6
www.fragoutmag.com

NOWOCZESNE TECHNOLOGIE - antyterroryzm.com · przypadku PIAP Multistrikera żadna z końcówek nie od-dziela się od korpusu urządzenia po odpaleniu naboju. W momencie strzału wysuwa

Embed Size (px)

Citation preview

www.fragoutmag.com

PIAP Multistrikerpirotechniczne narzędzie dla robota

Jeśli już używa się robota do zastosowań taktycznych czy też ratunkowych, to oczekuje się od niego dużej uniwersalności i możliwości realizacji różnorodnych zadań. Nowoczesne roboty są najczęściej spełniają te oczeki-wania, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by poszerzyć wachlarz ich zastosowań.

Pomysł skonstruowania uniwersalnego urządzenia rozszerzającego możliwości operacyjne robotów narodził się w Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów (PIAP) po zebraniu opinii służb munduro-wych używających robotów powstałych w instytucie. Zaczęło się od rzeczy zdawałoby się banalnej – funk-cjonariusze policji zauważyli, że czasem pojawia się problem z rozbiciem szyby samochodu albo trze-ba wykonać inną czynność, do której sam chwytak robota nie wystarczy.

Konstruktorzy z PIAP-u podjęli próbę rozwiązania tego problemu. Zadaniem było skonstruowanie dodatkowego urządzenia, które stanowiłoby rodzaj wybijaka. Początkowo myślano nad zaprojekto-waniem akcesorium podobnego do wyrzutników pirotechnicznych stosowanych w działaniach EOD, np. do niszczenia podejrzanych pakunków. Niestety, okazało się, że to rozwiązanie ma wady. Po pierwsze, takie urządzenie jest klasyfikowane jako uzbrojenie, więc zakres jego zastosowań jest „reglamentowany”, a obrót nim i materiałami eksploatacyjnymi konce-sjonowany. Po drugie, możliwość regulowania ener-gii oddziaływania na przedmioty jest w nim dość skomplikowana (dobór odpowiednich ładunków miotających w połączeniu z dobraniem pocisku). Po trzecie, „przeładowanie” wyrzutnika pirotechnicz-nego zajmuje przynajmniej kilka minut. Po czwarte, jest to urządzenie o ograniczonej uniwersalności, co wynika z wady „energetycznej” oraz zasady działania. I wreszcie last, but not least – każdy strzał to dość kon-kretna suma pieniędzy, pomiędzy 100 a 300 złotych.

NO

WO

CZ

ESN

E T

EC

HN

OLO

GIE

W związku z powyższym zaprojek-towano urządzenie, w którym sta-rano się wyeliminować powyższe wady. Efektem jest PIAP Multistriker, czyli wielofunkcyjne urządzenie pirotechniczne. Tak, pirotechnicz-ne, bo do uruchomienia końcó-wek roboczych (o nich w dalszej części tekstu) wykorzystywana jest energia rozprężających się gazów prochowych powstałych podczas spalania ładunku miotającego. I mimo że druga część powyższe-go zdania częściowo wyczerpu-je definicję broni palnej, to PIAP Multistriker nią nie jest. Udało się to osiągnąć dzięki zastosowaniu jako ładunku miotającego amunicji do osadzaków kołków i gwoździarek, które można kupić praktycznie w każdym sklepie z narzędziami. Rozwiązano w ten sposób pro-blem amunicji, ale pozostawała jeszcze druga część definicji bro-ni palnej, mówiąca o zdolności do rażenia za pomocą pocisku wyrzucanego z lufy lub elemen-tu ją zastępującego. Ten problem rozwiązano bardzo prosto – w

www.fragoutmag.com

przypadku PIAP Multistrikera żadna z końcówek nie od-dziela się od korpusu urządzenia po odpaleniu naboju. W momencie strzału wysuwa się ona z prowadnicy, ale chwilę potem cofa się do jej wnętrza dzięki zasto-sowaniu układu polimerowych sprężyn.

Samo urządzenie przypomina kształtem dużą wier-tarkę (ewentualnie opalarkę do drewna) i jest przy-stosowane do montowania na manipulatorze robota, ale można je także przytrzymać w chwytaku robota. Ta druga opcja oczywiście ograniczy nieco funkcje robota (zajęty chwytak) lub wymusi konieczność odłożenia PIAP Multistrikera po wykonaniu pracy, ale za to nie wymaga dostosowywania robotów do jego montażu. Oprócz tego PIAP Multistriker może być wykorzystywany w podobny sposób jak klasycz-ny wyrzutnik pirotechniczny – na statywie. Masywna metalowa obudowa kryje w sobie prowadnicę wraz z końcówką roboczą i zespołem sprężyn, elektronicz-ne układy sterujące i elektryczne mechanizmy wyko-nawcze oraz gniazdo magazynka na naboje miotają-ce – mieści on 6 lub 10 sztuk, możliwe jest stosowanie naboi długich (6,8 x 18 mm) i krótkich (6,8 x 11 mm). Przez umieszczenie w magazynku np. trzech naboi krótkich i trzech długich operator ma możliwość regulowania siły działania końcówek. Ciekawostka – za cenę jednego strzału wyrzutnika pirotechniczne-go można kupić kilkadziesiąt naboi do osadzaków...

Na zewnątrz obudowy przewidziano także miejsce na mocowanie znajdującej się w zestawie kamery obserwacyjnej z oświetlaczem.

