4
Redaktor naczelny: Grzegorz Kozicki • korekta: Gabriela Zobawa • Wydawca: Strefa Biznesu Media Centrum s.c., ul. Opolska 22, 40-084 Katowice • nIP: 634-276-78-48 • tel. (32) 781-11-58 • fax (32) 781-11-57 • e-mail: [email protected] dTP: STP KorGraf S.C. Katowice DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY www.strefa-gospodarki.pl NR 3 (14) 25 kwietnia 2011 r. naj waż niej sza jest do bra ener gia Z Tadeuszemsko Blem, Prezesem Zarządu PKP Energetyka S.A., rozmawia Grzegorz Kozicki. – Gratuluję sukcesu, firma PKP Energetyka s.a. zdo by ł a tytuł „od p o wie dzial ny Pra co daw - ca – Lider Hr 2012”. Czym dla Panajest towy różnienie? – Satys fak cją, po nieważ PKPEner- ge ty kaS.A.zdo by łatowy róż nie nie po raz drugi. Potwierdza to słusz- nośćre ali zo wa nejstra te giiwza kre- sie stwarzania w naszej fir mie do - brze zarządzanego i bezpiecznego miej sca pra cy. – Co jeszcze czyni firmę pożąda- nympra co daw cą? – Spośród mocnych stron spółki z pewnością warto wymienić obo- wiązujące u nas prospołeczne na- sta wie nie,któ rewco dzien nejdzia - łalności przejawia się uwzględnia- niem interesów pracowniczych. Prospołeczna kultura organizacyj- na w połączeniu z nowoczesnymi standardami zarządzania sprawiła, że PKP Energetyka może się po- chwalić wysokim poziomem iden- tyfikacji pracowników ze spółką oraz długoletnimi stażami naszej załogi, co z pewnością jest wy- znacznikiem przyjaznej atmosfery i dobrych warunków pracy panują- cych w fir mie. – Jak ważną rolę od grywa szero- ko rozu miana jakość zatrud nie- niaw rozwoju firmy? – Bez wąt pie nia ce le po li ty ki per so- nal nejmu sząod po wia daćce lomstra- te g icz nymfir my,atymsa mymwspie- raćbu do wa niejejpo zy cjiryn ko wej. Tak też jest w PKPEner ge ty ka. Pod- no sze niekom pe ten cjipra cow ni ków, wykorzystywanie nowoczesnych metod zarządzania personelem, bu- do wa nie od po wied niej kul tu ry organizacyjnej czy też tworzenie efektywnych systemów wynagro- dzeń – wszystkie te działania zmie- rzają do osiągnięcia wyznaczonych przezna sząspół kęce lówstra te gicz- nych. Przez wszystkie lata naszej działalności pracownicy stanowili najważniejszy element budowania po zy cjiryn ko wejspół kiitowła śnie dzięki nim jesteśmy w miejscu, ja- kie obec nie zaj mu je my. – Wspomniał Pan o budowaniu kul tu ryor ga ni za cyj nej,cowprzy- padku PKP Energetyka jest naj- ważniej szew tej sferze? – Budując kulturę organizacyjną PKP Energetyka, promujemy takie war to ści,jakzo rien to wa nienaklien- ta, innowacyjność, aktyw ność ka- dryzmie rza ją cądopod no sze niakon- ku rencyjności całej spółki, a także kultywowanie historii i tradycji na- szejfir my. – Kadra spółki PKP Energetyka ma zapew niony szeroki wachlarz możliwości rozwoju i podnosze- nia kwalifikacji. Jaki model sto- su jew tym ob szarze? –Na szympra cow ni komumoż li wia- myroz wójza wo do wynakil kaspo- sobów. Obecnie PKP Energetyka prowadzi około 700 szkoleń rocz- nie. W najbliższym czasie zostaną wdro żo ne specjalne akademie roz- woju dla strategicznych grup pra- cowników. Wykorzystujemy rów- nież możliwości przekazywania wie dzy w ra mach na szej spół ki – są tom.in.szko le niapro wa dzo neprzez przełożonych, współpracowników lub wewnętrznych trenerów kom- peten cji, staże i rotacje pracow ni- ków na określonych stanowiskach, a także transfer wiedzy nabytej na szkoleniach zewnętrznych. In- nym narzędziem podnoszenia kwa- lifikacji naszej kadry jest system dofinansowania do studiów wyż- szych i podyplomowych, a także kursów językowych podejmowa- nych przez pra cow ni ków z ich wła- snej inicjatywy. Co ważne, wszyst- kie szkolenia prowadzone w naszej spółce, tworzą spójny System Za- rządzania Kompetencjami, któ rego ce lemjestpo sze rza nieido sto so wy- wanie kompetencji pracowników zgodnie z wymogami rynkowymi oraz potrzebami PKP Energetyka, związany mi z obecny mi i przyszły - mi sta no wi ska mi pra cy. –ajak dokończyłby Pan zdanie: warto in westować w rozwój in te- lek tu alny firmy,ponieważ… –…po nie ważroz wójpra cow ni ków przekłada się na efek tyw ność fir my i jej pozycję rynkową. Dzięki pra- cow ni kompod no szą cymswo jekwa- lifikacje, fir ma staje się bar dziej in- nowacyjna, a tym samym bardziej konkurencyjna. In westycje w roz- wój kadry, to inwestycje w rozwój ca łejfir my,któ rema jąszan sęzwró- cić się potem w postaci większych przycho dów. –CzymPKPEner ge ty kas.a. wy - różnia się na tle innych firm ze swo jej bran ży? – Choć nazwa naszej spółki może kojarzyć się z rynkiem kolejowym, to war to wie dzieć, że PKPEner ge ty- kaS.A.jestnaj więk szymal ter na tyw- nym dostawcą energii nietrakcyjnej, realizującym umowy kompleksowe orazpro wa dzą cymsprze dażnaza sa - dach TPA. Spośród innych dostaw- cówisprze daw cówenergiiwy róż nia naswła snasiećdys try bu cyj nazlo ka- li zo wa nanate re nieca łe gokra ju–za - równo w centrach dużych miast, jak i na terenach słabiej zurbanizowa- nych o niedostatecznie rozwiniętej infrastrukturze elektroenergetycznej. Co ważne, stale rozbudowujemy na- szą sieć, a w sa mym 2011 r. wy ko na- liśmy ponad 2 600 nowych przyłą- czeń.Wob sza rzeusługwy róż nianas przede wszystkim kompleksowość oferty realizowanej przez wysokiej klasy specjalistów wyposażonych wno wo cze snysprzęttech nicz ny. – Jak wyglądają plany na przy- szłość? Co w najbliższych latach czeka spółkę? – Zakładamy dalszy, równie dy na- miczny rozwój we wszystkich ob- szarach działalności. Na koniec 2012 r. zaplanowane są duże inwe- stycje w modernizację i rozbudowę sieci, po szerzanie oferty, zarów no w obszarze sprzedaży energii, jak również usług elektroenergetycz- nych.Po nad topla nu je myza koń cze- nie budowy ogólnopolskiej sieci 18wpeł nizin for ma ty zo wa nychisa- moobsługowych stacji paliw dla przewoźników ko lejowych. Rozpa- trujemy również budowę własnych źró deł wy twarzania, ale są to na ra- zie plany na bardziej odległy czas. PKP Energetyka S.A. to największy ogólnopolski alternatywny do- stawca energii elektrycznej. Spółka prowadzi działalność w czterech obszarach: sprzedaż i dystrybucja energii elektrycznej przeznaczonej zarówno dla przewoźników kolejowych (energia trakcyjna), jak i klien- tów indywidualnych oraz biznesowych (energia nietrakcyjna), usługi elektroenergetyczne, a także sprzedaż paliw przeznaczonych dla po- jazdów szynowych. PKP Energetyka S.A. posiada własną sieć dys- trybucyjną zlokalizowaną zarówno w centrach dużych miast, jak i na terenach słabiej zurbanizowanych. Spółka zatrudnia ponad 7 000 osób pracujących, w Centrali, Oddziałach oraz 15 Zakładach regio- nalnych. W 2011 r. PKP Energetyka S.A. osiągnęła około 2,96 mld zł przychodów ze sprzedaży oraz blisko 71 mln zysku netto. W tym cza- sie spółka sprzedała niemal 5,4 TWh energii elektrycznej. Z Ja nemBaJ no, Prezesem Zarządu SK banku, rozmawia Grzegorz Kozicki. – rozpoczęty rok 2012, sK bank może z pewnością zaliczyć do uda- nych – dynamiczny rozwój, spraw- na realizacja przyjętych planów. Dopa smasuk ce sówdo ł ą cza się przy- znany tytuł „odp owiedzialny Pra- codawca – Lider Hr 2012”. Jak sko men tu jePantędo brąpas sę? –Ma mypra wobyćdum nizosią gnię- tych w ostatnich latach efektów. Dy- na micz nyroz wójSKban kuza wdzię- czamy do paso wanej do obecnych realiów strategii działania oraz zaan- ga żo wa nej,cięż kiejpra cyza ło gi.Nie- zwy kleważ nejestzro zu mie nieiupo - wszech n ie n ieprzezpra cow n i kówza sad orazfi lo zo fiidzia ła niaSKban ku,któ - ra zasadniczo różni się od filozofii dzia ła niaban kówko mer cyj nych.Pod- sta wątejfi lo zo fiijestbu do wa niepart - nerskich relacji z klientami i dopaso- wa n iena szejofer t ypro duk t o wejdoich potrzeb, jak też tworzenie dla kredy- tobiorców bezpiecznych warunków dzia ła nia.Dlaklien tówozna czatoza - równo czytelne warunki współpracy pozbawione jakichkolwiek ukrytych za gro żeń,jakipo mocwroz wią zy wa - niu trudności. Wspieramy także roz- wój lokalnych środowisk, w których dzia ła ją pla ców ki SK ban ku.Wła śnie ta k ie,kon se kwent n ie re a li zo wa nedzia- ła nia,po wo du jąnie zwy kledy na micz - ny wzrost liczby nowych, i co nie- zwy kleważ ne,lo jal nychklien tów. – Które z ostatnich wydarzeń było naj waż niej szeje ślicho dziosze ro ko ro zu mia nyroz wójban ku? – Bez wątpienia bardzo ważnym ele- mentem, który przyczynił się do roz- woju SK banku był przeprowadzony w zeszłym roku rebranding. W jego wyniku Spółdzielczy Bank Rzemio- sła i Rolnictwa przyjął nową nazwę han dlo wą „SK bank” i co za tym idzie, nowe logo. Zastosowanie przyjaznej oku kolorystyki oraz łatwej do zapa- mię ta niana zwyspo wo do wa ł , że sta li- śmysięroz po zna wal n i, nie tyl ko na lo - kalnym rynku, a to z kolei przełożyło sięnadużezainteresowanieoferowa- nymi przez nas produktami i usługa- mi. Z kolei wejście na rynek Catalist na warszawskiej Giełdzie Papierów War to ścio wych,wzmoc ni łona sząpo- zy c jęryn ko wą.Osią gnię t e wy n ik i prze- rosły nasze oczekiwania, a obserwa- to rzyzpo dzi wemod no to wu jąbar dzo wysoki wzrost stabilnych funduszy własnych, sumy bilansowej, depozy- tów i klien tów SK ban ku. – Jakie plany chciałby Pan zreali- zo waćjesz czewtymro ku? – Pla nów jak zwy k le jest wie l e. Przede wszystkim chcemy w jeszcze więk- szym stopniu dopasować ofertę pro- duk to wąSKban kudoza po trze bo wa - nia klientów i usprawnić obsługę. Równie ważne jest, by znacząco po- większyć fundusze własne i tym sa- mym wzmoc n ić bez p ie czeń s two funk- cjonowania SK banku. Wszystkie te działania mają na celu utrwalenie za- ufania klientów, a także pozyskanie ko lej nychczłon kówSKban kuak tyw - niewspie ra ją cychnaszroz wój. – Czę sto mó wi Pan o tym, że si łę sK ban kusta no w iąwdu żejmie rzetwo - rzą cyjąlu dzie.JakPantoro zu mie? – Tak, uważam, że najważniejszym czynnikiem rozwoju SK banku, po- dobnie jak każdej firmy, jest czynnik ludz ki.To od lu dzi, ich wie dzy, umie- jętności, rozumienia stawianych im zadań i celów, zaangażowania w re- alizację powierzonych zadań, zależy byt i rozwój firmy. Nie do przecenie- niajestrów nieżumie jęt nośćdzia ła nia wze spo le. – Jak zatem wygląda inwestycja wroz wójpra cow ni ków? – Wszyst k ichpra cow n i ków, bez wzglę- du na zajmowane stanowisko, stara- mysiętrak to waćzna le ży tymsza cun - kiem,jakpart ne rówiczłon kówna szej bankowej rodziny. Stwarzamy im wa run kidopo głę bia niawie dzyizdo - bytych już umiejętności, zarówno na szko l en iach ze wnętrz nych, jak i we- wnętrznych. Zarazem w ramach fun- duszu socjalnego (i nie tylko) prowa- dzimy wiele działań inspirujących iin te gru ją cychza ło gę. – na ko n iecpro szęza chę c ićczy tel n i- kówdosko rzy sta n ia z Pań stwa ofer- ty – dlaczego warto po nią sięgnąć? – Oferujemy bardzo przyjazne i do- chodowe produkty depozytowe. Każ- dymo żeunasli czyćnain dy wi du al ne potraktowanie: staramy się wsłuchi- waćwpo trze byklien tówido pa so wy- waćofer tępro duk to wądoichpo trzeb. Nie stosujemy żadnych „kruczków” czy „gwiazdek”, mających na celu ukrycie prawdziwych kosztów kredy- tówbądźrze czy wi ste goopro cen to wa - nia depo zy tów. I nie zapo minamy o swoich klientach również w sytu- acjach kryzysowych – gdy borykają sięzprzej ścio wy m ikło po t am i,za wsze mogą liczyć na naszą pomoc. U nas klient zawsze spotka się z życzliwą i fachową obsługą oraz doradztwem. spo tkaniezżyczliwością ipro fesjo nalizmem Naj w ięk szymdo wo demnapo t wier- dzenie faktu, że HPjest postrzega- ny jako atrakcyjny i wartościowy pra co daw cajestlicz baotrzy my wa- nychprzeznasapli ka cji–za rów no od kończących studia młodych lu- dzi, jak i doświadczonych już me- ne dże rówispe cja li stów. Odpo cząt kuist nie niafir myza- rów no na świecie, jak i w Polsce, fir maHPbar dzood po wie dzial nie pod cho dzidokwe stiiza rzą dza nia kapitałem ludzkim. O tym, jak po ważnie traktujemy ten obszar działania firmy może świadczyć du żaliczbaróżnorodnychglo bal- nych programów wspierających za rzą dza nieludź mi,botowła śnie oni są naj więk szą si łą fir my. Przy znanyHew lett-PackardPol- ska tytuł „Odpowiedzialny Praco- daw ca–Li derHR2012”wy raź nie potwierdza filozofię funkcjonują- cą w naszej firmie, w myśl, której człowiek jest priorytetem. Bez za- angażowanych, zmotywowanych ikom pe tent nychpra cow ni kównie moglibyśmy osiągać naszych suk- cesów w sferze biznesowej i stać się liderem rynku IT. Ta świado- mość jest naszym motywatorem do projektowania i wdrażania ko- lejnych programów dla pracowni- ków, których celem jest stałe pod- noszenie ich kwalifikacji, rozwój ta len tów,aletak żena gra dza nieich zaangażowania i pracy, jaką wkła- da jąwsuk cesswójifir my. Od kilku lat głównym elemen- tem strategii HR jest budowanie potencjału kompetencyjnego po- zwa l aj ą ce gonaroz wójna szychpra- cow n i ków,wtymwe wnętrz neawan - se. Wszystkie wakaty, włączając wtosta no wi skawra machstruk tur re gio nal nychiglo bal nych,ogła sza - ne są w pierwszej kolejności na- szympra cow ni kom,dla te gopo nad po ło wawszyst kichre kru ta cjiwfir- mietore kru ta cjewe wnętrz ne. Bio rącpoduwa gędy na m i kęroz- wo j u firmy, właściwe trakt owan ie pra cow n ika jest po pros tu rozsądne i opłacalne. Zmot ywowany, zaan- gażowany pracown ik to długofal o- waiszyb kozwra ca j ą casięin we s ty- cja. Mając to na uwadze, HP po s tanow o dodatkowo zai nwes to- wać w mo t ywowan ie i budowan ie zaangażowania swoich pracowni- ków, wykorzys tu j ąc do tego rów- nież Program HP Wellness. Fil ara- mi tego programu są: Zdrowie Fizyczne, Zarządzanie Finansami iZa rzą dza n ieStre sem.Je s te śmyjed- ną z nie w ie l u firm na polskim ryn- ku, która w tak usyst emat yzowany i stra t eg icz nyspo sóbpod cho dzidote- goza gad n ie n ia. Da j e myna szympra- cow n ikom możl i wość uczest n icze- nia w wie l ucie ka wychwarsz t at ach, spo t ka n iach i różnego rodzaj u wy- darzeniach sportowych, nastawio- nych na propagowanie zdrowego try buży c iaiedu ka c jępra cow n ików w tych trzech obszarach. Program ten zo s tał wdrożony w HP Polska w ubie g łym ro ku i cie szy się ogrom- nympo wo dze n iem,zbie ra j ącpo zy- tyw neoce nyna szychpra cow n i ków. Oczy w iście, poza tym i nie s tandar- dowym ina rzę dzia m i, HPPol ska ofe- ru j e rów n ież sze reg pod s tawowych ele men t ówkom pen sa cyj nych,atak- żeświad cze n iapo za p ła co we,doktó - rych na l e żąm.in.opie kame dycz na, ubez p ie cze n ie, do s tęp do obiek t ów spor t owych na teren ie ca ł ej Polski, Program Zakupu Akc ji Pracown i- czych, a także produkt ów HP z du - ży m izniż ka m iiin ne. Do dat ko wymnie zmier nieistot- nym elementem naszej polityki wewnętrznej, o którym warto wspo mniećjestdba łośćona szych pracow ników, kiedy stają się ro- dzicami. HP Polska od kilku lat re ali zu jewe wnętrz nąpo li ty kęma- cierzyńską. Oferujemy naszym pracow nikom dodatkowy płatny urlop, który pozwala na dłuższe pozostanie z dzieckiem w domu, oraz łatwiejszy powrót do pracy, z wykorzystaniem zmniejszone- go wy mia ru eta tu i pra cy z do mu. HPjest pracodaw cą, który nie- ustannie dąży do innowacyjności w sferze zarządzania kapitałem ludzkim, stąd też cały wachlarz pro gra mówipo li tyk,któ rewspie- rają naszych menedżerów, dział HR oraz samych pracowników w planowaniu ich kariery w HP. Kata rzy naBłoń sKa Dyrektor ds. Personalnych Jasnookreślonepriorytety Hew l ett – Packard Polska jest pracodawcą obecnym na polskim rynku od 20 lat. W ciągu tych dwóch de kad fir ma dy na m icz n ie ro sła, zmie n ia ła się sto sow n ie do po trzeb pol skie go ryn ku i za - trud n ia łanaj l ep szychnaryn kupra cow n i ków. Fir ma HP Pol ska zna na jest w bran ży z te go, że za - równo atmosfera pracy, wy so k i pro fesjo nal izm pracow n ików, jak i chęć po mo cy i uczen ia się od sie b ienawzajem,jestniepo wtarzal na.

