R. Rorty, Przygodność, ironia, solidarność.pdf

Embed Size (px)

Citation preview

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    1/16

    RICH RD RORTY

    PRZYGODNOIRONII SOLID RNO

    przeo yWacaw Jan Popowski

    Wydawnictwo SPACJA Warszawa 1996

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    2/16

    4Prywatna ironia i liberalna nadzieja

    Kady czowiek nosi w sobie zestaw sw, ktrych uywa douzasadniania swoich dziaa, swoich przekona i swojegoycia. S to sowa, za pomoc ktrych wyraamy pochwaprzyjaci i pogard dla wrogw, nasze dugofalowe plany,nasze najskrytsze wtpliwoci i najwiksze nadzieje. S tosowa, przy pomocy ktrych opowiadamy, czasem perspek-tywicznie, czasem retrospektywnie, histori naszego ycia.Bd je nazywa sownikiem finalnym czowieka.Jest on finalny w tym sensie, e jeli zakwestionuje siwarto sw w nim zawartch, ich uytkownik nie ma adnej niepopadajcej w bdne koo argumentacji, do ktrej mgby siuciec. S one dla niego ostatni instancj jzykow; poza nimi jestju tylko bezradna bierno bd odwoanie si do siy. Niewielkacz finalnego sownika zbudowana jest z kruchych, gitkichi wszdobylskich sw w rodzaju prawdziwy , dobry , pra-wy i pikny . Cz wiksza zawiera trwalsze, sztywniejszei bardziej konkretne sowa, takie jak Chrystus, Anglia,wzorce profesjonalne, przyzwoito , yczliwo , rewolu-cja, Koci, postpowy, rygorystyczny, twrczy . To tebardziej konkretne sowa wykonuj wikszo roboty.Bd okrela mianem ironistki' kogo, kto spenia na-stpujce trzy warunki: (1) Odczuwa silne i nieustanne wtp-. Rorty, zgodnie z normami rwnouprawnienia wywalczonymiprzez feministki, posuguje si w przypadku podmiotw bezosobo-wych zarwno rodzajem mskim, jak i eskim. Warto tu moezauway, e jzyk polski jest pod tym wzgldem bardziej sprawied-Iiwy od jzyka angielskiego: na oznaczenie podmiotu bezosobowegow sposb zupenie naturalny uy mona - i tak te w kilku

    miejscach, gdzie Rorty stosuje rodzaj eski, uczyni t umacz - wyra-zu osoba , do ktrego w kolejnych zdaniach odwoujemy si zapomoc zaimkw ona, jej itd.Jednak decydujcym argumentem na rzecz zachowania w prze-kadzie tego cokolwiek dziwnie wygldajcego w tekcie polskimzwyczaju Rorty'ego jest fakt, e dobr postaci, w przypadku ktrych

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    3/16

    108 Ironizm iteoria

    liwo~i co d? s~wnika. finalnego, ktrym aktualnie si po-suguJ~,. pom~waz zrobiy na niej wraenie inne sowniki,~o~mkl przYJmowane. za fi.nalne przez ludzi bd ksiki,Jakle ~apotk~~; (2) zdaje sobie spraw z tego, e rozumowanie~razone w Jej obecnym sowniku nie moe ani potwierdziarn roz'proszy~. ty~h wtl?liwoci; (3) o ile filozofuje na terna;w~s~eJ sy~uacJ1, me uw~z~, by jej sownik by bliszy rzecywi-St.O~Clod mnyc~ ~ow~lkow, by by w stycznoci z rn odl:ueJmoc. Irom~Cl majcy s~onn.o~ do filozofowania uznaj,ze wyboru poml~zy ~owmkaml me dokonuje si ani w ra-~ach ne~~ra nego I u~lw~rsalnego metasownika, ani te usilu-j c p rz eb i Si p~zez zjawiska ku temu, co rzeczywiste, lecz porostu wygrywajc nowe przeciwko staremu.LU?,zi.tego rodzaju nazywam ironistami , poniewa wia-dom?sc, ze poprzez nowy opis sprawi mona, i kada rzeczbdzie wygl?a dobr.z,e bd le, oraz wyrzeczenie si prbs~orm~owan.la ~rytenow wyboru pomidzy finalnymi sow-Olkami. St~WI~ Ich .w pozycji ktr Sa~tre nazwa me-ta-stabiln : nigdy me s do konca w starue traktowa siebiepowanie, bowiem cay czas maj wiadomo, e sowa zap~moc ktrych op~s~j siebie, podlegaj zmianie, stale pa~i-taj o przygodnoci I kruchoci swych finalnych sownikwa przeto i swoich jani. Ludzie tacy w sposb naturalnyakceptuj, tok rozu~owania, ktry przedstawiem w pierw-s.zych dw~)Ch roz~zl~ach niniejszej ksiki. Jeeli s rwnieIIbe~aaml - lu dm i, dla ktrych (by skorzysta z okreleniajudith Shklar , okruc}es~wo jest n~jgorsz rzecz, jakiej sidopuszczamy - to rowrue naturalnie przystan na koncepcjezaproponowane w rozdziale trzecim .. Przeciwiestwem ironii jest zdrowy rozsdek. Jest on bo-wiem hasem tych, ktrzy wszystko, co wane, bez wahania

    ~u~or, st

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    4/16

    110 Ironizm iteoria

    dzie nas daleko poza gry jzykowe naszych czasw. Ironisr-k ~a~y czas niel?ok.oi ewentualno, e urodzia si w nie-was~lwym plemlem~, z~ n~uczono j gra w niewaciwgry J~~k?w. Obaw.la SI, ze proces uspoecznienia, ktryd~jc J~J.Jzy~ uczynil z niej ludzk istot, by moe da jejmewas~lwy Jzy~, a tym. s~mym uczyni z niej niewaciwlud~k~ IS~O.t.NIe po~r~fI Jednak poda kryterium tej nie-~asclw?scl. Im ..bardziej zatem odczuwa potrzeb wysowi-n~a .sweJ ~ytuaCJ~ w t~~minologii filozoficznej, tym mocniejuswl~daml.a sobie sWOJ brak zakorzenienia, ktrego wyra-zem Jest C1g~ uy.wanie ta~ich sw jak Weltanschauung ,perspektywa , dialektyka, schemat pojciowy , epokahlst?ryczna , gra jzykowa , nowy opis , sownik i i-ronia ,Meta.fizyk reaguje na tak mow nazywajc j relatywis-~yczn I podkr~lajc, e wane jest, nie jakiego uywa siJzyk~, lecz co Jest prawd. Metafizycy uwaaj, e istoty

