40
facebook.com/fakty.Bialystok fakty Białystok 1 Niech w te Święta miłość i radość zagości w Waszych domach, a Nowy Rok przyniesie same dobre dni bezpłatny magazyn mieszkańców NR 6 Białystok ISSN 2299-4580 fakty.bialystok.pl

fakty Białystok 006

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Szósty numer (grudniowy) miesięcznika fakty Białystok. fakty Białystok, to pierwszy bezpłatny lifestylowo-kulturalny magazyn miejski mieszkańców naszego miasta. W numerze między innymi: Święta Handmade, stowarzyszenie Droga, zimowe ogrody, wiglijne wspomnienia, pies pod choinkę, świąteczny manicure, gry planszowe, I Move You, wigilijne pierogi, Red Emprez i wiele więcej.

Citation preview

Page 1: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 1

Niech w te Święta miłość i radość zagości w Waszych domach,

a Nowy Rok przyniesie same dobre dni

bezpłatny magazyn

mieszkańców

nR 6

BiałystokISSN 2299-4580

fakty.bialystok.pl

Page 2: fakty Białystok 006
Page 3: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 3

Strony internetowe za 1złWWW.TWOJASTRONKA.PL

W czterech prostych krokach załóż i wypromuj swoją stronę internetową

CMS - panel administracyjny

Zarządzalne konta mailowe

Dodatkowa przestrzeń dyskowa

5 dni testowania za darmo

Page 4: fakty Białystok 006

4 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

nR 5 listopad 2012

ISSN 2299-4580

Adres redAkcji ul. Ciepła 1 lok. 16, 15-472 Białystok, tel. 85 87 121 80www.fakty.bialystok.pl

redaktor prowadząCy Andrzej MatysSekretarz redakCjIMagdalena szewczuwianiecprojekt grafICzNy layoutu I Skład Łukasz słupski, Magdalena szewczuwianiec

KontaKtBIuro:[email protected]:[email protected] I dtp:[email protected]:[email protected]

druk: Buniak druk

redakcja nie odpowiada za treść publikowanych reklam. redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo do skracania oraz redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do druku. opinie i poglądy autorów nie zawsze są zbieżne z opiniami i poglądami redakcji. Copyright © grupa optima Sp. z o.o. wszelkie prawa zastrzeżone. przedruk materiałów w jakiejkolwiek formie i w jakimkolwiek języku bez pisemnej zgody wydawcy jest zabroniony.

foto na okładce: 123rF reklamy nieoznaczone w numerze na str: 2, 3, 20, 21, 29, 30, 35, 39, 40

fakty.bialystok.pltwoRzymy nowe miejsce w sieci,

gdzie Każdy z nas codziennie znajdzie coś cieKawego do poczytania.

a to dopieRo począteK :)

to s ię czy ta

spis tReści

r e k l a M a

5610121618202224262830313234363638

wstĘpniaK

świĘta handmade

wspomóż „dRogĘ” na świĘta

nasz wieczny eden

na wigiliĘ pRzełammy siĘ chlebem

pies to nie jest dobRy pomysł na pRezent

manicuRe w Klimacie świąt

planszówKi głupcze!

„i move you” pRzyjĘte owacjami na stojąco

KaRp a’la sandacz i wigilijne pieRogi

mosp jagiellonia białystoK

implanty ponadczasowe Rozwiązania

czego słuchać w świąteczny czas

Red empRez

shoRtlist

dRogowcy, nie dajcie siĘ zasKoczyć!

świĘta, świĘta – czas zneRwicowania

tu nas znajdziesz

6

10

26

wydAwcA grupa optima Sp. z o.o.ul. Ciepła 1 lok. 16, 15-472 Białystok

Page 5: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 5

r e k l a M a

wstępniak

I już mamy grudzień. A skoro grudzień, to dwa, chyba najważniejsze, wydarzenia w roku, czyli święta i sylwester. Święta to wiadomo: Wigilia, choinka, prezenty od św. Mikołaja i rodzinne kolędowanie. Zaś sylwester to taka impreza, na której bawi się cały Białystok, województwo, Polska i świat. Tyle, że i z jednym, i z drugim wiążą się wzmożone zakupy. Na szczęście, sklepów mamy sporo, więc możliwości wyboru są duże.

Jeśli chcemy uniknąć tłoku, to najwyższy czas ruszyć na te przedświąteczne i przedsylwestrowe zakupy. Jeszcze tylko teraz można wybierać w miarę spokojnie, bez obawy, że ktoś inny sprytnie wyrwie nam z ręki obśmiane przez wszystkich skarpety, bez których dziadek uznałby Wigilię za niebyłą.

A nietrafionych prezentów jest mnóstwo. Nie tylko takich, jak owe skarpety oraz kapcie dla babci, szalik i żel do golenia dla szwagra czy komplet garnków lub noży kuchennych dla żony (dziewczyny, narzeczonej) w uznaniu jej kulinar-nego mistrzostwa, na przykład w lepieniu pierogów (choć na tym najlepiej zna się mistrz kuchni Grzegorz).

Groźny jest zwłaszcza ten ostatni prezent, szczególnie, gdy obdarowana ma już kilka kompletów ostrych narzędzi, które co roku podrzuca jej św. Mikołaj. W sam raz tyle, żeby rozpocząć przyspieszony kurs rzucania do celu. Niemniej znamy takich, którzy dostali i garnki, i noże, żyją do dziś i planują kolejne zakupy.

Na pewno jednak nie kupią w prezencie psa. Po pierwsze, dlatego, że trudno go ukrywać przed dzieckiem aż do Wigilii. Po wtóre i ważniejsze, nawet pięćdziesiąte trzecie kapcie nie są tak kłopotliwe, jak jeden szczeniak dla córki. Już bowiem następnego dnia okazuje się, że to małe puszyste wymaga intensywnej opieki, cierpliwości i wydawania pieniędzy, że o kilku spacerach dziennie nie wspomnimy. I zaraz potem w głowie wygodnego dorosłego zaczyna kiełkować wredna myśl, jak tu dyskretnie pozbyć się szczeniaka. Tak, by dziecko nie wiedziało, komu za-wdzięcza żal i łzy. Dlatego psa, tak na łapu capu, lepiej na prezent choinkowy nie kupować. Rzecz cała wymaga rzetelnego przemyślenia, bo lepiej psa ze schroniska zabrać niż go tam oddawać.

Lepiej również na nowo odkryć starą mądrość ludową, która mówi, że świąt nie odmierza się miarą tego, ile zjemy, ile prezentów znajdziemy pod choinką, ale przede wszystkim sercem włożonym w ich przygotowanie. Wraca bowiem moda na Boże Narodzenie handmade i homemade. W czasach, kiedy wszystko jest na wyciągnięcie ręki, nowego znaczenia nabierają rzeczy, w których zdobycie lub wykonanie trzeba włożyć trochę trudu. I zrobić własnoręcznie.

A gdy już skosztujemy wigilijnych potraw, odśpiewamy kolędy i obejrzymy prezenty wszystkich domowników, warto namówić babcię na wspomnienia z niegdysiejszych Wigilii. I warto tych opowieści wysłuchać, bo wprowadzają one w miniony świat, pełen gwiazdkowej magii, której próżno szukać w reklamach pewnego gazowanego napoju.

Bo święta to okazja do bycia ze sobą (nie wypada uciec do pracy, znajomych czy na piwo). Jak znudzą Wam się rozmowy i wspólne oglądanie telewizji, pole-camy grę w planszówki. Gry planszowe wracają do łask i stają się coraz bardziej popularne. Nie dość, że integrują rodzinę, to jeszcze mogą być fajnym prezentem nie tylko dla dzieci. O tym wszystkim i jeszcze kilku innych sprawach piszemy w najnowszym wydaniu naszego magazynu. Miłej lektury.Pozdrawiamy świątecznie i noworocznie

. Fakty Białystok Team

święta handmade i homemade

Page 6: fakty Białystok 006

6 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

świĘtahandmade

W czasach powszechnego zabiegania święta stają się swoistym wehikułem

czasu. Wystarczy bowiem na chwilę zatrzymać się,

spędzić wieczór na wycinaniu łańcuchów z kolorowego papieru czy wypiekaniu

pierniczków, by znów poczuć się dzieckiem.

tekSt I foto iwona i rafał Bortniczukowie Mr. & Mrs. sandman

fot.

koNI

k 12

3rf

temat numeru

Page 7: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 7

czasów szkolnych najbardziej brakuje nam wtedy, gdy przychodzi zima. Nie chodzi nawet o szaleńcze bitwy na śnieżki, lepienie bałwana na długiej przerwie czy wielogodzinne powroty do domu (których trasa dziwnym zbiegiem okoliczności, zawsze prowadziła obok największej w mieście ślizgawki), ale przede wszystkim mikołajki, szkolną zabawę choinkową i przygoto-

wania, przygotowania… Wciąż pamiętamy, jak podczas lekcji plastyki lub techniki wycinaliśmy z kolorowego papieru misterne łańcuchy. Tworzyli-śmy zwieńczone brodą z pasty do zębów podobizny świętego Mikołaja czy wyklejaliśmy śnieżynki z bibuły, którymi dekorowało się szkolne ko-rytarze, gabloty, klasy i salę gimnastyczną przed najważniejszą imprezą w roku – choinką.Umiejętność robienia bombek czy łączenia kawałeczków słomy w długie łańcuchy miały znamiona pewnej tajemnej wiedzy, którą próbowaliśmy przenieść na domowy grunt. Wystarczy wyobrazić sobie zdumienie dziec-ka, które odkrywa, że własnoręczne wykonywanie ozdób nie jest niczym nowym. Ba, jego rodzice też ozdabiali w ten sposób choinkę, a jego dziad-kowie też spędzali poprzedzające 24 grudnia wieczory na klejeniu kawałków kolorowego papieru.

temat numeru

Page 8: fakty Białystok 006

coRaz bliżej świĘta…Święta, które pamiętamy z naszego dzieciństwa, były proste, skromne i… piękne. Wystarczyły ko-lorowe wycinanki, bibuła, włóczka i parę wolnych wieczorów spędzonych nad kuchennym stołem, kilka przedświątecznych dni, podczas których ra-zem z rodzicami i dziadkami przygotowywało się dom na wizytę św. Mikołaja. Czas przed Bożym Narodzeniem był wyjątkowym oczekiwaniem i przygotowaniami. Rytuałem, który co roku zaczynaliśmy od nowa, tworząc kolejne zapasy ozdób, łańcuchów i gwiazdek, jakby poprzednie zupełnie straciły wartość.

Pamiętamy również moment, kiedy święta nabrały nowego charakteru. Kiedy miejsce wy-dmuszkowych mikołajków zajęły bombki z pla-stiku, a wyprawy do lasu po najpiękniejszą cho-inkę zastąpiły wycieczki do marketu po sztuczne drzewko. I choć początkowo byliśmy zachwyceni Bożym Narodzeniem, jak z reklamy Coca-Coli, dorastając czuliśmy, że wszystko się zmieniło…

Gdy jednak uświadomiliśmy sobie, że tęskni-my za tradycjami naszego dzieciństwa i posta-nowiliśmy kilka z nich odtworzyć, okazało się, że świat podążył w podobną stronę. W czasach wiecznego zabiegania święta stają się swoistym wehikułem czasu. Momentem, w którym można się zatrzymać. Okazją do przedefiniowania i do-określenia tego, co naprawdę jest ważne. Przeja-wia się to nie tylko w ludzkiej potrzebie bliskości, ale przede wszystkim w zmieniającej się formie świąt. Plastikowe elfy i renifery ze świecącymi nosami nieśmiało ustępują miejsca świątecz-nym piosenkom z porysowanych winylowych płyt. Dojrzewający długie miesiące staropolski piernik, papierowe łańcuchy, czyli współczesne Boże Narodzenie w stylu retro.

o g ło S z e N I e

Staropolski piernik, papierowe łańcuchy, czyli współczesne Boże

Narodzenie w stylu retro

temat numeru

Page 9: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 9

co to znaczy handmade?Na nowo odkrywamy starą ludową mądrość mówiącą, że świąt nie odmierza się miarą tego, ile zjemy, ile prezentów znajdziemy pod choinką, ale przede wszystkim sercem włożonym w ich przygotowania. Oglądanie „Kevina” po raz 15 już nie wystarczy. Wraca bowiem moda na Boże Narodzenie handma-de i homemade. W czasach, kiedy wszystko jest na wyciągnięcie ręki, jest łatwo i szybko dostępne, nowego znaczenia nabierają rze-czy, w których zdobycie czy wykonanie trzeba włożyć trochę trudu. Własnoręcznie zrobione potpourri z wysuszonymi plasterkami poma-rańczy, goździkami i cynamonem roztoczy swój świąteczny zapach. A ileż jest zabawy przy jego komponowaniu!

