71
UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI INSTYTUT FILOZOFII KRZYSZTOF NĘDZYŃSKI Filozofia polityczna Juda Wanniskiego Praca magisterska napisana pod kierunkiem prof. dra. hab. Miłowita Kunińskiego KRAKÓW 2005

Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Krzysztof NędzyńskiPraca magisterska napisana pod opieką prof. dra hab. Miłowita KunińskiegoUniwersytet JagiellońskiKraków 2005

Citation preview

Page 1: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

INSTYTUT FILOZOFII

KRZYSZTOF NĘDZYŃSKI

Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Praca magisterska

napisana pod kierunkiem

prof. dra. hab. Miłowita Kunińskiego

KRAKÓW 2005

Page 2: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Spis treści

Wstęp .......................................................................................................................................... 3 Rozdział I .................................................................................................................................... 6 Wiedza rozproszona .................................................................................................................... 6

Co to jest wiedza rozproszona? ............................................................................................... 6 Arystoteles .............................................................................................................................. 7 Adam Smith ............................................................................................................................ 9 Carl Menger .......................................................................................................................... 12 Fryderyk von Hayek .............................................................................................................. 13

Rozdział II ................................................................................................................................. 23 Model polityczny Juda Wanniskiego ........................................................................................ 23

Założenia teorii politycznej Wanniskiego ............................................................................. 24 Argumenty Wanniskiego ...................................................................................................... 25 Inne argumenty teoretyczne ................................................................................................. 33

Rozdział III ............................................................................................................................... 46 Ekonomia polityczna ................................................................................................................. 46

Kapitał ................................................................................................................................... 47 Rozwój .................................................................................................................................. 49 Ekonomia podaży .................................................................................................................. 53 Znaczenie podatków ............................................................................................................. 55 Zasada złotego środka ........................................................................................................... 58 Znaczenie pieniądza .............................................................................................................. 59 Poglądy marksowskie Wanniskiego ..................................................................................... 61

Podsumowanie .......................................................................................................................... 66 Bibliografia ............................................................................................................................... 69

2

Page 3: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Wstęp

„Czy można być konserwatywno-liberalnym socjalistą?”

Leszek Kołakowski

Celem niniejszej pracy jest przedstawienie myśli polityczno-społecznej Juda

Wanniskiego. Dorobek teoretyczny tego myśliciela, pomimo wybitnej oryginalności jak

również politycznego znaczenia jaki osiągnął, szczególnie w czasie tzw. Rewolucji Reagana,

nie doczekał się do tej pory systematycznego omówienia.

Jest co najmniej kilka przyczyn tego stanu rzeczy. Pierwszą niewątpliwie jest obecny

status dziedziny wiedzy, którą zajmuje się Wanniski. Uważa on siebie za ekonomistę

politycznego. Termin ekonomia polityczna wyszedł z powszechnego użycia w połowie XX

wieku w miarę jak ekonomia nabierała aspiracji do osiągnięcia miana nauki ścisłej. Wanniski

bardzo krytycznie podchodzi do prób unaukowienia ekonomii poprzez jej matematyzację.

Uważa on, że ekonomia jest co najwyżej nauką behawioralną, użyteczność statystyki w opisie

i wyjaśnianiu ludzkich zachowań – dla większości współczesnych ekonomistów rzecz

oczywista – jest w istocie bardzo wątpliwa. W związku z tym akademiccy ekonomiści

programowo ignorują Wanniskiego, natomiast przedstawiciele innych nauk społecznych

mogą być zniechęceni znaczącą rolą, jaką w teorii Wanniskiego odgrywa ekonomia.

Po drugie, styl i język Wanniskiego wyraźnie odbiegają od akademickich standardów.

Wanniski nie formułuje teoretycznych argumentów, nie analizuje statystyk dla poparcia

swoich racji, lecz odwołuje się do historycznych przykładów lub obrazowych analogii. W ten

sposób objaśnia najbardziej skomplikowane kwestie w sposób zrozumiały dla laika. Ale to, co

jest zaletą u klasyków ekonomii, Wanniskiemu nie przysparza uznania w oczach jego

profesji.

Po trzecie wreszcie dorobek Wanniskiego jest bardzo rozproszony. Oprócz

fundamentalnej „The Way The Word Works" obejmuje on setki bieżących komentarzy

dotyczących zagadnień ekonomicznych i politycznych. Dopiero od kilku lat część z nich jest

powszechnie dostępna dzięki internetowi. Owe pisma rozproszone mają kluczowe znaczenie

3

Page 4: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

dla objaśnienia i oceny wartości koncepcji Wanniskiego. Tezy systematycznie wyłożone w

„The Way The Word Works" tak radykalnie zaprzeczają intuicjom większości ludzi

zajmujących się polityką, iż łatwo mogłyby zostać potraktowane jako li tylko intelektualna

ciekawostka, gdyby za wizją Wanniskiego nie przemawiały przekonujące wyjaśnienia

historycznych przykładów i trafne przewidywania, których obficie dostarczają jego wykłady i

„Memos on the margin”.

Moja praca w zamierzeniu jest przede wszystkim rekonstrukcją najważniejszych

elementów rozległego dorobku Juda Wanniskiego. Podejmę próbę wydobycia teoretycznych

argumentów, jakie tkwią w przykładach i analogiach wykorzystywanych przez Wanniskiego.

Zaproponuję kilka skojarzeń, pomocnych, w mojej opinii, w oddaniu intuicji Wanniskiego i

umiejscowieniu jego teorii na szerszym filozoficznym tle. Ponadto omówię pewne wnioski,

które – zdaniem autorów przezeń zainspirowanych – mają źródło w teorii Wanniskiego.

Zważywszy, iż Wanniski jest do tej pory postacią w Polsce nieomal nieznaną, praca zawiera

zarys biografii amerykańskiego myśliciela, zamykający niniejszy wstęp.

Praca składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy będzie chronologicznym przeglądem

różnych ujęć zagadnienia wiedzy rozproszonej, kluczowego dla filozofii politycznej

Wanniskiego. W rozdziale drugim omawiam model polityczny Wanniskiego. Przeanalizuję

tam zastosowanie teorii wiedzy rozproszonej w dziedzinie politycznej, rolę przywództwa

politycznego oraz immanentny globalizm i demokratyzm filozofii politycznej Wanniskiego.

Trzeci rozdział poświęcony będzie analizie ekonomicznych aspektów koncepcji

amerykańskiego myśliciela. Podejmę w nim również wątek marksowski myśli Wanniskiego.

Wanniski urodził się w rodzinie dzieci emigrantów z Polski i Litwy. Fakt ten warty

jest odnotowania jako, że dziadkowie Wanniskiego byli komunistami, natomiast jego ojciec -

gorliwym katolikiem i gorącym zwolennikiem kapitalizmu. Poglądy polityczne Wanniskiego

wyraźne wypływają z obu tych źródeł1. Jude Wanniski zdobył tytuł licencjata nauk

politycznych i magistra dziennikarstwa. Pracował w zawodzie dziennikarza, gdzie odniósł

duży sukces – został redaktorem działu publicystycznego największego dziennika

gospodarczego Wall Street Journal. Na początku lat 70 poznał Artura Laffera i Roberta

Mundella, późniejszego noblistę, którzy wprowadzili go w arkana ekonomii. Mundell i Laffer

mieli wielkie uznanie dla ekonomii klasycznej, czym różnili się od większości innych

1 Najbardziej widocznym przejawem tego jest fakt, że Jude Wanniski zadedykował „The Way The Word Works” swojemu ojcu i dziadkowi, którzy „zasiali ziarno, które wzrosło w postaci tej książki”.

4

Page 5: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

ekonomistów. Wanniski przejął ich poglądy i przystąpił do ich popularyzacji, również na

łamach Wall Street Journal. W ten sposób narodziła się, jak ją ochrzcił Wanniski, ekonomia

podaży.

W 1978 Wanniski napisał „The Way The Word Works”, gdzie w przystępny sposób

wyłożył podstawowe idee ekonomii podaży i przedstawił swoją koncepcję mądrości

elektoratu. Do końca lat 70 argumenty Mundella, Laffera i Wanniskiego zyskały uznanie

ważnych postaci amerykańskiego życia politycznego m.in. Irvinga Kristola, „ojca

chrzestnego" neokonserwatyzmu, Jacka Kempa, znanego republikańskiego kongresmena i w

końcu Ronalda Reagana. W ten sposób ekonomia podaży stała się jednym z intelektualnych

fundamentów późniejszej Rewolucji Reagana2.

Kiedy dążenie do realizacji programu wynikającego z idei ekonomii podaży nie

dawało się dłużej pogodzić z wymagającą niezależności pracą dziennikarza, Wanniski założył

firmę doradztwa inwestycyjnego Polyconomics. Od tego czasu udziela się publicznie jako

niezależny komentator bieżących wydarzeń politycznych i gospodarczych.

W 1990 Wanniski doradzał rządowi Związku Radzieckiego w sprawie transformacji

gospodarki centralnie sterowanej w wolnorynkową ostrzegając m.in. przed konsekwencjami

tzw. terapii szokowej3. Był zaangażowany jako doradca ekonomiczny w kampanię wyborczą

Boba Dola i Jacka Kempa4. Jude Wanniski jako jeden z pierwszych ostrzegał przed

konsekwencjami deflacji, które najsilniej dotknęły amerykańską gospodarkę w latach 2000-

20015. Począwszy od 1997 Wanniski prowadzi Uniwersytet Ekonomii Podaży na stronach

swojej witryny internetowej6.

2 R. Evans, R. Novak „The Reagan Revolution”, Dutton&Co New York 19813 J. Wanniski “Russia’s Economic Failure”, http://www.polyconomics.com/searchbase/08-27-99.html4 J. Wanniski „The Last Race of the Century” Polyconomics 19985 J. Wanniski „Deflation Monster”, http://wanniski.com/defmonster.asp6 http://polyconomics.com/archive.asp?Heading=Supply-Side+University

5

Page 6: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Rozdział IWiedza rozproszona

„Wielka jest mądrość w świecie, choć rozproszona między wielu ludzi.”

Ibrahim ibn Chaldun

Kluczem do filozofii politycznej Juda Wanniskiego jest teoria wiedzy rozproszonej. W

najbardziej ogólnym ujęciu, teoria ta postuluje istnienie szczególnego rodzaju wiedzy, której

nie obejmuje w pełni żaden pojedynczy umysł, lecz która przysługuje zbiorowości jako

całości. Wiedza rozproszona jest wynikiem łączenia fragmentarycznej wiedzy jednostek. W

wyniku takiego połączenia powstać może szeroka w zakresie i bogata treściowo wiedza

dotycząca w szczególności zagadnień politycznych i ekonomicznych.

Co to jest wiedza rozproszona?

Najbardziej znanego przykładu czym jest wiedza rozproszona dostarcza historia

przytoczona przez Francisa Galtona7, wszechstronnego brytyjskiego uczonego przełomu XIX

i XX w. Podczas targów hodowlanych rozpisano konkurs na odgadnięcie wagi byka

wystawionego na widok publiczności. Uczestnikami konkursu byli hodowcy, rzeźnicy –

osoby o znacznych kompetencjach w ocenie wagi bydła jak również laicy. Warunkiem

udziału w konkursie było jedynie wniesienie małej opłaty. Po złożeniu typów przez

wszystkich zainteresowanych i rozstrzygnięciu konkursu autor poprosił organizatorów o

udostępnienie kart konkursowych. Obliczywszy średnią i medianę Galton stwierdził, że są

one bardzo bliskie rzeczywistej wartości – byk faktycznie ważył 1198 funtów, średnia

arytmetyczna wyniosła 1197 funty, zaś typ medianowy 1207 (mediana jest wartością

środkową w szeregu uporządkowanym, co znaczy że typów od niej większych jest tyle samo

co typów od niej mniejszych).

Co pokazuje ten przykład? Wydaje się, że daje on pewne podstawy twierdzeniu, iż

grupy, w niektórych przynajmniej kwestiach, dokonują miarodajnych ocen. Uczestnicy

7 Francis Galton „Vox populi” Nature z 7 marca 1907 str. 450 – dostępny również http://www.mugu.com/galton/index.html

6

Page 7: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

konkursu, ludzie o bardzo zróżnicowanych kompetencjach w określaniu wagi bydła, starając

się odgadnąć wynik, mylili się mniej lub bardziej, lecz ich szacunki ukierunkowane były na

rzeczywistą wagę zwierzęcia. Przytoczona historia i inne tego typu doświadczenia8

uprawdopodabniają hipotezę o istnieniu wiedzy rozproszonej, której najlepszym wyrazem w

tym wypadku był głos przeciętny danej zbiorowości.

Co jeszcze może być przedmiotem wiedzy rozproszonej? W jaki sposób wiedza ta

może zostać wykorzystana? Aby odpowiedzieć na te pytania, rozważę różne ujęcia idei

wiedzy rozproszonej. Na ich tle zaprezentuję w drugim rozdziale radykalną wersję tej teorii

jako podstawę modelu politycznego Juda Wanniskiego.

Arystoteles

Pierwsze sformułowanie koncepcji wiedzy rozproszonej można odnaleźć u

Arystotelesa. Nie jest to jeszcze rozwinięta teoria, lecz przedstawienie argumentów i odparcie

kontrargumentów na rzecz tezy o wyższości zgromadzeń ludowych nad innymi formami

władzy politycznej. Stagiryta rozważając w „Polityce” kto w państwie powinien być

czynnikiem decydującym zauważa, że zgromadzenie ludowe jest rozwiązaniem lepszym niż

rządy bogatych, biednych, tyrana, cnotliwych lub jednej wybitnej jednostki9.

Argumentacja Arystotelesa na rzecz ludowego charakteru rządów idzie dwoma torami.

Z jednej strony stara się on pokazać, że niewłaściwym byłoby powierzenie rządów zarówno

bogatym jak i biednym, jednej lub grupie osób wyróżniających się pod względem cnoty, za

każdym razem wskazując negatywne aspekty takiego rozwiązania. Zarówno bogaci jak i

biedni mogą rządzić lekceważąc zasady sprawiedliwości - podczas gdy oddanie rządu jednej

lub więcej jednostkom wyróżniającym się cnotą byłoby równoznaczne z odmówieniem czci

obywatelom nieuczestniczącym w rządach. Z drugiej zaś strony, na zasadzie analogii,

pokazuje, że zgromadzenie przeciętnych jednostek może górować rozsądkiem nad

jednostkami wybitnymi.

„Wielu mianowicie ludzi zjednoczonych, z których każdy z osobna niczym

szczególnym się nie wyróżnia, może mimo to być lepszymi od tamtych, nie jako jednostki,

8 J. Surowiecki „Wisdom of Crowds” Doubleday 2004 r. 19 Arystoteles „Polityka” przeł. L. Piotrowicz, PWN, Warszawa 1964 ks. III, 6,4, s. 119

7

Page 8: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

ale jako ogół, [...] bo gdzie jest wielka liczba, tam każdy może posiadać pewną cząstkę cnoty

i rozumu, a jeśli się razem złączą, to masa występuje jakby jeden człowiek o wielu nogach i

rękach, ale i wielu zmysłach, a tym samym o wzmożonych możliwościach w zakresie

obyczaju i rozumu.10”

„Wszyscy (masa wolnych obywateli – przyp. KN) łącznie posiadają bowiem

dostateczną zdolność rozeznania i zmieszani z lepszymi korzyść państwu przynoszą,

natomiast każdy z osobna niezdolny jest do wyrokowania.11”

Arystoteles nie pokazuje dokładnie sposobu w jaki „ludzie, którzy z osobna niczym

szczególnym się nie wyróżniają” w zgromadzeniu mogą wydawać sądy bardzo rozumne.

Ewidentnie postuluje jednak, że fragmentaryczna wiedza dostępna sumuje się, lub co

najmniej, może się sumować - „jeden mianowicie ocenia trafnie ten szczegół, drugi inny, a

wszyscy razem – całość”. Arystoteles uważał, że podobnie jak majątek, będący w pewien

sposób miernikiem zalet człowieka, dodawać może się również wiedza osób zasiadających w

zgromadzeniu.

Nie ulega wątpliwości, że Arystoteles uznawał istnienie wiedzy rozproszonej i

możliwość jej wykorzystania w rządzeniu państwem. Osobnym zagadnieniem pozostaje

pytanie, jak szerokie zastosowanie widział on dla tego rodzaju wiedzy.

Po pierwsze Arystoteles zaznacza, że władza szerokich mas obywateli ma być

ograniczona do uczestnictwa w radach i sądach. Ludziom, którzy nie wyróżniają się pod

względem cnót politycznych nie należy powierzać urzędów jednoosobowych.

Powiada Filozof: „właściwy wybór jest rzeczą znawców12”, co sugeruje, że głos w

danej sprawie powinni mieć jedynie ludzie dysponujący odpowiednią wiedzą i

doświadczeniem. Postawienie kryterium kompetencyjnego wydaje się jedynie odsunięciem

rozwiązania właściwego problemu jedną warstwę głębiej. Bo dając odpowiedź - rządzić

powinni kompetentni w danej dziedzinie - należałoby rozstrzygnąć kwestię, jak odróżniać

znawców od ignorantów, a w szczególności jak ich rozróżnić w dziedzinie politycznej, w

której, jak poucza doświadczenie, każdy ma poczucie kompetencji.

10 ibid.11 ibid. s. 12012 ibid. s. 121

8

Page 9: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Jednakże bliższe zbadanie sprawy pozwala dostrzec, że wprowadzenie kryterium

kompetencji pozwala Arystotelesowi nakreślić, niezbyt wyraźną wprawdzie, linię podziału

między sferą, w której może mieć zastosowanie wiedza rozproszona i domenami, które należy

pozostawić w gestii wybranych jednostek.

Z kilku przykładów jakie przywołał (o tym, kto właściwie leczył wypowiadać mogą

się lekarze, o wyborze sternika powinni decydować znający się na sterowaniu) wnioskować

można, że osąd w sprawach, jak dzisiaj powiedzielibyśmy - technicznych - władzę

decydowania należy pozostawić specjalistom. W sprawach oceny dzieł muzycznych czy

poetyckich - stwierdza wprost Arystoteles - masa ma przewagę nad oceną specjalistów. Po tej

też stronie, w jego opinii, znajduje się przynamniej część zagadnień politycznych. W

przeciwnym wypadku Filozof nie mógłby sugerować dopuszczenia szerokich mas do

uczestnictwa w zgromadzeniach i sądach. Ponadto autor „Polityki” stwierdza także, że

znawcą niekoniecznie jest ten, który zna się na wykonywaniu danej czynności, lecz także ten,

kto korzysta z jej wykonania. I tak na przykład pan domu może lepiej ocenić sztukę

budowniczego niż grono specjalistów budowlanych. Jest to bardzo ważny argument. Można

go odnieść do ogółu obywateli, tych którzy korzystają (lub cierpią) w wyniku danych

urządzeń politycznych. W konsekwencji obywatele mogą być najlepsi w ocenianiu pożytków

i wad istniejącego porządku politycznego, choć ta zdolność nie przekłada się na umiejętność

samodzielnego sprawowania władzy i zapewne również formułowania propozycji jak

ulepszyć funkcjonowanie państwa. Te zadania należy pozostawić w gestii wybitnych

jednostek.

Należy podkreślić, iż w krótkim fragmencie dotyczącym źródeł władzy w państwie,

Arystoteles trzy razy przywołuje argument, że zgromadzenie przeciętnych góruje w osądzie

nad znawcami. Z faktu tego wynika, że hipotezy mądrości ludu nie traktował jako

zagadnienia marginalnego, choć nie nadał mu postaci rozwiniętej teorii. Spostrzeżenia na

temat zalet zgromadzenia ludowego należy uznać raczej za przejaw doświadczenia

życiowego, intuicji i zdolności obserwacji Arystotelesa.

Adam Smith

9

Page 10: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Adam Smith porusza wiele wątków które wiążą się z zagadnieniem wiedzy

rozproszonej. Za najważniejszy należy uznać argument Smitha na rzecz nieingerencji państwa

w sprawy gospodarcze obywateli. Szkocki myśliciel uważał, iż taka ingerencja nie może

przynieść lepszych rezultatów niż pozostawienie wolnej ręki samym zainteresowanym.

„Jest rzeczą oczywista, że każdy człowiek może w konkretnej sytuacji znacznie lepiej

ocenić, w jakiej gałęzi gospodarki krajowej może umieścić swoje kapitały i w jakiej gałęzi

produkt osiągnie największa wartość, niżby to mógł zań zrobić mąż stanu czy prawodawca.13”

Dlaczego decyzja inwestycyjna człowieka prywatnego jest z zasady lepsza niż

rządzącego? Dla Smitha jest oczywiste, iż właściciel kapitału ma lepsze rozeznanie

konkretnej sytuacji i silniejszą niż prawodawca motywacje po temu, by go dobrze

zainwestować. Właściciel kapitału sam będzie bowiem w największym stopniu odczuwał

dobre lub złe skutki podjętych decyzji.

W tym znaczeniu Smith antycypuje późniejszą krytykę idei centralnego planowania,

której rozwiniętą postać nada Hayek14.

Postulat nieingerencji elit w sprawy zwykłych ludzi odnosi się nie tylko do

właściwego kierowania sprawami prywatnej gospodarki, ale, co należy podkreślić, również

do postaw życiowych, zwyczajów. Na ten aspekt zwraca uwagę Samuel Fleischacker

przywołując następujący fragment „Bogactwa narodów”:

„Najwyższym więc nietaktem i zarozumialstwem ze strony królów i ministrów jest

roszczenie sobie prawa do tego, by roztaczać opiekę nad gospodarką osób prywatnych i

ograniczać ich wydatki – czy to prawami, które skierowane są przeciw zbytkowi, czy też

zakazami importu zagranicznych artykułów zbytku. Oni właśnie są zawsze i bez żadnego

wyjątku największymi marnotrawcami w społeczeństwie. Niech tylko pilnują dobrze swych

własnych wydatków, a pieczę nad wydatkami osób prywatnych mogą spokojnie pozostawić

im samym15”

13 A. Smith „Badania nad przyczynami bogactwa narodów” przeł. G. Wolff, O. Einfeld, Z. Sadowski, A. Prejbisz, B. Jasińska, Warszawa: PWN, 1954, t. II, s. 4614 F. Hayek "Zgubna pycha rozumu. O błędach socjalizmu" przekł. M. i T. Kunińscy, Kraków: Acana, 2004 s. 2415 A. Smith op. cit. t. I ss. 438-439

10

Page 11: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Interpretacja Fleischackera jest bardzo interesująca ponieważ, wbrew dominującemu

prądowi recepcji Smitha, pokazuje, że wydobycie i docenienie roli egoizmu dla porządku

społecznego nie jest główna myślą „Bogactwa narodów”:

„Dużo istotniejszym dla dzieła Smitha jest przekonanie ze zwykli ludzie zwykle

rozumieją swoje własne interesy bez pomocy ze strony polityków czy zawodowych

filozofów. Cechą charakterystyczną myśli Smitha jest jego pogląd na ludzkie poznanie, a nie

na ludzkie motywacje - w daleko szerszym zakresie niż praktycznie ktokolwiek z jemu

współczesnych - gotów był przyznać, iż zwykli ludzie mogą sami wiedzieć to, co w życiu

potrzebują wiedzieć.16”

Fleischacker uważa, że niechęć Smitha do interwencji w sprawy gospodarcze

obywateli i narzucania zwykłym ludziom przez elity właściwych wzorców postępowania

mają wspólną podstawę - epistemologiczną. Zwykli ludzie nie potrzebują wskazówek ze

strony elit jak prowadzić swoje życie. Współcześni Smithowi i wielu późniejszych

ekonomistów tej wiary nie podzielało i dlatego w rządzie upatrywali siły i mądrości, która

mogłaby pokierować inwestycjami i wzorami konsumpcji ludzi biednych ku ich pożytkowi.

