12
OFF – Out of Schedule na finał MICHAŁ SZULC MMC Studio Nuno Gama Jarosław Ewert Paulina Plizga Zanim kolekcję „Be God’s“ mieliśmy okazję zobaczyć podczas FashionPhilosophy Fashion Week Poland, Nuno Gama pokazał ją tylko w jed- nym miejscu. Mowa o fashion weeku w rodzinnym kraju pro- jektanta, zwanym tam Moda Lisboa. Gość specjalny łódzkiej im- prezy polską publiczność za- chwycił już dwa lata temu (wówczas jego niezapomnia- ną kolekcję na sezon jesień/ zima 2010/2011 prezentowali modele w tajemniczych, bia- łych maskach). Nie inaczej było tym razem. Propozycje na jesień-zimę 2012/2013 Gama pokazał na modelach, na któ- rych twarzach pojawiły się ... wąsy. Rewelacyjna była to ko- lekcja. Funkcjonalna i dosko- nała jakościowo, fantastycznie odszyta, w bajecznych odcie- niach zieleni, granatu, bordo, żółci, czekolady i wielu innych. Były w niej luksusowe garnitury (jedno-, dwu– i trzykolorowe), przytulne swetry, płaszcze z fu- trzanymi kołnierzami, T-shirty z zabawnymi nadrukami, wzo- rzyste koszule oraz kaszkiety. Słowem wszystko to, czego potrzebują stawiający na indy- widualizm, poczucie humoru i dystans do siebie faceci. Te- raz pozostaje już tylko wypatry- wać ich na ulicach. Marta Dudziak fot. Przemek Stoppa Projektant o swojej kolekcji mówi: „Spokojna w formie, wybuchowa w kolorze: zieleń lasu, ciemny niebieski, nasycona czerwień, platynowa miedź. Dużą rolę odgrywać będą wełna i skóra. Michał Szulc, który projektuje według zasady „lepiej mniej, niż więcej”, zaproponował proste do noszenia, bardzo casualowe i oversizowe ubrania, które na pierwszy rzut oka przywodzą na myśl jedno słowo: wygoda. Zamki błyskawiczne, luźne tuniki i płaszcze, trochę ceki- nów – kolekcje tę można z po- wodzeniem nosić od rana do wieczora. Szczególna uwagę przykuły interesujące w formie płaszcze, proste a zarazem eleganckie i pasujące do każ- dego stroju. Szulc, nieskłonny do mówienia o swoich inspiracjach mówi: „Kolekcja obroni się sama”. Agata Marusik fot. Przemek Stoppa Projektanci, którzy jesienią ustawili sobie poprzeczkę bar- dzo wysoko, tym razem również nie zawiedli. Można pokusić się o stwierdzenie, że jubileusz, który świętowaliśmy wraz z nimi w zeszłym roku, tylko dodał im skrzydeł. Dla Ilony Majer i Rafa- ła Michalaka moda to nieprze- widywalność i adrenalina. Ad- renalina to słowo jakim można by pokrótce opisać ich pokaz na sezon jesień/zima. Świetnie dobrana muzyka zespołu Die Antwoord, dodała prezentacji specyficznego klimatu. Pokaz podzielony został na kilka części. Choć kolekcja była tematycznie spójna, po- szczególne elementy różniły się od siebie i zostały logicznie pogrupowane. Całości do- pełniała muzyka. Oversizowe kroje w połączeniu z mini-su- kienkami, srebre połyskujące cekiny i ponadczasowa czerń, oszczędna sylwetka, futra i skó- ry – to propozycje MMC na te- goroczną jesień. Projektanci, pomimo tego, że są wierni swojej wizji kobiety, reagują na to co interesuje młodych ludzi, proponują kla- syczne kroje z niebanalnych tkanin, tworząc to co najważ- niejsze – ubranie, a nie prze- branie. Agata Marusik fot. Przemek Stoppa 20-22.04 DESIGNER AVENUE / 19-21.04 OFF OUTOFSCHEDULE / 19-22.04 SHOWROOM / 21-22.04 FASHION FILM FESTIVAL / 18-22.04 YOUNG FASHION PHOTOGRAPHERS NOW / / 18-19.04 LET THEM KNOW ORGANIZATOR: OFICJALNY PARTNER: PARTNER: PARTNER STRATEGICZNY: SPONSOR GŁÓWNY: NR 3 Designer Avenue Jarosław Ewert, który dwukrotnie był finalistą konkursu RE-ACT Fa- shion Show, w swojej najnowszej kolekcji pozostaje w temacie re- cyclingu odzieży. Projektant po- stawił sobie za cel przetworzyć gotowe ubrania tak, by nadać im nowy, niepowtarzalny cha- rakter. Ewert w nietypowy sposób łączy różne materiały – m.in. futra, lekkie, prześwitu- jące tkaniny, kożuchy i koronki. Większość projektów jest prze- znaczona dla mężczyzn, któ- rych Ewert ubiera w intensywne czerwienie, bordo i beże. Cie- kawym akcentem były koszule, nierównomiernie pofarbowa- ne na fioletowo i różowo. W tej zróżnicowanej kolekcji całości dopełniają złote elementy, ta- kie jak koszule czy nadruki na nogawkach spodni. Piotr Zaręba fot. Przemek Stoppa Projektantka, która na co dzień pracuje w Paryżu, zde- cydowała się poddać kla- syczne paryskie krawiectwo „artystycznemu recyclingowi”. Plizga zestawia ze sobą tkani- ny o różnych fakturach i dese- niach, tworzy oryginalne pat- chworkowe wzory składające się z koronek, dzianin czy plu- szów. Jednym z ciekawszych akcentów na wybiegu były bardzo długie, ciężkie spód- nice z rozcięciem na całej długości. Artystka nazwała swoją kolek- cję „Armor Deluxe”, ponieważ proponuje klientkom rodzaj pancerza zbudowanego z wielu warstw naszyć i szwów poprowadzonych przeróż- nymi ściegami we wszystkie strony. Piotr Zaręba fot. Przemek Stoppa dokończenie na str. 2

fs3

Embed Size (px)

DESCRIPTION

fs3, mag, mg

Citation preview

Page 1: fs3

OFF – Out of Schedule na finał

MICHAŁ SZULC

MMC Studio

Nuno Gama

Jarosław Ewert Paulina Plizga

Zanim kolekcję „Be God’s“ mieliśmy okazję zobaczyć podczas FashionPhilosophy Fashion Week Poland, Nuno Gama pokazał ją tylko w jed-nym miejscu. Mowa o fashion

weeku w rodzinnym kraju pro-jektanta, zwanym tam Moda Lisboa. Gość specjalny łódzkiej im-prezy polską publiczność za-chwycił już dwa lata temu (wówczas jego niezapomnia-ną kolekcję na sezon jesień/zima 2010/2011 prezentowali modele w tajemniczych, bia-łych maskach). Nie inaczej było tym razem. Propozycje na jesień-zimę 2012/2013 Gama pokazał na modelach, na któ-rych twarzach pojawiły się ... wąsy. Rewelacyjna była to ko-lekcja. Funkcjonalna i dosko-nała jakościowo, fantastycznie odszyta, w bajecznych odcie-niach zieleni, granatu, bordo, żółci, czekolady i wielu innych. Były w niej luksusowe garnitury (jedno-, dwu– i trzykolorowe), przytulne swetry, płaszcze z fu-trzanymi kołnierzami, T-shirty z zabawnymi nadrukami, wzo-rzyste koszule oraz kaszkiety. Słowem wszystko to, czego potrzebują stawiający na indy-widualizm, poczucie humoru i dystans do siebie faceci. Te-

raz pozostaje już tylko wypatry-wać ich na ulicach.

Marta Dudziakfot. Przemek Stoppa

Projektant o swojej kolekcji mówi: „Spokojna w formie, wybuchowa w kolorze: zieleń lasu, ciemny niebieski, nasycona czerwień, platynowa miedź. Dużą rolę odgrywać będą wełna i skóra. Michał Szulc, który projektuje według zasady „lepiej mniej, niż więcej”, zaproponował proste do noszenia, bardzo casualowe i oversizowe ubrania, które na pierwszy rzut oka przywodzą na myśl jedno słowo: wygoda. Zamki błyskawiczne, luźne tuniki i płaszcze, trochę ceki-

nów – kolekcje tę można z po-wodzeniem nosić od rana do wieczora. Szczególna uwagę przykuły interesujące w formie płaszcze, proste a zarazem eleganckie i pasujące do każ-dego stroju.Szulc, nieskłonny do mówienia o swoich inspiracjach mówi: „Kolekcja obroni się sama”.

Agata Marusikfot. Przemek Stoppa

Projektanci, którzy jesienią ustawili sobie poprzeczkę bar-dzo wysoko, tym razem również nie zawiedli. Można pokusić się o stwierdzenie, że jubileusz, który świętowaliśmy wraz z nimi w zeszłym roku, tylko dodał im skrzydeł. Dla Ilony Majer i Rafa-ła Michalaka moda to nieprze-widywalność i adrenalina. Ad-renalina to słowo jakim można by pokrótce opisać ich pokaz na sezon jesień/zima. Świetnie dobrana muzyka zespołu Die Antwoord, dodała prezentacji specyficznego klimatu. Pokaz podzielony został na kilka części. Choć kolekcja była tematycznie spójna, po-

szczególne elementy różniły się od siebie i zostały logicznie pogrupowane. Całości do-pełniała muzyka. Oversizowe kroje w połączeniu z mini-su-kienkami, srebre połyskujące cekiny i ponadczasowa czerń, oszczędna sylwetka, futra i skó-ry – to propozycje MMC na te-goroczną jesień.Projektanci, pomimo tego, że są wierni swojej wizji kobiety, reagują na to co interesuje młodych ludzi, proponują kla-syczne kroje z niebanalnych tkanin, tworząc to co najważ-niejsze – ubranie, a nie prze-branie. Agata Marusik

fot. Przemek Stoppa

20-22.04 DESIGNER AVENUE / 19-21.04 OFF OUTOFSCHEDULE / 19-22.04 SHOWROOM

/ 21-22.04 FASHION FILM FESTIVAL / 18-22.04 YOUNG FASHION PHOTOGRAPHERS NOW /

/ 18-19.04 LET THEM KNOW

ORGANIZATOR:

OFICJALNY PARTNER:

PARTNER: PARTNER STRATEGICZNY:

SPONSOR GŁÓWNY:

NR 3

Designer Avenue

Jarosław Ewert, który dwukrotnie był finalistą konkursu RE-ACT Fa-shion Show, w swojej najnowszej kolekcji pozostaje w temacie re-cyclingu odzieży. Projektant po-stawił sobie za cel przetworzyć gotowe ubrania tak, by nadać im nowy, niepowtarzalny cha-rakter. Ewert w nietypowy sposób łączy różne materiały – m.in. futra, lekkie, prześwitu-jące tkaniny, kożuchy i koronki. Większość projektów jest prze-znaczona dla mężczyzn, któ-rych Ewert ubiera w intensywne czerwienie, bordo i beże. Cie-kawym akcentem były koszule, nierównomiernie pofarbowa-ne na fioletowo i różowo. W tej zróżnicowanej kolekcji całości dopełniają złote elementy, ta-kie jak koszule czy nadruki na nogawkach spodni. Piotr Zaręba

fot. Przemek Stoppa

Projektantka, która na co dzień pracuje w Paryżu, zde-cydowała się poddać kla-syczne paryskie krawiectwo „artystycznemu recyclingowi”. Plizga zestawia ze sobą tkani-ny o różnych fakturach i dese-niach, tworzy oryginalne pat-chworkowe wzory składające się z koronek, dzianin czy plu-szów. Jednym z ciekawszych akcentów na wybiegu były bardzo długie, ciężkie spód-nice z rozcięciem na całej długości. Artystka nazwała swoją kolek-cję „Armor Deluxe”, ponieważ proponuje klientkom rodzaj pancerza zbudowanego z wielu warstw naszyć i szwów poprowadzonych przeróż-nymi ściegami we wszystkie strony.

Piotr Zarębafot. Przemek Stoppa

dokończenie na str. 2

Page 2: fs3

Designer Avenue

Grome Design

Gregor Gonsior Maldoror

Nenukko BIZUU

OFF – Out of Schedule na finał

PTASZEK FOR MENMężczyzna według Ptaszek for Man jest męski, zapięty pod szyję, ale jednocześnie trochę niegrzeczny. Jak twierdzi sama projektantka, Monika Ptaszek, jej najnowsza kolekcja to zde-rzenie dwóch osobowości: artysty i zamkniętego w sobie introwertyka. Kolekcja na ja-sień/zimę 2012/2013 powstała z inspiracji wojskiem i klima-tem starego filmu. Na wybiegu pojawiły się ekstrawaganckie marynarki i kurtki, które zwra-cały uwagę niestandardo-wą konstrukcją. W kontekście

spodni kolekcja nie ograni-czała się do konkretnej formy: wystąpiły zarówno zwężane, dopasowane, jak i o prostym, luźnym kroju. Każda z zapre-zentowanych sylwetek to wyraz dbałości o detale. Wykorzysta-ne materiały to przede wszyst-kim bawełna i wełny oraz prze-różne mieszanki.– Bardzo lubię pracować na różnych mieszankach tkanin. Można je farbować, przera-biać i oblewać farbą, co po-zwala osiągnąć ciekawe efek-ty. – przyznała artystka.Dominowała ciemna kolory-styka z przewagą czerni i sza-rości, nie zabrakło jednak beży i intrygujących odcieni zieleni. Swoje miejsce na nadchodzą-cy sezon według Ptaszek for Men znalazła także krata. I to zarówno w charakterze total look, jak i dodatków.– Ta kolekcja jest bardziej mę-ska, a mniej uniseksualna. – podsumowała Monika Ptaszek.

Anna Plocekfot. Przemek Stoppa

Kolekcja „Birds” składająca się z 31 sylwetek, w całości utrzymana jest w bardzo stono-wanej kolorystyce: dominuje

czerń uzupełniona bielą, sza-rością i rozbielonym beżem. Materiały to dobra jakościowo wełna, jedwab oraz bawełna.

Projektantka Natalia Grott-Mes proponuje połyskujące apli-kacje, paski podkreślające talię i zabawę długościami.

Minimalistyczne, a jednak nie-zwykle wyrafinowane stroje po-zostają użytkowe, swobodnie łącząc w sobie casualowy szyk z nieprzemijalną elegancją. Jednym z najciekawszych pro-jektów jest reinterpretacja kla-sycznego trencza: asymetrycz-nego i ozdobionego piórami. Są to jednocześnie najbardziej charakterystyczne cechy za-prezentowanej kolekcji. Jak przyznaje sama projektant-ka, taka dekoracyjność to dla niej zupełna nowość: „Jest to moja pierwsza kolekcja, w któ-rej pojawiło się tak dużo ozdób. Do tej pory robiłam bardzo surowe kolekcje, niemal bez żadnych akcesoriów”. Artyst-ka jednocześnie przyznaje, że tworzenie dekoracyjnych form ubrań sprawiło jej dużą przy-jemność, nie wyklucza więc, że być może będzie to punkt wyj-ścia dla kolejnej kolekcji.

Maria Pawlakfot. Przemek Stoppa

Ogłuszającą muzyką perkusyj-ną rozpoczął się pokaz Grego-ra Gonsiora. Kolekcję sezonu jesień/zima 2012/13 pokazał już wcześniej podczas Mercedes Benz Fashion Week w Berlinie. Bardzo zróżnicowane projekty, których oryginalność wybijała się na każdym kroku, zwłaszcza że modelki nosiły niezwykłe buty na wysokich koturnach. Mieliśmy tutaj kobiece, całkiem użytkowe kostiumy, w barwach od delikatnie pastelowych róży i kolorów piasku do ciemnej zieleni. Zróżnicowanie form (su-kienka z bufiastymi rękawami, koszulki z kołnierzykami, sporto-we kurtki i żakiety) i faktur spra-wia, że chyba każda kobieta mogłaby wybrać coś dla sie-bie z kolekcji. Uwagę zwracały także modne czarne płaszcze z materiału, który skórą mógł być, ale nie musiał. Jednak najmocniejszymi akcentami kolekcji były megapantalony z pozszywanych kawałków ma-teriału i oryginalne nakrycia

głowy – sześcienna konstruk-cja, która przypominała półki na książki, bądź monstrualny pióropusz.

Kasper Cecha-Czerwiński

Czegóż innego można było się spodziewać po Maldororze, jak nie kolekcji mocnej i ude-rzającej w konwencje? Niespo-dziewana była forma pokazu, zamieniona z tradycyjnego wybiegu z defilującymi mode-lami na prezentację statyczną. Kolekcja w większej części mę-ska, inspirowana była najwy-raźniej kulturą skinhead. Tacy też – z ogolonymi głowami – byli modele. Mieliśmy tu dawno już zapomniane, a znów powra-cające kurtki typu flek, które mogą stać się hitem sezonu, czarne skórzane bądź srebrne spodnie, czy obszerną pelerynę z pomarańczowym podbiciem. Pomarańczowa była także dłu-ga suknia modelki, oraz męski kostium. Materiały jak najbar-dziej niekonwencjonalne, bo na przykład ze starych spado-chronów. Jak widać projektant nie przestaje zaskakiwać i wciąż potrafi tworzyć niezwykłe klima-ty dla swoich kolekcji.

Kasper Cecha-Czerwiński

Nenukko to grupa projektowa tworząca w duchu uniseksual-nej prostoty i kolorystycznego minimalizmu. W najnowszej kolekcji „Divergence appears unbalanced” projektanci po-twierdzają swoje poprzednie dokonania. Luźne, obszerne formy, swetry o dużym splocie i proste fasony to elementy typowe dla nonszalanckiej mody miejskiej. Kolorystyka ogranicza się jedynie do ciem-nego grafitu, szarości, brązu i beżu. Projektanci proponu-ją grę warstwami i fakturami, przekładając je ponad domi-nantę kolorystyczną.Mimo pozornego nieładu, ko-lekcja jest niezwykle przemyśla-na i spójna. Typowo męskie ele-menty, takie jak szelki, spotkały się z oryginalnymi oprawkami okularów, cygaretkami i kla-sycznymi koszulami zapiętymi pod samą szyję. Całość zosta-ła urozmaicona elementami wykorzystującymi połyskliwe materiały. Asymetria oraz gra długościami (zwłaszcza midi i maxi) stworzyły swobodny look, który pokochają wszyscy miło-śnicy alternatywnej mody miej-skiej. Uniwersalny i uniseksualny

charakter projektów podkreśla-ły buty, czyli zwykłe trampki.Przesłanie kolekcji wyraża się w stwierdzeniu projektantów, że „dążenie do łagodnego łącze-nia skrajności jest cechą na-szych czasów – współczesność wymaga syntezy wielu danych i bodźców, odnajdywania jed-ności w różnorodności”.

Maria Pawlakfot. Przemek Stoppa

Pomimo iście jesiennej aury, na wczorajszym pokazie Bizuu stawił się komplet widzów. Na wybiegu – ciepłe tkaniny, prze-platane koronkami i srebrzysty-mi sukienkami. Cała kolekcja tchnie kobiecością i przywodzi na myśl paryską elegantkę. Na ten efekt pracuje też stonowa-na kolorystyka – beże, szarości i czerń. Wśród sukienek zagości-ły zarówno powłóczyste, w wersji maxi, jak i rozkloszowane mini. Pokaz rozpoczęła baletnica w czarnej sukni, jednak na naj-większe oklaski publiczności zasłużyła mała modelka, która pojawiła się na wybiegu w su-kience projektu Bizuu. Wyrazi-

ste akcenty to zdecydowanie domena tej marki – nie tylko w modzie!