Uszyte przez nas bożonarodzeniowe skar-pety może nie będą idealne, jak te z super-marketu, ale będą NASZE. Jedyne w swoim rodzaju. Wyobraźmy sobie radość najmłod-szych, kiedy znajdą w nich słodycze. Prezent w postaci peelingu z płatków owsianych w sło-iczku z wieczkiem, samodzielnie upieczone ciasteczka z ulubionymi dodatkami, zakładki do książki czy szkatułka ozdobiona metodą decoupage’u – przykłady można mnożyć.

staRocie pod choinKąW poszukiwaniu inspiracji czy gotowych prezentów warto wybrać się na lokalny targ staroci. Kryształowa, bogato zdobiona cukier-nica z carskiej kolekcji dla kochającej słody-cze cioci,. Zabytkowa dubeltówka, z którą na polowania chadzał naczelnik Piłsudski dla miłośnika wypraw w głuszę. Zdjęcia przed-wojennego miasta dla brata interesującego się historią. Biurko, przy którym Zamenhof wymyślał podstawy esperanto. Pedał od for-tepianu, na którym grać uczył się mały Fry-deryk czy ugryziona zębem czasu łyżeczka, zakurzona książka kucharska z przepisami na dania staropolskie albo mieniące się w świetle boa z przedwojennego kabaretu – to prezen-

ty, które niosą ze sobą konkretne przesłanie. Miłości, przyjaźni, faktu, że czyjeś opowieści były warte wysłuchania…

Chyba każdy, kto dorósł, chciałby jeszcze raz przeżyć dzieciństwo – choćby tylko przy okazji Bożego Narodzenia. Wystarczy odrobi-na cierpliwości, minimum chęci, aby ponow-nie nadać świętom znaczenie i móc szczerze udawać, że znowu jest się dzieckiem.

iwona i Rafał boRtniczuKowie prowadzą Blog lIfeStylowo-kulINarNy pod adreSeM www.MrMrSSaNdMaN.BlogSpot.CoMWielbiciele książek, nieznający się na literaturze. Praktycy gotowania, nieumiejący gotować. Miło-śnicy kina, wybierający tylko nudne filmy. Połączyła nas nieumiejętność skupienia się na jednym, intelektualne ADHD oraz akceptacja faktu, iż lepiej nie zjeść lodów wcale niż zjeść nie najlepsze. Piszemy więc, żeby skatalogować, zatrzymać to, co nas zainteresowało, zaciekawiło, zainspirowa-ło. Piszemy o dźwięku trąbki, dziwnym słowie, belgijskiej czekoladzie. O puszystych muffinkach i artykule, na który warto zwrócić uwagę.

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim Czytelnikom magazynu fakty Białystok wielu radosnych chwil, pełnych

ciepła i rodzinnej miłości. Przy wigilijnym stole pamiętajmy, by choć na chwilę zatrzymać się i spostrzec to, czego nie widać w ciągłym biegu – proste radości i potrzeby naszych bliskich.

W nadchodzącym Nowym 2013 Roku niech nam dopisuje szczęście, zdrowie i pomyślność, a przede wszystkim niech nas otaczają

ludzie mądrzy, szczerzy i życzliwi.

Wszystkiego najlepszego! Życzy

Senator RP Tadeusz Arłukowicz

o g ło S z e N I e

temat numeru

Page 10: fakty Białystok 006

10 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

– Jestem emerytką. Przychodzę tu, by nie siedzieć bezczynnie w domu. Nauczyłam się robić ozdoby z papieru. Na początku musiałam nabrać wprawy, ale teraz praca idzie mi bardzo szybko – śmieje się Teresa Księżopolska.

Spotykamy ją w pracowni stowarzyszenia „Dro-ga”, gdzie z prostych produktów wykonuje się praw-dziwe bożonarodzeniowe arcydzieła. Jednym z nich są gipsowe aniołki i leżące w żłobie dzieciątka Jezus.

– Mam gotowe formy na wszystkie te figurki. Wcześniej trzeba jednak odpowiednio rozrobić gips, a to nie jest takie proste. Przypomina trochę przy-gotowywanie ciasta na naleśniki – opowiada Antoni Karolczak, zajmujący się wytwarzaniem figurek.

Dochód ze sprzedaży bożonarodzeniowych ozdób zostanie oczywiście przeznaczony na pomoc. Już od początku grudnia w wielu punktach miasta można zostawiać produkty spożywcze. Koszyki dla potrzebujących zostały ustawione w sklepach PSS Społem, Urzędzie Miejskim w Białymstoku, Pod-laskim Urzędzie Wojewódzkim, Urzędzie Skarbo-wym, sklepie Selgros oraz w Operze i Filharmonii Podlaskiej.

Zbiórki żywności prowadzone są również w mar-ketach Auchan przy ul. Produkcyjnej i Hetmańskiej.

Kwestujących można tam spotkać w grudniowe piątki (od godz. 16 do 19) i soboty (od 10 do 16).

W soboty, w markecie przy ul. Produkcyjnej wszystkie dzieci zapraszane są do wykonywania pocztówek i pisania listów do św. Mikołaja.

W soboty Magdalena Łukasik prowadzi zajęcia z nauki tańca „Zumba”. Można też posłuchać kolęd i piosenek dziecięcych w wykonaniu uczniów biało-stockiej Szkoły Estradowej im. Anny German oraz dzieci z zespołu Słońce w Kapeluszu (działa w klu-bie „Kaktus” w ramach Spółdzielni Mieszkaniowej „Słoneczny Stok”).

Do akcji przyłączyli się również uczniowie Ze-społu Szkół im. Jana Pawła II w Kleosinie, którzy również kwestują w markecie przy ul. Produkcyjnej.

Wielkie serca mają także studenci Politechniki Białostockiej. Kwestują na uczelni i poza nią. 6 grudnia zorganizują na przykład Mikołajki w Klu-bie „Rockoco”. Część pieniędzy z biletów zostanie przeznaczona na pomoc. Natomiast 18 grudnia studenci Politechniki będą obchodzić uczelnianą Wigilię, oczywiście z udziałem dzieci.

To na rzecz tych ostatnich, w wielu szkołach pro-wadzone są zbiórki słodyczy.

– W zeszłym roku w jednej ze szkół dyrekcja

wspomóż „dRogĘ” na świĘta pomożesz potRzebującym

tekSt Tomasz Mikulicz foto Piotr Narewski

W siedzibie Stowarzyszenia Pomo-cy Rodzinie „Droga” przy ul. Prole-tariackiej 1 trwa twórczy ferment. Oznacza to, że święta już za pasem. Jak co roku, stowarzyszenie orga-nizuje świąteczną akcję „Zaopiekuj się aniołkiem”. Potrzebujący dosta-ną bożonarodzeniowe paczki i zje-dzą wspólną wigilię. Pomóc może każdy z nas.

czyli program RODZINA NA SWOIM

od3.800zł/m2

OSIEDLE W DOLINIEul. Produkcyjna

Mama, Tata, ja i Mieszkanko!

yp.com.pl

r e k l a M a

inicjatywy

Page 11: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 11

ogłosiła, że każdy uczeń złapany na paleniu pa-pierosów musiał kupić słodkości za równowartość paczki papierosów. Pamiętam, że to właśnie z tej szkoły dostaliśmy najwięcej słodyczy – śmieje się ojciec Edward Konkol, szef Stowarzyszenia „Droga.”

Zaprasza jednocześnie wszystkich białostoczan, by zechcieli wziąć udział w corocznej akcji.

– Ci ludzie naprawdę potrzebują naszej pomocy. W tym roku zamierzamy wydać świąteczne pacz-ki z żywnością dla sześciu tysięcy ubogich rodzin z Białegostoku i okolic. Współpracują z nami 24 podlaskie gminy – mówi ojciec Konkol.

Dodajmy, ze w niedzielę 23 grudnia o godzinie 13.30 na Rynku Kościuszki odbędzie się Ekume-niczna Wigilia Miejska.

– Samych pierogów będzie około dziesięć tysięcy. Wielu z uczestników zabiera potrawy do domu, by następnego dnia postawić je na stole. Na Wigilie Miejskie przychodzi zazwyczaj kilka tysięcy osób – twierdzi ojciec Konkol.

Od 10 grudnia aż do końca świąt prawosławnych na Rynku Kościuszki będzie stała zaś bożonarodze-niowa szopka, która co roku cieszy się ogromnym zainteresowaniem białostoczan. I to zarówno tych małych, jak i tych zupełnie dorosłych.

czyli program RODZINA NA SWOIM

od3.800zł/m2

OSIEDLE W DOLINIEul. Produkcyjna

Mama, Tata, ja i Mieszkanko!

yp.com.pl

r e k l a M a

inicjatywy

Page 12: fakty Białystok 006

12 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

nasz wieczny eden, czyli zielona strona zimy

tekSt ewa sosnowska foto Nordiska Trädgårdar, Giardinia Zürich

dizajn

Page 13: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 13

Przydomowe ogrody zimowe to dziś nie nowość, ale trzeba pamiętać, że w naszym architektonicznym krajobrazie zaistniały dopiero w latach 90. XX wieku, gdy zaczęliśmy mieć większy dostęp do dóbr materialnych. Teraz – w dobie wysoko rozwiniętej technologii budowlanej i bogatej oferty branży ogrodniczej, f lorystycznej i kompleksowego wyposażenia wnętrz – możemy w zaciszu domu lub nawet zwykłego M wyczarować prawdziwy raj. Zielony i kwitnący przez cały rok.

Oczywiście, prawdziwy ogród zimowy (czyli oszklona, wy-izolowana, wentylowana i ogrzewana budowla wolnosto-jąca lub przydomowa) to wciąż luksus. Wszak to prawnuk XVI-wiecznych pomarańczarni (oranżerii), gdzie właściciele rezydencji chronili przed chłodem egzotyczne, czyli drogie gatunki roślin. Tak jak kiedyś, tak i dziś ogród zimowy jest synonimem wysokiego statusu. A nie powinien.

nasz wieczny eden, czyli zielona strona zimy

Page 14: fakty Białystok 006

14 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

Raj, choćby najmniejszyNasz ogród zimowy wcale nie musi być kosztowny, bo każdy, kto kocha rośliny i kwiaty (i chce się zachwycać nimi i wczesną wiosną, i jesienią, i zimą) może zostać właścicielem uroczego zielonego za-kątka w swoim mieszkaniu. Wystarczy wygospodarować w swoim lokum odrobinę dobrze nasłonecznionej, ogrzewanej przestrzeni, np. w salonie lub na werandzie i odpowiednio wypełnić ją kwiatami, me-blami i wybranymi dekoracjami. Trzeba tylko użyć nieco wyobraźni i poznać podstawowe zasady pielęgnacji roślin doniczkowych. Jeśli potraktujemy rzecz z pasją, nasz mały ogród zimowy stanie się ide-alnym miejscem wypoczynku i relaksu. Tak jak onegdaj właściciele pomarańczarni, poczujemy się panami sytuacji. Możemy w tej strefie urządzać gabinety czy saloniki, przyjmować gości, urządzać zimowe przyjęcia lub popołudniowe herbatki dla przyjaciół.