    ludzkie z natury pragn wiedzy. Sdz tak, poniewa odziedzi-czony przez nic~ swniki ich ..zdrowy rozsdek dostarczaj imobrazu poznania Jako relacji pomidzy istotami ludzkimia rzeczy~isto.ci oraz idei, e potrzebujemy i powinnimyw ,ty n~I~~JweJ: Ro~s~ek mwi nam take, e rzeczywis-tosc , jeli odpowiednio SI o to do niej zwrci, pomoe namza~ecydow~, jak winien wyglda nasz sownik finalny. Me-taflzycy. wierz zateI?' e na zewntrz w wiecie istniejr~ecz~wls~e IStoty, ktorych odkrywanie jest naszym obowiz-k1~m I. ktore .gotowe s pomc w odkrywaniu siebie samych.NIe WIerz, ze poprzez nowy opis sprawi mona i kadarz~cz wyglda ~dzie dobrze bd le - albo te,' jeli w toWIerz, ~bo :waJ n~d tym faktem i trzymaj si pogldu, erzeczywistosc pomoze nam oprze si tego rodzaju pokusom.. Natomiast ironici nie uwaaj, by poszukiwanie sownikafI l.alnego byo (choby. w cz~ci) sposobem uchwycenia czegoroz~eg? O? tego sow~lka. NIe sdz, e celem dyskursywnegom~slema .Jest poz~a~'lIe w jakimkolwiek sensie tego sowa,kto,rrmozna wyzycprzy ~,omoc~ takich poj jak rzeczywi-~tosc , ,,~zeczywlsta Istota , oblektywny punkt widzeniaI odpo~la.danie rzeczywistoci . Nie sdz, e jego celem jestodnalezienie sownika, ktry trafnie co przedstawia, jakiegop~zezroczy~tego ;nedium .. Dla ironistw sownik finalny tome s

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    5/16

    112 Ironizm i teoria

    czy b,uruazyjn(, ~tanowi narzdzie, ktre pozwoli namdotrzec d? czegos umwersalnego. Metafizyk przyjmuje plato-sk Teori ~na~nezy w tym .ksztacie, w jakim na nowosformuowal J Kierkegaard stwierdzajc, e prawda mieci siW n;'l~, ze mam~ w~udowane kryteria pozwalajce rozpoznaw ascI\\)' ~owm~ ft.I?alny,,gdy go usyszymy. Rzeczywisty senste t~oru Jest takI, IZ wspoczesne sowniki finalne s na tylebltsk}e owemu sownikowi waciwemu, bymy mogli osignwspolny l?un~t - formuowa przesanki, na podstawie kt-rych wycigrnerny waciwe wnioski. Metafizyk uwaa echo .by moe. nie mamy jeszcze odpowiedzi na wszy;tkiepyta~Ia, .to pO~ladamy kryteria wyrniania waciwych od-pow edzl: SdZI zatem, e waciwy nie oznacza tylko od-powl~d~I dla tych, ktrzy mwi tak jak my , lecz mamocmeJ~zy s.ens. - znac~y c.hwytajcy rzeczywist istot .. Dla I~oms.tkl poszukiwaniom sownika finalnego nie jestpisane ~blec SIw Jednym punkcie. Zdania w rodzaju Wszys-cy ludzIe. z natury pragn wiedzy czy Prawda jest niezalenaod ludzkle.go umys~ ~dla niej zwykymi banaami wykorzy-stywanyrru do wpajania lokalnego sownika finalnego, zdro-w~go rozs~d~u. ~~chodu: O.na sama jest ironistk tylko w tejml~rze, w jakiej J~Jsowmk finalny nie zawiera takich poj. JejOpIStego,. co robi, ~dy l?oszukuje finalnego sownika lepszegoruz obec.me p.rzez m uzywany, przepeniony jest metaforamitworzenia , miast odkrywania, rniczkowania i nowatorstwamiast przybliania si do tego, co zawsze obecne. Sownikifinalne uz~ai.e ona bardziej za osignicia poetyckie ni zao~oce wnikliwego badania prowadzonego zgodnie z uprzed-mo sformuowanymi kryteriami.Ponie~a m~t~fizyct przek.ona~i s, e posiadamy juspor c~s~ ?,wasclwego so.wmka fmalnego i musimy jedynieprzemysiec Jego konsekwencje, sdz, e dociekanie filozoficz-ne ~oleg~ na wskazyw~niu relacji pomidzy rozmaitymi bana-larni, ktore ds~arczaJkontekstowych definicj i sw tegosow~Ik~. U~az~J.zatem, ~e oczys~czenie i rozjanienie sposo-~u uycia s~ow J~st ~w,e~tI ~t~ama z tych banaw (czy te,Jakb~ w.olelt powiedzie, intuicji) przejrzystego systemu. Ma todwoJakI~l?o rodzaju konsek~eI?cje. Po pierwsze, maj oniskonno do koncentrowania SI na bardziej kruchych, git-kIC~ I 'Yszdobylskl.ch pozycjach tego slownika - na sowachtakl~h Jak prawdZIwy , dobry , osoba i przedmiot . ImbO~le~ ~ruchsz.e sowo, w tym wikszej liczbie banawznajdzie SIdla mego miejsce. Po drugie, za wzorzec fi lozoficz-

    Prywatna ironia i liberalna nadzieja 113

    nego badania uznaj wywd logiczny - to zn~czy ~skazy~a-nie zwizkw inferencyjnych pomidzy sdami, a me porow-nywanie i przeciwstawianie sownikw. ., .Typow strategi metafizykajest ~ska~ame Jawnej sprz

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    6/16

    114 Iron izm iteoria

    meto~ skafo1ia.nialud.zi do :mi.any ich praktyk w taki sposb,by me mU~.le}1p.rzy~nawac, ze to robi. Ulubiona forma~rgumentacJI lron~~tkl je~t dialektyczna w tym sensie, e zaJednostk~ perswaz)l uznaje o?a s?.wfo1ik,a nie twierdzenie. Jejmet

