8
ŚWIĘTO MUZYKI NUMER ŚWIEŻY NUMER 6/2011 (6) www.czymogepomoc.pl STRONA 1 WARSZAWA, CZERWIEC 2011 EGZEMPLARZ BEZPŁATNY NAKŁAD: 5000 EGZ. 8 STRON www.czymogepomoc.pl Już 26 czerwca przyjdź i posłuchaj muzyki na Chmielnej! Tego dnia w stolicy, w godzinach od 12:00 do 22:00 odbędą się koncerty artystów z Polski i całego świata. O warszawskiej edycji Europejskiego Święta Muzy- ki czytaj na stronie 2. www.cmp.med.pl www.minuta8.pl www.dtbj.pl Sponsorzy Projektu Chmielna Marta Deskur, kadr z filmu Ściana płaczu, Święto Muzyki w Atenach Chrzest, Kamień Namaszczenia, Golgota, Ściana Płaczu, Cmentarz Żydowski, Jerozolima, Odnowienie Chrztu, Prawa Stopa Chrystusa — to tytuły filmów składających sie na wystawę Słodka aberracja Marty Deskur. Tematem filmów są obrzędy zaobserwowane podczas wycieczki artystki do Izraela. Prace prezento- wane są w otwartej przestrzeni miej- skiej w pięciu miejscach na Chmielnej i w jej pobliżu. Artykuł na stronie 5 SŁODKA ABERRACJA KINO ATLANTIC ZAPRASZA NAD MORZE Patrz str. 2

Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

Citation preview

Page 1: Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

ŚWIĘTOMUZYKI

N U M E RŚWIEŻY

NUMER 6/2011 (6)

www.czymogepomoc.pl STRONA 1

WARSZAWA, CZERWIEC 2011 EGZEMPLARZ BEZPŁATNYNAKŁAD: 5000 EGZ. 8 STRONwww.czymogepomoc.pl

Już 26 czerwca przyjdź i posłuchaj muzyki naChmielnej! Tego dnia w stolicy, w godzinachod 12:00 do 22:00 odbędą się koncerty artystówz Polski i całego świata.

O warszawskiej edycji Europejskiego Święta Muzy-ki czytaj na stronie 2.

www.cmp.med.pl www.minuta8.plwww.dtbj.pl

Sponsorzy Projektu Chmielna

Marta Deskur, kadr z filmuŚciana płaczu,

Święto Muzyki w Atenach

Chrzest, Kamień Namaszczenia,Golgota, Ściana Płaczu, CmentarzŻydowski, Jerozolima, OdnowienieChrztu, Prawa Stopa Chrystusa — totytuły filmów składających sie nawystawę Słodka aberracja MartyDeskur. Tematem filmów są obrzędyzaobserwowane podczas wycieczkiartystki do Izraela. Prace prezento-wane są w otwartej przestrzeni miej-skiej w pięciu miejscach na Chmielneji w jej pobliżu.

Artykuł na stronie 5

SŁODKA ABERRACJAKINO ATLANTICZAPRASZANAD MORZEPatrz str. 2

Page 2: Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

STRONA 2

Już 21 czerwca w stolicy odbędzie się war-szawska edycja Święta Muzyki — imprezyorganizowanej w ramach Europejskiego DniaMuzyki, podczas której dziesiątki zespołówi wykonawców wystąpią w przestrzeni miej-skiej. Muzyka ma być obecna wszędzie —w bramach kamienic, ogródkach, domachkultury, kawiarniach, szkołach muzycznych,kościołach, galeriach, muzeach, na placachi ulicach w całym mieście.

Projekt Chmielna,

Pierwsze święto muzyki odbyło sięw 1982 roku w Paryżu i zapoczątkowałocykliczną imprezę, odbywającą się co rokuw pierwszy dzień lata. Do inicjatywy włą-czyło się dotychczas 300 europejskich miast— idea wspólnego muzykowania w miejskimplenerze jest obecna na 5-ciu kontynentach,wponad 100 krajach świata.

Pomysłodawcami i koordynatoramiświęta są Anna Mamińska z Domu KulturyPraga i Jarosław Chołodecki z CentrumSmolna. Dzięki ich staraniom udział w impre-zie potwierdziło już wiele organizacji i insty-tucji kulturalnych, w tym np. Muzeum Naro-dowe, StowarzyszenieNowy Świat, Uniwersytet Muzyczny Fryde-ryka Chopina, a także liczne organizacje poza-rządowe, urzędy dzielnic oraz domy kultury.Wśród wykonawców swoje uczestnictwozadeklarowały m.in. takie gwiazdy jak AndrzejJagodziński, Grażyna Auguścik, Maria Pomia-nowska, hiszpański zespół Giulia y losTellarini, grecka grupa Fundracar czy szwajcar-ska formacja Pamplemousse. Idea włączeniaWarszawy do grona miast organizujących 21czerwca Święto Muzyki znakomicie wpisujesię w strategię starań miasta o tytuł Euro-pejskiej Stolicy Kultury 2016, dlatego też Radamiasta st. Warszawy przyjęła uchwałę o udzie-leniu szerokiego wsparcia tej inicjatywie.

Na warszawskie Święto Muzyki złożą sięliczne, zróżnicowane stylistycznie koncerty nascenach ulokowanych w różnych przestrze-niach miasta oraz muzyczne działania i happe-ningi w centrum Warszawy. Wszyscy uczest-

nicy (artyści, instytucje, organizacje) włączająsię do przedsięwzięcia na zasadach niekomer-cyjnych. Promocja muzyki wśród lokalnej spo-łeczności, wymiana kulturalna pomiędzyuczestnikami, umożliwienie muzykom swo-bodnej prezentacji w przestrzeni publicznej togłówne założenia organizatorów. Dla słucha-czy to okazja do nieodpłatnego i swobodnegoobcowania z różnymi stylami muzycznymi —muzyka ma być motywem uniwersalnym,łączącym ludzi, pokolenia, style.

