4
Rok 2. — Nr. 140. Środa, dnia 21-go czerwca 1922. w t u XiCXCü** ilUiiiCi't» tutu Wydanie Bytomskie PRZEDPŁATA: 18.— mk. na miesiąc u agentów 18.— mk. na miesiąc na poczcie (Wychodzi codziennie z wyjątkiem niedziel i świąt) Nie damy ziemi, skąd nasz ródS Adres redakcji i administracji: Katowice, Fryderykowska 58. Adres naszej filji: Bytom, ulica Gliwicka (Hotel Lomnitz). RBKLAMY; 10.— m. za wiers* petytowy OGŁOSZENIA: $ 00 mk. za wiersz petytowy. Telefon: Katowice 1330. — Bytom 27 Wojsko polskie wstąpiło na Śląsk. Piechota, konnica, artylerja, czołgi i samochody pancerne. — Powitanie na „granicy“. - w Katowicach. — Mowa Korfantego. — Odpowiedź gen. Szeptyckiego. Msza połowa TE DEUM. Nareszcie spadły okowy. Stare ma- rzenia stały się ciałem. Żołnierz pol- ski wstąpił na ziemię śląską.. Pękł kordon, który oddzielał nas od reszty naszych braci. Z żołnierzem naszym wstąpiła wolność i swoboda na starą ziemię piastową. Szopienice. Rozdzień, Bogucice, Za- wodzie i Katowice tonęły formalnie w. chorągwiach i znakach narodowych, na drogach bramy tryumfalne, wieńce w stęgi barwne — i niezliczone tłumy łudzi, organizacje ze sztandarami — wszystko to witało żołnierza polskie- go. Wyszliśmy wszyscy, młodzi i sta- rzy na przyjęcie naszej Matki Polski, której piastunem jest nasz żołnierz. Jak długo Śląsk Śląskiem nie było u nas tak uroczystego święta, żadna Odezwa Wojewody. Bo Mieszkańców Województwa śląskiego. Minęły wieki «ciska i niewoli, u- jtłynęły ostatnie długie lata niepoko- ju, oczekiwania i niepewności, aż na- reszcie dożyliśmy dzisiaj wielkiej hi- storycznej chwili połączenia sią z Naj- jaśniejszą Rzeczpospolitą Polską i po- wstania Województwa śląskiego, nie- podzielnie z Nią złączonego na wieki. Polskie władze obejmują kraj nasz w posiadanie, a okryte chwałą bohater- skie wojsko polskie wkroczyło już tryumfalnie do Stolicy Województwa. Wyzwolenie nasze zawdzięczamy przywiązaniu do ojczystego języka, za- chowaniu odwiecznych narodowych łradycji i niezłomnej woli Indu ślą- tiaiafteno niestrudzeni/», do po- ,uroczystośc nie zaoiała zgromadzić taK|i9CzeEf8 slę z PoJską. Nie cofnęliście licznej rzeszy uczestników jak wczo-ggję przed żadną ofiarą, pomimo prze- rajsze gody narodowe .w kroczeniapja^CWf5J^ wiejnhj i mętnie wytrwaliś- wojSjft. potskich na ziemię śląską. Na|c£e w służbie OJfiiyzny, ażeby się dzl- uroczyste spotkanie żołnierza wyszły i siaj doczekać spełnienia najświętszych nasze niewiasty, matki 1 dziewoje w tWaszych pragnień. Ze swolej strony, barwnych strojach, 1 na widok masze-ip0jsięa dochowała Wam wiary, %o |ę- rujących oddziałów krzepkich zolnie-|ca;ęc p«?? obcem panowaniem wycią- rzy wezbrały serca, radość z rzcwno-|g,3|a zawsze do Was kajdanami skute ścią rozpierała piersi, i wśród okrzy-|r?cej utrzymywała w Was nadzieję i kow radości 1 wesela dziękczynnielgereem cięgle była z Wami, Gdy w szlochały serca, dech zapierało i łzygfcońcu sprawiedliwość weszła w swoje obfite rosiły liczne, liczne twarze.«inrawa j niepodległa Polska zaczę- ” , ypusć teraz Panie sługę Twego w|!a znowu dumnie kroczyć wśród woi- poKoju, gdy oczy moje widziały Zba-ggych narodów, miłość jej do Was i wiciela — szeptały wargi za ewange-R Wasze święte dla Niej uczucia rozgo- licznym Symeonem, a dusze łkały... rzaSy jasnem plemieniem, trawiącem wszystkie pęta i przeszkody. Cały na- rad żyt tylko myślą połączenia się z Wami, a zjednoczenia ze Śląskiem było najjsotężniejszesn hasłem dla wszystkich bez wyją!’tu Polaków. Więc pedły słupy graniczne, runęły łąki, Orzeł Biały zwycięsko unosi ssę znowu nad ią starą państwową dziel- Już od samego rana zaroił się ry- nek katowicki tysięcznym barwnymi tłumem. O godz. 7 ustawiły się w sze- regi liczne towarzystwa nasze, jak! chłopska banderia konna, w sil. „o wiekach ro* set chłopa w swych barwnych stro-® y *aP01T PO wie&ach roz jach polsko-śląskich na bogato ozdo- bionych rumakach, bataljony honoro-l^V^ g .T g n y ;na zT df s. f 'S Päa!9 województwu « o s k im i szeroki) K Ä r 1 ^ Z0"|aatOBOmję. Będziemy więc mogli rirt Inrir. m i nV „ .( , -t - Isiworzyć własne samorsęciowe insty Ä , . ‘ü ' i ^towny slp na rya-|,ałbi c4wwteaaJ„ , M8£ , WstI)rJ,c' nej przeszłości i obecnym warunkom ku wszystkie inne towarzystwa dokoła i w pobliżu pięknie przystrojonego oł- tarza, ustawionego u Wejścia główne- go do teatru miejskiego. Przybyli m i. poseł Korfanty, wojewoda Rymer, burmistrz miasta Katowic dr. Górnik i wiceburmistrz Leu, Rada Wojewódz- ka, rada miejska, pułkownik Chrobok, liczni przedstawiciele prasy miejsco- wej, krajowej i zagranicznej, operato- rzy filmowi, fotografowie i tysięczna rzesza publiczności. Na wszystkich twarzach, widać ra- dość i podniosłe uczucie dumy naro- dowej. Wszystkich zdobię polskie oz- naki, orzełki, wstążki. Cały wielki ry- nek dookoła zajęty jest przez tysięcz- ne rzesze ludzi, zajęty jest. cały plac przed i dookoła teatru, zajęte, są wszy- istkie okna w domach 4oQkołą, rynkii, inaszego kraju, tak, ie wolny Śląsk Inierozerwalnie złączony z wolną i nie- jsjedleglą Polskę, będzie żył wlasnein, [samoistnem życiem, w ogólnych ra- mach państwowości polskiej. Konsty tucja praska zapewnia wszystkim oby wirelom bez względu na ich wyznanie i narodowość, wotność i równość przed prawem. Statut zaś organiczny Woje- wództwa śląskiego gwarantuje nam swobody autonomiczne, wskutek cze- go przed poiskum Śląskiem otwierają się rozległe widoki niczem nieskrepo wartego kulturalnego i gospodarczego rozwoju. Uroczysty nastrój dni obecnych, nie odbije się może równie radosnem echem u niemieckiej ludności tego kraju. Rozumiemy uczucia naszych niemieckich współobywateli i umiemy ty i p. wiceminister Seyda Zygmunt, konsul generalny p. Kęszycki i wice- konsul p. Karszo-Siedlewski, członko- wie Komitetu Przyjęcia Wojak Pol- skich z prezesem ,T . Kowalczykiem i pułkownikiem dr. Chrobokiem, prze- wodniczącym Komisji Porządkowej, na czele. Obecni byli także starosta powiatu katowickiego p. dr. Mildner, preześ Związku byłych powstańców, p. Wyglenda, preześ Związku Haller- czyków p. major Bańczyk, przewodni- czący rad obywatelskich powiatu ka- towickiego p. dr. Hylla oraz wielu in- nych. O godz. 8-mej rano przekroczyła granicę przednia straż armji wkracza- jącej na. Śląsk, złożona z mniejszych oddziałów aut pancernych i kawał erji. O godz. 8,15 przybył na granicę p. ge- je uszanować. Wierzymy jednak, ie|nrT;,, w otoczeniu oficerów lojalnie służyć oni będą Hzeczpospoii- '.v ü.-..; tej i że stojąc na gruncie państwowo ści polskiej, będą z nami uczciwie współpracować dla dobra Wojewódz twa śląskiego. Powaga obecnej chwili i fakt zjed- noczenia się z Polską nakładają na nas wielkie obowiązki, od których ni- komu uchylać się nie wolno. Musimy pokazać światu, żeśmy godni połącze- nia z Rzeczpospolitą, żeśmy na io wiel- kie szczęście zasłużyli, że jak byliśmy gotowi za kraj nasz walczyć i umierać, tak samo potrafimy dia niego żyć i dla jego dobra wytrwale pracować, Gdy więc władze polski© obejmą rzędy na Śląsku, muszą tu zapanować spokój, porządek i poszanowanie prawa. Wszelkie hasła nieuawiści, skądkol- wiekby one pochodziły, muszą ustąpić duchowi tolerancji, bo nienawiść ni- czego stworzyć nie zdoła, a my przede- wszystMem musimy się oddać pozy- tywnej i twórczej pracy. W spełnianiu obowiązków wobec kraju i Państwa będziemy budować i utrwalać przyszłość Polski i Woje- wództwa Śląskiego. Ożywieni gorącą miłością Ojczyzny, wierni naszej tfa.e- szlości i ufni w przyszłe losy naszego kraju, wytężmy więc wszystkie siły swego sztabu, między nimi p. generał Horoszkiewicz, dowódzca 23 dywizji, która przeznaczona została dla G. Ślą- ska. *>ałej szef sztabu grupy genera- ła Szeptyckiego pułkownik Prohaska, szef sztabu 23. dywizji pułkownik Wzacny, dalej oficerowie sztabu puł- kownik Tieletschke, kapitanowie El- terlein i Bałaban, adjutanci rotmistrz Szaszewski i rotmistrz Pusłowski i in- ni. Nadjeżdżającego generała i sztab powitano radosnemi okrzykami. O- remonja powitania oficjalnego odbyła się następująco: Między dawną bud- ką graniczną od strony polskiej i ślą- skiej ustawiono bramę powitalną, do której słupów przywiązany był łań- cuch żelazny, pomalowany na czarno- biało (kolor pruski^ Kiedy p. general Szeptycki, który przyjechał na koniu, stanął przed łańcuchem przemówił do niego naprzód z urządzonej obok try- buni/ P- wojewoda Rymer mniejwięcej w te słowa: - ., v Wk Mowa wojewody Ry m era. Drogi generale, waleczna Armjo! Radość niezmierna napełnia serca na- sze w dniu dzisiejszym. Minęła wieko- wa nieWola. Pękły kajdany, G. Śląsk wraca na łono swej matki jako ostat- wofiarnej dla niego slużbi* na p»iy.jnie jej dziecko Z wiplkjJ niecierpli_ ' na ? Rzecz-§ woś ci ą i tęsknotą oczekiwaliśmy ^tej chwili. Nareszcie pragnienia nasze się spełniają — waleczna armja polska z Jej sławnym generałem na czele wkra pospolitej Polskiej. Tak nam dopomóż Bóg! Józef Rymer. Wojewoda Śląski. Katowice, dnia 19. 6, 1922 r. zajęte nawet wszystkie dachy na do-'liczne deputacje ze sztandarami i z mach 3 i 4-piętrowych, tak, że chwi- lami odnosi się uczucie Strachu na myśl, że dachy zarwać się mogą pod tym ciężarem. ZNIESIENIE KORDONU. Wojsko obsadziło pierwszą strefę obszaru przyzn. Polsce, tj. miasto Ks1 towice i powiat katowicki. Uroczystość powitania wojska polskiego odbyła się według ułożonego programu. Już w nocy i wczei aym rankiem podążały f muzyką, rano zaś niezliczone tłumy publiczności, ku granicy dotychczaso- wej pod Sosnowcem, gdzie na moście Szopienickim wojska polskie przekro- czyły granicę i gdzie też zostały powi- tane, Na powitanie przybyli na grani- cę przedstawiciele władz wojewódz- kich, organizacji politycznych i spo- lec7\iych i kulturalnych. Przybył, p. wojewoda Rymer w otoczeniu człon- ków Tymczasowej Rady Wojewódz- kiej, obecny także był p. poseł Korfai- cza na prastarą ziemię piastowską ja- ko przedstawicielka suwerenności Najjaśniejszej Rzecżypospolitej nąd przyznanym jej obszarem. Armja polska była zawsze naszem marzeniem, które dodawało nam otu- chy w najtrudniejszych chwilach nie- woli. Wtenczas, gdy but. kirasierski przygniatał nasz kark., żyliśmy wspor mnieniami z historji, pamiętając o czynach bohaterskich hufców naszyci' Piastów, Jagiellonów i Sobieskich Stąd czerpaliśmy otuchę do wytrwanie i wiarę w )ef^?.ą przyszłość w przeko naniu, że tak rycerski naród nie mci1 zginąć względnie na wieki pozostaw# w niewoli.

