66
EWANGELIA WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA Według najstarszej tradycji patrystycznej autor drugiej Ewangelii nosił imię Marek. Papiasz – jego to bowiem pisma stanowią owo najstarsze świadectwo (ok. r. 130), oparte zresztą na opinii Jana Prezbitera, identyfikowanego przez niektórych autorów z Janem Ewangelistą – nazywa Marka tłumaczem Piotra, co należy rozumieć w ten sposób, że Marek tłumaczył na język grecki katechezę Piotra, mówiącego po aramejsku. O tym, że Marek był tłumaczem Piotra, mówią także Ireneusz, Tertulian i Orygenes. Taki sam pogląd wyraża, również cytowany przez Euzebiusza, Klemens Aleksandryjski i Hieronim. Ci ostatni dorzucają ponadto uwagę, że Marek, uczeń i tłumacz Piotra, spisał katechezę swego mistrza na prośbę braci w Rzymie. Znanego wśród pierwszych chrześcijan Marka, tłumacza Piotra, utożsamia się powszechnie z Janem Markiem, o którego życiu i działalności znajdujemy wiele szczegółów w samym Nowym Testamencie (por. Dz 12:12.25; 13:5.13; 15:37.39; Kol 4:10; 2 Tm 4:11; Flm 24; 1 P 5:13). Z danych tych wynika, że Marek był z pochodzenia Żydem, że jego matka posiadała w Jerozolimie własny dom, w którym pierwsi chrześcijanie zbierali się na modlitwę i w którym znalazł również schronienie Piotr po wyjściu z więzienia jerozolimskiego. Jan Marek był również znany Pawłowi, któremu towarzyszył podczas pierwszej podróży misyjnej, przynajmniej na wstępnym jej etapie. Rozstawszy się z Apostołem Narodów na dłuższy czas, pod koniec życia Pawła znów jest przy jego boku w Rzymie (por. Kol 4:10; Flm 24), oddając mu cenne usługi (2 Tm 4:11). O bliskiej współpracy Marka z Piotrem lub dokładniej – o Piotrowych znamionach Ewangelii Marka – świadczą następujące szczegóły: układ całego materiału tej Ewangelii pod względem treści pokrywa się ze schematami mów Piotra w Dziejach Apostolskich (Dz 1:16 n; Dz 2:14–36; Dz 10:34 n); podobnie jak Piotr w swoich mowach, tak też Marek bardzo zasadniczą funkcję apologetyczną przypisuje cudom Jezusa; Marek pomija wszystko, co mogłoby ukazywać Piotra w zbyt korzystnym świetle, a czyni to chyba na wyraźne życzenie Apostoła, który pamiętając o wyparciu się Zbawiciela, czuł się wskutek tego niegodny jakichkolwiek wyróżnień czy pochwał. Wiele danych wskazuje na to, że odbiorcy Ewangelii Marka nie są Żydami i że nie mieszkają w Palestynie: nie znają bowiem dobrze nawet pospolitych obyczajów żydowskich (np. częste i różnorodne ablucje), nie są obeznani z geografią Palestyny i topografią Jerozolimy, nie rozumieją języka aramejskiego; Ewangelista tłumaczy na grecki wszystkie terminy aramejskie. Wyeliminowawszy Palestynę jako miejsce ewentualnego zamieszkania czytelników Ewangelii Marka, można również przypuszczać na podstawie danych zawartych w owej Ewangelii, że Marek pisał swoje dzieło w Rzymie i przede wszystkim chrześcijan rzymskich miał na uwadze jako czytelników. Jego Ewangelia, bardziej niż pozostałe Ewangelie, obfituje w latynizmy stylistyczno- terminologiczne, poza tym wspomniany w niej Szymon Cyrenejczyk jest ojcem Aleksandra i Rufusa, ten ostatni zaś – zdaniem Ojców Kościoła i egzegezy nowszej – występuje wśród chrześcijan rzymskich pozdrawianych przez Pawła w Rz 16:13.

tadeuszczernik.files.wordpress.com · Web viewImiona Dwunastu – albo wszystkich, albo ich znacznej części znajdujemy w następujących tekstach NT: Mt 10:2–4; Mk 3:16–19;

Embed Size (px)

Citation preview

EWANGELIA WEDUG WITEGO MARKA

Wedug najstarszej tradycji patrystycznej autor drugiej Ewangelii nosi imi Marek. Papiasz jego to bowiem pisma stanowi owo najstarsze wiadectwo (ok. r. 130), oparte zreszt na opinii Jana Prezbitera, identyfikowanego przez niektrych autorw z Janem Ewangelist nazywa Marka tumaczem Piotra, co naley rozumie w ten sposb, e Marek tumaczy na jzyk grecki katechez Piotra, mwicego po aramejsku. O tym, e Marek by tumaczem Piotra, mwi take Ireneusz, Tertulian i Orygenes. Taki sam pogld wyraa, rwnie cytowany przez Euzebiusza, Klemens Aleksandryjski i Hieronim. Ci ostatni dorzucaj ponadto uwag, e Marek, ucze i tumacz Piotra, spisa katechez swego mistrza na prob braci w Rzymie.

Znanego wrd pierwszych chrzecijan Marka, tumacza Piotra, utosamia si powszechnie z Janem Markiem, o ktrego yciu i dziaalnoci znajdujemy wiele szczegw w samym Nowym Testamencie (por. Dz 12:12.25; 13:5.13; 15:37.39; Kol 4:10; 2 Tm 4:11; Flm 24; 1 P 5:13). Z danych tych wynika, e Marek by z pochodzenia ydem, e jego matka posiadaa w Jerozolimie wasny dom, w ktrym pierwsi chrzecijanie zbierali si na modlitw i w ktrym znalaz rwnie schronienie Piotr po wyjciu z wizienia jerozolimskiego. Jan Marek by rwnie znany Pawowi, ktremu towarzyszy podczas pierwszej podry misyjnej, przynajmniej na wstpnym jej etapie. Rozstawszy si z Apostoem Narodw na duszy czas, pod koniec ycia Pawa znw jest przy jego boku w Rzymie (por. Kol 4:10; Flm 24), oddajc mu cenne usugi (2 Tm 4:11). O bliskiej wsppracy Marka z Piotrem lub dokadniej o Piotrowych znamionach Ewangelii Marka wiadcz nastpujce szczegy: ukad caego materiau tej Ewangelii pod wzgldem treci pokrywa si ze schematami mw Piotra w Dziejach Apostolskich (Dz 1:16 n; Dz 2:1436; Dz 10:34 n); podobnie jak Piotr w swoich mowach, tak te Marek bardzo zasadnicz funkcj apologetyczn przypisuje cudom Jezusa; Marek pomija wszystko, co mogoby ukazywa Piotra w zbyt korzystnym wietle, a czyni to chyba na wyrane yczenie Apostoa, ktry pamitajc o wyparciu si Zbawiciela, czu si wskutek tego niegodny jakichkolwiek wyrnie czy pochwa.

Wiele danych wskazuje na to, e odbiorcy Ewangelii Marka nie s ydami i e nie mieszkaj w Palestynie: nie znaj bowiem dobrze nawet pospolitych obyczajw ydowskich (np. czste i rnorodne ablucje), nie s obeznani z geografi Palestyny i topografi Jerozolimy, nie rozumiej jzyka aramejskiego; Ewangelista tumaczy na grecki wszystkie terminy aramejskie.

Wyeliminowawszy Palestyn jako miejsce ewentualnego zamieszkania czytelnikw Ewangelii Marka, mona rwnie przypuszcza na podstawie danych zawartych w owej Ewangelii, e Marek pisa swoje dzieo w Rzymie i przede wszystkim chrzecijan rzymskich mia na uwadze jako czytelnikw. Jego Ewangelia, bardziej ni pozostae Ewangelie, obfituje w latynizmy stylistyczno-terminologiczne, poza tym wspomniany w niej Szymon Cyrenejczyk jest ojcem Aleksandra i Rufusa, ten ostatni za zdaniem Ojcw Kocioa i egzegezy nowszej wystpuje wrd chrzecijan rzymskich pozdrawianych przez Pawa w Rz 16:13.

Ze stwierdze wczesnochrzecijaskich pisarzy i Ojcw Kocioa np. Jana Prezbitera, Ireneusza wynika, e Ewangelia Marka zostaa zredagowana po mierci Apostow Piotra i Pawa, ale przed zburzeniem Jerozolimy, gdy Ewangelista nie opisa dokadniej ani samego przebiegu tej katastrofy, ani jej skutkw. Poza tym Jerozolima, witynia i rne realia zwizane z kultem witynnym s przedstawiane jako rzeczy wspczesne autorowi, a nie jako elementy czasw przeszych. Majc to wszystko na uwadze wielu egzegetw dzisiejszych susznie utrzymuje, e Ewangelia Marka powstaa po r. 64: ale przed r. 70.

Treciowo ca Ewangeli mona podzieli na trzy wiksze caoci: I. Objawienie tajemnicy Jezusa narodowi izraelskiemu oraz uczniom i krewnym Jezusa, proces wypeniajcy tzw. dziaalno galilejsk Jezusa (Mr 1:1 7:23); II. Tajemnica Syna Czowieczego, pozostajca pod znakiem trzykrotnej zapowiedzi mki, co przypada na czas dziaalnoci pozagalilejskiej i podry do Jerozolimy (Mr 7:24 10:52); III. Nauczanie i spory Jezusa z przeciwnikami gwnie podczas pobytu w Jerozolimie, zakoczonego Jego mk, mierci i zmartwychwstaniem (Mr 11:1 16:9).

W samym doborze poszczeglnych tematw i w sposobie ich przedstawiania chodzi Markowi przede wszystkim o wykazanie, e Jezus jest Synem Boym. O prawdziwoci tego twierdzenia maj wiadczy dokonywane przez Niego cuda oraz dwa zwaszcza tytuy, ktrymi Jezus albo sam siebie okrela: Syn Czowieczy, albo aprobuje je w ustach innych ludzi: Mesjasz.

Jzyk Ewangelii Marka terminologicznie jest do ubogi, pod wzgldem stylu prosty, czasami wrcz chropawy. Obfituje w konstrukcje aramejskie, co wiadczy o kulturze semickiej Marka, wyjtkowo za liczne w tej Ewangelii latynizmy wskazuj na miejsce zredagowania Ewangelii i ch dostosowania si jej autora do mentalnoci adresatw tego dziea.

Wiadomoci opracowane na swj sposb, zaadaptowane do myli przewodniej caej Ewangelii, posiada Marek przede wszystkim od Piotra, lecz z pewnoci nie bez wpywu na tre ksigi pozostawaa rwnie wczesnochrzecijaska ustna tradycja ewangelijna.

1:1. Wiadomo ju, bo sowa tego uywa Mateusz, e Ewangelia to inaczej Dobra Nowina, dobra wie o yciu, nauczaniu sownym i caej dziaalnoci Jezusa.

Jezus imi Jezus nadawano wielu ludziom w owych czasach i nadaje si je po dzie dzisiejszy wielu chrzecijanom, gwnie w krajach jzyka hiszpaskiego i portugalskiego zosta take nazwany Chrystusem i Synem Boym. Cae, zoone z trzech elementw okrelenie jest wyrazem trzech bardzo istotnych prawd o Jezusie. W imieniu Jezusa zawiera si aluzja do Jego czowieczestwa. Jezus jest penym, normalnym czowiekiem. Lecz jest On take Chrystusem, czyli Mesjaszem, tzn. pomazacem. Wynika z tego okrelenia, e Marek rwnie, cho moe nie w tym samym stopniu co Mateusz, cay ST bdzie wiza z osob Jezusa z Nazaretu. To On jest zapowiadanym przez ST Pomazacem Boym, w Jego yciu i dziaalnoci wypeniaj si wszystkie starotestamentowe proroctwa mesjaskie. I wreszcie zosta Jezus nazwany Synem Boym. Celem wszystkich wywodw Marka bdzie wanie wykazanie, e Jezus jest Synem Boym. Dziemi, synami Boymi, bd w NT nazywani wszyscy chrzecijanie. W tym wypadku jednak chodzi o synostwo Boe pojmowane inaczej: Jezus jest jedynym w swoim rodzaju Synem Boym, jest jedynym Synem. Nikt prcz Niego nie jest w tym sensie i takim Synem Boym.

23. Zaczyna Marek jak ju wspomnielimy od nawizania do ST, konkretnie mwic: do Izajasza, tego najbardziej popularnego we wczesnym chrzecijastwie proroka, zwanego inaczej Ewangelist ST. Cytowany tu fragment proroctwa Izajasza odnosi si zdaniem Marka, do ycia i dziaalnoci Jana Chrzciciela. Jan jest wysacem samego Boga. Bdzie on poprzedza Mesjasza, ktry nadto okae si Bogiem. Izajasz nazywa Go przecie Panem, a to okrelenie przysugiwao w ST samemu Jahwe. Misja Chrzciciela bdzie polegaa na przygotowywaniu drogi Mesjaszowi. Bdzie to Jan czyni przez nawoywanie wszystkich yjcych wwczas ludzi do prostowania cieek, ktrymi zamierza kroczy po ziemi Jezus Chrystus, Syn Boy. A oto i sama osoba wysaca Boego, nazwanego tu po imieniu, z podaniem zreszt w gwnych zarysach sposobu Jego dziaania.

4. Wysacem Boym jest Jan, zwany Chrzcicielem dlatego, poniewa przychodzcych do niego ludzi obmywa lub mwic inaczej, chrzci znaczy obmywa i chrzci w Jordanie. Wszystko to byo dziwne, dziwne tym bardziej, e Jan nie chodzi po wsiach i miastach, gdzie mona byo przede wszystkim liczy na znalezienie wielu suchaczy, lecz pozostawa na pustyni. A jeszcze dziwniejsze byo to, e tam wanie, na pustkowie, cigali do niego jak mwi Marek ludzie z caej judzkiej krainy oraz wszyscy mieszkacy Jerozolimy.

5. Jest w tym uniwersalizmie odbiorcw poucze Jana zapewne troch literackiej przesady: na pewno nie wylegaa na spotkanie Jana caa judzka kraina i mao prawdopodobne wydaje si to, by dosownie wszyscy mieszkacy Jerozolimy opuszczali swe domostwa i udawali si na Pustyni Judejsk. Ludzie, ktrych Jan chrzci, wyznawali przy tym swoje grzechy. Byo to co w rodzaju publicznej spowiedzi. Gdzie indziej bdzie powiedziane, e ludzie przychodzcy do Jana przyjmowali chrzest na odpuszczenie grzechw. Nic wicej nie wiadomo o tym, jaka bya natura owego odpuszczenia i czyj moc si dokonywao. Jedno jest pewne: nie byo to sakramentalne odpuszczenie grzechw, tak jak nie byo chrztem Duchem witym dokonywane przez Jana obmywanie wiernych w wodzie Jordanu. Grzechy wyznawano sobie nawzajem; proszc by moe siebie nawzajem o przebaczenie. Dokonywano tego w obecnoci Jana, uchodzcego za prawdziwie Boego wysannika. Obmycia za, ktrych dokonywa Jan, stanowiy zewntrzny znak uwolnienia serca od wzajemnej nienawici i gniewu.