Maja Urbańska Allurefot. Przemek Stoppa

dokończenie ze str. 1

W Łodzi rusza całkiem nowy cykl szkoleń dla branży odzie-żowej. „Projektanci przyszłości” to szkolenia organizowane przez Moda Forte Grupa Kre-atywna w ramach programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Program ten skierowany jest wyłącznie do projektantów oraz osób związanych z tworze-niem kolekcji odzieży (marke-ting oraz opracowanie sprze-daży). Dzięki finansowaniu projektu z funduszy Unii Europejskiej uczestnicy nie płacą za udział w szkoleniach. Odbędą się one w dwóch etapach. Pierw-sze piętnaście zakwalifikowa-nych osób będzie się szkolić od kwietnia do lipca a następ-na tak samo liczna grupa od sierpnia do października 2012 r. Zajęcia odbędą się w wybra-

ne weekendy (soboty to ok. 4 godziny zajęć, niedziele – ok. 8 godzin). Każda edycja to sumie 144 godziny wykładów i warsztatów. Tematyka obejmuje omówie-nie trendów na kolejny sezon, zagadnienia visual merchan-disingu, podstawy zarządzania marką, aspekty marketingowe prowadzenia firmy, zagadnie-nia dress code, asertywność i radzenie sobie ze stresem oraz techniki sprzedaży.Zajęcia prowadzą doświad-czeni trenerzy od lat związani z FashionPhilosophy Fashion Week Poland, a szczegól-nie z uznanym cyklem szko-leniowym Let Them Know.Program, harmonogram zajęć oraz zapisy: www.projektanci-przyszlosci.pl

Małgorzata Chmiel

Kreatorzy przyszłości

Moda to rzemiosłoFashionPhilosophy Fashion Week Poland odwiedził Ma-rios Szwab, ulubiony projektant Kate Moss oraz Sarah Jessicy Parker. Na konferencji praso-wej opowiadał o tym, czym jest dla niego moda i jak podkre-ślić indywidualność, niepowta-rzalność jednostki. Jego zda-niem moda to rzemiosło, które przy odrobinie chęci, talentu i pomysłowości może pomóc stworzyć prawdziwą sztukę. Wg Szwaba stajemy się artystami, kiedy potrafimy poprzez od-powiednio dobrane ubranie dokonać metamorfozy w so-bie. Projektant radził, by za wszelką cenę na nikim się nie wzorować, stawiać na własną osobowość. Poszukiwanie wła-snego stylu jest jego zdaniem zadaniem dla każdego. Za-pytany o to, co ceni w odzie, zdradził, że powinna w niej być logika i porządek, a nie tylko szaleństwo.

Jego recepta na sukces w branży modowej to umiejęt-ność patrzenia sercem, pasja i wrażliwość.

Joanna Kowalska-Ekertfot. Łukasz Szeląg

fot.

Prze

me

k St

op

pa

Page 3: fs3

Pokazy w Designer Avenue zawsze przyciągają tłumy. Niedzielna Aleja Projektantów zapowiada się co najmniej interesująco. Finałowe poka-zy 6 edycji FashionPhilosophy Fashion Week Poland otworzy prezentacja kolekcji Eweliny Klimczak. Projektantka sku-pia się na górnej partii ciała, a jej najnowsza propozycja

na jesień/zimę 2012/2013 jest swoistą mieszanką delikatności i prostoty, jak również przery-sowania i kulistych form. Kolek-cja utrzymana jest w zimnych odcieniach beżu, delikatnych szarości, rozbielonych mięt. Projektantka bawi się kolorem i printami, wprowadzając do pastelowych ubrań zdecy-dowane brązy, granaty i cie-kawe wzory. W nowej kolekcji Klimczak stawia też na różno-rodność tkanin. Zobaczymy delikatne dzianiny, ubrania ręcznie wyszywane, aż do cięższych i sztywniejszych, pi-kowanych, gumowych. Na wybiegu modelki zaprezentują wąskie, ołówkowe spódnice z wysokim stanem, rożnego ro-dzaju marynarki i płaszcze.– Będzie też trochę klasyki wciągniętej w casual – zapew-nia Ewelina.Kochających dzianiny przy-ciągnie z pewnością pokaz Łucji Wojtali. Są jej znakiem fir-mowym. Łucja Wojtala tworzy je sama. – Pracę zaczynam od zbiera-nia masy zdjęć, które coś we mnie poruszają. Najczęściej są to fotografie znalezione w ma-

gazynach i w internecie, albo moje własne ujęcia. Po selek-cji przychodzi czas na składa-nie, klejenie, szukanie.Jesienna kolekcja Łucji Woj-tali to wyjątkowe dzianiny ba-zujące na kolorze i wzorach. Arabskie freski rysowane przy użyciu nowoczesnych technik tworzą bogatą graficzną este-tykę. Sportowe formy dzianin i układy wzorów wypełnione przenikającymi się fraktalami dają piorunująca mieszankę tradycji i nowoczesności.Swoim sposobem patrzenia na modę podzieli się także Anna Pitchouguina – Rosjanka zwią-zana z Gdynią, obecnie two-rząca w Londynie, gdzie pracu-

je dla Michael van der Ham’a oraz prowadzi własne London Fields studio. Jej kolekcja spodoba się romantyczkom. Pitchouguina pokaże m.in. musztardowe sukienki ozdo-bione ręcznie szydełkowanymi kwiatami, zwiewne jedwabie, które dodają nostalgii i swetry w serca. Jedną z tkanin prze-wodnich jest wzór ze starych zdjęć, który stworzył urocze spódniczki. Całość kolekcji jest bardzo użytkowa. Przy odro-binie wyobraźni dostrzeżemy w niej dziewczynę spacerują-cą o poranku przez mglisty Vic-toria Park, zadumaną i uroczą. Bizuu to stosunkowo młoda marka, która już zdołała pod-bić serca rodzimych celebry-tek. Stworzyły ją siostry Blanka Jordan i Zuzanna Wachowiak. Ubrania Bizuu noszą m.in. pre-zenterki Agnieszka Szulim, Ka-tarzyna Burzyńska oraz aktorki Katarzyna Zielińska i Weroni-ka Książkiewicz. Projektant-ki umiejętnie łączą wiodące trendy z nowatorskimi rozwią-zaniami. Niebanalne kreacje dopełniają kokardy, falbanki i koronki. Zagadkę stanowi kolekcja Violi Śpiechowicz. W tym roku mija 20 lat od jej debiutu i od tego

czasu wypracowała sobie markę projektantki ekskluzyw-nych kreacji, nacechowanych jej rozpoznawalnym stylem. Czy w roku swego jubileuszu pozostanie konsekwentna, czy obierze jakiś nowy kierunek? Odpowiedź poznamy dziś na wybiegu.Prawdziwe sentymentalne ki-nomanki zachwyci kolekcja „Charlie” Wioli Wołczyńskiej. Źródłem inspiracji dla projek-tantki stało się nieme kino lat dwudziestych minionego stu-lecia. Projekty łączą w sobie zarówno wygodę jak i elegan-cję ze szczyptą dekadencji. Dominują neutralne odcienie szarości, beżu, brudnego różu, wrzosu, niebieskiego brązu oraz czerni.– Kolekcja powstała z myślą o kobietach znudzonych kla-syką, szukających wygodnych, ale jednocześnie awangar-dowych ubrań– twierdzi Wio-la Wołczyńska. – Luźne tuniki, miękkie bluzki, wełniane su-kienki oraz spodnie z lekko obniżonym krokiem można w dowolny sposób ze sobą łą-czyć tworząc za każdym razem nowy, wyjątkowy look.Spotkanie z modą Anette Görtz to spotkanie klasyki i rocka.

Projektantka słynie z rockowe-go zacięcia. Język mody prze-kłada na muzyczne konotacje. Skóra i zamki błyskawiczne, któ-re zobaczymy w jej kolekcji to symbol życia pełnego ekspresji i niepokoju. Elementy te uzu-pełniają się z materiałami retro w myśl zasady, że przeciwień-stwa przyciągają się, tworząc jedność. Anette Görtz stosuje innowacyjne rozwiązania, łą-czy klasyczny kaszmir ze skórza-nymi rękawami. Plisowane ele-menty spódniczki dopełniają oryginalne marynarki, tworząc ciekawą całość. To odpowiedź na to, iż dwie różne ery mogą wzajemnie się inspirować.Ostatni pokaz należy do Nata-lii Jaroszewskiej, która zapre-zentuje ekskluzywne oblicze mody. Jej najnowszy projekt to zmysłowe, naturalne dzianiny o zróżnicowanych fakturach. Uzupełniają je miękkie, cienkie jak jedwab włoskie skóry. Uwa-gę przykują z pewnością skó-rzane żakiety z baskinką w róż-nym nasyceniu brązów. – Kolekcja utrzymana jest w ko-lorystyce naturalnych odcieni drewna i kamienia, emanu-je ciepłem i zmysłowością,a kobiece kształty podkreślają łagodne, miękkie formy– zdra-dza Natalia. – Casualowy charakter podkreślą sportowe wykończenia – troczki, bluzo-wania, marszczenia, które cie-kawie kontrastują z najwyższej jakości jedwabnymi dziani-nami”. Kolekcję zamykają su-kienki z motywem ulubionego kwiatu projektantki– orchidei– na jedwabiu w kolorach ziemi i kamienia. To prawdziwa uczta dla oka.

Joanna Kowalska-Ekert

Podczas bieżącej edycji Fa-shion Week Poland w strefie Showroom debiutuje S Ivory Pop Up Store – designerski butik, w

którym swoje wybrane modele z bieżących kolekcji na wiosnę/ lato 2012 oferują projektanci, którzy prezentowali je podczas

poprzedniej, jesiennej edycji polskiego tygodnia mody. Jeśli sześć miesięcy temu zachwy-caliście się np. patchworkowy-

mi męskimi kreacjami Ptaszek for Men, błękitnymi akcentami w modelach Piotra Drzała lub retro-kwiatowym stylem ubrań

Aleksandry Kmiecik, to teraz macie okazję kupić je w S Ivory Pop Up Store. Oprócz już wspo-mnianych, swoje ubrania wy-stawiają także: Blessus, MMC Studio Design, Nenukko, Wiola

Wołczyńska, Grome Design, Natalia Jaroszewska, Maria Wiatrowska i TOMAOTOMO.Poniżej kilka wybranych propo-zycji.

Bądź modny na wiosnęMultibrand S Ivory Pop Up Store

Nieme kino, skóry i jedwabieczyli niedziela z Fashion Week Poland

Pitchouguina

Sukienka Wioli Wołczyńskiej

Kreacja Lucji Wojtali Z kolekcji Natalii JaroszewskiejjZ kolekcji Eweliny Klimczak

fot.

And

rze

j Ma

rchw

ińsk

i

Page 4: fs3

SHOWROOM TĘTNI ŻYCIEM

COCKTAIL’ME

ANNA WISZNIEWSKA

ONLY SHALLOW

W Showroom goście Fashion Week Poland mają niepowta-rzalną okazję osobiście po-rozmawiać z projektantami i wystawcami oraz zakupić eg-zemplarze z ich kolekcji. Jest to szansa na zdobycie często unikatowych egzemplarzy, złowienie prawdziwych mo-dowych perełek. Nie sposób opisać tu wszystkich, ale warto przybliżyć choćby kilka z nich.

