Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

Embed Size (px)

Citation preview

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    1/16

    P  O L  I   T  Y   C Z  N 

     O -  S T  R A T  E   G I    C Z  N E  

    A  S P E  K T  Y  B E  Z  P I   E   C Z  

    E  Ń   S T  WA 

    II – 2011 / 18  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE 41 

     Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz

    „Arabska wiosna” –

    przyczyny, przebieg i prognozyFale protestw i niepokojw spoecznych przetaczają się przez większopaństw Afryki Pnocnej i Bliskiego Wscho. W Tnezji i Egipcie oprowaziyone o obalenia panjących o eka prezyentw – Zin El Abiin Ben Alegoi Hosniego Mbaraka. Na razie „arabską wiosnę” przetrway waze Bahrajn,Joranii, Oman, Maroka i Arabii Sayjskiej, co pokazje, że monarchie

    są barziej stabilne niż repbliki. O swoją przyszo walczą za przywcyJemen, Libii i Syrii. Cho naal trno przewizie ostateczne wynikii konsekwencje rewolt, rebelii i fali masowych protestw, to jenoznaczniemożna stwierzi, że postawiy one wyzwania zarwno państwom wiataarabskiego, jak i spoecznoci mięzynaroowej. Wiele wskazje na to, żeznaczącą rolę w nowych strktrach wazy ogrywa bęą islamici, cho niebyli sią inicjjącą i napęzającą protesty w wiecie arabskim, a wystąpieniaantyreżimowe nie miay wymiar ieologicznego.

    Choć skala i konsekwencje „arab-skiej wiosny” zaskoczyły społecznośćmiędzynarodową, to rebelie, powstaniai masowe protesty nie są zjawiskiemnowym w świecie arabskim czy – sze-rzej – muzułmańskim. Dość wspomniećo protestach w związku ze wzrostemcen żywności w 1977 r. w Egipcie, islam-

    skiej rewolucji w Iranie w 1979 r., masa-krze w syryjskiej Hamie w 1982 r., pro-testach w Jordanii, Sudanie i Algieriipod koniec lat 80., szyickim powstaniu w Iraku w 1991 r., wojnie domowej w Al-gierii, rebeliach plemienia Houthich w Jemenie, wojnie domowej w Sudanietrwającej od początku lat 80., wojniedomowej w Libanie w latach 1976-1989

    czy wreszcie palestyńskich intifadach. W samym Egipcie od kilku lat docho-dziło do protestów i strajków, powstałspołeczny ruch Kifaja (arab. już dość),ruch sędziów domagających się rządówprawa i poszanowania praw człowiekaoraz ruch „6 kwietnia”, który wyłoniłsię podczas strajków w 2008 r.1. Co jed-

    nak interesujące, sami Egipcjanie uwa-żają swoje zrywy społeczne za nieocze-kiwane. Pokazują to i tłumaczą powodytego zjawiska słowa założyciela Kifaji,a zarazem pisarza Alego al-Aswaniego:„[…] rewolucje w Egipcie zawsze wybu-chały nieoczekiwanie. Pod spokojną po- wierzchnią egipskiego życia zachodziłbowiem pewien proces, który w chwili,

    1 R.G. Khouri, Spring always follows winter, http://www.middle-east-online.com z 13 kwietnia 2011 r.(dostęp: 14 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    2/16

        P    O    L    I    T    Y    C

        Z    N    O  -    S    T    R    A    T    E    G    I    C    Z    N

        E    A    S    P    E    K    T    Y    B    E    Z    P    I    E

        C    Z    E    Ń    S    T    W    A

    42  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE II – 2011 / 18

    gdy wydawało się, że Egipcjanie podda-dzą się tyranii, kazał im nagle wywoły - wać rewolucję”2.

    Na procesy prowadzące do wybuchu

    protestów społecznych czy rewolucji wpływ miało wiele czynników, częstoignorowanych przez Zachód lub prze-zeń niedostrzeganych, w dużej mierzedzięki zabiegom dyktatorów kreują-cych wizerunek reżimów jako stabil-nych, umiarkowanych, nowoczesnych,a przede wszystkim walczących z terro-ryzmem.

    PRZYCZYNY NIEPOKOJóWSPOłECZNYCH

    Obserwatorzy i eksperci zajmującysię problematyką Bliskiego Wschodui Afryki Północnej upatrują przyczynrewolucji w Tunezji i Egipcie oraz an-tyrządowych wystąpień, które ogarnęły

    kraje regionu, w ich sytuacji gospodar-czej i/lub politycznej. Wydaje się, że właśnie połączenie czynników ekono-micznych, społecznych i politycznychstanowiło – i nadal stanowi – mieszankę wybuchową inicjującą ostatnie wyda-rzenia na Bliskim Wschodzie i w AfrycePółnocnej.

    Czynniki ekonomiczne

    Region ten od lat nękają problemyzwiązane z wysoką stopą bezrobocia(szczególnie wśród młodych ludzi – zob. wykres 1), analfabetyzmem, „drenażemmózgów”, rosnącą liczbą migrantów, ni-

    skimi dochodami wielu ludzi pozbawio-nych ubezpieczeń socjalnych, szerzącąsię korupcją i demoralizacją oraz prze-starzałym zarządzaniem gospodarką.Mimo relatywnie wysokich stóp wzrostu

    gospodarczego i reform, przeprowadza-nych przede wszystkim w celu uzyska-nia pozytywnych ocen międzynarodo- wych instytucji nansowych i Unii Euro-pejskiej (UE), społeczna i gospodarczarzeczywistość nie wyglądała najlepiej. Wiele kluczowych dla rozwoju państwasektorów gospodarki pozostało niedo-inwestowanych. Jakość zmian i imple-

    mentacja rzeczywistych reform gospo-darczych nie interesowała władz, którezachęcały do emigracji jako sposobu narozwiązanie kwestii rosnącej liczby lud-ności i bezrobocia3. Jednak światowykryzys gospodarczy zmusił Stany Zjed-noczone i państwa Unii Europejskiej dozaostrzenia kontroli imigracyjnej. Wyeli-minował tym samym jeden ze sposobów

    regulacji bezrobocia stosowanych przezarabskie reżimy.

    Celem wyrównania ogromnych dys-proporcji społecznych i ochrony pozycjiklasy rządzącej, władze rozdawały ko-rzyści materialne przedstawicielom ob-szarów wiejskich i klanów, na przykład w postaci subsydiów na żywność, które

    faktycznie utrudniały lub uniemożli- wiały wydajne inwestycje. Ponadto, mi-liardy wydawane były na zbrojenia za-miast na dywersykację gospodarki, nakrótkoterminowe korzyści materialnezamiast na długoterminowe inwestycjegenerujące efektywne zatrudnienie4.