Wojsko polskie wstąpiło na Śląsk.Polskie władze obejmują kraj nasz w posiadanie, a okryte chwałą bohater skie wojsko polskie wkroczyło już tryumfalnie do Stolicy Województwa

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

  • R o k 2 . — N r . 14 0 . Ś r o d a , d n ia 2 1-g o c ze rw c a 19 2 2 .w t u Xi CXCü** ilU ii iC i 't » t u t u

    Wydanie Bytomskie

    PRZEDPŁATA: 18.— mk. na miesiąc u agentów

    18.— mk. na miesiąc na poczcie

    (Wychodzi codziennie z wyjątkiem niedziel i świąt)

    Nie damy ziem i, skąd nasz ródSAdres redakcji i administracji: Katowice, Fryderykowska 58.

    Adres naszej filji: B y to m , ulica Gliwicka (Hotel Lomnitz).

    RBKLAMY; 10.— m. za wiers* petytowy OGŁOSZENIA:

    $ 00 mk. za wiersz petytowy.

    Telefon: Katowice 1330. — Bytom 27

    Wojsko polskie wstąpiło na Śląsk.Piechota, konnica, artylerja, czołgi i samochody pancerne. — Powitanie na „granicy“. -

    w Katowicach. — Mowa Korfantego. — Odpowiedź gen. Szeptyckiego.Msza połowa

    T E D E U M .

    Nareszcie spadły okowy. Stare marzenia stały się ciałem. Żołnierz polski wstąpił na ziemię śląską.. Pękł kordon, który oddzielał nas od reszty naszych braci. Z żołnierzem naszym wstąpiła wolność i swoboda na starą ziemię piastową.

    Szopienice. Rozdzień, Bogucice, Zawodzie i Katowice tonęły formalnie w. chorągwiach i znakach narodowych, na drogach bramy tryumfalne, wieńce w stęgi barwne — i niezliczone tłumy łudzi, organizacje ze sztandarami — wszystko to witało żołnierza polskiego. Wyszliśmy wszyscy, młodzi i starzy na przyjęcie naszej Matki Polski, której piastunem jest nasz żołnierz.