Multbrand skupiający projek-tantów biżuterii modowej z ca-łego świata. Są to takie marki jak: Fallon/Fenton, Isharya, Kenneth Jay Lane, TKO, CC Skye, Creart2, Eddzie Borgo, Bex Rox, La Mer, nOir i Broken-fab. Ich biżuterię uwielbiają gwiazdy m.in. Doda, Magda Mołek, Madonna, Anna Win-thour, Michelle Obama, Ri-hanna i wiele, wiele innych. Dzięki różnorodności stylów tak wielu designerów każdy gość

Fashion Week Poland znajdzie u promotorek Cocktail’me (www.cocktailme.pl) coś dla siebie. Każdy egzemplarz biżu-terii jest unikatowy!

Projektantka debiutująca. Na jej stoisku można nacieszyć oczy niesamowitą kolekcją „Iluzjon”, którą autorka zapre-zentowała podczas tegorocz-nego Cracow Fashion Awards, Główną inspiracją do powsta-nia debiutanckiego projektu było stworzenie wrażenia ilu-zoryczności oraz pokazanie dialogu konstrukcyjnego. De-signerka zrealizowała bardzo pracochłonne pomysły, długo dochodziła do efektu który

chciała osiągnąć. Tak powsta-ły ręcznie karbowane tkaniny, które zdają się być bardzo ciężkie a inne napompowane powietrzem. Autorka wprowa-dziła dialog konstrukcyjny mię-dzy legginsami a spódnicą, między spódnicą a żakietem i ozdobiła przepięknym koł-nierzykiem. Zapraszamy do showroomu Anny Wiszniew-skiej gdzie można posłuchać i zobaczyć jak rozmawiają ze sobą rzeczy jej autorstwa. www.annawiszniewska.pl

To marka, za którą stoi Aga Małecka absolwentka ASP we

Wrocławiu, obecnie związana z Łodzią. Podczas pierwszej edycji Fashion Week Poland Aga była przewodniczką Dia-ne Pernet i jej przyjaciela Roba Younga. Jednak architektura wnętrz i pasja projektowania balerinek wygrała z opieką nad VIP-ami. Jej oryginalne balerinki z wyolbrzymionymi kokardami i kwiatami są kolo-rowym akcentem na szarym płótnie rzeczywistości. Dzięki temu, że aplikacje są wykony-wane ręcznie, nie ma dwóch identycznych par. Zapraszamy do shoowroomu Agi i do Only Shallow Shop na facebooku.

Agata Mariańskafot. Nina Woźniak, Łukasz Szeląg

Trzy różne osoby z trzech róż-nych miast tworzą nową markę o nazwie IMA MAD. Debiutan-ci szóstej edycji Fashion Week Poland Fashion Philosophy zgodzili się uchylić nam rąb-ka tajemnicy jak to jest, kiedy startuje się z nowym brandem modowym w Polsce. Są to trzej doświadczeni projektanci, któ-rzy postanowili pozostać cał-kowicie anonimowymi ale do-skonale pamiętają, jak to było na samym początku ich starań o byt w modowej branży. Fashion Daily: Kto kryje się pod nazwą IMA MAD? IMA MAD: Trzy różne osoby, z różnych miast, widujemy się rzadko, ale mamy coś, co każ-demu z nas nie pozwala spo-kojnie spać, dlatego pewnie robimy ten projekt.F.D.: Jak nowy brand radzi so-bie przy wkraczaniu na rynek?I.M.: Na razie wkracza powoli. Nie planujemy wielkiej inwazji

marketingowej. IMA MAD trak-tujemy jako próbę odpowiedzi na zadane wcześniej pytania, raczej w kontekście poszukiwa-nia.

F.D.: Czy dzięki temu, że dzia-łacie jako oddzielni projektan-ci było wam łatwiej się wypro-mować? Co w Polsce sprawia młodym projektantom najwię-cej trudu przy wkraczaniu na rynek?I.M.: Wcześniej zdobyte do-świadczenie pomogło nam przy wkraczaniu na rynek z nową marką. Wiemy, jak to działa, jak zrobić dobry look book, mamy zaufanych foto-grafów, modelki, makijażystów i znamy te wszystkie techniczne sprawy. Chociaż w przypadku IMA MAD jest trochę inaczej. Jest to projekt specjalny, nie mamy biznesplanów, opraco-wanego marketingu. Korzy-stamy z przestrzeni OFF Out Of Schedule z kolekcją ekspery-mentem, chcemy potraktować modę jako narzędzie opisywa-nia rzeczywistości przez nas wy-tworzonej, badania świata, a także poznawania tych nowych przestrzeni. Chcemy, aby każdy element miał tam swój sens. Myślimy, że młodym projek-tantom wiele rzeczy sprawia na starcie kariery sporo trudu. Trudno dostać się na dobry staż, a jedyną formą promocji na początku są konkursy dla młodych projektantów. War-to wtedy postarać się o jakieś stypendium zagraniczne albo odwiedzić Art Fashion Festival w Starym Browarze. Problem również w finansach, w uszyciu kolekcji chociażby w dwóch rozmiarach – to już grubsza sprawa. Warsztat – to co najważniejsze, czyli nauka, szycie, konstruk-cja. Później wykonanie pierw-

szej kolekcji, sesje zdjęciowe i promocja: wysyłanie zdjęć do prasy, współpraca ze sty-listami, fotografami, model-kami. A jednocześnie trzeba myśleć już o nowych rzeczach, inspiracjach, modelach do nowej kolekcji. To tak na praw-dę praca 24 godziny na dobę, szczególnie jeśli pracuje się dla siebie.F.D.: Skąd młody projektant czerpie finanse na uszycie pierwszej kolekcji? Bierze kre-dyt, odkłada do skarpety czy może starcza mu ze stypen-dium? Załóżmy też, że kolekcja już powstała. Co dalej? I.M.: W naszym przypadku stworzenie pierwszej kolekcji sfinansowaliśmy z własnych środków, kolejne pochodziły

już ze stypendium. A co póź-niej? Wysyła się kolekcję w świat, pokazuje, bierze udział w konkursach. Każdy począt-kujący projektant oczekuje za-interesowania. Jednym udaje się je zdobyć, innym nie. Tak to chyba wygląda w wielkim skrócie. Zrobienie kolekcji nie jest gwarantem sukcesu, chy-ba nic nie jest.F.D.: Gdzie i jak staracie się re-klamować, promować, poka-zywać, a co za tym idzie – jak godzicie swoją tajemniczość z promocją marki?I.M.: Tajemniczość sama z sie-bie zwraca uwagę, choć to nie zaważyło na decyzji o niepod-pisywaniu się własnymi nazwi-skami. Chcieliśmy zrobić pro-jekt świeży, nieoceniany przez pryzmat tego, czym zajmowa-liśmy się do tej pory jako indy-widualni projektanci. Promo-cja przyszła sama. Myślimy,że chciano poznać to nieznane, niesłyszane nazwisko. F.D.: Jak funkcjonuje startujące przedsiębiorstwo modowe?I.M.: Nasze na razie słabo. Je-steśmy dla siebie eksperymen-tem, chcemy się sprawdzić na każdej płaszczyźnie dlatego nie wiemy dokąd zmierzamy i czy IMA MAD będzie naszym ostatecznym sposobem na wy-rażanie siebie.F.D.: Co oznacza nazwa IMA MAD?I.M.: Jest kilka luźnych znaczeń. Na obecny moment w naszym tłumaczeniu znaczy „szalona matka”. To te wszystkie histo-rie odłożone, zapomniane, wyparte. (Ima pochodzi z he-brajskiego, oznacza dosłownie

„matka”, mad – z ang. szalona)F.D.: . Dlaczego zdecydowa-liście się pokazać na Fashion Week Poland, czego oczeku-jecie?I.M.: Nie oczekujemy zbyt wiele, chcemy mieć dobre światło, dodatkowe telewizory, dobre nagłośnienie i komplet modelek. Chcemy coś powie-dzieć, a Fashion Week Poland to chyba dobra przestrzeń.

Agata Mariańskafot. Przemek Stoppa

Nowa marka wkracza na rynek

.blog offline

Biżuteria Coctail’Me Anna Wiszniewska Aga Małecka i jej buty

Moda na blogowanie poja-wiła się kilka lat temu – na polskim gruncie ideę „sza-fiarstwa” zasiała Ryfka, zakła-dając w 2007 roku blog pod nazwą „Szafa Sztywniary”. Wówczas jeszcze nikt nie przy-puszczał, że w szybkim tempie blogi modowe zaczną wyzna-czać trendy wśród Polek.

Dziś blogerki mają swoją defini-cję na Wikipedii, są przedmio-tem zainteresowania specja-listów od socjologii internetu, a twórcy FashionPhilosophy Fashion Week Poland specjal-nie z myślą o nich wyznaczyli odrębną pulę akredytacji. To dlatego właściciele najbar-dziej znanych blogów modo-wych goszczą w Łodzi podczas tygodnia mody. Aby otrzymać „blogerską” akredytację na Fashion Week, należało za-prezentować publikacje do-tyczące poprzednich edycji wydarzenia. Z uwagi na swoją popularność, posty dodawane na blogach mają sporą moc opiniotwórczą. Stałą bywal-czynią Fashion Week, nie tyl-ko w wersji polskiej, jest Coco Mayaki – właścicielka bloga cocomayaki.blogspot.com. – Porównywanie polskiego Fa-shion Week do zagranicznych nie ma głębszego sensu, to zupełnie inne imprezy, mające inny target, inną mentalność. Jedynym punktem wspólnym jest formuła wydarzenia. Oso-biście zdecydowanie wolę naszą edycję, i choć poziom wzrasta i opada sinusoidalnie, jestem dobrej myśli – komen-tuje blogerka, która tym ra-zem pojawiła się w Łodzi także w charakterze modelki w poka-zie IMA MAD. Wśród wielbicielek tygodnia mody są też łódzkie szafiarki, m.in. Magdalena Pilichowska, prowadząca blog „Szafa Ma-dziary” (szafamadziary.blog-spot.com). – Poza podziwianiem najnow-szych kolekcji, Fashion Week jest też okazją do spotkania się z innymi blogerkam z ca-łej Polski. Chociaż zdarza mi się zwariować dla ubrań z wy-biegu, bardziej inspirują mnie stylizacje widzów – przyznaje Magda.Dla tych, którym nie udaje się przyjechać do Łodzi, alternaty-wą są internetowe relacje z po-kazów. Z tej możliwości korzy-sta np. Ryfka (szafasztywniary.blogspot.com). Prowadzenie bloga, poza moż-liwością zaprezentowania szer-szej publiczności swojego sty-lu, przynosi czasami wymierne

