Upload
fenixpl-czasopismo
View
217
Download
2
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Czasopismo Fenix PL nr 2
Citation preview
Czasopismo Krajowej Izby Syndyków
nr 2 (2) grudzień 2010ISSN 2082 - 3398
Sad Rejonowy W LublinieXVIII Wydział Gospodarczy do spraw upadłościowych i
naprawczychWidok od ulicy Tomasza Zana
ul. Konrada Wallenroda 4d20-607 Lublin
3numer 2grudzien 2010.
Mam przyjemność przekazać w Państwa ręce kolejny numer naszego
kwartalnika. Numer 2 jest owocem kolejnych trzech miesięcy
wytężonej pracy naszej redakcji. W tym czasie, w dziedzinie prawa
upadłościowego zmieniło się wiele.
W październiku minął okres przejściowy ustawy o licencji syndyka.
Problem następstw tego rozwiązania prawnego omawialiśmy
w wywiadzie z Sędzią Marcinem Krawczykiem publikowanym
w numerze zerowym. W listopadzie miała miejsce konferencja
„Upadłość – zarządzanie przedsiębiorstwem w kryzysie”
zorganizowana w siedzibie Szkoły Głównej Handlowej, któremu to
wydarzeniu patronowaliśmy. Dzięki czemu możemy w Państwa ręce
przekazać referaty obecnych tam prelegentów. A także kontrowersyjne
w swej wymowie słowo wstępu otwierające omawianą konferencje.
W momencie oddawania do druku numeru 2 rozpoczyna się druga duża
konferencja, tym razem zorganizowana przez Instytut Allerhanda,
z której relacje i materiały zamieścimy w kolejnym numerze.
Zakończyliśmy także z sukcesem starania o przyznanie naszemu
kwartalnikowi numeru issn. Dzięki czemu łatwo będzie mógł być
on odnaleziony w najważniejszych bibliotekach w całej Polsce.
Pragniemy dalej się rozwijać i rozpoczniemy starania o przyjęcie
Fenix PL’a w poczet czasopism, w których publikacje liczone są do
dorobku naukowego potrzebnego do awansu naukowego. Pragnę
także podziękować wszystkim autorom za wspaniałe teksty które
otrzymaliśmy. Pragnę także życzyć Państwu od całej Redakcji,
Wesołych Świąt i Pamiętnego Sylwestra.
redaktor naczelny,
Mateusz Opaliński
Słowem Wstępu
Prenumerata.
W celu zamówienia prenumeraty prosimy o kontakt z
kancelarią Krajowej Izby Syndyków
http://www.izbasyndykow.pl/index.php/kontakt
Sekretarz Izby - Ewa Moniuszko
Adres: Jasnodworska 5 lok. 101a
Warszawa 01-745
Mail: [email protected]
Telefon: 22 633-40-11
Faks: 22 633-41-84
Spis Treścistr. 4 O uzasadnianiu, doręczaniu i zaskarżaniu
w postępowaniu upadłościowym
postanowień rozstrzygających sprawy
ze sprzeciwów i późniejszych zażaleń
str. 9 Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową
po zakończeniu likwidacyjnego postępowania
upadłościowego
str. 16 Insol Europe Annual Congress Vienna 2010
str. 19 Słowo wstępu otwierające konferencję Insolvency
Conferency, jaka odbyła się w Szkole Głównej
Handlowej w dniach
25-26.11.2010 roku
str. 22 Praktyczne aspekty stosowania prawa
upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem
problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na
etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
str. 31 Upadłość likwidacyjna – wpływ procedur,
regulacji i praktyk upadłościowych na możliwość
sanacji przedsiębiorstwa.
str. 37 Postępowanie kompensacyjne – trzecia droga
bankructwa
str .39 Szpitale, ratujcie się same w oczekiwaniu na reformę
Część II: o sposobach
str. 45 Parę słów o Legalisie
str. 47 Syndyku – uważaj na oprogramowanie!
str. 50 Wykonywanie zawodu syndyka – wynagrodzenia
a kwestie podatkowe
Redaktor Naczelny: Mateusz OpalińskiOpiekun Merytoryczny: Joanna OpalińskaZastępca reedaktora Naczelnego: Maciej SzczygielskiWspółpraca z zagranicą Maurycy OrganaRedaktor Prowadzący Maciej Szczygielski
Grafika, Łamanie, DTP Maciek Szczygielski Korekta: Piotr Ossowski Aleksandra PaszkowskaWydawnictwo: Firma Prawnicza SEDNO sp. zo.o. ul. Obrońców Tobruku 26 lok. 60, 01-494 Warszawa,
Redakcja [email protected]
Zapraszamy do współtworzenia kolejnego
numeru, który ukaże się już 15 marca 2011
4 www.izbasyndykow.pl
O uzasadnianiu, doręczaniu i zaskarżaniu w postępowaniu upadłościowym postanowień rozstrzygających sprawy ze sprzeciwów i późniejszych zażaleń
Paweł Biliński i Jarosław Horobiowskisędziowie Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej, VIII Wydział Gospodarczy ds. upadłościowych i naprawczych
O uzasadnianiu, doręczaniu i zaskarżaniu w postępowaniu upadłościowym postanowień rozstrzygających sprawy ze sprzeciwów i późniejszych zażaleń
Ustawa z dnia 6 marca 2009 r. o zmianie ustawy – Prawo
upadłościowe i naprawcze, ustawy o Bankowym Funduszu
Gwarancyjnym oraz ustawy o Krajowym Rejestrze
Sądowym1 (dalej jako: ustawa nowelizująca) w istotny
sposób zmieniła brzmienie obowiązujących do dnia
1.05.2009 r. przepisów ustawy z dnia 28.02.2003 r. – Prawo
upadłościowe i naprawcze2 (dalej jako: PUiN) poprzez
zmianę albo uchylenie ponad jednej czwartej z nich. Wobec
treści art. 5 ustawy nowelizującej, nieznaczne na pozór
zmiany przepisów w obszarze stanowiącym temat niniejszego
artykułu w istotny jednak sposób różnicują postępowania
upadłościowe wszczęte na podstawie przepisów PUiN
w zależności od tego czy upadłość dłużnika ogłoszono do
dnia 1.05.2009 r., czy też po tej dacie. To z kolei – przy
braku wnikliwszej w tym względzie analizy prawnej –
nawet zawodowych pełnomocników prowadzić może do
kłopotliwych procesowo sytuacji. Zważywszy na okolicz-
ność, iż źródłem nieporozumień jest przede wszystkim treść
poprzednio obowiązujących przepisów, których odmienność
od stosownych w tym względzie regulacji k.p.c. nie zdążyła
się jednak utrwalić w świadomości zdecydowanej większości
uczestników postępowań upadłościowych, warto poświęcić
tym zagadnieniom nieco uwagi i bliżej się im przyjrzeć.
Doniosłość analizy prawnej dotychczasowych rozwiązań
w tej materii jest bowiem determinowana długością trwania
właściwych postępowań upadłościowych, co oznacza, że
w wymiarze praktycznym problematyka ta będzie aktualna
jeszcze przez kilka najbliższych lat. Zaznaczyć na wstępie
należy również, że, o ile wyraźnie nie wskazano, iż jest
inaczej, stosowne przepisy PUiN są analizowane w dalszej
części artykułu w brzmieniu aktualnym przed 2 maja 2009 r.
i tak też powoływane.
Niekiedy sąd upadłościowy zmuszony jest oddalić
zażalenie wierzyciela zaskoczonego i rozczarowanego
rozstrzygnięciem sędziego-komisarza o odrzuceniu
spóźnionego zażalenia skarżącego na postanowienie
kończące postępowanie w przedmiocie jego sprzeciwu od
listy wierzytelności z tej przyczyny, że wniesione zostało ono
po tygodniu od ogłoszenia przedmiotowego postanowienia
wraz ze sporządzonym przed publikacją uzasadnieniem,
chociaż w terminie tygodniowym od doręczenia mu – na
uprzedni jego wniosek – odpisu zaskarżonego postanowienia
wraz z uzasadnieniem3 .
Źródłem ujawniających się w ten sposób nieporozumień
jest okoliczność, że tryb uzasadniania, doręczania
i zaskarżania postanowień sądowych organów postępowania
upadłościowego był do dnia 2.05.2009 r. uregulowany
w przepisach PUiN w sposób istotnie odrębny od Kodeksu
5numer 2grudzien 2010.
O uzasadnianiu, doręczaniu i zaskarżaniu w postępowaniu upadłościowym postanowień rozstrzygających sprawy ze sprzeciwów i późniejszych zażaleń
postępowania cywilnego (dalej: k.p.c.), a zarazem niemal
wyczerpujący.
I tak, zgodnie z art. 224 zd. 1 PUiN, termin do wniesienia
środka odwoławczego biegnie od dnia doręczenia
postanowienia, a dla osób, którym postanowienia nie
doręczono, od dnia jego ogłoszenia. Stosownie do art. 220
ust. 1 PUiN, postanowień, które podlegają ogłoszeniu lub
obwieszczeniu, nie doręcza się uczestnikom postępowania.
Inne postanowienia, jeżeli nie były wydane na posiedzeniu
jawnym, doręcza się osobom, których dotyczą. Nie
doręcza się jednak poszczególnym wierzycielom
postanowień dotyczących ogółu wierzycieli (ust. 2 art.
220 PUiN). Zestawienie norm art. 220 PUiN prowadzi do
wniosku, że doręczenie postanowienia ogłoszonego na
posiedzeniu jawnym jest w postępowaniu upadłościowym
(prowadzonym według przepisów sprzed nowelizacji)
dopuszczalne jedynie w celu informacyjnym i w żadnym
razie złożenie wniosku o doręczenie takiego postanowienia
ze sporządzonym z urzędu uzasadnieniem nie może
przedłużyć na korzyść wnioskodawcy terminu do złożenia
zażalenia. Ustawodawczym motywem takiego rozwiązania
była najprawdopodobniej potrzeba nadania właściwej
dynamiki postępowaniu upadłościowemu, z założenia
służącemu prawnej ochronie interesów nader licznych
nieraz podmiotów. Mnogość uczestników postępowania
powoduje, że wymaga się od nich w toku postępowania
aktów wzmożonej staranności własnej, wyrażających się
chociażby w konieczności osobistego kontrolowania biegu
terminów do wnoszenia środków zaskarżenia4 , liczonych od
daty obwieszczenia.
Warto przypomnieć, że stosownie do art. 214 PUiN
zasadą jest w postępowaniu upadłościowym orzekanie na
posiedzeniu niejawnym. Jeden z wyjątków od tej reguły
zastrzeżono w art. 259 ust. 1 zd. 1 PUiN, gdzie wymaga się
rozpoznania sprzeciwu na rozprawie. Dynamika upadłości
wymaga skrócenia następującego dalej postępowania
międzyinstancyjnego do minimum. Stąd, między innymi,
bierze się wynikający z art. 219 ust. 2 PUiN nakaz
uzasadniania z urzędu postanowień, od których przysługuje
środek odwoławczy, oraz oznaczenie w art. 224 zd. 1
PUiN terminu początkowego biegu zażalenia na dzień
publikacji postanowienia, która powinna odbyć się łącznie
z odczytaniem już wcześniej sporządzonego uzasadnienia,
co w protokole z publikacji należy odnotować5 .
Podsumowując, skoro stosownie do art. 220 ust. 1 PUiN
sędzia-komisarz nie ma obowiązku doręczenia (z urzędu)
postanowienia uczestnikowi postępowania zainicjowanego
sprzeciwem do listy wierzytelności, to bez względu
na złożony później wniosek o doręczenie, termin do
wniesienia zażalenia należy liczyć już od dnia ogłoszenia
tego postanowienia łącznie z jego, sporządzonym z urzędu,
uzasadnieniem. Doręczenie postanowienia z uzasadnieniem,
spowodowane ewentualnym wnioskiem w tym względzie
jest zasadne, zrozumiałe i przedmiotowe o tyle, że stosownie
do art. 228 PUiN uczestnik postępowania, a w szczególności
wierzyciel upadłego, ma prawo sporządzać i otrzymywać
z akt postępowania upadłościowego odpisy i wyciągi. Sędzia-
komisarz ani przez chwilę złożonego tak wniosku6 nie musi
i nie powinien traktować jako „zapowiedzi zażalenia”, lecz
prawidłowo wezwać wnioskodawcę o stosowną opłatę
kancelaryjną7.
W ocenie autorów mocno wątpliwa jest
dopuszczalność stosowania w toku postępowania
upadłościowego terminu instrukcyjnego z art. 357 § 3 k.p.c.
W ustalonej i od lat utrwalonej praktyce wrocławskiego sądu
upadłościowego uzasadnienia sporządza się jeszcze przed
publikacją8 i odczytuje zaraz po sentencji ogłaszanych,
zaskarżalnych postanowień. Przyjęta w sądzie interpretacja
wyżej powołanych przepisów wyklucza możliwość
wystąpienia hipotetycznej sytuacji, w której terminy do
sporządzenia uzasadnienia i wniesienia zażalenia biegłyby
równolegle. De facto pozbawiłoby to skarżącego możliwości
efektywnego zaskarżenia postanowienia, zwłaszcza
w sytuacji, gdy sędzia-komisarz uznałby za stosowne
w pełni wyczerpać zakreślony mu tygodniowy termin.
Niezadowolony z rozstrzygnięcia musiałby wtedy skarżyć
postanowienie „w ciemno”, nie znając jego właściwego
uzasadnienia i opierając się co najwyżej na ustnych motywach
zasłyszanych podczas publikacji. Sędziowie-komisarze
uzasadniają zaskarżalne postanowienia zawczasu, właśnie
po to, aby stronie nie ująć ani dnia z zastrzeżonego na jej
korzyść terminu do wniesienia zażalenia. Gdyby natomiast
zdarzyło się inaczej i termin do efektywnego zaskarżenia
postanowienia uległby skróceniu w sposób wyżej opisany,
to złożony we właściwym czasie wniosek o przywrócenie
terminu do wniesienia zażalenia bezwzględnie powinien być
przez sędziego-komisarza rozpoznany pozytywnie.
Przepisy art. 357 k.p.c. dostarczają wręcz dodatkowego
uzasadnienia dla referowanych tu uwag. sytuacji opisanej
w zdaniu pierwszym paragrafu trzeciego9, w zdaniu
drugim paragrafu drugiego wymaga się, aby zaskarżalne
postanowienie doręczyć stronie wraz z uzasadnieniem.
Stosownie do art. 357 § 1 k.p.c. postanowienia ogłoszone
na posiedzeniu jawnym sąd uzasadnia tylko wtedy, gdy
podlegają one zaskarżeniu, i tylko na żądanie strony zgłoszone
w terminie tygodniowym od dnia ogłoszenia postanowienia.
Postanowienia te doręcza się tylko tej stronie, która zażądała
sporządzenia uzasadnienia i doręczenia postanowienia
z uzasadnieniem. Termin tygodniowy do sporządzenia
uzasadnienia liczy się wówczas od dnia, w którym zażądano
jego doręczenia, a gdy żądania takiego nie było – od dnia
wniesienia zażalenia (art. 357 § 3 zd. 2 k.p.c.). Regułą
jest więc doręczanie postanowień wraz z uzasadnieniem
– zarówno wydawanych na posiedzeniach jawnych, jak
i niejawnych. Przypomnieć jeszcze wypada, że zgodnie z art.
394 § 2 k.p.c. termin do wniesienia zażalenia jest tygodniowy
i liczy się od doręczenia postanowienia, a gdy strona nie
zażądała w terminie przepisanym doręczenia postanowienia
zapadłego na rozprawie – od ogłoszenia postanowienia.
6 www.izbasyndykow.pl
O uzasadnianiu, doręczaniu i zaskarżaniu w postępowaniu upadłościowym postanowień rozstrzygających sprawy ze sprzeciwów i późniejszych zażaleń
Jak więc widać, w zwykłym postępowaniu cywilnym:
1) nie uzasadnia się z urzędu postanowień ogłoszonych na
posiedzeniu jawnym, a dopiero na skutek wniosku albo
bezpośrednio wniesionego zażalenia,
2) moment ujawnienia stronie pisemnego uzasadnienia
wyznacza początek biegu terminu do zaskarżenia
postanowienia, chyba że strona złożyła zażalenie, nie
oglądając się na uzasadnienie.
Na tym tle swoistość procedury upadłościowej w świetle
przepisów w brzmieniu obowiązującym do dnia 1.05.2009
r. wyraża się w bezwzględnym obowiązku uzasadnienia
z urzędu każdego postanowienia, od którego przysługuje
środek odwoławczy. Składanie wniosku o sporządzenie
uzasadnienia jest tu bezprzedmiotowe i nie może prowadzić
do ubocznego skutku w postaci wydłużenia terminu do
wniesienia zażalenia. Przyjęcie odmiennej interpretacji
kłóciłoby się z założeniem racjonalności ustawodawcy, bo
nie ma sensu przyznawanie szczególnego prawa do żądania
tego, co organ sądowy musi zrobić z urzędu, bez względu na
aktywność stron.
Podsumowując, procedura upadłościowa stawia
wyższe, niż gdzie indziej, wymagania przed sędzią-
komisarzem, który z urzędu musi uzasadniać wszystko,
co zaskarżalne, ale jednocześnie ta sama procedura
dyscyplinuje uczestników postępowania upadłościowego,
którzy muszą pilnować terminów publikacji dotyczących ich
postanowień i dbać o to, by zdążyć z zażaleniem, mieszcząc
się w kolejnych siedmiu dniach. Zwykła procedura cywilna10
niewątpliwie jest dla stron (uczestników postępowania)
znacznie wygodniejsza i mniej od nich wymagająca.
Nie oznacza to jednak naruszenia prawa do podjęcia
efektywnej obrony w postępowaniu upadłościowym.
Wierzyciel niezadowolony z rozstrzygnięcia sędziego-
komisarza w przedmiocie sprzeciwu może skorzystać z aż
trzech możliwości:
stawić się na posiedzeniu wyznaczonym celem publikacji
postanowienia i osobiście, w czasie rzeczywistym, wysłuchać
sporządzonego uzasadnienia, odczytywanego przez sędziego-
komisarza, lub osobiście zapoznać się w sekretariacie
wydziału z uzasadnieniem złożonym w oryginale do akt
postępowania, nie wyłączając sporządzenia na własną rękę
jego cyfrowej fotokopii, co jest nie tylko dopuszczalne, ale
i stało się powszechnie przyjęte11, lub niezwłocznie złożyć
wniosek o doręczenie odpisu lub kopii postanowienia
z uzasadnieniem, uiszczając jednocześnie stosowną opłatę
kancelaryjną12.
Ewentualnie napotkane trudności w uzyskaniu dostępu
do akt lub w odbiorze odpisu mogłyby uzasadniać
uwzględnienie wniosku o przywrócenie terminu do
wniesienia zażalenia, o ile oczywiście wniosek taki zostałby
odpowiednio umotywowany i do tego jeszcze złożony we
właściwym terminie.
Za przedstawionym stanowiskiem przemawia
również porównanie wyżej powołanych przepisów Prawa
upadłościowego i naprawczego z tymi samymi przepisami
w brzmieniu nadanym przez ustawę z dnia 6 marca 2009
r. o zmianie ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze,
ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz ustawy
o Krajowym Rejestrze Sądowym. Zmiany wprowadzone
w tym obszarze zmierzały do przywrócenia w postępowaniu
upadłościowym zwykłych zasad uzasadniania, doręczania
i zaskarżania postanowień. Skreślenie ustępu 2 w art. 219
oznacza skasowanie obowiązku uzasadniania z urzędu
postanowień, od których przysługuje środek odwoławczy. Ta
zmiana w połączeniu z niewielką, ale doniosłą korektą treści
art. 224 Prawa upadłościowego i naprawczego13 , oznacza
powrót14 do bardziej klarownych reguł z art. 357 k.p.c.
Niewątpliwie uczestnicy postępowań upadłościowych, nie
wyłączając ich profesjonalnych pełnomocników, miewali
problemy z dostrzeżeniem i rozeznaniem się w doniosłej
odrębności procedury upadłościowej w tym obszarze. Być
może też chęć usunięcia źródła nieporozumień stanowiła
ratione legis opisanych zmian.
W tym miejscu należy jednak przypomnieć, że po ogłoszeniu
upadłości sprawy ze sprzeciwów zajmują w obrocie miejsce
spraw procesowych, kończonych w zwykłym trybie
wyrokami uzasadnianymi w dwutygodniowym terminie
z art. 329 zd. 1 k.p.c. Zwraca dalej uwagę stopień zawiłości
i ciężar gatunkowy wielu spraw sprzeciwowych, których
rozpoznawanie, bez względu na rodzaj i wartość przedmiotu
sporu, spada bez wyjątku na sędziów sądów rejonowych
(także w drugiej instancji!). Postulować należy zatem
o przyjęcie dla merytorycznych postanowień sędziów-
komisarzy dwutygodniowego terminu uzasadnienia z art.
329 zd. 1 k.p.c., zamiast ledwie tygodniowego terminu
przewidzianego dla postanowień „formalnych” w art. 357
§ 3 k.p.c. Zaznaczyć trzeba od razu, że jest to propozycja
interpretacji formułowana de lege lata, a nie wniosek de lege
ferenda. żeby bowiem sędzia-komisarz miał swoje sprawy
rozpoznawać dwukrotnie mniej wnikliwie niż wyręczany
przez niego w toku upadłości sąd procesowy tylko dlatego,
że rozstrzygnięciu merytorycznemu daje wyraz w formie
postanowienia a nie wyroku15? Przez sam wzgląd na
dynamikę postępowania upadłościowego nie dałoby się tego
przekonująco uzasadnić.
W przypadku wydawanych przez sąd upadłościowy,
działający jako sąd II instancji16 , postanowień, które kończą
postępowanie zainicjowane na skutek zażalenia na postanowienie
sędziego-komisarza rozpoznające sprzeciw do listy
wierzytelności17 , obowiązująca od dnia 2.05.2009 r., nowelizacja
PUiN nie wprowadziła zmian. Zarówno w poprzednim, jak
i w obecnym stanie prawnym, w zakresie dotyczącym ich
doręczania i uzasadniania18 , na mocy normy odsyłającej z art.
229 PUiN w związku z art. 222 ust. 1 zd. 2 PUiN, zastosowanie
znajdują tutaj przepis art. 397 § 11 k.p.c. oraz – poprzez odesłanie
zawarte w art. 397 § 2 zd. 1 k.p.c. – przepisy art. 387 k.p.c.
7numer 2grudzien 2010.
O uzasadnianiu, doręczaniu i zaskarżaniu w postępowaniu upadłościowym postanowień rozstrzygających sprawy ze sprzeciwów i późniejszych zażaleń
Oznacza to, iż w zażaleniowych sprawach rozpoznawanych
przez sąd upadłościowy na posiedzeniach niejawnych,
co jest regułą19 , uzasadnienie postanowienia sporządzić
należy z urzędu w terminie dwóch tygodni od jego wydania
(art. 387 § 2 zd. 2 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 zd. 1
k.p.c. oraz w związku z art. 229 PUiN i art. 222 ust. 1 zd.
2 PUiN). Nie ma zatem i nie było też przed nowelizacją
obowiązku sporządzenia uzasadnienia jednocześnie
z sentencją postanowienia sądu, chociaż w codziennej
praktyce czynności tych „dla spokoju” raczej nie rozdziela
się. Następnie, wraz z uzasadnieniem, postanowienie należy
doręczyć uczestnikom postępowania z zachowaniem, niemal
jednakowo brzmiących, dyspozycji: art. 220 ust. 2 PUiN
w brzmieniu obowiązującym do dnia 1.05.2009 r. oraz art.
220 ust. 1 zdanie 2 i 3 PUiN w brzmieniu obowiązującym
od dnia 1.05.2009 r. W praktyce zatem takie postanowienie
wraz z uzasadnieniem będzie podlegało doręczeniu tym
osobom, których ono dotyczy20 . Doręczenie, rozumiane
w tym przypadku jako czynność sekretariatu sądu, czyli
zasadniczo: wysyłka, powinno nastąpić w terminie
tygodniowym od sporządzenia uzasadnienia (art. 387 § 3 zd.
3 k.p.c. w związku z art. 397 § 2 zd. 1 k.p.c. oraz w związku
z art. 229 PUiN i art. 222 ust. 1 zd. 2 PUiN).
Z kolei tam, gdzie rozpoznanie sprawy z zażalenia miało
miejsce na posiedzeniu jawnym21 , po którym nastąpiło
ogłoszenie postanowienia kończącego postępowanie
zażaleniowe, sporządzenie jego uzasadnienia powinno
nastąpić z urzędu w terminie dwóch tygodni od daty
ogłoszenia jego sentencji (art. 387 § 2 zd. 1 k.p.c. w związku
z art. 397 § 2 zd. 1 k.p.c. oraz w związku z art. 229 PUiN
i art. 222 ust. 1 zd. 2 PUiN). Okoliczność, że sędziemu-
komisarzowi pozostawiono by na uzasadnienie zaledwie
tydzień22, w żadnym razie nie mogłaby skrócić terminu
zastrzeżonego dla sądu. Skądinąd zaś – wydaje się, że
w sprawie z zażalenia na merytoryczne postanowienie
wydane po rozpoznaniu sprzeciwu należałoby poważnie
rozważyć konieczność zinterpretowania a fortiori art. 259
ust. 1 zd. 1 PUiN, zwłaszcza w narzucającym się kontekście,
czy wręcz analogii do art. 375 k.p.c.23 Wyznaczanie rozpraw
zażaleniowych nie zależałoby wtedy od uznania sądów,
a stałoby się regułą.
Zgodnie z dyspozycją art. 220 ust. 1 zd. 1 PUiN, którego
brzmienie nie uległo zmianie po dniu 1.05.2009 r.,
ogłoszonego postanowienia ani jego uzasadnienia nie doręcza
się uczestnikom postępowania. Zainteresowany uczestnik
postępowania może uzyskać ich odpis lub kserokopię na
podstawie art. 228 PUiN, lecz musi o to uprzednio wystąpić,
uiszczając stosowną opłatę kancelaryjną.
Znaczenie normy z art. 397 § 11 .p.c. sprowadza się natomiast
do wyeliminowania możliwości stosowania dyspozycji art.
387 § 1 zd. 2 i § 2 zd. 3 k.p.c. Bez względu zatem na to czy
postanowienie oddala zażalenie, czy też nie, uzasadnienie
sporządzić trzeba zawsze.
Przypisy
1 Opublikowana w Dz. U. Nr 53, poz. 434.
2 Pierwotnie opublikowana w Dz.U. Nr 60, poz. 535,
a później wielokrotnie zmieniana, natomiast na skutek
omawianej nowelizacji tekst jednolity ogłoszono w Dz.U.
z 2009 r. Nr 175, poz. 1361.
3 Z innego punktu widzenia – motywowane w ten sposób
zażalenia trafiają się mimo wszystko sporadycznie,
z całą pewnością nie w ilości, która mogłaby skłonić
wrocławski sąd upadłościowy, w którym autorzy orzekają,
do zweryfikowania przed laty przyjętej (bez większych
wątpliwości) i utrwalonej już linii orzeczniczej.
4 To znaczy głównie sprzeciwów do listy wierzytelności
i zarzutów przeciwko planowi podziału.
5 Z protokołu bezpośrednio poprzedzającej to posiedzenie
rozprawy, powinno z kolei wynikać, że obecni na niej
uczestnicy lub ich pełnomocnicy zostali poinformowani
o miejscu i terminie publikacji postanowienia
w przedmiocie sprzeciwu oraz że osoby na niej nieobecne
zostały prawidłowo na nią wezwane lub zawiadomione
o jej terminie, co powinno być potwierdzone zwrotnymi
poświadczeniami odbioru stosownych pism z sądu.
6 Nota bene często określa się je mianem „wniosku
o sporządzenie na piśmie i doręczenie uzasadnienia
orzeczenia”.
7 Opłata ta wynosi 6 zł, a w przypadku żądania kserokopii
postanowienia - 1 zł, za każdą rozpoczętą stronicę odpisu
albo kopii. Por. art. 77 i art. 78 w związku z art. 3 ustawy
z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach
cywilnych (Dz.U. Nr 16, poz. 1398 ze zmianami).
8 To właśnie instytucja odroczenia publikacji (czyli
ogłoszenia) postanowienia sędziego-komisarza
w przedmiocie rozpoznania sprzeciwu służy uzyskaniu
czasu niezbędnego na przygotowanie postanowienia
wraz z uzasadnieniem. Okres dwóch tygodni, na jaki
maksymalnie można odroczyć ogłoszenie postanowienia
(por. art. 326 § 1 k.p.c. w związku z art. 361 k.p.c. oraz
w związku z art. 229 p.u.n.), jest wystarczający dla
przygotowania pisemnego uzasadnienia. W praktyce
jednak w sprawach prostszych, zwłaszcza przy braku
sporu co do okoliczności faktycznych, odroczenie
publikacji dokonywane jest nawet na jeden lub dwa dni,
8 www.izbasyndykow.pl
O uzasadnianiu, doręczaniu i zaskarżaniu w postępowaniu upadłościowym postanowień rozstrzygających sprawy ze sprzeciwów i późniejszych zażaleń
a czasami na późniejszą godzinę jeszcze tego samego
dnia. Poza tym, przyjęcie możliwości stosowania
w omawianych tu wypadkach dyspozycji art. 357 § 3
k.p.c. i tak nie wyłączałoby korzystania z instytucji
odroczenia publikacji postanowienia. Warto przypomnieć
także, iż rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej
z 24.10.1934 r. - Prawo upadłościowe (t.j. w Dz.U. z 1991
r. Nr 118, poz. 512 ze zmianami) - dalej jako: p.u. - w art. 76
§ 5 stanowiło, że postanowienie, od którego służy środek
odwoławczy, powinno być jednocześnie z wydaniem
uzasadnione na piśmie. Wprawdzie przepis art. 219
ust. 2 p.u.n. nie przejął takiego właśnie brzmienia, lecz
analiza norm zawartych w tym przepisie oraz przepisach
art. 224 w związku z art. 220 ust. 1 p.u.n. niechybnie
prowadzić musi do przyjęcia wniosku, że sformułowanie
ust. 2 art. 219 p.u.n. zawiera w sobie normę wyrażoną
we wspomnianym art. 76 § 5 p.u. Przeciwne stanowisko,
oparte na regule wykładni a contrario, prowadziłoby
do niespójności w obrębie wspomnianych uregulowań.
Kłóciłoby się także z zasadami szybkości i ekonomiki
postępowania upadłościowego, które służą osiągnięciu
podstawowego celu założonego w art. 2 p.u.n., czyli
maksymalizacji stopnia zaspokojenia wierzycieli.
Postępowanie upadłościowe - z uwagi na swój charakter
i cele - przez cały czas jego trwania generuje, podlegające
zaspokojeniu w pierwszej kolejności, określone
koszty, a zatem im dłużej trwa, tym więcej kosztuje,
pomniejszając w ten sposób dywidendę upadłościową
dla wierzycieli. Wydaje się również uzasadnione, że
nowelizując od dnia 2.05.2009 r. brzmienie zd. 1 art.
224 p.u.n. ustawodawca dokonał wykładni autentycznej,
wskazując jak dotychczasowe jego brzmienie powinno
być interpretowane, co z kolei bardziej harmonizuje
uregulowania art. 220 ust. 1 i art. 224 p.u.n.
9 „Uzasadnienie (…) należy sporządzić w ciągu
tygodnia od dnia wydania postanowienia na posiedzeniu
niejawnym”.
10 Cechuje ją porządek zdarzeń ułożonych według
powszechnie znanego schematu: wniosek o uzasadnienie,
doręczenie postanowienia z uzasadnieniem, rozpoczęcie
biegu terminu do wniesienia zażalenia.
11 W miarę możliwości akta powinny być dla wierzyciela
dostępne już w dniu publikacji.
12 Na życzenie skarżącego odpis powinien być
przygotowany do osobistego odbioru w sekretariacie
wydziału najdalej następnego dnia roboczego.
13 „Termin do wniesienia środka odwoławczego biegnie od
dnia doręczenia postanowienia, a dla osób, wobec których
nie ma obowiązku doręczania, od dnia jego ogłoszenia”
– o tym, czy obowiązek ów się zaktualizuje, decyduje
sama strona, która, by zapoznać się z uzasadnieniem,
musi najpierw wnieść o jego sporządzenie i doręczenie.
14 W drodze odesłania zawartego w art. 229 p.u.n.
15 Podkreślić przecież wypada, że przebieg postępowania,
forma i zawartość uzasadnienia orzeczenia
merytorycznego w sprawie sprzeciwu nie powinny
odbiegać od standardów obowiązujących w zwykłym
procesie.
16 Na zasadzie art. 222 ust. 1 zd. 2 p.u.n.
17 Wskazać należy, że uwagi te odnoszą się także
do pozostałych postanowień sądu upadłościowego
rozpoznającego jako sąd II instancji zażalenie na
postanowienie sedziego-komisarza.
18 Podkreślić należy, że uchylony przepis ust. 2 art.
219 p.u.n. nie miał zastosowania do postanowień sądu
upadłościowego kończących postępowanie z zażalenia
na postanowienie sędziego-komisarza, gdyż - w świetle
art. 222 ust. 1 zd. 1 i 2 p.u.n. były i są one nadal z chwilą
ich wydania prawomocne, skoro ustawodawca nie
przewidział wyraźnie, że można się od nich odwołać.
Zrezygnowano tutaj zatem z trójinstancyjności sądowej
procedury upadłościowej występującej pod rządami p.u.
obowiązującego do dnia 30.09.2003 r. (por. art. 77-78
tegoż prawa).