    2  A. al-Aswani, Chicago, Smak Słowa, Sopot 2010, s. 247.3

    G. Corm, Threats to the Arab Spring, http://www.middle-east-online.com z 6 kwietnia 2011 r. (dostęp:8 kwietnia 2011 r.).4 J. Petras, Roots of the Arab revolts and premature celebrations, http://www.foreignpolicy.com z 3marca 2011 r. (dostęp: 7 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    3/16

    P  O L  I   T  Y   C Z  N 

     O -  S T  R A T  E   G I    C Z  N E  

    A  S P E  K T  Y  B E  Z  P I   E   C Z  

    E  Ń   S T  WA 

    II – 2011 / 18  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE 43 

    Problemy gospodarcze, a w szcze-

    gólności bezrobocie, w coraz większymstopniu dotykały młodych ludzi (w wieku15-24), którzy stanowią ok. jednej piątejludności Bliskiego Wschodu i Afryki Pół-nocnej. W 2005 r. grupa ta liczyła ok. 95mln, a szacuje się, że do 2035 r. wzrośniedo 100 mln5, co pokazuje jej potencjałi rolę w kształtowaniu struktur społecz-

    nych i politycznych w świecie arabskim.I to właśnie desperacja przedstawicielaarabskiej młodzieży – Tunezyjczyka Mo-hameda Bouaziziego – wywołała gniew,który stał się siłą napędową masowychdemonstracji6.

    Zarówno w Tunezji, jak i Egipcieprotestujący domagali się poprawy sy -tuacji gospodarczej, walki z bezrobo-ciem, inacją i wszechobecną korupcją. Większość obywateli 80-milionowegoEgiptu żyje za mniej niż 4 dolary dzien-nie, zaś koszty życia znacząco wzrosłypo tym, jak rząd wprowadził reformymakroekonomiczne7. Ostatnie próbyzreformowania systemu subsydiów nabenzynę, elektryczność i chleb jedyniepogłębiły frustrację młodych ludzi.

     W Jemenie, który jest najbiedniej-szym państwem regionu i którego wła-

    Wykres 1. Stopa bezrobocia wr mozieży w wybranych regionach wiata w 2005 r.(w proc.)

    Źro: R. Assaa, F. Roi-Fahimi, Youth in the Middle East and North Africa: demographic opportunity or challenge?  http://www.prb.org z kwietnia 2007 r. (ostęp: maj 2011 r.).

    5 R. Assaad, F. Roudi-Fahimi, Youth in the Middle East and North Africa: demographic opportuni-ty or challenge? http://www.prb.org z kwietnia 2007 r. (dostęp: kwiecień 2011 r.).6 17 grudnia 2010 r. 26-letni Tunezyjczyk Mohamed Bouazizi dokonał aktu samospalenia w proteścieprzeciwko poniżeniu i konskacie towarów, którymi handlował. Zmarł na początku stycznia 2011 r.,a jego śmierć stała się impulsem, który wywołał masowe protesty.7 J.S. Carpenter, D. Schenker,Will Egypt’s ‘Day of Rage’ become a revolution? http://www.washing -toninstitute.org z 26 stycznia 2011 r. (dostęp: marzec 2011 r.).

    26

    1817

    16

    10

    8

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    4/16

        P    O    L    I    T    Y    C

        Z    N    O  -    S    T    R    A    T    E    G    I    C    Z    N

        E    A    S    P    E    K    T    Y    B    E    Z    P    I    E

        C    Z    E    Ń    S    T    W    A

    44  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE II – 2011 / 18

    dze muszą stawić czoła wyzwaniu ro-snącej populacji młodych ludzi, niedo-borom surowców naturalnych, bezrobo-ciu oraz malejącym dochodom budżetupaństwa8, jednym z czynników wybuchu

    masowych protestów były właśnie pro-blemy ekonomiczne. Także Syria, którą w połowie marca 2011 r. ogarnęła falademonstracji, boryka się z kłopotamigospodarczymi. Gniew społeczeństwa,który stał się siłą napędzającą protesty,budziły: wysokie bezrobocie wśród mło-dych ludzi, problemy gospodarcze zwią-zane w dużej mierze z kilkuletnią suszą

    i zubożenie klasy średniej spowodowa-ne niskimi płacami i wysoką inacją9.

    Tunezja stanowi nieco inny przypa-dek. Od dawna cieszyła się najlepszymsystemem oświaty w świecie arabskim,największą klasą średnią i najsilniejzorganizowanym ruchem robotniczym.Jednak za tymi osiągnięciami krył się

    reżim prezydenta Z. Ben Alego zakazu- jący swobody wypowiedzi i działalnościpartii politycznych. Prezydent kultywo- wał międzynarodowy wizerunek reżimui manipulował nim, przedstawiając go jako współczesny, technokratyczny orazprzyjazny turystom kraj. Rodzina Z. Ben Alego była ponadto skorumpowana, codobitnie pokazały przecieki Wikileaks,

     według których w 2006 r. ponad połowatunezyjskich elit biznesowych była per-sonalnie powiązana z „rodziną” prezy -denta przez jego troje dorosłych dzieci,siedmioro rodzeństwa oraz dziesięciorobraci i sióstr drugiej żony 10. Skorum-

    powany był również reżim prezydentaH. Mubaraka, a także libijskiego przy - wódcy Muammara Kaddaego. Zgro-madzone bogactwa pozwalają temuostatniemu na skuteczne prowadzenie

    trwającej od lutego 2011 r. walki z re-beliantami, m.in. dzięki opłacanym za-granicznym najemnikom oraz lojalnym współpracownikom i zwolennikom.

    Czynniki społeczno-polityczne

    Protestujący w Tunezji, Egipcie,Bahrajnie, Syrii, Jemenie i Libii ocze-

    kiwali od władz między innymi: sce-dowania części władzy na wybieralnyparlament, możliwości działania partiipolitycznych, ustąpienia autorytarnych władz, wolnych wyborów, zniesieniacenzury i ograniczeń swobód obywa-telskich oraz podstawowych wolności.Tym co jednoczyło – i nadal jednoczy– społeczeństwa krajów arabskich było

    dążenie do wolności od ingerencji reżi-mu i walka przeciwko skupieniu władzy w rękach elity. Protestujący od Tuni-su po Damaszek domagali się władzyopartej na publicznej odpowiedzialno-ści i suwerenności narodu11.

    Sprzeciw społeczeństwa w dwóchprzypadkach budziły także nierówności

    społeczne i dyskryminacja wynikającez rządów mniejszości (wyznaniowej)nad większością. W Bahrajnie większośćdemonstrantów stanowili szyici (ok. 70proc. populacji kraju), protestujący prze-ciwko politycznej i społecznej dyskry -

    8  2010-2012 Yemen Country Strategy, http://www.usaid.gov (dostęp: kwiecień 2011 r.).9 P. Seale, The Syrian time bomb, http://www.foreignpolicy.com z 28 marca 2011 r. (dostęp: 8 kwietnia2011 r.).10  L. Anderson, Demystifying the Arab Spring, „Foreign Affairs”, maj-czerwiec 2011 r., s. 2-7.11  R. Jahanbegloo, The heart and soul of change,  „Civil society and revolution”, Ed. 9, Vol. 9,http://www.bitterlemons-international.org z 17 marca 2011 r. (dostęp: 6 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    5/16

    P  O L  I   T  Y   C Z  N 

     O -  S T  R A T  E   G I    C Z  N E  

    A  S P E  K T  Y  B E  Z  P I   E   C Z  

    E  Ń   S T  WA 

    II – 2011 / 18  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE 45 

    minacji ze strony rządzącej sunnickiejmniejszości. Szyici w Bahrajnie są uboż-szą częścią społeczeństwa i uniemoż-liwia im się pracę na wyższych szcze-blach administracji państwowej, a także

    karierę ocerską w armii. Warto w tymmiejscu zwrócić uwagę na fakt, że szy -izm uważany jest za wyznanie protestu,zrodzone na fundamencie wojowniczejhistorii, często walki z niesprawiedliwo-ścią i opresją. Stąd protesty w Bahrajnienie mogą być postrzegane jedynie przezpryzmat odwiecznego koniktu szyicko--sunnickiego (choć wpisywały się w jego

    kontekst), ale winny być odbierane jakosprzeciw wobec niesprawiedliwych – w opinii demonstrantów – rządów pa-nującej dynastii Al Chalifa oraz wobecrepresji z jej strony 12.

