Upload
grupa-trop
View
166
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
+
Temat numeru:
Zmiana w człowieku, człowiek w zmianie
Październik 2013
Dołącz do nas:
Masz ochotę na zmianę?
U!Lider – Innowacyjna Szkoła dla Liderów. 4
Listy od czytelników 6
Kiedy coachowi jest potrzebna superwizja?
Wywiad z Maciejem Baryłką.
3
TROPowieści Światowy Tydzień Przedsiębiorczości w TROPie.
7
Kalendarium TROP Co? Gdzie? Kiedy?
8
Co słychać w SWAT? Kalendarium SWAT
9
Zapraszamy do kontaktu i współpracy Redakcja TROPlettera.
10
Człowiek w zmianie, zmiana w człowieku – psychologiczne aspekty zmiany. Artykuł Beaty Borkowskiej-Ślósarskiej inspirowany
rozmową z Dorotą Szczepan-Jakubowską. 1
toolTROP Dział z praktycznymi narzędziami trenerskimi i coachingowymi.
5
2 Ku zmianom, czyli jak to widzi coach i klient coachingu Wywiad z Przemysławem Kluge oraz „Droga do zmiany” – list od coachee. …
Grudzień 2013
Jaka jest różnica między ewolucyjną a rewolu-
cyjną zmianą? Co przeżywam i co motywuje
mnie do działania, gdy zmienia się moje otocze-
nie? Co się dzieje z moim otoczeniem, kiedy po-
dejmuję decyzje o zmianie? O psychologicznych
aspektach zmiany na podstawie rozmów z Doro-
tą Szczepan-Jakubowską pisze Beata Borkowska-
Ślósarska.
„To co się dzieje z człowiekiem w zmianie zależy
od tego jaką zmianę on przechodzi.”
Są zmiany, które w naturalny sposób wynikają
z dotychczasowych doświadczeń, przemyśleń
i wątpliwości. Decyzja o niej dojrzewa i w pew-
nym momencie po prostu pojawia się działanie.
Taki typ zmian nazywamy zmianami ewolucyjny-
mi. W myśl koncepcji rogeriańskiej człowiek jest
zdeterminowany do rozwoju i zmiany, nie może
się „nie rozwijać”. Ciągle poszukuje możliwości
i środowisk, które dałyby mu impuls, aby się
zmieniać. Dotyczy to organicznych, ewolucyjnych
procesów psychologicznych, fizycznych i społecz-
nych. Człowiek szuka nowych sposobów odpo-
czywania, nowych trybów pracy, rozwija swoje
kompetencje. Tego typu zmiany są często nie-
zauważalne. Dlatego ważne jest powiedzenie, że
jesteśmy w stałej zmianie.
Inaczej wygląda nasz stosunek do zmian, które
wynikają z pewnych, niekoniecznie pożądanych
okoliczności. Związane są z takim momentem,
w którym ten sam sposób bycia i życia przestaje
przynosić satysfakcję i profity. Taka sytuacja wy-
maga zmian radykalnych – rewolucji.
Podstawowym założeniem zmiany jest to, że to
proces całościowy. Zarówno emocjonalny, my-
ślowy jak i związany ze sposobem działania. Bar-
dzo trudno byłoby zmienić się na poziomie prze-
konań, nie zmieniając swojego emocjonalnego
stosunku do różnych zjawisk lub osób, nie zmie-
niając swojego sposobu działania. Rewolucja, jest
o tyle „trudniejsza”, że jest związana z całościową
zmianą przekonań, nawyków emocjonalnych,
relacji, a w konsekwencji – sposobu życia.
Zjawisko zmian rewolucyjnych można porównać
do dziecka, które przestaje raczkować i zaczyna
chodzić na dwóch nogach. Teoretycznie jest to
tylko zmiana motoryczna, ale w praktyce dziecko
CZŁOWIEK W ZMIANIE, ZMIANA W CZŁOWIEKU – PSYCHOLOGICZNE ASPEKTY ZMIANY
Grudzień 2013
inaczej widzi świat, inaczej rozwija się jego mózg,
ma zupełnie nowe przeżycia. Rodzice inaczej rea-
gują na jego zachowania, bo ich dziecko zaczyna
stanowić większe zagrożenie dla własnego bez-
pieczeństwa. Malec uczy się, co niepokoi rodziców
i zaczyna walczyć o realizację własnych zachcia-
nek, potrzeb i ciekawości. Z czego innego zaczyna
się cieszyć, ma znacznie szersze możliwości.
W tym momencie zmiana, która pozornie wyglą-
da tylko na motoryczną, w istocie jest całościową
zmianą tego dziecka i jego relacji ze światem.
Bardzo podobnie można powiedzieć o osobie,
która w pewnym momencie dochodzi do wniosku,
że już nie chce być pracownikiem wykonującym
czyjeś polecenia. Chciałaby samodzielnie kierować
projektem lub zacząć pracować „na własna rękę”,
zostać przedsiębiorcą. Okazuje się, że zmienia ona
nie tylko swój sposób myślenia o pracy zawodo-
wej, ale też zaczyna mieć innych znajomych, na co
innego zwraca uwagę, inaczej buduje relacje
w rodzinie. Wiąże się to też z tym, że inaczej prze-
żywa różne sytuacje, zmienia się jej rozumienie
sukcesu, jej samoocena. Zmienia się wszystko.
Teoretycznie to jest nadal ten sam człowiek, ale
wielu znajomych powie, że to nie ta sama osoba,
co kiedyś.
Co w takim razie jest trudnego w zmianach? Lu-
dzie w zmianie przeżywają różne emocje. Zwykle
zaczyna się od niepokoju wywołanego nowymi
reakcjami na znane sytuacje. Reakcjami, których
sama osoba jeszcze dobrze nie zna.
Następnie pojawia się złość. Okazuje się, że dana
osoba, nie potrafi zrobić wielu rzeczy, które kie-
dyś były dla niej proste. Wynika to z faktu, że
obecnie zależy jej na innym efekcie i nawykowe
działania przestają przynosić pożądane skutki.
Złość jest szczególnie silna, kiedy taka osoba ma
poczucie, że zmiana jest wymuszona, że nie miała
możliwości sama do niej dojrzeć.
Gdy złość się wypali pojawia się smutek. Jest to
nostalgia za starą rzeczywistością, która obecnie
jawi się we wspomnieniach, jako coś niezwykle
miłego, atrakcyjnego i pożądanego. Nawet jeżeli
kiedyś dana osoba niezbyt ją akceptowała. Ten
smutek to tęsknota za „starymi, dobrymi czasa-
mi”. Wynika on również z tego, że profity, które
ta osoba czerpała ze „starego” sposobu życia,
teraz są niedostępne. Wtedy miała poczucie mo-
cy, a teraz przeżywa bezradność.
