Nietzsche Fryderyk - O przesądach filozofów

Embed Size (px)

Citation preview

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    1/60

    O PRZESDACH FILOZOFW

    Wola prawdy, co do niejednego skusi nas jeszcze porywu, owa synna prawdziwo, o ktrej z czciwyraali si dotychczas wszyscy filozofowie: co za pytania stawiaa nam ju ta wola prawdy! Jakiedziwaczne niedobre zagadkowe pytania! Duga to ju historya, - a jednak, czy si nie zdaje, i zaledwiesi rozpoczta? C dziwnego, gdy wkocu nabieramy nieufnoci, tracimy cierpliwo, niecierpliwie siod wracamy? I i my take od tego Sfinksa pyta si uczymy? Kto to waciwie stawia nam w tymwypadku pytania? Co waciwie dy w nas ku prawdzie? Jako zastanawialimy si dugo nad pytaniemco do przyczyny tej woli, - a wreszcie, nad jeszcze gruntowniejszem zatrzymalimy si ju cakiempytaniem. Pytalimy o warto tej woli. Przypumy, i chcemy prawdy: czemu nie nieprawdy ra c z ej?I niepewnoci? Niewiedzy nawet? - Prbie mat wartoci prawdy stania przed nami, - lub moe to myprzed tym stanlimy problematem? Kto z nas jest tu Edypem? Kto Sfinksem? Jest to, jak si zdaje,schadzka pyta i pytajnikw. - l da li kto temu wiar, i marzy si nam ostatecznie, jakoby tenproblemat nigdy jeszcze dotychczas poruszony nie by, -jakobymy po raz pierwszy go dostrzegli,zauwayli, pierwsi na si porwali? Gdy wchodzi tu w gr poryw i niemasz moe wikszego nade.Jak co z wasnego mogoby powsta przeciwiestwa? Naprzyklad, prawda z bdu? Lub wola prawdy z

    woli zudzenia? Lub czyn bezinteresowny ze sobkowstwa? Albo czysta soneczna zaduma mdrca zpodliwoci? Takowe powstanie jest niemoliwe; kto o niem marzy, jest gupcem, czem gorszenijeszcze; rzeczy najwyrszej wagi muszmie inny, wasny pocztek, - z tego znikomego, zwodniczego,zudnego, poziomego wiata, z tego odmtu uroje i dzy wywie si nie daj! Raczej w onie Bytu, wNieznikomoci, w utajonem Bstwie, w Rzeczy samej w sobie - tam musi by ich przyczyna, poza temnigdzie! - Ten -sposb wnioskowania stanowi typowy przesd, po ktrym dajsi pozna metafizycywszystkich czasw; ten sposb oceniania wartoci widnieje w gbi ich wszystkich procedur logicznych; ztej swojej wiary doni ku swej wiedzy, ku czemu, co ostatecznie jako prawda uroczycie ochrzczonezostaje. Zasadniczmetafizykw wiarjest wiara w przeciwiestwo wartoci. Najprzezorniejszym zpord nich nie przyszo na myl wtpi u samego ju progu, gdzie wtpienie byo snadnajpotrzebniejsze: tym nawet, ktrzy chepili si de omnibus dubitandum, Wtpi bowiem naley popierwsze, czy przeciwiestwa wogle istniej, po wtre za, czy owe popularne wartoci oceny tudziewartoci przeciwiestwa, na ktrych metafizycy piecz swwycisnli, nie ssnad powierzchownemijeno ocenami, tymczasowemi jeno perspektywami, do tego jeszcze widzianemi moe z jakiego kta,moe z dou ku grze, abiemi jakoby perspektywami, by posuy si wyraeniem, utartem u malarzy?Nie odmawiajc bynajmniej wartoci temu, co prawdziwe, rzetelne, bezinteresowne: byoby jednakerzeczmoliw, i pozorowi, woli zudzenia, sobkowstwu i dzy naleaoby przyzna warto dla caegoycia wyszi bardziej zasadnicz. A nawet byoby jeszcze moliwem, e to, co warto owych dobrych i

    czcigodnych rzeczy stanowi, na tem wanie polega, i sone zdradliwie spowinowacone, skojarzone,zadzierzgnite, moe nawet w istocie swej jednakowe z owemi zemi, pozornie wrcz sprzecznemirzeczami. Moe! - Kto mu wszake ochot troszczy si o takie niebezpieczne moe! Trzeba z tem siwstrzyma do przybycia nowej odmiany filozofw, co bdmieli jaki inny, sprzeczny smak i pocig oddotychczasowych, - filozofw, niebezpiecznego moe w kadem rozumieniu. - I mwi zupeniepowanie: widz, i tacy nowi filozofowie ju si ukazuj.Napatrzywszy si do dugo midzy wiersze i na palce filozofw, powiadam sobie: przewancz

    wiadomego mylenia trzeba jeszcze zaliczy do czynnoci instynktowych, nawet gdy chodzi o myleniefilozoficzne; trzeba pod tym wzgldem zmieni zdanie, jak si je zmienio co do dziedzicznoci iwrodzonego. Podobnie jak akt narodzin na cay przedwstpny i rozwojowy przebieg dziedzicznoci zgoanie wpywa: tak samo wiadomo nie jest bynajmniej w stanowczem jakiem znaczeniuinstynktownemu przeciwna, - przewana, czci wiadomego mylenia filozofa kierujpotajemnie jego

    instynkty i na okrelone wprowadzajje tory. Poza wszelklogikoraz jej pozornie wasn wietnociruchu kryjsi take oceny wartoci, mwic wyraniej, fizyologiczne postulaty, okrelony rodzaj yciamajce na celu. Naprzykad, i okrelone wikszma warto ni nieokrelone, e pozr mniej jest wartod prawdy: takowe oceny, mimo caej swej regulatywnej wanoci dla nas, mogyby wszake lipierwszoplanowemi by ocenami, okrelonym rodzajem niaiserie, wrcz snad potrzebnej do utrzymaniaistot, jakiemi my jestemy. O ile przyjmiemy mianowicie, i czowiek niekoniecznie jest miarrzeczy...Faszywo jakiego sdu nie jest jeszcze dla nas przeciw sdowi temu zarzutem; w tem nowo mowy

    naszej brzmi snad najniezwyklej. Chodzi o to, o ile wpywa on na wzmoenie ycia, na utrzymanieycia, na utrzymanie gatunku, moe nawet na chw gatunku; i zasadniczo skaniamy si do twierdzenia;i najfaszywsze sdy (do ktrych nalesyntetyczne sdy a priori) sdla nas najniezbdniejsze, iodmawiajc znaczenia fikcyom logicznym, nie mierzc rzeczywistoci miarli zmylonego wiataAbsolutu, rwnego-sobie samemu, nie faszujc liczbnieustannie wiata, czowiek nie mgby y, - e

    wyrzeczenie si faszywych sdw byoby wyrzeczeniem si ycia, zaprzeczeniem ycia. Uznanieprawd warunkiem ycia: znaczy to wprawdzie w niebezpieczny sposb stan okoniem przeciwkonawykowym wzgldem wartoci uczuciom; za filozofia, ktra na to si odway, staje ju tem samempoza dobrem i zem.

    To, co nas do napoy nieufnego, napoy szyderczego patrzenia na wszystkich pobudza filozofw, niepochodzi std, i raz wraz dostrzegamy, jacy oni niewinni, - jak czsto i jak atwo mylsi i bdzc,

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    2/60

    krtko mwic, ich naiwno i dziecistwo, - lecz std, i niedo rzetelnie sobie poczynaj: wszyscybowiem razem podnoszwielki i cnotliwy haas, skoro problemat prawdziwoci bodaj tylko z dalekaporuszony bywa. Wszyscy udaj, jakoby waciwe swe mniemania odkryli i osignli drogsamoistnegorozwijania zimnej, czystej, bosko pogodnej dyalektyki (tem rnisi od mistykw wszelkiego pokroju,ktrzy sod nich uczciwsi i tpsi - ci mwio natchnieniu -): w istocie za rzeczy dodatkowowyszukiwanymi argumentami broniz gry powzitego zdania, pomysu, podszeptu, abstrakcyjnieurobionego i przesianego serdecznego yczenia: - wszyscy sadwokatami, co do tego przyzna si niechc, i to najczciej wykrtnymi nawet rzecznikami swych przesdw, ktre prawdami zowi, - bardzoza im daleko do tej dzielnoci sumienia, ktra to, to wanie przed sobwyznaje, bardzo daleko do tegodobrego dzielnoci smaku, ktra pozwala take tego si dorozumie, bd to by ostrzedz wroga lubprzyjaciela, bd te ze swawoli i gwoli naigrawaniu si ze siebie samej. Niemniej sztywna jak obyczajnatartufferya starego Kanta, z jakwabi on nas na dyalektyczne manowce, ku jego kategorycznemuimperatywowi wiodce, suszniej mwic, zwodzce - nam wybrednym widowisko to umiech wywoujena usta, bawimy si bowiem niezgorzej, przygldajc si pomysowym kruczkom starych moralistw imoralnoci kaznodziejw. Albo te czarnoksiskie praktyki z matematycznform, w ktrSpinoza swfilozofi-finalnie milo swej mdroci, by sowo to trafnie i, waciwie wyoy - ni to w spi zaku izamaskowa, aby w ten sposb zachwia ju z gry odwagnapastnika, co omieliby si podnie oczyna t niezwyciondziewic i Pallas Aten: - ile znamiennej lkliwpci i nieodpornoci w tejmaskaradzie chorego pustelnika!Wyjanio mi si zwolna, czem bya dotychczas kada wielka filozofia: oto spowiedziswego twrcy

    oraz rodzajem mimowolnych, a jako takie nie zaznaczonych memoarw; tudzie e moralne (lubniemoralne) dnoci w kadej filozofii waciwy stanowiy zarodek, z ktrego kadorazowo caarozwina si rolina. W rzeczy samej, czyni si dobrze (i roztropnie), gdy, szukajc wyjanienia, jakutworzyy si waciwie najodleglejsze metafizyczne twierdzenia jakiego filozofa, pyta si zawszeprzedewszystkiem: ku jakiemu moraowi to zmierza (on zmierza -)? Nie wierz zatem, i popd kupoznaniu jest ojcem filozofii, lecz e jaki inny popd i w tym wypadku po znaniem (i niepoznaniem!)jeno jako swem posuy si narzdziem. Kto wszake zasadnicze popdy czowieka z tego rozpatrujestanowiska, o ile one tu wanie jako inspirujce geniusze (lub demony i koboldy -) wpyw swj wywieramogy, ten si przekona, i wszystkie uprawiay ju kiedy filozofi, i e kady z osobna radby waniesiebie przedstawi jako ostateczny cel istnienia i jako uprawnionego wadc wszystkich innych popdw.Gdy kady popd dny jest wadzy: i jako taki prbuje filozofowa. - Wprawdzie u uczonych, uwaciwych przedstawicieli wiedzy, moe by inaczej - gdy kto chce, lepiej - u nich moe zdarza siistotnie co jak gdyby pd ku poznaniu, jaki drobny, niezaleny mechanizm zegarkowy, co, dobrzenakrcony, pracuje dzielnie w tym kierunku bez istotnego wspudziau wszystkich innych uczonego

    popdw. Waciwe interesy uczonego zwracajsi przeto zazwyczaj cakiem gdzieindziej, ku rodzinienaprzykad, ku polityce lub zarobkowaniu; a nawet jest to niemal obojtne, czy na tem lub owemmiejscu wiedzy jego maustawi si machin i czy obiecujcy mody pracownik uczyni ze siebie dobregofilologa, chemika lub znawc grzybw: - nie znamionuje go to, i tem lub owem zostanie. Odwrotnie, ufilozofa niema zgoa nic nieosobistego; zwaszcza mora jego daje niezbite i rozstrzygajce wiadectwo,kim on jest - to znaczy, wedle jakiej hierarchii dostojestwa ukadajsi wzgldem siebienajwntrzniejsze popdy jego natury.Jak zoliwymi potrafiby filozofowie! Nie znam nic jadowitszego od artu, na jaki pozwoli so bie

    Epikur wzgldem Platona i platonikw: nazwa ich Dionysokolakes. Dosownie i w pierwszym rzdzieznaczy to pochlebcy Dionyzosa, a wic zausznicy i lizusy tyrana; zarazem ma to jeszcze znaczywszystko to komedyanci, niema w tem nic szczerego (gdy Dionysokolax byo popularnem nazwaniemaktora). I to ostatnie jest zoliwociwymierzonprzez Epikura przeciwko Platonowi: gniewaa go

    wspaniaa maniera oraz zdolno inscenizowania si, ktrPlato wraz z uczniami swoimi posiada, - aktrej Epikur nie posiada! on, stary, bakaarz ze Samos, co siedzia ukryty w swym ogrdku w Atenach ipisa trzysta ksig, kto wie? moe z ambicyi i pasyi przeciw Platonowi? - Trzeba byo lat stu, zanimGrecya odgada, kim by ten boek ogrodowy Epikur. - Czy odgada? -W kadej filozofii bywa punkt, w ktrym przekonanie filozofa jawi si na widowni: czyli mwic

    jzykiem starodawnego misteryum:adventavit asinus fulcher et fcriisfimul.Wedle przyrody y chcecie? Oh, wy szlachetni stoicy, jakie sw szalbierstwo! Pomylcie sobie istot,

    jakjest przyroda, rozrzutnbez miary, obojtnbez miary, pozbawionzamiarw i wzgldw, prnsprawiedliwoci i zmiowania, podni jaowi niepewnzarazem - pomylcie sobie indyferency samjako potg - wedle tej indyfercncyi jake bycie y mogli? ycie - nie polega ono wanie na deniu,by by od tej przyrody innym? Nie jest-e ycie ocenianiem, wybieraniem, deniem, by by

    niesprawiedliwym, ograniczonym, dyferentnym? Jeeli za przyjmiemy, e imperatyw wasz y wedlenatury znaczy w istocie rzeczy to samo, co y wedle ycia jakebycie tego uczyni nie mogli? Poctworzy zasad z tego, czcm jestecie i by musicie? - Po prawdzie przedstawia si to cakiem inaczej:udajc, i kanon swego prawa z zachwytem wyczytujecie z przyrody, pragniecie czego przeciwnego, wycudaczni komedyanci i samo-oszuci! Duma wasza chce przyrodzie, przyrodzie nawet, przy pisa waszmora, wcieli w niwasz idea, dacie, aby ona wedle Stoi bya przyrodi chcielibycie, iby cae