    Z kolei Syria jest jedynym sunnickimpaństwem w regionie, w którym władzęsprawuje szyicka mniejszość – alawici.

    Stanowią oni ok. 10 proc. syryjskiej po-pulacji. Choć prezydent Baszar Assad,obawiając się wrogości ze strony sunnic-kiej większości, prowadzi politykę kraju w taki sposób, aby realizować także i jejinteresy, to wieloletnie obsadzanie kluczo- wych stanowisk establishmentu wojsko- wego i sił bezpieczeństwa alawitami orazich faworyzowanie negatywnie wpływa

    na popularność władz w Damaszku.

    Przede wszystkim jednak demon-strujący na ulicach arabskich miastprotestowali przeciwko despotycznymreżimom, które J.A. Goldstone określamianem reżimów „sułtańskich” i pod-

    kreśla, że to właśnie one wydają siębardziej wrażliwe na działania przeciw -ników, niż na to wygląda, i które rzadkoutrzymują władzę dłużej niż przez jed-no pokolenie13. Taki reżim powstaje, gdy

    przywódca państwa rozszerza swoją władzę kosztem formalnych instytucji.„Sułtańscy” dyktatorzy nie odwołują siędo ideologii i nie mają innych zamiarówniż utrzymywanie władzy. Mogą zacho- wywać niektóre z formalnych atrybutówdemokracji – wybory, partie polityczne,zgromadzenie narodowe i konstytucję– ale utrzymują władzę dzięki powie-

    rzaniu kluczowych stanowisk lojalnymzwolennikom, a czasem poprzez wpro- wadzanie stanu wyjątkowego, który ar-gumentują obroną przed wewnętrznymilub zewnętrznymi wrogami14. „Sułtani”kontrolują wybory i partie polityczneoraz opłacają społeczeństwo za pomocąsubsydiów na kluczowe dobra.

    Legitymizację reżimów „sułtań-skich” podważyły w ostatnich latachpróby upodobnienia się do monarchiipoprzez sukcesję. W 2000 r. Haz Assadprzekazał władzę synowi Baszarowi,a przywódcy Egiptu, Libii, Iraku, Tune-zji i Jemenu rozważali oddanie władzyswoim synom lub krewnym.

     Znaczenie i rola środków masowego przekazu

     Wykorzystywanie przez młodychludzi Internetu, a w szczególności por-tali społecznościowych, takich jak Fa-cebook, Twitter i YouTube, a także te-

    12  W.G. Dunlop, Mass march in Bahrain to demand regime ouster, http://www.middle-east-online.com

    z 25 lutego 2011 r. (dostęp: 10 kwietnia 2011 r.).13  J.A. Goldstone, Understanding the revolutions of 2011. Weakness and resilience in Middle Eastern autocracies, „Foreign Affairs”, maj-czerwiec 2011 r., s. 8-16.14

       Ibidem.

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    6/16

        P    O    L    I    T    Y    C

        Z    N    O  -    S    T    R    A    T    E    G    I    C    Z    N

        E    A    S    P    E    K    T    Y    B    E    Z    P    I    E

        C    Z    E    Ń    S    T    W    A

    46  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE II – 2011 / 18

    lefonii komórkowej decydowało w dużejmierze o sukcesach antyreżimowych wystąpień. Dzięki dostępowi do innychniż państwowe mediów młodzi ludziemogli zobaczyć jak wygląda rzeczywi-

    stość odmienna od tej, w której żyją.Z obawy przed wystąpieniami, mobili-zacją i inspiracją możliwymi dzięki tymnarzędziom, władze ograniczały lubuniemożliwiały dostęp do nich. To jed-nak motywowało młodzież do szukaniaalternatywnych środków.

    Nie bez znaczenia jest też rola ka-

    tarskiej telewizji Al Dżazira, obecnej w miejscach ogarniętych niepokojamispołecznymi, która je relacjonowałai którą despoci oskarżali o mobilizo- wanie arabskiej ulicy przeciwko wła-dzom15. Al Dżazira  odegrała kluczowąrolę w podkreślaniu problemów, którezazwyczaj były przez reżimy cenzuro- wane lub umieszczane na czarnej liście.

    Dawała również szansę na wyrażaniealternatywnych, często krytycznych wobec władz, opinii.

    Także Internet stał się niezwyklepopularnym narzędziem młodych Ara-bów do wyrażania swoich poglądówi otwartej krytyki autorytarnych władz.Pomógł Tunezyjczykom i Syryjczykom

     w informowaniu się wzajemnie o swoichakcjach i w mobilizacji do dalszych pro-testów 16. Z Facebooka i Twittera korzy -stali inicjatorzy demonstracji w Egip-cie, organizując protesty i mobilizując

    swoich zwolenników 17. Społecznościo- we media dostarczały także możliwościkomunikacji i aktualizowania wiedzy.

    PRZEBIEG REWOLT W śWIECIE

    ARABSKIM Wszystkie rewolucje zaczynały się

    pokojowo i początkowo celem prote-stujących nie było przejęcie władzy,ale zachwianie systemem i jego zmia-na. Odmienne były jednak grupy i ru-chy inicjujące protesty, co wynikało zestruktur i świadomości społeczeństw

    poszczególnych państw oraz pozycjiopozycji i co determinowało przebieg wydarzeń.

     Inicjatorzy „arabskiej wiosny” 

     W masowych protestach w świe-cie arabskim, ze względu na uwarun-kowania społeczne oraz osłabienie

    i podziały w łonie opozycji, a także jejrozdrobnienie, wśród demonstrującychnie było wiodącej partii politycznej.Były to przede wszystkim ruchy spo-łeczne, spontaniczne, które stworzyłynowe struktury polityczne18. W Tunezjigłówną rolę w protestach odegrały niepartie polityczne, gdyż jak wspomnia-no znaczna część przedstawicieli opo-

    zycji znajdowała się w więzieniach lubna emigracji i nie była zorganizowana,a ruchy robotnicze i związki zawodowena czele z wpływową General Union ofTunisian Workers.

