13
Monika Taras Dolnośląska Szkoła Wyższa we Wrocławiu „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji Abstrakt: W artykule zaprezentowano narrację, która ma na celu przybliżenie ro- zumienia wizualnych obrazów poprzez sensualne opisy aktów codziennego życia w odmiennych przestrzeniach miejskich: Nowego Jorku, Londynu oraz Lizbony. Podstawowe pytania, dotyczą: istoty inspiracji artystycznych, uwarunkowań konstru- owanych obrazów świata wewnętrznego i społecznego, relacji między artystą a do- świadczeniem codzienności w danym mieście. Przedstawione narracje ukazują dokonujący się przebieg transformacji prac artystki, w połączeniu słowa nadają szczególnej siły komunikatu. Wielość wyłonionych katego- rii, skłania, do podjęcia głębokiej refleksji nad podstawowymi wartościami przestrzeni i definiujących je obiektów, które nadają miastu emocjonalny charakter. Słowa kluczowe: codzienność; sztuka; przestrzeń miejska; sensualne opisy; emocje; radość; złość; melancholia Poznanie rzeczywistości przez pryzmat sztuki - prowadzi człowieka do poszukiwania, dostrzegania i doznawania piękna, a ono nie poucza, lecz nasyca naszą świadomość, nasze zmysły, wyobraźnię i uczucia - podobnie jak woda i chleb sycą nasze ciało. Stefan Szuman

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Monika Taras Dolnośląska Szkoła Wyższa we Wrocławiu

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

Abstrakt: W artykule zaprezentowano narrację, która ma na celu przybliżenie ro-zumienia wizualnych obrazów poprzez sensualne opisy aktów codziennego życia w odmiennych przestrzeniach miejskich: Nowego Jorku, Londynu oraz Lizbony.

Podstawowe pytania, dotyczą: istoty inspiracji artystycznych, uwarunkowań konstru-owanych obrazów świata wewnętrznego i społecznego, relacji między artystą a do-świadczeniem codzienności w danym mieście.

Przedstawione narracje ukazują dokonujący się przebieg transformacji prac artystki, w połączeniu słowa nadają szczególnej siły komunikatu. Wielość wyłonionych katego-rii, skłania, do podjęcia głębokiej refleksji nad podstawowymi wartościami przestrzeni i definiujących je obiektów, które nadają miastu emocjonalny charakter.

Słowa kluczowe: codzienność; sztuka; przestrzeń miejska; sensualne opisy; emocje; radość; złość; melancholia

Poznanie rzeczywistości przez pryzmat sztuki - prowadzi człowieka do poszukiwania, dostrzegania i doznawania piękna, a ono nie

poucza, lecz nasyca naszą świadomość, nasze zmysły, wyobraźnię i uczucia

- podobnie jak woda i chleb sycą nasze ciało.

Stefan Szuman

Page 2: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/112

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

Kategoria ,,codzienności” ujęta w tytule obliguje mnie do podjęcia wstępnej refleksji nad istotą tego pojęcia, a następnie przybliżenia choć jednego wymiaru codzienności spośród wielu innych codzienności.

Pojęcie, a raczej metafora „codzienność”, potocznie kojarzy się z powtarzalnością, zwyczajnością, z tym co wydaje się niezauważalne. Ile istnień, tyle egzystencji, ilu ludzi tyle codzienności. Każda czyjaś codzienność wpisana w czas i przestrzeń, może być zupełnie inna, odmienna w swoich znaczeniach. Dla naukowca codziennością jest nierozerwalny kontakt z literaturą, pogłębianie każdego dnia swojej wiedzy, dla tancerza codziennością jest praca nad ciałem, przekraczanie ograniczeń i możliwości ludzkiego ciała, rozpiętości czy plastyczności ruchu, dla kucharza codziennością jest kuchnia, sztuka kulinarna, dla malarza zapach farby, patrzenie i nieustanne szukanie inspiracji w otaczającej go rzeczywistości. Egzystencja mieszkańców wysp międzykontynentalnych, tworzy inną prozę życia. To, co dla jednych jest powtarzalne, zwyczajne, dla drugiego człowieka może być odświętne, wyjątkowe. To, co bywa niezauważalne, dla innego człowieka, stanowić może sens życia. Życie każdego z nas jest inne. Inne są nawet zwykłe czynności, takie jak chodzenie, rozmowa, a także sposób w jaki słyszymy, widzimy, czujemy. Nikt na świecie nie posiada identycznego sposobu postrzegania świata, przeżywania go i bycia w nim.

