150
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xii/encykliki/mediator_dei_20111947.html WSTĘP Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię Pośrednik między Bogiem a ludźmi (1) , arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży (2) , z chwilą gdy podjął dzieło miłosierdzia, którym rodzaj ludzki obsypał dobrodziejstwami nadprzyrodzonymi, zamierzał niewątpliwie naprawić stosunek między stworzeniem a Stwórcą zakłócony przez grzech i przyprowadzić nieszczęśliwe potomstwo Adama, skażone zmazą pierworodną, z powrotem do Ojca Niebieskiego, praźródła i celu ostatecznego wszystkich rzeczy. Przeto podczas swego pobytu na ziemi nie tylko ogłosił On początek Odkupienia i zwiastował przyjście Królestwa Bożego, lecz przez nieustanną modlitwę i poświęcenie swojej osoby zabiegał o zbawienie dusz, a w końcu, wisząc na krzyżu, ofiarował Bogu samego siebie niepokalanego, "by oczyścić sumienia nasze od uczynków martwych dla służenia Bogu żyjącemu" (3) . W ten sposób wszyscy ludzie zostali szczęśliwie zawróceni z smutnej drogi, która wiodła ich ku zgubie i zagładzie, a na nowo skierowani zostali do Boga, aby współpracując w osiągnięciu własnej świętości, której źródłem jest krew Baranka Niewinnego, oddawali chwałę należną Bogu. Atoli niebieski Odkupiciel pragnął, by życie kapłańskie, które w śmiertelnym ciele rozpoczął przez swoje modlitwy i swą ofiarę, przetrwało również przez wieki w Ciele Jego Mistycznym, którym jest Kościół. Dlatego ustanowił widzialne kapłaństwo, by na wszelkim miejscu była składana ofiara czysta (4) , w tym celu, by wszyscy ludzie tak ze Wschodu jak i Zachodu, z grzechu uwolnieni z posłuszeństwa nakazom swego sumienia, dobrowolnie i chętnie służyli Bogu. Przeto Kościół, wierny i posłuszny poleceniu swego założyciela, sprawuje urząd kapłański przede wszystkim poprzez liturgię. Na pierwszym miejscu czyni to przy ołtarzu, gdzie się ofiara Krzyża nieustannie przedstawia i odnawia (5) z różnicą jedynie w sposobie ofiarowania (6) . Następnie czyni to przez Sakramenta, które są szczególnymi środkami, dającymi ludziom udział w życiu nadprzyrodzonym. Wreszcie pełni ten swój urząd przez hymn pochwalny, który codziennie śpiewa Bogu Najwyższemu. "Piękny zaiste to widok dla niebios i ziemi" - pisał Nasz Poprzednik, niezapomnianej pamięci Pius XI - "przedstawia modlący się Kościół, gdy przez cały dzień i noc całą nieustannie śpiewa na tej ziemi psalmy, ułożone pod natchnieniem Ducha św., skoro nie ma godziny, której by nie uświęcała właściwa jej liturgia, skoro nie ma wieku w życiu ludzkim, który by nie brał udziału w dziękczynieniach, w pochwałach, w prośbach i w przebłaganiach wspólnej modlitwy Ciała Mistycznego Chrystusa, którym jest Kościół" (7) . Kościół pochwala i popiera studium liturgii i ruch liturgiczny Wiadomo wam zapewne, Czcigodni Bracia, że przy końcu ubiegłego i na początku obecnego stulecia, rozszerzył się szczególny zapał do nauk liturgicznych. Wzbudziły go chwalebne wysiłki tak ludzi prywatnych, jak przede wszystkim gorliwe i wytrwałe starania niektórych klasztorów sławnego zakonu św. Benedykta. Dzięki temu nie tylko w wielu narodach Europy, ale także i w zamorskich krajach, powstało owocne i godne pochwały współzawodnictwo, którego skutki zbawienia zauważyć się dały zarówno w dziedzinie nauk teologicznych, gdzie liturgia tak zachodnich jak i wschodnich obrządków stała się przedmiotem dokładniejszego i głębszego badania i poznania, jak w dziedzinie duchowego życia, również prywatnego, wielu chrześcijan. Wzniosłe ceremonie Ofiary Ołtarza doznały lepszego poznania, zrozumienia i docenienia. Zaczęto coraz tłumniej i częściej przystępować do Sakramentów św. i smakować w modłach liturgicznych. Kult Eucharystii - należy to podkreślić - został uznany za źródło i ośrodek prawdziwej pobożności chrześcijańskiej. Ponadto jaśniejsza stała się prawda, że wszyscy wierni tworzą jedno zwarte ciało, którego głową jest Chrystus, i że lud chrześcijański ma obowiązek brać udział w liturgii we właściwy sposób.

Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

  • Upload
    others

  • View
    1

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pius_xii/encykliki/mediator_dei_20111947.html

WSTĘP

Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię

Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2), z chwilą gdy podjął dzieło miłosierdzia, którym rodzaj ludzki obsypał dobrodziejstwami nadprzyrodzonymi, zamierzał niewątpliwie naprawić stosunek między stworzeniem a Stwórcą zakłócony przez grzech i przyprowadzić nieszczęśliwe potomstwo Adama, skażone zmazą pierworodną, z powrotem do Ojca Niebieskiego, praźródła i celu ostatecznego wszystkich rzeczy. Przeto podczas swego pobytu na ziemi nie tylko ogłosił On początek Odkupienia i zwiastował przyjście Królestwa Bożego, lecz przez nieustanną modlitwę i poświęcenie swojej osoby zabiegał o zbawienie dusz, a w końcu, wisząc na krzyżu, ofiarował Bogu samego siebie niepokalanego, "by oczyścić sumienia nasze od uczynków martwych dla służenia Bogu żyjącemu"(3).

W ten sposób wszyscy ludzie zostali szczęśliwie zawróceni z smutnej drogi, która wiodła ich ku zgubie i zagładzie, a na nowo skierowani zostali do Boga, aby współpracując w osiągnięciu własnej świętości, której źródłem jest krew Baranka Niewinnego, oddawali chwałę należną Bogu.

Atoli niebieski Odkupiciel pragnął, by życie kapłańskie, które w śmiertelnym ciele rozpoczął przez swoje modlitwy i swą ofiarę, przetrwało również przez wieki w Ciele Jego Mistycznym, którym jest Kościół. Dlatego ustanowił widzialne kapłaństwo, by na wszelkim miejscu była składana ofiara czysta(4), w tym celu, by wszyscy ludzie tak ze Wschodu jak i Zachodu, z grzechu uwolnieni z posłuszeństwa nakazom swego sumienia, dobrowolnie i chętnie służyli Bogu.

Przeto Kościół, wierny i posłuszny poleceniu swego założyciela, sprawuje urząd kapłański przede wszystkim poprzez liturgię. Na pierwszym miejscu czyni to przy ołtarzu, gdzie się ofiara Krzyża nieustannie przedstawia i odnawia(5) z różnicą jedynie w sposobie ofiarowania(6). Następnie czyni to przez Sakramenta, które są szczególnymi środkami, dającymi ludziom udział w życiu nadprzyrodzonym. Wreszcie pełni ten swój urząd przez hymn pochwalny, który codziennie śpiewa Bogu Najwyższemu.

"Piękny zaiste to widok dla niebios i ziemi" - pisał Nasz Poprzednik, niezapomnianej pamięci Pius XI - "przedstawia modlący się Kościół, gdy przez cały dzień i noc całą nieustannie śpiewa na tej ziemi psalmy, ułożone pod natchnieniem Ducha św., skoro nie ma godziny, której by nie uświęcała właściwa jej liturgia, skoro nie ma wieku w życiu ludzkim, który by nie brał udziału w dziękczynieniach, w pochwałach, w prośbach i w przebłaganiach wspólnej modlitwy Ciała Mistycznego Chrystusa, którym jest Kościół"(7).

Kościół pochwala i popiera studium liturgii i ruch liturgiczny

Wiadomo wam zapewne, Czcigodni Bracia, że przy końcu ubiegłego i na początku obecnego stulecia, rozszerzył się szczególny zapał do nauk liturgicznych. Wzbudziły go chwalebne wysiłki tak ludzi prywatnych, jak przede wszystkim gorliwe i wytrwałe starania niektórych klasztorów sławnego zakonu św. Benedykta. Dzięki temu nie tylko w wielu narodach Europy, ale także i w zamorskich krajach, powstało owocne i godne pochwały współzawodnictwo, którego skutki zbawienia zauważyć się dały zarówno w dziedzinie nauk teologicznych, gdzie liturgia tak zachodnich jak i wschodnich obrządków stała się przedmiotem dokładniejszego i głębszego badania i poznania, jak w dziedzinie duchowego życia, również prywatnego, wielu chrześcijan.

Wzniosłe ceremonie Ofiary Ołtarza doznały lepszego poznania, zrozumienia i docenienia. Zaczęto coraz tłumniej i częściej przystępować do Sakramentów św. i smakować w modłach liturgicznych. Kult Eucharystii - należy to podkreślić - został uznany za źródło i ośrodek prawdziwej pobożności chrześcijańskiej. Ponadto jaśniejsza stała się prawda, że wszyscy wierni tworzą jedno zwarte ciało, którego głową jest Chrystus, i że lud chrześcijański ma obowiązek brać udział w liturgii we właściwy sposób.

Page 2: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Konieczność kierownictwa ze strony Papieża

Wiadomo wam niewątpliwie, że Stolica Apostolska nigdy nie zaniedbała usilnych starań, by lud jej powierzony przejął się należytym i czynnym zrozumieniem liturgii. Czuwała ona również nad tym, by święte obrzędy jaśniały także na zewnątrz należytą godnością. My sami, gdy na ten temat przemawialiśmy, jak zwykle, do kaznodziejów wielkopostnych tego świętego miasta w 1943 r., mocnośmy ich upominali, by zachęcali swoich słuchaczy do coraz gorliwszego udziału we Mszy św. A nie tak dawno, pragnąc by lepiej zrozumiano modlitwy liturgiczne i by zaostrzył się smak w kosztowaniu zawartej w nich prawdy i piękna, kazaliśmy na nowo przetłumaczyć z oryginału na język łaciński księgi Psalmów, z których składają się w wielkiej mierze modlitwy Kościoła Katolickiego(8).

Fakty zaniedbania i przesady - nadto niebezpieczeństwo dla czystości wiary

Jednakowoż, o ile wszystkie te wysiłki, z powodu zbawiennych skutków, które z nich płyną, nie mało pociechy nam przynoszą, to jednak obowiązek sumienia wymaga, byśmy zwrócili swą uwagę na sposób głoszenia przez niektórych owej odnowy w tej dziedzinie oraz byśmy pilnie dbali, aby ich zamierzenia nie przekroczyły właściwej miary i nie zeszły na manowce. Jeśli bowiem z jednej strony wielce bolejemy nad tym, że w niektórych krajach duch świętej Liturgii, jej znajomość i ukochanie są niekiedy nikłe lub prawie żadne, to z drugiej strony z wielką troską i lękiem zauważyliśmy, że niektórzy skłaniają się zbytnio do nowości i zbaczają z drogi zdrowej nauki i rozwagi. Wśród swoich mianowicie zamierzeń i życzeń, by odnowić Liturgię świętą, przemycają często zasady, które w teorii lub w praktyce tę świętą sprawą narażają na niebezpieczeństwo, a nieraz zarażają ją błędami przeciw wierze katolickiej i nauce ascezy.

Czystość zaś wiary i nieskazitelność moralności powinny stanowić szczególną normę liturgii, która winna być całkowicie zgodna z mądrymi naukami Kościoła. Jest więc naszym obowiązkiem pochwalać i potwierdzać to, co słuszne, a hamować lub odrzucać to, co z prawdziwej i słusznej drogi zboczyło.

Niechaj jednak opieszali i gnuśni nie sądzą, że chwalimy ich, gdy ganimy błądzących lub hamujemy zbyt śmiałych; podobnie i nieroztropni niechaj nie myślą, że cieszą się naszym uznaniem wtedy, gdy karcimy niedbałych i leniwych.

Szczególne uwzględnienie liturgii Kościoła Zachodniego

Z faktu, że encyklika ta omawia głównie liturgię łacińską, nie należy wnioskować, jakobyśmy mniej cenili czcigodne liturgie Kościoła Wschodniego. Obrzędy te, przekazane dawnymi i sławnymi dokumentami, są nam drogie na równi z łacińskimi. Lecz szczególne warunki Kościoła Zachodniego są raczej tego rodzaju, że zdają się wymagać interwencji Naszego autorytetu.

Moment zgody między narodami

Niechaj więc wszyscy chrześcijanie z uległością przyjmą głos wspólnego Ojca, który gorąco pragnie, by wszyscy w ścisłej jedności z Nim przystępowali do ołtarza, wyznawając tę samą wiarę, poddając się temu samemu prawu oraz uczestnicząc jednomyślnie i zgodnie w tej samej Ofierze. Wymaga tego doprawdy cześć Bogu należna; wymagają tego również potrzeby dzisiejszych czasów. Albowiem, gdy długa i okrutna wojna rozdzieliła ludzkość nieprzyjaźnią i rzeziami, słusznie ludzie dobrej woli starają się wszelkimi skutecznymi sposobami doprowadzić wszystkich do zgody. Wierzymy jednak, że żadne zamiary i żadne starania nie okażą się w tym wypadku tak skuteczne, jak czynna gorliwość i natchnienie religijne, którymi powinny się przejąć i kierować chrześcijanie i to tak, by przyjmując szczerym sercem te same zasady Prawdy, łącząc się ochoczym

Page 3: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

posłuszeństwem z prawowitymi Pasterzami oraz składając należny hołd Bogu, stworzą społeczność braterską, jako że: "Wielu nas jest jednym ciałem, wszyscy którzy z jednego chleba pożywamy"(9).

CZĘŚĆ PIERWSZA - CHARAKTER, POCHODZENIE I POSTĘP LITURGII

I. LITURGIA JEST KULTEM PUBLICZNYM

Człowiek winien czcić Boga cnotą religii prywatnie i publicznie

Zasadniczy obowiązek człowieka polega niewątpliwie na tym, aby każdy zwracał siebie i swe życie ku Bogu. "On to bowiem jest, z którym przede wszystkim winniśmy się łączyć jako z nieustannym początkiem, ku Niemu winien kierować się wytrwale nasz wybór, jako ku ostatecznemu celowi. Jego tracimy przez grzeszne zaniedbanie. Jego winniśmy odzyskiwać przez wiarę i ufność"(10). Wtedy zaś człowiek kieruje się właściwą drogą ku Bogu, gdy uznaje Jego Najwyższy Majestat i najwyższą jego nauczycielską władzę, gdy uległym umysłem przyjmuje objawione przezeń prawdy i poddaje się z religijnym posłuszeństwem Jego przykazaniom; krótko mówiąc, gdy składa Bogu Jedynemu i Prawdziwemu należyty kult i posłuszeństwo przez cnotę religii. Chociaż ten obowiązek wiąże w pierwszym rzędzie każdego z osobna, obowiązuje on jednak również całą wspólnotę ludzką złączoną w jedno wzajemnymi węzłami społecznymi, skoro i ona zależy od najwyższej władzy Bożej.

Należy zaś zauważyć, że ludzie w osobliwy sposób są do tego zobowiązani, gdyż Bóg wyniósł ich do porządku przewyższającego naturę.

Publiczny kult w Starym Testamencie ustalony przez samego Boga

Rozważając Stary Zakon przez Boga ustanowiony widzimy, iż Bóg wydał przykazania dotyczące także świętych obrzędów, i że dokładnie ustanowił przepisy, których lud był zobowiązany przestrzegać w oddawaniu Mu prawowitego kultu.

W tym celu ustanowił Bóg różne ofiary i określił rozmaite ceremonie przy składaniu poświeconych Mu darów. Również i to wszystko, co się tyczyło arki przymierza, świątyni i dni świątecznych, dokładnie określił. Ustanowił ponadto pokolenie kapłańskie oraz Najwyższego Kapłana, a także ustalił i opisał szaty, których słudzy ołtarza mieli używać, i inne rzeczy, które miały związek z kultem Boga(11).

A wszak kult ten nie był niczym innym, jeno pewnym zacienionym obrazem(12) tego kultu, którą Ojcu niebieskiemu składać miał Najwyższy Kapłan Nowego Testamentu.

W Nowym Testamencie Słowo staje się Ciałem aby było najwyższym Kapłanem: czcząc Boga i uświęcając ludzi - Urząd ten pełni przez całe życie, głównie w Wieczerniku i na Krzyżu

Albowiem, skoro tylko boskie "Słowo ciałem się stało"(13), objawia się światu jako ubogacone urzędem kapłańskim, poddając się Ojcu Przedwiecznemu, a nie zaniechało tego nigdy przez cały czas swego życia: "Przychodząc na świat, mówi: ...Oto idę..., abym pełnił, Boże, wolę Twoją..."(14), a w krwawej ofierze Krzyża dopełniło tego w przedziwny sposób: "Z tej to woli zostaliśmy uświęceni ofiarą ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze"(15).

Czynny tryb życia Jezusa wśród ludzi nie miał innego celu. Już jako dziecko został ofiarowany Bogu w świątyni Jerozolimskiej. Jako młodzieniec ponownie sam się udaje i następnie raz po raz do niej powraca, by pouczyć lud i modły zanosić. Zanim rozpocznie swą publiczną działalność, zachowuje przez 40 dni postu. Słowami oraz przykładem upomina wszystkich, aby nie tylko w dzień, ale i w nocy zanosili błagania do Boga. Jako nauczyciel prawdy "oświeca każdego człowieka"(16), aby śmiertelni uznawali w właściwy sposób Boga nieśmiertelnego a nie byli "synami odstępstwa na zatracenie, ale wiary na pozyskanie duszy"(17).

Page 4: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Jako pasterz zaś kieruje swą trzodę, prowadzi ją ku pastwiskom życiodajnym i ustanawia prawo po to, by nikt nie odwracał się od Niego i od drogi prostej, którą wskazał, lecz aby wszyscy za Jego natchnieniem i działaniem świątobliwie żyli.

Podczas Ostatniej Wieczerzy uroczystym i dostojnym obrzędem obchodzi nową Paschę, której zapewnia kontynuację przez boskie ustanowienie Eucharystii. Nazajutrz zaś, wywyższony między ziemią a niebem, składa zbawczą ofiarę ze swego życia, a z piersi swej przebitej rozlewa owe Sakramenta, które udzielają skarbów odkupienia duszom ludzkim. Czyniąc to wszystko, ma On na widoku jedynie chwałę Ojca i coraz większe uświęcenie człowieka.

W niebie kontynuuje urząd kapłański: osobiście wstawiając się u Ojca, a również przez Kościół, który ustanowił na Krzyżu

Kiedy zaś zasiadł na stolicy niebieskiej szczęśliwości, nie pozwolił, aby kiedykolwiek ustał kult, który ustanowił i sprawował w ciągu swego ziemskiego życia. Albowiem nie pozostawił rodzaju ludzkiego w sieroctwie, lecz jak nieustannie otacza go swoją potężną i bezpośrednią opieką, jako rzecznik u Ojca w niebiesiech(18), tak też wspomaga go przez Kościół swój, w którym trwa poprzez wieki Boską obecnością i który ustanowił jako kolumnę prawdy(19) i szafarza łaski, ufundował na ofierze krzyża, uświęcił i utrwalił go na wieki(20).

Kościół uwiecznia urząd kapłański Chrystusa, ponieważ w nim i przez niego działa Chrystus Kapłan

Kościół ma więc ze Słowem Wcielonym wspólny cel, wspólne zadanie i rolę, ma mianowicie wszystkim podawać prawdę, ma bezpiecznie rządzić i kierować ludzkością, ma składać Bogu miłą i przyjemną Ofiarę i w ten sposób przywrócić między stworzeniem i Stwórcą podziwu godną jedność i harmonię, którą Apostoł Narodów trafnie opisuje tymi słowami: "już nie jesteście gośćmi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga; Apostołowie i Prorocy są tym fundamentem, na którym jesteście zbudowani a jego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. W nim cała budowla mocno jest zespolona i wzrasta, by tworzyć świątynię świętą w Panu. Na nim wsparci, wznosicie się także wy przez Ducha, aby stać się przybytkiem Bożym"(21).

Przeto społeczność, ustanowiona przez Boskiego Odkupiciela, zarówno poprzez naukę i swoje rządy, poprzez ofiarę i Sakramenta przez Niego ustanowione, przez kapłaństwo od Niego otrzymane, przez modlitwy i krew swoją nie dąży do innego celu i nie ma innego zamiaru, jak z każdym dniem rozrastać się i scalać. A to spełnia się wtedy, gdy Chrystus w duszach ludzkich niejako się zakorzenia i rozkrzewia i gdy nawzajem dusze ludzkie niejako Chrystusem się budują i pomnażają, mianowicie tak, iżby na tym ziemskim wygnaniu codziennie poszerzał się święty przybytek, w którym Majestat Bazy otrzymuje miły i prawowity kult. Dlatego też w każdej czynność liturgicznej wraz z Kościołem obecny jest Jego Boski Założyciel. Obecny jest w Najświętszej Ofierze Ołtarza, tak w osobie ofiarującego kapłana, jak przede wszystkim pod postaciami Eucharystycznymi Obecny jest w Sakramentach przez swą moc, którą w nie wlewa, jako narzędzia do wywołania świętości.

Obecny jest wreszcie w wznoszonych ku Bogu uwielbieniach i błaganiach, jak napisano: "Gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem w pośrodku nich...(22).

Dlatego Liturgia jest kultem całego Mistycznego Ciała: Głowy i członków

Liturgia święta stanowi więc kult publiczny, jaki Zbawiciel nasz, Głowa Kościoła, żywi dla Ojca Niebieskiego, i jaki społeczność wiernych oddaje Założycielowi swojemu, a przezeń Ojcu Przedwiecznemu. Krótko mówiąc, liturgia obejmuje całkowity kult publiczny Ciała Mistycznego Jezusa Chrystusa, a więc Jego Głowy i członków.

Page 5: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Akcja liturgiczna Kościoła rozpoczyna się po ustanowieniu Kościoła -

Liturgia wówczas się rozpoczęła, gdy Kościół przez Boga został założony. Albowiem pierwsi chrześcijanie: trwali w nauce apostolskiej i w uczestnictwie łamania chleba i w modlitwach"(23). Gdziekolwiek Pasterze mogą zebrać gminę wiernych, tam stawiają ołtarz, na którym odprawiają Mszę świętą i wokół którego sprawują inne obrzędy, którymi ludzie mogliby się uświęcić i oddać Bogu należytą chwałę. Wśród tych obrzędów pierwsze miejsce zajmują Sakramenty, czyli siedem głównych źródeł zbawienia. Następuje dalej sprawowanie chwalby Bożej, przez którą wierni, między sobą zjednoczeni, stosują się do wskazówek Pawła Apostoła: "Z wszelaką mądrością nauczajcie i sami siebie napominajcie w psalmach, hymnach i pieśniach duchownych, w łasce śpiewając w sercach waszych Bogu"(24). Wreszcie przychodzi czytanie Prawa, Proroków. Ewangelii i listów Apostolskich, a w końcu homilia lub kazanie, w którym przewodniczący zgromadzenia przypomina przykazania Boskiego Mistrza, z pożytkiem je objaśnia, opowiada dzieje i ważniejsze zdarzenia z życia Chrystusa, a wszystkich obecnych zagrzewa odpowiednimi upomnieniami i przykładami.

- Rozpoczyna się kultem publicznym, który z czasem zostaje ubogacany ceremoniami i formułami; Sakramentami i

Sakramentaliami, którymi bywa uświęcane całe życie ludzkie

Kult ustala się w dostosowaniu do okoliczności i w miarę potrzeb wiernych, rozwija się poprzez nowe obrzędy, wzbogaca się ceremoniami i formułami; i to zawsze w ten sposób, "abyśmy tymi symbolami... sami siebie upominali, abyśmy sami sobie uświadamiali, o ile postąpiliśmy naprzód, abyśmy sami siebie pobudzali do wzmożenia postępów: tym znakomitszy bowiem następuje skutek, im gorętszy poprzedza zapał"(25).

W ten sposób duch pełniej i skuteczniej wznosi się do Boga, a kapłaństwo Chrystusa trwa nieprzerwanie poprzez wieki, gdyż liturgia nie jest niczym innym jak tylko wykonywaniem tegoż kapłańskiego urzędu. Kościół, podobnie jak Jego Głowa, stale jest obecny przy swoich synach, pomaga im i zachęca do świętości, aby ozdobieni tą nadprzyrodzoną godnością powrócili kiedyś do Ojca Niebieskiego. Obdarzonych życiem ziemskim wzbogaca on życiem nadprzyrodzonym i niejako rodzi ich ponownie. Umacnia ich mocą Duch Świętego w walce z nieubłaganym wrogiem; zwołuje wiernych do ołtarzy i nieustannymi radami i wezwaniami zachęca do godnego uczestnictwa i sprawowania eucharystycznej ofiary; żywi ich anielskim pokarmem, aby coraz mocniejszymi się stawali; oczyszcza i pociesza zranionych i skalanych przez grzechy; tych których natchnienie nadprzyrodzone powołało do urzędu kapłańskiego, poświęca przez prawowity obrzęd.

Łaską niebieską i niebieskimi darami umacnia czysty związek tych, którzy są wezwani do założenia i urządzenia rodziny chrześcijańskiej. Wreszcie pokrzepiwszy i wzmocniwszy ostatnie chwile doczesnego życia Wiatykiem Eucharystycznym i Namaszczeniem świętym balsamem, odprowadza z głęboką czcią zwłoki swoich synów do grobu, nabożnie je tam składa i osłania znakiem krzyża, by kiedyś, przezwyciężywszy śmierć, powstali do nowego życia. Nadto błogosławi i modli się uroczyście także za tych, którzy oddają się służbie Boga, aby osiągnąć doskonałość życia zakonnego. W końcu podaje pomocną dłoń duszom pokutującym w oczyszczającym ogniu, które błagają o wstawiennictwo i modlitwy - by je do wiecznej doprowadzić szczęśliwości.

II. LITURGIA JEST KULTEM ZEWNĘTRZNYM I WEWNĘTRZNYM

Pełny kult jaki Kościół oddaje Bogu, ma być zarówno zewnętrzny jak i wewnętrzny.

Kult zewnętrzny

Page 6: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Zewnętrzny - gdyż wymaga tego natura człowieka, która składa się z duszy i ciała. Powtóre dlatego, że z Bożego zrządzenia tak się dzieje, iż "gdy Boga poznajemy w sposób widzialny, to wówczas przez niego bywamy pozyskiwani dla miłowania rzeczy niewidzialnych"(26).

Poza tym cokolwiek z ducha pochodzi, wyraża się w sposób przyrodzony przez zmysły. Kult Boży nie jest też wyłącznie sprawą jednostek, ale również i całej wspólnoty ludzkiej. Dlatego musi być społeczny, co oczywiście nie mogłoby się urzeczywistnić, gdyby również w religii nie stosowano zewnętrznych więzi i znaków. Wreszcie kult zewnętrzny ujawnia w osobliwy sposób jedność Ciała Mistycznego i stawia je we właściwym świetle; wzmaga świętą jego gorliwość, wzmacnia jego siły i ożywia z dniem każdym jego działalność "Aczkolwiek ceremonie same w sobie nie zawierają żadnej doskonałości, ani świętości, budzi się w duszy cześć dla rzeczy świętych, myśl wznosi się ku niebu, pobożność się wzmacnia, a miłość rozpala, rośnie wiara, gorliwość się utwierdza, dusze proste doznają pouczenia, przystraja się kult Boży, zachowuje się religia, a prawdziwych chrześcijan można odróżnić od fałszywych i innowierców"(27).

Głównym elementem Liturgii jest kult wewnętrzny

Jednokowoż pierwiastkiem głównym kultu Bożego musi być pierwiastek wewnętrzny. Trzeba bowiem stale żyć z Chrystusem, całkowicie się Jemu oddać, aby w Nim, z Nim i przez Niego oddawać chwałę Ojcu Niebieskiemu. Liturgia zaś święta wymaga, aby te dwa pierwiastki, zewnętrzny i wewnętrzny, ściśle były ze sobą zespolone. Ona sama, ilekroć przepisuje wykonanie jakiegoś zewnętrznego aktu kultu, nie ustaje stale tego polecać. Na przykład, gdy chodzi o post, w tych słowach nas zachęca: "aby, co przestrzeganiem naszym (postu) wyznaje się na zewnątrz, wywierało skutek wewnątrz"(28). Jeżeli dzieje się przeciwnie i inaczej, w takim razie religia staje się niewątpliwie pustym obrzędem i próżną formą. Wiadomo wam, Czcigodni Bracia, że Boski nasz Mistrz uznał za niegodnych świątyni i kazał wypędzić z niej tych, którzy mniemają, iż Bogu cześć oddadzą samym dobrym i sharmonizowanym śpiewem, lub teatralnymi gestami, wyobrażając sobie, iż tak najlepiej zabezpieczą sobie wieczne zbawienie, choćby bez doszczętnego wyplenienia z swych dusz zastarzałych wad(29).

Kościół więc pragnie gorąco, by wszyscy w tym celu rzucali się do nóg Zbawiciela, aby wyznawać Mu swe uwielbienie i swoją miłość; pragnie, by rzesze za przykładem chłopiąt, które z radosnym śpiewem zabiegały Chrystusowi, wjeżdżającemu do Jerozolimy, śpiewały hymny i Króla Królów, Stwórcę Najwyższego wszelkich darów, czciły pieśnią chwały i dziękczynieniem; pragnie, by usta rzesz wypowiadały modlitwy, już to błagalne, już to radosne i dziękczynne, aby pokolenia doświadczały przez niego skutków Jego miłosierdzia i Jego potęgi. Jak Apostołowie na brzegach jeziora Tyberiadzkiego - lub też by jako Piotr na górze Tabor, porwani światłem uszczęśliwiającej kontemplacji i wiedzeni natchnieniem, zdali całkowicie siebie i wszystko swoje na wiekuistego Boga.

Całkowicie więc błądzą i odbiegają od prawdziwego i czystego pojęcia oraz nauki świętej liturgii ci, którzy uważają ją za zewnętrzną jedynie i pod zmysły podpadającą część bożego kultu, lub za jakiś ozdobny aparat ceremonii. Nie mniej mylą się ci, którzy ją pojmują jedynie jako zbiór praw i przepisów, którymi Hierarchia kościelna ustala urządzenie i porządek świętych obrzędów. Wszyscy więc powinni wiedzieć, że nie można uczcić godnie Boga, jeżeli myśl i wola nie wznosi się ku zdobywaniu doskonałości życia, i niech pojmą, że kult oddawany Bogu przez Kościół w zjednoczeniu z Jego Boską Głową, jest w najwyższym stopniu skuteczny dla osiągnięcia świętości.

Liturgia przeto wywołuje świętość wiernych, którą sprawia zwłaszcza "ex opere operato" Ofiary Eucharystycznej i

Sakramentów, oraz "ex opere operantis" Kościoła

Skuteczność ta, o ile chodzi o ofiarę Eucharystyczną i o Sakramenta, wynika w pierwszym rzędzie "ex opere operato". Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę ową działalność nieskalanej Oblubienicy Jezusa Chrystusa, przez którą ona przy pomocy próśb i świętych ceremonii uświetnia Eucharystyczną ofiarę i Sakramenta, lub gdy idzie o "Sakramentalia" i wszystkie inne obrzędy ustanowione przez

Page 7: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Hierarchię kościelną, to skuteczność pochodzi raczej "ex opere operantis Ecclesiae", czyli ze świętości Kościoła i jego jak najściślejszego zespolenia się z Chrystusem jako Głową.

Pobożności osobistej bynajmniej się nie wyklucza: stąd pojęcia pobożności tzw. obiektywnej i subiektywnej nie są

przeciwstawne

W związku z tym, pragniemy, Czcigodni Bracia, abyście zwrócili uwagę na nowe poglądy i mniemania o chrześcijańskiej pobożności, zwanej "obiektywną". Owe poglądy usiłują wprawdzie uwydatnić lepiej tajemnicę Ciała Mistycznego oraz prawdziwą skuteczność łaski uświęcającej i nadprzyrodzone działanie Sakramentów oraz Mszy św., jednakże zdają się zmierzać do pomniejszenia lub całkowitego pominięcia pobożności, zwanej "subiektywną" lub "osobistą".

W celebrach liturgicznych, a w szczególny sposób w Świętej Ofierze ołtarza, dzieło naszego Odkupiciela kontynuuje się niewątpliwie, i owocu jego dostępujemy. Chrystus każdego dnia w Sakramentach i we Mszy św. działa dla naszego zbawienia, nieustannie przez nie rodzaj ludzki oczyszcza i Bogu poświęca. Mają więc one moc, tak zwaną "obiektywną", dającą nam istotnie uczestnictwo w bożym życiu Jezusa. Chrystusa. A zatem nie z naszego, lecz z Bożego wpływu posiadają one ową moc sprawczą, która zespala pobożność członków z pobożnością Głowy, i czyni z tejże pobożności poniekąd dzieło całej społeczności. Z tych wnikliwych rozważań niektórzy wnioskują, że cała pobożność chrześcijańska winna polegać jedynie na tajemnicy Ciała Mistycznego, z pominięciem wszelkiego stosunku "osobistego" lub "subiektywnego", jak mówią i dlatego mniemają, że należy zaniechać wszystkich praktyk religijnych które się nie łączą ściśle z świętą liturgią i które dokonują się poza kultem publicznym. Każdy musi sobie zdać sprawę, że mimo słuszności wyłożonych wyżej zasad, także wnioski dotyczące dwojakiej pobożności są całkowicie błędne, zwodnicze i bardzo zgubne.

Pobożność subiektywna jest nawet konieczną, aby Sakramenta i Ofiara Ołtarza były w pełni skuteczne

Owszem, należy trzymać się tego, że Sakramenta i Ofiara ołtarza zawierają w sobie wewnętrzną siłę, gdyż są to czynności Chrystusa samego, które łaskę Boskiej Głowy przekazują i rozdzielają członkom Ciała Mistycznego. Jednakże, aby one mogły osiągnąć należyty skutek, nieodzownie musi dołączyć się należyte usposobienie naszej duszy. I tak Paweł Apostoł, o ile chodzi o Eucharystię, upomina: "niechaj tedy doświadcza samego siebie człowiek, a tak niech je z chleba tego i z kielicha pije"(30). Dlatego Kościół nazywa wszystkie ćwiczenia duchowne, które oczyszczają dusze nasze, zwłaszcza w czasie Wielkiego Postu, dobitnie a zwięźle "przednią strażą chrześcijańskiego rycerstwa"(31). Albowiem są to wysiłki i uczynki członków, pragnących z natchnienia i przy pomocy łaski trzymać się mocno boskiej Głowy swojej, aby "ukazało się nam", że posłużymy się wyrażeniem św. Augustyna, "w Głowie naszej samo źródło łaski"(32).

Trzeba jednak zauważyć, że owe członki żyją i że są wyposażone i ozdobione własnym rozumem i wolą; jest zatem rzeczą nieodzowną, aby przysunąwszy usta do źródła, czerpały życiodajny pokarm i przemieniały go w sobie; a usuwały to wszystko, co by mogło przeszkadzać skuteczności tego pokarmu. Należy więc stanowczo stwierdzić, że Odkupienie, które samo w sobie jest dziełem od naszej woli niezależnym, wymaga jednak wysiłku duszy naszej, byśmy mogli osiągnąć zbawienie wieczne.

Tak jak pobożność bez Ofiary Ołtarza i Sakramentów staje się bezpłodną, tak słabnie uczestnictwo w Ofierze i w Sakramentach

bez medytacji i ćwiczeń duchownych

Jeżeliby prywatna i wewnętrzna pobożność jednostek zaniedbała świętą Ofiarę Ołtarza i Sakramenty i odsunęła się od zbawczej mocy, spływającej z Głowy w członki, to taką pobożność

Page 8: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

należy bez wątpienia potępić i ona bezpłodną będzie. Lecz, jeśli wszelkie zamysły i praktyki pobożności, nie związane ściśle z świętą liturgią, jedynie do tego zmierzają, by czyny ludzkie ku Ojcu niebieskiemu wznosić, by pobudzać ludzi do pokuty i do świętej bojaźni Bożej oraz by, odciągnąwszy od powabów świata i grzechów, wieść ich drogą stromą ku szczytowi świętości, to nie tylko godne są najwyższej pochwały, lecz wprost są konieczne. Odsłaniają bowiem niebezpieczeństwa zagrażające życiu duchowemu, skłaniają nas do zdobywania cnót oraz wzmagają czynną gorliwość, z jaką należy poświęcać na służbę Jezusowi Chrystusowi siebie i wszystko swoje. Szczera i prawdziwa pobożność, określona przez Doktora Anielskiego słowem "devotio", stanowiąca główny akt cnoty religii - który to akt ludzi poprawnie ustawia, do Boga należycie skierowuje i którym oni dobrowolnie poświęcają się wszystkiemu, co należy do kultu Bożego(33) wymaga rozmyślania nad rzeczami nadprzyrodzonymi oraz ćwiczeń duchownych, które by ją karmiły, rozbudzały, ożywiały i sprawiały, iżby ona nas pobudzała do życia doskonalszego. Religia bowiem chrześcijańska, o ile ją się w należyty sposób praktykuje, wymaga, by wola poświęciła się nade wszystko Bogu i by wpływała swą mocą na pozostałe władze duszy. Atoli każdy akt woli poprzedzony jest aktem rozumu; zanim więc obudzi się pragnienie i postanowienie poświęcenia się w ofierze Odwiecznemu Bogu, stanowczo potrzeba znajomości tych rzeczy i argumentów, które religię nakazują, a jakimi są na przykład, ostateczny cel człowieka, wielkość Bożego Majestatu, obowiązek nas wszystkich względem Stwórcy a wreszcie niewyczerpane skarby miłości, którymi Bóg nas pragnie obdarzyć, konieczność łaski nadprzyrodzonej do osiągnięcia naznaczonego nam celu oraz ta szczególniejsza droga, którą nam Opatrzność wyznaczyła, skoro wszyscy poszczególni jako członki Ciała zostaliśmy zespoleni z Jezusem Chrystusem, Głową. A że miłość nie zawsze jest pobudką dostatecznie przekonywującą dla ducha naszego, zakłóconego niekiedy złymi popędami, bardzo wskazane jest również rozważanie i rozpamiętywanie sprawiedliwości Bożej, które dokona w nas zbawiennych wstrząsów i doprowadzi do chrześcijańskiej pokory, pokuty i naprawy obyczajów.

Te ćwiczenia wszakże muszą być aktywne, by dzięki nim wszystkie czyny człowieka zostały skierowane na kult Boga

Nie należy tego wszystkiego uważać za czcze przypominanie czy próżne rozważanie: zmierza to bowiem praktycznie ku temu, by nasze zmysły i ich poruszenia poddać rozumowi oświeconemu Prawdą katolicką; aby duch nasz pokutował, oczyszczał się i co dzień ściślej jednoczył się z Chrystusem, upodobniając się coraz bardziej do Niego; aby czerpał z Niego owe Boże natchnienie i Bożą moc, których potrzebuje; aby jeszcze skuteczniejsze były podniety pobudzające ludzi do dobrych uczynków, do wiernego spełniania obowiązków, do należytego praktykowania religii i do gorliwego ćwiczenia się w cnocie: "wyście Chrystusa, a Chrystus Boży"(34).

Niechaj więc we wszystkim panuje ład i porządek, niech wszystko będzie skoordynowane i, że tak powiemy, "teocentryczne", jeżeli istotnie chcemy, by wszystko obracało się na chwałę Boga przez życie i moc, która w nas spływa z Chrystusa, naszej Boskiej Głowy: "Mamy więc, bracia, przez Krew Chrystusową zapewnione wejście do świątyni, dokąd otworzył nam drogę nową i żywą przez zasłonę, tj. przez ciało swoje, i (skoro mamy też) tak wielkiego kapłana, który rządy sprawuje nad domem Bożym, przeto zbliżmy się do niego ze szczerem sercem i mocną wiarą, obmywszy serce od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą, trwajmy niezachwianie w wyznawaniu naszej nadziei... Czuwajmy też jedni nad drugimi, zachęcając się do miłości i do dobrych uczynków"(35).

Stąd powstaje zgoda i równowaga w Mistycznym Ciele

Stąd powstaje zgodna i harmonijna równowaga wśród członków Ciała Mistycznego Jezusa Chrystusa.

Kościół, pouczając nas o wierze katolickiej i nakłaniając nas do posłuszeństwa chrześcijańskim przykazaniom, toruje i ubezpiecza drogę dla swojej działalności najbardziej kapłańskiej i uświęcającej; przygotowuje nas do gruntowniejszego rozmyślania życia Zbawiciela i prowadzi do pełniejszego poznania tajemnic wiary, abyśmy stąd czerpać mogli pokarm nadprzyrodzony, którym umocnieni i wzbogaceni zdołamy bezpiecznie postępować przez Chrystusa do życia doskonałego.

Page 9: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Kościół nie tylko przez swoich kapłanów, lecz i przy pomocy pojedynczych wiernych, w ten sposób przejętych duchem Chrystusowym, usiłuje przemknąć tymże duchem życie ludzkie i działalność ludzką: prywatną, rodzinną, społeczną, by tym łatwiej ci wszyscy, co synami Bożymi się mianują, osiągnęli wytknięty im cel.

I prywatna pobożność przyczyni się do wzrostu publicznego kultu ku dobru całego Mistycznego Ciała Kościoła

Powyższe przeto prywatne praktyki chrześcijan i pobożny wysiłek, którym oni oczyszczają swego ducha, dają im siły do właściwszego uczestniczenia w Świętej Ofierze ołtarza, do owocniejszego przyjmowania Sakramentów oraz do takiego odprawiania świętych obrzędów, iżby z nich wychodzili ożywieni i urobieni ochotniejszą gorliwością ku odpowiadaniu na wezwania natchnień łaski Bożej i ku coraz wierniejszemu z każdym dniem naśladowaniu cnoty naszego Odkupiciela; a to nie tylko dla swego indywidualnego pożytku lecz dla pożytku całego również ciała Kościoła, w którym cokolwiek dobrego się dzieje, wychodzi z mocy jego Głowy i obraca się na korzyść wszystkich członków.

Należy przeto odrzucić różne fałszywe przeciwstawienia wymyślone za naszych czasów

W życiu duchowym nie może być więc żadnej rozbieżności czy sprzeczności między Bożym działaniem, które w duszę wlewa łaskę dla uwiecznienia naszego Odkupienia, a prawowitym współdziałaniem człowieka, które nie powinno udaremniać daru Bożego(36), jak również między skutecznością zewnętrznych obrzędów sakramentalnych, rodzącą się "ex opere operato", a pełną zasług czynnością tych, którzy ich udzielają lub otrzymują, a którą nazywamy "opus operantis". Tak samo nie powinno być rozterki między nabożeństwami publicznymi a prywatnymi modlitwami, między prawym postępowaniem a kontemplacją rzeczy nadprzyrodzonych, między życiem ascetycznym a pobożnością liturgiczną, wreszcie między jurysdykcją Hierarchii kościelnej i prawowitym urzędem nauczycielskim, a we właściwym tego słowa znaczeniu władzą kapłańską, którą sprawuje się w świętej służbie.

Dla ważnej przyczyny Kościół zaleca medytację i rekolekcje

Dla ważnej przyczyny Kościół wymaga z naciskiem, aby ci, którzy na mocy powierzonego im urzędu odprawiają służbę ołtarza lub przyjęli zobowiązania życia zakonnego, w chwilach oznaczonych oddawali się pobożnej medytacji, dokładnemu badaniu i ganieniu samych siebie oraz innym ćwiczeniom duchownym(37). Oni bowiem są w szczególny sposób wyznaczeni do pełnienia funkcji liturgicznych, odprawiania Mszy św. i odmawiania chwalby Bożej.

Niewątpliwie modlitwa liturgiczna, jako nabożeństwo publiczne świętej Oblubienicy Jezusa Chrystusa, przewyższa godnością modlitwy prywatne. Ta wyższość jednak nie oznacza bynajmniej, by publiczna i prywatna służba Boża miały się ze sobą nie zgadzać, albo sobie przeczyć. Obydwie przecież ożywia jeden i ten sam duch, obydwie się zlewają i zbiegają według tych słów "wszystko i we wszystkim Chrystus"(38) i do jednego zmierzają celu "ażeby Chrystus w nas był ukształtowany"(39).

III. LITURGIA PODLEGA HIERARCHII KOŚCIELNEJ

Jednakowoż by dokładniej i trafniej zrozumieć, czym jest Liturgia święta, musimy jeszcze rozważyć inną, niemniej ważną

jej cechę i właściwość.

Kościół mianowicie jest społecznością, a zatem potrzebuje własnego autorytetu i Hierarchii. Wszystkie członki Ciała Mistycznego uczestniczą wprawdzie w tych samych dobrach i dążą do jednakowego celu, jednakże nie wszystkie piastują tę samą władzę i nie wszystkie mogą wykonywać

Page 10: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

jednakowe czynności. Boski Zbawiciel pragnął bowiem, by Jego Królestwo zasadzało się na świętym porządku i opierało się na jakimś stałym fundamencie. Porządek ten jest niejako obrazem Hierarchii niebieskiej.

Liturgia zależy od autorytetu Kościoła, ponieważ powierzona została przede wszystkim apostołom, jako wikariuszom i

szafarzom Chrystusa

Władza kapłańska została powierzona jedynie Apostołom i tym z kolei, na których oni lub ich następcy nałożyli ręce. Mocą tej władzy przedstawiają oni osobę Jezusa Chrystusa wobec ludu powierzonego, a wobec Boga działają w imieniu tego ludu. Takie kapłaństwo nie przechodzi na innych drogą dziedzictwa ani pokrewieństwa, nie wyłania się ono z gminy chrześcijańskiej ani z delegacji ze strony ludu.

Szafarz rzeczy Bożych jest posłem boskiego Odkupiciela, zanim zaczął wobec Boga występować w imieniu ludu; i dlatego zastępuje on Boga wobec powierzonego sobie ludu, ponieważ Jezus Chrystus jest Głową tego Ciała, którego chrześcijanie są członkami. A zatem władza, która zostaje mu zlecona, z natury swojej nie ma w sobie nic ludzkiego, jest na wskroś nadprzyrodzona i od Boga pochodzi. "Jako Ojciec mnie posłał tak i ja was posyłam(40), kto was słucha, mnie słucha"(41). "Idąc na cały świat opowiadajcie Ewangelię wszelkiemu stworzeniu: kto uwierzy i ochrzci się będzie zbawiony"(42).

Przeto widoczne i zewnętrzne kapłaństwo Jezusa Chrystusa jest przekazywane w Kościele nie w sposób powszechny, ogólny i wspólny, ale tylko wybranym jednostkom przez pewnego rodzaju rodzenie tego Święcenia, które jest jednym z siedmiu Sakramentów, i które udziela nie tylko łaski właściwej szczególnym warunkom tego życia i urzędu, lecz również niezatartego "charakteru", upodabniającego szafarza rzeczy Bożych do Jezusa Chrystusa Kapłana i uzdalniającego ich do spełnienia prawowitych czynności kultu, które i uświęcają ludzi i należną cześć oddają Bogu wedle norm i przepisów nadanych przez Boga.

Albowiem tak samo jak Chrzest wyróżnia wiernych i oddziela ich od wszystkich innych, których nie obmyła oczyszczająca woda i którzy nie są członkami Chrystusa, tak i Sakrament Święceń odróżnia kapłanów od wszystkich wiernych nie obdarowanych tym charyzmatem. Albowiem tylko oni, wezwani pobudką z góry, do świętej wstąpili służby, przeznaczającej ich dla ołtarzy i czyniącej z nich jakoby narzędzia boskie, przez które niebiańskie i górne życie udzielane bywa Mistycznemu Ciału Jezusa Chrystusa.

Poza tym, jak wyżej wspomnieliśmy, oni jedynie naznaczeni są owym znakiem niezatartym, który ich upodabnia do Chrystusa Kapłana, tylko ich ręce są poświęcone: "aby cokolwiek błogosławią było błogosławione, cokolwiek zakonsekrują było konsekrowane i uświęcone w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa"(43). Niechaj przeto do nich spieszą wszyscy, którzy pragną żyć w Chrystusie; od nich bowiem otrzymają pociechę i pokarm życia duchowego; od nich otrzymają zbawienne lekarstwo, które ich uleczy i wzmocni, by mogli powstać skutecznie z upadku i ruiny występków. Oni to wreszcie błogosławieństwem uświęcają pożycie rodzinne i skierują ostatnie tchnienie życia śmiertelnego ku bramom wiekuistej szczęśliwości.

Ponieważ więc liturgia święta dokonuje się w pierwszym rzędzie przez kapłanów w imieniu Kościoła, przeto jej układ, kierownictwo i forma muszą zależeć od władzy Kościoła. Wynika to z samej natury kultu chrześcijańskiego, a doznaje potwierdzenia również z strony dokumentów historycznych.

Tego samego wymaga ścisłe powiązanie Liturgii i Dogmatyki: bardziej lex credendi stanowi legem supplicandi niż lex

supplicandi legem credendi.

Jest jeszcze inny wzgląd który uzasadnia to niewzruszone prawo Hierarchii kościelnej, a mianowicie oczywiste, najściślejsze powiązanie liturgii z tymi zasadami nauki, które Kościół podaje

Page 11: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

jako artykuły prawdy, oraz potrzeba dostosowania liturgii do nakazów wiary katolickiej, podawanych przez najwyższy autorytet nauczający dla zabezpieczenia nieskazitelności religii przez Boga objawionej.

Sądzimy, że w związku z tym należy dobrze wyświetlić pewną sprawę wam, Czcigodni Bracia, znaną. Chodzi mianowicie o błąd i złudzenie tych, którzy sobie uroili, jakoby liturgia święta była jakimś probierzem prawd wiary, czyli, że jakaś togo rodzaju nauka poprzez święte obrzędy liturgii wydaje owoce pobożności i świętości, to tę Kościół powinien uznać, względnie, jeśli jest przeciwnie, to odrzucić, stąd ów aksjomat: "lex orandi, lex credendi".

A jednak nie tak uczy i nakazuje Kościół. Kult, który Kościół składa najlepszemu i wszechmogącemu Bogu, jest według wyraźnych i zwięzłych słów Augustyna, nieustannym wyznaniem wiary katolickiej oraz aktem nadziei i miłości: "przez wiarę, nadzieję i miłość", tak pisze "mamy Bogu cześć oddawać"(44). W liturgii świętej wyznajemy otwarcie i wyraźnie wiarę katolicką, nie tylko celebrując Tajemnice święte, sprawując Ofiarę i udzielając Sakramentów, ale także odmawiając lub śpiewając "Symbol" który jest znakiem i jakby dowodem osobistym chrześcijan, a wreszcie czytając księgi święte powstałe pod natchnieniem Ducha św. lub inne dokumenty. Cała liturgia więc zawiera wiarę katolicką, jako publiczne świadectwo o wierze Kościoła.

Z tej to przyczyny, ilekroć chodziło o definicję jakiejś prawdy objawionej przez Boga, Papieże i Sobory, czerpiąc z tzw. "źródeł teologicznych", nie rzadko również z liturgii św. przytaczali argumenty. Tak na przykład postąpił Nasz Poprzednik niezapomnianej pamięci Pius IX, gdy ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najśw. Maryi Panny. Podobnie prawie i Kościół i Ojcowie, gdy roztrząsano wątpliwości i spory na temat jakiejś prawdy, nie omieszkali szukać światła w czcigodnych obrzędach przekazanych przez starożytne wieki. Stąd owo sławne i czcigodne powiedzenie: "Legem credendi lex statuat supplicandi"(45).

Liturgia więc święta wiary katolickiej w sposób bezwzględny ani własną mocą nie oznacza ani nie stanowi lecz raczej, będąc także wyznaniem prawd nadziemskich, które podlegają najwyższej władzy nauczycielskiej Kościoła, może podsuwać argumenty i świadectwa nie małej wprawdzie wartości dla określenia jakiegoś szczególnego artykułu nauki chrześcijańskiej. Jeżeli więc chcemy w sposób absolutny i powszechny rozpoznać i określić stosunek, jaki zachodzi między świętą liturgią a wiarą, możemy całkiem słusznie powiedzieć: "Lex credendi legem statuat supplicandi". To samo należy stwierdzić, jeżeli idzie o pozostałe cnoty teologiczne: "W... wierze, nadziei i miłości z nieustannym pragnieniem wciąż się modlimy"(46).

IV. POSTĘP I WZROST LITURGII

Wyjąwszy rzeczy istotne, Kościołowi przysługuje specjalne prawo w stosunku do postępu Liturgii

Hierarchia kościelna zawsze wykonywała swe prawo w odniesieniu do spraw liturgicznych, ustanawiając i urządzając kult Boży oraz otaczając go dla chwały Bożej i pożytku chrześcijan zawsze nowym blaskiem i świetnością. Przy tym nie wahała się nigdy, nie naruszając istoty Mszy i Sakramentów, zmieniać to, co uznawała za już nieodpowiednie, a wprowadzać to, co skuteczniej mogło się przyczynić do większej chwały Jezusa Chrystusa i Trójcy Przenajświętszej oraz do pouczenia i zbawiennej zachęty ludu chrześcijańskiego(47).

Elementy boskie są niezmienne, ludzkie jednak mogą ulec zmianie według okoliczności miejsc i czasów

Liturgia święta bowiem składa się z pierwiastków ludzkich i Bożych. Ostatnie, ponieważ ustanowione przez Boskiego Zbawiciela, nie może oczywiście żadną miarą być zmienione przez ludzi. Natomiast to co ludzkie może, według potrzeb czasu, okoliczności i dusz, ulegać różnym przemianom, które zatwierdza Hierarchia kościelna, wsparta pomocą Ducha Świętego. Stąd pochodzi owa przedziwna rozmaitość obrzędów Wschodu i Zachodu. Stąd wynika ów postępujący rozrost stopniowego rozwoju poszczególnych zwyczajów w kulcie religijnym i poszczególnych

Page 12: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

praktyk nabożnych, w dawnych wiekach zaledwie zarysowanych. Stąd też zdarza się niekiedy, ze niektóre nabożne urządzenia, z biegiem czasu zapomniane, znowu wchodzą w życie i odnawiają się. Wszystko to świadczy o czerstwej poprzez wieki żywotności przeczystej Oblubienicy Jezusa Chrystusa; wszystkim tym wyraża się owa święta rozmowa, jaką prowadziła na przestrzeni przemijających epok z Boskim Oblubieńcem, aby wyznawać wiarę swoją i wiarę ludów powierzonych oraz swoją miłość niewyczerpaną; to wszystko wreszcie wykazuje mądrość urządzeń i przepisów, dzięki którym z każdym dniem bardziej rozbudza się i wzrasta w wiernych "zmysł Chrystusowy".

Przyczyny postępu i zmian: lepsze zrozumienie tajemnic wiary, ewolucja dyscypliny kościelnej, pobożność chrześcijańska,

postęp w sztuce

Wiele zapewne było przyczyn, które postęp w świętej liturgii tłumaczą i go rozwijają w ciągu długich i chwalebnych wieków Kościoła.

Tak na przykład, gdy dokładniejszego i jaśniejszego określenia doznawała nauka katolicka o Wcieleniu Słowa Bożego, o Sakramencie Eucharystii i o Ofierze Eucharystycznej, oraz o Bogarodzicy Dziewicy Maryi, wtedy też wprowadzano nowe formy obrzędów, dzięki którym czynności liturgiczne pełniej i przydatniej oddawały i niejako odzwierciedlały światło rozbłysłe z orzeczeń Kościelnego Urzędu Nauczycielskiego, aby tym łatwiej mogły je dostrzec umysły i serca chrześcijańskiego ludu.

Dalszy rozwój ustawodawstwa kościelnego w zakresie udzielania Sakramentów, jak na przykład w sposobie udzielania Sakramentu Pokuty oraz zaprowadzenia a następnie zniesienia instytucji katechumenatu, ustalony w Kościele łacińskim zwyczaj Komunii pod jedną postacią - oto niewątpliwie nie małe przyczyny, dla których w ciągu wieków starodawne obrzędy uległy zmianie, a stopniowo wprowadzono nowe, które zdawały się lepiej odpowiadać świeżo wydanym zarządzeniom w tym zakresie.

Nie mało również przyczyniły się do tego rozwoju i zmian inicjatywy i dzieła, nie mające ścisłego związku z liturgią świętą, a które w następnych stuleciach powstawały z osobliwego zrządzenia Opatrzności i tak pięknie wśród ludu się rozkrzewiły, jak na przykład większy i gorliwszy kult Eucharystii, jak nabożeństwo do Męki Zbawiciela naszego, do Najśw. Serce Jezusowego, do Bogarodzicy i Jej Przeczystego Oblubieńca.

Przyczyniły się również do tego okoliczności zewnętrzne, jak publiczne pielgrzymki do grobów męczenników podejmowane z pobożnością i szczególne posty w tej samej intencji ustanawiane, błagalne modły stacyjne, które w duchu pokuty odprawiano w tym świętym Mieście i w których nie rzadko brał udział sam Papież.

Łatwo też zrozumieć, że do ustalenia i rozmaitego ukształtowania zewnętrznych elementów świętej liturgii nie mało przyczynił się rozkwit sztuk pięknych, zwłaszcza architektury, malarstwa i muzyki.

Dla ochrony liturgii została ustanowiona św. Kongregacja Obrzędów

Z swoich praw w dziedzinie liturgicznej Kościół korzystał, by obronić świętość kultu Bożego przed nadużyciami, jakie nierozważnie i niemądrze wprowadzali bądź to ludzie prywatni bądź poszczególne kościoły. W ten sposób stało się, że gdy w XV wieku tego rodzaju praktyki i zwyczaje zbytnio się rozmnażały, i gdy wspomniane przedsięwzięcia prywatnych poczęły zagrażać czystości wiary i pobożności, ku wielkiemu pożytkowi heretyków i ku wielkiemu rozpanoszeniu się ich podstępu i błędu - wówczas Poprzednik Nasz śp. Sykstus V w roku 1588 ustanowił św. Kongregację Obrzędów, która miała bronić prawowitych obrzędów Kościoła i nie dopuszczać jakiejkolwiek ich skazy(48). Także w naszych czasach instytucja ta, na mocy przyznanych jej uprawnień, stanowi i rozstrzyga z czujną troskliwością o sprawach dotyczących św. liturgii(49).

Page 13: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

V. POSTĘPU LITURGII NIE MOŻNA UZALEŻNIAĆ OD PRYWATNEJ SAMOWOLI. TAKŻE STAROŻYTNOŚĆ NIE STANOWI JEDYNEJ NORMY

Postęp liturgii podlega autorytetowi Papieża i nadzorowi Biskupów. - Prywatnym nie może być dozwolony

Jedynie zatem Najwyższemu Pasterzowi przysługuje prawo rewidowania i stanowienia przepisów o sprawowaniu kultu Bożego, oraz wprowadzania i zatwierdzania nowych obrzędów, jak również zmieniania ich, o ile to uzna za potrzebne(50). Biskupi zaś mają prawo i obowiązek pilnego czuwania, by przepisy kanonów świętych, tyczące się kultu Bożego, były ściśle przestrzegane(51).

Nie godzi się więc pozostawiać uznaniu osób prywatnych, choćby nawet należały do stanu duchownego, świętych i czcigodnych spraw, należących do życia religijnego społeczności chrześcijańskiej oraz spraw, dotyczących wykonywania kapłaństwa Jezusa Chrystusa, kultu Boga, należytego oddawania czci Trójcy Przenajświętszej, Słowu Wcielonemu, Jego Najświętszej Rodzicielce i wszystkim innym świętym. Dla tych samych przyczyn nie wolno prywatnym jednostkom wydawać w tej dziedzinie zarządzeń w sprawach czynności, które z natury swej są najściślej związane z dyscypliną kościelną, z ładem, jednością i harmonią Ciała Mistycznego, a nierzadko i z nienaruszalną całością wiary katolickiej.

Chociaż życie liturgiczne idzie w ślad za życiem Kościoła, mimo to prywatnym nie wolno wprowadzać nowych zwyczajów lub

odwoływać przebrzmiałych

Kościół jest oczywiście żywym organizmem członków, a przeto również w zakresie spraw świętej liturgii, rozrasta się, porządkuje i rozwija się oraz urządza i przystosowuje się według potrzeb i okoliczności, jakie z biegiem czasu zachodzą, strzegąc wszakże przy tym pilnie nienaruszalnej czystości swojej nauki. Jednakże całkowicie potępić należy zuchwałe usiłowania tych, którzy z rozmysłem wprowadzają nowe zwyczaje liturgiczne lub też żądają wskrzeszenia obrzędów przeżytych, niezgodnych z obowiązującymi dziś przepisami i rubrykami. Nie bez wielkiego zaś żalu dowiedzieliśmy się, Czcigodni Bracia, że się takie rzeczy dzieją i to nie tylko w sprawach małej wagi, ale i w donioślejszych. Trafiają się tacy, którzy używają języka potocznego przy odprawianiu Przenajświętszej Ofiary, którzy niektóre święta, dla przyczyn głęboko przemyślanych zarządzone i ustalone, przenoszą na inny czas - tacy wreszcie, którzy z urzędowych ksiąg modlitw publicznych wykreślają pisma Starego Testamentu, uważając, że rzekomo nie odpowiadają one duchowi dzisiejszych czasów i są rzekomo kłopotliwe.

Dotyczy to również języka łacińskiego

Posługiwanie się językiem łacińskim, którego używa wielka część Kościoła, jest widocznym i pięknym znakiem jedności, oraz skutecznym lekarstwem przeciw jakimkolwiek skażeniom autentycznej nauki.

W wielu wszakże obrzędach używanie języka potocznego może okazać się bardzo pożyteczne dla ludu. Jednakże tylko Stolica Apostolska ma prawo zezwalać na jego użytek. Nie wolno więc niczego poczyniać w tym zakresie bez zasięgnięcia u niej rady i zgody. Regulowanie bowiem św. liturgii zależy - jak powiedzieliśmy - jedynie od postanowień i zarządzeń Stolicy Apostolskiej.

Nie tylko w starożytności lecz również dziś obrzędy liturgiczne powstają z natchnienia Ducha Świętego

To samo należy sądzić o usiłowaniach, które niektórzy podejmują, by przywrócić jakiebądź dawne obrzędy i ceremonie. Owszem, liturgia dawnych wieków jest niewątpliwie godna szacunku. Nie należy jednak mniemać, iż dawny zwyczaj, dlatego tylko że tchnie starożytnością, jest

Page 14: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

przydatniejszy i lepszy, czy to sam przez się, czy to w odniesieniu do późniejszych czasów i nowych warunków. Także nowe obrzędy liturgiczne są godne szacunku i zachowania, gdyż powstały pod natchnieniem Ducha Świętego, który w każdym czasie aż do końca świata jest obecny w Kościele(52); są one w równym stopniu środkami, którymi przeczysta Oblubienica Jezusa Chrystusa posługuje się dla ożywienia i zapewnienia świętości ludzi.

Stadium starożytności jest nader pożyteczne, jednak starożytność nie stanowi jedynej normy

Jest zapewne rzeczą mądrą i godną pochwały powracać myślą i sercem do źródeł liturgii świętej. Badanie bowiem przeszłości nie mało przyczynia się do głębszego i dokładniejszego poznania znaczenia świąt i treści używanych formuł i świętych ceremonii. Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wszystko i w każdy sposób cofać do starożytności. I tak, aby użyć przykładu, błądzi kto chce ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; kto chce wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych; kto nie dopuszcza w kościele posągów i świętych obrazów; kto wymaga, aby wizerunek Zbawiciela przybitego na krzyżu tak był dostosowany, iżby na Jego ciele nie było znać okrutnych mąk, które poniósł; kto wreszcie gani i odrzuca wszelką muzykę polifoniczną, choćby nawet przystosowaną do przepisów wydawanych przez Stolicę Apostolską.

Żaden z rozumnych katolików, w zamiarze powrotu do starych formuł uchwalonych przez dawne Sobory, nie może odrzucić orzeczeń, które Kościół pod natchnieniem i kierownictwem Ducha Świętego bardzo pożytecznie określił w nowych czasach i których trzymać się nakazał. Podobnie żaden rozumny katolik nie może odrzucać obowiązujących dzisiaj przepisów, by powrócić do spraw wywodzących się ze starożytnych źródeł Prawa Kanonicznego. Tak samo rzecz ma się z liturgią. Kto chce powrócić do starodawnych obrzędów i zwyczajów i odrzucać nowe, które z Opatrznościowego zrządzenia Bożego ze względu na zmienione warunki zostały wprowadzone, ten widocznie kieruje się nieroztropnym i niewłaściwym zapałem.

Dlatego potępia się niezdrowy pęd ku starożytności, odnawiający błędy Pistojczyków

Taki sposób myślenia i postępowania aż nadto przypomina ów zbytni i niezdrowy entuzjazm dla starożytności, wzbudzony przez nielegalny synod w Pistoi oraz usiłuje wznowić owe rozliczne błędy, które były przyczyną zwołania tego synodu i które po nim z wielkim uszczerbkiem dla dusz się uwydatniły, a które Kościół, jako czujny zawsze stróż "depozytu wiary", powierzonego mu przez Boskiego Założyciela, słusznie potępił(53). Albowiem tego rodzaju zdrożne zamysły i poczynania prowadzą do tego, że osłabiają i wyjaławiają uświęcające działanie św. liturgii, którym ona zbawiennie wiedzie dzieci przybrania do Ojca Niebieskiego.

Wszystko więc należy czynić w stałym zespoleniu z Hierarchią Kościelną. Niechaj nikt nie waży się na własną rękę wydawać norm i innym je narzucać. Jedynie Papież jako następca św. Piotra, któremu Boski Zbawiciel powierzył pieczę nad całą trzodą(54), a wraz z nim Biskupi, których "Duch św. ustanowił, aby rządzili Kościołem Bożym"(55) w posłuszeństwie wobec Stolicy Apostolskiej, mają prawo i obowiązek rządzić ludem chrześcijańskim.

Biskupi winni być czujni w tym względzie

Przeto, Czcigodni Bracia, ilokroć stajecie w obronie swojej władzy, i to nawet ze zbawienną surowością, jeśli zajdzie tego potrzeba, nie tylko spełniacie swój obowiązek, ale strzeżecie woli Założyciela Kościoła

CZĘŚĆ DRUGA - KULT EUCHARYSTYCZNY

I. NATURA OFIARY EUCHARYSTYCZNEJ

Page 15: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Tajemnica Przenajświętszej Eucharystii, ustanowiona przez Najwyższego Kapłana Chrystusa i z Jego woli odnawiana stale w Kościele przez Jego kapłanów, jest szczytem i jakby ośrodkiem religii chrześcijańskiej. Gdy chodzi więc o najważniejszą sprawę liturgii świętej, uważamy za rzecz pożyteczną, Czcigodni Bracia, zatrzymać się tu nieco i zwrócić uwagę na ten niezmiernie doniosły przedmiot.

Ofiara Eucharystyczna ustanowiona przez Chrystusa jako prawdziwa ofiara i różna od Ofiary Krzyża, nie z racji żertwy i

głównego Kapłana, lecz z racji ofiarowania

Chrystus Pan, Kapłan na wieki według obrządku Melchizedeka(56), który "ponieważ umiłował swoich, co byli na świecie"(57) "w czasie Ostatniej Wieczerzy, tej nocy kiedy Gdy wydano - aby zostawić ukochanej Oblubienicy swojej, Kościołowi, widzialną krwawą ofiarę, jakiej miał dopełnić raz jeden na Krzyżu i która by pozostała jej pamiątką aż do końca wieków i której moc zbawcza byłaby aplikowana na odpuszczenie grzechów, jakie codziennie popełniamy - ofiarował Bogu Ojcu Ciało i Krew swoją pod postaciami chleba i wina i pod tymiż postaciami podał Ciało i Krew swoją do spożycia Apostołom, których ustanowił wtedy kapłanami Nowego Przymierza, nakazując im i ich następcom w kapłaństwie, by ofiarowali"(58).

Wobec tego Przenajświętsza Ofiara Ołtarza nie jest tylko czystym i zwykłym wspomnieniem mąk i śmierci Jezusa, Chrystusa ale prawdziwym i istotnym składaniem ofiary, co uczynił już na Krzyżu, ofiarując siebie samego Ojcu Przedwiecznemu jako Hostię najmilszą. "Albowiem tu i tam jedna i ta sama jest Hostia, i ten sam składa obecnie Ofiarę za pośrednictwem kapłanów, który niegdyś siebie samego ofiarował Ojcu na Krzyżu, z różnicą tylko w sposobie ofiarowania"(59).

Jeden jest więc i ten sam Kapłan, Chrystus Jezus, którego przenajświętszą osobę kapłan zastępuje. Ten ostatni bowiem dzięki kapłańskiemu namaszczeniu, które otrzymał, upodabnia się do Najwyższego Kapłana i ma władzę działania mocą i osobą samego Chrystusa"(60). Przeto czynnością swą kapłańską Chrystusowi niejako "użycza swojego języka i ręki dostarcza"(61).

Również i żertwa ofiarna jest ta sama - mianowicie Boski Zbawiciel w swojej naturze ludzkiej i w rzeczywistości swego Ciała i Krwi. Sposób jednak ofiarowania Chrystusa jest odmienny. Na Krzyżu bowiem ofiarował On Bogu siebie samego całego i swoje cierpienia, ofiarowanie zaś żertwy dokonało się przez śmierć krwawą dobrowolnie przyjętą. Natomiast na ołtarzu, skoro Jego natura ludzka jest w stanie chwały, "śmierć panować Mu nie będzie"(62). Niemożliwe jest już przelanie krwi. Jednakże z postanowieniem Boskiej Mądrości naszego Zbawiciela, to ofiarowanie zostaje nam przedziwnie ukazane przez zewnętrzne znaki, które są wskaźnikami (indices) Jego śmierci. Albowiem przez "Przeistoczenie" chleba w Ciało a wina w Krew Chrystusa, na ołtarzu jest obecnie tak Jego Ciało jak i Krew Jego; postaci zaś eucharystyczne, pod którymi jest On obecny, wyobrażają krwawe rozdzielenie Ciała i Krwi. W ten sposób to upamiętniające przedstawienie Jego śmierci, która w rzeczywistości miała miejsce na Kalwarii, powtarza się w poszczególnych ofiarach ołtarza, ponieważ różne wskaźniki (indices) oznaczają i przedstawiają Chrystusa Jezusa w stanie żertwy.

Ofiara Eucharystyczna ma ten sam poczwórny cel jak Ofiara Krzyża

Ponadto i przewidziane cele są identyczne; pierwszym jest oddanie chwały Ojcu Niebieskiemu. Od żłóbka aż do śmierci Jezus Chrystus pałał gorliwością o Bożą chwałę. I ofiara Jego Krwi na Krzyżu weszła do niebios jako wonność słodka. By taki hymn chwały nigdy nie ustawał w Ofierze Eucharystycznej, członki ciała łączą się z Głową swoją i z Nim razem oraz z Aniołami i Archaniołami śpiewają pieśń nieśmiertelną(63), oddając Ojcu Niebieskiemu pełną cześć i chwałę.

Drugim przewidzianym celem jest należne Bogu dziękczynienie. Jedynie Boski Zbawiciel, jako umiłowany Syn Ojca Przedwiecznego, znając Jego nieskończoną miłość, mógł zaśpiewać godny Go hymn dziękczynienia(64). To już było Jego zamiarem i wolą wtedy, gdy przy Ostatniej Wieczerzy "złożył dzięki"(65). Nie przestał tego czynić, wisząc na Krzyżu i tego nie zaprzestaje w

Page 16: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Przenajświętszej Ofierze Ołtarza, która oznacza czyn podzięki czyli czyn eucharystyczny; ponieważ to "jest rzeczą zaiste godną i sprawiedliwą, słuszną i zbawienną"(66).

Trzecim celem jest zadośćuczynienie, przebłaganie, przejednanie. Nie wątpliwie nikt oprócz Chrystusa nie mógł całkowicie zadośćuczynić Bogu Wszechmogącemu za grzechy rodzaju ludzkiego. Sam więc chciał ofiarować się na Krzyżu "jako ubłaganie za grzechy nasze: a nie tylko za grzechy nasze, ale i za całego świata"(67). Również i na ołtarzach ofiarowuje się co dzień dla naszego odkupienia, abyśmy uwolnieni od wiecznego potępienia, zostali zaliczeni do grona wybranych. Czyni to nie tylko dla nas, którzy zażywamy tego śmiertelnego życia, ale również za wszystkich "którzy w Chrystusie spoczywają, którzy nas uprzedzili ze znakiem wiary i śpią snem pokoju"(68), albowiem czy żywi czy umarli, "jednakże od tegoż jedynego Chrystusa nie odstępujemy"(69).

Czwarty wreszcie cel to prośba. Człowiek, jako syn marnotrawny, wszystkich otrzymanych od Ojca niebieskiego dóbr, źle użył i roztrwonił je, toteż doszedł do skrajnej nadzy. Jednakowoż Chrystus z Krzyża "zanosząc modlitwy i błagania... z wołaniem wielkim i ze łzami został wysłuchany dla swej uległości"(70). W ten sam skuteczny sposób jest On również rzecznikiem naszym na ołtarzach, byśmy nasyceni zostali wszelkim błogosławieństwem i łaską.

Ofiarą tą aplikuje się zasługi Krzyża jednak nie bez czynnego udziału wiernych

Łatwo więc pojąć, czemu Sobór Trydencki zapewnia, że Eucharystia udziela nam mocy zbawiennej Krzyża na zgładzenie naszych codziennych grzechów(71).

Apostoł zaś narodów, wyjaśniając pełnię i doskonałość ofiary krzyżowej, twierdzi, że przez tę jedną ofiarę uczynił doskonałymi na wieki tych, których uświęcił"(72). Zasługi bowiem tej ofiary są wprost nieskończone i niezmierne i granic nie znają; rozciągają się mianowicie na wszystkich ludzi wszelkich czasów i na każdym miejscu, a to dlatego, ze Kapłanem jej i ofiarą jest Bóg-Człowiek, i dlatego, że najdoskonalszą była Jego ofiara, tak jak Jego posłuszeństwo woli Ojca Przedwiecznego oraz dlatego, ponieważ chciał umrzeć jako Głowa rodzaju ludzkiego: "Spojrzyj na rozrachunek odkupienia naszego: Chrystus wisi na Krzyżu, patrz, za ile kupił i... Krew wylał, Krwią swoją kupił, Krwią Baranka niepokalanego kupił, Krwią Jedynego Syna Bożego kupił... Nabywcą jest Chrystus; ceną Krew; nabytkiem wszechświat cały"(73).

Msza św. daje wszystkim wiernym udział w Odkupieniu Chrystusa

Jednak kupno to nie uzyskuje od razu pełnej swej skuteczności. Trzeba bowiem, by Chrystus, po odkupieniu świata przenajdroższą ceną swojej osoby, wszedł rzeczywiście w prawdziwe posiadanie dusz ludzkich. Przeto, aby to odkupienie i zbawienie było skuteczne i Bogu miłe, w stosunku do każdego poszczególnego człowieka i do wszystkich następnych pokoleń aż do końca wieków, trzeba koniecznie, aby każdy poszczególny człowiek wszedł w życiowy kontakt z ofiarą krzyża, iżby przez to zostały mu udzielone owocujące z niej zasługi. Można niejako powiedzieć, że Chrystus na Kalwarii założył oczyszczającą i zbawczą sadzawkę, którą napełnił swoją krwią przelaną: otóż, o ile ludzie się nie zanurzą w jej falach i nie obmyją w niej swoich zmaz grzechowych, nie będą oczywiście mogli dostąpić ani oczyszczenia, ani zbawienia.

Aby więc Krew Baranka mogła wybielić poszczególnych grzeszników, trzeba współpracy wiernych. Aczkolwiek bowiem, mówiąc ogólnie, Chrystus przez swą śmierć krzyżową pojednał z Ojcem cały rodzaj ludzki, jednakowoż chciał, aby wszyscy się przyłączyli i byli doprowadzeni do Jego Krzyża zwłaszcza przez Sakramenta i przez Ofiarę Eucharystii, iżby uzyskali zbawienne owoce przezeń na Krzyżu zrodzone. Dzięki temu czynnemu uczestnictwu jednostek, członki z każdym dniem coraz bardziej upodobniają się do Tego, który jest ich Boską Głową i zbawienie, wypływające z Głowy napełnia członki, tak, że możemy powtórzyć słowa św. Pawła: "Jestem z Chrystusem przybity do Krzyża: żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus"(74).

Już przy innej sposobności zasadniczo obszerniej stwierdziliśmy, że Jezus Chrystus umierając na krzyżu obdarzył Kościół swój niezmierzonym skarbem Odkupienia bez żadnego w tym ze strony

Page 17: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Kościoła współudziału; natomiast jeśli idzie o szafowanie tym skarbem, niepokalaną Oblubienicę swoją nie tylko dopuszcza do udziału w tym dziele uświęcania, lecz pragnie, aby ono poniekąd powstało z jej również działania(75).

W ten sposób przez ofiarę Eucharystyczną wykonuje się dzieło Odkupienia i uwielbia się Ofiara Krzyża

Dostojna zaś Ofiara Ołtarza jest doskonałym jakoby narzędziem, którym zasługi zrodzone z Krzyża boskiego Zbawiciela rozdzielone bywają wierzącym: "ilekroć obchodzona jest pamiątka owej Ofiary, tylekroć dokonuje się dzieło naszego odkupienia"(76). To jednak nie zmniejsza godności Ofiary krwawej, a raczej jej wielkość i konieczność oświetla i bardziej unaocznia, jak twierdzi Sobór Trydencki(77). Codzienna ofiara poucza nas, że poza Krzyżem Pana naszego Jezusa Chrystusa nie ma zbawienia(78). Sam Bóg chce, aby nie ustawała ta Ofiara "od wchodu słońca aż do zachodu"(79), iżby nie ustawał hymn chwały i dziękczynienia, należny Stwórcy od ludzi, skoro nieustannie potrzebują Jego pomocy, a Boskiej Krwi Zbawiciela potrzebują do zgładzenia grzechów, którymi wyzywają sprawiedliwość Jego.

II. UCZESTNICTWO WIERNYCH W SKŁADANIU OFIARY EUCHARYSTYCZNEJ

Trzeba więc, Czcigodni Bracia, aby wszyscy wierni uświadomili sobie, że ich najwyższym obowiązkiem i największym zaszczytem jest brać udział w Ofierze Eucharystycznej i to nie w sposób opieszały, niedbały, z myślą czym innym zajętą i roztargnioną, ale w sposób tak gorliwy i czynny, by zjednoczyli się jak najściślej z Najwyższym Kapłanem, według słów Apostoła: "To.. w sobie czujecie, co w Chrystusie Jezusie"(80) oraz aby wraz z Nim i przez Niego składali tę Ofiarę i wraz z Nim siebie ofiarowali.

Wierni muszą uczestniczyć, jednocząc się z Chrystusem Kapłanem i z Chrystusem Żertwą

Zaiste, Chrystus jest Kapłanem, ale Kapłanem dla nas, nie dla siebie, gdyż zanosi Ojcu Przedwiecznemu prośby i wyrazy czci religijnej imieniem całego rodu ludzkiego; on jest również Żertwą, lecz dla nas, gdyż w miejsce człowieka obarczonego grzechem siebie samego postawił. Owe słowa Apostoła "to... w sobie czujcie, co i w Chrystusie Jezusie" domagają się od wszystkich chrześcijan, by wzbudzili w sobie - o ile to w mocy człowieka - te uczucia, które przejmowały duszę Boskiego Zbawiciela, gdy składał ofiarę ze Siebie samego, a mianowicie niech odtwarzają pokorne poddanie umysłu i niech Majestatowi Bożemu składają adorację, cześć, uwielbienie i dziękczynienie. Wymagają nadto od nich, by przybrali niejako postawę ofiary, by zaparli się siebie według przykazania Ewangelii, by oddawali się dobrowolnie i chętnie uczynkom pokuty, grzechy swoje znienawidzili i zadość za nie czynili. Wreszcie wymagają one, byśmy ponieśli wraz z Chrystusem śmierć mistyczną na Krzyżu i to tak, iżbyśmy mogli przyswoić sobie hasło Pawłowe: "Z Chrystusem jestem przybity na Krzyżu"(81).

Wierni wszakże nie posiadają władzy kapłańskiej, gdyż nie są szafarzami Chrystusa ani pośrednikami między Bogiem a ludem

Jednak chociaż wierni uczestniczą w Ofierze Eucharystycznej, nie posiadają tym samym władzy kapłańskiej. To koniecznie musicie jasno wytłumaczyć owieczkom waszym.

Znaleźli się bowiem tacy, którzy przyłączyli się do błędów już ongiś potępionych(82). Nauczają mianowicie, jakoby w Nowym Testamencie nazwa kapłaństwa to tylko oznaczała, co przypada w udziale wszystkim odrodzonym wodą Chrztu świętego; oraz że przykazanie, które Jezus Chrystus dał Apostołom przy Ostatniej Wieczerzy, aby czynili to, co Sam uczynił, odnosi się bezpośrednio do całego Kościoła wiernych; przeto, że dopiero później powstało hierarchiczne kapłaństwo. Z tego

Page 18: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

powodu mniemają, że ludowi przysługuje prawdziwa władza kapłańska, a że kapłan działa jedynie z tytułu delegowanego mu przez społeczność stanowiska. Skutkiem tego Ofiarę Eucharystyczną uważają za prawdziwe "koncelebrowanie", i sądzą, że jest stosowniejsze, aby kapłani wraz z ludem współdziałając "koncelebrowali", niż żeby składali Ofiarę prywatnie bez obecności ludu.

Jest rzeczą zbyteczną tłumaczyć, jak dalece takie zwodnicze błędy sprzeciwiają się prawdom, które już przedtem wyłożyliśmy, mówiąc o stanowisku, jakie kapłan zajmuje w Ciele Mistycznym Chrystusa. To jedno tylko pragniemy przypomnieć, że kapłan jedynie dlatego działa w imieniu wiernych, że zastępuje osobę Jezusa Chrystusa Pana naszego, który jest Głową wszystkich członków i za nich wszystkich siebie ofiaruje; dlatego więc przystępuje on do ołtarza jako sługa Chrystusowy, od Chrystusa niższy, lecz wyższy od ludu(83). Natomiast lud, ponieważ żadną miarą nie zastępuje osoby Boskiego Odkupiciela ani też nie jest pośrednikiem między sobą a Bogiem, w żaden sposób nie może posiadać władzy kapłańskiej.

a) Wierni ofiarują

Wierni w pewnym prawdziwym znaczeniu ofiarują

To wszystko jest prawdą wiary. Ale poza tym należy stwierdzić, że również i wierni ofiarują Boską Hostię, jednakże w odmienny sposób.

Wynika to z dokumentów papieskich, z nauki Doktorów, z samej liturgii Mszy św.

Już niektórzy Poprzednicy Nasi i Doktorzy Kościoła nader jasno to przedstawili. "Nie tylko kapłani", jak pisze nieśmiertelnej pamięci Innocenty III, "ofiarują, lecz również wszyscy wierni. Albowiem to, co dokonuje się specjalnie przez posługą kapłanów, to powszechnie wierni czynią intencją"(84). Niech wolno będzie przytoczyć tu choć jedno z wielu zdań św. Roberta Bellarmina: "Ofiarę", powiada, "składa w pierwszym rzędzie osoba Chrystusa. Przeto owo ofiarowanie następujące po konsekracji stanowi pewne zaświadczenie, że cały Kościół zgodny jest z ofiarą składaną przez Chrystusa i razem z Nim ofiaruje"(85).

Również obrzędy Ofiary Eucharystycznej i modlitwy niemniej jasno wyrażają i okazują, że Ofiara żertwy dokonuje się przez kapłanów wraz z ludem. Nie tylko bowiem po ofiarowaniu chleba i wina kapłan, zwracając się do ludu, wymawia te słowa znaczące: "Módlcie się bracia, aby moja i wasza ofiara była przyjęta przez Boga Ojca wszechmogącego"(86), lecz oprócz tego modły, w których Boską Hostię ofiaruje się Bogu, są przeważnie utrzymane w liczbie mnogiej; jest w nich niejedna wzmianka, że także lud uczestniczy w tej wzniosłej Ofierze, jako że i on ją ofiaruje. Czytamy np. te słowa: "za których Tobie ofiarujemy, lub którzy Ci składają... Prosimy Cię przeto, Panie abyś tę ofiarę sług twoich i całej rodziny twojej miłościwie przyjął... My słudzy twoi, Panie oraz lud twój święty, ofiarujemy przedostojnemu Majestatowi twojemu, z darów i dobrodziejstw twoich, Hostię czystą, Hostię świętą, Hostię niepokalaną..."(87).

Ta godność wiernych opiera się na Sakramencie Chrztu, którym zostają deputowani do kultu Bożego

I nie dziw, że wiernych podniesiono do takiej godności. Dzięki bowiem Sakramentowi Chrztu św. wierni z ogólnego tytułu stają się w Ciele Mistycznym członkami Chrystusa-Kapłana, i "charakterem", który jest niejako wyryty w ich duszach, zostają przeznaczeni do kultu Bożego; dlatego, stosownie do swojego stanu, biorą oni udział w kapłaństwie samego Chrystusa.

Papież wyjaśnia, w jakim znaczeniu należy rozumieć ofiarę wiernych

Page 19: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Zawsze w Kościele katolickim rozum ludzki oświecony przez wiarę usiłował osiągnąć głębsze, o ile możliwe, poznanie rzeczy Bożych. Godzi się więc, aby także lud chrześcijański pobożnie zapytał, w jakim znaczeniu, mówi się w Kanonie Ofiary Eucharystycznej, że i on tę Ofiarę składa. By więc zadośćuczynić temu pobożnemu pragnieniu, rzecz tu pokrótce zwięźle wytłumaczymy.

Racje dalsze

Mamy przede wszystkim racje bardziej odległe od sprawy, a mianowicie: lud biorąc udział we Mszy św., nie rzadko przeplata swe modlitwy naprzemian z modłami kapłana; a następnie dlatego, że nieraz przynosi kapłanom, co dawniej częściej się zdarzało, chleb i wino, aby stały się ciałem i krwią Chrystusa; a wreszcie dla tej przyczyny, że wierni przez jałmużnę powodują, iż kapłan składa Boską Ofiarę w ich intencji.