    15  Zob.: W. Keyrouz, Al Jazeera: powerful counter to Mideast regimes, http://www.middle-east-onli-ne.com z 30 stycznia 2011 r. (dostęp: 8 kwietnia 2011 r.).16  E. Zuckerman, The rst Twitter revolution? http://www.foreignpolicy.com z 14 stycznia 2011 r.(dostęp: 10 kwietnia 2011 r.).17

       Egypt opposition calls for second day of protests, http://www.middle-east-online.com z 26 stycz-nia 2011 r. (dostęp: 8 kwietnia 2011 r.).18  A.A. Ramadan, The Arab revolt(s): beginnings and prospects, http://www.opgai.net z 7 kwietnia2011 r. (dostęp: 8 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    7/16

    P  O L  I   T  Y   C Z  N 

     O -  S T  R A T  E   G I    C Z  N E  

    A  S P E  K T  Y  B E  Z  P I   E   C Z  

    E  Ń   S T  WA 

    II – 2011 / 18  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE 47 

     W Egipcie powstanie zorganizowa-ła miejska i kosmopolityczna młodzież.Choć najlepiej zorganizowaną siłą opozy -cyjną byli Bracia Muzułmanie, przywódcyorganizacji podjęli decyzję o ostrożnym

    angażowaniu się w demonstracje i po-zostaniu w cieniu wydarzeń, chcąc byćmoże uniknąć ostrych represji, którymczęsto byli poddawani podczas wszelkichmanifestacji. To nie Bracia byli inicjato-rami i największą siłą zamieszek w Egip-cie, a koalicja młodych ludzi określanamianem ruchu „6 kwietnia”, korzystającaz Facebooka, Twittera i Flickra do wzy -

     wania społeczeństwa do wyjścia na ulicei kontynuowania demonstracji19.

     W Libii zaś protesty zainicjowały gru-py uzbrojonych rebeliantów we wschod-nich prowincjach, co ujawniło plemiennei regionalne podziały, nękające kraj odlat20. Chaos, który zapanował w Libii, wynika ze wspomnianego braku zrębów

    społeczeństwa obywatelskiego oraz po-dzielonej i osłabionej opozycji. MuammarKadda przez cztery dekady próbowałskonsolidować władzę opartą na patro-nacie nad plemionami i klanami. Zbudo- wał w Libii państwo policyjne, a wszel-kie przejawy niezależnej aktywnościpolitycznej tłumił siłą, łącznie z częstymstosowaniem kary śmierci i egzekucjami

    pokazowymi21

    . W efekcie w Libii przesta-ły istnieć partie polityczne, niezależne

    związki zawodowe i organizacje poza-rządowe. Choć realna opozycja nie prze-stała funkcjonować, to została krwawospacykowana i podzielona. Niezamie-rzonym skutkiem brutalnych represji

    było wzmocnienie struktury plemiennej w Libii jako jedynej funkcjonującej formyorganizacji życia społecznego22. W prze-ciwieństwie do Egiptu i Tunezji Libia nieposiada systemu sojuszy politycznych,sieci stowarzyszeń gospodarczych czynarodowych organizacji, a funkcjonują-ce instytucje pozostają podzielone tak jak społeczeństwo.

     W Syrii demonstracje rozpoczęły się w mieście Daraa, leżącym przy granicyz Jordanią. Powszechne niezadowole-nie lokalnej społeczności budziły dłu-gie i kosztowne procedury związanez transakcją ziemi, co stało się jednąz sił napędowych demonstracji23. Istnie- ją przypuszczenia, że protesty w Darze

    były również inspirowane i podsycaneprzez sunnitów związanych m.in. z Li-banem i Arabią Saudyjską24.

    Rewolty w większości nie miały anicharakteru religijnego, ani ideologicz-nego. Wśród inicjatorów i uczestnikówprotestów, mimo że są najlepiej zorga-nizowaną i najsilniejszą opozycją, nie

    było raczej fundamentalistów muzuł-mańskich.

    19  Więcej zob.: Egypt’s opposition pushes demands as protests continue, http://www.middle-east--online.com z 26 stycznia 2011 r. (dostęp: 8 kwietnia 2011 r.).20  L. Anderson, Demystifying (…), op. cit.21  Zob.: D. Madeyska, Historia współczesna świata arabskiego, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszaw -skiego, Warszawa 2008 r.; After Gadda. How does a country recover from 40 years of destruction by an

     unchallenged tyrant? http://www.newsweek.com z 27 lutego 2011 r. (dostęp: 10 kwietnia 2011 r.).22  M. Theodoulou, Libia’s tribes turn against Qadda one by one,  http://www.thenational.ae z 24lutego 2011 r. (dostęp: 10 kwietnia 2011 r.).23  P. Seale, The Syrian (…), op. cit.24

       Syria: plans for an al Assad trip do Riyadh, http://www.stratfor.com z 13 kwietnia 2011 r. (dostęp:13 kwietnia 2011 r.); Syria’s turn to be scared of things coming from Lebanon, http://www.middle--east-online.com z 14 kwietnia 2011 r. (dostęp: 15 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    8/16

        P    O    L    I    T    Y    C

        Z    N    O  -    S    T    R    A    T    E    G    I    C    Z    N

        E    A    S    P    E    K    T    Y    B    E    Z    P    I    E

        C    Z    E    Ń    S    T    W    A

    48  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE II – 2011 / 18

     Postawa armii

    Dla przebiegu rewolt istotna byłarównież odmienna postawa armii. Z tych względów rozwój sytuacji był inny w po-

    szczególnych państwach. Armia tune-zyjska odmówiła wykonania rozkazustrzelania do protestujących. Dzięki niej w kraju nie zapanował chaos. Swoimpostępowaniem wojsko, wcześniej jużtrzymające się z dala od polityki i nie-zaangażowane w kierowanie sprawamipaństwa, zdobyło sympatię i przychyl-ność społeczeństwa tunezyjskiego. Wie-

    le wskazuje na to, że tunezyjska armiapozostanie neutralna i nie będzie anga-żować się w politykę. Z kolei w Egipciearmia odgrywa istotną rolę w systemie władzy i będzie miała wpływ na przyszłyukład sił na scenie politycznej, a nawet może dalej współdecydować o podzialenajważniejszych stanowisk w państwie. Warto również zauważyć, że egipskie

     wojsko cieszy się – podobnie jak w Tune-zji – sympatią społeczeństwa i podczasmasowych demonstracji nie otworzyłoognia do protestujących. To dowódcy wojskowi wymusili na prezydencie H.Mubaraku ustąpienie ze stanowiskai sprawują obecnie tymczasową władzę w formie Najwyższej Rady Sił Zbrojnychoraz kierują procesem transformacji

    i kontrolują go, deklarując wolę przeka-zania władzy w cywilne ręce.

    Niepokoje społeczne spowodowały na-tomiast rozłam w armii Jemenu, a częśćdowódców wojskowych przeszła na stro-nę protestujących. Do podziałów w eli-tach wojskowych doszło również w Libii.Z kolei w Syrii armia i siły bezpieczeń-

    stwa pozostają na razie skonsolidowane

    i lojalne wobec prezydenta Baszara Assa-da. Wynika to w dużej mierze z faktu, żekluczowe stanowiska w tych strukturachobsadzone są przedstawicielami mniej-szości alawickiej, rządzącej w zdomino-

     wanym przez sunnitów kraju.

