36
BEZPLATNY MAGAZYN MIEJSKI nr 3/2010 ISSN: 2081-7193 MIASTO STYL ŻYCIA NOWINKI ZDROWIE MOTORYZACJA Toyota Rav4 VW Caravelle REFLEKSJE po kolizji drogowej o co walczą przemysl farmaceutyczny AED może uratować życie NAUCZ SIĘ POMAGAĆ OBROŃCY PALENIA? WYMYŚLA CHOROBY? FENOMEN OGÓREK Z DSG

City News Magazyn Miejski nr3

Embed Size (px)

DESCRIPTION

City News Magazyn Miejski, nr3 - maj/czerwiec 2010w numerze:- O co walczą obrońcy palenia?- Przemysł farmaceutyczny wymyśla choroby- Kocham Kobiety! - rozmowa z Marcinem Szczygielskim- Eventy - noc Warsa i SawyZDROWIE- Pierwsza Pomoc - AED może uratować życieMOTORYZACJA- test VW Caravelle- test Toyoty Rav4- refleksje po kolizji drogoweji wiele innych!zapraszamy do lektury!

Citation preview

Page 1: City News Magazyn Miejski nr3

BE

ZPŁA

TNY

MAG

AZY

N M

IEJS

KI

nr 3

/201

0 IS

SN: 2

081-

7193

MIA

STO

ST

YL Ż

YCIA

N

OW

INK

I ZD

RO

WIE

M

OTO

RYZ

ACJA

Toyota Rav4

VW Caravelle

REFLEKSJEpo kolizjidrogowej

o co walczą

przemysł farmaceutyczny

AED możeuratować życie

NAUCZ SIĘ POMAGAĆ

OBROŃCY PALENIA?

WYMYŚLA CHOROBY?

FENOMEN

OGÓREK Z DSG

Page 2: City News Magazyn Miejski nr3

BIELA Sp. z o.o. ul. Wrocławska 30 A, 55-095 Mirkówtel. 0 71 315 10 17, fax. 0 71 315 19 17

e-mail: [email protected]. hondabiela.pl

Page 3: City News Magazyn Miejski nr3

MagazynMiejski

Drodzy Państwo,

Wiosna nie zaskakuje i w odróżnieniu od zimy nie przychodzi nieproszona. Na nią się czeka, zwłaszcza po takiej zimie jak ostatnia. Ale wiosna do wiosny nie podobna, już bardziej tegoroczna wiosna w swojej nieobliczalności przypomina ostatnią równie nieobliczalną zimę. Oby obie pory roku w końcu nauczyły nas pokory. Niemal wszystkie nasze techniczne zabawki zawodzą w konfrontacji z żywiołami natury. Niestety, najczęściej trafne wnioski z takich nauk wysnuwają Ci którzy najbardziej dostają po d...pie, a nie ci którym za to płacą.My ze swojej strony nie mogąc zrobić nic więcej zapraszamy do lektury Magazynu City-News, może przejrzenie tej gazety pozwoli chociaż na chwile oderwać się od ponurej rzeczywistości.Mamy nadzieję że rozrywka i konkursy które Wam dedykujemy chociaż odrobinę poprawią Wam humor.Jeśli ktoś woli wyścigi chartów może oczywiście uciec w politykę, ale co mu po zwycięstwie jak i tak, naprawdę żaden zawodnik na mecie nie ich.

Marek Szczawiń[email protected]

OGÓLNESMS z info. o utrudnieniach na drodze ...............4Doniesienia ..............................................................6-7Moda na e-palenie .....................................................9Krótszy sen - szybsza śmierć................................19

ZDROWIECiekawostki ........................................................10-11O co walczą obrońcy papierosa ........................12Kiedy słyszysz, a nie rozumiesz ...........................15Przemysł farmaceutycznywymyśla choroby ....................................................17

Pierwsza pomocAED może uratować życie .......................................... 16Pierwsza pomoc przy oparzeniach ......................... 18

KULTURAKocham Kobiety!rozmowa z Marcinem Szczygielskim ...................... 21 Na dużym i małym ekranie ................................. 23

EVENTY Eventowa telewizja internetowa Noc Warsa i Sawy Pierwsze mistrzostwa Polski w Pole Dance ...22

MOTORYZACJAWiosenny przegląd klimatyzacji ........................24Hyundai i30 ...............................................................25Refl eksje po kolizji drogowej ..............................26Masz problemy z pojazdemspróbój Ceramizera ....................................................... 31

Fenomentest Toyota Rav4 2.0 Multidrive-S Sol ..................... 28

Ogórek z DSGtest Volkswagen Caravelle BiTDI DSG .................... 32

ROZRYWKA, HUMORdowcipy, sudoku, konkursy 34Konkursy w City-News1. Twoja-Apteczka.pl - wygraj hydrożel na oparzenia2. Ceramizer - wygraj zestaw preparatów do regeneracji silników3. Duo Car - co tydzień bezpłatne mycia samochodów dla czytelników

3

City News nr 3/2010

Spis Treści

City-News

Page 4: City News Magazyn Miejski nr3

Alternatywne śluby coraz popularniejsze we WłoszechWłosi coraz częściej decydują się na oryginal-ne, absolutnie nietypowe ceremonie ślubne re-zygnując z tradycyjnego przyjęcia weselnego przy suto zastawionych stołach w restauracji - wynika z ogłoszonego właśnie raportu na temat „alternatywnych ślubów”.I tak rosnącą popularnością cieszy się we Wło-szech pojęcie „slow wedding” jako odpowiednik ruchu zwolenników celebrowania posiłków, zło-żonych ze zdrowej żywności „slow food”.

Państwo młodzi nie chcą się spieszyć i nie zga-dzają się na to, by ich ślub zamienił się w go-nitwę między urzędem stanu cywilnego czy kościołem a miejscem przyjęcia.

Ma być dostojnie, powoli, spokojnie - zauwa-żył właściciel wielkiej, liczącej 22 filie w całych Włoszech agencji organizującej śluby Roberto Di Carlo.

Na stołach, w przypadku najbardziej radykal-nych, ekologicznych wariantów, pojawia się wy-łącznie najzdrowsza i najczystsza żywność bio-logiczna. Bezpieczne dla środowiska są nawet dekoracje sal weselnych. Goście na pamiątkę obdarowywani bywają doniczkami z tymian-kiem, miętą i rumiankiem.

Di Carlo podał przykład obecnych tendencji: zamiast klasycznego przyjęcia w restauracji wyjazd na weekend ze ścisłym gronem rodziny i przyjaciół do ośrodka agroturystycznego.

Bardzo modne stały się także ślubne pikniki w pięknej scenerii z obrusami na trawie i jedze-niem przywiezionym w koszach albo przyjęcie bufetowe na plaży.

Włoskie zabytki są doskonałym „planem” dla coraz bardziej popularnych ślubów tematycz-nych. Młode pary upodobały sobie między innymi starożytną willę w Tivoli koło Wieczne-go Miasta, gdzie organizują wszystko w stylu z dawnego Cesarstwa Rzymskiego. Ubrani w tuniki są nie tylko państwo młodzi, ale także goście.

W czołówce miejsc, wybieranych na śluby po-zostaje Toskania, Wybrzeże Amalfitańskie oraz kraina Cinque terre. Dzięki Georgowi Clooney-owi popularne są także okolice Jeziora Como, gdzie ma on rezydencję.

Ale ci, którzy nie chcą pędzić za modą, decydu-ją się na zupełnie nieznane, malownicze, jesz-cze nie odkryte miasteczka w Apulii, Marche i Umbrii.(PAP Life)sw/ dki/

W Chinach: darmowe lokum za lekcje angielskiegoNauka górą! Przynajmniej w Chinach: turyści zainte-resowani zwiedzaniem Chin za grosze powinni pod-szkolić swój angielski. W kwietniu ruszył program, który oferuje darmowe zakwaterowanie w chińskich domach w zamian za udzielanie lekcji angielskiego.

Program został zainicjowany przez chińską organiza-cję pozarządową Tourboarding w odpowiedzi na zbyt wygórowane ceny lekcji języka angielskiego, które uniemożliwiają wielu Chińczykom naukę. Za godzinę mieszkaniec Państwa Środka musi zapłacić nawet 500 juanów (ponad 73 dolarów).

Sześć miesięcy życia zajmują im rozmowy o pogodzieBrytyjczycy, których nieustannie zajmuje stan nieba nad głową, spędzają średnio sześć miesięcy życia, rozmawiając o pogodzie - wynika z opublikowanego w piątek badania.

Spekulacje na temat tego, czy będzie ładnie, czy brzydko, narze-kania na ziąb i upał to główny temat rozmów z cudzoziemcami, a także w rozmów w relacjach biznesowych dla 58 procent Brytyj-czyków - wykazała ankieta, której wynik przytacza agencja AFP.Sondaż przeprowadzony przez prestiżowy instytut ICM na 2018 osobach ujawnił, że Brytyjczycy rozmawiają o pogodzie przez 49 godzin każdego roku. To główny temat konwersacji przed rozmo-wami o pracy, telewizji, sporcie i przed plotkami.

Ponad 19 proc. osób, które ukończyły 65 lat, uważa, że jest w stanie przewidzieć pogodę nie gorzej od zawodowych meteoro-logów... (PAP Life)

Serwis eInwestycje Biura Koordynacji Inwestycji i Remontów w Pasie Drogowym http://inwestmapa.um.warszawa.pl/ (bezpośredni link znajduje się na stronie urzędu miasta www.um.warszawa.pl) działa od maja zeszłego roku. Dziś uruchomiona została w nim nowa usługa - powiadomienia SMS.

Na stronie głównej należy przejść do zakładki SMS. Po wpisaniu numeru telefonu komórkowego i ak-tywacji usługi na wskazany numer będą wysyłane informacje o wprowadzanych z powodu prac budow-lanych i remontowych zmianach w organizacji ruchu. Usługa jest bezpłatna i można z niej w każdej chwili zrezygnować. Konieczne jest odnawianie aktywacji usługi co sześć miesięcy.

Internetowy serwis eInwestycje jest prowadzony przez Biuro Koordynacji Inwestycji i Remontów w Pa-sie Drogowym przy udziale firm realizujących zada-nia inwestycyjne. Podstawowym zadaniem serwisu jest wspomaganie procesu koordynacji inwestycji przez pokazanie lokalizacji planowanych i realizo-wanych prac na tle miejskich zasobów informacji

„W ciągu ostatnich 30 dni do programu zgłosiło się aż 5 tys. chińskich rodzin” - poinformował jeden z założycieli Tourboardingu, do którego można zapisać się na stronie internetowej www.tourboarding.com .Program jest również odpowiedzią na brak taniego zakwaterowania w Chinach. Motto Tourboardingu brzmi: „Biura podróży nas nienawidzą, ludzie nas kochają”. W Szanghaju ceny hoteli znacznie wzrosły od początku Wystawy Światowej Expo.

W zamian za zakwaterowanie, oprowadzanie po mie-ście lub lekcje gotowania zagraniczni goście muszą rozmawiać ze swoimi gospodarzami co najmniej dwie godziny dziennie. Turystom oferuje się również trans-port z lotniska i na lotnisko oraz dwa posiłki dziennie. (PAP Life)

przestrzennej. Serwis został podzielony na dwie części - dostępną po zalogowaniu dla firm i instytucji współpracujących w zakresie koordynacji oraz ogól-nodostępną, z której mogą korzystać wszyscy bez konieczności rejestracji.

Wszyscy użytkownicy mogą się zapoznać bez ogra-niczeń z zestawieniem planowanych inwestycji i remontów w Warszawie w 2010 r. przez właścicieli sieci podziemnych, instytucji miejskich zajmujących się transportem zbiorowym, zarządzaniem oraz two-rzeniem infrastruktury komunikacyjnej. Informacje te można zobaczyć w postaci tabeli oraz graficznego zobrazowania na planie miasta przy wykorzystaniu oprogramowania Google Maps czy Google Earth.

Serwis umożliwia zapoznanie się z dokładnym opi-sem przedsięwzięcia i jego lokalizacją w terenie. Najistotniejsza część serwisu poświęcona jest utrud-nieniom w ruchu związanym z prowadzeniem robót - umieszczone są tam komunikaty o utrudnieniach, schematy organizacji ruchu, plany proponowanych objazdów.(PAP Life)jmy/ dki/

Dożywocie za dopalaczeDozywocie za doplacze? Na razie w Irlandii: irlandzki rząd zaaprobo-wał nowy projekt legislacyjny, ma-jący na celu walkę z dopalaczami, czyli substancjami odurzającymi o działaniu podobnym do narkotyków, jednak do nabycia w normalnym obiegu.

Zgodnie z nowym prawem, sprze-daż substancji, które nie miesz-czą s ię w opis ie is tn ie jących narkotyków, lecz mają „efek ty psychoaktywne”, będzie karana siedmioletnią odsiadką. Osobom odpowiedzialnym za zaopatrzenie grozi natomiast dożywocie.(PAP Life)

4 www.ecitynews.pl

Ciekawostki

Page 5: City News Magazyn Miejski nr3

Co piją Polacy?Dwa lata temu Instytut Żywności i Żywienia przeprowadził badania doty-czące spożycia wody przez Polaków. Ich wyniki były zatrważające. Jak po-informowała PAP Life dietetyk Alicja Kalińska, statystyczny Polak dziennie spożywał 143 ml wody, czyli jedną trzecią szklanki dziennie. Na szczęście te niekorzystne wyniki powoli ulegają poprawie. Zatem co piją Polacy?

Paradoksalnie najczęściej pijane napoje wśród Polaków to woda, a także soki oraz napoje gazowane - wynika z badań przeprowadzonych przez In-stytut Badań Opinii Publicznej Millward Brown.Głównym powodem sięgania po poszczególne rodzaje napojów jest odpo-wiedni smak, a także aspekty zdrowotne. Po wodę sięgamy najczęściej, aby ugasić pragnienie. Panie pamiętają również o zdrowotnych i urodowych aspektach picia wody. A soki? Te obok wartości smakowych mają również wiele witamin i składników odżywczych. Dwie piąte Polaków przynajmniej kilka razy w tygodniu pije soki. Z analizy przeprowadzonej przez dr Tomasza Sobierajskiego wynika, że dużo częściej soki piją młodzi (79 proc.) niż starsi po 46. roku życia (49 proc.). Do soków są dużo bardziej przekonane osoby z wyższym wykształceniem (84 proc.) niż z wykształceniem zawodowym (55 proc.). Jedna trzecia osób, która praktycznie w ogóle nie pije soków, nie robi tego, bo nie stać ich na kupnotych napojów.Zwracając szczególną uwagę na jakość zakupu, Polacy coraz częściej in-teresują się ilością „napoju w napoju” i ilością zawartych w nich dodatków, takich jak: cukier, słodziki, barwniki czy konserwanty. Szczególnie uwrażli-wieni jesteśmy na ostatnie z wymienionych.Większość z nas (87 proc.) jest przekonana, że woda nie zawiera żadnych dodatkowych składników. Co trzecia osoba twierdzi, że soki 100 proc. rów-nież nie mają żadnych sztucznych składników, choć co piąty twierdzi, że znajdują się w nich sztuczne barwniki, a co trzeci, że są tam konserwanty.Pozostając na chwilę przy zdrowiu, warto wspomnieć o napojach gazo-wanych, po które Polacy sięgają rzadko, powodem jest świadomość ich negatywnego wpływu na nasz organizm, a także zawartości rzeczonych konserwantów. Dwie na trzy osoby twierdzą, że w tego rodzaju napojach są sztuczne barwniki i konserwanty.

Reasumując Polacy „piją coraz więcej i coraz zdrowiej”, dokonując świado-mych zakupów, starając się, aby wybierane przez nich produkty - wody, soki, napoje - nie miały sztucznych dodatków. (PAP Life)

Na okładce City News MagazynuGmach Główny Politechniki Warszawskiej to najważniejszy i najbardziej reprezentacyjny budynek kampusu tej uczelni. Jego budowa rozpoczęła się w roku 1899 i trwała tylko dwa lata. Stojący przy placu Politechniki, gmach projektu Stefana Szyllera i Bronisława Bro-chwicza-Rogóyskiego imponuje swoją dostojnością. Architektura odwołująca się do włoskiego renesansu i baroku nadaje bu-dynkowi reprezentacyjnego charakteru - jednocześnie monumentalna, ale i bogata w detale. Najbardziej interesującą częścią gmachu jest Główna Aula - swoisty pięcio-kątny dziedziniec otoczony krużgankami wszystkich pięter. Niezwykły cha-rakter temu miejscu nadaje słoneczne światło wpadające przez przeszklony sufit z kolorową rozetą oraz doskonale dobrane proporcje całego budynku. Ponadto, w gmachu znajdują się słynne schody prowadzące na wszystkie kondygnacje. Przechadzając się po Gmachu Głównym można zauważyć liczne detale z motywami o tematyce technicznej.

fot. Maciej Maciejewski http://senner.pl

Wykorzystaj odkry cia naukoweprof. Roberta Wallace’a, prof. Rainera Dietericha i laureata nagrody Nobla prof. Rogera Sperry w nauce j´zyków.

Nowy j´zyk z przyjemnoÊciàSwobodna rozmowa w zakresie najcz´Êciej u˝ywanych słów i zwrotów gwarantowana ju˝ po 44 godzinach nauki systemem SITA.

Urzàdzenie SITA pomaga osiàgnàç i utrzymaç stan relaksu – optymalny do nauki j´zyka (799 zł).

SITA Sp. z o.o., Salon Sprzeda˝y, ul. Bellottiego 3, 01-022 Warszawa, tel. 22 636 90 91

P∏atne przy odbiorze. Koszt przesyłki ponosi odbiorca. Urzàdzenie posiada 24. miesi´cznà gwarancj´. Dla dobra naszych klientów istnieje mo˝liwoÊç zwrotu urzàdzenia oraz kursów, dostarczonych wysy∏kowo, w ciàgu 14. dni. Urzà dze nie pro simy zatrzymaç tylko w przypadku, gdy jesteÊcie Paƒstwo prze konani o jego skutecznoÊci. W przypadku rezygnacji prosimy o odes∏anie zaku pio ne go towaru i podanie numeru konta, na które odeÊlemy pieniàdze. City News

Rabat 200 zł na urzàdzenie przy zakupieczterech poziomów kursów

Kursy j´zykowe SITA Specjalnie przygotowane podr´czni ki i nagrania gwarantujà najlepsze efekty (229 zł za jeden poziom kursu).

K U P N A W W W

www.sita.plT E L E F O N I C Z N I E

22 636 90 91LUB

angielskiniemiecki

PODSTAWOWY ÂREDNIO ZAAWANSOWANY poziom 1 poziom 2 poziom 1 poziom 2

237-

0011

www.ecitynews.pl 5

City News nr 3/2010

Page 6: City News Magazyn Miejski nr3

Sondaż: komary gorsze niż wierzyciel - mówią WłosiDla 80 procent Włochów komary są gorsze od wierzycieli, pukających do drzwi - takie są przedstawione we wtorek w Mediolanie wyniki sondażu, w którym ankietowani wskazali największe przykrości, mogące zepsuć wa-kacje.Na drugim miejscu po komarach znaleźli się wędrowni sprzedawcy różnych towarów (16 procent), a na trzecim - naprzykrzający się sąsiad (10 procent). Wierzyciel, zgłaszający się po zwrot długu, znalazł się na ostatnim miejscu. Wskazało go 4 procent pytanych.

Z sondażu wynika, że na komary znacznie bardziej narzekają kobiety niż mężczyźni. (PAP Life)

Pokazy mody na Piazza Navona i innych placach Rzymu?Burmistrz Rzymu Gianni Alemanno zaproponował we wtorek, aby pokazy mody odbywały się nie tylko na Placu Hiszpańskim, ale także na przykład na malowniczym Piazza Navona.Podczas uroczystości przyznania nagrody Wilczycy Kapitolińskiej 85-letnie-mu włoskiemu styliście Fausto Sarliemu Alemanno stwierdził: „Plac Hisz-pański jest miejscem historycznym i tradycyjnym dla mody, ale my myślimy także o innych placach, jak Piazza Navona, prawdziwych naturalnych sce-neriach pokazów alta moda”.„Celem jest zaś połączenie placów pełnych sztuki i piękna w naszym histo-rycznym centrum z pięknem mody” - mówił burmistrz Wiecznego Miasta. Przyznał, że pomysł organizacji pokazów na innych słynnych rzymskich placach jest starym projektem, do którego władze stolicy chcą obecnie po-wrócić. „Jesteśmy w stanie zaoferować scenerię naprawdę jedyną w swym rodzaju na świecie” - podkreślił.Najsłynniejszy pokaz mody w Rzymie odbywa się latem na Schodach Hisz-pańskich. Swe kreacje prezentują najsłynniejsi włoscy projektanci.(PAP Life)

Za utracony bagaż maksimum 1134,71 euroTrybunał Sprawiedliwości UE orzekł w czwartek, że maksymalne odszko-dowanie, należne pasażerowi od linii lotniczych za utracony bagaż może wynieść 1134,71 euro.Pułap ten może być przekroczony tylko w przypadku, gdy pasażer przed odlotem zgłosi większą wartość swego bagażu i uiści związaną z tym do-datkowa opłatę.Pułap ten może być przekroczony tylko w przypadku, gdy pasażer przed odlotem zgłosi większą wartość swego bagażu i uiści związaną z tym do-datkowa opłatę.Takie rozwiązanie jest zgodne z postanowieniami Konwencji Montrealskiej z 1999 roku, określającej odpowiedzialność cywilną przewoźników lotni-czych. UE zaaprobowała tę konwencję w 2001 roku.Trybunał w Luksemburgu rozpatrywał, na wniosek hiszpańskiego sądu, sprawę pasażera, którego bagaż zaginął między Barceloną a Porto. Pa-sażer ten żądał 2700 euro i dodatkowo 500 euro za „straty niematerialne”. Sędziowie Trybunału uznali, że roszczenia te są nieuzasadnione. Potwier-dzili istnienie jednej górnej granicy odszkodowania, pokrywającego zarów-no straty materialne, jak i niematerialne. Trybunał w Luksemburgu rozpatrywał, na wniosek hiszpańskiego sądu, sprawę pasażera, którego bagaż zaginął między Barceloną a Porto. Pa-sażer ten żądał 2700 euro i dodatkowo 500 euro za „straty niematerialne”. Sędziowie Trybunału uznali, że roszczenia te są nieuzasadnione. Potwier-dzili istnienie jednej górnej granicy odszkodowania, pokrywającego zarów-no straty materialne, jak i niematerialne. (PAP Life)

Tłuszcz opodatkowany?17,5 proc. - tyle może wynosić podatek od tłuszczu, jaki Wielka Brytania zamierza wprowadzić. Na razie jest to jedynie zamiar i pomysł na walkę z chorobliwą otyłością. Dodatkowe opodatkowanie niezdrowej żywności miałoby odstręczać łakomczuchów od sięgania po kolejne porcje „śmiecio-wego jedzenia”.Podatek od tłuszczu zawartego nie tylko w żywności przetworzonej i nie-zdrowych przekąskach, ale również w pełnotłustym mleku, serze i maśle - miałby działać na podobnej zasadzie jak ten nałożony na przetwory tyto-niowe i alkoholowe. Dodatkowym podatkiem obarczone zostałyby również napoje zawierające cukier.Nad całym pomysłem czuwa brytyjska rządowa agencja dbająca o jakość produktów spożywczych - Food Standards Agency, ich celem jest zweryfi-kowanie, czy rzeczywiście opodatkowanie niezdrowej żywności zmniejszy apetyty otyłych Brytyjczyków.Dodatkowe środki z opodatkowanej żywności zostałyby przekazane na rzecz kampanii walki z otyłością, w tym szkolne programy nauczania dzieci, zaszczepienie młodzieży zdrowych nawyków dietetycznych, kampanie re-klamowe uświadamiające zagrożenia płynące ze strony żywności bogatej w tłuszcze, a nawet pokrywanie kosztów operacji.Powszechnie wiadomo, że nadmierne spożycie tłuszczów nasyconych pro-wadzi do zwiększonej liczby zgonów - przyczyną jest zatkanie tętnic i cho-roby serca. Niektóre badania pokazują, że wprowadzenie podatku może rocznie uratować nawet 3 tys. osób.