    Jak długo Śląsk Śląskiem nie było u nas tak uroczystego święta, żadna

    Odezwa Wojewody.Bo Mieszkańców Województwa śląskiego.

    Minęły wieki «ciska i niewoli, u- jtłynęły ostatnie długie lata niepokoju, oczekiwania i niepewności, aż nareszcie dożyliśmy dzisiaj wielkiej historycznej chwili połączenia sią z Najjaśniejszą Rzeczpospolitą Polską i powstania Województwa śląskiego, niepodzielnie z Nią złączonego na wieki. Polskie władze obejmują kraj nasz w posiadanie, a okryte chwałą bohaterskie wojsko polskie wkroczyło już tryumfalnie do Stolicy Województwa.

    Wyzwolenie nasze zawdzięczamy przywiązaniu do ojczystego języka, zachowaniu odwiecznych narodowych łradycji i niezłomnej woli Indu ślą-

    tiaiafteno niestrudzeni/», do po-,uroczystośc nie zaoiała zgromadzić taK|i9CzeEf8 slę z PoJską. Nie cofnęliście licznej rzeszy uczestników jak wczo-ggję przed żadną ofiarą, pomimo prze- rajsze gody narodowe .w kroczeniapja^CWf5Ĵ wiejnhj i mętnie wytrwaliś- wojSjft. potskich na ziemię śląską. Na|c£e w służbie OJfiiyzny, ażeby się dzl- uroczyste spotkanie żołnierza wyszły i siaj doczekać spełnienia najświętszych nasze niewiasty, matki 1 dziewoje w tWaszych pragnień. Ze swolej strony, barwnych strojach, 1 na widok masze-ip0jsięa dochowała Wam wiary, %o |ę- rujących oddziałów krzepkich zolnie-|ca;ęc p«?? obcem panowaniem wycią- rzy wezbrały serca, radość z rzcwno-|g,3|a zawsze do Was kajdanami skute ścią rozpierała piersi, i wśród okrzy-|r?cej utrzymywała w Was nadzieję i kow radości 1 wesela dziękczynnielgereem cięgle była z Wami, Gdy w szlochały serca, dech zapierało i łzygfcońcu sprawiedliwość weszła w swoje obfite rosiły liczne, liczne twarze.«inrawa j niepodległa Polska zaczę- ” , ypusć teraz Panie sługę Twego w|!a znowu dumnie kroczyć wśród woi- poKoju, gdy oczy moje widziały Zba-ggych narodów, miłość jej do Was i wiciela — szeptały wargi za ewange-R Wasze święte dla Niej uczucia rozgo-licznym Symeonem, a dusze łkały... rzaSy jasnem plemieniem, trawiącem

    wszystkie pęta i przeszkody. Cały narad żyt tylko myślą połączenia się z Wami, a zjednoczenia ze Śląskiem było najjsotężniejszesn hasłem dla wszystkich bez wyją!’tu Polaków. Więc pedły słupy graniczne, runęły

    łąki, Orzeł Biały zwycięsko unosi ssę znowu nad ią starą państwową dziel-

    Już od samego rana zaroił się rynek katowicki tysięcznym barwnymi tłumem. O godz. 7 ustawiły się w szeregi liczne towarzystwa nasze, jak!chłopska banderia konna, w sil. „o wiekach ro*set chłopa w swych barwnych stro-® y *aP01T PO wie&ach rozjach polsko-śląskich na bogato ozdobionych rumakach, bataljony honoro-l^V^

    g . T g n y ; na zT df s.f 'S Päa!9 województwu « o s k im i szeroki)

    K Ä r 1 ^ Z0"|aatOBOmję. Będziemy więc moglirirt Inrir. m inV „.( , -t - Isiworzyć własne samorsęciowe instyÄ , . ‘ ü ' i ̂ tow ny slp na rya-|,a łb i c4wwteaaJ„ , M8£ , WstI)rJ,c'

    nej przeszłości i obecnym warunkomku wszystkie inne towarzystwa dokoła i w pobliżu pięknie przystrojonego ołtarza, ustawionego u Wejścia głównego do teatru miejskiego. Przybyli m i. poseł Korfanty, wojewoda Rymer, burmistrz miasta Katowic dr. Górnik i wiceburmistrz Leu, Rada Wojewódzka, rada miejska, pułkownik Chrobok, liczni przedstawiciele prasy miejscowej, krajowej i zagranicznej, operatorzy filmowi, fotografowie i tysięczna rzesza publiczności.

    Na wszystkich twarzach, widać radość i podniosłe uczucie dumy narodowej. Wszystkich zdobię polskie oznaki, orzełki, wstążki. Cały wielki rynek dookoła zajęty jest przez tysięczne rzesze ludzi, zajęty jest. cały plac przed i dookoła teatru, zajęte, są wszy- istkie okna w domach 4oQkołą, rynkii,

    inaszego kraju, tak, ie wolny Śląsk Inierozerwalnie złączony z wolną i nie- jsjedleglą Polskę, będzie żył wlasnein, [samoistnem życiem, w ogólnych ra

    mach państwowości polskiej. Konstytucja praska zapewnia wszystkim oby wirelom bez względu na ich wyznanie i narodowość, wotność i równość przed prawem. Statut zaś organiczny Województwa śląskiego gwarantuje nam swobody autonomiczne, wskutek czego przed poiskum Śląskiem otwierają się rozległe widoki niczem nieskrepo wartego kulturalnego i gospodarczego rozwoju.

    Uroczysty nastrój dni obecnych, nie odbije się może równie radosnem echem u niemieckiej ludności tego kraju. Rozumiemy uczucia naszych niemieckich współobywateli i umiemy

    ty i p. wiceminister Seyda Zygmunt, konsul generalny p. Kęszycki i wice- konsul p. Karszo-Siedlewski, członkowie Komitetu Przyjęcia Wojak Polskich z prezesem ,T. Kowalczykiem i pułkownikiem dr. Chrobokiem, przewodniczącym Komisji Porządkowej, na czele. Obecni byli także starosta powiatu katowickiego p. dr. Mildner, preześ Związku byłych powstańców, p. Wyglenda, preześ Związku Hallerczyków p. major Bańczyk, przewodniczący rad obywatelskich powiatu katowickiego p. dr. Hylla oraz wielu innych.

    O godz. 8-mej rano przekroczyła granicę przednia straż armji wkraczającej na. Śląsk, złożona z mniejszych oddziałów aut pancernych i kawał er ji. O godz. 8,15 przybył na granicę p. ge

    je uszanować. Wierzymy jednak, ie|nrT;,, w otoczeniu oficerówlojalnie służyć oni będą Hzeczpospoii- ■ ' . v ü.-..;tej i że stojąc na gruncie państwowo ści polskiej, będą z nami uczciwiewspółpracować dla dobra Wojewódz twa śląskiego.

    Powaga obecnej chwili i fakt zjednoczenia się z Polską nakładają na nas wielkie obowiązki, od których nikomu uchylać się nie wolno. Musimy pokazać światu, żeśmy godni połączenia z Rzeczpospolitą, żeśmy na io wielkie szczęście zasłużyli, że jak byliśmy gotowi za kraj nasz walczyć i umierać, tak samo potrafimy dia niego żyć i dla jego dobra wytrwale pracować, Gdy więc władze polski© obejmą rzędy na Śląsku, muszą tu zapanować spokój, porządek i poszanowanie prawa. Wszelkie hasła nieuawiści, skądkol- wiekby one pochodziły, muszą ustąpić duchowi tolerancji, bo nienawiść niczego stworzyć nie zdoła, a my przede- wszystMem musimy się oddać pozytywnej i twórczej pracy.

