32
grudzień - styczeń (nr 15) ISSN: 2084-249X nakład: 1500 egz.

12.2015 (15)

  • Upload
    galen

  • View
    241

  • Download
    11

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: 12.2015 (15)

grudzień - styczeń (nr 15)I S S N : 2 0 8 4 - 2 4 9 X

nakład: 1500 egz.

Page 2: 12.2015 (15)
Page 3: 12.2015 (15)

AKTUALNOŚCI4 : Chłapowo 2015 - relacja 6 : Otrzęsiny WUM - relacja7 : STrefa Nauki8 : Będzie się działo10 : Zapytaj Farmaceutę

TEMAT NUMERU 11 : Święta za granicą12 : Świąteczne wywiady

PUBLICYSTYKA14 : Włącz tryb offline16 : Czas na szamę! 17 : AZS Łyżwiarstwo Figurowe

English Part19 : First year and struggling? 20 : Rekindling your love for medicine21 : Handshake vs Fist bump22 : Premed College and Preparatory School

KULTURALNIA23 : Recenzja książki pt. „Księżniczka Angina”24 : Teatr na co dzień 25 : Alfabet Kulturalni26 : Książki pod choinkę

28 : FarmRacja29 : Rubryka ratownika 30 : Krzyżowka

Wydawca : Publisher Samorząd Studentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ul. Oczki 1a 02-007 WarszawaRedaktor naczelny : Editor in chief Katarzyna Orlewska Skład i grafika : Technical editor Wiktoria Drozd Szefowie działów : Executive editorsAktualności Artur Lewicki, Dana VaskelTemat numeru Zofia SerafinowiczPublicystyka Ewelina ArendtEnglish Part Bernard PawlowiczKulturalnia Aleksandra DźwiarekFarmRacja Jarosław RybickiRubryka Ratownika Aleksandra SzymczakRedaktorzy Editors Ewelina Arendt, Anna Błażejewska, Paulina Brokowska, Aleksandra Dźwiarek, Bogusia Gaweł, Maciej Halladin, Wiktoria Małachowska, Aleksandra Pankiewicz, Bernard Pawlowicz, Paweł Podgórski, Ali Rezaee, Łukasz Rowicki, Aleksandra Sławińska, Justyna Siwołowska, Karolina Strojnowska, Michał Szyszka, Weronika Walczewska, Paula ZiółkowskaNakład 1500 egzemplarzy Kontakt [email protected]

DRODZY CZYTELNICY,być może wielu z Was zauważyło, że od pewnego czasu Galen niedomagał. Nadeszła jednak pora, by postawić kres jego humorom. Wznowienie kwartalnika zbiega się w czasie z przesileniem

zimowym, które w wielu kulturach utożsamiane jest z optymizmem i nadzieją. Zatem z ogromną

radością oddaję w Wasze ręce pierwszy w tym roku akademickim numer naszego uczelnianego czasopisma. By

każdy znalazł tu coś dla siebie, zamieszczamy relację zarówno z gorącego tygodnia spędzonego na 11-tym już obozie zerowym w Chłapowie, jak i poruszamy mocno wyeksploatowane tematy bożonarodzeniowe (mam nadzieję, że z nieco mniej tuzinkowej strony). Poza tym znajdziecie tu oczywiście wiele ciekawych arty-kułów na tematy wszelakie.

Nie zagłębiając się w szczegóły pozostaje mi jedynie życzyć Wam miłej lektury!

Katarzyna Orlewska

HELLO!The Galen team and I would like to warmly welcome you back to WUM for another great year at uni, and another great year of writing. This first issue of the school year is packed

with great Polish articles and, as always, some choice pieces from the talented writers of the

English division – check those out starting on page 18. There is a fantastic article for all you new-comers with tips on how to ace your first year courses. Another great piece educates us about the benefits of fist-bumps amongst medical personnel in preventing the spread of infections. I hope you enjoy this article and as always if you’re interested in joining our writing team give me a shout: [email protected].

Stay gold, Bernard

Dołącz do redakcji, napisz DO NAS

[email protected]

Śledź nas!

Galen.WUM

Wydania internetowe dostępne na

galen.wum.edu.pl

samorzad.wum.edu.pl/Galen

Galen : 3

Page 4: 12.2015 (15)

AKTUALNOŚCI

CHŁAPOWO 2015Gdy coraz szybciej robi się ciemno, na dworze jest

szaro i nieprzyjemnie, a plan dnia pęka w szwach od

zajęć i nauki, mamy dla Was, drodzy studenci, krót-

kie wspomnienie tegorocznego obozu Chłapowo 2015!

Tradycji stało się zadość - jak co roku w Chłapowie odbył się Chrzest Pierwszaków. Specjalnie dla nowo przyjętych studen-tów przygotowano kilka atrakcji, bez których nie mogliby stać się pełnowartościowymi członkami społeczności Warszaw-skiego Uniwersytetu Medycznego. Zaraz po uroczystym ślu-bowaniu nadszedł czas na pierwsze orzeźwienie wodą z Bał-tyku, naznaczenie bojowe, a następnie skok i ślizg po zjeż-dżalni wodnej ciągnącej się wdłuż całej szerokości plaży!

Po pełnych wrażeń nocach na uczestników obozu codziennie czekało wiele atrakcji, m.in. zapasy sumo, bouncing na tram-polinach, dmuchane zamki, gokarty - wszystko to w akom-paniamencie gorących rytmów oraz zchłodzonej Coca Coli. Każdy dzień kończył się imprezą tematyczną, podczas której parkiet zapełniał się roztańczonymi studentami bawiącymi się w rytm największych przebojów serwowanych przez zaprzy-jaźnionych z WUMem DJ’ów. Codziennie specjalnie przezna-czona do tego komisja wybierała też najlepiej przebrane osoby, które zostawały później nagradzane.

Każda organizacja studencka działająca na WUMie zaprezen-towała się nowo przyjętym kolegom z najlepszej strony.

Komisja Sportu i Turystyki zorganizowała kurs Kite- oraz Windsurfingu dla najbardziej aktywnych uczestników obozu. W bazie WTS DeSki osoby dopiero zaczynające przygodę ze sportami wodnymi posiadły niezbędne podstawy, a bardziej zaawansowani mieli okazję doskonalić swoje umiejętności. A gdy warunki pogodowe uniemożliwiały pływanie, doświad-czeni animatorzy dbali o dobrą zabawę na plaży.

Oddział Warszawa IFMSA-Poland zorganizował całą masę atrakcji, nie tylko wzbogacających życie towarzyskie, ale i poszerzających naszą wiedzę medyczną. Do pierwszej kate-gorii zaliczały się niewątpliwie Speed Dating oraz impreza tematyczna, na której została wybrana Miss Pin Up, do któ-rej powędrowały cenne nagrody ufundowane przez firmę MAXIMA. Nie mniej przyciągały wydarzenia z drugiej kate-gorii. Na warsztatach szycia chirurgicznego współorganizowa-nych przez firmę B.Braun Aesculap Chifa nie dało się wcisnąć nawet szpilki, szkolenia z umiejętności miękkich wypełniły salę po brzegi, a na liście osób chętnych do sprawdzenia swojej wiedzy w Seksualiadzie szybko skończyły się miejsca.

Oddział EMSA Warszawa przygotował dwa filmowe wieczory,

4 : Galen

Page 5: 12.2015 (15)

AKTUALNOŚCI

podczas których oglądaliśmy „Czwarte piętro” oraz „Ameri-can Mary”. Jak co roku do Chłapowa zawitał również 4 life, dzięki któremu przyszli medycy mogli nauczyć się jak udzie-lać pierwszej pomocy. Kolejne dwa wieczory obozowicze spę-dzili nad grami planszowymi przez co mogli się przekonać, że nowoczesne planszówki to coś więcej niż Monopoly i Chiń-czyk. Uczestników do białości rozpalały rozgrywki w strate-giczną Grę o Tron, ekonomiczne zmagania w Wysokim Napię-ciu czy klimatyczne rozgrywki toczące się w świecie Horror w Arkham.

PTSS był organizatorem dwóch niesamowicie ciekawych szko-leń. Podczas warsztatów z wiercenia w zębach przyszli stoma-tolodzy przekazali uczestnikom niezbędne podstawy, opowie-dzieli o klasach ubytków oraz zaprezentowali narzędzia uży-wane w praktyce. Każdy z uczestników miał okazję walczyć z próchnicą prawdziwymi wiertłami i pod okiem doświadczo-nych kolegów wejść w skórę lekarza-stomatologa. Drugie spo-tkanie dotyczyło umiejętności otwierania butelek bez użycia otwieracza. Obozowicze mieli możliwość nauczenia się zdej-mowania kapsla za pomocą zapalniczki, butelką o butelkę, a nawet kartki papieru! Na zakończenie zajęć uczestnicy wzno-sili toasty otwartymi wcześniej przez siebie butelkami… oran-żady.

Dziewczyny z SKN Fizjoterapii przygotowały zajęcia z masażu i kinesiology tapingu. Prowadzące nauczyły nas podstawo-wych technik masażu oraz pokazały kilka przydatnych apli-kacji tapingu. Po zajęciach wszyscy byli zrelaksowani i każdy cieszył się jak dziecko z kolorowych plasterków, które nie tylko zdobiły jego ciało przez kolejne dni, ale przede wszystkim peł-niły istotne prozdrowotne funkcje.

Studenci pierwszego roku tradycyjnie brali także udział w konkursie „Bochenek Cup”. Pytania, pełne humoru, ale też bardzo podchwytliwe, wymagały wykazania się kreatywnością oraz sporą inteligencją. Dotyczyły wydziałów naszej uczelni, Chłapowa i kojarzących się z nim zabawnych historii oraz sze-roko pojętej wiedzy z zakresu medyczno-farmaceutycznego. Zwycięzcy, oprócz pamiątkowych dyplomów, otrzymali też atrakcyjne nagrody książkowe od Wydawnictwa PZWL oraz Wydawnictwa Medpharm, a także gadżety Samorządu Studen-tów WUM.

Stałym punktem obozu jest także przyjazd Władz Uczelni. JM Rektor Marek Krawczyk przybliżył obecnym historię Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz ciepło powi-tał nowych studentów. Dodatkowo otrzymali oni wiele cen-nych rad oraz słowa wsparcia. Następnie wszyscy mieli oka-zję porozmawiać w mniejszych grupach z Dziekanami swo-ich Wydziałów. Zostało rozwianych wiele niejasności i nasze pierwszaki utwierdziły się w przekonaniu, że zawsze mogą liczyć na pomoc ze strony Władz Uczelni.

Chłapowo to nie tylko mnóstwo atrakcji przygotowanych dla naszych uczestników, ale także możliwość skorzystania z fachowej porady medycznej przez mieszkańców Chłapowa i okolic. Już po raz drugi Komisja Sportu i Turystyki wspólnie z organizacjami działającymi na naszej uczelni przygotowała Dzień Profilaktyki Zdrowotnej. Studenci oprócz nauki pierw-szej pomocy, samobadania piersi czy prawidłowej higieny zębów, wykonywali podstawowe badania, a także oswajali maluchów z białym fartuchem, pomagając im leczyć pluszowe misie.

Na półmetku obozu dla uczestników przygotowany został Bank Talentów, podczas którego można było dać upust swojej fanta-zji. Do zadań każdej z drużyn należało m.in. wymyślenie wła-snego hymnu, godła czy choreografii. Liczył się pomysł, szyb-kość, zwinność i oczywiście wzajemne zaufanie wśród człon-ków zespołu. Mimo że poprzeczka była postawiona wysoko, każda z drużyn poradziła sobie fenomenalnie.

Nowością w czasie obozu był turniej f lagowy zorganizowany przez świeżo powstałą międzyuczelnianą sekcję „AZS War-saw Athletics” wspieraną przez Samorząd Studentów WUM. Był to przedsmak profesjonalnych treningów w formie zabawy. Mimo niesprzyjających warunków pogodowych męska część obozowiczów świetnie sobie poradziła i część z nich na stałe zasiliła szeregi drużyny.

O odpowiednią ilość ruchu zadbali Jacek Nowak, który prowa-dził zajęcia zumby oraz Jakub Sztylko - mistrz salsy. Panowie sprawili, że nawet po przetańczeniu całej nocy nasi uczestnicy mieli ochotę na doskonalenie swojego warsztatu w ciągu dnia.

Oczywiście o corocznym obozie w Chłapowie można by pisać książki, niestety nie starczy nam dziś na to miejsca. Tego-roczny najlepszy obóz zerowy w Polsce, a może nawet na świe-cie przeszedł już do historii, ale stał się legendą, o której słuch jeszcze długo nie zaginie.