19 Wynika ona z art. 214 p.u.n., por. jednak dalsze
rozważania.
20 W przypadku, gdy orzeczenie takie miałoby odnosić
się do ogółu wierzycieli, będzie ono podlegało
doręczeniu jedynie syndykowi (nadzorcy sądowemu albo
zarządcy) oraz upadłemu. Sytuacje takie w odniesieniu
do postanowień sądu upadłościowego, jako sądu II
instancji, zdarzają się jednak bardzo rzadko. Jeśli
jednak one wystąpią, wierzyciele będą mieli możliwość
zapoznania się z nimi od momentu wyłożenia ich - wraz
z aktami - w sekretariacie sądu, o czym we właściwych
postępowaniach upadłościowych, wszczętych od
dnia 2.05.2009 r. - stosownie do ust. 2 art. 220 p.u.n.
w brzmieniu obowiązującym od tegoż dnia, należy uczynić
wzmiankę na sentencji postanowienia z zaznaczeniem
daty wyłożenia.
21 W praktyce będzie to najczęściej rozprawa, chociaż
teoretycznie nie każde posiedzenie jawne musi mieć taką
formę. W tym zakresie por. art. 148 k.p.c.
22 Jeżeli przyjąć do stosowania art. 357 § 3 k.p.c., zamiast
art. 329 zd. 1 k.p.c.
23 Sąd upadłościowy merytorycznie rozpoznaje tutaj
bowiem środek zaskarżenia wniesiony przeciw
pierwszoinstancyjnemu postanowieniu orzekającemu co
do istoty sprawy, a zatem w swej istocie odpowiadający
apelacji, a nie zażaleniu.
9numer 2grudzien 2010.
Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową po zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową po zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
Kwestia podmiotowości spółki kapitałowej po zakończeniu
likwidacyjnego postępowania upadłościowego
obejmującego likwidację majątku upadłego, w sytuacji
pełnego zaspokojenia wierzycieli, jeżeli spółka posiada
nadal majątek, jest uregulowana w sposób niepełny i rodzi
znaczące wątpliwości w judykaturze, literaturze prawniczej
oraz w praktyce stosowania prawa. W naszej ocenie, w takim
przypadku, spółka nie podlega wykreśleniu z rejestru
przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego, a syndyk
masy upadłości takiej spółki nie uzyskuje kompetencji do
złożenia wniosku o jej wykreślenie.
Jeżeli uwzględnić określony w art. 2 ustawy Prawo
upadłościowe i naprawcze podstawowy cel postępowania
upadłościowego, zakończenie postępowania upadłościowego
obejmującego likwidację majątku upadłego z uwagi na
zaspokojenie wierzycieli, jest najbardziej pożądanym
sposobem zakończenia likwidacyjnego postępowania
upadłościowego. Przemawia za tym okoliczność, iż
osiągnięcie celu postępowania upadłościowego (maksymalne
zaspokojenie wierzycieli) ma charakter stopniowalny
(założenie optymalizacyjne), a w przypadku pełnego
zaspokojenia wierzycieli, cel ten nie może być osiągnięty
w stopniu wyższym. Naszym zdaniem, likwidacja (rozumiana
jako każde pozbawienie podmiotowości) spółki kapitałowej
w wyniku postępowania upadłościowego nigdy nie jest
celem samoistnym tego postępowania, a jeżeli już następuje,
winna być sprzężona z jego celem podstawowym.
Kwestia losów spółki kapitałowej, w przypadku
nakreślonej w tytule sytuacji budziła i budzi jednak
rozbieżności interpretacyjne. Odmienność stanowisk,
zarówno przedstawicieli doktryny, jak i tych wyrażonych
w orzecznictwie, jest dostrzegalna w obecnie wiążącym
stanie prawnym – tj. na tle k.s.h. i ustawy Prawo upadłościowe
i naprawcze. Spór na temat konieczności wykreślenia spółki
z rejestru w przypadku analizowanego w niniejszym artykule
sposobu zakończenia postępowania upadłościowego ma
swe źródło w problemach interpretacyjnych jeszcze na tle
Kodeksu handlowego i Prawa upadłościowego. Wejście
w życie k.s.h., w szczególności przepisów art. 289 § 1 i §
2 k.s.h. w odniesieniu do spółki z o.o. oraz art. 477 § 1, § 2
i § 3 co do spółki akcyjnej, nie kończy sporu o możliwość
dalszego istnienia spółki kapitałowej, w sytuacji zakończenia
likwidacyjnego postępowania upadłościowego, gdy wszyscy
wierzyciele zostali zaspokojeni i pozostał majątek spółki.
Michał Jackowski, adwokat, doktor nauk prawnych (Uniwersytet Wrocławski), partner Adwokackiej Spółki Partner-skiej Grzybkowski & Guzek w Poznaniu,
Tomasz Wojech, aplikant adwokacki, doktorant w Katedrze Prawa Cywilnego Handlowego i Ubezpieczeniowego WPiA UAM, prawnik Adwokackiej Spółki Partnerskiej Grzybkowski & Guzek.
Uwagi ogólne
10 www.izbasyndykow.pl
Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową po zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
Zakończenie postępowania upadłościowego i jego następstwa
Zgodnie z art. 368 ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze
sąd stwierdza zakończenie postępowania upadłościowego
w dwóch przypadkach. Po pierwsze, w sprawach, w których
postępowanie upadłościowe obejmowało likwidację majątku
– po wykonaniu ostatecznego planu podziału. Po drugie,
gdy w toku postępowania upadłościowego obejmującego
likwidację majątku upadłego wszyscy wierzyciele zostali
zaspokojeni. Przepisy prawa upadłościowego nie regulują
kwestii bytu prawnego spółki kapitałowej po zakończeniu
postępowania upadłościowego, w szczególności obowiązków
w zakresie wykreślenia spółki z rejestru przedsiębiorców
Krajowego Rejestru Sądowego.
Jak wskazuje S. Gurgul1, (jeszcze na tle poprzedniej regulacji
w zakresie prawa upadłościowego, choć już na tle k.s.h.),
odpowiedzi na pytanie o byt prawny osoby prawnej po
zakończeniu postępowania upadłościowego, należy szukać
w przepisach regulujących tworzenie, funkcjonowanie
i ustanie poszczególnych osób prawnych, a nie w prawie
upadłościowym. Uprzedzając jednak dalsze rozważania,
wbrew opinii ostatnio cytowanego autora, wykładni
przepisów konstruujących ustanie bytu prawnego osób
prawnych, należy dokonywać z uwzględnieniem przepisów
ustawy Prawa upadłościowe i naprawcze, w szczególności
z uwzględnieniem wartości jakie chroni ustawodawca na
gruncie ostatnio wymienionej ustawy.
W obecnym stanie prawnym, kwestię skutków ukończenia
postępowania upadłościowego dla spółek kapitałowych
normują przepisy art. 289 § 1 i § 2 k.s.h. i art. 477 § 1, §
2 i § 3 k.s.h. Zgodnie z pierwszą z cytowanych jednostek
redakcyjnych, w przypadku upadłości spółki jej rozwiązanie
następuje po zakończeniu postępowania upadłościowego,
z chwilą wykreślenia z rejestru, a wniosek o wykreślenie
z rejestru składa syndyk. Zgodnie natomiast z art. 289 §
2 k.s.h., spółka nie ulega rozwiązaniu, gdy postępowanie
kończy się układem lub zostaje z innych przyczyn uchylone
lub umorzone.
Natomiast na gruncie upadłości spółki akcyjnej
odpowiednikami cytowanych przepisów są przepisy art.
477 § 1 i § 2 k.s.h. Nadto, zgodnie z art. 477 § 3 k.s.h.
o rozwiązaniu spółki likwidatorzy lub syndyk powinni
zawiadomić właściwy urząd skarbowy, przekazując odpis
sprawozdania likwidacyjnego; powinni również zawiadomić
inne organy i instytucje określone w odrębnych przepisach,
przekazując im, w przypadku zgłoszenia takiego żądania,
odpis sprawozdania.
Doprecyzowując zagadnienie nakreślone w tytule niniejszego
artykułu, należy wskazać w istocie, czy syndyk ma
obowiązek złożenia wniosku o wykreślenie spółki z rejestru,
ale w szczególnej sytuacji – gdy w spółce pozostał majątek
a wszyscy wierzyciele zostali zaspokojeni.
Analiza poglądów
1. Poglądy przedstawicieli doktryny
W doktrynie i orzecznictwie (o czym poniżej) poglądy na
temat zachowania podmiotowości spółki kapitałowej po
zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
są rozbieżne.
S. Gurgul jednoznacznie opowiada się za o koniecznością
wykreślenia spółki z rejestru, niezależnie od faktu, że
postępowanie upadłościowe zakończyło się pełnym
zaspokojeniem wierzycieli i pozostał nawet znaczny
majątek (pogląd wyrażony na tle prawa upadłościowego,
ale co do zasady powtórzony w związku z art. 364 Prawa
upadłościowego i naprawczego)2. Cytowany autor swoje
stanowisko opiera na, w jego ocenie, językowo jasnym
brzmieniu przepisów art. 289 § 1 k.s.h. i 477 § 1 k.s.h. Po
„ukończeniu” (obecnie verba legis „zakończeniu”) spółka
ulega rozwiązaniu i w konsekwencji wykreśleniu z rejestru,
bez względu na wynik tego postępowania w zakresie
zaspokojenia wierzycieli. Okoliczność, że po wykreśleniu
spółki z rejestru pozostanie jakiś, nawet znaczny majątek,
nie jest w świetle przytoczonych przepisów przeszkodą do
wykreślenia spółki. Autor wskazuje, iż z reguły po ukończeniu
postępowania upadłościowego (obecnie przypadki
przewidziane w art. 368 ustawy Prawo upadłościowe
i naprawcze) pozostaje majątek należący do upadłego,
z uwagi na mechanizmy będące podstawą powstania tego
majątku (obecnie np. art. 63 ustawy Prawo upadłościowe
i naprawcze – określone składniki mienia z mocy prawa nie
wchodzą do masy upadłości).
Autor odpowiada także na pytanie, co do losów majątku
jaki pozostał po ukończeniu postępowania upadłościowego.
Wskazuje, iż przepisy k.s.h. dotyczące spółek kapitałowych
11numer 2grudzien 2010.
Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową po zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
nie regulują sytuacji, w której po zakończeniu upadłości
spółki pozostają środki pieniężne funduszów masy
upadłości i – ewentualnie – nieupłynnione składniki majątku
upadłego. Według S. Gurgula, potencjalnie możliwe są
dwa rozwiązania tak zarysowanego problemu. Pierwsze,
w ocenie autora zgodne z literalnym brzmieniem art. 364
ust. 1 i ust. 2 oraz art. 368 ust. 3 ustawy Prawo upadłościowe
i naprawcze, polegające na wydaniu majątku organom
upadłego. Drugie natomiast, preferowane przez cytowanego
autora, przewiduje, że samo wydanie majątku ma charakter
doraźny, tylko na czas potrzebny do dokonania wykreślenia
spółki z rejestru, a celowe jest dokonanie podziału majątku
w ramach postępowania upadłościowego. Cytowany autor
akcentuje w swoich wypowiedziach znaczenie wspólników
jako „ekonomicznych właścicieli spółki”3. To pomiędzy
nich należy podzielić majątek pozostały po zaspokojeniu
i zabezpieczeniu wierzycieli, niezależnie od charakteru
postępowania likwidacyjnego.
S. Gurgul polemizuje z przeciwnym poglądem T.
Kohorewicza45678. Ten ostatni opiera swoje stanowisko
na uchwale Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 1995 roku
i uchwale Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1991
roku. T. Kohorewicz wskazuje, iż w toku postępowania
upadłościowego syndyk likwiduje majątek upadłego,
nie jego samego. Przyjmuje, iż zasadą na gruncie Prawa
upadłościowego było dalsze istnienie przedsiębiorcy po
ukończeniu postępowania upadłościowego. Dostrzega
istnienie przepisów szczególnych (m.in. art. 289 § 1 k.s.h.
i 477 § 1 k.s.h.), jednak uznaje, iż nie może jednak być
wykreślona spółka – mimo stwierdzenia przez sąd ukończenia
postępowania upadłościowego – jeśli po całkowitym
zaspokojeniu wierzycieli upadłościowych pozostał jeszcze
majątek spółki. Nie wykreśla się spółki, jeżeli nie doszło
do przeprowadzenia likwidacji całego majątku, gdyż
likwidacja (także upadłościowa) jest obligatoryjnym etapem
prowadzącym do rozwiązania spółki. Autor przywołuje
uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 marca
1991 roku, zgodnie z którą wykluczona jest możliwość utraty
osobowości prawnej spółki przez jej wykreślenie z rejestru,
jeżeli pozostaje majątek należący do spółki.
2. Poglądy wyrażone w orzecznictwie
Kwestia analizowana w niniejszym artykule była
przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu
postanowienia z dnia 11 grudnia 20029 roku przywołany
Sąd stwierdził, iż ukończenie postępowania upadłościowego
w sytuacji, gdy po zrealizowaniu jego podstawowego celu
pozostał majątek spółki nie może skutkować jej wykreśleniem
z rejestru. W ocenie Sądu Najwyższego, w sytuacji
gdy po zaspokojeniu wszystkich wierzycieli pozostaje
majątek upadłego, został zrealizowany cel postępowania
upadłościowego, a zasadą jest dalsze istnienie przedsiębiorcy
po jego ukończeniu. Po zakończeniu postępowania spółka
nie straci swojego bytu prawnego i nie przestaje być
podmiotem praw i obowiązków oraz zachowuje swoją formę
ustrojową. Wchodzi jednak w stadium rozwiązania. Stadium
to nie musi prowadzić do unicestwienia jej bytu prawnego
i wykreślenia z rejestru przedsiębiorców. W razie ogłoszenia
upadłości i przeprowadzenia likwidacyjnego postępowania
upadłościowego nie przeprowadza się bowiem w spółce
odrębnej procedury likwidacji. Cytowane postanowienie
zostało wydane na tle dawnego kodeksu handlowego
(w odniesieniu do spółki akcyjnej). Sąd Najwyższy
zdecydował się jednak zastosować art. 461 § 2 k.h., zgodnie
z którym nie rozwiązuje się spółka, gdy postępowanie
kończy się układem lub zostaje z innych przyczyn uchylone
lub umorzone. Identyczną treść normatywną posiada obecnie
art. 289 § 2 k.s.h. i art. 477 § 2 k.s.h., tym samym w obecnie
wiążącym stanie prawnym zacytowany pogląd również
może znaleźć zastosowanie.
Dokonując wykładni przepisów art. 362-368 Prawa
upadłościowego i naprawczego oraz art. 289 k.s.h. i art.
477 k.s.h., w aspekcie porównawczym, sięgnąć należy
również do przepisów o likwidacji spółek kapitałowych,
jako drugiego z postępowań prowadzących do utraty bytu
prawnego przez spółkę. Na tle art. 22 k.s.h. i następnych
wielokrotnie podkreśla się (zarówno w doktrynie, jak
i judykaturze), iż warunkiem wykreślenia spółki z rejestru
przedsiębiorców jest upłynnienie całego majątku spółki10
11. Już w 1938 roku Sąd Najwyższy stwierdził, że spółka
z ograniczoną odpowiedzialnością, która posiada majątek
i zobowiązania, nie może bez przeprowadzenia postępowania
likwidacyjnego być wykreśloną z rejestru handlowego.
Również na tle obecnie wiążącego stanu prawnego
orzecznictwo wskazuje, iż istnienie majątku spółki jest
przeszkodą dla jej wykreślenia z rejestru. W uchwale z dnia 24
stycznia 2007 roku Sąd Najwyższy uznał, iż „nieobjęcie części
majątku spółki postępowaniem likwidacyjnym oznacza, że
formalne jego zakończenie było przedwczesne i wymaga
kontynuacji przez ponowne powołanie likwidatora”12 13.
Nadto Sąd Najwyższy w innych orzeczeniach wskazał, iż
„likwidacja jest ukończona wówczas, gdy w majątku spółki
nie ma już żadnych składników majątkowych i okoliczność
ta zostanie stwierdzona sprawozdaniem likwidacyjnym”.
3. Najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego
Sprawą losów spółki, gdy po zakończeniu postępowania
upadłościowego pozostaje majątek zajął się Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu postanowienia z dnia 22 stycznia 2010
roku14. Niezależnie od ustaleń prawnych związanych
z konkretnym stanem faktycznym, cytowany Sąd
poczynił ustalenia abstrakcyjne. Wskazał mianowicie, iż
w sytuacji gdy postępowanie upadłościowe doprowadziło
do zaspokojenia wszystkich wierzycieli upadłego, którzy
zgłosili swoje wierzytelności, a pozostał majątek spółki, to
nie w każdej sytuacji istnieją podstawy do jej wykreślenia
i pozbawienia bytu prawnego. W ocenie Sądu to spółka,
która po zakończeniu postępowania upadłościowego odbiera
pozostały majątek, decyduje tym samym o jego losie. Nie
ma w takim przypadku przeszkód, aby zgłosiła sprzeciw co
do jej wykreślenia z rejestru i podjęła działalność. W tak
12 www.izbasyndykow.pl
Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową po zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
nakreślonej sytuacji, zdaniem Sądu Najwyższego „istnieją
podstawy odejścia od literalnej wykładni art. 477 § 1 i 2
k.s.h., trudno bowiem wykreślić spółkę po przeprowadzaniu
postępowania, w ramach którego zaspokojeni zostali jej
wierzyciele, ale dysponuje ona dalej swoim majątkiem
i w sposób prawem przewidziany wyraża wolę dalszego
istnienia”. Sąd Najwyższy odsyła do „odpowiedniego”
stosowania art. 460 k.s.h., zgodnie z którym do dnia złożenia
wniosku o wykreślenie spółki z rejestru rozwiązaniu
może zapobiec uchwała walnego zgromadzenia powzięta
wymaganą dla zmiany statutu większością głosów, oddanych
w obecności akcjonariuszy reprezentujących co najmniej
połowę kapitału zakładowego, jednak tylko w przypadku
gdy rozwiązanie nie następuje z mocy prawomocnego
orzeczenia sądowego.
W cytowanym postanowieniu Sąd Najwyższy wskazał także,
iż po rozpoczęciu przez spółkę normalnej działalności jej
wykreślenie z rejestru może nastąpić tylko z zachowaniem
przepisów o likwidacji lub ewentualnie ponownej upadłości
(ochrona interesów wierzycieli jacy mogą pojawić się
„w czasie odnowionej działalności” wymaga zachowania
stosownych procedur likwidacyjnych i upadłościowych).
Niezależnie od tak nakreślonego poglądu ogólnego, na tle
stanu faktycznego będącego podstawą postanowienia z dnia
22 stycznia 2010 roku, Sąd Najwyższy uznał, iż istniały
podstawy do wykreślenia, bowiem syndyk zgłosił wniosek
o wykreślenie, do którego dołączył zgodę upadłego na
wykreślenie i dowód (sprawozdanie finansowe), iż na dzień
złożenia wniosku spółka nie dysponuje żadnym majątkiem
(w przedmiotowej sprawie po zakończeniu postępowania
upadłościowego zarząd rozdysponował pozostałe znaczne
środki pieniężne pomiędzy wierzycieli spółki). Nadto Sąd
Najwyższy uznał, iż obawa o ochronę interesów wierzycieli
nie jest uzasadniona, bowiem ochronie wierzycieli służyło
postępowanie upadłościowe, a po jego zakończeniu
stosuje się ogólne zasady zaspokajania wierzycieli.
Sąd rejestrowy tylko wyjątkowo, na podstawie art. 23
ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, gdyby działania
zarządu w sposób oczywisty naruszały prawo, mógłby
odmówić wykreślenia spółki z rejestru. Sąd Najwyższy
dostrzegł także konsekwencje praktyczne niedokonania
wykreślenia, w sytuacji gdy majątek pozostały po
zakończeniu postępowania upadłościowego jest niewielki.
Jeżeli po zakończeniu postępowania upadłościowego
zarząd byłby zmuszony do ogłoszenia likwidacji, to
z reguły w konsekwencji likwidatorzy musieliby ponownie
„zgłaszać spółkę do upadłości”, oficjalne bowiem wezwanie
wierzycieli do zgłaszania wierzytelności powoduje, że
wierzyciele zgłosiliby także roszczenie o odsetki, których
nie mogli liczyć w czasie trwania pierwszej upadłości, co
może spowodować, iż nie wystarczy majątku pozostałego po
zakończeniu upadłości.
Wykładnia własna przepisów art. 368 ust. 1 i ust. 2 ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze w związku z art. 289 § 1 i 477 § 1 k.s.h.
Dokonując wykładni przepisów regulujących skutki
zakończenie postępowania upadłościowego, należy brać
pod uwagę podstawowy cel tego postępowania. Jako
podstawową zasadę prawa upadłościowego wskazuje
się bowiem wyrażoną normatywnie w art. 2 ustawy
Prawo upadłościowe i naprawcze zasadę optymalizacji
– postępowanie upadłościowe prowadzone jest w celu
zaspokojenia wierzycieli, wierzyciele ci powinni być
zaspokojeni w jak najwyższym stopniu. Z konsekwencji
logicznej zaspokojeniem w najwyższym stopniu jest
pełne zaspokojenie wierzycieli. Jeżeli taki skutek zostanie
osiągnięty, brak przesłanek jurydycznych by przypisywać
postępowaniu upadłościowemu dalsze cele. Także S. Gurgul
wskazuje jedynie trzy zasadnicze cele (funkcje) postępowania
upadłościowego: zaspokojenie wierzycieli niewypłacalnego
dłużnika (funkcja windykacyjna), niedopuszczenie
do dalszych niewypłacalności, które są następstwem
niepłacenia zobowiązań przez niewypłacalnego dłużnika
(funkcja profilaktyczna), kształcenie wśród przedsiębiorców
określonych wzorców zachowań, które można określić jako
postawę rzetelnego przedsiębiorcy (funkcja wychowawcza)15.
Wśród celów postępowania upadłościowego nie wymienia
się likwidacji upadłego będącego osobą prawną – tj.
pozbawienia podmiotowości jako obligatoryjnego skutku
postępowania upadłościowego.
Abstrahując od poglądów przedstawicieli doktryny, a biorąc
pod uwagę wyłącznie brzmienie stosownych przepisów
(w tym przepisów stanowiących podstawę wykładni norm –
zasad prawa upadłościowego), wydaje się, iż przepisy ustawy
Prawo upadłościowe i naprawcze i przepisy k.s.h. są niespójne.
Prima facie wydaje się bowiem, iż ustawodawca w k.s.h. nie
przewidział sytuacji, w której postępowanie upadłościowe
kończy się zaspokojeniem wierzycieli, a w spółce pozostaje
majątek (art. 368 ust. 2 w związku z art. 364 ustawy Prawo
upadłościowe i naprawcze). Prawo upadłościowe i naprawcze
ustanawia w takiej sytuacji jako zasadę dalsze trwanie
podmiotu upadłości oraz odzyskanie prawa zarządzania
mieniem pozostałym po postępowaniu upadłościowym –
uznając, iż cel postępowania upadłościowego jako egzekucji
uniwersalnej został osiągnięty poprzez zaspokojenie
wszystkich wierzycieli, a z tego względu likwidacja spółki
13numer 2grudzien 2010.
Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową po zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
zostaje wstrzymana (nie następuje).
Z drugiej strony językowe brzmienie art. 289 § 1 i 2 k.s.h. i art.
477 § 1 i § 2 k.s.h. wskazuje, iż kodeks spółek handlowych
bezwzględnie wymaga złożenia natychmiastowego wniosku
o wykreślenie spółki z rejestru, i to niezależnie o tego czy
spółka posiada jakiekolwiek mienie. Wydaje się zatem,
iż k.s.h. jako zasadę statuuje bezwzględną utratę bytu
prawnego spółki bez względu na przyczynę i podstawę
prawną zakończenia postępowania upadłościowego.
Naszym zdaniem przedstawiony powyżej pogląd T.
Kohorewicza pozostaje aktualny w obecnie wiążącym stanie
prawnym. Tym samym przepisy art. 289 § 1 k.s.h. i art. 477
§ 1 k.s.h. nie są źródłem obowiązku prawnego syndyka
do złożenia wniosku o wykreślenie spółki kapitałowej
z rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego
w sytuacji, gdy wszyscy wierzyciele spółki zostali
zaspokojeni („ukończenie” na podstawie art. 368 ust. 2
ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze) i pozostał majątek
spółki o rzeczywistej wartości ekonomicznej (nie tylko
majątek o charakterze symbolicznym). Co więcej, przy tak
nakreślonym zakończeniu postępowania upadłościowego,
syndyk nie uzyskuje kompetencji do założenia wniosku
o wykreślenie spółki z rejestru przedsiębiorców Krajowego
Rejestru Sądowego. Pozbawienie upadłego podmiotowości
nie jest celem postępowania upadłościowego, tym samym gdy
cele postępowania zostaną osiągnięte, nie ma powodów by
taki skutek nastąpił. Powyższe jest zgodne ze stanowiskiem
Sądu Najwyższego wyrażonym w postanowieniu z dnia 22
stycznia 2010 roku, przy czym Sąd Najwyższy akcentuje
znaczenie woli podmiotów zaangażowanych w postępowanie
upadłościowe (syndyka, zarządu spółki).
W naszej ocenie należy zaaprobować także pogląd wyrażony
w uzasadnieniu cytowanego postanowienia z dnia 22
stycznia 2010 roku, bowiem przyznanie decydującego
znaczenia woli podmiotów zainteresowanych (ale tylko
w sytuacjach granicznych) pozwala uwzględnić szczególną
sytuację spółki w konkretnym przypadku. Wydaje się
bowiem, iż w cytowanym orzeczeniu Sąd Najwyższy trafnie
przesądził o braku obowiązku syndyka zgłoszenia wniosku
o wykreślenia spółki z Krajowego Rejestru Sądowego
w sytuacji zakończenia postępowania upadłościowego,
gdy wszyscy wierzyciele upadłościowi zostali zaspokojeni
oraz pozostał majątek spółki, przy czym majątek ten nie ma
charakteru wyłącznie symbolicznego.
Niezależnie od przedstawionych powyżej stanowisk
przemawiają za tym następujące względy.
1. Celem postępowania upadłościowego nie jest
pozbawienie podmiotowości prawnej spółki kapitałowej,
lecz zaspokojenie wierzycieli w najwyższym stopniu.
W przypadku pełnego zaspokojenia wierzycieli cel ten nie
może zostać osiągnięty w stopniu wyższym (oczywiście
konkluzja ta nie dotyczy wierzytelności niezgłoszonych do
masy upadłości i wierzytelności należnych z tytułu odsetek
należnych po ogłoszeniu upadłości).
2. Zasadą prawa upadłościowego, wynikającą z art. 368
ust. 3 w związku z art. 362-367 ustawy Prawo upadłościowe
i naprawcze jest dalsze trwanie upadłego po zakończeniu
postępowania upadłościowego – dochodzi do wykreślenia
wpisów dotyczących upadłości w księdze wieczystej
i w rejestrach, upadły odzyskuje prawo zarządzania swoim
majątkiem i rozporządzania jego składnikami, syndyk wydaje
niezwłocznie upadłemu jego majątek, księgi, korespondencję
i dokumenty.
Jeżeli uznać, iż w każdym przypadku zakończenia
likwidacyjnego postępowania upadłościowego wobec
osoby prawnej i jednostki organizacyjnej o której mowa
w art. 331 k.c. istniałaby konieczność wykreślenia jej
z właściwego rejestru, a w rezultacie następowałaby utrata
podmiotowości, w istocie przedstawiona zasada byłaby
w tym zakresie bezprzedmiotowa (odnosiłaby się natomiast
tylko do osób fizycznych, a w tym przypadku oczywistym
jest, że nie tracą one podmiotowości prawnej). Co do osób
prawnych i jednostek scharakteryzowanych w art. 331 kc
najczęściej występujących w obrocie, jeżeli uznać, iż każde
likwidacyjne postępowanie upadłościowe prowadzi do
wykreślenia (por. art. 85 § 1 k.s.h. w związku z art. 89 i 103
k.s.h., art. 289 § 1 k.s.h., art. 150 § 1 k.s.h., art. 289 § 1 k.s.h.,
art. 477 § 1 k.s.h., art. 136 Prawa spółdzielczego), zasada
kontynuacji bytu prawnego nie znajdowałaby zastosowania
i w istocie, faktycznie (statystycznie) stałaby się wyjątkiem
od rzeczywistej zasady ustania bytu prawnego osoby prawnej
w wyniku likwidacyjnego postępowania upadłościowego,
która to nie znajduje oparcia w przepisach ustawy – Prawo
upadłościowe i naprawcze.
Należy podzielić pogląd, iż istnienie majątku spółki
sprzeciwia się jej wykreśleniu z Krajowego Rejestru
Sądowego.
Jeżeli przyjąć, iż spółka kapitałowa po zakończeniu
likwidacyjnego postępowania upadłościowego podlegałaby
wykreśleniu z rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru
Sądowego, nie do zaakceptowania jest pogląd, iż pozostały
majątek (nawet znaczny) podlega podziałowi między
wspólników (akcjonariuszy) na zasadach określonych w art.
282 i 286 k.s.h. oraz 468 i 474 k.s.h., ale bez konieczności
przeprowadzania postępowania likwidacyjnego16 17. Poglądy
uzasadnione na tle spółdzielni nie znajdują bowiem
zastosowania do spółek kapitałowych, z uwagi choćby na
treść art. 3 Prawa spółdzielczego. Zgodnie z cytowaną
jednostką redakcyjną, majątek spółdzielni jest prywatna
własnością jej członków. Brak analogicznego przepisu na
gruncie k.s.h., a relacje członek spółdzielni – spółdzielnia
oraz wspólnik - spółka co do koncepcji własności
ekonomicznej składników majątku osoby prawnej mają
odmienny charakter i w przypadku spółek nie znajdują
odzwierciedlenia w przepisie szczegółowym. W ujęciu
jurydycznym, podmiotem praw i obowiązków jest wyłącznie
spółka, która, jeżeli jej sytuacja na to pozwala, powinna
14 www.izbasyndykow.pl
Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową po zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
móc kontynuować działalność nawet po przeprowadzeniu
postępowania upadłościowego obejmującego likwidację
majątku upadłego. Jest to szczególnie widoczne, gdy upadła
spółka jest podmiotem praw, których podmiotami nie
zawsze mogą być jej wspólnicy (np. upadła posiada udziały
w spółka prowadzących działalność regulowaną, których
przeniesienie wymaga decyzji administracyjnej właściwego
organu i przy spełnieniu warunków szczegółowych).
Wydaje się, iż najtrudniejszym do obalenia argumentem
zwolenników obligatoryjnego wykreślenia z rejestru spółki
kapitałowej jest argument o jednoznaczności językowej art.
289 § 1 k.s.h. i art. 477 § 1 k.s.h.
Nawet jeżeli uznać za trafny wskazany pogląd
o jednoznaczności językowej, dyrektywy wykładni
systemowej i funkcjonalnej nie pozwalają przyjąć wyniku
wykładni językowej za ostateczny (oczywiście tylko co do
zarysowanej na tle niniejszego artykułu szczególnej sytuacji
zakończenia postępowania upadłościowego).
Jeżeli uwzględnić normę-zasadę wyrażoną na gruncie ustawy
Prawo upadłościowe i naprawcze przewidującą (oczywiście
w uproszeniu – nie rekonstruując normy w całości) dalsze
trwanie podmiotu prawa po zakończeniu postępowania
upadłościowego, normę-zasadę prawa nakazującą w toku
postępowania upadłościowego osiągnąć najwyższy stopień
zaspokojenia wierzycieli (typowy nakaz optymalizacyjny)
i fakt osiągnięcia optimum, zasady te są niezgodne
z normami zwykłymi wyrażonymi w przepisach art. 289 §
1 k.s.h. i art. 477 § 1 k.s.h., które to nie różnicują sposobu
zakończenia postępowania upadłościowego. Wydaje się, iż
w tak zarysowanej sytuacji nie znajdzie zastosowania reguła
kolizyjna lex specialis derogat legi generali, bowiem zbiór
przepisów szczegółowych w ujęciu całościowym (art. 85 §
1 k.s.h. w związku z art. 89 i 103 k.s.h., art. 289 § 1 k.s.h.,
art. 150 § 1 k.s.h., art. 289 § 1 k.s.h., art. 477 § 1 k.s.h.,
art. 136 Prawa spółdzielczego) czyniłby zbiór przypadków
zastosowania normy-zasady zbiorem pustym. Natomiast
należy zauważyć, iż przypis art. 368 ust. 2 w związku z art.
2 ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze stanowi lex
posterior wobec art. 289 § 1 i art. 477 § 1 k.s.h.
Nawet jeżeli dopuścić zastosowanie wspomnianej wyżej
reguły kolizyjnej (przepisy k.s.h. jako lex specialis)
celem uzyskania spójności systemu prawnego, wartości
przypisywane ustawodawcy nie pozwalają przyjąć wyniku
wykładni językowej za ostateczny18 (uwzględniając prymat
dyrektyw wykładni funkcjonalnej)19. Wydaje się, iż wartością
jaką chroni ustawodawca na tle ustawy Prawo upadłościowe
i naprawcze jest dążenie do zaspokojenia wierzycieli.
Z drugiej strony wartością chronioną na tle k.s.h. (ocena
z całokształtu przepisów) i na tle prawa upadłościowego
i naprawczego (ocena z całokształtu regulacji art. 368 ust.
3 w związku z art. 362-367) jest trwałość bytu prawnego
spółek prawa handlowego jeżeli wartości nadrzędne
(np. ochrona wierzycieli) nie sprzeciwią się tej wartości.