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    3/60

    istnienie jeno na wasz wasny istniao obraz- jako olbrzymie wiekuiste uwietnienie i uoglnieniestoicyzmu! Z caswmiociprawdy zmuszacie siebie tak dugo, tak zawzicie, z takiemhypnotycznem odrtwieniem widzie przyrod faszywie, mianowicie stoicznie, a ju jej inaczej widzienie moecie, - a jaka hardo niezgbiona napawa was ponadto jeszcze szalecznadziej, i przyrodada si take tyranizowa, poniewa siebie samych tyranizowa umiecie - stoicyzm bowiem jest tyranisiebie samego-: nie jest-e stoik - czstkprzyrody?... Prastara to wszake, wiekuista historya: codzialo si niegdy ze stoikami, to dzieje si po dzi dzie jeszcze, skoro tylko jaka filozofia wierzy wsiebie sampoczyna. Stwarza ona zawsze wiat na swj obraz i inaczej nie moe; filozofia jest po prostutyraskim tym popdem, najbardziej uduchowionwolmocy, deniem do stworzenia wiata, do causaprima.Zapa i subtelno, rzekbym nawet: przebiego, z jakwszdzie w Europie pracuje si obecnie nad

    problematem o wiecie rzeczywistym i pozornym, dajdo mylenia i do suchania; i kto tu w gbi jenowol prawdy i nic nadto nie syszy, ten napewno zbyt bystrym nie jest obdarzony suchem. Wposzczeglnych i rzadkich wypadkach moe istotnie wspdziaa taka wola prawdy, jakowa wybujaa iawanturnicza odwaga, metafizyczna ambicya zgubionej czaty, co woli ostatecznie bodaj gar pewnikwod caego wozu piknych moliwoci; snad bywajnawet purytascy fanatycy sumienia, co wol- konana pewnem NIC, ni na niepewnem CO. Alici jest to nihilizm i oznaka zrozpaczonej, miertelnieznuonej duszy, mimo caej pozornej dzielnoci gestw takiej cnoty. U krzepszych wszake,ywotniejszych, dnych jeszcze ycia mylicieli jest snad inaczej: owiadczajc si przeciwko pozorowii sw perspektywicznie z dumju wymawiajc; wiarogodno wasnego swego ciaa cenic niewygodyod wiarogodnosd chwili, co powiada ziemia na morzu stoi, z pozornym humorem wyzbywajc si przetonajpewniejszej wasnoci (gdy co pewniejszem od wasnego zdaje si dzi ciaa?) - kto wie, czy wistocie rzeczy nie chconi odzyska czego, co jeszcze pewniej posiadano ongi, jakowej czstkistarodawnej woci minionej wiary, moe niemiertelnej duszy, moe dawnego Boga, sowem, idej, zktremi yo si lepiej, mianowicie krzepcej i weselej, nili z nowoczesnemi ideami? Tkwi w temnieufno do tych nowoczesnych idej, jest to niewiara w to wszystko, co budowano wczoraj i dzisiaj; jestw tem snad domieszka lekkiego przesytu i szyderstwa, co ju nie moe znie duej tego bric-a-brac'upoj najprzerniejszego pochodzenia, jakim jest obnoszony dzisiaj po targach tak zwany pozytywizm,odraza wybredniejszego smaku do jarmarcznej pstrocizny i lichoty wszystkich tych pseudofilozofwrzeczywistoci, u ktrych niema nic nowego i szczerego okrom tej pstrocizny. Pod tym wzgldem, jak misi zdaje, trzeba przyzna suszno tym dzisiejszym sceptycznym przeciwnikom rzeczywistoci imikroskopikom poznania: instynkt, co z nowoczesnej wygania ich rzeczywistoci, jest nieodparty, - conam do ich wstecznych manowcw! Istotnem w nich nie jest to, i dwstecz; lecz e - dprecz.Nieco wicej siy, lotnoci, odwagi, artyzmu: a dyliby w dal - nie wstecz!

    Zdaje mi si, i wszdzie czyni si dzi starania, by odwrci uwag od waciwego wpywu, jaki Kantna niemieckwywar filozofi, za zwaszcza co do wartoci, jaksobie samemu przyzna, zrcznie siprzelizn. Najpierw i przedewszystkiem Kant by dumny ze swej tablicy kategoryj, z tablictw rkupowiada: oto najwaniejsze, co kiedykolwiek gwoli metafizyce przedsiwzi byo mona-.Zrozumiejmy to "byo mona"! by dumny z tego, i odkry w czowieku nowzdolno, zdolno dosyntetycznych sdw a priori. Przypumy, i poi tym wzgldem oszukiwa siebie samego: atoli rozwjoraz szybki rozkwit niemieckiej filozofii zaley od tej dumy i od wspzawodnictwa wszystkich modszych.by, o ile monoci, odkry jeszcze co dumniejszego -w kadym za razie nowzdolno! - Opamitajmysi wszake: czas ju. Jak smoliwe syntetyczne sdy a priori ? pyta si Kant,- i co odrzek waciwie?Mocjakiej mocy: niestety wszake, nic trzema sowami, lecz tak obszernie, czcigodnie i z takimnakadem gbokoci oraz baamutnoci niemieckiej, i niedosyszano wesoej niaiserie allemande, w tejodpowiedzi ukrytej. Zachwycano si nawet nowtzdolnoci, a rado dosigna szczytu, gdv Kant

    ponadto jeszcze zdolno moralnodkry w czowieku: - gdy Niemcy byli podwczas jeszcze moralni izgola nie hodowali jeszcze polityce realnej -. Nasta miodowy miesic filozofii niemieckiej; wszyscymodzi teologowie instytutu tybinskiego wyruszyli wnet w pole, wszyscy szukali mocy. I czeg nieznaleziono - w owym niewinnym, bogatym, modocianym jeszcze niemieckiego ducha okresie,rozdmuchiwanym i rozspiewywanym przez zoliwczarodziejk romantyk, kiedy to znale odwynale. odrnia nie umiano jeszcze! Przedewszystkiem zdolno nadzmysow: Schelling ochrzci jpogldem intelektualnym i uprzedzi w ten sposb najserdczniejsze chtki swych w istocie rzeczyskonnych do pobonoci Niemcw. Caemu, temu swawolnemu i marzycielskiemu ruchowi, ktry bymodoci, acz tak miao w szare i zgrzybiae przebiera si pojcia, nie mona wikszej wyrzdzikrzywdy, nili biorc go powanie lub z moralnem nawet sdzc oburzeniem; do, przyszed wiekdojrzalszy-sen pierzchn. Poczto z czasem trze sobie czoo: trze si je dzi jeszcze. Marzyo si:najpierw i przedewszystkiem - staremu Kantowi. Mocjakiej mocy rzek on, lub co najmniej mia na

    myli. Ale jeste to odpowiedzi? Wyjanieniem? Nie jest-e to racyj jeno powtrzeniem pytania? Wjaki to sposb usypia opium? Mocjakiej mocy, mianowicie virtutis dormitivae - odpowiada u Moliere'aw lekarz,quia es in eo virtus dormitiva,cuius est natura sensus assoupire,Ale tego rodzaju odpowiedzi przystojw komodyi, i czas wreszcie, by kaniowskie pytanie jak s

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    4/60

    moliwe syntetyczne sdy a priori? innem zastpi pytaniem dlaczego wiara w takie sdy jest potrzebna?- by poj mianowicie, i, celem utrzymania istot naszego rodzaju, w prawdziwo takich sdw wierzysi musi; co, naturalnie, jeszczc nie wyklucza, i mogyby faszywymi by sdami! Czyli, mwicwyraniej, gruntownie i po prostu: syntetyczne sdy a priori bynajmniej nie muszby moliwymi: niemamy do nich prawa, w naszych ustach sto wycznie faszywe sdy. Jeno wiara w ich prawdziwojuci jest potrzebna, jal wiara przedniego ta i oczywisto nieodczna od perspektywicznej optykiyciowej. - Naostatek, by wspomnie jeszcze o olbrzymim wpywie, jaki filozofia niemiecka - czytelnik,mam nadziej, rozumie jej prawa do gsich apek? - w caej wywara Europie, wtpi nie naley, iprzyczynia si do niego jakowa virtus dormitiva: zachwycano si w koach szlachetnych prniakw,cnotliwcw, mistykw, artystw, w trzech czwartych chrzecian oraz politycznych obskurantwwszystkich narodowoci, i, dziki filozofii niemieckiej, znalazo si antidotum przeciwko przepotnemujeszcze sensualizmowi, co z ubiegego stulecia przelewa si w dzisiejsze, sowem - sensus assoupire...

    Co do atomistyki materyalistycznej: to naley ona do najgruntowniej obalonych rzeczy, jakie istniejisnad niema ju dzisiaj w Europie pord uczonych takiego nieuka, ktry, poza wygodnym uytkiempodrcznym i osobistym (jako skrcenie w wypowiadaniu si mianowicie), przypisywaby jej jeszczerzetelne znaczenie - dziki w pierwszym rzdzie owemu Polakowi Boscovich'owi, co wraz z PolakiemKopernikiem, najwikszym by dotychczas i najbardziej zwyciskim oczywistoci przeciwnikiem. ZanamowKopernika uwierzylimy bowiem wbrew wszystkim zmysom, i ziemia nie stoi na miejscu,nauka Bosco-vich'a za dokazaa, e wyrzeklimy si wiary w ostatek staoci ziemi, wiary w pierwiastek,w matery, w atom czsteczkowy i drobinowy: byt to najwikszy nad zmysami tryumf, jaki dotychczasodniesiono na ziemi. - Musimy atoli pj jeszcze dalej i wypowiedzie wojn, nieubaganwojn nanoe, take potrzebie atomistycznej, co, jak owa synniejsza potrzeba metafizyczna, szkodliwy ywotpomiertny wiedzie wci jeszcze w dziedzinach, w ktrych nikt jej nie przeczuwa: - musimy naj pierwobali take owinni fatalniejszatomistyk, ktrej najduej i najlepiej uczyo chrzecianstwo,atomistyk duszy. Tem sowem niechaj mi bdzie wolno okreli owwiar, co uwaa dusz za coniezniszczalnego, wiekuistego, niepodzielnego, jako monad, jako atomon: wiar t trzeba z naukiwywieci. Mwic midzy nami, nie jest to bynajmniej rzeczkoniecznwyzbywa si przytem duszysamej, i jednej z najstarszych, najczcigodniejszych wyrzeka si hypotez: jak to, dla ich niezrcznoci,bywa z przyrodnikami, ktrzy zaraz tracdusz-, skoro jej tylko tknsi. Ale droga do nowych uj iwysubtelnie hypotezy o duszy stoi otworem; za pojcia, jak dusza miertelna i dusza jako wielosubjektu i dusza jako ustrj spoeczny popdw i afektw mogyby uzyska odtd w nauce prawoobywatelstwa. Nowy psycholog, kadc kres przesdowi, z podzwrotnikowniemal bujnocikrzewicemu si dotychczas dokoa wyobraenia o duszy, wygania wprawdzie siebie samego ni to wnowe pustkowie i nownieufno - by moe, i dawniejszym psychologom byo wygodniej i weselej - :

    atoli czuje on ostatecznie, i dlatego wanie skazany jest wynajdywa - i, kto wie? moe znale.Fizyologowie niechaj bacz, by popdu samo zachowawczego nie uznawali za popd kardynalny istoty

    organicznej. Twr yjcy pragnie przedewszystkiem siom swym da upust - ycie samo jest wolmocy-: samozachowawczo za jest li jednem z porednich i najczstszych jej nastpstw. - Sowem, tu jakwszdzie, baczno przed zbytecznemi zasadami teologicznemi! - a do nich naley popdsamozachowawczy (zawdziczamy go niekonsekwenyi Spinozy -). Tak bowiem nakazuje metoda, ktra zzaoenia musi by oszczdnocizasad. wita snad obecnie w piciu, szeciu gowach, i fizyka jest take jeno wykadem i ukadem wiata(wedle nas! za pozwoleniem), a n i e wiata objanieniem: atoli, dopki opiera si na wierze w zmysy,uchodzi za co wicej i dugo jeszcze za co wicej, mianowicie za objanienie, uchodzi musi. Ma poswej stronie oczy i palce, ma po swej stronie oczywisto i namacalno: to epok o zasadniczogminnym smaku czaruje, zjednywa, przekonywa, - to poda ona instynktownie za kanonem prawdy

    wiekuicie popularnego sensualizmu. Co jest jasne, co objanione? To najpierw, co da si ujrze inamaca - kady problemat a potd bada naley. Naodwrt: ze sprzeciwiania si uomnoci zmyswwynika wanie czar platoskiego sposobu mylenia, ktry by dostojnym mylenia sposobem, - do tegomoe rd ludzi, co silniejsze nawet i bardziej wymagajce posiadali zmysy, nili je majludziewspczeni, ale umieli wyszego doznawa tryumfu w zachowaniu wadzy nad zmysami tymi: i to przypomocy bladej, zimnej, szarej sieci poj, zarzucanej na pstre rojowisko umysw na tuszcz -zmystw- jak mawia Plato. To przezwycianie wiata oraz wykad wiata wedug maniery Platona innym bytyrodzajem uycia od tego, jakim nas raczdzisiejsi fizycy tudzie z pord wyrobnikw fizyologicznychdarwinici i antiteleologowie ze swzasadmoliwie najmniejszej siy i moliwie najwikszej gupoty.Gdzie czowiek niczego ju dojrze ni dotkn nie moe, tam niema te ju czego szuka - inny to, coprawda, od platoskiego imperatyw, alici snad wanie odpowiedni dla prostaczego pracowitegopokolenia maszynistw i budowniczych mostw przyszoci, co wycznie grubej dokona majroboty.