Smutek związany jest z pożegnaniem przeszłości
i jest nieodłącznym elementem zmian, trzeba go
Grudzień 2013
przeżyć. Dopiero kiedy strumień emocji opadnie,
ludzie są zdolni do akceptacji. Taki proces można
nazwać cyklem zmiany i występuje on u prawie
wszystkich osób, tylko z różnym nasileniem.
Aby łatwiej przechodzić zmianę warto „zaprzyjaź-
nić” się z emocjami. Nie bronić się przed nimi,
gdyż paradoksalnie, taka obrona powoduje ich
narastanie.
Kiedy jesteś smutny ale udajesz wesołego, nawet
przed samym sobą, to w gruncie rzeczy jesteś
bardziej smutny, niż jakbyś był po prostu smutny.
Ten smutek zaczyna przebijać i zalewać zarówno
Ciebie jak i Twoje otoczenie. Podobnie jest ze zło-
ścią. Wiadomo, że złość odreagowana mija szyb-
ciej niż tłumiona. Trzeba tylko wiedzieć, że jest się
złym.
Wielu osób, pomimo iż są źli na „świat” i okolicz-
ności zewnętrzne, to i tak obwiniają siebie, kieru-
ją złość w swoim kierunku. Jest to jeden z bardziej
destrukcyjnych i trudnych do przejścia momen-
tów. Ciężko jest z kimś dyskutować, gdy twierdzi,
„że jest za głupi, żeby to robić” lub że „na pewno
nic mu nie wyjdzie”.
Czasami, gdy ktoś jest zły, to mówi np. „nie wy-
szło mi to szkolenie, zachowałem się jak idiota”.
Jest to dość mocny sposób odreagowania. Praw-
dopodobnie, gdy złość opadnie, trener będzie
miał czas, żeby trochę się posmucić. Jest to po-
trzebne by przygotować się do kolejnego kon-
struktywnego działania. Natomiast, jeśli człowiek
ukrywa złość w sobie, to potem determinuje ona
jego działania. Podobnie jest ze strachem. Jest to
uczucie, do którego część ludzi przyznaje się
z ogromną trudnością, bo nie wie, że się boi.
W takich sytuacjach wykonuje różne działania
unikowe, żeby nie przyznać się do lęku przed
porażką. Ważne jest, aby móc stanąć oko w oko
z tematem i przyznać, że się boję. W przejściu
cyklu zmiany, poza samoświadomością i kontak-
tem z własnymi emocjami, pomaga również roz-
mowa z uważnym rozmówcą. Działa ona jak kata-
lizator tego procesu. Szybciej można przejść do
fazy akceptacji, a co za tym idzie szybciej osiągnąć
satysfakcjonujący rezultat. Natomiast osiągnięcie
zamierzonych efektów utrwali pewność, że taka
zmiana jest do przejścia.
Jak zatem możemy sobie pomóc żyjąc w perma-
nentnej zmianie? Jak ułatwić sobie i innym funk-
cjonowanie w ciągle zmieniającej się rzeczywisto-
ści?
Kluczowa jest tu umiejętność uczenia się zmiany.
Przypomina to jogę. Jeżeli nauczysz swoje ciało
czuć się dobrze i swobodnie działać w różnych
pozycjach, to będzie ono bardziej zrównoważone
i elastyczne oraz mniej podatne na kontuzje. Tak
samo jest z nami. Jeżeli będziemy się stale ćwi-
czyć w byciu w zmianie, przyglądać się sobie
i uświadamiać co się ze mną dzieje, każdy kolejny
cykl zmiany będzie dla nas prostszy, a my bę-
dziemy bardziej elastyczni. Pomocna jest też
świadomość, że inni ludzie dookoła nas także są
w procesach zmian. Wszystkie zmiany w środowi-
skach zawodowych, lokalnych, politycznych czy
gospodarczych, wpływają na nas. Naturalną po-
trzebą ludzi jest odnajdywanie się w nich. Jeste-
Grudzień 2013
śmy częścią wielkiego systemu, który wciąż ewo-
luuje, zmienia się i my też musimy się w nim
zmieniać. Każda zmiana zewnętrzna jest w pew-
nym sensie zmianą w człowieku. Z drugiej strony,
jeżeli zmieni się jeden człowiek to prawdopodob-
nie w jakiś sposób zmieni się również jego oto-
czenie. Hasło „Człowiek w zmianie, zmiana
w człowieku” to dwie strony tego samego meda-
lu.
Podziel się swoją opinią.
Napisz do nas: [email protected]
Jeżeli zastanawiasz się jak możesz wspierać w zmianach organizacje, zespoły i indywidualnych ludzi, zapra-
szamy do zapoznania się z ofertą Akademii TROP.
Wszystkie propozycje naszych szkół, programów i superwizji na najbliższe miesiące znajdziesz w Kalenda-
rium Grupy TROP.
Wróć do spisu treści
Półroczna Specjalizacja: Trener Pierwszego Stopnia
– start już 18.01.2014
Szkoła Trenerów Pierwszego Stopnia
– start 12.04.2014
Zapraszamy do kontaktu:
[email protected] / 22 615 28 91
oraz na stronę WWW: Szkoła Trenerów Pierwszego Stopnia
Szkolenie Wewnętrznych Zespołów Trenerskich
Zapraszamy do kontaktu: [email protected] / 22 615 28 91
oraz na stronę WWW: Budowanie Zespołów Trenerskich
Dla
firm
Grudzień 2013
Czy można odróżnić zmianę siebie od zmiany
zachowań? Czy decyzja o niepodejmowaniu
zmiany niesie za sobą zmianę?
O zmianie z perspektywy coacha rozmawiamy
z Przemysławem Kluge doświadczonym trene-
rem oraz coachem, polonistą, współwłaścicielem
Kancelarii Gry (www.kancelariagry.pl).
Czym, z perspektywy coacha jest zmiana i jakie
ma znaczenie?