Racja wewnętrzna i bliska, dla której mówimy, że wierni ofiarują z Chrystusem i przez Chrystusa

Lecz jest również wewnętrzny powód, dla którego o wiernych - a zwłaszcza o tych, co otaczają ołtarz - można powiedzieć, że ofiarowują.

W tym zasadniczym zagadnieniu, dla uniknięcia zgubnego błędu, trzeba ściśle określić właściwe znaczenie słowa ofiarowania.

Otóż owa niekrwawa Ofiara, dzięki której, po wymówieniu słów konsekracji, Chrystus przybywa na ołtarz jako żertwa, jest dziełem samego kapłana, jako przedstawiciela osoby Chrystusa, a nie jako przedstawiciela wiernych. Atoli przez złożenie tej boskiej żertwy na ołtarzu, kapłan oddaje ją Bogu Ojcu jako ofiarę na chwałę Trójcy Przenajświętszej i ku pożytkowi całego Kościoła. W tej, w ścisłym tego słowa znaczeniu ofierze, wierni biorą udział na swój sposób i to w dwojakim sensie: nie tylko bowiem ofiarują przez ręce kapłana, ale również wraz z nim niejako składają Ofiarę; a przez ten udział ofiarowanie również ze strony ludu zalicza się do właściwego kultu liturgicznego.

Że wierni składają Ofiarę przez ręce kapłana, wynika jasno z tego, że kapłan przy ołtarzu zastępuje osobę Chrystusa ofiarującego jako Głowa w imieniu wszystkich członków. Przeto słusznie się twierdzi, że cały Kościół przez Chrystusa składa Ofiarę.

Natomiast stwierdzenie, że lud ofiaruje wraz z kapłanem nie oznacza, jakoby członki Kościoła dopełniały tak samo jak kapłan widzialnego obrzędu liturgicznego, co wyłącznie jest rzeczą kapłana do tego przez Boga powołanego, ale oznacza, że lud swe wyrazy uwielbienia, prośby, zadośćuczynienia i dziękczynienia jednoczy z wyrazami czyli intencjami kapłana - a nawet Najwyższego Kapłana, w tym celu, aby one w samym ofiarowaniu żertwy zostały również przez zewnętrzny obrzęd kapłana przedstawione Bogu Ojcu. Zewnętrzny bowiem obrządek Ofiary musi z natury swej wyrażać kult wewnętrzny: Ofiara zaś Nowego Przymierza wyraża właśnie ów najwyższy hołd, który sam główny ofiarnik, jakim jest Chrystus - a wraz z Nim i przez Niego wszystkie Jego członki mistyczne - Bogu składają ze czcią należną i uwielbieniem.

Odrzucenie błędów o znaczeniu udziału wiernych we Mszy św.

Z wielką radością dowiedzieliśmy się, że ta nauka w ostatnich zwłaszcza czasach została należycie naświetlona dzięki gorliwym studiom wielu w dziedzinie liturgiki. Nie możemy jednak się powstrzymać od głębokiego żalu, że zdarzyły się również przesadne tłumaczenia i zniekształcenia prawdy, niezgodne z prawdziwymi przepisami Kościoła.

Niektórzy bowiem całkowicie nie uznają Mszy odprawianych prywatnie bez udziału ludu, jakoby odbiegających od pierwotnego sposobu odprawiania. Nie brak i takich, którzy twierdzą, iż kapłani nie mogą równocześnie odprawiać Mszy przy kilku ołtarzach, gdyż tym sposobem rozbijają społeczność, a jedność jej na szwank narażają. Również są i tacy, którzy posuwają się tak daleko, że sądzą, iż koniecznie trzeba, aby lud potwierdził i uznał Ofiarę na to, by uzyskała swoją moc skuteczną.

Page 20: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Niesłusznie odwołują się oni w tym względzie do charakteru społecznego Ofiary Eucharystycznej. Ilekroć bowiem kapłan odnawia to, czego Boski Zbawiciel dokonał na Ostatniej Wieczerzy, rzeczywiście spełnia się Ofiara. Ofiara ta zawsze i wszędzie oraz koniecznie i z natury swojej, posiada charakter publiczny i społeczny; ten bowiem, który ją składa, działa w imię Chrystusa i wiernych, których Głową jest Boski Zbawiciel, a składa ją Bogu za Kościół Święty Katolicki oraz za żywych jak i za umarłych(88). To się dokonuje niewątpliwie bez wzglądu na to, czy wierni są obecni - a pragniemy i zachęcamy, aby jawili się jak najliczniej i najpobożniej - lub czy nie są obecni, gdyż bynajmniej nie trzeba, aby lud zatwierdzał to, co uczynił kapłan.

Aczkolwiek z powyższych zasad wynika jasno, że Msza odprawia się w imieniu Chrystusa i Kościoła, i że Ofiara Eucharystyczna nigdy nie pozostaje bez owoców, nawet i społecznych, choćby ją kapłan sprawował bez żadnego ministranta, to jednak chcemy i nalegamy - co zresztą zawsze polecał Kościół święty - aby żaden kapłan nie przystępował do Ołtarza bez ministranta, któryby mu służył i odpowiadał według przepisów Kanonu 813.

b) Wierni sami żertwą

Wierni winni ofiarować z Chrystusem samych siebie

Pełna skuteczność Ofiary, którą wierni składają Ojcu Niebieskiemu we Mszy św., wymaga jeszcze jednego elementu: mianowicie koniecznym jest, by wierni siebie samych jakby hostię składali w ofierze.

To ofiarowanie samych siebie nie ogranicza się zresztą tylko do Ofiary liturgicznej. Książe Apostołów bowiem pragnie, abyśmy przez to samo, że jako kamienie żywe jesteśmy zbudowani na Chrystusie, jako "kapłaństwo święte, składali ofiary duchowe, przyjemne Bogu, przez Jezusa Chrystusa"(89). A Paweł Apostoł tymi słowy upomina chrześcijan wszystkich czasów: "Proszę was tedy... abyście wydali ciała wasze na ofiarę żywą, świętą, przyjemną Bogu, na rozumną służbę waszą"(90). Lecz zwłaszcza, gdy wierni jednoczą się z liturgiczną czynnością umysłem tak pobożnym i skupionym, że można rzeczywiście o nich powiedzieć, "których wierność jest ci wiadoma, a gorliwość znana"(91), wówczas nie unikną tego, że wiara każdego z nich żywiej będzie się wyrażać przez czyny miłości, że pobożność się wzmoże i rozpali, że wszyscy poszczególni będą się poświęcać dla szerzenia chwały Bożej, pragnąc usilnie jak najściślej upodobnić się do Jezusa Chrystusa umęczonego w okrutnych cierpieniach oraz, że wraz z Najwyższym Kapłanem i przez Niego, będą siebie ofiarować jakby duchową hostię.

Wynika to z samej liturgii: z Święceń kapłańskich i z Liturgii Mszy św.

O tym również pouczają nas napomnienia, których Biskup w imieniu Kościoła udziela sługom ołtarza w dniu ich święceń: "Rozważajcie co czynicie; naśladujcie życiem tajemnice, które sprawujecie, a celebrując tajemnicę śmierci Pańskiej, usilnie starajcie się umartwiać członki wasze przeciwko występkom i pożądliwościom"(92). W podobny prawie sposób upominają Księgi Liturgiczne chrześcijan zbliżających się do ołtarza, by uczestniczyli w świętych obrzędach: "Niechaj na tym... ołtarzu będzie kult niewinności, w ofierze niech się składa pychę, gniew niech się ujarzmia, lubieżność i wszelką pożądliwość niechaj się uśmierca, zamiast synogarlic niech się składa ofiarę czystości i w miejsce gołąbków ofiarę niewinności"(93).

Gdy więc stoimy przy ołtarzu, przemieńmy tak swojego ducha, aby cokolwiek w nim było grzesznego, całkowicie zagasło, a cokolwiek rodzi przez Chrystusa życie nadprzyrodzone, wzmogło się i spotężniało. W taki sposób mamy się stać wraz z Hostią Niepokalaną ofiarą miłą Ojcu Przedwiecznemu.

Otóż to święte przedsięwzięcie Kościół usiłuje możliwie najskuteczniej urzeczywistnić za pomocą przepisów świętej liturgii. Ten bowiem cel mają nie tylko lekcje, homilie i inne kazania kapłanów oraz cały cykl tajemnic, które nam w ciągu roku są podawane do rozważania, ale również szaty, i

Page 21: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

święte obrzędy oraz zewnętrzna ich okazałość. Ich celem jest: "przedstawić Majestat tak wielkiej Ofiary oraz pobudzić umysły wiernych przez te widzialne znaki religii i pobożności do kontemplacji najwyższych tajemnic, kryjących się w tej Ofierze"(94).

Wszystkie więc elementy liturgii ku temu zmierzają, by duch nasz odtworzył w sobie obraz Boskiego Zbawiciela przez tajemnicę Krzyża - według owych słów Apostoła Narodów: "Z Chrystusem przybity jestem do krzyża: żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus"(95). Przez to stajemy się jakby jedną hostią z Chrystusem ku pomnożeniu chwały Ojca Przedwiecznego.

Ku temu więc niechaj wierni kierują i podnoszą myśli, gdy bożą żertwę ofiarują w Eucharystycznej Ofierze.

Nauka św. Augustyna i Bellarmina: Kościół ofiaruje i bywa ofiarowany

Pisze św. Augustyn, że na Ołtarzu Pańskim leży nasza tajemnica(96), czyli sam Chrystus Pan jako Głowa i symbol owego zjednoczenia, przez które jesteśmy ciałem Chrystusa(97) i ciała jego członkami(98). Idąc za myślą doktora z Hippony, św. Robert Bellarmin poucza nas, że Ofiara Ołtarza przedstawia owa ogólną ofiarę, przez którą Chrystus Arcykapłan ofiaruje Bogu całe swoje Ciało Mistyczne, czyli całą odkupioną społeczność(99). Nie można więc wyobrazić sobie nic słuszniejszego i nic właściwszego ponad to, że wraz z Głową naszą, która za nas cierpiała, my wszyscy również ofiarujemy siebie samych Ojcu Przedwiecznemu. W Sakramencie ołtarza bowiem - według słów tegoż Augustyna - odsłania się Kościołowi prawda, że w rzeczy, którą on składa w ofierze, on również sam składany jest w ofierze(100).

Wielka jest więc godność wiernych

Niechaj wierni uświadomią sobie do jakiej godności podniosła ich woda Chrztu świętego. Niechaj się nie zadawalają braniem udziału w Ofierze Eucharystycznej z tą intencją ogólną, która przystoi członkom Chrystusa i synom Kościoła, ale niechaj świadomie jak najściślej jednoczą się z Najwyższym Kapłanem oraz z jego szafarzem na ziemi, według ducha liturgii świętej. Niechaj się łączą w szczególny sposób z kapłanem w chwili dokonywania przeistoczenia Hostii Przenajświętszej. Niechaj wraz z nim ją ofiarują, gdy kapłan wymawia owe uroczyste słowa "Przez Niego i z Nim i w Nim masz Boże, Ojcze Wszechmogący, w jedności Ducha Świętego wszelką cześć i chwałę przez wszystkie wieki wieków"(101), na które to słowa lud odpowiada: "Amen". I niechaj chrześcijanie nie zapomną wraz z boską Głową, przybitą na Krzyżu, ofiarować i siebie samych i swoje troski, bóle, uciski, nędze i potrzeby.

c) Środki budzenia uczestnictwa wiernych

Większa jedność wiernych i kapłana

Godni są więc pochwały ci, którzy pragnąc ułatwić udział ludu wiernego we Mszy i zapewnić mu zbawienniejsze skutki, dają mu do rąk "Mszał Rzymski". A cel tego jest ten, by wierni zjednoczeni z kapłanem, wspólnie się modlili tymi samymi słowami i w tym samym duchu Kościoła. Również i ci są godni pochwały, którzy się starają, aby liturgia także na zewnątrz stała się czynnością świętą, w której wszyscy obecni uczestniczą. Można to uskutecznić w rozmaity sposób: gdy albo cały lud, według rubryk, odpowiada na słowa kapłana z zachowaniem należytego porządku, lub gdy śpiewa pieśni dostosowane do różnych części Mszy świętej, lub też gdy czyni jedno i drugie, albo wreszcie gdy przy Mszy uroczystej odpowiada na przemian na modlitwy kapłana Chrystusowego i wspólnie uczestniczy w śpiewie liturgicznym.

Jednakże wszystkie te sposoby uczestniczenia w Ofierze wtedy są godne pochwały i polecenia, gdy dokładnie stosują się do przepisów Kościoła i rubryk. Ich celem jest przede wszystkim Ożywienie i wzmaganie pobożności wiernych i wewnętrznego ich zjednoczenia z Chrystusem i Jego widzialnym

Page 22: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

kapłanem oraz pobudzanie wewnętrznych uczuć i cnót, które winny upodobnić naszą duszę do Najwyższego Kapłana Nowego Testamentu.

Nie mniej jednak, aczkolwiek one zewnętrznym także sposobem wykazują, że Ofiarę, jako dokonaną przez Pośrednika Boga i ludzi(102), należy uważać z natury jej za dzieło całego mistycznego Ciała Chrystusa, to wszakże żadną miarą nie są one konieczne, aby zapewnić jej charakter publiczny i wspólny. Poza tym ten sposób Mszy dialogowanej nie może zastąpić Mszy uroczystej. Ta bowiem chociaż odprawiana tylko przy udziale asysty, posiada jednak szczególną godność z powodu majestatu obrzędów i świetności ceremonii, a wspaniałość jej i rozmiar niezmiernie się wzmagają, jeśli lud gromadnie i z pobożnością jest obecny, jak tego Kościół sobie życzy.

Nie wszystkim odpowiada to samo

Należy także zwrócić uwagę, że mijają się z prawdą i schodzą z właściwej drogi ci, którzy idąc za zwodniczymi mniemaniami, taką przywiązują wagę do tych okoliczności dodatkowych, iż nie wahają się twierdzić, że bez nich Msza św. nie może osiągnąć naznaczonego jej celu.

Wielu bowiem wiernych nie potrafi używać Mszału Rzymskiego, choćby wydawanego w języku potocznym. Nie wszyscy też są zdolni właściwie, jak należy, zrozumieć obrzędy i formuły liturgiczne. Charakter, uzdolnienie, umysłowość ludzi są tak rozmaite i między sobą niepodobne, że modlitwy, śpiewy i obrzędy wspólnie odprawiane nie mogą wszystkich w ten sam sposób wzruszyć i nimi pokierować. Ponadto potrzeby i skłonności nie są u wszystkich jednakowe, a i u każdego nie trwają zawsze bez zmiany. Któżby więc śmiał powiedzieć, trzymając się wspomnianych uprzedzeń, że tylu chrześcijan nie może brać udziału w Ofierze Eucharystycznej i korzystać z jej dobrodziejstw? Otóż oni mogą to osiągnąć choć oczywiście w inny sposób, dla niektórych łatwiejszy, jak np. rozważając pobożnie tajemnice Jezusa Chrystusa, lub też spełniając inne ćwiczenia pobożne i inne odmawiając modlitwy, które istotą swoją odpowiadają świętym obrzędom, chociaż formą się od nich różnią.

Rada Diecezjalna dla popierania apostolstwa liturgicznego

Przeto upominamy was, Czcigodni Bracia, abyście w waszej diecezji, lub okręgu kościelnej jurysdykcji waszej, zechcieli ustalić i uporządkować sposoby uczestnictwa ludu w czynnościach liturgicznych, trzymając się przepisów "Mszału", zarządzeń świętej Kongregacji Obrzędów oraz Prawa Kanonicznego, tak by wszystko odbywało się w należytym porządku i z godnością i niechaj nie będzie wolno nikomu, nawet kapłanowi, dowolnie używać świątyń jakby dla eksperymentów. Dlatego pragniemy, aby w poszczególnych diecezjach, była ustanowiona Rada dla popierania apostolstwa liturgicznego, jak już istnieje Rada dla muzyki kościelnej i sztuki, aby dzięki waszej czujnej pieczy wszystko odbywało się starannie w myśl rozporządzeń Stolicy Apostolskiej.

Norma dla osób zakonnych

W domach zaś zgromadzeń zakonnych należy się ściśle trzymać tego wszystkiego, co w tym względzie przepisują własne konstytucje i nie wolno wprowadzać nowości, nie zatwierdzonych uprzednio przez przełożonych tychże zgromadzeń.

Przede wszystkim zjednoczenie wewnętrzne

Jakkolwiek zaś rozmaite i różne (dissimilia) mogą być zewnętrzne sposoby i okoliczności, w jakich lud chrześcijański uczestniczy w Eucharystycznej Ofierze i w innych liturgicznych czynnościach, to jednak należy zawsze najusilniej zabiegać o to, by umysły obecnych najściślejszymi, jak tylko możliwe, węzłami łączyły się z Bogiem Odkupicielem, oraz by ich życie codziennie bardziej się uświęcało i by codziennie bardziej wzmagała się chwała Niebieskiego Ojca.

Page 23: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

III. KOMUNIA ŚWIĘTA

Dopełnieniem Ofiary ołtarza jest Komunia w uczcie Pańskiej. Jednakowoż, jak to wszystkim wiadomo, do zupełności tej Ofiary potrzeba jedynie, by odprawiający kapłan spożył Boski Pokarm, a nie jest konieczne - acz jest nader pożądane - by lud przystąpił do Stołu Pańskiego.

Komunia wiernych nie jest warunkiem zupełności Ofiary Mszy św.

Chcemy w związku z tym powtórzyć uwagi, jakie Poprzednik Nasz Benedykt XIV uczynił o uchwałach Soboru Trydenckiego:

"Wypada przede wszystkim stwierdzić, że żadnemu wiernemu nie może przyjść na myśl, iż Msze prywatne, w których tylko kapłan spożywa Eucharystię, traci z tego powodu charakter prawdziwej, doskonałej i pełnej Ofiary, ustanowionej przez Chrystusa Pana, i że zatem winna uchodzić za niedozwoloną. Wiadomo bowiem wiernym, lub też łatwo ich o tym pouczyć, że święty Sobór Trydencki, opierając się na nauce, którą przechowywała odwieczna tradycja Kościoła, potępił przeciwną tezę Lutra jako nowatorską i fałszywą"(103). "Jeżeli by ktoś powiedział, że Msze, w których tylko kapłan sakramentalnie komunikuje, są niegodziwe a przeto powinny być zniesione, niech będzie wyklęty"(104).

Zbaczają zatem z drogi prawdy ci, którzy nie chcą celebrować, jeśli lud chrześcijański nie przystępuje do Stołu Pańskiego; a jeszcze więcej błądzą ci, którzy dla udowodnienia bezwzględnej konieczności uczestnictwa wiernych wraz z kapłanem w biesiadzie eucharystycznej, twierdzą zwodniczo, że idzie tu nie o samą Ofiarę tylko, ale o Ofiarę i ucztą braterskiej wspólnoty, i ze wspólnie przyjętej Komunii świętej czynią punkt szczytowy całej celebry.

Otóż raz jeszcze z naciskiem trzeba zwrócić uwagę, że Ofiara Eucharystyczna z natury swojej jest bezkrwawym ofiarowaniem Bożej żertwy, widocznym w sposób mistyczny w rozdzieleniu świętych postaci i w złożeniu ich w daninie Ojcu Przedwiecznemu. Natomiast Komunia św. należy do dopełnienia Ofiary i do uczestnictwa w niej przez wspólnotę Najświętszego Sakramentu. Podczas gdy jest wprost nieodzowna dla celebrującego kapłana, to wiernym tylko usilnie ją się zaleca.

Zalecenie zjednoczenia duchowego i częstej Komunii św. rzeczywistej

Jak zaś Kościół, będąc nauczycielem prawdy, wszelkimi siłami stara się zabezpieczyć nieskażoność wiary katolickiej, tak i jako matka troskająca się o synów swoich bardzo ich zachęca, aby gorliwie i często uczestniczyli w tym największym dobrodziejstwie naszej religii.

Życzy sobie w szczególności, aby chrześcijanie, zwłaszcza gdy trudno im przyjąć eucharystyczny pokarm w rzeczy samej, przyjmowali go przynajmniej pragnieniem; mianowicie w ten sposób, by wzbudziwszy żywą wiarę, i sercem w czci pokornym oraz całkowicie ufnym wobec woli Boskiego Odkupiciela, zjednoczyli się z nim najpłomienniejszym jak tylko mogą uczuciem miłości.

Ale to jemu nie wystarcza. Skoro bowiem możemy uczestniczyć w Ofierze: jak wyżej powiedziano - "sakramentalną" również komunią, przez biesiadę Anielskiego Chleba, to Matka Kościół, pragnąc byśmy w skuteczniejszy sposób "stale czuli w sobie owoc odkupienia"(105), powtarza do każdego z synów swoich zaproszenie Chrystusa Pana: "Bierzcie i jedzcie..." To czyńcie na moją pamiątkę"(106).

Pochwała Komunii św. hostiami konsekrowanymi w czasie tej samej Mszy św.

W tym względzie Sobór Trydencki, jak gdyby wtórując życzeniom Jezusa Chrystusa i Jego nieskalanej Oblubienicy, z naciskiem upomina: "aby wierni obecni na poszczególnych Mszach komunikowali nie tylko duchowym pragnieniom, ale także przez sakramentalne przyjęcie Eucharystii, aby wskutek tego przypadł im obfitszy owoc najświętszej Ofiary"(107). Owszem,

Page 24: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Poprzednik Nasz niezapomnianej pamięci Benedykt XIV, chcąc dokładniej i jaśniej uwidocznić, że wierni, przyjmując Eucharystię, uczestniczą w samej Boskiej Ofierze, chwali pobożność tych, którzy będąc na Mszy świętej, nie tylko chcą się pokrzepić niebiańskim pokarmem, lecz nadto pragnęliby, aby Hostie przez nich spożywane były konsekrowane na tej samej Mszy świętej, chociaż jak sam oświadcza, uczestniczy się prawdziwie i rzeczywiście w Ofierze, choćby był to Chleb Eucharystyczny, już dawniej konsekrowany. Tak bowiem pisze: "A chociaż oprócz tych, którym kapłan celebrujący udziela podczas Mszy cząstki Ofiary przez niego złożonej, uczestniczą w tej samej Ofierze i ci także, którym kapłan podaje Eucharystię przechowywaną wedle zwyczaju, to jednak Kościół nigdy z tego powodu nie zakazywał ani i teraz nie zakazuje, aby kapłan uczynił zadość pobożności i słusznej prośbie tych, którzy będąc na Mszy świętej żądają, aby ich dopuszczono do udziału w tej samej Ofierze, którą również ze swej strony ofiarowują w ten sposób, w jaki im to jest możliwe. Owszem, Kościół pochwala i pragnie, aby tego nie pomijano, i ganiłby kapłanów, z których winy i niedbalstwa odmówionoby wiernym takiego uczestnictwa"(108).

Oby Bóg sprawił, iżby na te troskliwe zaproszenia Kościoła wszyscy dobrowolnie i chętnie odpowiedzieli. Oby Bóg dał, iżby wierni codziennie, jeśli mogą, uczestniczyli w Boskiej Ofierze nie tylko w sposób duchowy, lecz także przyjmując w komunii Najświętszego Sakramentu Ciało Jezusa Chrystusa, ofiarowane za wszystkich Ojcu Przedwiecznemu. Wzbudźcie, Czcigodni Bracia, w duszach, które są powierzone waszej pieczy, chciwy i jakby nienasycony głód Jezusa Chrystusa. Niech wasze nauczanie skupi dokoła ołtarzy dzieci i młodzież, aby ofiarowali Boskiemu Odkupicielowi siebie, swoją niewinność i swą skrzętną ruchliwość.

Niech często przystępują małżonkowie, aby, nakarmieni u świętego stołu, nabrali stąd siły do ukształtowania powierzonego im potomstwa według zasad i miłości Jezusa Chrystusa. Przyzwijcie pracowników, aby się nakarmili Chlebem, który mocny a nigdy nie zawodny, odnowi ich siły, a za trudy przysposobi im wieczną nagrodę w niebie. Zwołujcie wreszcie i "przymuszajcie do wejścia"(109) ludzi wszelkiego stanu, bo oto ten jest Chleb Żywota, który każdemu jest potrzebny. Tym jedynym Chlebem posługuje się Kościół Jezusa Chrystusa, aby nim zaspokoić życzenia i pragnienia naszych dusz, aby nim najściślej skupić je przy Jezusie Chrystusie. Przez ten Chleb wreszcie stają się "jednym ciałem"(110) i łączą się ze sobą jak bracia ci, którzy zasiadają przy tym samym niebiańskim stole, aby łamiąc jeden chleb, przyjąć lekarstwo nieśmiertelności(111).

Lud powinien komunikować po Komunii kapłana; mogą jednak zachodzić racje by rozdzielać Komunię św. przed lub po Mszy

Jest zaś rzeczą bardzo stosowną, aby - jak to zresztą liturgia nakazuje - lud przystępował do Komunii świętej po spożyciu boskiego pokarmu przez kapłana przy ołtarzu, a jak pisaliśmy wyżej, godni są pochwały ci, którzy będąc obecni na Mszy, spożywają Hostie konsekrowane podczas tejże Ofiary, aby rzeczywiście doszło do tego "abyśmy wszyscy, tego ołtarza uczestnicy, pożywając Przenajświętsze Ciało i Krew Syna Twego, napełnieni zostali wszelkim błogosławieństwem niebios i łaską"(112).

Co prawda niekiedy bywają powody, i to nie rzadko, aby rozdawać Chleb Eucharystyczny przed albo po samej Ofierze, a także aby rozdzielać Hostie konsekrowane w dawniejszym czasie, chociaż Komunia święta odbywa się natychmiast po spożyciu przez kapłana niebiańskiego pokarmu. Także i w tych okolicznościach lud bierze należyty udział w Ofierze Eucharystycznej - jak wyżej nadmieniliśmy - a często ułatwia mu to przystępowanie do Stołu życia wiecznego. Jednak, aczkolwiek Kościół w macierzyńskiej wyrozumiałości usiłuje zaradzić duchowym potrzebom synów, tym niemniej oni ze swej strony nie powinni lekceważyć zaleceń świętej liturgii, i ilekroć nie zachodzi zasługująca na uwzględnienie przeszkoda, powinni pełnić to wszystko co wyraźniej ujawnia żyjącą jedność Mistycznego Ciała przy ołtarzu.

Gorąca zachęta do dziękczynienia po Komunii św. i po Mszy św.

Ukończenie świętego obrzędu - według specjalnych przepisów liturgicznych - nie zwalnia od dziękczynienia tych, którzy spożyli niebiański posiłek; owszem, jest bardzo właściwe, aby po

Page 25: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

przyjęciu Eucharystycznego daru i zakończeniu publicznych obrzędów skupili się i w zażyłym złączeniu z Boskim Mistrzem najczulej i zbawiennie z Nim rozmawiali, tak jak na to okoliczności zezwalają. Zbaczają zatem ze ścieżki prawdy, ci, którzy, czepiając się raczej słów niż sensu, twierdzą i nauczają, że po ukończeniu Ofiary nie trzeba robić takiego dziękczynienia, a to rzekomo dlatego, że sama Ofiara ołtarza jest sama w sobie dziękczynieniem i że dziękczynienie takie należałoby do specjalnych aktów prywatnej i osobistej pobożności, a nie odnosiłoby się do dobra społeczności. Tymczasem przeciwnie, sama istota Sakramentu wymaga tego, aby Jego przyjmowanie wydawało dla chrześcijan obfite owoce świętości. Wprawdzie rozwiązuje się publiczne zgromadzenie wspólnoty, lecz trzeba, aby jednostki, złączone w jedno z Chrystusem nie przerywały w swych duszach pieśni chwały, "dziękując zawsze za wszystkich, Bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa"(113). Wzywa nas do tego również liturgia Ofiary Eucharystycznej, każąc nam modlić się tymi słowami: "Daj, prosimy, abyśmy trwali zawsze w dziękczynieniu...(114) i nigdy nie przestali Cię chwalić"(115). Przeto, jeśli w każdym czasie należy dziękować Bogu i nigdy nie ustawać Go chwalić, któżby ośmielił się ganić albo potępiać Kościół za to, że swoim kapłanom(116) i wiernym doradza porozmawiać nieco po Komunii św. z Boskim Odkupicielem, i że zamieścił w księgach liturgicznych stosowne modlitwy, obdarzone łaskami odpustów, aby słudzy ołtarza należycie się nimi przygotowywali, zanim odprawią Mszę i pokrzepią się Boską biesiadą, i by dokonawszy sprawy Bożej, wyznali Bogu wdzięczność swej duszy? Jakże daleka jest święta liturgia od powściągania poufnych uczuć poszczególnych chrześcijan, jakże ich raczej zagrzewa i pobudza, aby upodobnili się do Jezusa Chrystusa, a przezeń skierowali się ku Ojcu Niebieskiemu. Dlatego liturgia wymaga, aby każdy, kto pożywał ze świętego ołtarza, złożył Bogu należne dzięki. Miło bowiem Boskiemu Zbawicielowi usłyszeć nasze modlitwy, z nami szczerze porozmawiać i ofiarować nam schronienie w Swym gorejącym Sercu.

Owszem, tego rodzaju osobiste akty poszczególnych jednostek są konieczne, abyśmy wszyscy obficiej korzystali z nadprzyrodzonych skarbów, w które opływa Eucharystia, i abyśmy w miarę możności przelewali je na wszystkich innych, iżby Chrystus Pan we wszystkich duszach osiągnął pełnię swej mocy.

Czemuż więc, Czcigodni Bracia, nie mielibyśmy pochwalić tych, którzy, po przyjęciu pokarmu Eucharystycznego, i po publicznym zwolnieniu również zgromadzenia wiernych, w serdecznej zażyłości obcują z Boskim Odkupicielem, nie tylko aby z Nim najczulej rozmawiać, lecz również aby Mu złożyć dzięki, oddać chwałę należną a przede wszystkim, by o pomoc prosić ku oddaleniu z duszy swojej wszystkiego, co umniejsza skuteczności Sakramentu, oraz ku uczynieniu ze swej strony wszystkiego, co mogłoby sprzyjać najbardziej bezpośredniemu działaniu Jezusa Chrystusa? Niech to w szczególny sposób czynią, upominamy, zarówno przez wykonanie powziętych postanowień i przez praktykowanie cnót chrześcijańskich, jak również przez stosowanie do swoich potrzeb tego, co dzięki królewskiej szczodrobliwości otrzymali. Autor złotej książeczki "O naśladowaniu Chrystusa", mówi z pewnością według wskazówek natchnienia liturgii, gdy temu, który przystąpił do Komunii świętej, tak doradza: "Pozostań w ukryciu i ciesz się Bogiem Twoim; masz bowiem Tego, którego cały świat zabrać ci nie może"(117).

Przeto my wszyscy, najściślej z Chrystusem związani, usiłujemy jak gdyby zanurzyć się w Jego najświętszej duszy i koło Niego w tym celu się skupiamy, abyśmy mieli udział w tych aktach, którymi Sam uwielbia Trójcę Przenajświętszą we wdzięcznym i najmilszym posłuszeństwie; którymi Ojcu Przedwiecznemu oddaje najwyższe dzięki i chwałę: "Błogosławcie wszystkie dzieła Pańskie Panu"(118), z którymi wreszcie złączeni, błagamy o niebieską pomoc dla tego momentu, w którym już nie ma żadnej sposobności dla proszenia i uzyskania pomocy w imię Chrystusa(119), oraz przez które najbardziej oddajemy się i ofiarujemy siebie jako żertwę, mówiąc: "Spraw, abyśmy sami stali się dla Ciebie wiekuistym darem"(120).

Boski Zbawiciel nieustannie powtarza swoje naglące zaproszenie: "Trwajcie we mnie"(121). Otóż przez Sakrament Eucharystii przebywamy w Chrystusie, a Chrystus w nas. I tak jak Chrystus, przebywający w nas żyje i działa, tak trzeba, abyśmy i my trwając w Chrystusie, przezeń żyli i działali.

IV. ADORACJA EUCHARYSTII

Page 26: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Podstawa teologiczna

Pokarm Eucharystyczny zawiera, jak wszyscy wiedzą, "prawdziwie, rzeczywiście i istotnie Ciało i Krew wraz z duszą i bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa"(122); nic więc dziwnego, że Kościół od początku adorował Ciało Chrystusowe pod postacią chleba, jak to widać ze samych obrzędów świętej Ofiary, które nakazuje sługom ołtarza czcić Najświętszy Sakrament przez klękanie lub głębokie skłony głowy.

Uczą święte Sobory, że jest tradycją Kościoła, od początku jego istnienia, czcić "w jednej adoracji Boga, Słowo Wcielone wraz z jego ciałem"(123); a święty Augustyn twierdzi: "Nikt nie spożywa tego Ciała bez uprzedniej adoracji", przydając, że nie tylko nie grzeszymy adorując, lecz grzeszymy, nie adorując"(124).

Z tych zasad nauki powstał i krok za krokiem rozszerzył się eucharystyczny kult adoracji, wyodrębniony od odprawiania Boskiej Tajemnicy. Przechowywanie świętych Postaci dla chorych i dla wszystkich, którym zagraża niebezpieczeństwo śmierci, wytworzyło chwalebny zwyczaj adorowania tego niebiańskiego posiłku, przechowywanego w świątyniach. Ten kult adoracji opiera się na mocnej i pewnej podstawie. Eucharystia jest bowiem i Ofiarą i Sakramentem; ten zaś tym się różni od innych Sakramentów, że nie tylko rodzi łaskę, lecz zawiera w sposób trwały samego Dawcę łaski. Gdy więc Kościół rozkazuje nam adorować Chrystusa ukrytego pod eucharystycznymi zasłonami i prosić Go o dary nadprzyrodzone i doczesne, których ustawicznie potrzebujemy, objawia żywą wiarę, z jaką wyznaje, że Boski Oblubieniec jest obecny pod tymi zasłonami, oświadcza mu swą ochotną służbę i korzysta z serdecznej z Nim zażyłości.

Rozwój historyczny adoracji

Z biegiem czasu Kościół nadał temu kultowi różne kształty, coraz piękniejsze i zbawienniejsze, jak na przykład pobożne i codzienne odwiedziny Boskiego Tabernakulum, święte obrzędy błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem, uroczyste procesje szczególnie podczas kongresów eucharystycznych idące przez miasta i wioski, i adoracje publicznie wystawionego Najświętszego Sakramentu. Takie publiczne adoracje trwają niekiedy krótko, czasem zaś godzinami, a nawet przez 40 godzin; gdzieniegdzie odbywają się w poszczególnych świątyniach przez cały rok na zmianę, gdzie indziej zaś, za staraniem zgromadzeń zakonnych, nie ustają we dnie i w nocy, a uczestniczą w nich często także i wierni.

Aprobata i zalecenie Kościoła

Te pobożne ćwiczenia przyczyniły się w podziwu godny sposób do wiary i nadprzyrodzonego życia Kościoła wojującego, który przez takie czynności jakby wtóruje Kościołowi triumfującemu, wiecznie wznoszącemu hymn chwały Bogu i Barankowi, "który został zabity"(125). Dlatego te pobożne ćwiczenia, rozpowszechnione z biegiem wieków po wszystkich ziemiach, nie tylko zostały przez Kościół uznane, lecz Kościół przyjął je jakby za swoje i swoją powagą je zalecił(126). Powstają one z natchnieniem liturgii świętej; toteż, jeżeli odbywają się z należytą godnością, wiarą i pobożnością, jak tego wymagają święte obrzędy i przepisy kościelne, bez wątpienia wielce przyczyniają się do ożywienia życia liturgicznego.

Nie ma pomieszania Chrystusa historycznego, eucharystycznego i chwalebnego

Nie godzi się mówić, że taki kult eucharystyczny, w błędny sposób nie odróżnia Chrystusa - jak mówią - historycznego, który niegdyś żył na tej ziemi, od Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie ołtarza, i od Chrystusa, który triumfuje chwalebnie w niebie i udziela łask nadprzyrodzonych. Owszem, raczej twierdzić należy, że w ten sposób wierni świadczą o wierze Kościoła i uroczyście ją okazują, mianowicie wiarę, że ten sam jest Słowem Bożym i Synem Marii

Page 27: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Panny, który cierpiał na krzyżu, który ukrywa się obecny w Eucharystii i który króluje na niebieskiej stolicy. Oto słowa świętego Jana Złotoustego: "Gdy je (Ciało Chrystusa) widzisz wystawione, powiedz sobie: dzięki temu Ciału nie jestem już więcej gliną i popiołem, nie jestem już niewolnikiem, lecz wolnym; toteż mam nadzieję na niebo i ufam, że osiągnę dobra tam będące, żywot nieśmiertelny, dziedzictwo Aniołów, obcowanie z Chrystusem. Śmierć nie zagarnęła tego ciała przebitego gwoździami, biczami chłostanego... oto jest owo Ciało, które krew wylało, włócznią przebite, z którego trysnęły dla świata dwa źródła zbawienne, jedno krwi, a drugie wody... To Ciało dał nam, abyśmy je mieli i spożywali, dla ogromnej miłości swojej"(127).

Pochwała błogosławieństw eucharystycznych po nabożeństwach

W szczególniejszy zaś sposób należy bardzo pochwalić zwyczaj, według którego wiele nabożeństw zakorzenionych wśród ludu chrześcijańskiego kończy się obrzędem błogosławieństwa eucharystycznego. Dzieje się bowiem bardzo właściwie i nie bez obfitych owoców, gdy kapłan wśród pochylonych głów tłumów chrześcijańskich wznosi do nieba Chleb Anielski, krzyż Nim według przepisu zakreśla i błaga Ojca Niebieskiego, aby łaskawie zwrócił oczy na Syna swego, z miłości dla nas na krzyżu wiszącego, i by ze względu na Niego i przez Niego, który zechciał zostać Zbawicielem i bratem naszym, raczył wylać nadprzyrodzone łaski na tych, których odkupiła Krew Baranka bez zmazy(128).

Polecenie trzymania otwartych świątyń dla nawiedzeń eucharystycznych

Starajcie się więc z najwyższą pilnością, jaką zwykliście okazywać, Bracia Czcigodni, aby świątynie, które wzniosła w ciągu wieków wiara i pobożność chrześcijańskich ludów po to, by w nich śpiewać nieustanny hymn chwały Bogu Wszechmogącemu, a Odkupicielowi naszemu, ukrywającemu się pod postaciami eucharystycznymi, dać godną siedzibę, stały otworem jeszcze częstszym odwiedzinom wiernych. Niech zwołani do stóp Zbawcy naszego usłyszą najsłodsze Jego wezwanie: "Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a ja was ochłodzę"(129). Niech te świątynie będą domami Bożymi, w których by ci, którzy tam wejdą prosić o dobrodziejstwa radowali się, że wszystko uzyskali(130) i w których by dostępowali niebiańskiej pociechy.

Tylko tą drogą cała rodzina ludzka znajdzie wreszcie pokój po ułożeniu stosunków oraz zgodną myślą i sercem śpiewać będzie ową pieśń nadziei i miłości: "Pasterzu dobry, prawdziwy Chlebie - Jezu nad nami zmiłuj się - Ty nas prowadź i strzeż - Ty dobra ukazać chciej nam - żyjącym na ziemskim padole"(131).

CZĘŚĆ TRZECIA - BREWIARZ I ROK LITURGICZNY

I. BREWIARZ

Najwyższa forma i sposób życia chrześcijańskiego polega na tym, aby każdy najściślej i nieustannie łączył się z Bogiem. Dlatego kult, który Kościół oddaje Wiekuistemu Bogu, a który przede wszystkim opiera się na Ofierze Eucharystycznej i na korzystaniu z Sakramentów, jest w ten sposób ustalony i uporządkowany, że obejmuje przez Boże Oficjum godziny dnia, tygodnie i cały bieg roku oraz wszystkie czasy i różne okoliczności życia ludzkiego.

Podstawa teologiczna

Skoro Boski Mistrz polecił: "Trzeba zawsze się modlić i nigdy nie ustawać"(132), Kościół, wiernie stosując się do tego polecenia, nigdy nie przestaje zanosić modły, i upomina nas słowami Apostoła Narodów: "Przez Niego (Jezusa) składamy Bogu zawsze ofiarę chwały"(133).

Page 28: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Publiczne i wspólne modlitwy, zanoszone do Boga jednocześnie przez wszystkich razem, odbywały się w starożytności tylko w pewnych dniach i w pewnych godzinach. Lecz modlono się do Boga nie tylko na zgromadzeniach, ale także i w domach prywatnych, a czasem wspólnie z sąsiadami i przyjaciółmi. Wkrótce jednak w różnych okolicach świata chrześcijańskiego przeważył zwyczaj przeznaczać na świętą modlitwę specjalną porę, jak na przykład ostatnią godzinę dnia, gdy wieczór zapada i zaświeca się lampy; albo pierwszą godzinę dnia, gdy noc ma się ku końcowi, mianowicie po śpiewie koguta i około wschodu słońca. Pismo święte wymienia i inne pory dnia, jako szczególnie nadające się do modlitwy, czy to według tradycyjnych zwyczajów żydowskich, czy to według praktyk życia codziennego. Czytamy w Dziejach Apostolskich, że uczniowie Jezusa Chrystusa zebrani razem modlili się o godzinie trzeciej, gdy "zostali napełnieni Duchem Świętym(134); zaś Książę Apostołów zanim przyjął posiłek, "wyszedł na dach, aby się modlić, około godziny szóstej"(135); Piotr i Jan "udali się do świątyni na modlitwę, około godziny dziewiątej"(136); a "Paweł i Sylas, modląc się o północy chwalili Boga"(137).

Rozwój historyczny

Różne modlitwy tego rodzaju udoskonalały się z biegiem czasu coraz więcej, przede wszystkim dzięki zamysłom i staraniom mnichów, poświęcających się życiu ascetycznemu. Powaga Kościoła wprowadziła je zwolna do praktyk świętej liturgii.

Brewiarz modlitwą Mistycznego Ciała

To więc, co nazywamy "Bożą Służbą", jest modlitwą Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa, zanoszoną do Boga w imieniu wszystkich chrześcijan i na ich pożytek, skoro odprawiają je kapłani i inni słudzy Kościoła oraz zakonnicy, delegowani w tym celu postanowieniem samego Kościoła.

Jaki winien być charakter i doniosłość tej chwalby, wynika ze słów, które Kościół radzi odmawiać na początku godzin kanonicznych, aby je odmawiać "godnie, uważnie i pobożnie".

Słowo Boże, przyjmując naturę ludzką, przyniosło na to ziemskie wygnanie ów hymn, który się śpiewa przez wieczność całą w nadziemskiej stolicy. Gromadzi koło siebie całą ludzką społeczność i jednoczy ją z sobą w śpiewaniu tej boskiej pieśni chwały. "O co prosić mamy, jak potrzeba, nie wiemy", tak nam wypada wyznać pokornie, "lecz Duch sam prosi za nas niewypowiedzianymi westchnieniami"(138).

I Chrystus także, przez Ducha swego w nas, błaga Ojca: "Żadnego większego daru nie mógł ludziom udzielić... Modli się (Jezus) za nas, jako nasz kapłan; modli się w nas jako głowa nasza; my się doń modlimy... jako do Boga naszego. Rozpoznajmy zatem i nasze głosy w Nim, i w nas głosy Jego... Przyjmuje modlitwy jako Bóg, modli się jako sługa: tam Stwórca, tu stworzony, niezmieniony przyjmując stworzenie, by je zmienić, i czyniąc nas z Sobą jednym człowiekiem, Głowę i ciało"(139).

Należy tak się modlić, by umysł zgodny był z głosem

Trzeba aby tej wzniosłej godności modlitwy Kościoła odpowiadała natężona pobożność naszej duszy. Podczas gdy głos modlącego się powtarza owe pieśni, napisane z natchnieniem Ducha Świętego, które najdoskonalszą wielkość Boga sławią i wynoszą, trzeba także, ażeby temu głosowi towarzyszył wewnętrzny odruch naszego ducha tak, abyśmy przyswoili sobie te uczucia, które mają nas do nieba wznosić, którymi wielbić mamy Trójcę Przenajświętszą, którymi mamy oddawać Jej chwałę i należne dzięki: "Tak stawajmy do psalmodii, aby myśl nasza wtórowała głosowi naszemu"(140). Nie idzie więc tylko o recytację czy śpiew, który, choćby był najdoskonalszy wedle wymogów sztuki muzycznej i przepisów świętych obrzędów, jednakże jedynie do uszu dociera, ale raczej chodzi o wzniesienie myśli i serca naszego do Boga, abyśmy Mu siebie samych i czynności nasze, z Jezusem Chrystusem złączeni, całkowicie poświęcali.

Od tego zależy w wielkiej mierze skuteczność naszych modlitw. One przecież, o ile nie zwracają się do samego Słowa, które stało się człowiekiem, kończą się tymi słowy: "Przez Pana naszego

Page 29: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Jezusa Chrystusa", który jako pośrednik między Bogiem a ludźmi, okazuje Ojcu Niebieskiemu swe rany chwalebne, "żyjąc zawsze, aby wstawiać się za nami"(141).

Wzniosłość psalmów

Psalmy, jak wszyscy wiedzą, stanowią główną część "Bożej Służby". Obejmują one, przesycają świętością i zdobią cały bieg dnia. Pięknie mówi Kasjodor o psalmach, które za jego czasów były porozdzielane w "Oficjum Bożym": "One dzień nadchodzący jednają poranną radością, one nam pierwszą godzinę dnia poświęcają, one trzecią konsekrują, one szóstą weselą w łamaniu chleba, one o dziewiątej z postu nas zwalniają, one ostatek dnia zamykają, one, z nadejściem nocy, sprawiają, by nie zaciemnił się umysł nasz"(142).

Przywodzą na pamięć prawdy ludowi wybranemu przez Boga objawione, czasem straszliwe, czasem zaś przepojone najpowabniejszą słodyczą; odnawiają i rozniecają oczekiwanie na obiecanego Zbawcę, które niegdyś pielęgnowano, śpiewając przy domowych ogniskach albo w pośród majestatu świątyni; cudownie oświetlają chwałę Jezusa Chrystusa, z góry zapowiedzianą, i Jego najwyższą i wiekuistą moc, potem Jego pokorne zstąpienie na to ziemskie wygnanie, Jego królewską godność i kapłańską władzę, wreszcie Jego dobroczynne trudy i Jego krew przelaną dla naszego odkupienia. Wyrażają również radość dusz naszych, smutek, nadzieję, bojaźń, wolę, naszą, Bogu całkowicie ufającą i Jego wzajemnie miłującą oraz nasze mistyczne wzniesienie ku Bożym przybytkom.

"Psalm... jest błogosławieństwem ludu, chwałą Boga, mową pochwalną ludu, jest klaskaniem wszystkich, mową powszechną, głosem Kościoła, dźwięcznym wyznaniem wiary, nabożeństwem pełnym powagi radością wolności, okrzykiem wesołości, wykwitem radości(143).

Polecenie wiernym nieszporów dla uświęcenia dnia pańskiego

W dawnych czasach wierni liczniej przybywali na te godziny modlitewne, lecz z wolna wyszło to ze zwyczaju i, jak przed chwilą powiedzieliśmy, odmawianie ich jest obecnie obowiązkiem jedynie duchowieństwa i zakonników. Ścisłe prawo niczego pod tym względem nie nakazuje laikom; jest jednak rzeczą wielce pożądaną, aby oni czynnie brali udział w tych godzinach kanonicznych, czy to odmawiając je, czy też śpiewając, które w dni świąteczne pod wieczór odbywają się we własnej parafii. Usilnie upominamy, Czcigodni Bracia, was i wiernych waszych, aby ten pobożny zwyczaj nie wychodził z użycia, a jeśli gdzie został zaniedbany, aby go wedle możności wznowiono. A to się bez wątpienia wtedy ku zbawiennemu pożytkowi powiedzie, jeżeli nieszpory będą odprawiane nie tylko godnie i okazale, lecz również tak, aby rozmaitymi sposobami miło przyciągały pobożność wiernych. Niechaj dni świąteczne, które w szczególny sposób należy oddać i poświęcać Bogu, będą obchodzone prywatnie i publicznie bez uszczerbku; przede wszystkim zaś niedziele, którymi Apostołowie pouczeni przez Ducha Świętego, zastąpili szabaty. Jeśli zaś Żydom nakazano: "Sześć dni będziecie pracowali, siódmego dnia jest szabat, odpoczynek poświęcony Bogu: każdy, który będzie pracował tego dnia, umrze"(144); to jak nie mają bać się śmierci duchowej owi chrześcijanie, którzy w dni świąteczne wykonują prace służebne, a odpoczynku świątecznego nie spędzają pobożnie i religijnie, lecz bez umiarkowania ulegają ponętom doczesnym? Niedziele i inne dni świąteczne należy więc poświęcać sprawom bożym, którymi czci się Boga, a duszę karmi się niebiańskim posiłkiem. Chociaż Kościół tylko to nakazuje, aby wierni powstrzymywali się od pracy służebnej i uczestniczyli w Eucharystycznej Ofierze, nie ma zaś żadnego przykazania dotyczącego nabożeństw wieczornych, jednak Kościół co innego raz po raz zaleca i pragnie. Zresztą czego innego domaga się również potrzeba poszczególnych jednostek, czym wszyscy powinni pozyskać sobie Boga, aby wyjednać sobie Jego dobrodziejstwa. Bardzo wielka boleść napełnia serce Nasze, gdy widzimy w jakiego rodzaju zajęciach spędza lud chrześcijański w naszych czasach całe popołudnie dnia świątecznego; lokale widowisk publicznych i publiczne zabawy, cieszą się jak największą frekwencją, podczas gdy święte przybytki są mniej uczęszczane, niż by to przystało.

A doprawdy potrzeba, aby wszyscy przychodzili do naszych świątyń, aby ich tam nauczono prawd wiary katolickiej, aby śpiewali chwałą Bożą, aby przez kapłana spłynęło na nich błogosławieństwo

Page 30: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

eucharystyczne oraz aby się uzbroili niebiańską pomocą przeciw przeciwnościom życia. Niechaj w miarę sił wyuczą się tych wszystkich formuł, które się śpiewa na nabożeństwach popołudniowych, a treścią ich niech przepoją swe dusze. Tymi bowiem głosami wzruszeni i przejęci, niech doznają tego, co święty Augustyn o sobie powiedział: "Ileż się napłakałem podczas hymnów i pieśni, głęboko wzruszony głosami słodko śpiewającego Kościoła Twego. Głosy te wnikały do uszu moich i prawda sączyła się do serca mego, rozpłomieniały stąd uczucia pobożności, łzy płynęły i było mi dobrze"(145).

II. CYKL TAJEMNIC W ROKU LITURGICZNYM

Przez cały ciąg roku zarówno sprawowanie Ofiary Eucharystycznej jak i godziny kanoniczne obracają się przede wszystkim dokoła osoby Jezusa Chrystusa; i całość jest tak harmonijnie i zgodnie ułożona, że we wszystkim panuje Zbawiciel nasz w tajemnicach swego poniżenia, odkupienia i triumfu.

Polecenie tajemnic Chrystusa ku przeżywaniu życia Chrystusa

Liturgia święta, przywodząc na pamięć owe tajemnice Jezusa Chrystusa, do tego zmierza, aby wszyscy wierni tak w nich uczestniczyli, iżby Boska Głowa Ciała Mistycznego swą najdoskonalszą świętością żyła w poszczególnych członkach. Niech dusze chrześcijańskie będą jak gdyby ołtarzami, na których odżywają kolejno różne momenty Ofiary, którą składa Najwyższy Kapłan: a więc ból i łzy, które zmywają i odkupują grzechy; modlitwa zwrócona do Boga a wznosząca się, aż do nieba; poświęcenie siebie samego, i jakby ofiarowanie dokonane duchem ochoczym, hojnym i gorliwym; a wreszcie najściślejsze zjednoczenie, w którym siebie i sprawy swoje zdajemy na Boga i w Nim spoczywamy; "gdyż rdzeniem religii jest naśladować Tego, którego wielbisz"(146).

Różne okresy liturgiczne pomagają do osiągnięcia tego skutku

Stosownie do tych prawideł i sposobów, którymi liturgia przedkłada nam w oznaczonych porach życie Jezusa Chrystusa do rozważania, Kościół pokazuje nam przykłady, które należy naśladować i wskazuje skarby świętości, abyśmy je sobie przyswajali; trzeba bowiem wierzyć umysłem w to, co usta śpiewają, a to, w co wierzy umysł, trzeba wprowadzać do prywatnych i publicznych obyczajów.

W czasie bowiem świętego adwentu liturgia budzi w nas świadomość grzechów, których nędznie dopuściliśmy się; i upomina nas, abyśmy, okiełzawszy pożądliwość i posługując się dobrowolnym umartwieniem ciała, skupili się w pobożnym rozmyślaniu i przejęli się żywym pragnieniem powrotu do Boga, który sam jeden może nas uwolnić swą laską od zmazy występków i od żałosnych nieszczęść, które z nich wynikają.

Kiedy zaś powraca dzień narodzin Zbawiciela, liturgia zda się prowadzić nas niejako do groty betlejemskiej, byśmy się tam nauczyli, że jest rzeczą całkiem nieodzowną odrodzić się na nowo i z gruntu się poprawić; to zaś tylko wtedy następuje, gdy jednoczymy się w najgłębszy i życiowy sposób ze Słowem Bożym, które stało się człowiekiem i gdy uczestniczymy w Jego boskiej naturze, do której zostaliśmy wyniesieni.

Przypominając zaś przez uroczystość Epifanii powołanie narodów do wiary chrześcijańskiej, liturgia chce, abyśmy codziennie dziękowali wiekuistemu Bogu za tak wielkie dobrodziejstwo, byśmy dążyli do Boga żywego i prawdziwego przez usilną wiarę, byśmy pobożnie i głęboko pojmowali sprawy nadprzyrodzone i ukochali milczenie oraz rozmyślanie, gwoli łatwiejszego dostrzegania i zdobywania darów niebiańskich.

We dni "Siedemdziesiątnicy" i "Wielkiego Postu" matka nasza Kościół nieustannie zabiega o to, aby każdy z uwagą rozpatrzył swe nędze, aby się zachęcił do czynnej naprawy obyczajów, abyśmy w szczególny sposób znienawidzili grzechy i zmazali je przez modlitwę i pokutę; wytrwała bowiem modlitwa i pokuta za grzechy zyskują nam pomoc nadprzyrodzoną, bez której wszelkie nasze uczynki są czcze i bezpłodne.

Zaś w świętym czasie, kiedy liturgia przedstawia okrutne męki Jezusa Chrystusa, Kościół wzywa nas na Kalwarię, abyśmy wstąpili w krwawe ślady Boskiego Zbawiciela, abyśmy z Nim razem chętnie

Page 31: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

krzyż podjęli, abyśmy w duszach naszych obudzili tę samą wolę zadośćuczynienia i przebłagania, abyśmy z Nim razem wszyscy obumarli.

Uroczystości Wielkanocne, w których obchodzi się triumf Chrystusowy, przepełniają duszę naszą wewnętrzną radością, rzetelnie trzeba rozważyć, że razem z Odkupicielem naszym winniśmy zmartwychwstać z życia zimnego i bezwładnego do większej gorliwości i świętości, przez zupełne i wielkoduszne oddanie się Bogu, abyśmy zapominając o tej mizernej ziemi, do nieba wzdychali: "jeśli współzmartwychwstaliście z Chrystusem, zdążajcie do tego co jest w górze, co na szczytach jest miłujcie"(147).

Wreszcie w czasie Zielonych Świąt Kościół upomina nas swymi wskazaniami i czynami, abyśmy byli podatni na działanie Ducha Świętego, pragnie on mianowicie zapalić Boską miłością dusze nasze, abyśmy co dzień gorliwiej w cnocie postępowali i byli tak święci jak święci są Chrystus i Ojciec Jego, który jest w niebiesiech.

Przez Chrystusa historycznego do Chrystusa uwielbionego

Wobec tego należy uważać rok liturgiczny za wspaniały hymn chwały, który rodzina chrześcijan głosi Ojcu Niebieskiemu przez Jezusa, swego wiecznego pośrednika. Lecz pilna i uporządkowana gorliwość wymaga od nas, abyśmy coraz lepiej poznawali i chwalili Zbawiciela naszego; wymaga również wytężonego i mocnego wysiłku i niestrudzonego ćwiczenia, by naśladować Jego tajemnicę, chętnie wkraczać na drogę Jego boleści, a kiedyś mieć udział w Jego chwale i wiecznej szczęśliwości.

Z podanych dotąd przez nas wskazań jasno się ukazuje, Czcigodni Bracia, jak oddalili się od wiernego i szczerego rozumienia liturgii ci pisarze naszych czasów, którzy uwiedzieni pozorami wznioślejszej nauki mistycznej, ośmielają się twierdzić, że nie należy zwracać uwagi na Chrystusa historycznego, lecz na "pneumatycznego lub uwielbionego"; również nie wahają się utrzymywać, że w praktycznej pobożności wiernych dokonała się zmiana, jakoby mianowicie Chrystus został jak gdyby strącony ze stolicy swojej, gdyż usunięto w cień Chrystusa uwielbionego, który żyje i króluje na wieki wieków i siedzi na prawicy Ojca, a na Jego miejsce wprowadzono Chrystusa, który pędził to życie ziemskie. Dlatego też niektórzy posuwają się tak daleko, że żądają, aby usunąć z świątyń wizerunki Boskiego Zbawiciela cierpiącego na Krzyżu.

Takie jednak fałszywe wymysły wprost się sprzeciwiają zdrowej nauce, przekazanej przez przodków. "Wierzysz w Chrystusa urodzonego w ciele - mówi św. Augustyn - to dojdziesz do Chrystusa zrodzonego z Boga, Boga u Boga"(148). Święta liturgia pokazuje nam całego Jezusa we wszystkich okolicznościach Jego życia, a więc Tego, który jest Słowem Ojca Przedwiecznego, który rodzi się z Bogarodzicy Dziewicy, który uczy nas prawdy, chorych leczy, pociesza dotkniętych smutkiem, który cierpi ból i który umiera; następnie Tego, który odniósłszy triumf nad śmiercią, zmartwychwstaje, który królując we chwale nieba, zsyła na nas Ducha Pocieszyciela, który wreszcie na wieki żyje w Kościele swoim: "Jezus Chrystus wczoraj i dziś, on sam i na wieki"(149).

A zresztą daje Go nam nie tylko jako wzór do naśladowania, lecz także pokazuje nam Go jako nauczyciela, któremu mamy dać skwapliwie posłuch, pasterza, za którym pójść mamy, pośrednika zbawienia naszego, zasadę naszej świętości i Głowę Mistyczną, której jesteśmy członkami, żyjącymi Jej życiem.

Wysławianie tajemnic Krzyża

A skoro Jego okrutne męki stanowią naczelne misterium, z którego rodzi się zbawienie nasze, przeto jest rzeczą zgodną z wiarą katolicką ukazywać je w największej jasności; jest ono doprawdy jakby ośrodkiem kultu Bożego, gdyż Ofiara Eucharystyczna co dzień je przedstawia i odnawia, a wszystkie Sakramenty najściślejszymi więzami są złączone z Krzyżem(150).

Page 32: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

W cyklu tajemnic sam Chrystus trwa w Kościele, ponieważ tajemnice Chrystusa są przyczynami sprawczymi zbawienia, wzorami doskonałości, źródłami łaski dla zasług Zbawiciela

Toteż rok liturgiczny, którego żywi i któremu towarzyszy pobożność Kościoła, nie jest zimnym i bezwładnym przedstawieniem spraw, należących do minionych czasów, ani też zwykłym i czczym przypomnieniem wypadków z dawnych wieków. Jest to raczej sam Chrystus, który trwa w Kościele swoim i który kroczy drogą bezgranicznego miłosierdzia swego, rozpoczętą za swego doczesnego życia, gdy przechodził dobrze czyniąc(151), w tym najlitośniejszym zamiarze, aby dusze ludzi zbliżyły się do Jego tajemnic i przez nie niejako żyły.

A tajemnice te zaiste bez przerwy trwają swą obecnością i działają, nie w ten niepewny i ciemny sposób, o jakim bają niektórzy nowocześni pisarze, lecz tak jak uczy nas nauka katolicka. Są one bowiem według zdania Doktorów Kościoła, szczytnymi wzorami doskonałości chrześcijańskiej, są źródłami łaski Bożej dla zasług i modlitw Chrystusowych, a skutkami swymi trwają w nas, gdyż każda z nich jest, stosownie do swego charakteru, na swój sposób przyczyną naszego zbawienia. Przyczynia się do tego i ta okoliczność, że troskliwa Matka Kościół, przedstawiając nam do rozważania tajemnice Zbawiciela naszego, wyprasza prośbami swymi te nadprzyrodzone dary, dzięki którym duch owych tajemnic mocą Chrystusową przenikałby jak najbardziej jej synów. Z Chrystusowego bowiem natchnienia i mocy możemy przy współpracy naszej woli, przyswoić sobie siłę życiową, jak gałęzie czerpią siłę życiową z drzewa a członki z głowy; w ten sposób możemy również zwolna i pracowicie przekształcić się "na miarę pełnego wzrostu dojrzałości Chrystusowej"(152).

III. CYKL ŚWIĘTYCH

Wspominamy Świętych, by cieszyć się zasługami, zapalić przykładami, doznawać opieki

W ciągu roku liturgicznego celebruje się nie tylko tajemnice Jezusa Chrystusa, lecz także uroczystości Świętych Pańskich. W tych świętach, chociaż idzie o obchody mniejszego i podrzędnego znaczenia, Kościół wszakże starał się zawsze przedkładać wiernym przykłady świętości, aby nimi pobudzeni przyozdabiali się w cnoty samego Boskiego Zbawiciela.

W cnotach bowiem Świętych na różny sposób odzwierciedla się cnota samego Jezusa Chrystusa; trzeba więc byśmy byli ich naśladowcami, tak jak oni byli naśladowcami Jego. U jednych błyszczała gorliwość apostolska, u innych naszych bohaterów uwydatniało się męstwo do przelania krwi; inni odznaczali się wytrwałą czujnością w oczekiwaniu Odkupiciela, inni jaśnieli blaskiem dziewiczej duszy i wyróżniali skromnym wdziękiem chrześcijańskiej pokory. Wszyscy zaś płonęli najgorętszą miłością ku Bogu i bliźnim. Te wszystkie ozdoby świętości liturgia święta stawia przed nasze oczy, abyśmy się w nie zbawiennie wpatrywali, i abyśmy "zapalili się przykładami tych, których zasługami się cieszymy"(153). Trzeba więc zachować w prostocie niewinność, w miłości zgodę, w pokorze skromność, w zarządzaniu pilność, czujność przy pielęgnowaniu chorych, miłosierdzie przy wspieraniu ubogich, w obronie prawdy stałość, w surowej karności rozwagę, aby niczego nie brakło w nas wedle wzoru dobrych uczynków. Takie bowiem ślady pozostawili nam Święci, wracając do ojczyzny, abyśmy trwając na ich ścieżkach, osiągnęli ich radość"(154). Aby zaś zbawiennie pobudzić również nasze zmysły, chce Kościół, aby w naszych świątyniach znajdowały się obrazy Świętych, zawsze jednak tą myślą się kierując, abyśmy "naśladowali cnoty tych, których obrazy czcimy"(155).

Jest i inna przyczyna, dla której lud chrześcijański oddaje cześć Świętym, a mianowicie, aby ubłagać ich pomoc, i aby wspierała nas opieka tych, których pochwałami się radujemy"(156). Stąd łatwo zrozumieć, dlaczego to liturgia dostarcza nam liczne formuły modlitewne do wzywania opieki Świętych.

Ponad Innych należy czcić N. Maryję Pannę

Page 33: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Wśród Świętych zaś wybitniejszą czcią otacza się Bogurodzicę Dziewicę Maryję. Życie jej bowiem, dzięki łasce od Boga otrzymanej, najściślej splata się z tajemnicami Jezusa Chrystusa i nikt doprawdy nie wstąpił wierniej i skuteczniej niż ona w ślady Słowa Wcielonego, nikt nie cieszy się większą łaską i władzą u Najświętszego Serca Bożego, a przez Nie u Niebieskiego Ojca. Ona jest świętsza od Cherubinów i Serafinów, a nad wszystkich innych świętych jaśnieje większą chwałą, gdyż jest "łaski pełna"(157), jest Matką Boga i szczęśliwym porodem swoim dała nam Odkupiciela. Skoro więc jest "Matką miłosierdzia, życiem, słodyczą i nadzieją naszą", do niej wołajmy wszyscy, "wzdychając i płacząc na tym łez padole"(158), i ufnie powierzajmy jej opiece siebie i wszystko nasze. Ona została Matką naszą, gdy Boski Odkupiciel dopełnił Ofiary z siebie samego; dlatego także z tego tytułu jesteśmy jej synami. Ona nas uczy wszelkich cnót, Ona nam podaje Syna swego, a z Nim wszelką pomoc, jakiej potrzebujemy, gdyż Bóg "chciał abyśmy wszystko mieli przez Maryję"(159).

Przez Świętych i Najśw. Maryję Pannę do Chrystusa. Przez Chrystusa do Ojca i Trójcy Przenajświętszej

Pobudzeni uświęcającym działaniem Kościoła i umocnieni pomocą i przykładem Świętych, a zwłaszcza Niepokalanej Dziewicy Maryi, poprzez tę liturgiczną drogę, co roku od nowa nam się otwierającą, "przystąpmy ze szczerym sercem, z pełnią wiary, obmywszy serce ze złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą"(160) do "Kapłana Wielkiego"(161), abyśmy z Nim żyli i z Nim się zgadzali i mogli przez Niego wejść aż "do wnętrza zasłony"(162) i tam przez całą wieczność uwielbiać Ojca Niebieskiego.

Taka jest natura i uzasadnienie liturgii: należy ona do Ofiary do Sakramentów, do pochwalnej modlitwy Bogu należnej. Ma na celu zjednoczenie dusz naszych z Chrystusem i uzyskanie ich świętości przez Boskiego Odkupiciela, aby był uwielbiony Chrystus a przez Niego i w Nim Trójca Przenajświętsza: Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu.

CZĘŚĆ CZWARTA - PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI DUSZPASTERSKIE

Aby łatwiej uchronić Kościół od błędów i przesady w prawdzie, o których wyżej była mowa, i aby wierni kierowani bezpieczniejszymi przepisami mogli z obfitymi owocami realizować apostolstwo liturgiczne, wydaje się rzeczą pożyteczną, Czcigodni Bracia, dodać uwagi, które by wyłożoną teorię przystosowały do praktyki.

I. NIE ZANIEDBYWAĆ PRAKTYK POBOŻNOŚCI

Nie szkodzą duchowi liturgicznemu

Kiedy mówiliśmy o prawdziwej i szczerej pobożności, stwierdziliśmy, że między świętą liturgią a innymi aktami religijnymi - jeśli utrzymuje się je we właściwym porządku i kieruje ku właściwemu celowi - nie może być prawdziwej sprzeczności. Owszem, zwracaliśmy uwagę na to, że są pewne ćwiczenia pobożne, które Kościół bardzo zaleca duchowieństwu i osobom zakonnym.

Poleca się: rozmyślanie, rachunek sumienia, rekolekcje, nawiedzenie i nabożeństwo maryjne

Otóż chcemy, aby te ćwiczenia nie były obce również ludowi chrześcijańskiemu. Są to zaś, że poruszymy tylko główniejsze: rozmyślanie o rzeczach duchowych, pilne poznawanie siebie i rachunek sumienia, rekolekcje urządzane dla rozpamiętywania prawd wiekuistych, pobożne nawiedzanie eucharystycznego tabernakulum i owe specjalne modły i nabożeństwa odprawiane ku czci Najświętszej Maryi Panny, wśród których, jak wszystkim wiadomo, pierwsze miejsce zajmuje Różaniec(163).

Page 34: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Tym wielorakim formom pobożności nie może brakować natchnienia i oddziaływania Ducha Świętego. Mają one bowiem na celu - chociaż różnymi sposobami - nawracanie i kierowanie dusz naszych do Boga, by oczyszczały je z grzechów, i pobudzały do zdobywania cnoty, by wreszcie zbawiennie podniecały do umiłowania szczerej pobożności, gdyż przyzwyczajają je do rozmyślania nad prawidłami wiecznymi i przysposabiają do kontemplacji tajemnic boskiej i ludzkiej natury Chrystusa. A nadto, wydatniej karmiąc życie duchowe wiernych, wiodą ich do uczestniczenia w publicznych aktach kultu z większą owocnością i chronią od niebezpieczeństwa, aby modlitwy liturgiczne nie spadły do poziomu czczych obrzędów.

Nagana dla lekceważących nabożeństwo eucharystyczne, maryjne i częstą spowiedź

Nie przestawajcie więc, Czcigodni Bracia, w waszej pasterskiej gorliwości zalecać i popierać tego rodzaju pobożne ćwiczenia, z których bez wątpienia muszą wyrosnąć dla ludu wam powierzonego zbawienne owoce. Nie pozwalajcie przede wszystkim, aby kościoły pozostawały zamknięte w godzinach nie przeznaczonych na publiczne nabożeństwa, jak to się już zdarza w niektórych stronach, przy czym niektórzy się upierają, bądź zwiedzieni ułudą odnowienia liturgii, bądź bajając, że jedynie obrzędy liturgiczne posiadają skuteczność i godność. Nie pozwalajcie, aby zaniedbywano adoracji Najświętszego Sakramentu i pobożnych odwiedzin tabernakulum eucharystycznego. Nie pozwalajcie, aby odradzano spowiedzi grzechów, odbywanej jedynie z pobożności; aby cześć Bogarodzicy Dziewicy, która zdaniem świętych jest oznaką "predestynacji", zwłaszcza w wieku młodzieńczym, była tak mało ceniona, iżby zwolna stygła i zamierała. Takie metody postępowania w najwyższym stopniu szkodliwe dla chrześcijańskiej pobożności, są zatrutymi owocami, które rodzą się z chorych gałęzi zdrowego drzewa; należy je przeto odciąć, aby życiowa moc mogła wydawać słodkie i najlepsze owoce.

Ponieważ zaś poglądy, głoszone przez niektórych, co do częstszej spowiedzi grzechów, są bardzo dalekie od ducha Chrystusa i Jego nieskalanej Oblubienicy, a dla życia duchownego doprawdy szkodliwe, przypominamy, co w tej sprawie pisaliśmy z bólem serca w encyklice Mystici Corporis, oraz ponownie nalegamy, abyście to, co tam w słowach bardzo stanowczych zostało wyjaśnione, wyłożyli trzodom waszym, a przede wszystkim kandydatom do kapłaństwa i młodemu duchowieństwu do poważnego rozważania i wykonania w duchu uległości.

Rekolekcje i dni skupienia zalecone również wiernym

Szczególniej zaś starajcie się, aby najwięcej ludzi nie tylko z kleru, lecz także ze świeckich, zwłaszcza należących do zrzeszeń religijnych, brało udział w miesięcznych dniach świętego skupienia i w ćwiczeniach duchownych, urządzanych w oznaczone dni dla pielęgnowania pobożności. Jak już powiedzieliśmy wyżej, takie ćwiczenia duchowne są bardzo użyteczne a nawet niezbędne dla zaszczepienia w duszach szczerej pobożności i dla takiego utwierdzenia ich w świętych obyczajach, iżby z liturgii świętej mogli wynosić obfitsze i skuteczniejsze dobrodziejstwa.

Co się zaś tyczy rozmaitych metod odprawiania takich ćwiczeń, to niechaj wszyscy rozumieją i wiedzą, że w Kościele na ziemi, podobnie jak w niebie, "jest mieszkań wiele"(164) i że dziedzina ascetyczna nie może stanowić czyjeś specjalnej samowoli. Jeden jest Duch, który jednak "tchnie kędy chce"(165), i kieruje dusze, przez siebie oświecone, ku osiągnięciu świętości przy pomocy różnych darów i rozmaitymi drogami. Wolność zaś ich i nadprzyrodzone działanie Ducha Świętego w nich niech będzie rzeczą święcie nietykalną, której nikomu pod żadnym pozorem nie wolno zakłócać lub niszczyć.

Jest jednak rzeczą znaną, że ćwiczenia duchowne, odprawiane według metody i przepisów św. Ignacego, zostały w pełni zatwierdzone i usilnie zalecone przez Poprzedników Naszych, a to z powodu ich przedziwnej skuteczności. My również zatwierdziliśmy je i zalecili z tego samego powodu i chętnie czynimy to teraz ponownie.

Page 35: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Różne są drogi Ducha św., lecz jedynym kryterium jest kult Boga i uświęcenie dusz

Trzeba jednak, aby owo natchnienie, które skłania kogoś do praktykowania specjalnych ćwiczeń pobożnych, pochodziło od Ojca Światłości, od którego spływa wszelki datek najlepszy i dar doskonały(166), a oznaką tego będą wyniki, jakie te ćwiczenia dadzą, a mianowicie większe umiłowanie i szersze rozpowszechnienie kultu Bożego, silniejsze pragnienie wiernych do godnego uczestniczenia w Sakramentach oraz nacechowany należytą uległością i należytym szacunkiem stosunek do wszystkich rzeczy świętych. Jeśliby natomiast stwarzały trudności, sprzeciwiały się lub szkodziły zasadom i przepisom kultu Bożego, to wtedy bez wahania trzeba stwierdzić, że nie zrodziła ich zdrowa myśl i nie kieruje nimi roztropna gorliwość.

Pochwała triduów, nowenn, nabożeństw miesięcznych ku czci N. Serca Jezusowego, N. M. P., Drogi Krzyżowej

Są nadto inne pobożne praktyki, które, chociaż do świętej liturgii w ścisłym znaczeniu nie należą, mają jednak szczególną doniosłość i godność, tak że uchodzą za włączone do pewnego stopnia do porządku liturgicznego, i przez Stolicę Apostolską i Biskupów zostały z naciskiem uznane i pochwalone. Do ich liczby należą nabożeństwa, które odprawia się według zwyczaju ku czci Bogarodzicy Dziewicy przez miesiąc maj, albo w czerwcu ku czci Najświętszego Serca Jezusowego, a dalej nowenny i tridua, droga krzyżowa Jezusa Chrystusa, rozpamiętywana przy poszczególnych stacjach, i tym podobne.

Ponieważ te pobożne ćwiczenia zachęcają lud chrześcijański zarówno do pilnego uczęszczania do Sakramentu Pokuty i do poprawnego i pobożnego uczestnictwa w Ofierze Eucharystycznej i Boskiej Uczcie, jak i do rozmyślania naszego odkupienia oraz do naśladowania chwalebnych przykładów Świętych Pańskich, przeto nie bez zbawiennych owoców przyczyniają się do naszego udziału w kulcie liturgicznym.

Praktyk pobożności nie reformować na sposób obrzędu liturgicznego lecz przepełnić je duchem liturgicznym

Byłoby zatem rzeczą zgubną i zupełnie fałszywą, gdyby ktoś wszystkie te pobożne ćwiczenia usiłował zuchwale reformować i sprowadzić, do metod i form obrzędów wyłącznie liturgicznych. Jest jednak rzeczą nieodzowną, aby duch świętej liturgii i jej przepisy tak zbawiennie na te nabożeństwa wpływały, aby się w nie nic nie wkradało niestosownego lub niegodnego piękności Bożego domu, nie szkodliwego świętym obrzędom lub sprzeciwiającego się zdrowej pobożności.

Starajcie się więc, Bracia Czcigodni, aby się ta prawdziwa i szczera pobożność pod waszym wpływem coraz bardziej wzmagała i jeszcze bujniej kwitła.

Przede wszystkim nie zaniedbujcie wpajać wszystkim tego, że życie chrześcijańskie zasadza się nie na wielu modlitwach i ćwiczeniach pobożnych, lecz raczej na tym, aby one przyczyniały się rzeczywiście do duchowego pożytku wiernych, a przez to do rozrostu całego Kościoła. Przecież Ojciec Przedwieczny "wybrał nas w Nim (Chrystusie) przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed obliczem Jego"(167). Trzeba więc, aby nasze modlitwy i wszystkie praktyki pobożne zmierzały do tego, aby nasze siły duchowe zwracać i kierować ku wykonaniu tego najwyższego i najszlachetniejszego zadania.

II. POPIERAĆ DUCHA LITURGICZNEGO I APOSTOLSTWO LITURGICZNE

Was zaś, Czcigodni Bracia, usilnie wzywamy, abyście usunąwszy błędy oraz fałsze i zabroniwszy wszystkiego, co uwłacza prawdzie i dobremu porządkowi, poparli te poczynania, które przysparzają ludowi głębszą znajomość liturgii świętej, tak, aby on mógł lepiej i łatwiej uczestniczyć w Bożych obrzędach z tym usposobieniem, jakie chrześcijanom przystoi.

Page 36: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Zachowywać dekrety Soboru Tryd., Papieży, Św. Kongregacji Obrzędów

Przede wszystkim należy to osiągnąć, by wszyscy z należytym posłuszeństwem i wiarą stosowali się do dekretów, wydawanych bądź przez Sobór Trydencki, bądź przez Papieży i Kongregację świętych Obrzędów, oraz do postanowień ksiąg liturgicznych, dotyczących zewnętrznych czynności kultu publicznego.

We wszystkich sprawach liturgicznych winny błyszczeć przede wszystkim te trzy ozdoby, o których mówi Poprzednik Nasz Pius X: świętość, która stroni od wszelkiego wpływu światowego; poprawne obrazy i formy, którym służy prawdziwa i doskonała sztuka; a wreszcie cecha powszechności, która ujawniałaby katolicką jedność Kościoła, przy poszanowaniu uzasadnionych zwyczajów i praktyk poszczególnych krajów(168).

Żarliwość około domu Bożego

Pragniemy zalecić usilnie pieczę nad dostojeństwem świątyń i świętych ołtarzy. Niech każdego ożywiają te Boskie słowa: "Gorliwość o dom Twój pożera mnie"(169). Niech się każdy stara wedle sił, aby wszystko, bądź w świętych budowlach, bądź w szatach i w sprzęcie liturgicznym, choćby nie odznaczało się bogactwem i przepychem było jednak czyste i stosowne, ponieważ wszystko jest poświęcone Majestatowi Bożemu. Dlatego też, jeśli już wyżej potępiliśmy niesłuszny zamiar tych, którzy, pod pozorem przywrócenia starożytności, chcieliby z kościołów wyłączyć święte obrazy, to tu sądzimy, że jest naszym obowiązkiem zganić niewłaściwą pobożność tych, którzy w budynkach przeznaczonych dla kultu Bożego, lub na samych ołtarzach bez słusznej racji wystawiają ku czci rozmaite obrazy i figury, którzy wystawiają relikwie nie uznane przez kompetentną władzę, którzy wreszcie kładą nacisk na rzeczy osobliwe a małego znaczenia, zaniedbując rzeczy ważne a niezbędne, i w ten sposób wystawiają religię na pośmiewisko i szkodzą powadze kultu.

Zachować dekret Św. Oficjum, zakazujący wprowadzać nowe nabożeństwa

Przypominamy również dekret "o zakazie wprowadzania nowych form kultu i pobożności"(170) i zalecamy waszej czujności, aby był skrupulatnie przestrzegany.

Troska o muzykę sakralną

Co się tyczy muzyki należy trzymać się sumiennie w liturgii wyraźnych i znakomitych przepisów, wydanych przez Stolicę Apostolską. Śpiew gregoriański, który Kościół uważa za swą własność, gdyż przejął go w starożytności od przodków i strzegł starannie w ciągu wieków, oraz który Kościół zaleca wiernym jako i również ich własność, a który wprost przepisuje w niektórych częściach liturgii(171), nie tylko dodaje większego powabu i większej uroczystości celebrze świętych tajemnic, lecz przyczynia się także w wysokim stopniu do pomnożenia wiary i pobożności obecnych. Toteż Poprzednicy Nasi, niezapomnianej pamięci Pius X i Pius XI, zarządzili - a My chętnie potwierdzamy to Naszą powagą - aby w seminariach i zakładach zakonnych pielęgnowano pilnie i gorliwie śpiew gregoriański i aby przynajmniej w głównych kościołach przywrócono dawne zespoły śpiewaków (scholae cantorum). W wielu miejscach już to przeprowadzono z pomyślnymi wynikami(172).

Ponadto "aby wierni tym czynniej brali udział w kulcie Bożym należy przywrócić śpiew gregoriański wykonywany przez lud, w tych częściach, które ludowi przypadają. A doprawdy konieczną jest rzeczą, aby wierni, nie jakby postronni lub niemi widzowie, lecz przeniknięci do głębi pięknością liturgii,... w taki sposób uczestniczyli w świętych ceremoniach, aby według przepisów śpiewali na przemian z kapłanem lub chórem. Jeśli się to szczęśliwie powiedzie, to nie będzie się już zdarzać, żeby lud na wspólne modlitwy odmawiane w języku liturgicznym czy potocznym albo wcale nie odpowiadał, albo jakimś lekkim i przyciszonym mruczeniem"(173).

Page 37: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Niewątpliwie nie może milczeć zgromadzenie, uczestniczące skupionym duchem w Ofierze Ołtarza, w której Zbawca nasz wraz ze swymi dziećmi, świętą Krwią odkupionymi śpiewa weselny hymn niezmiernej swej miłości, "śpiewać bowiem jest potrzebą miłującego"(174) i, jak już starożytne przysłowie głosi, "kto dobrze śpiewa, dwa razy się modli". Wobec tego Kościół wojujący, a więc lud wraz z duchowieństwem, łączy głos swój z pieśniami Kościoła triumfującego i chórami Aniołów i wszyscy razem śpiewają wspaniały i wieczny hymn chwały Trójcy Przenajświętszej według słów "dozwól, błagamy, aby i nasze głosy przyłączyły się do nich"(175).

Udostępnić także muzykę współczesną

Nie można jednak twierdzić, że melodie i śpiewy muzyki współczesnej, należy zupełnie usunąć z kultu religii katolickiej. Owszem, jeżeli nie zawierają niczego tracącego światłością, niczego niewłaściwego w stosunku do świętości miejsca i akcji liturgicznej, jeżeli nie wywodzą się z czczej jakiejś pogoni za oryginalnością i niezwykłością, to oczywiście trzeba otworzyć im nasze kościoły, gdyż mogą przyczynić się niemało do świetności obrzędów świętych i do wzniesienia myśli w górę, a jednocześnie do rozniecenia prawdziwej pobożności w duszach.

Popierać religijny śpiew ludowy

Wzywamy was również, Czcigodni Bracia, aby staraniem waszym popierano ludowy śpiew religijny i by przy zachowaniu należytej godności, pilnie go wykonywano, gdyż łatwo roznieca i zapala wiarę i pobożność rzesz chrześcijańskich. Zgodny i potężny śpiew naszego ludu niechaj wzniesie się ku niebu, jak huk szumiącego morza(176), a dźwięcznym i donośnym głosem niech wyrazi jedno serce i duszę jedną(177), jak przystoi braciom i synom jednego Ojca.

Sztuka winna godnie służyć kultowi

Prawie to samo, co powiedzieliśmy o muzyce, należy powiedzieć o innych sztukach pięknych, a zwłaszcza o architekturze, rzeźbie i malarstwie. Nie trzeba lekceważyć i odrzucać w sposób ogólny i z uprzedzenia, nowych ujęć i form, lepiej odpowiadających materiałom, z których je się dzisiaj sporządza. Należy przyznać sztuce naszych czasów wolne pole pracy, aby z należytym szacunkiem i czcią służyła świętym przybytkom i świętym obrzędom, uzgadniając jednak równomiernie i trafnie formy, nie wpadające ani w nagie naśladownictwo rzeczy, ani w przesadny tzw. "symbolizm", a uwzględniające raczej potrzeby społeczności chrześcijańskiej niż specjalny osobisty sąd i smak artystów, tak mianowicie, aby sztuka mogła dołączyć swój głos do owej przedziwnej pieśni chwały, którą najznakomitsi mężowie wyśpiewali przez minione wieki na cześć wiary katolickiej. Jednak z obowiązku sumienia Naszego nie możemy nie wyrazić ubolewania i potępienia tych obrazów i form, które niektórzy niedawno wprowadzili, a które wydają się być raczej zniekształceniem i znieprawieniem zdrowej sztuki. Nieraz nie godzą się one z przyzwoitością, skromnością i pobożnością chrześcijańską, oraz obrażają fatalnie prawdziwe uczucia religijne. Takiej sztuki zgoła do naszych kościołów dopuszczać nie należy i trzeba je stamtąd usunąć, jak "w ogóle wszystko, co niezgodne jest z świętością miejsca"(178).

Trzymając się norm i dekretów papieskich, pilnie starajcie się, Czcigodni Bracia, o oświecenie i nastawienie myśli i dusz tych artystów, którym powierza się dzisiaj zadanie odnowienia lub odbudowania tylu świątyń zniszczonych lub całkiem zburzonych przez działania wojenne. Oby oni mogli i chcieli z Boskiej religii czerpać formy i idee, które by stosowniej i godniej odpowiadały potrzebom kultu. Tak bowiem osiągnie się szczęśliwie, że sztuki ludzkie, jakby z nieba zesłane, zabłysną pogodnym światłem, walnie wzbogacą świecką kulturę i przyczynią się do chwały Bożej i zbawienia dusz. Wtedy bowiem sztuki rzeczywiście dostosowują się do religii, "gdy służą kultowi Bożemu w roli najszlachetniejszych służebnic"(179).

Młody kler i lud przejąć duchem liturgicznym:

Page 38: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Atoli jest jeszcze rzecz większego znaczenia, Czcigodni Bracia, którą w szczególny sposób polecamy waszej pilności i apostolskiej gorliwości. Wszystko co dotyczy zewnętrznego kultu religijnego ma zaiste swoją doniosłość; ale rzeczą najkonieczniejszą jest, aby chrześcijanie żyli życiem liturgii i pielęgnowali i podtrzymywali jej ducha nadprzyrodzonego.

