91
maleńka część Mazur Autor: Nosek Renata

Hejdyk maleńka część mazur

Embed Size (px)

Citation preview

maleńkaczęść Mazur

Autor:Nosek Renata

Zdefiniowanie pojęcia Mazurzy nie jest proste. Z geograficznego punktu widzenia nie stwarza problemu (Mazurzy to ludzie mieszkający na Mazurach), jednak określenie tożsamości narodowości tej grupy jest bardziej skomplikowane.

Ziemie mazurskie przez wiele stuleci leżały w granicach państwa niemieckiego. Dopiero po II wojnie światowej terytorium to weszło w skład Rzeczpospolitej Polskiej. Do tego czasu Polska i Niemcy (czy wcześniej Prusy) rywalizowały o wpływy w tym rejonie.

Ustalenie pochodzenia Mazurów sprawiało wiele problemów badaczom polskim i niemieckim. Obie strony pragnęły udowodnić swoje prawa do tych ziem. Historycy niemieccy swoje teorie opierali na plemionach bałtyckich zamieszkujących te tereny w V w. p.n.e. To z tej grupy w późniejszym okresie wywodzili się Germanowie i Prusowie. Ci ostatni, wraz ze Słowianami, którzy osiedlili te terytoria w V w n.e., zamieszkiwali ziemie mazurskie przed pojawieniem się Krzyżaków.

Historycy uważają, iż na przełomie XIX i XX wieku Mazury  zamieszkiwało pięćset tysięcy mieszkańców. Ludność polska stanowiła  blisko 75% tej liczby. Związane to było z zasiedlaniem tych ziem przez osadników polskich. Była to głównie ludność wywodząca się z Mazowsza. Mazowszanie przybyli do Prus w celach zarobkowych, szukając lepszych warunków życia. Po sekularyzacji państwa krzyżackiego przez Albrechta Hohenzollerna Prusy stały się miejscem migracji ludności protestanckiej, także z rejonów polskich.

Jest jeszcze jeden argument za polskimi korzeniami Mazur, a mianowicie pochodzenie słowa „mazur”. Przyrostek –”ur” wskazuje na pochodzenie czy wywodzenie się od czegoś. Zdaniem badaczy słowo „Mazur” powstało od wyrazu „Mazowsze”. W związku z tym termin „Mazur” określa osobę pochodzącą z Mazowsza. Fakt ten potwierdza polskie pochodzenie Mazurów.

Data powstania miejscowości nie jest jednoznaczna. Niektóre źródła wskazują na rok 1756, inne na 1758. Bezsporne jest niewątpliwie to, że powstała jako osada szkatułowa.

Osadnictwo szkatułowe rozpoczęło się w 1679 roku, za panowania Fryderyka Wilhelma. Polegało na zasiedlaniu lasów Puszczy Piskiej, położonych na zachód od rzeki Pisy. Lasy były własnością panującego i dochody z nich wpływały do prywatnego skarbca władcy, tzw. szkatuły księcia, z którego nie musiał się rozliczać przed pozostałymi stanami. Dzięki osadnictwu szkatułowemu zwiększył się wprawdzie obszar upraw, nie wpłynęło to jednak na wzrost liczby ludności. Osiedla szkatułowe zasiedlano ludnością już tu zamieszkałą, a nie nowo przybyłą.

 

Wszystkie osiedla szkatułowe powstałe w latach 1725-1763, a więc także Hejdyk, były małe. Ich powierzchnia mogła wynosić od kilku morgów do 5 łanów. Osadnikami byli przeważnie smolarze i bartnicy, robotnicy leśni i ludzie obeznani z życiem i pracą w lesie. Przybyła ludność karczowała lasy i w ten sposób powstawała ziemia pod uprawę.

Gospodarowano na trzech polach, czyli na tzw. trójpolówce. Ten sposób uprawy nie dawał jednak dobrych plonów. Ponieważ działki były małe, a ziemia w lasach nieurodzajna, osadnicy dodatkowo otrzymywali prawo połowu w okolicznych jeziorach, należących do panującego.

Dawna nazwa Hejdyka to Heidig. W czasie, gdy zamieszkiwali ją Niemcy znajdowała się w niej szkoła, remiza strażacka, świetlica i zajazd.

