52
1/2009 WIOSNA/LATO ZAPRASZAM DZI ECI AKI DO GRY I ZABAWY WAKACJE W BARCELONIE POPULARNA MAMA: MAłGORZATA OSTROWSKA-KRóLIKOWSKA

KOKO (#1, 2009)

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Customer magazine about kids' fashion. Made for the Polish clothes brand Coccodrillo. Art director: Dennis Wojda

Citation preview

Page 1: KOKO (#1, 2009)

1/2009w i o s n a / l a t o

zapraszamdzieciaki

do gry i zabawy

wakacjew barcelonie

popularna mama:małgorzata

ostrowska-królikowska

Page 2: KOKO (#1, 2009)

www.coccodrillo.pl

Page 3: KOKO (#1, 2009)

3

spis treści

4 edytorial

6 portret rodzinny Małgorzata ostrowska-królikowska

10 psycholog osiągnięcia bez stresu12 psycholog Motywacja dziecka16 pupil koMu króliczka, koMu?18 cudowne dziecko wiktoria gąsiewska20 podróż barcelona24 sesja Mody wakacyjna przygoda32 krokodylek zaprasza

gry i zabawy dla dzieci42 Mały kucharz gotowanie z dzieckieM44 kultura wystawy + książki46 tester foteliki saMochodowe48 koszyk przegląd sklepów50 zabawa narysuj obrazek

Page 4: KOKO (#1, 2009)

4

edytorial

Może Macie 5, a Może 45 lat. Nas iNteresuje Wasza osobo- Wość i styl. propoNujeMy lekturę NoWego MagazyNu pośWięcoNego dziecioM i rodzicoM. koko krokodylek zapeWNia NajMłodszyM zabaWy, gry oraz łaMigłóWki. starszyM oferujeMy koNkretNe porady WychoWaWcze, repor- taże z podróży i WyWiady z gWiazdaMi. uMożliWiaMy spotkaNia z dośWiadczoNyMi psychologaMi i pedagogaMi. doradzaMy, W co ubrać dzieci i gdzie zNaleźć NajodpoWied-Niejsze i Najlepsze jakościoWo ubraNia, akcesoria, gadżety i zabaWki. rodzice i dzieci chcą i lubią razeM spędzać czas, Nie WidziMy Więc poWodu, aby rozdzielać ich śWiaty. dlatego W MagazyNie „koko” zaróWNo duzi, jak i Mali zNajdą coś dla siebie. zapraszaMy!

wydawca magazynu kokoDirect Publishing grouP sP. z o.o.ul. genewska 37, 03-940 warszawatel./faks 0-22 617 93 23, 617 93 86www.DP-grouP.com.Plredaktor naczelnaagata goDlewska, [email protected]

z-ca redaktor naczelnejsylwia omiotekdyrektor artystycznyDennis wojDakorektaewa koPerska, małgorzata zerawspółpracownicyaDam świDerski, tomek banach, jacek frąś, ola trościankowska,

wiesław „ziuto” skuPniewicz, joanna mueller, anna woźnia-kowska, tomek tulikowskibiuro reklamyanna mocior, sylwia Dynek,[email protected] dyrektor generalny michał sztanDfoto na okładce naftasquaD

dyrektor projektukinga kurszewskamagazyn wydany na zleceniecDrl sP. z o.o.Pianowo, ul. kwiatowa 264-000 koś[email protected]

witam! krok

odyl

ek w

ujek

tom

ek

fot

o naf

tasq

uad

Page 5: KOKO (#1, 2009)

Na mojej głowie…Czasami i dzieci, i dorośli marzą o czap-kach niewidkach, ale najczęściej chcemy, żeby nakrycia głowy były wyjątkowe, wygodne i twarzowe. Rodzic staje przed trudnym wyborem – musi znaleźć rzecz nie tylko atrakcyjną, ale przede wszystkim spełniającą wszelkie możliwe wymogi jakości i bezpieczeństwa. Do najważniejszych cech, jakimi powinny charakteryzować się czapeczki, należą: izolacyjność cieplna, zdolność odpro-wadzania potu i właściwa wentylacja.

Materiały, z których są wykonane, muszą być przyjemne dla skóry dziecka, odpo-wiednio elastyczne, trwałe. Właściwa jakość materiału, który się nie odkształca i nie traci kolorów, potwierdzana jest certyfikatami, takimi jak „Bezpieczny dla dziecka” lub „Tekstylia godne zaufania według Oko-Tex standard 100”. W każ-dym sezonie pojawiają się nowe modele, zgodne z obowiązującymi trendami i choć jest z czego wybierać, trzeba pamiętać, że czapka musi być dopasowana do głowy

dziecka, aby czuło się w niej atrakcyj-nie i komfortowo. Uwagę maluchów najczęściej zwracają aplikacje, nadruki i wszelkiego rodzaju naszywki, które sprawiają, że ta część garderoby staje się ich ulubionym gadżetem. Nie zmienia to jednak faktu, że troskliwych rodziców powinna interesować w produkcie przede wszystkim solidność wykonania i wysoka jakość materiału.

jaka poWiNNa być idealNa czapka dla Malucha?

5

materiał promocyjny

Page 6: KOKO (#1, 2009)

6

strefa rodzicaPortret roDzinny

supermamąsupermamąmałgorzata ostrowska-królikowska jest

Pani małgorzata z córkami marceliną i julką

Page 7: KOKO (#1, 2009)

7

rozm

awia

ła c

ioci

a ag

ata

fo

to a

kpa

, eas

tnew

s, a

genc

ja m

azur

W „klaNie” gra spokojNą paNią doMu. pryWatNie jest pełNą eNergii, przedsiębiorczą kobietą. chce Wystrzegać się baNału – dlatego jej Model rodziNy to 2+5. jaką Ma receptę Na Mądre WychoWaNie?

czy rodziNa WielodzietNa była paNi MarzeNieM?Do pewnych rzeczy się dojrzewa. Chciałam mieć rodzinę, to na pewno, ale niczego w życiu nie kalku-lowałam. Marzyłam o fajnym facecie, z którym można robić wiele ciekawych rzeczy. Kobitka zawsze umie przewidzieć, czy mężczyzna będzie dobrym ojcem dla jej dzieci. To kwestia intuicji. Widziałam jak czas szybko ucieka. Mamy dorosłego, dwudziestoletnie-go syna Antka, a jeszcze niedawno był z niego taki malutki hycek. Podobało mi się, że dzięki rodzeń-stwu człowiek nie jest sam. Poza tym pomyślałam, że z dwójką dzieci jest tak banalnie jak w modelu komunistycznym.

Ma paNi 10-letNią przerWę poMiędzy porodeM starszych syNóW oraz ich Młodszego rodzeństWa. Bardzo chciałam mieć córkę, to było moim pragnie-niem. Z pierwszej ciąży miała urodzić się Antonina. Wszystko było skierowane na Antośkę, ale… przyszedł na świat Antek. Byłam wtedy bardzo młoda. Głównie Paweł się nim zajmował, a ja dużo pracowałam. A po-tem, gdy urodził się Jasiek, miałam wręcz depresję, ale wkrótce wszystko wróciło do normy. Z perspektywy czasu widzę, że łatwiej jest wychowywać chłopców, bo te nasze księżniczki tak nam na głowę wcho-dzą! (śmiech). Ale jestem zadowolona, gdyż mam równowagę między pierwiastkiem męskim a żeńskim. I nagle, niedawno Ksawery (ur. w październiku 2007 roku – przyp. red.), na punkcie którego wszyscy mają bzika i bardzo go kochają.

jak by paNi poróWNała sWoje Macie-rzyństWo sprzed 20 lat i teraz? Przede wszystkim nie siedzę w książkach jak wtedy, gdy byłam młoda. Przy pierwszym dziecku wszystko miałam wyczytane, wyliczone i odważone. Teraz uważam, że to bzdura, ale wiem, że każda mama musi to przeżyć. W tej chwili polegam na kobiecej intuicji. Jeśli zna się dobrze dziecko i długo się z nim przeby-wa, można je nawet wyleczyć, naturalnie po swojemu. Moje dzieci nigdy nie były leczone antybiotykami, bo wyczuwam moment, kiedy trzeba im coś podać, aby przeciwdziałać rozwojowi choroby.

aby pozNać dziecko, tak jak paNi MóWi, trzeba z NiM spędzać dużo czasu. Nie każdy rodzic Może sobie Na to pozWolić. No właśnie. Dziecko może chodzić do przedszkola, mieć mnóstwo dodatkowych zajęć i rodzic jest wtedy niby taki odpowiedzialny, ale niestety okazuje się, że nie zna tego małego człowieka. Trzeba przebywać z dzieckiem i wiedzieć, co lubi. Gdy byłam młoda i podawałam synom obiad, denerwowało mnie, że nie jedzą tego, co chciałam. Zawsze był konflikt przy stole, bo jeden nie chciał tego, a drugi tamtego. Obrażali się i były awantury. Potem zrozumiałam, że z mojej winy. Po powrocie z teatru robiłam posiłki szybko, nie zastanawiając się, czy dzieciom smakują. Miały zjeść to, co im przygotowałam i koniec. Bo przecież zrobiłam obiad! Z czasem zaczęłam przy-glądać się synom i zauważyłam, co lubią, a czego nie. Zrozumiałam wtedy, że to ode mnie zależy miła atmosfera przy stole.

a czyM państWa zaskakuje ksaWery?Pogodą ducha. Daje nam dużo radości! Gdy Antek przyjeżdża do domu, to przede wszystkim bardzo chce się nacieszyć bratem. To mnie zdziwiło i zaskoczyło. Myślałam, że dwudziestolatek będzie miał go w nosie. A tymczasem, jak leżałam z Ksawerym w szpitalu, odwiedzał nas codziennie. Jest naprawdę opiekuńczy. A Ksawery bardzo kocha swoich braci! Z Jaśkiem przy pianinie siedzi na okrągło! Powiem pani, że fajnie jest mieć piątkę dzieci.

Na dodatek to podobNo paNi jest głoWą tej dużej rodziNy...U nas w domu nie ma żadnego podziału ról. Kiedy ja pracuję, a Paweł jest w domu, to on zajmuje się dziećmi. A jeżeli nie ma z kim zostawić Ksawerego, to bierzemy go ze sobą. Musimy sobie wspólnie radzić. Paweł ostatnio bardzo dużo pracuje, więc ja zdecydowanie więcej działam w domu, żeby on mógł odpocząć. Tego nie da się położyć na wadze, to bez sensu. Trzeba obserwować, co się dzieje wokół i do tego sensownie się przystosowywać. Przyznam, że niezmiernie lubię te domowe obowiązki, mam z nich dużo radości. Dają mi równowagę w świecie pozoru.

