3
Arien Halfelven – ROZMOWY TRUMIENNE 4 Dedykowane Falco Malfoy, której !" #ac$c!a%o wyja&n!e'( )ak równ!e* +arty e-. /ro.c$ !c$ wr"c# #a*0da%( 1eja je#c#e -%oda2 /o to ja jete-, 1y-on!de # 3eo, *e y na # 5!a672 8r#ec$odn!., 5ow!ed# ty- dwoj9.: je-. 5r#ynaj-n!ej #a to 5%ac!l!2 UW;<;: Do oó , 5ow!ed#-y, wra*l!wyc$ na 8ewne 15rawy( T.taj n!e "d#!e wa-5!r#yc, Tonków ! !nnyc$ da-( +"d#!e jedyn!e c#yty, -"ko = -"k! 1>;1?( ?eteroek.alny( ;kcja d#!eje !" na k!lka 9od#!n 5r#ed akcj0 @Ro#-ów tr.-!ennyc$A( MB13; ROZMOW; CTRUMIENN; Podziemia Malfoy’s Manor N!e 9ryG -n!e2 = N!e 9ry#%e- c!"( = N!e #a5r#ec#a-( ;le .#na%e-, *e #a @n!e ca%.j -n!eA -ó9% y& !" o ra#!6( = 1eHer.!e( 8r#yjac!el.( )ak -ó9% y- !" na c!e !e o ra#!67 = >.cj.#.( 8r#yjac!el.( Ty- ard#!ej 5otanow!%e- y6 .5r#ej-y( = D#!"k.j"( /#y jednak w wojej .5r#ej-o&c! jete& 9otów 5o.n06 !" n!eco dalej7 = Dla c!e !e((( = R#.6 w!"c ok!e-, c#y ta #ara#a j.* 5o#%a( = 1koro nale9a#((( ((( = Wy9l0da na to, *e #otal!&-y a-!( = /$w!lowo( = /#y* y& 0d#!%, *e na#a -a%a de-ontracja n!e y%a do&6 5r#ekonyw.j0ca7 = N!e o ra*aj na, 5r#yjac!el.( -!e- tw!erd#!6, *e yl!&-y do&6 5r#ekonyw.j0cy, a #a5r#eta%a wre#c!e 5c$a6 -! !" # r"ka-! 5od #at"( O aw!a- !" jednak, *e n!e "d #adowolona #e #-arnowane9o c#a.( = )edny- %owe- = al o -o*e-y !" t0d ewak.owa6, al o c#eka6, jak0 na- 5r#y5rowad#! 5. l!c#no&6( = Ewak.owa672 Ewak.owa672 )ete- we w%any- do-., 1eHer.!e 1na5e, n!9d#!e !" n!e ewak.owa%2 Ta e#c#elna ko !eta j.* ! tak -n!e o&-!e#a2 >edwo -n!e #o ac#y%a, j.* ro#5alona jak 5o9r#e ac# do 5r#y*e9an!a, d#!"k.j" ard#o2 <dy y- c$c!a%, *e y -n!e 5 k.5!% y- o !e 5o9r#e ac#( /$od#!%a #a -n0, kle!%a !" jak kr#e5n!"ta krew do 5alcó tr.dno #ro#.-!e6, *e k!edy Malfoy -ów! n!e, to #nac#y n!e72 Ma- *on"( I w efekc!e tr londynek( Ma- >orda na 9%ow!e( /#y to n!e do&6, *e y #a%.*y6 na &w!"ty 5okój72 I wy9l0da- jak #w!er#yna %owna72 /#y ona n!e .-!e odró*n!6 w"*a od król!ka72 = NajwyraGn!ej n!e .-!e((( >.cj.#.( N!e 9ryG -n!e( = N!e 9ry#"( = N!e, ty tylko tr#y-a# -n!e w na-!"tny- .&c!k., 5atr#0c -! 5roto w oc#y ! -n0c - = O /#arna 3rw! 1lyt$er!na, wy ac#, 5on!o%o -n!e( = N!e #kod#!((( = )ete& # yt %akawy dla -n!e, 1eHer.!e( M.#" !" .5oko!6( Ta ko !eta n!e -o*e w #!-n0 krw!0( = >.cj.#.( 8r#yjac!el.( N!e jete& an! wtr#0&n!"ty, an! #-!e#any( Tylko r#-!# t = Troc$" jak ty, k!edy !" .5!je#7 = Za5ewn!a- c!", *e NIE TO -!a%e- na -y&l!( = ;le* n!e d0aj !", 1eHer.!e, daj" %owo, *e n!e &-!a% y- -!e6 5!"kn!ej#yc$ %ow c!e !e, na tr#eGwo c#y n!e( )ak to r#ek%e& otatn!o = @+o w!d#!#, >.cj.#. = to kwe c#arne erce, erce # o yd!an., tr#akane9o na otr#a to-a$awków dla ar-!! .5!orów M!tr#a( Zan.r#a- okr.c$ w c#arnej krw! 1lyt$er!na, 5%yn0cej w -o!c$ *y%ac$, ! 5!#" c!e-nyc$ &c!e*ek na#e9o 8ana, 5!#" j0 dla tyc$, który 5ra9n0 je 5o#na6( ;le ty n!e >.cj.#., ty -a# erce # tytan. !nkr.towane9o 5latyn0( ;le n!e -artw !", n!ko-. n nawet #a5r#ec#"( Ty ! erce7 To tak, jak y kto& 5ow!ed#!a%, *e ja !" c!e#" *yc!e-A = /#y w#ycy dooko%a -.#0 #a5!ywa6 -oje 5!jack!e od#ywk!72 = ; kto& o5róc# -n!e #a5!.je7 = D.- ledore, na%o9owo( = To ja natyc$-!at 5r#etaj"2 = +y% y- wd#!"c#ny(