    By fizyologi z czystem uprawia sumieniem, trzeba trzyma si zasady, i narzdy zmysowe nie szjawiskami w sensie filizofii idealistycznej: to jako takie nie mogyby by przyczynami! Sensualizmzatem jako hypoteza regulatywna co najmniej, by nie rzec, jako zasada heurystyczna. - Jakto? a innimwinawet, jakoby wiat zewntrzny by dzieem naszych narzdw? Ale w takim razie ciao nasze,jako czstka tego zewntrznego wiata, byoby dzieem naszych narzdw! Ale w takim razie nawetnarzdy nasze byyby - dzieem naszych narzdw! Jest to, jak mi si zdaje, gruntowna reductio ad

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    5/60

    absurdum: o ile przyjmiemy, e pojcie causa sui jest czem gruntownie niedorzecznem. Zatem wiatzewntrzny nie jest dzieem naszych narzdw -?Zdarzajsi wci jeszcze naiwni samospostrzegacze, ktrzy wierzw istnienie bezporednich

    pewnikw, naprzykad ja myl, lub, co byo przesdem Schopenhauera, ja chc: jak gdyby poznanieogarniao w tym razie swj przedmiot czysto i wycznie jako rzecz samw sobie i jak gdyby niezachodzio faszerstwo ze strony subjektu, ni ze strony objektu. Nie przestan atoli powtarza postokro, i bezporedni pewnik zawiera w sobie tak samo contradictio in adjecto, jak absolutne poznaniei rzecz sama w sobie: naleaoby wyama si wkocu z pod zaklcia sw! Niechaj lud mniema, ipoznanie jest rozpoznaniem do koca, filozof musi rzec sobie: rozkadajc proces, wyraony w zdaniu jamyl, otrzymuj szereg zuchwaych twierdze, ktrych uzasadnienie jest trudne, moe niemoliwe, -naprzyklad, e to ja jestem, ktry myl, e wogle musi co istnie, co myli, i mylenie jestdziaalnocii skutkiem jakiej istoty, pomylanej jako przyczyna, i ja istnieje, wkocu, i jest to jurzeczpewn, co myleniem zwa naley, - e wiem, czem jest mylenie. Gdy nie rozwaywszy sobietego pierwej, czeme mam sprawdzi, i to, co wanie si dzieje, nie jest raczej chceniem lub czuciem?Do, owo ja myl wychodzi z zaoenia, i chwilowy stan mj z innymi porwnywam stanami, ktrepoznaem u siebie, by ustali w ten sposb, czem on jest: z powodu tej zalenoci od ubocznegowiedzenia nie jest on bd co bd dla mnie pewnikiem bezporednim. - Zamiast owego bezporedniegopewnika, w ktry lud w danym razie niechaj sobie wierzy, otrzymuje w ten sposb filozof szereg pytametafizycznych, najistotniejszych pyta sumienia intelektualnego, ktre brzmi: Skd bior pojciemylenia? Dlaczego wierz w przyczyn i skutek? Co daje mi prawo mwi o jani i to o jani jakoprzyczynie, a wreszcie jeszcze o jani, jako o przyczynie myli? Kto, powoujc si na jakow intuicypoznania, czuje si na siach niezwocznie na te pytania odpowiedzie, jak to czyni czowiek ktrypowiada: myl i wiem, e to przynajmniej jest prawdziwe, pewne, rzeczywiste - ten spotka si dzi ufilozofa z umiechem i dwoma znakami zapytania. Mj panie, da mu snad filozof do poznania, jest tonie prawdopodobne, by si nie myli: jednake dlaczego ma to by prawd?Co do przesdu logikw: to niestrudzenie bd wci podkrela maluczki drobny fakcik, ktrego ci

    przesdni stwierdza nie lubi, - mianowicie, i myl przychodzi, gdy ona chce, nie gdy ja chc; jest tozatem faszerstwem istotnego stanu rzeczy, gdy si powiada; podmiot ja jest warunkiem orzeczeniamyl. Myli si: lecz e to si jest wanie owem dawnem synnem ja, jest to, agodnie mwic, jenoprzypuszczeniem, twierdzeniem, adnza miarbezporednim pewnikiem. Wkocu nawet tem mylisi powiedziano za wiele: ju owo si zawiera wyjanienie procesu i do samego procesu nie naley.Wnioskuje si w tym wypadku na gramatycznmod mylenie jest czynnoci, do kadej czynnocipotrzebny jest kto, kto czyni, a wic -. Mniej wicej wedle tego samego schematu szukaa dawniejszaatomistyka do sily, ktra dziaa, jeszcze owej drobiny materyi, w ktrej ta si a tkwi, z ktrej dziaa,

    atomu; cilejsze umysy nauczyy si obywa wkocu bez tej resztki ziemi, snad wic logicyprzyzwyczajsi te z czasem obywa bez tego malutkiego si (w ktre rozwiaa si dawna rzetelnaja).

    Nie najpoledniejszym zaiste, urokiem jakiej teoryi jest to, i daje si ona obali: tem waniesubtelniejsze mzgi pociga ona ku sobie. Zda si, i stokrotnie obalona teorya wolnej woli temu jenourokowi swe trwanie jeszcze zawdzicza: - wci jawi si kto, co czuje si na siach jobali.Filozofowie zwykli mwi o woli ni to o naj lepiej znanej rzeczy pod socem; to Schopenhauer

    pozwala si dorozumiewa, i jedynie wola jest nam waciwie znana, cakowicie znana, bez uszczerbkui dodatku znana. Lecz wci mi co si zdaje, i Schopenhauer i w tym take wypadku uczyni jeno to, cozazwyczaj czynifilozofowie: e przej i rozd przesd ludowy. Wola zda mi si przedewszystkiemczem bardziej zoonem, czem, co tylko jako sowo jest jednoci, - i wanie w tem jednem sowietkwi przesd ludowy, co zapanowa nad niedostatecznpo wszystkie czasy przezornocifilozofw.

    Bdmy przeto wreszcie przezorniejsi, bdmy niefilozoficzni,-powiedzmy: w kadem chceniu jest popierwsze wicej poczu, mianowicie poczucie stanu: od tego precz, poczucie stanu: ku temu d,poczucie samego precz i d, nastpnie jeszcze towarzyszce poczucie miniowe, ktre wraz z naszemchceniem gr swpoczyna w takich nawet razach, gdy rk i ng w ruch nie wprawiamy. Jak zatemczucie, i to wielorakie czucie, uzna naley za ingredyency woli, tak te, po wtre, wczy w nitrzebajeszcze mylenie: w kadym akcie woli istnieje myl rzdzca; - i niechaj nikt nie mniema, jakoby,oddzieliwszy myl t od chcenia, jako pozostao otrzymywao si jeszcze woli! Po trzecie, wola jest nietylko kompleksem czucia i mylenia, lecz przedewszystkiem afektem jeszcze: mianowicie owym afektemrozkazu. To, co zowie si, wolnociwoli-, jest w istocie swej afektem wyszoci w stosunku do tego,ktry musi by posusznym: jam wolny, on musi sucha - wiadomo ta w kadej kryje si woli,jakote owo napicie uwagi, w prosty wzrok, co widzi wycznie jedno, owa bezwzgldna wartociocena teraz tego potrzeba, nie za czego innego, owa wewntrzna pewno, i zostanie si

    usuchanym, wreszcie to wszystko, co do stanu rozkazodawcy jeszcze naley. Czowiek, krry chce, -rozkazuje w sobie czemu, co mu jest posuszne, lub o czem mniema, i mu jest postuszne. Zwamyteraz jednake, co w woli, - w tej tak rnorodnej rzeczy, dla ktrej lud ma jedno tyko sowo, - jestnajdziwniejsze: poniewa w danym wypadku rozkazy wydajemy i razem jestemy im posuszni, bdcza im posuszni, znamy uczucia przymusu, naporu, ucisku, odporu i ruchu, niezwocznie poczynajce sizazwyczaj po akcie woli; poniewa, przy pomocy syntetycznego pojcia jani, nawyklimy z drugiej

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    6/60

    strony na dwoisto t nie zwaa, co do niej si udzi; przeto do chcenia uwiza si jeszcze cayacuch biednych wnioskw, oraz z nich wynikajcych faszywych ocen sameje woli - skutkiem czegochccy w dobrej mniema wierze, jakoby chcenie wystarczalo do czynu. A e w przewanej ilociwypadkw chcemy tylko wtedy, gdy mona mie nadziej, i skutek rozkazu, a wic posuszestwo, awic akcya nastpi, przeto pozr przedzierzgn si w uczucie, jakoby w tym wypadku istniaakonieczno skutku; sowem, chccy do pewnego stopnia ma przewiadczenie, i wola i akcya sjedncmniejako, - zalicza powodzenie, wykonanie chcenia do sameje woli i doznaje przytem przyrostu owegopoczucia mocy, ktre idzie w parze z wszelkiem powodzeniem. Wolno woli - oto sowo na okrelenieowego rnorodnego stanu rozkoszy czowieka chccego, co rozkazuje i z wykonawcw jedno zespalasi zarazem, - co uczestniczy jako taki w tryumfie nad przeszkodami, w duszy za mniema, i to li wolajego pokonywa waciwie przeszkody. Chccy kojarzy tym sposobem uczucia rozkoszy, doznawane przezzwyciskie narzdzia wykonawcze, przez suebne wole nisze lub dusze nisze- to nasz organizm jestjeno ustrojem spoecznym wielu dusz - z uczuciem rozkoszy, odczuwanem przeze w roli rozkazodawcy.L'effect c'est moi: dzieje si tu podobnie, jak w kadym dobrze skonstruowanym i szczliwym ustrojugminnym, i klasa rzdzca identyfikuje si z powodzeniami gminy. Przy wszelkiem chceniu chodzi bdco bd o rozkazywanie i posuch, na podstawie, jak powiedziano, ustroju spoecznego wielu dusz;dlatego filozof moe sobie roci prawo, by chcenie samo w sobie wolno mu byo rozpatrywa zestanowiska morau: morau pojtego mianowicie jako nauka o stosunkach wadczych, od ktrych zaleypowstanie zjawiska zwanego yciem.I poszczeglne pojcia filozoficzne nie sczem dowolnem, czem, co samo dla siebie ronie, lecz e

    wzrastajwe wzajemnej zalenoci i pokrewiestwie; i lubo jawisi na pozr tak nagle i kaprynie whistoryi mylenia, to jednak, jak wszystkie okazy fauny jakiej czci ziemi, do jednego nalesystemu:przejawia si to ostatecznie i w tem jeszcze, jak pewnie wypeniajwci najrozmaitsi filozofowiejakowy zasadniczy schemat moliwych filozofij. Niewidzialne jakie zaklcie wci kae im biee nanowo po tej samej linii kolistej, choby czuli si nie wiedzie jak niezalenymi od siebie w swej wolikrytycznej lub systematycznej: co w nich samych prowadzi ich, co jednego za drugim w okrelonymeni porzdku, a jest niem wanie owa wrodzona systematyka i pokrewiestwo poj. Mylenie ich jestw rzeczywistoci o wiele mniej odkrywaniem, nili zapoznawaniem si na nowo, przypominaniem,nawrotem i powrotem do jakiego dalekiego praodwiecznego zbornego bytowania duszy, z ktregowyrosy ongi owe pojcia - filozofowanie jest zatem do pewnego stopnia rodzajem atawizmunajwyszego rzdu. Dziwne podobiestwo rodzinne wszelkiego filozofowania indyjskiego, greckiego,niemieckiego do prosto si tlmaczy. Tam wanie, gdzie istnieje powinowactwo jzykowe, wprostunikn niepodobna. by dziki wsplnej filozofii gramatyki - mniemam, dziki niewiadomemu wadaniu ikierownictwu jednakich funkcyj gramatycznych - nie byo wszystko przygotowane z gry do

    jednakowego rozwoju oraz nastpstwa systemw filozoficznych: tak samo, jak do jakowych innychmoliwoci wytmaczenia wiata droga zda si gdyby zamknita. Filozofowie z dziedziny jzykowejuralsko-altajskiej (gdzie pojcie subjektu najgorzej jest rozwinite) nader prawdopodobnie patrznawiat inaczej i na innych znajdujsi torach nili indogermani lub muzumani: wpyw okrelonychfunkcyj gramatycznych jest w ostatnim rzdzie wpywem fizyologicznego osdu wartoci tudziewarunkw rasowych. - Tyle na odparcie powierzchownoci Locke'a w sprawie pochodzenia idej.Causa sui jest najdoskonalszsamo-sprzecznoci, jakwymylono dotychczas, rodzajem logicznego

    gwatu i zwyrodnienia: atoli wybujaa duma czowieka gboko i straszliwie w t wanie niedorzecznozdoaa si zawika. Pragnienie wolnoci woli w owem superlatywnem znaczeniu metafizycznem, cowci jeszcze, niestety, w nawp uwiadomionych panuje gowach, pragnienie, by cakowitiostatecznza swe uczynki odpowiedzialno wzi na siebie i uwolni od niej bstwo, wiat, swychprzodkw, przypadek i spoeczestwo, nie jest bowiem niczem poledniejszem, ni by by wanie ow

    causa sui i, z wicej nili munchhausen'owsk miaoci, wycign siebie samego za wosy z bagnanicoci na wybrzee bytu. Jeeli komu przenikn si uda prostacznaiwno owego synnego pojciawolnej woli i z niego si otrznie, to go poprosz, by swe owieceie posun jeszcze o krok dalej iotrzsn si take z odwrcenia owej niedorzecznoci wolnej woli: mam na myli niewolnwol, ktraprzedstawia si jako naduycie przyczyny i skutku. Nie naley urzeczowia wadliwie przyczyny i skutku,jak to czyniprzyrodnicy (oraz ci, co na ich podobiestwo mylenie po przyrodniczemu dzi uprawiaj-)zgodnie z rozpanoszonem guptactwem mechanistycznem. ktre kae przyczyn naciska i popycha ado skutku; przyczyni skutkiem naley si posugiwa tylko jako czystemi pojciami, to znaczy jakokonwencyonalnemi fikcyami, celem okrelenia, porozumiewania si, nie za objanienia. W samem sobieniema wzw przyczynowych, niema koniecznoci, niema niewoli psychologicznej, tam skutek nienastpuje po przyczynie, tam adne prawo nie wada. To my sami wymylilimy przyczyny, kolejno,mimobieno, wzgldno, przymus, liczb, prawo, wolno, powd, cel; kiedy za ten wiat znakw

    jako samo w sobie rzeczom przypisujemy, w rzeczy mieszamy, poczynamy sobie jeszcze raz tak samo,jak poczynalimy zawsze, mianowicie mitologicznie. Niewolna wola jest mitologiw yciu rzeczywistemchdzi tylko o silnii sabwol. - Jest to niemal zawsze oznak, na czem mianowicie jemu samemuzbywa, gdy myliciel we wszelkiej cznoci przyczynowej i koniecznoci psychologicznej wyczuwa zarazni to przymus, potrzeb, konieczno ulegania, ucisk, niewole; rzecz to zdradziecka czu w ten wlaniesposb, - zdradza si czlowiek. I wogle, o ile spostrzeenia mnie nie myl, "niewola woli jako problemat

