11
MONTE CASSINO Tatiana Staszczyk

MONTE CASSINO · o Monte Cassino z powodu sytuacji politycznej nie mogli wrócić do Polski. Dlatego też większość z nich pozostała na emigracji. Generał Anders, który zmarł

  • Upload
    others

  • View
    1

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

  • MONTE CASSINO

    Tatiana Staszczyk

  • JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?

    Od stycznia 1944 roku Niemcy odparli

    trzy ataki wojsk alianckich, w których

    uczestniczyły oddziały amerykańskie,

    angielskie, francuskie, hinduskie i

    nowozelandzkie. Dopiero czwarta

    faza walk pod nazwą operacja

    "Honker" zakończyła się sukcesem.

    W maju do ataku przeszedł 2 Korpus

    Polski pod dowództwem gen.

    Andersa.

  • PIERWSZY ATAK WOJSK

    ALIANCKICH

    Natarcia wojsk polskich trwały

    do dziewiętnastego maja. 11 maja o godz.

    23.00 rozpoczęło się pierwsze natarcie,

    które załamało się już po 24 godzinach i

    zakończyło wycofaniem na pozycje

    wyjściowe. Armia generała Andersa liczyła

    czterdzieści osiem tysięcy żołnierzy

    i złożona była z 3 Dywizji Strzelców

    Karpackich pod dowództwem generała

    B. Ducha, 5 Kresowej Dywizji Piechoty

    pod dowództwem generała N. Sulika,

    2 Brygady Pancernej pod dowództwem

    generała B. Rakowskiego oraz dziesięciu

    pułków artylerii. Wojska polskie poniosły

    jednak bardzo duże straty w tej walce.

  • ZWYCIĘSTWO POLAKÓW

    Drugi atak polskich żołnierzy na Monte Cassino

    rozpoczął się siedemnastego maja. Gen. Anders

    zmobilizował do niego wszystkich swoich żołnierzy,

    łącznie z kierowcami, mechanikami, kucharzami i

    oficerami sztabowymi. Polskie wojska wyparły

    niemiecką 1 Dywizję Spadochronową, a następnie

    patrol 12 Pułk Ułanów Podolskich, którym dowodził

    ppor. Kazimierz Gurbiela, który wkroczył do ruin

    klasztoru. Parę godzin później na polecenie gen.

    Andersa obok polskiej flagi została wywieszona

    flaga brytyjska. Osiemnastego maja 1944 roku

    o świcie na Monte Cassino odegrany został hejnał

    mariacki, który ogłaszał zwycięstwo polskich

    żołnierzy. Tym samym została otwarta droga

    do Rzymu. Bitwa pod Monte Cassino była bardzo

    krwawa i pochłonęła wiele ofiar. Zginęło w niej

    900 polskich żołnierzy, natomiast trzy tysiące

    zostało rannych. Ogólnie po stronie aliantów

    znalazło się ponad 200 000 zabitych oraz rannych.

    Linia Gustawa została przełamana dzięki

    waleczności polskich żołnierzy.

  • WOJTEK Jednym z najbardziej rozpoznawanych żołnierzy

    jest niedźwiedź Wojtek. Syryjskiego

    niedźwiedzia brunatnego od irańskiego chłopca

    Polscy żołnierze kupili w 1942 roku. Kiedy był

    mały, karmili go mlekiem z butelki po wódce.

    Gdy urósł, stał się miłośnikiem piwa i

    papierosów. Lubił zapasy z żołnierzami i podróże

    w szoferce ciężarówki. Z Armią Andersa

    przeszedł szlak od Iranu, przez Irak, Syrię,

    Palestynę, aż do Egiptu. Miał ponad 1,80 m

    wzrostu i ważył ponad ćwierć tony. W Aleksandrii

    okazało się, że niedźwiedź nie zostanie zabrany

    na statek płynący do Włoch. Egipcjanie mówili,

    że trzeba go było zostawić, albo zastrzelić.

    Wtedy żołnierze wymyślili, że jeśli nadadzą mu

    imię, stopień i numer , władze portu pozwolą

    zabrać niedźwiedzia na statek. W ten sposób

    nadali żołnierzowi stopień kaprala. Był bardzo

    waleczny i dzielny.

  • CMENTARZ NA MONTE

    CASSINO

    Obecnie na stoku Monte Cassino jest cmentarz. Spoczywają tam ciała

    polskich żołnierzy. Uczestnicy walk o Monte Cassino z powodu sytuacji

    politycznej nie mogli wrócić do Polski. Dlatego też większość z nich

    pozostała na emigracji. Generał Anders, który zmarł w roku 1970

    w Londynie został pochowany, wśród swoich żołnierzy na wzgórzu Monte Cassino. Obok cmentarza polskiego

    znajduje się tu również cmentarz angielski, liczący 5 tys. żołnierzy oraz niemiecki, na którym spoczywa około

    20 tysięcy żołnierzy. Na samym środku cmentarza znajduję się grób

    generała Andersa.

  • SŁOWA UPAMIĘTNIAJĄCE

    Atmosferę tych ważnych w polskiej

    historii wydarzeń oddają następujące

    słowa:

    ” Jeszcze w tej chwili nie

    mogę objąć myślą. Wyczuwam

    tylko, że gdzieś pod białym

    pasmem rozwarło się piekło"

    "Aby wydostać się z tego piekła,

    niektórzy opuszczali pozycje,

    rzucając się w kierunku nieprzyjaciela"

    "Runęli w ogień straceńcy,

    niejeden z nich dostał i padł..

    Jak ci z Samosiery szaleńcy,

    Jak ci spod Rokitny sprzed lat.."

  • PAMIĘĆ O BOHATERACH

    Waleczność polskich żołnierzy została jednak

    upamiętniona. 20.09.1996 r. bohaterowie Monte Cassino

    zostali patronami szkoły nr. 32 do której uczęszczam.

    Mam zaszczyt, że właśnie polscy żołnierze nasi

    wybawiciele zostali naszymi patronami. Na ich cześć

    powstała pieśń „Czerwone Maki”, która została hymnem

    naszej szkoły: Był biało czerwony nasz sztandar

    na wzgórzu klasztornym gdzie wróg.

    Nie depcze mej ziemi już żandarm -

    nadzieja i wolność nasz próg

    Zrobimy co do nas należy

    by życie smakować i trwać.

    I polskiej powiemy młodzieży

    jak dawać ludziom, nie brać.

    Czerwone maki na Monte Cassino

    to nasza pamięć i pieśń.

    Symbole chwały niech nie zaginą,

    poległym sława i cześć.

    Bo przejdą lata i wieki przeminą,

    pozostaną po nas piękne dni

    i tylko maki na Monte Cassino

    czerwieńsze będą bo dobro nam się śni.

  • SZTANDAR SZKOŁY

    Nadano naszej

    szkole również

    sztandar który

    jest z nami w

    wszystkich

    ważnych

    uroczystościach.

  • AKADEMIE

    Na upamiętnianie tego

    ważnego wydarzenia

    organizowane są

    akademie

    upamiętniające

    waleczność, wytrwałość

    i odwagę polskich

    żołnierzy.