art Corner w parku Kownasa ma stać się miejscem wernisaży, koncertów i spotkań ze sztuką. Słynne ławeczki z surowców wtór-nych trafiły teraz do nowo otwartego Muzeum Techniki i Komunikacji. Nie znamy najbliż-szych planów szczecińskiej firmy, możemy być jednak pewni, że nie raz nas jeszcze zasko-czy. Pod warunkiem wszakże, że rząd wycofa

się z  planów zmiany przepisów regulujących gospodarkę odpadami komunalnymi. Plany te zakładają rekomunalizację rynku, na którym działa Remondis i przeniesienie go w całości na rynek zamówień publicznych. W takich warun-kach często jedynym czynnikiem decydującym o uzyskaniu przez firmę kontraktu będzie cena – przez co jakiekolwiek działania dla kształ-towania wizerunku i pozycji marketingowej stracą sens. Zamówienia publiczne nie pozwa-lają bowiem brać pod uwagę marki i wizerunku wykonawcy przy udzielaniu zamówienia.

agata pasek

Page 58: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pASjA i SuKceS

56 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Przestrzenie, które otulają

człowieka

przytulne i nowoczesne zara-zem – takie są wnętrza zaprojek-towane przez agnieszkę drońską, architekta z firmy baszta. Wystrój szesnastu kawiarni W Biegu cafe by jacobs Krönung, rozsianych po całej polsce, to jej dzieło. Ona sama też rzadko się zatrzymuje, kursując wciąż między Szczecinem, dubajem, Stanami Zjednoczonymi i Berlinem. A gdy wraca do domu, w półtora miesiąca jest w stanie zmienić go nie do poznania.

fot.

a. s

łom

ski

Page 59: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pASjA i Su

Kc

eS

57Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

| Studia architektoniczne, stypendium podyplo-mowe w Szwajcarii, w końcu własna firma pro-jektowa. Od zawsze wiedziała Pani, że architekt to zawód dla Pani?

Tak, wiedziałam to od zawsze. Dlatego jeszcze przed studiami wybrałam technikum budowlane z  kierunkiem najbardziej zbliżonym do architek-tury, wiedząc, że będę później starać się o przyjęcie na studia architektoniczne.

| Co przyciągnęło Panią do tej profesji?

Zawsze bardzo lubiłam rysować i widziałam wszystko przestrzennie. Odkryłam więc w sobie predyspozycje, by iść w tym kierunku. Przema-wiała za tym również możliwość kreowania własnej wizji, współpraca z ludźmi, a przede wszystkim to, że można swoje myśli i swoją wyobraźnię przelać na papier i później urzeczywistnić.

| A gdy ta wizja, którą chce Pani urzeczywistnić nie pokrywa się z wizją klienta?

Przed przystąpieniem do projektu dużo rozma-wiam z inwestorem. Moim pierwszym zadaniem jest poznanie człowieka, jego zainteresowań, spo-sobu życia.Projektując dla niego wnętrze, bardzo uważnie słu-cham, by efekt końcowy był odzwierciedleniem jego samego, jego duszy. Nie zdarzyło się jeszcze by komuś nie spodobała się moja propozycja. Oczy-wiście zdarzają się uwagi, ale jeżeli ktoś przychodzi do mnie, to znaczy, że widział już wcześniej moje projekty i wie, czego się może spodziewać. Mój styl to nowoczesne i przytulne wnętrza, jeżeli takiego szuka inwestor, to zgłasza się do mnie.

| Podczas stypendium w Szwajcarii miała Pani okazję uczyć się od światowej sławy architek-tów, po stypendium zdecydowała się Pani jed-nak wrócić do Szczecina. Nie marzyła Pani o międzynarodowej karierze?

Nie. Dlatego, że mieszkając zagranicą człowiek jest bez najbliższych mu osób, a ja jestem osobą bardzo rodzinną. Mogę wyjeżdżać na jakiś czas – mam przecież firmę w Dubaju, w Stanach Zjednoczo-nych, w Berlinie – dużo podróżuję, ale nie mogła-bym w którymś z tych miejsc zamieszkać. Wyjeż-dżając na stypendium do Szwajcarii, wiedziałam, że wrócę do Szczecina i otworzę tutaj firmę. Tam udałam się po wiedzę i doświadczenia.

| Na swoim koncie ma Pani m.in. projekt ka-wiarni Jacobs zwanej W Biegu Cafe by Jacobs

Krönung. Czy jest Pani typowym miłośnikiem kawy, który od razu wiedział, jak takie miejsce powinno wyglądać?

Nie do końca jestem takim miłośnikiem kawy, po prostu ją lubię. Zaprojektowanie wnętrza na bazie już istniejących kawiarni było dużym wyzwaniem. Musiałam stworzyć projekt, który miał być powie-lany w 16 punktach w całej Polsce. Trzeba więc było zaprojektować taki motyw, który bez względu na to, jak usytuowana będzie dana kawiarnia, jaki będzie miała rozkład – pasował będzie idealnie i jednocześnie będzie możliwy do technicznego, szybkiego wykonania. Końcowy efekt okazał się być bardzo trafiony, tak w ocenie inwestora, jak i samych gości tej sieci.

| No właśnie, jaki kształt ostatecznie przybrała kawiarnia? W Szczecinie niestety nie możemy jej oglądać.

Kawiarnia jest bardzo ciepła, przytulna. Motywy, które użyłam na ścianach to inspiracja aroma-tem kawy, który otula ludzi przychodzących do środka.

| Jak to się stało, że właśnie Pani zaprojektowała wygląd tej kawiarni?

Firma, która się do mnie zgłosiła już na starcie poinformowała mnie, że propozycje współpracy złożono wielu innym architektom wnętrz w całej Polsce, celem wyłonienia tego najbardziej kompe-tentnego. Dano mi wskazówki i poproszono, by przed głównym projektem zrealizować dwa mniej-sze. Dostałam konkretny lokal i miałam stworzyć wizję jego wnętrza w oparciu o wytyczne, które otrzymałam. Moje pomysły okazały się najlep-sze, dzięki czemu wprowadzono mnie w szczegóły całego przedsięwzięcia i rozpoczęliśmy pracę nad właściwym projektem.

fot.

a. s

łom

ski

Page 60: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pASjA i SuKceS

58 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

| Woli Pani realizować projekty dla klientów in-dywidualnych czy dla firm? Którzy inwestorzy są bardziej wdzięczni?

To są dwaj różni inwestorzy. Jeśli chodzi o domy i indywidualnego klienta, to bardziej muszę go poznać i wsłuchać się w jego wyobrażenie o wnę-trzu. I to jest właśnie ta trudność. Natomiast przy aranżacji wnętrz użyteczności publicznej mogę bardziej wyeksponować swoją wizję. Projekt powi-nien podobać się ogółowi, a nie tylko firmie, która go zleciła. Takie realizacje są zawsze szybsze i nieco bardziej kreatywne.

| Czym się Pani kieruje tworząc indywidualne projekty? Czy przede wszystkim oczekiwania-mi klienta, czy swoją wizją – i czy trudno połą-czyć te dwie rzeczy?

Staram się połączyć ze sobą to wszystko, bo oczy-wiste jest, że to klient zostaje w  zaaranżowanym przeze mnie domu, gdy ja z niego wychodzę. Wizja od początku do końca jest moja, ale z wysłucha-niem wskazówek inwestora. Aranżując wnętrza, bardzo uważnie dobieram kolorystykę, oświetlenie i wszystkie inne materiały. Dla mnie najważniejsze jest, żeby inwestor zawsze dobrze czuł się w zapro-jektowanym przeze mnie wnętrzu.

| Czy projekt kawiarni Jacobs uznałaby Pani za swój największy sukces?

Tak, jeśli bowiem spośród kilku firm, które zapre-zentowały swoje projekty wybrano mój, to jest to dowód na uznanie mojego warsztatu pracy. Innym, ale również ciekawym wyzwaniem było dla mnie zaprojektowanie dyskoteki Pacha w Hamburgu, o powierzchni 1000 mkw. Projektowałam również dom o takiej samej powierzchni, którego właści-ciel po zapoznaniu się z ofertami wielu architektów w Polsce zwrócił się właśnie do mnie.Natomiast podsumowaniem moich kompeten-cji było oddanie mi do przeprojektowania pasażu handlowego luksusowego hotelu ADLON Kem-pinski w Berlinie, gdzie w jednym z butików otwo-rzyłam swoje biuro. Ten prestiżowy hotel o ponad stuletniej tradycji usytuowany jest tuż przy Bra-mie Brandenburskiej i jest miejscem spotkań pre-zydentów wszystkich państw, pobytu najznakomit-szych gwiazd filmu i muzyki, mieszkał w nim m.in. Michael Jackson.

| A jak wygląda dom architektów? Sami wraz z mężem go Państwo urządzili? Nie było kłót-ni i sprzecznych wizji?