— Celebrowanie muzyki „na żywo”, pokazaniejej różnorodności i bogactwa oraz wyjście poza salekoncertowe to główne cele imprezy. Każdego, ktochce włączyć się w tworzenie święta zapraszamy dowspółpracy!

Dokończenie na stronie 4.

Makieta i skład: www.minuta8.pl

Szum fal, zapach morskiej wody i piaszczysteplaże. Któż z nas nie wraca z uśmiechem dotych doznań i nie planuje wyrwać się z miasta,by tego doświadczyć? Ale teraz wcale nietrzeba wyjeżdżać z Warszawy! Nie trzebanawet opuszczać centrum stolicy, wystarczy18 czerwca odwiedzić ulicę Chmielną.

Gratka dla kinomaniaka

Gotowi… do biegu… Start!

Kino Atlantic we współpracy z Planete Docprzygotowało dla wszystkich miłośnikówfilmu smakowitą ucztę. A wszystko za sprawąfestiwalu filmowego, który zabierze widzóww niezwykłą podróż. To początek projektuo nazwie „1/100”, cyklu obejmującego ciekawei nowatorskie premiery kinematografiiświatowej.

Raz w miesiącu widz będzie mógł zoba-czyć projekcję filmu na pokazie przedpremie-rowym. Dodatkowo podczas tego wydarzeniapojawi się jeden wyjątkowy gość, zaś szczę-śliwców, którzy będą mogli zobaczyć filmbędzie zaledwie setka! Spotkania poprowadząWeronika Adamowska (Planete Doc) orazArtur Wolski (Kino Atlantic).

Na pierwszy ogień idzie film „Nad mo-rzem” w reżyserii Pedra Gonzáleza Rubio, któ-rego prapremiera odbędzie się 18 czerwcawkinie Atlantic.

„Nad morzem” to epicka opowieść o re-lacji ojca i syna, którzy wyruszają w podróż, bymóc zobaczyć jedną z największych i najpięk-niejszych raf koralowych na świecie. Podczasich wędrówki zaobserwujemy głęboką więźpomiędzy człowiekiem a przyrodą. Doświad-czymy też barwnych i zapierających dechw piersiach obrazów podwodnego świata, dos-tępnego tylko dla największych pasjonatówmorza.

Gościem specjalnym tej projekcji będzie MaciejStuhr, z którym każdy będzie mógł poroz-mawiać i wymienić się wrażeniami.

Danuta Awolusi

O kolejnych odsłonach 1/100 czytaj na stroniewww.kinoatlantic.pl.

Uwaga — liczba miejsc ograniczona! Ceny biletów:22 zł oraz 18 zł (studenci i uczniowie).

WARSZAWSKIE ŚWIĘTO MUZYKI

KINO ATLANTICZAPRASZANAD MORZE

Czerwiec jest miesiącem, który powinienkojarzyć się nam z samymi przyjemnymichwilami. Właśnie w tym miesiącu robi sięnaprawdę gorąco. I to nie tylko ze względuna pogodę i początek kalendarzowego lata.

To w czerwcu uczniowie świętują ko-niec nauki, a studenci próbują zapomniećo kończącej się sesji. W tym czasie na dobrerozkręcają się urlopy w biurach i zapełniająplaże nad naszym nieprzewidywalnymBałtykiem. Na ulicach pojawiają się tłumymężczyzn prężących muskuły i kobietśmiało odsłaniających swoje wdzięki.Rozkwitają nowe znajomości i letniemiłości. Wszędzie szaleją feromony i endor-fina.

Ożywają nie tylko ludzie, ale też miej-sca. A wśród nich ulica Chmielna. Zazie-lenione już w pełni drzewa dają przyjemnycień, zaś ławeczki zapełniają się ludźmirządnymi chwili wytchnienia. W szwachpękają też restauracje. Wolne miejscaznaleźć można oczywiście w ich wnętrzu.Ale kto by chciał tam siedzieć w takąpogodę! Każdy wypatruje stolika lub choć-by pojedynczego miejsca w ogródku.Najlepiej z widokiem na przemykającychulicą ludzi. A wieczorem, w bramachi piwnicach rozbrzmiewają gorące letnierytmy. Wystarczy zboczyć z ulicy o kilkakroków, aby przenieść się w zupełnie innąprzestrzeń. Zabawa trwa tu aż do rana!

Tymon

LATO NA CHMIELNEJ

Święto Muzyki w Atenach

Page 3: Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

www.czymogepomoc.pl STRONA 3

Czy Warszawa to miasto, w którym można spędzić wakacje? Wieluzagranicznych turystów powie „tak”, bo atrakcji jest wiele, a miastowciąż organizuje nowe. Inaczej myślą warszawiacy, którzy starają sięuciec ze stolicy choćby na moment, by móc rozkoszować się ciszą,spokojem i urokami przyrody. Może jednak w tym zgiełku codziennychspraw warto poszukać w Warszawie rozrywek i możliwościodpoczynku?

Centrum stolicy na pewno nie jest oazą spokoju, dlatego na uwagęzasługuje ulica Chmielna, która przez cały tydzień jest zamknięta dlaruchu samochodowego. W samym sercu wielkiego miasta można nietylko zaznać spokoju, ale również spędzić czas na wiele sposobów. Cooferuje ulica Chmielna? W zasadzie wszystko, co można sobiewymarzyć!