PIAP Multistriker sterowany jest zdalnie. Jeśli zostanie zamontowany na wyprodukowanym przez instytut robocie, działa jak urządzenie plug & play, a do jego obsługi wykorzystuje się pulpit sterujący robota. Jeśli zaś zastosowany będzie na statywie bądź robocie spoza stajni PIAP-u – za pomocą pilota i połączonego z nim przewodu o długości 30 m (możliwe jest tak-że użycie przystawki do sterowania bezprzewodo-wego). Pilot wyposażony jest we własny akumulator (pozwala na 24 h ciągłej pracy) oraz odporną na uderzenia i warunki atmosferyczne obudowę. Umożliwia on sterowanie wszystkimi funkcjami PIAP Multistrikera (oprócz kamery) i skonstruowany jest w sposób uniemożliwiający przypadkowe, nieza-mierzone zadziałanie urządzenia. Istnieje opcja awa-ryjnego sterowania ręcznego, choć dotyczy ona raczej przeładowania i ewentualnego rozładowania urządzenia, a nie oddawania strzału. Urządzenie wyposażono w bezpiecznik manualny oraz automa-tyczny, dzięki czemu nie ma możliwości przypadko-wego odpalenia naboju, np. jeśli upadnie na podłoże. Istnieje także możliwość zdalnego przeładowania Multistrikera bez oddania strzału lub po niewypale. Dodatkowo na tylnej ścianie obudowy umieszczono wskaźnik napięcia iglicy, który informuje o gotowości

NO

WO

CZ

ESN

E T

EC

HN

OLO

GIE

do strzału. W skład podstawowego wyposażenia wchodzi kilka końcówek roboczych połączonych trwale z tłokiem:

@ - wybijak do szyb („ostry”);

@ - wybijak płaski („kafar”);

@ - przebijak opon;

@ - końcówka igłowa do przebijania;

@ - nożyce do kabli i drutów;

@ - ścinak płaski 50 mm;

@ - ścinak płaski 50 mm z prowadnicą;

@ - zapalarka STS.

Na żerdź końcówki roboczej nakładany jest zespół sprężyn polimerowych, które odpowiadają za powrót końcówki do położenia wyjściowego. Dzięki temu możliwe jest powtórzenie „strzału” końcówką w razie potrzeby. Same sprężyny mają dużą żywot-ność – producent nie jest w stanie podać jaką, bo po około 3000 strzałów nadal nie wykazują oznak zużycia... Gdyby jednak w końcu do niego doszło, to nowy komplet kosztuje mniej niż 500 złotych.

Wybijak bez problemu radzi sobie z hartowanymi szybami w pojazdach, w przypadku szyb klejonych (np. przednich) należy zaś zamocować ścinak płaski. Kilkukrotny „strzał” tym przecinakiem pozwoli na wy-konanie otworu, w który będzie można wprowadzić manipulator robota i spróbować wyrwać szybę.

Ścinak z prowadnicą może służyć do przecinania np. lin czy przewodów znajdujących się na twardej powierzchni.

Nożyce umożliwią przecinanie kabli, drutów i prętów o średnicy do 20 mm. Konstrukcyjnie przypominają one jednak gilotynę, a nie zwykłe nożyce. Wynika to z tego, że konstruktorzy chcieli uniknąć sytuacji, w której cięty materiał wchodzi pomiędzy ostrza nożyc, odchylając je od siebie, i nie jest przecinany – pewnie każdy kiedyś doświadczył takiej sytuacji.

Przebijak do opon powstał w odpowiedzi na zapotrze-bowanie użytkowników ze służb mundurowych. Jego konstrukcja powoduje, że w momencie uderzenia w oponę wycina w niej otwór, a nie wyłącznie ją dziu-rawi. Można powiedzieć, że to zasada podobna do działania policyjnej kolczatki, choć w tym przypadku

www.fragoutmag.com

końcówka cofa się do prowadnicy, ostrza z kolczatki pozostają zaś w oponie.

Wybijak „kafar” może służyć do rozbijania zawiasów lub wybijania otworów, np. w ściankach działowych.

Końcówka igłowa także powstała jako odpo-wiedź na potrzeby mundurowych pirotechników. Potrzebowali oni urządzenia, za pomocą którego mogliby zbadać zawartość zamkniętych pojemni-ków bez konieczności ich odkręcania. Niektóre sub-stancje wybuchowe detonują bowiem przy próbie odkręcenia pojemnika, ale pozostają niewrażliwe na krótkie, gwałtowne, skierowane punktowo uderzenia – wynika to ze sposobu, w jaki ich pary osadzają się na ściankach pojemnika.

Kolejną funkcją urządzenia jest możliwość inicjowa-nia ładunków za pomocą nieelektrycznego impulsu detonacyjnego. Znajdzie ona zastosowanie w sytu-acji, w której trzeba podłożyć ładunek i zdetonować go, ale nie może tego zrobić człowiek.

Cały zestaw (wraz z końcówkami roboczymi, akumulatorem, statywem i kompletem zapasowych

sprężyn) pakowany jest standardowo w plastikową skrzynię transportową.

Konstruktorzy z PIAP-u pracują już nad kolejnymi końcówkami roboczymi zwiększającymi jeszcze bardziej zakres zastosowań robota. Powstać ma m.in. harpun, ale w tym przypadku zadanie skon-struowania takiego akcesorium jest trudniejsze, bo w momencie strzału nie może ono oddzielić się od prowadnicy (choć jest już kilka propozycji rozwiąza-nia tego problemu). W końcu PIAP Multistriker to nie jest broń palna.

Dane PIAP Multistriker:

Wymiary (cm) 38 x 9 x 15

Wymiary max. (cm) 48 x 12 x 20

Masa (kg) (w zależności od konfiguracji) 4-5

Szybkostrzelność praktyczna (strz./min.) 6/10

Magistrala CAN

Napięcie zasilające DC (V) 20-40

prąd w cyklu pracy (A) 1,5

NO

WO

CZ

ESN

E T

EC

HN

OLO

GIE