W ogóle ich nie było i nie ma. Remonty przeprowa-dzam podczas służbowych wyjazdów męża, które wyznaczają mi termin, w jakim muszę się zmieścić z moją niespodzianką. Gdy wraca, wszystko jest już gotowe. I choć praktycznie w tym nie uczestniczy, to zawsze jest zachwycony. Tak było w czerwcu tego

roku, gdy mąż wyjechał na prawie półtora miesiąca.

| Ile zdążyła Pani zmienić przez te półtora miesiąca?

Zdziwiłaby się Pani, jak wiele można zmienić w tak krótkim czasie! Tak naprawdę to cały dom od góry do dołu i jeszcze trochę ogrodu. Nie mówię oczywiście o remoncie z przebudowywaniem ścian, ale o nowych kolorach, tkaninach, meblach i dekoracjach.

| Często zdarza się Pani robić takie rewolucje w domu?

Czy dwa razy w roku to często? Dla mnie to w sam raz, aby ciągle dobrze się czuć w swoim rodzinnym miejscu.

| W architekturze, jak we wszystkich twórczych dziedzinach można zaobserwować mody i tren-dy. Co było modne w mijającym roku?

Jasne, białe wnętrza, czyli świeżość. To jest bardzo miłe, bo bardzo długo dominowało drewno wenge w połączeniu z kremowymi ścianami. Inwestorzy nie mogli od tego kierunku odejść, nawet gdy pró-bowało się ich namówić. W tym roku udało mi się zaprojektować sporo właśnie takich przejrzystych, świeżych i bardzo jasnych wnętrz.

| A czy już wiadomo, jakie trendy będą obowią-zywać w roku 2011?

Myślę, że trendy o których wyżej wspomnia-łam jeszcze długo będą aktualne. To nie jest tak, że co roku zmienia się moda na wnętrza. Proste, jasne wnętrza zawsze będą ponadczasowe. I takie właśnie wnętrza staram się projektować. Zawsze można zaszaleć z dodatkami, bo to jest najłatwiej zmienić.

| Czy czuje się Pani kobietą sukcesu?

Tak.

| A czy kobiecie takiej jak Pani ciężko żyje się w  świecie mężczyzn, gdzie nawet nazwa Pani zawodu nie ma kobiecej odmiany?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Ale jeżeli chodzi o zawód architekta wnętrz, to myślę, że jest on przypisany do kobiet. Inwestorzy mimo wszystko częściej wybierają kobietę do projektowa-nia wnętrza, bo tutaj chodzi o subtelności i detale. Dlatego w tym zawodzie to, że jestem kobietą uwa-żam za swój atut.

rozmawiała: karolina wójcik

Aranżując wnętrza, bardzo uważnie dobieram kolorystykę,

oświetlenie i wszystkie inne materiały.

Dla mnie najważniejsze jest, żeby inwestor zawsze dobrze czuł się w zaprojektowanym

przeze mnie wnętrzu.

Page 61: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 62: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pASjA i SuKceS

60 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Na co dzień prowadzą zajęcia na uczelniach wyższych, szefują większym i mniejszym

przedsiębiorstwom, operują chorych. Po godzi-nach, ich uwaga skupia się na roślinach i zwie-rzętach. Przyglądają się im z bliska, uwiecz-niając na fotografiach momenty, które chcie-liby zapamiętać i pokazać innym. Są człon-kami Związku Polskich Fotografów Przyrody – Okręgu Zachodniopomorskiego, którego pre-zesem jest Elżbieta Chojnacka. To z jej inicja-tywy 13 lat temu na Wydziale Nauk o Żywno-ści i Rybactwa ówczesnej Akademii Rolniczej (obecnie Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego) przy ul. Kazimierza Króle-wicza 4 powstała galeria umożliwiająca prezen-tację dorobku artystycznego członków Związku. Galeria „Obok rekina” swoją nazwę zawdzięcza jednemu z eksponatów – ponad 8-metrowemu rekinowi polarnemu.

Pierwszy wernisaż w galerii „Obok rekina” odbył się 27 września 1997 roku. Swoje zdję-cia obrazujące faunę, florę i krajobrazy Ziemi Szczecińskiej pokazało 14 autorów. – Mieliśmy wówczas tylko 40 ram, dziś mamy ich dwa razy tyle – wspomina Elżbieta Chojnacka – i autorów prac jest więcej… Do tej pory w Galerii odbyło się 40 wystaw. Obecna nosi nazwę „Piękne miej-sca” – swoje ulubione miejsca prezentuje na niej 28 autorów.

Wśród autorów zdjęć, które możemy oglądać w galerii jest m.in. Cezary Korkosz ze Stargardu Szczecińskiego. Z zawodu nauczyciel, z zamiło-wania podróżnik. Ostatnio odbył wyprawy na Syberię, Kamczatkę, za krąg polarny i do Mon-golii.

Na co dzień prowadzi firmę zajmującą się badaniem odmian nasion warzyw, choć od kilku lat można powiedzieć, że żyje z fotogra-fii. Jego zdjęcia znalazły się w albumach przy-rodniczych, wydawanych w kraju i za granicą, brały udział w wielu konkursach. Niedawno

osiągnęli sukces, nie zapomnieli o pasji

Zazwyczaj w dziale „pasja i sukces” prezentujemy państwu sylwetki osób, które w swojej pasji zna-lazły sposób na biznes, a ten okazał się strzałem w dziesiątkę. tym razem pokażemy ludzi, którzy realizując się na polu zawodowym, znajdują jeszcze czas na rozwijanie swojego hobby, jak choćby fotografowanie przyrody.

zdobył złoty medal za zdjęcie ptaków w Mię-dzynarodowym Konkursie Fotografii Przyrod-niczej w Wiedniu.

W galerii swoje prace wystawia również inny autor zdjęć do albumów przyrodniczych – Lech Karauda, absolwent Akademii Rolniczej, wła-ściciel gospodarstwa rol-nego. Jego prace zna-lazły uznanie w wielu konkursach fotograficz-nych. Znaczącym osią-gnięciem było zdoby-cie wszystkich nagród w prestiżowym kon-kursie im. Włodzi-mierza Puchalskiego, łącznie z  Grand Prix. W  tym roku jego dzia-łalność doceniła Trój-miejska Szkoła Fotogra-fii, honorując go dwiema

nagrodami za cykl prac pt.: „Moje Pomorze”. Swoje prace publikuje głównie w czasopismach myśliwskich, wydawnictwach przyrodniczych i kalendarzach.

Dr hab. Arkadiusz Nędzarek to nauczy-ciel akademicki Wydziału Nauk o Żywności

fot. cezary Korkosz

fot. Lech Karauda

Page 63: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pASjA i Su

Kc

eS

61Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

fot. Arkadiusz Nędzarek fot. Zygmunt Niedźwiedź

fot. Zdzisław pięciurek

fot. Krzysztof Gregorczyk

i  Rybactwa ZUT i polarnik jednocześnie. Brał udział w dwóch wyprawach polarnych Polskiej Akademii Nauk, jedną z nich kierował. Łącz-nie na biegunie spędził 2 lata. Tam realizował swoje zamiłowania do fotografii przyrodni-czej. Zafascynowało go piękno antarktycznych pejzaży oraz egzotycznej dla nas flory i fauny. Dzięki niemu galeria wzbogaciła się o wiele fan-tastycznych zdjęć Antarktydy, krainy nie tylko lodowców, huraganowych wiatrów, pingwinów i fok, ale także zielonych, podmokłych łąk i skał pokrytych pomarańczowymi porostami.

Rękę do zdjęć ma chirurg ręki – doktor Zyg-munt Niedźwiedź ze szpitala przy Unii Lubel-skiej. W fotografii przyrodniczej szuka ujęć „lekko abstrakcyjnych”. Efekty jego pracy, nie tylko chirurgicznej, można obejrzeć w szpitalu, w którym pracuje – w galerii „Pod ręką”. Wielo-krotnie za swoje fotografie nagradzany.

Zawsze na czas swoje zdjęcia do gale-rii oddaje Zdzisław Pięciurek, wieloletni pra-cownik Politechniki Szczecińskiej. Doświad-czenie technologiczno-konstrukcyjne pozwo-liło mu zaprojektować i wykonać średniofor-matowy aparat fotograficzny z kompletem kaset oraz rozwiązać wszystkie problemy związane z  wykonaniem zegara astronomicznego (aż 30 szt.!) Prezentowane zdjęcie wykonał własno-ręcznie skonstruowanym obiektywem.

Z galerią współpracuje również Krzysztof Gregorczyk z Wolińskiego Parku Narodowego, ekolog, alpinista i podróżnik.

Członkowie Okręgu Zachodniopomor-skiego Związku Polskich Fotografów Przyrody serdecznie zapraszają do swojej galerii. Już nie-długo wernisaż fotografii zimowych.

(kw)

Page 64: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

KąciK jęZYKOWY

62 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

• Best wishes for a happy and prosperous New Year from (your com-pany name). Najlepsze życzenia pomyślności od (nazwa Waszej firmy).

• All of us at (your company name) join in sending seasons greetings with all good wishes for the New Year. Wszyscy w (nazwa Waszej firmy) składają najserdeczniejsze życzenia wszelkiej pomyślności w nadchodzącym nowym roku.