Na Chmielnej możemy wypocząć w klimatycznych, letnichogródkach mieszczących się przy restauracjach. Napijemy się tu dobrejkawy, zjemy obiad lub lunch, a wszystko to podziwiając pięknieukwieconą ulicę, skrytą w przyjemnym cieniu zabytkowych kamienic.Oprócz tego możemy także zrobić zakupy w ekskluzywnych butikach

lub nabyć ciekawe pamiątki w Cepelii — galerii sztuki ludowej. Tojednak nie koniec. Obok restauracji i sklepów, pod numerem 14 naChmielnej mieści się także Centrum Medyczne CMP — przychodnia,w której w ramach NFZ można skorzystać z podstawowej opiekimedycznej, a także z usług lekarzy specjalistów. Centrum stara się braćudział w życiu ulicy i oferować mieszkańcom Warszawy ciekawe akcjepromocyjne. Przykładem takiej promocji jest „Dzień Rodziny”. W ra-mach akcji 14 maja każdy mógł przyjść i za darmo skorzystać z kon-sultacji lekarza — pediatry, ginekologa, dermatologa czy okulisty.

Dodatkowo można było wykonać USG i zmierzyć ciśnienie. Tego dniaCMP oferowało także relaksujący masaż, a dla wszystkich Pań przygo-towano pokaz makijażu. Przychodnia stworzyła klientom możliwośćbezpłatnego skorzystania z porad wybitnych specjalistów, do którychw innych placówkach na wolny termin czeka się nawet kilka miesięcy!Regularnie organizowane akcje to prezent dla pacjentów, chętniekorzystających z tego przywileju.

— mówi AgnieszkaRudzińska, organizatorka „Dnia Rodziny”.

Ulica Chmielna to obowiązkowy „przystanek wakacyjny”, wartoodwiedzić miejsce, które funkcjonuje już od XVII wieku, a obecniestanowi jeden z najpopularniejszych i najpiękniejszych warszawskichdeptaków.

Jeżeli chcą się Państwo więcej dowiedzieć na temat promocjioferowanych przez Centrum Medyczne CMP, zapraszamy na stronęwww.cmp.med.pl można także zadzwonić na numer naszej infolinii801412414.

Tego typu wydarzenia będą się powtarzały,bo są one już wpisane w tradycję naszej placówki

www.cmp.med.pl www.minuta8.plwww.dtbj.pl

Sponsorzy Projektu Chmielna

WAKACJE NA CHMIELNEJ...?

Przychodnia stworzyła klientom możliwość bezpłat-nego skorzystania z porad wybitnych specjalistów, doktórych w innych placówkach na wolny termin czeka sięnawet kilka miesięcy!

Page 4: Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

Rys. Adam Iwan

STRONA 4 Makieta i skład: www.minuta8.pl

Kate Mosse to współczesna pisarka, któraw swoim literackim dorobku ma bestsellerzatytułowany „Labirynt”. Książka ta dedy-kowana jest masowemu czytelnikowi —wartka akcja, tajemnica, miłość, nienawiść,namiętność — to wszystko podstawowei nieodzowne składniki poczytnej powieści,o której szybko się zapomina…

Po komercyjnym sukcesie „Labiryntu”pisarka wydała jednak swoją drugą, napi-saną w zupełnie innym stylu książkę, któramogła zaskoczyć czytelników szukającychliteratury „lekkiej, łatwej i przyjemnej”.

Grobowiec” Kate Mosse to powieśćz mrocznym, fascynującym klimatem,kusząca ciekawą historią i nietuzinkowymibohaterami. Akcja toczy się leniwie, pozwa-lając czytelnikowi poznawać piękną, malow-niczą Francję, którą obserwujemy z perspek-tywy dwóch bohaterek: Léonie Vernier,żyjącej w XIX wieku, oraz żyjącej współ-cześnie Meredith Martin. Losy tych dwóchkobiet, choć tak odległe, splatają się tworzącwspaniałą historię o poznawaniu samegosiebie, swojej przeszłości i… doznaniachmetafizycznych.

Léonie Vernier, mieszkanka Paryża, wy-jeżdża wraz z ukochanym bratem do pięknejposiadłości położonej w La Domaine de laCade — nazwa ta doskonale oddaje urokzielonych lasów i wzgórz, znajdujących sięna tych terenach. Bohaterka, obdarzona dużąwyobraźnią i wrażliwością, szybko odkrywa,że otaczającym rezydencję lesie mieści sięstary, zniszczony grobowiec. Miejsce topamięta popełnione przed laty morderstwo,które nigdy nie zostało wyjaśnione. Léoniepogrąża się więc w świecie widm i przepo-

wiedni, gdzie natyka się na niezwykłą taliękart Tarota, mających władzę nad grobow-cem i światem metafizycznym.

Meredith Martin, pisarka tworząca dziełona temat Claude'a Debussy'ego, wiedzionatropami słynnego muzyka również przy-bywa do posiadłości w La Domaine de laCade. Jej losy także zostają naznaczone tajem-niczą talią kart oraz przeszłością LéonieVernier. Bohaterka krok po kroku odsłaniazagadkę przeszłości, by odkryć, że ona samarównież jest powiązana z niesamowitą his-torią grobowca.