Obok aspektu zdrowotnego - który bez wątpienia jest słuszny, pozostaje do rozstrzygnięcia również aspekt społeczny. Badania przeprowadzone przez Instytut Studiów Podatkowych zaznaczają, że nałożenie podatku na produk-ty wysokotłuszczowe może negatywnie wpłynąć na budżety rodzin ubogich(PAP Life)mdn/ zig/(Marie Claire)

ul. Powstańców Śląskich 69Dtel. 22 877 27 87 kom. 601 901 500

- podłogi drewniane,warstwowe, lite- chemia do parkietów

barlinek, baltic wood,karelia, tarkettICA, SIKA, MAPEI,VERMEISTER, SPARTAN

022-669 Warszawa, ul. Kłobucka 8 paw. 54tel./fax: (22) 331 28 89 czynne pn.-pt. 9.00-17.30, sob. 9.00-14.00

Al. Jerozolimskie 247 Opacz Kolonia (okolice w-wa ursus) tel. fax: (22) 723 03 72czynne pn.-pt. 9.00-17.30, sob. 9.00-14.00

autoryzowany montaż RATY, PROMOCJE

www.deska-barlinecka.pl

6

Page 7: City News Magazyn Miejski nr3

Odpadające koła - nie tylko w Formule 1Chociaż tak efektowne wypadki, jak spowodowane odpadającymi kołami, zdarzają się zwykle w pit-stopach Formuły 1, podobnych wrażeń można doświadczyć też - jak się okazuje - w polskim miasteczku. Potwierdza się przy tym stara prawda, jak wiele zależy nie tyle od pojazdu czy kierowcy, lecz od formy mechanika.I choć w niedawnym takim zdarzeniu kierowcą był 75-latek, który wymieniał opony na letnie w zakładzie oponiarskim w Myszkowie, emocje były nie mniejsze. Po tym bowiem, jak zapłacił za usługę, wyjechał z warsztatu i spokojnie przejechał kilkadziesiąt metrów, z jego forda odpadły oba przed-nie koła.Poza stratami materialnymi związanymi z uszkodzeniami samochodu, niko-mu nic się nie stało. Właściciel forda wezwał jednak policję, która sprawdzi-ła, że zmieniający koła pracownik nie był trzeźwy - miał 0,86 promila. Śled-czy nie zdecydowali jeszcze, czy postawić mu jakieś zarzuty. Nie wiadomo też, jak długo w warsztacie zostanie ford. (PAP Life)

Kto ukradł „kłódki miłości” z mostu zakochanych?Ze słynnego paryskiego mostu - Pont des Arts - zniknęły nagle setki zawie-szonych tam wcześniej przez zakochane pary kłódek z miłosnymi inskryp-cjami i rysunkami. Sprawców nie odnaleziono, a policja i merostwo bronią się przed podejrzeniami.

Przecinający Sekwanę w okolicach Luwru Pont des Arts należy do ulubio-nych celów przechadzek zakochanych par w Paryżu. Od kilku lat zakochani zawieszają na barierce mostu kłódki w różnych kolorach, mające świadczyć o sile i trwałości ich uczuć. Jeszcze na początku maja na moście było aż 1600 kłódek, z napisami wyrytymi w dziesiątkach języków.Jakie było zdumienie spacerowiczów, gdy przez jedną noc niemal wszystkie „kłódki miłości” zniknęły z mostu. Zostało tylko kilkadziesiąt z nich.

Podejrzenia mediów skierowały się w stronę stołecznego merostwa. Przy-znało ono bowiem wcześniej, że nie podoba mu się takie ozdabianie za-bytkowego mostu. Jednak ratusz zarzeka się, że nie ma ze zniknięciem miłosnych symboli nic wspólnego. Podobnie jak stołeczna policja, która nie rozumie, jak „nieznani sprawcy” mogli rozpruć i ukraść w tak krótkim czasie ponad tysiąc kłódek.Samo pochodzenie zwyczaju zawieszania kłódek miłości nie jest do końca jasne. Można je napotkać, poza Paryżem, w wielu innych miastach na świe-cie, np. Wenecji, Florencji, Brukseli, Kijowie, Wilnie czy Moskwie.Włosi twierdzą, że to właśnie oni zapoczątkowali ów zwyczaj. W ich przeko-naniu pochodzi on z romansu Włocha Federico Moccii „Tylko ciebie chcę”. Zakochani bohaterowie tej powieści zawiesili na moście na Tybrze w okoli-cach Rzymu kłódkę ze swoimi imionami, po czym pocałowali się i wrzucili kluczyk od kłódki do rzeki.Szymon Łucyk (PAP Life)

Remis 0:0 cudownie przekształcony w porażkę 0:2Przestępcze kombinacje nie obejmują tylko klubów i zawodników oraz sę-dziów, czy działaczy z najwyższych półek piłkarskiego świata. W rzeczy-wistości czasem zaczynają się już na poziomie klasy B. Tak było w jednym z klubów, gdzie wynik rozgrywki zakończony stanem 0:0, sędzia spotkania zmienił na 0:2. Teraz ma kłopoty.Jak poinformował w czwartek zastępca szefa prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak, w sprawozdaniu sędzia wpisał zwycięstwo zespołu gości, co było nieprawdziwe. Mecz zakończył się bo-wiem bezbramkowym remisem. 19-letniego sędziego miał namówić do tej kombinacji 23-letni zawodnik jednej z drużyn.

Sprawą zajęła się prokuratura w Pleszewie, którą o wszystkim powiadomił Kaliski Okręgowy Związek Piłki Nożnej. Jak się okazało, w jednym z ze-społów wystąpił piłkarz bez uprawnień. To spowodowałoby oddanie meczu drużyny tego zawodnika walkowerem. Chłopcy pomyśleli, że lepiej mecz rozstrzygnąć i tym samym uniknąć kompromitacji. Kodeks karny jest jednak w takiej sytuacji bezlitosny. Za poświadczenie nieprawdy grozi nawet do pięciu lat więzienia.I tak to się zaczyna w polskiej piłce nożnej. Od parteru, potem są wyżyny z takimi bohaterami jak na przykład słynny „Fryzjer”(PAP Life)

Zabrakło skali w alkomaciePolicjanci z Krapkowic zatrzymali 30-letniego kierowcę, który w centrum miasta jechał samochodem w sposób niekonwencjonalny. Jak się okazało mieli nosa, bo podczas kontroli alkomatem w urządzeniu ... zabrakło skali.Podczas próby zbadania 30-latka na przenośnym alkomacie, zamiast cy-ferek z przecinkiem zaświecił się „błąd urządzenia”. Delikwent był twardy, i musiał całkiem dobrze znosić alkohol, bo policjanci w pierwszej chwili po-myśleli, że ich alkomat po prostu się popsuł.

Po przewiezieniu kierowcy na komendę okazało się, że alkomat był w po-rządku, tylko zabrakło w nim skali. Stacjonarne urządzenie wykazało, że 30-latek ma w organizmie ponad 4,3 promila alkoholu - a przenośne al-komaty działają tylko do wartości 4,2. Twardziel nie próbował ściemniać, i przyznał - podobno całkiem wyraźnie - że od kilku dni pił alkohol.

Najciekawsze jednak jest to, że na fotelu pasażera obok pijanego kierowcy siedziała jego żona - z prawem jazdy i trzeźwa jak poranek. Prawo jazdy przydało się - kierowca został zatrzymany, a autem odjechała żona

„Kogut” na „kogucie”Policjanci ze Zduńskiej Woli (Łódzkie) szybko ustalili kierowcę samo-chodu, który bezprawnie używając świetlnego „koguta” pojawił się rano na drogach tej gminy. Okazało się, że „uprzywilejowanym” autem jechał 19-latek, który...spieszył się do szkoły.Rano dyżurny policji otrzymał telefon od jednego z kierowców, który twierdził, że przez miejscowość Izabelów jedzie podejrzany opel z włą-czonymi sygnałami świetlnymi koloru niebieskiego. I - zdaniem kierowcy

- na pewno nie jest to pojazd policji.Patrol „drogówki” ustalił trasę jazdy rzekomo „uprzywilejowanego” sa-mochodu i odnalazł go na parkingu przed jedną ze szkół na terenie gminy. Okazało się, że właścicielem auta jest 19-letni mieszkaniec gmi-ny Warta.

„Podczas przesłuchania nastolatek tłumaczył się, że spieszył się do szkoły, a lampę błyskową kupił na bazarze” - powiedział PAP Life rzecz-nik zduńskowolskiej policji Jacek Kozłowski.Sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Za używanie świateł pojazdu uprzywilejowanego i posiadanie niedozwolonych przyrządów „kogutowi”

- jak ochrzcili go policjanci - grozi kara aresztu oraz grzywny do 5 tysięcy złotych. (PAP Life)

www.ecitynews.pl 7

City News nr 3/2010Doniesienia

Page 8: City News Magazyn Miejski nr3

Lot na Marsa: 1,5 roku w zamknięciuRosjanom nie udało się polecieć na Księżyc, ale nie rezygnują z lotów na inne planety: prawie półtora roku w zamknięciu, bez światła dziennego i ze sterylnym jedze-niem, spędzą ochotnicy przygotowujący się do ekspery-mentu będącego symulują lotu na Marsa, by sprawdzić, jaki wpływ na ich psychikę i kondycję fizyczną będzie miała taka wyprawa.Eksperyment rozpocznie się pod koniec maja lub na początku czerwca w centrum badawczym w Moskwie. Trzech Rosjan, dwóch Europejczyków i Chińczyk spędzi 520 dni w module o powierzchni 180 m kw. udającym sta-tek kosmiczny.Chociaż do podboju Czerwonej Planety nie dojdzie przez najbliższe dziesięciolecia, w scenariuszu ocenia się, że podróż tam potrwałaby 250 dni, na miejscu astronauci spędziliby 30 dni, a przez kolejnych 240 dni wracaliby na Ziemię.Największe ryzyko takiej izolacji związane jest z psychi-ką. Obecnie astronauci trenują, przechodzą badania, powtarzają eksperymenty, które mają wykonać podczas „podróży”.Dni zostaną podzielone na osiem godzin snu, osiem go-dzin pracy i osiem godzin wypoczynku. Sześciu członków załogi będzie miało do wykonania ponad 105 testów psy-chologicznych, fizycznych i medycznych. Dla rozrywki będą mogli zabrać zdjęcia, nagrania wideo i książki elek-troniczne.Wyrzeczeniem będzie też wyżywienie - zbliżone do tego, co jedzą astronauci na Międzynarodowej Stacji Kosmicz-nej. Astronauci będą mogli wziąć prysznic raz na 10 dni.Podobny eksperyment przeprowadzono w 2009 roku. Wówczas sześciu ochotników zamknięto w module ko-smicznym na 105 dni. (PAP Life)

Na językowym rynku edukacyjnym wciąż po-jawiają się nowe pomysły na naukę, innowa-cyjne metody i techniki nauczania. Zmieniło się również nastawienie samych metodyków i nauczycieli. Nauce zaczął przyświecać ja-sno określony cel. Chcesz szybko „załapać” podstawy i swobodnie rozmawiać na co-dzienne tematy? Wybierz metodę SITA. Potrzebujesz tech-nicznego języka do pracy? Wyspecjalizowa-ny lektor to ktoś kogo szukasz. Takie podej-ście oszczędza czas i pieniądze. Uczymy się tego, co jest nam naprawdę potrzebne, dzię-ki temu wzrasta nasza motywacja do nauki. Metodycy przywiązują także dużą wagę do tego, żeby nauka nie była jedynie przykrym obowiązkiem, ale przyjemnością. Prześci-gają się w wymyślaniu ćwiczeń i sposobów na urozmaicenie nauki, wszystko po to, aby nauczane treści szybko zapadały w pamięć. Stąd wziął się też pomysł na naukę w stanie relaksu. Przyjemnie i skutecznie to dewiza autorów metody SITA. Nauka w stanie re-laksu wykorzystuje najnowsze osiągnięcia techniki i odkrycia z dziedziny neurofizjologii i neuropsychologii. Jest też bardzo wygod-na, gdyż można z niej korzystać w szkole na

zorganizowanym kursie i w domu ucząc się samodzielnie, wtedy kiedy mamy czas. Dzisiejsze metody bardzo różnią się od tych sprzed kliku, kilkunastu laty. Nie ma żmud-nego powtarzania słówek, „wkuwania” gra-matycznych regułek na pamięć. Prym wiodą obecnie nowoczesne techniki zapamiętywa-nia, mnemotechniki, gry skojarzeń, nauka w stanie relaksu. Przed rokiem 1989 nauka języków była trak-towana raczej jako hobby czy intelektualna rozrywka. Można było zaimponować znajo-mym czytając klasyków literatury angielskiej w oryginale, czy swobodnie tłumacząc na imprezach teksty piosenek The Police. Dziś znajomość języków staje się koniecznością. Zarówno ze względu na zagraniczne wy-jazdy, ale też i po to, żeby w Polsce dostać pracę w międzynarodowych korporacjach. Ludwig Wittgenstein, filozof, ojciec chrzestny neopozytywizmu jest autorem słów: Granice naszego języka są granicami naszego świa-ta. Warto o tym pamiętać, kiedy zewnętrz-nych granic już nie ma, a pozostały tylko te w nas. To czy je świadomie przekroczymy, zależy wyłącznie od nas samych.

Łukasz Szary

YouTube uruchomił usługę pay-per-view

YouTube, jeden największych powszechnie dostęp-nych internetowych serwisów multimedialnych uru-chomił usługę wynajmowania wideo na zasadzie pay-per-view.Katalog dostępnych filmów jest „ekscentryczny” i zawiera produkcje Bollywood, anime, horrory i filmy dokumentalne - poinformował portal technologiczny Daily Tech.Według informacji posiadanych przez serwis nieofi-cjalnych informacji, Google jako właściciel serwisu YouTube, podjął rozmowy z ze studiami jak Lion’s Gate, Sony i Warner Bros. w sprawie umieszczenia ich filmów w ofercie.Na razie jednak usługa YouTube Rental jest jedną z najmniejszych na rynku programów i filmów dostęp-nych przez Internet i zarazem jedną z tańszych; stan-dardowa cena za film wynosi 99 centów, zaś obej-rzenie najdroższego filmu w ofercie kosztuje 4 USD.YouTube ma obecnie ponad 500 mln użytkowników i jest największym w internecie serwisem na którym umieszczają oni swoje nagrania wideo i multimedia. (PAP Life)

Miasteczko w Szwajcarii dla „elektrowrażliwych”W Soubey, w szwajcarskiej Jurze znajduje się tylko jedna antena telefonii komórkowej. Ale nawet i ta jedyna może zo-stać wkrótce zdemontowana. Powód? Burmistrz miastecz-ka Samuel Oberli marzy, żeby Soubey stało się „rajem dla 'elektrowrażliwych’” - donosi szwajcarski dziennik „Le Matin”.

Pomysł zdemontowania już istniejącej anteny, żeby w okolicach miasteczka stworzyć strefę wolną od oddziaływania pól elektromagnetycznych wyszedł od jednego z radców gminy - Ni-colasa Bartha, według którego region może tylko zyskać, jeśli w jego okolice sprowadzą się „technologiczni alergicy”. Barth przez 6 miesięcy gościł u siebie kobietę, która uciekała przed antenami francuskimi - „10 razy silniejszymi od szwajcarskich” - jak wyjaśnił szwajcarskiemu dziennikowi rzecznik prasowy Swisscomu.

„Według statystyk, 4 proc. mieszkańców Szwajcarii cierpi na elektrowrażliwość spowodowaną silnymi polami elektromagnetycznymi” - tłumaczy burmistrz Soubey, który liczy, że wkrótce miasteczko zapełni się pasjonatami ekologicznego trybu życia. Czy tak się stanie? Romandz-kie stowarzyszenie przeciwko rozprzestrzenianiu się anten emisyjnych również o tym marzy. Według lekarzy, którzy podpisali dokument nazwany „apelem Freienbacha” i skierowanym przeciwko konstrukcji nowych anten i stacji telefonii komórkowej, promienie elektromagne-tyczne „wpływają na aktywność mózgu, wprowadzają zmiany w morfologii krwi, pogarszają skłonności genetyczne, modyfikują barierę krew-mózg i mogą wpływać na rozwój raka” - przy-pomina „Le Matin”.Tymczasem, o sukcesie inicjatywy przeciwnego antenom komórkowym burmistrza zadecydują sami „elektrowrażliwi”. Jeśli tylko się tu przeprowadzą. (PAP Life)(Le Matin)

Język potrzebny od zarazCo łączy studenta, managera, kelnera, sekretarkę i dyrektora? Wszyscy uczą się języków obcych. Choć każde w innym celu. Po to, żeby wyjechać za granicę do pracy, żeby czytać prace naukowe z całego świata, żeby płynnie mówić w języku swo-ich przełożonych, żeby „poklikać” w internecie z obcojęzycz-nymi znajomymi. Właśnie do tych potrzeb dopasowują swoje oferty szkoły językowe.

8 www.ecitynews.pl

Technowinki

Page 9: City News Magazyn Miejski nr3

www.expent.pl

Gdzie znaJdziesz e-papieRosy coLLins?

dlaczego collins aGe?To wyjątkowy e-papieros. Składa się tylko z dwóch części: baterii i kartomizera.Ten ostatni to absolutna nowość - atomizer i kartidż w jednym. Dotychczas atomizer był najbardziej awaryjną częścią e-papierosa.Teraz możesz zapomnieć o czyszczeniu, nieprzyjemnym posmaku i zapachu.Po prostu wymieniasz kartomizer i gotowe!

Zestaw Collins AGE składa się z dwóch eleganckich e-papierosów w tradycyjnym białym kolorze.

Już niebawem polska dołączy do grupy państw, które wprowadziły restrykcyjne przepisy antytytoniowe. W polsce na choroby związane z paleniem papierosów umiera rocznie 70 tys. osób - dlatego nie ma co dyskutować z faktem szkodliwości palenia. plastry, gumy czy tabletki pomogły wielu osobom w walce z nałogiem, ale jest rzesza palaczy, na których te środki nie działają. są też tacy co nie myślą o rzuceniu. co im pozostaje? samotne popalanie w domowym zaciszu, substancje smoliste, tlenek węgla oraz fundowanie biernego palenia swoim domownikom.

a może zmienić palenie lepsze?I postawić na ColinsS e-papierosa czyli ze-staw do inhalacji nikotyny w formie płynu, nazywanego liquidem. Liquid czyli roztwór glikolu propylenowego, nikotyny – występuje w różnych stężeniach, od 0 do 18 mg na ml – i substancji aromatyczno smakowych. Każdy zestaw składa się z baterii, atomizera i wy-miennego zasobnika z liquidem. Użytkow-nik zaciągając się uwalnia energię z baterii, wtedy zaczyna pracować atomizer, który pod-grzewa płyn do temperatury 70 C. W efekcie płyn odparowuje i dostaje się do organizmu jako mgiełka.

co zyskuje e-palacz!Zaspakaja zapotrzebowanie na nikotynę, zachowuje odruchy podobne do tych zwią-zanych z tradycyjnym paleniem Ale przede wszystkim pomija tak bardzo szkodliwy proces spalania tytoniu, tzn. nie wchłania tlenków węgla, substancji smolistych i in-nych szkodliwych związków, nie powoduje też biernego palenia. Większość e-palaczy już po kilku dniach od zamiany papierosa na CollinsS e-papierosa odczuwa pierwsze ozna-ki poprawy samopoczucia i kondycji, na nowo mogą cieszyć się smakiem i węchem. Oprócz kwestii zdrowotnych, istotną rolę odgrywa też higiena. E-papieros nie śmierdzi dymem spalanego tytoniu. Tzn., że używając go nie trzeba się wstydzić przykrego zapachu z ust, pożółkłych palców czy smrodu ubrań. Nie emituje śmierdzącego dymu, dlatego można używać go w miejscach objętych zakazem palenia. Poza tym CollinsS e-papieros to bar-

dzo modny gadżet. Niektóre modele imitują kształtem tradycyjnego papierosa, inne bar-dziej przypominają cygaretki, a nawet długo-pisy czy pióra.

czy to jest zdrowe?Glikol propylenowy jest powszechnie uży-wany w przemyśle spożywczym i farmaceu-tycznym. Nie ma przesłanek, aby roztwór gli-kolu i nikotyny zaliczyć do grupy substancji szkodliwych dla organizmu człowieka. Lecz ze względu na nikotynę, która ma właściwo-ści uzależniające produkt jest przeznaczony wyłącznie dla osób już palących. Cały czas trwają badania nad liquidem stosowanym w e -papierosach. Np. dr Bernard Mayer z Uniwersytetu w Austriackim Grazu w swo-im opracowaniu jego toksyczność sprowadza do zawartości nikotyny. Wykazuje natomiast wyższość e-papierosów nad innymi terapia-mi antynikotynowymi, ze względu na aspekt psychologiczny. E-palacz nie odrzuca nagle swoich przyzwyczajeń, może natomiast stop-niować dawki nikotyny, a w końcu całkowicie je zredukować.W wyborze e-papierosa należy się kierować przede wszystkim tym, czy jego importer za-dbał o certyfikację jakości liquidów. Na Pol-skim rynku pod tym względem jesteśmy zde-cydowanym liderem. Importujemy wyłącznie certyfikowane liquidy. Ponadto badamy je pod kątem czystości składu oraz na obecność bakterii i metali ciężkich i konfekcjonujemy do szklanych buteleczek w polskiej f irmie chemicznej (POCH SA).

e-papieros collinss E-papierosy na warszawskim rynku są już od prawie roku. Przy ich kupnie należy kierować się przede wszyst-kim osobistymi nawykami związanymi z paleniem. Wy-bór modeli oraz smaków i mocy liquidów do inhalacji jest bardzo dużo. Dlatego należy zwrócić się o pomoc do fachowców. Zapraszamy do dystrybutorów firmy Col-linsS, tam osoby zainteresowane zakupem e-papierosa mogą liczyć na profesjonalną obsługę, kompleksowe in-formacje na temat idei e-palenia i dobór odpowiedniego asortymentu.

W WaRszaWie: W łodzi:c.h Fort Wolaul. połczyńska 4

c.h Factory ursusplac czerwca 1976 lok 6

c.h M1 Markiul. piłsudzkiego 1

c.h M1 (na wprost media markt)ul. Brzezińska 27/29

c.h carrefourul. kolumny 6/36

c.h carrefourul. przybyszewskiego 176/178

c.h tulipanul. piłsudzkiego 94

c.h e. LecLeRcul. inflancka 42

c.h łódź Bałutyul. szparagowa 7

p.h.u MoLa tel. 785 050 505

G-systeM tel. 505 869 199e-mail: [email protected]

c.h e. Leclerc ken centeR ursynówul. ciszewskiego 15

pasaż Wileński lokal 3750 m. od dworca Wileńskiegoul. targowa 66, lokal 37

skLep detaLiczny huRtoWnia ReGionaLna tel. 517 455 477 e-mail: [email protected]

City News nr 3/2010

Page 10: City News Magazyn Miejski nr3

zieLona heRBata chroni zębyCodzienne picie co najmniej jednej filiżanki zielonej herbaty zwiększa szansę za-chowania zdrowia zębów mimo upływu czasu. Naukowcy podejrzewają, że te korzystne właściwości herbaty są związane z zawartością cząstek o działaniu antybakteryjnym. Eksperci uczulają jednocześnie, że cukier w napoju znosi ten dobroczynny efekt. „Zielona herbata może działać na zęby bakteriobójczo, ale tylko pod warunkiem, że nie jest posłodzona” - zastrzega Alfredo Morabia z Uniwersytetu Kolumbii w Nowym Jorku, autor komentarza do publikacji nt. odkrycia. Yasushi Koyama z japońskiego Tohoku University i jego współpracownicy doszli do tego wnio-sku, badając ponad 25 tys. Japończyków w wieku od 40 do 64 lat. Jak wyliczyli, ryzyko wypadnięcia wielu zębów (zachowania mniej niż dwudzie-stu, kiedy pełen komplet to 32) było w przypadku mężczyzn pijających co naj-mniej jedną filiżankę herbaty dziennie o 19 proc. mniejsze niż u panów, którzy ignorują fakt istnienia tego napoju. U kobiet odsetek ten wynosił 13 proc.

