16
MACIEJ DOBRZAŃSKI W ROZMOWIE Z KANDYDATKĄ NA FOTEL BURMISTRZA PRUDNIKA - KATARZYNĄ CZOCHARĄ - STR. 6-7 NASZE RELACJE Z OBCHODÓW ROKU PRYMASOWSKIEGO I FESTIWALU BEETHOVENOWSKIEGO - STR. 14 I 15 PRZEGLĄD WYNIKÓW PRUDNICKICH PIŁKARZY, KOSZYKARZY I SIATKARZY - STR. 16 Gazeta Prudnik24 - gazeta bezpłatna, numer 41, 14 października 2014 r., www.prudnik24.pl www.facebook.com/prudnik24 R E K L A M A CZY KLASZTOR W PRUDNIKU-LESIE ZOSTANIE ZMODERNIZOWANY? - STR. 13 GAZETA 24 ISSN 2300-7958 BEZPŁATNY dwutygodnik W CAŁYM POWIECIE! BEZPŁATNY dwutygodnik REKLAMA Dzisiaj, we wtorek 14 października o go- dzinie 18 w sali reprezentacyjnej Prud- nickiego Ośrodka Kultury odbędzie się pierwsza debata z kandydatami na burmi- strza Prudnika – dotycząca kwestii gospodar- czych. Jako organizator (przy współpracy ze Stowarzyszeniem Liceum Ogólnokształcące- go im. A . Mickiewicza w Prudniku) serdecz- nie zapraszamy Państwa do udziału w tym ważnym spotkaniu – jak wszystko wskazuje - największym tego typu wydarzeniu na Ziemi Prudnickiej po 89 roku. Przypomnijmy zatem – swój udział zapowiedzieli wszyscy kan- dydaci na burmistrza – kolejno: Katarzyna Czochara, Alicja Drożdżyńska, Franciszek Fej- dych, Grzegorz Jędrzej, Andrzej Mićka i Lu- cjusz Standera. Prowadzącym będzie nasz dziennikarz – Bartosz Sadliński. Przewidzieli- śmy również możliwość osobistego zadania pytania wszystkim uczestnikom debaty. Do- dajmy, że wydarzenie będzie transmitowane „na żywo” w Internecie, dzięki firmie Internet Serwis Wojciecha Bandurowskiego. A po- tem? Nie zwalniamy tempa. Już 5 listopada o tej samej godzinie i w tym samym miej- scu kolejna debata – tym razem społeczna. Bądźmy obecni na obydwu wydarzeniach – pokażmy, że przyszłość naszego miasta nie jest nam obojętna. To od naszego bowiem (świadomego) wyboru zależy rozwój Prudni- ka w kolejnych, czterech latach. A zatem – do zobaczenia! Maciej Dobrzański Już dziś debata! (kolejna - 5 listopada) KREDYTY, PO¯YCZKI dla firm dla rolników dla wszystkich hipoteczne konsolidacyjne gotówkowe Zamach na stadninę? Niepokojące informacje dotarły do Prudnika z Warszawy. 26 sierp- nia podczas posiedzenia Sejmo- wej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi podano informację o wykre- śleniu Stadniny Koni Prudnik z wykazu spółek hodowli roślin uprawnych oraz hodowli zwierząt gospodarskich o znaczeniu stra- tegicznym dla państwa. Oznacza to, że została ona zakwalifikowa- na do prywatyzacji i sprzedaży udziałów. W świetle tego, iż prud- nicka stadnina osiąga znakomite wyniki finansowe oraz hodowla- ne, wiadomość wydaje się tak nie- dorzeczna, że aż groteskowa. - Kolejny rok będziemy mieli ponad milion złotych zysku. Było dla nas zaskoczeniem, że znaleźliśmy się na liście spółek przeznaczonych do prywatyzacji. Sprzedaż ziemi, którą mamy od Agencji Nieruchomości Rolnych, oznacza koniec naszej hodowli 140 koni oraz 1500 sztuk bydła – przekazał Onetowi Dariusz Świderski - prezes Stadniny Koni w Prudniku. Przeciwko tym planom już zapro- testowała Rada Miejska, która 30 września w oficjal- nym stanowisku wyraziła głębokie zaniepokojenie wizją prywatyzacji. M.in. radny Jan Roszkowski do- wodził, że w wyniku takich kroków zagrożona może być działalności spółki. Burmistrz Franciszek Fej- dych wystosował do Mi- nistra Rolnictwa specjalną interpelację, w której do- maga się przedstawienia argumentów merytorycz- nych przemawiających za prywatyzacją. Jeśli to nie pomoże, zwróci się bez- pośrednio do premier Ewy Kopacz. - Jestem zbulwersowany informacjami na temat planowanej sprzedaży Stadniny Koni w Prudniku. Zakład znakomicie sobie radzi w realiach gospodar- ki rynkowej, zatrudnia blisko 100 pracowników, co dla ubogiego ryn- ku pracy powiatu jest ilością bardzo znaczącą – powiedział naszej gaze- cie starosta Radosław Roszkowski. Jak się dowiedzieliśmy, w tej sprawie Rada Powiatu na najbliższej sesji po- dejmie specjalną uchwałę. Do tema- tu powrócimy. Maciej Dobrzański Pałacyk w Lipach – siedziba prudnickiej stadniny fot. M. Dobrzański

Gazeta Prudnik24 - numer 41

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Bezpłatny dwutygodnik powiatu prudnickiego.

Citation preview

Page 1: Gazeta Prudnik24 - numer 41

MACIEJ DOBRZAŃSKI W ROZMOWIE Z KANDYDATKĄ NA FOTEL BURMISTRZA PRUDNIKA - KATARZYNĄ CZOCHARĄ - STR. 6-7

NASZE RELACJE Z OBCHODÓW ROKU PRYMASOWSKIEGO I FESTIWALU BEETHOVENOWSKIEGO - STR. 14 I 15

PRZEGLĄD WYNIKÓW PRUDNICKICH PIŁKARZY, KOSZYKARZY I SIATKARZY - STR. 16

Gaz

eta

Prud

nik2

4 - g

azet

a be

zpła

tna,

num

er 4

1, 1

4 pa

ździ

erni

ka 2

014

r., w

ww.

prud

nik2

4.pl

w

ww.

face

book

.com

/pru

dnik

24, n

umer

41,

14

paźd

zier

nika

201

4 r.,

ww

w.pr

udni

k24.

pl

ww

w.fa

cebo

ok.c

om/p

rudn

ik24

R E K L A M A

CZY KLASZTOR W PRUDNIKU-LESIE ZOSTANIE ZMODERNIZOWANY? - STR. 13

+48 77 4313 440+48 604 225 821+31 633 644 [email protected] www.juzwa.pl

CODZIENNE Holandia, Niemcyprzewozy osób -z adresu na adres

GAZETA 24ISSN 2300-7958 BEZPŁATNY dwutygodnik W CAŁYM POWIECIE! BEZPŁATNY dwutygodnik

RE

KL

AM

A

Startujesz w wyborach samorządowych?U nas najtańsze

ogłoszenia wyborczeBiuro reklamy:

tel. 791 802 433

Dzisiaj, we wtorek 14 października o  go-dzinie 18 w  sali reprezentacyjnej Prud-nickiego Ośrodka Kultury odbędzie się pierwsza debata z  kandydatami na burmi-strza Prudnika – dotycząca kwestii gospodar-czych. Jako organizator (przy współpracy ze Stowarzyszeniem Liceum Ogólnokształcące-go im. A . Mickiewicza w Prudniku) serdecz-nie zapraszamy Państwa do udziału w  tym ważnym spotkaniu – jak wszystko wskazuje - największym tego typu wydarzeniu na Ziemi Prudnickiej po 89 roku. Przypomnijmy zatem – swój udział zapowiedzieli wszyscy kan-dydaci na burmistrza – kolejno: Katarzyna Czochara, Alicja Drożdżyńska, Franciszek Fej-dych, Grzegorz Jędrzej, Andrzej Mićka i  Lu-cjusz Standera. Prowadzącym będzie nasz

dziennikarz – Bartosz Sadliński. Przewidzieli-śmy również możliwość osobistego zadania pytania wszystkim uczestnikom debaty. Do-dajmy, że wydarzenie będzie transmitowane „na żywo” w Internecie, dzięki fi rmie Internet Serwis Wojciecha Bandurowskiego. A  po-tem? Nie zwalniamy tempa. Już 5 listopada o  tej samej godzinie i  w  tym samym miej-scu kolejna debata – tym razem społeczna. Bądźmy obecni na obydwu wydarzeniach – pokażmy, że przyszłość naszego miasta nie jest nam obojętna. To od naszego bowiem (świadomego) wyboru zależy rozwój Prudni-ka w kolejnych, czterech latach. A zatem – do zobaczenia!