Arien Halfelven - Rozmowy Trumienne 4 (2).doc

Embed Size (px)

Citation preview

Arien Halfelven ROZMOWY TRUMIENNE 4

Arien Halfelven ROZMOWY TRUMIENNE 4Dedykowane Falco Malfoy, ktrej si zachciao wyjanie. Jak rwnie Bartyemu Crouchowi Jr, ktry ich wrcz zada. Sesja jeszcze moda! Co to ja jestem, Symonides z Keos, eby na zamwienie pisa?! Przechodniu, powiedz tym dwojgu: jemu przynajmniej za to pacili!

UWAGA: Do osb, powiedzmy, wraliwych na Pewne Sprawy. Tutaj nie bdzie wampirzyc, Tonksw i innych dam. Bdzie jedynie czysty, msko mski SLASH. Heteroseksualny.

Akcja dzieje si na kilka godzin przed akcj Rozmw trumiennych.

MSKA ROZMOWA (TRUMIENNA)

************* Podziemia Malfoys Manor

- Nie gry mnie! Nie gryzem ci. Nie zaprzeczam. Ale uznaem, e za nie cauj mnie mgby si obrazi. Severusie. Przyjacielu. Jak mgbym si na ciebie obrazi? Lucjuszu. Przyjacielu. Tym bardziej postanowiem by uprzejmy. Dzikuj. Czy jednak w swojej uprzejmoci jeste gotw posun si nieco dalej? Dla ciebie... Rzu wic okiem, czy ta zaraza ju posza. Skoro nalegasz... - ... Wyglda na to, e zostalimy sami. Chwilowo. Czyby sdzi, e nasza maa demonstracja nie bya do przekonywujca? Nie obraaj nas, przyjacielu. miem twierdzi, e bylimy do przekonywujcy, aby ta kobieta zaprzestaa wreszcie pcha mi si z rkami pod szat. Obawiam si jednak, e nie bdzie zadowolona ze zmarnowanego czasu. Jednym sowem albo moemy si std ewakuowa, albo czeka, jak nam przyprowadzi publiczno. Ewakuowa?! Ewakuowa?! Jestem we wasnym domu, Severusie Snape, nigdzie si nie bd ewakuowa! Ta bezczelna kobieta ju i tak mnie omiesza! Ledwo mnie zobaczya, ju bya rozpalona jak pogrzebacz do przyegania, dzikuj bardzo! Gdybym chcia, eby mnie przyegano, kupibym sobie pogrzebacz. Chodzia za mn, kleia si jak skrzepnita krew do palcw, czy tak trudno zrozumie, e kiedy Malfoy mwi nie, to znaczy nie?! Mam on. I w efekcie trway uraz do blondynek. Mam Lorda na gowie. Czy to nie do, eby zasuy na wity spokj?! I czy ja wygldam jak zwierzyna owna?! Czy ona nie umie odrni wa od krlika?! Najwyraniej nie umie... Lucjuszu. Nie gry mnie. Nie gryz. Nie, ty tylko trzymasz mnie w namitnym ucisku, patrzc mi prosto w oczy i mnc mi koszul. O Czarna Krwi Slytherina, wybacz, ponioso mnie. Nie szkodzi... Jeste zbyt askawy dla mnie, Severusie. Musz si uspokoi. Ta kobieta nie moe wstrzsn moj zimn krwi. Lucjuszu. Przyjacielu. Nie jeste ani wstrznity, ani zmieszany. Tylko brzmisz troch... Troch jak ty, kiedy si upijesz? Zapewniam ci, e NIE TO miaem na myli. Ale nie dsaj si, Severusie, daj sowo, e nie miabym mie pikniejszych sowotokw od ciebie, na trzewo czy nie. Jak to rzeke ostatnio Bo widzisz, Lucjuszu to kwestia serca. Mam czarne serce, serce z obsydianu, strzaskanego na ostrza tomahawkw dla armii upiorw naszego Mistrza. Zanurzam okruch w czarnej krwi Slytherina, pyncej w moich yach, i pisz muzyk ciemnych cieek naszego Pana, pisz j dla tych, ktry pragn je pozna. Ale ty nie zrozumiesz, Lucjuszu, ty masz serce z tytanu inkrustowanego platyn. Ale