• In appreciation of our association during the past year, everyone at (your company name) extends our very best wishes for a wonderful holiday season. Doceniając współpracę między nami w mijającym roku, wszyscy w (nazwa Waszej firmy) składają nasze najlepsze życzenia zdrowych i spokojnych Świąt oraz pomyślnego nowego roku.

• To our customers and friends, we at (your company name) extend our best wishes for a joyous holiday season and prosperous New Year. Naszym klientom i przyjaciołom, (nazwa Waszej firmy) składa nasze najlepsze życzenia wesołych i zdrowych Świąt oraz pomyślności w nowym roku.

• Warmest wishes for a happy holiday season and a wonderful New Year. Najcieplejsze życzenia zdrowych i wesołych Świąt oraz wspaniałego nowego roku.

Wesołych Świąt and Happy New Year!

Witamy w kolejnym odcinku kącika języka angielskiego. Okres świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku zbliża się nieubłaganie i z tej okazji chcielibyśmy Państwu przedstawić, w jaki sposób złożyć

życzenia świąteczne i noworoczne swoim anglojęzycznym współpracownikom, klientom, partnerom czy personelowi. Poniżej kilka użytecznych form wraz z tłumaczeniami.

Dear (Customer name)As the holiday season approaches, we’d like to take this opportunity to thank you for your continued partnership. It is business associates like you who make our jobs a pleasure and keep our company successful.

May your holiday season and the new year be filled with much joy, hap-piness and success. We look forward to working with you in the coming year and hope our business relationship continues for many years to come.

Happy holidays !(Your Company Name)

Szanowny/Szanowni… (Nazwa klienta/współpracującego)Podczas gdy zbliża się okres świąteczny, chcielibyśmy skorzystać z okazji i  podziękować za Państwa ciągłą współpracę. To właśnie tacy współpra-cownicy jak Państwo czynią, że nasza praca jest przyjemnością i odnosimy w niej sukcesy.

Niech więc Wasz czas Świąt i nowy rok będą przepełnione radością, szczęściem i sukcesami. Z niecierpliwością oczekujemy dalszej współpracy z  Wami w nadchodzącym roku i mamy nadzieję, że nasze relacje będą trwałe jeszcze przez wiele lat.

Zdrowych i Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku!(Nazwa Waszej firmy)

Poniżej prezentujemy kilka przykładów użytecznych świątecznych wyrażeń:

• Wishing you a joyous holiday season and a year of happiness. Życząc Wam wesołych Świąt i kolejnego szczęśliwego roku.

• All of us at (your company name) join in saying „thank you” and wishing you a happy holiday and prosperous New Year. Wszyscy w (nazwa Waszej firmy) wspólnie dziękując chcielibyśmy życzyć Wam zdrowych i wesołych Świąt oraz pomyślnego nowego roku.

• At the close of another year, we gratefully take time to wish you a happy holiday season and prosperous New Year. Kończąc kolejny rok, wdzięczni za współpracę życzymy Państwu zdro-wych i wesołych Świąt i pomyślnego nowego roku.

Nagroda: darmowy kurs językowy w sjo presto.1a 2b 3a 4b 5b 6b 7a 8b 9a 10b

Oto rozwiązanie quizu „business english” z poprzedniego wydania.

Page 65: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

reKLAMA

Prestiż Magazyn Trójmiejski ul. Władysława IV 43, 81-395 Gdynia, tel./fax. (+48) 58 620 15 14

miesięcznik bezpłatny

nr 9 (37)wrzesień2010 r.www.magazynprestiz.com.pl

Ich sposób na stres

FroelichKolbowiczMeronkOsina

MODABAJKOWY ŚWIATMILITY NIKONOROV

Marek LeśniakLegenda Pogoni

Gwiazdy szczecińskiej nauki

miesięcznik bezpłatny

nr 5 (34)maj

2010 r.www.magazynprestiz.com.pl

Róże Progressteronu

BŁĘKITNA LAGUNA

NAJPIĘKNIEJSZA ZE SZCZECINA

raj na końcu świata

Majewska, Prieditis, Grygian

Aneta KręglickaTest Podkalickich!BMW 7 i mercedes S

miesięcznik bezpłatny

nr 11 (28)listopad

2009 r.www.magazynprestiz.com.pl

Kochamy seriale!Urban, Mandrysz, Karwowski, PyrekJacyna-Witt, Matkowski

Agata KuleszaKariera to nie wszystko

FilipinkiPierwszy polski girlsband

miesięcznik bezpłatny

nr 01 (30)styczeń2010 r.

www.magazynprestiz.com.pl

Nie jestem amantem. I dobrze!

Narty na...Dzikim Zachodzie

Szczecińskie książki w dobrej

formie

Muzyka, cygara, rum

miesięcznik bezpłatny

nr 02 (31)luty

2010 r.www.magazynprestiz.com.pl

Wielki podryw

O uwodzeniu:Majdan, Ungerman, Hubińska, Potocka

Cztery kąty dla malucha

Moda z murawypiłkarskie stroje „od kuchni”

Komiksowe życie po

japońsku

miesięcznik bezpłatny

nr 10 (27)październik

2009 r.www.magazynprestiz.com.pl

My, szczecinianie

JACHTEM PRZEZ ADRIATYK

Tajemnice chorwackich wysp

PRESTIŻURODZINY2WYGRAJ

NAGRODY!

miesięcznik bezpłatny

nr 3 (32)marzec2010 r.

www.magazynprestiz.com.pl

Jimmy Jazz Recordstu rodzi się

punk rock

Trendy wiosna - lato 2010

Izabela Janachowskatańczy z gwiazdami

Blaski i cienie show-biznesu

miesięcznik bezpłatny

nr 03 (20)marzec 2009 r.

www.magazynprestiz.com.pl

MACIEJ KARPIAK Projektuje dla Hugo Bossa

PIONIERZYHANDLU

wspomnienia z

PRLBIRMA

Tam zatrzymał się czas

Page 66: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

A może by tak jesz-cze połączyć świą-

teczne lenistwo z zabie-gami w  SPA? Albo choć raz spędzić Boże Naro-dzenie aktywnie, na nar-tach? A może wbrew tym wszystkim, dla których Święta muszą być białe i śnieżne, przed wigi-lijną kolacją poopalać się na karaibskiej plaży? Nie ma nic prostszego – świą-teczny wyjazd w góry, nad morze czy zagranicę to już stała oferta w biu-rach podróży i coraz bar-dziej kusząca z roku na rok. – Jeśli ktoś lubi jeździć na nartach, to jest to doskonały okres żeby się wybrać w góry, zarówno polskie, jak

Święta all inclusive

Boże Narodzenie – czas spędzany w gronie rodziny, przy stole zastawionym tradycyjnymi potra-wami, koniecznie z kolędami, choinką i prezentami. ale czy koniecznie we własnym domu? A gdyby tak zrobić sobie urlop od świątecznych przygotowań i pozwolić, by ktoś inny wszystko za nas zorganizował?

i w Alpy, gdzie Livigno jest nieodmiennie najbar-dziej popularnym celem świątecznych wyjazdów – mówi Marcin Chimiak z biura podróży Columbus Tour. – Gros ludzi chce się natomiast po prostu wygrzać. Wiadomo, jak wygląda nasza zima, nie-którzy chcą więc wykorzy-stać wolny czas, by uciec do słońca i ciepła. Egipt jest zdecydowanie najtań-szy, więc też najpopular-niejszy. Ostatnio modne są też Wyspy Kanaryj-

skie. Takie świąteczne wyjazdy najczęściej są łączone z Sylwestrem, co daje już naprawdę solidny urlop.

tradycyjnie, ale z atrakcjami

Wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, biura zapraszają na Święta w nadmorskich kurortach, na Mazurach, w bacówkach w Za-kopanem, w polskich Beskidach czy Kotlinie Kłodzkiej. Tam najczęściej chcą jeździć rodziny, które cenią sobie polską tradycję świąteczną. – Wiadomo, że w naszych górach będzie można bardziej odczuć taki świąteczny klimat, do jakie-go jesteśmy przyzwyczajeni – opowiada Marcin Chimiak. – Wigilia będzie bardzo huczna, Świę-ta obchodzone będą z wszelkimi tradycyjnymi elementami. Wchodzą też w grę dodatkowe atrakcje, jak kuligi, ogniska, biesiady. Oczy-wiście w hotelach nie można raczej liczyć na rodzinną otoczkę, ale w bardziej kameralnych pensjonatach czy bacówkach organizatorzy sta-rają się, by Święta odbywały się jak najbardziej po domowemu.

W górach Wigilia będzie bardzo huczna,

Święta obchodzone będą z wszelkimi

tradycyjnymi elementami. Wchodzą też w grę dodatkowe atrakcje, jak kuligi, ogniska, biesiady.