Taki domowy, zielony azyl jest dziś marzeniem nie tylko zapalonych ogrodników. I jest to marzenie, które – wbrew pozorom – może łatwo się ziścić. Własny domowy raj możemy zaaranżować i wyposażyć za-leżnie od warunków lokalowych. Decydują potrzeby i gusty właścicieli.

miejsceUsytuowanie ogrodu zimowego lub tylko zielonej strefy w domu zależy od warunków lokalowych. Mieszkając w wilii i mając ogród, można wybudować osobne atrium (ogrzewana, szklana, całoroczna altana) lub szklaną przybudówkę do salonu, werandy czy tarasu. Jeśli mamy apartament lub tylko zwykłe mieszkanie w bloku, możemy na potrzeby mikro ogrodu zimowego wydzielić i zagospodarować jeden z pokoi albo tylko fragment salonu od strony loggii czy balkonu. Ważne, by miejsce było odpowiednio nasłonecznione. Najlepiej, żeby było zlokalizowane od strony południowej, południowo-wschodniej lub południowo-zachodniej. Rośliny kochają światło, a zimą i jesienią, gdy dzień jest krótki, muszą się nasycić światłem dziennym, łatwo docierającym przez odsłonięte, najlepiej duże okna. Musimy pamiętać, że także odpowiednie sztuczne oświetlenie, dostępne w fachowych sklepach, dostarczy roślinom w ponure, zimowe dni odpowiednią dawkę światła i dodatkowe ciepło. Ale pamiętajmy, roślin nie można przegrzać. Latem, gdy do ogrodu zimowego dociera więcej promieni słonecznych, należy je chronić przed przesuszeniem i sparzeniem. Po-mieszczenie musi być wtedy stale wietrzone i odpowiednio ocienione. Dlatego dobrze jest wyposażyć okna w żaluzje, okiennice, markizy, itp.

właściwy miKRoKlimatPonieważ rośliny, będące podstawowym elementem wyposażenia ogrodu zimowego, potrzebują odpowiedniej porcji światła, tempe-ratury i wilgoci, wnętrze, w którym tworzymy zielony azyl musi być wzbogacone w systemy ogrzewania i wentylacji. Jeśli w salonie, na werandzie lub w loggii posiadamy urządzenia grzewcze, musimy dawkować temperaturę. Nie może być tu za gorąco ani za sucho. Nie możemy też przesuszyć powietrza, chyba że hodujemy tylko kaktusy i agawy. Należy zaś używać specjalnych elektrycznych nawilżaczy z na-wiewem lub tradycyjnych, ceramicznych nawilżaczy z pojemnikami na wodę, instalowanych na grzejnikach. Latem w naszym zielonym atrium możemy otwierać okna, więc wietrzenie jest proste. Trzeba tylko uważać na przeciągi, bo niektóre rośliny ich nie znoszą. Zimą musimy zapewniać odpowiednie warunki naszym kwiatom i roślinom przy pomocy technologicznych sztuczek i nowoczesnych urządzeń. Profesjonalnie budowane ogrody zimowe mają pełny zestaw nowocze-snych instalacji grzewczych i nawiewnych (zwykle przypodłogowych), którymi można sterować centralnie, według potrzeb i zależnie od aury na zewnątrz.

niezbĘdne wyposażenieOprócz odpowiedniej instalacji podstawowym elementem wyposaże-nia domowej oranżerii są meble ogrodowe – głównie etażerki, kwiet-niki, donice. Oczywiście, powinny być tak wyeksponowane i rozmiesz-czone we wnętrzu, by miały dobry dostęp do światła i ciepła. Czytajmy zatem uważnie wszystkie etykiety dołączone do wybieranych roślin. Nie musimy znać się na ogrodnictwie, wystarczy odrobina dyscypliny. Każdą roślinę i kwiat trzeba inaczej traktować. Jedne świetnie czują się w półcieniu, a inne pną się do światła. Jedne nie znoszą przecią-gów ani bliskiego towarzystwa odrębnych gatunków, a inne czują się w tłoku wyjątkowo dobrze. Jedne lubią stać blisko grzejników, inne w chłodniejszych i bardziej przewiewnych zakamarkach. Jeszcze inne nie znoszą, gdy je się trąca lub o nie ociera, ale są też i takie, które tego wręcz potrzebują. Jeśli zatem jesteśmy tylko amatorami ogrodnictwa i planujemy w domu mikroogród zimowy, nie kupujmy zbyt wielu roślin. Skupmy się na kilku ulubionych gatunkach, a zdołamy szybciej rozpoznać i spełnić potrzeby naszych pupili.

Prawdziwy ogród zimowy nie może obyć się też bez mebli wypo-czynkowych lub choćby zwykłego stołu z krzesłami. Zielone enklawy

dizajn

Page 15: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 15

najlepiej prezentują się, gdy uzupełnimy je o nasze kolekcjonerskie lub pamiątkowe bibeloty, odrobinę sztuki lub rękodzieła albo o klatki z ptakami, akwaria, terraria itp. Doskonałym uzupełnieniem ogro-dów zimowych są pledy, poduchy, dywaniki, gobeliny etc. Urządzenie ogrodu zimowego zależy od jego przyszłej roli. Jeśli to ma być strefa bardzo prywatna (gabinet, pokój do relaksu), zadbajmy o osobiste akcenty. Jeśli zaś jest to część oficjalna, w której często będziemy gościć przyjaciół, niech zostanie wyposażony jak salon (ze sprzętem RTV, pianinem czy stolikiem do brydża).

wybóR RoślinWybór roślin do ogrodu zimowego zależy od warunków w nim panu-jących. Jeśli jest to profesjonalnie wybudowane i dobrze wyposażone, ocieplone i nasłonecznione atrium, można w nim hodować nawet najbardziej kapryśne czy tropikalne gatunki. Jeśli zaś jest to zielona, zimowa strefa w kameralnym M wydzielmy jedynie fragment salonu lub werandy, a przy zakupie roślin bądźmy bardziej ostrożni. Jeże-li nasz ogród zimowy ma być tylko szklarnią dla wybranych roślin, możemy utrzymywać temp. od 10 do 15 st. C. W takich warunkach dobrze poczują się m.in. palmy, wawrzyny, niektóre rośliny cytrusowe, bugenwille, datury, oleandry, gardenie i storczyki.

W pomieszczeniach mocniej ogrzanych (18-20 st.) można hodować nawet rośliny tropikalne (wilgotność powietrza 70-80 %) oraz maranty, kalatee, begonie, filodendrony, anturia itp.

Musimy znać kilka podstawowych zasad eksponowania kwiatów w naszym ogrodzie zimowym. Po pierwsze, nie wolno w sąsiedztwie szybko pnących i rozrastających się roślin umieszczać gatunków, które rozwijają się wolniej. Druga ważna zasada dotyczy ekspozycji roślin kwitnących lub o kolorowych liściach. Te lubią światło i dobrze prezentują się na tle zielonych gatunków. Po trzecie, bliżej światła stawiamy rośliny niższe. Sąsiedztwo dużych osobników lubią gatunki cieniolubne.

ogRodowy designTegoroczne trendy w dziedzinie urządzania ogrodów zimowych, do-skonale ilustrują wybrane przez nas zdjęcia i designerskie aranżacje z targów w Sztokholmie i Zurychu. Wciąż modne jest łączenie stylu klasycznego z modernistycznym lub rustykalnym. Na czasie są też ogrody w stylu kolonialnym i orientalnym. Warte uwagi są na wskroś nowoczesne i minimalistyczne rozwiązania, jak proste meble z synte-tycznych tworzyw. Naszymi faworytami są jednak aranżacje wykorzy-stujące tradycyjne, proste meble ogrodowe wraz z całym ogrodniczym osprzętem, wzbogacone o stylizowane detale (klasyczne otomany, fotele, kolumny itp.). One naprawdę mogą wnieść wiosenną świeżość i letni optymizm do naszych zimowych wnętrz. www.country-avenue.pl

www.facebook.com/CountryAvenue

ul. Malmeda 29, 15-440 Białystoktel. 791 733 502, 795 492 288

rek

laM

a

Page 16: fakty Białystok 006

16 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

na wigiliĘ przełammy się chlebem

i darujmy urazy

świąteczne wspomnienia Heleny Ostaszewskiej z Białegostoku

opraC. Paweł waliński IlluStraCja Piotr ciereszyński

Wigilia ma być spotkaniem. Rodzinnym. Przełammy się chlebem, złóżmy sobie życzenia, darujmy urazy, cieszmy się, że jesteśmy razem, że zdrowi. A jeśli kogoś nie ma albo ubył w ciągu roku, to właśnie dla niego stał na stole pusty talerz. Owszem, początkowo także dla samotnego, zabłąka-nego gościa, ale później dla tych, którzy odeszli. I kiedyśmy łamali się opłatkiem, wszyscy obecni kładli kawałek opłatka na ten talerz. Prze-łamywaliśmy się chlebem z tymi, którzy odeszli. To była nasza pamięć o tych ludziach i nasze ciepłe o nich wspomnienie.

r e k l a M a

wspomnienia

Page 17: fakty Białystok 006

u nas w domu funkcjonowało to, od kiedy zmarł mój dziadek, człowiek kochany i bardzo związany ze świętami, które zawsze w naszej rodzinie organi-zował. Opłatek też zanoszono królikom, którymi

dziadek bardzo się opiekował. I z nimi, przez pamięć o dziadku, z tymi zwierzaczkami dzielono się opłatkiem.

o świĘtach w ciĘżKich czasach…Wywodzę się ze środowiska szlachecko-robotniczego. Polityczna zawierucha wyznaczyła sposób przygotowań wigilijnych. Do miasta trafiliśmy w czasie ogromnego kryzysu lat trzydziestych. Dzisiaj na stole króluje karp. Na robotniczych stołach nie było karpia. Królowały grzy-by, kapusta i kupne śledzie. W różnej postaci. Oczywiście Wigilia była całkowicie postna: nie mogło być jajka, ani masła, mleka czy śmietany. Tylko oliwa, ryby i postne jarzyny. Zaczynało się od zupy rybnej – barszcz to póź-niejsza tradycja. Zupę rybną gotowano na piskorzach. Ryby te w okresie przedzimowym składają ikrę, która jest pomarańczowa. I oto ugotowana z dodatkiem przypraw zupa rybna cieszyła nas, dzieci, tym kolorem ikry kontra-stującym z resztą potrawy.

Potem były inne potrawy – przede wszystkim właśnie śledzie. W oliwie, z cebulą, smażone – także w cieście. Bo to było najłatwiej dostępne, najtańsze. Czasem też trafiła się wiązka mrożonych lub świeżych miętusów z Narwi.

Druga część Wigilii była słodka – przede wszystkim ku-tia, przysmak o litewskim rodowodzie. I łamańce. Mąka, woda i sól. Upieczone na blasze, a potem łamane na części i wymieszane z masą makową i przyprawami, odrobiną bakalii. Jedliśmy też pampuchy, czyli drożdżowe ciasto łyżką kładzione na wrzątku. I te pampuchy wychodziły wtedy śmieszne, rogate. Posypywaliśmy je cukrem.

Pamiętam też kisiel żurawinowy – żaden inny nie wcho-dził w grę. I kompot w dziesięciolitrowym wiadrze. Ze śliwek, gruszek i jabłek. Oprócz niego kwas chlebny. Dziś już mało kto wie, jak taki kwas smakuje. Nie było za to alkoholu. Wigilia to spotkanie bezalkoholowe. Inne czasy, inne obyczaje. A dziś karp w galarecie, jeszcze dla wygody zamówiony w restauracji, nawet z półmiskiem…

o najsmutniejszych świĘtach…Moje dzisiejsze wigilie to wspomnienia. Jak w 1943 roku, kiedy wraz z mężem i dwojgiem naszych przyjaciół spo-tkaliśmy się u nas. A mieszkaliśmy wtedy przy ulicy Bema. Równolegle, przez kilka posesji biegło więzienie. I tam w czasie Wigilii odbywały się egzekucje.

Równie przykra Wigilia, to Wigilia, kiedy męża w 1944 roku zabrano do wojska. Na naszych ziemiach zorgani-zowała się wtedy II Armia Wojska Polskiego i owa, przed wyruszeniem na front zapadła w lasy w okolicy Lublina. Zimowe leże mieli w okolicy Miedzyszyna. I ja w oszu-kańczy sposób, wyprowadzając w pole niemiecki patrol przebrnęłam do Miedzyszyna. Kiedy już było wiadomo, że nie jestem szpiegiem, ani wrogiem, skonfrontowano mnie z mężem, który był adiutantem pułkownika. Rosjanina. Natychmiast rzuciłam się w objęcia mojego męża, a ten nie wiedział, co robić. Przecież był w obecności oficera. Ów Rosjanin zwrócił się do niego z pytaniem:

– Piotr Kazimierowicz eto żena?Mąż kiwnął głową na potwierdzenie.– To sadzitieś.Odbyła się rozmowa, jak się tam znalazłam i mówię

pułkownikowi, że u nas jutro Wigilia. Pułkownik spytał co to jest ta Wigilia. Mąż zaczął mu tłumaczyć. Powiedzia-łam też, że chcę do wojska, żeby być przy mężu, że jestem sanitariuszką. Na co pułkownik odpowiedział:

– Niet, dziewoczka niet. Na wojnu nie nada – skwitował moje prośby pułkownik. Po chwili zaś zwrócił się do mego męża: – Piotr Kazimierowicz, zabieraj żenu damoj. Piać dni odpuska, chwacit?

Wyprawił nas i jeszcze na drogę dał walizkę wypako-waną żywnością. Była w niej mąka, masło, jakaś słonina. I z tym jechaliśmy do domu. Z przerwami, bo maszyniści robili przystanki, kiedy kończyła im się wódka, którą pasa-żerowie musieli im uzupełniać. Suchym żołnierskim chle-bem przełamaliśmy się jeszcze w pociągu, ale finalnie na Wigilię byliśmy w domu. No cóż, Ruscy też mieli serce.

r e k l a M a

wspomnienia

Page 18: fakty Białystok 006

18 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

chcemy uszczęśliwić bliskich, ale nie zawsze nam się to udaje. Wymarzony, ale często nieprzemyślany prezent to kłopot nie tylko dla właściciela, ale przede wszystkim dla czworonoga.

Pamiętajmy o tym planując zakup prezentów. Nie tylko tych przed-świątecznych. Zwierzak jako prezent to nie zawsze strzał w dziesiątkę.

dla dziewczyny z aleRgią– Kiedyś moi znajomi chcieli mi podarować szczeniaka – opowiada Agata, białostocka studentka. – Na szczęście udało mi się im to wy-perswadować i ani ja, ani pies nie musieliśmy przeżywać tego, że nie poświęcam mu czasu. Wiem też, że w końcu oddałabym go. Dlaczego? Od razu wiedziałam, że przy moim trybie życia, przynajmniej na razie żadne zwierzę nie wchodzi w grę! – opowiada.