     Reakcje reżimów

    Reakcje reżimów na demonstracjemożna podzielić na trzy rodzaje: ustą-pienie pod presją społeczeństwa i/lubarmii; przeprowadzenie działań wy -przedzających w postaci obietnic i/lub

    pierwszych kroków na rzecz reformspołecznych, politycznych i ekonomicz-nych oraz użycie siły na skalę masową.

    Prezydent Egiptu H. Mubarak i Tu-nezji Z. al-Abidine Ben Ali ugięli się podpresją społeczeństwa i stopniowo odda-li władzę po tym, jak ich dowódcy woj-skowi wycofali swoje poparcie i de facto 

    zmusili ich do odejścia.

    Inni przywódcy, zwłaszcza w kra- jach Zatoki Perskiej (ale i w Jordanii,i Maroku), próbowali zapobiec wybu-chowi masowych protestów, głównie po-przez deklaracje reform społecznych,politycznych i gospodarczych.

    Król Jordanii Abdullah II w lutym2011 r. zdymisjonował gabinet i nakazałnowemu szefowi rządu przyspieszeniereform politycznych, ale stawił opór,między innymi, naciskom na ustanowie-nie monarchii konstytucyjnej. Islami-ści, przedstawiciele lewicy, liberałowie,a nawet przywódcy klanów nie wzywali jednak do zmiany reżimu, a jedynie do

    zmian konstytucyjnych25

    .25  A. Lyon, ANALYSIS – Arab revolts set to transform Middle East, http://www.reuters.com z 3 kwiet-nia 2011 r. (dostęp: 13 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    9/16

    P  O L  I   T  Y   C Z  N 

     O -  S T  R A T  E   G I    C Z  N E  

    A  S P E  K T  Y  B E  Z  P I   E   C Z  

    E  Ń   S T  WA 

    II – 2011 / 18  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE 49 

    9 marca 2011 r. król Maroka Moham-med VI ogłosił pakiet reform, obejmują-cy zmiany w konstytucji, oddzielne są-downictwo i prawo partii, która wygra wybory, do wyboru premiera. Dodał do

    tego propozycje zmian w gospodarce: jej usprawnienie, zwiększenie konku-rencyjności, promowanie inwestycjiprodukcyjnych oraz zachęcanie do pu-blicznego zaangażowania26. Deklaracjekróla pomogły mu zyskać szacunekspołeczności międzynarodowej i zaufa-nie inwestorów. Opozycja uznała jednakplany Mohammeda VI za niewystar-

    czające i zainicjowała kilkutysięczneprotesty w większych miastach kraju.Mają one jednak charakter pokojowy,a demonstranci nie domagają się ustą-pienia króla, lecz oddania przez niegoczęści władzy oraz efektywnej walkiz korupcją. Nie ma pewności, czy brakrzeczywistych reform nie zmieni tegostanu rzeczy.

     W Omanie, w odpowiedzi na prote-sty, sułtan Kabus bin Said (rządzący kra- jem od 1970 r.) dokonał zmian w rządzie,zapowiedział przyznanie większej wła-dzy ustawodawczej wybieralnej RadzieOmanu, a także obiecał zwiększeniepłac27. Podobnie jak w Maroku i Jordanii,protestujący w Omanie podkreślali swo-

     je przywiązanie do sułtana, a domagalisię spadku cen, wzrostu płac, walki z ko-rupcją i reform politycznych.

     W obawie przed możliwymi niepo-kojami społecznymi, inspirowanymirewoltami w Tunezji i Egipcie, król Ara-bii Saudyjskiej Abdullah zwiększył bu-

    dżet socjalny o 1 mld riali, przeznaczył większe fundusze na edukację, a tak-że podniósł nakłady na budownictwoo 40 mld riali (10,7 mld dolarów). Ponad-to władze w Rijadzie przygotowały wart

    36 mld dolarów pakiet subsydiów. Dzia-łania te mają na celu poprawę jakościżycia najbiedniejszych grup saudyjskie-go społeczeństwa, w tym szyitów.

    Prezydent Jemenu A. A. Saleh orazprezydent Syrii Baszar Assad takżeprzedstawili swoim społeczeństwomoferty reform społecznych, politycz-

    nych i gospodarczych. Były one jednakspóźnione i nie powstrzymały kolej-nych fal masowych demonstracji. Naich rozkaz siły bezpieczeństwa i armiaużyły przemocy wobec protestujących.Podobnie uczyniły władze w Bahrajniei Libii. Reakcja przywódcy Libii Muam-mara Kaddaego – krwawa pacykacjademonstrantów – wywołała zbrojną re-

     woltę i stanowi na razie najkrwawszyscenariusz rozwoju wydarzeń w świe-cie arabskim. Rośnie jednak liczba oarstarć sił bezpieczeństwa i wojska z pro-testującymi w Syrii.

    PRZYSZłOść „ARABSKIEJ WIOSNY”

    Fale niepokojów społecznych i re-

     wolt, które przetaczają się przez światarabski od grudnia 2010 r., doprowadzi-ły w Tunezji i Egipcie do obalenia pa-nujących od dekad autokratów. Obydwakraje wkroczyły w kolejny etap trans-formacji ustrojowej i bez względu narozwój wydarzeń w innych państwachprzyciągać będą uwagę całego regionu.

    26  R. Newcomb, The young and the restless, http://www.foreignpolicy.com z 25 marca 2011 r. (dostęp:10 kwietnia 2011 r.).27

       Sultan Qaboos announces key Oman reforms, http://www.kuwaitsamachar.com z 13 marca 2011 r.(dostęp: 14 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    10/16

        P    O    L    I    T    Y    C

        Z    N    O  -    S    T    R    A    T    E    G    I    C    Z    N

        E    A    S    P    E    K    T    Y    B    E    Z    P    I    E

        C    Z    E    Ń    S    T    W    A

    50  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE II – 2011 / 18

    Tunezja, ze swoim dobrze wykształ-conym, homogenicznym i względnie do-brze prosperującym społeczeństwem,rozwiązała większość struktur poprzed-niego reżimu, łącznie z koterią Ben Ale-

    go, jego partią rządzącą, ministerstweminformacji i organami aparatu bezpie-czeństwa. Obecnie znajduje się na histo-rycznym etapie transformacji, podczasktórego siły polityczne dokonują reorga-nizacji i reformują swoje agendy, a takżezawierają różne sojusze.

     W Egipcie, mimo odsunięcia rodzi-

    ny prezydenckiej, rozwiązania aparatubezpieczeństwa i partii rządzącej, wie-le instytucji związanych z poprzednimreżimem nadal funkcjonuje. Być może jedną z głównych przeszkód na drodzetransformacji kraju takiego jak Egiptbędzie kwestia przyszłej roli armii.Egipscy wojskowi znajdowali się w cen-trum władzy przez blisko 60 lat, trudno

    zatem będzie ich od niej odsunąć. Armiaegipska pozostaje wrogo nastawiona doliberalizacji gospodarki i wzrostu sek-tora prywatnego. Dlatego też, podob-nie jak w Tunezji, tempo prywatyzacjii reform ekonomicznych będzie praw -dopodobnie powolne, a nacisk położonyzostanie na reformy demokratyczne28.Stąd możliwe są dalsze protesty i po-

    głębienie chaosu w Egipcie.