#03 25.04.2012

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: #03  25.04.2012

Redaktor�naczelny: Grzegorz Kozicki • korekta: Gabriela Zobawa • Wydawca: Strefa Biznesu Media Centrum s.c., ul. Opolska 22, 40-084 Katowice • nIP:�634-276-78-48

• tel. (32) 781-11-58 • fax (32) 781-11-57 • e-mail:�[email protected] • dTP: STP KorGraf S.C. Katowice

DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY www.strefa-gospodarki.pl NR 3 (14) 25 kwietnia 2011 r.

naj�waż�niej�sza�jest�do�bra�ener�giaZ Ta�de�uszem�sko�Blem, Pre ze sem Za rzą du PKP Ener ge ty ka S.A.,roz ma wia Grze gorz Ko zic ki.

– Gra�tu�lu�ję� suk�ce�su,� fir�ma�PKPEner�ge�ty�ka s.a.� zdo�by�ła� ty�tuł„od�po�wie�dzial�ny� Pra�co�daw�-ca� –�Li�der�Hr 2012”.�Czym�dlaPa�na�jest�to�wy�róż�nie�nie?– Sa�tys�fak�cją,�po�nie�waż�PKP�Ener�-ge�ty�ka S.A.�zdo�by�ła�to�wy�róż�nie�niepo raz� dru�gi.� Po�twier�dza� to� słusz�-ność�re�ali�zo�wa�nej�stra�te�gii�w za�kre�-sie� stwa�rza�nia�w na�szej� fir�mie�do�-brze� za�rzą�dza�ne�go� i bez�piecz�ne�gomiej�sca�pra�cy.– Co�jesz�cze�czy�ni�fir�mę�po�żą�da�-nym�pra�co�daw�cą?– Spo�śród� moc�nych� stron� spół�kiz pew�no�ścią�war�to�wy�mie�nić�obo�-

wią�zu�ją�ce� u nas� pro�spo�łecz�ne� na�-sta�wie�nie,�któ�re�w co�dzien�nej�dzia�-łal�no�ści�prze�ja�wia�się�uwzględ�nia�-niem� in�te�re�sów� pra�cow�ni�czych.Pro�spo�łecz�na� kul�tu�ra� or�ga�ni�za�cyj�-na� w po�łą�cze�niu� z no�wo�cze�sny�mistan�dar�da�mi� za�rzą�dza�nia� spra�wi�ła,że� PKP� Ener�ge�ty�ka� mo�że� się� po�-chwa�lić�wy�so�kim�po�zio�mem�iden�-ty�fi�ka�cji� pra�cow�ni�ków� ze� spół�kąoraz� dłu�go�let�ni�mi� sta�ża�mi� na�szejza�ło�gi,� co� z pew�no�ścią� jest� wy�-znacz�ni�kiem� przy�ja�znej� at�mos�fe�ryi do�brych�wa�run�ków�pra�cy�pa�nu�ją�-cych�w fir�mie.�– Jak�waż�ną�ro�lę�od�gry�wa�sze�ro�-ko� ro�zu�mia�na� ja�kość� za�trud�nie�-nia�w roz�wo�ju�fir�my?– Bez�wąt�pie�nia�ce�le�po�li�ty�ki�per�so�-nal�nej�mu�szą�od�po�wia�dać�ce�lom�stra�-te�gicz�nym�fir�my,�a tym�sa�mym�wspie�-rać�bu�do�wa�nie�jej�po�zy�cji�ryn�ko�wej.Tak�też�jest�w PKP�Ener�ge�ty�ka.�Pod�-no�sze�nie�kom�pe�ten�cji�pra�cow�ni�ków,wy�ko�rzy�sty�wa�nie� no�wo�cze�snych�me�tod�za�rzą�dza�nia�per�so�ne�lem,�bu�-do�wa�nie� od�po�wied�niej� kul�tu�ry�or�ga�ni�za�cyj�nej� czy� też� two�rze�nieefek�tyw�nych� sys�te�mów� wy�na�gro�-dzeń�–�wszyst�kie�te�dzia�ła�nia�zmie�-rza�ją�do osią�gnię�cia�wy�zna�czo�nychprzez�na�szą�spół�kę�ce�lów�stra�te�gicz�-nych.� Przez� wszyst�kie� la�ta� na�szejdzia�łal�no�ści� pra�cow�ni�cy� sta�no�wi�linaj�waż�niej�szy� ele�ment� bu�do�wa�niapo�zy�cji�ryn�ko�wej�spół�ki�i to�wła�śnie

dzię�ki�nim�je�ste�śmy�w miej�scu,� ja�-kie�obec�nie�zaj�mu�je�my.�– Wspo�mniał� Pan� o bu�do�wa�niukul�tu�ry�or�ga�ni�za�cyj�nej,�co�w przy�-pad�ku�PKP�Ener�ge�ty�ka�jest�naj�-waż�niej�sze�w tej�sfe�rze?– Bu�du�jąc� kul�tu�rę� or�ga�ni�za�cyj�nąPKP�Ener�ge�ty�ka,�pro�mu�je�my� ta�kiewar�to�ści,�jak�zo�rien�to�wa�nie�na klien�-ta,� in�no�wa�cyj�ność,� ak�tyw�ność� ka�-dry�zmie�rza�ją�cą�do pod�no�sze�nia�kon�-ku�ren�cyj�no�ści� ca�łej� spół�ki,� a tak�żekul�ty�wo�wa�nie�hi�sto�rii�i tra�dy�cji�na�-szej�fir�my.– Ka�dra� spół�ki�PKP�Ener�ge�ty�kama�za�pew�nio�ny�sze�ro�ki�wa�chlarzmoż�li�wo�ści� roz�wo�ju� i pod�no�sze�-nia� kwa�li�fi�ka�cji.� Ja�ki�mo�del� sto�-su�je�w tym�ob�sza�rze?– Na�szym�pra�cow�ni�kom�umoż�li�wia�-my�roz�wój�za�wo�do�wy�na kil�ka�spo�-

so�bów.� Obec�nie� PKP� Ener�ge�ty�kapro�wa�dzi� oko�ło 700� szko�leń� rocz�-nie.�W naj�bliż�szym� cza�sie� zo�sta�nąwdro�żo�ne� spe�cjal�ne� aka�de�mie� roz�-wo�ju� dla� stra�te�gicz�nych� grup� pra�-cow�ni�ków.� Wy�ko�rzy�stu�je�my� rów�-nież� moż�li�wo�ści� prze�ka�zy�wa�niawie�dzy�w ra�mach�na�szej�spół�ki�–�sąto�m.in.�szko�le�nia�pro�wa�dzo�ne�przezprze�ło�żo�nych,� współ�pra�cow�ni�kówlub� we�wnętrz�nych� tre�ne�rów� kom�-pe�ten�cji,� sta�że� i ro�ta�cje� pra�cow�ni�-ków�na okre�ślo�nych�sta�no�wi�skach,a tak�że� trans�fer� wie�dzy� na�by�tejna szko�le�niach� ze�wnętrz�nych.� In�-nym�na�rzę�dziem�pod�no�sze�nia�kwa�-li�fi�ka�cji� na�szej� ka�dry� jest� sys�temdo�fi�nan�so�wa�nia� do stu�diów� wyż�-szych� i po�dy�plo�mo�wych,� a tak�żekur�sów� ję�zy�ko�wych� po�dej�mo�wa�-nych�przez�pra�cow�ni�ków�z ich�wła�-

snej�ini�cja�ty�wy.�Co�waż�ne,�wszyst�-kie�szko�le�nia�pro�wa�dzo�ne�w na�szejspół�ce,� two�rzą� spój�ny� Sys�tem� Za�-rzą�dza�nia�Kom�pe�ten�cja�mi,�któ�re�goce�lem�jest�po�sze�rza�nie�i do�sto�so�wy�-wa�nie� kom�pe�ten�cji� pra�cow�ni�kówzgod�nie� z wy�mo�ga�mi� ryn�ko�wy�mioraz� po�trze�ba�mi� PKP� Ener�ge�ty�ka,zwią�za�ny�mi�z obec�ny�mi�i przy�szły�-mi�sta�no�wi�ska�mi�pra�cy.�– a jak�do�koń�czył�by�Pan�zda�nie:war�to�in�we�sto�wać�w roz�wój�in�te�-lek�tu�al�ny�fir�my,�po�nie�waż…– …po�nie�waż�roz�wój�pra�cow�ni�kówprze�kła�da�się�na efek�tyw�ność�fir�myi jej�po�zy�cję� ryn�ko�wą.�Dzię�ki�pra�-cow�ni�kom�pod�no�szą�cym�swo�je�kwa�-li�fi�ka�cje,�fir�ma�sta�je�się�bar�dziej�in�-no�wa�cyj�na,� a tym� sa�mym�bar�dziejkon�ku�ren�cyj�na.� In�we�sty�cje� w roz�-wój�ka�dry,� to� in�we�sty�cje�w roz�wójca�łej�fir�my,�któ�re�ma�ją�szan�sę�zwró�-cić�się�po�tem�w po�sta�ci�więk�szychprzy�cho�dów.�– Czym�PKP�Ener�ge�ty�ka�s.a. wy�-róż�nia� się� na tle� in�nych� firm� zeswo�jej�bran�ży?– Choć� na�zwa� na�szej� spół�ki� mo�żeko�ja�rzyć� się� z ryn�kiem� ko�le�jo�wym,to�war�to�wie�dzieć,�że�PKP�Ener�ge�ty�-ka S.A.�jest�naj�więk�szym�al�ter�na�tyw�-nym�do�staw�cą�ener�gii�nie�trak�cyj�nej,re�ali�zu�ją�cym� umo�wy� kom�plek�so�weoraz�pro�wa�dzą�cym�sprze�daż�na za�sa�-dach�TPA.� Spo�śród� in�nych� do�staw�-ców�i sprze�daw�ców�ener�gii�wy�róż�nia

nas�wła�sna�sieć�dys�try�bu�cyj�na�zlo�ka�-li�zo�wa�na�na te�re�nie�ca�łe�go�kra�ju�–�za�-rów�no�w cen�trach�du�żych�miast,�jaki na te�re�nach� sła�biej� zur�ba�ni�zo�wa�-nych� o nie�do�sta�tecz�nie� roz�wi�nię�tejin�fra�struk�tu�rze�elek�tro�ener�ge�tycz�nej.Co�waż�ne,�sta�le�roz�bu�do�wu�je�my�na�-szą�sieć,�a w sa�mym 2011�r.�wy�ko�na�-li�śmy� po�nad 2 600� no�wych� przy�łą�-czeń.�Wob�sza�rze�usług�wy�róż�nia�nasprzede� wszyst�kim� kom�plek�so�wośćofer�ty� re�ali�zo�wa�nej� przez� wy�so�kiejkla�sy� spe�cja�li�stów� wy�po�sa�żo�nychw no�wo�cze�sny�sprzęt�tech�nicz�ny.�– Jak�wy�glą�da�ją� pla�ny� na przy�-szłość?�Co�w naj�bliż�szych� la�tachcze�ka�spół�kę?– Za�kła�da�my�dal�szy,� równie�dy�na�-micz�ny� roz�wój�we�wszyst�kich� ob�-sza�rach� dzia�łal�no�ści.� Na ko�niec2012�r.�za�pla�no�wa�ne�są�du�że�in�we�-sty�cje�w mo�der�ni�za�cję�i roz�bu�do�węsie�ci,� po�sze�rza�nie� ofer�ty,� za�rów�now ob�sza�rze� sprze�da�ży� ener�gii,� jakrów�nież� usług� elek�tro�ener�ge�tycz�-nych.�Po�nad�to�pla�nu�je�my�za�koń�cze�-nie� bu�do�wy� ogól�no�pol�skiej� sie�ci18�w peł�ni�zin�for�ma�ty�zo�wa�nych�i sa�-mo�ob�słu�go�wych� sta�cji� pa�liw� dlaprze�woź�ni�ków�ko�le�jo�wych.�Roz�pa�-tru�je�my�rów�nież�bu�do�wę�wła�snychźró�deł�wy�twa�rza�nia,�ale�są�to�na ra�-zie�pla�ny�na bar�dziej�od�le�gły�czas.