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    7/60

    z dwch wrcz przeciwlegych stron rozwaania bywa, lecz zawsze w nader osobisty sposb: jedni niechcwyrzec si za adncen swej odpowiedzialnoci, wiary w siebie, praw osobistych do swej zasugi(do tej zaliczajsi rasy prne -); inni naodwrt, adnej odpowiedzialnoci, adnej winy na siebie branie chci, z gbi jakiej wntrznej samo pogardy, radziby zepchn siebie samych gdziekolwiek. Ciostatni, o ile piszksiki, zwykli ujmowa si dzi za zbrodniarzami; jakowe socyalistycznewspczucie najulubieszem jest ich przebraniem. Istotnie, zdumiewajco upiksza si fatalizm ludzisabej woli, skoro umie zaleca siebie jako La religion dc la souffrance humaine: to jego dobry smak.Jako staremu filologowi wybaczy mi prosz, i nie mog powstrzyma si, od zoliwego wytykania

    palcem nieudolnych sztuczek interpretacyjnycti: jednake owa prawidlowo przyrody, o ktrej wyfizycy, z takdummwicie, jak gdyby - istnieje jeno dziki waszemu wykadaniu i lichej filologii,-bynajmniej za nie jest istotnym stanem rzeczy, nie jest tekstem, raczej jeno naiwnie humanitarnemnagiciem i wypaczeniem sensu, ktremi demokratycznym instynktom nowoczesnej duszy czyniciezado ! Wszdzie rwno przed prawem - pod tym wzgldem z przyrodnie dzieje si inaczej ni odnaslepiej : sprytna myl uboczna, w ktrej tai si ponadto jeszcze gminna wrogo wzgldem wszystkiegouprzywilejowanego i z siebie wietno swczerpicego, tudzie wtry i subtelniejszy ateizm. Ni dieu, nimaitre - oto, czego i wy chcecie: i dlatego wiwat prawo przyrody ! - nieprawda ? Atoli, jak powiedziano,jest to interpretacya nie tekst; i mg by przyj kto, co majc wrcz odmienne pogldy oraz sztukinterpretacyi, umiaby z teje samej przyrody i ze wzgldu na te same zjawiska wyczyta wanietyrasko bezwzgldni nieubaganprzewag uroszcze mocy - jaki interpretator, ktrybezwyjtkowo i bezwarunkowo wszelkiej woli mocy przedstawiby wam w ten sposb, i kadeniemal sowo, nawet sowo tyrania, wydaoby si - jako zbyt ludzkie - ostatecznie niepotrzebnem lubosabiajcjeno i agodzcmetafor; a zakoczyby jednake tem, i utrzymywaby o tym wiecie tosamo, co wy utrzymujecie, mianowicie, e przebieg jego jest 'konieczny i obliczalny, ale nie dlatego,poniewa rzdznim prawa, lecz e praw absolutnie niema, a kada moc ostatniswkonsekwency wkadem wysnuwa okamgnieniu. Dajmy na to, i jest to take tylko interpretacya - to niezaniedbalibycie uczyni tego zarzutu ? - no, to tem lepiej.Cala psychologia dotychczasowa uwizia na moralnych przesdach i obawach: nie odwaya si sign

    w gb. Poj jjako morfologi oraz nauk o rozwoju woli mocy, jak ja pojmuj, - nikomu jeszcze namyl nawet nie przyszo: o ile mianowicie si godzi to, co dotychczas napisano, uwaa za objaw tego,co dotychczas przemilczano. Potga przesdw moralnych wtargna gboko w wiat najbardziejuduchowiony, pozornie najchodniejszy i wszelkich zaoe pren - a wtargna, jak rozumie si samoprzez si, szkodzc, wstrzymujc, olniewajc, paczc. Fizyo - psychologia waciwa walczy musi zniewiadomymi oporami w sercu badacza, ma serce przeciwko sobie: nauka o wzajemnemuwarunkowaniu dobrych i zlych popdw, jako subtelniejsza immoralno, sprawia ju przykro i

    odraz krzepkiemu jeszcze i odwanemu sumieniu, - za wicej jeszcze nauka, i wszystkie dobrepopdy ze zych wywie si daj. Przypumy atoli, i kto uzna nawet afekty nienawici, zazdroci,skpstwa, dzy wadania za afekty, warunkujce ycie, jako co, co w zbiorowem wodarstwie yciazasadniczo i istotnie znajdowa si musi, a wic musi by jeszcze wzmoone, jeeli ycie ma by jeszczewzmoone, - ten na taki kierunek swych sdw ni to na morskbdzie cierpia chorob. A jednak i tahypoteza w przyblieniu nawet nie jest najprzykrzejsza i najniezwyklejsza w tej przeolbrzymiej, nieomalnowej jeszcze, niebezpiecznych pogldw dziedzinie : - i, w rzeczy samej, monaby przytoczy setkipowodw, by kady, kto - moe, omija jz daleka. Z drugiej za strony : czyj okrt zaniosy ju tamfale, hej ! daleje ! teraz mocno zacisn zby ! rozewrze oczy ! krzepko uj ster w donie ! - waceglug w te strony, najedamy wprost na mora, przyczem zgniatamy i miadymy snad wasnejmoralnoci szcztek, ale c po nas! Nigdy jeszcze gbszy wiat pogldw nie otwiera si przedzuchwaymi podrnikami i awanturnikami: a psychologowi, ktry w ten sposb ofiar czynie - nie jest to

    bynajmniej sacrificio del intelleto, wrcz przeciwnie! - w zamian co najmniej domaga si wolno, bypsychologia zostaa znw uznana za krlow nauk, na usugi ktrej i do ktrej przygotowaniemwszystkie inne snauki. Gdy psychologia znw jest odtd drogdo problematw zasadniczych.

    WOLNY DUCH

    O sancta simplicitas! W jakiem e dziwnem uproszczeniu i faszerstwie yje czowiek ! Nie mona dosi nadziwi temu, gdy na cud ten patrze nauczyo si wreszcie l Jake jasnem i wolnem i atwem iprostem uczynilimy dokoa nas wszystko! jak potrafilimy zmysom naszym puci wodze co dowszystkiego powierzchownego, mylenie nasze boskwyposay dzswawolnych skokw i pomyek ! jak od samego pocztku umielimy zachowa sobie swniewiadomo, by wprost niepojtswobod, nierozwag, nieprzezornoci, wielkodusznoci, weselem rozkoszowa si ycia, by

    rozkoszowa si yciem! I dopiero na tych ju utwierdzonych i granitowych niewiadomoci wgachwolno byo dotychczasowej budowa si wiedzy, wolno byo woli wiedzy na podstawie o wielepotniejszej dwiga si woli, woli niewiedzy, niepewnoci, nieprawdziwoci! Nie jako przeciwiestwoteje, lecz jako jej wysubtelnienie! Juci jzyk tu, jak gdzieindzicj, poza swnieudolno wynisnad nie moe i dalej mwi bdzie o przeciwiestwach, gdzie istniejjeno stopnie oraz rozliczne

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    8/60

    stopniowania subtelnoci, juci zakorzeniona tartufferya morau, co staa si obecnie nieodcznnaszkrwii ciaem, nawet nam wiedzcym wypacza snad w uciech sowa: tu i wdzie my to pojmujem imiejemy si, e wanie najlepsza jeszcze wiedza chce nas najsnadniej uwizi w tym uproszczonym,sztucznym a do rdzenia, pozmylanym i pofaszowanym wiecie, e i ona, chcc - niechcc, bd takemiuje, gdy i ona take, ta yjca, miuje ycie!Po tak wesoym wstpie niechaj powane sowo nie przejdzie mimo uszu: zwrcone ono do

    najpowaniejszych. Miejcie si na bacznoci, filozofowie i przyjaciele poznania, i wystrzegajcie simczestwa l Cierpienia za prawd! Nawet obrony wasnej ! Odbiera to waszemu sumieniu cajegoniewinno oraz -subtelnneutralno, to was przeciw zarzutom i czerwonym chustom zapamitaymiczyni, to ogupia, zezwierzca i zbydlca, gdy w walce z niebezpieczestwem, zelywoci,podejrzliwoci, wywiecaniem oraz jeszcze dotkliwszemi wrogoci nastpstwami, musicie ostateczniewystpowa a jako obrocy prawdy na ziemi: jak gdyby prawda bya do tya bezbronni nieporadnistot, by potrzebowaa obrocw ! I to was wanie, wy rycerze najsmutniejszej postaci, wy moipanowie, snujcy po ktach pajczyn ducha ! To ostatecznie dobrze wam wiadomo, i zgoa chodzi oto nie powinno, czy to wy wanie suszno mie bdziecie, jakote, i aden jeszcze, filozof nie miadotychczas susznoci, i e cenniejsza rzetelno kry si moe w kadym drobnym pytajniku, ktrystawiacie po najwaniejszych sowach i ulubionych naukach (a przy sposobnoci po sobie samych), niliwe wszystkich uroczystych gestach i argumentach wobec oskarycieli i sdw! Usucie si raczej na bok! Ukryjcie si ! A miejcie mask oraz subtelno, by was brano za kogo innego! Lub obawiano si nieco! A nie zapominajcie mi ogrjca, ze zotkratogrjca! I miejcie ludzi wok siebie, co sgdyby ogrd, lub ni to muzyka nad wodami o wieczornej porze, gdy dzie staje si ju wspomnieniem: wybierzcie dobrsamotno, samotno lekk, swobodn, swawoln, co da wam take prawo pozostanawet w jakowem znaczeniu jeszcze dobrymi l Jake jadowitym, jak chytrym, jak lichym czyniczowieka kada duga wojna, ktrej otwarcie prowadzi nie mona l Jak osobistym duga czyni trwoga,dugie baczenie na nieprzyjaci, na moliwych nieprzyjaci! Ci odtrceni przez spoeczestwo, ciwiecznie przeladowani, srodze szczuci, oraz przymusowi pustelnicy w rodzaju Spinozw i GiordanwBrunw stajsi zawsze wkocu, bodaj pod masknajwyszego uduchowienia i sami snad o tem niewiedzc, wyrafinowanie mciwymi trucicielami (rozgrzebmy wreszcie podoe etyki i teologii Spinozy!) nie mwic ju o idyotyzmie moralnego oburzenia, ktre u filozofa niezawodnjest oznak, ifilozoficzny humor go odbiea. W mczestwie filozofa, w jego powiceniu si za prawd przejawia si,do jakiego stopnia by on agitatorem i komedyantem; w stosunku do niejednego filozofa, o ile bydotychczas przedmiotem jeno artystycznej ciekawoci, mona juci niebezpieczne zrozumie byczenie,by ujrze go take w stanie zwyrodnieniu (przedzierzgnitego w mczennika, w krzykacza ze sceny itrybuny). Majc atoli yczenie takie, trzeba jasno zdawa sobie spraw, co mianowicie si zobaczy :

    jeno krotochwil satyryczny, jeno fars epilogow, jeno nieustajcy dowd, i waciwa duga tragedyaku kocowi si ma: o ile wyjdziemy z zaoenia, i kada filozofia bya w swem powstaniu dugtragedya.Kady wyborowy czowiek szuka instynktownie swego przebytku i ustronia, co go wybawia od t umu,

    od gawiedzi, od posplstwa, gdzie, wyjtkiem z niej bdc, moe zapomnie o regule czowiek : okrom tego jedynego wypadku, gdy jeszcze silniejszy instynkt prze go wprost ku tej regule, jakomyliciela w wielkiem i nadzwyczajnem znaczeniu. Kto przy zetkniciu z ludmi nie mieni si niekiedywszystkiemi barwami udrki, kto nie popiela i nie zielenia ze wstrtu, odrazy, wspczucia, zaspienia,osamotnienia, ten napewno nie jest czowiekiem szlachetniejszego smaku. Przypumy atoli, i niebierze on caego tego brzemienia i przykroci dobrowolnie na siebie, e zawdy ich unika i, jakpowiedziano, w swym przebytku cicho si skrywa i dumnie, no, to rzecz pewna: do poznania nie jest onstworzony ni przeznaczony. Gdy, jako taki pewnego dnia musiaby rzec sobie: bierz dyabli mj dobry

    smak! to regua wicej jest zajmujca ni wyjtek, nili ja, wyjtek! i zstpiby w d,przedewszystkiem w gb. Studyowanie zwyczajnego czowieka, dugie, powane, za w tym celu wielemaskarad, przezwycienia siebie samego, poufaoci, zego towarzystwa kade towarzystwo jest zeokrom towarzystwa sobie rwnych stanowi nieodzowny czstk ywota kadego filozofa, czstksnad najnieprzyjemniejsz, najniewonniejsz, w rozczarowania najobfitsz. Kiedy atoli sprzyja muszczcie, jak to szczliwemu dzieciciu poznania si godzi, spotyka odpowiednich skrcicieli iuatwicieli swego zadania, mam na myli tak zwanych cynikw, czyli ludzi, ktrzy po prostu uznajwsobie zwierz, pospolito, regu, stojza przytem na takim stopniu wraliwoci i uduchowienia, iczujpotrzeb mwi wobec wiadkw o sobie i o rwnych sobie: niekiedy tarzajsi nawet wksikach niby na wasnym swym gnoju. Cynizm jest to jedyna forma, w ktrej pospolite dusze temzatrcaj, co jest prawoci; za czowiek wyszy przy kadym grubszym i subtelniejszym cynizmiewinien nadstawi uszu i za kadym razem by zadowolonym, gdy bezwstydny sowizdrza lub uczony

    satyr gos w obecnoci jego zabior. Bywajnawet wypadki, i ze wstrtem oczarowanie si lczy:wtedy mianowicie, gdy takiego niedyskretnego kozia i map kaprys przyrody wyposay geniuszem, jakabbe'go Galiani, najgbszego, najbystrzejszego i snad najbrudniejszego take swego stulecia czowieka by on o wiele gbszy od Woltera a co zatem idzie, o wiele wicej milczcy. Czciej ju si zdarza, imylca gowa na mapiem bywa osadzona ciele, niezwyczajnej bystroci rozum na pospolitej duszy, pord lekarzy mianowicie, oraz fizyologw morau wypadek to bynajmniej nierzadki. I gdzie jeno kto,