Moje zainteresowania zagadnieniem codzienności w sztuce, dotyczą rozważań nad tym, jak artysta doświadcza przestrzeni, które stają się jego codziennością, jak rozumie to co widzi, doznaje, przeżywa, jaki jest jego komentarz tego, co robi codziennie i jaki nadaje sens, temu, co tworzy.

Szansę zrozumienia owego fenomenu bycia upatruję w przyjęciu teoretycznej perspektywy hermeneutyki. Jako teoria interpretacji, hermeneutyka odkrywa warunki poznania w naukach humanistycznych. W podejściu badaczy odnoszących się do myślenia hermeneutycznego na przełomie XIX i XX wieku „kultura jawi się jako wielki polifoniczny tekst. Tekst ten tworzą wszelkie wytwory ludzkie (...)” (Sawicki, 1996, s. 18). Za sprawą Wilhelma Diltheya punktem centralnym hermeneutyki stał się związek, jaki zachodzi pomiędzy życiem, ekspresją i rozumieniem (Tschamler, 1983 za: Ablewicz, 1994, s. 24). Wszelkie wytwory ludzkie dostarczają pewnej informacji o ich twórcy i wszystkie one mają jakiś sens i znaczenie. Rzeczywistość dzieł tworzonych przez innych, odsłania nam prawdę o nas samych (Tschamler, 1983 za: Ablewicz, 1994, s. 18). Odkrywanie tych sensów i znaczeń jest przybliżeniem rozumienia człowieka, sposobem poznania świata ludzkiego i ujrzenia w nim siebie, swojego „bycia w świecie”. Heideggerowskie Da-sein wskazuje na taki fenomen, dla którego rozumienie bycia, jest jego sposobem bycia (Sawicki, 1996, s. 20), odnoszeniem się do swego istnienia. Jako byt przytomny w nieustającym procesie „stawania się”, człowiek zawsze jest wrażliwy na świat, na to co jest w świecie.

Page 3: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/1 13

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

Celem artykułu jest prezentacja narracji, która przybliża rozumienie wizualnych obrazów poprzez sensualne opisy aktów codziennego życia w odmiennych przestrzeniach miejskich. Sensualne opisy stają się pomostem, po którym odbiorca może wejść w świat wewnętrzny - np. świat artystki. Ukazują jak silnie przenika ją codzienność i przestrzeń danego miasta, w jaki sposób kształtuje jej postrzeganie, emocje i twórczość, jej bycie. Niniejsza narracja włącza się w przedmiot moich dociekań badawczych dotyczących poszukiwań unikatowych jakości życia codziennego, egzemplifikowanych w różnych formach i dziedzinach sztuki, a także w przebiegu transformacji sposobów samorealizacji człowieka poprzez twórczość.

Spośród wielu wywiadów, jakie przeprowadziłam z absolwentami Akademii Sztuk Pięknych (ASP), przedstawiam narrację, która najbardziej urzekła mnie, nie tylko sposobem postrzegania świata, doświadczania codzienności, ale sposobem bycia w nim i swoistym odnoszeniem się do bycia w świecie.

W 2012 roku uczestniczyłam w obronie studentki ASP we Wrocławiu. Podczas jej trwania podjęłam spontaniczną decyzję i poprosiłam artystkę o udzielenie wywiadu bezpośrednio po obronie. Była to okazja na włączenie bliskiej mi perspektywy hermeneutycznej w działanie. Zastosowanie metody wywiadu niestandaryzowanego Fritza Schützego, jako formy zbierania danych w swojej strukturze i otwartym charakterze (Szmidt, 2009, s. 116) umożliwiło mi wyjście naprzeciw badanej. Poza udzielaniem odpowiedzi na stawiane przeze mnie pytania, opowiadała mi o tym, o czym chciała mówić, co w jej odczuciu ma znaczenie i wydaje się najważniejsze, przedstawiając siebie tak, jak widzi i chce. W moim przekonaniu odejście od schematu ułożonego wywiadu stanowiło klucz do uchwycenia i przybliżenia rozumienia indywidualnej i symbolicznej interpretacji tajemniczych znaczeń świata artystki.