Próbując wyjaśnić mechanizm działania herbaty, naukowcy zwracają uwagę, że pijąc ciepły napój, jednocześnie skutecznie przepłukujemy nim usta, utrudniając osiadanie na zębach chorobotwórczych bakterii. Ale przecież także kawa przemywa wnętrze ust, a nie daje podobnych korzyści. Musi więc chodzić o coś więcej - za-łożyli. Rozumując w ten sposób, autorzy badania zwrócili uwagę na zawarte w zielonej her-bacie związki, nazwane katechinami (w mniejszej ilości znajdziemy je także w herbacie ulung, tzw. niebieskiej). Wcześniej wykazano, że zabijają one obecne w jamie ustnej bakterie, mające udział w powstawaniu próchnicy i chorób dziąseł. Japończycy zaczęli po-dejrzewać, że właśnie one odpowiadają za korzystny wpływ zielonej herbaty na zęby. Zielonej herbacie przypisuje się również wiele innych, dobroczynnych właściwości. Według kolejnych doniesień naukowych ma ona m.in. obniżać ryzyko udaru, przeciwdziałać chrapaniu i powodować zwiększenie spalania tkanki tłuszczowej podczas spoczynku. (PAP Life) zan/jmy

10 www.ecitynews.pl

z pszenicĄ do lataIlość diet jest niezliczona, podczas gdy die-tetycy cały czas optują przy jednej: mniej jeść. Zgodnie z zaleceniami panie jedzą mniej i jeszcze mniej sięgając po kolejne dietetyczne cuda.Cuda się zdarzają, chciałoby się powiedzieć, a panie mając skłonność do katowania swoich ciał i dusz - w końcu uczta podniebienia może i obciąża ciało, ale duszę unosi pod niebiosa - w cuda wierzą. Tym razem na celowni-ku znalazła się pszenica i dieta pszeniczna z rodzaju monodiet - czyli przez kilka dni jemy tylko gotowaną pszenicę. Co za rozpusta...

W swojej prostocie pszenica zawiera wiele związków mineralnych i witamin - co może nieco uspokoić obawy. Przechodząc do samej, równie prostej diety. W zależności od potrzeb i wytrwałości dietę „można” stosować od 3-7, a nawet 12 dni. W tym czasie swoje podniebienie raczy się gotowaną pszenicą (na 1 szklankę pszenicy 3 szklanki wody). Aby nieco urozmaicić dietę, można ją jeść łyżką, widelcem, pałeczkami, z miseczki, talerzyka lub kubeczka.Dieta ma za zadanie oczyścić organizm. Dodatkowo jej pochodzenie przy-pisano medycynie chińskiej, która proponuje pewne podział ze względu na typ osoby: ciepły lub zimny.Osoby ciepłe to osoby nielubiące upałów i dusznych pomieszczeń, mające tendencję do podwyższonego ciśnienia. Podobno dla nich to doskonała die-ta, którą z powodzeniem mogą stosować nawet rzeczone 7 i 12 dni. Im nie przypisuje się żadnych „dodatków” w postaci warzyw.Typ zimy, to charakterystyczne zmarzluchy - zimne stopy i dłonie, niskie ciśnienie. Typom zimnym stosowanie diety proponuje się jedynie przez trzy dni, wzbogacając ją o warzywa (gotowana marchew, buraki, pietruszka, se-ler, koper, kapusta). Można pozwolić sobie również na odpowiednie przypra-wienie dań - tymianek, rozmaryn, kminek, koper.

Według niektórych znawców makrobiotyki - pszenicę można zastąpić kasza-mi, ale co to by była za dieta pszeniczna. I tak można kroczyć z pszenicą i coraz lżejszym ciałem do lata... (PAP Life)mdn/ dki/

Najnowsze badania odkrywają kolejne zdrowe właściwości uwielbianego przez wszystkich smakołyku, jakim jest czekolada. Wykazują, że bogata w kakao, ciemna czekolada może być zalecana osobom cierpiącym na mar-skość wątroby.

Hiszpańscy naukowcy ogłosili w czwartek, że spożywanie ciemnej czeko-lady ogranicza częste podwyższenie ciśnienie krwi w jamie brzusznej po posiłku, które może być niebezpieczne dla osób z chorą wątrobą. W cięż-kich przypadkach może to doprowadzić nawet do pęknięcia naczyń krwio-nośnych.

W czekoladzie znaleziono przeciwutleniacze, które są odpowiedzialne za poszerzenie komórek mięśni gładkich w naczyniach krwionośnych, co do-brze wpływa na ciśnienie tętnicze.

W badaniach przeprowadzonych na 21 pacjentach, zaobserwowano zna-cząco mniejszy wzrost ciśnienia krwi w wątrobie, u tych którzy spożywali czekoladę o 85-procentowej zawartości kakao. Spożywanie białej czekolady

nie przyniosło jednak tak dobrych efektów.

„To badanie wyraźnie pokazuje związek pomiędzy jedzeniem ciem-nej czekolady, a obniżeniem nadciśnienia. Wskazuje na potencjal-

ne źródło pomocy w leczeniu pacjentów z marskością wątroby” - powiedział Mark Thursz, profesor hepatologii z londyńskiego

Imperial College.

Wyniki badań zostały przedstawione na dorocznym spo-tkaniu Europejskiego Stowarzyszenia Badań nad Wą-trobą w Wiedniu. Po wielu wcześniejszych badaniach naukowcy stwierdzili, że ciemna czekolada ma również pozytywny wpływ na pracę serca. (PAP Life)nic/ dki/(Reuters)

10

brze wpływa na ciśnienie tętnicze.

W badaniach przeprowadzonych na 21 pacjentach, zaobserwowano zna-cząco mniejszy wzrost ciśnienia krwi w wątrobie, u tych którzy spożywali czekoladę o 85-procentowej zawartości kakao. Spożywanie białej czekolady

nie przyniosło jednak tak dobrych efektów.

„To badanie wyraźnie pokazuje związek pomiędzy jedzeniem ciem-nej czekolady, a obniżeniem nadciśnienia. Wskazuje na potencjal-

ne źródło pomocy w leczeniu pacjentów z marskością wątroby” - powiedział Mark Thursz, profesor hepatologii z londyńskiego

Imperial College.

Wyniki badań zostały przedstawione na dorocznym spo-tkaniu Europejskiego Stowarzyszenia Badań nad Wą-trobą w Wiedniu. Po wielu wcześniejszych badaniach naukowcy stwierdzili, że ciemna czekolada ma również pozytywny wpływ na pracę serca. (PAP Life)nic/ dki/(Reuters)

Page 11: City News Magazyn Miejski nr3

dieta, a ryzyko alzheimeraTo, co jemy, może wpływać na nasze ryzyko zapadnięcia na chorobę Alzheime-ra. Osoby, które często jadają orzechy, ryby i zielone warzywa chorują na nią rzadziej od innych.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez zespół naukowców z Columbia University, ważne jest nie tylko to, co się je, ale także to, czego się nie jada. Unikać należy tłustych produktów mlecznych, w tym masła, a także czerwo-nego mięsa.Pokazały to prowadzone przez cztery lata obserwacje stanu zdrowia i na-wyków żywieniowych prawie 2150 mieszkańców Nowego Jorku. Osoby te były w wieku emerytalnym; po czterech latach u 253 z nich zdiagnozowano chorobę Alzheimera. Wyniki badań opublikowano na łamach czasopisma „Archives of Neurology”.Gdy przeanalizowano dane na temat diety wszystkich badanych, okazało się, że najmniejsze ryzyko zachorowania miały osoby, których dieta była bogata

w kwasy tłuszczowe omega 2 i 5, witaminę E oraz kwas foliowy (zawartych m.in. w dresingach do sałaty, orzechach, rybach, drobiu, owocach i warzy-

wach liściastych), a które wystrzegały się poprzednio wspomnianych produktów mlecznych i mięsnych.

Jak podkreślają badacze, cytowani przez portal BBC News, dieta nie jest jednak jedyną przyczyną ani wyłącznym czynnikiem, który wpływa na ryzyko demencji.

Wtóruje im Rebecca Wood, szefowa Alzheimer’s Research Trust, brytyjskiej organi-zacji charytatywnej zajmującej się badaniami nad alzheimerem.

„Zmiana stylu życia wraz z upływem czasu, poprzez regularne ćwiczenia, dbałość o dietę i aktywne podtrzymywanie kontaktów towarzyskich mogą pomóc ograniczyć ryzyko demen-

cji” - powiedziała Wood w BBC News. Dodała też jednak, że ani właściwa dieta, ani zdrowy styl życia nie mogą zupełnie wyeliminować tego ryzyka. (PAP Life)sag/ dki/(BBC News)

www.ecitynews.pl 11

City News nr 3/2010

Według badań „Chitinin Extra. Lżej w pracy” bli-sko 50 proc. ankietowanych uważa, że szczupła sylwetka to znaczący atut podczas rozmów kwa-lifikacyjnych. „Sprawa jest delikatna. Wyniki ba-dań z jednej strony mogą odzwierciedlać wysokie oczekiwania pracodawców wobec pracowników. Z drugiej strony jednak wyraźnie widać, że praco-dawcy coraz bardziej zdają sobie sprawę z ryzyka zdrowotnego związanego z nadwagą” - komentuje dr n.med. Piotr Osuch, Konsultant Chirurgii Pla-stycznej w Szpitalu Klinicznym w Warszawie.

Jak wynika z ankiet przeprowadzonych, przez PBS DGA na związek między szczupłą sylwetką, a po-wodzeniem w życiu zawodowym częściej zwracają uwagę kobiety - prawie trzy czwarte pań uważa, że szczupła sylwetka może pozytywnie wpłynąć na rozwój ich kariery zawodowej. Podobny związek widzi tylko 62 proc. panów.

Te obawy znalazły swoje odbicie w amerykańskich badaniach, które pokazują, że kobiety z nawet z lekką nadwagą zarabiają o 6 proc. mniej od ich szczupłych koleżanek. „Presja na dobry wygląd sprawia, że od wielu lat stale rośnie zaintereso-wanie różnymi zabiegami modelującymi sylwetkę. Liposukcja jest w Polsce jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów z zakresu chirurgii pla-stycznej” - mówi dr Piotr Osuch.

W zdrowym ciele, zdrowy duch i pracownik bar-dziej skory do pracy? Na pewno pracodawcy

i sami pracownicy zdają sobie sprawę z konse-kwencji otyłości, dlatego też obok typowych dzia-łań, np. karnetu na siłownię, firmy coraz częściej oferują swoim pracownikom kompleksowe progra-my wellness, zachęcające do zrównoważonego stylu życia. Możliwe są również konsultacje z le-karzem czy dietetykiem na terenie zakładu pracy.

„Nie mówi się jeszcze otwarcie o zagrożeniach wi-zerunkowych wiążących się z nadwagą pracowni-ków, bo to temat dość wrażliwy. Wiadomo jednak, że rubensowskie kształty nie kojarzą się już z do-brobytem i bogactwem. W dynamicznym świecie biznesu otyli pracownicy mogą być postrzegani jako osoby ospałe, schorowane i mało wydajne w pracy, co może niekorzystnie wpływać na ca-łościowy wizerunek firmy. Widać, że w Polsce po-woli kształtuje się trend inwestowania w działania profilaktyczne, które mają pomóc pracownikom utrzymać sylwetkę fit” - dodaje dr Piotr Osuch. (PAP Life)mdn/ dki/

Wbrew obiegowej opinii stres w pracy wcale nie sprzyja uzależnieniu od nikotyny, ale je ogra-nicza.

Tak przynajmniej wynika z badań, których wy-niki opublikowano w najnowszym wydaniu cza-sopisma „Tobacco Induced Diseases”. Przepro-wadził je zespół naukowców z Uniwersytetu w Kolonii pod kierunkiem Anny Schmidt.

Za pomocą specjalnego kwestionariusza oce-niono stopień uzależnienia od nikotyny u prawie 200 palaczy papierosów. Pytano ich również o presję i stres związane z miejscem pracy.

Okazało się, iż osoby, które doświadczają stre-su w pracy, sięgają po papierosa rzadziej niż zrobiłyby to w innych warunkach. Dlatego też są mniej uzależnione od nikotyny.

Jak przypuszczają naukowcy fakt, że stres w pracy nie sprzyja paleniu wynika z stąd, że pra-cując pod presją palacze nie mają czasu wy-rwać się zza biurka na papierosa. Byłby to więc kolejny argument za tym, by wprowadzać jak najbardziej rygorystyczne przepisy, które ogra-niczają możliwość palenia w miejscu pracy. (PAP

Life)sag/ dki/(Eurekalert)

11

badaniach, które pokazują, że kobiety z nawet z lekką nadwagą zarabiają o 6 proc. mniej od ich szczupłych koleżanek. „Presja na dobry wygląd sprawia, że od wielu lat stale rośnie zaintereso-wanie różnymi zabiegami modelującymi sylwetkę. Liposukcja jest w Polsce jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów z zakresu chirurgii pla-

W zdrowym ciele, zdrowy duch i pracownik bar-dziej skory do pracy? Na pewno pracodawcy

Page 12: City News Magazyn Miejski nr3

ustawa zakazująca palenia papierosów w pracy, w pu-bie, na przystankach, sło-

wem wszędzie z wyjątkiem naszych prywatnych mieszkań, spotkała się z protestem dość licznych grup palą-cych.

I jak to zwykle w naszym życiu bywa ów protest mogl iśmy obser wować

głównie w różnych programach tele -wizyjnych, gdzie wypowiadali się znani

aktorzy, muzycy, publicyści, itp. Wszyscy przeciw ustawie, w imię obrony wolności człowieka. Ani słowa za, żadnej próby uza-

sadnienia, że może warto przestać się truć.

Powiedzmy od razu: też jestem przeciwna za-kazom. Wolę działania profilaktyczne i sku-teczne leczenie tych, którzy chcą się leczyć. Ale wolałabym też, by przyjęcie przez Sejm rzeczonej ustawy skłoniło nas do rozmowy o powodach takiego posunięcia.Czy nie warto się zastanowić ile kosztuje lecze-nie palaczy z długim stażem, u których rozpo-znano ciężkie choroby wywołane nikotynizmem z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POCHP), czy różnymi postaciami raka ( krtani, przełyku, tchawicy) na czele? Idę o zakład, że jako społe-czeństwo słono płacimy za prawo do palenia.

Człowiek jest wolny wtedy, kiedy dokonuje świadomego wyboru., prawda? Dajmy więc palącym tę szansę, bo właśnie teraz jest okazja, by w imię wolności wyboru przedsta-wiać nie tylko argumenty za i przeciw paleniu, ale nade wszystko pokazać jak można wyjść z pułap-ki, nałogiem zwanej. Powszechnie wiadomo, że papierosy szkodzą zdrowiu i gdyby ta świadomość wystarczyła do zerwania z cuchnącym nałogiem , nie było by całego zamieszania. Tymczasem większość nałogowców deklaruje, że palenie daje im różne korzyści.: chwilowe rozluźnienie, przełamuje nie-śmiałość, umila spotkania towarzyskie, itd., itp. I właśnie to palących zniewala.Palę, bo lubię, rzekła mocno już starsza pani w jednym z programów telewizyjnych. Poza tym tyle razy próbowałam przestać, że nie mam już siły na kolejne próby. Poruszające wyznanie! Najkrótsza definicja uzależnienia zamyka się

w kilku słowach: jest to trudny do przezwycięże-nia przymus zapalenia papierosa, (wypicia alko-holu, zjedzenia kolejnej czekoladki). To taki stan, kiedy już nie chcesz palić, ale musisz. Człowiek uzależniony tkwi w pułapce i na ogół sam nie po-trafi się z niej wydostać! Owszem, palenie dawało mu sporo przyjemno-ści, za które po 10., 15. latach będzie musiał za-płacić. Na ogół płacimy krótszym oddechem, ob-niżającą się odpornością organizmu, szarą cerą, paskudnym zapachem z ust, nieznośnym napię-ciem w ciele i w głowie, kiedy nikotyny zabrak-nie. Trudno dogadać się z substancją chemiczną, bo ona nie ma rozumu i robi swoje, chcemy tego czy nie chcemy. Ci, którzy pojmują nałóg jedynie jako przejaw słabej woli, mało wiedzą o istocie uzależnienia.

Niektórzy palący obserwują typowe objawy abs-tynencyjne: biegunki, rozdrażnienie, ból głowy, napady złości. W ten sposób mózg i cały orga-nizm domaga się kolejnej dawki narkotyku. Przymus sięgania po papierosa bywa tak silny, że po kilku nieudanych próbach odstawienia używki człowiek traci wiarę w możliwość wyjścia z na-łogu! Czy o taką wolność walczą przeciwnicy za-kazu palenia?

Zniewolenie papierosem po latach używania tyto-niu doprowadza – jak wspomniałam- do poważ-nych problemów zdrowotnych. Specjaliści mówią o istnieniu całych grup chorób odtytoniowych, poczynając od chorób układu sercowo – naczy-niowego przez różnego rodzaju alergie, choroby układu oddechowego z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc na czele,zaś na końcu tej listy są różne choroby onkologiczne.

I jest to problem o zasięgu globalnym. Nie bez powodu w USA i niektórych krajach europejskich myśli się o podwyższeniu składki zdrowotnej dla palących. Coraz więcej jest też spraw sądowych o odszkodowania przeciwko koncernom tytonio-wym. Wypada też wspomnieć o zjawisku nara-żenia na skutki wdychania dymu tytoniowego mierzone między innymi u dzieci szkolnych za-wartością tlenku węgla w powietrzu wydychanym z płuc.Niektórzy liberalni obrońcy papieroska mówią: nie pal, a zdrowo umrzesz!Zadziwiające, że po ten sam argument sięgają pa-lący, którzy zgłaszają się do poradni, by rzucić pa-lenie: wolą zdrowo umrzeć, dłużej żyć i ostatnie lata przeżyć w dobrej kondycji. Czytaj: nie pod namiotem tlenowym czy na wózku inwalidzkim. Według Światowej Organizacji Zdrowia uzależ-nienie od nikotyny jest chorobą, którą powinno się leczyć tak jak inne uzależnienia od substancji chemicznych.Nie wystarczy straszyć skutkami zdrowotnymi, bo w końcu niektórzy nawet po przebytym zawale lub poważnej operacji tętnic wracają do palenia. Można by powiedzieć, że palenie zabiło w nich instynkt życia. To jednocześnie dowód na to, że strach nie leczy.A jednak jako osoba pracująca z uzależnionymi od lat z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że wyjście z tego koszmaru jest możliwe! Pierwszy krok to znaleźć właściwy motyw, po-szukać odpowiedzi na pytanie : po co chcę to zro-bić? Dla niektórych tym najlepszym motywem będzie potrzeba odzyskania wiary w siebie, chęć zbliżenia się do kogoś, na kim nam zależy. Pa-nie po pięćdziesiątce często robią to dla swoich wnuków, żeby wnuczek nie powiedział: babciu, jak ty brzydko pachniesz! Dla innych może to być potrzeba odzyskania wolności, pożegnania na zawsze tego, kto zdawał się być przyjacielem, a okazał się oszustem. Młode małżeństwa, gdy spodziewają się dziecka, chcą by się wychowywa-ło w zdrowym domu. Żartobliwie rzecz ujmując możemy powiedzieć, że trzeba sobie znaleźć mi-łość większą od papierosa. W moim przypadku dzwonek alarmowy odezwał się w czasie wyjazdu na Mazury 18 lat temu, kiedy to okazało się, że w wodzie szybciej się męczę i przepłynięcie jeziora z jednego brzegu na drugi jest niemałym problemem. Tymczaso-

najkrótsza definicja uzależnienia zamyka się w kilku słowach:jest to trudny do przezwyciężenia przymus zapalenia papierosa (wypicia alkoholu, zjedzenia kolejnej czekoladki). to taki stan, kiedy już nie chcesz palić, ale musisz. człowiek uzależniony tkwi w pułapce i na ogół sam nie potrafi się z niej wydostać!

12

niektórzy liberalni obrońcy papieroska mówią:

nie pal, a zdrowo umrzesz!Zadziwiające że po ten sam argument

sięgają palący, którzy zgłaszają się do poradni, by rzucić palenie: wolą

zdrowo umrzeć, dłużej żyć i ostatnie lata przeżyć w dobrej kondycji.

czytaj: nie pod namiotem tlenowym czy na wózku inwalidzkim.

www.ecitynews.pl

Page 13: City News Magazyn Miejski nr3

wym lekarstwem było drastyczne zmniejszenie liczby wypalanych papierosów. Przejęcie kontroli nad paleniem to drugi krok w rzucaniu nałogu. W tym czasie mamy okazję obserwować w jakich momentach jest nam najtrudniej, w jaki sposób odczuwamy psychiczne i fizyczne objawy głodu nikotynowego. Taki trening ograniczania palenia nie może trwać zbyt długo, najlepiej do tygodnia, bo po pewnym czasie pozbawieni specjalistycznej pomocy możemy znowu rozpalić się na całego.

Trzecim krokiem powinno być zgłoszenie się na terapię do ośrodka, który specjalizuje się w lecze-niu osób uzależnionych.Najlepszym sposobem byłaby terapia ukierunko-wana na przezwyciężenie nikotynowego głodu. Niestety, nie ma jakiejś dobroczynnej tabletki likwidującej głód nikotyny, choć co jakiś czas pojawiają się na rynku nowe cudowne specyfi-ki, którym towarzyszy świetnie zorganizowana, kosztowna reklama. Dobrym rozwiązaniem byłoby informowanie o wszystkich dostępnych i sprawdzonych meto-

Centrum Psychoterapii BEN Klinika Stresu

Ośrodek prywatnyRok założenia 1994

Klinika StresuProponujemy:

Centrum Psychoterapii BENKlinika Stresuul. Balonowa 8, 02-635 Warszawazadzwoń: (22) 844 19 00

Centrum Psychoterapii BENPoradnia dla RodzinyAl. Szucha 16 lok. 7, 00-580 Warszawazadzwoń: tel. (22) 622 69 63

• skuteczną pomoc osobom uzależnionym od alkoholu, nikotyny, narkotyków, hazardui innych nałogów• konsultacje lekarskie i psychoterapię dzieci,młodzieży i dorosłych• pomoc psychologiczną w sytuacji kryzysowej:problemy osobiste, kłopoty wychowawczez dziećmi, problemy małżeńskie, itp.

Poradnia dla RodzinyProponujemy:

• psychoterapię dorosłych, dzieci i młodzieży(nerwice, lęki, zaburzenia odżywiania się, inne problemy)• psychologiczne konsultacje rodzinne• leczenie zaburzeń snu• terapię rodzin i par• diagnozy, badania i testy psychologiczne(dorośli, dzieci, młodzież)

dach leczenia, najlepiej bezpłatnie w różnych mediach, ale to raczej marzenie ściętej głowy. Dlatego ludzie najczęściej sięgają po preparaty chemiczne, choć psycholodzy i terapeuci wiedzą, że skuteczność przeróżnych substytutów jest niewielka. Uzależnienie od nikotyny charaktery-zuje się częstymi nawrotami. Z kolei zbyt wiele nieudanych prób osłabia motywację, pozbawia nadziei na sukces.Polskie źródła przez wiele lat zniechęcały palą-cych do korzystania z metod naturalnych, prefe-rując tym samym środki farmakologiczne, często nieobojętne dla zdrowia pacjenta.Utrzymywano między innymi, że hipnoterapia jest metodą o słabej, nie potwierdzonej badaniami skuteczności. Tymczasem w źródłach amerykań-skich znajdujemy wręcz przeciwstawne wnioski. Wystarczy powołać się na badania prowadzo-ne na próbie ok. 70 tysięcy palących w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Właśnie te badania wykazały, że najskuteczniejszą metodą leczenia nałogu była hipnoterapia. W Warszawie metodę tę stosuje się z powodzeniem od 16 tu lat w Centrum Psychoterapii BEN, w którym pracu-ję jako osoba przygotowująca palących do tera-pii hipnotycznej. Samą terapię przeprowadza dr hab. n. med. Michał Polykowski, który opracował niezwykle skuteczną metodę leczenia uzależnio-nych., pozwalającą w krótkim czasie przezwy-ciężyć objawy głodu nikotyny.

Jest to metoda hipnozy w stanie czuwania, całko-wicie bezpieczna dla pacjenta. W czasie spotkań z terapeutą ma miejsce spe-cyficzne oddziaływanie na ciało i psychikę pa-cjenta, którego celem jest wywołanie głębokiego rozluźnienia w strukturach mózgu, z jednocze-snym niwelowaniem subiektywnie odczuwanego przymusu palenia. Jakkolwiek by to bajecznie nie brzmiało rzeczywistym efektem terapii Po-lykowskiego jest zablokowanie natrętnych myśli o potrzebie palenia, picia czy używania innych substancji. W ten oto, z pozoru prosty sposób człowiek, o którego wolność do palenia walczy za-cne grono telewizyjnych autorytetów, odzyskuje rzeczywistą wolność. Może nie palić!Chciałoby się dodać: czego i Państwu życzę.

Alina Leciejewska - Nosal

Niestety, nie ma jakiejś dobroczynnej tabletki likwidującej głód nikotyny,

choć co jakiś czas pojawiają się na rynku nowe cudowne specyfiki,

którym towarzyszy świetnie zorganizowana, kosztowna reklama.

www.ecitynews.pl 13

City News nr 3/2010O co walczą obrońcy papierosa?