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    9/60

    nie goryczc si, pogodnie raczej mwi o czowieku, jako o brzuchu z dwojakiemi potrzebami i o gowie zjedn; wszdy, gdzie kto gd tylko, popd pciowy i prno zawsze widzi, szuka i chce widzie, jakgdyby byy jedynemi i wycznemi czynw ludzkich pobudkami; sowem, gdzie ju nie le, lecz, lichomwi si o czowieku, tam mionik poznania bacznie i pilnie nadsuchiwa powinien, wogle winiennadstawia tam uszu, gdzie bez oburzenia si mwi. Gdy czowiek oburzony, i kto tylko siebie samego,(lub w zamian, czy to wiat, czy bstwo, czy spoeczestwo) wasnymi swymi zbami rozdziera i kaleczy,ten stoi snad, moralnie rzecz wac, wyej od umiechnitego i zadowolonego ze siebie satyra, wkadem utoli innem znuczeniu jest wypadkiem zwyklejszym, obojtniejszym, mniej pouczajcym. I niktnie kamie tyle, co czowiek oburzony.Trudna to rzecz, by zrozumianym: zwaszcza jeli si myli i yje gangasrotogati, jedynie rd ludzi,

    ktrzy myli yjinaczej, mianowicie kurmagati, lub w najlepszym razie trybem aby mandeikagati czy nie czyni wszystkiego, by sam by do zrozumienia trudnym ? i wypada ju by serdeczniewdzicznym nawet za dobrwol, w niejakiej subtelnoci interpretacyi okazan. Co si za tyczydobrych przyjaci, ktrzy szawsze nazbyt wygodni i wanie jako przyjaciele do wygody roszczsobieprawo, to najlepiej przyzna im z gry do nieporozumie luz i aren : to umia si jeszcze mona; -lub calkiem ich si pozby, tych dobrych przyjaci, i take mia si !Najtrudniejszem do przeloenia z jednego jzyka na drugi jest tempo stylu tego jzyka: ile e ma on

    uzasadnienie w charakterze rasy, fizyologiczniej mwic, w zwyczajnem tempie jej przemiany materyi.Bywajw dobrej wierze tmaczenia, ktre sniemal faszerstwami, jako mimowolne spospolitowaniaoryginau, jedynie dlatego, i nie udao si przeoy jego dziarskiego i wesoego tempa, ktre ponosi iprzesadza wszelkie niebezpieczestwa w rzeczach i sowach. Niemiec do presto jest w swym jzykuniemal niezdolny; zatem, jak susznie wnioskowa si godzi, do wielu take najkrotochwilniejszych inajzuchwalszych nuances wolnej, niezalenej myli. O ile z ciaa i duszy jest mu obcy sowizdrza i satyr,o tyle Arystofanesa i Petroniusza przeoy on niezdolen. Wszelka stateczno, posuwisto,pompatyczno, wszystkie zawie i nudne rodzaje stylu w nieprzebranej u Niemcw rozwiny sirozmaitoci, niechaj mi wolno bdzie zauway, e nawet proza Goethego, wdziczca si i sztywnazarazem, bynajmniej nie tworzy wyjtku jako odzwierciedlenie dawnych dobrych czasw, do ktrychnaley, i jako wyraz niemieckiego smaku z tej epoki, gdy istnia jeszcze smak niemiecki, rokokowymbdcy smakiem in moribus et artibus. Lessing jest wyjtkiem dziki swej naturze aktorskiej, co wielerozumiaa i wiele ogarniaa: niedarmo przekada Bayle'a i pierzcha chtnie w poblie Diderota i Woltera,a jeszcze chtniej midzy komedyopisarzy rzymskich : Lessing i w tempie lubi wolnomylno,ucieczk z Niemiec. Lecz mgeby niemiecki fizyk, bodaj nawet w prozie takiego Lessinga, naladowatempo Macchiavell'a, ktry w swym Principe kae nam oddecha suchem subtelnem powietrzemflorenckiem i pohamowa si nie moe, by o najpowaniejszych sprawach nie rozprawia w

    nieokieznanem allegrissimo; nie bez zoliwego snad poczucia artysty, na jaksprzeczno si way, myli, dugie, cikie, surowe, grone, tempo za cwau i przewybornego przeswawolnego humoru. Adopiero ktby si odway na niemiecki przekad Petroniusza, co w wyszym stopniu, nili ktrykolwiekdotychczasowy wielki muzyk, w pomysach, powiedzeniach, sowach mistrzem by presta : i costatecznie znaczwszystkie kaue chorego lichego wiata, -staroytnego bodaj wiata, gdy si ma, jakon, stopy wichru, wiew jego i tchnienie, wyzwalajce szyderstwo wichru, co wszystko uzdrawia,zniewalajc wszystko do biegu! Co za dotyczy Arystofanesa, tego opromieniajcego, koronujcegoducha, dla ktrego przebacza si caemu wiatu helleskiemu, i istnia ongi, oczywicie, jeli zrozumiaosi do gbi, jak w nim wszystko potrzebowao przebaczenia i opromienienia: to nie znam niczego,coby mnie pogryo w gbszzadum nad skrytocii sfinksowocinatury Platona, nili wszczliwie zachowany petit fait: i pod poduszk oa, na ktrem umar, nie znaleziono adnej biblii, nicegipskiego, pitagorejskiego, platoskiego lecz Arystofanesa. Jakeby nawet Plato podoa yciu

    greckiemu yciu, ktremu przeczy, bez Arystofanesa !By niezalenym, to rzecz najnieliczniejszych: jest to przywilej silnych. Kto za porywa si. na to,majc najsuszniejsze bodaj prawo, lecz nie bdc zmuszonym do tego, ten dowodzi, i jestprawdopodobnie nie tylko silny, lecz a do szalestwa zuchway. Wchodzi w labirynt, stysickrotnianiebezpieczestwa, w ktre ycie ju samo przez si obfituje; nie najpoledniejsze z nich to, i nie dojrzyoko niczyje, jak i gdzie si zabka, wysamotni i przez jakiego jaskiniowego minotaura sumienia nawierci rozdarty zostanie. Kiedy za czowiek taki ginie, dzieje si to tak daleko od zrozumienialudzkiego, i nikt tego nie czuje, nikt z nim nie wspczuje : a on powrci ju nie moe! dowspczucia ludzkiego wrci nie moe ju !Najszczytniejsze pogldy nasze musz i winny ! brzmie jak szalestwa, zalenie od okolicznoci,

    jak wystpki, gdy w niedozwolony obijsi sposb o uszy ludzi, do nich niestworzonych inieprzeznaczonych. Egzoteryczno i esoteryczno, jak to rozrniano ongi rd filozofw, u Indw jak

    u Grekw, Persw i Muzumanw, sowom wszdzie, gdzie istniaa wiara w hierarchi dostojestwa, nieza w rwno i rwne prawa, pojcia te nie tylko tem wyodrbniajsi od siebie, i egzoteryk stoi nazewntrz i od zewntrz nie za od wewntrz, widzi, ocenia, mierzy i sdzi : istotniejszem jest to, e widzirzeczy od dou ku grze, esoteryk natomiast z gry na d! Istniejwyyny ducha, z ktrych tragedyanawet przestaje wydawa si tragiczn; i gdyby si dao zespoli w jedno wszystek bl wiata, to ktmiaby, orzec, czy koniecznem widoku tego nastpstwem byoby wspczucie, a tem samem zdwojenie

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    10/60

    blu ?... Co dla wyszej odmiany czowieka bywa poywieniem lub pokrzepieniem, to dla cakiemodrbnej i poledniejszej odmiany jest niemal trucizn. Cnoty pospolitego czowieka rwnayby si snadu filozofa wystpkowi i saboci; by moe, i czowiek wysoce rozwinity, o ile ulegby zwyrodnieniu iznikczemnieniu, dopiero tdrogosignby waciwoci, ktre w wiecie bardziej poziomym, dokd bysi stoczy, budziby dla odtd cze gdyby dla jakiego witego. Bywajksiki, ktre dla duszy izdrowia wrcz odmiennposiadajwarto, zalenie od tego, czy dziaajna dusz pospolitsz, napoledniejszenergi yciow, czy te na szczytniejszi moniejsz: w pierwszym razie sto ksikiniebezpieczne, podrywajce, rozkadajce, w drugim za, okrzyki herolda, co najwaleczniejszychnawoywajdo mstwa. Ksiki, ktre cay wiat czyta, sto zawsze cuchnce ksiki: przywar do nichwyziew maluczkich ludzi. Gdzie lud je i pije, nawet gdzie uwielbia, tam cuchn zwyko. Nie naleybywa w wityniach, jeli chce si czystem oddecha powietrzem.Za modu czci si i gardzi, nie znajc jeszcze owej sztuki nuance'owania, ktra stanowi najcenniejszy

    nabytek ycia, i zasuenie srogo pokutowa trzeba, i swem tak i nie napastowao si w ten sposbrzeczy i ludzi. Wszystko tak si skada, by najgorszy ze smakw, smak bezwzgldnoci zosta okrutniewydrwiony i naduyty, a czowiek si nauczy ka nieco sztuki w swe uczucia i przy pomocy sztucznociprbowa raczej szczcia: jak to Czyniprawdziwi artyci ycia. Waciwa modoci porywczo i pokoranie zazna snad spokoju, dopki nie pofaszuje tak rzeczy i ludzi, a nad nimi napastwi si moe: modo sama przez si jest czem obdnem i zwodniczem. Pniej, gdy moda dusza, rozczarowaudrczona nadmiarem, zwrci si wreszcie podejrzliwie przeciwko sobie samej, wci jeszcze gorca izapamitaa, nawet w swej podejrzliwoci i rozterce sumienia : jake miota si w gniewie, jakniecierpliwie szarpie siebie sam, jak mci si za swe" dugie zalepienie, jak gdyby dobrowolnbyo onolepot! W tym okresie przejciowym karze si siebie samego nieufnociwzgldem swego uczucia;zachwyty swe udrcza si wtpieniem, nawet w spokoju sumienia wyczuwa si niebezpieczestwo i ni towiadome przyciszenie i wyczerpanie subtelniejszej prawoci; a przedewszystkiem staje si zasadniczopo stronie przeciwnikw modoci. Minie lat dziesi : i przychodzi si do przekonania, e i to wszystkobyo jeszcze modoci!W najduszym dziejw ludzkich okresie - przedhistorycznym zwie go si okresem o wartoci

    dodatniej lub ujemnej jakiego czynu wnioskowano z jego skutkw: czynu samego w sobie rwniedobrze jak jego pochodzenia nie brano przytem pod rozwag, lecz mniej wicej, jak po dzi dziejeszcze odznaczenie lub haba przechodzi w Chinach z dziecka na rodzicw, tak samo wstecz dziaajcasipowodzenia lub niepowodzenia powodowaa czowiekiem, i myla o jakim czynie le lub dobrze.Nazwijmy ten okres przedmoralnym ludzkoci okresem: imperatyw poznaj siebie samego! podwczas byjeszcze nieznany. W ostatnich natomiast lat dzie siciu tysicach na kilku wielkich poaciach ziemi doszozwolna do tego, i ju nie skutki lecz pochodzenie czynu jo rozstrzyga o jego wartoci : wielkie w

    caoci zdarzenie, znamienite wysubtelnie nie miary i wzroku, niewiadome oddziaywanie panowaniawartoci arystokratycznych oraz wiary w pochodzenie, oznaka okresu, ktry w cilejszem znaczeniunazwa by mona okresem moralnym: dokonano tem pierwszej prby poznania siebie samego. Zamiastnastpstw, pochodzenie: co za odwrcenie perspektywy! I niewtpliwie dopiero po dugich walkach iwahaniach osignite odwrcenie ! Rozpanoszy si, co prawda, skutkiem tego wanie fatalny nowyprzesd, osobliwsza interpretacyi ciasnota : pochodzenie czynu interpretowano z najwikszpewnocijako pochodzenie z zamiaru, uwierzono jednomylnie, i warto czynu polega na wartoci jego zamiaru.Zamiar jako cakowite pochodzenie oraz uprzednie dzieje czynu : pod brzemieniem przesdu tego donajnowszych nieomal czasw moralnie chwalono, ganiono, wyrokowano, a i filozofowano take na ziemi.Nie zachodziz atoli dzi potrzeba, bymy si porozumieli ponownie co do odwrcenia oraz zasadni czegowartoci przesunicia, dziki ponownemu samoopamitaniu i pogbieniu si czowieka, - nie stoimy uprogu nowego okresu, ktry najpierw jako pozamoralny negatywnie okreli by naleao: dzi gdy, rd

    nas immoralistw przynajmniej, budzi si podejrzenie, i rozstrzygajca warto jakiego czynu na temwanie polega, co w nim niezamierzone, i e caa rozmylno tego, wszystko, co w nim widzianem,wiedzianem, wiadomem, by moe, naley jeszcze do jego powierzchni i naskrka, ktry, jak kadynaskrek, co nieco zdradza, lecz jeszcze wicej ukrywa? Sowem, mniemamy, i zamiar jest tylkoznakiem i objawem, potrzebujcym dopiero wytmaczenia, przytem znakiem, ktry za wiele, a wicsam przez si nic prawie nie oznacza, e mora w dotychczasowem znaczeniu, czyli mora zamiarw,by snad przesdem, przedwczesnoci, przedwstpnoci, rzeczmniej wicej tej samej wagi coastrologia i alchemia, w kadym atoli razie czem, co przezwyciy potrzeba. Przezwycienie morau,w pewnem rozumieniu nawet samo - przezwycienie morau : niechaj to bdzie nazwaniem dla owejdugiej tajemnej pracy, zachowanej dla najsubtelniejszych i najrzetelniejszych, a i najz oliwszych takesumie dzisiejszych jako dla ywych kamieni probierczych duszy.Niema rady: trzeba uczucia oddania si, powicenia si dla blinich, cay mora zaparcia si siebie

    samego pocign bezlitonie do odpowiedzialnoci i zapozwa przed sd: tak samo estetykbezinteresownego pogldu, ktrusprawiedliwia si zwyko dokonywajce si obecnie zniewiecieniesztuki. Za wiele jest czaru i sodyczy w owych uczuciach to dla innych, to nie dla mnie, by nie zachodziapotrzeba, sta si w tym wzgldzie podwjnie nieufnym i nie zapyta : nie s to snad wabiki ? Isi podobaj- temu, kto je posiada, oraz temu, kto ich owoce poywa, a take obojtnemu widzowi,bynajmniej nie jest to jeszcze argumentem na ich poparcie, raczej nawoywa wanie do przezornoci.

