4
Pomnik ˚o∏nierzy Wykl´tych stanie w Sopocie. Dla- czego w Sopocie? Ka˝de miejsce w Polsce jest do- bre na taki pomnik. Po wojnie w Sopocie i w ca∏ym TrójmieÊcie gromadzili si´ dzia∏acze polityczni i konspiratorzy z g∏´bi kraju zagro˝eni aresztowa- niem przez UB. Na nowym terenie ∏atwiej by∏o si´ ukryç i przeczekaç. Tu mieli swoje dowództwo ˝o∏- nierze wileƒskiej AK, którzy pod komendà majora „¸upaszki” prowadzili w roku 1946 kampani´ pro- pagandowà i prewencyjnà na Pomorzu. Tu ma swój kamienny obelisk bohaterska sanitariuszka Danuta Siedzikówna „Inka”. Tu mieszka wielu ˝o∏nierzy i konspiratorów z Wileƒszczyzny i Nowogródczy- zny, ekspatriowanych po wojnie na zachód. Idea pomnika powsta∏a w kr´gu organizatorów rajdów IPN szlakiem ˝o∏nierzy majora „¸upaszki” na Pomorzu. Jest wiele miejsc bitew i dramatycz- nych wydarzeƒ z udzia∏em ˝o∏nierzy podziemia an- tykomunistycznego, które ju˝ zosta∏y upami´tnio- ne. Tych miejsc przybywa. Ciàgle brak jednak sym- bolicznego miejsca pami´ci obejmujàcego wszyst- kich ˝o∏nierzy „wykl´tych”. Mo˝e b´dzie nim So- pot? Tym bardziej ˝e pomnik nie stanie na peryfe- riach miasta, lecz w samym jego sercu: na placu przed koÊcio∏em garnizonowym Êw. Jerzego, tu˝ przy znanym w ca∏ym kraju deptaku prowadzàcym na sopockie molo. Do zespo∏u roboczego, który zajmuje si´ realiza- cjà pomnika, nale˝à pos∏owie oraz historycy IPN z Gdaƒska i Warszawy. Do Komitetu Honorowego zaproszono: prezesa Âwiatowego Zwiàzku ˚o∏nie- rzy AK, prezesa Zwiàzku ˚o∏nierzy NSZ, prezesa IPN, dyrektora Urz´du ds. Kombatantów oraz pre- zydenta Sopotu. Punktem wyjÊcia do kompozycji pomnika jest zdj´cie przedstawiajàce majora „¸upaszk´” z czte- rema dowódcami jego szwadronów, wykonane w 1945 r. w Bia∏ostockiem. Mo˝na je uznaç za zdj´- cie symboliczne; tym bardziej ˝e jest ono ju˝ do- brze znane i kojarzone z podziemiem antykomuni- stycznym. Mo˝e przez pomnik stanie si´ ikonà ca- ∏ego polskiego antysowieckiego podziemia? Sam mjr „¸upaszko” by∏ jednym z najbardziej znanych i skutecznych dowódców tego okresu w Polsce. G∏ównym elementem pomnika b´dzie wi´c 5 figur ˝o∏nierzy naturalnej wielkoÊci, wykonanych z meta- lu. Jest to zarazem Êwiadome nawiàzanie do po- mnika ˝o∏nierzy amerykaƒskich, walczàcych pod- czas II wojny Êwiatowej, przedstawiajàcego grup´ ˝o∏nierzy stawiajàcych sztandar na japoƒskiej wy- spie Iwo Jima. Kompozycja b´dzie te˝ zawieraç nazwiska do- wódców polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowe- go. Skoro niemo˝liwe jest upami´tnienie wszyst- kich ˝o∏nierzy, to trzeba choçby przez nazwiska i pseudonimy dowódców z∏o˝yç im ho∏d. Zresztà ci, którzy prze˝yli, do dziÊ mówià z dumà: by∏em u „Ognia”, by∏em u „Zapory”, by∏em u „Orlika”... Dzi´ki pracy historyków IPN nad „Atlasem pod- ziemia niepodleg∏oÊciowego 1944-1956” uda∏o si´ ustaliç nazwiska dowódców partyzanckich tego czasu (ponad 1100!) oraz sieci konspiracyjnych z ca∏ej Polski. Inicjatorzy budowy pomnika pragnà, by by∏ on wspólnym dzie∏em. Nie chodzi o to, by znaleêç bo- gatego sponsora, lecz o to, by Polak móg∏ powie- dzieç: to tak˝e mój pomnik. Czarna legenda „ban- dytów”, którà pracowicie budowa∏y przez kilkadzie- siàt lat bezpieka i propaganda komunistyczna, przynosi ciàgle zatruty plon w postaci niezrozumie- nia powojennej walki, uznawania jej za „bezsen- sownà”, traktowania jak „walki bratobójczej”, „woj- ny domowej”. Udzia∏ w budowie pomnika pozwoli nam na to, co w sprawie jest najwa˝niejsze: na re- fleksj´ o tragedii tych naszych dziewczàt i ch∏op- ców, którzy w warunkach sowieckiej okupacji nie zawahali si´ rzuciç swego losu na stos... Piotr Szubarczyk Prosimy o wsparcie finansowe budowy, choçby symboliczne, poprzez wp∏at´ na konto: 74 1020 1097 0000 7802 0001 7764 z dopiskiem „Na pomnik“. DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007 VIII Nasz Dziennik Dodatek historyczny IPN 1/2007 Pomnik ˚o∏nierzy Wykl´tych To zdj´cie pos∏u˝y∏o za wzór do kompozycji Pomnika ˚o∏nierzy Wykl´tych w Sopocie. W Êrodku z ryngrafem Matki Bo˝ej Ostrobramskiej major Zygmunt Szendzielarz „¸upaszko”, obok dowódcy jego szwadronów. Od lewej: ppor. Henryk Wieliczko „Lufa”, por. Marian Plu- ciƒski „MÊcis∏aw”, wachm. Jerzy Lejkowski „Szpagat”, ppor. Zdzis∏aw Badocha „˚elazny” Rozpoczynamy na goÊcinnych ∏amach „Naszego Dzienni- ka” cykl comiesi´cznych dodatków prezentujàcych cz´Êç dorobku badawczego Instytutu Pami´ci Narodowej. Chce- my przybli˝yç Czytelnikom wybrane zagadnienia z dziejów Polski w latach 1939-1956: zag∏ad´ polskich Kresów; ko- laboracj´ z Sowietami na Kresach 1939-1941; czasy pod okupacjà niemieckà i sowieckà (Polskie Paƒstwo Podziemne); Polskà Parti´ Robotniczà i instalowanie ko- munizmu w Polsce; komunistyczne wi´zienia i inne miej- sca represji; losy i postawy inteligencji w pierwszej deka- dzie Polski Ludowej: od zniewolenia i kolaboracji poprzez próby przystosowania, tworzenia niezale˝nych enklaw, a˝ po konspiracj´ i opór. Pierwszy numer dodatku, przygotowany przez pracow- ników gdaƒskiego IPN, poÊwi´camy w ca∏oÊci dziejom i upami´tnieniu II konspiracji. Oficerowie i ˝o∏nierze Wojska Polskiego, Armii Krajowej i innych formacji, którzy w okresie oku- pacji sowieckiej i niemieckiej walczyli o niepodleg∏y byt paƒstwa polskiego, w roku 1944 i na poczàtku 1945 r. musieli sobie odpowiedzieç na zasadnicze pytanie: Biç si´ czy si´ nie biç? Z jednej strony Niemcy opuszczali Polsk´, co budzi∏o zrozumia∏à radoÊç, zw∏aszcza na Pomorzu, na Âlàsku czy w Wielkopolsce, gdzie ich zbrodnie na polskiej ludnoÊci budzi∏y groz´. Z drugiej strony, na poczàtku stycznia 1944 r. armia sowiecka wkroczy∏a w legalne gra- nice Rzeczypospolitej. Okaza∏o si´, ˝e „sojusznicy naszych aliantów” nie sà bynajmniej naszy- mi sojusznikami. ˚e sà wrogo nastawieni do rzàdu RP i do Polskiego Paƒstwa Podziemnego. Dokoƒczenie na s. II Piotr Szubarczyk ˚o∏nierze Wykl´ci – powojenne podziemie niepodleg∏oÊciowe Deklaracja Kapitulacja Niemiec wmaju1945 roku nie przynios∏a Polsce ani wolnoÊci, ani pokoju. Nasz kraj znalaz∏ si´ podsowieckà okupacjà. Komunistyczny terror realizowany przez s∏u˝by sowieckie oraz ich polskich kolabo- rantów zbiera∏ krwawe ˝niwo. Tysiàce Polaków wolnoÊcià i˝yciem p∏aci∏o zawiernoÊç Êwi´tej sprawie, czyli suwerennej Polsce. Przeciwko sowieckiej okupacji, przeciwko narzuconemu przemocà ustrojowi komunistycznemu wystàpili zbrojnie ˝o∏nierze polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowego, którzy podj´li nierównà walk´ wimi´ wolnoÊci ihonoru. Ich wysi∏ek iofiar´ krwi skazano nazapomnienie. By∏ to jednak daremny trud okupantów. DziÊ budujemy tym ˝o∏nierzom pomnik. Niechaj ˚o∏nierze Wykl´ci b´dà wzorem patriotyzmu ipoÊwi´cenia dla na- st´pnych pokoleƒ Polaków. CzeÊç Ich pami´ci! Imi´ i nazwisko podpis 1. 2. 3. Listy z podpisami zostanà wmurowane razem z aktem erekcyjnym w fundamenty Pomnika ˚o∏nierzy Wykl´tych w Sopocie. Wype∏nione listy (mo˝na je tak˝e przepisaç odr´cznie) prosimy wys∏aç na adres: Biuro Poselskie Leszka Dobrzyƒskiego, 70-410 Szczecin, ul. Wyzwolenia 7/13 lub Piotr Niwiƒski 81-782 Sopot, ul. Chopina 25/2. „Nie jesteÊmy ˝adnà bandà, jak nas nazywajà zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny...”