Kate Mosse w znakomitym stylu połą-czyła ze sobą barwną opowieść o dwóchkobietach, które podążają śladem rzeczynierzeczywistych, nadnaturalnych. Autorceudało się zachować klimat romantycznychballad, bowiem grobowiec, skryty w samymsercu lasu, otoczony widmami czasu i historii— to esencja wierzeń i pragnień każdegobohatera romantycznego. Właśnie taka jestLéonie, która nie zaprzecza temu, co widzii czuje, choć napawa ją to przerażeniem.Meredith także podąża za wskazówkami,jakie podsuwają jej karty, odsłaniając powoliprawdę o grobowcu, lesie, rezydencji i swojejpoprzedniczce.

Autorka „Grobowca” czerpie z mitówi legend, sprawnie ukazuje nam przeszłośći teraźniejszość, pozwala czytelnikowi nachwilę zapomnieć o otaczającym go świeciei zanurzyć się w magicznym, osnutymtajemnicą miejscu położonym na południuFrancji. Czyni to w taki sposób, że rodzi sięw nas pragnienie spakowania plecakai udania się w szaloną, beztroską podróżwłaśnie do La Domaine de la Cade… Cóż,wakacje zbliżają się wielkimi krokami, więcmoże warto wziąć ze sobą „Grobowiec”i ruszyć przed siebie w poszukiwaniu smakuprzygody i romantycznych ścieżek z XIXwieku? Oby każda lektura nastrajała nas takpozytywnie…

Danuta Awolusi

Szanowni Państwo,

Dziękujemy!

Fundacja CMP — Czy Mogę Pomócserdecznie dziękuje firmie "Świat Ogrodów"za wsparcie naszych działań poprzezprzekazanie na rzecz Projektu Chmielnasadzonek kwiatów, wraz z podłożem.Kwiaty zostały posadzone w donicach znaj-dujących się wzdłuż ulicy i stanowią pięknąozdobę, ciesząc oko mieszkańców i prze-chodniów.

MAJĄC SERCE I PATRZĄC W SERCERECENZJA KSIĄŻKI

W ramach projektu Fotomiastikon pasjonacifotografii publikują w serwisie

zdjęcia Warszawy. Najlepsze z nich możnaobejrzeć w Galerii Jabłkowskich w podwórzu

przy Chmielnej 21.

www.fotomiastikon.pl

*** Fot. Kuba Bożanowski

WARSZAWSKI FOTOBLOG

Kate Mosse Fot. katemosse.com

WARSZAWSKIE ŚWIĘTO MUZYKIDokończenie za strony 2.

Chętne podmioty (zespoły, instytucje) mogą zgłaszaćsię na adres [email protected]

Amatorów i osoby zajmujące się muzykązawodowo zapraszamy do uczestnictwa ispontanicznego wyrażenia się poprzez publiczneotwarte wystąpienia i koncerty.

jest jednym ze współorgani-zatorów warszawskiego Święta. 26 czerwca w godzi-nach 12-22 zapraszamy na naszą ulicę — muzykiposłuchać można będzie pod Kinem Atlantic(Chmielna 33), w Galerii Jabłkowskich (Chmiel-na 21) i przy Centrum Medycznym Puławska(Chmielna 14).

MJ

—zachęca Jarosław Chołodecki z CentrumSmolna.

Projekt Chmielna

Page 5: Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

www.czymogepomoc.pl STRONA 5

Od 25 maja w kilku miejscach między GaleriąStudio w Pałacu Kultury i Nauki a Galerią LeGuern będzie można obejrzeć cześć wystawySłodka Aberracja Marty Deskur. Na ulicyChmielnej oraz w jej pobliżu, w pięciu miej-scach położonych blisko siebie, będą prezen-towane prace wideo artystki. Całość projektuSłodka aberracja prezentowana jest w GaleriiStudio oraz Galerii Le Guern.

Galeria Studio, Pałac Kultury i Nauki, PlacDefilad 1, hol Teatru Studio;

Kiosk, ul. Marszałkowska, przejście pod-ziemne na wysokości Domów Centrum;

Pro Lab, Profesjonalne Laboratorium Fotogra-ficzne, ul. Zgoda 13;

Kino Atlantic, ul. Chmielna 33;

Kamienica Jabłkowskich, ul. Chmielna 21,wpodwórzu;

Bar 5.29, ul. Krucza 51;

Galeria Le Guern, ul. Widok 8, portiernia.

Termin „aberracja” tłumaczy się jakoodchylenie od normy, zbłądzenie. Jest to stan,jakiego unika się, albo który kamufluje sięróżnymi zabiegami. Marta Deskur oddała siętemu doświadczeniu błądzenia i wydobywa-nia na powierzchnię tego, co ukrywa się podpowłoką poprawności i kulturowo-społecznejnormy.

Tytuł wystawy wskazuje kierunek poszu-kiwań artystki. W aberracji, błądzeniu odnaj-duje ona potencję do tworzenia nowych war-tości i redefinicji normy. W swoim własnycharchiwum zdjęć i pojęć dokonuje niekoń-czących się przebieranek. Miesza postacie, ichubrania, symbole kultur i wyznań, tworzącz nich układankę. Jak przyznaje artystka„Czasami warto coś zafałszować, aby poczućnową prawdę”.

Tematem filmów wideo są obrzędyzaobserwowane podczas wycieczki do Izraela.Artystka zwraca uwagę na te święte miejsca,które czczone są przez kilka wyznań oraz na tezwyczaje, które pokrywają się w różnychreligiach.