Page 8: KOKO (#1, 2009)

8

strefa rodzicaPortret roDzinny

jak by paNi opisała podejście Męża do dzieci? Rozpuszcza je strasznie! Wydaje mi się, że córki stwarzają facetów. Marcelina może sobie pozwolić z tatusiem na wszystko. Potrafi stawiać ojcu żądania! Moi synowie nigdy by sobie na to nie pozwolili.

czy córki poMagają paNi W opiece Nad ksaWeryM? Są teraz bardzo przydatne! Dużo się uczą. Wiem, że mam ogromną rolę jako matka, żeby wprowadzać je od małego w świat kobiet. Gdy przygotowywaliśmy wigilię, Marcelina obierała mi bakalie, a Julka czosnek. Bardzo mi pomogły! Zawsze, jak coś robię, daję im różne zadania. Mają dyżury przy stole, do których już się przyzwyczaiły. Wiedzą, że ich zadaniem jest zawsze rozłożenie serwetek i sztućców. Kiedy urodził się Ksawery i jeszcze nie szalał tak jak teraz, to Julka samodzielnie go przewijała. Potrafiła fantastycznie się nim opiekować, a ja dzięki temu mogłam przeczytać książkę lub zająć się sobą przez parę godzin. Ale to nie był mus. Bardzo pilnuję, aby nie było tak, że ja każę się nim zajmować. Szybko by się znudziły.

gdy dzieciaki Nie zachoWują się tak, jak poWiNNy, stosują państWo kary?Co ja mogę na ten temat powiedzieć? Nam się chyba to nigdy nie udawało. Chcemy być konsekwentni. Krzyczymy na nie, jak inni rodzice. Oczywiście, że są konflikty, wcale nie jesteśmy taką zupełnie sielską rodzinką. Jako karę stosuję zakaz korzystania z kom-putera lub telewizora. Jestem okropna, podchodzę, naciskam guzik i wyłączam. Staram się dużo czytać dzieciom, gdyż uważam, że to bardzo ważne. Widzę po Julce, jak bardzo to lubi. Więc gdy mówię: „Zabiorę ci komputer na tydzień”, ona odpowiada: „To zabierz. Nie ma problemu, zajmę się czymś innym”. Więc co mi z takiej kary? Gdyby ona cierpiała, to by była kara! (śmiech).

jak Wyczuć pasje dziecka?Nasze dzieci same się określiły. Woziliśmy je m.in. na tenisa, ale w pewnym momencie same zdecydowały, co im się w życiu podoba i więcej nie chciały wziąć rakiety do ręki. A ja tak chciałam, żeby one dobrze

Page 9: KOKO (#1, 2009)

9

przecież ona od lat gra w „Klanie”, przebywa między ludźmi, a jednak jest introwertyczką! Trochę się tym martwię i pracuję nad tym, żeby ją ośmielać. Nato-miast na planie „Klanu” czuje się świetnie i jest pewna siebie! Chwalą ją tam i bardzo lubią. Ja natomiast mam córkę cały czas przy sobie, nawet w pracy.

jak pokazać dziecku, że jest kochaNe i zNaleźć czas dla każdego?To nigdy nie stanowiło dla nas problemu. Dziew-czynki po dobranocce mają swoje sprawy, np. coś sobie układają lub ubierają lalki. Potem idą się kąpać. Mamy babskie wieczory, które przeważnie spędzamy w łazience. Córki mi wtedy bardzo dużo opowiadają, jesteśmy same, nie ma ojca, ani brata. Ksawery gdzieś łazi w łazience między nami. Z Jaśkiem rozmawiamy później. Po powrocie ze szkoły odrabia lekcje, wychodzi pograć w piłkę, a gdy wraca i widzi, że siedzę z mężem przed telewizorem, dołącza do nas. Natomiast nigdy nie jest tak, że za-rządzam: „A teraz siadamy i rozmawiamy”.

grały… Czyli były to moje ambicje! W tej chwili robią rzeczy, które im pasują i nie mamy na to wpływu.

jak udaje się państWu orgaNizoWać WspólNe rodziNNe Wyjścia albo podróże?Mamy dwuosobowy samochód, którym jeździmy z Pawłem sami. Jak mówi mój Antek: ten nasz letni kabriolet to strategiczny samochód ojca wielodzietnej rodziny (śmiech). A tak poważnie, to wszyscy razem już nie podróżujemy. Kiedyś jeździliśmy na wspólne wakacje, jak chłopcy byli młodsi, a teraz ewentualnie dojeżdżają do nas na 3–4 dni i mieszkają w okolicy.

doMyślaM się, że orgaNizoWaNie dNia jest jedNak peWNyM WyzWaNieM?Mamy bardzo fajny system dyżurów w Zalesiu. Nasi sąsiedzi wożą dzieci do tej samej szkoły i przedszkola, do których chodzą nasze dzieci. Kiedy robi się późno, a ja nadal jestem w Warszawie, to dzwonię do Ewuni Wichowskiej, która również ma dziecko w tym przed-szkolu. Na liście mam napisane, kto może danego dnia odebrać dzieci, więc mówię jej: „Odbierz Marcelinę, bo ja się nie wyrobię”. I tak to działa. Dzieci są wtedy bardzo szczęśliwe, bo nie muszą od razu wracać do domu. Przyjeżdżam po nie za godzinę i nie mam pro-blemu, że dziecko jest nieodebrane. Organizacja, czyli przyjaciele, znajomi czy sąsiedzi, jest bardzo ważna.

były probleMy, gdy chłopcy dojrzeWali? Wie pani, że niespecjalnie. Co prawda towarzystwo było pyskate, ale myślałam sobie: to taki wiek, wytrzymam. Antek był wtedy zakochany i jak miał jakieś problemy z dziewczyną, to wszystko niestety kumulowało się na niej. Ale ja to akceptuję, niech dojrzewa do wszystkiego w swoim czasie. Były też momenty totalnej abnegacji ze strony chłopaków. Wtedy zabieraliśmy ich gdzieś na obiad albo do teatru, staraliśmy się uatrakcyjnić im życie. Dużo z nimi rozma-wiałam, głównie w samochodzie. Droga jest świetnym momentem na prawdziwą rozmowę.

a iNNe probleMy z dziećMi? Julka jest bardzo nieśmiała, np. nie pójdzie sama do sklepu, co jest paranoją. Wszyscy się dziwią, bo

Page 10: KOKO (#1, 2009)

10

dzieci Nie Mają jedNakoWych predyspozycji do staWiaNia sobie WyzWań. to kWestia osoboWości, teMperaMeNtu i WychoWaNia.

teks

t Vio

lett

a n

owac

ka

rys

unek

den

niss

imo.

com

osiągnięcia

Chłopcy walczą o wygraną częściej i bardziej zawzięcie niż dziewczynki. Jednak ambicje wcale nie muszą iść w parze z bezwzględną rywalizacją. Możesz nauczyć dziecko dążenia do osiągnięć, dzięki znajomości zasad zdrowej konkurencji i umiejętnego wspierania. Dzieci, które są wychowywane w duchu współpracy, a nie rywalizacji, mają wprawdzie mniej spektakularne osiągnięcia, ale za to są bardziej wrażliwe, wytrwałe, trudniej się zniechęcają. A przede wszystkim są szczęśliwe. Przeżywają dzieciństwo we właściwym tempie. Choć wielu rodziców marzy, żeby ich dziecko z tupetem walczyło w przyszłości o prestiżowe posady i przepychało się przez życie łokciami, warto wiedzieć, że coraz więcej „ludzi sukcesu” trafia do psychologów czy… do szpitali. Nie potrafią ułożyć sobie prywat-nego życia, szybko wypalają się w pracy. Już od najmłodszych lat dzieci uwielbiają porównywać swoje umiejętności: kto szybciej dojedzie rowerem do mety, kto wyżej skoczy, a nawet kogo bardziej kocha siostra. Od reakcji rodziców na pierwsze „próby sił” i porażki zależy, jaki będzie ono miało stosunek do osiągnięć w przyszłości i ile za nie „zapłaci” w sensie emo-cjonalnym. Jeśli wciąż podkreślasz, że liczy się tylko

wygrana, sprawiasz, że każda okazja sprawdzenia umiejętności staje się dla malucha ogromnym stresem, bo dziecko łączy wygraną z rodzicielską miłością, bez której nie może się obyć. Dziecko przyuczane do odno-szenia sukcesów przestaje rywalizować dla przyjemno-ści czy poznawania świata, a zaczyna bój o zmiażdże-nie przeciwnika po to, by nie zawieść rodziców. Staje się powierzchowne, egoistyczne, czasem okrutne. Niestety, taka postawa utrwala się na resztę życia. Poczucie wartości jest bardzo chwiejne. Dziecko, także w życiu dorosłym, ma szacunek do siebie tylko wtedy, gdy jest chwalone, a obwinia siebie, kiedy słyszy krytyczne słowa pod swoim adresem. Uważa, że za-sługuje na miłość rodziców (w przyszłości – partnera, dziecka), kiedy osiągnie coś wyjątkowego, więc będzie miało tendencje perfekcjonistyczne lub skłonność do przepracowywania się. Jeśli oczekiwane zwycięstwo nie nadchodzi, traci grunt pod nogami, a jedyne, czego wtedy pragnie, to zagłuszyć strach i wyrzuty sumienia. Kiedy rodzice krytykują, karzą i zarzucają pretensjami, dzieci stają się podatne na uzależnienia i choroby układu nerwowego, agresywne i zbuntowa-ne, albo wręcz przeciwnie – depresyjne, zamknięte we

PsychologVioletta nowacka

bez stresu

strefa rodzicaPsycholog

Page 11: KOKO (#1, 2009)

11

własnym świecie. Dziecko zmuszone do ścigania się z innymi musi przedwcześnie radzić sobie z przegraną. 5–6-latki nie potrafią jeszcze odpowiednio jej sobie wytłumaczyć. Myślą, że są gorsze od innych. Z obawy przed kolejną porażką stronią od grupowych zajęć, każde, nawet najmniejsze niepowodzenie traktują jak wielki dramat. Kiedy uda im się wygrać, przeceniają własne możliwości i zadzierają nosa. Dziecko, szukając zewnętrznych motywatorów (żeby zdobyć przewagę nad innymi, błyszczeć w gronie rówieśników, zbierać pochwały, nagrody, zaskarbić sobie uznanie nauczycieli czy miłość rodziców), przestaje twórczo myśleć i staje się nietolerancyjne. Nie potrafi zawierać przyjaźni i często jest odrzucane przez rówieśników. Cieszy się z cudzych porażek, a czuje się zagrożone, kiedy innym coś się udaje. Zmuszone jest do ciągłego popisywania się, żyje na pokaz i zapomina o swoim prawdziwym „ja”. W przyszłości nie będzie umiało znaleźć drogi życiowej zgodnie z potrzebami, zatraci własną osobowość. Jeśli twoje dziecko nie jest w stanie cieszyć się z zabawy dopóki nie zwycięży, chętnie się uczy tylko wtedy, gdy ma najlepsze wyniki w gru-pie, czas na zmianę metod wychowawczych.

jak zwracać się do dziecka

Mów dziecku, że uczy się po to, by umiało poradzić sobie w życiu i zastosować szkolną mądrość w odpowiedniej sytuacji. Chwal je za każde osiągnięcie i postęp, okazuj wiarę w dziecko, pozwól mu na błędy. Jeśli coś się nie powiedzie, powiedz: „uda ci się kie-dy indziej, nie wszystkim wychodzi za pierwszym razem”.

