View
244
Download
12
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Miesięcznik Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie - wydanie maj 2015
Citation preview
CZASOPISMO UNIWERSYTETU EKONOMICZNEGO W KRAKOWIE
I S S N 1 6 8 9 - 7 7 5 7 N r 3 ( 6 7 ) m a j 2 0 1 5
Racjonalne zasady gospoda-
rowania. Wywiad z JM
Rektorem UEK
-
» str. 8» str. 5 » str. 40
3
5-7
8-910-1112-13
14-151617
18192020
2021
22-2324-26
2728-29
30-34
3536-39
40-4344-4546-4849-5152-5354-5556-57
5859
60-6162-63
64
66-67
68-70
Adres redakcji:Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowieul. Rakowicka 2731-510 Kraków
tel. 12 293 58 34
Redakcja:Piotr Czarniecki
Korekta:Izabella Giera
Piotr MalecWydawca: Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
ISSN 1689-7757
WYDARZENIA
JEDNOSTKI
State University
STUDENCI
Seminarium naukowe w Fuldzie
KURIEREK UEK
Nasza Uczelnia istnieje i działa już 90 lat.
To piękna rocznica, którą postanowiliśmy
uczcić szczególnie. W bogaty program
obchodów jubileuszowych wpisuje się
również ten numer „Kuriera UEK”. Znajdziecie
w nim doniesienia o inicjatywach społeczności
akademickiej, pracowników i studentów Uczelni,
jednak – jak z pewnością zauważy bystre czytelnicze
oko – zamieściliśmy w niniejszym wydaniu również
materiały, nawiązujące bezpośrednio do chwaleb-
nego Jubileuszu, streszczające historię wielolet-
nich inicjatyw – jak współpraca z Grand Valley
University lub jednostek – jak Biblioteka Główna
i DS „Fafik”. Szczególnej uwadze polecam rozmo-
wę z prof. Jerzym Hausnerem o bliskich związkach
kultury i ekonomii oraz wywiad w ramach nowego
cyklu – kwestionariusz pytań, zadawanych wybit-
nym absolwentom UEK. Po raz pierwszy na pyta-
nia odpowiada Agnieszka Odorowicz – Dyrektor
Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, wybitna ani-
matorka kultury i nasza absolwentka.
Korzystając z tak wyjątkowej okazji, pragnę
na łamach uczelnianego czasopisma złożyć szczere
podziękowania wszystkim moim współpracowni-
kom oraz wszystkim pracownikom UEK za pełną
oddania, codzienną pracę, która utrwala wyjątko-
wą markę Uczelni. Moim poprzednikom na sta-
nowisku rektora dziękuję za wspaniałe inicjatywy,
które mam zaszczyt kontynuować, całej społecz-
ności akademickiej natomiast jestem wdzięczny
za wspólne tworzenie jakości, która trwa już blisko
wiek. Ta rocznica to święto nas wszystkich.
Prof. UEK dr hab. inż. Andrzej Chochół
R
w Krakowie
Szanowni Czytelnicy
Piotr Kieraciński: Jako rektor Uniwer-
sytetu Ekonomicznego zapewne nie obawia
się pan niżu demograficznego?
prof. UEK dr hab. inż. Andrzej Chochół:
Do końca tak nie jest. Analizujemy sytuację
na rynku – liczbę absolwentów szkół śred-
nich i ich aktualne wybory. Z tych informacji
wynika, że spada zainteresowanie uczelniami
wśród absolwentów szkół średnich. Patrząc
na te zjawiska, przygotowujemy nowe pro-
gramy studiów i kierunki, aby zachować
atrakcyjność dla kandydatów.
P. K.: Czy krakowski Uniwersytet Ekono-
miczny stracił już studentów?
A. CH.: Na razie nie. Jesteśmy najwięk-
szą uczelnią ekonomiczną w Polsce, mamy
ponad 20 tys. studentów. Obowiązuje nas
ustawa, która nie pozwala na zwiększenie
naboru powyżej 2%. Każdego roku występuję
do ministerstwa z prośbą o zgodę na prze-
kroczenie tego limitu, bo zainteresowanie
uczelnią jest duże. Niestety w ostatnich
latach dostaję odmowę. Staramy się zatem
utrzymywać liczbę słuchaczy na tym samym
poziomie. W strategii uczelni założyliśmy,
że będzie spadać liczba słuchaczy studiów
niestacjonarnych. To nie jest spowodowane
jedynie niżem, ale też preferencjami matu-
rzystów. Wykorzystany został już potencjał
pracujących, którzy nie zdobyli wykształcenia
wcześniej. Jednak w tym roku zrekrutowa-
liśmy więcej niż zaplanowaliśmy.
Racjonalne zasadygospodarowania
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
P. K.: Wspomniał pan o tworzeniu nowych
kierunków studiów.
A. CH.: Staramy się odnajdować nisze.
Taką niszą wydało się nam prawo. Jest ono
w Krakowie wykładane na dwóch uczel-
niach. Mimo to wciąż brakuje osób, które
zajmowałyby się prawem gospodarczym.
Mamy wciąż prośby o ekspertyzy z tego za-
kresu, ale pracownicy uczelni są tak obłożeni
pracą, że nie mają czasu wykonywać tych
zleceń. Wydaje się zatem, że jest potrzeba
wykształcenia specjalistów w tym zakresie.
Prawo na UEK będzie specjalistycznie spro-
filowane w kierunku ekonomii, gospodarki.
Kierunki prawa na innych uczelniach nie
zapewniają tego typu wiedzy.
P. K.: Czy spotkał się pan z koniecznością
zamykania kierunków po paru latach?
A. CH.: Utworzyliśmy wiele nowych
kierunków, ale nie były to kierunki „przej-
ściowe”. Wszystkie wciąż funkcjonują, choć
niektóre tracą na atrakcyjności.
P. K.: Które kierunki tracą studentów?
A. CH.: Np. socjologia. Być może w przy-
szłości obniżmy limit przyjęć na ten kierunek.
P. K.: A które kierunki cieszą się najwięk-
szym zainteresowaniem?
A. CH.: Nieustannie finanse i rachunko-
wość. Ostatnio rośnie bardzo zainteresowanie
gospodarką przestrzenną.
P. K.: Mimo wzrostu liczby studentów,
uniwersytet zachował tradycyjną strukturę
z małą liczbą wydziałów.
A. CH.: Pozostaliśmy w tradycyjnej
strukturze, jednak w strategii rozwoju
do 2020 roku mamy wpisane utworze-
nie dwóch nowych wydziałów. Aktualnie
analizujemy możliwość otwarcia piątego
wydziału. Nie mamy jeszcze nazwy tej jed-
nostki, ale wstępnie nazywamy ją „gospo-
darki i administracji publicznej”. Wydaje
się nam, że istnieje potrzeba wykształcenia
specjalistycznych kadr dla administracji,
żeby ci, którzy podejmują tam pracę, byli
profesjonalnie przygotowani. Mamy tu ze-
spół ludzi, którzy już obecnie prowadzą
zajęcia w tym kierunku, powstał zatem
pomysł utworzenia jednostki poświęconej
tej problematyce.
P. K.: Jaką politykę zatrudniania pracow-
ników naukowo-dydaktycznych prowadzi
uczelnia?
A. CH.: Mamy studia doktoranckie
na wszystkich wydziałach, zatem zwykle
zatrudniamy osoby po doktoracie lub takie,
które już kończą studia doktoranckie, są do-
bre naukowo i sprawdziły się jako dydaktycy.
Ale są wyjątki. Np. ktoś ma potrzebę obsługi
laboratorium czy widzi zdolnego człowieka,
którego nie chce stracić, czy też potrzebuje
doktorantów do awansu naukowego, w której
nie mamy uprawnień do nadawania stopni
naukowych – to przypadki szczególne, gdy
wyrażam zgodę na zatrudnienie w uczelni
osoby bez doktoratu.
P. K.: Czy zatrudniacie na etatach ba-
dawczych, na podstawie pieniędzy z grantu?
A. CH.: Tak, mamy takie etaty, choć nie
jest ich dużo. Gdyby ktoś się zgłosił z gran-
tem i chciał tu pracować na tej podstawie,
to jeśli uznałbym, że jest to korzystne dla
uczelni, z pewnością wyraziłbym zgodę. Przy
zatrudnianiu uwzględniamy jednak przede
wszystkim potrzeby dydaktyczne uczelni.
P. K.: To rektor zatrudnia na UEK?
A. CH.: Tak. Rektor decyduje o zatrud-
nieniu i podziale finansów między wydziały,
co nie znaczy, że dziekani nie znają stanu fi-
nansów wydziałów. Chcę podkreślić, że ma-
my dość niskie obciążenia dydaktyczne po to,
aby pracownikom pozostał czas na badania
naukowe. Profesor tytularny na UEK ma 150
godzin pensum dydaktycznego, profesor nad-
zwyczajny 180 godzin, a adiunkt – 210 godzin.
P. K.: Czy utrzymujecie studium języków
obcych?
A. CH.: Oczywiście. Znajomość języków
obcych to bardzo duży atut absolwentów
naszego uniwersytetu. Każdy student musi
przejść kurs dwóch języków. Podobnie utrzy-
mujemy wychowanie fizyczne, które traktu-
jemy jako integralny element wykształcenia.
P. K.: Jaki jest stan polskich nauk ekono-
micznych, np. na tle światowym?
A. CH.: Proszę się nie spodziewać, że po-
wiem, że słaby. Bez problemu nawiązujemy
dyskurs naukowy z kolegami z innych krajów.
Mamy współpracę z ponad 200 uczelniami
na całym świecie. Badacze z tych uczelni chcą
uczestniczyć w organizowanych przez nas
konferencjach i odwrotnie. Dzięki tej szerokiej
współpracy wysyłamy kilkaset osób rocznie
na studia za granicę. Przyznam, że od kilku
lat musimy organizować dodatkowe nabory
na te wyjazdy, gdyż oferta jest bogata, a za-
interesowanie nie tak mocne, jak jeszcze
kilka lat temu. Nasi studenci, wyjeżdżając
na zagraniczne uczelnie, bez problemu się
tam odnajdują. Wydaje się, że wpisujemy się
dobrze w międzynarodowy kontekst nauko-
wy, a może nawet należymy do czołówki.
P.K.: Czy badania ekonomiczne,
np. tu na UEK, przekładają się na praktykę
gospodarczą w Polsce?
A. CH.: Wydaje się, że tak. Choćby w ten
sposób, że nasi profesorowie zajmują wysokie
stanowiska w ważnych organach państwa,
decydujących o kształcie naszej gospodarki.
Mamy profesorów w Radzie Polityki Pienięż-
nej, byli w składzie rządów, zasiadają w zarzą-
dach i radach nadzorczych przedsiębiorstw.
Tam przekładają swoją wiedzę, wynikającą
z badań naukowych, na praktykę gospodarczą.
P. K.: Czy wykonujecie ekspertyzy
ekonomiczne na zlecenie gospodarki lub
administracji?
A. CH.: Zwykle takie instytucje zwracają
się bezpośrednio do naszych pracowników.
Są oni obłożeni zleceniami zewnętrzny-
mi. Czasami, gdy ktoś nie wie, do kogo się
zwrócić, to takie zlecenia kieruje do uczelni.
P. K.: I pan się zgadza na takie zajęcia
pracowników?
A. CH.: Popieram je. To są ważne doświad-
czenia praktyczne, potrzebne w dydaktyce
i inspirujące często do badań naukowych.
Bierzemy to nawet pod uwagę przy ocenie
pracownika. Inaczej jest z pracą u konkuren-
cji, czyli na innych uczelniach. Niechętnie
się na to godzę. Natomiast generalnie uwa-
żam fakt powstania uczeni niepublicznych
za bardzo pozytywny. Te uczelnie podały
rękę osobom, które chciały się uczyć, ale nie
miały możliwości, np. z uwagi na ograniczoną
liczbę miejsc na uczelniach publicznych. Ci
ludzie przecież się nie cofali, ale zyskiwali no-
wą wiedzę i doskonalili się. Zyskał też na tym
kraj. Ma światlejszych obywateli. To widać
w skali międzynarodowej.
P. K.: Czy studia powinny być płatne?
A. CH.: Moim zdaniem – nie. To nasze
duże osiągnięcie, że proponujemy bezpłat-
ne kształcenie.
P. K.: Ale od wielu studentów bierzecie
pieniądze za kształcenie.
A. CH.: Oczywiście. Dotacja ministerial-
na nie wystarcza na pokrycie kosztów, ona
stanowi około 60-70% naszego budżetu.
Jednak pobierane przez nas opłaty od stu-
denta niestacjonarnego wykorzystujemy
jedynie na pokrycie kosztów związanych
z tym trybem studiów. Natomiast mamy
inny problem. Każde studia kosztują, tyl-
ko że w przypadku studiów stacjonarnych
nie płaci za nie student, lecz społeczeństwo.
Niestety nie mamy mechanizmów, które
zapewniłyby zwrot tych kosztów w przypad-
ku, gdy absolwent tuż po studiach wyjeżdża
do pracy za granicę. Nie mam konkretnego
pomysłu na rozwiązanie tego problemu, ale
wydaje się, że trzeba się tą sprawą zająć. Gdy
ja kończyłem studia, to albo musiałem praco-
wać pewną liczbę lat w Polsce, albo zapłacić
za studia, gdy chciałbym wyjechać za granicę.
P. K.: Czy zaakceptowałby pan pomysł,
by sprywatyzować niektóre publiczne uczelnie,
zwłaszcza te, które mają długi?
A. CH.: Nie. Dlaczego prywatyzować te
zadłużone? Czy to oznacza przeniesienie
odpowiedzialności za zadłużenie? Poza tym
czy znaleźliby się chętni do przejęcia tych
uczelni w warunkach niżu demograficz-
nego? W moim przekonaniu prywatyzacja
uczelni publicznych to na pewno działanie
na szkodę studentów.
P. K.: Czy Uniwersytet Ekonomiczny kie-
ruje się raczej misją, czy raczej zasadami
ekonomii? Czy te dwie rzeczy da się pogodzić?
A. CH.: Jedno nie wyklucza drugiego.
W podtekście czuję, że misja to coś nad-
rzędnego, w imię czego można łamać zasady
ekonomii. Ekonomia to nie jest coś złego,
przeciwnie – to coś dobrego, co pozwala nam
zachować racjonalne zasady gospodarowania
dobrem, jakim jest uczelnia, całe jej zasoby
ludzkie i majątkowe. Od kilku lat kładzie-
my akcent na wykształcenie w studentach
przekonania, że w przedsiębiorczości zysk
nie jest czymś najważniejszym i jedynym,
czymś, co uświęca środki. Zyskiem ponad
wszystko kierują się gangsterzy, a nie przed-
siębiorcy. Staramy się uczyć studentów za-
sad odpowiedzialnego biznesu, społecznej
odpowiedzialności biznesu.
P. K.: Jak Uniwersytet Ekonomiczny łączy
misję z ekonomią? Nie macie debetu na koncie?
A. CH.: Nam się udaje unikać poważ-
niejszych problemów finansowych. Co roku
przygotowujemy projekty budżetowe, biorąc
pod uwagę środki, które możemy otrzymać
z ministerstwa i zdobyć sami. Niestety obie te
liczby są nieznane z chwilą rozpoczęcia roku.
Nie wiemy, ile wyniesie dotacja podstawowa –
to poznaliśmy dopiero w ostatnich dniach,
a więc po pierwszym kwartale; nie wiemy
też, ile uda się nam pozyskać z innych źródeł,
w tym kształcenia niestacjonarnego. Udaje
się nam jednak dość dobrze prognozować,
szacować te wielkości i utrzymywać dyscypli-
nę budżetową. Poprzedni rok też zamykamy
dodatnim wynikiem finansowym. To środki
rzędu dwóch milionów złotych. Mamy pe-
wien zasób zdeponowanych środków, które
wykorzystamy przy realizowaniu planów
rozwoju uczelni.
A. L.: Cały kampus uczelni mieści się w jed-
nym miejscu?
A. CH.: Prawie. Mamy tu większość obiek-
tów. Ale budynki, w których powstała uczel-
nia, nasz matecznik, leżą po drugiej stronie
rynku, mniej więcej w tej samej odległości
od niego, co główny kampus.
P. K.: Czy ten kampus powstał od razu?
A. CH.: Nie. Ten budynek wybudował
w XIX wieku książę Aleksander Lubomirski
dla wychowania chłopców. Uczelnia otrzymała
te obiekty w 1950 roku. Potem dokupowaliśmy
przylegające działki i rozbudowywaliśmy kam-
pus. Mamy w tej chwili miejsce na rozbudowę
uczelni. Zamierzamy tam postawić akademik.
P. K.: Czy zaplecze naukowo-dydaktyczne
już macie skompletowane?
A. CH.: W zasadzie tak.
P. K.: A budynek dla nowego wydziału?
A. CH.: Budynki nie są przypisane do wy-
działów. Są w nich sale wykładowe, z których
korzystają studenci różnych wydziałów. Ra-
czej pokoje są związane z wydziałami, tj. służą
pracownikom określonych jednostek. W tej
chwili zależy nam na budowie akademika
o nieco podwyższonym standardzie z myślą
o studentach zagranicznych, choć nie tylko.
P. K.: Dlaczego dla zagranicznych?
A. CH.: W Krakowie jest duża podaż
mieszkań do wynajęcia. Jednak rodzice ob-
cokrajowców wolą, żeby ich dzieci mieszkały
na kampusie, w uczelni. To wynika z bez-
pieczeństwa i idei, żeby kształcić i mieszkać
w jednym miejscu, takiego związania się
z uczelnią. Nasi absolwenci, którzy daw-
niej mieszkali w akademikach i zachowali
bardzo wiele wspomnień z tego wspólnego
zamieszkiwania, czują się bardziej związani
z uczelnią, niż ci, którzy mieszkali w różnych
miejscach Krakowa. Zatem to jest idea stwo-
rzenia kompletnego kampusu. Zamierzamy
zrealizować tę inwestycję na zasadzie part-
nerstwa publiczno-prywatnego.
P. K.: Ilu macie studentów zagranicznych?
A. CH.: Na pełnym toku studiów ponad
ośmiuset. Oprócz tego są ci, którzy przyjeż-
dżają na semestr lub rok w ramach wymian
bilateralnych. Jeździmy na targi edukacyjne
po całym świecie, ale nastawiliśmy się teraz
na Wschód. Są jednak też studenci z Ame-
ryki, z Europy Zachodniej.
P. K.: Czy jest dziś miejsce na konsolidację
uczelni krakowskich?
A. CH.: Moim zdaniem nie ma takiej
potrzeby.
rozmawiał Piotr Kieraciński
Przedruk dzięki uprzejmości
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Agnieszka Lakner: W jakich okolicz-
nościach zrodził się pomysł utworzenia
Agencji Artystycznej GAP?
prof. dr hab. Jerzy Hausner: Nie pa-
miętam dokładnie momentu, w którym ten
pomysł się narodził. Początkowo inicjaty-
wy kulturalne adresowane do studentów
GAP pojawiały się w kontekście Sympo-
zjum [Sympozjum Naukowe Współczesna
Gospodarka i Administracja Publiczna –
przyp. A.L.]. Do jego programu dodali-
śmy przedsięwzięcia kulturalne. Kiedy
ten pomysł zaczął się rozwijać, kiedy za-
uważyliśmy, że jest na to zapotrzebowa-
nie i wypełniamy pewną lukę oraz kiedy
w coraz większym stopniu zaczęło mi się
wydawać, że dla budowania tożsamości
i tradycji oraz formułowania ścieżki roz-
wojowej środowiska GAP, podjęcie dzia-
łalności o charakterze kulturalnym i ar-
tystycznym jest potrzebne, wtedy zrodził
się pomysł na stworzenie Agencji. W jej
tworzeniu aktywny udział mieli studenci.
Przypomnę tu „Dowcipakery” jako ini-
cjatywę, która wyszła z Koła Naukowego
GAP – była to inicjatywa Tomka Wojta-
sa i Tomka Machowskiego, a więc ludzi,
którzy od początku tworzyli Agencję
Artystyczną GAP.
A. L.: Czy kultura może być dobrym
sposobem na biznes?
J. H.: Jest wiele działalności bizneso-
wych w obszarze kultury, które rozwijają
się w gospodarkach, w których przemy-
ekonomisty. .
sły kreatywne odgrywają bardzo dużą
rolę, np. w gospodarce amerykańskiej.
Istnieje wystarczająco wiele dowodów
na to, że w obszarze kultury można pro-
wadzić działalność biznesową. Wiele
przedsiębiorstw wchodzi w takie obszary,
jak np. wykorzystywanie nowoczesnych
technologii w sferze kultury. To pomaga
kulturze. Chciałbym jednak postrzegać
kulturę nie tylko w kontekście biznesu,
ale także szerzej rozumianej gospodarki
i ekonomii. Zależy mi na tym, aby ci stu-
denci, którzy mają tego rodzaju aspiracje,
predyspozycje, zainteresowania, wcho-
dzili w działalność kulturalno-biznesową.
Ważniejsza jest jednak relacja odwrot-
na. Chciałbym, aby kształceni przez nas
ekonomiści, mieli pewne cechy związane
z kontaktem z kulturą. W tym przypadku
kultura przede wszystkim służy kreatyw-
ności i rozbudzaniu wyobraźni. Zatem ten
związek powinien być widziany w dwóch
kierunkach – nie tylko, na ile biznes mo-
że eksploatować kulturę, ale też, na ile
biznesowi kultura jest niezbędna. Moż-
na w coraz większym stopniu zauważyć,
że biznes, który nie ma podłoża kulturo-
wego, nie posiada elementu kreatywności
i wyobraźni. Pozbawiony tych cech nie
będzie mógł się dalej rozwijać.
A. L.: Dlaczego, z Pańskiej perspekty-
wy i doświadczenia, edukacja kulturalna
młodych ekonomistów jest tak ważna?
J. H.: Dzisiejsza gospodarka jest go-
spodarką innowacji i wiedzy. To gospo-
darka, która musi się przeobrażać, prze-
formułowywać i dużo szybciej adaptować.
W takiej gospodarce ta część kompetencji,
która płynie od kultury, jest potrzebna.
Tu nie chodzi tylko o ogólne wykształ-
cenie człowieka inteligentnego, ale aby
do wiedzy i umiejętności oraz określonych
kompetencji związanych z kulturą – bar-
dzo potrzebnej każdemu współczesnemu
ekonomiście umiejętności współpracy
i komunikacji – dodać jeszcze to, co jest
niezbędne, a mianowicie element wy-
obraźni. To wyczulenie na poszukiwanie
czegoś nowego, zdolność do kojarzenia,
ale także wyobrażenia sobie konsekwencji
podejmowanych działań. To aksjologiczny,
wartościujący wymiar naszej egzystencji
płynący właśnie od kultury.
A. L.: Czy za miarę ekonomicznego
sukcesu kultury należy uznać wyłącznie
zyski finansowe?
J. H.: Nie. Sama kultura – w szerokim
tego słowa znaczeniu – nie może być
podporządkowana wyłącznie działal-
ności biznesowej. Jestem jak najdalszy
od tego, by powiedzieć, że „wara bizne-
sowi od kultury”. Przeciwnie, zetknięcia
biznesu i kultury, muszą rozwijać się
w obydwie strony. Kultura stanowi za-
sób generujący i kapitał ludzki, i kapitał
społeczny, który nie może być w całości
skomercjalizowany, podporządkowany
biznesowi, bo inaczej nie byłby dostęp-
ny dla wielu nowych form działalno-
ści. Wobec tego oczywistą rzeczą jest,
że działalności kulturalnej nie wolno
odczytywać tylko w kontekście zysków.
Jeżeli te zyski się pojawiają, czyli biz-
nes potrafi generować zysk, to dobrze
i trzeba to doceniać, ale nie o to chodzi
w przypadku kultury w ogóle.
A. L.: Jak porównałby Pan uczestnic-
two i dostęp do kultury za swoich stu-
denckich czasów z obecnym udziałem
studentów w wydarzeniach kulturalnych?
J. H.: W moim okresie studenckim
kultura była naturalną formą spędzania
wolnego czasu. Wydaje mi się, że z jednej
strony zainteresowanie nią, jak i aktyw-
ność, były większe, bo inne możliwości
spędzania wolnego czasu były z kolei
ograniczone, i to zarówno w sensie
materialnym, jak i instytucjonalnym.
Jestem głęboko przekonany, że prze-
ciętnie rzecz biorąc, częściej chodzi-
liśmy do kina, czy do teatru. Kultura
studencka, głównie animowana przez
organizacje młodzieżowe, była dużo
bardziej aktywna. Porównując na przy-
kład Juwenalia, niegdysiejsze i dzisiej-
sze, to oczywiście za każdym razem
chodziło o karnawał i rozrywkę, ale
wtedy było znacznie więcej wydarzeń
o charakterze kulturalnym, a nie tylko
tych czysto towarzysko-rozrywkowych.
Jest zatem inaczej, ale z drugiej stro-
ny nie chcę też powiedzieć, że obecni
studenci mają mniejszy dostęp do kul-
tury. Dziś studenci mają lepszy dostęp
do niej, korzystając z innych jej zasobów
i narzędzi, jak choćby komunikacja in-
ternetowa. Mają też dużo więcej form
spędzania wolnego czasu, czy organizo-
wania sobie życia. O ile kiedyś kultura
była wyodbrębniającą się, samoistną
i trochę odświętną formą, dzisiaj jest
czymś na co dzień. Dlatego też nie da
się tego łatwo porównać.
A. L.: Jaka jest Pańska wizja dalszej
działalności Agencji Artystycznej GAP?