    W spełnianiu obowiązków wobec kraju i Państwa będziemy budować i utrwalać przyszłość Polski i Województwa Śląskiego. Ożywieni gorącą miłością Ojczyzny, wierni naszej tfa.e- szlości i ufni w przyszłe losy naszego kraju, wytężmy więc wszystkie siły

    swego sztabu, między nimi p. generał Horoszkiewicz, dowódzca 23 dywizji, która przeznaczona została dla G. Śląska. *>ałej szef sztabu grupy generała Szeptyckiego pułkownik Prohaska, szef sztabu 23. dywizji pułkownik Wzacny, dalej oficerowie sztabu pułkownik Tieletschke, kapitanowie El- terlein i Bałaban, adjutanci rotmistrz Szaszewski i rotmistrz Pusłowski i inni. Nadjeżdżającego generała i sztab powitano radosnemi okrzykami. O- remonja powitania oficjalnego odbyła się następująco: Między dawną budką graniczną od strony polskiej i śląskiej ustawiono bramę powitalną, do której słupów przywiązany był łańcuch żelazny, pomalowany na czarnobiało (kolor pruski^ Kiedy p. general Szeptycki, który przyjechał na koniu, stanął przed łańcuchem przemówił do niego naprzód z urządzonej obok trybuni/ P- wojewoda Rymer mniejwięcej w te słowa: - ., v

    WkMowa wojewody Ry m e ra .

    Drogi generale, waleczna Armjo!Radość niezmierna napełnia serca nasze w dniu dzisiejszym. Minęła wiekowa nieWola. Pękły kajdany, G. Śląsk wraca na łono swej matki jako ostat-

    wofiarnej dla niego slużbi* na p » iy .jnie jej dziecko Z wiplkjJ niecierpli_

    ' na ? Rzecz-§ woś ci ą i tęsknotą oczekiwaliśmy ̂ tej chwili. Nareszcie pragnienia nasze się spełniają — waleczna armja polska z Jej sławnym generałem na czele wkra

    pospolitej Polskiej.

    Tak nam dopomóż Bóg! •

    Józef Rymer. Wojewoda Śląski.

    Katowice, dnia 19. 6, 1922 r.

    zajęte nawet wszystkie dachy na do-'liczne deputacje ze sztandarami i zmach 3 i 4-piętrowych, tak, że chwilami odnosi się uczucie Strachu na myśl, że dachy zarwać się mogą pod tym ciężarem.

    ZNIESIENIE KORDONU.

    Wojsko obsadziło pierwszą strefę obszaru przyzn. Polsce, tj. miasto Ks1 to wice i powiat katowicki. Uroczystość powitania wojska polskiego odbyła się według ułożonego programu. Już w nocy i wczei aym rankiem podążały

    f muzyką, rano zaś niezliczone tłumy publiczności, ku granicy dotychczasowej pod Sosnowcem, gdzie na moście Szopienickim wojska polskie przekroczyły granicę i gdzie też zostały powitane, Na powitanie przybyli na granicę przedstawiciele władz wojewódzkich, organizacji politycznych i spo- lec7\iych i kulturalnych. Przybył, p. wojewoda Rymer w otoczeniu członków Tymczasowej Rady Wojewódzkiej, obecny także był p. poseł Korfai-

    cza na prastarą ziemię piastowską jako przedstawicielka suwerenności Najjaśniejszej Rzecżypospolitej nąd przyznanym jej obszarem.

    Armja polska była zawsze naszem marzeniem, które dodawało nam otuchy w najtrudniejszych chwilach niewoli. Wtenczas, gdy but. kirasierski przygniatał nasz kark., żyliśmy wspor mnieniami z historji, pamiętając o czynach bohaterskich hufców naszyci' Piastów, Jagiellonów i Sobieskich Stąd czerpaliśmy otuchę do wytrwanie i wiarę w )ef^?.ą przyszłość w przeko naniu, że tak rycerski naród nie m ci1 zginąć względnie na wieki pozostaw# w niewoli.

  • ■ y.’ c iiiiła nasze m arzenia * pw.v, nam doczekać powstania wolnej Ojczyzny, znów wróg odwieczny rzucił się na nią, aby Ją zniszczyć i pogrążyć w .grobie niewoli. Wtedy nowo powstała armja polska z nadzwyczajne- nói wysiłkami odpędziła wroga i zabezpieczyła granicę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej.

    jest na G, Śląsku wiadomem, że Ty, zacny Generale, w walkach tych odgrywałeś wybitną rolę i dokonałeś czynów bohaterskich. Dlatego lud górnośląski odczuwa wielkie zadowolenie z tego powodu, że właśnie Ciebie, przeznaczono na obrońcę naszej granicy zachodniej.

    Zacny Generale! Armja polska wstępuje na ziemię górnośląską w miejscu skropionem obficie krwią bohaterów górnośląskich. W tem właśnie miejscu w czasie pierwszego powstania walczyli powstańcy górnośląscy do ostateczności, broniąc każdej piędzi ziemi górnośląskiej. W końcu musieli niestety uledz przeważającym i dobrze uzbrojonym oddziałom Grenz- schutzu. Tu i owdzie nazywano ich szaleńcami, bo rzucili się z gołemi pięściami na armaty, lecz Polska im tego nie zapomni i nigdy ich nie nazwie szaleńcami, bo takimi szaleńcami byli też powstańcy 1831, 1863, a jednak Polska wie, co tym powstańcom zawdzięcza. Krew przelana dla szczytnych ideałów zawsze przyniesie plon.

    Pragnę również podkreślić, że i w następnych ruchach zbrojnych jak i akcji plebiscytowej, gminy te, które zacny Generale widzisz przed sobą i przez które będziesz przechodził na czele armji, zanim wkroczysz do Kałowie, wzięły bardzo wybitny i zaszczytny udział. Nie jest to żaden prosty przypadek albo niezasłużony zaszczyt, że jako pierwsze będą mógły u siebie witać wkraczające wojsko polskie.

    Lud górnośląski wita z całym zapałem wojsko polskie i ściele mu kwiaty na drogę w tem przekonaniu, że jak kiedyś rycerze Bolesława Chrobrego i Bolesława Krzywoustego dzielnie bronił? naszych granic zachodnich& zatem i śląska, iak i nowa armja polska, którą w tej chwili witamy, w razie potrzeby z równem bohaterstwem spełni to zaszczytne zadanie i że lud górnośląski po tylu . wiekach niewoli i po tylu przykrościach doznanych w przeciągu ostatnich lat, będzie mógł spokojnie powierzyć swe losy o- piece żołnierza polskiego.

    Razem z Tymczasową Radą Wojewódzką tutaj zebraną, z którą ma*J_ imieniem Rzeczypospolitej Polskiej sprawować rządy w tym kraju, witam wkraczające wojsko polskie i jego dzielnego wodza! Generał Szeptycki i a rm ja polska niech żyją!

    Licznie zebrane tłumy po jednej i drugiej strony dawnej granicy powtórzyły trzykrotnie gromkiem okrzykiem „Niech ży jąf1

    Potem wszedł na mównicę Delęgat Biskupi ks. prałat Kapica i przemówił w te słowa:

    M ow a D e legata B iskup iego ks , p ra

    łata Kapicy,

    Narodzie polski! Ludu górnośląski! Panie Generale! Żołnierze Polscy!

    Jesteśmy wolni! Otóż kajdany, które nas krępowały, już opadły. Zaio niech będzie Bogu cześć i chwała! A z piersi wolnego ludu na całym Górnym Śląsku polskim unosi się ku niebu uroczyste Te Deum — Ciebie Boże wielbimy!