64 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

dOOKOłA śWiAtA

Page 67: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Oszczędność czasu – oszczędność stresu

Jak może wyglądać taka domowa atmosfera poza domem? Dom wypoczynkowy i restaura-cja „U Śnieżków”, zlokalizowana pod Szczeci-nem, szczególnie dba o właści-wą atmosferę. To miejsce dla tych, którzy chcą uniknąć nie-przespanych przez świąteczne przygotowania nocy, ale nie chcą wykosztowywać się na dalekie wyjazdy ani rezygno-wać z całej świątecznej otocz-ki zapachów, smaków i magii. – Hasło „rodzina” – to nam przyświeca. Chcemy, żeby było to miejsce kojące, do któ-rego chce się wracać. Dlatego dbamy o to, żeby rosół pach-niał rosołem, kotlet rozmary-nem, a szarlotka była zrobio-na z jabłek z ogrodu. Uwa-żam, że to właśnie tworzy świąteczną atmosferę – stwierdza Małgorzata Śnieżko. – Chcemy po-święcić się daniom klasycznym, zupom, rybom. W tym roku będzie też na pewno coś z borowi-ków, bo mam ich mnóstwo. Nie może zabraknąć lukrowanych pierników i oczywiście specjalne-go wystroju, bo odpowiedni klimat to sprawa detali. Krzesła będą miały mikołajkowe kap-turki, będzie subtelny, biały tiul i czerwone do-datki, choinka nie będzie upstrzona bombkami, ale skromnie elegancka: tylko światełka i  włos anielski. Żadnych sztuczności.

ile to kosztuje?

Cennik świątecznych i świąteczno-sylwestro-wych pobytów jest rozpięty. Od 200 zł za pobyt przez trzy dni Świąt w nadmorskim pensjona-

cie bez dodatkowych atrakcji, przez kwoty około 500-900 złotych za tygodniowe wyjaz-dy, na przykład do Karpacza, obejmujące kilka dni przed Wigilią i kończące się tuż po Świętach, do 1700 zł w Ta-trach, z możliwością korzysta-nia z sauny, jacuzzi, kortu te-nisowego. Jeśli chcemy prze-dłużyć sobie świąteczny pobyt i zostać także na Sylwestra, musimy się przygotować na dodatkowe 900 zł, na przy-kład w Górach Świętokrzy-skich – z dostępem do base-nu, aerobikiem, nordic wal-

king i wycieczką po okolicy z przewodnikiem. W Beskidzie Śląskim, gdzie w ramach pobytu mamy koncert, występ kabaretu, prawdziwą ślą-ską biesiadę i kulig, będzie to już 1900 zł. W po-dobnej cenie można spędzać Święta i Sylwestra nad morzem. Luksusowy pakiet świąteczno-syl-westrowy dla dwojga, na przykład w Trzebiato-wie z pełną ofertą SPA, to wydatek ok. 3700 zł za dwie osoby. Wycieczki zagraniczne w tym okre-sie kosztują w zasadzie tyle samo, co w każdym innym momencie. Do Egiptu możemy się więc wybrać na tydzień już za 1600-2000 zł, najdrożej

wypadają dwutygodniowe pobyty w Meksyku czy Dominikanie: odpowiednio 6000 i 5200 zł. Biura podróży polecałyby je jednak raczej oso-bom mniej przywiązanym do polskiej tradycji obchodzenia świąt Bożego Narodzenia. Nie da się ukryć, że czując ciepły piasek pod stopami, kąpiąc się w lazurowym morzu i opalając, trud-no wczuć się w świąteczny klimat, do jakiego przywykliśmy. – Duże hotele nie nastawiają się na rodzinną atmosferę i to nigdy nie są takie ty-powe Święta. Oczywiście jest choinka, świątecz-ny wystrój i uroczysta kolacja, inna niż zazwy-czaj, ale nie można spodziewać się tradycyjnej wigilii. To będzie raczej wigilijny mix z nasta-wieniem na wszystkich gości, a więc z potrawa-mi typowo niemieckimi, francuskimi, włoskimi, hiszpańskimi i również polskimi, jeśli są goście z Polski – wyjaśnia Natalia Sochacka z Biura Po-dróży TUI.

Cóż, świąteczną atmosferę możemy na dobrą sprawę poczuć wszędzie, niezależ-nie od tego, czy jest śnieg, choinka i wigi-lijne potrawy. Wszak najistotniejsza w tym wyjątkowym czasie jest rodzina. W jej gro-nie powinno się więc również podjąć decyzję, w  jaki sposób spędzić święta Bożego Naro-dzenia w tym roku.

kamila treder-piekarska

reKLAMA

dO

OK

OłA śW

iAtA

65Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Page 68: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Firma z duchem Bożego Narodzenia

czy wigilia firmowa musi być zawsze tylko przykrą koniecznością? jak zorganizować bożonarodzeniowe spotkanie, które nasi pracownicy

będą wspominać z sentymentem i które zacieśni grupowe relacje? sprawmy, aby święta w naszej firmie nie były tylko kolejnym zabiegiem marketingowym.

BiZNeS W dOBrYM StYLu

66 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Page 69: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Zbliża się okres Świąt. To wyjątkowy czas, w szczegól-ności dla firm, bo wbrew pozorom grudzień wcale

nie jest w tym roku miesiącem o najmniejszej ilości dni roboczych. Niemniej jednak atmosfera świąt Bożego Narodzenia sprawia, że będąc w pracy, często tęsknimy już do czasu, gdy wreszcie zabłysną światełka na choince i cała rodzina zasiądzie do wspólnej wieczerzy. Tak jest i żaden, choćby najsprawniejszy menadżer nie będzie w  sta-nie zmienić naszego nastawienia. Po co zatem bić głową w mur? Dlaczego nie wykorzystać tej specjalnej, wszyst-kim udzielającej się atmosfery w budowaniu relacji mię-dzy pracownikami a organizacją, w której funkcjonują.

Zacieśnianie więzi w firmie

Prawie każdy z nas zna zwrot „team building” (pol.: bu-dowanie zespołu). Wiemy, co to jest i jakże chętnie powo-łujemy się nań, mówiąc o strategii, zarządzaniu czy poli-tyce personalnej. Co zatem sprawia, że tak rzadko sięga-my po narzędzia wspierające wewnętrzne procesy, któ-rych powodzenie zależy od komunikowania się pracow-ników między sobą? Organizacja, w której pracujemy lub którą tworzymy to struktura, w której poszczególne ogni-wa wzajemnie na siebie oddziałują i zależą od siebie. Naj-ważniejszym, kluczowym elementem takiego systemu jest zawsze człowiek, który potrzebuje odpowiedniej stymu-lacji i nieustannej motywacji, aby praca, którą wykonuje stała się dla niego zarówno przyjemna, jak i pożyteczna.

Jedną z form budowania, czy też wspierania wza-jemnych relacji jest organizowanie dorocznych spotkań dla pracowników i ich rodzin. W zależności od potrzeb danej organizacji mogą to być letnie pikniki, podczas których pracownicy wspólnie bawią się, biorąc udział w grach zespołowych podnoszących ich kompetencje w sfe-rze współdziałania i decyzyjności. Ostatnimi czasy popu-larność zyskują wigilie firmowe. Mają one różne formy. Firmy o mniej zasobnym funduszu organizują spotkania

„przy opłatku” w swojej sie-dzibie. Zwykle jest to spotka-nie, podczas którego zarząd składa życzenia pracowni-kom. Po części oficjalnej wszy-scy wspólnie siadają i przez chwilę rozmawiają. Niestety często jest tak, że pracownicy myślą wówczas tylko o tym, ile pracy muszą jeszcze wyko-nać przed wyjściem do domu, bądź też traktują takie spotka-nie jak coś, co po prostu trzeba zaliczyć. Firmy, które mogą poszczycić się większymi zaso-bami finansowymi spotkania

takie organizują poza siedzibą, wynajmując salę, organizu-jąc catering i zapewniając dodatkowe atrakcje. To, co łączy oba przypadki to cel, który przyświeca zarządowi firmy

przy organizacji takich spotkań. Zazwyczaj jest nim chęć zespolenia pracowników w taki sposób, aby czuli się w firmie swobodnie, rozwijając swój potencjał i aby identyfikowali się z potrzebami firmy. Nie ma w tym nic złego, ba, jest to nawet wspaniały pomysł, ale pod jed-nym warunkiem. Spotkania takie muszą być odpowied-nio zaplanowane i przygotowane.

Wigilia w biurze – przykra konieczność?

Spotkania przedświąteczne swoją konwencją powinny zachęcać pracowników, aby brali udział w ich kreacji. Skoro chcemy, aby pracownicy czuli się w naszej firmie jak w wielkiej rodzinie, zapytajmy ich uprzednio, jaka ta rodzina jest i jakiego spotkania potrzebuje. Znane są przypadki firm, które organizowały co roku huczne przyjęcia bożonarodzeniowe. Pomimo tego, że organi-zująca je osoba prześcigała samą siebie w pomysłach, frekwencja z roku na rok malała. Po zbadaniu opinii pracowników okazało się, że woleliby przygotowywać spotkania wigilijne sami. Zarząd tak bardzo skupił się na nowoczesnych metodach budowania relacji, że nie zauważył, gdy większość z pracowników deklarowała przygotowanie wigilijnych potraw czy dekoracji. Orygi-nalność dotychczasowych przyjęć krępowała ich. Mało tego, spotkania takie powodowały, że zatracano charak-ter polskich świąt Bożego Narodzenia, specyficzny dla naszego kraju od pokoleń.