6. Markowi rwnie zawdziczamy zwiz charakterystyk sposobu ycia Jana Chrzciciela. By to pustelnik w najpeniejszym tego sowa znaczeniu, mimo i zbiegali si do niego ludzie z caej okolicy. Nosi odzienie z sierci wielbdziej i pas skrzany okoo bioder, a za cae poywienie suya mu szaracza i mid leny. Tak wic swym sposobem ycia Jan najbardziej dosadnie przypomina Eliasza, ktrego pojawienie si na ziemi w przekonaniu wczesnych ydw miao by zapowiedzi przyjcia Jezusa, cho nie odrniano wtedy narodzin Jezusa od Jego ponownego przyjcia w postaci przyszego Sdziego. Moe jednak najbardziej typowe dla nauczania Jana Chrzciciela byo to, e nie zabiega on o adn ludzk popularno; nie usiowa zgromadzi wok siebie choby niewielkiego grona uczniw.

78. Przeciwnie Jan gosi z caym przekonaniem, e za nim idzie Mocniejszy, ktremu on, Jan, nie jest nawet godzien rozwiza rzemykw u sandaw. Przy innej okazji za Jan Chrzciciel owiadczy wyranie: Trzeba, by On wzrasta, a ja ebym si umniejsza (Jan 3:30). Ot ten Mocniejszy w ujciu Marka posiada rysy o niebo inne, ni Jezus ukazywany przez pozostaych synoptykw. Bdzie to nie tyle surowy sdzia, ile raczej Dawca Ducha witego, ktrego potem teologia uzna za Sprawc naszego uwicenia. Jan nie jest pierwszym, ktry zapowiada pojawienie si owego Ducha na ziemi. Oto co pisa ju o wiele wczeniej prorok Ezechiel: I dam wam serce nowe i ducha nowego tchn do waszego wntrza Ducha mojego chc tchn w was i sprawi, bycie yli wedug mych nakazw (Eze 36:26 n).

9. Wrd pieszcych do Jana na pustyni znalaz si pewnego dnia take Jezus z Nazaretu, ten Jezus, ktremu Jan przygotowywa drog i prostowa cieki; Ten, ktrego nazywa Mocniejszym i nie uwaa si za godnego rozwiza rzemykw u Jego sandaw. Marek jest niesychanie zwizy, gdy mwi: Przyszed Jezus i przyj od Jana chrzest w Jordanie. Z relacji dwu pozostaych synoptykw wynika, e miay przy tym miejsce pewne dyskusje, e Jan czu si niegodny, by udziela chrztu Jezusowi, ale e w kocu, wskutek stanowczego nalegania Jezusa, uleg.

1011. W chwili gdy Jezus ju obmyty wod Jordanu wychodzi z rzeki, staa si rzecz niezwyka: oto rozwary si niebiosa, ujrzano bo chyba nie tylko Jan by wiadkiem tego wydarzenia (por. k 3:21) Ducha jak gobic zstpujcego na Jezusa, a z nieba da si sysze gos Ojca, ktry oznajmia wszystkim, e nowo ochrzczony Jezus jest umiowanym Synem Boga (por. take Jan 1:3234). Tak wic chrzest udzielony Jezusowi przez Jana spenia rol podwjnego objawienia: pokaza z jednej strony, e Jezus, jak wszyscy ludzie przychodzcy do Jana, jest jednym z wielu wczesnych Izraelitw, co zostao uwydatnione jeszcze dokadniejszym okreleniem Jezusa: Jezus z Nazaretu w Galilei a wic historycznie znana posta, z drugiej strony za by objawieniem boskiej godnoci Jezusa przez ujawnienie zarazem wizw mioci czcej Ojca z Synem.

12. W relacji Marka rwnie nie ma wtpliwoci co do tego, kim by Duch, ktry wyprowadzi Jezusa na pustyni, gdzie by kuszony przez szatana. Duch jest bowiem wyranie odrniony od szatana. Opowiadanie o kuszeniu jest u Marka niesychanie zwize: nie wiadomo, na czym owe pokusy polegay i jaka bya ich tre.

13. Marek zaznaczy tylko czego z kolei nie ma u Mateusza e Jezus y na pustyni wrd zwierzt. Obydwaj synoptycy jednak zgodnie podaj, e zaraz po otrzymaniu chrztu, czyli u samego progu swej publicznej dziaalnoci, zetkn si Jezus z szatanem. Znaczenie teologiczne posiada jednak nie tylko kuszenie, lecz take pobyt Jezusa na pustyni, wzmianka o czterdziestu dniach, o dzikich zwierztach i o posugach, jakie anioowie oddawali Jezusowi. Marek nie mwi, e Jezus udaje si na pustyni po to, aby by kuszony. Temu odosobnieniu przywiecay pocztkowo inne cele. Jezus chcia chyba przypomnie wasn dziaalnoci publiczn poszczeglne etapy dziejw ludu Boego. Udajc si na pustyni pragnie wskrzesi niejako ten trudny, ale chyba i najbardziej uprzywilejowany okres historii narodu wybranego: pobyt Izraela na pustyni. Zreszt cele s zawsze w pewnym sensie takie same, ilekro Jezus udaje si na pustyni. A w Ewangelii Marka robi On to czsto (np. Mr 1:35; Mr 6:31.35). Na pustyni wanie jak ongi w dziejach ludu Boego urzeczywistniaj si zbawcze plany Boga. Bg wymaga ciszy, spokoju, odosobnienia, by mg dokonywa swoich wielkich dzie.

Kuszenie za to okazja do podjcia bardzo zasadniczej decyzji. Tam wanie na pustyni, podczas kuszenia, Jezus okaza swoj absolutn wol walki ze zem. Izrael poddany ongi analogicznej prbie, take na pustyni, nie wyszed z niej zwycisko.

Okres czterdziestu dni albo lat naley ju do przysowiowych, gdy chodzi o podobne przeycie religijne w ST: przez czterdzieci lat Izrael przebywa na pustyni (Pwt 8:2 n. Pwt 8:15 n); przez czterdzieci dni pozostawa Mojesz na grze (Wj 24:18), modlc si tam i poszczc (Wj 34:28), czterdzieci dni trwaa wdrwka Eliasza na gr Horeb (1 Krl 19:8).

Przebywanie z dzikimi zwierztami ma nie tyle moe urzeczywistnia myl, e Jezus bdzie stpa bezpiecznie po wach i mijach i lwa, i smoka podepcze (por. Ps 90:13), ile jest raczej zapowiedzi jednej z gwnych idei teologii w. Pawa: w osobie Chrystusa ma si dokona generalne pojednanie caego stworzenia z Bogiem lub jest odwoaniem si do sytuacji Adama w raju.

Celem gwnym istnienia aniow jest ich posugiwanie dla speniania zbawczych planw Boga (por. Hbr 1:14) w przeciwiestwie do aniow zych, ktrzy od samego pocztku bd prbowali niweczy Boe plany.

14. Czytelnik Ewangelii Marka ma do czynienia prawie zawsze z suchym referowaniem faktw. W drugiej Ewangelii nie ma interpretacji, komentarzy, bez ktrych Mateusz po prostu nie mg si oby. Tak np. gdy Mateusz podaje racje, dla ktrych Jezus opuszcza Jude i udawa si do Galilei, to Marek zanotuje tylko, e po uwizieniu Jana przyszed Jezus do Galilei i gosi tam Ewangeli Bo. Z pewnoci upyn jaki czas od chrztu Jezusa do aresztowania Jana. Marek pokrywa ten okres cakowitym milczeniem.

15. Rwnie pozbawione wszelkich komentarzy jest streszczenie katechezy Jana Chrzciciela. Gdy wedug Mateusza Jezus motywowa swoje nawoywanie do nawrcenia faktem zbliajcego si krlestwa Boego, to wedug Marka Jezus jedynie mwi, e czas si wypeni, e bliskie jest krlestwo Boe, e naley nawrci si i wierzy w Ewangeli, ktra przedtem zostaa nazwana przez Marka do oryginalnie Ewangeli Bo.

Jezus nie wykada Pisma tak, jak to czynili uczeni ydowscy, gosi Dobr Nowin, oznajmia wszem i wobec, e wypeniy si czasy. Wniosek std, e ludzko yjca przed Jezusem na co oczekiwaa, spodziewaa si jakiego wypenienia. Nie tylko z caoksztatu katechezy Jezusa i Jana Chrzciciela, lecz take z nauczania w. Pawa wynika, e czasy przedchrystusowe to okres Boego gniewu i grzechw ludzkich. Z przyjciem Chrystusa rozpoczyna si czas witoci i aski. Jeli Marek mwi, e bliskie jest krlestwo Boe, nie oznacza to, i rwnoczenie koczy si istnienie wiata w jego dotychczasowej, materialnej postaci. Znaczy to, e wadztwo nad wiatem istotnie obejmuje Bg, a to, e lepi widz, chromi chodz i gusi sysz, stanowi najbardziej przekonujcy dowd nie tylko bliskoci, lecz nawet obecnoci goszonego przez Chrystusa Krlestwa. To doskonae, tak wanie pojmowane krlestwo Boe zapowiadao ju wielu prorokw. Ludzko miaa wic do czasu, by si przygotowa dobrze na waciwe przyjcie tego Krlestwa.

Istot nawrcenia, ktrego konieczno take wedug Marka gosi Chrystus, stanowi zasadnicza przemiana w dotychczasowym sposobie mylenia. Przede wszystkim chodzi o to, by si ustosunkowa jak naley do Ewangelii Chrystusa, by j przyj, przyswoi sobie, by w ni uwierzy. Uwierzy za w Ewangeli to znaczy zaufa Chrystusowi i uzna wszechmoc Bo, przejawiajc si w nadchodzcym Krlestwie.

16. Swoj dziaalno galilejsk rozpoczyna Jezus wedug Marka od powoania uczniw. Nie ogranicza si wic do samego goszenia sowem Dobrej Nowiny, myli od samego pocztku o stworzeniu na ziemi nowej spoecznoci, zwanej potem Nowym Izraelem. Pierwszymi mieli by Szymon oraz brat jego, Andrzej. Obaj trudnili si rybowstwem. Wanie przy tym zajciu spotka ich Jezus nad brzegiem jeziora Genezaret: akurat zarzucali sieci w wod. Nie byo to pierwsze spotkanie Jezusa z tymi ludmi. Autor czwartej Ewangelii powie nam potem, e Andrzej i Szymon to uczniowie Jana Chrzciciela, ludzie, ktrzy od Chrzciciela wanie wiele ju o Jezusie syszeli.

1718. Ich powoanie byo to bowiem prawdziwe powoanie jest rwnie niezwyke jak powoanie pierwszych uczniw w relacji Mateusza. Na gos: Pjdcie za Mn, a uczyni was rybakami ludzi, natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Tak wic owi pierwsi nie bd jeszcze musieli zdobywa si na wasn inicjatyw apostoowania. Maj tylko naladowa Chrystusa. Lecz to domaganie si Jezusa, aby poszli za Nim, jest niezwykle bezwzgldne: musz zostawi wszystko i pj natychmiast. Tak przynajmniej pojmuj ten gos Jezusa. Nie mona by inaczej uczniem Mistrza.

1920. Podobnie bez adnego wahania zostawiwszy w odzi rodzonego ojca poszli za Jezusem Jakub i brat jego Jan, obaj spotkani nieco dalej przy naprawianiu sieci nad brzegiem tego samego jeziora. W ich dotychczasowych zajciach pozornie nic si nie zmieni: wic nadal s rybakami, bd naprawia sieci swoich przyszych pooww. Tylko e narzdzia ich pracy bd ju nieco inne, a w nowe sieci bd owi nie ryby, lecz ludzi. W ten sposb, wskutek ich dziaalnoci, bdzie si rwnie powiksza spoeczno, ktrej oni stanowili zacztek. Zoona ju wtedy z piciu ludzi grupka mistrzem jest Syn cieli, pozostali czterej, to oderwani od dotychczasowych zaj rybacy rusza na podbj wiata ograniczajc si na razie do jednego: mwi wszystkim, e czas si wypeni, bliskie jest krlestwo Boe; naley nawrci si i uwierzy w Ewangeli.

21. Pierwszym miejscem nieco duszego postoju byo Kafarnaum, ktre te miao si sta pniej orodkiem galilejskiej dziaalnoci Jezusa. Dach nad gow znalaz Jezus w tym miecie, jak si potem okazao, w domu Szymona i Andrzeja. Wanie w Kafarnaum wszed Jezus do synagogi i pocz naucza zebranych. Nie byo u ydw zwyczaju, powszechnie znanego u Grekw, wygaszania publicznych przemwie na rynkach lub na publicznych placach. Nauczano jedynie w synagogach. Nic tedy dziwnego, e Jezus, nawizujc do tego zwyczaju, w synagodze rozpocz swoje nauczanie. Lecz nawizanie do tradycji starotestamentowej ograniczy jedynie do miejsca.

22. Sam sposb i tre nauczania Jezusa budzi podziw. Dziwiono si przede wszystkim dlatego, e Jezus uczy jak ten, ktry ma wadz, a nie jak uczeni ydowscy. I dlatego sama forma nauczania Jezusa bya w pewnym sensie objawianiem Jego godnoci. Jezus nie ogranicza si do wyjaniania samego Prawa, lecz sam ustanawia nowe prawo. Ogosi si niedugo Panem szabatu, bdzie proklamowa wielkie przykazanie mioci.

23. W lad za niezwykymi sowami poszy rwnie niezwyke czyny. Wanie w tej synagodze, gdzie Jezus naucza, znalaz si czowiek optany przez ducha nieczystego. Komentujc analogiczne opisy w Ewangelii Mateusza zwracalimy uwag na fakt przypisywania szatanowi, jako sprawcy, wszystkich ludzkich saboci, a zwaszcza schorze psychicznych. Zaznaczalimy rwnie, i rzeczywiste optania zdarzay si nie tylko w czasach Jezusa, lecz zdarzaj si po dzie dzisiejszy. Do takich zdaje si nalee przypadek opisany tu przez Marka.

24. Przez usta nieszczliwego czowieka zy duch wykrzykiwa przeciwko Jezusowi, nazywajc Go przy tym Jezusem Nazarejczykiem i witym Boym. Sowa te nie byy wyrazem szacunku, lecz rodziy si z chci zjednania sobie Tego, ktry jeszcze niejeden raz okae si Mocniejszym. Duch nieczysty ucieka si do pochlebstw nazywajc Jezusa witym Boym. Miao to oznacza, i duch w wie rwnie o bliskim zwizku Jezusa z Bogiem.