Nie oznacza to wszakże, iż szkocki filozof twierdził jakoby rozeznanie zwykłych ludzi

było wolne od przesądów i godne zaufania we wszystkich przypadkach. Ale ich elementarna

wiedza moralna i ekonomiczna jest wystarczająca, by dobrze żyć.

Smith nie mówił explicite o teorii wiedzy rozproszonej – nie znajdziemy w

„Bogactwie narodów” niczego co by wskazywało, iż przynajmniej część tej potrzebnej do

życia wiedzy, przysługuje wyłącznie grupie jako całości. Wyznawał wszakże pogląd, który

jest fundamentem dla teorii wiedzy rozproszonej – był przekonany o pewnego rodzaju

egalitaryzmie poznawczym ludzi. Argument Smitha należy traktować więc przede wszystkim

jako obronę zdrowego rozsądku zwykłych ludzi i wyraz krytycyzmu wobec protekcjonalizmu

i pychy często właściwej elitom17. Adam Smith daje się poznać tutaj jako populista,

przeciwnik elitaryzmu.

16 S. Fleischacker „Adam Smith and Ordinary Person”, http://www.econlib.org/library/Columns/y2004/FleischackerSmith.html17 Na bardzo ciekawy przykład podobnego zjawiska zwraca uwagę Stefan Bratkowski w „Nieco innej historii cywilizacji”. Pod koniec XVI wieku polska szlachta wprowadziła zakaz noszenia złotych łańcuchów przez chłopstwo, argumentując to troską o ugruntowanie moralności publicznej. Ustanowienie tej regulacji Bratkowski interpretuje jako pierwszy objaw degrengolady szlachty – symboliczne odcięcie możliwości awansu społecznego i początek formalnego utrwalania swojej dominującej pozycji społecznej.

11

Page 12: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Trzeci wreszcie watek dotykający szeroko rozumianego zagadnienia wiedzy

rozproszonej to pojawiające się u Smitha zagadnienie ładu spontanicznego. Przedmiotem

zainteresowania teorii ładu spontanicznego są w szczególności:

1) przyczyny powstania i warunki trwania struktur umożliwiających koordynacje

działań jednostkowych wynikających z rożnych motywacji,

2) tendencja do zachowania równowagi w systemach społecznych,

3) ewolucyjny charakter zmian reguł działania systemów społecznych18.

Smith opisał działanie takiego ładu za pomocą sławnej metafory „niewidzialnej ręki” -

zabiegając o swój prywatny interes jednostki bezwiednie sprzyjają także ogólnemu

dobrobytowi19. Owej niewidzialnej ręki nie można pojmować jako samoistnej siły realizującej

własny cel, na przykład działania opatrzności, lecz raczej jako wynik działania sił, których

żaden człowiek nie planował i których żaden człowiek w pełni nie kontroluje20.

Carl Menger

Myśl ekonomiczna Carla Mengera nie wiąże się bezpośrednio z problemem wiedzy

rozproszonej, natomiast w bardzo oryginalny sposób rozwija pokrewne zagadnienie ładu

spontanicznego.

Obserwując rozwinięta gospodarkę pieniężną można odnieść wrażenie, iż powszechna

akceptacja pieniądza ma źródło w ustanowionym prawie, jest wynikiem działania z góry

zaplanowanego. Menger pokazuje, iż pieniądz daje się pomyśleć jako wynik ewolucji i

przebieg tego procesu można wytłumaczyć zakładając tylko, iż jednostki dokonują wymiany

wtedy i tylko wtedy, gdy odnoszą z takiej wymiany korzyści.

Początkowo, w gospodarce barterowej, do wymiany dochodzi jedynie wtedy gdy

spełnione są łącznie następujące warunki: podmiot A posiada dobro x, podmiot B posiada

dobro y, A ceni wyżej y niż x a B odwrotnie, co z konieczności zdarza się rzadko. Stopniowo

jednostki odkrywają, iż opłaca im się wymienić posiadane dobro na inne dobro, które nie

18 M. Kuniński „Wiedza, etyka i polityka w myśli F. A von Hayeka” Księgarnia Akademicka 1999, s. 12219 op. cit. t. 2 str. 45-4620 N. Barry „Traditions of Spontaneous Order” B.4 http://www.econlib.org/library/Essays/LtrLbrty/bryTSO1.html#xx8

12

Page 13: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

służy bezpośrednio zaspokojeniu żadnej potrzeby, ale które jednak łatwiej wymieniać niż to,

które pierwej posiadali. Dokonując takiej wymiany zbliżają się do ostatecznego celu jakim

jest zaspokojenie konkretnej własnej potrzeby. W toku ewolucji wyłania się jedno dobro,

które wszyscy akceptują jako środek wymiany. Taka jest geneza pieniądza - dobra najłatwiej

zbywalnego. Analizując od podstaw motywacje, jakie skłaniają ludzi do wymiany Menger

pokazuje, iż wykształcenie się pieniądza nie jest wynikiem umowy, lecz spontanicznego,

niezaplanowanego z góry procesu, wskutek którego wszyscy odnoszą korzyści.

Badając genezę pieniądza Menger pokazuje więc, że wiedza poszczególnych osób na

temat tego, co jest korzystne dla nich samych, jest wystarczająca by „system gospodarczy”

jako całość w końcu „dowiedział” się jak użyteczną jest instytucja pieniądza i które dobro

najlepiej będzie spełniało funkcję pieniądza.

Fryderyk von Hayek

Fryderyk Hayek jest myślicielem, który najbardziej rozpowszechnił i rozwinął

koncepcję wiedzy rozproszonej. Zainteresowania Hayeka były bardzo rozległe. Obejmowały

ekonomię, prawo, psychologię, etykę oraz filozofię społeczną i polityczną. Największe

uznanie przyniósł mu dorobek na polu ekonomii i filozofii społecznej. Jednym z

najważniejszych motywów spajających te dwie dziedziny aktywności Hayeka jest właśnie

koncepcja wiedzy rozproszonej.

WIEDZA ROZPROSZONA W EKONOMII

Hayek znany był jako leseferysta, gorący orędownik wolnego rynku i ograniczonego

rządu. W tym sensie wpisuje się w tradycje wolnorynkowej ekonomii klasycznej.

Okoliczność ta utrudnia dostrzeżenie faktu, iż mimo podobnych wniosków politycznych,

większość liberalnych ekonomistów przed Hayekiem i autor „Konstytucji wolności”

wychodzą z bardzo różnych punktów widzenia na temat funkcjonowania wolnego rynku21.

Dominująca wówczas i do dziś bardzo znacząca neoklasyczna teoria ekonomii

przyjmuje założenie „informacyjnej przezroczystości rynku”. Zgodnie z tym ujęciem

21 M. Kuniński op. cit. r. 3.3.2 Hayekowska krytyka tradycyjnej koncepcji równowagi i jej teoretyczne przesłanki s. 131-140

13

Page 14: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

wszystkie podmioty gospodarcze dysponują jednakową, pełną wiedzą o warunkach

determinujących stan rynku. Po pierwsze, oznacza to - mówiąc językiem ekonomicznym - że

nie ma asymetrii informacji. Każdy podmiot gospodarczy wie (lub co najmniej nie ma

istotnych przeszkód, aby wiedział) to samo, co wszyscy inni. Po drugie, wiedza, jaką każdy z

nich dysponuje, wyczerpuje to, co o tym rynku w ogóle wiedzieć można. Z tego zaś wynika,

że wszystkie istniejące w pewnej chwili informacje o rynku są dane jego uczestnikom.

Założenie o pełnej wiedzy jest częścią szerszej teorii tłumaczącej skąd pochodzi

zdolność rynków do samoregulacji. Zgodnie z prawem popytu i podaży rynki niezawodnie i

automatycznie powracają do równowagi, jeśli ich działanie nie będzie skrępowane

administracyjnymi ograniczeniami. Na gruncie takiego modelu rynek należy wyobrażać sobie

jako bezosobowy mechanizm. Ten mechanizm jako całość podlega pewnym ogólnym

prawom, a zachowania poszczególnych aktorów są rezultatem tych obowiązujących w

makroskali praw.

Przykładowo: ponieważ wiadomo, że im wyższa cena, tym wyższa podaż, podmioty

gospodarcze skłaniają się do wytwarzania dóbr, za które mogą uzyskać wyższą cenę. Można

więc powiedzieć, iż uczestnicy rynku zachowują się jak molekuły podlegające identycznym

oddziaływaniom. Z praw rynku wynikają bowiem zachowania jednostek, a nie na odwrót. Jest

to więc ujęcie holistyczne, gdzie fundamentalne zależności obowiązują na poziomie makro, a

zachowania jednostek są ich pochodną. Na takim rozumieniu działania rynku opiera się

główny nurt współczesnej makroekonomii.

Hayek dowodzi, że nie można zaakceptować takiego modelu działania rynku.

Pokazuje, że ta teoria w istocie ma charakter tautologiczny. Z analizy działania

indywidualnych podmiotów wynika, że klasyczna teoria równowagi w istocie zakłada to, co

wymaga wyjaśnienia - mianowicie, że działania podmiotów na rynku zostaną

skoordynowane22.

Jeśli wszystkie okoliczności panujące na rynku są znane od razu wszystkim

uczestnikom rynku i uczestnicy trafnie przewidują przyszłe wydarzenia, co zakłada

tradycyjna teoria równowagi, to nie może zdarzyć się aby działania dowolnych dwóch

podmiotów gospodarczych były do siebie niedostosowane. Kiedy jeszcze raz popatrzymy na

22 F. Hayek op. cit. str. 47

14

Page 15: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

sytuację takich dwóch podmiotów z góry (w skali makro) oczami klasycznej teorii

równowagi, to takie przypuszczenie musi okazać się prawdziwe. Skoro wszystkie podmioty

podlegają jednocześnie i natychmiast tym samym oddziaływaniom, to po dostarczeniu

impulsu cały system gospodarczy od razu równomiernie zaczyna się przesuwać do nowego

położenia równowagi. Jeśli w skali makro obserwować można jakąś zmianę, z definicji

wiadomo, że ta zmiana dotyczy wielu podmiotów, z czego znowu wnioskuje się, iż była

przyczyna, że się w ten sposób zachowały. Na przykład, jeśli cena jabłek na rynku wzrosła, to

jest to równoznaczne z tym, że wszyscy sprzedający jabłka podnieśli ceny, z tego zaś

wnioskuje się, że była jakaś siła, za której przyczyną sprzedający jednocześnie podnieśli

ceny. Wyjaśnienie teorii neoklasycznej jest w ewidentny sposób kołowe. Teoria neoklasyczna

de facto nie dopuszcza możliwości braku koordynacji.

Zauważyć należy, iż ten pogląd na funkcjonowanie rynku może prowadzić do

wniosku, że lepsze od wolnej konkurencji efekty pozwoli osiągnąć centralna koordynacja

decyzji ekonomicznych. Skoro wszystkie dane są dostępne, klucz od wzrostu dobrobytu tkwi

w zastąpieniu wielości często ze sobą sprzecznych celów indywidualnych przez cele

korzystne dla całego społeczeństwa i unikaniu dramatycznych zmian koniunkturalnych

nieregulowanej gospodarki. Jest to podstawowa teza centralnego planowania. Zgodnie z

argumentami zwolenników centralnego planowania, prowadzona jedną ręką gospodarką

będzie z góry nastawiona na realizację wyznaczonego, zgodnego z interesami całej

społeczności celu. Co najważniejsze, gospodarka nie będzie doświadczała cyklicznych faz

niepohamowanych inwestycji i ostrych kryzysów nadprodukcji.

Oczywiście nie wszyscy, którzy przyjmowali opisany powyżej model wiedzy na rynku

byli zwolnieniami centralnego planowania. Założenie o pełnej dostępności wiedzy na temat

warunków panujących na rynku jest jednak ekonomicznym fundamentem centralnego

planowania.

Punkt widzenia Hayeka jest diametralnie różny od modelu przedstawionego powyżej.

Autor „Wykorzystania wiedzy w społeczeństwie” twierdzi, że model neoklasyczny jest po

prostu niewłaściwy. I nie wynika to z faktu, że nie w pełni odpowiada rzeczywistości. Jest

niewłaściwy, ponieważ pomija problem absolutnie kluczowy. Jako niedyskutowalny fakt,

Hayek przyjmował, że wiedza ludzka jest ograniczona23. Nikt, żadna jednostka nie ma i nie

23 F. v. Hayek “Indywidualizm i porządek ekonomiczny” Znak Kraków 1998 s. 90

15

Page 16: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

może mieć pełnej wiedzy o rynku. Ludzka wiedza w tej dziedzinie jest z konieczności

częściowa i ograniczona. Kluczowe zagadnienie racjonalnego porządku ekonomicznego,

według Hayeka, sprowadza się więc do problemu wykorzystania wiedzy, która w całej swojej

pełni nikomu nie jest dana24 - wiedzy rozproszonej właśnie. Do tego kluczowego zagadnienia

zalicza się także problem przekazywania i kumulowania tej rozproszonej wiedzy.

Hayek sprecyzował, że ten system gospodarowania pozwala na osiągnięcie większej

efektywności, który daje lepsze szanse na wykorzystanie posiadanej przez ludzi wiedzy.

Rozstrzygnięcie o wyższości danego systemu gospodarowania zależy od tego jaki rodzaj

wiedzy ma dla dobrego gospodarowania największe znaczenie. Jeśli jest to wiedza naukowa,

to eksperci mają większą szansę ogarnąć największą część niezbędnej wiedzy. Jest wszakże

również inny rodzaj wiedzy, której nie da się zamknąć w twierdzeniach naukowych „wiedza o

konkretnych okolicznościach czasu i miejsca”. „Ze względu na tę wiedzę każda właściwie

jednostka ma pewną przewagę nad wszystkimi innymi, ponieważ posiada jedyne w swoim

rodzaju informacje, które można z powodzeniem wykorzystać.25"

W opinii Hayeka wiedza o konkretnych okolicznościach czasu i miejsca odgrywa w

gospodarowaniu bardzo ważną rolę. Podaje on przykład pośrednika w handlu

nieruchomościami, którego najcenniejsza wiedza dotyczy znajomości przemijających okazji.

Taka wiedza właśnie może przesądzać - na przykład - czy lepiej wybudować nowy dom czy

wyremontować istniejący - jest to wszak typowy przedmiot decyzji gospodarczej.

To stwierdzenie prowadzi do pytania o to, w jaki sposób owa cenna, choć rozproszona

wiedza o konkretnych okolicznościach może być przekazywana. Nie ulega wątpliwości, iż w

sensie ilości informacji ten rodzaj wiedzy jest szczególnie rozległy. W jaki sposób możliwe

jest efektywne przekazywanie tej ilości informacji?

Ze względu na objętość trudno wyobrazić sobie choćby możliwość, aby wiedza taka

była przekazywana w sposób dyskursywny. Hayek odpowiada, że wiedza ta jest

przekazywana w postaci zmieniających się na rynku cen.

„Chcąc zrozumieć rzeczywistą funkcję systemu cen, musimy go ujmować jako

mechanizm przekazywania informacji. […] Najbardziej istotną cechą tego systemu jest

24 ibid.25 ibid. s. 92

16

Page 17: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

oszczędność wykorzystania wiedzy, na jakiej on się opiera, czyli niewielka ilość wiedzy, jaką

muszą posiadać poszczególni jego uczestnicy, by byli w stanie podejmować właściwe

działania.26”

Zwięzłość informacji wynika z faktu, iż przekazywane są nie okoliczności, które

wpływają na decyzje i działania podmiotów gospodarczych, lecz jedynie ich konkretny

skutek objawiający się w postaci zmiany cen. W skali makro, dla każdego uczestnika rynku

cena jest odbiciem względnej dostępności i zapotrzebowania na dane dobro. Ceny kształtują

się w wyniku decyzji indywidualnych podmiotów gospodarczych. Każdy z takich podmiotów,

na podstawie dostępnej sobie wiedzy, (w tym również wiedzy o pewnych konkretnych

okolicznościach czasu i miejsca, jakich nie posiada nikt inny) decyduje, jak w omawianym

przykładzie, czy lepiej remontować stary budynek czy pobudować nowy. W zależności od

takiej decyzji marginalnie zmienia się cena usług architekta i innych dóbr potrzebnych w

jednym, a niewykorzystywanych w drugim przypadku. Inni uczestnicy rynku nie wiedzą, jaką

decyzję podjął tamten podmiot i jakie za nią przemawiały przesłanki. Dzięki zmieniającym

się cenom wiedzą wszakże, jak należy dostosować swoje decyzje - np. w szerszym zakresie

korzystać z usług niezatrudnionego gdzie indziej architekta.

Zatem w cenie „zaszyfrowana” jest informacja o konkretnych okolicznościach miejsca

i czasu. Sformułowanie „zaszyfrowana” jest tu właściwe, ponieważ obserwując zmianę cen

inny podmiot nie będzie w stanie odtworzyć dokładnie wiedzy, jaką posiadał ów pierwszy

podejmując decyzje o takim, a nie innym alokowaniu kapitału. Z tego wynika zaś, iż wiedza

przekazywana w postaci cen jest kontekstualna27. Decyzja zależy nierozłącznie od wiedzy

jaką dysponował podmiot ekonomiczny postawiony przed wyborem i ogólnej sytuacji

panującej na rynku, którą wyraża cena.

Argumentacja Hayeka pokazuje w jaki sposób rynek pozwala w efektywny sposób

zaradzić nieuchronnej fragmentaryczności ludzkiej wiedzy w zakresie kierowania

postępowaniem w sferze gospodarczej. Ceny przenoszą najistotniejsze informacje. Dzięki

systemowi widocznych dla wszystkich cen każdy wie to co najistotniejsze z tego, co wiedzą

inni. W ten sposób wolny rynek może kumulować wiedzę rozproszoną miedzy jego

26 ibid. s. 9927 Wniosek taki potwierdza teoria informacji, która dowodzi że „wartość” wiedzy nie zależy od jej obiektywnej zawartości, ale od jej „nowości” czyli ilości sytuacji, których nie można było się spodziewać na podstawie dotychczasowego przebiegu wydarzeń.

17

Page 18: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

uczestnikami. Jednocześnie tym lepiej funkcjonuje system gospodarczy, im więcej wiedzy

rozproszonej może zostać wykorzystane w społeczeństwie.

W ujęciu Hayeka, rynek to wypadkowa wolnych działań jego uczestników. Wynika

stąd wniosek, że prawa rządzące rynkiem są pochodną faktów podstawowych, jakimi są

indywidualne ludzkie działania. W tym sensie teoria Hayeka jest bardzo konsekwentnie

indywidualistyczna - zjawiska w skali makro mają swoją podstawę w zjawiskach mikroskali -

nie ma emergencji. W związku z tym można wywnioskować, iż prawa opisujące

funkcjonowanie rynku są jedynie uśrednieniem ogromnej liczby faktów atomowych –

jednostkowych działań podmiotów gospodarczych.

Różnicę pomiędzy teorią Hayeka a holistycznym ujęciem rynku wydobyć wyraźniej

może analogia z dwoma modelami fizyki, klasycznym (newtonowskim) i kwantowym.

Świat fizyki klasycznej daje się, przynajmniej teoretycznie, opisać zupełnie. Położenia

i prędkości wszystkich ciał składających się na dany układ wyczerpuje całą wiedzę, jaką

można posiadać o tym układzie. Wzajemnymi oddziaływaniami ciał rządzą ogólne prawa,

które można odnieść również do ich części. Skoro pod wpływem siły porusza się całe ciało,

wnioskujemy, że istnieje siła, która porusza jego część składową, choć brak jest możliwości

sprawdzenia, czy tak dzieje się w rzeczywistości. Co więcej model klasyczny zakłada, iż

wszelkie oddziaływania są natychmiast odczuwalne w całym świecie – nie ma tu problemu

rozchodzenia się impulsów (informacji).

Fizyka kwantowa zakłada, iż zachowaniami cząstek elementarnych rządzą

niedeterministyczne prawa kwantowe. Prawa te określają jedynie prawdopodobieństwo

wystąpienia pewnej określonej sytuacji. Przewidywalność i regularność pojawia się jednak na

poziomie makro jako najbardziej prawdopodobny przebieg zachowań bardzo wielu cząstek

elementarnych. Ten model może być użyty jako odpowiednik Hayekowskiej wersji

funkcjonowania rynku, gdzie warunki, w jakich zachodzą zdarzenia elementarne (tu

zachowania poszczególnych podmiotów gospodarczych) nie dają się w zupełności opisać. Ale

pomimo, że indywidualnych wyborów nie można w pełni przewidzieć, zjawiska

ogólnospołeczne można opisywać tak jakby podlegały klasycznym zależnościom

przyczynowo-skutkowym.

18

Page 19: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Istnieją podstawy twierdzić, iż Hayek zaakceptowałby takie porównanie. Pisał, on że

zagadnienie przekazywania wiedzy (informacji) szczególnie trudno uchwycić ludziom

wykształconym według mechanicystycznych, scjentystycznych i konstruktywistycznych

kanonów racjonalizmu, lecz nie znających i nie rozumiejących biologii, ekonomii i

ewolucji28. A związek filozofii scjentystycznej i mechanistycznej z fizyką klasyczną jest

oczywisty.