Skrzętnie więc postarajcie się o to, aby dorastający kler, jak go się kształci w naukach ascetycznych, teologicznych, prawnych i pastoralnych, tak też został w podobny sposób wyszkolony w liturgii, aby rozumiał święte ceremonie, odczuwał ich majestat i piękno i wyuczył się pilnie tych norm, które zwiemy rubrykami. I to nie tylko gwoli kultury, nie tylko w tym celu aby alumn potrafił kiedyś odprawiać obrzędy religijne w należytym porządku, okazałości i godności, ale przede wszystkim dlatego, aby wychować go w najściślejszym zjednoczeniu z Chrystusem Kapłanem oraz, aby święty stał się sługą świętości.

Przy użyciu środków i pomocy, które roztropność wasza uzna za najbardziej celowe, dążcie wszelkimi siłami również do tego, aby duchowieństwo i lud łączyli się w nabożeństwach jednością serc i umysłów. Niechaj lud chrześcijański tak czynnie uczestniczy w liturgii, aby ona stała się rzeczywiście akcją, w której kapłan, ten zwłaszcza, który zajmuje się duszpasterstwem w powierzonej mu parafii, zjednoczony z wspólnotą ludu, oddaje należną cześć Bogu Przedwiecznemu.

Zapewne nie mało przyczyni się do lepszego osiągnięcia tego celu, jeżeli wybierze się prawych i dobrze wychowanych chłopców z wszelkich warstw społecznych, którzy z własnej woli i chętnie będą usługiwali do ołtarza prawidłowo, pilnie i gorliwie. Rodzice, również należący do warstwy wykształconej i kulturą wyżej stojącej, powinni wysoko cenić te funkcje. Jeżeli ci młodzieńcy zostaną odpowiednio wykształceni, jeżeli kapłani z czujną troskliwością zachęcą ich, aby z uszanowaniem i wytrwałością pełnili powierzoną im w oznaczonych godzinach służbę, to łatwo się zdarza, że wyrosną z nich kandydaci do kapłaństwa i nie zajdzie już żałosna sytuacja, nad którą użala się niekiedy duchowieństwo nawet w katolickich krajach, że w ogóle zabraknie tych, którzy by odpowiadali i służyli przy sprawowaniu Najświętszej Ofiary.

Sprawcie przede wszystkim przez jak najgorliwszą działalność swoją, aby wszyscy wierni uczestniczyli w Ofierze Eucharystycznej. Aby zaś wynosili stąd tym obfitsze i zbawienniejsze owoce, usilnie ich nakłaniajcie, aby brali w niej pobożny udział wszystkimi prawowitymi sposobami, o których wyżej pisaliśmy. Święta Ofiara Ołtarza jest główną czynnością kultu Bożego; trzeba więc, aby była źródłem i jakby ośrodkiem również chrześcijańskiej gorliwości, póki nie ujrzycie, że synowie wasi przystępują bardzo licznie do niebiańskiej uczty, która jest sakramentem pobożności, znakiem jedności i związku miłości(180).

Kazania, wydawnictwa, kursy i tygodnie liturgiczne

Aby zaś lud chrześcijański mógł wejść w posiadanie coraz bogatszych nadprzyrodzonych darów, pouczajcie go pilnie o skarbach pobożności, zawartych w liturgii świętej, a to za pomocą odpowiednich kazań, a zwłaszcza rozpraw i wykładów urządzanych w pewnych okresach, oraz na specjalnych zjazdach, na specjalnych tygodniach studiów i za pomocą innych tego rodzaju środków. W tym dziele będą wam zapewne pomocni działacze Akcji katolickiej, skoro są zawsze gotowi współpracować z hierarchią dla krzewienia Królestwa Jezusa Chrystusa.

Zagradzać drogę mistycyzmowi, kwietyzmowi, gnostycyzmowi i fałszywemu humanizmowi

Trzeba jednak koniecznie, abyśmy z natężoną uwagą czuwali i nad tymi sprawami, aby nieprzyjaciel nie wszedł na rolę Pańską i nie siał kąkolu między pszenicę(181); to znaczy, aby nie wkradły się do trzód waszych subtelne a zgubne błędy zwane fałszywym mistycyzmem i szkodliwym kwietyzmem - które to błędy potępiliśmy już, jak wam wiadomo(182) - a również aby nie uwodził dusz pewien niebezpieczny humanizm i by nie zaprowadzała się zwodnicza doktryna, fałszująca samo pojęcie wiary katolickiej, ani też wreszcie nadmierny zapał wskrzeszania starożytności w zakresie liturgii. Dbajcie z tą samą pilnością, aby nie rozpowszechniano fałszywych wymysłów tych, którzy

Page 39: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

opacznie mniemają i uczą, że uwielbiona natura ludzka Chrystusa rzeczywiście i zawsze mieszka w "usprawiedliwionych" swoją obecnością, albo też, że jedna i ta sama liczebnie - jak mówią - Łaska łączy Chrystusa z członkami Jego Ciała Mistycznego.

Nigdy nie upadajcie na duchu z powodu pojawiających się trudności. Niech nigdy nie ustaje wasza pasterska zapobiegliwość. "Grajcie na trąbie na Syjonie..., zwołujcie zebranie, gromadźcie lud, uświęćcie Kościół, jednoczcie starców, gromadźcie maluczkich i ssących piersi"(183), i starajcie się wszelkimi sposobami, aby u wszystkich ludów napełniały się wiernymi kościoły i ołtarze, aby oni jako żywe członki, złączone ze swoją Boską Głową, krzepili się łaskami sakramentalnymi i razem z Nim oraz przez Niego celebrowali świata Ofiarę, a Ojcu Przedwiecznemu oddawali należną chwałę.

EPILOG

Wszystko czynić w duchu gorliwości i roztropności, pod wodzą posłuszeństwa w bratniej zgodzie

Tyle mieliśmy do napisania wam, Czcigodni Bracia. Czynimy to wiedzeni tą myślą, aby Nasi i wasi synowie dokładniej zrozumieli i wyżej cenili nader kosztowne skarby, zawarte w świętej liturgii, a mianowicie eucharystyczną Ofiarę, przedstawiającą Ofiarę Krzyża; dalej Sakramenta, które są strumieniami łaski Bożej i Boskiego życia a wreszcie hymn chwały, który codziennie wznoszą do Boga ziemia i niebo.

Wolno nam się spodziewać, że te upomnienia Nasze skłonią opieszałych i opornych nie tylko do staranniejszego i poważniejszego studium liturgii, ale także do utwierdzenia jej nadprzyrodzonego ducha w działalności życiowej, według słów Apostoła: "Ducha nie gaście"(184).

Do tych zaś, których pewien brak umiaru skłania do mówienia lub czynienia czasem rzeczy, których pochwalić nie możemy, kierujemy ponownie upomnienie świętego Pawła: "Wszystkiego doświadczajcie, a to, co dobre jest, zachowujcie"(185), upominamy ich po ojcowsku, aby swój sposób myślenia i działania zechcieli czerpać z nauki chrześcijańskiej, zgodnej ze wskazówkami nieskalanej Oblubienicy Jezusa Chrystusa, Matki Świętych.

Wszystkim zaś przypominamy, że trzeba szlachetną i wierną wolą okazywać zupełne posłuszeństwo świętym Pasterzom, którzy mają prawo i obowiązek kierować całym życiem Kościoła, przede wszystkim zaś życiem duchowym: "Bądźcie posłuszni przełożonym waszym i bądźcie im ulegli. Oni bowiem czuwają, jako mający zdać liczbę z dusz waszych, aby czynili to z radością, a nie z udręką"(186).

Niechaj dobry Bóg, którego czcimy, a który "nie jest Bogiem waśni, lecz pokoju"(187), da nam wszystkim, abyśmy w jednej myśli w liturgii świętej, która jest jakby pewnym przygotowaniem i zapowiedzią owej niebiańskiej liturgii, w której, jak ufamy, będziemy kiedyś śpiewać razem z najdostojniejszą Bożą Rodzicielką, a naszą Matką Najsłodszą: "Siedzącemu na tronie Barankowi: błogosławieństwo i cześć i chwała i moc na wieki wieków"(188).

Tą nader radosną nadzieją ożywieni, udzielamy z miłością wam wszystkim, Czcigodni Bracia, i każdemu z osobna, oraz trzodom czujności waszej powierzonym, Apostolskiego błogosławieństwa, jako zadatku łask Bożych i w dowód szczególnej Naszej życzliwości.

Dane w Castel Gandolfo, koło Rzymu, dnia 20. miesiąca listopada 1947, w dziewiątym roku Pontyfikatu Naszego.

PIUS PP. XII

Przypisy:

1. I Tym. 2, 5. 2. Hebr. 4, 14. 3. Hebr. 9, 14. 4. Mal. 1, 11. 5. Sob. Tryd. Sess. 22, c 1.

Page 40: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

6. Tamże Sess. 22, c. 2. 7. Encykl. Caritate Chnsti, z 3 maja 1932. 8. Motu Proprio In cotidianis precibus z 24 marca 1945. 9. I Kor. 10,17. 10. Św. Tomasz, Summa Theol. II-IIae, q 81, a. I. 11. Księga Kapł. 12. Hebr. 10, 1. 13. Jan 1, 14. 14. Hebr. 10, 5 - 7. 15. Hebr. 10, 10. 16. Jan 1, 9. 17. Hebr. 10, 39. 18. I Jan, 2, 1. 19. I Tym. 3, 15. 20. Por. Bonifacy IX, Ab origine mundi, 7. X. 1391; Kalikst III Summus Pontifex 1. I. 1456. Pius II,

Triumphans Pastor, 23. IV. 1459; Innocenty XI. Triumphans Pastor. 3. X. 1678. 21. Ef. 2, 19 - 22. 22. Mat. 18, 20. 23. Dz. Ap. 2, 42. 24. Kol. 3, 16. 25. Św. Augustyn, Epist. 130, ad Probam. 18. 26. Mszał Rzym. Pref. Boż. Nar. 27. Kard. Bona, De divina psalmodia, rozdz. 19, par. 3, 1. 28. Mszał Rzym. Sekreta, czwartek po II-ej niedz. Postu. 29. Mar. 7, 6 1 Iz., 29, 13. 30. 1 Kor. 11, 28. 31. Mszał Rzym. Popielec, modlitwa po posyp. popiołem. 32. Św. Augustyn, De praedestinatione Sanct. 31. 33. Św. Tomasz, Summa Theol. II-II ae q. 82, art. I. 34. I Kor. 3, 23. 35. Hebr. 10, 19 - 24. 36. II Kor 6, 1. 37. Kod. Prawa Kan. 125, 126, 565, 571, 595, 1367. 38. Kol. 3, 11. 39. Gal. 6, 19. 40. Jan 20, 21. 41. Łk. 10, 16. 42. Mar. 16, 15 - 18. 43. Pontif. Rzym. De ordinatione presbyteri, in manuum unctione. 44. Św. Augustyn, Enchiridion, rozdz. 3. 45. "De gratia Dei" "indiculus". 46. Św. Augustyn, Epist 130 Ad Probam. 47. Konst. Ap., Divini Cultus, 20 XII 1928. 48. Konst. Immensa, 22 stycznia 1588. 49 49. Kod. P. K. kan. 253. 50. Kod. P. K. kan. 1257. 51. Kod. P. K. kan. 1261. 52. Mat 28, 20. 53. Pius VI, Konst Auctorem fidei, 28 VIII 1794, n. 31, 34, 39, 62, 69 - 74. 54. Jan 21, 15 - 17. 55. Dz Ap. 20, 28. 56. Ps. 109, 4. 57. Jan 13, 1. 58. Sob. Tryd. Sess. 22, c. 2. 59. Sob. Tryd. Sess. 22, c. 2. 60. Św. Tomasz, Summa Theol. III q. 22, art. 4. 61. Św. Jan Chryzostom, In Ioannem Hom. 86, 4. 62. Rzym. 6, 9.

Page 41: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

63. Mszał Rzym. Pref. 64. Mszał Rzym. Kanon. 65. Mar. 14, 23. 66. Mszał Rzym. Pref. 67. I Jan, 2, 2. 68. Mszał Rzymski, Kanon. 69. Św. Augustyn, De Trinitate ks. XIII, rozdz. 10. 70. Hebr. 5, 7. 71. Sob Tryd. Sess. 22, c 1. 72. Hebr. 10, 14. 73. Św. Augustyn, Enarr. m Psal. 147, n. 16. 74. Gal. 2, 19 - 20. 75. Encykl. Mystici Corporis, 29 VI 1943 76. Mszał Rzym Sekreta, 9 niedz. po Zesł. Ducha Św. 77. Sob. Trydencki, Sess. 22, c. 2 i kan. 4. 78. Gal 6, 14. 79. Mal. 1, 11. 80. Fil. 2, 5. 81. Gal. 2, 19. 82. Sob. Tryd. Sess. 23. c. 4. 83. Św. Robert Bellarmm, De Missa. 2, rozdz. 4. 84. De Sacro Altaris Mysterio, 3, 6. 85. De Missa, 1, rozdz. 27. 86. Mszał Rzymski, Ordo Missae. 87. Tamże, Kanon. 88. Mszał Rzym. Kanon. 89. I Piotr, 2, 5. 90. Rzym 12, 1. 91. Mszał Rzym Kanon 92. Pontif Rom. De Ordin. Presbyteri. 93. Tamże; De altaris consecr. Pref. 94. Sob Trvd Sess 22, c 5. 95. Gal. 2, 19 - 20. 96. Serm , 272. 97. I Kor. 12, 27 98. Ef 5, 30 99. Św. Robert Bellarmin, De Missa 2, rozdz. 8. 100. Św. Augustyn, De Civit. Dei, 10, 6. 101. Mszał Rzymski, Kanon. 102. I Tymot., 2, 5. 103. Encykl Certiores effecti, 13 XI 1742 par I. 104. Sob. Trydencki, Sess. 22, kan. 8. 105. Mszał Rzym Modlitwa z urocz "Bożego Ciała". 106. 1 Kor. 11, 24. 107. Sob. Tryd. Sess 22, c. 6. 108. Encykl. Certiores effecti, par. 3. 109. Łuk. 14, 23. 110. I Kor. 10, 17. 111. Św. Ignacy męcz. Ef. 20. 112. Mszał Rzym. Kanon. 113. Ef. 5, 20. 114. Mszał Rzym. Pokom. w niedz. po Wniebowst. 115. Tamże. Posteom. I-szej niedz. po Zesł. 116. Kod. Praw. Kan. kan. 810. 117. O naśl. Chrystusa, ks. IV, rozdz. 12. 118. Dan. 3, 57. 119. Jan, 16, 23. 120. Mszał Rzym. Sekreta ze Mszy na urocz. Trójcy św.

Page 42: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

121. Jan 15, 4. 122. Sob. Tryd. Sess. 22, kan. 1. 123. Sob. Konstant. II anath. de tribus Capit. kan. 9; Por. Sob. Efez. Anath. Cyrill. kan. 8 oraz Sob.

Tryd. Sess. XIII kan. 6; Pius VI, Konst Auctorem fidei n 61. 124. Enarr. in Ps 98, 9. 125. Obj. 5, 12, Obj. 7, 10. 126. Sob. Tryd. Sess. 13, c. 5 i can. 6. 127. In I ad Kor. 24, 4. 128. 1 Piotr 1, 19. 129. Mat. 11, 28. 130. Mszał Rzym. Msza na ur. Pośw. Kościoła. 131. Mszał Rzym. Sekw. Lauda Sion - na Boże Ciało. 132. Łk 5, 18. 133. Hebr. 13, 15. 134. Dz. Ap. 2, 1 - 15. 135. Dz. Ap. 10, 9. 136. Dz Ap. 3, 1. 137. Dz Ap. 16, 25. 138. Rzym. 8, 26. 139. Św. Augustyn, Enarr. in Ps. 85, 1. 140. Św. Benedykt, Reguła Monachium r XIX. 141. Hebr. 7, 25. 142. Explic. In Psalt. Wstęp; wg wyd. P. L., LXX, 10 Niektórzy zaś twierdzą, ze część tego cytatu nie

pochodzi od Kasjodora. 143. Św. Ambroży, Ennarr. in Ps. 1, n. 9. 144. Wyjśc. 31, 15. 145. Św. Augustyn, Wyznania, ks. IX, rozdz. 6. 146. Św. Augustyn, De Civ. Dei, ks. VIII, rozdz. 17. 147. Kol 3, 1 - 2. 148. Św. Augustyn, Enarr. in Psalm. 123, n. 2, 149. Hebr. 13, 8. 150. Św. Tomasz, Summa Theol. III-a q. 49 i 62 art. 5. 151. Dz. Ap. 10, 38. 152. Ef 4, 13. 153. Mszał Rzym. Modlitwa ze mszy na święto wielu męczenników poza okr. Wielkanocnym. 154. Św. Beda, Hom. subd. 70 In solemn. omnium Sanct. 155. Mszał Rzym. Módl. na urocz. św. Jana Damasc. 156. Św. Bernard, Kazanie 2 na uroczystość Wszyst. Świętych. 157. Łk. I, 28. 158. Salve Regina. 159. Św. Bernard, In Nativ B. M. V. 7. 160. Hebr. 10, 22. 161. Hebr. 10, 21. 162. Hebr. 6, 19. 163. Kod. Praw. Kan. kan. 125. 164. Jan. 14, 2. 165. Jan. 3, 8. 166. Jak. 1, 17. 167. Ef. 1, 4. 168. Motu Proprio Tra le sollecitudini z dn. z dn. 22. XI. 1903. 169. Ps. 68, 10; Jan, 2, 17. 170. Dekr. Kongr. Św. Oficjum 26. V. 1937. 171. Motu Propno Piusa X Tra le sollecitudini, 22. XI. 1903. 172. Pius X, loc. cit; Pius XI, Konst. Divini Cultus 2, 5 173. Pius XI, Divini Cultus, 9. 174. Św. Augustyn, Sermo 336, n. 1. 175. Mszał Rzym. Pref. 176. Św. Ambroży, Hexameron, III, 5, 23.

Page 43: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

177. Dz. Ap. 4, 32. 178. Kod. Praw. Kan. kan. 1178. 179. Pius XI, Konst. Divini Cultus. 180. Św. Augustyn, Tract. 26 in Joan., 13. 181. Mat. 13, 24 - 25. 182. Encykl. Mystici Corporis. 183. Joel. 2, 15 - 16. 184. I Tess. 5, 19. 185. I Tess. 5, 21. 186. Hebr. 13, 17. 187. Kor. 14, 33. 188. Obj. 5, 13.

Źródło: A.A.S., XXXIX (1947), p. 521 ss., Wiadomości Diecezjalne, Katowice 28 (1960) 145 - 207.

Page 44: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pawel_vi/encykliki/mysterium_fidei_03091965.html

PAWEŁ VI

ENCYKLIKA MYSTERIUM FIDEI

do Czcigodnych Braci Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów i innych Ordynariuszy, pozostających w pokoju i łączności ze Stolicą Apostolską, do Duchowieństwa i wiernych całego świata, jak również do wszystkich ludzi dobrej woli, w sprawie nauki o Najświętszej Eucharystii i jej kultu

Czcigodnym Braciom Pozdrowienie i Apostolskie Błogosławieństwo!

Kościół katolicki zawsze jak najcenniejszego skarbu strzeże: Tajemnicy Wiary, czyli niewysłowionego daru Eucharystii, otrzymanego od Chrystusa, swego Oblubieńca, jako porękę niezmierzonej miłości, i na drugim Soborze Watykańskim złożył jej nowe i bardzo uroczyste wyznanie wiary i czci.

Ojcowie Soboru bowiem, obradując nad odnową świętej Liturgii, nie widzieli pilniejszego zadania w swej pasterskiej trosce o cały Kościół nad zachęcanie wiernych, by z nieskażoną wiarą i gorącą pobożnością brali czynny udział w sprawowaniu tej Przenajświętszej Tajemnicy, oraz składali ją Bogu w darze wraz z kapłanem za swoje własne i całego świata zbawiacie posilali się nią jako pokarmem duchowym.

Bo jeśli Liturgia święta zajmuje czołowe miejsce w życiu Kościoła, to sercem nie jako i ośrodkiem tejże świętej Liturgii jest tajemnica Eucharystyczna, ponieważ ona stanowi źródło życia, w którym oczyszczeni i umocnieni żyjemy nie sobie, lecz Bogu i zespalamy się nawzajem w najściślejszej miłości.

Celem zaś uwidocznienia tej nierozerwalnej więzi między wiarą i pobożnością, Ojcowie Soborowi potwierdzają naukę, której Kościół zawsze się trzymał i nauczał, a którą Sobór Trydencki uroczyście określił uznali za słuszne przeprowadzić omawianie Przenajświętszej Tajemnicy Eucharystii następującym streszczeniem prawd: "Zbawiciel nasz podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił, Eucharystyczną Ofiarę Ciała i Krwi swojej, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia utrwalić Ofiarę Krzyża i tak umiłowanej Oblubienicy Kościołowi powierzyć pamiątkę swej Śmierci i Zmartwychwstania; Sakrament Miłosierdzia, znak jedności, więź miłości, ucztę paschalną i w której spożywa się Chrystusa, dusza napełnia się łaską i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały" (KL 47)

Słowa te podkreślają zarówno Ofiarę, która należy do istoty odprawianej codziennie Mszy św., jak i Sakrament, którego uczestnicy przez Komunię św. pożywają Ciało Chrystusa i piją Chrystusową Krew, otrzymując łaskę, która jest zaczątkiem życia wiecznego oraz "lekarstwem nieśmiertelności" wedle słów Pańskich: "Kto pożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczna, a ja wskrzeszę w dniu ostatecznym" (J 6,54)

Żywimy przeto mocną nadzieję, że z odnowienia Świętej Liturgii wypływać będą obfite owoce pobożności Eucharystycznej, by Kościół Święty przez wywyższanie tego zbawiennego znaku pobożności z dniem każdym postępował naprzód, aż do osiągnięcia doskonałej jedności (por. J 17,25) a wszystkich, którzy się zwą chrześcijanami, zapraszał do zjednoczyła w wierze i miłości i łagodnie ich, do tego pociągał za sprawą łaski Bożej.

Odnosimy wrażenie, że owoce te już dostrzegany i jakby ich pierwociny zbierany przez tę spontaniczną radość i ochoczą gotowość, z jaką synowie Kościoła katolickiego przyjęli Konstytucję o świętej Liturgii i jej odnowę, a niemniej tez przez wiele i starannie opracowanych publikacji wydawanych celem głębszego przestudiowania i owocniejszego zrozumienia nauki o Najświętszej Eucharystii, zwłaszcza tego, co dotyczy jej związków z tajemnicą Kościoła.

Page 45: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Jest to powodem niemałej dla nas pociechy i radości. Niezmiernie miło jest podzielić się nią z Wami, Czcigodni Bracia, byście i Wy składali razem z nami podziękę Bogu, dawcy wszelkiego dobra, który przez Ducha swego sprawuje rządy nad Kościołem i uzdalnia go do wzrostu w cnotach.

POWODY PASTERSKIEJ TROSKI I NIEPOKOJU

Nie brak jednak, Czcigodni Bracia, w tej właśnie omawianej dziedzinie powodów do głębokiej troski pasterskiej i niepokoju, których również nie możemy przemilczać, świadomi obowiązku Apostolskiego urzędu.

Jest nam bowiem dobrze wiadomo, że wśród tych, co ustnie lub pisemnie rozprawiają o tej Najświętszej Tajemnicy, znajdują się i tacy, którzy szerzą tego rodzaju poglądy co do prywatnie odprawianych Mszy św., dogmatu o przeistoczeniu oraz co do kultu Eucharystycznego, iż powodują niepokój w duszach wiernych, a w umysły ich wnoszą poważny zamęt w sprawach wiary, jak gdyby każdemu wolno było puszczać w niepamięć naukę raz przez Kościół dokładnie określoną lub tak ją wyjaśniać, że właściwe znaczenie słów lub ogólnie przyjęte znaczenie pojęć ulega osłabieniu.

Nie godzi się przecież - aby rzecz zilustrować przykładami - tak wysoko stawiać tzw. "Mszę wspólnotową" by ujmować znaczenia Mszom odprawianym prywatnie, albo taki kłaść nacisk na aspekt znaku sakramentalnego, jakby symbolizm, który w Najświętszej Eucharystii wszyscy uznają, w całości wyrażał i wyczerpywał pojęcie obecności Chrystusa w tym Sakramencie; albo rozprawiać o tajemnicy przeistoczenia, nie czyniąc wcale wzmianki o zadziwiającej przemianie całej substancji chleba w Ciało, a całej substancji wina w Krew Chrystusa, o której mówi Sobór Trydencki, jakby ta przemiana polegała jedynie na "zmianie oznaczenia" (transsignificatio), i "zmianie celu" (transfinalisatio), albo wreszcie wysuwać i w praktyce stosować zdanie, wedle której w konsekrowanych Hostiach, pozostających po skończeniu ofiary Mszy św. nie ma już więcej obecności Chrystusa.

Każdy widzi, że te i tym podobne rozpowszechniane zapatrywania w nie małym stopniu naruszają wiarę w Eucharystię i jej kult.

Żeby więc przez posiew fałszywych opinii nie doznała udaremnienia wyłaniająca się pod wpływem Soboru nadzieja na nowy blask Eucharystycznej pobożności, która opromienić ma cały Kościół, postanowiliśmy przemówić do Was, Czcigodni Bracia, w tej kwestii, i na mocy powagi apostolskiej ukazać nasz na nią pogląd.

Oczywiście ale odmawiamy szerzycielom tych dziwnych opinii chwalebnej dążności do zgłębiania tak wielkiej Tajemnicy i wyłuszczania jej niewyczerpanych bogactw oraz uprzystępnienia ludziom naszego wieku jej zrozumienia; owszem uznajemy ową dążność i pochwalamy; lecą na same poglądy przez nich głoszone nie możemy się zgodzie i zmuszeni jesteśmy przestrzec Was przed wynikająca z nich poważnym niebezpieczeństwami dla prawowitej wiary.

NAJŚWIĘTSZA EUCHARYSTIA JEST TAJEMNICĄ WIARY

Przede wszystkim chcemy przypomnieć Wam rzecz wprawdzie dobrze znaną, lecz ogromnie potrzebną dla obrony przed jadem wszelkiego racjonalizmu, prawdę, której dali świadectwo krwią własną głośni męczennicy, a przesławni Ojcowie i Doktorzy Kościoła nieustannie ją Wyznawali i nauczali, mianowicie, że Eucharystia jest bardzo wielką tajemnicą, a nawet - według wyrażenia świętej Liturgii - jest ona w sposób szczególny tajemnicą wiary. "W niej jednej bowiem - jak bardzo trafnie powiada nasz Poprzednik, śp. Leon XIII - zawiera się w jakiejś niezwykłej pełni i różnorodności cudów to wszystko, co wznosi się ponad naturę"(1).

Musimy zatem do tej szczególnej tajemnicy podchodzić z pokorną uległością, kierując się nie ludzkimi pojęciami, które mają zamilknąć, lecz trzymając się mocno Bożego Objawienia.

Św. Jan Złotousty, który, jak Wam wiadomo, z takim polotem wymowy, i z takim zrozumieniem pobożności wypowiadał się na temat Tajemnicy Eucharystycznej, pouczając kiedyś swych wiernych w tej materii, posłużył się tymi bardzo trafnymi słowami: "Bądźmy zawsze ulegli Bogu, nie sprzeciwiajmy się Jemu, choćby to, co On mówi, wydawało się sprzeczne z naszym rozumem i naszymi pojęciami. Niech Jego mowa przeważy nad rozumem i pojęciami naszymi. Postępujmy tak

Page 46: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

również, gdy chodzi o tajemnicę (Eucharystyczną), uwzględniając nie tylko to, co podpada pod zmysły, lecz trzymając się mocno Jego słów. Wszak słowo Jego nie może mylić"(2).

Podobne wypowiedzi znajdujemy nierzadko i u Doktorów scholastycznych. Obecność prawdziwego Ciała Chrystusowego i prawdziwej Krwi w tym Sakramencie, jak mówi św. Tomasz, można pojąć nie zmysłami, lecz jedynie przez wiarę, która opiera się na powadze Bożej. Stąd odnośnie słów Łukasza 22,19; To jest Ciało moje, które za was będzie wydane, powiada św. Cyryl: "Nie powątpiewaj, czy to prawda, lecz raczej przyjmij słowa Zbawiciela z wiarą, skoro bowiem jest prawdą, nie kłamią"(3).

Stąd w ślad za samym Doktorem Anielskim lud chrześcijański bardzo często śpiewa:

"Wzrok, dotyk, smak o Tobie nic nie mówią do mnie, Słuchowi wierzy tylko me serca niezłomnie; We wszystko, co Syn Boży rzekł, wierzę w pokorze, Nic nad to słowo prawdy brzmieć pewniej nie może!"

Św. Bonawentura twierdzi: "To, że Chrystus jest obecny w sakramencie jako w znaku, nie stanowi żadnej trudności, ale to, że jest w sakramencie prawdziwie, tak jak w niebie, przedstawia najwyższą trudności; a więc wierzyć w to jest rzeczą najbardziej zasługującą"(4).

Na to samo zresztą wskazuje Ewangelia św., gdy opowiada, że wielu uczniów Chrystusowych po wysłuchaniu mowy o pożywaniu Jego ciała i picia Jego krwi wycofało się i opuściło Pana mówiąc: Twarda jest ta mowa i któż może jej słuchać? Piotr jednak na zapytanie Jezusa, czy i oni dwunastu chcą odejść skwapliwie i mocno zapewnił o swej i wszystkich innych Apostołów wierze, dając temu zdumiewającą odpowiedź: Panie, do kogoż pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego (J 6,61 - 69).

Wniosek więc z tego taki, byśmy w badaniu tej tajemnicy jak za gwiazdą szli za Nauczycielskim Urzędem Kościoła, któremu Boski Zbawiciel powierzył Słowo Boże, zarówno pisane, jak i ustnie przekazane, aby go strzegł i tłumaczył będąc przekonani, że "choćby żaden rozum tego nie zbadał, żadna mowa nie wyjaśniła, to, jednak prawdą jest to, co z dawien dawna w całym Kościele się głosi i wierzy prawdziwą katolicką wiarą"(5).

Ale nie dosyć na tym. Zachowując nieskażoną wiarę, trzeba również przestrzegać odpowiedniego sposobu wyrażania się, żeby na skutek używania przez nas niezdyscyplinowanych słów nie nasuwały się, broń Boże, błędne zapatrywania, co do wiary w najwyższe rzeczy. Mocno przed tym ostrzega św. Augustyn, zastanawiając się nad odmiennym sposobem mówienia, którym posługują się filozofowie, a tym którego winni używać chrześcijanie. "Filozofowie - powiada - mają sposób wyrażania się swobodny i nie obawiają się obrazić uszu pobożnych w sprawach najtrudniejszych do zrozumienia. My jednak winniśmy się trzymać ustalonego sposobu wyrażania się, żeby nieskrępowane słowa nie zrodziły bezbożnych zapatrywań na samą treść, którą chcemy tymi słowami wyrazić"(6).

Należy więc święcie przestrzegać sposobu mówienia, który Kościół ustalił wielowiekowym wysiłkiem nie bez pomocy Ducha Świętego i zatwierdził powagą Soborów, a który nieraz stał się hasłem i sztandarem prawowierności. Nikt niech nie ośmiela się zmieniać go według swego upodobania lub pod pretekstem nowości naukowych. Bo jakże można tolerować, aby używane przez Sobory Powszechne Formuły dogmatyczne o tajemnicach Trójcy Najświętszej i ocielenia oceniano jako nieprzydatne dla ludzi naszego wieku i w miejsce ich nierozważnie wprowadzono inne? Tak samo nie można tolerować, by ktokolwiek na własną rękę naruszał formuły, w których Sobór Trydencki podał do wierzenia Tajemnicę Eucharystyczna. Bo przecież te formuły jak również i inne, których Kościół używa dla określenia dogmatów wiary wyrażają pojęcia, które nie są związane z żadnym określonym typem kultury, ani z żadnym etapem rozwoju nauki ani z tą czy inną szkołą teologiczną. Owe formuły zawierają to, co umysł ludzki w swym powszechnym i koniecznym doświadczeniu dostrzega o rzeczach i co wyraża w stosownych i jednoznacznych słowach, zaczerpniętych z mowy potocznej lub ze słownictwa ściślej wypracowanego. Toteż są one przystosowane do ludzi każdego miejsca i czasu.

Można je w prawdzie jaśniej i bardziej przystępnie wyłożyć - co jest z wielką korzyścią - zawsze jednak tylko w tym znaczeniu w jaki zostały użyte, żeby w miarę rozwoju zrozumienia, wiary, sam prawda wiary pozostała niezmieniona. Albowiem wedle nauki Soboru Watykańskiego I, co do

Page 47: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

dogmatów "trzeba się trzymać zawsze tego znaczenia, jakie raz określiła święta matka Kościół i nigdy nie wolno od tego znaczenia odstępować pod pozorem i w imię głębszego zrozumienia"(7).

TAJEMNICA ECHARYSTYCZNA DOKONUJE SIĘ W OFIERZE MSZY ŚW.

A teraz dla wspólnego zbudowania i radości pragniemy, Czcigodni Bracia, przypomnieć naukę o Tajemnicy Eucharystycznej, którą Kościół katolicki otrzymał drogą Tradycji i którą jednomyślnie głosi.

W pierwszym rzędzie dobrze jest przypomnieć to, co stanowi jakby streszczenie i szczyt tej nauki, mianowicie, że przez Tajemnicę Eucharystyczną Ofiara Krzyża dokonana raz na zawsze na Kalwarii, w podziwu godny sposób się uobecnia; nieustannie się przypomina, a jej zbawczą moc stosuje się na odpuszczenie codziennie przez nas popełnianych grzechom"(8).

Ustanawiając bowiem Tajemnicę Eucharystyczną Chrystus Pan Krwią swoją opieczętował Nowe Przymierza, którego jest pośrednikiem, jak kiedyś Mojżesz krwią cielców opieczętować Stare (por. Wj 24,8). Jak bowiem o powiadają Ewangeliści, w czasie Ostatniej Wieczerzy wziąwszy chleb, dzięki czynił i łamał i dał im mówiąc: to jest ciało moje, które za was jest wydane, to czyńcie na moją pamiątkę. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten jest kielich. Nowy Testament we krwi mojej, która za was będzie przelana (Łk 22,19 - 20; por. Mt 26,26 - 28; Wj 14,22 - 24).

Nakazując zaś Apostołom czynić to na swoją pamiątkę, chciał wznawiania tej czynności po wieczne czasy. Pierwotny Kościół spełniał to wiernie, trzymając się wytrwale nauki Apostołów i schodząc się na odprawianie Ofiary Eucharystycznej. Trwali w nauce apostolskiej - świadczy pilnie św. Łukasz - w uczestnictwie łamania chleba i modlitwach (Dz 2,42). Tak wielką czerpali stąd wierni gorliwość, iż można było o nich powiedzieć; mnóstwo wierzących miało jedno serce i jedną duszę (Dz 4, 32).

Paweł Apostoł zaś, który nam bardzo wiernie przekazał to, co otrzymał od Pana (1 Kor 11,23 nn.), wyraźnie mówi o Ofierze Eucharystycznej, wskazując, że chrześcijanie nie powinni uczestniczyć w pogańskich ofiarach, skoro stali się uczestnikami stołu Pańskiego: Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest uczestniczeniem we krwi Chrystusa? A chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w ciele Chrystusa? Nie możecie pić z kielicha Pańskiego i z kielicha demonów, nie możecie zasiadać przy stole Pańskim i przy stole demonów (1 Kor 10,16,21). Tę nową Ofiarę Nowego Przymierza, którą przepowiedział Malachiasz (1,11), Kościół w myśl nauki Pana i Apostołów zawsze składał "nie tylko za grzechy, za kary, za zadośćuczynienie i inne potrzeby biernych żyjących, lecz też za zmarłych w Chrystusie, którzy jeszcze nie zostali całkowicie oczyszczeni"(9).

Jedno tu przypominamy świadectwo, z pominięciem innych, mianowicie św. Cyryla Jerozolimskiego, który urabiając neofitów w wierze chrześcijańskiej, wypowiedział te pamiętne słowa: "Po spełnieniu duchowej ofiary, bezkrwawego obrzędu, upraszamy Boga nad tą że rtwą przejednania o powszechny pokój w Kościołach, o należyty ład w świecie, za cesarzy, żołnierzy i sprzymierzeńców, za niemocą złożonych, za uciśnionych i w ogóle za wszystkich potrzebujących pomocy modlimy się wszyscy i składamy tę ofiarę... a następnie (modlimy się) również za zmarłych Ojców świętych, biskupów i w ogóle wszystkich, co wśród nas dokonali żywota, w tej wierze, że będzie to najskuteczniejszym wsparciem dla tych dusz, za które zanosi się modły w tej właśnie chwili, gdy przed nami leży święta i drżeniem przejmująca żertwa". Na potwierdzenie tej nauki św. Doktor posługuje się przykładem wieńca, który splatano dla cesarza, aby okazał łaskawość skazanym na wygnanie, i następująco kończy swe przemówienie: "Tak i my, zanosząc modlitwy do Boga za zmarłych, choćby i grzesznych, nie wieniec splatamy, lecz Chrystusa zabitego za nasze grzechy ofiarujemy usiłując przebłagać i zjednać miłosiernego Boga zarówno dla nich, jak i dla siebie"(10). O istnieniu w Kościele Rzymskim zwyczaju składania "ofiary naszego okupu" również za zmarłych, świadczy Św. Augustyn(11), który przy tym nadmienia, że zwyczaju tego strzeże cały Kościół jako spuścizny po Ojcach(12).

Ale jest jeszcze coś innego, co pragniemy tu dodać, bo znakomicie się przyczynia do wyjaśnienia tajemnicy Kościoła, a mianowicie, że Kościół spełniając razem z Chrystusem rolę kapłana i żertwy, składa cały Ofiarę Mszy świętej i cały się w niej ofiaruje. Gorąco sobie życzymy, aby wciąż na nowo objaśniono i głęboko w dusze wiernych wpajano tę godną zaiste podziwu naukę, której niegdyś

Page 48: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

uczyli Ojcowie(13), którą też przed niewielu laty wyłożył nasz Poprzednik, śp. Pius XII(14), a świeżo wyraził Sobór Watykański II w Konstytucji o Kościele, omawiając kwestię Ludu Bożego (KK 11). Głosząc ją należy oczywiście zachować różnicę nie tylko stopnia, ale i istoty, jaka zachodzi między kapłaństwem powszechnym a kapłaństwem hierarchicznym (por. KK 10). Nauka ta nadaje się bardzo do rozniecenia pobożności Eucharystycznej, do podkreślenia godności wszystkich wiernych, a także do przynaglania ich dusz, by sięgały po szczyty świętości, co równa się całkowitemu oddaniu Majestatowi Bożemu przez wspaniałomyślną ofiarę z siebie.

Ponadto trzeba przypomnieć wypływający stąd wniosek o publicznym i społecznym charakterze każdej Mszy (KL 27). Każda bowiem Msza, choćby prywatnie odprawiana przez kapłana, nie jest jednak prywatną, lecz jest czynnością Chrystus i Kościoła. Składając tę Ofiarę, Kościół uczy się składać w niej samego siebie jako ofiarę powszechną i całemu światu na zbawienie przydziela jedyną i nieskończoną moc odkupieńczą ofiary Krzyża. Każdą bowiem odprawianą Mszę ofiaruje się nie tylko na zbawienie niektórych, lecz również całego świata. Wynika stad, że chociaż, z natury rzeczy wypadałoby raczej, aby wierni brali liczny i czynny udział w odprawianiu Mszy św., to jednak nie należy ganić, lecz przeciwnie pochwalać Mszę, którą ze słusznej przyczyny odprawia kapłan prywatnie wedle przepisów i uznanych zwyczajów świętego Kościoła, choćby tylko sam ministrant usługiwał i odpowiadał. Z niej przecież wypływa wcale niemała, lecz niezmienna obfitość szczególnych łask zbawczych tak dla kapłana, jak dla wiernego ludu i całego Kościoła, jak też dla całego świata; a łask tych nie otrzymuje się równie obficie przez samą Komunię.

Po ojcowsku więc i usilnie polecamy kapłanom, którzy w sposób szczególny są Naszą radością i Naszą chwałą w Panu, by świadomi otrzymanej od wyświęcającego ich Biskupa władzy Składania Bogu ofiary oraz odprawiania w imię Pana Mszy św. tak są żywych, jak i za umarłych (por. Pontificale Romanum), codziennie godnie i nabożnie odprawiali Mszę św., ażeby i oni sami i wszyscy inni wierni Chrystusowi cieszyli się z udziału w przeobfitych owocach wypływających z Ofiary Krzyża. W ten sposób przyczyniają się również wielce do zbawiania rodzaju ludzkiego.

W OFIERZE MSZY ŚW. CHRYSTUS STAJE SIĘ SAKRAMENTALNIE OBECNY

To, cośmy w skrócie powiedzieli o Ofierze Mszy św. zachęca nas do przedłożenia niektórych punktów nauki o Sakramencie Eucharystii, ponieważ jedno i drugie, Ofiara i Sakrament, należy do tego samego misterium i jedno od drugiego oddzielić się nie da. Bo wtedy to ofiaruje się Pan bezkrwawo w ofierze Mszy św. uobecniającej ofiarę Krzyża i udzielającej zbawczej mocy tej ofiary, gdy przez słowa konsekracji zaczyna być obecny sakramentalnie pod postaciami chleba i wina, jako duchowy pokarm dla wiernych.

Wszyscy wiemy, że nie jeden jest sposób obecności Chrystusa w swym Kościele. Dobrze więc będzie zastanowić się nieco dłużej nad tą tak bardzo radosną sprawą, którą zwięźle wyłożyła Konstytucja o Świętej Liturgii (por. KL 7), Obecny jest Chrystus w swoim modlącym się Kościele, ponieważ On sam jest tym, "który za nas się modli, który w nas się modli i do którego my się modlimy; modli się za nas jako nasz kapłan, modli się za nas jako nasza głowa, modlimy się my do Niego jako do naszego Boga"(15), sam przecież przyrzekł: Gdzie bowiem dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich (Mt 18,20). Obecny jest w swoim Kościele świadczącym dzieła miłosierdzia, nie tylko dlatego, że czyniąc coś dobrego dla jednego z Jego najmniejszych braci czynimy to dla samego Chrystusa (por. Mt 25,40), ale i z tej racji, że Chrystus jest tym, który te dzieła spełnia przez Kościół, spiesząc nieustannie ludziom na pomoc ze swą Boską miłością. Obecny jest w swoim Kościele pielgrzymującym i pragnącym dotrzeć do portu wiecznego życia, gdyż sam przez wiarę mieszka w sercach naszych (por, Ef 5,17) i wlewa w nie miłość przez Ducha Świętego, którego nam daje (por. Rz 5,5).

W inny wprawdzie sposób, a przecież całkiem prawdziwie obecny jest w swoim Kościele nauczającym, ponieważ głoszona Ewangelia jest słowem Bożym, a głosi się ją tylko w imię i w oparciu o powagę Chrystusa, wcielonego Słowa Bożego, oraz przy Jego pomocy, ażeby była "jedna trzoda bezpieczna pod jednym pasterzem"(16).

Page 49: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Obecny jest w swoim Kościele sprawującym rządy nad ludem Bożym, gdyż święta władza pochodzi od Chrystusa, a za wykonującymi ją pasterzami stoi Chrystus, "Pasterz pasterzy"(17), wedle danej Apostołom obietnicy.

Ponadto obecny jest Chrystus, i to w sposób wyższy, w swoim Kościele składającym Ofiarę Mszy św. w Jego imieniu oraz udzielającym sakramentów, Na temat obecności Chrystusa w akcie składania Ofiary Mszy św. dobrze będzie przypomnieć to, co św. Jan Złotousty, zdjęty podziwem, powiedział równie prawdziwie jak wymownie: "Chcę dodać coś zgoła zdumiewającego, tylko się nie dziwcie ani nie zmieszajcie. Cóż takiego? Ofiara jest ta sama bez względu na to, kto ją składa, czy Paweł, czy Piotr; jest ta sama, którą Chrystus dał uczniom, a którą teraz składają kapłani; ta w niczym nie jest mniejsza od tamtej, bo jej nie uświęcają ludzie, lecz ten sam, który i tamtą uświęcił. Bo jak słowa wypowiedziane przez Boga są tymi samymi, które wymawia teraz kapłana tak samo ofiarą, jest ściśle tą samą"(18). "Wie również każdy, że sakramenty są czynnościami Chrystusa, który spełnia je przez ludzi. Dlatego sakramenty są same z siebie święte i dotykając ciała mocą Chrystusa wlewają do duszy łaskę. Te sposoby obecności napełniają rozum zdumieniem i wprowadzają go w kontemplację tajemnicy Kościoła. Ale odmienne jest i to najwyższy sposób, w jaki Chrystus pozostaje obecny w swoim Kościele ale w sakramencie Eucharystii, który też z tego względu pośród reszty Sakramentów jest "dla pobożności milszy, dla zrozumienia pilniejszy, przez swą zawartość świętszy"(19), zawiera bowiem samego Chrystusa i stanowi "jakby pełnię życia duchowego i cel wszystkich sakramentów"(20).

Ta obecność wszakże nazywa się "rzeczywistą" nie w sensie wyłączności, jakby inne nie były "rzeczywiste", ale przez szczególną doskonałość bo jest substancjalna. Przez nią mianowicie obecny staje się Chrystus cały, Bóg i człowiek(21). Opacznie więc tłumaczyłby ktoś ten sposób obecności, przypisując tzw. "pneumatyczną" naturę uwielbionemu Ciała Chrystusa wszędzie obecną, lub sprowadzając tę obecność do ram symbolizmu, jakby ten najczcigodniejszy Sakrament nie zawierał nic poza skutecznym znakiem "duchowej obecności Chrystusa i jego wewnętrznego zjednoczenia z wiernymi członkami w Ciele Mistycznym"(22).

Zapewne, na temat symbolizmu Eucharystycznego, zwłaszcza gdy chodzi o jedność Kościoła, wiele się wypowiadali zarówno Ojcowie, jak i Doktorzy scholastyczni; a Sobór Trydencki streszczając ich naukę pouczał, że Zbawiciel nasz zostawił w swoim Kościele Eucharystię "jako symbol" tej jedności i miłości, w jakiej chciał, aby wszyscy "jako symbol" tej jedności i miłości i zjednoczenia, a więc symbol tego jednego ciała, którego sam jest głową"(23).

U samych początków literatury chrześcijańskiej nieznany autor dzieła zatytułowanego "Didache, czyli nauka dwunastu Apostołów", napisał odnośnie tej kwestii następująco: "Co się tyczy Eucharystii, to tak składajcie podziękowanie: ... jak ten połamany chleb był rozsypany po górach, a został zebrany w jedno, tak nich się z krańców ziemi zbierze twój Kościół w królestwo twoje"(24). Podobnie św. Cyprian, akcentując mocno przeciw schizmie jedność Kościoła, powiada: "W końcu również same ofiary Pańskie wyraźnie wskazują na jednomyślność chrześcijańską zawartą w sobie przez mocną i nierozłączną miłość. Bo gdy Pan Ciałem swoim zowie chleb wytworzony przez połączenie wielu ziaren, wskazuje na lud nasz zjednoczony, który On sam podtrzymywał; a gdy z gron i mnóstwa jagód winnych wytłoczone i w jedno zebrane wino krwią swoją nazywa, również trzodę naszą oznacza, gdzie wielość niezmierna scala się w jedność"(25).

Wszystkich zresztą uprzedził Apostoł pisząc do Koryntian: Bo wielu was jest jednym chlebem i jednym ciałem wszyscy, którzy jednego chleba uczestnikami jesteśmy (1 Kor 10,17).

Chociaż symbolizm Eucharystyczny naprowadza nas trafnie na zrozumienie właściwego temu Sakramentowi skutku, jakim jest jedność Ciała Mistycznego, to przecież nie wyjaśnia, nie wyraża natury tego Sakramentu, która go wyróżnia od innych. Bo odwieczne nauczanie Kościoła katolickiego, dawane katechumenom, przeświadczenie ludu chrześcijańskiego, nauka określona przez Sobór Trydencki i same słowa Chrystusa ustanawiającego Najświętszą Eucharystię każą nam wyznawać, że "Eucharystia jest Ciałem naszego Zbawcy Jezusa Chrystusa, które cierpiało za nasze grzechy, a które Ojciec wskrzesił w swojej łaskawości"(26). Do tych słów św. Ignacego z Antiochii wolno dorzucić te, z którymi Teodor z Mopswestii, wierny świadek wiary Kościoła w tej materii, zwrócił się do ludu: "Przecież Pan nie powiedział: To jest symbol ciała mego, a to symbol krwi mojej, lecz To jest ciało moja i Krew moja. Uczy nas nie zwracać uwagi na naturę rzeczy

Page 50: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

przedłożonej zmysłom; ponieważ przez dziękczynienie i wypowiedziane nad nią słowa została ona zmieniona w ciało i krew"(27).

W oparciu o tę wiarę Kościoła, Sobór Trydencki "otwarcie i z prostotą wyznaje, ze w czcigodnym sakramencie świętej Eucharystii po konsekracji chleba i wina, pod postacią owych rzeczy widzialnych znajduje się prawdziwie, rzeczywiście, substancjalnie Pan nasz Jezus Chrystus prawdziwy Bóg i człowiek. Dlatego nasz Zbawca pozostają obecny wedle swego człowieczeństwa nie tylko po prawicy Ojca, naturalnym sposobem istnienia, lecz równocześnie także w Sakramencie Eucharystii "takim sposobem istnienia, który wprawdzie słowami ledwie zdołamy wyrazić, mimo to jako możliwy u Boga możemy pojąc rozumem oświeconym wiarą, a winniśmy wierzyć weń niezachwianie"(28).

CHRYSTUS PAN JEST OBECNY W SAKRAMENCIE EUCHARYSTII PRZEZ PRZEISTOCZENIE

Żeby zaś nikt nie pojmował mylnie tego sposobu obecności, który wykracza poza prawa natury i stanowi cud w swoim rodzaju największy ze wszystkich(29), musimy z uległością iść za głosem nauczającego i modlącego się Kościoła. A ten głos, wieczne echo głosu Chrystusa, upewnia nas, że Chrystus nie inaczej staje się obecny w tym Sakramencie, jak przez przemianę całej substancji chleba w ciało, a całej substancji wina w jego krew; tę wprost zadziwiającą i osobliwą przemianę Kościół katolicki nazywa trafnie i właściwie przeistoczeniem(30). Po dokonanym przeistoczeniu postacie chleba i wina nabierają nowego bez wątpienia znaczenia i nowego zadania, ponieważ nie są już pospolitym chlebem i pospolitym napojem, lecz znakiem rzeczy świętej i znakiem duchowego pokarmu; ale dlatego przybierają nowe znaczenie i nowy cel, że zawierają nową "rzeczywistość", którą słusznie nazywamy ontologiczną. Pod wspomnianymi bowiem postaciami nie kryje się już to, co było przedtem, lecz coś zupełnie innego, a to nie tylko ze względu na przeświadczenie wiary Kościoła, ale w rzeczy samej, ponieważ po przemianie substancji, czyli istoty chleba i wina w ciało i krew Chrystusa, nie pozostaje już nic z chleba i wina poza samymi postaciami, pod którymi przebywa Chrystus cały i nieuszczuplony, w swej fizycznej "rzeczywistości", obecny nawet ciałem, chociaż nie w ten sam sposób, w jaki ciała są umiejscowione w przestrzeni.

Z tego powodu Ojcowie wielce troszczyli się o ostrzeganie wiernych, by w rozważaniu tego najczcigodniejszego Sakramentu nie polegali na zmysłach, przekazujących tylko właściwości chleba i wina, lecz na słowach Chrystusa, które posiadają tak wielką moc, iż zmieniają, przekształcają, "przepierwiastkowują" (transelementent) chleb i wino w Jego ciało i krew; wszakże, jak to niejednokrotnie powiadają ci sami Ojcowie, moc, która to sprawia, jest tą samą mocą wszechmocnego Boga, która od początku czasu stworzyła z niczego wszechświat.

"Pouczony o tym i pełen niezachwianej wiary - mówi św. Cyryl Jerozolimski, kończąc swe kazanie o tajemnicach wiary - że to, co się zdaje być chlebem, nie jest chlebami, chociaż takie wrażenie daje smak, lecz ciałem Chrystusa, a co się zdaje być winem, nie jest winem, choć się tak smakowi wydaje, ale krwią Chrystus� umocnij serce twoje, pożywając ten chleb jako duchowy i rozwesel oblicze twej duszy"(31).

Św. Jan Złotousty mówi z naciskiem: "Nie człowiek to sprawia, że dary ofiarne stają się ciałem: i krwią Chrystusa, lecz sam Chrystus który został za a nas ukrzyżowany. Kapłan jako figura Chrystusa wypowiada owe słowa, ale moc i łaska jest z Boga. To jest ciało moje - mówi. Słowo to przekształca złożone w ofierze dary(32).

Z Biskupem Konstantynopola Janem dziwnie się zgadza Biskup Aleksandryjski Cyryl, który w swym komentarzu do Ewangelii św. Mateusza tak pisze: "Dobitnie przecież powiedział: To jest ciało moje, i to jest krew moja, byś tego, co widzisz, nie uważał za figurę lecz byś był przekonany, że złożone dary zostały rzeczywiście przemienione przez Boga wszechmogącego w jakiś tajemniczy sposób w ciało i krew Chrystusa, i że przez udział w nich otrzymujemy ożywczą i uświęcającą moc Chrystusa" (33).

Ambroży zaś, Biskup Mediolanu, wypowiadając się jasno w kwestii przemiany Eucharystycznej, powiada: "Przyjmijmy, że to już nie to, co natura ukształtowała, lecz to, co błogosławieństwo poświęciło. Większa jest siła błogosławieństwa niż natury, gdyż przez błogosławieństwo nawet sama

Page 51: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

natura się zmienią". Chcąc zaś podbudować prawdę tajemnicy, przytacza wiele przykładów cudów opowiadanych w Piśmie Św., między innymi samo narodzenie Chrystusa z Maryi Panny, a przeszedłszy do dzieła stworzenia powiada na zakończenie! "Czyż więc mowa Chrystusa, która zdoła z niczego stworzyć coś, czego nie było, nie potrafi to, co już istnieje przemienić w to, czym nie było? Przecież nadanie rzeczom ich natury nie jest mniejszym dziełem niż przemiana tej natury"(34).

Nie ma wszakże potrzeby mnożyć świadectwa. Pożyteczniej będzie przypomnieć nieugiętość wiary, z jaką Kościół jednomyślnie przeciwstawił Berengariuszowi, który pierwszy poważył się zaprzeczyć przemianie Eucharystycznej, kapitulując przed trudnościami ze strony rozumu ludzkiego; Kościół zagroził mu wielokrotnie potępieniem w razie, gdyby się nie opamiętał. Toteż Poprzednik nasz św. Grzegorz VII nakazał składanie przysięgi ujętej w następujące słowa: "Wierzę sercem i wyznaję ustami, że składane na ołtarzu chleb i wino przemieniają się substancjalnie przez tajemnicę świętej modlitwy i słowa naszego Zbawcy w prawdzie i własne oraz ożywcze ciało i krew Jezusa Chrystusa Pana naszego, i że po konsekracji są prawdziwym ciałem Chrystusa, tym, które się narodziły z Dziewicy, które ofiarowane dla zbawienia świata, zawiało na krzyżu i które siedzi po prawicy Ojca, oraz prawdziwą krwią Chrystusową, która wypłynęła z Jego boku, a to nie tylko poprzez znak i moc sakramentu, lecz we właściwej swej naturze i w prawdziwej substancji"(35).

Z tymi słowami zgadza się, stanowiąc zdumiewający przykład stałości wiary katolickiej, to, czego Sobory Powszechne: Lateraneński, Konstancjański, Florencki, wreszcie Trydencki stale nauczały o tajemnicy przemiany Eucharystycznej, czy to przez wyjaśnianie Nauki. Kościoła, czy przez potępienie błędów.

Po Soborze Trydenckim zaś nasz Poprzednik Pius VI mocno przestrzegał przed błędami synodu w Pistoi, polecając by proboszczowie pełniący obowiązek nauczania nie uchylali się od przypominania przeistoczenia, które zalicza się do artykułów wiary(36). Podobnie nasz Poprzednik śp. Pius XlI przypomniał granice, których w głębszych rozprawach o tajemnicy przeistoczenia przekraczać nie wolno(37). My zaś sami w czasie Włoskiego narodowego Kongresu Eucharystycznego, który odbył się niedawno w Pizie w poczuciu Naszego Apostolskiego obowiązku otwarcie i uroczyście daliśmy świadectwo wierze Kościoła(38).

Zresztą Kościół katolicki dochowywał wiary w obecność ciała i krwi Chrystusowej w Eucharystii nie tylko przez nauczanie, ale i przez życie, gdyż w każdym czas i e oddawał tak wielkiemu Sakramentowi kult uwielbienia, należny jedynie Bogu. Św. Augustyn tak o tym mówi: "W tym ciele (Pan) tutaj chodził i to samo ciało dał nam do pożywania ku zbawieniu, nikt zaś tego ciała nie pożywa bez oddania mu wpierw hołdu uwielbienia i nie tylko nie grzeszymy uwielbiając ja, ale grzeszylibyśmy, gdybyśmy go nie uwielbiali"(39).

KULT UWIELBIENIA (LATRIĆ) NALEŻNY SAKRAMENTOWI EUCHARYSTII

Ten kult uwielbienia, należny Sakramentowi Eucharystii, okazywał zawsze i okazuje Kościół katolicki nie tylko w czasie obrzędów Mszy św., ale i poza nią, przez jak najstaranniejsze przechowywanie konsekrowanych Hostii, wystawianie ich do publicznej czci wiernych i obnoszenie w procesjach wśród radości tłumnie zebranego ludu.

W sprawie tej czci starodawne dokumenty kościelne dostarczają niejednego świadectwa. Pasterze bowiem Kościoła pilnie napominali wiernych, aby Eucharystię, którą mieliby u siebie w domach, z największą troskliwością przechowywali. "Ciało bowiem Chrystusa maja wierni pożywać, a nie lekceważyć je", jak mocno napomina św. Hipolit(40).

I rzeczywiście wierni uważali się za winnych i to całkiem słuszne, jak wspomina Orygenes, jeżeli po otrzymaniu ciała Pańskiego i przechowywaniu go z wszelką ostrożnością i czcią, cośkolwiek z niego przez niedbalstwo upadło(41).

Że zaś ci sami pasterze surowo karcili wkradające się jakiekolwiek niedociągnięcia należnej czci, świadkiem w tej sprawce wiarogodnym jest Nowacjan, będący zdania, że na potępienie zasługuje ten, kto "wyszedłszy po nabożeństwie niedzielnym i niosąc jeszcze ze sobą, jak to było w zwyczaju, Eucharystię... obnosił święte ciało Pańskie", śpiesząc na widowiska, a nie do swego domu(42).

Św. Cyryl Aleksandryjski odrzuca nawet jako obłęd opinię tych, którzy twierdzili, że Eucharystia nie ma wartości uświęcającej, jeśli zostało z niej coś do dnia następnego. "Ani Chrystus - powiada -

Page 52: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

nie ulega zmianie, ani się Jego święte ciało nie zmienia, lecz siła i moc pochodząca z błogosławieństwa oraz ożywcza łaska trwa w nim nieprzerywalnie(43).

I nie wolno zapominać, że w dawnych wiekach wierni, czy to uciskani grozą prześladowań, czy to przebywający na odludziu z zamiłowania do życia pustelniczego, posilali się nawet każdego dnia Eucharystią, biorąc ją własnymi rękoma, gdy nie było kapłana lub diakona(44).

Nie dlatego o tym mówimy, by zmieniać coś w sposobie przechowywania Eucharystii i przyjmowania Komunii św. przepisanym później przez prawa kościelne i teraz jeszcze będącym w mocy, lecz dlatego by się wspólnie radować z wiary Kościoła, która zawsze jest jedna i ta sama.

Z tej to jednej wiary wzięło również początek święto Bożego Ciała, obchodzone po raz pierwszy w diecezji leodyjskiej (Liege), głównie za sprawą bł. Juliany z Mont Cornillon, które Poprzednik nasz Urban IV rozszerzył na cały Kościół, oraz wiele dzieł pobożności Eucharystycznej, które pod tchnieniem łaski Bożej wzrastały z każdym dniem i przez która Kościół katolicki stara się jakby na wyścigi okazywać część Chrystusowi, składać Mu dzięki za tak wielki dar i wypraszać zmiłowanie.

ZACHĘCA DO SZERZENIA KULTU EUCHARYSTYCZNEGO

Prosimy Was zatem. Czcigodni Bracia, byście wśród ludu powierzonego waszej czujnej pieczy, zachowali czystą i bez uszczerbku tę wiarę, która niczego nie pragnie, jak dochowania całkowitej wierności słowom Chrystusa i Apostołów, z całkowitym wykluczeniem jakichkolwiek błędnych i zgubnych zapatrywań; oraz byście nie szczędząc słów i trudu szerzyli kult Eucharystyczny, do którego wszystkie inne formy pobożności mają ostatecznie zmierzać, by w nim znaleźć swe uwieńczenie.

Niechaj za waszym usilnym staraniem wierni coraz lepiej poznają i coraz bardziej doświadczają tego, o czym mówi św. Augustyn: "Kto chce żyć, ma gdzie żyć, ma czym żyć, Niech się zbliży, niech wierzy, niech się włączy w ciało, by zostać ożywionym. Niech się nie odsuwa od wspólnoty członków, niech nie będzie zgniłym członkiem zasługującym na odcięcia, ani zniekształconym, który by przynosił wstyd; niech będzie pięknym, przydatnym, zdrowym, niech tkwi w ciele, żyje dla Boga z Boga; niech się teraz na ziemi trudzi, by potem w niebie królował"(45).

Pożądane jest, by codziennie i jak najliczniej uczestniczyli wierni czynnie w ofierze Mszy św. i posilali się Komunią św. w czystości i świętości serca, a za tak wielki dar składali Chrystusowi Panu stosowne dziękczynienie. Winni mieć w pamięci te słowa: "Pragnienie Jezusa Chrystusa i Kościoła, by wszyscy wierni chrześcijanie codziennie przystępowali do świętej uczty, ku temu w szczególności zmierza, by zjednoczeni z Bogiem przez Sakrament czerpali stąd siłę, do opanowania namiętności, do zmywania codziennych, lekkich win i do zapobiegania cięższym grzechom, na które słabość ludzka jest narażona"(46). Ponadto niech nie zaniedbują w ciągu dnia nawiedzenia Najświętszego Sakramentu, który należy przechowywać w kościołach wedle przepisów liturgicznych w miejscu najdostojniejszym i z największą czcią, jako że jest ono dowodem wdzięczności, poręką miłości i obowiązkiem należnej czci względem Chrystusa Pana w tymże Sakramencie obecnego.

Nie uchodzi niczyjej uwagi, że Boska Eucharystia nadaje chrześcijańskiemu ludowi godność, której nie podobna należycie ocenić. Chrystus bowiem jest rzeczywiście Emanuelem, czyli "Bogiem z nami" nie tylko w czasie składania ofiary i sprawowania Sakramentu, lecz również po złożeniu ofiary i po dokonaniu Sakramentu, gdy Eucharystię przechowuje się w kościołach i kaplicach. Jest bowiem dniem i nocą w pośrodku nas, mieszka między nami pełen łaski i prawdy (por, J 1,14); urabia nasze obyczaje, zasila cnoty, pocieszą smutnych, umacnia słabych i pobudza wszystkich, którzy się do Niego zbliżają, by Go naśladowali, by za Jego wzorem uczyli się być cichymi i pokornego serca i nie szukać własnych korzyści, lecz Bożych. Ktokolwiek więc odnosi się do Świętej Eucharystii ze szczególną pobożnością i kochającemu nas Chrystusowi stara się ochoczo i wielkodusznie miłością odwzajemniać, ten doświadcza do głębi rozumie, nie bez wielkiej radości i pożytku dla duszy, jak cenne jest życie ukryte z Chrystusem w Bogu (por. Kol 5,5) i jak wielką wartość ma prowadzenie rozmowy z Chrystusem, nad co nic nie ma na tej ziemi milszego, nic skuteczniejszego w podaniu drogami świętości.

Wiecie ponadto, Czcigodni Bracia, że Eucharystia przechowywana jest w świątyniach czy w kaplicach jako duchowy ośrodek społeczności zakonnej lub wspólnoty parafialnej, a nawet całego

Page 53: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Kościoła i całej ludzkości, jako za zawiera ona pod osłoną postaci Chrystusa, niewidzialną Głowę Kościoła Zbawcę świata, centrum wszystkich serc, przez którego wszystko i my przez Niego (1 Kor 8,6).

Dlatego to kult Boskiej Eucharystii ogromnie pobudza duszę do wyrabiania w sobie miłości "społecznej"(47), dzięki której dobro wspólne przenosimy ponad dobro prywatne, angażujemy się w sprawy wspólnoty parafii i całego Kościoła i rozciągamy miłość na cały świat, bo wszędzie rozpoznajemy członki Chrystusa.

Ponieważ więc, Czcigodni Bracia, Sakrament Eucharystii jest znakiem i przyczyną jedności Chrystusowego Ciała Mistycznego i wzbudza w tych, którzy Go czczą gorętszym sercem tzw. czynnego ducha "kościelnego", nigdy nie przestawajcie nakłaniać waszych wiernych, by przystępująć do Eucharystycznego misterium, uczyli się sprawę Kościoła uważać za własną, nieprzerwanie błagać Boga i składać siebie w miłej ofierze Panu za pokój i jedność Kościoła i by wszyscy synowie Kościoła stanowili jedno i byli jednomyślni, żeby nie było między nim rozłamów, lecz żeby byli doskonale jednego ducha i jednej myśli, jak to poleca Apostoł (por. 1 Kor 1,10); wszyscy zaś nie zespoleni jeszcze z Kościołem katolickim w doskonałej wspólnocie, ze względu na swa oddzielenie od niego, ale ozdobieni i szczycący się imieniem chrześcijańskim, żeby co prędzej za wsparciem łaski Bożej, cieszyli się razem z nami tą .jednością wiary i zespolenia, która z woli Chrystusa ma cechować Jego uczniów.

To błaganie Boga i oddawanie się Jemu w ofierze za jedność Kościoła niech uważają za swe szczególne zadanie osoby zakonne, zarówno mężczyźni jak kobiety, bo oni w specjalny sposób poświęcają się adoracji Najświętszego Sakramentu, a przez złożenie ślubów stają się niejako Jego najbliższym orszakiem na tej ziemi.

Pragnienie jedności wszystkich chrześcijan, nad które nie miał Kościół i nie ma nic dawniejszego i droższego, chcemy jeszcze raz wyrazić tymi słowami, w których ujął je kiedyś Sobór Trydencki w zakończeniu Dekretu o Najświętszej Eucharystii: "Na koniec święty Sobór ojcowskim sercem upomina, zachęca, prosi i zaklina przez wnętrzności miłosierdzia Boga naszego (Łk 1, 78), żeby wszyscy razem i każdy z osobna noszący imię chrześcijan, połączyli się i zjednoczyli nareszcie w tym znaku jedności, w tej związce miłości, w tym symbolu zgody. A mając w pamięci tak wielki majestat i tak ogromną miłość Jezusa Chrystusa, Pana naszego, który umiłowaną duszę swoją oddał na okup za nasze zbawienie i ciało swoje "dał nam na pokarm" (por. J 6,48 nn,), niech te święte tajemnice ciała i krwi Jego przyjmują z taką stałością i mocą wiary, niech w nie wierzą i cześć im oddają z takim nabożeństwem i pobożnością, żeby ten chleb nadprzyrodzony (supersubstantialem Mt 6,11) mogli często przyjmować, a on był dla nich prawdziwie życiem duszy i stałym zdrowiem umysłu, aby wzmocnieni Jego siłą (3 Krl 19,8) po przebyciu tej drogi nędznego pielgrzymowania zdołali dojść do niebieskiej ojczyzny, gdzie ten sam "Chleb Anielski" (Ps 77, 25), który teraz pożywają pod świętymi zasłonami, pożywać będą bez żadnych już zasłon(48).

Oby najłaskawszy Zbawiciel, Który bezpośrednio przed śmiercią modlił się do Ojca, by wszyscy, którzy Niego uwierzą, byli jedno jak On i Ojciec stanowią jedno (por, J 17,20 - 21), co prędzej raczył wysłuchać tej najgorętszej prośby naszej i całego Kościoła, byśmy wszyscy jednymi usty i jedną wiarą święcili Tajemnicę Eucharystyczną, a stawszy się uczestnikami Chrystusowego Ciała, tworzyli jedno ciało (por, 1 Kor 10,17) zespolone tymi samymi węzłami, które z Jego woli miały je kształtować.

Z uczuciem braterskiej miłości zwracamy się nadto do tych, co należą do czcigodnych Kościołów Wschodu, które wydały tylu przesławnych Ojców, świadectwa ich wiary w Eucharystię wspomnieliśmy z radością w tej Naszej encyklice. Serce nasze doznaje ogromnej radości, kiedy myślimy o waszej wierze w Eucharystię która jest i naszą, kiedy słuchamy waszych modlitw liturgicznych, którymi wysławiacie tę tak wielką Tajemnicę, gdy patrzymy na kult Eucharystyczny oraz czytamy teologów wykładających naukę o tym Najświętszym Sakramencie lub jej broniących.

Niech się wstawi do Ojca zmiłowania Najświętsza Maryja Panna, z której Chrystus Pan wziął to ciało, które "zawiera się, ofiaruje i jest spożywane" w tym Sakramencie pod postaciami chleba i wina oraz wszyscy święci i święte Boże, zwłaszcza ci, którzy pałali gorętszy nabożeństwem do Boskiej Eucharystii, by ze wspólnej wiary i kultu Eucharystycznego wyrosła i utrzymała się doskonała jedność wspólnoty między wszystkimi, którzy noszą imię chrześcijan. Utkwiły nam w duszy słowa

Page 54: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

św. męczennika Ignacego, przestrzegającego Filadelfijczyków przed nieszczęściem rozłamów i schizm, na które lekarstwo jest w Eucharystii: "Starajcie się zatem - mówi - używać jednej Eucharystii. Jedno jest bowiem ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa i jeden kielich w jedności krwi Jego, jeden ołtarz, jeden biskup..."(49).

Umocnieni błogą nadzieją korzyści, jakie spłyną na cały Kościół i na cały świat ze wzmożenia kultu Eucharystycznego, całym miłością przepełnionym sercem udzielamy Apostolskiego Błogosławieństwa jako zadatku niebieskich łask, Wam, Czcigodni Bracia, kapłanom, osobom zakonnym i wszystkim, którzy Wam pomagają oraz wszystkim wiernym, pieczy Waszej powierzonym.

Dan w Rzymie u św. Piotra, dnia 3 września, w uroczystość św. Piusa X papieża, roku 1965 a trzeciego naszego pontyfikatu. PAULUS PP. VI

Przypisy: 1. Enc. "Mirć Caritatis" Leona III. Acta Leonis XIII, XXII. 1902 - 1903 s. 122. 2. Św. .Jan Złotousty, Homilia do Mat 82,4. PG 58,745. 3. Św. Tomasz, Suma Teol. III q. 75 art.1 c. 4. Św. Bonawentura, In IV. Sent. dist. X. P.I art. q. I, Opera omnia Tom IV. Ad Claras Aquas l889. 217. 5. Św. Augustyn, Contra Julianum, VI.5.11. PL 44.829. 6. Św. Augustyn, O Państwie Bożym X, 23; PL 41,300. 7. Sobór Wat. I. Konst. dogmat. o Wierze, r.4. 8. Sobór Tryd. Sesja XXIII, r.1. 9. Tamże, r.2 10. Św. Cyryl Jerozolimski, Katechezy, 32 myst. 5,8-18 PG 33, 1115 - 1118. 11. Św. Augustyn, Wyznania, IX, 12,32 i 11,27. 12. Św. Augustyn, Kazania 172,2, PL 38,936. 13. Św. Augustyn, O Państwie Bożym, X,6. PL 41,284. 14. Pius XII, Enc. Mediator Dei cz.II, Uczestnictwo wiernych, 15. Św. Augustyn, In Ps 85,1. PL 37, 1081. 16. Św. Augustyn, Contra Litt. Pett. III, 10,11. PL 43, 353. 17. Tenże. In Ps. 86,3. PL 37,1102. 18. Św. Jan Złotousty, Do Listu do Tym 2,4. PG 62,612. 19. Ćidius Romanus, Theoreata o Ciele Chrystusa, t. 50, Wenecja 1521, 127. 20. Św. Tomasz, Suma Teol. III, q.75, a. 3 e. 21. Sobór Tryd. Sesja XIII. O Eucharystii r.3. 22. Pius XII, Enc. Humani Generis, AAS 42 (1959) 578. 23. Sobór Tryd. Sesja XIII, O Eucharystii, wstęp i r.2. 24. Didaché, 9,1. Funk. Patres Apost.,1.20. 25. Św. Cyprian, List do Mągnusa, 6. PL 3,1189. 26. Św. Ignacy Ant. List do Smyrn. 7,1. PG 5,714. 27. Teodor z Mopswestii. Koment. do Mat. r,26. PG 66,714. 28. Sobór Tryd. Sesja XIII, O Eucharystii, r.1. 29. Leon XIII, Enc. Mirć Caritatis, j.w. s.123. 30. Sobór Tryd. Sesja XIII, O Eucharystii, r. 4 i kan. 2. 31. Św. Cyryl Jeroz., Katechezy 22,9. (Myst.4), PG 33,1103. 32. Św. .Jan Złotousty, O Zdradzie Jud.,1,6; PG 49,560; por. hom. do Mt 82,5. PG 58,744. 33. Cyryl Aleks., Kom. do Mt 26,27. PG 72,45. 34. Św. Ambroży, O Mysteriach 9,50-52. PL 16,422-424. 35. Św. Grzegorz VII, o obecności eucharystycznej Chrystusa, Denz. Schörn. 700, 36. Pius VI, Konst. Auctorem fidei z 28 sierpień 1794. 37. Pius XII, Przemówienie z 22 wrzesień 1956. AAS 48 (1956) 720. 38. Paweł VI. Przemówienie, AAS 57 (1965) 588-592. 39. Św. Augustyn, Kom. do Ps 98,9. PL 37.126. 40. Św. Hipolit, Tradycja Apostolska, wyd. Botte Münster 1963,84. 41. Orygenes, Fragm. do księgi Wyjścia. PG 12,391.

Page 55: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

42. Nowacjan, O Widowiskach, CSEL, III3 s. 8. 43. Św. Cyryl Aleks., List do Kalosyriusa, PG 76,1075. 44. Św. Bazylii, List 93, PG 32,483. 45. Św. Augustyn, Trakt. do Ew. św. Jana 26,13. PL 35,1613. 46. Dekr. Kongregacji Soboru z 20 października 1905. ASS 38, 105 s.401. 47. Św. Augustyn, Kom. do Ks, Rodzaju, XI, 15,20. PL 34,437. 48. Sobór Tryd. Sesja XIII, O Eucharystii, r,8. 49. Św. Ignacy Ant., List do Filadelf. 4. PG 5,700.

Źródło: Eucharystia w wypowiedziach Papieży i innych dokumentach Stolicy Apostolskiej XX w., zebrał ks. R. Rak, KOW "VERITAS" London.

Page 56: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/22/3.htm

Kongregacja Wychowania Katolickiego Instrukcja o liturgicznej formacji w seminariach*

Watykan 1979

* Tłumaczenie instrukcji "O liturgicznej formacji w seminariach", wydanej przez Kongregację Wychowania Katolickiego w 1979 roku, uzyskało aprobatę Kurii Metropolitalnej w Krakowie w dniu 11 sierpnia 1987 r. (2043) /-/ + Franciszek kard. Macharski. Tłumaczenie z języka łacińskiego: ks. Stanisław Czerwik

Kongregacja Wychowania Katolickiego od wielu już lat podejmuje dzieło odnowy kościelnej formacji przyszłych kapłanów zgodnie z zarządzeniami Soboru Watykańskiego II, dostarczając odpowiednich pomocy konferencjom biskupim. Do różnych ogłoszonych dotąd w tym celu dokumentów i pomocy pedagogicznych zostaje dodana obecna Instrukcja o liturgicznej formacji w seminariach. Jej celem jest podanie odpowiednich wskazań i zasad mających umożliwić dostosowanie życia liturgicznego i studiów świętej liturgii w zakładach formacji kapłańskiej do współczesnych potrzeb. Ze względu bowiem na wyjątkowe znaczenie świętej liturgii w życiu Kościoła konieczną jest rzeczą, aby obecni kandydaci do kapłaństwa przez długotrwałe jej przeżywanie i staranne studium zostali możliwie najlepiej przygotowani do pełnienia w tej dziedzinie przyszłych zadań duszpasterskich.

WSTĘP

1. ZNACZENIE LITURGII W FORMACJI KAPŁANÓW 1. Oczywiste jest znaczenie świętej liturgii w formacji kapłańskiej. Prezbiterzy bowiem przez posługę biskupa zostają konsekrowani Bogu nie tylko w celu głoszenia Ewangelii i dostarczania wiernym duchowego pokarmu, lecz także w tym celu, aby uczestnicząc w szczególny sposób w kapłaństwie Chrystusa, przewodniczyli czynnościom liturgicznym mocą Chrystusa Głowy (in persona Christi capitis), który przez Ducha Świętego nieustannie wykonuje dla nas w liturgii urząd swego kapłańskiego posługiwania. 1 Ponieważ zaś liturgia, w której "spełnia się dzieło naszego Odkupienia", w najwyższym stopniu przyczynia się do tego, "aby wierni swoim życiem wyrażali oraz ujawniali innym misterium Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła" 2, staranne jej przeżywanie i studium zapewni przyszłym kapłanom solidne poznanie i umocnienie wiary oraz umożliwi głębokie doświadczenie Kościoła. 2. Każda właściwa formacja liturgiczna obejmuje nie tylko naukę, lecz także praktykę. Jest ona bowiem formacją "mistagogiczną", którą osiąga się przede wszystkim przez samo liturgiczne życie alumnów. Alumni zostają w to życie wprowadzeni przez codzienne uczestnictwo we wspólnie sprawowanych czynnościach liturgicznych. To wtajemniczenie praktyczne staje się podstawą dalszego studium i zakłada się je w roztrząsaniu zagadnień liturgicznych. 2. PRZYDATNOŚĆ TEGO DOKUMENTU W OBECNYCH WARUNKACH 3. Formacja w dziedzinie liturgii jest dzisiaj szczególnie konieczna. Skoro bowiem zostały wydane nowe księgi liturgiczne zgodnie z zasadami odnowy liturgii ustalonymi przez Sobór Watykański II, trzeba przyszłym kapłanom zapewnić odpowiednie wykształcenie, aby właściwie pojmowali ducha odnowionej liturgii, aby była ona natchnieniem ich duchowego życia i działania i by prowadzili wiernych do jej przeżywania. 3 4. Zwiększenie wysiłku w dziedzinie liturgicznej formacji w seminariach jest też konieczne z uwagi na nowe problemy wychowawcze, które rodzą się pod wpływem postępującej sekularyzacji życia społecznego. Powoduje ona bowiem zaciemnienie natury liturgii w ludzkich umysłach oraz pomniejsza zdolność jej przeżywania i brania w niej udziału. Trudność tę wyczuwają sami alumni i dlatego często wykazują pragnienie pogłębionego i autentycznego życia liturgicznego. 5. Tę pilną potrzebę wtajemniczenia w liturgię jasno wyrażała już Konstytucja Soboru Watykańskiego II Sacrosanctum Concilium 4, Dekret Optatam totius 5 a także dokument tejże Kongregacji pod tytułem Ratio fundamentalis institutionis sacerdotalis 6, którego normy, zaczerpnięte z dokumentów Kościoła, dostarczają konferencjom biskupim pożytecznych wskazań dla określenia szczegółowych w tej

Page 57: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

dziedzinie przepisów w programach formacji kapłańskiej dostosowanych do miejscowych potrzeb. 7 Z różnych krajów napłynęły do tej Kongregacji prośby o dostarczenie obszerniejszych zasad pedagogicznych opartych na ostatnich doświadczeniach zarówno w dziedzinie organizacji życia liturgicznego w seminariach jak i w zakresie wykładu nauki o świętej liturgii. 3. NATURA TEJ INSTRUKCJI 6. Kierując się tymi motywami, Kongregacja ta w porozumieniu z Kongregacją do spraw Sakramentów i Kultu Bożego, postanowiła wydać Instrukcję, która stanowi jakby uzupełnienie Podstawowego programu formacji kapłańskiej i ma taką samą jak on moc obowiązującą. 8 Podaje ona jedynie ogólne zasady 9, pozostawiając konferencjom biskupim zadanie opracowania bardziej szczegółowych postanowień i wyboru stosowniejszego sposobu działania.10 Zamierzeniem tej Instrukcji jest również to, aby przy opracowywaniu czy też rewizji Podstawowego programu formacji kapłańskiej jaśniej została uwzględniona tematyka dotycząca studium świętej liturgii oraz organizacji życia liturgicznego w seminarium. 7. W formułowaniu zasad Instrukcja uwzględnia podwójny cel wychowania liturgicznego: praktyczny (mistagogiczny), związany z prawidłowym sprawowaniem świętej liturgii, i teoretyczny (doktrynalny), który wyraźniej przedstawia naukę liturgii wykładaną jako jeden z głównych przedmiotów teologicznych.