Samorząd Studentów WUM

Galen : 5

Page 6: 12.2015 (15)

AKTUALNOŚCI

O t r z ę s i n y W a r s z a w s k i e g o U n i w e r s y t e t u M e d y c z n e g o 2015/2016Otrzęsiny, jako coroczna impreza, a chciałoby się

wręcz rzec święto naszej Alma Mater skierowane

do nowoprzybyłych adeptów świata medycyny, miały

miejsce 6 listopada bieżącego roku. Ci, których nie

było, niech żałują!

Otrzęsiny, jak podaje Słownik Języka Polskiego PWN – jest to wywodzący się ze średniowiecza „zwyczaj poddawania każ-dego wstępującego na uniwersytet różnym żartobliwym pró-bom”. Żeby tradycji stało się zadość, Samorząd Studentów WUM nie mógł sobie odmówić tej swoistej przyjemności. Dłu-gie tygodnie przygotowań, obmyślanie planów i tworzenie całej koncepcji przedsięwzięcia w konsekwencji dało nam i mamy nadzieje, że również Wam pierwszaki/kociaki chwilę radości i zapomnienia od tabunu książek leżącego na naszych biur-kach, podłogach czy szafkach.

Brudne pampersy, strzykawki wypełnione czerwonym pły-nem, kaczki sanitarne czy też szalki Petriego to tylko nie-które ze zmagań, z którymi zmierzyli się nasi (już teraz oficjal-nie) koledzy i koleżanki z pierwszego roku. Swoisty tor prze-szkód, punkt po punkcie prowadził do celu. Droga nie należała do najłatwiejszych, ale kto mówił, że na studiach jest łatwo? „Krew”, pot i łzy w rytm rozkręcającej się imprezy dopro-wadziły do finiszu, gdzie na uczestników czekały nagrody – koszulki, kupony i opieczątkowanie napisem K O T!

W końcu po wypełnieniu wielowiekowej tradycji, przyszedł czas na dalszą część wieczoru. Wszyscy uczestnicy zdążyli już się stawić, DJ rozgrzał konsoletę, barmani podali, co mieli naj-lepsze pod ladą. Nie pozostaje nic innego jak… tańczyć! Nasi muzycy nie pozwalali nam odpoczywać. Jeden hit za drugim porywał na parkiet. Gorącą atmosferę chłodził CO2 gun, zaś studenci jak zawsze pokazali, że potrafią się świetnie bawić!

Z tego miejsca chcielibyśmy, jako organizatorzy, podziękować Wam za przybycie i za szampańską zabawę!

P.S Może szampańska zabawa kojarzy się bardziej z Sylwe-strem, ale o to też się nie martwcie. Bal Sylwestrowy na WUM--ie już niedługo, a jako organizatorzy tego przedsięwzięcia obiecujemy, że będzie jeszcze bardziej niż tylko szampańsko. Więcej informacji wkrótce.

Łukasz Rowicki Komisja Kultury

6 : Galen

Page 7: 12.2015 (15)

STREFA NAUKI

Kiedy Twoja choroba zaczyna chorowaćNa początku listopada świat nauki obiegła informa-

cja o niecodziennym przypadku, który wydarzył się

w jednym ze szpitali w Medallin w Kolumbii. 41-lEtni

HIV-dodatni pacjent zmarł z powodu choroby nowo-

tworowej, w której przebiegu wystąpiły m.in. liczne

przerzuty do węzłów chłonnych płucnych i szyjnych

oraz do samych płuc. Jest to dość przykra informa-

cja, ale co w niej takiego niespotykanego?

Na kilka dni przed śmiercią pacjent tra-fił do szpitala w stanie ogólnym ciężkim. Z widocznych w badaniach obrazowych zmian pobrano próbki tkanek w celu postawienia diagnozy i ustalenia odpo-wiedniego leczenia.

W obrazie mikroskopowym ogniska nowotworowe cechowały się obecnością niewielkich, atypowych komórek- 4 do 6 μm, niewiele mniejszych od czerwonej krwinki. Ich mikroskopowy wygląd nasu-wał skojarzenia z ludzkimi mezenchymal-nymi komórkami macierzystymi pocho-dzenia szpikowego, tyle tylko że wielkość takowych waha się pomiędzy 10 a 13μ. Jakby tego było mało, badania immu-nohistochemiczne nie wykazały obecno-ści cytokeratyny czy wimentyny, związ-ków praktycznie zawsze występujących w ludzkich komórkach nowotworowych.

Lekarze zajmujący się chorym wysu-nęli tezę, jakoby winowajcą przerzutów u 41-latka nie był jego własny, zbunto-wany organizm, ale organizm pasożyta, dla którego najwyraźniej ten pacjent był

gospodarzem. Podejrzenie padło na przedstawicieli rodzaju Amoeba i rodzaju Cestoda (tasiemce).

Rozwiązanie tej medycznej zagadki przyniosła dopiero analiza DNA tych atypowych komórek. Pobrany z nich materiał gene-tyczny został zmapowany i okazał się zaskakująco podobny do referencyjnego DNA Hymenolepis Nana, czyli tasiemca karło-watego.

Jest to pierwszy znany światu nauki przypadek, gdzie prze-rzuty nowotworu u człowieka pochodziły od pasożyta w któ-rego to organizmie znajdowało się ognisko pierwotne choroby. Naukowcy podkreślają, że chociaż do tej pory nie opisano żad-nego pacjenta z podobną historią choroby, liczba osób u któ-rych nastąpiło przeniesienie nowotworu z organizmu pasożyta na ich własny może być znacznie większa. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że ilość pacjentów będących zarówno nosicie-lami wirusa HIV, jak i gospodarzami niechcianego tasiemca, glisty czy ameby w krajach rozwijających się jest przytłacza-

jąco duża.

Jednak co zmieniło to odkrycie? Niestety niewiele. U pacjenta nie wdrożono odpowiedniego leczenia, gdyż takowe po pro-stu nie istnieje. Nie wiadomo czy leki stosowane rutynowo w chorobach pasożytniczych powstrzymałyby rozwój „paso-żytniczych” komórek nowo-tworowych. Być może tera-pia zwykle stosowana w przy-padkach ludzkich nowotwo-rów okazałaby się skuteczna? Pacjent, pomimo trafnie posta-wionej diagnozy, zmarł 72 godziny po jej ustaleniu.

Wszystkich zainteresowanych odsyłam do opisu przypadku opublikowanego 5 listopada br. w New England Journal of Medicine.

MPStudenckie Towarzystwo

Naukowe

Galen : 7

Page 8: 12.2015 (15)

BĘDZIE SIĘ DZIAŁO

Uroczyste Otwarcie Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnego

17 grudnia o godz. 14:00

Wigilia Ogólnouczelniana 22 grudnia o godz. 11:00

Centrum Dydaktyczne WUM, Aula im. prof. Janusza Piekarczyka.

Jarmark Bożonarodzeniowy28 listopada - 24 grudnia

W tym roku, już po raz drugi, na terenie Stadionu Narodowego PGE przy bramie nr 2 pojawi się jarmark bożonarodzeniowy. Będzie można skosztować świątecznych specjałów, kupić deko-racje, a przede wszystkim – poczuć magię świąt!

Kino SCORPion [IFMSA]

Pierwsza projekcja już 3 grudnia, w ramach obchodu World AIDS Day. Interesują Cię ciekawe, rzadkie przypadki medyczne? Chciałbyś wiedzieć więcej o problemach mniejszo-ści, kastach lub innych wykluczonych grupach społecznych?

Zapraszamy na seanse kina SCORPion!

IceWUM [Samorząd Studentów WUM]

Projekt ten, w swym założeniu, ma zachęcić do wspól-nego i aktywnego spędzania czasu ze znajomymi. Przede wszystkim jest to symboliczne przedłużenie weekendu o godzinę. W końcu weekendu nigdy za wiele. W tym roku mamy jeszcze więcej pomysłów. Będzie ogrom niespodzianek i jak zawsze dobra muzyka.

Sylwester [Samorząd Studentów WUM]

Mamy zaszczyt serdecznie zaprosić Was na Bal Sylwestrowy. Liczymy na to, że uraczycie nas swoją obecnością, by razem spędzić ten jakże wyjątkowy ostatni dzień w roku. W gorące rytmy szampańskiej zabawy zabierze nas lubiany i ceniony na naszej uczelni zespół Swing Thing, a organizatorzy postarają się ze wszystkich sił, by Bal był balem przez wielkie B.

Więc Drogie Panie szukajcie kreacji, Drodzy Panowie szykuj-cie nogi do tańczenia, a my zajmiemy się resztą. Zaproszenia można nabywać w Biurze Samorządu Studentów ul. Oczki 1a. Zapewniamy, że nasz Sylwester dostarczy Wam niezapomnia-nych przygód i wspomnień.

Miś pod Szpitalną Choinkę [IFMSA]  

od połowy grudnia

„Miś pod Szpitalną Choinkę” to akcja skierowana do dzieci, które ze względu na swój stan zdrowia, w okresie świąt Bożego Narodzenia, muszą pozostać w szpitalnych łóżkach. Każdego roku, w grudniu, oddziały pediatryczne w całej Polsce odwie-dzają studenci medycyny w strojach Aniołów, Diabłów, Elfów i Skrzatów, przynosząc dzieciom nie tylko prezenty – plu-szowe maskotki i słodycze, ale też namiastkę świąt. Fundu-sze na zakup upominków zbierane są w różnoraki sposób. Tak jak w ubiegłym roku, fundusze będą zbierane podczas kierma-szu ciast oraz licytacji podczas meczu charytatywnego, który odbędzie się 13 grudnia 2015!

8 : Galen

Page 9: 12.2015 (15)

BĘDZIE SIĘ DZIAŁO

Mikołajkowa Akcja Profilaktyczna [PTSS]

16 grudnia

Wśród uczestników IV Ogólnopolskiej Konferencji PTSS War-szawa „Break Dens” odbędzie się zbiórka prezentów dla dzieci z Domów Dziecka. 16. grudnia w ramach Mikołajkowej Akcji Profilaktycznej będziemy je rozdawać dzieciom w Domach Dziecka w trakcie stomatologicznych badań profilaktycznych.

Więcej informacji na: www.facebook.com/ptsswarszawa

Medyczna WOŚP [IFMSA]

10 stycznia

Akcja umożliwiająca studen-tom naszej uczelni bezpośrednie zaangażowanie się Wielką Orkie-strę Świątecznej Pomocy. Jeśli 10 stycznia masz wolną chwilę - zapraszamy do kontaktu z naszymi koordynatorami!

Akcja Fundacji SASA

Akcja na pomagam.pl/sasabox2 jest już na półmetku, od celu dzieli nas jednak daleka droga. Aby zrealizować nasze cele pie-niądze zbieramy wszędzie; na starówce, na wydarzeniach kul-turalnych, na ślubach naszych znajomych. Każdy grosz się liczy, a wsparcie studentów WUM jest bezcenne!

Warsztaty Szycia Chirurgicznego [IFMSA]  

16 stycznia

Tego projektu przedstawiać nikomu nie trzeba! Szykujemy kolejny sobotni maraton i liczymy na kolejne rekordy w liczbie przeszkolonych studentów.

Pink Lips Project [IFMSA]  

24-30 stycznia 2016

Projekt realizowany w ramach Europejskiego Tygodnia Profi-laktyki Raka Szyjki Macicy. W tym okresie szukajcie naszych różowych akcji, warsztatów tanecznych, stoisk informacyj-nych.

Dołącz do nas - każde wsparcie się liczy - razem możemy wię-cej, PINK POWER!

Więcej informacji na: www.facebook.com/pink.lips.gdansk/

Pragniemy promować najciekawsze wydarzenia organizowane w naszym otoczeniu.

Dlatego jeśli…

… słyszałeś o ciekawej inicjatywie albo chciałbyś dowiedzieć się więcej o jakimś evencie

lub

… organizujesz konferencję, działasz w kole naukowym i szukasz drogi promocji swojego wydarzenia

Napisz do nas!

[email protected]

My zamieszczamy, Ty wybierasz interesujące Cię wydarzenia.

Niech odtąd jedynym ograniczeniem będzie czas, a nie brak informacji!

Galen : 9

Page 10: 12.2015 (15)

AKTUALNOŚCI

ZAPYTAJ FARMACEUTĘCzy słyszeliście o idei opieki farmaceutycznej?

Bez wątpienia większość z Was odpowiada na to pytanie twierdzą-

co, jeśli jednak nie – warto jak najszybciej nadrobić zaległości.