J. H.: Dzisiaj Agencja Artystyczna
GAP jest podmiotem bardziej autono-
micznym w relacji do mnie, niż to miało
miejsce kiedyś. Jest to świadome dzia-
łanie polegające na tym, by grupa mło-
dych ludzi, w większości absolwentów
GAP, podejmowała działalność z własnej
inicjatywy, z własnego pomysłu i roze-
znania, a nie tylko na moje zlecenie, czy
z mojego polecenia. Część wydarzeń
organizowana jest jako działalność dla
GAP, i chciałbym, aby tak pozostało, ale
część z tego, co Agencja powinna robić,
polega także na poszukiwaniu własnej
ścieżki rozwojowej, z wyjściem na ze-
wnątrz. Ta autonomia, samodzielna
aktywność, w tym także pozyskiwanie
środków, jest jednym z kierunków roz-
wojowych agencji. Kolejnymi są pozy-
skiwanie i podtrzymywanie kontaktów
z artystami, zwłaszcza młodymi, ale
nie tylko, oraz przyjmowanie na siebie
pewnego rodzaju funkcji menadżer-
sko-produkcyjnych wobec artystów
i przedsięwzięć artystycznych.
Chciałbym także, aby Agencja nadal
podtrzymywała te inicjatywy, od których
wyszła, a więc wydarzenia kulturalne
podczas całego roku akademickiego.
W zasadzie – poza okresem wakacyjnym,
gdzie nie ma inicjatyw adresowanych
do tego środowiska – co miesiąc coś
organizujemy, coś oferujemy, stwarza-
jąc również możliwość innym młodym
ludziom, by uczestniczyli w organizacji
przedsięwzięć. Najważniejsza jest jednak
pamięć o środowisku uniwersyteckim,
z którego Agencja wyszła, bo to właśnie
ono daje jej siłę.
rozmawiała Agnieszka Lakner
Agencja Artystyczna GAP
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Marcowa debata, odbywają-
ca się w ramach projektu
„Spotkanie na Parkiecie”, or-
ganizowanego przez KNRK
INDEX, wywołała ogromne zaintere-
sowanie wśród studentów, a także pra-
cowników naszej Uczelni. Wydarzenie,
które odbyło się 26 marca 2015 roku
w Starej Auli, zostało otwarte przez
opiekuna koła – profesora Jana Cze-
kaja, a następnie poprowadzone przez,
znanego już uczestnikom poprzedniego
spotkania, redaktora Sławomira Mo-
krzyckiego z TVP Kraków. Podczas
debaty wyraźnie dało się zauważyć, iż
obie strony zajmują jedno stanowisko –
prowadzenie działalności w Polsce nie
jest łatwe i przyjemne, wymaga nato-
miast dużo cierpliwości i uporu.
„Smutna opowieść o dławieniu przez
fiskusa polskiej przedsiębiorczości” –
słowa Profesora Hausnera doskonale
oddają główny temat przeprowadzonej
debaty. Wśród omawianych zagadnień
znalazły się: trudności wynikające ze zło-
żoności przepisów prawnych, problemy
z ich interpretacją i potyczki polityczne
polskiego rządu, które działają nieko-
rzystnie na rozwój przedsiębiorczości.
Ważnym punktem rozmowy była kwe-
stia pieniędzy europejskich i rodzące
się pytanie: Czy pobudzają one polską
przedsiębiorczość? Z przebiegu rozmo-
wy wynikało, że pomimo tego, że są one
stymulatorem popytu, stanowią niejako
obciążenie dla innowacyjności.
„Spotkania na Parkiecie”
.
Wśród proponowanych rozwiązań
znalazł się system 3x19 (PIT, CIT, VAT),
wprowadzenie kwoty wolnej od opodat-
kowania na osobę w gospodarstwie do-
mowym, a nie tylko na podatnika, próba
stworzenia czytelnego i bezpiecznego
systemu podatkowego, a także ograni-
czenie barier oraz dostęp do kapitału.
Debata obfitowała w liczne anegdoty,
a prelegenci przedstawiali wiele praw-
dziwych historii, z którymi mieli do czy-
nienia. Powodowały one uśmiech u tej
części audytorium, która jeszcze nie
rozpoczęła przygody z prowadzeniem
własnego biznesu oraz gorzką reflek-
sję tych, którzy mieli już do czynienia
z fiskusem.
Optymistycznym podsumowaniem
całej debaty może być fakt, że polska
przedsiębiorczość pomimo wszelkich
trudności, radzi sobie całkiem dobrze,
jest żywa i aktywna, a także stanowi
motor napędzający gospodarkę.
Paweł Bury
Alicja Depta
Karol Drążkiewicz
Magda Rut
INDEX
To drugie z cyklu cieszących się
ogromną popularnością „Spo-
tkań na Parkiecie”. Dotychczas
studenci i pracownicy UEK mieli
okazję uczestniczyć w dyskusji z Wie-
sławem Likusem, znanym człowiekiem
biznesu i restauratorem. Już teraz za-
praszamy na kolejne spotkanie – tym
razem z prof. Januszem Filipiakiem,
najbogatszym polskim przedsiębior-
cą, założycielem COMARCH SA, naj-
większej polskiej spółki informatycznej.
Do zobaczenia 2 czerwca o godz. 13:00
w Starej Auli UEK!
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Od 1965 roku, przez kolejne
dekady, Profesor poświęcał
swe życie zawodowe najpierw
Wyższej Szkole Ekonomicznej,
potem Akademii Ekonomicznej, a obec-
nie Uniwersytetowi Ekonomicznemu
w Krakowie.
Profesor Adam Stabryła urodził się
18 grudnia 1942 roku we Lwowie. Matka
Profesora, Irena, była nauczycielką plastyki
i malarką. Ojciec, Władysław, studiował
polonistykę i doktoryzował się na Uniwer-
sytecie Jagiellońskim. Warto wspomnieć,
że po latach (w 1996 r.) wydawnictwo Uni-
versitas w serii Bestsellery z przeszłości
opublikowało książkę Władysława Stabryły
pt. Wernyhora w literaturze polskiej. Oboje
rodzice Profesora pochodzili z Krakowa,
jednak w odrodzonej po okresie zaborów
Polsce, wraz z pokaźną grupą inteligencji
przedwojennej wyjechali na wschód. Naj-
pierw dotarli do Brzeżan, potem na pe-
wien czas zatrzymali się w Stryju, gdzie
(ciekawostka) uczniem Władysława Sta-
bryły był uczęszczający wówczas do gim-
nazjum prof. Jerzy Trzcieniecki. Ostatnim
etapem tej migracji był Lwów, z którego
w 1945 roku zostali wypędzeni i z trójką
dzieci powrócili do Krakowa. Starszy syn
Władysława i Ireny, Stanisław, został pro-
fesorem filologii klasycznej; córka Elżbieta
studiowała romanistkę i doktoryzowała
się na Uniwersytecie Louven w Belgii.
Najmłodszy z rodzeństwa, Adam, podjął
studia ekonomiczne.
W 1965 roku Profesor Adam Stabryła
rozpoczął pracę w Katedrze Ekonomiki
Przedsiębiorstwa Przemysłowego Wyższej
Szkoły Ekonomicznej w Krakowie, bezpo-
średnio po obronie pracy magisterskiej
zatytułowanej Organizacja planowania
wykonawczego i służby dyspozytorskiej
w produkcji jednostkowej zakładów budo-
wy maszyn. Opiekunem naukowym pracy
był prof. Ludwik Mayre.
W kronikach uczelni rok 1965 jest uzna-
wany za moment przełomowy w rozwoju
nauki o zarządzaniu, wiąże się bowiem z po-
wołaniem do życia – pod kierownictwem
prof. Jerzego Trzcienieckiego – Katedry
Teorii Organizacji i Zarządzania, w któ-
rej, obok wielu innych przyszłych profe-
sorów, został zatrudniony Adam Stabryła.
W drugiej połowie lat 60. Katedra Teorii
Organizacji i Zarządzania prowadziła
ożywioną działalność naukową w zakresie
teorii struktur organizacyjnych, metodyki
badań organizacyjnych i teorii podejmo-
wania decyzji. O dużej aktywności Profe-
sora Adama Stabryły w tym początkowym
okresie świadczy fakt, że już w 1966 roku,
czyli rok po zatrudnieniu, przygotował
wspólnie z Janem Targalskim książkę pt.
Fizjologiczne aspekty organizacji pracy.
Zwieńczeniem wczesnej aktywności na-
ukowej Profesora była praca doktorska pt.
Liniowe modele optymalizacyjne struktur
organizacyjnych, napisana w 1970 roku pod
kierunkiem prof. Jerzego Trzcienieckiego.
Praca ta jest próbą wskazania kierunków
analizy optymalnych przebiegów komu-
nikacyjnych w strukturze organizacyj-
nej instytucji. W swej dysertacji postawił
Profesor ważne i nadal otwarte pytanie
o możliwość definiowania funkcji kry-
terium i warunków ograniczających dla
modelu struktury organizacyjnej.
W 1974 roku Profesor Adam Stabryła
uzyskał tytuł doktora habilitowanego nauk
ekonomicznych w zakresie organizacji i za-
rządzania. Praca habilitacyjna pt. Sprawność
kierowania w organizacji złożonej była pro-
pozycją operacjonizacji miar efektywności
procesu zarządzania zbudowanych na pod-
stawie ogólnych założeń prakseologii. Tytuł
profesora Adam Stabryła otrzymał w 1985
roku. Podstawą nadania tytułu była ocena
całego dorobku, w skład którego weszły dwie
monografie – Technika procesu zarządzania
oraz Analiza systemowa procesu zarządzania.
Od momentu wydania Analizy systemo-
wej procesu zarządzania dostrzec można
stopniową zmianę zainteresowań w do-
robku Profesora – zmianę, która polegała
na przechodzeniu od rozważań o charakterze
ilościowym i abstrakcyjnym do eksploracji
bardziej szczegółowych i praktycznych ob-
szarów zarządzania organizacją. Zwłaszcza
dwie ostatnie dekady aktywności naukowej
Profesora zaowocowały licznymi pracami
o charakterze empirycznym i metodolo-
gicznym. Przyczyn tej zmiany orientacji
badawczej Profesora było zapewne wiele,
lecz prawdopodobnie najważniejszą była
transformacja ustrojowa. Wejście Polski
w orbitę gospodarki rynkowej stworzyło
przestrzeń dla nowych wyzwań badaw-
czych, które Profesor od ponad dwudziestu
lat chętnie podejmuje.
Działalność naukowa Profesora Adama
Stabryły koncentrowała się także na kie-
rowaniu zespołowymi projektami badaw-
czymi. Znaczącym efektem naukowym
w zakresie diagnozy i projektowana organi-
zacji była opublikowana w 1991 roku praca
zbiorowa pt. Doskonalenie struktur organi-
zacyjnych, której Profesor był redaktorem
naukowym i współautorem. Inną odsłoną
efektów badań strukturalnych Profesora
była praca zbiorowa pt. Doskonalenie
struktur organizacyjnych przedsiębiorstw
w gospodarce opartej na wiedzy, wydana
w 2009 roku. Najnowsze redagowane przez
Profesora monografie w tym temacie to:
Praktyka projektowania systemów organi-
zacyjnych oraz Metodologia projektowania
systemów organizacyjnych (2015 r.).
Na bogaty dorobek Profesora składają się
także prace skierowane do szerszego grona
odbiorców. Na początku były to prace wy-
dawane przez Polską Akademię Nauk w ra-
mach serii Nauka dla Wszystkich. Mimo
wielu lat od daty wydania, nie straciły one
na aktualności i warto je tutaj wymienić:
Nauka o organizacji (1972), Ekonomizacja
systemów technicznych i administracyjnych
(1974), Funkcje zarządzania (1983). Ponad-
to w 1977 roku ukazały się opracowania
Podstawy sprawnego działania oraz Wstęp
do modelowania struktur organizacyjnych,
które wydała Akademia Ekonomiczna
w Krakowie dla potrzeb Studium Dosko-
nalenia Kadr Kierowniczych. Obecnie do-
brze znane w Polsce są takie książki Adama
Stabryły jak: Podstawy zarządzania firmą
(1995), Zarządzanie rozwojem firmy (1996),
Zarządzanie strategiczne w teorii i praktyce
firmy (2000, sześć wydań), Zarządzanie
projektami ekonomicznymi i organizacyj-
nymi (2006, trzy wydania).
Profesor Adam Stabryła jest ponadto
współautorem i redaktorem cenionych
podręczników akademickich. W 1982
roku ukazał się podręcznik pt. Podsta-
wy teoretyczne organizacji i zarządzania,
napisany z prof. Zbigniewem Martynia-
kiem i dr. Leopoldem Zgodą, rok później
ukazał się z kolei podręcznik Podstawy
ergonomii w organizacji procesu pracy
napisany z prof. Haliną Piekarz. W 1986
roku Państwowe Wydawnictwo Naukowe
opublikowało znany podręcznik Organi-
zacja i zarządzanie. Zarys problematyki
pod redakcją profesorów Adama Stabryły
i Jerzego Trzcienieckiego. Ostatnio Profe-
sor redagował dwuczęściowy podręcznik
Podstawy organizacji i zarządzania, który
wydano w 2012 i 2013 roku.
Cały dorobek naukowy Profesora Ada-
ma Stabryły obejmuje niemal 400 pozycji.
Uderzający jest przy tym fakt, że publikacje
składające się na ten dorobek są niezwykle
zróżnicowane tematycznie. Warto wymienić
przynajmniej część podejmowanych ostatnio
przez Profesora tematów badawczych: pro-
gramowanie strategiczne, zdolność do roz-
woju, wykonalność i prawdopodobieństwo
subiektywne, analiza preferencji, rachunek
menedżerski, bezpieczeństwo strategiczne,
rachunek produktywności strukturalnej,
system zadaniowy, badanie potencjału pracy,
controlling menedżerski, system informa-
cji menedżerskiej czy systemy referencyjne
zarządzania.
W przeciągu pięciu dekad swej służby
Profesor Adam Stabryła pracę naukową
zawsze umiejętnie łączył z działalnością
organizatorską i dydaktyczną. W latach
1976-1992 pełnił Profesor funkcję zastępcy
dyrektora Instytutu Organizacji i Zarządza-
nia, od 1985 kierownika Zakładu Techniki
Zarządzania, a od 1992 do 2015 roku – kie-
rownika Katedry Procesu Zarządzania. Pro-
fesor Adam Stabryła był ponadto w latach
1978-1981 prodziekanem, a w latach 1981-1987
dziekanem Wydziału Ekonomiki Produkcji
Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Należy
także odnotować zaangażowanie Profesora
w prace na rzecz Polskiej Akademii Nauk
oraz Towarzystwa Naukowego Organizacji
i Kierowania, a także wspomnieć o udziale
Profesora w rozmaitych organach kolegial-
nych, w tym o pełnieniu funkcji redakto-
ra naukowego Komisji Nauk Organizacji
i Zarządzania PAN oraz funkcji redaktora
naukowego Wydawnictwa Uniwersytetu
Ekonomicznego w Krakowie. W zakresie
rozwoju młodych kadr naukowych warto
przypomnieć, że Profesor był patronem,
promotorem i recenzentem wielu prac ha-
bilitacyjnych i doktorskich.
prof. UEK dr hab. Paweł Cabała
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
W wydarzeniu wzięło udział
ponad 40 osób z wielu kra-
jów Europy – poza uczest-
nikami z Polski obecni
byli goście (w kolejności alfabetycznej)
z Austrii, Czech, Finlandii, Gruzji, Holan-
dii, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Rumunii,
Węgier i Włoch. Reprezentowali oni świat
akademicki – badaczy, kadrę zarządzającą
oraz polityków zajmujących się problema-
tyką szkolnictwa wyższego. Wśród gości
konferencji byli także przedstawiciele in-
stytucji europejskich, odpowiedzialnych
za kształtowanie polityki edukacyjnej
na poziomie wspólnotowym.
Uroczystego otwarcia konferencji do-
konali prof. Aleksander Surdej, kierownik
Katedry Studiów Europejskich i przewod-
niczący Rady Naukowej konferencji, Ivan
Skorupa, Konsul Generalny Republiki
Słowacji oraz prof. Aleksy Pocztowski,
Prorektor ds. Nauki Uniwersytetu Ekono-
micznego w Krakowie. Odczytany został
również adres powitalny, wystosowany
przez Marka Sowę, marszałka Wojewódz-
twa Małopolskiego, które było głównym
partnerem konferencji.
wy
W ciągu dwóch dni konferencji od-
było się pięć sesji tematycznych, poświę-
conych takim problemom jak:
finansowanie studiów wyższych,
wpływ szkolnictwa wyższego na
rozwój regionalny,
zarządzanie jakością w sektorze
akademickim,
miejsce edukacji wyższej w po-
lityce publicznej państwa,
wpływ zmian demograficznych
na współczesne uniwersytety.
Każdą sesję poprzedzały wykłady
wprowadzające, które wygłosili zapro-
szeni goście, w tym m.in. prof. Marek
Rocki, przewodniczący Państwowej Ko-
misji Akredytacyjnej, prof. Mihai Girtu,
prorektor Uniwersytetu w Konstancy
i członek rumuńskiej Narodowej Rady
ds. Finansowania Szkolnictwa Wyższe-
go oraz prof. Marek Kwiek, dyrektor
Centrum Studiów nad Polityką Publicz-
ną Uniwersytetu Adama Mickiewicza
w Poznaniu, jeden z najwybitniejszych
badaczy zajmujących się problematyką
współczesnego uniwersytetu. Swoje wy-
stąpienia programowe zaprezentowali
również prof. Zuzana Palkova z Uniwer-
sytetu w Nitrze od Karel Šima z Centre
for Higher Education Studies z Pragi.
W trakcie wszystkich roboczych sesji
zaprezentowanych zostało ok. 20 arty-
kułów konferencyjnych, które zostaną
opublikowane w specjalnym tomie, pla-
nowanym na jesień 2015 roku. Większość
z przygotowanych analiz zwracała uwa-
gę na zupełnie nowe wyzwania stojące
przed szkolnictwem wyższym, na które
uczelnie środkowoeuropejskie, przyzwy-
czajone do boomu edukacyjnego ostat-
nich 25 lat, nie są przygotowane. Wśród
najważniejszych zjawisk dotykających
sektora edukacji wyższej na pierwszy
plan wybijały się zmiany demograficzne,
które już w nieodległej przyszłości będą
skutkować mniej lub bardziej rewolucyj-
nymi zmianami w zakresie finansowa-
nia studiów, dostosowania programów
kształcenia do potrzeb lifelong learning,
kształcenia na odległość, umiędzynaro-
dowienia studiów oraz gwarantowania
ich jakości. W świetle nowych zjawisk
powróciła również dyskusja o roli, ja-
ką mają do odegrania uczelnie wyższe
w nowej rzeczywistości gospodarczej,
politycznej i społecznej, którą obser-
wujemy w Europie i na świecie po kry-
zysie 2008 roku.
W czasie dyskusji konferencyjnych
szczególną uwagę poświęcono proceso-
wi globalizacji i zjawisku wyłaniania się
międzynarodowego rynku usług eduka-
cyjnych. Zwrócono uwagę, że ważną rolę
na tym rynku odgrywają m.in. między-
narodowe rankingi uczelni, w których
szkoły wyższe z naszej części Europy
są praktycznie nieobecne, co w dobie
procesu umiędzynarodowienia studiów
skutkuje słabszą pozycją konkurencyjną
regionalnych instytucji edukacyjnych.
Podsumowując konferencję, prof. Alek-
sander Surdej podkreślił, że zjawiska
omawiane podczas konferencji nabie-
rają tempa, co dodatkowo wymusza
na wszystkich uczestnikach procesu
politycznego konieczność głębokiej
refleksji i rozpoczęcia wprowadzania
zmian, które dostosują uczelnie wyż-
sze z Europy Środkowej i Wschodniej
do nowych warunków.
Międzynarodowa konferencja po-
święcona wyzwaniom stojącym przed
edukacją wyższą w naszym regionie zo-
stała zorganizowana przez Katedrę Stu-
diów Europejskich i wpisała się w uro-
czyste obchody 90. rocznicy powstania
Uniwersytetu Ekonomicznego w Krako-
wie. Głównym partnerem wydarzenia
był Urząd Marszałkowski Województwa
Małopolskiego, a honorowy patronat
nad konferencją objęła Minister Nauki
i Szkolnictwa Wyższego.
mgr Marcin Kędzierski
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
W dniach 7-8 maja na Uni-wersytecie Ekonomicznym w Krakowie miała miejsce IV edycja Ogólnopolskiej
Konferencji Naukowej pod tytułem „Narzę-dzia Analityczne w Naukach Ekonomicznych”
– NAWNE. Konferencja stała się pomostem w kontaktach studentów ze światem nauki. Pozwala ona studentom i doktorantom za-prezentować wybrane metody i narzędzia w odniesieniu do realnych problemów, a następnie skonfrontować je z wiedzą do-świadczonych pracowników naukowych.
Konferencja organizowana jest nieprze-rwanie od 2011 roku przez Koło Naukowe Analizy Danych przy współpracy z Kołem Rachunkowości i Controllingu oraz Kołem
Naukowym Procesu Zarządzania Uniwer-sytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Misją Konferencji NAWNE jest budo-wanie mostów pomiędzy młodymi adep-tami nauk ekonomicznych a doświad-czonymi pracownikami naukowymi oraz przedstawicielami świata biznesu. Z roku na rok Konferencja cieszy się coraz więk-szym uznaniem, co potwierdza słuszność naszej misji.
Ze względu na charakter prezentowa-nych prac, Konferencja została podzielona na dwa panele tematyczne; panel ilościowy oraz panel jakościowy. Koncentrowała się wokół teoretycznych jak i praktycznych aspektów analizy danych oraz podejmo-wanych na jej podstawie decyzji.
Za najciekawsze prace panelu ilościowego zostały uznane referaty: Krzysztofa Mazura, który przedstawił ,,Analizę struktury źródeł wytwarzanej energii państw Unii Europejskiej w latach 2002–2012”, Marceliny Martyniak, która zaprezentowała ,,Analizę wpływu wy-branych czynników społeczno- ekonomicznych na poziom współczynnika dzietności w Polsce” oraz Wojciecha Kubicy, który omówił ,,Ana-lizę porównawczą państw Unii Europejskiej ze względu na strukturę absolwentów według kierunków studiów w latach 2005-2010”.
Wśród prac należących do panelu jako-ściowego wyróżnione zostały referaty: Konra-da Chwedoruka oraz Marcina Izbrandta, któ-rzy zaznajomili nas z tematem ,,Zarządzania ryzykiem w branży paliwowej”, Sylwii Hodlik
Konferencja NAWNE -
i Pauliny Sylwestrzak, które odpowiedziały
na pytanie ,,Dlaczego liderzy marek bawią
się z nami w chowanego?” oraz Jana Barań-
skiego, który ukazał ,,Wartość poznawczą
modeli prognozowania upadłości przedsię-
biorstw w procesie badania sprawozdania
finansowego”.
Zarówno wyróżnione jak i inne zaprezen-
towane prace zostaną opublikowane w ra-
mach monografii pokonferencyjnej, która
ukaże się jesienią. Zainteresowani publikacją
będą mogli otrzymać egzemplarz w Kate-
drze Ekonometrii i Badań Operacyjnych
Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Tegoroczna edycja Konferencji obfito-
wała w rekordową liczbę zgłoszeń co prze-
łożyło się na największy, jak dotąd, udział
prelegentów. Swoje prace zaprezentowali
nie tylko studenci z Krakowa ale także Go-
ście ze Stolicy Wielkopolski. Jest to swoisty
sukces jaki odnosi Konferencja zachęcając
do udziału coraz liczniejsze grono studen-
tów z Poznania.
Uczestnikami Konferencji nie byli tylko
prelegenci, ale także zainteresowani słucha-
cze, którzy swoim licznym przybyciem za-
pełnili konferencyjne audytorium.
Swoją obecnością Wydarzenie uświet-
nili również przedstawiciele świata nauki.
Pierwszego dnia Konferencji prof. dr hab.
Jacek Osiewalski, Przewodniczący Komitetu
Nauk Ekonomicznych i Statystyki Państwo-
wej Akademii Nauk, przedstawił "Bayesow-
ską teorię decyzji – podstawy i zastosowanie
w przyznawaniu kredytu".
Drugiego dnia Konferencji prof. dr hab.
Józef Pociecha, Przedstawiciel Polskiego
Towarzystwa Statystycznego, omówił te-
mat "Węzłowych problemów modelowania
i prognozowania bankructwa".
Patronami Honorowymi Konferen-
cji byli, podobnie jak w latach ubiegłych,
Państwowa Akademia Nauk oraz Polskie
Towarzystwo Statystyczne, a także ponow-
nie Patronatu udzielił Rektor Uniwersytetu
Ekonomicznego w Krakowie prof. UEK
dr hab. inż. Andrzej Chochół.
W tym roku Konferencja zdobyła uznanie
Ministerstwa Finansów, Narodowego Banku
Polskiego oraz Komisji Nadzoru Finanso-
wego. Patronat tak ważnych Instytucji jest
niezwykłym wyróżnieniem tegorocznej
edycji Konferencji.
Wydarzenie nie mogłoby się odbyć
bez wsparcia sponsorów. Tegorocznymi
partnerami strategicznymi byli KPMG
oraz firma U Jędrusia. To dzięki ich wkła-
dowi możliwe było zorganizowanie bez-
płatnego uczestnictwa w Konferencji.
Do uświetnienia wydarzenia przyczy-
niła się także firma AON, której przed-
stawiciele wygłosili wykład pt. “Six Sig-
ma as Analytical Tool in the business”.
Nagrody książkowe dla uczestników Konfe-
rencji ufundowali Wydawnictwo Naukowe
PWN oraz Wydawnictwo C.H.Beck.
Tegoroczna edycja NAWNE zakończy-
ła się sukcesem. Świadczy o tym nie tylko
rekordowa liczba zgłoszonych prac ale
również coraz większe zainteresowanie
tematyką Konferencji, szczególnie wśród
słuchaczy. Jest to niezwykle motywujące
dla organizatorów, aby V edycja Konfe-
rencji NAWNE obfitowała w kolejne osią-
gnięcia, a tym samym mogła przyczyniać
się do zwiększenia przystępności narzędzi
i metod analizy danych.