Na marginesie warto dodać, że na zarysowanej powyżej epistemologicznej podstawie

zasadza się sławna i - jak ostatecznie okazało się 15 lat temu - trafna krytyka systemów

centralnego planowania. Wychodzi ona z założenia, że centralny planista ograniczając lub

likwidując wolny rynek pozbawia się informacji niezbędnych dla optymalnego alokowania

środków produkcji. Tymi najbardziej znaczącymi informacjami są ceny, będące odbiciem

względnej atrakcyjności i dostępności dóbr. Kształtujące się na rynku ceny stanowią medium,

którym przekazywana jest bardzo cenna, choć fragmentaryczna wiedza, dostępna

poszczególnym podmiotom gospodarczym. Bez dostępu do tych informacji centralny planista

jest ślepy - nie ma możliwości równie dokładnie zbadać preferencji konsumentów i wybrać

najlepszych metod wytwarzania poszukiwanych przez nich dóbr.

WIEDZA SPOŁECZNA

Najbardziej doniosłym osiągnięciem Hayeka było zastosowanie pierwotnie

ekonomicznego argumentu z wiedzy rozproszonej na polu nauk społecznych. Jego

„Konstytucja wolności” była m.in. głosem w sporze o rolę tradycji i wartość spontanicznie

powstałych instytucji społecznych. Hayek sformułował tam klasyczny argument na rzecz

wartości tradycji. Można go streścić w twierdzeniu, iż tradycja warta jest zachowania,

ponieważ stanowi bardzo cenną i użyteczną wiedzę. Tradycja jest skumulowanym

doświadczeniem przeszłych pokoleń. O jej wartości przemawia właśnie trwałość - spośród

wielu testowanych w historii urządzeń społecznych kolejnym pokoleniom przekazywane były

najczęściej te, które dowiodły swojej użyteczności.

Szacunek dla tradycji i spontanicznie powstałych instytucji społecznych jest, według

Hayeka, postulatem racjonalnym. U podstaw tego przekonania leży fakt, iż zjawiska

społeczne są bardzo złożone. Niezwykle trudno jest tu jednoznacznie stwierdzać związki

przyczynowe i dokonywać ocen, ponieważ przedmiotem analizy są zjawiska niemożliwe do

28 „Zgubna pycha rozumu”, tłum. M. T. Kunińscy, Arcana, Kraków 2004 s. 136

19

Page 20: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

wyizolowania z kontekstu otoczenia, jak to ma miejsce np. w fizyce. Doświadczenie

dostarcza jedynie argumentów pośrednich, gdyż nigdy nie ma gwarancji, że dla

funkcjonowania danego zjawiska społecznego czy danej instytucji, decydującym nie okaże

się czynnik inny niż brany powszechnie pod uwagę. Pożytki z instytucji społecznych

ujawniać się mogą jedynie we współistnieniu z innymi urządzeniami, a związki te a priori

mogą być w danej chwili niezwykle trudne do stwierdzenia dla indywidualnego umysłu.

Nie można zapominać, że wywód Hayeka ma charakter polemiczny - jego celem jest

wykazanie nierealności postulatów konstruktywizmu społecznego. Wedle tej koncepcji

wzorcowy porządek społeczny można wznieść według jednolitego, racjonalnego planu - za

racjonalne zaś uchodzi to, co indywidualny umysł jest w stanie prześledzić, od założeń do

ostatecznych wniosków. W praktyce konstruktywiści nie wahają się postawić postulatu

likwidacji istniejącego porządku i rozpoczęcia budowy społeczeństwa, czy państwa na

czystym fundamencie - bez zwyczajów, przesądów i instytucji - reliktów przeszłości.

Hayek krytykował uproszczenia konstruktywizmu społecznego na bazie argumentu

epistemologicznego. Podobnie jak rynek jako całość „wie”, jak alokować rzadkie zasoby w

celu maksymalizacji ich użyteczności (mimo, że każdy z jego uczestników wie jedynie, jakie

zastosowanie dać najkorzystniej środkom produkcji, które pozostają w jego dyspozycji),

społeczeństwo jako całość „wie”, jakie są najlepsze sposoby kierowania życiem. Wiedza ta

jest zawarta w tradycji, obyczajach, normach społecznych i sposobach ich egzekwowania,

czyli ogólnie w instytucjach społecznych.

Ludzie nie rozumieją w pełni funkcjonowania cywilizacji, w jakiej żyją. Jest to

zdaniem Hayeka fakt fundamentalny i nieunikniony29. Dlatego nie jesteśmy w stanie z

pewnością odpowiedzieć na pytanie, które ze struktur społecznych są dobroczynne i dlaczego,

a które bez szkody dla całości obrazu spraw społecznych mogą zostać zmodyfikowane. Z tego

względu ostateczną instancją wyrokującą o tym co dobre, a co złe w życiu społecznym jest

nie rozum pojedynczego człowieka, ale wyniki ewolucyjnego rozwoju - zanik grup

społecznych, które przyjęły „błędne” przekonania i dominacja tych, które mają przekonania

„słuszne”. Bez takiej bazy doświadczeń indywidualny umysł może najwyżej rościć sobie

pretensje do racjonalności w dziedzinie spraw społecznych.

29 F. v. Hayek “Constitution of Liberty” str. 22

20

Page 21: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Problem tkwi w ograniczonej mocy ludzkiego intelektu. Właśnie ze względu na

niemożliwość świadomego analizowania każdego aspektu postępowania, racjonalnym jest, że

ludzie polegają na tych wzorach zachowania, które okazały się skuteczne w przeszłości.

Zasób doświadczeń jest tak samo niezbędny dla skutecznego działania jak świadoma

refleksja. Taką jest wiedza utrwalona w doświadczeniu, tradycji i instytucjach,

przyzwyczajeniach, narzędziach, wzorach emocjonalnych. Są to wypróbowane i generalnie

akceptowane sposoby postępowania. Ten rodzaj wiedzy przenosi się przez naśladownictwo,

najczęściej nieświadome, tych jednostek czy społeczeństw, które zdają się odnosić największe

sukcesy. W ten sposób pożyteczna innowacja może rozprzestrzenić się i zostać przekazana

następnym pokoleniom. Argument Hayeka ma więc charakter ewolucjonistyczny.

Podsumowując warto podkreślić, iż podobnie jak w dziedzinie gospodarczej, również

w dziedzinie społecznej najistotniejszym kryterium rozwoju jest według Hayeka, „ilość”"

wykorzystanej wiedzy. Hayek de facto postuluje maksymalizację wiedzy jako warunek

powodzenia społecznego. W obu wspomnianych przypadkach wiedzę tę rozumie się bardzo

szeroko. Obejmuje ona również wiedzę rozproszoną, niedostępną w pełni żadnemu

pojedynczemu umysłowi. Zachowanie i pomnażanie również tego rodzaju wiedzy jest

warunkiem postępu zarówno systemu gospodarczego jak i systemu społecznego.

***********************

Wszystkie przedstawione w niniejszym rozdziale argumenty mają wspólne podłoże.

Pokazują ograniczenia pojedynczego umysłu i siłę wielu połączonych ze sobą umysłów.

Dowodzą, że kartezjański ideał wiedzy nie jest uniwersalny.

Między przedstawionymi ujęciami można zauważyć jednak istotne różnice. Z jednej

strony odróżnić należy problemy poznawcze30, np. ile waży byk, jakie jest właściwe

rozwiązanie kwestii przedstawionej do rozstrzygnięcia zgromadzeniu ludowemu; z drugiej

zagadnienia kooperacji i koordynacji - w jaki sposób pomimo fragmentaryczności wiedzy i

braku centralnego planu koordynowane są niezależne działania różnych ludzi i jak dążenie do

korzyści indywidualnych może przekładać się na dobro społeczne.

30 Rozróżnienie na problemy poznawcze oraz problemy kooperacji i koordynacji przyjmuję za Jamesem Surowieckim „Wisdom of Crowds” New York, Melbourne, London: Doubleday 2004 ss. xvii-xviii

21

Page 22: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Analogicznie, pojęcie wiedzy rozproszonej można rozumieć na dwa sposoby. Wedle

pierwszego z nich zjawisko rozproszenia wiedzy występuje gdy na całość wiedzy w pewnym

temacie składają się informacje, które są w wyłącznym posiadaniu różnych ludzi - ktoś wie

coś, czego nie wie nikt inny. W tym znaczeniu rozproszenie dotyczy znajomości pewnych

faktów np. szczególnych okoliczności czasu i miejsca. Na to zjawisko zwracali uwagę Smith i

Hayek. Rozproszenie odnosi się tutaj do rozległości (ilości) wiedzy.

Nie jest to już teoria kontrowersyjna. Hayek przekonująco wykazał, że znaczna część

wiedzy ludzkiej jest lokalna i prywatna. Ponieważ jednak dotyczy ona różnych faktów, jej

sumowanie, jeśli w jakiś sposób jest możliwe, daje w efekcie pełniejszy wizerunek

rzeczywistości niż obraz najlepiej poinformowanego członka społeczności. W tym miejscu

problematyka wiedzy rozproszonej styka się z zagadnieniem koordynacji i kooperacji, w tym

także koordynacji i kooperacji samorzutnej (hipoteza niewidzialnej ręki Smitha, teoria ładu

samorzutnego Hayeka).

Zjawisko wiedzy rozproszonej w drugim znaczeniu wynika z faktu, iż można inaczej

patrzeć na ten sam przedmiot. Występuje tu więc rozbieżność ocen. Z tej rozmaitości, jeśli

wierzyć Arysotelesowi i Galtonowi, wyłonić może się adekwatna ocena całości zjawiska.

Rozproszenie oznacza tutaj celność, adekwatność (jakość) wiedzy.

Zasadność hipotezy wiedzy rozproszonej w tym znaczeniu jest bardziej

problematyczna. Zależy ona od rozwiązania kwestii czy, i jeśli tak, to w jaki sposób jest

możliwe, aby „jeden trafnie oceniał ten szczegół, drugi inny, a wszyscy całość”. Propozycje

rozwiązania tego problemu, kluczowego dla oceny teorii mądrości elektoratu Wanniskiego,

pokażę w następnym rozdziale.

22

Page 23: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Rozdział II

Model polityczny Juda Wanniskiego

„Wola powszechna jest zawsze słuszna i zmierza zawsze ku korzyści ogólnej; nie wynika

stąd jednak, aby obrady ludowe odznaczały się zawsze tą samą

poprawnością”

Jan Jakub Rousseau

W pierwszym rozdziale omówiłem jak manifestuje się wiedza rozproszona w

gospodarce i instytucjach społecznych. Trzeci obszar, w którym potencjalnie może mieć

zastosowanie wiedza rozproszona odnosi się do bieżących decyzji politycznych

podejmowanych, pośrednio lub bezpośrednio, przez dużą liczbę jednostek. W szczególności

pytanie dotyczy tego czy wiedza rozproszona manifestuje się również w rezultatach

demokratycznych wyborów.

Wspomniany wcześniej Galton sądził, iż kompetencja przeciętnego uczestnika

konkursu w ocenie wagi byka była zbliżona do kompetencji przeciętnego wyborcy w ocenie

zagadnień politycznych. Na tej podstawie wyciągnął bardzo ogólny wniosek, iż wiarygodność

demokratycznej oceny jest wyższa niż można się było spodziewać31.

Hayek nie oceniał wysoko politycznego rozeznania ogółu obywateli. Twierdził, że w

każdym wypadku rząd wyłoniony przez wykształconą elitę byłby sprawniejszy i może nawet

bardziej sprawiedliwy niż rząd większości. Zaleta rządów demokratycznych nie polega na

tym, że są najbardziej oświecone, ale na tym, że wciągając w orbitę spraw publicznych całe

społeczeństwo pozwalają na masową edukację polityczną obywateli. I chociaż w danej chwili

wąska mniejszość zawsze góruje rozeznaniem politycznym nad ogółem, to w długim okresie

przeważają zalety demokracji. Ustrój demokratyczny pozwala na odsunięcie

niekompetentnych rządów od władzy w drodze pokojowej. Hayek do zalet demokracji

zaliczał też okoliczność, że wyboru rządzących dokonuje się spośród dużej liczby osób.

Wanniski wstępuje na grunt przygotowany przez Arystotelesa i Hayeka - w całej

rozciągłości przyjmuje pierwotne intuicje Stagiryty i argumentację opartą na idei

31 F. Galton op. cit. s. 451

23

Page 24: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

rozproszonej wiedzy Hayeka, w odniesieniu do ekonomii i wiedzy społecznej. Autor „The

Way The World Works” idzie jeszcze jeden krok dalej i aplikuje koncepcję wiedzy

rozproszonej do całości zjawisk politycznych, w tym także do kolektywnych wyborów

politycznych.

Założenia teorii politycznej Wanniskiego

Jude Wanniski wierzy w mądrość elektoratu. Zgodnie z naczelnym twierdzeniem jego

teorii polityki, elektorat jako całość jest mądrzejszy niż każda ze składających się nań

jednostek32. Rozproszona mądrość członków społeczności w dziedzinie politycznej zawsze

przewyższa jednostkową mądrość najświatlejszego nawet człowieka. Dlatego, jak powtarza z

emfazą Wanniski, wynik każdych wyborów, każdego referendum jest słuszny i nie mógłby

być lepszy33. Należy podkreślić, iż stanowisko Wanniskiego nie jest równoznaczne z

twierdzeniem, że wynik wyborów jest słuszny, ponieważ stanowi odbicie tego, czego życzy

sobie elektorat. Wyniki wyborów są optymalne, ponieważ nikt lepiej niż elektorat nie mógłby

odczytać interesów kolektywu i wybrać metody ich realizacji. Elektorat jako całość rozumie

jak funkcjonuje świat i również zna swoje rzeczywiste interesy. Stąd wynika jego

kompetencja w dokonywaniu wyborów politycznych.

Teoria kłóci się jednak z powszechnymi odczuciami. Jak to możliwe żeby wybory,

jakich dokonują ludzie o tak ograniczonych horyzontach mogli podejmować mądre decyzje?

W jaki sposób mądrymi mogą okazać się decyzje podejmowane często, jak zdaje się pouczać

doświadczenie, pod wpływem uczuć, a nie rozumu?

Istotę hipotezy Wanniskiego najlepiej oddaje metafora mózgu34. O każdej z osobna

komórce nerwowej nie można powiedzieć, aby była mądra, potrafi bowiem skojarzyć

zaledwie kilka czynników. Natomiast mózg jako bardzo skomplikowane połączenie takich

komórek potrafi być genialny. Podobna prawidłowość ma zastosowanie w przypadku

elektoratu. Jego cząstki składowe, wyborcy, z konieczności dysponują jedynie ograniczoną

wiedzą. Ich zdolności kojarzenia również są dalekie od doskonałości. Jednakże działający w

połączeniu ludzie, składający się na elektorat, manifestują mądrość przewyższającą zdolności

32 Jude Wanniski “The Way The World Works” Regenry Publishing, Washington 1998, s. 633 ibid.34 J. Wanniski “Claryfing the Efficient Political Market” http://www.wanniski.com/showarticle.asp?articleid=1298

24

Page 25: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

rozumowania i przewidywania każdego indywidualnego człowieka. Jak powiada Wanniski,

gdyby zagadnąć człowieka na ulicy o jakieś zagadnienie polityczne, odpowiedź jakiej udzieli

może być w oczywisty sposób niewłaściwa. Ale jeśli zbiorowość, dokonująca kolektywnego

wyboru politycznego między alternatywnymi rozwiązaniami ma możliwość komunikacji, jej

decyzja będzie lepsza, niż gdyby miał ją podjąć samodzielnie najmądrzejszy spośród

zgromadzonych.

Należy pokreślić, iż według Wanniskiego mądrość elektoratu nie ma swego źródła w

prostym sumowaniu wiedzy indywidualnej. Elektorat jako całość decyduje mądrze, ponieważ

ludzie komunikują się ze sobą. W dyskusjach, zarówno za pośrednictwem mediów jak i

bezpośrednio, wyborcy ważą racje na rzecz przedstawionych przez polityków propozycji.

Ostateczny wynik należy rozumieć nie jako sumę wiedzy poszczególnych członków

debatującej społeczności, ale raczej jako rezultat ścierania się argumentów za i przeciw danej

propozycji. Ci ludzie, którzy dysponują dokładniejszymi informacji i posiadają bardziej

ugruntowane oceny mają większe szanse przekonać mniej kompetentnych niż na odwrót35. I

dlatego właśnie ci, którzy okazali się zwycięzcami w wyborach, rzeczywiście mają najlepszy

program i najbardziej wiarygodnych kandydatów spośród możliwości przedstawionych

elektoratowi36.

Szczególną uwagę należy zwrócić na zastrzeżenie „spośród możliwości

przedstawionych elektoratowi”, bez którego koniecznym byłoby przyjąć, iż wszędzie tam,

gdzie odbywają się wybory, sytuacja z konieczności jest optymalna i nie może zostać

poprawiona. Nie ulega wątpliwości, że sytuacja polityczna, także w państwach, gdzie ważne

decyzje polityczne podejmowane są pośrednio lub bezpośrednio w drodze powszechnych

wyborów, nie jest doskonała. Przyczyna tego stanu rzeczy, według Wanniskiego, nie leży w

ignorancji mas dokonujących wyborów politycznych, ale w niezdolności polityków do

odczytania życzeń elektoratu. Jest to drugie kluczowe twierdzenie w modelu politycznym

Wanniskiego.

Argumenty Wanniskiego

35 J. Wanniski „Rynek polityczny” przeł. K. Nędzyński, http://polidea.pl/Articles/10047,0,R36 J. Wanniski „The Way..” , s. 6

25

Page 26: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Przed prezentacją argumentów Wanniskiego trzeba najpierw wyjaśnić znaczenie

pojęć, jakimi się on posługuje, jako że odbiegają one od powszechnie przyjętych intuicji.

Najważniejszym z nich jest jego rozumienie polityczności, którą najczęściej wiąże się z

problematyką władzy państwowej. Wanniski posługuje się tym pojęciem w innym, znacznie

szerszym znaczeniu.

Jako elementarny przykład wyboru politycznego Wanniski podaje grupę czterech osób

udających się na obiad do restauracji. Każdy samodzielnie zamawia danie jakie sam sobie

życzy - to nie jest wybór polityczny, tylko indywidualny, prywatny, niewymagający

jakiegokolwiek angażowania czy decyzji ze strony innych osób. Natomiast cała czwórka musi

zgodzić się na jedną butelkę wina, która będzie odpowiadała wszystkim. Wybór polityczny

oznacza więc u Wanniskiego konieczność wyłonienia jednego rozwiązania, które

pogodziłoby różne oczekiwania wszystkich zainteresowanych37.

Widać to doskonale z innego przykładu, do którego często odwołuje się Wanniski.

Pięcioosobowa rodzina rozważa dokąd pojechać na wakacje. Za wyjazdem nad morze

opowiada się czworo jej członków, w tym dwoje rodziców. Ostatnie z dzieci widząc, że

sprawa jest już przesądzona, nawet nie podejmuje tematu. Uważni rodzice dopytują jednak i o

jego oczekiwania - dziecko, ze względu na odbywający się tam turniej sportu, który namiętnie

uprawia z kolegami, gorąco oręduje za wyjazdem w góry. Rodzice, ponownie rozważywszy

sprawę, podejmują decyzję o wyjeździe w góry i jednocześnie cała rodzina zgadza się by w

roku następnym pojechać nad morze. W ten sposób, dzięki politycznym umiejętnościom

rodziców, podjęta została lepsza decyzja niż ta, na którą pierwotnie wskazywała arytmetyczna

większość38.

Opisane powyżej sytuacje są wedle Wanniskiego par excellance problemami

politycznymi, a ich analiza umożliwia dostrzeżenie zależności na poziomie państwa.

Decydenci (w tym wypadku rodzice) muszą podjąć jedną decyzję, która będzie najlepiej

służyła całej społeczności-elektoratowi (w tym wypadku swojej rodzinie). Przed podobnym

zadaniem stoją politycy.

Na gruncie obu przedstawionych przykładów nie budzi wątpliwości teza, że wybór,

jaki zostaje dokonany służy interesom zainteresowanych. W omówionych przypadkach

37 Jude Wanniski „The Way …”. s. 338 ibid.. s. 21

26

Page 27: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

pragnienia i interesy elektoratu są zbieżne. Choć nie każda jednostka może otrzymać

dokładnie to czego oczekuje, oczekiwania wszystkich zainteresowanych zostały wzięte pod

uwagę i są podstawy twierdzić, że podjęte decyzje są najlepszymi, jakie w danych warunkach

można było podjąć.

Ale prezentując czwórkę osób w restauracji jako modelowy przykład decyzji

politycznej, Wanniski poniekąd ucieka od głównego problemu. Zagadnienia sprawiedliwości,

wolności, równości, dobra wspólnego - najpoważniejsze problemy polityczne - nijak nie

przystają do dylematu przed jakim staje czwórka w restauracji czy rodzina udająca się na

wakacje. Oczywiście każdy teoretyk posiada wolność definiowania pojęć wedle własnego

uznania, o ile dzięki tym pojęciom można wypowiedzieć interesujące twierdzenia.

Twierdzenie Wanniskiego rzeczywiście jest bardzo interesujące, ale również kontrowersyjne.

Wanniski sądzi, że elektorat nie myli się w ocenie własnych interesów - nikt nie zna

życzeń elektoratu lepiej niż sam elektorat. I dlatego właśnie wybory polityczne, jakich

dokonuje elektorat, są słuszne. Zadanie zaś decydentów (polityków) polega na odgadnięciu,

czego życzy sobie elektorat. I dla udowodnienia tej tezy pokazuje przykład, który pozwala

uwierzyć iż, mimo nierównej wiedzy, każdy jest ekspertem, jeśli chodzi o wybór, tego co mu

najlepiej służy. Podczas obiadu w restauracji grupa najprawdopodobniej zgodzi się, aby

wybór zastał powierzony osobie, która najlepiej zna się na winach. Jednakże, jeśli cena win

jest bardzo zróżnicowana, jest zrozumiałe i uzasadnione kiedy osoba posiadająca najmniejszą

wiedzę opowiada się za wyborem wina stołowego. W tym przypadku nie ulega wątpliwości,

że nikogo nie trzeba pouczać o jego własnym interesie. Interes jest zbieżny po prostu z

życzeniem. Wybór kolektywny dokonany z ich uwzględnieniem życzeń wszystkich

zainteresowanych i wiedzą osób najbardziej kompetentnych siłą rzeczy również jest słuszny.