Opieka farmaceutyczna to zespół działań w którym farmaceuta, we współ-pracy z lekarzem, czuwa nad prawidłowym przebiegiem farmakoterapii w celu poprawy jej skuteczności i bezpieczeństwa. Każdy z nas może mieć korzyści wynikające z wprowadzenia opieki farmaceutycznej:

• Zmniejszenie kolejek do lekarzy,

• Zmniejszenie kosztów leczenia,

• Spadek liczby działań niepożądanych,

• Uniknięcie przyjmowania zbędnych leków,

• Większy dostęp do fachowej wiedzy.

Już po raz drugi, w ramach projektu realizowanego przez studentów zrzeszo-nych w Młodej Farmacji,  pacjenci z całej Polski mieli okazję poszerzyć swoją wiedzę dotyczącą cukrzycy i nadciśnienia tętniczego. Z pomocą obecnych z nami magistrów farmacji, staraliśmy się pogłębić świadomość społeczeństwa, udzielić profesjonalnych porad, rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące farma-koterapii. Każdy zainteresowany mógł wykonać pomiar glikemii oraz ciśnie-nia tętniczego w ramach współpracy ze stowarzyszeniem Kreatywny Diagno-sta Laboratoryjny.

O ogromnym powodzeniu akcji świadczą dane liczbowe: 10 miast, blisko 600 studentów, w tym ponad 50 z oddziału MF Warszawa, ponad 2000 badań dia-gnostycznych przeprowadzonych podczas zeszłorocznej edycji.

Nie dziwi zatem fakt nadania naszej akcji tytułu Studencki Projekt Roku jako zwycięzcy w konkursie organizowanym przez PZU. Dofinansowanie które otrzymaliśmy pozwala nam na kontynuację naszych działań – już 5 marca odbędzie się kolejna edycja akcji Zapytaj Farmaceutę… Nadciśnienie.

Do zobaczenia wkrótce!Weronika Walczewska

10 : Galen

Page 11: 12.2015 (15)

Ciasto:2 łyżeczki drożdży

1 łyżeczka cukru

400 gramów masła [oleju kokosowego]

2 łyżki margaryny [oleju kokosowego]

3 szklanki semoliny [kaszy manny]

1 szklanka kaszy manny

mała łyżeczka anyżu

1 szklanka mleka [roślinnego, krowiego]

Nadzienie:daktyle [orzechy]

1. Sporządź rozczyn z drożdży, łyżeczki cukru i ¼ szklanki podgrzane-go (letniego) mleka. Zostaw na 10 minut w ciepłym miejscu pod przykry-ciem. 2. Podgrzej margarynę i masło. 3. Następnie dodaj do rozczynu semolinę, kaszę mannę, masło, margary-nę, anyż oraz mleko i dokładnie wymieszaj, żeby nie było grudek.4. Tak przygotowane ciasto pozostaw na godzinę w ciepłym miejscu.5. Przygotuj masę daktylową: dokładnie zmiksuj daktyle i orzechy. By było łatwiej, można je zawczasu namoczyć.6. Formuj ciasteczka – do środka włóż łyżeczkę masy daktylowej. Jeśli je-steś szczęśliwym posiadaczem foremek przeznaczonych do wypieku tych pięknych ciastek, dopasuj kawałki ciasta do formy. Jeśli nie – nie szkodzi! Ciasteczka-kuleczki będą równie pyszne!7. Piecz przez 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni Cel-sjusza.

Smacznego!

TEMAT NUMERU

Święta za granicąEwelina Arendt

Amanda Zvaigzne jest studentką czwartego roku kierunku lekarskiego na Riga Stradiņš University w Rydze, zaś aktualnie uczy się na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym w ramach programu Erasmus .

Na Łotwie, jak w innych europejskich krajach, Święta Bożego Narodzenia są mieszanką chrześci-jańskich i pogańskich tradycji. Zgodnie z pogańską tradycją, podczas wieczerzy wigilijnej, podaje się dziewięć różnych potraw – ale często jest ich dużo więcej! Między innymi wieprzowinę (podaje się całą świńską głowę) i gotowany groszek, który reprezentuje łzy. Według tradycyjnych podań, że jeśli zjesz groszek, nie będziesz płakać w ciągu następnego roku. Na deser podaje się piernik. Jak w innych krajach, pijemy grzane wino. Ubieranie choinki i umieszczanie pod nią prezentów (przez Mikołaja!) jest także tradycją wspólną z innymi krajami, ale żeby dostać prezent spod cho-inki, trzeba wyrecytować wiersz. To oznacza, że w okolicy Świąt, każdy zapamiętuje różne wiersze. Inną tradycją jest toczenie drewnianego klocka wokół domu, żeby opanować (zakląć w niego?) złe duchy. Następnie klocek jest palony. Na wsiach, dzieci się przebierają w kostiumy i chodzą od domu do domu, grając w przeróżne gry – podobnie jak podczas Halloween w innych krajach.

Soaib Hamdan student trzeciego roku kierunku lekarskiego, jest rodowitym Palestyńczykiem.

W krajach muzułmańskich najważniejsze są dwa święta – Eid al-Fitr po zakończeniu miesięcznego postu – Ramadanu – oraz Eid al-Adha – po corocznej „wielkiej” pielgrzymce do Mekki. Wbrew pozorom, pomimo tak dużych różnic historycznych i kulturowych, świętowanie nie różni się zna-cząco od tego znanego z polskich tradycji. Wszyscy spotykają się w gronie rodzinnym, odwiedzają bliższych i dalszych krewnych. Kobiety i dzieci dostają od mężczyzn prezenty. Ważnym zwyczajem podczas obchodów Eid al-Adha jest dawanie potrzebującym mięsa.

A na deser – przepis na ma’amoul, prosto z rodzinnego przepiśnika Soaiba. Ciasteczka te spożywa się podczas Ramadanu oraz Eid al-Fitr i Eid al-Adha.

W nawiasach kwadratowych zamieszczamy wskazówki, jak można zmodyfikować przepis, żeby dostosować go do indywidualnych preferencji żywieniowych.

Galen : 11

Page 12: 12.2015 (15)

TEMAT NUMERU

Świąteczne wywiadyŚwięta. Wreszcie! Bez względu na to, czy należymy do tych, którzy już w połowie listopada puszczają „All I Want For Christmas” i oglądają „Listy do M.”, czy raczej identyfikują się z „Grinch: Świąt nie będzie”, chyba wszyscy niecierpli-wie wyczekujemy tych kilku dni oderwania od codzienności. Święta Bożego Narodzenia mają moc wprawiania w zadumę. Mało kto nie lubi piernikowo –cynamonowych nut czy świerkowego aromatu unoszącego się w powietrzu, a potrawom świątecznym po prostu nie sposób się oprzeć.

Każdy z nas ma swój przepis na wyjątkowe święta. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądają one w domach osób dobrze nam wszystkim znanych?

Wywiady przeprowadzili: Katarzyna Orlewska, Anna Błażejewska, Wiktoria Małachowska, Michał Szyszka, Danuta Vaskel

„Rodzinne święta z kolędowaniem w tle” Prof. dr hab. n. med. Marek Kulus,

Prorektor do spraw Dydaktyczno-Wychowawczych„Ważne jest dla mnie podtrzymywanie tradycji rodzinnych świąt. Obecność bliskich, dom rodzinny, dwanaście potraw, naturalna choinka – to wszystko ma duże znaczenie. Lubimy też wspólnie kolędować przy moim skromnym akompaniamencie na fortepianie.

Dawniej zdarzało mi się dyżurować w święta. Szczególnie zapadły mi w pamięć dwa ostre przypadki, była to sepsa meningokokowa oraz ostry stan astmatyczny (dziś bardzo rzadki ze względu na postępy w medycynie). Emocje były wtedy tak duże, że zupełnie nie odczułem atmosfery świąt.

Natomiast gdy w szpitalu w Londynie mój dyżur wypadł w Wigilię, angielscy koledzy, wiedząc jak dużą wagę przywiązujemy w Polsce do świąt, zaproponowali mi zamianę. Święta spędzane poza ojczyzną były nietypowe. Bardzo chcieliśmy z żoną, by córki znały i kul-tywowały polskie tradycje. Ze względu na niedostępność naszych specjałów za granicą, kapustę zmuszeni byliśmy kisić w garnkach, pierogi lepić samodzielnie, a rolę karpia pełnił ... łosoś.

Staram się pomagać w przygotowywaniu świątecznych potraw. Dla mojej teściowej jestem pewnego rodzaju „wyrocznią kulinarną”, często woła mnie, bym ocenił, czy potrawy smakują tak jak powinny. Zważając na swoje pochodzenie (Kresy Wschodnie, przyp. red.), nie wyobrażam sobie świątecznego stołu bez kutii.”

„Święta pod palmą? Wykluczone.” Prof. dr hab. n. med. Elżbieta Mierzwińska-Nastalska, Dziekan Wydziału Lekarsko - Dentystycznego

„Niezwykle ważne dla mnie jest, by święta Bożego Narodzenia spędzać w gronie najbliższej rodziny. Tylko dwukrotnie zdarzyło mi się w tym okresie przebywać poza domem rodzinnym, w zupełnie innej scenerii niż ta, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Ciepły klimat, palmy zamiast choinek - w moim odczuciu taka odmienność miejsca i kultury nie współgra z duchem naszego tradycyjnego Bożego Narodzenia.

Przygotowania. W przygotowanie potraw wkładam dużo serca (uśmiech). Natomiast w kategorii „wypieki” nikt nawet nie próbuje konkurować z moją mamą. Na świątecznym stole nie może zabraknąć zupy grzybowej, makowca, kutii i własnoręcznie robionych przez dzieci ciasteczek o przeróżnych, wymyślonych kształtach. Choinkę ubieramy wspólnie - strojenie bożonarodzeniowego drzewka jest dla nas ważną częścią świątecznych przygotowań.

Święta bez śniegu. Nie będzie łatwo, ponieważ pierwsze płatki śniegu to dla mnie ważny znak zbliżających się świąt. W moim przeko-naniu brak puchu ujmuje trochę świątecznej magii. Dlatego mam ogromną nadzieję, że śnieg na święta jeszcze spadnie… !”

12 : Galen

Page 13: 12.2015 (15)

Święta to czas, kiedy w końcu znajdujemy chwilę, by pobyć z przyjaciółmi i rodziną. Bez natrętnych myśli o ter-minach, kolosach, problemach dnia codziennego. Bo tak właśnie działa magia świąt – mimo że dzień roboczy jest coraz krótszy, a lista obowiązków ciągle się wydłuża, nagle łatwiej znaleźć choć chwilę na długo odkładane spotka-nie. Spotkanie z drugim człowiekiem lub z samym sobą. Takich spotkań nigdy dość. Wychodźmy im naprzeciw!

Zofia Serafinowicz

TEMAT NUMERU

„Nietypowa tradycja”Mgr Ewa Kondratowicz,

Obsługa administracyjna organizacji studenckich WUM

„Nigdy nie zapomnę świąt w 1981 r., tuż po ogłoszeniu stanu wojen-nego. Nasza przyszłość stała wtedy pod wielkim znakiem zapy-tania, byliśmy przygnębieni. Ale być może przez to, że było tak smutno, ref leksyjnie, właśnie tamte święta utkwiły mi w pamięci. Najważniejsze było choć chwilowe poczucie bezpieczeństwa wśród bliskich.

Potrawy. Oczywiście były też o wiele bardziej ubogie. Już od jesieni wystawaliśmy z mężem w kolejkach, by zdobyć takie rarytasy jak cukierki czekoladowe (syn potrafił zjeść misternie zebrane zapasy w jeden wieczór), czy pomarańcze. Do dziś pamiętam dwugodzinne czekanie przy ciężarówce, by kupić kilka bananów dla dziecka. Zdobycie ich - ależ to był sukces!

Choinka. Mąż przywiązuje ogromną wagę do choinki, zawsze musi być rozłożysta, sięgać sufitu, zajmuje bardzo dużo miejsca. Co roku bezskutecznie próbuję się temu sprzeciwić. Jednak Władzio, mój wnuk, uwielbia ją. Gdy moi synowie byli mali, wytłukli wszystkie bombki, które zachowałam z dzieciństwa. Teraz Władzio kontynu-uje tę tradycję. Gdy je wytłucze, kupi się następne.”