    Wielbimy Ciebie Boże Wszechmogący, Ciebie Boże sprawiedliwy, Ciebie Boże łaskawy, żeś nam pozwolił dożyć dnia dzisiezszego! Dzień, o którym to zpsalmistom powiedzieć motam: „Toć dzień, który Pan zgotował rr- weselmy i radujmy się wzajemnie!“

    Dziś się raduje cała Polska, dziś -fieszy się G. Śląsk, dziś bowiem wita Śląsk Polskę a Polska wita Śląsk.

    Witając Cię, Panie Generale, w i- mieniu ludu i duchowieństwa katolickiego, witamy Polskę, Ojczyznę naszą! Witaj nam, Ojczyzno, zobacz twoje dzieci! 700 lat byliśmy rozłączeni, ale jaszcze nie zapomnieliśmy języka ojczystego, nie zapomnieliśmy pacierza

    i-iał,' u:lei Wzbij się wysoko nad ziemię śląską, nad jej miasta, nad jej wioski! Tyś nam symbolem wolności i sjawy, symbolem ideałów narodowych.

    Witamy Ciebie, mieczu polski! Miecz polski, to miecz sławny, miecz waleczny, rycerski, który tyle razy walczył za Wiarę. Miecz polski obronił chrześcijaństwo, obronił niedawno temu cywilizację europejską przed zagładą. Mieczu polski, witamy cię! Ty nie będziesz bowiem narzędziem gwałtu, tylko narzędziem prawa, rękojmą władzy i zwierzchności władzy prawowitej od Boga nam danej.

    Witamy cię Zwierzchności, witamy w tej nadziei, że przyniesiesz pokói ludziom dobrej woli, przyniesiesz porządek i ład społeczny, pewność życia i mienia.

    Śląsk przynosi swojej Ojczyźnie hojne dary w ofierze, boć ziemia nasza bogata w skarby nad ziemią i w ziemi. Lecz największym skarbem naszej ziemi to nie węgiel i żelazo, lecz serce ludu katolickiego, to serce proste jak serce dziecka a jednak mężne, waleczne i stałe, jak ten stal, który hutnik kuje. To serce ludu katolickiego składam Ci Ojczyzno w ofierze, to serce pełne wiary, pełne boleści tudzież radości i pełne nadziei. Składam Ci to serce z tem przyrzeczeniem, że lud katolicki i duchowieństwo katolickie zawsze będzie najpewniejszą i najsilniejszą podporą Ojczyzny naszej. Przyjm Ojczyzno ten klejnot najdroższy, który ziemia śląska posiada.

    Idź więc, Panie Generale, idź Żołnierzu polski — idź na ziemię śląską, idź w imię Boga, idź w imię prawa. Błogosławiony bowiem, który idzie w imię Pańskie! Idź od wioski do wioski, od miasta do miasta a błogosławieństwo Boże niech idzie przed Wami, nad Wami i za W ami!

    Niech będzie błogosławiona ziemia śląska, wszystkie miasta i wioski błogosławiony lud i wszystkie jego stany, błogosławiony robotnik, -błogosławiony rolnik, błogosławiony mieszczanin. Niech hędzie błogosławiony rząd Ojczyzny naszej! • .. ■_

    Idź, Polsko,, przez wieki do sła-tfy. i szczęśliwej przyszłości. My zaś dajmy wyraz tym uczuciom, które serca nasze w tej chwili przepełniają, i wznieśmy okrzyk: „Niech żyje Polska, niech żyje Górny Śląsk!“

    Po trzykrotnem powtórzeniu tego okrzyku, wśród uroczystej ciszy przemówił generał Szeptycki:

    M ow a genera ła Szeptyckiego :

    Panie Wojewodo, Prześwietna Rado Wojewódzka, Przewielebny Księże Delegacie i Wy drodzy Rodacy!

    Zanim wstąpimy na bohaterską i męczeńską ziemię górnośląską, aby ją połączyć z Ojczyzną Polską, pozwólcie, że dawnym zwyczajem rycerzy polskich i według rytuału wojska polskiego złożymy hołd tej ziemi i jej synom. A więc naprzód fanfara na cześć Ziemi Górnośląskiej i Ludu Górnośląskiego! (Tu generał skinął ręką ^ orkiestra wojskowa zagrała „Jeszcze Polska nie zginęła“.)

    A teraz hołd i cześć poległym bohaterom tej ziemi za jej wyzwolenie i zjednoczenie z Polską!

    (Generał dał znowu znak a muzyka wojskowa zagrała rzewny marsz żałobny).

    A teraz prognoza na przyszłość! (I znowu generał skinął ręką a muzyka zagrała „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród!“).

    Chwila ta wywarła na obecnych o- gromnie silnie wrażenie i wywołała łzy głębohiego wzruszenia. Następnie p. generał Szeptycki mówił dalej:

    , zaznaczając, ze wojsko polskie wkracza na Górny Śląsk jako gwarancja bezpieczeństwa publicznego, jako poparcie władz administracyjnych i że to też będzie zadaniem wojska polskiego, wkraczającego na G. Śłąśk. Ziemi śląskiej, zroszonej krwią walecznych bozowników powstańczych, armja polska bronić będzie całą siłą przed wrogiem zewnętrznym a także i przed wewnętrznym. gdyby, co nie daj Boże, przyjść miało do jakich zaburzeń lub niepokojów.

    Okrzykiem na cześć Górnego Ślą- ,ska, zjednoczonego z Polską, zakóń-

    w* i r j r 0^ Oj6 piZ6H10"wienie.

    Zebrani odpowiedzieli okrzykiem na cześć generaJaSzteptycżkiego i armji polskiej, potem powstąniec-in wal ida młotem lozbił łań,cueh, którego 2 ogniwa środkowe związane były sznurem. Powstaniec zawołał: „Pękajcie okowy niewoli. Górny Śląsk jest wolny, arrajo polska wkraczaj naó i połącz go z Polską!“ Łańcuch przerwany na dwie części opadł na ziemię gen- Szeptycki przekroczył granicę nrzy dźwiękach „'Jeszcze Polaka me zginęła“. Młode dżiewczątljo górnośląskie 6-eiole- tnie wręczyło generałowi Szeptyckiemu bukiet z róż białych i czerwonych i wygłosiło do niego stosowny wierszyk z życzeniami. Następnie p. generał Szeptycki wraź z wójska?m za nim postępującemi ruszył na ziemię śląską i drogą przez Roź- dzień, Szopienice, Borowiec i Zawodzie udał się do Katowic. Przekroczenie granicy nastąpiło o godz. 9-tej rano. Po drodze witano wszędzie entuziastycznie wojsko polskie. Ludność górnośląska ustawiła się w szpaler od granicy aż do Katowic. Przed armją polską postępowały banderje włościańskie, towarzystwa zawodowe i kulturalne, Związek byłych Hallerczyków, Związek byłych marynarzy polskich ,Sokoli, Harcerze, powstańcy. Bezpośrednio przed gen. Sżeptyckiem postępowała kompanja honorowa byłych powstańców górnośląskich, prowadzona przez byłego zastępcy naczelnego wodza powstańczego majora Ludygi-Laskowskie- go. Kompanja ta szła z karabinami, które potem w Katowicach oddała wojsku polskiemu.