Maciej Dobrzański

Już dziś debata! (kolejna - 5 listopada)

www.MAGAZ.republika.pl

Wymiana oponKlimatyzacja

HolowanieNaprawy bieżąceDiagnostyka komputerowa

Montaż, serwis samochodowychinstalacji gazowych

KREDYTY, PO¯YCZKI

dla firm dla rolników dla wszystkichhipoteczne konsolidacyjne gotówkowe

Zamach na stadninę? Niepokojące informacje dotarły do Prudnika z Warszawy. 26 sierp-nia podczas posiedzenia Sejmo-wej Komisji Rolnictwa i  Rozwoju Wsi podano informację o  wykre-śleniu Stadniny Koni Prudnik z  wykazu spółek hodowli roślin uprawnych oraz hodowli zwierząt gospodarskich o  znaczeniu stra-tegicznym dla państwa. Oznacza to, że została ona zakwalifi kowa-na do prywatyzacji i  sprzedaży udziałów. W świetle tego, iż prud-nicka stadnina osiąga znakomite wyniki fi nansowe oraz hodowla-ne, wiadomość wydaje się tak nie-dorzeczna, że aż groteskowa.

- Kolejny rok będziemy mieli ponad milion złotych zysku. Było dla nas zaskoczeniem, że znaleźliśmy się na liście spółek przeznaczonych do prywatyzacji. Sprzedaż ziemi, którą mamy od Agencji Nieruchomości Rolnych, oznacza koniec naszej hodowli 140 koni oraz 1500 sztuk bydła – przekazał Onetowi Dariusz Świderski - prezes Stadniny Koni w Prudniku.

Przeciwko tym planom już zapro-

testowała Rada Miejska, która 30 września w ofi cjal-nym stanowisku wyraziła głębokie zaniepokojenie wizją prywatyzacji. M.in. radny Jan Roszkowski do-wodził, że w wyniku takich kroków zagrożona może być działalności spółki. Burmistrz Franciszek Fej-dych wystosował do Mi-nistra Rolnictwa specjalną interpelację, w  której do-maga się przedstawienia argumentów merytorycz-nych przemawiających za prywatyzacją. Jeśli to nie pomoże, zwróci się bez-pośrednio do premier Ewy Kopacz. - Jestem zbulwersowany informacjami na temat planowanej sprzedaży Stadniny Koni w Prudniku. Zakład znakomicie sobie radzi w realiach gospodar-ki rynkowej, zatrudnia blisko 100 pracowników, co dla ubogiego ryn-ku pracy powiatu jest ilością bardzo znaczącą – powiedział naszej gaze-cie starosta Radosław Roszkowski.

Jak się dowiedzieliśmy, w tej sprawie Rada Powiatu na najbliższej sesji po-dejmie specjalną uchwałę. Do tema-tu powrócimy.

Maciej Dobrzański

Pałacyk w Lipach – siedziba prudnickiej stadniny fot. M. Dobrzański

Page 2: Gazeta Prudnik24 - numer 41

2

GAZETA 24

Drodzy czytelnicy,muszę przyznać, że wygrana Polaków z Niemcami (już sławetne 2:0) jest dla mnie wynikiem z gatunku sciencie-fi ction. I prze-praszam, że piszę o tym we „wstępniaku” do gazety lokalnej, ale szok wciąż jest duży. To tak, jakby w Prudniku znalazł się nagle po-tężny inwestor zdolny otworzyć na terenie dawnego Froteksu miejsca pracy dla dwóch tysięcy osób (coś mi się jednak wydaje, że już chyba łatwiej wygrać z mistrzami świa-ta). Niemniej, naszym dzielnym chłopakom serdecznie gratuluję wygranej, podobnie, jak życzę Państwu i sobie mistrzowskiego rozwoju naszego miasta w ciągu najbliż-szych lat. To właśnie m.in temat rozwoju Prudnika przewijał się w pytaniach, jakie zadałem Katarzynie Czocharze, ostatniej ujawnionej kandydatce na stanowisko bur-mistrza Prudnika (str. 6-7).

W dzisiejszym wydaniu polecam rów-nież Państwu nasze obszerne relacje

z dwóch dużych prudnickich wydarzeń - in-auguracji Festiwalu Beethovenowskiego i obchodów roku prymasowskiego. Nie zapo-minajmy też o zmaganiach naszych drużyn piłkarskich i koszykarskich (tu dygresja - Po-goń jest jedna i tak samo ważna, niezależnie czy mowa o koszykarzach, czy piłkarzach). Miłej lektury!

Maciej DobrzańskiRedaktor Naczelny

Gazeta Prudnik24

REDAKCJA:Kontakt z redakcją pod numerami telefonów: 793 286 200, 605 207 847

Redaktor Naczelny:Maciej Dobrzański ([email protected])

Dziennikarze:Bogusław Zator ([email protected])Bartosz Sadliński ([email protected])Jarosław Szóstka - sport, kultura([email protected])

Współpracownicy:Pepo, Gambit

E-mail: [email protected]

Reklama: tel. 791 802 433e-mail: [email protected]

Darmowe ogłoszenia drobne:Biura Ogłoszeń drobnych Prudnik: B.T. Medium Aleksander Kramarz, ul. Jagiellońska 22Biała: Studio Fotografi i i Filmu „Momentis”, ul. 1-go Maja 14e-mail: [email protected]

WYDAWCA:Wydawnictwo “Pod Tytułem” Bartosz Sadlińskiul. Kościuszki 36/2, 48-200 Prudnik, NIP: 7551863829

Skład: Emenem Design

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Druk: Drukarnia Pro Media Opole

List otwarty do redakcji Tygodnika Prudnickiego

W  poprzednim wydaniu opublikowaliśmy list Mateusza Bireckiego, dotyczący niedaw-nego zajścia, jakie miało miejsce w  trakcie obchodów 60 rocznicy koszykarskiej Pogo-ni Prudnik na Obuwniku. Przypomnijmy - dziennikarz portalu nasz-basket.pl napisał, iż został zaatakowany i uderzony przez osobę pracującą na co dzień w jednej z prudnickich gazet. W odpowiedzi na tekst, członkowie tej redakcji zarzucają nam, że przedstawiamy wersję tylko jednej strony konfl iktu, a  list to - wedle ich rozumienia - akcja wymierzona w  ich gazetę. W  swojej wspaniałomyślności udzielają nam również bezpłatnej lekcji etyki dziennikarskiej.

Co najważniejsze i na samym początku powinno być jasno powiedziane: opublikowaliśmy list do redakcji, a nie artykuł. Nie jest powszechną prak-tyką pytanie o opinię drugiej strony, gdy publi-kuje się list. Dziwne, że redaktorzy, którzy chcą pouczać innych w  sprawach rzemiosła dzien-nikarskiego, nie dysponują elementarną wie-dzą w  tym temacie. Mimo wszystko członkom redakcji płatnej gazety serdecznie dziękujemy za udzielone porady. Równocześnie pragniemy

jednak zrezygnować z  kolejnych ewentualnych „korepetycji”. Nie wydaje się nam, by w przypad-ku opisanym w  tekście „Zarażamy koszykówką, nie agresją” istniała potrzeba zasięgania dodat-kowych informacji „drugiej strony”. Zwłaszcza, że agresor z Obuwnika swego czasu, w siedzibie redakcji owej gazety, powitał naszego obecnego naczelnego pięścią z  wysuniętym środkowym palcem, a w dzień przed zdarzeniem na Obuw-niku, w sali reprezentacyjnej POK-u, z premedy-tacją szturchnął innego dziennikarza naszego pisma. Już te fakty przekonały nas, że kontakt z tym osobnikiem nie ma najmniejszego sensu. Co więcej, jesteśmy wręcz pewni, że sam fakt publicznego obrzucenia wyzwiskami, a  także użycia w stosunku do Mateusza Bireckiego prze-mocy fi zycznej stanowi zachowanie na tyle nie-stosowne, by nie rzec naganne, że zasługuje ono tylko i wyłącznie na słowa potępienia, niewyma-gające dodatkowych wyjaśnień.

Wiemy też, jaką funkcję sprawuje w redakcji płat-nej gazety ten człowiek. Wiemy, że bardzo często fotografi e jego autorstwa są publikowane (ba, bywały nawet podpisywane jego nazwiskiem!) zarówno na łamach gazety, jak i mediów elektro-

nicznych należących do tego tytułu. Co więcej, na stronie internetowej rzeczonej gazety w dzia-le „nasza ekipa” feralny pracownik lansowany jest jako ktoś, kto ukończył kursy z zakresu fotografi i dziennikarskiej. W  tym świetle tłumaczenia, że osoba ta „jest w naszej redakcji grafi kiem, a nie fotoreporterem” wyglądają co najmniej nieprze-konująco. Dziwi nas też ton artykułu w ostatnim numerze płatnej gazety, w którym - poza obroną swojego pracownika i  jednoczesnymi przeprosinami za jego zachowanie (przyznacie Państwo - popląta-nie z pomieszaniem, w którym ciężko dopatrzeć się logiki) - wysnuwa się obraz, wedle którego redakcja owego pisma padła ofi arą nieomalże spisku uknutego przez dziennikarzy portalu nasz-basket.pl i naszej gazety.