Wrażeniowa ekspozycja malarska odmiennych przestrzeni miejskich oraz wzniosła chwila uzyskania dyplomu, stanowiły zarówno dla mnie jak i dla niej, inspirację do odbycia wspólnej podróży w immanencję twórczości, ukrytych w niej sensualnych znaczeń. Cel zarysował się samoistnie – zrozumienie wizualnych obrazów – “aktów życia codziennego” w danej przestrzeni i czasie oraz sposobu “bycia w świecie”. Swobodna narracja artystki sama układała segmenty określające ramy opowiadań i historii występujących po sobie. Pytania dotyczyły: relacji między artystą a doświadczaniem w danym mieście; tego, co jest istotą inspiracji artystycznej – wewnętrzny impuls czy zewnętrzna stymulacja?

Retrospekcja emocji, przeżyć, namysł i refleksja nad przebytymi doświadczeniami, usytuowały artystkę w roli badacza a zarazem badanej.

Page 4: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/114

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

Narracje artystki. „Ja w mieście, miasto we mnie”1 Kaja, absolwentka Wydziału Grafiki i Sztuki Mediów Wizualnych Akademii Sztuk Pięknych, w pracy dyplomowej przedstawiła swój subiektywny obraz trzech stolic. Spośród miast, w których mieszkała przez krótszy lub dłuższy czas, różniących się wielkością, kulturą i historią, wybrała Lizbonę Londyn i Nowy Jork.

Pracę rozpoczęła od analizy własnych wspomnień miast. Tworząc sensualne opisy, starała się ukazać podświadomy obraz ekspresji, przeanalizowanych emocji w oparciu o własne doświadczenia. Przedstawione fragmenty sensualnych opisów przestrzeni, wprowadzają nas w atmosferę doświadczeń wymienionych miast.

Pierwszym z trzech miejsc, na których autorka oparła swoją pracę dyplomową jest Nowy Jork:

Nowy Jork – Radość

„Jest jeszcze wcześnie, Leje jak z cebra. Stoję na betonowych schodach poniżej poziomu ulicy. Powietrze staje się coraz lżejsze. Kilkadziesiąt minut temu snuł się słodko-kwaśny zapach gnijących pomarańczy. Nowy Jork pachniał jak marokańskie targowisko. Obok mnie stoi dwóch nastolatków. Turkusowe rurki, białe przyduże t-shirty, czapki jankesów, a spod nich kosmyki włosów. Chłopcy pachnący gumą balonową. Za mną zbiera się tłum, panie w garsonkach. Panowie w mokasynach. Iść nie iść, nie iść, iść. Chłopcy ruszają. Gwizdy, piski, wiwaty. Nie dużo trzeba, kilkanaście sekund w deszczu i przemoczeni chłopcy zostają królami ulicy. Tuż obok mnie stoi panna, ubrana w czarny skórzany biustonosz i dżinsową kamizelkę. Patrzy na mnie i mówi spokojnie nie jesteśmy z cukru, a poza tym już prawie nie pada. Stanę przy numerze 75-tym. Będę patrzeć. Był tu Chagall. Krople spływały po jego policzkach i po moich będą spływać. Moje będą słodkie, jego były gorzko - słone. Odwiedzę dziś jeszcze Marcela Duchampa i Yoko Ono z Johnem Lennonem w Dakocie. Przeprawię się na drugą stronę parku. Będę poznawać ludzi, będę dyskutować o sztuce, Nowym Jorku, Chicago, Singapurze, chińskim jedzeniu, piwie, nadziejach i planach. Deszcz przegrywa batalię ze słońcem. Ostatnim wysiłkiem zostawia po sobie tęczę. Zapach mokrej ziemi zaczyna się już unosić. Strumień cukrowych ludzi powoli wypływa z podziemi stacji metra” (fragm. pracy dyplomowej Kaji).