2528. Jezus natomiast nie posugiwa si na wzr staroytnych magw adnymi zaklciami. Po prostu rozkazuje, jako Ten, ktry ma wadz. Na rozkaz Jezusa duch nieczysty nie tylko zamilk, lecz targajc chorym czowiekiem i gono krzyczc wyszed z niego, co wywoao niezwyke zdumienie zebranych w synagodze. Podziwiano now nauk i moc tak niezwyk, e nawet duchy nieczyste s jej posuszne. Wyszedszy z synagogi ludzie roznieli z czasem t wie po caej okolicznej krainie.

2931. Punktem oparcia w Kafarnaum by dla Jezusa jak ju wspomniano dom Szymona i Andrzeja. Tam te dokona Jezus zaraz po wyjciu z synagogi drugiego cudownego czynu: uleczy ze miertelnej gorczki Piotrow teciow. Po prostu wzi cierpic niewiast za rk, a ona wstaa i usugiwaa im, co byo wyranym znakiem dla czterech uczniw Szymona, Andrzeja, Jakuba i Jana e kobieta zostaa uleczona.

3233. Cudowne uleczenie teciowej Piotra najprawdopodobniej te nie pozostao w tajemnicy, bo jeszcze tego samego dnia, skoro tylko soce zaszo, przyniesiono do Jezusa mnstwo chorych i optanych i cae miasto byo zebrane u drzwi domu Szymona i Andrzeja.

34. Uzdrowi bardzo wielu, uwolni te wielu nieszczliwych od wadzy szataskiej, ale zabroni nawet zym duchom mwi o tym, kim On jest. Wynika z tego, e Ewangelie od samego pocztku przypisuj zym duchom wyszy rodzaj poznania. Duchy nieczyste wiedziay, kim by Jezus. Miay Mu jednak by posuszne, nawet one, i do okrelonego czasu nie wolno im byo mwi czegokolwiek o Jego godnoci. Ten tak zwany sekret mesjaski, chocia zetknlimy si z nim ju w Ewangelii Mateusza, jest szczeglnie charakterystyczny dla autora drugiej Ewangelii. Jakkolwiek tumaczyoby si problem owego sekretu, mona z ca pewnoci twierdzi, i Jezus nie yczy sobie, eby o Jego cudotwrczej mocy wiadczyy demony. Do wiadczenia o Jezusie potrzebna jest bowiem wiara.

3537. Pragnc si odda modlitwie, szuka Jezus zazwyczaj samotnoci. Nie chcc by widzianym przez ludzi, wstawa niekiedy bardzo wczenie, gdy wszyscy jeszcze spali, wychodzi na miejsce pustynne i tam si modli. Ot gdy pewnego razu, mimo tak przemylnej ucieczki od ludzi, znalaz Go Szymon i powiedzia Mu, e jest szukany przez wszystkich, Jezus owiadczy, i uda si w inne strony, do ssiednich miejscowoci, eby i tam mg naucza: taka jest Jego misja.

3839. Zgodnie z tym postanowieniem chodzi po caej Galilei, naucza w synagogach i wyrzuca ze duchy. Akcji wyrzucania zych duchw znw nie naley pojmowa zbyt dosownie, chodzio jak ju wspomnielimy nie tyle moe o formalne egzorcyzmy, ile po prostu o uwalnianie wiata od wadztwa szatana. Tak wic za gosem, ktry si rozchodzi po caej Galilei, zapowiadajc przyjcie Jezusa, poszed sam Jezus, uprzedzajc niejako swoj dziaalnoci przyszy misyjny nakaz wydany Apostoom ju po swym zmartwychwstaniu.

4044. Nim jednak zdoa opuci Kafarnaum, mia dokona jeszcze jednego cudu: uleczenia czowieka trdowatego. Nie lka si Jezus jego choroby, nie odsun si od niego, jakby to uczyni kady na Jego miejscu w obawie, by si nie zarazi. Wzruszony wiar chorego, jednym sowem uleczy go ze strasznej choroby. I znw, podobnie jak przedtem demonom, tak teraz czowiekowi nowo oczyszczonemu nakazuje Jezus, by nie rozgasza faktu swego cudownego uleczenia. Mia jedynie ukaza si wiadomo ju z relacji Mateusza (Mt 8:14), w jakim celu kapanowi i zoy ofiar przepisan przez Mojesza w przypadku podobnego uzdrowienia.

45. Trudno si dziwi czowiekowi, e nie usucha Jezusa. By tak uszczliwiony, e zaraz po odejciu zacz opowiada o wszystkim. Robi to prawdopodobnie z najszczerszych pobudek, nie zdajc sobie sprawy z tego, jak utrudnia Jezusowi swobodne dziaanie. W rzeczywistoci bowiem Jezus poczu si tak skrpowany t niefortunn propagand, e nie mg jawnie wej do miasta, lecz ukrywa si celowo na miejscach pustynnych. Jednake i tak Go znaleziono. Ludzie zewszd schodzili si do Niego, tak jak ongi przychodzili do Jana na Pustyni Judzk.

2:12. Po pewnym czasie jednak Jezus znw wrci do Kafarnaum, do domu Szymona i Andrzeja. Wiadomo ju, e wanie Kafarnaum stanowio orodek, z ktrego wyrusza na swoje wyprawy. O Jego przybyciu dowiedziano si natychmiast. Zaraz zebrao si tylu ludzi, e nawet przed drzwiami wejciowymi nie byo miejsca. A On gosi nauk. Lecz Jego dziaalno nie ograniczaa si, jak ju wiadomo, do samego goszenia Sowa. By take cudownie uzdrawiajcym lekarzem, czego dowody przedstawi ju kilkakrotnie autor drugiej Ewangelii.

35. Ot tym razem prbowano Mu przedoy do uleczenia czowieka sparaliowanego. Jednak ze wzgldu na zebrany tum nie mogo by mowy o dostaniu si do domu Szymona drzwiami chorego nioso czterech ludzi zrobiono wic otwr w dachu i w ten sposb spuszczono paralityka z gry i zoono u stp samego Jezusa. Musiao ich ogarn nie lada zdziwienie, gdy Jezus zamiast uzdrowi paralityka, powiedzia: Synu, odpuszczaj ci si grzechy twoje. W przekonaniu ydw tylko Bg mg i mia prawo odpuszcza grzechy. Jezus cieszy si wprawdzie saw niezwykej osobistoci, ale nikt nie sdzi, by mg odpuszcza grzechy. Dlatego sowa Jego uznano za blunierstwo. Poza tym przypuszczano, e Jezus jest bezsilny wobec tak cikiej choroby i dlatego ogranicza si do wypowiedzenia formuki rzekomo powodujcej odpuszczenie grzechw.

611. Ludzie nie wypowiadali co prawda tego przekonania, lecz Jezus niejeden raz ju przecie czyta w mylach ludzkich. Dlatego pragn rozwia wszelkie wtpliwoci, pokaza, e kto moe wicej, ten moe te i mniej. Jezus owiadczy w formie retorycznego pytania e odpuszczenie grzechw wymaga wikszej wadzy ni uzdrowienie fizycznego schorzenia, lecz nie chcc dawa okazji do jakichkolwiek niedomwie, wobec wszystkich kaza choremu wsta, zabra oe, na ktrym go spuszczono przez otwr w dachu i uda si do domu.

12. Niezwyke zdumienie gono zreszt wyraane ogarno wszystkich zebranych, gdy zobaczyli, jak do niedawna jeszcze nie mogcy si porusza czowiek wykonuje wszystkie polecenia Jezusa, co oznaczao, e cakowicie odzyska zdrowie. Uzdrowienie paralityka, cho samo w sobie jest wydarzeniem absolutnie nadnaturalnym, posiada jednak i posiadao dla ludzi obecnych wtedy przy Jezusie znaczenie drugorzdne. Spraw najistotniejsz jest to, e Jezus ma wadz odpuszczania grzechw. Posiada j rzeczywicie, bo gdyby by blunierc, to Bg nie daby Mu te mocy leczenia paralityka z choroby fizycznej. Fakt uznania za blunierstwo sw, ktrymi Jezus odpuszcza grzechy, wiadczy najwymowniej o tym, e ludzie waciwie pojli natur wadzy Jezusa.

Jezus nazywa si przy tym ju teraz Synem Czowieczym. To okrelenie Chrystusa wystpuje przede wszystkim w tekstach eschatologicznych, ktre mwi o majcym ukaza si w obokach Synu Czowieczym. Uycie ju w tym miejscu takiego wanie okrelenia osoby Jezusa byo moe, podyktowane chci dobrania odpowiedniego tytuu do niezwykej wadzy odpuszczania grzechw. Przy sposobnoci Syn Czowieczy ukazuje swoje nieco odmienne oblicze: bdzie On nie tylko surowym, aczkolwiek sprawiedliwym sdzi, lecz take penym miosierdzia dobroczyc, sprawiajcym ulg nie tylko ciau, ale take i duszy czowieka.

1314. Z relacji Marka znane nam jest dotychczas powoanie czterech uczniw. Oto teraz Ewangelista opisuje powoanie pitego z kolei, przyszego Apostoa. Jak czterej poprzedni, ten rwnie nie naley do elity ani intelektualnej, ani moralnej spoeczestwa ydowskiego; przeciwnie, jako celnik, jest nawet przedmiotem powszechnej nienawici i wzgardy. W przewiadczeniu faryzeuszw kady celnik by uosobieniem za i grzechu. Wskutek wykonywanego zawodu celnicy byli cigle w kontakcie z nieczystymi i sami stawali si przez to grzesznikami. Czy to nie zastanawiajce, e do takich wanie idzie najprzd Jezus i ich powouje na swoich uczniw? Pawe bdzie mg kiedy powiedzie bez cienia najmniejszej przesady: wybra Bg gupstwa tego wiata. Nie wiadomo, czy sam ceremonia powoania by rwnie krtki jak opis. Opis jest niezwykle lakoniczny: Przechodzc Jezus ujrza celnika Lewiego, syna Alfeusza. Rzek do niego: Pjd za Mn. On wsta i poszed. Powtarzaj si te same dwa warunki, niezbdne do tego, by zosta uczniem Jezusa: trzeba koniecznie zostawi wszystko i natychmiast pj za gosem Wzywajcego.

1517. Z relacji Marka a take ukasza wynikaoby, e bezporednio po powoaniu Lewiego, zwanego inaczej Mateuszem, Jezus uda si do domu nowo zwerbowanego ucznia, by spoy posiek wsplnie z wielu innymi celnikami i grzesznikami. Nie obawia si, e Mu zaszkodzi na opinii przestawanie z takimi ludmi. Natomiast wzili Mu to za ze uczeni w Pimie i faryzeusze. Im tedy wyjani Jezus, e wystpuje w roli tego, ktry leczy ludzkie saboci; wiadomo za, e potrzebuj lekarza nie zdrowi, lecz ci, ktrzy si le maj. Inaczej mwic, Jezus przyszed nawraca nie sprawiedliwych, lecz grzesznikw. Byy to sowa cierpkiej ironii: faryzeusze, uczeni w Pimie uwaali si za sprawiedliwych, za moralnie zdrowych, za nie potrzebujcych lekarza. W rzeczywistoci jake byo inaczej.

18. Lecz oto nowy problem. Nauczajc nie jak ydowscy uczeni w Pimie, lecz jako Ten, ktry ma wadz, Jezus nie przestrzega wszystkich nakazw postu. Rni si pod tym wzgldem nawet od Jana. Nic tedy dziwnego, e przyszli kiedy do faryzeusze oraz uczniowie Jana z pytaniem, dlaczego odstpuje od powszechnie przyjtego zwyczaju.

1922. W odpowiedzi Jezus posuy si trzema metaforami: metafor godw weselnych, aty z nowego sukna przyszywanej do starego ubrania oraz modego wina wlewanego do starych bukakw. Sam fakt posuenia si a trzema obrazami wiadczy o tym, jak bardzo zaleao Jezusowi na przekazaniu uczniom swego pouczenia w formie najbardziej zrozumiaej. Kada z tych metafor wyraa w rzeczywistoci t sam myl: Nic ju nie zdoa uratowa dawnej ekonomii zbawienia. Czasy si wypeniy, krlestwo Boe nadeszo. Nie wypada poci i smuci si, dopki oblubieniec jest razem z weselnikami. Czasy krlestwa Boego to jedne wielkie gody (Iz 62:5; por. Iz 61:10). Owszem, przyjdzie taki czas, kiedy zabior pana modego. Wtedy bdzie pora na posty i pokut.

Obraz aty z nowego materiau zawiera pouczenie, e dawnej ekonomii zbawienia nie da si uratowa adnymi prodkami. Bdzie to przyszywanie nowych at do starego odzienia. Wiadomo, e taki zabieg nie przyniesie adnej korzyci: stare odzienie nie zdoa utrzyma nowych at. Wszystko pjdzie na marne: i odzienie, i nowy materia zuyty na aty. Zupenie tak samo rzecz si ma z modym winem wlewanym do starych bukakw: fermentujc rozsadzi ono bukaki, samo wycieknie i zniszczy si. Podwjna szkoda.

Tak wic sprawa praktyki postnej staa si dla Jezusa jedynie okazj do pokazania faryzeuszom i nie tylko faryzeuszom e naucza jako majcy wadz.

2326. Do ukazania wadzy Chrystusa posuyo take nastpujce zdarzenie: ktrego szabatu uczniowie Jezusa idc wrd zb, poczli na oczach ich Mistrza, uska kosy i posila si ziarenkami zboa. Zdarzenie znane ju z relacji Mateusza. Znana nam jest rwnie starotestamentowa argumentacja Jezusa odpowiadajcego faryzeuszom na zarzut, e Jego uczniowie ami wite prawo szabatowego odpoczynku.

2728. Dewiza koczca cae to rozumowanie wystpuje tu jednak w postaci nieco odmiennej. Jezus zanim ogosi si uroczycie Panem szabatu, powie wpierw, e szabat zosta ustanowiony dla czowieka, a nie czowiek dla szabatu. Byo to wprost rewolucyjne prawo dla ludzi tamtych czasw.

3:14. Temat stosunku Jezusa do szabatu jest podtrzymywany w dalszym cigu. Tym razem chodzi o uzdrowienie wanie w szabat, i na dodatek w synagodze, czowieka z usch rk. Sam cud poprzedziy sowa Jezusa domagajcego si odpowiedzi na pytanie: Czy wolno w szabat uczyni co dobrego, czy naley czyni le? Pytanie byo skierowane do zebranych w synagodze faryzeuszy, czekajcych tylko na to, by Jezus zama wite prawo szabatu.