CZĘŚĆ PIERWSZA ŻYCIE LITURGICZNE W SEMINARIUM

1. OGÓLNE ZASADY ROZWOJU ŻYCIA LITURGICZNEGO W SEMINARIUM a) Specjalne wprowadzenie w życie liturgiczne podczas kursu wstępnego 8. "Aby wyrobienie duchowe opierało się na solidniejszej podstawie i aby alumni szli za powołaniem, dokonując wyboru po dojrzałym namyśle" 11; biskupi mają zwyczaj ustanawiać na początku pierwszego roku seminarium odpowiednio długi kurs wstępny o charakterze duchowym. Zaleca się, aby podczas tego kursu alumni wstępujący do seminarium otrzymali odpowiednie wtajemniczenie liturgiczne. Jest ono konieczne, aby od samego początku mogli owocnie uczestniczyć w duchowym życiu seminarium; jego treścią winna więc być jakaś katecheza o Mszy świętej, o roku liturgicznym, o sakramencie pokuty, o Liturgii Godzin. b) Pedagogiczne zasady wtajemniczenia w życie liturgiczne 9. Autentyczne wtajemniczenie czyli mistagogia powinno ukazywać podstawy całego życia liturgicznego: historię zbawienia, Paschalne Misterium Chrystusa, naturę Kościoła, obecność Chrystusa w czynnościach liturgicznych, słuchanie słowa Bożego, ducha modlitwy, uwielbienia i dziękczynienia, oczekiwanie na przyjście Pana.12 10. § 1. Sprawowanie liturgii będąc modlitwą Kościoła, tkwi w samej jego naturze; skupia ono głosy wszystkich oraz serce i ducha każdego z wiernych; odpowiada więc w pełni wspólnocie i zarazem jest osobowe. Co więcej "życie duchowe nie ogranicza się do udziału w samej tylko liturgii" 13. Albowiem pobożność liturgiczna i osobowa wzajemnie się umacniają i uzupełniają; wewnętrzne zjednoczenie z Chrystusem na modlitwie prowadzi do pełniejszego, świadomego i nabożnego uczestnictwa w świętej liturgii, a zarazem z życia liturgicznego otrzymuje wzór i umocnienie. Dlatego też należy dbać w seminarium zarówno o rozwój liturgii jak i o osobiste życie duchowe każdego z alumnów i obie dziedziny odpowiednio harmonizować 14; zależnie od miejscowych potrzeb należy kłaść nacisk na duchowość wspólnotową, jeśli brak jeszcze właściwego jej pojmowania, bądź też na akty pobożności osobowej 15, jeśli przywiązuje się do nich mniejszą wagę. § 2. Należy uporządkować nabożeństwa z uwzględnieniem okresów liturgicznych, tak aby zgadzały się z liturgią, z niej poniekąd wypływały i do niej alumnów prowadziły.16

Page 58: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

§ 3. Niech alumni poprzez pełniejszy udział w życiu liturgicznym dochodzą do pogłębienia swego życia wewnętrznego, niech stopniowo zdobywają ducha medytacji i wewnętrznego nawrócenia. Niech wychowanie liturgiczne pozwoli alumnom odkrywać ścisły związek między liturgią oraz codziennym życiem kapłanów i wiernych, skłaniającym do apostolstwa i domagającym się prawdziwego świadectwa żywej wiary, która działa przez miłość.17 11. Znajomość liturgii konieczna dla kapłana i obowiązująca alumnów domaga się stałej zażyłości z Pismem świętym, zalecanej przez Konstytucję Sacrosanctum Concilium 18, a także pewnego oswojenia się z literaturą patrystyczną 19. Młodzi zdobywać będą te wewnętrzne dyspozycje w miarę postępu w studiach i rozwoju życia duchowego, przez uczestnictwo w sprawowaniu liturgii, zwłaszcza Liturgii Godzin oraz w celebracjach słowa Bożego 20. Należy dbać o to, aby przez tego rodzaju wysiłki i przez studium dochodzili alumni do rozumienia owego symbolicznego języka liturgii, który przez widzialne znaki, słowa, czynności i rzeczy oznacza w czynnościach liturgicznych sprawy Boże oraz urzeczywistnia je w sakramentach. c) Wspólnota seminaryjna zgromadzona na sprawowaniu liturgii 12. Sprawowanie liturgii, które tak mocno zespala wszelkie chrześcijańskie wspólnoty, że ich członkowie mają jedno serce i jedną duszę (Dz 4,32), bardziej jeszcze winno jednoczyć wspólnotę seminaryjną i kształtować w alumnach ducha społecznego. Alumni bowiem przygotowują się w seminarium do tego, aby przez sakrament święceń uczestniczyli w jedynym kapłaństwie, aby przejęli się duchem wspólnoty prezbiterium, aby byli ściśle złączeni z biskupem jako jego współpracownicy, aby pełnili posługę budowania Kościoła. Dlatego też tak należy sprawować liturgię w seminarium, aby jaśniał jej wymiar wspólnotowy i nadprzyrodzony i aby w ten sposób była ona prawdziwie źródłem i więzią właściwego dla seminarium życia wspólnego, które przygotuje wewnętrznie alumnów do trwania w jedności prezbiterium. 21 Niech leży na sercu rektorowi i wychowawcom sprawowanie liturgii razem z ich alumnami; niech ukazują w ten sposób wspólnotowy charakter liturgii i jej bogactwo. Niech również profesorowie nie mieszkający w seminarium mają niekiedy sposobność uczestniczenia w świętych czynnościach razem z kapłanami, którzy mieszkają w seminarium i alumnami. Alumni zaś nie tylko powinni czynnie uczestniczyć w liturgii, lecz winni być zapraszani do współpracy ze swymi wychowawcami w jej przygotowaniu. 13. Aby alumni prawdziwie doświadczali tajemnicy Kościoła jako społeczności hierarchicznej, odznaczającej się zróżnicowaniem członków i posług, trzeba by w seminarium byli diakoni, akolici i lektorzy, przepojeni duchowością własnej posługi i aby wykonywali swe funkcje w czynnościach liturgicznych. 22 w ten sposób jasno ukazywać się będzie alumnom zadanie właściwe kapłaństwu posługi jak również zadania diakonów, lektorów i akolitów. Niech będzie w seminarium schola śpiewaków zgodnie z przepisem Instrukcji Musicam sacram, nr 19. 14. Ważne jest, aby zazwyczaj cała wspólnota gromadziła się na uczestnictwo w liturgii; niekiedy jednak pożyteczne będzie sprawowanie jakiejś czynności liturgicznej w mniejszym zgromadzeniu, np. z udziałem alumnów, którzy dopiero co wstąpili do seminarium i potrzebują katechezy liturgicznej, o której była mowa wyżej w nr. 8, albo w seminariach regionalnych - z udziałem alumnów tej samej diecezji, albo w innych okolicznościach. Trzeba jednak pamiętać o tym, aby takie zgromadzenia nie naruszały jedności całej wspólnoty i aby były zachowane przepisy Stolicy Swiętej. 23 15. Należy więc dbać o to, aby jasno uwydatniała się eklezjalna natura zgromadzenia liturgicznego. Wspólnota seminaryjna jest częścią Kościoła odróżniającą się od innych ludzkich wspólnot i ugrupowań; trzeba więc, aby wyrażała Kościół i pozostawała otwarta na całą społeczność kościelną. Z tej też racji niech czasem, zwłaszcza w szczególnych okolicznościach, przyłącza się do liturgicznych obchodów parafialnych a zwłaszcza niech uczestniczy w tej pełni celebracji, której przewodniczy biskup. Udział w liturgicznym życiu diecezji skupiającym się wokół osoby biskupa, zalecony wszystkim wiernym 24, jest potrzebny szczególnie tym, którzy mają być przyszłymi współpracownikami biskupa. Stosowną więc jest rzeczą, aby alumni seminarium, a zwłaszcza diakoni, otaczali swego biskupa w większe uroczystości, szczególnie w ciągu Paschalnego Triduum lub w innych okolicznościach,

Page 59: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

zgodnie z tradycją diecezji, i aby wówczas pełnili posługi wynikające ze święceń lub z przyjętego upoważnienia, czy to w kościele katedralnym czy to w innych kościołach, w których biskup celebruje. Może się tu wyłaniać pewna trudność w seminariach, w których przebywają alumni z różnych diecezji. Tym alumnom również należy stworzyć możliwość uczestniczenia w życiu swoich diecezji i w liturgii sprawowanej przez poszczególnych biskupów; niech jednak uczą się posługiwać kościołowi i biskupowi danego miejsca zgodnie z tradycją. d) Sama celebracja 16. Niech alumni pamiętają, że czynności liturgiczne nie są czynnościami prywatnymi, lecz celebracjami Kościoła, które należą do całego ciała Kościoła, ukazują je i tworzą; są przeto normowane prawami Kościoła. 25 Dlatego sprawowanie liturgii w seminarium winno być wzorowe zarówno pod względem obrzędowym, jak duchowym i duszpasterskim 26, tak z zachowaniem przepisów i tekstów ksiąg liturgicznych jak i zasad podanych przez Stolicę Apostolską i przez konferencję biskupią. 17. Aby alumni z większym duchowym pożytkiem mogli wchodzić w bogactwa liturgii oraz praktycznie się przygotować do przyszłej posługi, należy zachować zdrową różnorodność w sposobie sprawowania czynności liturgicznych oraz uczestniczenia w nich. 27 Różnorodność ta będzie dotyczyć sposobu sprawowania Mszy świętej, celebracji słowa Bożego, celebracji pokutnych lub chrzcielnych, struktury błogosławieństw; obrzędy będą sprawowane z większą lub mniejszą okazałością, będą przystosowane do różnych okoliczności i wymagań; z uwzględnieniem zezwoleń lub zaleceń ksiąg liturgicznych oraz postanowień Stolicy Apostolskiej. Chodzi tu o umiejętność prawidłowego wyboru spośród wielu możliwości zaofiarowanych przez księgi liturgiczne, o wybór nowych tekstów, o ich układanie i wypowiadanie dostosowane do różnych okazji (prośby w modlitwie powszechnej, zachęty). Obowiązkiem profesorów seminarium jest nie tylko świadczenie pomocy alumnom i pokierowanie nimi, lecz także cierpliwie ich poprawianie, tak aby przyswoili sobie właściwe pojęcie liturgii, oparte na poczuciu Kościoła i na jego nauce. W ten sposób przyszli kapłani skutecznie nauczą się nie tylko stosować w praktyce duszpasterskiej różne możliwości stwarzane przez odnowioną liturgię, lecz także przywykną zachowywać słuszne granice. 18. Wspomniana wyżej troska o rozmaitość w sprawowaniu liturgii nie powinna bynajmniej odwracać uwagi od potrzeby przyswajania sobie niezmiennych elementów liturgii pochodzących z Bożego ustanowienia. 28 Struktura liturgii bowiem pozostaje zawsze ta sama, wiele też ważnych czynności i tekstów często się powtarza; trzeba więc alumnom pomagać, aby głębiej wnikali w te elementy liturgii, aby nad nimi rozmyślali i znajdowali w nich smak duchowego pokarmu. 19. Bardzo pożyteczna jest dla alumnów zażyłość z językiem łacińskim i ze śpiewem gregoriańskim. Nie tylko świeckim wiernym należy zapewnić możność zanoszenia wspólnej modlitwy i śpiewu w wielkich zgromadzeniach zgodnie z postanowieniem Soboru Watykańskiego II 29, lecz także trzeba, aby przyszli kapłani byli głęboko zakorzenieni w tradycji modlącego się Kościoła, aby docierali do oryginalnego sensu tekstów i mogli porównywać tłumaczenia na języki nowożytne z tekstem oryginalnym. e) Przygotowanie alumnów do przyszłych zadań duszpasterskich w dziedzinie liturgii 20. Starannie należy dbać o to, aby alumni byli przygotowani do przyszłych zadań duszpasterzy i przewodników liturgicznego zgromadzenia wiernych. Niech nauczą się wszystkiego, co dotyczy godnego sprawowania liturgii, a zwłaszcza Mszy świętej. 30 Trzeba jednak unikać w tej dziedzinie dwóch błędów: 1) Aby alumni nie pojmowali i nie przeżywali celebracji liturgicznej jako zwykłego ćwiczenia mającego ich przygotować do przyszłej posługi duszpasterskiej; winni tutaj i teraz, zgodnie ze swoją obecną sytuacją świadomie, mądrze i pobożnie uczestniczyć w misterium liturgii. 2) Aby nie ograniczali się do wyboru tylko tych tekstów, które, jak sądzą, odpowiadają wiernym, jacy kiedyś będą powierzeni ich pasterskiej pieczy; trzeba, aby teraz tak zgłębiali wszystkie bogactwa

Page 60: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

modlitwy Kościoła, ażeby nimi przepojeni, mogli potem udzielać ich swoim wiernym. 21. Niech alumni starają się przez odpowiednie ćwiczenia duszpasterskie wprowadzać w czyn to, czego doświadczyli i czego się nauczyli w seminarium. Czasem odpowiednim dla bezpośredniego wtajemniczenia w posługę liturgiczną, dzięki czemu alumni zostają wprowadzeni w funkcje, jakie mają wykonywać w celebracjach parafialnych, są różne okoliczności nadarzające się w ciągu roku szkolnego, przede wszystkim zaś wakacje, wreszcie - gdy chodzi o kurs bardziej intensywny - czas pod koniec studiów teologicznych, gdy przyszli kapłani, wyświęceni już na diakonów, mają większe możliwości posługiwania w liturgii. Aby zaś to wtajemniczenie odpowiadało swemu celowi i sprzyjało przygotowaniu alumnów, winno się odbywać pod kierunkiem i kontrolą profesorów seminarium lub osób odpowiedzialnych za liturgię w diecezji. 31 2. ZASADY DOTYCZĄCE POSZCZEGÓLNYCH CZYNNOŚCI LITURGICZNYCH a) Msza święta i kult eucharystyczny 22. Niech alumni pojmują Ofiarę eucharystyczną jako prawdziwe źródło i szczyt całego życia chrześcijańskiego. Niech przez nią uczestniczą w miłości Chrystusa, czerpiąc z tego obfitego źródła nadprzyrodzoną moc dla swego duchowego życia i apostolskiej pracy. 32 Trzeba często mówić o tym w homilii w codziennych okolicznościach. Starannie należy wpajać alumnom takie nastawienie do Mszy świętej i do Najświętszego Sakramentu Eucharystii, jakiego może nie przyswoili sobie jeszcze przed wstąpieniem do seminarium. Niech zdobywają głębokie przeświadczenie, że kapłani wypełniają w Ofierze eucharystycznej swoje główne zadanie; że w tej Ofierze nieustannie dokonuje się dzieło naszego odkupienia; że kiedy kapłani jednoczą się z działaniem Chrystusa Kapłana, codziennie samych siebie ofiarują Bogu. 33 23. Trzeba więc nade wszystko, aby codzienne sprawowanie Eucharystii, mające swe dopełnienie w sakramentalnej komunii, przyjmowanej godnie i w pełni dobrowolnie, było ośrodkiem całego życia seminarium i aby alumni świadomie w nim uczestniczy1i. 34 Z wyjątkiem okoliczności, o których była mowa w nr. 14, Msza święta winna być działaniem całej społeczności seminaryjnej, w którym każdy bierze udział zgodnie ze swoją sytuacją. Dlatego chwalebną jest rzeczą, jeżeli kapłani mieszkający w seminarium i nie zobowiązani z racji duszpasterskich do sprawowania Mszy świętej gdzie indziej, koncelebrują Mszę wspólnotową; podobnie, jeśli diakoni, akolici i lektorzy wykonują swoje posługi. 35 Pożądane jest, aby zawsze pewne części Mszy były śpiewane. 36 24. Godna polecenia jest w seminarium Komunia święta pod obiema postaciami, ponieważ wyraża pełniejszy kształt znaku 37; trzeba przy tym zachować zasady podane w Ogólnym wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego oraz zarządzenia biskupów. 25. W czasie wakacji duchowa dojrzałość alumnów i umiłowanie powołania kapłańskiego okazuje się w pilnym i stałym uczestnictwie we Mszy świętej w ciągu tygodnia. 26. Z uwagi na pewne zwyczaje tu i ówdzie powstające, trzeba przyszłym prezbiterom stanowczo przypominać, że Kościół usilnie zaleca kapłanom codzienne sprawowanie Ofiary eucharystycznej, będącej aktem Chrystusa i Kościoła oraz składanej za zbawienie całego świata. Kapłani powinni tak czynić, choćby nie pełnili obowiązków duszpasterskich i nawet wówczas, gdyby nie była możliwa obecność wiernych. 38 27. Poprzez udział we Mszy świętej z prawdziwą pobożnością i pogłębioną wiarą należy alumnów prowadzić ku gorącej pobożności eucharystycznej, w myśl encykliki Mysterium fidei oraz Instrukcji Eucharisticum mysterium. 39 Należy im więc zalecać, aby po Komunii świętej jakiś czas trwali na modlitwie i aby w ciągu dnia przychodzili do kaplicy na modlitwę wobec Najświętszego Sakramentu. W pewnych dniach w roku może się odbywać wystawienie Najświętszego Sakramentu zgodnie z zasadami zawartymi w tejże Instrukcji 40 i podanymi przez miejscowego ordynariusza. Przy wyposażaniu kościoła seminaryjnego tabernakulum z Najświętszym Sakramentem należy tak umieścić, aby sprzyjało modlitwie osobistej i by alumni mieli łatwy dostęp do Pana, któremu także prywatnie winni oddawać cześć. 41

Page 61: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

b) Liturgia Godzin 28. Po przeprowadzeniu reformy Liturgii Godzin 42 zostały otwarte obfite duchowe źródła modlitwy Kościoła zwłaszcza dla prezbiterów, diakonów i zakonników zobowiązanych do chóru, a także dla całego ludu chrześcijańskiego, który jest usilnie zapraszany do gorliwego w niej udziału. 43 Z tej racji w wielkim poszanowaniu winni mieć w seminarium Liturgię Godzin nie tylko ci, którzy otrzymali nakaz jej sprawowania, to jest prezbiterzy i diakoni, lecz także cała społeczność alumnów. 29. Trzeba więc podtrzymywać w seminarium wspólne sprawowanie godzin modlitwy i często, zwłaszcza w niedziele i święta, czynić to z zastosowaniem śpiewu; przewodniczący modlitwie niech w bardzo krótkich słowach wprowadza w nią alumnów; w ten sposób alumni stopniowo zdobędą smak, zrozumienie i umiłowanie bogactwa modlitwy liturgicznej oraz będą z niej czerpać natchnienie dla osobistej modlitwy i kontemplacji; niech Liturgia Godzin harmonizuje z innymi zwyczajowymi ćwiczeniami pobożności, bynajmniej ich nie wykluczając. 30. Z zasady należy wspólnie sprawować, z zachowaniem odpowiedniej pory dnia, Jutrznię jako modlitwę poranną i Nieszpory jako modlitwę wieczorną, które "zgodnie z czcigodną tradycją całego Kościoła (należy uważać) za główne części codziennego oficjum" 44. O ile to możliwe, modlitwa na zakończenie dnia (completorium) niech będzie modlitwą przed spoczynkiem, a jeśli nie można jej odmówić wspólnie, niech alumni zanoszą ją do Boga prywatnie. Gdzie istnieje zwyczaj przeznaczania na modlitwę wspólną także jakiegoś czasu w ciągu dnia, wypada sprawować godzinę pośrednią (hora media). Godną pochwały rzeczą jest sprawowanie Godziny czytań, szczególnie w wigilię niedziel i uroczystości, niekiedy w postaci "wigilii przedłużonej", tak jak jest ona opisana w księdze Liturgii Godzin. Wreszcie, w czasie rekolekcji sprawowanie liturgii godzin w całości będzie odpowiednim podkreśleniem momentów modlitwy. 31. Starannie należy wyrabiać u alumnów takie wewnętrzne usposobienie, aby podczas święceń diakonatu dobrowolnie i z całą świadomością przyjęli nakaz sprawowania całego cyklu Liturgii Godzin. Kościół bowiem zobowiązuje wyświęconych do modlitwy liturgicznej, "ponieważ modlitwa Chrystusowa ma trwać nieprzerwanie w Kościele. Stanie się to wtedy, kiedy przynajmniej oni będą spełniali stale i niezawodnie to, co jest zadaniem całej wspólnoty wierzących" 45. Niech więc przełożeni seminarium pamiętają że dla należytego przygotowania alumnów do modlitwy liturgicznej oprócz żywego doświadczenia liturgii konieczne jest szczególnie: wyłożenie zasad doktrynalnych podanych w Ogólnym wprowadzeniu do Liturgii Godzin, a także przekazanie odpowiedniego rozumienia psalmów, tak aby w świetle Nowego Testamentu i Tradycji odczytywali w nich misterium Chrystusa oraz podtrzymywali nimi własną modlitwę. 46 c) Dzień Pański i rok liturgiczny 32. Dzień Pański niech będzie dla seminarzystów - czy to gdy uczestniczą we Mszy świętej w seminarium czy zostają wysłani do parafii - tak z racji sprawowania liturgii jak z racji układu całego dnia, "najstarszym i pierwszym dniem świątecznym", który należy tak przedstawić i wpoić w pobożność alumnów, aby był radosnym obchodem Misterium Paschalnego. 47 Ze szczególną gorliwością należy obchodzić w seminarium doroczny cykl misteriów Chrystusa, w myśl Konstytucji Sacrosanctum Concilium 48. Obok zgodnego z zasadami ksiąg liturgicznych sprawowania Mszy świętej i Liturgii Godzin należy zadbać o to, aby dzień Pański oraz główne obchody ku czci Chrystusa, Matki Najświętszej i świętych odznaczały się charakterem świątecznym i były dniami radości. Szczególną wagę należy przywiązywać do obchodzenia dni ku czci świętych danej diecezji lub regionu, kiedy seminarium jest "regionalne", oraz przedstawiać alumnom życie i duchowość świętych. Należy również starannie obchodzić rocznicę poświęcenia kościoła katedralnego i rocznicę święceń miejscowego biskupa. Każdy z tych obchodów winien być przygotowany przez katechezę, dostosowaną tak do potrzeb

Page 62: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

dzisiejszych alumnów jak i przyszłych prezbiterów. Nie należy przy tym zaniedbywać duszpasterskiej wartości niektórych zwyczajów ludowych. Cały rok liturgiczny, obejmujący nie tylko sprawowanie liturgii ale i codzienne życie, winien być jakby duchową drogą ku zjednoczeniu z misterium Chrystusa. 33. Trzeba zapewnić alumnom w ciągu lat przygotowania w seminarium takie wychowanie, aby przeżyli obchód okresów i uroczystości roku liturgicznego z całą ich okazałością. Kiedy potem staną się prezbiterami i podejmą kapłańskie posługiwanie, obchodzenie uroczystości będzie poszerzać zakres ich apostolskiej pracy; będą musieli powtarzać obchody w wielu miejscach i to często w formie prostszej niż przewidują to księgi liturgiczne. Dlatego ten wzniosły sposób, w jaki alumni przeżywają w seminarium rok liturgiczny, niech posłuży im za przykład dla przyszłej posługi duszpasterskiej i jako podstawa, na której potem będzie się opierało ich rozmyślanie i nauczanie o roku liturgicznym. 34. Słuszna i stosowna pedagogia w tej dziedzinie nie może przeoczyć szczególnego nastawienia naszych czasów: w niektórych okolicach nie odznaczających się żywą wiarą ludzie nie wykazują skłonności do głębokiego pojmowania okresów liturgicznych i świąt. Trzeba więc mieć na uwadze tych alumnów, którzy przed wstąpieniem do seminarium nie zdobyli głębszego doświadczenia roku liturgicznego; należy im ułatwiać zrozumienie jego nadprzyrodzonego znaczenia, aby poznali głębszy wymiar zbawczych wydarzeń i doznali ukrytej w nich łaski. d) Sakrament pokuty 35. W życiu wewnętrznym przyszłych kapłanów wielkie znaczenie ma sakrament pokuty, który - jako sakrament - najskuteczniej spośród innych aktów pokutnych może się przyczynić do wyrobienia wewnętrznych dyspozycji koniecznych do naśladowania Chrystusa i przejęcia się duchem Ewangelii, do coraz pełniejszego nawrócenia, do oczyszczenia serca, do zdobycia cnoty pokuty i prowadzenia życia naznaczonego znamieniem Krzyża. 36. Niech alumni często przystępują do tego sakramentu, aby zdobywali łaskę odpowiednio do swoich codziennych duchowych wysiłków. 49 Częsta spowiedź bowiem "nie jest to (...) tylko powtarzanie obrzędów ani psychologiczne ćwiczenie, lecz nieustanna troska o doskonalenie łaski chrztu, abyśmy nosząc w naszym ciele umartwienie Jezusa Chrystusa, coraz bardziej ukazywali w sobie życie Jezusa" 50. Przystąpienie do sakramentu pokuty jest aktem głęboko osobistym i winno się dokonywać pojedynczo; winno zachowywać swój charakter liturgiczny i z zasady odróżniać się od kierownictwa duchowego. Częstotliwość tego aktu winna być określana w porozumieniu z własnym spowiednikiem, zgodnie z tradycją duchowych mistrzów i prawami Kościoła. Celem jaśniejszego ukazania eklezjalnej natury pokuty 51 wskazaną będzie rzeczą sprawować niekiedy, zwłaszcza w Wielkim Poście i z okazji rekolekcji, celebracje pokutne w sposób podany w Rytuale Rzymskim, albo bez spowiedzi sakramentalnej albo ze spowiedzią i rozgrzeszeniem indywidualnym; w tym ostatnim przypadku należy uszanować wolność każdego. e) Sprawowanie święceń i obrzędów przygotowawczych 37. Kościół towarzyszy kandydatom do prezbiteratu w ich drodze podobnie jak kandydatom do wtajemniczenia, to jest nie tylko przez formację doktrynalną i duchową lecz także poprzez obrzędy. W miarę postępu studiów i zgodnie z zasadami podanymi przez konferencję biskupią, kiedy wiadomo, że zamiar kandydatów poparty koniecznymi przymiotami, staje się wystarczająco dojrzały, są oni zapraszani do publicznego wyrażenia tegoż zamiaru; biskup zaś po wyrażeniu pisemnej akceptacji, mocą której dokonuje się przyjęcie ze strony Kościoła, sprawuje z ich udziałem obrzęd przyjęcia do grona kandydatów do diakonatu i prezbiteratu. 52 Po zachowaniu odstępu czasu, ustalonego przez Stolicę Apostolska lub przez konferencję biskupią albo też wymagającego ustalenia, ci sami kandydaci w ciągu studiów teologicznych 53 "winni przyjąć posługi lektora i akolity, jeśli ich jeszcze nie przyjęli, oraz winni je przez odpowiedni czas wykonywać, aby się lepiej przygotować do przyszłej służby słowu Bożemu i ołtarzowi" 54.

Page 63: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

38. Sprawowanie tych obrzędów wraz z poprzedzającym je pouczeniem stworzy alumnom sposobność do wzajemnej modlitwy i ułatwi im lepsze zrozumienie zadań, jakie mają podjąć, ich znaczenia i obowiązków, a także wprowadzi ich w duchowość odpowiadającą poszczególnym posługom i święceniom. Zasadnicze elementy tego duchowego i doktrynalnego przygotowania do podjęcia obowiązków lektora i akolity można łatwo wyprowadzić z postanowień motu proprio Ad pascendum 55 i Ministeria quaedam 56. Obrzędy te będą sprawowane w miarę możności z udziałem całej wspólnoty seminaryjnej, w parafii kandydatów albo w seminarium. 39. Święcenia diakonów i prezbiterów, chociaż z dużym pożytkiem duszpasterskim można je będzie sprawować zarówno we własnych parafiach kandydatów jak i w parafiach, w których pełnili już jakąś posługę, są radosnym wydarzeniem dla całej społeczności diecezjalnej. Powinna być ona o nich powiadomiona i na nie zaproszona. Sprawowanie tych obrzędów winno być przygotowane bardzo starannie i godnie, a biskupa winni otaczać jego prezbiterzy i diakoni, alumni seminarium i wierni. 40. Święcenia mają bardzo głęboki wpływ na życie seminarium. Nie tylko kandydaci do święceń ale i wszyscy alumni seminarium winni być do nich przygotowani przez odpowiednia katechezę opartą na obrzędach i tekstach. Katecheza ta pomoże im poznać autentyczną naukę na temat kapłaństwa i duchowego kształtu apostolskiego życia. 41. Niech lektorzy i akolici wykonują swoje posługi. Diakoni zaś, zanim zostaną dopuszczeni do prezbiteratu, niech przez pewien czas pełnią funkcje wynikające ze święceń, w seminarium lub w parafiach, lub też u boku swego biskupa. 42. Jasną jest rzeczą, że skoro Kościół dokonał tak znacznej zmiany dyscypliny i obrzędów związanych ze stopniami wiodącymi do kapłaństwa, wychowawcy seminarium winni zająć taką postawę i zastosować takie metody wychowawcze, aby ta nowa dyscyplina łatwiej przyniosła wszystkie swoje owoce.

CZĘŚĆ DRUGA WYKŁADY LITURGIKI W SEMINARIACH

1. ZASADA OGÓLNA 43. Oprócz pierwszego i podstawowego wtajemniczenia w liturgię, które w razie potrzeby powinno się odbyć tuż po wstąpieniu alumnów do seminarium, o czym była mowa wyżej w nr. 8 57, konferencje biskupie winny zarządzić, aby w programie formacji nauka liturgii zajmowała w czteroleciu teologicznym miejsce zgodne z przepisem Konstytucji Sacrosanctum Concilium, nr 16: "W seminariach i zakonnych domach studiów naukę świętej liturgii należy zaliczyć do przedmiotów koniecznych i ważniejszych, na wydziałach zaś teologicznych do przedmiotów głównych, a wykładać je z uwzględnieniem zarówno aspektu teologicznego i historycznego, jak i duchowego, duszpasterskiego oraz prawnego". Przepisy te, bardziej szczegółowo ujęte w nr. 79 Podstawowego programu, winny być rozumiane we właściwym dla nich sensie oraz wprowadzone w życie zgodnie z tym, co jest wskazane w następnych paragrafach. 2. WŁAŚCIWY PRZEDMIOT I CEL TEJ DYSCYPLINY 44. Nauka liturgii winna być wykładana zgodnie z dzisiejszymi potrzebami. Trzeba tu zwracać uwagę przede wszystkim na dziedzinę teologii, duszpasterstwa i ekumenizmu: a) Dla liturgicznej formacji przyszłych kapłanów szczególne znaczenie posiada ścisłe powiązanie między liturgią i nauką wiary. Przy wykładzie tej dyscypliny należy ten związek odpowiednio naświetlić. Kościół modląc się wyraża bowiem przede wszystkim swoją wiarę, tak że "prawo modlitwy określa prawo wiary" 58. Dlatego nie tylko trzeba wiernie zachować "prawo modlitwy", aby nie zostało naruszone "prawo wiary", lecz i na odwrót ci, którzy zajmują się świętą teologią, powinni wnikliwie badać tradycję kultu Bożego, zwłaszcza kiedy mówi o naturze Kościoła oraz wykładają naukę o sakramentach i o ich dyscyplinie. b) Jeśli chodzi o aspekt pastoralny, jest rzeczą najwyższej wagi, aby przyszli kapłani właściwie i w pełni rozumieli odnowę liturgii podjętą przez Sobór Watykański II w świetle zdrowej nauki i tradycji, nie

Page 64: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

tylko zachodniej lecz także wschodniej. Należy wyłożyć alumnom zasady odnowy liturgicznej, aby lepiej zrozumieli racje, na których opierają się przystosowania lub zmiany przez Kościół postanowione; aby potrafili dostrzec także inne modyfikacje, których słusznie można pragnąć; aby przy obecnym roztrząsaniu poważnych i trudnych zagadnień odróżniali niezmienną część liturgii, jako pochodzącą z Bożego ustanowienia, od innych części podlegających zmianie. 59 c) Także dialog ekumeniczny rozwinięty przez Sobór Watykański II domaga się odpowiedniego przygotowania w zakresie wiedzy liturgicznej. W dialogu tym poruszane są bowiem liczne i trudne kwestie z dziedziny liturgii; do właściwej ich oceny trzeba alumnów przygotować. 3. ZAKRES NAUKI LITURGII I METODA WYKŁADU

45. Do każdej konferencji biskupiej należy dokładniejsze określenie w programie formacji sposobu, w jaki wiedza liturgiczna ma być wykładana w seminarium. W dodatku do tej Instrukcji tytułem przykładu podany jest wykaz zagadnień, które należałoby omówić; tutaj wymienia się tylko ogólniejsze zasady: 46. Przede wszystkim należy alumnom wyjaśnić czynności liturgiczne, to jest wchodzące w ich zakres teksty, obrzędy i znaki. Trzeba tak wyjaśnić prośby i modlitwy wypowiadane w liturgii, aby jasno ukazały się zawarte w nich skarby doktrynalne i duchowe. Nie wystarczy przy tym odczytanie ich w przekładzie na języki nowożytne, lecz trzeba sięgnąć do tekstów oryginalnych oraz poprzeć je świadectwem Pisma świętego i tradycji Ojców. Ponadto należy pamiętać, że tylko ci potrafią właściwie zrozumieć rodzaj literacki chrześcijańskiej euchologii a zwłaszcza psalmów, którzy zdobyli już pewną formację w dziedzinie literatury. Niech profesor liturgii starannie wyłoży również treść owych wprowadzeń (Institutiones), które zostały zamieszczone w Mszale i księdze Liturgii Godzin, oraz wstępów (Praenotanda) podanych na początku każdej części Rytuału Rzymskiego. W dokumentach tych bowiem przedstawiona jest zarówno doktryna teologiczna, jak aspekt pastoralny i duchowy nie tylko obrzędów lecz także składających się na nie elementów. Bardzo często również w dokumentach tych są podane różne sposoby wykonywania tego samego obrzędu; niech więc profesor tak ukształtuje rozeznanie alumnów, aby potem umieli rozróżniać sposoby, jakie zgodnie z prawem można stosować zależnie od okoliczności, i aby rozumieli, dlaczego rubryki mówią: "z zasady", "stosownie do warunków" lub "jest rzeczą chwalebną". 47. Duże znaczenie ma obecnie historia liturgii. 60 Dlatego radzi się, aby w wykładach dokładnie zostały przedstawione dzieje obrzędów, co pozwoli lepiej uchwycić ich znaczenie oraz odróżnić niezmienne części liturgii, pochodzące z Bożego ustanowienia od tych, "które z biegiem lat mogą lub nawet powinny być zmienione, jeśli wkradły się do nich elementy, które niezupełnie dobrze odpowiadają wewnętrznej naturze samej liturgii, albo jeżeli te części stały się mniej odpowiednie" 61. Trzeba również wykazać, jak to Kościół w różnych okolicznościach dostosowuje metody duszpasterskie do różnych zwyczajów i kultury ludów. Z historycznych dokumentów dotyczących obrzędów może również z wielkim pożytkiem czerpać teologia sakramentów, osiągając przez to większą jasność i pewność. 48. W historycznym opisie obrzędów należy również przywiązywać odpowiednią wagę do tradycji Kościołów Wschodnich "W nich bowiem, sławnych, czcigodną starożytnością, jaśnieje tradycja, pochodząca od Apostołów poprzez Ojców, która stanowi część przez Boga objawianego i niepodzielnego dziedzictwa Kościoła powszechnego" 62. Także wzgląd duszpasterski pobudza obecnie wszystkich do poznawania wschodnich liturgii. 49. Pożyteczną jest rzeczą, aby oprócz wykładu poszczególnych czynności liturgicznych przedstawiona została teologia całej liturgii zgodnie z treścią nr. 5-21 Konstytucji Sacrosanctum Concilium; w tym celu należy zapewnić głębsze poznanie Paschalnego Misterium Chrystusa, "z którego czerpią swoją moc wszystkie sakramenty i sakramentalia" 63, historii zbawienia 64, obecności Chrystusa w liturgii świętej 65, a także zbadać pojęcie znaku, skoro liturgia posługuje się widzialnymi znakami dla oznaczenia niewidzialnej rzeczywistości boskiej 66 i przez znaki w sposób dla każdego z nich właściwy dokonuje się uświęcenie człowieka. 67 Niech na tej podstawie jasne się okaże, iż zgromadzenie liturgiczne objawia Kościół Boży; jest on bowiem ludem Bożym obdarzonym jednością i nacechowanym różnorodnością posług. 68

Page 65: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

50. Do pogłębionego teologicznie wykładu liturgiki a także do rozwiązania wielu trudności, wyłaniających się przed duszpasterzami w dziedzinie kształtowania i rozwijania liturgii w znacznej mierze mogą się przyczynić pewne wyniki współczesnych nauk humanistycznych, jak antropologia, socjologia, lingwistyka, historia porównawcza religii itd. W wielu przypadkach rzucają one obfite światło, oczywiście w granicach określonych nadprzyrodzonym charakterem liturgii. Trzeba w tej dziedzinie budzić u alumnów właściwe rozeznanie, aby potrafili prawidłowo oceniać rolę wspomnianych nauk oraz unikać wszystkiego, co by mogło podważać nadprzyrodzoną moc katolickiego kultu. W związku ze stosowaniem tych nauk należy ponadto trzymać się zasady, "by nie tyle mnożyć przedmioty, ile raczej uwzględniać w ramach przedmiotów już ustalonych wykład nowych zagadnień, czy aspektów" 69. 4. PRZYMIOTY PROFESORA LITURGIKI ORAZ ZWIĄZEK TEGO PRZEDMIOTU Z INNYMI PRZEDMIOTAMI WYKŁADANYMI W SEMINARIUM 51. Dla zapewnienia właściwego wykładu tych zagadnień trzeba, aby był w seminarium profesor należycie przygotowany do przekazywania nauki o liturgii, o ile to możliwe, w jednym z przeznaczonych do tego instytutów. 70 Winien znać teologię i historię, być obeznany z dziedziną duszpasterstwa i wykazywać zrozumienie publicznej modlitwy Kościoła. Powinien mieć świadomość, że jego rola nie jest czysto naukowa czy techniczna, ale raczej mistagogiczna; ma on wprowadzać alumnów w życie liturgiczne i jego duchową treść. 52. Profesorowie wykładający Pismo święte winni pamiętać, że odnowiona obecnie liturgia ofiaruje wiernym obfitszy wybór czytań biblijnych, a ponadto - że wszystkie czynności i znaki liturgiczne czerpią znaczenie z Pisma świętego. 71 Stąd też konieczna jest przyszłym kapłanom pełniejsza znajomość Ksiąg świętych i historii zbawienia, i to nie tylko wiedza egzegetyczna, ale "serdeczne i żywe umiłowanie Pisma świętego, o którym świadczy czcigodna tradycja obrządków wschodnich i zachodnich" 72. 53. Do rozwoju studium liturgiki niemało może się przyczynić koordynacja z innymi przedmiotami, zalecona przez sam Sobór Watykański II. 73 Tak np. w nauce o sakramentach i przystępowaniu do nich powinna istnieć współpraca między profesorem liturgiki oraz tymi, którzy uczą alumnów teologii dogmatycznej, moralnej, pastoralnej i prawa kanonicznego. Niech często ze sobą rozmawiają, aby w ten sposób owocnie i jednomyślnie współdziałali w dążeniu do tego samego celu, unikając niepotrzebnych powtórzeń i wzajemnego zaprzeczania sobie. 54. Pożądane będzie, aby przy układaniu programu wykładów z dziedziny teologii tematy z zakresu liturgii były poruszane w tym samym czasie, w którym wykładane są związane z nimi zagadnienia teologiczne, np. aby wraz z wykładem o Kościele wyjaśniono pojęcia dotyczące modlitwy Kościoła itd. W niektórych seminariach wskazane będzie może, aby profesor wykładający liturgikę, zajął się całą nauką o sakramentach. Nieodzowne jest wszakże, aby był prawdziwie biegły zarówno w sakramentologii jak i w dziedzinie wiedzy liturgicznej. 55. Trzeba będzie dołożyć starania, aby w nauce liturgiki zostały naświetlone te aspekty, które mogą się złożyć na owo podsumowanie teologii, jakiego w myśl przepisu Podstawowego programu formacji kapłańskiej (nr 63) oczekuje się pod koniec całego cyklu studiów, a jakie winno być wypracowane w ostatnim okresie nauczania teologii. 5. MUZYKA I SZTUKA SAKRALNA 56. Z uwagi na znaczenie muzyki sakralnej w sprawowaniu liturgii alumni winni otrzymać od specjalistów taką formację muzyczną, także praktyczną, jaka będzie im w przyszłości potrzebna do pełnienia funkcji przewodników odpowiedzialnych za sprawowanie liturgii. W tej formacji trzeba niewątpliwie liczyć się nie tylko z naturalnymi uzdolnieniami poszczególnych alumnów, lecz także korzystać ze współczesnych metod ułatwiających postęp uczniów w szkołach muzycznych. Chodzi zwłaszcza o to, aby alumni zdobyli nie tyle pewną umiejętność uprawiania muzyki wokalnej i instrumentalnej, lecz raczej autentyczną formację umysłu i serca, dzięki której potrafiliby poznać i docenić wybitne dzieła dawnej muzyki a we współczesnych eksperymentach dostrzec to, co zdrowe i

Page 66: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

słuszne. 74 57. "W czasach studiów filozoficznych i teologicznych klerycy powinni poznać także historię sztuki kościelnej i jej rozwój oraz zdrowe zasady, na których mają się opierać dzieła sztuki kościelnej, aby umieli szanować i konserwować czcigodne zabytki Kościoła oraz dawać odpowiednie rady artystom podczas wykonywania przez nich dzieł sztuki" 75. Także archeologia starochrześcijańska może się znacznie przyczynić do objaśnienia życia liturgicznego i wiary pierwotnego Kościoła. 58. Konieczną rzeczą jest również, aby alumni nauczyli się sztuki mówienia, posługiwania się gestami oraz korzystania ze środków przekazu. Bardzo ważne jest bowiem, aby wierni podczas sprawowania liturgii rozumieli nie tylko to, co mówi lub recytuje kapłan, czy to gdy wygłasza homilię, czy to gdy wypowiada modlitwy i prośby, lecz także to, co powinien wyrazić przy pomocy gestów i czynności. Formacja w tej dziedzinie nabiera w odnowionej liturgii wielkiego znaczenia i zasługuje na szczególną troskę. 6. PRAKTYKA DUSZPASTERSKA I WTAJEMNICZENIE W POSŁUGĘ LITURGICZNĄ 59. Praktyczne, duszpasterskie wtajemniczenie alumnów w posługę liturgiczną powinno być dokonywane w odpowiedni sposób i przy określonych okazjach w czasie całego trwania studiów 76; osiągnie ono jednak swój szczyt w ostatnim roku nauki, w którym przyszli kapłani po zaczerpnięciu z życia liturgicznego w seminarium ducha prawdziwie chrześcijańskiego, otrzymają dokładniejszą formację w tych samych warunkach, w jakich będę wykonywali swoją posługę kapłańską. Na ten okres praktycznej formacji trzeba będzie położyć szczególny nacisk w duszpasterskich przepisach i pouczeniach, jakie wydawać będą biskupi w związku z przygotowaniem do sakramentów oraz ich sprawowaniem. W przeprowadzaniu tej formacji niech profesorowie seminarium działają w porozumieniu z komisjami liturgicznymi diecezji lub regionu. Potrzeba dostosowania się do miejscowych warunków i przepisów wymaga także, aby alumni poznali i wysoko cenili różne formy pobożności ludowej zalecone przez władzę Kościoła. 77 7. KSZTAŁCENIE NIEKTÓRYCH ALUMNÓW W ZAKRESIE NAUKI LITURGII 60. Aby diecezje miały kapłanów wyspecjalizowanych do nauczania świętej liturgii i do kierowania miejscowymi komisjami liturgicznymi, trzeba odpowiednio przygotować niektórych kandydatów zdolnych do tych zadań. Po ukończeniu zwykłych studiów w seminarium i po odbyciu pewnego stażu duszpasterskiego, prezbiterzy wyznaczeni do tego przez biskupa powinni być wysłani do jednego ze specjalnych Instytutów założonych przez Stolicę Apostolską lub przez konferencje biskupie Jest to szczególnie pilne w tych krajach, w których według uznania kompetentnej władzy kościelnej pożądana jest gruntowniejsza adaptacja liturgii. 78 8. FORMACJA LITURGICZNA KAPŁANÓW PO STUDIACH SEMINARYJNYCH 61. W programie formacji kapłańskiej, która zgodnie z przepisami Soboru Watykańskiego II powinna być uzupełniana i kontynuowana po ukończeniu studiów seminaryjnych 79, winna być uwzględniona także liturgia. Jest to słuszne, ponieważ w ciągu studiów w seminarium nie można było wszystkiego wydobyć ze skarbca świętej liturgii; przemawiają za tym również współczesne warunki życia. Tak szybko bowiem zmieniają się ludzkie obyczaje i formy życia społecznego, że w danym czasie formacji kapłańskiej nie można przewidzieć, jakie potem wyłonią się trudności w pracy duszpasterskiej i jakie mogą rozgorzeć spory teologiczne. Nie można też pomijać różnych poglądów, jakie szybko i szeroko rozpowszechniają się poprzez czasopisma, zjazdy, środki społecznego przekazu. Niektóre z nich ujawniają także trudne kwestie dotyczące liturgii; kapłani z konieczności muszą je rozwiązywać, gdyż wiążą się one z ich codzienną posługą. ZAKOŃCZENIE 62. Odnowione życie liturgiczne przynosi z dnia na dzień coraz większe owoce; nic w tym dziwnego, ponieważ liturgia w najwyższym stopniu przyczynia się do tego, aby wierni swoim życiem wyrażali oraz ujawniali misterium Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła. Niech prezbiterzy i alumni seminariów uświadomią sobie, że w tym dobrodziejstwie mają większy udział niż inni wierni; w liturgii bowiem zdobywają głębsze i pełniejsze doświadczenie kapłaństwa i jego wymagań; zostają wezwani, aby naśladowali to, co sprawują. Tak więc ustawiczne studium i praktyka świętej liturgii

Page 67: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

ciągle przypomina przyszłym kapłanom ową metę, do której zmierzają wszystkie prace apostolskie a także sprawia, że wszelkie wysiłki, z jakimi podejmują studia, praktyki duszpasterskie i życie wewnętrzne, prowadzą do coraz większej dojrzałości i głębokiej jedności.

W Rzymie, w siedzibie Kongregacji, dnia 3 czerwca roku 1979, w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

GABRIEL M. Kard. GARRONE, Prefekt

+ ANTONI M.JAVIERRE ORTAS, Arcybiskup tyt. Metensis, Sekretarz

Dodatek

Wykaz zagadnień, które winny być uwzględnione w liturgicznej formacji alumnów

WSPÓŁCZESNA POTRZEBA GŁĘBSZEJ FORMACJI LITURGICZNEJ

1. Zgodnie z zasadą Konstytucji Sacrosanctum Concilium "W seminariach i zakonnych domach studiów naukę świętej liturgii należy zaliczyć do przedmiotów koniecznych i ważniejszych, na wydziałach zaś teologicznych do przedmiotów głównych, a wykładać ją z uwzględnieniem zarówno aspektu teologicznego i historycznego jak i duchowego, duszpasterskiego oraz prawnego" 1. Nauka liturgii winna być wykładana tak, aby czyniła zadość dzisiejszym potrzebom: a) Odnowa liturgii rozpoczęta przez Sobór Watykański II a obecnie zmierzająca do szczęśliwego kresu, winna być rozumiana w świetle tradycji liturgicznej, i to nie tylko tradycji zachodniej lecz także tradycji Kościołów Wschodnich. 2 b) Ponieważ Sobór Watykański II dał początek przystosowaniu liturgii do umysłowości i tradycji narodów 3, konieczne jest głębsze badanie tak historyczne jak i teologiczne, aby prawdziwy i autentyczny duch liturgii nie doznał uszczerbku. c) Liczne są i trudne zagadnienia z dziedziny liturgii wyłaniające się w dialogu ekumenicznym: nauka o Ofierze Mszy świętej, o kapłaństwie i innych sakramentach; praktyka pastoralna przedstawiona w Dyrektorium ekumenicznym i w innych dokumentach Stolicy Apostolskiej. d) Wreszcie - i zwłaszcza - ponieważ "prawo modlitwy ustala prawo wiary", tradycje liturgiczne należy tak badać, aby w ich świetle ukazały się roztrząsane obecnie zagadnienia zarówno doktrynalne jak i dyscyplinarne, dotyczące misterium Chrystusa, Kościoła, sakramentów. Liturgia, która na modlitwie otwiera źródło chrześcijańskiego misterium, staje się pokarmem dla duchowego życia alumnów i sprzyja w najwyższym stopniu jedności różnych przedmiotów wykładanych w ciągu studiów teologicznych.

CHARAKTER TEGO WYKAZU

2. Proponowany tutaj wykaz zagadnień nie ma na celu opisywania niezmiennego zarysu formacji liturgicznej, który przecież powinien być dostosowany do okoliczności. Zgodnie z zasadą Podstawowego programu formacji kapłańskiej studia alumnów winny się rozpoczynać wprowadzeniem w misterium Chrystusa i w historię zbawienia, "aby alumni mogli pojąć sens studiów kościelnych, ich układ i cel apostolski. Jednocześnie stanowi to dla nich pomoc do umocnienia wiary oraz głębszego zrozumienia i roztropnego przyjęcia powołania kapłańskiego" 4. Nie można będzie tego osiągnąć bez równoczesnego wprowadzenia w liturgię, które stanowiłoby albo część kursu wstępnego albo byłoby przekazane na początku cyklu studiów jako kurs spe-cjalny. Trzeba więc naświetlić miejsce liturgii w ekonomii zbawienia, w życiu Kościoła i w życiu duchowym każdego chrześcijanina. Bardzo pożyteczne będzie także na początku studiów krótkie wyjaśnienie

Page 68: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Mszy świętej i głównych godzin modlitwy liturgicznej. 3. Niżej podany układ treści stosownie może być zmieniony, aby lepiej się łączył z innymi przedmiotami i z życiem seminarium. Tak np. dokładny wykład I rozdziału Konstytucji o liturgii z większym pożytkiem przyjmą alumni, którzy otrzymali już pierwsze elementy nauki teologii. Stosownie jest mówić o roku liturgicznym i o różnych jego okresach równolegle do ich obchodzenia. Podobnie studium liturgii sakramentów dobrze będzie połączyć z wykładami teologii na ich temat. 4. Cały materiał zawarty w obecnym wykazie jest przedstawiony nie w tym celu, jakoby profesor musiał go w całości przekazać w wykładach. Niech dokona takiej selekcji tematów, aby przedstawić alumnom istotną wizję liturgii, przynajmniej w najważniejszym jej zarysie, unikając przy tym braków, które by zagrażały przygotowaniu przyszłych kapłanów. Szczegółowe zagadnienia nie uwzględnione w wykładach można zaproponować alumnom jako przedmiot indywidualnego studium; mogą je też przestudiować w małych zespołach w sposób, który przyniósł już bardzo dobre wyniki w zakresie innych przedmiotów. 5. Niech profesor liturgii nie zapomina, że głównym jego zadaniem jest zaprawianie alumnów do badania samych tekstów liturgicznych; alumni winni je tak doskonale poznać, aby stali się celebransami zdolnymi prowadzić lud do świadomego uczynnego udziału w misterium Chrystusa. 6. Często w tym wykazie wyrażana jest zachęta, aby alumni w czasie studiów badali starożytne źródła. Należy to pojmować jako pewne optimum, do którego wypada w studiach dążyć, ale które może być osiągnięte jedynie w granicach możliwości poszczególnych seminariów.

HARMONIZACJA TEGO PRZEDMIOTU Z INNYMI STUDIAMI W SEMINARIUM

7. Należy zabiegać o to, aby nauka liturgii odpowiednio harmonizowała z innymi przedmiotami wykładanymi w seminarium, jak o tym była mowa w nr. 53-57 Instrukcji. Istnieją ponadto liczne pokrewne kwestie, zwłaszcza z zakresu nauki o sakramentach i duszpasterstwa, które mogą być omówione przez profesora liturgii lub przez innych wykładowców, tak aby ustrzec się braków lub niepotrzebnych powtórzeń. Niech wykładający zwrócą większą uwagę na współpracę interdyscyplinarna, aby dzięki temu głębiej i owocniej przedstawili w obrębie danej kwestii tematykę liturgiczną, dogmatyczną, kanoniczną, historyczną i pastoralną.

CZĘŚĆ PIERWSZA - POJĘCIA I ZASADY

1. NATURA LITURGII I JEJ ZNACZENIE W ŻYCIU KOŚCIOŁA 8. Wskazane będzie na początku wprowadzenie w zagadnienie kultu w aspekcie antropologicznym i psychologicznym. Kult tkwi w głębi ludzkiej duszy i może występować także w społeczeństwach tak zwanych "sekularyzowanych", chociaż w formie zniekształconej. 9. Chrześcijańska liturgia dopełnia i znacznie przewyższa to pojęcie kultu; okaże się to jasne na tle wykładu nauki zawartej w nr. 5-13 Konstytucji Sacrosanctum Concilium. Zostanie więc przedstawiona następująca problematyka: a) Natura liturgii, którą "słusznie (...) uważa się (...) za wykonywanie kapłańskiego urzędu posługiwania Jezusa Chrystusa; w niej przez znaki widzialne wyraża się, i w sposób właściwy poszczególnym znakom urzeczywistnia uświęcenie człowieka, a mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, wykonuje całkowity kult publiczny" 5. b) Paschalne Misterium Męki, Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia Chrystusa, sprawowane przez Kościół w liturgii 6, "z którego czerpią swoją moc wszystkie sakramenty i sakramentalia" 7. c) Miejsce, jakie liturgia zajmuje w ekonomii zbawienia. "Wielkie sprawy Boże spełnione wśród ludu Starego Testamentu" 8 zapowiadały zbawcze dzieło Chrystusa, ponieważ "wszystko to przydarzyło się im jako zapowiedź rzeczy przyszłych" 9; dzieło Chrystusa dokonało się raz, kiedy zrodzony z Dziewicy, zrodzony pod Prawem, umęczony został za Poncjusza Piłata i dnia trzeciego zmartwychwstał; Kościół zaś aż do końca świata będzie głosił Ewangelię, sprawował Eucharystię, i inne sakramenty, uznając obecność Chrystusa, zwłaszcza w świętej liturgii;10 w liturgii ziemskiej otrzymujemy przedsmak liturgii

Page 69: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

niebiańskiej 11, w której Bóg będzie wszystkim we wszystkich. Zostanie ponadto wyjaśnione, że: d) Liturgia posługuje się świętymi znakami podpadającymi pod zmysły, aby wyrazić w tych znakach niewidzialne rzeczywistości Boskie i w sposób właściwy poszczególnym znakom dokonywać uświęcenia człowieka.12 e) Liturgia jako wykonywanie urzędu kapłańskiego posługiwania Chrystusa obejmuje podwójny ruch: od Boga do ludzi - przez który odbywa się ich uświęcenie; od ludzi do Boga - przez który jest Bogu składana cześć w Duchu i prawdzie.13 f) Chociaż liturgia nie wyczerpuje całej działalności Kościoła, jest jednak szczytem, do którego zmierza jego działalność i jednocześnie źródłem, z którego wypływa cała jego moc. Wypadnie to obszerniej wyłożyć w duchu Konstytucji.14 2. CHARAKTER LITURGII JAKO CZYNNOŚCI HIERARCHICZNEJ I SPOŁECZNEJ ORAZ PRAWO LITURGICZNE 10. W myśl nr. 26-32 i 41-42 Konstytucji należy wyłożyć zasady odnoszące się do zgromadzenia liturgicznego, to znaczy do ludu świętego zwołanego i zgromadzonego pod przewodnictwem biskupa (lub prezbitera, który działa w zastępstwie biskupa); zasady te można będzie odpowiednio zilustrować nauką Pisma świętego, przykładami z życia pierwotnego Kościoła i tekstami Ojców. Warto ponadto dodać, pod jakimi warunkami dopuszczalne jest jakby prywatne sprawowanie liturgii. 11. Trzeba będzie położyć nacisk na zróżnicowanie członków i posług, jakiego domaga się zgromadzenie liturgiczne, a więc przedstawić czynności celebransa, usługujących, scholi śpiewaków i ludu. Funkcje wiernych oraz ich czynne uczestnictwo trzeba omówić zgodnie z myślą Soboru Watykańskiego II, rozróżniając przy tym między kapłaństwem wspólnym ochrzczonych i kapłaństwem posługi, mocą którego kapłan przewodniczy zgromadzeniu liturgicznemu in persona Christi. 15 12. Podstawową posługę biskupa trzeba wyłożyć w myśl Konstytucji Lumen gentium. 13. W krótkim wykładzie historycznym wykaże profesor, że ustalanie praw w dziedzinie liturgii należało zawsze do hierarchii i że przysługuje jej to z prawa Bożego; że w ciągu wieków zmieniał się sposób wykonywania tego prawa. Należy przedstawić także ten współczesny sposób, jaki wprowadził Sobór Watykański II w nr. 22 Konstytucji o liturgii, ukazując uprawnienia Stolicy Apostolskiej, konferencji biskupich i miejscowego biskupa. 14. Na podstawie historii trzeba też uzasadnić, dlaczego Kościół stopniowo, i to już od najdawniejszych czasów, zabraniał układania i wypowiadania modlitw liturgicznych bez ich uprzedniego przygotowania oraz wytyczył ścisłe granice zmienności i eksperymentom. 3. CHARAKTER POUCZAJĄCY I DUSZPASTERSKI LITURGII 15. "W liturgii (...) Bóg przemawia do swego ludu, Chrystus w dalszym ciągu głosi Ewangelię, lud zaś odpowiada Bogu śpiewem i modlitwą" 16. Pierwsze miejsce przysługuje więc w liturgii Pismu świętemu to jest Bożemu słowu, kiedy jest ono czytane, gdy wszyscy go słuchają, gdy całe zgromadzenie je śpiewa. Niech profesor obszerniej omówi zastosowanie Pisma świętego w czytaniach i śpiewach z niego zaczerpniętych. Niech nie pominie czytań pozabiblijnych i śpiewów ułożonych przez Kościół. Niech poda ogólne zasady na temat celebracji biblijnych, homilii i katechezy; niech też ukaże wielkie znaczenie Pisma świętego dla zrozumienia znaków, czynności i modlitw liturgicznych. 17 16. Starannie należy wyłożyć szczególne znaczenie śpiewu i jego rolę w liturgii; omówić różne rodzaje śpiewu: psalmodię - śpiew psalmów i pieśni biblijnych; hymnodię; doksologie, aklamacje itp. Na tle przykładów przedstawić dialog między celebransem i zgromadzeniem wiernych. 17. Należy omówić różne rodzaje modlitw, i to zarówno kapłana (są nimi: prośby, dziękczynienia, błogosławieństwa, egzorcyzmy, formuły wskazujące, modlitwy prywatne) jak i zgromadzenia wiernych

Page 70: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

(jak modlitwa Pańska, modlitwa błagalna w milczeniu, litanie). 18. W miarę możności należy krótko wyłożyć historię śpiewu sakralnego, jego pochodzenia i pierwotnego rozwoju, z uwzględnieniem śpiewu gregoriańskiego; wspomnieć także o innych rodzajach śpiewu przyjętych w tradycji, wreszcie wyłożyć zasady na temat muzyki sakralnej w liturgii, podane w Instrukcji Kongregacji Obrzędów z dnia 5 marca 1967 roku. 19. Niech będzie mowa także o języku liturgicznym; krótko więc należy przedstawić dyscyplinę tak wschodnią jak i zachodnią; w miarę możności niech profesor wykaże, jak to przekład ksiąg świętych z języka greckiego na łacinę ukształtował język chrześcijan i na jakich zasadach winno się obecnie dokonywać przekładów tekstów liturgicznych na języki nowożytne. 20. Ponieważ liturgia posługuje się nie tylko słowami, lecz także znakami, które "dla oznaczenia niewidzialnych spraw Bożych zostały wybrane przez Chrystusa lub przez Kościół" 18, trzeba będzie poruszyć w wykładach temat gestów i postaw ciała podczas modlitwy liturgicznej a także omówić rzeczy materialne, jakimi posługujemy się w kulcie liturgicznym. Wykład o gestach i postawach ciała oraz o ich znaczeniu i wpływie na wewnętrzne przeżycia należy oprzeć na Piśmie świętym i na dziełach Ojców; trzeba czuwać, aby wykład ten nie pozostawał czysto abstrakcyjny, lecz wiązał się z samą praktyką liturgiczną. Krótko trzeba przedstawić biblijne znaczenie poszczególnych elementów naturalnych, jakimi posługuje się liturgia: światła, wody, chleba, wina, oleju, kadzidła itp., zwłaszcza tych elementów, które wchodzą w skład znaków sakramentalnych. 21. Są dzisiaj ludzie, którzy twierdzą; że kult liturgiczny pozbywa się charakteru sakralnego i błędnie utrzymują, że nie należy używać przedmiotów ani szat liturgicznych, lecz zamiast nich stosować rzeczy służące do codziennego, świeckiego użytku. Należy odrzucać takie opinie, ponieważ wypaczają one pojmowanie istoty liturgii 19. 22. Należy ukazać teologiczne znaczenie miejsc poświęconych dla kultu oraz wyjaśnić obrzęd dedykacji kościołów. Określić funkcje ołtarza, miejsca przeznaczonego do przechowywania Najświętszej Eucharystii, krzesła dla celebransa, ambony i chrzcielnicy. 23. Należy dołożyć starania, aby alumni oprócz zdobytych już wiadomości potrafili przyswoić sobie historię i prawa sztuki sakralnej. Warto również omówić ikonografię chrześcijańską i przedstawić wymogi, jakim winna odpowiadać współczesna sztuka sakralna, aby była użyteczna dla chrześcijan. 24. Na tej podstawie jasno ukaże się pouczający charakter liturgii i to, że jakkolwiek święta liturgia jest przede wszystkim oddawaniem czci Bożemu Majestatowi, zawiera jednak również bogatą treść dla pouczenia wiernego ludu. 20 Należy wyjaśnić sens powiedzenia "Niech prawo wiary ustala prawo modlitwy" (Legem credendi lex statuat supplicandi) oraz podać zasady, pozwalające odróżnić to, co Kościół podaje do wierzenia w swej liturgii od tego, z czym Urząd nauczycielski Kościoła nie wiąże swej powagi. 25. We wszystkich tych zagadnieniach należy mieć na uwadze trudności współczesnego człowieka oraz wskazać przyszłym duszpasterzom odpowiednie drogi do ich rozwiązania; pomocne w tym będą nauki antropologiczne, jak psychologia i socjologia, rozumiane w myśl nr. 50 Instrukcji. 4. POJĘCIA ZWIĄZANE Z HISTORIĄ LITURGII 26. W wykładzie na temat czynności liturgicznych i sakramentów trzeba kłaść nacisk na historię każdego obrzędu zarówno w tym celu, aby zrozumiała była dzisiejsza praktyka liturgiczna, jak i po to, by jaśniejsza i pewniejsza stała się teologia sakramentów. Dla większej przejrzystości wykładu dobrze będzie podać na początku zarys dziejów liturgii oraz zwrócić uwagę na związek między liturgią i duchowością chrześcijańską. I tak na wstępie można by omówić modlitwę żydowską, jaka była zanoszona w czasach Chrystusa, zwłaszcza w synagodze, w mieszkaniach prywatnych i podczas obchodu Paschy, aby w ten sposób wyraźniej można było dostrzec podobieństwo do niej i nowość modlitwy chrześcijańskiej. Następnie należy podać opis zgromadzenia liturgicznego epoki apostolskiej. Pożądane jest, aby alumni mieli dostęp do liturgicznych źródeł pierwszych wieków (np. Didache, Św. Klemens Rzymski, Św. Justyn, Św. Ireneusz, Tertulian, Hipolit Rzymski, Św. Cyprian, Didascalia i Konstytucje Apostolskie, Dziennik Podróży Egerii), do wybranych tekstów z pierwotnych anafor i katechez Ojców.

Page 71: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

27. Ponieważ liturgie różnych Kościołów otrzymały stopniowo własne prawa i teksty pisane, stosowną będzie rzeczą podać charakterystykę rodzin liturgicznych Wschodu i Zachodu, krótko przedstawiając ich pochodzenie, dzieje i właściwości. Jest to szczególnie ważne w krajach, w których żyje wiele wiernych Kościołów Wschodnich. Warto również ukazać więź pokrewieństwa między różnymi obrządkami; w wykładzie zaś na temat poszczególnych czynności, zwłaszcza sakramentów, należy się zawsze opierać na tekstach i obrzędach różnych liturgii, aby w ten sposób słuchacze otrzymali bogatsze pouczenie i aby umocniła się ich pobożność. 28. Trzeba będzie przedstawić dzieło Soboru Trydenckiego polegające na usunięciu narosłych nadużyć i wprowadzeniu jedności liturgicznej. Niechaj zostaną przedstawione dekrety tego Soboru dotyczące liturgii oraz działalność papieży, którzy z polecenia Soboru i zgodnie z jego myślą poprawili i opublikowali księgi liturgiczne, pozostające w użyciu aż do naszych czasów. Dobrze będzie również krótko naszkicować w świetle badań historycznych postęp, jaki mimo trudności dokonał się w wiekach XVII-XIX: pobożność względem Eucharystii, staranne wykonywanie obrzędów, duszpasterskie inicjatywy podejmowane w różnych krajach, aby doprowadzić wiernych do zrozumienia i przeżywania liturgii. Otworzyły one drogę do odnowy, która rozpoczęta w naszym stuleciu przez Świętego Piusa X, została rozszerzona i uwieńczona przez Sobór Watykański II. 29. Aby umożliwić alumnom głębsze zrozumienie współczesnej odnowy liturgii, bardzo pożyteczne będzie przestudiowanie serii dokumentów, które stopniowo wprowadzały ją w życie.

CZEŚĆ DRUGA - MSZA ŚWIĘTA I KULT EUCHARYSTII

1. OGÓLNE POJĘCIA WYKŁADU O MSZY ŚWIĘTEJ 30. Trzeba przede wszystkim zanalizować teksty Nowego Testamentu o ustanowieniu Eucharystii i porównać je z tekstami żydowskimi codziennych modlitw oraz modlitw odmawianych podczas uczty paschalnej a także z innymi świadectwami, odnoszącymi się do sprawowania Eucharystii. 31. Należy krótko przedstawić historię Mszy świętej, aby jasno ukazały się główne elementy liturgii mszalnej wspólne wszystkim obrządkom, aby były łatwiej zauważalne w obecnym sprawowaniu i mogły być wyjaśnione ludowi chrześcijańskiemu. Pożądane jest, aby alumni w miarę możności czytali pierwotne teksty zaczerpnięte z dzieł Ojców lub ze starochrześcijańskich liturgii, znajdujące się w licznych współczesnych antologiach. Wypada, aby w krajach, w których żyją wierni obrządków wschodnich, alumni zapoznali się z liturgią mszalną tych obrządków, zwłaszcza w aspekcie duchowym. 32. Niech zostaną przedstawione różne sposoby celebracji: Msza stacyjna, Msza z udziałem ludu, Msza bez ludu. Czynności celebransa, koncelebransów, usługujących, scholi i wiernych niech zostaną opisane na podstawie Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego (1970, 1975). 33. Obszerniej i dokładniej należy omówić koncelebrację oraz obowiązującą w odniesieniu do niej dyscypliny w świetle tradycji wschodniej i łacińskiej. 34. W myśl tegoż Wprowadzenia ogólnego, rozdz. V-VI należy przedstawić warunki wymagane do sprawowania Mszy świętej i to nie tylko na mocy tradycji i prawa, lecz wynikające z wewnętrznych potrzeb człowieka; budynki sakralne i ołtarz z jego wyposażeniem, naczynia sakralne, szaty kapłanów i usługujących itp. 2. ZASADY WYKŁADU O POSZCZEGÓLNYCH CZĘŚCIACH I OBRZĘDACH MSZY ŚWIĘTEJ 35. Niech profesorowie naświetlą dwie części, z których jakby składa się Msza święta: liturgię słowa i liturgię eucharystyczną, które tak ściśle łączą się ze sobą, że stanowią jeden akt kultu. 21 36. Obszerniej trzeba wyłożyć poszczególne obrzędy Mszy świętej, przyznając każdemu właściwe znaczenie, a więc jasno określić różne obrzędy wstępne, powiązanie czytań w liturgii słowa aż do

Page 72: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Ewangelii, homilii i modlitwy wiernych, obrzędy przygotowania darów, znaczenie i kształt całej modlitwy eucharystycznej, obrzędy przygotowania do Komunii, obrzędy zakończenia. O ile to możliwe, niech przy wykładzie poszczególnych obrzędów uwzględniony zostanie aspekt historyczny oraz porównanie z obrzędami innych liturgii. 37. W podobny sposób niech zostaną przedstawione i wyjaśnione części modlitwy eucharystycznej. 22 38. Niech będzie przeprowadzony wykład o Komunii św. pod obiema postaciami w aspekcie historycznym, teologicznym i pastoralnym. 39. Należy przedstawić w świetle Instrukcji Eucharisticum mysterium z 25 maja 1967 roku zasady nauczania wiernych o owocnym udziale we Mszy świętej oraz o Eucharystii jako ośrodku całego porządku sakramentalnego. 40. Omawiając liturgię słowa niech profesor poruszy również sprawę celebracji słowa Bożego zalecanych przez Konstytucję o liturgii nr. 35, 4 23. 3. KULT EUCHARYSTII POZA MSZĄ ŚWIĘTĄ 41. Kult Eucharystii poza Mszą bardzo się rozwinął z upływem czasów; trzeba będzie ten rozwój naświetlić w związku z Ofiarą Mszy świętej i uwzględniając treść wspomnianej Instrukcji z 25 maja 1967 oraz części Rytuału Rzymskiego ogłoszonej dnia 21 czerwca 1973 pod tytułem Komunia święta i kult Tajemnicy eucharystycznej poza Mszą świętą". Trzeba będzie więc powiedzieć tak o komunii eucharystycznej poza Mszą, jak i o przechowywaniu Eucharystii, o podstawie teologicznej i pastoralnej oraz o uwarunkowaniach prawnych, które tę praktykę określają. Zostaną następnie omówione nabożeństwa eucharystyczne oraz główne ich formy, jak procesje, wystawienie Najświętszego Sakramentu, kongresy eucharystyczne. Dokumenty zalecają te formy kultu i tak je normują, aby wynikały z Mszy świętej oraz prowadziły wiernych do udziału w Ofierze i Komunii świętej.

CZĘŚĆ TRZECIA - INNE SAKRAMENTY I SAKRAMENTALIA

42. Podstawą dla komentarza Pontyfikału i Rytuału niech będą głównie same teksty tych ksiąg oraz wprowadzenia (Praenotanda). Należy ukazać zawartą w nich doktrynę; obrzędy niech zostaną przedstawione w naświetleniu historycznym. Wykład każdego działu niech będzie zakończony pewnym studium pastoralnym, aby kandydaci do kapłaństwa zostali przygotowani do późniejszej świętej posługi.

1. CHRZEŚCIJAŃSKIE WTAJEMNICZENIE

43. Chrześcijańskie wtajemniczenie to obrzędy katechumenatu, sakramenty chrztu i bierzmowania oraz przystąpienie po raz pierwszy do Eucharystii; temat ten trzeba starannie wyłożyć, ponieważ jest on podstawą katechezy podawanej dzieciom, a także dlatego, że na całym świecie wiele osób dorosłych wkracza na tę właśnie drogę wtajemniczenia.

44. Pożądane jest, aby została wyłożona historia liturgii chrzcielnej i katechumenatu liturgicznego, aby dzięki temu właściwie zostały zrozumiane i wyjaśnione obrzędy chrztu dorosłych udzielanego etapami. Same obrzędy chrzcielne winny być przedstawione w świetle liturgii wielkopostnej, tekstów Mszy Krzyżma, a także obrzędów i tekstów Wigilii Paschalnej i oktawy Paschy. 45. Należy zachęcić alumnów, aby w miarę możności czytali chrzcielne katechezy Ojców, które są obecnie łatwo dostępne w wydaniach w języku oryginalnym lub w przekładach na języki nowożytne. 46. Wypada również krótko omówić starochrześcijańskie i współczesne obchody wspomnienia chrztu, przedstawiając w aspekcie duszpasterskim ich znaczenie i owocność dla duchowego życia parafii i wiernych.

Page 73: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

47. W podobny sposób trzeba wyłożyć obrzęd bierzmowania w myśl Konstytucji Apostolskiej Pawła VI Divinae consortium z 15 sierpnia 1971, uwzględniając właściwe znaczenie tego sakramentu oraz jego związek z chrztem. Profesor liturgii lub teologii pastoralnej niech omówi duszpasterskie przedsięwzięcia mające na celu przygotowanie i owocne sprawowanie bierzmowania, opierając się przy tym na zarządzeniach, być może wydanych przez konferencję biskupią lub przez miejscowego ordynariusza. 48. Krótko wypada powiedzieć o Eucharystii jako uwieńczeniu sakramentów wtajemniczenia oraz o dopuszczeniu dzieci do przyjęcia Eucharystii. 2. ŚWIĘCENIA I ROŻNE POSŁUGI 49. Obrzędy i stan prawny święceń i posług kościelnych wnikliwie winny być przedstawione w wykładzie, ponieważ została przeprowadzona ich gruntowna odnowa z polecenia Soboru Watykańskiego II. Można się zastanowić, czy temat ten należałoby uwzględnić w trakcie ogólnych wykładów z liturgii, czy raczej przedstawiać go stopniowo, kiedy alumni są dopuszczani do kolejnych posług i święceń. Niemniej jednak obowiązkiem profesora liturgii będzie objaśnić przynajmniej teksty zreformowanego Pontyfikału Rzymskiego i w świetle historycznej tradycji omówić konstytucję apostolską Pontificalis Romani (z 18 czerwca 1968), list motu proprio Sacrum diaconatus ordinem (z 18 czerwca 1987), Ad pascendum i Ministeria quaedam (z 15 sierpnia 1972). Jeśli to możliwe, niech zostaną krótko omówione święcenia w Kościołach Wschodnich, zwłaszcza w tych krajach, w których żyją liczni wierni obrządków wschodnich. 50. Odpowiednio należy przedstawić w wykładach święcenia biskupie i podkreślić, że wszystkie święcenia i posługi mają związek z biskupem, szczególnie zaś prezbiterzy są współpracownikami biskupa, obdarzonymi godnością "drugiego stopnia" (secundi meriti munus adepti). 3. MAŁŻEŃSTWO I DZIEWICTWO 51. Trzeba przedstawić historycznie obrzęd zaślubin; ukazać jego lokalne odrębności; przystosowanie obrzędu do religijnych i świeckich zwyczajów różnych ludów. Zanalizować teksty i czytania zawarte w zreformowanym Rytuale. Ponieważ w świetle nauki Nowego Testamentu i Ojców chrześcijańskie małżeństwo i święte dziewictwo łączą się ze sobą i w tej łączności są rozumiane, należy dokonać porównania liturgii małżeństwa z liturgią konsekracji dziewic opisaną w zreformowanym Pontyfikale Rzymskim. 4. LITURGIA KONSEKRACJI ZAKONNEJ

52. Na podstawie wykładu obrzędu konsekracji dziewic i obrzędu ślubów zakonnych należy wykazać, że życie zakonne znajduje się u podstaw szczególnego stanu w Kościele, jak o tym uczy Sobór Watykański II w Konstytucji Lumen gentium. 24 5. LITURGIA POKUTNA 53. Pożądane jest, aby alumni usłyszeli krótki wykład o liturgii i dyscyplinie pokutnej, aby lepiej zrozumieli sam sakrament pokuty i inne akty pokutne. Przy pomocy zreformowanego Rytuału Rzymskiego oraz duszpasterskich zasad podanych dnia 16 czerwca 1972 przez Kongregację Nauki Wiary należy omówić obrzędy sakramentu pokuty oraz określić, w jakich warunkach można udzielić ogólnego rozgrzeszenia. Należy uwydatnić charakter pokutny liturgii wielkopostnej, znaczenie aktu pokutnego na początku Mszy świętej oraz wyłożyć zasady sprawowania celebracji pokutnych zalecanych przez wspomniane dokumenty. 6. LITURGIA CHORYCH

Page 74: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

54. Trzeba omówić konstytucję apostolską Sacram unctionem wydaną 30 listopada 1972 oraz zawarte w zreformowanym Rytuale Rzymskim Sakramenty chorych. Obrzędy i duszpasterstwo. Odnowa tych obrzędów nakazana przez Sobór Watykański II 25 niech zostanie przedstawiona w świetle historii liturgii. 7. LITURGIA CHRZEŚCIJAŃSKIEJ ŚMIERCI 55. W wykładach niech będzie też mowa o liturgii sprawowanej za umierających i za zmarłych; najpierw o świętym Wiatyku, następnie o obrzędach pożegnania umierającego, wreszcie o pogrzebie. Niech we właściwym świetle zostaną ukazane wszystkie aspekty tych obrzędów, które wyrażają Paschalne Misterium. Alumni powinni nauczyć się wybierać teksty z obfitego ich zbioru podanego w zreformowanym Rytuale, poznać zasady duszpasterstwa umierających oraz znaczenie obrzędów pogrzebu. 8. SAKRAMENTALIA 56. Trzeba ogólnie omówić procesje oraz ich religijne znaczenie; przedstawić pielgrzymki jako szczególną formę procesji oraz wskazać na ich znaczenie duszpasterskie. 57. Krótko choćby należy omówić błogosławieństwa w aspekcie teologicznym i historycznym; zaakcentować ich znaczenie i pożytek dla uświęcenia codziennego życia; wpoić alumnom szacunek dla różnych form wyznania wiary w życiu codziennym; przestrzec przed nadużyciami lub zabobonami.

CZĘŚĆ CZWARTA UŚWIĘCENIE CZASU

58. Należy rozpocząć od dnia Pańskiego, "ponieważ jest podstawą i rdzeniem całego roku liturgicznego" 26. 1. DZIEŃ PAŃSKI 59. Największą wagę trzeba przywiązywać do Dnia Pańskiego, którego określenie i elementy należy wyprowadzać z Konstytucji o liturgii. 27 Przy pomocy argumentów historycznych wykazać, że jest on tygodniową Paschą i tak ściśle wiąże się z początkami Kościoła, że zgodnie z tradycja apostolską wywodzi się od samego dnia Zmartwychwstania Chrystusa. 28 60. Trzeba rozważyć racje duszpasterskie przemawiające za świętowaniem tego dnia, obowiązującym wszystkich chrześcijan. 61. Dni Pańskie ofiarowują chrześcijańskiemu ludowi "w ciągu roku" bogactwa słowa Bożego. Alumni powinni przyswoić sobie taką znajomość niedzieli, aby stali na straży jej obchodzenia zgodnie z zasadami liturgii. 2. ROK LITURGICZNY 62. Chociaż w ciągu całego roku alumni są pouczani przez wychowawców i profesorów o okresach liturgicznych i przypadających świętych, wypada aby rok liturgiczny był także przedmiotem systematycznych wykładów, przeprowadzanych w świetle historii oraz w myśl listu apostolskiego motu proprio Pawła VI z 14 lutego 1969 Mysterii paschalis celebrationem. 63. Przede wszystkim niech zostanie wyłożona historia i duchowa treść cyklu paschalnego, to jest: okresu paschalnego pięćdziesięciu dni, osiągającego swój szczyt w uroczystości Pięćdziesiątnicy; Paschalnego Triduum, czasu przygotowania czyli Wielkiego Postu. Alumni winni być tak uformowani, aby wewnętrznie Misterium Paschalne przeżywali i aby byli przygotowani do swej przyszłej paschalnej posługi. 64. Następnie trzeba przedstawić w wykładach cykl świat Narodzenia Pańskiego i Epifanii z uwzględnieniem ich historii oraz duchowego znaczenia. 65. Krótko zostaną omówione nowsze uroczystości Pańskie, wprowadzone do roku liturgicznego:

Page 75: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Najświętszej Trójcy, Ciała i Krwi Chrystusa, Najświętszego Serca, Chrystusa Króla itd. 66. Niech zostanie przedstawiony w świetle historii kult Błogosławionej Dziewicy w Kościele 29 oraz przegląd głównych Jej świąt przypadających w cyklu rocznym. 67. Trzeba mieć przed oczyma naukę Konstytucji o liturgii na temat świętych, których wspomnienie zostało włączone do roku liturgicznego. 30 Krótko niech zostanie przedstawione pochodzenie i historia kultu męczenników i innych świętych, cześć dla ich grobów i relikwii oraz miejsce, jakie zajmuje kult świętych w życiu chrześcijańskim. 3. UŚWIĘCENIE GODZIN DNIA I MODLITWA LITURGICZNA 68. Celem wewnętrznego przygotowania alumnów do pobożnego i owocnego sprawowania modlitwy liturgicznej niech profesor liturgii omówi z nimi Ogólne wprowadzenie do Liturgii Godzin, promulgowanej przez Pawła VI dnia 1 listopada 1970. 69. Trzeba będzie położyć nacisk na stronie doktrynalnej tego Wprowadzenia (Rozdział I) i przede wszystkim wykazać, że obowiązek oddawania Bogu chwały, jaki Chrystus powierzył Kościołowi, wypełnia Kościół nie tylko przez sprawowanie Eucharystii, lecz także na inne sposoby; zwłaszcza przez sprawowanie boskiego oficjum. 31 70. Na podstawie świadectwa Dziejów Apostolskich i tradycji Kościoła trzeba ukazać wielkie znaczenie godzin modlitwy dla uświęcenia dnia i jego momentów oraz dla wypełnienia Bożego nakazu nieustannej modlitwy. Jasno będzie można dostrzec symbolikę poszczególnych godzin na podstawie ascetycznych pism pierwotnych autorów oraz modlitw księgi Liturgii Godzin. 71. Należy zwrócić uwagę na szczególną duchową i pastoralną wartość Jutrzni i Nieszporów, przyznaną im przez Sobór Watykański II, który nazywa je głównymi częściami codziennego oficjum. 32 72. Należy wyjaśnić, że Kościół uczynił swoją tę codzienną modlitwę, tak że "jest to prawdziwie głos Oblubienicy, przemawiającej do Oblubieńca. Co więcej, jest to modlitwa Chrystusa i Jego Ciała zwrócona do Ojca" 33. 73. Należy rozwijać u alumnów nabożny szacunek dla Psalmów, zarówno przez komentarze egzegetyczne podawane przez profesora Pisma świętego jak przez odwoływanie się do tytułów psalmów i modlitw podanych w księdze Liturgii Godzin. 34 74. W świetle postanowień Soboru Watykańskiego II należy przedstawić wspólnotowy charakter oficjum, do udziału w którym zapraszani są wierni, oraz specjalne zobowiązanie do zanoszenia tej przedziwnej pieśni, powierzone kapłanom i innym osobom. 75. Pożyteczne będzie krótkie przedstawienie tradycji różnych Kościołów w odniesieniu do struktury oficjum i jego sprawowania a także naszkicowanie historii oficjum rzymskiego, z uwzględnieniem reform przeprowadzonych od XVI wieku aż do naszych czasów.

Page 76: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkII-wst.htm

K A T E C H I Z M K O Ś C I O Ł A K A T O L I C K I E G O

Część druga

CELEBRACJA MISTERIUM CHRZEŚCIJAŃSKIEGO

Dlaczego liturgia?

1066 W Symbolu wiary Kościół wyznaje misterium Trójcy Świętej i Jej "zamysł życzliwości" 1 dotyczący całego stworzenia: Ojciec wypełnia "tajemnicę swojej woli", dając swojego umiłowanego Syna i Ducha Świętego dla zbawienia świata oraz dla chwały swojego Imienia. Takie jest misterium Chrystusa 2 objawione i urzeczywistnione w historii według planu, podjętego z mądrością "postanowienia", które św. Paweł nazywa "tajemniczym planem" 3 , a tradycja patrystyczna "ekonomią Słowa Wcielonego" lub "ekonomią zbawienia".

1067 "Tego zaś dzieła odkupienia ludzi i doskonałego uwielbienia Boga, które zapowiadały wielkie sprawy Boże spełnione wśród ludu Starego Testamentu, dokonał Chrystus Pan głównie przez paschalne misterium swojej błogosławionej Męki, Zmartwychwstania i chwalebnego Wniebowstąpienia. Przez to misterium <<umierając zniweczył naszą śmierć i zmartwychwstając, przywrócił nam życie>>. Albowiem z boku umierającego na krzyżu Chrystusa zrodził się przedziwny sakrament całego Kościoła" 4 . Dlatego więc w liturgii Kościół celebruje przede wszystkim Misterium Paschalne, przez które Chrystus wypełnił dzieło naszego zbawienia.

1068 Kościół głosi i celebruje to misteriurn Chrystusa w swojej liturgii, aby wierni przeżywali je i świadczyli o nim w świecie:

Istotnie, liturgia, przez którą - szczególnie w Boskiej Ofierze eucharystycznej "dokonuje się dzieło naszego Odkupienia", w najwyższym stopniu przyczynia się do tego, by wierni życiem swoim wyrażali oraz ujawniali innym rnisteriurn Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła 5 .

Co znaczy pojęcie "liturgia"?

1069 Pojęcie "liturgia" oznaczało pierwotnie "dzieło publiczne", "służbę pełnioną przez lud lub na rzecz ludu". W tradycji chrześcijańskiej pojęcie to oznacza, że Lud Boży uczestniczy w "dziele Bożym" 6 . Przez liturgię Chrystus, nasz Odkupiciel i Arcykapłan, kontynuuje w swoim Kościele, z Kościołem i przez Kościół dzieło naszego odkupienia.

1070 Pojęcie "liturgia" w Nowym Testamencie jest używane nie tylko na oznaczenie celebracji kultu Bożego 7 , lecz także głoszenia Ewangelii 8 i pełnienia czynów miłości 9 . We wszystkich tych przypadkach chodzi o służbę Bogu i ludziom. W celebracji liturgicznej Kościół jest sługą na obraz swojego Pana, jedynego "Liturga" 10 , uczestnicząc w Jego kapłaństwie (kult), które ma charakter prorocki (głoszenie słowa) i królewski (służba miłości):

Page 77: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Słusznie przeto uważa się liturgię za wykonywanie kapłańskiego urzędu Jezusa Chrystusa; w niej przez znaki widzialne wyraża się i w sposób właściwy poszczególnym znakom urzeczywistnia uświęcenie człowieka, a Mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, wykonuje całkowity kult publiczny. Dlatego każdy obchód liturgiczny, jako dzieło Chrystusa-Kapłana i Jego Ciała, czyli Kościoła, jest czynnością w najwyższym stopniu świętą, a żadna inna czynność Kościoła nie dorównuje jej skuteczności z tego samego tytułu i w tym samym stopniu 11 .

Liturgia jako źródło Życia

1071 Liturgia jako dzieło Chrystusa jest również czynnością Jego Kościoła. Urzeczywistnia ona i ukazuje Kościół jako widzialny znak komunii Boga i ludzi przez Chrystusa. Włącza wiernych w nowe życie wspólnoty. Zakłada świadome, czynne i owocne uczestnictwo wszystkich 12 .

1072 "Liturgia nie wyczerpuje całej działalności Kościoła" 13 . Powinna ją poprzedzać ewangelizacja, wiara i nawrócenie, a wtedy może ona przynosić swoje owoce w życiu wiernych: nowe życie według Ducha, zaangażowanie w posłanie Kościoła i służbę na rzecz jego jedności.

Modlitwa i liturgia

1073 Liturgia jest także uczestnictwem w modlitwie Chrystusa skierowanej do Ojca w Duchu Świętym. Cała modlitwa chrześcijańska znajduje w niej swoje źródło i swój kres. Przez liturgię człowiek wewnętrzny zostaje zakorzeniony i umocniony 14 w "wielkiej miłości, jaką Bóg nas umiłował" (Ef 2, 4) w swoim umiłowanym Synu. Jest to "przedziwne dzieło Boże", które przeżywamy i któremu nadajemy charakter wewnętrzny przez każdą modlitwę, "przy każdej sposobności... w Duchu" (Ef 6, 18).

Katecheza i liturgia

1074 "Liturgia jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła, i jednocześnie jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc" 15 . Jest więc uprzywilejowanym miejscem dla katechezy Ludu Bożego. "Katecheza z natury swej jest związana z całym sprawowaniem liturgii i sakramentów, gdyż właśnie w sakramentach, a zwłaszcza w Eucharystii, Jezus Chrystus najpełniej działa w celu przemiany człowieka" 16 .

1075 Katecheza liturgiczna ma na celu wprowadzenie w misterium Chrystusa (jest "mistagogią"), przechodząc od tego, co widzialne, do tego, co niewidzialne, od znaku do tego, co on oznacza, od "sakramentów" do "misteriów". Taka katecheza jest zadaniem katechizmów lokalnych i regionalnych. Niniejszy Katechizm, który ma służyć całemu Kościołowi w różnorodności jego obrzędów i kultur 17 , przedstawia to, co jest podstawowe i wspólne dla całego Kościoła, jeśli chodzi o liturgię jako misterium i jako celebrację (dział pierwszy), a następnie siedem sakramentów i sakramentalia (dział drugi).

Page 78: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentypovii/konstlit/wstep.htm

PAWEŁ BISKUP

SŁUGA SŁUG BOŻYCH RAZEM Z OJCAMI ŚWIĘTEGO SOBORU

NA WIECZNĄ RZECZY PAMIĄTKĘ

KONSTYTUCJA O LITURGII ŚWIĘTEJ

WSTĘP

1. Święty Sobór stawia sobie za cel nieustanne pogłębianie chrześcijańskiego życia wiernych; lepsze dostosowanie do potrzeb naszych czasów tych instytucji, które są skłonne poddawać się zmianom; popieranie tego wszystkiego, co może przyczynić się do zjednoczenia wszystkich wierzących w Chrystusa; umacnianie tego, co prowadzi do wezwania wszystkich ludzi na łono Kościoła. Dlatego Sobór uznaje, że do jego zadań należy szczególna troska o odnowienie i rozwój liturgii. 2. W liturgii, zwłaszcza w Boskiej Ofierze eucharystycznej, "dokonuje się dzieło naszego Odkupienia" 1; w najwyższym stopniu przyczynia się ona do tego, aby wierni swoim życiem wyrażali oraz ujawniali innym ludziom misterium Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła. Jest on bowiem ludzki i jednocześnie Boski; widzialny i wyposażony w dobra niewidzialne, żarliwy w działaniu i oddany kontemplacji, obecny w świecie, a zarazem pielgrzymujący. To jednak, co w Kościele jest ludzkie, nastawione jest na to, co Boskie, i temu podporządkowane; to, co widzialne, prowadzi do rzeczywistości niewidzialnej; życie czynne wiedzie do kontemplacji, a to, co doczesne, jest drogą do przyszłego miasta, którego szukamy 2. Dlatego skoro liturgia codziennie przekształca tych, którzy są wewnątrz Kościoła, w święty przybytek w Panu, w mieszkanie Boga w Duchu 3, aż do miary pełni wieku Chrystusowego 4, w przedziwny sposób równocześnie umacnia ich siły do głoszenia Chrystusa, i tak znajdującym się poza Kościołem ukazuje Go jako znak wzniesiony dla narodów 5, aby rozproszone dzieci Boże zgromadziły się w jedno 6, aż nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz 7. 3. Dlatego Sobór święty uznaje, że należy przypomnieć niżej wymienione zasady oraz ustanowić praktyczne normy odnowy i rozwoju liturgii. Niektóre spośród tych zasad i norm można i trzeba odnieść zarówno do obrządku rzymskiego, jak i do wszystkich innych obrządków. Natomiast niżej podane normy praktyczne należy uważać za obowiązujące tylko dla obrządku rzymskiego, chyba że chodzi o takie sprawy, które z natury rzeczy odnoszą się także do innych obrządków. 4. Trzymając się wiernie Tradycji, Sobór święty oświadcza, że Matka Kościół uważa za równe w prawach i godności wszystkie prawnie uznane obrządki, chce je na przyszłość zachować i zapewnić im wszechstronny rozwój. Pragnie też, aby w miarę potrzeby zostały one roztropnie i gruntownie zmienione w duchu zdrowej tradycji oraz aby im nadano nową żywotność, stosownie do współczesnych warunków i potrzeb.