,,Nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiej energii, jaka ogarnęła mnie podczas pobytu w tym mieście. To ona skłoniła mnie do wyboru tematu pracy. W Nowym Jorku czułam się wolna, niczym nie ograniczona. Odnosiłam wrażenie, że każdego dnia zatracam się w tym mieście coraz bardziej. Miasto ma według mnie idealną strukturę, nienarzucającą się, pozostawiającą

1 Zdanie pochodzi z pracy dyplomowej Kaji.

Page 5: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/1 15

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

olbrzymią swobodę, jednocześnie oferującą niezliczone możliwości. Można być w nim bardzo samotnym, ale tylko jeśli się tego naprawdę chce. Jest jak lustro naszej duszy. Ukazuje się nam takim, jakim my siebie w nim chcemy zobaczyć” (fragm. wywiadu).

Rysunek 1. Kaja Świeżewska, Nowy Jork: Teoria radości

Przekładając te wrażenia na uproszczony język wizualny, autorka przypisała miastu moduł trójkątów, tworzących gwiazdę pięcioramienną (Rys. 1). Znak upowszechniony przez kulturę popularną, z jednej strony banalny, ale dynamiczny; “taki, jakim widziałam Nowy Jork” (fragm. wywiadu). Uczuciem, jakie poddała analizie, była radość. W trzech etapach (malarstwo, grafika, projektowanie) ukazała obraz radości opowiedzianej językiem miasta: ,,Poprzez dynamizm, przypadek, wielowarstwowość chciałam, aby prace dawały pretekst do wejścia w interakcję z miastem i odczytania go na swój własny sposób” (fragm. wywiadu). Jak pisał Tatarkiewicz w swojej książce „do szczęścia potrzeba wolności, a każda zależność zmniejsza wolność” (Tatarkiewicz, 1998, s. 300).

Page 6: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/116

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

Londyn - Złość

„Pełny energii i nonszalancji. Wiatr jest tak silny, że ciężko utrzymać równowagę. Jadę na rowerze, jedno oko mi łzawi, drugie zamykam. Przed chwilą podmuch uniósł pozostałości ulicznego zgiełku. Zużyty kubek po kawie wylądował na mojej nodze. Karton po, Bóg wie czym zderzył się z moim koszykiem, a jakiś paproch wpadł mi do oka. Teraz łzawi. Znowu ten autobus! Już dawno byłabym na miejscu, gdyby nie te dwupiętrowce. Kierowca zajechał mi drogę. Pooddycham trochę spalinami. Skręcam w lewo. Nareszcie park. Z lekko przyspieszonym biciem serca przechodzę przez park…. Jest czwartek. Poszłam dziś do pracy na Hackney. Północno-wschodnia część Londynu, gdzie w starych magazynach mieszkają i tworzą młodzi Brytyjczycy. Raz w miesiącu otwierają swoje domy-galerie. Spraszają londyńczyków. Zapowiadało się pięknie, niestety najciekawsze działania odbywają się za zamkniętymi drzwiami, a ja nie znam zaklęcia, które mogłoby je otworzyć. Nie weszłam. Od ujrzenia prawdziwie awangardowej twarzy miasta dzieliły mnie jedynie blaszane drzwi. Nie dziś. Trzeba będzie znaleźć swojego przewodnika. Pozbawiona gotówki i nadziei na włamanie się do świata sztuki, wracam. Głucho. Wilgotno. Ciemno. Każdy szmer wydaje się zapowiedzią jakiegoś przeraźliwego scenariusza. Wydaje się, że klimat tego miejsca od czasów Sherlocka Holmesa i Kuby Rozpruwacza niewiele się zmienił. Przemykam już w szumie wiatru przez świecące uliczki pełne kiczowatych pamiątek. Nim zacznie padać, spiesznym krokiem podążam wzdłuż parku i zastanawiam się, jak zdobyć klucz do tego świata” (fragm. pracy dyplomowej).