Najlepszą zachętą będzie porówny-wanie jego obecnych wyników do

uzyskanych poprzednio (np.: „zo-bacz, tym razem skoczyłeś dalej”).

Jeśli dziecko uczestniczy w grze sportowej, powiedz: „W sporcie najważniejsze jest uczenie się, po-dejmowanie wysiłku i zabawa. Baw się dobrze!”.

Ucz dziecko przegranej. Opowiedz, że ludzie mają różne zdolności czy siłę i rozwijają się w różnym tempie. Zawsze dodawaj, że kochasz je bez względu na przegraną.

Podczas wspólnych zabaw pozwól dziecku czasem naciągnąć reguły,

tak aby wygrało (zwłaszcza dzie-ciom, które często przegrywają). Małe oszustwo wzmocni jego wiarę we własne siły.

Śledź uważnie zainteresowania malucha: funduj mu dodatkowe lekcje tylko wtedy, kiedy podchodzi do zajęć z pasją i radością.

Bądź dla dziecka wzorem: pokazuj mu, że warto się uczyć, czytać, trenować, żeby być bardziej bystrym lub sprawnym. Podkreślaj, że posia-danie wiedzy to duża przyjemność, bo pozwala zrozumieć świat.

gdy dziecko się stara,

należy je chwalić, a czasami nagradzać

Page 12: KOKO (#1, 2009)

motywacjadziecka

Page 13: KOKO (#1, 2009)

13

strefa rodzicawychowanie

jak W praktyce pozytyWNie MotyWoWać sWoje dziecko i kształtoWać jego poczucie WłasNej Wartości?

teks

t Vio

lett

a n

owac

ka

fot

o naf

tasq

uadbaw się z dzieckiem

Wspólne zabawy, gry edukacyjne, bajki i sport są świetnymi okazjami, aby pomóc swojemu dziecku w radosnym odkrywaniu własnych możliwości, a tym samym w zdrowy sposób motywować je do osiągnięć w przyszłości. W czasie wspólnych zabaw rodzice mają szansę dowiedzieć się, co dziecko myśli i czuje, jakie ma ukryte zdolności, ale także zaobserwować problemy rozwojowe, których nie widzą w codziennym zabieganiu. Najlepsze zabawy to takie, w których dziecko i dorosły mają taką samą szansę: gry plan-szowe (zrobione własnoręcznie, plenerowe), zabawy z wynajdywaniem szczegółów, dokończenie zdań, obserwowanie przyrody (poznawanie jej wszyst-kimi zmysłami) i tworzenie budowli. Doskonałe są zabawy nastawione nie na wygraną, ale na działanie, kształcące komunikację społeczną, kooperację, a także artystyczne (przedstawienia, opowiadanie kawałów, skecze, śpiewanie). Paradoksalnie, najbardziej przygo-towani do bezstresowego rozwijania swoich możliwo-ści w dalszym życiu nie są wcale mali zwycięzcy, ale dzieci, które potrafią cieszyć się współpracą i bliskością podczas wykonywania satysfakcjonujących zadań.

nawiązuj kontakt fizyczny w zabawach (od 1 roku życia)Kontakt fizyczny z dzieckiem jest zwykle ograniczony do pewnych czynności. Nosimy je na rękach, bujamy na kolanach, całujemy. Ale ono potrzebuje więcej. Dotyk daje mu poczucie „ciągłości” z rodzicami, przy-należności, wreszcie – jest wymiernym, namacalnym dowodem rodzicielskiej miłości. Dotyku potrzebują zwłaszcza dzieci w wieku przedszkolnym. Zabawy z wykorzystaniem ćwiczeń ruchowych poprawiają też kondycję fizyczną malucha, np.:

Zabawa w „przyrośnięte stopy” – ściągacie buty i kładziecie się na dywanie czy łące, złączeni stopami. Przeturlajcie się w jedną stronę, np. trzy razy, bez od-rywania stóp. Zabawa uczy współpracy i koordynacji.

Bieg z dzieckiem „na barana”. „Huśtawka” – bujanie się na podłożu w ciasnym

splocie rąk i nóg. „Młynek” – kręcenie się w kółko aż do utraty

równowagi. Wspólne wykonywanie łuku i strzał z materiałów

znalezionych w najbliższej okolicy to świetne ćwiczenie wyobraźni i manualnej zręczności dla taty i syna. Z ta-kiej broni Robin Hooda możemy potem zrobić zawody strzelania, np. do puszki po coli.

Turniej rycerski – walka na tępe patyki. W zaba-wach siłowych dzieci odreagowują nadmiar energii. Wzmaga się u nich duch rywalizacji, ale nie podsyca agresja.

Różne warianty berka, np. berek zaczarowany – dotknięcie się nie liczy, jeśli zdążyłeś znieruchomieć. Berek „bocian” – nie można cię dotknąć, gdy stoisz na jednej nodze. „Kucany” – jesteś nietykalny, jeśli zdążyłeś ukucnąć przed berkiem.

zabawy artystyczne (od 4 roku życia)Dzieci mają niezwykły potencjał twórczy. Poprzez zaba-wy o charakterze artystycznym przełamują nieśmiałość, odkrywają własne talenty, poszerzają słownictwo, poprawiają dykcję. Uczą się polegać na własnej intuicji, kreatywności, fantazji, co w przyszłości świetnie mo-tywuje je do wyznaczania własnej rzeczywistości. Mali artyści są w siódmym niebie, kiedy dorośli towarzyszą im w tych radosnych wygłupach. Bez względu na to, czy jesteście na pikniku, czy w zaciszu domowego ogniska, takie zabawy jak teatrzyk, konkurs, szarady, kalambury czy opowiadanie kawałów, będą najlepszym sposobem na spędzenie rodzinnego popołudnia, zamiast gapienia się w telewizor. Można przeprowadzać je w formie zawodów – dzieci kontra rodzice, a czasami łączyć rodzinne siły, żeby zmierzyć się z sąsiadami. zabawy w lesie (od 4 roku życia)Las to dla dzieci miejsce tajemnicze, fascynujące, pełne niespodzianek. Zabawy w lesie rozwijają percepcję zmysłową: dziecko uczy się „używać” wszystkich zmy-słów – wzroku, słuchu, dotyku, a nawet smaku.

Zabawa „co mam w dłoni?”. Każdy szuka w lesie jakiegoś przedmiotu i chowa go tak, by inni nie widzieli. Potem każdy opowiada, że znalazł w lesie coś niezwy-kłego, ale zapomniał nazwy. Opisuje tę rzecz. Reszta musi pomóc mu przypomnieć nazwę. Wygrywa ten, kto zgadnie pierwszy.

Page 14: KOKO (#1, 2009)

14

strefa rodzicawychowanie

Leśni detektywi. Cała rodzina wybiera się na spacer leśną drogą. Wszyscy uważnie przypatrują się szczegółom na określonym odcinku (np. 100 m). Potem rodzice odwracają się, a dziecko dokonuje zmian na trasie, np. kładzie kamień, gałąź itp. Zada-niem rodziców jest rozpoznanie jak największej liczby zmian. Następnie role się odwracają. Wygrywa ten, kto odkrył najwięcej zmian.

Poszukiwacze skarbów. Na niewielkim, kilkumetro-wym terenie lasu schowany jest skarb (np. stara huba, ptasie pióro), który można znaleźć tylko za pomocą „maszyny do szukania skarbów” (w tej roli długi kij). Jednemu członkowi rodzinki zawiązujemy oczy i wrę-czamy kij, którym bada on teren wokół siebie. Reszta rodziny naprowadza go, popiskując „pi, pi”, gdy zbliża się on do skarbu. Im bliżej skarbu, tym „maszyna” szybciej popiskuje. Kiedy skarb zostaje odnaleziony, wszyscy krzyczą „hura”, a poszukiwacz może zbadać skarb rękami. zabawy w plenerze (od 5 roku życia)Fantazja dzieci przeobraża zwykłe rzeczy w coś niezwykłego. Liście mogą być wytwornymi talerzami, wodorosty – strasznymi potworami, kamienie – drogo- cennymi diamentami, a linie na piasku – magiczną granicą.

Zabawa w budowniczych, czyli zamki z piasku

lub wieże z kamieni. Możecie budować wspólnie lub współzawodniczyć: kto zrobi większą budowlę.

Celowanie do koła. Układacie koło z kamyków. Każdy zbiera 5 kamyków do ręki. Na sygnał, kolejno rzucacie z niewielkiej odległości kamykami do koła. Wygrywa ten, kto trafił najwięcej razy.

Naturalne dzieła sztuki. Na mokrym piasku robicie odciski stóp i rąk, tak by układały się w jakiś obrazek. Możecie dokładać różne przyrodnicze rekwizyty – liście, patyki, muszelki. gry i zabawy słowne (od 6 roku życia)Gry umysłowe nie tylko bawią, ale też rozwijają dziec-ko (myślenie, koncentrację, pamięć, mowę). W natu-ralny sposób uczą przezwyciężania trudności, dążenia do celu, panowania nad emocjami. Najlepiej bawić się w nie do południa, kiedy dziecko nie jest jeszcze zmęczone. Nie mogą trwać zbyt długo.

Wymyślamy wyrazy z jakiejś kategorii (np. zwierzęta, rośliny). Kolejna osoba musi wymyślić wyraz zaczynający się na literę, która kończyła wyraz poprzednika. Ten, kto w ciągu 5 sekund nie wymyśli wyrazu, odpada z gry lub daje fant.