■PKP Ener ge ty ka S.A. to naj więk szy ogól no pol ski al ter na tyw ny do -staw ca ener gii elek trycz nej. Spół ka pro wa dzi dzia łal ność w czte rechob sza rach: sprze daż i dys try bu cja ener gii elek trycz nej prze zna czo nejza rów no dla prze woź ni ków ko le jo wych (ener gia trak cyj na), jak i klien -tów in dy wi du al nych oraz biz ne so wych (ener gia nie trak cyj na), usłu gielek tro ener ge tycz ne, a tak że sprze daż pa liw prze zna czo nych dla po -jaz dów szy no wych. PKP Ener ge ty ka S.A. po sia da wła sną sieć dys -try bu cyj ną zlo ka li zo wa ną za rów no w cen trach du żych miast, jaki na te re nach sła biej zur ba ni zo wa nych. Spół ka za trud nia po nad 7 000osób pra cu ją cych, w Cen tra li, Od dzia łach oraz 15 Za kła dach re gio -nal nych. W 2011 r. PKP Ener ge ty ka S.A. osią gnę ła oko ło 2,96 mld złprzy cho dów ze sprze da ży oraz bli sko 71 mln zy sku net to. W tym cza -sie spół ka sprze da ła nie mal 5,4 TWh ener gii elek trycz nej.

Z Ja�nem�BaJ�no,Pre ze sem Za rzą du SK ban ku,roz ma wia Grze gorz Ko zic ki.

– roz�po�czę�ty� rok 2012,� sK� bankmo�że�z pew�no�ścią�za�li�czyć�do uda�-nych�–�dy�na�micz�ny�roz�wój,�spraw�-na� re�ali�za�cja� przy�ję�tych� pla�nów.Dopa�sma�suk�ce�sów�do�łą�cza�się�przy�-zna�ny� ty�tuł�„od�po�wie�dzial�ny�Pra�-co�daw�ca� –� Li�der� Hr 2012”.� Jaksko�men�tu�je�Pan�tę�do�brą�pas�sę?–Ma�my�pra�wo�być�dum�ni�z osią�gnię�-tych�w ostat�nich�la�tach�efek�tów.�Dy�-na�micz�ny�roz�wój�SK�ban�ku�za�wdzię�-cza�my� do�pa�so�wa�nej� do obec�nychre�aliów�stra�te�gii�dzia�ła�nia�oraz�za�an�-ga�żo�wa�nej,�cięż�kiej�pra�cy�za�ło�gi.�Nie�-zwy�kle�waż�ne�jest�zro�zu�mie�nie�i upo�-wszech�nie�nie�przez�pra�cow�ni�ków�za�sadoraz�fi�lo�zo�fii�dzia�ła�nia�SK�ban�ku,�któ�-ra� za�sad�ni�czo� róż�ni� się� od fi�lo�zo�fiidzia�ła�nia�ban�ków�ko�mer�cyj�nych.�Pod�-sta�wą�tej�fi�lo�zo�fii�jest�bu�do�wa�nie�part�-ner�skich�re�la�cji�z klien�ta�mi�i do�pa�so�-wa�nie�na�szej�ofer�ty�pro�duk�to�wej�do ichpo�trzeb,�jak�też�two�rze�nie�dla�kre�dy�-to�bior�ców� bez�piecz�nych� wa�run�kówdzia�ła�nia.�Dla�klien�tów�ozna�cza�to�za�-rów�no� czy�tel�ne�wa�run�ki� współ�pra�cypo�zba�wio�ne� ja�kich�kol�wiek� ukry�tychza�gro�żeń,�jak�i po�moc�w roz�wią�zy�wa�-niu� trud�no�ści.�Wspie�ra�my� tak�że� roz�-wój� lo�kal�nych�śro�do�wisk,�w któ�rychdzia�ła�ją�pla�ców�ki�SK�ban�ku.�Wła�śnieta�kie,�kon�se�kwent�nie�re�ali�zo�wa�ne�dzia�-ła�nia,�po�wo�du�ją�nie�zwy�kle�dy�na�micz�-

ny� wzrost� licz�by� no�wych,� i� co� nie�-zwy�kle�waż�ne,�lo�jal�nych�klien�tów.– Któ�re�z ostat�nich�wy�da�rzeń�by�łonaj�waż�niej�sze�je�śli�cho�dzi�o sze�ro�koro�zu�mia�ny�roz�wój�ban�ku?�– Bez�wąt�pie�nia�bar�dzo�waż�nym�ele�-men�tem,�któ�ry�przy�czy�nił�się�do roz�-wo�ju�SK�ban�ku�był�prze�pro�wa�dzo�nyw ze�szłym� ro�ku� re�bran�ding.�W je�gowy�ni�ku� Spół�dziel�czy� Bank� Rze�mio�-sła� i Rol�nic�twa� przy�jął� no�wą� na�zwęhan�dlo�wą�„SK�bank”�i co�za tym�idzie,no�we� lo�go.�Za�sto�so�wa�nie� przy�ja�znejoku�ko�lo�ry�sty�ki�oraz�ła�twej�do za�pa�-mię�ta�nia�na�zwy�spo�wo�do�wa�ł,�że�sta�li�-śmy�się�roz�po�zna�wal�ni,�nie�tyl�ko�na lo�-kal�nym�ryn�ku,�a to�z ko�lei�prze�ło�ży�łosię�na du�że�za�in�te�re�so�wa�nie�ofe�ro�wa�-ny�mi�przez�nas�pro�duk�ta�mi�i usłu�ga�-mi.�Z ko�lei�wej�ście�na ry�nek�Ca�ta�listna war�szaw�skiej� Gieł�dzie� Pa�pie�rówWar�to�ścio�wych,�wzmoc�ni�ło�na�szą�po�-zy�cję�ryn�ko�wą.�Osią�gnię�te�wy�ni�ki�prze�-ro�sły�na�sze�ocze�ki�wa�nia,�a ob�ser�wa�-to�rzy�z po�dzi�wem�od�no�to�wu�ją�bar�dzowy�so�ki� wzrost� sta�bil�nych� fun�du�szywła�snych,�su�my�bi�lan�so�wej,�de�po�zy�-tów�i klien�tów�SK�ban�ku.�– Ja�kie�pla�ny� chciał�by�Pan�zre�ali�-zo�wać�jesz�cze�w tym�ro�ku?�– Pla�nów�jak�zwy�kle�jest�wie�le.�Przedewszyst�kim� chce�my�w jesz�cze� więk�-szym�stop�niu�do�pa�so�wać�ofer�tę�pro�-duk�to�wą�SK�ban�ku�do za�po�trze�bo�wa�-nia� klien�tów� i uspraw�nić� ob�słu�gę.Rów�nie�waż�ne�jest,�by�zna�czą�co�po�-więk�szyć� fun�du�sze�wła�sne� i tym�sa�-mym�wzmoc�nić�bez�pie�czeń�stwo�funk�-cjo�no�wa�nia�SK�ban�ku.�Wszyst�kie� tedzia�ła�nia�ma�ją�na ce�lu�utrwa�le�nie�za�-ufa�nia� klien�tów,� a tak�że� po�zy�ska�nieko�lej�nych�człon�ków�SK�ban�ku�ak�tyw�-nie�wspie�ra�ją�cych�nasz�roz�wój.– Czę�sto�mó�wi�Pan�o tym,�że�si�łę�sKban�ku�sta�no�wią�wdu�żej�mie�rze�two�-rzą�cy�ją lu�dzie.�Jak�Pan�to�ro�zu�mie?�– Tak,� uwa�żam,� że� naj�waż�niej�szymczyn�ni�kiem� roz�wo�ju� SK� ban�ku,� po�-

dob�nie�jak�każ�dej�fir�my,�jest�czyn�nikludz�ki.�To�od lu�dzi,�ich�wie�dzy,�umie�-jęt�no�ści,� ro�zu�mie�nia� sta�wia�nych� imza�dań� i ce�lów,� za�an�ga�żo�wa�nia�w re�-ali�za�cję� po�wie�rzo�nych� za�dań,� za�le�żybyt�i roz�wój�fir�my.�Nie�do prze�ce�nie�-nia�jest�rów�nież�umie�jęt�ność�dzia�ła�niaw ze�spo�le.– Jak� za�tem� wy�glą�da� in�we�sty�cjaw roz�wój�pra�cow�ni�ków?�–Wszyst�kich�pra�cow�ni�ków,�bez�wzglę�-du�na zaj�mo�wa�ne� sta�no�wi�sko,� sta�ra�-my�się�trak�to�wać�z na�le�ży�tym�sza�cun�-kiem,�jak�part�ne�rów�i człon�ków�na�szejban�ko�wej� ro�dzi�ny.� Stwa�rza�my� imwa�run�ki�do po�głę�bia�nia�wie�dzy�i zdo�-by�tych� już� umie�jęt�no�ści,� za�rów�nona szko�le�niach�ze�wnętrz�nych,�jak�i we�-wnętrz�nych.�Za�ra�zem�w ra�mach�fun�-du�szu�so�cjal�ne�go�(i nie�tyl�ko)�pro�wa�-dzi�my� wie�le� dzia�łań� in�spi�ru�ją�cychi in�te�gru�ją�cych�za�ło�gę.�–na ko�niec�pro�szę�za�chę�cić�czy�tel�ni�-ków�do sko�rzy�sta�nia�z Pań�stwa�ofer�-ty�–�dla�cze�go�war�to�po nią�się�gnąć?– Ofe�ru�je�my� bar�dzo� przy�ja�zne� i do�-cho�do�we�pro�duk�ty�de�po�zy�to�we.�Każ�-dy�mo�że�u nas�li�czyć�na in�dy�wi�du�al�nepo�trak�to�wa�nie:� sta�ra�my� się� wsłu�chi�-wać�w po�trze�by�klien�tów�i do�pa�so�wy�-wać�ofer�tę�pro�duk�to�wą�do ich�po�trzeb.Nie� sto�su�je�my� żad�nych� „krucz�ków”czy� „gwiaz�dek”,� ma�ją�cych� na ce�luukry�cie�praw�dzi�wych�kosz�tów�kre�dy�-tów�bądź�rze�czy�wi�ste�go�opro�cen�to�wa�-nia� de�po�zy�tów. I nie� za�po�mi�na�myo swo�ich� klien�tach� rów�nież� w sy�tu�-acjach� kry�zy�so�wych� –� gdy� bo�ry�ka�jąsię�z przej�ścio�wy�mi�kło�po�ta�mi,�za�wszemo�gą� li�czyć� na na�szą� po�moc.�U nasklient� za�wsze� spo�tka� się� z życz�li�wąi fa�cho�wą�ob�słu�gą�oraz�do�radz�twem.

spo�tka�nie�z życz�li�wo�ściąi pro�fe�sjo�na�li�zmem

Naj�więk�szym�do�wo�dem�na po�twier�-dze�nie�fak�tu,�że�HP�jest�po�strze�ga�-ny� ja�ko� atrak�cyj�ny� i war�to�ścio�wypra�co�daw�ca�jest�licz�ba�otrzy�my�wa�-nych�przez�nas�apli�ka�cji�–�za�rów�nood koń�czą�cych�stu�dia�mło�dych�lu�-dzi,�jak�i do�świad�czo�nych�już�me�-ne�dże�rów�i spe�cja�li�stów.�Od po�cząt�ku�ist�nie�nia�fir�my�za�-

rów�no�na świe�cie,�jak�i w Pol�sce,fir�ma�HP�bar�dzo�od�po�wie�dzial�niepod�cho�dzi�do kwe�stii�za�rzą�dza�niaka�pi�ta�łem� ludz�kim.� O tym,� jakpo�waż�nie� trak�tu�je�my� ten� ob�szardzia�ła�nia� fir�my�mo�że� świad�czyćdu�ża�licz�ba�róż�no�rod�nych�glo�bal�-nych� pro�gra�mów� wspie�ra�ją�cychza�rzą�dza�nie�ludź�mi,�bo�to�wła�śnieoni�są�naj�więk�szą�si�łą�fir�my.�Przy�zna�ny�Hew�lett�-Pac�kard�Pol�-

ska�ty�tuł�„Od�po�wie�dzial�ny�Pra�co�-daw�ca�–�Li�der�HR 2012”�wy�raź�niepo�twier�dza� fi�lo�zo�fię� funk�cjo�nu�ją�-cą�w na�szej�fir�mie,�w myśl,�któ�rejczło�wiek�jest�prio�ry�te�tem.�Bez�za�-an�ga�żo�wa�nych,� zmo�ty�wo�wa�nychi kom�pe�tent�nych�pra�cow�ni�ków�niemo�gli�by�śmy�osią�gać�na�szych�suk�-ce�sów�w sfe�rze�biz�ne�so�wej� i staćsię� li�de�rem� ryn�ku� IT.�Ta� świa�do�-mość� jest� na�szym� mo�ty�wa�to�remdo pro�jek�to�wa�nia�i wdra�ża�nia�ko�-lej�nych�pro�gra�mów�dla�pra�cow�ni�-ków,�któ�rych�ce�lem�jest�sta�łe�pod�-no�sze�nie� ich� kwa�li�fi�ka�cji,� roz�wójta�len�tów,�ale�tak�że�na�gra�dza�nie�ichza�an�ga�żo�wa�nia�i pra�cy,�ja�ką�wkła�-da�ją�w suk�ces�swój�i fir�my.�Od kil�ku� lat� głów�nym�ele�men�-

tem� stra�te�gii� HR� jest� bu�do�wa�niepo�ten�cja�łu� kom�pe�ten�cyj�ne�go� po�-

zwa�la�ją�ce�go�na roz�wój�na�szych�pra�-cow�ni�ków,�w tym�we�wnętrz�ne�awan�-se.� Wszyst�kie� wa�ka�ty,� włą�cza�jącw to�sta�no�wi�ska�w ra�mach�struk�turre�gio�nal�nych�i glo�bal�nych,�ogła�sza�-ne� są� w pierw�szej� ko�lej�no�ści� na�-szym�pra�cow�ni�kom,�dla�te�go�po�nadpo�ło�wa�wszyst�kich�re�kru�ta�cji�w fir�-mie�to�re�kru�ta�cje�we�wnętrz�ne.�Bio�rąc�pod uwa�gę�dy�na�mi�kę�roz�-