Uspokójmy więc zszargane nerwy starszych ko-legów po fachu - nie bierzemy udziału w spisku, nie dybiemy na los ich gazety, nie wprowadza-my metod „Warszawki”, nie stosujemy też metod „prudnickich” (praktykowanych tu i ówdzie), po-legających na wyrzucaniu gazet do śmietnika. Reasumując, nie mamy niecnych zamiarów, choć wiemy, jak bardzo nie w smak jest płatnej gaze-cie nasze istnienie. Z tym faktem jej „ekipa” musi się jednak w końcu pogodzić.

Redakcja

Szanowni Państwo,

z niedowierzaniem i ogromnym smutkiem prze-czytałem teksty na łamach Państwa gazety, pt. „Jednostronne wyrobienie opinii” i  „Na koniec podaliśmy sobie dłonie”, które są odpowiedzią na mój list do redakcji Gazety Prudnik24, opubli-kowany w 40 numerze tego dwutygodnika.Chciałbym podkreślić, że swoim tekstem chcia-łem przede wszystkim przeprosić wszystkich zgromadzonych na meczu koszykówki, ponie-waż sumienie nie pozwalało mi na pozostawie-nie sprawy bez publicznego wyjaśnienia.Piszą Państwo, że przemilczałem pewne fakty? Sprawę przedstawiłem rzetelnie, co potwierdzą inni świadkowie zdarzenia. W żaden sposób nie sprowokowałem, a  wręcz unikałem jakiegokol-wiek kontaktu z p. Tomaszewiczem, bowiem nie znałem powodów jego agresji w moją osobę. Ba, do dzisiejszego dnia nie wiem, jaka była przyczy-na jego tak brutalnego zachowania…Czy Jarosław Tomaszewicz poinformował Pań-stwa, że już przed halą powiadomiłem o  całym zdarzeniu policję? Czy poinformował, że po zdarzeniu udałem się na izbę przyjęć, gdzie po wykonaniu zdjęcia RTG lekarz chirurg jedno-znacznie stwierdził silne stłuczenie okolicy lewe-go oka? Czy w końcu poinformował Was, że nie przyjąłem przeprosin i  nie uwierzyłem w  jego skruchę? Samo podanie ręki, o  którym pisze p. Tomaszewicz, było zwyczajnym pożegnaniem – tak zostałem wychowany, aby żegnając się po-dawać rękę. Dzisiaj jednak żałuję tego prostego i  kulturalnego gestu, który został zupełnie ina-czej zinterpretowany.Chcą Państwo wmówić opinii publicznej, że in-tencją mojego listu do Gazety Prudnik24 było stworzenie niezdrowej atmosfery wokół Waszej redakcji. W  żadnym miejscu swojego listu nie wymieniłem nazwy redakcji, ani nazwiska oso-by, która była sprawcą zdarzenia. Podkreśliłem jedynie, że chodzi o  lokalną gazetę, a z tego co mi wiadomo, nie jesteście jedynym tytułem pra-sowym wydawanym w okolicy. Czy takie wnioski więc wyciągnęliście po orga-nizowanym przez Nasz Basket turnieju „Zara-żamy koszykówką” na Dni Prudnika, po którym ofi cjalnie podziękowaliśmy na naszej stronie, m.in. Waszej redakcji za zaangażowanie, wspar-

cie i  opisanie całego wydarzenia? Sądziłem, że w szczególności w ostatnich miesiącach znaleźli-śmy wspólny język i wyrażamy obustronną wolę do współpracy, z pożytkiem dla rozwoju lokalnej koszykówki. Niestety, Wasz tekst brutalnie zwe-ryfi kował moje oczekiwania, jak i  zredukował zaufanie dla Waszej redakcji do zera. Mając powyższe na uwadze, nie miałem naj-mniejszego powodu, aby dyskredytować Waszą gazetę w oczach mieszkańców Prudnika i okolic, czyli Waszych czytelników.Informacja, jakiej udzieliłem poprzez swój list, miała duże znaczenie w życiu publicznym. Opi-sywane zdarzenie miało miejsce podczas spo-tkania koszykówki, w  obecności wielu osób, które mogły się poczuć urażone, tym, co zoba-czyli. Ponadto, jak sami apelowaliście w Waszym ostatnim numerze, Polski Związek Koszykówki bardzo rygorystycznie podchodzi do takich ne-gatywnych zachowań kibiców, których dopuścił się Wasz pracownik. Swój list skierowałem do redakcji gazety, która z racji swojej dostępności i faktu, że jest bezpłat-na, pozwala dotrzeć do jak największej liczby czytelników. W  dodatku swoimi tekstami po-twierdziliście tylko moje słuszne obawy zbaga-telizowania sprawy, a wręcz „zamiecenia jej pod dywan”. Nie wierzę też, że jako pracodawca p. Tomaszewicza, zdecydowalibyście się umieścić mój list w takiej formie, w jakiej został wydruko-wany przez Gazetę Prudnik24. Twierdzicie, że Jarosław Tomaszewicz nie jest w  żaden sposób zaangażowany w  działania re-dakcji, tzn. pisanie tekstów i  robienie zdjęć. Za-akceptowałem taką informację, przedstawiając p. Tomaszewicza w  każdym miejscu swojego tekstu, jako pracownika i  nie zamierzam dalej w  to wnikać. Niestety, tezy tej nie potwierdza-cie, m.in. na portalach społecznościowych, gdzie w  opisach galerii zdjęć opatrzonych znakami wodnymi z logiem Tygodnika Prudnickiego wid-nieje nazwisko p. Tomaszewicza. Nawet informa-cja o nazwie stanowiska pracy jest umieszczona na Państwa stronie internetowej w zakładce „Re-dakcja”. Sami tworzycie dwuznaczności, myląc w ten sposób opinię publiczną.„Jako zakład pracy odpowiadamy za pracownika podczas jego godzin pracy i nie regulujemy jego życia prywatnego, o ile nie dotyczy ono bezpo-

średnio zajmowanego przez niego stanowiska.” Nie jestem w stanie zgodzić się z tą tezą. Wpraw-dzie zgodnie z  zapisami Kodeksu Pracy mają Państwo rację, to - chcąc, nie chcąc - w lokalnym społeczeństwie jesteście instytucją użyteczności publicznej. Dlatego powinniście reagować na nieodpowiednie zachowanie swoich pracowni-ków nawet po godzinach ich pracy, w szczegól-ności, gdy Ci mocno identyfi kują się z Waszym tytułem prasowym. Nie powinniście się trzymać sztywnych zapisów Kodeksu Pracy, a zastosować raczej niepisany kodeks ludzkiej przyzwoitości, bo w dużej mierze takie zachowanie – czy tego chcieliście, czy nie - uderzyło w  Wasze dobre imię.Chciałbym jeszcze nawiązać do wspomnianych przez Państwa wpisów na portalach społeczno-ściowych, a konkretniej jednego komentarza re-daktora nasz-basket, którzy został umieszczony na Waszym fanpage’u. Żyjemy w kraju, w którym obowiązuje wolność słowa, a  każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii, o ile są one wyraża-ne w sposób kulturalny. Taki też był wspomniany komentarz, który bardzo szybko został usunięty, a dodatkowo nasz redaktor otrzymał wiadomość prywatną od Waszego pracownika o bardzo nie-przyjemnej treści, który - nomen omen - jest też sprawcą zdarzenia z moim udziałem. Czy tak za-chowuje się profesjonalne medium, otwarte na krytykę i  uznające prawa obywateli? Mam wra-żenie, że raczej tęskno Wam do czasów, których z racji swojego wieku osobiście nie doświadczy-łem, gdy cenzura była na porządku dziennym, a Polską rządziła jedyna słuszna partia. W  swoich artykułach, m.in. przytoczonym w moim liście dotyczącym nieprzyjemnego zda-rzenia w jednym z prudnickich marketów, żąda-cie sprawiedliwości. Popieram. Zacznijcie jednak od własnego podwórka.Pragnę podkreślić również, że nie zamierzam prowadzić dalszej „brudnej dyskusji”, ponieważ to nie ja byłem prowodyrem tego zdarzenia, a  powyższe słowa napisałem w  odpowiedzi na zarzut braku rzetelności z mojej strony przy opi-saniu całej sprawy.