Opowiadanie. Pierwsza osoba zaczyna opowiadać fikcyjną historyjkę. Po minucie przerywa, a opowiada-nie kontynuuje sąsiad. Opowiadający może zadawać

gry umysłowe nie tylko bawią,

ale też rozwijają dziecko

jak mądrze bawićsię z dzieckiem1 Zabawy nie powinny być ani zbyt łatwe, ani znacznie przerastające możliwości dziecka. Najlepiej, jeśli będą trochę wyprzedzać obecny poziom, wtedy dziecko chętnie się uczy nowych rzeczy, korzystając z naszej pomocy.2 Na początku wyjaśnij reguły zabawy i upewnij się, czy dziecko dobrze je zro-zumiało i jest gotowe ich przestrzegać. 3 W wyborze zabawy podążamy za upodobaniami dziecka, ewentualnie potem możemy sami coś zapropono-

wać. Nie narzucamy z góry własnych pomysłów.4 Podstawową nagrodą jest chwalenie i okazywanie uwagi. Dostrzegamy moc-ne strony, używając zwrotów: „jestem z ciebie dumny”, „możesz być z siebie dumny”, „zobacz, jak ci się udało, jaki zrobiłeś postęp”, „super, ekstra” itd. Jeśli dziecko wykonało samodzielnie jakieś dzieło, warto zapytać, co jest na rysunku, jakie myśli i uczucia nim kierowały?5 Gdy maluch w danej zabawie osiąga gorsze wyniki niż w poprzedniej rundzie

czy dniu, unikamy negatywnego po-równywania (np. no cóż, wczoraj byłeś lepszy, nie robisz postępów). Najroz-sądniejszą reakcją będzie komentarz: „po prostu jesteś zmęczony”.6 Ważne są także symboliczne nagrody materialne, np. ciastko, guma, lody. Są one bardzo motywujące, zwłaszcza dla dzieci słabszych fizycznie, kiedy zabawa dotyczy np. wdrapania się na górę. Dzieci, którym obieca się lody w schro-nisku na szczycie, osiągają szybkie postępy w górskiej wspinaczce.

Page 15: KOKO (#1, 2009)

pytania słuchaczom. Można opowiadać historię, która mogłaby się przytrafić w waszej rodzinie, wykorzystać postacie do was podobne. Dzięki tej zabawie dowiesz się więcej o ukrytych potrzebach dziecka, poznasz jego zdanie na wasz temat.

Tajemnicza profesja. Jeden z uczestników zabawy oddala się na chwilę. Pozostali przydzielają tej osobie fikcyjny zawód, np. pielęgniarka, aktor, kierowca. Za-daniem jest odgadnięcie intencji reszty, poprzez zada-wanie pytań. Im komuś szybciej uda się zgadnąć, tym bliżej do wygranej. Wariant 2 – kalambury. Uczestnicy pokazują mimiką i gestami wybraną profesję. Zada-niem odgadującego jest podanie wybranego dla niego zawodu na podstawie obserwacji „aktorów”.

pozwól dziecku podejmować decyzje za siebieBiorąc pod uwagę potrzeby, zainteresowania i moż-liwości dziecka, okazujemy mu szacunek. Zamiast realizować własne ambicje, np. posyłać malca na naukę wczesnego czytania, języka angielskiego, gry na pianinie, pytajmy, co lubi robić? Obserwujmy, czym się interesuje? Może wolałby w tym czasie grać z kolegami w piłkę, czyli rozwijać się fizycznie? Dzieci przeciążone wyborami rodziców mają rywalizacyjne nastawienie do rówieśników. Myślą, że muszą zasługiwać na uznanie dorosłych. W przyszłości, nawet gdy będą skłonne do osiągnięć, to na pewno nie takich, które sprawią im radość (w dorosłym życiu może to prowa-dzić do wypalenia zawodowego, nerwic i depresji). Pozwól już nawet bardzo małemu dziecku (2–3 lata) na dokonywanie wyborów, np. koloru ubrania czy jego fasonu, produktów żywnościowych (nie fast-foodów), 4–5-latkowi pozwól na wybór znajomych. Możliwość podejmowania samodzielnych decyzji rozwija i do-wartościowuje dziecko, o ile nie zagrażają one jego zdrowiu i bezpieczeństwu (lub otoczenia). Dzieci, które podejmują decyzje, są odważne, chętnie się uczą, a w przyszłości świetnie chronią swoje prawa zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym.

Page 16: KOKO (#1, 2009)

16

komukróliczka,

komu?

strefa rodzicaPuPil

Page 17: KOKO (#1, 2009)

17

króliczek jest słodki i NiekłopotliWy. sądzicie, że to idealNy prezeNt dla pociechy? Nic bardziej MylNego! królik stał się ofiarą Mitu.

teks

t cio

cia

sylw

ia

fot

o cor

bisJeśli dziecko ma mniej niż 8 lat, opieka nad królikiem

musi być obowiązkiem rodziców, bo wymaga wprawy i odpowiedzialności. To wrażliwe i płochliwe zwierzątko. Nie lubi hałasu, nadmiernego ciepła i przytulania. Jeśli jednak człowiek opiekuje się nim właściwie, wtedy odda miłość całym swoim króliczym sercem. Decyzja o zaopiekowaniu się zwierzątkiem jest decyzją na lata. Króliki żyją od 7 do 10 lat.

zmiany w mieszkaniuKrólik musi wychodzić z klatki na wolność. Wyobraźcie sobie, jak ciężko jest stworzeniu zamykanemu na wiele godzin. Specjaliści twierdzą, że przynajmniej przez trzy, cztery godziny powinniśmy pozwolić mu się wyhasać, inaczej stanie się osowiały i agresywny. Trzeba wygo-spodarować miejsce na klatkę, nie może być za mała, ani stać w zbyt ciepłym pomieszczeniu. Dobrze byłoby zamontować niewielką zagrodę, w której zwierzak nauczy się porządku, czystości i… nie będzie mógł gryźć mebli oraz znaczyć zbyt dużego terenu. Koniecz-nie zabezpieczmy kable, ponieważ króliczek z natury gryzie różne rzeczy, a my musimy zatroszczyć się o jego bezpieczeństwo. Pocieszające jest, że nie należy oferować królikowi całego mieszkania, wystarczy mu niewielka, ale własna przestrzeń poza klatką.

zmiany w stylu życiaBierzemy na siebie odpowiedzialność i musimy być tego świadomi. Jeśli kochamy nasze wypieszczone gniazdko i sprowadzimy do niego zwierzątko, to albo nauczymy się dystansu i zaakceptujemy pogryziony róg dywanu, albo przestaniemy lubić naszego pupila. Kró-liczek może nauczyć się korzystania z kuwety, ale i tak będą mu się zdarzać różne wpadki. Królik nie lubi sa-motności, więc można sprawić mu przyjaciela (królicz-ka albo świnkę morską). Podobno te gatunki nieźle się dogadują. Czeka nas też poważna rozmowa z dziec-kiem. Być może nigdy mu niczego nie odmawialiśmy, bo jest kochane, grzeczne i czułe. Latorośl pragnie króliczka pieścić i przytulać. I tu musimy okazać hart ducha. Nie wolno na to pozwolić. Delikatny kręgosłup zwierzątka może nie wytrzymać nieostrożnego brania na ręce, krzywda może być więc obopólna – podrapa-ne rączki i buzia dziecka, nieodwracalnie skrzywdzony królik. Pokażmy dziecku, jak mądrze może go kochać.

To na pewno świetna szkoła odpowiedzialności. Kiedy w domu pojawi się królik, zaniechajmy słuchania głośnej muzyki, uregulujmy nieco tryb życia.

czego on potrzebuje?Czy jest mały, czy duży, pragnie czułości i opieki. Jest wiele rasowych i nierasowych rodzajów tych zwierząt. Rasowe są nieco bardziej narażone na różne choroby. Króliczki miniaturowe często cierpią z powodu zębów, które trzeba wówczas leczyć u specjalisty. Poza tym błękitna krew króliczych arystokratów wcale nie wpływa na ich charakter i potrzeby. Sierść należy wy-czesywać raz w tygodniu, w czasie linienia nawet trzy razy. Trzeba mieć zawsze przygotowane świeże sianko i wodę. Najlepiej ustalić stałe pory karmienia i zwracać uwagę, aby po posiłku jedzenie nie stało w misce. Nie można wychowywać królika na siłę, żeby nie kojarzyć mu się z silnym stresem. Klatkę najlepiej sprzątać codziennie, ale trzeba pamiętać, że jest to zwierzę terytorialne i czasem może bronić swojego miejsca. Należy też pomóc mu w higienie (czyścić uszy), a jeśli potrafimy, to obcinać pazurki. Aby był szczęśliwy, musi mieć dużo możliwości zabawy. Zapewnijmy mu więc puste, kartonowe pudło i gałązki wikliny, wówczas ograniczymy jego niszczycielskie zapędy. Kiedy już oswoimy królika i sprawimy, że nie będzie się nas bał, wyjaśnijmy dziecku, na czym polega opieka nad nim: jak go pielęgnować, podnosić, co lubi, a czego nie znosi. Właściwa opieka spawi, że królik stanie się przy-jacielem całej rodziny, będzie wiernym towarzyszem oraz dostarczy mnóstwo pozytywnych wrażeń.

pod żadnym pozorem nie wolno!

Bić królika – jeśli chcesz go ukarać lub mu czegoś zakazać, odciągnij go od popełnionej szkody i prze-konuj głaskaniem oraz smakołykami.

Ciągnąć go za uszy i brać za kark – uszy są bardzo delikatne i podatne na uszkodzenia.

Kąpać królika – można go ewentualnie delikatnie oczyścić wilgotną gąbką.

Drapać pod brodą (to bardzo czułe miejsce) i pod włos – można głaskać go po pyszczku, uszach, karku i bokach.