56. Na pytanie nikt nie odpowiedzia. Odpowied nie bya prosta: jake tu powiedzie, e nie mona dobrze czyni w szabat? Jezus chcia wymc niejako na samych faryzeuszach stwierdzenie, e nakaz mioci bliniego naley stawia ponad przepisy kultyczne. Lecz oni nie zdobyli si na tak konstatacj. Obrzuciwszy ich tedy gniewnym spojrzeniem, kaza Jezus choremu wycign usch, bezwadn dotd rk, a ten natychmiast to uczyni. Tak oto Jezus po raz drugi naruszy wite prawo szabatu. Dla faryzeuszy sprawa bya ju dostatecznie jasna: wyszli tedy ze zwolennikami Heroda i wsplnie postanowili zgadzi Jezusa. Cae wydarzenie jest jednak znw swoistym samoobjawieniem Chrystusa. Cae Jego posannictwo bdzie si sprowadzao do ratowania ycia.

79. Decyzji zgadzenia Jezusa nie udao si jednak faryzeuszom na razie urzeczywistni, gdy Jezus opuci synagog i uda si nad jezioro. Sza za Nim nie liczc uczniw ze wszystkich zaktkw Palestyny ogromna rzesza ludzi. Ludzi byo tyle, i Jezus kaza sobie przygotowa d, na ktrej mgby w kadej chwili odpyn cokolwiek od brzegu, by nie popychany przez tumy swobodnie gosi Ewangeli stojcym nad jeziorem ludziom.

1012. Ale oni przychodzili nie tyle po to, by usysze Dobr Nowin, lecz aby odzyska zdrowie dziki cudotwrczej mocy Jezusa. I nie sowa Jezusa, ale przede wszystkim Jego cudowne czyny, robiy na ludziach wraenie. Byli przekonani, e wystarczy si Go dotkn, by zosta uleczonym. Hod skaday Mu nawet duchy nieczyste, wyznajc Jego Bstwo. Lecz On, zgodnie z przyjt ju i przez Marka szczeglnie akcentowan zasad, surowo zabrania zarwno ludziom, jak i zym mocom mwi cokolwiek o swej boskiej wadzy. Zreszt w tym wypadku duch nieczysty nie jest odrniany od czowieka, w ktrym przebywa (zob. take Mr 1:24; 5:9; 9:26).

13. Sposb poczenia si Dwunastu z Chrystusem zosta przedstawiony, cho nieco odmiennie, przez wszystkich trzech synoptykw (Mt 10:1 nn; Mk 3:13 nn; k 6:13 nn). A oto elementy, ktre si powtarzaj w ich Ewangeliach. W relacji Marka jest nadto pewien szczeg, ktry okrela wyranie natur samego powoania. Oto mwi Marek, e Jezus powoa tych, ktrych sam chcia (Mk 3:13). Zatem o powoaniu zadecydowao wycznie upodobanie Chrystusa; adne wysuwanie si ludzi naprzd, adne wyrnienie si, rozumiane po ludzku, ani zabiegi, ani najlepsze chci czy pragnienia. Po prostu powoa tych, ktrych chcia. Myl ta bdzie z czasem rozwinita przez w. Pawa w pene teologiczne zdanie, ktre brzmi: [Wybranie] wic nie zaley od tego, kto go chce lub o nie si ubiega, ale od Boga, ktry wywiadcza ask (Rz 9:16).

14. Rwnie w relacji Marka jest wzmianka o tym, e Jezus z powoanych do siebie ustanowi dosownie: uczyni grono Dwunastu. Zanim przejdziemy do prby wydobycia symbolicznego znaczenia owej liczby dwanacie, zwrmy uwag na samo sowo uczyni. Z kadym powoaniem widzielimy to ju niejednokrotnie analizujc opisy powoa starotestamentowych wie si konieczno rozpoczcia nowego sposobu ycia. Powoywany zwykle musi si rozsta ze swym dotychczasowym rodowiskiem, swymi zajciami (por. Mt 19:21), musi zrezygnowa z wasnych planw i aspiracji. Zaczyna wszystko od nowa. Jest jakby na nowo stworzony.

Powoywany ma si sta kim innym. Istot tej innoci stanowi konieczno wejcia w Boga. Bg jest owym Innym. Jak Chrystus rozpoczynajc wypenianie swego powoania sta si kim innym, przyj na siebie posta sugi, i tak dokonao si Jego wcielenie, podobnie czowiek, odpowiadajc cakowitym podporzdkowaniem si Bogu powoujcemu, ulega swoistemu przebstwieniu, gdy od tej chwili bdzie ju pragn tylko tego, czego pragnie Pan Bg. Stwrcza moc Boego ju nie tylko wejrzenia, ale formalnego czynu jest uwydatniona szczeglnie wyranie w tekcie Mk 3:14. Czyn Boy sprawi, e ludzie rnych zawodw stali si nade wszystko czonkami grupy Dwunastu. Ich powoanie w takim ujciu ma ju charakter instytucjonalny. Tak wic chodzi tu o ide trwaoci powoania, o ide, ktra zreszt stanie si jeszcze bardziej oczywist, gdy przeanalizujemy pozostae fragmenty opisu ustanowienia Dwunastu.

Nie jest dzieem przypadku, e uczyni ich Jezus ni mniej ni wicej tylko wanie dwunastu. Oni to jako spoeczno mieli stanowi zacztek Nowego Izraela, ludu skadajcego si z dwunastu pokole, oni zasid kiedy razem z Synem Czowieczym na dwunastu tronach, aby sdzi dwanacie pokole Izraela (Mt 19:28; k 22:30) bd wic w ten sposb reprezentowa przysz, eschatologiczn spoeczno witych. Ich wybr by rwnie powtrzeniem niejako i umocnieniem zarazem przymierza zawartego kiedy na Synaju. Chrystus najwyraniej chce, aby tak wanie pojmowano sens liczby dwanacie. Dlatego te kiedy wskutek odejcia Judasza dokona si wyom w tej liczbie, Apostoowie zbieraj si zaraz po zesaniu Ducha witego, aby wybra na miejsce Judasza Macieja.

Spord trzech synoptykw opisujcych powoanie Dwunastu ukasz mwi co prawda o tym, e gdy Jezus, chodzc po miastach i osadach, naucza, byo z Nim Dwunastu (k 8:1); Marek za tu podaje do dokadnie sprecyzowany cel zebrania przy Jezusie tej gromadki ludzi. Waciwie s dwa cele, z tym, e drugi wynika z pierwszego, aby Mu towarzyszyli, by mg wysya ich na goszenie nauki. Te dwa zdania celowe zasuguj na chwil uwagi. Mimo pozornej sprzecznoci: aeby byli z Nim, aeby ich posa obydwa zdania uzupeniaj si wzajemnie. Nie chodzi bowiem o rwnoczesno tych dwu akcji; przebywanie przy boku Jezusa musi poprzedza jako warunek wstpny pniejsze rozesanie uczniw do samodzielnej pracy.

By uczniem Jezusa oznaczao jak tu ju widzielimy i za Chrystusem, naladowa Mistrza. Aeby nalee do grona Dwunastu, potrzeba czego wicej: trzeba by z Nim, pozostawa u Jego boku. Tak wic powizanie Dwunastu z Jezusem jest bardziej intymne ni wsplnota uczniw z ich Nauczycielem. Musieli pozostawa przy Nim po to, eby mg wprowadza ich stopniowo w tajemnice krlestwa Boego (Mk 4:11); mieli sucha wasnymi uszami wszystkiego, co bdzie mwi Jezus; mieli patrze wasnymi oczyma na wszystkie najznakomitsze cuda Jezusa; mieli by naocznymi wiadkami cierpienia, mierci i zmartwychwstania Chrystusa; przez swj osobisty wgld mieli zapewni cigo midzy Jezusem historycznym a Chrystusem zmartwychwstaym. Oto jak przygotowa sobie Chrystus autentycznych wiadkw swojego posannictwa. Na ich zeznaniach bdzie kiedy spoczywa wiara caego Kocioa. Tak wic kto chce opowiada Chrystusa, musi z Nim przebywa, musi si Mu przez dugi czas przypatrywa z bliska, musi odby specjalny sta u boku Mistrza.

Dlatego te i wedug pniejszych wymaga kolegium apostolskiego, Ewangeli mg opowiada i na miano Apostoa zasugiwa tylko ten, kto by od pocztku z Chrystusem. Oto co czytamy w Dziejach Apostolskich w zwizku z wyborem Macieja: Trzeba wic, aby jeden z tych, ktrzy towarzyszyli nam przez cay czas, kiedy Pan Jezus przebywa z nami, poczwszy od chrztu Janowego a do dnia, w ktrym zosta wzity od nas do nieba, sta si razem z nami wiadkiem Jego zmartwychwstania (Dz 1:2122).

Pozostawanie Dwunastu przy Jezusie nie byo samo w sobie celem byo raczej warunkiem nieodzownym do tego, aby cae grono Apostow mogo by posane na goszenie Ewangelii. Odbywszy przeszkolenie u Jezusa, pjd w wiat jako Jego penomocnicy, jak ambasadorowie krlewscy (por. 2 Sm 10), godni szacunku, jaki si okazuje samemu krlowi; tak byli posyani starotestamentowi prorocy (Iz 6:8; 61:1; Jr 1:7), takie prawa przysugiway elihin palestyskim z czasw wczesnorabinistycznych, w roli takiego wysannika zmierza do Damaszku Szawe (Dz 9:2; 28:21). Wedug polece Chrystusa wysannicy mieli wiernie reprezentowa Tego, ktry ich wysya, cieszy si peni wadzy Wysyajcego, nie wolno im jednak wynosi si ponad Niego: Suga nie jest wikszy od swego pana, ani wysannik od tego, ktry go posa (Jan 13:16).

Powoani przez Jezusa w liczbie dwunastu uczniowie mieli by wysani na goszenie nauki. Czasownik wyraajcy ide owego goszenia nie jest synonimem dzisiejszego kazania. Wyraz grecki (kerrysein) znaczy: opowiada uroczycie o tym, e Jezus jest Panem i Zbawc. Z czasem wytworzy si pewien schemat, wedug ktrego opowiadano powysz prawd, czc j zreszt z wezwaniami do nawrcenia, ktre polegao przede wszystkim na radykalnej zmianie dotychczasowego sposobu mylenia, zgodnie z tym, co wyraa grecki termin o (metanoja), oznaczajcy wewntrzn przemian. Schemat powyszy mona z atwoci odkry w nauczaniu zarwno Jana Chrzciciela (Mt 3:2 n), jak Apostow Piotra i Pawa (Dz 2:38 nn; Dz 3:19; 5:31; 10:43; 13:38 n itd.). Tak wic pierwszym obowizkiem Dwunastu miao by zanotujmy to dobrze goszenie Sowa. By to cel na pewno gwny, aczkolwiek nie jedyny, ich pracy misyjnej.

15. Jakie s owe inne cele? Czytamy tutaj: i by mieli wadz wypdza ze duchy. Zwrotu tego nie naley tu pojmowa zbyt dosownie. Nie chodzi o same tylko egzorcyzmy w sensie wyrzucania zych mocy z ludzi optanych, cho czasem tak rwnie trzeba rozumie potyczki Apostow z szatanem, ktry wskutek pierwszego grzechu wzi czowieka w swoje wadanie. Wadza owa rozciga si zreszt nie tylko na rozumne stworzenia, lecz take na wszelkie, nawet nierozumne byty, jak to wynika z bardzo znamiennej wypowiedzi w. Pawa: e rwnie i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczy w wolnoci i chwale dzieci Boych. Wiemy przecie, e cae stworzenie a dotd jczy i wzdycha w blach rodzenia (Rz 8:2122). Niebieska Jerozolima Apokalipsy w. Jana typ Kocioa Chrystusowego, jest okolona murem, ktry ma rwnie dwanacie fundamentw, a na nich dwanacie imion dwunastu Apostow Baranka (Obj 21:14). Grono Dwunastu ma tedy stanowi cho w inny sposb ni sam Piotr fundament caego Kocioa.

1619. Imiona Dwunastu albo wszystkich, albo ich znacznej czci znajdujemy w nastpujcych tekstach NT: Mt 10:24; Mk 3:1619; k 6:1416; Dz 1:13. Marek wymienia wszystkich Apostow pojedynczo, podobnie jak ukasz w Dziejach Apostolskich; natomiast u k ci sami za Apostoowie s wymieniani parami, tzn. wedug metody przyjtej przez Mateusza. We wszystkich katalogach Szymon Piotr znajduje si na pierwszym miejscu, cho jak pamitamy, nie on pierwszy przyczy si do Jezusa, a nastpnie Jan i Jakub (Starszy), synowie Zebedeusza, rybacy z Betsaidy, ktrzy otrzymali okrelenie synowie gromu (zgrecyzowane sowo semickie Boanerges), najprawdopodobniej wskutek ich ywego usposobienia, o czym wspominaj Marek (Mr 10:35) i ukasz (k 9:54).

Obok Szymona, zwanego Piotrem, by w gronie Dwunastu tzw. Szymon Kananejczyk albo Zelotes, tj. zatroskany, peen gorliwoci. Jego przydomek jedni wywodz od hebrajskiego sowa qana (zabiega, troszczy si, wspzawodniczy), inni od miejscowoci Kana w Galilei, skd rzekomo pochodzi Judasz, m z Qeryoth (moe: i Qerijoth), jedyny przedstawiciel pokolenia Judy.

2021. Nie wszyscy jednak uznawali w osobie Jezusa wysannika Boego i nie widzieli w Jego czynach objawy Boej mocy. Nawet Jego bliscy prbowali odizolowa Go od tumw, bo nie mg nawet je spokojnie. Przypuszczali wic i ci yczliwi Mu ludzie tekst grecki nie pozwala rozstrzygn cakiem jednoznacznie, czy chodzi tu o rodzin i krewnych Jezusa, czy te o Jego uczniw e ju chyba odchodzi od zmysw (zob. podobny sd o Jezusie: Jan 7:20; 8:48.52; 10:20). Zamieszczajc powysze sowa wszystko wskazuje na to, e nie jest to ich pierwotny kontekst Marek chcia pokaza, jak bardzo Jezusa nie rozumieli nawet najblisi, jak by opuszczony w swej misji Cierpicego Sugi. Moe Mateusz i ukasz wanie ze wzgldu na niestosowno tego sdu o Jezusie opucili cay epizod.

2227. Argumentacj spisan przez Marka Mateusz powtrzy dosownie, wykazujc, moe nawet dokadniej ni Marek, ile miesznych niedorzecznoci kryje si w rozumowaniu faryzeuszy posdzajcych Jezusa o wypdzanie zych duchw moc Belzebuba. Jezus nie da ostatecznie odpowiedzi na pytanie, czyj moc wypdza ze duchy. Najwyraniej nie zaleao Mu na przekazaniu tej informacji. Chcia natomiast, by zwaszcza przywdcy narodu wybranego doszli wreszcie do stwierdzenia, e On, Jezus, jest potniejszy od szatana, skoro ten ostatni jest Mu posuszny. Wszystkim za pragnie oznajmi, i potga szataska zostaa zamana.