Brak jest bliższych danych o mieszkańcach z okresu przedwojennego. Pewne informacje na ten temat zawarte są w źródłach niemieckich. Dowiadujemy się z nich, ze liczba mieszkańców Hejdyka w XIX i XX wieku była względnie stała i wynosiła:

w 1867 roku- 358 osób w 1871 roku- 367osób w 1895 roku- 394 osoby w 1925 roku- 378 osób w 1939 roku- 350 osób

W trakcie I wojny światowej Hejdyk został doszczętnie zniszczony. Według relacji najstarszych mieszkańców jedynym budynkiem, który ocalał jest dom obecnie zamieszkały przez panią Krystynę Nosek.

Większość domów we wsi powstało w okresie powojennym. Domy z tego okresu były wykonane ze starannie obrobionych bali, idealnie dopasowanych do siebie. Przeważająca część zabudowy wsi była drewniana z charakterystycznymi gankami. Dostawiane były one prawie do wszystkich domów, nawet murowanych, do ściany dłuższej, gdyż w niej znajdowało się zawsze wejście.

Dom państwa Kobus Dom państwa Szmigiel

Dom państwa Zduńczyków Dom pana Kobus

W większości gospodarstw nie zmienił się plan zabudowy przestrzennej. Domy wznoszono wzdłuż drogi, tworząc charakterystyczną ulicówkę. Unikatowa architektura Hejdyka została doceniona i w 2010 roku został on wyróżniony w konkursie na „Najlepiej Zachowaną Wieś Historyczną Na Terenie Warmii i Mazur”. Konkurs realizowany był w ramach projektu „Nowe Życie Pod Starymi Dachami”.

Główna ulica dawniej Główna ulica obecnie

Ludność autochtońska mazurska opuściła te tereny po roku 1945. Jak wspomina starosta pruski Herbert Ziemer „rozkaz ewakuacyjny został wydany 19 stycznia. Mimo tego, że wszystko zapięte było na ostatni guzik, to o terminie zarządzonej ewakuacji mówi on tylko jedno: „za późno”. Część kolumny uciekinierów padła ofiarą barbarzyństwa Rosjan, którzy przy użyciu czołgów rozjechali wszystko na miazgę. Druga część zawróciła, zaś nieliczni ruszyli na północ, gdzie (nie wszystkim) udało się ujść przed Rosjanami po kruchym lodzie Zalewu Wiślanego.

Obecni mieszkańcy są „nowo zasiedleni” po II wojnie światowej. Głównie jest to ludność z sąsiednich wsi i Kurpiowszczyzny. Zdecydowana większość mieszkańców Hejdyka pochodzi z Łączek i Piątkowizny.

W pamięci pierwszych powojennych „nowych osadników” pozostał widok Hejdyka opustoszałego, ale budzącego nadzieję na godniejsze życie w nowym miejscu. Przybyła ludność zastała lepsze, choć może często pozbawione drzwi i okien domy, urodzajniejszą ziemię niejednokrotnie obsianą zbożem i pozostawiony dorobek odchodzących Niemców. Radość mieszała się z obawą przed nowym, nieznanym światem, przed rozpoczęciem nowego rozdziału w ich życiu. Ale pozostali.

Jak podaje kronika szkolna Hejdyk został „wyzwolony” w dniu między 26-28 stycznia 1945 roku. Pierwszym osadnikiem był NOSEK TEOFIL, po nim osiedlili się ZERA FRANCISZEK i PÓŁTORAK JÓZEF. Początkowo nie było żadnej władzy. Dopiero w czerwcu 1945 roku wybrano pierwszego sołtysa.

W czerwcu 1945 roku powołano do życia Gromadzką Radę Narodową z siedzibą w Karwicy. Po pewnym czasie gminna GRN została przeniesiona do Wiartla. W czasie nowego podziału administracyjnego GRN podzielono na dwie odrębne części.

W zapiskach kroniki szkolnej z 1966 roku odnajdujemy informację, że : „(…) W miejscowości tutejszej są dwa ugrupowania polityczne: Polska Zjednoczona Partia Polityczna ( 6 członków) i Zjednoczone Stronnictwo Ludowe. W ZSL jest około 20 członków, ale przeważająca liczba nie płaci składek członkowskich i nie uczęszcza na zebrania swej organizacji.”