korzyści. Przekonała się o tym Juliett Kuczyńska, znana jako Maffefka (madamejulietta.blogspot.com ).– Prowadzę bloga od dwóch lat i od tamtego czasu moje życie zmieniło się o 180 stopni. Przede wszystkim traktuję to jako miej-sce w którym mogę dać upust swojej kreatywności. Współpra-ce z projektantami czy firmami pojawiły się same. Dziś wiele blogów jest tworzonych z myślą o zarobku. Osobiście nie jestem zwolenniczką zaśmiecania blo-ga konkursami czy reklamami, choć zdarzają się propozycje, przy których skaczę z rado-ści, jak na przykład roczna współpraca z australijską firmą BlackMilk, która ciągle się roz-wija. Na razie nie mogę jednak zdradzić szczegółów – komen-tuje Maffefka, która pracowała także przy wielu innych projek-tach, licznych sesjach zdjęcio-wych, a ostatnio również przy teledysku.Inna blogerka – Alicja Ziela-sko (alicepoint.blogspot.com) zaprojektowała kolekcję bluz i T-shirtów we współpracy z du-etem Paprocki&Brzozowski. „Trzy lata temu, kiedy zaczyna-łam prowadzić bloga nie spo-dziewałam się, że będę miała okazję nawiązać współpracę z tak wspaniałymi polskimi pro-jektantami i zaprojektować dla nich ubrania” czytamy na blo-gu Alicepoint.Lubiane i krytykowane, ko-chane i nienawidzone. Blo-gerki budzą skrajne emocje, są przedmiotem wielu dyskusji i komentarzy. Wszystko to jed-nak sprawia, że zdają się coraz mocniej wpływać na kształt mody. Najaktualniejszych tren-dów wśród blogerek będziemy wypatrywać w kuluarach aż do niedzieli.

Maja Urbańska Allure

Ryf

ka (

sza

fasz

tyw

nia

ry.b

log

spo

t.co

m

Page 5: fs3

Reklama

PARTNER:

SPONSOR GŁÓWNY:PARTNER STRATEGICZNY:

OFICJALNY PARTNER:ORGANIZATORZY: PATRONI MEDIALNI FP FWP:

fashiontv ©

Page 6: fs3

Reklama

SPONSORZY:

Lider rynku tkaninLider rynku tkanin

www.aja.pl

RZGÓW - WARSZAWA - GDAŃSK - POZNAŃRZGÓW - WARSZAWA - GDAŃSK - POZNAŃ

www.aja.pl

Page 7: fs3

Reklama

SHARP_FASHIONDAILY_127x166mm.indd 1 12-03-27 12:24PATRONI MEDIALNI OFF:

PATRONI MEDIALNI SHOWROOM/CONCEPT STORE/LET THEM KNOW:

Kobiety uwielbiają być w centrum zainteresowania, lubią błyszczeć. Ale nie tylko o błysk chodzi. Współczesna

kobieta zna się na trendach i wybiera nowe technologie bez udziału mężczyzn. Sam wie, co dobre. Liczy się

jakość, nowoczesność i design. Taki jest właśnie laptop ENVY17. Gwarantuje, że wyróżnisz się z tłumu, i że

mężczyźni będą Ci go zazdrościć…

Wszystkie modele HP Envy łączy fantastyczny design i mocna specyfikacja techniczna, ale ENVY17 to model,

który śmiało może się prezentować na najlepszym wybiegu. W tym jednym metalowym pudełeczku masz:

najwyższej jakości podzespoły oraz niecodzienny, elegancki wygląd.

Odkryj nowe doznania z technologią Beats Audio, bo to ona dostarczy Ci muzyki jakiej jeszcze nie słyszałaś

i dziel się nią z innymi. Technologia ta sprawi, że w uszach będzie Ci wibrować najlepsza jakość tonów. Dele-

ktuj się płytą ulubionego wykonawcy, oglądaj najbardziej poruszające filmy na DVD lub wczuj się w klimat

pokazów mody słuchając taktów muzyki, w rytm których poruszają się modelki. To wszystko jest możliwe

dzięki lekkiej konstrukcji laptopa Envy, która tworzy akustyczną osłonę, zatrzymuje muzykę w środku i nie

przepuszcza hałasu. Jeśli jesteś miłośniczką muzyki to szybko poczujesz się tak, jak w studio nagrań.

Zwykłe notebooki są po prostu nie dla ciebie. Envy17 jest elegancki, ma starannie wykonaną i laserowo

wypalaną metalową obudowę a podświetlana klawiatura, dodaje mu uroku. Nie rozstawaj się z nim ani na

chwilę. Z Envy17 zabłyśniesz w pracy, domu, na spotkaniu z przyjaciółkami. Miej go zawsze ze sobą.

...i pożycz swoje cudo mężowi, chłopakowi lub koledze z pracy. Szybko docenią nie tylko wspaniały dźwięk,

ale także ekran HD o przekątnej 36,8 cm (14,5”) z technologią HP Bright View i nowoczesną kartą graficzną

zapewniającą znakomity obraz. Najnowsza generacja czterordzeniowych procesorów sprosta każdemu

postawionemu przed nim zadaniu… a może Twój ukochany zaprosi Cię do obejrzenia ulubionego serialu lub

koncertu i spędzicie ze sobą jeszcze więcej miłych chwil? 

Od technologii tej klasy możesz oczekiwać więcej. Beats™ to najwyższa jakość dźwięku: słuchaj muzyki tak,

jak powinno się jej słuchać. System Beats™ Audio zoptymalizowano do osiągania dźwięku studyjnej jakości, a

funkcja Audio Console pozwala na jeszcze lepsze dostosowanie przez wydajny equaliser.

Page 8: fs3

Reklama

Lider rynku tkaninLider rynku tkanin

www.aja.pl

RZGÓW - WARSZAWA - GDAŃSK - POZNAŃRZGÓW - WARSZAWA - GDAŃSK - POZNAŃ

www.aja.pl

SHOES & BAGS | SPRING SUMMER 2012 | PRIMAMODA.COM.PL

Fashion_Week_PRIMAMODA_145x190+5mm_d.indd 1 03.04.2012 12:00

PARTNERZY: PARTNERZY SHOWROOM/CONCEPT STORE/LET THEM KNOW:

fashiontv ©

Page 9: fs3

Reklama

Velvet Clinicto nowoczesne Centrum Medy-cyny Estetycznej. Naszym celem jest harmonijne łączenie naj-nowszych osiągnięć technologii i medycyny z wiedzą i doświad-czeniem personelu. Gwarantu-jemy tylko bezpieczne i skutecz-ne zabiegii z dziedziny medy-cyny estetycznej, kosmetologii i laseroterapii. Specializujemy się w kompleksowym tworzeniu planu leczenia tak, aby dobra-ne zabiegi najlepiej odpowia-dały rzeczywistym potrzebom i oczekiwaniom pacjenta. Kadra Velvet Clinic to zespół specialistów z pasją, którzy w trosce o Państwa bezpieczeństwo i zadowolenie ciągle podwyższają swoje kwalifikacje.

Nasza klinika wykorzystuje do zabiegów najwyższej klasy sprz medyczny: Lumenis One, Apol-lo Tripollar, Light Sheer Duet, Cellu M6 Integral, DiamondTone, HydraFacial™ oraz preparaty posiadajśce certyfikaty jakości-polskie i zagraniczne. Jako jedyni posiadamy własne labora-torium, które pozwala nam wykorzystywać krew autologiczną pacjenta w celu przygotowa-nia terapii osoczem bogatopłytkowym. Tak pozyskany materiał wykorzystywany jest do silnej

regeneracji skóry i jest to doskonałą alternatywą dla osób, które poszukują produktów naturalnych. Duża wszechstronność usług i ukierunkowanie na rozwój pozwala tworzyć nam miejsce wyjątkowe i doceniane przez naszych pacjentów.

Innowacyjność naszych urządzeń została doce-niona przez Unię Europejską, która współfinanso-wała zakup ze środków.

Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Dzięki dotacjom unijnym zabiegi w Velvet Clinic są dostępne w bardzo atrakcyjnych cenach.

Velvet Clinic zapewnia najwyższą jakość obsługi w komfortowych i ekskluzywnych pomiesz-czeniach. W naszej klinice odnajdą Państwo przyjazną atmosferę, dyskrecję oraz lojalność.

Zapraszamy Państwa do wypróbowania stosujemy naszych programów do wal-ki z „upływającym czasem”. W naszej Klinice przestrzegamy zarówno standar-dów medycznych, jak i prawnych. Świadczymy usługi na najwyższym pozio-mie czego dowodem jest przyznanie nam EuroCertyfikatu 2011 w kategorii “Certyfikat Dobrych Praktyk Obsługi i Usług”

Zespół Velvet Clinic

Page 10: fs3

Maybelline New York przenosi ekspertyzę i doświadczenie z kolej-nych sezonów New York Fashion Week na grunt polski. Już po raz trzeci staje się Oficjalnym Kreatorem Makijażu podczas polskiego tygodnia mody, FashionPhilosophy Fashion Week Poland.Podczas tej edycji, zespół 16 makijażystów, zarządzany przez Ofi-cjalnego Makijażystę marki – Grzegorza Kasperskiego, przygotowu-je na backstage’u makijaże na pokazy OFF-Out of Schedule i Desi-gner Avenue. Pracuje tymi samymi produktami, które były gwiazda-mi na backstage’u nowojorskich pokazów mody w lutym br.Maskara Illegal Length, tusz do rzęs, który widocznie wydłuża rzęsy dzięki 4 mm włóknom przedłużającym.Cienie Color Tattoo o konsystencji kremowego żelu, które cieszą kolorem przez długi czas, naśladując efekt tatuażu oraz intensyw-ność atramentu. Podkład Affinitone Mineral dzięki swojej mineralnej formule jest idealny nawet do skóry wrażliwej.Dream Lumi touch, rozświetlający korektor, i Dream Touch Bush, róż, to dwa niezbędne produkty w rękach makijażystów, by uzyskać piękne rozświetlenie skóry i wrażenie naturalnego rumieńca.Colorsensational the Shine, rodzina pomadek zapewniająca ide-alny efekt odbijający światło w pięknym kolorze. Superstay Stain Gloss 10HR, gorąca nowość z Nowego Jorku, za-

chwycająca trwałością długotrwałej szminki przy zachowaniu wie-lowymiarowego efektu błyszczyka.