Pierwszy film pokazuje przyjmo-wanie chrztu najprawdopodobniej przezwiernych kościoła Baptystów. Świadomieprzyjęty chrzest jest dla nich zewnętrznymwyznaniem wiary. Obrzęd ma miejsce nadrzeką Jordan, w miejscowości Jardenit,domniemanym miejscu chrztu Chrystusa.

znajduje się w Ba-zylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie. WedługPisma, po zdjęciu z krzyża obmyto CiałoChrystusa, namaszczono i przygotowano dozłożenia do grobu. W Ewangelii wedługśw. Jana czytamy, że Józef z Arymatei i Niko-

dem "wzięli ciało Jezusa i obwiązali je w płótnarazem z wonnościami, stosownie do żydo-wskiego sposobu grzebania" (J 19, 40). Kamieńpojawił się po raz pierwszy w XII wieku,obecny pochodzi z 1810 roku. Jest barwyróżowej, ma wymiary ok. 2,7 na 1,3 metra.Kamień stale pokryty jest wonnościami i pach-nidłami, które odgrywają wielką rolę w kul-turze oraz pobożności i liturgii prawosławnej.Chrześcijanie prawosławni przykładająogromną wagę do ucałowania tego miejscai pocierania o kamień fragmentów swojejodzieży lub modlitewników. Pieczę nadkamieniem sprawują cztery wyznania —Łacinnicy, Grecy, Ormianie i Koptowie.

Wzgórze znajdujące się nie-daleko Jerozolimy, gdzie dokonywanoegzekucji na skazańcach. Film pokazujeBazylikę Grobu Pańskiego w Jerozolimie.Obecnie Bazylika jest zarządzana i użytkowanaprzez kilka wyznań chrześcijańskich.

zwana inaczej MuremZachodnim to pozostałość po ŚwiątyniJerozolimskiej zburzonej przez Rzymian. Odwielu wieków była miejscem pielgrzymekŻydów, nie zawsze dla nich dostępnym.Razem z narodzinami ruchu syjonistycznegona początku XX wieku, mur stał się miejscemsporów miedzy społecznością żydowskąa muzułmańską (część muru zwana MałymMurem Zachodnim znajduje się w dzielnicyMuzułmańskiej). Zasady dostępu do całegoWzgórza Świątynnego były określone przezmiędzynarodowy zarząd sprawujący nad nimopiekę. Od 1948 do 1967 roku mur był podkontrolą Jordanii, co dla Żydów oznaczało brakdostępu do niego.

Toscenka zarejestrowana na jednym cmentarzyżydowskich. To, co odróżnia je od katolickich,to fakt, że choć uważane za miejsca święte, sąjednocześnie rytualnie nieczyste — dlategoprzy wyjściu znajduje się studnia, przy którejnależy dokonać ablucji. Niezwykle istotna jestzasada nienaruszalności grobu. Szczątkiludzkie mają bowiem oczekiwać na nadejścieMesjasza. Dlatego też cmentarzy żydowskichnie wolno rozkopywać, a ekshumacja dopusz-czalna jest tylko w ściśle określonychprzypadkach. Dla Żydów najważniejsze jest to,co kryje ziemia, a nagrobki, choć otaczaneszacunkiem, mają znaczenie wtórne.

Jest to ceremoniaświadomego odnowienia przyrzeczeń sakra-mentu chrztu świętego. Na filmie przed-stawiona jest pielgrzymka z polskiego kościołaKatolickiego. U wszystkich ochrzczonych,dzieci i dorosłych, po chrzcie wiara powinnawzrastać. Dlatego co roku, podczas Wigilii

Paschalnej, Kościół celebruje odnowienieprzyrzeczeń chrztu.

Prawy odciskstopy Chrystusa znajduje się w MeczecieWniebowstąpienia, na Górze Oliwnej w Jerozo-limie. Na filmie objaśnione jest, że odnalezionodwa odciski stopy, prawy i lewy. Muzułmanie,kiedy przejęli to miejsce, wycieli kamieńz lewym odciskiem i przenieśli go na WzgórzeŚwiątynne do Meczetu Al-Aksa. Prawy po-został w na miejscu. Chociaż miejsce od zawszenależało do chrześcijan, do dziś należy domuzułmanów. By wejść do świątyni należywnieść opłatę.

W wieczór poprzedzający wniebo-wstąpienie Jezusa przybywają tutaj kapłani,z całej Jerozolimy i z okolic by co pół godzinyodprawiać msze święte. Miejsce to żyje wtedymodlitwą, do godzin południowych Wnie-bowstąpienia.

Chrzest.

Kamień Namaszczenia,

Golgota.

Ściana Płaczu,

Cmentarz Żydowski, Jerozolima.

Odnowienie Chrztu.

Prawa Stopa Chrystusa.

Prace wideo na drodze między galeriami:

Marta Deskur (1962), żyje i pracuje w Krakowie.Zajmuje się fotografią i sztuką wideo. Należy doczołówki polskiej sceny sztuk wizualnych. W swojejtwórczości porusza podstawowe kwestiewspółczesnej kultury i jej wpływu na relacje ludzkie.Jej prace inspirowane są wątkami osobistymi,relacjami z rodziną i przyjaciółmi, dotykają wartościważnych dla autorki oraz ich miejsca w świetlewspółczesnych znaczeń, symboli i wartości.Zrealizowane projekty: Marta Deskur. Rodzina(CSW Łaźnia 2000), Nowe Jeruzalem (GaleriaStarmach 2007), Dziewice (Galeria Potocka, 2002),Fanshon (Le Guern, 2004). Prace M.D. znajdują sięw zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie,Muzeum Sztuki w Łodzi, Centrum SztukiWspółczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie,Narodowej Galerii Sztuki "Zachęta" w Warszawie,Museum Bochum (Niemcy), Sonje Museum ofContemporary Arts Collection (Korea), Galerii"Potocka" w Krakowie, Galerii Arsenał w Bia-łymstoku.

