Szlachetna Paczka - Urząd Miasta Łodzi...Szlachetna Paczka na Wydziale Chemii ETAP 1: ZAKUPY ETAP...

Preview:

Citation preview

Szlachetna Paczka

Paczka w Polsce..

Paczka w Polsce..

Szlachetna Paczka na Wydziale Chemii

ETAP 1: ZAKUPY

ETAP 2: PAKOWANIE Bardzo dziękuję wszystkim pracownikom sekretariatów, którzy z cierpliwością i uśmiechem znosili moje wszystkie wizyty żebracze (o gumki, o taśmy, o papier pakowy itd.)

Bardzo dziękujemy Profesorowi Edwardowi Baldowi za gościnę i cierpliwość !

Aż korci powiedzieć że nie wolno się garbić..

6 rolek papieru skończyło się błyskawicznie przy pakowaniu prezentów osobistych, dlatego resztę paczek ozdabialiśmy wycinankami

Ozdabianie c.d

Przetwory już ozdobione, pyszności!

PS. Skąd zwyczaj wręczania kwiatów w ramach podziękowań?? Proponuję zamienić ten zwyczaj na wręczanie przetworów!

Szczególnie na takie pyszności jakie zapakowaliśmy do paczki: mus czereśniowy,

galaretka jeżynowa, agrest w sosie własnym....mmm mniam!

Niezmordowani ozdabiacze

I jak się nie pomylić ? Paczki Łowicz na lewo, a Złoczew na prawo

Paczka do Łowicza Pani Ania wspólnie z mężem Janem wychowują dwójkę synów Krzysztofa (12l.) oraz

Romana (8l.)

Życie rodziny od 8 lat jest skupione na Romanie, który jest osobą niedowidzącą. Poprzez

nieodwracalne ubytki soczewki oraz niedorozwój nerwów wzrokowych Roman nie widzi nic na

wprost, widok pozostałych obrazów ma znacznie zakłócony. Dodatkowo stwierdzono u niego

niedorozwój intelektualny, spowodowany niedorozwojem mózgu z nadpobudliwością ruchową. To

właśnie rehabilitacja oraz dojazdy do lekarzy specjalistów pochłaniają znacznie budżet rodziny. Rodzina żyje w skromnych warunkach, posiada podstawowe wyposażenie

mieszkania. Rodzina, mimo nieuleczalnej choroby Romka i braku całkowitej możliwości

wyleczenia, nie poddaje się. Wszyscy wierzą, że rehabilitacja przyniesie znaczną poprawę.

Ważnym zasobem rodziny są jej więzi i emocje. Chłopcy pomimo wielu różnic kochają siebie,

bawią się wspólnie. Rodzice nie pozwalają sobie również na zaniedbanie Krzysztofa, jak to mówią

w ich życiu są dwa diamenty, a ich zadaniem jest jak najlepsze ich oszlifowanie. Pan Janek jest

tzw. złotą rączką i to dzięki niemu mieszkanie wygląda schludnie. Ze względu na Romana musi

być bezpieczne, także żaden kontakt czy kabel nie są wyrwane czy źle zabezpieczone. Największą potrzebą rodziny są środki chemiczne, w szczególności pieluchy dla Romana.

Rodzina prosi także o zakup opału na zimę (ekogroszek), gdyż jest to dość spory wydatek dla ich

budżetu, a zaoszczędzone pieniądze zostaną przekazane na rehabilitację najmłodszego członka

rodziny. Wśród potrzeb wymieniają żywność, która zawsze się przyda i na pewno nie zmarnuje w

domu, gdzie jest trzech mężczyzn, którzy lubią jeść.

Co przygotowaliśmy?