˚o∏nierze Wykl´cii ich kolaboranci nie sà omnipotentni. Nikt nie my-Êla∏ o tym, ˝e zarówno referendum, jak i wybory zo-stanà sfa∏szowane. Trzeba by∏o nadziei, wbrew

  • Upload
    others

  • View
    1

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: ˚o∏nierze Wykl´cii ich kolaboranci nie sà omnipotentni. Nikt nie my-Êla∏ o tym, ˝e zarówno referendum, jak i wybory zo-stanà sfa∏szowane. Trzeba by∏o nadziei, wbrew

Pomnik ˚o∏nierzy Wykl´tych stanie w Sopocie. Dla-czego w Sopocie? Ka˝de miejsce w Polsce jest do-bre na taki pomnik. Po wojnie w Sopocie i w ca∏ymTrójmieÊcie gromadzili si´ dzia∏acze politycznii konspiratorzy z g∏´bi kraju zagro˝eni aresztowa-niem przez UB. Na nowym terenie ∏atwiej by∏o si´ukryç i przeczekaç. Tu mieli swoje dowództwo ˝o∏-nierze wileƒskiej AK, którzy pod komendà majora„¸upaszki” prowadzili w roku 1946 kampani´ pro-pagandowà i prewencyjnà na Pomorzu. Tu ma swójkamienny obelisk bohaterska sanitariuszka DanutaSiedzikówna „Inka”. Tu mieszka wielu ˝o∏nierzyi konspiratorów z Wileƒszczyzny i Nowogródczy-zny, ekspatriowanych po wojnie na zachód.

Idea pomnika powsta∏a w kr´gu organizatorówrajdów IPN szlakiem ˝o∏nierzy majora „¸upaszki”na Pomorzu. Jest wiele miejsc bitew i dramatycz-nych wydarzeƒ z udzia∏em ˝o∏nierzy podziemia an-tykomunistycznego, które ju˝ zosta∏y upami´tnio-

ne. Tych miejsc przybywa. Ciàgle brak jednak sym-bolicznego miejsca pami´ci obejmujàcego wszyst-kich ˝o∏nierzy „wykl´tych”. Mo˝e b´dzie nim So-pot? Tym bardziej ˝e pomnik nie stanie na peryfe-riach miasta, lecz w samym jego sercu: na placuprzed koÊcio∏em garnizonowym Êw. Jerzego, tu˝przy znanym w ca∏ym kraju deptaku prowadzàcymna sopockie molo.

Do zespo∏u roboczego, który zajmuje si´ realiza-cjà pomnika, nale˝à pos∏owie oraz historycy IPNz Gdaƒska i Warszawy. Do Komitetu Honorowegozaproszono: prezesa Âwiatowego Zwiàzku ˚o∏nie-rzy AK, prezesa Zwiàzku ˚o∏nierzy NSZ, prezesaIPN, dyrektora Urz´du ds. Kombatantów oraz pre-zydenta Sopotu.

Punktem wyjÊcia do kompozycji pomnika jestzdj´cie przedstawiajàce majora „¸upaszk´” z czte-rema dowódcami jego szwadronów, wykonanew 1945 r. w Bia∏ostockiem. Mo˝na je uznaç za zdj´-

cie symboliczne; tym bardziej ˝e jest ono ju˝ do-brze znane i kojarzone z podziemiem antykomuni-stycznym. Mo˝e przez pomnik stanie si´ ikonà ca-∏ego polskiego antysowieckiego podziemia? Sammjr „¸upaszko” by∏ jednym z najbardziej znanychi skutecznych dowódców tego okresu w Polsce.G∏ównym elementem pomnika b´dzie wi´c 5 figur˝o∏nierzy naturalnej wielkoÊci, wykonanych z meta-lu. Jest to zarazem Êwiadome nawiàzanie do po-mnika ˝o∏nierzy amerykaƒskich, walczàcych pod-czas II wojny Êwiatowej, przedstawiajàcego grup´˝o∏nierzy stawiajàcych sztandar na japoƒskiej wy-spie Iwo Jima.

Kompozycja b´dzie te˝ zawieraç nazwiska do-wódców polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowe-go. Skoro niemo˝liwe jest upami´tnienie wszyst-kich ˝o∏nierzy, to trzeba choçby przez nazwiskai pseudonimy dowódców z∏o˝yç im ho∏d. Zresztàci, którzy prze˝yli, do dziÊ mówià z dumà: by∏emu „Ognia”, by∏em u „Zapory”, by∏em u „Orlika”...

Dzi´ki pracy historyków IPN nad „Atlasem pod-ziemia niepodleg∏oÊciowego 1944-1956” uda∏o si´ustaliç nazwiska dowódców partyzanckich tegoczasu (ponad 1100!) oraz sieci konspiracyjnychz ca∏ej Polski.

Inicjatorzy budowy pomnika pragnà, by by∏ onwspólnym dzie∏em. Nie chodzi o to, by znaleêç bo-gatego sponsora, lecz o to, by Polak móg∏ powie-dzieç: to tak˝e mój pomnik. Czarna legenda „ban-dytów”, którà pracowicie budowa∏y przez kilkadzie-siàt lat bezpieka i propaganda komunistyczna,przynosi ciàgle zatruty plon w postaci niezrozumie-nia powojennej walki, uznawania jej za „bezsen-sownà”, traktowania jak „walki bratobójczej”, „woj-ny domowej”. Udzia∏ w budowie pomnika pozwolinam na to, co w sprawie jest najwa˝niejsze: na re-fleksj´ o tragedii tych naszych dziewczàt i ch∏op-ców, którzy w warunkach sowieckiej okupacji niezawahali si´ rzuciç swego losu na stos...

Piotr Szubarczyk

Prosimy o wsparcie finansowebudowy, choçby symboliczne,

poprzez wp∏at´ na konto:74 1020 1097 0000 7802 0001 7764

z dopiskiem „Na pomnik“.

DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007VIII Nasz Dziennik Dodatek historyczny IPN1/2007Pomnik ˚o∏nierzy Wykl´tych

To zdj´cie pos∏u˝y∏o za wzór do kompozycji Pomnika ˚o∏nierzy Wykl´tych w Sopocie.

W Êrodku z ryngrafem Matki Bo˝ej Ostrobramskiej major Zygmunt Szendzielarz „¸upaszko”,

obok dowódcy jego szwadronów. Od lewej: ppor. Henryk Wieliczko „Lufa”, por. Marian Plu-

ciƒski „MÊcis∏aw”, wachm. Jerzy Lejkowski „Szpagat”, ppor. Zdzis∏aw Badocha „˚elazny”

Rozpoczynamy na goÊcinnych ∏amach „Naszego Dzienni-ka” cykl comiesi´cznych dodatków prezentujàcych cz´Êçdorobku badawczego Instytutu Pami´ci Narodowej. Chce-my przybli˝yç Czytelnikom wybrane zagadnienia z dziejówPolski w latach 1939-1956: zag∏ad´ polskich Kresów; ko-laboracj´ z Sowietami na Kresach 1939-1941; czasypod okupacjà niemieckà i sowieckà (Polskie PaƒstwoPodziemne); Polskà Parti´ Robotniczà i instalowanie ko-munizmu w Polsce; komunistyczne wi´zienia i inne miej-sca represji; losy i postawy inteligencji w pierwszej deka-dzie Polski Ludowej: od zniewolenia i kolaboracji poprzezpróby przystosowania, tworzenia niezale˝nych enklaw, a˝po konspiracj´ i opór.

Pierwszy numer dodatku, przygotowany przez pracow-ników gdaƒskiego IPN, poÊwi´camy w ca∏oÊci dziejomi upami´tnieniu II konspiracji.

Oficerowie i ˝o∏nierze Wojska Polskiego, Armii Krajowej i innych formacji, którzy w okresie oku-pacji sowieckiej i niemieckiej walczyli o niepodleg∏y byt paƒstwa polskiego, w roku 1944i na poczàtku 1945 r. musieli sobie odpowiedzieç na zasadnicze pytanie: Biç si´ czy si´ niebiç? Z jednej strony Niemcy opuszczali Polsk´, co budzi∏o zrozumia∏à radoÊç, zw∏aszczana Pomorzu, na Âlàsku czy w Wielkopolsce, gdzie ich zbrodnie na polskiej ludnoÊci budzi∏ygroz´. Z drugiej strony, na poczàtku stycznia 1944 r. armia sowiecka wkroczy∏a w legalne gra-nice Rzeczypospolitej. Okaza∏o si´, ˝e „sojusznicy naszych aliantów” nie sà bynajmniej naszy-mi sojusznikami. ˚e sà wrogo nastawieni do rzàdu RP i do Polskiego Paƒstwa Podziemnego.

Dokoƒczenie na s. IIPiotr Szubarczyk

˚o∏nierze Wykl´ci – powojenne podziemie niepodleg∏oÊciowe

DeklaracjaKapitulacja Niemiec w maju 1945 roku nie przynios∏a Polsce ani wolnoÊci, ani pokoju. Nasz kraj znalaz∏ si´ pod sowieckà okupacjà. Komunistyczny terror realizowany przez s∏u˝by sowieckie oraz ich polskich kolabo-rantów zbiera∏ krwawe ˝niwo. Tysiàce Polaków wolnoÊcià i ˝yciem p∏aci∏o za wiernoÊç Êwi´tej sprawie, czyli suwerennej Polsce.Przeciwko sowieckiej okupacji, przeciwko narzuconemu przemocà ustrojowi komunistycznemu wystàpili zbrojnie ˝o∏nierze polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowego, którzy podj´li nierównà walk´ w imi´ wolnoÊcii honoru. Ich wysi∏ek i ofiar´ krwi skazano na zapomnienie. By∏ to jednak daremny trud okupantów. DziÊ budujemy tym ˝o∏nierzom pomnik. Niechaj ˚o∏nierze Wykl´ci b´dà wzorem patriotyzmu i poÊwi´cenia dla na-st´pnych pokoleƒ Polaków. CzeÊç Ich pami´ci!

Imi´ i nazwisko podpis

1.

2.

3.Listy z podpisami zostanà wmurowane razem z aktem erekcyjnym w fundamenty Pomnika ˚o∏nierzy Wykl´tych w Sopocie. Wype∏nione listy (mo˝na je tak˝e przepisaç odr´cznie) prosimy wys∏aç na adres: Biuro Poselskie Leszka Dobrzyƒskiego, 70-410 Szczecin, ul. Wyzwolenia 7/13 lub Piotr Niwiƒski 81-782 Sopot, ul. Chopina 25/2.

„Nie jesteÊmy ˝adnà bandà, jak nas nazywajà zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny...”