Bądź z nami na dzisiejszych pokazach mody i zobacz na własne oczy, jak makijaż perfekcyjnie współgra z kreacjami projektantów!

fot. AKPA

Możemy odmieniać je na róż-ne sposoby, prawda zaś jest taka, że to właśnie ten niepo-zorny czasem dodatek potrafi zdziałać cuda – umiejętnie dobrany odmieni niejedną kreację. Torebki od dawna nie wychodzą z mody, co więcej kobiety nie wyobrażają sobie bez nich życia. I choćby nie wiem jak stawiać na minima-lizm, w szafie musimy mieć przynajmniej trzy modele – to-rebkę klasyczną, codzienną, wieczorową.Wśród wielu propozycji mod-nych torebek Solar w sezonie wiosenno-letnim poleca te wykonane ze skóry, plecione, przypominające kształtem portmonetki albo eleganckie kopertówki zawieszone na mi-sternych łańcuszkach zamiast paska. Najważniejszy jest jed-nak kolor. Powodzeniem cieszą się nadal kontrastowe kombi-nacje kolorystyczne, moduły ostrych pomarańczy, nasy-conej czerwieni, różu, zieleni i niebieskiego.

Kwiatowo i kolorowo jest także w Wittchen, gdzie znajdziemy dwie wyróżniające się barwy – szmaragd i makową czerwień. Torebki w kwiaty to dodatek dla kobiet odważnych, lubiących wyróżniać się w tłumie.Znana na całym świecie mar-ka Chanel stawia na niepowta-rzalny styl i elegancję. Torebki od królowej Coco są delikatne i utrzymane w pastelowych to-nacjach. Dominują pudrowe róże, delikatne grafity, srebro, ecru, nie starzejące się beże. W obowiązującej kolekcji obok nieśmiertelnych kopertówek pojawiają się też ekstrawa-ganckie muszle – to perły wśród torebek wieczorowych.Prostota i bursztyn od lat są znakiem rozpoznawczym marki Batycki. Ten pomysł spodobał się w Nowym Jorku, Londynie, Mediolanie, Paryżu i Berlinie. Pokochały go także Polki. Jest

klasycznie i bez zbędnej de-koracyjności, czyli ponadcza-sowo. Dla pań, które muszą mieć w torbie cały świat sprawdzą się tzw. shopper bags, czyli duże, prostokątne modele inspiro-wane torbą na zakupy. Będzie modnie i na pewno praktycz-nie.

Joanna Kowalska-Ekerttorebki firm Solar i Batycki

Fashion Week Poland to dla projektantów nie tylko po-kaz najnowszej kolekcji, ale również zdobycie ważnych branżowych kontaktów, wy-promowania się w prasie zagranicznej i, tym samym, możliwość zaprezentowania się szerzej na prestiżowych imprezach modowych w całej Europie.

Już pierwsza edycja Fashion-Philosophy zaowocowała współpracą z Moda Lisboa w Portugalii. To właśnie dzięki niej mogliśmy podczas 6. edy-cji łódzkiej imprezy zobaczyć już po raz kolejny pokaz Nuno Gama. Portugalczycy zaś na Fahion Week w Lizbonie gościli już u siebie największych w pol-skiej modzie: Łukasza Jemioła, Dawida Tomaszewskiego i Pio-tra Drzała.Portugalska scena modowa to nie jedyna, jaka otworzyła się przed naszymi projektantami. Tuż po pierwszej edycji Fashion Week Poland (maj 2009 roku), projektanci z grupy MMC Stu-dio Design zostali zaproszeni do zaprezentowania kolekcji podczas Volvo Moscow Fa-shion Week. Nasi projektanci mają też okazję pokazać się za zachodnią granicą. Berlin Fa-shion Week zyskuje coraz moc-niejszą pozycję, utożsamiany najczęściej z awangardowymi i odważnymi projektantami. Nie dziwi więc obecność Ja-gody Piekarskiej i Hyakintha

na pokazach oraz Maldorora i Sylwii Rochali w showroomach. FashionWeek Poland nawiązał kontakty partnerskie również z Lviv Fashion Week, MQ Vienna Fashion Week, targami Igedo Dusseldorf oraz London Design Festival. W 2011 roku projekty Agaty Wojtkiewicz, Natalii Ja-roszewskiej i Maldorora zosta-ły wystawione w Wiedniu, a w ramach targów IGEDO Signa-tures Dusseldorf – na stoiskach i w pokazach mody zaprezen-towali się Aleksandra Kmiecik, Aga Pou, Monika Jaworska, Ju-lia Zaremba, a w pokazie spe-cjalnym Dawid Tomaszewski.Ogromną siłą promocyjną dla polskiej mody są także liczne publikacje w prasie zagranicz-nej. Żadna z imprez organizo-wanych w naszym kraju nie przyciąga w jednym czasie i miejscu takiej liczba dzien-nikarzy co FashionPhilosophy. Relacje i artykuły na temat rozwoju polskiej mody ukazały się m.in. w międzynarodowych wydaniach magazynu „Elle”, nowojorskiego „Zink Magazi-ne”, portugalskiego „Hitmag”, „Fashion Insider”, Collezzioni”.Pamiętajmy, że przed nami do-piero 6. Edycja Fashion Week

Poland. Kto wie, może następ-nym przystankiem polskich projektantów będą największe

stolice mody: Mediolan, Paryż i Nowy Jork. Maria Pawlak

fot. Łukasz Szeląg

Jeśli nie chcesz mojej zguby, torebeczkę kup mi luby

Ponad 7000 głosów odda-li użytkownicy Facebooka w konkursie „Akcja Redakcja” zorganizowanym przez Fa-shionPhilosophy Fashion Week Poland i „Elle” Polska. Ocenia-no prace 65 blogerów, którzy zgłosili się do konkursu. Do półfinału konkursu dostało się 19 blogerów. Nagroda to udział w Fashion Week i oglą-danie jego kulis. Odbyły się też warsztaty z dziennikarzami „Elle”. Blogerki każdego dnia relacjo-nowały pokazy na oficjalnym blogu Fashion Week Poland (http://blog.fashionweek.pl/).

Pięć najlepszych blogerek wy-brała w sobotę redakcja „Elle”. Są to: Tamara Gonzalez Perea (jej blog to: macademiangirl.blogspot.com/), Weronika Za-lewska (/kmag.pl/klubowicz/profil/3253.html), Ewa Worso-wicz (eve-r-green.blogspot.com/), Magdalena Majewska (www.ams-la-la-land.blogspot.com/), Helena Łygas (the-we-arability.blogspot.com/). Za-chęcamy do czytania relacji na blogach.

Małgorzata Chmielfot. Łukasz Szeląg

„Akcja Redakcja” zakończona

Trampolina kariery!

Kreacje Dawida Tomaszewskiego i Agi Pou

Z kolekcji Natalii Jaroszewskiej

Projekt Łukasza Jemioła

Page 11: fs3

Fashion Week Poland oczami...... aktorki

... dziennikarza

...projektanta z OFF Out Of Schedule

... projektanta z Showroomu

...projektantki z Designer Avenue

...projektantki z Showroomu

...projektantki z Showroomu

... fotoreportera

... projektantki z Designer Avenue

... blogerki

... dziennikarki

Rozmawiamy z Weroniką Książ-kiewicz:– Który raz tu jesteś?

– Pierwszy.– Jak wygląda Twój dzień?– Przyjechałam tu tylko na piątek. Wystąpiłam w pokazie Tomasza Olejniczaka – TOMA-OTOMO, teraz oglądam Show-room a wieczorem pewnie wy-bierzemy się na after party.– Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Tak, są bardzo różnorod-ne czyli dokładnie tak samo, jak nasze ulice, oferty buti-ków i sklepów. Ostatnio moją uwagę przykuwają ludzie na pierwszy rzut oka wyglądają-cy bardzo niedbale, wiadomo jednak, że to skrupulatnie przy-gotowana stylizacja.– Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu?– Poznałam coś nowego.

Oprac. Małgorzata Chmielfot. Łukasz Szeląg

Rozmiawamy z Miguelem Do-minguesem.– Który raz tu jesteś?– Już po raz drugi.– Jak wygląda Twój dzień? – Jestem prezenterem telewi-zyjnym. Pracuję dla SIC, TVI, Benfica TV i TV Globo, więc praca od rana do nocy, tak jak tutaj, to dla mnie norma. Dużo podróżuję, przyjechałem tu z

Men’s Health Portugal. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Fashion Week Poland zdecy-dowanie rozwinął się w porów-naniu do ostatniej edycji, jest dużo lepiej zorganizowany. W zeszłym roku czuliśmy się nie-co zagubieni pierwszego dnia, ale teraz bardzo dobrze się nami opiekują. Bardzo ważne jest też to, że pokazy odbywa-ją się zgodnie z harmonogra-mem, bez opóźnień.– Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w światowej modzie? – Tak, można tak powiedzieć. Przede wszystkim, prace tutej-szych projektantów pełne są lokalnych wpływów. I bardzo dobrze – efekt końcowy jest inny niż na pozostałych tygo-dniach mody. – Co Ty tutaj zyskujesz?– Przyjeżdżam tu, by poznać nowych projektantów, nowe tendencje i mam nadzieję do-brze się bawić.

Oprac. Karolina Rojewska

Rozmawiamy z Gregorem Gon-siorem– Który raz tu jesteś?– Trzeci. Wcześniej dwa razy wystawiałem akcesoria w Showroomie. – Jak wygląda Twój dzień?– Teraz akurat maluje mural, więc tak naprawdę będę nie-stety tylko w dzień swojego po-kazu.– Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz?– Showroomy w Berlinie (bra-łem w nich udział trzy razy) rozproszone są po całym mie-ście i organizowane bardziej w stylu otwarcia wielu wystaw niż jednej imprezy targowej. Dzięki temu w jednym czasie przychodzą tam specjalnie dobrani ludzie i jest to pretekst

do szybkiego nawiązania kon-taktów. Wiedeń pod względem skali jest chyba bardziej zbli-żony do polskiego fashion we-eku. Showroomy również miesz-czą się w pobliżu pokazów.– Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Tak. – Co Ty tutaj zyskujesz?– Mam dużą satysfakcję i przy-jemność zaprezentować nową kolekcję. Moda jest dla mnie sztuką użytkową i kładę duży nacisk na jakość szycia swo-ich wzorów. Aby zrealizować tą kolekcję, złożoną tylko z 12 sylwetek, współpracowałem z czterema krawcami, w tym jednym specjalizującym się w skórach. Przydało mi się tu do-świadczenie zdobyte m.in. w pracy jako projektant dla LPP. Buty mają pełną rozmiarówkę – to nie są pojedyncze wzory na potrzeby pokazu. Tworzyłem je pracując z ośmioma osobami (jedna tworzyła kopyta, ktoś inny podeszwy, jeszcze inny kroił skórę a kolejna osoba ją zszywała i kleiła itd.). Mam am-bicję, by stroje były czymś wię-cej, niż tylko strojami, dlatego nie tworzę kolekcji regularnie. Może również dlatego, że pro-jektuję też stroje do teatru oraz zajmuję się street-artem.