• Żywność trwałą i środki czystości • Ogromny karton pieluch dla Romana • Dla Romana także znaleźliśmy

śpiewający, grający i świecący mikrofon zabawkę

• Studenci kupili Romanowi tuzin opakowań ulubionej kaszki

• Od studentów także dostaliśmy wypasioną kurtkę zimową dla Krzysztofa, a także piłkę i pompkę

• Oprócz tego chłopcy dostali chyba tonę słodyczy

• Pamiętaliśmy też o rodzicach, zegarku dla Pani Ani i nowym portfelu dla Pana Jana

• Aha, prawie zapomniałam o 600kg węgla!

Dziękuję aptece www.jakzdrowko.pl za wsparcie naszej paczki wspaniałymi gratisami

Łowicz. Na zdjęciu główny dźwigacz drużyny paczki czeka, aż Pan paczkowy kierowca wycofa, żebyśmy mieli trochę

bliżej bo jest co nosić…

Paczuszki na szczęście „całe i zdrowe!”

To zanosimy. Nie ma co na slajd wstawić…. Nie wiem czemu wszyscy się ruszali jak zdjęcia robiłam?? Rozmazane przez to wyszły! śpieszyli się jakby im ciężko było....

W takie dużej sali to nasze paczuszki nie prezentują się zbyt imponująco

Z choinką lepiej

A tu absolwentka UŁ (wolontariuszka paczki) zasmucona, że jej wydział paczki nie robił… cóż wiadomo, że Wydział Chemii jest najlepszy!

Biurokracja jest wszędzie, formalnie zdajemy paczki Pani Selenie – opiekunce rodziny. Nie jedziemy do

rodziny bo straszno nam śpieszno do Złoczewa!

Selena to jest wspaniała dziewczyna, nie dość, że bardzo pomocna przy

paczkowaniu to jeszcze dorzuciła nam 200zł do węgla!!

Dziękujemy !!!!!

Relacja z wręczenia paczki

Wiadomość od Seleny, opiekunki rodziny:

List od rodziny:

Paczka do Złoczewa

Pani Małgorzata wraz z mężem Michałem wychowują dwójkę dzieci 12-letniego

Franka i 5-letniego Antka.

Rodzina była samodzielna i radziła sobie normalnie do momentu diagnozy choroby

nowotworowej u pani Małgorzaty w ubiegłym roku. Po zakończeniu pierwszej

chemioterapii, rodzinie nie było dane długo cieszyć się rzekomym powrotem pani

Małgosi do zdrowia, kilka miesięcy później stwierdzono nawrót choroby. Leczenie,

dojazdy do klinik, dieta już teraz pochłonęły oszczędności rodziny, a terapia herceptyną

będzie trwała jeszcze około 5 lat. Postawa jaką prezentuję pani Małgorzata jest warta podziwu. Jest to kobieta, której

uśmiech nigdy nie schodzi z twarzy. Nie dopuszcza ona do siebie myśli, że mogłaby

przegrać z chorobą. Nie może doczekać się powrotu do normalnego funkcjonowanie,

kiedy będzie mogła wyjść na słońce, na spacer z mężem i dziećmi, wrócić do pracy. Wśród najważniejszych potrzeb rodzina wymienia artykuły spożywcze, niezbędne

przy restrykcyjnej diecie. Pani Małgorzata nie może spożywać wielu produktów oraz

musi dostarczać swojemu organizmowi ogromną dawkę witamin, ułatwiłaby jej to

sokowirówka. Bardzo potrzebują suplementów diety i witamin, łagodzących skutki

uboczne chemioterapii

Co w paczuszce? • Żywność, i środki czystości by odciążyć domowy budżet. • Wymarzone rolki Franka i kombajn Antka, także Król Julian i

klocki wafle zgodnie z listem do Św. Mikołaja przygotowanym przez chłopców

• Leki, sokowirówka i blender dla Pani Małgosi (plus książka o sokoterapii)

Jak się okazało lekarz prowadzący Pani Małgosi, zawsze mówił, żeby sobie

wygooglała co robić, co jeść i jak ćwiczyć bo on nie ma czasu… a leki, które

przyjmuje wymagają zarówno specjalnej diety jak i specjalnych masaży oraz

ćwiczeń, które zapobiegają niszczeniu mięśni i nerwów. Pani Małgosia robiła to

najlepiej jak umiała jednak mimo to bardzo cierpiała z powodu efektów

ubocznych przyjmowanych leków.