Page 2: ˚o∏nierze Wykl´cii ich kolaboranci nie sà omnipotentni. Nikt nie my-Êla∏ o tym, ˝e zarówno referendum, jak i wybory zo-stanà sfa∏szowane. Trzeba by∏o nadziei, wbrew

˚e zwo˝à do Polski wyszkolonych w Sowietachfunkcjonariuszy bezpieki i propagandy komuni-stycznej, przede wszystkim zaÊ – swój „rzàd” dlaPolski – tak jak w roku 1920, gdy bolszewicy przy-wieêli do Polski swój „Tymczasowy Komitet Rewolu-cyjny Polski” z Feliksem Dzier˝yƒskim na czele, tyl-ko ˝e teraz obowiàzuje inny j´zyk. Ju˝ si´ nie mówio „trupie Polski”, o „Êwiatowej rewolucji” i o „repu-blice rad”. Teraz mówi si´ o „demokracji”, która jest„wyzwoleniem od reakcji”, czyli od wolnej Polski...

Zagrabione Polsce jesienià 1939 r. ziemie, zaj´-te od lata 1941 r. przez Niemców, Sowieci uwa˝aliza swoje. Co wi´cej, od razu zaprowadzili tam ter-ror. Nie pytajàc Polaków o zdanie, traktowali ich jakobywateli sowieckich, a m∏odych Polaków wcielalina si∏´ do swej armii. Odbywa∏y si´ na nich praw-dziwe „polowania” z udzia∏em NKWD.

Tymczasem za linià Curzona Sowieci celebrowa-li ustanowienie „rzàdu”, u∏o˝onego w Moskwieprzez Stalina, choç mieliÊmy legalny, uznawanyprzez ca∏y cywilizowany Êwiat rzàd RP, wówczasna uchodêstwie.

***

Biç si´ czy si´ nie biç? Pozostanie w warunkachkonspiracyjnych by∏o dla oddzia∏ów zbrojnych Pol-skiego Paƒstwa Podziemnego trudniejsze ni˝„za Niemca”. Wraz z wkraczaniem armii sowieckiejna kolejne polskie tereny miejscowe formacje de-konspirowa∏y si´ zgodnie z za∏o˝eniami operacji„Burza”, która mia∏a byç ogólnonarodowym po-wstaniem. Pod pretekstem „oczyszczania zapleczafrontu” silne jednostki NKWD Êledzi∏y i atakowa∏ypolskich partyzantów, pozostajàcych jeszczew swych leÊnych bazach. W styczniu 1945 r. ostat-ni dowódca AK, gen. Leopold Okulicki „Niedêwia-dek”, rozwiàza∏ Armi´ Krajowà. Chcia∏ w ten spo-sób „roz∏adowaç” lasy, by nie nara˝aç ˝o∏nierzy AK

wiernych przysi´dze na Êmierç w otwartych star-ciach z Sowietami. Jego ostatni rozkaz nie da∏ jed-nak jasnej odpowiedzi na pytanie, co dalej robiç.Genera∏ Okulicki wyraênie mówi∏ w tym rozkazie,˝e „Polska, wed∏ug rosyjskiej recepty, nie jest tàPolskà, o którà bijemy si´ szósty rok z Niemcami,dla której pop∏yn´∏o morze krwi polskiej i przecier-pia∏o ogrom m´ki i zniszczenie kraju”. Wyraêniewskazywa∏ na potrzeb´ dalszej walki, choç nie mó-wi∏, jakà form´ powinna ona przybraç. Zwalnia∏ ofi-cerów i ˝o∏nierzy z przysi´gi, a jednoczeÊnie wzy-wa∏ ich: „Dalszà swà prac´ i dzia∏alnoÊç prowadê-cie w duchu odzyskania pe∏nej niepodleg∏oÊci paƒ-stwa i ochrony ludnoÊci polskiej przed zag∏adà[…]. W tym dzia∏aniu ka˝dy z was musi byç dla sie-bie dowódcà”. Czy ta „praca i dzia∏alnoÊç” to tak˝ewalka z nowym okupantem? Sami musieli sobieodpowiedzieç na to pytanie.

Choç zwolnieni z przysi´gi, z∏o˝onej w warun-kach okupacji, mieli jednak dalej walczyç o niepod-leg∏y byt Polski. Jedni postawili na legalnà dzia∏al-noÊç politycznà, zw∏aszcza w strukturach PSL. Innipostanowili przeczekaç najtrudniejszy czas, liczàcna polityczne rozwiàzania dla ca∏ej Europy Ârodko-wowschodniej, która znalaz∏a si´ pod sowieckimbutem. Przecie˝ alianci nie mogli nas sprzedaç!Jeszcze inni uznali, ˝e nawet jeÊli ta sytuacja si´zmieni, to mogà nastàpiç nieodwracalne zmianyzwiàzane z dzia∏alnoÊcià pacyfikacyjnà i represyj-nà, prowadzonà przez formacje sowieckie oraztworzàce si´ ich „polskie” odpowiedniki, takie jakUB czy KBW. Postanowili wi´c pozostaç w lesiei prowadziç ograniczonà dzia∏alnoÊç zbrojnà. W∏a-Êciwie trudno nawet mówiç o dzia∏alnoÊci zbrojnej.Oficerowie i ˝o∏nierze powojennej, antykomuni-stycznej konspiracji zbrojnej prowadzili dzia∏alnoÊço charakterze bardziej propagandowym ni˝ zbroj-nym. Przecie˝ nie mogli wyst´powaç ani przeciwkojednostkom sowieckim, ani przeciwko KBW

w otwartym polu. Zresztà, jeÊli chodzi o ˝o∏nierzywojska „ludowego” i o wi´kszoÊç milicjantóww tych czasach, to byli przecie˝ tak˝e nasi ch∏opcy,koledzy tych z partyzantki antykomunistycznej. Nieby∏o w Polsce wojny domowej. ˚o∏nierze wojska„ludowego” czekali tylko, by coÊ si´ zmieni∏o.W ciàgu kilku godzin rozprawiliby si´ z funkcjona-riuszami komunistycznej bezpieki.

Nie by∏o wojny domowej, by∏a prewencja i pro-paganda. W roku 1946 oddzia∏y antykomunistycz-ne przygotowywa∏y ludzi do „referendum ludowe-go” i do „wyborów”. Pokazywa∏y si´ w ró˝nychmiejscach, by wlaç otuch´ w serca Polaków, wiar´w to, ˝e nie wszystko jeszcze stracone, ˝e Sowietyi ich kolaboranci nie sà omnipotentni. Nikt nie my-Êla∏ o tym, ˝e zarówno referendum, jak i wybory zo-stanà sfa∏szowane. Trzeba by∏o nadziei, wbrew te-mu, co si´ na co dzieƒ widzia∏o.

Po roku 1990 nazwano ich „˝o∏nierzami wykl´ty-mi”. Czy to dobre okreÊlenie? Mo˝e lepiej mówiço ˝o∏nierzach zawsze wiernych, wiernych do koƒ-ca? Takich, co nie utracili wiary w niepodleg∏à Pol-sk´ i nie zwiod∏y ich oszukaƒcze, propagandowehas∏a sowieckie. Umierali w walce – co by∏o dlanich szcz´Êliwym rozwiàzaniem – albo po d∏ugichudr´kach, po torturach w kaêniach NKWD-UB czyInformacji Wojskowej, po haniebnych „procesach”,gdzie bohaterom Polskiego Paƒstwa Podziemnegozarzucano kolaboracj´ z Niemcami i niepope∏nionezbrodnie. A potem szubienica (jak genera∏ „Nil”) al-bo katyƒski strza∏ w ty∏ g∏owy (jak wi´kszoÊç skaza-nych przed komunistycznymi „sàdami”), albo sal-wa na wprost, poprzedzona haniebnym okrzykiem„po zdrajcach narodu polskiego, ognia”! Jak bar-dzo ten okrzyk ich bola∏, skoro 17-letnia sanita-riuszka zdoby∏a si´ na to, by po tych s∏owach wy-krzyczeç, w ostatnich sekundach swego ˝ycia:„Niech ˝yje Polska!”.

W marcu 2006 r. Sejm RP przyjà∏ uroczystàuchwa∏´ w sprawie uczczenia majora ZygmuntaSzendzielarza „¸upaszki” oraz innych bohate-rów II konspiracji niepodleg∏oÊciowej. Traktujemyto jako wydarzenie prze∏omowe w staraniacho przywrócenie bohaterom tragicznej powojennejwalki o niepodleg∏y byt kraju – nale˝nej im czcii honoru.

Piotr Szubarczyk

DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007II Nasz Dziennik DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007 Nasz Dziennik VII

Zdzis∏aw Badocha „˚elazny”(1923 Dàbrowa Górnicza – 1946 Czernin)

Syn podoficera Korpusu Ochrony Pogranicza w Nowych Âwi´-cianach, harcerz, ˝o∏nierz 5. Wileƒskiej Brygady AK, podpo-rucznik czasu wojny, dowódca szwadronu w tej brygadzie pod-czas jej antykomunistycznej kampanii na Pomorzu w 1946 ro-ku. Uwa˝any za najlepszego dowódc´ polowego mjr. „¸upasz-

ki” w tym okresie. Znakomite wyszkolenie, zgranie oraz doÊwiadczenie nabyte pod-czas wielu lat walki, a tak˝e nieszablonowe dowodzenie, pozwala∏o ˝o∏nierzom „˚ela-znego” unikaç starç z du˝ymi oddzia∏ami i omijaç ob∏awy. Major wystàpi∏ z wnioskiemo odznaczenie „˚elaznego” Krzy˝em Virtuti Militari, piszàc: „bardzo odwa˝ny, dzielny,pe∏en inicjatywy, wykaza∏ wielkà odwag´ osobistà”. Dowodzi∏ m.in. g∏oÊnà akcjà19 maja 1946 r., o której informowa∏o BBC. Szwadron „˚elaznego” rozbroi∏ tego dnia 7posterunków milicji w powiatach KoÊcierzyna i Starogard, zlikwidowa∏ dwie placówkiUB, rozstrzela∏ 5 funkcjonariuszy UB, w tym sowieckiego doradc´, oficera NKWD.

„˚elazny” zginà∏ 28 VI 1946 r., otoczony przez UB w okresie leczenia rany.Propaganda komunistyczna przedstawia∏a go jako bandyt´, morderc´. 5 grud-nia 2004 r. grupa wolontariuszy upami´tni∏a ppor. Zdzis∏awa Badoch´ „˚ela-znego”, ods∏aniajàc w Czerninie pod Sztumem tablic´ pamiàtkowà na ÊcianiekoÊcio∏a parafialnego. 11 kwietnia 2006 r. poÊwi´cono w Czerninie skromnypomnik „Pami´ci ˝o∏nierzy szwadronu „˚elaznego”.