Monika Golas
Krzysztof Mazur
Tomasz Żur
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
W czasie seminarium na UEK
dyrektor Joseph Horak wy-
jaśniał, że zainteresowa-
nie firmami rodzinnymi
na uczelniach amerykańskich wynika stąd,
że „przedsiębiorstwa będące własnością
rodzin (definiowane jako przedsiębiorstwa,
w których rodziny mają co najmniej 15%
udziałów własnościowych) stanowią 57%
dochodu narodowego Stanów Zjedno-
czonych. Zatrudniają one 63% ogółu za-
trudnionych, a ich gospodarcze znaczenie
rośnie”. Podkreślał ponadto, że „wyjątkowa
rola firm rodzinnych dla społeczeństwa
wykracza poza ich wpływ gospodarczy”,
gdyż mają ona znaczenie wspólnotowe
i „nadają kapitalizmowi ludzką twarz”.
W czasie rozmów z udziałem m.in.
Kanclerza UEK Mirosława Chechelskiego,
Kwestora Józefa Laskowskiego, Dyrektora
Kancelarii Rektora dr. hab. Janusza Fudaliń-
skiego, dr. Piotra Buły oraz prof. Aleksandra
Surdeja, amerykański gość przekonywał
do celowości powołania krakowskiego od-
powiednika FOBI, gdyż istnienie takiego
ośrodka znacznie ułatwiłoby współpracę
uczelni ze środowiskiem firm rodzinnych.
Podobnymi refleksjami dyrektor Joseph
Horak podzielił się w czasie seminarium
z krakowskimi przedsiębiorcami i preze-
sem Małopolskiego Związku Pracodaw-
ców Lewiatan panem Marianem Bryksym.
prof. dr hab. Aleksander Surdej
i
Gospodarczej
Jest wielkim zaszczytem dla nas gościć
w dniach Jubileuszu profesora Odeda
Starka, wybitnego ekonomistę o mię-
dzynarodowej renomie, profesora kilku
uniwersytetów – w Bonn, Navarze, Wied-
niu – a także Uniwersytetu Warszawskiego
i Georgetown University w USA. Obszar
zainteresowań badawczych profesora Starka
jest rozległy i obejmuje zastosowania teorii
mikroekonomii i firmy, ekonomię rozwoju,
demografii, ekonomię ludności i zagadnienia
migracji, ekonomię ewolucyjną, regionali-
stykę oraz zagadnienia rynku pracy. Profesor
jest autorem cenionych i szeroko cytowa-
nych w świecie monografii naukowych The
Migration of Labor (Oxford and Cambridge,
MA: Blackwell 1991 and 1993) i Altruism and
Beyond, An Economic Analysis of Transfers
and Exchanges Within Families and Groups
(Cambridge: Cambridge University Press
1995 and 1999) oraz jest współautorem Hand-
book of Population and Family Economics
(w Handbooks in Economics; Amsterdam:
North-Holland 1997, and Beijing: Econo-
mic Science Press 2004). Liczne artykuły
naukowe naszego Gościa są publikowane
w najbardziej prestiżowych czasopismach
naukowych o zasięgu światowym. Za swą
twórczość badawczą profesor Stark został
wyróżniony licznymi nagrodami, w tym
jest laureatem Nagrody Humboldta, a tak-
że doktorem honoris causa Uniwersytetu
Warszawskiego. Mając polskie obywatelstwo,
zajmuje pierwsze miejsce na światowej liście
rankingowej Repec Ideas wśród ekonomi-
stów akademickich pracujących w Polsce.
Współpraca naukowa profesora Odeda
Starka z naszą Uczelnią jest krótka, bo trwa
niespełna dwa lata, ale jest bardzo inten-
sywna i owocna, choć nieformalna. Zapro-
szony przez Katedrę Matematyki gościł na
Uczelni przez parę dni w czerwcu 2013 r.,
wygłaszając wykład rektorski Stressful In-
tegration oraz został przyjęty przez pro-
rektora prof. Krzysztofa Surówkę. Ale dla
dalszej współpracy najważniejszy okazał
się udział profesora Starka w katedralnym
seminarium naukowym, podczas którego
zapoznał się z bieżącymi pracami badaw-
czymi, zwłaszcza młodych pracowników
nauki, wysoko oceniając ich potencjał ba-
dawczy. W konsekwencji zaproponował
grupie czterech osób współpracę i opiekę
naukową. Jej rezultaty okazały się znaczące:
we współautorstwie pracowników Katedry
Matematyki, dr. Fryderyka Falniowskiego
i dr. Jakuba Bielawskiego opublikowane
zostały dwa artykuły naukowe w prestiżo-
wych czasopismach o zasięgu międzynaro-
dowym: O. Stark, M. Jakubek. F. Falniowski,
Reconciling the Rawlsian and the Utilitarian
Approaches to the Maximization of Social
Welfare, Economics Letters, vol. 122, 2014.
O. Stark, J. Bielawski, M. Jakubek, The
Impact of the Assimilation of Migrants on
the Well-Being of Native Inhibitans: A Theory,
Journal of Economic Behavior and Organi-
zation, vol. 111, 2015, a w fazie recenzji są ko-
lejne: O. Stark, F. Falniowski, M. Jakubek,
Relative Income and Consensus Distribution
Policy, O. Stark, M. Jakubek, G. Kosiorowski,
Disturbing Repercussions of a Pigou-Dalton
Transfer, (Theoretical Economics), O. Stark,
G. Kosiorowski, Relative deprivation and the
evolutionary dynamics of assimilation, (Jo-
urnal of Economic Dynamics and Control).
Ponadto wspomniani pracownicy uczest-
niczyli, na koszt organizatorów, w latach
2014-2015 w międzynarodowej szkole zi-
mowej The Winter School on the Analytics
and Policy Design of Migration, organizo-
wanej przez Georgetown University School
of Foreign Service w Katarze, co pozwoliło
im znacząco podnieć swe kwalifikacje za-
wodowe i nawiązać kontakty badawcze
z naukowcami wielu krajów.
Uważam, że przedstawione zaangażo-
wanie profesora Odeda Starka w rozwój
młodej kadry naukowej UEK, umożli-
wiające jej współpracę naukową i rozpo-
znawalność w środowisku międzynaro-
dowym oraz budowę własnego dorobku
badawczego na forum światowym, za-
sługuje na najwyższe uznanie i tą drogą
pragnę złożyć na ręce Profesora serdeczne
podziękowania.
prof. dr hab. Andrzej Malawski
kierownik Katedry Matematyki
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
W u ro c z y s to ś c i w z i ę -
li udział: Dziekan –
prof. UEK dr hab. Bo-
gusz Mikuła, Kierownik
Katedry Marketingu – prof. dr hab. Jan W.
Wiktor, Promotorzy prac magisterskich –
prof. UEK dr hab. Jadwiga Stobiecka,
prof. UEK dr hab. Agnieszka Żbikow-
ska oraz absolwenci, wraz z zaproszony-
mi osobami towarzyszącymi, rodzicami
oraz pracownikami Katedry Marketingu.
Wspólne wysłuchanie „Gaudeamus
Igitur” poprzedziło powitanie zebranych
przez prof. dr. hab. B. Mikułę, w imie-
niu władz Uczelni oraz władz Wydziału
Zarządzania. Przemówienie skierowane
do absolwentów opuszczających mury
uczelni wygłosił prof. dr hab. J.W. Wiktor.
Ujmującym elementem uroczystości,
po wręczeniu dyplomów, były wystąpie-
nia studentów: mgr Kingi Hojny oraz mgr.
Michała Szalasta-Dao Quy.
Wspólne zdjęcia, slajdy z górskich wypraw
studentów wraz z pracownikami Katedry
Marketingu, poczęstunek i ostatnie rozmo-
wy stanowiły nieformalną część spotkania.
Oficjalnie uroczystość zakończył prof. dr hab.
J.W. Wiktor. Nawiązał do znanej piosenki śro-
dowiska studenckiego – „to ostatni studencki
rajd i nic już się nie powtórzy” (A. Mroza
i A. Szaleńcowej). „Niech Wasze osiągnięcia,
zarówno jak i plany – to słowa Dezydera-
ty M. Ehrmanna – będą źródłem radości”
i uzasadnionej satysfakcji. Publikacje będą
wydane na zakończenie projektu, które jest
przewidziane na wrzesień tego roku.
Strona internetowa projektu:
www.perspectiveproject.eu
dr Halina Wojnarowska
Na liście osób, które otrzymały
certyfikat e-nauczyciela znajdują
się też pracownicy Uniwersytetu
Ekonomicznego w Krakowie:
dr Grażyna Paliwoda-Pękosz
z Katedry Informatyki (Wydział
Zarządzania),
dr Joanna Krasodomska z Katedry
Rachunkowości Finansowej (Wy-
dział Finansów),
mgr Michał Rudnicki z Katedry
Turystyki (Wydział Zarządzania),
dr Janusz Stal z Katedry Informatyki
(Wydział Zarządzania).
Osoby ubiegające się o Certyfikat
musiały wykazać się odpowiednim po-
ziomem wiedzy, umiejętności i doświad-
czeniem w zakresie prowadzenia e-zajęć.
Ocena spełnienia wszystkich warunków
odbywała się na podstawie, opracowa-
nego przez SEA, zestawu kompetencji,
które powinien posiadać e-nauczyciel.
Warto przy tym podkreślić, że liczne
sygnały potwierdzają tezę, że certyfika-
ty SEA stają się ważnym i pożądanym
dokumentem w środowisku akademic-
kim, a częściowo także w oświatowym.
Uroczystego wręczenia certyfika-
tów dokonał w listopadzie 2014 roku
Prorektor ds. Kształcenia i Studentów
prof. dr hab. Krzysztof Surówka.
dr Jerzy T. Skrzypek
p
Dyplomowani
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
W dniu 17 marca 2015 roku
odbyło się wręczenie cer-
tyfikatów CIMA Certifica-
te in Business Accouting
dla 13 studentów UEK, którzy ukończyli
I edycję wspólnego programu UEK & CI-
MA. Studenci musieli zaliczyć 14 egzami-
nów uniwersyteckich, które pokrywały się
z tematyką 4 egzaminów CIMA, oraz zdać
zewnętrzny egzamin z Podstaw rachunko-
wości zarządczej w języku angielskim we-
dług standardów CIMA. W wyniku czego
mogą posługiwać się tytułem CIMA Cert BA
i zdawać kolejne egzaminy, aby uzyska kwa-
lifikacje zawodowe z rachunkowości za-
rządczej CIMA.
Certyfikaty wręczył Country Manager CI-
MA w Polsce Jakub Bejnarowicz, a w imieniu
władz Uczelni gratulacje studentom złożył
Prodziekan Wydziału Finansów prof. dr hab.
Bronisław Micherda. Opiekunami programu
UEK & CIMA są dr hab. Bogusława Bek-Gaik
oraz dr Małgorzata Szulc z Katedry Rachun-
kowości Finansowej na Wydziale Finansów.
Obecnie trwa II edycja programu, a już
1 czerwca 2015 roku rozpocznie się rejestra-
cja do III edycji. Więcej informacji można
znaleźć na stronie:
cima.uek.krakow.pl.
Tobiasz Folak
UEK
Z przyjemnością informujemy, że 27
czerwca br. na Uniwersytecie Eko-
nomicznym odbędzie się między-
narodowa konferencja metodycz-
na „Przyszłość nauczania języków obcych
na uczelniach wyższych”, którą organizuje
Studium Języków Obcych oraz Fundacja
Uniwersytetu Ekonomicznego.
Konferencja poświęcona będzie per-
spektywom rozwoju nauczania języków
obcych w ramach lektoratów na uczelniach
wyższych. W wydarzeniu będą brać udział
lektorzy języków obcych z wielu polskich
uczelni wyższych. Gośćmi naszej konferencji
będą również światowej sławy prezenterzy:
Jeremy Harmer, Paul Emmerson oraz Rus-
sell Stannard.
W trakcie obrad podzielonych na kilka
bloków tematycznych wymienimy się do-
świadczeniami dotyczącymi, między innymi,
wprowadzania nowych metod nauczania oraz
dostosowania istniejących metod do ciągle
zmieniających się potrzeb, zarówno rynku
pracy, jak i studentów. Zajmiemy się rów-
nież stojącymi przed nami wyzwaniami
organizacyjnymi.
Cieszymy się z ogromnego zaintere-
sowania naszą konferencją, jako że liczba
zgłoszeń udziału w wydarzeniu przeszła
nasze oczekiwania. Z pewnością czeka nas
wiele interesujących prezentacji i dyskusji,
a wrażeniami i wnioskami podzielimy się
po konferencji w szczegółowej relacji.
Karolina Wisz
Profesor Ryszard Borowiecki, rek-
tor Uniwersytetu Ekonomicznego
w Krakowie w latach 2002-2007-
2008, otrzymał honorowy doktorat
Uniwersytetu Szczecińskiego. Uroczystość
nadania tytułu doctora honoris causa
odbyła się 21 maja. Uniwersytet Szcze-
ciński, obchodzący w tym roku 30-lecie
istnienia, uhonorował tym zaszczytnym
tytułem również prof. dr. hab. Andrzeja
K. Koźmińskiego, cenionego ekonomistę,
Prezydenta Akademii Leona Koźmińskie-
go w Warszawie.
Profesor Jacek Majchrowski, Pre-
zydent Miasta Krakowa, uhonoro-
wał prof. dr hab. Bronisława Micherdę,
Kierownika Katedry Rachunkowości Fi-
nansowej, odznaką Honoris Gratia. Uro-
czystość wręczenia odznaki – za szcze-
gólne zasługi dla Krakowa – odbyła się
13 maja.
W ystępujący na seminarium
badacze: prof. Ariane Lan-
duyt z Uniwersytetu w Sie-
nie, prof. Francesco Sidoti
z Uniwersytetu w L’Aquila, prof. Stefan
Bielański z UP w Krakowie oraz prof. Alek-
sander Surdej przedstawili ewolucję oraz
dylematy integracji europejskiej, koncen-
trując się kolejno na: problemie obywa-
telstwa i demokratyzacji UE, znaczeniu
tożsamości europejskiej dla rozwiązań
instytucjonalnych, wyzwaniach geopoli-
tycznych UE oraz globalnym tle problemów
gospodarczych państw członkowskich UE.
W wystąpieniach i dyskusji podkreślano
kruchość konstrukcji europejskiej i jej
podatność na załamanie, które mogą być
wynikiem zarówno niewystarczającej, jak
i niewłaściwie zaprojektowanej konstruk-
cji europejskiej.
Udział gości z Włoch był możliwy dzię-
ki wsparciu Włoskiego Instytutu Kultury
w Krakowie i jego dyrektora prof. Ugo
Rufino.
w procesie zmian
.
prof. dr hab. Helena Tendera-Właszczuk
prof. dr hab. Aleksander Surdej
i
Gospodarczej
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Wykłady, konkursy z na-
grodami, przedstawie-
nie nowej oferty dydak-
tycznej, nauka tańca,
a także pokaz szkoły walki to tyl-
ko niektóre z atrakcji, jakie czekały
na uczestników tegorocznego Dnia
Otwartego UEK. Na to wydarzenie
do Krakowa licznie przybyli matu-
rzyści z całej Polski.
Na ponad pięćdziesięciu stanowi-
skach swoją ofertę zaprezentowały
poszczególne kierunki, Koła Naukowe,
a także organizacje studenckie. Naj-
większe zainteresowanie wzbudziły
nowe propozycje w ofercie dydak-
tycznej, takie jak Prawo i Inżynieria
Organizacji i Zarządzania. Rekrutacja
na te kierunki odbędzie się w tym roku
po raz pierwszy! Wciąż niemałą popu-
larnością, co pokazał Dzień Otwarty,
otwieramy drzwi!
Monika Ratułowska
cieszy się również Ekonomia, Finan-
se i Rachunkowość czy Gospodarka
i Administracja Publiczna, a także
zeszłoroczny hit, Marketing i Komu-
nikacja Rynkowa.
Oprócz wydarzeń na Hali Widowi-
skowo-Sportowej, w Pawilonie Spor-
towym odbywały się wykłady, które
zaskoczyły organizatorów dużą fre-
kwencją. Uczestnicy mogli wybierać
spośród prawie dwudziestu propozy-
cji. Wśród nich znalazły się warsztaty
z handlu zagranicznego, prezentacja
organizacji AIESEC, wykład o drodze
do sukcesu w biznesie, a także przed-
stawienie nowego kierunku Prawo, czy
działalności Parlamentu Studenckiego.
Dzień Otwarty uświetnili swoją
obecnością partnerzy wydarzenia, a by-
li to Klub Platinium Fitness, Szkoła
Walki DRWALA, producent napojów
OSHEE, księgarnia Inter Book, szkoła
tańca U2dance oraz producenci sło-
dyczy Skawa i Wawel. Na uczestników
czekały karnety na siłownię, gadże-
ty UEK, a także możliwość pomiaru
tkanki tłuszczowej na stoisku firmy
Natur House. Wiele radości sprawiały
również pamiątkowe zdjęcia w akade-
mickich togach.
O tym, jak studiować za granicą
z chęcią opowiadali członkowie or-
ganizacji Erasmus Student Network,
zaś tematem zagranicznego wolon-
tariatu zajął się AIESEC Kraków. Po-
przez swoje doświadczenia zachęcali
do wyjazdów na praktyki w najdalsze
zakątki świata.
Nad organizacją wydarzenia czu-
wała Sekcja Promocji UEK oraz ze-
spół wolontariuszy, którzy rozpoczęli
przygotowania kilka tygodni przed
wyznaczoną datą. – Cieszy nas fakt,
że kandydaci przybyli tak licznie na
wydarzenie. Mamy nadzieję, że w paź-
dzierniku, w progach naszej uczelni,
powitamy kolejne pokolenia przyszłych
ekonomistów. – podsumowuje koordy-
natorka wydarzenia, Joanna Trojańska.
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Chór Dominanta od początku
swojego istnienia towarzyszy
naszej Uczelni, ale jego począt-
ki nie były łatwe. Był rok 1970,
grudniowy wieczór, DS Fafik i grupa stu-
dentów wierząca w swoje siły i kochająca
muzykę – to właśnie w takich okoliczno-
ściach odbyło się pierwsze spotkanie przy-
szłych chórzystów Dominanty. Jak można
przeczytać we wspomnieniach pierwszego
dyrygenta (śp. Zbigniewa Ciuraby) zapał
wśród studentów był ogromny, ale niestety
nie szło to w parze z talentem, a pierwszym
odczuciem dyrygenta była chęć ucieczki.
Jednak mimo to postanowił on zostać i tak
zaczęła się wieloletnia przygoda.
Od pamiętnego spotkania mija już
prawie 45 lat, a Dominanta ma na swoim
koncie mnóstwo wyjazdów krajowych i za-
granicznych, jeszcze więcej nagród, kon-
certów, gościnnych występów z gwiazdami
polskiej sceny muzycznej, ale to, co może
zaobserwować każdy postronny widz nie
oddaje tego, co dzieje się w prawdziwym
życiu zespołu. Ostatnie 45 lat to przede
wszystkim wieloletnie przyjaźnie (i nie
tylko), historie zapierające dech w pier-
siach, a także ogrom wspomnień. Nie da
się opisać historii całego zespołu w kilku
zdaniach, nawet bardzo długa książka by-
łaby tylko krótkim zarysem historycznym.
Historia Dominanty to historia każdego
z chórzystów, a do tej pory pojawiło się
ich w zespole ponad 3000. Można zary-
zykować i podpytać się obecnej pani dy-
rygent – Małgorzaty Langer-Król, byłej
na 45-lecie
dyrygent Aleksandry Bosković-Różak,
asystentów oraz przeczytać książkę „30 lat
działalności Chóru Dominanta Akademii
Ekonomicznej w Krakowie” zmarłego już
pierwszego dyrygenta, ale to nie będzie
wystarczające, bo przecież nie było ich
wszędzie…
W czerwcu ubiegłego roku niektórzy
z chórzystów odbyli krótką podróż w cza-
sie. „Śladami Dominanty”, bo tak najlepiej
określić nasze spotkania, wyruszyliśmy
na poszukiwanie historii chóru. Nie oby-
ło się bez łez, wybuchów śmiechu oraz
porównań. Przeszukując szafy w siedzi-
bie chóru, znaleźliśmy zdjęcia z wyjazdu
do Rygi w 1974 roku. Ku naszemu zasko-
czeniu okazało się, że zdjęcia nie różnią
się zbyt wiele od tych wykonanych przez
nas dokładnie 40 lat później w tym samym
miejscu. Oprócz tysięcy zdjęć znaleźliśmy
wiele interesujących rzeczy. Okazało się,
że w czasach, kiedy wyjazd z Polski był
prawie niemożliwy, wyjazdy chóralne stwa-
rzały możliwości, jakich nie było nigdzie
indziej. Kilkoro z chórzystów pozostawiło
listy pożegnalne, zobowiązywało się do po-
wrotu „z końcem ważności paszportu”
i rozpoczynało nowe życie poza granica-
mi swojej ojczyzny. Właśnie dla nich Do-
minanta była szansą na inne, lepsze życie.
Natomiast niektórym chórzystom udało
się odnaleźć w naszej społeczności inne
szczęście. Otóż przypadkowa znajomość
z koleżanką/kolegą z chóru, początkowo
niewiele znacząca okazywała się iskierką
dla wielkiego uczucia, a w konsekwencji
do zawarcia bardzo wielu związków mał-
żeńskich. Dodatkowo warto zauważyć,
że wspomnienia z lat przeżytych w chórze
opowiadane dzieciom, już teraz kiełkują
w postaci nowych chórzystów przycho-
dzących na przesłuchania do Dominanty.
Podsumowując w kilku zdaniach,
podczas 45-letniej działalności chór wy-
stępował w takich krajach, jak: Wiel-
ka Brytania, Francja, Włochy, Niemcy,
Hiszpania, Austria, Chorwacja, Bośnia
i Hercegowina, Dania, Holandia, Cze-
chy, Słowacja, Litwa, Rosja, Grecja, Tur-
cja, Kazachstan. Zdobył ogromną licz-
bę nagród na rozmaitych konkursach
krajowych i zagranicznych. Dzięki wy-
sokiej jakości Dominanta silnie wpły-
wała i nadal wpływa na pozytywny wi-
zerunek Uniwersytetu Ekonomicznego
w Krakowie. Niektórzy studenci mówią
wprost, że to właśnie możliwość śpiewania
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
w tym konkretnym chórze przyciągnęła
ich na tę, a nie inną uczelnię. Wielu pra-
cowników jest bardzo dumnych z tego,
że na naszej Uczelni jest chór złożony
w większości ze studentów tej właśnie
uczelni. Cieszy ich fakt, że na uroczysto-
ściach uczelnianych, filmach, zdjęciach
z występów i konkursów rozpoznają twa-
rze na co dzień obecne na wykładach czy
ćwiczeniach.
Jak uczcimy tegoroczny Jubileusz?
Oczywiście koncertem na hali widowi-
skowo-sportowej UEK w dniu 24 maja
o godz. 19.00. Tym razem naszemu kon-
certowi jubileuszowemu przyświeca hasło
„Movie Music & Love Songs”, a współ-
wykonawcami są: orkiestra Krakowska
Młoda Filharmonia pod batutą Tomasza
Chmiela, znany wokalista Maciej Miecz-
kowski oraz beatboxer ZGAS. Relacja
z koncertu już w następnym numerze „Ku-
riera UEK”. Przed koncertem zapraszamy
na Mszę św., za otrzymane łaski z okazji
Jubileuszu 45-lecia Chóru Dominanta oraz
za zmarłych i żyjących chórzystów oraz śp.
Dyrygenta Zbigniewa Ciurabę, 24 maja
br. o godz. 16.30 w Kościele Karmelitów
Bosych (ul. Rakowicka18).
Anna Koszewska
Małgorzata Langer-Król
Jubileusz 45-lecia Chóru DOMINANTA UEK
MOVIE MUSIC & LOVE SONGS
Wystąpią:
Chór DOMINANTA Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowiedyrygent Małgorzata Langer-Król
Orkiestra KRAKOWSKA MŁODA FILHARMONIAdyrygent Tomasz Chmiel
MACIEJ MIECZNIKOWSKI
Beatboxer ZGAS
24 maja 2015, godz. 19.00Hala widowiskowo-sportowa Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie
WSTĘP WOLNY za okazaniem bezpłatnej wejściówki!!!(do odebrania w siedzibie chóru, liczba miejsc ograniczona)
Z okazji Jubileuszu 24 maja 2015 r. o godz. 16.30 w Kościele Karmelitów Bosych (ul. Rakowicka 18) zostanie odprawiona Msza Św. w intencji zmarłych i żyjących członków Chóru Dominanta.
Po koncercie zapraszamy wykonawców i byłych chórzystów na bankiet w hali widowiskowo-sportowej.
S postrzeżenia te oraz wnioski
z nich wyciągane są stałym ele-
mentem towarzyszącym pracy
w Biurze Programów Zagra-
nicznych, gdyż jedną z kompetencji
naszej jednostki jest realizowanie celów
informacyjno-doradczych.
Treści związane z siecią, pod wzglę-
dem znaczenia dla konsumenta, wy-
przedziły już artykuły w gazetach,
broszurach, ulotkach i czasopismach
branżowych. Ich nośność wspierają
ilustracje, fotografie, graficzny przekaz
symboliczny.
Przewiduje się, iż w najbliższych
latach tendencja ta znacznie wzrośnie.