Z poważaniem,Mateusz Birecki

Nie bierzemy udziału w spisku

RE

KL

AM

A

Page 3: Gazeta Prudnik24 - numer 41

facebook.com/prudnik24 twitter.com/Prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 3

DARMOWE OGŁOSZENIA DROBNE

Cyfrowy Polsat S.A., spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w  Warszawie, niekwestionowany lider na rynku płatnej telewizji satelitarnej w Polsce, operator usług telekomunikacyjnych i internetowych, pierwszy dostawca w Polsce nowoczesnego Internetu w technologii LTE, w związku z dalszym dynam-icznym rozwojem poszukuje osób zainteresowanych współpracą jako:

PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY DS. Sprzedaży bezpośredniej D2D

Miejsce pracy: Opole, Kędzierzyn-Koźle, Krapkowice, Strzelce Opolskie, Nysa, Prudnik, Głubczyce, Strzelce Op., Namysłów, Kluczbork, Olesno, Brzeg

ZAKRES OBOWIĄZKÓW:

- Prezentowanie oferty handlowej klientom indywidualnym- Czynne pozyskiwanie nowych klientów – podpisywanie zamówień u Klienta- Wdrażanie działań marketingowych na podległym terenie- Przestrzeganie realizacji planu sprzedaży

WYMAGANIA:

- Doświadczenie w sprzedaży bezpośredniej D2D - usług płatnej telewizji i teleko-munikacyjnych- Dyspozycyjność- Konsekwencja i wytrwałość w dążeniu do realizacji wyznaczonych celów- Umiejętność nawiązywania relacji z innymi ludźmi,- otwartość i komunikatywność- Inicjatywa i przedsiębiorczość- Sumienność i dobra organizacja pracy

OFERUJEMY:

- Współpracę z dynamicznie rozwijającą się i stabilną firmą- Pakiet bezpłatnych szkoleń produktowo - handlowych- Przyjazną atmosferę w zespole- Wynagrodzenie: prowizja + premia.

Prosimy o przesłanie CV oraz listu motywacyjnego na podany adres poczty email

Wymagana zgoda na przetwarzanie danych.

E-mail: [email protected]

PRACA

R E K L A M A

R E K L A M A

wakacjewczasy

wycieczkizdjęcia ślubnesesje w studiozdjęcia hoteli

RE

KL

AM

A

Zlecenia na bezpłatne ogłoszenia drobne moż-na składać osobiście, w  Biurach Ogłoszeń Drobnych: Prudnik: B.T. Medium Aleksander Kramarz, ul. Ja-giellońska 22;

Biała: Studio Fotogra-fii i  Filmu „Momentis”, ul. 1-go Maja 14 lub po-średnictwem internetu - www.prudnik24.pl; e-mail: [email protected]

Więcej ogłoszeń na str. 4

RE

KL

AM

A

Osoby do pracy z Prudnika jako ślusarz - monter do konstrukcji stalowych, z własnym samochodem i  prawem jazdy kategorii B. Miejsce pracy Krapkowice. Potrzebne osoby chętne do pracy i konkretne, z doświadczeniem jako ślusarz - monter, znający się na ry-sunku technicznym . Praca na 2 zmiany.Dojazd na zmianę autami, z  innymi osobami do uzgodnienia. Osoba do kontaktu: tel. 799 183 152.

EURO LABORA (7061) - Praca w  Austrii i  Niemczech – Hydraulicy, Elektrycy, Dekarze, Cieśle Szalunkowi, Stolarze, Spawacze, Komisjonerzy, Monterzy Fasad, Budowlańcy, Pakowaczki oraz inni. Wymagany komunikatywny j. niemiecki. Raci-bórz 324172056/669528281. Gliwice, 322703184/533550134Głogówek 502693712. www.euro-labora.com

Firma budowlana Richterhaus poszukuje pracowników ogólnobudowlanych, oraz kierowców kat. C na budowy w Austrii i Belgii. Proszę przesłać maila wraz ze swoim CV, skanem Dowodu Osobistego i  Prawa Jazdy. Kontakt: [email protected], Telefon: +43142777616, +48725657490pon. - pt. 9.00 - 17.00

RE

KL

AM

A

Page 4: Gazeta Prudnik24 - numer 41

4

TU DOSTANIESZGAZETĘ PRUDNIK24:

PRUDNIK:1. PUP Prudnik, ul. Jagiellońska2. Starostwo Powiatowe, ul. Kościuszki3. Urząd Miasta, ul. Kościuszki4. Prudnickie Centrum Medyczne, ul. Szpitalna5. Poczta Polska, ul. Kościuszki6. Muzeum Ziemi Prudnickiej, ul. Chrobrego7. Prudnicki Ośrodek Kultury, ul. Kościuszki8. MiGBP w Prudniku, Plac Zamkowy9. Poczekalnia Dworca PKS10. Przychodnia Medicus, ul. Kościuszki11. Przychodnia Optima, ul. Nyska, ul. Ogrodowa12. Apteka Optima, ul. Nyska13. Apteka, Rynek14. Apteka oo. Bonifratrów, ul. Piastowska15. Apteka pod Złotym Wężem, ul. Powstańców16. Sklep EKO ul. Chopina17. Sklep EKO ul. Jasionkowa18. Media Expert, ul. Powstańców Śląskich19. Market budowlany PSB Mrówka, ul. Powstańców Śląskich20. Sklepy „Żabka” (ulice: Ratuszowa, Sobieskiego, Batorego, Asnyka, Plac Wolności)21. Wszystkie prudnickie sklepy “Procent”22. Stacja PEGAZ ul. Nyska23. Stacja benzynowa „Statoil”24. Stacja benzynowa „Orlen”.25. Coroplast ul. Nyska26. Salon KOLPORTER ul. Kościuszki27. Sklep papierniczy koło sklepu spożywczego „Moskwa”28. Sklep papierniczy ul. Ratuszowa29. Salon fryzjerski ul. Ratuszowa30. Sklep rybny „Łosoś”, ul. Batorego31. Sklep monopolowy „Horten”, ul. Jasionkowa32. Sklep mięsny “Swojski Smak”, Rynek33. Sklep spożywczo-monopolowy „Al-kaw”, ul, Ratuszowa34. Cukiernia J.K.M. Górka, ul. Ratuszowa35. Sklep mięsny „Tulipan”, ul. Piastowska36. Sklep monopolowy „Marco”, ul. Sobieskiego37. Foto- Labor, ul. Kościuszki38. Sklep obuwniczy, ul. Ratuszowa39. ANN-MAR, ul. Powstańców Śl. 1240. Internet Serwis, ul. Klasztorna 1041. B.T. MEDIUM, ul. Jagiellońska42. Santander Consumer Bank, Rynek 1343. FHU Lachowicz, ul. Kolejowa 5944. Sklep spożywczo-przemysłowy, Pl. Wolności 2

LUBRZA:1. Urząd Miasta i Gminy, ul. Wolności 732. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Wolności 713. F.H.U. Stanisław Macioł, ul. Nowej Naprawy 384. Moto Pub, 26 km drogi krajowej nr 40 Prudnik-Głogówek-Kędzierzyn Koźle

BIAŁA:1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 102. Sklep spożywczo-przemysłowy, Rynek3. Gminne Centrum Kultury, ul. Prudnicka 354. Ruch, Rynek 255. Sklep spożywczy „Zosia”, Rynek 16

GŁOGÓWEK:1. Urząd Miasta i Gminy, Rynek 12. Zakład Piekarniczo-Cukierniczy Zimmermanul. Mickiewicza 93. Bar Uśmiech, ul. Zamkowa 22 4. Apteka Crategus, ul. Zamkowa 15. Sklep Muzyczno-Zabawkowy Dragomir Rudy,Rynek 146. PH Wodnik, ul. Zamkowa 287. Sklep Żabka, ul. Dworcowa 18. Sklep mięsny Klaudia Cibis, Rynek 219. Sklep mięsny Joachim Matejka, Rynek 27

POZOSTAŁE PUNKTY KOLPORTAŻOWE:1. Sklep Dani, Gostomia 222. F.H.U. Sylmich, Mochów 923. Plus Market, ul. Zwycięstwa 28A, Racławice Śląskie4. Sklep spożywczo-przemysłowy, ul. Prudnicka 11, Racławice Śląskie5. Sklep ogólnospożywczy, Wierzch 146. Sklep spożywczy Darvita, Dytmarów7. Sklep „U Darka” w Trzebinie8. Sklep spożywczy w Niemysłowicach9. Sklep spożywczy w Łące Prudnickiej10. Spółdzielnia Producentów Rolnych, Dytmarów

Sprzedam telewizor LCD TECHMASTER Model A20C. Made in Poland. Stan bardzo dobry. Może służyć również jako monitor. Cena 250 zł do negocjacji. Telefon 796 257 929.

Sprzedam odtwarzacz DVD fi rmy LG, model DVD6054. Pilot, instrukcja obsługi. TYLKO NA ORYGINALNE PŁYTY. Cena 40 zł. Telefon 796 257 929.

21 cz. zestaw garnków z wysokiej jakości stali nierdzewnej. 7-warstwowe dno. Tel. 077 436 28 54. TANIO.