„Spotkanie ze Św. Mikołajem” Prof. dr hab. n. med. Jacek Malejczyk,

Kierownik Katedry i Zakładu Histologii i Embriologii

Oznaka nadchodzących świąt. Reklama Coca-Coli w telewizji. To może wydawać się żartobliwe, ale taka jest prawda. Kiedyś ludzie zaczynali myśleć o świętach gdy nadchodził grudzień, teraz o świę-tach myśli za nas handel.

Choinka. Zawsze naturalna! Chciałbym, by była jak największa (przynajmniej 2,5 m), ale niestety od jakiegoś czasu obserwuję ten-dencje do ograniczania jej wysokości.

Wigilia nie tylko w domu. Wigilie zakładowe są tradycją trakto-waną dość uroczyście. To dobra okazja do krótkiego podsumowania naszej pracy. Jesteśmy w zakładzie bardzo zintegrowani, takie spo-tkania mają dla nas wymiar rodzinny.

Prezenty. Aby dostać wymarzony prezent, trzeba napisać list do Mikołaja. Niestety został on zdemaskowany, podobno miał „taki sam głos jak wujek Jacek” (śmiech).

Pan Profesor jest właścicielem sporej gromadki psów. Spytaliśmy czy one również znajdą coś pod choinką. Oczywiście! Zazwyczaj dostają swoje „smakowe” prezenty (uśmiech).

„Wigilijny dyżur” Dr hab. med. Magdalena Lachowska, Opiekun Kierunku Audiofonologia

„Uwielbiam atmosferą, którą stwarza iluminacja świąteczna. Nie reklama Coca-Coli, ale właśnie te wszechobecne świa-tełka najbardziej zwiastują święta.

Kiedyś pięć lat z rzędu Wigilię spędzałam w klinice. Zawsze staramy się, by, mimo braku naszych bliskich, stworzyć na oddziale choć namiastkę domowej atmosfery. Zwykle two-rzymy dwie grupy: jedna zostaje w klinice, druga dzieli się opłatkiem z innymi w różnych częściach szpitala. Wbrew pozorom tak również można poczuć magię świąt. Każdy z dyżurujących przynosi też jakąś przekąskę. Wspólna wie-czerza wigilijna jest skromna, ale pełna ciepła.

Prezenty. Jako dziecko wręczałam bliskim własnoręcznie zro-bione podarunki. Teraz tradycję tę przejęły ode mnie moje siostrzenice. Nawet jeśli jest to kartka z samodzielnie nama-lowanym obrazkiem, to taki prezent jest dla mnie o wiele bar-dziej cenny, niż ten „kupny”, wzięty ze sklepowej półki. Dla-czego? Ponieważ w ich powstanie wkładane jest całe serce. Właśnie takie upominki: nie zamawiane, ale robione od serca, lubię najbardziej.”

„Świąteczna melodia” Sonia Statuch,

Przewodnicząca Komisji Dydaktyki Samorządu Studentów WUM

„Poza zagranicznymi przebojami zza Oceanu, nie istnieją dla mnie święta bez wydanych w 99’ „Kolęd na koniec wieku” Zbigniewa Preisnera. Towarzyszą mi one niezmiennie od 15 lat. To bardzo piękne, wzruszające utwory. Dwa lata temu podczas charytatywnego Koncertu Kolęd zorganizowanego w ramach akcji „Miś pod szpitalną choinkę” na auli Colle-gium Anatomicum, wykonywaliśmy wybrane kawałki z tej płyty. To było piękne widowisko! Poza koncertem w ramach tej samej akcji organizowaliśmy też świąteczny mecz Studenci kontra Profesorowie, aukcje charytatywne i kiermasze świą-tecznych wypieków – dużo się działo!

Potrawy. Zgodnie z podlaskim zwyczajem, obowiązkowo ciemny, mocno grzybowy barszcz. Nie ma pierogów, za to króluje alternatywna wersja kutii z racuszkami (uśmiech). I mimo że większość przygotowań jest jak zwykle na ostatnią chwilę, ciasto na pierniki leżakuje w lodówce już od 3 tygo-dni!”

Galen : 13

Page 14: 12.2015 (15)

PUBLICYSTYKA

Wiele rzeczy, które dziś robimy mimochodem, jak sprawdza-nie profilu na Facebooku czy poczty w trakcie spotkania ze znajomymi lub na wykładzie, dawniej byłoby źle widziane. Dziś natomiast stało się to normą. Nikogo już nie dziwi nowy model społeczeństwa, w którym człowiek zdaje się być samotny wśród ludzi.

Prawdziwa przyjaźń kontra FacebookTym samym zastawiamy pułapkę na nas samych. Chcąc być zawsze w kontakcie ze wszystkimi, paradoksalnie ten kon-takt tracimy. W świecie, w którym wszystko wydaje się być w zasięgu ręki, ludzie chcą mieć więcej, niż mogą. Na spotka-niu z przyjaciółmi stale sprawdzają wiadomości na Facebooku i aktualności publikowane przez znajomych, jakby bali się, że coś ich ominie. Nie zdają sobie sprawy z tego, że w rzeczywi-stości ominąć ich może najważniejsza w życiu rzecz – przy-jaźń. Dlaczego tak łatwo wpadamy w tę pułapkę? Wirtualny świat dużo prościej jest nam kontrolować, pokazując tylko to, co chcemy pokazać. Jednocześnie relacje z innymi ludźmi na portalach społecznościowych wymagają od nas zdecydowanie mniej zaangażowania i poświęcenia niż prawdziwa przyjaźń. Dlatego też stają się one coraz płytsze i zaczynają ograniczać się do paru kliknięć myszką i kilku napisanych słów.

Potrzeba bycia wysłuchanym Nasze rozmowy stają się coraz krótsze. Właściwie już w ogóle nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Wiadomości tek-stowe wyparły słowo mówione, co również bierze się z potrzeby sprawowania kontroli nad każdą sytuacją. Pisząc, mamy czas

na zastanowienie się, co i w jaki sposób chcemy powiedzieć, nie musimy ujawniać naszych emocji, możemy wręcz uda-wać kogoś innego. Mimo wszystko każdy z nas potrzebuje kogoś, kto nas wysłucha. Kiedy rezygnujemy z osobistych rela-cji z ludźmi, naszymi smutkami, przeżyciami i ref leksjami zaczynamy dzielić się w postach publikowanych na Facebo-oku czy Twitterze. Wśród kilkuset znajomych zawsze znaj-dzie się ktoś, kto przeczyta nasz wpis, a być może nawet odpo-wie na niego w komentarzu, co daje nam poczucie zrozu-mienia, wysłuchania, co przywraca nam wiarę w sens życia. Taki sposób komunikacji z innymi zaczyna być niebezpieczny w sytuacji, gdy nie potrafimy już cieszyć się z tego, co nas spo-tyka, bez podzielenia się tym na Facebooku. Nawet gdy jeste-śmy w kinie ze znajomymi, jeśli nie opublikujemy zdjęcia z tego spotkania lub postu, nie potrafimy czerpać przyjemno-ści z takiej chwili.

Strach przed samotnościąFacebook zaspokaja nasze trzy podstawowe potrzeby. Po pierwsze możemy pokazać siebie z lepszej perspektywy, ekspo-nując to, co w sobie lubimy i ukrywając to, czego ujawniać nie chcemy. Po drugie mamy poczucie, że ktoś nas słucha, intere-suje się naszym życiem. Po trzecie i najważniejsze Facebook sprawia, że nigdy nie jesteśmy sami. Tej samotności boimy się najbardziej. Dlatego smartfonem zastępujemy sobie towa-rzystwo innych ludzi, ciągle wpatrując się w ekran i przewija-jąc aktualności. To jednak może okazać się złudne, bo im wię-cej czasu spędzamy w wirtualnym świecie, tym bardziej osła-biamy nasze rzeczywiste relacje z ludźmi.

WŁĄcz tryb offline Zanim wpadniesz w sieciŚwiecący niebieskim światłem ekran smartfona towarzyszy nam wszędzie i w każdej sytuacji.

Facebook stał się naszym drugim światem, lepszym „ja”.Rozwój technologii umożliwił nam po-

zostanie w stałym kontakcie ze wszystkimi. Ale czy dzięki temu jesteśmy szczęśliwsi? Jak ten

zdigitalizowany świat zmienił nasze życie? Czy mamy powód do obaw?

Aleksandra Sławińskafot. Wiktoria Małachowska

14 : Galen

Page 15: 12.2015 (15)

Publicystyka

Facebook a depresjaOkazuje się, że Facebook ma nie tylko wpływ na nasze życie społeczne, ale często również na zdrowie psychiczne. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Houston wskazują na silną korelację między czasem spędzonym na Facebooku, a pogorszeniem kondycji psychicznej. Nie ozna-cza to, że Facebook wywołuje depresję, ale obniżony nastrój i korzystanie z portali społecznościowych wpływają na sie-bie wzajemnie. Bezpośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy jest przekonanie, że życie naszych znajomych jest szczęśliw-sze i barwniejsze od naszego. Dzięki Facebookowi użytkow-nik otrzymuje informacje na temat swoich znajomych, na które w inny sposób nigdy by się nie natknął. Nie zastanawiamy się nad tym i dlatego zapominamy, że na portalach społeczno-ściowych ludzie dzielą się jedynie przyjemnymi wspomnie-niami, publikują zdjęcia z wyjątkowych wydarzeń ze swojego życia, opisują jego jasne strony. Dlatego my, porównując to ze swoją sytuacją, mamy wrażenie, że nasz świat jest smutny, szary i przepełniony rutyną. Theodore Roosevelt powiedział: „Porównywanie jest złodziejem szczęścia”. Choć nigdy nie widział Facebooka, z tą myślą trafił w samo sedno problemu.

Złoty środekJak rozwiązać ten problem? Możemy na przykład usunąć konto na Facebooku. Ale są też inne możliwości. Badania pokazują1, że istnieją dwa modele korzystania z portali społecznościo-wych – dobry i zły. Ludzie są szczęśliwsi, jeśli nie korzystają z Facebooka w celu porównywania się z innymi, ale pozostania w kontakcie z przyjaciółmi i dzielenia się z nimi swoimi prze-życiami. Ostatecznie z Facebookiem jest jak z wieloma innymi aspektami naszego życia – nie musimy z nich zupełnie rezy-gnować, o ile potrafimy korzystać z nich w odpowiedzialny sposób i zachować odpowiedni dystans. Nie zapominajmy jed-nak, że rozmowa twarzą w twarz z drugim człowiekiem ma wartość najwyższą i żadna aplikacja czy portal nigdy nie zastą-pią nam prawdziwych relacji międzyludzkich.

Zainteresowanym tematem wpływu postępu technologii na życie człowieka polecam film w reżyserii Spike’a Jonze’a pt. „Ona”. Jest to opowieść o relacji człowiek-system opera-cyjny (w tej roli Scarlett Johansson, a właściwie jej głos), która, choć zawiera elementy fantastyczne, doskonale oddaje pro-blem zastępowania prawdziwych związków międzyludzkich przez technologię, sztuczną inteligencję, świat wirtualny.

1 Mai-Ly N. Steers, Robert E. Wickham, and Linda K. Acitelli (2014). Seeing Everyone Else’s Highlight Reels: How Facebook Usage is Linked to Depressive Symptoms. Journal of Social and Clinical Psychology: Vol. 33, No. 8, pp. 701-731.

Galen : 15

Page 16: 12.2015 (15)

PUBLICYSTYKA

Jak wiele razy zdarzyło Wam się usłyszeć powtarzane do znudzenia „To gdzie idziemy jeść?”? Jak często Wasze serca, a raczej żołądki, są rozdarte między Wydziałem Biologii a Chińczykiem? Studenci WUM-u od pokoleń zadają sobie to niewygodne pytanie i w czasie przedobiadowej gorączki starają się przeforsować znajomych, żeby spędzić przerwę w ich ulubionym miejscu. Postanowiliśmy wyjść naprzeciw Waszym potrzebom i zebrać wypowiedzi naszych kolegów

i koleżanek na temat najczęściej wybieranych przez Was lokali.

WYDZIAŁ BIOLOGII UW, czyli stołówka stołówce nierówna

Jak wynika z naszej ankiety, miejsce to cieszy się największą popularnością wśród studentów

WUM-u. A oto co sądzi o tym Basia Wróbel: „Najlepszy na świecie jest Wydział Biologii.

Dania rodem z restauracji m.in. karkówka duszona w winie, pierś kurczaka w sosie

morelowym – tak pyszne i wypasione, że brakuje mi słów! (12,50 zł za dru-

gie danie - w cenie ryż i surówka) Posiłki są wydawane sprawnie, są

smaczne i świeże, a porcje duże. Oprócz tego pierogi i bajeczne

naleśniki, za 7 zł. Spełnie-nie marzeń studenckiego

brzucha.”.