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    7/16

    116 lronizm iteoria

    Chcemy jedynie wiedzie, czy przyj te wizerunki - czyprze-two~zy siebi~, w caoci bd w czci, na ich podobies-two. Zabieramy SI do rozstrzygania tej kwestii eksperymen-tujc ze sownikami, ktre ci ludzie stworzyli. Opisujemy nanow,~ .w te ter~inologii .si~bie, nasz sytuacj, nasz prze-sz osc I po rwnu jemy wyniki z al ternatywnymi nowymi opisa-rru, ktre \o\)'~or~ystuj sowniki innych postaci. My, ironici,mamy nadziej, ze poprzez to nieustanne opisywanie na nowostworzymy sobie janie najlepsze z moliwych.Terminem krytyka literacka okrela si obecnie gwniewanie tak dziaalno, takie porwnywanie i wzajemnewygry;vanie postaci. przeciw sobie. Wpywowi krytycy, kryty-cy, ktorzy ~~OPO?uJ nowe kanony -ludzie tacy jak Arnold,Pater, Leavis, Elior, Edmund Wilson, Lionel Trilling, FrankKermo~e, Harold Bloom - nie zajmuj si wyjanianiemprawdziwego znaczenia ksiek, nie oceniaj te czego, con~zYw.a ~i ich wartoci literack . Trawi czas na sytnowa-mu ksiek w kontekcie innych ksiek, postaci w kontekcieinnyc~ postaci. Robi. to. w taki sam sposb, w jaki mysytuujemy nowego przyjaciela bd wroga w kontekcie daw-nych przyjaci i wrogw. Czynic to rewidujemy nasze opiniezarwno o jednych, jak i o drugich. Dokonujemy rwnocze-nie rewizji n.asz~j wasnej tosamoci moralnej, rewidujcwasny sownik finalny. Krytyka literacka spenia dla ironis-tw t sam rol, jak dla metafizykw ma peni poszukiwa-nie uniwersalnych zasad moralnych.Dla nas, ironistw, nic nie moe stanowi krytyki sownikafinalnego? pr~z in~ego takiego sownika; odpowiedzi nanowy OpIS moze byc tylko nowy opis nowego opisu. Skoropoza sowni~ami ni.e ~stnieje nic, co suyoby za kryteriumwyboru pomidzy mrru, krytyka polega na przygldaniu si totemu, to ~amtem~ wizerun.kowi, a nie na porwnywaniuobyd~u ':Ize~unk?w z oryginaem. Krytyk osoby nie moebyc me p~ocz innej os~by, kultury nic prcz odmiennej kultury~ alb?wlem kultury I osoby s dla nas ucielenionymi slow-nikami. Zatem wasne wtpliwoci dotyczce naszego charak-(~' 8) Nie tzs~heg.o wysi ek,. by stworzy z siebie dzieo sztuki, postaliterack, ktor~ Jest takze filozofem, stanowicy jednoczenie prbzaproponowania pozytywnego stanowiska bez popadania na powrtw ?og~aty~zn tradycj . W ujciu, jakie proponuj, Nietzsche bybyc moze pierwszym filozofem, ktry wiadomie robi to co Hegelrobi niewiadomie. '

    Prywatna ironia liberalna nadzieja 117

    teru czy naszej ~ultury roz~ia ~? uc.iszy. ~oe~y jedynieprzez poszerzanie krgu znajornoser. Najlatwiej rob~c to czy~a-jc ksiki, tak wic ironici wicej ~zasu spdzaj sytu~J~~w kontekcie ksiki, ni realnych lud.zl z krwi I ,koscI ..Ironiciobawiaj si, e ugrzzn w sown~ku, w ktorym .Ich wy-chowano, jeeli zna bd tylko ludZI. z wl~s~ego s~s.ledztwa,usiuj zatem zaznajomi si z obcymi ludmi (Alkibiadesern,Julienem Sorele~), obcymi rodzina1}1~(K~ramazowy~nI, rod~l-n Casaubons) I obcymi spoecznosClaml (rycerzami reutons-kimi Nuerami, mandarynami Sung).I;onici czytaj krytykw literackich .i uwaaj i.ch ~amoralnych doradcw po prostu dlatego, ze krytycy CI maJ~wyjtkowo szeroki krg znajomoci. S doradcami moralnyminie dlatego, e posiadaj szczeglny dostp. do .pra.wd~ ': 1 0 -ralnej, lecz dlatego, e s obyci. Przeczytali wi cej kSI~ze~,s przeto lepiej zabezpieczeni prz~d. ~yzykle.1}1.~padmclaw puapk sownika pojedynczej ksiki. I~on~sCl licz zw~-szcza na to, e krytycy pomog im w uprawiaruu tego rodzajudialektycznej akrobatyki, w jakiej dobry by l-I:eg~l. T? znaczy,maj nadziej, e krytycy przez ~o~o?am.e .la.kleg~s rodzajusyntezy pozwol im na?al podzIwIac. k~lz~l, kto,re s n.apierwszy rzut oka przeciwstawne. Chclel~bysmy mo~ PO?ZI-wia jednoczenie Blake'a i Arnolda, NIetzschego I ~llIa,Marksa i Baudelaire'a, Trockiego i Eliota, Nabokova I Or-wella. Mamy zatem nadziej, e jaki krytyk wskaze nam,jak mona ksiki tych ludzi zestawi razem tak, b~ utworzyypikn mozaik. Liczymy na to, e krytycy potrafi na nowoopisa ich w sposb, ktry ozs~erzy .k~no~. I . dostarczynam moliwie najbogatszego I najbardziej zrozmcowanegozestawu klasycznych tekstw. Dla ironistki, to przedsiwzicieposzerzenia kanonu zajmuje miejsce podejmowanych przezfilozofw moralnoci prb uzyskania rwnowagi midzy po-wszechnie akceptowanymi intuicjami moral.nymi dotyczcymiposzczeglnych przypadkw a powszechnie akceptowanymIoglnymi zasadami moralnymi'.

    J Posuguj si tu zapoyczonym od Rawlsa pojciem rwnowa~irefleksyjnej. Mona by powiedz~e, ~ k.rytyka. l iteracka. s t~ra SIwytworzy tak rwnowag P?mldzy ImlOn~ml wasnymi plsar~y,a nie p0n:'i~zy. t;WlerdzenI~ml. J~dnyn:' z naJI?rostsztch sposobowprzedstawienia rozmcy P?ml~dzy f ilozofi ; ,a~ahty~zn I ~,ko?tynen-taln jest s twierdzenIe; zepler~sza z~JmuJe SItwierdzeniami, drugaza imionami wasnymI. KIedy filozofia kontynentalna wkroczya na

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    8/16

    118 Iron izm iteoria

    Oglnie wiadomo, e z upywem naszego stulecia corazbardziej rozcigano zakres terminu krytyka literacka . Pier-wotnie znaczy on porwnywanie i ocen dramatw, wierszyi powieci - przy by moe okazjonalnym spojrzeniu w stronsztu.k wizualnych. Nastpnie rozcignito jego zakres tak, byobejmowa przesz krytyk (na przykad proz Drydena,Shelley'a, Arnolda i Eliota na rwni z ich poezj). Potem doszybko rozcignito go na ksiki, ktre przeszym krytykomdostarczay ich krytycznego sownika i t sam funkcj spe-niay rwnie dla krytykw wspczesnych. Oznaczao toobjcie nim teologii , filozofi i, teorii spoecznej, reformators-kich programw politycznych i rewolucyjnych manifestw.Krtko mwic, oznaczao to rozcignicie go na kad ksi-k, ktra mogaby dostarczy kandydatur do naszego sownikafinalnego.Skoro zasig krytyki literackiej rozszerzono tak bardzo,coraz mniej zasadne jest nazywanie jej krytyk literackq.Jednak z ubocznych przyczyn historycznych, ktre wi si zesposobem, w jaki intelektualici zdobywali prac na uniwer-sytetach udajc, e uprawiaj specjalnoci akademickie, nazwata si przyja. Zamiast wic termin krytyka literacka za-stpi czym w rodzaju krytyki kulturowej , rozcignlimyzakres s