Page 14: City News Magazyn Miejski nr3

14 www.ecitynews.pl

Zdrowie

WuLkaniczne kosmetyki?Pył wulkaniczny już niejednemu dał się we znaki. Za sprawą wielkiej wędrującej chmury pyłu cały świat jest sparaliżowany, odwoływane są loty, a zniecierpliwieni ludzie czekają na lotniskach. Jak się okazuje, każdy pył wulkaniczny ma dwa oblicza. Ten groźny pył ma również swoje drugie, kosmetyczne „wcielenie”.

Jedna z marek kosmetycznych proponuje maseczką z pyłu wulkanicznego, pozyskiwanego z wulkanów błotnych w Kolumbii. Niespotykane w innych preparatach proporcje pierwiastków od dawna uznane są za niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania skóry. Stabilizowane pyłem wulkanicznym związki krzemu, wapnia, żelaza, magnezu, potasu i sodu zapewniają efektywne, wielokierunkowe działanie.Cóż, mieszkańcy Islandii powinni poważnie zastanowić się nad możliwością wykreowania kosmetycz-nego biznesu...

Dzięki licznym składnikom mineralnym maseczka, jak deklaruje producent, doskonale oczyszcza skó-rę, reguluje działanie gruczołów łojowych, łagodzi również objawy alergii skórnych i trądziku. Maseczka z wulkanicznego pyłu wpływa również na poprawę elastyczności skóry i jej ukrwienia. (PAP Life)

teRapia zachoWaŃdziała na dzieci z adhd jak lekiMózgi dzieci z ADHD reagują tak samo na na-tychmiastowe zachęty, jak na leki - twierdzą naukowcy.Grupa naukowców z Uniwersytetu w Nottingham zmierzyła aktywność mózgów dzieci grających w grę, którym zaoferowano dodatkowe punkty za mniej impulsywne zachowanie. Ich odkrycie, opublikowane w Biological Psychiatry, może oznaczać możliwość zmniejszenia dawkowania leków w ciężkich przypadkach. Jednocześnie jednak ostrzegają rodziców i nauczycieli, że aby osiągnąć pożądane efekty, często potrzebna jest ciężka praca.Szacuje się, że blisko 5 procent brytyjskich dzieci cierpi na pewną formę zaburzenia ADHD. Mogą one prowadzić do wielu problemów takich jak: impulsywne zachowania, rozdrażnienia, słaba koncentracja, co wpływa na naukę i rozwój spo-łeczny dziecka.W ciężkich przypadkach pomaga przyjmowanie leków, takich jak Ritalin, który działa na część mózgu odpowiedzialną za koncentrację i zacho-wanie. Ponadto często prosi się rodziców o ukie-runkowywanie działań dziecka poprzez nagra-dzanie pozytywnych zachowań i uświadamianie o konsekwencjach, kiedy dziecko zachowuje się źle.Wyniki badań wskazują, że w przeciwieństwie do dzieci, które nie cierpią na dane schorzenie, takie nagradzanie i karanie przynosi efekty tylko wykonane od razu, a nie później w ciągu dnia lub tygodnia.Zespół z Nottingham chciał zobaczyć skutki tej „terapii zachowań” i w tym celu opracował grę komputerową, w której dzieci musiały „złapać” kosmitów w jednym kolorze, przy jednoczesnym unikaniu obcych w innym kolorze. Grę zaprojekto-wano tak, aby zbadać zdolność dzieci w opieraniu się chęci schwytania złego kosmity.Aby, zgodnie z „terapią”, zachęcić dzieci, w jed-nym wariancie gry 5-krotnie pomnożono liczbę punktów za złapanie dobrego kosmity, a karano za złapanie złego. Mózg był w tym czasie mo-nitorowany przez elektroencefalogram. Okazało się, że zachęta pomogła w osiągnięciu lepszych wyników, jednak nie w takim stopniu, jak normal-ne dawki Ritalinu.Profesor Chris Hollis, który kierował badaniami powiedział, że połączenie leków i zachęty daje lepsze rezultaty, a to może oznaczać, że dzieci z ADHD będą mogły przyjmować mniejsze dawki leku.„Leczenie farmakologiczne i terapia zachowań, były do tej pory dwiema różnymi drogami podej-ścia do leczenia ADHD. Wyniki naszego bada-nia sugerują, że oba sposoby mogą mieć wiele wspólnego na wpływ pracy mózgu”- powiedział Chriss Hollis.Przyznał jednak, że terapia zachowań nie zawsze będzie mogła być praktycznie wykorzystana. (PAP Life)nic/ dki/(BBC)

Dieta stosuje się w czterech fazach: pierwsza to faza „uderzeniowa”, która polega na spożywaniu tylko i wyłącznie potraw o wysokiej zawartości białka (jogurty, białe sery, jaja, chude mięso, ryby, owoce morza). Na tym etapie należy wyklu-czyć z jadłospisu masło i wszelkie inne tłuszcze, zapomnieć o słodzonych napojach, a także zmi-nimalizować spożycie soli. Co ciekawe w swojej książce Dunkan pozwala raczyć się dietetyczną colą.

W zależności od potrzeb ten etap może trwać od 3 do 10 dni. Podczas jego trwania zauważalna jest najwyższa utrata wagi.

W drugiej fazie wprowadzamy do menu warzy-wa: naprzemiennie stosujemy jadłospis wyłącznie proteinowy, a następnie dania łączący warzywa i proteiny. Przykładowo, przez pięć dni jemy tylko proteinowe produkty, przez kolejne pięć produkty proteinowe i warzywa. Ten etap trwa do momentu uzyskania wymarzonej sylwetki.

Faza trzecia to faza przejściowa, która

trwa w zależności o i lość utraco-

nych kilogra-

mów. Długość tego etapu przelicza się następują-co: 10 dni na każdy utracony kilogram. Jeśli utra-ciliśmy 10 kg, wtedy przez 100 dni musimy ściśle stosować się do zaleceń dotyczących tego, co i w jakich ilościach można spożywać. Bez ograni-czeń spożywamy produkty proteinowe i warzywa. Na tym etapie możemy pozwolić sobie na jedną porcję owoców dziennie, dwie kromki pełnoziar-nistego chleba, 40 gramów sera żółtego.

W tej fazie należy pamiętać, aby jeden dzień po-święcić fazie „uderzeniowej”: tego dnia zjadamy tylko produkty proteinowe.

Faza czwarta to powrót do normalnego sposo-bu odżywiania. Należy jednak pamiętać o tym jednym dniu, kiedy spożywamy tylko produkty białkowe. Po przeanalizowaniu diety Dunkana okazuje się, że stanowi ona wprowadzenie do zbilansowanego sposobu odżywiania, który po przebrnięciu przez trzy fazy przekłada się na na-wyki żywieniowe.

Dieta została opracowana przez dr Pierre-’a Dunkana i opisana w jego książce „Nie potrafię schudnąć”. (PAP Life)

dieta dunkana - dietą gwiazdSięgając po diety bardzo często wzorujemy sie na wyborach gwiazd, bo to w końcu one, niezależnie od wieku, wyglądają doskonale. Najnowszym trendem w szczupłym świecie celebrytów jest dieta proteinowa, przez wielu nazywana dietą Dukana.

Czy jest to dieta cud? Dla wielu cudem może być utrata wagi, więc tak, jest to dieta cud. Jednak cuda się kończą, kiedy okazuje się, że proces odchudzania jest długotrwały.

WuLkaniczne kosmetyki?

uzyskania wymarzonej sylwetki.

Faza trzecia to faza przejściowa, która

trwa w zależności o i lość utraco-

nych kilogra-

wyki żywieniowe.

Dieta została opracowana przez dr Pierre-Wyniki badań wskazują, że w przeciwieństwie do dzieci, które nie cierpią na dane schorzenie, takie nagradzanie i karanie przynosi efekty tylko wykonane od razu, a nie później w ciągu dnia lub tygodnia.Zespół z Nottingham chciał zobaczyć skutki tej „terapii zachowań” i w tym celu opracował grę komputerową, w której dzieci musiały „złapać” kosmitów w jednym kolorze, przy jednoczesnym unikaniu obcych w innym kolorze. Grę zaprojekto-wano tak, aby zbadać zdolność dzieci w opieraniu się chęci schwytania złego kosmity.Aby, zgodnie z „terapią”, zachęcić dzieci, w jed-nym wariancie gry 5-krotnie pomnożono liczbę punktów za złapanie dobrego kosmity, a karano za złapanie złego. Mózg był w tym czasie mo-nitorowany przez elektroencefalogram. Okazało się, że zachęta pomogła w osiągnięciu lepszych wyników, jednak nie w takim stopniu, jak normal-

Dieta została opracowana przez dr Pierre-’a Dunkana i opisana w jego książce „Nie potrafię

kosmetyki? kosmetyki?

Dieta została opracowana przez dr Pierre-’a Dunkana i opisana w jego książce „Nie potrafię schudnąć”. (PAP Life)

Page 15: City News Magazyn Miejski nr3

??????/WA/z/050110/got/fk/

Nie zdajesz sobie nawet sprawy, że kwestia uszkodzenia słuchu może dotyczyć również Ciebie. Wraz z utratą słuchu dźwięki wokół nas zaczynają zanikać. ZdarzaCi się, że prosisz ludzi, by powtórzyli to, co mówili przed chwilą, czy też oglądając telewizję ustawiasz głośnosć bardziej, niż to zwykle bywało. W tym momencie staje sięjasne, że możesz słyszeć, ale nie zawsze rozumiesz, co zostało powiedziane, zwłaszcza jeśli towarzyszy temu hałas. Słuch pogarsza się stopniowo, co sprawia, że łatwojest zignorować problem do czasu, aż zacznie on wywierać ogromny wpływ na Twoje życie. Na całym świecie około 500 milionów ludzi cierpi z powodu uszkodzeniasłuchu, a liczba ta rośnie z roku na rok. Na szczęście dla większości osób z uszkodzeniem słuchu pomoc jest możliwa. Badania dowodzą, że osoby z uszkodzeniemsłuchu, korzystające z pomocy, zauważają poprawę jakości słyszenia. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu aparatów słuchowych bądź przez interwencję medyczną.

– Współczesne aparaty słuchowe posiadają zaskakujące właściwości i zalety. Użytkownicy aparatów są w stanie usłyszeć większość dźwięków oraz lepiejzrozumiećmowę. Poprawa jakości ich życia jest niepodważalna. Aby sprostać wymaganiom współczesnego użytkownika i zapewnićmu jak największy komfort noszeniana co dzień aparatu słuchowego, szwajcarska firma Bernafon. Obecna od ponad 60 lat na rynku, posługuje się najnowocześniejszymi technologiami i innowacjami.

Na podstawie praktyki klinicznej firma Bernafon rozwiązała najczęściej występujące problemy użytkowników aparatów słuchowych:– dla pełnego rozumieniamowy i czystego, naturalnego dźwięku stosuje innowacyjną technologięChanelFree polegającą na przetwarzaniu sygnału bez podziału na kanały;– dla wyeliminowania hałasu otoczenia, szumów i złego rozumienia mowy w hałasie aparaty Bernafon posługują się zaawansowanymi systemami wyciszania hała-su, jak np. Adaptacyjną Redukcją Hałasu;

– dla wyeliminowania „gwizdania” aparatu nowoczesne aparaty Bernafon posiadają zaawansowane i skuteczne układy Redukcji Sprzężeń Akustycznych.Działają one w taki sposób, że nieprzyjemny pisk w ułamku sekundy zostaje wyeliminowany;

– dla naturalnego brzmienia własnego głosu firma Bernafon stosuje dopasowania typu otwartego, tzn. takie, które umożliwiają pozostawienie otwartego przewodusłuchowego. Daje to większy komfort słuchania i sprawia, że własny głos brzmi zupełnie naturalnie.

– dla komunikacji bezprzewodowej pomiędzy dwoma aparatami słuchowymi:� obuuszną regulację wzmocnieniai zmiany programów� obuuszną eliminację sprzeżeń zwrotnych� binauralną identyfikację środowiska akustycznego.

Kiedy słyszysz, a nie rozumiesz...

Wykaz oddziałów:Medika, oddział W-wa Śródmieścieul. Śliska 5(w budynku Przychodni „Lecznica Centrum”)I piętro, gab. 119Tel. 22 490 30 89Medika, oddział W-wa Międzylesie/Wawerul. Żegańska 21/23Tel. 0 508 201 645Medika, oddział Wołominul. Kościelna 38(w budynku Przychodni „Marvit”)Tel. 22 776 76 36, 0503 746 750Medika, oddział Grodzisk Mazowieckiul. Daleka 11(w budynku Szpitala Zachodniego)I piętro, gab.1064Tel. 22 755 90 45, 504 489 033

xxxxx Bernafon 5x3:Layout 1 2010-01-27 14:13 Page 1

www.ecitynews.pl 15

City News nr 3/2010Zdrowie

niektÓRe Leki pogarszają słuchTo paradoks, ale środki leczące pewne scho-rzenia, wywoływać mogą inne: regularne zażywanie leków przeciwbólowych może doprowadzić do uszkodzenia słuchu u męż-czyzn już przed 60 rokiem życia.Ustalenia amerykańskich uczonych doty-czą aspiryny, czy paracetamolu, którego wpływ na zdrowie narządu słuchu nie był do tej pory analizowany w tak dużych badaniach.Mężczyźni przed 50-tką systema-tycznie zażywający paracetamol mieli aż 99 proc. wyższe praw-dopodobieństwo problemów ze słuchem niż mężczyźni w tym samym wieku, nie stosujący tego środka przeciwbólowe-go. W grupie wiekowej 50-59 lat różnica ta wynosiła 38 proc., zaś po 60 roku ży-cia spadała do 16 proc.Z kolei u mężczyzn re-gularnie stosujących leki przeciwzapalne, ryzyko problemów ze słuchem wzrastało. W grupie panów do 50 roku życia było o n o o 61 p r o c . wyższe w porów-naniu z rówieśni-kami stroniącymi od tych specyfików. Wśród 50-59-latków ryzyko wzrastało o 31 proc., zaś po 60 roku życia różnica ta wynosiła 16 proc.Jak podaje serwis Eurekalert, w USA uszko-dzenia słuchu dotykają ponad 36 milionów osób. Problem ten dotyka nie tylko seniorów, ale również ok. jednej trzeciej osób w wieku 40-49 lat. Nawet lekkie pogorszenie słuchu może utrudniać np. rozumienie rozmowy pro-wadzonej w hałaśliwym miejscu, co może przyczyniać się do poczucia wyobcowania, gorszego samopoczucia, a nawet depresji. (PAP Life)sag/ zig/(Eurekalert)

Nie zdajesz sobie nawet sprawy, że kwestia uszko-dzenia słuchu może doty-

czyć również Ciebie. Wraz z utrata słuchu dźwięki

wokół nas zaczynają zanikać. Zdarza Ci się, że prosisz ludzi, by powtó-

rzyli to, co mówili przed chwila, czy też oglądając telewizje ustawiasz głośność

bardziej, niż to zwykle bywało. W tym mo-mencie staje się jasne, że możesz słyszeć, ale nie zawsze rozumiesz, co zostało powiedziane, zwłaszcza jeśli towarzyszy temu hałas. Słuch pogarsza się stopniowo, co sprawia, że łatwo jest zignorować problem do czasu, aż zacznie on wywierać ogromny wpływ na Twoje życie. Na całym świecie około 500 milionów ludzi cierpi z powodu uszkodzenia słuchu, a liczba ta rośnie z roku na rok. Na szczęście dla większości

osób z uszkodzeniem słuchu pomoc jest możli-wa. Badania dowodzą, że osoby z uszkodzeniem słuchu, korzystające z pomocy, zauważają po-prawę jakości słyszenia.

Jest to możliwe dzięki zastosowaniu apara-tów słuchowych bądź przez interwencję

medyczną.

Współczesne aparaty słuchowe posia-dają zaskakujące własciwosci i zalety. Użytkownicy aparatów są w stanie usłyszeć większość dźwięków oraz lepiej zrozumieć mowę. Poprawa jakości ich ży-cia jest niepodważalna. Aby sprostać wymaganiom współczesnego użyt-kownika i zapewnić mu jak największy komfort no-szenia na co dzień aparatu słuchowego, szwajcarska firma Bernafon.

Obecna od ponad 60 lat na rynku, posługuje się najnowocześniejszymi technologiami i in-nowacjami.Na podstawie praktyki klinicznej firma Berna-fon rozwiązała najczęściej występujące pro-blemy użytkowników aparatów słuchowych:–dla pełnego rozumienia mowy i czystego, naturalnego dźwięku stosuje innowacyjna technologie ChanelFree polegającą na prze-twarzaniu sygnału bez podziału na kanały;–dla wyeliminowania hałasu otoczenia, szu-mów i złego rozumienia mowy w hałasie apa-raty Bernafon posługują się zaawansowanymi systemami wyciszania hałasu,jak np. Adaptacyjna Redukcja Hałasu;–dla wyeliminowania „gwizdania” aparatu nowoczesne aparaty Bernafon posiadają zaawansowane i skuteczne układy Redukcji Sprzężeń Akustycznych.Działają one w taki sposób, że nieprzyjemny pisk w ułamku sekundy zostaje wyeliminowa-ny;–dla naturalnego brzmienia własnego głosu firma Bernafon stosuje dopasowania typu otwartego, tzn. takie, które umożliwiają pozo-stawienie otwartego przewodu słuchowego. Daje to większy komfort słuchania i sprawia, że własny głos brzmi zupełnie naturalnie.– dla komunikacji bezprzewodowej pomiędzy dwoma aparatami słuchowymi: »obuuszna regulacje wzmocnienia zmiany programów »obuuszna eliminację sprzężeń zwrotnych »binauralna identyfikacje środowiska aku-stycznego.

Zapraszamy do pracowni diagnostyki słuchu, rekomendowanych przez firmę Bernafon, na bezpłatne badania słuchu i konsultację ze specjalistą. Możliwość wypożyczenia aparatu słuchowego.

Wykaz oddziałów:

Medika, oddział W-wa Sródmieścieul. Śliska 5(w budynku Przychodni „Lecznica Centrum”)I pietro, gab. 119, Tel. 22 490 30 89

Medika, oddział Wołominul. Kościelna 38(w budynku Przychodni „Marvit”)Tel. 22 776 76 36, 0503 746 750

Zdrowie

niektÓRe Leki pogarszają słuchTo paradoks, ale środki leczące pewne scho-rzenia, wywoływać mogą inne: regularne zażywanie leków przeciwbólowych może doprowadzić do uszkodzenia słuchu u męż-czyzn już przed 60 rokiem życia.Ustalenia amerykańskich uczonych doty-czą aspiryny, czy paracetamolu, którego wpływ na zdrowie narządu słuchu nie był do tej pory analizowany w tak dużych

Mężczyźni przed 50-tką systema-tycznie zażywający paracetamol mieli aż 99 proc. wyższe praw-dopodobieństwo problemów ze słuchem niż mężczyźni w tym samym wieku, nie stosujący tego środka przeciwbólowe-go. W grupie wiekowej 50-59 lat różnica ta wynosiła 38 proc., zaś po 60 roku ży-cia spadała do 16 proc.Z kolei u mężczyzn re-gularnie stosujących leki przeciwzapalne, ryzyko problemów ze słuchem wzrastało. W grupie panów do 50 roku życia było

kami stroniącymi od tych specyfików. Wśród 50-59-latków ryzyko

Nie zdajesz sobie nawet sprawy, że kwestia uszko-dzenia słuchu może doty-

czyć również Ciebie. Wraz z utrata słuchu dźwięki

wokół nas zaczynają zanikać. Zdarza Ci się, że prosisz ludzi, by powtó-

rzyli to, co mówili przed chwila, czy też oglądając telewizje ustawiasz głośność

bardziej, niż to zwykle bywało. W tym mo-mencie staje się jasne, że możesz słyszeć, ale nie zawsze rozumiesz, co zostało powiedziane, zwłaszcza jeśli towarzyszy temu hałas. Słuch pogarsza się stopniowo, co sprawia, że łatwo jest zignorować problem do czasu, aż zacznie on wywierać ogromny wpływ na Twoje życie. Na całym świecie około 500 milionów ludzi cierpi z powodu uszkodzenia słuchu, a liczba ta rośnie z roku na rok. Na szczęście dla większości

osób z uszkodzeniem słuchu pomoc jest możli-wa. Badania dowodzą, że osoby z uszkodzeniem słuchu, korzystające z pomocy, zauważają po-prawę jakości słyszenia.

Jest to możliwe dzięki zastosowaniu apara-tów słuchowych bądź przez interwencję

medyczną.

Współczesne aparaty słuchowe posia-dają zaskakujące własciwosci i zalety. Użytkownicy

Medika, oddział Grodzisk Mazowieckiul. Daleka 11 (w budynku Szpitala Zachodniego)I pietro, gab.1064 Tel. 22 755 90 45, 504 489 033

Medika, oddział W-wa Miedzylesie/Wawerul. Żeganska 21/23Tel. 0 508 201 645

www.aparatysluchowe.waw.pl

Page 16: City News Magazyn Miejski nr3

16 www.ecitynews.pl

Zdrowie - Pierwsza Pomoc

W warunkach pozaszpitalnych naj-częściej do zatrzymania krążenia dochodzi w mechanizmie migota-nia komór, które jeśli nie zostanie szybko przerwane doprowadzi do śmierci. Jedyną szansą przerwania migotania komór jest natychmia-stowa podjęcie resuscytacji i jak najszybsza defibrylacja. W wielu przypadkach nagłego zatrzymania akcji serca możliwe jest przywróce-nie prawidłowej akcji serca poprzez wczesną defibrylację. Z każdą minu-tą bez reanimacji poszkodowany ma coraz mniejsze szanse na przeżycie z powodu niedotlenienia mózgu. Defibrylacja jest jedyną metodą o udowodnionej skuteczności, mogącą przywrócić hemodyna-micznie wydolną czynność serca w przypadku migotania komór. Użycie AED zwiększa szansę przy-wrócenia normalnej pracy serca, dlatego najszybciej jak to możli-we powinniśmy wdrążyć 3 ogniwo łańcuch przeżycia. Liczne badania potwierdzają, że wczesne użycie defibrylatora powoduje zwiększenie wskaźnika przeżyć. Skuteczność defibrylacji jest tym większa im wcześniej zostanie zastosowana.

Co to jest AED?AED – Automatyczny Defibrylator Zewnętrzny(AED - Automated External Defibrillator)Z wyglądu jest to pudełko przypomi-nające małą walizkę. Dzięki techno-logii po przyklejeniu do klatki pier-siowej ofiary dwóch elektrod (pod prawym obojczykiem i na lewym boku poniżej serca) defibrylator sam analizuje rytm i wydaje polecenia.

W ostatnim numerze naszego magazynu zajmowaliśmy się schematem udzielania pierwszej pomocy wg wytycznych ERC, a dokładnie 2

pierwszymi ogniwami łańcucha przeżycia. Przypominam, że łańcuch prze-życia to następujące po sobie czynności, które wykonywane wg ustalonej sekwencji działania zwiększają szanse na przeżycie poszkodowanego. Dziś zajmiemy się trzecim ogniwem jakim jest wczesna defibrylacja.

Defibrylacja jest kluczowym ogniwem łańcucha przeżycia i jest jedną z niewielu interwencji o udowodnionej skuteczności w poprawieniu wyników przeżycia po zatrzymaniu krążenia w mechanizmie migotania komór i czę-stoskurczu komorowym.

AED po włączeniu poprzez komuni-katy głosowe i rysunki pomaga nam prowadzić akcję ratunkową. Anali-zując rytm serca poszkodowanego podejmuje decyzje czy powinno na-stąpić wyładowanie-wykonując de-fibrylacje, czy nie należy tego robić lecz natychmiastowo wrócić do re-suscytacji krążeniowo-oddechowej. Aby jednak prawidłowo i bez ryzy-ka przeprowadzić reanimację, po-trzebna jest wiedza na temat zasad udzielania pierwszej pomocy.

Zasady bezpieczeństwa!Zanim użyjesz defibrylatora AED zapoznaj się z instrukcją obsługi, AED powoduje powstanie impulsu elektrycznego, więc nieprawidłowe zastosowanie może spowodować poważne uszkodzenia ciała, do śmierci włączcie.Upewnij się, że Ty ani żadna inna osoba nie dotyka poszkodo-wanego podczas użycia AED!!Nie zanurzaj żadnego elemen-tu w wodzie lub innych płynach.

Nie sterylizuj urządzenia ani żadnej jego części.U dzieci 1-8 lat należy stosować elektrody pediatryczne lub AED przystosowany do dzieci (w przy-padku braku takiego można używać modelu dla dorosłych).U dzieci do 1 roku życia nie zaleca się defibrylacji.