Przewrotna odpowiedź na to pytanie brzmi, że
zmiana jest wszystkim, czym się zajmuję. Potrze-
ba coachingu i właściwie każdej interwencji
w rozwój indywidualnej osoby lub grupy wiąże się
z potrzebą zmiany. Gdyby nie to, coaching byłby
przyjacielską pogawędką i wymianą informacji
o „stanie rzeczy”. Klient przychodzi na coaching,
by działać skuteczniej, poradzić sobie z wyzwa-
niem, poczuć się bezpieczniej, być w czymś lep-
szym. Przychodzi z wyobrażeniem, żeby działać
inaczej, a przynajmniej z pragnieniem by było
inaczej. Nie zawsze to tak wyraża, ale ostatecznie
o to chodzi. W tym sensie zmiana jest ważna tak,
jak ważne jest powietrze, którego nie widać, ale
można poczuć, gdy stawia opór przy dużych
prędkościach. Tak samo jest ze zmianą. Jeśli przy-
spiesza – dzieje się, zaczyna być odczuwalna
i pojawia się tarcie. Zmiana sposobu działania,
nawet upragniona, też rodzi tarcie. Klient zderza
się z nawykiem, przyzwyczajeniami, rodzi nie-
pewność, czy sobie poradzę w nowych warun-
kach. No a coach, tak myślę, jest po to, by klient
wiedział, że gdy decyduje się na zmianę to ten
opór wystąpi. Coach bywa adwokatem diabła,
który studzi zapał i pyta: „Jak się z tym poczu-
jesz?”, „Jakie korzyści masz z tego, że się nie
zmieniasz?”, „Czy jesteś gotów zastąpić je korzy-
ściami ze zmiany?” itd. Nie czuję się akuszerem
zmiany, ani jej promotorem. Czuję się współpo-
szukiwaczem kierunku zmian i krytykiem pierw-
szego entuzjazmu.
Czy koniecznie musimy coś zmieniać by zreali-
zować swoje cele?
Zastanawiam się, czy można odróżnić zmianę
siebie od zmiany zachowań. Czuję różnicę, choć
zmiana zachowań pociąga za sobą jakąś zmianę
w człowieku. Jeśli inaczej działa, to i inaczej po-
strzega rzeczywistość. Z drugiej strony nie sądzę
by powinnością człowieka była nieustanna praca
nad sobą, by się dostosować do świata i ciągle
walczyć. Czasem zmiana zachowań albo odczuć
polega na rezygnacji z ustawicznego i dojmujące-
go pragnienia bycia zawsze innym – szybszym,
lepszym, sprawniejszym. Czasem owocem coa-
KU ZMIANOM, CZYLI JAK TO WIDZI COACH I KLIENT COACHINGU
Grudzień 2013
chingu jest konstatacja, że jestem wystarczająco
dobry i to uspokaja, stabilizuje i paradoksalnie
zmienia sposób bycia w świecie – zmienia, pozo-
stawiając wszystko w człowieku bez zmian.
Jakie zmiany spotykasz w pracy coachingowej?
Odpowiedź na to pytanie jest trudna, bo trudno
uchwycić w kilku kategoriach różnorodność ludz-
kich żyć. Mogę się oczywiście posłużyć HR-owym
wytrychem i powiedzieć, że to zmiany postaw,
umiejętności i wiedzy lub samowiedzy. Mogę
odpowiedzieć trochę wykrętnie: sam się bardzo
zmieniam pod wpływem pracy z klientami. Te
zmiany dotyczą doświadczenia, pokory wobec
dziwności ludzkich losów i motywacji, sposobu
zadawania pytań. Chyba każdy z moich klientów
jakoś mnie zmienił, czegoś nauczył, przed czymś
przestrzegł. Coaching to bliskość i wymiana. Jeśli
tak nie będzie, zostanę mądralą pouczającym na
prawo i lewo, jak żyć. Nie mam odwagi kategory-
zować tych zmian, tak jak nie mam odwagi sto-
sować żadnych gotowców w pracy. Boję się aro-
gancji i pewności, że „wiem jak jest” i tu trzeba
spytać o to, a tam o tamto. Nie wiem z góry o co
pytać. To się pojawia i coraz bardziej ufam, że
pojawi się to co potrzebne. Dlatego nie tworzę
sobie takich typologii – naprawdę wierzę, że każ-
dy jest inny. Sprawdzam tylko, czy jestem w kon-
takcie, czy mam kontrakt i czy rozmawiamy o „tu
i teraz” – jeśli tak, to ok, idziemy dalej.
Czy przypominasz sobie jakąś zmianę z Twojej
praktyki coachingowej, która szczególnie zapa-
dła Ci w pamięci?
Tak jest dużo łatwiej – konkretna osoba. Mene-
dżerka w dużej firmie produkcyjnej. Szukała spo-
sobu na skuteczne realizowanie swojej misji, ale
nie dostrzegała, jak wielki ma wpływ na całą or-
ganizację. Jak wiele wysiłku wkłada w dbanie
o dobro całości – nie wyobrażała sobie innego
miejsca niż to, które zajmowała. Pracowała nad
skutecznością realizacji celów, ale nie zauważała,
że te cele są ze sfery strategii całej firmy. W koń-
cu odkryła, że może być szefem i nim została –
pierwszym prezesem – nie expatem – w polskim
oddziale firmy. Chętnie mówi, że to moja zasługa,
ale ja wiem i Wy wiecie, że tak nie jest. Ja tylko
pomogłem jej spojrzeć inaczej na siebie i firmę.
A pomogłem, bo nie mogłem zrozumieć, czemu
się tak męczy, i w końcu o to zapytałem. To tyle
tej zasługi.
Dziękuję za rozmowę.
Z Przemysławem Kluge rozmawiała Alicja Kulawik
Podziel się swoją opinią.
Napisz do nas: [email protected]
Ostatnio dostaliśmy mail od czytelniczki
TROPlettera, w którym opisała swoją pracę nad
zmianą. Znamienne jest to, że jak opisuje
autorka listu, na pomoc coacha zdecydowała się
właśnie w momencie „tarcia” i oporu, o którym
mówił w wywiadzie Przemysław Kluge.
Grudzień 2013
Jak potoczył się ten proces? Zachęcamy do
lektury.
Moja decyzja o zmianie.
Zaczyna uwierać. Nie wiem o co chodzi, ale
podjęcie decyzji, w którą stronę teraz iść staje się
coraz trudniejsze. Odwlekam decyzję. W myślach
mielę różne fakty i wyobrażenia. W mojej głowie
widzę siebie kroczącą znaną ścieżką. Wieje nudą,
ale krajobraz znany. Widzę się również na nowej
nieznanej mi drodze. Tu jest ekscytująco, ale
kompletnie nie wiem co mnie tam spotka i dokąd
zaprowadzi. Mam obawy. Chciałabym, a boję się.
Co wybrać? Zaczynam mieć niemiłe wrażenie, że
sama nie jestem w stanie podjąć tej decyzji.
Jestem na siebie zła. Co? Ja nie potrafię podjąć
decyzji w swojej sprawie?! Ja, taka zdecydowana?
Tak. Tak to właśnie wygląda. Ta myśl zaczyna
mnie zjadać. Teraz już czuję, że nie tylko nie wiem
gdzie iść, ale popadam też w inercję. Stoję
u progu zmiany, której sama chcę a jednocześnie
nie mogę zrobić żadnego sensownego kroku.
