Upload
ichtis
View
1.157
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
Opowieść o ziarnie
W żyznej wiosennej ziemi leżały obok siebie dwa ziarna.
Pierwsze powiedziało:
- Chcę rosnąć! Chcę zapuścić korzenie głęboko, głęboko w ziemię pode mną i wysunąć kiełki poprzez jej pancerz nade mną ...
Chcę rozwinąć delikatne pączki niczym proporce,
by oznajmić światu nadejście wiosny ...
Pragnę poczuć słoneczne ciepło na twarzy
i błogie krople porannej rosy na płatkach!
I ziarno wzeszło.
Drugie powiedziało:
- Boję się. Jeśli zapuszczę korzenie w ziemię
poniżej, kto wie, co napotkam w ciemnościach?
Jeśli przebiję się przez twardą ziemię u
góry, mogę zniszczyć swe kruche pędy ...
A co pocznę, jeśli otworzę pączki, a jakiś
ślimak będzie chciał je zjeść?
A gdy zakwitnę, pewnie wyrwie mnie jakieś dziecko.
Nie, nie. Zaczekam lepiej, aż zrobi się
bezpieczniej.
I ziarno czekało...
Kura, grzebiąc w ziemi w poszukiwaniu pożywienia, znalazła pogrążone w oczekiwaniu ziarno i nie namyślając się ani chwili zjadła je.
Siej ziarna Bożych Słów. Nie czekaj na korzystniejsze, bardziej sprzyjające warunki.
W przeciwnym wypadku twoje ziarno może nigdy nie dostać możliwości wzrastania, jako Roślina
Królestwa Bożego.
Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały ptaki, wydziobały je. Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie. Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło. Inne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu. Inne
w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny.
I dodał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha. (Mk 4:3-8)
HW