2830. Mateusz powtrzy rwnie za Markiem logion Jezusa o grzechach przeciwko Duchowi witemu. U obydwu synoptykw logion ten nastpuje bezporednio po blunierstwach faryzeuszy przeciwko Jezusowi, u obydwu rwnie odgrywa rol pewnego czynnika objawiajcego. Poprzez to ostrzeenie Jezus chce da do zrozumienia, e Jego nauczanie jest inspirowane przez samego Ducha witego.

3135. Powtarza si, i to w dosownym brzmieniu, myl przewodnia tej perykopy. Bratem, siostr i matk Jezusa jest ten, kto peni wol Bo. Przywizanie do Niego przez wiar ma warto o wiele wiksz ni zwizki zwykego z Nim pokrewiestwa. Stwierdzajc to spoglda Jezus jednak na siedzcych dokoa Niego. Moe chodzi tu rwnie o pouczenie, e prawdziwi bliscy Chrystusa znajduj si zawsze wok Niego, e s przy Nim. Tu rwnie nie ulega wtpliwoci fakt, e bracia Jezusa to Jego krewni. Nigdzie bowiem nie s wzmiankowane w Ewangelii adne prcz Jezusa dzieci Maryi. Naleaoby te chyba przypuszcza, e gdyby Jezus mia rodzonych braci, to im wanie, a nie Janowi, oddaby w opiek Maryj, kiedy sam kona na krzyu.

4:12. Wspomniawszy uprzednio o odzi, ktr Jezus kaza Apostoom przygotowa, by mg z niej przemawia, teraz przedstawia Marek sytuacj ukazujc wykorzystanie stojcej przy brzegu odzi: Jezus znajduje si w odzi i naucza ludzi znajdujcych si nad brzegiem jeziora. Wejcie do odzi byo podyktowane wzgldami czysto praktycznymi: eby si odseparowa od naciskajcych zewszd tumw ale z czasem nabrao take symbolicznej wymowy. Jezus naucza w przypowieciach, co wiemy ju dokadnie z analogicznych wypowiedzi Mateusza.

3. Cay rozdzia czwarty Ewangelii Marka to nauczanie w przypowieciach, z ktrych pierwsz jest przypowie o siewcy lub mwic dokadniej, przypowie o rnych rodzajach gleby, na ktr pada rzucane przez siewc ziarno. Niejeden szczeg tego opowiadania np. to, e przez pola wiody cieki, e byy tam krzewy itp. staje si bardziej zrozumiay, gdy pamita si o tym, e rolnik palestyski najpierw dokonywa zasiewu, a potem dopiero, by przykry rzucone ziarno, ora lub moe dokadniej: bronowa swoje pole.

49. Podobnie jak Mateusz, Marek rwnie nie zdaje si obwinia siewcy o to, e jedno ziarno pada na drog, inne midzy ciernie, a jeszcze inne na tward ska. To zjawisko normalne w warunkach palestyskich. Tak wic trzy czwarte zasianego zboa nie wydaje owocu. Ale akcent zasadniczy nie prowadzi do pesymizmu.

Jest raczej optymistyczny i wyraa myl nastpujc: mimo tak wielkiej iloci zmarnowanego ziarna, to, ktre pado na gleb dobr, wydaje plon stokrotny. Posugujc si za jzykiem pozbawionym przenoni naley powiedzie, e Dobra Nowina o krlestwie Boym, mimo licznych przeszkd, dotrze do serc bardzo wielu ludzi.

1012. Trjwiersz Mk 4:1013 chyba nie znajdowa si pierwotnie w tym miejscu: najwyraniej bowiem zakca tok opowiadania, w ktrym po samej przypowieci powinna nastpowa bezporednio jej wykadnia. Ten krtki dialog naley do najtrudniejszych tekstw synoptycznych. Mona przy tym atwo zauway rozbienoci pomidzy Markow i Mateuszow wersj tego dialogu: tymi, co pytali o sens przypowieci, byli po prostu uczniowie. Nie czekali na specjaln sposobno, nie troszczyli si o zachowanie pewnej dyskrecji. Pytaj w sposb nasuwajcy przewiadczenie, e sami wszystko rozumiej, e nawet dziwi si, i Jezus w ogle posuguje si przypowieciow form nauczania. Odnosi si rwnie wraenie, e uczniowie nie pojli tego, i nauczanie Jego byo skierowane take do nich. Mateusz zdaje si tu wprowadza wasn interpretacj tekstu Marka, ktry mwi wyranie o Dwunastu, i zaznacza, e z pytaniem zwrcono si do Jezusa, gdy by sam, i kae si domyla, i owych Dwunastu czujc, e i do nich jest skierowana przypowie, podobnie jak reszta suchaczy, nie rozumie jej sensu.

13. Dialog koczy si pytaniem penym zdziwienia: Nie rozumiecie tej przypowieci? Jake wic zrozumiecie inne przypowieci? Sens odpowiedzi Jezusa zosta ju podany przy Mateuszowej wersji tego tekstu: Jezus oznajmia, e Apostoowie znajduj si w sytuacji wyjtkowo uprzywilejowanej, gdy dana im jest mono poznania tajemnicy krlestwa Boego; wszyscy pozostali bd sysze o krlestwie Boym jedynie w przypowieciach. Tajemnica krlestwa Boego zdaje si tu by tajemnic mesjask. Trwajc w swym zalepieniu ydzi nie byli w stanie zrozumie znakw, ktrymi Jezus usprawiedliwia swoje posannictwo, nie potrafili odczyta waciwie obrazw, ktrymi posugiwa si w swym goszeniu Dobrej Nowiny. Marek bardzo wyranie daje do zrozumienia, e pojcie przypowieci nie ogranicza si do nauczania sownego. Mwi bowiem, e dla tych, co s poza gronem Dwunastu, wszystko dzieje si w przypowieciach. Jest to do wyrana aluzja do czynw Jezusa, speniajcych rol rwnie swoistych przypowieci. Tak szerokiego zasigu nie posiada przypowie w relacji Mateusza. Sama odpowied Jezusa wedug Marka jest rwnie znacznie krtsza: nie ma w niej logionu o tym, e kto ma duo, temu dane bdzie jeszcze wicej, cytat kompozycja kilku tekstw starotestamentowych jest znacznie krtszy, nie ma kocowej pochway Piotra ani zestawie uczniw z prorokami. Wszystko to byo bardzo potrzebne Mateuszowi, ktry na swj sposb chcia pokaza wielko uprzywilejowania Apostow.

1420. W Markowej relacji o zastosowaniu przypowieci nie jest powiedziane, e siewca rozsiewa sowa o Krlestwie co wyranie zaznacza Mateusz. Szatan porywajcy sowo jest nazwany przez Mateusza Zym. Sowo Boe wydaje owoce niejednakowe. Jest to uwarunkowane nie tylko rnorodnoci darw Boych, lecz take nierwnym wkadem osobistego wysiku poszczeglnych ludzi w dzieo wsppracy z Bogiem. Do praw owej wsppracy z Bogiem sprowadza si zreszt tre parenetyczna caej przypowieci. Wierni musz pamita, e wanie i od nich bardzo zaley wielko plonu, jaki bdzie wydawa sowo Boe. Przy opisie obfitoci zbiorw Mateusz trzyma si linii zstpujcej: owoc setny, szedziesity, trzydziesty, a Marek wstpujcej: jedno ziarno wydao plon trzydziestokrotny, drugie szedziesiciokrotny, a inne stokrotny. Przypomnijmy, i kierunek zstpujcy miaa Mateuszowa wersja genealogii Jezusa, w odrnieniu od genealogii wstpujcej w redakcji ukasza. Nie wspomina te Marek podobnie zreszt jak i Mateusz kim jest sam siewca, bo nie na osobie siewcy spoczywa akcent zasadniczy caej przypowieci. Wiadomo, e siewc jest Jezus Chrystus i kady, kto w Jego imi gosi Dobr Nowin (por. 1 Kor 9:11).

21. Tylko u Marka i u ukasza znajduje si krciutka przypowie o lampie. Myl przewodnia tej przypowieci w zastosowaniu do krlestwa Boego zdaje si by nastpujca: Dobra Nowina o krlestwie Boym jest goszona po to, by zostaa rozniesiona po caym wiecie. Jest bowiem niczym lampa, ktr zapala si nie po to, aby j z kolei ukry pod korcem lub schowa pod kiem, lecz by j postawi na wieczniku.

2223. Tylko wtedy bdzie poyteczna jako lampa. W nauce o krlestwie Boym wszystko musi by objawione ludziom, rzeczy najbardziej skryte musz si sta dostpne dla wszystkich. Jest to niedwuznaczna aluzja do spoczywajcego na uczniach Jezusa obowizku rozgaszania Dobrej Nowiny. Ich wiara musi promieniowa, musi owietla umysy i serca pozostajce w mrokach niewiary i zatwardziaoci. Przedmiotem tego apostoowania bd nie tylko pouczenia Jezusa, lecz sama Jego osoba i cudowne czyny. A jeli taki obowizek spoczywa na suchaczach nauki Jezusa, nieche tedy dokadaj wszelkich stara, by niczego z Jego sw nie uroni, by je przyjmowa szeroko otwartym sercem i wprowadza w ycie. Niech ju teraz myl o swoim przyszym audytorium.

24. Bd bowiem w przyszoci, jako nauczyciele, potraktowani tak, jak teraz oni sami traktuj Jezusa, ich Nauczyciela: jak miar sami mierz swego Mistrza, tak te im odmierz kiedy. Nie jest wykluczone, e chodzi tu rwnie o spraw przyszej zapaty za dobre lub ze ycie: na wielko i rodzaj przyszej zapaty zarabia si tu na ziemi. Jeli ycie doczesne czowieka jest prawe, bogate w cnoty i dobre uczynki, mona si po nim spodziewa jeszcze wikszych bogactw w postaci nieprzemijajcej nagrody.

25. Tak naley rozumie paradoksalnie brzmice sowa: Kto ma, bdzie mu dane, a kto nie ma i to, co ma, bdzie mu odjte. Sens drugiej czci tej przestrogi jest nastpujcy: kto nie troszczy si wcale o pomnoenie, o wzbogacanie daru wiary, temu jej resztki bd wydarte przez szatana, czyhajcego cigle na ludzk zagad. Tak wic sowo Boe raz zasyszane nakada na czowieka bardzo konkretne i powane obowizki.

2629. Tylko u Marka znajdujemy przypowie o nasieniu, ktre samo wzrasta, niezalenie od tego, czy rolnik czuwa nad nim, czy pi spokojnie. Ot tak si rzecz ma i z krlestwem Boym: przyjdzie niezalenie od tego, czy ludzie bd przygotowani na jego przyjcie, czy nie, czy bd dokadali stara, aby przyszo, czy te bd si oddawali wasnym sprawom. Przyjdzie i bdzie si rozrastao jak nasienie, ktre rzucone w gleb najprzd kiekuje, potem wydaje odyg i kos wypeniony ziarnem. Jak dla dojrzewajcych kosw zboa przychodzi czas niwa, te nadejdzie kiedy dzie Paski i kady otrzyma zapat za owoc, jaki przynosi nalec do krlestwa Boego. Nasze wspdziaanie z Bogiem powinno wic opiera si na niezachwianej ufnoci we wszechmoc i miosierdzie Boga. Rwnoczenie jest to zapowied nie pozbawiona parenetycznej przestrogi przyszego sdu, ktrego symbolem, cigle powtarzajcym si w Biblii, jest obraz niwa.

3031. Kolejna przypowie o ziarnie gorczycznym, trzecia ju zaczerpnita z ycia rolnika, majce swe paralele cho w zupenie odmiennym kontekcie u Mateusza i ukasza, w relacji Marka rozpoczyna si od dwu pyta, ktrych moglibymy si spodziewa raczej na samym pocztku rozdziau czwartego, bdcego kolekcj samych przypowieci: Z czym porwnamy krlestwo Boe lub w jakiej przypowieci je przedstawimy? Odpowiadajc na te pytania w rezultacie przyrwnuje Marek krlestwo Boe nie znajc Mateuszowego okrelenia krlestwo niebieskie do ziarna gorczycznego.

32. Mimo drobnych odchyle w niektrych szczegach opowiadania Marek nie mwi, e to jaki czowiek zasia ziarno gorczyczne na wasnej roli, notuje natomiast, e ptactwo podniebne gniedzi si w cieniu gazi krzewu, ktry wyrs z tego ziarna myl przewodnia przypowieci we wszystkich trzech redakcjach jest taka sama, u wszystkich trzech Synoptykw rwnie podnoszca na duchu: krlestwo Boe, aczkolwiek bardzo niewielkie na pocztku (por. k 13:19, wiara malutka jak ziarno gorczycy), rozronie si do ogromnych rozmiarw. Przypowie jest wic znw, gdy chodzi o jej funkcj parenetyczn, wezwaniem do pokadania ufnoci w Bogu. Jego moc jest w stanie uczyni wszystko.

3334. Skromny w Ewangelii Marka zbir przypowieci koczy si uwag syntetyczn, z ktrej wynika, e Ewangelista nie zamierza spisa wszystkich przypowieci. Zaznacza te autor drugiej Ewangelii, e Jezus naucza tylko za pomoc przypowieci i e wielu tych przypowieci nie rozumieli take uczniowie. Wtedy objania im Jezus wszystko na osobnoci.

3537. W przedstawieniu grozy nawanicy morskiej Marek jest nie mniej dokadny ni Mateusz. Dowiadujemy si od Marka, e burza miaa miejsce wieczorem szczeg nie bez znaczenia, gdyby chodzio o zorganizowanie jakiej pomocy e nie bya to zwyka burza na morzu, lecz jaki zupenie niespodziewany atak bardzo silnego wichru, e fale miotay odzi, ktr woda wypeniaa ju po same prawie brzegi.

38. Marek jeszcze bardziej ni Mateusz pragnie zwrci uwag na niebezpieczestwo zagraajce yciu Jezusa: nie tylko zaznaczy, e Jezus spa, lecz rwnie, e znajdowa si w tyle odzi, w miejscu, jak si zdaje, najmniej bezpiecznym. Marek te co zauwaono ju dawno zdaje si pozostawa w cilejszym kontakcie z rzeczywistoci i jest obdarzony wikszymi zdolnociami obserwowania otaczajcego go wiata. Woanie Apostow o ratunek nie jest ju tylko prob, lecz raczej do odwan, eby nie powiedzie, zuchwa wymwk: Nauczycielu, nic Ci to nie obchodzi, e giniemy? Tylko wielkim przeraeniem Marek mwi zreszt wyranie: zlkli si bardzo mona sobie wytumaczy takie sowa Apostow.

3940. Zreszt dla Ewangelii Marka jest nawet do charakterystyczna owa ch specjalnego uwydatnienia saboci towarzyszy Jezusa i ukazywania braku ich wiary w Jego cudotwrcz moc. Podobnie jak Mateusz, Marek rwnie notuje nagan, udzielon przez Jezusa Apostoom z powodu ich maodusznoci.