Inna historia z „niechcianym” czworonogiem w tle stała się udzia-łem pana Adama, który chciał podarować małego pieska swojej dziew-czynie.

– Wiedziałem, że miała kiedyś kundelka i zawsze z sentymentem o nim mówiła – wspomina – Jednak nie miałem pojęcia, że od kiedy psa już nie ma, moja dziewczyna dostała alergii na psią sierść. Nie wiedziałem, co zrobić, gdy po otwarciu pudełka z prezentem, moja Aneta zaczęła łzawić i kichać. Wyszedłem z psem z mieszkania szyb-ciej niż przypuszczałem, a pozbycie się go było naprawdę niełatwą sprawą – przyznaje Adam. – Nigdy więcej nie wpadnę na taki pomysł.

nie dla cóReK, a dla Rodziców– Moje dwie córki bardzo długo namawiały mnie na kupienie psa – wspomina pani Iwona. – Oczywiście obiecywały, że będą się nim zajmować. Uległam. Zanim pies trafił pod nasz dach, już ustaliły ko-lejność wyprowadzania go na spacery – śmieje się.

Tak było niestety do czasu, aż ze szczeniaka zrobił się dorosły pies i nie cieszył już tak oczu, jak wcześniej. Wtedy wszystkie obowiązki spadły na nią i na męża.

– Dlatego od tamtej pory nie polecam nikomu robienia takich pre-zentów dzieciom. Mimo tego, że bardzo zżyłam się z naszym Korkiem i nigdy bym go nie oddała do schroniska, ani nie porzuciłabym go byle gdzie – zapewnia nasza rozmówczyni.

Ta i wiele innych historii ostrzega przed pochopną decyzją o po-darowaniu bliskim zwierzaka.

Ale są też pozytywne historie.

wyczeKany jest najlepszy– Mój wymarzony Freddie był prezentem od rodziców właśnie pod choinkę – opowiada Agnieszka Kulesza. – Czekałam na niego kilka lat, ale dziś wiem, że było warto. W końcu przekonałam rodziców. Prezent dostałam, gdy byłam już na tyle dojrzała i odpowiedzialna, że naprawdę zajęłam się psem tak, jak należy. Jestem przekonana, że taki prezent musi być przemyślaną decyzją. Nie tylko przez obdaro-wanego, ale też i przez osoby, które taki prezent komuś dają – dodaje.

Łatwo jest bowiem kupić i dać. Ale trzeba pamiętać, że pies pre-zent nie może się znudzić po kilku dniach lub po otrzymaniu czegoś innego, ciekawszego.

– Pies to przyjaciel i towarzysz na wiele lat. Nie tylko do głaskania, przytulania i zabawy, ale też do wyprowadzania na spacery. Bywa, że w środku nocy – podkreśla Agnieszka. – To również choroby, szczepienia i wiele innych obowiązków! Znam kilka osób, które już po kilku dniach żałowały swojej zachcianki! Po co więc męczyć siebie i czworonoga? Co roku niechciane prezenty są wyrzucane do lasu, zostawiane w przy-drożnym rowie, przywiązywane do bramy schroniska, usypiane lub na sto innych sposobów usuwane z życia „kochających” właścicieli. Dlaczego?

lepiej dobRze pRzemyśleć– Bardzo często jest tak, że choć psa kupuje się dziecku, to po kil-ku dniach zachwytu, wszystkie obowiązki związane z jego opieką spadają na dorosłych – przypomina Waldemar Okulus, kierownik białostockiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. – To rodzic

Święta to czas radości i prezentów. Często mamy dylemat, co kupić naj-bliższej rodzinie, przyjacielowi. A może psa? Szczególnie, gdy sami mamy w domu czworonożnego pupila trudno nam sobie wyobrazić lepszy pre-zent. Tylko, czy to naprawdę trafiony pomysł?

piesto nie jest dobRy pomysł na pRezent pod choinKĘ

tekSt elżbieta suchowierska

r e k l a M a

fot.

z arC

h. SC

hroN

ISka

dla

zwIe

rząt

w B

Iały

MSt

oku

nie od święta

Page 19: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 19

musi zapewnić stworzeniu miejsce, codzienną pielęgnację, zabawę, opiekę lekarską, a zwłaszcza spacery!

Pamiętajmy też, że psy żyją kilkanaście lat i decydując się na adopcję, wiążemy się z nim na ten czas. Wymarzony piesek, jako prezent pod choinkę, to nie jest najlepszy pomysł.

– Decyzja podjęta pod wpływem impulsu, błagań dziecka i emocji może okazać się zła. A jeśli już decydujemy się na czworonoga, pro-ponuję odwiedzić schronisko – mówi Okulus. – Kilka wizyt pomoże nie tylko poznać zwierzaka, ale przede wszystkim podjąć świadomą decyzję. Zwierzę można nie tylko obejrzeć, ale i poznać. Zobaczyć, jak będzie zachowywać się wobec dzieci i dorosłych. Dowiedzieć się od naszych pracowników, jaki jest pies, którego ewentualnie adoptujemy. Czy potrafi chodzić na smyczy, czy jest agresywny do innych zwierząt – wylicza pan Waldemar.

Oczywiście w tak krótkim czasie nie da się poznać wszystkich cech psa, ale można się o nim czegoś dowiedzieć. – Na przykład kundelki są bardziej oddane swoim właścicielom i potrafią odwdzięczyć się za okazane im serce – dodaje szef schroniska.

Kupując dziecku szczeniaka możemy mieć pewność, że nasza po-ciecha na pewno zajmie się psem, ale gdy ten wyrośnie z wieku szcze-nięcego – przestanie być ukochanym towarzyszem zabaw, a stanie się nużącym obowiązkiem.

temat numeru

pies w pRezencieZastanawiając się nad wyborem takiego prezentu, pamiętajmy, że pies to koszty. Często niemałe. Każdy pies potrzebuje szczepień ochron-nych, odpowiedniej karmy i pomocy weterynarza, gdy zachoruje. Musimy też pamiętać, że obdarowując kogoś psem, pociągamy go do odpowiedzialności. Pies to nie rzecz, ale istota, która czuje. Dlatego dając komuś zwierzę upewnijmy się, że osoba ta może i – przede wszystkim – chce się nim opiekować. Zwierzę niechciane cierpi. Samotność, brak ruchu, przemoc, a nie-rzadko umiera na ulicy lub trafia do schroniska dla zwierząt.

r e k l a M a

nie od święta

Page 20: fakty Białystok 006

20 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

manicuRe w Klimacie świąt

Każda z nas chce w ten świąteczny czas pięknie wyglądać. W tym numerze pokażemy Wam jak w prosty sposób zadbać o paznokcie i efektow-nie je ozdobić. Zaprezentowane niżej zdobienia są bardzo łatwe do wykonania i bez problemu można je wykonać samemu.

tekSt Agnieszka Łoś „instytut Urody” foto Maciej słupski „dreamlightz studio”

Nałóż bazę na płytkę paznokciową (zwięk-szy przyczepność lakieru, zabezpieczy przed przebarwienia-mi płytki paznokcia, ułatwi równomierne rozprowadzanie la-kieru)

Po bardzo dokładnym wyschnięciu la-kieru naklej na brokatowy paznokieć paski. Postaraj sie dosyć mocno doci-snąć taśmę, żeby nie powstały zacieki.

Następnie białym lakierem po-maluj przestrzeń miedzy paska-mi. Ważne jest aby nie nakładać za dużo lakieru, ale jednocze-śnie musi on dokładnie pokryć czerwony spód.

Odrywając paski musisz uważać żeby nie zrywać ich do góry a równolegle do po-wierzchni paznokcia. Istotne jest również wyczucie odpo-wiedniego momentu zasy-chania lakieru. Nie może być on ani za suchy ani za mokry.

Całość pokryj lakierem nawierzchniowym.

Pomaluj paznokcie głęboką czerwienią. Paznokieć na palcu serdecznym możesz pomalować lakierem z brokatem.

Przygotuj sobie wycięte z pa-pierowej taśmy bardzo cienkie i równe paski.

1

3

5

7

2

4

6

8

r e k l a M a

uroda

Page 21: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 21

1 Pomaluj paznokcie na transpa-rentny różowy kolor.2 Zanurz suchy pędzelek (ja uży-łam pędzelka do zdobień ale rów-nie dobrze sprawdzi sie pędzelek do makijażu, pacynka, patyczek kosme-tyczny, pędzelek do farb szkolnych) w brokacie lub błyszczącym pyłku do paznokci. Trzymając pędzelek nad paznokciem delikatnie ob-sypuj ozdoby zaczynając od koń-cówki płytki paznokcia. Nie dotykaj pędzelkiem do paznokcia.3 Po wyschnięciu lakieru pokryj wszystko lakierem nawierzchnio-wym.4 Przy pomocy taśmy klejącej zbierz resztki pyłku które pozostały dookoła płytki paznokcia

Przedstawione dwa sposoby świątecznego zdo-bienia paznokci każda z Was może wykonać sama. Nie zapomnijcie tylko po wykonaniu wybranego przez Was manicure nawilżyć dłonie kremem, żeby skóra również prezentowała sie idealnie.Wesołych Świąt!

1

3

2

4

MANICURE W KLIMACIE ŚWIĄT powstał dzięki współpracy z !nstytutem Urody.Warszawska 57 lok. 4, tel. 535 757 234instytuturody.com

r e k l a M a

uroda

Page 22: fakty Białystok 006

22 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

Kiedy myślimy o sposobach spędza-nia wieczoru w mieście, pierwsze co przychodzi do głowy to knajpa. Muzyka, towarzystwo, ale i alkohol. Po pierwszym kapitalistycznym za-

chłyśnięciu się pubami i klubami weszliśmy jednak w inną fazę. Taką, gdzie wielu – także młodych – wybiera wieczór w domu, w to-warzystwie mniejszej, a za to bliskiej grupy przyjaciół. Na fali telewizyjnych kulinarnych show, w modzie jest wspólne gotowanie, czy zapraszanie się wzajemnie na kolacje. Ale co robić po takiej kolacji? Film? A może tak sięgnąć po planszówkę? Ewentualnie karty?

Większość odruchowo pokiwa przecząco głowami – wszak gdzie dorosłemu człowie-kowi wydurniać się grając w jakiegoś „Chiń-czyka” albo „Wojnę”. Zostaje poker i brydż, ale jedno cholerstwo pachnie hazardem, drugie z kolei zbyt skomplikowane. A w „Tysiąca” to z kolei można i do rana. Otóż uświadamiamy nieświadomych, planszówki i karcianki to nie tylko „Chińczyk” i „Wojna”. W dzisiejszych czasach i na niwie gier towarzyskich niewy-magających do uruchomienia prądu dzieje się

wiele, a ich świat jest przebogaty.Nie jesteśmy skazani na mało

rozwijające przesuwanie pion-ków zgodnie z liczbą oczek wy-

rzuconych na kostkach. Możemy zagłębić się w wiele różnych światów – jako kosmiczny pilot śmigać po odległych galaktykach, jako osadnik z Catanu zasiedlać nowe terytoria, czy z mieczem w dłoni zgłębiać tajemnice przeróżnych lochów. Gry bez prądu dają moż-liwość wybrania sobie świata, który nam od-powiada i wariantu gry, który daje najwięcej przyjemności. Są więc i gry ekonomiczne, po-legające na rozbudowie naszej domeny – czy jest to stacja kosmiczna, czy zwyczajne wiej-skie gospodarstwo, są gry polegające na dyna-micznym konflikcie między stronami, w tym szerokie spektrum bardzo dobrze odtwarza-jących historyczne realia gier wojennych, są wreszcie i gry, które epatują sowizdrzalskim humorem i stanowią doskonałą rozrywkę imprezową. Ale jak wejść w ten świat? Czy planszówkowcy to zamknięte środowisko? Czy jest to rozrywka dla zatwardziałych hob-bystów, czy może się w nią bawić everyman?

– Sposobów na wejście w świat planszówek jest kilka, poczynając od naszego portalu – mówi nam Błażej Kubacki, redaktor naczelny serwisu www.grybezpradu.pl – zawsze można

do nas zajrzeć czy celem poczytania recen-zji, czy publicystyki, często skierowanej do początkujących. Jeśli nie chcemy zaczynać na własną rękę, możemy poszukać plan-szówkowych imprez, które organizowane są w większości polskich miast (u nas są to poniedziałkowe „Planszówki Johnny’ego” w Klubokawiarni Labalbal). Wreszcie: można też porozglądać się za jakimiś klubami plan-szowymi. A tych szukać za pomocą Google’a, albo popytać w miejscowych domach kultury, lub bibliotekach, bo do takich miejsc kluby lubią się przytulać.