Jerzy Lejkowski „Szpagat”(1924 Wilno – 1992 Gdaƒsk)

Harcerz, podporucznik czasu wojny w 5. Wileƒskiej BrygadzieAK. Jako jedyny z ˝o∏nierzy na pomnikowym zdj´ciu prze˝y∏.Ci´˝ko ranny w walce, aresztowany przez UB 6 VII 1948 r.,skazany na kar´ Êmierci, zamienionà na 15 lat wi´zienia.Przez wiele lat by∏ inwigilowany przez SB, zmar∏ w roku 1992.

Marian Pluciƒski „MÊcis∏aw”(1912 ˚arnowiec – 1946 Bia∏ystok)

Oficer Wojska Polskiego, student USB, uczestnik wojnyobronnej 1939 r., oficer 6. Wileƒskiej Brygady AK, dowód-ca szwadronu w 5. Brygadzie. W uzasadnieniu wnioskuo Krzy˝ Walecznych mjr „¸upaszko” napisa∏: „W ka˝dej ak-cji bojowej jest dla ˝o∏nierzy przyk∏adem odwagi”. Areszto-

wany przez bia∏ostockie UB na skutek donosu, zosta∏ skazany na Êmierç i zamor-dowany 28 VI 1946 roku. Nawet UB wystawi∏o mu mimowolnie dobrà opini´:„energiczny, odwa˝ny, bandycki upór”, na swój sposób interpretujàc s∏owo „ban-dycki”. Miejsce pochówku „MÊcis∏awa” zosta∏o utajnione.

Major Zygmunt Szendzielarz „¸upaszko”(9 III 1910 Stryj – 8 II 1951 Warszawa)

Oficer Wojska Polskiego. Ukoƒczy∏ Szko∏´ Podchorà-˝ych Kawalerii w Grudziàdzu (1934 r.) i otrzyma∏ przy-dzia∏ do 4. Pu∏ku U∏anów Zaniemeƒskich w Wilnie.W wojnie obronnej 1939 r. dowódca 3. szwadronu Wi-

leƒskiej Brygady Kawalerii. Odznaczony Krzy˝em Virtuti Militari. W koƒ-cu 1939 r. nawiàza∏ kontakt z konspiracjà wileƒskà, przyjmujàc pseudonim„¸upaszko”. Komenda Okr´gu AK w Wilnie skierowa∏a go do pierwszegooddzia∏u partyzanckiej AK na Wileƒszczyênie, by przejà∏ dowództwood ppor. Antoniego Burzyƒskiego „Kmicica”.

Na skutek podst´pnego rozbrojenia i wymordowania oddzia∏u „Kmicica”przez partyzantk´ sowieckà, „¸upaszko” rozpoczyna organizowanie w∏a-snego oddzia∏u, póêniejszej 5. Brygady AK. Pu∏kownik Aleksander „Wilk”Krzy˝anowski, komendant wileƒskiej AK, nazwie jà „Brygadà Âmierci”– po otrzymaniu fa∏szywej wiadomoÊci, ˝e 5. WBAK podzieli∏a los oddzia∏u„Kmicica”. W rzeczywistoÊci tak si´ nie sta∏o, losy oddzia∏u „Kmicica” by∏ydla „¸upaszki” powa˝nym ostrze˝eniem. Nigdy nie da∏ si´ zaprosiç na „roz-mowy” z Sowietami bez uzbrojonej eskorty. W okresie dowodzenia Bryga-dà zdoby∏ mir u podw∏adnych osobistym przyk∏adem w akcjach bojowych.5. Brygada, w uzgodnieniu z komendà Okr´gu AK, nie uczestniczy∏a w ope-racji „Ostra Brama”, ruszy∏a na zachód. „¸upaszko” nawiàza∏ kontakt z ko-mendà Okr´gu AK Bia∏ystok i podporzàdkowa∏ si´ jej. W tym czasie jego za-st´pcà by∏ Leon Beynar, znany jako Pawe∏ Jasienica, póêniej wybitny ese-ista i autor ksià˝ek historycznych. W 1945 r. Brygada rozpoczyna walk´zbrojnà z sowieckimi si∏ami bezpieczeƒstwa i agendami PKWN. Przechodzina Pomorze Gdaƒskie i wiosnà 1946 r. ponownie rozpoczyna walk´z NKWD, UB i KBW, dzia∏aczami komunistycznymi, aktywistami PPR i konfi-dentami. Kampania pomorska 5. Brygady zosta∏a zakoƒczona w listopa-dzie 1946 roku. „¸upaszko” ukrywa∏ si´ na Bia∏ostocczyênie, na Âlàsku,w okolicach Zakopanego. Aresztowany przez UB 26 VI 1948 r. 2 listopa-da 1950 r. skazany w pokazowym procesie (transmitowanym przez radio)przez Wojskowy Sàd Rejonowy w Warszawie na kar´ Êmierci. 8 lutego1951 r. w wi´zieniu na Rakowieckiej zamordowany strza∏em w ty∏ g∏owy.Miejsce pochówku nieznane.

W uznaniu patriotycznej postawy i zas∏ug bojowych, Prezydent RPna Uchodêstwie nada∏ mjr. Zygmuntowi Szendzielarzowi Krzy˝ Z∏oty OrderuWojennego Virtuti Militari. Decyzjà rad miejskich jego imi´ noszà ulice m.in.w Krakowie, ¸odzi i Gdaƒsku. W marcu 2006 r. Sejm RP uczci∏ 55. rocznic´jego Êmierci specjalnà uchwa∏à.

U˝ywane sà dwie formy pseudonimu: „¸upaszko” lub „¸upaszka”. W Êro-dowiskach kombatanckich dokonuje si´ jednak rozró˝nienia: „¸upaszka” topp∏k Jerzy Dàmbrowski, bohater Samoobrony Wileƒskiej w okresie wojnyz bolszewikami, zamordowany przez NKWD w roku 1941. „¸upaszko” to mjrZygmunt Szendzielarz, który swój pseudonim Êwiadomie przejà∏ od pp∏k.Dàmbrowskiego.

Henryk Wieliczko „Lufa”(1922 Wilno – 1949 Lublin)

Harcerz, podporucznik czasu wojny, ˝o∏nierz 5. Wileƒ-skiej Brygady AK, w 1946 r. dowódca szwadronu. Od-znaczony Krzy˝em Walecznych: „W ka˝dej akcji Êwieciprzyk∏adem odwagi i bohaterstwa ˝o∏nierzom” (mjr „¸u-paszko”). Dowodzony przez niego szwadron wykony-

wa∏ akcje nie tylko na Pomorzu, lecz tak˝e na Warmii i Mazurach. Odznacza∏si´ wyjàtkowà aktywnoÊcià i ruchliwoÊcià. Aresztowany przez UB w Siedl-cach, ju˝ po Êmierci „¸upaszki”, ppor. Henryk Wieliczko zosta∏ zamordowa-ny 14 III 1949 r. na Zamku w Lublinie.

oprac. Piotr Szubarczyk

SYLWETKI NIEZ∏OMNYCH

DODATEK PRZYGOTOWUJE BIURO EDUKACJI PUBLICZNEJ IPN. www.ipn.gov.plZdj´cia pochodzà z Archiwum IPN.

Redaktorzy:

dr Krzysztof Kaczmarski, [email protected] (Rzeszów 017 860 60 25)Romuald Niedzielko, [email protected] (Warszawa 022 431 83 73)

ADRES DO KORESPONDENCJI:

DODATEK IPN DO „Naszego Dziennika”

UL. TOWAROWA 28, 00-839 WARSZAWA

SPRZEDA˚ WYDAWNICTW IPN: TEL. (022) 581 88 72

„Nie jesteÊmy ˝adnà bandà, jak nas nazywajà zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny...”

Od samego poczàtku okupacji niemiecko-sowiec-kiej Polskie Paƒstwo Podziemne przewidywa∏ow decydujàcym momencie wojny wybuch ogólno-narodowego powstania i przywrócenie suwerenno-Êci Polsce. Takie te˝ by∏y strategiczne cele g∏ównejsi∏y zbrojnej Paƒstwa Podziemnego – Armii Krajo-wej. Plan powstania przybra∏ realny kszta∏t w posta-ci operacji o kryptonimie „Burza”, zak∏adajàcej mo-

bilizacj´ oddzia∏ów AK w czasie przesuwania si´frontu wschodniego przez ziemie polskie i atakowa-nie wycofujàcych si´ wojsk niemieckich, by opano-waç teren przed wkroczeniem wojsk sowieckich.W ramach „Burzy” wileƒska i nowogródzka AK prze-prowadzi∏y w lipcu 1944 r. operacj´ „Ostra Brama”,która mia∏a wyzwoliç Wilno polskimi si∏ami, zanimnadejdzie armia sowiecka. W operacji uczestniczy∏o

oko∏o 9 tys. ˝o∏nierzy AK. Miasto wyzwolonood Niemców wspólnie z Sowietami. 17 lipca skon-centrowane pod Wilnem oddzia∏y AK zosta∏y jednakpodst´pnie rozbrojone, a ˝o∏nierze osadzeni w obo-zie w Miednikach, nast´pnie w dniach 27-28 lipcawywiezieni do Ka∏ugi. Niepowodzenie „Burzy” w Wil-nie by∏o zapowiedzià póêniejszej tragedii PowstaniaWarszawskiego. oprac. Piotr Szubarczyk

Operacja „Ostra Brama”Z kalendarza polskiego

Dokoƒczenie ze s. I

Page 3: ˚o∏nierze Wykl´cii ich kolaboranci nie sà omnipotentni. Nikt nie my-Êla∏ o tym, ˝e zarówno referendum, jak i wybory zo-stanà sfa∏szowane. Trzeba by∏o nadziei, wbrew

DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007VI Nasz Dziennik Nasz Dziennik III

Przywróciç pami´ç

Czy to podziemie mia∏o szans´ na zmian´ rzeczywi-stoÊci politycznej w Polsce? Patrzàc z perspektywy ty-lu lat, oczywiÊcie nie. Nawet zaanga˝owanie du˝ej licz-by osób, w szczególnoÊci w pierwszym okresie, niemog∏o przynieÊç efektów przede wszystkim ze wzgl´-du na brak koordynacji dzia∏aƒ i decentralizacj´ ruchu.Próba zjednoczenia ruchu antykomunistycznego w ra-mach tzw. Komitetu Porozumiewawczego OrganizacjiPolski Podziemnej w 1946 r. zakoƒczy∏a si´ niepowo-dzeniem. OÊrodek krajowy, jednoczàcy ruch konspira-cyjny nie powsta∏, zaÊ oÊrodek zagraniczny, jakim by∏rzàd RP na uchodêstwie, wobec trudnoÊci w funkcjo-nowaniu (nieuznawany przez Zachód od lipca 1945 r.)tak˝e nie by∏ w stanie staç si´ czynnikiem jednoczà-cym. Podziemie antykomunistyczne charakteryzujewi´c rozbicie organizacyjne.