    Od granicy aż do Katowic stawiono liczne i piękne bramy powitalne z odpowiednimi napisami. Ludność obrzucała gen. Szeptyckiego wojsko kwiatami i witała je nieustannymi okrzykami entuzjazmu i radości. . Bram powitalnych było około 30, oryginalną z nich była brama na Zawodziu, zbudowana z węgla kamiennego a przy niej ustawili się górnicy z zapalone- mi lampkami, witając generała i wojsko górniczem „Szczęść Boże!“, Wójt gminy Zawodsia powitał gen. przemówieniem, wręczając mu chleb i sól. Generał Szeptycki podziękował za to powitanie serdecznymi słowy, nosząc okrzyk na cześć ludu górnośląskiego i na cześć powstańców. Powitanie wojska przez miasto Katowice... ■ N.ą-granicy miasta Karwie oczekiwał wojsko pierwszy burmistrz miasta dr. Górnik z członkami Rady miejskiej i magistratu. Pan dr. Góęnik przemówił do generała Szeptyckiego w te słowa:

    Panie Generale, Żołnierze polscy! Jako. pierwszy burmistrz miasta Katowic witam jaknajserdeczniej w imieniu tutejszych obywateli wojsko polskie na G. Śląsku. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy tej radosnej chwili, kiedy wojsko polskie wkroczy do tej starej piastowskiej dzielnicy, obejmje obszary przyznane Polsce i na zawrze złączy je z Macierzą.

    Dbając jąko głowa miasta przedewszystkiem o dobro tutejszych obywateli bez względu na ich narodowość i polityczne przekonanie, jestem pewny, że silna ręka pilskiego żołnierza położy kres nieustannym zamachom nieodpowiedzialnych jednostek, na życie i mienie naszych obywateli. Oby pamiętny dzień połączenia części G. Śląska z Najjaśniejszą Rzecząpospo- litą Polską był dniem przywrócenia ładu i wzorowego porządku.

    Dzielni polscy Żołnierze! Pokażcie, ie karne wojsko jest murem ogromnym dla obywateli miłujących pracę, dla obywateli lojalnych i spokojnyęh. Dowiedźcie światu, że Polska jest Państwem pra worządnem.

    W tej błogiej nadziei witam raz jeszcze wspaniale hufce polskie w Katowicach. siedzibie Województwa Śląskiego.

    P. gep. Szeptycki odpowiedział na to krótkieńj przemówieniem, którem przedewszystkiem podziękował miastu za tak serdeczne i entuzjastyczne przywitanie woj- fcka polskiego, jakie mu zgotowała ludność tego miasta. Dalej generał wyraził radość i dumę oddziałów, którym jest dane wkroczyć do Katowic, stolicy Województwa śląskiego. Zapewnił burmistrza i.zebranych radnych, że tak on ;ak i jego podwładni starać się będą zawsze o to, a- by miastu pomódz w dalszym jego rozwoju gospodarczym i kulturalnym. W tej myśli wojsko polskie strzedz tu będzie porządku i bezpieczeństwa publicznego, abv każdy mógł pracować spokojnie i byl pewny swego mienia i życia. Tej pomocy udzieli wojsko polskie wszystkim mieszkańcom tego miasta, bez względu na narodowość i religję, stosującym się do prze

    pisów prawa. Okrzykiem na czesc 3ta Katowic zakończył generał swoje ph ̂mówienie .obecni zaś odpowiedzieli okrzykiem na cześć armji polskiej i gen. Szep* tyckiego.

    Potem przemówił po niemiecku przewodniczący katowickiej rady mieiskiei lekarz dr. Peickelt w te słowa:

    Panie Generale! .Tako dotychczasowy przewodniczący rady 2Jiasta Katcwdc pozdrawiam Pani. Panie Generale i 'wojsk# polskie w imieniu miasta Katowic i 'w i- mieniu obywateli bez różnicy języka i wy-, znania. 'Jake Niemiec pozdrowiona Paul* Panie Generale, w języku niemieckim,

    My obywatele niemieccy zastosujemy się do nowych stosunków i jako lojalni bywatele i stawiamy do dyspozycji nowe* mu państwu c-ałs naszą wiedze i chęć ptłey

    Obywatele niemieccy chcą współptaW cować z polskimi obywatelami rzetelnie i sumiennie nad odbudowa wielce skołatanego G. Śląska.

    Niemieccy i polscy obywatele spodzie* wają się od rządu polskiego i wojsk poi-; skich obrony i bezpieczeństwa utrzyma1-: nia prawa i porządku. Mamy nadzieję, że, obecnie po długich i smutnych niepokojach i niepewności, po czasach, w których’ prawie zanikła sprawiedliwość, nareszcie nastanie pokój i ład na G. Śląsku, tak Srodze nawiedzonym w okresie dwuch , lat mienionych. Prosimy o pokój i porządek« dlatego, aby spokojnv obywatel mógł oddać się swej pracy z całem poświęceniem* pracy trwałej tak potrzebnej naszem’i nie» szczęsnemu dotychczas krajowi.

    Obywatele niemieccy, ma;:ąc głębokie zaufanie, iż Rząd Polski traktować icli będzie na zasadzie równości i sprawiedli'-< wości oraz że uwzględni ich właściwości* chcą dlatego wspólnie z obywatelami polskimi współpracować ku ogólnemu dobru miasta Katowic i państwa polskiego.

    W' tej myśli witam Pana. Panie Generale, i wojska polskie na srranicy katowickiej.

    Generał Szeptycki odpowiedział krótko po niemiecku, dziękując za powitanie obywateli niemieckich miasta Katowic i. zapewniając ich że wojsko polskie i dla nich przynosi spokój i bezpieczeństwo, spodziewając się od nich nawzajem poszanowania prawa i autorytetu władzy polskiej.

    Uroczystość na rynku katowickim.Następnie ruszył cały pochód dalej ku

    śródmieściu, a wojsko polskie witane było entuzjastycznie przez ludność miasta z okien domów i gęstych szpalerów na ulicach. U wejścia na rynek ustawiona, był ła potężna brama powitalna z .napisem „Niech żyje Polska“, „Niech żyje Górny Śląsk!“. Po ustawieniu się wojska na rynku gen. Szeptycki dokonał naprzód przeglądu wojska, które zapełniło cały rynek, i przyboczne ulice. Wkroczenie wojsk polskich do miasta wywarło na wszystkich nie wyłączając i Niemców, jak to mogliśmy stwierdzić, imponujące wrażenie. Wojsko swym wyglądem i swym marszem znalazło korzystną ocenę wszystkich. Z wszystkich okien domów na rynku witane było wojsko polskie

  • •Nareszcie nadeszła wielka chwila przez /?yle pokoleń górnośląskich upragniona. Nareszcie nastał wielki radosny dzifeń przez wszystkie serca polskie pożądany. Śląsk łą h z j się. dzisiaj z Polską, '.łączymy, się dzisiaj z Zaatką-Ojczyzną.

    Siedm przeszło wieków niewoli, siedm przeszło wieków twardej służby w jarzmie srogiego najezcy, siedm wieków walki o ‘Wiarę, język i wolność. To -wszystko dziś jest przeszłością.

    Pękły nasze kajdany niewoli, nadeszła wielka, godzina 'Wyzwolenia. Nie żałujemy dziś trudów poniesionych, nie żałujemy prześladowań przecierpianych, nie żałujemy krwi przelanej w trzech krwawych ’walkach o nasze wyzwolenie, bo dziś jesteśmy panami swej ziemi, dziś jesteśmy wolnymi obywatelami wolnej [Rzeczypospolitej obywatelami ' wolnej Bzeczypo- iycia wskrzeszonej i do nowej świetności 'powołanej. W tej wielkiej radosnej chwili aie zapominajmy o tych, któyrch dziś już niema między nami, o tych wielkich sy- naoh Ziemi Górnośląskiej, którzy uczyli nas wierzyć w Polskę, wyznawać jej zasa-

    cierpień za nią wytrwale aż do osta-dy i’tecznego wyzwolenia. Duchy Lompów, Szafranków, Miarków, LublińskicŁ z wysokich Niebios dżiś na nas spoglądają i przeżywają razem z nami tę wielką chwilę dziejową.

