3
W swojej książce The Architectu- ral Uncanny: Essays in the Mo- dern Unhomely Anthony Vidler lokuje początki idei architek- tonicznej „niesamowitości” w wieku XVIII, co ma związek, po pierwsze, z działalnością proto-modernistycznych „architektów rewo- lucyjnych” (Étienne-Louis Boullée, Claude- Nicolas Ledoux, Jean-Jacques Lequeu), po drugie, z rozwojem koncepcji wzniosłości, analizowanej dogłębnie przez Edmunda Burke’a. Choć wzniosłość, jako odczucie „oswojonej” trwogi, uchodzi za domenę sztuki klasycznej (podobnie jak gotycyzm – romantycznej), nie sposób zlekceważyć pewnego pokrewieństwa między neokla- syczną teorią wzniosłości a współczesną jej gotycystyczną filozofią „horroru”. Wspól- nym mianownikiem dla obu pojęć może być kategoria tajemniczości. Koncepcje Burke’a stały się inspiracją dla Amerykanina Noëla Carolla, który między Tekst i ilustracja Jakub Woynarowski HORROR innymi w nich (oraz w całym nurcie gotycy- stycznym) upatrywał źródeł „nowoczesnego horroru”. Według Carrola cechą charakte- rystyczną dla opowieści grozy jest stające się udziałem odbiorcy poczucie pogwałcenia praw natury. „Naukowy światopogląd Oświecenia dostar- cza norm natury, otwierających przestrzeń myślową dla sił nadprzyrodzonych, nawet jeśli w kategoriach tego światopoglądu są to przesądy” 1 . A zatem, paradoksalnie, koncep- cja świata wyrażona w horrorze, zawiera – poprzez negację – definicje par excellence oświeceniowe. Horror – podobnie jak parano- ja – jest owocem hiperracjonalności. O istnieniu tego nieoczywistego związku w obrębie neoklasycznej architektury świadczą m.in. rozpalające wyobraźnię 1 N. Carrol, Filozofia horroru albo paradoksy uczuć, przeł. M. Przylipiak, Gdańsk: Słowo/Obraz Terytoria, 2005, s. 100. „rewolucjonistów” dzieła wenecjanina Giovanniego Battisty Piranesiego, łączące zamiłowanie do surowych monumentów antyku z fantazyjną estetyką ruin. W sztu- ce Piranesiego, podobnie jak w nastrojowej architekturze XVIII-wiecznych ogrodów angielskich wypełnionych fałszywymi destruktami, dzieła człowieka upodabniają się stopniowo do wytworów natury. Śród- ziemnomorskie monumenty w interpreta- cji wenecjanina przypominają nawiedzone domostwa. Nowoczesne wykopaliska wydobyły na światło dzienne – niczym podczas psycho- analitycznej sesji – obsesje i lęki Europej- czyków. Wciąż powracający katastroficzny obraz upadku cywilizacji Zachodu jest niewątpliwie jedną z założycielskich wizji (po)nowoczesnej kultury. Nie bez przyczyny właśnie w preromantycznej „archeologicznej gorączce” Vidler dopatrywał się także źródeł niesamowitości. autoportret 4 [47] 2014 | 27

Jakub Woynarowski, Horror

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Jakub Woynarowski, Horror

W swojej książce The Architectu-ral Uncanny: Essays in the Mo-dern Unhomely Anthony Vidler lokuje początki idei architek-

tonicznej „niesamowitości” w wieku XVIII, co ma związek, po pierwsze, z działalnością proto-modernistycznych „architektów rewo-lucyjnych” (Étienne-Louis Boullée, Claude-Nicolas Ledoux, Jean-Jacques Lequeu), po drugie, z rozwojem koncepcji wzniosłości, analizowanej dogłębnie przez Edmunda Burke’a. Choć wzniosłość, jako odczucie „oswojonej” trwogi, uchodzi za domenę sztuki klasycznej (podobnie jak gotycyzm – romantycznej), nie sposób zlekceważyć pewnego pokrewieństwa między neokla-syczną teorią wzniosłości a współczesną jej gotycystyczną filozofią „horroru”. Wspól-nym mianownikiem dla obu pojęć może być kategoria tajemniczości.

Koncepcje Burke’a stały się inspiracją dla Amerykanina Noëla Carolla, który między

Tekst i ilustracja Jakub Woynarowski

HORROR

innymi w nich (oraz w całym nurcie gotycy-stycznym) upatrywał źródeł „nowoczesnego horroru”. Według Carrola cechą charakte-rystyczną dla opowieści grozy jest stające się udziałem odbiorcy poczucie pogwałcenia praw natury.

„Naukowy światopogląd Oświecenia dostar-cza norm natury, otwierających przestrzeń myślową dla sił nadprzyrodzonych, nawet jeśli w kategoriach tego światopoglądu są to przesądy”1. A zatem, paradoksalnie, koncep-cja świata wyrażona w horrorze, zawiera – poprzez negację – definicje par excellence oświeceniowe. Horror – podobnie jak parano-ja – jest owocem hiperracjonalności.

O istnieniu tego nieoczywistego związku w obrębie neoklasycznej architektury świadczą m.in. rozpalające wyobraźnię

1 N. Carrol, Filozofia horroru albo paradoksy uczuć, przeł. M. Przylipiak, Gdańsk: Słowo/Obraz Terytoria, 2005, s. 100.

„rewolucjonistów” dzieła wenecjanina Giovanniego Battisty Piranesiego, łączące zamiłowanie do surowych monumentów antyku z fantazyjną estetyką ruin. W sztu-ce Piranesiego, podobnie jak w nastrojowej architekturze XVIII-wiecznych ogrodów angielskich wypełnionych fałszywymi destruktami, dzieła człowieka upodabniają się stopniowo do wytworów natury. Śród-ziemnomorskie monumenty w interpreta-cji wenecjanina przypominają nawiedzone domostwa.

Nowoczesne wykopaliska wydobyły na światło dzienne – niczym podczas psycho-analitycznej sesji – obsesje i lęki Europej-czyków. Wciąż powracający katastroficzny obraz upadku cywilizacji Zachodu jest niewątpliwie jedną z założycielskich wizji (po)nowoczesnej kultury. Nie bez przyczyny właśnie w preromantycznej „archeologicznej gorączce” Vidler dopatrywał się także źródeł niesamowitości.

autoportret 4 [47] 2014 | 27

Page 2: Jakub Woynarowski, Horror
Page 3: Jakub Woynarowski, Horror