W sytuacji pełnego zaspokojenia wierzycieli upadłościowych
ochrona wierzycieli jest zrealizowane w stopniu możliwie
najwyższym.
W tak przedstawionym kontekście należy zaaprobować
wynik wykładni zaproponowany w części abstrakcyjnej
uzasadnienia postanowienia z dnia 22 stycznia 2010 roku –
w szczególności jeżeli uwzględnić założenie prakseologicznej
racjonalności ustawodawcy. Marnotrawieniem wysiłku
włożonego w postępowanie upadłościowe byłaby
konieczność wszczynania odrębnego postępowania
likwidacyjnego, gdy majątek pozostały po zakończeniu
postępowania upadłościowego jest w istocie symboliczny
(w szczególności, jeżeli składa się wyłącznie z przedmiotów
pozostawionych upadłemu po ogłoszeniu upadłości
obejmującej likwidację majątku upadłego). Oczywiście
znamię „symboliczności” majątku w pewnych granicach ma
charakter ocenny, jednak trafnie wskazuje Sąd Najwyższy
w uzasadnieniu postanowienia z dnia 22 stycznia 2010 roku,
iż w przypadkach granicznych należy pozostawić autonomię
podmiotom zainteresowanym – tj. syndykowi i upadłemu,
w szczególności, gdy po zakończeniu postępowania,
pozostały majątek został rozdysponowany przez zarząd na
rzecz wierzycieli.
Natomiast, gdy pozostałe składniki majątkowe stanowią
rzeczywistą wartość ekonomiczną, w szczególności jeżeli
ich wartość przekracza wartość odsetek od dnia ogłoszenia
upadłości od wierzytelności zaspokojonych w toku
postępowania upadłościowego, albo gdy rozporządzalność
pozostałych składników jest ograniczona przez przepisy
prawa administracyjnego, syndyk masy upadłości
spółki nie dysponuje kompetencją do złożenia wniosku
o wykreślenie spółki kapitałowej z rejestru przedsiębiorców
Krajowego Rejestru Sądowego. Obowiązkiem syndyka jest
w takim przypadku przekazanie pozostałych składników
majątkowych upadłej (art. 364 ust. 2 ustawy Prawo
upadłościowe i naprawcze). O dalszych losach spółki, co do
zasady, zdecyduje organ zarządzający spółki.
Konsekwencją tak nakreślonego stanowiska jest
dopuszczalność dochodzenia wierzytelności od
nadal istniejącej spółki, w szczególności odsetek od
wierzytelności, które nie zostały zaspokojone z masy
upadłości (co do zasady odsetki należne od upadłego od dnia
ogłoszenia już zakończonej upadłości). W tym przypadku
nie powstaje problem odpowiedzialności wspólników na
podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu,
bowiem wspólnicy nie stają się wzbogaceni, nie otrzymują
jakiegokolwiek majątku spółki.
15numer 2grudzien 2010.
Zachowanie podmiotowości przez spółkę kapitałową po zakończeniu likwidacyjnego postępowania upadłościowego
Przypisy
1 S. Gurgul, Życie po końcu, Rzeczpospolita z dnia 15
marca 2001 roku.
2 Tamże oraz. S. Gurgul, Prawo upadłościowe i naprawcze.
Komentarz, Warszawa 2010, s. 1082, nb. 8.
3 Tamże i S. Gurgul, „Życie po końcu”, op. cit.
t4 T. Kohorewicz, Skutki zakończenia postępowania
upadłościowego, Prawo Spółek 2001/1, s. 41.
5 Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 1995 roku,
III CZP 64/96, LEX 4247, OSNC 1995/11, poz. 150.
6 Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1991 roku,
III CZP 13/91, OSNC 1991/7, poz. 777.
7 T. Kohorewicz, op. cit., s. 45.
8 Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 1991 roku,
III CZP 13/91, OSNC 1991/7, poz. 777.
9 Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia
2002 roku, I CKN 1011/2002,
10 Por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20
września 2007 roku, II CSK 240/07, LEX 487505.
11 Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 1938
roku, C II 2041/37, PPH 1938, poz. 1743.
12 Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2007
roku, III CZP 143/06,OSNC 2007/11/166.
13 Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia
2002 roku, I CKN 752/99, OSNC 2002/10/130, LEX
53298, z 18 grudnia 1996 roku, I CKN 20/96, OSNC
1997, nr 5, poz. 53,LEX 29098, z 5 grudnia 2003 roku,
IV CK 256/02 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18
października 2006 roku, II CSK 136/06, niepubl.
14 Postanowienie z dnia 22 stycznia 2010 roku, V CSK
208/09, OSNC 2010/9, poz. 123, s. 29-35.
15 S. Gurgul, Postępowanie…, s. 18-19
16 Por. S. Gurgul, Prawo upadłościowe…, s. 1083, nb.
10.
17 Tamże, s. 1082, nb. 7.
18 S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Zarys teorii prawa,
Poznań 2001, s. 167.
19 S. Wronkowska, Z. Ziembiński, op. cit., s. 169.
16 www.izbasyndykow.pl
Insol Europe Annual Congress Vienna 2010
Insol Europe Annual Congress Vienna 2010
Insol Europe
Insol Europe jest międzynarodową organizacją
skupiającą specjalistów zajmujących się szeroko
rozumianą problematyką upadłościową i restrukturyzacji
przedsiębiorstw. Począwszy od 1981r. (data założenia Insol
Europe) organizacja w sposób stały rozwija się przyciągając
nowych członków i to nie tylko spośród obywateli krajów UE,
ale również np. z Rosji. Celem organizacji jest zapewnienie
wymiany informacji i doświadczeń pomiędzy osobami
zajmującymi się upadłościami/restrukturyzacjami. Insol
Europe w sposób bardzo aktywny prowadzi badania i studia
nad praktyką upadłościową w poszczególnych krajach,
będąc organizatorem wielu konferencji naukowych, paneli
dyskusyjnych oraz prowadząc swój dział wydawniczy1.
Insol Europe Annual Congress 2010 – wprowadzenie
Corocznym zwieńczeniem działań Insol Europe jest Annual
Congress. W dniach 14-17 października 2010r. odbyła
się jubileuszowa trzydziesta doroczna konferencja Insol
Europe. Wszyscy obecni na Konferencji potwierdzają, iż
takie spotkanie umożliwia nie tylko uczestniczenie w wielu
interesujących wykładach, panelach dyskusyjnych, ale
przede wszystkim daje szanse na mniej formalne spotkania
praktyków upadłościowych z całej Europy i wymianę
doświadczeń. Jeżeli chodzi o przekrój zawodowy
uczestników konferencji to zdecydowanie dominowali
prawnicy, kolejnymi licznymi grupami zawodowymi byli
syndycy, księgowi, a następnie sędziowie i pracownicy
nauki. Jeżeli chodzi o narodowości uczestników to
dominowali Anglicy, Holendrzy i Niemcy, liczną grupę
stanowili również gospodarze Konferencji.
Jestem tegorocznym laureatem nagrody Richard
Turton Award przyznawanej przez kapitułę kilku
międzynarodowych organizacji zrzeszających osoby
zawodowo zajmujące się upadłościami i restrukturyzacjami
przedsiębiorstw i stąd też, jako specjalny gość mogłem
uczestniczyć w całej Konferencji. Chciałbym podzielić
się z czytelnikami Fenixa swoimi spostrzeżeniami
dotyczącymi Konferencji, gdyż uważam, że czynne branie
udziału w życiu takich organizacji jak Insol Europe oraz
uczestniczenie w tego typu konferencjach pozwala na stałe
podnoszenie standardów jakościowych naszego zawodu.
Odbierając przyznaną mi nagrodę z rąk przedstawicieli
organizacji tworzących kapitułę Richard Turton Award,
wyraziłem moje głębokie przekonanie, iż pewnego dnia
doroczna konferencja Insol Europe zostanie zorganizowana
w Polsce. Mam nadzieję, że to właśnie Krajowa Izba
Syndyków będzie krajowym partnerem Insol Europe
wspomającym organizację takiej konferencji.
Wykłady
Program Konferencji zakładał, iż część wykładów będzie
wspólnych dla wszystkich uczestników, natomiast pozostałe
spotkania tematyczne dostępne będą dla poszczególnych
grup zawodowych/wybrane zostaną swobodnie przez
uczestników Konferencji. Poniżej omówię tylko wybrane
wykłady/spotkania, w których miałem okazję uczestniczyć.
Maurycy Organa radca prawny, wspólnik w Kuźma, Organa i Wspólnicy Spółka partnerska Radców Prawnych w Poznaniu, członek zarządu Okręgowej Izby Syndyków w Poznaniu, doktorant
W artykule opisano przebieg dorocznej konferencji Insol Europe, która odbyła się w Wiedniu w dniach 14-17 października 2010r.
17numer 2grudzien 2010.
Insol Europe Annual Congress Vienna 2010
Jednym z pierwszych mówców był Niki Lauda – trzykrotny
mistrz świata Formuły 1 i twórca dwóch linii lotniczych
„Lauda” i „Niki”. Wykład ten nie miał oczywiście walorów
ściśle naukowych i poznawczych, jego celem było raczej
przedstawienie historii życia i poglądów osoby o niezwykle
silnej osobowości i niewątpliwym sukcesie zawodowym.
Niki Lauda, z dużą dozą humoru, opowiadał o swoich
doświadczeniach w świecie wielkiego biznesu lotniczego,
gdzie nie zawsze był traktowany do końca poważnie. Jako
ciekawostkę można uznać informację, że obie stworzone
przez Niki Laudę linie lotnicze w pewnym momencie
konkurowały ze sobą („Lauda” została wcześniej sprzedana
przez kierowcę F1), co oznaczało w praktyce, że samoloty
z nazwą „Lauda” konkurowały z samolotami „Niki”.
Kolejny wykład dotykał zagadnień etycznych związanych
z upadłościami jako zjawiskiem ekonomicznym i prawnym.
Ciekawym było ukazanie genezy regulacji upadłościowych
na świecie, którą była konieczność znalezienie systemu
zapewniającego równomierne i uczciwe zaspokojenie
wszystkich wierzycieli niewypłacalnego kontrahenta
(przyczyną powstania regulacji upadłościowych nie jest
oczywiście potrzeba usatysfakcjonowania wierzycieli
poprzez umożliwienie im uczestniczenia w publicznej
egzekucji niewypłacalnego kontrahenta – takie regulacje
obowiązywały w średniowiecznej Anglii i z pewnością
były skuteczną „prewencją antyupadłościową”). Dosyć
znajome wydają się spostrzeżenia ukraińskiego prawnika
upadłościowego, który jako powszechną ukraińską praktykę
wskazał „przygotowanie” dłużnika do upadłości, które de
facto prowadzi do przeniesienia działalności operacyjnej
na inny podmiot i złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości
firmy -wydmuszki, która często nie posiada nawet środków
na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.
Jeden z kameralnych paneli dyskusyjnych poświęcony
był relacjom prawa upadłościowego i prawa pracy
w poszczególnych legislacjach europejskich. Jako znaczące
problemy w poszczególnych legislacjach uznano:
a) Holandia – uprzywilejowanie w zaspokajaniu
wierzycieli, premii otrzymywanych przez pracowników na
tych samych zasadach jak ich podstawowe wynagrodzenie
(istotną część upadłości w Holandii stanowią podmioty
rynku finansowego, gdzie bonusy stanowią znaczną część
wynagrodzenia, w przypadku kluczowych pracowników
liczoną w setkach tysięcy EUR). Wątpliwość sprowadzała
się do tego, że np. główny doradca finansowy zarabiający
setki tysięcy EUR rocznie (w postaci bonusów) otrzyma
w dużo wyższym stopniu zaspokojenie swojej wierzytelności
niż np. hydraulik będący jednoosobowym przedsiębiorcą,
który za swoje usługi miał otrzymać od upadłego 200 EUR
wynagrodzenia.
b) Austria – problemem w ostatnim czasie jest
zawiązywanie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością,
które nie mają żadnego majątku, za wyjątkiem
kilkudziesięciu pracowników budowlanych. Spółki te pełnią
funkcję podwykonawców w inwestycjach budowlanych,
jednakże w praktyce po, np. trzech miesiącach działania
składają wniosek o ogłoszenie upadłości, a pracownicy,
którzy nie otrzymali żadnego wynagrodzenia składają
wnioski o wypłatę wynagrodzenia z rządowego funduszu.
Nie trudno zgadnąć, że za chwilę ci sami pracownicy stają
się pracownikami kolejnej nowo założonej spółki, będącej
podwykonawcą przy tej samej inwestycji, która to nowa
spółka znowu złoży wniosek o ogłoszenie upadłości.
Austriacki wymiar sprawiedliwości ma realne problemy
z wyeliminowaniem tego zjawiska z praktyki gospodarczej.
c) Francja – omawiano m. in. bardzo kontrowersyjną
praktykę niektórych francuskich sądów, które uznają
wspólników spółek kapitałowych za pracodawców
pracowników spółek zależnych. W jednej z omawianych
spraw sądowych wspólnik spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością został uznany za pracodawcę
pracowników zatrudnionych w tej spółce tylko dlatego,
że podczas posiedzenia rady pracowników tej spółki,
pracownik spółki matki wyraził swój pogląd, iż spółka
matka „pomoże” w przypadku pogorszenia się sytuacji
finansowej spółki córki. Z tej perspektywy firmom matkom
działającym we Francji w bardziej złożonych strukturach
zaleca się całkowicie bierne zachowanie w stosunku do
działalności operacyjnej ich spółek córek.
O atrakcyjności kolejnego panelu zadecydował
prawdopodobnie nie tylko sam jego temat (międzynarodowa
współpraca syndyków prowadzących postępowania
upadłościowe podmiotów należących do jednej grupy
kapitałowej w różnych krajach). Były nimi osoby
uczestniczące w likwidacji spółek należących do grupy
Lehman Brothers2, które mają swoje siedziby w Wielkiej
Brytanii i Holandii. Prowadzący ten wykład zastrzegli
obowiązek zachowania poufności co do szczegółów
udzielanych informacji, a to z uwagi na fakt, iż sprawa ta
nie jest zakończona. Przedstawione informacje pozwalają
jednak wyobrazić sobie niezwykle skomplikowaną sytuację
faktyczną wzajemnych rozliczeń spółek Lehman Brothers
oraz niewyobrażalne problemy z zapanowaniem nad
ogromem informacji tego globalnego kolosa. W kontekście
przedstawionych informacji nie dziwi już astronomiczna
suma wynagrodzeń doradców/księgowych/prawników
zaangażowanych w postępowaniu upadłościowe Lehman
Brothers, która sięga 2 miliardów dolarów, przy czym
odnosząc się do wysokości tego wynagrodzenia, uwzględnić
należy sumę bilansową Lehman Brothers wynoszącą
na dzień ogłoszenia upadłości 691 miliardów dolarów3.
Wniosek z tego panelu płynie jeden – nigdy jeszcze
w historii nie było tak dużej upadłości z tak ogromną ilością
międzynarodowych powiązań, a osoby zaangażowane w to
postępowania można uznać za pionierów, którzy zdobędą
wiedzę i doświadczenie niedostępne wielu innym.
Podczas kolejnego wykładu wybitni ekonomiści
i wizjonerzy omawiali aktualną sytuację finansową Europy
i możliwe scenariusze rozwoju sytuacji ekonomicznej
18 www.izbasyndykow.pl
Insol Europe Annual Congress Vienna 2010
w Europie. Zaznaczono, iż sposób radzenia sobie przez
rządy UE z kryzysem finansowym jest raczej „zamiataniem
istniejących problemów pod dywan”, niż rzetelnym
rozwiązaniem istniejących problemów i bolączek.
Zdaniem prelegentów, niedopuszczenie do upadłości wielu
uczestników rynku finansowego i zasilenie ich gotówką
przez rządy w praktyce doprowadziło do udostępnienia
gotówki kredytobiorcom, jednak o znacznie wyższym
oprocentowaniu niż zakładały to kraje członkowskiej. Po
wykorzystaniu środków otrzymanych od rządów państw
UE, banki prawdopodobnie znowu podwyższą i to znacznie
stopy procentowe, co z kolei nieodzownie doprowadzi do
spadku tempa wzrostu gospodarczego. Jedynym efektem
tych pozornych reform, jest zdaniem prowadzących
wykład, gigantyczne zadłużenie publiczne poszczególnych
krajów członkowskich UE. Podnoszono, iż powinien
zostać stworzony mechanizm wykluczania ze strefy EURO
krajów, które, tak jak Grecja, nie spełniają kryteriów
przyjęcia wspólnej waluty. Zwrócono również uwagę,
iż aktualnie stosowane w Europie sposoby wyliczania
poziomu długu publicznego państw UE nie uwzględniają
wszystkich operacji finansowych przeprowadzanych przez
poszczególne kraje członkowskie UE, a uwzględnienie tych
operacji/czynności może podwyższyć oficjalnie podawany
poziom długu publicznego nawet kilkukrotnie. W ocenie
prelegenta, dotychczasowe metody walki z kryzysem
finansowym spowodowały, iż mamy do czynienia
z „bombą z opóźnionym zapłonem” i należy spodziewać
się kolejnego, dużo głębszego załamania sytuacji
ekonomicznej w Europie/na świecie. Zwracając się do
syndyków i komentując przyszłość tej profesji wykładowca
stwierdził: „Harvest will come. The question is when?”4
Z kronikarskiego obowiązku muszę jedynie zaznaczyć, że
statystyki przywoływane podczas tego wykładu i wnioski
płynące na przyszłość dotyczyły wyłącznie strefy EURO,
a więc nie obejmowały Polski.
Organizacja konferencji
Organizację Konferencji oceniam jednoznacznie wysoko.
Zapowiadany program nie uległ jakimkolwiek większym
zmianom, a mimo bardzo napiętego harmonogramu,
wszyscy wykładowcy ściśle trzymali się reguł czasowych.
Przestrzeganie ram czasowych było ważne, z uwagi na
rekordową liczebność uczestników Konferencji (500 osób).
Każdego dnia czynne było biuro Konferencji, gdzie ew.
spóźnieni uczestnicy mogli otrzymać wszystkie niezbędne
materiały, czy też uzyskać szczegółowe informacje co do
poszczególnych punktów konferencji. Wydawać się to
może mało odkrywcze, jednak rzadko którzy organizatorzy
konferencji przewidują odmienny kolor identyfikatorów
w zależności od funkcji poszczególnych osób: uczestnicy/
osoby towarzyszące/członkowie władz/sekretariat, co bardzo
ułatwiało wzajemną komunikację między uczestnikami.
Podsumowanie
W mojej ocenie należy pogratulować organizatorom, gdyż
usatysfakcjonowani powinni być wszyscy uczestnicy:
ci, którzy oczekiwali precyzyjnych danych/wniosków
i opinii wykładowców, ci którzy oczekiwali na ciekawostki
przemycane do wykładów przez większość prowadzących,
jak i ci, którzy przyjechali do Wiednia w celach towarzyskich
i artystycznych.
Przypisy
1 Więcej o Insol Europe na stronie www.insol-europe.
org
2 W momencie ogłoszenia upadłości był to czwarty pod
względem wielkości bank inwestycyjny na świecie.
3 za Globar Turnoaround numer 128 z miesiąca września
2010 roku strona 3
4 „Żniwa nadejdą. Pytanie jest tylko kiedy?”
19numer 2grudzien 2010.
Słowo wstępu otwierające konferencję Insolvency Conferency, jaka odbyła się w Szkole Głównej Handlowej w dniach 25-26.11.2010 roku
Słowo wstępu otwierające konferencję Insolvency Conferency, jaka odbyła się w Szkole Głównej Handlowej w dniach 25-26.11.2010 roku
Sylwia Morawska Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Katedrze Prawa Administracyjnego i Finansowego Przedsiębiorstw
w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, pełni funkcję prokuratora, specjalizuje się m.in. w prawie karnym, w tym prawie karnoskarbowym
Szanowni Państwo,
dzisiejsza Konferencja ma na celu ocenę efektywności
polityki regulacyjnej państwa w zakresie tworzenia
ram prawnych likwidacji działalności gospodarczej,
która przestała przynosić dochód i prowadzi jedynie do
zwiększenia strat. Kryzys gospodarczy spowodował, że
zagadnienia związane z niewypłacalnością przedsiębiorstw
stanowią jeden z najpilniejszych problemów do
rozwiązania, a brak szczegółowych, interdyscyplinarnych
i kompleksowych badań funkcjonalności wprowadzanych
przez ustawodawcę rozwiązań prawnych i systemowych
– z punktu widzenia ich ekonomicznej racjonalności –
stanowi poważną lukę, uniemożliwiającą zamknięcie
bilansu dotychczasowych reform instytucji upadłościowych
i wytyczenie dalszego kierunku ich transformacji.
W obecnych warunkach niestabilnej gospodarki
i globalizacji ryzyka, racjonalny ustawodawca musi
przewidywać konieczność zamknięcia działalności
gospodarczej bez stygmatyzacji upadłego przedsiębiorcy
i jednocześnie stwarzać szanse restrukturyzacji
przedsiębiorstwa tam, gdzie ma to ekonomiczny sens.
W gospodarce rynkowej konkurencyjność w dużym stopniu
zależy od jakości otoczenia instytucjonalnego, a najlepsze
nawet regulacje wymagają dla ich wdrożenia sprawnego
i wydolnego systemu sądowniczego, efektywnego
systemu sankcji i zdolności rozumienia przez sędziów
podstawowych reguł rządzących gospodarką rynkową
i finansami przedsiębiorstw.
W Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie toczy się ożywiona
dyskusja nad barierami efektywności postępowań
upadłościowych. Punktem wyjścia do analizy efektywności
instytucji upadłości jest znane amerykańskie stwierdzenie,
że „dolar dzisiaj jest więcej wart niż dolar jutro.”
Szybkość postępowań upadłościowych wywiera tak
istotny wpływ na bezpieczeństwo obrotu gospodarczego,
że bez odpowiedniego ukształtowania procedury
i praktyki sądowej w tym zakresie normy prawne nie
20 www.izbasyndykow.pl
Słowo wstępu otwierające konferencję Insolvency Conferency, jaka odbyła się w Szkole Głównej Handlowej w dniach 25-26.11.2010 roku
będą spełniać swojej podstawowej funkcji gwarancyjnej.
Skoro bowiem prawo upadłościowe w Polsce, wolą
ustawodawcy, ma przede wszystkim stanowić uproszczoną
formę dochodzenia roszczeń, sprawność postępowania
jest kluczowym czynnikiem dla oceny efektywności
przyjętych rozwiązań normatywnych i instytucjonalnych.
Polski ustawodawca przyjął, że głównym celem tego
postępowania jest zaspokojenie roszczeń wierzycieli
w jak najwyższym stopniu, ale jedyne, dostępne badania
Banku Światowego (Raporty Doing Bussiness) dotyczące
sprawności procedur upadłościowych lokują nas na
odległych miejscach w rankingach. Badanie czynników
wpływających na ciągle gorsze wyniki sprawności
postępowań od pozostałych państw członkowskich UE
będzie miało zasadnicze znaczenie dla likwidacji luki
instytucjonalnej i wdrożeniowej prawa UE i europejskich
standardów prawa do sądu w tym tzw. sprawiedliwości
proceduralnej wyznaczającej warunki dochodzenia swoich
praw przed sądem przez przedsiębiorców.
Obecny poziom formalizmu, który uległ znacznemu
poszerzeniu w stosunku do uprzednio obowiązujących
przepisów prawa upadłościowego z 1934 roku, przy
jednoczesnym zwiększeniu rygoryzmu procesowego
sprawia, że w praktyce możliwości korzystania ze
swoich praw przez polskich przedsiębiorców są poważnie
ograniczone. Ustawodawca konstruując nowy model
postępowania upadłościowego pominął ważny aspekt,
jakim jest poziom świadomości swoich praw i obowiązków
polskich przedsiębiorców oraz doświadczenia płynące
z praktyki polskich sądów upadłościowych w zakresie
faktycznych działań uczestników tych postępowań, a także
wszystkich podmiotów mających wpływ na wszczęcie
i przeprowadzenie postępowania upadłościowego.
Tematyka Konferencji jest owocem wieloletniej współpra-
cy, jaką nawiązała Szkoła Główna Handlowa z Krajową
Szkołą Sądownictwa i Prokuratury w ramach realizowanego
przy wsparciu środków z Programu Operacyjnego Kapitał
Ludzki programu edukacji ekonomicznej sędziów. Efektem
współpracy prawników praktyków i przedstawicieli nauk
ekonomicznych jest program badań praktyki sądowej
i ocena jak w rzeczywistości funkcjonują kierunkowe
zapisy ustawowe, wytyczające aksjologię ustawy Prawo
upadłościowe i naprawcze. Badania te mają na celu
wypełnienie luki w ocenie skutków regulacji na etapie
ich wdrożenia do praktyki sądowej i jednocześnie
mogą stanowić podstawę do weryfikacji ocen zawartych
w raportach Banku Światowego. Raporty Banku są
tworzone na podstawie wywiadów z przedsiębiorcami,
stąd ich wyniki są często kwestionowane przez
sędziów, wskazujących na ułomność tej metodyki i jej
nieadekwatności do rzeczywistych wyników pracy sądów
upadłościowych.
Polska jako państwo członkowskie UE zobowiązała się
do realizacji polityki wsparcia dla małych i średnich
przedsiębiorstw w tym do realizacji polityki dotyczącej
problematyki upadających przedsiębiorstw i ponownego
rozpoczynania działalności. Trzeba więc upowszechniać
pogląd wśród sędziów, że prowadzenie działalności
gospodarczej nierozłącznie wiąże się z ryzykiem i wymaga
w pewnym stopniu gotowości na podjęcie ryzyka,
a interpretacja prawa powinna to uwzględniać. Tworzenie
przedsiębiorstw, ale też porażki w prowadzeniu działalności
gospodarczej są naturalnym elementem rzeczywistości
w gospodarce rynkowej, co jednak stoi w sprzeczności
z dotychczasową filozofią działania prawa upadłościowego,
które ma ciągle charakter represyjny wobec przedsiębiorcy
i z dotychczasową praktyką sądową ukierunkowaną na
likwidację działalności gospodarczej.
Ten stan rzeczy wynika z faktu, że obecny model
rozstrzygania konfliktów interesów wierzycieli
i niewypłacalnych przedsiębiorców został oparty na
zasadzie optymalizacji, z której wynika, że należy tak
oprowadzić postępowanie, aby zaspokojenie wierzycieli
nastąpiło w jak w najwyższym stopniu, a dopiero jeżeli
racjonalne względy na to pozwolą, aby przedsiębiorstwo
zostało zachowane w dotychczasowym stanie.
Tymczasem Komisja Europejska formułując plan realizacji
działań na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia
KOM(2007) 584 wskazuje na konieczność tworzenia
środowiska wspierającego zagrożone przedsiębiorstwa
i zaprasza państwa członkowskie do dalszej pracy nad
reformami prawa upadłościowego w celu skrócenia czasu
uwalniania się od zobowiązań, zlikwidowania ograniczeń
i usprawnienia postępowań upadłościowych.
Chcemy przedstawić Państwu podczas obrad również
ocenę praktyków w zakresie praktycznych problemów
w stosowaniu prawa upadłościowego, na tle doświadczeń
innych państw. Oceny te pozwolą na sformułowania
wniosków jak upadłość jako instytucja prawna w praktyce
chroni wierzycieli niewypłacalnego dłużnika i jak
wprowadzone nowelizacją z dnia 6 marca 2009 r. zmiany
w ustawie Prawo upadłościowe i naprawcze wpływają
poprzez reformę postępowania naprawczego na wypełnianie
przez Polskę zobowiązań wobec KE tworzenia lepszego
klimatu dla przedsiębiorczości.
Pierwsze doświadczenia sądów w prowadzeniu postępowań
naprawczych po nowelizacji prawa upadłościowego
pozwolą również na wstępną weryfikację możliwości
realizacji w praktyce założeń ustawodawcy. Ustawodawca
przyjmując, że celem prowadzonych postępowań powinna
być w większym stopniu niż dotychczas poprawa
funkcjonowania przedsiębiorstw niż ich eliminacja
z obrotu gospodarczego stworzył liberalniejsze zasady
restrukturyzacji zobowiązań, ale utrzymał dotychczasowe
pryncypia prowadzonych postępowań. Jednocześnie
istotnym czynnikiem efektywności transformacji prawa
upadłościowego powinny być prowadzone równolegle
efektywne reformy instytucjonalne, bez nich bowiem
prawo pozostaje jedynie zapisem dobrych intencji.
21numer 2grudzien 2010.
Słowo wstępu otwierające konferencję Insolvency Conferency, jaka odbyła się w Szkole Głównej Handlowej w dniach 25-26.11.2010 roku
Obok więc badań zalet i niedociągnięć legislacyjnych należy
wdrożyć badania infrastruktury upadłościowej, zwłaszcza
pod kątem jej elastyczności i poziomu dostosowania do
rzeczywistych potrzeb. Potrzeby te wyznacza rzeczywista
liczba zagrożonych upadłością przedsiębiorstw, a nie wpływ
spraw do sądu, gdyż ten pozostaje w luźnym związku ze
skalą problemu niewypłacalności.
Trzeba bowiem mieć na uwadze, że dotychczasowe
regulacje postępowania naprawczego w żaden sposób nie
spełniły swojej roli w uzdrawianiu sytuacji przedsiębiorców
i były postrzegane nie tylko przez przedsiębiorców, ale
i przez prawników jako dysfunkcjonalne. Prowadzone
w tym zakresie badania aktowe pozwalają stwierdzić,
że obok niedociągnięć legislacyjnych istotnym powodem
niepowodzenia we wdrażaniu nowych rozwiązań może
być brak zaangażowania samych przedsiębiorców i brak
zainteresowania wierzycieli, które do tej pory skutecznie
doprowadzały do porażki postępowań naprawczych.
Poziom świadomości prawnej przedsiębiorców w tym brak
znajomości praw i obowiązków potencjalnych uczestników
postępowań sądowych powoduje, że nawet zbliżone do
ideału przepisy nie mogą spełnić swojej roli. Jednocześnie
nadmierny rygoryzm sądów w połączeniu z nagromadzeniem
wymogów formalnych i w zderzeniu z niskim poziomem
kultury prawnej sprawia, że postępowanie upadłościowe nie
spełnia swoich celów, a w szczególności nie spełnia funkcji
kompensacyjnej ani nie chroni dłużnika, umożliwiając mu
ratowanie własnego przedsiębiorstwa.
Amerykanie powiadają, że 1000 prawników na dnie
morza oznacza dobry początek, a prof. Falandysz nazywał
polskie obfite prawotwórstwo „biegunką legislacyjną”,
zarzucając polskiemu ustawodawcy „fetyszyzm
prawniczy”. Inflacji prawa w Polsce nie towarzyszy
dialog między społeczeństwem, a instytucjami tworzącymi
prawo, w którym dochodziło by do ustalenia społecznie
akceptowanego systemu wartości, na jakich mają opierać
się prawne regulacje. Mam nadzieję, że otwierana dzisiaj
Konferencja przyczyni się do dalszych zmian w systemie
prawa upadłościowego, które uczynią je najmniej
uciążliwym dla zainteresowanych i doprowadzą do
poprawy sytuacji prawnej przedsiębiorców podnosząc
konkurencyjność Polski.
22 www.izbasyndykow.pl
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
Justyna Wilczyńska-Baraniakadwokat, Sołtysiński & Szlęzak – Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów Sp. k.
Referat wyróżniony w kategorii call for paper na Insolvency Conferency, która odbyła się w dniach 25-26.XI.2010 roku w Szkole Głównej Handlowej
Redakcja Fenix PL, będąca partnerem medialnym Konferencji, uznała ten tekst na najlepszy w zgłoszonej kategorii i przyznała mu nagrodę specjalną nagrodę dla au-tora.
I. Uwagi ogólne
Przedmiotem niniejszego opracowania jest analiza
stosowania i wykładni art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN1, art. 83
PUIN oraz wynikająca z literalnego brzmienia art. 83 PUIN
dopuszczalność klauzul nawiązujących do wydarzenia
z przedpola upadłości (pogorszenia się stanu majątkowego
strony, złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości).
Niejednokrotnie zagadnienia prawne związane
z modyfikacją na gruncie art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN zasady
reprezentacji dłużnika będącego osobą prawną lub jednostką
organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, którym
odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, sprowadzają
się do krótkich wzmianek komentatorów PUIN. Znaczące
w tym zakresie jest stanowisko judykatury wyrażone
w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2009 roku,
III CZP 12/092 oraz wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7
listopada 2008 roku, II CSK 255/083. Sąd Najwyższy
udzielając w wyżej powołanych orzeczeniach odpowiedzi
na pytania odpowiednio, czy członek zarządu spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością, w której obowiązuje
23numer 2grudzien 2010.
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
zasada reprezentacji łącznej, może sam wnieść za upadłego
zażalenie na postanowienie o ogłoszeniu upadłości oraz czy
odpowiedzialność przewidzianą w art. 299 KSH4 wyłącza
także samodzielnie złożony wniosek członka zarządu
spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, uznał za trafne
stanowisko doktryny, zgodnie z którym przepis art. 20 ust.