    Skupieni w duchu, oddajmy cześć i pokłon tym,, którzy w trzech krwawych powstaniach życiem okupili nam nasza wyzwolenie. Cześć i hołd tym, którzy 19 wolność naszą przelewali krew i życie swoje nieśli w oficerze na ołtarz Ojczyzny. Powstańcom górnośląskim cześć!

    Wielką radość naszą mąci nam myślo tych setkach tysięcy drogich braci, którzy mimo wielkich ofiar pozostaną nadal pod jarzmem obcych panów, którzy nie doznają razem z nami wielkiego szczęścia, wyzwolenia narodowego. Bracia. Kochani, pozostający poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej!. Szczęśliwy naród polski, o Was nigdy nie zapomni! Sercem i duszą zawsze będzie z "Wami a miłość braterską czynami zawsze będzie zatwierdzał Potężna Rzeczpospolita Polska w obronie Waszej nie omieszka nigdy nieść Wam pomocy w Waszej ciężkiej doli, korzystając z praw jej nadanych przez konwencje międzynarodowe.

    przybyłaś do nas, Polsko! Z sercem przępełnionem czcią nabożną, witamy Cig^latko-Ojczyzno! W tej wielkiej chwili dziejowej, my najmłodsze Twoje dzieci ślubujemy Ci wierność, miłość i posłuszeństwo Łez granic, a za to przyjmij nas jako oddane Ci ser-

    . cem i duszą, dzieci Twoje, które Twoje zjawienie się na ziemi naszej gorzLie- mi łzy wypłakały i potokami arwi o- kupiły.

    Polsko! Badź nam Matka troskliwą. — ostatnie wbijasz pale. granic Twoich. Tu na Zachodzie stoi żywy mur z piersi mężów w boju zahartowanych ęjotowych zawsze do 'Twojej obrony.

    Ale my znękani straszną, wojną światową, błagamy Cię zapewniej i daj nam pokój, bo my wszyscy, cały naród polski, jesteśmy ludźmi dobrej woli. Pokój daj nam i stwórz nam warunki pokojowej pracy! Zmęczeni

    Kto proufckufe? ■Szklił. Z, Opola donoszą gam.: , 1 '

    W scbotę. po południu odprowadził p.konsul. Pts.szycki -w towarzystwie sekretarza konsularnego pana Brzuzki, — na dworzec kolejowy generalnego konsula z Zagrzebia p.; Szczepańskiego, mianowanego obecnie konsulem generalnym w Byto- ihm . Gdy p. Pfcaszycki chciał znów powrócić do miasta, zaczepił go przed dworcem brutalnemi 'wyzwiskami jakiś osobnik niemiecki, zaliczający się. jak z ubrania jego sądzić było można, do tak zwanych inteligentnych sfer , Ow Niemiec‘krzyczał jak opętany: „Co wy tu chcecie, wy Polacy! Wynoście się!“ itd. —.przyczem z wyraźna butą położył nacisk ua to, że konsula zna". „Ja wiem, kto Pau jest, znam Pana dobrze!“

    Wobec takiego argumentu, który wymownym był dowodem, iż zaczepiający

    świadom jest tego, is zaczepia nie tylko prywatną osobę, ałe przedstawiciela rządu polskiego, wezwał p. Ptaszyeki urzędnika policji' plebiscytowej, , aby. natręta aresztował. Wezwanie jego jednak było bezskuteczne.

    Na szczęście nadeszła grupa wtoskicli urzędników cywilnych Komisji Międzysojuszniczej, z których starszy rang« znał •sobiście konsula. Pan ten wyprowadził p.. Ptaszyckiego z tłumu, który wydając wrogie okrzyki otoczył go ei&snem kołem. i dał rozkaz aresztowania awanturnika, lecz i w tym razie policja niemiecka pozostała obojętną, Opryszek zaś przez nikogo niezatrzymany wsiadł .i. towarzyszącymi mu kolegami do dorożki i odjechał do miasta odgrażając się ciągłe je-s^cze konsulowi,. Ä-

    sze i połączenie się s Tobą, straszne przebyliśmy dzieje. Tysiące padło o- fiar, olbrzymie zginęły wartości- materialne i moralne, bo osłabło wśród nas poczucie prawa i ucierpiało praworządne życie.

    Bądźże nam tedy, Ojczyzno miła, nietylko Matką kochającą, ałe także bezwzględną lekarką, która przywró-

    ’ ci nam zdrowie ciała i duszy. Wierna swym tradycjom wolnościowym, Polsko, przyjmij wszystkich tej ziemi mieszkańców dobrej woli, jako dzieci swoje, przyjmij ich bez względu na różnice języka, i wiary i daj świadectwo wielkiej prawdzie, że w nowo- czesnem państwie dla wszystkich wyznań, i ję z y k ó w jest miejsce pokojoweji twórczej pracy dla dobra ludzkości,

    Polsko! Kajamy się przed Twoim Majestatem, oddając Ci ciało i duszę- Bierzesz w tej chwili w władanie niezmierne bogactwa ziemi naszej, ale weź także skarby moralne, które naród śląski zrodził podczas walk o swoje wyzwolenie. W tych czasach ojczystej potrzeby u nas wszyscy, bez względu ha wyznanie polityczne w jednym stali szeregu i zgodnie dla Ciebie pracowali. Tej zgody i zbożnej pracy koło zbudo- •w?’T.

  • Kronika.Katowice. Na skutek notatki w o-

    statnim numerze „Gońca Śliskiego“ Związek Towarzystw Samodzielnych Kupców donosi co następuje: Zwięzek Towarzystw Samodzielnych Kupców nie został dopiero nowo założony, lecz istnieje już od r. 1918. Ogólnie pojmowano organizację Związku fałszywie. Gdy Towarzystwa miejscowe odbywały swe posiedzenia i powzięły jakiekolwiek uchwały, natenczas oisano i mówiono, źe to Zwięzek czyni. Takie tłómaczenie jest nieścisłe. Uchwały obowięzujęce Zwięzek mogę zapaść tylko na posiedzeniu Zarzędu Związku lub na zjeździe delegatów poszczególnych Towarzystw. Tyle dla wyjaśnienia organizacji częściowej. — Co zaś dotyczy niemieckich Związków kupieckich, to wiadomość, jakoby niemieccy kupcy się od nas odsuwali, jest nieścisłą. — Niemieckie organizacje zwróciły się do nas z zapytaniem,

    ^oii. Na to odpowiedzieliśmy, że na razie będzie to trudno do przeprowadzenia i to ze względów technicznych. Na skutek tej odpowiedzi proszono nas, byśmy przynajmniej stworzyli wspólne wydziały, tak zw. „Arbeitsgemeinschaft“, ażeby przynajmniej w tym gronie wspólnie opracowywać sprawy kupieckie. Na to żeśmy się zgodzili i utworzyliśmy własną komi' sję i Związki niemieckie także własną. Obie te komisje schodzą się wspólnie i Obradują. Jaki stosunek zapanuje później, przyszłość pokaże. Dzisiaj nie możemy jeszcze niczego przesądzać. — Dla informacji dodajemy, że prezesem Związku jest p. Walenty Jerzykiewicz z Janowa, a sekretarzem p. Jan Nowakowski z Katowic. W ostatnim czasie utworzone zostało specjalne biuro Związku,mieszczące się w domu przy ul. Andrzeja nr. 6. Kierownikiem tego' biura jest p. Moczko, który na zasa- dyrektora Związku. Biuro to będzie załatwiało nietylko sprawy organizacyjne, lecz będzie także pomocnem władzom w udzielaniu i uzyskiwaniu informacji w dziedzinie handlu. Pozatem rozciągniętą zostanie działalność tego biura na inne zagadnienia, leżące w interesie kupiectwa. Związek nosi się też z zamiarem wykonywania pewnej kontroli, czy kupiectwo pojmuje swoje obowiązki sumiennego kupca i chce dążyć do tego, by swojem wpływem spowodować swych członków do załatwiania interesów kupieckich na zdrowych zasadach. — Ponieważ w o- statnich czasach niektóre jednostki, nieznające dotychczasowej działalności Związku, pracują w tej myśli, by założyć związkową hurtownię towarów i spowodować Związek do założenia banku kupieckiego, dła tego z tego miejsca informujemy, że z ramienia Związku już w roku 1920 utworzoną została Śląska Centrala Handlowa, Tow. Akc. w Katowicach, która bardzo dobrze się rozwija i że w roku 1919 utworzony został bank akcyjny

    IF rydenshu ta , (Korespondencja.)