Dodatkowym atu-tem miejsca jest

przestronna sala, w której można

usiąść z grupą z n a j o m y c h

przy wspól-nym stole.

CHIŃCZYK Van Bihn „mieści się w małej, niepozornej budce tuż przy przystanku (Banacha 07). Jest to miejsce godne polecenia dla osób niegardzą-cych kuchnią chińską oraz niechcących dużo wydawać. Stosunek ceny do jakości w tym lokalu jest mocno zadowalający! Jest tam niewiele miej-sca i spory ruch, ale rzadko zdarza się sytuacja, żeby nie było gdzie usiąść. W cieplejsze dni mamy do dys-pozycji ogródek z czterema stołami. Polecam kurczaka ze smażonym ryżem (w połączeniu z sosami – coś pięk-nego), kurczaka po tajlandzku oraz kurczaka w miodzie (oba dania za 14zł, ryż w cenie). Dla mniej głodnych mała porcja za 12 zł, można też poprosić o jedną porcję na dwóch talerzach. Więc jeżeli chcecie zjeść smacznie, niedrogo i blisko, to idealne miejsce dla Was!” – zdradza nam Grzegorz Kurowicki.

CHOCHELKA Jest to miejsce cieszące się dużą popularnością, szczegól-nie wśród studentów pierwszego roku (niewielki dystans od Anatomicum – mieści się przy ulicy Oczki 4). Tak o Chochelce mówi Agnieszka Bis: „Bardzo przyjemne miejsce z dobrym jedzeniem, o normalnych porcjach w dobrej cenie. Nigdy nie zdarzyło mi się dostać czegoś nie-świeżego. Obsługa jest miła, na jedzenie nie czeka się długo. Polecam kopytka (3,50 zł), kotlet schabowy (8 zł) i oczywi-ście placki po zbójnicku (8,50 zł)!”. Podobną opinię Chochelce wystawiła inna studentka III roku – “Jedzenie jak domowe, ziemniaki ciepłe jak spod kołdry i pierogi jak od babci. Jak dla mnie ceny za pierogi (ruskie lub z serem – 6,50 zł), kopytka, tornado (9 zł) są znośne, ale jak kupujesz kotleta, ziemniaki i surówki to wychodzi 17 zł, odrobinę za dużo.”.

RUE DE PARISChoć miejsce jest świetnie zlokalizowane (ulica Chałubiń-skiego 9), wydaje się mało popularne wśród studentów WUM-u. „Przepyszne naleśniki!” – mówi Ola, studentka kierunku lekarskiego. „Naleśniki były bardzo smaczne, aczkolwiek dość drogie, ale samo miejsce jest bardzo przytulne.” – zaopinio-wała druga z naszych koleżanek. Warto również zastanowić się nad ostrzeżeniem Oliwii: „W Rue de Paris mała kawa jest serio MAŁA. Ja się na to zawsze nabieram i później żałuję, ze nie dołożyłam 2zł do dużej.”.

CZAS NA SZAMĘ!Bogusia Gaweł, Paweł Podgórski, Ewelina Arendt, Katarzyna Orlewska

16 : Galen

Page 17: 12.2015 (15)

Publicystyka

PEŁNY BRZUSZEK

„Sam lokal wygląda jak warzyw-

niak, ale jak wiemy pozory mogą mylić.

Co prawda jest tam nie-wiele miejsca, ale zazwy-

czaj udaje się znaleźć miejsce siedzące. Kuchnia jest nasta-

wiona na typowe, polskie dania – schabowy, kurczak zapiekany

z serem i boczkiem, kopytka, placki z gulaszem. Porcje są duże, obsługa

miła i szybka, jedzenie można wziąć na wynos, można także zadzwonić i zamówić

obiad na konkretną porę. Ponadto wszystko jest świeże i przygotowywane na miejscu, co

zarówno słychać, jak i widać. Częstymi bywal-cami lokalu są ratownicy medyczni” – relacjonuje

Oliwia Berkowska.

Bar mleczny Prasowy

Kebab Sahara

Stołówka w szpitalu zakaźnym przy ulicy Wolskiej

Rue de Paris

Stołówka w szpitalu przy ulicy Banacha

Chochelka

Je� 's

Chińczyk przy ulicy Banacha

Stołówka na biologii UW75%

9%

6%

2%1%

1%1%

1%4%

JAK WYBI

ERAL

I STU

DENC

I WUM’u?

SMACZEKJedyne prawdziwe WUM-owe stołówki, czyli bary „Sma-czek” zlokalizowane w Rektoracie i Centrum Dydaktycznym wzbudzają wiele kontrowersyjnych emocji, a najwięcej z nich zdają się wywoływać tamtejsze niedogotowane ziemniaki. Studenci najmocniej krytykują ceny (12-13 zł za zestaw obia-dowy, jednak bardziej wykwintne danie potrafi kosztować 17-19 zł z kompotem). Jedni chwalą przytulną atmosferę, moż-liwość porozmawiania ze znajomymi czy przygotowania się do zajęć w lokalu w CD, inni zaś nie szczędzą krytyki, mówiąc, że w podziemiach „jest ciemno jak w pieczarze”. Lokal w Rek-toracie pod tym względem wypada zdecydowanie lepiej. Nasi Studenci zgodnie przyznają, że dużą zaletą jest krótki czas oczekiwania. Niestety, godziny pracy nie pozwalają, by oferty barów skorzystali studenci kierunków zaocznych. „Moimi faworytami są kurczak curry, pierogi ruskie, (…), penne ze szpinakiem” – dzieli się z nami pewna studentka. „Oferta jest całkiem szeroka, od śniadań, z których pole-cam jajecznicę, przez kilka pozycji obiadowych, aż po świeże soki owocowe i warzywne. Jakość serwowanych posiłków jest dobra, choć o „zdrowych” pozycjach, jak pełnoziarnisty makaron, czy kasza jaglana, możemy raczej zapomnieć.” – podsumowuje Aleksander Zarzeka. „Nic nadzwyczajnie strasznego, ale też nic spektakularnie dobrego” – odpo-wiada na to student WUM-u. Przez wielu zaś bary nazywane są przekornie „Niesmaczkiem”. Zdaje się, że co osoba, to opinia. Najlepiej więc chyba wyro-bić sobie własną.

Galen : 17

Page 18: 12.2015 (15)

PUBLICYSTYKA

Przełamując lódZ mojego pierwszego ślizgu (bo przecież nie kroku!) na lodzie pamiętam ten charakterystyczny chrupot pod płozą i uczucie lekkości. I zapach lodu. Początki nigdy nie są łatwe, ale dzięki zajęciom Sekcji AZS-u Łyżwiarstwa Figurowego każdy student w Warszawie może postawić pierwsze „ślizgi” czy podszkolić się we wciąż jeszcze egzotycznym dla nas sporcie.

Do utworzenia Sekcji doprowadziły dwie kwestie: irytacja na brak właściwych treningów dla łyżwiarzy oraz przypadkowa wiadomość (a nawet kilka) na Facebooku, na grupie naszego uniwersytetu.

„Szkoda, że w ramach AZS-u nie ma łyżwiarstwa figurowego!” – pomyślałem.

Udało mi się zdobyć kontakt do Agnieszki Cybulskiej, stu-dentki kierunku lekarskiego, założycielki i instruktorki Sek-cji AZS-u Łyżwiarstwa Figurowego. Aga jeszcze przed moim przybyciem na uniwersytet zakasała rękawy fartucha i ruszyła do działania. Pomimo wielu przeciwności losu (wynajęcie lodu na terenie Warszawy wymaga stawania na rzęsach) pierwsze treningi ruszyły w grudniu 2013 roku. Chcieć to móc!

Sekcja działa już trzeci rok. Jeśli ktoś dalej ma wątpliwość czy jest życie na medycynie, niech spyta członków naszej sekcji. Oprócz regularnych treningów, przygotowujemy się do poka-zów, występów, happeningów (mikołajkowych, podczas dni otwartych WUM-u, w ramach WOŚP-u, Battle Otwock czy promocji World Games 2017 we Wrocławiu). Dzięki wspól-nym wyjazdom i tylu godzinom spędzonym wspólnie na lodzie jesteśmy nie tylko sekcja sportową, ale tez bardzo zgra-nym zespołem – grupą łyżwowych dziwaków wiedzących, że możemy na siebie liczyć. Jazda figurowa w parach czy grupie wymaga ogromnego zaufania.

Oczywiście zrzeszamy chętnych studentów ze wszystkich war-szawskich uczelni – zajęcia Sekcji są dobrą okazją do integracji i zawarcia nowych znajomości. Dla jednych jest to możliwość spełnienia swoich marzeń z dzieciństwa, dla innych – zdoby-cia nowych umiejętności. Natomiast dla wszystkich – trening całego ciała i niesamowita dawka endorfin.

Do zobaczenia na lodzie!Michał Szyszka

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Sekcji AZS Łyżwiarstwo Figurowe – odwiedź stronę azslyzwy.blogspot.com lub śledź fanpage facebook.com/azslyzwy.

18 : Galen

Page 19: 12.2015 (15)

ENGLISH PART

This is how I was at the beginning of first year except there was one problem - I did not know how to study or where to start. Having successfully completed first year, I have decided to take the time to discuss various study methods that I used and their effectiveness. In this article, I will also give insight into first year’s core subjects, i.e. Anatomy, Physiology, and Histology.

A tactic that is common among med students is highlighting and re-reading the highlighted text. However, this is arguably an inefficient learning technique. A more beneficial method involves creating a summary after reading the text; this will help consolidate the new knowledge. Another useful technique for one’s toolbox is forming f low charts and drawing dia-grams. Drawing a diagram forces you to pay attention to the minute details critical to the understanding of the bigger pic-ture. Otherwise, there’s a good chance that you may miss key high yield points. Keeping this in mind, distributed learning is the best tactic for studying any subject - according to a com-prehensive report released by the Association of Psychologi-cal Science. Distributed learning involves spreading out your study sessions rather than engaging in one marathon. Cram-ming the night before may get you through the exam; howe-ver, in medicine you really need to have an intuition of the material, after all, your knowledge could potentially save a life. To commit something to memory, you need to practice it at intervals over time. The longer you want to retain the informa-tion, the longer the interval should be.

Now let’s discuss the most important courses of first year.

First and foremost, let’s talk anatomy. Studying for anatomy can be a nightmare if you don’t have a solid plan to tackle it. Anatomy consists of a theoretical part and a practical part in which you are required to identify anatomical structures on specimens and models. For theoretical part, going through Moore’s (‘the big book’ or Essential Clinical Anatomy) along with other recommended books i.e. Thieme Atlas of Neuro-anatomy and Snell’s Clinical Neuroanatomy for CNS is more than sufficient. Studying for practical part may prove to more

complex however. In terms of books there is a large selection but getting them all may not be the best idea. The most recom-mended resource for practical part of anatomy is Rohen’s Color Atlas of Anatomy. It consists of pictures of carefully dissected specimens that closely resemble the cadaveric specimens seen at Anatomicum lab. Another great book for practical part is Netter’s Atlas of Human Anatomy. The pictures are well drawn and it’s a great book for visualizing structures as you are lear-ning them for the first time. Additionally, PrepU is the ana-tomy question bank that allows you to test your knowledge. PrepU is highly recommended as some exam questions will be directly drawn from it!

Next up is physiology. It is a massive course taught by a team of knowledgeable practicing physicians and PhDs. There were plenty of opportunities for hands on learning in seminars, i.e. ECG, stress testing, neurological and ref lex exams, Tiffeneau Index, and etc. Physiology was very appealing and I perso-nally enjoyed every single class. Participating in every class, especially seminars, is highly recommended. When it comes to resources Pocket Companion to Guyton & Hall, Costanzo BRS, and Guyton & Hall textbook (only as a reference), is the most effective combination.

Lastly, histology is another course that may seem appalling to many students. Like anatomy, this course has a written and practical component. For the practical component you are required to look at slides of various specimens in different sta-ining. Becoming familiar with the tissue patterns on the slide and the type of staining used will be key to acing the practi-cal part. For example Hematoxylin & Eosin are the most com-monly used dyes; hematoxylin gives a blue colour to the aci-dic regions of the cell i.e. nucleus, and eosin paints the basic regions of the cell as pink i.e. most of cytoplasm. Knowing this, you will be able to easily identify different types of cells based on their morphological characteristics. For resources, Gartner and Hiatt’s Concise Histology along with Histology BRS are the smartest choices.