2 pkt 2 PUIN upoważnia do złożenia wniosku o ogłoszenie
upadłości spółki z ograniczoną odpowiedzialnością każdego
członka zarządu, niezależnie od tego, czy przysługuje mu
uprawnienie do samodzielnego reprezentowania tej spółki
lub łącznie z innymi osobami (art. 205 § 1 KSH). Jeżeli
zatem zarząd spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
ukonstytuowany został jako struktura wieloosobowa,
w zakresie uprawnienia do składania wniosku o ogłoszenie
upadłości takiej spółki wyłączone pozostają przepisy
dotyczące reprezentacji łącznej, ergo wniosek członka
zarządu nieuprawnionego do jednoosobowej reprezentacji
traktowany jest jak wniosek dłużnika. Stanowisko
zaprezentowane przez Sąd Najwyższy wywołuje
wątpliwości co do trafności rozwiązania. Sąd Najwyższy
stanął przed trudnym zadaniem. Zarówno odpowiedź
negatywna jak i pozytywna ma swoich zwolenników5, co
rodzi w praktyce dla przedsiębiorców ogromne problemy
już na etapie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości
dłużnika i podjęcia decyzji kto taki wniosek powinien
złożyć.
Zgodnie zaś z art. 83 PUIN nieważne są postanowienia
umowy zastrzegające na wypadek ogłoszenia upadłości
zmianę lub rozwiązanie stosunku prawnego, którego stroną
jest upadły. Przepis ten stanowi realizację zasady równego
traktowania wierzycieli, która wymaga, aby skutki
ogłoszenia upadłości dotykały wszystkich wierzycieli
w równym stopniu6, mając zarazem na względzie ogólny
interes masy upadłości (czyli zasadę dominacji grupowego
interesu wierzycieli)7. Z literalnego brzmienia art. 83 PUIN
wynika, że momentem, w którym stosowanie klauzuli
zabezpieczającej przed niewypłacalnością strony umowy
jest niedopuszczalne i będzie przesądzało o nieważności
takiej klauzuli, jest chwila ogłoszenia upadłości. Klauzule
przewidujące rozwiązanie stosunku prawnego przed
ogłoszeniem upadłości nie są objęte dyspozycją tego
przepisu. Uznanie dopuszczalności klauzul nawiązujących
do zdarzeń sprzed ogłoszenia upadłości oznacza niewielką
praktyczną doniosłość art. 83 PUIN. Strony mogą osiągnąć
taki sam skutek przesuwając jedynie na nieco wcześniejszy
moment wygaśnięcie umowy. Sposobem ominięcia
zakazu może być bardzo szerokie określenie zdarzenia
prowadzącego do wygaśnięcia umowy, pozwalające na
jej wygaśnięcie w momencie pojawienia się pierwszych
najwcześniejszych oznak zagrożenia upadłością.
Z powyższych względów, zagadnienia prawne będące
przedmiotem niniejszego opracowania mogą z jednej strony
okazać się cenną pomocą w szczególności dla praktyków
prawa, zaś z drugiej strony mogą stanowić dla ustawodawcy
inspirację do zastanowienia się nad wprowadzeniem
dalszych zmian w PUIN tak aby uczynić PUIN mniej
kazuistycznym, a przez to po pierwsze urealnić funkcję
postępowania upadłościowego, a po drugie usprawnić
i zwiększyć jego efektywność.
II. Modyfikacja zasady reprezentacji dłużnika
będącego osobą prawną lub jednostką organizacyjną
nieposiadającą osobowości prawnej, którym odrębna
ustawa przyznaje zdolność prawną na gruncie art. 20 ust. 2
pkt 2 PUIN
Żądanie ogłoszenia upadłości może zgłosić przede
wszystkim dłużnik w terminie 2 tygodni od dnia
zaistnienia podstawy ogłoszenia upadłości, czyli stanu
niewypłacalności (art. 21 ust. 1 PUIN). Jest to zarówno
uprawnienie dłużnika jak i zarazem jego obowiązek.
Ogłoszenie upadłości leży tak w interesie dłużnika,
jak i jego wierzycieli. Kontynuowanie przez dłużnika
działalności w sytuacji, gdy stał się on już niewypłacalny
stwarza ogromne zagrożenie dla wierzycieli, gdyż
powoduje m.in. pogłębienie niewypłacalności dłużnika
oraz zmniejszenie się jego majątku. Jeżeli dłużnikiem jest
osoba fizyczna, ona sama może zgłosić żądanie ogłoszenia
upadłości. W przypadku natomiast gdy dłużnikiem jest
osoba prawna, zasadą jest, że żądanie ogłoszenia upadłości
zgłaszają organy uprawnione do reprezentowania dłużnika
(art. 67 § 1 KPC8).
Przepis art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN wskazuje m.in., że
w stosunku do osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych
nieposiadających osobowości prawnej, którym odrębna
ustawa przyznaje zdolność prawną, wniosek mogą zgłosić
również, każdy, kto ma prawo je reprezentować sam lub
łącznie z innym osobami. Podkreślić przy tym należy, że
„prawo reprezentowania”, o którym mowa w art. 20 ust.
2 pkt 2 PUIN, przysługuje tylko tzw. piastunom organu
osoby prawnej lub innej jednostki organizacyjnej, nie zaś
pełnomocnikom, w tym także prokurentowi.9 W odniesieniu
do spółek z ograniczoną odpowiedzialnością oraz spółek
akcyjnych chodzi o członków zarządu tych spółek.
Z powyższego wynika, że każdy z reprezentantów osoby
prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej
osobowości prawnej jest uprawniony do samodzielnego
złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, chociażby przy
reprezentacji podmiotu obowiązywało współdziałanie
dwóch lub więcej członków organu. Niektórzy reprezentanci
doktryny stoją na stanowisku, że prawo upadłościowe
i naprawcze przyjęło takie rozwiązanie, by z jednej strony
zapobiec trudnościom, jakie mogłyby powstać w razie braku
tylu reprezentantów osoby dłużnika, ilu według ustawy lub
statutu potrzeba do należytego jej zastępstwa, z drugiej
zaś, by umożliwić ogłoszenie upadłości także wtedy, gdy
niektóre osoby uprawnione do reprezentowania odmawiają
podpisu na wniosku o ogłoszenie upadłości.10
W praktyce pojawiły się jednak rozbieżności odnośnie
rozumienia i praktycznego stosowania art. 20 ust. 2 pkt 2
24 www.izbasyndykow.pl
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
PUIN co nie pozostaje bez wpływu na konsekwencje dla
samych reprezentantów dłużnika, którzy poprzez skuteczne
złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnika dążą
do uniknięcia (i) odpowiedzialności za zobowiązania
dłużnika (art. 299 KSH), (ii) odpowiedzialności za szkodę
wyrządzoną wskutek niezłożenia wniosku w terminie
określonym w art. 21 ust. 1 PUIN (art. 21 ust. 3 PUIN),
(iii) odpowiedzialności karnej (art. 586 KSH), czy też (iv)
odpowiedzialności z art. 373 PUIN.
W literaturze wskazuje się także, że przyznanie w art. 20
ust. 2 pkt 2 PUIN prawa do złożenia wniosku o ogłoszenie
upadłości każdej osobie uprawnionej do reprezentacji, mimo
innego sposobu reprezentacji wymienionego w statucie lub
ustawach regulujących status danej osoby, nie oznacza
zmiany sposobu reprezentacji dłużnika w postępowaniu
upadłościowym.11 Wniosek złożony przez jednego
z członków zarządu w wypadku zarządu dwuosobowego
i ujawnionej w rejestrze reprezentacji łącznej jest wnioskiem
pochodzącym od członka zarządu, a nie wnioskiem
dłużnika.12 Z tego względu należy odpowiedzieć na pytanie
czy w sytuacji w której wniosek o ogłoszenie upadłości
dłużnika pochodzi od reprezentanta dłużnika, który jest
piastunem organu osoby prawnej lub innej jednostki
organizacyjnej uprawnionym do reprezentacji łącznej,
wniosek traktować należy jako pochodzący od dłużnika
z wszelkimi wynikającymi konsekwencjami procesowymi,
czy jako wniosek pochodzący od członka zarządu złożony
w jego własnym imieniu.
Przepisy PUIN przewidują liczne wymagania formalne,
szczególnie wobec wniosku o ogłoszenie upadłości
składanego przez dłużnika. Szczegółowa treść wniosku
i dołączone do niego dokumenty muszą dostarczyć
sądowi pełny materiał dający podstawę do rozstrzygnięcia
o wszczęciu lub odmowie wszczęcia postępowania
upadłościowego. Szczegółowy katalog wymaganych
danych i dokumentów, które należy dołączyć do wniosku,
zawierają art. 22 ust. 1 i 2 PUIN dotyczące wniosku
każdego z uprawnionych podmiotów. W wypadku wniosku
dłużnika dodatkowo winny być spełnione wymagania
art. 23 i art. 25 PUIN. Dłużnik, zgodnie z art. 23 ust. 1
PUIN, jest obowiązany dokładnie określić swe żądania –
czy wnosi o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia
układu, czy też obejmującej likwidację jego majątku.
Poza tym do wniosku powinien dołączyć załączniki
szczegółowo określone w art. 23 ust. 1 pkt 1-8 PUIN. Są to
m.in.: aktualny wykaz majątku z szacunkową wyceną jego
składników, aktualne sprawozdanie finansowe na dzień nie
późniejszy niż trzydzieści dni przed złożeniem wniosku,
spis wierzycieli z podaniem ich adresów i wysokości
wierzytelności każdego z nich oraz terminów zapłaty,
a także listę zabezpieczeń dokonanych przez wierzycieli na
jego majątku wraz z datami ich ustanowienia, oświadczenie
o spłatach wierzytelności lub innych długów dokonanych
w terminie sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku.
Dodatkowo jeśli dłużnik wnosi o ogłoszenie upadłości
z możliwością zawarcia układu, powinien dołączyć do
wniosku m.in. propozycje układowe wraz z propozycjami
finansowania wykonania układu. Kolejnym wymogiem
formalnym jest oświadczenie dłużnika o prawdziwości
danych zawartych we wniosku, o którym mowa w art. 25
PUIN. Brak tego oświadczenia powoduje takie same skutki,
jak wskazane w art. 28 ust. 1 PUIN. Co do zasady dłużnik
ma obowiązek spełnić wszystkie wymagania wskazane
w omawianych przepisach. Jedynym złagodzeniem tego
formalizmu jest możliwość przewidziana w art. 23 ust.
3 PUIN – jeśli dłużnik nie jest w stanie uczynić zadość
któremuś z warunków formalnych wniosku, może uchronić
się od zwrotu wniosku, podając przyczyny zaistnienia
takiej sytuacji i je uprawdopodabniając.
Kwestia prawidłowej wykładni i stosowania art. 20 ust. 2
PUIN miała kluczowe znaczenie w szczególności przed
dniem wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego
z dnia 10 listopada 2009 roku, sygn. akt P 88/08.· Wyżej
powołanym wyrokiem Trybunał Konstytucyjny orzekł,
że art. 28 ust. 1 PUIN, w zakresie odnoszącym się do
dłużnika niekorzystającego z pomocy adwokata lub radcy
prawnego, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji
Rzeczpospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 32
ust. 1 Konstytucji. Skutkiem zaś tego wyroku Trybunału
Konstytucyjnego jest wyeliminowanie z obrotu prawnego,
z chwilą ogłoszenia w dniu 16 listopada 2009 roku jego
sentencji w Dzienniku Ustaw Nr 191, poz. 1484, normy
zawartej w art. 28 ust. 1 PUIN, we wskazanym w wyroku
zakresie. W nowym stanie prawnym obowiązującym
od dnia 16 listopada 2009 roku obowiązkiem sądu jest
wezwanie dłużnika, niekorzystającego z pomocy adwokata
lub radcy prawnego, pod rygorem zwrotu wniosku, do
uzupełnienia lub poprawienia braków formalnych wniosku
o ogłoszenie upadłości na zasadach przewidzianych
w art. 130 KPC, stosowanym odpowiednio na podstawie
odesłania zawartego w art. 35 PUIN. Na zarządzenie
przewodniczącego, w którym dokładnie określone muszą
być zarówno braki formalne jak i termin ich uzupełnienia
oraz skutki niezachowania tego terminu, dłużnikowi
nie przysługuje zażalenie. Dłużnik ma zatem siedem dni
od chwili doręczenia mu wezwania na uzupełnienie lub
poprawienie braków. Wniosek dłużnika poprawiony lub
uzupełniony w terminie wywoła skutki od chwili jego
wniesienia. Natomiast w przypadku bezskutecznego
upływu terminu przewodniczący zwróci wniosek
dłużnikowi. Wniosek zwrócony w tym trybie nie wywoła
skutków, jakie PUIN wiąże z jego wniesieniem, a w celu
wszczęcia postępowania upadłościowego dłużnik będzie
musiał powtórzyć wniosek, licząc się z konsekwencjami
uchybienia dwutygodniowemu terminowi złożenia
wniosku o ogłoszenie upadłości, określonymi w art. 21 ust.
3 PUIN.
Przed dniem wejścia w życie wyroku Trybunału
Konstytucyjnego z dnia 10 listopada 2009 roku, sygn. akt
P 88/08, tj. przed dniem 16 listopada 2009 roku, członek
25numer 2grudzien 2010.
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
zarządu nieuprawniony do jednoosobowej reprezentacji
składający we własnym imieniu wniosek o ogłoszenie
upadłości dłużnika, narażony był na zwrot a limine wniosku
bez wzywania do jego uzupełnienia, w sytuacji w której,
sąd rozpoznający sprawę przyjął gramatyczną wykładnię
art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN tj. że wniosek pochodzący od
reprezentanta dłużnika jest wnioskiem dłużnika (art. 28 ust.
1 w zw. z art. 20 ust. 2 PUIN). W doktrynie prezentowane
było stanowisko, że wniosek niespełniający wymagań
i/lub nienależycie opłacony, ulega zwrotowi a limine, jeśli
m.in. pochodzi od dłużnika, jego reprezentanta.13 Wniosek
składany przez inne podmioty niż wskazane w art. 28
PUIN, a obarczony brakami formalnymi lub nieopłacony
podlegał wezwaniu do uzupełnienia braków formalnych
w trybie art. 130 KPC. W sytuacji jednak, w której sąd
rozpoznający sprawę reprezentowałby pogląd odmienny –
a mianowicie, że członek dwuosobowego zarządu spółki
z o.o., w której obowiązuje zasada reprezentacji łącznej, nie
może sam za (spółkę) dłużnika bez wymaganego prawem
pełnomocnictwa złożyć wniosku o ogłoszenie upadłości –
wniosek zostałby skutecznie złożony bez załączonych do
niego dokumentów, o których mowa w art. 23 i 25 PUIN, co
do zasady skutkowałoby wyłączeniem odpowiedzialności
w świetle art. 21 ust. 3 PUIN, art. 299 KSH, oraz 586 KSH.
W obecnym stanie prawnym, rozstrzygane zagadnienie
prawne z praktycznego punktu widzenia ma jednak nadal
istotne znaczenie. Po pierwsze, na etapie przygotowywania
wniosku przez reprezentanta dłużnika nieuprawnionego
do jednoosobowej reprezentacji. Po drugie, na etapie
rozpatrywania przez sąd wniosku złożonego przez
reprezentanta dłużnika nieuprawnionego do jednoosobowej
reprezentacji. Z punktu widzenia członka zarządu
nieuprawnionego do jednoosobowej reprezentacji istotne
jest czy wniosek taki musi spełniać wymogi formalne
o których mowa w art. 23 i art. 25 PUIN, a wymagane jedynie
od dłużnika. Z punktu widzenia sądu rozpatrującego taki
wniosek kluczowa pozostaje kwestia decyzji czy wezwać
wnioskodawcę do uzupełnienia braków formalnych
wniosku, który nie spełnia wymogów określonych w art.
23 i art. 25 PUIN czy też uznać, że wniosek złożony przez
reprezentanta dłużnika nieuprawnionego do jednoosobowej
reprezentacji jest wnioskiem złożonym w imieniu własnym
reprezentanta dłużnika i nadać sprawie bieg. Wydaje się,
że, w tym zakresie niezbędna jest ingerencja ustawodawcy,
gdyż zasad reprezentacji dłużnika nie można domniemywać
i interpretować dowolnie.
Przewidziana w art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN modyfikacja
dotycząca reprezentacji osób prawnych i jednostek
organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej,
którym odrębna ustawa przyznaje osobowość prawną była
już przedmiotem rozważań judykatury.14
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 listopada 2008
roku, II CSK 255/08 uznał za trafne stanowisko
piśmiennictwa, zgodnie z którym zarówno przepis art. 4
§ 2 pkt 2 Rozp. Pr. Up. 15 oraz art. 20 § 2 pkt 2 PUIN –
będący jego odpowiednikiem – upoważniają do złożenia
wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością każdego członka zarządu, niezależnie
od tego, czy przysługuje mu uprawnienie do samodzielnego
reprezentowania tej spółki lub łącznie z innymi osobami
(art. 205 § 1 KSH). Jeżeli zatem zarząd spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością ukonstytuowany został jako struktura
wieloosobowa, w zakresie uprawnienia do składania
wniosku o ogłoszenie upadłości takiej spółki wyłączone
pozostają przepisy dotyczące reprezentacji łącznej.
Wniosek taki uzasadnia przede wszystkim wykładnia
literalna art. 4 § 2 pkt 2 Rozp. Pr. Up i art. 20 § 2 pkt 2 PUIN
(verba legis: „każdy uprawniony podmiot do reprezentacji
spółki”). Ponadto, zdaniem Sądu Najwyższego wyrażonym
w powołanym wyroku, za wykładnią taką przemawia
konstrukcja odpowiedzialności członka zarządu spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością przewidziana w art.
299 KSH i ukształtowane w tym przepisie zarzuty mogące
prowadzić do wyłączenia tej odpowiedzialności. Chodzi
o indywidualną i osobistą odpowiedzialność każdego
członka zarządu i jednocześnie zindywidualizowany
sposób obrony tego członka przed zgłoszonym roszczeniem
wierzyciela. Oznacza to, że od każdego z członków zarządu
można wymagać samodzielnej inicjatywy w zakresie
zgłaszania wniosku o upadłość we właściwym czasie (art.
299 § 2 KSH), jeśli zmierza do wyłączenia omawianej
odpowiedzialności. Sąd Najwyższy dopuszcza zatem
zgłoszenie wniosku samodzielnie przez każdego członka
zarządu, niezależnie od przyjętych w spółce z ograniczoną
odpowiedzialnością zasad jej reprezentacji (art. 4 § 2 pkt 2
Rozp. Pr. Up i art. 20 § 2 pkt 2 PUIN).
W uchwale z dnia 7 maja 2009 roku III CZP 12/0916 Sąd
Najwyższy odwołał się do doktryny i orzecznictwa, które
przyjmują, że art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN oraz art. 4 § 2 pkt
2 Rozp. Pr. Up. modyfikują obowiązujące w spółce zasady
reprezentacji, aby za spółkę wniosek o ogłoszenie jej upadłości
mogły złożyć osoby, które z powodu obowiązujących zasad
reprezentacji nie mogłyby dokonać za nią skutecznych
czynności procesowych.17 Sąd Najwyższy podkreślił przy
tym, że celem zmiany obowiązującej w spółce zasady
łącznej reprezentacji, w zakresie dotyczącym składania
wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, jest przede
wszystkim ochrona wierzycieli. W ich interesie leży,
aby przedsiębiorca będący osobą prawną, niespełniający
wymagalnych zobowiązań lub którego zobowiązania
przekraczają wartość majątku, został stosunkowo szybko
poddany rygorowi postępowania upadłościowego. Wzgląd
na ochronę interesów obecnych i przyszłych kontrahentów
spółki wymaga, aby w wypadku spełnienia podstaw
upadłości nie brała ona w dalszym ciągu nieskrępowanego
udziału w obrocie. Sąd Najwyższy w komentowanej
uchwale z dnia 7 maja 2009 roku III CZP 12/0918 podkreślił
nadto wynikającą z art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN modyfikację
26 www.izbasyndykow.pl
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
obowiązującej w spółce zasady reprezentacji przez fakt, iż
uznał uprawnienie członka dwuosobowego zarządu spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością, w której obowiązuje
zasada reprezentacji łącznej, do samodzielnego wniesienia
za upadłego zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu
upadłości, wydane na wniosek złożony za spółkę tylko przez
drugiego członka zarządu. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu
tej uchwały wskazał, że uprawnienie do samodzielnego
złożenia za spółkę zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu
upadłości powinno być niezależne od tego, jak spółka
była reprezentowana przy składaniu wniosku o ogłoszenie
jej upadłości. Zdaniem Sądu Najwyższego jest to
rozwiązanie bardziej pragmatyczne i łatwiej je uzasadnić
dogmatycznie. Założeniem tego rozwiązania jest bowiem
traktowanie art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN jako podstawy do
uznania, że każda osoba uprawniona do reprezentacji
spółki, bez względu na obowiązującą w spółce zasadę
reprezentacji, uzyskuje w postępowaniu w przedmiocie
ogłoszenia upadłości pozycję równoprawną, czego
konsekwencją jest rozciągnięcie uregulowanej wyraźnie
modyfikacji reprezentacji w zakresie składania wniosku
o ogłoszenie upadłości także na postępowanie zażaleniowe.
Zdaniem Sądu Najwyższego, możliwość spowodowania
upadłości spółki działaniem jednego tylko członka
zarządu powoduje, że cel w postaci ochrony interesów
spółki i jej ekonomicznych właścicieli, jaki typowo
stoi za wprowadzeniem reprezentacji łącznej, obraca
się paradoksalnie przeciwko spółce, uniemożliwiając
zakwestionowanie postanowienia o ogłoszeniu upadłości
uderzającego w jej interes. Nie można bowiem wykluczyć,
że członek zarządu wykorzysta przysługujące mu prawo
złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości niezgodnie
z interesem spółki, traktując upadłość jako sposób
wycofania się ze spółki lub doprowadzenia z innych
powodów do niedopełnienia obowiązku wynikającego z art.
21 ust. 3 PUIN. W tym zakresie Sąd Najwyższy przyjął, że
prawo pozwala członkowi zarządu spółki złożyć skuteczny
wniosek o ogłoszenie upadłości nie tylko bez wiedzy, ale
przy wyraźnym sprzeciwie pozostałych członków zarządu
także wtedy, gdy w umowie, właśnie w celu zabezpieczenia
interesu spółki przed pochopnymi decyzjami jednego
z członków zarządu, przewidziano reprezentację łączną.
Jednocześnie nie przewiduje ono obowiązku wysłuchania
lub zapewnienia w inny sposób udziału w postępowaniu
w przedmiocie ogłoszenia upadłości pozostałym osobom
uprawnionym do złożenia za spółkę wniosku o ogłoszenie
upadłości.
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2009 roku, III
CZP 12/0919 została krytycznie oceniona20. W literaturze
wyrażono stanowisko, że art. 20 ust. 2 PUIN nie zmienia
zasad reprezentacji dłużnika. 21 To, że osoby lub organy
wymienione w art. 20 ust. 2 PUIN mogą zgłosić wniosek
o ogłoszenie upadłości dłużnika nie oznacza, że osoby te
mają prawo reprezentować dłużnika. Możliwość zgłoszenia
wniosku o ogłoszenie upadłości przez dłużnika normuje
art. 20 ust. 1 PUIN. Ustawodawca oddziela zatem wniosek
dłużnika od wniosku osób wymienionych w art. 20 ust. 2
PUIN. 22 Dokonany podział osób uprawnionych do złożenia
wniosku o ogłoszenie upadłości na pewne grupy zapewne
jest prawidłowy, świadomy i konsekwentny.23 Poprawny
podział charakteryzuje się rozłącznością i adekwatnością.24
Przy rozłączności żadna grupa wyłoniona z podziału nie
może być zaliczona do innej grupy z podziału.25
W przeciwieństwie do stanowiska judykatury, w glosie
do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2009 roku
III CZP 12/0926 wyrażono stanowisko, że z uregulowania
zawartego w art. 20 ust. 2 PUIN wynika, że bez względu
na ilość członków zarządu, każda osoba mająca prawo
reprezentowania osoby prawnej może samodzielnie złożyć
wniosek o ogłoszenie upadłości w stosunku do tej osoby
prawnej. W przypadku reprezentacji jednoosobowej
(samodzielnej) reprezentanci wymienieni w art. 20 ust.
2 PUIN w zależności od swego uznania mogą działać
we własnym imieniu lub w imieniu spółki. To, w czyim
imieniu występują, wynika z prawidłowego oznaczenia
wnioskodawcy. Inaczej wygląda sytuacja, gdy zarząd jest
wieloosobowy, a w spółce obowiązuje zasada reprezentacji
łącznej. W takim przypadku członek zarządu samodzielnie
nie może w imieniu dłużnika wnieść za dłużnika wniosku
o ogłoszenie upadłości. Członek zarządu spółki, w której
obowiązuje zasada reprezentacji łącznej, składając wniosek
o ogłoszenie upadłości realizuje własne uprawnienie,
a złożony przez niego wniosek nie może być wnioskiem
dłużnika, tylko wnioskiem członka zarządu – reprezentanta.
Wniosek złożony w imieniu dłużnika dotknięty byłby
brakiem formalnym, co skutkuje w ostateczności jego
zwrotem.27
Autor glosy zupełnie jednak nie odniósł się do szeroko
omawianego w glosowanej uchwale celu zmiany
obowiązującej w spółce zasady reprezentacji, a mianowicie
wyjście naprzeciw interesom wierzycieli. Zaspokojenie
wierzycieli jest niewątpliwie podstawowym celem prawa
upadłościowego. Z istoty niewypłacalności wprawdzie
wynika, że wierzyciele nie mogą być zaspokojeni w całości,
prawo upadłościowe jednak powinno stwarzać sprzyjające
warunki, by w postępowaniu upadłościowym wierzyciele
byli zaspokojeni w jak najwyższym stopniu. Za przyjętym
w judykaturze stanowiskiem przemawia także charakter
postępowania o ogłoszenie upadłości, prawo bowiem
działania w tym postępowaniu różni się od prawa do
działania w stosunkach materialnoprawnych bądź w innym
postępowaniu sądowym.
Z przyczyn powyższych, w zakresie obowiązującej według
judykatury i niektórych reprezentantów doktryny, na gruncie
art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN, modyfikacji obowiązujących
zasad reprezentacji dłużnika, niezbędna jest ingerencja
ustawodawcy. Nie sposób nie zauważyć, że rozwiązanie
przyjęte w obecnie obowiązującym art. 20 ust. 2 pkt 2 PUIN
zostało wprost przejęte z poprzednio obowiązującego art.
4 § 2 pkt 2 Rozp. Pr. Up. Przepis art. 4 § 2 pkt 2 Rozp.
Pr. Up stanowił, że: „Żądnie to, oprócz wierzycieli, mogą
zgłosić w stosunku do osób prawnych i innych jednostek
organizacyjnych – każdy, kto ma prawo je reprezentować
27numer 2grudzien 2010.
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
sam lub łącznie z innymi osobami”. Na gruncie art. 4 § 2
pkt 2 Rozp. Pr. Up wyrażono wówczas trafne stanowisko,
że osoby, którym przyznane jest prawo zgłoszenia wniosku
o ogłoszenie upadłości spółce handlowej lub osobie
prawnej, nie działają w imieniu własnym, lecz w imieniu
spółki, i dlatego należy ich wniosek tak traktować, jak
wniosek dłużnika.28
Celem uniknięcia wątpliwości spotykanych już na samym
początku stosowania PUIN, stanowisko wyrażone już na
gruncie art. 4 § 2 pkt 2 Rozp. Pr. Up. należałoby explicite
verbis przenieść do obowiązującej ustawy PUIN.
II. Problem dopuszczalności klauzuli przewidującej
wygaśnięcie umowy na przedpolu upadłości tj. w razie
„pogorszenia się sytuacji majątkowej strony” czy też
„złożenia przez dłużnika wniosku o ogłoszenie jego
upadłości”
Ustawa PUIN wprowadziła regulację skutków ogłoszenia
upadłości co do zobowiązań upadłego. W art. 83 – art.
87 PUIN zawarte są przepisy ogólne regulujące skutki
ogłoszenia upadłości zarówno co do zobowiązań upadłego
w razie ogłoszenia upadłości z możliwością zawarcia
układu jak również co do zobowiązań upadłego w razie
ogłoszenia upadłości obejmującej likwidację majątku
upadłego. Ogłoszenie upadłości jest rozstrzygające
dla stosunków prawnych, których stroną jest upadły –
wcześniej rządzą się one ogólnymi zasadami autonomii
woli umożliwiającymi ich dowolne kształtowanie
i modyfikowanie przez strony. Stosunki prawne wynikające
z niewykonanych umów przechodzą więc niejako z zakresu
zastosowania ogólnych norm prawa cywilnego w zakres
norm regulujących szczególną sytuację jednej ze stron,
jaką jest upadłość. Autonomia woli stron zstępowana
jest bezwzględnie wiążącymi regułami rządzącymi
postępowaniem upadłościowym. Mający dotychczas
przewagę interes stron musi ustąpić przed interesami
chronionymi przez prawo upadłościowe. Założeniem PUIN
jest przecież by po ogłoszeniu upadłości strony nie mogły
już w drodze czynności prawnej zmieniać stosunków
zobowiązaniowych, nawet jeżeli treść umowy na to zezwala.
Jakiekolwiek zmiany tych stosunków dopuszczalne są
tylko według przepisów PUIN. Podkreśla się także, że
jakiekolwiek zmiany tych stosunków dopuszczalne są
tylko według postanowień PUIN, ponieważ podobnie jak
w poprzednim stanie prawnym, przepisy PUIN dotyczące
wpływu ogłoszenia upadłości na zobowiązania upadłego
mają charakter bezwzględnie obowiązujący.29 Zgodne
jest to zresztą z naturą prawa upadłościowego. Stanowiąc
procedurę mającą na celu zaspokojenie wierzycieli w bardzo
specyficznej sytuacji, jaką jest niewypłacalność dłużnika,
i zastępując w tej sytuacji postępowanie egzekucyjne,
prawo to nie może na większą skalę dopuszczać umownego
odejścia od przewidzianych przez nie rozwiązań.30
Odmowa przyznania przepisom PUIN dotyczącego
wpływu ogłoszenia upadłości na zobowiązania upadłego
charakteru bezwzględnie obowiązującego oznaczałaby
prawie całkowite pozbawienie tych przepisów znaczenia.
Ochrona interesu ogółu wierzycieli stałaby się iluzoryczna
w przypadku pozwolenia na wyłączenie spod zakresu
stosowania tych przepisów stosunków prawnych łączących
poszczególne osoby z upadłym.31 Interes tych osób stoi
bowiem w całkowitej sprzeczności z interesami chronionymi
na gruncie m.in. art. 83 PUIN – dążą one do minimalizacji
swoich strat kosztem uszczuplenia masy, gdy tymczasem
art. 83 PUIN chroni masę przed jej uszczupleniem poprzez
niekorzystną dla upadłego zmianę lub rozwiązanie stosunku
prawnego stanowiąc, że: „Nieważne są postanowienia
umowy zastrzegające na wypadek ogłoszenia upadłości
zmianę lub rozwiązanie stosunku prawnego, którego stroną
jest upadły”.
Z powyższych względów, przepis art. 83 PUIN
rozwiewa wszelkie obowiązujące na gruncie poprzednio
obowiązującego Rozp. Pr. Up. wątpliwości co do
nieważności klauzul nawiązujących do samego ogłoszenia
upadłości strony. W dalszym ciągu pozostaje jednak do
rozstrzygnięcia kwestia dopuszczalności drugiej grupy
klauzul, nawiązujących do wcześniejszych zdarzeń
wskazujących na zagrożenie upadłością strony. Klauzule
te nie zostały wprost objęte zakresem zastosowania art.
83 PUIN. Przepis art. 83 PUIN nie zastrzega zmiany lub
rozwiązania stosunku prawnego „na wypadek złożenia
przez niewypłacalnego dłużnika wniosku o ogłoszenie
upadłości” bądź „pogorszenia się sytuacji majątkowej
dłużnika”. Kwestia ta nie była przedmiotem orzecznictwa
Sądu Najwyższego.
W literaturze wskazuje się, że treść art. 83 PUIN nie
wyklucza możliwości wypowiedzenia umowy czy
odstąpienia od umowy przed ogłoszeniem upadłości
także wtedy, gdy dokonano tego już po złożeniu wniosku
o ogłoszenie upadłości.32 Z tego też powodu uznanie
dopuszczalności klauzul nawiązujących do zdarzeń sprzed
ogłoszenia upadłości oznacza niewielką praktyczną
doniosłość art. 83 PUIN. Strony mogą osiągnąć taki sam
skutek przesuwając jedynie na nieco wcześniejszy moment
wygaśnięcie umowy. Sposobem ominięcia zakazu może
być bardzo szerokie określenie zdarzenia prowadzącego
do wygaśnięcia umowy, pozwalające na jej wygaśnięcie
w momencie pojawienia się pierwszych najwcześniejszych
oznak zagrożenia upadłością.33 Stosowane jest także,
głównie w amerykańskiej praktyce kontraktowej,
przesunięcie momentu automatycznego wygaśnięcia
umowy, na chwilę bezpośrednio poprzedzającą ogłoszenie
nawiązującej
28 www.izbasyndykow.pl
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
upadłości.34 Dla późniejszej masy efekt działania takiej
klauzuli jest podobnie negatywny jak w przypadku
klauzuli nawiązującej do samego ogłoszenia upadłości.