Promując ofertę Uczelni, musimy brać
pod uwagę skłonność młodych ludzi
do przywiązania do internetu, a także
ich słabość do małych nośników mo-
bilnych, takich jak tablety, a przede
wszystkim smartfony. Nowa generacja
konsumentów oczekuje natychmiasto-
wego, spontanicznego i interaktywnego
marketingu. Dzisiejsi dwudziestolat-
kowie są: bardzo wrażliwi na bodźce
wzrokowe, w ciągłym kontakcie z siecią
i platformami społecznościowymi, zwo-
lennikami krótkich przekazów słownych,
wielozadaniowi, grupą nieznoszącą nudy,
osobami wymagającymi szybkiego znaj-
dowania odpowiedzi na palące pytania,
zmienni w zainteresowaniach i wrażli-
wi na obowiązujące trendy. Z tych po-
wodów wszystkie działania BPZ w tym
zakresie są prowadzone na bieżąco. Na-
uczyliśmy się promować zakres naszych
usług na okoliczność trwającej chwili
nie na przyszłość, wykorzystując inte-
raktywną, przystosowaną do nowych
nośników stronę internetową, funpage
facebookowy, krótkie tweety. Prowadzi-
my równolegle działania standardowe,
starając się zadowolić tradycjonalistów
i dotrzeć do rodziców naszych bez-
pośrednich klientów. Zdecydowanie
jednak kładziemy nacisk na szybkość,
połączoną z nawiązywaniem bezpośred-
nich relacji z ludźmi, których potrzeby
zmuszają do kontaktu z naszym Biu-
rem. Nie zapominamy o żelaznej zasa-
dzie, iż sukces związany jest nie tylko
z dobrą reklamą, ale także z jakością
usług. Zdajemy sobie sprawę, że za-
ufanie studentów tak naprawdę zależy
wyłącznie od stosowania, wspomnianej
wyżej, zasady. Osoby pracujące w BPZ
starają się nie tylko dotrzeć do klien-
tów, przedstawiając im ofertę najlepszą
z możliwych, ale równocześnie pracują
nad stworzeniem platformy wymiany
obopólnych doświadczeń. W BPZ za-
równo pracownik, jak i odbiorca usłu-
gi wymieniają praktyczne informacje
przydatne dla obu stron, uczą się i do-
skonalą nawzajem.
E-generacja, czyli pokolenie
. Strony
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Cała historia Biblioteki Głów-
nej UEK została opisana
w książce: „Wiek bez jednej
dekady. Historia Biblioteki
Głównej Uniwersytetu Ekonomicznego
w Krakowie 1925-2015”, która jeszcze w tym
roku zostanie wydana przez wydawnictwo
uczelniane. Zachęcam do lektury.
Mówiąc o Bibliotece, która jest utoż-
samiana z jej zbiorami, nie możemy za-
pominać o ludziach, którzy ją tworzyli,
i którzy przyczyniali się do jej stopnio-
wego rozwoju.
Należałoby w tym miejscu podkreślić
ogromną rolę wielu dyrektorów, których
działalność na przestrzeni tych 90 lat
istnienia Biblioteki odcisnęła piętno
na jej rozwoju – by wspomnieć choćby
pierwszego szefa panią Marię Epstein-
-Herczkową, pełniącą tę funkcję w latach
1925-1939, czy też Emila Adelmana, Zo-
fię Broszkiewicz-Rybską oraz Profesora
Feliksa Młynarskiego, który był dyrek-
torem Biblioteki w latach 1951-1960.
Skupię się jednak w tym miejscu
na sylwetce Anny Sokołowskiej-Gogut,
dyrektor BG powołanej na to stanowisko
1 października 1992 r. przez ówczesnego
JM Rektora AE prof. dr. hab. Jerzego
Mikułowskiego Pomorskiego, która
tę funkcję pełniła nieprzerwanie do 30
września 2009 roku, do czasu przejścia
na emeryturę.
Stanowisko dyrektora objęła w trud-
nym okresie, związanym z kontynuacją
budowy nowego budynku Biblioteki,
co wiązało się wówczas z usilnymi sta-
raniami z jej strony o pozyskiwanie
środków pieniężnych na ukończenie
Kartka z dziejów
przedsięwzięcia. Jako że projekt budynku
wykonany został w latach siedemdzie-
siątych ubiegłego wieku, nie odpowiadał,
już w trakcie budowy, standardom no-
woczesnej, jak na lata dziewięćdziesiąte,
biblioteki. Dlatego pani Dyrektor podjęła
się zadania naprawienia błędów projek-
towych, osobiście nadzorując wszelkie
adaptacje w tym zakresie, a także cały
cykl budowy oraz, w następnej kolej-
ności, wyposażania budynku. Nowe po-
mieszczenia oddawane były do użytku
w trzech etapach.
Przedsięwzięcie zakończyło się
sukcesem, dzięki jej zaangażowaniu
i determinacji, ale też, co należy pod-
kreślić, dzięki życzliwości, zrozumieniu
i pomocy ze strony ówczesnych władz
Uczelni.
W roku 1993 wszystkie zbiory biblio-
teczne zostały przeniesione z pomiesz-
czeń zabytkowego głównego gmachu
Uczelni, w których do tej pory Biblioteka
miała swoją siedzibę, co było również
dużym logistycznym wyzwaniem.
W nowym już budynku, dyrektor
Anna Sokołowska-Gogut zastosowała
najnowocześniejsze w tamtym cza-
sie standardy udostępniania zbiorów –
wprowadziła wolny dostęp do półek
z książkami, system elektronicznych
bramek i pasków zabezpieczających
zbiory przed kradzieżą. Książki gro-
madzone w magazynie układane były
na zakupionych nowoczesnych regałach
kompaktowych.
W tym czasie rozpoczęła także wdra-
żanie zmian organizacyjnych Biblioteki,
modelując jej strukturę przez powoły-
wanie nowych oddziałów i sekcji.
Początkiem lat 90. ubiegłego stulecia,
podjęła decyzję o kompleksowej kom-
puteryzacji Biblioteki i przystąpiła w jej
ramach, na początku, do tworzenia pro-
fesjonalnego katalogu komputerowego
zbiorów bibliotecznych.
Z jej inicjatywy powstały tzw. bazy
własne, do których należy baza Dorobek,
myślę, że już znana wszystkim pracow-
nikom Uczelni w obecnym jej kształcie,
czy też bazy zawierające opisy biblio-
graficzne artykułów z wiodących pol-
skich czasopism ekonomicznych, a także
uczelnianych zeszytów naukowych pod
nazwami „Gospodarka” i „Zeszyty Na-
ukowe”, które z czasem, łącząc się w je-
den, przyjęły nazwę „Nauki Społeczne”.
Baza ta stanowiła podstawę do stworze-
nia, już w terminie późniejszym, w 2010
roku, adnotowanej bibliografii zagadnień
ekonomicznych, opartej na zawartości
m.in. czasopism naukowych, gospo-
darczych, serii wydawniczych uczelni
ekonomicznych oraz wielu instytucji
naukowych, znanej pod nazwą BazEkon.
Można też wspomnieć o bazie Nobliści,
Cracoviana oraz Euro.
Dyrektor Anna Sokołowska-Gogut
była współzałożycielką i pierwszą prze-
wodniczącą Konsorcjum Bibliotek Kie-
runków Ekonomicznych w Polsce od mo-
mentu powstania tej inicjatywy w 2001
roku do czasu przejścia na emeryturę.
Jubileusz naszej Uczelni jest najwła-
ściwszym momentem do tego, aby osobę
tak zaangażowaną w rozwój i stałe pod-
noszenie poziomu systemu bibliotecz-
no-informacyjnego Uczelni w sposób
trwały upamiętnić.
Biorąc to pod uwagę, władze Uczelni,
na czele z JM Rektorem prof. dr. hab.
inż. Andrzejem Chochółem, na wniosek
kierownictwa BG, poparty autorytetem
członków Rady Bibliotecznej, postano-
wiły nadać Czytelni Głównej Biblioteki
Imię Anny Sokołowskiej-Gogut.
Serdecznie zapraszam na tę uroczy-
stość pracowników i studentów Uczelni
w imieniu własnym oraz wszystkich
pracowników Biblioteki.
Elżbieta Golec-Nycz
Przeprowadzka
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Działania te znacząco odmieniły
życie i karierę zawodową wielu
osób, które skorzystały z ofert
stypendialnych, jak również
szansy nawiązania osobistych kontaktów
i poznania innej kultury. Co ważne, nasze
szczególne relacje partnerskie i wynikają-
ce z nich działania stały się fundamentem
nawiązania długoletnich przyjaźni.
Współpraca pomiędzy GVSU i UEK,
od momentu jej nawiązania, rozwijała się
pod przemożnym wpływem kilku osób
z obydwu organizacji, wśród których na-
leży wymienić długoletniego prezydenta
GVSU Arenda D. Lubbersa. Prezydent
Lubbers, który zainicjował międzynaro-
dowe programy uniwersyteckie, jeszcze
przed uzyskaniem tytułu profesora zwy-
czajnego GVSU, docenił wagę współpracy
międzynarodowej podkreślając, że „po-
szerza ona doświadczenia i umysły jej
uczestników” oraz że „jest nieocenionym
narzędziem w rozwoju umysłu współcze-
snego człowieka”. Czterdzieści lat później
słowa te okazały się prorocze – obecny pre-
zydent GVSU Thomas J. Haas wyznaczył
„dwa drogowskazy wzrostu i postępu” dla
40 lat partnerskiej
wszystkich pracowników uczelni: „Mi-
chigan – działajcie lokalnie, wpływając
na resztę świata”. I rzeczywiście, 1974 rok
stworzył niespotykane dotąd możliwo-
ści nawiązania partnerskiej współpracy
z krajami Europy Środkowej.
Pierwsza wizyta złożona w Krakowie
przez Prezydenta Lubbersa oraz póź-
niejszy pobyt Ezry Gearharta, Dyrektora
do Spraw Międzynarodowych, zainicjowa-
ły w 1975 roku letni program edukacyjny
Michigan-Kraków, którego uczestnikami
byli pracownicy GVSU oraz członkowie
społeczności akademickiej Grand Rapids.
Dr. Gearhart reprezentował GVSU w two-
rzeniu pierwszej wersji porozumienia.
W tym samym roku (1975) opracowa-
no i podpisano wersję roboczą porozu-
mienia o współpracy pomiędzy Grand
Valley State University i Uniwersytetem
Ekonomicznym w Krakowie, sygnowaną
przez Prezydenta GVSU Lubbersa i Rek-
tora Antoniego Fajferka. Ceremonia od-
była się na kampusie GVSU w Allendale,
w stanie Michigan.
W owym czasie, w roku 1975, USA
i Związek Radziecki wkraczały w środkową
fazę zimnej wojny. Wiele krajów Europy
Środkowej i Wschodniej, w tym Polska,
znalazło się w strefie wpływów Związku
Radzieckiego. Partnerskie relacje pomiędzy
GVSU i UEK miały zbliżyć pracowników
nauki i studentów żyjących w diametral-
nie różnych politycznych, gospodarczych
i społecznych środowiskach. Prezydent
Lubbers podkreśla „unikalny charakter”
relacji za żelazną kurtyną.
W 1977 roku, po przeprowadzeniu ana-
lizy potencjalnych możliwości współpracy,
sporządzono i podpisano nową umowę,
która określała szczegóły partnerskich
relacji. Umowa przewidywała program
akademicki dla grupy studentów GVSU
na Uniwersytecie Ekonomicznym w Kra-
kowie w okresie semestru zimowego (do 15
osób) oraz 10-tygodniowe wizyty naukow-
ców UEK w Grand Valley (do 5 osób),
mające na celu badania naukowe i współ-
pracę z amerykańskimi kolegami.
Kenneth Zapp, profesor ekonomii i za-
rządzania GVSU oraz stypendysta Insty-
tutu Studiów Międzynarodowych, objął
stanowisko dyrektora programu i rozpoczął
przygotowania do wdrożenia programu
studiów w semestrze zimowym, mających
się rozpocząć w 1976 roku.
W latach poprzedzających nawiązanie
współpracy, przed rokiem 1990, studenci
i naukowcy GVSU odwiedzający Kraków,
stykali się z realiami życia w systemie
komunistycznym. To prawda, że ame-
rykański paszport pozwalał im uniknąć
trudniejszych wyzwań tego okresu. Jednak
kontakty z innymi studentami w Domu
Studenckim „Merkury”, programy wykła-
dów, zajęcia w terenie oraz własne obser-
wacje związane z robieniem zakupów czy
też innymi aspektami codziennego życia,
oznaczały rzeczywistość radykalnie różną
od tej, w której wyrastali. Determinacja
władz sowieckich w procesie eliminowania
wpływu Zachodu na życie Polaków znaj-
dowała swój wyraz w kontroli mediów.
Obraz życia w Stanach Zjednoczonych
w percepcji polskich studentów był więc –
w pewnym stopniu – kształtowany przez
oficjalne czynniki, prowadząc do gorących
dyskusji wśród mieszkańców Domu Stu-
denckiego „Merkury”.
Bruce Klein, emerytowany profesor
informatyki w Grand Valley i dyrektor
ośmiu programów szkoły letniej w Pol-
sce w taki oto sposób wspomina ówcze-
sne doświadczenia swoich studentów:
„Ich codzienne doświadczenia okazały
się najlepszą szkołą życia. We wczesnym
okresie naszych kontaktów, przed rokiem
1990, doświadczyli oni wielkich różnic po-
między amerykańskim i polskim system
gospodarczym, szczególnie w kontekście
dystansu dzielącego oba kraje pod wzglę-
dem ich bogactwa i stopy życiowej”.
Pomimo braku wielu dóbr materialnych
Polacy dali się szybko poznać jako naród
o wielkich tradycjach życia intelektualnego
i bogatej historii. Studenci GVSU powra-
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
cali do swych domów, posiadając większą
świadomość znaczenia historii oraz wie-
dzę na temat polskiej kultury oraz realiów
życia w satelickim kraju komunistycznym,
doceniając jednocześnie wielką kreatyw-
ność Polaków w ich dążeniu do realizacji
pełnowartościowego życia. Zrozumienie
tych złożonych problemów w kontekście
spraw globalnych stało się możliwe dzięki
naszej partnerskiej współpracy.
W ramach wzajemnej kooperacji obej-
mującej studia w Krakowie dla przedstawi-
cieli GVSU Polscy naukowcy mieli wszelkie
możliwości uczestniczenia w programach
badawczych oferowanych przez GVSU.
Z powodu ograniczonych zasobów, jaki-
mi dysponował w tym okresie UEK, jego
pracownicy naukowi – jak wspominał pre-
zydent Lubbers – „szczególnie doceniali
możliwość pobytu w GVSU”.
W wyniku pierwszych doświadczeń
związanych z pobytem profesorów wi-
zytujących oraz zrozumieniem ich dążeń
i celów, jak również doceniając gościnność
okazaną w trakcie pobytu w Krakowie,
GVSU rozpoczął tworzenie programu
pobytów przedstawicieli UEK. Program
ten obejmował zapoznanie wizytujących
członków kadry z ich kolegami na tere-
nie kampusu oraz przedstawicielami całej
społeczności akademickiej, wizyty w fir-
mach Grand Rapids, wyjazdy do Chica-
go i północnego Michigan, jak również,
w ramach możliwości, wycieczki do wo-
dospadu Niagara. Naukowcy z UEK byli
szczególnie zainteresowani zasobami bi-
bliotecznymi GVSU, które dawały dostęp
do wyników badań oraz umożliwiały ko-
rzystanie z programu darowizn. Dla wielu
osób pobyt w Grand Valley był życiową
szansą na szybsze osiągnięcie naukowych
i osobistych celów.
Funkcję oficjalnych organizatorów
pobytów naukowców UEK w ramach
semestru zimowego – obok Międzyna-
rodowego Biura GVSU – pełnili również
dyrektorzy programowi GVSU. W trak-
cie następnych semestrów letnich, jako
opiekunowie grup studentów GVSU
w Krakowie, mieli okazje nawiązać kon-
takty z poznanymi już wcześniej kole-
gami z UEK. Wizyty w domach rodzin-
nych pozwalały na bliższe zapoznanie się
z osobistymi i zawodowymi problemami
przedstawicieli obu uczelni. Jak określił
to prezydent Lubbers: „partnerskie rela-
cje tworzyły atmosferę do nawiązywania
nowych przyjaźni”.
Jak wspomina jeszcze prezydent Lub-
bers, relacje pomiędzy rektorami obu
uczelni były „naturalne, otwarte i przyja-
zne”. Ich wzajemny szacunek oraz znacze-
nie rozwijającej się współpracy znajdowały
potwierdzenie we wzajemnie składanych
wizytach domowych oraz, na szczeblu
oficjalnym, w decyzjach o nadaniu tytu-
łów doktora honoris causa. Cztery takie
tytuły nadano rektorom UEK: Antonie-
mu Fajferkowi (1981), Jerzemu Altkor-
nowi (1987), Jerzemu Mikułowskiemu
Pomorskiemu (1993) oraz Romanowi
Niestrojowi (2010). Prezydent Lubbers
otrzymał doktorat honoris causa z rąk
rektora Altkorna w 1989 roku. W roku
2015 obecny prezydent GVSU Thomas
J. Haas zostanie uhonorowany tym tytu-
łem w trakcie uroczystości w Krakowie
dla uczczenia czterdziestolecia współpracy
obu Uniwersytetów. Prezydent Haas pod-
kreśla, że tytuł ten „zbiega się w czasie
z ważnym momentem życia jego własnej
rodziny”, nadając mu „szczególnie osobisty
charakter”. Nadanie tytułu doktora hono-
ris causa odbędzie się w setną rocznicę
emigracji z Krakowa do Stanów Zjedno-
czonych dziadków ze strony jego matki.
Gdy w 1989 roku prezydent Lubbers
otrzymał tytuł doktora honoris causa
UEK, w kilku krajach Europy Środkowej
i Wschodniej trwała rewolucja. Wyda-
rzenia te, zapoczątkowane w Polsce, były
wynikiem sprzeciwu obywateli wobec
jednopartyjnego systemu rządów. Strajki
w Polsce doprowadziły do legalizacji związ-
ku zawodowego Solidarność, a następnie
do wyborów parlamentarnych, w których
Solidarność odniosła znaczące zwycięstwo.
Powstanie pierwszego niekomunistycznego
rządu w krajach Bloku Wschodniego ozna-
czało upadek komunizmu w Polsce. Wyni-
kiem sprzeciwów w innym regionie było
obalenie Muru Berlińskiego i ostateczny
rozpad Związku Radzieckiego w 1991 roku.
Okres Zimnej Wojny dobiegał do końca.
Polska weszła w okres transformacji, od-
chodząc od rządów partii komunistycznej
i przyjmując system polityczny zbliżony
do demokracji Zachodu oraz gospodarczy
oparty na wolnym rynku.
W następnych latach przedstawiciele
GVSU uczestniczący w programie part-
nerskim stawali się świadkami wyzwań,
które podjęli Polacy w ramach procesu
transformacji. W późniejszych latach
obserwowali również zmiany zachodzą-
ce na ulicach Krakowa, będące oznaką
wprowadzania gospodarki rynkowej –
nowe firmy, restauracje, odrestaurowane
budynki, reklamy oraz dostępność dóbr
materialnych.
Te historyczne wydarzenia oraz nie-
zmienna chęć kontynuacji i rozszerza-
nia umowy partnerskiej przyczyniły się
do wprowadzenia licznych innowacji
w naszych programach współpracy. Uła-
twienia wprowadzone w zagranicznych
wyjazdach dla obywateli polskich po-
zwoliły studentom UEK na odbywanie
studiów w GVSU. Ustalono odpowiednie
ramy współpracy, dzięki którym pierwsi
studenci UEK przybyli do Grand Valley
w semestrze jesiennym 1992 roku.
Jak wspomina prezydent Lubbers, relacje pomiędzy rektorami obu uczelni były „naturalne, otwarte i przyjazne”.
Rektor Jerzy Mikołowski Pomorski
złożył swą pierwszą wizytę w Grand Val-
ley w 1991 roku, wygłaszając wykład pt.
„Postkomunistyczna Europa”. Wspomina
on wielkie wrażenie, jakie zrobiły na nim
zasoby biblioteczne GVSU. W późniejszym
okresie rektor UEK stał się wielkim orę-
downikiem współpracy pomiędzy GVSU
i UEK, rozpoczynając jednocześnie pro-
gram rozwoju własnej uczelni. Nawiązał
on bliskie robocze oraz przyjacielskie kon-
takty z prezydentem Lubbersem, których
zwieńczeniem był doktorat honoris causa
nadany mu przez GVSU w 1993 roku.
W 1995 roku, z okazji Jubileuszu 70-lecia
UEK oraz 20-lecia współpracy pomiędzy
GVSU i UEK, prezydent Lubbers przeka-
zał dar pieniężny przeznaczony na zakup
książek dla nowo otwartej biblioteki UEK,
przewodnicząc delegacji przedstawicieli
GVSU oraz społeczności akademickiej za-
chodniego Michigan w trakcie ich wizyty
w Krakowie. Podczas uroczystej ceremonii
przekazał on rektorowi Mikołowskiemu
Pomorskiemu ozdobny medal z okazji 20.
rocznicy owocnej współpracy pomiędzy
Uczelniani.
W okresie następnych kilku lat obie in-
stytucje kontynuowały program wymiany
profesorów wizytujących. We współpracę
partnerską angażowali się inni naukowcy
GVSU, obejmując funkcję kolejnych dy-
rektorów programowych. Coraz większe
rzesze naukowców i studentów wzboga-
cały swe kariery zawodowe, uczestnicząc
w partnerskich programach współpracy.
Podczas wizyty delegacji GVSU w 2005
roku pani kanclerz Gayle Davis wpisała
się do księgi pamiątkowej UEK: „To wielki
zaszczyt wpisywać się do księgi, w któ-
rej życzenia składał papież Jan Paweł II”.
Dr. Davis spotkała się z kilkoma polskimi
naukowcami – uczestnikami wcześniej-
szych programów wymiany. Tak wspomina
tamte wydarzenia: „Byłam bardzo dumna
z tego, że reprezentowałam taką uczelnię
jak Grand Valley, wspierając naszą współ-
pracę”. W późniejszym okresie dr. Davis
organizowała wyjazdy do Krakowa wielu
naukowców i studentów z College of Busi-
ness oraz Szkoły Administracji Publicznej
(School of Public and Non-Profit Admini-
stration). W trakcie swojej wizyty w Kra-
kowie dr. Davis podpisała również umowę
o podjęciu nowej formy współpracy –
wdrożeniu programu MPA (Masters of
Public Administration), zainicjowanego
przez ówczesnego dyrektora programu
Dana Balfoura.
Program MPA odniósł sukces i podjęto
decyzje o jego przedłużeniu – stosowne
dokumenty dotyczące dalszej współpracy
podpisano w 2010 roku po serii dyskusji,
w której uczestniczyli profesorowie Mark
Hoffman z GVSU i Łukasz Mamica z UEK.
W tym samym roku, w trakcie obchodów
35. rocznicy współpracy pomiędzy GVSU
i UEK prezydent GVSU Thomas J. Haas
oraz rektor UEK Roman Niestrój podpisali
wznowioną umowę o współpracy, która
zakładała kontynuację programu studiów
MPA. Studenci GVSU przebywający w Kra-
kowie dostali możliwość uczestniczenia
w programach MPA prowadzonych przez
wizytujących wykładowców z Grand Val-
ley. Pod koniec tego samego roku rektor
Niestrój złożył wizytę w GVSU, podczas
której został uhonorowany tytułem dok-
tora honoris causa nadanym mu w cza-
sie ceremonii dla upamiętnienia 50-lecia
działalności GVSU.
To był grudzień i w trakcie wizyty
w domu prezydenta Haasa obaj pano-
wie wymienili się świątecznymi kra-
watami. Prezydent Haas zwrócił uwa-
gę, że podstawą oficjalnych stosunków
są kontakty o charakterze osobistym.
Do 2015 roku 20 studentów UEK uzyska-
ło dyplom MPA w Grand Valley. W tym
czasie grupa studentów zdecydowała się
na wybór studiów jednosemestralnych
(od czasu 40. rocznicy umowy partner-
skiej takie studia podjęło 25 osób). Ce-
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
lem programu STAIR było umożliwienie
studentom Studiów Międzynarodowych
podjęcia studiów za granicą, wcielając
w życie ideę współpracy transatlantyc-
kiej, pozwalając na uzyskanie kompeten-
cji w sprawach o znaczeniu globalnym.
Program zakładał nauczanie na trzech,
uczestniczących w programie, uniwer-
sytetach, prowadzących do zdobycia
podwójnych dyplomów.
Program STAIR dawał możliwość
prowadzenie wykładów za granicą w ra-
mach wspólnych programów badawczych
i edukacyjnych. Wszystkie trzy, uczestni-
czące w programie, uniwersytety miały
odnieść korzyści na wzajemnej wymia-
nie. Realizacja programu STAIR zaczęła
się w roku 2008. Studenci Stosunków
Międzynarodowych z GVSU przebywali
w Krakowie w ramach letniego semestru,
uczestnicząc w programie „Internatio-
nal Business and Economomics”. Wielu
z nich pisało swoje prace dyplomowe pod
kierunkiem doradców UEK ds. STAIR –
profesorów Krzysztofa Wacha i Piotra
Stanka, otrzymując dyplomu CUE and
GVSU. Jak podkreśla profesor Diven,
dzięki zewnętrznym źródłom finanso-
wania: „ci studenci, którzy nie mieliby
takiej możliwości, otrzymali szansę stu-
diowania za granicą”. Program STAIR
dawał swoim uczestnikom możliwość
zapoznania się z metodami uczenia i ob-
cą kulturą oraz współpracy z zagranicz-
nymi ośrodkami nauki. Profesor Diven
wspomina: „W zeszłym roku wspólnie
z moim kolegą Johnem Constantante-
losem opublikowaliśmy artykuł w pol-
skim czasopiśmie naukowym, w którym
profesor Wach stwierdza, że „współ-
praca rozwija się bardzo pomyślnie”.
Chociaż finansowanie programu STA-
IR zakończyło się w roku 2012, Padnos
International Center nadal finansuje
zagraniczne stypendia w ramach pro-
gramu podwójnych dyplomów. Program
ten będzie finansowany w przyszłości.