Page 18: KOKO (#1, 2009)

18

nie mogę uwierzyć, jaka byłam

strefa rodzicacuDowne Dziecko

Page 19: KOKO (#1, 2009)

19

Wiktoria gąsieWska Ma dzieWięć lat i przed sobą jeszcze Wiele aktorskich WyzWań. już dziś Może o sobie poWiedzieć, że jest aktorką kolskiego i Wajdy.

teks

t cio

cia

sylw

ia

fot

o for

um

Gra, odkąd skończyła cztery lata; głównie dziewczynki podobne do siebie – urocze i rezolutne. Zaczynała od reklam, a potem współtworzyła wielkie kino: zagrała świetną rolę w „Jasminum” Jana Jakuba Kolskiego i mniejszą, ale charakterystyczną w „Katyniu” Andrzeja Wajdy. Wcieliła się tam w malutką Weronikę, córkę rotmistrza Andrzeja. Dzisiaj ma dziesięć lat i gdyby musiała, zagrałaby też czarny charakter, ale niechętnie i jeszcze postarałaby się zrobić to jak najlepiej. No i co się dziwicie? Wiktoria jest przecież profesjonalistką. Słynne „no co się dziwisz?” nadało narracji „Jasminum” specyficznego smaku, tak jak klasztorni bracia sprawili, że film pachniał. Można śmiało powiedzieć, że wybór Wiktorii, dokonany spośród stu innych dziewczynek, był strzałem w dziesiątkę. Wiktoria w czasie kręcenia filmu miała sześć lat. Nie potrafiła jeszcze przeczy-tać scenariusza, ale jak sama mówi, wiedziała, co będzie w danej scenie i co do niej pasuje. Instynkt? Niewątpliwie. I oczywiście talent, który dziewczynka nieustannie szlifuje. Po premierze pierwszego filmu stała się sławna, ale bycie gwiazdą jej nie zaskoczyło i nie zakłopotało. W końcu na planie zaprzyjaźniła się z panem Gajosem, którego uczyła, jak robić „rybkę”. Jednak słynny aktor nie radził sobie dobrze z tym za-daniem, dlatego Wiktoria musiała palcami modelować mu twarz, aby „rybka” była jak najbardziej zbliżona do ideału. Dziewczynka do dziś uważa, że to właśnie ta umiejętność wyróżniła ją spośród innych małych aktorek i dzięki niej otrzymała swoją wielką szansę.

wiktoria Koleżanki bardzo jej zazdroszczą znajomości z gwiazdami, które powpisywały się Wiktorii do pamiętnika. Już teraz wiadomo, że granie nie jest tylko epizodem w życiu dziewczynki. Nadal występuje w reklamach, serialach i audycjach radiowych. Wie także, jak dubbingować postać, a zatem nieustannie wzbogaca swój warsztat. Po poważnym „Katyniu” zagrała jeszcze rolę dziewięcioletniej Łucji w komedii „Lejdis”. Stara się nie opuszczać zajęć szkolnych, np. na plan „Rodziny zastępczej” jeździ po lekcjach, a ciągle pojawiają się inne propozycje. Chociaż jak na dziesięciolatkę ma sporo pracy, nie narzeka, bo bardzo lubi grać (jej starszy brat Mateusz także próbuje swoich sił w zawodzie), a nawet z aktorstwem wiąże

swoją przyszłość. Miała szczęście, że mogła pracować z najlepszymi. Reżyserzy i koledzy z planu delikatnie nią kierują i pozwalają, żeby jak najdłużej granie było niezbyt męczącą przygodą. Pan Kolski był wyrozumiały i ciągle się do niej uśmiechał, Gajos ją rozśmieszał, a pan Wajda poważnie wytłumaczył, dlaczego scena z pożegnaniem ojca jest taka smutna. Wiktoria mówi, że teraz, kiedy ogląda „Jasminum”, nie może uwierzyć, jaka była malutka, ale jednocześnie jest bardzo zado-wolona ze swojej gry. Poza planem żyje jak inne dzieci: jeździ na rowerze, rolkach, bawi się z rodzeństwem, koleżankami i z psem (kiedyś chciałaby mieć własnego konia). Jeszcze nie wie, czy będzie sławna i bogata, ale jeśli tak się stanie, to przede wszystkim będzie poma-gać biednym, chorym i opuszczonym. Już teraz stara się to robić, np. angażując się w kampanie fundacji „Akogo?” Ewy Błaszczyk. Wiktoria dorasta i zmieniają się jej upodobania, np. kiedyś lubiła Kubusia Puchatka i Misia Uszatka, dzisiaj woli oglądać „Titanica”. O wielu rzeczach myśli poważniej, o swoich rolach również.

mama wiktoriiPani Aneta ma trójkę dzieci, z których tylko najmłodsze nie zajmuje się aktorstwem. Jeszcze. Zdolne dzieci wymagają szczególnej opieki, ale nie narzeka, chociaż w związku z ich zajęciami i ona ma wyjątkowo mało czasu. Wszyscy są dumni z osiągnięć dziewczynki, bo nawet jak była jeszcze bardzo mała, świetnie sobie radziła przed kamerą. Córkę nazywa pieszczotliwie – Wiki. Choć poważnie traktuje jej plany, to wie, że w przyszłości wiele może się zmienić i na wybór zawo-du dziecko ma jeszcze mnóstwo czasu. O córce mówi, że jest zrównoważona, spokojna, ambitna i bardzo wrażliwa. Umie być kochającą siostrą, a między nią i bratem nie ma niesnasek wynikających z uprawia-nia podobnej profesji. Pani Aneta nie martwi się też o szkołę, bo Wiki lubi do niej chodzić, a zaległości zawsze nadrabia. Kiedy może, zapewnia dzieciom jak najwięcej odpoczynku, robią rodzinne wypady zimą w góry na narty, a latem nad morze. Zapytana o wartości, jakie wpaja dzieciom, pani Aneta odpo-wiada: staramy się wychowywać je jak najle-piej, uczymy dobrego zachowania, pokory, wrażliwości wobec otoczenia i szacunku dla innych ludzi.

Page 20: KOKO (#1, 2009)

20

miastoz mozaiki

barceloNa

ceNtruM Miasta położoNe jest Wśród Wzgórz, Niedaleko barcelońskich plaż. ale spacer po Mieście Warto rozpocząć od starego portu.

miastoz mozaiki

Page 21: KOKO (#1, 2009)

21

strefa rodzicaPoDróż

teks

t wuj

ek m

iete

k pa

wło

wic

z

foto

naf

tasq

uadcztery kilometry plaż

Przez lata nie cieszyła się ona najlepszą sławą. Dopiero letnie igrzyska olimpijskie, jakie odbyły się tu w 1992 roku, pozwoliły na zmianę nastawienia zarówno mieszkańców, jak i turystów. Był to strzał w dziesiąt-kę. Rzadko które duże miasto na świecie może się pochwalić czterokilometrową linią piaszczystych plaż. Dawniej zaniedbane i niebezpieczne uliczki Barcelone-ty, zyskały nowy blask. Plaża o tej samej nazwie, wraz z plażą San Sebastian, jest teraz jednym z najbardziej popularnych miejsc rodzinnego wypoczynku. Dzieciom do pełni szczęścia zwykle wystarcza plaża. Rodzice chcieliby nie tylko wylegiwać się na słońcu, ale także coś zobaczyć. Zresztą nawet na tutejszych plażach nie można się nudzić. Przy porcie, gdzie fale bywają całkiem wysokie, ćwiczą swoje ewolucje surferzy. Kogo interesują luksusowe jachty i superszybkie łodzie, ten powinien odwiedzić port olimpijski. To jedna z najbardziej popularnych śródziemno- morskich marin. Znajduje się w nim charakterystyczna budowla miejska: wielka miedziana ryba autorstwa Franka Gehry’ego.

najdłuższa ławka świataChoć ryba staje się powoli jednym z symboli Barcelony, to długo jeszcze jej autor będzie musiał czekać na sła-wę, jaką cieszy się najsłynniejszy kataloński architekt. Najbardziej efektownym dziełem Antonio Gaudiego jest Sagrada Familia – kościół będący w zamyśle jednym z najwspanialszych na świecie. Budowę rozpoczęto pod koniec XIX wieku... i nigdy jej nie ukończono. Teraz możemy oglądać „zaledwie” jego południowo-zachodni fragment. I mówiąc szczerze, nie warto nawet wchodzić do środ-ka. To co najlepsze, widać z daleka i nie przeszkadzają temu nawet dźwigi budowlane. No chyba, że ktoś za 8 euro chce zobaczyć rusztowania i plac budowy. Miłośnicy Gaudiego równie wspaniałe i nieco szalone przykłady jego twórczości znajdą w Parku Güell. Szczególnie warto przysiąść na zaprojektowanej przez mistrza ławce. Katalończycy twierdzą, że jest ona najdłuższa na świecie. Na pewno jest jedną z najsłynniejszych i najbardziej oryginalnych, niczym wąż morski wijąca się wokół głównego tarasu.

kuszenie karuzeląOdpoczynek na ławeczce przyda się każdemu, bo Park Güell jest wyzwaniem dla odwiedzających go z wózka-mi. Paradoksalnie, o wiele łatwiej dotrzeć na znajdują-cą się na skraju horyzontu Tibidabo. Już sama podróż jest emocjonująca. Na najwyższą górę w okolicy (542 m n.p.m.) dojedziemy metrem, ostatnim zabytko-wym tramwajem i kolejką torowo-linową. Można też na nią dotrzeć mniej atrakcyjnym, ale za to bezpośred-nim autobusem z centrum. Na samym szczycie bieleje – widoczny z daleka – kościół Świętego Serca. Zresztą nazwa góry pochodzi z łacińskiego tekstu o kuszeniu Chrystusa. Za to dzieci małe i duże skusi bezkarnie Park Atrakcji. Niewielkie, jak na współczesne stan-dardy, wesołe miasteczko jest zatłoczone szczególnie w weekendy, więc warto tam się pojawić jeszcze przed południem. Tym bardziej że z rana powietrze jest bardziej przejrzyste i całą panoramę miasta mamy jak na dłoni.

wodny taniecJeszcze bardziej tłoczno robi się wieczorem przy Placa d’Espana. Latem codziennie, a w innych porach roku w piątki i soboty, na drodze do Pałacu Narodo-wego Montjuic powstaje gigantyczny korek. Góra jest chętnie odwiedzana także w ciągu dnia, kiedy z ogrodów Mirador można obejrzeć panoramę miasta i katalońskie wybrzeże. A wycieczka kolejką linową nad portem w dziecięcym rankingu może przebić każdą karuzelę. Jednak gdy zapada zmierzch wszyscy zmierzają do Magicznej Fontanny, która co pół godziny daje wspaniały spektakl światła, dźwięku i oczywiście wody. Trudno się oprzeć hipnotyzującym ruchom strumieni, którym towarzyszy z głośników podkład muzyczny. W czasach, kiedy byle koncert muzyczny jest oprawiony fantastycznymi pokazami laserowymi, staromodne fontanny nadal potrafią zainteresować publiczność w każdym wieku.

sardana albo piłkaZ wodnym tańcem w sobotnie wieczory (ok. godz. 18) konkuruje dość oryginalny spektakl rozgrywający się przed katedrą. Na jej stopniach rozsiada się wygodnie orkiestra przygrywająca do tańca... setkom barce-lończyków. Stają oni w kręgach i tańczą sardanę

Page 22: KOKO (#1, 2009)