Na podstawie relacji najstarszych mieszkańców udało się odtworzyć spis wszystkich sołtysów w kolejności chronologicznej. Jako pierwszy urząd ten sprawował NOSEK TEOFIL. Wiadomo, że posadę objął w czerwcu 1945 roku. Po jego śmierci funkcję gospodarza wsi pełnił PIKURA FRANCISZEK, mieszkający w domu pod numerem 27, który obecnie zajmowany jest przez Zdzisława Kobusa.

Kolejnym sołtysem wybrano WŁADYSŁAWA KULISIA. Zajmował on dom obecnie zamieszkały przez Władysława i Eugenię Dąbkowskich.

Władysław Kuliś Władysłąw Kuliś z małżonką

Pałeczkę po Władysławie Kulisiu objął SZMIGIEL JÓZEF, który wraz z żoną Czesławą mieszkał pod numerem 31 (dziś mieszka tam Jarosław i Daniela Kobus). Kolejny sołtys -DĄBKOWSKI WŁADYSŁAW- sprawował swój urząd dwukrotnie. Według relacji jego syna funkcję sołtysa pełnił bardzo długo, bo około 25-30 lat.

Po Władysławie Dąbkowskim na czele wsi stanął SZYDLIK JÓZEF. Podobnie jak poprzednik piastował ten urząd dwukrotnie.

Lata, kiedy Hejdyk reprezentowany był przez kolejnego sołtysa- TADEUSZA SAKOWSKIEGO- większość z nas zapewne już pamięta. Jeszcze świeższe są wspomnienia związane z następnymi włodarzami wsi: STANISŁAWEM DRĘŻKIEM i WALDEMAREM SADŁOWSKIM. Od 2015 roku funkcję tę sprawuje RENATA NOSEK.

Według relacji najstarszych mieszańców Hejdyka na jego terenie, już po ewakuacji Niemców w 1945 roku, mieszkali Mazurzy. Zajmowali domostwa istniejące do dziś. Zamieszkiwali także w budynkach, których dziś już nie ma. Stosunki nowych mieszkańców i ludności mazurskiej były dość dobre i raczej przyjazne. Obie strony potrafiły się ze sobą porozumieć i obustronnie współpracować.

Na podstawie mapy z 1945 r. możliwe jest odtworzenie rozmieszczenia budynków w czasie, gdy jego mieszkańcami byli Niemcy. Większość architektury z tego okresu zachowała się do dziś, niektóre w niezmienionym stanie, inne po mniejszych lub większych remontach. Niestety, w dzisiejszym krajobrazie wsi brakuje kilkunastu zabudowań. Zostały one poddane rozbiórce, bądź też sprzedane i przeniesione w inne miejsca. Dziś pozostały tylko we wspomnieniach najstarszych mieszkańców. Na ruinach niektórych powstały nowe domy.

Główna ulica Hejdyka Drogi dojazdowe

Ślad po Mazurach pozostał nie tylko we wspomnieniach. W 2014 roku podczas remontu domu Wiesława Dąbkowskiego udało się odnaleźć oryginał listu pochodzącego prawdopodobnie z 1921 roku.

Pierwsza strona listu Druga strona listu

W powojennym Hejdyku funkcjonowało Kółko Rolnicze. Nikt z mieszkańców nie pamięta dokładnej daty powstania. W kronice szkolnej odnajdujemy wzmiankę informującą nas o tym, że: „W roku 1966 Kółko Rolnicze w Hejdyku nabyło dwa traktory „Ursus” 358”.

Funkcję prezesa Kółka Rolniczego pełnili kolejno:

WASZKIEWICZ CZESŁAW NOSEK CZESŁAW (Waszkiewicz Czesław

był wówczas skarbnikiem)SZOK WŁADYSŁAW (Drężek Czesław

pracował jako skarbnik )Ostatni prezes objął urząd w 1968 roku i

sprawował go przez 10 lat .

Kilku mieszkańców Hejdyka znalazło zatrudnienie w Kółku jako kierowcy. Należeli do nich:

NOSEK WŁADYSŁAW, KULIŚ CZESŁAW, WIŚNIEWSKI BERNARD, NOSEK STANISŁAW, SZYDLIK STANISŁAW, BAŁDYGA STANISŁAW (obecnie mieszka w Karpie), KOBUS EUGENIUSZ.