Zasady użycia AEDDość niedawno osobami uprawiony-mi do przeprowadzenia defibrylacji byli tylko lekarze. Obecnie AED jest dostępne w wielu miejscach publicz-nych, gdzie gromadzi się dużo ludzi np. stacje metra, stacje kolejowe, lotniska, centra handlowe, nawet stacje benzynowe itp. I mogą zostać użyte przez każdą osobę, która jest świadkiem wypadku. Jeśli istnieje jakiekolwiek opóźnienie w dostarczeniu AED należy natych-miast rozpocząć RKO.

Kiedy AED wykryje ry tm serca wskazany do defibrylacji ładuje się i wydaje ostrzeżenie „ nie dotykaj pacjenta, naciśnij przycisk defibry-lacji” po wysłuchaniu tego komu-nikatu ratownik naciska przycisk defibrylacji. Następnie AED wydaje polecenie wykonania reanimacji przez okres dwóch minut, po czym urządzenie wykonuje ponowną ana-lizę rytmu serca i ponownie określa czy konieczna jest defibrylacja.Nowoczesne defibrylatory pilnują także czy uciski klatki piersiowej są skuteczne, tzn. czy są robione z od-powiednią szybkością (100/min) i na odpowiednią głębokość (4-5cm). Jeśli coś robimy źle AED każe nam to poprawić.

Przerywanie RKO powinno mieć miejsce tylko wtedy, kiedy wyma-ga tego analiza rytmu oraz gdy ko-nieczna jest defibrylacja.

Użycie defibrylatora:1.Włącznie defibrylatora (niektóre włączają się po otwarciu pokrywy, inne przyciskiem WŁĄCZ); 2.Odsłoń klatkę piersiową poszko-dowanego należy zdjąć ubranie, biżuterię, wszystkie plastry i inne materiały znajdujące się na klatce piersiowej;3.Podłączenie i naklejenie elektrod: jedna elektroda zwykle-poniżej le-wej pachy, druga-poniżej prawego obojczyka wzdłuż mostka (na elek-trodach dodatkowo są rysunki);4.Jeżeli poszkodowany ma wszcze-piony rozrusznik serca, który widać pod skórą na klatce piersiowej po-niżej obojczyka, elektrody należy przykleić obok lub poniżej rozrusz-nika, nie wolno naklejać na rozrusz-nik!;5.Mokrą klatkę piersiową należy wy-trzeć ręcznikiem (znajdziemy w wy-posażeniu AED);6.Nie wolno dotykać poszkodowa-nego podczas analizy rytmu(nie będzie on prawidłowo odczytany), ładowania ani wyładowania!;7.Przed wykonaniem defibrylacji należy odsunąć źródło tlenu od po-szkodowanego;8.Jeżeli owłosiona klatka piersiowa mogłaby utrudnić naklejenie elek-trod należy ją ogolić (jeżeli golarka nie jest natychmiast dostępna nie powinno się opóźniać defibrylacji).

Program publicznego i wczesnego dostępu do defibrylacji mogą zwięk-szyć liczbę przeprowadzonych de-fibrylacji, a tym samym poprawić przeżywalność w pozaszpitalnym zatrzymaniu krążenia. Należy zapewnić możliwość wcze-snej defibrylacji dlatego zachęcam Państwa do nabycia AED w miej-scach/firmach, gdzie gromadzi się duża liczba osób.

Małgorzata Zalesińska

WykoRzystanie deFiBRyLatoRa aedTrzy kroki:» Decyzja o użyciu defibrylatora AED (Gdy stwierdzimy brak oddechu)» Uruchomienie defibrylatora AED» Wykonywanie poleceń dyktowanych przez defibrylator AED (podłączenie i naklejenie elektrod, wyładowanie/RKO)

Dodatkowe wyposażenie defibrylatora to:» nożyczki – służą do rozcinania ubrania» maska ochronna/rękawiczki – potrzebna do sztucznego oddy-chania» ręcznik – do wytarcia mokrej klatki piersiowej» maszynkę do golenia – do wygo-lenia owłosionej klatki piersiowej

Page 17: City News Magazyn Miejski nr3

Według prof. Joan Busfield z uniwersytetu w Es-sex powodem jest to, iż przemysł farmaceutycz-ny wymyśla coraz nowe leki dla przeciwdziałania stanom, których jeszcze niedawno w ogóle nie znano, albo nie leczono lekami. Postępuje tak, by zwiększyć obroty, a następnie naciska na lekarzy, by wypisywali recepty na nowe leki.

W artykule zamieszczonym w publikacji „Social Science & Medicine”, Busfield zwraca uwagę, że jeszcze niedawno nie było leków na obniżenie po-ziomu cholesterolu, ani na nadaktywność u dzieci i młodzieży. Rośnie także liczba recept wypisy-wanych na nadwagę i otyłość, zaburzenia cyklu u kobiet, a nawet „wiercenie się” i niemożność wysiedzenia w miejscu, zwłaszcza w odniesieniu do dzieci.

Samych tylko recept na statyny obniżające po-ziom cholesterolu w 2008 r. wypisano w Wlk. Bry-tanii 50 mln, co w okresie 4 lat oznacza przyrost o 80 proc. 10 tys. recept na tydzień wypisywa-nych jest na leki na nadaktywność.

Lekarze psychiatrzy rozważają wprowadzenie leków na stan określany jako „zakłócenie tempa poznawczego” (u dzieci), którego objawami są bierność, bujanie w obłokach i ospałość.

Objawy te, jak zauważa brytyjska naukowiec, ła-two pomylić ze skłonnością do lenistwa. Rozwa-żany jest także lek na wybuchowe usposobienie u dorosłych (określane fachowo jako „sporadycz-ne zaburzenia panowania nad sobą”).

Dane za 2006 r. wskazują, iż publiczna służba zdrowia wydaje 22 mln funtów dziennie na subsy-diowanie leków dostępnych na receptę, co w po-równaniu z 1996 r. stanowi wzrost o 60 proc. Bu-dżet brytyjskiej publicznej służby zdrowia (NHS) wynosi ok 110 mld funtów rocznie.

Producenci leków starają się dotrzeć do lekarzy sponsorując konferencje naukowe, wysyłając przedstawicieli handlowych do przychodni i ofia-rując im wpadające w oko niewinne, choć ele-ganckie podarunki np. pióra lub notatniki.

Rząd nie chce położyć kresu tym praktykom z uwagi na rolę przemysłu farmaceutycznego w gospodarce - zaznacza Busfield. (PAP Life)asw/ dki/(PAP Life)asw/ dki/

www.ecitynews.pl 17

City News nr 3/2010

� wyposażenie gabinetów lekarskich i ratownictwa medycznego

� apteczki pierwszej pomocy: dla sportowców, samochodowe, motocyklowe

� zestawy reanimacyjne, defibrylatory, fantomy

kontakt: tel. 516 169 078, 576 169 [email protected], www.twoja-apteczka.pl

konkurencyjne ceny szeroki wybór szybka realizacja

aLkohoL nie pomoże palaczomPicie niewielkich ilości alkoholu chroni przed uda-rem mózgu - ale tylko osoby niepalące.

Wcześniejsze badania wskazywały, że alkohol może mieć działanie ochronne, jeśli chodzi o ry-zyko udaru. Jednak dane na ten temat bywały niejednoznaczne.Dlatego naukowcy z Uniwersytetu Cambridge sprawdzili, czy na związek między alkoholem a udarem nie wpływa przypadkiem korzystanie z innej popularnej używki - nikotyny. Wyniki tych analiz przedstawili na dorocznej konferencji Ame-rykańskiej Akademii Neurologicznej w Toronto.Naukowcy zebrali dane na temat nawyków zwią-zanych z piciem alkoholu i paleniem papierosów u ok. 22,5 tysiąca Brytyjczyków w wieku 39-79 lat. W ciągu 12 lat trwania badań w tej grupie zda-rzyły się 864 udary.

Okazało się, iż osoby, które regularnie piły nie-wielkie lub umiarkowane ilości alkoholu (do 3 standardowych kieliszków czerwonego wina dziennie) miały o 37 proc. niższe ryzyko udaru od abstynentów. Ale tylko pod warunkiem, że nie paliły papierosów. U palaczy ochronne działanie alkoholu zani-kało.

Jak podkreślają uczeni, cytowani w portalu Eure-kalert, palenie nie dość, że samo w sobie stanowi czynnik zwiększający ryzyko udaru, to jeszcze może niwelo-wać korzyści z ochrony, jaką za-pewniają niektóre elementy stylu życia. (PAP Life)sag/ dki/(Eureka-

lert)

pRzeMysł FaRMaceutyczny wymyśla chorobyMimo iż średnia życia w Wlk. Brytanii wydłuża się, a ogólny stan zdrowia publicznego poprawia, Brytyjczycy łykają coraz więcej leków, a statystyczny mieszkaniec Wysp wykupuje w ciągu roku 16 recept - wynika z danych publicznej służby zdrowia.

Page 18: City News Magazyn Miejski nr3

www.ratownictwo.win.pl www.twoja-apteczka.pl

i czynności ratujące przy oparzeniachOPARZENIA TERMICZNEOPARZENIA TERMICZNEOPARZENIA TERMICZNE

przy oparzeniach zabrania się stosowania środków domowych i maści.Oparzenia są uszkodzeniami skóry i leżących pod nią tkanek, mogą mieć jednak wpływ na cały or-ganizm. Rozmiar uszkodzeń zależy od tempera-tury działającego czynnika, jego rodzaju i czasu działania. Ciężkość oparzenia i jego wpływ na cały organizm zależy od stopnia i rozległości opa-rzenia. Powierzchnię oparzenia można z grubsza ocenić na miejscu wypadku posługując się tzw. regułą dziewiątki. Oparzenie ręki i głowy ocenia się na 9 % powierzchni ciała każde, oparzenia nogi, przedniej strony tułowia oraz pleców - po 18 % powierzchni ciała. Szyja i wewnętrzna strona dłoni - po 1 %. Za groźne dla życia dla dorosłe-go człowieka przyjmuje się oparzenie II stopnia (i cięższe) obejmujące ponad 18 % powierzch-ni. U dziecka stosuje się regułę dziewiątki nie-co zmodyfikowaną. Tu wystąpienie ciężkiego wstrząsu grozi, gdy powierzchnia oparzenia przekroczy 8 % powierzchni ciała.

Rozróżniamy 3 stopnie oparzenia: 1. oparzenie pierwszego stopnia: uszkodzeniu ulega tylko powierzchowna wartswa skóry - wy-stępuje zaczerwienienie i ból,2. oparzenie drugiego stopnia: nastepuje uszko-

dzenie głębszych warstw tkanek, włosy i gru-czoły łojowe zostają nienaruszone - występuje rumień skóry, ból, obumarcie powierzchownej warstwy skóry, uszkodzenie ścianek naczyń krwionośnych, wydzielający się płyn tkankowy tworzy pęcherze pod naskórkiem,

3. oparzenie trzeciego stopnia: zniszczeniu ule-gają głębokie tkanki skóry wraz ze strukturami dodatkowymi, często uszkodzone są mięśnie znajdujące się pod skórą, spalone - występują ob-umarłe tkanki, które są częściowo śnieżnobiałe, bywają czasem też brunatnoczarne, brak jest czę-sto reakcji bólowej.

niebezpieczeństwa wynikającez oparzeń:• duża utrata płynów mogąca doprowadzić do wstrząsu,• zakażenie poprzez rany oparzeniowe,• w wyniku zdenaturyzowaniu ciał białkowych powstają toksyny oparzeniowe, które mogą po upływie kilku dni spowodować ciężkie uszko-dzenie nerek.

czynności ratujące: • usuwamy źródło działania wysokiej tempera-tury poprzez gaszenie wodą lub gaśnicą lub usu-wamy poszkodowanego z zagrożonego pomiesz-czenia, • gasimy odzież i udrażniamy drogi oddechowe, • nie wolno zrywać ubrania, które przykleiło się do skóry, ale ostrożnie ściągamy pozostałą odzież,• miejsce oparzenia polewamy wodą lub zanurza-my w naczyniu z zimną wodą tak długo, póki ból nie ustąpi (co najmniej 15 - 20 minut),• zakładamy jałowy opatrunek, najlepiej specjal-ny pakiet oparzeniowy (akważele),• w przypadku dużych powierzchni oparzenia unikamy wychładzania, schładzamy tylko wil-gotnymi chustami,• w celu uzupełnienia dużej utraty płynu oparzo-ny popija łykami chłodną wodę - rezygnujemy z niej w razie zaburzenia świadomości, oparzeń twarzy, uszkodzeń przewodu pokarmowego i mdłości,• w przypadku oparzeń twarzy nie stosuje się su-chych opatrunków,• ze względu na szybko pojawiający się obrzęk zdejmujemy pierścionki, obrączki, krawat. Przy oparzeniach słonecznych polewanie wodą nie daje wymiernego efekty - oparzony powinien zo-stać skierowany do lekarza.

18 www.ecitynews.pl

szyBka utRata WaGi kluczem do szczupłej sylwetkiSzybka utrata wagi w początkowej fazie odchudzania może być według naukowców kluczem do eliminacji ponownego przybierania kilogramów. Osoby, które straciły ponad pół kilograma tygodniowo mają pięciokrotnie większe szanse na to, że nie przytyją ponownie niż te, które zrzucały tygodniowo około 0,2 kg.

Specjaliści od żywienia od dawna spierali się, czy na dłuższą metę lepiej jest chudnąć szybko czy pomału. Najnowsze badanie, którego autora-mi jest zespół uczonych z University of Florida, miało dowieść, czy chudnięcie w wolnym tempie przynosi efekt w postaci większej utraty kilogra-mów w dłuższym czasie w porównaniu do „eks-tremalnie szybkiej diety”.

Naukowcy przebadali 262 kobiety w średnim wie-ku, których problemem była nadwaga. Badane poddano trwającemu sześć miesięcy programowi, którego celem było zachęcenie odchudzających się pań do redukcji kalorii i zwiększenia aktywno-ści fizycznej. Celem była utrata około pół kilogra-ma na tydzień.

Kobiety zostały podzielone na trzy grupy na pod-stawie wyników utraty wagi z pierwszego miesią-ca. Te zakwalifikowane do grupy „szybko tracącej kilogramy” schudły w pierwszym miesiącu powy-

żej pół kilograma. „Grupa średnia” od 0,2 do 0,5 kg, zaś kobiety wolno gubiące kilogramy (poniżej 0,2 kg) trafiły do grupy trzeciej. Następnie na-ukowcy przyglądali się rezultatom odchudzania po sześciu i 18 miesiącach. Istotne dla wyników badania były zwłaszcza te przypadki, w których kobiety odzyskiwały już utraconą masę ciała.

Okazało się, że te, które w pierwszym miesiącu badania schudły najwięcej, przeważnie utrzymały ten sukces aż do końca. Kobiety z tej grupy schu-dły najwięcej, utrzymały nową wagę dłużej i miały mniejsze problemy z efektem jo-jo. Badania wy-kazały także, że grupa „najszybciej chudnących” miała największe szanse, aby długofalowo (po 18 miesiącach) zredukować swoją wagę nawet o 10 proc.

Raport z badań uczonych z Florydy znalazł się w „Journal of Behavioural Medicine”.(PAP Life)jmy/ dki/(Telegraph)

KURSY PRAWA JAZDY KAT. A1; A; B

PROWADZIMY SZKOLENIA PODSTAWOWE, DODATKOWE, UZUPEŁNIAJĄCE, ORAZ DOSKONALENIE TECHNIKI JAZDY.

DWA RAZY W MIESIĄCU ROZPOCZYNAMY NOWY CYKL SZKOLENIA.

GDAŃSK - ORUNIAul. MAŁOMIEJSKA 7TEL.: 58/351-38-16

GDAŃSK - PRZYMORZEul.KOŁOBRZESKA 49TEL:. 58/761-44-67

WSZELKIE INFORMACJE I ZAPYTANIA:TEL. 602-38-20-71WWW.OSKMIX.PL

Page 19: City News Magazyn Miejski nr3

www.ecitynews.pl 19

City News nr 3/2010W świecie nauki...

kRÓtszy sen, szybsza śmierćLudzie, którzy śpią w nocy krócej niż sześć godzin umierają wcześniej - twierdzą naukowcy. Badania wykazały, że istnieją „ewidentne dowody” na zależność między brakiem snu a przedwczesną śmiercią. Osoby, które śpią mniej niż sześć godzin są o 12 proc. bardziej narażone na śmierć przed 65. rokiem życia niż ci, którzy przesypiają każdej nocy „przepisowe” 6-8 godzin. Zanim doszli do takiej konkluzji uczeni z University of Warwick i Federico II University Medical School w Neapolu przeanalizowali 16 badań, w których udział wzięło 1,3 mln ludzi. Zwrócili też uwagę, że już wcześniej niedobór snu był łączony z chorobami serca, nadwagą, cukrzycą typu 2 i wysokim poziomem cholesterolu. Okazało się jednak, że każda sytuacja ekstremalna szkodzi. Otóż zbyt długie spanie również może grozić przedwczesną śmiercią. Ci, którzy śpią dłużej niż 9 godzin są w 30 proc. bardziej podatni na śmierć w młodym wieku - opublikowano w magazynie „Sleep”. Zaprzeczyło to wcześniejszym wynikom, również opublikowanym w „Sleep” zgodnie z którymi ludzie, którzy śpią 10 lub więcej godzin częściej dożywają 100 lat. Może to wiązać się z tym, że ludzie dożywający tak sędziwego wieku są zdrowsi, a więc i lepiej sypiają. Autorzy najnowszych badań wskazują jednak, że długi sen jest często syndromem depresji czy zbyt małej aktywności fizycznej. Niektóre nowotwory również wpływają na wydłużenie snu.

„O ile krótki sen może doprowadzić organizm do choroby, to zbyt długie spanie jest często jej wskaźnikiem” - powiedział profesor Francesco Cappuccio, kierujący programem „Sleep, Health and Society Programme” na University of Warwick.

„Współczesne społeczeństwo ma do czynienia z postępującą redukcją czasu przeznaczonego na sen. Ten model dotyczy zwłaszcza osób pracujących na cały etat i jest związany z presją, żeby pracować dłużej czy brać nadgodziny. Z drugiej strony wydłużanie czasu snu wskazuje często, że z naszym organizmem dzieje się coś złego. Optymalne dla zdrowia jest spanie od 6-8 godzin w ciągu nocy” - dodał badacz.(PAP Life)jmy/ dki/(Telegraph)

antyczna BudoWLa jak z ikeiWłoscy archeolodzy odkryli pozostałości budowli z VI wieku p.n.e i dokładne plany, jak ją zbudować, które skojarzyły im się z instrukcją, jak złożyć meble zakupione w Ikei. Niemal każda z części wchodzących w skład złożonej konstrukcji odkrytej niedaleko Potenzy ma wygrawerowaną instrukcję, w jaki sposób powinni z niej skorzystać budowniczy. Na tej podstawie uczeni doszli do wniosku, że w przeszłości służyła za świątynię lub pałac.Budowla została odkryta w rejonie południowych Włoch, w którym od VIII wieku przed Chrystusem osiedlali się kolonizatorzy i kupcy greccy. Zakładali oni wzdłuż wybrzeża i na Sycylii bardzo wiele niezależnych państw-miast, które razem znane były jako Magna Graecia. Archeolodzy spekulują, że ludności tubylczej i jej elitom mogła spodobać się grecka architektura - stąd lokalni budowniczy wpadli na pomysł stworzenia tanich budynków, które dzięki instrukcjom można by łatwo zbudować. Dokładnie w ten sam sposób klientów oczarowały meble z salonów Ikea, których cena, dzięki temu, że klient składa je sam, jest stosunkowo niższa.Każdy kamienny element nosi na sobie symbol identyfikacyjny, który podpowiada, jak powinien być połączony z resztą. Wystarczy przypomnieć sobie, jak wygląda instrukcja łóżka czy regału na książki zakupionego w szwedzkiej sieci. Kamienne inskrypcje są właśnie takim antycznym odpowiednikiem filozofii „D-I-Y” czyli „zrób to sam” (do it yourself). Elementy budowlane podzielono na „damskie” i „męskie”, w zależności od sposobu, w jakie się je ze sobą łączy. Kody i symbole ułatwiające budowę znalazły się nawet na czerwonych i czarnych dekoracyjnych panelach nazywanych cymatium.„Wszystkie cymantium i niektóre fryzy mają inskrypcje ułatwiające dopasowanie ich do systemu dachowego. Do tej pory odkryliśmy około stu opisanych elementów budowli. Cechy tych instrukcji wskazują na to, że sięgają one VI wieku p.n.e. i potwierdza to styl dekoracji” - powiedział Massimo Osanna, dyrektor wydziału archeologii na uniwersytecie Basilicata.Znalezisko zostało opisane w ostatnim numerze włoskiego „National Geographic”.(PAP Life)jmy/ dki/(Telegraph)

Page 20: City News Magazyn Miejski nr3

Radosne życie po 50-tce!Życie zaczyna się po czterdziestce, jak mówi powiedzenie, ale szczęśliwe życie - to dopiero po pięćdziesiątce. Psychologowie po badaniu samopo-czucia Amerykanów stwierdzili, że po przekroczeniu półwiecza większość ludzi doświadcza więcej codziennej radości oraz mniej stresu i zmartwień, niż osoby młodsze.

Telefoniczną ankietę na 340 tys. Amerykanów przeprowadził w 2008 r. In-stytut Gallupa, zajmujący się badaniami ludzkiej natury i zachowań. Badani odpowiadali „tak” lub „nie” na pytania o doświadczanie radości, szczęścia, stresu, zmartwień, gniewu i smutku w czasie kilku godzin poprzedzających rozmowę z ankieterem.

Potwierdzają się wcześniejsze raporty mówiące, że ogólne dobrego samo-poczucie rośnie w miarę upływu wieku średniego - zauważa psycholog ze Stony Brook University w stanie Nowy Jork, Arthura Stone’a, który analizo-wał wyniki. Według niego emocje negatywne, takie jak stres i gniew, zaczy-nają się wyciszać już w kilka lat po przekroczeniu dwudziestki, natomiast ilość zmartwień maleje wyraźnie u osób, które przeżyły pół wieku.

Wraz z wiekiem rośnie też poczucie szczęścia i radości, choć są to zmiany mniejsze, niż te dotyczące spadku emocji negatywnych.

Na związane z wiekiem samopoczucie nie wpływa posiadanie małych dzie-ci, brak pracy albo bycie osobą samotną.

Ewolucję emocji przechodzą zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Kobiety, niezależnie od wieku, mówiły jednak o doświadczaniu większego stresu, zmartwień i smutku niż panowie.zan/ zig/(Proceedings of the National Academy of Sciences)

Małe kłaMczuchy dumą rodziców?Twoje dziecko ledwo nauczyło się mówić, a już kłamie, jak z nut? Nie martw się - może być dobra wiadomość. Według naukowców znaczy to, że jest inteligentne i poradzi sobie w życiu.

W kanadyjskich badaniach nad dziecięcą uczciwością wzięło udział ok. 1200 dzieci w wieku od dwóch do 17 lat. Wśród dwulatków zaledwie co piąty był w stanie powiedzieć nieprawdę. Dzieci przyswajały sobie jednak tę umiejętność z biegiem czasu i w grupie czterolatków już 90 proc. maluchów było zdolnych do kłamstwa. W całej badanej grupie najczęściej kłamały dwunastolatki; później odsetek kłamczuchów spadał - spośród szesnasto-latków kłamało „tylko” 70 proc.

Dr Kang Lee, kierownik Instytutu Badań nad Dziećmi z Toronto University, który przeprowadził te badania uspokaja: „rodzice nie powinni się niepo-koić, gdy ich dziecko zmyśla. Nie znaczy to, że te dzieci wyrosną na pa-tologicznych kłamców” - przekonuje badacz i dodaje, że prawie wszystkie dzieci kłamią. Oznacza to jego zdaniem, że osiągnęły ważny etap w swoim rozwoju.

„Te (dzieci), które osiągnęły wyższy poziom rozwoju intelektualnego kłamią lepiej, bo są w stanie zatrzeć za sobą ślady. W dorosłym życiu mogą zostać bankierami” - mówi dr Lee cytowany przez portal BBC News. Co ciekawe ani surowe metody wychowawcze, ani religijność rodziny nie wpływały na skłonność dzieci do kantowania.

Inklinację tę dr Lee badał w bardzo prosty sposób: zostawiał dziecko w po-koju sam na sam z zabawką, która znajdowała się za jego plecami. Dziecko dostawało instrukcję, by się nie odwracało. Po minucie naukowiec wracał do pokoju i pytał dziecko, czy spojrzało na zabawkę. Prawdziwość odpo-wiedzi sprawdzano za pomocą nagrania z zainstalowanej w pokoju kamery. Stąd wiadomo, że 90 proc. dzieci zerknęło za siebie. Jednak większość się do tego nie przyznała. (PAP Life)sag/ dki/(BBC News, dailymail.co.uk)

seks nietopeRzy ocenzurowanyNaukowcy, uważajcie, o czym rozmawiacie z koleżankami (lub kolegami) z pracy: rozmowy o seksie oralnym u nietoperzy mogą was zaprowadzić przed sąd dyscyplinarny.