W oczach autorki Londyn pełen jest potencjału i obietnic, niestety niemożliwych do spełnienia. Z perspektywy czasu autorka mówi:

„Londyn odbieram coraz bardziej pozytywnie, jednak pierwsze wrażenie, doświadczenie spowodowało rozczarowanie. Struktura Londynu jest bardzo rozległa, różnorodna i chaotyczna. Dzielnice grupujące osoby o podobnym pochodzeniu są odbiciem kastowego społeczeństwa Londynu i Wielkiej Brytanii. W ciągu kilkudziesięciu minut można zobaczyć kilkanaście różnych twarzy, ale jednocześnie potrzebne, są lata, aby w którakolwiek z grup się wdrożyć i naprawdę ją poznać ich prawdziwy codzienny świat” (fragm. wywiadu).

Zjawisko kastowości w kosmopolitycznym Londynie kształtuje atmosferę miasta: pozornie otwartego, niedostępnego, zarezerwowanego dla wybranych: „Mnie w Londynie niemal codziennie towarzyszyła złość” (fragm. wywiadu).

W swojej pracy artystka przyjęła jako graficzny znak przewodni Londynu poziome podłużne pasy. Linearna nachodząca na siebie kompozycja rozbija obraz w drażniący sposób (Rys. 2). Pod powierzchowną mglistą przesłoną kryją się różne oblicza Londynu, niemożliwego do objęcia w całości, niespójnego.

Page 7: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/1 17

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

Rysunek 2. Kaja Świeżewska, Londyn: Teoria złości

Lizbona - Saudade (Melancholia)

„Idę w kierunku mostu Alcantara. Po lewej stronie Jezus wita mnie z otwartymi ramionami zza drugiego brzegu. Dziś była szalona noc. Wino. Kolacja. Koncert. Błękitnooki młodzieniec skradł mi serce. Skradł i uciekł. Doszłam do rzeki. Pachnie oceanem… patrzę, jak ginie, wpływa do oceanu. Przepłynęła przez półwysep, aby zatracić się w tym mieście. Wszystkie jej doświadczenia nikną w bezkresie oceanu, pozostając tylko wspomnieniem. Mglisty obraz poniedziałkowego poranka ukaże mniej sentymentalny obraz świata. Teraz jeszcze siedzę, patrzę w migotliwa taflę wody mętnym odurzonym wzrokiem. Wczorajszy dzień stapia się z poprzednim i kolejnym, tworząc nieostry obraz pełen niespełnionych miłości, ulotnych radości dnia codziennego, smutków, żalów, nadziei i rozczarowań. Zatracam się w saudade, zatracam się w Lizbonie” (fragm. pracy dyplomowej).

Page 8: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/118

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

Rysunek 3. Kaja Świeżewska, Lizbona: Teoria melancholii

Autorka pisze „Zatracam się w saudade”. Istotne jest więc zrozumienie czym saudade jest. Termin ten pochodzi z łac. solitas, co oznacza samotność. To portugalski pozytywny autostereotyp postrzegany jako wartość narodowa; rodzaj nostalgii i melancholii związanej z silną waloryzacją przeszłości, kontemplacją przemijania i piękna rozkładu, odbieranej z subtelną dumą i radością, w sposób pozytywny. Kojarzone z dekadencją, choć sami Portugalczycy podkreślają, że termin ten jest nieprzetłumaczalny na inne języki. Ciągła obecność saudade w społeczeństwie stanowi główny wyróżnik w portugalskiej tożsamości narodowej. Specyficzny charakter miasta, pełnego drobnych codziennych radości, w całkowitym obrazie ukazuje się jako nostalgiczny twór. Autorka, prezentując Lizbonę, podeszła do niej analitycznie, przedstawiła ją jako miasto nawarstwiających się doświadczeń. Systematyzuje je, ukazuje strukturalne połączenia między poszczególnymi obszarami miasta, które odczytywane mogą być zarówno jako diagram jak i forma ilustracji, wynikająca ze struktury miasta i jej indywidualnych doświadczeń (Rys. 3).