Jak wspomina jeden z byłych pracowników, przedsiębiorstwo posiadało cały zestaw narzędzi rolniczych. Traktory i pozostały sprzęt świadczyły usługi na potrzeby mieszkańców Hejdyka jak i pobliskich wsi oraz Nadleśnictwa Maskulińskiego. Główna baza maszynowa mieściła się w Jagodnem. W 1978 roku całe wyposażenie miejscowego Kółka przeniesiono do Uścian. Żaden z pracowników nie zdecydował się na zmianę miejsca pracy.

Dnia 13 września 1986 roku w Hejdyku odbyły się Dożynki Gminne. Na uroczystości dożynkowe przybyły władze Urzędu Miasta i Gminy w Piszu oraz władze wojewódzkie. Głównym delegatem państwowym był Sekretarz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Piszu Z. Zieliński.

Część główna obchodów odbyła się na placu przy świetlicy. Występy artystyczne przygotowali uczniowie miejscowej szkoły oraz mieszkańcy Hejdyka i Ciesiny. Z tej okazji został zorganizowany kiermasz z różnymi artykułami. W rolę starosty i starościny wcielili się WACHOWSKI HENRYK i PTAK IRENA.

Podczas obchodów członkinie zespołu ludowego z Hejdyka i Ciesiny przewędrowały w barwnym korowodzie przez plac niosąc ogromny wieniec dożynkowy. Koło Gospodyń Wiejskich pod kierownictwem pani HALINY SADŁOWSKIEJ zadbało o to, aby uczestniczy dożynek nie byli głodni i przygotowało wiele pyszności. Uroczystości zakończyła zabawa taneczna odbywająca się w domu pana ZDZISŁAWA KOBUSA.

Jak wynika z relacji pani WŁADYSŁAWY NOSEK w pierwszych latach po wojnie w Hejdyku nie było sklepu. Gdy sytuacja polityczna i gospodarcza trochę się ustabilizowała otwarto sklep spożywczy w domu państwa KRZYNÓWEK. Był to sklep tzw. GS-owski, czyli podlegający pod Gminną Spółdzielnię „Samopomoc Chłopska”.

Pierwszą osobą, która znalazła w nim zatrudnienie był SZMIGIEL JÓZEF. Po jego śmierci sprzedawcą był DRĘŻEK CZESŁAW, następnie ZOFIA KACZMARCZYK, SADŁOWSKA HALINA, KUBROWSKA DANUTA, DZIEWEJKO ZOFIA i KOSTRZEBA ZOFIA.

Ostatecznie sklep został zlikwidowany (dokładna data nie jest znana). Fakt ten stał się motywacją do prowadzenia prywatnych sklepów. Pionierami w tej dziedzinie byli KRYSTYNA I EDWARD DĄBKOWSCY, którzy w latach 1993-2007 swój „mały biznes” ulokowali najpierw na posesji Sławomira Noska, a następnie w części swojego domu. Pałeczkę po nich objęła NOSEK EWA, która do dziś prowadzi sklep spożywczo- przemysłowy. Równocześnie z funkcjonowaniem sklepu, swoją działalność prowadzi „Bar przydrożny”, którego właścicielem jest SADŁOWSKI WALDEMAR.

W historii Hejdyka nie może zabraknąć informacji o drużynie sportowej. Dokładna data powstania organizacji nie jest znana. Założycielem i pierwszym opiekunem był DĄBKOWSKI EDWARD. Dużą rolę w jej funkcjonowaniu odegrał też STANISŁAW BAŁDYGA.

W skład reprezentacji wchodzili nie tylko przedstawiciele Hejdyka. Jej szeregi zasilali również „młodzi” z sąsiednich wsi ,a także Pisza. Drużyna brała aktywny udział w rozgrywkach, uzyskując znaczne sukcesy, z których największym było niewątpliwie zajęcia III miejsca w Gminnym Turnieju Piłki Nożnej w Piszu. Kolejnym opiekunem drużyny był WALDEMAR SADŁOWSKI.