40-letnia współpraca pomiędzy Grand
Valley State University i Uniwersytetem
Ekonomicznym w Krakowie przechodziła
przez fazy ewolucji oraz stabilnego roz-
woju. Oficjalne umowy o współpracy były
odpowiedzią na zmieniające się warunki
demograficzne oraz historyczne oko-
liczności, potwierdzając równocześnie
wspólne cele akademickie obu uniwersy-
tetów. Prezydent Haas, mówiąc o ewolucji
partnerskich relacji nawiązanych w 1975
roku, podtrzymuje swoje spostrzeżenia
40 lat później, stwierdzając, że „łączy nas
wiele wspólnych cech – różni nas język,
ale wierzymy w te same wartości. Na-
wiązana przyjaźń przetrwa. Świat stanie
się bardziej przyjazny dla swoich miesz-
kańców. Podkreślam z pełną satysfakcją,
że wniesiony przez nas wkład, stanie
się zachętą dla innych”. Prezydent jest
przekonany, że współpraca pomiędzy
GVSU-CUE i UEK „jest przykładem,
który warto naśladować”.
Obecny Rektor, profesor Andrzej
Chochół pierwszy raz odwiedził GVSU
w 1997 roku jako młody pracownik na-
ukowy. W kwietniu 2014 roku powrócił,
tym razem już z oficjalną wizytą jako
Rektor Uniwersytetu Ekonomicznego
w Krakowie. Nawiązując do swojego
ostatniego pobytu Rektor, stwierdził:
„Ta wizyta utwierdziła mnie w przekona-
niu, że nasza współpraca jest nie tylko
niezmiernie korzystna dla studentów
i pracowników naszych uczelni, ale jest
również wyjątkowa. Jestem bardzo szczę-
śliwy, że w maju 2015 roku będziemy mie-
li okazję wspólnie świętować Jubileusz
40-lecia współpracy i naszej przyjaźni”.
Al Walczak
W duchu pełnej integracji
rozlosowane sztafety ry-
walizowały przez dwie go-
dziny, przepływając łącznie
prawie 39 300 metrów. Rywalizacja, choć
pozornie prosta, wymagała nie lada wysił-
ku, co potwierdzały badania na zakwasze-
nie, wykonywane podczas zawodów przez
firmę ALLMED, oraz diagnozy lekarza
zawodów, który stale monitorował stan
zdrowia zawodników. Każdy przepłynięty
metr to była walka o zwycięstwo, ale także
walka z samym sobą. Zawodnicy wzajemnie
sobie pomagali, dopingowali się, wspierając
najmłodszych zawodników. Wygrała szta-
feta, która przepłynęła łącznie 7 125 metrów.
Każda z pozostałych sztafet, choć ich wyniki
były nieco mniej imponujące, przepłynęła
dystans powyżej 6 000 metrów. Nagrody
i wyróżnienia dla zawodników wręczył
JM Prorektor ds. Organizacji i Rozwoju
prof. dr hab. Andrzej Sokołowski wspólnie
z prof. UEK dr hab. Janiną Filek – Pełno-
mocnik Rektora UEK ds. ON.
W trakcie imprezy na holu pawilonu
sportowego odbywały się wydarzenia do-
datkowe – prezentacja handbików, mono ski,
tenisa stołowego dla niewidomych. Po raz
pierwszy, dzięki uprzejmości Uniwersytetu
Ekonomicznego, przeprowadzono transmisję
na żywo, którą można było oglądać na kana-
le Youtube. Maraton po raz kolejny pokazał
siłę osób niepełnosprawnych, siłę sportu
i był okazją do pełnej integracji. Impreza,
która była częścią VIII Krakowskich Dni
Integracji na stałe wpisała się do krajobrazu
sportu osób niepełnosprawnych w Krakowie.
Za rok będzie jeszcze lepiej, szybciej i po-
konamy jeszcze więcej kilometrów. Impreza
organizowana była przez Stowarzyszenie
Druga Strona Sportu, Biuro ds. Osób Nie-
pełnosprawnych UEK, a finansowana była
przez Województwo Małopolskie.
Grzegorz Kubis
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Przy organizacji ostatnich KDI
współpracowało sześć, a od przy-
szłego roku będzie współpra-
cować już siedem krakowskich
uczelni wyższych, które podpisały Po-
rozumienie z dn. 27 października 2010 r.
Głównym koordynatorem KDI jest
Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie.
Tegoroczne Dni Integracji rozpoczę-
ła konferencja Student z niepełnospraw-nością w środowisku akademickim II – doświadczenia po latach zorganizowana
przez Uniwersytet Papieski Jana Pawła II
wspólnie z Urzędem Miasta Krakowa. Se-
sja plenarna konferencji, prowadzona przez
prof. AGH dr hab. Barbarę Gąciarz, odbyła
się w Sali Obrad UMK. Prelegentami byli:
dr hab. Janina Filek, prof. UEK
(Uniwersytet Ekonomiczny
w Krakowie),
dr hab. Bernadeta Szczupał,
prof. APS (Akademia Peda-
gogiki Specjalnej im. Marii
Grzegorzewskiej),
dr hab. Małgorzata Duda,
prof. UPJPII (Uniwersytet Pa-
pieski Jana Pawła II w Krakowie),
dr hab. Beata Szluz, prof. UR
(Uniwersytet Rzeszowski),
dr hab. Paweł Prüfer, prof. PWSZ
(Państwowa Wyższa Szkoła Za-
wodowa im. Jakuba z Paradyża
w Gorzowie Wielkopolskim).
Po wartościowych i interesujących
przemowach prelegentów oraz krótkiej
przerwie miały miejsce dwa uroczyste
momenty wtorkowego Dnia Integracji.
Pierwszym z nich było przystąpienie
Uniwersytetu Rolniczego do Porozu-
mienia z dnia 27 października 2010 r.
o współpracy międzyuczelnianej na rzecz
wsparcia studentów z niepełnosprawno-
ścią. Pięciu rektorów i dwóch prorektorów
złożyło na dokumencie swoje podpisy
i tym samym deklaracje współpracy.
Naszą uczelnie reprezentował JM Rektor
UEK, prof. UEK dr hab. inż. Andrzej Cho-
chół. Uroczystość uświetnili swoją obec-
nością m.in.: minister Jarosław Duda –
Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełno-
sprawnych oraz dr Katarzyna Cięciak –
Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa
ds. Edukacji i Sportu. To niezwykle ważne
wydarzenie bowiem kolejna krakowska
szkoła wyższa dołącza do grona uczelni
(AGH, PK, UEK, UJ, UPJPII oraz UP),
które dostrzegają potrzeby studentów
z niepełnosprawnością i dokładają sta-
rań, aby zarówno studia, jak również
przestrzeń akademicka, a tym samym
przestrzeń miejska Krakowa, były jeszcze
bardziej dostępne. Obecnie Porozumie-
nie tworzy już siedem krakowskich szkół
wyższych. Wierzymy jednak, że to nie
ostatnia krakowska uczelnia, która do Po-
rozumienia przystąpiła.
Uroczysta atmosfera towarzysząca
Porozumieniu udzieliła się uczestnikom
konferencji także w czasie wręczania
nagród Integralia, przyznawanych oso-
bom lub instytucjom, które podejmują
działania na rzecz wsparcia studentów
z niepełnosprawnością w środowisku
krakowskim. W tym roku Kapituła sze-
ściu uczelni przyznała nagrodę główną
prof. AGH dr hab. Barbarze Gąciarz, na-
tomiast wyróżnienie trafiło do prof. UJ
dr. hab. Krzysztofa Stopki. Każda z uczel-
ni przyznała także nagrody Integralia
swoim pracownikom bądź instytucjom.
Na naszym Uniwersytecie za działalność
na rzecz studentów z niepełnospraw-
nością Integralia otrzymało Studium
Języków Obcych, Centrum e-Learningu
oraz Katedra Gospodarki i Administra-
cji Publicznej.
Po wręczeniu nagród Integralia
i przerwie obiadowej uczestniczy kon-
ferencji udali się do budynku UPJPII,
w którym odbywała się druga część
konferencji, czyli wystąpienia w ra-
mach trzech sek cji tematycznych:
edukacja i rynek,
system wsparcia,
funkcjonowanie bio-psychi-
czno-społeczne osób z niepeł -
nosprawnościami.
Warto dodać, iż w ramach sekcji
drugiej swoje wystąpienia miała pra-
cownik SJO UEK – mgr Lucyna Wi-
linkiewicz-Górniak oraz pracownicy
Biura ds. ON UEK – mgr Karolina
Probosz oraz mgr Marek Świerad.
Konferencja połączona z pod-
pisaniem Porozumienia i wręcze-
niem nagród Integralia była głów-
nym choć nie jedynym wydarzeniem
pierwszego dnia VIII KDI. W trakcie
trwania konferencji na UEK odby-
ły się dwa warsztaty z cyklu Zobacz
niepełnosprawność:
Zobacz przestrzeń: projektowa-nie uniwersalne prowadzone
przez mgr Beatę Zelek – pra-
cownika BON UEK,
Bridging the Disability Barriers: the Polish Context prowadzo-
ne w języku angielskim przez
mgr Marzenę Dudek i mgr. Mar-
ka Świerada.
Sama konferencja jak i wydarzenia
pierwszego dnia VIII KDI zakończyły
się około godziny 18.00. To był długi,
ale jakże cenny dzień.
Sztuka i…
Drugiego dnia imprezy miało miejsce
otwarcie wystawy w Bibliotece Głównej
UEK pod hasłem Sztuka i… niepełno-sprawność. Na wystawie zostały zapre-
zentowane przedmioty sztuki użytko-
wej udostępnione przez Stowarzyszenie
NOWA, Specjalny Ośrodek Szkolno-
-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych
i Słabowidzących w Krakowie, Polski
Związek Niewidomych oraz prace stu-
dentów Akademii Sztuk Pięknych i Głu-
chej artystki Moniki Kozub. Na wysta-
wie zaprezentowano również fotografie
zgłoszone do konkursu organizowanego
przez ZSN UEK.
Debata
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Następnym punktem programu była
debata o takiej samej nazwie, zorgani-
zowana przez BON UEK oraz Agencję
Artystyczną GAP. Wydarzenie to było
częścią cyklu debat Sztuka i…, któ-
rych pomysłodawcą i organizatorem
jest AA GAP. Moderatorem debaty
była prof. UEK dr hab. Janina Filek zaś
prelegentami:
prof. Czesława Frejlich – kie-
rownik Katedry Projektowania
Ergonomicznego ASP,
Justyna Kieresińska – artysta
plastyk, wiceprezes Fundacji
Sztuki Osób Niepełnosprawnych,
Anna Komorowska – architekt
krajobrazu i pedagog, założy-
cielka pracowni k.,
dr Izabela Mrochen – filolog,
specjalista od udostępniania
treści nietekstowych w prze-
strzeni cyfrowej.
W ramach debaty rozważane były
kwestie następujące: niepełnospraw-
ność w sztuce jako temat artystycznych
przemyśleń oraz sytuacja artysty nie-
pełnosprawnego, ponadto dostępność
sztuki dla osób z niepełnosprawno-
ściami oraz nowe techniki zwiększa-
jące tę dostępność, ale także kwestia
sztuki użytkowej oraz projektowania
uniwersalnego. Niestety nie starczy-
ło czasu na rozważanie kwestii sztuki
jako terapii.
Prelegenci zgodnie stwierdzili, że nie
ma podziału na sztukę osób pełnospraw-
nych i sztukę osób niepełnosprawnych.
Sztuka jest jedna, należy jednak zadbać
o zwiększenie dostępności sztuki dla
różnych rodzajów niepełnosprawno-
ści oraz upowszechniać projektowanie
uniwersalne.
Debata cieszyła się dużym zaintere-
sowaniem. W tym miejscu dziękujemy
JM Prorektorowi ds. Nauki, prof. dr. hab.
Aleksemu Pocztowskiemu za otwarcie
zarówno wystawy, jak i debaty. Rektor
przemawiając, podkreślił, że tegorocz-
ne KDI wpisują się w Jubileusz 90-lecia
naszego Uniwersytetu.
Poza debatą i otwarciem wystawy,
drugiego dnia KDI obył się także Inte-
gracyjny kurs pierwszej pomocy Każdy może uratować życie zorganizowany
przez BON UPJPII, szkolenie Biura
ds. ON AGH – Wspólnie przełamuj-
my bariery komunikacyjne, poznając
Kulturę Głuchych oraz kolejne warsz-
taty na UEK w ramach cyklu Zobacz
niepełnosprawność – tym razem Zobacz dźwięk. Poprowadziły je mgr Marze-
na Dudek oraz mgr inż. Edyta Kozub.
warsztatami
Trzeci dzień KDI 2015 upłynął pod
hasłem szkoleń. Dział ds. ON UJ zorga-
nizował aż cztery warsztaty, w tym trzy
dla studentów, a jeden dla nauczycieli
akademickich:
Just do it! – metody radzenia sobie
z prokrastynacją (czyli wiecznym
odkładaniem spraw na później),
Warsztaty radzenia sobie
ze stresem,
Hackowanie Życia – metody i na-
rzędzia ułatwiające zarządzanie
własnym czasem i nauką,
Warsztaty dla nauczycieli aka-
demickich Niewidomi studenci pośród nas.
Z kolei Biuro ds. ON UEK zorgani-
zowało tego dnia dwa kolejne warsztaty
z cyklu Zobacz niepełnosprawność:
Zobacz inne oblicze: Choroba i niepełnosprawność psychiczna,
które poprowadził dr hab. Hubert
Kaszyński,
Zobacz obraz, które poprowadził
doktorant UEK – mgr inż. Mate-
usz Macałka wspólnie ze studen-
tem UEK – Martinem Jungiem.
Warsztaty
Piątkowy poranek rozpoczął się
warsztatami, Likwidujmy bariery ar-chitektoniczne, zorganizowanymi przez
Biuro ds. ON AGH. Równolegle na
UPJPII odbywał się happening pod
nazwą Osoby z niepełnosprawnością są wśród nas, zorganizowany przez tam-
tejsze Biuro ds. ON. Głównym wydarze-
niem był Dzień Sportu zorganizowany
przez Centrum Sportu i Rekreacji PK
przy współpracy z Biurem ds. ON PK.
Rozpoczął się on tańcami integracyjny-
mi, które poprowadziła dr Małgorzata
Trojańska – Pełnomocnik Rektora UP
ds. ON. Następnie odbyły się tradycyj-
ne sztafety integracyjne. Udział w nich
wzięły reprezentacje studentów niepeł-
nosprawnych i pracowników czterech
uczelni – AGH, PK, UEK i UR. Każ-
da z drużyn miała do pokonania tor
składający się z czterech konkurencji –
kozłowania między pachołkami zakoń-
czonego celnym rzutem do kosza, jazdy
na ergometrze, celnego kopnięcia piłki
do bramki oraz jazdy na handbike’u. Jak
się okazało, na własnej hali gospodarze
byli bezkonkurencyjni i to właśnie PK
zajęło I miejsce. Wszystkie drużyny
otrzymały atrakcyjne nagrody. Po zma-
ganiach sztafet odbył się pokaz szer-
mierki na wózkach, a po nim zawody
dla chętnych w jeździe na ergometrze
oraz na handbike’u.
na basenie
Tegoroczne Dni Integracji zakoń-
czyły dwa wydarzenia. Pierwszym był
IV Integracyjny Maraton Pływacki o Puchar Rektora UEK zorganizowany
na pływalni UEK przez Stowarzysze-
nie Integracyjny Klub Sportowy Druga
Strona Sportu przy współpracy z Biu-
rem ds. ON UEK. Przez równe dwie
godziny sześć ekip, składających się
także z osób z niepełnosprawnością,
walczyło o osiągnięcie jak najlepszego
rezultatu drużynowego. Celem Marato-
nu była promocja sportu, w tym sportu
osób z niepełnosprawnością, a przede
wszystkim pływania. Najważniejsza
była dobra zabawa i pobicie dotychcza-
sowego rekordu osiągniętego łącznie
przez wszystkie drużyny. Zmagania
na pływalni uświetniła swą obecnością
nasza paraolimpijka i wielokrotna me-
dalistka – Katarzyna Rogowiec. Nagrody
i wyróżnienia wręczył JM Prorektor ds.
Organizacji i Rozwoju prof. dr hab. An-
drzej Sokołowski wspólnie z prof. UEK
dr hab. Janiną Filek – Pełnomocnik
Rektora UEK ds. ON.
Finałem zarówno tego dnia, jak i ca-
łych VIII Krakowskich Dni Integracji
była Integracyjna Impreza Wiosenna
zorganizowana przez Biuro ds. ON
i ZSN AGH w Klubie Gwarek. Dobra
zabawa trwała tam do późnych godzin
nocnych.
Warto wspomnieć, że sobotnim
wydarzeniom KDI towarzyszyła kon-
ferencja szkoleniowa KURS (Kreuj –
Uskrzydlaj – Rozwijaj – odnoś Sukces)
zorganizowana przez ZSN UEK, któ-
rej uczestnicy także bawili się na In-
tegracyjnej Imprezie Wiosennej. Po-
nadto, także w ramach KDI, 24 marca
podczas 39. Biegu Kościuszkowskie-
go, odbył się Bieg sztafet studentów
z niepełnosprawnością.
W tym miejscu serdecznie dziękuje-
my wszystkim uczelniom, ich władzom,
jednostkom i pracownikom za zaanga-
żowanie i włączenie się w wydarzenia
VIII KDI, a na kolejną edycję imprezy
zapraszamy już za rok!
mgr Marek Świerad
UEK
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
W 2015 r. Uniwersytet Eko-
nomiczny w Krakowie
obchodzi okrągły Jubi-
leusz 90-lecia. Ale 2015 r.
to również Jubileusz 60-lecia Domu
Studenckiego „Fafik” UEK.
Skąd się wzięła ta nazwa? W latach 50.
redaktor Marian Eile, ówczesny redaktor
naczelny krakowskiego tygodnika „Prze-
krój” otrzymał w prezencie imienino-
wym psa, teriera irlandzkiego, któremu
nadał imię FAFIK. Często zabierał go
do pracy i pewnie dlatego na okładkach
Tygodnika pojawiała się jego podobizna.
Po uzyskaniu zgody redaktora Eile, do-
piero co uruchomiony akademik został
ochrzczony i zaczął funkcjonować jako
Dom Studencki „Fafik”.
Początkowo akademik zamieszkiwa-
li tylko mężczyźni, później skład był już
mieszany. I taka sytuacja pozostała do dziś.
Lata 60. i 70. XX wieku to bujny
rozkwit życia kulturalnego i towarzy-
skiego. Miejscem imprez kulturalnych
w DS „Fafik” była tzw. Sala Imprezowa
w piwnicy budynku, w której mieściło
się do 100 osób. Tu odbywały się wybory
Najmilszej Studentki, Wybory Mistera,
liczne konkursy i dyskoteki. W tej sali
odbywały się także występy zespołów
muzycznych i spotkania ze znanymi
osobistościami. W połowie lat 70. kon-
certowały tu znane zespoły krakow-
skie: Wawele i Wolna Grupa Bukowina.
Na spotkania ze studentami przycho-
dzili znani aktorzy: Jan Nowicki, Jerzy
Stuhr, Leszek Piskorz, a także piłkarze
krakowskiej Wisły: Adam Nawałka, An-
toni Szymanowski, Henryk Maculewicz.
Prężnie działające Rady Mieszkańców
zapraszały na spotkania z lokatorami
Akademika władze Uczelni, ludzi po-
lityki (np. Jerzego Jaskiernię) i kultury .
W kolejnych latach „Fafik” zajmo-
wał czołowe miejsca w Ogólnopolskim
Konkursie Rad Samorządów Domów
Studenckich, a w 1978 r. zdobył w tym
Konkursie I miejsce w Polsce, w kate-
gorii akademików do 500 mieszkańców.
Warto nadmienić, że w tym samym
roku DS „Żaczek” UJ-otu zajął I miej-
sce w Polsce w kategorii akademików
liczących powyżej 500 mieszkańców.
W DS „Fafik” mieszkały osoby, któ-
re po skończeniu studiów zajmowały –
bądź zajmują nadal – ważne stanowi-
ska w życiu naukowym i gospodarczym
naszego kraju. Mieszkańcami Domu
Studenckiego. „Fafik” byli m.in.: prof.
Jerzy Hausner (b. wicepremier i mini-
ster gospodarki, obecnie członek Rady
Polityki Pieniężnej), prof. Roman Nie-
strój (b. rektor UEK), prof. Jan Czekaj
i prof. Stanisław Owsiak (b. członkowie
Rady Polityki Pieniężnej), dr Stanisław
Bisztyga (b. senator ), dr Franciszek Gaik
(b. wiceminister), dr hab. Andrzej Pawlik
(z Uniwersytetu w Kielcach), prof. Ja-
nina Pach (Uniwersytet Pedagogiczny
w Krakowie), Roman Kluska, Rudolf Bo-
rusiewicz (Sekretarz Generalny Związku
Powiatów Polskich), dr hab. Lesław Fijał
(od kilkunastu lat skarbnik Urzędu Mia-
sta Krakowa), prof. Andrzej Szromnik
(b. prorektor UEK), mgr Witold Zych
(wykładowca na AWF-ie w Krakowie)
prof. Kazimierz Zieliński (dziekan Wy-
działu Ekonomii UEK), Tadeusz Dzie-
kan (założyciel i rektor WSEiP w Kiel-
cach), Klemens Budzowski (kanclerz
Akademii Krakowskiej), dr Jan Pamu-
ła (prezes zarządu Portu Lotniczego
w Balicach), Józef Balos (starosta Su-
chej Beskidzkiej), Leszek Papaj (pełno-
mocnik wojewody świętokrzyskiego),
dr Ludwik Hejny, a także pracownicy
naukowi UEK: prof. Kazimierz Górka,
prof. Zygmunt Szymla, prof. Adam Na-
lepka, prof. Stanisław Belniak, prof. Sta-
-
.
nisław Lis, prof. Andrzej Prusek, dr Kazi-
mierz Baścik, prof. Jerzy Kornaś, prof. Ta-
deusz Kudłacz, prof. Tadeusz Sikora,
prof. Czesław Bywalec, prof. Janusz
Czekaj, dr Adam Cygan, prof. Stanisław
Chomątowski, prof. Edward Molendow-
ski, dr Janusz Raganiewicz, prof. Józef
Sala, dr Leszek Strzembicki, prof. Ka-
zimierz Sosenko, prof. Janusz Teczke,
prof. Michał Woźniak, prof. Stanisław
Wydymus, dr Antoni Goryl.
Mieszkańcami DS „Fafik” byli po-
nadto: Jan Bączek, Andrzej Dąbrow-
ski, Wojciech Gach, Józef Szwab, dr Jan
Reszetnik, Jan Sady, Janusz Komorow-
ski, Jerzy Gajda, Edward Derela, Janusz
Wesołowski, Czesław Świstak, Zbigniew
Frączek, Władysław Iskra, Tadeusz Bu-
rzyński, Marian Sewerski, Andrzej Sza-
fruga, Wacław Dziurzyński, Tomasz
Mierzejewski, Alicja Przysucha, Jerzy
Nizioł, Tadeusz Nizioł, Andrzej Strzelczyk,
Roman Najman, Artur Zięba, Piotr Ko-
łak, Kazimierz Blecharski, Marta Kosio-
rowska, Nina Chrościcka, Jerzy Czubak,
Danuta Broda, Gabriel Broda.
Społeczny Komitet Organizacyjny
co kilka lat organizuje Zjazdy Mieszkań-
ców, Waletów i Sympatyków DS „Fafik”.
Do tej pory odbyły się trzy takie zjazdy.
Pierwszy z nich pod patronatem JM Rek-
tora AE prof. Antoniego Fajferka miał
miejsce w 1978 r. w SCK „Pod Jaszczura-
mi”, wzięło w nim udział ponad 250 osób.
Kolejne odbywały się nieregularnie, ale
zawsze w Klubie Pod Jaszczurami.
W 2015 r. Społeczny Komitet Orga-
nizacyjny działający w składzie: Piotr
Drążkiewicz, Artur Zięba, Roman Naj-
man, Janusz Madej, Henryk Kędziora,
Stanisław Bisztyga, Kazimierz Zieliń-
ski i Witold Zych, organizuje IV Zjazd
Mieszkańców, Waletów i Sympatyków
DS „Fafik”. Na prośbę organizatorów
honorowy patronat objął JM Rektor Uni-
wersytetu Ekonomicznego w Krakowie
prof. dr hab. Andrzej Chochół.
Spotkanie to odbędzie się 17 paź-
dziernika 2015 r. w Domu Socjalnym
AGH przy ul. Rejmonta w Krakowie.
Organizatorzy przewidują, że weźmie
w nim udział ok. 200 osób.
Piotr Drążkiewicz
Witold Zych
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Tymczasem od rana pogoda nie
nastrajała i nie przepowiadała
tego, co będzie się działo wie-
czorem. Ulewny deszcz nie prze-
szkadzał jednak Organizatorom, którzy
w pocie czoła dopracowywali wszystkie
szczegóły Koncertu Głównego. Jakby
w nagrodę za ich ciężką pracę, rów-
no o 17:00 nad Krakowem zaświeciło
mocne słońce.
Bo właśnie o tej godzinie na scenie
pojawili się pierwsi artyści – zespół
Sayes! Zwycięzcy tegorocznego Prze-
glądu Kapel Rockowych mieli zaszczyt
rozpocząć Juwenalia UEK 2015, a tak-
że sprawi, aby miejsca pod sceną by-
ło coraz mniej. Zdecydowanie im się
to udało i jesteśmy przekonani, że wy-
stęp na naszej scenie będą wspomina
bardzo dobrze.
Drugim zespołem występującym
tego dnia był Clock Machine. Można
powiedzie, że wytyczał ścieżkę swoim
poprzednikom, ponieważ w 2013 roku
to on wygrał Przegląd Kapel Rockowych.
Świetny kontakt z publicznością oraz
energiczna muzyka sprawiły, że po-
wrót na nasz Uniwersytet nie mógł
być lepszy!
Ten Typ Mes wraz ze swoim live ban-
d’em występowali jako trzecia gwiazda
wieczory. Utwory takie jak „Loveyour-
life” czy „Studio, scena, łóżko” rozbu-
jały publiczność i nie było wątpliwości,
że wszyscy są już dostatecznie rozgrzani,
i czekają na ciąg dalszy.