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    9/16

    120 Ironizm iteoria

    Jak JUZ wspomniaem w rozdziale 3., pragn broniironizmu oraz nawyku traktowania krytyki literackiej jakoczoowej dyscypliny intelektualnej przed atakami takimi jakpolemika Habermasa. Moja obrona opiera si na stanowczymodrnieniu tego, co prywatne, od tego, co publiczne. Podczasgdy Habermas postrzega lini rozwoju myli ironicznej,biegnc od Hegla poprzez Foucaulta do Derridy, jakoniszczycielsk dla spoecznej nadziei, ja uznaj j za, w duejmierze, obojtn wzgldem ycia publicznego i kwestiipolitycznych. Teoretycy ironiczni tacy jak Hegel, Nietzsche,Derrida i Foucault wydaj mi si nieocenieni dla naszej prbystworzenia sobie wizerunku wasnego, lecz w duym stopniubezuyteczni, gdy chodzi o polityk. Habermas przyjmuje, ezadaniem filozofii jest dostarczenie jakiego spoecznegospoiwa, ktre zastpi wiar religijn, i za najlepsz kan-dydatur do bycia takim spoiwem uznaje owieceniowgadanin o uniwersalnoci i racjonalnoci . Uwaa zatem,e tego rodzaju krytyka owiecenia i idei racjonalnoci niszczywizi pomidzy czonkami spoeczestwa liberalnego. Kon-tekstualizm i perspektywizm, za ktre chwaliem w poprzed-nich rozdziaach Nietzschego, uznaje za nieodpowiedzialnysubiektywizm.Habermas dzieli z marksistami i wieloma tymi, ktrychkrytykuje, pogld, e rzeczywiste znaczenie koncepcji filozofi-cznej mieci si w jej politycznych implikacjach i e ostatecz-nym kontekstem, w ktrym ocenia naley filozoficznego,w przeciwiestwie do jedynie literackiego , pisarza jest kon-tekst polityczny. Dla tradycji, w jakiej porusza si Habermas,to, e filozofia polityki jest orodkiem filozofii, jest rwnieoczywiste, jak dla tradycji analitycznej orodkowo filozofiijzyka. Jak jednak stwierdziem w rozdziale 3., lepiej byobyunika traktowania filozofii jako dyscypliny posiadajcejrdzenn problematyk albo funkcj spoeczn. Lepiej byobyunika rwnie pogldu e refleksja filozoficzna ma naturalnypunkt wyjcia - e ktra z jej pod dziedzin jest, w jakimnaturalnym porzdku uzasadniania, pierwotna wobec innych.Albowiem, z ironistycznego punktu widzenia, jaki przedsta-wiam, nie istnieje aden naturalny porzdek uzasadnianiaprzekona i pragnie. Nie ma te specjalnie powodu, bykorzysta z rozrnie na logik i retoryk, filozofi i literatu-r albo racjonalne i nieracjonalne metody skaniania innychludzi do zmiany zdania. Skoro nie istnieje aden orodek jani,to istniej jedynie rozmaite sposoby wplatania nowych kan-

    Prywatna ironia iliberalna nadzieja 121

    dydatur na przekonania i pragnienia w ju. istniejce siecit~kich przekona i pragnie , Je~ynym P?~lt~cz~lIe Isto~nymrozrnieniem w tym obszarze Jest rozrozrnerue pomidzyuyciem siy a uyciem perswazji. .' .Habermas i inni metafizycy, ktrzy me ufaj czysto)lter~-ckiej koncepcji fi lozofii , uwaaj, e liberalne ~olno~cl poli-tyczne wymagaj jakiego uzgodnienia teg

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    10/16

    122 [TOnizm i teoria

    co ozn~cza .termi~ niezakcona , prcz tego, i jest to takakomunikacja, .ktra ma miejsce, gdy istniej demokratyczneinstytucje polityczne oraz warunki niezbdne do tego bymogy one funkcjonowa 6. 'S~oec~ne spoiwo, ut~zymuj.ce opisane w poprzednim

    rozdziale Idealne spoeczestwo liberalne, to niewiele wicejm~ zgoda co do tego, ze ce.lem.or~anizacji spoecznej jest daniekaz~~mu, s.zansy .stwarzama siebie na miar najlepszych jegomozl~w?sc, oraz ze dla realizacji tego celu potrzebne s, prczpokoju I dobrobytu, typowe wolnoci buruazyjne . Przeko-na~lIe to me by~oby o~arte na koncepcji powszechnie po-dZ1,el .anych ludzkich celow, praw czowieka, natury racjona-nOSCI, t~go, co Dobre dla Czowieka, czy czegokolwiek in-n~go. NIe by~by ono o~art~ na niczym gbszym ni fakty~lIstoryc~ne., ktore wskazuj, ze bez ochrony czego w rodzajumstyt~~JI liberalnego spoeczestwa buruazyjnego ludziomtru~meJ bdzie wypracowywa swe prywatne zbawienia stwa-r~a~ swe pryw:a~ne wi~e~unk~ ~asne, przenicowywa' swoje~leC1.~rzek(:m~n I pragme 1 ~ wietle wszelakich nowych ludziI kSlzek; Ja~le zdarzy. SI Im napotka. W takim idealnymspo~czenstwl.~ dys~usJa ,o sprawach publicznych dotyczybadzie .kwestll ,(~) Jak row.nowa,z~c potrzeby pokoju, dob-ro~yt~ I.~?lnOSC1, ~dy okolicznoci wymagaj od nas, bymyPOSWlCI~1e?n~ z Olch dla innej , oraz (2) jak wyrwna szansestwarzania s~eble, a nastpnie pozostawi ludziom swobodwykorzystam a lub zmarnowania tych szans:

    Wob~c sugestii , ~ jest t.o jedyne spoeczne spoiwo, jakiegopotrzebuja spoeczestwa liberalne, mona wysun dwa zasa-dnicze zarzuty. PIerwszy powiada, e w praktyce spoiwo to nieJe~t po prostu. wystarczajco mocne - e (w przewaajcej~merz.e) metafizyczna retoryka publicznego ycia demokracjijest niezbdna dla przetrwam.a w?lny.ch instytucji. Drugi m-~I, ~e Jest rze~z, psychologiczme niemoliw by liberalnIromstk~ --:-. kI;'TIs, dla kogo okruciestwo jest najgorsz~zecz, Jakiej .Sl dopuszczamy , a rwnoczenie nie miezadnyc~ metafizycznych przewiadcze na temat tego, co czywszystkie istoty ludzkie.

    6 Natomiast Haberma~. i .ci , ktrzy si z nim zgadzaj, e czymzasadniczym dla fI oz.ofu Jest Ideologiekritik, uwaaj, i jest tucakl.em s~oro do P?wledzen1~..Caa kwestia zasadza si na tym, czysdzimy, .~e potrafimy nadac mteresujcv sens sowu ideologia- sprawie, by znaczya co wicej ni kiepski pomys .