Rozdział I OGÓLNE ZASADY ODNOWY I ROZWOJU LITURGII

I. NATURA LITURGII ŚWIĘTEJ I JEJ ZNACZENIE W ŻYCIU KOŚCIOŁA

5. Bóg, który "pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy" (1 Tm 2,4), "wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś do naszych ojców przez proroków" (Hbr 1,1), gdy zaś nadeszła pełnia czasu, zesłał swego Syna, wcielone Słowo namaszczone Duchem Świętym, jako "lekarza ciał i dusz" 8 oraz pośrednika między Bogiem i ludźmi 9, aby głosił Ewangelię ubogim i opatrywał rany serc złamanych 10. Jego bowiem człowieczeństwo zjednoczone z osobą Słowa było narzędziem naszego zbawienia. Dlatego w Chrystusie "dokonało się nasze całkowite pojednanie z przebłaganym Bogiem i otrzymaliśmy pełnię kultu Bożego" 11.

Page 79: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Tego zaś dzieła odkupienia ludzi i uwielbienia Boga, które zapowiadały kierowane przez Boga wielkie wydarzenia w życiu ludu Starego Testamentu, dokonał Chrystus Pan, szczególnie przez paschalne misterium swojej błogosławionej męki, zmartwychwstania i chwalebnego wniebowstąpienia; "przez swoją śmierć zniweczył śmierć naszą i zmartwychwstając, przywrócił nam życie" 12. Albowiem z boku Chrystusa umierającego na krzyżu zrodził się przedziwny sakrament całego Kościoła 13. 6. Jak Ojciec posłał Chrystusa, tak On posłał Apostołów, których napełnił Duchem Świętym, nie tylko po to, aby głosząc Ewangelię wszelkiemu stworzeniu 14, zwiastowali, że Syn Boży przez swoją śmierć i zmartwychwstanie uwolnił nas spod władzy szatana 15 i śmierci oraz przeniósł do królestwa Ojca, lecz również po to, aby to dzieło zbawienia, które głosili, również sprawowali przez Ofiarę i sakramenty, wokół których skupia się całe życie liturgiczne. I tak przez chrzest ludzie zostają wszczepieni w paschalne misterium Chrystusa: z Nim współumarli, współpogrzebani i współzmartwychwstali 16, otrzymują ducha przybrania za synów, "w którym możemy wołać: <Abba, Ojcze!> (Rz 8,15), stając się prawdziwymi czcicielami, jakich Ojciec szuka 17. Podobnie ilekroć spożywają Wieczerzę Pańską, śmierć Pana głoszą, aż On przyjdzie 18. W sam dzień Pięćdziesiątnicy, kiedy Kościół ukazał się światu, "ci (...), którzy przyjęli naukę" Piotra, "zostali ochrzczeni". "Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach (...). Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie" (Dz 2,41n. 47). Od tego czasu Kościół nigdy nie przestawał zbierać się na sprawowanie paschalnego misterium: czytając to, "co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego" (Łk 24,27), sprawując Eucharystię, w której "uobecnia się zwycięstwo i triumf Jego śmierci" 19, i równocześnie składając "dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany" (2 Kor 9,15) w Chrystusie Jezusie, "ku chwale Jego majestatu" (Ef 1,12), przez moc Ducha Świętego. 7. Aby urzeczywistnić tak wielkie dzieło, Chrystus jest obecny zawsze w swoim Kościele, zwłaszcza w czynnościach liturgicznych. Jest obecny w ofierze Mszy świętej tak w osobie celebrującego, gdyż "Ten sam, który kiedyś ofiarował siebie na krzyżu, obecnie ofiaruje się przez posługę kapłanów" 20, jak zwłaszcza pod postaciami eucharystycznymi. Jest obecny swoją mocą w sakramentach, tak że gdy ktoś chrzci, sam Chrystus chrzci 21. Jest obecny w swoim słowie, bo gdy w Kościele czyta się Pismo święte, On sam przemawia. Jest obecny, gdy Kościół modli się i śpiewa psalmy, gdyż On sam obiecał: "Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich" (Mt 18,20). W tak wielkim dziele, przez które Bóg otrzymuje doskonałą chwałę, a ludzie doznają uświęcenia, Chrystus zawsze łączy z sobą swoją umiłowaną Oblubienicę, Kościół, który wzywa swego Pana i przez Niego oddaje cześć wiecznemu Ojcu. Słusznie zatem uważa się liturgię za wypełnianie kapłańskiej funkcji Jezusa Chrystusa. W niej przez znaki dostrzegalne wyraża się i w sposób właściwy dla poszczególnych znaków dokonuje uświęcenie człowieka, a Mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, sprawuje pełny kult publiczny. Dlatego każda celebracja liturgiczna jako działanie Chrystusa-Kapłana i Jego Ciała, czyli Kościoła, jest czynnością w najwyższym stopniu świętą, której skuteczności z tego samego tytułu i w tym samym stopniu nie posiada żadna inna czynność Kościoła. 8. Ziemska liturgia daje nam przedsmak uczestnictwa w liturgii niebiańskiej sprawowanej w świętym mieście, Jeruzalem, do którego pielgrzymujemy, gdzie Chrystus zasiada po prawicy Boga jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku 22. W ziemskiej liturgii ze wszystkimi zastępami niebieskich duchów śpiewamy Panu hymn chwały. Wspominamy ze czcią świętych i spodziewamy się, że Bóg dopuści nas do ich grona. Wyczekujemy Zbawiciela, naszego Pana Jezusa Chrystusa, aż się ukaże jako nasze życie, i my razem z Nim ukażemy się w chwale 23. 9. Liturgia nie wyczerpuje całej działalności Kościoła. Zanim bowiem ludzie będą mogli zbliżyć się do liturgii, muszą być wezwani do wiary i nawrócenia: "Jakże (...) mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani?" (Rz 10,14n). Dlatego Kościół głosi orędzie zbawienia niewierzącym, aby wszyscy ludzie poznali jedynego prawdziwego Boga i Tego, którego On posłał, Jezusa Chrystusa, aby czyniąc pokutę, porzucili swoje drogi 24. Wierzącym zaś musi Kościół stale głosić wiarę i pokutę; ma ich ponadto przygotowywać do sakramentów, uczyć wypełniania wszystkiego, co nakazał Chrystus 25, zachęcać do wszelkich dzieł miłości, pobożności i apostolstwa, aby one jasno świadczyły, że chrześcijanie nie są z tego świata, ale że są światłem świata i wysławiają Ojca wobec ludzi. 10. Liturgia jednak jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła, i zarazem jest źródłem, z

Page 80: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

którego wypływa cała jego moc. Albowiem apostolskie prace zmierzają do tego, aby wszyscy, którzy przez wiarę i chrzest stali się dziećmi Boga, razem się gromadzili, pośród Kościoła chwalili Boga, uczestniczyli w ofierze i spożywali Wieczerzę Pańską. Z drugiej strony liturgia pobudza wiernych, aby posileni "wielkanocnym sakramentem", "żyli zjednoczeni w Bożej dobroci" 26. Modli się, aby "przestrzegali w życiu zobowiązań płynących z sakramentu, który z wiarą przyjęli" 27. Odnowienie zaś przymierza Boga z ludźmi w Eucharystii pociąga wiernych i zapala do gorącej miłości Chrystusa. Z liturgii więc, a zwłaszcza z Eucharystii, jako ze źródła, spływa na nas łaska i z największą skutecznością dokonuje się to uświęcenie ludzi w Chrystusie i uwielbienie Boga, do którego, jako do celu, zmierzają wszelkie inne działania Kościoła. 11. W celu osiągnięcia pełnej skuteczności jest rzeczą konieczną, aby wierni przystępowali do liturgii z należytym usposobieniem duszy, aby ich słowa były zgodne z myślami, aby współpracowali z łaską niebiańską, a nie przyjmowali jej na próżno 28. Dlatego duszpasterze winni czuwać, aby czynności liturgiczne sprawowano nie tylko ważnie i godziwie, lecz także, by wierni uczestniczyli w nich świadomie, czynnie i owocnie. 12. Życie duchowe nie ogranicza się jednak do udziału w samej liturgii. Choć bowiem chrześcijanin powołany jest do wspólnej modlitwy, powinien także wejść do swego mieszkania i w ukryciu modlić się do Ojca 29, a nawet, jak uczy Apostoł, winien modlić się nieustannie 30. Ten sam Apostoł poucza nas, że zawsze mamy nosić w swoim ciele konanie Jezusa, aby i życie Jezusa objawiało się w naszym śmiertelnym ciele 31. Dlatego w ofierze Mszy świętej błagamy Pana, aby przyjąwszy dar duchowej ofiary, nas samych uczynił "wieczystym darem" dla siebie 32. 13. Usilnie się zaleca nabożeństwa chrześcijańskiego ludu, pod warunkiem, że sprawuje się je zgodnie z przepisami i zasadami Kościoła, zwłaszcza gdy odbywają się na zlecenie Stolicy Apostolskiej. Szczególnym uznaniem cieszą się także nabożeństwa partykularnych Kościołów, sprawowane z polecenia biskupów, zgodnie ze zwyczajami lub prawnie zatwierdzonymi księgami. Uwzględniając okresy liturgiczne, należy te nabożeństwa tak uporządkować, aby były zgodne ze świętą liturgią, z niej niejako wypływały i do niej wiernych prowadziły. Liturgia bowiem ze swej natury znacznie je przewyższa.

II. WYCHOWANIE LITURGICZNE I CZYNNE UCZESTNICTWO W LITURGII

14. Matka Kościół bardzo pragnie, aby wszyscy wierni byli wdrażani do pełnego, świadomego i czynnego udziału w obrzędach liturgicznych, jakiego domaga się sama natura liturgii. Na mocy chrztu lud chrześcijański, będąc "wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym" (1P 2,9; por. 2,4n), jest uprawniony i zobowiązany do takiego udziału. To pełne i czynne uczestnictwo całego ludu trzeba mieć bardzo na uwadze przy odnowieniu i pielęgnowaniu świętej liturgii. Liturgia jest bowiem pierwszym i niezastąpionym źródłem, z którego wierni czerpią prawdziwie chrześcijańskiego ducha. Dlatego duszpasterze w całej swej pastoralnej działalności powinni gorliwie dążyć do zapewnienia takiego udziału przez należyte wychowanie wiernych. Osiągnięcia tych rezultatów nie można się jednak spodziewać, jeżeli najpierw sami duszpasterze nie będą przeniknięci duchem i mocą liturgii i nie staną się jej nauczycielami. Koniecznie więc należy zapewnić duchowieństwu odpowiednią formację liturgiczną. Dlatego Sobór święty postanowił ustalić niżej podane zasady. 15. Wykładowcy, którym powierza się nauczanie świętej liturgii w seminariach, w zakonnych domach studiów i na wydziałach teologicznych, powinni być przygotowani do swego zadania w instytutach specjalnie do tego przeznaczonych. 16. W seminariach i zakonnych domach studiów naukę świętej liturgii należy zaliczyć do przedmiotów koniecznych i ważniejszych, na wydziałach zaś teologicznych do przedmiotów zasadniczych, oraz wykładać ją z uwzględnieniem zarówno aspektu teologicznego i historycznego, jak i duchowego, duszpasterskiego oraz prawnego. Ponadto wykładowcy innych przedmiotów, zwłaszcza teologii dogmatycznej, Pisma świętego, teologii życia wewnętrznego i pastoralnej, powinni, stosownie do wewnętrznych wymogów własnego przedmiotu, tak przedstawiać misterium Chrystusa i dzieje zbawienia, aby dzięki temu związek tych przedmiotów z liturgią i jednolitość formacji kapłańskiej były

Page 81: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

wyraźnie dostrzegalne. 17. W seminariach i domach zakonnych klerycy powinni otrzymać liturgiczną formację życia duchowego tak przez należyte wprowadzenie, dzięki któremu będą mogli rozumieć święte obrzędy i całą duszą w nich uczestniczyć, jak również przez samo sprawowanie świętych tajemnic oraz innych nabożeństw przepojonych duchem świętej liturgii. Niech się również nauczą zachowywać przepisy liturgiczne, tak aby życie w seminariach i w instytutach zakonnych było kształtowane w duchu liturgicznym. 18. Kapłanom diecezjalnym i zakonnym, pracującym już w winnicy Pańskiej, należy wszelkimi odpowiednimi środkami dopomagać, aby coraz głębiej rozumieli to, co spełniają w świętych obrzędach, aby żyli życiem liturgii i dzielili je z wiernymi powierzonymi ich pieczy. 19. Niech duszpasterze gorliwie i cierpliwie zabiegają o liturgiczne wychowanie oraz czynny udział wiernych, tak wewnętrzny, jak i zewnętrzny, stosownie do ich wieku, stanu, rodzaju życia i stopnia kultury religijnej. Niech spełniają w ten sposób jeden z głównych obowiązków wiernego szafarza Bożych misteriów, prowadząc swoją owczarnię w tym zakresie nie tylko słowem, lecz także przykładem. 20. Przekazywanie czynności liturgicznych, zwłaszcza Mszy świętej, przez radio i telewizję, powinno się odbywać w sposób taktowny i godny, pod kierunkiem odpowiedzialnej i kompetentnej osoby, wyznaczonej do tego zadania przez biskupów.

III. ODNOWIENIE LITURGII

21. Święta Matka Kościół pragnie z wielkim staraniem dokonać ogólnego odnowienia liturgii, aby lud chrześcijański z większą pewnością dochodził w świętej liturgii do obfitego udziału w łaskach. Liturgia bowiem składa się z części niezmiennej, pochodzącej z Bożego ustanowienia, i z części podlegających zmianom. Części te z biegiem czasu mogą, lub nawet powinny, być zmieniane, jeżeli wkradły się do nich elementy niezupełnie odpowiadające wewnętrznej naturze samej liturgii albo jeżeli te części stały się mniej odpowiednie. Odnowienie to ma polegać na takim układzie tekstów i obrzędów, aby one jaśniej wyrażały święte misteria, których są znakiem, tak by lud chrześcijański możliwie łatwo mógł je zrozumieć i uczestniczyć w celebracji w sposób pełny, czynny i wspólnotowy. Dlatego Sobór święty ustala niżej wymienione zasady ogólne. A. Zasady ogólne 22. §1. Prawo kierowania sprawami liturgii należy wyłącznie do władzy Kościoła. Przysługuje ono Stolicy Apostolskiej oraz, zgodnie z prawem, biskupowi. §2. Na mocy władzy udzielonej przez prawo kierowanie sprawami liturgii w ustalonych granicach należy także do prawnie ustanowionych konferencji biskupów, właściwych danemu terytorium. §3. Dlatego nikomu innemu, choćby nawet był kapłanem, nie wolno na własną rękę niczego dodawać, ujmować ani zmieniać w liturgii. 23. Aby zachować zdrową tradycję, a jednocześnie otworzyć drogę do uprawnionego postępu, reformę poszczególnych części liturgii powinny zawsze poprzedzić dokładne studia teologiczne, historyczne i pastoralne. Ponadto należy wziąć pod uwagę zarówno ogólne zasady dotyczące struktury i ducha liturgii, jak i doświadczenie wynikające z ostatniej reformy liturgii oraz z różnych lokalnych indultów. Wreszcie nowości należy wprowadzać tylko wtedy, gdy tego wymaga prawdziwe i niewątpliwe dobro Kościoła, z zastrzeżeniem jednak, że nowe formy będą niejako organicznie wyrastać z form już istniejących. W miarę możności należy unikać poważnych różnic w obrzędach graniczących z sobą regionów. 24. Pismo święte ma doniosłe znaczenie w sprawowaniu liturgii. Z niego bowiem pochodzą czytania, które wyjaśnia się w homilii, oraz psalmy przeznaczone do śpiewu. Z niego czerpią natchnienie i

Page 82: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

ducha prośby, modlitwy i pieśni liturgiczne. W nim też trzeba szukać sensu czynności i znaków. Dlatego w trosce o odnowienie, rozwój i dostosowanie świętej liturgii należy rozbudzać serdeczne i żywe umiłowanie Pisma świętego, o którym świadczy czcigodna tradycja obrządków wschodnich i zachodnich. 25. Należy jak najszybciej poprawić księgi liturgiczne przy pomocy znawców i z uwzględnieniem wypowiedzi biskupów z różnych stron świata. B. Zasady wynikające z hierarchicznego i wspólnotowego charakteru liturgii 26. Czynności liturgiczne nie są prywatnymi czynnościami, lecz uroczyście sprawowanymi obrzędami Kościoła, który jest "sakramentem jedności", czyli ludem świętym, zjednoczonym i zorganizowanym pod zwierzchnictwem biskupów 33. Dlatego czynności liturgiczne należą do całego Ciała Kościoła, uwidaczniają je i na nie oddziałują. Poszczególnych natomiast członków dotyczą w różny sposób, stosownie do różnorodności stanów, zadań i czynnego uczestniczenia. 27. Jeżeli obrzędy, stosownie do ich natury, wymagają celebracji wspólnotowej z obecnością i czynnym udziałem wiernych, wtedy należy podkreślać, że taką celebrację na ile to tylko możliwe - trzeba postawić wyżej niż celebrowanie na sposób pojedynczy i jakby prywatny. Odnosi się to przede wszystkim do celebracji Mszy świętej i udzielania sakramentów, chociaż Msza święta ma zawsze charakter publiczny i społeczny. 28. W sprawowaniu liturgii każdy, kto wykonuje swą funkcję - czy to duchowny, czy wierny świecki - powinien w pełni wykonywać wyłącznie tylko to, co należy do niego z natury rzeczy i na podstawie przepisów liturgicznych. 29. Ministranci, lektorzy, komentatorzy i członkowie chóru również spełniają prawdziwą posługę liturgiczną. Niech więc wykonują swoją funkcję z tak szczerą pobożnością i dokładnością, jak to przystoi wzniosłej służbie i odpowiada słusznym wymaganiom Ludu Bożego. Należy więc starannie wychować te osoby w duchu liturgii oraz przygotować je do odpowiedniego i zgodnego z przepisami wykonywania przysługujących im czynności. 30. Celem wzmożenia czynnego uczestnictwa należy zachęcać wiernych do wykonywania aklamacji, odpowiedzi, psalmów, antyfon, pieśni, jak również czynności czy gestów oraz przyjmowania właściwej postawy ciała. W odpowiednim czasie należy zachować także pełne czci milczenie. 31. Podczas poprawiania ksiąg liturgicznych należy pilnie czuwać, aby rubryki przewidywały także udział wiernych. 32. Podczas liturgii poza wyróżnieniem wynikającym z pełnionej służby lub ze święceń oraz poza honorami należnymi władzom świeckim stosownie do przepisów liturgicznych nie należy okazywać żadnych szczególnych względów osobom prywatnym lub stanowiskom ani w obrzędach, ani w zewnętrznej okazałości. C. Zasady wynikające z dydaktycznego i duszpasterskiego charakteru liturgii 33. Święta liturgia jest przede wszystkim oddawaniem czci Bożemu majestatowi, zawiera jednak również bogatą treść do pouczania wiernego ludu 34. W liturgii bowiem Bóg przemawia do swego ludu, Chrystus w dalszym ciągu głosi Ewangelię, lud zaś odpowiada Bogu śpiewem i modlitwą. Owszem, skierowane do Boga modlitwy są wypowiadane przez kapłana, który w osobie Chrystusa przewodniczy wspólnocie w imieniu całego ludu świętego i wszystkich obecnych. Wreszcie widzialne znaki, jakimi posługuje się święta liturgia na oznaczenie niewidzialnych rzeczywistości Bożych, zostały wybrane przez Chrystusa lub przez Kościół. Przeto nie tylko podczas czytania tego, "co zostało napisane dla naszego pouczenia" (Rz 15,4), lecz także wtedy, gdy Kościół modli się, śpiewa lub działa, wiara uczestników wzrasta, a umysły wznoszą się ku Bogu, aby Mu oddać duchowy hołd i otrzymać obfitszą łaskę. Dlatego w przeprowadzaniu odnowy liturgii należy zachować niżej podane zasady ogólne. 34. Obrzędy niech się odznaczają szlachetną prostotą, niech będą krótkie i jasne, wolne od

Page 83: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

niepotrzebnych powtórzeń i dostosowane do pojętności wiernych, tak aby na ogół nie wymagały wielu objaśnień. 35. Celem uwydatnienia wewnętrznego związku między obrzędem i słowem w liturgii należy: 1. W sprawowaniu liturgii wprowadzić dłuższe, bardziej urozmaicone i lepiej dobrane czytania Pisma świętego. 2. W rubrykach wskazywać najbardziej odpowiednie w strukturze obrzędu miejsce dla kazania, ponieważ jest ono częścią czynności liturgicznej. Bardzo starannie i właściwie należy spełniać posługę głoszenia słowa. Jako przepowiadanie przedziwnych dzieł Bożych w historii zbawienia, czyli w misterium Chrystusa, która zawsze jest w nas obecna i działa, zwłaszcza w obrzędach liturgicznych, winno ono czerpać treść przede wszystkim ze źródeł Pisma świętego i liturgii. 3. Usilnie kłaść nacisk na katechezę ściśle liturgiczną, a podczas wykonywania obrzędów, jeśli zajdzie potrzeba, przewidzieć krótkie pouczenia. W odpowiednich momentach winien ich udzielać kapłan lub inna należycie przygotowana osoba, w słowach nakazanych lub im podobnych. 4. Popierać świętą celebrację słowa Bożego w wigilie bardziej uroczystych świąt, w niektóre dni Adwentu i Wielkiego Postu oraz w niedziele i święta, zwłaszcza w miejscowościach, gdzie nie ma kapłana. W takim przypadku niech celebracją kieruje diakon lub inna osoba upoważniona przez biskupa. 36. §1. W obrządkach łacińskich zachowuje się używanie języka łacińskiego poza wyjątkami określonymi przez prawo szczegółowe. §2. Ponieważ jednak we Mszy świętej, przy sprawowaniu sakramentów i w innych częściach liturgii używanie języka ojczystego nierzadko może być bardzo pożyteczne dla wiernych, można mu przyznać więcej miejsca, zwłaszcza w czytaniach i pouczeniach, w niektórych modlitwach i śpiewach, stosownie do zasad, które w tej dziedzinie ustala się szczegółowo w następnych rozdziałach. §3. Przy zachowaniu tych zasad powzięcie decyzji o wprowadzeniu języka ojczystego i o jego zakresie należy do kompetentnej kościelnej władzy terytorialnej, o której mowa w art. 22 §2; w wypadku zaś, gdy sąsiednie okręgi używają tego samego języka - po zasięgnięciu rady także ich biskupów. Decyzja ta musi być zatwierdzona przez Stolicę Apostolską. §4. Przekład tekstu łacińskiego na język ojczysty przygotowany do użytku liturgicznego powinien być zatwierdzony przez wyżej wspomnianą kompetentną kościelną władzę terytorialną. D. Zasady dostosowania liturgii do charakteru i tradycji narodów 37. W sprawach, które nie dotyczą wiary lub dobra powszechnego, Kościół nie chce narzucać sztywnych, jednolitych form nawet w liturgii. Przeciwnie, otacza opieką i rozwija duchowe zalety i wartości różnych plemion i narodów. Życzliwie ocenia to wszystko, co w obyczajach narodów nie wiąże się nierozdzielnie z zabobonami i błędami, i jeśli może, zachowuje to w nienaruszonej postaci, a niekiedy nawet przyjmuje do liturgii, jeśli odpowiada to zasadom prawdziwego i autentycznego ducha liturgicznego. 38. Zachowując istotną jedność obrządku rzymskiego, także przy reformowaniu ksiąg liturgicznych należy uwzględnić uprawnione różnice oraz dostosowanie do rozmaitych ugrupowań, regionów i narodów, zwłaszcza na misjach. Zasadę tę należy brać pod uwagę przy układaniu obrzędów i formułowaniu przepisów rubryk. 39. W granicach ustalonych przez wzorcowe wydania ksiąg liturgicznych, do kompetentnej terytorialnej władzy kościelnej, o której mowa w art. 22 §2, będzie należało określenie sposobu

Page 84: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

przystosowania, zwłaszcza gdy chodzi o sprawowanie sakramentów, o sakramentalia, procesje, język liturgiczny, muzykę i sztukę kościelną, zawsze jednak zgodnie z podstawowymi zasadami zawartymi w tej konstytucji. 40. Ponieważ w różnych miejscach i okolicznościach istnieje pilna potrzeba głębszego dostosowania liturgii, co wywołuje poważniejsze trudności, wobec tego: 1. Kompetentna kościelna władza terytorialna, o której mowa w art. 22 §2, niech dokładnie i roztropnie rozważy, co w tej dziedzinie można z korzyścią przyjąć do kultu Bożego z tradycji i ducha poszczególnych narodów. Należy przedłożyć Stolicy Apostolskiej przystosowania uznane za pożyteczne lub konieczne, a po uzyskaniu jej zgody wprowadzić w życie. 2. Aby dostosowanie odbyło się z należytą przezornością, Stolica Apostolska upoważni w razie potrzeby kościelną władzę terytorialną, by zezwoliła w odpowiednich grupach, przez określony czas, na wcześniejsze przeprowadzenie koniecznych prób i by nimi pokierowała. 3. Ponieważ przystosowanie praw liturgicznych łączy się zazwyczaj ze szczególnymi trudnościami, zwłaszcza na misjach, przy określaniu tych praw powinni służyć pomocą znawcy danej dziedziny.

IV. ROZWÓJ ŻYCIA LITURGICZNEGO W DIECEZJI I W PARAFII

41. Biskupa należy uważać za arcykapłana jego owczarni. Od niego bowiem poniekąd wywodzi się i zależy chrześcijańskie życie jego wiernych. Dlatego wszyscy powinni wysoko cenić liturgiczne życie diecezji skupione wokół biskupa, zwłaszcza w kościele katedralnym. Powinni być przeświadczeni, że szczególne ujawnienie się Kościoła dokonuje się w pełnym i czynnym uczestnictwie całego świętego Ludu Bożego w tej samej celebracji liturgicznej, a zwłaszcza w tej samej Eucharystii, w jednej modlitwie, przy jednym ołtarzu, pod przewodnictwem biskupa otoczonego prezbiterami i osobami posługującymi 35. 42. Ponieważ biskup nie może zawsze i wszędzie osobiście przewodniczyć całej owczarni w swoim Kościele, koniecznie powinien utworzyć grupy wiernych. Najważniejsze z nich są parafie lokalnie zorganizowane pod przewodnictwem duszpasterza zastępującego biskupa. W pewien sposób bowiem przedstawiają one widzialny Kościół ustanowiony na całej ziemi. Dlatego w świadomości wiernych i duchowieństwa należy pogłębiać rozumienie życia liturgicznego i jego związku z biskupem oraz rozwijać je w praktyce. Trzeba również dążyć do rozkwitu poczucia wspólnoty parafialnej, zwłaszcza w zbiorowym celebrowaniu niedzielnej Mszy świętej.

V. ROZWÓJ DUSZPASTERSTWA LITURGICZNEGO

43. Staranie o rozwój i odnowienie liturgii słusznie uważa się za znak działania Bożej opatrzności w naszych czasach, niejako za przejście Ducha Świętego przez Jego Kościół. Nadaje ono charakterystyczny rys życiu Kościoła oraz całej współczesnej myśli i działalności religijnej. Dlatego, mając na uwadze dalszy rozwój duszpasterstwa liturgicznego w Kościele, Sobór święty postanawia: 44. Jest rzeczą pożądaną, aby kompetentna terytorialna władza kościelna, o której mowa w art. 22 §2, ustanowiła Komisję Liturgiczną, z którą współpracowaliby znawcy liturgii, muzyki i sztuki kościelnej oraz duszpasterstwa. Jeżeli to możliwe, niech tej komisji służy pomocą Instytut Duszpasterstwa Liturgicznego mający wśród swoich członków, w razie potrzeby, także świeckich wybitnych znawców tej dziedziny. Zadaniem komisji będzie kierowanie życiem liturgicznym na danym terenie pod przewodnictwem wspomnianej terytorialnej władzy kościelnej oraz przeprowadzanie studiów i koniecznych doświadczeń, ilekroć będzie chodziło o przedstawienie Stolicy Apostolskiej proponowanych przystosowań. 45. Z tej samej racji należy ustanowić w poszczególnych diecezjach Komisję Liturgiczną, by popierała działalność liturgiczną pod kierunkiem biskupa. Niekiedy może się okazać słuszne, aby kilka diecezji utworzyło jedną komisję, która przez wspólne

Page 85: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

zamysły rozwijałaby działalność liturgiczną. 46. O ile to możliwe, oprócz Komisji Liturgicznej należy w każdej diecezji ustanowić także Komisję Muzyki Kościelnej i Komisję Sztuki Kościelnej. Jest rzeczą konieczną, aby te trzy komisje współpracowały ze sobą, a nierzadko może być wskazane ich połączenie w jedną komisję.

Rozdział II ŚWIĘTE MISTERIUM EUCHARYSTII

47. Nasz Zbawiciel podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił eucharystyczną Ofiarę swojego Ciała i Krwi, aby w niej na całe wieki, aż do swego przyjścia, utrwalić ofiarę krzyża i tak powierzyć Kościołowi, umiłowanej Oblubienicy, pamiątkę swej męki i zmartwychwstania, sakrament miłosierdzia, znak jedności, więź miłości 36, ucztę paschalną, podczas której przyjmujemy Chrystusa, duszę napełniamy łaską i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały 37. 48. Kościół zatem bardzo się troszczy o to, aby chrześcijanie w tym misterium wiary nie uczestniczyli jak obcy lub milczący widzowie, lecz aby przez obrzędy i modlitwy misterium to dobrze rozumieli, w świętej czynności brali udział świadomie, pobożnie i czynnie, byli kształtowani przez słowo Boże, posilali się przy stole Ciała Pańskiego i składali Bogu dziękczynienie; aby ofiarując niepokalaną Hostię nie tylko przez ręce kapłana, lecz także razem z nim, uczyli się ofiarowywać samych siebie i za pośrednictwem Chrystusa 38 z każdym dniem doskonalili się w zjednoczeniu z Bogiem i wzajemnie ze sobą, aby ostatecznie Bóg był wszystkim we wszystkich. 49. Sobór pragnie, aby także dzięki ukształtowaniu obrzędów ofiara Mszy świętej osiągnęła pełną skuteczność duszpasterską. Dlatego biorąc pod uwagę Msze święte celebrowane z udziałem wiernych, zwłaszcza w niedziele i święta nakazane, podejmuje następujące postanowienia: 50. Obrzędy Mszy świętej należy tak opracować, aby wyraźniej uwidocznić właściwe znaczenie i wzajemny związek poszczególnych części, aby łatwiejszy stał się pobożny i czynny udział wiernych. W tym celu, zachowując wiernie istotę obrzędów, należy je uprościć i opuścić to, co z biegiem czasu dodano jako powtórzenie lub co stało się zbędnym dodatkiem. Natomiast pewne elementy niesłusznie zatracone w ciągu wieków należy przywrócić, stosownie do pierwotnej tradycji Ojców Kościoła, o ile okaże się to pożyteczne lub konieczne. 51. Aby tym obficiej zastawić wiernym stół słowa Bożego, należy szerzej otworzyć skarbiec biblijny, tak by w określonej liczbie lat odczytać ludowi ważniejsze części Pisma świętego. 52. Zaleca się bardzo, by homilia, w której w ciągu roku liturgicznego przedstawia się na podstawie świętego tekstu tajemnice wiary i zasady chrześcijańskiego życia, była częścią sprawowanej liturgii. Bez poważnego powodu nie należy jej więc opuszczać we Mszach świętych sprawowanych z udziałem wiernych w niedziele i święta nakazane. 53. Po Ewangelii i homilii, zwłaszcza w niedziele i święta nakazane, należy przywrócić "modlitwę powszechną", czyli "modlitwę wiernych", aby z udziałem ludu zanoszone były błagania za Kościół święty, za tych, którzy nami rządzą, za tych, którzy znajdują się w różnych potrzebach, za wszystkich ludzi i o zbawienie całego świata 39. 54. Zgodnie z art. 36 niniejszej konstytucji można zezwolić na stosowanie w odpowiednim zakresie języka ojczystego w Mszach świętych sprawowanych z udziałem ludu, zwłaszcza w czytaniach, w "modlitwie powszechnej" oraz - jeżeli miejscowe warunki tego wymagają - także w tych częściach, które należą do wiernych. Należy jednak dbać o to, aby wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać także w języku łacińskim stałe części Mszy świętej dla nich przeznaczone. Jeżeliby jednak było gdzieś potrzebne szersze zastosowanie języka ojczystego we Mszy świętej, należy zachować postanowienie art. 40 niniejszej konstytucji. 55. Zaleca się bardzo ów doskonalszy sposób uczestnictwa we Mszy świętej, który polega na tym, że po komunii kapłana wierni przyjmują Ciało Pańskie z tej samej Ofiary. Przy zachowaniu ustalonych przez Sobór Trydencki zasad dogmatycznych 40, w przypadkach

Page 86: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

określonych przez Stolicę Apostolską, biskup może zezwolić na Komunię świętą pod obiema postaciami, tak duchownym i zakonnikom, jak i świeckim, na przykład tym, którzy w czasie danej Mszy świętej otrzymali święcenia lub złożyli śluby zakonne, czy nowo ochrzczonym we Mszy świętej sprawowanej bezpośrednio po udzieleniu chrztu. 56. Dwie części, z których niejako składa się Msza święta, mianowicie liturgia słowa i liturgia eucharystyczna, tak ściśle łączą się ze sobą, że stanowią jeden akt kultu. Dlatego Sobór święty usilnie zachęca duszpasterzy, aby w katechezie gorliwie pouczali wiernych o obowiązku uczestniczenia w całej Mszy świętej, zwłaszcza w niedzielę i święta nakazane. 57. §1. Koncelebrowanie, dzięki któremu korzystnie uwidacznia się jedność kapłaństwa, w praktyce Kościoła na Wschodzie i na Zachodzie zachowało się aż do naszych czasów. Dlatego Sobór uznał za stosowne rozszerzyć prawo koncelebrowania na następujące przypadki: 1° a) Msza krzyżma oraz Msza wieczorna Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek; b) Msze sprawowane na soborach, zebraniach biskupów i synodach; c) Msza święta z błogosławieństwem opata; 2° Oprócz tego za pozwoleniem ordynariusza, do którego należy sąd o stosowności, koncelebrowana może być: a) Msza konwentualna oraz główna Msza święta w kościołach, jeżeli pożytek wiernych nie wymaga, aby wszyscy obecni kapłani celebrowali osobno; b) Msze święte na rozmaitych zebraniach kapłanów, zarówno diecezjalnych, jak i zakonnych. §2. 1° Do biskupa należy określenie zasad koncelebrowania w diecezji. 2° Należy jednak przestrzegać zasady, że każdy kapłan ma prawo indywidualnie celebrować Mszę świętą, ale nie równocześnie w tym samym kościele i nie w Wielki Czwartek Wieczerzy Pańskiej. 58. Należy ułożyć nowy obrzęd koncelebrowania i umieścić go w Pontyfikale oraz w Mszale Rzymskim.

Rozdział III INNE SAKRAMENTY I SAKRAMENTALIA

59. Celem sakramentów jest uświęcenie człowieka, budowanie Mistycznego Ciała Chrystusa oraz oddawanie kultu Bogu. Jako znaki mają one także pouczać. Sakramenty nie tylko zakładają wiarę, lecz za pomocą słów i rzeczy ją podtrzymują, umacniają i wyrażają. Dlatego nazywają się sakramentami wiary. One udzielają łaski, a ich sprawowanie najlepiej usposabia wiernych do owocnego przyjmowania tej łaski, do właściwego oddawania czci Bogu i do pełnienia dzieł miłości. Stąd ważną jest rzeczą, aby wierni z łatwością mogli zrozumieć znaki sakramentalne i bardzo gorliwie przyjmowali sakramenty ustanowione dla podtrzymywania chrześcijańskiego życia. 60. Święta Matka Kościół ustanowił ponadto sakramentalia. Są to święte znaki, które na podobieństwo sakramentów wskazują przede wszystkim na duchowe dobra osiągane dzięki wstawiennictwu Kościoła. Przygotowują one ludzi do przyjęcia właściwego skutku sakramentów i uświęcają różne okoliczności życia. 61. Tak więc liturgia sakramentów i sakramentaliów sprawia, że prawie każde wydarzenie życia u wiernych odpowiednio usposobionych zostaje uświęcone przez łaskę Bożą płynącą z paschalnego misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, z którego czerpią moc wszystkie sakramenty i sakramentalia; prawie każde godziwe użycie rzeczy materialnych może zmierzać do uświęcenia człowieka i uwielbienia Boga. 62. Ze względu na to, że z biegiem wieków do obrzędów sakramentów i sakramentaliów przedostały się elementy, które w naszych czasach nie dość jasno wyrażają ich naturę i cel, a niejedno w nich wymaga szczególnego dostosowania do potrzeb naszych czasów, Sobór święty ustala następujące zasady ich odnowy: 63. Ponieważ przy udzielaniu sakramentów i sakramentaliów nierzadko może być bardzo pożyteczne dla ludu zastosowanie języka ojczystego, należy mu przyznać więcej miejsca według następujących

Page 87: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

zasad: a) przy udzielaniu sakramentów i sakramentaliów można używać języka ojczystego stosownie do art. 36; b) niech kompetentna kościelna władza terytorialna, o której mowa w art. 22 §2 tej konstytucji, jak najrychlej przygotuje na podstawie nowego wydania Rytuału Rzymskiego rytuały krajowe, dostosowane do miejscowych potrzeb, także pod względem języka. Po zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską należy ich używać w tych regionach, dla których są przeznaczone. Przy układaniu tych rytuałów czy specjalnych zbiorów obrzędów nie należy opuszczać instrukcji umieszczonych w Rytuale Rzymskim przed poszczególnymi obrzędami, czy to o charakterze duszpasterskim i rytualnym, czy też o szczególnym znaczeniu społecznym. 64. Należy przywrócić wielostopniowy katechumenat dorosłych, pozostawiając wprowadzenie go w życie uznaniu ordynariusza miejsca. Dzięki temu czas katechumenatu, przeznaczony na odpowiednią formację kandydatów, będzie mógł być uświęcony przez obrzędy liturgiczne celebrowane w kolejnych odstępach czasu. 65. W krajach misyjnych oprócz tego, co zawiera tradycja chrześcijańska, można dopuścić te elementy wtajemniczenia, które są w użyciu danego narodu, o ile dadzą się dostosować do obrzędów chrześcijańskich, stosownie do art. 37-40 niniejszej konstytucji. 66. Należy poprawić obydwa obrzędy chrztu dorosłych, zwykły i uroczysty, uwzględniając przywrócony katechumenat, a w Mszale Rzymskim umieścić specjalną Mszę świętą: "Przy udzielaniu chrztu". 67. Obrzęd chrztu dzieci należy poprawić i dostosować do rzeczywistej sytuacji niemowląt. W samym obrzędzie trzeba również bardziej uwydatnić rolę i obowiązki rodziców dziecka oraz chrzestnych. 68. W obrzędzie chrztu należy przewidzieć zmiany, które za pozwoleniem ordynariusza miejsca można by wprowadzić przy większej liczbie kandydatów. Trzeba również ułożyć krótszy obrzęd chrztu, którym mogliby się posługiwać przede wszystkim katechiści w krajach misyjnych i w ogóle wierni udzielający chrztu w niebezpieczeństwie śmierci, gdy brak kapłana lub diakona. 69. Obrzęd, zwany "uzupełnieniem obrzędu chrztu dziecka" należy zastąpić nowym. Powinien on jasno i wyraźnie wskazywać, że dziecko ochrzczone przy zastosowaniu obrzędu krótszego zostało już przyjęte do Kościoła. Dla osób ważnie ochrzczonych, które przeszły na katolicyzm, należy utworzyć nowy obrzęd, który wskazywałby, że zostały one przyjęte do wspólnoty Kościoła. 70. Poza Okresem Wielkanocnym wodę chrzcielną można pobłogosławić w czasie obrzędu chrztu, posługując się zatwierdzoną formułą skróconą. 71. Obrzęd bierzmowania należy tak poprawić, aby w sposób bardziej jasny ukazał ścisły związek tego sakramentu z całym wtajemniczeniem chrześcijańskim. Dlatego jest rzeczą stosowną, aby przyjęcie tego sakramentu było poprzedzone odnowieniem przyrzeczeń złożonych na chrzcie. W pewnych okolicznościach bierzmowania można udzielać podczas Mszy świętej. Dla obrzędu poza Mszą świętą należy przygotować formułę wprowadzającą. 72. Obrzędy i formuły sakramentu pokuty należy tak poprawić, aby jaśniej wyrażały naturę i skutek tego sakramentu. 73. "Ostatnie namaszczenie", które także i to lepiej można nazwać "namaszczeniem chorych", nie jest sakramentem przeznaczonym tylko dla tych, którzy znajdują się w krańcowym niebezpieczeństwie utraty życia. Odpowiednia zatem pora na przyjęcie tego sakramentu nastaje już wtedy, gdy wiernemu zaczyna zagrażać śmierć z powodu choroby lub starości. 74. Oprócz oddzielnych obrzędów namaszczenia chorych i Wiatyku trzeba ułożyć obrzęd ciągły, w którym namaszczenia udzielać się będzie choremu po spowiedzi, a przed przyjęciem Wiatyku. 75. Liczbę namaszczeń należy odpowiednio zmniejszyć, a modlitwy wchodzące w skład obrzędu

Page 88: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

namaszczenia chorych tak opracować, aby odpowiadały różnym stanom chorych przyjmujących ten sakrament. 76. Obrzędy święceń - tak ceremonie, jak i teksty - trzeba na nowo opracować. Przemówienie biskupa na początku każdych święceń lub każdej konsekracji może być wygłoszone w języku ojczystym. Podczas konsekracji biskupiej wszyscy obecni biskupi mogą nakładać ręce. 77. Znajdujący się w Rytuale Rzymskim obrzęd zawierania małżeństwa należy ponownie opracować i wzbogacić, aby tym wyraźniej wskazać na łaskę sakramentu oraz podkreślić zadania i obowiązki małżonków. "Jeżeli jakieś kraje (...) przestrzegają innych chwalebnych zwyczajów i ceremonii" przy zawieraniu małżeństwa, "Sobór święty bardzo pragnie, aby je zachowano" . Ponadto kompetentnej kościelnej władzy terytorialnej, o której mowa w art. 22 §2 niniejszej konstytucji, zostawia się możność opracowania zgodnie z art. 63 własnego obrzędu dostosowanego do miejscowych i narodowych zwyczajów, przy ścisłym jednak zachowaniu przepisu, aby asystujący kapłan pytał zawierających małżeństwo o zgodę i wyrażoną zgodę przyjął. 78. Zgodnie ze zwyczajem sakrament małżeństwa należy zawierać podczas sprawowania Mszy świętej, po odczytaniu Ewangelii i po homilii, a przed "modlitwą wiernych". Modlitwę nad małżonką należy tak poprawić, aby wyrażała te same obowiązki wzajemnej wierności obojga małżonków. Można ją odmawiać w języku ojczystym. Jeżeli natomiast sakrament małżeństwa sprawuje się poza Mszą świętą, należy na początku obrzędu odczytać Epistołę i Ewangelię ze Mszy świętej za nowożeńców i zawsze udzielić im błogosławieństwa. 79. Obrzędy sakramentaliów należy opracować w myśl naczelnej zasady o świadomym, czynnym i łatwym do zrealizowania udziale wiernych, uwzględniając przy tym współczesne potrzeby. Przy opracowywaniu rytuałów zgodnie z art. 63 w miarę potrzeby można dodać nowe sakramentalia. Błogosławieństwa zastrzeżone powinny być bardzo nieliczne i to tylko na rzecz biskupów i ordynariuszy. Należy przewidzieć możność sprawowania niektórych sakramentaliów przez posiadających odpowiednie kwalifikacje ludzi świeckich, przynajmniej w szczególnych przypadkach i za zgodą ordynariusza. 80. Należy ponownie opracować obrzęd konsekracji dziewic, znajdujący się w Pontyfikale Rzymskim. Oprócz tego należy ułożyć obrzęd profesji zakonnej i odnowienia ślubów, aby odznaczały się większą jednolitością, prostotą i dostojeństwem. Powinien on obowiązywać tych, którzy składają profesję lub odnawiają śluby podczas Mszy świętej, z zachowaniem jednak prawa partykularnego. Godny pochwały będzie zwyczaj składania profesji zakonnej podczas Mszy świętej. 81. Obrzęd pogrzebu powinien jaśniej wyrażać paschalny charakter śmierci chrześcijanina oraz lepiej odpowiadać warunkom i tradycjom poszczególnych regionów, również co do koloru szat liturgicznych. 82. Należy ponownie opracować obrzęd pogrzebu dzieci i dołączyć do niego własny formularz mszalny.

Rozdział IV LITURGIA GODZIN

83. Jezus Chrystus, Najwyższy Kapłan Nowego i Wiecznego Testamentu, przyjmując ludzką naturę, wniósł w to ziemskie wygnanie ów hymn, który w niebiańskich przybytkach rozbrzmiewa po wszystkie wieki. Całą społeczność ludzi łączy On ze sobą i przez ten śpiew Bożej pieśni pochwalnej ze sobą ją zespala. To kapłańskie zadanie wykonuje nadal przez swój Kościół, który nieustannie wielbi Pana i wstawia się za zbawienie całego świata nie tylko przez celebrowanie Eucharystii, lecz także innymi sposobami, zwłaszcza przez modlitwę godzin. 84. Zgodnie ze starożytną tradycją chrześcijańską liturgia godzin jest tak ułożona, aby przez uwielbienie Boga uświęcała wszystkie pory dnia i nocy. Gdy kapłani oraz inne do tego przez Kościół wyznaczone osoby lub też wierni modlący się wspólnie z kapłanem, według zatwierdzonej formy, wykonują w sposób właściwy tę przedziwną pieśń chwały, wówczas jest to prawdziwie głos

Page 89: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Oblubienicy przemawiającej do Oblubieńca. Jest to ponadto modlitwa, w której Chrystus wraz ze swoim Ciałem zwraca się do Ojca. 85. Wszyscy poświęcający się tej modlitwie wypełniają zadanie Kościoła i zarazem uczestniczą w najwyższym zaszczycie Oblubienicy Chrystusa, ponieważ oddając Bogu chwałę, stają przed Bożym tronem w imieniu Matki Kościoła. 86. Kapłani oddani duszpasterstwu tym gorliwiej sprawować będą liturgię godzin, im żywszą będą mieli świadomość, iż powinni spełniać zalecenie św. Pawła: "Nieustannie się módlcie" (1 Tes 5,17). Albowiem tylko Pan, który powiedział: "Beze Mnie nic nie możecie uczynić" (J 15,5), ma moc zapewnić skuteczność i wzrost dziełu, nad którym pracują. Dlatego Apostołowie, ustanawiając diakonów, oświadczyli: "My (...) oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa" (Dz 6,4). 87. Aby we współczesnych warunkach kapłani oraz inni członkowie Kościoła mogli lepiej i doskonalej wypełniać obowiązek modlitwy, Sobór święty, prowadząc dalej odnowę szczęśliwie rozpoczętą przez Stolicę Apostolską, powziął następujące postanowienia co do liturgii godzin według obrządku rzymskiego: 88. Celem liturgii godzin jest uświęcenie dnia. Tradycyjny układ godzin trzeba odnowić w ten sposób, aby w miarę możności godziny odpowiadały porom dnia. Należy także wziąć pod uwagę współczesne warunki życia, w których znajdują się przede wszystkim osoby oddane pracom apostolskim. 89. Wobec tego przy reformie liturgii godzin należy zachować następujące zasady: a) zgodnie z czcigodną tradycją całego Kościoła za główne części codziennej liturgii godzin należy uznawać jutrznię jako modlitwę poranną i nieszpory jako modlitwę wieczorną, i tak też je sprawować; b) kompletę należy tak ułożyć, aby dobrze odpowiadała zakończeniu dnia; c) chociażby godzina zwana matutinum miała w chórze zachować charakter modlitwy nocnej, należy ją tak przerobić, aby można ją było recytować o każdej porze dnia; powinna zawierać mniej psalmów i dłuższe czytania; d) należy znieść prymę; e) w chórze zachowuje się godziny mniejsze: tercję, sekstę i nonę. Poza chórem można wybrać jedną z nich, bardziej odpowiadającą danej porze dnia. 90. Ponieważ liturgia godzin, jako publiczna modlitwa Kościoła, jest źródłem pobożności i pożywieniem dla modlitwy osobistej, najusilniej zachęca się w Panu kapłanów oraz wszystkich innych uczestników liturgii godzin, aby wypowiadając ją, swoje myśli uzgadniali z jej słowami. Dla lepszego osiągnięcia tego celu niech starają się o głębsze poznanie liturgii i Pisma świętego, a zwłaszcza psalmów. Przy dokonywaniu reformy należy ów czcigodny starodawny skarbiec rzymskiej modlitwy liturgicznej tak dostosować, aby wszyscy, którym się go powierza, mogli z niego korzystać obficiej i łatwiej. 91. Aby rzeczywiście można było zachować układ godzin przedstawiony w art. 89, psalmy należy rozłożyć nie na jeden tydzień, lecz na dłuższy okres. Pomyślnie rozpoczęte dzieło właściwego odczytywania psałterza należy jak najrychlej doprowadzić do końca, biorąc pod uwagę chrześcijańską łacinę, praktykę liturgiczną również w zakresie śpiewu oraz całą tradycję Kościoła łacińskiego. 92. Co do czytań należy zachować następujące wytyczne: a) czytanie Pisma świętego ułożyć w ten sposób, aby skarbiec słowa Bożego stał się w szerszym zakresie łatwo dostępny; b) lepiej dobrać czytania z dzieł Ojców, doktorów i pisarzy kościelnych; c) opisy męczeństwa i żywoty świętych podać zgodnie z prawdą historyczną.

Page 90: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

93. O ile uzna się to za właściwe, należy przywrócić pierwotną formę hymnów, opuszczając lub zmieniając to, co tchnie mitologią albo nie odpowiada chrześcijańskiej pobożności. W miarę potrzeby należy wprowadzić także inne hymny znajdujące się w zbiorach. 94. Celem rzeczywistego uświęcenia dnia i sprawowania modlitwy godzin z duchowym pożytkiem zaleca się przy ich odmawianiu zachowanie czasu najbardziej zbliżonego do pory właściwej poszczególnym godzinom kanonicznym. 95. Wspólnoty zobowiązane do modlitwy chórowej oprócz Mszy świętej konwentualnej winny codziennie celebrować w chórze liturgię godzin, a mianowicie: a) zakony kanoników, mnichów i mniszek oraz inne zakony zobowiązane do chóru przez prawo lub przez konstytucję - liturgię godzin w całości; b) kapituły katedralne lub kolegiackie - te części modlitwy liturgicznej, które winny sprawować na podstawie prawa ogólnego lub szczegółowego; c) wszyscy zaś członkowie wyżej wymienionych wspólnot, którzy przyjęli wyższe święcenia lub złożyli uroczyste śluby, z wyjątkiem konwersów, mają obowiązek indywidualnie recytować te godziny kanoniczne, których nie celebrowali w chórze. 96. Duchowni wyższych święceń nie zobowiązani do chóru winni codziennie sprawować w całości liturgię godzin wspólnie lub indywidualnie, według zasad podanych w art. 89. 97. Należy określić w przepisach możliwość zastąpienia modlitwy godzin kanonicznych inną czynnością liturgiczną. W poszczególnych przypadkach i ze słusznego powodu ordynariusze mogą zwalniać swoich podwładnych, całkowicie lub częściowo, od obowiązku recytacji liturgii godzin albo ten obowiązek zamieniać na inny. 98. Członkowie zrzeszeń dążących do doskonałości, którzy na mocy swoich konstytucji recytują pewne części liturgii godzin, sprawują publiczną modlitwę Kościoła. Podobnie też sprawują publiczną modlitwę Kościoła, jeżeli na podstawie swoich konstytucji recytują jakieś małe oficjum, byleby ono było ułożone na wzór liturgii godzin i prawnie zatwierdzone. 99. Ponieważ liturgia godzin jest głosem Kościoła, czyli całego Mistycznego Ciała, które publicznie wielbi Boga, zaleca się, aby duchowni nie zobowiązani do chóru, a zwłaszcza kapłani prowadzący życie wspólne lub też uczestniczący w jakimś spotkaniu, celebrowali razem przynajmniej jakąś część liturgii godzin. Wszyscy zaś, którzy tę modlitwę odmawiają, czy to w chórze czy wspólnie, niech wypełniają powierzone sobie zadanie jak najdoskonalej, z wewnętrzną pobożnością i zachowując staranną formę zewnętrzną. Zaleca się ponadto, aby w miarę możliwości liturgia godzin, czy to w chórze, czy wspólnie, była śpiewana. 100. Duszpasterze niech się starają w niedziele i uroczyste święta celebrować w kościołach z udziałem wiernych główne godziny, zwłaszcza nieszpory. Zaleca się, aby i świeccy recytowali liturgię godzin czy to z kapłanami, czy na swoich zebraniach, czy nawet indywidualnie. 101. §1. Zgodnie z wiekową tradycją obrządku łacińskiego duchowni winni zachowywać w liturgii godzin język łaciński. Tym jednak duchownym, którym język łaciński stwarza poważną przeszkodę do należytego sprawowania liturgii godzin, ordynariusz może w poszczególnych przypadkach zezwolić na używanie przekładu na język ojczysty, sporządzonego według art. 36. §2. Kompetentny przełożony może pozwolić na używanie języka ojczystego w liturgii godzin, nawet celebrowanej w chórze, mniszkom i członkom zrzeszeń dążących do doskonałości, tak mężczyznom, którzy nie są duchownymi, jak i kobietom, pod warunkiem, że posługują się zatwierdzonym przekładem. §3. Każdy duchowny zobowiązany do liturgii godzin, jeśli celebruje ją w języku ojczystym z grupą

Page 91: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

wiernych albo z tymi, o których była mowa w §2, wypełnia swój obowiązek, byleby tekst przekładu był zatwierdzony.

Rozdział V ROK LITURGICZNY

102. Święta Matka Kościół uważa za swój obowiązek uroczyście celebrować zbawcze dzieło swego Boskiego Oblubieńca przez uświęcone wspominanie w określone dni całego roku. Każdego tygodnia Kościół obchodzi pamiątkę zmartwychwstania Pańskiego w dniu, który nazwał Pańskim, a raz do roku zmartwychwstanie razem z Jego błogosławioną męką czci w największą uroczystość Paschy. Z biegiem roku Kościół odsłania całe misterium Chrystusa, począwszy od wcielenia i narodzenia aż do wniebowstąpienia, do dnia Pięćdziesiątnicy oraz do oczekiwania błogosławionej nadziei i przyjścia Pana. W ten sposób obchodząc misteria odkupienia, Kościół otwiera bogactwo zbawczych czynów i zasług swojego Pana, tak że one uobecniają się niejako w każdym czasie, aby wierni zetknęli się z nimi i dostąpili łaski zbawienia. 103. Obchodząc ten roczny cykl misteriów Chrystusa, Kościół święty ze szczególną miłością oddaje cześć Najświętszej Matce Bożej, Maryi, która nierozerwalnym węzłem złączona jest ze zbawczym dziełem swojego Syna. W Niej Kościół podziwia i wysławia wspaniały owoc odkupienia i jakby w przeczystym obrazie z radością ogląda to, czym cały pragnie i spodziewa się być. 104. Kościół rozmieścił także w ciągu roku wspomnienia męczenników oraz innych świętych, którzy dzięki wielorakiej łasce Bożej doszli do doskonałości, a osiągnąwszy już wieczne zbawienie, wyśpiewują Bogu w niebie doskonałą chwałę i wstawiają się za nami. W dniu ich narodzin dla nieba Kościół głosi misterium paschalne w świętych, którzy z Chrystusem współcierpieli i zostali z Nim współuwielbieni, przedstawia ich wiernym jako przykład, pociągający wszystkich przez Chrystusa do Ojca, a przez ich zasługi wyjednywa Boże dobrodziejstwa. 105. W różnych okresach roku Kościół, zgodnie z przekazanymi przez tradycję zwyczajami, doskonali duchowe wyrobienie wiernych przez pobożne praktyki dotyczące duszy i ciała, przez pouczenia, modlitwy oraz uczynki pokuty i dzieła miłosierdzia. Dlatego Sobór święty uznał za właściwe powziąć niżej wymienione postanowienia. 106. Zgodnie z apostolską tradycją, która rozpoczęła się w dniu zmartwychwstania Chrystusa, Kościół celebruje misterium paschalne każdego ósmego dnia, który słusznie nazywany jest dniem Pańskim albo niedzielą. W tym bowiem dniu wierni powinni się gromadzić, aby słuchając Bożego słowa i uczestnicząc w Eucharystii, wspominać mękę, zmartwychwstanie i uwielbienie Pana Jezusa oraz składać dziękczynienie Bogu, który "przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził ich do żywej nadziei" (1 P 1,3). Niedziela jest zatem pierwotnym dniem świątecznym, który należy tak przedstawiać wiernym i wpajać w ich pobożność, aby stał się również dniem radości i odpoczynku od pracy. Ponieważ niedziela jest podstawą i rdzeniem całego roku liturgicznego, nie należy jej przesłaniać innymi obchodami, jeżeli nie są rzeczywiście bardzo ważne. 107. Rok liturgiczny należy następująco zreformować: tradycyjne zwyczaje i praktyki związane z okresami liturgicznymi zachować lub odnowić stosownie do współczesnych warunków; utrzymać pierwotny charakter tych okresów celem należytego podtrzymywania pobożności wiernych przez celebrację misteriów chrześcijańskiego odkupienia, a zwłaszcza misterium paschalnego. Jeżeli miejscowe warunki wymagają jakichś przystosowań, należy je wprowadzić według art. 39 i 40. 108. Pobożność wiernych należy wiązać przede wszystkim ze świętami Pańskimi, podczas których obchodzi się w ciągu roku misteria zbawienia. Dlatego okresy roku kościelnego (proprium de tempore) powinny mieć należne im pierwszeństwo przed uroczystościami świętych, aby należycie był obchodzony cały cykl misteriów zbawienia. 109. Zarówno w liturgii, jak i w katechezie należy przedstawiać w pełniejszym świetle podwójny charakter Wielkiego Postu. Przez przypomnienie chrztu lub też przygotowanie do niego oraz przez pokutę ma on usposabiać wiernych, gorliwiej oddających się słuchaniu Bożego słowa i modlitwie, do obchodzenia paschalnego misterium. Dlatego:

Page 92: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

a) szerzej należy uwzględnić elementy chrzcielne właściwe liturgii Wielkiego Postu; stosowne będzie przywrócenie niektórych elementów dawnej tradycji; b) to samo trzeba powiedzieć o elementach pokutnych. W katechezie, obok świadomości społecznych skutków grzechu, należy wiernym wpajać rozumienie natury pokuty, która polega na odrzuceniu grzechu jako zniewagi Boga. Trzeba też zwrócić uwagę na rolę Kościoła w dziele pokuty i kłaść nacisk na potrzebę modlitwy za grzeszników. 110. Wielkopostna pokuta winna być nie tylko wewnętrzna i indywidualna, lecz także zewnętrzna i zbiorowa. Władze, o których mowa w art. 22, niech popierają i zalecają praktyki pokutne, dostosowane do współczesnych możliwości istniejących w różnych regionach oraz do życiowych warunków wiernych. Niech jednak nienaruszony pozostanie post paschalny, który wszędzie należy zachowywać w Wielki Piątek, dzień męki i śmierci Pańskiej, a w miarę możności przedłużać go nawet na Wielką Sobotę, aby dzięki temu wierni z podniesionym i otwartym sercem doszli do radości Niedzieli Zmartwychwstania. 111. Zgodnie z tradycją Kościół oddaje cześć świętym oraz otacza szacunkiem ich autentyczne relikwie i wizerunki. Uroczystości świętych głoszą cuda Chrystusa w Jego sługach, a wiernym podają przykłady do naśladowania. Aby uroczystości świętych nie przesłaniały świąt, których treścią są misteria zbawienia, należy wiele spośród tych uroczystości pozostawić Kościołom partykularnym, poszczególnym narodom lub rodzinom zakonnym, rozciągając na cały Kościół tylko te, które upamiętniają świętych o prawdziwie powszechnym znaczeniu.

Rozdział VI MUZYKA SAKRALNA

112. Muzyczna tradycja całego Kościoła stanowi skarbiec nieocenionej wartości, wyróżniający się wśród innych form wyrazu artystycznego szczególnie tym, że śpiew kościelny, jako związany ze słowami, jest nieodzowną oraz integralną częścią uroczystej liturgii. Pochwałę śpiewu kościelnego głosi zarówno Pismo święte 42, jak i Ojcowie Kościoła oraz papieże, którzy w naszych czasach, począwszy od św. Piusa X, jasno określili służebną funkcję muzyki w liturgii. Toteż muzyka kościelna będzie tym wznioślejsza, im ściślej zespoli się z czynnością liturgiczną, czy to serdeczniej wyrażając modlitwę, czy przyczyniając się do jednomyślności, czy wreszcie nadając uroczysty charakter świętym obrzędom. Kościół zaś uznaje wszystkie formy prawdziwej sztuki i dopuszcza je do służby Bożej, jeżeli tylko posiadają wymagane przymioty. Sobór święty, zachowując zasady i przepisy kościelnej tradycji i dyscypliny oraz biorąc pod uwagę cel kościelnej muzyki, którym jest chwała Boża i uświęcenie wiernych, postanawia, co następuje: 113. Czynność liturgiczna przybiera godniejszą postać, gdy służba Boża odbywa się uroczyście ze śpiewem, przy udziale osób posługujących na mocy święceń, z czynnym uczestnictwem wiernych. Jeśli chodzi o język, należy zachować przepisy podane w art. 36; co do Mszy świętej w art. 54; co do sakramentów w art. 63; co do liturgii godzin w art. 101. 114. Z największą troskliwością należy zachowywać i otaczać opieką skarbiec muzyki kościelnej. Trzeba popierać rozwój zespołów śpiewaczych, zwłaszcza przy kościołach katedralnych. Biskupi oraz inni duszpasterze niechaj gorliwie dbają o to, aby w każdej celebracji liturgicznej, w której wykonywany jest śpiew, wszyscy wierni umieli czynnie uczestniczyć w sposób im właściwy, zgodnie z art. 28 i 30. 115. Należy przywiązywać dużą wagę do teoretycznego i praktycznego wykształcenia muzycznego w seminariach, nowicjatach oraz domach studiów dla zakonników i zakonnic, a także w innych instytutach i szkołach katolickich. Aby to wykształcenie zapewnić, należy starannie przygotować nauczycieli muzyki. Zaleca się ponadto tworzenie - gdzie to wskazane - wyższych instytutów muzyki kościelnej. Muzycy zaś i śpiewacy, a zwłaszcza chłopcy, powinni także otrzymać rzetelną formację liturgiczną. 116. Kościół uznaje śpiew gregoriański za własny śpiew liturgii rzymskiej. Dlatego w liturgii powinien zajmować on pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu. Nie wyklucza się ze służby Bożej innych gatunków muzyki kościelnej, zwłaszcza polifonii, byleby

Page 93: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

odpowiadały duchowi sprawowanej liturgii, zgodnie z art. 30. 117. Należy doprowadzić do końca wzorcowe wydanie ksiąg śpiewu gregoriańskiego, a nawet przygotować bardziej krytyczne wydanie ksiąg ogłoszonych już po reformie dokonanej przez św. Piusa X. Zaleca się również przygotowanie wydania, zawierającego łatwiejsze melodie, do użytku mniejszych wspólnot. 118. Należy umiejętnie pielęgnować religijny śpiew ludu, aby głos wiernych mógł rozbrzmiewać podczas nabożeństw i samej liturgii, stosownie do zasad i przepisów rubryk. 119. W niektórych krajach, zwłaszcza na misjach, żyją ludy posiadające własną tradycję muzyczną, która ma doniosłe znaczenie dla ich życia religijnego i społecznego. Dlatego należy odnosić się do tej muzyki z szacunkiem i przyznawać jej odpowiednie miejsce w kształtowaniu zmysłu religijnego tych ludów oraz w dostosowywaniu kultu do ich charakteru, w myśl art. 39 i 40. Z tego też powodu w formacji muzycznej misjonarzy trzeba pilnie troszczyć się o to, aby w miarę możności potrafili oni pielęgnować tradycyjną muzykę tych ludów, tak w szkołach, jak i w liturgii. 120. W Kościele łacińskim organy piszczałkowe należy mieć w wielkim poszanowaniu jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie potęguje wzniosłość kościelnych obrzędów, a umysły wiernych porywa ku Bogu i rzeczywistości nadziemskiej. Inne natomiast instrumenty można dopuścić do kultu Bożego według uznania i za zgodą kompetentnej władzy terytorialnej, stosownie do zasad art. 22 §2, 37 i 40, o ile nadają się albo mogą być przystosowane do użytku sakralnego, jeżeli odpowiadają godności świątyni i rzeczywiście przyczyniają się do zbudowania wiernych. 121. Niech muzycy przejęci duchem chrześcijańskim będą świadomi, że są powołani do pielęgnowania muzyki kościelnej i wzbogacania jej skarbca. Niech tworzą melodie, które posiadałyby cechy prawdziwej muzyki kościelnej i nadawały się nie tylko dla większych zespołów śpiewaczych, lecz także dla mniejszych chórów, i które wspierałyby czynne uczestnictwo całego zgromadzenia wiernych. Teksty przeznaczone do śpiewów kościelnych powinny być zgodne z nauką katolicką. Należy je czerpać przede wszystkim z Pisma świętego i źródeł liturgicznych.

Rozdział VII SZTUKA KOŚCIELNA I SPRZĘTY LITURGICZNE

122. Do najszlachetniejszych osiągnięć ludzkiego talentu słusznie zalicza się sztuki piękne, zwłaszcza sztukę religijną i jej szczyt, a mianowicie sztukę sakralną. One ze swej natury nastawione są na nieskończone piękno Boże, które mają w jakimś stopniu wyrazić ludzkimi środkami. Tym bardziej są oddane Bogu i wyrażaniu Jego czci i chwały, im usilniej zmierzają wyłącznie do tego, aby skutecznie zwracać ku Bogu ludzkie serca. Z tej racji Matka Kościół zawsze był przyjacielem sztuk pięknych, stale szukał ich szlachetnych usług i kształcił artystów, aby przedmioty należące do kultu, jako znaki i symbole rzeczywistości nadziemskiej, były godne, ozdobne i piękne. Kościół słusznie uważał się jakby za arbitra w sprawach sztuki, osądzając, które z dzieł artystów zgadzają się z wiarą, pobożnością i tradycyjnymi zasadami oraz nadają się do użytku sakralnego. Ze szczególną troską Kościół dbał o to, aby sprzęty liturgiczne godnie uwydatniały piękno kultu, stąd też dopuszczał takie zmiany w zakresie materiału, kształtu i zdobnictwa, jakie z biegiem czasu przynosił postęp techniczny. Dlatego w tej dziedzinie Ojcowie Soboru postanowili, co następuje: 123. Kościół nie uważał żadnego stylu za swój własny, lecz stosownie do charakteru i uwarunkowań narodów oraz potrzeb różnych obrządków dopuszczał formy artystyczne każdej epoki, tworząc z biegiem wieków skarbiec sztuki, który z całą troską winien być zachowywany. Także sztuka współczesna wszystkich narodów i regionów może się swobodnie rozwijać w Kościele, byle z należną czcią i szacunkiem służyła świątyniom i obrzędom liturgicznym. Wówczas będzie ona mogła dołączyć swój głos do tego wspaniałego hymnu chwały, jaki w minionych wiekach najwięksi artyści wyśpiewywali na cześć katolickiej wiary.

Page 94: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

124. Niech w popieraniu i otaczaniu opieką prawdziwej sztuki kościelnej ordynariusze mają na uwadze raczej szlachetne piękno, aniżeli wyłącznie okazałość. Odnosi się to również do szat liturgicznych i zdobnictwa. Biskupi niech czuwają, aby stanowczo nie dopuszczać do kościołów i innych miejsc świętych takich dzieł sztuki, które nie licują z wiarą, obyczajami i chrześcijańską pobożnością oraz obrażają uczucia religijne czy to z powodu nieodpowiedniej formy, czy też niskiego poziomu artystycznego, przeciętności lub naśladownictwa. Przy budowie świątyń należy troskliwie dbać o to, aby były przystosowane do sprawowania liturgii oraz ułatwiały wiernym czynny w niej udział. 125. Należy stanowczo zachować zwyczaj umieszczania w kościołach wizerunków świętych celem oddawania im czci przez wiernych, wszakże w umiarkowanej ilości i we właściwym porządku, aby nie wzbudzały uwielbienia w chrześcijańskim ludzie i nie sprzyjały wypaczaniu pobożności. 126. Przy ocenie dzieł sztuki niech miejscowi ordynariusze zasięgają opinii diecezjalnej Komisji Sztuki Kościelnej, a w razie potrzeby innych wybitnych znawców, jak również komisji, o której mowa w art. 44, 45, 46. Niech ordynariusze troskliwie czuwają, aby nie przechodziły w obce ręce ani nie niszczały sprzęty kościelne lub cenne przedmioty, jako że są ozdobą domu Bożego. 127. Niech biskupi osobiście lub przez odpowiednich kapłanów, którzy odznaczają się umiłowaniem i znajomością sztuki, otaczają opieką artystów, aby w nich wpajać ducha sztuki kościelnej i świętej liturgii. Celem kształcenia artystów zaleca się zakładanie szkół lub akademii sztuki kościelnej w tych krajach, w których okaże się to potrzebne. Wszyscy zaś artyści, którzy kierując się twórczym natchnieniem, pragną się przyczyniać do szerzenia chwały Bożej w Kościele świętym, niech zawsze pamiętają, że chodzi tu o pewnego rodzaju naśladowanie Boga Stwórcy i o tworzenie dzieł służących kultowi katolickiemu, zbudowaniu wiernych i pogłębieniu ich pobożności oraz formacji religijnej. 128. Razem z księgami liturgicznymi należy w myśl art. 25 jak najprędzej poprawić kanony i statuty kościelne odnoszące się do rzeczy materialnych związanych z kultem, zwłaszcza te, które mówią o wznoszeniu godnych i odpowiednich świątyń, budowie i kształcie ołtarzy, szlachetnej formie, umieszczeniu i zabezpieczeniu tabernakulum, odpowiednim wyglądzie i powadze chrzcielnicy, o właściwym ujęciu i pięknie wizerunków świętych. Przepisy, które - jak się wydaje - nie są wystarczająco zgodne z odnowioną liturgią, należy poprawić lub usunąć; te zaś, które jej odpowiadają, zatrzymać lub wprowadzić. W tej dziedzinie, zwłaszcza w odniesieniu do materiału oraz kształtu sprzętów i szat kościelnych, terytorialnym konferencjom biskupów udziela się władzy przystosowania tych rzeczy do miejscowych potrzeb i zwyczajów, według zasad art. 22 niniejszej konstytucji. 129. W czasie studiów filozoficznych i teologicznych klerycy powinni poznać także historię i rozwój sztuki sakralnej oraz zdrowe zasady, na których mają się opierać zaliczane do niej dzieła. Dzięki temu będą umieli szanować i zachowywać na przyszłość czcigodne zabytki Kościoła oraz służyć odpowiednią radą artystom wykonującym dzieła sztuki sakralnej. 130. Wypada, aby noszenie odznak pontyfikalnych było zastrzeżone dla tych duchownych, którzy otrzymali święcenia biskupie lub posiadają jakąś szczególną jurysdykcję.

DODATEK OŚWIADCZENIE POWSZECHNEGO SOBORU WATYKAŃSKIEGO II

W SPRAWIE REFORMY KALENDARZA

Święty powszechny Sobór Watykański II docenia doniosłe znaczenie wielokrotnie wyrażanych pragnień, aby święto Paschy zostało związane z określoną niedzielą i aby wprowadzono stały kalendarz. Po uważnym rozważeniu wszelkich następstw, które mogą wyniknąć z wprowadzenia nowego kalendarza, Sobór oświadcza, co następuje. 1. Sobór święty nie sprzeciwia się temu, aby uroczystość Paschy została wyznaczona na określoną

Page 95: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

niedzielę w kalendarzu gregoriańskim, jeśli zgodzą się na to wszyscy zainteresowani, zwłaszcza bracia odłączeni od wspólnoty ze Stolicą Apostolską. 2. Podobnie Sobór święty oświadcza, że nie sprzeciwia się projektom wprowadzenia w życie społeczności świeckiej kalendarza stałego. Kościół nie wyraża sprzeciwu tylko wobec tych proponowanych systemów ustalenia kalendarza i wprowadzenia go w życie społeczności świeckiej, które zachowują i zabezpieczają siedmiodniowy tydzień z niedzielą, nie dodając żadnych dni poza tygodniem, tak aby następstwo tygodni pozostało nienaruszone. Jeżeli wystąpią bardzo poważne racje przeciwne, osądzi je Stolica Apostolska.

To, wszystko, co zostało wyrażone w tej konstytucji, także w szczegółach zyskało uznanie Ojców świętego Soboru. A My, na mocy władzy apostolskiej udzielonej Nam przez Chrystusa, razem z czcigodnymi Ojcami w Duchu Świętym to zatwierdzamy, postanawiamy i ustalamy oraz nakazujemy ogłosić te postanowienia Soboru na chwałę Bożą.

W Rzymie, u Świętego Piotra, dnia 4 grudnia 1963 roku

Ja, PAWEŁ, Biskup Kościoła Katolickiego

Page 96: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.krpradio.plocman.pl/Katechizm/katechizm31xii.html

Ks. Daniel Brzeziński

"CO TO JEST LITURGIA ?" - 31. XII

1. W dzisiejszą niedzielę rozpoczynamy serię katechez dotyczących drugiej części Katechizmu Kościoła Katolickiego poświęconej liturgii Kościoła. Na początku

zapytajmy, więc, czym jest liturgia? Odpowiedź na to pytanie na pozór wydaje się dosyć prosta. Liturgia kojarzy się nam zazwyczaj ze Mszą świętą, „z Boską Ofiarą

Eucharystyczną, w której dokonuje się dzieło naszego odkupienia” (por. KKK 1068). Ale czy liturgia to tylko Msza święta?

2. Samo słowo „liturgia” wywodzi się z języka greckiego i oznacza „dzieło publiczne”. W starożytnej Grecji liturgią nazywano wszelką służbę i pracę wykonywaną w imieniu

ludu lub na rzecz ludu (por. KKK 1069). Podobnie w Piśmie Świętym Nowego Testamentu pojęcie „liturgia” oznacza pełnienie czynów miłości wobec innych, a także

głoszenie Ewangelii i sprawowanie kultu Bożego (por. KKK 1070). 3 Katechizm Kościoła Katolickiego, przytaczając naukę zawartą w Konstytucji o Liturgii

Soboru Watykańskiego II, przypomina że każda celebracja liturgiczna jest przede wszystkim działaniem samego Chrystusa. To On, Bóg-Człowiek, Najwyższy i Wieczny Kapłan - podobnie jak przed dwoma tysiącami lat podczas swojego ziemskiego życia, a zwłaszcza w Wieczerniku i na drzewie Krzyża, tak i dzisiaj, za każdym razem gdy

sprawowana jest liturgia - składa sam siebie w Ofierze Bogu Ojcu. Stąd liturgia uważana jest za wypełnianie owej kapłańskiej funkcji Jezusa Chrystusa pod osłoną

znaków, symboli, słów i gestów. W liturgii poprzez znaki widzialne i w sposób właściwy dla poszczególnych znaków dokonuje się uświęcenie człowieka, a Chrystus-Głowa Kościoła i my wszyscy, jako członkowie Kościoła, oddajemy publiczną cześć

Bogu Ojcu (por. KL 7: KKK 1070). Włączenie nas w tę tajemnicę zakłada świadome, czynne i owocne uczestnictwo w świętej liturgii (por. KL 11. 14; KKK 1071).

Istota liturgii nie polega jednak na sprawowaniu zewnętrznych obrzędów. Najgłębsza istota liturgii polega na wspominaniu i uobecnianiu zbawczych wydarzeń, dzięki

którym dokonało się nasze odkupienie, w tym przede wszystkim: tajemnicy wcielenia, ziemskiego życia, męki, śmierci, zmartwychwstania i wniebowstąpienia Pana Jezusa. Liturgia nie jest czysto ludzkim wspominaniem owych najważniejszych wydarzeń z historii zbawienia: wspominaniem w sensie sentymentalnym czy psychologicznym.

Wydarzenia zbawcze, które wspominamy i celebrujemy w liturgii, choć miały miejsce jeden, jedyny raz i historycznie nigdy się nie powtórzyły i nie powtórzą, dzięki

Duchowi Świętemu stają się obecne na sposób sakramentalny: obecne w swojej istocie, a nie tylko w skutkach czy w zbawczych owocach.

Za liturgię w sensie ścisłym uważamy celebrację Mszy świętej i wszystkich sakramentów, a także sprawowanie Liturgii Godzin, zwanej modlitwą brewiarzową. Natomiast wszelkie nabożeństwa ludu Bożego (różaniec, Droga Krzyżowa, koronki, litanie oraz wiele innych przejawów chrześcijańskiej pobożności) uznajemy za formy liturgii w sensie szerokim. Chociaż stanowią one wyraz naszej najgłębszej czci wobec

Pana Boga, Matki Najświętszej i świętych, nie są jednak zbawczym działaniem Chrystusa, lecz modlitwą człowieka. Dlatego nie można stawiać ich na równi z

Eucharystią czy sprawowaniem sakramentów świętych. Tym niemniej winny one z liturgii wypływać i do niej prowadzić (por. KL 13).

Liturgia stanowi źródło i cel życia Kościoła, ale oczywiście nie wyczerpuje całej jego działalności, na którą składają się - między innymi - także ewangelizacja czy

działalność charytatywna (por. KL 9-10; KKK 1072).

4. Zapamiętajmy: Liturgia jest wykonywaniem kapłańskiej funkcji Chrystusa zbawiania człowieka i świata. W liturgii pod osłoną znaków dokonuje się uświęcenie człowieka i uwielbienie Boga. Najgłębszy sens liturgii chrześcijańskiej polega na wspominaniu i

Page 97: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

uobecnianiu Paschalnego Misterium Chrystusa, czyli Jego zbawczej męki, śmierci i zmartwychwstania.

Page 98: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/35/6.htm

Ks. Stanisław Czerwik

Czy potrzebna reforma reformy liturgii ? Zamyślenia nad książką:

BŁOGOSŁAWIONE MARNOWANIE O Mszy świętej z ojcem Tomaszem Kwietniem OP Rozmawiają Jacek Borkowicz i Ireneusz Cieślik

Społeczny Instytut Wydawniczy ZNAK Kraków 2003, ss. 277.

1. Modne są obecnie książki pisane w rodzaju literackim "wywiadu - rzeki". W tej rzece płynie główny nurt animowany przez osoby prowadzące wywiad z autorem. W pewnych momentach jednak nieoczekiwanie pojawiają się zakręty i zawirowania, które mogą nawet spowodować odwrócenie kierunku rzeki, czego na początku nie można było przewidzieć. Może to tylko kulejące porównanie? A może wrażenie, jakie odnosi czytelnik u kresu lektury? Już sam tytuł dzieła o. Kwietnia brzmi zaskakująco, prowokuje. Wyraz "marnowanie" przywołuje na myśl ewangeliczny epizod uczty w domu Szymona Trędowatego w Betanii, w pobliżu Jerozolimy (por. Mt 26, 6-13; Mk 14, 3-9; J 12, 1-8). Do Jezusa siedzącego przy stole zbliża się kobieta (Jan mówi, że była to Maria, siostra Łazarza, który też należał do grona biesiadników) trzymająca alabastrowy flakonik z drogocennym nardowym olejkiem i wylewa ten olejek na głowę Jezusa (Jan mówi, że wylała go na Jego nogi): dom napełnił się wonią olejku (J 12, 3). Uczniowie Jezusa reagują na ten gest kobiety słowami oburzenia: Na co takie marnotrawstwo? (Mt 26, 8; u Mk 14, 4: Po co to marnowanie olejku?). Można go było sprzedać za około trzysta denarów (denar był zapłatą za dniówkę robotnika - Łk 20, 2) i rozdać pieniądze ubogim. Znamienna jest relacja św. Jana. Rzecznikiem oburzenia jest Judasz. Ewangelista Jan wyjaśnia, że sprzeciw Judasza nie wynikał z troski o ubogich, ale z jego złodziejskiego nastawienia do życia: Judasz będąc skarbnikiem grona Dwunastu, wykradał to, co składano do trzosa, którym się opiekował. Jezus jednak wziął ową kobietę w obronę i zaakceptował jej rozrzutność jako znak miłości, zapowiadający Jego pogrzeb. Ojciec Święty Jan Paweł II w ostatniej encyklice o Eucharystii (Ecclesia de Eucharistia vivit) odwołuje się do tego epizodu w rozdziale V zatytułowanym "Piękno celebracji eucharystycznej" i traktuje go (epizod) jako preludium do opisu ustanowienia Eucharystii: "Tak jak kobieta z Betanii, Kościół nie obawiał się <marnować>, poświęcając najlepsze swoje zasoby, aby wyrażać pełne adoracji zdumienie wobec niezmierzonego daru Eucharystii" (nr 48). Słowa encykliki są więc jakby papieską aprobatą dla tytułu książki Błogosławione marnowanie. Przymiotnik w tytule książki: Błogosławione (!) marnowanie oznacza marnowanie godne pochwały, szczęśliwe, bo objawiające bezinteresowną hojność wobec Boga, od którego wszystko otrzymujemy. Chrześcijańska liturgia polega właśnie na takim "błogosławionym marnowaniu". Na tym, że człowiekowi nie żal czasu, sił, ofiary, troski, aby stać przed Bogiem i Mu służyć (por. Hbr 13, 15: Składajmy Bogu ofiarę czci ustawicznie, to jest owoc warg, które wyznają Jego imię; Oz 14, 3). Nie żal mu także daru materialnego, aby zapewnić jak najbardziej piękną i staranną oprawę celebracji liturgii. Stąd wynika przewijający się przez całą książkę sprzeciw wobec wszelkich braków w sposobie przeprowadzania posoborowej reformy liturgii, sprzeciw wobec prostactwa (nie mylić ze szlachetną prostotą), niechlujstwa, nonszalancji, braku poczucia sacrum, wobec skąpstwa, miernoty w budownictwie sakralnym, w wyposażeniu wnętrza kościoła, wobec braku estetyki szat, naczyń i ksiąg, wobec gadulstwa, braku troski o śpiew itp. Liturgia wymaga "marnotrawienia", które wychodzi człowiekowi na dobre, ponieważ uczy go, że Bóg jest Stwórcą i Panem, a człowiek - tylko nieużytecznym sługą, który tak naprawdę wszystko otrzymuje, a nie może Bogu dać niczego, co nie byłoby Jego darem. Podtytuł książki jednak stanowczo zawęża jej treść. Zapowiada bowiem rozmowę o Mszy świętej, gdy tymczasem tematyka rozmowy jest bardziej rozległa: jest to rozmowa o liturgii i kulturze, o reformie liturgii i reformie reformy (jak to ujmuje ostatnio kard. Joseph Ratzinger), wreszcie - także o Mszy świętej - w rytmie jej celebracji. Wywiad jest mistagogią, wtajemniczeniem w sens symboli, z których "utkana" jest Msza święta. 2. W wartkim nurcie tego wywiadu - rzeki raz po raz jednak napotykam na wiry i zakręty, w których trudno się z

Page 99: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

o. Kwietniem zgodzić, a przynajmniej nie można się nie spierać. 2.1. W refleksjach na temat pochodzenia terminu leitourgia z kontekstu życia polityczno-społecznego starożytnej Grecji, pada stwierdzenie, że termin liturgia jest "nieszczęśliwy, bo od razu każe nam odróżniać: liturgia, paraliturgia i tak dalej" (s. 13). Zgadzam się, że autorzy starochrześcijańscy postrzegali termin liturgia jako obarczony starotestamentalnym rytualizmem, czy też odniesieniem do podatków, kontrybucji i realiów greckich imprez sportowych, ale faktem pozostaje, że termin przyjął się (acz późno!) w języku Kościoła zachodniego i został w pełni schrystianizowany. I nie ma co się na niego wybrzydzać! Warto dodać, że termin ergon, który stanowi jeden z korzeni etymologii wyrazu liturgia (leiton - ergon), w Ewangelii św. Jana oznacza zbawcze dzieło, jakie Ojciec zlecił Wcielonemu Synowi do wykonania i przez jakie Syn oddał chwałę Ojcu (por. J 4,34; 17,4). W rozumieniu chrześcijańskim więc liturgia to nade wszystko urzeczywistnienie zbawczego dzieła (ergon!), jakie od wieków Bóg Ojciec zlecił do wykonania swemu Synowi i jakie trwa! Jeśli zaś chodzi o wyraz paraliturgia, to pojawił się on we Francji w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia na oznaczenie różnych nabożeństw, w których szukała możliwości wyrazu pobożność ludowa z powodu skostnienia oficjalnej liturgii. Obecnie termin paraliturgia powędrował do lamusa i nie jest nigdzie stosowany. Natomiast zdrowe relacje, jakie winny istnieć między liturgią i czynnościami, które liturgią nie są, zostały przekonująco wyłożone w najnowszym Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii, opublikowanym przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów (Watykan 2002). 2.2. Czym jest liturgia? To pytanie pada w książce często. Termin liturgia zdaniem o. Kwietnia akcentuje ludzką stronę tej rzeczywistości. Czy będziemy ją pojmować jako dzieło dla ludu, czy jako dzieło ludu, nie oddaje on trafnie tego, czym liturgia jest. Ojciec Kwiecień stwierdza, że "na podstawie samego źródłosłowu nic o liturgii nie można powiedzieć" (s. 14). Niech mi będzie wolno się nie zgadzać. Jeżeli powiemy, że liturgia to "dzieło dla ludu" (oczywiście przechodząc z płaszczyzny społeczno-politycznej życia starożytnej Grecji na płaszczyznę chrześcijańską), to jak powiedzieliśmy przed chwilą, sprawcą tego "dzieła dla ludu" jest Bóg Ojciec działający przez Syna w Duchu Świętym. Sam o. Tomasz stwierdza, że początkiem liturgii jest Wcielenie Syna Bożego, kiedy to stał się On jedynym Kapłanem, pośrednikiem między Bogiem i ludźmi. Chrystus jest nie tylko głównym liturgiem, ale i źródłem i prawzorem wszelkich znaków sakramentalnych zbudowanych w sposób teandryczny, bosko-ludzki. Jeżeli powiemy, że liturgia jest "dziełem ludu", to również przyznajemy pierwszeństwo Bożemu działaniu, bo jest to lud, który sam Bóg zwołuje i tworzy. Kościół to lud gromadzący się nie z własnej inicjatywy, ale ciągle zwoływany (ekklesia - ek + kaleo) przez Boga. Nie można więc mówić, że liturgia jest tylko tym, co Bóg czyni dla ludzi, a nie tym, co ludzie czynią dla Boga. To znaczy, że nie można sobie obu tych działań przeciwstawiać. Także to, co lud czyni dla Boga, czyni dzięki temu, co Bóg dla tego ludu pierwszy uczynił. Św. Augustyn bardzo ciekawie tłumaczy sens słowa colo jako wyraz Bożej uprawy, dokonywanej w człowieku przez Boga (cultura Dei) - to tyleż, co nurt katabatyczny - zstępujący (od gr. katabaino - zstępuję z góry), uświęcający i jako wyraz czci oddawanej Bogu przez człowieka jako rolę, przez Boga uprawianą i obsiewaną Jego słowem (cultus). To nurt anabatyczny - wstępujący (od gr. anabaino - wstępuję w górę) - nurt uwielbienia, adoracji, która staje się możliwa dzięki uprzedzającej inicjatywie Boga (Serm. 87, 1: PL 38, 530n). Bo kult polega na theiosis - przebóstwieniu człowieka, a nie tylko na spełnianiu pewnego ceremoniału określonego rubrykami. Dlatego kult chrześcijański - to nie tylko wyraz wpisanej w ludzką naturę potrzeby ceremoniału. Kult to odbicie w słowach i czynach chrześcijanina chwały obiektywnej, jaką Bóg promieniuje na człowieka w extasis swojego życia. Bardzo trafnie obie strony tej rzeczywistości wyraża niemiecki termin Gottesdienst. To najpierw służba, jaką Bóg przez swojego Syna spełnia wobec człowieka (der Dienst Gottes). To przecież dla naszego zbawienia Syn Boży stał się sługą i przeszedł przez ziemię, jak Ten, kto służy (por. Flp 2, 6-9; Łk 22, 27). W konsekwencji Gottesdienst to służba, jaką pełni człowiek, uznający swoją pozycję przed Bogiem (to, co tak słusznie urzeka Ojca w Kanonie Rzymskim). W 2. modlitwie eucharystycznej wyznajemy: "Dziękujemy, że nas wybrałeś, abyśmy stali przed Tobą i Tobie służyli". Wniosek: pojęcie liturgii jest szersze niż pojęcie kultu i nie można między tymi pojęciami stawiać znaku równości, jak to proponuje czynić o. Kwiecień. 2.3. W tym też kontekście trudno do końca pojąć, dlaczego o. Kwiecień kilkakrotnie zżyma się na akcentowanie moralnych powinności życia chrześcijańskiego jako na niezgodne z liturgią moralizowanie. Moralizowaniem byłoby akcentowanie tego, co człowiek musi czynić dla osiągnięcia swej doskonałości, postrzeganej jakby w oderwaniu od doskonałości Boga i od Jego zbawczego planu względem człowieka. A przecież egzegetom znana jest metoda św. Pawła, iż ze sformułowań w trybie orzekającym wyprowadza on konsekwencje moralne sformułowane w trybie rozkazującym (czy w coniunctivus iussivus): przykładem tego jest choćby szósty rozdział Listu do Rzymian, mówiący o chrzcie i o etosie chrzcielnym (por. monografię: Hans Halter, Taufe und Ethos. Paulinische Kriterien für das Proprium christlicher Moral, Freiburg im Breisgau 1977).