41. U wszystkich trzech synoptykw perykopa o burzy na jeziorze koczy si bardzo cenn ze wzgldu na cele dydaktyczne Chrystusa refleksj Apostow: Kim On jest waciwie, e nawet wicher i jezioro s Mu posuszne? Tak wic boja Apostow okazaa si w tym przypadku bardzo twrcza: nie bya zwykym otpieniem, nie obezwadnia ludzi, lecz zmusia ich nawet do zastanowienia. Wzmianka o bojani w zakoczeniu opowiadania zdaje si wskazywa na to, e powodem tego uczucia byo nie tylko groce Apostoom niebezpieczestwo, lecz take sama Osoba, a zwaszcza niezwyka moc Chrystusa. Wszystko przecie moe uczyni a wic moe rwnie zesa najsurowsz kar na czowieka Ten, ktremu wicher i jezioro s posuszne.

5:12. Cudownego uzdrowienia optanych z Gerazy aden z synoptykw nie opisa tak dokadnie jak Marek. Zdaje si nie ulega wtpliwoci, e opis Marka posuy tu Mateuszowi i ukaszowi za rdo. Mae ucilenie naley jednak wprowadzi zaraz na wstpie, gdy chodzi o sam tytu perykopy: w odniesieniu do opisu Marka i ukasza powinno si mwi o uzdrowieniu optanego. W relacjach bowiem tych dwu Ewangelistw jest mowa o jednym optanym. Liczb mnog wprowadza Marek a za nim ukasz dopiero pniej, kiedy to duch wyranie powie, e jest ich wielu.

Skd wzia si u Mateusza wzmianka o dwu optanych? Dlaczego autor pierwszej Ewangelii, skonny zawsze do interpretacji i wydue, w tym wypadku streci za pomoc siedmiu wierszy to, co znany ze zwizoci Marek opisa a w dwudziestu wierszach?

Najbardziej prawdopodobna odpowied na pytanie drugie zdaje si by nastpujca: Mateusz, aczkolwiek zaleny od Marka, korzysta w tym wypadku z jakiego skrconego opracowania, ktrego autor nie zna dialogu Jezusa z demonem; nie wiedzia tedy, e demonw byo wielu w jednym czowieku. Przy tym zaoeniu atwo ju odpowiedzie na pytanie pierwsze: liczba mnoga w pierwszej czci jest wyrazem harmonizacji caego wtku opowiadania.

W relacji Marka rozmiary opowiadania i sposb rozmieszczenia w nim poszczeglnych akcentw odpowiadaj tezie gwnej caej drugiej Ewangelii, a zwaszcza jej kontekstowi najbliszemu. Marek przeprowadza dowodzenie, e Jezus jest penym mocy Synem Boym, a opisany tu cud stanowi punkt kulminacyjny w przedstawianiu cudotwrczej dziaalnoci Jezusa: po licznych uzdrowieniach, wspomnianych lakonicznie w Mr 3:912, po uciszeniu burzy na morzu Jezus manifestuje teraz swoj absolutn wadz nad zymi duchami, nawet gdy wystpuj w znacznej iloci, caymi legionami. W tradycji rkopimienniczej tego opowiadania istniej co najmniej trzy nazwy, okrelajce miejscowo, w ktrej dokonay si te bardzo specyficzne egzorcyzmy: Geraza, utosamiana z dzisiejsz Derasz, pooon 60 km na poudnie od jeziora Genezaret, ze wzgldu na t zbyt du odlego raczej nie wchodzi w gr; dla tych samych powodw naley rwnie wyeliminowa Gadar w Dekapolu, nie majc bezporedniego zwizku z jeziorem Genezaret. Stosunkowo najwikszym prawdopodobiestwem cieszy si hipoteza lokalizujca cae wydarzenie we wspomnianej przez Orygenesa, lecej nad urwistym brzegiem jeziora Genezaret, miejscowoci Gergesa.

35. Sprawie ukazania rozmiarw mocy Jezusa suy rwnie bardzo drobiazgowy i realistyczny opis cierpie optanego. Marek nie omieszka te zaznaczy, e wszyscy byli ju absolutnie bezradni wobec tego nieszczcia: rozrywa acuchy, kruszy pta i nikt nie by w stanie go obezwadni. Cmentarze, skupiska grobowcw, uwaano nie tylko za miejsca nieczyste, lecz take za tereny szczeglnie czsto nawiedzane przez demony.

610. Relacjonuje te Marek nie bez okrelonych intencji teologicznych e optany ujrzawszy Jezusa przybieg i odda Mu pokon; Ewangelista chce zaznaczy, e nawet ze moce uznaj w Jezusie Syna Boego. O absolutnej zalenoci zego ducha od Jezusa wiadczy rwnie proba demona, by mg pozosta w krainie Gerazeczykw. Sw Bg Najwyszy lub po prostu Najwyszy uywali na okrelenie Boga ju w ST gwnie nie-Izraelici (por. Rdz 14:18 n; Iz 14:14; zob. take Dz 16:17).

Termin legion jednostka wojskowa liczca okoo 6 000 ludzi jako okrelenie zego ducha mia wiadczy o potdze reprezentowanej przez szatana przebywajcego w nieszczliwym czowieku. Moe chodzio te i o swoiste chepienie si demonw tym, e mimo tak wielkiej ich liczby stanowi zgran jedno w optanym. Mimo to zy duch wiadom jest tego, e wobec jeszcze wikszej mocy Jezusa musi opuci czowieka. Dlatego prbuje pertraktowa: prosi, by mg pozosta wrd ludzi, by nie musia uchodzi na pustyni, bdc jego waciwym miejscem zamieszkania (por. Mt 12:43; k 11:24; zob. take Iz 13:21; 34:14; Tb 8:3).

1113. Dorzucone prawdopodobnie ju nieco pniej, aczkolwiek jeszcze przed spisaniem Ewangelii Marka opowiadanie o wejciu duchw nieczystych w wieprze, ktre jak wiadomo, s rwnie zwierztami nieczystymi, nie zdaje si odtwarza jakiego historycznego faktu, lecz wyraa przekonanie ludowe, e duchy nieczyste powinny mieszka w rwnie nieczystych zwierztach, a nie w czowieku.

14. Pierwszymi heroldami tego cudownego czynu Jezusa stali si pasterze pilnujcy wi. Oni to w przeraeniu wielkim uciekli pozostawiajc trzod i roznieli po caej okolicy wie o tym, co zaszo.

1516. Boja, nie mniejsza od tej, jak przeywali pasterze, ogarna rwnie ludzi, ktrzy spotkawszy czowieka miotanego jeszcze do niedawna moc zego ducha, stwierdzili teraz, e po spotkaniu z Jezusem by on ubrany i przy zdrowych zmysach.

17. Zrozumienie postawy mieszkacw Gerazy sprawia pewn trudno. Oto przynajmniej wedug Marka i ukasza nikt si nie cieszy uleczeniem optanego, a byo to przecie nie lada dobrodziejstwo. Wszystkich przeraa wycznie moc Jezusa, szczeglnie, zdaje si, ta moc, wskutek ktrej cae stado wi runo do wody, co prawdopodobnie zrodzio przypuszczenie, e taki incydent moe si powtrzy. Tymczasem Jezus, decydujc si na zadouczynienie probie demonw chcia tym samym pouczy ludzi, e uwolnienie si od zych mocy moe wiele kosztowa, lecz owe straty materialne w ostatecznym rozrachunku z pewnoci si opac.

1819. Najbardziej dziwne w caym opowiadaniu jest jego zakoczenie, w ktrym znajduj si sowa pozostajce w wyranej sprzecznoci z tzw. sekretem mesjaskim, zjawiskiem literackim znamiennym szczeglnie dla Ewangelii Marka. Uwolnionemu od ducha nieczystego Jezus kae i do domu i opowiada wrd swoich wszystko, co Pan mu uczyni i jak si nad nim ulitowa. Polecenie to otrzymuje w czowiek wanie wtedy, kiedy zgasza swoje pragnienie pozostania przy boku Jezusa.

Ten troch dziwny nakaz misyjny Jezusa staje si bardziej zrozumiay, gdy sobie uwiadomimy, e cae zdarzenie miao miejsce w Dekapolu, tj. w krainie zamieszkaej po wikszej czci przez pogan. Szczliwiec uwolniony od ducha nieczystego co prawda nie zastosowa si dokadnie do polecenia Jezusa: rozgasza doznane dobrodziejstwo nie tylko wrd swoich, lecz po caym rozlegym Dekapolu. Nie pierwszy to zreszt wypadek tego rodzaju zakazw czy ogranicze Jezusa. Nic nie jest w stanie powstrzyma entuzjazmu ludzi, ktrych najwiksze marzenie odzyskanie zdrowia staje si nagle rzeczywistoci.

20. Dla myli przewodniej Ewangelii Marka nie bez znaczenia jest rwnie wzmianka o tym, e na opowiadanie czowieka uzdrowionego mieszkacy Dekapolu reagowali zdziwieniem. Marek chce pokaza, e poganie rwnie uznaj w pewien sposb nadprzyrodzon moc Jezusa. Podziw, zdumienie pogan byy, jak si zdaje, pocztkiem ich wiary; do jej wzbudzenia zmierzao cae niezwyke wydarzenie. Jak w innych wypadkach, tak i tu rwnie mamy prawo twierdzi, e podziw na pewno nie by wolny take od uczucia lku. Jeeli rzeczy niezwyke maj to do siebie, e wywouj niepewno i obaw, to przecie towarzyszy temu ch podzielenia si wasnymi przeyciami z otoczeniem, bd po to, by wsplnie podziwia twrc niezwykoci, bd, by sprbowa rzecz zrozumie i uwolni si w ten sposb od niewygodnego uczucia.

2124. Marek jest rwnie o wiele bardziej dokadny ni Mateusz w opisie uleczenia niewiasty cierpicej na krwotok i w relacji o wskrzeszeniu crki Jaira. Obydwie relacje s ze sob zespolone tak cile i obfituj w takie mnstwo bardzo realistycznych szczegw, i nie mona wtpi w charakter historyczny caego opowiadania. Wszystko te wskazuje na to, e mamy do czynienia z relacj naocznego wiadka, ktrym wedug wszelkiego prawdopodobiestwa by Piotr.

Marek mwi o tym, e Jezus opuciwszy pogaski Dekapol przeprawi si z powrotem na zachodni brzeg jeziora Genezaret. Szczeg to nie bez znaczenia ze wzgldu na propagand cudotwrczej mocy Jezusa: Dekapol, wschodni brzeg jeziora Genezaret, jest pustkowiem w porwnaniu z gsto zaludnionymi okolicami po zachodniej stronie tego jeziora.

2529. Marek wspomina rwnie by lepiej uwydatni wyjtkowo tego schorzenia, a potem wielko cudu o wrcz fatalnych skutkach dotychczasowego leczenia niewiasty, wreszcie opisuje przebieg dokonujcego si cudu i mwi wyranie o mocy, ktra miaa rzekomo uchodzi z Jezusa. Nie omieszka te zaznaczy, e krwotok usta zaraz i e stwierdzia to uleczona niewiasta. Nie moe ju by adnych wtpliwoci, e stao si co niezwykego. Cud dokona si wanie tak, jak tego pragna chora: ebym cho dotkna Jego paszcza.

3034. Zreszt nie zanotowany przez Mateusza dialog Jezusa z uczniami dotyczcy kogo, kto si dotkn paszcza Jezusa, rwnie ma na celu zamanifestowanie wobec wszystkich przekonania niewiasty o cudownym jej uleczeniu. Nic si te nie moe ukry przed Jezusem. Niewiasta zrozumiaa to dobrze i dlatego jej pokon przed Jezusem by wyrazem nie tylko bojani cierpic na krwotok uchodzia za nieczyst, wobec czego nie wolno jej byo wchodzi midzy ludzi, a tym bardziej dotyka wiadomie kogokolwiek lecz take hodu dla cudotwrczej mocy Zbawiciela. Z pewnoci ku jej niemaemu zdziwieniu nie spotkaa jej jednak adna, nawet najmniejsza nagana z ust Jezusa. Dowiedziaa si natomiast, e uleczenie zawdzicza porednio swojej wierze, a nie magicznej mocy, pyncej z dotknicia si szaty Jezusa.

3539. Uleczenie niewiasty cierpicej na krwotok nie byo jeli tak mona powiedzie zamierzone. Jezus dokona tego cudu po drodze, pieszc do miertelnie chorej crki Jaira.

I znw Marek o wiele wyraniej ni Mateusz uwydatnia wielko cudotwrczej mocy Jezusa. W tym celu przytacza sowa wysannikw zwierzchnika synagogi, donoszcych o tym, e dziewczynka umara. Niepotrzebne wic ju adne zabiegi, nie warto fatygowa Mistrza. Tego samego zdania byli rwnie ludzie zebrani przy zwokach zmarej: byli tak przekonani o jej mierci, e parsknli miechem, gdy Jezus owiadczy, i dziecko nie umaro, tylko pi.

4042. Dokadnie te opisuje Marek dalsze czynnoci Jezusa, ktry usun z domu wszystkich moe dlatego, e nie okazali si godnymi widzie znak, a moe chodzio znw o sekret mesjaski prcz Piotra, Jakuba, Jana i rodzicw zmarej, uj dziewczynk za rk i kaza jej wsta. Kiedy wstaa i pocza chodzi, wszyscy co znw zaznacza tylko Marek osupieli wprost ze zdumienia.

43. Opis koczy si nie zanotowanym przez Mateusza kategorycznym zakazem opowiadania komukolwiek o wydarzeniu. Nade wszystko jednak zaley Markowi na tym, aby czytelnik jego Ewangelii uwierzy, e dokonao si rzeczywiste zmartwychwskrzeszenie. Dlatego ostatnie sowa s takie: I poleci, aby jej dano je. Nie ma wic ju adnych wtpliwoci, e zmartwychwstaa cieszy si peni normalnego ycia. Obydwa opisy cudownych czynw Jezusa maj ten sam wydwik moralizatorski: w obydwu wypadkach czytelnik jest nawoywany do wiary. Do niewiasty uleczonej z krwotoku mwi Jezus: Crko, twoja wiara ci ocalia, a przeoonego synagogi, Jaira, upomina wrcz: Nie bj si, wierz tylko!