    Prywatna ironia i liberalna nadzieja 123

    Pierwszy zarzut jest przepowiedni dotyczc tego, co bysi zdarzyo, gdyby w naszej publicznej retoryce miejsce meta-fizyki zaj ironizm. Drugi stanowi wskazwk, e owo roz-szczepienie na cz prywatn i cz publiczn, za ktrym siopowiadam, nie sprawdzi si: e nikt nie jest w stanie podziel isi na prywatnego twrc samego siebie i publicznego liberaai e ta sama osoba nie moe by, w rnych momentach,Nietzschem i J .S. Miem.Pragn do szybko rozprawi si z pierwszym zarzutem,aby skoncentrowa si na drugim. Ten pierwszy sprowadza sido prognozy, i zwycistwo wrd szerokiej publicznocikoncepcji ironicznych, powszechne przyswojenie antyrnetafi-zycznych, antyesencjal istycznych pogldw na natur moral-noci, racjonalnoci i istot ludzkich, doprowadzioby do osa-bienia i rozpadu spoeczestw liberalnych. Moliwe, e pro-gnoza ta jest trafna, istnieje jednak przynajmniej jeden dosko-nay powd, by uzna j za faszyw. Jest nim analogiaz zanikiem wiary religijnej. Zanik ten, a zwaszcza zanikzdolnoci do traktowania powanie idei nagrody pomiertnej,nie osabi spoeczestw liberalnych, a w istocie je wzmocni.Bardzo wielu ludzi w osiemnastym i dziewitnastym wiekuprzepowiadao co wrcz przeciwnego. Sdzili, e obietnicaniebios niezbdna jest dla zapewnienia krgosupa moralnegoi spoecznego spoiwa - e, na przykad, nie za bardzo ma senszaprzysiganie w sdzie ateisty, i bdzie mwi prawd. Jaksi jednak okazao, gotowo znoszenia cierpie dla przyszejnagrody daa si przenie z nagrd indywidualnych na na-grody spoeczne, z naszej nadziei na raj na nadzieje zwizanez naszymi wnukami .Liberal izm dlatego zosta wzmocniony przez t przemian,e podczas gdy w wiar w niemierteln dusz bezustannieuderzay odkrycia naukowe oraz usiowania filozofw do-trzymania kroku naukom przyrodniczym, to nie jest wcalepowiedziane, e jakakolwiek zmiana pogldu naukowego bdfilozoficznego mogaby dotkn tego rodzaju spoecznej na-dziei, jaka waciwa jest nowoczesnym spoeczestwom libera-lnym - nadziei, e ycie stanie si w kocu bardziej wolne,mniej okrutne, mniej znojne, bogatsze w dobra i dowiad-czenia nie tylko dla naszych potomkw, ale dla potomkwkadego. Jeeli komu, kogo yciu nadaje sens ta wanie

    7 Hans Blumenberg uznaje to przeniesienie za zasadnicze w roz-woju myli wspczesnej i dobrze t tez uzasadnia.

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    11/16

    124 Ironizm iteoria

    1ad~ieja~ powie si, e filozofowie staj si coraz bardziejiroruczrn w stosunku do rzeczywistej istoty, obiektywnociprawdy oraz istnienia ahistorycznej natury czowieka, niewzbudzi si przypuszczalnie wikszego zainteresowania, a tym~ardziej nie wyrzdzi si szkody. Pogld, e spoeczestwaliberalne utrzymuj spoisto dziki przekonaniom filozoficz-nym, wydaje mi si miechu warty. Tym, co wewntrzniewie spoeczestwa, s wsplne sowniki i wsplne nadzieje.Sowniki ywi si zazwyczaj nadziejami - w tym sensie, egwnym zadaniem sownikw jest opowiadanie historiio przy~zych osigniciach, ktre kompensuj obecne wy-rzecerna.Nowoczesne, wyksztacone, wieckie spoeczestwa uzale-*ni~ne s od istnienia w miar konkretnych, optymistycznychwlarrg~dnych scenariuszy politycznych, a nie scenariuszyodkupie ma pozagrobowego. Aby zachowa spoeczn nadzie-j, czonkowie takiego spoeczestwa musz by w stanie~powiada sami sobie histori o tym, jak rzeczy mog zmieniSi na lepsze, oraz nie dostrzega adnych nieprzezwycial-nych. przeszkd w urzeczywistnieniu tej opowieci. Jeeli':la~zleJa spoeczna staa si ostatnio trudniejsza, to nie dlatego,~e mtelektualici sprzeniewierzali si goszonym przez siebieIdeaom, ale dlatego, e rozwj wypadkw po drugiej wojnie,: iat~wej sprawi, ~e trudniej jest opowiada przekonujchlst

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    12/16

    126 Ironizm iteoria

    W jej kulturze na wtpliwoci dotyczce publicznej retoryki tejkultury odpowiada si nie przez sokratyczne dania definicjii zasad, lecz poprzez dewey'owskie dania konkretnych alter-natyw i programw. Kultura taka mogaby by, na ile potrafito przewidzie, pod kadym wzgldem tak samo - jeli niebardziej - samokrytyczna i oddana rwnoci ludzi, jak naszaswojska, wci metafizyczna kultura liberalna.Lecz nawet jeli mam racj sdzc, e kultura liberalna,ktrej publiczna retoryka byaby nominalistyczna i historycys-tyczna, jest zarwno moliwa, jak i podana, nie posunbymsi do twierdzenia, e mogaby bd powinna istnie kultura,ktrej publiczna retoryka byaby ironiczna. Nie potrafi wyob-razi sobie kultury, ktra uspoeczniaaby modzie w takisposb, by budzi w niej cige wtpliwoci co do samegoprocesu uspoecznienia. Ironia wydaje si czym z istoty swejprywatnym. Zgodnie z moj definicj, ironistka nie moe sobieporadzi bez przeciwstawienia sownika finalnego, ktryodziedziczya, sownikowi, ktry usiuje sama dla siebie stwo-rzy. Ironia jest czym, jeli nie z istoty swej wrogim, toprzynajmniej reaktywnym. Ironici nie potrafi oby si bezczego, w co by powtpiewali, 'od czego byliby wyobcowani.Dochodzimy w ten sposb do drugiego z zarzutw, ktrewyej wymieniem, a wic do pogldu, e bycie ironistkprzeszkadza w jaki sposb by liberaem i e zwyke roz-dzielenie kwestii prywatnych i publicznych nie wystarcza, byprzezwyciy to napicie.Mona by uwiarygodni to twierdzenie powiadajc, eistnieje, przynajmniej na pierwszy rzut oka, napicie pomidzypogldem, i celem organizacji spoecznej jest rwno ludzi,a pogldem, i istoty ludzkie s jedynie ucielenionymi sow-nikami. Idea, e wszyscy mamy nadrzdny obowizek umniej-szania okruciestwa, zrwnywania wszystkich istot ludzkichpod wzgldem ich podatnoci na cierpienie, wydaje si trak-towa jako niewtpliwy fakt, e w ludziach tkwi co, cozasuguje na szacunek i ochron zupenie niezalenie od jzy-ka, jakim mwi. Wskazuje, e istotna jest pewna zdolnopozajzykowa, zdolno odczuwania blu, za rnice w sow-niku s znacznie mniej wane.Metafizyka - rozumiana jako poszukiwanie teorii, ktreuchwyc rzeczywist istot - stara si uczyni sensownymtwierdzenie, e istoty ludzkie s czym wicej ni pozbawiony-mi orodka sieciami przekona i pragnie. Wielu ludzi dlatego