Niedopuszczalność klauzul od momentu ogłoszenia
upadłości nie doprowadza zatem w praktyce do skutecznego
realizowania celów stawianych art. 83 PUIN, ponieważ
może zostać w prosty sposób ominięta przez strony
umowy.35
Z tego też względu przyjąć należałoby stanowisko, iż
również w przypadku klauzul zabezpieczających przed
niewypłacalnością, jeżeli warunkiem rozwiązującym
umowę jest zdarzenie następujące przed ogłoszeniem
upadłości, dochodzi do obejścia art. 83 PUIN. Nieważne
z mocy art. 58 § 1 KC (lub niezastrzeżone w myśl art. 94
KC) są więc także klauzule nawiązujące do wydarzenia
z przedpola upadłości, o ile to wydarzenie może się
bezpośrednio przyczynić do jej ogłoszenia i o ile wiąże się
ono wyłącznie z zagrożeniem upadłością strony.
Obejście prawa definiowane jest w doktrynie w sposób
różnorodny. Większość autorów jednak zgadza się, iż
obejściem prawa jest czynność dokonana w celu uniknięcia
zastosowania norm bezwzględnie wiążących. W polskiej
doktrynie E. Drozd zdefiniował obejście prawa, przyjmując,
iż strony mogą dążyć do zrealizowania swoich interesów
w dwojaki sposób.36 Normalna droga polega na realizacji
celu za pomocą środka do tego zwykle przeznaczonego.
W niniejszym przypadku byłaby to klauzula umowna
wyłączająca wprost zastosowanie art. 83 PUIN, która nie
stanowiłaby obejścia prawa, ale byłaby nieważna jako
sprzeczna z bezwzględnie wiążącym przepisem ustawy
(art. 58 § 1 KC). Inną drogą jest zastosowanie tzw.
interesów okrężnych przy których realizacja celu następuje
za pomocą środka normalnie do tego nieprzeznaczonego.
Jeżeli zarówno wykorzystany środek, jak i osiągnięty cel
są dozwolone, mamy wówczas do czynienia z interesem
okrężnym zwykłym, nieprowadzącym do wadliwości
czynności prawnej. Obejście prawa natomiast zachodzi,
jeśli dozwolony środek jest wykorzystany dla osiągnięcia
niedozwolonego celu. Wydaje się, iż taka sytuacja
zachodzi przy stosowaniu klauzuli zabezpieczającej przed
upadłością.37 Zastrzeżenie możliwości rozwiązania lub
wypowiedzenia ze skutkiem natychmiastowym umowy
samo z siebie nie jest niedozwolone, stosowane jest
jednak dla niedozwolonego celu, jakim jest wyłączenie
zastosowania bezwzględnie wiążących przepisów ustawy.
Nieważnością powinny być dotknięte klauzule nawiązujące
do pogorszenia się stanu majątkowego strony, czy też
złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Rozstrzygająca
o niedopuszczalności danej klauzuli powinna być natura
zdarzenia prowadzącego do wygaśnięcia lub powstania
prawa do jednostronnego zerwania stosunku umownego.
Jeżeli zdarzenie to będzie wiązało się ogólnie ze stanem
majątkowym strony i wskazywało na jej zagrożenie
upadłością, wtedy klauzula ta powinna być uznana za
niedopuszczalną jako mająca na celu obejście art. 83
PUIN.38
Wobec jednak braku w PUIN wyraźnej regulacji w tym
zakresie należy liczyć się z tym, że poglądy na temat
skuteczności klauzul zabezpieczających na przedpolu
upadłości będą się różnić w zależności od działu prawa,
w którym specjalizują się autorzy publikacji poruszających
ten problem. Ta część doktryny, która zajmuje się takimi
klauzulami z punktu widzenia umowy, w której są one
stosowane, biorąc pod uwagę głównie interes samych stron
umowy będzie się opowiadać z reguły za dopuszczalnością
wygaśnięcia lub prawa do jednostronnego zerwania
stosunku umownego z powodu kryzysu finansowego
drugiej strony. Autorzy zajmujący się prawem
upadłościowym oceniając kwestię z punktu widzenia
realizacji celów postępowania będą się opowiadali
z reguły za niedopuszczalnością, bądź też za znacznym
ograniczeniem dopuszczalności przewidujących taki
skutek postanowień umownych. Rozwiązać ten problem
może ustawodawca wprowadzając do PUIN odpowiednią
regulację niedopuszczalności klauzul zabezpieczających
przed niewypłacalnością, jeżeli warunkiem rozwiązującym
umowę jest zdarzenie następujące przed ogłoszeniem
upadłości. Takie uregulowanie pozwoliłoby dokonywać
prawidłowej oceny czynności prawnych zdziałanych przez
kontrahentów dłużnika na przedpolu upadłości. W toku
postępowania upadłościowego, kwestie te powinny być
sprawnie rozstrzygane, a przede wszystkim nie powinny
pozostawiać żadnych wątpliwości i przez to narażać
wierzycieli na nieuzyskanie równomiernego zaspokojenia.
29numer 2grudzien 2010.
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
Przypisy
1 Ustawa z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe
i naprawcze Dz. U. Nr. 60, poz. 535; tekst jednolity z
dnia 2 października 2009 roku, Dz. U. Nr 175, poz. 1361;
dalej: „PUIN”.
2 Uchwała SN z 7 maja 2009 r., III CZP 12/09, Biul. SN
Nr 5/2009, „Wspólnota” Nr 21, s. 44.
3 Wyrok SN z dnia 7 listopada 2008 roku, II CSK 255/08,
OSNC-ZD 2009/3/69, Biul. SN 2009/2/11, M. Prawn.
2010/1/48.
4 Ustawa z dnia 15 września 200 roku Kodeks spółek
handlowych (Dz.U.00.94.1037; dalej „KSH”).
5 Glosa, dr Dorota Zienkiewicz, Podmiot uprawniony
do złożenia zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu
upadłości, Monitor Prawniczy 1/2010, s. 56.
6 P. Zimmermann, Prawo Upadłościowe i Naprawcze.
Komentarz, Warszawa 2007, s. 113; także M. Porzycki,
Klauzule zabezpieczające przed niewypłacalnością
strony umowy wzajemnej z uwzględnieniem nettingu na
wypadek niewypłacalności, Zakamycze 2002, s. 47.
7 R.R. Zdzieborski, Netting upadłościowy. Zagadnienia
wprowadzające, „Prawo Bankowe” 2003, nr 7-8, s. 56.
8 Ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku Kodeks
Postępowania Cywilnego (Dz. U. z dnia 1 grudnia 1964
roku, nr 43, poz. 296; dalej: „KPC”).
9 S.Gurgul, Prawo Upadłościowe i Naprawcze. Komentarz.
7 wydanie, Wydawniczo C.H.Beck, Warszawa 2010 rok,
s. 77; tak również ostatecznie Andrzej Jakubecki, Zedler,
Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz, Kraków
2006, s.70.
10 Stanisław Gurgul, Prawo Upadłościowe i Naprawcze.
Komentarz. 7 wydanie, Wydawniczo C.H.Beck.
Warszawa 2010 rok, s. 77.
11 Piotr Zimmerman, Prawo upadłościowe i naprawcze,
Komentarz, Warszawa 2007, Wydawnictwo C.H. Beck,
Warszawa 2007 rok, s. 31.
12 Piotr Zimmerman, Prawo upadłościowe i naprawcze,
Komentarz, Warszawa 2007, Wydawnictwo C.H. Beck,
Warszawa 2007 rok, s. 31.
13 S. Gurgul, Prawo Upadłościowe i Naprawcze.
Komentarz. 7 wydanie, Wydawniczo C.H.Beck.
Warszawa 2010 rok, s. 103.
14 Wyrok SN z dnia 7 listopada 2008 roku, II CSK 255/08
publ. OSNC-ZD 2009/3/69, Biul. SN 2009/2/11, M. Prawn.
2010/1/48 oraz uchwała SN z dnia 7 maja 2009 roku, III CZP
12/09 publ. OSNC 2010/1/8, Biul. SN 2009/5/6, Wspólnota
2009/21/44.
15 Rozporządzenie Prezydenta Rzeczpospolitej z dnia 24
października 1934 roku Prawo Upadłościowe (Dz. U. z 1991 r.
Nr 118, poz. 512, z 1994 r. Nr 1, poz. 1, z 1995 r. Nr 85, poz.
426, z 1996 r. Nr 6, poz. 43, Nr 43, poz. 189, Nr 106, poz. 496
i Nr 149, poz. 703, z 1997 r. Nr 28, poz. 153, Nr 54, poz. 349,
Nr 117, poz. 751, Nr 121, poz. 770 i Nr 140, poz. 940, z 1998
r. Nr 117, poz. 756, z 2000 r. Nr 26, poz. 306, Nr 84, poz. 948,
Nr 94, poz. 1037 i Nr 114, poz. 1193 oraz z 2001 r. Nr 3, poz.
18; „Rozp. Pr. Up.”
16 Uchwała SN z dnia 7 maja 2009 roku III CZP 12/09 publ.
OSNC 2010/1/8, Biul. SN 2009/5/6, Wspólnota 2009/21/44.
17 Wyrok SN z dnia 7 listopada 2008 roku, II CSK 255/08
publ. OSNC-ZD 2009/3/69, Biul. SN 2009/2/11, M. Prawn.
2010/1/48.
18 publ. OSNC 2010/1/8, Biul. SN 2009/5/6, Wspólnota
2009/21/44.
19 publ. OSNC 2010/1/8, Biul. SN 2009/5/6, Wspólnota
2009/21/44.
20 zob. dr. Zienkiewicz „Podmiot uprawniony do złożenia
zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu upadłości”, Monitor
Prawniczy 1/2010, s. 53 – 56.
21 zob. dr Zienkiewicz „Podmiot uprawniony do złożenia
zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu upadłości”, Monitor
Prawniczy 1/2010, s. 53 – 56.
22 zob. dr Zienkiewicz „Podmiot uprawniony do złożenia
zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu upadłości”, Monitor
Prawniczy 1/2010, s. 53.
23 zob. dr Zienkiewicz „Podmiot uprawniony do złożenia
zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu upadłości”, Monitor
Prawniczy 1/2010, s. 53.
24 zob. dr. Zienkiewicz „Podmiot uprawniony do złożenia
zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu upadłości”, Monitor
Prawniczy 1/2010, s. 53.
25 zob. dr Zienkiewicz „Podmiot uprawniony do złożenia
zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu upadłości”, Monitor
Prawniczy 1/2010, s. 53.
26 publ. OSNC 2010/1/8, Biul. SN 2009/5/6, Wspólnota
2009/21/44
27 zob. dr Zienkiewicz „Podmiot uprawniony do złożenia
zażalenia na postanowienie o ogłoszeniu upadłości”, Monitor
Prawniczy 1/2010, s. 54.
28 M. Allerhand, Prawo upadłościowe. Komentarz.
30 www.izbasyndykow.pl
Praktyczne aspekty stosowania prawa upadłościowego ze szczególnym uwzględnieniem problemów niewypłacalnych przedsiębiorców na etapie zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości
Orzecznictwo, Bielsko – Biała 1999, s. 88.
29 M. Allerhand, Prawo upadłościowe. Komentarz, Bielsko Biała
1991 [przedruk], s. 117; także J. Brol, Prawo upadłościowe w
świetle praktyki sądowej, Warszawa 1995, s. 126.
30 M. Porzycki, Klauzule zabezpieczające przed
niewypłacalnością strony umowy wzajemnej z uwzględnieniem
nettingu na wypadek niewypłacalności, Zakamycze 2002, s.
66.
31 M. Porzycki, Klauzule zabezpieczające przed
niewypłacalnością strony umowy wzajemnej z uwzględnieniem
nettingu na wypadek niewypłacalności, Zakamycze 2002, s.
66.
32 A. Jakubecki, F. Zedler, Prawo upadłościowe i naprawcze.
Komentarz, Zakamycze, 2003, Komentarz do art. 83 ustawy
z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze
(Dz.U.03.60.535), Lex Omega.
33 M. Porzycki, Klauzule zabezpieczające przed
niewypłacalnością strony umowy wzajemnej z uwzględnieniem
nettingu na wypadek niewypłacalności, Zakamycze 2002, s.
97.
34 Ph. Wood, Title Finance, Derivatives, Securitisations, Set-off
and Netting, London 1995, s. 181.
35 M. Porzycki, Klauzule zabezpieczające przed
niewypłacalnością strony umowy wzajemnej z uwzględnieniem
nettingu na wypadek niewypłacalności, Zakamycze 2002, s.
97.
36 E. Drozd, Hipoteka w praktyce, red. E. Drozd, A. Oleszko,
Poznań - Kluczbork 1995, s. 36.
37 M. Porzycki, Klauzule zabezpieczające przed
niewypłacalnością strony umowy wzajemnej z uwzględnieniem
nettingu na wypadek niewypłacalności, Zakamycze 2002, s.
91 – 92.
38 podobnie też M. Porzycki, Klauzule zabezpieczające przed
niewypłacalnością strony umowy wzajemnej z uwzględnieniem
nettingu na wypadek niewypłacalności, Zakamycze 2002, s.
98 - 99.
31numer 2grudzien 2010.
Upadłość likwidacyjna – wpływ procedur, regulacji i praktyk upadłościowych na możliwość sanacji przedsiębiorstwa
Małgorzata Anisimowicz – Prezes Okręgowej Izby Syndyków we Wrocławiu, doktorant
Upadłość likwidacyjna – wpływ procedur, regulacji i praktyk upadłościowych na możliwość sanacji przedsiębiorstwa.
Wady prawa, czy może złe praktyki prowadzą do tak niskiej efektywności prowadzonych w Polsce postępowań upadłościowych?
Głównym celem niniejszego opracowania jest przedstawie-
nie wybranych regulacji prawa upadłościowego, opis praktyk
w przypadku upadłości likwidacyjnej przedsiębiorstwa
i powszechnego odbioru postępowania upadłościowego.
Jednocześnie zwrócenie uwagi na możliwość restrukturyzacji
organizacji w postępowaniu upadłościowym, również
likwidacyjnym, w celu zachowania unikalnych za-
sobów przedsiębiorstwa, w rozumieniu określonego
zbioru zasobów. Przekonanie, iż wszczęcie procedury
upadłościowej w trybie likwidacyjnym wobec organizacji
w kryzysie nie musi stanowić o jej końcu. Zwrócenie uwagi
na szereg negatywnych zjawisk w określonych obszarach
działania w celu wypracowania standardów zmierzających
do podniesienia efektywności prowadzonych postępowań
upadłościowych.
Aby móc określić kierunek zmian w zakresie praktyk
w obrębie Prawa upadłościowego i naprawczego
w Polsce, należałoby zastanowić się, co w naszej praktyce
upadłościowej funkcjonuje źle, zdiagnozować przyczyny
i skutki występujących, negatywnych uwarunkowań.
Dopiero ich identyfikacja oraz szczegółowa analiza
pozwoli na zaproponowanie kierunków działań mogących
wyeliminować negatywne zjawiska.
Mając na uwadze szeroki zakres problemu, postaram
się przedstawić niektóre, moim zdaniem najważniejsze,
z negatywnych czynników w obrębie funkcjonującego prawa
upadłościowego oraz zaproponować propozycje zmian
w celu ich wyeliminowania.
Upadłość często definiowana jest jako specjalna procedura
zmierzająca do przymusowego zaspakajania wierzycieli,
dopuszczalnego w razie niewypłacalności, zagrożenia
niewypłacalnością bądź nadmiernego zadłużenia podmiotu
będącego dłużnikiem. Już samo słowo „procedura” budzi
szereg wątpliwości i pytań. Zjawisko upadłości jest złożonym
procesem (nie procedurą), zależnym od różnych czynników,
a jego skala wpływa bezpośrednio na sytuację gospodarczą
w obszarze zarówno mikro- jak i makrootoczenia. Większość
uczestników postępowań upadłościowych traktuje dłużnika,
wobec którego ogłoszona została upadłość, jako otwarcie
32 www.izbasyndykow.pl
Upadłość likwidacyjna – wpływ procedur, regulacji i praktyk upadłościowych na możliwość sanacji przedsiębiorstwa
określonego typu procedury sądowej. Moim zdaniem
jest to błędny sposób postrzegania tego zjawiska. Celem
prawa upadłościowego jest eliminacja słabych organizacji,
lecz w uzasadnionych ekonomicznie przypadkach także
restrukturyzacja i ratowanie firm w rozumieniu ich zasobów.
O wielkości i złożoności zjawiska upadłości stanowią jego
skutki, które dotykają nie tylko upadłe firmy, ale także ich
szeroko rozumiane otoczenie. Mówiąc o konsekwencjach,
nie powinniśmy zapominać, iż są one następstwem
uwarunkowań prawnych, regulacji oraz w dużym stopniu
praktyk (które obserwujemy, analizując poszczególne
działania) bądź ich braku w prowadzonych postępowaniach
upadłościowych. W dużej mierze to uczestnicy postępowań
upadłościowych wpływają na poziom ich efektywności, co
ma dalsze odzwierciedlenie w poziomie zagospodarowania
majątku upadłych przedsiębiorstw. Mając na uwadze skalę
oddziaływania tego zjawiska, należy zadać sobie pytanie:
czy ogłoszenie upadłości likwidacyjnej podmiotu zamyka
drogę do jego sanacji? Odpowiedź wydawać by się mogła
jednoznaczna – ale czy istotnie tak jest?
Podstawowym aktem normatywnym regulującym problema-
tykę postępowania upadłościowego w Polsce jest Ustawa
z dnia 28.02.2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze, która
już kilkakrotnie była nowelizowana. Powodem wprowadzania
nowych regulacji prawnych były wady starego prawa, które
niewystarczająco chroniło interesy wierzycieli i nie pozwalało
na efektywną restrukturyzację przedsiębiorstwa w celu jego
sanacji1. Wprowadzono nowe regulacje prawne, jednak nie
wzrosła ani ilość zrestrukturyzowanych przedsiębiorstw,
wobec których prowadzono postępowania upadłościowe, ani
poziom efektywności prowadzonych postępowań. O czym to
może świadczyć? Jednym z wielu nasuwających się wniosków
jest taki, iż obok regulacji prawnych duży wpływ na poziom
efektywności postępowań upadłościowych mają praktyki
sądów upadłościowych oraz same organy tych postępowań.
Ze względu na fakt, iż praktyki organów postępowania
kreuje czynnik ludzki, problem jest skomplikowany, a jego
rozwiązanie wymaga zarówno ingerencji w zakresie regulacji
prawnych, jak i podjęcia przez reprezentantów organów
rozmów w zakresie regulacji standaryzacji działań.
Główną przyczyną, zarówno niskiej efektywności
postępowań, jak i braku działań w celu sanacji przedsię-
biorstw, w obrębie prowadzonych postępowań upadłościo-
wych są same organy tych postępowań. W szczególności osoba
syndyka, rada wierzycieli oraz sędzia-komisarz. Dopiero
w dalszej kolejności są to negatywne zjawiska, wynikające
z poszczególnych uwarunkowań prawnych. Przedstawienie
problemu w ten sposób samo w sobie narażone jest na krytykę.
Niemniej, unikanie nazwania problemu lub jego dewaluacja,
nie wpłynie na jego rozwiązanie i eliminację. Biorąc pod
uwagę fakt, iż wpływ na sanację upadłych przedsiębiorstw
ma ograniczenie wszelkich negatywnych unormowań
niewynikających z poszczególnych norm prawnych,
należałoby działania w kierunku wprowadzenia zmian skupić
na organach postępowania upadłościowego.
W tym miejscu pragnę zaznaczyć, iż w dalszych rozważa-
niach, pominę kwestię rady wierzycieli, gdyż regulacje
związane z tym organem postępowania można rozwiązać li
tylko na drodze zmiany przepisów prawa. W mojej opinii
zmiany w tym zakresie winny dążyć do ograniczenia funkcji
rady wierzycieli do funkcji nadzorczej, z określonymi
możliwościami podjęcia działań dyscyplinujących pozostałe
organy.
Sądzę, iż dotychczasowa formuła rady wierzycieli nie
sprawdziła się. Wydaje się to oczywiste, gdyż rada wierzycieli
z istoty wyboru nie jest bezstronna. Nadto, członkowie rady
wierzycieli, w znaczącej ich części, nie mają kompetencji
dla skutecznego sprawowania tej funkcji.
W celu poprawy skuteczności sanacji przedsiębiorstw
nieodzowne jest odpowiednie (celowe) przygotowanie
zarówno syndyka, jak i sędziego-komisarza, a współpraca
pomiędzy tymi organami postępowania nie powinna
sprowadzać się do realizacji procedury sądowej.
W tym miejscu nasuwa się więc kolejne pytanie: czy
sędziowie oraz syndycy mają odpowiednie przygotowanie?
Większość osób będących syndykami (posiadających
licencję, zgodnie z ustawą o licencji syndyka), osób
pełniących funkcję syndyka, sędziów pełniących funkcję
sędziego-komisarza w postępowaniach upadłościowych
odpowie twierdząco. W wielu przypadkach tak nie jest.
Skąd takie wnioski?2 Wynikają one bezpośrednio z analizy
danych z zakresu prowadzonych wobec dłużników
postępowań upadłościowych w trybie likwidacyjnym.
Problem ten w określonych kręgach wydaje się być
problemem marginalnym, a właściwej drogi do zmiany
poziomu efektywności prowadzonych postępowań
upadłościowych doszukuje się w poszczególnych regu-
lacjach prawnych.
W pewnym stopniu należałoby się z tym poglądem
zgodzić. Jednak analiza praktyk w poszczególnych sądach
upadłościowych wskazuje na to, że przeprowadzenie działań
restrukturyzacyjnych upadłego przedsiębiorstwa w celu jego
sprzedaży, przede wszystkim zależy od umiejętności syndyka
oraz szeroko rozumianej współpracy pomiędzy syndykiem
a sędzią komisarzem. Podejście proceduralne organów
postępowania ogranicza, a często zamyka całkowicie drogę
do określenia i wdrożenia zmian restrukturyzacyjnych w celu
sanacji upadłego przedsiębiorstwa.
W tym miejscu należało by postawić kolejne pytanie: jak
zatem wygląda współpraca pomiędzy najważniejszymi
organami postępowania upadłościowego?
Znacząca liczba sędziów podejmujących się funkcji
sędziego-komisarza rozumie, iż postępowanie upadłościowe
jest specyficznym postępowaniem cywilnym, w którym
szybkość podjęcia decyzji przez organ zarządzający
stanowi o możliwości zachowania zasobów dłużnika jako
całości. Rozumie również, iż opóźnienie w podjęciu decyzji
lub jej zaniechanie ma destrukcyjny wpływ na sposób
realizacji postępowania. A co za tym idzie, na możliwy
33numer 2grudzien 2010.
Upadłość likwidacyjna – wpływ procedur, regulacji i praktyk upadłościowych na możliwość sanacji przedsiębiorstwa
poziom zaspokojenia wierzycieli i ograniczenie poziomu
negatywnego oddziaływania postępowania upadłościowego
na otoczenie dłużnika. Miernikiem dobrej współpracy
sędziego komisarza i syndyka jest umiejętność wypracowania
systemu komunikacji w celu zminimalizowania czasookresu
dla podjęcia decyzji, a następnie zobrazowania jej w postaci
postanowień i zarządzeń wydanych w danym postępowaniu
upadłościowym. Zwróćmy uwagę na fakt, iż dłużnik, wobec
którego ogłoszona została upadłość w trybie likwidacyjnym,
nadal jest żywym organem gospodarki i należy nim zarządzać
z zachowaniem reguł rynkowych. Brak możliwości wdrożenia,
z przyczyn proceduralnych, przez syndyka konkretnych
decyzji, czy też działań w określonym czasie w niektórych
przypadkach uniemożliwia zachowanie firmy, chociażby przez
utratę kluczowych czynników sukcesu. Sędziowie pełniący
funkcje sędziów-komisarzy w poszczególnych postępowaniach
upadłościowych, będący odpowiedzialnymi za nadzór
nad syndykiem, zazwyczaj są również obarczeni innymi
obowiązkami nałożonymi na nich w sądach gospodarczych.
Z tego względu, czasami następuje niepotrzebna zwłoka mająca
często decydujący wpływ na sposób realizacji postępowania.
Należałoby zatem, w ramach reorganizacji pracy organów
postępowania upadłościowego, zwrócić uwagę także na
kwestie organizacyjne w sądownictwie.
Wypracowanie odpowiednich procedur w ramach współpracy
organów postępowania umożliwia syndykowi efektywne
wykonywanie swoich obowiązków, gdyż to właśnie syndyk
powinien wdrażać działania naprawcze jako menedżer
zarządzania kryzysowego w prowadzonym postępowaniu
upadłościowym. Sędzia-komisarz winien korzystać
z wiedzy syndyka, jako praktyka zarządzania i wspierać jego
działania konstruktywną krytyką w ramach swoich szerokich
kompetencji, jako praktyka prawa.
W tym miejscu należy zaznaczyć, iż w celu uzyskania
zamierzonych efektów niezbędna jest sprawna komunikacja
pomiędzy organami postępowania, także przy użyciu
najnowszych technologii teleinformacyjnych.
Potwierdzeniem mojej opinii o proceduralnym traktowaniu
postępowań upadłościowych, zarówno przez sędziów-
komisarzy, jak i syndyków, jest wzbranianie się organów
postępowania upadłościowego przed podjęciem działalności
gospodarczej w postępowaniu upadłościowym w trybie
likwidacyjnym, jak również negatywny stosunek do
dzierżawy przedsiębiorstwa dłużnika do czasu jego
sprzedaży3. Działania te jednak konieczne są dla sanacji
danego podmiotu. Niewątpliwie przyczynami negatywnego
odbioru działań progospodarczych jest brak zrozumienia
przez organy postępowania zasad ekonomii. Brak wiedzy
w zakresie analizy przedsiębiorstwa, wpływu otoczenia
zewnętrznego i wewnętrznego zarówno na sytuację dłużnika,
jak i branżę, w której działa.
Kolejną przyczyną są także przykre doświadczenia związane
z przewlekłością postępowań upadłościowych, w przypadku
nieudanej próby sanacji.
W toku wielu analiz i ocen z zakresu regulacji
upadłościowych w krajach UE i reszty świata, wykształciło
się wiele krytycznych opinii, dotyczących zarówno
procedur selekcji stosowanych przez sądy upadłościowe,
jak również braków w wyszkoleniu syndyków. Na
szczególną uwagę zasługuje badanie przeprowadzone
na próbie 106 syndyków prowadzących postępowania
upadłościowe na terenie Niemiec4 5. W przeprowadzonych
badaniach z zakresu przyczyn negatywnie wpływających
na efektywność ekonomiczną prowadzonych postępowań
upadłościowych 50% respondentów wymieniało wady
procedur selekcji w sądach, a 51% krytykowało brak
kwalifikacji, doświadczenia, przygotowania ekonomicznego
osób pełniących funkcję syndyka. Z wynikami badań
zgadza się również Markus Ernestus, syndyk upadłościowy
i członek zarządu ZIS: „Przy wyborze syndyka należy
brać pod uwagę nie tylko jego wiedzę z zakresu prawa,
ale i zdolności biznesowe. Błędem jest zakładanie, iż
osoba wyspecjalizowana w prawie upadłościowym będzie
automatycznie dobrym zarządcą masy upadłościowej
spółki. Należy zwracać większą uwagę na wydziały
upadłościowe sądów, a w szczególności zagwarantować
im lepszy personel i wyższe środki, aby mogły właściwie
wykorzystywać szanse na restrukturyzację i chronić miejsca
pracy”. Krótkowzroczność, nieznajomość funkcjonowania
organizacji na rynku oraz nierozumienie znaczenia wpływu
czynników z makro- i mikrootoczenia na podmioty
gospodarcze powodują powstanie szeregu nieprawidłowości
w prowadzonych postępowaniach upadłościowych. Sytuacje
takie nie są odosobnione. Szereg błędów popełnianych przez
syndyków w sferze zarządzania masą upadłości, głównie
poprzez zaniechanie działań umożliwiających sanację,
tj. zmierzających do restrukturyzacji zasobów, wpłynęło
negatywnie zarówno na wierzycieli przedsiębiorstwa, które
stanowiły określony zbiór zasobów, tradycji i możliwości,
jak i samą gospodarkę.
Mając na uwadze narzucone ustawą Prawo upadłościowe
i naprawcze obowiązki, w tym konieczność podjęcia próby
realizacji funkcji zarówno społecznej jak i ekonomicznej
w realizowanym postępowaniu6, należałoby proces
upadłościowy wobec przedsiębiorstwa dłużnika, prowadzić
w celu jego restrukturyzacji wykorzystując narzędzie
w postaci uprzywilejowania zapisów PUiN do jej realizacji.
Biorąc jednak pod uwagę praktykę organów postępowania
upadłościowego, w większości wypadków zarzucane są
próby wdrożenia procedury restrukturyzacyjnej.
Brak współpracy organów postępowania, szczególnie między
syndykiem a sędzią-komisarzem, ogranicza możliwości
podjęcia działań w celu sanacji przedsiębiorstwa dłużnika.
Z czego to wynika? Odpowiedz na to pytanie nie jest
jednoznaczna i budzi wiele kontrowersji. W dużej mierze
wynika to z:
• braku zrozumienia praktyki zarządzania
przedsiębiorstwem przez sędziów-komisarzy;
34 www.izbasyndykow.pl
Upadłość likwidacyjna – wpływ procedur, regulacji i praktyk upadłościowych na możliwość sanacji przedsiębiorstwa
• traktowania postępowań upadłościowych przez sądy
gospodarcze na równi z postępowaniem procesowym;
• negatywnego odbioru upadłości, syndyka, sędziego-
komisarza przez społeczeństwo, co, ze względu
na wieloletnie doświadczenia, nie powinno budzić
zdziwienia;
• braku zaangażowania syndyków, często uzasadniane
sposobem ich wynagradzania;
• braku współpracy oraz ograniczonej przeważnie
proceduralnej komunikacji pomiędzy organami
postępowania;
• niedostosowania poszczególnych norm prawnych;
• braku przygotowania i kwalifikacji syndyków z zakresu
zarządzania przedsiębiorstwem w kryzysie;
• braku standaryzacji procedur jednolitych dla całego
kraju.
Zarządzanie organizacją w kryzysie, jakim jest dłużnik wobec
którego wszczęto postępowanie upadłościowe, wymaga
przygotowania i szczególnych kwalifikacji menedżerskich.
Dotąd nikt nie zwracał na to uwagi. Do chwili obecnej (mając
na uwadze, iż niniejszy referat został napisany na przełomie
września i października 2010 r.), czyli jeszcze przed wejściem
w życie ustawy z dnia 16.06.2007 r. o licencji syndyka7, funkcję
syndyka w dużej mierze pełnią osoby bez odpowiedniego
przygotowania merytorycznego i kwalifikacji. Do tej pory,
aby zostać wpisanym na prowadzone przez prezesów sądów
okręgowych listy kandydatów na syndyków, nie trzeba było
wykazać się szczególnymi kwalifikacjami i przygotowaniem
merytorycznym. W związku z tym wpis na dotychczasowe
listy kandydatów na syndyków uzyskać można było
stosunkowo łatwo. Tylko jakie są tego efekty? W dużej
mierze postępowania upadłościowe prowadzone były przez
kadrę nieprzygotowaną do zarządzania przedsiębiorstwem
w kryzysie, a same postępowania upadłościowe sprowadzały
się do likwidacji poszczególnych składników majątkowych.
W dużej mierze jest tak nadal i ma to wpływ na negatywny
odbiór postępowania upadłościowego. Niedocenienie
odpowiednich narzędzi, które daje ustawa PUiN
i niezrozumienie skali zjawiska powoduje, że postępowania
upadłościowe w trybie likwidacyjnym najczęściej koncentrują
się na sprzedaży poszczególnych składników majątkowych
bez jakichkolwiek analiz i działań podejmowanych w celu
restrukturyzacji naprawczej dłużnika, w celu sanacji
przedsiębiorstwa w rozumieniu jego zasobów. Sytuacja
ta prowadzi w dużej mierze do marginalnego pokrycia
wierzycieli, utraty wartości niematerialnych i prawnych,
postrzegania syndyka w kategoriach komornika lub
likwidatora, nie zaś menedżera zarządzania kryzysowego,
odbioru upadłości przez przedsiębiorców jako końca firmy
w rozumieniu określonego zbioru zasobów.
Skupiając się na głównych przeszkodach dla sanacji upadłych
przedsiębiorstw, nie można zapomnieć o poszczególnych
regulacjach prawnych, które uniemożliwiają podejmowanie
określonych działań restrukturyzacyjnych i mają negatywny
wpływ na możliwość sanacji oraz poziom efektywności
prowadzonych postępowań. W szczególności należałoby
zwrócić uwagę na zawarte w art. 206 i 321 PUiN normy
prawne, które mają bezpośredni wpływ na możliwości
podejmowana działań przez syndyka. W przypadku
zbywania składników majątkowych o znacznej wartości
zakreślony termin zawarcia umowy sprzedaży uniemożliwia
efektywną sprzedaż. Wydłużenie okresu na zawarcie umowy
sprzedaży z 1 do 4 miesięcy8 9 świadczy, iż ustawodawca
zauważył problem, którego jednak obowiązujące regulacje
nie rozwiązały. Mając na uwadze fakt, iż działania
restrukturyzacyjne dla sanacji przedsiębiorstwa podejmowane
w postępowaniu upadłościowym budzą wiele kontrowersji,
należałoby również zastanowić się nad koniecznością
udzielenia przez radę wierzycieli zgody na dalsze
prowadzenie przedsiębiorstwa przez syndyka. Ustawodawca
w tym przypadku nie dostrzega problemu, zakładając, że
członkowie rady wierzycieli, podejmując poszczególne
decyzje, kierują się interesem ogółu wierzycieli. W praktyce
tak nie jest.