Nasz rozmówca chwali też otwartość świata graczy: – To jak z grami wideo. Są gry casual, w które gramy na telefonie, albo od weekendu do weekendu, ale też takie, które wymagają rozwinięcia w sobie jakichś umiejętności, a zatem także większego nakładu czasu. Siłą rzeczy znam ludzi, którzy kiedyś kupili plan-szówkę i grywają od czasu do czasu i takich, którzy na półce mają po kilkadziesiąt tytu-łów. Na szczęście w środowisku istnieją lu-dzie, którzy pasję odnajdują w popularyzacji tej rozrywki. I do nich warto się zwrócić. Bo na pewno będą mieli w zanadrzu niemało zróżnicowanych tytułów.

W sukurs naszemu ekspertowi idzie wła-ścicielka sklepu GryFan zlokalizowanego przy ul. Lipowej 6, Marlena Bigosińska: – Orga-nizujemy spotkania z planszówkami, gramy, testujemy nowe gry. Udostępniamy także gry planszowe w sklepie. Można przyjść, zagrać, można wypożyczyć grę do domu. A każdą grę jaką klient chce kupić ściągamy na zamówie-nie. Mamy też listę gier na którą można się wpisać, żeby znaleźć w mieście innych ludzi grających konkretnie w to, co nas interesuje. Robimy też konkursy z nagrodami w postaci gier – i bierzemy udział w akcjach w typie

planszówKi głupcze!tekSt Paweł waliński

Gra planszowa kojarzy Ci się z Chińczykiem, ewentualnie produkowanymi na masę pseudoedukacyjnymi gierkami dla dzieci? Nic bardziej mylnego. Planszówki są dziś modne!

r e k l a M a

fot.

z arC

h. g

oSu.

pl; S

klep

gry

faN

styl życia

Page 23: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 23

„edu”, także skierowanymi do dzieci.GryFan to jedyny dziś sklep w Białymsto-

ku oferujący naprawdę duży asortyment gier. Niestety, mimo, że gry zyskują popularność, białostoczanie poza GryFanem muszą szukać gier w sieci, choćby na największym portalu, przez który można kupić w naszym kraju gry, www.rebel.pl, a który w środowisku cieszy się opinią wyjątkowo rzetelnego. To mało, bo jak mówi nam pani Marlena: – Jeżeli w mieście nie ma sklepu, który zajmuje się tego typu rozrywką, ona zanika. Ale tu trzeba poświę-cić czas, robić pokazy, poznawać ze sobą ludzi, otwierać się na domy kultury, dzieci, młodzież, pokazywać, że można się dobrze bawić inaczej niż przy grze komputerowej, z rodziną i przyjaciółmi. A rozrywka nie jest droga – naturalnie, im droższa gra, tym bar-dziej rozbudowana – ale nieskomplikowane, a dające wiele radości gry kupimy za mniej, niż sto złotych.

Gry dzisiaj to nie to samo, co kiedyś. Są zróżnicowane tak pod względem komplikacji, jak i tematyki, nastroju. Każdy z powodze-niem znajdzie klimat, który mu pasuje – o to nie musicie się martwić. Może zatem, zamiast po raz n-ty spędzać wieczór nad knajpianym kuflem, co kosztuje niemało, przejdźcie się po planszówkę. Jednorazowy wydatek zapew-ni wiele godzin rozrywki. Poza tym nikt nie powiedział, że rzucać kostkami albo wykła-dać kolejnych kart nie możecie przy drinku. Alkohol w warunkach domowych jest poza tym zdecydowanie tańszy. Planszówki głup-cze! – chciałoby się rzec za Clintonem i Lisem. Istotnie. Świat już za nimi szaleje. Kiedy osza-leje Białystok?

gdzie szuKać gieRwww.grybezpradu.pl portal, na którym znaj-dziecie informacje, publicystykę, recenzje na temat gier GryFan sklep przy Lipowej 6, w którym nie tylko kupicie, ale i spróbujecie gier planszówek i karcianych. Możecie też liczyć na życzliwą pomoc fachowców.www.rebel.pl największy sklep z grami onli-ne, z bardzo rzetelnym systemem dostawklubokawiarnia Labalbal w poniedziałki możecie tam wpaść na „Planszówki u John-ny’ego” i zaznać radości czerpanej z gry

Zapraszamy do ORYGINALNEJ WĘGIERSKIEJ RESTAURACJI TOKAJ. Węgierska kuchnia, węgierska muzyka, węgierskie alkohole… wszystko w najlepszym wydaniu. Można tu przyjść na kulinarną ucztę we dwoje, wpaść na kieliszek palinki ze znajomymi, zorganizować bankiet, spotkanie biznesowe, imprezę rodzinną. Gospodarze TOKAJU podołają każdemu wyzwaniu – z uśmiechem, serdecznie z prawdziwie polsko-węgierską gościnnością.

Jesteśmy otwarci: Niedziela-Poniedziałek 12:00 - 23:00, Sobota 12:00 - 24:00

Poczuj smak Węgier w Białymstoku!

Zaskocz swoich najbliższych niezapomnianym PREZENTEM GWIAZDKOWYM

Wykup zaproszenie na dowolną kwotę do Restauracji Węgierskiej Tokaj

Szczegóły pod numerem 600 052 527

RESTAURACJA WĘGIERSKA TOKAJul. Malmeda 7 15-440 Białystok

tel. 85 742 08 07

r e k l a M a

styl życia

Page 24: fakty Białystok 006

24 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

„I MOVE YOU” to pierwsza inicjatywa realizowana na na-szej scenie, w której projekt impresaryjny wchodzi w tkan-kę teatru. To pewnego rodzaju eksperyment. Nowy sposób myślenia o kulturze. Cieszymy się, że to właśnie nasz teatr i tancerzy do realizacji tego przedsięwzięcia wybrała firma Sting Communication, a aktorzy Teatru Dramatycznego zostali zaproszeni do współtworzenia tego spektaklu.

Stolica województwa podlaskiego po raz kolejny po-kazała, dlaczego nie od dziś kojarzona jest z tańcem. W niedzielę, na scenie Teatru Dramatycznego im. Alek-sandra Węgierki, taniec w sposób symboliczny połączył się z teatrem.

Spektakl „I MOVE YOU” pokazał artystyczną formę tańca, który dotychczas kojarzony był głównie z komer-cyjnym show. Znani z telewizyjnego ekranu tancerze po-stanowili stworzyć swoje nowe artystyczne emploi. Tym razem bez pudru i cekinów. I trzeba przyznać, że udało im się to znakomicie. Oglądając ich popisy na scenie chyba każdy widz przekonał się osobiście, że zdanie „Taniec jest to zawracanie głowy nogami” jest absolutnie prawdziwe.

Trzem parom tancerzy towarzyszyli białostoccy ak-torzy (Dorota Radomska i Rafał Olszewski) ze swoimi historiami. Warto podkreślić, że opowieści te będą za-

wsze inne, planowane na dany wieczór, niepowtórzone nigdy potem. Dzięki temu każdy spektakl będzie osobną unikatową całością. Źródłem inspiracji dla tych historii są kultowe już dziś filmy: „Malena” Giuseppe Tornatore, „Nagi instynkt” Paula Verhoevena i „Dracula” Francisa Coppoli. W spektaklu prezentacje taneczne zderzają się z wątkami filmowymi, które wybrali sami tancerze. Dzięki nim każda z trzech par tańczy inną wizję miłości.

I MOVE YOU to opowieść o kobietach i mężczyznach. Miłość między słowami i między nogami. Teatr tańca, teatr gestu, teatr słowa, teatr dźwięku i teatr obrazu. Jak w miłości, szukamy pełni doznań, synkretyzmu zmysłów. Co jest aneksem do czego? Gest do słowa, słowo do gestu? Przedstawienie oparte o impresję, zlepek tanecznych im-prowizacji. Miłość. Stopa. Jedność. Ich troje. Cień. Stop! Serce. I love you? I MOVE YOU.

Move to ruch. Movie to film. Rusz się! Sapać? Welon. Nie chcę. Kocham? Ciebie i jego! Pieprzyć. To i tamto. Trzeba bić się o każdą miłość. Tańcem!

Gryź mnie! Przytul. Ile? Bolero. Kochaj mnie. Uwodź mnie. Nie zabijaj mnie. Miłość. Za ile? I love you. Ty. Ja. Buty. Obsesja. Miłość jako syndrom sztokholmski. Stud-nia. Wola. Pończocha. Przebiśnieg. Taniec w obozie przed

„i move you” pRzyjĘte owacjami na stojąco

opr. Paweł Mierzejewski foto Bernard Branecki

W ostatnią niedzielę listopada Białystok ponownie udowodnił, że nie bez przyczyny jest uznawany za „polską stolicę tańca”. Wszystko dzięki premierze spektaklu taneczno-aktorskiego „I MOVE YOU”, która została przygotowana w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki.

r e k l a M a

kultura

Page 25: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 25

śmiercią. Schron. Chcę mieć z tobą dzieci. Miłość pedryli. Wszyscy święci. Tanatopraksja. Piersi. Nóż. Casanova. Kim jest Wiktor? I love you. I MOVE YOU.

Za produkcję spektaklu odpowiada firma Sting Com-munication prowadzona przez Weronikę Marczuk, która zaprosiła do współpracy aktorów Teatru Dramatycznego (m.in. Rafała Olszewskiego, Dorotę Radomską, Monikę Zaborską-Wróblewską, Marka Tyszkiewicza, Arletę Go-dziszewską, Krystynę Kacprowicz-Sokołowską, Jolantę Borowską, Macieja Radziwanowskiego).

Dodajmy, że reżyseria i choreografia to dzieło Macie-ja Zakliczyńskiego, zaś konsultacji artystycznej udzieliła Agnieszka Korytkowska-Mazur i Iwo Vedral. Kostiumy zaprojektował Stefano Terrazzino wraz z Magdą Zabie-rzowską.

Na scenie występują aktorzy Teatru Dramatycznego, których wspierają tancerze: Paulina Biernat, Anna Gło-gowska, Krzysztof Hulboj, Jan Kliment, Janja Lesar, Ste-fano Terrazzino.

UL. LIPOWA 12, BIAŁYSTOKTEL: 690 990 212www.futusushi.pl

Spraw FUTUstyczny prezent na gwiazdkę i kup voucher na sushi w FUTU SUSHI!

r e k l a M a

kultura

Page 26: fakty Białystok 006

26 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

Pierogi wigilijne z kapustą i borowikami

foto

arC

h au

tora

Święta Bożego Narodzenia to niezwykły czas: zwierzęta i politycy mówią ludzkim głosem, Kevin zostaje sam w domu, a Wasz ulubiony szef kuchni nie przygotowuje pianek, emulsji, nie wędzi warzyw tylko przyrządza najzwyklejsze pierogi z kapustą i grzybami.

Przecież Wigilia bez pierogów i barszczu to chyba żart. Trudno też wyobrazić sobie Wigilię bez karpia w galarecie, którego co roku przy-gotowuje mój dziadek. Karp mojego dziadka jest smaczny i mam do niego sentyment. Zawsze przy stole wigilijnym domownicy zachwalają, że dobry ten karp, prawie w ogóle nie śmierdzi błotem.

Jako osoba zawodowo zajmująca się karmieniem ludzi, wolałbym słyszeć inne komplementy. Sami przyznacie, że stwierdzenia „ale mam ochotę na karpia” lub „w ostatni weekend jedliśmy pysznego karpia” brzmią co najmniej dziwnie.

Żeby zrozumieć, jak żydowski przysmak trafił na wigilijny stół katolików musimy cofnąć się nieco w czasie. Jest dwudziestolecie międzywojenne, a na polskich wigilijnych stołach bryluje sandacz lub szczupak i, oczywiście, śledzie (co się do dziś nie zmieniło). Prze-nosimy się teraz do roku 1948, w którym: nie mamy floty rybackiej, bo zniszczył ją okupant, a większość stawów rybnych pozostała za Bugiem i nie dała się, w przeciwieństwie do ludności, repatriować. Wtedy to na arenę wkracza minister gospodarki w pierwszym rządzie Józefa Cyrankiewicza – niejaki Hilary Minc z atrakcyjnym hasłem „Karp na każdym polskim wigilijnym stole“. Tysiące towarzyszy wykopuje (w czynie społecznym) setki stawów i zarybia je milionami karpi, które przed świętami masowo się odławia i bez ceregieli, żywe transportuje do centrali rybnych. I tak rodzi się nowa świecka tradycja, żeby nie powiedzieć, ekstradycja (karpia).

Jeśli dodamy do tego, że choinkę, pod którą znajdujemy prezenty zawdzięczamy pruskiemu zaborcy to już sam nie wiem, jak mają te święta wyglądać. Żeby nie psuć świątecznej atmosfery proponuję przy-jąć za tradycję zwyczaje kultywowane w domu rodzinnym.