Natomiast przykład rodziny wybierającej się na wakacje pokazuje rolę i zadanie

przywództwa politycznego. Jest nim odczytanie i realizacja życzeń elektoratu. Aby to

uczynić, muszą poznać życzenia członków społeczności i znaleźć najlepszą drogę ich

pogodzenia. Ta maksyma obowiązuję tak samo w przypadku małych wspólnot takich jak

rodzina jak i tych tradycyjnie uważanych za polityczne - takich jak społeczność obywatelska.

„Polityczna funkcja rodziny polega na oszacowaniu zasobów będących do dyspozycji

rodziny, rozsądnych celów rodziny i jej członków w różnych horyzontach czasowych i takim

27

Page 28: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

zastosowaniu zasobów, który obiecuje najwyższy zwrot z wysiłku, talentu, czasu i pieniędzy.

Tego też oczekujemy od burmistrzów, rad miasta, parlamentu i prezydenta39.”

Zadanie polityków jest w istocie bardzo trudne. Muszą oni, spośród bardzo wielu

rozbieżnych głosów, odczytać czego, jako całość, życzy sobie społeczność. Niewielu

jednostkom uda się wypowiedzieć dokładnie jaki jest interes ogółu, większość głosów to

sprzeciw wobec każdej propozycji, która nie jest zbieżna z interesem elektoratu. Ponadto

interesy różnych ludzi są sprzeczne, lecz wszystkie muszą w jakiś sposób zostać

uwzględnione podczas dokonywaniu koniecznych rozstrzygnięć. Przy formułowaniu

programu lub podejmowaniu ważnej decyzji polityk musi zważyć nie tylko na ilość, ale

również siłę przekonań ludzi. Nie przyniesie dobrych skutków decyzja, która będąc korzystną

dla ogromnej większości ludzi, zagraża najbardziej żywotnym interesom jakiejś mniejszości.

Polityk, który w ten sposób faworyzuje większość kosztem mniejszości zmniejsza dobrobyt

wspólnoty jako całości. Jeśli nie będzie innej drogi, taka mniejszość może być skłonna bronić

swoich racji przy pomocy buntu lub nawet zamachu na polityka. Dobre rozwiązania to te,

które realizują słuszne interesy jednych i, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności , są

choćby w minimalnym stopniu akceptowalne dla pozostałych.

Sama zbiorowość nie ma możliwości samodzielnego formułowania opinii i rozwiązań.

„Politycy stanowią jedyne medium poprzez które elektorat może realizować swoje interesy i

w ten sposób zachować swoje istnienie i rozwój.40”

W tej sytuacji nie będzie niedorzecznością przyjąć, iż elektorat rzeczywiście dokonuje

mądrych wyborów. Problem tkwi bowiem w tym, że ubiegający się o władzę politycy nie

potrafią znaleźć rozwiązań, które służyłyby dobru wspólnoty lub nie dotrzymują złożonych

obietnic - po objęciu władzy odwracają się od racji, które zapewniły im zwycięstwo. W tej

sytuacji wyborcy zmuszani ważyć głosy między zaletami i wadami proponowanych

programów, wiarygodnością prezentujących ich kandydatów, gdzie żaden wybór nie jest w

pełni satysfakcjonujący - często wybierają jedynie mniejsze zło.

Jeśli elity, klasa polityczna stale lekceważy żywotne interesy wspólnoty, elektorat

ucieknie się do pozasystemowych środków, by odebrać jej władzę. Przewroty, zamachy,

39 Jude Wanniski „Podstawy ekonomii politycznej” przeł. K. Nędzyński http://polidea.pl/Articles/10041,0,U40 Jude Wanniski „The Way…” s. 14

28

Page 29: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

rewolucje, wojny domowe czy terroryzm polityczny Wanniski uznaje za formy wyborów

politycznych dokonywanych przez elektorat, np.:

„Konwencjonalny pogląd utrzymuje, że rewolucja francuska była potężnym

uderzeniem zadanym w imię równości i redystrybucji. Ale było dokładnie odwrotnie. […] W

przeddzień rewolucji we Francji, gospodarka była tak skrępowana podatkami i rządowymi

regulacjami, […] że sama rewolucja była ślepym i gniewnym sprzeciwem wobec kryzysu

spowodowanego przez ten system – głosowanie przy pomocy gilotyny nastąpiło dopiero po

tym kiedy klasa francuskich przywódców politycznych zupełnie zlekceważyła inne sygnały

elektoratu próbującego zakomunikować jej niemoc, korupcję i rozpacz. Francuski elektorat

nie mógł wiedzieć kto pojawi się w miejsce jego ciemiężycieli, wiedział jedynie, że będzie to

ktoś lepszy. Dlatego właśnie krwawe rewolucje są tak rzadkie, stanowią najmniej efektywny

sposób głosowania elektoratu – nawet zamachowiec „głosując” mniej więcej wie, kto obejmie

władzę. Rewolucja osiąga masę krytyczną kiedy elektorat wie, że to co nastąpi później nie

może być gorsze.41”

Rewolucje, przewroty i zamachy są, według Wanniskiego, metodami pozbawiania

władzy nieodpowiedzialnie sprawującego ją polityka. Łagodnymi objawami tego, że elektorat

jest niezadowolony z decyzji podejmowanych przez rządzącego lub wyborami, przed jakimi

stawiają go elity, jest na przykład emigracja – głosowanie przy pomocy nóg42.

W modelu politycznym Wanniskiego zadanie polityków polega więc na odgadnięciu

życzeń elektoratu i odnalezieniu dróg ich skutecznej realizacji. W konsekwencji

„najważniejszym problemem w procesie politycznym to nie jest przekazywanie elektoratowi

poglądów i osobowości kandydatów, lecz przekazywanie interesów elektoratu politykom.43”

Należy podkreślić, iż Wanniski odrzuca argument, jakoby mass-media, sposób prezentacji

oferty miały wpływ na wybory elektoratu44. Ani politycy, ani stronnicze media nie są w stanie

narzucić elektoratowi rozwiązań, których on sam sobie nie życzy. Wanniski twierdzi, że

jedyna możliwość, aby takie niewłaściwe rozwiązanie znalazło poparcie pojawia się wtedy,

gdy opcje z którymi występują politycy konkurencyjni, jeszcze dalej odbiegają od oczekiwań

elektoratu.

41 ibid. s. 3642 ibid. s. 1243 ibid. s. 944 ibid.

29

Page 30: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Podstawową myśl filozofii politycznej Wanniskiego można podsumować następująco:

„Pomyślność państw, nie jest ograniczana przez poziom wykształcenia politycznego

jego obywateli. Ogranicza ją zdolność polityków i filozofów do rozumienia mądrości ludu.45”

Wanniski broni swojego modelu formułując szereg argumentów, które nie przybierają

jednak charakteru systematycznego, logicznego dowodu. Zmierza raczej do

uprawdopodobnienia swojej hipotezy przez pokazanie przykładów, w jaki sposób wiedza

rozproszona elektoratu może manifestować się w polityce. Oprócz tego formułuje jeden

teoretyczny argument, którego jednak nie można uznać za rozstrzygający.

Wanniski stwierdza, że większość ludzi zajmująca się polityką uważa, że ich

kompetencje w tej dziedzinie są wyższe niż kompetencje przeciętnego wyborcy. To jednak

nie może być prawdą – każdy wyborca nie może wszak być mądrzejszy niż przeciętny

wyborca. Na tej podstawie Wanniski wnioskuje, iż to właśnie ocena wyborcy przeciętnego,

czyli głos elektoratu, góruje mądrością nad opinią każdego członka tej społeczności.

W stosunku do argumentu z powszechnego przekonania o własnej kompetencji

politycznej nasuwa się następujące zastrzeżenie: to, że jednocześnie nie może być prawdą, że

każdy jest mądrzejszy od przeciętnego wyborcy niekoniecznie oznacza, że nie ma jednostek

górujących nad ogółem, równych kompetencją ogółowi i pozostałych, które ustępują mu pod

względem rozeznania spraw politycznych. Byłoby to więc ujęcie zbliżone do hayekowskiego,

zgodnie z którym, w każdej chwili w społeczeństwie istnieje lepiej poinformowana

mniejszość46. Zanim jakaś opinia stanie się opinią większości, jest bardzo prawdopodobne, że

nie będzie już opinią najlepszą. Najlepsza opinia wypowiadana jest zawsze głosem

mniejszości, ponieważ proces formowania opinii zachodzi stopniowo.

W odpowiedzi na ten kontrargument należy stwierdzić, że Wanniski nie wątpi, iż

jednostki różnią się pod względem znajomości zagadnień politycznych. Każdy jednakże

samodzielnie ma lepsze niż ktokolwiek inny podstawy by ocenić, co najlepiej będzie służyło

jego własnym interesom. W związku z tym na przykład, ci którzy oceniają swoją znajomość

zagadnień politycznych za niewystarczającą raczej w ogóle nie uczestniczą w wyborach.

Jeszcze wyraźniejszym objawem tego, że obywatele racjonalnie oceniają swoje kompetencje

45 ibid s. 1346 Hayek „Constitution of Liberty” 1960 s. 109

30

Page 31: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

w dokonywaniu wyborów politycznych jest fakt, iż w referendach część pytań pozostawiają

bez odpowiedzi (dotyczących, jak spekuluje Wanniski, zagadnień, w których nie czują się

wystarczająco zorientowani).

Absencja wyborcza jest więc w modelu Wanniskiego przejawem mądrości elektoratu.

Osoby posiadające czynne prawa wyborcze, zachowują się racjonalnie nie biorąc udziału w

głosowaniu lub nie odpowiadając na wszystkie postawione pytania. Mogłyby bowiem

zaszkodzić własnym interesom, jeśli z braku przygotowania dokonywałyby zupełnie

przypadkowego wyboru. Jednostki głosujące bez przygotowania „niweczyłyby” wysiłki

współobywateli, którzy zapoznali się z ofertą wyborczą i rozważyli zalety i wady

przedstawionych rozwiązań.

Powyższy argument można przyjąć jedynie pod warunkiem zaakceptowania tezy o

tym, że ludzie właściwie postrzegają swoje interesy i to, czego sobie życzą, jest w istocie

dobre. Wanniski w istocie też tak uważa – dowodem może być choćby fakt, iż zamiennie

posługuje się pojęciami „życzenie” i „interes”. Wanniski twierdzi iż, elektorat jako całość

rozumie „jak działa świat” - zna konsekwencje każdego rozwiązania politycznego, zarówno te

krótko- jak i długoterminowe.

Ten pogląd jest bardzo kontrowersyjny. Skutki decyzji politycznych mogą nie być

natychmiastowe, jak w przypadku możliwej oceny wina po jego zamówieniu. I im większa

zbiorowość, tym większa komplikacja problemu politycznego – ze względu na większą ilość

okoliczności towarzyszących, trudniej dostrzec zależności między przyczynami a skutkami,

bo dłużej przychodzi czekać na rezultaty podjętych decyzji. Dokonane wybory polityczne po

czasie mogą wywierać wpływ na ludzi, którzy nie zawsze zdają sobie sprawę, że zmiana w

ich sytuacji nastąpiła z takiej, a nie innej przyczyny - dobrej lub złej decyzji politycznej.

Odległość przyczyn i skutków jest tą okolicznością, na skutek której może pojawić się

rozbieżność między interesem a życzeniem. To, co w krótkim terminie korzystne lub

przyjemne, może mieć negatywne skutki w dłuższej perspektywie. Na przykład szeroki

zakres wolności indywidualnych może podmywać moralne fundamenty niezbędne dla trwania

wspólnoty, a nierozważna polityka finansowa może skutkować nałożeniem ciężarów na

przyszłe pokolenia. Istnieje też dużo większe ryzyko, że indywidualni członkowie

społeczności lub mniejszości będą próbowali czerpać korzyści kosztem dobra ogółu. Te

31

Page 32: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

bardzo ważne problemy nie występują przy wyborze wina w restauracji czy podejmowaniu

decyzji dotyczącej miejsca wypoczynku.

Należy raczej bardzo poważnie wziąć pod uwagę, że ludzie mogą sobie życzyć tego,

co w istocie jest wbrew ich interesom, np. podejmując decyzje polityczne bez zważenia na ich

długoterminowe konsekwencje. Jedna z najbardziej popularnych teorii politycznych głosi, że

znaczna cześć wyborców stale podejmują decyzję za zasadzie maksymalizacji

krótkoterminowej korzyści najwyraźniej nie przyjmując do wiadomości, iż ktoś w przyszłości

będzie musiał ponieść koszty bieżących wydatków i zmierzyć się z konsekwencjami

bieżących decyzji.

Wanniski broni tezy, iż elektorat jako całość rozumie „jak działa świat”. Pokazuje jak

mimo znajomości konsekwencji, może elektorat wybierać rozwiązanie, które mu szkodzi.

Jeśli elektorat dokonuje wyboru, który niesie ze sobą negatywne konsekwencje, to tylko

dlatego, iż wszystkie inne przedstawione mu propozycje były jeszcze gorsze47.

Załóżmy, iż pewna społeczność została dotknięta ostrym kryzysem ekonomicznym, na

przykład klęską żywiołową, i część społeczności znajduje się na granicy przetrwania.

Przypuśćmy dalej, iż politycy z prawej strony proponują rozwiązania stricte wolnorynkowe –

każdy musi się sam troszczyć o siebie, a budżet ma być zrównoważony. Lewica zgłasza

projekt szerokiej pomocy społecznej, mimo że nie ma więcej pieniędzy w budżecie. Elektorat

wybiera opcję redystrybucji państwowej.

Dla zwolenników wolnego rynku taki scenariusz dowodziłby krótkowzroczności lub

złej woli elektoratu - większość opowiada się za redystrybucją, bo biednych, którzy na niej

korzystają jest zawsze więcej niż tych, którzy ponoszą jej koszty.

Wanniski twierdzi, iż wybierając kosztowną opcję redystrybucji państwowej elektorat

może mieć jednak rację. Skutkiem wyboru rozwiązania, jakie proponują liberałowie mogłaby

być bowiem w tej sytuacji śmierć niektórych członków społeczności lub nawet wojna

domowa. To na pewno nie leży w interesie elektoratu. Stąd elektorat, pomimo świadomości

jej negatywnych skutków, wybiera redystrybucję, bo w ten sposób „kupuje czas”, by dotrwać

do momentu, kiedy pojawią się politycy zdolni wskazać mu drogę do rozwoju i pomyślności.

47 op. cit. s. 53

32

Page 33: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Teoria polityczna Wanniskiego ma więc podstawy ekonomiczne. Ocena modelu

politycznego Wanniskiego w ostatecznej instancji zależeć bowiem będzie od tego jak

przekonywującą okaże się jego analiza zagadnienie rozwoju i pomyślności. Czym według

Wanniskiego jest rozwój? Jak osiągnąć pomyślność i dobrobyt? Na te pytania odpowiem w

rozdziale trzecim.

Inne argumenty teoretyczne

W dalszej części tego rozdziału zaprezentuję własne argumenty teoretyczne na rzecz

hipotezy Wanniskiego. Spróbuję wytłumaczyć w jaki sposób możliwe jest, iż wypadkowa

indywidualnych głosów, w tym także w oczywisty sposób bardzo nieoświeconych, może

mimo wszystko być przejawem mądrości.

Na hipotezę mądrości elektoratu składają się w istocie dwa twierdzenia:

1. Elektorat jako całość wie co jest dla niego dobre.

2. Elektorat zna najlepszy sposób osiągnięcia tego celu.

Powyższe rozróżnienie ma charakter pomocniczy, ponieważ w konkretnej sytuacji

trudno byłoby rozstrzygnąć czy niewłaściwa decyzja elektoratu była wynikiem złej woli czy

też niewiedzy. Wyróżnienie aspektu moralnego i poznawczego domniemanej mądrości

elektoratu pozwala jednak uporządkować argumentację.

W pierwszej kolejności należy wyjaśnić dokładniej czym jest elektorat. Wanniski nie

jest indywidualista metodologicznym przyjmującym wyłącznie istnienie jednostek, ani tym

bardziej radykalnym kolektywistą. Elektoratu nie należy utożsamiać z jakimś bytem

ponadjednostkowy obdarzonym świadomością niezależną od świadomości swoich części

składowych, na wzór Rozumu u Hegla. Dla Wanniskiego punktem wyjścia jest mała

wspólnota - rodzina. Nie będzie bardzo kontrowersyjnym stwierdzenie, że rodzina jako całość

nie posiada osobnej świadomości, która mogłaby być siedliskiem ponadjednostkowej wiedzy

i ponadjednostkowej woli. choć nie oznacza to również, iż dobro rodziny to prosta suma

interesów jej członków. Dokładnie taki sam status posiada elektorat.

33

Page 34: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Stąd jeśli elektorat rozumie co jest dla niego dobre, w takim samym sensie, jak rodzina

może wiedzieć co leży w jej interesie. Podobnie jak niedorzecznością byłoby twierdzić, iż

jakaś rodzina chce dla siebie źle, tak i trudno przyjąć by elektorat świadomie chciał sobie

zaszkodzić. Oczywiście oczekiwania członków wspólnoty, rodziny tak samo jak elektoratu,

mogą być rozbieżne a nieumiejętność ich pogodzenia może skutkować rezultatem, którego

nikt sobie nie życzył. Wydaje się jednak, iż taki rezultat można potraktować raczej jako

przejaw niewiedzy niż złej woli.

Elektorat z konieczności ponosi wszystkie koszty swoich błędnych decyzji, jest więc

niemożliwe, aby odnosił korzyści cudzym kosztem. Sytuacja zaniedbania dobra ogółu dla

partykularnej korzyści wystąpić może jedynie wtedy kiedy grupa decydentów jest węższa niż

cały elektorat.

Znacznie bardziej kontrowersyjna jest teza afirmująca zdolności poznawcze

elektoratu, jego wiedzę na temat zależności przyczynowo-skutkowych obowiązujących w

świecie. Czy rzeczywiście elektorat rozumie jak działa świat?

Przyjmijmy w drodze eksperymentu, iż niektóre decyzje polityczne przynajmniej

pośrednio sprowadzają się do wyborów pomiędzy ładem i wolnością. Jest oczywiste, iż

niektórym jednostkom bardziej odpowiada taka szeroko rozumiana wolność, inni bardziej

cenią ład i przewidywalność otoczenia społecznego, w jakim żyją. Przypuśćmy dalej, iż ma

zostać podjęta decyzja polityczna w tej sprawie i cala społeczność będzie doświadczała jej

skutków. Bez względu na to, jaka decyzja zostanie ostatecznie podjęta, jest bardzo

prawdopodobne, iż jedni będą odczuwali „nadmiar” (więcej niż by sobie życzyli) wolności

jako dyskomfort, innym dokuczać będzie „nadmiar” ładu.

Elektorat jako całość „wie co traci”, jeśli wybrano taką, a nie inną proporcję ładu i

wolności. Rozumie więc, iż między tymi wartościami występuje napięcie. Wybór jednej, co

najmniej do pewnego stopnia wyklucza możliwość zrealizowania drugiej. Sformułowania

„elektorat wie” i „elektorat rozumie” oznaczają tutaj jedynie, iż niektórzy członkowie

elektoratu maja świadomość, iż taki a nie inny wybór polityczny będzie przyczyną ich

dyskomfortu. Proporcjonalna liczebność owych grup nie ma tutaj znaczenia. Istotne jest to, iż

dyskomfort występuje z obu stron, nadmiaru wolności i nadmiaru ładu.

34

Page 35: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Czy ta wiedza wystarczy, aby decyzje podejmowane przez elektorat rzeczywiście były

optymalne?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, rozważmy skrajny przypadek zarysowanej powyżej

sytuacji. Przypuśćmy, iż w głosowaniu zdecydowana większość opowiada się za opcją

„więcej wolności” pomimo ostrzeżeń ze strony wąskiej mniejszości opowiadającej się za

ładem, że zbyt szeroki zakres swobód będzie miał dla wszystkich negatywne konsekwencje.

Po pewnym czasie pojawiają się skutki przewidziane przez „zwolenników” porządku, a

elektorat, małą większością głosów, decyduje iż koniecznym jest zaprowadzenie większego

ładu.

Czy taka sytuacja byłaby dowodem na to, ze elektorat nie rozumie „jak działa świat” i

nie potrafi przewidzieć konsekwencji własnych wyborów? Czy trzeba przyznać, iż głosem

rozsądku jest zawsze mniejszość, która ulega krótkowzrocznej większości? Moim zdaniem

byłby to wniosek nieuprawniony.

Idąc bowiem podobnym tropem można dostrzec więcej podobnych dylematów życia

społecznego: trzeba wybierać między sprawiedliwością a miłosierdziem, wolością i

równością, wzrostem bogactwa i podziałem bogactwa. I jeśli te wybory dokonywane są

zarazem, można łatwo wyobrazić sobie, iż elektorat wybrał zbyt dużo wolności, a za mało

ładu, pomimo świadomości negatywnych tego skutków, ponieważ wybór ładu mógłby wiązać

się z jeszcze bardziej dotkliwymi konsekwencjami. Na przykład polityk promujący

konieczność zaprowadzenia większego ładu, jednocześnie, pod hasłem sprawiedliwości,

szuka zemsty48.

Podczas wyborów reprezentantów elektorat decyduje między pakietami rozwiązań

politycznych w wielu różnych kwestiach. Stąd ocena trafności takiego wyboru wymaga z

konieczności wszechstronnej kompetencji, uwzględnienia jednocześnie aspektów

moralnych, historycznych, psychologicznych, gospodarczych (w szczególności, jak pokażę w

następnym rozdziale - fiskalnych i monetarnych), kulturowych, międzynarodowych

zagadnień politycznych. Analiza fragmentaryczna zjawiska z istoty kompleksowego, jakim

jest hipotetyczna mądrość elektoratu, może prowadzić do wniosków zupełnie błędnych, nie

zaś, jak można by się spodziewać w innym przypadku, częściowo prawdziwych.

48 W bardziej metaforyczny sposób argument ten sformułował Wanniski w: „Wybieranie przywódców politycznych”, przeł. K. Nędzyński, http://polidea.pl/Articles/10052,0,W

35

Page 36: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

W jaki sposób rozproszona wiedza jednostek może składać się na mądrość elektoratu?