Organizując wigilię firmową, warto zatem dokład-nie zastanowić się nad jej formą. Budowanie zespołu? Tak, ale nie za wszelką cenę i nie wszystkimi mod-nymi „zagranicznymi” metodami, którymi często pol-scy menadżerowie niemalże zachłystują się, aplikując je bezzasadnie na gruncie polskim. Pamiętajmy, że naj-lepszym sposobem na zbudowanie zespołu w naszych firmach jest poszanowanie wartości, które wyznaczają zachowania pracowników. Słuchajmy ich potrzeb, używajmy dialogu jako narzędzia „evergreen”. Dajmy odczuć współpracownikom, że spotkanie wigilijne nie jest jedynie czymś, co nas, menadżerów przybliży do zrealizowania kolejnego celu. Postarajmy się, aby roz-mowa, uśmiech i chęć wzajemnego działania nie były krótkotrwałą reakcją na odurzenie świąteczną atmos-ferą. Budowanie relacji to długotrwały proces. Pro-ces, w którym powinny królować pokora i cierpliwość w oczekiwaniu na rezultat naszych działań.

karolina hajdukiewicz doradca ds. Strategii personalnej

centrum Kompetencji

Cel, który przyświeca zarządowi firmy przy organizacji takich

spotkań to chęć zespolenia pracowników w taki sposób,

aby czuli się w firmie swobodnie, rozwijając swój potencjał i aby identyfikowali się

z potrzebami firmy.

BiZN

eS W d

OB

rYM StYLu

67Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Page 70: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 71: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 72: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

BiZNeS W dOBrYM StYLu

70 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Kształcimy koneserów

Sklepowe półki uginające się od butelek i karty w restauracjach z obco brzmiącymi nazwami napawają cię lękiem? Nigdy nie wiesz, czy wybrać czerwone czy białe, wytrawne czy słodkie? chciałbyś dołączyć do rozmów o gatunkach i krajach pochodzenia? dołącz do studentów akademii wina.

Akademia Wina powstała z idei propa-gowania kultury picia wina w naszym

kraju. Mimo że przez stulecia na naszych sto-łach dominowała tradycyjna kuchnia polska ze znacznie mocniejszymi trunkami, to w  ostat-nich latach coraz chętniej sięgamy po spe-cjały śródziemnomorskie, w tym wino. I cho-ciaż doskonale znamy się na podawaniu tatara z zimną wódka, to już przy wyborze wina sta-jemy często przed zadaniem zbyt trudnym. Stąd narodził się pomysł powołania Akademii Wina – miejsca, w którym poznać można nie aż tak tajemną wiedzę o winach. Akademia powstała w kwietniu 2009 roku, a w maju rozpoczęły się zajęcia pierwszego roku akademickiego. Do udziału w spotkaniach zaproszeni zostali człon-kowie Północnej Izby Gospodarczej, która była inicjatorem powołania Akademii i sprawuje opiekę nad tą inicjatywą.

Akademia Wina to szkoła inna niż wszyst-kie, więc zajęcia także odbywają się w różnych miejscach: Skład Win Wineland, szczecińskie restauracje, Wine Bar – miejsca, w których sty-kamy się z żywą materią wina i zdobywamy wie-dzę przydatną w zrozumieniu i rozsmakowaniu się w tym „napoju bogów”.

Page 73: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

BiZN

eS W d

OB

rYM StYLu

71Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Umiejętność czytania etykiet win z róż-nych regionów, doskonalenie zmysłów podczas degustacji, nauka rozmawiania o  winie, wiedza na temat szczepów wino-gron, łączenie wina z potrawami i wiele,

wiele innych zagadnień poruszane było na kolejnych spotkaniach pierwszego roku. Oczy-

wiście nie można mówić o winie, nie degustując go i takie degustacje, jako jeden z najważniejszych elemen-

tów nauki, zawsze towarzyszyły naszym zajęciom. Pozwa-lało to zrozumieć i docenić różnorodność  win i przede wszystkim cieszyć uczestników zajęć. Wszak nie ma nic przyjemniejszego, niż spotkanie w grupie przyjaciół i z kie-liszkiem dobrego trunku.

Po zakończeniu pierwszego cyklu spotkań, których odbyło się w sumie sześć, nasi studenci osiągnęli poziom, który pozwala im na swobodne poruszanie się pomiędzy sklepo-wymi półkami bądź nieskrępowaną rozmowę z obsługą restauracji. Nie boją się już dobierać win do potraw i są świa-domi tego, co pijają. Niezwykle istotnym elementem spo-tkań w ramach Akademii Wina było właśnie usunięcie typo-wego lęku laika przed zakupem wina w sklepie czy wybo-rem w restauracji.

Niejednokrotnie nasze życie zawodowe daje nam szansę spotkań biznesowych w różnych miejscach, w tym właśnie w restauracjach, a dzięki umiejętności doboru win i rozmawia-

nia o nim często możemy zrobić wielkie wrażenie na naszych gościach i przekonać ich do siebie… A jak wiemy, to już połowa sukcesu w interesach.

Po zakończeniu pierwszego roku Akademii Wina i zadowa-lającym zdaniu egzaminów przez naszych studentów przygo-towujemy się do następnych spotkań, podczas których głębiej będziemy wnikać w tematy związane z winem i jego degustacją.

Z początkiem roku 2011 rozpoczynamy także nabór kolej-nego rocznika studentów Akademii Wina. Wszystkich chęt-nych zapraszamy do odwiedzania strony internetowej PIG, gdzie wkrótce pojawią się szczegóły.

bartłomiej bal Wineland Sp. z o.o.

reKLAMA

Page 74: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

ZAiNWeStuj W SieBie

72 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Zima nie jest najlepszym czasem dla naszej kondycji. Rowerowe wycieczki i długie spa-cery odchodzą w zapomnienie. Balsamy ujędr-niające i kremy z filtrem, które całe lato królo-wały w naszych kosmetyczkach dziś zalegają na łazienkowych półkach. Chowamy się pod war-stwami ciepłych ubrań i z utęsknieniem cze-kamy na promyki słońca i lżejsze sukienki. Bo kto w grudniowy wieczór wybierze siłownię czy fitness club zamiast gorącej herbaty i cie-płego kocyka w domowym zaciszu? Brak chęci, brak czasu i dbanie o urodę odchodzi na dalszy plan a paradoksalnie to właśnie zimą powinni-śmy przywiązywać większą wagę do naszego wyglądu.

Pakiet zimowych zabiegów, które oferują szczecińskie salony kosmetyczne i SPA pęka w  szwach. Nawilżanie, regeneracja, modelo-wanie sylwetki to wciąż hity ostatnich mie-sięcy. Warto więc skierować jedną ze swoich noworocznych obietnic na urodę i pomy-śleć o sobie w nowym roku.

Może nowa dieta, może kosme-tyczka? A może trzeba spróbo-wać czegoś nowego? Iwona Linke z  Planet SPA zauważa, że coraz częściej panie wybierają innowa-

postanawiam: zadbam o siebie!Nie będę jeść pieczywa, zacznę chodzić na siłownię, rzucę palenie, a za oszczędzone pieniądze odwiedzę kosmetyczkę – jak często składaliście już sobie takie obietnice? Nowy rok to nowe posta-nowienia i nowa energia do ich realizacji. A zrobienie czegoś dla siebie nie wymaga wcale tak wiel-kich poświęceń jak by się mogło wydawać.

cyjne zabiegi z użyciem maszyn, które pozwa-lają na szybszą i łatwiejszą redukcję zbędnych centymetrów – Popularnością cieszą się zabiegi z zastosowaniem podciśnienia czy ostatnio Power Plate, czyli urządzenia do wibrotreningu – mówi Linke. W Planet SPA możemy stracić kilka kilogramów, np. korzystając z magicz-nej mocy podczerwieni czy jeżdżąc na rowerze ergometrycznym, znajdującym się w sferycz-nej kapsule. Okazuje się, że tutaj spalanie tłusz-czu następuje przy wysiłku dużo mniejszym – jedynie przy 50 proc. maksymalnego obciąże-nia serca w porównaniu z wysiłkiem fizycznym bez zastosowania podciśnienia. Efekty są szyb-sze i łatwiejsze do osiągnięcia.

To nie wszystko – nowością, która cieszy się ostatnio dużą popularnością jest rollma-saż. Właśnie w czasie zimy, przy niedostatecz-

nej ilości ruchu, jeste-śmy narażeni na

z a t r z y m y -

wanie wody w organizmie. Rollmasaż pobudza układ limfatyczny, przez co odprowadza nad-miar płynów. Skóra staje się ukrwiona i dotle-niona, a my tracimy na wadze. – Zgłasza się do nas teraz więcej osób nastawionych na szybkie efekty. Główne problemy to cellulit i nadwaga. Nie każdy wie, na co się zdecydować – dlatego doradzamy i pozwalamy skorzystać za darmo z próbnego zabiegu – tłumaczy Iwona Linke.