    Na nowe władze w Egipcie i Tunezjiczeka wiele wyzwań. Przede wszystkimbędą musiały przeprowadzić reformyspołeczne i gospodarcze, wyeliminowaćproblem analfabetyzmu, a także włą-czyć młodych ludzi w struktury władzy.

    Kształt nowych demokracji, które mogązaistnieć w krajach arabskich, będzie w dużej mierze zależał od zwyczajówi warunków poszczególnych państw.Sprawdzianem ich żywotności i wiary -

    godności będzie natomiast zdolność dokorekty własnych działań, gotowość dozmian i rozwoju29.

    Na razie „arabską wiosnę” prze-trwały władze Bahrajnu, Jordanii,Omanu, Maroka i Arabii Saudyjskiej,co pokazuje, że monarchie są bardziejstabilne niż republiki i nadal wyda-

     ją się podwładnym bardziej atrakcyj-ne niż świeckie, autorytarne reżimy. Większość arabskich monarchii tokraje znad Zatoki Perskiej zasobne w surowce energetyczne, które dziękidochodom z ich eksportu mogą prze-kupić ludzi niezadowolonych z rządów.Nie odnosi się to do Królestwa Jordaniii Maroka. Zyski ze sprzedaży surowców

    nie uratowały też reżimu M. Kaddae-go. Monarchie mają ponadto większąlegitymizację społeczną niż republiki,których przywódcy doszli do władzy w niejasnych lub dwuznacznych oko-licznościach. Ponadto, monarchie opie-rają swoją legitymizację na religijnychlub plemiennych korzeniach. Przywód-cy Kuwejtu, Omanu, Kataru, Bahrajnu

    i Zjednoczonych Emiratów Arabskichpochodzą ze starych prominentnychplemion, a ich prawo do sprawowania władzy wywodzi się ze statusu rodziny.Na przykład legitymizacja Saudów magłównie charakter religijny – król po-siada tytuł Strażnika Dwóch ŚwiętychMeczetów, a król Jordanii jest strażni-

    28  L. Anderson, Demystifying (…), op. cit.29  J. Zogby, Will Arabs be able to form real democracies?  http://www.middle-east-online.com z 12kwietnia 2011 r. (dostęp: 12 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    11/16

    P  O L  I   T  Y   C Z  N 

     O -  S T  R A T  E   G I    C Z  N E  

    A  S P E  K T  Y  B E  Z  P I   E   C Z  

    E  Ń   S T  WA 

    II – 2011 / 18  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE 51 

    kiem meczetu Al-Aksa w Jerozolimie30.Dlatego też mają większą szansę nautrzymanie władzy. Nie wynika to z fak-tu, że brakuje w ich państwach ape-li o zmiany. Maroko, Jordania, Oman

    i królestwa Zatoki Perskiej stoją przed wyzwaniami demogracznymi, eduka-cyjnymi oraz ekonomicznymi i musząprzeprowadzić reformy, aby im spro-stać31. Monarchie mają jednak znacz-ną przewagę: ich struktury politycznesą elastyczne. Współczesne monarchiemogą utrzymać znaczną władzę wyko-nawczą, cedując władzę ustawodawczą

    na wybieralny parlament. W okresieniepokojów, tłumy chętniej protestująna rzecz zmian ustawodawczych niżrezygnacji monarchii (wyjątek stanowiłBahrajn, gdzie w ostatniej fazie prote-stów demonstrujący domagali się ustą-pienia króla). Daje to władcom pole dodziałań w celu uspokojenia społeczeń-stwa, co pokazały przykłady przedsta-

     wione powyżej.

    Reżimy „sułtańskie”, co pokazu- ją wydarzenia w Jemenie, Libii i Syrii,nadal walczą o przetrwanie. Prezydent A.A. Saleh utrzymywał się u władzygłównie dzięki pomocy USA udzielanejna walkę z terroryzmem oraz dziękiplemiennym i regionalnym podziałom

     wśród jego oponentów. Jeśli opozycja sięzjednoczy, a Waszyngton stanie się mniejchętny do popierania coraz bardziej re-presyjnego reżimu, A.A. Saleh może zo-stać kolejnym obalonym sułtanem32. Niebędzie to jednak koniecznie oznaczałorozpoczęcia procesu demokratyzacjikraju. Arabia Saudyjska wraz z innymi

    krajami Rady Współpracy Państw Za-toki wypracowała plan zmiany władzy w Sanie, zgodnie z którym ustąpienieprezydenta może zakończyć się przeję-ciem władzy przez część elit, co de facto 

    będzie oznaczać utrzymanie się reżimu w nieco zmienionej formie. Jeśli doda siędo tego stłumienie prodemokratycznychprotestów w Bahrajnie, można pokusićsię o stwierdzenie, że Arabia Saudyjskahamuje procesy demokratyzacji na Pół- wyspie Arabskim. Obawia się bowiemruchów prodemokratycznych w swoimsąsiedztwie, a przede wszystkim wzmoc-

    nienia pozycji szyitów, co mogłoby zain-spirować saudyjską mniejszość szyickądo wystąpień.

    Niepewna jest też przyszłość reżimuprezydenta B. Assada, choć wydaje sięon na razie mocny i zdeterminowanydo pacykacji protestów oraz ustabi-lizowania sytuacji w kraju. Wynika to

    m.in. z poparcia silnego aparatu bezpie-czeństwa, ze zróżnicowania syryjskiegospołeczeństwa oraz braku silnej, zjed-noczonej opozycji z charyzmatycznymiprzywódcami.

    Gwałtowna zmiana w społeczeń-stwach już podzielonych wzdłuż etnicz-nych lub wyznaniowych linii raczej nie

    przyspieszy demokratyzacji, co poka-zuje casus Iraku. W państwach takich jak Bahrajn, Libia, Syria i Jemen możedojść do pogłębienia podziałów, jak mato miejsce właśnie w Iraku oraz Libanie.

    Libijska rewolucja stopniowo tracipoparcie samych Libijczyków i Ara-

    30

      B. Whitaker, God save the Arab kings?

      http://www.guardian.co.uk z 27 kwietnia 2011 r. (dostęp:27 kwietnia 2011 r.).31  A. Lyon, ANALYSIS (…), op. cit.32

       Ibidem.