nie martw si, nikomu nie powiem. A nawet zaprzecz. Ty i serce? To tak, jakby kto powiedzia, e ja si ciesz yciem. Czy wszyscy dookoa musz zapisywa moje pijackie odzywki?! A kto oprcz mnie zapisuje? Dumbledore, naogowo. To ja natychmiast przestaj! Bybym wdziczny. Ale wyznam ci, Severusie, e je nie tak atwo zapomnie... Mae obliviate i nie bdziesz mia z tym adnego problemu! May buziaczek i nie bdziesz si tak dsa, cooo? Czemu na Hadesa chcesz mnie caowa?! Nikt nie patrzy! Lu. Ja... Ja te. Tak tylko si chciaem upewni, czy na pewno NIE chcesz. Czemu miabym chcie?! Bo si dsasz jak zazdrosna kochanka. Te by si dsa, gdyby kto ci przeladowa twoimi wasnymi sowami, wypowiedzianymi w chwili czasowego, hmm, zrelaksowania. Ostatnio jestem nieustannie przeladowany - sowami, czynami, a w zeszy pitek przemycia tu pejcz. Tak, jakby nie mia do wasnych. Tak, jakbym nie mia. W kadym razie, we wasnym domu nie bd przed ni ucieka. O ile zechcesz mi nadal suy swoim mskim ramieniem, rwnie mskim ciaem i jeszcze bardziej msk reputacj. Moje rami, ciao i reputacja pozwoliy si oglda w namitnym pocaunku z innym mczyzn, znios zapewne i powtrk. Tylko dopracujmy szczegy, zanim ta zaraza sprowadzi tu Bellatrix. Albo i Narcyz. Severusie. Masz dwie opcje. Albo opracowywujemy scenk na uytek zarazy i Bellatrix. A wtedy bdzie subtelnie i romantycznie, jak przystao na tak idylliczn par, jak stanowimy. Albo? Albo przygotowywujemy scenk na uytek zarazy i Narcyzy. A w takim wypadku, przyjacielu, obawiam si, z ca moj estym jak dla ciebie ywi, e nie zdoam si pohamowa i nie wykorzysta okazji. To znaczy? To znaczy, e zechc z oddali pokaza mojej poal si Merlinie maonce, jak TO si robi. Moe po tylu latach zauway, e mczyni maj w tym zakresie inne potrzeby ni fioki alpejskie. Znajc t zaraz, posza prosto po twoj on. Zatem musimy dopracowa szczegy. Szczegy to podstawa udanej randki. Nawet, jeli tylko udajemy. Zwaszcza, jeli tylko udajemy. Z twoj paranoiczn pedanteri i moim chodnym rozsdkiem to bdzie wyjtkowo udana udawana randka. Dopki tylko udajemy. A udajemy. Oczywicie, e udajemy. - ... - ... Wic... Udajemy. Niewtpliwie udajemy. I... Mio mi, e zechciae przyj zaproszenie na dzisiejsze przyjcie. Naprawd sprawie mi ogromn przyjemno, Severusie. Daj spokj, Lucjuszu. Co ja bym robi? Tkwi w lochach i kroi krogulcze jelita na znieczulenie czarnych myli? Poszed do drogiego Dyrektora i pi z nim herbatk? Goni dzieciaki po korytarzach?! A tak, przynajmniej zszargam sobie reputacj w twoich ramionach. Nie narzekaj, Sev. Pomyl, co ja mam za ycie. Z tym wiecznie zniesmaczonym kwieciem cmentarnej gardenii. Jestem Malfoyem. Jestem lizgonem. Jestem sug naszego Pana. Ale, do cholery, przede wszystkim jestem mczyzn! A tu co?! A co tu? Masz przynajmniej wasny dom i minimum swobody, swojego skrzywionego narcyza moesz omija szerokim ukiem w drodze do tylnego wyjcia. Ja co najwyej mog si zamkn w lochu i przyrzdza sobie eliksir miodogorzowy. I co to za ycie... Nic, tylko ktrego z przodkw z krypty