22

strefa rodzicaPsycholog

22

– narodowy taniec kataloński. Krok początkowo jest dość prosty, jednak po pewnym czasie pojąć go mogą tylko doświadczeni katalończycy lub... kilkunasto-letnie dziewczęta. Bez trudu jednak znajdziemy krąg, w którym nie trzeba być finalistą „Tańca z Gwiazda-mi”, aby dać sobie radę. Choć wśród tańczących jest sporo mężczyzn, to nie sądzę, żeby to zaimponowało chłopakom. Jednak każdy z nich będzie wniebowzięty (a pewnie i wielu tatusiów także), jeśli uda się znaleźć chwilę na wizytę na słynnym Camp Nou. Jeden z naj-lepszych klubów na świecie ma oczywiście stosowne muzeum, w którym nie brak także polskich akcentów. Tu został rozegrany finałowy mecz igrzysk olimpijskich pomiędzy Polską a Hiszpanią, o czym przypomina stosowna – choć niepozbawiona błędów – plakietka na ścianie. Jeśli sprawdzimy program rozgrywek, to z kilkutygodniowym wyprzedzeniem możemy nawet kupić niedrogi bilet na mecz. Oczywiście pod warun-kiem, że akurat Barca nie gra z Realem Madryt. Wtedy

nawet w pubie czy kawiarni trudno o wolne miejsce blisko telewizora.

wszystkie drogi prowadzą na ramblaA gdy się skończą tańce fontann, sardany czy piłkarzy, tłumy rozpływają się, szukając swojej ulubionej knajpki. Większość turystów, ale i sami barcelończycy, bezwiednie ląduje wtedy na Rambla. Nazwa pochodzi z języka arabskiego (raml – potok), jako że sezonowo płynął tam potok. Wtedy był on jeszcze za murami miasta. Teraz okresowo płynącą wodę zastąpiła cało-roczna rzeki ludzi, a Rambla jest centralnym miejscem miasta, pełnym knajpek, restauracji i kiosków z kwia-tami. Od wczesnych godzin porannych ustawiają się tam aktorzy i mimowie, którzy odgrywają za drobną opłatą małe scenki. To, co znamy z każdej ulicy starego miasta w Europie, na Rambla ma swoje apogeum. Podziwiając nieograniczoną pomysłowość ulicznych ar-tystów, można – nawet nie będąc dzieckiem – stracić

strefa rodzicaPoDróż

Page 23: KOKO (#1, 2009)

23

strefa rodzicaPoraDy

informacje praktyczne:

przelot Bilet, kupiony z dużym wyprzedze-niem w Polskich Liniach Lotniczych LOT na bezpośredni lot z Warszawy do Barcelony, kosztuje 1274 zł dla dwóch osób dorosłych. Jeśli jedziemy z dzieckiem od 2 do 11 lat zapłacimy 1816 zł. Przewiezienie niemowlęcia do 2 lat to koszt dodatkowy ok. 70 zł. transport Na miejscu bardzo sprawny jest transport miejski, który obejmuje nie tylko linie metra, ale także system pociągów podmiejskich. Pojedynczy bilet kosztuje 1,30 euro. W sprzedaży są także bilety 2-, 3-, 4- i 5-dniowe. Bilet 2-dniowy to koszt 10 euro, a 5-dniowy 21,70 euro. Dzieci powy-żej 4 lat muszą mieć ważny bilet. Z lotniska do centrum, co pół godziny odjeżdżają pociągi linii 10. Kursują

między 6.00 a 23.44. Bilet dla doro-słych na Montjuic kosztuje 5,70 euro (powrotny 7,90 euro), dziecięcy 4,50 euro (powrotny 6 euro). Stary niebieski tramwaj to wydatek 2,90 euro w jedną stronę. noclegi Barcelona nie jest najtańszym mia-stem na Półwyspie Iberyjskim (2- lub 3-osobowy pokój trudno znaleźć za mniej niż 60 euro). Przy krótszym pobycie warto rozważyć pobyt w hostelu (rezerwacje poprzez www.hostelworld.com), który z reguły ma kuchnię do użytku dla gości. Przy dłuższym pobycie lepiej jest wynająć apartament (www.interhome.pl). Za 5-dniowy pobyt w 2-pokojowym mieszkaniu dla 4 osób zapłacimy od 1164 złotych. bilety wstępu Sagrada Familia – 8 euro. Park Tibi-dabo: dorośli 26 euro, dzieci 19 euro.

w razie wypadku Bezpłatny numer ratunkowy to 112. Przed wyjazdem warto pobrać Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego we właściwym oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia. To unijna gwarancja naszego ubezpie-czenia, która uprawnia do korzystania z państwowej służby zdrowia krajów unii. Można też wykupić dodatkową polisę w jednym z zakładów ubez-pieczeniowych. Przy uniwersytecie w Barcelonie znajduje się szpital pediatryczny: Hospital Sant Joan de Deu, Passeig Sant Joan de Deu 2; 08959 Esplugues Llobregat, tel. 34 93 25321. Strona internetowa: www.hsjdbcn.org apteki Pracujące przez 24-godziny apteki w centrum (farmacia): La Rambla 98, Passeig de Grazia 26.

23

głowę, a nierzadko i portfel. Dlatego dając się ponieść tłumowi, warto zachować ostrożność i nie zgubić pociech, z którymi jesteśmy.

aby wyjazd nie był udrękąNajlepiej do Barcelony jechać wiosną, wczesnym latem lub we wrześniu. Nie tylko ze względu na sprzyjającą nam w tym okresie temperaturę. Jest wtedy wystar-czająco ciepło, żeby jadać w restauracjach na świeżym powietrzu. Większość lokali w Barcelonie faworyzuje palaczy. Sale dla niepalących – jeśli już są – to znajdu-ją się np. na drugim piętrze, gdzie z wózkiem trudno jest się dostać. Pali się nawet w barach McDonald’s i Burger King. Wyjątkiem są lokale, w których jest specjalne menu i foteliki dla dzieci (fotelików nie ma w taksówkach „łapanych z ulicy”). Warto ze sobą zabrać mleko i kaszki w proszku. Większość zwy-kłych sklepów w centrum ma produkty Nestle, ale nie wszystkie dzieci je tolerują. Za to duży jest wybór

obiadków, soczków itp. Nie zaszkodzi też zabrać ze sobą zapasu pieluch, jeśli dziecko przyzwyczajone jest do pampersów. W małych sklepach są raczej pieluchy lokalnej produkcji i nie najlepszej jakości. Żaden pam-pers nie uchroni nas od powietrznego ataku gołębi. Niezależnie od tego, czy jest to atak prawdziwy, czy fałszywy, nie pozwólmy nikomu usunąć zanieczysz-czeń, ponieważ wraz z wyczyszczeniem ubrania, możemy mieć także opróżnione kieszenie. Szczególną ostrożność należy zachować na Rambla, gdzie zawsze jest tłok. W miarę bezpiecznie jest podczas tańcze-nia sardany: wszyscy swoje torby rzucają na środek kręgu. Rodzice z wózkiem powinni przygotować się na niedogodności. Stosunkowo niewiele jest podjazdów, ruchomych schodów i wind, a chodniki są wąskie.

Page 24: KOKO (#1, 2009)

24

strefa rodzicasesja moDy

wakacyjn aprzygoda

surf

clu

b

Page 25: KOKO (#1, 2009)

25styl coccoDrillo jest wyjątkowy. rozmaitość kolekcji, kolorów, fasonów i DoDatków Daje Poczucie absolutnej wolności. kolekcja surf club łączy szarość, czerń z kontrastową bielą i żółcią. styl sPortowy – egzotyczny i zawaDiacki, PoDkreślany motywami surferskimi w aPlikacjach.

wakacyjn aprzygoda

Page 26: KOKO (#1, 2009)

fres

hro

man

tic

pyra

mid

Page 27: KOKO (#1, 2009)

27

strefa rodzicasesja moDy

aero

plan

e

kolekcja fresh to czyste, żywe barwy. tworzona w stylu eko – wygoDne, Proste fasony, bawełniane tkaniny. PyramiD z kolei utrzymana jest w oliwkowej kolorystyce, insPirowana PoDróżą Przez Pustynię. kolekcja romantic PoDkreśla Delikatną naturę młoDziutkich kobiet, a aeroPlane trafia w gust Poszukujących PrzygóD, oDważnych chłoPców.

Page 28: KOKO (#1, 2009)

strefa rodzicasesja moDy

28

herb

s

herbs eksPonuje motywy kwiatowe, liście, zioła i Pnącza. zwiewne sukienki, intensywnie turkusowe koszulki, sPoDnie Przewiązane kolorową szarfą są iDealne Dla nastolatek. Poetry zaProjektowano z myślą o wyjątkowych okazjach. klasyczna biel i Delikatny błękit uświetnią każDą uroczystość.

Page 29: KOKO (#1, 2009)

limite

d ed

itio

n gi

rl

poet

rych

amp

Page 30: KOKO (#1, 2009)

gree

n flo

wer

wow

, pin

k pu

nk

char

min

g

Page 31: KOKO (#1, 2009)

green flower energetyzuje i insPiruje Do Działania, uwyDatnia siłę charakteru i zDecyDowanie. szalone wow i Pink Punk zachęcają Do eksPerymentów i kuszą buntownicze natury, a charming to sama różowa słoDycz. w african safari zagustują Dziewczynki marzące o Dalekich PoDróżach, kochające każDy Promyk słońca. z coccoDrillo nie można się nuDzić.

tek

st: g

łów

na

Pro

jek

tan

tka

firm

y co

cco

Dri

llo

agn

iesz

ka

no

wak

f

oto

: naf

tasq

uaD

31

strefa rodzicasesja moDy

afri

can

safa

ri

Page 32: KOKO (#1, 2009)

strefa dzieckakrokoDylek zaPrasza

32

wie

rszy

k cio

cia

joan

na m

uelle

r

rysu

nek

wuj

ek t

omek

Page 33: KOKO (#1, 2009)

siemucha,od

brzuchado ucha!

33

Dzień dobry, jestem gadek znam mnóstwo zagadek mam kącik bogaty z łamigłówkami najeżony grami, jak paszcza tu zabaw jest pełno, od dołu do na kolorowanki ostrzę swe

od kolorów aż mnie bolą Dla bajek mój z bajorka wyskoczy każde zadanie mnie tu bardzo zachwycaod lepiej działa mi -ownica wy też rozgryzajcie zagadki fajowe

o moje rebusy łamcie sobie kto wam dzisiaj daje niespodzianek tyle? znacie już odpowiedź? – koko !