    Prywatna ironia iliberalna nadzieja 127

    uwaa to twierdzenie za ~asad.nicz~ dla l.ibe~alizmu, ~e g?y~~mczyni i kobiety ' Ist~cle me. byl~ I ~czym w~~e) m:postawami zdaniowymi ~ niczym ~Ice). mz. o~ecn

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    13/16

    128 Iron izm iteoria

    gdy kade Z n~ch przy~uyo si wolnoci ludzi. Nie jestoczywls~e, by, kiedykolwiek przysuy si jej ironizm.Ironisrka Je~t typo~ n~wocze~n, intelektualistk, a jedy-nyrm spoleczesrwami, k~ore d~J JeJ swobod artykulacjiwy?bcowam~, s~ spoeczestwa liberalne. Kuszce jest zatemwnioskowante, ze IromSCI s z natury antyliberalni. Mnstwoludzi, pocz~szy O? juliena Bendy po cr Snowa, uznawaozwizek pomidzy iroruzrnem a antyliberalizmem za niemalesam pr~ez si, oczywisty. ,Obec~ie wielu ludzi przyjmuje zarzecz m,e~~tplIw, ze z~ml,o~ame d,o dekonstrukcji - jed-no z dZlsleJsz~ch ?ase }r,omstow ~ Jest dobrym wyrnikiembraku odpowiedzialnoci moralnej. Zakadaj oni, e znarnie-mern ll0ra n,le ~odne~o ,zaufan~a intelektualisty jest rodzajbezporedniej, mes~moswla~0rI?eJ, przezroczystej prozy - do-~ad lle te~ rodzaj prozy, jakiego adna stwarzajca siebieironistka me chciaaby pisa. c

    Cho by, m,oe niekt~re, z powyszych wnioskowa sbdne, a mektore, z ~ao}

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    14/16

    130 Ironizm iteoria

    zale od historycznych przygodnoci, na ktre nasze opisy samychsiebie maj jedynie wpyw okazjonalny. Nie zna adnej mocy tejrangi, co ta, z ktr metafizyk, jak utrzymuje, jest zaznajomiony.Kiedy twierdzi, e jejnowy opis jest lepszy, nie moe nada sowulepszy owej upewniajcej siy, ktr daje mu metafizyk, kiedytumaczy je jako lepiej odpowiadajcy rzeczywistoci.Wynika z tego zatem, e tym, o co obwinia si ironistk, jestnie skonno do upokarzania, lecz niezdolno nadawaniamocy. Nie ma adnego powodu, dla ktrego ironistka niemogaby by liberaem, nie moe ona jednak by takimpostpowym i dynamicznym liberaem, jakimi s, jakczasem twierdz, liberalni metafizycy. Nie potrafi bowiemzaproponowa tego typu spoecznej nadziei, ktr oferujmetafizycy. Nie moe twierdzi, e przyjcie jej nowego opisunas samych i naszej sytuacji lepiej przygotowuje do walkiz siami, ktre zwracaj si przeciw nam. Wedug niej gotowodo tej walki jest kwesti broni i szczcia, nie polega za na tym,

    by mie prawd po swojej stronie albo wykry bieg historii .Pomidzy liberaln ironistk a liberalnym metafizykiemzachodz zatem dwie rnice. Pierwsza dotyczy ich rozumieniatego, co dla liberalizmu moe uczyni nowy opis; druga ichrozumienia zwizku pomidzy publiczn nadziej a prywatnironi. Pierwsza polega na tym, e ironistka sdzi, i jedynyminowymi opisami sucymi celom liberalnym s te, ktreodpowiadaj na pytanie Co upokarza? , podczas gdy metafi-zyk pragnie jeszcze odpowiedzi na pytanie Dlaczego powinie-nem unika upokarzania? Liberalny metafizyk chce, by naszepragnienie bycia yczliwym wesprze uzasadnieniem, ktrepocignie za sob nowy opis nas samych eksponujcy powsze-chn istot czowieczestwa, istot, ktra jest czym wicej niwspln nam wszystkim zdolnoci cierpienia upokorze.Liberalna ironistka pragnie tylko, by nasze szanse bycia yczli-wym, unikania upokarzania innych zostay przez nowy opispowikszone. Sdzi, e uznanie powszechnej podatnoci naupokorzenie jest jedynq wizi spoeczn, ktrej trzeba. Pod-czas gdy metafizyk za istotny moralnie rys pozostaych istotludzkich uznaje ich odniesienie do potniejszej, powszechnejmocy - na przykad racjonalnoci, Boga, prawdy, historii- ironistka uwaa, e moralnie istotna definicja osoby, pod-miotu moralnego brzmi, co, co podlega upokorzeniu . Jejpoczucie ludzkiej solidarnoci opiera si na poczuciu wsplne-go zagroenia, a nie wsplnego posiadania czy podzielanejmocy.