Rozmawiam ze sobą szczerze – potrzebuję kogoś
obok, kogoś, kto pomoże mi zrobić pierwszy krok.
Dalej już pójdę sama, chodzi tylko o to, żebym
podjęła właściwą decyzję. Rozmawiam z bliskimi
osobami. Słyszę rady, propozycje rozwiązań, ale
to nie moje. W końcu decyduję się na coaching.
Tego właśnie teraz potrzebuję. Coaching
gwarantuje mi, że decyzja, którą podejmę będzie
naprawdę moja.
Moment rozpoczęcia coachingu jest jak
przygotowanie do podróży. Przyglądam się
różnym wariantom mojej przyszłości. Dotykam
emocji. Zaczynam widzieć rzeczy w nowym
świetle. Kiedy odpuszczam sobie złość na siebie za
nieumiejętność podjęcia decyzji wypływam na
morze. Żegluję po morzu możliwości i na mapie
oglądam porty do których mogłabym zawinąć. Do
którego dotrę? Nie wiem jeszcze, ale daję sobie
czas na ustalenie kursu. Jestem spokojna. Żegluję.
Dbam o swój okręt. Szoruję pokład, sprawdzam
olinowanie. Czasem walczę ze sztormem
a czasem czuję flautę. Mój wzrok błądzący dotąd
po mapie zatrzymuje się coraz częściej na jednym
punkcie. Obieram kurs. Płynę na pełnych żaglach.
Na horyzoncie zaczyna majaczyć zarys lądu. Biorę
lunetę i przyglądam mu się. Jest! Tak, ten port
zdecydowanie mi się podoba. Nie byłam tu
wcześniej. Jestem radośnie podekscytowana
i …spokojna. To tu. Jestem pewna. Przybijam do
portu, wychodzę na brzeg, rozglądam się. Dobrze
się tu czuję. Wchodzę między tubylców i odważnie
idę w głąb lądu.
Katarzyna
Wszystkie propozycje naszych szkół, programów i superwizji
na najbliższe miesiące znajdziesz w Kalendarium Grupy TROP.
Wróć do spisu treści
Półroczna Specjalizacja: Coach Pierwszego Stopnia
– start już 18.01.2014
Szkoła Coachów Pierwszego Stopnia
– start 12.04.2014
Zapraszamy do kontaktu:
[email protected] / 22 615 28 91
oraz na stronę WWW: Szkoła Coachów Pierwszego Stopnia
Coachingowy Styl Zarządzania
Zapraszamy do kontaktu: [email protected] / 22 615 28 91
oraz na stronę WWW:
Wprowadzanie Coachingowego Stylu Zarządzania
Dla
firm
Grudzień 2013
Rozmowa z Maciejem Baryłką – certyfikowanyn
trenerem i coachem II stopnia, psychologiem.
W jakich momentach coachowi potrzebna jest
superwizja?
Proponuję rozpatrzeć to pytanie z trzech perspek-
tyw:
1) jakości swojej pracy;
2) dbałości o siebie, jako narzędzie;
3) wątpliwości natury etycznej.
Wszystkie trzy
punkty widzenia
odnoszą się do
historii, lecz kon-
centrują się na
przyszłości. To
ważny aspekt,
ponieważ pozwala
skupić się na tym,
co dany coach
chce wprowadzić w swoim warsztacie pracy, a nie
ocenić, czy robi to źle, czy też dobrze. Taka kon-
strukcja superwizji pozwala efektywnie uczyć się,
jest wzmacnianiem motywacji coacha w podno-
szeniu swoich kompetencji. Innymi słowy super-
wizor jest osobą, która dba o dobre samopoczu-
cie coacha w procesie superwizyjnym przy za-
chowaniu celów, jakie ustala sam coach lub też są
wynikiem relacji superwizor-coach.
Pierwszy aspekt dotyczy wyciągania wniosków
z pracy coacha i zaplanowania dalszych działań,
które pozwolą mu efektywnie wspierać swojego
coachee. Jednym z motywów „sięgnięcia” po
superwizję może być np. poczucie wpadania
w rutynę. Jeśli coach zaobserwuje w relacjach
coachingowych pewne powtarzalne, przewidy-
walne schematy, to jest to moment, aby spraw-
dzić na ile te schematy wynikają z coacha, a na ile
z potrzeb budowanej relacji. Jeśli wynika to z tego
pierwszego, to występuje niebezpieczeństwo, że
coach przestał „słuchać”, a zaczął poruszać się po
dobrze mu znanych i przewidywalnych „ścież-
kach”. Konsekwencje takiego działania są często
bardzo wyraźnie widoczne w postaci spadku efek-
tywności procesu coachingowego. Taki proces
przekłada się zarówno na coachee jak i samego
coacha. U coachee objawy mogą być następujące:
zerwanie relacji, utrata poczucia sensu prowa-
dzonych rozmów, poczucie bycia jednym z wielu
klientów, uzależnienie się od „rad” coacha. Taka
relacja nabiera „miałkości” zamiast głębokiego
poczucia sprawstwa dla coachee.
Innym motywatorem do podnoszenia jakości
swojej pracy może być np. poszukiwanie inspira-
cji w rozwoju swojego warsztatu pracy. Ze swojej
praktyki przypominam sobie taki moment, gdy
umówiłem się na superwizję, choć miałem poczu-
cie, że wszystkie procesy idą bardzo dobrze albo
przynajmniej wiem, o co powinienem w nich za-
dbać, aby być bardziej autentyczny i wzmacniają-
cy. Jestem więc na spotkaniu i rozpoczynam roz-
mowę, że właściwie to nie wiem po co się umówi-
łem. Na co mój superwizor „no to pochwal się
swoimi sukcesami!”. I zdałem sobie sprawę, że
właśnie z tym miałem największą trudność. Praca
na mocnych stronach. Rozmowa bardzo szybko
KIEDY COACHOWI POTRZEBNA JEST SUPERWIZJA?
Grudzień 2013
potoczyła się w kierunku, który pozwolił mi wy-
ciągnąć wnioski na przyszłość. Jeśli będę potrafił
siebie doceniać, to drugiej osobie w relacji także
będzie z tym łatwiej. Superwizja skończyła się dla
mnie bardzo inspirująco. Efekty tej rozmowy
szybko wdrożyłem w kilku procesach. Moje ów-
czesne spotkania coachingowe nabrały innego
wymiaru, który nie był dla mnie dostępny przed
tą rozmową.