Po trzecim występie nadszedł czas
na oficjalną część wydarzenia. Prorektor
ds. Kształcenia i Studentów Prof. dr hab.
Krzysztof Surówka pojawił się na scenie,
aby przekazać klucz do bram Uczelni
studentom, klucz złożył na ręce Izabe-
li Zuby Przewodniczącej Parlamentu
Studenckiego. Oprócz tego nastąpiło
wręczenie Pucharu Zmagań Wydzia-
łów zwycięzcom tegorocznej edycji –
Wydziałowi Ekonomii i Stosunków
Międzynarodowych.
Następnie na scenie pojawili się
Fair Weather Friends i jako przed-
stawiciele muzyki elektronicznej byli
najlepszym możliwym wstępem dla
Headliner’a Juwenaliów UEK 2015.
Zespół z Czeladzi idealnie wprowadził
nas w klimat elektronicznych brzmień
i kiedy emocje sięgały zenitu, a Kam-
pus był wypełniony po brzegi, na sce-
nę wkroczyła główna gwiazda tego-
rocznego Koncertu.
Duke Dumont, bo o nim mowa, dał
show, jakiego można było się po nim
spodziewa. Prawie dwugodzinny kon-
cert na najwyższym światowym pozio-
mie to było coś. Hity takie jak „Won’t
look back”, „Need You (100%)” czy
„The Giver” zdecydowanie nie zawio-
dły publiczności. Nic jednak nie mogło
równać się z piosenką „I Got U”, któ-
ra zwieńczała Koncert. Widok ośmiu
tysięcy par rąk w górze idealnie pod-
sumował ogrom pracy, jaki należało
włożyć w przygotowanie tego studenc-
kiego święta.
Oprócz muzycznych występów oczy-
wiście miały miejsce także inne atrakcje.
Największym powodzeniem cieszyły się
Silent Disco oraz Fotobudka. Zdjęcia
i filmy z tych oraz innych niespodzianek
będą pojawiać się tutaj oraz na fanpa-
ge’u Juwenaliów.
Jako Organizatorzy – członkowie
Parlamentu Studenckiego, Niezależne-
go Zrzeszenia Studentów oraz Erasmus
Student Network – mamy nadzieję,
że nie zawiedliśmy niczyich oczekiwań.
Jednocześnie mamy nadzieję, że wszy-
scy bardzo dobrze się bawili i pół roku
pracy nie poszło na marne. Jednocze-
śnie dziękujemy za wszystkie miłe słowa
i do zobaczenia już za rok!
Marcin Sarapata
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
W piątek 20 marca studenci
WISE wyruszyli spod na-
szej uczelni do Jerzmano-
wic, niedaleko Krakowa,
na pierwsze w historii sympozjum WISE.
Po krótkim zapoznaniu się z hotelem roz-
poczęły się zabawy integracyjne dla studen-
tów drugiego i trzeciego roku oraz tutorów.
Dzięki temu wszyscy mogli się lepiej poznać,
dowiedzieć o sobie nowych rzeczy. A świet-
ne prowadzenie tej części przez Wojtka
Florczaka zapewniło dużą dawkę śmiechu.
Sympozjum uroczyście otworzył
prof. dr hab. Aleksy Pocztowski, Prorektor
UEK ds. Nauki, witając wszystkich uczest-
ników. Opowiadał o swoich osobistych do-
świadczeniach w poszukiwaniu autorytetów,
a także przekazał studentom kilka cennych
rad w tej kwestii. Gościem specjalnym Sym-
pozjum był Marszałek Województwa Mało-
polskiego Marek Sowa, który mówił na te-
mat „Autorytety w administracji publicznej”.
Opowiadał on o etapach swojej pracy, o lu-
dziach, którzy byli wzorem i drogowskazem
na Jego drodze, o funkcjonowaniu jednostek
samorządowych, a ponadto bardzo cieka-
wie odpowiadał na pytania publiczności
-
i uczestniczył w żywej dyskusji ze studen-
tami. Kolejny temat – „Tutoring jako nowa
jakość w edukacji wyższej –w poszukiwaniu
autorytetów”, pozwolił nam poznać Prezesa
COLLEGIUM WRATISLAVIENSE Piotra
Czekierdę, pod którego pieczą mogli roz-
winąć się, w trudnej dziedzinie tutoringu,
wszyscy tutorzy WISE. Po zakończonym
panelu, w trakcie krótkiej przerwy, nastą-
piła dalsza część dyskusji; studenci, tutorzy,
a także zaproszeni goście burzliwie debato-
wali nad rolą autorytetów we współczesnym
świecie, a także innymi nurtującymi kwe-
stiami. Panel pierwszego dnia sympozjum,
„Media jako współczesny kreator i promo-
tor autorytetów” wzbudził wiele emocji.
Moderowany był przez dr Agnieszkę Żur
i Pana Piotra Czekierdę. W rolę panelistów
wcielili się Prezes Zarządu Radia Kraków,
Pan Marcin Pulit, redaktor Tygodnika Po-
wszechnego, dr Jarosław Flis oraz Dyrektor
Biura Prasowego Urzędu Miasta Krakowa,
Pan Zbigniew Krzysztyniak. Niezwykle
ciekawa rozmowa o tym, kto w dzisiejszym
świecie medialnym może być autorytetem,
jak wyglądają kulisy dziennikarskiego świata,
a ponadto intrygujące, osobiste historie pa-
nelistów dotyczące poszukiwań mentorów
w życiu, sprowokowały ogromną aktywność
studentów, a także lawinę pytań. Niestety
ograniczony czas, nie pozwolił na zaspoko-
jenie ciekawości publiczności, dlatego dalsza
dyskusja przeniosła się na mniej formalny
grunt – kolację przy grillu. W fantastycznej
atmosferze, studenci wraz z tutorami, pa-
nelistami i wszystkimi gośćmi Sympozjum
kontynuowali debaty do późnych godzin
wieczornych, podczas kolacji w grillowej
chacie Chochołowego Dworu.
Po tak udanym i niezwykle napiętym
harmonogramie dnia pierwszego wszyscy
potrzebowali odpoczynku, aby kolejnego
dnia móc aktywnie uczestniczyć we wszyst-
kich panelach.
Drugi dzień rozpoczął się od panelu
dyskusyjnego „Rola autorytetów w roz-
woju młodych ludzi” prowadzonego przez
prof. dr. hab. Jerzego Mischke. Uczestnikami
dyskusji byli: prof. dr hab. Kazimierz Zie-
liński, prof. dr hab. Jerzy Kornaś, prof. UEK
dr hab. Edward Molendowski i prof. UEK
dr hab. Jacek Klich. Rozmawiając między
sobą i z nami, nasi profesorowie dzielili
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
się swoimi wspomnieniami i refleksja-
mi na temat autorytetów kiedyś i dzisiaj.
Po panelu miało miejsce rozstrzygnięcie
konkursu na najlepszy esej tutorski „Satys-
fakcja z pracy należy tylko do ambitnych”,
który wygrała Anna Hałas, studentka III
roku WISE. Pani Anna postawiła tezę,
że to odwaga osobista moderuje wpływ
ambicji na satysfakcję. Kolejnym punktem
programu drugiego dnia były dyskusje
panelowe z tematem przewodnim „Jak
osiągnąć i utrzymać satysfakcję z pracy?”
podzielone na trzy części. Pierwsza, prowa-
dzona przez Michała Sowę i Marcina Ko-
nopkę została poświęcona polityce. Swoją
opinią na temat satysfakcji w tej dziedzi-
nie podzielili się poseł na Sejm RP Łukasz
Gibała oraz Radny miasta Tarnowa Jakub
Kwaśny. Natomias druga część dyskusji do-
tyczyła satysfakcji z pracy przedsiębiorców.
Na pytania zadawane przez moderatorów
dyskusji Olgi Pajor i Witolda Kozłowskie-
go odpowiadali Łukasz Kaliciński (Prezes
NOTJUSTSHOP) oraz Leszek Zieliński
(Prezes BIURO PROMO). Ostatni panel
przybliżył opinie na temat satysfakcji z pracy
w korporacji. Prelegentami tej części dys-
kusji prowadzonej przez Annę Mirzyńską
i Wojciecha Florczaka byli: Aneta Wrzesień
(HR Menedżer Phillip Morris), Adam Fili-
pek (Wicedyrektor IT ArcelorMittal) oraz
Andrzej Wąs (Senior Consultant IFS PO-
LAND). Po zakończeniu paneli studenci
WISE bardzo chętnie zadawali pytania pre-
legentom i wyrażali swoje zdanie. Później
miał miejsce panel dyskusyjny pt. „Polska
to atrakcyjne miejsce pracy – to tutaj są moż-
liwości” prowadzony przez Marię Kowal.
Prelegentami panelu byli studenci WISE,
finaliści konkursu stażowego: Wojciech
Florczak, Oskar Kosch i Witold Kozłowski.
Po dyskusji miało miejsce rozstrzygnięcie
konkursu stażowego Philip Morris Inter-
national, którego laureatem został Witold
Kozłowski. Na zakończenie wystąpił gość
specjalny, konsultant biznesu – dr Jerzy
Kołodziej, Wiceprezes Zarządu Business
Potential Discovery z bardzo ciekawym
tematem „Czego nie uczą w szkole, a co jest
potrzebne w pracy”. W czasie przemówie-
nia podzielił się ze słuchaczami swoimi
licznymi doświadczeniami z pracy z róż-
nymi firmami i w różnych częściach świata.
Na koniec poprosił wszystkich uczestników
Sympozjum o zadanie pytania na kartecz-
kach i odpowiedział na kilka z nich.
Osoby uczestniczące w I Sympozjum
WISE oprócz pozyskania ogromnych po-
kładów wiedzy, mogły także nabyć liczne
cenne kontakty i otrzymać przydatne rady.
Zwieńczeniem drugiego dnia były rozmowy
przy stolikach kariery, dzięki którym studen-
ci mogli porozmawiać z przedsiębiorcami,
menedżerami i pracownikami naukowy-
mi naszej Uczelni o kształtowaniu kariery
zawodowej, perspektywach zawodowych
w danych sektorach i rozwoju osobistym.
Ta nowa formuła spotkań studentów z pro-
fesjonalistami okazała się cenna zarówno
dla jednych, jak i drugich.
Na koniec, w imieniu studentów WISE,
dziękujemy przede wszystkim naszym tu-
torom: dr Agnieszce Żur z Katedry Przed-
siębiorczości i Innowacji, dr. Łukaszowi
Danelowi z Katedry Nauk Politycznych,
mgr. Jakubowi Kwaśnemu z Katedry Mię-
dzynarodowych Stosunków Gospodarczych
i prof. UEK dr. hab. Jackowi Klichowi z Ka-
tedry Gospodarki i Administracji Publicz-
nej, a także Fundacji Gospodarki i Admi-
nistracji Publicznej, wszystkim sponsorom
i oczywiście naszym kolegom i koleżankom
z WISE aktywnie zaangażowanym w or-
ganizację Sympozjum.
I Sympozjum WISE było niezwykle inte-
resującym doświadczeniem dla wszystkich.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne sym-
pozjum w przyszłym roku akademickim!
Olga Pajor
Justyna Tomala
Możliwość debatowania,
ustalania wspólnej mię-
dzynarodowej koalicji
i rozwiązywanie bieżących
problemów świata, tak spodobała się
młodzieży, że niedługo później swo-
je edycje miały już uniwersytety Ligii
Bluszczowej i prestiżowe uniwersytety
Europy takie jak University of Oxford.
Podkreślić trzeba, że niezależnie od kra-
ju, w którym konferencja się odbywa,
oficjalnym językiem debat jest język an-
gielski. W Polsce po raz pierwszy MUN
został zorganizowany w 1991 roku w Go-
rzowie Wielkopolskim. Do 2015 roku
w Polsce wszystkie największe miasta
miały przynajmniej jedną swoją edycję.
Niemniej w Krakowie nie było jeszcze
ani jednej oficjalnej konferencji MUN.
Koło Naukowe Studiów Europej-
skich „UNIVERSUM” działające przy
Uniwersytecie Ekonomicznym w Kra-
kowie postanowiło wykorzystać tę lukę
i zorganizować pierwsze oficjalne symu-
lacje obrad ONZ w Krakowie. Ponadto
w Polsce było do tej pory około 10 edycji,
ale żadne nie dawały możliwości spo-
tkania się studentów i uczniów liceów
razem, i obradowania ramię w ramię.
Organizatorzy krakowskiej edycji zoba-
czyli w tej luce szansę, którą następnie
wykorzystali. W czasie wielu miesięcy
przygotowań, organizatorzy opraco-
wali 6 tematów, nad którymi obrado-
wać miało 6 różnych komitetów oraz
wybrali The Secretartiat, w którego
skład wchodzili uczniowie i studenci
z Krakowa, Warszawy i Szczecina – wie-
lokrotni uczestnicy konferencji MUN
w całej Europie. Na jego czele w roli
Secretary General stanęła Aleksandra
Binduga, jej zastępcą została Joanna
Bomba, natomiast w rolę President of
the General Assembly wcieliła się Ka-
tarzyna Kipek. Ich działania natomiast
Cracow Model United Nations (KrakMUN)
.
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
koordynowała Prezes „UNIWERSUM”
Katarzyna Hronowska. Członkowie
Koła Naukowego w pół roku stwo-
rzyli konferencję, która przyciągnęła
uczniów nie tylko polskich, ale i za-
granicznych liceów i uczelni. Dnia 27
maja 2015 w Sali Senackiej do wspól-
nego debatowania zasiedli uczniowie
liceów zajmujących pierwsze miejsca
w rankingu „Perspektyw”, licealiści z Fy-
ling Hall School w Whitby czy Queen
Ethelburga's w Yorku, studenci Uni-
wersytetu Ekonomicznego w Krakowie
i Poznaniu, Szkoły Głównej Handlowej
i ich rówieśnicy z University College
London, London School of Economics
oraz European University Viadrina.
Obrady zaczęły się Zgromadzeniem
Ogólnym, na którym przedstawiciele
organizatorów oraz zaproszeni goście
wygłosili przemowy. Kiedy prodziekan
prof. UEK dr hab. Krzysztof Broński
oficjalnie ogłosił rozpoczęcie obrad,
delegaci wcielający się w rolę przed-
stawicieli krajów członkowskich ONZ
wygłosili mowy prezentujące ich stano-
wiska w temacie imigrantów i uchodź-
ców (czyli temacie głównym KrakMUN).
Następnie rozeszli się do sal swoich
komitetów, w których opracowywa-
li rezolucje do problemów wcześniej
wybranych przez organizatorów. I tak
Rada Bezpieczeństwa tworzyła koalicję
przeciw Państwu Islamskiemu. Tu wy-
pracowanie rezolucji komplikował, a za-
razem uatrakcyjniał fakt, że przeciwko
krajom takim jak Stany Zjednoczone,
Wielka Brytania czy Francja stanęli
reprezentaci Syrii i Libanu, wspierani
przez Koreę Północną, Chiny i Rosję.
Kolejnym z komitetów była Światowa
Organizacja Zdrowia. Przed delega-
tami z tego komitetu stało wyzwanie
przedyskutowania tematu, jakim by-
ło zapobieganie chorobom w czasach
wzmożonej migracji. W Radzie Społecz-
nej delegaci zmagali się z problemem
edukacji w obozach dla uchodźców,
a w Radzie Gospodarczej debatowano
nad pomocą finansową dla uchodźców
z Syrii. Komitet Praw Człowieka zajął
się natomiast osobami szukającymi azy-
lu i ich prawami. Ostatni był komitet
imitujący Międzynarodowy Trybunał
Karny. Jest to jeden z ciekawszych ko-
mitetów, ponieważ delegaci nie wcielają
się w rolę przedstawicieli krajów, lecz
sędziów, adwokatów, prokuratorów,
świadków, oskarżycieli i oskarżonego.
W czasie KrakMUN Trybunał sądził
George’a W. Busha za zbrodnie wojenne
i niehumanitarne traktowanie więźniów.
Drugiego dnia konferencji wszystkie ko-
mitety wypracowały rezolucje oraz zma-
gały się z kryzysami przygotowanymi
przez opiekunów komitetów zwanymi
Chairami. Natomiast Międzynarodowy
Trybunał Karny po przesłuchaniu osób
odgrywających rolę więźniów Guanta-
namo, byłego szefa CIA, wiceprezydenta
USA Dicka Cheney‘a oraz samego Bu-
sha, uznał oskarżonego za niewinnego
zarzucanych mu czynów. Ostatniego
dnia odbyło się Zgromadzenie Walne,
na którym reprezentanci komitetów
prezentowali wypracowane rezolucje.
Delegaci mieli możliwość wygłoszenia
mowy popierającej lub przeciwnej roz-
wiązaniu w nim proponowanemu. Warte
podkreślenia jest również to, że apro-
batę zyskały wszystkie rezolucje z wy-
jątkiem jednej.
Po oficjalnej części Zgromadzenia
Walnego nadeszła pora na wręczenie
nagród osobom uznanym za Best De-
legate i Honorary Mentioned. Secre-
tary General po zwizytowaniu wszyst-
kich komitetów w czasie ich obrad wraz
z Chairami wybrała po jednej osobie
z każdego komitetu, która najbardziej
się wyróżniała i miała największy wkład
w wypracowanie rezolucji. Jako że poziom
był bardzo wyrównany, w niektórych
komitetach różnice między delegatami
były niewielkie i w takich przypadkach
przyznano również nagrodę Honorary
Mentioned. Jednak symulacje obrad ONZ
to nie tylko debatowanie. W czasie kon-
ferencji odbyły się dwa spotkania towa-
rzyskie w jednych z najlepszych klubów
w Krakowie. Delegaci mieli dzięki temu
szansę na integrację i dobrą zabawę mię-
dzy debatami. W pracę nad tegoroczną
konferencją zaangażowanych było 40
osób, którym z tego miejsca chciałabym
bardzo podziękować.
Przygotowania do następnej edycji
już ruszyły. W czerwcu odbędzie się
głosowanie na nowych członków The
Secretariat, a KrakMUN team już za-
stanawia się nad nowymi komitetami
oraz atrakcjami dla przyszłych delega-
tów. Wszystkich zainteresowanych za-
chęcamy do odwiedzenia naszej strony
(krakmun.com.pl) bądź Facebooka:
Cracow Model United Nations.
Aleksandra Binduga
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
We wtorek 14 kwietnia na-
stąpiło oficjalne otwarcie
Festiwalu. Nasi Honorowi
Goście, pani prodziekan
Wydziału Zarządzania prof. dr hab. Re-
nata Oczkowska oraz pan prof. UEK An-
drzej Jaki, wygłosili krótkie przemówienia,
w których zgodnie podkreślali, jak ważna
jest dodatkowa praca studentów nad roz-
wojem ich wiedzy i umiejętności.
Podczas ceremonii otwarcia studenci
mieli okazję wysłuchać referatu mgr Moni-
ki Trętki – doktorantki czynnie działającej
w Kole Naukowym Controllingu i Finansów.
Pani Trętka podczas wykładu pt. „Koszty po-
noszone przez pracodawców z tytułu niepeł-
nosprawności pracowników" w interesujący
sposób podjęła tematykę zatrudnienia osób
niepełnosprawnych w przedsiębiorstwie
i związaną z nim problematykę finansową.
Następnie pani Monika Zakrzewska
z firmy Provident, w pierwszy dzień Fe-
stiwalu, wzbogaciła wiedzę uczestników
dotyczącą lobbingu. Podczas wykładu
pt. „Co knują lobbyści?" słuchacze do-
wiedzieli się, jak w praktyce wygląda
praca lobbysty.
Kolejnym prelegentem był specjalista
z firmy IBM, pan Adrian Turek, któ-
ry opowiedział, z jakimi problemami,
i Finansów 2015
w zakresie obsługi klienta zagranicznego,
zmagają się międzynarodowe korporacje.
Ostatnim punktem pierwszego dnia
były warsztaty przeprowadzone przez
pana Roberta Rojka z krakowskiego
klubu EuroCash. Uczestniczy tych zajęć
mieli okazję zagrać w interaktywną grę
Eurocash, która w przystępny sposób
ukazuje realia polskiego rynku i uczy, jak
skutecznie zarządzać swoimi finansami,
aby osiągać wymarzony cel.
Drugi dzień Festiwalu rozpoczęło
szkolenie w języku angielskim, popro-
wadzone przez specjalistów z firmy In-
ternational Paper. Podczas warsztatów
uczestnicy rozwiązywali case study –
ucząc się analizy sytuacji finansowej
firmy poprzez analizę sprawozdań fi-
nansowych, określali m.in. zdolność
kredytową przedsiębiorstw.
Kolejnym punktem Festiwalu Control-
lingu i Finansów była prelekcja na temat
praktyk KYC i AML. Słuchacze dowiedzieli
się, jak wygląda praca z klientami z całego
świata w jednym z największych banków
inwestycyjnych. Specjalistki z firmy UBS,
pani Patrycja Trzcina i pani Edyta Uriasz,
przedstawiły autentyczne przykłady pre-
zentujące różnice kulturowe klientów
z różnych obszarów ekonomicznych.
Jednocześnie odbywały się warsztaty
poprowadzone przez korporację AON,
w trakcie których uczestniczy dowiedzieli
się, jak wygląda praca w tej firmie oraz
zapoznali się z krótką historią przedsię-
biorstwa. Na koniec szkolenia uczest-
niczy mieli okazję rozwiązać zadanie
dotyczące analizy finansowej.
Ostatni wykład w ramach Festiwalu
dotyczył audytu. Renoma firmy Deloitte
przyciągnęła znaczącą liczbę słuchaczy,
dzięki czemu wielu studentów Uniwer-
sytetu Ekonomicznego dowiedziało, się
jak wygląda „Dzień w Audycie". Wykład
wygłosił pan Tomasz Dorocki.
Zwieńczeniem Festiwalu Controllingu
i Finansów była debata oxfordzka na te-
mat „Controlling w XXI wieku – pod-
stawa czy dodatek?" przeprowadzona
w Klubie Grota 2. Gośćmi honorowymi
byli: pan Marcin Kowalski z firmy Arch-
man, pan dr Janusz Nesterak reprezen-
tujący Krakowską Szkołę Controllingu
oraz doktorzy z Uniwersytetu Ekono-
micznego – dr Piotr Litwa, reprezentant
Katedry Ekonomiki i Organizacji Przed-
siębiorstw oraz dr Marcin Jędrzejczyk,
przedstawiciel Katedry Rachunkowo-
ści. Nieoczekiwanie widownia uznała,
że obecnie controlling wciąż stanowi
dodatek do efektywnego zarządzania
finansami przedsiębiorstwa.
Koło Naukowe Controllingu i Fi-
nansów składa podziękowania: wszyst-
kim przedstawicielom wyżej wymie-
nionych firm za czynne uczestnictwo
oraz prof. UEK dr. hab. inż. Andrzejowi
Chochółowi – Rektorowi Uniwersyte-
tu Ekonomicznego w Krakowie, Mini-
sterstwu Finansów, Komisji Nadzoru
Finansowego oraz Narodowemu Ban-
kowi Polskiemu za objęcie Patronatu
Honorowego.
Podziękowania składamy portalowi
dlaStudenta.pl oraz „Kurierowi UEK”
za oprawę medialną. Ponadto dziękuje-
my partnerom Festiwalu, którymi byli:
Parlament Studencki UEK, Squash4You,
Mural, Bar kawka i mleczko, Gospoda
Krakowska, CopyLandia, Klub Grota 2,
Duo Gastro, Atlantic Club.
Dziękujemy także wszystkim pracow-
nikom dydaktycznym i studentom, któ-
rzy byli zaangażowani w to wydarzenie.
Mamy nadzieję, że zaobaczymy Was
na przyszłorocznej, już 5., edycji Festi-
walu. Do zobaczenia!
Adrianna Pochroń
koordynator FCIF 2015
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Spotkanie „Rumunia postkomuni-
styczna – społeczeństwo i gospo-
darka” odbyło się 25 marca na kam-
pusie Uniwersytetu Ekonomiczne-
go w Krakowie. Gościem wydarzenia był
dr hab. Kazimierz Jurczak, pracownik na-
ukowo-dydaktyczny Instytutu Filologii Ro-
mańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz
Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu
Warszawskiego, który w latach 1995-2001
pełnił funkcję kierownika Wydziału Kon-
sularnego Ambasady RP w Bukareszcie.
Seminarium otworzył Dziekan Wy-
działu Ekonomii i Stosunków Między-
narodowych prof. dr hab. Kazimierz
Zieliński, który powitał prelegenta oraz
wszystkich przybyłych gości. Następnie
głos zabrała dr Karolina Kotulewicz (Ka-
tedra Nauk Politycznych UEK), która
poprowadziła spotkanie. Później dr hab.
Kazimierz Jurczak, któremu został odda-
ny głos powiedział, że Rumunię należy
zaliczyć do krajów wschodnich ze wzglę-
du na jej historię i komunizm. Następnie
opowiedział o losach Rumunii podczas
kadencji poszczególnych prezydentów.
Najwięcej uwagi poświęcił obecnemu
prezydentowi – Klausowi Iohannisowi,
który z pochodzenia jest… Niemcem.
Jest to precedens w tym państwie. We-
dług naszego gościa świadczy to o sła-
bości rumuńskiej sceny politycznej,
na której wydarzenia zmieniają się jak
w kalejdoskopie. Ostatnie kilka lat było
bardzo trudnych. Nie dość, że kryzys
finansowy z lat 2008-2009 odcisnął
swoje piętno na tym kraju, to wystąpi-
ło także zjawisko trudnej kohabitacji,
które dodatkowo nadszarpnęło pozycję
Rumunii na arenie międzynarodowej.
Najpoważniejsza sytuacja konfliktowa
miała miejsce w 2012 r., kiedy to próbo-
.
Justyna Tomala
wano odwołać urzędującego prezydenta.