Rozważmy następujący schemat. Niech figury geometryczne będą symbolem

konkretnego rozwiązania politycznego, np. kształtem reformy szkolnictwa wyższego, gdzie

trójkąt odpowiada modelowi prywatnemu, a kwadrat państwowemu. Zgodnie z teorią

Wanniskiego elektorat chce jak najlepszej edukacji dla jak największej liczby osób i ma wizję

jak taki system powinien wyglądać. Wyborców postawiono przed decyzją w sprawie systemu

szkolnictwa wyższego. Mając do wyboru dwie wspomniane możliwości, 2/3 wyborców

opowiedziało się za trójkątem, reszta wybrała kwadrat.

Wydaje się, że w tej sytuacji optymalnym rozwiązaniem jest trójkąt zadowalający

większość wyborców. A jeśli sytuacja jest bardziej złożona i przedstawia się w sposób

następujący?

Należy zwrócić uwagę, iż takiego obrazu nie można wydedukować z wyniku

wyborów dokonanych przez elektorat. Trójwymiarowy schemat zawiera więcej informacji

36

Page 37: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

niż rozkład preferencji dla płaskich figur. Z numerycznego rezultatu wyboru nie wynika na

przykład, że oczekiwania mogą być sformułowane z różnych perspektyw. Ale w powyższej

sytuacji trójkąt, o jakim myślą wyborcy A, nie jest tym samym jaki widzą B, C i D, kwadrat

też nie oznacza tego samego dla E i F.

Rozwijając dalej analogię geometryczno-edukacyjną można powiedzieć, iż

prywatyzacja dla jednych oznacza lepsze warunki nauczania, wyższe zarobki, itp. (trójkąt),

ale również mniejsze szanse zdobycia wykształcenia dla osób mniej zamożnych (kwadrat),

itp. Oczekiwania te mogą wydawać się sprzeczne.

Ale dla obserwatora, który skądinąd wie czego elektorat może oczekiwać bądź też

przyjmuje z góry, że wynik wyborów jest słuszny i próbuje znaleźć dla niego sensowne

wytłumaczenie, rezultat wyborów może mieć głębsze znaczenie. Ten obserwator mógłby

zauważyć na przykład, iż wyborcy swoje oczekiwania formułują z różnych perspektyw i co

innego mają na myśli mówiąc o prywatnym czy państwowym szkolnictwie. Wtedy znajomość

tematu, dociekliwość i wyobraźnia może mu podpowiedzieć, że system prywatny z

państwowym kredytowaniem edukacji ubogiej młodzieży, itp. mógłby się okazać

rozwiązaniem lepszym niż rozważane do tej pory (ostrosłupem).

Interpretacja wyniku wyborów w świetle takiego rozwiązania nabiera wielkiej

spójności. Rozkład głosów może na przykład wskazywać relacje między elementami

właściwego rozwiązania i pośrednio podpowiadać jego integralny obraz. Okazuje się, że

elektorat próbuje zakomunikować optymalne rozwiązanie, ale nie może przekazać więcej niż

rządzący chcą usłyszeć.

Można stąd wnioskować, iż elektorat jako całość wie, że rozwiązaniem jest ostrosłup.

Jako całość rozumie też związki jakie obowiązują świecie. Jego sprzeczne sygnały w

rzeczywistości opisują fragmenty spójnej rzeczywistości.

Te informacje można nazwać znajomością funkcjonowaniu świata lub po prostu

wiedzą. Ten przykład może również pokazywać, że głosy sprzeciwu, głosy mniejszości mają

swoją wagę. W omówionym wyżej przypadku udało się idealnie pogodzić wszystkie

oczekiwania. Gdyby jednak polityk wykazał się mniejszą znajomością funkcjonowania świata

i związków, jakie w nim obowiązują, kierując się zasadą większości mógłby zaproponować

37

Page 38: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

na przykład płaski trójkąt. Takie rozwiązanie byłoby jednak suboptymalne. Obserwując

negatywne skutki tej decyzji badacze demokracji mogliby dopatrzeć się tutaj przejawów

tyranii większości, a ów polityk utwierdził się w przekonaniu, iż nie można przecież

zadowolić wszystkich wyborców.

W tym miejscu narzuca się również skojarzenie pojęcia mądrość elektoratu, jakim

posługuje się Wannniski i woli powszechnej na którą powołuje się Rousseau. Autor „Umowy

społecznej” zaznacza wyraźnie, iż wola powszechna nie musi być jednomyślna, jest jednak

konieczne, aby wszystkie głosy zostały policzone - wszelkie wyłączenie formalne łamie

powszechność. Największe podobieństwo tkwi jednak w „nieomylności” elektoratu i woli

powszechnej. „Wola powszechna jest zawsze właściwa, ale kierujące nią poglądy nie zawsze

są oświecone49” – to zdanie Rousseau mogłoby równie dobrze posłużyć za wyraz poglądów

Wanniskiego na temat właściwości elektoratu. Można wręcz uznać, iż filozofia polityczna

Wanniskiego jest rozwinięciem analiz Rousseau, ponieważ pokazuje rozwiązanie trudności,

(jak należy rozumieć to, że wola powszechna jest zawsze słuszna, nawet jeśli faktycznie

podjęta przez zgromadzenie decyzja okazuje się niewłaściwa), której nie przedstawił autor

„Umowy społecznej”.

Powyższa analiza nie jest dowodem tezy, iż elektorat rozumie jak działa świat, tj.

potrafi dobrać środki do realizacji wybranych celów. Zmierza natomiast do okazania, że nie

jest to teza absurdalna. Innymi słowy, chciałem pokazać, że w świetle wydarzeń, jakie

obserwuje się w świecie polityki, jest możliwe, że istnieje mądrość elektoratu. Po drugie

celem moim było wskazanie względów, dla których identyfikacja ewentualnych manifestacji

wiedzy rozproszonej elektoratu jest trudna. W teorii nie można, moim zdaniem, okazać

więcej niż jedynie możliwość funkcjonowania takiego modelu.

Ale na identyczny zarzut narażona jest teoria wyboru publicznego50, co nie

przeszkodziło jej, mimo oporu ze strony środowiska tradycyjnych ekonomistów51, zdobyć

powszechnego uznania. To uznanie wynika wiec, jak się zdaje, przede wszystkim z jej

użyteczności w tłumaczeniu zjawisk zachodzących w świecie polityki, nie zaś oparcia na

jakimś powszechnie akceptowanym fundamencie teoretycznym. Dlatego wskazanie na daleko

idące podobieństwa między filozofią polityczną Wanniskiego a cieszącą się dużym uznaniem

49 J. J. Rousseau „Umowa społeczna” przeł. A. Peretiatkowicz, Kęty: Antyk 2002, s. 3650 Teoretycy public choice otwarcie to przyznają, np. klasyczną pozycję „Public Finance in Democratic Process” Buchanan otwiera cytatem Knutta Wicksela: „Gotów jestem przyznać, iż moją argumentację można uznać za fotelową spekulację”.51 por. np. B. Grofman “Reflections on Public Choice”, http://www.pubchoicesoc.org/pres.html

38

Page 39: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

teorią wyboru publicznego może służyć jako argument nie tylko retoryczny, ale również

merytoryczny.

Public choice, to w najogólniejszym ujęciu, studium jak decyzje jednostkowe

przekładają się na wybór kolektywny. Biorąc za punkt wyjścia indywidualizm

metodologiczny (zgodnie z którym teoria społeczeństwa musi opierać się na zrozumieniu

wyborów jednostkowych, bez reifikacji kolektywów) teoria wyboru publicznego podejmuje

próbę wytłumaczenia działania jednostek w sferze politycznej, zwłaszcza decyzji

wyborczych.

Szkoła wyboru publicznego buduje swoją teorię w oparciu o zdroworozsądkowe

założenia - większość obywateli to „zwykli ludzie dążący do zwykłych celów posiadający

zwykle zdolności dla ich osiągania52”. Nie są więc ani wyłącznie egoistyczni ani bardzo

prospołeczni. Nie dzielą się również na fundamentalnie lepszych i gorszych w dokonywaniu

wyborów politycznych. Teoria wyboru publicznego zakłada ograniczoną racjonalność

obywateli - starają się oni dokonać jak najlepszych wyborów, lecz również nie poświęcają

zbyt wiele czasu i energii na zbieranie informacji o programach partii, rozstrzyganych

problemach itd. Na bazie tych założeń szkoła wyboru publicznego poszukuje odpowiedzi na

pytania jak obywatele rozwiązują problem wyboru swoich reprezentantów, stanowienia i

egzekucji prawa, zabezpieczenia przed nadużyciami rządu.

Teoria wyboru publicznego posiada tak obszerną literaturę, iż systematyczne jej

porównanie ze stanowiskiem Wanniskiego wymagałoby rozprawy o znaczenie większych niż

niniejsza rozmiarach. Jednak nawet pobieżna analiza pokazuje, że ich podstawowe intuicje są

bardzo zbieżne. Punktem wyjścia dla obu ujęć jest dostrzeżenie analogii miedzy działaniem

rynku a funkcjonowaniem demokracji. Wanniski w dziedzinie polityki zastosował rozwiniętą

na polu ekonomicznym teorie wiedzy rozproszonej. Szkoła wyboru publicznego wprost

stosuje narzędzia analizy ekonomicznej do badania wyborów kolektywnych jednostek.

Śledząc proces polityczny z punktu widzenia jednostki badacze ze szkoły wyboru

publicznego dochodzą do podobnych wniosków jak Wanniski: bardzo wysoko oceniają

dokonywane demokratycznie wybory kolektywne. Jakkolwiek jedynie decyzje jednomyślne

na pewno można uznać za zgodne z interesem publicznym, to w znacznej części przypadków

52 http://www.nomadpress.com/public_choice/

39

Page 40: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

istnieją podstawy by dokonywać wyborów kolektywnych w oparciu o zasadę większości53.

Co ciekawe, w teorii wyboru publicznego teza ta nie jest, jak u Wanniskiego hipotezą, ale

wnioskiem postawionym po rozważeniu wielu okoliczności, które mogłyby go poddać w

wątpliwość jak np. fakt, że część członków społeczności stara się korzystać z dóbr

publicznych bez ponoszenia należnych kosztów, politycy niejednokrotnie popierają sprawy

nie z uwagi na interes publiczny, ale partykularny, istnieją zorganizowane grupy nacisku, itp.

Buchanan i Tullock zaznaczają przy tym wyraźnie, iż ich badanie wyborów kolektywnych nie

miało na celu uzasadnienia demokracji.

Najistotniejsza różnica między dwoma przedstawionymi ujęciami polega na

globalizmie teorii Wanniskiego i braku analogicznej tezy w teorii wyboru publicznego.

Wanniski twierdzi iż tylko cały świat jest zamkniętą ekonomią polityczną i każda

ogólna teoria polityczna, która traktuje mniejsze jednostki jako zamknięte

najprawdopodobniej okaże się błędna.54 Tylko cała Ziemia zawiera w sobie wszystkie

konsekwencje wydarzeń politycznych i ekonomicznych, jakie mają na niej miejsce. Nie

można tego powiedzieć o praktycznie żadnym społeczeństwie i żadnym państwie.

„Wszyscy ludzie na ziemi należą do tej samej rodziny, rodziny ludzkiej. Każdy ma

swój zestaw preferencji, za którymi „głosuje” w wyborach politycznych i ekonomicznych

dążąc do globalnego konsensusu. I podobnie jak dobrobyt rodziny jako rodziny jest

ograniczony przez polityczne umiejętności jej przywódców w odczytywaniu konsensusu jej

członków, tak globalny dobrobyt jest ograniczany przez niedostatki światowych przywódców

politycznych w odczytywaniu globalnego konsensusu. Z tej perspektywy widzimy historię

cywilizacji jako postęp w kierunku jednego systemu rządów, idealnego rządu światowego,

którego doskonałość polega na stałym wyłanianiu polityków zdolnych do odczytywania

globalnego konsensusu. Jednocześnie, taki idealny system jest nieosiągalny jako, że z

definicji musiałby wyłaniać polityków zdolnych do idealnego odczytania globalnego

konsensusu. Nie oznacza to, że w odległej przyszłości rząd światowy nie jest możliwy, ale

jeśli i kiedy rząd światowy stanie się rzeczywistością, proces ulepszania systemu rządu

światowego metodą prób i błędów nie zakończy się dopóki system nie będzie zawsze

53 J. Buchanan, G. Tullock „Calculus of consent” University of Michigan 1969, r. 3 Analyses of Decision-Making Rules, http://www.econlib.org/library/Buchanan/buchCv3Contents.html54 J. Wanniski „The Way The Word…” op. cit. s. 20

40

Page 41: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

wyłaniał polityków, którzy są równie mądrzy jak elektorat, a spełnienie tego warunku jest nie

do pomyślenia. Ale globalny elektorat podąża i zawsze podążał w tym kierunku.55”

Teoria polityczna, która za podstawowy przedmiot badania bierze państwo lub naród

nie może być adekwatna nawet dla tego państwa czy narodu (chyba że byłoby to jedyne

państwo lub jedyny naród na świecie). Nieuprawnione są wszelkie twierdzenia typu

„przyjmując ze reszta świata się nie zmienia, decyzja X w danym państwie będzie miała

skutek Y w tym państwie”. Wynika to z faktu, iż na świecie nie ma zupełnie izolowanych

społeczności i zupełnie izolowanych wydarzeń. Każdy człowiek jest zanurzony w sieci

zależności, które pośrednio łączą go z praktycznie każdym innym człowiekiem na Ziemi.

Analogicznie jak w fizyce („podskocz, a cała Ziemia zadrży lekko”), każda decyzja

ekonomiczna lub polityczna będzie przetaczała się po świecie aż dotknie każdego człowieka

w jakiś mikroskopijny sposób56.

Ten pośredni wpływ w znakomitej większości przypadków może być zaniedbywalny.

Jeżeli jednak sytuacja jest krańcowa, marginalna zmiana może wywołać widoczny skutek, jak

wtedy, gdy kropla przelewa czarę.

Wanniski tłumaczy znaczenie krańcowości w następujący sposób:

„Każdy wie o kropli, która przelała czarę. To zawsze ta „ostatnia kropla”, kropla

krańcowa, powoduje zmianę w sytuacji, pomimo że nie różni się od pozostałych 10 tysięcy

kropel. Ale czym innym jest widzieć, że zmiana następuje w sytuacji krańcowej, a czym

innym rozumieć, że każda kropla „ponosi taką samą winę” za przelanie czary. Bardzo

niewielu ludzi myśli w kategoriach krańcowości, ale każdy w ten sposób działa i dlatego tak

trudno dostrzec, iż elektorat, jako całość, rozumie ekonomię. 57”

Dzięki analizie krańcowej można dostrzec na przykład, iż wystarczy, że jakąś

okoliczność zmieni decyzję wyborcy marginalnego, a elektorat jako całość zachowuje się tak

jakby wiedział o zaistnieniu tej okoliczności. Elektorat można rozumieć jako homeostatem,

który reaguje na zasadzie sprzężeń zwrotnych - reaguje na zmiany okoliczności

„przesuwając” poparcie krańcowych wyborców. Dzięki tej metaforze łatwiej wyobrazić

55 J. Wanniski “The Way The World…” op. cit. ss. 22 -2356 ibid. s. 2057 ibid. s. 42

41

Page 42: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

sobie, iż elektorat może być mądry, mimo że nawet znaczna część jego członków ma trwałe

preferencje partyjne, nie rozumie mechanizmów wyborczych, jest niedoinformowana itp.

Należy zwrócić uwagę na jeszcze jedno bardzo istotne podobieństwo między modelem

politycznym Wanniskiego a teorią wyboru publicznego. Buchanan i Tullock twierdzą, że ich

teoria spełnia podstawowe kryterium naukowości. Mimo oczywistych różnic, w zakresie

możliwości izolowania związków przyczynowo-skutkowych (wykonywalności

eksperymentu) między naukami społecznymi a przyrodniczymi, weryfikowalna (ściślej -

możliwa do falsyfikacji58) zgodność teorii z rzeczywistością powinna być najważniejszym

arbitrem także przy ocenie teorii politycznych.

Mimo, że trudno wyobrazić sobie scenariusz, który zadałby kłam hipotezie, że ludzie

zazwyczaj kierują się własną korzyścią, to Buchanan i Tullock gotowi są uznać swoją teorię

za sfalsyfikowaną na przykład w przypadku gdyby przy podejmowaniu decyzji

konstytucyjnych wymagano mniejszej zgody niż przy podejmowaniu decyzji bieżących59 lub

gdyby grupa specjalnego interesu z własnej inicjatywy wyrzekła się przyznanego przywileju.

Analogicznie, pomimo, że trudno wyobrazić sobie tak wszechstronną analizę danej

decyzji wyborczej, by obalić kluczowa hipotezę mądrości elektoratu, można jednak wskazać

scenariusz wydarzeń, który mógłby sfalsyfikować model polityczny Wanniskiego. Gdyby

nastąpił historyczny odwrót od demokracji ku ustrojom, gdzie władza polityczna podlega

dziedziczeniu, model polityczny Wanniskiego nie mógłby się ostać.

Z modelu Wanniskiego taki wniosek wynika bardzo jednoznacznie - systemy

polityczne ewoluują w kierunku demokracji rozumianej jako ustrój umożliwiający w coraz

większym stopniu wykorzystywanie mądrości elektoratu.

Wanniski pokazuje jak przez większość cywilizowanej historii elektorat

eksperymentował z różnymi monarchicznymi rozwiązaniami problemu doboru

kompetentnych władców. Dziedziczność władzy pozwalała unikać dramatycznych wstrząsów

dla całego społeczeństwa nieuniknionych gdy problem sukcesji rozwiązywano na zasadzie

prawa silniejszego. W warunkach niedostatku, elektorat mądrze zgadzał się łożyć na

utrzymywanie i wykształcenie warstwy możnych spośród których wyłaniała się elita zdolna

58 K. Popper „Logika odkrycia naukowego” Aletheia 200259 J Buchanan, G. Tullock „Calculus of consent” op. cit. 3.20.8

42

Page 43: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

służyć radą władcy. Taki mechanizm genetycznego i kulturowego przekazywania

kompetencji politycznej był lepszy niż inne wówczas dostępne, mimo iż zdarzało się, że w

porządku dziedziczenia władzę obejmowały jednostki niepredysponowane do tego najbardziej

odpowiedzialnego zadania.

Wraz z postępem oświata mogła zataczać coraz szersze kręgi. W miarę upływu czasu

zaczęła się pojawiać opcja wyboru kompetentnego przywództwa politycznego spośród

znacznie szerszego zasobu talentów niż rodzina panującego. W ten sposób mogła powiększyć

się szansa na wyłonienie dobrych rządzących. Demokratyzacja jest, według Wanniskiego,

nieuniknionym kierunkiem ewolucji systemów politycznych, ponieważ rządzący mogą być

wyłaniani spośród większej liczby kandydatów. Ewolucja systemów politycznych zawsze

podążała i będzie podążać w przyszłości w kierunku większej demokracji60.

Filozofia polityczna Wanniskiego stanowi potężny, pozytywny argument na rzecz

demokracji. Używam to sformułowania „pozytywny argument” jako przeciwieństwa

wszystkich uzasadnień zmierzających do wykazania zgodnie z dictum Reinholda Niebuhra61,

iż demokracja jest złym ustrojem wszelako lepszym od wszystkich innych. Do uzasadnień

negatywnych zaliczam zatem argument upatrujący wartości demokracji w możliwości

odsunięcia w pokojowy sposób niekompetentnych rządów od władzy. Argument ten traktuję

jako negatywny, ponieważ mówi jedynie o unikaniu pewnego zła, a nie osiąganiu jakiegoś

dobra.

Wspomniany wcześniej Hayek twierdził, iż rządy demokratyczne nie są

najsprawiedliwsze, lecz pozwalają na masową edukacją polityczną obywateli. Jeśli

potraktować argumenty tego typu serio, należałoby przyznać, iż celem państwa w większym

stopniu niż sprawiedliwość powinna być edukacja polityczna obywateli. Fakt, że takie

wnioski nie są formułowane może świadczyć o tym, że teoretyczne, pozytywne uzasadnienie

demokracji budzi znacznie więcej wątpliwości niż zasadność jej praktycznego stosowania w

życiu politycznym.

Według Wanniskiego demokracja jest lepsza od ustrojów niedemokratycznych,

ponieważ wybory polityczne dotyczące elektoratu dokonywane przez elektorat są lepsze niż 60 Warto zauważyć na marginesie, iż bardzo podobne obserwacje historyczne skłaniały Tocquevilla do wniosku, iż postępy demokracji są nieuchronne: „O demokracji…” op. cit. ss. 6-961 Taką ocenę demokracji przypisuje się najczęściej W. Churchillowi, choć, jak wskazuje M. Novak („The Catholic Ethic and The Spirit of Capitalism” s. 223), Niebuhr sformułował ją wcześniej.

43

Page 44: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

podejmowane przez jakiekolwiek węższe grono lub jednostkę a zasób talentów, spośród

których dokonuje się wyboru przywództwa politycznego jest najszerszy.

Jeśli dziś demokracja jest oczywistością, to argumentacja, z której taki wniosek

wynika, nabiera wiarygodności mocą faktów.

******************************************

Podsumowując, należy stwierdzić, iż naczelna teza o mądrości elektoratu jest w istocie

założeniem omawianej koncepcji politycznej. Argumentacja jaką przedstawia Wanniski nie

jest więc logicznym wywodem z przyjętych za oczywiste przesłanek, ale raczej prezentacją

bardzo oryginalnej hipotezy funkcjonowania świata polityki. Skoro tak, to na gruncie logiki

możliwe jest jedynie zbadanie jej spójności. Test ten moim zdaniem teoria polityczna

Wanniskiego przechodzi pomyślnie. Na jej gruncie można wytłumaczyć występowanie

szerokiej gamy zjawisk politycznych – np. absencji wyborczej, rewolucji, wojen czy ogólnie

niedoskonałości świata polityki bez uchylania podstawowej tezy o mądrości elektoratu.

Natomiast kwestii czy teoria Wanniskiego jest adekwatnym modelem rzeczywistości

politycznej nie można rozstrzygnąć na podstawie analizy teoretycznej. W tym celu należy

raczej sprawdzić czy przez jej aplikację można wyjaśnić i zrozumieć co rzeczywiście dzieje

się w świecie polityki. Taką właśnie drogą poszedł Wanniski. W „The Way The World

Works” przedstawił najważniejsze wydarzenia historii powszechnej z perspektywy swojego

modelu i pokazał, że są one zrozumiałe. Również w późniejszych pismach Wanniski

wielokrotnie proponuje własne interpretacje wydarzeń historycznych bazujące na

przedstawionej powyżej teorii politycznej62.