wo�ju� fir�my,� wła�ści�we� trak�to�wa�niepra�cow�ni�ka�jest�po pro�stu�roz�sąd�nei opła�cal�ne.� Zmo�ty�wo�wa�ny,� za�an�-ga�żo�wa�ny�pra�cow�nik�to�dłu�go�fa�lo�-wa�i szyb�ko�zwra�ca�ją�ca�się�in�we�sty�-cja.� Ma�jąc� to� na uwa�dze,� HPpo�sta�no�wi�ło�do�dat�ko�wo�za�in�we�sto�-wać�w mo�ty�wo�wa�nie� i bu�do�wa�nieza�an�ga�żo�wa�nia� swo�ich� pra�cow�ni�-ków,� wy�ko�rzy�stu�jąc� do te�go� rów�-nież�Pro�gram�HP�Wel�l�ness.�Fi�la�ra�-mi� te�go� pro�gra�mu� są:� Zdro�wieFi�zycz�ne,� Za�rzą�dza�nie� Fi�nan�sa�mii Za�rzą�dza�nie�Stre�sem.�Je�ste�śmy�jed�-ną�z nie�wie�lu�firm�na pol�skim�ryn�-ku,�któ�ra�w tak�usys�te�ma�ty�zo�wa�nyi stra�te�gicz�ny�spo�sób�pod�cho�dzi�do te�-go�za�gad�nie�nia.�Da�je�my�na�szym�pra�-cow�ni�kom�moż�li�wość�uczest�ni�cze�-nia�wwie�lu�cie�ka�wych�warsz�ta�tach,spo�tka�niach�i róż�ne�go�ro�dza�ju�wy�-da�rze�niach� spor�to�wych,� na�sta�wio�-nych� na pro�pa�go�wa�nie� zdro�we�gotry�bu�ży�cia�i edu�ka�cję�pra�cow�ni�kóww tych� trzech� ob�sza�rach.� Pro�gramten� zo�stał�wdro�żo�ny�w HP�Pol�skawubie�głym�ro�ku�i cie�szy�się�ogrom�-nym�po�wo�dze�niem,�zbie�ra�jąc�po�zy�-tyw�ne�oce�ny�na�szych�pra�cow�ni�ków.Oczy�wi�ście,� po�za� ty�mi� nie�stan�dar�-do�wy�mi�na�rzę�dzia�mi,�HP�Pol�ska�ofe�-

ru�je�rów�nież�sze�reg�pod�sta�wo�wychele�men�tów�kom�pen�sa�cyj�nych,�a tak�-że�świad�cze�nia�po�za�pła�co�we,�doktó�-rych�na�le�żą�m.in.�opie�ka�me�dycz�na,ubez�pie�cze�nie,�do�stęp�do obiek�tówspor�to�wych�na te�re�nie�ca�łej�Pol�ski,Pro�gram� Za�ku�pu�Ak�cji� Pra�cow�ni�-czych,�a tak�że�pro�duk�tów�HP�z du�-ży�mi�zniż�ka�mi�i in�ne.�Do�dat�ko�wym�nie�zmier�nie�istot�-

nym� ele�men�tem� na�szej� po�li�ty�kiwe�wnętrz�nej,� o któ�rym� war�towspo�mnieć�jest�dba�łość�o na�szychpra�cow�ni�ków,�kie�dy�sta�ją� się� ro�-dzi�ca�mi.� HP� Pol�ska� od kil�ku� latre�ali�zu�je�we�wnętrz�ną�po�li�ty�kę�ma�-cie�rzyń�ską.� Ofe�ru�je�my� na�szympra�cow�ni�kom� do�dat�ko�wy� płat�nyurlop,� któ�ry� po�zwa�la� na dłuż�szepo�zo�sta�nie�z dziec�kiem�w do�mu,oraz� ła�twiej�szy�po�wrót�do pra�cy,z wy�ko�rzy�sta�niem� zmniej�szo�ne�-go�wy�mia�ru�eta�tu�i pra�cy�z do�mu.HP�jest�pra�co�daw�cą,�któ�ry�nie�-

ustan�nie�dą�ży�do in�no�wa�cyj�no�ściw sfe�rze� za�rzą�dza�nia� ka�pi�ta�łemludz�kim,� stąd� też� ca�ły� wa�chlarzpro�gra�mów�i po�li�tyk,�któ�re�wspie�-ra�ją� na�szych� me�ne�dże�rów,� działHR� oraz� sa�mych� pra�cow�ni�kóww pla�no�wa�niu� ich�ka�rie�ry�w HP.�

Ka�ta�rzy�na�Błoń�sKaDyrektor�ds.�Personalnych

Ja�sno�okre�ślo�ne�prio�ry�te�tyHew�lett�–�Pac�kard�Pol�ska�jest�pra�co�daw�cą�obec�nym�na pol�skim�ryn�ku�od 20�lat.�W cią�gu�tychdwóch�de�kad�fir�ma�dy�na�micz�nie�ro�sła,�zmie�nia�ła�się�sto�sow�nie�do po�trzeb�pol�skie�go�ryn�ku�i za�-trud�nia�ła�naj�lep�szych�na ryn�ku�pra�cow�ni�ków.�Fir�ma�HP�Pol�ska�zna�na�jest�w bran�ży�z te�go,�że�za�-rów�no�at�mos�fe�ra�pra�cy,�wy�so�ki�pro�fe�sjo�na�lizm�pra�cow�ni�ków,� jak� i chęć�po�mo�cy� i ucze�nia�sięod sie�bie�na�wza�jem,�jest�nie�po�wta�rzal�na.�

Page 2: #03  25.04.2012

www.strefa-gospodarki.pl DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNYE2

– Gra�tu�lu�ję�przy�zna�ne�go�spół�-ce�ty�tu�łu�„od�po�wie�dzial�ny�Pra�-co�daw�ca� –� Li�der� hR 2012”.co� ozna�cza� dla� Pa�na� to� wy�-róż�nie�nie?�– Przy�zna�nie�wspo�mnia�ne�go�ty�tu�-łu�ozna�cza�przede�wszyst�kim�po�-twier�dze�nie,�że�Chi�pi�ta�Po�land Sp.z o.o.� jest� wia�ry�god�nym� i od�po�-wie�dzial�nym�spo�łecz�nie�pra�co�daw�-cą,�a re�ali�zo�wa�na�przez�nas�po�li�ty�-ka�per�so�nal�na�przy�no�si�wy�mier�neskut�ki� sta�wia�jąc� nas� w czo�łów�cenaj�lep�szych�firm�w Pol�sce.– Pro�szę�opi�sać�głów�ne�za�ło�że�niare�ali�zo�wa�nej�przez�fir�mę�po�li�ty�-ki�per�so�nal�nej?– Po�li�ty�ka�per�so�nal�na�przed�się�bior�-stwa�Chi�pi�ta�Po�land Sp.�z o.o.�za�-kła�da,�że�naj�cen�niej�szym�i naj�waż�-niej�szym� po�ten�cja�łem� Spół�ki� sąlu�dzie,� a ich� pa�sja,� umie�jęt�no�ścioraz� za�an�ga�żo�wa�nie� przy�czy�nia�jąsię� do suk�ce�su� przed�się�bior�stwa.Chi�pi�ta�Po�land�kon�se�kwent�nie�pro�-wa�dzi� po�li�ty�kę� wdra�ża�nia� pro�ce�-dur,�któ�re�ma�ją�na ce�lu�utrzy�ma�niejak� naj�wyż�szych� stan�dar�dów�pra�-cy.�Ja�sno�spre�cy�zo�wa�ny�sys�tem�mo�-ty�wa�cji,� suk�ce�sja� sta�no�wisk� orazdy�na�mi�ka�roz�wo�ju�ka�dry�po�zwa�la�-ją� pra�cow�ni�kom� na do�kład�ne� za�-pla�no�wa�nie�swo�jej�ścież�ki�ka�rie�ry,a co�za tym�idzie�uzy�ska�nie�peł�nejsa�tys�fak�cji�za�wo�do�wej.– Dla�cze�go�war�to�two�rzyć�atrak�-cyj�ne�miej�sca�pra�cy?– Two�rze�nie� atrak�cyj�nych� miejscpra�cy�po�zwa�la�na wy�róż�nie�nie�sięspo�śród�kon�ku�ren�cji�oraz�wspie�rare�ali�za�cję�ce�lów�biz�ne�so�wych�przed�-się�bior�stwa.�Atrak�cyj�ne�miej�sca�pra�-cy�przy�czy�nia�ją�się�rów�nież�do bu�-

do�wy� lep�sze�go� wi�ze�run�ku� pra�co�-daw�cy,� któ�ry� przy�no�si� wy�mier�neko�rzy�ści,�od szyb�kiej�i efek�tyw�nejre�kru�ta�cji� pra�cow�ni�ków� po�czy�na�-jąc,� po�przez� zwięk�sze�nie� za�an�ga�-żo�wa�nia�pra�cow�ni�ków,�stwo�rze�nieprzy�ja�znej� at�mos�fe�ry� pra�cy,� a nautrzy�ma�niu�naj�lep�szych�pra�cow�ni�-ków�koń�cząc.�– Ja�kie�dzia�ła�nia�po�dej�mo�wa�nesą�przez�Spół�kę�w ce�lu� umoż�li�-wie�nia� roz�wo�ju� pra�cow�ni�ków?– Obo�wią�zu�ją�ca�w Spół�ce�„Pro�ce�-du�ra�Szko�leń�Pra�cow�ni�ków”�w spo�-sób� ja�sny� i przej�rzy�sty� na�kre�śla�za�sa�dy�roz�wo�ju�za�wo�do�we�go�pra�-cow�ni�ków�Chi�pi�ta�Po�land.�Pod�sta�-wo�wą� for�mą�do�sko�na�le�nia� kwa�li�-fi�ka�cji� pra�cow�ni�ków� są� szko�le�niawe�wnętrz�ne�or�ga�ni�zo�wa�ne�w for�-mach� szko�leń� ogól�nych,� funk�cjo�-nal�nych�lub�ka�ska�do�wych,�a tak�żeszko�leń� me�ne�dżer�skich� i szko�leństa�ży�stów.� Po�nad�to� or�ga�ni�zo�wa�nesą� szko�le�nia� ze�wnętrz�ne� –� kur�sy,se�mi�na�ria.�Spół�ka�roz�wi�ja�rów�nieżkom�pe�ten�cje�swo�ich�pra�cow�ni�kówpo�przez�co�aching�i men�to�ring.�Ta�-ka�for�ma�roz�wo�ju�do�ty�czy�śred�nie�-go�i wyż�sze�go�szcze�bla�za�rzą�dza�-ją�ce�go.�Po�za�tym�Spół�ka�pro�wa�dziszko�le�nia� spe�cja�li�stycz�ne� –� ję�zy�-ko�we�dla�pra�cow�ni�ków�ma�ją�cychkon�takt�z ję�zy�kiem�ob�cym�oraz�dlatych,� któ�rzy� sta�no�wią� re�zer�węka�dro�wą.� Fi�nan�su�je� lub� współ�fi�-nan�su�je� po�zasz�kol�ne� for�my� pod�-no�sze�nia�kwa�li�fi�ka�cji�–�stu�dia�po�-dy�plo�mo�we� oraz� spe�cja�li�stycz�neszko�le�nia�pod�no�szą�ce�kwa�li�fi�ka�cjepra�cow�ni�ka.

Do�bry�smak�biz�ne�suZ Grze�Go�rzeM�rosz�Czy�KieM, Dy rek to rem Per so nal nymChi pi ta Po land Sp. z o.o., roz ma wia Grze gorz Ko zic ki.

ho�oP�na po�diumZ Ka�ta�rzy�Ną�Gut�Mań�sKą, Dy rek to rem Per so nal nym Ho opPol ska Sp. z o.o. – zdo byw cą ty tu łu „Od po wie dzial ny Pra co daw ca – Li der HR 2012”, roz ma wia Da riusz Kwiat kow ski.

– Do nie�daw�na�sie�dzi�ba�spół�ki�znaj�-do�wa�ła�się�w War�sza�wie.�od po�cząt�-ku�stycz�nia�jest�to�już�Kut�no.�co�zde�-cy�do�wa�ło�o prze�pro�wadz�ce?– Kut�no� by�ło� miej�scem� gdzie� Ko�fo�la(obec�ny� wła�ści�ciel� fir�my� HO�OP� Pol�-ska Sp.� z o.o.)� roz�po�czę�ła� dzia�łal�nośćw Pol�sce.� Tam� też� znaj�du�je� się� je�denz za�kła�dów�pro�duk�cyj�nych�fir�my.�Swo�-isty�po�wrót�do źró�deł�był�czę�ścią�stra�te�-gii�opty�ma�li�za�cji�kosz�tów�i moż�li�wie�jaknaj�więk�szej� kon�cen�tra�cji� ka�dry� spół�ki.– z czym�ta�ope�ra�cja�wią�za�ła�się�dlaPa�ni�i dzia�łu,�któ�rym�Pa�ni�za�rzą�dza?– Po ogło�sze�niu� przez� za�rząd� de�cy�zjio re�lo�ka�cji�po�sta�wio�no�przed na�mi�za�-da�nie�zbu�do�wa�nia�ze�spo�łu�w no�wej�sie�-dzi�bie,� a na�si� pra�cow�ni�cy� mie�li� czasna pod�ję�cie�de�cy�zji�o zmia�nie�miej�scapra�cy.� Oso�by,� któ�re� nie� zde�cy�do�wa�łysię� się� na prze�pro�wadz�kę,� ob�ję�li�śmypro�gra�mem�wspie�ra�ją�cym�je�w po�szu�-ki�wa�niu�no�we�go�miej�sca�za�trud�nie�nia.�Ko�lej�nym�dzia�ła�niem�by�ło�uświa�do�mie�-nie� miesz�kań�com� Kut�na,� oko�licz�nychmiej�sco�wo�ści,� a tak�że�Ło�dzi,� iż�Ho�opzwięk�sza� swe� za�an�ga�żo�wa�nie� wła�śniew tym�re�gio�nie.�Za�le�ża�ło�nam�na tym,by�po�ten�cjal�ni�pra�cow�ni�cy�do�wie�dzie�lisię,�że�moż�na�pra�co�wać�w pręż�nej,�mię�-dzy�na�ro�do�wej� fir�mie� na miej�scu,� nie�-ko�niecz�nie�w War�sza�wie.�Ak�cję�tę�na�-zwa�li�śmy� „Ho�op� do Kut�na”.� Dwa� jejgłów�ne�ce�le�to�po�zy�ska�nie�no�wych�pra�-cow�ni�ków,� jak� i zwró�ce�nie� ich�uwa�gi,że�choć�je�ste�śmy�fir�mą�mię�dzy�na�ro�do�-wą,�to�sku�pia�my�się�rów�nież�na dzia�łal�-no�ści�lo�kal�nej.�Na�szą�ak�cję�pro�wa�dzi�li�-śmy� wie�lo�to�ro�wo,� pre�zen�tu�jąc� sięw lo�kal�nej� pra�sie,� sta�cjach� ra�dio�wychoraz�za po�śred�nic�twem�bil�bo�ar�dów�i ulo�-tek.�Ak�cja�zo�sta�ła�za�uwa�żo�na�przez�or�-ga�ni�za�to�rów� kon�kur�su� „Zło�te� Spi�na�-cze”� –� mi�ło� nam� by�ło� otrzy�maćno�mi�na�cję� w ka�te�go�rii� ko�mu�ni�ka�cja.Współ�pra�co�wa�li�śmy�też�z Po�wia�to�wymUrzę�dem�Pra�cy�w Kut�nie�i oko�licz�nychmiej�sco�wo�ściach.