Mimo że w dalszym ciągu główne zimowe problemy, z jakimi zgłaszają się klienci salonów kosmetycznych, SPA i klubów fitness dotyczą figury, okres przedsylwestrowy może okazać się zbawienny dla naszej skóry. Wizja całonocnych szaleństw, wieczorowych kreacji i eleganckich fryzur prowokuje nas do zadbania także o naszą cerę. Jest to bowiem znana prawda, że nie należy upiększać zaniedbanej buzi. Zanim zaczniemy więc doczepiać rzęsy i korzystać z solarium, wybierzmy się do kliniki kosmetycznej, która dobierze nam indywidualnie zabieg oczyszcza-jący i pielęgnujący. – Najczęstszym problemem, jaki mają nasi klienci w okresie zimowym jest przesuszenie skóry, spowodowane pobytem w ogrzewanych pomieszczeniach oraz wiatrem

Page 75: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Pakiet zimowych zabiegów, które oferują szczecińskiesalony kosmetyczne i SPA

pęka w szwach. Nawilżanie, regeneracja, modelowanie

sylwetki to wciąż hity ostatnich miesięcy.

Warto więc skierować jedną ze swoich noworocznych

obietnic na urodę i pomyśleć o sobie w nowym roku.

ZAiN

WeSt

uj W

SieBie

73Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

i mrozem. Skóra jest zmęczona i pozbawiona blasku. Są jednak zabiegi, które błyskawicznie poprawiają jej kondycję. Jednym z nich jest np. energizing oxygen. Szlachetne kosmetyki sto-sowane w trakcie kuracji usuwają ślady stresu, ujędrniają, uelastyczniają i wygładzają skórę, dając przy tym w mgnieniu oka świeży wygląd – mówi kosmetolog z Medi Clinique, Dorota Sztuka. W ofercie uwagę przykuwają m.in. zabiegi nawilżające, wykonywane najczęściej na bazie kosmetycznej Doctor Babor, która polega na wykorzystaniu opatentowanych sposobów na odnowę komórek, wygładzanie zmarszczek, usuwanie przebarwień pigmentacyjnych i cieni pod oczami. Jak chwalą ją specjaliści – jest to łagodna alternatywa dla operacji plastycznych: skóra odzyskuje świeżość, jędrność i witalność.

Do ciekawostek zaliczyć można także popu-larne ostatnio zabiegi z kręgu medycyny natu-ralnej – bo dbanie o urodę zacząć należy przede wszystkim od zdrowia i witalności. Taką pro-pozycją jest np. body detox, czyli oczyszcza-nie krwi. Zabieg polega na redukcji toksyn, które zostają odprowadzone z organizmu dzięki jonom wody. Jony przedostają się do organizmu, doprowadzając w krótkim czasie zachwiany potencjał komórkowy do właściwego poziomu. Kilka serii body detox może poprawić krąże-nie, zmniejszyć zmęczenie, pomóc w alergiach pokarmowych, bólach menstruacyjnych, bólach stawów i artretyzmie czy usprawnić przemianę materii. Czy to nie idealny początek noworocz-nych zmian w naszym organizmie?

Spróbuję czegoś nowego i zrobię coś tylko dla siebie – niech będzie to Wasze noworoczne postanowienie.

(ap)

reKLAMA

Page 76: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

W Szwecji najpiękniejsze w świątecznej tradycji jest wspólne śpiewanie i taniec wokół choinki. Oczywiście nie każdy ma tyle miejsca

w domu, by tańczyć dookoła drzewka, ale

wspólne śpiewanie przy stole pozostało

KucHNiA

74 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Szczecin to specyficzne miasto, mieszanka kultur i obyczajów przywiezionych 65 lat

temu przez osadników z różnych regionów Pol-ski. Dziś nie widać już tego na co dzień. Pocho-dzenie daje jednak o sobie znać na przykład podczas świąt Bożego Narodzenia, które obcho-dzimy według przekazanych przez przodków tradycji. To dlatego jedna rodzina nie wie, czym jest kutia czy kulebiak, podczas gdy inna nie może sobie wyobrazić bez nich Wigilii. W dzi-siejszych czasach etniczna różnorodność Szcze-cina wzbogacana jest jeszcze przez przedstawi-cieli innych narodowości, którzy postanowili osiąść tu na dłużej.

Barbara i Kevin Braid, polsko-szkockie mał-żeństwo, spędzą Święta w Polsce bez szczegól-nego powodu – tak jest prościej, bo tu miesz-kają. Ponadto oboje wolą polskie potrawy świą-

Wigilia w wydaniu międzynarodowym

Barszcz – koniecznie, pierogi – nieodwołalnie, karp, śledź, kluski z makiem – bez tych potraw po prostu nie będzie świąt. Oczywiście jeśli chodzi o polskę, bo jak wiadomo, co kraj, to obyczaj.

Sprawdźmy więc, jakie świąteczne obyczaje mają mieszkający w Szczecinie przybysze z zagranicy.

teczne. – Trzymamy się podczas Świąt polskiej tradycji i polskiego jedze-nia – zapewnia Barbara. – Zwykle to moja mama przygotowuje potrawy. Kevin twierdzi, że jest najlepszą kucharką na świecie. W pierwszym dniu Świąt najczęściej jemy kaczkę z rusztu. Raz nawet przywieźliśmy ze Szkocji prawdziwy świą-teczny pudding, ale nie zasmakował naszej pol-skiej rodzinie. – Uwiel-biam barszcz z uszkami i kulebiak. Jedyne, czego nie lubię, to ryba na wigilijnej kolacji – zdradza Kevin. W Szkocji, podobnie jak w całej Wielkiej Brytanii, Wigilia nie jest tak ważnym dniem, jak w Polsce. Tam

najbardziej celebruje się pierwszy dzień Świąt, u nas natomiast, jak mówi Bar-

bara, odnosi się wrażenie, że dzień poprzedzający jest ważniejszy niż

same Święta. Nawet szkocki Mikołaj nie daje prezentów

w Wigilię, a dopiero w nocy. Grzeczne dzieci znajdują je dopiero rano w powie-szonych dzień wcześniej ozdobnych skarpetach. – Podczas kolacji daje się wszystkim zgromadzo-nym przy stole jedynie papierowe tuby z drob-

nym upominkiem, papie-rową koroną i konfetti,

które po otwarciu rozsypuje

się wszędzie. To uroczy zwyczaj, który cieszy nie tylko dzieci. Także w naszej polskiej rodzi-nie bardzo się spodobał – dodaje Barbara. Dla Kevina najmilszą pol-ską tradycją jest łama-nie opłatkiem. Także Sylwester, czyli Hogma-nay, jest w Szkocji wiel-kim świętem. Podob-nie jak w Polsce, ludzie bawią się całą noc, ale nie ma zwyczaju odpa-lania fajerwerków. Śpie-wana jest za to trady-

cyjna szkocka pieśń „Auld Lang Syne”.Święta według polskiej tradycji spędzają

też Raymond i Agnieszka Le Roch, małżeń-stwo polsko-francuskie. Tu także teściowa Ray-monda jest mistrzem ceremonii i to ona przy-gotowuje dla rodziny Święta. Na co oczywiście Raymond nie narzeka: doskonała kuchnia i cie-pła, rodzinna atmosfera to najbliższe mu cechy polskich Świąt.

Rebekah Hughes wraz z mężem i dziećmi pochodzi z Manchesteru w Wielkiej Bryta-nii. W Szczecinie są od pięciu lat, jednak dbają o swoją tożsamość. Święta obchodzą zdecydowa-nie według brytyjskiej tradycji. – Dla nas najważ-niejszy jest pierwszy dzień Świąt. To wtedy rano otwieramy prezenty zostawione w nocy pod cho-inką przez Mikołaja – mówi Rebekah. – A na obiad koniecznie musi być indyk. Pamiętam, jak strasznie się naszukałam indyka w szczecińskich sklepach przed naszymi pierwszymi spędzanymi w Polsce Świętami. Już myślałam, że po prostu nie macie tu indyków, ale w końcu się udało.