Psycholog z University College Cork, Dylan Evans, popełnił właśnie taki błąd; podczas - jak zapewnia - niewinnej rozmowy na temat unikalności rodzaju ludzkiego, pokazał koleżance z wydziału medycznego artykuł na temat... seksu oralnego wśród nietoperzy; (zachowanie takie u gatunku Cy-nopterus sphinx opisano w 2009 roku na łamach poważnego czasopisma naukowego PLoS One). Jak zapewnia Evans, cytowany przez portal New Scientist, jego rozmówczyni nie robiła wrażenia urażonej tematem rozmo-wy, a nawet poprosiła o egzemplarz artykułu.

Ku swemu zaskoczeniu po tygodniu psycholog dostał zawiadomienie, że został oskarżony w związku z tym zajściem o napastowanie seksualne. Co prawda zarzut ten w toku postępowania został odrzucony (zachowanie Evansa uznano za żart z podtekstem seksualnym, który mógł w sposób nie-zamierzony urazić jego rozmówczynię). Mimo to naukowiec został ukarany przez swoją uczelnię przez objęcie go dwuletnim okresem nadzoru i porad psychologicznych.

Taki werdykt odbił się echem w międzynarodowym środowisku naukowym, którego przedstawiciele złożyli podpisy pod petycją do władz University College Cork z żądaniem wycofania nałożonej na psychologa kary. Zda-niem sygnatariuszy petycji stoi w sprzeczności z konieczną w nauce zasadą wolności intelektualnej - a także ze zwykłym zdrowym rozsądkiem. (PAP Life)sag/ dki/(New Scientist)

20

W świecie nauki

Page 21: City News Magazyn Miejski nr3

- W warstwie fabularnej tekst ukazuje historię dwóch całkowicie różnych kobiet: jedna to skromna bibliotekarka, druga - dość rozwią-zła żona biznesmena. A o czym jest ta sztuka ponad tym?

Marcin Szczygielski: - Tak naprawdę ten tekst opowiada o tym - w co wierzę głęboko - że prawdziwe i głębokie porozumienie między dwojgiem ludzi może występować wtedy, gdy nie ma między nimi napięcia seksualnego. W przypadku osób heteroseksualnych dotyczy to ludzi tej samej płci: hetero dziewczyna świetnie dogada się z inną hetero dziewczyną, a nigdy nie zbuduje tak bliskiego porozumie-nia z chłopakiem. Dodatkowo „Wydmuszka” pokazuje, że niekoniecznie miejsca, które w życiu zajmujemy są właściwymi miejscami i tak naprawdę bardzo mało potrzeba, żeby od-kryć swoją prawdziwą twarz i samego siebie, ale czasami nie można tego zrobić na własną rękę, potrzebny jest nam ktoś, kto nam w tym pomoże.

- A co było Twoją inspiracją?

M.S.: - To co mnie zainspirowało, do napisania „Wydmuszki” to moja miłość do kobiet. Jakkol-wiek by to kuriozalnie nie brzmiało, bo nigdy nie ukrywałem, że jestem homoseksualistą. Ja naprawdę uwielbiam kobiety: sposób w jaki myślą, w jaki się zachowują, w jaki postrzegają świat i go analizują. Jest mi bliska ich emocjo-nalność - wynika to z tego, że mam w sobie pewien rys kobiecości. Wiem i rozumiem, czego kobiety pragną.

- W sztuce ukazujesz pragnienia dwóch skraj-nie różnych kobiet.

M.S.: - Tak, bo myślę, że zawsze niezbędna jest taka opozycja i zestawienie diametralnie różnych charakterów. A tak naprawdę chodzi-ło mi o to, że na pewnym poziomie wszyscy pragniemy tego samego: wszyscy chcemy być szczęśliwi. Zderzyłem dwie dziewczyny, gdzie jedna jest 35-letnią zamkniętą w sobie, poblo-kowaną bibliotekarką, uzależnioną od matki, która ją tłamsi i kontroluje z drugą, która teoretycznie jest bardzo wyzwolona. W swoim życiu postawiła na zamożnego faceta, który ma jej zapewnić wygodne życie i poczucie

bezpieczeństwa. Teoretycznie obie nie mają ze sobą nic wspólnego, ale jak się później okaże obie potrzebują siebie nawzajem. Być może właśnie dlatego, że są tak różne i każda może drugą czegoś nauczyć. W momencie kiedy się spotykają, zaczynają przyciągać się jak dwa magnesy i to zbliżenie okazuje się bardzo głębokie. W pewnym momencie one się nawet ze sobą sklejają. Oczywiście po chwili się od-klejają, ale każda z nich jest już inna i coś z tej drugiej w sobie unosi.

- To Twoja druga sztuka, po „Berku, czyli upio-rze w moherze”.

- Tak, tylko że w przypadku „Berka” na sztukę teatralną przerobiłem moją powieść, więc było to prostsze. Tutaj napisałem ten tekst od początku do końca z myślą o wystawieniu go na scenie. I muszę przyznać, że ogromną przyjemność mi sprawiła ta praca. Tak że serdecznie zapraszam do jej obejrzenia.

Rozmawiała: Agnieszka Saracyn-Rozbicka(PAP Life)asr/ dki/

www.ecitynews.pl 21

City News nr 3/2010Teatr

Marcin szczygielskikochaM koBiety!

Od końca lutego w warszawskim teatrze Komedia jest wystawiane przedstawienie Marcina Szczygielskiego, pt. „Wydmuszka”. Całość reżyseruje Tomasz Dutkiewicz, a w rolach głównych grają Joanna Liszowska i Anna Guzik. Rozmawialiśmy z autorem sztuki o tekście i przyjaźni damsko-męskiej.

W skrócie o fabule:

W jednym z prowincjonalnych miasteczek centralnej Polski, w podupadającej bibliotece spotykają się dwie kobiety: zaniedbana, samotna bibliotekarka, kontrolowana przez zaborczą matkę, uciekająca przed nią w świat książkowych romansów i atrakcyjna żona miejscowego biznesmena, dla której jedynym sensem życia są pieniądze i ich wydawanie. Trudno byłoby o dwie bardziej różne dziewczyny, a jednak - pomimo wszystkich, wydawałoby się, niemożliwych do pokonania różnic - te dwie kobiety połączy szczególna więź i pewien wspólny sekret.

źródło: teatr “Komedia”

Page 22: City News Magazyn Miejski nr3

Pokazanie w formie filmu usługi, jaką proponuje podwykonawca może być dla event managera niezwykle cen-nym narzędziem. Forma filmowa doskonale oddaje stronę wizualną eventu, atmosferę, pokazuje stopień zaangażowania publiczności. Wszystkie te elementy najlepiej po prostu zobaczyć. Tylko wtedy możemy mieć pewność co do ich wartości wizualnej. Obraz poka-zuje nam znacznie więcej niż oferta

w postaci broszury z subiektywnymi zapewnieniami oferującego. Serwis pozwala na ciekawą i sku-teczną promocję swojej działalności w środowisku organizatorów even-tów. Jego przewagą nad popularnymi portalami video jest to, że ogłaszają się w nim osoby i instytucje świad-czące profesjonalne usługi. Dlatego korzystając z 4event.tv managerowie nie tracą czasu na przeglądanie twórczości osób, które

zamieszczają swoje filmy w celach innych niż komercyjne.Zakładając konto na 4event.tv użyt-kownik ma możliwość komplekso-wego przedstawienia swoich usług. Można je zobaczyć na filmach lub fotografiach. Dodatkowo, nie musimy tracić czasu na poszukiwanie danych teleadresowych, mamy dostęp do elektronicznej wizytówki. Możliwości promocji dla użytkowni-ków nie kończą się na założeniu kon-ta i umieszczeniu filmu. Każdy użyt-kownik może dodawać potem kolejne video-relacje ze swoich występów oraz imprez. Zamieszczenie takiego materiału w zakładce „Moje eventy” sprawia, że film automatycznie jest do oglądnięcia w obszarze TV ser-wisu. Im więcej relacji zamieszcza

użytkownik, tym bardziej jest on wi-doczny w 4event.tv.Co więcej, każdy użytkownik w przy-padku jakichkolwiek problemów, może skorzystać z pomocy redak-cji serwisu. Aktualnie proponujemy bezpłatną pomoc w przygotowaniu prezentacji filmowej wykorzystującej zdjęcia użytkownika. Po promocyj-nych cenach montujemy materiały użytkowników i realizujemy nagrania. 4event.tv dysponuje studiem z green boxem, w którym można zapropo-nować nagranie w dowolnym środo-wisku. W ten sposób telewizja chce ułatwić start w serwisie i przekonać użytkowników do tej formy promocji.

www.4event.tv

4event.tv to pierwsza, profesjonalna telewizja internetowa branży eventowej. Serwis ten rozpoczął działalność w lutym 2010 roku. To nowe medium jest doskonałą platformą do wirtualnej współpracy pomiędzy event managerami i artystami-realizatorami.

Podczas tegorocznych obchodów święta mężczyzn Men’s Day 2010, które miały miejsce na lotnisku Bemowo w Warszawie, nie mogło zabraknąć klubu dla prawdziwych dżentelmenów. New Orlean’s Gentlemen’s Club & Night Restaurant zbudował ogromną strefę Gentlemen’s 18+ mieszczącą się w gigantycznym namiocie o powierzchni ponad 600 m2. Najlepsi sce-nografowie w Polsce stworzyli w nim niepowtarzalną atmosferę odzwiercie-dlającą prawdziwy klub dla dżentelmenów. Podczas dwudniowej imprezy w strefie Gentlemen’s 18 + najpiękniejsze tancerki prezentowały swoje wdzięki rozgrzewając liczną publiczność, erotycznymi występami.

Główną atrakcją Men’s Day 2010 były Pierwsze Mistrzostwa Polski Pole Dance 2010. W konkursie Wystąpiło 6 finalistek wyłonionych we wcze-śniejszych eliminacjach. Jury w składzie przewodniczący Tadeusz Dorda, Martin O. Ryle, Sławomir Bielecki, Łukasz Matusiak wyłoniło zwycięż-czynie konkursu. I miejsce zdobyła Martyna Dominikowska, miejsce drugie powędrowało w ręce Joanny Skrzypczak, a miejsce trzecie zajęła Wioletta Kącka. Przyznano także specjalne wyróżnienia. Otrzymała je Marta Mączyńska oraz Viktoiya Kurochkina. Strefa 18+ cieszyła się ogromną popularnością głównie wśród Panów ale odwiedziło ją tak-że wiele kobiet ciekawych występów finalistek konkursu Pole Dance, dyscypliny tańca sportowego na punkcie którego oszalał cały świat.

W nocy z 23 na 24 czerwca w parku szczęśliwickim w Warszawie odbędzie się druga edycja imprezy plenerowej „Kwiat paproci – noc Warsa i Sawy” Historia szukania kwiatu paproci znana jest w całej Polsce od wieków i do dziś oznacza noc powszechnej hucznej zabawy w atmosferze oczekiwania na cudowne odnalezienie nieistniejącego „kwiatu jednej nocy”, o którym śpiewały Alibabki w swoim najsłynniejszym przeboju wszechczasów. Założeniem imprezy jest przenikanie się tradycji, sztuki, obyczajowości słowiańskiej i współczesnej. Organizatorzy chcą przy-bliżyć symbolikę starego słowiańskiego święta za pomocą dostępnych nowoczesnych środków i nośników.

W tym roku hasło imprezy to „Warszawa Zbliża”. Organizatorzy pokażą to co sprawia że trzy pokolenia dorosłych war-szawiaków chcą tu mieszkać, pracować, rozwijać swoje pasje, a także zakochiwać się i bawić. „Zachowamy konwencję nietypowego – bo nocnego - spotkania trzech pokoleń dorosłych warszawiaków z kulturą i rozrywką Warszawy, gdzie scena nie jest centrum imprezy, ale jedynie jedną z atrakcji, które tworzą barwne stoiska sponsorów i wystawców oferujące swe usługi i towary nie bezpośrednio, ale poprzez animację zainteresowanych.” - mówią organizatorzy. Kwiat Paproci to impreza dla dorosłych mieszkańców stolicy, którzy nie mają dzieci lub zostawią je w ten dzień w domu, by mogli spotkać się ze znajomymi na „naszych” Szczęśliwicach i rozerwać się inaczej niż podczas tradycyjnych dziennych pikników rodzinnych. Wszystko tu będzie tylko dla nich, dla dorosłych. Kwiat Paproci znowu będzie zaprzeczeniem wszystkich znanych konwencji piknikowych: odbędzie się późnym wieczorem, w środku tygodnia, a atrakcje rozrywkowe i kulturalne będą przeznaczone wyłącznie dla dojrzałego odbiorcy. więcej informacji: www.kwiatpaproci.org.pl

22 www.ecitynews.pl

Eventy

Page 23: City News Magazyn Miejski nr3

„szalone serce” Reż. Scott Coper dramat obyczajowy

Film opowiada historię o przygasającej gwieździe muzyki country który popada w alkoholizm i ma za sobą kilka (co naj-mniej) związków. Na swojej wyboistej i nie równej drodze główny bohater Bad Blake (Jeff Bridges) spotyka ludzi którzy chcą mu pomóc, młoda dziennikarka Jean (Maggie Gyllenhaal) samotnie wy-chowująca synka staje się dla gwiazdy namiastką rodziny, pojawia się też młoda gwiazda country z którą Bad Blake nagry-wa piosenkę. Czy to pozwoli mu wrócić do kariery? Bardzo dobrze zrobiony film który wywołuje silne emocję. Bardzo do-brze oddane tło Amerykańskiej prowincji i świetna gra aktorska. To trzeba zobaczyć!

„iron Man 2” Reż. John Favreau kino obyczajowe

To kontynuacja przygód Tony’ego Starka (Robert Downey Jr.). Bohater powraca żeby stawić czoła przeciwnikom, akcja toczy się w pół roku po pierwszej części, tym razem Tony nie ukrywa swojej tożsamości i za-mierza twardo pokazać kto tu rządzi. Co zobaczymy? Dużo akcji, efektów specjal-nych i niezłego humoru. Czego zabrakło? Poukładania, chwilami naprawdę trudno nadążyć za tym Co dzieje się na ekranie aczkolwiek całość prezentuje się całkiem ładnie. Oczywiście doszło parę ładnie wy-kreowanych postaci, które umilają akcję. W Iron Man2 nie zabraknie także dobrej muzyki, cały soundtruck do robota AC/DC, na zachętę dodam że na tym rola Rock Manów się nie kończy... ;)

„2 Młode Wina” Reż. Vlad Lanne komedia, Czechy

To luźna kontynuacja „Młodego Wina”. Po-nownie zobaczymy perypetie dwóch przy-jaciół Jirky i Honzy. Ten pierwszy związał się z nie właściwą dziewczyną i są z tego same kłopoty i kupa śmiechu, w całą sy-tuację zostaję wplątany Honza który do czasu przyjazdu Jirky spokojnie spędza czas ze swoją narzeczoną Klarą w winnicy na Morawach jaką odziedziczył po swoim dziadku.

Dużo humoru i śmiesznych sytuacji. Po prostu Niewinnie o Winie!

„dubel” Reż. Johan Grimnoprez dokument, Holandia/Belgia/Niemcy

„Dubel” Reż. Johan Grimnoprez, Ho-landia/Belgia/Niemcy, dokument. To eksperyment, „Dubel” będzie nam przypominał wielki popkulturalny śmietnik. Nie ma w tym żadnej metody. Ten film to coś dla tych którzy kochają dokonywać nadinterpretacji.

„handlarz cudów” Reż. Jarosław Szkoda, Bolesław Pawica dramat obyczajowy, Polska/Szwecja

Głównym bohaterem jest alkoholik, wyłudzający od wszystkich pienią-dze na pielgrzymkę do Lourdes. Podczas eskapady po ośrodkach dla alkoholików do jego samochodu wkrada się dwójka małych uchodź-ców którzy obiecują zapłatę jeżeli tylko alkoholik zawiezie je do ojca mieszkającego we Francji. Gene-ralnie to ładna historia, ale bardzo przewidywalna. Gdyby nie dobra gra aktorska film przeleciałby bez echa.

„ciacho” czyli humor po polsku Reż. Patryk Vega

Spokojnie i bez bicia! To nie jest kolejna polska komedia romantyczna która na przemian zanudza (facetów) i wzrusza (piękne panie). W filmie „Ciacho” posłu-chamy śmiesznych i chwilami ciętych dialogów. Oczywiście jak to w przypadku tego gatunku zakrada się miłość i tego typu rzeczy ale całość jest bardzo fajnie pokazana. Śmieszny film idealny do po-śmiania się i wyluzowania!

„dr house” Dr House po raz piąty. Czyli kolejny se-zon serialu o najlepszym diagnostyku. Polecamy dużo humoru! Jak zwykle zobaczymy Housa który tak naprawdę dociera do wszystkiego metodą prób i błędów wykorzystując przy tym bez skrupułów swoich podwładnych (któ-rych serdecznie nie lubi), bądź wpada na genialne rozwiązanie. Dobrze zrobiony serial z przemyślaną fabułą.

„Wschodnie obietnice” Reż. David Cronenberg

Film opowiada o handlu „żywym towa-rem” jak to bywa w mafijnym kinie głów-ny bohater zostaje wplątany w kłopoty...

Na wielkim ekranie...

A w domowym zaciszu...czyli nowości na DVD

23

City News nr 3/2010Kulturalnie

Page 24: City News Magazyn Miejski nr3

MotoRyzacJanewsy opinie porady testy aut

Luksus przyjemnej temperatury o każdej porze roku może nieść za sobą zagrożenie dla zdrowia. W układzie klimatyzacji mogą powstawać groźne dla zdrowia mikroorganizmy. Powierzchnia pa-rownika stwarza doskonałe warunki życiowe dla bakterii.Ponadto zbyt późne stwierdzenie ewentualnych usterek układu ma ogromne znaczenie dla żywot-ności układu i wpływa na koszty ewentualnych napraw. Często zdarza się, że w układzie jest zbyt mało czynnika roboczego. W takiej sytuacji system sterujący by utrzymać zadaną temperaturę spra-wi że sprężarka będzie pracowała na okrągło, co oczywiście odbije się na jej trwałości i zużyciu paliwa, ale kierowca może niczego nie zauważyć ponieważ z nawiewów będzie leciało chłodne po-wietrze.

Tylko regularny serwis klimatyzacji pozwola unik-nąć takich kłopotów. Przynajmniej raz do roku powinniśmy oddać nasze auto do stacji zajmują-cej się konserwacją klimatyzacji, która sprawdzi i zakonserwuje cały układ.

Przegląd rozpoczyna się od sprawdzenia ciśnie-nia gazu w układzie chłodzącym. Następnie czyn-nik roboczy jest ściągany z układu, filtrowany i ważony (tak by mógł być wykorzystany ponow-nie). Po osuszeniu układu i uzupełnieniu ewen-tualnych braków, gaz trafia ponownie na swoje miejsce.

Odkażenie nawiewów i parownikaMoże być wykonane we własnym zakresie, przy użyciu środków dostępnych w sprzedaży, ale pro-fesjonalnie zajmą się tym specjalistyczne zakłady wykorzystując np. ozonowanie wnętrza, czy spe-cjalny nie szkodliwy dla zdrowia środek chemicz-ny. Dokonuje się tego przy dmuchawie włączonej na pierwszy stopień pracy i zamkniętym obiegu wewnętrznym.

Należy pamiętać też o wymianie filtra kabinowego – to przez niego przechodzi całe powietrze dosta-jące się do kabiny. Jego wymiana jest wskazana raz na 15 tysięcy kilometrów.

RED

24 www.ecitynews.pl

„Łoś” rozłożył NemoCitroen Nemo nie okazał się Łosio odporny. Niemiecki instytut ADAC przeprowadził test „łosia” na paru modelach między innymi na Citroenie Nemo czy Fiacie Qubo. Jedno z aut zakończyło test dachowaniem...A na czym polega test? Na rozpędzeniu po-jazdu do prędkości 80-90 km/h i wykonaniu ostrego i gwałtownego skrętu w lewo a potem w prawą stronę co ma symulować wymijanie zwierzyny która wybiegła na drogę.Fiat zdał egzamin celująco a to dzięki syste-mowi ESP w który wyposażono testowany egzemplarz. Niestety Nemo takiego systemu nie posiada i podczas wykonywania drugiego skrętu w prawo auto przewróciło się. Po tym zdarzeniu testerzy z ADAC nie zdecydowali się na sprawdzenie ostatniego modelu Peugeot’a Bipper Tepee ponieważ ten model również nie posiada ESP.Dzięki porażce w teście „Łosia” szefostwo Ci-troena zadecydowało o monotowaniu systemu ESP w opcji standard modelu Nemo z silnikami wysokoprężnymi.mototarget

Kraksa Gallardo – nauczka dla wszystkichWe Włoszech doszło do tragicznego wypadku który z pewnością uzmysłowi wielu kierowcom, że z mocą współczesnych aut nie można sobie żartować.Od zawsze wypadki luksusowych super sa-mochodów budzą wiele dyskusji w mediach. Wystarczy wspomnieć chociażby Rozpołowio-ne Ferrari Enzo, Porsche GT „zaparkowane” w rowie, czy „wodowanie” Bugatti Veyron. Nieste-ty nie wszystkie z tych wypadków kończą się szczęśliwie dla kierowcy...Na terytorium Włoch miał miejsce właśnie taki wypadek z udziałem Lamorghini Gallardo. We-dług dotychczasowych ustaleń kierowca zbyt gwałtownie dodał gazu, w rezultacie mimo bar-dzo zaawansowanych technologii i napędu na 4 koła auto wpadło w niekontrolowany poślizg który zakończył się na poboczu. W wyniku po-żaru zginął kierowca i 28- letnia pasażerka.W Polsce jakość dróg jak wszyscy wiemy nie jest najlepsza a jak pokazuje majowy „pijany” weekend nawyki wypoczywanie polskich kie-rowców nie ulega zmianie. Za to na naszych drogach coraz częściej spotykamy sportowe samochodu o imponujących osiągach. Warto pamiętać, że nawet najlepsza technologia i najlepsze zawieszenie na nic zda się wobec ludzkiej głupoty.

Wiosenny przegląd klimatyzacji

ul. Szyszkowa 6802-285 Warszawatel. 22 886 06 64 22 886 06 65tel. 22 425 46 18tel./fax 22 846 30 19

e-mail: [email protected]

REGENERACJA KOMPRESORÓW KLIMATYZACJIREGENERACJA TURBOSPRĘŻAREK

WYPOSAŻENIE SERWISÓWSKRAPLACZE, OSUSZACZECZUJNIKI CIŚNIENIA

NAPRAWA PRZEWODÓW DO KLIMATYZACJI

WSZYSTKO DO KLIMATYZACJI SAMOCHODOWYCH

Doświadczenie od 1989roku. Certyfikat Jakości

SKYLARK Polska04-444 Warszawaul. Madziarów 54tel./fax. 22 673 50 80kom. 888 234 [email protected]

» przeglądy okresowe klimatyzacji» dezynfekcja parowników» diagnostyka nieszczelności» diagnostyka i naprawa układów» naprawa i wymiana podzespołów

Page 25: City News Magazyn Miejski nr3

Hyundai i30 znalazł już ponad pół miliona nabywcówi30 - kompakt koreańskiej marki stworzony i zaprojektowany w Europie jest jednym z najlepiej sprzedających się modeli w obecnej gamie Hyundaia. W marcu br. globalna produkcja pojazdu przekroczyła 500 tys. egzempla-rzy, z czego 200 tys. sztuk sprzedano na Starym Kontynencie.

i30 zadebiutował w 2007 r. na salonie samochodowym w Genewie, a latem tego samego roku trafił do sprzedaży. Auto występuje w dwóch odmianach, jako hatchback oraz kombi o oznaczeniu cw. Początkowo produkcja i30 od-bywała się tylko w koreańskich zakładach w Ulsan. W listopadzie 2008 r. otworzono pierwszą europejską fabrykę Hyundaia w czeskich Nosovicach, gdzie również zlokalizowano wytwarzanie modelu. Od tego czasu sprzedano ponad 150 tys. aut wyprodukowanych na Starym Kon-tynencie.

W najbliższym czasie w całej Europie pojawi się Hyundai i30u po deli-katnym face-liftingu.