Page 34: KOKO (#1, 2009)

34

strefa dzieckamaluszki

szyMek Wstał dziś raNo zakłopotaNy. Nie Wie, W co się ubrać. WyMyśl, co Ma założyć.

w szafiebalagan

Page 35: KOKO (#1, 2009)

35

a to NiespodziaNka! razeM z kością zNikNęły Wszystkie kolory! pokoloruj pieska od NoWa, a kości szukaj Na stroNach „koko”.

gdziejestmojakosc?ry

sun

ki w

ujek

ada

m, w

ujek

den

nis

tak Wyglądakość pieska!odpoWiedziszukaj Na str. 45

Page 36: KOKO (#1, 2009)

36

strefa dzieckaśreDniaki

dzieci ubrały się saModzielNie. zapoMNiały jedNakzałożyć Niektóre ubraNka. poMóż iM je zNaleźć!

alegapy!

Page 37: KOKO (#1, 2009)

37

alegapy!

Oliwka

wakacjejedziena

spakoWałaM jużczęść rzeczy, aleczegoś jeszcze brakuje. co przydaMi się Na Wakacjach?

rysu

nki

wuj

ek z

iuto

Page 38: KOKO (#1, 2009)

strefa dzieckastarszaki

pom

ysł

i rys

unek

wuj

ek j

acek

frą

ś

38

pom

ysł

i rys

unek

cio

cia

ola

troś

cian

kow

ska

i wuj

ek j

acek

frą

ś

Page 39: KOKO (#1, 2009)

39

rozwiązanie znajdziesz na str. 45

Page 40: KOKO (#1, 2009)

strefa dzieckakrzyżówka

rysu

nek

wuj

ek z

iuto

40

Poziomo:2. Duży ssak woDny z afryki (nP. gloria

z „maDagaskaru”).4. czerwony PrzyrząD Do gaszenia Pożaru.7. saPie i Dyszy, gDy ciągnie wagony Po szynach.8. instrument klawiszowo-strunowy, jechał

w „lokomotywie” tuwima.10. miele ziarno, Poruszając skrzyDłami

naPęDzanymi wiatrem.

Pionowo:1. jeźDzi na rowerze, uPrawia sPort kolarski;

cyklista.3. zaPalane PoD gołym niebem na biwaku,

można na nim Piec kiełbaski!5. w szkole: na Przerwę miły, na lekcje nie...6. z małym otworem Do wrzucania PienięDzy.9. lekkie ubranie Do sPania skłaDające się

z bluzy i sPoDni.

przeczytaj hasła, przyjrzyj się obrazkoWi i WypełNijkrzyżóWkę.Miłej zabaWy!

rozwiązanieznajdzieszna str. 45

Page 41: KOKO (#1, 2009)

41

Page 42: KOKO (#1, 2009)

wykonanie:Winogrona i pomarańczę sparzyć, pozostałe owoce szybko umyć pod bieżącą wodą. Banana, kiwi oraz pomarańczę obrać ze skórki, pokroić dość drobno, przełożyć do szklanego naczynia i wymieszać. Całość posypać cukrem. Dodać winogrona, jagody, a także przekrojone na pół truskawki (po osączeniu usunąć szypułki). Wszystkie składniki dokładnie wymie-szać (jeśli trzeba – dosłodzić). Porcje sałatki przełożyć do miseczek i ew. udekorować bitą śmietaną lub kremem budyniowym.

42

strefa rodzinnamały kucharz

sałatkaowocowa

składniki:1 Dojrzały banan1 owoc kiwi1 Pomarańcza (lub brzoskwinia)10 Dkg truskawek10 Dkg jagóD lub borówek

amerykańskich10 Dkg winogron (najlePiej

roDzynkowych)

opcjonalne składniki:bita śmietanakrem buDyniowy

eksPlozjaowocowa

prze

pisy

cio

cia

ewa

fo

to a

rchi

wum

ry

sun

ki w

ujek

ada

m

Page 43: KOKO (#1, 2009)

wykonanie:Wytnij trójkąt z jednego końca ogórka, tak by powstała paszcza krokodylka. Potnij marchewkę w cienkie długie plastry, z których wybierz jeden o grubości ok. 3 mm. Następnie wytnij z plastra pasek o szerokości ok. 1 cm – z niego stworzysz zęby krokodyla. Wytnij z paska małe trójkąciki. Teraz musisz wyciąć rowek w dolnej szczęce, a potem włożyć do niego marchewkowy pasek z zębami. Na-stępnie z ćwiartki ogórka wytnij łapy krokodyla, które przymocuj do całości za pomocą wykałaczek. Pokrój ser żółty oraz ananasa w małe kostki. Nadziej je na wykałaczki i wbij (za łebkiem) w grzbiet krokodylka. Na koniec nadziej koktajlowe pomidorki na wykałaczki (oczy krokodyla) i umocuj je we właściwym miejscu.

43

składniki:1 ogórek2 PomiDorki

koktajlowe1 marchewka kawałek żółtego seraPuszka ananasów

PYcHa!ale

ogórkowykolega

snack

Page 44: KOKO (#1, 2009)

44

strefa rodzinnaeDukacja + kultura

ciek

awe!

interaktywny Plac zabaw

biennale sztuki Dla Dziecka

Page 45: KOKO (#1, 2009)

teks

t cio

cia

kas

ia

fot

o mat

eria

ły p

rom

ocyj

ne, g

rzeg

orz

chor

oste

cki

interaktywny Plac zabaw 16.02–26.04, zachęta, warszawaDzieci w zabawach światłem i kolorem znajdują ogromną frajdę. Polskie galerie jednak wciąż zapominają o najmłod-szych widzach. Dwie wrocławskie artystki – Patrycja Mastej i Dominika Sobolewska, postanowiły to zmienić. Swój najnowszy projekt skierowały tylko do dzieci. Przestrzenie galerii Za-chęta zostały dostosowane dla potrzeb najmłodszych. Sale mieszania barw, animacje komputerowe odkrywające tajniki perspektywy, a także malowanie światłem, to tylko niektóre spośród wielu atrakcji. Interaktywną zabawę uzupełniono o zajęcia warsztatowe prowadzone przez Dział Edukacji Zachęty.

biennale sztuki Dla Dziecka31.05–6.06, PoznańOd wielu lat w Poznaniu odbywa się jedyny w Polsce festiwal sztuki dla młodych – Biennale Sztuki dla Dziecka. Jest to miejsce spotkania pedago-gów, teoretyków sztuki, animatorów kultury, artystów, ale przede wszystkim dzieci w różnym wieku. Impreza już od pierwszej edycji w 1973 r. propagowała nowoczesną edukację artystyczną po-przez obcowanie z różnymi dziedzinami sztuki: muzyką, teatrem, kinem oraz sztukami plastycznymi. Dzięki biennale dostrzeżone zostało znaczenie sztuki w procesie kształtowania osobowo-ści i wyobraźni młodego człowieka. Program imprezy obejmuje różne dziedziny aktywności artystycznej: sztuki plastyczne, teatr, film, literaturę i muzykę. Uczestniczyć można w wielu warsztatach, zabawach interaktyw-nych, oglądać spektakle i filmy oraz wysłuchać koncertu. www.csdpoznan.pl

mały naukowiecJeśli twoje dziecko z niegasnącym zapałem grzebie w samochodzikach, z ciekawością obserwuje życie rybek w waszym akwarium lub maniakalnie próbuje zamienić piasek w złoto, zapro-ponuj mu zabawę godną prawdziwego naukowca. Na pewno z chęcią wyhodu-je przekopnice – prehistoryczne żyjątka, które od ery dinozaurów do dziś przetrwały w niezmienionej formie. Jeśli przerażają cię żywe stworzenia w rę-kach twojej pociechy, to zawsze może zająć się hodowlą kryształów, albo wytworzyć własne perfumy. A może będzie wolał odkryć tajniki pracy pale-ontologa? Nic prostszego, w zestawie „TYRANNOSAURUS REX” znajduje się blok gipsowy z odlewem imitującym skamieniały szkielet dinozaura oraz na-rzędzia, dzięki którym mały odkrywca będzie mógł samodzielnie go wydobyć. To tylko niektóre z naukowych zabawek KOSMOS, które można kupić na: www.bystroglow.pl

kreatywny kalenDarzCiekawość dzieci nie zna granic. Chcą wiedzieć, jak powstaje przedmiot, z czego jest zrobiony i do czego służy. Ich nieskrępowana wyobraźnia potrafi jednak często zaskoczyć także dorosłych. Warto rozwijać te pomysły. Na pomoc rodzicom wszystkich cie-kawskich przedszkolaków przychodzą projektanci, którzy stworzyli kreatywny kalendarz z ikonami polskiego designu. Wśród 12 projektów są: samochód Janusza Kaniewskiego, fotel Toma-sza Augustyniaka, biżuteria Marcina Giebułtowskiego i sukienka Gosi Baczyńskiej. Zaprojektowane przez nich przedmioty można pokolorować lub stworzyć na nowo. To fantastyczna zabawa w projektowanie! Kalendarz dostępny jest w Instytucie Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie i sieci sklepów Empik.

niebanalny magazynBęc, buch, bach, łubudu, bum, trach, trzask, prask, ryms – czy z tego może być coś mądrego? Oczywiście, bo „Ryms” to niebanalny kwartalnik prezentujący wszystko, co ciekawego dzieje się w świecie literatury dla dzieci i młodzieży. Można w nim znaleźć informacje na temat wartościowych, niszowych nowości wydawniczych, wartych odwiedzenia miejsc związa-nych z literaturą. Ponadto wywiady i reportaże z autorami i ilustratorami książek, intrygujące tematy, prowoku-jące artykuły, rebusy, zagadki, haiku, konkursy. Wiele ciekawostek znajduje się także na stronie internetowej magazynu: www.ryms.pl

„księżniczki”caitlin matthewsNiektóre dziewczęta rodzą się księż-niczkami, a inne mogą spróbować nimi zostać. Wystarczy tylko chcieć i sko-rzystać z rad członkiń Stowarzyszenia Księżniczek. To one nauczą młode damy wszystkiego, co wzorowa księżniczka wiedzieć powinna. Przede wszystkim: jak pięknie wyglądać, jak zwracać się do napotkanej wróżki, jak się zachować na kolacji z ambasadorem, no i... jak znaleźć idealnego księcia? Dlacze-go upierasz się przy pozostawaniu zwyczajną osobą, kiedy możesz być księżniczką?! W książce znajdziesz wiele niespodzianek i koronę na dobry początek!Wydawnictwo Arkady