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    11/60

    Bdmy tedy przezorni!Bez wzgldu na stanowisko, jakie zajmie si dzi we filozofii: z kadej rozpatrywana strony omylno

    wiata, w ktrym domniemanie yjemy, jest rzecznajpewniejszi najniewzruszesz, na jakstajeszcze oko nasze: znajdujemy dowody za dowodami na to, ktre ncnas do przypuszcze oomylnej zasadzie w istocie rzeczy. Kto wszake samo mylenie nasze, a wic ducha za faszywo wiataodpowiedzialnociobarcza chwalebny wybieg, ktrym si posuguje kady wiadomy lubniewiadomy advocatus dei ; czyjem zdaniem wiat ten wraz z przestrzeni, czasem, ksztatem iruchem tlmaczono faszywie: ten ma chyba nieza sposobno sam sta si wreszcie wzgldemwszelkiego mylenia nieufnym: nie patao nam ono dotychczas najkapitalniejszych figlw ? i jaka jestrkojmia, i nie bdzie nadal postpowalo tak samo, jak postpowao dotychczas zawsze ? Mwicpowanie : niewinno mylicieli ma w sobie co wzruszajcego i czcinapawajcego, dziki czemu dzijeszcze zanoszoni do wiadomoci proby, aby rzetelne dawaa im odpowiedzi: naprzyklad na pytanie,czy jest realna, lub dlaczego tak stanowczo nie chce mie nic wsplnego z wiatem zewntrznym, orazmu tym podobne. Wiara w bezporednie pewniki jest moralnnaiwnoci, zaszczyt nam filozofomprzynoszc: jednake powinnimy by ju wreszcie nie tylko moralnymi ludmi! Poza moraem, wiaraowa jest niedorzecznoci, ktra nam zgoa nie przynosi zaszczytu ! Niechaj wiecznie czujna nieufnouchodzi sobie w yciu towarzyskiem za oznak zego charakteru i niechaj tem samem do nieroztropnocisi zalicza : tu, midzy nami, poza rubietowarzyskiego wiata oraz jego twierdze i przecze cnam przeszkadza zaprze si roztropnoci i rzec : to filozof ma wanie prawo do zego charakteru, jakoistota, ktnj dotychczas najsnadniej zawsze okpiwano na ziemi, dzi jest on zobowizany donieufnoci, dzi winien zezowa zoliwie z wszelkich podejrze otchani. em w art obrci t pospnmaszkar, wybaczy mi prosz: gdy ja to wanie nauczyem si oddawna inaczej myle, inaczejocenia oszukiwanie, oraz co to znaczy by oszukiwanym, i conajmniej par szturchacw mam wpogotowiu dla lepej pasyi, w jakfilozofowie wpadajna myl, i oszukanymi by mog. Dlaczcgobynie? Jest to tylko moralny przesad, i prawda wicej jest warta ni. zudzenie; jest to nawet najgorzejuzasadnione przypuszczenie, jakie istnieje na wiecie. Wyznajmy przed sobtyle: i zgolnie istniaobyycie, gdyby nie byo perspektywicznych ocen i pozornoci; i gdybymy z cnotliwym zapaem ibezmylnociniektrych filozofw zechcieli usun cakiem wiat pozorny, no, dajmy na to, idokazalibycie tego, to conajmniej i z waszej prawdy nie ocalaoby nic ! Niedo - e przyj stopniepozornoci oraz ni to janiejsze i ciemniejsze cienie i zasadnicze tony pozoru, rozmaite valeurs,mwic jzykiem malarzy? Czemuby wiat, ktry nas obchodzi, nie mg by fikcy? Gdy za ktozagadnie: ale do fikcyi potrzeba sprawcy? nie mona odrzec mu po prostu: Dlaczego? Czy topotrzeba nie wchodzi snad w zakres fikcyi? Czy niewolno wzgldem podmiotu oraz wzgldemorzeczenia i przedmiotu by nieco ironicznym ? Czy filozof nie powinien wznie si ponad wiar w

    gramatyk? Cze guwernantkom : ale czy nie czas, by filozofia wyrzeka si wiary guwernantek ?Oh, Wolterze l Oh, humanitarnoci ! Oh, idyotyzmie! Z prawd, z szukaniem prawdy dzieje si co

    dziwnego; i gdy czowiek poczyna sobie przytem nazbyt po ludzku il ne cherche le vrai que pour fairele bien id o zakad, e nic nie znajdzie !

    Przypumy, i nie mamy adnych innych realnych danych okrom naszego wiata dz i namitnoci,e do adnej innej rzeczywistoci znij czy wznie si nie moemy nili do realnoci popdw naszych gdy mylenie jest tylko wzajemnym stosunkiem tych popdw : niewolno zatem sprbowa ipytania postawi, czy nie wystarczajowe dane, by na podstawie im podobnych doj do zrozumieniatake tak zwanego mechanistycznego (czyli materyalnego) wiata? Nie chodzi mi tu o zrozumieniewiata w znaczeniu zudy, pozoru, wyobraenia (w znaczeniu berkeley'owskiem ischopenhauerowskiem), lecz jako czego, co nie ustpuje w realnoci samemu afektowi naszemu, jako pierwotniejszej wiata afektw formy, w ktrej, zwarte w potnjedno, znajduje si jeszcze to

    wszystko, co w procesie organicznym nastpnie si rozgazia i wyksztaca (a take, rzecz prosta,wydelikaca i osabia), jako jakiej odmiany ycia popdowego, w ktrem wszystkie funkcye organicznewraz z samoregulacy, asymilacy, odywianiem, wydzielaniem, przemianmateryi wzajem kojarzsijeszcze syntetycznie, jako jakie praformy ycia. Ostatecznie prba tnie tylko jest dozwolona: wimi sumiennoci metody jest ona nakazana. Nie przyjmowa kilku rodzajw przyczynowoci, dopkiusiowa, by oby si wycznie jednym, do ostatecznych nie doprowadzi si kresw (doniedorzecznoci, jeli tak rzec przystoi): oto mora metody, ktrej dzi pomin, nie mona; wynika,to z jej definicyi, jakby si wyrazi matematyk. Ostatecznie chodzi o to, czy uznajemy istotnie wol jakoco dziaajcego, czy wierzymy w przyczynowo woli: jeli tak a w istocie rzeczy wiara ta jest wlanienaszwiarw przyczynowo sam, to musimy prbowa, by przyczynowo woli przyjhypotetycznie jako przyczynowo jedyn. Wola moe oczywicie oddziaywa tylko na wol nie zana matery (nie na nerwy naprzyklad ): sowem, trzeba odway si, na hypotez, czy wszdzie,

    gdzie rozpoznajemy dziaania, nie oddziaywa wola na wol i czy wszelki przejaw mechaniczny, o iledziaa w nim jaka sia, nie jest wanie siwoli, skutkiem woli. Przypumy wreszcie, iby si powiodoog naszego ycia popedowego wyjani jako uksztatowanie i rozgazienie jednej zasadniczej formywoli mianowicie woli mocy, jak moje gosi twierdzenie ; przypumy dalej, i wszystkie funkcyeorganiczne daoby si sprowadzi do teje woli mocy i e znalazoby si w ntej take rozwizanieproblematu podzenia i odywiania jest to jeden problemat, to uzyskaoby si przez to prawo do

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    12/60

    jednoznacznego okrelenia wszelkiej siy dziaajcej, do nazwania jej: wolmocy. wiat widziany odwewntrz, wiat okrelany i oznaczany ze wzgldu na swj charakter inteligibilny wiat ten bybywanie wolmocy i ponadto niczem.

    Jakto ? Nie znaczy to, mwic popularnie : Bg obalony, dyabe za nie ? Wrcz przeciwnie! Wrczprzeciwnie, przyjaciele moi ! I, do dyaba, kt was zmusza mwi popularnie !Jak to niedawno jeszcze, w penej nowszych czasw jasnoci, miao miejsce z rewolucyfrancusk, z t

    okropni, z poblia sdzc, zbytecznkrotochwil, pod ktrjednake szlachetni i marzycielscywidzowie z caej Europy tak dugo i tak namitnie podkadali z daleka wasne swe oburzoeia i zachwyty,a tekst zanik pod interpretacy: tak samo jaka szlachetna potomno mogaby jeszcze niniezrozumie caej ubiegej przeszoci i snad skutkiem tej pomyki widok jej dopiero znonym uczyni.A raczej: czy to ju si; nie stao ? nie byliemy sami tszlachetnpotomnoci? I czy to terazwanie, o ile zdajemy sobie z tego spraw, nie przemino ju ?Nikt nauki jakiej jedynie przeto, i uszczliwia lub cnotliwym czyni, nie uzna tak acno za prawdziw:

    z wyjtkiem snad lubych idealistw, zachwycajcych si dobrem, prawd, piknem i stawy swezarybiajcych bez wyboru wszystkimi rodzajami pstrych, niemrawych i dobrodusznych zachcianek.Szczcie i cnota argumentami nie szgoa. Zapomina si wszake acno, nawet po stronie umyswrozwaniejszych, i psucie i unieszczliwianie rwnie przeciw - argumentami nie s. Co prawdziwemby winno: chociaby byo zarazem w najwyszym stopniu szkodliwe i niebezpieczne; ba, mogoby tostanowi nawet zasadniczwaciwo bytu, i doskonale poznanie niosoby zagad temu, ktoby jeposiad, przeto o dzielnoci jakiego ducha wnioskowaoby si z tego, ile prawdy znie on jeszcze moe,mwic wyraniej, do jakiego stopnia naleaoby mu jrozcieczy, osodzi, przysoni, przytumi,pofalszowa. To pewna, i do odkrycia niektrych czci prawdy li i nieszczliwi w korzystniejszychznajdujsi warunkach i wiksze posiadajprawdopodobiestwo powodzenia; nie mwic ju o zych,ktrzy sszczliwi, species, przemilczana przez moralistw. By moe, i srogo i podstp sprzyjajwicej powstaniu krzepkiego, niezalenego ducha i filozofa, nili owa mikka, delikatna, potulna dobro isztuka lekkiego brania, ktrsi ceni u uczonego i ceni si susznie. O ile si wyjdzie z zaoenia, oktrem ju wspomniano, i pojcia filozof nie zacienia si do filozofa piszcego ksiki lub nawet swfilozofi zamykajcego w ksikach ! Stendhal obrazu wolnomylnego filozofa dopenia jeszcze rysem,ktrego gwoli smakowi niemieckiemu podkreli nie zaniedbam : gdy z niemieckim nie zgadza si onsmakiem. Pour etre bon philosophe, powiada ostatni ten wielki psycholog, il faut etre sec, clair, sansillusion. Un banquier, qui a fait fortune, a une, partie du caractere requis pour faire des decouvertes enphilosophie, est a - dire pour voir clair dans ce qui est.Wszystko, co gbokie, lubi mask; rzeczy za najgbsze nienawjdznawet obrazu i przypowieci. Nie

    byoby przeciwiestwo waciwem dopiero przebraniem, pod ktrem skrywaby si wstyd jakiego boga

    ? Zagadkowe pytanie: byoby dziwnem, gdyby ktry z mistykw nie potrci ju gdzie zuchwale o nie.Bywajzdarzenia tak dalece subtelne, i najlepiej zagrze je dla niepoznaki pod grubiastwem jakiem;bywajobjawy mioci i rozkieznanej wspaniaomylnoci, po ktrych nie pozostaje nic innego, jak wzikij i wygrzmoci widza: mci si tem pami jego. Niejeden umie znca i pastwi si nad wasnswpamici, by bodaj na tym jednym wywrze swzemst wiadku: wstyd jest pomysowy. Nienajgorsze to rzeczy, ktrych wstydzimy si najbardziej: nie tylko zo tai si za mask, ile todobroci bywa w podstpie ! Mgbym wyobrazi sobie czowieka, ktry, majc do ukrycia codrogocennego i delikatnego, toczyby si przez ycie gruby i krgy, gdyby stary pozieleniay cikokowany anta z winem : tak chciaaby subtelno jego wstydu. Czowieka o gbokim wstydzie spotykajtake jego przeznaczenia oraz subtelne przejrzenia na drogach mao komu dostpnych, o istnieniuktrych jego najblisi i najzaufasi nic wiedzie niepowinni : groza jego ycia tajna jest ich oczom izarwno jego znw odzyskana rwnowaga yciowa. Taki czowiek skryty, ktry instynktownie posuguje

    si mowgwoli milczeniu i przemilczaniu i niewyczerpany jest w wybiegach przed zwierzeniami, chce iwymaga tego, by w gowach i sercach przyjaci zamiast niego samego tuaa si jego maska; a jeelinawet tego nie chce, to jednak otworzmu si pewnego dnia oczy, i mimo wszystko maska jegoistnieje tame, i e tak jest dobrze. Kademu gbokiemu duchowi potrzeba maski: co wicej, dokoakadego gbokiego ducha tworzy si nieustannie maska, dziki zawsze faszywemu, mianowiciepytkiemu tmaczeniu kadego sowa, kadego postpku, kadego jego znaku ycia.