Drugim powodem jest dysproporcja si∏. Co prawdaw pierwszym okresie w podziemie niepodleg∏oÊciowezaanga˝owanych by∏o blisko 200 tys. osób, ale trzebapami´taç, ˝e w∏adza komunistyczna dysponowa∏ao wiele liczniejszym aparatem terroru. Na terenie Pol-ski okresowo stacjonowa∏o blisko 6 mln ˝o∏nierzy so-wieckich! Przewaga by∏a wi´c przygniatajàca. Tak˝etworzàce si´ w tym czasie, przy pomocy NKWD, struk-tury miejscowego aparatu represji szybko osiàgn´∏yznaczàcà si∏´. W szczytowym okresie liczy∏y 300 tys.funkcjonariuszy i ˝o∏nierzy s∏u˝àcych w formacjachzwalczajàcych podziemie.

Ostatnim powodem niepowodzeƒ by∏o zm´czeniespo∏eczeƒstwa d∏ugoletnim terrorem kolejnych oku-pantów. Dzia∏alnoÊç konspiracyjna i zbrojna w okresiewojny przynios∏a wiele ofiar. Przed∏u˝anie okresu nara-˝ania si´ na terror budzi∏o naturalny sprzeciw. Konspi-ratorzy decydowali si´ na podj´cie legalnej pracy, kon-tynuacj´ nauki, na za∏o˝enie rodziny. To w naturalnysposób likwidowa∏o szerszà baz´ podziemia. Coprawda ta stabilizacja mia∏a charakter tylko pozorny.

Wiele z tych osób, które zdecydowa∏y si´ na stabiliza-cj´, ˝y∏o przez ca∏e lata nadziejà na powa˝ne, mi´dzy-narodowe zmiany polityczne, które uczyni∏yby naszàwalk´ o wolnoÊç skutecznà.

Na zakoƒczenie trzeba dodaç, ˝e ˝o∏nierze podzie-mia niepodleg∏oÊciowego, bez wzgl´du na obranàdrog´, byli do 1990 r. pod czujnà obserwacjà aparaturepresji. Niemal ka˝demu zidentyfikowanemu ˝o∏nie-rzowi podziemia za∏o˝ono „teczk´ ewidencyjnà”, któràuzupe∏niano na bie˝àco. W ten sposób totalitarny re-˝im kompletowa∏ wiedz´ na temat tysi´cy ludzi, poten-cjalnych uczestników narodowej insurekcji, gdyby po-zwoli∏y na to warunki polityczne. Ta wiedza cz´sto de-cydowa∏a o karierze zawodowej czy nawet o ˝yciuosobistym. Przeciwko dawnym konspiratorom prowa-dzono liczne akcje, kombinacje operacyjne, czylipo prostu prowokacje, inwigilowano ich poprzez kon-trol´ korespondencji, pods∏uchy, werbowano licznychagentów Êledzàcych ka˝dy ich krok. Za jednà z naj-wi´kszych „zbrodni” w∏adza komunistyczna uznawa∏apróby opracowaƒ historycznych dotyczàcych dzia∏al-noÊci podziemia antykomunistycznego. Wszelkie ma-teria∏y na ten temat aparat represji stara∏ si´ rekwiro-waç i niszczyç. JednoczeÊnie prowadzono intensywnàpropagand´, której celem by∏o ukazanie tego podzie-mia jako pospolitego bandytyzmu. Niestety, do dziÊzbieramy zatrute owoce tej dzia∏alnoÊci. Badanianad polskim podziemiem antykomunistycznympo 1944 r. powinny byç bardziej intensywne i powinnyprzek∏adaç si´ na powszechnà edukacj´ spo∏eczeƒ-stwa w tym zakresie.

1 J. Wo∏konowski, Okr´g Wileƒski SZP-ZWZ-AK 1939-1945,Warszawa 1996; P. Niwiƒski, Okr´g Wileƒski AK w la-tach 1944-1948, Warszawa 1999; J. W´gierski, Kresy po-∏udniowo-wschodnie po lipcu 1944 r., [w]: ˚o∏nierze wy-kl´ci. Antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.,Warszawa 2002.

2 Z. Boradyn, A. Chmielarz, H. Piskunowicz, Z dziejów ArmiiKrajowej na Nowogródczyênie i Wileƒszczyênie (1941-1945).

Studia, Warszawa 1997, s. 70; J. Wo∏konowski, Okr´gWileƒski...; T. Strzembosz, Rzeczpospolita Podziemna.Spo∏eczeƒstwo polskie a paƒstwo podziemne 1939-1945,Warszawa 2000.

3 Odezwa Pe∏nomocnika Rzàdu i Delegata Si∏ Zbrojnych na Krajdo oddzia∏ów leÊnych, [w]: Zrzeszenie WolnoÊç i Niezawis∏oÊçw dokumentach, t. I, Wroc∏aw 1997, s. 77.

4 Ustalenia Kazimierza Krajewskiego (IPN) dla Atlasu podziemianiepodleg∏oÊciowego 1944-1956 (w druku).

5 Prób´ podsumowania dorobku bojowego AK-DSZ w walcez nowym okupantem podejmuje Krzysztof A. Tochman w pra-cy: Adam Boryczka. Z dziejów WiN-u, Zwierzyniec – Rze-szów 2001, s. 81-125.

6 Ustalenia K. Krajewskiego w Atlasie podziemia...7 A. Heda, Wspomnienia „Szarego”, Warszawa 1999; S.

Bembiƒski „HarnaÊ”, Te pokolenia z bohaterstwa znane,Radom 1996; J. Âlaski, ˚o∏nierze wykl´ci, Warszawa 1996.

8 K. Krajewski, T. ¸abuszewski, Bia∏ostocki Okr´g AK--AKO. VII 1944 – VIII 1945, Warszawa 1997, s. 422-423.

9 R. Wnuk, Lubelski Okr´g AK, DSZ i WiN 1944-1947, Warsza-wa 2000; R. Âmietanka-Kruszelnicki, Podziemie poakowskiena Kielecczyênie 1945-1948, Kraków 2002; M. Korkuç, Nie-podleg∏oÊciowe oddzia∏y partyzanckie w Krakowskiem (1944--1947), Kraków 2002; K. Krajewski, T. ¸abuszewski, Bia∏ostoc-ki Okr´g AK-AKO...

10 K. Krajewski, T. ¸abuszewski, „¸upaszka”, „M∏ot”, „Huzar”.Dzia∏alnoÊç 5. i 6. Brygady Wileƒskiej AK (1944-1952),Warszawa 2002.

11 Badania na ten temat prowadzà: Kazimierz Krajewski,Tomasz ¸abuszewski, Pawe∏ Rokicki, a tak˝e autor niniejsze-go tekstu.

12 K. Krajewski, Skala i metody dzia∏aƒ partyzanckich i konspira-cyjnych w Polsce po 1944 r., [w:] Aparat represji a opór spo-∏eczeƒstwa wobec systemu komunistycznego w Polscei na Litwie w latach 1944-1956, Warszawa 2005, s. 45.

13 K. Krajewski, T. ¸abuszewski, J. Paw∏owicz, L. ˚ebrowski,Kryptonim „Orze∏”. Warszawski Okr´g NZW w dokumen-tach 1947-1954, Warszawa 2003.

14 K. Krajewski, Skala i metody dzia∏aƒ partyzanckich..., s. 46.15 Ustalenia Kazimierza Krajewskiego.16 Ustalenia historyków IPN dla Atlasu podziemia niepodleg∏o-

Êciowego...17 S. Poleszak, Kryptonim „Po˝ar”. Rozpracowanie i likwidacja

ostatniego ˝o∏nierza polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowe-go Józefa Franczaka „Lalka”, „Lalusia” (1956-1963), w: „Pa-mi´ç i SprawiedliwoÊç” 2005, nr 2 (8).

Powojenna konspiracja antykomunistyczna– zwana tak˝e II konspiracjà niepodleg∏oÊciowàczy konspiracjà poakowskà – by∏a prawdziwymfenomenem w najnowszej historii Polski, bioràcpod uwag´ zasi´g i si∏´ tej konspiracji. Przedsta-wienie tego fenomenu jest niemo˝liwe w krótkimtekÊcie, chcia∏bym jednak uporzàdkowaç Czytel-nikowi naszà dotychczasowà wiedz´ na ten te-mat. Zwracam przy tym uwag´, ˝e temat podzie-mia antykomunistycznego jest ciàgle jeszczeprzedmiotem badaƒ.

Na Kresach

Poczàtków partyzantki antykomunistycznej szukaçtrzeba jeszcze w po∏owie 1944 r. na Kresach. Wtedy tooddzia∏y AK, zgodnie z rozkazami Naczelnego Wodza,rozpocz´∏y operacj´ „Burza”, b´dàcà formà planowa-nego od roku 1939 powstania przeciwko okupantowi.Wymaga∏a ona wspó∏dzia∏ania w walce z Armià Czer-wonà. Mimo nieufnego stosunku polskich ˝o∏nierzyz Kresów do Sowietów, wyniesionego z pierwszej,dwuletniej okupacji (1939-1941), nasi ˝o∏nierze wspó∏-dzia∏ali z armià sowieckà w wypieraniu Niemców z te-renów polskich. Oddzia∏y AK z Wileƒszczyzny i Nowo-gródczyzny opanowa∏y Wilno, oddzia∏y lwowskiej AKwalczy∏y o Lwów, na Wo∏yniu 27. Wo∏yƒska Dywizja AKprowadzi∏a zaci´te walki, podobnie dzia∏o si´ i w in-nych kresowych okr´gach AK.