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    12/16

        P    O    L    I    T    Y    C

        Z    N    O  -    S    T    R    A    T    E    G    I    C    Z    N

        E    A    S    P    E    K    T    Y    B    E    Z    P    I    E

        C    Z    E    Ń    S    T    W    A

    52  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE II – 2011 / 18

    bów 33, a sytuacja ewoluuje w kierunkudługotrwałej wojny domowej. Grozi onapodziałem kraju na region kontrolowa-ny przez opozycję, posiadający częśćzasobów ropy i wspierany przez Za-

    chód, oraz region kontrolowany przezreżim i pogrążający się w chaosie. Roz- wój sytuacji w Libii może mieć przełoże-nie na przyszłość transformacji w Egip-cie i Tunezji, z którymi Libia graniczyi do których uciekają Libijczycy. Brakspołecznej i rządowej jedności utrudniprzyszłą transformację ku demokracji.Libia musi najpierw przywrócić bez-

    pieczeństwo, wprowadzić rządy prawai porządek, których brakowało przezlata panowania M. Kaddaego. Koniecz-na będzie również odbudowa zaufaniamiędzy plemionami i prowincjami, re-konstrukcja administracji państwowejoraz wzmocnienie społeczeństwa oby - watelskiego poprzez partie polityczne, wolne media i organizacje pozarządo-

     we34

    .

    ROLA FuNdAMENTALISTóWMuZułMAŃSKICH

    Choć masowe protesty w omawia-nych państwach nie miały wymiaru ide-ologicznego: religijnego, antyzachod-niego czy antyizraelskiego, a ruchy isla-

    mistyczne nie odegrały w nich głównejroli, to wiele wskazuje na to, że to onebędą ich głównymi benecjentami. Jużteraz budzi to niepokój i obawy świa-ta zachodniego, a szczególnie Izraela.

    Zdaniem Fahmiego Huwajdiego, głów -nego eksponenta koncepcji muzułmań-skiego systemu politycznego, Zachód wręcz panicznie boi się islamizmu. Nieprowadzi również pogłębionej analizy

    sytuacji w świecie muzułmańskim, któ-ra udowodniłaby, że demokratyzacjaBliskiego Wschodu, do której zachęcai o którą apeluje, nie jest możliwa bezuwzględnienia ruchów islamistycznych jako siły politycznej35. Warto jednakzwrócić uwagę na fakt, że ruch islami-styczny jest wewnętrznie zróżnicowa-ny i, oprócz ekstremistów, funkcjonują

     w nim przedstawiciele nurtu umiarko- wanego.

    Ponadto, główne organizacje fun-damentalistyczne, takie jak BraciaMuzułmanie w Egipcie i Jordanii oraztunezyjska an-Nahda (arab. odrodze-nie) mają silne tendencje pragmatycz-ne. Kiedy ich przetrwanie tego wyma-

    gało, udowodniły wolę do kompromisuideologicznego i podejmowały trudnedecyzje36. W ostatnich latach zamiast wzywać do powstania „państwa wyzna-niowego” Bracia Muzułmanie zaczęliapelować o powstanie obywatelskiego,demokratycznego państwa z muzuł-mańskimi odniesieniami, sugerując tymsamym nowe zobowiązanie do oddziele-

    nia meczetu od państwa (ale nie religiiod polityki)37. Ponadto, choć egipscy i li-bijscy Bracia Muzułmanie oraz an-Na-hda odmawiają uznania prawa Izraelado istnienia, wzywają do wyzwolenia

    33  A.A. Ramadan, The Arab revolt(s) (…), op. cit.34  L. Anderson, Demystifying (…), op. cit.35  F. Huwajdi,  Al-Islam wa-d-dimukratijja  (Islam i demokracja), Markaz Al.-Ahram li-t-Tardżama

     wa-n-Naszr, Kair 2002 r., s. 254, cyt. za: J. Zdanowski, Współczesna muzułmańska myśl społeczno-  polityczna. Nurt Braci Muzułmanów, Wydawnictwo Naukowe AKSON, Warszawa 2009 r., s. 233.36  S. Hamid, The rise of Islamists. How Islamists will change politics, and vice versa , „Foreign

     Affairs”, maj-czerwiec 2011 r.37

       Ibidem.

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    13/16

    P  O L  I   T  Y   C Z  N 

     O -  S T  R A T  E   G I    C Z  N E  

    A  S P E  K T  Y  B E  Z  P I   E   C Z  

    E  Ń   S T  WA 

    II – 2011 / 18  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE 53 

    historycznych terytoriów palestyńskichi postrzegają Hamas jako legalny ruchoporu, a nie jako organizacje terrory -styczną, to przywódcy egipskich i jor-dańskich Braci Muzułmanów ocjalnie

    podkreślili, że zamierzają respektowaćtraktaty pokojowe zawarte przez ichpaństwa z Izraelem.

     Wybrane demokratycznie władze, jeśli nie będą chciały zostać odsunięteod władzy, będą musiały działać zgod-nie z nastrojami i oczekiwaniami swoichspołeczeństw. Dlatego też ugrupowania

    fundamentalistyczne, aby osiągnąć suk-ces, będą musiały spełnić oczekiwaniamłodych ludzi, którzy przede wszyst-kim domagają się równej dystrybucjidóbr i zwiększenia szans na rynku pra-cy 38. Choć większość Egipcjan, Syryj-czyków czy Libijczyków (Tunezyjczycysą w większym stopniu zeświecczeni) jest głęboko religijna i przywiązana do

    zasad i wartości islamu, to nie domaga-

    li się oni podczas protestów powstaniapaństwa muzułmańskiego czy wprowa-dzenia szariatu, ale poszanowania god-ności i poprawy warunków życia.

    Nie ma jednak pewności, czy obecnedeklaracje fundamentalistów nie mającharakteru propagandowego, a ich ce-lem nie jest jedynie poprawa wizerunku w oczach społeczności międzynarodo- wej. Należy również pamiętać o tym,że arabska ulica solidaryzuje się z Pa-lestyńczykami i jest wrogo nastawionado USA i Izraela. Pokazują to badania

    przeprowadzone przez Shibley’a Telha-miego w lipcu 2010 r. wśród obywateli: Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Jordanii, Li-banu, Maroka i Zjednoczonych Emira-tów Arabskich (wykresy 2 i 3).

     Antyizraelska i antyzachodnia re-toryka może okazać się przydatnadla islamistów w rywalizacji o władzę

    z bardziej radykalnymi ugrupowaniami

    38  L. Anderson, Demystifying (…), op. cit.; C. Murphy, An upside of Arab revolts: Islamists talkdemocracy, http://www.csmonitor.com z 4 marca 2011 r. (dostęp: 10 kwietnia 2011 r.).

    Wykres 2. Opowieź na pytanie: jaki jest Twj stosnek o Stanw Zjenoczonych?