Zespół funkcjonuje do dziś. Obecnie przewodniczą mu MARIUSZ ROMAŃSKI i DAMIAN PODSIAD. Poza meczami towarzyskimi, drużyna bierze aktywny udział w rozgrywkach organizowanych przez Miejsko-Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji w Piszu. Aktualnie nasi chłopcy rywalizują w VIII kolejce Piskiej Wiosennej Ligi Piłki Nożnej, podczas której GRZEGORZ KACZMARCZYK zdobył tytuł „ Złotego Buta”.

OSP W Hejdyku istniała w okresie przedwojennym. Świadczy o tym ocalały zdewastowany budynek strażnicy i pozostałości sprzętu strażackiego. Potwierdzają to również relacje mieszkańców, z których dowiadujemy się o istnieniu konnego zaprzęgu gaśniczego. Rok powstania OSP przed wojną jest nieznany.

Po wojnie OSP została założona w 1952 roku. Jej pierwszymi założycielami byli: CZESŁAW WASZKIEWICZ, JÓZEF SZYDLIK, WŁADYSŁAW SZMIGIEL, CZESŁAW SZMIGIEL, WŁADYSŁAW NOSEK i EUGENIUSZ KOBUS.

Pierwszym sprzętem OSP była sikawka ręczna, węże tłoczone, hełmy, pasy oraz inny sprzęt niezbędny do podawania wody. Wszystkie z wymienionych narzędzi pracy zostały odnalezione przez druhów w prywatnych gospodarstwach mieszkańców i zgromadzone w dawnym budynku strażnicy. Do ich przewożenia wykorzystywano prywatne konie jednego z założycieli-EUGENIUSZA KOBUSA.

Działalność druhów od początku charakteryzowała się aktywnością. Jako ciekawostkę należy podać, że konny zaprzęg uczestniczył w akcjach gaśniczych w miejscowościach znacznie oddalonych od Hejdyka. Jak wspomina jeden ze strażaków OSP w Hejdyku otrzymało wezwanie do pożaru we wsi Borki, znajdującej się za Piszem.

Wraz z upływem czasu sprzęt OSP był sukcesywnie uzupełniany, między innymi w motopompę M-200, a następnie M-800. Prawdziwym sukcesem było przydzielenie w 1969 roku samochodu „Lublin” i w 1972 lekkiego samochodu przeciwpożar niczego „Żuk”. W latach siedemdziesiątych członkowie OSP wybudowali przeciwpożarowy betonowy zbiornik na wodę.

Poza działalnością statutową związaną z przeprowadzaniem akcji gaśniczych i ratunkowych nasi strażacy zawsze angażowali się w działania mające na celu podtrzymywanie tradycji i zwyczajów regionalnych. Do najważniejszych zaliczyć należy STRAŻ GROBOWĄ, podczas której druhowie w odświętnych strojach pełnili wartę przy Grobie Pańskim, a następnie wyruszali aby przekazać mieszkańcom Dobrą Nowinę.

Straż grobowa pod przewodnictwem Zygmunta Romańskiego

Drużyna OSP pod przewodnictwem Adama Podsiada

OSP Hejdyk jest jednostką bardzo aktywną jeżeli chodzi o udział w różnego rodzaju zawodach. Swoich sił próbują nie tylko dorośli, ale także młodzież. Drużyna zdążyła nas już przyzwyczaić do tego, że zmagania z innymi zastępami kończy najczęściej na podium.

Naczelnik OSP Hejdyk Wiesław Kaczmarczyk podczas zawodów w Pogobiu Średnim w 2001 roku.

Męska i młodzieżowa drużyna OSP Hejdyk

W różnych okresach działalności druhowie często pełnili swoje funkcje wymiennie. Funkcję Prezesa OSP pełnili: CZESŁAW WASZKIEWICZ, EUGENIUSZ KOBUS, STANISŁAW SZYDLIK, MARIAN KRYSIAK, ZDZISŁAW KOBUS, MICHAŁ NOSEK, ADAM PODSIAD (obecnie).

Stanowisko Naczelnika piastowali: CZESŁAW SADŁOWSKI, STANISŁAW SZYDLIK, WIESŁAW KACZMARCZYK, ADAM PODSIAD, ANDRZEJ WASZKIEWICZ, GRZEGORZ PÓŁTORAK (obecnie).