Rozumienie sztuki jako transformacja wewnętrznych przeżyć

Zaprezentowane obrazy dotykają obszarów niezauważalnych: fragmentów życia codziennego, zwyczajnych przedmiotów, odwiedzanych miejsc, przestrzeni miejskich. Wrażenia jakie wywołują, wynikają z ich specyficznej sensualności, płynącej z przeżyć

Page 9: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/1 19

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

i zrekonstruowania ich na płaszczyźnie obrazu. Wynurzone i odsłonione jakości płynące z czasu przeszłego nieustająco tworzą teraźniejszość obrazów. To malarstwo emocjonalne, afirmujące życie i codzienność. Nasycone dużym ładunkiem emocjonalnym wprowadza nas do rozumienia sztuki jako transformacji wewnętrznych przeżyć, zwierciadła duszy i emocji. Utrzymana stylistyka malarska wpisuje artystkę w nurt ekspresjonistów abstrakcyjnych, korespondujący z teoriami emocjonalistycznymi, których autorem był Eugène Véron. Estetyk francuski postrzegał sztukę jako zewnętrzną manifestację emocji, osiągniętą ekspresywnie zorganizowanymi liniami, formami i kolorami, bądź rytmicznie uporządkowanymi gestami, dźwiękami lub słowami. W rozumieniu Vérona, głównym kryterium konstytuującym wartość dzieła jest siła manifestowanych przez to dzieło emocji: „sztuka jest według niego swoistym językiem emocji” (Dziemidok, 2002, s. 37). Lew Tołstoj, kontynuator teorii emocjonalizmu, zamienia ekspresję emocji na ekspresję uczuć. Mówi, że sztuka polega na:

„zdolności człowieka do »zarażania« się uczuciami innych ludzi (…), dzięki tej zdolności jest ona w ogóle możliwa. Sztuka nie jest więc po prostu ekspresją uczuć, lecz tak zorganizowaną ekspresją uczucia przeżytego wcześniej przez twórcę, że »zaraża« ona odbiorcę właśnie tym uczuciem, zmuszając go do przeżywania tego, czego wcześniej doznał artysta” (Dziemidok, 2002, s. 40).

Natomiast „zaraźliwość” emocjonalna jest dla Tołstoja „jedyną cechą odróżniającą prawdziwą sztukę od naśladowczej, a stopień tej »zaraźliwości« jest jedynym kryterium wartości dzieła sztuki. Im silniejsze »zarażenie«, tym lepsza sztuka bez względu na swoje treści, tzn. niezależnie od wartości uczuć, jakie wyraża” (Dziemidok, 2002, s. 41). Przytoczone rozumienia sztuki, stanowią jedynie przykład spośród wielu stanowisk odnoszących się do form i sposobów transformacji wewnętrznych treści. Zamiarem moim jest raczej ukazanie wyłaniających się kategorii, wynikających z przeżycia estetycznego, koncepcji samorealizacji, poprzez którą następuje intensyfikacja życia psychicznego. Chodzi o drogę, możliwość „performatywnego” bycia i przeżywania świata, potrzeby odnoszenia się do zastanych konstelacji i mówienia swoim głosem, bowiem to właśnie wyróżnia nas spośród innych i czyni nas wyjątkowymi. Jak pisze Read „każdy z nas jest w jakimś sensie wyjątkowy i ta wyjątkowość okazuje się cenna dla społeczności, ponieważ przedstawia w każdym przypadku coś, czego inni nie mają” (Read, 1976, s. 11). Może to być jedyny sposób mówienia czy uśmiechania się – wyjaśnia Read – „może to być jednak także jakiś określony sposób widzenia, myślenia, inwencji lub wyrażania swoich myśli czy uczuć (...) indywidualność człowieka może przedstawiać nieocenioną wartość, nawet dla całej ludzkości, a wszelki osobisty koloryt przyczynia się do piękna krajobrazu społecznego” (Read, 1976, s. 11).

Page 10: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/120

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

„Widzenie”