Rozmawiała Małgorzata Chmiel

Rozmawiamy z Arkadiuszem Taraską.– Który raz tu jesteś?– Drugi raz, poprzednio też w Showroomie.– Co Cię najbardziej zaskoczy-ło w tej edycji?– Rozwój strefy Showro-om oraz polepszenie stro-ny wizualnej wnętrza.– Jak wygląda Twój dzień?– Dzień spędzam na rozmo-wach w Showroomie oraz na poszukiwaniu osób do wspól-nych projektów.– Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz?

– Trudno porównać z paryskim tygodniem mody lub z medio-lańskim.– Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Tak, ale w rożnym stopniu, w zależności od dziedziny mody.– Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu?– Dzięki Fashion Week mam możliwość nawiązania nowych kontaktów biznesowych oraz zaprezentowania swojej kolek-cji szerszemu odbiorcy.

Rozmawiała Małgorzata Chmiel

Rozmawiamy z Agatą Wojtkie-wicz.– Który raz tu jesteś?– Towarzyszę i kibicuję wyda-rzeniu od samego początku, więc pokazuję w Designer Avenue już szóstą kolekcję. – Jak wygląda Twój dzień?– Zazwyczaj mój czas podzielo-ny jest między przygotowania do pokazu, a podpatrywanie dokonań innych projektan-tów. Zawsze też znajduję parę chwil, żeby uczestniczyć w

warsztatach Let Them Know. – Czym rożni się polski ty-dzień mody od zagranicz-nych, na których bywasz?– Ostatnio brałam udział w Fashion Week w Londynie i Wiedniu i uważam, że Fashion-Philosophy z edycji na edycję jest coraz profesjonalniej przy-gotowany. Nie mamy czego się wstydzić, ale zawsze warto czerpać z dobrych wzorców. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Myślę, że dzięki dużej różno-rodności prezentowanych tu kolekcji polska moda jest coraz bardziej ciekawa, a konsumen-ci coraz częściej wybierają pro-dukty rodzimych projektantów. – Co Ty tutaj zyskujesz?– Sławę i pieniądze [śmieje się – przyp. Red.]

Rozmawiała Małgorzata Chmiel

Rozmawiamy z Martą Libiszow-ską-Jóźwiak, projektantką biżu-terii i dodatków BAGA-BAGA.– Który raz tu jesteś?– Trzeci, ale w Showroomie wy-stawiam się po raz drugi.– Jak wygląda Twój dzień?– Najpierw trochę stresu przy aranżacji showroomu – żeby wszystko dobrze wyglądało, potem ogromna ulga – ufff, gotowe. Chwila na kawę, ro-zejrzenie się wokół... i zaczyna się – towarzyskie rozmowy z są-siadami i gośćmi. To lubię naj-bardziej – bo chwile, gdy mogę opowiadać o swojej pasji i przy-jąć ciepłe słowa – achy, ochy i zachwyty na temat moich prac – dają mi niesamowitą energię. – Czym rożni się polski ty-dzień mody od zagranicz-nych, na których bywasz?– Jeszcze nie bywam. Zaczy-nam powoli od rodzinnego podwórka. Moja przygoda z etnodizajnem rozwija się i na-biera rozpędu. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Nie śledzę trendów. Dla mnie modne jest to, w czym dobrze się czuję, co mnie przyciąga. Nie podążam za trendami,

nie oglądam gazet, Fashion TV itd. Ufam sobie. A tutaj fa-scynuje mnie różnorodność. Jest tyle propozycji, że każ-dy znajdzie coś dla siebie, odnajdzie się w jakimś stylu. – Co Ty tutaj zyskujesz?– Korzyści jest kilka, na różnych płaszczyznach. Zarówno w sfe-rze biznesowej (PR, promocja, sprzedaż), społecznej i psycho-logicznej. Obecność na FWP to nowe kontakty i pomysły, nowe możliwości, a także ogromna mobilizacja psychiczna i twór-cza. Z myślą o tym wydarzeniu przygotowuję kolekcję, rozwijam się, śmielej eksperymentuję, bo tu klienci gotowi na szaleństwa. Dodatkowo udział w tak ogrom-nej imprezie, bardzo profesjo-nalnej i prestiżowej, wprowadza mnie na inny poziom, bo Baga--Baga jest młodą marką.

Rozmawiała Małgorzata Chmiel

Rozmawiamy z Anną Banasiak, Art Director Anataka– Który raz tu jesteś?– Fashion Weekowi towarzyszę od początku, aczkolwiek po raz drugi mamy przyjemność zaprezentować kolekcję marki Anataka w Showroomie. Pierw-sze spotkanie z uczestnicz-kami Fashion Week było dla nas ogromnym wyzwaniem, jednak kolekcja spotkała się z dużym zainteresowaniem i uznaniem – Jak wygląda Twój dzień?– Jest pełen zajęć: spotkań z klientkami, gośćmi, dziennika-rzami. Poznawanie kobiet, któ-

re wybierają naszą markę to niesamowita inspiracja.– Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz?– Zagraniczne tygodnie mody, których tradycja sięga dziesię-cioleci, są większe, gromadzą więcej projektantów, więcej imprez towarzyszących, zajmu-ją większą powierzchnię i są mocno połączone z biznesem. Łódzki Fashion Week ma krótką historię, ale patrząc na to, co już osiągnął, wszystko przed nim. Trzymam kciuki.– Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Tendencje w polskiej modzie absolutnie nie odbiegają od mody światowej. Myślę, że nie ma czegoś takiego jak „moda polska”. A o tym, co jest mod-ne, a co nie, decyduje klient.– Co Ty tutaj zyskujesz?– Showroom to świetny spraw-dzian i platforma, dzięki której nawiązujemy kontakty z klient-kami. Dajemy też możliwość indywidualnej stylizacji, dzięki czemu jeszcze lepiej poznaje-my potrzeby klientek.

Rozmawiała Małgorzata Chmiel

Rozmawiamy z fotoreporterem Jackiem Kurnikowskim– Który raz tu jesteś?– Od pierwszej edycji i gorąco kibicuję przedsięwzięciu.– Co Cię najbardziej zaskoczy-ło w tej edycji?– Właściwie to chyba nic.– Jak wygląda Twój dzień?

– Dzień na Fashion Week to praca od rana do wieczora. Chcę zawsze zobaczyć jak naj-więcej, bo to daje obraz rynku mody w Polsce.– Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz?– Różnica z zagranicznymi fashion weekami to przede wszystkim sponsorzy, bo moda to także pieniądze. Np. w Mo-skwie i Berlinie zdecydowanie lepiej funkcjonuje współpraca ze sponsorami.– Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Chyba tak. Zdarzają się cie-kawe projekty i wizje.– Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu?– Jestem ciekawy mody, tu mam wgląd w szersze spojrze-nie na modę w Polsce.

Oprac. Małgorzata Chmiel

Rozmawiamy z projektantką Natalią Jaroszewską:– Który raz tu jesteś?– Uczestniczę w FashionPhi-losophy od pierwszej edycji! Gorąco wspieram największe polskie święto mody.– Co Cię najbardziej zaskoczy-ło w tej edycji?– Brak w programie kilku „war-szawskich” nazwisk. Szkoda.– Jak wygląda Twój dzień?– Oddycham tu modą, oglą-dam, słucham, chłonę tę twórczą atmosferę. Cieszę się bardzo, że to wydarzenie ma w sobie tyle pozytywnej energii.– Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na

których bywasz?– Często uczestniczę w tygo-dniach mody, ale nie widzę wielu różnic. Przede wszystkim inna jest moda pokazywana na wybiegach. – Czy kolekcje pokazywane tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Tak, świetnie odzwierciedlają polski rynek mody. Naprawdę mamy profesjonalnych i kre-atywnych projektantów. O za-interesowaniu ich kolekcjami po Fashion Week świadczą przede wszystkim zaproszenia na inne, europejskie tygodnie mody. Miałam przyjemność z Maldororem i Agatą Wojt-kiewicz uczestniczyć w Vienna Fashion Week. Również dzięki temu wydarzeniu prezentowa-łam swoją kolekcję w Dussel-dorfie i Havanie na Kubie.– Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu?– Fashion Week staje się świet-ną platformą do nowych kontaktów, możliwością pozy-skania klientów, a także zapre-zentowania kolekcji za granicą. Dla mnie to nie tylko zawodo-we wyzwanie, ale również świę-to wszystkich, którzy kochają modę. To idealne miejsce do kreatywnych rozmów i możli-wość spotkania moich fanów, pasjonatów mody.

Oprac. Małgorzata Chmielfot. Caroline Anielewska,

Irek Kamieniak

Rozmawiamy z Macademian Girl.– Który raz tu jesteś?– Drugi raz, ale już planuję ko-lejne odwiedziny.– Co Cię najbardziej zaskoczy-ło w tej edycji?– Dużo lepsza organizacja niż w poprzednim sezonie. Orga-nizatorzy starają się ulepszać techniczne kwestie.– Jak wygląda Twój dzień?– Jako finalistka „Akcji Re-dakcja” ranek zaczynam od spotkania w Press Roomie, a następnie oglądam offowe kolekcje! Koło południa łapię chwilę oddechu i w oczekiwa-niu na pokazy Designer Ave-nue cieszę oczy skarbami w Showroomie. – Czym rożni się polski tydzień

mody od zagranicznych, na których bywasz?– Wielu z obecnych tutaj, nie umie jeszcze docenić, jak waż-ne dla mody w Polsce jest to wydarzenie. Dlatego myślę, że na wzór obcokrajowców musi-my nauczyć się bardziej wspie-rać rodzime inicjatywy.– Czy kolekcje pokazywane

tutaj dobrze reprezentują ten-dencje w polskiej modzie?– Na pewno mają spory wkład w to, co widzimy na co dzień, jednak na razie jest to głównie odbicie w świecie fascynatów mody. Sądzę, że na szerokie echo w modzie codziennej musimy jeszcze poczekać kilka edycji, ale jestem dobrej myśli.– Co Ty zyskujesz dzięki temu wydarzeniu?– Łódź w tych dniach to dla mnie nieograniczone źródło in-spiracji, którą stanowią nie tyl-ko interesujące kolekcje, a tak-że fantastyczni ludzie, których tu spotykam i którzy podzielają moją pasję – nie mogę wy-obrazić sobie nic bardziej sty-mulującego!