Page 77: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Mieszkankę kultur najlepiej widać na wigilijnym stole. – Dziś już dobieramy potrawy

z każdej znanej nam tradycji w ten sposób, by

były bardziej lekkostrawne i mniej absorbujące

w przygotowaniach – śmieje się Pasquale Policastro

Ku

cH

NiA

75Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Ciekawą mieszankę świątecznych tradycji mają w swoim domu Irina i Pasquale Policastro, Szwedka i Włoch, którzy w Polsce mieszkają w sumie już od 20 lat. – Święta Bożego Naro-dzenia są bardzo ważne i każda tradycja ma w sobie do zaoferowania coś pięknego i wyjąt-kowego – mówi Pasquale Policastro. – W pol-skiej tradycji jest to dla nas dzielenie się opłat-kiem, które symbolizuje zjednoczenie, najważ-niejsze podczas tych Świąt. We włoskiej trady-cji bardzo wyjątkowa jest Szopka Neapolitań-ska, zupełnie inna niż na przykład krakowska. Charakterystyczne jest bardzo misterne i szcze-gółowe odwzorowanie wszystkich, najdrobniej-szych nawet elementów codziennego współcze-snego życia. To nie jest tylko drewniana zagroda i zwierzęta, to nasz realny świat, dzięki czemu narodziny Jezusa stają się nam bliższe, bardziej rzeczywiste. Zainicjo-wano ją dawno temu po to, by także prości ludzie zrozumieli istotę Bożego Narodzenia. – W Szwecji najpiękniej-sze w świątecznej tra-dycji jest wspólne śpie-wanie i taniec wokół choinki. Oczywiście nie każdy ma tyle miej-sca w domu, by tań-czyć dookoła drzewka, ale wspólne śpiewanie

przy stole pozostało. I są to nie tylko kolędy, ale też mniej wzniosłe, radosne piosenki – dodaje Irina Policastro. – Bardzo lubię w Szwe-cji zwyczaj dbania o dobrego duszka domu.

Według podań każdy dom go ma i trzeba o nim pamiętać, zosta-wić mu coś do jedze-nia, by przynosił szczę-ście. To zbliża czło-wieka do sfery ducho-wej. Jednym z najbar-dziej niesamowitych dni, choć nieco przed Świętami, bo 13 grud-nia, jest też dzień św. Łucji. Nie ma czegoś takiego nigdzie indziej. Ubrane w białe szaty dzieci: chłopcy z bia-

łymi rożkami na głowach i dziewczynki z wia-nuszkami, niosąc świece, tworzą śpiewający, rozświetlony orszak. To wygląda magicznie. Tak naprawdę całe Święta Bożego Narodzenia są magiczne.

Mieszkankę kultur najlepiej widać na wigi-lijnym stole. – Dziś już dobieramy potrawy z każdej znanej nam tradycji w ten sposób, by były bardziej lekkostrawne i mniej absorbujące w przygotowaniach – śmieje się Pasquale Poli-castro. W tym roku nie będzie zatem pierogów, są zbyt czasochłonne. Jeżeli chodzi o mieszanie kultur, to akurat tę polską potrawę kiedyś zaser-wowaliśmy naszej rodzinie w wydaniu włoskim, czyli z pysznym sosem. Rodzina była zachwy-cona, jak ekonomiczne to danie, bo dzięki obec-ności sosu wszyscy zjadają mniej pierogów – żartuje. – Dobra w szwedzkiej tradycji jest też idea szwedzkiego stołu. Wszystkie świąteczne potrawy są przygotowywane na kilka dni przed Świętami. Dzięki temu najważniejsza dla domu osoba: matka może podczas Świąt spokojnie usiąść ze wszystkimi i celebrować. Oczywiście są też minusy, bo potem przez trzy dni jemy te same rzeczy, ale warto. Dla rodziny Polica-stro najważniejsze jest rodzinne zgromadzenie, atmosfera wspólnoty i zjednoczenia. – Wigilię spędzamy najczęściej we własnym gronie, z naj-bliższą rodziną, ale pozostałe dni Świąt poświę-camy na spotykanie się także z innymi rodzi-nami, zarówno z krewnymi, jak i przyjaciółmi. W końcu Święta wynikają nie tylko z potrzeby duchowości, ale też spotkania, zjednoczenia.

kamila treder-piekarska

Page 78: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pOdpAtrZONe / pOdSłucHANe

76 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

debata prezydencka w Szczecinie

9 listopada br. w hotelu Radisson odbyła się de-bata gospodarcza z kandydatami na prezyden-ta miasta Szczecina. W spotkaniu udział wzię-li wszyscy pretendenci do stanowiska sternika miasta. Debatę prowadził szczeciński dzienni-karz Tomasz Chaciński.

Kandydaci przedstawiali swoje wizje roz-woju Szczecina, odpowiadając na wiele pytań, zarówno prowadzącego, jak i zgromadzonych gości. Piotr Krzystek deklarował kontynu-ację swoich działań, a dotychczasowe kontakty z przedsiębiorcami ocenił jako dobre. Arkadiusz Litwiński zapowiedział usprawnienie działań urzędników, tak by rozpatrywanie wszystkich wniosków trwało nie więcej niż 30 dni. Anna Nowak stwierdziła, że jej celem jest aktywiza-cja przedsiębiorców oraz stworzenie tzw. biura handlowego, mającego za zadanie pozyskiwa-

Dnia 21 listopada Polacy ruszyli do urn, by wybrać wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz miejskich i wojewódzkich radnych. By ułatwić przedsiębiorcom decyzję o tym, na kogo głosować, Północna Izba Gospodarcza zorganizowała dwie debaty prezydenckie: w Szczecinie i Świnouj-

ściu. Na kilka dni przed wyborami członkowie PIG w Szczecinie przepytali również szefów największych partii politycznych. Dwaj kandydaci do fotela prezydenta Szczecina wzięli również udział w dogrywce debaty przed drugą turą wyborów.

wybory samorządowe 2010

nie nowych inwestorów. Bartłomiej Sochań-ski chciałby, aby kadra urzędnicza była bar-dziej fachowa i pozbawiona politycznych wpły-wów. Jędrzej Wijas zapowiedział, że przygotuje konkretną ofertę dla potencjalnych inwestorów. Krzysztof Zaremba chce stworzyć m.in. ulgi dla przedsiębiorców. Mówił też o poszanowaniu własności przedsiębiorców i wspieraniu działal-ności rodzimych firm. Małgorzata Jacyna-Witt zapewniła, że znajdzie czas dla każdego inwe-stora. Na pytanie o nazwisko swojego ewentual-nego zastępcy ds. gospodarczych, żaden z kan-dydatów nie chciał odpowiedzieć.

Po zakończeniu debaty jej widzowie wzięli udział w prawyborach. Przedsiębiorców do swoich racji najbardziej przekonał Bartłomiej Sochański. Na drugim miejscu znalazł się Piotr Krzystek, na trzecim Arkadiusz Litwiński. Dalej: Małgorzata Jacyna-Witt, Jędrzej Wijas, Krzysz-tof Zaremba i Anna Nowak.

debata prezydencka w świnoujściu

Świnoujski Oddział Północnej Izby Gospodar-czej wraz z TV Słowianin zorganizował 8 listo-pada debatę gospodarczą z kandydatami na pre-zydenta miasta Świnoujścia. Do przedstawie-nia swojego planu rządzenia na kolejne cztery lata stanęło pięciu spośród sześciu kandydują-cych panów (kandydat PiS Jacek Jurkiewicz nie wziął udziału w debacie, tłumacząc to sprawa-mi rodzinnymi). Spotkanie konkurentów zor-ganizowano w sali Domu Kultury Słowianin. Debatę prowadziła dziennikarka Telewizji Sło-wianin Mariola Żółtowska. Każdy z kandyda-tów miał dwie minuty na udzielenie odpowie-dzi na zadane pytanie. W ostatniej części debaty każdy z kandydatów na prezydenta mógł zadać pytanie siedzącemu obok niego konkurentowi. Osób zebranych na debacie było 73 – przedsię-biorcy zrzeszeni z Izbą oraz dziennikarze więk-szości lokalnych mediów.

Page 79: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pOd

pAtrZO

Ne / pO

dSłu

cH

AN

e

77Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

debata z szefami partii

Dnia 18 listopada odbyła się zorganizowana przez Północną Izbę Gospodarczą debata sze-fów partii politycznych województwa zachod-niopomorskiego. Tematem przewodnim dysku-sji był Sejmik Wojewódzki oraz przyznawanie dotacji i realizacja środków unijnych.

Politycy wyrazili swoją opinię na temat niskiej znajomości kompetencji Sejmiku Woje-wódzkiego wśród wyborców. Członek zarządu PiS, Michał Jach, wraz ze swym doradcą Paw-łem Muchą, twierdzili że jest to spowodowane niskim zainteresowaniem mediów, a w dobie społeczeństwa informatycznego „jak czegoś nie ma w telewizji, to, to nie istnieje”. Szeroko omó-wiony został temat realizacji środków z Regio-

nalnego Programu Operacyjnego w naszym województwie. Tutaj miały miejsce wzajemne zarzuty, zarówno o przeciętny stopień ich reali-zacji, jak i o ilość środków.

W drugiej części spotkania goście debaty – przedsiębiorcy zrzeszeni w Izbie, mogli zadać pytanie konkretnym osobom. Istotnym dla przedsiębiorców okazał się być temat realizacji środków z programu Innowacyjna Gospodarka, o który pytali. Politycy opozycji opowiedzieli się za koniecznym uproszczeniem i „uelastycznie-niem” zasad przyznawania dotacji, natomiast przedstawiciele partii rządzących stwierdzili, że nie istnieją rozwiązania idealne i każdy sposób rozdzielania środków będzie mieć swoje słabe i mocne strony, przy czym nie można doprowa-dzić do paraliżu tego systemu.

dogrywka w Szczecinie

29 listopada w hotelu Radisson zmierzyli się ze sobą dwaj kandydaci, którzy głosami wyborców przeszli do drugiej tury wyborów: Piotr Krzy-stek i Arkadiusz Litwiński. Ich spotkanie miało być prawdziwym pojedynkiem na argumen-ty. Scena, na której dyskutowali została zaaran-żowana na bokserski ring, wchodzącym polity-kom przygrywała piosenka „Eye of a Tiger”, pu-bliczność siedziała na miejscach przypominają-cych trybuny. Organizatorzy debaty – Północ-na Izba Gospodarcza oraz Business Club Szcze-cin – zadbali nawet o profesjonalne oświetlenie. Takiej oprawy nie powstydziłby się żaden praw-dziwy bokserski pojedynek.