    Źro: opracowanie wasne na postawie: S. Telhami, 2010 Arab Public Opinion Poll , www.brookings.e z 5 sierpnia2010 r. (ostęp: 20 kwietnia 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    14/16

        P    O    L    I    T    Y    C

        Z    N    O  -    S    T    R    A    T    E    G    I    C    Z    N

        E    A    S    P    E    K    T    Y    B    E    Z    P    I    E

        C    Z    E    Ń    S    T    W    A

    54  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE II – 2011 / 18

    muzułmańskimi np. salatami. Jednakpo ewentualnym wejściu w struktury władzy, fundamentaliści będą mieli inneproblemy do rozwiązania i inne priory -

    tety.Z powyższych względów możliwe

     jest przyjęcie przez nowe, demokratycz-nie wybrane władze modelu tureckiego.Rządząca w Ankarze i mająca korzenieislamistyczne Partia Sprawiedliwościi Rozwoju (tur.  Adalet ve Kalkınma Partii, AKP), odbudowuje swoje relacje

    z krajami arabskimi, kosztem stosun-

    ków z Izraelem, i jest niezależna od Wa-szyngtonu. Turecka AKP stopniowo od-suwała armię od polityki, co było z po-dziwem przyjmowane przez arabskichreformatorów. Turecki model utrzymy - wania wojska z dala od polityki, prowa-dzenie niezależnej polityki zagranicz-nej i akceptacja idei, że islam odgrywa

    rolę w polityce, ale w zasadniczo świec-kim systemie, wydają się atrakcyjne dla wielu arabskich społeczeństw 39. Ponad-to, młodsze pokolenie arabskich islami-

    stów jest bardziej otwarte i chętne do współpracy ze świeckimi partneraminiż starsi członkowie Braci Muzułma-nów 40.

     Wydaje się jednak, że bardziej niżrządzić samodzielnie, fundamentaliścibędą chętni do stania się partnerami w koalicji lub rządzie jedności narodo-

     wej. Być może z obawy przed odpowie-

    dzialnością będą bardziej zaintereso- wani uzyskaniem stanowisk w minister-stwach zdrowia i sprawiedliwości niżna przykład w ministerstwach obronyczy spraw zagranicznych41. Dodatkowo,ugrupowania islamistyczne są wyjątko- wo wyczulone na opinię międzynarodo- wą, mają bowiem w pamięci na przy -

    Wykres 3. Opowieź na probę o wymienienie wch państw, ktre stanowią la Ciebienajwiększe zagrożenie

    Źro: opracowanie wasne na postawie: S. Telhami, 2010 Arab Public Opinion Poll , http://www.brookings.ez 5 sierpnia 2010 r. (ostęp: 10 kwietnia 2011 r.).

    39  A. Lyon, ANALYSIS (…), op. cit.40  C. Murphy, An upside (…), op. cit.41  S. Hamid, The rise (…), op. cit.

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    15/16

    P  O L  I   T  Y   C Z  N 

     O -  S T  R A T  E   G I    C Z  N E  

    A  S P E  K T  Y  B E  Z  P I   E   C Z  

    E  Ń   S T  WA 

    II – 2011 / 18  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE 55 

    kład zwycięstwo Hamasu w wyborach w 2006 r., którego nie uznał Zachód.Będą zatem starały się nie doprowadzićdo wstrzymania pomocy zagranicznejdla młodych arabskich demokracji.

    WNIOSKI

    Trudno przewidzieć ostateczne wy -niki i konsekwencje rewolt, rebelii orazfali masowych protestów przetaczają-cych się przez świat arabski. To, czy„efekt domina” dotknie kolejne pań-stwa, będzie zależało od rozwoju wyda-

    rzeń w Tunezji i Egipcie, których udanerewolucje zainspirowały społeczeństwaarabskie do wystąpień przeciwko wła-dzom. Istotne znaczenie będzie miałatakże przyszłość rewolty w Libii orazkryzysu w Jemenie i Syrii.

    Ewentualnym zagrożeniem dla przy -szłości demokracji i stabilizacji sytuacji

     w świecie arabskim mogą być ekstre-miści muzułmańscy, którzy wykorzy -stują kryzysy i chaos w omawianychpaństwach do rekrutacji nowych zwo-lenników oraz prób zdobycia wpływówi władzy. Fiasko reform społecznychi gospodarczych może także zachęcićmłodych ludzi do zwrócenia się ku ra-dykalnym nurtom islamu, a tym samym

    przysporzyć poparcia dżihadystom. Narazie ci ostatni ponieśli stratę w postaci wyeliminowania symbolicznego lideraOsamy bin Ladena. Jeśli jednak Al-Ka-ida będzie próbowała dołączyć się dorewolt i manipulować nimi, może miećto poważne, negatywne konsekwencjedla rozwoju sytuacji w Afryce Północ-nej i na Bliskim Wschodzie, szczególnie

     w Jemenie. Prezydent A.A. Saleh może

     wykorzystać śmierć O. bin Ladena jakoargument do utrzymania władzy ko-niecznej do efektywnej walki z obecną w Jemenie Al-Kaidą Półwyspu Arab-skiego. Ponadto, niespełnienie przez

    nowe władze oczekiwań (zwłaszczaekonomicznych) może prowadzić do wzrostu niezadowolenia społecznego.To zaś również może zostać wykorzy -stane przez ekstremistów.

    „Arabska wiosna”, dzięki której Ara-bowie odzyskują swoją godność, obala- ją dyktatorów i tworzą wolne i demo-

    kratyczne rządy, może jednak osłabić,a nawet wyeliminować, ekstremistycz-ną ideologię Al-Kaidy, która zyskiwałasympatię uciskanych i represjonowa-nych społeczności. Jeśli tak się stanie,to śmierć O. bin Ladena wraz z sukce-sem „arabskiej wiosny” może stać siępoczątkiem końca Al-Kaidy 42.

    Dla przyszłości „arabskiego prze-budzenia” istotna będzie również po-stawa i pomoc społeczności między -narodowej. Dotychczasowa politykaUnii Europejskiej wobec państw Afry -ki Północnej i Bliskiego Wschodu, np. w ramach Unii dla regionu Morza Śród-ziemnego poniosła asko i koniecznebędzie dokonanie jej rewizji i zmiany.

    Społeczność międzynarodowa będzierównież musiała wypracować nową po-litykę wobec nowych władz w poszcze-gólnych krajach arabskich. Wpisywaćsię w to będzie ewentualne uznanieroli islamistów w nowych arabskich władzach. Dzięki zainicjowaniu regu-larnego, konkretnego dialogu z ugru-powaniami fundamentalistycznymi na

    rzecz współpracy we wspólnych obsza-42  R. Kahwaji, T. Karasik, The security implications of Bin Laden’s death, http://www.inegma.com(dostęp: maj 2011 r.).

  • 8/19/2019 Aleksandra Dzisiów-Szuszczykiewicz, Arabska Wiosna

    16/16

        P    O    L    I    T    Y    C

        Z    N    O  -    S    T    R    A    T    E    G    I    C    Z    N

        E    A    S    P    E    K    T    Y    B    E    Z    P    I    E

        C    Z    E    Ń    S    T    W    A

    56  BEZPIECZEŃSTWO NARODOWE II – 2011 / 18

    rach i dyskusji o kluczowych kwestiachpolityki regionalnej, Zachód może od-kryć więcej zbieżnych interesów, niżsię spodziewa. Przykłady kooperacjiUSA z islamistyczną opozycyjną maro-

    kańską Partią Sprawiedliwości i Roz-

    43  S. Hamid, The rise (…), op. cit.

     woju (która zrezygnowała z ostrej kry -tyki Waszyngtonu)43  pokazują, że takidialog jest możliwy. Może on okazaćsię konstruktywny i przyczynić się dopozytywnej zmiany percepcji Zachodu

     w świecie arabskim.