Oprac. Małgorzata Chmiel

Rozmawiamy z Jemimą Daisy Compton– Który raz tu jesteś?– To mój trzeci sezon.– Jak wygląda Twój dzień tutaj? – Chodzę na pokazy, a co rano dochodzę też do siebie po im-prezie. Uwielbiam również od-wiedzać Showroom, to świetna inicjatywa – tak wielu projek-tantów w jednym miejscu. Co-dziennie wieczorem po kolacji idę na after party i imprezuję

do piątej rano. – Czym rożni się polski tydzień mody od zagranicznych, na których bywasz? – Jest inny, szczególnie ze względu na często pojawia-jące się motywy inspirujące projektantów. Dużo jest odzieży użytkowej, widać wyraźne na-wiązania do czasów trudnych dla Polski. To wspaniale, że Fashion Week Poland jest sto-sunkowo kameralnym wyda-rzeniem, wszyscy tu się znają. Podobnie jest na Lisboa Fa-shion Week, który również bar-dzo mi odpowiada. – Co Ty tutaj zyskujesz?– Przyjeżdżam tu, by pozna-wać nowych ludzi, z którymi mogę pracować. To właśnie tutaj poznałam Tiago da Costa Miranda i teraz jeżdżę również do Lizbony. Obecnie piszę dla dwóch magazynów, serwisu internetowego i bloga. To na-prawdę świetny Fashion Week a ja bardzo kocham swoją pracę.

Oprac. Karolina Rojewska

Page 12: fs3

Wybierz najlepszy pokaz, zgarnij świetne nagrody

MODOWE INSPIRACJE

Bardzo pilnuję, co na siebie zakładam

Maldoror, Maldoror, Maldo-ror,okiwał nawet słynnego portugalskiego piłkarza Nuno Gomesa. Obcowanie z łysymi pałami nie sprawiło mi nigdy tyle przyjemności. Było trochę niebezpiecznie; musiałem uciekać by nie rzucić się na kombinezonowane pomarań-cze. To bardzo ładnie z Twojej

strony Grzesiu, że jesteś tak miły i nie uciekłeś jeszcze do Londy-nu, bo mógłbyś, oj mógłbyś.Mr Gonsior obronił swoją po-zycję w wysokiej wieży zbu-dowanej z dziwnych klocków. Dziewczyny z Nenukko nie za-skoczyły, ale utrzymały wysoki poziom, choć odpłynęły tro-chę od atomowej Japonii.Codziennie stajemy przed dylematem: gdzie wybrać się wieczorem i choć plany są wielkie, zawsze kończy się w Małym Pikusiu. Bernard, you are my personal super-hero. Dziś nie ma jednak wątpliwo-ści. Zaraz po pokazach za-praszam Was na urodziny this-blogisreserved.com do klubu DOM, by pokazać to, co w Lon-dynie najlepsze. Trzech DJ’ów - między innymi fantastyczny

zwierzak sceniczny Wbeeza, dwóch fotografów, wełniane lampy, nagrody za najlepsze stylówy, tysiąc darmowych drinków i nasze stadko, częstu-jące najczystszą energią w dzi-kim tańcu.Widzimy się na parkiecie!

Bartek Żurowski

TRANSMISJE W INTERNECIE – JAK BYŚ TU BYŁWszystkie pokazy Designer Avenue oraz OFF-Out Of Sche-dule bieżącej edycji Fashion-Philosophy Fashion Week Po-land są transmitowane przez telewizję internetową itvp. Zapowiedzi najciekawszych

wydarzeń, ekskluzywne wywiady z gośćmi imprezy, ciekawostki z Showroomu, Concept Store oraz obrazki z tętniącego życiem modowego miasteczka Fashion Week – wszystko to można śle-dzić na stronie internetowej www.fashionweekpoland.tvp.pl.

FashionPhilosophy Fashion Week Poland

90-557 Łódź, ul. A. Struga 78, lok. A24tel. (42) 636 36 [email protected], www.fashionweek.pl

szef projektu: Jacek Kłak, Irmina Kubiakszefowie produkcji: Joanna Strzelecka, Marek Maj Redakcja: Piotr Jach (red. nacz.), Kasper Cecha-Czerwiński, Małgorzata Chmiel, Marta Dudziak, Magda Kilijańska, Joan-na Kowalska-Ekert, Agata Mariańska, Agata Marusik, Maria Pawlak, Anna Plocek, Maja Urbańska Allure, Nina Woźniak, Piotr Zaręba

Wybierz najlepszy pokaz, zgarnij świetne nagrodyJuż po raz kolejny goście FashionPhiloso-phy mają okazję wybrania najlepszych pokazów tej edycji Fashion Week Poland. Każdy, kto weźmie udział w SMS-owym plebiscycie kwietniowego FWP wytrwale głosując na projektanta, którego kolekcja podobała mu się najbardziej, będzie miał możliwość zdobycia atrakcyjnych nagród, które otrzymają najaktywniejsi głosujący.Plebiscyt już trwa, zakończy się 10 maja, a jego wyniki zostaną ogłoszone 14 maja na stronie internetowej www.fashionweek.pl/Jak zawsze, głosujemy osobno na pokazy strefy OFF-Out of Schedule oraz pokazy Alei Projektantów (Designer’s Avenue), ale zasady są identyczne: żeby oddać głos na wybrany pokaz należy pod numer 7248 wysłać SMS o treści off.XX lub aleja.XX, zamiast XX wpisując numer przypisa-ny do projektanta, według klucza:

Pokazy OFF-Out od Schedule:01 – UDA-A02 – Monika Gromadzińska

03 – Joanna Startek04 – mart.adamiec05 – Ola Bajer06 – IMA MAD07 – Jakub Pieczarkowski08 – Anna Dudzińska09 – ALEXIS & PONY10 – Jarosław Ewert11 – Paulina Plizga12 – Gregor Gonsior13 – Maldoror

Pokazy Alei Projektantów:01 – Monika Błażusiak02 – Jarosław Juźwin03 – TOMAOTOMO by Tomasz Olejniczak04 – Berenika Czarnota05 – Piotr Drzał06 – Orsay07 – Agata Wojtkiewicz08 – Grome Design09 – Nenukko10 – Ptaszek For Men11 – Viola Śpiechowicz

12 – Michał Szulc13 – MMC Studio Design14 – Nuno Gama15 – Ewelina Klimczak16 – Łucja Wojtala17 – Anna Pitchouguina18 – BIZUU19 – Wiola Wołczyńska20 – annette görtz21 – Natalia Jaroszewska

Prawidłowy SMS z głosem na pokaz ze strefy OFF powinien mieć postać np. „off.02”, SMS na plebiscyt dotyczący De-signer’s Avenue np. „aleja.13”. Koszt wy-słania SMS-a to 2 zł (+23% VAT).

Nagrodą dla najaktywniejszego uczest-nika plebiscytu jest pobyt w hotelu Po-ziom 511 w Design & SPA obejmujący dwa noclegi dla 2 osób z obiadokolacją oraz dwa zabiegi w SPA.

Zapraszamy do głosowania!

Mad? Rozmowa z Dorotą Gardias – prezenterką TVN– Czy to pierwszy Fashion Week z Pani udziałem?– Tak, jestem tu pierwszy raz. Dużo słyszałem o tej imprezie. Te-raz nareszcie sama mogę zobaczyć, jak jest naprawdę. Musze przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem. Podoba mi się or-ganizacja i to, jak dba się o modelki. To bardzo ciężka praca, dziewczyny są ciągle w biegu, mierzą i prezentują różne kreacje, to wyczerpujące, a ja widzę, że otoczone zostały fachową opie-ką. Jest sztab ludzi, którzy dbają o to, by je umalować, uczesać i nakarmić. Wyglądają pięknie.– Czy to jedyne zaskoczenie?– Nie. Nie spodziewałam się, że zobaczę tutaj tylu młodych ludzi, tak dobrze ubranych. Niektóre stylizacje są naprawdę inspiru-jące.– Jako osoba znana dba pani o swój wizerunek. Zawsze niena-gannie ubrana. Czym jest dla pani moda? Zabawą czy czymś ważnym?– Kiedyś lubiłam zabawy z modą. Teraz boję się krytyki. Bardzo pilnuję, co na siebie zakładam.– Ta kreacja jest bez zarzutu.– Dziękuję. Cenię Orsay, to ich propozycja. Ostatnio ubieram się także w sukienki projektowane przez Roberta Devotion. To mło-dy, zdolny człowiek. Zdobył niedawno Fashion Designer Award. Lubię jego projekty.

Joanna Kowalska-Ekertfot. Łukasz Szeląg

Wbeeza dziś w klubie DOM!

Katarzyna Sułek aka Coco Mayaki – modowa blogerka otwierała i zamykała pokaz debiutantów tegorocznego OFF-Out Of Schedule – IMA MAD. Coco ma do tego stopnia wypracowany własny styl, że oryginalne tatuaże na jej ciele świetnie współgrają z prezentowanymi przez nią stylizacjami.

Styl Michaliny Polk z Łodzi można by ująć w trzech słowach – rock and roll.

Jednak trzeba dodać, że wszystko, łącznie z makijażem, jest tu starannie dopracowane.

Kolorowe i szalone lata osiemdziesiąte przywołali w swoich stylizacjach Ewelina Droździuk i Sebastian Szewczuk z Bielsko-Białej.

Jarosław Ewert, offowy projektant, ukończył wzornictwo na Politechnice Łódzkiej. Choć sam reprezentuje dość mroczny styl, uważa, że moda offowa nie powinna być definiowana jako ponura.

Joanna Horodyńska pojawiła się na pokazie Michała Szulca a dla marki MMC STUDIO gościnnie wystąpiła w jednym z projektów.

Agata Mariańska fot. Nina Woźniak, Łukasz Szeląg

Robert Kupisz zaczął projektować po 44 roku życia i osiągnął wielki sukces. Podczas Fashion Week Poland gorąco kibicował swoim przyjaciołom z MMC STUDIO.