Biorę się więc za lepienie pierogów i dzwonię do dziadka, żeby powiedział mi, ile karpi kupić w tym roku na Wigilię.

tekSt szef kuchni Grzegorz chlebowicz

Karp a’la sandacz i oczywiście wigilijne

pierogi

r e k l a M a

na talerzu

Page 27: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 27

przygotowanie

faRsz• 1,5 kg kapusty kwaszonej• 200 g suszonych borowików• 1 średnia marchew• 1 średnia cebula• 2 liście laurowe, 3 ziela angielskie• sól, pieprz,

ciasto• 1 kg mąki tortowej (białostockiej)• około 300 ml wody

składnikina osiem osób i nieoczeKiwanego gościa, potRzebujemy

ciastoMąkę przesiewamy do misy lub na blat, a na-stępnie mieszając zalewamy zagotowaną, gorącą wodą.Ciasto wyrabiamy na gładkie i gęste – pod-czas wyrabiania dosypujemy mąkę aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Wy-robione ciasto szczelnie owijamy folią spo-żywczą i odstawiamy na 30 min. do lodówki.

faRszGrzyby gotujemy w niewielkiej ilości wody i przykryte odstawiamy na 10 min. Kapustę przepłukujemy pod bieżącą wodą i odciska-my. Gotujemy ją 30 min. z grzybami (wraz z płynem, w którym się moczyły). Marchew

obieramy i trzemy na tarce na grubych oczkach. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Obydwa warzywa z dodatkiem masła pod-smażamy na małym ogniu. Odsączoną z nad-miaru płynu kapustę z grzybami łączymy z marchewką i cebulą – wszystko dokładnie siekamy dodając łyżkę świeżego masła.

lepienie pieRogówCiasto należy wałkować partiami pod-sypując delikatnie mąką. Z rozwałkowa-nego ciasta wycina się okręgi za pomocą szklanki. Na krążki ciasta nakładamy około łyżki farszu i zlepiamy w kształt pieroga. Pierogi można gotować od razu lub zamrozić surowe.

W ofercie duży wybór wina z Hiszpanii, Włoch, Francji, Niemiec, Gruzji, Chile, Argentyny, Afryki Południowej i innych krajów.

Szampan, tequila, wódka, whisky, koniak i brandy. Mnóstwo rodzajów piwa zagranicznego. Kawior w najlepszych cenach w mieście.

Między innymi napoje z aloesem, kwasy chlebowe, soki naturalne, oliwy, kawa, słodycze oraz mnóstwo innych produktów w atrakcyjnych cenach.

Serdecznie zapraszamy!

www.winoteka-samiswoi.pl

Dodajmy smaku pięknym chwilom...

Adres: ul. Świętojańska 15 (CH ALFA, I piętro)tel.: +48 508 539 838

e-mail: [email protected]

Adres: ul. Gen. Wł. Andersa 40, 1/12 (GIEŁDA)tel.: +48 508 393 954

e-mail: [email protected]

r e k l a M a

na talerzu

Page 28: fakty Białystok 006

28 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

a szkoda, bo taką kuźnią piłkarskiego narybku jest Miej-ski Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego Jagiellonia Białystok, który już 16 lat (od stycznia 1996 roku) szkoli, wychowuje dzieci i młodzież z naszego miasta i północno-wschodniej Polski. Zajmuje się upowszechnianiem sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, wśród dzieci i młodzieży

MOSP Jagiellonia Białystok stał się czołowym ośrodkiem piłkar-skim w Polsce, o czym świadczą wyniki sportowe jego wychowan-ków. Szkoli zawodników, którzy potem grają w reprezentacji miasta, województwa, kraju.

Dzięki swoim sukcesom MOSP Jagiellonia Białystok już od wielu lat jest wizytówką i rozpoznawalną marką naszego miasta i województwa w całym kraju.

Zespoły piłkarskie ośrodka systematycznie grają w turniejach i meczach mistrzowskich osiągając bardzo dobre wyniki. Zawodnicy MOSP Jagiellonia Białystok wielokrotnie startowali w finałach mi-strzostw Polski juniorów zdobywając takie tytuły, jak: mistrz Polski juniorów młodszych (2000 r., trener Janusz Walczak), mistrz Polski juniorów starszych (2004 r., trener Zenon Szalecki i 2011 r. trenerzy Artur Woroniecki, Dariusz Jurczak.).

Miejski Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego Jagiellonia Białystok działa jako stowarzyszenie wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego pod nr 0000341841. Ma status organizacji pożytku publicznego, non profit. To oznacza, że wszystkie wpływy z prowadzonej działalności przezna-czane są na realizację celów statutowych, którymi są:

• dbałość o rozwój młodzieżowej piłki nożnej zwłaszcza w Bia-łymstoku • ochronę praw członków klubu i reprezentowanych przez niego zawodników podczas organizowanych przez PZPN i OZPN rozgrywek • upowszechnianie wiedzy o piłce nożnej • popularyzacja zasad fair play wśród młodzieży szkolnej • inicjowanie i koordynacja rozwoju piłki nożnej • udzielanie pomocy szkołom w rozwoju kultury fizycznej • organizowanie życia koleżeńskiego wśród członków klubu • organizowanie imprez sportowo-rekreacyjnych dla mieszkańców Białegostoku • rozwój aktywności sportowej na terenach północno--wschodniej Polski • popularyzacja aktywnego wypoczynku i zdro-wego trybu życia, zwłaszcza wśród młodzieży • promocja gry w piłkę wśród dziewcząt i chłopców.

Działalność statutową finansują dotacje ze środków publicznych, darowizny osób fizycznych i prawnych oraz jednostek organizacyjnych nie posiadających osobowości prawnej.

Stowarzyszenie MOSP Jagiellonia Białystok szkoli dzieci i mło-dzież w wieku od 5 do 18 lat. Prawie wszystkie zespoły systematycznie uczestniczą w rozgrywkach organizowanych przez Podlaski Związek Piłki Nożnej.

mosp jagiellonia białystoKtekSt Pj

Piłkarski Białystok znamy doskonale dzięki Jagiellonii SSA. Śledzimy jej sukcesy i porażki, emocjo-nujemy się transferami, zmianami trenerów, budową nowego stadionu. Mniej uwagi poświęcamy nowym, młodym piłkarskim talentom, które już wkrótce zastąpią Frankowskiego czy Smolarka.

r e k l a M a

Na święta Bożego Narodzenia oraz nadchodzący Nowy 2012 Rok życzę Czytelnikom dużo radości, dostatku i spełnienia marzeń.

Stanisław Bańkowskiprezes MoSp Białystok

sport i rekreacja

Page 29: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 29

ul. Warszawska 39 lok. 8Białystok

tel.: 85 740 40 40kom.: 604 519 700 www.klinikasupernova.com

ww

w.klinikacentrum

usmiechu.com

leczenie dzieci o Wysokimpoziomie lęku

leczenie próchnicy ozonem

leczenie przy użyciusedacji WzieWznej

- gazu rozweselającego

leczenie w znieczuleniu

ogólnym

sTomaTologia:sTomaTologia zachoWaWcza

sTomaTologia esTeTyczna

proTeTyka

cHirurgia sTomaTologiczna

orTodoncja

implanTologia

enDoDoncja: leczenie kanaŁowe

pod mikroskopem

zDjęcia renTgenowskie:panTomograFiczne

ceFalomeTrycznepunkTowe

I love mydentist

r e k l a M a

Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Państwu wielu ciepłych

i rodzinnych chwil. Aby te święta przyniosły radość, spokój i chwilę

zatrzymania w nieustannym biegu. Nowy 2013 Rok niech będzie

pełen sukcesów i zadowolenia.

Wszystkim czytelnikom magazynu fakty Białystok, z okazji Świąt Bożego Narodzenia, życzę wielu

rodzinnych chwil, ciepła i bliskości. Aby nadchodzący, 2013 rok, przyniósł

szczęście i spełnienie wszystkim noworocznych postanowień.

Jacek ChańkoRadny Rady Miasta Białegostoku,

Przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki

Piotr JankowskiRadny Rady Miasta Białegostoku, Przewodniczący Komisji Edukacji

i Wychowania Rady Miejskiej

Page 30: fakty Białystok 006

30 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

– Zaczęło się od mego dziadka, dr Piotra Aleksandra Szpaka, który po drugiej wojnie światowej rozpoczął praktykę stomatologiczną w miejsco-wości Staszów w Kieleckiem – mówi dr Piotr Szpak.

Jego gabinet mieści się w Przychod-ni Dent-Plast przy ul. Radzymińskiej 5. Białostoczanie leczą tam zęby już od okrągłych dwudziestu lat. Świat wo-kół się zmieniał, zmieniały się mody i upodobania, a w przychodni nie-zmiennie można było powierzyć swoje zęby fachowej opiece. Mało tego, to wła-śnie tutaj w 1992 roku, po raz pierwszy w Białymstoku (i w całym regionie pół-nocno-wschodniej Polski) wszczepiono pacjentowi pierwsze implanty zębowe. Dokonała tego dr Grażyna Szpak, mat-ka doktora Piotra, która praktykę roz-poczęła w 1987 roku.

– Implanty to idealne rozwiązanie na uzupełnienie braków zębowych. Przede wszystkim, przy rozwiązaniach protetycznych opartych na implantach nie ma potrzeby szlifowania sąsiednich, zdrowych zębów. A takie praktyki są stosowane przy konwencjonalnych rozwiązaniach. Można powiedzieć, że implanty to rozwiązanie na całe życie – tłumaczy doktor Szpak.

Do tego, po leczeniu implantologicz-nym pacjenci nie odczuwają dyskom-fortu typowego dla konwencjonalnych rozwiązań protetycznych, tj. trudności w mowie i jedzeniu. Nie dochodzi rów-nież do zaniku kości szczęk.

– Dzięki temu, że implanty idealnie imitują naturalne zęby oraz są stabil-

nym oparciem np. dla koron porcela-nowych, zapewniają pełne odtworzenie funkcji i estetykę utraconego uzębienia. W rezultacie poprawie ulega nie tylko zdrowie, ale i pewność siebie oraz ja-kość życia pacjenta – podkreśla dr Piotr Szpak.

I wie, co mówi. Doktor Piotr Szpak – jako jeden z siedmiu lekarzy z Polski – w marcu tego roku ukończył trzyletnie, prestiżowe studia podyplomowe z za-kresu implantologii na Uniwersytecie im. J. W. Goethego we Frankfurcie nad Menem w Niemczech z tytułem „Ma-ster of Science of Oral Implantology”, będący potwierdzeniem najwyższych umiejętności z zakresu implantologii stomatologicznej.

Przychodnia Dent-Plast – jak sama nazwa wskazuje – zajmuje się nie tyl-ko i wyłącznie stomatologią, ale rów-nież i chirurgią plastyczną. Pacjentów przyjmuje tu profesor Józef Jethon – chirurg plastyk, wieloletni kierownik kliniki chirurgii plastycznej Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomo-wego w Warszawie. I również w tym przypadku, przychodnia mieszcząca się przy ul. Radzymińskiej 5 była pio-nierem w regionie podlaskim. Pierwsze operacje plastyczne przeprowadzano tu w 1993 roku.

– Już prawie od dwudziestu lat pa-cjenci mogą wykonać w naszej przy-chodni zabiegi korekcji i powiększenia piersi, korekcje odstających uszu i ope-racje plastyczne nosa – mówi dr Piotr Szpak.

Kupony dla naszych czytelniKówBrakuje Ci jednego zęba? Nie szlifuj dwóch sąsiednich do mostu, aby dostawić jeden brakujący ząb. Wybierz najlepsze dla Twojego zdrowia rozwiązanie, na które Cię stać. Zamiast mostu wykonaj koronę na implancie. Zgłoś się z tym kuponem na wizytę i dowiedz się więcej.

Doktor Piotr Szpak kontynuuje tradycje. Jego rodzina ze stomatologią związana jest

od ponad 60 lat.

Rozwiązanie na miaRĘ naszych

czasów

implanty

r e k l a M a

fot.

pIot

r Na

rew

SkI

nasze zdrowie

Page 31: fakty Białystok 006

trochę muzyki

sufjan stevens „silveR & gold: songs foR chRistmas, vols. 6-10”Sufjan przegiął. Box z pięcioma epkami, na których dekon-struuje po swojemu tradycyjne świąteczne piosenki, a to każąc bałwankowi pałać żądzą mordu, a to dowodząc, że i kolędę można zamienić w erupcję psychodelicz-nego hałasu. Jeśli ktoś nagrał iście przewrotną i genialnie zdystanso-waną do tematu świąteczną płytę, to właśnie Sufjan.

czego słuchać w świąteczny czas?tekSt Paweł waliński

Potrzebujecie nieinwazyjnego akompaniamentu dla świątecznego ucztowania, albo szukacie alternatywy dla klasycznych kolęd? Fakty Białystok próbują przyjść z pomocą.

loReena mcKennitt „a midwinteR night’s dReam”Album nie tyle z kolędami (choć i te tu są) ile z utworami o i na zimę. Zachowawczość, ale i maestria wykonawcza Loreeny z pewnością zapewnią relaksują-cą atmosferę.