Pytanie rozpoczynające debatę miało spraw-dzić przygotowanie kandydatów i dotyczyło liczby firm zrzeszonych w Północnej Izbie Gospodarczej oraz liczby miejsc pracy, jaką zapewniają miastu te przedsiębiorstwa. Obaj kandydaci nie dali się złapać na błędzie – firm (tych ze Szczecina) jest prawie tysiąc, a dają pracę ok. 25 tys. ludzi. Kandydaci opowiadali także o barierach ograniczających w Szczecinie rozwój gospodarczy. Przedsiębiorcy przysłu-chujący się debacie, również mieli okazję zadać kandydatom pytania. Ich wątpliwości doty-czyły m.in. rewitalizacji miasta, zatrzymania w Szczecinie młodych ludzi czy też sposobów na ściągnięcie inwestorów, którzy utworzą miej-sca pracy. Nie zabrakło i sportowego akcentu. Rywale w wyścigu o fotel prezydenta Szczecina mówili o sponsorowaniu przez Miasto klubu piłkarskiego Pogoń Szczecin.

Page 80: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pOdpAtrZONe / pOdSłucHANe

78 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

25 listopada br. odbyły się coroczne Andrzejki izbowe. tym razem przedsiębiorcy bawili się w znanym szcze-cińskim lokalu coyote club. tego wieczora organizato-rzy przygotowali dla naszych gości wiele niespodzia-nek. imprezę otworzyli, witając wszystkich zgromadzo-nych, prezes izby dariusz Więcaszek oraz reprezentująca klub izabela czeladzińska. już na samym początku zgro-madzeni goście otrzymali drobne upominki od BALticA WeLLNeSS & SpA. podczas wieczoru odbyła się także

andrzejki izboweprezentacja win ze wszystkich regionów Włoch. prze-prowadziła ją firma Fede, importer włoskich win, kawy i wody mineralnej. Za część artystyczną odpowiadały roz-tańczone barmanki oraz barmani wykonujący wspaniałe sztuczki i triki na barze. Nie zabrakło też muzyki na żywo – dj zaserwował nam m.in. miksy znanych polskich pio-senek. ponad 200 przedsiębiorców bawiło się tego wie-czora do późnych godzin nocnych.

Page 81: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

pOd

pAtrZO

Ne / pO

dSłu

cH

AN

e

79Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

W dniu 9.12.2010 w Silver Hotel w Szczecinie zgromadzili się polscy i niemieccy przedsiębiorcy oraz przedstawiciele

administracji publicznej i samorządowej. Wzięli udział w 55. Pol-sko-Niemieckim Forum Przedsiębiorców, organizowanym przez Centrum Usługowo-Doradcze Euroregionu Pomerania w Szczeci-nie we współpracy z Północną Izbą Gospodarczą. Tematem forum było zniesienie ograniczeń swobodnego przepływu pracowników, które nastąpi w maju 2011 roku, a także zabezpieczenie rynku spe-cjalistów, postrzegane jako szansa dla małych i średnich przed-siębiorstw. To ważny i aktualny temat dla mieszkańców naszego regionu i dlatego cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Do uczestnictwa w forum zgłosiło się ponad 170 osób.

Wszystkich zebranych gości serdecznie przywitał prezy-dent Szczecina Piotr Krzystek. Mówił o możliwościach, jakie da naszemu regionowi otwarcie niemieckiego rynku pracy oraz o tym, jaką szczególną rolę odgrywa tu Euroregion Pomerania i aglomeracja szczecińska.

Jakie zmiany przyniesie otwarcie niemieckiego rynku pracy dla naszego kraju i regionu? Jakie formalności oczekują Polaków i Niemców pragnących podjąć pracę w sąsiednim kraju? Jak zapa-trują się na te zmiany zachodniopomorscy i niemieccy przedsię-biorcy? W jakich kierunkach powinna się rozwijać edukacja, żeby przygotować i zapewnić specjalistów na rynek europejski? Na te i inne pytania starali się w trakcie forum odpowiedzieć zaproszeni goście, m.in.: Jerzy Idzikowski, główny specjalista z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Hanns-Christoph Saur, naczelnik wydziału z Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Turystyki Meklem-burgii – Pomorza Przedniego, Alina Przerwa, zastępca dyrektora wydziału w Zachodniopomorskim Kuratorium Oświaty, Andrzej Przewoda, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy oraz Christian Justa, dyrektor oddziału Federalnej Agencji Pracy w Pasewalku.

Swoimi obawami, nadziejami i oczekiwaniami podzielili się z  zebranymi zachodniopomorscy przedsiębiorcy: Bożena Haw-rylczuk oraz Wojciech Ciuruś, a w imieniu niemieckich przedsię-biorców głos zabrała Katrin Lange z Izby Przemysłowo-Handlowej w Neubrandenburgu.

Na zakończenie forum swoją ofertę dla polskich i niemiec-kich przedsiębiorców przedstawiły parki przemysłowe z naszego regionu.

55. polsko-niemieckie forum przedsiębiorców

Page 82: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010

Czy okres przedświąteczny to czas spokoju i wytchnie-nia? Na pewno nie dla przedsiębiorców. Dla więk-

szości członków PIG to okres wytężonej pracy, realiza-cji planów i dopinania przyszłorocznych budżetów. Nie chcę jednak wypowiadać się w sprawach biznesowych, ale podzielić się z Państwem refleksją o minionych dwóch miesiącach wszechobecnej kampanii wyborczej. W tym kontekście rzeczywiście możemy powiedzieć, że nareszcie mamy trochę spokoju.

Niedobrze, kiedy polityka wkracza do biznesu, lepiej aby osoby spełnione biznesowo wkraczały do polityki. Wspominając kampanię samorządową, tysiące obietnic i mistrzostwa uwodzenia przedsiębiorców, można stwier-dzić, że była to kampania w kolorze niebieskim – neutral-nym. Bez znaczenia, z jakiej partii byli kandydaci, nie-mal wszyscy wybierali kolory, które kojarzą się ze spoko-jem, odpowiedzialnością i zaufaniem. Ilość tablic rekla-mowych, takich samych twarzy, wprost zniechęcały do udziału w wyborach. Frekwencja potwierdziła ogólne zmęczenie pustymi obietnicami i frazesami. Czym róż-nili się kandydaci? Kandydaci na radnych – nie wiadomo, głównym wyznacznikiem różnicującym był wiek i ilość plakatów. Liderzy w walce o prezydenturę i wizję rozwoju Szczecina też różnili się tylko w niuansach programowych. Byli w kolorach niebieskich.

Co się zmieni dla przedsiębiorców? Na gorsze – nic. Przecież gorzej być nie może. Wydaje się wręcz, że będzie lepiej. Samorząd gospodarczy dalej powinien powiększać swoje znaczenie i osiągać coraz większy wpływ na działania polityczne, które dotykają bezpo-średnio przedsiębiorców.

Rozmawiałem wielokrotnie z  członkami Izby i mie-liśmy podobne opinie co do praktyki wyborczej. Nasze konkluzje są nie do zrealizowania, ale gdyby… Wówczas żylibyśmy w zupełnie innym otoczeniu politycznym. Jak w Anglii, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych… Jakie są moje marzenia podzielane przez wielu przedsiębiorców i obserwatorów życia publicznego? Cezura wiekowa i cen-zus majątkowy.

Jakie doświadczenie ma dwudziestoletni radny czy trzy-dziestoletni prezydent lub burmistrz? Zerowe. Czy radny, który w pierwszym oświadczeniu majątkowym napisał, że jest właścicielem małego fiata, a w oświadczeniu kończą-cym kadencję podaje, że jest właścicielem kilkunastu hek-tarów uzbrojonych gruntów na Warszewie jest wiarygodny? Czy temu ma służyć bycie radnym? Raczej nie.

Dlatego do polityki powinny wchodzić osoby speł-nione zawodowo, finansowo i życiowo – cezura wiekowa i  cenzus majątkowy. Wtedy możemy w pełni korzystać z ich doświadczenia, przecież nie każdy musi być radnym czy prezydentem…

Nareszcie trochę spokoju! Życzę Państwu dobrych i spełnionych Świąt, przede wszystkim rozwoju Waszych biznesów.

witold jabłoński [email protected]

pOd Lupą

80 Zachodniopomorski prZedsiębiorca I nr 06/2010

Nareszcietroche spokoju…

Page 83: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010
Page 84: Zachodniopomorski Przedsiebiorca 06/2010