Traian Băsescu, oskarżany o naruszanie
konstytucji, został zawieszony w swoich
obowiązkach przez parlament, ale Sąd
Konstytucyjny przywrócił go na stano-
wisko. Wewnętrzny kryzys rozpoczął
się od dążenia Băsescu do odwołania
premiera Victora Ponty, który został
oskarżony w tym czasie o plagiat swojej
pracy doktorskiej, a także zaburzenie
porządku konstytucyjnego w kwestii
wyjazdu na szczyt UE. Być może wynik
wyborów prezydenckich z października
2014 r. nie był przypadkowy i Rumuni
po latach przepychanek chcieli stabil-
nych, bezkonfliktowych rządów. Prezy-
dent Iohannis w czasie swojej kadencji
zamierza skupić się na kwestiach gospo-
darczych, walce z korupcją i utrzyma-
niu prozachodniego kursu w polityce
zagranicznej. Co warto podkreślić, Klaus
Iohannis postarał się już o ożywienie
stosunków bilateralnych z Niemcami.
W przeciwieństwie do Traiana Băse-
scu nie głosi haseł zjednoczeniowych
w przypadku relacji z Mołdawią i po-
wstrzymuje się od ostrej retoryki w kie-
runku Moskwy.
Pod koniec spotkania w czasie dysku-
sji z publicznością padło kilka ciekawych
pytań, m.in. dotyczących ostatniej wizy-
ty nowego prezydenta Rumunii Klausa
Iohannisa. Wizyta ta niewiele wniosła
do wzajemnych relacji. Przyczyną ta-
kiego stanu rzeczy była najprawdopo-
dobniej sztywność obu prezydentów.
Aczkolwiek, co warto podkreślić, o ile
współpraca międzyrządowa jest bardzo
dobra, to na szczeblu samorządowym
relacje polsko-rumuńskie rozwijają się
znakomicie. Nie obyło się również od py-
tań kontrowersyjnych, jak np. o kwestie
Cyganów, którzy są często utożsamiani
z Rumunami, co jest błędem i prowadzi
do wielu nieporozumień. Prawdopo-
dobnie ma to związek z powszechnym
generalizowaniem problemu. Jedno-
cześnie należy zaznaczyć, że kwestia
Romów to nie tylko problem Rumunii,
ale także Węgier, Słowacji czy Czech.
Celem wydarzenia było przybliżenie
zagadnień dotyczących polityki we-
wnętrznej, sytuacji gospodarczej i kwe-
stii społecznych w Rumunii oraz próba
zerwania ze stereotypowym myśleniem
o tym kraju. Zorganizowanie tego spo-
tkania miało również na celu promowa-
nie kierunku Stosunki Międzynarodowe
i specjalizacji Studia Wschodnie.
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Pan Ambasador specjalnie
na to wydarzenie przygotował
wykład w języku polskim pt.
„Uzbekistan – uwarunkowania
polityczne i perspektywy współpracy
dla Polski i Europy”, w którym przy-
bliżył wszystkim zebranym obraz swo-
jego państwa.
Przemówienie JE Ambasadora
Uzbekistanu zostało poprzedzone ofi-
cjalnym otwarciem spotkania ze strony
władz naszej uczelni. Pan Ambasador
rozpoczął swój wykład od przekazania
licznie zgromadzonym słuchaczom pod-
stawowych danych o położeniu Uzbeki-
stanu w Azji Centralnej oraz o klimacie
panującym w tym 31-milionowym kraju.
Jednakże głównymi tematami, wokół
których toczyło się to wydarzenie były,
wybory prezydenckie mające się odbyć
w dniu 29 marca 2015 roku oraz proces
przemian na terytorium tego azjatyc-
kiego państwa, po opuszczeniu struk-
tur Związku Radzieckiego i uzyskaniu
niepodległości 31 sierpnia 1991 roku.
Od wybicia się na niepodległość, Uzbe-
kistan jest podzielony administracyjnie
na 12 wilajetów oraz na republikę auto-
nomiczną – Karakapałcję. Od momentu
zainicjowania przemian w Uzbekista-
nie prezydent Karimov był głównym
orędownikiem zmian gospodarczych.
Ustalono, że od tej pory gospodarka
państwa będzie miała priorytet nad
jego polityką i od roku 1991 wdrażana
jest koncepcja społecznej gospodarki
rynkowej. Dzięki licznym reformom
mającym na celu wprowadzenie pry-
matu prawa w Uzbekistanie i całkowi-
te uwolnieniu gospodarki tego kraju,
Uzbekistan osiągnął na przestrzeni
ostatnich 10 lat wzrost PKB o średnio
8% w skali roku. Z kolei PKB per capita
w tym samym czasu zwiększył się nawet
8,4 razy w skali jednego roku. Swój suk-
ces gospodarczy w ostatniej dekadzie
Uzbekistan zawdzięcza w dużej mierze
licznym ulgom, jakie posiadają małe
i prywatne uzbeckie przedsiębiorstwa,
niską stawką podatku dochodowego
na poziomie 8% oraz licznym inwe-
stycjom zagranicznych korporacji. Jest
on atrakcyjny dla inwestorów z powo-
du dużych zasobów m.in. złota, uranu
czy też miedzi. Ogromne pokłady gazu
ziemnego są głównie eksportowane
przez Uzbekistan do Europy oraz Chin.
Na zakończenie swojego wykładu JE Am-
basador Nazarov wspomniał o rozbudo-
wie szkolnictwa wyższego w Uzbekistanie
polityczne i perspektywy
na wzór zachodni. W dniu dzisiejszym
na terytorium tego państwa funkcjonuje
65 uczelni wyższych, a studiujący na nich
młodzi ludzie mają możliwość na wyjazdy
na zagraniczne programy wymian studenc-
kich. Ostatnim punktem spotkania było
zadawanie pytań przez zgromadzonych
w sali słuchaczy, na które Pan Ambasador
wyczerpująco odpowiadał.
Spotkanie cieszyło się dużym zainte-
resowaniem wśród pracowników i stu-
dentów Uniwersytetu Ekonomicznego
w Krakowie oraz Uzbeków mieszkają-
cych w Krakowie. Ciekawostką jest fakt,
że większość przybyłych na semina-
rium słuchaczy mogła po raz pierwszy
w życiu usłyszeć język uzbecki, gdyż
Pan Ambasador przywitał się w swo-
im języku ojczystym. Największą za-
letą wydarzenia był temat przewodni,
ponieważ był czymś nowym dla więk-
szości słuchaczy. Niestety w Polsce
niewiele uwagi poświęca się państwom
członkowskim Wspólnoty Niepodle-
głych Państw. Jedynym wyjątkiem jest
Federacja Rosyjska. Z kolei republiki
Azji Centralnej, pomimo stosunkowo
krótkiej państwowości, zyskują coraz
większe znaczenie i uznanie na arenie
międzynarodowej. Uzbekistan, obok
Kazachstanu, ma największy potencjał
gospodarczy w regionie. Znany jest
przede wszystkim z uprawy bawełny
i olbrzymich złóż surowcowych (wy-
dobywa się tam m.in. gaz ziemny, zło-
to, miedź, czy uran). Co ciekawe kraj
ten jest samowystarczalny w produkcji
energii elektrycznej, co więcej nadmiar
energii eksportuje do krajów ościen-
nych. Bardzo pozytywnym akcentem,
który zakończył spotkanie z Ambasa-
dorem Uzbekistanu, było stwierdzenie,
że ów kraj pragnie poszerzyć swoją
współpracę z Polską i jest zainteresowa-
ny zwiększeniem wymiany handlowej
pomiędzy oboma krajami.
Wydaje się, że przeszkodą w rozwo-
ju tego kraju w niedalekiej przyszłości
mogą być kwestie polityczne. Od ogło-
szenia niepodległości 1 września 1991 r.
na czele republiki stoi Islom Karimov,
który sprawuje nie do końca demokra-
tyczne rządy, delikatnie rzecz ujmując.
Był oskarżany m.in. o łamanie praw
człowieka. Ponadto należy zadać so-
bie pytanie, czy społeczeństwo uzbec-
kie, będące tak odmienne kulturowo
od państw europejskich, jest gotowe
na demokratyzację życia publicznego
w swoim kraju i czy w ogóle jej chce.
W najbliższej przyszłości nie zanosi
się zmianę przywódcy. 29 marca br.
w Uzbekistanie odbyły się wybory pre-
zydenckie, które zdecydowanie wygrał
Karimov, uzyskując poparcie na po-
ziomie 90.13%. Inną kwestią pozostaje
Szanghajska Organizacja Współpracy,
której Uzbekistan jest członkiem. Nie
ma co ukrywać, że w ramach tej orga-
nizacji zdecydowanie dominują dwa
kraje członkowskie – Chińska Repu-
blika Ludowa i Federacja Rosyjska.
Każde z nich ma inną wizję rozwoju
organizacji. Pekin tradycyjnie stawia
na gospodarkę, z kolei Moskwa kładzie
zdecydowany nacisk na rozwój potencja-
łu militarnego. W pewnym momencie
Taszkient będzie musiał zdecydować,
którą drogą powinien podążać.
Zbieranie danych zakończono pod
koniec 2013 roku. Łącznie wyodręb-
niono wypełnionych przez responden-
tów z przedsiębiorstw zatrudniających
przynajmniej 50 pracowników 422 kwe-
stionariusze i one stanowiły podstawę
niniejszego raportu.
Zachęcam wszystkich do zapoznania
się z wynikami.
Krzysztof Pietras
Justyna Tomala
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
P rzedstawicielami naszego Uniwer-
sytetu byli członkowie KN Rozwoju
Osobistego i KN Personalni. Opieku-
nem była pani prof. dr hab. Renata
Oczkowska – kierownik wyżej wymienionej
katedry. Tematem seminarium było opra-
cowanie strategii wejścia na polski rynek
niemieckiej firmy BIONADE GmbH.
Nasza podróż rozpoczęła się już w nie-
dzielę na dworcu autobusowym w Krakowie.
Po długiej podróży do Fuldy zostaliśmy
przywitani przez prof. dr. L.H. Schminke.
Po chwili odpoczynku, już na Uniwersytecie,
miało miejsce pierwsze spotkanie. Po przy-
witaniu przez opiekunów, zapoznaliśmy się
z pierwszymi informacjami o BIONADE
GmbH oraz zostaliśmy podzieleni na trzy
międzynarodowe grupy – łącznie w projekcie
wzięło udział siedmioro studentów z Uni-
wersytetu Ekonomicznego i dwanaścioro
studentów z Hochschulde Fulda.
BIONADE to firma produkująca gazo-
wany napój bezalkoholowy o wyjątkowym
organicznym składzie. Jest to pierwsza bez-
alkoholowa lemoniada, która produkowa-
na jest nie poprzez mieszanie składników,
a analogicznie do procesu produkcji piwa –
warzona. Na rynku niemieckim BIONADE
istnieje od 1999 roku, sukcesywnie zdoby-
wając coraz to większą popularność i uzna-
nie konsumentów za swój niepowtarzalny
smak i unikalny proces produkcji. Natomiast
na polskim rynku trudno znaleźć jakikolwiek
porównywalny w smaku napój.
Przez 4 dni pracowaliśmy w grupach nad
przygotowaniem strategii wejścia na polski
rynek. W grupach sporządziliśmy analizy
obydwu rynków (niemieckiego i polskiego)
oraz na podstawie analiz sformułowaliśmy
zalecenia, na podstawie których ekspansja
mogłaby zostać przeprowadzona. W czwarty
dzień seminarium wybraliśmy się do siedziby
BIONADE w Ostheim vor der Rhon. Tam
też zaprezentowaliśmy efekty naszej pracy
przd specjalistami z działów marketingu oraz
rozwoju. Mieliśmy też możliwość dokładnie
poznać proces produkcji tego napoju oraz
historię całego przedsiębiorstwa. Po powro-
cie do Fuldy gospodarze zaprosili polskich
studentów na oficjalną kolację, wieńczącą
cztery dni międzynarodowej współpracy.
Podczas całego seminarium nie zabrakło
integracyjnych spotkań oraz wspólnych
wycieczek – takich jak zwiedzanie baroko-
wego miasta Fulda, wraz z monumentalną
katedrą z VIII wieku, czy wizyty w pereł-
ce tej części Niemiec – Zamku Fasanerie.
Mogliśmy w niej zobaczyć wnętrza pełne
obrazów i wyposażenia sprzed wielu lat,
zabytkową porcelanę (również tę antyczną)
oraz ogromną karocę.
W ostatni dzień pobytu w Niemczech nasi
studenci wybrali się w podróż do Frankfur-
tu, w którym koledzy z Niemiec, pokazali
wiele wartych uwagi i godnych zapamiętania
miejsc, zarówno tych związanych z kulturą
jak i z finansami, bo przecież trzeba pamiętać,
że Frankfurt jest jednym z najważniejszych
ośrodków finansowych na świecie.
Po kilku dniach spędzonych w Fuldzie
przyszedł czas na powrót do Polski. A my już
przygotowujemy program dla studentów
z Niemiec, którzy odwiedzą Kraków w ko-
lejnym roku akademickim.
Aleksandra Baczyńska
Magdalena Sławniak
N asza uczelnia się zmienia –
a na przestrzeni lat tych zmian
było bardzo dużo. Przez mury
Uczelni przewinęły się tysiące
studentów. Zmienia się także Parlament Stu-
dencki, który w tym roku przeszedł znaczne
zmiany organizacyjne, w tym najważniejszą –
zmianę terminu wyborów do Studenckich
Rad Wydziałów, a wszystko po to, aby lepiej
dbać o interesy studentów UEK.
To była niezwykle pracowita kadencja.
W ciągu pół roku parlament zmienił re-
gulamin i ordynację wyborczą, stawiając
na przejrzyste zasady i konkretne recepty
na wiele bolączek, jakie sprawiał poprzed-
ni regulamin. Zmieniła się także ordynacja
wyborcza, a w niej najważniejsza sprawa –
termin wyborów, które zostały przeniesione
z listopada na kwiecień. To bardzo ważne
z perspektywy samorządu i studentów, bo-
wiem głosowanie na wiosnę umożliwia ak-
tywny start działalności wraz z rozpoczęciem
nowego roku akademickiego.
Ale zmiana regulaminu to nie jedyny
cel, jaki wyznaczył sobie Zarząd PSUEK
na ten rok. Wśród najważniejszych zadań
i osiągnięć samorządu studenckiego w ka-
dencji 2014/2015 było położenie większego
nacisku na sprawy dydaktyczne i socjalne.
Czy się udało? Rosnące zainteresowanie
i liczba pytań od studentów mówią same
za siebie, a popularność takich projektów,
jak „Pogotowie Sesyjne” czy „Pogotowie
Studenckie” jest znakiem, że wszystko idzie
we właściwym kierunku.
Samorząd studencki może niektórym
kojarzyć się z biurokratyczną organiza-
cją, której zadania są ściśle określone i nie
ma w nich nic fascynującego. Rzeczywistość
jest jednak inna. PSUEK to liczne projekty
i imprezy, w których studenci chętnie biorą
udział. Frekwencją mógłby pochwalić się
niejeden organizator, który robi to zarob-
kowo. Sztandarowym przykładem są Juwe-
nalia UEK, które od lat przyciągają rzesze
studentów, pragnących świetnej zabawy,
by wkrótce potem móc przygotowywać się
do sesji. Co roku masa osób bierze udział
w „Bezpiecznej Uczelni”, otrzymujemy setki
zgłoszeń na „Mosty Ekonomiczne”, a „Świe-
Żak” cieszy się dużym zainteresowaniem
osób, które dopiero zaczynają studia.
…spotykamy się w zaUEKu. Ulubiony
klub studencki, prowadzony przez Stowa-
rzyszenie Parlamentu Studenckiego Uni-
wersytetu Ekonomicznego w Krakowie
cieszy się ogromną popularnością wśród
żaków naszej uczelni. Nic dziwnego – zaUEK
to przede wszystkim znakomita atmosfera,
dobra kawa i idealne miejsce do spotkań
w przerwie między zajęciami. Niewiele jest
miejsc na kampusie, które cieszą się podob-
ną popularnością. To nasza duma i miejsce,
do którego chętnie wracamy po dniu inten-
sywnej nauki i ciężkiej pracy.
studentów
I wcale nie chodzi o drużynę piłkarską.
Członkowie SRW i PSUEK nie tylko poma-
gają studentom w trudnych przypadkach, ale
również reprezentują ich przed władzami
uczelni. Samorząd studencki ma bowiem
20% mandatów w radach wydziałów i senacie,
a także komisjach senackich, dyscyplinarnych
i socjalnych. Mamy realny wpływ na losy
naszej uczelni i prawo głosu tam, gdzie jest
on potrzebny. Jesteśmy przedstawicielami
najliczniejszej grupy na uczelni i musimy
ją godnie reprezentować.
Nie musisz czekać do wyborów i prze-
bijać się przed trudy kampanii wyborczej –
prowadzimy wiele interesujących projektów,
do których potrzebujemy wolontariuszy.
Prowadzimy nabór w ciągu całego roku aka-
demickiego, więc jeśli chcesz wziąć udział
w konkretnym projekcie, zgłoś się do nas.
A jeśli spodoba Ci się z nami, możesz wziąć
udział w wyborach i zostać pełnoprawnym
członkiem PSUEK i dołączyć do zgranego
zespołu, który codziennie pracuje na rzecz
studentów.
studentów
Biura parlamentu nigdy nie są puste. Jeśli
masz pytanie, problem lub chcesz się w coś
zaangażować – przyjdź do nas. Centrum
Obsługi Studentów ma dyżury od ponie-
działku do piątku, a jeśli masz pilną spra-
wę – zawsze możesz odwiedzić nasze biura.
Czekamy w Pawilonie S na drugim piętrze.
Polecamy również nasz fanpage na Fa-
cebooku, na którym zawsze znajdują się
najświeższe informacje dotyczące naszej
działalności, a także naszą stronę, która za-
wiera niezbędną wiedzę
www.psuek.pl
www.facebook.com/parlament.uek
Łukasz Rosicki
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Mówiąc wróg, chodzi mi tu-
taj o jąkanie – zaburzenie,
które według statystyk do-
tyka jedną osobę na sto
i częściej są to mężczyźni niż kobiety.
Niektórym może się wydawać, że za-
cięcia to nie powód, aby być w życiu
nieszczęśliwym i że to tylko nic nie-
znaczące powtarzanie sylab czy gło-
sek. Jednak w rzeczywistości jest tak,
że jąkanie to bardzo złożony problem
i to, co widać na zewnątrz, to tylko je-
go niewielka część. Dramat człowieka
jest w środku.
Moje jąkanie zaczęło się w dzieciń-
stwie, a dokładniej w zerówce. Jąkanie
nie pojawia się znikąd – zawsze jest
przyczyna, choć bardzo często trudno
ją jednoznacznie ustalić. Najczęściej
jest to genetyka, czyli dziedziczona
skłonność do jąkania, późny rozwój
mowy, trudne relacje rodzinne, cięż-
kie przeżycia, a nawet zmiana miejsca
zamieszkania czy otoczenia. Bardzo
często może to być niefortunny zbieg
kilku okoliczności. Myślę, że w moim
przypadku właśnie tak było i te kil-
ka powodów stało się iskrą zapalną
do jąkania. Jako pięcioletnie dziecko
zostałam ugryziona przez psa. Wywo-
łało to u mnie paniczny strach przed
psami, który trwa do dzisiaj. Teraz
jestem w stanie nad nim zapanować,
ale w wieku pięciu lat było to trudne
.
i wpadałam w panikę, widząc psa kil-
kanaście metrów przede mną. Drugim
powodem mojego jąkania była napięta
sytuacja w domu. Prawdą jest też, że ją-
kanie występowało w mojej rodzinie już
wcześniej, więc pewnie także odziedzi-
czyłam tę skłonność, w której reakcją
na problemy i napięcia jest jąkanie.
Problem bardzo uprzykrzał mi ży-
cie – moje dzieciństwo, czasy szkolne,
a już najbardziej okres dojrzewania
i dorastania, kiedy to byłam w pełni
świadoma tego, co się ze mną dzie-
je i nie umiałam sama sobie pomóc.
Oczywiście chodziłam do logopedy, ale
w gabinecie podczas ćwiczeń problem
był dużo mniejszy – kiedy człowiek
czuje się bezpiecznie i nie ma zbyt wie-
lu „widzów", to problem się zmniejsza.
Co więcej, mówiąc w samotności, ją-
kanie wcale nie występowało. To wy-
starczający dowód na to, że nie jest
to problem tylko logopedyczny. Skoro
w samotności można mówić płynnie,
to znak, że z naszym aparatem mowy
jest wszystko w porządku, problem leży
gdzieś głębiej.
Przez cały okres szkolny unikałam
mówienia, jak się tylko dało. Wola-
łam dostać dwóję, niż wyjść na środek
i wyrecytować wiersz. Zdarzało się,
że opuszczałam lekcje, bo wiedziałam,
że będę zapytana lub będzie trzeba coś
przeczytać na forum klasy. Moje oce-
ny nie odzwierciedlały tego, co umiem
i potrafię. Nie mogłam się wykazać
i za wszelką cenę chciałam uniknąć
reakcji rówieśników na mój problem,
które to reakcje w moich oczach były
jak wyrok. Chciałam uchodzić za „nor-
malną", szczęśliwą dziewczynę i nie
pokazywać nikomu, że coś jest ze mną
nie tak. Bardzo nie chciałam się wyróż-
niać, być inna.
Jąkanie powoli zamykało mnie przed
światem i sprawiało, że moje marzenia
i cele nigdy nie staną się rzeczywistością.
Byłam uwikłana w jego sidła. Co prawda
w towarzystwie bliskich osób mówiłam
lepiej, ale wśród obcych było gorzej.
Starałam się mówić najwięcej te słowa,
przy których istniało najmniejsze praw-
dopodobieństwo tego, że się zająknę.
Unikałam używania słów zaczynają-
cych się na samogłoski i stosowałam
zamienniki, czyli wyrazy o podobnym
znaczeniu, ale inaczej brzmiące. Dla
mnie jednak były to wyrazy łatwiej-
sze do wypowiedzenia, a o to przecież
chodziło. Nie ważne było, jakich słów
używałam, ale poziom trudności w ich
wypowiadaniu. Niestety nie mogłam
poradzić sobie z własnym imieniem
i przedstawianiem się, było to dla mnie
nie lada udręką. Wielokrotnie robiłam
wszystko, aby nie dochodziło do sytu-
acji, w której muszę się przedstawić.
Często przez to uchodziłam za osobę
zamkniętą, bądź co gorsza wyniosłą,
i bardzo skrupulatnie dobierającą sobie
znajomych. A to była nieprawda, nikt
nie wiedział i nie mógł poznać, jaka
naprawdę jestem. Wszystko to stawało
się dla mnie nie do zniesienia i wizja
przyszłości z jąkaniem, doprowadziła
mnie do pierwszych objawów depresji.
Pewnego dnia oglądając program
w porannej telewizji, natknęłam się
na Centrum Terapii Jąkania w Miko-
łowie. Usłyszałam wtedy jedną z naj-
lepszych informacji w moim życiu –
jąkanie da się wyleczyć. Wiedziałam,
że muszę tam pojechać i zawalczyć
o siebie i swoją przyszłość. Długo nie
zwlekałam, bo kilka tygodni później
znalazłam się już na konsultacjach
z trenerem Nowej Mowy. Dowiedzia-
łam się, na czym polega terapia i zde-
cydowałam się ją podjąć.
Dziś już o jąkaniu mówię w czasie
przeszłym. Terapie rozpoczęłam w lip-
cu ubiegłego roku, a już teraz mówię
wszystko to, co chcę powiedzieć, je-
stem sobą i nie boję się ludzi, kontak-
tu z nimi. Co prawda moja mowa jest
nieco wolniejsza, ale nic nie zmienia
się z dnia na dzień. Terapia wymaga
czasu, dlatego moja nowa mowa musi
się utrwalić i wejść w nawyk. Istot-
na jest też zmiana postrzegania wła-
snej osoby i zmiana rekcji na sytuacje
związane z mówieniem, które jąkanie
zniekształciło.
Swoją mowę każdego dnia wysta-
wiam na wiele prób. Codziennie chodzę
na tzw. kontakty, polegające na treno-
waniu mowy w codziennych sytuacjach
z obcymi ludźmi. Co jakiś czas udaje
mi się zrobić wystąpienie, czy to w szko-
le, czy innej instytucji i opowiedzieć
o tym, co robię. Udało mi się także po-
rozmawiać z kilkoma znanymi osobami,
m.in. z: ks. kard. Stanisławem Dziwi-
szem, Anią Wyszkoni, Anną Lewandow-
ską, Anną Tomaszewską, Grzegorzem
Turnauem, czy Jerzym Stuhrem. Aby
się wyleczyć, muszę robić niecodzienne
rzeczy, których przeciętny człowiek nie
wykonuje. Wszystko to po to, aby mieć
jak najwięcej pozytywnych doświadczeń
z mową i czerpać z niej 100% satysfak-
cji! Wierzę, że mi się uda i czeka mnie
przyszłość z piękną i płynną mową. Już
tego dzisiaj doświadczam!
Anna Marzec
Przez cały okres szkolny unikałam mówienia, jak się tylko dało. Wolałam dostać dwóję, niż wyjść na środek i wyrecytować wiersz.
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Na większości krakowskich uczel-
ni istnieją – cieszące się powo-
dzeniem i renomą – kluby, czy
kawiarnie dla pracowników. Tak
jest oczywiście między innymi na Uniwer-
sytecie Jagiellońskim (Klub Convivium
w Collegium Novum), czy AGH (Klub
Profesora AGH w budynku A-0). Na naszej
Uczelni ostatnim takim miejscem był Bar
"Docent", ale na trwałe w pamięci – szcze-
gólnie dłużej pracujących pracowników
zapisał się Klub Pracownika prowadzo-
ny w latach 1973-1995 przez panią Anielę
Szydło, czyli „naszą Panią Nelę". Wśród
dawnych bywalców Klubu, umeblowanego
przedziwnymi fotelikami z lat 70. i stoli-
kami z obrusami przykrytymi szklanymi
szybami, do dziś wspominana jest jego
atmosfera, ciepło i troskliwość Pani Neli,
u której zamówić można było nie tylko
kawę (parzoną, bo ekspresu nie miała),
herbatę, wodę mineralną, ale i (zupełnie
nieformalnie) drożdżówki, kanapeczki
ze świeżych bułeczek z piekarni na Kazi-
mierzu, z twarogiem, żółtym serem, po-
midorkiem czy ogórkiem z placu Nowego.