6:12. Cho Marek nie okrela dokadnie, skd Jezus przyby do Nazaretu, to jednak wszystko zdaje si wskazywa na to, e Jezus przychodzi od strony Kafarnaum. Towarzysz Mu uczniowie. Nazaret, miasto rodzinne Jezusa, jest nazywane Jego ojczyzn, gwnie dlatego, e tam Chrystus wzrasta (por. Mt 2:23; Mk 1:24; k 4:16), cho wiadomo, e nie tam przyszed na wiat. Nie zjawi si w Nazarecie jako kto nie znany, o kim nie wiadomo, w jakim celu przybywa. Towarzyszce Mu grono uczniw pozwalao si domyla, e wystpuje w roli wdrownego nauczyciela. Nie wydaje si jednak, by owo przybycie do Nazaretu miao miejsce bezporednio po wskrzeszeniu crki Jaira lub w ogle pozostawao w jakimkolwiek zwizku z tym cudem. W kadym razie epizod z pobytu Jezusa w Nazarecie suponuje ju uprzedni dusz dziaalno Zbawiciela. Aczkolwiek Jezus naucza inaczej ni uczeni w Pimie, to jednak nie zrywa z tradycyjnym miejscem nauczania: gdy nadszed szabat, pocz naucza w synagodze. Odmiennoci swego nauczania tak pod wzgldem formy, jak i treci wprawia wszystkich w zdumienie.

3. Podziwiano zreszt nie tylko sowa, lecz take czyny Jezusa, pytajc si nawzajem, skd ma tak niezwyk moc Ten, ktrego przecie dobrze znano: Jego samego wraz z wykonywanym przez Niego zawodem, Jego Matk oraz krewnych w linii mskiej i eskiej. Wszyscy byli ludmi najzwyklejszymi, prostymi. Trudno wic byo uwierzy w rzeczywisto niezwykych poczyna Jezusa: powtpiewano o Nim. Ten podziw nie przypomina jednak wcale znanego nam ju z Ewangelii Marka witego, na wskro twrczego entuzjazmu. Jest to zdumienie ludzi niewierzcych, ludzi, ktrzy nie potrafi si wznie myl ponad to, co wiedz dotychczas o Jezusie na podstawie jedynie zewntrznej strony Jego ycia. Faktu, i zostaa tu wspomniana jedynie Matka Jezusa, nie naley uwaa za dowd biblijny na dziewicze poczcie Syna Boego. Jzef nie jest wymieniony, prawdopodobnie dlatego, e ju wtedy nie y. Wzmianka o bardzo zwykym, ubogim pochodzeniu Jezusa zostaa podana moe w celu lepszego uwydatnienia Jego duchowej wielkoci.

4. Powtpiewa mieszkacw Nazaretu nie zostawi Jezus bez odpowiedzi. Owiadczy, e postawie Jego wsprodakw nie mona si nawet dziwi: aden prorok nie doznawa czci w swej ojczynie, wrd swoich krewnych i we wasnym domu. Narzekania proroka Jeremiasza s pod tym wzgldem chyba najbardziej wymowne (Jr 11:1823). Tak wic przy okazji da Jezus peny wyraz swej wiadomoci prorockiej. Jest traktowany tak samo jak prorocy, bo rwnie przekazuje ludziom wol Bo. Przyrwnanie si do prorokw starotestamentowych byo rwnie swoist zapowiedzi mki Jezusa. Nie oznacza to jednak wcale, e Jezus rezygnuje z samowiedzy o swej funkcji Mesjasza i Syna Boego. Stwierdza, e spotka Go los starotestamentowych prorokw.

5. Wobec opozycji i braku wiary mieszkacw Nazaretu nie dokona Jezus w tym miecie, wyjwszy kilka uzdrowie przez woenie rk, adnego cudu. Opuci wic Nazaret i pocz naucza w okolicznych wsiach. Nie oznaczao to wcale, e Jezus by bezsilny wobec niedowiarstwa mieszkacw Nazaretu. Jego moc cudotwrcza wcale nie bya skrpowana niewiar tych ludzi. Po prostu z woli Boga samego udzielajcego Jezusowi mocy cudotwrczej nie mia si dokona w Nazarecie aden cud. Caa inicjatywa zbawienia spoczywa cigle w rkach Ojca. Syn nie moe niczego czyni sam z siebie, jeli nie widzi Ojca czynicego Ojciec bowiem miuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co sam czyni (Jan 5:19 n).

6. Niedowiarstwo mieszkacw Nazaretu byo jednak rwnie nie uzasadnione jak upr ydw, zabijajcych kiedy prorokw. Perykopa koczy si wic spostrzeeniem nastpujcym: Dziwi si te ich niedowiarstwu, podobnie jak uprzednio wyraa uznanie dla wiary niewiasty cierpicej na krwotok lub dla wiary przeoonego synagogi, Jaira. W odniesieniu do mieszkacw Nazaretu wanie sprawdzaj si sowa Proroka: Patrzc, nie widz i suchajc nie sysz ani nie rozumiej (Mt 13:13).

7. Opowiadanie o pierwszym rozesaniu uczniw na samodzielne prace misyjne jest nam znane z relacji Mateusza. Fakt ten nie oznacza wcale, e od tego momentu Jezus sam zaprzestanie swojej dziaalnoci nauczycielskiej; byoby to sprzeczne z dopiero co uczynion uwag, e Jezus obchodzi okoliczne wsie i naucza (6:6). Przeciwnie, oznacza to, e wskutek rozesania uczniw Jezus spotgowa swoj dziaalno, urzeczywistniajc w ten sposb plany, o ktrych bya mowa w Mk 3:14 n. Marek mwi o tym, e uczniowie byli wysyani po dwch, szczeg ktrego nie notuje Mateusz. Wiemy ju, e ludzie nalecy do grona Dwunastu dopiero od momentu rozesania ich na samodzieln prac misyjn bd zasugiwa w peni na miano Apostow.

Byo ich dwunastu, co oznacza, e reprezentowali cay nard izraelski skadajcy si z dwunastu pokole. Oni te stanowi bd zacztek nowego, prawdziwego Izraela, co tak wyranie podkrela autor pierwszej Ewangelii. W wysyaniu uczniw parami, poza wzgldami czysto praktycznymi, nie naley chyba dopatrywa si adnych racji teologicznych, cho nie jest wykluczone, e chodzio o to, by wiadectwo Apostow skadane nie przez jednego, lecz przez dwch ludzi posiadao, zgodnie z przepisami ydowskimi (por. Pwt 19:15), wiksz warto. Niektrzy za Ojcowie Kocioa upatrywali w tym skadanie wiadectwa Jego przykazaniu mioci wzajemnej.

89. Pouczenia, jakie Apostoowie otrzymali od Jezusa na drog, przekaza Marek w formie bardzo zwizej, zachowujc jedynie nakaz absolutnego ubstwa, chocia w odrnieniu od Mateusza pozwala Jezus, wedug Marka, zabra sanday. Rozbienoci powysze nie maj jak wiadomo wikszego znaczenia. We wszystkich relacjach chodzi o ide zobowizania Apostow do jak najpeniejszego zaufania Bogu.

1011. W podobny sposb jak u Mateusza cho nie bez pewnych skrtw zosta przedstawiony przypadek ewentualnej odmowy przyjcia Apostow w jakim domu: opuszczajc taki dom, maj strzsn py z ng swoich na wiadectwo przeciwko jego mieszkacom. Nie ma, rzecz jasna, w Ewangelii Marka zakazu zanotowanego przez Mateusza udawania si z Dobr Nowin do pogan lub do miast samarytaskich. Druga Ewangelia bya przecie przeznaczona wanie dla pogan. Mogo si rwnie zdarzy, e domy i cae miasta pogaskie odmwi Apostoom wszelkiego przyjcia. Niech wtedy ostentacyjnie opuszcz niegocinnych ludzi ruszajc dalej na poszukiwanie tych, ktrzy bd chtnie sucha Dobrej Nowiny.

1213. Posuszni nakazowi Jezusa Apostoowie poszli i nawoywali do nawrcenia. Co prawda w nakazie Jezusa nie byo adnej wzmianki o takiej treci apostolskiego nauczania, ale nie mogo by mowy o uwolnieniu si od zego ducha bez uprzedniego odwrcenia si od bokw do Boga ywego (por. Mr 1:15 o nauczaniu Jezusa). Goszc potrzeb nawrcenia, Apostoowie dokonywali egzorcyzmw i uzdrawiali chorych namaszczajc ich olejem. Wzmianka o namaszczaniu olejem nie moe rzecz jasna stanowi dowodu na istnienie ju wtedy sakramentu chorych (por. Jk 5:14 n), cho trudno zaprzeczy, e jest pewn jego zapowiedzi.

1415. Opisujc niepokj Heroda, ktry czu si niejako zagroony w swej monarszej wielkoci wskutek nauczania Jezusa, Marek zamieszcza opuszczon przez Mateusza wzmiank o tym, e imi Jezusa nabrao rozgosu. Mateusz pomin rwnie milczeniem inne, krce wrd ludzi hipotezy co do osoby Jezusa: to, e jedni uwaali go za Eliasza, a inni za proroka (por. Mt 21:11; Mk 8:28; k 7:16.39; 24:19). Jest to szczeg dla Ewangelii Marka bardzo wany. wiadczy bowiem, jak wielka jest powaga Jezusa wrd zwykego ludu. Eliasz uchodzi za protektora ucinionych i za przyszego restauratora doczesnej potgi Izraela. Nie wydaje si jednak moliwe to, by ludzie utosamiajcy Jezusa z Eliaszem myleli rwnie o funkcji Eliasza jako zwiastuna majcego przyj wkrtce po nim Mesjasza.

16. Podobnie jak Mateusz i ukasz, Marek rwnie relacjonuje zaczerpnite z wczeniejszej tradycji przewiadczenie Heroda, e Jezus to nie kto inny, jak tylko zmartwychwstay Jan Chrzciciel. Przekonanie takie opierao si na do rozpowszechnionej wrd ydw opinii, e czowiek sprawiedliwy, zgadzony niewinnie, moe wrci po mierci do tych, ktrzy go zamordowali. A moe bya to tylko ironia w ustach Heroda, mimo i takiemu przewiadczeniu istotnie dawao wyraz wielu ludzi?

1726. Z przewiadczeniem Heroda, ktry uwaa Jezusa za zmartwychwstaego Jana Chrzciciela, kojarzy si Markowi caa historia skazania na mier poprzednika Mesjasza. W przedstawieniu tej historii jest Marek znacznie dokadniejszy ni Mateusz: przekazuje pewne szczegy z tragicznej uczty, podczas ktrej Herodiada zadaa przez swoj crk gowy Jana Chrzciciela.

Cho przy lekturze relacji o nienawici Herodiady do Jana Chrzciciela przypomina si niejeden szczeg z opowiadania starotestamentowego o przeladowaniu proroka Eliasza przez Izebel, on krla Achaba (1 Krl 19:2), to jednak w tekcie Ewangelii jest tyle i tak bardzo realistycznych szczegw, e dopatrywanie si w caym opisie zwykej fikcji literackiej uzna naley za mao uzasadnione. Nie tylko etyka maeska nowotestamentowa, lecz take starotestamentowe Prawo ktre chyba gwnie Jan Chrzciciel mia na myli zabraniao rozbijania cudzych zwizkw maeskich (por. Kp 18:16; 20:21 n). Taniec crki Herodiady na przyjciu tak uroczystym, jak urodziny Heroda, uznano z pewnoci za wydarzenie niezwyke popisyway si w ten sposb na og tylko kobiety lekkich obyczajw nie dziwiono si jednak zbytnio, skoro rzecz wiadom byo to, e wszystkiemu patronowaa kobieta tak przewrotna, jak Herodiada.

2729. Opisa te Marek czego nie uczyni Mateusz smutny ceremonia przekazywania na misie gowy Jana Chrzciciela. Popiech, z jakim wymuszon do pewnego stopnia na Herodzie decyzj wprowadzono w ycie, wiadczy nie tylko o saboci i zarozumiaoci krla, lecz take o przewrotnoci obydwu niewiast, a zwaszcza Herodiady. Tak wic wyakcentowa Marek jeszcze bardziej ni Mateusz ide tryumfu za nad sprawiedliwoci, przez co dokadniej rwnie uwydatni rol Jana jako zwiastuna nie tylko ycia, lecz take mierci Mesjasza. Nawet wzmianka o zoeniu ciaa Chrzciciela do grobu to take zapowied przyszego pogrzebu Jezusa.

3031. Po dygresji powiconej omwieniu mierci Jana Chrzciciela wraca Marek ponownie do Apostow (por. Mr 6:1729) zamieszczajc krciutk wzmiank o ich wraeniach z pierwszych prac misyjnych. Apostoowie odszukali Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziaali i czego nauczali. Cho Marek nie posiada przydomku Ewangelisty dobroci, to jednak i on te jest bardzo wraliwy na dobro i humanitaryzm Zbawiciela. Podobnie jak pozostali dwaj synoptycy opisuje Marek trosk Jezusa o uczniw, ktrym po apostolskich trudach naley si zasuone wytchnienie. Kae wic im Jezus oddali si w relacji ukasza chodzio o propozycj udania si do Betsaidy i wypocz cokolwiek w samotnoci, bo pozostajc z Mistrzem nawet zje nie mogliby spokojnie, bowiem mnstwo ludzi garno si cigle do Zbawiciela. Nie wykluczone jest zreszt, e pewn atrakcj stanowiy opowiadania Apostow o ich wraeniach z zakoczonych niedawno wypraw misyjnych.

3233. Nie bardzo jednak mona byo urzeczywistni zamiar udania si na spoczynek: ludzie zobaczyli Apostow odpywajcych na drugi brzeg jeziora. Popieszyli do miejsca, ku ktremu zmierzaa d i znaleli si tam, nim dobia do brzegu. Tak wic zamiast odosobnienia znaleli Apostoowie tum ludzi, wymagajcy ponadto jak si za chwil okae szczeglnej opieki.

3435. Za chwil pojawi si tam sam Jezus. Pozbawieni opieki zwaszcza duchowej ludzie wzbudzili w Jego sercu uczucia takiej samej litoci (por. Mt 20:34; Mk 1:41; k 7:13), jak przed chwil zmczeni Apostoowie. Ju prorocy starotestamentowi mwili o tym, e Mesjasz bdzie pasterzem narodu, ktry si bka po bezdroach (Eze 34:1623; por. Lb 27:17). Pocz tedy Jezus naucza ludzi, karmic w ten sposb ich dusze, a gdy nasta wieczr wana jest owa hierarchia potrzeb: sprawy ducha przed sprawami ciaa pomyla take o potrzebie ich ciaa; na propozycj uczniw, by rozesa tumy do domw, Jezus odpowiedzia: Wy dajcie im je. Po ludzku sdzc byo to polecenie jeeli nie wrcz mieszne, to przynajmniej dziwne. Jak mona byo nakarmi na pustkowiu pi tysicy mczyzn, majc do dyspozycji jedynie pi chlebw i dwie ryby?

3641. Zostawaa jeszcze jedna moliwo: uda si do najbliszego osiedla i zakupi niezbdn ilo poywienia. C, kiedy w apostolskiej kasie moe byo zaledwie dwiecie denarw, suma stanowczo za maa na zakup chleba w iloci potrzebnej do nakarmienia takiego tumu. Lecz Apostoowie, towarzyszc Jezusowi, nie pierwszy raz sysz polecenie, ktre w ich przekonaniu wydaje si prawie niedorzecznoci. Nic tedy dziwnego, e i teraz, zgodnie z poleceniem Jezusa, kazali ludziom usi na trawie, a potem zabrali si do rozdzielania midzy siedzcych skromnych zapasw ywnoci. Jezus zachowuje si niczym gospodarz w swoim wasnym domu. Uczniowie s domownikami obsugujcymi zaproszonych goci. Zwyczajem ydowskim bdzie najprzd odmwiona modlitwa dzikczynna, a potem kady otrzyma poywienie.