Wileƒszczyzna by∏a miejscem niewi´kszego wy-stàpienia oddzia∏ów partyzanckich. Zgrupowaneoddzia∏y Okr´gów Wileƒskiego i Nowogródzkiegoliczy∏y w lipcu 1944 r. blisko 16 tysi´cy ˝o∏nierzy!Jak na warunki partyzanckie oddzia∏y te by∏y do-brze uzbrojone w zdobycznà broƒ, dba∏y o jednoli-te umundurowanie, zachowywa∏y dyscyplin´ woj-skowà. By∏o to wojsko o du˝ym potencjale bojo-wym, sk∏adajàce si´ wy∏àcznie z ochotników, po-dejmujàcych walk´ z pobudek ideowych. W tychoddzia∏ach byli nie tylko Polacy, ale tak˝e obywate-le polscy narodowoÊci bia∏oruskiej, ˝ydowskiej, li-tewskiej czy rosyjskiej. Wszystkich ∏àczy∏a ch´çwalki z niemieckim okupantem1.

Obawy co do postawy Sowietów okaza∏y si´uzasadnione. Zgodnie z dyrektywà Stalinanr 220145 z 14 lipca 1944 r., mówiàcà o rozbrajaniuoddzia∏ów AK „na terytorium Litwy, zachodniej Bia-∏orusi i zachodniej Ukrainy” [!], polskie formacjepartyzanckie, po wykonaniu zadania, zosta∏y oto-czone przez oddzia∏y NKWD i – jak to wtedy okre-Êlono – „internowane”. Faktycznie tych ˝o∏nierzyzes∏ano na poniewierk´ w g∏àb Rosji, skazanona wieloletnie wi´zienie czy nawet rozstrzelanona miejscu. Na Wileƒszczyênie dotkn´∏o to 6 tysi´-cy ludzi. W tym samym czasie na powolnà Êmierçskazano powstaƒców warszawskich. Wtedy zaczà∏si´ rodziç ruch zwany podziemiem niepodleg∏o-Êciowym lub antykomunistycznym2.

Antykomunistycznepowstanie

W tym pierwszym okresie, zamkni´tym w latach 1944--1945, mamy do czynienia z najwi´kszym nasileniemakcji zbrojnej przeciw komunistom. Wprowadzeniew∏adzy komunistycznej spotka∏o si´ z powszechnymoporem polskiej konspiracji. Dekonspiracja znacznejcz´Êci podziemia podczas operacji „Burza” prowadzi-∏a do masowych represji wobec jej cz∏onków. Jedno-czeÊnie nowà w∏adz´, mimo pozorów jej samodzielno-Êci, uznano za aparat okupacyjny, który wyst´pujeprzeciwko niepodleg∏oÊci paƒstwa. Nawet próba roz-wiàzania struktur polskiego podziemia przez jego kie-rownictwo, czyli Komend´ G∏ównà AK, nie przynios∏awidocznej zmiany. Wymuszona przez rzàd RPna uchodêstwie zosta∏a odebrana przez spo∏eczeƒ-stwo jako krok dyplomatyczny, a nie faktyczny, co by-∏o zresztà zgodne z prawdà. Komend´ nad ˝o∏nierza-mi przej´∏y kierownictwa lokalnych struktur, kontynu-ujàc walk´ z nowym okupantem3.

W konspiracji „poakowskiej” w tym okresie pozo-stawa∏o blisko 200 tys. ludzi, czyli po∏owa okupacyjnejsi∏y polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowego! W wo-jewództwach wschodniej i centralnej Polski operowa∏opo kilkadziesiàt oddzia∏ów partyzanckich i grup bojo-wych. ¸àcznie w oddzia∏ach partyzanckich znajdowa-∏o si´ wówczas 15-20 tys. ludzi, z tego na terenie Wi-leƒszczyzny i Nowogródczyzny co najmniej 3 tysiàce.

dr Piotr Niwiƒski

Podziemie niepodleg∏oÊciowew Polsce po roku 1944

Koncentracja oddzia∏ów 5. Wileƒskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „¸upaszki”. Major w Êrodku, z widocznym ryngrafem

z Matkà Bo˝à Ostrobramskà na lewej kieszeni munduru

TWARZE BEZPIEKI

Kiedy na jesieni 1967 r. studenci warszawscy ˝ywio-∏owo demonstrowali swoje patriotyczne uczuciapodczas kolejnych przedstawieƒ III cz´Êci „Dzia-dów“ Adama Mickiewicza w Teatrze Narodowym,szczególny entuzjazm wywo∏ywa∏y na widowni s∏o-wa rosyjskiego senatora: „Nie dziw, ˝e nas tu prze-klinajà, wszak to ju˝ mija wiek, jak z Moskwy w Pol-sk´ posy∏ajà samych ∏ajdaków stek...”. Aby zrozu-mieç w∏aÊciwy kontekst i szczególnà aktualnoÊç tek-stu Mickiewicza w czasach PRL, trzeba pami´taç, ˝eSowieci, wkraczajàc na polskie ziemie w pogoniza Niemcami, przywieêli nam w taborach nowych„∏ajdaków stek”: oficerów NKWD przebranych w pol-skie mundury, z „polskimi” biografiami (vide: Kon-stanty Rokossowski, Siergiej Gorochow vel Stani-s∏aw Pop∏awski czy Karol Âwierczewski), bezpiek´

wyszkolonà w czasie wojny w Kujbyszewie, zast´pycz∏onków dawnych jaczejek komunistycznych orazinnych kolaborantów. Do roku 1948 ka˝de powiato-we UB posiada∏o sowieckiego „doradc´”, którypraktycznie decydowa∏ o dzia∏alnoÊci z∏owrogiegourz´du. Sowietnicy w wojewódzkich UB rezydowalia˝ do roku 1953. Kiedy wyje˝d˝ali grupowo z Polskiw roku 1955, zorganizowano im goràce po˝egnanie,a szef Komitetu do spraw Bezpieczeƒstwa Publicz-nego W∏adys∏aw Dworakowski dzi´kowa∏ im„za walk´ ze wspólnym wrogiem” [!]. Wspólnymwrogiem dla polskich kolaborantów i ich sowieckichnauczycieli byli oficerowie i ˝o∏nierze antykomuni-stycznej konspiracji zbrojnej oraz ci wszyscy, którzyw ró˝nych formach stawiali opór sowietyzacji Polski.

Szczególnà wÊciek∏oÊç gdaƒskiej bezpieki wywo-

∏a∏a akcja szwadronu ppor. Zdzis∏awa Badochy „˚ela-znego” 19 maja 1946 r. w miejscowoÊci Stara Kisze-wa. „˚elazny” aresztowa∏, a nast´pnie kaza∏ rozstrze-laç sowieckiego doradc´ powiatowego UB w KoÊcie-rzynie, lejtnanta Piotra Szyniedzina, który w∏aÊnieprzyjecha∏ na inspekcj´. Wraz z nim rozstrzelanomiejscowych ubeków oraz wskazanego przez miesz-kaƒców konfidenta. ˚o∏nierze mjr. „¸upaszki” wyko-nali kilkadziesiàt takich egzekucji podczas kampaniipomorskiej 1946 roku. Kierowali si´ rozkazem ∫ lalongue (do odwo∏ania) ostatniego komendanta Okr´-gu Wileƒskiego AK, pp∏k. Antoniego Olechnowicza„Pohoreckiego”, który nakazywa∏ likwidacj´ napotka-nych w terenie funkcjonariuszy NKWD i UB – jakoprzedstawicieli policji politycznej obcego paƒstwa.

oprac. Piotr Szubarczyk

„¸ajdaków stek” – SOWIECCY DORADCY W POLSCE

Page 4: ˚o∏nierze Wykl´cii ich kolaboranci nie sà omnipotentni. Nikt nie my-Êla∏ o tym, ˝e zarówno referendum, jak i wybory zo-stanà sfa∏szowane. Trzeba by∏o nadziei, wbrew

Wbrew nadziei

Trzeci okres powojennego podziemia niepodleg∏o-Êciowego rozciàga∏ si´ w czasie od kwietnia 1947 r.do koƒca 1949 roku. Lata te charakteryzuje ca∏kowitadecentralizacja. Przesta∏y istnieç centralne oÊrodki kie-rownicze. Powsta∏y spontanicznie ma∏e, lokalne orga-nizacje konspiracyjne, czasem liczàce po kilka czy kil-kanaÊcie osób. Znacznie zmniejszy∏a si´ skala oporu.Ministerstwo Bezpieczeƒstwa Publicznego ocenia∏o,˝e w 1948 r. dzia∏a∏o 158 oddzia∏ów i grup partyzanc-kich liczàcych 1163 ludzi, a w 1949 r. 138 grup w si-le 765 ludzi. Dane te nie obejmujà oddzia∏ów dzia∏ajà-cych za wschodnià granicà, nale˝y przypuszczaç, ˝esytuacja by∏a tam analogiczna12.

Widoczna by∏a tak˝e zmiana charakteru dzia∏aƒpodziemia, nastawionego teraz na przetrwanie i zdo-bycie zaopatrzenia. By∏y to jednak w dalszym ciàguliczne dzia∏ania. Tylko w 1949 r. na terenie Polski by-∏o 828 zbrojnych wystàpieƒ podziemia, majàcych jed-noznacznie polityczny charakter. WÊród tych oddzia-∏ów „przetrwania” by∏y te˝ oddzia∏y wyró˝niajàce si´aktywnoÊcià bojowà. Nale˝y tu wymieniç m.in. oddzia-∏y leÊne Warszawskiego Okr´gu NZW, które w la-tach 1947-1949 wykona∏y oko∏o 300 akcji przeciw si-∏om komunistycznym. Brawurowy styl dzia∏ania cha-rakteryzowa∏ w dalszym ciàgu liczàce niespe∏na 100ludzi oddzia∏y partyzanckie mjr. „¸upaszki”, które kon-tynuowa∏y dzia∏alnoÊç tak˝e po aresztowaniu dowód-cy w lipcu 1948 roku13.

Walka trwa!