Tanio 45 książek J. I. Kraszewskiego. Tel. 077 436 28 54.

Tanio duże krzewy bukszpanu, ok. 25 szt. Tel. 77 436 28 54.

Działka za szpitalem. Ekologiczna pod blachą. Tel. 77 436 28 54.

Biuro Rachunkowe - prowadzenie: księgi handlowe (pełna księgowość), księgi przychodów i  rozchodów, ryczałt, rozliczenia ZUS itd. Prudnik; tel. 602 368 721

Obsługa imprez z  prezenterem oraz wynajem nagłośnienia/oświetlenia. * wesela, eventy, urodziny, bale sylwestrowe, studniówki, komersy itp. Wystawiam faktury ! TEL. 796 737 281

Szkoła Języka Angielskiego “Skills” w  Prudniku ul. Kraszewskiego 1 oferuje zajęcia indywidualne lub w małych grupkach (do 6 osób). Tel. 571462519

Montaż stolarki okiennej i drzwiowej, remonty mieszkań oraz domów. Kon-takt: tel. 501 516 637.

Pranie dywanów, tapicerki samochodowej, meblowej, czyszczenie nagrobków, usługi sprzątające. Tel. 603 061 751.

SPRZEDAM

NAJWYŻSZE ODSZKODOWANIA POWYPADKOWE tel 791802433INNE

Polskie i zagraniczne przedwojenne z czasów wojny oraz zaraz powojenne wo-jskowe i nie tylko różne odznaczenia,odznaki,medale,stare dokumenty,dyplo-my,legitymacje,zdjęcia,mundury,rogatywki,białą bron,wszelkie wyposażenie wojskowe za ciekawe rzeczy dobrze zaplace telefon 694972047 meil [email protected]

RÓŻNE

USŁUGI

Kupię: - odznaczenia i medale wojskowe,- legitymacje, dokumenty nadania orderów- szable wojskowe, bagnety, orzełki, klamry, naszywki- znaczki pocztowe, stare listy, koperty i pocztówki- stare zdjęcia- fi gurki porcelanowe i obrazy- inne kolekcje, starocieKontakt:telefon: 692-844-021, gadu-gadu: 43219711, email: [email protected]

KUPIĘ

M A T E R I A Ł S P O N S O R O W A N Y

INFORMATOR SAMORZĄDOWY GMINA PRUDNIK

W dniach od 12 do 14 wrze-śnia po raz dziewiętnasty zor-ganizowane zostały prudnic-kie Targi Przedsiębiorczości i Rzemiosła Inter – Region „Dom i Ogród”. Prezentacja branż związanych z budową i wyposażeniem domu oraz zagospodarowaniem ogrodu zgromadziła blisko stu wy-stawców. Były z nami fi rmy prezentu-jące się corocznie, między innymi: PPHU Merkury (Pru-dnik), prezentujący materiały budowlane, Wiesław Zięba AGD Service (Prudnik), specjalizujący się w chłodnictwie, Zakład Stolarski Gizeli Kampy z Zawady, prezen-tujący bogatą ofertę drzwi, Magda Meble Design Tomasza Puzio (Piorunkowice), czy Zakład Stolarski „Roskosz” z Pruszkowa prezentujący bogatą ofertę drzwi.Do Prudnika powrócili też Wystawcy, któ-rzy po raz pierwszy prezentowali się na ubiegłorocznej edycji Targów Przedsiębior-czości i Rzemiosła Inter – Region „Dom i Ogród”. Byli z nami: Salon Meblowy „Rustik” (Nysa), Systemy Ogrodzeń Hu-berta Drosta z Żużeli, Magnum Meble Bo-gusława Cabały oraz Solar – Ice Bartosza Szczepańskiego prezentujący systemy wen-tylacji i klimatyzacji. (obie fi rmy z Kędzie-rzyna – Koźla).Ekspozycje przygotowali: Wiking Develo-per s.c. z Prudnika, Pawlak Security Sys-tems Grzegorz Pawlak z Łącznika (systemy zabezpieczenia mienia), Stolarnia Korec-ki z Wronina (wyrób schodów i balustrad z drewna), „Skorpion” Monika Pal z Głub-czyc (osuszanie budynków), Eko Las Jó-zef Rataj ze Smolarni (kamień ogrodowy), Agrobud Mariusz Pudliszak z Nysy (wiaty garażowe), Seko Serwis z Reńskiej Wsi prezentujący kompleksowe instalacje elek-tryczne, monitoringu i alarmowe, Portal Technika Grzewcza z Czarnowąs, Przedsię-biorstwo Specjalistyczne Roland z Opola z ekspozycją bram, rolet i markiz, a także Kopgard Sp. z o.o. z Kolonowskiego pre-zentująca meble ogrodowe. Targi Przedsiębiorczości i Rzemiosła Inter Region „Dom i Ogród” to prezentacja ofer-ty instytucji. Tym razem można było od-

wiedzić stoisko Powiatowego Urzędu Pracy w Prudniku oraz Centrum Kształcenia Za-wodowego i Ustawicznego (Zespół Szkół Zawodowych nr 1) z Prudnika. Ofertę pre-zentowały banki – Bank Zachodni WBK oraz Bank PKO BP. Wystawcy prezentowali artykuły dekora-cyjne – ekspozycje przygotowali: Salon Fi-ran Beaty Siąkowskiej z Prudnika, Zakład Ceramiczny Kazimierza Gorczyńskiego z Nowogrodźca, „Baja” Jacka Konderaka z Zabrza (świece wodne), czy Aldona Gnie-wczyńska z Ziębic prowadząca Pracownię Florystyczną Alwi. Na Targach nie zabrakło ekspozycja zwią-zanych z projektowaniem ogrodów. Można było poznać ofertę Tomasza Kalinowskiego prowadzącego Studio Ogrodów Kalinowski w Gliwicach czy Green Architecture Pauli-ny Hajduckiej – Kruk (Prudnik). W sobotę (13 września) odbyły się warsz-taty poświęcone aranżacji wnętrz zgodnie z zasadami Feng Shui prowadzone przez Grażynę Janusz z Wrocławia – Inżynieria Przestrzeni oraz pokazy układania płytek ceramicznych i kostki brukowej przygoto-wane przez Firmę Badura z Solca. Po raz kolejny gościliśmy na targach przed-siębiorców prudnickiego inkubatora przed-siębiorczości. Odwiedzający mieli okazję zapoznać się z ofertą „Centrum Oxford” Magdaleny Sękowskiej – Pawlak, „Happy School” Renaty Wilczek czy Spółdzielni Socjalnej „Domowe Smaki”.

Podsumowanie konkursów targowych: Mister  XIX  Targów  Przedsiębiorczości i Rzemiosła Inter Region „Dom i Ogród”I miejsce - ECO-LAS Józef Rataj Smolar-nia (wyroby z kamienia naturalnego) 

47-370 Smolarnia, ul. Opolska 11

wyróżnienie - P.P.U. Sp. z o.o. „Kop-gard” Adam Josz-ko Kolonowskie  (domki  ogrodowe) 47-110 Kolonowskie, ul. Kościuszki 1

wyróżnienie - „Baja”  Jacek  Konderak Zabrze (świece wodne), 41-818 Zabrze, ul. Banachiewicza 4/6

Najlepszy  Produkt  XIX  Targów  Przed-siębiorczości  i  Rzemiosła  Inter  Region „Dom i Ogród”I miejsce - balustrada 3 w 1 fi rmy Erkon Ernesta Kontnego  ze  Smo-larni, 47-370 Zielina, Smolarnia, ul. Opol-ska 1

wyróżnienie - meble  kuchenne,  fi rmy „Andoria”  Andrzeja  Orzechowskiego z  Rudziczki,  48-200 Prudnik, Rudziczka 145B

wyróżnienie -  inteligentne  instalacje w  budynkach mieszkalnych  -  Seko  Ser-wis  Reńska  Wieś,  47-208 Reńska Wieś, Brzegowa 2

Patronat  honorowy  nad  przedsięwzię-ciem sprawowali:Marszałek Województwa OpolskiegoAmbasador Republiki Czeskiej w WarszawieKonsul Generalny Rzeczypospolitej Pol-skiej w OstrawiePatronat medialny sprawowali:NTO, Radio Opole, TVP Opole, „Tele-In-fo” Telewizja kablowa Prudnik, Tygodnik Prudnicki, Gazeta Prudnik24, Radio Nysa FM

Organizację  Targów  Przedsiębiorczości i Rzemiosła Inter Region „Dom i Ogród” wsparli: Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pru-dniku, Prudnicki Ośrodek Kultury, Zakład Usług Komunalnych w Prudniku, Zarząd Budynków Komunalnych w Prudniku, Straż Miejska w Prudniku, Komenda Po-wiatowa Policji, Komenda Powiatowa Pań-stwowej Straży Pożarnej.