Możliwości zmian oraz skutki negatywnych praktyk
i zapisów prawa
Jak widać, przyczyn braku działań dla restrukturyzacji,
sanacji upadłych przedsiębiorstw jest wiele. Zaniechanie
natomiast poszczególnych działań, zmierzających do
podniesienia efektywności prowadzonego postępowania
upadłościowego, ma daleko idące skutki. Ustawodawca,
określając sposoby prowadzenia postępowań
upadłościowych, na pierwszy plan wysuwa podstawową
zasadę, jaką jest optymalizacja, przejawiająca się w dążeniu
do zaspokojenia wierzycieli w jak najwyższym stopniu. Nie
zapomina jednak o funkcji społecznej, jaką niewątpliwie
jest idea zachowania przedsiębiorstwa dłużnika, gdy
względy ekonomiczne za tym przemawiają. A jak jest
w rzeczywistości? Rzeczywistość zdecydowanie odbiega od
teorii.
W praktyce postępowań upadłościowych prowadzonych na
terytorium Polski podejmowane są próby sanacji dłużnika
w przypadku newralgicznych gałęzi gospodarki, posiadają-
cych zdolność upadłościową tj. górnictwa, hutnictwa,
przemysłu metalurgicznego. W pozostałych przypadkach,
próby takie to rzadkość. W celu usprawnienia działań w tym
zakresie niezbędnym wydaje się przeprowadzenie szeregu
analiz już na etapie postępowania zabezpieczającego, dałoby
to podwaliny dla postawienia tezy co do zasadności dalszego
istnienia danej jednostki gospodarczej.
Analiza zasadności podjęcia działań naprawczych wobec
danego podmiotu powinna koncentrować się wokół koncepcji
likwidacji bądź sanacji danej jednostki z jednoczesnym
określeniem dynamiki, norm jakościowych prowadzonego
35numer 2grudzien 2010.
Upadłość likwidacyjna – wpływ procedur, regulacji i praktyk upadłościowych na możliwość sanacji przedsiębiorstwa
procesu aż po sprecyzowanie konkretnych zadań w czasie.
Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, iż sporządzenie
przedmiotowych analiz wymaga dobrego przygotowania
i kwalifikacji osoby pełniącej funkcję syndyka. Podobnie
jest w przypadku sędziów pełniących funkcję komisarzy
w postępowaniach upadłościowych. W obrębie kraju
występują duże różnice w poziomie wiedzy, doświadczeniu
i samym odbiorze postępowań upadłościowych, które często
wynikają z organizacji sądów. Należy zrozumieć, iż sędzia
i sędzia-komisarz to odrębne funkcje, a osoby je pełniące
powinny mieć odrębne przygotowanie i kwalifikacje. Mając
na uwadze fakt, iż zadaniem syndyka jest stworzenie takiej
struktury zarządzania masą upadłości, aby mogła w sposób
profesjonalny realizować cele postępowania upadłościowego,
to zadaniem sędziego-komisarza jest ocena strategii
zarządzania daną organizacją, co wymaga odpowiedniego
przygotowania z zakresu ekonomii i zarządzania.
W tym miejscu zaznaczyć należy iż PUiN z dnia 28 lutego
2003r.(Dz. U. Nr 60, poz. 535) w art. 306 wprowadziło
do postępowania upadłościowego interesujące narzędzie
w postaci planu likwidacyjnego. Przy konstruktywnej
współpracy syndyka z sędzią-komisarzem możliwe jest
stworzenie planu prowadzenia postępowania upadłościowego,
uwzględniającego możliwe, ogólne ale co do zasady w swych
ramach szczegółowe scenariusze i warianty, co z kolei
pozwala na podjęcie poszczególnych działań bez potrzeby
przedłużenia postępowania (chociażby ze względu na
zmianę strategii w związku z nagłymi zmianami na rynku).
Rzetelnie sporządzony plan likwidacyjny, winien być
zatwierdzany przez sędziego-komisarza, a następnie stać się
planem działań dla syndyka oraz miernikiem kontroli tych
działań dla sędziego komisarza.
Ważnym, potrzebnym elementem mogącym mieć pozytywny
wpływ na jakość działania organów postępowania
upadłościowego jest konsolidacja środowiska syndyków.
Stworzenie regulacji prawnych umożliwiających powstanie
samorządu zawodowego syndyków oraz wdrożenie
obowiązkowego doskonalenia zawodowego w zakresie
realizacji zadań wykonywanych przez syndyka, zarządcę
i nadzorcę sądowego jako menedżerów kryzysowych.
W tym kontekście niezrozumiała jest inicjatywa
ustawodawcza mająca na celu obniżenie poziomu
zdawalności egzaminów licencyjnych, których próg,
choć wysoki, wydawał się adekwatny dla zakresu zadań
i odpowiedzialności przypisanych do zawodu syndyka.
Samo wprowadzenie rygorystycznych kryteriów w zakresie
egzaminów licencyjnych nie gwarantowało potwierdzenia
odpowiednich kwalifikacji, natomiast pozwalało na
określenie niezbędnego minimum przygotowania
merytorycznego. Dawało zielone światło dla budowania
kadry specjalistów, na których należało nałożyć obowiązek
permanentnego kształcenia z zakresu ekonomicznej
analizy prawa, jej wpływu na funkcjonowanie podmiotów
w realiach gospodarki rynkowej. Dobrze wykształceni
syndycy, jako menedżerowie zarządzania kryzysowego,
winni być również zobligowani do zdobycia odpowiedniego
poziomu tzw. umiejętności miękkich, które umożliwią mu
skuteczność w zakresie komunikacji z pracownikami,
związkami zawodowymi, zarządem, samorządem, mediami
i in. w ramach wykonywania swojej funkcji
Przedstawione tu problemy mają daleko idące skutki, które
widoczne są już na etapie składania wniosków o ogłoszenie
upadłości przez dłużników. Sama zmiana w zakresie odbioru
osoby syndyka, stworzenie prestiżu zawodu, odbiór syndyka
w kategoriach zawodu zaufania publicznego w pewnym
czasie korzystnie wpłynie na postrzeganie upadłości,
a docelowo na zachowanie przedsiębiorców. Dzięki zmianie
sposobu przeprowadzania postępowania upadłościowego
w trybie likwidacyjnym wzrośnie szansa powodzenia
wdrażania działań restrukturyzacyjnych w celu dalszej
sanacji przedsiębiorstwa oraz wyższego stopnia pokrycia
wierzycieli.
W tym miejscu stanowczo należy podkreślić, iż postępowanie
upadłościowe nie zawsze musi być klęską. Niekiedy możemy
mówić, że jest tylko etapem dla rozwoju przedsiębiorstwa
w rozumieniu jego zasobów, w tym przypadku może stać się
źródłem sukcesu. Nie jest to łatwe i nie zawsze się udaje.
Proces restrukturyzacji firm w postępowaniu upadłościowym
to duże wyzwanie od strony organizacyjno-prawnej oraz
konieczność ponoszenia ryzyka10 przez osobę syndyka.
Natomiast w uzasadnionych ekonomicznie przypadkach
wprowadzenie zmian restrukturyzacyjnych w postępowaniu
upadłościowym jest jedynym sposobem na zachowanie
w całości określonych zasobów, tradycji i możliwości danej
jednostki.
Zrozumienie konieczności wdrażania działań
restrukturyzacyjnych w toku prowadzonego postępowania
upadłościowego wiąże się z szeregiem ograniczeń
i problemów, które winny zostać dostrzeżone i w miarę
możliwości wyeliminowane. Działania te winny skupić się na
odejściu od działania proceduralnego w toku postępowania
upadłościowego na rzecz myślenia menedżerskiego, gdzie
priorytetem jest wartość przedsiębiorstwa dla celów zarówno
zaspokojenia wierzycieli, jak i ich perspektywicznego
spojrzenia na jednostkowe interesy.
Konkretyzując, należy jednoznacznie stwierdzić, iż
umiejętność powiązania ze sobą działań i decyzji
w postępowaniu likwidacyjnym wraz z integracją zasobów
podmiotu przy aktywnej współpracy organów postępowania
pomoże przygotować przedsiębiorstwo do sprzedaży, której
celem jest zapewnienie dalszej jego egzystencji. To właśnie
odbiór upadłości jako „końca” danego przedsiębiorstwa, nie
zaś firmy, prowadzi do utrudnień w rzeczywistym odbiorze
sytuacji ekonomicznej podmiotu w związku z sytuacją
prawną, w jakiej się znalazł.
Mając powyższe wnioski na uwadze, twierdzę, że same
zmiany poszczególnych norm prawnych nie wpłyną
36 www.izbasyndykow.pl
Upadłość likwidacyjna – wpływ procedur, regulacji i praktyk upadłościowych na możliwość sanacji przedsiębiorstwa
w znaczący sposób na wzrost efektywności prowadzonych
postępowań upadłościowych. Konieczne jest wypracowanie
konkretnych rozwiązań przez organy postępowania
upadłościowego, dostosowanie odpowiednich norm
prawnych, a szczególnie „odbudowanie” statusu zawodu
syndyka. Jedynie zrozumienie problemu, wzajemna
współpraca pomiędzy organami postępowania, wdrożenie
zmian w zakresie stosowania poszczególnych norm
prawnych, pozwolą na wprowadzenie tak koniecznych
z punktu widzenia gospodarki zmian.
Przypisy
1 Zob. Restrukturyzacja ekonomiczna przedsiębiorstw w
świetle polskiego prawa upadłościowego i naprawczego,
pod red. Leona Dorozika, wyd. PWE, Warszawa 2006.
2 Dane zebrane z określonej grupy badawczej, do której
wybrano 6 syndyków pracujących przy 2 sądach w
okresie 1999-2007, którzy łącznie przeprowadzili 86
postępowań upadłościowych.
3 Zob. art. 316.2 Dz. U. Nr 60, poz. 535. Prawo
upadłościowe i naprawcze.
4 Badanie przeprowadzono w formie ankiety przez
Euler Hermes Kreditversicherung, niemiecką filię
Euler Hermes, oraz Zentrum für Insolvenz und
Sanierung przy Uniwersytecie w Mannheim (ZIS). W
reprezentatywnym badaniu wzięło udział łącznie 106
syndyków upadłościowych z Niemiec, którzy obsługują
obecnie 20500 bankructw korporacyjnych. Badanie
uzupełniono dodatkową losową próbą 69 menadżerów
funduszy private equity, konsultantów i zarządców
przeprowadzających restrukturyzację (zob. na: <www.
eulerhermes.p>l, <www.egospodarka.pl >).
5 Cyt. za: [b.a.], Prawie dwa miliardy funtów za
straconą tożsamość [online]. Dostęp na: <http://
www.podatkirachunkowosc.bdo.pl/biuletyn/47/z-
bankowoscia-na-ty/wiadomosci-bankiera-pl.html>.
6 Art. 2 PUiN Dz. U. Nr 60, poz. 535. Prawo upadłościowe
i naprawcze zakłada zasadę optymalizacji poprzez
prowadzenie postępowania w sposób umożliwiający
zaspokojenie w najwyższym stopniu wierzycieli, z
zastrzeżeniem, iż jeżeli racjonalne względy na to
pozwalają – przedsiębiorstwo dłużnika winno być
zachowane.
Art. 316 ust. 1 PUiN Dz. U. Nr 60, poz. 535. Prawo
upadłościowe i naprawcze wprost nakazuje, iż
przedsiębiorstwo upadłego powinno być sprzedane jako
całość, chyba że nie jest to możliwe.
W związku z treścią powyższych zapisów, należy
zawrócić uwagę na fakt, iż ustawodawca w równym
stopniu kładzie nacisk na realizację postępowania w
sposób umożliwiający zaspokojenie wierzycieli w jak
najwyższym stopniu jak i na prowadzenie postępowania
w sposób umożliwiający zachowanie przedsiębiorstwa.
8 Dz. U. Nr 123, poz. 850.
9 Art.321 Z PUiN Dz. U. Nr 60, poz. 535. Prawo
upadłościowe i naprawcze, zmieniony ustawą z dnia
6.03.2009 r. (Dz. U. Nr 53, poz. 434), która weszła w
życie 2.05.2009 r.
10 Art. 206 ust. 1 pkt. 1 PUiN Dz. U. Nr 60, poz. 535.
Prawo upadłościowe i naprawcze, zgodnie z którym
niezbędna jest zgoda rady wierzycieli na prowadzenie
przez syndyka przedsiębiorstwa, jeżeli ma trwać dłużej
niż trzy miesiące od dnia ogłoszenia upadłości.
11 Jest to szczególny typ ryzyka, które należy zdefiniować
jako „możliwość wystąpienia zdarzeń i okoliczności
niezależnych od działającego podmiotu, których nie
może on dokładnie przewidzieć i którym nie może w
pełni zapobiec, a które odbierają działaniu zupełnie
lub częściowo cechę skuteczności, korzystności i
ekonomiczności” (Słownik handlu zagranicznego pod
red. K. P. Białeckiego, A. Dorosza, W. Januszkiewicza,
wyd. PWE, Warszawa 1993 r.).
37numer 2grudzien 2010.
Postępowanie kompensacyjne – trzecia droga bankructwa
Postępowanie kompensacyjne – trzecia droga bankructwa
Rozmowa z SSR Agnieszką Stańczak-Kujawską – Sędzią Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie,
XII Wydział ds. upadłościowych i naprawczych.
rozmawiał Andrzej Sondejczłonek zarządu Okręgowej Izby Syndyków w Poznaniu
Stocznia Szczecińska Nowa Sp. z o. o. od miesięcy nie regulowała swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Systematycznie narastało zadłużenie tej kontrolowanej przez Skarb Państwa spółki. Zobowiązania przekroczyły wartość majątku. Próby ratowania chylącej się ku upadkowi spółki poprzez udzielanie wielomilionowych pożyczek z budżetu państwa nie przyniosły rezultatu. Stocznia tonęła, Unia Europejska grzmiała „pożyczki to niedozwolona pomoc państwa”, Zarząd przygotował wniosek o ogłoszenie upadłości... do akcji wkroczyli politycy. Przed dwoma laty – w nocy 19 grudnia 2008 r. – Sejm RP w trybie pilnym uchwalił „Ustawę o postępowaniu kompensacyjnym w podmiotach o szczególnym znaczeniu dla polskiego przemysłu stoczniowego”.
Fenix PL: Niebawem upłynie dwa lata od wszczęcia
postępowania kompensacyjnego Stoczni Szczecińskiej
Nowa Sp. z o.o. w Szczecinie. Zakład zatrudniający ponad
cztery tysiące osób zaprzestał produkcji, podejmowane są
kolejne próby zbycia majątku, sporządzona została lista
wierzytelności, jak w postępowaniu upadłościowym.
Nie ma jednak syndyka. Wszelkie czynności podejmuje
„zarządca kompensacji”, którym jest spółka kapitałowa –
Bud Bank Leasing Sp. z o.o. Treść ustawy kompensacyjnej
to nic innego jak skopiowane Prawo upadłościowe
i naprawcze. Zamiast syndyka jest zarządca kompensacji,
a sędziego-komisarza zastąpił Prezes Agencji Rozwoju
Przemysłu.
A.S-K.: Zapisy obu ustaw są w dużej mierze zbieżne, co więcej
niektóre instytucje zostały uregulowane w ten sam sposób jak
w ustawie Prawo upadłościowe i naprawcze.
Ustawa o postępowaniu kompensacyjnym, zwana potocznie
specustawą stoczniową, jest jednak bardziej restrykcyjna,
przewiduje chociażby dodatkowych uczestników posiadają-
38 www.izbasyndykow.pl
Postępowanie kompensacyjne – trzecia droga bankructwa
cych uprawnienia kontrolne.
Funkcjonuje m.in. obserwator wyłoniony spośród kandydatów
uzgodnionych z Komisją Europejską, który monitoruje
przebieg postępowania kompensacyjnego, a w szczególności
proces przygotowania i przeprowadzenia sprzedaży
składników majątku w otwartym przetargu. Obserwator
ma dostęp do wszelkich dokumentów, ksiąg, personelu,
pomieszczeń, zakładów, urządzeń technicznych stoczni oraz
informacji, które są niezbędne do prawidłowego wykonywania
jego zadań. Obserwator może zatrudnić do swej pomocy
ekspertów oraz pracowników. W postępowaniu pojawia się
również przedstawiciel pracowników, wyznaczony przez
organizacje związków zawodowych działających w stoczni.
Do jego zadań należy monitorowanie przebiegu postępowania
kompensacyjnego pod względem zapewnienia ochrony
praw pracowników stoczni. Przedstawiciel pracowników ma
prawo wglądu do dokumentów dotyczących postępowania
kompensacyjnego, będących w dyspozycji zarządcy
kompensacji…
Fenix PL: Jest też i Sąd Powszechny, któremu zarządca
kompensacji przekazuje listę wierzytelności.
A.S-K.: Właściwym jest sąd rejonowy – sąd gospodarczy
właściwy dla zakładu głównego przedsiębiorstwa stoczni.
W przypadku Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o.
w Szczecinie jest to XII Wydział Gospodarczy Sądu
Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie. Zaskarżenie,
zatwierdzenie, prostowanie, uzupełnienie listy wierzytelności,
prostowanie i uzupełnienie spisu składników majątkowych
stoczni oraz zatwierdzanie planu podziału następuje
w postępowaniu sądowym. Zapisy ustawy kompensacyjnej
wprost odsyłają do odpowiednich przepisów prawa
upadłościowego i naprawczego. W praktyce oznacza to
głównie rozpatrywanie sprzeciwów do listy wierzytelności,
czy uzupełniających list wierzytelności sporządzonych przez
zarządcę kompensacji.
Z uwagi na znaczny obszar działalności stoczni, w wielu
sprzeciwach od listy wierzytelności pojawia się element
transgraniczny, a co się z tym wiąże kwestia wpływu
postępowania kompensacyjnego na postępowania sądowe
toczące się przed sądami zagranicznymi. Orzeczenie w tej
kwestii wydał m.in. Wysoki Trybunał Wydział Kanclerski
Sądu Gospodarczego w Londynie, w którym nakazano, aby
postępowanie kompensacyjne zostało uznane jako główne
postępowanie zagraniczne zgodnie z Prawem Modułowym
UNICTRAL w sprawie upadłości transgranicznej.
Fenix PL: Nadrzędnym celem postępowania
upadłościowego – zgodnie z art. 2 PUiN – jest dążenie
do zaspokojenia wierzycieli jak w najwyższym stopniu.
W postępowaniu kompensacyjnym …
A.S-K.: Jest to także jeden z nadrzędnych celów. Ustawodawca
nadto nakazał, aby postępowanie kompensacyjne było tak
prowadzone aby ochrona praw pracowniczych była zapewniona
oraz aby zależnie od wyników przetargu składniki majątkowe
służyły nadal prowadzeniu działalności gospodarczej.
Kategorie zaspokojenia wierzytelności, czy realizację praw
wierzycieli zabezpieczonych rzeczowo na majątku stoczni,
uregulowano w podobny sposób jak w postępowaniu
upadłościowym wg stanu prawnego sprzed nowelizacji, która
weszła w życie w dniu 2 maja 2009 r.
Celem zapewnienia ochrony praw pracowników stoczni
wprowadzono szereg nowych, nieznanych w postępowaniu
upadłościowym, instrumentów prawnych m.in. program
dobrowolności odejść, odszkodowania pieniężne.
Fenix PL: Wierzyciele instytucjonalni nadal czekają na
otrzymanie środków finansowych w ramach zaspokojenia
swoich wierzytelności. Postępowanie kompensacyjne
miało być – w założeniach – lepsze i szybsze, taką swoistą
trzecią drogą bankructwa. W specustawie stoczniowej
sztywno zapisano termin jej obowiązywania – 31 maja
2009 r.
A.S-K.: Tak, w art. 132 omawianej ustawy pojawił się zapis,
że Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu umarza postępowanie
kompensacyjne, jeżeli sprzedaż majątku nie zostanie
zakończona do dnia 31 maja 2009 r., chyba że Komisja
Europejska wyrazi zgodę na przedłużenie postępowania
kompensacyjnego. Taka zgoda została udzielona.
Postępowanie kompensacyjne jest bardziej sformalizowane
niż postępowanie upadłościowe, sprzedaż majątku odbywa
się jedynie w ściśle określonej przez ustawę formie. Prawo
upadłościowe jest bardziej elastyczne, dopuszcza bowiem
inne formy sprzedaży np. „z wolnej ręki”, czy możliwość
obniżenia ceny w przypadku niepowodzenia kilku podjętych
prób sprzedaży. Syndyk pod nadzorem sędziego-komisarza ma
większą możliwości działania w ramach wciąż zmieniających
się realiów rynkowych.
Fenix PL: Postępowanie kompensacyjne nie będzie
jednak trwać wiecznie.
A.S-K.: Zapisy ustawy precyzują że Prezes Agencji Rozwoju
Przemysłu wydaje decyzję o zakończeniu postępowania
kompensacyjnego, jeżeli został wykonany zatwierdzony plan
podziału bądź decyzję o umorzeniu postępowania. Decyzje te
obwieszcza się w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz
w dzienniku o zasięgu lokalnym.
Prawomocna decyzja o zakończeniu lub umorzeniu
postępowania kompensacyjnego wywołuje takie skutki
jak wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości obejmującej
likwidację majątku, o którym mowa w przepisach
Prawa upadłościowego i naprawczego. Skutki wszczęcia
postępowania kompensacyjnego trwają do chwili ogłoszenia
upadłości stoczni. Właściwe postępowanie upadłości będzie
toczyło się zgodnie z uregulowaniami Prawa upadłościowego
i naprawczego, z wyjątkami wskazanymi w ustawie
kompensacyjnej. Pozostałe niesprzedane składniki majątkowe
stoczni, księgi, korespondencję oraz dokumenty zostaną
wydane syndykowi, który niezwłocznie przystąpi do swoich
obowiązków.
FeniksPL: Dziękuję za rozmowę.
39numer 2grudzien 2010.
Szpitale, ratujcie się same; w oczekiwaniu na reformęCzęść II: O sposobach
mgr Agata Gałęska, Aplikant adwokacki, prawnik w Kancelarii Syndyków, Zarządców i Likwidatorów „PMR” Sp. z o.o.,
Szpitale, ratujcie się samew oczekiwaniu na reformęCzęść II:o sposobach
W poprzedniej części cyklu akcentowano, że centralna
reforma systemu ochrony zdrowia, z uwagi na skomplikowaną
strukturę oraz zróżnicowania regionalne, natrafia na znaczne
trudności. Zawiodło przeświadczenie, że system ten ma
zdolność do samoregulacji. W nazbyt optymistycznych
projektach nie uwzględnia się jego rozległej inercji. Coraz
liczniejsze i uzasadnione są głosy, że placówki służby
zdrowia powinny podjąć samodzielnie trud wewnętrznej
reorganizacji, która poprzedzona wnikliwym audytem,
zaowocować może zmianami na miarę potrzeb danej
jednostki.
Trud terapii
Dobór metod restrukturyzacji szpitali, w tym również
restrukturyzacji zadłużenia, powinien uwzględniać
specyficzną misję tych placówek, ale również ogólne zasady
reorganizacji przedsiębiorstw. Wydaje się, że korzystne dla
samych jednostek służby zdrowia jest traktowanie ich jako
samobilansujące się jednostki organizacyjne. Postrzeganie
usług medycznych przez pryzmat działalności komercyjnej
nie przekreśla ich dostępności. Odpłatna pomoc medyczna jest
powszechnie krytykowana, ale już potrzeba innowacyjności
w dziedzinie medycyny - w pełni akceptowana. Często
mówi się o bezpłatnej pomocy medycznej tak, jakby była
ona bezkosztowa. Nie można mylić nieodpłatnej pomocy
medycznej dla pacjenta - z nieliczeniem się z koszami
świadczenia tychże usług medycznych, z kosztami ogólnymi
funkcjonowania przedsiębiorstwa medycznego. Nie można
pod płaszczykiem bezpłatnych świadczeń medycznych
zasilać placówki służby zdrowia nieograniczonymi
sumami dotacji (gdyby Skarb Państwa posiadał takowe
środki) - i godzić się tym samym na często jeszcze do
niedawna spotykane marnotrawstwo i na brak oszczędności,
choćby termo-modernizacyjnych. Pożądanym efektem
restrukturyzacji (komercjalizacji) byłoby osiągnięcie
złotego środka – tak aby koszty były optymalizowane,
a wpływy z różnych źródeł finansowania i to nie z „kieszeni
pacjenta” umożliwiały udzielanie pomocy medycznej nawet
wtedy, gdy przekroczone zostaną limity przewidziane
w kontraktach z Narodowym Funduszem Zdrowia.
W stosunku do placówek służby zdrowia wyróżnia się dwa
rodzaje restrukturyzacji: doraźną i zasadniczą. Różnią się
one metodami, ale cel jest identyczny – przywrócić płynność
finansową oraz usprawnić zarządzanie zakładem opieki
zdrowotnej.
Metody restrukturyzacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej i rola syndyków licencjonowanych jako moderatorów tychże restrukturyzacji.
40 www.izbasyndykow.pl
Szpitale, ratujcie się same; w oczekiwaniu na reformęCzęść II: O sposobach
Restrukturyzacja doraźna – lepiej zapobiegać niż leczyć
Metody restrukturyzacji możliwe do zastosowania to:
reorganizacja zatrudnienia, wyodrębnienie ze struktur
zakładów mniejszych jednostek samodzielnie udzielających
świadczeń, zmiany struktury oddziałów, outsourcing usług,
czy racjonalizacja gospodarowania majątkiem trwałym
w kierunku optymalizacji jego wykorzystania.
1/ Barierą dla reorganizacji zatrudnienia jest silne
uzwiązkowienie zawodów medycznych i wynikająca z tego
źle pojęta solidarność zawodowa, godząca w interesy
ekonomiczne wszystkich pracowników. Nierentowność
zakładów opieki zdrowotnej skutkuje niskimi płacami
personelu medycznego, zmniejszając napływ do zawodu
ludzi młodych. Niekorzystnie więc kształtuje się też
struktura wieku pracowników służby zdrowia. Wśród
czynnie zatrudnionych dominują osoby, które ukończyły
35 rok życia. Dalszy brak napływu adeptów zawodu
zdobywających wiedzę pod okiem obecnie doświadczonych
już pracowników, może doprowadzić za kilka, najdalej
kilkanaście lat do zatoru kadrowego lub całkowitego braku
personelu medycznego. Z uwagi na wieloletnią perspektywę
funkcjonowania i rozwoju jednostki, należy rozważać zmiany
w ramach polityki zatrudnienia i takie jej kształtowanie,
które zapewni stabilne i sprawne funkcjonowanie szpitali
w przyszłości.
Dzięki doświadczeniu obecnie zatrudnionych pracowników
możliwe jest rozwijanie w restrukturyzowanej placówce
nowych usług (zwiększających przychody jednostki),
a polegających na odpłatnym doskonaleniu zawodowym
fachowych pracowników medycznych w ramach kursów,
szkoleń, etc.
2/ Outsourcing usług niemedycznych, który
polega na rezygnacji z samodzielnego wykonywania
pewnych czynności (głównie o charakterze pomocniczym)
i zlecanie ich zewnętrznym firmom usługowym, które
korzystają z ekonomicznego „efektu skali”. Dotyczy to
np. utrzymywania porządku i czystości, cateringu, prania,
unieszkodliwiania odpadów, wykonywania niektórych
badań diagnostycznych etc . Korzyści z zastosowania
outsourcingu to: obniżenie kosztów (personelu, sprzętu,
ubezpieczeń, utrzymania pomieszczeń), sprawniejszy zarząd
szpitalem, podnoszenie jakości zlecanych usług, uzyskanie
dodatkowych przychodów (wpływy z najmu i dzierżawy)
oraz partnerstwo do inwestycji z tego zakresu.
3/ Outsourcing usług – świadczeń medycznych,
zgodnie z art. 35 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej6
przybiera postać subkontraktowania. Przyjmującym
zamówienie może być jedynie niepubliczny zakład opieki
zdrowotnej, osoby wykonujące zawód medyczny w ramach
indywidualnej praktyki lub indywidualnej/grupowej
specjalistycznej praktyki lekarskiej bądź pielęgniarskiej.
Udzielenie zamówienia na świadczenia następuje
na podstawie umowy zawartej między udzielającym
a przyjmującym zamówienie. Umowę o udzielenie
zamówienia zawiera się na podstawie wyników
przeprowadzonego konkursu ofert. Zawarta zostaje z chwilą
podpisania jej przez obie strony. Wymaga formy pisemnej
pod rygorem nieważności.
Reorganizacja doraźna przez outsourcing przynosi niekiedy
jednak efekty odwrotne do zamierzonych i następuje
podwyższenie kosztów funkcjonowania jednostek. O jej
rentowności przesądza bowiem wiele czynników, np. wielkość
miejscowości, w której znajduje się szpital i specyfika
działalności medycznej. Nieprzemyślany outsourcing
pociąga za sobą ryzyko tego rodzaju, że w przypadku braku
szerszego grona usługodawców z danej branży, może okazać
się, że podmiot zewnętrzny nie zagwarantuje niższych
kosztów niż te, które dotąd ponosił szpital.
4/ Dlatego należy wziąć również pod
uwagę rozwiązanie wykazujące także dużą efektywność,
a mianowicie wyodrębnienie ze struktur zakładów -
mniejszych jednostek samodzielnie wykonujących
świadczenia. Szczególnie wysoką efektywność w tym zakresie
wykazuje trend wyodrębnienia jednostek podstawowej
opieki zdrowotnej, czy to w formie komunalizacji
(wycofywanie się z określonych świadczeń i przejmowanie
ich przez gminne samodzielne publiczne zakłady opieki
zdrowotnej), czy prywatyzacji (tworzenie zakładów
niepublicznych przez spółki)1 . Wraz z podstawową opieką
zdrowotną wyodrębniły się również gabinety i przychodnie
specjalistyczne, przejmowane przez prywatne praktyki
lekarskie lub spółki pracownicze. Dotąd sprywatyzowano
w tym celu znaczną część poradni rehabilitacyjnych,
gabinetów stomatologicznych oraz psychiatrycznych.
Zmiany struktury oddziałów muszą uwzględniać takie
czynniki jak: specjalistyczność, rentowność produktów oraz
racjonalność utrzymywania bazy medycznej. Poszerzona
oferta produktowa sprzyja konkurencyjności placówki na
rynku usług medycznych. Specjalistyczne produkty na
oddziałach, jak i specjalistyczne oddziały pozwalają na
urentownienie podstawowego zakresu świadczeń. Baza
lecznicza, liczba łóżek oraz oferta produktowa – powinny być
oczywiście dostosowane do lokalnych potrzeb, co wymaga
uprzedniego audytu i przygotowania kompleksowego
projektu architektury restrukturyzacji.
5/ Kolejną formą restrukturyzacji doraźnej może być
również łączenie zakładów opieki zdrowotnej w powiecie
lub przekazanie jednego z nich gminie.
Zgodnie z art. 43h ustawy o zakładach opieki zdrowotnej
przekształcenie samodzielnego publicznego zakładu opieki
zdrowotnej może polegać na przeniesieniu całego mienia co
najmniej jednego zakładu (przejmowanego) na inny zakład
opieki zdrowotnej (przejmujący) lub na utworzeniu nowego
samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej
powstałego z co najmniej dwóch łączących się zakładów.
41numer 2grudzien 2010.
Szpitale, ratujcie się same; w oczekiwaniu na reformęCzęść II: O sposobach
Decyzja w sprawie łączenia lub podziału zakładów pozostaje
w gestii organów, które utworzyły samodzielny zakład, które
wydają rozporządzenie lub porozumienie – w zależności od
tego, czy nowy zakład tworzy ten sam podmiot, czy różne
podmioty.
Regulacja przekształceń jest lakoniczna i ogólna –
w przeciwieństwie do analogicznych postanowień
dotyczących innych podmiotów prawa – np. Kodeksu Spółek
Handlowych czy Prawa Spółdzielczego2 .
Wątpliwości budzi, czy łączenie zakładów opieki zdrowotnej
pociąga za sobą ich likwidację. Sąd Najwyższy wyraził
pogląd, że w takim przypadku likwidacja nie zachodzi – jej
istotą jest bowiem całkowite unicestwienie zakładu jako
jednostki organizacyjnej, a w przypadku połączenia lub
podziału zakład funkcjonuje dalej, tyle że w zmienionej
formie prawnej3.
Zgodnie z poglądem J. Frąckowiaka nie należy utożsamiać
łączenia i podziału zakładów opieki zdrowotnej z ich
przekształceniem. Przekształcenie polega bowiem na
zmianie nazwy, zakresu udzielanych świadczeń, czy też
innych elementów struktury zakładu przez podmiot, który
go utworzył4.
Zakłady opieki zdrowotnej podejmowały dotąd działania
racjonalizujące funkcjonowanie, ale przybierały one głównie
postać reorganizacji doraźnej. Jednak przy dużej inercji, nie
zawsze reorganizacja zatrudnienia, wyodrębnienie ze struktur
zakładów mniejszych jednostek samodzielnie prowadzących
świadczenie, zmiana struktury oddziałów, outsourcing usług,
czy racjonalizacja gospodarowania majątkiem trwałym
w kierunku optymalizacji jego wykorzystania - przynosiły
oczekiwane efekty.
Restrukturyzacja doraźna jest dogodną formą reformowania
samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej
w jeszcze nie najgorszej kondycji finansowej. Przynosi ona
pozytywne rezultaty, umożliwia zapobieżenie pogłębianiu
zadłużenia, ale nie eliminuje problemu bardzo wysokich
zobowiązań samodzielnych publicznych zakładów opieki
zdrowotnej.
Reorganizacja zasadnicza – czy na NZOZ nigdy nie jest za późno?