    Prywatna ironia iliberalna nadzieja 131

    C zatem z kwesti, ktr poruszyem wyej: e lud~i~pragn by opisywani w ich wasnych k~tegoriach? Jak Jl:lzwskazywaem, liberalna ironistka odpowiada tu, ze ~alezyodrni nowy opis dla celw prywatnych I nowy OpIS .dl~celw publicznych. Dla moich celw prywatnych mog ,OpIS~Cna nowo ciebie i kogokolwiek innego w kategonach, kto re memaj nic wsplnego z moj postaw wobec twojego.obecne~~bd moliwego cierpienia. Moje pr~wat~e. cel~ I ta cz~s~mojego sownika finalnego, ktora Ile wize SI z. mou~llpublicznymi dziaaniami, to nie twoja sprawa. Lec~, Jako, zejestem liberaem, ta cz mojego finalnego sownika, kt~rawie si z takimi dziaaniami, wymaga ode mnie, ~y~ ~mawiadomo wszystkich rnorodnych s'poso~w, .naJakle mn,eistoty ludzkie, ktrych mogoby mOJ~ d~laame d?tyczyc,mog zosta upokorzone. Liberalna ironistka musi zatemnajlepiej jak tylko moe zaznajomi s~ w wyobrani z alter-natywnymi sownikami finalnymi me .tylko ku ~as~e.muwzbogaceniu, ale take po to, by r.ozu.mle ~becne mo liw eupokorzenie ludzi, ktrzy posuguj SI tymi alternatywnymIsownikami.Natomiast liberalny metafizyk pragnie sownika finalnegoposiadajcego wewntr~n i o:~a lic~n str'ktur, takiego,ktrego nie przepoawia rozrozmeme pubhczn~-pry~atn~;liberalny metafizyk nie chce zwyczajnej skadanki, Uwaza, zeprzyznanie, i kady chce, by go uJmowa~o ~ Jeg? w.a.snychkategoriach, zobowizuje nas do odn~l~zlema najmruerszegowsplnego mianownika tych kategorn, Jednego OpISU, ktorywystarczy dla celw zarwno publicznych, j~k i p~ywatn~c~,dla samookrelenia i dla naszych stosunkw z mnyrru. Modh SIwraz z Sokratesem, by czowiek wewntrzny i cz,?wiek z~wnt-~edn(Jci-- by niepot.rzebn~ luz bya. lron~a:Sk onny jest- mniema za Plato?em? ~e. CZSC,I.~sz'y l CZSClpastwa wzajemnie sobie odpowiadaj I ze od rnienie v-:duszytego, co zasadnicze od tego, c.o przypad~ow~,. pomoz,e n ,:modrni sprawiedliwo od mesprawiedliwoci w. panstwie.Tego rodzaju metafory stanowi wyraz przekonama l~beral?egometafizyka, e publiczna merafizyczna retory~~ hberal.lz~umusi dominowa w finalnym sowniku liberalnej jednostki, Jestto bowiem ta jego czstka, ktra wyraa to, co dzieli ona z resztludzkoci - czstka, ktra czyni moliw solidarno 10.

    \O Habermas na przykad stara si ocali co z owieceniowegoracjonalizmu poprzez dyskursywn teori prawdy , ktra wykae, e

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    15/16

    132 Ironizm iteoria

    . Lecz wanie tego rozrnienia na orodkow, wspln,niezbywaln cz naszego sownika finalnego i jego czperyferyjn, idiosynkratyczn, dowoln, ironistka nie chceprzeprowadza. Uwaa, e tym, co jednoczy j z pozostaymiprzedstawicielami gatunku jest nie wsplny jzyk, lecz jedyniepodatno na bl, a zwaszcza na w szczeglny rodzaj blu,ktrego nie dziel z ludmi zwierzta - na upokorzenie. W jejujciu solidarno ludzka nie polega na dzieleniu wsplnejprawdy albo wsplnego celu, lecz na dzieleniu wsplnejsamolubnej nadziei, nadziei, e nasz wiat, owe drobne rzeczywok nas, ktre wpletlimy w nasz sownik finalny, nie ulegnzniszczeniu. Dla celw publicznych to, e kady czowiek mainny sownik finalny, nie jest istotne dopty, dopki w takimstopniu zachodz one na siebie, by kady posiada jakie sowana wyraenie potrzeby wnikania w fantazje innych ludzi narwni ze swoimi wasnymi. Lecz te pokrywajce si sowa- sowa takie jak yczliwo , przyzwoito czy godno- nie tworz sownika, do ktrego doj mog wszystkie istotyludzkie poprzez namys nad swoj natur. Rezultatem takiegon~mys~ bdzie j.edyn e wiksza wiadomo moliwoci cierpie-ma. W Jego wyniku me odkryjemy racji dla tego, by przejmowasi cierpieniem. Dla liberalnej ironistki wane jest nie od nalezie-~e takiej racji, lecz upewnienie si, e zauwaa cierpienie, kiedySi o~lO.~ojawia: Ma nadziej, e jej wasny sownik finalny niebdzie Jej ogranicza, gdy stanie wobec moiwoci upokorzeniakogo o zupelnie odmiennym sowniku finalnym.Dla liberalnej ironistki umiejtno wyobraniowego uto-samia~ia si spenia t sam rol, jak wedug liberalnegometafizyka winna spenia swoicie moralna motywacja - ra-cj.onalno~, mi?. do Boga albo umiowanie prawdy. lronistkam~ uw~za, by Jej zd~lno~ uzmysawiania sobie i pragnienieunikania aktualnego mozliwego upokorzenia innych - bezwzgldu na r~~ice pci,. rasy, plemienia i sownika finalnego- byy bardziej rzeczywiste, zasadnicze czy istotnie ludzkie

    ~,mo.r~~nypunkt widzenia jest uniwersalny i nie wyraa jedyniemtUlCJImoralnych przecitnego, nalecego do klasy redniej m-czyzny, czonka nowoczesnego spoeczestwa zachodniego . (PererDews, red., Autonomy and Solidarity: Interviews with jurgen Haber-mas, Verso, London 1986). Dla iranistki fakt, e nikt nie mia takichintuicji przed uksztatowaniem si nowoczesnych spoeczestw za-chodnich, nie ma adnego znaczenia dla kwestii tego, czy powinnaona je podziela.

    Prywatna ironia iliberalna nadzieja 133

    od ktrejkolwiek innej jej czstki. W istocie uznaje je za zdolnoi pragnienie, ktre podobnie jak umiejtno ukadania rwnarniczkowych, pojawiy si raczej pno w historii ludzkocii ktre nadal stanowi raczej lokal ne zjawisko ..Zwizane sprzedewszystkim z Europ i Ameryk ostatnich trzystu lat. Nie wi siz adn moc potniejsz od tej, jaka kryje si w konkretnejsytuacji historycznej, na przykad od siy, z jak bogate europejskiei amerykaskie demokracje potrafi rozprzestrzenia swe zwycza-je na inne czci wiata, siy, ktr zwikszyy pewne przeszeprzygodnoci, a ktr umniejszyy pewne przygodnoci niedawne.Podczas gdy liberalny metafizyk sdzi, e dobry libera wie,i niektre kluczowe twierdzenia s prawdziwe, liberalnaironistka uwaa, e dobry libera posiada pewnego rodzajuwiedz praktyczn. odczas gdy on sdzi, e orodkiem wyso-kiej kultury liberalizmu jest teoria, ona uwaa, e takimorodkiem jest literatura (w dawniejszym i wszym rozumieniutego terminu - sztuki teatralne, wiersze, a zwaszcza powieci).On uwaa, e zadaniem intelektualisty jest zachowanie i obronaliberalizmu przez wspieranie go pewnymi prawdziwymi twier-dzeniami dotyczcymi rozlegych zagadnie, ona natomiastsdzi, e zadanie to polega na ozwijaniu naszej umiejtnocirozpoznawania i opisywania rnego rodzaju drobnych rzeczy,wok ktrych jednostki bd spoecznoci osnuwaj swefantazje i swoje ycie. Ironistka sowa, ktre s zasadnicze dlametafizyki, a w szczeglnoci dla publicznej retoryki liberalnychdemokracji, uwaa po prostu za jeszcze jeden tekst, jeszcze jedenzbir drobnych ludzkich rzeczy. Jej zdolno rozumienia, co toznaczy osnu swe ycie wok tych sw, nie rni si niczym odzdolnoci uzmysowienia sobie, co znaczy osnu swe yciewok mioci Chrystusa albo Wielkiego Brata. Jej liberalizm niepolega na powiceniu si tym konkretnym sowom, lecz naumiejtnoci rozumienia funkcji wielu rnych zbiorw sw.Odmiennoci te pomagaj wyjani, dlaczego filozofia iro-niczna nie zrobia i nie zrobi wiele dla wolnoci i rwnoci.Tumacz jednak take, dlaczego literatura (w dawniejszymi wszym sensie), a take etnografia i dziennikarstwo maj tudue zasugi. Jak ju mwiem, cierpienie jest zjawiskiempozajzykowym: Jest tym, co nas, istoty ludzkie, wie z nieuywajcymi jzyka zwierztami. Zatem ofiarom okruciest-wa, ludziom, ktrzy cierpi, nie na wiele zda si jzyk. Todlatego nie istnieje aden gos uciskanych czy jzyk ofiar.Jzyk, ktrym ofiary wczeniej posugiway si, nie jest juprzydatny, a cierpi one zbyt mocno, by ukada nowe sowa.