    Naley dowiadcza siebie samego, czy jest si przeznaczonym do niezalenoci i rozkazywania; i to wewaciwej porze. Nie trzeba swym prbom schodzi z drogi, acz sone najniebezpieczniejszsnadigraszk, w jakwda si mona, i ostatecznie jeno prbami dokonywanemi wobec nas samych jakowiadkw, nie za przed adnym innym sdzi. Nie przywizywa si do adnego czowieka: chociabynajmilszego, kady czowiek jest wizieniem i cieni. Nie przywizywa si do ojczyzny : chociabynajnieszczliwszej i najbardziej pomocy potrzebujcej, nie tak ju ciko oderwa si sercem od

    ojczyzny zwyciskiej. Nie przywizywa si do adnego wspczucia: chociaby ogarniao czowiekawyszego, w ktrego niezwyczajnbeznadziejno i mk przypadkiem zajrze nam dano. Nieprzywizywa si do adnej wiedzy: chociaby kusia najdrogocenniejszymi, pozornie dla nas wanienagromadzonymi skarbami. Nie przywizywa si do wyzwolenia swojego, do owej rozkosznej dali iobczyzny ptaka, co coraz dalej wzlata, by coraz wicej widzie pod sob: niebezpieczestwolatajcego. Nie przywizywa si do wasnych cnt, caoci swej nie skada w ofierze jakowej swej

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    13/60

    czstce, naprzykad gocinnoci swojej: najgroniejsze to niebezpieczestwo dusz wyszczytnionych ibogatych, ktre szafarzsobrozrzutnie, obojtnie niemal, i szczodroci swej cnot posuwaja dowystpku. Trzeba umie zachowa siebie: oto najtrudniejsza niezalenoci prba.Wylania si nowy rodzaj filozofw : powaam si niezbyt bezpiecznem ochrzci ich mianem. O ile ich

    odgaduj, o ile odgadn si daj gdy jest to ich znamieniem, i do pewnego stopnia chcpozostazagadkami, rociliby snad sobie ci filozofowie przyszoci prawo, a moe take bezprawie do tego, byzwano ich kusicielami. Ostatecznie, nawet to miano jest jeno zakusem, a jeli kto woli, pokuszeniem.Czy snowymi przyjacimi prawdy, ci nadchodzcy filozofowie ? Nader prawdopodobnie : gdy

    wszyscy filozofowie lubili dotychczas swe prawdy. To jednake pewna, i nie bdoni dogmatykami.Byoby to wbrew ich dumie, a take wbrew smakowi, gdyby ich prawda dla byle kogo miaa by prawd:acz byo to dotychczas tajnem yczeniem i ubocznym sensem wszystkich de dogmatycznych. Mj sdjest moim sdem: kto inny nieacno ma do niego prawo rzecze snad taki filozof przyszoci. Trzebasi otrzsn ze zego smaku, by zgadza si z wieloma. Dobro ju nie jest dobre, gdy przejdzie w ustassiada. A dopiero dobro wsplne jakeby istnie mogo! Sowo to przeczy sobie samemu: co wsplnemby moe, to zawsze niewiele warto. Ostatecznie musi by tak, jak jest, jak byo zawsze: rzeczy wielkiezachowano dla wielkich, bezdnie dla gbokich, pieciwoci i drenia dla subtelnych, za, ogem izwile, wszystko niezwyczajne dla niezwyczajnych.Mam li po tem wszystkiem nadmienia jeszcze osobno, i wolnymi bdtake, bardzo wolnymi

    duchami ci filozofowie przyszoci, i nie tylko wolnymi duchami, lecz napewno take czem wicej,czem groniejszem, wikszem i zasadniczo innem, co niepoznawanem i za co innego branem by niechce ? Lecz, mwic to, w rwnym niemal stopniu wzgldem nich samych, jak wzgldem nas, heroldwich i zwiastunw, nas wolnych duchw ! poczuwam si do powinnoci rozwia wok nas wszystkich starygupi przesd i nieporozumienie, co, gdyby mga jaka, mciy ju z dawien dawna przerocz pojciawolnego ducha. We wszystkich krajach europejskich, a take w Ameryce, istnieje obecnie co, co mianatego naduywa, nader ciasny, niewolny, w acuchy zakuty rodzaj duchw, ktre chcmniej wicej tego,co wrcz jest przeciwne zamiarom i instynktom naszym, nie wspominajc ju o tem, i wzgldemowych nadchodzcych filozofw dopiero bdistnemi zamknionemi oknami i zapartemi wrotami lSowem, do niwelatortw nale, niestety, te rzekome wolne duchy sbowiem wymownymi ibazgrzcymi sprawnie pirem niewolnikami demokratycznego smaku tudzie swych nowoczesnych idej :pospou ludzie prni samotnoci, wasnej prni samotnoci, niemrawi poczciwcy, ktrym odwagi niszanownoci odmwi nie mona, jeno i stacy. niewolni i do miesznoci powierzchowni,przedewszystkiem dla swej zasadniczej skonnoci, by w dotychczasowym ustroju dawnegospoeczestwa dopatrywa si poniekd przyczyny wszystkiej niedoli i niepowodze ludzkich : przyczemoczywicie wywraca si prawd na nice ! Powszechna szczliwo trzody na zielonych pastwiskach, z

    zapewnieniem, bezpieczestwem, wygoda, uleniem ycia dla kadego : oto, co wszystkiemi siamiosign by radzi; obie ich do przesytu powtarzane pieni i nauki brzmi: rwno praw orazwspczucie dla wszystkiego cierpicego, za cierpienie samo uwaajza co, co precz usun naley.My od nich rni, przejrzawszy okiem i sumieniem zagadnienie, gdzie i jak rolina czowiek pienia sidotychczas najbujniej, mniemamy, e kadorazowo miao to miejsce w wrcz odmiennych warunkach, egwoli temu groza jego pooenia wzmdz si dopiero musiaa przeolbrzymio, jego wynalazczo izmylno (duch jego ) pod dugotrwaym naciskiem i przymusem si rozzuchwali i wysubtelni, zajego wola yciowa a do bezwzgldnej wydwign si woli mocy : mniemamy, i srogos, przemoc,niewolnictwo, niebezpieczestwo w sercu i na ulicy, skryto, stoicyzm, kusicielstwo oraz dyabelstwowszelkiego rodzaju, e wszystko le, straszliwe, drapiene i wowe w duszy ludzkiej rwnie dobrzesuy do wywyszenia species czlowiek, jak tego przeciwiestwo: mwic tylko tyle, niewypowiadamy si. nawet w zupenoci, lecz w sio wach naszych i milczeniu naszem po tej wszelako

    stajemy stronie, na przeciwlegym biegunie wszelkich nowoczesnych idej i zachcianek stada ludzkiego :jako jego antypodzi zapewne ? C w tem dziwnego, e my wolne duchy niezbyt zwierza si lubimy ? ez niejednego objawi nie chcemy wzgldu, z czego duch wyzwoli si nie moe i dokd potem snaduniesie zostanie ? Co za dotyczy niebezpiecznej formuy poza dobrem i zem, ktrzapobiegamyprzynajmniej, i nie biornas za kogo innego : to jestemy czem innem, nili libres penseurs, liberipensatori, Freidenker jak tam tym wszystkim przezacnym rzecznikom nowoczesnych idej nazywa sipodoba. W wielu przebytkach ducha domownicy, gocie conajmniej; wieczni zbiegowie z dusznychmiych zaktkw, w ktrych upodobania i uprzedzenia, modo, pochodzenie, przypadkowe zetkniciesi z ludmi i ksikami, lub same - li trudy pielgrzymki wizi nas si zdaway; peni niechci dowabikw zalenoci, skrywajcych si w zaszczytach, pienidzach, stanowiskach lub upojeniachzmysowych; wdziczni nawet wzgldem niedoli i obfitujcej w rozmaito choroby, gdy odrywaazawsze nas od jakowej reguy oraz przesdu teje; wdziczni wzgldem boga, dyaba, owcy i robaka w

    duszach wasnych; ciekawi a do wystpku; badacze a do okruciestwa; o niepowcigliwych palcachwobec niepochwytnego; o zbach i odkach, co najniestrawniejsze trawigotowi do kadegorzcmiosa, by stroci i bystrych wymagajcego zmysw; gotowi do kadego porywu dziki przebogactwuwolnej woli; o duszach zwierzchnich i wntrznych, ktrym nieacno w ostateczne zajrze zamiary; opobliach i oddalach, ktrych przobiee nie wolno stopie niczyjej; utajeni pod paszczami wiatoci;zdobywajcy, acz podobni z pozoru spadkobiercom i marnotrawcom; porzdkujcy i zbierajcy od witu

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    14/60

    do nocy; skpcy mimo bogactwa i przepenienia swych skrytek; gospodarni w uczeniu si i zapominaniu,pomysowi w schematach; niekiedy dumni z tablic kategoryj, niekiedy pedanci, niekiedy pracy puhaczenocne i za biaego dnia take; za gdy tego potrzeba, nawet straszyda a dzisiaj potrzeba tego :mianowicie, ile e jestemy urodzonymi, zaprzysionymi, zazdrosnymi przyjacimi samotnoci,waciwej nam najgbszej, najpnocniejszej, najpoudniowszej samotnoci: takim to rodzajem ludzijestemy, my wolne duchy ! a snad i wy take jestecie tem poniekd, wy nadchodzcy, wy nowifilozofowie ?

    RELIGIJNO

    Dusza ludzka i jej granice, naogl osignity dotychczas zakres ludzkich dowiadcze wntrznych,wyyny, gbie i dale tych dowiadcze, cala dotychczasowa historya duszy i jej niewypite jeszczemoliwoci: oto dla urodzonego psychologa i wielkich oww mionika przeznaczona knieja. Lecz jakeczsto musi powiada on sobie z rozpacza. : sam jeden ! ach, sam jeden tylko ! a tu ogromne lasy iprabory ! Wic chciaby mie kilkuset pomocnikw i lotne szczwane psy gocze, ktre mgby zagna whistory duszy ludzkiej, by mu tam jego tropiy zwierzyn. Nadaremnie: przekonywa si zawdygruntownie i gorzko, jak trudno do wszystkich tych rzeczy, ktre wanie ciekawo jego nci, znalepsy i pomocnikw. Przeszkoda, nie dozwalajcjca wysya uczonych w nowe i niebezpieczne knieje, gdziepotrzeba odwagi, roztropnoci i w kadem znaczeniu subtelnoci, polega na tem, i tam wanieprzestajby uytecznymi, gdzie wielkie owy, lecz razem wielkie poczynajsi niebezpieczestwa : tam wanie gubi, swj goczy wch i swe cige oko. By, naprzykad, odgadn i oznaczy, jak wduszach hominnm religiosorum ksztatoway si dotychczas dzieje problematu wiedzy i sumienia, trzebasnad samemu by tak gbokim, tak rozdartym, tak okropnym, jakiem byo intelektualne sumieniePascal'a: za ponadto potrzebaby jeszcze owego rozpostartego nieba jasnej, zoliwej duchowoci, coze swej wyyny zdoaoby rozpatrze, uporzdkowa, zawrze w formuy to rojowisko niebezpiecznych ibolesnych przygd. Lecz kt wywiadczyby mi t przysug ! Lecz kt miaby czas czeka takichsucych I widocznie pienisi zbyt rzadko, po wszystkie czasy stak nieprawdopodobni !Ostatecznie, chcc co nieco wiedzie, trzeba samemu wszystkiego dokona : to znaczy, e ma siwiele do czynienia! C, kiedy ciekawo mojego rodzaju jest zawsze ze wszystkich wystpkwnajmilsz, przepraszam ! chciaem rzec : mio prawdy bywa nagradzana nie tylko w niebiesiech,lecz, nawet ju na ziemi.Wiara, jakiej chrzeciastwo w swych pocztkach wymagao i nierzadko osigao, wrd sceptycznego i

    poudniowo-wolnomylnego wiata, ktry mia za sobi w sobie wiekowe walki szk filozoficznych z

    dodatkiem wpajanej przez imperium Romanum tolerancyi, wiara ta nie jest owdobroduszniprostaczo poddaczwiar, z jakgarnli si snad do swego Boga i chrzeciastwa taki Luter lub takiCromwell albo jaki inny pnocy barbarzyca ducha : raczej ju owwiarPascal'a, co przeraajco jestpodobna przewlekemu samobjstwu rozumu, czerstwego, ywotnego, robaczego rozumu, ktregoodrazu i jednym zamachem umierci niepodobna. Wiara chrzeciaska jest od pocztku wyrzeczeniemsi: wyrzeczeniem si wszelkiej swobody, wszelkiej dumy, wszelkiego przewiadczenia o sobie ducha;zarazem ponieniem i samowyszydzeniem, samookaleczeniem. Okruciestwo i religijny fenicyzm jest wtej wierze, wymaganej od zwtlonego, zoonego, przewraliwionego sumienia: wychodzi ona zzaoenia, i ulego ducha jest czem nieopisanie bolesnem, i cala przeszzo i przyzwyczajeniatakiego ducha opierajsi temu absurdissimum, jakiem przedstawia si mu wiara. Ludzie nowoczeni,przytpieni wzgldem calej chrzecianskiej nomenklatury, nie odczuwajju okropnoci superlatywu,zawartego dla staroytnego smaku w paradoksalnoci formuy Bg na krzyu. Nigdy i nigdzie dotychczas