Restrukturyzacja zasadnicza samodzielnego publicznego
zakładu opieki zdrowotnej polega na reorganizacji jego
zasobów (bazy medycznej i kadrowej) przez likwidację
dotychczasowego zakładu i przeniesienie wspomnianych
zasobów do równolegle tworzonej kapitałowej spółki
komunalnej, która jest organem założycielskim
niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej, który to
docelowo obejmuje w/w zasoby. Tą drogą następuje tzw.
komercjalizacja zakładu opieki zdrowotnej z publicznego na
niepubliczny, acz nie na prywatny lecz na komunalny.
J. Frąckowiak wskazuje na trzy odmiennie
uregulowane w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej
ujęcia likwidacji samodzielnego publicznego zakładu opieki
zdrowotnej5.
Po pierwsze: ustawa dozwala na całkowitą likwidację
zakładu, której skutkiem jest nie tylko ustanie osobowości
prawnej zakładu, ale również faktyczna likwidacja odrębnej
jednostki organizacyjnej świadczącej usługi.
Po drugie: możliwa jest likwidacja przez przekształcenie
samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej
w zakład stanowiący jedynie jednostkę organizacyjną
Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub
państwowej uczelni. Konsekwencją przekształcenia jest
przejście zobowiązań zakładu na nowo utworzone podmioty,
co jest uzasadnione faktem kontynuacji działalności zakładu
i swoistą sukcesją stanowiącą wyjątek od ogólnej reguły
prawa cywilnego, zgodnie z którą ustanie bytu prawnego
osoby prawnej powoduje wygaśnięcie jej zobowiązań.
Po trzecie: likwidacja sensu largo, która nie jest likwidacją
w ścisłym tego słowa znaczeniu, wiąże się bowiem
z łączeniem lub podziałem tego zakładu.
Tak więc z uwagi na brak kompleksowej regulacji -
restrukturyzacja ma charakter autorski, a nie systemowy.
Działania te muszą być konsultowane z płatnikiem, który
w systemie pełni funkcję nadreprezentatywną, której nie
sposób pominąć. Konsultacje są również przeprowadzane
z marszałkiem województwa, jako podmiotem
odpowiedzialnym za politykę regionalną, wojewodą -
organem nadzoru prawnego i regionalną izbą obrachunkową
- jako organem nadzoru finansowego.
Plany restrukturyzacji zasadniczej zwykle są ostro
krytykowane przez środowiska związkowe, nastawione
z oczywistych względów zachowawczo i obawiające się
masowych zwolnień. Stąd też wskazana jest ścisła współpraca
z osobami zajmującymi kluczowe kierownicze stanowiska -
z ordynatorami, pielęgniarkami naczelnymi i oddziałowymi.
Niezwykle istotna jest właściwa komunikacja z personelem
medycznym, by nie pojawiła się z jego strony groźba odejścia
od łóżek pacjentów, jako wyraz niezadowolenia ze zmian.
A co z tym długiem?
Samodzielne zakłady opieki zdrowotnej jak powszechnie
wiadomo popadły w większości w ogromne zadłużenie.
Kontrakty o świadczenia medyczne były nieadekwatne
do ich realnego zakresu, a płatnik odmawiał zapłaty za
tzw. nadwykonania. Państwo przysporzyło też zakładom
dodatkowych zobowiązań, których podstawą była ustawa
dotycząca podwyżek dla personelu medycznego - potocznie
określana jako „lex 203”.
Mentalność polegająca na usprawiedliwianiu ujemnego
wyniku placówek służby zdrowia - nieodpłatnością
świadczeń ze strony pacjenta nie uległa zmianie. Jednak
42 www.izbasyndykow.pl
Szpitale, ratujcie się same; w oczekiwaniu na reformęCzęść II: O sposobach
podmioty te miały w zamyśle ustawodawcy, zgodnie
z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej, pokrywać ujemny
wynik finansowy we własnym zakresie.
Brak było ustawowych limitów zadłużenia, a moment,
gdy ujemny wynik finansowy nie może być pokryty
przez samodzielny zakład opieki zdrowotnej we własnym
zakresie i organ, który utworzył samodzielny publiczny
zakład opieki zdrowotnej, wydaje (tzn. ma obowiązek
wydać) rozporządzenie lub podejmuje uchwałę o zmianie
formy gospodarki finansowej zakładu lub o jego likwidacji
- nie został precyzyjnie określony w art. 60 ust. 3 ustawy
o zakładach opieki zdrowotnej.
O ujemnym wyniku zakładu mówi się wtedy, gdy jego
zobowiązania osiągnęły wartość wyższą niż fundusz zakładu
oraz fundusz założycielski, regulowane przez art. 56, 57,
i 58 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej .
Wykładnia funkcjonalna i systemowa art. 60, który określa
kolejność czynności naprawczych w sytuacji ujemnego
wyniku finansowego zakładu (a likwidację wymienia na
końcu), przemawia za tym, by z likwidacji skorzystać
w ostateczności, gdy zmiany formy organizacyjnej zakładu
nie przyniosą efektów. Pogląd ten pojawia się również
w orzecznictwie sądów administracyjnych. Samo istnienie
ujemnego wyniku finansowego nie może przesądzić
o likwidacji samodzielnego zakładu, a decyzja w tej sprawie
może być podjęta po analizie przesłanek faktycznych.
Likwidacja jest więc ustawowo ograniczona.
Należy doprecyzować, kiedy organ założycielski powinien
podjąć działania w tym przepisie wymienione (utworzenie
zakładu budżetowego, jednostki budżetowej lub decyzja
o likwidacji zakładu). Racjonalny ustawodawca, według
J. Frąckowiaka, nie każdy ujemny wynik finansowy
będzie łączył z koniecznością likwidacji lub zmiany formy
gospodarki finansowej. Jedynie ujemny wynik finansowy
w znacznej wysokości i utrzymujący się przez dłuższy czas
będzie uzasadniał takie decyzje – gdy nie widać, w dającej
się racjonalnie określić przyszłości, perspektywy na zmianę
tego stanu rzeczy. Trzeba przy tym uwzględnić możliwości
zmniejszenia ujemnego wyniku finansowego poprzez
różnego rodzaju zabiegi organizacyjne, jak i przewidywane
zmiany w finansowaniu służby zdrowia7.
Niepewność co do preferowania likwidacji jako reakcji
na ujemny wynik finansowy pogłębia dyspozycja art.
43 ust. 1 tej ustawy, zgodnie z którym rozporządzenie
lub uchwała o likwidacji publicznego zakładu opieki
zdrowotnej powinny określać sposób i formę zapewnienia
osobom korzystającym z oznaczonych rodzajowo świadczeń
zdrowotnych likwidowanego zakładu dalsze, nieprzerwane
udzielanie takich świadczeń, bez istotnego ograniczenia
ich dostępności, warunków udzielania i jakości oraz
z terminem zakończenia działalności, nie wcześniej niż
3 miesiące od daty wydania rozporządzenia lub podjęcia
uchwały o likwidacji. A contrario – jeśli ciągłość świadczeń,
chociażby przez przejęcie wykonywania usług medycznych
przez inny zakład, nie może być zachowana na podobnych
warunkach – likwidacja samodzielnego publicznego zakładu
opieki zdrowotnej nie jest dopuszczalna.
Natomiast przyczyn istnienia zadłużenia samodzielnych
zakładów opieki zdrowotnej należy upatrywać między
innymi w źle pojętym benchmarkingu. Nie porównywały
się one do najlepszych wzorców i praktyk, a usiłowały
jedynie utrzymać poziom zadłużenia w granicach średniej
wojewódzkiej. Z powodu przekonania o niemożności
bilansowania się działalności w branży medycznej -
koncentrowano się wyłącznie na kontrolowaniu zadłużenia,
zamiast na zabieganiu o minimalizację kosztów, tworzeniu
nowych źródeł przychodów i generowaniu zysków.
Zagospodarowanie długu samodzielnego publicznego
zakładu opieki zdrowotnej w toku reorganizacji przez
likwidację polega na odłączeniu go od działalności bieżącej.
Jest to możliwe dzięki braku następstwa prawnego miedzy
tym zakładem a spółką komunalną (czyli inaczej niż ma to
miejsce w przypadku przekształcenia). Jawny i transparentny
harmonogram i plan likwidacji powinien wykazywać, że
celem reorganizacji jest racjonalizacja działania, a nie próba
ucieczki od odpowiedzialności za zobowiązania.
W czasie likwidacji za zobowiązania odpowiada likwidator.
Jednak z chwilą zakończenia likwidacji dłużnikiem staje
się jednostka samorządu terytorialnego, która była organem
założycielskim dla samodzielnego publicznego zakładu
opieki zdrowotnej. Następuje to z chwilą zakończenia
czynności likwidacyjnych, określonych w uchwale
o likwidacji zakładu8.
Wcześniejsza spłata długu przez jednostkę samorządu
terytorialnego była kwestionowana przez regionalne
izby obrachunkowe (zarzucano brak tytułu prawnego do
uregulowania długów zakładu bez jego likwidacji). Z kolei
jednak reorganizacja przez likwidację samodzielnego
publicznego zakładu opieki zdrowotnej, a w jej ramach
podejmowanie uchwał w przedmiocie przedłużenia
likwidacji przez organ stanowiący jednostki samorządu
terytorialnego - jest niekiedy postrzegana (głównie przez
wierzycieli) jako próba uniknięcia odpowiedzialności za
długi.
W tej sprawie wypowiedział się Naczelny Sąd
Administracyjny uznając, że przepisy nie ograniczają
kompetencji organu jednostki samorządu terytorialnego
do dokonania zmiany uchwały o likwidacji zakładu opieki
zdrowotnej. Z kompetencji do podjęcia uchwały o likwidacji
wynika także możliwość jej następczej zmiany. Zakaz zmiany
można by wyprowadzić tylko z obowiązujących przepisów
prawnych, których na chwilę obecną brak9.
Spłata długów samodzielnego publicznego zakładu
opieki zdrowotnej jest istotnym elementem skutecznej
jego reorganizacji. Pasywna postawa, polegająca na
43numer 2grudzien 2010.
Szpitale, ratujcie się same; w oczekiwaniu na reformęCzęść II: O sposobach
braku scenariusza dotyczącego zadłużenia i ograniczenie
się do bieżącego administrowania - to niestety postawa
charakterystyczna dla zakładów w latach minionych. Z tego
też względu konstruktorzy projektów restrukturyzacyjnych
w obecnej dobie nie powinni w żadnym wypadku pominąć
tej kluczowej kwestii.
Możliwa jest np. tylko częściowa pomoc w spłacie
zobowiązań, udzielona przez jednostkę samorządu
terytorialnego – w drodze przejęcia części długu. Jest to
rozwiązanie czasowe, które zmniejsza przyszłe konsekwencje
zadłużenia, ale ich nie eliminuje, chyba że dług jest niewielki,
a pozostała jego część zostanie obsłużona w drodze
komercjalizacji. Nie jest to jednak rozwiązanie dopuszczalne
przy przeprowadzaniu reorganizacji przez likwidację. Poza
tym oczywiście korzystniejsze dla restrukturyzowanej
jednostki jest przyjęcie takiego modelu, który umożliwi jej
„czysty start” i przeznaczanie zysków na inwestycje, a nie na
spłatę zobowiązań.
Przy jednoczesnej komercjalizacji i całkowitym przejęciu
długu przez organ założycielski mogą być stosowane
różne metody gospodarowania długiem. Klasycznym
mechanizmem finansowym jest zaciąganie kredytów. Banki
niechętnie jednak finansują projekty związane z długami
szpitali. Koszt pozyskania kapitału oraz jego wysokość
zależą od oceny lokalnej specyfiki i zdolności kredytowej
samorządów.
Oczywiście zawsze korzystne efekty przynieść mogą
umiejętne negocjacje z wierzycielami w tym uzasadnione
umowy o współpracy długofalowej potocznie określane
„barterowymi” czy „offsetowymi”, jeżeli wierzyciele
w zamian za ustalone zasady współpracy w dłuższym
okresie, bądź w zamian za natychmiastowe zaspokojenie
części należności odstąpią od pozostałej części długu lub
choćby odsetek.
Możliwe jest także finansowanie spłaty długu poprzez emisję
obligacji przez jednostkę samorządu terytorialnego lub
w drodze atrakcyjnej dla wierzycieli konwersji wierzytelności
na udziały lub akcje w nowoutworzonej spółce komunalnej.
Gospodarowanie długiem zlikwidowanego samodzielnego
zakładu opieki zdrowotnej może polegać na zastosowaniu
jednej z wyżej wymienionych metod lub łączyć kilka z nich.
Wymaga to jednak specjalistycznej wiedzy i doświadczenia
praktycznego z zakresu zarządzania długiem i restrukturyzacji
zobowiązań.
Syndyk lekarzem szpitali?
W skali kraju nie funkcjonuje zbyt wiele zawodów
w spektrum zainteresowania których znajdują się kwestie
zarządzania zobowiązaniami, reorganizacja, restrukturyzacja
czy postępowania naprawcze. Nie ma zbyt wiele osób,
które zawodowo zajmują się tymi zagadnieniami. Osób
które faktycznie i wielokrotnie przeprowadzały takie
postępowania na podmiotach różnych branż. Z tego rodzaju
tematyką stykają się niektórzy prawnicy, niektórzy księgowi,
biegli rewidenci czy doradcy podatkowi. Na co dzień jednak
w praktyce mają do czynienia z restrukturyzacją zadłużonych
podmiotów - tylko syndycy licencjonowani prowadzący np.
postępowania naprawcze czy układowe.
Dlatego też - już na etapie badania kondycji placówki syndyk
licencjonowany jako praktyk postępowań rewitalizacyjnych
może służyć wsparciem. Jego wiedza restrukturyzacyjna
jest w pełni przydatna na etapie planowania zmian, jak i ich
wdrażania. Konieczna jest bowiem reanimacja kompleksowa,
uwzględniająca zaszłe trudności, istniejące realia i przyszłe
możliwości.
Chodzi tu zarówno o znajomość regulacji prawnych, by
restrukturyzacja była zgodna z literą prawa, jak i praktyczne
umiejętności z zakresu zarządzania kryzysowego,
by reorganizacja przyniosła pożądane efekty. Chodzi
o praktyczną umiejętność i doświadczenie zawodowe
w tworzeniu optymalnej architektury naprawczej, a nie
o li tylko teoretyczną wiedzę o niej - zaczerpniętą z ustaw
i podręczników.
Różnice w funkcjonowaniu zakładów, mające uwarunkowania
regionalne, sprawiają, że rozwiązań systemowych, czy
szablonowych - nie można wdrażać bez pogłębionych analiz
- tak przed ich wprowadzaniem, jak i w trakcie realizacji.
Skomplikowana i niejednolita regulacja oraz innowacyjność
reorganizacji przez likwidację zakładów opieki zdrowotnej
wymaga profesjonalnej obsługi prawnej.
Za właściwe uznaje się też zewnętrzne wsparcie
procesu, zwłaszcza na etapie planowania10. Korzystanie
z wyspecjalizowanych firm restrukturyzacyjnych (za jakie
należy uznać kancelarie syndyków licencjonowanych)
sprzyja dopływowi wiedzy i innowacji, trudnych do
uzyskania w układzie lokalnym.
Koncepcje restrukturyzacyjne powinny być ujęte w ramy
oficjalnych dokumentów, co umożliwi pełny publiczny dostęp
do informacji i twórczą krytykę założeń reorganizacji.
Syndycy licencjonowani, ze względu na multidyscyplinarny
charakter zawodu menadżera zarządzania kryzysowego,
spełniają wyżej wymienione wymagania. Praktyczna
znajomość metod restrukturyzacji, problemy ich wdrażania,
świadomość wagi komunikacji kryzysowej z personelem,
wiedza prawnicza i ekonomiczna - pretendują syndyków
licencjonowanych do roli moderatorów restrukturyzacji
publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
44 www.izbasyndykow.pl
Szpitale, ratujcie się same; w oczekiwaniu na reformęCzęść II: O sposobach
Przypisy
1 L. Celczyńska-Bajew, A. Wawrzyniak, M. Marcinkowska,
S. Dąbrowski, J. May, W. Horst-Sikorska, Jakość usług
medycznych w praktyce lekarza rodzinnego, Problemy
Medycyny Rodzinnej 2004, vol. 6
2 J. Frąckowiak, Łączenie lub podział samodzielnych
publicznych zakładów opieki zdrowotnej, Rejent 2005,
nr 9
3 Wyroki Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2004 r.: V CK
311/04, V CK 290/04, V CK 287/04
4 J. Frąckowiak, opt. cit., str. 57
5 J. Frąckowiak, ibidem, str. 60
6 M. Dercz, T. Rek, Ustawa o zakładach opieki zdrowotnej.
Komentarz, Warszawa 2007
7 J. Frąckowiak, Łączenie lub podział… str. 63
8 Uchwała Sądu Najwyższego z 14 lipca 2005 r., Biuletyn
SN 2005, nr 7, poz. 8
9 Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2007 r.,
OSK 1340/2007
10 M. Kachniarz, Komercjalizacja samodzielnego
publicznego zakładu opieki zdrowotnej. Kluczowe
warunki osiągnięcia sukcesu, Warszawa 2008
45numer 2grudzien 2010.
Parę słów o Legalisie
Parę słów o Legalisie
dr Przemysław PolańskiDyrektor SIP Legalis
Nie będzie chyba zbytnią przesadą jeśli stwierdzę, że na
przestrzeni ostatnich trzech lat Legalis jest najdynamiczniej
rozwijającym się systemem informacji prawnej w Polsce. Do
programu udało się włączyć praktycznie całą ofertę komen-
tarzy, monografii, czasopism Wydawnictwa C.H. Beck oraz
System Prawa Prywatnego i inne unikatowe serie. Stało się
to ważnym elementem wyróżniającym program na tle silnej
konkurencji.
Oprócz unikatowych treści użytkownicy otrzymali
równocześnie wiarygodną i bogatą bazę aktów, orzecznictwa
i wzorów dostępnych przez przyjazne i proste w korzystaniu
narzędzie. Legalis jest potężną bazą treści zarówno tych pub-
licznie dostępnych, jak i będących intelektualną własnością
Wydawnictwa.
Dziś Legalis jest też zupełnie innym programem niż aplikacja,
która udostępniona była użytkownikom 7 lat temu. Zadbaliśmy
o to, by uprościć dostęp do ogromnej bazy treści. Na plan pier-
wszy wysuwa się wyszukiwarka, która w przeciwieństwie do
produktów konkurencyjnych przeszukuje zarówno akty, orzec-
znictwo, wzory, jak i komentarze i daje bardzo precyzyjne re-
zultaty. Dzięki takiemu podejściu użytkownik może uzyskać
np. dostęp do kodeksu cywilnego klikając w moduł Prawo
Cywilne i wybierając tekst kodeksu, względnie wpisując ter-
min „kodeks cywilny” w wyszukiwarce. Ale znacznie lepiej
jest wyszukiwać informacje w wyszukiwarce wpisując od razu
poszukiwany termin. Warto spróbować, zobaczcie Państwo
np. hasło „rozwód” czy „bazy danych”. Otrzymacie nie tylko
precyzyjny dostęp do najważniejszych artykułów dotyczących
poszukiwanych terminów, ale także przegląd powiązanych
orzeczeń, wzorów, komentarzy, czy informacji z Informatora.
Dostęp do aktów prawnych możliwy jest jednak nie tylko
poprzez wyszukiwarkę, ale także za pomocą rozbudowanego
systemu haseł, czy za pomocą strony startowej Legalisa, która
grupuje nasze treści w trzech blokach tematycznych: Baza pro-
gramu, Moduły komentarzowe oraz Moduły specjalistyczne.
Dziś Baza Legalisa, która jest podstawowym modułem
w naszym programie. Oprócz rozbudowanej Bazy programu
oferujemy 18 modułów komentarzowych zawierających tak
cenione przez praktyków w Polsce komentarze Wydawnictwa
C.H. Beck, jak i pełne artykuły z naszych czasopism. Trzecią
kategorią modułów są moduły specjalistyczne, które grupują
w pięciu serwisach różne treści, począwszy od elektronic-
znych wersji systemów prawa, przez regularnie aktualizowane
komentarze online, Translatora po produkty informacji gospo-
darczej, czyli Beck KRS oraz MPG.
Na pewno jednym z najważniejszych, jeśli nie najważniejszym
elementem naszej oferty oprócz elektronicznych wersji ko-
mentarzy, jest ogromna Baza programu. Zawiera ona komplet
Krajowa Izba Syndyków nawiązała współpracę z Wydawnictwem C.H. Beck. Owocem tej współpracy jest umowa, mocą której
każdy członek Krajowej Izby Syndyków w ramach składek członkowskich posiada dostęp do Systemu Informacji Prawnej „Le-
galis”. Zdaniem konwentu Krajowej Izby Syndyków, dostęp do SIP „Legalis” stanowi nową jakość w propagowaniu wiedzy
prawniczej członków Izby. Wydawnictwu C.H.Beck, dziękujemy za elastyczną ofertę współpracy i życzymy dalszych sukcesów
na rynku wydawnictw prawniczych. Poniżej artykuł dr Przemysława Polańskiego, Dyrektora SIP Legalis, przybliżający bieżącą
ofertę wielomodułowego systemu informacji prawnej wydawnictwa C.H.Beck.
46 www.izbasyndykow.pl
Parę słów o Legalisie
polskich aktów prawnych z wszystkich oficjalnych publika-
torów, m.in. z najnowszych dzienników wojewódzkich oraz
zbiór ponad 200.000 orzeczeń, w tym wiele unikatowych,
niepublikowanych nigdzie poza Legalisem orzeczeń Sądu
Najwyższego. Baza Legalisa zawiera także największy zbiór
wzorów pism ze wszystkich produktów konkurencji, w tym
dużą część z bardzo praktycznymi komentarzami do konk-
retnych dokumentów, które znacznie ułatwiają sporządzenie
pisma procesowego, czy wypełnienie formularza. Osoby zain-
teresowane prawem podatkowym znajdą w Bazie również
zbiór najważniejszych wyjaśnień Ministra Finansów oraz in-
nych instytucji publicznych. Ale to nie wszystko. Baza Le-
galisa oferuje także dostęp do Informatora, obejmującego
podstawowe dane teleadresowe instytucji w Polsce oraz bazę
wskaźników oraz bazę projektów ustaw. No i na dodatek, od
jesieni tego roku oferujemy Państwu także pełną Bibliografię
Prawniczą PAN, która stanowi nieodzowne narzędzie w po-
szukiwaniu analiz prawnych opublikowanych w czasopismach
oraz książkach w Polsce.
Jak już wspomniałem wcześniej, naszym szczególnie ek-
sponowanym elementem są moduły komentarzowe. Oferu-
jemy w Legalisie aż 481 słynnych komentarzy C.H. Beck do
aktów prawnych, co przekłada się na 71 887 skomentowanych
jednostek redakcyjnych aktu. Dodatkowo użytkownik ma
do dyspozycji prawie 200 monografii. Weźmy przykładowo
najczęściej wybierane moduły komentarzowe: Prawo cywilne
i Postępowanie cywilne. W Prawie Cywilnym użytkownik
znajdzie 34 tytuły (w tym najnowsze wydanie komentarza do
KC pod redakcją prof. E. Gniewka). W Postępowaniu cywil-
nym czekają na niego aż 43 pozycje (w tym m.in. najnowsze
wydanie komentarza do KPC pod redakcją prof. K. Piaseck-
iego).
Dla osób, które potrzebują jeszcze głębszych źródeł informacji
oferujemy moduł specjalistyczny Systemy Prawa na który
składa się System Prawa Prywatnego (17 tomów), System
Prawa Karnego (1 tom), System Prawa Administracyjnego
(3 tomy) oraz System Prawa Handlowego (4 tomy) w wersji
elektronicznej wraz z numerami stron. Dla osób, które z ko-
lei oczekują gwarancji aktualności komentarzy, oferujemy
moduł Komentarze Online, który zawiera obecnie trzy regu-
larnie aktualizowane komentarze do kodeksu pracy, kodeksu
postępowania administracyjnego i karnego. W planach mamy
wprowadzenie komentarzy elektronicznych m.in. do kodeksu
cywilnego oraz postępowania cywilnego.
Unikatową cechą Legalisa jest moduł Translator, którego
celem jest wsparcie prawników potrzebujących fachow-
ych tłumaczeń aktów prawnych i pism w językach obcych.
Moduł ten oferuje dostęp do tłumaczeń na język niemiecki
i angielski najważniejszych kodeksów. Ponadto, użytkownik
ma możliwość skorzystania z 15 słowników z zakresu pra-
wa, gospodarki i ekonomii, które zintegrowane są jedną
wyszukiwarką, które przeszukuje je wszystkie za jednym
razem. Ponadto, w ramach tego modułu oferujemy bazę angi-
elsko- i niemieckojęzycznych wzorów pism i umów.
Wreszcie parę słów należy poświęcić naszym modułom gos-
podarczym. Beck KRS jest unikatowym serwisem w Polsce,
który jako jedyny oferuje dostęp do pełnych odpisów z KRS
wygenerowanych przez C.H. Beck na podstawie informacji
opublikowanych w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.
Dla osób poszukujących z kolei bogatej informacji o raport-
ach finansowych spółek polecamy Monitor Prawno-Gospo-
darczy, który oferuje nie tylko dostęp do ponad 400.000 ra-
portów finansowych spółek zarówno tych publikowanych, jak
i złożonych jedynie w sądach, ale także powiązania kapitałowe
pomiędzy podmiotami znajdującymi się w bazie KRS.
Wiele można by jeszcze napisać o Legalisie. Nie sposób
jednak w tak krótkim artykule nawet zmierzyć się z próbą
bliższego przedstawienia unikatowych funkcjonalności pro-
gramu, czy głębszej zawartości poszczególnych modułów
komentarzowych i specjalistycznych. Pragnę jednak zachęcić
użytkowników do przetestowania naszej aplikacji i zobacze-
nia na własne oczy, jak działa np. wyszukiwanie w Legalisie,
korzystanie z aktu prawnego, w tym porównywanie zmian
w akcie, cofanie się w czasie w całym systemie, czy kopio-
wanie treści do MS Worda. A jeśli pewnej funkcjonalności
Państwu brakuje, względnie chcielibyście Państwo nawiązać
z nami współpracę w odniesieniu do wzbogacenia Legalisa –
serdecznie zapraszam do bezpośredniego kontaktu ze mną.
47numer 2grudzien 2010.
Syndyku – uważaj na oprogramowanie!
Jerzy SławekProdziekan Krajowej Izby Syndyków
Syndyku – uważaj na oprogramowanie!
Możliwość korzystania z oprogramowania komputerowego to
nic innego jak licencja udzielona w polskim reżimie prawnym
na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
z dnia 4 lutego 1994 r. (Dz.U. Nr 24, poz. 83). Podmiotem
udzielającym licencji jest zazwyczaj twórca, któremu
przysługują autorskie prawa majątkowe do utworu (w tym
wypadku do oprogramowania). Przez udzielenie licencji nie
dochodzi do przeniesienia własności czy nawet przeniesienia
praw. Stosunek prawny z którym mamy do czynienia
przy udzieleniu licencji, jest najbliższy do zdefiniowania
jako „udzielenie praw do korzystania z prawa autorskiego
przysługującego do utworu, w granicach określonych umową
licencyjną.” W ramach treści majątkowych praw autorskich
do oprogramowania, zawiera się między innymi prawo do
rozpowszechniania programu, w tym jego użyczenia lub
najmu. Reguluje to art.74 ust. 4 pkt. 3, wcześniej przywołanej
ustawy PrAut. Konsekwencją tej regulacji jest konieczność
odwołania się do treści umowy licencyjnej w zakresie
możliwości udostępniania praw licencyjnych osobom trzecim,
co wyczerpuje w przypadku oprogramowania czynność
likwidacji masy upadłości poprzez sprzedaż jej składników.
Umowy licencyjne dotyczące oprogramowania to swoista
„dżungla”. Nie obowiązują tu żadne standardy i równie dobrze
możemy się spotkać z umową licencyjną w nieznanym nam
języku obcym z zupełnie nam nieznanymi konstrukcjami
prawnymi, których odpowiedników w naszym systemie
prawnym po prostu brak. Większość umów licencyjnych z jakimi
do tej pory miałem styczność, posiadało odpowiednie klauzule
które zakazywały udostępniania licencji innym podmiotom
albo warunkowały udostępnienie licencji uzyskaniem
zgody uprawnionego (zazwyczaj licencjodawcy). Często
licencjodawca przy okazji przeniesienia praw licencyjnych
na inny podmiot, za wyrażenie stosownej zgody żądał opłat
porównywalnych nawet z ceną nabycia zupełnie nowej licencji.
Dzieje się tak dlatego, iż uprawniony z majątkowych praw
autorskich, poprzez każde udzielenie licencji jakby „obciąża”
potencjał przysługujących mu praw autorskich. Łatwo to
zobrazować na przykładzie oprogramowania służącego do
celów projektowych. Niekontrolowany przez uprawnionego
Praktycznie w skład prawie każdej masy upadłości wchodzą prawa licencyjne, co do których upadły był licencjobiorcą. Proszę sobie wyobrazić, że komputer znajdujący się w masie upadłości może posiadać szereg zainstalowanych programów z obowiązującymi umowami licencyjnymi różnych treści, poddanymi różnym reżimom prawnym. Wówczas, przy likwidacji masy upadłości napotykamy na poważny problem. Opracowując spis inwentarza i jego oszacowanie, stajemy przed dylematem czy obejmować te prawa do masy upadłości oraz czy przypisać im konkretną wartość. Czasem ten problem urasta do bardzo znaczących kwot, gdyż licencje do oprogramowania mogą stanowić wielotysięczne wartości.
48 www.izbasyndykow.pl
Syndyku – uważaj na oprogramowanie!
obrót prawami licencyjnymi spowodował by, iż kilka
podmiotów dokonałoby prac projektowych, przekazując sobie
licencje „jeden drugiemu”, co nie pozostaje bez uszczerbku dla
twórcy, który na opracowanie rozwiązania wyłożył stosowny
nakład. Ponadto, z punktu widzenia formalnego, nieodpłatne
przeniesienie licencji na inny podmiot wymagałoby formy
aktu notarialnego , gdyż miałoby charakter darowizny
a trudno w tej sytuacji ustalić kwestię spełnienia świadczenia
przyrzeczonego (art. 890 §1 KC).
Przekładając zatem dywagacje teoretyczne na grunt ustalania
składu masy upadłości należy zauważyć, iż do umieszczania
praw licencyjnych wynikających z oprogramowania należy
podchodzić wyjątkowo ostrożnie. O ile właściwe wydaje się
podejście włączenia praw licencyjnych do masy upadłości
(gdyż można je wykonywać podczas likwidacji masy
upadłości), to już ich oszacowanie winno być w mojej opinii
dokonane z wartością zerową, chyba że upewnimy się co do
możliwości swobodnego przenoszenia licencji. W sytuacjach
typowych dla syndyka można wymienić kilka stanów z jakimi
syndyk może się spotkać przy likwidacji masy upadłości.
• Sytuacja, w której syndyk obejmuje do masy upadłości
oprogramowanie w nierozpieczętowanych pudełkach lub
okładkach, które stanowi towar handlowy upadłego.
• Sytuacja, w której syndyk obejmuje rozpieczętowane
oprogramowanie lub „papierowe” lub „elektroniczne”
licencje, zainstalowane lub niezainstalowane na sprzęcie
komputerowym.
• Sytuacja, w której syndyk obejmuje sprzęt komputerowy
z zainstalowanym oprogramowaniem typu OEM (Original
Equipment Manufactuter).
Pierwsza sytuacja, w której syndyk obejmuje do masy upadłości
nierozpieczętowane pudełka lub okładki, które stanowią
towary handlowe upadłego jest dla syndyka najbardziej
komfortowa, gdyż syndyk może bez ograniczeń likwidować
takie składniki masy upadłości poprzez ich zbycie. Nie mamy
tu do czynienia z obrotem licencjami a jedynie obracamy
towarem handlowym, który umożliwia nabywcy końcowemu
(End User) udzielenie licencji na używanie znajdującego się
w środku oprogramowania, n zasadach określonych przez
załączoną do pakietu licencję ( tzw. EULA – End User License
Agreement). Fakt, iż pudełko lub okładka nie są rozpakowane
oznacza, iż nie były używane i żaden podmiot nie zapoznał
się z warunkami licencji i nie posiadł praw licencyjnych do
przedmiotowego oprogramowania. Likwidując tego typu
składniki masy upadłości należy upewnić się, iż obracamy
oryginalnymi produktami twórcy, gdyż w tej branży dochodzi
do fałszerstw i programy w wersjach „pudełkowych” są chętnie
podrabiane. Jeśli cokolwiek wzbudza nasze wątpliwości należy
skontaktować się z infolinią producenta, której numer podany
będzie na opakowaniu. Warto w tym miejscu poinformować,
iż producenci oprogramowania bardzo często wyposażają
swoich partnerów, dystrybutorów i sprzedawcą w wersje
prezentacyjne, które są oznaczone na pudełkach kodami NFR
( Not for Resale) lub NDO (Nie do odsprzedaży) lub innymi
oznaczeniami wskazującymi na specjalny sposób użytkowania,
wówczas takie pakiety nie powinny być likwidowane poprzez
zbycie, gdyż nie posiadają żadnej wartości handlowej, a obrót
nimi byłby obarczony wadą prawną.
Scenariusz drugi, w którym mamy do czynienia
z obejmowanym rozpieczętowanym oprogramowaniem
w dowolnej postaci w tym same papierowe lub elektroniczne
licencje, rodzi dużo bardziej skomplikowaną sytuację.