Izabela Kaszyńska

SŁODKA ABERRACJA

Marta Deskur, kadr z filmuGolgota,

Page 6: Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

STRONA 6

Ludzie lubią czasem spróbować czegoś nowe-go, zwłaszcza w kwestiach kulinarnych.Ludzie lubią też autentyczność. Wszelka pod-róbka czy najlepsze nawet naśladownictwozawsze przegra z oryginałem. Wyjaśnia towielki sukces prawdziwych wietnamskichbarów, które powstały dla potrzeb Wietnam-czyków, pracujących na Stadionie Dziesięcio-lecia, ale zostały szybko docenione równieżprzez Polaków. Wśród kulturalnych elit stolicyod kilku lat trwa moda na jadanie w tychlokalach — prostych i tanich, a jednak bardziejegzotycznych niż drogie i wyrafinowane orien-talne restauracje. Po zamknięciu Stadionu knaj-pki te poprzenosiły się ze słynnej Alei Wiet-namskich Barów w różne miejsca Warszawy.Okolice ulicy Chmielnej są miejscem, któreprzyciągnęło najlepszych z tego grona.

Jako pierwszy, już ponad rok temu, otwo-rzył swe podwoje

i do dziś w porze obiadowejtrudno tam znaleźć wolne miejsce. Jest takmimo tego, że właściciele zdecydowali się niedostosowywać potraw do polskich gustów, costanowi stałą praktykę w różnego rodzaju“chińczykach”. Dostaniemy tu to samo, comoglibyśmy zjeść w Hanoi czy Sajgonie,łącznie z tak egzotycznymi dodatkami jakjadalna chryzantema, perilla czy wietnamskieślimaki. Karta, w przeciwieństwie do więk-szości azjatyckich barów, zamiast miliarda nieróżniących się smakiem dań, zawiera tylkokilka najbardziej klasycznych pozycji. Przedewszystkim sztandarową potrawę kuchni

wietnamskiej, jaką jest zupa pho. Wielka,wystarczająca za cały obiad micha tegoesencjonalnego wywaru, z wkładką mięsną,mnóstwem makaronu, świeżych azjatyckichziół i innych dodatków kosztuje okołopiętnastu złotych. Polecam zwłaszcza wersjęz pierożkami won ton, grzybami shitakei krewetkami. Poza kilkoma wersjami tej zupymożna też zdecydować się na dania bazującena cienkim makaronie bun, w tym szaleniepopularne w Wietnamie bun ca, czyli w wersjipodstawowej górę makaronu, stertę ziół i sałatoraz mocno zgrilowane kawałeczki boczkuw słodko kwaśniej zalewie z dodatkiem sosurybnego i sajgonkę. Za dodatkowe dziesięć zło-tych można tychże bardzo dobrych małychsajgonek zamówić cały talerz, co bardzo dobrzesprawdza się jako wariant “na spółę”, gdyzdecydujemy się na posiłek większą grupą.

Kolejnym barem, który przeniósł się zeStadionu niedługo po otwarciu Toan Pho jest

Mimo szerszejoferty lokal wypada jednak nieco słabiej niż tenz Chmielnej, wciąż jednak warto tu zajrzeć.Ceny potraw — podobne, a poza różnymiwersjami pho i bun można zjeść także potrawyz woka oraz takie specjały jak sajgonki (tutradycyjnie nazywane po wietnamsku nem) nazimno. Dania są bardzo przyzwoite, choć niezawierają tych najbardziej egzotycznychdodatków, które stanowią o sile autentycznegodoznania

Obu miejscom wyrósł w ostatnich dniachpoważny konkurent w postaci

W czasachStadionu buda prowadzona przez jego właś-cicieli uchodziła za najlepszą i wiele wskazujena to, że również w nowym wcieleniu lokalbędzie trzymał wysoki poziom. Za te samepieniądze można tu pojeść nie tylko pho i bunca, ale również dania charakterystyczne dlapewnych tylko regionów Wietnamu. Dziwne“ciastka” i inne “wietnamskie pizze” posze-rzają doświadczenie kulinarne o kolejnypoziom ekspercki. Cieszy obecność wietnam-skich deserów w postaci specyficznych napo-jów, w których pływają owoce i żelki. Wpraw-dzie zza lady nie będą smakowały już tak, jakz wózka, który wystawiała skośnooka pani nastadionowych alejkach, ale zawsze miło sobieprzypomnieć te klimaty niemal żywcemprzeniesione z Południowo-Wschodniej Azji.

Nie biorę na siebie odpowiedzialności zawydanie werdyktu, w którym lokalu zupa pho

jest najlepsza. Na pewno opinie będą podzie-lone i dla wyrobienia sobie własnego zdaniapolecam odwiedzenie wszystkich trzechpunktów po kolei. Satysfakcja gwarantowana.

ul. Chmielna 5/7, tel. 888 147 307,czynne pon.-pt. 9.30-23, sob.-niedz. 10-22.

ul. Widok 16, tel. 22 826 18 71,czynne do godz. 22.

ul. Bracka 18, tel.: 889 668 066,czynne: pon.-czw. 9-22, pt.- sob. 9-24, niedz.wgodz. 10-21.

Na Chmielnej jak w Hanoi

na samej ulicy Chmielnejbarek Toan Pho

Duża Micha na Widoku

Du Za Mi Ha na ulicy Widok.

Sajgon na Brackiej

Baru Nam Saj-gon, który otworzył się na Brackiej.

