Upload
wmbpolsztyn
View
1.071
Download
2
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Citation preview
Spotkanie się
i bitwa straszna
Polaków z Krzyżakami
Jan Matejko Bitwa pod Grunwaldem (1878)
Z Roczników czyli Kronik sławnego Królestwa Polskiego
dzieła czcigodnego Jana Długosza kanonika krakowskiego,
gorliwego badacza dziejów swego narodu, zestawionych
z największą starannością i dbałością o prawdę historyczną
We wtorek piętnastego lipca w dzień Rozesłania Aniołów,
chociaż król Władysław o świcie w miejscu postoju mszy wysłuchać
postanowił, to jednak wskutek wiatru dmącego porywiście nie można
było tak śpiesznie jako nakazano umocować ani rozwinąć namiotu, [...]
bo gdy go rozwinięto nawet, to i tak utrzymać się nie mógł. Spadł
bowiem w nocy minionej deszcz nawalny z piorunami, większy jednak
znacznie w rejonie obozowiska krzyżackiego niż w obozie króla – i to tak
dalece, że tam wszystkie niemal namioty burza rozniosła, co klęskę
jutrzejszą miało wróżyć.
Powziąwszy przekonanie, że żadnej już nie było nadzieje, aby pokój
z Krzyżakami utrzymać, król polski Władysław panów wszystkich,
rycerstwo, poddanych Królestwa Polskiego i podległych mu ziem
pod broń powołał i przez rozesłane listy i wici powszechną do Prus
przeciw Krzyżakom nakazał wyprawę.
Władysław Jagiełło z Witoldem modlący się przed bitwą pod Grunwaldem, Jan Matejko (1855)
Gdy więc pod naporem wiatru, namiotu kaplicy królewskiej wciąż
nie sposób było ustawić, za radą wielkiego księcia Aleksandra król
z obozem spod Dąbrówna wyruszył, a uszedłszy dwumilową przestrzeń,
na której dookoła płonące widać było wioski nieprzyjaciół – stanął
na polach wsi Stębarka i Grunwaldu, oczekiwaną bitwą wsławić się
mających, i pośród zagajników i kęp drzewiastych, których wielka tu
była liczba, postój wojsku wyznaczył.
Przybył już mistrz pruski Ulryk von Jungingen do wsi Grunwald,
którą miał swą klęską upamiętnić, i znajdował się w pobliżu, ale jeszcze
królewscy zwiadowcy o nim nie wiedzieli.
Rycerze polscy przyrzekli sobie święcie zwyciężyć albo zginąć. Tej
stałości ducha nie miały snadź oddziały pruskie, jako że różnych była
w nich języków i nacji zbieranina, ponadto rzemieślników hałastra,
pachołków i ciurów, w wojnie bezużytecznych.
w tym czasie, gdy król polski Władysław wysłuchiwaniem mszy
i gorącymi zajęty był modły, całe wojsko królewskie przez miecznika
krakowskiego Zyndrama z Maszkowic ustawione, zaś przez wielkiego
księcia litewskiego Aleksandra osobiście uszykowane, z szybkością
godną podziwu rozwinęło się i w szyku naprzeciwko wroga stanęło.
Władysław Jagiełło - fragment Bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki
król przeto konia w pełnej dosiadłszy zbroi […] na wynioślejsze
podjechał wzgórze, aby wrogów wojska obejrzeć. Wspiąwszy się na jeden
z pagórków, pomiędzy dwoma rozłożony zagajnikami, [...] skąd
na wrogów łatwiejszy i lepszy można było mieć widok – i tam oczyma
raczej niż rozumem swoje i przeciwników mierząc siły, to pomyślny,
to smutny los sobie wróżył. Zastępom nieprzyjaciół napatrzywszy się
do woli, niżej zjechał i wielką liczbę Polaków pasem rycerskim ozdobił
oraz krótkim, ale mocnym przemówieniem każdemu o jego godności
przypomniawszy, do walki zagrzał.
Wojownik polski i knecht krzyżacki - fragment Bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki
Podczas gdy król już oto hełm przywdziewał i do boju ruszyć zamierzał,
gdy nagle przychodzi wiadomość, że dwaj od wojsk nieprzyjaciela
wyruszyli heroldowie [...]. Ci oddawszy jako tako honory królowi, treść
swego poselstwa po niemiecku wyłożyli, a Jan Mężyk przetłumaczył:
„Najjaśniejszy królu! Wielki mistrz pruski Ulryk tobie i bratu twojemu
przez nas tu oto dwa miecze przesyła, abyś z nim i jego wojskiem przy ich
pomocy z mniejszym wahaniem a z większą uwagą niż ją okazujesz,
do bitwy przystąpił, i żebyś dłużej pośród lasów i gajów się nie krył
i walki nie odwlekał. Jeżeli zaś mniemasz, że do rozwinięcia swych
szyków zbyt małe i ciasne masz pole – ustąpi ci mistrz pruski Ulryk tego
pola, które wojskiem swym zajął, ile go zechcesz, byle cię mógł do walki
wyciągnąć [...].