4244. Jakie musiao by zdziwienie uczniw, kiedy si okazao, e piciu chlebw i dwu rybek nie tylko wystarczyo do nakarmienia piciu tysicy mczyzn, lecz e i okruchami, ktre powstay przy amaniu chleba, napeniono dwanacie koszw. Taki przebieg miao pierwsze cudowne rozmnoenie chleba. Tak te przedstawi je autor pierwszej Ewangelii, pomijajc jedynie szczeg o dwustu denarach, wzmiank o pobogosawieniu chlebw i ryb przez Jezusa oraz cytat z Ksigi Liczb (Lb 27:17) o owcach nie majcych pasterza. Nasze zdziwienie wobec faktu, e Mateusz pomin te szczegy przypominajce tak dobrze cudowne nakarmienie ludu, rwnie na pustyni, mann wyproszon wstawiennictwem Mojesza (por. Wj 16:4 nn) zmniejsza uprzednie zacytowanie Ksigi Liczb w Mt 9:36 oraz wyran u Mt dno do podkrelania wielkoci cudu samego Jezusa, ktry z gry go zamierza dokona.

Umieszczona na samym pocztku opowiadania wzmianka o nauczaniu Jezusa, a potem relacja o cudownym rozmnoeniu i o spoywaniu chleba, to natchnione rda soborowej nauki o podwjnym stole (de duplici mensa), do ktrego zasiadaj wierni: st Sowa Boego i st Chleba, ktrym jest Ciao Chrystusa.

45. Po cudownym rozmnoeniu chleba Jezus znw poleci Apostoom odczy si od tumw, co zreszt sam zamierza uczyni. Marek jest dokadniejszy od Mateusza 14:22 n, bo wspomina o Betsaidzie, ktr Jezus wyznaczy na miejsce spotkania z uczniami. Polecenie to co najmniej zdziwio uczniw; przecie dopiero co przybyli z zachodniej strony jeziora, by znale si cho na krtki czas z dala od tumw. Sowa Jezusa naley pojmowa jako polecenie udania si najprzd w kierunku Betsaidy, ktr Jzef Flawiusz okrela mianem Julias, tym bardziej e autentyczno okrelenia na drugi brzeg budzi pewne wtpliwoci. Komentatorzy rnie rozwizuj t trudno topograficzn. Wreszcie znajd si w Betsaidzie (Mk 8:22), gdzie niewidomy odzyska wzrok; krtko potem Piotr wyzna wiar w Jezusa jako Mesjasza (Mk 8:29).

4648. Nie uda si jednak Zbawiciel wprost do Betsaidy, lecz pozosta na grzystym zboczu, oddajc si modlitwie co Mateusz i Marek, w porwnaniu z ukaszem, relacjonuj rzadko. Z gry widzia jak na doni powierzchni jeziora i Apostow wiosujcych z najwikszym wysikiem, poniewa pynli pod wiatr, o czym wspomina jedynie Marek. Rwnie tylko Marek mwi, e Jezus kroczc ju nad ranem po morzu zamierza min d, w ktrej znajdowali si Apostoowie. By to moe rodzaj prby ich wiary lub zamiar objawienia si na wzr Jahwe w Wj 33:21 nn; 1 Krl 19:11 nn.

4952. Natomiast pomija Ewangelista milczeniem by moe na wyrane polecenie Piotra dialog Piotra z Jezusem podany u Mt 14:2831 po Piotrowej prbie dotarcia do Jezusa po morzu i po opisie pomocy, jakiej Pan udzieli toncemu Apostoowi. Piotr czu si szczeglnie zaszczycony owym podaniem mu rki przez Chrystusa, a poniewa by wiadom swojej maoci, moe zakaza Markowi, piszcemu pod jego dyktando, umieszczania epizodw przynoszcych mu zbyt wielki zaszczyt. Po prostu nie czu si godny takiego wyrnienia. Z drugiej strony za nie jest wykluczone, e na wyrane polecenie Piotra umieci Marek w swej Ewangelii wzmiank o niedowiarstwie i zalepieniu serc wszystkich Apostow: nic nie zrozumieli ze sprawy z chlebami, gdy umysy ich byy otpiae. Nie jedyny to zreszt fragment w drugiej Ewangelii ukazujcy z pewnym upodobaniem brak wiary Apostow i uczniw Paskich, np. Mk 8:17. Por. te paralelny opis cudu w Jan 6:1621.

5355. Od duszego ju czasu ani Jezus, ani Apostoowie nie mog si uwolni od nadcigajcych zewszd tumw. Powd gromadzenia si ludzi przy Jezusie jest cigle ten sam: licz na to, e nawet otarcie si o szaty Jezusa przywrci zdrowie ich chorym.

56. I rzeczywicie nadzieje ich nie byy zawiedzione: wszyscy, ktrzy si dotknli Jezusa notuje Marek odzyskiwali zdrowie. Tak wic Jezus jest uwaany przez ludzi nadal jedynie za cudownego lekarza. Przekonanie to, aczkolwiek niezupenie suszne, jest jednak wyrazem tak silnej wiary, e Jezus ulega ludziom: przywraca zdrowie wszystkim, ktrzy si Go dotknli. Wzmianka o dotkniciu si szat Jezusa przypomina niejedno wydarzenie ze ST (por. np. Lb 15:38 n; Pwt 22:12), lecz przede wszystkim kojarzy si z opisem cudownego uleczenia niewiasty cierpicej na krwotok (Mk 5:27).

7:15. Podobnie jak w wikszoci wypadkw, tu rwnie mowa Jezusa nie posiada cech wypowiedzi jednolitej od pocztku, lecz jest kompozycj opart na rnych pod wzgldem miejsca i czasu Jego wypowiedziach. Fragment Mk 7:15 jest swoistym wprowadzeniem, wiersze za Mk 7:613 stanowi odpowied rwnie w formie pytania bdc odparciem podstpnego ataku faryzeuszy. Zagadnienie czystoci rytualnej naleao do spraw podstawowych w praktykach religijnych judaizmu oficjalnego, o czym wiadczy najwikszy chyba fragment Miszny powicony tym przepisom. Tylko niektre z tych przepisw posiaday swoje rda w autentycznym Prawie Mojeszowym, a i te rwnie odnosiy si nie do zwykych wiernych, lecz do kapanw (por. np. nakaz umywania rk: Wj 30:17 n; Kp 1115). Nakazy owe, cho tak energicznie rozcigane rwnie na niekapanw, przez wielu nie byy przestrzegane, a w czasach Jezusa saduceusze wrcz je zwalczali.

Polemik Jezusa z faryzeuszami po raz pierwszy pojawiaj si oni po Mk 3:22 dotyczc obmywania rk przed jedzeniem zanotowa take Mateusz. S jednak pewne rozbienoci w sposobie przedstawiania tej polemiki przez obydwu synoptykw. W wersji Markowej relacja o zastrzeeniach faryzeuszy utrzymana jest w mowie zalenej, u Mateusza od pocztku mamy do czynienia z dialogiem. Na uwag zasuguje rwnie szczeg nastpujcy: Mateusz opuszcza aramejskie sowo korban, mimo e pisze dla ludzi znajcych jzyk aramejski, gdy tymczasem Marek zamieszcza je, dorzucajc grecki przekad. Poza tym wersja Markowa jest nieco dusza, bardziej szczegowa zamyka si w 13 wierszach, natomiast opowiadanie Mateusza liczy tylko 3 wiersze.

Myl przewodnia u obydwu Ewangelistw jest jednak ta sama. Na pytanie faryzeuszy, dlaczego uczniowie Jezusa ami zwyczaje ojcw warto zwrci uwag na to sformuowanie: nie pisane Prawo, lecz zwyczaje ojcw nie dokonujc obmycia rk przed jedzeniem i nie umywajc kielichw i dzbanw, Jezus odpowiada oskareniem, e faryzeusze skadajc bezdusznie ofiary zwalniaj si od zachowywania Boego nakazu oddawania czci wasnym rodzicom, cho jest to nakaz powtarzany kilkakrotnie i opatrzony specjalnymi sankcjami w ST.

613. Na pierwszych wyznawcach Chrystusa due wraenie musiay zapewne robi sowa proroka Izajasza potpiajcego Izraelitw za to, e czcz Boga jedynie wargami, a sercem s od Niego daleko. Odwoywanie si do tego proroctwa byo wprowadzaniem w atmosfer rozumnej suby Boej (Rz 12:1) i przygotowaniem do praktyki skadania Bogu ofiar duchowych (1 P 2:5). Tak wic chodzi o spraw znacznie powaniejsz. Umywanie lub nieumywanie rk to tylko malutki wycinek wielkiego problemu wewntrznej postawy czowieka wobec Boga. Dlatego w swej odpowiedzi Jezus pomija zupenym milczeniem pytanie faryzeuszy. Rwnoczenie dowiaduj si oni i z pewnoci nie tylko oni e najbardziej sdziwe zwyczaje ojcw powinny by zarzucone, jeli pozostaj w kolizji z wol Bo. Tymczasem uczeni w Pimie i faryzeusze nie tylko zaniedbywali przykazanie Boe, lecz wrcz je ignorowali w swej niezdrowej trosce o zwyczaje ojcw. Tak np. mimo i istniao wyrane przykazanie udzielania materialnego wsparcia rodzicom, to jednak zdarzao si, e nie do wraliwe na potrzeby swoich rodzicw dzieci tumaczyy si, i to, co ewentualnie mieliby da rodzicom, Bogu zoyy w ofierze. Oczywicie niczego ju nie mona byo uszczkn z rzekomego daru zoonego Bogu w ofierze, cho w rzeczywistoci byy to niekiedy tylko zwyke wykrty. Tymczasem Bg nie yczy sobie, by Mu oddawano cze kosztem mioci bliniego. Mio Boga jest bowiem nierozcznie powizana z mioci bliniego.

1417. W kolejnej perykopie podtrzymuje Marek nadal temat czystoci rytualnej. Nie jest to ju polemika, lecz pouczenie suchaczy przez Jezusa, bdce jakby przedueniem Jego odpowiedzi na interpelacje faryzeuszy w zwizku z opuszczaniem obmy rytualnych przez uczniw Jezusa. To, co Jezus powie, bdzie w rzeczywistoci zaprezentowaniem nowej koncepcji czystoci, cho trzeba przyzna, e przebyski takiego pojmowania czystoci znajdujemy ju w ST, zwaszcza u Prorokw (por. np. Am 5:21 nn; Iz 1:11; 58:17; Jr 7:21), chocia nie tylko u nich (por. np. Kp 1115; Pwt 14:121). Nauczanie Jezusa tym razem ma posta nieatwego aforyzmu nazwanego tu przypowieci i dlatego uczniowie prosz o wyjanienie jego sensu.

1820. U Marka nie ma zanotowanej przez Mateusza (Mt 15:13) wzmianki o rolinie, ktrej nie sadzi Ojciec, ale dalszy cig wyjanienia Jezusa jest taki sam u obydwu synoptykw i sprowadza si ostatecznie do stwierdzenia, e plami czowieka nie to, co wchodzi do jego ust, lecz to co wychodzi z jego wntrza. Mamy tu do czynienia z bardzo wyran aluzj do judaistycznego odrniania pokarmw czystych od nieczystych. Mimo i stanowisko Jezusa byo w tej sprawie od samego pocztku zupenie jednoznaczne, to jednak wiele tekstw nowotestamentowych wskazuje na to, e pierwszym chrzecijanom byo do trudno zdoby si w praktyce na tak postaw (por. np. Dz 10:1016; 15:20 n; Rz 14:1423; Ga 2:11 nn; Kol 2:1023 itp.).

2123. Nie trzeba dodawa, i serce czowieka nie jest siedliskiem jedynie zych skonnoci. Jeli Ewangelista ogranicza si do wyliczenia tego tylko, co ze, to jedynie w celu lepszego ukazania prawdziwego rda ludzkiej przewrotnoci, ktr wanie zajmuje si w danym przypadku.

24. W opisie uleczenia crki kobiety nazwanej kananejsk (Mt 15:22) Marek wyranie zaznacza czego nie czyni Mateusz e niewiasta owa bya pogank. Drugie okrelenie: Syrofenicjanka wskazuje na jej narodowo. W rzeczywistoci okolice Tyru i Sydonu byy zamieszkae przez ludno pogask. Zraony absolutnym brakiem dojrzaoci duchowej ydw, Jezus opuszcza ich osiedla i udaje si do pogan, gdzie zamierza powici si wszystko na to wskazuje sprawie dalszego formowania uczniw. Dlatego tak bardzo stara si nie wzbudza swoim postpowaniem adnego rozgosu; pragnc pozostawa cigle na osobnoci. Nie bardzo si to jednak udaje. Tyr i Sydon odlege s od zachodniego brzegu jeziora Genezaret o niespena 50 km. Wieci o cudach, ktrych Jezus dokonywa nad jeziorem, rozchodziy si szybko.

2526. Marek nie wspomina podjtych przez uczniw Jezusa prb oddalenia od Mistrza natrtnej kobiety, nie nadmienia te, e na pierwsze jej nalegania Jezus odpowiedzia milczeniem, nie zamieszcza wreszcie wzmianki o podziwie Zbawiciela dla wiary owej poganki. Obydwa opisy wiadcz o zamiarach Chrystusa objcia zbawcz dziaalnoci nie tylko Izraelitw, lecz take pogan. Tym bardziej dziwny jest fakt, e Ewangelia ukasza, znana z tendencji uniwersalistycznych, nie zamieszcza jednak tego opowiadania.

2730. Mimo i Jezus zareaguje na prob Syrofenicjanki z pocztku do ostro dziemi s Izraelici nazywani ju w ST (por. Pwt 14:1; Iz 43:6), to jednak wyranie daje do zrozumienia, e poganie rwnie nie s wykluczeni z grona zbawionych (por. zreszt Iz 2:24; 42:1017; 45:14 nn), tylko e godzina ich zbawienia jeszcze nie nadesza. Pod tym wzgldem pierwszestwo maj Izraelici (por. Rz 11:1124). Dokonujc uleczenia crki niewiasty, ktra bya pogank, a wic uchodzia w oczach ydw za nieczyst, Jezus i tym czynem najwyraniej chcia ich pouczy, e przestrzegane przez Izrael prawo czystoci rytualnej przestao ju obowizywa. Poza tym z opisu wynika, e poganin moe si zdoby na wiar silniejsz i bardziej godn podziwu ni wiara prawdziwego Izraelity. W ten sposb w postawie tak wierzcego pog