– z ja�kim�przy�ję�ciem�spo�tka�li�ście�sięw tym�mie�ście?– Zo�sta�li�śmy� przy�ję�ci� z du�żym� en�tu�-zja�zmem.�Na�sze�dzia�ła�nia�spra�wi�ły,�żebar�dzo�wzro�sła�licz�ba�od�wie�dzin�stro�-ny� in�ter�ne�to�wej� HO�OP,� to� prze�ło�ży�łosię�na licz�bę�na�pły�wa�ją�cych CV,�a coza tym�idzie�wszyst�kie�pro�ce�sy�re�kru�-ta�cyj�ne�za�mknę�li�śmy�zgod�nie�z har�mo�-no�gra�mem.– ile�osób�pra�cu�je�w spół�ce?– Na dzień�dzi�siej�szy�650�osób,�w se�zo�-nie�let�nim�to�oko�ło 700�pra�cow�ni�ków.– Jak�wy�glą�da�pro�gram�wdro�że�nio�-wy�no�we�go�pra�cow�ni�ka?–Wpierw�szych�dniach�pra�cy�no�wy�pra�-cow�nik�po�zna�je�spe�cy�fi�kę�fir�my.�Or�ga�-ni�zo�wa�ne�jest�szko�le�nie,�w trak�cie�któ�-re�go�pre�zen�tu�je�my�in�for�ma�cje�o na�szejhi�sto�rii,�ce�lach,�mi�sji,�wi�zji�fir�my,�ak�tu�-al�nych�in�we�sty�cjach.�Za�po�zna�je�my�no�-we�oso�by�z obo�wią�zu�ją�cy�mi�pro�ce�du�ra�-mi,�pro�ce�sa�mi.�Dba�my�rów�nież�o to,�byzro�zu�mie�li� ist�nie�ją�ce�pro�ce�sy� i za�da�niapo�szcze�gól�nych�dzia�łów�oraz�swo�je.– co� ofe�ru�je�cie� za�trud�nio�nym� pra�-cow�ni�kom?– Za�pew�nia�my� dar�mo�wą� opie�kę� me�-dycz�ną,�uczest�nic�two�w pro�gra�mie�Be�-ne�fit�–�za�ję�cia�spor�to�we�i re�kre�acja.�Or�-ga�ni�zu�je�my�ko�lo�nie�dla�dzie�ci�na�szychpra�cow�ni�ków,�a tak�że�pa�mię�ta�my�o pre�-zen�tach�przy oka�zji�waż�nych�świąt�za�-rów�no�dla�pra�cow�ni�ków�jak�i ich�dzie�ci.�Dba�my�też�o roz�wój�na�szych�pra�cow�-ni�ków.� W ubie�głym� ro�ku� roz�po�czę�li�-śmy�re�ali�za�cję�pro�jek�tu�szko�le�nio�we�gowspół�fi�nan�so�wa�ne�go�ze�środ�ków�unij�-nych.�Szko�le�nia�są�skie�ro�wa�ne�do pra�-cow�ni�ków�ze�wszyst�kich�dzia�łów�HO�-OP�Pol�ska.�Pro�gram� jest�do�sto�so�wa�nydo na�szych�ak�tu�al�nych�po�trzeb�i mo�dy�-fi�ko�wa�ny�za�leż�nie�od nich.�– Fir�ma�zdo�by�ła�ty�tuł�„od�po�wie�dzial�-ny� Pra�co�daw�ca� –� Li�der� hR 2012”.czym�ten�ty�tuł�jest�dla�Pa�ni?– Cie�szę�się,�że�Ho�op�Pol�ska�po�strze�-ga�ny� jest� ja�ko� do�bre� miej�sce� pra�cy,umoż�li�wia�ją�ce�roz�wój�za�wo�do�wy�wprzy�-ja�znych�wa�run�kach.Ry�nek,� na któ�rym� dzia�ła�my� pod�le�gacią�głym� zmia�nom,� wy�ma�ga� nie�ustan�-nej�ak�tyw�no�ści,�szyb�kie�go�re�ago�wa�nia,cza�sem�trud�nych�de�cy�zji.�Ty�tuł�utwier�-dza�mnie�w prze�ko�na�niu,�że�dzia�ła�myw do�brym�kie�run�ku.�

Z Mar�KieM�Par�Ko�teM,

Wi ce pre ze sem EP Ser wis S.A.,

roz ma wia Mag da le na Adam ska.

–� Po�nad 18� lat� do�świad�czeń� po�-zwa�la�spół�ce�EP�Ser�wis�na ugrun�-to�wa�nie�po�zy�cji�na ryn�ku.�Na czymkon�cen�tru�je� się� Pań�stwa� dzia�łal�-ność?–� Sku�pia�my� się� na kom�plek�so�wejob�słu�dze� klien�tów� w za�kre�sie� ser�-wi�so�wa�nia� opa�ko�wań� zwrot�nych.W cią�gu�ostat�nich�czte�rech�lat�zmie�-ni�li�śmy� struk�tu�ręfir�my�i za�kres�na�-szej�ofer�ty�–�chce�-my� być� czo�ło�wąfir�mą�do�star�cza�ją�-cą�usługi�paletowe.Na�sza� fi�lo�zo�fiakon�cen�tru�je� sięna za�sa�dzie:� za�-wsze�na�czas.–�czy�źró�dła�mi�suk�ce�sów�fir�my�sąin�we�sty�cje�w in�no�wa�cyj�ne�roz�wią�-za�nia?–�Zde�cy�do�wa�nie�tak!�Ta�kie�za�cho�-wa�nia� wy�ni�ka�ją� z po�trzeb� ryn�ku.Je�ste�śmy�prze�ko�na�ni,�że�sa�mo�dziel�-ne�pro�wa�dze�nie�go�spo�dar�ki�opa�ko�-wa�nia�mi� zwrot�ny�mi� przez� fir�my,jest�pew�nym�prze�żyt�kiem�i w cią�-gu� kil�ku� naj�bliż�szych� lat� zo�sta�nieono�zna�czą�co�ogra�ni�czo�ne.�W Pol�-sce� za�cznie� obo�wią�zy�wać� usta�wao ochro�nie� śro�do�wi�ska� wg.� stan�-dar�dów� Unii� Eu�ro�pej�skiej,� do�ty�-czą�ca�od�pa�dów�opa�ko�wa�nio�wych.�Wy�ko�rzy�stu�jemy� trwa�ją�cy� po�stęptech�no�lo�gicz�ny�w za�kre�sie�uty�li�za�-cji�opa�ko�wań�drew�nia�nych,�w efek�-cie�już�dziś�te�znisz�czo�ne�prze�twa�-rza�my�na wspor�ni�ki�do pa�let.–� Tym� sa�mym� pań�stwa� wy�ro�byprzy�czy�nia�ją�się�do po�pra�wy�śro�-do�wi�ska�na�tu�ral�ne�go.–�Naj�waż�niej�szym� ele�men�tem� pa�-le�ty�jest�wspor�nik.�Dzię�ki�je�go�pro�-duk�cji�ze�zu�ży�tych�opa�ko�wań�drew�-nia�nych� chro�ni�my� ok. 10� ty�się�cy

drzew� rocz�nie.�Zmniej�sza�my� rów�-nież�emi�sję�CO2, ofe�ru�jąc�za�in�te�re�-so�wa�nym�wy�na�jem�pa�let.�W pro�ce�-sie�peł�ne�go�re�cy�klin�gu�do pro�duk�cjipo�zy�sku�je�my�drew�no� i stal,� a tymsa�mym�ogra�ni�cza�my�wzrost�ko�lej�-nych� por�cji� od�pa�dów� na wy�sy�pi�-skach�śmie�ci.�Ochro�na�przy�ro�dy�jestjed�nym� z waż�niej�szych� ce�lów� fir�-my�EP�Ser�wis.�–� co� jest� naj�więk�szym� atu�tem�fir�my?–�Jest�nim�nie�wąt�pli�wie�kom�ple�men�-tar�ność�świad�czo�nych�usług.�Nie�ogra�-

ni�cza�my�się� tyl�kodo ban�ku�pa�let,�aleza�pew�nia�my� teżpeł�ną�ob�słu�gę�po�-sprze�da�żo�wą.�Do�-pa�so�wu�je�my�na�sząofer�tę�do kon�kret�-ne�go�klien�ta,�two�-rząc� no�we� stan-dar�dy� w za�kre�sie

ob�słu�gi� łań�cu�chów� lo�gi�stycz�nych.Te� dzia�ła�nia� to� przy�szłość� na�szejfir�my.–� EP� Ser�wis S.a.� zdo�by�ła� ty�tułRyn�ko�wy� Li�der� in�no�wa�cji 2012�– Ja�kość,�Kre�atyw�ność,�Efek�tyw�-ność.�co�to�dla�Pa�na�ozna�cza?–�Ozna�cza�to,�że�na�sza�dzia�łal�nośćma�wa�lor�in�no�wa�cyj�ny.�Bez�no�wo�-cze�snych�pro�duk�tów�nie�by�ło�by�na�-szej� fir�my.� No�wa� usta�wa� o od�pa�-dach�opa�ko�wa�nio�wych,�któ�ra�mamna�dzie�ję�wej�dzie�w tym� ro�ku,� bę�-dzie� pro�mo�wa�ła� fir�my� re�al�nie� in�-we�stu�ją�ce� w pro�ce�sy� re�cy�klin�gu.Pod�mio�ty� te� bę�dą� kon�tro�lo�wa�new za�kre�sie� po�sia�da�nych� tech�no�lo�-gii�przy�naj�mniej� raz�w ro�ku�przezUrzę�dy� Mar�szał�kow�skie.� Po�zwo�lito�na li�kwi�da�cję� sza�rej� stre�fy� i re�-ko�men�da�cję�ta�kich�przed�się�biorstwjak�na�sze.–�co�chciał�by�Pan�jesz�cze�do�dać?– Dzię�ku�ję�za roz�mo�wę�i ży�czę�pol�-skim� fir�mom�suk�ce�sów�w za�kre�siein�no�wa�cji�prze�kła�da�ją�cych�się�na suk�-ce�sy�ryn�ko�we�i fi�nan�so�we.

Paleta�innowacyjności

Z Kry�sty�Ną�Jel�sKą, Pre ze sem fir my Pre fa bet Ełk, roz ma wia Ga brie la Zo ba wa.

–� Wa�sza� spół�ka� funk�cjo�nu�jena ryn�ku�od 15�lat.�W czym�sięspe�cja�li�zu�je?–�Na�szym�głów�nym�za�ję�ciem�jestwy�twa�rza�nie�pre�fa�bry�ka�tów�be�to�-no�wych� i żel�be�to�no�wych� na po�-trze�by� bu�dow�nic�twa� miesz�ka�nio�-we�go,� uży�tecz�no�ści� pu�blicz�nej,dro�go�we�go,�wod�no�-ka�na�li�za�cyj�ne�-go.�Zaj�muj�my�się�rów�nież�pro�duk�-cją� i do�sta�wą� be�to�nów� to�wa�ro�-wych.�–�Wpro�wa�dzi�li�ście�do pro�duk�cjiwy�ro�by�na ba�zie�be�to�nów�mo�dy�-fi�ko�wa�nych�po�li�me�ra�mi.�Ja�kie�sąza�le�ty�tych�ele�men�tów?–�Od�zna�cza�ją�się�one�mniej�szą�na�-sią�kli�wo�ścią�i po�ro�wa�to�ścią�w po�-rów�na�niu� do tra�dy�cyj�nych� pre�fa�-bry�ka�tów,� są� bar�dziej� od�por�nena wa�run�ki�agre�syw�ne,�ma�ją�rów�-nież�więk�szą�wy�trzy�ma�łość�na zgi�-na�nie�i zwięk�szo�ną�szczel�ność.�Pro�-duk�ty�te�są�przy�ja�zne�dla�śro�do�wi�skanp.� ru�ry� WI�PRO� wy�ko�nu�je�myo dłu�go�ści 3,5 m�(stan�dar�do�wa�dłu�-gość� to 2,5� m),� a to� po�zwa�lana mniej�szą�licz�bę�sca�leń.�Do�dat�-ko�wo� ru�ry� ma�ją� wbu�do�wa�nąuszczel�kę� zin�te�gro�wa�ną.� Stud�nieka�na�li�za�cyj�ne�rów�nież�wy�ko�nu�je�-my�z uszczel�ką�zin�te�gro�wa�ną.�A toda�je�więk�szą�szczel�ność�i krót�szymon�taż�na bu�do�wach.–� in�we�stu�je�cie� też� w dzia�ła�niapro�eko�lo�gicz�ne.–�Tak.�Wy�po�sa�ży�li�śmy�na�sze�bu�-dyn�ki� w ko�lek�to�ry� sło�necz�nezmniej�sza�ją�ce�zu�ży�cie�ener�gii�ciepl�-nej.�Za�mon�to�wa�li�śmy�też�li�nię�do re�-cy�klin�gu� be�to�nu.� Po�zwa�la� onana po�now�ne�wy�ko�rzy�sta�nie�od�zy�-ska�ne�go�su�row�ca�w dal�szych�eta�-pach�pro�duk�cji.

–�co�wy�róż�nia�Pre�fa�bet�Ełk�na tlekon�ku�ren�cji?–�My�ślę,�że�dba�łość�o jak�naj�wyż�-szą�ja�kość�i ter�mi�no�wość.�Wy�róż�-nia�nas�też�du�ża�pa�le�ta�wy�ro�bów.Spe�cja�li�zu�je�my� się� w pro�duk�cjiele�men�tów�z be�to�nów�ar�chi�tek�to�-nicz�nych.�Na tym�po�lu�kon�ku�ru�je�-my� je�dy�nie� z kil�ko�ma� fir�ma�miw Pol�sce.�Dzię�ki�zre�ali�zo�wa�ne�mupro�jek�to�wi�na�uko�wo�-ba�daw�cze�mupro�du�ku�je�my�je�już�od kil�ku�lat.–� Ja�kie� czyn�ni�ki� wpły�wa�jąna osią�ga�ne�suk�ce�sy?–� Przede� wszyst�kim� ka�dra.� Pra�-cow�ni�cy� to� praw�dzi�wy� i naj�waż�-niej�szy�ka�pi�tał� na�szej� spół�ki.�Lu�-dzie� są� po�zy�tyw�nie� na�sta�wie�nido rze�tel�nie�wy�ko�ny�wa�nej� pra�cy.Sta�le�sta�wia�my�na ich�roz�wój,�pod�-no�sze�nie�kwa�li�fi�ka�cji�i umie�jęt�no�-ści.�Jest�to�bar�dzo�waż�ne,�aby�mócw dal�szym� cią�gu� two�rzyć� no�wepro�duk�ty� i wy�cho�dzić� na�prze�ciwocze�ki�wa�niom� klien�tów.� Istot�nejest� też� in�dy�wi�du�al�ne� po�dej�ściedo od�bior�ców� i zle�ce�nio�daw�ców,sta�ra�my�się�aby�każ�dy�z nich�wy�-szedł�od nas�za�do�wo�lo�ny.–�W tym�ro�ku�Pre�fa�bet�wy�wal�-czył�ty�tuł�Ryn�ko�wy�Li�der�in�no�-wa�cji� –� Ja�kość,� Kre�atyw�ność,Efek�tyw�ność,�to�dla�was…– ...� przede� wszyst�kim� ogrom�nypre�stiż!� Ty�tuł� ten� z pew�no�ściąugrun�tu�je�na�szą�po�zy�cję�na ryn�ku,jest�to�jed�no�cze�śnie�po�twier�dze�niete�go,�iż�idzie�my�w do�brym�kie�run�-ku.�Ty�tuł�to�też�zo�bo�wią�za�nie�do dal�-sze�go� ulep�sza�nia� na�szych� wy�ro�-bów.