Druga perspektywa, łączy się oczywiście z tą
pierwszą. Można jednak uwypuklić aspekt „zad-
bania o siebie” – myślenie o sobie, jako o narzę-
dziu, o które warto i należy dbać. Może ryzykow-
ne jest przytoczenie metafory S. Coveya o ostrze-
niu piły (z racji mało delikatnego sformułowania
w odniesieniu do pracy coacha oraz często błęd-
nego jej rozumienia ;-), to jednak pozwolę sobie
to zrobić, ponieważ w moim poczuciu najtrafniej
oddaje idee dbania o siebie. Covey w „7 nawyków
skutecznego działania” pisał: „(…) aby piła mogła
efektywnie ciąć, musi być czas cięcia, ale i czas
ostrzenia”. Często spotykam się z interpretacją,
że ostrzenie piły to odpoczynek i danie sobie wol-
nego. A takie myślenie, w przypadku rozwoju
własnych kompetencji, może być niezwykle roz-
leniwiające i ryzykowne dla efektywności naszej
pracy. Jednak sam Covey rozumie tę metaforę
zupełnie odmiennie. „Ostrzenie piły” to dbanie
o to, aby być w ciągłym rozwoju. O to, aby każde-
go dnia stawać się choć o 1% lepszym człowie-
kiem.
Zapytacie jak się to ma do superwizji? Jest to
jeden z podstawowych filarów zawodów zau-
fania. Sam proces certyfikacji powstał właśnie
z myślą o ciągłym procesie doskonalenia swoich
kompetencji. W moim poczuciu, prowadząc coa-
chingi mamy ważną misję do wypełnienia. Po-
winniśmy dbać o swój warsztat pracy, o siebie,
tak, aby być jak najbardziej rzetelnym w tym, co
możemy zaproponować naszym rozmówcom.
A żeby móc to robić, ważna jest przytomność,
z jaką będziemy pracować, nasze samopoczucie,
nasza kondycja.
Na przestrzeni ostatnich 3 lat przeprowadziłem
ponad 900 godzin coachingu. Spotkałem się
z wieloma osobami. Każda z nich jest wyjątkowa.
Każda przeżywała ważne dla niej rzeczy, okazywa-
ła więcej lub mniej emocji. A ja starałem się
z każdą z tych osób wejść w empatyczny kontakt.
Ta praca polega na zbudowaniu głębokiego kon-
taktu, który służy drugiej osobie. To wymagający
proces zarówno dla coacha jak i cochee. Jeśli „na-
przeżywam się w jakiejś relacji”, to mogę pójść
dalej tylko, jeżeli sam zadbam o siebie.
Kilka miesięcy temu pracowałem z pewną mene-
dżerką, która opowiedziała mi na pierwszym spo-
tkaniu o tym, jak została niemiło potraktowana
przez firmę, z którą była związana od kilku lat. Na
skutek empatycznej relacji, mocno się wzruszy-
łem (w oku zakręciła się łezka). Na co moja coa-
chee: „Proszę nie płacz, nie ma powodu”. Zdziwi-
łem się tym, co powiedziała, ponieważ zastanowi-
łem się, dlaczego mam nie dawać sobie do tego
prawa. Powiedziałem jej o tym, a ona przyznała
mi rację. Powiedziała, że właściwie nie wie dla-
czego mi o tym opowiada, ale chyba dlatego, że
nie miała do tej pory komu tego powiedzieć. Sesja
Grudzień 2013
skończyła się bardzo owocnie, ponieważ moja
coachee pod koniec spotkania opowiedziała, że
już wie nad czym chce pracować, i że dziękuje, że
ją wysłuchałem. Wróciłem do domu i długo o tym
nie myślałem, ale w kolejnym dniu byłem już
mniej uważny na to, co się dzieje w relacjach coa-
chingowych. Po tygodniu wydawało mi sie, że
zapomniałem o tej poruszającej sesji. Wydawało
mi się, ponieważ będąc na superwizji usłyszałem
sam siebie, jak bez zbędnego wstępu opowiadam
superwizor o tamtej sesji. Wzruszyła się i z „ob-
jawem mokrego oka” słuchała mnie uważnie. Ja
natomiast zdałem sobie sprawę, że dopiero
w tym momencie poczułem, że nie jestem sa-
motny z takimi historiami. Przeżyłem tę sytuację
i byłem gotów w pełni koncentrować się na przy-
szłości.
Trzecia perspektywa dotyka najbardziej wątpli-
wości natury etycznej. Są pewne kwestie w pracy
coacha, gdy superwizja może być pomocna, jako
spojrzenie na sytuację z meta poziomu. Na przy-
kład, gdy wątpliwości te dotyczą problemu dys-
krecji, konfliktu interesów itp. W swojej pracy
często spotkam się z rozbieżnymi interesami,
które nie zawsze są nazwane na początku procesu
coachingowego. Nawet pomimo moich starań
związanych z „kontraktowaniem się” na cele oraz
kierunek pracy pomiędzy cochee, jego przełożo-
nym oraz mną, jako coachem. Nie zawsze udaje
się dostrzec te różnice, ponazywać je i ustalić
wspólny kierunek. Ponieważ proces coachingowy
jest oparty na budowaniu dojrzałej relacji, pewne
kwestie wypływają dopiero w momencie zbudo-
wanego zaufania pomiędzy coachem a cochee.
W jednym z procesów coachingowych zdałem
sobie sprawę, że chroniłem mojego cochee, a nie
wspierałem go w podejmowaniu dojrzałych decy-
zji. Krótko mówiąc wszedłem w „jego grę” i zaczą-
łem źle rozumieć, na czym oparta jest relacja
coachingowa. Aby zdać sobie sprawę, jaka jest
rola coacha i jak ma rozmawiać z coachee
w przypadku trudnych tematów, pomocne jest
czasem opowiedzenie komuś z zewnątrz całej
historii. Niejednokrotnie już, w momencie opo-
wiadania na czym polega moje wyzwanie etyczne
uświadamiałem sobie istotę tego, co mnie bloku-
je przed właściwym działaniem. Czasem wystar-
czy samo opowiedzenie, a czasem to jedno wła-
ściwe pytanie np.: „Za co czujesz się odpowie-
dzialny? Po czyjej stronie leży w tej relacji odpo-
wiedzialność?”. Mi osobiście takie umiejętne
wsparcie pomaga poukładać, czego chcę w danej
relacji, a czego nie. Gdzie są moje granice i jak
mam rozmawiać o trudnych dla mnie kwestiach.
Chciałbym poruszyć jeszcze jeden aspekt natury
etycznej. Myślę, że jest on powiązany ze źle ro-
zumianą pewnością siebie, która objawia się
w postaci tzw. „efektu Boga”. Wątpliwości natury
etycznej są w tym wypadku brakiem gotowości
do dania sobie przyzwolenia na niewiedzę. Na
Grudzień 2013
porozmawianie o tym, jak ja myślę, a jak myśli
inna osoba. Na to, aby uczyć się i być otwartym
na siebie i innych.