Podsumowanie XIX Targów Przedsiębiorczości i Rzemiosła Inter - Region „Dom i Ogród”, Prudnik, 12 – 14.09.2014r.

Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Lubrzy informuje, iż posiada w swoich zasobach wolne mieszkanie komunalne, położone w miejscowości Trzebina 87 o powierzchni użytkowej 41,68m². Osoby zainteresowane prosi się o stawienie osobiste w siedzibie Zakładu ul. Harcerska 1, 48-231 Lubrza lub wypełnienie wniosku, który znajduje się na stronie http://zgkim-lubrza.pl/ w zakładce gospodarka komunalna.

Page 5: Gazeta Prudnik24 - numer 41

M A T E R I A Ł S P O N S O R O W A N Y

Program wyborczy prudnickiej lewicy został jako pierwszy zaprezentowany naszym wyborcom, jest to podstawowy zakres problemów, które zostaną rozwiązane i zrealizowane, jeżeli mieszkańcy Pru-dnika nam zaufają i pozwolą zarządzać miastem i gminą przez następne 4 lata. Są jednak sprawy i problemy dręczące mieszkańców, które wymaga-ją szczególnej troski i uwagi rządzących, oto nie-które z nich:

A - Ogrody działkoweOstatnio jednym z największych problemów działkowców są „śmieci”, a w zasadzie wysokość opłat za ich wywóz, ustalona przez Radę Miasta. Stawka i wysokość opłaty za wywóz śmieci zna-cząco się zmieniła, nie jest jak dotychczas uzależ-niona od ustaleń z firmą odbierającą śmieci, lecz odgórnie narzucona przez gminę. Stawki są więc wyższe, zawyżono normy gromadzenia odpadów i częstotliwość ich wywozu. A przede wszystkim działkowcy muszą płacić za śmieci podwójnie - te na działce i te w miejscu swojego zamieszkania. W jednym z prudnic-kich ogrodów działkowych aktualna opłata miesięczna wynosi aż 5.000 zł. Wszystko można rozwiązać na drodze negocjacji i dobrej woli, działkowcy mogą przecież kompostować odpad-ki „zielone” a gmina może odbierać pozostałe, za wyjątkiem tych wielkogabarytowych usuwanych z altanek. Wiadomo że „nic nie ma za darmo”, ale na pewno gmina nie powinna „łupić” działkowców, którzy w przeważającej części są eme-rytami z niewielkimi emeryturami lub bezrobotnymi. O skali tego społecznego problemu świadczy fakt , że prawie co druga prudnicka rodzina ma działkę. CZAS NA ZMIANĘ.

B – Prudnickie Koło Polskiego Związku WędkarskiegoOd lat - ta ważna organizacja, nie może doczekać się pozytyw-nego rozwiązania problemu, który utrudnia jej rozwój i pra-widłowe działanie. Status prawny stawów w Niemysłowicach jest „dziwny” i nie do zaakceptowania na „dłuższą metę”. Prudniccy wędkarze za własne pieniądze (kupowali cegieł-ki) i własną pracą doprowadzili zaniedbany staw mniejszy do rangi stawu hodowlanego, nikt kiedyś nie myślał o prawach własnościowych i regulacjach prawnych. Teraz gmina, która jest urzędowym właścicielem stawu, żąda od wędkarzy 4600 zł podatku. Większy staw w 1/3 też należy do gminy co zna-cząco utrudnia i blokuje PZW zamierzenia inwestycyjne, kie-dy wędkarze chcieli kupić te obiekty to gmina zażądała ponad 400.000 zł co jest astronomiczną sumą. Burmistrz nie musi

być wędkarzem i nałogowo „moczyć kija”, ale powinien rozu-mieć, że wędkarstwo to dla wielu ludzi (w Prudniku ponad 500 osób) to sposób na życie, wypoczynek i rekreację. Nie można „łupić” wędkarzy. CZAS NA ZMIANĘ.

C - Prudnicki sport Dosyć już wieloletnich obietnic, dyskusji i dywagacji, trzeba w tym temacie przejść do konkretnych decyzji.. Gmina i mia-sto muszą znaleźć pieniądze na szeroko rozumiany sport. Nie mogą to być pieniądze przydzielane uznaniowo od czasu do czasu, musi powstać jasny, przejrzysty i wieloletni system fi-nansowania lokalnego sportu. Odpowiedzialni za sport szkol-ny czy sport miejski – rekreacyjny, musza wiedzieć jakie sumy i w jakim okresie będą do ich dyspozycji, aby mogli z wy-przedzeniem planować różnego rodzaju imprezy sportowe, zawody i konkursy. Suma 1.000.000 zł corocznie - na te cele, powinna być wystarczająca. Natomiast wyczyn, wymaga du-żych pieniędzy, dlatego prudnickiemu klubowi trzeba stwo-rzyć warunki do samofinansowania. Trzeba rozpatrzyć moż-liwość utworzenia wspólnej spółki i przekazania tej spółce w ramach rzeczowego aportu – łaźni miejskiej + schroniska młodzieżowego w Prudniku + schroniska w Wieszczynie, aby klub prowadząc na tym mieniu działalność gospodarczą mógł się utrzymać i rozwijać. Należy w ciągu 2 lat przebudować i wyremontować kompleks sportowy na ul. Kolejowej oraz dostosować to miejsce do prowadzenia masowej działalno-ści kulturalnej i rekreacyjnej (trzeba te imprezy wyprowadzić z centrum miasta). Musimy jak najszybciej przebudować halę przy ul. Łuczniczej. Natomiast Ludowe Zespoły Sportowe

muszą być pod opieką gminy, powołamy Radę Klubów Sportowych.

D - sprawy aktualne10 lat temu, do biura SLD w Prudniku przyszła delegacja pracowników Stad-niny Koni w Prudniku z prośbą, aby ra-tować firmę przed prywatyzacją i aby wpisać ja do rejestru firm strategicznych. Osobiści zaangażowałem się i pilotowa-łem tą sprawę. Dzięki temu że mieliśmy w Ministerstwie Rolnictwa „swojego” człowieka Jarosława Wrzeszcza z Prudni-ka - doradcę Ministra Rolnictwa (kandy-duje do Rady Miasta w Prudniku), udało się tą sprawę załatwić, uratowaliśmy fir-mę przed prywatyzacją i została ona wpi-sana do rejestru jako strategiczna spółka skarbu państwa. Pracownicy Stadniny Koni uhonorowali Ministra Rolnictwa

statuetką i dyplomem na prywatnej uroczystości w Kawiarni MIT w Prudniku. Dzisiaj problem powraca, ktoś znowu chce „łyknąć” dochodową firmę. Panie Burmistrzu i Pani Poseł z Platformy Obywatelskiej – do roboty, uratujcie dla prudniczan tą firmę.

E – dzieci i osoby niepełnosprawneSą pełnoprawnymi obywatelami miasta i gminy, trzeba zrobić jeszcze więcej, aby ułatwić im życie. Każdą przypadek niepeł-nosprawności należy rozpatrywać indywidualnie, wszystkie gminne instytucje powołane do pomocy muszą współpraco-wać w tym zakresie. Miasto musi finansować programy zdro-wotne, rehabilitacyjne i dodatkowe zajęcia w szkołach, aby od samego początku niepełnosprawne dzieci miały możliwość pełnego rozwoju.

Wymienione sprawy są do załatwienia zgodnie z oczekiwania-mi mieszkańców, bo zależą od dobrej woli i chęci ich rozwiąza-nia przez Burmistrza, który ma działać w interesie i dla dobra prudniczan.

      Andrzej MIĆKA    Kandydat na Burmistrza Prudnika

KKW SLD – Lewica Razem

P r u d n i k z a s ł u g u j e n a w i ę c e j.C Z A S N A Z M I A N Y

Powracamy dziś do tematu zmian w  funduszu sołeckim, o  których in-formowaliśmy naszych czytelników w  sierpniu. Wówczas to pisaliśmy także o  sukcesie sołtysa Szybowic – Damiana Szepelawego, który 2 lipca w  Warszawie, w  trakcie konferencji Samorządu Terytorialnego i  Admi-nistracji Państwowej Senatu RP pt. „Fundusz sołecki po zmianach”, ode-brał statuetkę za nagrodę „Sołtysa Roku 2013” w konkursie „Gazety So-łeckiej” i  Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów. Nasz dzisiejszy rozmówca przywiózł z Warszawy kilka istotnych informacji dotyczących zmian w  do-tychczasowej ustawie o  funduszu sołeckim. Nieco żartobliwie można wręcz powiedzieć, że Damian Szepe-lawy wyrósł na największego specja-listę od tego zagadnienia w  gminie Prudnik. Warto też nadmienić, że w  świetle faktu, iż w  naszym kraju rzadko dochodzi na zmian na lepsze (do tych na gorsze zdążyliśmy już się przyzwyczaić), zmiany w  funduszu sołeckim są korzystne i wnoszą dużo optymizmu do tematyki finanso-wania życia społeczności wiejskich. W  tym miejscu należy też dodać, że rolę funduszu sołeckiego coraz częściej doceniają także miasta, któ-re wyodrębniają na swoim terenie sołectwa. Najlepszym przykładem takiego działania jest Biała, gdzie w  tym roku utworzono sołectwo na-zwane „Przedmieście”.