Dziś siedziba straży mieści się w nowym budynku. Jednostka pozyskała dodatkowe wyposażenie, między innymi samochody gaśnicze ( lekki samochód z motopompą żuk, samochód średni gaśniczy z pojemnością wody 3000 l magirus, samochód cysterna o pojemności wody 18000 l i motopompą o wydajności 1600 l jelcz).

Pozyskano także szereg wyposażenia niezbędnego do przeprowadzenia akcji ratunkowo-gaśniczych. Wymienić należy:

-ubrania i buty specjalne, hełmy strażackie-motopompy stacjonarne i pływające-pilarki do stali i betonu-agregat prądotwórczy-podręczny sprzęt burzący-sanie lodowe i zestaw do ratownictwa

lodowego-torba do ratownictwa medycznego, nosze,

szyny Kramera.

Dużym osiągnięciem jest niewątpliwie włączenie z dniem 9 maja 2014 roku OSP Hejdyk do krajowego systemu ratowniczo- gaśniczego. W związku z tym teren działania jednostki zwiększył się do obszaru powiatu, województwa i kraju. W imieniu OSP Hejdyk porozumienie w tej sprawie podpisali Prezes ADAM PODSIAD i Naczelnik ANDRZEJ WASZKIEWICZ.

Obecny budynek świetlicy jest stosunkowo nowy. Powstał w miejscu starego, który spłonął. Uroczyste otwarcie odbyło się w 2009 roku.

Świetlica stanowi centrum życia kulturalnego i rozrywkowego. Jest miejscem spotkań dla mieszkańców wszystkich grup wiekowych: od dzieci po seniorów. Poprzez organizowanie okolicznościowych uroczystości świetlica doskonale spełnia swoją podstawową funkcję, jaką jest integracja mieszkańców.

Świetlica- lata powojenne Stary budynek świetlicy

Herody Dzień Babci i Dziadka

Przez lata funkcjonowania świetlicy, zarówno w starym jak i w nowym budynku ważną rolę odgrywali pracownicy i opiekunowie. Wymienić tu należy: BARBARĘ DĄBKOWSKĄ, DAWIDA SZMIGLA, BARBARĘ KRYSIAK, MAŁGORZATĘ PODSIAD, KRYSTYNĘ NOSEK, AGNIESZKĘ KRZYNOWEK, RENATĘ NOSEK, STANISŁAWA SZYDLIKA i KAROLA SADŁOWSKIEGO.

Jeszcze przed II wojną światową w Hejdyku funkcjonowała szkoła. Znajdowała się w miejscu, gdzie placówka istnieje dziś. Niestety, w polskich źródłach, brak jest danych dotyczących struktury zatrudnienia, ilości klas, czy też liczby uczniów. Jedyne czym dysponujemy to zdjęcie odnalezione w domowym archiwum pana Henryka Bałdygi.

W czasie odwrotu wojsk niemieckich i zajęcia terenu przez Rosjan, szkoła uległa znacznemu zniszczeniu. Brak było drzwi, okien, podłóg i podstawowego wyposażenia. Budynek nie nadawał się do użytku. W związku z tym w roku szkolnym 1946/47 nauka w tutejszej wsi rozpoczęła się w domu prywatnym u Noska Stanisława. Realizując czteroklasowy obowiązek szkolny, w dwóch pomieszczeniach, uczyło się wówczas 69 dzieci. Kierowniczką szkoły była Władysława Łuczycka, a nauczycielką Irena Łuczycka.

Kolejny rok przyniósł korzystną zmianę. Udało się wyremontować jedną salę lekcyjną we właściwym budynku i tam rozpocząć zajęcia. Jak wspomina późniejszy kierownik szkoły Tadeusz Kukliński: „Szkoła nie posiadała własnego stołu ani krzesła. Nie posiadała drugich okien (zimowych) i Dostojników Państwa Polskiego. (…) Nauczycielką była wówczas żona leśniczego pani Górska”.

Dzięki zaangażowaniu kolejnych kierowników, mieszkańców wsi i uczniów sytuacja lokalowa szkoły w dalszym ciągu się poprawiała. Udało się wyremontować pozostałe sale lekcyjne i pozyskać podstawowe pomoce dydaktyczne. W 1954 roku oddano do użytku mieszkania dla nauczycieli. Zajęcia nadal odbywały się równolegle w szkole i w prywatnym domu pana Noska.