Moja superwizor w krótkiej rozmowie na koryta-
rzu powiedziała kiedyś: „Oj Maciek, ja to już nic
nie wiem i niczego nie jestem pewna.” Ja na to
odpowiadam: „Dlatego właśnie przychodzę do
Ciebie.” Niech to będzie podsumowaniem mojej
wypowiedzi o superwizji dla coacha.
Podsumowując wszystkie trzy perspektywy
w jednym akapicie uważam, że dobrze wybrać się
na superwizję wtedy, gdy mamy poczucie, że
wszystko idzie dobrze lub też wtedy, gdy przy-
chodząc do domu jakieś słowa, twarze, rozmowy
z poszczególnych procesów nie chcą mnie opu-
ścić. Ja widzę to po tym, że kiedy idę na spacer
z psem, jestem mniej na nią uważny. A ona bar-
dzo dobitnie mi to okazuje w postaci psich wy-
bryków w stylu „nie przyjdę do Ciebie, możesz
mnie wołać ile chcesz” :). Wtedy zaczynam zau-
ważać, że nie byłem na 100% na tym spacerze,
byłem „tam i gdzieś” zamiast „TU i TERAZ”. Więc
jeśli nie jestem wstanie być uważny i skoncen-
trowany na „TU i TERAZ”, to jak mam być efek-
tywnym coachem? Aby zrozumieć, co jest tego
przyczyną i znaleźć sposób wyjścia z tej sytuacji,
potrzebuję czasem rozmowy z kimś mi bliskim,
a czasem superwizji. O ile to pierwsze jest
niebezpieczne z racji obciążania bliskich osób,
często nieprzygotowanych do takiej roli, o tyle to
drugie zwiększa szansę na rzetelne wsparcie
i wypracowanie nowych sposobów, pomysłów,
innego spojrzenia na to co nas „uwiera”.
A co daje coachowi superwizja grupowa w prze-
ciwieństwie do indywidualnej?
Wsparcie w rozwoju opisanych perspektywach
przez członków grupy. Grupa supewizyjna różni
się tym od relacji 1:1, że w takcie takiego spotka-
nia mamy szansę otrzymać nie jedną wzmacniają-
cą relację, a tyle, ile członków liczy grupa. To
również szansa na inspirację na skutek osobistej
pracy każdej z superwizujących się osób. Inne
osoby to „okna” na nowe spojrzenie i inną prak-
tykę.
Dziękuję za rozmowę.
Z Maciejem Baryłką rozmawiała Marietta
Banach-Surawska
Podziel się swoją opinią.
Napisz do nas: [email protected]
Wszystkie propozycje naszych szkół, programów i superwizji na najbliższe miesiące
znajdziesz w Kalendarium Grupy TROP.
Wróć do spisu treści
Superwizje grupowe dla Coachów i Trenerów
prowadzone przez Dorotę Szczepan-Jakubowską
Ostatnia superwizja w tym roku odbędzie się:
17.12.2013 w Siedzibie Grupy TROP,
ul. Pożaryskiego 69 w Warszawie
w godzinach 17:30-21:30
Zapraszamy do kontaktu:
[email protected] / 22 615 28 91
oraz na stronę WWW: O superwizji
Grudzień 2013
Czy masz ochotę na poszerzenie wachlarza
swoich umiejętności w gronie osób otwartych na
zmiany?
Akademia TROP ma ciekawe propozycje na
najbliższe miesiące. Wśród nich na szczególną
uwagę zasługują: innowacyjna szkoła dla liderów
U!Lider: Działanie – Relacje – Wiedza.
Oprócz tego zapraszamy na:
półroczną Specjalizacja Trener Pierwszego
Stopnia.
Programy dla firm
Wróć do spisu treści
Cykl bezpłatnych seminariów dla liderów
– start już 09.12.2013 więcej…
Szkoła dla liderów: U!Lider: Działanie – Relacje – Wiedza
– start szkoły już 22.02.2014 więcej…
Zapraszamy do kontaktu: [email protected] / 22 615 28 91
oraz na stronę WWW: Szkoła Coachów Pierwszego Stopnia
Programy Rozwoju Liderów
Zapraszamy do kontaktu: [email protected] / 22 615 28 91
oraz na stronę WWW: Programy Rozwoju Liderów
Innowacyjna koncepcja szkoły dla liderów
U!Lider: Działanie – Relacje – Wiedza. Posłuchaj
wywiadu z Jacem Jakubowskim
MASZ OCHOTĘ NA ZMIANĘ?
Dla
firm
Grudzień 2013
Grudzień 2013
Na jakim etapie zmiany jesteś?
Zapraszamy Cię do wypełnienia kwestionariusza,
który może Ci pomóc określić na jakim etapie
w procesie zmiany jesteś. Za pośrednictwem za-
proponowanych pytań możesz zdefiniować swój
stosunek do konkretnej zmiany. Sprawdzić jakie
emocje towarzyszą Ci w zależności od fazy zmia-
ny. Określić czego potrzebujesz, aby móc przejść
to kolejnych jej etapów.
Zaproponowany kwe-
stionariusz świetnie
się sprawdza zarówno
w indywidualnej pracy
z klientem, jak i pod-
czas pracy warsztato-
wej.
Pobierz test
Wróć do spisu treści
Korzystaj i twórz toolTROP razem z nami. Daj nam znać, co chciałbyś w przyszłości zobaczyć w tym dziale. Co szczególnie Cię interesuje? Dziel się swoimi pomysłami, narzędziami i technikami.
Propozycje i sugestie wyślij do nas na adres e-mail: [email protected].
TOOLTROP
Grudzień 2013
Ogromnie cieszą nas listy od Was. Bardzo za nie
dziękujemy i czekamy na kolejne! Piszcie na ad-
res: [email protected]
Załączamy dziś list, który otrzymaliśmy od czytel-
nika w odpowiedzi listopadowy numer TROP-
lettera pt.: „Po moc, czyli o sztuce pracy na moc-
nych stronach”.
Zamiast opinii na temat coachingu przytoczę dwie
autentyczne sytuacje związane z coachingiem
w jednej z firm, z którymi miałem okazję współ-
pracować.
Pewnego razu do placówki handlowej tej firmy
przyjechała niezapowiedziana kontrola z centrali.