Uważam iż właśnie przekonujące wyjaśnienia historyczne i celne przewidywania są

najmocniejszym argumentem na rzecz modelu politycznego Juda Wanniskiego. Sprawdzenie

ich trafności byłoby jednak zadaniem raczej dla historyka. Filozofowi pozostaje zbadać czy

62 por. np. J. Wanniski “A History of 20th Century”, http://www.polyconomics.com/searchbase/12-31-99.html; “Where Nazis Come From” http://www.worldnetdaily.com/news/article.asp?ARTICLE_ID=20860, “The Crash of ‘29” http://www.wanniski.com/showarticle.asp?articleid=4091, “Economic Origins of the Vietnam War” http://www.wanniski.com/PrintPage.asp?TextID=3795, “The IMF and Balkan Crisis” http://www.polyconomics.com/searchbase/04-08-99.html, “Mind of a Terrorist” http://www.polyconomics.com/searchbase/12-15-98.html

44

Page 45: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

analiza ekonomicznych aspektów teorii Wanniskiego może dostarczyć jakichś argumentów

na rzecz omawianego tutaj modelu politycznego.

45

Page 46: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Rozdział III

Ekonomia polityczna

„Nie mam poglądów politycznych, tylko ekonomiczne.”

Stefan Kisielewski

Wanniski uważa, iż polityka jest nierozłączna od ekonomii. Wanniski pokazuje, iż

wydarzenia polityczne mają często istotne przyczyny ekonomiczne. Rozwój i rozkład

Cesarstwa Rzymskiego, wybuch Rewolucji Francuskiej i Amerykańskiej, dojścia Hitlera do

władzy w Niemczech, zwycięstwo Stanów Zjednoczonych w Zimnej Wojnie, kulturowa

dominacja USA w dzisiejszym świecie, współczesny terroryzm polityczny – wszystkich tych

faktów nie sposób zrozumieć bez znajomości gospodarczych okoliczności, na tle których

zaistniały i które czasami były bezpośrednią ich przyczyną. Dlatego też nazywa siebie

ekonomistą politycznym. Nawiązuje zatem do wzorów ekonomii klasycznej.

Sama teza o głębokim wpływie stosunków gospodarczych na politykę nie jest nowa

ani szczególnie kontrowersyjna. Stanowisko Wanniskiego w tej sprawie jest jednak bardziej

radykalne niż większości obserwatorów i uczestników życia politycznego. To właśnie

polityka gospodarcza w największym stopniu decyduje o sukcesie lub fiasku społeczeństw.

Mniejsze znacznie, zdaniem Wanniskiego, maja warunki naturalne czy nawet czynniki

kulturowe63.

Wanniski pojmuje „ekonomię” znacznie szerzej niż jako naukę o gospodarowaniu

przedsiębiorstw i państw. Znacznie bliższy jego stanowisku jest pogląd Ludiwga von Misesa,

który ujął „ekonomię” najogólniej jako naukę o działaniu. Według Wanniskiego zadanie

ekonomii polega na badaniu dlaczego i jak ludzie wytwarzają, dzielą i konsumują dobra.

Dobrem jest nie tylko to, co kupuje się i sprzedaje na rynku, ale wszystko co ludzie cenią.

Takie ujęcie różni się w bardzo istotny sposób od tradycyjnego, ponieważ nie absolutyzuje

wartości pieniężnych jako najważniejszego punktu odniesienia.

63 J. Wanniski „SupplySideInvetor” Special Report s. 2

46

Page 47: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Kapitał

Centralnym pojęciem ekonomicznym w ujęciu Wanniskiego jest kapitał.

„Elektorat dąży, i zawsze dążył, do idealnego systemu ekonomii politycznej, który

maksymalizuje dobrobyt dla wszystkich swoich części składowych. Mówiąc precyzyjniej, siłą

napędową cywilizacji jest poszukiwanie systemu, który maksymalizuje kapitał, ponieważ

jedynie przez maksymalizację kapitału może być maksymalizowany dobrobyt.64”

Wanniski wyjaśnia, iż kapitał istnieje w dwóch formach, fizycznej (materialnej) i

intelektualnej. Ilość kapitału fizycznego, obejmującego wszystkie zasoby naturalne planety

jest stała. Ale użyteczność kapitału fizycznego może być powiększona przez umiejętne

zastosowanie kapitału intelektualnego, który ze wszystkich praktycznych względów jest

nieograniczony. Kapitał intelektualny kształtuje (formuje) kapitał fizyczny w sposób, który

może powiększać dobrobyt elektoratu. Stąd kluczem do wzrostu dobrobytu jest zawsze

formacja kapitału intelektualnego tj. niewykorzystanego zasobu ludzkich talentów, energii i

czasu.

Wanniski podkreśla różnicę między tym swoim bardzo szerokim rozumieniem

kapitału a ujęciem konwencjonalnym, zgodnie z którym kapitał obejmuje dobra służące do

produkcji innych dóbr i jest mierzony w pieniądzu.

Kapitałem, według Wanniskiego, jest wszytko co daje ludziom satysfakcję i nie

zużywa się bezpośrednio w konsumpcji.

"Dopóki ludzie czerpią przyjemność z oglądania Mona Lisy, to jest kapitał. Czyste

powietrze i czysta woda to kapitał. Symfonia Beethovena i rokowa piosenka to kapitał. Parki,

posagi, budynki użyteczności publicznej, domy, systemy kanalizacyjne i wodociągowe, to

wszystko jest kapitałem65". Edukacja jest szczególnie cenną formą kapitału. Raz zdobyte

umiejętności mogą być potem wykorzystywane z pożytkiem dla tej osoby i elektoratu. Pokój,

wolności polityczne, religijne, rządy prawa, więzy rodzinne, sąsiedzkie, towarzyskie stanowią

dla ludzi najcenniejszy zasób kapitału. Z drugiej strony przestępczość i rozwody są znakami

napięć, zmniejszających zasób kapitału.

64 J. Wanniski „The Way…” s. 5565 J. Wanniski „The Way The World…” op. cit. s. 57

47

Page 48: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Tak szeroko zdefiniowany kapitał, w przeciwieństwie do formuły wykorzystywanej

tradycyjnie poprzez ekonomistów, nie może być wymierzony w pieniądzu ani jakiejkolwiek

innej jednostce. Jednakże tylko tak szeroko rozumiany kapitał jest wyznacznikiem dobrobytu.

A to jest właściwy czynnik, na jaki uwagę zwracać powinien ekonomista.

Należy więc mieć świadomość, że zmiany wielkości mierzalnego kapitału czy innych

agregatów statystycznych np. PKB, niekoniecznie przekładają się na dobrobyt. Na przykład

lata 70 XX wieku, pomimo pozytywnych wyników w rejestrach ekonomicznych były według

Wanniskiego okresem kiedy ogólne standardy życia w krajach Zachodu obniżały się.

Statystyki, nawet po „odliczeniu” inflacji, nie pokazują, że wytworzenie tej samej ilości dóbr

wymagało pracy większej ilości ludzi. Objawiało się to m.in. koniecznością podejmowania

pracy zarobkowej przez kobiety, jeśli rodzina miała zachować ten sam poziom dobrobytu co

wcześniej.

Statystyki nie uwzględniają również zmian w jakości dóbr. "Rząd, który nie może

mierzyć wartości kapitału, nie widzi statystycznej różnicy między „Przeminęło z wiatrem” a

„Głębokim gardłem”. Rząd może nam powiedzieć jedynie, ze przeciętny pracownik musiał

pracować półtorej godziny by zabrać swoja rodzinę na „Przeminęło z wiatrem” w 1936 a

teraz potrzebuje jedynie 1 i 1/4 godziny by zabrać rodzinę do kina by obejrzeć „Głębokie

gardło”, z czego rząd wnioskuje, że realne płace [..] wzrosły.66"

Wanniski twierdzi, że ludzie nie potrzebują czytać statystyk, by stwierdzić czy ich

dobrobyt rośnie czy maleje. Żadne dane nie zwiodą również elektoratu, że jest coraz lepiej,

gdy w rzeczywistości żyje się gorzej. Błąd ten za to często popełniają politycy i ekonomiści

utożsamiając mierzalne formy kapitału i inne agregaty statystyczne z dobrobytem. Jak

wskazuje Wanniski, takie jest właśnie źródło rozpowszechnionego przekonania, iż wojna

może być stanowić sposób na ożywienie gospodarki i zmniejszenie bezrobocia. W trakcie

wojny większa część zasobów państwa przeznaczana jest na produkcję zbrojeniową, co

znajduje wyraźne odbicie we wskaźnikach gospodarczych. Ale statystki PKB nie pokazują, że

ludzie pracują ciężej, a konsumują mniej. Obywatele giną w wyniku działań wojennych, a

inni tracą synów, mężów i ojców. Tych oczywistych faktów zdaje się nie dostrzegać wcale

66 J. Wanniski „The Way…” s. 64-65

48

Page 49: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

liczna grupa ekonomistów, którzy w wojnie widzą czasami środek zaradczy na kłopoty

gospodarcze.

Ten sam schemat rozumowania można odnieść do innych zagadnień, na przykład

maksymalizacji zysku jako naczelnego postulatu działania ekonomicznego. Wanniski, przy

całej ekonomizacji jego ogólnej teorii politycznej, nie uważa by maksymalizacja zysku była

najważniejszym celem działania gospodarczego - na przykład na krótką metę można osiągać

zyski konsumując kapitał. Z drugiej strony można podać przykład van Gogha, który stworzył

kapitał, z którego ludzkość może czerpać zawsze choć ta praca nie przyniosła mu żadnych

zysków.

Warto zaznaczyć, iż ten pogląd na temat znaczenia zysków podziela Peter Drucker,

„ojciec chrzestny” współczesnego zarządzania.

„To, czy motyw zysku istnieje, czy nie, jest bez znaczenia dla zrozumienia zachowań

biznesowych67”

Jest bardzo symptomatyczne, iż najwybitniejsi znawcy ekonomii, uważają iż

najważniejszym motorem działania gospodarczego jest nie zysk, ale inna wartość. Jest ona

trudna do ścisłego zdefiniowania i niemożliwa do dokładnego zmierzenia ale w niczym to nie

umniejsza jej znaczenia. Zysk jest warunkiem i rezultatem działania gospodarczego, nie może

być wszakże jego podstawowym celem. Z postulatu maksymalizacji zysków nie wynika nic

dla kluczowego zagadnienia ekonomii, jakim jest rozwój.

Rozwój

Inwestowanie jest koniecznym warunkiem wszelkiego rozwoju. Inwestować znaczy

podejmować ryzyko. Tylko to umożliwia sukces, co może być przyczyną i porażki. Ta treść

zawiera się w najbardziej znanej frazie Wanniskiego: „Bez podejmowania ryzyka, nie może

być rozwoju.68" Wanniski dotyka tu bardzo ważnej kwestii, kluczowej nie tylko dla jego

modelu, ale dla teorii ekonomii w ogóle. Jeśli teza Wanniskiego jest prawdziwa, to koncepcja

67 P. Drucker „Myśli przewodnie” przeł. A. Droba, MT Biznes 2002, s. 3868 J. Wanniski „Building an Economy” http://www.wanniski.com/showarticle.asp?articleid=2479

49

Page 50: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

racjonalnego maksymalizatora korzyści nie może się ostać jako fundament teorii ekonomii.

Spróbujmy pokazać dlaczego.

Problem z koncepcją homo economicus nie tkwi w postulacie maksymalizacji

korzyści, lecz właśnie w jej racjonalności.

Korzyść można rozumieć bardzo rożnie. Nie potrzeba dalej tłumaczyć, iż

utożsamienie korzyści z wartościami pieniężnymi bądź materialnymi w żaden sposób nie

pozwala wytłumaczyć ludzkiego działania. Prawdziwej korzyści można wszakże upatrywać,

tak jak czyni to Wanniski, w najszerzej rozumianym wzroście dobrobytu. Ale nawet jeśli

przyjąć ten punkt widzenia racjonalność w żaden sposób nie tłumaczy kiedy i dlaczego ludzie

inwestują. Za racjonalne (bądź irracjonalne) uchodzić może każde działanie o niepewnym

skutku do czasu, kiedy oczywistym stanie się, iż nie został (został) osiągnięty zamierzony tym

działaniem rezultat. Innymi słowy kwalifikacja zachowania jako racjonalne bądź

nieracjonalne nie jest możliwa a priori, zaś ex post lepiej byłoby mówić o skuteczności i

nieskuteczności.

Jest oczywiste, iż mając do wyboru wykonywanie dwóch równie męczących prac, o

których z pewnością wiadomo, że są tak samo męczące, każdy wybierze tą lepiej płatną. Ale

to nie jest główny dylemat ekonomiczny, przed jakim stają ludzie. Takim byłoby na przykład

pytanie czy należy zrezygnować z pracy, w której zarabia się 5 złotych za godzinę aby, być

może, znaleźć zatrudnienie z pensją 7 złotych za godzinę.

Przypuśćmy, że ktoś szuka nowej pracy, ale w pewnym określonym czasie nie

znajduje. Czy rozpoczęcie poszukiwania nowej pracy było nieracjonalne? Czy byłoby

racjonalne, gdyby jednak znalazł lepszą pracę?

Pojęcie racjonalności zakłada, iż w jakiś sposób te wyniki ewentualnych poszukiwań

nowej pracy można było przewidzieć, albo przynajmniej określić ich prawdopodobieństwo

(wtedy racjonalnym byłoby działanie zmierzające do maksymalizacji wartości oczekiwanej).

Z tezy Wanniskiego wynika zaś, iż taka kalkulacja jest niemożliwa. Bo jak obliczyć czy

„opłaca się” kontynuować pracę nad kosztowną innowacją czy lepiej nie ryzykować

powiększenia strat? Czy pisać książkę, która wskaże rozwiązanie ważnego problemu? Czy

wbrew przeciwnościom postępować tak jak postępować należy?

50

Page 51: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Mówiąc językiem ekonomicznym to wszytko są inwestycje. Istoty inwestowania nie

należy upatrywać w dyskomforcie związanym z odłożeniem pewnych możliwych od razu do

osiągnięcia satysfakcji. Tym jest oszczędzanie. Inwestycja jest inwestycją, ponieważ wiąże

się z podjęciem ryzyka. Inwestowanie jest koniecznym warunkiem wszelkiego rozwoju. Dane

działanie umożliwia odniesieniu sukcesu, ponieważ jednocześnie umożliwia doznanie

porażki.

W każdym działaniu, szczególnie działaniu nowatorskim, jest przestrzeń

niepewności69. Niepewności tej nie można wyeliminować przez dowolnie długie studiowanie

faktów i zależności obowiązujących w świecie. Nie można jej również wymierzyć czyli

określić prawdopodobieństwa sukcesu i porażki. Jeśli w takich warunkach podejmowane są

działania, to zysk, należy rozumieć nie tyko jako wynagrodzenie za pracę, ale również jako

nagrodę za podjęcie ryzyka.

Istotę omawianej intuicji Wanniskiego w bardziej wyrazisty sposób oddał George

Gilder. Cechą charakterystyczną działania przedsiębiorcy czy ogólniej inwestującego, uważa

Gilder, nie jest nastawienie na maksymalizację zysku. Przedsiębiorca wyróżnia się tym, iż

gotów jest dawać najpierw by otrzymać później. Działa według maksymy: daj, a będzie ci

dane. Podejmuje wysiłek opracowywania nowego produktu w warunkach niepewności - nie

wie czy jego trud zostanie doceniony, czy dobro, które zaoferuje na rynku, znajdzie nabywcę.

Gilder uważa, iż to jest właśnie postępowanie altruistyczne. Altruizm inwestora nie wynika z

tego, że daje niczego nie oczekując, lecz z tego, że daje jako pierwszy. Rozwój rozpoczyna

się zawsze od takiego „daru”. W ten sposób przedsiębiorca-inwestor inicjuje obieg wymian

powiększających dobrobyt wszystkich w niej uczestniczących.

Ten dobroczynny imperatyw dawania, wymagania najpierw od siebie, poruszanego

jedynie nadzieją nagrody, nie może pojawić się jednak bez pewnego fundamentu duchowego.

„Ponieważ gospodarką rządzą myśli, stanowi ona odzwierciedlenie praw umysłu, a nie

materii. Jednym z zasadniczych praw umysłu jest to, że wiara poprzedza wiedzę. Nowa

wiedza nie pojawia się bez skoku hipotezy, projekcji intuicji, dla której rozum jest jedynie

pośrednikiem. Logiką kreatywności jest „skacz, zanim zobaczysz”. Nie można w pełni ujrzeć

69 Posługuję się tym pojęciem w znaczeniu, jakie nadał mu F. Knight „Risk, Uncertainty and Profit”, Hart, Schaffner & Marx; Boston 1921, także: http://www.econlib.org/library/Knight/knRUPtoc.html

51

Page 52: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

nic nowego ze starego miejsca. […] Idea nie ujawni się w pełni i nie ujawni swoich

możliwości, póki człowiek w nią nie uwierzy, nie odda się jej, nie zaangażuje się w nią

emocjonalnie - w pewnym sensie nie pokocha jej. […] Twórcza myśl wymaga aktu wiary.

Wierzący musi zawierzyć swej intuicji - spontanicznym wytworom swego umysłu - w sposób

wystarczający, by pracowicie podążać za nimi do eksperymentu i wiedzy. […] Każda myśl

twórcza jest wiec w pewnym sensie religijna, jest najpierw produktem wiary i ufności.70”

Gilder uważa, iż warunkiem rozwoju, pomostem łączącym dzisiejszy wysiłek z

możliwą nagrodą jutro są wartości duchowe, w szczególności wiara. Dlatego rozwoju nie

można wytłumaczyć jako racjonalnego maksymalizowania korzyści. Potrzebny jest jeszcze

czynnik duchowy, którego nie można wymierzyć. To on skłania do podjęcia ryzyka

kreatywnego wysiłku. Jak Gilder sam twierdzi, zależność tę dostrzegł dzięki lekturze „The

Way The World Works”71. Wątek konieczności duchowego podłoża dla kreatywności i

postępu pojawił się po raz pierwszy w „Bogactwie i ubóstwie”, i od tamtego czasu jest stale

obecny w pisarstwie Gildera72. Wanniski podziela te wnioski Gildera. Zwraca również uwagę,

że nawet niepowodzenia wynikające z podjęcia ryzyka mają pewną wartość, ponieważ

powiększają wiedzę o świecie. W tym sensie porażki są nieodzowną częścią procesu rozwoju,

który zawsze następuje metodą prób i błędów.

Podobna do gilderowskiej myśl wyrosła na gruncie społecznej nauki Kościoła.

Micheal Novak pod wpływem lektury encyklik społecznych Jana Pawła II dochodzi do

wniosku iż kapitalizm nie może się obyć bez podstawy moralnej, duchowej i religijnej73, a

największa zaleta kapitalizmu polega na promowaniu ludzkiej kreatywności.74

Ekonomiczne intuicje Wanniskiego zbiegają się z antropologią filozoficzną w jeszcze

jednym bardzo istotnym punkcie. Rozważając zagadnienie rozwoju Wanniski stwierdza, iż

kapitał to „niewykorzystany czas, energia i talent ludzi.75” Fakt, że Wanniski posługuje się

taką definicją jest bardzo znamienny. Wynika stąd bowiem, iż w fundamentalnym sensie

rozwoju nie można rozumieć inaczej niż jako realizację ludzkiej potencjalności. Wanniski

nadaje tej realizacji potencjału znaczenie gospodarcze, gdzie rozwój objawia się w rosnącej

70 G. Gilder „Bogactwo i ubóstwo” przeł. J. Kropiwnicki, Zysk i S-ka, Poznań 2001, ss. 396-39771 G. Gilder “Market Economics and the Conservative Movement”, http://www.discovery.org/scripts/viewDB/index.php?command=view&id=206172 G. Gilder „Faith of a Futurist”, http://discovery.org/scripts/viewDB/index.php?command=view&id=7473 M. Novak “The Catholic Ethic and the Spirit of Capitalism” s. xiv74 M. Novak “The Catholic Ethic and the Spirit of Capitalism” s. 23575 J. Wanniski „Capital Gains”, http://www.wanniski.com/showarticle.asp?articleid=3083

52

Page 53: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

produkcji dóbr i powiększaniu dobrobytu. Ale powyższe sformułowanie Wanniskiego budzi

oczywiste, ściśle filozoficzne skojarzenia. Uprawnionym wydaje mi się stwierdzenie, iż

ekonomia Wanniskiego w swoich najgłębszych założeniach jest pokrewna antropologii

Arystotelesa i społecznemu nauczaniu Kościoła.

Ekonomia podaży

Wanniski nawiązuje do ekonomii klasycznej w jeszcze jednym bardzo ważnym

punkcie. Ekonomiści klasyczni w swoich badaniach skupiali swoja uwagę na zachowaniach

producentów wiedzeni przekonaniem, iż droga do dobrobytu prowadzi przez odpowiedź na

pytanie jak wytwarzać więcej, szybciej i taniej. Ta wizja była dominująca do publikacji

„Ogólnej teorii”. Keynes zakwestionował tam fundament ekonomii klasycznej zgodnie z

którym „podaż tworzy popyt”. Ekonomiści klasyczni rozumieli przez to, iż w ostatecznym

rozrachunku za dobra zawsze płaci się innymi dobrami. Ogólnie siła nabywcza równa się

więc wielkości podaży. Smith stwierdzał na przykład „że zakup kończy transakcję, natomiast

sprzedaż jest tylko połową - nie każdy kto kupuje zamierza dalej sprzedawać, lecz każdy kto

sprzedaje, zamierza kupować.76”

Stad troska o wzrost wytwórczości jest warunkiem koniecznym i wystarczającym dla

wzrostu bogactwa, tak samo w przypadku jednostek jak i narodów. Według ekonomistów

klasycznych przyczyną kryzysu nie może być nadprodukcja czy niedostateczny popyt.

Wytworzenie dobra jest równoznaczne z pojawieniem się siły nabywczej na inne dobro o tej

samej wartości.

Jednak Keynes, obserwując w trakcie Wielkiego Kryzysu rzesze bezrobotnych

gotowych do pracy i niewykorzystane moce produkcyjne w przedsiębiorstwach, doszedł do

wniosku, iż przyczyną tego stanu rzeczy musi być niedostateczny popyt. Konsumenci nie

zgłaszają na rynku popytu, przedsiębiorstwa nie znajdują zbytu dla swoich produktów, a

zmniejszając z kolei zatrudnienie powodują dalsze obniżenie popytu i pogłębienie kryzysu. W

takiej sytuacji z pomocą musi przyjść państwo, by dostarczyć gospodarce impulsu

popytowego. Wniosek ten dał początek interwencjonizmowi i, jak ją nazywa Wanniski,

ekonomii popytu. W ten sposób określa wszystkie modele ekonomiczne, które za

najważniejszy czynnik determinujący stan koniunktury przyjmują skłonność podmiotów

gospodarczych do wydatkowania pieniędzy.