Staraniem jednego z kierowników szkoły 17 grudnia 1951 roku do Hejdyka po raz pierwszy przyjeżdża wóz objazdowego kina. Jak wspomina Kukliński Tadeusz: „ (…) radości wśród dzieci nie mało, a i u starszych jej nie brak. Podczas wyświetlania filmu słychać wzdychania, to krzyki, a nawet i szamotanie się. Nic dziwnego ludzie widzą żywych ludzi chodzących po ścianie.”

Z biegiem czasu młodzież szkolna coraz częściej zaczęła wyjeżdżać na wycieczki. Najczęściej odwiedzano Warszawę i Olsztyn. Zwiedzano również Trójmiasto, Białystok czy Gietrzwałd.

Kadra nauczycielska podlegała nieustannym zmianom. W ciągu kilkudziesięciu lat na stanowisku kierowniczym zmieniali się: WŁADYSŁAWA ŁUCZYCKA, TADEUSZ KUKLIŃSKI, JAN NADOLNY, CZESŁAWA PRZYBOROWSKA, CZESŁAWA CIELECKA, ADAM CIELECKI, WIKTOR CZAJKOWSKI, SABIN GROMADZKI, ALEKSANDER MOCZULSKI, ANDRZEJ PODSIAD, JANINA PODSIAD, JADWIGA SKOWRON, JÓZEF UHRYN, IRENA STRONIAWSKA, ANNA DZIKOWSKA i GRAŻYNA BAŁDYGA.

   

Ciągłym zmianom podlegała także organizacja pracy szkoły. Spowodowane to było brakiem odpowiedniego zaplecza lokalowego. Zajęcia odbywały się równolegle w budynku właściwym szkoły, w prywatnych domach pana Noska, Krzynówka i Szydlika, a także w Klubie Rolnika. Młodsze dzieci uczęszczały na zajęcia do szkoły filialnej w Turośli i do świetlicy PGR w Karpie. Równocześnie starsze klasy były dowożone do Hejdyka, najpierw ciągnikiem z przyczepą następnie autobusem. Dowóz był organizowany przez PGR w Karpie.

Sytuacja zaczęła zmieniać się od roku 1974, kiedy to w Hejdyku utworzono szkołę zbiorczą dla całego obwodu. Po wielu zmianach i zawirowaniach problem lokalowy zażegnano w 2000 roku, kiedy to ukończono rozbudowę budynku głównego. W wyniku tego remontu szkoła zyskała dodatkowo cztery sale lekcyjne, łazienki i salę gimnastyczną.

Przez wiele lat historię szkoły tworzyli uczniowie i pedagodzy. Ci ostatni niejednokrotnie spędzili tu wiele lat. Warto przywołać choćby panią HELENĘ DĄBKOWSKĄ, ZOFIĘ BAŁDYGĘ, ANDRZEJA i JANINĘ PODSIAD, TERESĘ GŁOWIENKĘ, TERESĘ WASZKIEWICZ, TERESĘ BANACH, MARIĘ MASŁOWSKĄ i wielu innych.

Obecnie przy SP w Hejdyku funkcjonuje oddział przedszkolny, któremu przewodniczy KATARZYNA WAŁUSZKO. Edukację wczesnoszkolną prowadzą BEATA WYSOCKA, EWA STACHELEK i SYLWIA SZMIGIEL. Języka polskiego naucza GRAŻYNA BAŁDYGA, a niemieckiego ANNA DZIKOWSKA. Przyrodę i matematykę prowadzi MAŁGORZATA RUSZCZYK, zajęcia wychowania fizycznego JÓZEF KNYŻEWSKI, a religię LUCYNA PIELOCH. Do szkoły uczęszcza 69 uczniów.

Zdanych uzyskanych w Urzędzie Miasta i Gminy Pisz wynika, że Hejdyk zamieszkują 262 osoby (stan na dzień 31 grudnia 2015 r). Są to osoby zameldowane na pobyt stały.

Powierzchnia sołectwa liczy 1676,70 ha. Zdecydowaną większość obszaru stanowią lasy, które znacznie przewyższają łąki i grunty orne.