Podczas tejże kontroli jeden z pracowników nie
wypadł najlepiej. Po skończonej wizycie pracow-
nicy odjechali do centrali, a kierownik tej placów-
ki, jak tylko zdążył zamknąć drzwi za szanowną
wizytacją, postanowił od razu wyciągnąć
konsekwencje wobec „winowajcy”. Zawołał do
nieszczęśnika, który „podpadł” podczas wizytacji,
żeby go ukarać: „Masz k… coaching!”
Inny przykład to powszechna praktyka, gdzie
w ramach coaching on the Job, arkusz obserwacji
jest de facto arkuszem oceny, a w podsumowaniu
„osoba coachująca” zamiast zawrzeć wspólnie
ustalony plan działań w ramach pracy rozwojo-
wej, wpisuje twarde cele operacyjne lub sprzeda-
żowe jakie dany pracownik ma do zrealizowania…
Bez komentarza.
Arek Głowacki
Wróć do spisu treści
Pomyśl o prezencie dla siebie!
Nie czekaj do ostatniej chwili.
Do końca roku cała nasza oferta w atrakcyjnej cenie.
Zapytaj o szczegóły
pod adresem [email protected]
LISTY OD CZYTELNIKÓW
Grudzień 2013
Grudzień 2013
20 listopada Grupa TROP w ramach Światowego
tygodnia Przedsiębiorczości zorganizowała bez-
płatny warsztat pod tytułem: „Praca na mocnych
stronach kluczem do budowania przedsiębior-
czości”.
Warsztat prowadzili Maciej Robakiewicz i Grze-
gorz Mucha. Poniżej prezentujemy opinię jednej
z uczestniczek.
„Na warsztat w ramach Światowego Tygodnia
Przedsiębiorczości przyszłam w trudnym mo-
mencie zawodowym, kiedy okazało się, że stare
techniki pozyskiwania klientów nie sprawdzają
się. Warsztat pomógł mi przepracować bloka-
dę, którą wywołało niepowodzenie i otworzyć
się na nowe możliwości. Hojność prowadzących
ze względu na przestrzeń i grupy ze względy na
dzielenie się była świetną okazją, żeby się otwo-
rzyć, podzielić problemem i wysłuchać pomy-
słów na rozwiązanie. Wyszłam z warsztatów
z całkiem odmienioną energią! Energią do dzia-
łania! Jeszcze raz dziękuję wszystkim.”
Dorota Szymonik,
trener, właściciel fundacji Lustra
Zapraszamy również do zapoznania się z relacją
trenerów prowadzących:
Z okazji Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości
przeprowadziliśmy w Grupie TROP warsztat
„Mocne strony kluczem do budowania metody
przedsiębiorczej”. Korzystając z naszych doświad-
czeń, wiedzy i tego co potrafimy najlepiej, posta-
nowiliśmy zaprosić uczestników do wzięcia udzia-
łu w naszej autorskiej formie warsztatu, opierają-
cego się na odkrywaniu własnych zasobów i efek-
tywnym planowaniu działania, w zgodzie w sa-
mym sobą. (…)
Część dalsza na naszych stronach WWW.
Wystąpienie Jacka Jakubowskiego na III Konfe-
rencji Sieci Przedsiębiorczych Kobiet
W każdym półroczu Fundacja Przedsiębiorczych
Kobiet organizuje ogólnopolską konferencję, któ-
ra gromadzi przedsiębiorcze panie z całej Polski.
To okazja do nawiązania nowych kontaktów, wy-
TROPOWIEŚCI
Grudzień 2013
miany doświadczeń oraz zacieśnienia więzów
w ramach Sieci Przedsiębiorczych Kobiet.
Jesienna edycja odbyła się 25 listopada pod ha-
słem „Jak z sukcesem rozwijać swoją firmę.”
Jacek Jakubowski – mistrz sieciowania i inicjowa-
nia współpracy, czego prawdopodobnie doświad-
czyło wiele osób czytających te słowa – został
zaproszony do wygłoszenia wykładu pod tytułem:
„Współpraca i łączenie – kobieca twarz biznesu.”
Oto niektóre cytaty z wystąpienia Jacka:
„Biznes jest kobietą.”
„Żyjemy w największym [komunikacyjnym] prze-
łomie ludzkości. Tego co teraz sie dzieje, jeszcze
nigdy nie było. Nasz umysł nie jest na to przygo-
towany mentalnie i psychologicznie. 100 lat temu
nasi przodkowie poznawali w ciągu całego swoje-
go życia tyle osób, ile my poznajemy teraz w ciągu
miesiąca. Musimy się wytrenować w nowym bu-
dowaniu relacji.”
„Mieć czy być? Można być w rozmowie lub mieć
czas.”
„Przyszły czasy, w których klienta trzeba zrozu-
mieć, wejść z nim w empatyczny kontakt, zsyn-
chronizować się. Do tego trzeba odpowiedniego
nastawienia. Panie mogą to wnieść do biznesu.
Tę relację, która nie tylko jest wartościowa i sen-
sowna, ale i przynosi efekty.”
„Po raz pierwszy w dziejach ludzkości zwraca się
uwagę na to, żeby ludzie się rozumieli, a nie jedy-
nie wykonywali zadania. Na przykład struktura
hierarchiczna przestaje działać. Lider jest od tego,
żeby rozmawiać, żeby umieć wykorzystać to, że
ma w zespole różne osoby, które mają swoją wie-
dzę i różne doświadczenie.”
„Przed nami wszystkimi stoi wielkie wyzwanie
nauczenia się nowego stylu zarządzania na po-
ziomie nawyków emocjonalnych, umiejętności
i kompetencji osobistych, a nie na poziomie wie-
dzy. Nauczyć się tego, to znaczy przejść drogę
pracy nad sobą, nad uważnością, empatią, umie-
jętnością współpracy, żeby dojrzała reakcja em-
patyczna stała sie spontaniczna.”
Wróć do spisu treści
Grudzień 2013
Co? Gdzie? Kiedy? Kontakt
GR
UD
ZIEŃ
Cykl Inspiracje Internet Dołącz
w każdej chwili [email protected]
Pierwsze Seminarium dla Liderów
„Lider w działaniu”
Siedziba Grupy TROP* 09.12.2013 17:30-20:30
Superwizje grupowe dla Coachów i Trenerów
Siedziba Grupy TROP*
17.12.2013 17:30-21:30
STY
CZE
Ń
Cykl Inspiracje Internet Dołącz
w każdej chwili [email protected]
Dzień Otwarty Akademii TROP
Siedziba Grupy TROP* 17.01.2014 11:00-19:00
Specjalizacja Trener
Pierwszego Stopnia Siedziba Grupy TROP* od 18.01.2014 [email protected]
Specjalizacja Coach
Pierwszego Stopnia Siedziba Grupy TROP* od 18.01.2014 [email protected]
Superwizje grupowe dla Coachów i Trenerów
Siedziba Grupy TROP*
22.01.2014 17:30-21:30
Drugie Seminarium dla Liderów
„… Lider i relacje w zespole”
Siedziba Grupy TROP* 29.01.2013 17:30-20:30
LUTY
Cykl Inspiracje Internet Dołącz
w każdej chwili [email protected]
Trzecie Seminarium dla Liderów „Wiedza Lidera w praktyce…”
Siedziba Grupy TROP* 12.02.2014 [email protected]
„Profesjonalista w zgodzie ze sobą”. Spotkanie informa-
cyjne dotyczące ofer-ty Akademii TROP
Siedziba Grupy TROP* 20.02.2014 [email protected]
KALENDARIUM TROP CO? GDZIE? KIEDY?