Wówczas możemy domniemywać, iż doszło do akceptacji
warunków licencyjnych przez upadłego. Jeśli upadły używał
tego oprogramowania i było ono zainstalowane na sprzęcie
komputerowym to mamy niemal stuprocentową pewność, iż
doszło do zaakceptowania przez upadłego warunków umowy
licencyjnej. Musimy zatem szczegółowo przeanalizować
treść postanowień umowy licencyjnej z której wynikać
będą uprawnienia licencjobiorcy. Wskazane jest również
przeanalizowanie, czy w masie upadłości posiadamy dowód
zakupu oraz oryginał nośnika instalacyjnego (choć obecnie
oprogramowanie coraz bardziej powszechnie przekazywane
jest w formie pobrania elektronicznego ze strony sprzedawcy -
tzw. „download”). Wgłębiając się w treść licencji stwierdzimy,
iż licencja posiada szereg ograniczeń po stronie praw
licencjobiorcy. Jeśli licencja dopuszcza w ogóle możliwość
jej dalszej odsprzedaży to zazwyczaj jest to ograniczone do
jednokrotnego przeniesienia praw wynikających z licencji
pod warunkiem odinstalowania oprogramowania z komputera
zbywcy, akceptacji praw przez nabywcę i dołączenia dowodu
istnienia licencji. Należy jednak zauważyć, iż powyższa
transakcja ma znamiona sprzedaży praw, czego konsekwencją
jest konieczność zachowania procedury określonej w art. 206
ust. 1 PUIN.
Opisany wyżej scenariusz przyniesie nam niestety najczęściej
sytuacje, kiedy w ogóle nie będzie możliwe przenoszenie
praw wynikających z licencji. Spotkałem się również
z ograniczeniami praw licencyjnych, których postanowienia
zakładały wygaśnięcie umowy licencyjnej w przypadku
ogłoszenia upadłości. Szeroko idąca ochrona przysługująca
masie upadłości z racji brzmienia art. 83 PUIN „Nieważne są
postanowienia umowy zastrzegające na wypadek ogłoszenia
upadłości zmianę lub rozwiązanie stosunku prawnego, którego
stroną jest upadły.”, nie idzie w parze z wywodem, jaki
możemy wysnuć z brzmienia art. 56 ust.1 Ustawy o prawie
autorskim i prawach pokrewnych, który uprawnia Twórcę do
odstąpienia od umowy licencyjnej. Jednakże w mojej ocenie
art.83 PUIN, nie będzie tutaj posiadał waloru lex specjalis
mimo, iż funkcją tegoż artykułu jest udzielenie szczególnej
ochrony wierzycielom na wypadek upadłości ich dłużnika.
Wyobraźmy sobie upadłość licencjobiorcy, któremu została
przez twórcę udzielona licencja wyłączna z zastrzeżeniem
zakazu przenoszenia praw wynikających z tejże licencji. Brak
możliwości odstąpienia przez twórcę od tego typu umowy
licencyjnej uniemożliwiałby twórcy wykonywanie swojego
prawa majątkowego, co w moim przekonaniu w pełni uzasadnia
interes twórcy do odstąpienia i zasadność tego typu wykładni.
Trzeba również zaznaczyć, iż art.56 ust.3 PrAut odwołuje
się do możliwości rozliczenia kosztów poniesionych przez
licencjobiorcę w związku z zawartą umową, co w pewnym
sensie rekompensuje możliwość odstąpienia od umowy przez
twórcę.
Trzeci scenariusz, bardzo często spotykany na naszym
rynku, nawiązuje do sytuacji w której syndyk obejmuje
masę upadłości ze sprzętem komputerowym, na którym
zainstalowano oprogramowanie licencjonowane poprzez
typ licencji OEM (Original Equipment Manufacturer), czyli
49numer 2grudzien 2010.
Syndyku – uważaj na oprogramowanie!
tzw. licencjonowanie związane ze sprzętem. Omawiając
powyższy przypadek licencjonowania, posłużę się przykładem
licencjonowania OEM produktów firmy MICROSOFT, które
stanowią pokaźny procent na naszym rynku (min. Windows
i Office). Prawa wynikające z umowy licencyjnej użytkownika
oprogramowania są mu przyznawane przez firmę produkującą
sprzęt komputerowy ( tzw. „System Builder”) i odnoszą
się do komputera, z którym licencja została pierwotnie
udzielona. Na takim komputerze winien być naklejony
znaczek, potwierdzający instalację oprogramowania.
Ponieważ udzielającym licencji jest wspomniany „System
Builder” to właśnie on ma obowiązek świadczyć usługi
pomocy technicznej dla całości urządzenia (w tym dla
oprogramowania). W tym wypadku nie ma możliwości
przeniesienia licencji na inny podmiot, gdyż oprogramowanie
w wersji OEM jest „przywiązane” do oryginalnego komputera
na którym zostało zainstalowane i stanowi z nim jedną
całość. Możliwe jest jednak zbycie całego komputera wraz
z prawami wynikającymi z licencji na oprogramowanie. Wraz
z komputerem przekazywanym nowemu użytkownikowi należy
przekazać oryginalne nośniki z oprogramowaniem, instrukcje
obsługi (o ile zostały dostarczone) i Certyfikat Autentyczności
(COA). Zaleca się także przekazanie kopi dowodu zakupu.
Ani upadły ani syndyk nie mogą zachować żadnych kopii
oprogramowania w przypadku zbycia komputera z licencją
OEM. W opisanej wyżej sytuacji nie będą miały zastosowania
przepisy art. 206 ust. 1 PUIN, gdyż przedmiotem sprzedaży
będzie ruchomość, a nie prawo licencyjne.
Powyższy artykuł nie wyczerpuje wszystkich możliwych
sytuacji z jakimi syndyk może się spotkać podczas likwidacji
składników masy upadłości jakim będą programy komputerowe.
Podsumowując, zalecam syndykom szczególną ostrożność
przy likwidacji oprogramowania i szczegółowe zapoznawanie
się z treścią licencji. Może się okazać, iż otwarcie pakietu
oprogramowania w trakcie spisu inwentarza, spowoduje
utratę wartości handlowej składnika masy upadłości,
a w konsekwencji może narazić masę upadłości na znaczne
straty. Przy sprzedaży przedsiębiorstwa w całości, należy
również dokładnie przestudiować umowy licencyjne,
gdyż ograniczenia praw licencyjnych mogą obejmować
przypadki związane z sukcesją na podstawie art. 551 k.c.,
co potwierdził Sąd Najwyższy w uchwale III CZP 45/08,
uchwała SN z 25 czerwca 2008 r., stwierdzając, iż przy
zawarciu umowy zbycia przedsiębiorstwa w rozumieniu art.
551 k.c. zachowują aktualność ograniczenia lub wyłączenia
dopuszczalności przeniesienia poszczególnych składników
tego przedsiębiorstwa wynikające z przepisów ustawy,
zastrzeżenia umownego lub właściwości zobowiązania.
Chętnych do wymiany poglądów zapraszam do korespondencji
50 www.izbasyndykow.pl
Pojęcie i kluczowe problemy zwiazane z ustalaniem stanu niewypłacalności
Wykonywanie zawodu syndyka – wynagrodzenia a kwestie podatkowe
Łukasz Zagórskisyndyk licencjonowany, ekonomista, członek Komisji rewizyjnej Krajowej Izby Syndyków
W dniu dzisiejszym nie budzi już większych kontrowersji
pogląd, iż syndyk to osoba posiadająca właściwą licencję,
wykonująca profesjonalnie określone przepisami prawa
funkcje, czyli specyficzny wymagający interdyscyplinarnej
wiedzy zawód. Syndyk jako osoba klasyfikowana w grupie
zawodowej wyższej kadry kierowniczej na równi z prezesem
zarządu czy dyrektorem generalnym, określany może być mi-
anem menedżera zarządzania kryzysowego i restrukturyzacji.
Profesjonalny syndyk prowadzi swoją działalność w sposób
zorganizowany (biura, kancelarie), ciągły oraz, w celu
uzyskiwania określonego wynagrodzenia za świadczone
usługi, zatrudniając pracowników oraz korzystając z usług
innych profesjonalistów, takich jak radcowie prawni, ad-
wokaci, rzeczoznawcy, biegli, rewidenci, doradcy podat-
kowi czy osoby prowadzące usługowo księgi rachunkowe.
Prowadząc równolegle szereg postępowań i pełniąc w nich
różnorodne funkcje, syndyk niejednokrotnie korzysta z po-
mocy pełnomocników, a w uzasadnionych sytuacjach również
współpracuje z zastępcami.
Syndykiem, zgodnie z art. 157 ust. 2 Ustawy z dnia 28 lutego
2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze1 (dalej PUiN) może
być zarówno osobą fizyczna, jak i spółką handlową, co nie po-
zostaje bez znaczenia w sytuacji konieczności odpowiedzi na
pytanie o charakter prowadzonej przez syndyka działalności
i wykonywanych przez niego czynności, również w kontekście
stosowania przepisów prawa podatkowego.
Ustawowe definicje działalności gospodarczej
Działalność gospodarcza zdefiniowana została odrębnie na
potrzeby każdej z ustaw związanej bezpośrednio z opodat-
kowaniem przychodów czy dochodów. Odpowiednie regu-
lacje znajdują się w Ustawie z dnia 4 lipca 2004 r. o swo-
bodzie działalności gospodarczej2 (dalej Ustawa o swobodzie),
Ustawie z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług3
(dalej Ustawa o VAT) czy Ustawie z dnia 26.07.1991 r. o podat-
ku dochodowym od osób fizycznych (dalej Ustawa o PIT)4.
Zgodnie z definicją z art. 2 Ustawy o swobodzie, dłalnością
gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budow-
lana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie
i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność
zawodowa,wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.
Zgodnie z art. 15 ust. 2. Ustawy o VAT działalność gospodarcza
obejmuje wszelką działalność producentów, handlowców lub
usługodawców, w tym podmiotów pozyskujących zasoby nat-
uralne oraz rolników, a także działalność osób wykonujących
wolne zawody,również wówczas, gdy czynność została wyko-
nana jednorazowo w okolicznościach wskazujących na zamiar
wykonywania czynności w sposób częstotliwy. Działalność
gospodarcza obejmuje również czynności polegające na wyko-
rzystywaniu towarów lub wartości niematerialnych i prawnych
w sposób ciągły dla celów zarobkowych.
Zgodnie z art. 5a pkt 6 Ustawy o PIT, ilekroć w ustawie jest mowa
o: działalności gospodarczej albo pozarolniczej działalności
gospodarczej – oznacza to działalność zarobkową:
a) wytwórczą, budowlaną, handlowa, usługową,
b) polegającą na poszukiwaniu, rozpoznawaniu
i wydobywaniu kopalin ze złóż,
c) polegającą na wykorzystywaniu rzeczy oraz wartości
niematerialnych i prawnych
– prowadzoną we własnym imieniu bez względu na jej rezul-
tat, w sposób zorganizowany i ciągły, z której przychody nie
są zaliczane do innych przychodów ze źródeł wymienionych
w art. 10 ust. 1 pkt 1, 2 i 4-9.
51numer 2grudzien 2010.
Pojęcie i kluczowe problemy zwiazane z ustalaniem stanu niewypłacalności
Działalność usługowa zdefiniowana została w Ustawie
z dnia 4 marca 2010 r. o świadczeniu usług5 (dalej Ustawa
o usługach).
Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 1 Ustawy o usługach, usługa to
świadczenie wykonywana przez usługodawcę na własny ra-
chunek, zwykle za wynagrodzeniem, w szczególności usługi
budowlane. Handlowe oraz usługi świadczone w ramach
wykonywanego zawodu.
Działalność syndyka, jako zarobkowa działalność za-
wodowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły, jest
działalnością gospodarczą zdefiniowaną w Ustawie o swo-
bodzie, co nie budzi większych wątpliwości autora.
Podobnie wygląda sprawa w definicji działalności gospodar-
czej na potrzeby Ustawy o VAT. W ocenie autora, osoba fi-
zyczna świadcząca usługi w ramach wykonywania zawodu
syndyka jest osobą prowadzącą działalność gospodarczą, a co
za tym podatnikiem podatku VAT i uzyskiwane z tego tytułu
przychody podlegają opodatkowaniu na zasadach ogólnych.
Zgodnie z powyższymi definicjami, do czasu wejścia w życie
Ustawy z dnia 15 czerwca 2007 r. o licencji syndyka6 (dalej
Ustawa o Licencji), brak było wyraźnej podstawy do uznawania
jednoosobowej działalności syndyka, jako działalności gospo-
darczej. Dopiero Ustawa o licencji syndyka, ukonstytuowała
nowy zawód syndyka, co w świetle powołanych wyżej defin-
icji stawia syndyka na równi z innymi osobami prowadzącymi
działalność gospodarczą.
Wątpliwości interpretacyjne ...
A jednak pomimo tak wyraźniej definicji z art. 15 ust. 2
Ustawy o VAT podstawą do uznania działalności syndyka
jako podlegającej opodatkowaniu podatkiem VAT nie jest
jednoznaczna. Szereg osób wykonujących zawód syndyka
oraz organów podatkowych uznaje, że pełnienie na podstawie
postanowienia sądu upadłościowego funkcji zastrzeżonych
dla osoby syndyka jest działalnością wykonywaną osobiście,
zdefiniowaną w art. 13 pkt 6 ustawy o PIT, warunki której to
działalności nie spełniają wszystkich przesłanek z art. 15 ust. 3
pkt 3 Ustawy o VAT, a co za tym idzie podlega opodatkowaniu
podatkiem VAT.
Taką interpretację prawa podatkowego przedstawił m.in.
Dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku Decyzją z dnia 15
września 2005 r. BI/4117-0039/05, powołując się na pPodsek-
retarza Stanu z dnia 30 grudnia 2004r. Nr PP10-812-1022/04/
MR/3545 do wszystkich Dyrektorów Izby Skarbowych
i Urzędów Kontroli Skarbowej w sprawie statusu syndyków
sprawujących swoje funkcje w postępowaniu upadłościowym
w świetle ustawy o podatku od towarów i usług. Również do-
tychczasowe orzecznictwo sądów administracyjnych, w tym
wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego sygn. akt I FSK
712/07 z dnia 26 czerwca 2008 r. czy wyrok sygn. akt I FSK
1742/08 z dnia 14 stycznia 2010 r. potwierdza przedmiotowe
stanowisko.
Ministerstwo Finansów, w odpowiedzi z dnia 26 marca 2009
r. na interpelację poselską (nr 8505) podtrzymało swoje
stanowisko z dnia 30 grudnia 2004 r. uznając, iż czynności
syndyka wykonującego powierzone funkcje w postępowaniu
upadłościowym podlegają VAT według zasad ogólnych, jed-
nak, co istotne zdaniem Ministerstwa Finansów, działalność
prowadzoną przez syndyka należy uznać za działalność
gospodarczą w rozumieniu art. 15 ust. 2 Ustawy o VAT.
Dotychczasowe interpretacje, zarówno w zakresie stosowania
Ustawy o PIT oraz Ustawy o VAT, w ocenie autora, były za-
sadne, jednak z chwilą wejścia w życie Ustawy o Licencji
a zwłaszcza z chwilą upływu w październiku 2010 roku,
określonego w art. 25 Ustawy o Licencji trzyletniego okre-
su od dnia wejścia w życie ustawy, w którym dopuszczalne
było powoływanie do sprawowania funkcji w postępowaniu
upadłościowym i naprawczym osób wpisanych na listy kan-
dydatów na syndyków upadłości prowadzone przez Prezesów
Sądów Okręgowych, a nie posiadających licencji syndyka,
utraciły swoją aktualność i winny zostać poddane ponownej
analizie, co nie zmienia faktu, iż osoba fizyczna wykonująca
zawód syndyka jest bezspornie podatnikiem podatku VAT
i uzyskiwane z tego tytułu przychody podlegają opodatkowa-
niu na zasadach ogólnych.
Opodatkowanie na zasadach ogólnych oznacza, iż obowiązek
podatkowy powstaje zgodnie z art. 19 ust. 1 Ustawy o VAT
z chwila wykonania usługi a jeżeli wykonanie usługi powinno
być potwierdzone fakturą, z chwilą wystawienia faktury (art.
19 ust. 4 Ustawy o VAT), nie później jednak niż w 7. dniu,
licząc od dnia wykonania usługi. Dalej, zgodnie z art. 19 ust.
11 Ustawy o VAT, jeżeli przed wykonaniem usługi otrzymano
część należności, w szczególności zaliczkę, obowiązek podat-
kowy powstaje z chwilą jej otrzymania w tej części.
W praktyce prowadzenia działalności przez syndyka, przy-
chód z tytułu wynagrodzenia za wykonaną usługę staje się
należny z dniem uprawomocnienia się postanowienia sądu
upadłościowego o ustaleniu ostatecznej wysokości wyna-
grodzenia (art. 165 ust. 2 PUiN) z tytułu pełnienia danej
funkcji.
W tym miejscu wypada przejść do możliwości kwalifikow-
ania uzyskiwanych przez syndyka osobę fizyczną przychodów
w świetle Ustawy o PIT.
Istnieją dwie możliwości zakwalifikowania tych przychodów:
pozarolnicza działalność gospodarcza lub działalność wykony-
wana osobiście.
Zgodnie z brzmieniem art. 5a pkt 6 Ustawy o PIT za
pozarolniczą działalność gospodarczą uważa się działalność
zarobkową wykonywaną w sposób zorganizowany i ciągły,
prowadzoną we własnym imieniu i na własny lub cudzy rac-
hunek, z której uzyskane przychody nie są zaliczane do innych
przychodów ze źródeł wymienionych w art. 10 ust. 1 pkt 1, 2
i 4-9. Ustawy o PIT.
W myśl postanowień art. 13 pkt 6 Ustawy o PIT za przychody
z działalności wykonywanej osobiście, o której mowa w art. 10
ust. 1 pkt 2, uważa się przychody osób, którym organ władzy
lub administracji państwowej albo samorządowej, sąd lub
52 www.izbasyndykow.pl
Pojęcie i kluczowe problemy zwiazane z ustalaniem stanu niewypłacalności
prokurator, na podstawie właściwych przepisów, zlecił wyko-
nanie określonych czynności, a zwłaszcza przychody biegłych
w postępowaniu sądowym, dochodzeniowym i administra-
cyjnym (...) z wyjątkiem przychodów, o których mowa w pkt
9. Z redakcji przepisu wynika, iż wymienione w art. 13 pkt
9 Ustawy o PIT przychody uzyskane na podstawie umów
o zarządzenie przedsiębiorstwem, kontraktów menedżerskich
lub umów o podobnym charakterze, w tym przychody z tego
rodzaju umów zawieranych w ramach prowadzonej przez po-
datnika pozarolniczej działalności gospodarczej, nie są przy-
chodami z działalności wykonywanej osobiście.
Dodatkowo dla oceny kwalifikowania przychodów osiąganych
w ramach wykonywania funkcji przez syndyka należy
rozważyć dwie zasadnicze kwestie. Po pierwsze czy syndyk
wykonuje czynności osobiście, a po drugie czy sąd zleca syn-
dykowi wykonanie określonych czynności
Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, iż co do zasady
płatnikiem wynagrodzenia syndyka nie jest Sąd, a środki
na wynagrodzenie nie pochodzą ze Skarbu Państwa lecz
z funduszów masy upadłości, czyli ze środków upadłego
przedsiębiorcy.
Do pierwszych zadań syndyka, określonych w art. 173 PUiN,
należą objęcie majątku upadłego, zarządzanie nim, zabezpiec-
zenie go przed zniszczeniem, uszkodzeniem lub zabraniem go
przez osoby postronne oraz przystąpienie do jego likwidacji.
Jednak nie należy zapominać, że znaczna część czynności
syndyka wynika z faktu przejęcia zarządu masą upadłości
oraz całością spraw przedsiębiorstwa upadłego i związana
jest z zarządzeniem upadłym przedsiębiorstwem, co wyraźnie
zbliża czynności wykonywane przez syndyka do czynności
menedżerów zarządzających przedsiębiorstwami wymienion-
ych w art. 13 pkt 9 Ustawy o PIT.
Oczywistym jest, iż szeregu z wymienionych wyżej czynności
syndyk nie będzie wykonywał osobiście, dlatego PUiN nie
wskazuje na obowiązek osobistego podejmowania wszystkich
czynności przez syndyka i uwzględniając różnorodność oraz
ilość obowiązków syndyka wyraźnie dopuszcza, powierzenie
określonych czynności osobom trzecim.
Przykładem takiego rozwiązania może być przewidziana
w art. 174 ust. 1 PUiN możliwość zlecenia przez syndyka
czynności wprowadzenia go w posiadanie majątku upadłego,
komornikowi sądowemu.
Zgodnie z art. 161 ust. 1 PUiN, syndyk może udzielać
pełnomocnictw do określonych czynności prawnych. Może
też udzielać pełnomocnictw procesowych w postępowaniach
sądowych i administracyjnych.
Zgodnie z art. 159 ust. 4 PUiN, sędzia-komisarz może powołać
zastępcę syndyka, jeżeli jest to potrzebne, zwłaszcza w razie
wykonywania czynności w innym okręgu sądowym.
Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że zgodnie z art. 157 PUiN
syndykiem sądowym albo zarządcą może być zarówno oso-oso-
ba fizyczna posiadająca licencję syndyka jak również spółka
handlowa, której wspólnicy ponoszący odpowiedzialność za
zobowiązania spółki bez ograniczenia, całym swoim majątkiem
albo członkowie zarządu reprezentujący spółkę posiadają taką
licencję. W tym miejscu należy wyraźnie wskazać, iż żadna
ze spółek handlowych nie działa osobiście a szczegółowe
rozwiązania w tym zakresie zawarte są w Ustawie z dnia 15
września 2000 r. spółek handlowych7(dalej KSH).
Syndyk może prowadzić działalność jako osoba fizyczna lub
jako jedna z sześciu spółek handlowych, w tym czterech os-
obowych (ółka jawna, spółka partnerska, spółka komandytowa
i spółka komandytowo-akcyjna) oraz dwóch kapitałowych
(spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i spółka akcyjna).
Pierwsze cztery spółki – osobowe, nie są podatnikiem po-
datku dochodowego, natomiast przychody osób fizycznych
posiadających licencję syndyka z tytułu udziału w tych spółkach,
stanowią przychód z pozarolniczej działalności gospodarczej
w myśl Ustawy o PIT. Osoba posiadająca licencję syndyka
może wybrać opodatkowanie dochodu z tej działalności gosp-
odarczej według skali podatkowej lub wybrać opodatkowanie
według stawki liniowej wynoszącej aktualnie 19%.
Syndyk będący spółką kapitałową, jako osoba prawna opodat-
kowany będzie zgodnie z przepisami Ustawy z dnia o podat-
ku od osób prawnych, przy zastosowaniu stawki podatkowej
wynoszącej aktualnie również 19%.
Kontynuując rozważania na temat drugiego istotnego z punktu
widzenia treści art. 13 pkt 6 Ustawy o PIT elementu, miano-
wicie tego czy sąd zleca syndykowi wykonanie określonych
czynności wskazać należy, że w przeciwieństwie do wymieni-
onych w tym przepisie biegłych, w postanowieniu o ogłoszeniu
upadłości sąd (art. 51 ust. 1 PUiN) wyznacza syndyka, jednak
nie zleca mu żadnych czynności, tym bardziej konkretnych
określonych czynności.
Również w ramach określonych w art. 152 ust. 1 PUiN roli
sędziego-komisarza w postępowaniu upadłościowym, usta-
wodawca nie przewidział możliwości zlecenia czy nakaza-
nia wykonania syndykowi jakiejś określonej czynności, co
nie zmienia faktu, iż przy wykonywaniu swoich obowiązków
syndyk podlega ustawie i niektóre ważne decyzje musi
konsultować z sędzią-komisarzem czy radą wierzycieli.
W świetle powyższego, w ocenie autora istnieje szereg ar-
gumentów aby przychodów z tytułu pełnienia na zlecenie
sądu funkcji syndyka (nadzorcy sądowego, zarządcy) nie
kwalifikować do przychodów, o których mowa w art. 13 pkt
6 Ustawy o PIT, czyli do przychodów z działalności wykony-
wanej osobiście, lecz do przychodów uzyskiwanych z prowad-
zonej działalności gospodarczej.
Podsumowanie i wnioski
W ocenie autora, koniecznym jest podejmowanie przez Krajo-
wa Izbę Syndyków dalszych działań zmierzających do zmiany
przepisów dotyczących wynagrodzenia syndyka. Zmiany te
winny mieć na celu zagwarantowanie zawodowi syndyka, bez
względu na formę w której syndyk pełni swoje funkcje, jedno-
litego opodatkowania uzyskiwanych z tego tytułu dochodów
oraz ostatecznego rozwiązania problemu wypłacania z fun-
53numer 2grudzien 2010.
Pojęcie i kluczowe problemy zwiazane z ustalaniem stanu niewypłacalności
duszów masy upadłości wynagrodzenia, o którym mowa
w art. 162 ust. 1 PUiN, powiększonego o podatek VAT.
Kolejną kwestią pozostaje wymagająca odrębnej dyskusji
sprawa maksymalnej wysokości wynagrodzeń przyznawanych
z tytułu pełnienia poszczególnych funkcji na podstawie prz-
episów PUiN.
Dla ujednolicenia stosowania przepisów prawa podatkowego
i jednakowego traktowania przychodów syndyka pożądanym
rozwiązaniem wydaje się uznawanie przychodów syndyka
– osoby fizycznej prowadzącej działalność indywidualnie
jako przychodów uzyskiwanych z tytułu właśnie pozarol-
niczej działalności gospodarczej w myśl Ustawy o PIT, przy
możliwości wyboru opodatkowania dochodu według skali po-
datkowej lub według stawki liniowej.
Za takim traktowaniem przychodów syndyka, przemawia
również treść art. 157 ust. 4 PUiN, z którego wynika, że syn-
dyk będący osobą fizyczną jest, w rozumieniu przepisów
o systemie ubezpieczeń społecznych oraz o świadczeniach
opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych,
osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą oraz
opodatkowanie czynności syndyka podatkiem od towarów
i usług.
Przypisy
1. Ustawa z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe
i naprawcze Dz.U. Nr 60, poz. 535 ze zmianami
2. Ustawa z dnia 4 lipca 2004 roku o swobodzie
działalności gospodarczej Dz.U. nr 173 poz. 1807
3. Ustawa z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów
i usług Dz.U. Nr 54 poz. 535 ze zmianami
4. Ustawa z dnia 26.07.1991 r. o podatku dochodowym
od osób fizycznych tekst jednolity Dz.U. z 2010 r. Nr 51,
poz. 307 ze zmianami
5.Ustawia z dnia 4 marca 2010 r. o świadczeniu usług
Dz.U. z 2010 r. Nr 47, poz. 278
6. Ustawa z dnia 15 czerwca 2007 r. o licencji syndyka
Dz.U. Nr 123 poz. 850
7.Ustawa z dnia 15 września 2000 r. Kodeks spółek
handlowych Dz.U. Nr 94 poz. 1037 ze zmianami
54 www.izbasyndykow.pl
Szanowni Państwo,
Szanowne Koleżanki i Szanowni Koledzy,
Syndycy Licencjonowani.
Upłynął rok od zawiązania pierwszego polskiego samorządu zawodowego syn-
dyków. Przypomnę, iż akt założycielski został podpisany w murach Szkoły Głównej
Handlowej w Warszawie podczas odbywającej się Pierwszej Konferencji „Ekonomia
i Prawo Upadłości”. Dziś za nami już druga takowa konferencja. Za nami też rok akty-
wnej pracy wielu członków naszego samorządu. Krajowa Izba Syndyków reprezentująca
syndyków licencjonowanych, zawiązała w minionym roku swoje struktury centralne
i terenowe. Powołała do życia niniejszy kwartalnik. Włączyła się w organizację konfer-
encji naukowej i kongresu przedsiębiorców dotyczących problematyki niewypłacalności,
obejmując patronat honorowy i medialny w obydwu tak ważnych wydarzeniach.
Potwierdzeniem faktu, iż Krajowa Izba Syndyków została dostrzeżona jako ważny
partner w rozmowach dotyczących kwestii upadłościowych jest fakt, iż reprezentanci
naszego samorządu uczestniczyli, na osobiste zaproszenia, w licznych sympozjach,
dyskusjach i spotkaniach organizowanych przez liczne urzędy centralne i organizacje
pozarządowe (dla przykładu wymienić można konferencję Ministerstwa Gospodarki,
sympozjum Związku Banków Polskich, spotkanie w sprawie organizacji szkoleń z przedstawicielami Komisji Nadzoru Finan-
sowego, prelekcje w Polskim Instytucie Dyrektorów, współpracę naukową z Instytutem Allerhanda, itd.).
Ważną częścią bieżących prac Krajowej Izby Syndyków był udział w pracach legislacyjnych (gdzie między innymi wyrażaliśmy
opinię nt. zmian w ustawie o podatku VAT, ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych, zmian w kodeksie postępowania
cywilnego i oczywiście zmian w prawie upadłościowym i naprawczym). Istotną kwestią była sprawa zmian w ustawie o licencji
syndyka. Reprezentanci naszego samorządu brali czynny udział w posiedzeniach komisji senackich i sejmowych. Efektem tego
było skrócenie proponowanego czasu trwania tzw. „okresu przejściowego” z 18 do 9 miesięcy i, co równie ważne, obniżenie
progu punktacji na teście jedynie do 75%, a nie, jak wcześniej proponowano, aż do 60%. Mimo eliminacji egzaminu ustnego oraz
punktów ujemnych na teście – winniśmy być spokojni o poziom kwalifikacji zawodowych adeptów zawodu, bowiem podczas
osobistego spotkania z Podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Panem Zbigniewem Wroną, z ust Pani Dyrek-
tor Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami, jak i od samego Pana Ministra reprezentanci Krajowej Izby Syndyków otrzymali
zapewnienie, iż zmiany w konstrukcji egzaminów mają jedynie charakter techniczny, lecz wymogi merytoryczne (w tym poziom
trudności pytań) pozostanie na niezmienionym poziomie, a być może będzie dodatkowo podniesiony – tak, by zawód syndyka
wykonywały jedynie osoby z najwyższymi kwalifikacjami, głęboką multidyscyplinarną wiedzą i bogatym doświadczeniem, co
zapewni sprawne prowadzenie postępowań, skuteczną restrukturyzację przedsiębiorstw i zachowanie miejsc pracy.
Nasz młody samorząd zawodowy został także w minionym roku oficjalnym członkiem Stałej Konferencji Prezesów Samorządów
Zawodów Zaufania Publicznego, w skład której wchodzą: Naczelna Rada Adwokacka, Naczelna Rada Lekarska, Naczelna Rada
Aptekarska, Krajowa Izba Biegłych Rewidentów, Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, Krajowa Rada Diagnostów Labora-
toryjnych, Krajowa Rada Doradców Podatkowych, Krajowa Izba Urbanistów, Krajowa Izba Architektów, Krajowa Rada Ko-
mornicza, Krajowa Rada Kuratorów, Krajowa Rada Notarialna, Krajowa Rada Radców Prawnych, Naczelna Izba Pielęgniarek
i Położnych, Polska Izba Inżynierów Budownictwa oraz Polskie Towarzystwo Psychologiczne. Uznajemy za ogromy zaszczyt
przyjęcie nas w poczet członków tak znamienitego gremium.
Nadal liczymy, że idea integracji zawodowej przyczyni się do tego, że w naszym dobrowolnym samorządzie zawodowym
znajdą się wszyscy syndycy licencjonowani. Jak zawsze zachęcam do wstąpienia do samorządu syndyków licencjonowanych
lub choćby współpracy z nami na polach czysto zawodowych, naukowych, bądź tylko publicystycznych na łamach czasopisma
Fenix PL.
W przyszłym roku Krajowa Izba Syndyków planuje rozpocząć systematyczną pracę nad stworzeniem jednolitych standardów
zawodowych i metodyki pracy syndyka licencjonowanego. Chcielibyśmy zakończyć tworzenie „Kodeksu Etyki Syndyka Li-
cencjonowanego” oraz projektu „Ustawy o Zawodzie Zarządcy Sądowego” regulującej kompleksowo kwestie naszego zawodu
od edukacji i dostępu do zawodu poczynając, a na kwestiach odpowiedzialności dyscyplinarnej kończąc.
Na przyszły rok planujemy także aktywny rozwój Akademii Syndyków i organizowanego przez nią systemu ustawicznego
doskonalenia zawodowego syndyków licencjonowanych.
Mam nadzieję, że nasze plany na przyszły rok zostaną zrealizowane tak skutecznie, jak te które chcieliśmy zrealizować
w bieżącym roku i które (można z radością stwierdzić) w całości zrealizowaliśmy.
Maciej Roch Pietrzak
Dziekan Krajowej Izby Syndyków
Konwent Krajowej Izby Syndyków pragnie życzyć
wszystkim czytelnikom, autorom oraz redakcji kwartalnika
„Fenix PL” wesołych i śnieżnych Świąt Bożego
Narodzenia spędzonych w rodzinnej atmosferze. Chwili
wytchnienia od codziennego szalonego biegu, czasu
by rozkoszować się domową kuchnią, dobrą książką,
śmiechem dzieci, rodziców, przyjaciół.
Z okazji Nowego Roku, życzymy Państwu szampańskiej
zabawy, niezapomnianych fajerwerków oraz łatwości
w powrocie do rytmu codziennej pracy. Liczymy także, że
w nadchodzącym roku współpraca z Państwem będzie dalej
rozwijać się w jeszcze lepszym kierunku niż dotychczas.