Wojownicy atakujący wielkiego mistrza – fragment Bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki
A król polski Władysław pełnego pychy i zuchwałości poselstwa
krzyżackiego wysłuchawszy, z rąk heroldów miecze przyjął bez gniewu
i niechęci jakiejkolwiek […] i bez namysłu im odpowiedział – z dziwną
jednak i jakby z nieba daną pokorą, cierpliwością i skromnością: „Chociaż
w wojsku moim dosyć mam mieczów i od wrogów moich ich nie potrzebuję, to
jednak dla większego wspomożenia, podpory i obrony w słusznej mojej
sprawie, te dwa miecze od wrogów krwi i zguby mojej oraz mego wojska
łaknących przysłane, a przez was przyniesione, w imię Boga przyjmuję.
Do niego, jako do najsprawiedliwszego karciciela uciekać się będę, by gniew
swój na równie pysznych co niegodziwych wrogów obrócili, których ułagodzić
i do pokoju nakłonić żadnym nie można sposobem – ani słusznością,
ani pokorą, ani ofiarą moją – dopóki krwie nie rozleją,
nie poszarpią wnętrzności i na karkach bliźnich miecza nie stępią.
Konrad Biały, książę na Oleśnicy, i wielki komtur Konrad Lichtenstein - fragment Bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki
Mąż na męża napierał, wzajem kruszyły się oręże, a ostrzami
w twarze mierzono. Gdy zwarły się hufce, trudno było tchórza odróżnić
od bohatera, dzielniejszego od leniwca – wszyscy bowiem jakby w pętach
przywarli do siebie. Zaś miejsca zmieniali i szli do przodu nie inaczej,
aż po strąceniu czy zabiciu wroga zwycięzca miejsce zajmował
pokonanego.
Henryk von Plauen i Krzysztof, biskup Lubeceoski-fragment Bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki
Obadwa wojska bitwę rozpocząwszy, przez godzinę prawie
ze zmiennym walczyły szczęściem i najusilniej o zwycięstwo zabiegając, jedno
drugiemu nie ustępowało pola; nie było pewne przeto, którą stronę przechyli
szala.
Choć mniemam, iże trudno jest dokładną po stronie nieprzyjaciela
kreślić liczbę poległych, to przecież droga na mil kilka trupami usłaną była,
ziemia – krwią zabitych nasiąknięta, a w powietrzu – wołania unosiły się
i jęki konających.
Ponieważ i Krzyżacy do zwycięstwa całą dążyli mocą, wielka
chorągiew króla polskiego Władysława, ze znakiem orła białego,
którą chorąży niósł krakowski Marcin z Wrocimowic […]
pod wrogów naporem na ziemi legła. Ale rycerze i weterani pod nią
walczący, najbardziej w bojach doświadczeni, zniszczyć jej nie dali –
unieśli ją i w tym samym ustawili miejscu.
Marcin z Wrocimowic, chorąży ziemi krakowskiej –fragment
Bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki
A wtem z wojska pruskiego rycerz wyskoczył na cisawym koniu,
złotym opięty pasem, w białym kaftanie niemieckiego kroju i cały okryty
zbroją […] Pocwałował […] aż do miejsca kędy stał król i, włócznią
wymachując, w obliczu całego wojska nieprzyjaciół – na króla się
zamierzył. Gdy więc król Władysław uniósłszy i swoję włócznię, walkę
przyjąć zamierzał, wtenczas pisarz królewski Zbigniew z Oleśnicy –
prawie bezbronny, bo włócznię jeno wpół złamaną dzierżył –
wyprzedziwszy króla w bok ugodził tamtego i na ziemię z konia zwalił.
Giermek - fragment Bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki
A tak oddziały polskie pozbywszy się niepewności, która je
powstrzymywała, wieloma chorągwiami rzuciły się na wroga, który
pod swoimi szesnastoma stał […], by teraz śmiertelny stoczyć bój.
A lubo wrogowie przez czas jakiś opór stawiali, w końcu jednak liczbą
przeważną wojsk królewskich zewsząd otoczeni, w pień wyciętymi
zostali. Z walczących pod szesnastu chorągwiami wszyscy prawie polegli.
Władysław Jagiełło z orszakiem - fragment Bitwy pod Grunwaldem Jana Matejki