  • 7/22/2019 R. Rorty, Przygodno, ironia, solidarno.pdf

    16/16

    134 Ironizm iteoria

    Tak wic zadanie jzykowego ujcia ich sytuacji spada na kogoinnego. Dobrze je moe wypeni liberalny powieciopisarz,poeta bd dziennikarz. Lecz zazwyczaj nie liberalny teoretyk.Podejrzenie, e ironizm w filozofii nie pomaga liberalizmo-wi, jest cakiem zasadne, dzieje si tak jednak nie dlatego, ibyfilozofia ironiczna bya z istoty swej okrutna. Dzieje si takdlatego, e liberaowie przyzwyczaili si oczekiwa od filozofiiwykonania pewnego zadania - mianowicie udzielenia odpo-wiedzi na pytania w rodzaju Dlaczego nie by okrutnym?i Dlaczego by yczliwym? - i maj wraenie, e kadafilozofia, ktra si od niego uchyla, musi by bezduszna. Leczoczekiwanie to wynika z metafizycznego wychowania. Jeliudaoby si nam go pozby, liberaowie nie domagaliby si odironicznej filozofii, by wykonywaa zadanie, ktrego wykonanie moe i ktre sama okrela jako niewykonalne.Waciwe metafizykowi skojarzenie teorii z nadziej spoe-czn, a literatury z prywatn doskonaoci w ironicznejkulturze liberalnej ulega odwrceniu. W liberalnej kulturzemetafizycznej to od dyscyplin, na ktrych spoczywa obowi-zek wnikania poza liczne prywatne zjawiska ku jednej oglneji powszechnej rzeczywistoci - od teologii, nauki, filozofii- oczekiwano, by czyy ludzi, a tym samym pomagaywyeliminowa okruciestwo. W kulturze ironicznej natomiastzadanie to powierza si dyscyplinom, ktre specjalizuj siw szczegowym opisie tego, co prywatne iidiosynkratyczne.Rol powierzan demonstracjom powszechnej natury ludzkiejmusz spenia zwaszcza powieci i dziea etnograficzne,ktre uwraliwiaj nas na cierpienie ludzi nie mwicychnaszym jzykiem. Solidarno trzeba budowa z drobnychkawakw, a nie odkrywa w gotowej postaci pra-jzyka, ktrykady z nas rozpozna, gdy tylko go usyszy.W naszej coraz bardziej ironicznej kulturze filozofia stajesi waniejsza dla poszukiwania prywatnej doskonaoci nidla jakiegokolwiek zadania spoecznego. W nastpnych dwchrozdziaach utrzymywa bd, e ironiczni filozofowie s filo-zofami prywatnymi - takimi, ktrych interesuje potgowanieironii nominalisty i historycysty. Ich praca nie ma zastosowa-nia dla celw publicznych, jest nieprzydatna dla liberaw jakot~kich. W rozdziaach 7. i 8. przedstawi przykady tego, jakpisarze mog dokona czego spoecznie uytecznego - po-mc nam mie si na bacznoci wobec rde okruciestwaw nas samych, a take wobec faktu pojawiania si go w ob-szarach, w ktrych go dotd nie dostrzegalimy. .

    5

    Autokreacja i afiliacja:Proust, Nietzsche i Heidegger

    Aby zilustrowa moje twierdzenie, e dla rras , ironistw, teoriastaa si rodkiem sucym bardziej prywatnej doskonaoci,anieli ludzkiej solidarnoci, omwi kilka wzorcowych przy-kadw teorii ironicznej: modego Hegla, Nietzschego, Hei-deggera i Derrid. Uywa bd raczej sowa teoretyk nifilozof, poniewa etymologia teorii dostarcza mi poda-nych konotacji, a unika pewnych innych, ktrych nie chc.Osoby, o ktrych bd mwi, nie sdz, aby istniao co, conazywa si mdroci w jakimkolwiek sensie tego terminu,na ktry zgodziby si Platon. Zatem okrelenie mionikmdroci wydaje si nie na miej cu. Natomiast theoria przy-wodzi na myl objcie wzrokiem duej poaci terenu zeznacznego dystansu, a to wanie robi ci, o ktrych bdmwi. Wszyscy oni celuj w zachowywaniu dystansu wobec- i szerokim ogldzie - tego, co Heidegger nazywa trady-cj zachodniej metafizyki, a co ja nazywam kanonem plato-sko-kantowskim.

    Poszczeglne pozycje tego kanonu, dziea wielkich metafi-zykw s klasycznymi prbami ujcia wszystkiego statyczniei caociowo. Metafizycy usiuj wznie si ponad wielozjawisk w nadziei, e gdy spojrz z wyyn, objawi im si jakanieoczekiwana jedno - jedno, ktra bdzie oznak, idostrzeono co rzeczywistego, co, co kryje si za zjawiskamii je wytwarza. Natomiast kanon ironiczny, o ktrym chcmwi, stanowi seri prb spojrzenia wstecz na podejmowaneprzez metafizykw wysiki wzniesienia si na owe wyynyi dostrzeenia jednoci kryjcej si poza wieloci tych wysi-kw. Ironiczny teoretyk nie ufa stworzonej przez metafizykametaforze wertykalnego spogldania z gry na d. Zastpujej metafor historycysty patrzenia wstecz, naprzeszo, we-dug osi horyzontalnej. I nie spoglda on wstecz na ogrzeczy, lecz na bardzo okrelonego rodzaju ludzi piszcychbardzo okrelonego rodzaju ksiki. Przedmiotem teorii ironi-