Różni wyKonawcy „alteRnative RocK X-mas”Czyli kolędy na alternatywną rockową modłę. W wykonaniu m. in. Jimmy Eat World, Dandy Warhols i (nomen omen) The Decemberists. Dla tych, którzy przy stole lubią potupać nóżką w rytmie.

august buRn Red „pResents: sleddin’ hill – a holiday album”August Burns Red grają pro-gresywnego chrześcijańskiego metalcore’a, czyli w długich kawałkach wrzeszczą o bogu. Tym razem o tym w wersji mini, to jest dopiero narodzo-nym.

willie nelson „the classic chRistmas album”Nie mniej alternatywne niż poprzed-nio, ale spokojniejsze podejście do kolędowej klasyki. I za mikrofonem facet, który w wieku Waszych dziad-ków nadal jest ważnym głosem ame-rykańskich zagniewanych. A na święta używa zgoła innych ziół, niż jemioła…

cee lo gReen „magic moment”Czyli Boże Narodzenie w wersji afroamerykańskiej. Blues, soul, gospel, wszystko tu buja i czaru-je groovem. Gościnnie na płycie udzielają się Muppety, Rod Stewart i Christina Aguillera.

Praca w NiemczechOpieka nad osobami starszymi

Nr ce

rtyfik

atu 6

837

tel. +48 514 780 927, e-mail: [email protected]

Znasz język niemiecki?

Masz doświadczenie?

Legalna forma współpracy

Atrakcyjne zarobki

Skontaktuj się z nami:

Odwiedź nasz oddział: Białystok, Św. Mikołaja 1, lok. 13www.promedica24.pl

Tylko terazdo 6000 zł

na rękę

r e k l a M a

Mat

. wyd

awCó

w w

raM

aCh

praw

a Cy

tatu

Page 32: fakty Białystok 006

32 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

co się aktualnie dzieje z Red emprez?Michał Franczak W tym momencie nagrywamy swoją trzecią płytę. Trwa to już co prawda aż dwa lata, ale jesteśmy na etapie finalnym. Prace przeciągają się, bo to największe dotąd wyzwanie przed jakim stanęliśmy – płyta będzie kompletnie inna stylistycznie od poprzed-nich. Nie jest to już elektro czy około industrialne klimaty, ale materiał dryfuje w kierunku mocno akustycznym. Produkcja takich dźwięków jest znacznie bardziej skomplikowana, niż elektronicznych. Przynaj-mniej z naszej perspektywy. W każdym razie zbliżamy się do końca i myślę, że niejedną osobę zaskoczymy. Dlatego też ostatnio dość rzad-ko koncertujemy. Nie chcemy „spalić” nowego materiału lub, podczas koncertów, opierać się wyłącznie na starych kawałkach. Z koncertami ruszymy, gdy płyta będzie gotowa.

ale skąd taka stylistyczna wolta? zmęczenie materiału? zmieniły się wasze prywatne gusta?

MF Prywatnie słuchaliśmy zawsze bardzo różnej muzyki, nie zamyka-liśmy się tylko w elektronicznych brzmieniach. Natomiast sama wolta stylistyczna przyszła faktycznie po drugiej płycie. Powód był prosty: nie chcieliśmy trzeci raz powtarzać podobnych patentów. Tamten ze-staw środków wyrazu przestał być dla nas inspirujący. A nowe obszary, to nowy wiatr w żagle. I sprawdzian, co potrafimy zrobić poza nurtem elektronicznym. Wąskie grono, które to już słyszało, odbiera nasze nowe numery z entuzjazmem, co przekonuje nas, że podjęliśmy dobrą decyzję. Wychodzi zatem, że nadal robimy to, co lubimy i podoba się to nie tylko nam.

Białostocki duet Red Emprez szykuje dla swoich fanów niespodziankę – prawdziwą stylistyczną woltę. O tym, że artysta nie może stać w miejscu i o innych ważkich kwestiach

rozmawiamy z Michałem Franczakiem.

Red empReznie chcemy tylKo dogadzać publice

tekSt Paweł waliński foto Monika wasilewska/Mad Alice

r e k l a M a

muzyka

Page 33: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 33

Próbki nowego materiału Red Emprez na stronie: www.reverbnation.com/redemprez Nowości z obozu duetu – o nowej płycie i nie tylko – najłatwiej znajdziecie na ich profilu na Facebooku: www.facebook.com/redemprezband

zawodowo piszę o muzyce, więc powinienem się znać na szufladkach. ale gdybyś mnie zapytał, co teraz gra Red emprez, to zabiłbyś mi ćwieka…

MF Z jednej strony to na pewno jest songwriterstwo, czyli po pro-stu piosenki. A to, co nas teraz w piosenkach najbardziej rusza, to elementy retro oraz vintage. Materiał będzie nieco bardziej popowy, więc muzycznie przystępniejszy, ale na pewno bez popadania w banał. Lubimy brzmieniowe poszukiwania i instrumentarium tej płyty jest bardzo szerokie. Użyliśmy wielu dźwięków akustycznych: oprócz tak standardowych jak perkusja czy bas, będą też ścieżki akustycznych, klasycznych i elektrycznych gitar nagrywanych przez Przemka Figla, używamy brzmień melotronu, novachordu, omnichor-du, thereminu, klasyków analogowych, dęciaków, oscy-latorów z liczącej pół wieku radiostacji. Chcemy tym wyciągnąć sound z przeszłości i połączyć z naszym wła-snym stylem. Trochę bluesa, rocka, country, konotacje piosenkowo-beatlesowskie. Chcemy być eklektyczni, bo w tym szansa, żeby płyta była unikalna. I przy okazji pozwoliła paru redaktorom muzycznym podrapać się po glowie, zanim znajdą jej definicję…

„góralu, czy ci nie żal?” może nie macie wielkiego mainstreamowego sukcesu, ale jeździcie po festiwalach nie tylko w polsce. nie boicie się takimi zmianami ryzykować utraty dotychczasowych fanów?

MF Zakładamy, że tak może być. Ale nie sądzę, żeby wszyscy się od nas odwrócili. Mamy ambicję zdobyć nowych fanów. Nie możemy dbać tylko o to, żeby dogodzić publice.

Rozumiem nowe media, bezpośrednią sprzedaż, docieranie bezpośrednio do odbiorcy. poprzednio wydawaliście się własnym sumptem. a jak tym razem?

MF Tym razem zamierzamy zwrócić się do jednego fajnego wydaw-nictwa, ale dopiero, jak materiał będzie kompletny. Szczegóły póki co zachowamy dla siebie. Od tego też zależy termin wydania płyty. Sami zrobimy to pewnie szybciej, ale głupio tracić szansę na profesjonalną promocję.

ul. Elektryczna 1 (niski parter)15-080 Białystoktel. 535 61 22 [email protected]

Jedyna w Białymstoku szkoła jazzu i muzyki rozrywkowej specjalizującasię w nauce śpiewu i gry na instrumentach dla osób w każdym wieku, które chcą się uczyć i realizowaćswoje marzenia.

r e k l a M a

Zawsze słuchaliśmy bardzo różnej muzyki, nie zamykaliśmy się tylko w elektronicznych brzmieniach. Wolta stylistyczna przyszła po drugiej płycie. Powód był prosty: nie chcieliśmy

trzeci raz powtarzać podobnych patentów.

muzyka

Page 34: fakty Białystok 006

34 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

KonceRt maRKa dyjaKaRestauracja Camelot15 gudnia godz. 19

Marek Dyjak, z wykształcenia hydraulik, sam siebie nazywa barowym grajkiem, lecz dla fanów jest polskim Tomem Waitsem. Wie-lokrotny laureat festiwali muzycznych, upra-wiający poezję śpiewaną i jazz. Skomponował muzykę do przedstawienia Zbrodnia i kara (reż. Edward Żentara) oraz Mistrza i Mał-gorzaty (reż. Andrzej Marczewski). W skład bandu grającego pod jego nazwiskiem wcho-dzą również: Jerzy Małek (trąbka), Marek Tarnowski (akordeon/pianino), Łukasz Bo-rowiecki (kontrabas), Paweł Dobrowolski (perkusja).

festiwal bombKi choinKowej 2012Atrium Biała15 grudnia godz. 13-17

Licytacja wyjątkowych bombek z autogra-fami znanych artystów, aktorów, muzyków, polityków, sportowców. Na festiwalu będzie również możliwość zakupienia bombek wy-konanych przez pracowników PS Nr 12 „Tę-czowe”. Na scenie wystąpią wychowankowie przedszkola, słuchacze „Szkoły Talentów” – Policealnego Studium Wokalno-Aktorskiego, Tancerze Akademii Tańca „Szał” – półfinaliści programu Got to Dance.

tRzy Razy łóżKoTeatr Dramatyczny im. A. Węgierki11 grudnia godz. 19

On i Ona, mąż i żona w alkowie. Trzy potycz-ki, trzy ważne rozmowy, trzy przełomowe mo-menty w życiu pewnej pary. A wszystko pod jedną kołdrą. Gdyby pokusić się o stworzenie rankingu mebli, które odgrywają najważ-niejszą rolę w życiu człowieka, bez wątpienia łóżko znalazłoby się w ścisłej czołówce. Nic dziwnego zatem, że i małżeństwo ze sztuki Jana Jakuba Należytego rozgrywa swoje na-miętności, wątpliwości, ważne decyzje i sła-bości właśnie w pościelowych dekoracjach. Trzy odsłony, trzy noce, trzy momenty z ich życia, trzy punkty zwrotne – okazuje się, że tyle wystarczy, by opowiedzieć zabawną histo-rię o pewnej parze. W łóżku On i Ona gubią się i odnajdują do siebie drogę, rozgrywają namiętny dramat i zwykłą, lekko znudzoną codzienność. To małżeńska komedia, która łączy lekkość stylu i żartu z pytaniami w tonie serio (np.: „Co jest lepsze: być piersiami re-klamy społecznej czy twarzą wieprzowiny?”), przeplatając – jak w życiu – śmiech z powagą.

jaRmaRK świątecznyRynek Kościuszki14-23 grudnia

Ciepłe skarpety, smakołyki, miody i pierniki, piękne choinki, pachnące wędliny oraz do-mowe nalewki. Wszystko to i wiele więcej na Jarmarku przed Ratuszem.

Niesamowita okazja aby przypomnieć so-bie smaki dzieciństwa, spróbować regional-nych specjałów, kupić najbliższym unikalne prezenty czy piękne świąteczne ozdoby.

widowisKo sylwestRoweOpera i Filharmonia Podlaska31 grudnia godz. 20.30 – 0.15

W programie sceny i arie z oper i musicali w wykonaniu Chóru i Orkiestry Opery i Fil-harmonii Podlaskiej:G. Verdi „La Traviata”J. Bock „Skrzypek na dachu”A. L. Webber „Upiór w operze”St. Moniuszko „Halka”St. Moniuszko „Hrabina”St. Moniuszko „Straszny dwór”orazJ. Strauss „Marsz Radeckiego”W antrakcie poczęstunek, a o północy wspól-ny toast.Ponadto o godz. 0.30 – 2.30 sylwestrowa ko-lacja z rozrywkowym repertuarem

dzieje się w mieście

shoRtlist

Mat

erIa

ły p

raSo

we o

rgaN

Izat

orów

; fot

. MaC

Iej d

yjak

– M

ateu

Sz N

aSte

rNak

; SxC

.hu

– lI

zerI

xt, M

INIta

Page 35: fakty Białystok 006

moto

SY LW E S T E R M I E J S K I

Page 36: fakty Białystok 006

36 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok

fot.

z arC

h. a

utor

ów

felieton

r e k l a M a

dRogowcy, nie dajcie siĘ zasKoczyć!

tekSt krzysztof szubzda

bieszczadzkie niedźwiedzie po udanym sezonie turystycz-nym umościły się już w gaw-rach, podlaskie jeże zniosły do norek potłuczone na kwaśne

jabłko chińskie antonówki, mój sąsiad zmienił już opony z wielosezonowych letnich na zimowe po wielu sezonach – słowem cała natura (z homo sapiensem włącznie) przygotowuje się na nadej-ście zimy. I pewnie, gdy ścisną mrozy i zaprószy drugi śnieg (pierwszy był w październiku), nikt nie będzie za-skoczony. Nikt, z wyjątkiem oczywi-ście drogowców. Nie chcę być złośli-wy, ale mam wrażenie, że w naszych kapryśnych warunkach klimatycznych najlepszym sposobem rozpoznawania nadejścia zimy, nie jest kalendarz czy zachowania ptaków, ale obserwacja miny drogowca. Jeśli jest zaskoczona, to znaczy, że właśnie rozpoczęła się zima. Żeby jednak nie wyszło na to, że się tylko przyczepiam, a z siebie nic nie daję, postanowiłem wyjść z dobrą radą. A żeby nie było, że kalam własne gniazdo, postanowiłem… kalać cudze gniazdo. W bezpiecznej kilkusetkilo-metrowej odległości.