76 A. Smith „Badania nad przyczynami bogactwa narodów” op. cit.

53

Page 54: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Ekonomia popytu nie jest równoznaczna z interwencjonizmem, ponieważ istnieją

zarówno wolnorynkowe jak i socjalne odmiany ekonomii popytu. Punktem wspólnym jest

przekonanie, iż w praktyce szybkość rozwoju gospodarki zależy od poziomu czyli od

skłonności konsumentów do wydawania pieniędzy. Natomiast kwestia jak wpływać na

poziom zagregowanego popytu jest przedmiotem ostrych sporów. Monetaryści nie wierzą w

skuteczność interwencji państwa natomiast stan koniunktury proponują stabilizować przez

ustanowienie stałej stopy wzrostu podaży pieniądza. Wolnorynkowy keynesizm zaleca

powiększanie popytu przez obniżki podatków, a keynesizm socjalny przez zwiększenie

wydatków państwa. Są to różne sposoby zamykania tzw. luki popytowej czyli dostarczenia

popytu brakującego, aby gospodarka w pełni mogła wykorzystać dostępne moce produkcyjne.

Szczególnie częstym przejawem myślenia popytowego w ostatnich dekadach jest

przekonanie, iż stopy procentowe mogą służyć jako instrument stabilizowania gospodarki.

Niższe stopy, poprzez zwiększanie motywacji do inwestowania i konsumowania, wpływają

dodatnio na wielkość popytu, a więc przyczyniają się do ożywienia gospodarki. Wysokie

stopy obniżają popyt i hamują inflację. Ekonomia popytu może również służyć jako

uzasadnienie redystrybucjonizmu. Zgodnie z tym poglądem warunkiem rozwoju

gospodarczego jest opodatkowanie skłonnych do oszczędzania bogatych, i przekazanie

środków biednym, którzy niemal zawsze od razu wydaja cały dochód pozostający do ich

dyspozycji. W ten sposób gospodarce ma być zapewniony popyt niezbędny dla utrzymania

wzrostu.

Wanniski, rehabilitując teorie klasycznych ekonomistów, definiuje się w opozycji do

całej współczesnej ekonomii popytowej. Swoje stanowisko, będące w istocie rozwiniętym

wydaniem klasycznej teorii ekonomii nazywa ekonomią podaży. Ekonomia podaży zakłada,

iż produkcja zawsze, w porządku logicznym i chronologicznym, poprzedza konsumpcję. Stąd

u podstaw myśli ekonomicznej Wanniskiego leży przekonanie, iż kluczową postacią życia

gospodarczego jest producent. Na gruncie modelu podażowego rozróżnienie między

konsumentem a wytwórcą jest trywialne, właściwie zbędne. Każdy człowiek gospodarujący

jest jednocześnie konsumentem i producentem. Mówiąc ściślej, człowiek jest konsumentem,

ponieważ wytwarza, a nie na odwrót. O ile wytwórcy będą produkować, konsumenci będą

mogli konsumować, ale nie na odwrót. Dobrobyt jest ograniczany przez zdolności

produkcyjne ludzi i możliwości wymieniania wytworzonych dóbr. Aby powiększać dobrobyt

54

Page 55: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

należy rozwijać potencjał produkcyjny ludzi i niwelować utrudnienia w wymianie

wytwarzanych dóbr.

Podczas gdy ekonomia popytu najpilniejszą uwagę zwraca na skłonność do

wydawania pieniędzy, ekonomia podaży za najistotniejszy czynnik warunkujący rozwój

uznaje motywację do pracy. Wzrost gospodarczy, zdaniem Wanniskiego, jest wyznaczany

przez związek pomiędzy wysiłkiem a wynagrodzeniem lub skłonność ludzi do podejmowania

ryzyka na rynku77.

Dlatego rdzeń jego teorii ekonomicznej stanowi analiza dlaczego ludzie pracują.

„Produkcja kraju jest największa, kiedy motywacja ludzi do produkcji jest największa. Ludzie

pracują jeśli praca jest bardziej atrakcyjna niż nie-praca. Im lepiej pracownik jest

wynagradzany za nie-pracę i karany za pracę, tym mniej będzie pracował. [...] Ludzie pracują

z jednego i tylko jednego powodu: by powiększyć swój dobrobyt.78” Na przykład, jeśli

uczniowie, bez względu na swoje starania, wszyscy dostają taka sama ocenę, obojętnie piątkę

czy dwóję, będą ogólnie mniej się uczyli (jeśli są zainteresowani wyłącznie stopniami).

Czynnikami, które w największym stopniu określają, jak wysiłki przekładają się na

wynagrodzenie są polityka fiskalna i monetarna.

Znaczenie podatków

Jak wskazano wyżej, bardzo istotnym składnikiem dobrobytu są dobra publiczne.

Jednakże w przypadku dóbr publicznych, tak samo jak prywatnych, musi istnieć pewna

proporcjonalność między tym, co człowiek dla państwa poświęca, a tym, co od państwa

otrzymuje.

Wanniski nie deliberuje nad tym co jest, a co nie jest właściwą funkcja państwa. W

szczególności nie rozstrzyga z góry czy lepszy jest model państwa minimalnego czy państwa

dobrobytu. Zdaje się mówić raczej - niech państwo robi to, co jest w stanie zrobić dobrze, a to

można oceniać jedynie po rezultatach. Mogą więc istnieć dobrze zorganizowane

społeczeństwa solidarystyczne i dobrze zorganizowane społeczeństwa indywidualistyczne.

77 J. Wanniski “SupplySideInvestor” Special Report s.178 J. Wanniski “The Way” s. 71

55

Page 56: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Nie może jednak dobrze funkcjonować państwo, które za swoje usługi żąda

nieproporcjonalnie dużo.

Problem polega na tym, iż cena dóbr publicznych jest najczęściej określana w

proporcji do owoców działalności gospodarczej obywateli. Nawet jeśli podatkami obłożona

jest konsumpcja, a nie praca bezpośrednio, ludzie nie będą skłonni pracować (gdyż nie będą

mogli w ten sposób poprawić swojego dobrobytu). Jeśli człowiek nie może korzystać z

owoców swojej pracy, nie będzie pracował, bo się to „nie opłaca”. Zamiast pracy, częściej

wybierze czas wolny.

Zbyt wysokie podatki to nie tylko mniejsza produkcja, ale przede wszystkim

blokowanie twórczego potencjału ludzi, ze wszystkimi negatywnymi tego konsekwencjami

społecznymi, obyczajowymi i kulturowymi.

Z jednej strony, im wyższa stopa podatków, tym większa część wytworzonych w

gospodarce dóbr jest oddawana do dyspozycji państwa. Z drugiej wszakże, im wyższa stopa

podatku, tym mniejsza motywacja do pracy; w rezultacie czego mniej dóbr w ogóle zostanie

wytworzonych. Z tego wynika zaś, iż istnieje jedna optymalna stopa podatku, która

maksymalizuje wpływy do budżetu i jednocześnie satysfakcję obywateli. Jeśli stopa podatku

jest wyższa niż optymalna, jej obniżenie umożliwi szybszy rozwój gospodarczy i w

konsekwencji również zwiększenie wpływów państwa. To jest istota słynnej zależności

między stopami podatków a wpływami z podatków. Na cześć swojego nauczyciela ekonomi

Wanniski nazwał ją „krzywą Laffera”79.

Jeśli recepta na rozwój jest tak prosta, to dlaczego tak często obserwujemy kryzysy

gospodarcze? Dlaczego podatki często są za wysokie?

Powodów jest co najmniej kilka. Ignorancja jest na pewno jednym z nich. Politycy

często lekceważą demotywujący wpływ podatków. Często traktują podatki nie jako cenę dóbr

publicznych, ale jako odbicie swoich wyobrażeń na temat funkcji jakie państwo powinno

spełniać. Stąd liberałowie chcą podatki obniżać w imię ograniczenia roli państwa, a socjaliści

podwyższać, ignorując zupełnie zagadnienie jakości i popytu obywateli na oferowane dobra

publiczne. Jeśli podatki wydają się być za wysokie, to ewentualne obniżenie wymaga

79 J. Wanniski “Podatki, wpływy budżetu i krzywa Laffera” przeł. K. Nędzyński

56

Page 57: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

podjęcia ryzyka, na co rządzący często nie maja ochoty. Wreszcie trzeba zdawać sobie

sprawę, iż rozwój niekoniecznie leży w interesie tych, którzy juz są na szczycie. Wanniski w

jednym ze swoich esejów przytacza bardzo wymowny fragment analizy Ludwiga von Milesa

na temat skutków wysokiego opodatkowania. Jej wnioski, nota bene, potwierdzają celność

spostrzeżeń Karola Marksa:

„Wysokie opodatkowanie skutkuje zablokowaniem rozwoju gospodarczego nie tylko

przez wpływ na akumulację kapitału. Niesie ono ze sobą ogólny trend do stagnacji i

zakonserwowania praktyk gospodarczych, które nie mogłyby trwać w warunkach konkurencji

nieskrępowanego wolnego rynku. [...] Każdy zdolny człowiek może rozpocząć nowe

przedsięwzięcia. Może on być biedny, jego fundusze ograniczone i finansowane kredytem.

Ale jeśli najtaniej dostarcza to, czego chcą konsumenci, odniesie sukces w postaci

„nadmiernych” zysków. Reinwestuje większą część zysków w swoją firmę i w ten sposób

zapewnia jej szybki rozwój. To właśnie działalność takich przedsiębiorczych parweniuszy

nadaje gospodarce rynkowej „dynamikę”. Ci nowobogaccy są zwiastunami postępu

gospodarczego. Konkurencja z ich strony zmusza stare firmy i wielkie korporacje by

dostosowały się do potrzeb społeczeństwa lub by ogłosiły bankructwo. Ale dziś podatki

pochłaniają większą część „nadmiernych” zysków nowicjusza. Nie może on rozwinąć swojej

firmy, która nigdy nie stanie się dużym przedsiębiorstwem zdolnym zagrozić tym już

dojrzałym. Stare firmy nie potrzebują obawiać się jego konkurencji, są osłaniane przez

fiskusa. To prawda, że podatek dochodowy, nie pozwala im zgromadzić kapitału. Ale co dla

nich istotniejsze, podatek nie pozwala zgromadzić żadnego kapitału nowicjuszowi. Są

rzeczywiście uprzywilejowane przez system podatkowy.80”

Wanniski argumentuje - ludzie w masie rozumieją to, o czym politycy często

zapominają - istnieje optymalna stopa opodatkowania. Elektorat wie, kiedy podatek jest

wyższy niż być powinien, ponieważ odczuwa wpływ opodatkowania na motywację do pracy.

Dlatego jeśli podatki są za wysokie, elektorat poprze propozycje by przesunąć ich wysokość

w kierunku optimum (obniżyć). Ale każdemu, kto postrzega zasady rządzące

opodatkowaniem jako grę o sumie zerowej (zawsze gdzie budżet zyskuje, tracą obywatele -

brak przełożenia podatków na motywację do pracy) taka decyzja elektoratu będzie jawiła się

jako nieodpowiedzialna, o ile nie zostałaby dokonana równoważna obniżka wydatków.

80 L. Mises „Human Action” third revised edition, Chicago: Contemporary Books, 1963 ss. 808-09

57

Page 58: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Należy podkreślić, iż teoria optimów w zasadach opodatkowania nie przesądza

zakresu i rodzaju zadań jakie mają stać przed państwem. Mówi jednie, iż zawsze istnieje

proporcjonalność między tym co państwo obywatelom zabiera i co im w zamian zapewnia.

Jeśli owa proporcjonalność nie jest zachowana, państwo i społeczeństwo nie mogą się

harmonijnie rozwijać.

Zasada złotego środka

W modelu politycznym-ekonomicznym Wanniskiego koncepcja równowagi odgrywa

bardzo ważną rolę. Dla jej wyrażenia Wanniski używa pojęć filozofii taoistycznej81.

Yin i yang to dwie podstawowe siły tworzące rzeczywistość, decydujące o jej trwaniu,

ale również dokonujących się w niej zmianach. Yin jest pierwiastkiem pozytywnym,

optymistycznym i męskim a yang negatywnym, pesymistycznym i żeńskim. Wanniski odnosi

te pojęcia do polityki - funkcją yang jest troska o bezpieczeństwo i równość we wspólnocie,

natomiast yin ma za zadanie promować rozwój. Wiąże się to z koniecznością podejmowania

ryzyka, optymizmem co od szans sukcesu podejmowanego przedsięwzięcia. Yin jest więc

pierwiastkiem indywidualizmu i wolności. Wedle naczelnej tezy tej koncepcji harmonia jest

zachowana, gdy pierwiastki yin i yang pozostają ze sobą w równowadze. Brak równowagi

oznacza napięcia i kryzys w rodzinie, instytucji czy państwie.

Za pomocą tych taoistycznych skojarzeń Wanniski ilustruje swój pogląd, iż naczelnym

problemem politycznym jest znajdowanie równowagi miedzy wzrostem a dystrybucja

bogactwa, ale również między dyplomacją a siłą w polityce zagranicznej czy wolnością a

równością.

Wydaje się, iż w tym punkcie Wanniski idzie śladami intuicji politycznej Arystotelesa.

Filozof za najlepszy uznawał ustrój mieszany oparty na stanie średnim: „Jeśli bowiem w

„Etyce” słusznie powiedziano, że życie szczęśliwe jest to życie polegające na uprawianiu

cnoty bez przeszkód, a cnota to środek między skrajnościami, to najlepsze musi być życie,

które się trzyma środka, i to środka możliwego do osiągnięcia dla wszystkich. Te same

81 J. Wanniski „Podstawy ekonomii politycznej” przeł. K. Nędzyński, http://polidea.pl/Articles/10041,1,U

58

Page 59: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

wytyczne muszą rozstrzygać o dobroci czy niedomaganiu państwa względnie ustroju, bo

ustrój jest niejako życiem państwa.82”

Znaczenie pieniądza

Drugim czynnikiem, który Wanniski uznaje za kluczowy dla osiągnięcia dobrobytu

jest polityka monetarna.

Wanniski bardzo krytycznie odnosi się do wszelkich prob manipulowania wartością

pieniądza w celu rozwiązania jakichkolwiek trudności gospodarczych. Wychodzi z założenia,

iż pieniądz przede wszystkim spełnia rolę miernika wartości, tzn. jest ekonomiczną jednostką

miary. Stąd też wartość pieniądza powinna zostać zdefiniowana w realnych dobrach, najlepiej

w złocie83. Zmieniający wartość pieniądz powoduje bardzo daleko idące, negatywne skutki

wykraczające poza sferę gospodarcza. Poniższy cytat pokazuje jak wielką rolę dla całości

spraw społecznych Wanniski przypisuje sferze monetarnej.

„Chaos wywołany przez upłynnienie wartości dolara był i pozostaje ogromny. [...]

Mówimy nie tylko o upadku instytucji finansowych i przedsiębiorstw na skutek braku

stabilnego pieniądza, ale także o załamaniu gospodarstw domowych i rodzin w dziesiątkach

lub nawet setkach milionów. W sytuacji braku standardu monetarnego dla ustalenia wartości

kontraktów między ludźmi osłabiły się więzy między dłużnikami a wierzycielami, podobnie

jak związki między wysiłkiem a wynagrodzeniem. Kiedy wartość pieniądza zmienia się,

dłużnicy tracą przy deflacji, wierzyciele przy inflacji. Zwykli obywatele, nie mogąc wiedzieć,

w którą stronę zmieni się wartość pieniądza, mogą w wyniku poniesionych strat zacząć

dostosowywać się do warunków inflacji, jedynie po to, by ponieść dalsze straty w wyniku

deflacji. Najpotężniejsi i najbardziej wpływowi bogacze mogą wygrywać spekulacyjne zyski

kosztem zwykłych ludzi. Co gorsza, mogą użyć swoich wpływów u biurokratów w banku

centralnym by powodować inflacyjne/deflacyjne wahania według planu. [...] Kiedy nastąpiło

upłynnienie wartości pieniądza, jak łatwo pośrednicy w handlu walutami przeniknęli do

Międzynarodowego Funduszu Walutowego by odnosić zyski kosztem najbiedniejszych ludzi

na świecie. [...] W ten sposób zrywają się więzy pomiędzy ludźmi a ich rządem. Ci na dole

drabiny społecznej jedyną drogę by postąpić naprzód dostrzegają w oszukiwaniu i okradaniu

82 Arystoteles op. cit. s.172-17383 Rozwiniecie tego zagadnienia w: K. Nędzyński "Rola złota w polityce monetarnej”, NBP, Warszawa 2003; także: http://www.nbp.pl/publikacje/materialy_i_studia/publikacje/materialy_i_studia/Ms168.pdf

59

Page 60: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

ludzi, którzy ich oszukali ich i okradli dzięki wpływom na salonach władzy. Wiemy dobrze o

rozkładzie moralności w Niemczech w latach 1920-tych, kiedy życiowe oszczędności

wszystkich zwykłych obywateli zniknęły w hiperinflacji spowodowanej przez Traktat

Wersalski - traktat, który miał trwale zniszczyć zdolności Niemiec do prowadzenia wojny.

Faszyzm Hitlera wyłonił się z tej zatrutej studni. [...] Podobnie, wraz z upłynnieniem dolara w

1971, zwykli Amerykanie coraz bardziej niepokoją się ogólnym upadkiem tradycyjnych

wartości w naszym społeczeństwie. To jest odbiciem spadku wartości wszystkich kontraktów

pomiędzy jednostkami - galaktyce więzi, które tworzą cywilizację. Jeśli rząd nie dotrzymuje

przyrzeczeń danych swoim obywatelom, więzi, które łączą rodziny i społeczności

nieuchronnie również się rozluźniają. Upadek moralności, który pochłania uwagę religijnej

prawicy - rozwody, nieślubne dzieci, aborcja, przestępczość - są nieuchronnymi

konsekwencjami dewaluacji pieniądza. [...] Nie oznacza to wszakże, iż związanie jednostki

monetarnej ze złotem zakończy demoralizacje - to jedynie usunie negatywny wpływ, jaki na

społeczeństwo wywiera niesprawiedliwość złamanych obietnic monetarnych. Ubogi

człowiek, który całe życie oszczędza pieniądze na edukację swoich dzieci, by stracić je w

chwili, gdy rząd oszukuje swoich wierzycieli, będzie w swym sercu bardziej skłony do

wściekłości i zemsty niż ten, którego oszczędności są nietknięte, gdy przychodzi czas na

zaspokojenie potrzeb jego dzieci.84”

Z drugiej strony Wanniski dostrzega związek między gospodarczą prosperity Wielkiej

Brytanii w drugiej połowie XIX wieku, jedną z najintensywniejszych i najdłuższych w

historii cywilizacji, z samorzutnym powstaniem bardzo rygorystycznego kodeksu wzorów

postępowania zwanego moralnością wiktoriańską85.

Stanowisko Wanniskiego co do znaczenia pieniądza jest bardzo radykalne, ale nie

pozbawione podstaw. Wanniski przyjmuje punkt widzenia Hayeka, który stwierdził, iż ceny

służą przekazywaniu informacji86. Pieniądz jest medium komunikacji. Buduje zaufanie, które

jest konieczne do zorganizowania współpracy w społeczeństwie. W ten sposób pieniądz

umożliwia funkcjonowanie gospodarki. W zakresie w jakim gospodarka jest podstawą życia

społecznego, pieniądz stanowi także fundament więzi społecznych.

84 J. Wanniski „Gold Polaris”, http://www.polyconomics.com/searchbase/gp2.htm85 J. Wanniski „Regulation” http://www.wanniski.com/searchbase/les12.html86 F. Hayek “Indywidualizm…” s. 99

60

Page 61: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Platon uważał, iż żaden porządek społeczny nie może istnieć, jeśli znaczenia słów

zmieniają się arbitralnie, jeśli pojęcia ogólne gubią swoje właściwe znaczenie87. Wanniski

traktuje rolę pieniądza podobnie jak Platon oceniał rolę pojęć ogólnych. Pieniądz nie może

arbitralnie zmieniać wartości i jest to jedna z najbardziej elementarnych zasad porządku

społecznego.

Poglądy marksowskie Wanniskiego

Wanniski jest przekonany, ze stosunki gospodarcze tkwią u podstaw sukcesu każdej

społeczności. W pełni przychyla się do stwierdzenia, iż ekonomia jest podłożem, na którym

rozkwitają bądź więdną cnoty polityczne, sztuka i obyczaje. Wanniski stoi wiec na

stanowisku determinizmu gospodarczego. W tym punkcie niewątpliwie przyjmuje on

marksowski punkt widzenia.

Podobnie jak Marks uważa również, iż rozwój następuje jedynie w warunkach

niesłabnącej konkurencji, ciągłego udowadnianie swojej wartości i użyteczności. I nie

dotyczy to jedynie sfery gospodarczej, ale również politycznej. Ale najwyższym priorytetem

wszystkich jednostek, przedsiębiorstw i organizacji jest zachowanie swojego istnienia. Raz

zawiązana organizacja zaczyna żyć własnym życiem i sama nie rozwiąże się tylko dlatego, że

przestała być potrzebna. „Intelektualiści, którym płaci się duże pieniądze i daje ciepłe posady

w think-tankach by uzasadniali większe wydatki zbrojeniowe w czasie (zimnej- przyp. K.N)

wojny, nie znikają kiedy nastaje pokój. Tak się dzieje, ponieważ stali się specjalistami w

pokonywaniu przeciwników, więc naturalny instynkt i troska o karierę skłania ich do

poszukiwania wrogów w czasie pokoju. Jeśli nie mogą ich znaleźć, w ich żywotnym interesie

jest kogoś podburzyć, sprowokować przyjaznego sąsiada do walki i w ten sposób przekonać

podatników i polityków, że konieczny jest rozwój zbrojeń.88"

W podobny sposób Wanniski racjonalizuje zachowanie dzisiejszych ekologów.