Page 100: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

W dzisiejszej teologii sakramentów mówi się (za św. Tomaszem: Suma teologii III, 60, 3) o czterech "wymiarach" znaków, z których ostatni to wymiar zobowiązujący. Życie odpowiadające sakramentalnemu obdarowaniu to przecież istota duchowej ofiary chrześcijanina (por. 1 P 2, 5.9). Niemcy mówią, że sakrament to Gabe (dar) i Aufgabe (zadanie, pełnione jakby w odpowiedzi na dar). Liturgia nie przynosząca owoców nawrócenia i miłości jest czczym ceremoniałem, jaki Bóg stanowczo odrzucał już przez usta proroków (por. Iz 1, 10-20). Demagogią tchnie zdanie (s. 56), iż od ludzi Wschodu mamy się uczyć wrażliwości "na wartość liturgii samej w sobie, a nie tylko ze względu na to, żeby później nam się żyło dobrze, pobożnie i moralnie". Liturgia jest w pierwszym rzędzie uświęceniem człowieka. Dopiero ten uświęcony, przebóstwiony człowiek może Boga czcić. Chwałą Boga jest żyjący człowiek (św. Ireneusz). Eucharystia jako upamiętnienie, ofiara i uczta nie kończy się wraz z Ite, missa est. Oczywiście nie możemy przyjąć moralizowania w stylu właściwym dla epoki oświecenia, którą Ojciec często piętnuje. Ale nie można też rozdzielać trójczłonowej zasady: lex orandi - lex credendi - lex agendi (prawo modlitwy - prawo wiary - prawo postępowania). Nie mogę się zgodzić na krytykę określenia "misterium paschalne", tylko dlatego, że - jak twierdzi o. Kwiecień - kaznodzieje czy liturgiści zbyt często je cytują, a nie wyjaśniają. Jest to - zdaniem autora - ulubione słowo niektórych liturgistów (s. 14). Pytam: Czy zalicza Ojciec do nich także biskupa Melitona z Sardes z połowy II w. (kilkakrotnie używa on tego zwrotu w tej najstarszej i chyba najgłębszej homilii paschalnej!). Ojciec Kwiecień mówi z przekąsem: "Mam nadzieję, że zrobimy coś z terminem <misterium paschalne>. Co słyszy przeciętny polski katolik? ... Nam Pascha kojarzy się z macą i obyczajami żydowskimi, a misterium - z obłokami, dymem i kapturami" (s. 195). Owszem, "misterium paschalne" jest terminem trudnym i dla Francuzów (O. Louis Bouyer pisze, że jakiś inteligent gratulował mu z powodu napisania książki o <mystere de Pascal>... chodziło oczywiście o jego książkę <Mystere pascal>!). Ale jest to jeden z najważniejszych terminów w teologii i liturgii. To, że tzw. przeciętny katolik nic z tego wyrażenia nie rozumie, to już nasza wina - liturgistów, katechetów, teologów, kaznodziejów. A przecież tak słusznie domaga się Ojciec mistagogii. To, że Pascha kojarzy nam się z macą i obyczajami żydowskimi, to bardzo dobrze, boć wiadomo, że między Paschą Izraela a Paschą Chrystusa i Paschą chrześcijanina istnieje ścisła więź, jak między pierwszym i drugim przymierzem. Bez tego nie sposób zrozumieć słów św. Pawła: Chrystus został złożony w ofierze jako nasza Pascha (1 Kor 5, 7) i nie sposób zrozumieć apelu o usuwanie starego kwasu oraz o świętowanie przy użyciu przaśnego chleba czystości i prawdy (w. 8). W tej krytyce terminu "misterium paschalne" jest Ojciec niekonsekwentny, bo np. na s. 217 napisze na temat tytułu Jezusa jako Baranka: "Ten tytuł Pana Jezusa to wielka przygoda wejścia w Stary Testament, wielość prefiguracji, zapowiedzi, figury...". Skąd więc ta nieprzychylność dla określenia "misterium paschalne", które najpełniej pozwala nam doświadczyć tej wielkiej przygody, jaką jest jedność obu Testamentów? Także wyraz misterium jest terminem biblijnym, Pawłowym. Bez tego pojęcia nie sposób zrozumieć nauki św. Pawła o odwiecznej, przez Boga zaplanowanej ekonomii zbawienia świata, która osiąga swój punkt kulminacyjny właśnie w śmierci i uwielbieniu Chrystusa! (por. Rz 16, 25n; 1 Kor 2, 7; Ef 3, 6-9). 3. Jednym z zasadniczych wątków wywiadu jest krytyczna (!) ocena reformy liturgii postanowionej przez Sobór Watykański II, a zwłaszcza ocena sposobu jej przeprowadzenia. Pobrzmiewają w tej ocenie echa ostatnich enuncjacji kardynała Ratzingera, zwłaszcza wyrażonych w jego książce Der Geist der Liturgie (Duch liturgii). W ocenie prowadzącego wywiad Jacka Borkowicza stan liturgii w czterdzieści lat od zwołania Soboru "przypomina krajobraz po bitwie" (s. 256). Ojciec Kwiecień podejmując ten wątek stwierdza, że panuje "zagubienie", niewiedza, niezrozumienie liturgii (tamże). I opowiada się "całym sercem za postulatem kardynała Ratzingera, który mówi o potrzebie reformy samej reformy watykańskiej. Oczywiście możemy się kłócić, jak to ma wyglądać w praktyce i w szczegółach" (s. 258). Czy książka ta ma wywołać ową kłótnię? Pytam: czy program reformy (Ojciec sprowadza ją do dwóch posunięć: powrót do źródeł i aggiornamento) powstał przy zielonym stoliku nakrytym przez o. Annibale Bugniniego, jak zdaje się Ojciec sugerować? Wystarczyłoby przeczytać monumentalne dzieło napisane przez arcybiskupa Bugniniego pt. La riforma liturgica (1948 - 1975), Roma 1983, liczące 930 stronic, aby się przekonać, że reforma była dziełem głęboko przemyślanym, prowadzonym pod czujnym okiem papieży (Piusa XII, Jana XXIII, Pawła VI) oraz przy udziale dziesiątków przedstawicieli episkopatu i specjalistów z całego świata. Zresztą Sobór postanowił, aby reforma została poprzedzona gruntownymi badaniami teologicznymi, historycznymi i pastoralnymi; aby nowości były wprowadzane tylko wtedy, "gdy tego wymaga prawdziwe i niewątpliwe dobro Kościoła, z zastrzeżeniem jednak, że nowe formy będą niejako organicznie wyrastać z form już istniejących" (KL 23). Zarówno przebieg debaty soborowej (por. Acta Synodalia - 2 wielkie tomy in folio) jak i przeprowadzanie reformy etapami, w ciągu ponad 30 lat, świadczy o tym, że dzieło było solidnie przygotowane i przeprowadzane pod ścisłą kontrolą Stolicy Apostolskiej. Z drugiej strony trzeba na pewno uznać zarzut, że w niektórych regionach Kościoła wprowadzanie odnowionych form liturgii łączyło się z nadużyciami per excessum, które wywołały uzasadniony sprzeciw wielu środowisk, zwłaszcza przeciwnych samemu Soborowi i przedsięwziętej przezeń reformie. Trzeba jednak dodać, że burza wywołana przez

Page 101: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

ogłoszenie posoborowego Mszału Pawła VI (3 IV 1969), zwłaszcza przez rzekomo heretyckie określenie Mszy św. podane w OWMR 7, wynikała z niezrozumienia prawdziwego sensu tego określenia. Opublikowane w roku 1970 Proemium (Wstęp) do OWMR wykazuje (w 15 punktach), że między nauką o Eucharystii zdefiniowaną przez Sobór Trydencki oraz nauką Vaticanum II i samego Pawła VI nie ma żadnej niezgodności i nie ma żadnego dowodu zerwania z Tradycją. Trudno się więc zgodzić z zarzutem o. Kwietnia, że reforma przeprowadzona przez Vaticanum II była zerwaniem z przeszłością, że np. średniowiecze zostało potraktowane "po macoszemu" (mamy wrócić do średniowiecznej alegoryzacji np. w stylu Amalariusza, Innocentego III czy Durandusa?); że trzeba iść ku jakiejś wydumanej liturgii przyszłości, która nie będzie "ani liturgią trydencką, ani liturgią Pawła VI. Czeka nas próba nawiązania zerwanych więzi z przeszłością" (s. 90). Co innego zerwanie z miernotą i brakiem pietyzmu w realizacji reformy, a co innego ciągle niezadowolenie z tego, czego dokonano i jakaś archeologizująca nostalgia za przeszłością! O. Kwiecień za ideał uważa orientację sanktuarium kościoła i zaakcentowanie w ten sposób związku liturgii ziemskiej z niebiańską oraz charakteru Kościoła pielgrzymującego. A przecież orientacja nie była w przeszłości praktyką powszechną (była orientacja absydy, ale też była orientacja głównego wejścia, czyli usytuowanie ołtarza ku zachodowi - por. publikacje niemieckiego liturgisty i historyka Otto Nußbauma) . Najwięcej sprzeciwu budzi u o. Kwietnia pozycja kapłana przewodniczącego facie ad populum. Ma to być przejawem skrajnego klerykalizmu, bo ludzie mają patrzeć na Chrystusa (obecnego na Wschodzie), a nie na kapłana; bo w liturgii zbyt dużo zależy od kapłana (to jest powtarzanie jak za panią matką utyskiwań kard. Ratzingera!). O. Kwiecień woli, aby ludzie patrzyli na bogato haftowany na plecach księdza ornat, niż na jego twarz. Ręce wprost opadają na takie oto dictum: "Przyznam, że kiedy odprawiam Mszę świętą, to nie pomaga mi, że mam ludzi przed sobą. Ludzie nie zawsze mają obowiązek i przyjemność oglądać moją gębę. Moim zadaniem jest wprowadzić ich w misterium" (zapytajmy: przez haft umieszczony na plecach?) (s. 31). Tak głęboko pojmuje Ojciec wschodnią ikonę namalowaną (napisaną!) na desce jako okno na świat eschatologiczny, a zapomina o tym, że Katechizm Kościoła katolickiego także kapłana nazywa "żywą ikoną Chrystusa Kapłana" (nr 1142). Przypomnijmy to, co Papież mówi o działaniu kapłana in persona Christi (por. wielkoczwartkowy list do kapłanów z r. 1980: Tajemnica i kult Eucharystii, n. 8). Bądźmy konsekwentni i upominajmy się o to, aby kapłan zachowywał się przy ołtarzu z pokorą i godnością, a nie odwracajmy go plecami do ludzi, w imieniu których i do których mówi in persona Christi, trwając w sakramentalnym utożsamieniu z Chrystusem! Według o. Kwietnia dawne rubryki (trydenckie!) chroniły lud Boży przed grymasami księdza. W tej chwili, niestety, go nie chronią, stawiając księdza twarzą do ludzi; nie chronią ich na przykład przed znudzeniem celebransa. Ksiądz mógł mamrotać tak samo kanon Mszy przed [Soborem] i po Soborze - ale po Soborze to słychać w całym kościele. Rytuał więc ograniczał, ale również bronił Kościoła przed księżowską bezbożnością, przed zgorszeniem (s. 64n). O co więc chodzi? O teologiczne uzasadnienie "orientacji" (skierowania ku Wschodowi) księdza jako przewodnika zgromadzenia, czy o ukrycie jego grymasów, znudzenia i mamrotania? To jest jakiś głęboki i przygnębiający pesymizm, choć nie zamierzam przeczyć, że tego rodzaju zjawiska się zdarzają i że trzeba szukać na nie lekarstwa, modląc się o wiarę nas, księży, przy ołtarzu i o wiarę dla wszystkich uczestników: dla tych młodych ludzi, którzy nie wchodzą do kościoła, ale rozmawiają i palą papierosy przy murze okalającym cmentarz przykościelny, którzy ust nie otwierają na odpowiedzi, którzy nie śpiewają! Istnieje w liturgii interakcja między wiarą i pobożnością kapłana i wiernych. Ale gdy wierni patrzą na bogato haftowany na plecach kapłana ornat i gdy patrzą tylko na plecy stojących przed nimi i "zorientowanych" współbraci, dopiero wtedy są bardziej wpatrzeni w Chrystusa? Prawdą pozostaje, że Chrystus jest obecny nie tylko na Wschodzie i nie tylko w "zorientowanym" kościele ale i w kościele "zokcydentowanym"! (sit venia verbo). Jest obecny prawdziwie i rzeczywiście również w zgromadzeniu i w osobie kapłana, także gdy widzimy jego twarz, i jest obecny w słowach Pisma Świętego i w modlitwie eucharystycznej. Liturgia posoborowa wcale nie jest pozbawiona akcentów eschatologicznych, które wskazują na duchową orientację zgromadzenia w stronę nowych niebios i nowej ziemi (por. np. ostatni fragment IV modlitwy eucharystycznej, czy wiele modlitw po Komunii). Dla świętej zgody zauważmy, że choć wymóg ustawienia ołtarza w oddaleniu od ściany absydy, z zapewnieniem możliwości przewodniczenia liturgii przez kapłana zwróconego do wiernych jest podany jako pewien priorytet, to w trzecim wydaniu Mszału Pawła VI została wprowadzona uwaga: "Wypada go [ołtarz] tak umieścić wszędzie, gdzie to jest możliwe (por. OWMR 299). Nie jest więc wykluczone, że kapłan zajmie miejsce "plecami do wiernych" tam, gdzie usytuowanie ołtarza "versus populum" nie będzie możliwe (tak jest np. w Kaplicy obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze). Natomiast zasada orientacji budowli kościoła nie została utrzymana ani w Mszale Pawła VI ani w Pontyfikale pt. Obrzędy poświęcenia kościoła i ołtarza (wydanie wzorcowe łacińskie - 29 V 1977; wydanie wzorcowe polskie - 2001), choć we Wprowadzeniu teologicznym i pastoralnym do tych obrzędów eschatologiczny wymiar znaku, jakim jest budowla kościoła, jest wyraźnie zaznaczony: "Jako widzialna budowla, dom ten jest szczególnym znakiem Kościoła pielgrzymującego na ziemi i

Page 102: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

obrazem Kościoła przebywającego w niebie" (Rozdział II, nr 2). 4. W czym nie zgadzam się z o. Kwietniem w jego interpretacji liturgii mszalnej? 4.1. Dostrzegam pewną niespójność między jego twierdzeniem, że Msza św. sprawowana według Mszału Pawła VI jest nieatrakcyjna, bo zbyt uproszczona, np. przez usunięcie powtórzeń. Ojciec przyznaje się do tego, że mu żal ponad trzydziestu znaków krzyża, jakie zostały usunięte z Kanonu rzymskiego [ale co księża wówczas z tymi znakami czynili, to strach pomyśleć!] i że te znaki mimo wszystko przekornie wykonuje - to już jest samowola i kokieteria chyba wobec kard. Ratzingera! - a z drugiej strony - z opinią, że księża właśnie dopuszczają się kokieterii wobec wiernych i Mszę "uatrakcyjniają" (s. 85-86). Droga do ukazania siły przyciągania (atrakcji) liturgii nie prowadzi ani przez uparte mnożenie zniesionych gestów (znaków krzyża i przyklęknięć - bo te O. Kwiecień też praktykuje - jak twierdzi - mimo nowych przepisów trzeciego wydania Mszału Pawła VI) ani przez stosowanie form show-bussinesu. Źródło atrakcji we Mszy św. tkwi w samym Chrystusie, który zapowiedział: Gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę (attraham - czas przyszły od attraho!) wszystkich do siebie (J 12, 32). Brak "odczucia atrakcyjności" Mszy św. płynie po prostu z braku wiary. Trudno, quotidiana vilescunt! Jeśli kogoś nie pociąga Chrystus ubóstwem codziennie powtarzanych, takich samych gestów, to będzie szukać innych "atrakcyjnych" widowisk i będzie stosować kokieteryjne zabiegi, aby liturgię uatrakcyjnić. Obowiązuje nas posłuszeństwo przepisom ustalonym przez Kongregację ds. Kultu, działającą w imieniu Papieża. Posłuszeństwo nie niewolnicze, ale rozumne i umotywowane, jest podstawą piękna w liturgii oraz ochroną przed "radosną twórczością", przed nostalgią za archeologią i przed dziwactwami per excessum. Do tego bardzo stanowczo wzywa Papież w encyklice Ecclesia de Eucharistia i zapowiada wydanie przez odpowiednie instancje Kurii Rzymskiej bardziej szczegółowego dokumentu, także z odniesieniami o charakterze prawnym, bo, jak pisze, powierzona nam tajemnica "jest zbyt wielka, ażeby ktoś mógł pozwolić sobie na traktowanie jej wedle własnej oceny, która nie szanowałaby jej świętego charakteru i jej wymiaru powszechnego" (nr 52). Obowiązuje także posłuszeństwo normom ustalonym przez władzę Kościoła po Soborze Watykańskim II. Uparty powrót do przepisów potrydenckich i twierdzenie, że liturgia sprawowana według Mszału Piusa V jest idealna i wierna Tradycji, to nieposłuszeństwo per defectum, podobnie jak samowola i innowacje niezgodne z normami ksiąg ogłoszonych powagą Pawła VI i Jana Pawła II, są aktem nieposłuszeństwa per excessum. 4.2. O. Tomasz wyznaje, że woli się żegnać trzema palcami. Wolno mu to czynić w zamkniętej celi, ale niech nas nie nakłania do czynienia tego w liturgii. Choć z drugiej strony nie zamierzam podważać zwyczaju chrześcijan na Wschodzie i alegoryzującego tłumaczenia tego gestu. Trzeba się natomiast upominać, aby chrześcijanie wykonywali ten znak z wiarą, a nie z beznadziejną rutyną, jaką wszędzie widzimy (por. s. 116). Interpretacja symboliki znaku krzyża u Innocentego III jest typowym przykładem średniowiecznego zamiłowania do alegorii (s. 116). Można natomiast wskazać na przynajmniej trzy znaczenia tego "przeżegnania się" na początku Mszy świętej, znaczenia bynajmniej nie arbitralne ani nie alegoryczne. 4.3. Inną niespójność dostrzegam między słusznym wymaganiem mistagogii, bez której nie może się obyć żaden obrzęd (por. s. 83: "nieporozumieniem jest stosowanie czy postulowanie takiego rytuału, który byłby sam przez się zrozumiały" - aluzja do KL 34, gdzie jest wyrażony postulat, aby obrzędy odznaczały się szlachetną prostotą, były wolne od niepotrzebnych powtórzeń [te również o. Kwietniowi się podobają] i nie wymagały wielu wyjaśnień - ot np. obrzęd zmieszania postaci chleba i wina!), a wyznaniem autora, iż woli on podane we Mszale propozycje zachęt (monitiones) nawet tam, gdzie przepisy dopuszczają ich dostosowanie do okoliczności i potrzeb zgromadzenia, bo rzekomo "samoróbki" są gorsze od tekstu oficjalnego (s. 123). Oczywiście możliwe jest przegadanie zachęt, ale nie wolno tych zachęt eliminować z zasady, gdyż dobrze sformułowane - stanowią pewną formę mistagogii, postulowanej przez KL 35, 3. Podobnie niezrozumiałe są zastrzeżenia Ojca do funkcji komentatora (s. 23 - komentarze były wprowadzone "na początek, żeby oswoić ludzi z nowym rytem, a nie na wieki wieków amen"; to nieprawda! - por. OWMR 31: "Wolno [kapłanowi] w bardzo krótkich słowach wprowadzić wiernych we Mszę danego dnia po wstępnym pozdrowieniu a przed aktem pokutnym; do liturgii słowa, przed czytaniami; do modlitwy eucharystycznej, przed prefacją, nigdy zaś w czasie samej prefacji; wreszcie zakończyć całą świętą czynność przed rozesłaniem"; OWMR 105 b: "Komentator [...] za pomocą objaśnień i pewnych pouczeń wprowadza wiernych w liturgię i przygotowuje ich do lepszego jej zrozumienia. Uwagi podawane przez komentatora powinny być starannie przygotowane, zwięzłe i jasne"). Dezawuowanie tych norm będzie budzić niepotrzebny niepokój, bo autor występuje tu z pozycji "plus catholique que le pape", podając swoje osobiste opinie jako rozwiązania "lepsze" od tych, jakie przewidują przepisy. 4.4. W obrzędach wstępnych Mszy św. nie podoba się Ojcu zwyczaj śpiewania "Panie, zmiłuj się nad nami"

Page 103: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

zamiast "Kyrie eleison", bo termin Kyrios ma głębszą wymowę jako tytuł zmartwychwstałego Pana - Zwycięzcy. Tak, to prawda, ale też polski termin Pan kryje taką samą treść (por. 1 Kor 12,3: Panem jest Jezus; Flp 2,11: aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM ku chwale Boga Ojca). To znowu kwestia mistagogii. Niedzielę nazywamy dniem Pańskim, a nie Kyriake. Przyznaję słuszność postulatowi śpiewania stałych części Mszy św. po łacinie i na melodie gregoriańskie. Potrzebna jest w tej dziedzinie bardziej stanowcza mobilizacja muzyków, organistów i duszpasterzy. Nade wszystko musi być widoczne, że zależy na tym biskupom! Wołanie o tę umiejętność brzmi przecież w OWMR 40: "Wśród cieszących się równym szacunkiem rodzajów śpiewu pierwsze miejsce winien zajmować śpiew gregoriański jako własny śpiew liturgii rzymskiej [...] wypada, aby [wierni] potrafili razem śpiewać w języku łacińskim przynajmniej niektóre stałe części Mszy świętej, zwłaszcza symbol wiary i modlitwę Pańską". (powtórzenie postulatów podanych już w instrukcji Inter Oecumenici z 26 IX 1964 oraz Musicam sacram z 5 III 1967!). 4.5. Nie zgadzam się z tłumaczeniem pozdrowienia I z duchem twoim jako synonimu wyrażenia: I z tobą. Przytoczony przez Ojca tekst Jana Chryzostoma z kazania o Duchu Świętym dowodzi czegoś innego: duch - to w Nowym Testamencie wyrażenie oznaczające sferę działania w człowieku Ducha Świętego; albo: to ludzka osoba ogarnięta mocą Ducha (por. 1 Tes 5, 23; Flm 25). Odpowiedź wiernych I z duchem twoim wyraża życzenie, aby Chrystus strzegł w kapłanie darów swego Ducha (por. Paul de Clerck, Zrozumieć liturgię, s. 94-97). 4.6. Wyznanie własnej grzeszności w akcie pokutnym na początku Mszy św. to - zdaniem Ojca - "część ofiary duchowej kapłańskiego ludu Bożego". Ofiara duchowa to naśladowanie ofiary Chrystusa polegającej na miłości i posłuszeństwie woli Ojca. Nie można powiedzieć, że "ofiara z mojego grzechu też jest ofiarą Bogu przyjemną, ponieważ w szczerości serca pokazuje Mu moją słabość i nieudolność" (s. 124). Myślę, że to sformułowanie może być źle rozumiane. Nie składam ofiary z mojego grzechu, ale z mojej woli zerwania z grzechem, z nawrócenia, naśladowania Chrystusa w Jego bezgranicznym oddaniu się woli Ojca! Podobnie niezręczne wyrażenie mamy w wielkanocnym hymnie w Godzinie Czytań: "Czyż jest coś bardziej wzniosłego nad grzech, co czeka na łaskę..." (Liturgia Godzin t. II, s. 423). Twierdzi Ojciec, że niekorzystne było zniesienie powtarzania spowiedzi powszechnej przez kapłana i lud, bo to powtarzanie bardziej uświadamiało kapłanowi, że jest grzesznikiem. Kapłan i w obecnej formie tej "spowiedzi" wyznaje, że jest grzesznikiem - wobec Boga i braci - oraz prosi o wstawiennictwo. Zniesienie responsoryjności nie wydaje się aktem klerykalnym (s. 125). 4.7. Ojciec Tomasz ma zastrzeżenia do posoborowego lekcjonarza. Zarzuca, że przygotowali go bibliści, nie duszpasterze (s. 34); że obecnie po wprowadzeniu trzyletniego cyklu czytań trudno nadać niektórym niedzielom tradycyjne nazwy, np. Niedziela Samarytanki (III niedziela Wielkiego Postu); twierdzi, że "za obfitość tekstów biblijnych, obecnych w liturgii, zapłaciliśmy utratą charakteru poszczególnych niedziel" (s. 135). To naprawdę niewielka strata. A zresztą w roku A ten specyficzny charakter niedziel 3., 4. i 5. jako niedziel skrutyniów katechumenalnych został zachowany. Ponadto takich specyficznych określeń niedziel nie było znowu tak wiele (np. 3. Niedziela Adwentu - Gaudete i 4. niedziela Wielkiego Postu - Laetare - ale nazwy te pochodzą od antyfon na wejście, nie od czytań, i nazwy te pozostały mimo wprowadzenia nowego lekcjonarza). Ojciec zarzuca też, że nie ma jednolitości tematycznej między kolektą a czytaniami (por. s. 34). Jeśli jest Ojciec miłośnikiem tradycji, to wie, że idea tematycznej jedności, czy tzw. "Niedziel tematycznych" (np. "Niedziela środków społecznego przekazu", czy "Niedziela ochrony środowiska") - to wymysł współczesny, podyktowany dydaktyzmem czy instrumentalnym traktowaniem liturgii, tzw. względami społecznymi. Rzadko spotykamy formularze, w których widoczna by była troska o tę jedność tematyczną. Nie przeczę, że byłoby to niekiedy pożyteczne (przykłady mamy w formularzach niedziel Wielkiego Postu!). Można by ułożyć serię trzech kolekt w zależności od czytań roku A. B. C. Ale liturgia nie jest katechezą "na temat" i nie można jej podporządkowywać jakimś z góry ustalonym tematom. 4.8. Nie widzę potrzeby kwestionowania specyficznego sensu terminu homilia i zrównywania homilii z kazaniem. Homileci na pewno nie będą z opinią Ojca zgodni. Zresztą dokumenty podają opisowe określenie natury i funkcji homilii (por. KL 52; OWMR 65-66). Specyfiką homilii, której nie musi zawierać kazanie okolicznościowe czy katechizmowe, jest związek przemówienia z tekstem świętym (biblijnym lub liturgicznym) oraz ze sprawowanym misterium (funkcja mistagogiczna). Wielu kazaniom tego brakuje, a już listy pasterskie, czy komunikaty z posiedzeń episkopatu - to w liturgii obce ciało! W tym punkcie zgadzam się z autorem. 4.9. Słusznie o. Tomasz upomina się o to, aby ci, którzy przygotowują wezwania modlitwy powszechnej, "nie pouczali" Pana Boga o tym, co ma czynić i aby nie układali dla Niego scenariuszy (s. 160). Myślę, że warto dodać, by nie pouczali także ludzi (np. domniemanych lub rzeczywistych przeciwników politycznych). Nie taki

Page 104: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

bowiem jest cel tej modlitwy. Choć z drugiej strony pełni ona ważną rolę świadectwa wiary i tę wiarę umacnia na zasadzie korelacji między lex orandi i lex credendi (a także, jak dodają niektórzy: lex agendi - chodzi o wiarę, która owocuje przez miłość - Pawłowe veritatem facientes in caritate - Ef 4, 15). 4.10. Nie podoba mi się, że Ojciec często używa określenia "kapłaństwo powszechne" zamiast "kapłaństwo wspólne" oraz "lud Boży" w znaczeniu popularno-kaznodziejskim a nie teologicznym: "lud Boży" to nie tylko świeccy uczestnicy stojący z tamtej strony ołtarza, ale to także wyświęcony szafarz. (nawiasem mówiąc termin "szafarz sakramentów" jest niezbyt szczęśliwy, bo zakłada reistyczne pojęcie sakramentów jako rzeczy, które się wydobywa ze spichlerza (Ojciec używa tego określenia - s. 101) i rozdaje ludowi. Tymczasem sakramenty są aktami Chrystusa i Kościoła, my je celebrujemy. Dokonują się one w działaniu, a nie "rozdajemy ich" jako "gotowych" darów, nie "administrujemy". 4.11. Nie przywiązywałbym wagi do przekładania komunikantów przez wiernych z jednego naczynia do drugiego przed Mszą świętą. Komunikant nie jest w żaden sposób "darem" przynoszonym przez wiernych. Nikt też nie otrzymuje do spożycia w czasie procesji komunijnej tego samego konsekrowanego komunikanta, który złożył. Nie mówmy też, że we Mszy św. ofiarujemy Bogu chleb i wino. My je tylko przynosimy, aby stały się osłoną prawdziwego Daru dla Boga, jakim jest Ciało i Krew Chrystusa. Dary materialne i dary pieniężne (w miarę możności zbierane przez kilka osób świeckich w czasie przygotowania darów, a nie podczas całej modlitwy eucharystycznej) to wyraz miłości ku wspólnocie, ubogim, ku Kościołowi, w odpowiedzi na ofiarną miłość Chrystusa. Natomiast trzeba w porę i nie w porę nalegać, aby wskutek niedbalstwa księży wierni nie byli pozbawieni możności przyjmowania Ciała Chrystusa z hostii konsekrowanych podczas Mszy św., w której uczestniczą: ex hac altaris participatione (modlitwa Supplices te rogamus w Kanonie rzymskim - na nią właśnie powołuje się Pius XII w encyklice Mediator Dei, gdzie piętnuje niedbalstwo polegające na udzielaniu wiernym Komunii z darów konsekrowanych przed kilkoma dniami; por. też OWMR 85. 331). 4.12. Nie ma żadnego skłonu kapłana podczas odpowiedzi wiernych "Niech Pan przyjmie ofiarę z rąk twoich..." w obrzędach przygotowania darów (wbrew temu, co pisze o. Tomasz na s. 176). 4.13. Przy okazji krytyki tłumaczenia epiklezy w 2. modlitwie eucharystycznej, gdzie w tekście łacińskim jest "Haec ergo dona Spiritus tui rore sanctifica" przez "uświęć te dary mocą (zamiast: rosą) Twojego Ducha" - Ojciec wybrzydza się na termin "moc", bo mu się on kojarzy z "Wojnami gwiezdnymi" (s. 197). A przecież termin virtus - moc - jest synonimem Ducha Bożego (por. Łk 1, 35: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni cię; św. Piotr mówi o Jezusie do rodziny Korneliusza: Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą - Dz 10, 38). Św. Ambroży mówiąc o siedmiu darach Ducha udzielanych ochrzczonemu w sakramencie bierzmowania, mówi o septem quasi virtutes Spiritus (De Sacramentis III, 2, 8). 4.14. Proszę też pamiętać, że słowa ustanowienia w nowych modlitwach eucharystycznych nie zostały wzięte z Kanonu rzymskiego! Słowa Chrystusa nad chlebem brzmiały w Kanonie: Hoc est enim corpus meum i były wzięte z relacji Mk i Mt. Natomiast w nowych modlitwach mamy formułę pełniejszą, opartą na relacji 1 Kor i Łk: Hoc est enim Corpus meum quod pro vobis tradetur. W związku z tym poprawiono także formułę w Kanonie rzymskim. Ponadto zmieniono formułę wypowiadaną w Kanonie nad kielichem, w której - nie wiadomo dlaczego - wtrącone było wyrażenie "mysterium fidei". Formuła ta stała się wprowadzeniem do aklamacji po przeistoczeniu. Myślę, że nikt tej modyfikacji nie żałuje, nawet wielbiciele Kanonu rzymskiego. 4.15. Jak słusznie Ojciec tłumaczy, "stoi ten, kto służy" (s. 199) w 2. modlitwie eucharystycznej dziękujemy Bogu za to, że nas wezwał, abyśmy stali przed Nim i Mu służyli. Jeśli tak, to nie widzę powodu wprowadzania po konsekracji postawy klęczącej (choć trzecie wydanie Mszału ją dopuszcza, jeśli taki zwyczaj istnieje - OWMR 43), bo czas po konsekracji - to czas anamnezy i ofiarowania, składania Ofiary, a nie adoracji Chrystusa, uobecnionego pod postaciami eucharystycznymi, choć oczywiście uwielbienie, dziękczynienie, ofiarowanie i wstawiennictwo - wszystkie te postawy i akty czci - są wyrażone w modlitwie eucharystycznej po przeistoczeniu. 4.16. Potrzebne i bardzo pomocne jest przytoczenie trzech tradycji, które znajdują się u źródła czynności commixtio - wpuszczenia cząstki konsekrowanej Hostii do kielicha Krwi Pańskiej (zwyczaj przesyłania fermentum, obrzęd Sancta i symbolika zmartwychwstania wyrażona w połączeniu postaci, w odróżnieniu od symboliki śmierci związanej z konsekracją postaci rozdzielonych). Trzeba by dodać jeszcze czwartą dziwną tradycję, poświadczoną np. w Pontyfikale Rzymskim z XII w. "uświęcania" w Wielki Piątek niekonsekrowanego wina przez wpuszczenie do niego cząstki konsekrowanego Chleba. Ale pytam, czy nie jest to gest, który wymaga zbyt wielu wyjaśnień historycznych, aby go można było choć trochę zrozumieć? Czy nie można było

Page 105: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

tego gestu po prostu opuścić? (zgodnie z KL 34). 4.17. Krytykuje Ojciec (słusznie!) przekręcanie przez księży niektórych formuł liturgii mszalnej, jak np. "Oto Baranek Boży...", i tak pisze: "Zgodnie z zasadą, że po co ma być tak samo, skoro może być inaczej. Mam wrażenie, że to jeden z dogmatów posoborowego myślenia o liturgii" (s. 219). Jest to wyrażenie cierpkie i zabarwione kpiną. Nawet jeśli popełniając grubą przesadę, nazwiemy to "dogmatem posoborowego myślenia o liturgii" (tylko czyjego?), to źle pojęta "radosna twórczość" jest "dogmatem" per excessum. Sam Czcigodny Ojciec Tomasz uznaje nierzadko taki "dogmat" per defectum, np. krytykując wielość aklamacji po przeistoczeniu, czy też zatwierdzone przez Stolicę Apostolską modlitwy eucharystyczne we Mszach z udziałem dzieci. Jeśli zaś chodzi o modlitwę piątą - też surowo przez Ojca skrytykowaną - to wiadomo, iż została ogłoszona jej wzorcowa wersja łacińska, na podstawie której mają być na nowo dokonane tłumaczenia na języki ojczyste. Warto też zauważyć, że w trzecim wydaniu Mszału zarówno modlitwy eucharystyczne o pojednaniu, jak 5. Modlitwa eucharystyczna, zatytułowana "pro variis necessitatibus", znajdują się w Dodatku do obrzędów Mszy świętej (s. 673-706); natomiast Modlitwy eucharystyczne we Mszach świętych z udziałem dzieci zostały zamieszczone w Dodatku VI, całkiem na końcu Mszału (s. 1270-1288). Oznacza to, że wśród dziesięciu modlitw eucharystycznych istnieje pewna gradacja rangi: pierwsze miejsce zajmują cztery modlitwy (1.Modlitwa to Kanon rzymski, 2. 3. 4. - to modlitwy ogłoszone w roku 1968 i wprowadzone do Obrzędów Mszy świętej). Piąta modlitwa eucharystyczna jest przewidziana w specjalnych okolicznościach, zaś modlitwy we Mszach świętych z udziałem dzieci są traktowane jako formuły przejściowe. Nie można ich jednak uważać za formuły dziecinne i za "jedną z największych pomyłek duszpasterskich" (s. 184). Tak apodyktyczne twierdzenie jest poważnym zarzutem pod adresem samej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów oraz wymagałoby bardzo wnikliwej i umotywowanej argumentacji. Tym samym zostaje też zakwestionowany dokument Directorium de Missis cum pueris (1 XI 1973), oparty na poważnych przesłankach psychologii i pedagogiki, których nie można lekkim sercem odrzucać. 4.18. Przy omawianiu obrzędów Komunii świętej, w związku z formułą "Panie, nie jestem godzien..." pada stwierdzenie J. Borkowicza: "Jakkolwiek byśmy się starali, i tak nie jesteśmy na tyle godni, by powiedzieć, że mamy prawo do spożywania Ciała i Krwi Pana. Ale liturgia podpowiada równocześnie: skoro już dostałeś te Dary, bierz i jedz, pij i nie zawracaj sobie głowy niegodnością". Autorowi tych słów chodziło z pewnością o postępowanie w przypadku niepewności, czy ktoś jest w stanie łaski i waha się z przystąpieniem do Stołu Pańskiego. W słowo wchodzi Pan Ireneusz Cieślik i mówi: "Praktyka jest odwrotna - powinienem zasłużyć na to po spowiedzi". Ojciec Tomasz Kwiecień sprawę przecina: w wątpliwości należy przyjąć Eucharystię, a potem rozstrzygnąć sprawę przy najbliższej spowiedzi (s. 219-220). Obawiam się, że zachęta: "Bierz i jedz i pij i nie zawracaj sobie głowy niegodnością" może narobić dużo zamętu. Nie chodzi o podtrzymywanie wątpliwości wynikających ze skrupulatyzmu, ale też nie można zlekceważyć wezwania św. Pawła probet seipsum homo - wezwania do badania swego sumienia, aby nie spożywać sobie sądu i potępienia (por. 1 Kor 11, 28-29), aby nie sprzyjać sytuacji, w której ludzie masowo przystępują do Eucharystii, a zupełnie się nie spowiadają, bo uważają się za bezgrzesznych. Na ten temat mówił już Sobór Trydencki, mówił też Jan Paweł II w encyklice Redemptor hominis (n. 20) i - ostatnio - w encyklice Ecclesia de Eucharistia vivit (nn. 36-37). Pokuta prowadzi do Eucharystii i Eucharystia zobowiązuje do nawrócenia, które nie polega tylko na odrzuceniu śmiertelnego grzechu, ale na trosce o prawdziwą przyjaźń z Bogiem. W przyjaźni zaś nie ma spraw mało ważnych. Ten sam Jezus, który mówi: Bierzcie i jedzcie, mówi także: Nawracajcie się... (Mk 1, 15). Nie chodzi tylko o wolność od grzechu ciężkiego, ale o wrażliwość sumienia dla jasnego odróżniania między przyjaźnią z Bogiem i gruboskórnością. 4.19. Trochę frywolnie (czy przekornie) rozstrzyga o. Kwiecień sprawę udzielania wiernym Komunii św. pod obiema postaciami. Słusznie domaga się solidnych rekolekcji eucharystycznych dla tych, którzy upominają się o dopuszczenie ich do Kielicha Krwi Pańskiej. Trafnie akcentuje potrzebę gotowości na cierpienie i dźwiganie swego codziennego krzyża. Wymaga pogłębienia wzajemnej miłości i troski o ubogich. Jeśli tego wszystkiego brakuje - oto konkluzja Ojca - "To niech już lepiej wierni przyjmują Komunię pod jedną postacią" (s. 270). Czyżby przyjmowanie Komunii tylko pod jedną postacią dyktowało mniejsze wymagania moralne niż przyjmowanie jej pod obiema postaciami? To chyba nie tak! 4.20. Pod koniec książki raz jeszcze wraca sprawa: liturgia dziełem Bożym dla ludu, czy dziełem ludu? Ojciec Kwiecień stwierdza: "nie lubię akcentowania liturgii jako dzieła ludu i zgromadzenia jako podmiotu celebracji. To jest część prawdy, nie cała prawda [...] dla mnie liturgia jest dziełem Bożym dla ludu, którego i ja, celebrans, jestem częścią. Prawdziwym podmiotem celebracji jest Chrystus" (s. 275). Nie zgadzam się z tak krańcowo formułowanymi twierdzeniami. Skoro prawda o liturgii jako o dziele ludu i o zgromadzeniu jako podmiocie

Page 106: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

celebracji - to część prawdy, to dlaczego pisze Ojciec, że "prawdziwym podmiotem celebracji jest Chrystus"? Czy znaczy to, że zgromadzenie nie jest "prawdziwym" jej podmiotem? Wszak Christus totus - to Głowa i Ciało. To koncepcja św. Augustyna. Kościół jest "prawdziwym" podmiotem liturgii tylko w Chrystusie i z Chrystusem, i w Duchu Świętym. Owszem KKK mówi w liczbie mnogiej o celebransach liturgii, nie rezerwując tego tytułu tylko dla kapłana przewodniczącego. I to mówi zarówno o celebransach liturgii niebieskiej (por. nr 1137-1138), jak i o celebransach liturgii sakramentalnej (ziemskiej), która jest tej niebieskiej przedsmakiem! Oto kilka cytatów: "Liturgię celebruje cała wspólnota, Ciało Chrystusa zjednoczone ze swoją Głową" (nr 1140). "W celebracji sakramentów całe zgromadzenie jest [...] <liturgiem>, każdy według swojej funkcji, ale <w jedności Ducha>, który działa we wszystkich" (nr 1144). O celebransach wyświęconych KKK tak mówi: "Słudzy ci są wybierani i konsekrowani przez sakrament święceń, przez który Duch Święty uzdalnia ich do działania w osobie Chrystusa-Głowy, aby służyć wszystkim członkom Kościoła (DP 2 i 15). Wyświęcony do posługi jest jakby <ikoną> Chrystusa Kapłana" (nr 1142). Ufam, że po tych refleksjach nikt z Czytelników nie zechce pójść za sugestią o. Tomasza Kwietnia i pytać o różnicę między liturgistą i terrorystą, ani o to, co czynić, jeśli spotkają się dwaj liturgiści, którzy odrzucają możliwość pertraktacji między nimi samymi...

Page 107: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://209.85.135.104/search?q=cache:HhurxKFtw_0J:www.katowice.oaza.pl/dl/materialy/czym_jest_liturgia.doc+poj%C4%99cie+liturgii&hl=pl&ct=clnk&cd=60&gl=pl

Czym jest a czym nie jest liturgia opracowanie: Marcin Miczek,

parafia Ducha Świętego w Chorzowie

I. Wstęp - zarysowanie tematu Ważne jest, aby wiedzieć, o czym się mówi. Trzeba znać znaczenie słów, dobrze je rozumieć - inaczej może dojść do nieporozumień. Uwaga: o liturgii można mówić bardzo wiele: ta konferencja nie ma ambicji wyczerpać tematu, powinna jednak nieco go uporządkować.

II. Czym nie jest liturgia, jak nie należy przeżywać liturgii Często łatwiej jest powiedzieć, kim nie jest Bóg, niż kim jest. Trochę podobnie jest z liturgią. Oto kilka przykładów błędnego rozumienia i przeżywania liturgii (według [5]).

1. Liturgia nie jest obrzędem oderwanym od życia

Iz 1, 11-17: Izajasz już na początku swej księgi ukazuje rozdźwięk między świątynnym a codziennym zachowaniem Żydów. Problem ten ukazuje też Chrystus mówiąc: Nikt nie może dwom panom służyć. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. (Mt 6, 24). Przysłowie ludowe określa taką postawę Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek. To jednak nie jest postawa chrześcijańska. Wierzący w Chrystusa powinien dbać o jedność miłości Boga i bliźniego oraz pamiętać o ostrzeżeniu św. Jana Kto nie miłuje swego brata, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. (1 J 4, 20). Dlatego groźna dla życia duchowego jest utrata łączności między liturgią, modlitwą a codziennym życiem, gdy liturgia i modlitwa stają się miejscami cudownego spotkania z Bogiem, zaś codzienność wypełniona bywa złością wobec bliźnich.

2. Liturgia nie jest magią

Jedną z przyczyn oddzielenia liturgii od życia może być zagubienie osobowej relacji z Bogiem. Liturgia staje się wówczas pewnym obowiązkiem religijnym, nakazem Boga i Kościoła. Spełnienie obowiązku przynosi pewne poczucie bycia w porządku i bezpieczeństwa. Jest możliwa i taka postawa (uważana za religijną, gdy tymczasem jest to postawa w dużej mierze magiczna), gdy niezrozumiałe dla człowieka obrzędy liturgiczne mają przynosić mu pewne owoce. Bóg w takiej liturgii jest traktowany instrumentalnie jak w religiach pogańskich. Nie jest wtedy istotne rozumowe poznanie liturgii, a jedynie bierne w niej uczestnictwo.

3. Liturgia nie jest kupowaniem Bożej łaski

Page 108: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

J 2, 13-22: Na teren świątyni wkradł się handel. Myślenie handlowe często może się zakraść do przeżywania modlitwy i liturgii. Ofiara człowieka ma mu zapewnić przychylną odpowiedź Boga, człowiek nie dopuszcza do siebie myśli, że wola Boga może być zupełnie odmienna od jego zachcianek, a jego pragnienia są nieuporządkowane i ich spełnienie nie prowadziłoby go do dobra. Taka postawa jest wypaczeniem miłości, która jest bezinteresowną wymianą darów a nie handlem. Oczywiście mówienie ze strony człowieka o bezinteresownej miłości do Boga i dawaniu mu czegoś swojego jest trochę naiwne (Rz 3, 23-24, 1 Kor 4, 7bc) - powinniśmy jednak przynajmniej nie traktować Jego łask jako zapłaty za nasze dobre uczynki i nie uzależniać naszych działań od pożądanych bez opamiętania znaków Jego łaskawości. Dlatego też wszelkie Msze św. o ... a potem za ... jak i podobne śluby należy oczyszczać z owego podejścia kupieckiego, nie mówiąc już o tym, że intencja Mszy św. lub ślubu musi być wystarczająco poważna.

4. Liturgia nie jest przede wszystkim dziełem człowieka

Mt 4, 8-11: Szatan proponuje Chrystusowi, a dziś człowiekowi, aby odwrócił się od Boga i złożył pokłon diabłu. Chce też skierować człowieka w stronę własnego ja - działa tak od kuszenia w raju. W sprawowaniu liturgii pokusa ta wiedzie do przesadnego zwracania uwagi na działanie człowieka. Najważniejszy staje się wystrój świątyni, gra organów, poprawne wyćwiczenie ministrantów, a nie spotkanie z Bogiem. Znana jest może anegdotka o Bożym Ciele. Wszystko zostało wspaniale przygotowane - sztandary, baldachim i eleganccy uczestnicy procesji. Szkopuł tylko w tym, że podczas samej procesji w przepięknej monstrancji nie było Ciała Pańskiego. Ktoś po procesji zwrócił na to uwagę księdzu, na co ten odrzekł - Ach, to taki szczegół. Opowiadanie to ukazuje pewne absurdalne podejście, jednak jego ślady mogą być obecne w bardziej niewinnych przejawach - chociażby owym przeżywaniem przez pół Mszy św., że ktoś coś źle zrobił, źle przeczytał, źle poszedł itd. Oczywiście nie oznacza to, że poprawne przygotowanie liturgii jest nieistotne - wręcz przeciwnie - powinno się zrobić to najlepiej jak się potrafi, jednak dobrze jest sobie uświadomić, że wszelkie te wysiłki są nieistotne wobec przychodzącego do nas Jezusa - On przychodzi bowiem niezależnie od całej oprawy liturgii.

III. Definicje liturgii 1. Co oznacza słowo liturgia w języku greckim

Z greckiego leiturgia = leitos (ludowy, wspólny, dokonywany w interesie wszystkich) + ergon (dzieło, czyn, działanie) = dzieło dokonywane na rzecz społeczności. W klasycznej grece leiturgia oznacza działanie dla dobra wspólnego, usługę publiczną, usługę dla ludu dobrowolną lub podejmowaną na mocy prawa - np. finansowanie zawodów sportowych, armii w czasie wojny. Arystoteles w dziele Polityka używa tego słowa na oznaczenie wszelkiej pracy podejmowanej dla dobra innych ludzi. Z czasem termin ten zaczął być stosowany także w znaczeniu religijnym i kultycznym, a w końcu to znaczenie stało się dominujące.

2. Jak jest oddawane w hebrajskich księgach Biblii

Page 109: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

W hebrajskim służbę innym ludziom wyraża się przez słowo seret (jeśli służba ta wypływa z bezwarunkowego oddania i zaufania) albo abad (gdy jest to ciężka praca przymusowa). Grecki przekład Biblii (Septuaginta) terminem leiturgia oddaje służbę Bożą w Namiocie Spotkania lub świątyni. Słowo leiturgia i pochodne występują ok. 170 razy i mają wyłącznie religijne i kultyczne znaczenie.

3. Liturgia w Nowym Testamencie

W księgach NT leiturgia pojawia się 15 razy. Nawiązuje do tego KKK 1070 - pojęcie to bowiem oznacza w NT nie tylko celebrację kultu Bożego, ale także głoszenie Ewangelii (ewangelizację, świadectwo) oraz pełnienie czynów miłości (diakonię, działalność charytatywną) - patrz też [5], strony 17-18

4. Definicje według Soboru Watykańskiego II

KL 7 - definicja bardziej teologiczna: a. Wykonywanie kapłańskiego urzędu Jezusa Chrystusa - Jezus Chrystus jest pierwszym działającym w liturgii (nie człowiek!), liturgia to kontynuacja Jego zbawczego dzieła w świecie, dlatego Jezus jest obecny w sakramentach. Mocą kapłaństwa chrzcielnego wszyscy chrześcijanie stają się drugim Chrystusem i mają włączać się w dzieło jedynego Liturga. b. Liturgia to świat znaków - praznakiem Boga jest Jezus Chrystus, a cała liturgia jest jakby utkana ze znaków (KKK), zrozumienie języka znaków jest konieczne, aby jak najpełniej zrozumieć misterium liturgiczne. c. Uświęcenie człowieka - pierwszym owocem liturgicznego działania Chrystusa jest uświęcenie człowieka, obdarzenie go Boskim życiem, bo świętość jest przymiotem Boga. Aby pozwolić dotknąć się Bogu jest potrzebna postawa pokornego otwarcia się na Jego działanie. Bóg działa w liturgii pierwszy, a dopiero Jego uświęcające działanie prowadzi do zrodzenia się w nas postawy uwielbienia. d. Kościół - ludzie jednocząc się z Chrystusem, zbliżają się do siebie. Liturgia zaś powinna ukazywać tę jedność w różnorodności posług (OWMR 58). Liturgia jest miejscem urzeczywistniania się Kościoła i jego samopoznawania się. Stąd też bardzo bolesna jest np. schizma lefebrystów, którzy liturgię usiłują sprawować w nieposłuszeństwie wobec Kościoła. e. Kult - owo uwielbienie Boga pojawia się na końcu jako owoc zjednoczenia z Bogiem i posłuszeństwa Jemu. Uświęcenie człowieka i uwielbienie Boga to jakby dwie strony chrześcijańskiego życia - im człowiek jest bardziej święty, tym bardziej chwali Boga (choćby przez własne życie) - najpełniej uwielbił Ojca Jego Syn - najlepiej wypełnił Jego wolę, jest Najświętszy. W liturgii to uwielbienie wyraża się przez piękno zewnętrzne (śpiew, szaty, modlitwy), jednak uwielbienie jest ważniejsze i pozostaje miłe Bogu nawet, gdy nie towarzyszy mu okazała oprawa. KL 10 - definicja bardziej duszpasterska, życiowa, praktyczna: a. Szczyt i źródło - to małe, ale bardzo istotne części wzniesienia i rzeki. Podobnie liturgia zajmuje pozornie niewiele czasu w naszym życiu (nawet jeśli jesteśmy niemal codziennie na Mszy św). Jednak owa małość czasowa jest tylko pozorem - liturgia powinna stać się jedną z najważniejszych rzeczy w życiu (patrz słowa ks. W. Danielskiego z listu do ks. Fr. Blachnickiego: Całe życie było i jest dla liturgii).

Page 110: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

b. Droga do nieba przez szczyt - udział w liturgii ziemskiej przygotowuje nas do udziału w liturgii niebieskiej, z którą już mamy łączność. Szczyt, jakim jest liturgia w stosunku do całego życia chrześcijańskiego przebija granicę skończoności świata i zanurza się w bezkresnej rzeczywistości nieba (ks. Stanisław Szczepaniec). A ponieważ Chrystus wszedł do nieba przez swą Mękę i Krzyż, to owa Pascha jest centrum Eucharystii, gdyż poza Krzyżem nie ma innej drabiny, po której można by dostać się do nieba (św. Róża z Limy, por. KKK 618). c. Droga do świata od źródła - z liturgii Kościół czerpie moc, by iść do świata i ewangelizować go. Ukazują to piękne obrazy Ez 47, 2-12 i J 19, 34 - woda wypływająca ze świątyni jak i przebitego boku Chrystusa to symbol Ducha Świętego, sprawcy prawdziwego uzdrowienia i przemiany. Liturgia jest źródłem, z którego rozlewa się ten Boży Duch na nas, abyśmy mogli nieść Go w nasze codzienne życie. Ten Duch powinien przeniknąć nas w całości, dotrzeć do wszelkich dziedzin życia.

5. Pewne nowe treści w KKK (II część: Celebracja chrześcijańskiego misterium)

Sakramenty jako moce wychodzące z Ciała Chrystusa, liturgia jako wymiana błogosławieństw, liturgia jako dzieło Trójcy Świętej, a także dzieło Kościoła (liturgię celebruje cała wspólnota).

6. VII drogowskaz ku dojrzałości chrześcijańskiej

Część definicyjna, opisowa, dogmatyczna (liturgia jest): a. uprzywilejowane miejsce spotkania z Chrystusem w Duchu Świętym - patrz KL 7 oraz nowe sformułowanie KKK o Trójcy Św. w liturgii b. znak objawiający i urzeczywistniający Kościół (patrz KL 7) c. źródło i szczyt (KL 10) Część zobowiązująca (dlatego chcę): d. pełne uczestnictwo - świadome (rozumne), czynne (aktywne), pełne (z czystym sercem) (KL 11 oraz inne punkty, słowo uczestnictwo pojawia się w KL wyjątkowo często) e. służba w zgromadzeniu liturgicznym jako zaszczyt i radość - liturgia jako znak jedności także wspólnot Ruchu w parafiach, rejonach; uczestnictwo i służba jako radość a nie smutny obowiązek f. posłuszeństwo Kościołowi i ostatniemu soborowi - poznawanie dokumentów Kościoła, a

nie reformowanie liturgii według własnych pomysłów (patrz KL 22) Literatura: [1] Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu [2] KL - Konstytucja o świętej Liturgii w: Sobór Watykański II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Wydanie III, Pallottinum, Poznań [3] KKK - Katechizm Kościoła Katolickiego, Pallottinum, Poznań, 1994 [4] OWMR - Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego w: Mszał Rzymski dla diecezji polskich, Pallottinum, Poznań, 1986 [5] ks. Stanisław Szczepaniec, Co to jest liturgia, Zeszyty Diakonii Liturgicznej, zeszyt 1, Kraków, 1995 [6] Jerzy Józef Kopeć, Ks. Wojciech Danielski, charyzmatyk Kościoła posoborowego, Światło-Życie, Lublin, 1996

Page 111: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

[7] Drogowskazy Nowego Człowieka, Zasady życia wspólnot Ruchu Światło-Życie, Fundacja „Światło-Życie”, Katowice, 1996

Page 112: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.warmia.oaza.org.pl/artykul.php?id=84

ks. Franciszek Blachnicki Liturgia jako zasada koncentracji w formacji kapłańskiej @ 2002-09-02 (komentarze - 0)

Gdy analizujemy wypowiedzi zawarte w dokumentach II Soboru Watykańskiego, a zwłaszcza w Dekrecie o Formacji Kapłańskiej, oraz w dokumentach posoborowych na temat wychowania przyszłych kapłanów w seminariach duchownych, uderza nas przede wszystkim ciągle powracająca troska o zapewnienie wewnętrznej i organicznej jedności tego wychowania we wszystkich jego elementach składowych. Zarysowująca się w tych dokumentach nowa pedagogika seminaryjna przyswaja sobie więc zasadę koncentracji, powszechnie przyjętą we współczesnej pedagogice. Pojęcie koncentracji należy do zespołu podstawowych pojęć tej pedagogiki i występuje ono w niej jako postulat ogólny, któremu muszą być podporządkowane wszystkie wysiłki pedagogiczne. Wysiłki te bowiem wtedy tylko będą skuteczne, jeżeli wszystkie elementy nauczania i pracy wychowawczej będą skoncentrowane w jednej zasadzie i w jednym celu i jeżeli uda się w ten sposób skoncentrować wszystkie wysiłki samowychowawcze wychowanka. Ma to swoje uzasadnienie w samej naturze ludzkiej, posiadającej w sobie jakiś "popęd monistyczny", wyrażający się w nieustannym dążeniu ducha ludzkiego do jedności. Wykazała to również współczesna psychologia, że człowiek zachowuje w sposób trwały tylko to, co jest duchowo, organicznie powiązane, co stanowi jakąś zwartą całość, jakiś system wartości. Tylko takie wychowanie, które potrafi przekazać wizję jednolitego i ściśle powiązanego systemu wartości, dostarcza twórczych motywów działania, mogących wywrzeć decydujący wpływ na wolę i na ukształtowanie życia. Wysunięcie postulatu koncentracji wychowawczej przez Sobór także w odniesieniu do seminariów duchownych i formacji kapłańskiej było z pewnością sprawą jak najbardziej aktualną, a nawet naglącą. Brak tej koncentracji i pewna dezintegracja stanowiły bowiem zasadniczy brak dotychczasowej formacji seminaryjnej. Zaznaczało się to już na płaszczyźnie formacji intelektualnej. Poszczególne przedmioty wykładane były w dużej mierze w izolacji od siebie, alumni otrzymywali wiedzę teologiczną "w kawałkach", bez jakiegoś wyraźnego centrum i myśli przewodniej, bez syntezy i całościowej wizji chrześcijaństwa. Brak więc było tego, co nazywa się koncentracją logiczną względnie dydaktyczną. Brak było również koncentracji psychologicznej, polegającej na oddziaływaniu w nauczaniu na całą osobowość i wszystkie jej władze, a nie tylko na umysł. Wykłady były prowadzone w duchu dziewiętnastowiecznej, w gruncie rzeczy racjonalistycznej koncepcji nauki i "naukowości", cechującej się jednostronnym intelektualizmem nie odpowiadającym specyfice przedmiotu nauk teologicznych, odniesionego nie tylko do rozumu, co do wiary, będącej z natury swej zaangażowanym aktem całej osoby. To prowadziło w konsekwencji do braku koncentracji etycznej, polegającej na jedności pomiędzy wiedzą a postawą życiową, na harmonii pomiędzy prawdą poznaną a prawdą realizowaną. Nie było bowiem naturalnej ciągłości i organicznej jedności pomiędzy zdobywaną wiedzą a życiem wewnętrznym i życiem modlitwy oraz pomiędzy studium teologicznym i ascezą seminaryjną a pracą duszpasterską. W końcu brakowało również koncentracji wychowawczej, polegającej na jednokierunkowości wpływów wychowawczych wywieranych przez wszystkich wychowawców względnie środowiska wychowawcze. Nie było jakiejś wewnętrznej korelacji pomiędzy pracą wychowawczą poszczególnych profesorów (o ile w ogóle byli oni wychowawcami), ojca duchownego, przełożonych opierających się o regulamin seminaryjny oraz kleru diecezjalnego, z jakim stykali się alumni w swoich parafiach w okresach wakacyjnych. W rezultacie tego rozbicia i braku koncentracji w wychowaniu seminaryjnym ,,Powstaje kapłan o duszy pikassowskiej, synkopowej. Jeżeli potem w pierwszych latach kapłaństwa nie osiągnie teologicznej i religijnej syntezy, wówczas mamy kapłana bez głębi teologicznej, bez kategorii teologicznego sposobu myślenia i patrzenia na świat, ludzi i wydarzenia, bez chęci do kontynuacji studium, bez zdolności przystosowania wiedzy teologicznej do przepowiadania prawdy Bożej na ambonie i w katechezie, do przekazywania życia Bożego wiernym". Jednym z istotnych założeń zamierzonej przez Sobór odnowy formacji kapłańskiej w seminariach jest przezwyciężenie wszystkich powyższych braków przez przyjęcie i wprowadzenie jedynej wszechstronnej, wszystko integrującej zasady koncentracji pracy wychowawczej. Dekret o Formacji Kapłańskiej odczytany w kontekście innych dokumentów soborowych i posoborowych zawiera w sobie i wskazuje taką zasadę. Jest nią liturgia. Wokół niej ma się dokonać integracja i koncentracja pedagogiczna formacji kapłańskiej w seminariach duchownych. Stwierdzenie powyższe jest z pewnością dla wielu zaskakujące i nie łatwe do przyjęcia. Jest ono wprawdzie po prostu konsekwencją i zastosowaniem tego co mówi KL 10: ,,Liturgia jednak jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła i jednocześnie jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc". Niemniej jest ono czymś wprost rewolucyjnym w stosunku do pojęć dotychczasowych o znaczeniu i wartości liturgii. Dlatego artykuł ten podejmuje próbę uzasadnienia powyższej tezy. W tym celu w pierwszej części zostaną zebrane i poddane krótkiej analizie wszystkie wypowiedzi dokumentów soborowych i posoborowych związane z powyższym zagadnieniem. Część druga będzie próbą głębszego teologicznego uzasadnienia tezy, że liturgia ma być zasadą koncentrującą wychowania seminaryjnego. I. Rola liturgii w formacji kapłańskiej według dokumentów soborowych i posoborowych. Wypowiedzi dotyczące formacji kapłańskiej i jej związku z liturgią zawierają następujące dokumenty: Konstytucja o świętej Liturgii (KL), Dekret o Formacji Kapłańskiej (DFK), Dekret o Posłudze i Życiu Kapłańskim (DPŻK), Motu proprio Pawła VI Sacram Liturgiam z 25. I. 1964 (SL), Instrukcja o należytym wykonywaniu Konstytucji o świętej Liturgii z 26. IX. 1964 (IWKL), oraz Instrukcja św. Kongregacji dla Seminariów i Uniwersytetów o liturgicznym wychowaniu alumnów z 25. XII. 1965 (ILWA). Wypowiedzi zawarte w tych dokumentach zostaną poniżej usystematyzowane w następujący sposób: punkt pierwszy przedstawi wypowiedzi dotyczące wykładów liturgiki, a więc formacji intelektualnej, punkt drugi wypowiedzi związane z przeżywaniem liturgii w seminarium i jego związku z formacją do życia wewnętrznego i przygotowaniem do duszpasterstwa liturgicznego, trzeci wreszcie wypowiedzi dotyczące współodpowiedzialności wszystkich profesorów i moderatorów za wychowanie liturgiczne alumnów. W każdym punkcie będzie chodziło oczywiście o uwydatnienie tych sformułowań, które wskazują na liturgię, jako zasadę koncentracji wychowawczej. Przyjęty sposób porządkowania wypowiedzi przy tym będzie odpowiadał wprowadzonemu we wstępie rozróżnieniu na koncentrację logiczno-dydaktyczną, psychologiczno-etyczną i wychowawczą.

l. Wykłady liturgiki w formacji kapłańskiej. Podstawowe wypowiedzi na ten temat zawarte są w artykule 15 i 16 KL. Artykuł 15 określa wymagania dotyczące przygotowania fachowego profesorów, którym powierza się nauczanie liturgii świętej w seminariach zakonnych, domach studiów i na wydziałach teologicznych. Zasada, że ci wykładowcy powinni mieć ukończone studia specjalistyczne, jest w swoich konsekwencjach praktycznych bardzo ważna, jeżeli się zważy, że dotychczas, zarówno u nas jak i za granicą raczej wyjątkowo spotykało się wśród profesorów liturgiki liturgistów z prawdziwego zdarzenia, mających studia z tego zakresu. Wykłady te zlecano dogmatykom, moralistom, kanonistom lub po prostu praktykom bez żadnej specjalności naukowej. Art. 16 KL postanawia co następuje: "W seminariach i zakonnych domach studiów liturgikę należy zaliczyć do przedmiotów koniecznych i ważniejszych na wydziałach zaś teologicznych do przedmiotów głównych, a wykładać ją z uwzględnieniem aspektu zarówno teologicznego i historycznego jak i duchowego, duszpasterskiego oraz prawnego. Ponadto wykładowcy innych przedmiotów, zwłaszcza zaś teologii dogmatycznej, Pisma świętego, teologii życia wewnętrznego i pastoralnej, powinni, stosownie do wymagań własnego przedmiotu, tak uwydatnić misterium Chrystusa i historię zbawienia, aby jasno uwidocznił się związek tych przedmiotów z liturgią i jedność formacji kapłana".

Page 113: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Paweł VI w motu proprio SL wydanym w styczniu 1964 roku wyraża życzenie, aby to, co w sprawie nauczania liturgiki w seminariach, instytutach zakonnych i na wydziałach teologicznych postanawiają artykuły 15, 16 i 17 KL już obecnie zostało uwzględnione w programie studiów, celem należytego przeprowadzenia w najbliższym roku szkolnym. Niezwłoczne wykonanie a. 15 i 16 KL poleca również IWKL z 1964 r. w art. 11 i 12: "Co dotyczy liturgicznego wychowania alumnów: a) na wydziałach teologicznych należy utworzyć katedrę liturgii, aby wszyscy alumni otrzymali należytą wiedzę liturgiczną, w seminariach zaś i zakonnych domach studiów niech ordynariusze miejscowi i zwierzchnia władza zakonna jak najrychlej postarają się o specjalnego, należycie przygotowanego profesora liturgiki, b) profesorowie, którzy mają uczyć liturgii św. niech jak najrychlej odpowiednio się przygotują stosownie do art. 15 Konstytucji. Nauka liturgii ma trwać przez odpowiedni przeciąg czasu, który ustali kompetentna władza w programie studiów i należy ją podawać według właściwej metody, stosownie do art. 16 Konstytucji". DFK odnośnie wykładów liturgii zadawala się w punkcie 16 ogólnym stwierdzeniem ,,Liturgii świętej, którą za pierwsze i niezbędne źródło ducha prawdziwie chrześcijańskiego winno się uważać, należy uczyć po myśli art. 15 i 16 Konstytucji o św. Liturgii". Więcej natomiast uwagi poświęca Dekret nowemu ujęciu innych przedmiotów teologicznych, postulując ich związanie z Tajemnicą Chrystusa i historią zbawienia oraz z liturgią. Najwięcej uwag szczegółowych na temat omawianego zagadnienia znajdujemy w rozdziale IV ILWA z 25. XII. 1965. Art. 64 określając miejsce, jakie należy zarezerwować dla nauczania liturgii, czy też rozważanej osobno, czy to w odniesieniu do innych nauk kursu teologicznego, przytacza po prostu m extenso art. 16. KL. Art. 65 określa wymiar godzin, jaki powinno się przeznaczyć na liturgikę. Wynosi on jedną godzinę tygodniowo przez cztery lata studium teologicznego. Rozmieszczenie tych godzin w poszczególnych latach studiów może ulec zmianie, zależnie od warunków lokalnych, byleby została zachowana w sumie wyznaczona ilość godzin. Art. 66 mówi o kwalifikacjach, jakie powinien posiadać wykładowca liturgiki. Art. 67 wskazuje na obszerny załącznik do instrukcji, zawierający dość szczegółowy program i wykaz materiałów dla wykładów z liturgiki. Art. 68 przypomina polecenie Soboru dotyczące związku głównych przedmiotów teologicznych z liturgią, wskazując głównie na ważność tego związku w wykładzie sakramentologii i Pisma św. Art. 69 mówi wreszcie o należytym wyposażeniu biblioteki seminaryjnej w literaturę liturgiczną, zwłaszcza źródłową. Tyle wypowiedzi na temat wykładów liturgiki w seminariach duchownych znajdujemy w dokumentach soborowych i posoborowych. W podsumowaniu i skomentowaniu tych wypowiedzi należałoby trzy rzeczy uwydatnić: a) Liturgika otrzymuje nową pozycję i nową rangę wśród dyscyplin teologicznych i w teologicznym ratio studiorum. Zostaje ona zaliczona do tzw. disciplinae principales i staje w jednym szeregu obok takich dyscyplin jak teologia dogmatyczna, moralna i egzegeza Pisma św. Dotychczas, w myśl zarządzeń wykonawczych do Konst. Ap. Deus scientiarum Dominus z 12. VI. 1931 (AAS 23/1931) 271; 255) była ona zaliczana do tzw. nauk pomocniczych (disciplinae auxiliares) obok takich przedmiotów jak j. hebrajski, j. grecki i ascetyka (natomiast patrologia i archeologia zaliczane były do disciplinae principales). W czasie dyskusji w auli soborowej zwrócono uwagę, że terminologia disciplinae principales et auxiliares dotyczy tylko wydziałów teologicznych na uniwersytetach i dlatego w odniesieniu do seminariów wprowadzono określenie "przedmioty konieczne i ważniejsze" (Disciplina de sacra Liturgia.., inter disciplinas necessarias et potiores... est habenda), która rzeczowo ma wyrażać to samo, co określenie disciplina principales . b) Zaliczenie liturgiki do przedmiotów głównych związane jest z nową koncepcją przedmiotu materialnego liturgiki jako nauki w ogóle. Dotychczas liturgika utożsamiana była z rubrycystyką i co najwyżej z historią liturgii. Nieśmiało tylko, tu i tam, próbowano mówić o teologii liturgii oraz duchowości liturgicznej w związku z wykładami liturgiki. KL, każąc wykładać liturgikę w aspekcie teologicznym, historycznym, ascetycznym, duszpasterskim oraz prawnym, przyjmuje integralną i dojrzałą koncepcję tej nauki, jaką wypracowała ona w ostatnich latach w wyniku swej wewnętrznej ewolucji. Na zakres przedmiotu materialnego liturgiki w nowym ujęciu wskazuje właśnie aneks do ILWA. c) Wreszcie należy zwrócić uwagę na fakt najbardziej znamienny: liturgika nie tylko została postawiona w rzędzie przedmiotów głównych, ale nawet wyznaczono jej wśród nich w pewnym sensie pozycję centralną. Jedność intelektualnej formacji kapłańskiej ma być osiągnięta w ten sposób, że wykładowcy innych, głównych przedmiotów teologicznych mają jasno uświadomić ich związek z liturgią. Liturgika ma więc być tym przedmiotem, wokół którego ma się dokonać postulowana koncentracja logiczno-dydaktyczna w formacji kapłańskiej. Stwierdzenie powyższe z pewnością nie jest łatwe do przyjęcia i wymaga ono głębszego uzasadnienia. Zanim zostanie poniżej podjęta próba tego uzasadnienia, ograniczymy się tu do stwierdzenia, że jego możliwość łączy się z dowartościowaniem we wszystkich dyscyplinach takich pojęć jak Tajemnica Chrystusa czy Tajemnica Paschalna Chrystusa oraz historia zbawienia, które to pojęcia są ściśle związane z nowym, teologicznym spojrzeniem na liturgię.

2. Przeżycie liturgii a jedność formacji kapłańskiej. Dokumenty soborowe i posoborowe są wyrazem troski o jedność formacji kapłańskiej nie tylko na płaszczyźnie intelektualnej, ale we wszystkich jej odcinkach i wymiarach. Jako drogę wiodącą do tej jedności wskazują także jednoznacznie liturgię. Odnowa liturgiczna ma być w pełni urzeczywistniana i realizowana w seminariach duchownych. Wypowiedzi dokumentów ukazują nam wizję seminarium jako społeczności liturgicznej, głęboko przenikniętej duchem odnowionej liturgii. Tę wizję kreśli już artykuł 17 KL: ,,W seminariach i domach zakonnych klerycy powinni otrzymać liturgiczną formację życia duchowego przez należyte pouczenie i kierowanie, dzięki któremu będą mogli zrozumieć święte obrzędy i całą duszą w nich uczestniczyć, już to przy celebrowaniu świętych tajemnic, już też przy innych ćwiczeniach pobożnych przepojonych duchem liturgii. Niech się również nauczą zachowywania przepisów liturgicznych, tak, aby życie w seminariach i instytucjach zakonnych było głęboko przeniknięte duchem liturgii". Paweł VI w motu proprio SL żąda, aby niezwłocznie przystąpiono do realizacji tego punktu KL. Instrukcja o WKL bliżej precyzuje to żądanie w art. 13, 14, 15, 16, 17. Mówi najpierw o możliwie najdoskonalszym wypełnieniu funkcji liturgicznych w seminariach i o odpowiednim przygotowaniu kaplic i sprzętu liturgicznego i paramentów. Szczególnie ważny jest a. 14, który postuluje oparcie formacji życia duchowego alumnów o liturgię: ,,Aby kleryków zaprawić do uczestnictwa w obchodach liturgicznych i czerpania z nich życia duchowego, którego później mają innym udzielać. Konstytucję o Liturgii św. należy w całej pełni wprowadzić w życie seminariów i zakonnych domów studiów, stosownie do wskazań dokumentów Stolicy Apostolskiej". Z liturgią należy ściśle związać seminaryjne ćwiczenia duchowne: ,,Odpowiednie zaś wprowadzenie do liturgii św. należy przeprowadzać przez polecanie traktujących o liturgii dzieł, zwłaszcza pod względem teologicznym i duchownym, w które biblioteka powinna być dobrze zaopatrzona; następnie przez rozmyślania i konferencje, które należy czerpać przede wszystkim ze źródła Pisma św. i liturgii, i przez wspólne praktykowanie tradycyjnych zwyczajów życia chrześcijańskiego z uwzględnieniem różnych okresów roku liturgicznego". .Następne artykuły mówią o Eucharystii jako o ośrodku całego życia duchownego w seminariach oraz o modlitwie brewiarzowej. Najważniejszym dokumentem jest jednak Instrukcja o LWA z 1965 roku. Uważne jej przestudiowanie prowadzi do wniosku, że nie chodzi tutaj o formację liturgiczną pojętą jako jeden z wycinków ogólnej formacji seminaryjnej. Instrukcja raczej zarysowuje koncepcję całościową formacji skoncentrowanej wokół liturgii. W tym celu daje na wstępie szerokie i bogate określenie liturgii i Jej wartości, szczególnie jej wartości dla formacji życia kapłańskiego (a. 3 i 4). Art. 6 zaś w ten sposób syntetycznie ujmuje znaczenie, jakie posiada liturgia dla formacji kapłańskiej: "Liturgia przede wszystkim wzbogaca życie przyszłego sługi ołtarza pod różnymi względami, tak naukowymi i duchownymi, jak też ludzkimi. Liturgia bowiem, jako uobecnienie samego Odkupienia, w łączności z jedną i tą samą życiodajną czynnością, jednoczy praktykę wiary i całe poznanie teologiczne, oraz działanie moralne, tak więc w wykonywaniu jednego dzieła, jednoczy wielorakie

Page 114: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

aspekty chrześcijańskiego życia. Bowiem jako wyraz nauki, liturgia nic nie odejmując obiektywności wiary i wiedzy teologicznej, na których się opiera, podnosi ją z poziomu wiedzy spekulatywnej na poziom życia kultu, o ile zaś jest sprawowaniem tajemnic, aż dziwne, ile może dla wytworzenia i wzmocnienia odczucia Boga i skutecznego przyzwyczajenia umysłów do wielbienia Bożej transcendencji. Z tego powodu liturgia również strzeże, aby nauki teologiczne nie były wykładane fragmentarycznie i między sobą niepowiązane, oraz pozwala, aby ich zastosowanie stało się łatwiejsze w przyszłym posługiwaniu. Rzeczywiście poszczególne rodzaje nauki kościelnej w świetle liturgii zaczerpną od niej nowej mocy: Pismo św. nabiera pełniejszego znaczenia, dogmat przechodzi w uwielbienie, nauka moralności dosięga pobożności, historia staje się pochwałą Opatrzności, prawo stara się nakazywać miłość". Instrukcja wskazuje więc wyraźnie na znaczenie liturgii dla osiągnięcia tego, co nazwane zostało we wstępnych uwagach koncentracją psychologiczną i etyczną. W przeżyciu liturgicznym zdobywana wiedza teologiczna ogarnia całą osobowość alumna a prawda poznana staje się prawdą przeżytą. Nie sposób tu referować bogatej i szczegółowej treści Instrukcji zawartej w rozdziale I o pielęgnowaniu życia liturgicznego w seminarium, w rozdziale II o duchowym wychowywaniu do liturgii oraz w rozdziale III o praktycznym wychowaniu do liturgii. Wystarczy tylko wskazać, że zwłaszcza rozdział II wskazuje drogę do ostatecznego przezwyciężenia rozdźwięku istniejącego pomiędzy tradycyjną formacją do życia wewnętrznego, opartą o system ćwiczeń duchownych konstruowany w zasadzie obok liturgii, a liturgią, i ukazaną w pełni jako autentyczne źródło pobożności i życia chrześcijańskiego. Tym samym została również otwarta droga do integracji formacji kapłańskiej na innym odcinku. Chodzi o przezwyciężenie rozdźwięku pomiędzy typem duchowości wyrabianym w seminarium w oparciu o duchowość zakonną a duchowością, jakiej domaga się życie kapłana diecezjalnego tkwiącego w duszpasterstwie. Dekret o PŻK wskazuje drogę do doskonałości i świętości kapłańskiej poprzez głębokie wniknięcie w istotę swojej posługi Słowa Bożego i sprawowanie misteriów liturgicznych. ,,Ponieważ prezbiterzy uczestniczą w odpowiedniej mierze w urzędzie Apostołów, została im przez Boga udzielona łaska, aby byli sługami Jezusa Chrystusa wśród ludów, pełniąc świętą posługę Ewangelii, aby ofiara ludów była przyjęta, uświęcona w Duchu Świętym. Przez apostolskie bowiem opowiadanie Ewangelii, Lud Boży jest zwoływany i zgromadzony tak, że wszyscy należący do tego Ludu, będąc uświęceni przez Ducha Świętego, ofiarują samych siebie jako ,,ofiarę żywą, świętą i miłą Bogu" (Rzym 12, l). Przez posługę zaś prezbiterów dokonuje się duchowa ofiara wiernych w zjednoczeniu z Ofiarą Chrystusa, jedynego Pośrednika. Tę zaś ofiarę składa się bezkrwawo i sakramentalnie w Eucharystii przez ich ręce w imieniu całego Kościoła, aż do czasu przyjścia samego Pana. Do tego zmierza i w tym spełnia się posługa prezbiterów. Ich to posługiwanie, które zaczyna się od głoszenia Ewangelii czerpie swą moc z Ofiary Chrystusa i dąży do tego, by całe to odkupione państwo, to jest zgromadzenie i społeczność świętych, jako. powszechna ofiara zostało ofiarowane Bogu przez Wielkiego Kapłana, który w męce ofiarował także samego siebie za nas, byśmy się stali ciałem tak wielkiej Głowy. Celem zatem, do którego zmierzają prezbiterzy przez posługę i życie, jest chwała Boga Ojca w Chrystusie. Chwała ta polega na tym, że ludzie świadomie, dobrowolnie i z wdzięcznością przyjmują dzieło Boże dokonane w Chrystusie i okazują je w całym swym życiu". Jeżeli taka jest istota kapłańskiej posługi i ta istota pokrywa się w gruncie rzeczy z istotą kapłańskiego życia w doskonałości swego stanu, to seminaryjne wychowanie duchowe skoncentrowane wokół liturgii prowadzi tym samym prostą drogą do realizacji typu duchowości jak najbardziej odpowiadającego powołaniu kapłana diecezjalnego. Sam Dekret o Formacji Kapłańskiej, który należałoby tu jeszcze omówić, na pozór, zewnętrznie nie poświęca wiele uwagi formacji liturgicznej w jej roli koncentrującej całość formacji seminaryjnej. Przy silnym akcentowaniu potrzeby wewnętrznej jedności całej formacji, akcent spoczywa jednak na jej orientacji duszpasterskiej, która powinna być dominująca. ,,Seminaria Wyższe konieczne są dla formacji kapłańskiej. W nich całe kształtowanie alumnów winno zdążać do tego, aby na wzór Pana naszego Jezusa Chrystusa, Nauczyciela, Kapłana i Pasterza wyrabiali się oni na prawdziwych duszpasterzy. Dlatego też wszystkie sposoby formacji duchowej, intelektualnej i dyscyplinarnej winny być harmonijnie skierowane do tego celu pasterskiego" (DFK 4). Ten cel pasterski jednakże, zgodnie z cytowanym powyżej art. DPŻK, ukazany jest przede wszystkim jako wykonywanie dzieła zbawienia w Ofierze eucharystycznej i Sakramentach. Jeżeli postulat skoncentrowania formacji seminaryjnej wokół posługi duszpasterskiej przyszłych kapłanów zestawimy z ogólnym posoborowym postulatem "w liturgii ześrodkowanej działalności duszpasterskiej" (WKL 6), dojdziemy do wniosku, że postulat koncentracji formacji kapłańskiej w liturgii zawarty jest również w całej orientacji Dekretu o FK.