Krzysztof Słomski

www.ecitynews.pl 25

City News nr 3/2010

Hyundai Warszawa - Choińskiul. Piłsudskiego 1, 05-420 JózefówMazowieckie tel. 22 789 51 [email protected]

Jaworski - Gajewski Sp. z o.o. ul. Oczapowskiego 15 01-842 Warszawatel. 0-22 569 92 10 fax. 0-22 [email protected]

Motortest - K. Szadkowski ul. Hynka 2A 02-148 Warszawatel.0-22 868 01 21 fax. 0-22 868 01 [email protected]

www.hyundai.pl

Fajnie trzyma si drogi, a teraz ma te fajnà cen´! i30 – ju od 40 700 zł*

Prawo do jazdy dla wszystkich.Do rabatu te˝.Sprawdê równie promocyjne ceny pozosta∏ych modeli:

Katarzyna Myszka o i30:“super, ma AUX i USB”

Witold Piàtek o i30:„jaki du˝y baga˝nik”

Marek Bimer o i30:„5 lat gwarancji i to bez limitu kilometrów”

i10 i20

cena ju˝ od 26 490 z∏*

cena ju˝ od 35 400 z∏*

* Podane ceny dotyczà modeli z roku produkcji 2010, uwzgl dniajà aktualnie obowiàzujàce promocje oraz specjalny kupon rabatowy, który otrzymuje si po odbyciu jazdy testowej. Auta prezentowane na zdj ciach mogà zawieraç elementy wyposa˝enia opcjonalnego, płatnego dodatkowo. Szczegóły akcji u Autoryzowanych Dealerów Hyundai. Ârednie zu˝ycie paliwa (cykl mieszany) i emisja CO2 wynoszà dla i30: 4,3 – 7,1 l/100 km i 115 – 170 g/km.

Ciechanów: ZEP-MOT, 23 683 87 30, Józefów: Choiƒski Auto, 22 789 51 70, Kobyłka: Jan Sobaƒski, 22 786 88 07, Ostroł´ka: Oscar, 29 642 18 60, Płock: ZEP-MOT, 24 266 54 48, 266 54 44, Pruszków: Michalski – Pruszków, 22 730 36 01, Warszawa: AZ Auto, 22 648 40 62, Bieliƒski, 22 614 91 78, Ifamex, 22 825 44 66, Jaworski – Gajewski, 22 569 92 10, Korea Motors.

Page 26: City News Magazyn Miejski nr3

tel. (22) 828 13 120 603 065 111 0 502 421 977 faks/tel. (22) 828 13 11www.casus.biz

TEGO NIE DOWIESZ SIĘ OD FIRMY UBEZPIECZENIOWEJ

• Nie ma znaczenia, czy ofiara wypadku była ubezpieczona, czy nie! Odszkodowanie należy się jej już z tytułu Ubezpieczenia od Odpowiedzialności Cywilnej (tzw. OC) sprawcy wypadku.

• Pasażerowi poszkodowanemu w wypadku należy się odszkodowanie, nawet jeżeli jechał w samochodzie sprawcy. Roszczenia mogą dotyczyć nawet wypadku drogowego sprzed 10 lat.

• Dziecku do 13 roku życia – mimo, że wtargnęło na jezdnię powodując wypadek – należy się odszkodowanie, ponieważ według prawa nie ponosi ono odpowiedzialności za swoje czyny.

• Więcej informacji na www.casus.biz

Miałeś wypadek? Zadzwoń. Zapewniamy profesjonalną pomoc prawną. Nic nie ryzykujesz. Nasze wynagrodzenie stanowi jedynie prowizja od wywalczonej dla Ciebie kwoty.

Fakt powstania szkody z ubezpiecze-nia OC sprawcy zdarzenia powoduje

możliwość wynajęcia pojazdu zastęp-czego i korzystania z niego do końca

naprawy uszkodzonego pojazdu.

takie momenty bywają coraz częściej w naszym życiu, tym bardziej, że ruch dro-gowy jest coraz większy, a stan dróg coraz

gorszy.

Gdy już dochodzi do kolizji drogowej, a sprawca kolizji przyjmuje dobrowolnie odpowiedzialność za zaistniały wypadek pozostaje nam zgłosić swą szkodę do ubezpieczyciela odpowiedzialności cy-wilnej pojazdu sprawcy. Można to zrobić na wiele sposobów, choćby telefonicznie.

Tzw. „schody” zaczynają się wówczas, gdy pod-czas prowadzonego postępowania likwidacyjnego dowiadujemy się o dokonanej kalkulacji kosztów naprawy naszego auta. I tutaj dochodzi do nie-przyjemnego zaskoczenia, bo po pierwsze do-wiadujemy się, że zakres ocenionych uszkodzeń odbiega od tego, czego byliśmy świadkami, a po drugie koszty naprawy samochodu są w naszej ocenie nieoczekiwanie zaniżone.

Tymczasem nagminną praktyką stosowaną przez zakłady ubezpieczeń jest przyjmowanie w sporzą-dzanych kosztorysach naprawy - delikatnie mó-wiąc - elementów, które nie odpowiadają zastanej rzeczywistości.

Bo jak nazwać sytuację, gdy koszt tzw. roboczo-godziny ustalany jest na poziomie 60 zł, gdy w rzeczywistości wynosi on 130 zł. I dalej, czytając kosztorys widzimy przyjęte potrącenie procento-we za lakier, ubytek wartości handlowej pojazdu, a co najważniejsze – zakwalifikowanie do napra-wy tzw. zamienników.

Pozostaje wówczas napisanie odwołania, w któ-rym będziemy domagać się ponownego rozpo-znania sprawy, bądź też walka na drodze sądo-wej o dokonanie prawidłowej likwidacji szkody i wypłatę pełnego odszkodowania.

Pamiętać bowiem należy, że przy szkodach ko-munikacyjnych likwidowanych z obowiązkowego ubezpieczenia OC sprawcy szkody należy nam się odszkodowanie w pełnej wysokości. Czym zatem jest naprawa do pełnej wysokości? W rzeczy sa-mej jest to przywrócenie stanu pojazdu do stanu bezpośrednio sprzed wypadku.

Zatem, gdy pojazd na dzień szkody był rynkowo wyceniany na kwotę 20 tysięcy złotych, to na-prawę możemy przeprowadzić do tego poziomu. Przy czym trudno się pogodzić z takim stanem rzeczy, że kalkulacja zakładu ubezpieczeń wyno-si 5 tysięcy złotych, gdy w rzeczywistości wynosi on 12 tysięcy złotych.

Argumentacja, że naprawę można wykonać ta-nio nie zasługuje na uwzględnienie i jest bardzo krzywdząca dla poszkodowanych. Fakt, że ktoś naprawia pojazd w autoryzowanym serwisie sa-mochodowym i z użyciem oryginalnych części nie stanowi wzbogacenia po jego stronie i jest

zwykłym następstwem przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody. Jest to logiczne rozumowa-nie, gdyż dlaczego osoba poszkodowana w wy-padku używając pojazdu z częściami oryginalny-mi ma - na skutek kolizji za której spowodowanie nie ponosi odpowiedzialności – jeździć pojazdem nafaszerowanym tzw. zamiennikami. Przecież nie jest obowiązkiem poszkodowanego poszuki-wanie najtańszego sposobu naprawy.

Czy to jest droga zakładów ubezpieczeń do po-prawienia bezpieczeństwa na polskich drogach, o których tak zapewniają?Z pewnością nie.

Dodatkowo, o czym nie wszyscy wiedzą fakt powstania szkody z ubezpieczenia OC sprawcy zdarzenia powoduje możliwość wynajęcia pojaz-du zastępczego i korzystania z niego do końca naprawy uszkodzonego pojazdu. Zazwyczaj jeśli już do tego dochodzi – zakład ubezpieczeń żąda od oświeconego poszkodowanego zarówno umo-wy najmu pojazdu zastępczego, jak i stosownych faktur. Fakt złożenia tych dokumentów rodzi obo-wiązek zapłaty przez dany zakład.

Nikt nie jest pewny zdolności kierowania pojazda-mi przez innych uczestników ruchu drogowego, o czym świadczy wyświechtana zasada ograniczo-nego zaufania.

Z takimi sytuacjami możemy się spotkać w prak-tyce każdego dnia i warto znać swe prawa.

RED

26 www.ecitynews.pl

ReFLeksJeZazwyczaj, gdy korzystamy na co dzień z własnego auta, myślimy o wielu rzeczach, załatwiamy dziesiątki spraw i telefonów, czy też próbujemy podołać sprawom domowym nie myśląc o tym, jak ważną rolę odgrywa w naszej codzienności samochód – rzecz, z której korzystamy w sposób naturalny. Refleksja ta przychodzi dopiero w momencie, gdy dochodzi do kolizji drogowej, choćby w postaci drobnej stłuczki. Wówczas, natłok spraw się kumuluje a my – pozbawieni możliwości korzystania z pojazdu – liczymy na szybki powrót do normalności.

po koLizJi dRoGoWeJ

Page 27: City News Magazyn Miejski nr3

ALKOMATY

Sprawdźczy możesz bezpiecznie prowadzić.

CA-2000 już za 288 zł!

AL-6000 już za 319 zł!

tel. 601 901 500

w internecie:alkomat.warszawa.pl

tel. (22) 828 13 120 603 065 111 0 502 421 977 faks/tel. (22) 828 13 11www.casus.biz

TEGO NIE DOWIESZ SIĘ OD FIRMY UBEZPIECZENIOWEJ

• Nie ma znaczenia, czy ofiara wypadku była ubezpieczona, czy nie! Odszkodowanie należy się jej już z tytułu Ubezpieczenia od Odpowiedzialności Cywilnej (tzw. OC) sprawcy wypadku.

• Pasażerowi poszkodowanemu w wypadku należy się odszkodowanie, nawet jeżeli jechał w samochodzie sprawcy. Roszczenia mogą dotyczyć nawet wypadku drogowego sprzed 10 lat.

• Dziecku do 13 roku życia – mimo, że wtargnęło na jezdnię powodując wypadek – należy się odszkodowanie, ponieważ według prawa nie ponosi ono odpowiedzialności za swoje czyny.

• Więcej informacji na www.casus.biz

Miałeś wypadek? Zadzwoń. Zapewniamy profesjonalną pomoc prawną. Nic nie ryzykujesz. Nasze wynagrodzenie stanowi jedynie prowizja od wywalczonej dla Ciebie kwoty.

Ekspresowa akcja naprawcza LexusaTrzeba przyznać, że Lexus to solidna marka. Model GX 460 wraca do sprzedaży.Jakiś czas temu w świecie motoryzacyjnym głośno było o nieprzychylnej dla Lexusa ocenie magazynu Consumer Reports który odradzał czytel-nikom zakup i użytkowanie modelu GX 460. Przyczyna problemu leży w niestabilności pojazdu w pewnych sytuacjach drogowych co mogło prowadzić do zagrożenia dla życia.Lexus natychmiast wstrzymał sprzedaż modelu GX 460, a klientom którzy już zakupili auta zaoferowano auta zastępcze. W zaledwie dwa tygodnie inżynierowie Toyoty zlokalizowali i usnęli usterkę która była związana z oprogramowaniem systemu kontroli trakcji. Tym samym po 14 dniach GX 460 wraca do sprzedaży. Dzięki tej wpadce konstrukcyjnej Lexus udowodnił klientom, że bezpieczeństwo i dbałość o klientów nie pozwala marce zaniedbywać takich alarmów. mototarget

Nieistniejące Porsche i 900 zainteresowanych klientów.Dla człowieka o zdrowych zmysłach kupowanie czegoś co jeszcze nie powstało (no poza mieszkaniem) wydaje się irracjonalne. Są jednak od-stępstwa od tej reguły.Pasjonaci luksusowych aut łączcie się! Oto nadeszła okazja wydać pieniądze na samochód który dopiero wejdzie na rynek. Bardzo często to właśnie zainteresowanie potencjalnych klientów staje się silnikiem napędowym do działania. Tak właśnie jest z nowym Porsche 918 Spy-der obdarzonym napędem hybrydowym. Auto zadebiutowało na tar-gach w Genewie gdzie wzbudził nie małe zainteresowanie. Projektanci uwzględnili to, że motoryzacja zmienia się i przystosowuje pod kontem ochrony środowiska a 918 Spyder hybryd jest namacalną wizją związaną z przyszłością tego segmentu.Auto posiada motor spalinowy i aż trzy elektryczne! V8 umieszczo-ne centralnie dostarcza 493 KM a ekologiczny napęd w sumie ko-lejnych 218 KM bo zsumowaniu otrzymujemy gigantyczną moc 708 KM. Do tego spalanie na poziomie 3l/100km i emisja C02 70g/km. Całość w niczym nie przypomina Toyoty Prius. Smukła sylwet-ka wyraźnie nawiązuje do supersportowego pojazdu Carrera GT. Auto pojawi się na rynku w ciągu 5 lat mototarget

27

City News nr 3/2010Moto News

Infiniti FX z dieslem Infiniti FX jest obecnie dostępny z raso-wym silnikiem wysokoprężnym.Nowy silnik V6 o pojemności 2993 cm3 generuje moc 173 kW (238 KM) do tego moment obortowy 550 NM. Bar-dzo istotny jest fakt, że kierujący tym pojazdem ma do dyspozycji 500 Nm już przy 1 500 obr./min! Dzięki temu model FX30d rozpędzi się do setki już w 8,3 sekundy. Napęd transportowany jest za pomocą siedmiobiegowej prze-kładni automatycznej.Motor oznaczony kodem V9X został opracowany w Europie dzięki współpra-cy inżynierów z Infiniti, Renault i Nissa-na przy czym cała jednostka w całości została złożona w ośrodku Cleon we Francji. Oczywiście ten silnik spotka-my również w samochodach Renault i Nissanamototarget

Nowość od TeslaKonferencja w Detroit przyniosła wiele niespodzianek. Między innymi prezes firmy Tesla Elon Musk zapowiedział zbliżające się nowości.Firma Tesla Roadster udowodniła, że możliwe jest skonstruowanie samochodu napędzany elektrycznie o sportowej stylistyce która nie przypomina niebieskiej budki WC. To jednak nie koniec ambicji. Na wspomnianej już konferencji pre-zes zaprezentował plan pracy na najbliższe 4 lata. Najszybciej na salony zawita czteromiejscowy sedan będzie to model S. W roku 2012 auto trafi do salonów. Musk podkreśla, że całość wysiłków jakie wkłada firma koncentruje się na tym, żeby auto trafiło do sprzedaży bez opóź-nień. Samochód będzie stosunkowo tani, ma kosztować połowę wartości modelu Roadster czyli ok. 50 000 $. Na jednym „tankowaniu” będzie mógł pokonać 400 km zasięgu. Oczywiście producent nie zapomina o bezpieczeń-stwie, nowy model ma osiągnąć 5 gwiazdek w teście zderzeniowym. W środku znajdziemy 17- calowy monitor i duży bagażnik.mototarget

Camaro w KoreiGM zamierza rozprowadzać w Korei Południowej modele amerykańskiej gamy Chevroleta.My jako Polacy doskonale zdajemy so-bie sprawę z różnic jakie pojawiają się między amerykańskim a koreańskim Chevroletem. Jednak i te nieścisłości zaczynają się powoli zacierać a bardzo częto na jednym rynku oferowane są samochody z obydwu źródeł. Warto na-pomknąć, że akurat w Korei samochody GM są sprzedawane jako Daewoo. Ak-tualnie Cheverolet zamierza rozpocząć sprzedaż amrykańskich wersji pojaz-dów na rynku Koreańskim.Jak mówi prezez GM nie chodzi o za-stąpienie marki Daewoo na rynku ko-reańskim ale o stworzenie symbiozy dwóch brandów. mototarget

Page 28: City News Magazyn Miejski nr3

Zaprezentowany w Genewie lifting to dość znaczna modyfikacja, głównie w sferze designu. Może właśnie taka

zmiana poprawi wyniki Toyoty. Trzeba przy-znać, że należała się sztandarowemu „kobiece-mu” SUV-owi, gdyż odróżnić generację drugą (zadebiutowała 10 lat temu) i trzecią jest trud-niej niż model obecny i nadchodzącą moderni-zację. Jednak to ta obecna jest naszą bohaterką, jak również wielu domów, gdzie robi za drugi samochód „dla żony”, „dla córki”, rzadziej „dla syna”. Naszej redakcji trafiła się wersja, która powinna zainteresować tych, którzy od samo-chodu oczekują tego, że „jeździ” i nie chcą mieć z nim więcej do czynienia. A więc dwulitrowy benzynowy silnik oraz bezstopniowy automat. Spodoba się czy nie?

Miks pokoleniowySylwetka RAV4 jest bardzo dobrze znana z pol-skich ulic. Pięciodrzwiowe nadwozie, masywne błotniki, duże reflektory ze spryskiwaczami i charakterystyczna atrapa. W naszym przy-padku na tylnej klapie znalazło się, wzorem wielu samochodów terenowych, miejsce na koło zapasowe, a całość polakierowano nietypowym, bo brązowym, metalicznym lakierem. Muszę przyznać, że o ile sama „ravka” nie uwodzi styli-styką, to w tym kolorze prezentuje się naprawdę przyzwoicie. O ile nie oczekujemy fajerwerków i na wskroś nowoczesnej linii, takiej jak np. w Hyundaiu ix35 - Toyota to stateczny „konser-watysta”, dla ceniących praktyczność. Bo trzeba przyznać, że RAV4 jest bardzo praktyczna.

Pomijając specyficzny dla japońskich terenówek sposób otwierania bagażnika „na bok”, w ute-renowionej Toyocie można wiele zdziałać, jeśli chodzi o kombinacje we wnętrzu. Do dyspozycji mamy niemalże 600-litrowy bagażnik, którego pojemność możemy regulować, przesuwając tylną kanapę. Oczywiście „w kawałkach”, bo jest w klasyczny sposób dzielona. Poza tym jej oparcie ma regulowany kąt pochylenia, więc zarówno dla pasażera, jak i bagażu można wygospodarować odpowiednią ilość miejsca. Na dokładkę, składanie tylnego rzędu siedzeń jest banalnie proste dzięki patentowi, który po raz pierwszy pojawił się w Mazdzie 6. Wystarczy pociągnąć za dźwignię w bagażniku i kanapa składa się sama. Nic prostszego.

Gorzej jest tylko z ilością miejsca. O ile z przodu powinniśmy znaleźć odpowiadającą nam pozy-cję dzięki całkiem wygodnym fotelom i odpo-wiedniej przestrzeni wokół, tak z tyłu zwłaszcza wysocy pasażerowie będą protestować. Chyba że ograniczymy się z bagażami. Ale tak czy inaczej, nie ma co liczyć na wiele więcej miejsca niż w kompakcie.

Jeśli chodzi o stylistykę wnętrza, to prezentuje ona „amerykański model”. Trochę udziwnione, jak na przykład panel klimatyzacji pochylony niemalże do poziomu, ale w gruncie rzeczy bardzo proste. Obsługa zarówno podstawowych funkcji samo-chodu, jak i klimatyzacji nie nastręcza żadnych problemów i po pobieżnym przejrzeniu

„co i gdzie” we wnętrzu RAV4 będziemy czuli się „jak w domu”.A „do domu” doprowadzi nas opcjonalny system nawigacji oparty na płycie DVD. Co prawda zda-rzają mu się błędy, ale jest szybki i również dość intuicyjny w obsłudze. W skład multimediów wchodzi jeszcze radio z MP3 i 6 głośnikami, zmieniarka oraz możliwość podłączenia przez Bluetooth telefonu komórkowego bądź źródła muzyki.

To, co ważne dla kierowcy, to jego miejsce pracy. Zegary są czytelne, choć pozbawione stylistycznych fajerwerków, a spłaszczona kierownica, do tej pory kojarząca się głównie ze sportowymi samochodami, świetnie leży w dłoniach. Również manewrowanie będzie czystą przyjemnością, bo lusterka są wielkie, a widoczność przez szyby rewelacyjna. Kolejny plus dla praktyczności japońskiego hitu.

Siła spokojuDo napędzenia naszej miejskiej „terenówki” posłużył znany silnik benzynowy o pojemności dwóch litrów i rozwijający przyzwoite 158 KM. Żaden downsizing, wysilona jednostka, turbina, kompresor czy inne tego typu nowinki technicz-ne. Prosto i względnie skutecznie. Sam silnik pracuje całkiem dobrze, jednak dość głośno. Na szczęście dźwięk nie jest nieprzyjemny, a przy wyższych prędkościach zagłuszy go szum powietrza. Drugą jego cechą, która z jednej strony może uprzyjemnić, a z drugiej zniechęcić do szybszej jazdy, jest typowa dla japońskich

28 www.ecitynews.pl

FenoMentest toyota RaV4 2.0 Multidrive-s sol

Bliżej nieokreślony czynnik sprawił, że toyota RaV4 spadła z podium najlepiej sprzedających się małych suV-ów. ten synonim polskiego 'drugiego samochodu’ w rodzinie to prawdziwy fenomen sprzedaży. testujemy jeden z ostatnich egzemplarzy 'ravki’ przed faceliftingiem.

Page 29: City News Magazyn Miejski nr3

samochodów charakterystyka rozwijania mocy przez silnik. Aby „ravką” pojechać dynamicz-nie, trzeba zdecydowanie trzymać wskazówkę powyżej 3500 obr./min, a to znaczy, że musimy zawierzyć skrzyni biegów.

Bezstopniowa przekładnia przenosząca moc na koła to typowa konstrukcja, która świetnie sprawdza się w samochodach miejskich. W na-szym przypadku ma do uciągnięcia całkiem spore auto przy pomocy nie najmniejszego silnika. Praktyka mówi, że dzięki temu jazda w mieście to czysta przyjemność, nieabsor-bująca kierowcy. Nie ma zmian biegów, więc wszystko odbywa się płynnie. Tyle że skrzynia bardzo lubi „zostawać” na obrotach, nie starając się obniżyć ich przy zmniejszaniu nacisku na pedał gazu. Do tego dochodzi wspomnia-na wyżej wysokoobrotowość silnika. Przy wyprzedzaniu trzeba się sporo namęczyć, żeby skrzynia najpierw po namyśle „wskoczyła” na wysokie obroty, a potem żeby z nich zeszła do normalnego poziomu. Tu polecam tryb Sport, który sprawia, że Toyota odzyskuje co najmniej połowę z niewidocznych do tej pory „kucyków” i pozwala bezpiecznie wykonywać manewry. Jednak zdecydowanie lepiej czuje się podczas spokojniejszej jazdy. Można jeszcze zmienić tryb na manualny, gdzie mamy do dyspozycji 7 przełożeń, jednak w gruncie rzeczy, w tego typu samochodzie i przy takiej skrzyni, nigdy z tego nie skorzystacie.

Taka praca skrzyni biegów, w połączeniu z dwulitrówką powoduje, że aby samochód był dynamiczny, a kierowca nie tracił na paliwie astronomicznych sum, trzeba mocno kombino-wać. W innym przypadku miejskie spalanie się-gnie nawet 13,5 litra na każde 100 km. Podczas pomiarów testowych średnio RAV4 zadowoliła się 10,4 l/100 km w terenie zurbanizowanym oraz niecałymi 8 poza nim.

Lepszy rydz niż nicNapęd w Toyocie przenoszony jest na wszystkie cztery koła. Wróć! Wcale nie. Napęd w Toyocie przenoszony jest na koła przednie, a w ostatecz-ności, kiedy stracimy przyczepność, komputer dopnie nam tylną oś. W 90 proc. przypadków sprawne i proste rozwiązanie zwiększające bezpieczeństwo. Nawet na suchym RAV4 prowadzi się całkiem nieźle. Jak typowa przed-nionapędówka, ale zwinnie połyka zakręty, nie wychylając się zbytnio i dając się łatwo kontrolować. Układ kierowniczy mógłby być bardziej bezpośredni, bo w trakcie jazdy miałem wrażenie, że zostaje w „trybie parkingowym”, gdzie wystarczy przysłowiowym jednym palcem złapać kierownicę, żeby zakręcić nią do oporu.

Na plus można zapisać też zawieszenie, które zgrabnie, choć dość sztywno wybiera nie-równości i pozimowe dziury w jezdni. Układ zestrojono w ten sposób, by zapewniał pewność prowadzenia, zachowując jednak akceptowalny poziom komfortu. I muszę przyznać, że inży-

Autoryzowany Dealer Toyota Włochyul. Stawy 16, 02-467 Warszawatel. 22 578 00 50, fax. 22 578 03 61www.toyota.waw.pl

Autoryzowany Dealer Toyota Bielanyul. Klaudyny 1, 01-684 Warszawatel. 22 832 33 33, fax. 832 44 44www.toyota-bielany.pl

Autoryzowany Dealer Toyota Łódźul. Brzezińska 24a, 92-103 Łódźtel. 42 656 90 90, fax. 42 656 90 94www.toyota-lodz.com.pl

www.ecitynews.pl 29

City News nr 3/2010Fenomen - test Toyota Rav4 2.0

Page 30: City News Magazyn Miejski nr3

nierom Toyoty udał się ten zabieg. Tak samo jak i konstrukcja hamulców, które zatrzymują „ravkę” na krótkim dystansie i dają poczucie bezpieczeństwa.