Zainwestowawszy tyle materialnych środków i prestiżu intelektualnego w teorie globalnego

ocieplenia, bardzo trudno jest im przyznać, iż klimat Ziemi nie ociepla się w wyniku

działalności człowieka, mimo że zebrane w ciągu ostatnich dekad dane o tym właśnie

87 Ten problem bardzo wyczerpująco omawia R. Legutko w „Krytyce demokracji w filozofii Platona”, Kraków: Uniwersytet Jagielloński 199088 J. Wanniski „Revolution and Political Survival” http://www.polyconomics.com/searchbase/02-09-01.html

61

Page 62: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

świadczą. Wanniski stwierdza iż „jest po prostu niemożliwe by armie ludzi i instytucji ich

wpierających nagle zatrzymały się i rozwiązały z powodu faktów89.”

Do czasu utraty wpływów politycznych takie organizacje będą kierowały zasoby

państwa na przedsięwzięcia, które leżą przede wszystkim w ich interesie. Oczywiście

utrzymują przy tym, iż działają w interesie publicznym. Elity biurokratyczne pospołu z

korporacjami prawników i księgowych komplikują prawo, mnożą nikomu nie potrzebne

przepisy, również w imię pożytku publicznego. Trudność tkwi w tym, iż klasa polityczna,

mimo solennych zapewnień, nie jest skłonna podejmować trudu przeciwdziałania zapędom

biurokracji i grup specjalnego interesu, gdyż mogłoby to jedynie ograniczyć zakres jej

władzy.

Jeszcze trudniej jest utrzymać w ryzach elity gospodarcze, tak by nie zagrażały

pomyślności ogółu. Wielki biznes dzięki bogactwu ma większe niż ktokolwiek inny

możliwości zdobycia wpływów politycznych i wykorzystania ich dla utwierdzenia swojej

dominującej pozycji.

Konstatując tę odwieczna prawidłowość, Wanniski nie demonizuje establishmentu.

Elity nie charakteryzują się szczególnie złymi intencjami, lecz większymi możliwościami, by

zapobiec temu czego mogą obawiać najbardziej - konkurencji z dołu. Establishment czy to

lewicowy czy prawicowy po pierwsze zawsze broni korzystnego status quo. Wanniski

pokazuje, że elity zawsze zorientowane są na maksymalizowanie swojego bezpieczeństwa, co

staje w sprzeczności z szansami rozwoju tych, którzy znajdują się niżej na drabinie

społecznej. Jeśli zmniejsza się ryzyko, że elity społeczne relatywnie stracą, to tym samym

zmniejsza się szansa, że ktoś ze społecznych nizin awansuje. Oplątując życie społeczne

gąszczem przepisów, nieumiejętnie wspomagając biednych, „stabilizując” gospodarkę za

pomocą manipulacji monetarnych, elity przyczyniają się do blokowania twórczego potencjału

zwykłych ludzi i hamowania ogólnego rozwoju. Wraz z zahamowaniem rozwoju struktura

społeczna ulega petryfikacji w kształcie korzystnym dla establishmentu.

Pomimo totalnej kompromitacji filozofii marksistowskiej Wanniski pokazuje, iż to

kluczowe spostrzeżenie Marksa pozostało aktualne. W eseju „Karl Marx Revisited - A Fluid

Society” Wanniski dywaguje, iż gdyby Marks żył dzisiaj, dostrzegłby w Europie taką samą

89 ibid.

62

Page 63: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

stratyfikację społeczną jak w XIX w. „Oligarchowie rządzą Europą dzięki odziedziczonej

własności, bogactwu i statusowi społecznemu, a reszta ludzi co najwyżej może próbować

wżenić się w klasę rządzącą. To jest ten sam zmęczony Stary Świat, bez płynności społecznej.

Ci na górze przekupują tych, co pod nimi przez rozmaite przywileje i transfery dochodu.

Wysokie podatki, niezliczone regulacje i restrykcyjne prawa utrzymywane są w Europie w

imię „sprawiedliwości” kosztem przedsiębiorczości, kreatywności technologicznej, pełnego

dynamicznego zatrudnienia zasobów ludzkich i oczywiście, mobilności społecznej.

Europejska biurokracja promieniująca z Brukseli, bez łączności ze zwykłymi ludźmi, byłaby

zniechęcająco znajoma dla Marksa. […]

Marks dostrzegłby jak Nowy Świat w Ameryce staje się Starym Światem, drugą

Europą, z okopaną klasa rządzącą, która obiecuje okruchy państwa dobrobytu

zdemoralizowanemu, coraz bardziej brutalnemu lumpenproletariatowi. Zamiast stać z boku i

pozwolić młodemu pokoleniu Amerykanów podjąć nowe wyzwania, państwo korporacyjne

oferuje bezpieczeństwo - przywileje od kołyski aż po grób dla tych, którzy dobrze się

sprawują - więzienie - dla tych, którzy sprawiają kłopoty. [...] Marks żył w czasie Wojny

Secesyjnej i widział koniec niewolnictwa w Ameryce. Dzisiaj, zobaczyłby jak prawie cale

pokolenie młodych Afroamerykanów powraca do karnego poddaństwa, jak państwo

dobrobytu niszczy ich charaktery. [...] Ile jeszcze nowelizacji prawa karnego potrzeba? Kiedy

to się wszystko skończy? To może zakończyć się jedynie rewolucja przeciwko siłom reakcji,

które kontrolują obie partie w Stanach Zjednoczonych. Najwyższym priorytetem Partii

Republikańskiej nie może być mniejszy rząd, który skazuje więcej przestępców, podczas gdy

najwyższym priorytetem Partii Demokratycznej jest większy rząd, który zawsze zdaje się

powodować wzrost przestępczości.90"

Z takiej diagnozy wynikać może tylko jedno rozwiązanie - więcej demokracji! Jeśli

społeczeństwo ma nie zatrzymać się w rozwoju potrzebny jest instrument, który mógłby

zrównoważyć naturalną tendencję aktualnych elit do konserwowanie swojej pozycji kosztem

hamowania ogólnego rozwoju. Wanniski podziela pogląd Marksa, iż tym instrumentem może

być jedynie powszechna, aktywna demokracja. W niektórych sprawach jedynie bezpośrednia

presja elektoratu może wymusić na elitach przeprowadzenie pożądanych zmian.

90 J. Wanniski „Karl Marx Revisited: A Fluid Society” http://wanniski.com/searchbase/km1.htm

63

Page 64: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

„Świat nie dzieli się na komunistów i kapitalistów albo republikanów i demokratów

czy liberałów i konserwatystów. Dzieli się na populistów i elity, rządzonych i rządzących.

Elity nie zwracają uwagi na doświadczenia historyczne jako dowód słuszności

argumentu. Jeszcze mniej obchodzi ich rozsądek czy logika. Są inne względy, na które muszą

zważać, nawet jeśli ogólny dobrobyt musi dać pierwszeństwo ich osobistym kalkulacjom. Nie

powinniśmy spodziewać się innego zachowania.[...] Elektorat jest źródłem siły dla

rewolucyjnej idei, ponieważ ludzie, en mass, poprą sensowne pomysły nawet jeśli są

niekonwencjonalne, podczas gdy elity poprą je tylko gdy widzą ze nie maja innego

wyjścia.91”

Dlatego szczególnie istotne znaczenie Wanniski przypisuje instytucjom demokracji

bezpośredniej. Dzięki możliwości rozstrzygania praktycznie każdej sprawy w drodze decyzji

całego elektoratu, grupy partykularnego interesu w Szwajcarii są bezsilne. Państwo służy

ogółowi obywateli, a nie obywatele państwu i tym, którzy dzierżą jego stery. Wanniski

zwraca uwagę, iż Szwajcaria jest jednym z najbogatszych, najlepiej zorganizowanych państw

na świecie, wolnym od poważniejszych konfliktów wewnętrznych, pomimo ze jej obywatele

wywodzą się z różnych grupy etnicznych, z niskim poziomem przestępczości. W Szwajcarii

również stratyfikacja społeczna jest, zdaniem Wanniskiego, mniejsza niż gdziekolwiek

indziej.

Wanniski nie mówi tu o równości materialnej czy nawet małej rozpiętości w

dochodach obywateli Szwajcarii. Społeczeństwo bez stratyfikacji, lub inaczej płynne

społeczeństwo, to nie jest społeczeństwo zglejszachtowane, lecz takie, w którym nie ma

barier dla pionowej mobilności społecznej, w obu kierunkach. Te bariery rozwoju, jak

pokazują analizy gospodarcze Wanniskiego, mogą być bardzo subtelne, co nie umniejsza

jednak ich skuteczności.

Wanniski sądzi, iż Marks pojmował ideał społeczeństwa bezklasowego właśnie jako

nieobecność arbitralnych barier dla rozwoju wszystkich członków społeczeństwa.

91 J. Wanniski „The Way…” ss. 359-360

64

Page 65: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

**********************************

Radykalny demokratyzm Wanniskiego znajduje podstawy w jego analizach ekonomii

politycznej. Ekonomia polityczna Wanniskiego uzasadnia dlaczego elektorat często swojego

dobra upatruje zupełnie gdzie indziej niż członkowie elit.

65

Page 66: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Podsumowanie

„Maksymę, która głosi, że większość ma prawo czynić w sferze rządzenia krajem wszystko, co zechce, uważam za bezbożną i godną pogardy, a jednak przyznaję, że wszelka władza powinna wywodzić się z woli większości. Czy pozostaję w

sprzeczności z sobą samym?”

Alexis de Tocqueville

Model polityczny Wannniskiego pokazuje, iż powierzenie pełnej władzy rozstrzygania

(wybierania) w ręce ludu nie jest równoznaczne ze zgodą na tyranię większości. Dla dobrego

działania politycznego kompetencje elit są równie nieodzowne jak demokratyczne procedury.

Tych drugich zresztą przez dłuższy czas nie było i w wielu wspólnotach politycznych

(np. rodzinie) nigdy nie będzie. Wykonywanie władzy zawsze więc będzie w rękach elit. W

tym sensie filozofia polityczna Wanniskiego nie jest demokratyczna, ale, wzorem

Tocqueville’a, demokratyczno-arystokratyczna. Arystokratyzm należy tu rozumieć jako teorię

i metodę wychowania, w szczególności wychowania politycznego, natomiast demokratyzm

jako teorię i metodę wyboru politycznego. Warto zaznaczyć, iż z idei zawartych w "O

demokracji w Ameryce" można wywieść najistotniejszy wątek filozofii politycznej

Wanniskiego - konieczność demokratycznego potwierdzenia rozwiązania postulowanego

przez elitę bądź demokratycznego wyboru spośród możliwości proponowanych przez elity92.

Wanniski realistycznie patrzy na demokrację. Tocqueville, pomimo całej swojej

admiracji dla amerykańskiego ustroju, zalet demokracji w istocie nie docenił. Tam gdzie

dostrzegał słabości demokracji, pomylił się. Wbrew jego oczekiwaniom nie było konieczności

wprowadzenia wielostopniowych wyborów do legislatywy. Wbrew jego nadziejom klasa

prawników, która miała wprowadzać do demokracji konieczne elementy ducha

arystokratycznego: opanowanie, cierpliwość, wytrwałość, pewien formalizm, dystans

względem materialnego dostatku, stała się współczesną oligarchią93.

Dobro wspólne państwa będzie realizowane zawsze poprzez interakcję

demokratycznych procedur z cnotami (kompetencjami) elit. Jeśli zabraknie któregoś z tych

dwóch czynników wspólnota pogrąży się w kryzysie i na gruncie filozofii politycznej

Wanniskiego wniosek ten jest oczywisty.

92 K. Nędzyński „O legislatywie w demokracji” Consensus nr 6 (2003) ss. 23 - 2993 Dziękuję Mirosławowi Barszczowi za zwrócenie mojej uwagi na możliwość lokalizowania i korygowania niespójności w prawie poprzez zastosowanie demokratycznej zasady wiedzy rozproszonej: http://66.102.9.104/search?q=cache:CRYItXAmwKYJ:prawo.blog.as/+as.prawo.blog&hl=pl

66

Page 67: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Novum myśli Wanniskiego polega na bardzo wysokiej ocenie sprawności

demokratycznych procedur – dzięki nim manifestuje się nadrzędna mądrość elektoratu (pod

warunkiem, że elity dostarczą odpowiedniego spektrum politycznych opcji). Istota

demokratyzmu Wanniskiego nie polega na tym, aby wszystkie decyzje polityczne

podejmować w bezpośrednim demokratycznym głosowaniu, ale raczej na tym aby system

polityczny gwarantował istnienie mechanizmu (procedury), przy pomocy której część ludu

może odwołać się do osądu całego elektoratu bez autoryzacji ze strony aktualnych

elit. Najprawdopodobniej przedmiotem takiego sporu będzie kwestia, która polaryzuje na

linii elity – lud, czyli rozstrzyga o dystrybucji władzy między centrum a peryferiami. Centrum

czyli elity, bez względu na afiliację partyjną, z własnej nieprzymuszonej woli nie zrezygnuje

z władzy, którą zdobyło. Zatem musi być instrument, który, wtedy gdy istnieje taka potrzeba,

tą władzę przekaże niżej – tam, gdzie będzie mogła być efektywniej sprawowana.

Ten wniosek nic nie mówi jednak na temat niebezpieczeństw nadużycia

demokratycznej władzy. Wanniski nie lekceważy tego problemu. On jednak przeciwstawia

się tyranii większości przede wszystkim stając w obronie spraw i ludzi, których nikt inny nie

chce już bronić94. Taka donkiszotowska postawa jest najlepszym wyrazem jego wiary w to, że

to nie procedury, ale postawy ludzi decydują o trwaniu i jakości życia w państwie.

Filozofia polityczna Wanniskiego jest populistyczna w takim samym sensie jak

populistyczna jest filozofia Rousseau. Rousseau krytykując autorów, którzy naginali swoje

teorię chcąc przypodobać się władzy pisze, że „gdyby ci […] pisarze przyjęli zasady

prawdziwe pozostaliby oni zawsze konsekwentni, ale powiedzieliby smutną prawdę i starali

się podobać tylko ludowi. Prawda jednak nie prowadzi do majątku, a lud nie daje ambasad ani

katedr, ani pensji.95”. Populistyczny ma u Wannniskiego konotację pozytywną, elitystyczny

zaś ujemną. Elity Wannniski kojarzy przede wszystkim z obroną status qou, a więc siłą

stojącą na przeszkodzie czy wręcz sprzeciwiającą się rozwojowi politycznemu i społecznemu.

Filozofia polityczna Wanniskiego wyrasta z aktywistycznego nastawienia wobec

otaczającej rzeczywistości.. Zgodnie z słynnym dictum Marksa celem Wanniskiego jest

94 Por. np. J. Wanniski „In Defense of Slobodan Milosevic” http://www.polyconomics.com/searchbase/04-04-01.html, J. Wanniski “In defense of Saddam Hussein” http://www.polyconomics.com/searchbase/12-14-00.html, J. Wanniski “Nixon was not guilty” http://www.wanniski.com/showarticle.asp?articleid=206095 J. J. Rousseau „Umowa społeczna” op. cit. s. 28

67

Page 68: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

zmiana, naprawienie świata. We wstępie do pierwszego wydanie swojej książki Wanniski

pisał:

„Nie można wiedzieć jak działa świat, dokładniej niż w grubym przybliżeniu;

absolutna wiedza na temat mechanizmów cywilizacji zawsze pozostanie poza możliwościami

ludzkiego umysłu. Ale ludzie po omacku zawsze dążyli do takiego zrozumienia – dlaczego

gospodarki upadają i dlaczego rozkwitają, dlaczego pojawiają się imperia i złote czasy i

dlaczego znikają, dlaczego wojna przerywa okresy pokoju. Jeśli wiadomo jak coś działa,

istnieje przynajmniej szansa by to naprawić, jeśli szwankuje. Historia świata aż po dziś dzień

dowodzi prymitywności naszego rozumienia mechanizmu działania świata. Błędy zdarzają się

i częściej niż rzadziej współczesny przywódca polityczny wpada w konsternację kiedy jego

próby zaradzenia sytuacji powodują jeszcze większe problemy. Ta książka przedstawia nową

wizję globalnej ekonomii politycznej, wizję, która, jak sądzę, dostarcza bardziej

satysfakcjonujących wytłumaczeń przeszłych i teraźniejszych problemów. Przedstawiam ją w

przekonaniu, iż światowi przywódców okryją jej zniewalającą użyteczność w diagnozowaniu

i kurowaniu niedomagań globalnego systemu politycznego.96”

Filozofia polityczna Wanniskiego jest holistyczna i globalistyczna. Obejmuje

wszystkie aspekty polityki i wszystkich ludzi, którzy w niej uczestniczą. W epilogu „The

Way The Word Works” Wanniski oświadcza że "ważniejsza [...] mimo wszytko jest

wytrwałość globalnego elektoratu w dążeniu do jedności. Elektorat nie pozwoli by na dłużej

kogokolwiek pozostawić samemu sobie, gospodarczo lub politycznie, w tej historycznej

wędrówce. Przez tysiące lat świat podążał ku coraz większej, a nie coraz mniejszej

demokracji i nadal będzie szedł w tym kierunku. Tak jak zawsze w przeszłości będzie

odrzucał systemy, które nie stawiają jednostki w centrum, ponieważ przetrwanie społeczności

w ostatecznej instancji zależy od przetrwania najmniejszego z jej członków. W tym sensie

elektorat jest dobrym pasterzem.97"

96 J. Wanniski „The Way The Word…” op. cit. s. 34997 ibid. s. 328

68

Page 69: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

Bibliografia

1. Arystoteles „Polityka” przeł. L. Piotrowicz, Warszawa: PWN 1964

2. Barry N. „Traditions of Spontaneous Order” Literature of Liberty, lato 1982 także:

http://www.econlib.org/library/Essays/LtrLbrty/bryTSO1.html#xx8

3. Buchanan J., Tullock G. „Calculus of consent”, Ann Arbor: University of Michigan

1965, także: http://www.econlib.org/library/Buchanan/buchCv3toc.html

4. Buchanan J. “Public Finance in Democratic Process: Fiscal Institutions and Individual

Choice”, University of North Carolina Press 1967, także:

http://www.econlib.org/library/Buchanan/buchCv4toc.html

5. Evans R., Novak R. „The Reagan Revolution”, New York : Dutton&Co 1981

6. Drucker P. „Myśli przewodnie” przeł. A. Droba, Warszawa: MT Biznes 2002

7. Fleischacker S. „Adam Smith and Ordinary Person”

http://www.econlib.org/library/Columns/y2004/FleischackerSmith.html

8. Gilder G. „Bogactwo i ubóstwo” przeł. J. Kropiwnicki, Poznań: Zysk i S-ka, 2001

9. Gilder G. “Market Economics and the Conservative Movement”, w:

http://www.discovery.org/scripts/viewDB/index.php?command=view&id=2061

10. Gilder G. „Faith of a Futurist” w: http://discovery.org/scripts/viewDB/index.php?

command=view&id=74

11. Hayek F. „Indywidualizm i porządek ekonomiczny”, Kraków: Znak 1998

12. Hayek F. „Constitution of Liberty”

13. Hayek F. „Law, Legislation and Liberty” Routledge&Kegan Paul 1982

14. Hayek F. „Zgubna pycha rozumu. O błędach socjalizmu” przeł. M. i T. Kunińscy,

Kraków: Arcana 2004

15. Jan Paweł II „Laborem exercens” Watykan: 1981 w:

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/laborem.html

16. Jan Paweł II “Centessiumus Annus” Watykan: 1991 w:

http://www.cyf-kr.edu.pl/~zykalino/CA_tekstpl.html

17. Kimball R. „Tocqueville today”,

http://www.newcriterion.com/archive/19/nov00/tocque.htm

18. Kołakowski L. „Główne nurty marksizmu” Londyn: Aneks 1988

19. Knight F. „Risk, Uncertainty and Profit”, Boston: Hart, Schaffner & Marx; 1921,

także: http://www.econlib.org/library/Knight/knRUPtoc.html

69

Page 70: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

20. Kuniński M. „Wiedza, etyka i polityka w myśli F. A von Hayeka”, Kraków:

Księgarnia Akademicka 1999

21. Le Bon G. „Psychologia tłumu” przeł. B. Paprocki, Kęty: Antyk 2004

22. Legutko R. „Krytyka demokracji w filozofii politycznej Platona”, Kraków:

Uniwersytet Jagielloński 1990

23. Legutko R. „Spory o kapitalizm”, Kraków: Znak 1994

24. Marks K. “Manifest komunistyczny”, Warszawa: Książka i Wiedza 1969

25. Menger C. “Principles of Economics” New York: Free Press 1950, także:

http://www.mises.org/etexts/menger/principles.asp

26. Miklaszewska J. „Filozofia a ekonomia. W kręgu teorii wyboru publicznego”,

Kraków: Wydawnictwo UJ 2001

27. Mises L. „Human Action” third revised edition, Chicago: Contemporary Books, 1963

także: http://www.mises.org/humanaction.asp

28. Novak M. „The Catholic Ethic and The Spirit of Capitalism” New York: Free Press

1993

29. Popper K. „Logika odkrycia naukowego” Warszawa: Aletheia 2002

30. Raymond E. „Cathedral and Bazaar” 2000

w: http://www.catb.org/~esr/writings/cathedral-bazaar/cathedral-bazaar/

31. Rousseau J.J. „Umowa społeczna”przeł. A Peretiatkowicz, Kęty: Antyk 2002

32. Say J.B. „Listy” przeł. S. Budny, wstęp M. Machaj w:

http://www.mises.pl/pliki/upload/J.Ch.Say-Listy.pdf

33. Smith A. „Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów” T. 1-2, pod red. J.

Drewnowskiego i E. Lipińskiego, Warszawa: PWN 1954.

34. Surowiecki J. „Wisdom of Crowds” New York, London, Melbourne: Doubleday 2004

35. Tocqueville A. „O demokracji w Ameryce” przeł. M. Król, B. Janicka, Kraków: Znak

1996

36. Tocqueville A. „Dawny ustrój i rewolucja” przeł. H. Szumańska-Grossowa, Kraków:

Znak 1994

37. Tocqueville A. “Listy” przeł. B. Janicka, Znak, Kraków 1999

38. Wanniski J. “The Way The World Works” Washington: Regenry Publishing, 1998

39. Wanniski J. „Wykłady Uniwersytetu Ekonomii Podaży”

http://polyconomics.com/archive.asp?Heading=Supply-Side+University

40. Zabieglik S. „Filozofia polityczna i społeczna Adama Smitha”

www.zie.pg.gda.pl/~szab/Smith.doc

70

Page 71: Filozofia polityczna Juda Wanniskiego

41. Zięba M. „Papieże i kapitalizm”, Kraków: Znak 1998

71