So�lid�ni�i in�no�wa�cyj�ni�

Cen�trum�Wi�tek�do dys�po�zy�cjiswo�ich� klien�tów� ofe�ru�je35�tys.�m2 po�wierzch�ni�eks�po�-zy�cyj�nej.�W prze�stron�nym�wnę�-trzu� po�dzie�lo�nym� na dzia�ły:me�ble�kla�sycz�ne,�no�wo�cze�snei sty�lo�we� każ�dy� mo�że� od�na�-leźć� wy�ma�rzo�ne� me�ble� i do�-dat�ki� do swo�je�go� wnę�trza.�Pra�cow�ni�cy� Cen�trum� chęt�niepo�mo�gą� w� wy�bo�rze,� a tak�żew za�ła�twie�niu� wszel�kich� for�-mal�no�ści� za�ku�po�wych.� –� Niepo�zwo�li�my,�aby�tra�ci�li�Pań�stwoswój�cen�ny�czas�na dzia�ła�nia,w któ�rych�mo�że�my�Was�wy�rę�-czyć� –� wy�ja�śnia� Ka�ro�li�naWi�tek –�Pre�zes�Cen�trum�Wi�-tek�–�je�ste�śmy�tu�po to,�aby�za�-ku�py�by�ły�przy�jem�no�ścią,�a na�-by�ty�to�war�dłu�go�cie�szył�swo�jąes�te�ty�ką� i funk�cjo�nal�no�ściąw do�mu.� Bie�rze�my� peł�ną� od�-po�wie�dzial�ność�za re�kla�ma�cjeto�wa�rów� za�ku�pio�nych� u nasi za�pew�nia�my� ich� wy�so�ką� ja�-kość�oraz�ser�wis�posprze�da�żo�-wy.�Zro�bi�my�wszyst�ko�co�w na�-szej�mo�cy,�aby�ci�kon�su�men�ci,któ�rzy� nie� ko�rzy�sta�li� jesz�czez na�szych�usług�szyb�ko�po�sze�-rzy�li� gro�no� na�szych� sta�łych,naj�cen�niej�szych�klien�tów. I choćgro�no�to�jest�więk�sze�z każ�dymko�lej�nym� ro�kiem� na�szej� dzia�-łal�no�ści,�to�bez�no�wych�klien�-tów�jest�ono�wy�raź�nie�nie�kom�-plet�ne.� Fir�ma� nie�ustan�niein�we�stu�je�w dzia�ła�nia�zmie�rza�-ją�ce� do po�pra�wy� ja�ko�ści� ob�-

słu�gi.�Do nich�za�li�czyć�moż�naukoń�cze�nie�bu�do�wy�no�wo�cze�-sne�go�cen�trum�Lo�gi�stycz�ne�gow Mo�ra�wi�cy,� gra�ni�czą�ce�goz lot�ni�skiem� w Ba�li�cach� czyteż�za�kup�no�we�go�obiek�tu�han�-dlo�we�go.�Dzię�ki�tym�in�we�sty�-

cjom� część�ma�ga�zy�no�wa� zlo�-ka�li�zo�wa�na�zo�sta�nie�w jed�nymmiej�scu�co�uspraw�ni�dzia�ła�nialo�gi�stycz�ne.�W naj�bliż�szej�przy�-szło�ści� pla�no�wa�na� jest� bu�do�-wa�biu�row�ca�i roz�bu�do�wa�kom�-plek�su�Cen�trum�Lo�gi�stycz�ne�go.Dzia�ła�nia�w tym�za�kre�sie� zo�-sta�ły� za�uwa�żo�ne� i do�ce�nio�ne,co�za�owo�co�wa�ło�przy�zna�niem

pre�sti�żo�we�go�ty�tu�łu�Pol�ska�Ja�-kość 2012.�–�To�dla�nas�bar�-dzo� waż�ne� i cen�ne� wy�róż�nie�-nie� –� kon�sta�tu�je� Pre�zesWi�tek�–� je�ste�śmy�bo�wiem� fir�-mą�z cał�ko�wi�cie�pol�skim�ka�pi�-ta�łem,� da�je�my� pra�cę� pol�skimpra�cow�ni�kom�i w kra�ju�pła�ci�-my� po�dat�ki� –� te� pie�niąż�ki� zo�-sta�ją�w Pol�sce�–�two�rzy�to�za�-mknię�ty� obieg� ka�pi�ta�łu,� któ�ryprzy�no�si�na�sze�mu�kra�jo�wi�i je�-go� oby�wa�te�lom�wy�mier�ne� ko�-rzy�ści.�Fir�ma�od lat� ak�tyw�niedzia�ła�rów�nież�na rzecz�lo�kal�-nej� spo�łecz�no�ści� i nie� tyl�-ko�–�sta�no�wi�to�bar�dzo�waż�nyaspekt�jej�dzia�łal�no�ści.�– Uwa�-żam,�że�od�no�sząc�suk�ces�na�le�-ży� się�nim�po�dzie�lić� z po�trze�-bu�ją�cy�mi� –� bar�dzo� waż�ne� sądla�nas�sty�pen�dia�dla�mło�dychstu�den�tów.�Moc�no�an�ga�żu�je�mysię� rów�nież�w po�moc� dla� po�-trze�bu�ją�cych,�za�rów�no�in�dy�wi�-du�al�nie,�jak�i in�sty�tu�cjo�nal�nie.Od lat�wspie�ra�my�rów�nież�dzia�-łal�ność� kul�tu�ral�ną� w Kra�ko�-wie� oraz� or�ga�ni�zu�je�my� co�ty�-go�dnio�we�spo�tka�nia�z ar�ty�sta�miw ka�wiar�ni�Ca�ro�li�ne�przy uli�-cy� Gło�wac�kie�go 4� w Kra�ko�-wie –�do�da�je�pre�zes�Wi�tek.

Mi�chał�czy�czy�ło

Ma�ło�pol�ski�Li�der�Ja�ko�ściCen�trum�Wi�tek�jest�jed�ną�z nie�licz�nych�pol�skich�firm,�nie�bę�dą�cych�sie�cia�mi�han�dlo�wy�mi,�któ�-rych�mar�ka�jest�roz�po�zna�wal�na�w ca�łym�kra�ju.�Na swo�ją�po�zy�cję�i re�no�mę�wśród�klien�tów�pra�-cu�je�nie�prze�rwa�nie�od 21� lat.�Kra�kow�ska�fir�ma�spe�cja�li�zu�je�się�w sprze�da�ży�wy�so�kiej� ja�ko�ścime�bli�i ar�ty�ku�łów�wy�po�sa�że�nia�wnętrz�wio�dą�cych�pro�du�cen�tów�kra�jo�wych�i za�gra�nicz�nych.

Ka�ro�li�na�Wi�tek

Pre�zes�Cen�trum�Wi�tek�

Page 3: #03  25.04.2012

DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNY www.strefa-gospodarki.pl E3

DobraSpółdzielnia2012

DobraSpółdzielnia2012

Otwar�ta�spół�dziel�nia

Z Je�rzym�kru�kiem, Pre ze sem Za rzą du Spół dziel ni Miesz ka nio wej„Me ta lo wiec” z Wro cła wia, zdo byw cy I miej sca na Dol nym Ślą sku w pro gra mie Do bra Spół dziel nia 2012, roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

– Dru�gi� rok�z rzę�du�zdo�by�wa�ciety�tuł�Do�bra�Spół�dziel�nia.�Chy�bawar�to�miesz�kać�w Wa�szych�za�so�-bach...– My ślę, że war to. Wszyst kie bu -dyn ki w na szych za so bach są ocie -plo ne, dzię ki cze mu miesz kań cymo gą li czyć na niż sze ra chun kiza ogrze wa nie przy za cho wa niu wy -so kiej es te ty ki ele wa cji bu dyn ków.Mo gą li czyć na czy stość osie dli orazszyb ką re ak cję na za ist nia łe awa riedzię ki te mu, iż po sia da my wła snesłuż by utrzy mu ją ce czy stość i służ -by kon ser wa tor skie. Wszyst kie te -re ny zwią za ne z bu dyn ka mi są wy -ku pio ne od mia sta – wią że się toz unie za leż nie niem od wzra sta ją -cych opłat za wie czy ste użyt ko wa -nie. Pro wa dzi my bar dzo sze ro kądzia łal ność spo łecz no-wy cho waw -czą, ad re so wa ną tak do mło dych,jak i star szych miesz kań ców na szejSpół dziel ni – to wszyst ko przy za -

cho wa niu śred nie go po zio mu cen.Wresz cie spra wa naj waż niej -sza – otwar ta, w peł ni jaw na dzia -łal ność Spół dziel ni. We dług mnieab so lut nie pierw szą za sa dą ja ką kie -ro wać po win no się kie row nic twoSpół dziel ni, to prze strze ga nie peł -nej in for ma cji i sza no wa nie au to -no mii po szcze gól nych or ga nów sa -mo rzą do wych. W za kre siewspół pra cy z Ra dą Nad zor czą ma -my wy pra co wa ne wzor co we za sa -dy współ dzia ła nia, sam przez wie lelat by łem człon kiem Ra dy Nad zor -czej i Ra dy Osie dla – uła twia to co -dzien ną pra cę, ma my prze cież wspól -ny cel ja kim jest do bro Spół dziel nii wszyst kich jej miesz kań ców. – A jak�wy�glą�da�ją� fi�nan�se� Spół�-dziel�ni?– Za rząd in for mu je na każ dym Wal -nym Zgro ma dze niu o sy tu acji eko no -micz no -fi nan so wej spół dziel ni (nie -za leż nie od opi nii bie głe go re wi den ta) –w tym o war to ści ak ty wów bę dą cychgwa ran cją „wy pła cal no ści” spół dziel -ni – są to lo ka le użyt ko we, któ rychw swo ich za so bach po sia da my bli -sko 12 ty się cy m2. Spół dziel nia po -sia da rów nież te re ny in we sty cyj neoraz kil ka na ście miesz kań na wy na -jem – co sta no wi ma ją tek wszyst kichczłon ków. Uwzględ nia jąc kon tro lęWal ne go Zgro ma dze nia – po przezogra ni cze nie wy so ko ści za cią ga nychkre dy tów – człon ko wie mo gą spaćspo koj nie.– Wspo�mniał�Pan�o in�we�sty�cjachw ter�mo�mo�der�ni�za�cję,� niż�szychopła�tach� za cie�pło� i oszczęd�no�-ściach� ja�kie� te� in�we�sty�cje� przy�-nio�sły...– Nie któ re oszczęd no ści trud ne sądo wy li cze nia, bo rów nie istot ne by -

ło po pra wie nie kom for tu za miesz -ka nia, ale moż na od nieść się do czę -ści efek tów w kon kret nych kwo tach,np. w opła tach za ener gię ciepl ną – took. 20-30% oszczęd no ści w jej zu -ży ciu, a opła ty za ener gię ciepl nąsta no wią po nad 60% udzia łu peł nejopła ty za miesz ka nie.– To�wszyst�ko�w okre�sie� „du�ali�-zmu”� ocze�ki�wań.� Usta�wo�daw�caocze�ku�je�od spół�dziel�czo�ści�po�dej�-ścia�za�rząd�cze�go,�Wa�si�miesz�kań�-cy�go�spo�dar�cze�go...– Nie ste ty ostat nio usta wo daw ca ro -bi wszyst ko, że by znisz czyć wy pra -co wa ne przez kil ka dzie siąt lat za sa -dy ra cjo nal ne go go spo da ro wa niaspół dziel ni. Po pierw sze za bra nonam 9 mi lio nów zło tych z fun du szure mon to we go, miesz ka nia lo ka tor -skie – za mie nia no bez ekwi wa len tuna wy od ręb nio ną wła sność, po dru -gie opo dat ko wa no dzia łal ność ko -mer cyj ną, któ rej do cho dy wspo ma -ga ły fun dusz re mon to wy, cow na szym przy pad ku ozna cza stra tębli sko 400 ty się cy zło tych rocz nie.Miesz kań cy na to miast chcą spoj rze -nia bar dziej go spo dar skie go, dba niatak o za so by, jak i o pro wa dze niedzia łal no ści spo łecz no-wy cho waw -czej, z któ rej nie zre zy gnu je my, sąto do brze wy da ne pie nią dze. Chcędo dać, że u nas człon ko wie do dat -ko wo się opo dat ko wa li (1 zł mie -sięcz nie od lo ka lu), aby wspo ma gaćtę dzia łal ność, jest to waż ny do wódspo łecz ne go po par cia.

...�otwar�ta�na dia�log�z miesz�kań�ca�mi,�dzia�ła�ją�ca�przej�rzy�ście,�umie�ją�ca�wsłu�chać�się�w po�trze�-by�miesz�kań�ców,�dba�ją�ca�tak�o cia�ło�czy�li�za�so�by,�jak�i du�cha�czy�li�pro�wa�dzą�ca�sze�ro�ką�dzia�łal�-ność� spo�łecz�no-wy�cho�waw�czą� – to� mo�del� wpro�wa�dzo�ny� we� wro�cła�wiu� przez� spół�dziel�nięmiesz�ka�nio�wą�„me�ta�lo�wiec”.

