Miłość w rodzinie motylków

Preview:

DESCRIPTION

Miłość w rodzinie motylków

Citation preview

Miłośćw rodzinie Motylków

Autor:

Marta Terepora

Dawno, dawno temu, we wspaniałym, pełnym kolorowych kwiatów ogrodzie, mieszkała sobie rodzina motyli. Mama Motylka i Tata Motylek mieli wspaniałą, przepiękną córeczkę Motylusię. Spędzali z Nią każdą wolną chwilę, uwielbiali wspólnie się bawić, śmiać, a także rozmawiać o wszystkim. Rodzina Motylków była bardzo szczęśliwa. Żyli razem spokojnie i nie mieli żadnych problemów.

Każdego dnia Mała Motylusia bawiła się ze swoją Mamą lalkami, zaś każdego

wieczora z niecierpliwością czekała, aż Tata przeczyta jej bajkę do snu, i da jej

całusa w czółko, gdyż bez tego Motylusia nie umiała zasnąć. Gdy czuła obecność swoich

rodziców, Motylusia była bardzo szczęśliwa.

Pewnego dnia spokój w rodzinie Motylków został zakłócony. Motylusia usłyszała, jak jej rodzice bardzo na siebie krzyczeli i strasznie się kłócili. Nie wiedziała dlaczego tak się dzieje i za każdym razem, gdy słyszała podniesiony głos rodziców, pytała:-Mamusiu, Tatusiu! Dlaczego się kłócicie?!Ale rodzice zawsze odpowiadali:-Motylusiu, nie martw się tym, wszyscy rodzice czasem się kłócą, to normalne. Jednak mimo tych zapewnień, rodzice Motylusi krzyczeli na siebie coraz częściej i coraz bardziej. Motylusia była bardzo smutna.

Pewnego dnia do jej pokoju przyszli rodzice, by powiedzieć o swoich planach. -Motylusiu… musimy Ci o czymś powiedzieć, to bardzo ważne... – zaczęła mama.-Czy coś się stało? –zapytała niespokojnym głosem Motylusia.-Tak. Chcemy żebyś wiedziała, że teraz Nasze życie trochę się zmieni, muszę się wyprowadzić – powiedział Tata.W tym samym momencie Motylusia wybuchła płaczem-Ale jakto?! Dlaczego?! –zapytała przez łzy-Widzisz Skarbie –zaczęła spokojnie Mama, przytulając do siebie Motylusię- tak już czasem jest, że dorośli muszą się rozstać, bo po prostu nie umieją być razem.

Motylusia ciągle płakała. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego jej rodzice już się nie kochają. Po wyprowadzce Taty, Motylusia została sama ze swoją mamą, bawiła się z nią,jednak nadal bardzo chciała, żeby wszystko się ułożyło, żeby cała trójka znów była razem.

Motylusia czuła się bardzo zagubiona i samotna. Z nikim nie rozmawiała, wszędzie chodziła sama i często płakała. Każdego wieczora leżąc w łóżku, miała nadzieję, że w drzwiach pojawi się Tata, który przeczyta jej ulubioną bajkę na dobranoc i da całusa w czółko. Bardzo brakowało jej Tatusia, strasznie za Nim tęskniła. Była pewna, że Tata wyprowadził się z jej powodu. Czuła się odrzucona i nikomu nie potrzebna.

Minęło kilka dni, Pewnego dnia, podczas spaceru po pięknym, kolorowym ogrodzie, Motylusia usłyszała głos:- Czemu jesteś taka smutna? – zapytał piękny, uśmiechnięty kwiat z czerwonymi płatkami.- Moi rodzice pokłócili się i tata wyprowadził się z domu - odpowiedziała Motylusia a po jej policzkach popłynęły łzy. - Nie jestem już dla nich ważna, oni mnie już nie kochają! - wybuchła płaczem Motylusia.- To nieprawda – powiedział kwiatuszek i mocno przytulił Motylusię. - Twoi rodzice na pewno nigdy nie przestaną Cię kochać! Zawsze będziesz dla nich najważniejsza, nawet teraz, gdy nie mieszkacie razem.

- To dlaczego Tata mnie nie odwiedził?! To już trzeci dzień kiedy go nie widziałam, tak bardzo za nim tęsknię! - powiedziała Motylusia. – na pewno o mnie zapomniał – dodała z wyrzutem.- Spokojnie Motylusiu, Tata na pewno ma dużo pracy. Jestem pewna że nigdy o Tobie nie zapomni ani na chwilę!- powiedział kwiatuszek. – Wiesz, mam pomysł. Jeśli tak bardzo chcesz się z zobaczyć z tatusiem, zaprowadzę Cię do Twojego domu i poprosisz Mamusie, bys mogla zadzwonic do Taty i powiedzieć mu jak strasznie za nim tęsknisz i jak bardzo chcesz, by Cię odwiedził, zgoda? – spytał kwiatuszek.- Oo tak! – z entuzjazmem wykrzyknęła Motylusia – chodźmy!

Po chwili Motylusia wraz z Kwiatuszkiem dotarły do domu. Mama zaprowadziła Motylusię do pokoju gdzie czekała na nią ogromna niespodzianka. -Tatuuuuuuuuuuś! – krzyknęła z radością Motylusia i mocno go przytuliła – tak strasznie za Tobą tęskniłam!- Ja za Tobą też bardzo tęskniłem, Skarbie! – odpowiedział Tata.

Na twarzy Motylusi pojawił się ogromny uśmiech. Po chwili Mama powiedziała:- Motylusiu, musisz zapamiętać, że oboje z tata kochamy Cię najbardziej na świecie! Jesteś naszym największym szczęściem i nigdy o tym nie zapominaj! – i z całych sił przytuliła córeczkę- I pamiętaj, że mimo, że nie mieszkam z wami, to ani na chwilę nie zapominam o Tobie! Jesteś naszą ukochaną córeczką i zrobię wszystko, byś widywala mnie jak najczęściej! Kocham Cię córeczko – dodał tata.- Ja tez Was bardzo kocham! –odpowiedziala z uśmiechem Motylusia.Od tamtej pory Motylusia zrozumiała, że jest dla rodziców najważniejsza na świecie i że mimo wyprowadzki taty, uczucia rodzicow do niej nie zmieniły się. Mimo, że rodzina nie mieszkała razem, Motylusia spędzała swój czas zarówno z mamą jak i z tatą. Sprawiało jej to tak ogromną radośc jak wcześniej. Miała teraz wiele wesołych dni z kochającym Tatą i mnóstwo czasu razem ze swoją ukochaną Mamą. Motylusia Cieszyła się że ma rodziców tylko dla siebie i wiedziała, że kochają ją najmocniej na świecie.

Recommended