wyeksmitowa i legn w trumnie. Bynajmniej nie maeskiej!!! Widzisz, znowu masz lepiej, a mnie kaesz si nie dsa. Mog si zaoy, e gdybym by w potrzebie, w caym Hogwarcie nie znalazaby si dla mnie ani jedna trumna, ebym mg zoy skoatan gow. Musiabym strzeli sobie w eb avad pod byle potem. Severusie, nie desperuj tak. Nil desperandum! Zawsze moesz... ! Kto idzie. O w kobr Salazara... To jak to miao by? Ciiiszej... I zaso nas paszczem troch... A ty bd bardziej... kobiecy, do diaska! Sam bd bardziej kobiecy, masz dusze wosy. A ty jeste szczuplejszy. W dodatku to ja mam lask z wem. Fetyszysta. Odczep si. Zobacz lepiej, czy poszy. Ja... Musz ci co powiedzie. - ... Severusie... Lucjuszu. Wic... Moje uczucia.... S w peni odwzajemnione. Severusie. Lucjuszu... Kocham ci jak brata, ale to ju byo obrzydliwe. Kocham ci jak dwch braci, ale tym razem ju mnie prawie zemdlio. Jakkolwiek wietnie caujesz, nie rbmy tego wicej. Cho jeste ucielenieniem seksu, jako si powstrzymam. A z gorszych wiadomoci, to nie byy nasze damy, tylko twj syn. O W MORD HIPOGRYFA! Trafnie to uje. - ... I teraz bd musia z nim powanie porozmawia? Nie sdz, aby dao si tego unikn. - Nie daj Merlinie uwiadomi go na pewne tematy? A, tego bym nie zakada. Co najwyej moesz si dowiedzie czego nowego. Co ty mi sugerujesz, Severusie?! Ja ci nic nie sugeruj... Sugerowanie rnych rzeczy mczynie uzbrojonemu w lask z wem nie byoby najmdrzejsze, zwaszcza, kiedy jest si z nim sam na sam. Daje ju spokj... Moe i jestem nadmiernie przywizany do mojej laski, ale chyba jako mj wyrnik sprawdza si nie najgorzej. Daleko jej do twojej elokwencji alkoholowej, ale c... Nie nazwabym elokwencji alkoholowej moim gwnym wyrnikiem! Ty, Severusie, cay jeste wyrnikiem. Przy tobie a auj, e nie jestem gejem. Niestety, nie jestem, quod est demonstratum*. Ty za to cay jeste jak twoja laska. Te przy tobie auj, e nie jestem zainteresowany, ale c... Marnotrawstwo. Marnotrawstwo. A mojej laski si nie czepiaj. Lubi j. I nie patrz na mnie tym wzrokiem przyznae, e j lubisz, wic to ju obsesja. Ja bym si nie czepia, gdyby na przykad wzi do spania rur aluminiow w charakterze przytulanki. Rur aluminiow?! - To by do ciebie pasowao. Nigdy ci nie przyszo do gowy? Jestem w stanie sobie bez trudu wyobrazi ciebie picego z rur aluminiow, przy caej twojej paranoi... Na razie ustalilimy, e nie jestemy gejami, wic odczep si od tego, jak i z kim pi i wyobra sobie raczej, co powiesz Draconowi. Zosta z p godzinki po przyjciu, przemwimy do niego agodnie. A potem ja przemwi do niego mniej agodnie. I jeli okae si, e to, czego mi nie sugerowae, rzeczywicie miao miejsce, wytrzs z niego dusz. On ma pojutrze wrci do Hogwartu... adnemu Malfoyowi brak duszy jeszcze nie zaszkodzi. Skoro tak do tego podchodzisz... No dobrze, w drodze wyjtku mog z niego wytrz kieszonkowe. Ale zrobi to tylko dla ciebie.

KONIEC

*Co zostao udowodnione

Edycja: literwka i cie laski bez wa, powstae, nie wiedzie czemu, w wypowiedziach Seva, zniky. Dziki za uwagi.