ROZMAWIA: MACIEJ DOBRZAŃSKI

Panie Damianie, jeszcze raz gratuluję wyróżnienia w postaci wyboru na Soł-tysa Roku 2013. Wiemy, że z lipcowej konferencji w  Warszawie przywiózł pan same dobre wieści. Proszę zatem

powiedzieć jakie zasadnicze zmiany zakłada nowelizacja ustawy o fundu-szu sołeckim i w jaki sposób polepszy ona funkcjonowanie sołectw? Z  całego serca dziękuję za życzenia i  gratulacje. Przede wszystkim fundusz sołecki ma poprawić byt lokalnej spo-łeczności. Podam pewien przykład. Wcześniej była źle postrzegana sytu-acja, kiedy przekazywaliśmy środki fi-nansowe na uroczystości lokalne. Wów-czas pani skarbnik gminy najczęściej je wstrzymywała. Jedną z  pozytywnych zmian jest więc to, że dziś można prze-kazywać środki na takie cele. To nie są duże kwoty, a  znacznie ułatwiają organizację ważnych dla lokalnej spo-łeczności wydarzeń, takich ja choćby dożynki. W tym roku nieliczne sołectwa przekazały skromne środki na uroczy-stości, jedna z  większych kwot została przekazana na dożynki gminne w 2015 roku w  Niemysłowicach. Dlatego też wierzę, że fundusz sołecki w  obecnym kształcie zmieni życie mieszkańców. A  mieszkańcy terenów wiejskich otrzy-maną symboliczną złotówkę na pewno pomnożą własną pracą. Już widać pew-ną poprawę. Po wejściu w  życie nowej ustawy przeprowadzane są szkolenia dla pracowników merytorycznych, któ-rzy w  urzędach zajmują się tematyką funduszu sołeckiego. Uczula się ich na zgłaszane problemy i  wskazuje te naj-ważniejsze potrzeby terenów wiejskich. Na przykład takie zadania to: budowa i modernizacja świetlic i placów zabaw, naprawa chodników, porządkowanie skwerów, czy też modernizacja oświe-tlenia ulicznego. Są to typowe zadania inwestycyjne, które możemy wspierać funduszem sołeckim. Poważna zmiana zachodzi także w sferze przekazywania środków z  oszczędności. Dotychczas, jeśli ktoś zaplanował sobie zadanie np.

na 20 tys. zł., a zostało ono wykonane za 18 tys. zł, to ta powstała oszczędność (2 tys.) już nie wracała na wieś. Teraz moż-na zagospodarować środki z  oszczęd-ności. Kolejny plus to możliwość zmiany zadania podyktowanej różnymi sytu-acjami, na przykład klęskami żywioło-wymi. Ktoś sobie zaplanuje plac zabaw, a  w  tym czasie przyroda spłata figla i  trzeba będzie ratować drogę gminną. Zmiany w  funduszu dają więc szansę na przekazanie tych środków na ten cel. Nowelizacja ustawy wprowadziła też możliwość kumulowania pieniędzy przez kilka sołectw i  realizację zadania w jednej, wybranej wsi. Ponadto gminy, które utworzyły fundusz sołecki, mogą otrzymać zwrot z  budżetu państwa do 40 procent poniesionych nakładów. Warto nadmienić, że środki, które gmina wyodrębni w  swoim budżecie, miesz-kańcy mogą wydać na wybrane przez siebie cele.

Jak to się stało, że nagle „góra” z War-szawy dostrzegła potrzebę zmian w interesującym nas funduszu? Nowa ustawa o funduszu sołeckim reali-zuje te założenia, które leżały w sejmie już dwa, trzy lata wcześniej, a były sygna-lizowane głównie od dołu, od sołtysów. Należy mieć na uwadze, że sama usta-wa o  funduszu jest ustawą nową, wiec nie było się na czym wzorować. Jako sołtysi pracowaliśmy choćby w  stowa-rzyszeniu sołtysów województwa opol-skiego, sygnalizowaliśmy pewne błędy i niedogodności w tej ustawie i dlatego doczekaliśmy się zmian. Na konferencji w  Warszawie przedstawiliśmy jako soł-tysi swoje spostrzeżenia także w  innej materii, a  mianowicie funkcjonowania struktur wiejskich. Sołtys to dziś osoba, która musi poświęcić lokalnej społecz-ności naprawdę wiele czasu. Nie ma

możliwości, żeby sołtys praco-wał zawodowo w systemie 8 go-dzinnym dzien-nie. W  Czechach sołtys funkcjo-nuje na zasadzie o d p ow i e d n i k a naszego wójta. Jest tak samo fi-nansowany i  po-dobnie wybiera-ny. A  wiadomo jak jest – jeśli człowiek jest wybierany, to wie za co odpowiada, wie kto go wybrał i wie, za co mu płacą. Dziś, niestety, finansowanie działalności społecznej sołtysa jest na bardzo niskim poziomie – dostajemy trzysta kilka zł. miesięcznie, za to, że uczestniczymy w posiedzeniach w urzędzie na komisji wsi i rolnictwa i sesji. Ta sprawa wymaga dopracowania przez „górę”.

Jakie najważniejsze zadania zamie-rza Pan, jako sołtys, zrealizować w  przyszłym roku w  Szybowicach, właśnie przy pomocy funduszu sołec-kiego? U  nas we wsi fundusz sołecki jest już praktycznie podzielony. Złożyliśmy cztery zadania. Pierwsze z nich to zakup i  montaż piłko-chwytów przy boisku sportowym, na co przekazaliśmy 10 tys. zł. Wystąpił o  to prezes klubu - radny Andrzej Gajewski na zebraniu rady so-łeckiej. Chodzi o  bok boiska sąsiadują-cy z  posesją prywatną. Po rozmowach z  pracownikami wydziału inwestycji urzędu miejskiego jesteśmy przekonani, że na tym zadaniu uda się wypracować oszczędność, z  której założymy jeden punkt oświetlenia ulicznego. Drugie za-danie to remont remizy OSP, na wniosek zarządu OSP. Dzieląc fundusz sołecki sta-

rałem się o  zachowanie sprawiedliwo-ści, więc straży również zdecydowałem się przekazać kwotę 10 tysięcy. Kwota ta pozwoli na zakupienie materiałów i wykonanie prac które Zarząd OSP de-klaruje wykonać sam. Trzecie zadanie to montaż i zakup oprawy oświetleniowej na słupie w  Szybowicach. Pracownicy wydziału inwestycji obliczyli to na 2,5 tys. zł. Lampa ta stanie w miejscu, gdzie jeszcze do niedawna nikt nie mieszkał, a  teraz teren ten został zamieszkany. Niemal 4 tys. zł zamierzamy też przezna-czyć na utrzymanie gminnych terenów zielonych, jak również poprawę stanu cmentarza ewangelickiego, który jest bardzo zaniedbany i  wymaga ręcznych prac, żeby mógł tam wjechać ciężki sprzęt w rodzaju koparki. Moim marze-niem jest, aby tą działkę przywrócić do takiego stanu, na jaki to miejsce zasłu-guje. W  tej materii zaszły już pierwsze pozytywne zmiany - z  funduszu sołec-kiego w roku bieżącym udało się utwar-dzić drogę gminną, która doprowadza do tego cmentarza, a  także odwodnić skrzyżowanie dwóch dróg gminnych i powiatowej.

W takim razie życzę powodzenia w re-alizacji zadań i dziękuję za rozmowę. Ja również dziękuję za ciepłe słowa i po-święcony czas.

Poprawić byt lokalnej społeczności

Damian Szepelawy zna się na funduszu sołeckim jak nikt inny w naszej gminie

Page 6: Gazeta Prudnik24 - numer 41

6

GAZETA Chciałabym wziąć sprawy

ROZMAWIA: MACIEJ DOBRZAŃSKI

Jako ostatnia z  kandydatów ogłosiła Pani swoją decyzję o starcie w wybo-rach na burmistrza Prudnika. Czy nie obawia się Pani, że może być to nie-korzystne dla Pani kandydatury?