Ktoś w mieście – nieważne jakim niech będą to… – Skierniewiceposypał jesienią piachemi solą wszystkie ulice.

Zdziwieni skierniewiczanie,brnęli wśród piachu i solizadając sobie pytanie:„Dlaczego?”, „Jak?”, „Kto pozwolił?”

Domysły szły całym stadem.Po pierwsze: koniec świata,Po drugie, wiadomo Bin Laden,spisek, masoni, szarlatan.

W urzędach leciały głowy,wyjaśniał sprawę psycholog.Ktoś chciał na turystach zarobić:„Witamy piachem i solą!”

Rzecz wyszła przez kilka osób,dajmy im N.N. na imię.Otóż, drogowcy w ten sposóbchcieli zaskoczyć zimę.

Życzę przepięknej i wyjątkowej zimy. Może nie będzie to zima stulecia (nikt w każ-dym razie takiej nie zapowiada), ale z pewnością będzie to zima roku, co też jest niezłym osiągnięciem nawet jak na zimę.

świĘta, świĘta – czas

zneRwicowaniatekSt Paweł waliński

współczuję. Sobie i Wam. Nadszedł najgor-szy okres w roku. Nie, nie ironizuję. Zbyt poważna to sprawa, żeby sobie pozwalać na ironię. Ciemno jest. Noce długie, krót-kie dnie, z braku światła człowiek dostaje

apopleksji i snuje się, jak jakiś niepełnosprytny Norweg. A taryfy ulgowej nie ma. Trzeba zedrzeć zelówki biegając po zatłoczonych sklepach, coby kupić rodzinie upominki. No to człowiek biega. Chęci ma najszczersze. Ale potem i tak okazuje się, że nasz pomiot niezadowolony, że jeden drugiemu zazdrości prezentu i nie powszechną radość, a awanturę wywołaliśmy. I zamiast kolędy śpiewać, ocie-ramy krew z nosa. Dalsza rodzina da nam oczywiście do-kładnie to, co dostała od nas rok wcześniej. A jeśli prezent był kosztowny, zostawi nie zdjętą przez nas wtedy cenę. Ale nic, przyda się za rok. Będzie można komuś wcisnąć. Tylko trzeba pamiętać, żeby nie zdzierać ceny.

Ubieranie choinki. Mawia się, że przyjemne. Zapach żywicy, majestat drzewka. Gdzieś mam majestat, próbując kuchennym nożem odpiłować kawał grubego pnia, bo mi się to czortostwo nie mieści do stojaka. Gdzieś mam zapach, kiedy czyszczę dłoń z wbitego w skórę piekącego igliwia. Gdzieś mam święta, gdy znów wybucha awantu-ra, bo jeden domownik chce pokryć drzewko anielskim włosem, a drugi twierdzi, że to wiocha i PRL-owski skan-sen. I lampki. Podłe kreatury. To nic, że przezornie dwa tygodnie temu sprawdzaliśmy, czy działają. Teraz nie chcą i już! A więc znów do sklepu. Czyli w krainę korków po drodze, tłoku na miejscu i nerwicy w drodze powrotnej. Jeśli uda się wrócić, a nie zejść na zawał w duchocie zbyt mocno ogrzanych sklepów. Jeśli udar nie trafi na widok podniesionych sezonowo cen albo nie zmiażdży nas na śmierć obfitokształtna starsza pani, która w ogóle nie za-

Page 37: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 37

r e k l a M a

uważyła, że tam, czy siam siedzieliśmy. W domu okaże się oczywiście, że kupiliśmy nie to, nie takie i za mało.

Wigilijna kolacja, to osobny dramat. Pół wypłaty poszło na żarcie, którego i tak połowę po świętach się wyrzuci. Ale najpierw maraton: mięsiwa z sałatką na śniadanie, odgrzewane z sosem i ziemniakami na obiad, na kolację ponownie z sałatką. Szczęście, jeśli sam posiłek wigilijny zjadamy u rodziny. Wtedy przynajmniej można się na-jeść gratis. Ale też, za jaką cenę! Babka dwudziesty sezon z rzędu płacze, że za rok już jej wśród nas nie będzie, kto inny opowiada o właśnie przebytej kolonoskopii, a jego interlokutor ripostuje (jak w scenie z „Zabójczej broni” z pokazywaniem blizn) próbując dowieść, że cewnikowa-nie gorsze. Bogatsi kłują biedniejszych w oczy historiami z zagranicznych wakacji. Biedniejsi bogatszych postawą roszczeniową. Ktoś się upija i zaczyna wywlekać rodzinne brudy. Inny beneficjent spirytualiów śpiewa. Nie kolędy bynajmniej. Choć i te słychać z telewizora. Przynajmniej do czasu, kiedy Polsat nie puści Kevina. No i spędzamy godzinę przejedzeni w fotelu po raz n-ty przekonując się, że zamiast drzwi antywłamaniowych i nowoczesnego alar-mu, warto sprawić sobie przebiegłe dziecko.

Następnego dnia kac i ból żołądka z obżarstwa. A tu trzeba wstać na świąteczne śniadanie. I powtórka z wątpli-wej rozrywki. Tak, święta to doprawdy mroczny moment w naszym życiu. Cytując klasyka: „Panie Mikołaju, jak żyć?!”

Kochani!to był niezwyKły RoK. dziĘKi wam udało nam siĘ

stwoRzyć w białymstoKu pismo wyjątKowe, pismo lubiane i podziwiane nie tylKo w naszym mieście,

ale i znacznie dalej.

dziś, po naszej półRocznej działalności widzimy, że było waRto, że tego białystoK potRzebuje,

że dziś żyjemy w lepszym mieście.

pRzed nami nowy RoK, nowe wyzwania i nowe pRojeKty. jesteśmy baRdzo podeKscytowani bo

wiemy, że jesteśmy dopieRo na samym początKu.

seRdeczne podziĘKowania za dotychczasową współpRacĘ sKładamy wszystKim tym KtóRzypRzyczynili siĘ do twoRzenia tego pRojeKtu, pomagają nam i są z nami, a w szczególności

dziĘKujemy naszym pRacowniKom, ReKlamodawcom, współpRacowniKom oRaz pRzede wszystKim

czytelniKom. bez was nie byłoby to możliwe.

dziĘKujemy!

na nadchodzący czas życzymy wam szczĘściai niech 2013 bĘdzie jeszcze lepszy!

fakty Białystok TeAM

Page 38: fakty Białystok 006

7 POKUSSłonimska 2

ABC AUTOPogodna 63/1

AGNES Pogodna 11g lok. 1

AKCENTRynek Kościuszki 17

ALCHEMIA PUBLipowa 4

ALFA SZKOłA JAZDYSkładkowa 7 lok. 103

BIERHALLERynek Kościuszki 11

BOKLegionowa 5

CARE LINEZagumienna 9/1 lok.1

CENTRUM COSMETICAWesoła 16

CENTRUM NAUKI I BIZNESU ŻAKśw. Rocha 6 lok. 15

CENTRUM ZDROWIAKEN 50 i 52 Mickiewicza 39

COLOSSEUMKopernika 5

CZARCI PUB&JADłOSkłodowskiej-Curie 3

D3 STUDIOJaroszówka 63

ENERGY ZONEKawaleryjska 22a

ESKULAPNowy Świat 11c Malmeda 6 Białówny 9/1

ESPRESSO BARAlfa Centrum, poziom 2 lok. 27

E-SZLUGIWyszyńskiego 6a lok. 26

FENIKS CAFE św. Mikołaja 1 lok. 4

FIRE STEP STUDIO TAŃCAWasilkowska 85/1

FITNESS PLACE PEJOLeszczynowa 25

FREE – WAYMalmeda 19 lok. 25 św. Rocha 14a lok. 11

FUKS PIZZERIAGrochowa 3

FUTU SUSHILipowa 12

GOSPODA PODLASKA Żelazna 9

GRAM OFF ONMalmeda 17

GRAN VIALipowa 6

GRODNOSienkiewicza 28

GUNGA CAFEAlfa Centrum, poziom 0 lok. 13

HIALURONStarobojarska 12 lok. 8u

HOTEL 3 TRIO Hutowa 3

HOTEL BRANICKIZamenhofa 25

HOTEL PODLASIE27 Lipca 24/1

INSTYTUT URODYWarszawska 57 lok. 4

INWERSJA DECORATORIUMSkładowa 11

JUBILECHSłonecznikowa 21

KAMELEONBiałówny 4 lok. 19Białówny 5 lok. 11Malmeda 13 lok. 25

KAWELINLegionowa 10

KLUB ROTUNDAŻelazna 9

KPKMSkładowa 11

KSIĄŻNICA PODLASKAKilińskiego 16

KULA HULAJurowiecka 31

LABALBALWarszawska 21 lok. 3

LATIN STUDIOChoroszczańska 33

LIPCOWY OGRÓD27 Lipca 24/1

LONDON ACADEMYHetmańska 8

MANIAC GYMWarszawska 79a

OLIVIERO AUTO HANDELSkładowa 11

OPERA I FILHARMONIA PODLASKAOdeska 1

OPRAWA OBRAZÓW RAMKOCiepła 1

PIZZA SAVONARynek Kościuszki 8 Pogodna 11F Legionowa 9/1

PLANETA URWISAGaleria Biała lok. 203

POKLINIKA ARCISZEWSCYZamenhofa 19

PRUSZYNKAGrochowa 3

QMEDICAWaszyngtona 30/1U

QUATTRO PIZZERIAWysoki Stoczek 54

SALON FRYZJERSKI MASSWiadukt 5 lok H3

SATINELLE STUDIO KOSMETYCZNEWrocławska 49a lok. 1a

STUDIO KOMNATA FRYZUR27 Lipca 24/1

STUDIO LINESłonimska 12

STUDIO WIZAŻU I KOSMETYKI BUDUAR27 Lipca 24/1

SUPERNOVA DENTAL CLINICWarszawska 39 lok. 8

TAKE2GOAtrium Biała

TOTEM STUDIO27 lipca 30

VILLA TRADYCJAWłókiennicza 5

WARSZAWSKA 39Warszawska 39

WILLA PASTELWaszyngtona 24a

TOTEM STUDIO

tu nas znajdziesz

Page 39: fakty Białystok 006

facebook.com/fakty.Bialystok faktyBiałystok 39

Przychodnie Lekarskieul. Nowy Świat 11 C tel. 85 745-00-36

ul. Białówny 9/1 tel. 85 741-69-01

Laboratorium Analityczneul. Nowy Świat 11 C tel. 85 745-00-32

Laboratorium Diagnostyki Mikrobiologicznejul. Malmeda 6 tel. 85 732-31-52

Stomatologiaul. Malmeda 6 tel. 85 732-31-52

Centrum Rehabilitacjiul. Nowy Świat 11 C tel. 85 746-06-65

www.eskulap.bialystok.pl

Pełen zakres badań diagnostycznych:• USG wykonywane na aparatach nowej

generacji z Dopplerem kolorowym• ECHO serca dla dorosłych i dzieci• mammografia• biopsja cienkoigłowa pod kontrolą USG• EKG spoczynkowe i wysiłkowe

(interpretacja komputerowa)• badania metodą Holtera (24-godziny

zapis pracy serca lub pomiaru ciśnienia)• gastroskopia z badaniem na obecność

bakterii Helicobakter pylorii - najnowocześniejszym aparatem

• EEG• rektoskopia• kolonoskopia• spirometria• komputerowe badanie wzroku• RTG• tomografia komputerowa• rezonans magnetyczny• badanie KTG w ciąży pojedynczej i

bliźniaczej• badanie stroboskopowe (krtani)

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku serdeczne życzenia od pra-

cowników LSSP „Eskulap” w Białymstoku

Opieka medyczna dla dorosłych i dzieci Lekarzy we wszystkich specjalnościach, z wieloletnią praktyką kliniczną: profesorowie,

kierownicy klinik, ordynatorzy, docenci.

Pełen zakres badań laboratoryjnych:• hormony tarczycy, płciowe, PSA• markery nowotworowe • test na HIV• badania grupy krwi i czynnika Rh• badanie kału w kierunku lamblii z

zastosowaniem testów chemicznych oraz przeciwciała w surowicy krwi

• testy alergologiczne w surowicy krwi.

Medycyna Pracy Badania psychologiczne Szczepienia ochronne

u v

w x y

Page 40: fakty Białystok 006

40 faktyBiałystok facebook.com/fakty.Bialystok