Toan Pho,

Du-Za Mi-Ha,

Bar Nam Sajgon,

Marcin Wojtasik

Kolejna odsłona cyklu „Spotkania z Cepelią”

Region łowicki będzie bohaterem drugiejtegorocznej odsłony „Spotkań z Cepelią”.W dniach 18-19 czerwca na Chmielnej po razkolejny odbędzie się prezentacja wybranegoregionu Polski, jego kultury i sztuki. Podczas tejcyklicznej imprezy plenerowej swoje umiejęt-ności zaprezentują łowiccy twórcy i rękodziel-nicy. Odwiedzający będą mieli okazję nie tylkonabyć oryginalne wyroby, ale także zobaczyć,jak powstają wycinanki, koronki czy hafty oraznauczyć się, choćby w niewielkim stopniu,umiejętności ich tworzenia. A wszystko to zasprawą ludowych twórców, m.in. Anny Stani-szewskiej, Heleny Miazek i Wiesławy Wojdy— hafciarki, koronkarki i tkaczki — niezwykleutalentowanych artystek, od dziecka ściślezwiązanych z tradycjami regionu. Imprezęuświetni ludowa kapela łowicka "Mazowia"pod kierownictwem Stanisława Wielca.

Cykl „Spotkań z Cepelią” ma na celuprzybliżenie sztuki folklorystycznej i przy-pomnienie o jej dawnej świetności. To pomysłna pokazywanie szerszej publice ludowychtradycji i korzeni poprzez rzemiosło i folklor.

Myślisz, że już nic Cię nie może zaskoczyć naulicy Chmielnej? Przyjdź 18 i 19 czerwca naspotkanie z Cepelią. Poznaj, co kryje w sobieregion łowicki i baw się razem z nami. Namiejscu zaskoczy Cię nie tylko muzykai pyszne przekąski, ale również ciekawewarsztaty, w których możesz wziąć udział.

WIET-NAM-MANIA

Makieta i skład: www.minuta8.pl

®

Fot. Adam PawlakToan Pho na Chmielnej

Page 7: Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

www.czymogepomoc.pl STRONA 7

Adres redakcji:

Sekretarz redakcji:

Wydawca:

00-021 Warszawa, ul. Chmielna 21 lok. 22 B,

Piotr Jędrzejczyk,

Fundacja CMP — Czy mogę pomóc?ISSN 2083-2524, nakład: 5000 egz.

Redaktor naczelny:

Promocja/reklama: tel.: 693 436 430.

Marta Jabłkowska—[email protected]

"Gazeta na Chmielnej" — redakcja:

Kiedy parędziesiąt lat temu MieczysławFogg śpiewał te słowa, gramofon i czarnepłyty winylowe były w każdym domu.Współczesnym, którzy coraz częściej nawetpłyty CD zastępują plikami na dysku,gramofon kojarzy się już tylko z historią.

30 cm muzyki, czyli o płycie winylowej słówkilka

„Syreny płyty wciąż kupuje panna Janka...”

Czarna płyta z Chmielnej

Komentarz specjalisty

Płyta gramofonowa, o której mowa, jestczarna i ma około 30 cm średnicy. Czarnąpłytę we współczesnym znaczeniu zaw-dzięczamy Emilowi Berliner'owi, Amery-kaninowi pochodzenia niemieckiego, któryw 1887 roku opatentował swój wynalazek.Oprócz klasycznych okrągłych płyt, w Polsceogromną popularność zyskały tzw. pocz-tówki dźwiękowe, na których nagrane byłyzazwyczaj dwie piosenki. Produkowano jew małych prywatnych wytwórniach, a dziękiniewielkiej cenie mieli je w domu praktyczniewszyscy. Dziś rodzice i dziadkowie wspo-minają je z sentymentem. Mimo że jakośćnagranych na nich utworów pozostawiaławiele do życzenia, to muzyka z płyt wnosiławiele koloru do szarej PRL-owskiej

rzeczywistości.

Syrena Rekord — to o tej, pierwszej w Pol-sce, a czwartej na świecie fabryce płyt śpiewałFogg w Gramofonomance. Po siedmiu latach

od założenia, w 1911 roku, na Chmielnej 66powstały budynki fabryczne Syreny. Po woj-nie w Polsce przybyło nowych wytwórni.Obok poznańskiej „Mewy” w roku 1946Czesław Porębski i Mieczysław Fogg założyliFogg Record, wytwórnię, która funkcjonujedo dziś. Masowa produkcja płyt gramo-fonowych zakończyła się w latach dziewięć-dziesiątych.

Fanom muzyki z płyt winylowych adresChmielna 21 jest dobrze znany. Tam właśnieznajduje się sklep Side One, wymarzonakraina, dla wszystkich tych, którym nieprzeszkadza tak charakterystyczny szumczarnej płyty. Znajdziemy tam płyty odpolskiego hip-hopu po disco. Jeśli zaś ktoś,zamiast tradycyjnego przeglądania płyt na

półkach w sklepie, woli klikanie myszką, nastronie www.sideone.pl można przejrzećkatalog dostępnych winyli i zamówićinteresujący album prosto do domu.

Przeciętny Polak nie ma już w domu gra-mofonu, a z płytami winylowymi ma kontaktprzy okazji jarmarków bądź wyprzedażystaroci. Są jednak tacy, dla których wciążgramofon i winyle są nieodłącznym elemen-tem wyposażenia domu, jak dla niektórychodtwarzacz DVD. Urok czarnych płyt jestniepodważalny!