,,Ja dużo patrzę na szczegóły, trochę to polega na tym, że się obserwuje drobne rzeczy, ułożone w całkiem przypadkowy sposób i jeśli się widzi w nich dodatkową wartość, piękno to znaczy, że sztuka jeszcze żyje; jeśli się widzi, potrafi dostrzec w życiu codziennym pierwiastki niesamowitości, takie ponad przeciętne, że nie przechodzi się obojętnie, jeśli się widzi te śmieci tak a nie w inny sposób ułożone, czuje zapachy, wilgotność powietrza, bodźce, a dużo jest tych bodźców: przestrzenie, duże miasta, po relacje między ludzkie; ja patrzyłam na to czy ja się cieszę czy nie, jakie mam odczucia w danym miejscu, mieście co mi się chce robić a czego nie, czy chcę wyjść, czy najchętniej bym się zamknęła czy mam ochotę iść rano na kawę i ciastko, czy mam ochotę rozmawiać z ludźmi. Będąc w tych miastach, miejscach, zastanawiam się nad tym, dlaczego tak jest, od małych rzeczy po duże, od czego to zależy, czy od małych struktur czy od dużych struktur urbanistycznych, czy od ludzi, którzy tam mieszkają, czy to jest jednak tylko we mnie. Czy mam ochotę uciec czy nie. Chyba jednak to zależy od tych miejsc, w których jesteśmy, to jest tak jak czegoś mi brakuje to chciałabym pojechać do danego miejsca i od razu wiem, czego mi brakuje w tym momencie, od razu czuje czego miałam dostatek a czego mi mało. To ta zmienność jest potrzebna, wydaje się to jest jedyne lekarstwo, trzeba pogodzić się z tym, że tak jest, trzeba z tego czerpać, skoro nie ma czegoś innego, pobierać nowa energię, które to miejsce daje, a potem czerpać następną. Wszystko zależy od perspektywy, że wszystkie miejsca są potrzebne, bo nawet gdy się nam wydają nie idealne, to nie będziemy tego wiedzieć gdy nie poczujemy tego, nie poznamy. Na to będą się zbierać i te dobre miejsca i te złe, wszystkie są potrzebne, że te nowe, te miejsca, które wydają się nam idealne, nie będziemy tego wiedzieć, jeżeli nie będziemy znać tych złych miejsc do których trzeba dotrzeć, bo nawet te najlepsze się znudzą, taka jest natura człowieka. Przede wszystkim najważniejsze jest dla mnie co czuję, moje emocje, a później dopiero organizuje je, przetwarzam” (fragm. wywiadu).

Podsumowanie

Przedstawiona osobliwa interpretacja rzeczywistości ujawnia historię doświadczeń pojedynczego przypadku. Oddaje sposób doświadczania miejsc i przeżywania elementów życia codziennego przez artystkę, można by rzec – „wprost z ulicy”. Za pełną autorską wizją rzeczywistości odsłania się wrażliwość na najprostsze i zwykle niezauważalne strony otaczającej rzeczywistości.

Odczytuję, iż w centrum zainteresowania prac autorki jest relacja między artystą a miastem. Artystka badała własne emocjonalne doznania. Jak mówi:

Page 11: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/1 21

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

„Zdecydowałam się zweryfikować, czy subiektywny odbiór przestrzeni miejskiej może pozostać indywidualny, czy też jego obraz zawsze będzie określany przez kulturę danego miejsca, która narzuca interpretację” (fragm. wywiadu).

Na pytanie, co jest istotą inspiracji artystycznej – wewnętrzny impuls, czy zewnętrzna stymulacja? – odpowiedziała stawiając tezę, że ośrodek kultury, codzienność w nim wpływa na artystę, a artysta oddziałuje na miasto, w którym tworzy:

„Podczas studiów miałam okazję przebywać w wielu miejscach, doświadczać codzienności w danej przestrzeni i zobaczyłam, jak ogromny wpływ wywierały na mnie miejsca w których żyłam: determinowały nie tylko moje samopoczucie, ale także wygląd, zachowanie, interakcje i przede wszystkim, twórczość” (fragm. wywiadu).

Artystka łączy sztukę z codziennością, a wręcz odnajduje ją w codzienności danej przestrzeni miejskiej. Przekazuje poprzez swoją twórczość, że detale życia codziennego, otaczające nas przypadkowe sytuacje, przedmioty, układy przedmiotów są zauważane i mają znaczenia. Twórczość wyłania się tu jako wynik interakcji subiektywnego świata ze światem społecznym, stanowi komentarz do otaczającej rzeczywistości i życia społecznego. Miasto może być – na poziomie doznań – zarówno źródłem radości jak i upokorzenia.