Z mi�ro�sła�wem�mi�cia�kiem,Pre ze sem Za rzą du Spół dziel niMiesz ka nio wej „Po po wi ce”,roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

– Moc�ne�stro�ny�„Po�po�wic”�to...– Za cznę od te go, iż Spół dziel niaMiesz ka nio wa „Po po wi ce” to sto -sun ko wo mło dy or ga nizm, po wsta ływ 2001 ro ku. Od po cząt ku ist nie niaogrom ny na cisk kła dli śmy na utrzy -ma nie tzw. re żi mu fi nan so we go, abywszyst kie opła ty wy ni ka ły z re al niepo no szo nych kosz tów. Naj waż niej -szym je go ogni wem jest ra cjo nal newy ko rzy sta nie środ ków w ra machfun du szu re mon to we go, gwa ran tu -ją cych nie tyl ko utrzy ma nie za so -bów w bar dzo do brym sta nie tech -nicz nym, ob ni że nie kosz tów icheks plo ata cji, ale przede wszyst kimpod no szą cych re al ną war tość miesz -kań. Naj lep szym do wo dem za do wo -le nia miesz kań ców z ja ko ści usługofe ro wa nych przez nas, jest fakt, iżol brzy mia ich więk szość to świa do -mi człon ko wie na szej Spół dziel ni. – Co�ozna�cza�po�ję�cie�„świa�do�mi”?– Ozna cza to, iż ro zu mie ją pra wai obo wiąz ki, ja kie wy ni ka ją z by ciaczłon kiem Spół dziel ni. Wie le osób ak -tyw nie dzia ła w Ra dzie Nad zor czejczy Ra dach Ze spo łu Nie ru cho mo ści

bę dąc nie tyl ko or ga nem nad zor czym,ale przede wszyst kim do rad czym.Z dru giej stro ny ni ski wskaź nik za le -gło ści czyn szo wych, tyl ko 3,24% w ro -ku 2011 po ka zu je, iż ro zu mie ją onirów nież swo je obo wiąz ki wzglę dem

Spół dziel ni – da je to nam płyn ność fi -nan so wą i umoż li wia po dej mo wa niesze ro kich prac re mon to wych i dzia -łal no ści spo łecz no-wy cho waw czejna rzecz na szych człon ków.– Sły�sza�łem,�że�spół�dziel�nia�sa�mawy�pra�co�wu�je�spo�re�środ�ki...– W obec nych cza sach spół dziel niato nie tyl ko eks plo ata cja. Go spo dar karyn ko wa wy ma ga dzia ła nia na in nympo lu. Rok rocz nie mo że my po chwa lićsię bar dzo do bry mi wy ni ka mi uzy -ski wa ny mi na tzw. in nej dzia łal no ścigo spo dar czej, czy li wy naj mie i dzier -ża wie lo ka li użyt ko wych. Sta ra my siętak pro wa dzić dzia łal ność miesz ka -nio wą, aby mieć w swo ich za so bachjak naj wię cej lo ka li użyt ko wych „pra -

cu ją cych” na rzecz miesz kań ców. Re -al nym wy mia rem tej „pra cy” jest do -fi nan so wa nie fun du szu eks plo ata cyj -ne go w wy so ko ści 40-60 gr/m2.– Jak�wi�dzi�Pan�naj�bliż�szą�przy�-szłość� i�dla�cze�go�war�to�miesz�kaćwWa�szej�Spół�dziel�ni?– Chciał bym, aby rok 2012 – Mię -dzy na ro do wy Rok Spół dziel czo ścibył prze ło mo wy, aby by ła ona po zy -tyw nie od bie ra na, aby po sło wie do -strze gli w spół dziel niach miesz ka -nio wych więk szość po praw niedzia ła ją cych pod mio tów, a nie tyl kooce nia li ją przez pry zmat nie licz nych,czar nych owiec. Po przez swo ją kre -atyw ność i ini cja ty wę człon ków je -ste śmy w sta nie da lej roz wi jać pod -miot ja kim jest Spół dziel niaMiesz ka nio wa „Po po wi ce”, my śli myo in we sty cjach, któ re ak tu al nie ha -mu je „do łek le gi sla cyj ny”. Po ło że -nie ma my zna ko mi te, do brze sko mu -ni ko wa ne z cen trum mia sta, z du żąilo ścią za dba nej zie le ni, bli sko te re -nów re kre acyj nych, a opła ty są jed -ny mi z naj niż szych we Wro cła wiu.

Piękniejsze�oblicze�Wrocławia...stara� się� pokazywać� spółdzielnia� mieszkaniowa� „Popowice”� – dobra� lokalizacja,� mądrezarządzanie� połączone� z� kreatywnością� zarządu� i� inicjatywą� rady� nadzorczej� zaowocowałoprzyznaniem�wrocławskiej�spółdzielni�tytułu�dobra�spółdzielnia�2012.

Bia�ło�stoc�ka 65-lat�ka

Ze sTa�ni�sła�wem�ho�łu�Bow�skim, Pre ze sem Za rzą du Bia ło stoc kiej Spół dziel niMiesz ka nio wej oraz ire�ną�roż�ko, Za stęp cą Pre ze sa, Głów ną Księ go wąbia ło stoc kiej spół dziel ni,roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

– Pa�nie�Pre�ze�sie�dru�gi�rok�z rzę�-

du�otrzy�mu�je�cie�ty�tuł�Do�bra�Spół�-

dziel�nia�–�to�nie�przy�pa�dek...

– Sta ni sław Ho łu bow ski: Cie szy mysię, iż uda ło nam się w mi nio nymro ku utrzy mać wy so ki po ziom funk -cjo no wa nia Spół dziel ni, pro wa dzo -nych prac re mon to wych, in nych pracsłu żą cych pod no sze niu es te ty ki na -szych osie dli sze ro kiej dzia łal no ścispo łecz no-kul tu ral nej. To za słu ga nie

tyl ko Za rzą du, ale i Ra dy Nad zor -czej, pra cow ni ków Spół dziel ni orazwszyst kich jej miesz kań ców ak tyw -nie uczest ni czą cych w jej ży ciu – dzię -ku ję im wszyst kim za pra cę i za an -ga żo wa nie. Ty tuł Do bra Spół dziel niapo twier dza słusz ny kie ru nek roz wo -ju ja ki ob ra li śmy w Bia łym sto ku– A nie� jest� ła�two,� na co� dzień

mu�si�cie� dbać� o za�so�by,� któ�re

pierw�szą�mło�dość�ma�ją�już�da�le�-

ko�za so�bą...

– SH: Zga dza się, na sza Spół dziel -nia ma już 65 lat i w związ ku z tym

więk sza cześć na szych za so bów rów -nież wo kół te go wie ku oscy lu je. Niemó wi my tyl ko o ter mo mo der ni za cjii es te ty za cji za so bów, ale o pra cachbar dziej skom pli ko wa nych i kosz to -chłon nych, czy li in fra struk tu rze tech -nicz nej obiek tów. W upo rząd ko wa -niu prac Spół dziel ni bar dzo po ma ga jąCer ty fi ka ty Za rzą dza nia Ja ko ścią wg nor my ISO 9001:2000 oraz14001:2004. Sa mi rów nież sta ra mysię ak ty wi zo wać mie szań ców po -przez kon kur sy na naj bar dziej ukwie -co ny bal kon czy naj ład niej szy przy -do mo wy ogró dek, ale naj waż niej szejest, iż do kład nie prze świe tla my każ -dą wy da wa ną zło tów kę. Od 2001roku dzię ki pod ję tym pra com ter mo -mo der ni za cyj nym, nie zwięk sza li -śmy wy dat ków z ty tu łu ogrze wa niami mo, iż je go ce na w Bia łym sto kuwzro sła o 70%. Re al nie tnie my kosz -

ty tam, gdzie są re zer wy wpro -wa dza jąc m.in. ener go osz częd -ne ża rów ki ste ro wa ne napod czer wień oraz sa mi wy -pra co wu je my po tęż ne środ kiz ty tu łu nad wyż ki bi lan so wej.–Wła�śnie�o te�środ�ki�chcia�-

łem�za�py�tać.

– Ire na Roż ko: Nad wyż kabilansowa wy pra co wy wa na jestrok rocz nie od kil ku lat. Jej wy -

so kość naj le piej ob ra zu je fakt, iż prze -kra cza ona 50% wpły wów z ty tu łuwpłat na fun dusz re mon to wy wno -szo nych przez na szych miesz kań ców.Nad wyż ka bi lan so wa wy pra co wy wa -na jest w wy ni ku pro wa dzo nej dzia -łal no ści go spo dar czej w za kre sie naj -mu lo ka li użyt ko wych, jakichSpół dziel nia po sia da spo ro oraz z ope -ra cji fi nan so wych. Na dal każ dą wol -ną zło tów kę ko rzyst nie lo ku je myw wy ni ku cze go uzy sku je my do dat -ko we środ ki, któ re po więk sza ją nad -wyż kę bi lan so wą. Pie niąż ki te pra -

cu ją na rzecz na szych miesz kań ców,bę dąc za ra zem bu fo rem bez pie czeń -stwa fi nan so we go Spół dziel ni.– Czy�li�jed�nym�sło�wem�Spół�dziel�-

nia�jest�w bar�do�do�brej�kon�dy�cji

fi�nan�so�wej?

– IR: Na sza Spół dziel nia pro wa dziod lat dzia łal ność na usta bi li zo wa -nym po zio mie. O bar dzo do brej kon -dy cji fi nan so wej świad czą wskaź -ni ki płyn no ści fi nan so wej, któ reod wie lu lat kształ tu ją się na wy so -kim po zio mie. Bie gli re wi den ci wy -ra ża ją cy rok rocz nie opi nie na te matsy tu acji ma jąt ko wej i fi nan so wejSpół dziel ni, nie ma ją żad nych za -strze żeń i stwier dza ją brak za gro -żeń w dal szym jej funk cjo no wa niu.Mó wiąc wprost – na si miesz kań cymo gą spać spo koj nie.– Ja�kie� jest� za�tem�Pa�na�ma�rze�-

nie�zwią�za�ne�z funk�cjo�no�wa�niem

Bia�ło�stoc�kiej� Spół�dziel�ni� Miesz�-

ka�nio�wej?

– SH: Aby wszyst kie na sze za so bymia ły ten sam, wy so ki stan dard za -miesz ki wa nia, aby wszyst kie in sta la -cje by ły no we, wszyst kie bu dyn kido cie plo ne, z ko lo ro wy mi, pięk ny miele wa cja mi i aby przy tym nie za po -mi nać o po trze bach du cho wych, w dal -szym cią gu pro wa dząc sze ro ką dzia -łal ność spo łecz no-wy cho waw czą.

Tak�pięk�ną�kar�tę�za�pi�sa�ła�już�Bia�ło�stoc�ka�spół�dziel�nia�miesz�ka�nio�wa.�Jed�nak�bia�ło�stoc�cy�spół�dziel�-cy�nie�spo�czy�wa�ją�na lau�rach�pro�wa�dząc�sze�ro�kie�dzia�nia�na rzecz�po�pra�wy�ja�ko�ści�za�miesz�ki�wa�niaswo�ich�miesz�kań�ców,�o czym�świad�czy�przy�zna�ny�dru�gi�rok�z rzę�du�ty�tuł�do�bra�spół�dziel�nia 2012.

...to�nie�mit,�naj�lep�szym�na to�do�wo�dem�jest�mą�dre�i kon�se�kwent�ne�za�rzą�dza�nie�ma�jąt�kiem�swo�ichczło�nów�przez�spół�dziel�nię�miesz�ka�nio�wą�„osie�dle�mło�dych”�w Po�zna�niu,� któ�ra�do�łą�czy�ła�do gro�-na naj�lep�szych�spół�dziel�ni�miesz�ka�nio�wych�w na�szym�kra�ju,�otrzy�mu�jąc�ty�tuł�do�bra�spół�dziel�nia 2012.�

– Po�tęż�ne�na�kła�dy� re�mon�to�we,�mą�-

dre�za�rzą�dza�nie,�troska�o „sfe�rę�du�-

cho�wą”� miesz�kań�ców� czy�li� bo�ga�ta

ofer�ta�dzia�łal�no�ści�spo�łecz�no-wy�cho�-

waw�czej...�w ja�ki�spo�sób�uda�je�się�po�-

go�dzić�tak�sze�ro�ki�za�kres�dzia�ła�nia?

– Istot ny jest spo sób za rzą dza nia, po dział za dań, ich kon tro la i od po -wie dzial ność. Na sze za so by to 9 wy -od ręb nio nych or ga ni za cyj nie i go spo -dar czo Kie row nictw Osie dli, któ ry miza rzą dza ją peł no moc ni cy Za rzą du.W każ dym Kie row nic twie Osie dlafunk cjo nu ją dzia ły ad mi ni stra cyj ne,tech nicz ne i eko no micz ne. Trze ba pa -

mię tać, że na na szych osie dlach miesz -ka ok. 75 tys. osób, a miesz kań jestpo nad 30 ty się cy. Aby spraw nie wszyst -ko funk cjo no wa ło nie zbęd na jest wy -kwa li fi ko wa na ka dra, wśród któ rej sąza rząd cy nie ru cho mo ści, in ży nie ro -wie, eko no mi ści, tech ni cy, itd. Nad -zór nad na szą pra cą peł nią przed sta -wi cie le człon ków Spół dziel ni czy liRa da Nad zor cza i Ra dy Osie dli.– Co�jest�naj�moc�niej�szą�stro�ną�SM

Osie�dle�Mło�dych?

– Naj moc niej szą stro ną jest sta bil -na sy tu acja fi nan so wa spół dziel ni

i jej wy pła cal ność. Waż ne jest tak -że to, że dzię ki spraw nej win dy ka -cji utrzy mu je się na ni skim po zio -mie stan za dłu żeń miesz kań cówwo bec Spół dziel ni. Moc ną stro nąjest też dba łość spół dziel ni o bie żą -ce re mon ty i pra ce uno -wo cze śnia ją ce bu dyn -ki. Sta ra my się teżpro wa dzić ra cjo nal nągo spo dar kę ener giąciepl ną, a co za tymidzie wpro wa dzać no -we tech no lo gie pod czaswszel kich mo der ni za -cji i re mon tów. Na szeza so by, to nie tyl ko bu -dyn ki miesz kal ne i użyt ko we, aletak że spół dziel cze Do my Kul tu ryz bo ga tą ofer tą za jęć.– Jak� waż�na� w funk�cjo�no�wa�niu

Spół�dziel�ni� jest� dzia�-

łal�ność� spo�łecz�no-wy�-

cho�waw�cza?

– Bar dzo waż na, bo jużz tra dy cja mi, a przy tymna bie żą co uno wo cze -śnia na. Na szym miesz -kań com ofe ru je my coro ku coś no we go i in te -re su ją ce go. Po dej mu je -my też ko lej ne wy zwa -nia. W tym ro ku np.

spek takl ,,W świe cie Pa na Klek sa”zre ali zo wa ny przez na szych in struk -to rów z DK ,,Or le Gniaz do”, wy sta -wio ny zo stał na de skach Te atru Wiel -kie go w Po zna niu. Na bie żą co dba mytak że o stan tech nicz ny pla có wek.Już wkrót ce np. roz pocz nie się kom -plek so wy re mont DK ,,Na Pię ter ku”na os. Or ła Bia łe go. – Przy�szłość�Spół�dziel�ni�Miesz�ka�-

nio�wej�„Osie�dle�Mło�dych”�to...

– Obec nie roz wój spół dziel ni opie -rać się mo że na kon ty nu acji pro ce sudo cie pleń bu dyn ków po wsta łych w la -

tach 80-tych oraz pro wa dze niu dal -szych prac re mon to wych. Zda je myso bie spra wę, że człon ko wie spół -dziel ni chcą miesz kać w do macho do brym stan dar dzie, ra cjo nal nieza rzą dza nych i przed sta wia ją cych

kon kret ną war tość w przy pad ku sprze -da ży. Sta ra my się tym wy ma ga niomw mia rę do stęp nych środ ków spro stać.– Sły�sza�łem,�iż�jest�wie�le�po�wo�dów,

dla� któ�rych� war�to� za�miesz�kać

wWa�szych�za�so�bach?

– Oso by na by wa ją ce miesz ka nia w na -szych za so bach na ryn ku wtór nymzwra ca ją uwa gę m.in. na do brą lo ka -li za cję, a więc do god ne roz wią za niako mu ni ka cyj ne, bli skość cen trum mia -sta, ła twy do stęp do han dlu i usług,ośrod ków zdro wia, szkół, przed szko -li, bli skość te re nu re kre acyj ne go Mal -ta czy na brze ża War ty. Do da jąc do te -go śred ni po ziom cen, sze ro kądzia łal ność spo łecz no-wy cho wawcząoraz za dba ną i mą drze wy ko rzy sta nąpo wierzch nię wo kół bu dyn ków otrzy -mu je my od po wiedź, dla cze go tak do -brą opi nią cie szą się miesz ka nia w na -szych za so bach.

Wiel�ko�pol�ska�go�spo�dar�ność

Z Ta�de�uszem�sTa�chow�skim,Pre ze sem Za rzą duSpół dziel ni Miesz ka nio wej„Osie dle Mło dych” w Po zna niu,roz ma wia Łu kasz Osy piń ski.