Jak mówi Wojciech Żdanuk, właścicielsklepu SIDE ONE: — Na temat płytwinylowych można by rozprawiać bardzo długo.Nie zapominajmy, że chodzi tutaj również o samązawartość muzyczną – ciekawe nagrania, bardzoczęsto dostępne tylko w tej formie i na żadnyminnym nośniku. Ich jakość muzyczna i technicznaw połączeniu z ciekawą okładką może stanowić nielada pokusę. Sprzedaż i produkcja płyt gramo-fonowych w skali globalnej jest w tej chwilinajwiększa od co najmniej 20 lat i z roku na rokwciąż się zwiększa. Nie brakuje ciekawychwydawnictw, które dość szybko zyskują statustzw. „białego kruka”, a ich ceny błyskawicznierosną. Dlatego wśród naszych klientów widzimycoraz częściej nie tylko kolekcjonerów winyli czyDJ-ów, ale również inwestorów. Tak, tak... płytygramofonowe to coraz częściej po prostu bardzodobra inwestycja. Teraz już wiemy, że nawet po30-40 latach zachowują bardzo dobrą jakość. Niesą też tak narażone na deprecjonujący wpływcoraz szybszego rozwoju nowych technologii jakinne dziedziny naszego życia. “It's only a matterof time before more people wake up” jak mówiłostatnio popularny brytyjski DJ i producentTrus'me.

Alicja Kabata

A JA SOBIE GRAM NA GRAMOFONIE...

Side One

Page 8: Gazeta na Chmielnej / Czerwiec

Makieta i skład: www.minuta8.plSTRONA 8

Wśród mieszkańców Śródmieścia utarło się,że apteki w centrum miasta są drogie,przepełnione klientami, a na domiar złego ichobsługa pozostawia wiele do życzenia.Specjalnie dla naszych czytelników, znaleź-liśmy jednak zupełnie inną aptekę, któraprzeczy wszystkim tym stereotypom. Jest nietylko dobrze zaopatrzona, przyjazna zarównodla ludzi, jak i dla portfela, ale także znajdujesię w samym sercu miasta.

Dla młodych i dla starszych

Grunt to rodzina

Istniejąca już ponad 10 lat Apteka naChmielnej mieści się pod numerem czter-nastym i należy do nowego rozdziału historii tejzabytkowej ulicy. Jej lokalizacja trafia dokładniew potrzeby klientów nie tylko ze względu naścisłe centrum, w którym się znajduje. W jejsąsiedztwie znajduje się też specjalistycznaprzychodnia. Dzięki niej pacjenci, zaraz powizycie u lekarza, mogą zrealizować receptę ikupićpotrzebnemedykamenty.

Wielu pacjentów Apteki to emeryci.Uwzględniając potrzeby tej grupy przygoto-wano specjalne oferty cenowe i program dlaseniorów (karta 60+). Szczególną opiekąotaczane są też osoby chore na cukrzycę.Apteka dysponuje całą gamą preparatówi artykułów medycznych niezbędnychw leczeniu tej choroby, można tu też m.in.bezpłatnie wymienić stary glukometr na nowy,z bezterminową gwarancją oraz zakupić inneprzyrządy niezbędne w monitorowaniuchoroby i pielęgnacji zdrowia, takie jak:ciśnieniomierze, termometry, inhalatory orazmateriały higieniczne i opatrunkowe. Aptekaprowadzi wypożyczalnię inhalatorów donebulizacji i przyjmuje wnioski na refundacjępieluchomajtek.

Ofertę placówki na Chmielnej przygoto-wano również z myślą o młodszych pacjen-tach, a zwłaszcza o kobietach — stąd wyjąt-kowo niskie ceny leków antykoncepcyjnych,preparatów witaminowych i dermokos-metyków.

Apteka wyposażona jest w lożę laminarnąoraz specjalny aparat do sporządzania maścii czopków, co umożliwia przygotowanie lekóww warunkach gwarantujących ich mikro-biologiczną czystość i doskonałą jakość.

Założyciele firmy to rodzina farmaceutów.Swoją aptekę i klientów starają się zatemtraktować jak jedną wielką rodzinę.I podchodzą do tego całkiem poważnie. Ichklienci zawsze mogą liczyć na dobre słowo,poradę czy choćby rabat przy większychzakupach. A rozmowy nie kończą się napytaniach o lek i o cenę. Wchodząc do tej aptekizauważyć można ożywione rozmowy,uśmiechniętych ludzi i życzliwe spojrzenia.Założyciele starają się w ten sam sposóbwychowywać kolejne pokolenia farmaceutów.Co roku przyjmują na staż osoby młode,przekazują im wiedzę i zasady. Bo naj-ważniejsze jest nie to, aby sprzedawać, alefachowo i z sercem opiekować się pacjentami.

Dodatkowo Apteka dba też, żeby pacjencizawsze na bieżąco dowiadywali się o nowychlekach i niższych cenach. Dlatego co kwartałukazuje się gazetka, w której znaleźć możnainformacje o nowych preparatach i kupićwybrane leki lub suplementy nawet za półceny!

Apteka na Chmielnej bierze też udziałw programie lojalnościowym — posiadaczekarty klubu stałego pacjenta zdobywająpunkty, które wymieniają później na atrakcyjnenagrody.

Aptekę odwiedzić można w dni powszednie w godz.8.00—20.00, w soboty w godz. 9.00—15.00. Moż-liwy jest również kontakt telefoniczny pod numerem22 827 92 72 (73) lub pod adresem internetowymwww.aptekanachmielnej.pl; [email protected].

APTEKA NA CHMIELNEJ

Fot. Adam Pawlak