Pani Nela – zawsze w wykrochmalonym
białym fartuchu i „społemowskich buci-
kach" – profesorów i adiunktów hołubiła,
asystentom matkowała, zawsze wszystko
wiedziała pierwsza, była dobrą duszą te-
go miejsca. Z początkiem 1996 roku nad-
szedł czas "Docenta" i pani Nela odeszła
na emeryturę. Gdy ze względu na potrzeby
dydaktyczne, postanowiono przebudować
pomieszczenia na parterze w Pawilonie B –
Klub Pracownika i mieszczący się vis a vis
studencki klub "Eksperyment" przestały
istnieć.
Przez następne lata pracownicy UEK nie
mieli więc takiego miejsca, do którego mo-
gliby przyjść, żeby porozmawiać, spotkać się
przy dobrej kawie. Otwartemu z okazji jubi-
leuszu 85-lecia Uczelni Klubowi "Grota 2" –
wbrew planom twórców jego reaktywacji,
nie udało się przyciągnąć do siebie pracow-
ników i zdobyć takiej popularności, jaką
miał Klub Pani Neli. Warto tu wspomnieć,
że wbrew obiegowym opiniom, owiana le-
gendą, uruchomiona w 1960 roku – pierwsza
"Grota", w rzeczywistości nie była klubem
pracownika, lecz jednym z pierwszych
uczelnianych klubów studenckich w Kra-
kowie. I obecnie – jak kiedyś – goszczą
w niej przede wszystkim studenci.
Trzy lata temu na mapie naszego kam-
pusu w pawilonie C, w miejscu po punkcie
kserograficznym pojawił się Bar "Kawka
i mleczko". Właściwie nic nie wróżyło
sukcesu temu przedsięwzięciu – niewielka
powierzchnia, praktycznie brak dziennego
światła, położenie w przyziemiu budyn-
ku. A jednak... Nietuzinkowy, przytulny
wystrój, jakieś roślinki, lustra, bibeloty –
od razu można wyczuć, że tym miejscem
rządzi kobieta. Zdecydowanie słowo "rządzi"
wydaje się tu nie na miejscu. Oto bowiem
każdy wchodzący czuje się mile oczekiwa-
nym, „zaopiekowanym" gościem, którego
właścicielka "Kawki i mleczka" pani Aneta
Badura i współpracujące z nią panie Kamila
i Ola – traktują zupełnie inaczej niż do tego
przywykliśmy na co dzień. No i ten zapach –
bez wątpienia najlepszej na kampusie kawy.
Ciasteczka, niespotykane nigdzie indziej
drożdżówki z serem i rodzynkami czy po-
łówką jabłka, domowe ciasta i torty, ciepłe,
pachnące świeżymi ziołami panzerotto,
bruschetta, erbazzone, różne tarty, wielkie
zapiekanki – wszystko to sprawia, że nawet
jeśli ktoś wstąpił tu tylko napić się kawy,
często skusi się jednak na małe co nieco.
No i kanapki – absolutny szlagier "Kawki
i mleczka". Z szynką, salami, pieczonym
kurczakiem (palce lizać!), mozarellą i po-
midorem, pasztetem z łososia, omletem
z cukinii – na chrupiącej, świeżej bułce,
zawsze z jakąś zdrową zieleninką i co naj-
ważniejsze zawsze świeże. Tu nie ma wczo-
rajszych kanapek (skąd by się zresztą wzięły,
skoro codziennie znikają co do ostatniej),
wszystko jest robione na bieżąco. I jeszcze
jedna rzecz, która świadczy o stosunku
właścicielki do jej gości: jeśli jakichś ka-
napek zabraknie – wystarczy poczekać
3 minuty i już z zaplecza pojawia się ka-
napka zrobiona specjalnie dla nas... Nie
lubisz masła – żaden problem; ma być
wegańska – proszę bardzo; z podwójnym
serem – nie ma sprawy. Często studenci
studiów podyplomowych nie mogą wyjść
z podziwu – „Bywam u Pani nawet rzadziej
niż raz na dwa tygodnie, a mimo to, gdy
wchodzę, Pani pyta: >>Jak zwykle duża
kawa na wynos z zimnym mlekiem?<<".
Wydaje się rzeczą nieprawdopodobną,
że można zapamiętywać upodobania tak
wielu klientów.
Do "Kawki i mleczka" szybko prze-
konali się studenci, którzy jako pierwsi
docenili, nowe miejsce z pyszną kawą
(oczywiście także w filiżankach, a nie tyl-
ko w papierowych kubkach, jak gdzie
indziej), oryginalnymi kanapkami i za-
wsze uśmiechniętą panią Anetą za barem.
Z czasem do „podziemi" zaczęli zaglądać
także pracownicy, których w efekcie szep-
tanego marketingu z każdym tygodniem
przybywało. I coraz częściej zdarzają się
takie chwile w ciągu dnia, gdy w lokalu
są niemal sami nauczyciele akademiccy –
profesorowie, adiunkci, asystenci, pracow-
nicy administracji, którzy przed pracą lub
w przerwie między zajęciami chcą napić
się kawy, świeżo wyciśniętego soku, coś
przekąsić, porozmawiać. Wielu z nich
przyprowadza tu swoich gości – nierzadko
zagranicznych. "Kawka i mleczko" niepo-
strzeżenie stała się ulubionym miejscem
spotkań nie tylko obecnych pracowni-
ków Uczelni, ale i tych, którzy odeszli już
na emeryturę. Co ciekawe, większość z nich
to stali bywalcy niegdysiejszego klubu Pa-
ni Neli. Takie miejsce jest na Uczelni po-
trzebne. "Grota 2" nadaje się do większych,
bardziej oficjalnych zebrań, ale kameralne,
niezobowiązujące spotkania wymagają
klimatu, a ten gwarantuje przede wszyst-
kim bezpośredni, żywy kontakt z gospo-
darzem tego miejsca, dla którego ta praca
jest pasją, a klienci – mile oczekiwanymi
gośćmi. I w ten model wpisała się chyba
"Kawka i mleczko".
Na czym polega fenomen tej kawiarenki?
Co tak bardzo przyciąga tam ludzi? Przecież
jest mało miejsca, są tylko 3 wysokie stoli-
ki i parę krzesełek, a kolejka sięga czasami
aż do schodów... Niebagatelne znaczenie
ma zapewne położenie. Tak jak dawny Klub
Pracownika – "Kawka i mleczko" jest blisko
katedr i sal dydaktycznych z budynków
A, B, C, E i Biblioteki Głównej – nie trzeba
się ubierać i wychodzić na zewnątrz, aby
wpaść na kawę. Ale prawdziwa odpowiedź
na to pytanie nie jest tak prosta. Może
(paradoksalnie) to, że nie działa tam sieć
WiFi, jest słaby zasięg telefonii komór-
kowej, świat wirtualnych kontaktów jest
więc prawie niedostępny, nikt nie skupia
naszej uwagi prowadzonymi przez siebie
„telekonferencjami” i zmuszeni jesteśmy od-
kryć na nowo radość prawdziwej rozmowy
twarzą w twarz. Może bogactwo i orygi-
nalność asortymentu gastronomicznego...
Mała sonda wśród bywalców "Kawki
i Mleczka" dała na to pytanie jednoznaczną
odpowiedź: sympatyczna, ciepła atmosfera,
życzliwy stosunek pań za barem do każde-
go klienta, świetna kawa i przekąski oraz
podkreślany przez wszystkich – uśmiech
Pani Anety.
Kapitalną ocenę temu lokalowi wysta-
wił najmłodszy jego stały bywalec 9-letni
Prokop, który pod swoim rysunkiem, wi-
szącym od niedawna na drzwiach wejścio-
wych napisał: ta kawiarnia jest najlepsza,
ma asz cztery gwiazdki (pisownia oryg.).
Pracownicy UEK, to społeczność, która
mimo iż bardzo zróżnicowana pod wie-
loma względami, z racji swego skupienia
w jednym miejscu (co jest ewenementem
wśród krakowskich uczelni), ma naturalną
tendencję do integracji, „bycia bardziej ra-
zem", ale aby tak mogło być – potrzebne
są miejsca z klimatem, w których w kame-
ralnej atmosferze można by się spotkać,
porozmawiać, podzielić doświadczeniami.
Jedno to zbyt mało...
pracowników UEK
Krzysztof Biel, dr Artur Pollok
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Debaty z cyklu „Team Europe
goes Oxford” zostaną prze-
prowadzone w ośmiu pol-
skich miastach: Białymstoku,
Bydgoszczy, Krakowie, Olsztynie, Słup-
sku, Sopocie, Warszawie i Wrocławiu.
Krakowska odsłona wydarzenia od-
będzie się w murach naszej Uczelni 27
maja 2015 roku, w Starej Auli (Budynek
Główny na kampusie UEK), o godzi-
nie 16.00.
Pomysłodawcą i organizatorem cy-
klu jest Przedstawicielstwo Komisji
Europejskiej w Polsce przy współpracy
portalu EurActiv.pl. Współorganizato-
rem debaty zorganizowanej na naszej
Uczelni jest Centrum Dokumentacji
Europejskiej przy Bibliotece Głównej
UEK. W roli ekspertów pełniących nad-
zór merytoryczny nad argumentacją
zespołów wystąpią dr hab. Aleksander
Surdej, prof. UEK i prof. dr hab. Janusz
Węc z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Temat debaty
Zgodnie z regulaminem cyklu „Team
Europe goes Oxford” dyskusja będzie
dotyczyć jednego z zaproponowanych
przez Komisję Europejską zagadnień.
Na naszej Uczelni studenci zmierzą
się z pytaniem: „Euro – czy państwom
opłaca się przyjmować wspólną walu-
tę?”. Jest to temat szczególnie ważny dla
Polski, która w traktacie akcesyjnym
zobowiązała się do wstąpienia do stre-
fy euro, jednak ze względu na sytuację
gospodarczą nie określiła terminu tego
wydarzenia.
Pragniemy również przypomnieć,
że zespoły biorące udział w wydarzeniu
muszą przygotować argumenty zarów-
no popierające, jak i obalające korzyści
wprowadzenia w Polsce wspólnej wa-
luty. Losowanie stron debaty odbędzie
się dopiero po oficjalnym rozpoczęciu
wydarzenia, tj. 27 maja 2015 roku, przed
zgromadzoną publicznością.
Zgromadzona publiczność będzie
miała do wykonania ważne zadanie.
W trakcie debaty odbędą się bowiem
trzy głosowania. Podczas pierwszego,
w trakcie narady grup, publiczność zo-
stanie poproszona o ustosunkowanie się
do pytania: „Czy zgadzam się z główną
tezą debaty?”.
Drugie głosowanie nastąpi po zakoń-
czeniu dyskusji. Najpierw publiczność
zostanie poproszona o pisemną odpo-
wiedź (na kartkach udostępnionych
przez organizatorów) na pytanie: „Czy
zgadzam się z główną tezą debaty?”.
W ten sposób będzie można sprawdzić,
jak przekonywujące były argumenty
debatujących drużyn.
Kolejne głosowanie będzie dotyczyło
wyboru zespołu prezentującego lepszy
poziom dyskusji. Zwycięzca debaty zo-
stanie ostatecznie wybrany na podsta-
wie ocen jury oraz głosów publiczności.
Przypominamy, że nagrodą za zwy-
cięstwo jest wyjazd studyjny do Brukseli,
połączony ze zwiedzaniem instytucji
europejskich!
Szczegółowych informacji o debacie
wypatrujcie na plakatach, informują-
cych o wydarzeniu, które pojawią się
na kampusie UEK na początku maja.
Dokładny regulamin oraz opis ca-
łego cyklu można znaleźć na stronach
portalu EurActiv.pl oraz Przedstawi-
cielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Serdecznie zapraszamy do obser-
wowania na żywo zmagań debatują-
cych drużyn!
Anna Tokarczyk
Krakowie
Q&A UEK
Optymizm. W
do do sprawy, w
,
i
czas
to
Upór, to po
w
-
-
-
wy. I to z
Upór mam po mamie
.
wszyscy, którzy
ro-
aptece, czy jest na to
nie ma. Poza tym
i
w pasji. Pod wa-
-
co
Co
wolnego.
to
Promocji i
i
Makroekonomia w -
gielskim. To
logiki
po-
ekonomicznymi. I
w praktyce.
Matematyka i ekonometria. Ale
w pikniki pracowni-
ków Uczelni.
to -
kalne miejsce w Krakowie, gdzie najle-
nie-
-
-
stwowa i
-
i na pewno ci w -
od
-
A
dziedzinie ekonomii
i
Krakowie, do 2010 r. pracownik dydaktyczny w Katedrze
- -
sprawy prawne, ekonomiczne i
i 2005
odznaczana za -
tym w
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCI
Własność to oczywiście
pojęcie ekonomiczne, ale
również należy do ob-
szaru rozważań socjolo-
gii – bo problemy własności są bardzo
mocno związane z życiem społecznym
i relacjami międzyludzkimi.
Zaczęliśmy od pytania: Co to wła-
ściwie znaczy, że coś jest moje? Albo,
w ogóle, czyjeś? W słowniku znaleźliśmy
taką definicję: „Własność to najpełniej-
sza WŁADZA, jaką można mieć nad
rzeczami i dobrami niematerialnymi.
Władza ta obejmuje użytkowanie i dys-
ponowanie, prawo do przetworzenia,
zużycia, zniszczenia”.
Niby wszystko jasne, ale zaczęliśmy
się zastanawiać, co to znaczy w prakty-
ce. Co może być naszą własnością? Czy
wszystko może być własnością prywatną?
Czy są jakieś inne rodzaje własności? Czy
rzeczywiście z rzeczami, które do nas
należą, zawsze możemy zrobić wszyst-
ko, co chcemy? Absolutnie wszystko?
A gdyby ktoś chciał wysadzić w powie-
trze swój samochód? Albo spalić swoje
mieszkanie w domu wielorodzinnym?
Podczas dyskusji doszliśmy do wnio-
sku, że możemy mieć na własność róż-
ne rzeczy od zabawek i ubrań do dzieł
sztuki, samochodów, statków, domów
czy samolotów: możemy mieć na wła-
sność firmę, akcje giełdowe… Na pewno
nie możemy mieć słońca ani powietrza
na własność i jeszcze wielu innych rzeczy.
Bo one należą do wszystkich!
Dawno temu istniała prywatna wła-
sność grupowa. Nasi przodkowie, któ-
rzy mieszkali w jaskiniach, korzystali
ze wspólnych narzędzi, skór, żywności,
ponieważ należały do całej grupy. Czy
to był dobry sposób? To zależy. Bo pew-
nie zdarzały się kłótnie. Na przykład
o to, ile, kto zjadł, a ile zebrał korzon-
ków, czy złowił ryb, albo o to, kto zepsuł
wspólne narzędzie i kto ma je naprawić.
Dlatego wielu filozofów uważało, że in-
dywidualna własność jest lepsza. Bo jeśli
rzecz, na przykład narzędzie albo zie-
mia, ma właściciela to jest lepiej użyt-
kowana i zadbana. Jest jeszcze własność
publiczna, wiele rzeczy i dóbr niema-
terialnych, które należą do wszystkich
obywateli. Na przykład, wszyscy mają
prawo do korzystania z państwowego
lasu, ulicy, wody ze źródła, z koncertu
w parku…
Trochę trudniej zrozumieć, co to zna-
czy własność dóbr niematerialnych, ale
na to też znaleźliśmy odpowiedź. Może-
my być właścicielami pomysłów, wierszy,
które napiszemy, wynalazków…
Nie możemy mieć na własność in-
nego człowieka, dziś to jest niemożliwe,
choć wiele lat temu byli właściciele nie-
wolników i niewolnicy. Co więcej, nawet
nie możemy mieć na własność psa lub
kota, to znaczy nie możemy mieć nad
nimi pełnej władzy. Bo zwierzę ma swo-
je prawa, które musimy respektować.
Oczywiście, że nie możemy wysadzić
swojego samochodu albo spalić miesz-
kania! Po prostu dlatego, że nie może-
my łamać prawa, nie możemy stwarzać
zagrożenia dla innych. Jednak czasami
zdarza się, że ludzie niszczą swoją wła-
sność, żeby się pochwalić. Naprawdę!
Na przykład w plemieniu Kwakiutlów,
pierwotnych mieszkańców wyspy Van-
couver był taki obyczaj, że im więcej
ktoś rozdał lub zniszczył rzeczy, tym
miał większe poważanie. Chodziło o to,
żeby pokazać swoje możliwości, swoje
bogactwo. To tak jakby mówić: STAĆ
MNIE NA TO. PODZIWIAJCIE!
Zastanawialiśmy się też, czy dobrze
jest mieć dużo rzeczy? Czytaliśmy opo-
wieść o królu Midasie, który poprosił
Dionizosa (greckiego boga dzikiej na-
tury i wina), by obdarował go przywi-
lejem zmieniania wszystkiego w złoto.
Szybko się jednak okazało, że taki dar,
to prawdziwe nieszczęście. Midas nie
prof. dr hab. Anna Karwińska
mógł nic zjeść ani wypić, nie mógł do-
tknąć swojego syna – wszystko zamie-
niało się w złoto. Na szczęście Dionizos
uratował Midasa od śmierci z głodu
i pragnienia.
Czyli nadmierne posiadanie może
wcale nie przynieść nam szczęścia. Mo-
że nam nawet utrudnić życie. Prawda?
O tym wiedzieli zresztą już starożytni
filozofowie. Na przykład Arystoteles (żył
w IV wieku p.n.e) uważał, że rozmaite
dobra powinny mieć właścicieli, bo bę-
dą lepiej wykorzystane. Wskazywał też,
że posiadanie, zwłaszcza ziemi sprzyja
rozwojowi talentów i umiejętności rzą-
dzenia. Ale jednocześnie przestrzegał
przed nadmiernym posiadaniem, sądził,
że lepiej mieć mniej niż za dużo. Tak-
że współcześni filozofowie, jak Erich
Fromm urodzony w 1900 roku, uwa-
żali, aby zachować równowagę między
MIEĆ i BYĆ, podkreślając konieczność
umiarkowania.
Przed nadmiernym posiadaniem
przestrzegają nas także przysłowia.
Na przykład takie:
Jedna potrzeba rodzi drugą.
Nie zabraknie temu chleba, ko-
mu niewiele potrzeba.
To nie bogaty posiada majątek,
lecz majątek posiada jego.
Mądry jest nie ten, który się mar-
twi z powodu niedostatku, lecz
ten, który się cieszy z tego co ma.
Gdzie są dostatki, tam i przyja-
ciele; a jak fortuna uleci to i przy-
jaciołom skrzydła urosną.
Nie wszystko złoto, co się błyszczy,
Kto pragnie więcej, traci to,
co ma.
Często się mówi, że „przysłowia
są mądrością narodów”. To znaczy,
że warto zastanowić się, co nasi dziad-
kowie czy pradziadkowie chcieli nam
przekazać, przed czym przestrzec, a cze-
go nauczyć. Dlatego w ostatniej części
naszych warsztatów próbowaliśmy zilu-
strować niektóre przysłowia zilustrować.
Prace warsztatowe studentów
WYDARZENIA JEDNOSTKI STUDENCIWYDARZENIA JED
Anna Karwińska
TKNOS
ROZMOWY Z PUSZKIEM
O PRZYJAŹNI
– Alicja nie przyjdzie – powiedział Pu-
szek z ponurą miną. – Ma jakąś klasówkę,
czy coś takiego…
– No to szkoda, dawno jej nie widziałam.
A z czego ta klasówka?
– Właśnie!!! – Puszek spojrzał na mnie bar-
dzo niezadowolony – z HISTORII! Po co ko-
mu historia? Przecież to już było…
– Ja to w ogóle nie rozumiem, po co się tyle
uczyć? – Druciak pokręcił głową. – I to takich
niepotrzebnych rzeczy…
– Zaraz, zaraz – wtrąciłam się szybko. –
Jak to niepotrzebnych? Historia jest przede
wszystkim ciekawa. Pozwala na wycieczkę
w przeszłość, czasem bardzo odległą…
– No, ale po co? – upierał się Druciak.
– No chociażby po to, żeby rozumieć to,
co się dzieje teraz. Przecież wszystkie wyda-
rzenia mają swoje przyczyny, układają się
w coś w rodzaju łańcuszka…
– No właśnie. I tak powstaje cały obraz,
z poszczególnych kawałków – dodała Za-
kładka – Inaczej nie widać sensu.
– Poza tym znajomość historii jest ważna,
bo uczymy się, z czego możemy być dumni,
a co powinniśmy naprawić, zmienić. Kiedyś
się nawet mówiło, że „historia jest nauczy-
cielką życia”.
– No dobrze – zgodził się niechętnie Dru-
ciak, patrząc na mnie koso. – Może masz tro-
chę racji. Ale i tak uważam, że za dużo jest
tego uczenia się. I na pewno nie wszystko
jest potrzebne.
– Bo to powinno być tak – powiedział Pu-
szek – że nauczymy się tego, co najważniej-
sze i potem już mamy spokój. I czas na inne,
przyjemniejsze sprawy.
– Noo. Na przykład na gry komputerowe
– ożywił się Niciak.
– Pod warunkiem, że będziesz grał w stare
gry, które już umiesz – włączyła się Zakładka.
– Bo jakby chciał coś nowego to i tak musisz
się znowu uczyć.
– Ale Alicja nie lubi grać…
– Alicja – powiedziałam z naciskiem,
patrząc na Druciaka – będzie się uczyła wła-
ściwie przez całe życie. I co więcej teraz już
nie chodzi o to, żeby stawała się chodzącą
encyklopedią pamiętającą każdy szczegół.
Raczej o to, żeby umiała szukać ciągle nowych
informacji i umiała je wykorzystywać. Świat
się zmienia coraz szybciej i nasza wiedza
okropnie się starzeje.
– Chyba nie zawsze tak było? – powąt-
piewająco spytał Puszek. – A mędrcy w sta-
rych czasach też się ciągłe uczyli?
– Rzeczywiście wiele wieków temu zmia-
ny zachodziły nieco wolniej – przyznałam.
– Ale jeśli przestajemy się uczyć, to zapomi-
namy nawet to, co umieliśmy. Na przykład,
jak upadło starożytne Imperium Rzymskie,
życie w Europie ogromnie się zmieniło.
Na gorsze. Wyobraźcie sobie, że ludzie
zapomnieli, jak się robi ceramikę, tkaniny,
narzędzia. Archeologowie zauważyli, że za-
miast używać koła garncarskiego, ludzie
na początku Średniowiecza z powrotem
lepili garnki ręcznie!
– Ale teraz to chyba byłoby niemożliwe
– powiedział Puszek. – Przecież wszyst-
ko jest gdzieś zapisane, można znaleźć
w Internecie…
– A jakby tak najechali nas kosmici! –
zawołał Druciak – i wszystko zniszczyli?
Internet też! To co?
– To raczej mało prawdopodobne –
uśmiechnęłam się. – Ale to właśnie jest
dodatkowy argument za uczeniem się. Jeśli
chcielibyśmy odbudować naszą cywilizację,
musielibyśmy wiedzieć, jak to zrobić.
– No i historia by się przydała! – dorzu-
ciła kpiąco Zakładka – wiedzielibyśmy, jak
sobie radzili w starych czasach!
– Z tego wynika, że wszyscy muszą
się uczyć – zasmucił się Niciak. – To zna-
czy, że nie ma żadnej wolności. Bo jakby
ktoś nie chciał, to co, można go zmusić?
A co z prawem do wyboru?
– Obowiązkowa jest nauka na pod-
stawowym poziomie – powiedziałam
poważnie. – Oczywiście potem można
sobie wybrać, czy chce się dalej uczyć
czy nie. Ale to nie jest takie proste. Bo jak
taki ktoś znajdzie pracę? Co będzie robił?
Czyli skorzystanie z takiej „wolności”
mogłoby w przyszłości bardzo człowieka
ograniczać! A w dodatku, coraz częściej
będziemy musieli zmieniać zawody. Oso-
ba w wieku Alicji pewnie z siedem albo
i dziesięć razy w swoim życiu.
– Coś takiego? – zachwycił się Puszek
– A to ciekawe? To co ona będzie robiła,
na przykład za dwadzieścia lat?
– Tego nikt jeszcze nie wie. Powstaną
całkiem nowe dziedziny. Może będzie
projektować całkiem nowe materiały
o nieznanych dzisiaj właściwościach,
może będzie sterować pogodą, a może,
przy pomocy ogromnego trójwymiaro-
wego urządzenia, będzie tworzyć nowe
przedmioty, albo nawet budowle, a może
rozmawiać ze zwierzętami przy pomo-
cy specjalnych przetwarzaczy… Okaże
się… kiedyś…
– No to super! – rozentuzjazmował
się Druciak – a nie można by już dzisiaj
się o tym pouczyć?
– Pewnie można, tylko trzeba poszu-
kać informacji – zaśmiała się Zakładka. Jaki jest twój przyjaciel? Czy to chłopiec czy
dziewczynka? A może babunia? Albo może ktoś wymyślony? Ktoś, kto mieszka Po Drugiej
Stronie Lustra? A może jeszcze ktoś inny?
Co to znaczy, że przyjaźń trzeba pielęgnować?
rys.
AN
NA
POD
CZA
SZY
Więcej rozmów z Puszkiem można znaleźć w książkach
Anny Karwińskiej: „Rozmowy z Puszkiem o wyobraźni, przyjaźni i rozumieniu
innych”, wyd. WAM, Kraków 2010 oraz „Puszek, Druciak, Zakładka i inne isty”, wyd.
NCK, Warszawa 2013.
źń