3. Współodpowiedzialność wszystkich za formację liturgiczną alumnów. Jeżeli dokumenty soborowe postulują koncentrację logiczną oraz psychologiczną i etyczną wokół liturgii, to należy oczekiwać, iż będą one postulowały również koncentrację wychowawczą na, tym odcinku. To należałoby jeszcze krótko wykazać w tym punkcie. DFK w art. 5 mówi najpierw ogólnie o koncentracji wychowawczej czyli o potrzebie jedności i współodpowiedzialności wszystkich przełożonych i profesorów za wychowanie alumnów. ,,Przełożeni i profesorowie niech sobie dobrze uświadomią, w jak wielkim stopniu od ich sposobu myślenia i postępowania zależy rezultat formacji alumnów. Niech pod kierownictwem rektora wejdą w najściślejszą wspólnotę ducha i działania, a między sobą i wraz z alumnami niech tworzą taką rodzinę, która by odpowiadała modlitwie Chrystusa, "aby byli jedno" i podtrzymywała wśród alumnów radość z własnego powołania". Inne dokumenty wyraźnie mówią o tym, że ta jedność wychowawców i profesorów odnosi się szczególnie do formacji liturgicznej alumnów. IWKL, mówiąc w art. 14 o wprowadzaniu w życie seminariów w całej pełni Konstytucji o św. Liturgii, podkreśla, że "wszyscy moderatorzy i profesorowie jednomyślnie i jednozgodnie mają się do tego przyczyniać". Tak samo czytamy w a. 13 ILWA: "Przełożeni i profesorowie, jako zastępcy Biskupa oraz wykonawcy jego woli, niech pilnie podejmą do wykonania, każdy w swoim zakresie, różne ujęcia liturgicznego wychowania; aby zaś ich praca przyniosła tym obfitsze rezultaty, niech swe zadania chętnie między sobą uzgadniają". Wreszcie nie bez głębszego związku z postulatem koncentracji wychowawczej pozostają przepisy dotyczące sprawowania ofiary eucharystycznej w seminariach, zwłaszcza w niedziele i święta. IWKL mówi w a. 15: "W niedzielę zaś oraz inne większe święta Msza św. powinna być śpiewana przy udziale wszystkich domowników, z homilią i o ile to możliwe, z Komunią sakramentalną wszystkich nie kapłanów. Kapłani zaś, jeżeli pożytek wiernych nie wymaga, by osobiście odprawiali, zwłaszcza w uroczyste święta - mogą koncelebrować". To samo powtarza ILWA w art. 24, z tym, iż wyraża się mocniej, iż kapłanom, nie mającym do spełniania jakiejś czynności poza domem "poleca się, by po otrzymaniu pozwolenia od Ordynariusza Mszę świętą koncelebrowali, aby w ten sposób lepiej ukazała się jedność ofiary i kapłaństwa". Wydaje się, iż w duchu całości wypowiedzi dokumentów soborowych i posoborowych można by tu dodać, że to niedzielne zgromadzenie eucharystyczne całej społeczności seminaryjnej ma być także widocznym i skutecznym znakiem jedności całej formacji kapłańskiej skoncentrowanej w liturgii i wokół liturgii. W rezultacie dokonanych zestawień i analiz soborowych i posoborowych dokumentów dotyczących formacji kapłańskiej, jasno zarysowuje się rola liturgii jako naczelnej zasady koncentracji pedagogicznej zarówno w aspekcie logiczno-dydaktycznym, jak psychologicznym, etycznym i wychowawczym. Niedostatecznie jasno jednakże zarysowują się jeszcze wewnętrzne, teologiczne racje takiego wprost rewolucyjnego w stosunku do tradycyjnych ujęć potraktowania roli i znaczenia liturgii. Druga część tego artykułu podejmie więc próbę teologicznego uzasadnienia faktycznie przez sobór przyjętej i zaleconej koncentracji pedagogicznej formacji kapłańskiej w liturgii. II. Teologiczne uzasadnienie centralnej roli liturgii w formacji kapłańskiej.

Page 115: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Aby uzasadnić teologicznie tę centralną i niezwykłą rolę, jaką dokumenty soborowe i posoborowe wyznaczają liturgii w formacji kapłańskiej, trzeba najpierw wskazać, że operują one o wiele bogatszym, pełniejszym i głębszym pojęciem liturgii w ogóle, niż pojęcie, które określało koncepcję liturgiki w ujęciu tradycyjnym. Póki liturgię definiowano jako zewnętrzny, prawnymi przepisami unormowany kult Kościoła, można było liturgikę utożsamiać z rubrycystyką czy swoistą archeologią, badającą dawne formy kultu w swoich zewnętrznych wyrazach i wtedy uzasadnione było umieszczanie tej dyscypliny w ratio studiorum w ramach drugorzędnych nauk pomocniczych. Dzisiaj jednak nowe i teologiczne ujęcie istoty liturgii postuluje i uzasadnia zarazem nową pozycję, jaką jej wyznaczają soborowe dokumenty. Wykazanie tego będzie treścią punktu pierwszego poniższych rozważań. Teologiczne ujęcie istoty liturgii ukazuje ją w ścisłej łączności z pojęciem paschale Mysterium Christi względnie krócej Mysterium Christi lub Mysterium Salutis, co znów z kolei wiąże się nierozdzielnie z pojęciem historii zbawienia. Ponieważ powyższe pojęcia zaczynają dziś spełniać zasadniczą rolę w koncepcji teologii w ogóle, możliwe i konieczne staje się związanie wszystkich głównych dyscyplin teologicznych z liturgiką (i odwrotnie). Punkt drugi poniższych rozważań będzie miał za zadanie bliższe ukazanie tych związków. Pojęcie historii zbawienia konsekwentnie zastosowane do wyjaśnienia faktu chrześcijaństwa, prowadzi do jego ujęcia w aspekcie egzystencjalnym i dynamicznym. To stwarza naturalny pomost pomiędzy wiedzą teologiczną a życiem chrześcijańskim, pomiędzy teologią i duszpasterstwem, co z kolei otwiera możliwość integracji formacji kapłańskiej. Ta integracja zostanie osiągnięta w sposób najpełniejszy wtedy, jeżeli samą egzystencję kapłańską wyprowadzi się z liturgii pojętej jako wydarzenie w ramach trwającej historii zbawienia. Na pewne próby takiego podejścia do problemu integracji formacji kapłańskiej wskaże punkt trzeci naszych rozważań.

l. Nowe pojęcie liturgii a miejsce liturgiki w ratio studiorum. Ktoś słusznie zauważył, że w soborowej Konstytucji o świętej Liturgii nie tyle są ważne konkretne postanowienia i wytyczne dotyczące jej reformy, co nowe spojrzenie na istotę liturgii i jej znaczenie w życiu Kościoła. To nowe spojrzenie nie jest oczywiście czymś, co pojawia się niespodziewanie na soborze jak deus ex machina. Jak wykazał ks. S. Czerwik jest ono kontynuacją i wykończeniem tego pojęcia liturgii, którego zasadnicze elementy znajdowały się już w encyklice Mediator Dei, zamykającej okres ewolucji sięgającej swymi początkami czasów P. Guerangera (+ 1877). Nie może być zadaniem tego artykułu przedstawienie całego bogactwa treści wiązanej obecnie z pojęciem liturgii. Odsyłając zainteresowanych do istniejących już opracowań, ograniczymy się do kilku istotnych stwierdzeń, potrzebnych do całości logicznego toku naszych rozważań. Odrzucając za Piusem XII niedostateczne pojmowanie liturgii jako zewnętrznej części kultu oraz jako zbioru praw i przepisów hierarchii dotyczących kultu, nowe ujęcie cechuje się dostrzeżeniem w liturgii tego, co wyraża pojęcie misterium. Przez to pojęcie, najogólniej biorąc, należy rozumieć obecność rzeczywistości nadprzyrodzonej w rzeczach, czynnościach czy osobach należących do naturalnego, historycznego porządku. Tą rzeczywistością nadprzyrodzoną uobecnioną w znakach widzialnych liturgii jest Jezus Chrystus, Zbawiciel nasz i Pośrednik oraz Kapłan. Obecny jest Chrystus nie w jakiś sposób statyczny (jak to pojmował jednostronny, oderwany od Mszy św. kult adoracyjny obecności Chrystusa w Eucharystii), ale w sposób dynamiczny, ze swoim dziełem odkupienia, którego szczytowymi fazami są śmierć zbawcza na krzyżu, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie oraz uwielbienie, a co wyraża pojęcie ,,paschalna tajemnica Chrystusa". Chrystus w ten sposób obecny w liturgii oddaje doskonały kult Ojcu i to w imieniu i w zjednoczeniu z Kościołem, jako społecznością zbawionych. Dlatego Pius XII podaje następującą definicję liturgii: ,,Liturgia święta więc stanowi cześć publiczną, którą Zbawiciel nasz, Głowa Kościoła, żywi dla Ojca Niebieskiego, którą społeczność wiernych oddaje założycielowi swojemu, a przezeń Ojcu Przedwiecznemu. Krótko mówiąc, liturgia obejmuje całkowity kult publiczny Ciała Mistycznego Jezusa Chrystusa, a więc Jego Głowy i członków". Ta definicja liturgii nie jest pełną i wyczerpującą, encyklika zawiera jeszcze inne elementy składające się na integralne pojęcie liturgii. Przede wszystkim chodzi o to, że jest ona nie tylko kultem, ale także uświęceniem człowieka. Przez wszczepienie w tajemnicę paschalną Chrystusa wierzący dostępują owoców odkupienia i zarazem stają się zdolni do oddania czci Ojcu przez Chrystusa, z Nim i w Nim. Ten aspekt soteriologiczny liturgii obok aspektu latreutycznego w pełni uwydatniła Konstytucja liturgiczna, przypominając już na samym początku, w art. 2, słowami modlitwy nad darami 9 niedzieli po Zesłaniu Ducha Św., że przez liturgię "dokonuje się dzieło naszego odkupienia". Drugą nowością w spojrzeniu na istotę liturgii, którą szczególnie mocno zaakcentowała Konstytucja liturgiczna, jest dostrzeżenie w liturgii znaku, w którym objawia się istota Kościoła i który ten Kościół równocześnie urzeczywistnia, buduje. Znów na samym wstępie, w art. cyt. wyraża to Konstytucja słowami: ,,Liturgia, przez którą - szczególnie w boskiej Ofierze Eucharystycznej - dokonuje się dzieło naszego odkupienia w najwyższym stopniu przyczynia się do tego, aby wierni życiem swoim wyrażali oraz ujawniali innym misterium Chrystusa i rzeczywistą naturę prawdziwego Kościoła". Liturgia, szczególnie w znaku zgromadzenia eucharystycznego jest więc po prostu epiphanią Kościoła. C. Vagaggini wyrazi tę prawdę w słowach: Kościół odnajduje względnie rozpoznaje siebie w liturgii. Liturgia bowiem to uprzywilejowane miejsce poznania ogólnej natury Kościoła (a. 2), to szczyt i źródło życia Kościoła (a. 9-13), to główne objawienie się Kościoła (a. 41), to działanie całego Kościoła jako sakramentu jedności (a. 26). Liturgia wreszcie jako sacramentum, to przedziwny wyraz totius Ecclesiae mirabilis sacramenti, wywodzącego się z sakramentu, którym jest Chrystus w swojej paschalnej tajemnicy. Liturgia przy tym jako sakrament jest znakiem skutecznym, który sprawia, urzeczywistnia to, co oznacza, tj. Kościół. Powyższe, raczej przykładowo wybrane sformułowania, będące wyrazem nowego, teologicznego spojrzenia na liturgię, są wystarczające, aby uznać konieczność dowartościowania liturgii w programie studiów seminaryjnych oraz ukazania związku wszystkich dyscyplin teologicznych z liturgią.

2. Tajemnica Chrystusa jako nowe principium jedności nauk teologicznych. Art. 16 KL mówiąc o connexio cum liturgia poszczególnych, głównych dyscyplin teologicznych, wskazuje równocześnie drogę wiodącą do odkrycia tych powiązań. Drogą tą jest uwydatnienie - stosownie do wewnętrznych wymagań własnego przedmiotu - misterium Chrystusa i historii zbawienia. DFK precyzuje dokładniej to wymaganie, najpierw ogólnie, a potem w odniesieniu do poszczególnych dyscyplin. "Przy reorganizacji studiów kościelnych na to głównie należy zwracać uwagę, aby lepiej zestawić z sobą przedmioty filozoficzne i teologiczne i aby one harmonijnie zmierzały do coraz lepszego otwierania umysłów alumnów na Tajemnicę Chrystusa, która całą historię rodzaju ludzkiego przenika, wywiera nieustanny wpływ na Kościół i działa głównie poprzez posługę Kościoła" (a. 14). Właściwe studium seminaryjne powinien poprzedzić kurs wstępny, który powinien dać alumnom jakąś wstępną wizję całości chrześcijaństwa. W ramach tego kursu wstępnego należy ,,tak przedstawić tajemnicę zbawienia, aby alumni zorientowali się co do sensu studiów kościelnych, ich porządku oraz celu duszpasterskiego, a równocześnie, by doznawali pomocy dla oparcia całego życia na wierze i przepojenia go wiarą"(tamże). Nawet studium filozofii należy tak ustawić, aby pomagało ono alumnom "w dostrzeganiu powiązań istniejących między argumentami filozoficznymi a tajemnicami zbawienia" (a. 15). Pismo św. zawierające historię zbawienia powinno być tak wykładane, aby "być jakby duszą całej teologii". W tym celu nie wystarczy egzegeza, ze swą metodą analityczną, ale trzeba syntezy teologii biblijnej, która alumnom uświadomi ,,najważniejsze tematy objawienia Bożego" (a. 16). Także teologia dogmatyczna musi być zorientowana ku historii zbawienia. Dlatego powinna ona najpierw przedstawić tematy biblijne oraz teologię Ojców Kościoła. Potem dopiero jest miejsce, na spekulację w duchu św. Tomasza "dla możliwie pełnego wyjaśnienia tajemnic zbawienia". Przy tym alumni powinni uczyć się zawsze ,,dostrzegać owe tajemnice jako obecne i działające w czynnościach liturgicznych i w całym życiu Kościoła" (a. 16). ,,Również i pozostałe dyscypliny teologiczne niech znajdą odnowę przez żywszą łączność z Tajemnicą Chrystusa i historią

Page 116: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

zbawienia. Szczególną troskę należy skierować ku udoskonaleniu teologii moralnej, której naukowy wykład karmiony w większej mierze nauką Pisma św. niech ukazuje wzniosłość powołania wiernych w Chrystusie i ich obowiązek przynoszenia owocu w miłości dla życia świata. Podobnie w wykładzie prawa kanonicznego i historii kościelnej należy mieć na oku Tajemnicę Kościoła w ujęciu Konstytucji dogmatycznej ,,O Kościele", ogłoszonej przez obecny Święty Sobór" (tamże). Jak więc widać soborowy Dekret o Formacji Kapłańskiej nakreśla szeroki program odnowy wszystkich dyscyplin teologicznych, przy czym pojęciem centralnym, z którym ściśle związana jest ta odnowa i które ciągle powraca jest pojęcie Tajemnicy Chrystusa i historii zbawienia. Trudno tutaj pokusić się o wyczerpujące określenie znaczenia tych pojęć, które wraz z bardziej zawężonym pojęciem "tajemnica Paschalna Chrystusa", posiadają dziś w teologii bardzo bogatą literaturę. Znów trzeba się ograniczyć do kilku najogólniejszych określeń. Chodzi tu o nawrót do koncepcji chrześcijaństwa, która cechowała niegdyś Ojców Kościoła. Charakterystycznym dla tej koncepcji jest ujęcie chrześcijaństwa nie tyle jako ideologii, doktryny czy systemu prawd, ile jako wydarzenia, czyli manifestacji działania Bożego w historii i przez historię ludzką. Łączy się to z nową koncepcją objawienia, pojmowanego nie tyle jako przekazanie pewnych prawd, ile jako wydarzenie egzystencjalne, jako zbawcze działanie Boże w historii ludzkości. To wydarzenie ma charakter zbawczy, personalistyczny, i progresywno-rozwojowy. Znajduje ono swój szczyt i swoje wypełnienie w Chrystusie, szczególnie w jego paschalnej tajemnicy śmierci, zmartwychwstania i uwielbienia. Takie nowe spojrzenie na chrześcijaństwo, które znajduje się u podstaw niemal wszystkich dokumentów soborowych nazwano "ponownym odkryciem chrześcijaństwa jako wydarzenia". Tajemnica paschalna Chrystusa, jako szczytowa faza i wypełnienie wszelkiego sensu historii zbawienia, musi trwać i uobecniać się do końca dziejów w Kościele, aby poszczególne pokolenia przychodzące na świat mogły się w niej jakby ,,zanurzyć", z nią zjednoczyć i w ten sposób powstać do nowego życia z Chrystusem. Przepowiadanie tej paschalnej tajemnicy i jej sprawowanie jest istotną misją Kościoła, aż do powrotu Pana, kiedy w pełni objawi się zbawcza moc Jego zmartwychwstania. Tę misję spełnia Kościół przez liturgię i w liturgii. Można powiedzieć, że cała historia zbawienia staje się obecna i owocuje w pojedynczych członkach Kościoła w liturgii. Pomiędzy historią zbawienia a formacją liturgiczną zachodzi więc ścisła, wewnętrzna łączność. Z jednej strony ekonomia sakramentalna staje się dopiero zrozumiałą w szerokim kontekście historii Zbawienia. Z drugiej strony wola zbawcza Boga, której szczytowym wyrazem jest tajemnica paschalna Chrystusa, dosięga pojedynczego człowieka ze swymi skutkami za pośrednictwem liturgii i sakramentów. W świetle powyższych stwierdzeń zrozumiałe stają się wskazania Soboru dotyczące związania wszystkich głównych przedmiotów teologicznych z liturgiką poprzez pojęcie Tajemnicy Chrystusa i historii zbawienia. Na zakończenie nasuwa się jeszcze kilka refleksji dotyczących sytuacji i rozwoju współczesnej teologii w ogóle. Engelbert Neuhausler i Elisabeth Gossmann, w zakończeniu pracy zbiorowej "Was ist Theologie", gdzie przedstawiciele poszczególnych dyscyplin teologicznych przedstawiają ich aktualną samo-świadomość, dochodzą do wniosku, że jedność teologii jako nauki, stworzona kiedyś przez św. Tomasza w oparciu o arystotelesowską koncepcję nauki, nie da się utrzymać i już właściwie dziś nie istnieje. Teologia dziś znalazła się na rozdrożu i jest w stadium poszukiwania nowej zasady swojej jedności i nowej koncepcji swej "naukowości". Drogę wiodącą do tej jedności wyraźnie wskazał II Sobór Watykański. Jest to droga, która wyraźnie nawiązuje do poszukiwań i orientacji związanych z głośną swego czasu kontrowersją wokół tzw. teologii kerygmatycznej. Sobór właściwie stanął na gruncie istotnych postulatów tego ruchu kerygmatycznego w teologii. Etapem na tej drodze do stworzenia nowej syntezy teologii dogmatycznej jest z pewnością na wielką skalę zakrojone dzieło zbiorowe pod red. J. Feinera i M. Lohrea, przy udziale wybitnych teologów jak K. Rahner, H. Urs von Balthasar, G. Sohngen, pt. Mysterium Salutis. Grundriss heilsgeschichtiicher Dogmatik. Pierwszy tom tego dzieła, który się już ukazał pt. Die Grundlagen heilsgeschichtłicher Dogmatik pozwala zorientować się w całej koncepcji. Jest to właśnie koncepcja zbudowania dogmatyki, w oparciu o z takim naciskiem przez sobór do formacji seminaryjnej wprowadzone pojęcia Tajemnicy Chrystusa i Historii Zbawienia. 3. Liturgia a egzystencja kapłańska. Nasze rozważania na temat koncentracji pedagogicznej w formacji kapłańskiej domagają się jeszcze jednego koniecznego uzupełnienia. Mianowicie w pedagogice istnieje problem natury celu wychowawczego, jego immanencji wzgl. transcendencji w stosunku do podmiotu wychowywanego. Czy celem wychowania jest rozwijanie w naturze podmiotu złożonych zdolności i wartości, innymi słowami: czy proces wychowawczy idzie od wewnątrz w kierunku rozwoju i uzewnętrznienia - czy też odwrotnie - chodzi o przekazanie od zewnątrz pewnych ideałów, wartości i celów wychowawczych, o ich zaszczepienie wychowankowi? Odpowiedź na powyższe pytanie zmierza w kierunku syntezy: cel wychowawczy musi mieć zarazem charakter wezwania przez ukazanie obiektywnych wartości, które jednak muszą odpowiadać naturze, pragnieniom i aspiracjom podmiotu. Jeżeli w aspekcie celu wychowawczego będziemy chcieli określić przymioty zasady koncentracji pedagogicznej, dojdziemy do wniosku, że ta zasada musi nie tylko wyrażać jakąś wartość czy zespół wartości obiektywnych, zewnętrznych w stosunku do podmiotu, ale musi w jakiś sposób opierać się na jego egzystencji. Dochodzimy więc do pytania, w jakim stosunku pozostaje liturgia jako zasada koncentracji w formacji kapłańskiej do egzystencji wychowywanego chrześcijanina i przyszłego kapłana. Wykazanie istotnych powiązań pomiędzy liturgią a egzystencją chrześcijańską i kapłańską będzie zarazem ostatecznym i najgłębszym uzasadnieniem słuszności postulatu skoncentrowania formacji kapłańskiej wokół liturgii. Otóż powiązania te rzeczywiście istnieją i można je wykazać. Najpierw w odniesieniu do egzystencji chrześcijańskiej w ogóle. Jej fundamentem jest chrzest święty. Przez chrzest człowiek ochrzczony wchodzi w obiektywną relację do Chrystusa i Jego tajemnicy paschalnej, a przez Chrystusa do Ojca. Aktualizowanie tej obiektywnej relacji, rozwijanie jej w kierunku świadomie realizowanej postawy jest zadaniem życiowym chrześcijanina, a udzielanie pomocy do spełnienia tego zadania jest celem wszelkiego wychowania chrześcijańskiego. Naturę zaś tej relacji należy określić w kategoriach personalistycznych, jako dialog względnie spotkanie zbawcze z Bogiem w Chrystusie. Fazy tego dialogu to najpierw otwarcie się i przyjęcie przez wiarę przychodzącego w swoim Słowie i wzywającego do dialogu Boga. Druga faza - to danie odpowiedzi Bogu, odpowiedzi miłości sprowadzającej się do oddania siebie. Tej odpowiedzi jednakże można udzielić tylko przez wejście w odpowiedź Chrystusa na miłość Ojca, jakiej udzielił On w całym swoim życiu w ludzkiej naturze, a zwłaszcza w swojej paschalnej tajemnicy powrotu do Ojca. Egzystencja chrześcijańska aktualizuje się więc w jednoczeniu się z Chrystusem obecnym w Słowie i Sakramencie, przez wiarę i miłość. Tę wiarę zaś i miłość sprawia Duch Święty i w Nim realizuje się dialog i spotkanie z Bogiem w Chrystusie. Liturgia zaś jest uprzywilejowanym miejscem realizowania się tego spotkania z Bogiem w Chrystusie i w Duchu Świętym. Dlatego możemy powiedzieć, że w liturgii i przez liturgię realizuje się i aktualizuje egzystencja chrześcijańska. Istnieją jednakże jeszcze dodatkowe i ścisłe powiązania pomiędzy liturgią a egzystencją kapłańską w szczególności, które mają swoje źródło w sakramencie kapłaństwa. Liturgia w jednym ze swoich centralnych aktów, jakim jest sakrament kapłaństwa, jest źródłem i fundamentem egzystencji kapłańskiej. Kapłan nie jest więc tylko tym, który sprawuje liturgię - także liturgia w pewnym sensie "sprawuje" kapłana, tworzy jego egzystencję specyficzną jako kapłana. Specyfiką zaś tej egzystencji jest przeznaczenie i uzdolnienie do spełniania posługi w Kościele. Sakrament kapłaństwa konstytuuje pewną misję a istotą tej misji jest uobecnianie Chrystusa w Kościele przez Słowo i Sakrament, uobecnianie w szczególności jego tajemnicy paschalnej w Eucharystii. Kapłan jest więc w samej swojej egzystencji odniesiony do liturgii, przeznaczony dla niej, zjednoczony z nią, W liturgii kapłan realizuje względnie aktualizuje swoją egzystencję kapłańską w tym, co stanowi jej najgłębszą istotę. Kapłan więc, który nie żyje liturgią, nie żyje, nie przeżywa w pełni swojej egzystencji, nie jest po prostu sobą.

Page 117: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Powyższe stwierdzenie stanowi zarazem najgłębiej sięgające uzasadnienie głównej tezy tego artykułu, że liturgię należy uznać i przyjąć za naczelną zasadę koncentracji całej formacji kapłańskiej.

Page 118: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.oaza.pl/dokument.php?id=713

ks. Franciszek Blachnicki

Liturgia w świetle tajemnicy Chrystusa Sługi

Wsłuchując się w teksty liturgiczne okresu od niedzieli Chrztu Pana i następującego po tej niedzieli czasu zwykłego, ciągle napotykamy motyw Chrystusa Sługi jako motyw przewodni tego okresu liturgicznego. Widocznie zależy na tym Kościołowi, który przez liturgię wychowuje swoich wiernych, aby obraz Chrystusa Sługi bardzo głęboko zapadł w pamięć, w świadomość członków Kościoła, żeby właśnie ten obraz stał się obrazem przewodnim całego życia chrześcijańskiego. Dla Ruchu Światło-Życie ten okres liturgiczny jest bardzo cenny, bardzo ważny, bo nasz Ruch jest w szczególny sposób inspirowany przez teologię Chrystusa Sługi. Ruch Światło-Życie, nazywany też ruchem albo dziełem Niepokalanej, Matki Kościoła, jest również ruchem Chrystusa Sługi. Podczas ustalania nazwy ruchu, działo się to na I Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu w Krościenku, wśród wysuwanych propozycji nie brakło także tej: Ruch Chrystusa Sługi. Teologia Chrystusa Sługi powinna coraz głębiej kształtować świadomość i postawy naszego ruchu, bo jesteśmy ruchem odnowy Kościoła inspirowanym przez Sobór Watykański II. Obraz Chrystusa Sługi jest bowiem obrazem Chrystusa Soboru Watykańskiego II. W różnych okresach historii Kościoła różne rysy obrazu Chrystusa były szczególnie akcentowane, z pewnością zależało to od potrzeb danej epoki, z pewnością dokonywało się pod natchnieniem Ducha Świętego. Nasze czasy, które jeżeli chodzi o Kościół, określiły swoją samoświadomość na Soborze Watykańskim II, są czasami Chrystusa Sługi. Ten obraz przewodni poprzez Sobór wchodzi coraz głębiej w życie Kościoła, wyznacza jego przyszłość. Chrystus Sługa - Chrystus, który namaszczony Duchem Świętym podejmuje w posłuszeństwie wielki plan Ojca, aby go wypełnić. Ten obraz Jezusa, który jest Chrystusem, poprzez różne teologiczne rozważania, badania przed Soborem, bardzo głęboko przeniknął soborowe dokumenty, tak jak w poprzednim okresie, przedsoborowym, zwłaszcza w okresie międzywojennym, dominował obraz Chrystusa Króla. Tym czasom zawdzięczamy wprowadzenie do liturgii uroczystości Chrystusa Króla; chociaż i tutaj można powiedzieć, że w reformie Soboru Watykańskiego II także treść tego święta nabrała pewnych innych akcentów. W okresie międzywojennym obraz Chrystusa Króla łączono z powstaniem Akcji Katolickich, akcentowano społeczne panowanie, królowanie Chrystusa w naszych czasach. Łączyło się to często z pewnym spłyceniem; był - można by to tak nazwać - taki akademijny styl kultu Chrystusa, to znaczy na akademiach urządzanych w różnych parafiach z okazji uroczystości Chrystusa Króla dużo było deklamacji, haseł, które były nieraz bardzo słabo podbudowane teologią. Natomiast obecny obraz Chrystusa Króla jest głęboko inspirowany przez Pismo

Page 119: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

święte i właściwie zbliża się bardzo do obrazu Chrystusa Sługi. Chrystus właśnie dlatego jest Królem, że najpierw był posłuszny, że najpierw był Sługą, i właśnie On nam ukazuje drogę do królowania przez służbę. Obraz Chrystusa z kolei inspiruje obraz Kościoła - jaki obraz Chrystusa, taki obraz Kościoła. Obraz Kościoła Soboru Watykańskiego II jest znów inspirowany szczególnie przez tajemnicę Chrztu Pana w Jordanie. Mówi się nawet dzisiaj w eklezjologii, że Kościół jest przedłużeniem tajemnicy namaszczenia Chrystusa Duchem Świętym. Chrystus objawia się po chrzcie w Jordanie jako Pomazaniec, jako napełniony Duchem Świętym dla posługi, dla posłuszeństwa wobec planu Boga, swego Ojca i ten sam Chrystus chrzci ogniem i Duchem - jak mówi Ewangelia (Mt 3, 11) - i przelewa Ducha Świętego na członków Kościoła i tym samym włącza ich w swoją drogę służby, posłuszeństwa wobec Ojca. Cały Kościół jest dzięki temu widziany w tajemnicy Ducha Świętego jako wspólnota namaszczonych, a to oznacza również: wspólnota przeznaczonych, powołanych, uzdolnionych, wezwanych do służby na rzecz zbawienia świata. Konsekwentnie ukazuje Sobór Watykański II tak zwaną władzę w Kościele, czyli hierarchię, jako diakonię, jako służbę, jako uczestnictwo w misji Chrystusa Sługi. Słowo "diakonia" staje się wspólnym mianownikiem dla wszystkich stopni hierarchii, nie tylko dla diakonów, ale i dla prezbiterów, i biskupów. A znów pojęcie diakonii jest bardzo blisko sprzężone z obrazem Kościoła jako wspólnoty. Wspólnota powstaje tam, gdzie wszyscy, zgodnie ze swoim charyzmatem, podejmują służbę dla jej budowania. Wspólnota nie tworzy się przez to, że jedni mają władzę nad innymi, że są przełożeni i podwładni, ale przez to, że wszyscy służą zgodnie ze swoim charyzmatem w budowaniu wspólnoty" To są przypomnienia ogólnych zasad znanych w naszym ruchu, ale w związku z tematem tegorocznej kongregacji: "Liturgia - Leiturgia" warto popatrzeć na tajemnicę liturgii w świetle tajemnicy Chrystusa Sługi. Trzeba tutaj odejść od schematu dzielenia podstawowych funkcji Kościoła według: martyria - leiturgia - diakonia, który sugeruje pewne przeciwstawienie diakonii pozostałym funkcjom, gdyż podobnie jak wspólnym mianownikiem wszystkich szczebli hierarchii Kościoła jest "diakonia" - diakonia biskupa, prezbitera i diakona, tak wszystkie podstawowe funkcje Kościoła są wyrazem diakonii, służby, najpierw Chrystusa, a potem Kościoła i jego członków. Spojrzenie na liturgię w świetle tajemnicy Chrystusa Sługi pozwoli nam głębiej zrozumieć sens liturgii w ogóle i jej odnowy w posoborowym Kościele. Słowo "liturgia" pochodzi od dwóch greckich słów: "Leitos", "ergon", w przekładzie dosłownym znaczyłoby to: dzieło społeczne czy ludowe, dzieło wspólne. Przez to rozumiano w starożytnym Rzymie pewne służby publiczne podejmowane dla dobra społecznego, dla dobra państwa. Już w samym pojęciu "liturgia" jest więc zawarte pojęcie służby. Liturgia nie jest niczym innym niż nieustannym uobecnianiem i stawianiem w obliczu Kościoła w każdym czasie, w każdym miejscu, służby albo posługi Jezusa Chrystusa. Jezus Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci, a była to śmierć krzyżowa (Flp 2, 8). Całe życie Jezusa Chrystusa jest służbą; jest liturgią w tym znaczeniu, jest posługą podjętą dla zbawienia człowieka, a równocześnie dla wypełnienia woli

Page 120: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Ojca. To, co jest najistotniejsze w posłudze Chrystusa - Jego posłuszeństwo aż do śmierci, Jego oddanie życia, Jego ofiara - nieustannie żyje w Kościele, jest uobecniane właśnie przez liturgię. Liturgia jako uobecniana ciągle w życiu Kościoła służba Chrystusa dla zbawienia człowieka. Służba, która wyraża się w posłuszeństwie aż do śmierci na krzyżu. Dlatego, że stał się posłuszny, że się uniżył, został wywyższony w zmartwychwstaniu - Tajemnica Paschalna Chrystusa. Także tym pojęciem możemy określić istotę liturgii, ale to jest tylko inne nazwanie tej samej rzeczywistości - przejście Chrystusa w postawie sługi, w posłuszeństwie przez całe to życie, aż do śmierci. To jest właśnie rzeczywistość, która uobecnia się, trwa w życiu Kościoła w liturgii. Jeżeli tak popatrzymy na istotę liturgii, to od razu zrozumiemy głębiej jedną cechę z nią związaną - wymaganie posłuszeństwa Kościołowi w jej sprawowaniu. Ta zasada jest w Kościele od początku: w liturgii nie można dowolnie niczego zmieniać. Formę liturgii, jej treść, sposób sprawowania, nawet w najdrobniejszych szczegółach, określa Kościół, a wszyscy w Kościele są zobowiązani do sprawowania liturgii w duchu posłuszeństwa. Może w okresie przedsoborowym i tutaj wkradła się pewna przesada, jednostronność, formalizm. Kiedy zaczęła się odnowa liturgii, często wyśmiewano się z tzw. rubrycyzmu: podejście do liturgii w sposób drobiazgowy, do tego stopnia, że rozważano wiele szczegółowych przepisów w duchu podobnym do ducha faryzeuszy i zastanawiano się nad tym, czy kapłan podchodząc do ołtarza ma na stopniu postawić najpierw prawą nogę czy lewą, gdzie ma skierować oczy, kiedy pozdrawia wiernych itp. Zaczęto bawić się w różne szczegóły i ta wierność rubrykom (czyli temu, co było w mszale napisane czerwonym drukiem) jakoś wysunęła się na pierwszy plan. Był cały sztab rubrycystów, którzy studiowali rubryki, wyjaśniali wątpliwości, interpretowali; powstały całe księgi na ten temat. To oczywiście była jednostronność, ale u podstaw leżało właściwie słuszne dążenie - duch posłuszeństwa. Bo liturgia uobecnia posłuszeństwo Chrystusa i nie można sprawować liturgii godnie i we właściwym duchu, jeżeli się jest poza posłuszeństwem. Nic tak bardzo nie sprzeciwia się istocie liturgii jak brak posłuszeństwa, jak pewna subiektywna dowolność, stawianie swego "widzi-mi-się", własnego odczuwania ponad Tradycję, ponad wolę Kościoła, tak wyraźnie określoną w dokumentach, w przepisach liturgicznych. To obserwuję tu na Zachodzie. Zjawiskiem bardzo rozpowszechnionym tutaj jest pewna nonszalancja w traktowaniu liturgii. Mnie osobiście to bardzo często raziło, zwłaszcza u Francuzów i Niemców, później zauważyłem, że tak samo jest w Ameryce i gdzie indziej. Ksiądz uważa, że to poniża godność człowieka jako osoby, że to jest skrępowanie wolności, że to jest niedemokratyczne, kiedy kapłan musi wykonywać wszystkie ruchy, wymawiać słowa tak, jak ktoś przepisał i ustalił w księgach liturgicznych, w pewnych rozporządzeniach, więc odprawia dowolnie, według własnego uznania, według własnego rozumienia i często przy wielkiej ignorancji, bo u podstaw takiego traktowania liturgii leży zwyczajna niewiedza - nie chciało się człowiekowi przestudiować tych zagadnień, przebadać, jaka jest historia, jaki sens, jaka symbolika z tym się wiąże, i teraz samego siebie czyni ostateczną

Page 121: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

instancją. To zjawisko na Zachodzie jest bardzo rozpowszechnione, a potem się narzeka na soborową odnowę liturgii, że wszystko jest nie takie, jak powinno być, i następuje, zwłaszcza tutaj w Niemczech, ciekawa reakcja - rzucanie się w przeciwną skrajność. Ludzie przyzwyczajeni jeszcze do dawnego porządku liturgii, do tego posłuszeństwa obowiązującego sprawujących liturgię, zaczynają oczywiście krytykować tę jakąś dowolność i na pewno słusznie, ale szukają ratunku w powrocie do starych form; stąd tendencje do przywracania mszy trydenckiej - za wielkie osiągnięcie jakiejś parafii czy środowiska uważa się mszę według mszału papieża Piusa V, znowu po łacinie; są całe stowarzyszenia, które o to walczą, zbierają podpisy, żeby przywrócić trydencką mszę św. To druga skrajność, oczywiście tak samo jak nonszalancja grzesząca brakiem posłuszeństwa, bo przecież Kościół ma prawo dostosować pewne formy liturgiczne do ducha czasu, żeby liturgia była lepiej rozumiana i przeżywana. Kościół ma tę władzę (miał ją nie tylko na początku swego istnienia), jest to stała funkcja Kościoła - określanie także tego, co jest samym sercem i życiem Kościoła, czyli liturgii. Uczestnictwo Ducha Świętego w liturgii, w jej kształtowaniu sprawia, że jest ona żywa. Z jednej strony jest przekaz, który nie może być zmieniony, tradycja; wobec której obowiązuje posłuszeństwo; z drugiej strony - aktualne zarządzenia Kościoła, wobec których również obowiązuje posłuszeństwo. Aktualna świadomość Kościoła, kształtowana przez Ducha Świętego wyraża się w zarządzeniach określających też formę życia Kościoła. Właściwa droga to jest posłuszeństwo wobec tej formy liturgii, którą nam dał (w wyniku reformy) Sobór Watykański II. Tu chciałbym powiedzieć coś, co nie powinno być przyczyną chlubienia się czy zarozumiałości, ale powodem wdzięczności. Po wielu różnych obserwacjach, wielu kontaktach w różnych krajach mogę powiedzieć, że nie spotkałem nigdzie ruchu odnowy w Kościele, który by tak głęboko pojął, zrozumiał i przyjął charyzmat odnowy liturgii po Soborze Watykańskim II. Naprawdę, od samego początku w centrum naszego ruchu jest to otwarcie się na wolę Kościoła i zarazem na działanie Ducha Świętego przez przyjęcie odnowionej formy liturgii. Nie jest to przypadek, że początki naszego ruchu wiążą się z szukaniem metod formacji służby liturgicznej. Pierwsze oazy były dla ministrantów, później były oazy młodzieżowe dla lektorów, czy dla żeńskich zespołów służby liturgicznej. Wielu z nas pamięta te czasy, kiedy rodziła się Konstytucja o liturgii, a później wydawane na jej podstawie dokumenty, jak bardzo nasz ruch starał się być na bieżąco, jak ruch wchłaniał wszystkie odcinki dokonywanej reformy liturgii, z jaką radością przyjmowaliśmy poszczególne dokumenty odnowy. To jest charyzmat, to jest dar zrozumienia istoty liturgii, a równocześnie duch posłuszeństwa. Zarzucano nam wprawdzie nieraz, że wprowadzamy nowości do liturgii, że wprowadzamy spontaniczne komentarze czy modlitwy, ale nie zwracano uwagi na to, że właśnie w tym się wyrażał duch posłuszeństwa, bo odnowiona forma liturgii przewiduje pewne momenty modlitwy spontanicznej, czy spontanicznego komentarza, czy chwile ciszy. Te elementy należą właśnie do tej postaci liturgii, którą Kościół na nasze czasy określił, i przyjęcie ich wynikało także z ducha

Page 122: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

posłuszeństwa, z dążenia do głębszego zrozumienia istoty liturgii. Istnieje głębokie powiązanie między teologią Chrystusa Sługi, obrazem Chrystusa Sługi, a tym, co nam daje liturgia, pomiędzy zrozumieniem ducha liturgii a postawami, które powinniśmy wobec niej przyjmować. Można by wskazać jeszcze na jedność między symbolem wyrażającym istotę ruchu (znakiem Fos-Zoe - Światło-Życie), a właściwym dla naszego ruchu sposobem podejścia do liturgii i zrozumienia jej; bo światło jest nam ukazywane i przekazywane również przez obrzędy liturgiczne; formy stosowane w liturgii są pewnym światłem. Przez obrzędy i symbole liturgiczne jest wyrażona Boża prawda, która jest tak bogata i tak inna od naturalnego ludzkiego myślenia, że nie da się tylko w słowach wyrazić, ale nieraz głębiej wyraża się w znakach. Formę liturgii, wszystko co do niej należy, trzeba przyjmować jako światło, jako coś obiektywnego, jako coś co przekazuje treści, które są prawdą i które objawiają nam prawdę Bożą. Stąd postulat posłuszeństwa wobec światła w tym wypadku konkretyzuje się w posłuszeństwie wobec znaków, symbolów, obrzędów, przepisów liturgicznych. To wynika z zasady światło-życie: życie musi być podporządkowane światłu, światło musi być wcielane w nasze życie. I stąd to dążenie, żeby najpierw głęboko wniknąć w treść liturgicznego znaku i symbolu i postawić pytanie: Co Bóg chce nam przekazać przez Kościół, przez dany obrzęd, znak liturgiczny? Dlatego liturgia zakłada zawsze najpierw zrozumienie. W starych tekstach liturgicznych w języku greckim jest to wyrażenie: "logiketisia" - to znaczy ofiara rozumna, jakby prześwietlona światłem prawdy. Rozum ma pierwsze zadanie do spełnienia w liturgii, żeby z danym znakiem związać określoną treść, odczytać pewną prawdę, to jest po prostu warunek właściwego uczestnictwa w liturgii, bo inaczej liturgia stanie się magią, jeżeli nie wiemy, o co chodzi, nie rozumiemy znaku. Nic tak bardzo nie zabija ducha liturgii jak właśnie bezmyślność, która prowadzi do formalizmu, do rutyny i wtedy owocność liturgii jest właściwie unicestwiona. Liturgia domaga się najpierw wysiłku rozumu, żeby światło przekazane w jej znakach, w symbolach, zajaśniało najpierw w naszym umyśle, a potem podporządkowanie się tym treściom, tym formom jest już aktem osoby, aktem wolnego zaangażowania. Jest to zaangażowanie godne osoby, czyli zaangażowanie rozumne poprzez światło, a nie angażowanie się pod wpływem instynktu, jakiegoś lęku czy szacunku, w coś co jest irracjonalne, niezrozumiałe - takie zaangażowanie przypomina religie prymitywne, pogańskie, gdzie liturgia jest sprowadzona do poziomu magii, gdzie nie chodzi o zrozumienie, tylko o zastosowanie pewnych rytów, obrzędów, które same w sobie mają sprawić określone skutki. Jest to niesłychanie ważne, abyśmy w całej formacji liturgicznej w naszym ruchu położyli u podstaw tę zasadę metodyczną (światło-życie), która wszędzie obowiązuje, ale szczególnie (o tym może mało myślimy) właśnie w liturgii. To nie tylko słowo Boże jest światłem, które musi stawać się życiem (słowem życia), ale liturgia musi w tym znaczeniu stawać się liturgią życia - liturgią żywą, której towarzyszy zaangażowanie osoby. Osoba nie może angażować się w rzeczy, których nie rozumie, to znaczy, których przynajmniej nie przyjmuje najpierw rozumem - chociaż na pewno nie rozumie się tajemnicy, ale samo zrozumienie, że tajemnica

Page 123: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

jest tajemnicą, czyli czymś co przewyższa nasze poznanie, to już jest też pewien akt poznawczy, pewien akt naszego rozumu. Tu dochodzimy do pewnych postulatów. Kiedy się zastanawiamy - będziemy to czynili w czasie Kongregacji, a później w pracy przygotowującej do oaz i w oazach - nad tym, co jest tematem roku, nad liturgią - musimy ją widzieć zawsze w kontekście tajemnicy Chrystusa Sługi. Musimy widzieć tajemnicę liturgii, której najgłębszą istotą jest uobecnianie posłuszeństwa Chrystusowego - drogi Chrystusa Sługi aż po śmierć na krzyżu. I w świetle tej tajemnicy zrozumieć też tajemnicę Kościoła i postulat posłuszeństwa w Kościele. Następna rzecz: widzieć liturgię w ścisłym powiązaniu z podstawową zasadą ruchu: fos-zoe - światło-życie. Dlatego w naszym ruchu pielęgnuje się mistagogię, nie tresurę liturgiczną, nie ćwiczenie ceremonii liturgicznych; to też gdzieś ma swoje miejsce, ale wszystko to musi być mistagogią, czyli wprowadzaniem w misterium. Świat znaków liturgicznych, zwłaszcza sakramentalnych, to jest właśnie misterium zbawienia. W nie musi człowiek jako osoba wejść poprzez rozum i poprzez wolną akceptację, przez posłuszeństwo. Dlatego w pracy ruchu, od Oazy Dzieci Bożych poczynając przez wszystkie stopnie formacji służby liturgicznej, przez wszystkie stopnie oaz, stopnie formacji deuterokatechumenalnej, wszędzie jest mistagogia - wprowadzanie w rzeczywistość zbawczą uobecnioną w Kościele, w liturgii. Cały proces wychowawczy jest oparty o wiarę, ale także o prawa osoby ludzkiej, czyli musi to być proces rozumny, który dopiero umożliwi wolne zaangażowanie. Jest to wielkie zadanie całego ruchu. W nim musi się wyrazić strzeżenie charyzmatu naszego ruchu. Coraz bardziej świadomie powinniśmy strzec tego daru, jaki został nam dany: zrozumienie sensu soborowej odnowy liturgii i gotowości przyjęcia jej w posłuszeństwie. Musimy o tym pamiętać, że ten dar nas zobowiązuje, że w nim zawiera się pewna misja i wobec Kościoła w Polsce, w może nie tylko w Polsce, bo - jak powiedziałem - powszechnie zaznacza się wypaczona postawa wobec liturgii: dowolność, subiektywizm lub sztywne trzymanie się starych form (tylko dlatego, że są stare) bez otwarcia się na działanie Ducha Świętego w Kościele współczesnym. Właściwa droga łączy posłuszeństwo i spontaniczność, i wolność zaangażowania się. To jest właśnie to, co wyraża program: Fos-Zoe - Światło-Życie; bo wiemy, że istotą posłuszeństwa osoby jest dobrowolne podporządkowanie się prawdzie - to jest też istota wolności człowieka: wtedy jesteśmy wolni, kiedy dobrowolnie akceptujemy prawdę. Dlatego liturgia jest szkołą wolności, wychowaniem do wolności, wbrew pozorom. Wielu mówi, że liturgia krępuje, ogranicza; takie twierdzenie związane jest z niewłaściwym zrozumieniem wolności osoby ludzkiej. Właśnie wychowanie liturgiczne, uczestnictwo w liturgii to jest także wspaniała szkoła wolności osoby ludzkiej, bo wolność i posłuszeństwo to są dwie rzeczy nierozdzielne. Tak jak Chrystus doszedł do pełnego wyzwolenia człowieka przez swoje posłuszeństwo, tak i my w szkole posłuszeństwa uczymy się wolności. Liturgia jest szkołą życia chrześcijańskiego. Liturgia jest również szkołą wolności osoby ludzkiej. Dlatego ciągle na nowo trzeba podejmować wysiłek, aby liturgia zajmowała należyte miejsce w życiu naszego ruchu,

Page 124: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

w całej pracy formacyjnej, żebyśmy byli dla innych znakiem, jak przez właściwe podejście do liturgii, przez uczestnictwo w niej wzrastać w życiu chrześcijańskim, dochodzić do dojrzałej wiary i do wzrostu nowego człowieka, i jak budować przez to nową wspólnotę i nową kulturę. W liturgii uczymy się nie tylko podstawowych postaw człowieka nowego, ale także stajemy się wspólnotą; liturgia jest sakramentem, znakiem wspólnoty. Właściwie przeżywana liturgia promieniuje na otoczenie, jest źródłem nowej kultury. Na zakończenie chciałbym jeszcze wskazać na jeden motyw, który nas w szczególny sposób zobowiązuje do wiernego strzeżenia charyzmatu: zrozumienia liturgii w jej nowej postaci, którą nam dzisiaj przekazuje Kościół, i przyjęcie postawy posłuszeństwa. Motywem tym jest wierność wobec testamentu Ks. Wojciecha Danielskiego. Nie jest to na pewno przypadek, że drugim Moderatorem Krajowym ruchu był właśnie On - Człowiek Paschalny. Jeden - jak na pewno kiedyś powie historia - z czołowych mistagogów Kościoła tego okresu. On właśnie został nam dany jako szczególny dar w ramach tego daru zrozumienia i przyjęcia liturgii. Dlatego wpatrując się w Jego postać, wczytując się w Jego pisma, korzystając z Jego tekstów liturgicznych, będziemy mogli lepiej strzec tego charyzmatu i wierniej iść drogą, którą nam ukazuje odnowiona liturgia jako drogę do wychowania nowego człowieka, budowania nowej wspólnoty i szerzenia nowej kultury.

Page 125: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

h t t p : / / w w w . m a t e u s z . p l / c z y t e l n i a / m p - n l n z . h t m

K S . M A RI A N P I S A R Z A K M I C

Nazwy liturgii na Zachodzie Na określenie świętych czynności zbawczo-kultycznych Kościół grecki zachował klasyczny wyraz leiturgia, nadając mu znaczenie chrześcijańskie. Na Zachodzie, gdzie wprawdzie znano sens religijno-kultyczny tego wyrażenia 1, jednak przez wiele stuleci w jego miejsce stosowano własne nazwy 2. W Kościele łacińskim można wyróżnić trzy okresy kształtowania się słownictwa w sprawie określania liturgii; każdy okres charakteryzuje przynajmniej jedno specyficzne imię jako nazwa dominująca (p.1-3). Fakt ten nie ma charakteru wyłącznie językowego i kulturowego; zjawisko onomastyczne posiada także aspekt teologiczny (p.4). Te dwa ujęcia tematu składają się na prezentowane opracowanie. Nazwy liturgii będą tu czerpane z dzieł wielu autorów, reprezentujących różne epoki i nurty myślowe oraz z oficjalnych dokumentów, z tytułów ksiąg obrzędowych i z określeń instytucji.

1. Służba Boża, officium divinum Okres: IV – XIV w. W okresie starożytnym i średniowiecznym najczęściej używano określenia officium divinum lub officium ecclesiasticum; nazwa ta występowała także w liczbie mnogiej jako officia divina, officia ecclesiastica 3 . Świadczą o tym dzieła konkretnych autorów i urzędowa korespondencja dykasterii rzymskich. Nazwiska pisarzy i tytuły ich dzieł podajemy w wyborze, dla ilustracji tezy o praktyce omawianego okresu: – Święty IZYDOR (+636), greckiego pochodzenia, abp Sewilli w Hiszpanii: Etymologiae seu origines (encyklopedia kultury klasycznej i chrześcijańskiej, zawarta w 20. księgach, wyd. J. ANDRE w 1981 r.); [Libellus] de origine ecclesiasticorum officiorum (PL 83, 737-826; wyd. C. LAWSON 1982) 4. – ALKUIN (+804), teolog z anglo-saskiego środowiska w Yorku, współpracownik KAROLA W. na terenie Akwizgranu i Tours, znacząca postać w dziele odrodzenia karolińskiego: De divinis officiis (PL 101, 1173-1286) 5. – AMALARY Z METZU (+ ok.850), w młodości bliski ALKUINOWI, magister w szkole pałacowej KAROLA W. w Akwizgranie (w Aachen), abp Trewiru, następnie bp Lyonu: De ecclesiasticis officiis [tytuł pierwotny: Liber officialis], PL 105, 985-1242 6. – RUPERT z DEUTZ (+1129), teolog benedyktyński w duchu tradycji kluniackiej: De divinis officis (czas powstania dzieła: 1110-1112), PL 170, 9-332 7. – JAN BELETH (+ ok.1183), rektor szkoły teologicznej w Paryżu i w Amiens: Explicatio divinorum officiorum, PL 202, 13-166 8. – WILHELM DURAND (+1296), z południowej Francji, pracownik Kurii rzymskiej, kanonista, liturgista i historyk, bp w Mende, autor powszechnie znanego dzieła Rationale divinorum officiorum 9. – Różne dokumenty Kurii rzymskiej z XIII w.; termin officium divinum występuje w nich bardzo często i w jednoznacznym sensie, jako wyraz techniczny, jako imię własne świątynnej służby Bożej Kościoła 10. Oprócz nazwy wyżej podanej, posiadano jeszcze inne terminy określające całość obrzędów Kościoła. Oto one: ministerium i servitium (jak u św. Augustyna), często w liczbie mnogiej

Page 126: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

jako ministeria (divina, ecclesiastica, sacra), munus, opus divinum, opus Dei (opera Dei), agenda (divina), observationes (ecclesiaticae, sacrae), sacri ritus, Ecclesiae ritus. Ponadto były używane następujące słowa ogólnego znaczenia, z dodaniem konkretnego szczegółowego obrzędu, a więc actio (np. missae), celebratio, celebritas, sollemnitas, sacrum, sacramentum, cultus 11. Warto jeszcze zauważyć, że w omawianym okresie wyraz cultus jest stosowany w sensie ogólnym i ogólnie religijnym, najmniej liturgicznym; teologia, zwłaszcza teologia moralna, na bazie dekalogu, mówiła o obowiązku kultu; prawo kościelne, oparte na pojęciach prawa rzymskiego, już wówczas rozróżniało kult publiczny i prywatny. Termin caeremonia(-ae) był odnoszony wyłącznie do obrzędów Starego Testamentu. Mówią o tym na przykład synody galijskie, odbyte w Orleanie (341) i Màcon (585), ponadto Liber mozarabicus sacramentorum (wyd. M. FÉROTIN) oraz dzieło św. IZYDORA Etymologiae, wyżej wspomniane. Słowo sacramentum łączono z zasady z bliższym określeniem, wtedy pełna nazwa brzmiała na przykład w ten sposób: sakrament chrztu świętego (sacramentum baptismatis). Należy pamiętać, że do XII w., do czasu określenia liczby sakramentów głównych i wielkich, terminem sacramentum (mysterium) obejmowano także inne czynności i obrzędy święte mniejszego znaczenia (sacramenta minores), które nazwano sakramentaliami 12. W omawianym okresie nie tylko Pismo święte Starego Testamentu, lecz także obrzędy chrześcijańskie objaśniano metodą typologiczną (typ-antytyp), która w postaci skrajnej stała się metodą dowolnej alegorii 13. Dlatego odstąpiono później od nadużywania symboliki (opartej na częściowej analogii); przyczynił się do tego nowożytny zwrot do źródeł historycznych. Lecz zdawano sobie sprawę z tego, że w „służbie Bożej”, jakkolwiek nazwanej, chodzi o relację międzyosobową i nadprzyrodzoną, która jest i pozostanie „tajemnicą”, dlatego konieczne są symbole i znaki święte. Ludzie okresu patrystycznego i średniowiecza mieli znaczące poczucie sacrum i mysterium. Uprawiali bardziej teologię mistyczną niż spekulatywną; mówili o zadaniach i obowiązkach (officium, ministerium, munus...), ale bez formalizmu i legalizmu. Bardzo znamiennie wyraził się PROSPER GUERANGER o dziele DURANDA, iż zawarł w nim „ostatnie słowo średniowiecza o mistyce boskiego kultu” 14. W rzeczywistości nie było to jednak „ostatnie słowo”. Wiemy, że nazewnictwo średniowieczne określające liturgię terminem officium było podtrzymywane nie tylko przez wielokrotne wznawianie Rationale DURANDA. Oto w 2 poł. XVI w. MELCHIOR HITTORP, czerpiąc materiał z rękopisów i starodruków, przygotował wielotomowe dzieło, w którym preferuje stare słownictwo: De divinis catholicae ecclesiae officiis ac ministeriis (Coloniae 1568); przedruk tego zbioru był wielokrotnie podejmowany, jeszcze w XVII w. A zatem dawne nazwy (officium divinum, ministerium) współistniały z nowotworzonymi określeniami 15.

2. Obrzędy i ceremonie, ritus et caeremoniae Okres: XIV/XV – XVI/XVII w. W czasie przełomowym dla kultury europejskiej, w ogólnym procesie przemian właściwych epoce nowożytnej, pojawia się też jakoby nowy słownik do określania działań Kościoła na polu celebracji tajemnic wiary. Powstaje słownictwo, które będzie mówić przede wszystkim o stronie zewnętrznej i formalnej tychże celebracji czyli o sposobie ich wykonania i zgodności z przepisami. Nie jest to jednak przejaw czystego formalizmu i jurydyzmu. W duchu hilemorfizmu greckiego forma i kształt stanowią istotny element rzeczywistości. Prawdą jest, że od czasu reformy gregoriańskiej nacisk w życiu Kościoła szedł w kierunku organizacji, prawa i dyscypliny. Sprzyjał temu zwrot do prawa rzymskiego, narastający

Page 127: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

w miarę nasilania się mentalności renesansowej, dającej się zauważyć już na przełomie czternastego i piętnastego stulecia. Również prawdziwe jest to, że humanizm cenił sobie piękno i porządek, formę i ekspresję, splendor i ład; że patrzył na zewnętrzny wymiar ludzkich działań; sprzyjał pojmowaniu religii i jej przejawów w wymiarze antropologicznym; w obrzędach przeto dostrzegał głównie działanie człowieka (opus humanum, ritus). Ponadto mówi się o zapożyczaniu form z ceremoniału dworskiego; ceremoniał był czynnikiem, który władzy dodawał splendoru i podkreślał potrzebę okazania jej szacunku. W procesie kształtowania się nowego słownictwa podkreślić trzeba jeszcze jedno uwarunkowanie, czysto kościelne. Otóż narastała potrzeba ujednolicenia obrzędów, zabezpieczenia ich przed błędami, zwłaszcza w duchu kontrreformacji. Ponadto istniała tendencja do romanizacji całej liturgii. Procesy te nasiliły się po Soborze Trydenckim. Osiąganiu celów sprzyjało prawo i centralizacja decyzji. Takie w zarysie jest tło pojawienia się nowych określeń czynności liturgicznych: ritus et caeremoniae 16 . Te dwa słowa, obrzęd (obrzędy) i ceremonie, występują często razem, dopełniając się lub zastępując, albo pojawiają się oddzielnie i samoistnie. Wtedy ritus znaczy, po pierwsze, tyle co zwyczaj, tradycja, obrzęd, ustalony lub mający aprobatę prawną władzy; po drugie, ritus oznacza odmianę obrzędu czyli obrządek, np. obraz graeci ritus, to ikona w stylu bizantyjskim 17. Natomiast caeremoniae, po pierwsze, to przepisy regulujące sposób sprawowania służby Bożej; są one teraz bardziej szczegółowe i wiążące niż w dawnych ordines, sakramentarzach i pontyfikałach 18; po drugie, ceremonie to także obrzęd spełniany według ustalonego planu i norm, według przepisów, które są elementem splendoru i piękna, zewnętrznego ładu i widocznej harmonii oraz stabilizacji 19. Było już powiedziane, że wrażliwość na ceremonie wynikała z ducha nowej epoki. Dodajmy, że wołanie o stabilizację w obszarze rytuału i ceremonii jest podyktowane także względem na sacrum; chodziło bowiem nie tylko o zabezpieczenie tajemnicy wiary, lecz także o szacunek dla rzeczywistości obecnej choć ukrytej. Przy takim założeniu ma sens nie tylko pasterski urząd stróża obrzędów Kościoła, lecz jest potrzebna także funkcja asystenta w czasie celebracji. Ten, kto czuwa nad ceremoniami, zwłaszcza w czasie uroczystego obrzędu (z asystą), otrzymuje tytuł mistrza ceremonii; jest on jako magister caeremoniarum. Zbiór przepisów, zwanych też rubrykami, zaopatrzony zwykle w komentarz oraz zestaw dubiów i responsów, będzie teraz nosił nazwę ceremoniału, po łacinie caeremoniale (często w l.m. caeremonialia), liber caeremoniarum lub codex caeremonialis, odrębny jednak od kodeksu prawa kościelnego (kanonicznego) 20. Nowe słownictwo widać w tytułach i w treści współczesnych publikacji 21. Zwrot ritus et caeremoniae wchodzi stopniowo w użycie. Oto PARIS DE GRASSIS (PARIS GRASSI, zm. 1528), ceremoniarz trzech papieży po kolei, jest autorem dzieła De caeremoniis cardinalium et episcoporum (Romae 1564) 22. PIERRE-MARIE GY korzystał z rękopisu tego dzieła (Vat.lat. 5634) i wynotował zeń charakterystyczną definicję interesujących nas pojęć, podaną przez autora już na pierwszej karcie swego dzieła: caeremonia est sacri cultus bene gerendi scientia..., ritus est mos in sacris approbatus 23 . W tym duchu i takim słownictwem posłużył się Sobór Trydencki (1562) przy orzeczeniu na temat Mszy św.: pia mater Ecclesia ritus quosdam...instituit, caeremonias item adhibuit 24 . Taką terminologię spotykamy także w katechizmie potrydenckim (1566). Odnotujmy też fakt powołania przez pap. Sykstusa V w roku 1588 specjalnego urzędu „pro Sacris Ritibus et Ceremoniis”, a znanego nam jako Congregatio Sacrorum Rituum lub Sacra Congregatio Rituum. W ten nurt przemianowań dobrze się wkomponowały nowe księgi z ich tytułami: Caeremoniale Episcoporum (1600) i Rituale Romanum (1614).

Page 128: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Przedstawiona wyżej terminologia miała swoją kontynuację przez długi czas, aż do drugiej połowy XIX w., kiedy stopniowo została zastąpiona inną. O kontynuacji nazewnictwa obrzędowego świadczą m.in. następujące publikacje, fachowe i popularne: – Thesaurus sacrorum rituum seu commentaria in rubricas Missalis et Breviarii Romani (Romae 1628); jest to dzieło BARTOLOMEO GAVANTI’EGO (zm. 1638), zalecane do pilnego studiowania w ośrodkach formacji kapłańskiej, dlatego wielekroć było wznawiane w XVIII w.; pozycja stanowi klasyczny przykład uprawianej rubrycystyki 25. – De antiquis Ecclesiae ritibus (Rouen 1700-1702); autorem tej pracy w trzech tomach jest benedyktyn EDMOND MARTÈNE (zm. 1739); dzieło było wznawiane w XVIII w., jego przedruk współczesny ukazał się w r. 1969 26. – Ozdoba Kościoła katolickiego to jest ceremonie (Berdyczów 1739, 1844); jest to popularna praca franciszkanina PROTAZEGO NEWERANIEGO, znana najpierw w języku niemieckim. – Wykład obrzędów kościelnych historyczny i duchowny (Warszawa, wyd.1-1829; wyd.3 pomnożone -1857); tym podręcznikiem posługiwał się PAWEŁ RZYMSKI, misjonarz, prowadząc zajęcia w seminarium duchownym. – Wykład obrzędów i religijnych zwyczajów (Wilno, wyd.1-1851; Warszawa, wyd.6-1890); w tej pracy JAN LUDWIK ŁUNKIEWICZ, pijar, objaśnił „duchowe znaczenie” obrzędów. Charakterystyczne jest tu łączenie liturgii ze zwyczajami, powiedzielibyśmy, z tradycją, a właściwie chodzi o zjawiska kulturowe inspirowane obrzędami kościelnymi i kalendarzem świątecznym. Przytoczone publikacje stanowią ilustrację tezy, że język rytów i ceremonii wprowadzony we wczesnej epoce nowożytnej miał długi żywot. Ten język nie przebrzmiał. On nadal jest po części aktualny; do tej sprawy powrócimy pod koniec niniejszej refleksji. Tymczasem zajmiemy się inną nazwą, która dominuje współcześnie.

3. Liturgia. Okres: XVI – XX w. Interesuje nas teraz słowo liturgia (gr. leiturgia: przymiotnik leitos [od leos-laos-lud] + rzeczownik ergon [czyn, działanie; od czasownika ergadzomai-działać, pracować]. Posiada ono swoją prehistorię w kulturze życia społecznego starożytnej Grecji, gdzie oznaczało najpierw konkretne usługi (dzieła, powinności, świadczenia, podatki) publiczne (społeczne, dla ludu, dla społeczeństwa), realizowane przez grupy bądź osoby wybrane (odpowiednio zamożne) lub przez wszystkich obywateli; później liturgią nazywano wszelkie prace czy usługi podejmowane dla dobra innych ludzi, po prostu – dzieła i czyny społeczne, spełniane w trzech zakresach: społecznym, politycznym i religijnym 27. Do tej etymologii odwołuje się współczesny katechizm, gdy mówi, iż pojęcie liturgia oznaczało „służbę pełnioną przez lud lub na rzecz ludu” 28. Interesujące nas słowo leiturgia (także w formach od niego pochodnych) trafiło do biblijnego języka greckiego. W Septuagincie zyskało wyłącznie znaczenie religijne i kultyczne: określało świątynną rytualną służbę kapłanów i lewitów, sprawowaną według przepisów Prawa Mojżeszowego 29. W pismach Nowego Testamentu wyraz liturgia ma poczwórne znaczenie 30: a/ świeckie – zbliżone do klasycznego w starożytnej Grecji 31, 2/ kultyczne – na określenie obrzędowej posługi starotestamentowej 32, 3/ symboliczne – w odniesieniu do duchowego szeroko rozumianego kultu chrześcijańskiego 33, 4/ obrzędowe w sensie chrześcijańskim – zastosowane dla oznaczenia jakiejś bliżej nie określonej czynności pełnionej przez chrześcijan 34. Kościół grecki posłużył się wyrazem leiturgia do określenia celebracji misteriów zbawienia, zwłaszcza misterium Eucharystii, głównie części zwanej anaforą. Rzadko natomiast używał

Page 129: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

dwóch innych terminów: hierurgia oraz mystatgogia, wskazujących na wymiar sakralny i misteryjny czynności 35. Dzieje stosowania terminu „leiturgia” na Zachodzie w transliteracji łacińskiej i w sensie chrześcijańskim zaczynają się właściwie w drugiej połowie XVI wieku; tu także najpierw odnoszono go przede wszystkim do Mszy św., a potem, pod koniec XVIII w., do całości kultu publicznego, eksponując w greckiej nazwie pojęcie kultu, w sensie ludzkiej aktywności religijnej. A zatem czynnikiem decydującym o przyswojeniu nowej nazwy był w epoce renesansu zwrot do źródeł starożytności, tak do starożytności hellenistycznych jak i chrześcijańskich, zwłaszcza greckich; istotny był kontekst kulturowy i kościelny 36. Uważa się, że omawiany termin jako pierwszy zastosował protestant PULLANUS (POULLAIN) w roku 1551, dając swojej publikacji znamienny tytuł: Liturgia sacra, seu ritus ministerii in Ecclesia peregrinorum profugorum propter Evangelium Christi 37. U niego słowo liturgia ma znaczenie ogólne; dlatego definiowanie poszczególnych obrzędów jest precyzowane na przykład w ten sposób: liturgia diei dominici, liturgia Coenae Domini, liturgia vespertina, liturgia quotidiana [czyli praedicatio, głoszenie Ewangelii], etc 38. Wkrótce nowe imię służby Bożej znalazło się w dziełach katolickich pisarzy doby renesansu, i – bez tłumaczenia – weszło do wszystkich współczesnych języków europejskich. Świadczą o tym tytuły ich dzieł. – Liturgica de ritu et ordine dominicae caenae, quam celebrationem Graeci liturgiam, Latini missam appellarunt (1558, GEORG CASSANDER, humanista i teolog). – Liturgica latinorum (1571, JACOBUS PAMELIUS [JACQUES DE JOIGNY], patrolog i hagiograf). – Rerum liturgicarum libri duo [De rebus liturgicis] (1671, kard. GIOVANI BONA) 39. Wprawdzie były czynione zastrzeżenia, że nazw liturgia i liturgica można używać odnosząc je tylko do Mszy świętej 40, i faktycznie byli tacy autorzy, którzy trzymali się tej zasady jeszcze w połowie XVIII w. 41, lecz dość wcześnie zaczęto obejmować nimi całość zagadnień kultu publicznego w Kościele rzymsko-katolickim, u protestantów i anglikanów 42. Moment pojawienia się terminu liturgia w oficjalnych dokumentach Kościoła rzymsko-katolickiego jest różnie podawany. Trzeba tu odnotować odpowiednie fakty, o zróżnicowanej randze znaczenia. W roku 1752 pap. BENEDYKT XIV w kolegium rzymskim ustanowił zespół śpiewaczy pod nazwą schola liturgica lub schola sacrorum rituum 43 . Tenże papież w tym samym roku wydał brewe apostolskie Quam ardenti studio, zamieszczone na początku pontyfikału, gdzie wspomina o specjalistach „de rerum liturgicarum” 44. W sposób coraz bardziej wyraźny i oficjalny termin liturgia i formy od niego urobione pojawiały się w dokumentach papieskich w XIX i XX wieku 45. Były to: encykliki GRZEGORZA XVI: Inter gravissimas (1832), Studium pio (1842); PIUSA IX Non mediocri (1864), Omnem sollicitudinem (1874); PIUSA X motu proprio Tra le sollecitudini (1903); PIUSA XI enc. Quas primas (1925) oraz konstytucja apostolska Divini cultus (1928); PIUSA XII encyklika Mediator Dei et hominum (1947). Ten proces zwieńczyła soborowa konstytucja Sacrosanctum Concilium (1963). Wspierały go orzeczenia i pisma Świętej Kongregacji Obrzędów (od 1832 r.) oraz normy Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917) 46. Nowe słownictwo upowszechniało się dzięki ruchowi liturgicznemu i opracowaniom tematów liturgicznych, tak o charakterze podręcznikowym jak i badawczym. Wystarczy uświadomić sobie tytuły tylko niektórych z nich, opublikowanych w okresie od przełomu XIX/ XX w. do czasu Soboru Watykańskiego II:

Page 130: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

– V. THALHOFER, Handbuch der katholischen Liturgik, 2 Bd., Freiburg i.Br 1883-1890; dzieło kontynuowane w adaptacji L. EISENHOFERA (1912, 1932-33) i J. LECHNERA (wyd. 6 – 1953). – A. NOWOWIEJSKI, Wykład liturgii Kościoła katolickiego, t.1-4, Warszawa-Płock 1893-1916. – A. LEROSEY, Manuel liturgique, vol. 1-5, Paris 1895; wyd. 2 – 1912. – C. CALLEWAERT, De sacra liturgia universim, Brugge 1919; wyd. 4 – 1944. – G. LEFEBVRE, Liturgia, ses principes fondamentaux, Lophem-lez-Bruges 1920, wyd. 2 – 1922; wyd. w tłum. pol. – 1929. – J. WIERUSZ-KOWALSKI, Liturgika, Warszawa 1955; wyd. 2 – 1956. Nowe imię liturgia, dane świętym czynnościom Kościoła, weszło do języka kościelnego i teologicznego na stałe i prawie powszechnie. Widać to w dokumentach Soboru Watykańskiego II i w bardzo licznych publikacjach, także w wielotomowych podręcznikach posoborowych: Anàmnesis, Celebrare Cristo (APL), Gottesdienst der Kirche, L’Eglise en prière, Manual de liturgia (CELAM), Scientia liturgica, The Study of Liturgy 47 . W zasadzie nie istnieje dziś problem w zakresie nazewnictwa. Termin liturgia jest dziś prawie wszechobecny. Problemem jest raczej samo pojęcie liturgii czyli treść i rzeczywistość określana tym mianem.

4. Problem współczesny: pełne pojęcie liturgii Czy można nadal stosować zamiennie dwa słowa: kult i liturgia? – Oto współczesne zadanie dla studium i formacji liturgicznej. Nie chodzi tu o postulaty czy zastrzeżenia pod adresem dokumentów oficjalnych, poczynając od soborowej Konstytucji o liturgii świętej (KL). Problemem jest odczytywanie tych dokumentów nadal w duchu (według mentalności) czasów nowożytnych, kiedy to wprawdzie wprowadzono termin liturgia, lecz rozumiano go w kategoriach kultu czyli czci publicznej Kościoła. Właśnie od epoki humanizmu i renesansu, później pod wpływem oświecenia, akcentowano w liturgii jej charakter kultyczny, obrzędowo-estetyczny i prawno-rubrycystyczny; był to tręd humanistyczny, akcentujący actio humana, i zarazem jakby religioznawczo-starotestamentalny, bazujący na religijności naturalnej. W związku z tym przypomnijmy sobie fakt, zaznaczony wyżej, że Ojcowie Kościoła i pisarze średniowiecza unikali słowa cultus. Sprawa nazewnictwa nie jest zagadnieniem tylko lingwistycznym, onomastycznym. Mamy tu także problematykę teologiczną. Oficjalne przyjęcie terminu liturgia do języka Kościoła łacińskiego sprzyjało próbom definiowania rzeczywistości, którą on oznaczał. Z tej nazwy, zgodnie z etymologią (czyn społeczny, posługa publiczna), wydobywano aspekt społeczny i prawny, socjologiczny i autorytarny, myśląc kategoriami ogólnie pojętego kultu religijnego i posługując się pojęciem Kościoła jako societas perfecta et ordinata. Oto charakterystyczne definicje: 1. Liturgia jest kultem Kościoła oddawanym Bogu per externos legitimos ritus 48; 2. Liturgia jest kultem publicznym Kościoła (cultus publicus) 49; 3. Liturgia – to omnis Dei cultus Ecclesiae auctoritate constitutus 50. Elementy tych definicji znalazły się w Kodeksie Prawa Kanonicznego (1917), w księdze De rebus, w trzeciej jej części De cultu divino; podkreślono tam sprawowanie kultu a personis legitime ad hoc deputatis, per actus ex Ecclesiae institutione, według ksiąg liturgicznych aprobowanych 51. Do tych definicji przytoczonych wyżej można by dodać jeszcze około trzydzieści innych nowszych określeń, które zgromadził HERMAN SCHMIDT; prawie wszystkie są ujęte w kluczu kultycznym; wychodzą od pojęcia kultu w duchu religioznawstwa lub religiologii czyli są podane

Page 131: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

w ujęciu antropologicznym i filozoficznym, choć mówią o aktywności Kościoła jako rzeczywistości bosko-ludzkiej 52. Zabrakło w tych określeniach relacji do mysterium (opus) Dei et Ecclesiae (lex credendi), do modlitwy (lex orandi) i do duszpasterstwa (lex vivendi). Dlatego pap. PIUS XII w encyklikach: Mystici Corporis Christi (1943) oraz Mediator Dei et hominum (1947) podjął temat pojmowania Kościoła i jego liturgii w aspekcie chrystologicznym 53. Z kolei Sobór Watykański II na bazie eklezjologii ujętej w kontekście historii zbawienia, pojmowanej jako opus Dei na rzecz Ludu Bożego, mające swe centrum i szczyt w misterium paschalnym Chrystusa, zwrócił uwagę na to, że definicji liturgii nie należy zaczynać od pojęcia kultu religijnego, ponieważ liturgia „przez znaki widzialne (...) urzeczywistnia (efficitur) uświęcenie człowieka, a mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, wykonuje całkowity kult publiczny” (KL 7) 54. Pierwszym elementem liturgii jest opus Dei (to ergon tou theou), jako dzieło zbawienia i uświęcenia, drugim – jest opus Ecclesiae (leitos ergon, leiturgia, cultus publicus), które ma charakter kultu responsoryjnego, kultu wtórnego względem uprzedzającej i pierwotnej aktywności Boga-Ojca miłosierdzia, Boga-Zbawiciela i Boga-Uświęciciela. A zatem liturgia jest uobecnianiem i kontynuacją historii zbawienia; ma charakter anamnetyczny, historiozbawczy i dialogowy. Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego ujął tę sprawę lakonicznie, lecz bardzo celnie: dzięki liturgii, to znaczy poprzez to „dzieło” (opus, ergon), lud Boży uczestniczy w „dziele Bożym” (por. J 17,4) 55. Liturgia jest dziełem całej Trójcy Przenajświętszej, ma rys trynitarny. Będąc teocentrycznie ukierunkowaną (a Patre i ad Patrem) jest wykonywaniem misji kapłańskiej Chrystusa (rys chrystologiczny i paschalny), kontynuowanej „za sprawą Ducha Świętego”(rys pneumatologiczny). W swej istocie liturgia stanowi jakby miejsce wymiany błogosławieństw, ponieważ w niej Bóg służy człowiekowi i swemu Ludowi dając mu łaskę i błogosławieństwo, a poszczególny człowiek i cała społeczność zbawionych (rys eklezjalny, publiczny) odpowiada Bogu na te dary i służy Mu swoim dziękczynieniem, laudacją i błogosławieniem (rys i nurt latreutyczny); kult laudatywny (gloria Dei) stanowi dominantę całej liturgii, a zwłaszcza Eucharystii, Liturgii godzin i liturgii błogosławieństw. Ponadto celebracje liturgiczne wyrażają naturę Kościoła i zarazem umacniają go w jego misji wobec świata; Kościół staje się coraz bardziej jako communio – z Bogiem Trójjedynym i we własnych strukturach hierarchiczno – charyzmatycznych. Dzięki nowemu Katechizmowi (1992) i innym dokumentom, nawiązującym do Konstytucji liturgicznej, a jest między nimi także Kodeks Prawa Kanonicznego (1983), powyższe główne akcenty teologiczne znalazły się w posoborowej koncepcji liturgii. Jest to więc ujęcie bardziej adekwatne i daleko głębsze niż tak zwane kultyczne 56. Lecz w praktyce takiego rozumienia liturgii nadal dziś brakuje 57. Dlatego, 25 lat po ukazaniu się konstytucji Sacrosanctum Concilium, pap. Jan Paweł II w liście jubileuszowym napisał: „Liturgia Kościoła jest czymś znacznie większym aniżeli reforma liturgiczna” (nr 14). „Najpilniejszym zadaniem jest formacja biblijna i liturgiczna ludu Bożego, pasterzy i wiernych”, aby byli „przeniknięci duchem i mocą Liturgii” (nr 15) 58. Istnieją jednak pewne fakty w życiu Kościoła, które jakby podtrzymują zawężenie pojęcia liturgii do kultu Bożego. Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego w księdze De Ecclesiae munere sanctificandi posługuje się niejednolicie, czasem zamiennie, trzema wyrażeniami: liturgia, czynności liturgiczne i kult Boży, choć najpierw przytacza teologiczną definicję liturgii według Konstytucji soborowej Sacrosanctum Concilium 59. Od dawna istnieje w Kościele specjalny urząd o randze kongregacji do spraw, o których tu mówimy. W roku 1588 na podstawie bulli Immensa została powołana specjalna Kongregacja jako Quinta, pro Sacris Ritibus et Ceremoniis. Faktycznie funkcjonowała pod nazwą Sacra

Page 132: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Congregatio Rituum (Congregazione dei Sacri Riti) 60. Zastosowane terminy są uzasadnione kontekstem epoki, co zaznaczyliśmy wyżej. Ten urząd ma swą kontynuację: trwa i owocnie działa do dziś, choć doznał transformacji. Oto 8 V 1969 Paweł VI podzielił Świętą Kongregację Obrzędów na Kongregację Kultu Bożego (S.C. pro Cultu Divino) i na Kongregację Procesów Beatyfikacji i Kanonizacji Świętych. W latach 1964 -1969 z S.K.O. współpracowała Rada Liturgiczna (Consilium ad executionis…), powołana do wdrażania soborowej reformy liturgicznej. Z kolei 11 VII 1975 ten sam Paweł VI Kongregację Kultu Bożego złączył z Kongregacją do spraw Dyscypliny Sakramentów, istniejącą samodzielnie od 1908 roku. W efekcie powstała dykasteria pod nazwą Kongregacji Sakramentów i Kultu Bożego, Sacra Congregatio pro Sacramentis divinoque Cultu, a praktycznie pisano: S.C. pro Sacramentis et Cultu Divino 61. Te dwa urzędy na krótko rozdzielił Jan Paweł II (5 IV 1984), do czasu generalnej reformy Kurii Rzymskiej 62. Na podstawie konstytucji apostolskiej Pastor bonus z datą 28 VI 1988 Jan Paweł II na nowo złączył je w jeden urząd pod nazwą Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Congregatio de cultu divino et disciplina Sacramnetorum (zamieniono „pro” na „de”) 63. Tę nazwę Niemcy tłumaczą w ten sposób: Kongregation für den Gottesdienst und die Sakramentendisziplin (tłumaczą nie ściśle, czy raczej celowo, z określoną ideą?) 64. W tytule powyższej Kongregacji nigdy nie pojawiło się słowo liturgia. A więc nie jest ono wszechpanujące, nie zaistniało powszechnie. Dziś znajdujemy tam wyrażenie złożone: cultus divinus. Podobno Paweł VI chciał nadać tej Kongregacji nazwę pro sacra liturgia, lecz łacinnicy, myślący kategoriami historycznymi (nie teolodzy!), doradzili zastosowanie formuły pro cultu divino 65. Tak się przedstawia sprawa nazwy i tytułu. Natomiast w formule określającej zadania tejże Kongregacji mówi się o kierowaniu i promocji liturgii jako całości, a przede wszystkim sakramentów świętych. Art. 62 konstytucji Pastor bonus brzmi w taki sposób: Congregatio ea agit quae (...) ad Sedem Apostolicam pertinent quoad moderationem ac promotionem sacrae liturgiae, in primis Sacramentorum 66. W podsumowaniu można tak powiedzieć: nazwa urzędu mówi o kulcie, lecz jego zadania dotyczą spraw liturgii. Powstaje więc pytanie: czy przyjdzie czas na zmianę nazwy Kongregacji, aby nie utożsamiano liturgii z kultem, aby jej pojęcia nie ograniczano do wymiaru kultycznego? Takie niebezpieczeństwo i nieporozumienie jest realne, czas jednak pokaże na ile była skuteczna współczesna formacja liturgiczna, którą Jan Paweł II nazwał „najpilniejszym zadaniem” 67. Nasuwa się także inny wniosek: może trzeba się zgodzić na współistnienie obok siebie dwóch, czy nawet więcej, nazw i określeń tej samej rzeczywistości, które się uzupełniają, bo każda z nich brana samodzielnie jest niedoskonała, aspektowa. Ważna jest swoista umowa społeczna, zakładająca odpowiednią formację intelektualną i duchową, w zakresie tego, co będziemy rozumieć pod używanymi określeniami. Doniosła jest właściwa introdukcja w ów specyficzny „żargon” dla wtajemniczonych. Dotykamy tu problemu mistatgogicznej funkcji procesu nauczania liturgii. W związku z tym uzasadnione jest podawanie opisowej i wieloaspektowej definicji liturgii, uwzględniającej złożoność i bogactwo omawianej rzeczywistości oraz symfonię jej elementów 68. Przedstawione wnioski i postulaty stanowią swoiste zakończenie podjętej refleksji na temat różnorodnych nazw liturgii w Kościele Zachodnim. Były one i są uwarunkowane mentalnością epok historycznych oraz kierunków teologicznych i eklezjologicznych. Nigdy nie były doskonałe i wyczerpujące, lecz zawsze aspektowe. Można więc zestawiać je obok siebie lub stosować zamiennie: służba Boża, święte obrzędy, kult Boży, liturgia. Wszak pod jednym warunkiem, że zwornikiem dla nich będzie rdzeń etymologiczny słowa leiturgia, mianowicie ergon, w sensie aktywnym i pasywnym. Trzeba przenieść klasyczny sens słowa ergon (dzieło, czyn, służba) na „dzieło Boga” spełnione przez Chrystusa z woli Ojca (por.

Page 133: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

KKK 1069): „Ja Ciebie, [Boże], otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniam dzieło (to ergon), które mi dałeś do wykonania” (J 17,4). Liturgia czyli służba jest więc „dziełem” (ergon, opus, officium) Odkupienia, zamierzonym z inicjatywy Boga (strona aktywna opus Dei), spełnionym przez Jezusa Chrystusa Arcykapłana (por. Hbr 8, 2.6) i kontynuowanym przez Niego w Kościele (nadal strona aktywna jako opus Christi) i przyjmowanym przez Kościół (strona bierna opus Ecclesiae 69 ) w postawie czci i wdzięczności na chwałę Boga, czyli w postawie kultu responsoryjnego (strona aktywna opus Ecclesiae); Bóg przyjmuje (odbiera) kultyczną aktywność Kościoła, działającego przez Chrystusa z udziałem i z pomocą Ducha Świętego. Taka dwubiegunowość i bilateralność (dwupodmiotowość) liturgii wiąże się z jej charakterem teandrycznym, z faktem działania dwóch podmiotów i jakby dwóch biorców, z faktem wymiany ich działań, ich posług i oficjów, ich znaków wzajemnej miłości i czci 70. ks. Marian Pisarzak MIC Licheń, 21 XI 2002 Artykuł ukazał się w czasopiśmie „Liturgia Sacra” 8 (2002), nr 1, s. 43-57.

STRESZCZENIE Na określenie świętych czynności zbawczo-kultycznych Kościoła dziś prawie powszechnie jest stosowany wyraz liturgia. Lecz w dziejach Kościoła Zachodniego są znane także inne nazwy, które wyrosły z ducha chrześcijańskiego i z ducha poszczególnych epok kulturowych. Autor zwraca uwagę na officium divinum i na nazwy zastępcze znane w okresie średniowiecza, na ritus et caeremoniae w dobie humanizmu oraz na słowo liturgia, pochodzenia klasycznego, które przyjęło się w epoce nowożytnej i jest używane dzisiaj prawie powszechnie (p.1-3). Problemem współczesnym (p.4), odziedziczonym, jest utożsamianie liturgii z kultem, pojmowanym często w kategoriach religijności naturalnej, jakby nie istniało posoborowe pojęcie liturgii, oparte na realnej historii zbawienia i na misterium paschalnym Chrystusa; dodajmy i to: jakby nie istniała pogłębiona eklezjologia natury i misji Kościoła. Dwuznaczność w tym zakresie zda się podtrzymywać aktualny tytuł Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Z tej sytuacji wyrastają szczególne zadania dla procesu formacji liturgicznej. Na potrzebę kontynuowania formacji wskazał Jan Paweł II w liście apostolskim Vicesimus quintus annus (p.15).