W „podróżach artystycznych” dokonuje wglądu w swoje emocje, rozumienia siebie w nowej przestrzeni i przestrzeni nowej w niej. Różnorodne przeżycia wypełniają zmienne treści jej życia wewnętrznego, dają jej wiedzę czym żyje tylko w danej chwili, a czemu oddaje się bez reszty, co warunkuje jej punkty odniesienia w procesie twórczym. Wizualne obrazy w połączeniu z narracją autorki nadają szczególnej siły komunikatom, tworząc ich sensualne znaczenia, z których wyłania się wiele kategorii, takich jak: radość, wolność, złość, melancholia, namiętność, nostalgia. Poznając interpretacje autorki jej własnych doznań nowej przestrzeni, miasta, codziennych doświadczeń oraz jej emocji, dostrzegam relacje synonimii pomiędzy:

• Londyn – złość, zamknięte drzwi wystawy – kastowość,

• Nowy Jork – radość, przyjazna przestrzeń – wolność,

• Lizbona – melancholia (związek miejsca i emocji jest głęboko zakorzeniony w mentalności i codzienności miasta).

Kategoria wolności wydaje się być najważniejszą w wypowiedziach narratorki. Nowy Jork to nie tylko radość, to niekończące się pole możliwości wyborów, decyzji i działań. To potencjalna możliwość doświadczania, przeżywania świata. Wolność jest

Page 12: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/122

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

tutaj źródłem radości. Londyn to świat, jeszcze zamkniętych możliwości, pewnych ograniczeń, świat podziemi i zaznanego w nim upokorzenia. Synonim złości i lęku. Wydaje się, że Lizbona to miasto do emocjonalności stworzone, synonim wolności w przeżywaniu i doświadczaniu emocji, namiętności.

Wielość wyłonionych kategorii skłania do podjęcia głębokiej refleksji nad podstawowymi wartościami przestrzeni i definiujących je obiektów, które nadają miastu emocjonalny charakter. Czynnik osobowościowy, postrzeganie, emocjonalizm, nie pozostaje tu bez znaczenia, ponieważ to on determinuje formy jego oddziaływań i działań twórczych. Przestrzeń generuje inspiracje i kontekst. Artystka i zastana przez nią codzienność przenikają się wzajemnie, współistnieją, razem tworzą nierozłączną całość. Ten wyłoniony z morza możliwości i interpretacji mikro-świat, ukazuje pewien wybór, jedną z dróg wewnętrznego ,,scalania” się z twórczością. Utwierdza to mnie w przekonaniu, iż sztuka stanowi niewyczerpalny zasób poznawczych inspiracji. Jej siłą jest fakt, że to co wydaje się w życiu zwykłe, banalne i codzienne, może być i bywa najważniejsze.

Bibliografia

Ablewicz, K. (1994). Hermeneutyczno-fenomenologiczna perspektywa badań w pedagogice. Kraków: Uniwersytet Jagielloński.

Dziemidok, B. (2002). Główne kontrowersje estetyki współczesnej. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Read, H. (1976). Wychowanie przez sztukę. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich.

Sawicki, M. (1996). Hermeneutyka pedagogiczna. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Semper.

Szmidt, K. J. (2009). Metody pedagogicznych badań nad twórczością: teoria i empiria. Łódź: Wydawnictwo Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej.

Tatarkiewicz, W. (1998). Dzieje sześciu pojęć. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Page 13: „Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej …cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight... · 2015. 2. 2. · może sens życia. Życie

Drogi Edukacji 2013/1 23

„Podróże artystyczne - codzienność w sztuce”. Perspektywa jednej narracji

Artistic journeys – every-day reality in Art. One narration’s perspective

Abstract: This article features a narrative that aims at helping to understand visual images through sensual descriptions of everyday life events taking place in various urban locations: New York, London, and Lisbon.

Fundamental questions refer to three categories: the essence of artistic inspirations, conditions of creating internal world and social world images, and relations between the artist and the experience of everyday life in a specific city.

Prime narratives depict the course of the artist’s work’s transformation and exceptionally strengthen the message.

This selection of categories encourages a deep reflection on fundamental values of space and thus defines objects that contribute to the emotional nature of the cities.

Keywords: everyday life, art, urban space, sensual descriptions, emotions, joy, anger, melancholy.