Ps. Pozdrawiam tego „lekarza” – rzeczywiście już po godzinie! spędzonej na

Scopusie znalazłam odpowiednie wytyczne – to każdy pacjent przecież potrafi!

Tak sobie znaleźć, przetłumaczyć i dostosować do siebie…

Drużyna paczki bardzo chciała pomóc Pani Gosi, niestety jesteśmy tylko chemikami, na szczęście znaleźli się wspaniali specjaliści (dietetyk, trener osobisty, fizjoterapeuta), którzy nieodpłatnie (!) pomogli nam przygotować: • Plan dietetyczny (dodatkowo dokupiliśmy dwie książki o diecie typu

„antyrak”) • Plan masaży wraz z płytą instruktażową • Plan codziennych ćwiczeń

Ogromne „dziękujemy” dla Apteki Natura z Łodzi (Wyszyńskiego 99) za wspaniałe „gratisy” oraz dla Pana Dariusza Krzemińskiego prowadzącego sklep www.magiaorientu.com.pl za herbaty dla Pani Małgosi

W imieniu Franka ale i naszym

dziękujemy za superanckie dodatki

do zakupionych rolek !!!

www.roooolki.com

Paczki Złoczew. Ciężkie!! (siłacze noszą, koordynator wymiękł i przesuwa :D )

Paki na pake!

Dojechaliśmy przed czasem. Kierowca bombowca

I znowu trzeba dźwigać !

„Byście kurde pomogli trochę Panowie”. Pomogli.

Ufff wszystko przyniesione

Formalne przekazanie paczuszek opiekunce rodziny - Kasi

Nie sposób nie wspomnieć o Pani Anieli, która przywitała nas tak pysznymi pasztecikami, że wegetarianizm koordynatora

został zawieszony na czas pobytu w Złoczewie

Relacja z wręczenia paczek

List od Kasi, opiekunki rodziny

List od rodziny

Podsumowanie na sposób liczebniczy ;) • Łącznie przygotowaliśmy 60 paczek, 29 pojechało do Łowicza, a 31 do Złoczewa.

• Całkowita masa naszej pomocy to 700kg (950kg jak liczyć dwie stówki od Seleny )

• Na poszukiwaniach i zakupach drużyna paczki spędziła 16 godzin i 37 minut.

• Ozdabianie i pakowanie zajęło nam (dzięki precyzyjnym obliczeniom pojemnościowo-rozmieszczeniowym wykonywanym przez dr hab. Ignaczak ) tylko 9 godzin i 13 minut.

• Paczkę do Łowicza robiło: 48 studentów wydziału, 26 studentów spoza wydziału, 19 pracowników, 4 doktorantów i 3 absolwentki (i pewno jeszcze kilka „babć” studentów, które podarowały swoje przetwory ).

• Paczkę do Złoczewa robiło: 30 studentów spoza wydziału, 28 studentów wydziału, 21 pracowników, 5 doktorantów, kilka babć? i 1 absolwentka.

Dziękujemy Panu Dziekanowi za wsparcie paczkowe i organizacyjne, na ręce Pana Dziekana składamy Dyplom i Kartkę Świąteczną, którą otrzymaliśmy od zespołu Szlachetnej Paczki

Dziękujemy wszystkim

darczyńcom i liczymy na

was za rok!!

Bez wolontariuszy nie byłoby tej akcji!

Studentów i doktorantów zachęcamy do zostania wolontariuszami Szlachetnej Paczki w przyszłym roku. Spróbujcie, gwarantuję, że nigdy nie będziecie tego żałować a taka przygoda całkowicie odmieni wasze spojrzenie na świat

Recommended