Czwarty okres, trwajàcy od 1950 do 1952 r., charakte-ryzowa∏o pog∏´biajàce si´ rozdrobnienia podziemnegooporu. MBP ocenia∏o, ˝e w listopadzie 1950 r. dzia∏a∏ow nowych granicach Polski blisko 100 oddzia∏ów i grupzbrojnych. Dla 14 z nich by∏ to ju˝ siódmy rok walkiz komunà, a dla cz´Êci ˝o∏nierzy dwunasty rok walkio niepodleg∏oÊç Ojczyzny. By∏y to niewielkie grupki, ichliczebnoÊç rzadko przekracza∏a 10 osób. Ogólny stanwaha∏ si´ w granicach 500 osób. W koƒcu 1951 r. liczbagrup partyzanckich zmniejszy∏a si´ do 88 (stan 355 lu-dzi). Wydawa∏oby si´, ̋ e si∏y te nie stanowi∏y ju˝ realne-go zagro˝enia politycznego, tym bardziej militarnegodla ówczesnych w∏adz. Dysponowa∏y one jednak nadalwsparciem co najmniej kilkunastotysi´cznej siatki tere-nowej, z∏o˝onej tak z ujawnionych, jak i z niezdekonspi-rowanych cz∏onków organizacji podziemnych. Mog∏y li-czyç na ˝yczliwoÊç du˝ej cz´Êci spo∏eczeƒstwa, co da-wa∏o im realnà podstaw´ do kontynuowania zbrojnegooporu nawet przez d∏ugi czas. Tylko w 1952 r. przepro-wadzi∏y 948 akcji zbrojnych. Grupy te ponosi∏y straty,ale w miejsce rozbitych powstawa∏y nowe. Zjawisko towiàza∏o si´ zapewne z terrorem aparatu bezpieczeƒ-stwa. Wielu ludzi ucieka∏o do lasu przed represjami.Tak˝e z oporem wsi wobec podejmowanych prób ko-lektywizacji. Do koƒca 1952 r. w∏adze bezpieczeƒstwazlikwidowa∏y wi´kszoÊç najgroêniejszych oddzia∏ówi grupek partyzanckich14.

Na Kresach walka tak˝e dogasa∏a. Badania na tentemat sà szczàtkowe, wiadomo jednak, ˝e najsilniej-szy opór zbrojny trwa∏ na terytorium dawnych powia-tów lidzkiego i szczuczyƒskiego. G∏ównà rol´ odgry-wa∏ tam oddzia∏ ppor. Anatola Radziwonika „Olecha”,

który prowadzi∏ kilkunastoosobowy oddzia∏ a˝ do po-∏owy 1949 roku. Ostatnie znane starcie zbrojne mia∏omiejsce w sierpniu 1953 r., kiedy to w walce z niewiel-kim oddzia∏kiem dowodzonym przez Hryncewiczazgin´∏o 4 funkcjonariuszy NKWD, w tym oficer w stop-niu kapitana15.

Wraz z os∏abieniem dzia∏alnoÊci partyzanckiej za-czà∏ narastaç proces tworzenia si´ konspiracji m∏o-dzie˝owej. M∏odzi ludzie, nastolatkowie, zacz´li two-rzyç grupy oporu przejawiajàce swojà dzia∏alnoÊçg∏ównie na niwie pracy propagandowej i tego, co na-zywamy w polskiej literaturze „ma∏ym sabota˝em”. By-∏o to niszczenie symboli komunistycznych, rysowaniena murach hase∏ propagandowych czy wydawanie,zazwyczaj w ma∏ym nak∏adzie, ulotek bàdê plakatów.LiczebnoÊç tych grup mo˝na oceniaç w sumie na oko-∏o 8-10 tys. osób! By∏ to wi´c silny ruch, choç poten-cjalnie znacznie mniej niebezpieczny dla w∏adzy ko-munistycznej ni˝ dzia∏alnoÊç partyzancka16.

Niez∏omni

Ostatni okres, po 1952 r., charakteryzuje si´ dzia∏alno-Êcià pojedynczych partyzantów kryjàcych si´ na w∏a-snà r´k´ przed si∏ami bezpieczeƒstwa, rzadko ∏àczà-cych si´ w niewielkie grupy. W zasadzie nie mieli oniju˝ zaplecza w postaci struktur konspiracyjnych, którezosta∏y rozbite przez UB lub same zaprzesta∏y dzia∏al-noÊci. „Ostatni leÊni” mogli utrzymywaç si´ w terenieg∏ównie dzi´ki pomocy cz´Êci spo∏eczeƒstwa na wsi,w wi´kszoÊci nastawionego antykomunistycznie. Od-powiedê na pytanie, kiedy koƒczy si´ dzia∏alnoÊç pol-skiego zbrojnego podziemia niepodleg∏oÊciowego,jest trudna. Niekiedy za koniec okresu zbrojnego opo-ru przyjmuje si´, na zasadzie czysto symbolicznej, rokprzemian politycznych w PRL – 1956. Pos∏ugujàc si´innego rodzaju symbolikà, mo˝na te˝ za dat´ kraƒco-wà przyjàç rok 1957, kiedy poleg∏ jeden z ostatnich wy-

bitnych ˝o∏nierzy podziemia niepodleg∏oÊciowegowalczàcego z systemem komunistycznym – ppor. Sta-nis∏aw Marchewka „Ryba”, by∏y szef samoobrony In-spektoratu ¸om˝yƒskiego AK-AKO-WiN, kawaler Virtu-ti Militari. W rzeczywistoÊci „ostatni leÊni” nie znikn´liz polskiej rzeczywistoÊci ani w 1956, ani te˝ w 1957 ro-

ku. Ich obecnoÊç odczuwalna by∏a jeszcze przez kilkakolejnych lat. Ostatni z nich, Józef Franczak „Lalek”,˝o∏nierz zgrupowania mjr. Hieronima Dekutowskiego„Zapory”, poleg∏ w trakcie starcia ze S∏u˝bà Bezpie-czeƒstwa w miejscowoÊci Majdan (woj. lubelskie) do-piero 21 X 1963 roku17.

Jak oceniç dzia∏alnoÊç polskiego podziemia nie-podleg∏oÊciowego po wojnie? Jaka by∏a skala jegodzia∏aƒ? Pewnym miernikiem skali dzia∏aƒ mog∏ybybyç straty ponoszone przez si∏y komunistyczne. Mo-g∏yby, bo w zasadzie badania nad nimi nale˝a∏obyprzeprowadziç od nowa. W okresie PRL rzàdowi histo-rycy ˝onglowali nimi dowolnie, zwi´kszajàc je lubzmniejszajàc wedle aktualnego oczekiwania w∏adzi obowiàzujàcej wyk∏adni propagandowej. Wedle usta-leƒ koncesjonowanych „historyków”, jeszcze z prze∏o-mu lat 70. i 80., straty strony komunistycznej mia∏y wy-nosiç oko∏o 22 tys. osób (w tym 10 tys. z formacji mun-durowych), nie liczàc trudnej do ustalenia liczby pole-g∏ych funkcjonariuszy i ˝o∏nierzy NKWD (zweryfikowa-no oko∏o 1 tys. nazwisk, jest to liczba raczej zani˝ona).Straty podziemia, wobec z∏o˝onoÊci form stosowa-nych represji sà na obecnym etapie badaƒ nie do usta-lenia. Oficjalne raporty dotyczàce zwalczania „band”na ogó∏ podawa∏y dane zawy˝one. Przyjmowano za-zwyczaj liczb´ 8000-8600 zabitych. Do tego dochodzàskazani na kar´ Êmierci (oko∏o 5 tys.) i zmarli w wi´zie-niach (oko∏o 21 tys.), natomiast nie ma jakichkolwiekpowa˝nych danych na temat osób zamordowanychw Êledztwie, zabitych w trybie pozaprawnym, „na zle-cenie” resortu, podczas operacji w terenie i pacyfikacjiposzczególnych miejscowoÊci.

DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007IV Nasz Dziennik DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2007 Nasz Dziennik V

Ostatni partyzant wolnej Polski. Józef Franczak „Lalek”, ˝o∏nierz zgrupowania mjr. Hie-

ronima Dekutowskiego „Zapory”, poleg∏ w trakcie starcia ze S∏u˝bà Bezpieczeƒstwa

w Majdanie (woj. lubelskie) 21 X 1963 r.

W tym okresie na terenie Wileƒszczyzny dzia∏a∏o przy-najmniej 20 oddzia∏ów partyzanckich, na terenie No-wogródczyzny ponad 30. Stan tych oddzia∏ów waha∏si´ od kilkunastu osób do nawet 2004.

Wystàpienia przeciwko w∏adzom komunistycznymi sowieckim si∏om okupacyjnym w niektórych woje-wództwach przybra∏y znamiona lokalnych powstaƒ.Rozmiary owego ruchu powodujà, ˝e wydarzenia teokreÊlane sà niekiedy mianem „powstania antykomu-nistycznego”. Na terenach Wileƒszczyzny i Nowo-gródczyzny wystàpienia by∏y nieco s∏absze, ze wzgl´-du na olbrzymie nasycenie terenu jednostkamiNKWD, a tak˝e ze wzgl´du na polityk´ w∏adz pod-ziemnych starajàcych si´ za wszelkà cen´ ograniczyçdzia∏alnoÊç zbrojnà5.

W wielu województwach terenowe w∏adze komuni-styczne i podleg∏e im si∏y zosta∏y po prostu „zmiecio-ne”. Zlikwidowano administracj´ komunistycznàszczebla gminnego i terenowe ogniwa milicji. Tak˝ena terenach Litewskiej i Bia∏oruskiej SRS prowadzonotego typu akcje. Do koƒca 1944 r. wykonano ich po-nad 160. Warto przypomnieç na przyk∏ad, ˝e15 IX 1944 r. oddzia∏ por. Lisowskiego „Korsarza”zniszczy∏ sielsowiet w Ma∏ych Solecznikach,17 IX 1944 r. na terenie gminy Ejszyszki oddzia∏y AKspali∏y 9 mostów, w tym jeden „o znaczeniu ogólno-paƒstwowym”. By∏a to akcja „Rocznica” zwiàzana z 5.rocznicà agresji sowieckiej na Polsk´. 20 X 1944 r. od-dzia∏ AK zmobilizowany z lokalnej sieci terenowej opa-nowa∏ Ejszyszki, niszczàc m.in. dokumentacj´ w urz´-dach sowieckich, zaÊ w grudniu 1944 r. oddzia∏ Cze-s∏awa Czeszumskiego „Edka” uwolni∏ w Popiszkachko∏o Wilna oko∏o 200 osób zatrzymanych przez milicj´i przeznaczonych do wywiezienia w g∏àb ZSRS.W 1945 r. intensywnoÊç dzia∏aƒ podziemia na tych te-renach nieco spad∏a, wykonano jednak oko∏o 200 ak-cji zbrojnych. Spadek zwiàzany by∏ m.in. z zainicjowa-nà w lutym 1945 r. akcjà ewakuacji ˝o∏nierzy podzie-mia na tereny Polski Centralnej, w wyniku której zde-cydowana cz´Êç ˝o∏nierzy podziemia z Kresów opu-Êci∏a rodzinne strony6.

