"Moja przygoda z Ganeshem" Katarzyna Marciniak

Preview:

Citation preview

Moja przygoda z Ganeshem…

Zaczęło się w Warszawie, podczas pierwszej wizyty w restauracji na ul. Wilczej 50/52. To była kulinarna podróż do Indii, które ugościły mnie głębią różnorodnych smaków. Tego dnia otworzyłam nowe okno z widokiem na…Ganesh

Łódzka Manufaktura była kolejnym przystankiem który pokazał, że można połączyć pracę, urok klimatycznego centrum handlowego, bogatą kuchnię Ganesha z upalną pogodą i lekkością lunchu Fit

Kraków jest miastem, które łatwo pokochać, a jak się zatęskni to szukamy powodów żeby tam wrócić...

Jednym z nich jest miejsce, które łączy dwa światy- Indie i krakowskie piwnice. Miejsce w którym mury tworzą wyjątkową atmosferę, a kulinarna podróż nabiera nowych barw.

Tour de Ganesh trwał, a ja odwiedzałam kolejne restauracje w Warszawie, Łodzi oraz Płocku. Poznając nowe miejsca, czułam się coraz bardziej jak w domu.

Aż wreszcie trafiłam do restauracji w Gdańsku. To miejsce zaskoczyło mnie równie mocno, co krakowskie podziemie. Uśmiechnięty szef kuchni który wita od samego progu, to znak że czeka nas kolejna obfitość smaków…

Wszystko to zapewniał Ganesh…

Kiedy podróż dobiegła końca, wcale się nie zmartwiłam ale uświadomiłam sobie fakt, że był to mój początek miłości do Indii…

Do zobaczenia wkrótce!

Recommended