First Year and Struggling? You have made a bold move choosing to study medicine. With the exponential growth in medical knowledge,

studying medicine is harder than it has ever been. First year of medical school is especially tough because

of limited time, overwhelming workload and high expectations. Thus, it is important to be diligent, well

organized and work hard. by Ali Rezaee

Galen : 19

Page 20: 12.2015 (15)

ENGLISH PART

Rekindling yourlove for medicineIt’s early December, and you feel joy and energy le-

aving your body every night. The sun goes down ear-

lier and earlier as the amount of studying and work

you have to finish seems to multiply exponentially.

You begin to question why you even started medical

school to begin with. “Do I even like medicine any-

more?” You ask yourself. “I’d much rather be doing

literally anything else than memorizing the coagu-

lation cascade or the difference heart murmurs for

what seems like the thousandth time!”By Bernard Pawlowicz

If this sounds like you then you’re not alone. It’s natural that the continuous barrage of tests and assignments during medi-cal school can quickly mask the magic that drew you to this field to begin with. I recommend that you try to rediscover that wonder and surprise that made you start medical school in the first place.

The small thing that helps me refocus on the miracle that is medicine is simply learning not for the sake of a test or exam, but rather for the joy of learning. Medical students are gene-rally an inquisitive bunch that thirsts for knowledge. But, reading medical journals, and other texts on top of all that school work can be too much to ask for most medical students.

Therefore, I recommend you “find the love” again, on your favourite procrastination tool: your smart phone. You’re going to waste time on it anyway so you might as well learn some-thing! It’s as simple as adding some medical content to your favourite social media outlets. As a pathology enthusiast I’ll share 3 of my favourites:

MRS _ ANGEMI on InstagramNicole Angemi is a pathologist’s assistant that posts photos from the fascinating realm of organ dissections and autopsies. I particularly love her mystery diagnosis series where she posts a photo and encourages her large community to figure out the disease.

I-Heart-HIsto on TwitterI love when I-Heart-Histo’s posts come up on my feed, because it usually makes me laugh and helps me see the lighter side of medicine. Here you’ll find everything from histo memes to famous works of art recreated using histology slides.

medicaltalks on InstagramThis is another great account with many pictures from surge-ries and diagnostic imaging. It has a community of over 750k followers so this is also a great arena to talk to other like-min-ded, spell-bound observers.

There are a lot of great accounts, facebook groups, internet sites and medical “celebrities” out there who will put a smile on your face and remind you why you embarked on this jour-ney. Medicine is a miracle, never forget that!

20 : Galen

Page 21: 12.2015 (15)

ENGLISH PART

Could a simple change like banning handshakes within hospitals reduce this horrifying statistic? Researchers from the West Virginia University School of Medi-cine claim that a fist bump transmits quarter the amount of bacteria that a handshake does. Given that about 1500 bacteria live on each square centimeter of our skin and a standard hand is about 17cm2, this makes a significant difference in trans-mitting pathogens. A żółwik (i.e. little tortoise, that’s what we call a dap in Polish) is more sanitary because of a smaller sur-face contact area and shorter contact time between two hands, the study suggests. What’s more, it stains the less commonly used part of your hand, leaving the palm and fingers somewhat more hygienic. And, obviously, it makes you seem cooler.

Shaking hands has been an important social gesture dating as far back as 500 BC, when ancient Greek soldiers demonstrated that their hand holds no weapon. Since then it has become an international way to show your harmless approach. We use our hands to greet and say goodbye, offer congratulations, settle an agreement. It is estimated that each of us will shake hands about 15,000 times in a lifetime!

Unfortunately, even if now bumping fists may have a scien-tific background, it could be troublesome to change its con-

notations to bro subculture, especially amongst older patients. Even a high five, also considered as notably less germ-spre-ading, seems somewhat childish.

So why not just raise two fingers and say „live long and pro-sper”? No contact is made and no diseases are transferred. Well, it’s impossible to change our habit of reaching out a hand to someone. Not pursuing is received as an offence.

Maybe together, starting from the Medical University of War-saw hospitals, we could begin to alter our habits and when offe-red an open hand reply with a closed fist.

Supposing it may turn effortless, we could always try whispe-ring “think of the children”. That should do it.

Handshake vs Fist bumpAccording to the European Centre for Disease Prevention and Control (ECDC) the number of deaths occu-

rring as a direct consequence of healthcare-associated infections (HAI) on our continent reaches 37 000

every year.

By Katarzyna OrlewskaGraphics Emilia Kowalewska

Galen : 21

Page 22: 12.2015 (15)

ENGLISH PART

Premed CollegeThe Medical University of Warsaw Premed College

offers a preparation programme for medical school

prospective students.

Medical School Preparation Programme (MSPP): includes an intensive English language course and a Polish lan-guage course followed by biology, anatomy, physics and chemi-stry preparatory courses.

One-year English for Academic Purposes (EAP): provides intensive language teaching allowing students to improve their command of English to the level of proficiency required to be successful on the MD programme at the Medi-cal University of Warsaw (IELTS 6.0 or TOEFL 90). The course focuses on the four core skills (speaking, listening, reading, writing) and academic English as well as study skills for the IELTS (or equivalent) examination.

Polish language course: provides 4 hours of tuition per week and prepares students to communicate effectively in basic Polish. We also provide an integration programme.

One-year courses in biology, anatomy, physics and chemistry prepare students to succeed in securing a place on the MD pro-gramme.

Candidates will be admitted to the second year of Premed Col-lege on the basis of their score in IELTS (not less than 6.0) and TOEFL (not less than 90). Those candidates who do not hold an IELTS or TOEFL certificate, or who have not reached the required score, shall take an entrance examination in English and will be admitted to the first and second year of the pro-gramme respectively, on the basis of their results.

Preparatory SchoolThe Medical University of Warsaw Preparatory

School offers a preparation programme for can-

didates for studies in the English language. As an

alternative, participants can choose the Polish lan-

guage programme, designed for those international

students who need the Polish language for their fu-

ture studies and career.

The 33-week intensive study programme encompasses over 800 hours of instruction, including general and academic English, language skills development (listening, speaking, reading and writing) and grammar instruction.

Being an IELTS venue, with its qualified instructors, the Pre-paratory School prepares students for this exam and gives them the opportunity to take the exam on-site.

Students’ progress is monitored with the use of tests, quizzes and mock exams, as well as their portfolio which they com-plete during the programme and which includes written assi-gnments, individual vocabulary study and at least one presen-tation.

Clubs for extracurricular activities related to – among others – writing, speaking or grammar, provide extra knowledge and practice to those who want to revise difficult material or move ahead faster than the curriculum. Instructors can direct a stu-dent to attend a certain club, or even require the participation in its activities, if it is necessary for the students’ development.

Courses are taught by our University’s teachers, native spe-akers and certified instructors, awarded with CELTA.

For further information please contact: [email protected] or call: +48 606785511

22 : Galen

Page 23: 12.2015 (15)

KULTURALNIA

Angina – księżniczka absurdu Recenzja książki Ronalda Topora pt. „Księżniczka

Angina”

Aleksandra Pankiewicz

Tym, którym podobała się “Alicja w Krainie Czarów” L. Carolla powinni chociaż zerknąć na tę lekturę. Użyłam słowa „zerknąć”, bo książkę zdobią niesamowite ilustracje z XIX wiecznych rebusów, co jest nie lada gratką dla miło-śników surrealizmu. To książka, która sprawi, że wasze myśli wypełni czysty absurd, a jeśli przeczytacie do końca, na pewno popłynie też przez wasze żyły.

Księżniczka Angina jest powieścią z gatunku „historyjki dla niegrzecznych dzieci”; opisuje podróż tytułowej księżniczki Anginy i przypadkowo poznanego podróżnika przez krainę rządzoną dość niecodziennymi prawami… czy nie brzmi to znajomo? Tu, w przeciwieństwie do Alicji główna bohaterka nie jest ani przez chwilę zaskoczona, czy przerażona otacza-jącym ją światem. Co więcej jest doskonale zasymilowana z otaczającym ją chaosem, a dodatkowo, próbuje zatrzeć gra-nice między światem realnym a tym wyobrażonym. Księż-niczka jest kapryśna, niecierpliwa, często prowokuje swoim zachowaniem, które nierzadko staje się powodem dziwnych sytuacji. Niemniej nie można odmówić jej inteligencji oraz umiejętności wpływania na inne osoby. Angina jest pozba-wiona złudzeń, mimo swojego zachowania bardzo trzeźwo ocenia nie-rzeczywistość w której żyje. Dziewczynka jest także mistrzynią gier słownych, które z łatwością wplata w swoje zwykle wypowiedzi. Cała historia Anginy i jej niesa-mowite perypetie są tylko pretekstem do alegorycznym przed-stawieniem pewnej sytuacji, która mogłaby przydarzyć się każdemu.

Perełkami są nakreślone przez autora portrety psychologiczne poszczególnych postaci, których zachowania wydają się miej-scami przerysowane, ale, gdy przypatrzymy się bliżej nie są niczym innym jak czysto ludzkimi reakcjami na nieszczę-ście. W książce Topora mamy swojego rodzaju niezwykle przewrotny opis rzeczywistości, ze znacznym zaakcentowa-niem tych kwestii, wobec których jesteśmy bezradni. Angina to intelektualna uczta okraszona obficie czarnym humorem, którą mogę śmiało polecić osobom, które lubią absurd.

Przełam codzienność!

Aleksandra DźwiarekKoordynator EMSA Kulturalnia na rok akademicki 2015/2016Dział kulturalny powstaje we współpracy z EMSA Kulturalnia

Choć za oknem ponuro i zimno, choć dobijają nas godziny spę-dzone na zajęciach, czy w domu nad książkami, jest w życiu każdego studenta coś, co pomaga nie popaść w rutynę. Zespół EMSA Kulturalnia wierzy, że to coś, to kultura. Naszym celem jest ułatwianie Wam obcowanie z nią.

Czy szukasz ciekawego spektaklu w teatrze, czy myślisz na jaki film wybrać się do kina, czy może na jakiej wystawie warto się po pojawić - jesteśmy, by służyć Wam radą i informacją.

Na www.kulturalnia.emsa.waw.pl zawsze znajdziecie mnóstwo interesujących artykułów, od cotygodniowego przeglądu fil-mów „Co jest grane” po recenzje unikatowych warszawskich kawiarni.

Co miesiąc oferujemy też szeroki wybór konkursów. Na szczę-śliwców czekają nagrody takie jak bilety do kina, wejściówki do teatrów, książki, płyty, czy puzzle. Oczywiście o tematyce związanej z kulturą.

Nasi wierni fani na pewno znają ukazujące się regularnie edy-cje Fragmentu Obrazu, Płytobrania, Kadru, Zakamarków Warszawy czy książkowego Passusa. Zapraszamy do zmierze-nia się z naszymi zagadkami!

Co robimy poza tym? Jak widzicie, współpracujemy z Gale-nem, redagując dział kulturalny, a także organizujemy prze-różne wydarzenia i spotkania związane z kulturą, jak m.in. Tydzień z Kulturą, czy zeszłoroczne zwiedzanie Muzeum Neo-nów.

Mam nadzieję, że ten krótki wstęp zainteresował Was naszą działalnością. Śledźcie nasz profil na Facebooku i stronę inter-netową, by nie przegapić żadnej z wyżej wymienionych pro-pozycji.

Wesołych Świąt!

Galen : 23

Page 24: 12.2015 (15)

KULTURALNIA

Wśród wielu studentów pokutuje pogląd, jakoby teatr był roz-rywką dostępną jedynie dla nielicznych. Czy to ze względów czasowych, finansowych lub być może z obawy, że poruszona tematyka nie będzie dla nas interesująca. Nic bardziej myl-nego, spośród szerokiego wachlarza przeróżnych przedstawień każdy jest w stanie wybrać coś dla siebie, a studenckie promo-cje stanowią dodatkową zachętę.

W Teatrze Powszechnym od listopada mamy możliwość obej-rzeć przedstawienie „Krzyczcie, Chiny!”, które pierwszy raz w Polsce zostało wystawione w 1932r. we Lwowie i już wtedy wzbudzało wiele kontrowersji. Tematyka dotykająca takich kwestii jak rozwarstwienie społeczne, pozostaje nadal aktu-alna, stąd ciągłe dyskusje wokół treści przedstawienia. Dzięki ważnej legitymacji studenckiej bilety na ten spektakl dostępne są dla nas w cenie 30zł. Tymczasem 11. grudnia odbyła się kolejna premiera, tym razem sztuki napisanej i wyreżyserowa-nej przez Iwana Wyrypajewa pt. „Nieznośnie długie objęcia”. Zostaje w niej ukazana historia czworga osób poszukujących harmonii życia wśród ulic Nowego Jorku. Sam autor stwierdził natomiast, że dla niego przedstawienie „jest przede wszystkim o języku. O stylu, o słowie, o pięknie frazy”. Warto również wspomnieć o najbliższej premierze - „Juliusz Cezar” w reżyse-rii Barbary Wysockiej.