    Wszystkim towarzystwom, które zaproszenia na poświęcenie sztandaru Tow. gimn. „Sokół“ w Frydenshucie otrzymały, także i tym towarzystwom, które dla braku adresów zaproszenia nie otrzymały, dajemy do wiadomości, że poświęcenie sztandaru odbędzie się 6. sierpnia br., na które to poświęcenie serdecznie zapt’aszamy.

    Gliwice. (Zabójstwo.) Przed sądem odpowiadał ślusarz Ryszard Ja- ptok z Gliwic za zabicie swej żony. O- skarżony przyszedł do domu dnia 12, stycznia 1922 r. w stanie pijanym. Pomiędzy małżonkami przyszło do kłótni. Spór doprowadził Japtoka do takiej złości, że strzelił kilkakrotnie do swej żony i dzieci. Jontokowa skonała, otrzymawszy śmiertelny strzał. Po długich naradach sąd przyznał oskarżonemu łagodzące okoliczności, skar zawszy go na rok i l l miesięcy więzienia. Zasądzonego odstawiono natychmiast do więzienia.

    Groszowice pod Opolem. (Śmiertelny wypadek.) Przy budowaniu wysokiego kominu przy tutejszej centrali dla prądu elektrycznego spadł mularz Białek z wysokości 60 metrów i zabił się na miejscu.

    P okw itow an ie .

    Niżej wymienione Komitety T. C. L. złożyły z zebranych składek na o- światę w dniu 3. maja do S e k r e t a- r j a t u Tow. Czyt. Lud. w Król. Hucie jak następuje:1. Komitet T. C. L. Rybnik

    (powiat) 42373.56 mk.2. Komitet T. C. L. Król.

    Huta 6 887.00 mk.3. Komitet T. C. L. Szarlej 5 000.00 mk. L Komitet Rady Ludowej

    Mysłowice 2 000.00 mk.5. Komitet T. C. L. Roździeń-

    Szopienice _ 2000.00 mk.6. Komitet T. C. L. Święto

    chłowice 1843.50 mk.

    S. Komitet T. C. L. Chorzów1 225.10 mk.

    9. Komitet T. C. L. Kunatów1200.00 mk.

    10. Komitet T. C. L”. Kochło-wice 1 000.00 mk.

    11. Komitet T. C. L. Chro-paczów 768.75 mk.

    12. Komitet T. CL L\ NoweHajduki ________600.00 mk.

    Razem: 300 mk. poi. i n. 66 350.84 mk.Szanownym Komitetom T. C. L. za

    gorliwe zajęcie się urządzeniem obchodu w dniu 3. Maja, jak również szan. ofiarodawcom i R. L. w Mysłowicach, gdyż udowodnili swemi hoj- nemi ofiarami, że oświata jest tu konieczną i przyczynili się do rozszerzenia pracy naszej, wyrażamy staropolskie: „Bóg z a p ł a ć!“.Sekre tär ja t Tow. C zy te lń ! L udow ych

    n a G órny Ś ląsk .

    Druk i nakład „Goniec Śląski Tow.akc. w Katowicach.

    Za redakcję Antoni G r z e g o r z e k w Bytomiu.

    W*

    {SRACZKI

    iUBHE

    1riotc 333 pieczęt p a r a l i ^ 390. _

    » •» «> ciężkie i grube soo.—

    - ' ■ 72°—" ” - 1100.- " ónn ■ ,’ /«*! 0 gr.cięik. 1350.—» „ 10 * 1 1 gr. „ 2550.—

    Wszelk. obrączki peine (nie puste), riajnow, forma kuli, me lutowane. Wyrycie darmo.

    Bud^id Ci?Ż‘ m°S' Qons od 700-~

    Zegary stoi. dęb. dto°315 cm. "3200- Zegarki, bransoictki 585 pieczęt. Anker l i maUorm. z 585 piecz, zł. taśmą od 3100.—

    ~akup odłamków złota i srebra.Z* Patynę płacę 600.— za gram.

    Wilhelm Schoiz, zegarki 5 towary złote, przystanek kolejki uliczne].

    i Z E CA RY

    IR A

    JN S O

    !l E T

    IKZEi SASK!

    AŁOWo*

    U i! ■ < V‘: }

    Ii

    Upodobało się Panu Bogu zebrać z tego świata w piątek, dnia 16-go czerwca br., naszego najmilszego ojca

    Franciszka KozelKawymównika w Jarowniowie, w 86 roku życia, tydzień po śmierci naszej ukochanej ciotki

    śp. HohaorsF Kozetekw Dzielowie. pow. Głubczycki, urn. w 88 roku życia. O modlitwę za naszych drogich nieboszczyków prosimy współbraci i przyjaciół

    Ks. Jan Kozetek,prób. w Łące.

    Ks. Alojzy KozeSek,prob, w Szerokiej.

    QoieoMztso W ie 'poszukuje dla swych urzędników

    poszukuje

    wóśiiego i chłopca

    do posyłek,

    i Oferty pod ». 8. P- ido eksp. Gońca SSąsfc.w ! Katowicach

    l e g i s t slub kilka pokojowych. Zgłoszenia należy kierować

    do K le n ts i t e l i f c e p S s l Ä t s sul. HoItei‘a nr. 45 parter.

    W razie niedostatecznej ilości zgłoszonych mieszkań, Województwo przystąpi do rekwizycji, przyczem czynsz najmu ustalony zostanie z urzędu.

    * O zezwolenie Urzędu Mieszkaniowego wystara się Woiewództwo.

    j polecajcie i rozpowszechniajcie u krewnych, znajó* mych i sąsiadów

    M mfiüsMeii

    Do ludności Śląska!Wykonany dnia 2 1-go maja br. w Ro£dzlenlu-Szop!@ nlcach film, przedstawiający

    m H menftg M m io siefin I e&cMä 1 24 letnie] rocznicy, .SoKolo“SK. i / I - ' ' ' ' : '

    udostępniony będzie szerszej publiczności. Żądajcie od właścicieli kinematografów natyeft- -■ ;\i . . . . . . . i „i. * ...miastowego sprowadzenia tegoż filmu, któiy

    od dnia 23-go czerwca br.ukaże się

    [■’3 ?as pierwszy w kino },Colo®s®«imMw Roźdzleniu.

    Paroim®

    msmmstojącą, systemu okrętowego, od 100—200 PS.,

    z s%na»ai© m a s ż f snąoraz

    poszukuje się celem kupna. Szczegołowe oferty pod »Parowa »«szyna nr. 24. 113 do

    biura cgüoszefi „PAR“, Pclska Agescja. Reklamy Tow. Akc., Poznafi,

    ul. Fr. Ratajczaka 8.

    D zie lnych

    na Katowice I okolicęposzukuje

    od zaraz

    »Goniec Ś!ą@Me‘ '-ęgKatow ice, ui. Fryderyka 58.