Page 4: #03  25.04.2012

www.strefa-gospodarki.pl DODATEK INFORMACYJNO-PROMOCYJNYE4

Spół dziel nia przy ja zna lo ka to rom

W Ko sza li nie in we stu ją...Ko sza liń ska Spół dziel nia po ka -

zu je w mo de lo wy wręcz spo sób jakpo wi nien prze bie gać pro ces do sto -so wa nia dzia łal no ści spół dziel nimiesz ka nio wych do ak tu al nych po -trzeb, wy ma gań, ale i szans pły ną -cych z ryn ku. Po za co dzien ną pra cązwią za ną z eks plo ata cją i utrzy ma -niem do bre go sta nu tech nicz ne goza so bów, da je swo im człon kom coświę cej – sa ma za ra bia, prze zna cza -jąc uzy ska ne środ ki za rów no na pod -no sze nie sta nu tech nicz ne go za so -bów, jak i bie żą ce in we sty cje. –Dzia�łal�ność�go�spo�dar�cza�Spół�dziel�-ni�pro�wa�dzo�na�jest�w for�mie�naj�mulo�ka�li�han�dlo�wo-usłu�go�wych,�ga�ra�-ży,� miejsc� po�sto�jo�wych� oraz� dzier�-ża�wy� te�re�nów.� Do�cho�dy� przy�no�sząteż� dzia�ła�nia� w ra�mach� od�se�tekod ope�ra�cji�fi�nan�so�wych�czy�też�in�-we�sty�cje�dłu�go�ter�mi�no�we�w po�sta�ciudzia�łów�w in�nych�pod�mio�tach�go�-spo�dar�czych,�z któ�rych�Spół�dziel�niaco�rocz�nie� uzy�sku�je� dy�wi�den�dy.� Po�-sia�da�my�udzia�ły�w Te�le�wi�zji�Ka�blo�-wej�Ko�sza�lin,�Przed�się�bior�stwie�Go�-spo�dar�ki�Ko�mu�nal�nej�w Ko�sza�li�nierównież� je�ste�śmy 100%� wła�ści�cie�-lem� Przed�się�bior�stwa� Re�mon�to�wo-Bu�dow�la�ne�go� „Przy�le�sie”� – mó wi Ka zi mierz Okiń czyc, Pre zes Ko -sza liń skiej Spół dziel ni Miesz ka nio -wej „Przy le sie”.

… oraz uczą i wy cho wu jąOczkiem w gło wie ko sza liń skich

spół dziel ców jest sze ro ko pro wa -dzo na dzia łal ność spo łecz no-wy cho -waw cza, re ali zo wa na w czte rechpla ców kach: klu bach „Przy le sie”,„W Kloc ku” i „Ka nion” oraz w Cen -trum Roz ryw ki „Na Pię ter ku”. – Kul�tu�ral�ne� pro�po�zy�cje� „Przy�le�-sia”�ma�ją�za za�da�nie�za�spo�ko�je�nie

du�cho�wych�po�trzeb�wszyst�kich�miesz�-kań�ców.�To�nie�tyl�ko�za�ję�cia�kształ�-tu�ją�ce�„ar�ty�stycz�ną�du�szę”�i umie�-jęt�no�ści�ma�nu�al�ne�dzie�ci�i mło�dzie�żypo�przez� dzia�ła�nia,� ta�kie� jak� sek�cjear�ty�stycz�no-pla�stycz�ne,�wo�kal�no�–�te�-atral�ne,� na�ukę� gry� na in�stru�men�-tach,�czy�za�ję�cia�po�pra�wia�ją�ce�zdol�-no�ści�ru�cho�we,�ale�rów�nież�za�ję�ciaad�re�so�wa�ne�w ce�lu�ak�ty�wi�za�cji�i prze�-ciw�dzia�ła�nia�izo�la�cji�osób�star�szych,jak�dzia�łal�ność�pra�cow�ni�kom�pu�te�-ro�wo�-in�ter�ne�to�wej�w sek�cji�„In�ter�-net 60+”,� czy� uro�czy�ste� ob�cho�dy„Dnia� Bab�ci”� czy� „Dnia� Dziad�-ka” – pod kre śla Ka zi mierz Okiń -czyc. Po za dzia ła nia mi skie ro wa ny -mi w stro nę młod szych i star szychmiesz kań ców, Spół dziel nia sta ra sięrów nież ak ty wi zo wać oso by mło dei ak tyw ne za wo do wo, or ga ni zu jącta kie za ję cia, jak raj dy ro we ro we,roz gryw ki pił ki noż nej, tur nie je te -ni sa ziem ne go, tur nie je sza cho we,ale też sta łe sek cje, jak klub bie ga -cza TKKF Przy le sie, Ro dzin ny KlubRo we ro wy czy Uczniow ski KlubSpor to wy Smecz i klub Nor dic Wal king.

Spół dziel nia to lu dzie...Nie moż na po mi nąć ro li pra cow -

ni ków spół dziel ni i człon ków jej or -ga ni za cji sa mo rzą do wych w suk ce -sie KSM „Przy le sie”. Do świad czo naka dra z Za rzą dem na cze le w po łą -cze niu ze zgod ną współ pra cą z Ra dąNad zor czą, wy zna cza ją kie run ki roz -wo ju Spół dziel ni. Licz ne, ze wnętrz -ne na gro dy ta kie jak Re gio nal ny Li -der In no wa cji i Roz wo ju 2011,wy róż nie nie w kon kur -sie Ko sza liń ski De -nar 2009 i 2010 czy ty -tu ły Do bra Spół dziel nia2011 i 2012 po ka zu ją,iż ob ra ne kie run ki roz -wo ju są słusz ne. – Do�-bra�współ�pra�ca�Za�rzą�-du�i Ra�dy�Nad�zor�czej�tow przy�pad�ku�na�szej�spół�-dziel�ni� miesz�ka�nio�wejklucz�do suk�ce�su.�Chciał�-bym�rów�nież�pod�kre�ślićfakt,� iż� w Ra�dzie� Nad�-zor�czej�KSM�„Przy�le�sie”�nie� za�sia�-da�ją�oso�by�przy�pad�ko�we,�są�to�lu�dziema�ją�cy� nie� tyl�ko� od�po�wied�nie� do�-świad�cze�nie,� ale� rów�nież� ol�brzy�miąwie�dzę� w róż�nych� sfe�rach� ży�cia,od eko�no�micz�nej�po�cząw�szy�na tech�-nicz�nej�skoń�czyw�szy.�Po�za�tym�każ�dyz nas,� człon�ków� Ra�dy� Nad�zor�czejw swej�pra�cy�na rzecz�Spół�dziel�ni�niewi�dzi� je�dy�nie� in�te�re�su� jed�nej� nie�ru�-cho�mo�ści,�jed�ne�go�osie�dla,�lecz�Spół�-dziel�ni�ja�ko�ca�ło�ści – do da je Ry szard

Ma gie rek, Prze wod ni czą cy Ra dyNad zor czej Ko sza liń skiej Spół dziel -ni Miesz ka nio wej „Przy le sie”.

Wzo ro wa eks plo ata cjaNaj lep szą oce ną pra cy Spół dziel -

ni nie są jed nak na gro dy, lecz... stanza so bów KSM „Przy le sie”. Wszyst -kie bu dyn ki w jej za so bach ma ją ocie -

plo ne ścia ny ze wnętrz ne, są opo mia -ro wa ne w po dziel ni ki kosz tów, wo -do mie rze zim nej i cie płej wo dy orazma ją wy re mon to wa ne da chy. – Nabie�-żą�co�wdra�ża�my�no�wo�cze�sne�roz�wią�-za�nia� tech�nicz�ne� i tech�no�lo�gicz�ne,umoż�li�wia�ją�ce� zmniej�sze�nie� zu�ży�ciaener�gii�elek�trycz�nej� i ciepl�nej,�po�le�-ga�ją�ce� na sys�te�ma�tycz�nej� wy�mia�niedźwi�gów�oso�bo�wych,�wy�mia�nie�blo�-ków� ener�ge�tycz�nych,� wen�ty�la�to�rów,zmia�nie�oświe�tle�nia�na klat�kach�scho�-

do�wych� na czuj�ki� ru�chu.� Sys�te�ma�-tycz�nie� wy�mie�nia�na� jest� in�sta�la�cjacie�płej�wo�dy�na wszyst�kich�osie�dlach,co� w du�żej� mie�rze� skut�ku�je� ob�ni�że�-niem� kosz�tów� jej� pod�grza�nia.Na wszyst�kich� osie�dlach� spół�dziel�niza�koń�czo�no�pro�ces�po�le�ga�ją�cy�na li�-kwi�da�cji�ga�zo�wych�pod�grze�wa�czy�wo�-dy�oraz�bu�do�wie�no�wej�in�sta�la�cji�cie�-płej� wo�dy� i cyr�ku�la�cji.� Ma�myświa�do�mość,�iż�jesz�cze�tro�chę�pra�cynas�cze�ka,�jed�nak�wi�dząc�po�stęp,�któ�-ry� już� się�do�ko�nał,�mo�że�my� z du�mąspoj�rzeć�w prze�szłość,�aby�z na�dzie�jąocze�ki�wać�przy�szło�ści.�Je�ste�śmy�Spół�-dziel�nią�in�we�stu�ją�cą,�na�sze�te�re�ny�sąbar�dzo�atrak�cyj�nie�po�ło�żo�ne�stąd�uwa�-żam,� iż� za�miesz�ka�nie�w na�szych�za�-so�bach�jest�świet�ną�in�we�sty�cją�w swo�-ją�przy�szłość – pod su mo wu je Pre zesOkiń czyc.

To�mo�del,�do któ�re�go�dą�ży�Ko�sza�liń�ska�Spół�dziel�nia�Miesz�ka�nio�wa�„Przy�le�sie”.�Sze�ro�ka�dzia�łal�ność�spo�łecz�no-wy�cho�waw�cza,�po�-tęż�ne�na�kła�dy�na re�mon�ty�i mo�der�ni�za�cje�oraz�przy�ja�zność�kie�sze�ni,�dzię�ki�du�żym�środ�kom�wy�pra�co�wa�nym�przez�sa�mą�Spół�dziel�-nię�za�de�cy�do�wa�ły�o przy�zna�niu�ko�sza�liń�skiej�spół�dziel�ni�ty�tu�łu�Do�bra�Spół�dziel�nia 2012.

MGSM „PER P SEK TY WA” to mło -da spół dziel nia po wsta ła w 1995 ro kuw ce lu za pew nie nia wła ści wej go spo -dar ki za so ba mi miesz ka nio wy mi ko -palń, wcho dzą cych w skład re struk tu -ry zo wa nej Rudz kiej Spół kiWę glo wej. Ad mi ni stru jeona nie ru cho mo ścia mi zlo -ka li zo wa ny mi w czte rechmia stach: Ru dzie Ślą skiej,Świę to chło wi cach, Cho rzo -wie i Ka to wi cach. W jejza so bach znaj du ją się bu -dyn ki za rów no kil ku na sto -let nie, kil ku dzie się cio let nie,jak i gru bo po nad stu let nie,ob ję te opie ką kon ser wa to -ra za byt ków, stąd wy jąt ko -wa trud ność za da nia ja kie po sta wio noprzed rudz ki mi spół dziel ca mi. Jed nakostat nie la ta w tym i rok 2011 po ka za -ły, iż zgod na pra ca Za rzą du Spół dziel -ni, Ra dy Nad zor czej oraz jej pra cow -ni ków przy no si po żą da ne skut ki. –Pod�su�mo�wu�jąc� rok� 2011� pod�wzglę�-

dem� re�ali�zo�wa�nych� w na�szych� za�so�-

bach�za�dań�re�mon�to�wych�i in�nych�dzia�-

łań,�to�bez�wa�ha�nia�moż�na�po�wie�dzieć,

że�był�to�rok�sa�tys�fak�cjo�nu�ją�cy.�Sa�tys�-

fak�cjo�nu�ją�cy�–�wca�le�nie�zna�czy�ła�twy,

spo�koj�ny�i bez�pro�ble�mo�wy.�Wy�ko�na�ny

bli�sko�w stu�pro�cen�tach�plan�re�mon�to�-

wy�to�m.in.�za�słu�ga�do�brze�pro�wa�dzo�-

nej�go�spo�dar�ki� fi�nan�so�wej�Spół�dziel�-

ni,� w tym� wy�so�kiej� sku�tecz�no�ści

pro�wa�dzo�nych� dzia�łań� � win�dy�ka�cyj�-

nych,� któ�ra� wpły�wa� na� za�cho�wa�nie

na�szej� płyn�no�ści� fi�nan�so�wej – mó wiKrzysz tof Skrzy mow ski, Pre zes Mię -dzy za kła do wej Gór ni czej Spół dziel niMiesz ka nio wej „PER SPEK TY WA”.

Waż ne jest, iż w swo ich dzia ła -niach Spół dziel nia po sił ku je się nietyl ko wła sny mi, ale rów nież ze wnętrz -

ny mi środ ka mi w tym pre fe ren cyj nąpo życz ką z WFOŚ i GW w Ka to wi -cach. – Suk�ce�syw�na� re�ali�za�cja� pro�-gra�mu�ter�mo�mo�der�ni�za�cji�to�dla�nas

ko�lej�ny�po�wód�do sa�tys�fak�cji.�W ro�-

ku 2011�do�cie�plo�nych�zo�sta�ło�11�bu�-

dyn�ków�miesz�kal�nych,�w ro�ku�bie�żą�-

cym�pla�nu�je�my�do�cie�ple�nia�ko�lej�nych 8

bu�dyn�ków,� jed�nak� prio�ry�te�tem� dba�-

ło�ści� o za�byt�ko�we� osie�dla� sta�ła� się

re�wi�ta�li�za�cja�w kwar�ta�le�ulic�Wol�no�-

ści�od nr 102�do 114�oraz�Ra�ci�bor�-

skiej� od nr 1� do 15.� Jest� to� jed�no

z naj�trud�niej�szych�wy�zwań�ja�kich�pod�-

ję�ła� się� Spół�dziel�nia� w 2011� ro�ku.

Upo�rząd�ko�wa�nie�sta�nu�tech�nicz�ne�go

i es�te�tycz�ne�go�za�byt�ko�we�go�osie�dla,

to�bar�dzo�kosz�tow�ne�przed�się�wzię�cie,

na któ�re� Spół�dziel�nia� nie� uzy�sku�je

obec�nie�żad�ne�go�wspar�cia�–�choć�bu�-

dyn�ki� te� sta�no�wią� za�byt�ko�wy� ze�-

spół� – pod kre śla Krzysz tof Skrzy -mow ski.

Jedyna taka... perspektywaMię�dzy�za�kła�do�wa� Gór�ni�cza� Spół�dziel�nia� Miesz�ka�nio�wa� „PER�P�-SEK�TY�WA”�z Ru�dy�Ślą�skiej�bo�to�o niej�mo�wa.�Wy�jąt�ko�wość�wy�-ni�ka�ze�struk�tu�ry�jej�za�so�bów�–�jed�nak�mą�dre�za�rzą�dza�nie�i wła�-ści�we� wy�ko�rzy�sta�nie� po�sia�da�nych� środ�ków� za�de�cy�do�wa�łyo przy�zna�niu�rudz�kim�spół�dziel�com�ty�tu�łu�Do�bra�Spół�dziel�nia 2012.