W Teatrze Dramatycznym co miesiąc cztery różne spekta-kle biorą udział w promocji pt. „Teatr przyjazny studentom”, dzięki czemu bilety są dostępne w cenie 20zł. Wśród tytu-łów znajdziemy zarówno sztuki wystawiane od paru miesięcy, które już zdążyły zyskać przychylność krytyków, jak i premiery dopiero wkraczające na deski teatru. Warto zwrócić uwagę na przedstawienie pt. „Niebezpieczna metoda”, którego premiera

odbyła się 4. grudnia. Opowiada o początkach psychoanalizy, ukazując konflikt między Zygmuntem Freudem a Carlem Jun-giem dotyczący Sabiny Spielrein - pierwszej pacjentki leczo-nej metodą psychoanalizy przez Junga. Tymczasem dla osób, które poszukują rozrywki mogącej zainteresować anglojęzycz-nych przyjaciół, polecamy cykl „Performances with English supertitles”.

Teatr Polski oferuje studentom wszystkie bilety w cenie 25zł. Pod koniec stycznia na deskach teatru pojawi się sztuka pt. „Dożywocie”, której tekst stworzył Aleksander Fredro. Nato-miast wielbiciele Szekspira nadal mają okazję obejrzeć „Króla Leara” z Andrzejem Sewerynem w roli głównej.

W styczniowym repertuarze Teatru Studio odnajdziemy m.in. sztukę Doroty Masłowskiej pt. „Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku”, która zebrała bardzo pozytywne opi-nie krytyków. Jeśli jednak wolimy pozostać przy klasycznych tytułach, to śmiało możemy wybrać się na spektakl „Oniegin” autorstwa Aleksandra Puszkina w przekładzie Juliana Tuwima i Adama Ważyka. Warto również odwiedzić stronę teatru w każdy poniedziałek ze względu na promocję - bilety dostępne na przedstawienia z około dwutygodniowym wyprzedzeniem w cenie 20zł.

Na koniec warto wspomnieć o przedstawieniu „Dybuk” w reżyserii Mai Kleczewskiej, która otrzymała Laur Konrada, czyli główną nagrodę XVII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej „Interpretacje” w Katowicach. Spektakl wysta-wiany jest na deskach Teatru Żydowskiego, a oparty został na tekście należącym do klasyki dramatu żydowskiego, stworzo-nym przez Szymona Anskiego.

Teatr możliwy na co dzieńPaula Ziółkowska

24 : Galen

Page 25: 12.2015 (15)

KULTURALNIA

A jak Almodóvar Pedro. Hiszpański reżyser i scenarzysta. Jego pełne czarnego humoru, erotyzmu oraz nieprawdopodobnych historii filmy ukazują problemy znane nam z codzienności, takie jak przemoc czy wyobcowanie jednostki. W swej twórczości Almodóvar prze-szedł ewolucję od skandalizujących, utrzymanych w estetyce punkowej filmów z lat 80-tych i początku lat 90-tych do psy-chologicznych komedii o kobietach. Jest laureatem wielu pre-stiżowych nagród filmowych, w tym 2 Oskarów( „Wszystko o mojej matce” oraz „Porozmawiaj z nią”).

B jak: Bursa Andrzej. Ta wybitna postać, nieustan-nie odkrywana przez kolejne pokolenia czytelników, zali-czana jest do grona poetów wyklętych. Urodzony w 1932 roku, przez całe swoje krót-kie życie(zmarł mając zale-dwie 25 lat) związany był z Krakowem. Poeta, prozaik dramaturg i dziennikarz. Uważany za niepokornego

buntownika, odważnie poruszał tematy, o których nie pisali inni poeci. Jego twórczość przepełniona jest okrucieństwem, brutalnością i cynizmem. Posługiwał się najczęściej techniką naturalistyczną i antyestetyką.

C jak: Ciechowski Grzegorz.Polski muzyk rockowy, autor tekstów, instrumentalista- „czło-wiek- orkiestra”. Niesamowita i niezastąpiona postać polskiej sceny muzycznej. W 1980 roku zadebiutował z zespołem Repu-blika w warszawskim klubie „Riviera”. Od tej pory Republika

stała się ikoną polskiej muzyki rockowej, nagrała i wypromo-wała wiele przebojów, takich jak: „Biała f laga”, „Sexy doll”, „Kombinat”, „Śmierć w bikini” czy „Moja krew”. W 1986 roku doszło do rozpadu zespołu, a Grzegorz Ciechowski rozpoczął karierę solową jako „Obywatel G.C.”. Republika niespodziewa-nie zagrała ponownie w 1990 roku na festiwalu w Opolu pod-czas koncertu gwiazd lat 80-tych. Artysta doprowadził wtedy do reaktywowania zespołu, który po śmierci Grzegorza zawie-sił swoją działalność.

D jak: David Jacques-Louis (1748 Paryż -1825 Bruksela)Francuski malarz, główny przedstawiciel klasycyzmu. Uczest-niczył w rewolucji francuskiej 1748-1799, był nadwornym malarzem Napoleona I. W 1816 roku został skazany na wygna-nie.

Jego najbardziej znanym dziełem jest namalowany w 1793 roku obraz pt. „Śmierć Marata”. Tytułowy Jean-Paul Marat, deputo-wany Konwentu Narodowego, zbliżony poglądami do jakobi-nów, został zamordowany przez fanatyczną żyrondystę Char-lotte Corday, która zaskoczyła bezbronnego mężczyznę pod-czas kąpieli. David był osobistym przyjacielem ofiary. Pierwsze szkice zmarłego powstały jeszcze na miejscu zbrodni.

W Warszawie w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, znajduje się „Portret konny Sta-nisława Kostki Potockiego” namalowany przez Jacques-Lo-uis Davida w 1781, w Rzymie. Jest to jedno z zaledwie kilku dzieł światowej klasy malarstwa w Polsce.

„ Najpierw było tak jak przypuszczałembicielodowaty pryszniccuchnące towarzystwo natchnionych rękodzielników z prowincjiaż przyszedł dobry psychiatranie zadawał nam głupich pytańnie znęcał siꔄWiatroaeroterapia”,

Andrzej Bursa

Alfabet Kulturalni, czyli to, co każdy kulturalny Medyk wiedzieć powinien.

Karolina Strojnowska

W tym dziale postaramy się przybliżyć Wam ciekawe pojęcia dotyczące szeroko pojętej kultury. Nie zabrak-

nie tu zagadnień związanych z malarstwem, muzyką, kinematografią czy literaturą. Mamy nadzieję, że ko-

lejne litery alfabetu zachęcą was do poszerzania swojej wiedzy nie tylko z zakresu medycyny, ale i sztuki.

Galen : 25

Page 26: 12.2015 (15)

KULTURALNIA

Biografia

1. „Stuhrmówka, czyli gen wewnętrznej wolności” Ma-ciej Stuhr, Beata Nowicka, wyd. Znak

W swej autobiografii Maciej Stuhr szczerze i zabawnie opo-wiada o rodzinie, przyjaciołach oraz karierze, zarówno aktor-skiej jak i kabaretowej. Książka będzie prawdziwą gratką dla fanów takich filmów jak „Chłopaki nie płaczą”, „Pora-nek kojota” czy innych produkcji z udziałem utalentowanego aktora.

2. „Astrid Lindgren. Opowieść o życiu i twórczości” Margareta Stromstedt, wyd. Marginesy

Któż z nas nie wspomina z uśmiechem na twarzy takich postaci jak Pippi Pończoszanka, bracia Lwie Serce, dzieci z Buller-byn – bohaterów wymyślonych przez Astrid Lindgren, jedną z najsłynniejszych pisarek dla dzieci? Autorka wspaniale opi-suje życie niezwykłej kobiety, której pasja i wyobraźnia inspi-rują do dziś wielu twórców. Jeżeli macie ochotę przenieść się do czasów dzieciństwa, polecamy tą biograficzną opowieść, szczególnie na ciemne, zimowe wieczory.

Fantasy i science-fiction

1. „Star Wars. Lordowie Sithów” Paul S. Kemp, wyd. Uroboros

Obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów „Gwiezdnych wojen”. Książka nie pozwala nam się oderwać ani na moment, wciąga czytelnika od pierwszych stron. Fascynujący bohaterzy, niesamowite zwroty akcji i wiele więcej – to warto przeczytać.

2. „Metro 2035” Dmitry Glukhovsky, wyd. Insignis

Seria „Metro 2033” podbiła cały świat. Po kilku latach uka-zuje się ostatnia część stanowiąca ukoronowanie całego cyklu. Autor bierze dusze bohaterów pod lupę i stopniowo odkrywa przed nami ich mroczne strony. Już dziś daj się porwać post- apokaliptycznej wizji twórcy Uniwersum.

Komiks

1. „Wiedźmin” Maciej Parowski, Bogusław Polch, Andrzej Sapkowski, wyd. Prószyński Media

Kolekcjonerskie wydanie komiksu, który łączy sześć tomów wydawanych w latach 1993-1995. Scenariusz Andrzeja Sap-kowskiego i Macieja Parowskiego wspaniale zilustrowany przez Bogusława Polcha. Obowiązkowa pozycja dla fanów opowieści o Geraldzie i wszystkich miłośników komiksów.

2. „Bóg we własnej osobie” Marc-Antoine Mathieu, wyd. Kultura Gniewu

W trakcie rutynowego spisu ludności dochodzi do zadziwiają-cego zdarzenia. Niepozorny człowiek stojący karnie w kolejce wraz z innymi okazuje się nie posiadać żadnego dokumentu potwierdzającego jego tożsamość. Na pytania o swoje perso-nalia odpowiada krótko, że jest Bogiem. Jego nagłe pojawie-nie się rozpętuje wielką medialną burzę. Co by było, gdyby Bóg nagle zjawił się na Ziemi? Właśnie takie pytanie stawia autor, który kreśli przenikliwy portret naszego społeczeństwa. Pole-camy czytelnikom poszukującym pozycji skłaniających do głę-bokiej ref leksji i stawiających wiele pytań.

Książki pod choinkęPaulina Brokowska

Święta Bożego Narodzenia już za moment, a tym samym część z Was zdążył zapewne ogarnąć zakupowy szał

w poszukiwaniu upominków dla najbliższych. Prezent dobiera się do człowieka a nie człowieka do prezentu,

dlatego warto zastanowić się co jest pasją naszych przyjaciół i poszukać podarunku związanego z daną

tematyką.

Jeżeli nie macie pojęcia jaką niespodziankę sprawić swojej rodzinie czy przyjaciołom, my podpowiadamy –

książki zawsze są świetnym rozwiązaniem, gdyż gwarantują piękne przeżycia.

W związku z tym postanowiliśmy przedstawić Wam najciekawsze nowości wydawnicze, wśród których na

pewno znajdziecie coś dla miłośników każdego gatunku literackiego.

26 : Galen

Page 27: 12.2015 (15)

KULTURALNIA

Powieść

1. „Mężczyźni bez kobiet” Haruki Murakami, wyd. Muza S.A.

„Mężczyźni bez kobiet” to zbiór opowiadań przepełnio-nych miłością, samotnością i tajemnicą. Każde z nich nie-sie ze sobą duży ładunek emocji. Bohaterami są mężczyźni w różnym wieku, w których życiu brakuje kobiet. Charakte-rystyczny język Murakamiego od razu wciąga w świat opisy-wanych postaci, pozwalając w pełni zagłębić się w ich fascynu-jące historie.

2. „Fynf und cfancyś” Michał Witkowski, wyd. Znak Literanova

Powrót kontrowersyjnego autora. Powieść trudna, porusza-jąca bez owijania w bawełnę wiele tabu. Fani twórczości Wit-kowskiego znajdą w niej wszystko, za co do tej pory go lubili – cierpki humor, kicz, zadymione pomieszczenia i grozę codzienności.