Na koniec testu dobre właściwości jezdne japońskiego bestsellera zostały wystawione na ciężką próbę. Obfite opady śniegu spowo-dowały, że nawet pługi nie zdążyły się jeszcze wykopać, a w ciągu paru godzin spadło dobre 20 cm śniegu. Na takie warunki właśnie szczerze polecam napęd na cztery koła. Ale nie koniecz-nie ten, z którym mamy do czynienia w Toyocie. Dopinana tylna oś wystarczy nam do ruszania. Guzikiem na desce możemy zblokować napęd, ale i tak się odepnie powyżej 50 km/h. Tyle tylko, że jeśli pozostawimy wszystko elektroni-ce, to nasza jazda nie będzie zbyt komfortowa. Komputer działa zdecydowanie zbyt wolno, przez co moment obrotowy przenoszony jest z wyraźnym szarpnięciem, a osie jakby „walczą” między sobą, która ma nas odpychać od asfaltu

większą ilością niutonometrów, zamiast „po-dzielić się” po połowie i gładko ruszyć. Podobna sytuacja występuje na zakrętach, przez co RAV4 robi się bardzo podsterowna, potrafiąc przejść w nadsterowność. Nie najlepiej. Jednak nie oszukujmy się, takie warunki to nie więcej jak 5 proc. przebiegu samochodu w ciągu całego jego życia.

Koszty, kosztyW momencie, gdy czytacie ten tekst, Toyota zmieniła już cenniki i zamówić możecie tylko egzemplarz po liftingu. Szkoda. Cena mode-lu przed liftingiem wynosiła 129 400 PLN. W przypadku modelu po liftingu, podobnie wyposażona wersja Sol, to koszt nieco niższy. 125 690 zł i z salonu wyjedziemy nową Toyotą. Do dokupienia pozostanie tylko „inteligentny kluczyk”, który był na pokładzie naszej „ravki”, a który dostępny jest w droższej wersji Prestige. Jak na taki samochód i wrażenia, które po sobie pozostawia, cena jest bardzo wysoka. Najbliższą

konkurencją jest w tym przypadku Honda CR-V, za którą w wersji Elegance musimy zapłacić 115 400 zł. W tej odmianie nie znajdziemy nawigacji, jednak różnica wynosi 10 000 zł. To niemało. Warto zajrzeć „przez morze” do Koreańczy-ków - nowiutki ix35 w podobnej specyfikacji też wyjdzie taniej (118 900 zł).

Czy więc zakup Toyoty RAV4 to dobry pomysł? Z pewnością, jeśli zależy nam na solidnym, nierzucającym się w oczy środku transportu. Osoby mniej wprawne będą za-chwycone widocznością, lekkością prowadzenia i manewrowania samochodem. Inni, bardzo dużą praktycznością. Nieliczni, ceną.

Z ostatniej chwili. Ponoć jest w Polsce jeszcze jeden egzemplarz takiej Toyoty - w identycznej specyfikacji jak testowa, tylko beżowy. Jego cena to 104 190 zł.

Marcin Napierajautogaleria.pl

Niecodzienny styl karoseriii spłaszczona u dołu kierownica.

30 www.ecitynews.pl

Fenomen - test Toyota Rav4 2.0

Page 31: City News Magazyn Miejski nr3

Olej jest niczym krew organizmu, docierając do każde-go zakamarka umożliwia pracę silników, skrzyń biegów i innych mechanizmów samochodu, w których występuje tarcie. Niestety nawet najnowsze oleje nie zabezpieczają należycie przed zużyciem (podczas długich tras, czę-stego uruchamiania i trudnych warunków pracy silnika). Między innymi dlatego mechanizmy w pojazdach ulegają zużyciu.1.W przypadku silników, zużycie zazwyczaj objawia się hałaśliwą pracą, nadmiernym dymieniem, braniem oleju, zwiększonym zużyciem paliwa, niskim ciśnieniem sprę-żania. 2.W przypadku skrzyń biegów, zużycie zazwyczaj ob-jawia się utrudnioną zmianą biegów (często towarzyszy temu zgrzytanie) oraz hałaśliwą pracą. Zużyte mechanizmy są nad wyraz uciążliwe a ich dalsza eksploatacja może doprowadzić do awarii i nieoczeki-wanego, przykrego unieruchomienia pojazdu. Jakie jest wyjście z tej sytuacji i co możesz zrobić?Niewątpliwie remont silnika czy skrzyni biegów jest jed-nym z najskuteczniejszych rozwiązań. Remont ma jed-nak swoje wady - koszt nierzadko przekracza wartość pojazdu a efekt jest w dużej mierze zależny od mecha-ników i jakości ich pracy (z tym bywa różnie..)Jest tez inne rozwiązanie. Nie wiem czy wiesz, że istnie-ją skuteczne preparaty do regeneracji i zabezpieczenia Twojego silnika oraz skrzyni biegów. Ceramizery® – bo o nich tu mowa, to innowacyjne środki stosowane do układu olejenia które pod wpływem wysokiej tempera-tury łączą się z mikrocząsteczkami metalu pływającymi w oleju i narostowo odbudowują zużytą warstwę mecha-nizmu. Kiedy zastosujesz Ceramizer® uzyskasz:1.Zmniejszenie zużycia paliwa (od 3 do 15 %). 2.Zmniejszenie zużycia oleju (redukcja dymienia).3.Wyciszenie i wyrównanie pracy silnika. 4.Wyrównanie ciśnień sprężania we wszystkich cylin-drach. 5.Łatwiejszy rozruch zimnego silnika. 6.Łatwość zmiany biegów w skrzyni biegów (eliminacja drażliwych zgrzytów i oporów).7.Zabezpieczenie mechanizmów przed zużyciem.

Ceramizer® nie jest zagęszczaczem ani zwykłym dodat-kiem do oleju, Jest jedynym preparatem, który zawiera tylko 4 g skoncentrowanego preparatu – ta niewielka ilość nie zmienia parametrów oleju. Produkt istnieje na rynku kilka lat, a o jego skuteczności i bezpieczeństwie przekonało się wielu kierowców -potwierdzeniem tego

jest choćby 124 strony opinii użytkowników. Nie bez zna-czenia są także liczne niezależne testy w tym również testy przemysłowe.

Zanim zastosujesz Ceramizer® poznaj także minusy tego rozwiązania. Po dodaniu preparatu do oleju przez pierwsze 1500 kilometrów nie powinieneś jeździć dyna-miczne i przekraczać 2500 obr/min. Warto również wie-dzieć, że choć Ceramizer® jest skuteczny w przypadku naturalnego zużycia to nie zadziała w przypadku uszko-dzenia mechanizmu (np. pęknięty pierścień tłokowy, ukruszony ząb skrzyni biegów). W takich przypadkach nieodzowna jest interwencja mechanika.

Zakup Ceramizera® to wydatek 60 zł co przy koszcie re-montu wynoszącym co najmniej 2000 zł jest około 30-to krotnie mniejszą kwotą. Dlatego warto spróbować unik-nąć kosztownego remontu i oszczędzić znaczną kwotę pieniędzy. Dowiedz się więcej o nowym sposobie na regenerację twojego silnika i skrzyni biegów, wejdź na stronę www.ceramizer.pl .

Masz problemy z pojazdem? Czeka cię kosztowny remont silnika, skrzyni biegów?

www.ecitynews.pl 31

City News nr 3/2010

Montaż car-audio ● Multimedia ● GSM ● GPS CB ● Serwis

Megacity Vehiclezadebiutuje w 2013 rW roku 2013 BMW wprowadzi do ogólnej sprzedaży swój pierwszy produkowany seryjnie pojazd z na-pędem elektrycznym.Bez wątpienia Niemiecka marka chcę uczynić z Megacity Vehicle perełkę wśród samochodów o na-pędzie elektrycznym. Jak sami pi-szą „...Ten innowacyjny pojazd zaprojektowany przez ekspertów BMW stanie się nowym punktem odniesienia w zakresie elektrycznej mobilności...”.Nowe BMW ma być lżejsze od kon-kurentów, i jak wszystkie pojazdy z segmentu aut elektrycznych bę-dzie przeznaczony do poruszania się w granicach wielkich metropoli na całym świecie.Nie pozostaje nam nic innego jak z niecierpliwością czekać na pre-mierę modelu!mototarget

Nowe silnikiod MercaW dzisiejszym ekologicznym wy-ścigu szczurów wszystkie marki prześcigają się w rozwiązaniach. Mają za to jeden wspólny cel osiągi i ekologia. Ciekawe jak w praktyce działać będą nowe jednostki Mer-cedesa czyli V6 i V8.Na początek nowe V6. Pojemność 3,5-litra, ma o 30 stopni mniejszy kąt rozwarcia bloków niż jego po-przednik. Nie tylko to przeszło mo-dernizacji, cały osprzęt zastosowa-ny w tej jednostce przeszedł przez liczne poprawki i unowocześnienia. I tak w V6 spotkamy trzeciej gene-racji wtrysk piezoelektryczny, któ-ry dostarcza do cylindrów idealną mieszanką dobraną i doskonałych proporcjach. Poza tym zastosowa-nie systemu start/stop udało się zmniejszyć spalanie o 24% w sto-sunku do poprzednich generacji. Jeżeli chodzi o moc do nowe V6 ma 300 KM i 386 NM, jednocze-śnie emituje 177g CO2/km. Nowa jednostka zadebiutuje w modelu S 350.Co do V8 jednostka ma 4,6-litra pojemności. Zastosowanie dwóch turbin pozwoliło na uzyskanie 430 KM mocy i momentu 700 NM. Ten motor zostanie użyty w CL 500. Jeżeli chodzi o zużycie paliwa to zmniejszyło się ono o 22% mimo bardzo dobrych osiągów silnika. Emisja CO2 w tym przypadku wy-nosi 225g/km.mototarget

Page 32: City News Magazyn Miejski nr3

32 www.ecitynews.pl

nie jest w stanie zmieścić się na pojedynczym miejscu parkingowym - zawsze będzie wystawał z długości na tyle, że nie będziecie go chcieli tam zostawić na dłużej niż kilka sekund. Z czy-stym sumieniem przy tym rozmiarze zajmujemy dwa miejsca - w końcu to mały autobus!

Czas zająć miejsce kierowcy. Na szczęście ta czynność nie wymaga od nas nadmiernej gimnastyki. Stopień, który mamy do pokonania jest optymalny, a pomocniczy „uchwyt” jest do-słownie pomocniczy i po jakimś czasie zapomni-my o jego istnieniu. Jak przystało na autobus,

siedzimy wysoko, a rozmiar przedniej szyby przywodzi na myśl jedno określenie: XXL. I na tym pokrótce koniec cech autobusowi podob-nych. Próżno szukać w T5 ogromnej kierownicy o średnicy blisko dwóch łokci czy też metro-wego lewarka skrzyni biegów, którego skoki były dłuższe niż zasięg ramienia przeciętnego, niewyrośniętego kierowcy. W ich miejscu odnaj-dziemy skórzany, niewielkich rozmiarów wolant przeszczepiony bezpośrednio od mniejszych braci. Do tego po raz pierwszy w miniautobusie VW zagościła genialna automatyczna skrzynia biegów DSG. Zapożyczeń, jak przystało na przy-

należność do niemieckiej rodziny, ciąg dalszy odnajdziemy m.in. w panelu radia, klimatyzacji czy też czytelnych, klasycznych zegarach. Mate-riały użyte we wnętrzu są dobrej jakości.

Żeby jednak sobie przypomnieć......że nie siedzimy w służbowym Passacie, a w autobusie pt. Caravelle, proponuję obejrzeć się do tyłu. Naszym oczom rysuje się ogromna przestrzeń z dwoma kolejnymi rzęda-mi siedzeń. O ile w drugim rzędzie miejsca jest pod dostatkiem, o tyle w trzecim mamy wraże-nie, że brakuje przestrzeni na nogi wyższym podróżującym. Kilkanaście centymetrów dalej odsunięty ostatni rząd rozwiązałby problem. Niestety, trzyosobowe kanapy są przywarte praktycznie „na stałe”, bez możliwości więk-szych konfiguracji. Także jeśli chcielibyśmy zrobić drugi dom z T5, to wybierzmy wersję Multivan.

Zajrzyjmy do bagażnika. Po otwarciu ogromnej klapy (pod którą można grillować w deszczowe dni) mamy wrażenie, że ktoś wyjął ostatni rząd siedzeń. Oczywiście, wszystkie trzy „ławki” są na swoim miejscu - to bagażnik już w wersji pod-stawowej jest tak duży, że zastanawiam się, w ja-kich jednostkach podać jego pojemność, żeby najlepiej zobrazować jego wielkość. Naturalnie, przestrzeń tę powiększymy do imponujących 6700 litrów (z idealnie płaską podłogą), demon-tując w kilka chwil ostatnie dwa rzędy siedzeń. Nie polecam jednak tego robić w pojedynkę.

Kiedy nasi pasażerowie......wygodnie zajmą miejsca - co ułatwia para przesuwanych drzwi tylnych z elektronicznym

Jako małe dzieciaki, jeżdżące swoim 'Matchboxami’ po dywanie, marzyliśmy

niejednokrotnie: jedni przenosili się za kółko supercarów, inni prowadzili wozy strażackie... A ja wybrałem autobus. Na-miastkę tych beztroskich lat przywołał mi Volkswagen Caravelle.

Historia legendy Transportera to odległy 1950 rok i jego odmiana T1. Później, oczywiście wraz z kolejnymi modyfikacjami, zmieniała się cyfer-ka przy T, aż do 2003 roku, gdzie zadebiutowała odmiana T5. W zeszłym roku przyszedł czas na jego facelifting. Efekt? Przód to rodzinna przynależność do gamy najnowszych modeli VW. Nawet jeśli byśmy zakleili znaczek, to będziemy wiedzieli, że stoi przed nami Volkswagen. Linia T5 to cha-rakterystyczne pudełko po zapałkach z krótkim, ostro zarysowanym przodem. Sam tył, niestety, jest tylko poprawny - osobiście powiększyłbym tylne lampy. Obecne, jak dla mnie, są za małe i giną w nadwoziu.

Jeśli już mowa o rozmiarze......to mamy do czynienia z wersją przedłu-żaną o pokaźne 40 cm. Ta dawka przestrzeni powędrowała do rozstawu osi, dzięki czemu z okrągłych 3 metrów rozstawu w wersji standardowej, otrzymaliśmy 3,4 metra. Nim rozgościmy się w środku, zmierzmy naszego minibusa. O ile z szerokością 1904 mm i wyso-kością 1990 mm w codziennym użytkowaniu nie ma większych problemów (mieści się na myjce automatycznej czy też w parkingach podziem-nych), o tyle imponująca długość 5292 mm to koszmar przy parkowaniu. Ten samochód

Page 33: City News Magazyn Miejski nr3

mechanizmem wspomagania domykania (tutaj się nie trzaska!), sam dostęp do ostatniego rzędu również nie stanowi większego problemu - nie pozostaje nam nic innego, jak wyruszyć w drogę. Przekręcamy kluczyk i... od razu je-steśmy mile zaskoczeni kulturą pracy jednostki napędowej, jak i też wygłuszeniem wnętrza. Pod maską testowego modelu zagościła nowość - 2-litrowa jednostka CR BiTurbo o mocy 180 KM. Moment obrotowy wartości 400 Nm skutecznie pcha do przodu naszego ponad dwutonowego podróżnika już od niespełna 1,5 tys. obr./min. Nie ma tu mowy o zadyszce - dzięki drugiej turbinie słabnie dopiero powyżej 4,5 tys.

Świetną jednostkę uzupełnia jeszcze lepsza, siedmiobiegowa, automatyczna skrzynia biegów DSG - na jej temat powiedziano już wszystko. W skrócie: zmiana biegów jest błyskawicz-na, bez zawahania, bez szarpnięć. Sprint do setki zajmuje 11,3 s, sama elastyczność przy wyprzedzaniu wypada jeszcze lepiej. Do tego sztywno zestrojone zawieszenie skutkuje nad wyraz pewnym pokonywaniem zakrętów, co na szczęście nie odbija się ujemnie na komforcie podróżowania po dziurawej patologii na naszych drogach.

Na dobre słowo zasługują wygodne fotele, które idealnie sprawdzają się w długich podróżach. Do tego kierowca, jak i pasażer są otuleni zarówno z lewej, jak i z prawej strony podło-kietnikami. W drzwiach odnajdziemy pokaźne kieszenie, które pomieszczą sporą ilość niepo-trzebnych śmieci. Swoją drogą, ich pojemność i funkcjonalność „rozkłada na łopatki” nietuzin-kowy bagażnik Toyoty iQ!

Ktoś zapyta......a ile to pali? W końcu T5 to idealny materiał na pracoholika zostającego po go-dzinach, aby pokonywać kolejne kilometry. Średnio na 100 kilometrów VW potrzebował 9,4 litra ropy. W mieście dokładamy co najmniej litr do tego wyniku. Zaś w trasie, przy ekonomicz-nej jeździe spalanie spada poniżej 8 litrów, co wywołuje małe zamieszanie wśród zazdrosnej konkurencji, nie mówiąc już o naszym uśmie-chu, kiedy łamiemy barierę tysiąca kilometrów na jednym, 80-litrowym baku.

Użytkując na co dzień testowy model w warun-kach poważnie zaawansowanej zimy (a w takich właśnie upływał test), szybko ujawni się odczu-walna wada, którą jest seryjny napęd na przed-nią oś. O ile kontrola trakcji wychodzi obronną ręką na śliskiej nawierzchni, o tyle na utknięcie w głębokim śniegu nie ma rady. Zagorzali fani łopatologii (tradycjonaliści) zaproponują niezastąpiony szpadel w takiej sytu-acji. Ja osobiście odradzam - wyobrażacie sobie, jak zareagują Wasi pasażerowie, gdy zobaczą takowy w bagażniku? Co najmniej niepoprawnie - lepiej od razu wybierzmy z listy opcji napęd 4MOTION.

Jeśli już jesteśmy przy tej liście, na zimowe chłody polecam ogrzewanie postojowe Webasto. Docenimy je już po pierwszym użyciu - możemy nim sterować zarówno korzystając z panelu w podsufitce, jak i z pilota. Kiedy rano pijemy pierwszą kawę, ogrzewanie postojowe dba o ciepłe przywitanie, o ile je wcześniej zaprogra-mowaliśmy czy też wcisnęliśmy jeden przycisk na pilocie. Przy rozmiarze naszego podróżnika obowiązkowo dokładamy czujniki z przodu, jak i z tyłu z kamerą cofania na czele. Komfort podróżujących podniesie trzystrefowa klima-tyzacja wraz ze stacją multimedialną RNS-510. Dla wymagających można domówić zdejmo-wany hak holowniczy, który na swoje „barki” udźwignie do 2,5 tony!

Cena wyjściowa......naszego pracoholika bez wymienionych wspomagaczy to 161 906 złotych brutto (132 710 zł netto). Bez wątpienia to dobrze skalkulowana wartość. W standardzie otrzymamy przyzwoite wyposa-

żenie, w którym m.in. nie zabraknie trzylitero-wych skrótów bezpieczeństwa z ABS, ASR i ESP na czele, poduszek powietrznych czy elektryki wszystkiego tego, co powinno być elektryczne. Najważniejsza jest jednak przestrzeń, dzięki której nasz model świetnie pełni rolę zarówno małego autobusu, jak i samochodu ciężarowego.

Cała seria VW od T1 do T5 to rynkowy sukces - jak ktoś ma inne zdanie, niech spojrzy na ulice. VW w ostatnim wcieleniu T5 zaszczepił kolejne pierwiastki znane z mniejszych modeli, dzięki czemu mamy pierwszego „ogórka” na świecie ze skrzynią DSG! Świetna kompozycja!Przemysław Szymańskiautogaleria.pl

www.ecitynews.pl 33

City News nr 3/2010

Ogórek z DSG - test Volkswagen Caravelle

Page 34: City News Magazyn Miejski nr3

34 www.ecitynews.pl

Jąkasz się?nie wymawiasz “r”?

POMOŻEMY CI!pytaj w aptekach o cyklopentanoperhydrofenaltren

Zapraszamy do korzystania z naszych usług na terenie Warszawy!

- Połczyńska 17(myjnia, wulkanizacja 24H)- Lechnicka 16(myjnia)

- Połczyńska 17(myjnia samoobsługowa 24H)- Al. Niepodległości róg Woronicza(parking 24H)

Wypełnij wszystkie 81 kwadra-tów, na które podzielony jest diagram cyframi od 1 do 9. W każdym rzędzie i każdej kolum-nie dana cyfra może wystapić jedynie raz. Podobnie w każ-dym z 9 większych kwadratów

- cyfry nie mogą się w nich po-wtarzać.

SUDOKU

Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:

- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u czlowieka norma to 32 zęby.Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:

- Ku*wa, jestem pandą!!!•

Radiowóz wpada na drzewo. Z rozbitego pojazdu gramoli się dwóch „wesołych” funkcjonariuszy. Jeden mówi do drugiego:- No, Stasiu, tak szybko na miejscu wypadku to jeszcze nigdy nie byliśmy.

•CNN News: Luksemburg rozpoczął wycofywanie swego żołnierza z Iraku.

•Pr zepowiedn ia Ma jów mówi - 21.12.2012 - koniec świata. A już 25.12.2012 - Kevin sam na Zie-mi w telewizji.

•- Towarzyszu kapitanie, przyniosłem wniosek o przepustkę.

- Wstaw do lodówki.•

Deszcz meteorytów obserwuje zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.Teściowa nie zdążyła..

Jeśli zamiast bilbordów reklamo-wych zaczynają się pojawiać jakieś takie ze smutnymi mordami - znaczy, że zbliżają się wybory

Konkurs Ceramizer: Ceramizer to skuteczny i bezpieczny preparat do regeneracji zużytychale jeszcze nie uszkodzonych mechanizmów, można go stosować międzyinnymi w (zaznacz wszystkie poprawne odpowiedzi):a) Silnikach samochodówb) Silnikach motocyklic) Skrzyniach biegów manualnychd) Skrzyniach biegów automatycznychNa odowiedzi czekamy w dniu 7-06.2010r.Pierwsze 5 osób, które udzielą prawidłowej odpowiedzi otrzymają za darmo zestaw 3 Ceramizerów®.Odpowiedzi prosimy kierować do redakcji mailowo bądź telefonicznie. [email protected], 22 203 55 45

Konkurs Duo Car: Przez trzy tygodnie począwszy od 17-06-2010r. Na czytelników Magazynu Miejskiego City News czekają cotygodniowo dwa bezpłatne mycia samochodu na jednej z myjni DUO-CAR.

Na zgłoszenia czekamy w każdy poniedziałek pod nr.tel. 22 203 55 45, w godzinach 10-12.

Kanibal krzyczy na syna:- Zwariowałeś? Gdzie twoje maniery! Do Indianina białe wino?!

•Nie boję się żony! Tylko jak jej to po-wiedzieć...

•Polscy złomiarze stanowczo ZA wy-budowaniem tarczy antyrakietowej!

•Jasiu pisze list do Świętego Miko-łaja:

- Mikołaju przynieś mi braciszka.Mikołaj odpowiada.

- Przyślij mi mamusię .•

Mimo że jesteś taka zimna to zawsze mnie zaskoczysz w łóżku - powiedział drogo-wiec spoglądając rano przez okno na zimowy krajobraz.

•Co powiedział huragan do palmy kokosowej?

- To nie będzie zwyczaj-ne dmuchanie

Konkurs Twoja-Apteczka: Jakie rozróżniamy stopnie oparzenia? (wymień i krótko scharakteryzuj)

Na odowiedź czekamy co tydzień w poniedziałek od 24-05-2010 w godzinach 12-13 pod numerem telefonu 22 203 55 45Pierwsza osoba która w każdy poniedziałek dodzwoni się do redakcji i prawidłowo odpowie na pytanie otrzyma żel na oparzenia (Water Jel) odpowiedzi prosimy szukać na stronie www.twoja-apteczka.pl

Warszawa Łódź Trójmiasto

Page 35: City News Magazyn Miejski nr3

Z każdego labiryntu jest wyjście

pozwól się poznać

reklama w magazynie miejskim City-News

eventy kampanie reklamowe geodystrybucja

Warszawa Łódź Trójmiasto

dział reklamy: [email protected], 22 203 54 75

Page 36: City News Magazyn Miejski nr3