„uniwersytet Dziecięcy”ulrich janssen,ulla steuernagelKażdy rodzic nieraz usłyszał pytanie: Dlaczego dinozaury wyginęły?Dlaczego wulkany zieją ogniem?Dlaczego jedni są biedni, a inni bogaci?Dlaczego śmiejemy się z dowcipów?Dlaczego ludzie umierają?Dlaczego człowiek pochodzi od małpy?Dlaczego muzułmanie modlą się na dywanach?Dlaczego szkoła jest głupia? W książeczce „Uniwersytet dziecięcy” na te pytania odpowiadają mądre głowy z prawdziwego uniwersytetu. Publikacja jest wynikiem eksperymentu, który odbył się w 2002 roku, kiedy na jednym z niemieckich uniwersytetów 5 tys. dzieci zadawało pytania uczo-nym. Dwoje dziennikarzy zebrało py-tania dzieci i odpowiedzi naukowców, i powstała z tego fascynująca opowieść nie tylko dla dzieci.Wydawnictwo Dwie Siostry

„blues nosorożca”agnieszka taborskailustracje józef wilkońŚpiewać każdy może, ale jak to robią zwierzęta? Nikt nie wie lepiej, co im w duszy gra, niż światowej sławy ilustrator książek dla dzieci Józef Wilkoń, który właśnie zwierzętom poświęcił całą swoją twórczość. Jego dowcipne rysunki zainspirowały pisarkę i historyczkę sztuki Agnieszkę Taborską do napisania fascynującej historii. Zna-komity duet twórców stworzył poetycką opowieść o poszukiwaniu źródeł sztuki. W niepozbawionej humoru historii, obok muzykalnego nosorożca w rolach głównych występują zwierzęta z Afryki, Nowego Jorku i Luizjany.Wydawnictwo Twój Styl

polecam!

rozwiązania: str. 35 kość ukryta jest na stronie 15; str. 39 „kosmita”; str. 40 „skakanka”

Page 46: KOKO (#1, 2009)

46

strefa rodzicatester

fotelikibé

bé c

onfo

rt

0–13 kg 9–18 kg

0–13 kg easy maxi sPP z dodat-kową osłoną boczną. Może być zakładany na dowolne podwozie wózków Bebecar. Dzięki dwu- pozycyjnej blokadzie fotelik można stosować jako kołyskę lub ustawiać w pozycji stałej, ułatwiającej karmie-nie dziecka.9–18 kg boboP Plus od 9. miesiąca życia do ok. 4 lat. Posiada łatwy w użyciu system nachylania oparcia, prostą, pociąganą w jednym miejscu regulację szelek oraz łatwą do rozłą-czenia sprzączkę.

chic

co

0–13 kg 0–18 kg

0–13 kg creatis Regulowany kąt pochylenia siedziska i wysokości zamocowania szelek. Dwa sposoby montażu – za pomocą pasa bez-pieczeństwa lub wpinany do bazy montowanej w samochodzie. Za pomocą jednego kliknięcia fotelik można zamontować na stelażu wóz-ka. Zdejmowana tapicerka i daszek. 9–18 kg iseos tt Instalowany za pomocą samochodowego pasa bezpieczeństwa. Regulowane opar-cie, ochraniacze szelek wykonane z materiału niwelującego wstrząsy.

bebe

car

0–13 kg 9–18 kg

0–13 kg synthesis xt Plus Obszerna budka i ogranicznik umoż-liwiający ustawienie fotelika w stałej pozycji jako leżaczek. Trzypunktowe pasy asekuracyjne i specjalny mate-racyk redukcyjny. System Clik Clak umożliwia zamontowanie fotelika na podwoziach wózków spacerowych.0–18 kg Proxima Może służyć dziecku od urodzenia aż do ukoń-czenia 3 lat. Przestronne i wygodne siedzisko po wyjęciu materacyka i regulowane oparcie. Specjalne oznaczenia pasów bezpieczeństwa.

test

ował

a cio

cia

sylw

ia

fot

o mat

eria

ły p

raso

we

Page 47: KOKO (#1, 2009)

47

chociaż Mają różNe kształty i barWy, to przede WszystkiM Muszą zapeWNić dziecioM bezpieczeństWo i Wygodę.

grac

om

ax

i cos

ifi

rkon

peg

pere

go

0–13 kg 15–36 kg

0–13 kg 9–18 kg

0–13 kg 0–11 kg

0–13 kg cabriofix Montaż możliwy z użyciem baz EasyBase i EasyFix lub za pomocą 3-punktowego samo-chodowego pasa bezpieczeństwa. Wygodny w obsłudze system regu-lacji szelek. Wyposażony w daszek naciągany na pałąk, pojemnik na drobiazgi, otulinki na szelki.9–18 kg tobi Stacjonarny fotelik mocowany za pomocą 3-punktowe-go samochodowego pasa bezpie-czeństwa. Regulacja dodatkowego zagłówka i pasów barkowych.

0–13 kg logico s hP Trójstron-na ochrona przed uderzeniem, 3-punktowe pasy bezpieczeństwa, wskaźnik właściwej pozycji infor-mujący, że fotelik jest ułożony pod odpowiednim kątem, wzmocniona wkładka z zagłówkiem.15–36 kg aerologic x comfort Ochrona przed uderzeniem bocznym. Regulowany zagłówek, regulacja wysokości oparcia w szyb-ki i prosty sposób (jednym ruchem ręki). Po zdjęciu oparcia pozostaje siedzisko typu Booster.

0–13 Primo Viaggio tri fix Można prze-wozić go w samocho-dzie samodzielnie lub montować za pomocą specjalnych systemów mocowań. Wypo-sażony w system chroniący główkę dziecka podczas bocznego uderzenia. 5-punktowe pasy bezpieczeństwa.

0–11 carlo Posiada lekką budkę osłania-jącą dziecko, oparcie fotelika wykonane jest z oddychającego materiału. Istnieje możliwość zamontowania fotelika do wózka Firkon za pomocą specjalnie przystoso-wanego adaptera.

Page 48: KOKO (#1, 2009)

strefa rodzicakoszyk

48

kosMetyki, akcesoria, gry, zabaWki – styloWei NiepoWtarzalNe. W NaszyM koszyku – saMe Najlepsze kąski! Wybierz coś dla siebie.

Page 49: KOKO (#1, 2009)

49

1. Okulary Coccodrillo, 13 zł; 2. Gra Karty Grymasy, Djeco, 72 karty dla 4 graczy, gra dla osób w wieku 6–99 lat, 47,99 zł; 3. Torebeczka Coccodrillo, 28 zł; 4. Puzzle Pirat i jego skarby, Djeco, 36 części, dla dzieci w wieku od 4 lat, 39,00 zł; 5. Kalosze Coccodrillo, 39 zł; 6. Cymbałki z biedronką, Ulysse, w drewnianej ramce, 52 zł; 7. Sorter piankowy, Smiki, od 3–6 lat, 12,90 zł; 8. Pasek Coccodrillo, 19 zł; 9. Bursztynowy peeling do mycia ciała, Farmona, 18,00 zł; 10. Pacynki, Moulin Roty, do domowego teatrzyku dla malucha, 59 zł; 11. Mus zmysłowy do ciała ylang ylang z drobinkami złota, Farmona, 200 ml, 21 zł; 12. Figi & Daktyle, żel do mycia ciała, Farmona, 300 ml, 12 zł; 13. Worek na kapcie, Kalimba, 29 zł; 14. Safari – wielopoziomowa łamigłówka zawierająca 48 zadań do rozwiązania. Dla graczy w wieku od 7 do 99 lat, 38,95 zł; 15. Zestaw narzędzi, Smiki, od 3 do 7 lat, 69,90 zł.

Page 50: KOKO (#1, 2009)

50

strefa dzieckazaPraszamy Do zabawy

czekaMy Na Wasze rysuNkoWe dzieła. autorzy NajpiękNiejszych prac otrzyMają Nagrody!

Pole

Do

rys

ow

ania

zasaDy uczestnictwa: pobaw się w projektanta ubrań. wytnij koszulkę z tej strony i namaluj

na niej obrazek. zwycięzca otrzyma zrealizowany projekt, najciekawsze prace opublikujemy,

być może twój pomysł stanie się częścią nowej kolekcji. termin dostarczania prac na adres:

cdrl sp. z o.o., pianowo, ul. kwiatowa 2, 64-000 kościan upływa 31 maja 2009 r.imię: telefon: nazwisko: PoDPis roDzica:aDres: Zgadzam się na przechowywanie, przetwarzanie i wykorzystywanie moich danych osobowych przez firmę CDRL Sp. z o.o.,

zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych (Dziennik Ustaw Nr 133, poz. 833).

namaluj obrazekna koszulkę

Page 51: KOKO (#1, 2009)

strefa rodzicaankieta

do WygraNia: 5 boNóW toWaroWych coccodrillo o Wartości 100 zł*10 książek WydaWNictWa arkady5 gier firMy graNNa Oto pierwszy numer magazynu „Koko” przygotowanego z myślą o nowoczesnych rodzicach, dla których ważne jest, jak wygląda ich dziecko i czy czuje się wygodnie w noszonym ubranku.

W przyszłości chcielibyśmy udoskonalić nasz magazyn, by lepiej dopasować jego zawartość do Państwa potrzeb i wymagań. Prosimy o wypełnienie poniższej ankiety i odesłanie jej na adres: CDRL Sp. z o.o., Pianowo, ul. Kwiatowa 2, 64-000 Kościan, do 31 maja 2009 r.

Sugestie Czytelników spowodują, że następne numery magazynu „Koko” będą jeszcze lepsze. Najciekawsze uwagi zostaną nagrodzone. Do wygrania: 5 bonów towarowych Coccodrillo o wartości 100 zł, 10 książek wydawnictwa Arkady oraz 5 gier firmy Granna. .

oto nasze pytania dotyczące magazynu „koko”:

szata graficznauważam, że magazyn „koko” jest...

barwny

monotonny

zbyt nowoczesny

zbyt konserwatywny

zbyt kolorowy

inne uwagi

tematy artykułównajbardziej podobał mi się artykuł na str.

nie podobał mi się artykuł na str.

jakiego tematu zabrakło?

oceń magazyn

wygrajnagrodę

imię i nazwisko:

aDres:

telefon:

PoDPis:

51

* DO

REAL

IZAC

JI W

JEDN

YM Z

E SK

LEPó

W C

OCCO

DRIL

LO

Opinie można również przesyłać elektronicznie na adres e-mail: [email protected], z dopiskiem „Zgadzam się na przechowywanie, przetwarzanie i wykorzystywanie moich danych osobowych przez firmę CDRL Sp. z o.o., zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych (Dziennik Ustaw Nr 133, poz. 833)”

Zgadzam się na przechowywanie, przetwarzanie i wykorzystywanie moich danych osobowych przez firmę CDRL Sp. z o.o., zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych (Dziennik Ustaw Nr 133, poz. 833).

Page 52: KOKO (#1, 2009)