Literatura faktu

1. „Australijczyk” Marek Niedźwiecki, wyd. Wielka Litera

Książka popularnego dziennikarza radiowego o kraju, który go fascynuje i który często odwiedza. Prostolinijność, a zara-zem urok z jakim autor przybliża nam swoje wrażenia wynie-sione z podróży sprawia, że czytelnik ma ochotę sam udać się do odległej Australii, aby przeżyć to samo.

2. „Aktorki. Portrety” Łukasz Maciejewski, wyd. Społeczny Instytut Wydawniczy Znak

Książka odsłania nieznane wielu do tej pory wzruszające oraz inspirujące oblicza najwybitniejszych polskich aktorek. Autor przeprowadza niezwykle szczere rozmowy z fascynują-cymi kobietami o ich wzlotach i upadkach, o kulisach kariery i o pięknych wspomnieniach.

Sensacja i kryminał

1. „Zaginiony” Michael Katz Krefeld, wyd. Literackie

Detektyw Thomas Ravnsholdt powraca. Historia jego śledztwa od pierwszych stron przyciąga dostarczając wielu pytań i nie-domówień. Niepokojąca atmosfera, rozbudowana fabuła oraz tajemniczy bohaterowie z pewnością dostarczą wielu wrażeń fanom kryminałów.

2. „Gwiazdozbiór” Marta Zaborowska, wyd. Czarna Owca

„Gwiazdozbiór” to trzeci tom trzymającej w napięciu serii Marty Zaborowskiej, którego bohaterką jest detektyw Julia Krawiec. Tym razem śledzimy sprawę zabójstw wśród uzdol-nionych uczniów podwarszawskiej szkoły. Zawiła akcja do samego końca nie pozwala nam rozwikłać samemu tajemni-czej zagadki.

Thriller i horror

1. „Cztery po północy” Stephen King, wyd. Albatros

Mistrz grozy powraca ze zbiorem minipowieści. Każda z nich jest przepełniona strachem i napięciem. Niekwestionowany geniusz w budowaniu akcji inteligentnie rozwija fabułę, przy-prawiając nas o dreszczyk emocji. Polecamy zarówno konese-rom prozy Kinga jak i jego nowym czytelnikom.

2. „Dziewczyna z pociągu” Paula Hawkins, wyd. Świat Książki

Głośny debiut, który szybko stał się bestsellerem. Sprawnie skonstruowany thriller psychologiczny, który porusza ważne i niełatwe tematy. Opowiada historię dziewczyny, która każ-dego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Pewnego dnia, podczas jednej z tych podróży, widzi nagle coś wstrząsa-jącego i wszystko się zmienia. Zaskakująco dobra pozycja, któ-rej nie powstydziliby się nawet bardziej doświadczeni autorzy.

Poradnik

1. „Love, style, life” Garance Dore, wyd. Społeczny Instytut Wydawniczy Znak

Pierwsza książka ikony stylu, która szczerze przedstawia swoją historię fascynacji modą, stylem i relacjami między-ludzkimi. Autorka nie szczędzi inteligentnego, często ironicz-nego humoru, który wyróżnia tę pozycję na rynku poradników o modzie. Jest to pozycja pełna dojrzałości, która trafi zarówno do starszych jak i młodszych czytelniczek.

2. „Elementarz stylu” Katarzyna Tusk

Głośna pozycja słynnej blogerki modowej, która ucieszy wiele kobiet lubiących modę w wydaniu klasycznej elegancji. Autorka przełamuje wiele stereotypów na temat stylu i tren-dów oraz podpowiada jak zawsze wyglądać z klasą. Piękne wydanie dodatkowo przyciągnie każdego estetę.

Galen : 27

Page 28: 12.2015 (15)

FARM RACJA

Według brytyjskich ekspertów polska Wigilia zaj-

muje trzecie miejsce po francuskiej i czeskiej, wśród

najzdrowszych świątecznych kuchni. Czy powinni-

śmy mieć wyrzuty sumienia siadając do wigilijnego

stołu? Jaka jest polska Wigilia w oczach farmaceu-

ty?Justyna Siwołowska

Gdy w radiu kolejny raz usłyszymy nową wersję “świątecznego karpia”, a po drodze znów przemknie czerwona ciężarówka z napisem coca-cola, to znak, że święta tuż, tuż. Przychodzi chwila, w której mimo zaliczeń, kolokwiów i dzielących nas od rodzinnego domu kilometrów czujemy zapach i magię świąt. Ciężko wyobrazić sobie wigilijny stół bez czerwonego barsz-czu, pierogów, makowca czy korzennych ciasteczek.

Czerwony barszcz to jedna ze sztandarowych świątecznych potraw. Rzadko mówi się o działaniu przeciwnowotworowym i antyoksydacyjnym buraków, a przecież są one tak ważne

zwłaszcza dziś, gdy nowotwory stanowią drugą po chorobach układu krą-

żenia przyczynę śmierci. Jest to warzywo bogate w witaminy

A, B1, B2, B3, B4, B5, B6, B12, C oraz liczne mikro- i makroelementy mię-dzy innymi żelazo i potas, które chronią przed nadci-

śnieniem i anemią. Ponadto, buraki są niskokaloryczne

- 100g zawiera tylko 38 kcal. Ze względu na wysoką zawar-

tość błonnika spożywane w dietach odchudzających wspomagają przemianę

materii i hamują apetyt na słodycze.

Trudno wyobrazić sobie wigilijny stół bez ryb. Śledzie, na przykład, mają wielu zwolenników i równie dużo przeciwników. Niektórzy jadają je chętnie przez cały rok, natomiast inni uważają, że jest to potrawa, która ”smakuje tylko w święta”. Warto jednak pamiętać, że są one skarb-nicą witamin A, D, E, B6, B12 oraz żelaza, cynku, miedzi, fosforu, jodu i potasu, który ułatwia usuwanie nadmiaru wody z orga-nizmu. Ich największą zaletą jest fakt, że dostarczają nam nienasyconych kwasów omega 3.

Kapusta wigilijna zyskała miano ciężkostraw-

nej i powodującej wzdęcia. Nic bardziej mylnego! To prawda, że w połączeniu z tłusz-czem zwierzęcym i mię-sem do najzdrowszych nie należy, ale pierogi i kro-kiety z kapustą i grzybami, przyrządzone w odpowiedni sposób i odpowiednio dopra-wione np. kminkiem wspomaga-jącym trawienie, nie powodują takich dolegliwości. Warto jeść również surową kapustę, wykazano bowiem, że jest w niej tyle witaminy C, co w cytrynie!

Lecznicze właściwości maku znane są nie od dziś. Dawniej uważano, że mak w makowcu, spożywany w Wigilię zapew-niał szczęście, a  „dziewczyny tarły mak na Wigilię, aby rychło wyjść za mąż”. Dziś wiemy, że mak reguluje pracę nerek i wątroby oraz przyśpiesza gojenie się ran. Wykazano pozy-tywny wpływ maku na pracę serca i poziom dobrego cholesterolu.

Ważną rolę w wigilijnych wypiekach stanowią przy-prawy: goździki, cyna-mon, imbir, kardamon. Stosuje się je nie tylko ze względu na walory sma-kowe, ale również na korzystny wpływ na nasz organizm składników nie odżywczych występujących w tych przyprawach. Dobrze znane, z botaniki i farmakognozji, olejki eteryczne, alkaloidy, fenole, f lawo- n o -idy, antocyjany, glikozydy czy garbniki w nich zawarte, pobu-dzają wydzielanie soku żołądkowego ułatwiając tym samym

trawienie spożytych pokarmów.

Gdy zasiądziemy do świątecznej kolacji pamiętajmy o umiarze, bo zgodnie z opi-

niami dietetyków jemy stanowczo za dużo. Tylko kto byłby w stanie odmó-wić sobie tych wszystkich specjałów? Święta są przecież tylko raz w roku.

28 : Galen

Page 29: 12.2015 (15)

RUBRYKA RATOWNIKA

Ratownictwo taktyczne vs. Ratownictwo cywilne #Protokół MARCHE vs. algorytm ABC# Wiele osób zazwyczaj uważa Ratownictwo Medyczne jako „zapchaj dziurę” systemu służby zdrowia. Mało

kto jednak zdaje sobie sprawę, że w pierwszej kolejności to właśnie Ratownik Medyczny ma przed sobą pa-

cjenta i walczy o jego życie, by w sytuacji stanu ciężkiego zwiększyć jego szanse na dotarcie do placówki

medycznej, a co za tym idzie - przeżycie.

Maciej Halladin

Sprawa w środowisku cywilnym jest jasna. W mieście zasada „Load & Go” może opiewać w działanie do kilkunastu minut i jesteśmy w szpitalu. W środowisku taktycznym już tak szybko, łatwo i pięknie nie jest. Najbliższy szpital gotowy na przyjęcie pacjenta urazowego jest 100, 250, 400km od nas? Żaden dodatkowy zespół nie przyjedzie do pomocy, jak to ma miejsce w mie-ście. Poszkodowany liczy na Nas i na to co mamy w plecaku… i na nic więcej! Nie ma dodatkowej walizki na czarną godzinę. „To co mam w plecaku w końcu się kiedyś skończy… Muszę używać wszystkiego z rozwagą, planując szybko ale dokładnie, ponie-waż nie wiem ile czasu zajmie mi opieka nad rannym” – tak myśli medyk na polu walki. Tutaj nasze działanie sprowadza się do zasady „Stay & Play” a nasz pacjent pozostaje naszym pacjentem od 30 minut do … kilku dni!!! Tak, do kilku dni, bez wsparcia, bez możliwości sięgnięcia do „dodatkowej torby” po garść leków czy opatrunków. Często nie mamy też żadnego pojazdu, a śmi-głowiec nie przyleci z powodu złych warunków atmosferycznych, czy ryzyka zestrzelenia przez przeciwnika.

Następnie chciałbym zwrócić uwagę na czynności wykonywane przy poszkodowanym. Pojęcie bezpieczeństwa jest tu pojęciem względnym. Ale nie należy nigdy o tym zapominać! Ratownictwo cywilne podążając algorytmem działań zacznie od sprawdze-nia stanu świadomości pacjenta, następnie A – udrożni drogi oddechowe, ustabilizuje odcinek szyjny kręgosłupa, B – spraw-dzi oddech i jeśli zajdzie potrzeba wentyluje poszkodowanego przyrządowo lub bezprzyrządowo, C – sprawdzi krążenia, jeśli napotka krwotok z kończyn to unosie ją i założy opatrunek. Jeśli przecieka – zakładamy następny nie ściągając poprzedniego. Dalej zajmuje się ekspozycją pacjenta – koc, folia NRC, ewentualne zdjęcie mokrej lub zanieczyszczonej odzieży i okrycie ciała.

Jak to się ma od strony Ratownictwa Taktycznego? Zmiany środowiska działań? O tym dowiecie się w drugiej części artykułu już w następnym numerze Galena.

cz.1

Galen : 29

Page 30: 12.2015 (15)

KRZYŻÓWKA

1. Jedna z metod otrzymywania leków, polega na wyodręb-nieniu wybranych składników z materiału poprzez mocze-nie go w rozpuszczalniku.2. Określenienie używane do opisania efektu „zatkanego ucha”.3. W miareczkowaniu jest to roztwór dodawany z biurety w postaci kropel do roztworu analizowanej substancji.4. Reakcja chemiczna, w której atom przechodzi z niższego stopnia utlenienia na wyższy.5. Polska nazwa dla Hypericum.6. Np. ginekologiczny, otolaryngologiczny.7. Ważny surowiec farmaceutyczny, powód wojny brytyjsko--chińskiej w XIX wieku.

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

13.

14.

15.

8. Zabieg diagnostyczny polegający na pobraniu fragmentu chorobowo zmienionej tkanki.9. Fobia, zaburzenie nerwicowe polegające na lęku przed pracą.10. Lek stosowany w leczeniu choroby Meniere’a.11. Substancja stosowana do konserwacji i przechowywania m.in. preparatów biologicznych.12. Rozbieżny zez jawny.13. Biokatalizator.14. Uszkodzenie słuchu związane z wiekiem.15. Zwiększona liczba krwinek białych w morfologii krwi obwodowej.

Przedstawiamy Wam pierwszą z serii Galenowych Krzyżówek Edukacyjnych!

Jedyny w swoim rodzaju prezent od Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego jest na wyciągnięcie ręki. wystarczy wysłać hasło do 16.12. do godz. 12:00 NA

[email protected]

Szczęśliwy zwycięzca zostanie wylosowany spośród nadesłanych zgłoszeń.30 : Galen

Page 31: 12.2015 (15)
Page 32: 12.2015 (15)

�0

�5

�2�5

�7�5

�9�5

�1�0�0