PRZYPISY 1 S. AUGUSTINUS, Enarrationes in psalmos. In ps.135,3 (PL 39, 1757; CCL 40, 1959): ministerium vel servitium religionis, quae graece liturgia vel latria dicitur. Zob. św. AUGUSTYN, Objaśnienia psalmów (Ps. 124-150), w: Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy, t. 42 z.1, tłum. J. SULOWSKI, oprac. E. STANULA, Warszawa 1986, s. 139: W Piśmie św. aniołowie nie są nazwani bogami, a to dlatego, "żeby ludzie pod wpływem tej nazwy nie wpadli na pomysł obdarowania aniołów służbą czy też posługą religijną, która po grecku nazywa się liturgią albo kultem. Oni też nie chcą tego ze strony ludzi...". Wyraz leiturgia jako określenie kultu znajduje się także w Didache (15,1) i w Traditio apostolica (10); pomijamy je, gdyż przynależą do tradycji wschodniej. Zob. A.J. CHUPUNGCO, Nozione di lturgia, w: Scientia liturgica (red. A.J. CHUPUNGCO), vol. 1, Casale Monferrato 1998, s. 18. Por. R. MESSNER, Einfürung in die Liturgiewissenschaft, Paderborn-München-Wien-Zürich 2001, s. 37. 2 Tworzenie własnych nazw miało miejsce także w Kościołach syryjskich, np. w rycie chaldejskim używa się określenia Takhsa, które jest równoznaczne z oficjum lub obrzędem. Zob. R. JANIN, Eglises orientales et rites orientaux, Paris 1955, s. 397. 3 Czy na dominację słowa „oficjum” miał jakiś wpływ język Wulgaty? Zob. np. Łk 1, 23: ut impleti sunt dies officii eius, abiit [Zacharias] in domum suam. 4 Lexikon für Theolgie und Kirche, t. 5, Freiburg 1996, kol. 619; dalej cyt. jako LThK, wyd . 3, 1993-2001. Niektóre skróty, podane w przypisach mego artykułu, zostały zapożyczone z tego leksykonu (M.P.). 5 LThK 1, 98 n.; zob. Encyklopedia Katolicka (KUL) 1, 375 n. 6 LThK 1, 482 n.; nowe wydanie tego dzieła w serii StT 138-140 przygotował J.M. HANSSENS (t.1-3, 1948-50); por. Enc.Kat. (KUL) 1, 399. 7 Wyd. kryt. H. HAACKE w serii CChr. CM 7. Zob. LThK 8, 1366. 8 LTHK 5, 884. Dzieło to, bardzo popularne w średniowieczu, od 1553 r. było drukowane razem z dziełem DURANDA Rationale etc. Na podstawie 180 rękopisów wydanie krytyczne, pod nazwę Summa de ecclesiasticis officiis, przygotował H. DOUTEIL (1976).

Page 134: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

9 LThK 3, 412; por. LThK 4, 22 (Mende w metropolii Albi). Dzieło powstało przed 1291 r. Wielokrotnie było drukowane w latach między 1459 - 1859. Jubileuszowe wydanie krytyczne w 4. tomach (Brepols 1995) przygotowali: A. DAVRIL OSB i T.M. THIBODEAU, w serii Corpus Christianorum CM, 140-140B. Zob. K. FAUPEL-DREVS, Eine Jubiläumsgabe. Die kritische Edition des Rationale divinorum officiorum des Durandus, "Archiv für Liturgiewissenschaft" 38/39:1996/97, 48-51. Pierwszy wyraz dzieła DURANDA nawiązuje do Wj 28, 15. 30, w duchu alegorii, jako metody wykładu obrzędów. Wulgata idąc za Septuagintą mówi w tym miejscu o rationale, co się tłumaczy jako pektorał czyli napierśnik wypełniony świętymi przedmiotami; jak bursa był noszony na sercu i stanowił symbol zamkniętej w nim nauki i mądrości. Aaronowi, pełniącemu posługę kapłańską, gdy wchodził do Miejsca Świętego, służył"do zasięgania wyroczni dla Izraelitów przed obliczem Pana" (w. 30). Analogicznie, dzieło DURANDA miało być dla kapłanów żródłem wiedzy o służbie Bożej Taki komentarz do terminu rationale znajdujemy w podręczniku L. EISENHOFERA pt. Handbuch der katholischen Liturgik, Bd.1, Freiburg im Br. 1932, s.130. O dziele biskupa z Mende mówi się, że była to encyklopedia lub summa liturgicznej wiedzy średniowiecza, sięgającej czasów św. Izydora. 10 P-M. GY, La liturgie dans l'histoire, Paris 1990, s.178 przypis 4. 11 Tamże, s.177-178; H. SCHMIDT, Introductio in liturgiam occidentalem, Romae 1962, s. 45; A. HÄUSSLING, Liturgie. Begriff, LThK 6, 969. 12 Por. P-M. GY, dz. cyt., s. 178. 13 W odniesieniu do Eucharystii - zob. E. MAZZA, L' action eucharistique. Origine, développement, interprétation, Paris 1999, s. 7-11, 315 nn. 14 Initiations liturgiques, 2 éd., Paris 1878, s. 341. 15 Zob. LThK 5, 172; jest tu wzmianka o kontaktach autora z J. PAMELIUSEM (o którym będzie informacja poniżej) oraz o współczesnym wznowieniu dzieła, dla celów studyjnych (F. GREGG, 1970). 16 P-M. GY, dz. cyt., s. 179. 17 LThK 8, 1210 (Ritus): in der Antike allgemein eine stereotypisierte Handlung; spezifischer die hergebrachte, wiederholbare Art und Weise des Kult- Vollzugs in Wort und Zeichen; w Kościele, w okresie patrystycznym unikano tego terminu, dopiero pod koniec średniowiecza, przy zwrocie do kultury starożytnej, zastosowano tę nazwę für die Gesamtheit der gottesdienstlichen Formen angewandt und meint dann oft die Aussenseite der Liturgie (B. KRANEMANN); por. K. ONASCH, Liturgie und Kunst der Ostkirche in Stichworten, Leipzig 1981, s. 323-327. Szerzej o pojęciu rytu w kontekście kulturowym zob. art. S. MAGGIANI'EGO w Nuovo dizionario di liturgia, Torino 1993, 1223-1232, z obszerną literaturą przedmiotu. 18 W tym kontekście jest godne uwagi następujące studium: A.G. MARTIMORT, Les "ordines", les ordinaires et les cérémoniaux, Turnhout 1991. 19 P-M. GY., dz. cyt., s. 180; LThK 8, 1340: Rubriken; K. ONASCH, dz.cyt., s. 327 (tu wzmianka o tendencjach rubrycystycznych w Kościele greckim pod presją Konstantynopola pod koniec XIV w.). 20 Zob. Ceremoniarz, Ceremoniał, Enc.Kat. (KUL) 3, 7-10; Caeremoniale, LThK 2, 875. 21 W wielu dziełach, lecz nie we wszystkich, gdyż współistniały z nimi nowe opracowania kontynuujące dawne nazewnictwo, zob. np. M. HITTORP, De divinis catholicae Ecclesiae officiis et mysteriis, Coloniae 1568. 22 Zob. LThK 4, 983. 23 La liturgie..., s. 179. 24 Sesja 22, De Missa, cap. 5; por. can.7. Zob. DS 1746, 1757 ; S. GŁOWA, I. BIEDA (opr.), Breviarium fidei, Poznań 1989, s. 414, nr 324. 25 Zob. LThK 4, 306. 26 Zob. LThK 6, 1419. 27 Na temat etymologii terminu "liturgia" i przemian jego znaczenia - zob. S. CZERWIK, Pojęcie i natura liturgii, w: Euntes docete. XXV lat Instytutu Liturgicznego na Wydz. Teolog. PAT w Krakowie, Kraków 1993, s. 41-42. Zob. A.G. MARTIMORT, L'Eglise en prière, t.1, Paris 1984, s. 21-23. 28 Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, nr 1069. 29 S. CZERWIK, art. cyt., s. 42-43. 30 Tamże, s. 43-46. 31 Rz 13,6; Rz 15,26-28; Flp2,25.30; 2 Kor9,12-13. 32 Łk 1,23; Hbr8,1-2.6; Hbr 10,11n. 33 Przez analogię do posługi fizycznej kapłanów starotestamentowych podczas składania ofiar krwawych -mianem liturgii św. Paweł nazwał swoją posługę głoszenia Ewangelii poganom i gotowość przelania własnej krwi dla ich dobra (Rz 15,16; Flp 2, 17). 34 Dz 13,1-3: "gdy odprawiali publiczne nabożeństwo i pościli..." (BT); "gdy pełnili służbę Pańską" (BPozn). Nie wiemy, jaką czynność miał na myśli św. Łukasz - stwierdza ks. S. CZERWIK (s. 45); składa się na nią post, modlitwa i nałożenie rąk. Możliwe, że był to obrzęd święceń, a może inna celebracja.

Page 135: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

35 K. ONASCH, dz. cyt., s. 245. 36 Losy terminu liturgia w Kościele łacińskim podaje bardzo skrótowo S. CZERWIK, art. cyt., s. 47; szczegółową zaś analizę tego procesu podjął P-M. GY, dz. cyt., s. 180-184; por. P.WALTER, Humanismus, LThK 5, 319-321. 37 Wydał A.C. HENDERS, Leiden 1970. 38 Zob. P-M.GY, dz. cyt., s.180 n. oraz przypis 16. 39 Do połowy XVIII w. dzieło to doczekało się sześciu nowych wydań, pod zmienionym tytułem; zob. LThK 2, 568. 40 Jeszcze na początku XVIII w. E. RENAUDOT, orientalista i teolog, głosił zasadę: "Liturgiarum nomine intelligi debent Officia seu Rituales libri auctoritate publica Ecclesiarum scripti, earumque usu comprobati, quibus preces et ritus ad consecrandam et administrandam Eucharistiam continentur. (...) Liturgiae nomen dari non potest Officiis omnium sacramentorum (...) quod tamen a multis, praesertim Protestantibus, solet fieri (...), absque ullo veterum exemplo", zob. Liturgiarum Orientalium Collectio, t. 2, Paris 1716; ed. 2, Frankfurt 1847, s. 152. 41 J. GRANDCOLAS, Les liturgies anciennes ou la manière dont on dit la sainte Messe dans chaque siècle, t. 1-3, Paris 1697-1704; D. GIORGI, Liturgia romani pontificis in celebratione missarum sollemni, t. 1-3, Romae 1731-1744; A.L.MURATORI, Liturgia roamana vetus, t.1-2, Venetiis 1748. Podaję za S. CZERWIKIEM, art. cyt., s. 47. 42 Por. P. LE BRUN, Explication littérale, historique et dogmatique des prière et cérémonies de la Messe, Paris 1716, nowe wyd. Paris 1949, s. LXX. Autor opowiada się za szerokim rozumieniem słowa liturgia: "Tout ce qui s'applique aux liturgies est appelé liturgique, et les auteurs qui travaillent en cette matière sont appelés liturgistes" ; cyt. za P-M. GY, dz. cyt., s. 182. 43 P-M. GY, dz. cyt., s. 182. 44 A.G. MARTIMORT, L'Eglise en prière, s. 22 przypis 6. 45 Les enseignements pontificaux, La liturgie. Présentation et tables par les Moines de Solesmes, Tournai 1956. Wyciąg tekstów otwierają dokumenty pap. BENEDYKTA XIV, od 1740 r. 46 S. CZERWIK, art. cyt., s. 47; A.G. MARTIMORT, L'Eglise en prière, s. 21; A.J. CHUPUNGCO, art. cyt., s. 18 (encyklikę GRZEGORZA XVI autor uważa za pierwsze oficjalne świadectwo zastosowania wyrazu „liturgia” w języku kościelnym). 47 Por. R. MESSNER, dz. cyt., s. 54-56; wymienione podręczniki poddano krytycznej analizie podczas kongresu liturgicznego w Rzymie, zorganizowanego w dn. 31 X - 3 XI 2001 przez Papieski Instytut Liturgiczny. 48 L.A. MURATORI, dz. cyt. 49 F.A. ZACCARIA, Wstęp, w: TENŻE (red.), Bibliotheca ritualis, t. 1, Romae 1776,. 50 TENŻE, Onomasticon rituale, vol. 1, Faventiae 1787, s. 141. 51 Codex iuris canonici Pii X Pontificis Maximi iussu digestus, Typis Polyglottis Vaticanis 1949, can. 1256, 1257, 1259. 52 H. SCHMIDT, dz. cyt., s. 47-60. Warto zauważyć, że element kultu w pojęciu liturgii był z zasady pierwszym tematem omawianym w podręcznikach wydanych w okresie ruchu liturgicznego, a nawet w pierwszych latach po Soborze Wat. II. Zob. np. podręcznik L. EISENHOFFERA, J. WIERUSZA-KOWALSKIEGO, czy T. SINKI (Zarys liturgiki, Gościkowo-Paradyż 1985, 20-21). 53 H. SCHMIDT, dz. cyt., s. 60 nn. 54 S. CZERWIK, Wprowadzenie do Konstytucji o liturgii świętej, w: Konstytucja o liturgii świętej „”Sacrosanctum Concilium”, Wrocław 1986, s. 10-37; zob. TEGOŻ nowe Wprowadzenie do Konstytucji w nowym tłumaczeniu (Pallottinum, Poznań 2002, s. 25 – 47). Por. M. KUNZLER, Liturgia Kościoła, tłum. i oprac. L. BALTER, Poznań 1999, s. 11-14; Y. CONGAR, La liturgie après Vatican II. Bilans, études, perspectives, Paris 1967. 55 KKK 1069; por. 1075: liturgia jest mistagogią, jest przechodzeniem od "sakramentów" do "misteriów", przechodzeniem od tego co widzialne, do tego, co niewidzialne; misteria są realnie sprawowane, uobecniane i partcypowane. 56 Por. S. CZERWIK, Pojęcie i natura, s. 51-58; TENŻE, Pojęcie liturgii według dokumentów reformy soborowej i nowego Katechizmu Kościoła Katolickiego, w: J.J. KOPEĆ, H. SOBECZKO, R. PIERSKAŁA (red.), Misterium liturgii w Katechizmie Kościoła Katolickiego (Sympozja 8), Opole 1995, s.19-33; TENŻE, Liturgika na tle innych dyscyplin teologicznych, "Roczniki Teologiczne" 46:1999, z. 8, s. 92. 57 Teologia liturgii istnieje dopiero w zarysie, jest dziedziną początkującą. Nie należy z nią utożsamiać tego kierunku teologii dogmatycznej (systematycznej), który księgi liturgiczne traktuje jako źródło poznania zasad wiary Kościoła. Tymczasem teologia liturgii chce mówić o wierze in actu, in actione, w działaniu; poprzez liturgię, opartą na wierze, wiara Kościoła nie tylko się wyraża, lecz również umacnia i buduje, Kościół wzrasta w zakresie przymierza z Bogiem. Por. R.MESSNER, dz. cyt., s. 24-29. 58 JAN PAWEŁ II, List apostolski Vicesimus quintus annus (4 XII 1988), [wyd. w j. pol.], Watykan (1988).

Page 136: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

59 Codex Iuris Canonici auctoritate Ioannis Pauli PP.II promulgatus. Kodeks Prawa Kanonicznego. Przekład polski zatwierdzony przez Konferencję Episkopatu, Poznań 1984, can. 834 nn. 60 Decreta authentica CSR, 51 [1594]; cyt. za P.-M. GY, dz. cyt., s. 179 61 R. KACZYŃSKI (red.), Enchiridion documentorum instaurationis liturgicae, t. 2, Roma 1988, nr 3406. 62 Tamże, t. 3, nr 4796. 63 Tamże, t. 3, nr 6218. 64 R. BERGER, Neues Pastoralliturgisches Handlexikon, Freiburg-Basel-Wien 2001, s. 270. 65 P-M. GY, dz. cyt., s. 184. 66 Enchiridion documentorum..., nr 6218. 67 List ap. Vicesimus quintus annus, nr 15. 68 Zob. propozycję definicji, daną przez: CZERWIK, Pojęcie liturgii według dokumentów..., s. 33; por. TENŻE, Pojęcie i natura liturgii, s. 58. 69 KKK 1069: "Lud Boży uczestniczy w <dziele Bożym>", to znaczy, że opus Ecclesiae wspiera się na opus Dei, na przyjęciu tajemnicy zbawienia, i jest zarazem kultyczną odpowiedzią na dar zbawienia. Soborowe wyrażenie participatio actuosa, uczestnictwo czynne (KL 11), należy odnosić do obydwu aspektów liturgii. 70 Por. S. CZERWIK, Pojęcie liturgii, s. 19; A. A. HÄUSSLING, Liturgie-Begriff, LThK 6, 969. W języku niemieckim odpowiednikiem terminu liturgia jest wyraz Gottesdienst. Autor artykułu w LThK twierdzi, że jest to tłumaczenie dawnego opus Dei, w którym imię Boga występuje w podwójnej formie: jako genetivus subjectivus (Bóg jest podmiotem dającym łaskę zbawienia) i jako genetivus objectivus (Bóg jest przedmiotem-celem kultu Kościoła). Przyjmując taki komentarz słusznie używa się nazwy Kongregation für den Gottesdienst.

Page 137: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.ddl.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=186&Itemid=49 Postawy i gesty w liturgii Liturgia jest wykonaniem kapłańskiego urzędu Chrystusa. Przez Wcielenie Chrystus został Pośredni-kiem między Bogiem a ludźmi, czyli Najwyższym Kapłanem. Przyjąwszy naturę ludzką stał się On rzecznikiem ludzkości. Przez doskonałe posłuszeństwo, a szczególnie przez śmierć na krzyżu, oddał On Ojcu niebieskiemu nieskończenie doskonałą cześć, a dla ludzi stał się przyczyną wiecznego zba-wienia. Kapłaństwo Chrystusa opiera się na trwałej unii hipostatycznej. Chrystus „[...] ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające” (Hbr 7,24). To kapłaństwo Chrystus wykonuje także w niebie, „bo zawsze żyje, aby się wstawiać za nami” (Hbr 7,25). Na ziemi działa On przez szafarzy zwyczajnych i nadzwyczajnych liturgii. Ona zaś jest „wykonaniem kapłańskiego urzędu Jezusa Chrystusa”. Jak Ojciec posłał Syna, tak Syn posłał Apostołów, aby w kościele przez liturgię kontynuowali Jego zbawcze dzieło.1 Apostołowie i ich następcy głoszą Słowo Boże, ukazując ludziom Boga i rzeczywistość nadprzyrodzoną. W ten sposób prowadzą oni lud do wiary, a w dalszej konsekwencji do sakramentalnego spotkania z Bogiem w liturgii. Każdy obchód liturgiczny, który w istocie jest dzie-łem Chrystusa i Jego kościoła, jest doskonałym wielbieniem Boga i uświęceniem człowieka.2 Pojęcie „liturgia” w Nowym Testamencie jest używane nie tylko na oznaczenie celebracji i kultu Boże-go, lecz także głoszenia Ewangelii i pełnienia czynów miłości. We wszystkich tych przypadkach chodzi o służbę Bogu i ludziom. W celebracji liturgicznej Kościół jest sługą na obraz swojego Pana, jedynego „Liturga”,3 uczestnicząc w Jego kapłaństwie (kult), które ma charakter prorocki (głoszenie słowa) i królewski (służba miłości). „Słusznie przeto uważa się liturgię za wykonanie kapłańskiego urzędu Jezusa Chrystusa; w niej przez znaki widzialne wyraża się i w sposób właściwy poszczególnym zna-kom urzeczywistnia uświęcenie człowieka. Dlatego każdy obchód liturgiczny, jako dzieło Chrystusa-Kapłana i Jego Ciała, czyli Kościoła, jest czynnością w najwyższym stopniu świętą, a żadna inna czynność Kościoła nie dorównuje jej skuteczności z tego samego tytułu i w tym samym stopniu”.4 Liturgia jako dzieło Chrystusa jest również czynnością Jego Kościoła. Urzeczywistnia ona i ukazuje Kościół jako widzialny znak komunii Boga i ludzi przez Chrystusa, włącza wiernych w nowe życie wspólnoty. Zakłada świadome, czynne i owocne uczestnictwo wszystkich.5 „Liturgia nie wyczerpuje całej działalności Kościoła”. Powinna ją poprzedzać ewangelizacja, wiara i nawrócenie, a wtedy może ona przynosić swoje owoce w życiu wiernych: nowe życie według Ducha, zaangażowanie w posłannictwo Kościoła i służbę na rzecz jego jedności.6. Liturgia jest także uczestnictwem w modlitwie Chrystusa skierowanej do Ojca w Duchu Świętym. Cała modlitwa chrześcijańska znajduje w niej swoje źródło i swój kres. Przez liturgię człowiek zostaje zako-rzeniony i umocniony w „wielkiej miłości, jaką Bóg nas umiłował” (Ef 2,4) w swoim umiłowanym Synu. Jest to „przedziwne dzieło Boże”, które przeżywamy i któremu nadajemy charakter wewnętrzny przez każdą modlitwę, „przy każdej sposobności... w Duchu” (Ef 6,18).7 „Liturgia jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła i jednocześnie jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc”. Jest więc uprzywilejowanym miejscem dla katechezy Ludu Bożego. „Kate-cheza z natury swej jest związana z całym sprawowaniem liturgii i sakramentów, gdyż właśnie w sakramentach, a zwłaszcza w Eucharystii, Jezus Chrystus najpełniej działa w celu przemiany czło-wieka”.8

Postawy w liturgii

Postawa stojąca

Postawa stojąca jest wyrazem uszanowania. Tak jest rozumiana wszędzie. W całym świecie na widok osób wysoko postawionych przybiera się postawę stojącą. Podczas liturgii postawa stojąca jest ze-wnętrznym znakiem głębokiego uszanowania dla Boga, jako najwyższego Pana. Postawę taką przybierają także osoby pośredniczące między dwiema stronami (np. adwokat czy pełnomocnik). W szczególny sposób przystoi ona liturgowi, jako pośrednikowi między społeczno-ścią wiernych, a Bogiem.9 Dlatego liturg – stojąc – czyta Słowo Boże i odmawia modlitwy. Zachowuje postawę stojącą przy wszystkich prawie czynnościach liturgicznych. Postawa ta jest w liturgii postawą zasadniczą. Oznacza ona aktywną postawę człowieka w czynnościach liturgicznych i ogólnie – gotowość do czynu. Oznacza też dziękczynienie i oczekiwanie zmartwychwstania. Dlatego w pierwszych wiekach chrześcijaństwa postawa ta była

Page 138: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

nakazana w niedziele i w okresie wielkanocnym, ponieważ dni te były obchodami zmartwychwstania Chrystusa.10 Dzieło zbawcze Chrystusa Zmartwychwstałego obecne jest w każdej Mszy Świętej. W postawie stojącej ojcowie Kościoła widzieli wyraz świętej wolności dzieci bożych, otrzymanej na chrzcie świętym Chrystus swoją łaską uwolnił człowieka od grzechu i śmierci wiecznej, dlatego nie jest on niewolnikiem, ale z ufnością uczestniczy w godności dziecka Bożego i trwa przed Bogiem w głębokiej czci.

Postawa klęcząca

Postawę klęczącą, jako dłuższą postawę modlitewną zaczerpnięto ze starożytnych zwyczajów pogań-skich. U pogan oznaczała ona głęboką cześć lub pokutę. Poganie klękali w swoich świątyniach, przed statuą bóstwa. U chrześcijan klęczenie oznaczało uwielbienie dla Boga. W III wieku utraciło ten charakter. W IV wieku w liturgii klękało się przed świętymi przedmiotami (np. przed ołtarzem, kościołem, krucyfiksem) i osobami (biskupem, prezbiterem). Był to zatem gest uszanowania. Klęczenie oznaczało także postawę pokutną i błagalną. Od XI wieku w związku z rozwojem kultu eu-charystycznego, zdobyło ono znowu charakter wielbienia w znaczeniu pierwotnym. W tym znaczeniu weszło do Mszy świętej i takie znaczenie ma również dzisiaj. Człowiek wierzący często klęka do modlitwy. Potrzebne są tu skupienie i koncentracja. Tą postawą człowiek najbardziej wyraża swoje uniżenie przed Bogiem. Czyni to także wtedy, gdy adoruje Boga, który jest wielki. W ten sposób wyraża szczególną cześć dla Jego majestatu Klęczenie jest więc postawą czci, uwielbienia i adoracji, ale także wyraża pokutę. Klęka się wtedy, gdy wyraźnie uświadamia się sobie swój grzech. Jest to wtedy znak pokuty.

Postawa siedząca

Postawa siedząca według starożytnego zwyczaju, przysługiwała osobom urzędowym i nauczycielom, jako znak władzy i godności.11 W liturgii chrześcijańskiej biskup zasiadał na swojej katedrze, skąd przewodniczył i nauczał. Siedzenie jest także postawą słuchającego ucznia. Zwyczaj siedzenia pod-czas czytań biblijnych (z wyjątkiem Ewangelii) i homilii sięga początków chrześcijaństwa. Siedzenie może także oznaczać odpoczynek. Przede wszystkim jest to postawa, która ułatwia skupienie po-trzebne do przyjmowania i rozważania Słowa Bożego. Postawa siedząca uświadamia także człowie-kowi bliskość Chrystusa. Siadamy bowiem właśnie w tym celu, aby słuchać Słowa Bożego i rozważać je.

Prostracja

Prostracja czyli padanie na twarz, względnie leżenie krzyżem, znana była już w Starym Testamencie12 jako wyraz uniżenia siebie wobec Boga i najgłębszej modlitwy. W chrześcijaństwie gest ten istniał od początku, jako wyraz pobożności prywatnej. Do liturgii rzymskiej leżenie krzyżem dostało się pod wpływem ceremoniału bizantyńskiego drogą okrężną poprzez liturgię gallikańską. Obecnie postawa ta ma miejsce na początku wielkopiątkowego nabożeństwa liturgicznego (fakultatywnie) i podczas liturgii święceń (np. kapłańskich, diakonatu) w trakcie Litanii do Wszystkich Świętych (dotyczy to tylko ordynowanych do posługi).

Gesty w liturgii

Pokłon

Pokłon, względnie ukłon, w liturgiach wschodnich jest często stosowanym znakiem głębokiego sza-cunku i uwielbienia. W liturgii rzymskiej pokłon oznacza zarówno szacunek, jak i usposobienie pokut-ne.

Podnoszenie oczu

Gest ten rozumiano zawsze jako wyraz skierowania duszy i myśli do Boga. Modlący się człowiek w tęsknocie za Bogiem spontanicznie kierował swój wzrok w górę.13 Chrześcijanie hołdowali temu

Page 139: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

zwyczajowi tak dalece, że poganie wyśmiewali ich nawet z tego powodu.14 U początków chrześcijań-stwa postawa ta była pozostawiona woli modlących się wiernych. Dokładniejsze przepisy podaje do-piero Rytuał Rzymski. Podnoszenie oczu miało ułatwić uprzytomnienie sobie obecności Bożej i osiągnięcie większej serdeczności w modlitwie. Obecnie w liturgii są jedynie pozostałości tej praktyki, np. w Kanonie Rzymskim (nr 91) w mszale z 1970 roku.

Pocałunek

W liturgii chrześcijańskiej pocałunek istniał od samego początku. Oznaczał on miłość nadprzyrodzoną, braterstwo, pokój i pojednanie. Dlatego pocałunek we Mszy św. był gestem stosowanym jako przygo-towanie do Komunii św. Jedność z braćmi jest równocześnie jednością z Ciałem Mistycznym Chrystu-sa. Jedność tę koronuje Komunia św.

Znak pokoju

W czasach karolińskich praktykowano tzw. pocałunek pokoju, którego dzisiejszym odpowiednikiem jest znak pokoju. Przekazywano go zgodnie z hierarchią (rozpoczynał najwyższy w hierarchii – kapłan, przekazując go dostojnikom, ci z kolei niższym w hierarchii, aż dochodził on do ludu). Z czasem ów pocałunek został zredukowany do podania pacyfikału do ucałowania. Obecnie pocałunek pokoju za-stępuje się znakiem pokoju, którego wybór Stolica Apostolska pozostawiła terytorialnej władzy ko-ścielnej. W Polsce Episkopat zdecydował, że wierni wykonują ukłon w kierunku najbliższych osób z jednej i z drugiej strony, nic przy tym nie mówiąc.

Gesty rąk

W liturgii występują bardzo często. Szczególne znaczenie ma rozłożenie, złożenie i nałożenie rąk. Wznoszenie rozłożonych rąk jest wyrazem oczekiwania pomocy „z góry”. Jako gest modlitewny, rozło-żenie i wznoszenie rąk spotykamy w obrzędach wszystkich religii. Chrześcijanie widzieli w tym rów-nież podobieństwo do modlącego się Zbawiciela na krzyżu. Tertulian ujął to w następujących słowach: „My nie tylko podnosimy ręce, lecz także rozkładamy, wzorując się na cierpieniach Pana Jezusa, wy-znajemy Go w modlitwie”.15 Obrazują to np. liczne „Orantes” w katakumbach. W starożytności i w średniowieczu był to gest powszechnie stosowany. W liturgii rozłożenie rąk utrzymało się przy odmawianiu, względnie śpiewaniu, tych modlitw, które się-gają czasów starożytnych, sprzed reformy karolińskiej. Do nich należą modlitwy celebransa: kolekta, modlitwa nad darami, Modlitwa Eucharystyczna i modlitwa po komunii. Gest ten oznacza, iż adresa-tem tych modlitw jest Pan Bóg. Wyciągnięcie rąk w kierunku wiernych ze słowami pozdrowienia przy-pomina obecność Pana w zgromadzeniu liturgicznym.

• Gest złożenia rąk sięga swoimi korzeniami średniowiecza (XIII w.) i wywodzi się ze składania hołdu. Wasal składał ręce przed swoim suwerenem, gdy otrzymał od niego zewnętrzny znak inwestytury. Obrzęd ten wszedł do liturgii święceń kapłańskich, kiedy to nowy wyświęcony wkłada swoje ręce w ręce biskupa, przyrzekając mu i jego następcom posłuszeństwo i szacunek. Składanie rąk praktykowane przy modlitwach wyraża podniesienie duszy do Boga i poddanie się Jego woli.

• Nałożenie rąk należy do najstarszych obrzędów liturgicznych. Stosowane było w obrzędach starotestamentalnych. Swoje źródło ma ono w pojmowaniu ręki jako symbolu wszystkich ak-tów ludzkich i siły ludzkiej. Dlatego Pismo Św. mówiąc o wszechmocy Bożej posługuje się terminem: „dłoń” lub „ręka Boża”.16 W Piśmie Św. nałożenie rąk oznaczało przekazywanie błogosławieństwa17, bądź przekazywanie władzy.18 W liturgii włożenie rąk, w zależności od obrzędu, może oznaczać błogosławieństwo, udziela-nie Ducha Świętego (np. Bierzmowanie), przyjęcie pod władzę, uwalniania spod władzy złego ducha (modlitwa z egzorcyzmem i nałożenie ręki podczas chrztu świętego).

• Bicie się w piersi stosowane było w kultach pozachrześcijańskich (np. kult Isis). W chrześcijaństwie od początku uważane było za typowy wyraz usposobienia pokutnego. Po-nieważ serce uchodziło między innymi za źródło i siedlisko grzechu, dlatego bicie się w piersi, za przykładem Pisma Św., uważano za widzialny znak poczucia grzeszności, żalu, skruchy i szczerego wyznania grzechów.19

Page 140: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Znak krzyża

Przypomina odkupienie20, jest znakiem wiary21, przypomina, że chrześcijanin ma siebie samego krzy-żować z Chrystusem22 i naśladować Go w bolesnej drodze.23

• Małe znaki krzyża pierwsi chrześcijanie stosowali bardzo często w celu przypominania sobie prawdy o odkupieniu przez krzyż. Najstarszą wzmiankę o znaku krzyża znajdujemy w tekstach z połowy II wieku. Nieco później Tertulian zapewniał, że znak krzyża opiera się na tradycji apostolskiej i pisał: „Czynimy znak krzyża na czole na każdym kroku: przy wchodzeniu i wychodzeniu, przy nakładaniu ubrania i obuwia, przy myciu, przy zapalaniu światła, przy pój-ściu na spoczynek, przy siedzeniu i każdej innej czynności”. Za czasów św. Augustyna że-gnanie się znaki uchodziło za zewnętrzne wyznanie wiary. W IV wieku znak krzyża wprowa-dzono do liturgii jako stały zwyczaj.

• Wielki znak krzyża wszedł do liturgii stosunkowo późno. Wprawdzie pierwsza wzmianka o nim pochodzi z VI wieku, to następna dopiero z XI wieku. Wielkiego znaku krzyża używa się na początku i na końcu czynności liturgicznych, przy błogosławieństwach, poświęceniach itd. Romano Guardini w swoim dziele pt. „Znaki Święte” tak pisze na temat znaku krzyża: „Krzyż jest znakiem zbawienia. Myśl o nim ile razy czynisz znak krzyża świętego. Jest to najświętszy znak, jaki istnieje. Czyń go w sposób właściwy: powoli, szeroko i z namysłem. Wówczas ogar-nia on całą twoją istotę, postać i duszę, twoje myśli i twą wolę, rozum i uczucie, pracę i wytchnienie; wszystko będzie przezeń utwierdzone, określone i uświęcone mocą Chrystusa w imię Boga w Trójcy Jedynego”.24

Przemysław Glazer

Page 141: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

http://www.kuria.gliwice.pl/czytelnia/ksiazki/index.php?numer=40&art=5

Ks. Stanisław Czerwik

I. Chrześcijańskie misterium - podstawą podziału Katechizmu i jego wewnętrznej jedności.

W swej konstytucji apostolskiej "Fidei depositum" (11. X. 1992), którą Papież Jan Paweł II ogłasza nowy Katechizm Kościoła Katolickiego, jako istotny cel Katechizmu ukazuje on wierne i organiczne przedstawienie nauczania Pisma Świętego, żywej Tradycji Kościoła, jako autentycznego Urzędu Nauczycielskiego oraz duchowej spuścizny Ojców i Świętych, "aby umożliwić lepsze poznanie chrześcijańskiego misterium i ożywić wiarę Ludu Bożego".

To "chrześcijańskie misterium" jest podstawą rozróżnienia czterech części KKK, a zarazem ich wewnętrznej jedności czy wręcz - ich wzajemnego przenikania się. KKK (por. zwłaszcza n. 1066-1068) zakłada Pawłową koncepcję tego misterium, wyrażoną w wielu tekstach jego listów (por. Rz 16, 25n; 1 Kor 2, 7; Kol 1, 25-27; 2, 2; 4, 3n; Ef 3, 8-11; 1 Tm 3, 16). Jest to odwieczne postanowienie woli Boga Ojca, zmierzające do tego, aby doprowadzić do poznania prawdy i do zbawienia całej ludzkości przez zjednoczenie jej (idea rekapitulacji - Ef 1, 10) w Chrystusie jako Głowie wszelkiego stworzenia. Postanowienie to, od wieków ukryte w Bogu i nieznane nawet duchom niebiańskim , stopniowo objawiane przez usta proroków (por. Hbr 1, 1), w pełni czasu (Ga 4, 4) zostało ukazane i urzeczywistnione we Wcielonym Synu Bożym, Jezusie Chrystusie. Stąd, jak mówi Jan Paweł II we wspomnianej konstytucji apostolskiej, w objawieniu i wypełnieniu zbawczego planu Bożego "centralne miejsce zajmuje Jezus Chrystus, jedyny Syn Boży, posłany przez Ojca, poczęty z Ducha Świętego w łonie Najświętszej Dziewicy, aby stał się naszym Zbawicielem, umarły i zmartwychwstały. On jest zawsze obecny w swoim Kościele, zwłaszcza w sakramentach. On jest źródłem naszej wiary, wzorem chrześcijańskiego postępowania i Nauczycielem naszej modlitwy".

Tak więc w chrześcijańskim misterium, a dokładniej w Osobie i zbawczym posłannictwie Jezusa Chrystusa, mają swą podstawę cztery części KKK, czy też jego "filary": I. Wyznanie wiary. II. Celebracja chrześcijańskiego misterium. III. Życie w Chrystusie. IV. Chrześcijańska modlitwa. Części te są tak ściśle ze sobą złączone, że nie można mówić o żadnej z nich, nie uwzględniając jej zależności od wszystkich pozostałych. Z tego twierdzenia wynika ważny wymóg metodologiczny dla lektury KKK i jego prezentowania, a także - pośrednio - dla całej formacji teologicznej, zwłaszcza dla formacji w seminariach duchownych, której jedność i interdyscyplinarność postulował już Sobór Watykański II, biorąc za podstawę tej jedności i komplementarności wszystkich wykładanych w seminariach dyscyplin - właśnie chrześcijańskie misterium, czyli misterium Chrystusa: "...wykładowcy innych przedmiotów (poza nauką świętej liturgii - S. C.), zwłaszcza teologii dogmatycznej, Pisma Świętego, teologii życia wewnętrznego i pastoralnej, powinni, stosownie do wewnętrznych wymagań własnego przedmiotu, tak uwydatnić misterium Chrystusa i dzieje zbawienia (podkreślenie moje S. C.), aby jasno uwidocznił się związek tych przedmiotów z liturgią i jedność formacji kapłana" (KK 16).

II. Katechizm Kościoła Katolickiego a Konstytucja Soboru Watykańskiego II "Sacrosanctum Concilium" (04. XII. 1963) i inne źródła.

KL uchwalona przez Sobór ponad trzydzieści lat przed publikacją Katechizmu, jest niewątpliwie jednym z głównych źródeł nauki tego ostatniego o sprawowaniu chrześcijańskiego misterium. Podczas jednak gdy KL bardzo zwięźle przedstawia naukę liturgii, jej rolę w życiu Kościoła (por. KL 1-13) oraz "altiora principia" postulowanego przez Sobór odnowienia liturgii (principia te są sformułowane na tle doktrynalnym w każdym z siedmiu rozdziałów KL), Katechizm rozwija i ubogaca nowymi elementami naukę KL.

Ponadto KL, jakkolwiek uważa "za równe w prawach i godności wszystkie prawnie uznane obrządki i (...) chce je na przyszłość zachować i zapewnić im wszelki rozwój (KL 4), zasadniczo zajmuje się odnowieniem obrządku rzymskiego, biorąc za podstawę jego stan, utrwalony i skodyfikowany w ciągu 400 lat od zakończenia Soboru Trydenckiego (04. XII. 1569). KL nie sięga do formuł i czynności liturgii wschodnich. Natomiast KKK, nie stawiając sobie już jako celu - odnowienie obrządku rzymskiego, ale zamierzając ukazać celebrację chrześcijańskiego misterium w całym Kościele katolickim, obficie korzysta także z modlitw tradycji aleksandryjskiej i syryjskiej oraz pism wschodnich Ojców Kościoła (por. KKK nn. 1091-1109: pneumatologia liturgii; nn. 1159-1162: kult ikon; n. 2678: formuły modlitw do Matki Najświętszej).

Trzeba także zauważyć, że KKK zajmuje się liturgią w zasadniczo różnym kontekście historyczno-kulturowym niż czynił to Sobór Watykański II. Dokumentacja obrad Soboru świadczy o całym szeregu kwestii zapalnych, wokół których skupiały się poglądy ojców o dość zróżnicowanym nastawieniu do postulowanych reform (do takich kwestii należały np.: język w liturgii rzymskiej, koncelebracja, udzielanie Komunii św. pod obiema postaciami, uprawnienia organów władzy w Kościołach partykularnych oraz ich relacja do Stolicy Apostolskiej). Sformułowanie wielu artykułów KL świadczy o osigniętym przez Sobór "kompromisie" stanowisk, który mógł nie w pełni zadowalać zwolenników bardziej radykalnych reform, albo stwarzać obawę sprzeciwu ze strony ugrupowań zachowawczych, przeciwnym wszelkim zmianom (casus arcybiskupa Levebvre'a). Jak trafnie stwierdza Pierre Jounel, "Katechizm jest w pokojowym posiadaniu liturgii odnowionej (...), a zagadnienia, które trzydzieści lat temu były przedmiotem ostrych sporów, uważa się za rozwiązane". Katechizm ukazuje się w momencie, w którym już nie na czasie są dalsze spory o kształt reformowanej liturgii, ale w którym trzeba podjąć solidny wysiłek interioryzacji przeprowadzonej reformy i ustawicznego zgłębiania jej misterium. Zwrócił na to uwagę Papież Jan Paweł II w liście wydanym z okazji dwudziestej piątej rocznicy ogłoszenia Konstytucji o liturgii (04. XII. 1988): "liturgia Kościoła jest czymś znacznie większym aniżeli reforma liturgiczna (...) Nie można więc wciąż mówić o zmianie tak, jak mówiło się w czasie publikacji dokumentu, ale o coraz bardziej wnikliwym zgłębianiu liturgii Kościoła, sprawowanej według aktualnych ksiąg i przeżywanej przede wszystkim jako fakt porządku duchowego". Katechizm ma służyć temu

Page 142: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

właśnie celowi: interioryzacji odnowionej liturgii, tj. bardziej świadomemu, pełnemu i owocnemu uczestnictwu w jej celebracji we wspólnocie Kościoła.

KKK wykorzystuje w nauczaniu na temat "celebracji chrześcijańskiego misterium" zarówno teologiczne treści KL jak i ogłoszonych po Soborze dokumentów wykonawczych oraz teologiczno-pastoralnych wstępów ("institutiones" lub "praenotanda") umieszczonych we wzorcowych, łacińskich wydaniach ksiąg liturgicznych, jak wreszcie formuły euchologiczne i czytania biblijne obficie zaproponowane w odnowionych obrzędach zgodnie z postulatami Soboru (por. KL 24; 35; 51; 56). P. Jounel oblicza, że KKK zawiera 42 cytaty z Mszału Pawła VI, 27 cytatów z rytuału i 13 z Liturgii Godzin.

Wykład teologii celebracji chrześcijańskiego misterium w KKK wiele zawdzięcza również obrządkom wschodnim i Ojcom Wschodu. Znajdujemy w Katechizmie 19 zapożyczeń z liturgii bizantyjskiej, 3 z syryjskiej oraz wiele fragmentów katechezy Ojców wschodnich o sakramentach.

III. Nowe akcenty w nauce o naturze liturgii i jej miejscu w życiu Kościoła.

1. Etymologia terminu.

Bardzo zwięźle odwołuje się KKK (n. 1069-1070) do etymologii terminu "liturgia" występującego w źródłach przedchrześcijańskich (greckich) i nowotestamentalnych. Liturgia więc oznaczała pierwotnie (zgodnie ze znaczeniem jej źródłosłowu: laos - leitos - ergon) "czyn publiczny" albo "usługę spełnianą przez lud", lub "na rzecz ludu". W Nowym Testamencie liturgia oznacza (w jednym tylko miejscu - Dz 13, 2) sprawowanie kultu w ujęciu chrześcijańskim; czynności kultu starotestamentalnego (por. Łk 1, 23), ale także: głoszenie Ewangelii (por. Rz 15, 16; Flp 2, 14-17; 2, 30) i czyny chrześcijańskiej miłości i miłosierdzia (por. Rz 15, 27; 2 Kor 9, 12; Flp 2, 25).

W tej refleksji nad etymologią pewnym novum jest przeniesienie znaczenia terminu "ergon" tkwiącego w starożytnym terminie "leitourgia" na "dzieło Boga" spełnione przez Chrystusa z woli Ojca (por. KKK n. 1069): "Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniam dzieło (TO ERGON), które Mi dałeś do wykonania" (J 17, 4). Liturgia więc to "dzieło" (ERGON) Odkupienia spełnione przez Chrystusa Arcykapłana (por. Hbr 8, 2. 6) i kontynuowane przez Niego w Kościele.

2. Trynitarny charakter liturgii ukazany na tle biblijnego sensu "błogosławieństwa".

Biorąc za punkt wyjścia fragment Pawłowego hymnu z Ef 1, 3-6 KKK przedstawia liturgię jako "błogosławieństwo" tak w jej nurcie soteriologicznym jak i kultycznym, adoracyjnym. "Błogosławieństwo" to przede wszystkim działanie Boga Ojca, Jego słowo i czyn, dające życie. "Od początku aż do wypełnienia się czasów wszelkie Boże działanie jest błogosławieństwem. Od liturgicznego poematu o pierwszym stworzeniu aż po pieśni niebieskiego Jeruzalem natchnieni autorzy zwiastują plan zbawienia jako ogromne Boże błogosławieństwo"(n. 1079). Bóg błogosławi stworzone przez siebie zwierzęta (por. Rdz 1, 2), a potem - szczególnie -mężczyznę i kobietę (por. Rdz 1, 28). Po potopie błogosławi Noego i jego synów, odnawiając błogosławieństwo udzielone ludziom na początku (por. Rdz 9, 1nn). Od momentu powołania Abrahama Boże błogosławieństwo przenika historię ludzi i inauguruje historię zbawienia (por. Rdz 12, 1-3). Przejawami Bożego błogosławieństwa były takie wydarzenia: narodziny Izaaka, syna Abrahama, wyjście narodu żydowskiego z Egiptu, obdarowanie go Ziemią Obiecaną, wybranie Dawida, "zamieszkanie" Boga w świątyni Salomona, wygnanie ludu i niewola babilońska oraz powrót i niej "małej Reszty". Szczytem Bożych błogosławieństw jest posłanie na świat przez Ojca Jego Syna i Ducha Świętego, a zwłaszcza Misterium Paschalne (por. Ef 1, 3: "On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie").

Biblijne pojęcie błogosławieństwa obejmuje także nurt wstępujący. Za przykładem Jezusa, który błogosławił swego Ojca (por. Mt 11, 25-27; Łk 10, 21) Kościół wypowiada błogosławieństwo - uwielbienie i dziękczynienie za otrzymane dary (por. 2 Kor 9, 15), składa Ojcu Ofiarę Jego Syna i przyzywa nad nią Ducha Świętego (epikleza), błagając, aby Boże błogosławieństwa przyniosły w nas owoce "ku chwale majestatu (Jego) łaski" (EF 1, 6).Liturgia jest więc nieustannym przepływem błogosławieństw. Błogosławieństwo Boga Ojca zstępuje na Kościół w nurcie daru łaski (zbawienie, uświęcenie); Kościół błogosławi Boga Ojca w Duchu Świętym, odpowiadając podziwem, uwielbieniem i wdzięcznością za otrzymywane dary (por. KKK, nn 1082-1083).

2. 1. Posłannictwo Chrystusa w liturgii.

KKK stosuje ciekawą metodę poglądową. Każda z czterech jego części rozpoczyna się reprodukcją obrazu (fresku, płaskorzeźby lub miniatury) pochodzącego ze starochrześcijańskiej ikonografii, który wraz z towarzyszącym mu wyjaśnieniem stanowi jakby motto następującego potem wykładu chrześcijańskiej nauki.

Część drugą KKK rozpoczyna reprodukcja fresku z katakumb świętych Piotra i Marcelina (początek IV wieku), przedstawiającego scenę spotkania Jezusa z kobietą chorą na upływ krwi (por. Mk 5, 25-34). Zgodnie z komentarzem umieszczonym obok reprodukcji fresku sakramenty Kościoła są przedłużeniem czynów spełnianych przez Jezusa w czasie Jego życia na ziemi (por. n. 1115), są jakby "mocami wychodzącymi" z Ciała Chrystusa, który leczy nas z ran zadanych przez grzechy i daje nam życie. Cała liturgia ma charakter sakramentu (czy sakramentów), ożywiającego ludzkość mocą pochodzącą z umęczonego i uwielbionego człowieczeństwa Syna Bożego. Oddziałuje On na całego człowieka będącego istotą psychofizyczną.

W ustanowionych przez siebie sakramentalnych znakach Chrystus urzeczywistnia przez liturgię jedyne i niepowtarzalne wydarzenie swojej "godziny" (por. J 13, 1; 17, 1), w której umarł, został pogrzebany, zmartwychwstał i zasiadł po prawicy

Page 143: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Ojca (por. Rz 6, 10; Hbr 7, 27; 9, 12). Trwanie dokonanego przez siebie dzieła zapewnił Jezus przez sukcesję apostolską: "...dając apostołom Ducha Świętego, powierzył im swą władzę uświęcania (por. J 20, 21-23). Stali się oni sakramentalnymi znakami Chrystusa. Mocą Ducha Świętego przekazują oni tę władzę swoim następcom. Owa "sukcesja apostolska" podtrzymuje całe życie liturgiczne Kościoła. Sukcesja jest sakramentalna, ponieważ jej przekazywanie dokonuje się przez sakrament Święceń" (n. 1087).

KKK podejmuje bez specjalnego komentarza naukę KL 7 o wielorakiej obecności Chrystusa w Kościele. Warto podkreślić mocniejsze niż w KL zaakcentowanie oblubieńczego charakteru tej obecności. Z oblubieńczej więzi Chrystusa ze swą Małżonką - Kościołem wypływa zarówno Jego działanie uświęcające jak i kult, jaki oddaje On Ojcu wraz ze swą Oblubienicą (por. nn. 1088-1089).

2. 2. Posłannictwo Ducha Świętego w liturgii.

Na szczególną uwagę zasługuje obszerne potraktowanie w KKK posłannictwa Ducha Świętego w liturgii (nn. 1091-1100). Jest to tym bardziej cenne, że w samej Konstytucji o liturgii akcenty pneumatologiczne są nieliczne i - jak wynika z dokumentacji soborowej dyskusji - pojawiły się w niej niemal w ostatniej fazie formułowania KL. Oto piękne słowa zapisane w n. 1091:

"W liturgii Duch Święty jest pedagogiem wiary Ludu Bożego i sprawcą "Bożych arcydzieł", jakimi są sakramenty Nowego Przymierza. Pragnieniem i dziełem Ducha Świętego w sercu Kościoła jest to, abyśmy żyli życiem zmartwychwstałego Chrystusa. Kiedy znajduje On w nas odpowiedź wiary, którą sam wzbudza, dokonuje się prawdziwe współdziałanie. Dzięki niemu liturgia staje się wspólnym dziełem Ducha Świętego i Kościoła".

Działanie Ducha Świętego w liturgii przedstawia KKK w czterech tezach:

2. 2. 3. Duch Święty przygotowuje na przyjęcie Chrystusa.

Nawiązując do zasady harmonii i jedności obu Testamentów (por. KO 14-16) oraz do typologicznej katechezy mającej podstawy już w Nowym Testamencie (por. Łk 24, 13-49; 1 Kor 10, 1-6), a rozwiniętej przez Ojców Kościoła, KKK uczy, że to dzięki zesłaniu Ducha Świętego chrześcijanie na tle wydarzeń, słów i symboli związanych z pierwszym przymierzem dostrzegli Chrystusa i Jego dzieło. Światło tegoż Ducha sprawia, że Kościół, zwłaszcza w Okresie Adwentu, Wielkiego Postu, a szczególnie w noc Paschy odczytuje i przeżywa wielkie wydarzenia historii zbawienia w "hodie" swojej liturgii" (n. 1095). Z tej racji znajomość wiary, życia religijnego i obrzędów narodu żydowskiego jest konieczna dla lepszego rozumienia chrześcijańskiej liturgii (por. n. 1096). Duch Święty przygotowuje ludzi na przyjęcie Chrystusa także w tym znaczeniu, że zapewnia jedność zgromadzenia liturgicznego i doprowadza do osobowego spotkania z Chrystusem w Jego jednym Ciele; pozwala przezwyciężyć przeszkody wynikające z różnic rasy, kultury i uwarunkowań społecznych; kształtuje u uczestników liturgii dyspozycji sprzyjające owocnemu w niej uczestnictwu: pogłębienie wiary, nawrócenie serca, gotowość pełnienia woli Bożej (por. n. 1098).

2. 2. 4. Duch Święty przypomina misterium Chrystusa. "

...Liturgia jest upamiętnieniem (memoriale) misterium zbawienia. Duch święty jest żywą pamięcią Kościoła (por. J 14, 26: "Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem" - n. 1099). Duch Święty ożywia słowo Boże zwiastowane w zgromadzeniu, aby wierni mogli je przyjąć i przeżyć. Zapewnia lektorom i słuchaczom duchowe rozumienie słowa Bożego oraz doprowadza ich do spotkania z Chrystusem - Słowem i Obrazem Ojca. Zwiastowanie słowa Bożego nie ogranicza się do nauczania. Wzywa ono do odpowiedzi wiary i potwierdzenia przymierza z Bogiem. Dziełem Ducha Świętego jest wiara jako odpowiedź na usłyszane słowo i wzrost wiary we wspólnocie liturgicznej (por. DK 4; nn. 1101-1102). W liturgii słowa Duch Święty przypomina wiernym wszystko, co Chrystus dla nas uczynił. W liturgii eucharystycznej Kościół w modlitwie anamnezy (upamiętnienia) po przeistoczeniu darów chleba i wina wspomina główne dzieło zbawcze. Duch Święty pobudzając pamięć Kościoła, wznieca jego dziękczynienie i uwielbienie dla Boga Ojca (por. n. 1103).

2. 2. 5. Duch Święty aktualizuje misterium Chrystusa.

Dzięki mocy Ducha Świętego wydarzenia zbawcze stają się obecne, aktualne, choć nie są powtarzane. W samym centrum sprawowania Eucharystii znajduje się modlitwa epiklezy wyrażająca błaganie, aby Bóg Ojciec zesłał na dary chleba i wina Ducha Uświęciciela, którego mocą staną się one Ciałem i Krwią Chrystusa ( epikleza konsekracyjna), a wierni którzy będą je przyjmować, zostaną zjednoczeni w miłości, stając się żywą ofiarą dla Boga (epikleza komunijna). Ta przemieniająca moc Ducha Świętego powoduje dopełnienie się w Eucharystii dzieła zbawienia i przyspiesza nadejście Królestwa. Duch Święty nieustannie posyłany przez Ojca, który wysłuchuje epiklezy Kościoła, jest już obecnie w sercach wiernych "zadatkiem" dziedzictwa wieczności (por. Ef 1, 14; 2 Kor 1, 22; KKK n. 1107). W ten sposób spełnia się błaganie modlitwy Pańskiej - "Przyjdź Królestwo Twoje" (n. 2816).

2. 2. 6. Komunia w Duchu Świętym.

Page 144: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Posłannictwo Ducha Świętego w liturgii polega też na tym, że prowadzi on wierzących do coraz głębszego zjednoczenia - komunii - z Chrystusem i w Chrystusie. Duch Święty jest jakby ożywczym sokiem płynącym w Winnym Krzewie pielęgnowanym przez Ojca, aby przynosił owoce w latoroślach (por. J 15, 1-7; Ga 5, 22; KKK n. 1108). Dzięki działaniu w Kościele Ducha Świętego, który jednoczy ochrzczonych z Ojcem przez Chrystusa i zespala ich ze sobą, jest Kościół sakramentem komunii rozproszonych dzieci Bożych (por. J 11, 51 n; 1 J 1, 3-7). Jest to ostateczny owoc (w tradycyjnej terminologii teologicznej - RES) sprawowania Eucharystii (por. n. 1109).

3. Eklezjalny charakter liturgii.

"Liturgia jest "działaniem" "Chrystusa całego" (Christus totus). Ci, którzy ją obecnie celebrują poprzez znaki, są już uczestnikami liturgii niebiańskiej tam, gdzie celebracja jest w pełni komunią i Świętem" (n. 1136).

Skoro "Chrystus cały" jest "podmiotem" liturgii, jest ona rzeczywistością sakramentalną, wyrażającą komunię ziemi i nieba; wymiar niebiański i ziemski- sakramentalny łączą się w liturgii nierozdzielnie. Ten wymiar liturgii jest omówiony w rozdziale zatytułowanym: "Sakramentalna celebracja Paschalnego Misterium", zwłaszcza w pierwszym artykule tego rozdziału pod tytułem: "Kto celebruje?" W dwóch punktach tego artykułu jest mowa o różnych "celebransach" liturgii: najpierw o "Celebransach liturgii niebiańskiej" (n. 1137-1138), potem o "Celebransach liturgii sakramentalnej" (n. 1140-1144).

Kto należy do grona "Celebransów liturgii niebiańskiej"? Jest to najpierw Pan Bóg, ukazany w wizji Proroka Izajasza (por. Iz 6,1) oraz w Apokalipsie (por. Ap 4, 2: "...w niebie stał tron, i na tronie (ktoś) zasiadał..."). Jest nim także Baranek "stojący, jakby zabity" (por. Ap 5, 6; J 1, 29), czyli Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały, jedyny Arcykapłan prawdziwego przybytku (por. Hbr 4, 14-15; 10, 19-21). Wreszcie - Duch Święty, przedstawiony przez św. Jana jako "rzeka wody życia...wypływająca z tronu Boga i Baranka" (por. Ap 22, 1; J 4, 10-14).

Celebransami niebiańskiej liturgii są także "zjednoczone" w Chrystusie oraz uczestniczący w wykonaniu Bożego planu i w uwielbieniu Boga Moce niebiańskie (por. Ap 4-5; Iz 6, 2-3) oraz postacie przedstawione językiem symbolicznym przez autora Apokalipsy jako czterej żyjący słudzy, słudzy Starego i Nowego Przymierza (wyobraża ich 24 starców), nowy Lud Boży (sto czterdzieści cztery tysiące - por. Ap 7, 1-8; 14, 1), a zwłaszcza męczennicy "zabici dla Słowa Bożego"(por. Ap 6, 9-11) oraz Najświętsza Maryja Panna (Niewiasta - Ap 12; Oblubienica - Małżonka Baranka - Ap 21, 9), wreszcie "wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków" (Ap 7, 9).

"To w tej wiekuistej liturgii uczestniczymy w Kościele, mocą Ducha Świętego, kiedy celebrujemy misterium zbawienia w sakramentach" (KKK, n. 1139).

Kto należy do grona "Celebransów liturgii sakramentalnej"?

W tym fragmencie rozdziału poświęconego celebracji Paschalnego Misterium KKK podejmuje stwierdzenia KL o kościelnym, społeczno-hierarchicznym charakterze liturgii (por. KL 26,27; KK 10), ale jeszcze bardziej dobitnie niż KL stwierdza: "Cała wspólnota, Ciało Chrystusa zjednoczone ze swoją Głową celebruje" (n. 1140).

"Zgromadzenie celebrujące (l'assemblée qui célebre) jest wspólnotą ochrzczonych, którzy "poświęceni są przez odrodzenie i namaszczenie Duchem Świętym, jako dom duchowy i święte kapłaństwo, aby (...) składać ofiary duchowe" (n. 1141; por. KK 10).

Nazwanie jednak całej wspólnoty ochrzczonych "celebransem", czy też stwierdzenie że całe zgromadzenie "celebruje" nie oznacza zrównania wszystkich jego członków. "Nie wszystkie członki spełniają tę samą czynność" (Rz 12, 4). "Niektórzy członkowie są wezwani przez Boga, w Kościele, do specjalnej posługi względem wspólnoty. Słudzy ci (serviteurs) zostają wybrani i konsekrowani przez sakrament święceń, przez który Duch Święty uzdalnia ich do działania w osobie Chrystusa-Głowy w służbie wszystkich członków Kościoła. Wyświęcony szafarz (le ministre ordonné) jest jakby "ikoną" Chrystusa Kapłana. Ponieważ w Eucharystii najpełniej ujawnia się sakrament Kościoła, w przewodniczeniu Eucharystii ukazuje się nade wszystko posługa (le ministère) biskupa, i w komunii z nim - posługa prezbiterów i diakonów.

Ze względu na funkcje kapłaństwa wspólnego wiernych istnieją także inne szczególne posługi (ministères particulieres), nie będące wynikiem konsekracji przez sakrament święceń. Ich funkcję określają biskupi zgodnie z liturgicznymi tradycjami i potrzebami duszpasterskimi. "Ministranci, lektorzy, komentatorzy i członkowie chóru również spełniają prawdziwą funkcję liturgiczną" (n. 1142-1143; KL 29). W podsumowaniu rozważań o "celebransach liturgii sakramentalnej" czytamy w KKK n. 1144:

"Tak więc w celebracji sakramentów całe zgromadzenie jest "liturgiem", zgodnie z funkcją każdego i w "jedności Ducha Świętego, który działa we wszystkich" (z powołaniem się na KL 28, gdzie podana jest zasada, iż każdy z pełniących swe funkcje w celebracji liturgii winien czynić "tylko to i wszystko to, co należy do niego z natury rzeczy i na mocy przepisów liturgicznych").

Skoro całe zgromadzenie "celebruje", jest "celebransem", "liturgiem", należy unikać klerykalizacji terminu "celebrans przez rezerwowanie go jedynie dla biskupa lub prezbitera przewodniczącego celebracji. Są oni konsekrowani przez sakrament Święceń, są "ikonami "Chrystusa-Głowy, ale właśnie dlatego winni się czuć sługami, powołanymi do tego, aby pomagać innym ochrzczonym wypełnić funkcje wynikające z kapłaństwa wspólnego. Zauważmy, że w nauce o "celebransie" jakim jest całe zgromadzenie, KKK czyni wyraźny krok naprzód nawet w stosunku do OWMR, gdzie spotykamy sformułowanie "celebrans" na oznaczenie kapłana (sacerdos), przewodniczącego celebracji, obok bardziej trafnego terminu "sacerdos praeses", "praeses coetus", "przewodniczący zgromadzenia".

4. Świat znaków i symboli w celebracji liturgii.

Page 145: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

W Konstytucji o liturgii występuje pojęcie "znaku" jako czynnika istotnie związanego z naturą liturgii. W KL 7, gdzie podana jest opisowa definicja liturgii, czytamy: "...w niej przez znaki widzialne (per signa sensibilia - dosłownie: "przez znaki zmysłowe", albo: "uchwytne przy pomocy zmysłów") wyraża się, i w sposób właściwy poszczególnym znakom urzeczywistnia uświęcenie człowieka, a mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, wykonuje całkowity kult publiczny".

W innym fragmencie KL czytamy, iż "... znaki widzialne (SIGNA VISIBILIA), których używa święta liturgia dla oznaczenia niewidzialnych spraw Bożych, zostały wybrane przez Chrystusa i przez Kościół" (KL 33). Z tej też racji Sobór domagał się od uczestników liturgii serdecznego i żywego umiłowania Pisma Świętego. "W nim (bowiem) trzeba szukać znaczenia czynności i znaków" (KL 24).

Roli znaków w liturgii KKK poświęca wiele miejsca i daje bardziej wszechstronne i ciekawe uzasadnienie ich stosowania. Zagadnienie to jest omówione w paragrafie zatytułowanym: "Jak celebrować ?" (nn. 1145-1162).

"Celebracja sakramentalna jest utkana ze znaków i symboli. Zgodnie ze zbawczą Bożą pedagogią ich znaczenie zakorzenia się w dziele stworzenia i w ludzkiej kulturze, zostaje sprecyzowane w wydarzeniach Starego Przymierza i odsłania się w pełni w osobie i dziele Chrystusa" (n. 1145). W następnych punktach omówione są różne aspekty znaków.

4. 1. Aspekt antropologiczno-kosmiczny.

W ludzkim życiu znaki i symbole mają duże znaczenie. Człowiek bowiem jako istota cielesno-duchowa wyraża i przyjmuje duchowe rzeczywistości poprzez materialne znaki i symbole. Będąc istotą społeczną człowiek potrzebuje znaków i symboli (takich jak język, gesty i czynności), aby komunikować się z innymi ludźmi. Podobnie ma się sprawa w relacjach człowieka z Bogiem (por. n. 1146).

Bóg przemawia do człowieka przez widzialne stworzenie. W kosmosie człowiek winien odczytywać ślady Boga (por. Mdr 13, 1; Rz 1, 19-20; Dz 14, 17). Symbolami wielkości i bliskości Boga są takie rzeczywistości jak: światło i noc, wiatr, ogień, woda, ziemia, drzewa i owoce (por. n. 1147).

Poprzez te postrzegane zmysłami rzeczywistości może wyrażać się zarówno uświęcające działanie Boga, jak i kultyczne działanie człowieka. Podobną rolę mogą spełniać znaki i symbole zaczerpnięte z życia społecznego: mycie się czy obmywanie, namaszczanie, łamanie chleba i picie z kielicha (por. n. 1148).

Wielkie religie ludzkości świadczą, często w sposób zdumiewający, o tym kosmicznym i symbolicznym sensie obrzędów religijnych. Liturgia Kościoła zakłada, przyjmuje i uświęca elementy stworzenia i ludzkiej kultury, nadając im godność znaków łaski i nowego stworzenia w Jezusie Chrystusie" (n. 1149).

4. 2. Aspekt biblijny: znaki Przymierza.

Lud wybrany Starego Przymierza otrzymywał od Boga znaki i symbole, które nie były już związane z celebracją cyklów kosmicznych ani z życiem społecznym. Były to znaki przymierza, symbole wielkich dzieł spełnionych przez Boga dla dobra swego ludu. Do takich liturgicznych znaków należały: obrzezanie, namaszczenie i konsekracja królów i kapłanów, włożenie rąk, ofiary, i szczególnie Pascha. Kościół dostrzega w tych znakach zapowiedzi sakramentów Nowego Przymierza (por. n. 1150).

4. 3. Aspekt chrystologiczny.

W swoim przepowiadaniu Jezus często posługiwał się znakami zaczerpniętymi ze świata stworzeń, aby przybliżyć ludziom tajemnice Królestwa Bożego (por. Łk 8, 10). Dokonując uzdrowień lub głosząc słowo, niejednokrotnie posługiwał się materialnymi znakami lub gestami symbolicznymi (por. Mk 7, 33-35; 8, 22-25; J 9, 6). Nadawał nowy sens wydarzeniom i znakom Starego Przymierza, zwłaszcza związanym z Wyjściem i Paschą. Ostatecznie sam Jezus jest treścią i sensem wszystkich znaków (por. n. 1151).

4. 4. Aspekt sakramentalny.

"Od czasu Pięćdziesiątnicy Duch Święty dokonuje uświęcenia poprzez znaki sakramentalne Kościoła. Sakramenty Kościoła nie znoszą, lecz oczyszczają i przyjmują całe bogactwo znaków i symboli kosmicznych i społecznych. ponadto wypełniają one typy i figury Starego Przymierza, oznaczają i urzeczywistniają zbawienie dokonywane przez Chrystusa oraz zapowiadają i zapoczątkowują chwałę nieba" (n. 1152).

4. 5. Rola słów i czynności.

W n. 1153 zostaje podkreślony dialogowy charakter celebracji sakramentalnych. Dokonuje się w nich spotkanie dzieci Bożych z Ojcem, przez Chrystusa, w Duchu Świętym. Już same czynności symboliczne są pewnym przemówieniem; trzeba jednak, aby słowu Boga i odpowiedzi ludzi, płynącej z wiary, towarzyszyły i ożywiały je czynności, ażeby ziarno Królestwa mogło przynieś owoc na dobrej ziemi. "Czynności liturgiczne oznaczają to, co słowo Boże wyraża: jednocześnie niezasłużoną inicjatywę Boga oraz odpowiedź wiary Jego ludu" (n. 1153). Z tej właśnie racji liturgia słowa jest integralną częścią celebracji sakramentalnych. W celu podtrzymania i rozwinięcia wiary winny być dowartościowane wszystkie znaki związane z głoszeniem słowa Bożego: księga słowa (lekcjonarz i ewangeliarz),

Page 146: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

oznaki czci dla słowa (procesja, okadzanie, noszenie światła), miejsce głoszenia (ambona), słyszalność i zrozumiałość czytania, homilia, przedłużająca proklamacja słowa, odpowiedzi zgromadzenia (aklamacje, psalmy medytacyjne, litanie, wyznanie wiary (por. n. 1154).

Słowa i czynności liturgiczne są nierozłączne jako znaki i pouczenia. Łączą się one ściśle ze sobą także z racji ich sakramentalności: urzeczywistniają one bowiem to, co oznaczają. Jedność słowa Bożego i czynności ma ostatecznie swe źródło w działaniu Ducha Świętego: "Duch Święty nie tylko daje zrozumienie słowa Bożego, budząc wiarę; przez sakramenty urzeczywistnia On wielkie dzieło Boże głoszone przez słowo. Uobecnia On dzieło Ojca dokonane przez Jego umiłowanego Syna i pozwala w nim uczestniczyć" (n. 1155).

4. 6. Śpiew i muzyka.

Także śpiew i muzyka należą do świata znaków. Ich funkcja jest tym bardziej znamienna, iż wiążą się one ze słowami i stanowią nieodzowną oraz integralną część liturgii (por. KL 112). Związek ten opiera się na trzech kryteriach:

- muzyka i śpiew pełniej wyrażają piękno modlitwy; - sprzyjają jednomyślności zgromadzenia; - nadają uroczysty charakter celebracji.

W ten sposób śpiew i muzyka mają wspólny ze słowami i czynnościami cel, który przyświeca całej liturgii: Chwała Boga i uświęcenie wiernych (n. 1157; por. KL 112).

KKK podtrzymuje naukę Soboru o zakorzenieniu muzyki i śpiewu w kulturze Ludu Bożego (por. KL 119), popiera wprowadzanie do celebracji liturgii i do nabożeństw śpiewu ludowego (por. KL 118) oraz preferuje w śpiewie teksty zaczerpnięte z Pisma świętego i źródeł liturgicznych (por. KL 121).

4. 7. Święte obrazy.

Sięgając do tekstów biblijnych oraz do świadectw Tradycji chrześcijańskiego Wschodu (wypowiedzi św. Jana Damasceńskiego oraz Soboru Nicejskiego II z r. 787) KKK głęboko uzasadnia rolę obrazów jako znaków w liturgii. Argumentację podaną w nn. 1159-1162 można ująć w następujących stwierdzeniach:

4. 7. 1.

Bóg jest niewidzialny i nieograniczony. Jest czystym duchem i nie może być przedstawiony przy pomocy jakiegokolwiek obrazu.

4. 7. 2.

Przez wcielenie Syn Boży stał się obrazem Boga niewidzialnego (por. Kol 1, 15) i tym samym zainaugurował "ekonomię" obrazów (por. n. 1159). Dlatego Kościół otacza w liturgii czcią przede wszystkim ikonę Chrystusa.

4. 7. 3.

"Wszystkie znaki celebracji liturgicznej pozostają w relacji do Chrystusa, także święte obrazy Matki Bożej i świętych. Oznaczają one Chrystusa, który w nich jest uwielbiony... Poprzez ich ikony objawia się naszej wierze człowiek stworzony "na obraz Boga" (por. Rdz 1, 26) i przemieniony na Jego podobieństwo w Chrystusie. Dlatego Kościół podczas Soboru Nicejskiego II (787) uznał słuszność umieszczania w świątyniach, na ścianach, naczyniach i szatach liturgicznych podobizn Chrystusa, Matki Bożej, aniołów i świętych (por. n. 1161). Słuszność tej praktyki potwierdził Sobór Watykański II (por. KL 125).

4. 7. 4.

Nawiązując do wypowiedzi św. Jana Damasceńskiego (DE SACRIS IMAGINIBUS ORATIONES, 1, 27: PG 94, 1268), KKK podaje także uzasadnienie psychologiczne kultu obrazów: "Kontemplacja świętych ikon, połączona z rozważaniem słowa Bożego i śpiewem pieśni liturgicznych, sprzyja harmonii znaków celebracji, aby sprawowane misterium utrwaliło się w pamięci serca i wyraziło się następnie w nowym życiu wiernych" (n. 1162).

4. 8. Podczas celebracji liturgicznej.

KKK zakłada linearną koncepcję historii świętej, w której wydarzenia dziejów narodu Starego Przymierza zapowiadały i przygotowywały ową pełnię czasu, jaka nastała wraz z Wcieleniem Syna Bożego. Oto ważne stwierdzenie n. 1164: "Lud Boży, od chwili otrzymania Prawa za pośrednictwem Mojżesza, znał stałe święta, które biorąc za podstawę Paschę, były upamiętnieniem przedziwnych dzieł Boga Zbawiciela, wyrażały Mu za nie dziękczynienie, utrwalały pamięć o nich i uczyły nowe pokolenia postępować zgodnie z nimi. W czasie Kościoła, usytuowanym między Paschą Chrystusa dokonaną

Page 147: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

raz na zawsze i jej dopełnieniem w Królestwie Bożym, liturgia celebrowana w ustalonych dniach, jest cała nacechowana nowością misterium Chrystusa".

Kiedy Kościół celebruje misterium Chrystusa, w jego modlitwie często powtarza się słowo "DZISIAJ" - echo modlitwy Pańskiej (por. Mt 6, 11) oraz wezwania pochodzące od Ducha Świętego (por. Hbr 3,7 - 4, 11; Ps 95, 7). Owo "DZISIAJ" - to czas, w którym Bóg żywy wzywa człowieka, aby wkraczał w "Godzinę" Paschy Jezusa, przenikającą całą historię i nadającą jej sens (por. n. 1165).

Cały czas Kościoła jest nacechowany dynamizmem Misterium Paschalnego, a czas liturgiczny jest ustawicznie "organizowany" przez celebrację tego Misterium: w codziennej Eucharystii (Sakramentu sakramentów, Wielkiego Sakramentu - por. n. 1169), w Dniu Pańskim (zwłaszcza w niedzielnej Eucharystii), wreszcie podczas Paschalnego Triduum, które promieniuje na cały rok liturgiczny.

4. 8. 1.

W każdej Eucharystii celebrujemy całe misterium Chrystusa - Wcielenie i Paschę - w oczekiwaniu na jego dopełnienie w dniu Paruzji (por. 1 Kor 11, 26). To misterium przenika i przemienia każdy dzień poprzez celebrację Liturgii Godzin, która będąc wyrazem posłuszeństwa Kościoła wobec nakazu Pana i Apostołów, aby modlić się "nieustannie" (por. Łk 18, 1; Tes 5, 17; Ef 6, 18), "rozciąga na poszczególne pory dnia uwielbienie i dziękczynienie oraz wspomnienie tajemnic zbawienia, modlitwę błagalną i przedsmak niebiańskiej chwały dany nam w Eucharystii, będącej ośrodkiem i szczytem całego życia wspólnoty chrześcijańskiej" (OWLG 12; por. DK 5; KL 83; KKK, n. 1175-1178).

4. 8. 2.

Dzień Pański - to dzień Zmartwychwstania Chrystusa, "pierwszy dzień tygodnia" przypominający pierwszy dzień urzeczywistnienia dzieła stworzenia (por. Rdz 1, 1-5), a zarazem "dzień ósmy", w którym Chrystus po swoim "spoczynku" w dniu wielkiego Szabatu, zainaugurował dzień, uczyniony przez Pana, dzień nie mający zachodu. Niedziela jest w sposób szczególny dniem zgromadzenia liturgicznego. Wierni zbierają się w tym dniu, aby słuchać słowa Bożego, aby sprawować w Eucharystii pamiątkę Męki, Zmartwychwstania i chwały Chrystusa, aby składać dziękczynienie za swe odrodzenie we chrzcie do nadziei zmartwychwstania z Chrystusem (por. KL 106; KKK, n. 1166-1167.

4. 8. 3.

Paschalne Triduum (rozpoczynające się Mszą Wieczerzy Pańskiej i kończące się Nieszporami Niedzieli Zmartwychwstania) - jest jakby źródłem światła, które swą jasnością przenika cały rok liturgiczny (por. KKK, n. 1168). "Misterium Zmartwychwstania, w którym Jezus pokonał śmierć, przemienia nasz stary czas swą potężną mocą, aż do czasu, w którym wszystko zostanie Mu poddane" (n. 1969). "Dlatego Pascha nie jest jedynie jednym ze świąt pośród innych. Jest ona "Świętem świąt", "Uroczystością uroczystości, podobnie jak Eucharystia jest "Sakramentem sakramentów" (Wielkim Sakramentem...) podobnie jak na Wschodzie Tydzień Święty jest nazywany "Wielkim Tygodniem" (KKK, n. 1169).

4. 8. 4.

Rok liturgiczny jest "rozwinięciem różnych aspektów jedynego Misterium Paschalnego. Odnosi się to szczególnie do cyklu świąt skupionych wokół misterium Wcielenia (Zwiastowanie, Narodzenie Pańskie, Epifania) upamiętniających początek naszego zbawienia i zapewniających początkowy udział w Misterium Paschy" (KKK, n. 1171). Także cykl obchodów ku czci Najświętszej Maryi Panny, "która nierozerwalnym węzłem związana jest ze zbawczym dziełem swojego Syna" i w której "Kościół podziwia i wysławia wspaniały owoc Odkupienia" (KL 103) oraz uroczystości, święta i wspomnienia ku czci Męczenników i innych Świętych, są formą proklamacji Misterium Paschalnego (por. KL 104; 111; KKK, n. 1172-1173).

4. 9. Miejsce celebracji.

Na początku paragrafu zatytułowanego: "Gdzie celebrować?" znajdujemy ułożony z cytatów biblijnych "wykład" o relatywnym, duchowym sensie miejsc celebracji chrześcijańskiej liturgii:

"Kult Nowego Przymierza "w Duchu i prawdzie" (J 4, 24) nie jest związany z jakimś ekskluzywnym miejscem. Cała ziemia jest święta i powierzona ludziom. Kiedy wierni gromadzą się na tym samym miejscu, ważny jest nade wszystko fakt, że są oni "żywymi kamieniami"zebranymi dla budowania duchowej świątyni (por. 1 P 2, 4-5). Ciało Chrystusa zmartwychwstałego jest duchową świątynią, z której tryska źródło żywej wody. Wszczepieni w Chrystusa przez Ducha Świętego, "jesteśmy świątynią Boga żywego" (2 Kor 6, 16). (KKK, n. 1179).

A jednak - jeśli tylko przysługująca chrześcijanom wolność religijna nie jest zagrożona - wnoszą oni budowle przeznaczone do kultu. Podejmując ustalenia zawarte zarówno w KL (por. nn. 122-128) jak i w OWMR (por. nn. 295; 271; 272), KKK podaje krótkie pouczenia dotyczące piękna oraz funkcjonalności budowli sakralnych i poszczególnych elementów ich wyposażenia (por. nn. 1181-1185).

Page 148: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Owa funkcjonalność nie jest jednak pojmowana w sensie czysto praktycznym, użytkowym; jest ona podporządkowana symbolicznej i pedagogicznej roli budowli:

4. 9. 1.

"Widzialne Kościoły nie są zwyczajnymi miejscami zgromadzenia, ale oznaczają i ujawniają Kościół żyjący w danym miejscu oraz będący mieszkaniem Boga z ludźmi pojednanymi i zjednoczonymi w Chrystusie" (KKK, n. 1180)

4. 9. 2.

Kościół ma znaczenie eschatologiczne. Aby wejść do domu Bożego, trzeba przekroczyć próg. To symbol przejścia ze świata zranionego grzechem, do świata, w którym wszyscy ludzie są powołani do nowego życia. Widzialny Kościół symbolizuje dom Ojca, do którego podąża Lud Boży i w którym Ojciec "otrze z ich oczu wszelką łzę" (Ap 21, 4). Dlatego też Kościół jest domem wszystkich dzieci Bożych, szeroko otwartym na ich przyjęcie" (KKK, n. 1186).

4. 10. Różnorodność obrządków liturgicznych i jedność misterium.

"Od czasów pierwszej wspólnoty jerozolimskiej aż do Paruzji Kościoły Boże gromadzące się w różnych miejscach i wierne prawu przekazanemu przez Apostołów celebrują to samo Misterium Paschalne. Misterium celebrowane w liturgii jest jedno, lecz formy celebracji są różne" (KKK, n. 1200).

4. 10. 1.

Misterium Chrystusa odznacza się tak niezgłębionym bogactwem, że żadna tradycja liturgiczna nie może go w pełni wyrazić. W ciągu dziejów powstawały i rozwijały się różne obrządki w jakiejś przedziwnej komplementarności. Kościoły, które trwały w komunii wiary i sakramentów wiary, ubogacały się wzajemnie poprzez właściwe sobie tradycje liturgiczne, umacniając się w wierności wspólnej Tradycji i posłannictwu całego Kościoła (por. KKK, n. 1201).

4. 10. 2.

Różne tradycje liturgiczne powstawały ze względu na posłannictwo Kościoła. Misterium Chrystusa znajdowało w nich szczególny wyraz, typowy dla danej kultury. Różnorodność mogła się przejawiać w przekazywaniu "depozytu wiary" (por. 2 Tm 1, 14), w symbolice liturgicznej, w organizacji braterskiej komunii, w sposobie teologicznego pojmowania misteriów, w typach świętości. Z racji swej katolickości Kościół może oczyścić i ogarnąć w swej jedności wszystkie prawdziwe bogactwa różnych kultur (por. KKK, n. 1202; KK 23; DE 4).

4. 10. 3.

Istnieją aktualnie w Kościele następujące tradycje liturgiczne lub obrządki: łaciński (jest to głównie obrządek rzymski, ale należą do niego także obrządki niektórych Kościołów lokalnych, np. obrządek ambrozjański, lub pewnych zakonów), bizantyjski, aleksandryjski (lub koptyjski), syryjski, ormiański maronicki i chaldejski. Sobór Watykański II uznał równość w prawie i godności wszystkich prawnie uznanych obrządków oraz wyraził pragnienie Kościoła ich zachowania w przyszłości i zapewnienia im rozwoju (por. KL 4; KKK, n. 1203).

4. 10. 4.

Nwiązując do nauki KL o związku liturgii z kulturą i umysłowością różnych ludów oraz o możliwości adaptacji obrządku rzymskiego do potrzeb różnych regionów i narodów (por. KL 37-40), Katechizm podaje niektóre zasady, które winny być brane pod uwagę w tym procesie.

Misterium Chrystusa winno być obwieszczane wszystkim narodom, aby zostały skłonione do posłuszeństwa wierze (por. Rz 16, 26). W tym celu należy je głosić, celebrować i umożliwiać jego przeżywanie we wszystkich kulturach, tak aby one nie zostały przez to zniesione, ale oczyszczone i ogarnięte dziełem Odkupienia. Wszystkie dzieci Boże winny mieć umożliwiony przystęp do Ojca z całą swoją własną ludzką kulturą, aby w ten sposób wielbić Go w jednym Duchu (por. KKK, n. 1204). Kościół strzeże niezmiennej, z Bożego ustanowienia pochodzącej części liturgii, ma natomiast prawo, a nawet niekiedy obowiązek, dostosowania jej zmiennych części do kultury ludów, które niedawno przyjęły Ewangelię. Trzeba jednak zawsze dążyć do tego, aby różnorodność nie przynosiła ujmy jedności. Stąd też adaptacja wymaga nawrócenia serc oraz zerwania z pewnymi zwyczajami przodków, nie dającymi się pogodzić z katolicką wiarą (por. KKK, n. 1204-1205).

IV. Zakończenie

Page 149: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Katechizm Kościoła Katolickiego zakłada soborową wizję liturgii i wieloma nowymi elementami ubogaca katechezę na jej temat. Na podstawie Konstytucji o liturgii "Sacrosanctum Concilium" i dokumentów posoborowej odnowy - łącznie z KKK - można wypracować następującą, opisową definicję liturgii:

Liturgia jest kościelną (hierarchicznie uporządkowaną) celebracją chrześcijańskiego misterium (- Misterium Paschy Chrystusa: Jego Męki, Śmierci, Zmartwychwstania, Wniebowstąpienia i Zesłania Ducha Świętego) w czasie od Zesłania Ducha Świętego do Paruzji; wypełnianiem pod osłoną symboli "dzieła", jakie Ojciec zlecił do wykonania swojemu Wcielonemu Synowi (por. J 17, 4); przyjmowaniem przez Kościół - Oblubienicę Chrystusa - "błogosławieństw" zstępujących od Ojca, przez Syna, w Duchu Świętym (uświęcenie, zbawienie) i odpowiedzią "błogosławieństwa", jakie Kościół zanosi do Ojca, przez Syna, mocą Ducha Świętego (kult całkowity i publiczny); uczestnictwem w troistym wymiarze mesjańskiego posłannictwa Chrystusa - Proroka, Kapłana i Króla-pasterza (martyria - leiturgia - diakonia), zapewniającym komunię (koinonia) z Ojcem, przez Syna, w Duchu Świętym oraz z całą społecznością Kościoła na ziemi, w niebie i w czyśćcu, aż do jej pełni w liturgii niebiańskiego Jeruzalem, gdzie Bóg będzie "wszystkim we wszystkich" (por. KL 5-8; 1 Kor 15, 28).

Page 150: Kapłański Urząd Chrystusa doznaje kontynuacji przez Św. Liturgię … · Pośrednik między Bogiem a ludźmi(1), arcykapłan wielki, który przeniknął niebiosa, Jezus, Syn Boży(2),

Wykaz literatury do wykładu z liturgiki fundamentalnej na roku I

PODRĘCZNIKI: B. Nadolski, Liturgika, t. 1: Liturgika fundamentalna, Poznań 1989. T. Sinka, Zarys liturgiki, Kraków 1994. A.J. Znak, Fundamentalne rzeczywistości liturgii, Oleśnica 1992. B. Nadolski, Wprowadzenie do liturgii, Kraków 2004, s. 11-26; 110-126; 145-201; 307-355. DOKUMENTY: Sobór Watykański II. Konstytucja o liturgii świętej Sacrosanctum Concilium (4.XII.1963). Pius XII. Encyklika Mediator Dei (20.XI.1947). Paweł VI. Encyklika Mysterium fidei (3.IX.1965). Katechizm Kościoła Katolickiego, numery 1066-1075. Kongregacja Wychowania Katolickiego, Instrukcja o liturgicznej formacji w seminariach Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, Poznań 2004. LITERATURA: S. Czerwik, Wprowadzenie do Konstytucji o liturgii świętej, w: Sobór Watykański II, Konstytucje, Dekrety, Deklaracje. Tekst polski. Nowe tłumaczenie, Poznań 2002, s. 25-47. S. Czerwik, Teologia liturgii w ujęciu konstytucji „Sacrosanctum Concilium” i w całokształcie dzieła Soboru Watykańskiego II, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 41 (1988), nr 2, s. 155-168. S. Czerwik, Teologia liturgii, „Ateneum Kapłańskie” 66 (1974), nr 390, t. 82, z. 1, s. 92-104. M. Pisarzak, Nazwy liturgii na Zachodzie, „Liturgia Sacra” 8 (2002), nr 1, s. 43-57. S. Czerwik, Liturgia w formacji kapłanów według nauki Soboru Watykańskiego II, „Roczniki Teologiczne” 2003, t. 50, z. 8, s. 91-115. S. Czerwik, Słudzy Chrystusa – szafarze Bożych misteriów, Kielce 2004 (strony: od 41 do 62). S. Czerwik, Medytacja nad encykliką „Mediator Dei” w 50 lat po jej ogłoszeniu (20 XI 1947), w: Liturgia Domus Christiana, red. A. Durak, Warszawa 1998, s. 324-351. S. Koperek, Aktualne postulaty encykliki „Mediator Dei”, w: Liturgia Domus Christiana, red. A. Durak, Warszawa 1998, s. 352-372. S. Czerwik, Symbole wspólnototwórcze w celebracji Eucharystii, „Studia Theologica Varsaviensia” 2000, nr 2, s. 67-105. T. Sinka, Symbole liturgiczne, Kraków 1991. R. Guardini, Znaki święte, Wrocław 1982.