    nie objawia si jeszcze rwna w odwrceniu miao, nie istniao nic tak strasznego, pytajcego izagadkowego jak ta formua: zapowiadaa ona przemianowanie wszystkich wartoci antycznych. ToWschd, gboki Wschd, to niewolnik wschodni mci si w ten sposb na Rzymie oraz jego wytwornej ipochej tolerancyi, na rzymskim katolicyzmie niewiary : za tem, co oburzao niewolnika w jego panu,przeciw jego panu, nie bya nigdy wiara, lecz nieobecno wiary, owa napoy stoiczna i umiechnitaniedbao o groz wiary. Owiecenie oburza: niewolnik pragnie bowiem bezwzgldnego, i w moralepojmuje jeno to, co tyranskie, kocha jak nienawidzi, bez nuance'y, a do gbi, a do blu, a dochoroby, ogrom jego ukrytego cierpienia oburza si przeciw dostojnemu smakowi, ktry zda siprzeczy cierpieniu. Sceptycyzm wobec cierpienia, w istocie rzeczy jeno attitude arystokratycznegomorau, niepoledni wzi take udzia w powstaniu ostatniego wielkiego rokoszu niewolnikw, cofrancuskzacz si rewolucy.Wszdzie, gdzie jeno religijna wystpowaa dotychczas newroza, znajdujemy jw poczeniu z trzema

    niebezpiecznymi przepisami dyetetycznemi: samotnoci, postami oraz wstrzemiliwocipciow, jednake napewno rozstrzygn niepodobna, co tu jest przyczynco za skutkiem, i czy wogle mamytu do czynienia ze stosunkiem przyczyny i skutku. Do ostatniej wtpliwoci upowania ta okoliczno, iwanie do najregularniejszych jej objaww u dzikich jak u oswojonych ludw, naley takenajgwatowniejsza, najwyuzdasza lubieno, ktra z kolei przedzierzga si rwnie nagle w drgawkipokutne oraz zaprzeczenie wiata i woli: jedno i drugie nie tlmaczy si snad zamaskowanepilepsy

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    15/60

    ? Atoli w adnym innym wypadku nie powinno si baczniej objanie unika : dokoa adnego innegotypu nie krzewia si dotychczas taka gstwa bredni i zabobonu, aden wrd ludzi, nawet wrdfilozofw nie budzi snad dotychczas ywszego zajcia, czas ju w tej wanie sprawie ochon nieco,nauczy si przezornoci, za lepiej jeszcze: odej i odwrci oczy. Jeszcze w gbi ostatniej z rzdu,schopenhauerowskiej filozofii tkwi, nieomal jak problemat sam w sobie, straszliwy ten pytajnikreligijnego przesilenia i rozbudzenia. Jak jest moliwe zaprzeczenie woli ? jak jest moliwy wity ? zda si, i istotnie byo to pytaniem, od ktrego zacz Schopenhauer i ktre uczynio go filozofem.Zatem icie schopenhauerowskbyo to konsekwency, i najzagorzalszy zwolennik jego (snad takeostatni, o ile dotyczy to Niemiec), mianowicie Ryszard Wagner, dzieo swego ywota tem wanieuwieczy i naostatek w straszliwy i wiekuisty typ, type vcu, ze wszystkiemi jego znamionami iwaciwociami jako Kundry na scen nawet wprowadzi; rwnoczenie psychiatrzy wszystkich niemalkrajw europejskich mieli sposobno studyowa go zbliska wszdzie, gdzie newroza religijna - czyli jakja jzowie religijno jako armia zbawieniu wybucha i szerzya si epidemicznie po raz ostatni. Gdy spytamy atoli, co waciwie czowieka wszystkich rodzajw i czasw a take filozofa, zaciekawiaotak niepomiernie w calem zjawisku witego : to nie ulega wtpliwoci, i budzi zajcie nieodcznyode pozr cudu, mianowicie bezporedniego nastpstwa przeciwiestw, co do wartoci moralnej wrczsprzecznych stanw duszy: zdao si to ludziom namacalnym dowodem, i czowiek lichy staje si narazwitym, czowiekiem dobrym. Psychologia dotychczasowa osiada na tej mielinie: nie stao si togwnie dlatego, i poddaa si panowaniu morau, i wierzya nawet w przeciwiestwa wartocimoralnych i przeciwiestw tych w tekcie oraz istotnym stanie rzeczy dopatrywaa si, doczytywaa,domniemywaa? Jakto ? Cud jeno bdem w interpretacyi ? Jeno usterkfilologiczn?Zda si, e do ras aciskich przywar ich katolicyzm o wiele istotniej, nili do nas ludzi pnocnych cale

    chrzeciastwo wogle: e wic niewiara oznacza w katolickich krajach co cakiem innego ni wprotestanckich mianowicie rodzaj rokoszu przeciw duchowi rasy, gdy u nas jest ona raczej powrotemdo ducha (lub bezducha ) rasy. My ludzie pnocni pochodzimy niewtpliwie od ras barbarzyskichtake ze wzgldu na nasze uzdolnienie do religii: nie celujemy w niej zdolnociami. Celtw naleywyczy, ktrzy tworzyli te dlatego najlepsze podoe pod posiew chrzeciastwa na Pnocy : weFrancyi idea chrzeciaski, o ile tylko zezwalao na to blade soce pnocne, dosign! rozkwitu. Jakobcy snaszemu smakowi dla swej pobonoci nawet ci ostatni sceptycy francuscy, o ile majw sobiedomieszk krwi celtyckiej ! Jak katolick, jak nie niemieckzda si nam socyologia Augusta Comte'awraz z jej rzymsklogikinstynktw ! Jak jezuickim w miy i rozumny cicerone Z Port Royal, Sainte -Beuve, mimo caej swej wrogoci wzgldem jezuitw ! A dopiero Ernest Renan: jak niedostpnie brzmidla nas ludzi pnocnych mowa takiego Renana, u ktrego nic nieznaczce drgnienie religijnego napiciawyprowadza co chwila jego w subtelniejszem znaczeniu lubieni rozlubowanw wygodzie dusz z

    rwnowagi! Do powtrzy za nim pikne te zdania, a jaka zoliwo i zuchwalstwo zadrgnienatychmiast w odpowiedzi z naszej prawdopodobnie mniej piknej i surowszej, mianowicie bardziejniemieckiej duszy ! disons donc hardiment que la religion est un produit de l'hontme normal, quel'homme est le plus dans' le vrai quand il est le plus religieux et le plus assure d'une destinee infinie...C'est quand ii est bon qu'il veut que la vertu corresponde a un ordre eternel, c'est qnand il contemple leschoses d'une maniere desinteressie qu'il trouve la mort revoltante et absurde. Comment ne passupposer que c'est dans ces moments - la, que l'homme voit le mieux ?... Zdania te sdla mych uszu inawyknie tak bardzo antypodyczne, i, gdy je znalazem, pierwsza ma pasya napisaa obok za laniaiserie religieuse par excellence ! za ostatnia ma pasya polubia je nawet, te zdania, oraz ichprawd wywrcone na nice! To tak mio, tak pochlebnie, mie wasnych antypodw!To, co w religijnoci staroytnych zdumiewa Grekw, polega na nieogarnionej peni wdzicznoci, jaka

    z niej si roztacza: nader to dostojny rodzaj czowieka, ktry zapatruje si tak na przyrod i na ycie !

    Pniej, gdy w Grecyi czer wzia przewag, religi zachwaszcza take trwoga; i jo przygotowywasi chrzeciastwo. arliwo wzgldem Boga: istniejjej prosta-cze, dobroduszne i natrtne rodzaje jak u Lutra, caemu protestantyzmowi brak poudniowej delicatczzy.Bywa oryentalne zapamitanie si w niej ni to uniezasluenie uaskawionego lub wywyszonego

    niewolnika, naprzyklad u Augustyna, ktremu w obraajcy zbywa sposb wszelkiego dostojestwagestw i poda. Bywa jej kobieca pieszczotliwo i podliwo, co wstydliwie i bezwiednie prze kuunio mystica et physica: jak u pani de Guyon. W wielu wypadkach przejawia si ona do dziwaczniejako przebranie dojrzaoci pciowej u dziewczyny lub modzieca; tu i wdzie nawet jako hysterya starejpanny oraz jako ostatnia jej ambicya: koci w takich razach obwoa kobiet ju niejednokrotniewit.Najpotniejsi ludzie z czcikorzyli si dotychczas przed witym, jako prz.ed zagadkposkromienia

    siebie samego oraz rozmylnego ostatecznego zaparcia si : dlaczego si korzyli ? Przeczuwali w nim -ini to poza pytajnikiem jego uomnego i aosnego wygldu przemonsi, ktra lakiemposkramianiem dowiadczy siebie chciaa, moc woli, w ktrej rozpoznawali i czci umieli wasnswmoc i ch wadania: czczc witego, czcili oni co w sobie. Nadto widok witego nasuwa impodejrzenie: takiego dziwu zaprzeczenia i wynaturzenia nie podanoby snad bez powodu, takpowiadali i pytali siebie samych. Istnieje widocznie jaki tego powd, jakie nader wielkie

  • 8/8/2019 Nietzsche Fryderyk - O przesdach filozofw

    16/60

    niebezpieczestwo, o ktrem asceta, dziki swym tajemnym gociom i zwiastunom, snad lepiejpowiadamianym bywa? Sowem, moni wiata nauczyli si wobec niego nowej trwogi, przeczuwali jaknowpotg, jakiego nieznanego, nieuskromionego jeszcze wroga : to wola mocy zniewalaa ichzatrzymywa si przed witym. Musieli go zapyta.W Starym Testamencie ydowskim, w ksidze sprawiedliwoci boej bywajludzie, rzeczy i mowy w

    tak wielkim stylu, i pimiennictwo greckie i indyjskie niczem dorwna mu nie moe. Z czcistaje si igrozprzed tymi olbrzymimi szcztami tego, czem czowiek by ongi, i przychodzdo gowy pospnemyli o starej Azyi i o jej wysunitym naprzd postrwku Europie, ktra w stosunku do Azyi chciaabykoniecznie oznacza postp czowieczy. Co prawda: kto sam jest jeno nikem oswojonem zwierzciemdomowem i zna jeno zwierzcia domowego potrzeby (na podobiestwo naszej dzisiejszej inteligencyi, zdodaniem chrzecian inteligentne wyznajcych chrzeciastwo , tego w tych ruinach nic nie zadziwi atem mniej zasmuci upodobanie do Starego Testamentu jest kamieniem probierczym wielkoci imaoci : snad Nowy Testament, ksiga aski, zawsze mu snadniej przypadnie do serca (jest w nimwiele rzetelnej czuostkowej dusznej braciszkw klasztornych i maych duszyczek woni). Poczenie tegoNowego Testamentu, stanowicego pod kadym wzgldem rodzaj rokoka smaku, ze StarymTestamentem w jedncao, w bibli, w ksig samw sobie : jest snad najwikszem zuchwalstwem igrzechem przeciw duchowi, jaki Europa literacka ma na sumieniu.Po co dzi ateizm ? Ojciec w Bogu grunobalony; tak samo nagradzajcy sdzia. Rwnie jego wolna

    wola: on nie syszy, a gdyby styszal, to jednak nie zdoaby pomdz. Co za najgorsze : zda siniezdolnym wysawia si wyranie: jest - U niejasny ? Oto, co, pytajc i nadsuchujc, wykryem zwszelakich rozmw jako przyczyn zaniku teizmu europejskiego; zda mi si, e instynkt religijny plenisi wprawdzie potnie, lecz e z gboknieufnociodtrca wanie teistyczne zaspokojenie.C tedy w istocie rzeczy caa nowsza czyni filozofia ? Od Descartes'a i to raczej na przekr jemu,

    ni za jego przykadem ze strony wszystkich filozofw, pod pozorem krytyki pojcia podmiotu iorzeczenia, dokonywa si zamachu na dawne pojcie duszy to znaczy, zamachu na podstawowezaoenia nauki chrzeciaskiej. Nowsza filozofia, jako sceptycyzm teoryi poznania, jest skrycie lubjawnie antychrzeciask: acz, by rzec dla subtelniejszych uszu, bynajmniej nie antyreligijn. Ongiwierzono mianowicie w dusz, jak wierzono w gramatyk i podmiot gramatyczny: powiadano, ja jestwarunkiem, myl orzeczeniem i uwarunkowanem mylenie jest czynnoci, do ktrej domyla sinaley podmiotu iako przyczyny. Teraz, z podziwu godnwytrwaocii przebiegoci, podjtousiowania, czy nie udaoby si wydoby z tej matni, czy odwrcenie nie jest snad prawdziwem :myl warunkiem, ja uwarunkowanem; ja jest zatem w nastpstwie syntez, tworzcsi przezmylenie samo. Kant chcia w istocie rzeczy udo wodnic, i ze stanowiska podmiotu podmiotudowodnionym by nie moe, przedmiot takie nie: moliwo pozornego istnienia jednostkowego

    podmiotu, zatem duszy, myl ta, co jako filzofia Wedanty przejawia si ju raz i to z olbrzymipotgna ziemi, snad nie zawsze bya mu obca.Istnieje wielka drabina okruciestwa religijnego o wielu szczeblach; trzy z nich atoli snajwaniejsze.

    Ongi ofiarowywano swemu bogu ludzi, takich snad wanie, ktrzy byli najumiowasi, zaliczajsi tuertwy z pierwocin we wszystkich religiach pierwotnych, tu naley take ofiara cesarza Tyberyusza wgrocie Mitry na wyspie Capri, w najokropniejszy ze wszystkich anachronizmw rzymskich. Nastpnie wmoralnej ludzkoci epoce, ofiarowywano swemu Bogu najsilniejsze, jakie posiadano, instynkty, swnatur; godowa ta rado lni w okrutnem spojrzeniu ascety, natchnionego wynaturzeca. Wk