W∏adze komunistyczne osta∏y si´ wi´c w tym okre-sie tylko w miastach wojewódzkich i powiatowych– pod os∏onà garnizonów NKWD. Jednak nawet te du-˝e oÊrodki stawa∏y si´ obiektami ataków oddzia∏ówpartyzanckich. Pewnym miernikiem skali dzia∏aƒzbrojnych tego okresu mogà byç akcje odbijaniawi´êniów. Trzykrotnie uwalniano ich z wi´zieƒ w mia-stach wojewódzkich – Lublinie, Bia∏ymstoku i Kiel-cach. Szczególnie spektakularny charakter mia∏a taostatnia akcja, podczas której oddzia∏y dowodzoneprzez kpt. Antoniego Hed´ „Szarego” i por. StefanaBembiƒskiego „Harnasia” w sile oko∏o 400 ludzi we-sz∏y do Kielc, zablokowa∏y miejscowe si∏y bezpieczeƒ-stwa i wypuÊci∏y wszystkich 650 wi´êniów z miejsco-wego wi´zienia. Równie spektakularny charakter mia-∏y akcje na obozy, w których NKWD przetrzymywa∏ouwi´zionych ˝o∏nierzy AK. By∏y co najmniej 4 takieoperacje. Podczas jednej z nich, w Rembertowie,uwolniono blisko 700 osób przeznaczonych do wy-wiezienia w g∏àb ZSRS. Ponadto wykonano ponad 20operacji uwalniania wi´êniów w miastach powiato-wych, przy czym cz´sto zwiàzane by∏y one z jedno-czesnym uderzeniem na kwaterujàce tam komuni-styczne si∏y bezpieczeƒstwa7.

Swego rodzaju symbolem mo˝e byç akcja wyko-nana w dniu zakoƒczenia II wojny Êwiatowej – 8-9maja 1945 r., kiedy to poakowskie oddzia∏y dowo-dzone przez mjr. Jana Tabortowskiego „Bruzd´”opanowa∏y powiatowe miasto Grajewo (woj. bia∏o-stockie), rozbi∏y tamtejsze UB oraz komend´ MO,uwalniajàc ponad 200 wi´êniów. Dochodzi∏o te˝do zaci´tych walk z penetrujàcymi teren grupamioperacyjnymi NKWD, UB i KBW. By∏y to niekiedyprawdziwe bitwy, np. bój stoczony przez zgrupowa-nie „Ojca Jana” z batalionem NKWD pod Kury∏ówkànad Sanem (zgin´∏o ponad 60 enkawudzistów), bójstoczony 24 V 1945 r. przez oddzia∏ „Orlika” w si-le 160 ludzi z grupà operacyjnà NKWD i UBP liczà-cà ∏àcznie 680 funkcjonariuszy (zgin´∏o kilkunastupracowników UBP i oko∏o 60 ˝o∏nierzy NKWD) czyzniszczenie grupy operacyjnej NKWD i UB18 VIII 1945 r. w Miodusach Pokrzywnych przez 1.szwadron 5. Wileƒskiej Brygady mjr. „¸upaszki”(oko∏o 60 zabitych). Nie mo˝na te˝ zapominaç o bo-ju stoczonym przez oddzia∏ komendanta Okr´guNowogródzkiego AK pp∏k. Macieja Kalenkiewicza„Kotwicza” z grupà operacyjnà NKWD 21 VIII 1944 r.w Surkontach. Po kilkugodzinnej walce na polu po-zosta∏o 36 zabitych akowców oraz 120 zabitychi rannych enkawudzistów8.

Zakoƒczenie omawianego okresu wià˝e si´ z ru-chem wykonanym przez w∏adze komunistyczne– og∏oszeniem w sierpniu 1945 r. amnestii dla ˝o∏nie-rzy podziemia, podczas której ujawni∏o si´ oko∏o 42tys. osób, z tego blisko 30 tys. z AK i organizacji „po-akowskich”, reszta wywodzi∏a si´ z silnego podziemianarodowego. Trzeba pami´taç, ˝e obok podziemiapowsta∏ego na bazie AK silnà struktur´ konspiracyjnài bojowà stworzy∏y organizacje narodowe – Narodo-we Si∏y Zbrojne i Narodowe Zjednoczenie Wojskowe,które nie ogranicza∏y swojej dzia∏alnoÊci, prowadzàcaktywnà dzia∏alnoÊç bojowà przeciwko w∏adzy komu-nistycznej9.

Okres „winowski”

Lata 1945-1947 mo˝na nazwaç okresem „winow-skim”. Dzia∏alnoÊç podziemia wyznacza w tym czasieprzede wszystkim data powo∏ania nowej formy orga-nizacyjnej, nurtu podziemia wywodzàcego si´ z AK– Zrzeszenia „WolnoÊç i Niezawis∏oÊç”, jak równie˝daty dwóch kolejnych amnestii og∏oszonych przezw∏adze komunistyczne. Zrzeszenie WiN by∏o bezpo-Êrednim spadkobiercà AK i jej kontynuatorki, Delega-tury Si∏ Zbrojnych. Mia∏a to byç konspiracyjna organi-zacja o charakterze „obywatelskiej organizacji spo-∏ecznej”, w której formy wojskowe by∏yby zredukowa-ne do wywiadu i niezb´dnej samoobrony. Nie przewi-dywa∏a w zasadzie istnienia oddzia∏ów partyzanckich.Taki by∏ model postulowany, prezentowany w doku-mentach statutowych WiN. RzeczywistoÊç by∏a jed-nak znacznie bardziej skomplikowana. Ciàgle wieluludzi by∏o Êciganych przez UB, ukrywa∏o si´ z broniàw r´ku. Dla nich jedyne miejsce schronienia stanowi-∏y oddzia∏y leÊne. Partyzantka istnia∏a wi´c dalej, jed-nak w tym okresie dzia∏alnoÊç zbrojna zosta∏a ju˝ograniczona g∏ównie do obrony ludnoÊci przed terro-rem. Du˝y nacisk po∏o˝ono tak˝e na dzia∏alnoÊç pro-pagandowà. Zadanie to sta∏o przed zachowanà siat-

kà konspiracyjnà. By∏ to wi´c okres wyczekiwaniana rozstrzygni´cia polityczne, które – jak powszech-nie wierzono – mia∏y przynieÊç wybory w stycz-niu 1947 roku. Nastroje tego okresu najlepiej ujmujàs∏owa ulotki kolportowanej przez ˝o∏nierzy mjr. Zyg-munta Szendzielarza „¸upaszki” na Pomorzu w po∏o-wie 1946 r.: „WypowiedzieliÊmy walk´ na Êmierç lub˝ycie tym, którzy za pieniàdze, ordery lub stanowiskaz ràk sowieckich mordujà najlepszych Polaków, do-magajàcych si´ wolnoÊci i sprawiedliwoÊci [...]. NiejesteÊmy ˝adnà bandà, tak ja nas nazywajà zdrajcyi wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteÊmyz miast i wiosek polskich. Walczymy za Êwi´tà Spra-w´, za wolnà, niezale˝nà, sprawiedliwà i prawdziwiedemokratycznà Polsk´”10.

Sfa∏szowanie wyborów definitywnie zniszczy∏o i teoczekiwania. Og∏oszona przez w∏adze komunistyczneamnestia z lutego – kwietnia 1947 r., w wyniku którejujawni∏o si´ ponad 53 tys. osób, w zasadzie koƒczydzia∏alnoÊç masowà, powszechnà podziemia. To mo-ment prze∏omowy w jego dziejach. Pozostanà ju˝ tyl-ko najbardziej niez∏omni.

Intencjà w∏adz komunistycznych og∏aszajàcychdwie kolejne amnestie nie by∏o oczywiÊcie zapewnie-nie ludziom z podziemia powrotu do normalnego ˝y-cia, lecz likwidacja ruchu, zw∏aszcza poprzez dotar-cie do ludzi pe∏niàcych funkcje kierownicze. Zdobytepodczas akcji ujawnieniowej informacje pozwala∏yna dalsze prowadzenie pracy operacyjnej wobectych, którzy zdecydowali si´ pozostaç w konspiracji.Spora czeÊç ujawnionych, zw∏aszcza dowódców,poddana zosta∏a represjom. Doprowadzi∏o todo ostatecznej likwidacji kierowniczych struktur, ta-kich jak Zarzàd G∏ówny WiN.

W tym okresie podziemie liczy∏o nie wi´cej ni˝ 100tys. ˝o∏nierzy i oficerów, z tego zapewne oko∏o 8 tys.w oddzia∏ach partyzanckich. Na terenie Wileƒszczy-zny i Nowogródczyzny dzia∏a∏o wtedy nie wi´cejni˝ 30-40 oddzia∏ów zbrojnych liczàcych do 500 ˝o∏-nierzy, które przeprowadzi∏y do koƒca 1946 r. po-nad 60 akcji bojowych. Akcje te w wi´kszoÊci ograni-cza∏y si´ do likwidacji przedstawicieli aparatu repre-sji okupanta, ale by∏y wÊród nich tak˝e akcje ofen-sywne. 10 XI 1946 r. grupa Stanis∏awa Korostika opa-nowa∏a miasteczko Lipniszki, rozbijajàc poczt´ i siel-sowiet, a tak˝e likwidujàc przedstawicieli administra-cji okupanta11.

Oddzia∏y wileƒskie dzia∏a∏y tak˝e na terenach Pod-lasia, Bia∏ostocczyzny i Pomorza. By∏y to 5. i 6. Bryga-da Wileƒska, podporzàdkowane mjr. ZygmuntowiSzendzielarzowi „¸upaszce”, ten zaÊ podlega∏ ewaku-owanej na terytorium Polski centralnej KomendzieOkr´gu Wileƒskiego. Dzia∏alnoÊç tych jednostek by∏awyjàtkowo skuteczna, parali˝ujàc w 1946 r. dzia∏al-noÊç w∏adz komunistycznych na tych terenach. Od-dzia∏y wileƒskie, dzia∏ajàc w ma∏ych formacjach liczà-cych do 20 osób, by∏y w stanie kontrolowaç znaczàceterytorium. Na Pomorzu przeciwko dwóm szwadro-nom liczàcym 34 partyzantów w∏adze komunistyczneskierowa∏y blisko 20 tys. funkcjonariuszy UB, milicjan-tów i ˝o∏nierzy KBW! Mimo mia˝d˝àcej dysproporcji si∏szwadrony nie tylko unikn´∏y rozbicia, ale skutecznieoperowa∏y w terenie, parali˝ujàc dzia∏alnoÊç lokalnejadministracji i prowadzàc o˝ywionà dzia∏alnoÊç pro-pagandowà.