Grudzień 2013
*Siedziba Grupy TROP: ul. Pożaryskiego 69, Warszawa
Wróć do spisu treści
LUTY
Szkoła U!Lider: Działanie – Relacje
– Wiedza Siedziba Grupy TROP* od 22.02.2014 [email protected]
Superwizje grupowe dla Coachów i Trenerów
Siedziba Grupy TROP* 26.02.2014 17:30-21:30
MA
RZE
C
Cykl Inspiracje Internet Dołącz
w każdej chwili [email protected]
Trening Interpersonalny: Zrozumieć siebie
i innych
Siedziba Grupy TROP* 05-09.03.2014 [email protected]
„Profesjonalista w zgodzie ze sobą”. Spotkanie informa-
cyjne dotyczące ofer-ty Akademii TROP
Siedziba Grupy TROP* 06.03.2014 [email protected]
Superwizje grupowe dla Coachów i Trenerów
Siedziba Grupy TROP* 12.03.2014 17:30-21:30
„Profesjonalista w zgodzie ze sobą”.
Spotkanie informa-cyjne dotyczące ofer-
ty Akademii TROP
Siedziba Grupy TROP* 20.03.2014 [email protected]
KW
IEC
IEŃ
Cykl Inspiracje Internet Dołącz
w każdej chwili [email protected]
Szkoła Trenerów Pierwszego Stopnia
Siedziba Grupy TROP* od 12.04.2014 [email protected]
Szkoła Coachów Pierwszego Stopnia
Siedziba Grupy TROP* od 12.04.2014 [email protected]
Szkoła Mediatorów Pierwszego Stopnia
Siedziba Grupy TROP* od 12.04.2014 [email protected]
Grudzień 2013
SWAT różnorodnością stoi.
W Warszawie na listopadowe spotkanie SWAT, aż
z Wrocławia, zawitała – Maria Haracz-Dąbrowska
(psycholog, trener i superwizor PTP). Maria opo-
wiedziała nam o swojej najnowszej inicjatywie –
projekcie KARnet 15+ - powstającej sieci klubów
dla młodzieży, działających we współpracy
z trzema sektorami: biznesem oraz z publicznymi
i niepublicznymi instytucjami zajmującymi się
pomocą i integracją społeczną.
Więcej informacji znajdziecie na: karnet15plus.pl
Spotkanie było bardzo inspirujące i obfitujące
w konkretne rozwiązania i wiedzę na temat: jak
powstawał innowacyjny projekt.
W Białymstoku działalność SWATowa w ostatnim
okresie skupiła się na dwóch kluczowych tema-
tach: wykorzystaniu dramy jako ciekawego na-
rzędzia warsztatowego w pracy trenera oraz roz-
wijaniu talentu w oparciu o mocne strony. Drugi
temat wzbudził ogromne zainteresowanie wśród
młodych ludzi – w cyklu warsztatów wzięło udział
aż 120 osób. Uczestnicy doszli do ważnego wnio-
sku: „Budując na mocnych stronach – budujesz
MISTRZA, a na deficytach – RZEMIEŚLNIKA”.
Tak wielkie zainteresowanie zainspirowało biało-
stockich SWATowiczów do dalszego działania.
W najbliższej przyszłości planują już konferencję
na Uniwersytecie w Białymstoku.
W Poznaniu gościem ostatniego spotkania był
Jacek Jakubowski, który dzielił się wiedzą i do-
świadczeniem, jak inicjować procesy i wywierać
pozytywny wpływ na innych.
W ramach akcji „Smakuj Rozwój” zaś odbyły się
warsztaty rozwoju kariery zawodowej w oparciu
o wyznawane wartościami i osobiste zasoby.
W Bydgoszczy zaś trwa stały kierunek pracy na
rzecz młodzieży i z młodzieżą.
Przejdź do Kalendarium SWAT
Wróć do spisu treści
CO SŁYCHAĆ W SWAT?
Grudzień 2013
Dołącz do SWATa na Facebooku (kliknij)
Wróć do spisu treści
Wszystkie propozycje naszych szkół, programów i superwizji na najbliższe miesiące
znajdziesz w Kalendarium Grupy TROP
Co? Gdzie? Kiedy? Temat Organizator
Spotkanie
SWAT
Białystok
Pożegnanie
z Afryką
Waryńskiego 4
10.12.2013
17:00
Pomost między
samorozwojem
a biznesem
Bartłomiej Jędrak [email protected]
Spotkanie
SWAT
Bydgoszcz
Willa Calvados
Piotra Skargi 3
10.12.2013
17:00
Działania dla
młodzieży i z
młodzieżą – spo-
tkanie integracyj-
ne dla SWATowi-
czów i dzieci
Karol Rakoniewski
Spotkanie
SWAT
Warszawa,
Tarabuk,
Browarna 6
13.12.2013
18:00
Networking,
czyli o sztuce
sieciowania
Anna Świętochowska
KALENDARIUM SWAT
Grudzień 2013
Napisz do nas lub zadzwoń:
[email protected] / 22 615 28 91
Wróć do spisu treści
Sonia Jakubowska
Trener, konsultant
w dziale Zmiana i Rozwój:
TROP dla Firm,
koordynator Centrum
Certyfikacji
Paulina Wójcik
Koordynator ds. rozwoju
projektów IT
Maciek Trawka
Specjalista ds. IT,
programista strony
internetowej, redaktor
i edytor materiałów TROP
Marietta Banach-
Surawska
Koordynator Kierunków:
Trener, Coach, Mediator
Alicja Kulawik
Koordynator
Kierunku Lider
i Moderator zmiany
oraz Cyklu „Inspiracje”
Beata Borkowska-
Ślósarska
Trener, coach, mediator,
kierownik w programie
trenerskim dotowanym
z EFS
Justyna Zacharuk
Trener, coach,
konsultant w dziale
Zmiana i Rozwój:
TROP dla Firm
ZAPRASZAMY DO KONTAKTU I WSPÓŁPRACY