Tak, to prawda, że jako ostatnia ogłosi-łam swoją decyzję o starcie w wyborach na burmistrza Prudnika, ale nie mam żadnych obaw i wątpliwości, że to może wpłynąć niekorzystnie na moją kandy-daturę. Jestem głęboko przekonana, że o  tym, kto zostanie burmistrzem, nie decyduje kolejność zamieszczonych wywiadów, lecz to, jaki program dany kandydat prezentuje i  jakie pragnie za-stosować realne rozwiązania w celu po-prawy życia mieszkańców naszej gminy. Jestem mieszkanką naszego powiatu, mam codzienny kontakt z  mieszkań-cami naszej gminy, poznaję ich troski i  kłopoty, i  chciałabym wziąć sprawy w  swoje ręce, by rozwiązywać ich pro-blemy i kłopoty, by nam wszystkim żyło się lepiej - to dla mnie jest najważniej-sze. Nie potrafię stać z boku i przyglądać się obojętnie, jak nasze miasto zmierza w kierunku stagnacji, braku perspektyw (uzyskania pracy, godziwych zarobków i  mieszkań), szczególnie dla ludzi mło-dych wchodzących w  nowy, bardzo ważny etap życiowy, jakim jest zakłada-nie rodziny.

Początkowo wydawało się, że kan-dydatem PiS-u na stanowisko burmi-strza będzie Lucjusz Standera. Osta-tecznie się tak nie stało, a  wszystko odbyło się w  nerwowej atmosferze pełnej nieprozumień, w  wyniku cze-go Lucjusz Standera wystąpił z partii. Proszę powiedzieć, jak to się stało, że ostatecznie to Pani ubiegać się będzie o  najważniejsze stanowisko w naszym samorządzie.

Tak, zgadza się. Początkowo kolega Lucjusz Standera wyraził chęć na ubie-ganie się o  stanowisko burmistrza, jed-nakże na oficjalnym spotkaniu naszych struktur z udziałem posła Kłosowskiego kolega Standera nie zgłosił swojej kan-dydatury oraz nie wypełnił wymaga-nych dokumentów, pomimo wielokrot-nych zachęceń prowadzącego zebranie i  przybyłych członków na zebranie ko-mitetu PiS-u. Taka procedura obowiązu-je w  naszych strukturach i  jest zgodna ze Statutem PiS-u, wcześniejsze pro-pozycje ustępują aktualnym. Obecnie kolega Standera ubiega się o urząd bur-mistrza z  innego komitetu wyborcze-go. Jest to jego wybór i decyzja. Statut Prawa i  Sprawiedliwości jednoznacznie określa, iż osoba kandydująca z innego komitetu zostaje wykluczona z członko-stwa PiSu automatycznie. Jestem liderem PiS w  powiecie prud-nickim. Obecnie pełnię funkcję Człon-ka Rady Politycznej PiS w  Warszawie, Członka Zarządu Wojewódzkiego PiS w  Opolu oraz jestem pełnomocnikiem PiS w  powiecie prudnickim. W  2011 r. kandydowałam do Parlamentu Krajo-wego z  miejsca trzynastego i  pomimo tak odległej pozycji otrzymałam bardzo duże poparcie - niespełna 1300 głosów, w  tym prawie 700 głosów w  powiecie prudnickim. W  tym roku kandydowa-łam w  wyborach do Parlamentu Euro-pejskiego również z  odległej pozycji, bo dziesiątej. W  wyborach tych otrzy-

małam prawie 3400 głosów. Wynik ten dał mi szóstą pozycję wśród wszystkich kandydatów w  województwie opol-skim, a  w  powiecie prudnickim trzecią. Reasumując powyższe, otrzymałam mandat zaufania od naszych struktur powiatowych oraz władz Zarządu Okrę-gowego PiS w Opolu kandydowania na stanowisko burmistrza Prudnika. Ob-darzona zaufaniem większością człon-ków naszej ugrupowania, przyjęłam propozycję. Korzystając z okazji pragnę wszystkim moim wyborcą serdecznie podziękować za tak duży mandat zaufa-nia w poprzednich wyborach.

Jak ocenia Pani minione 4 lata rzą-dów burmistrza Franciszka Fejdycha?

Przez ostatnie cztery lata w  Gminie Prudnik przeprowadzono różne in-westycje, które podniosły w  pewnym stopniu standard życia i  miały wpływ na ogólną estetykę naszej gminy, ale ja pełniąc urząd burmistrza skupiła-bym się w szczególności na działaniach i  inwestycjach mających bezpośredni wpływ na tworzenie nowych miejsc pra-cy, stworzeniu sprzyjających warunków rozwoju dla każdej, nawet najmniejszej przedsiębiorczości.Na sercu leży mi również bezpieczeń-stwo naszej gminy, które jest obecnie zaniedbane. Mam tu na myśli wypro-wadzenie z miasta tranzytowego ruchu (głównie samochodów ciężarowych i  poprawienie płynności przejazdu na głównym rondzie przy ul. Powstań-ców Śl.- Skowrońskiego- Wiejska, które podlegają pod Generalny Zarząd Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie, Od-dział w  Opolu). Moim zdaniem, obec-nie nie funkcjonuje lobbing Prudnika, a świadectwem na jego brak jest fakt, iż od ośmiu lat na naszym terenie nie zo-stała przeprowadzona żadna inwestycja zewnętrza, mająca bezpośredni wpływ na rozwój gminy i  bezpieczeństwo jej mieszkańców, pomimo tak dużej repre-zentacji we władzach centralnych, po-chodzących z naszego powiatu. Oczywi-ście, pełniąc urząd burmistrza Prudnika, będę starała się o  tworzenie takiego lobbingu. Nie jestem sama w  polityce. Jestem członkiem organizacji politycz-nej PiS, która będzie miała swoją dużą reprezentacje w  sejmiku województwa opolskiego i mogę liczyć na ich wspar-cie w  działaniach na rzecz gminy Pru-dnik i  powiatu prudnickiego. Ponadto jestem członkiem Rady Politycznej PiS w Warszawie, to również ułatwia mi lo-bbowanie na rzecz rozwoju i  poprawy bezpieczeństwa mieszkańców naszej gminy i powiatu, o czym wspominałam wcześniej. W  nawiązaniu do artyku-łów prasowych w  sprawie panujące-go w  spółkach gminnych nepotyzmu, osobiście uważam, że są to praktyki niedopuszczalne, szkodzące wizerun-kowi życia publicznego i  przejrzystości działalności każdej władzy. Publicznie zobowiązuje się do nieprowadzenia ta-kich praktyk. Konkursy na wolne stano-wiska pracy muszą być czytelne, przej-rzyste i zrozumiałe dla biorących w nich udział, a  kryteriami do objęcia danego stanowiska powinny być: wykształcenie, doświadczenie i  kompetencje w  danej dziedzinie, a nie pokrewieństwa rodzin-ne. Aby gmina Prudnik mogła dobrze funkcjonować, potrzebne są zmiany. Ubiegam się o  urząd burmistrza, po to, aby te zmiany wprowadzić. Jestem

przekonana, że nasza gmina potrzebuje świeżej krwi, która spowoduje ożywie-nie na polu ekonomiczno-gospodar-czym. Zdecydowałam się kandydować ponieważ uważam, iż należy wziąć spra-wy w swoje ręce. Nie można przybierać tylko roli opozycjonisty, który skupi się jedynie na krytyce aktualnej władzy.

Największą bolączką Prudnika jest kiepski rynek pracy, która zmusza wiele osób, zwłaszcza młodych, do emigracji. Jaki jest Pani pomysł na zmianę tej niekorzystnej sytuacji?

Sytuacja ekonomiczno- gospodarcza gminy Prudnik jest w opłakanym stanie. Rynek pracy jest silnie sprzężony z wa-runkami i  tendencjami demograficzny-mi. W powiecie prudnickim od kilku lat występuje drastyczny spadek liczby mieszkańców i  związany z  tym pro-ces starzenia się społeczeństwa. Na tle Opolszczyzny powiat prudnicki charak-teryzuje najwyższe tempo spadku liczby ludności w  ostatnich latach. W  swoim działaniu jako burmistrz gminy Prudnik będę opierała się o następujące wskaź-niki rozwojowe: wzrost produktu wy-tworzonego i  sprzedanego, wyższy niż stopa inflacji wzrost dochodów ludno-ści, przyrost miejsc pracy, wzrost posia-danego przez osoby fizyczne i  prawne majątku, realny wzrost dochodów bu-dżetu gminy, przyrost ludności, wzrost poziomu wykształcenia mieszkańców. Aktualnie, analizując te wskaźniki, bez trudu można stwierdzić, że należy zmie-nić strategię rozwoju naszej gminy. I  tego zamierzam jako burmistrz do-konać – „Kurs na rozwój gospodarczy”. Moja strategia rozwoju zawierać będzie cele, które będą miały rzeczywisty i real-ny wpływ na rozwój gospodarczy, przy-czyni się do tworzenia nowych miejsc pracy, stworzy sprzyjające warunki rozwoju dla każdej, nawet najmniej-szej przedsiębiorczości. Dodatkowo, jako burmistrz Prudnika stawiam sobie za cel: wzmocnienie wizerunku Prud-nika jako siedziby powiatu, utrzyma-nie instytucji o  zasięgu powiatowym, przyciąganie i  lokowanie w  Prudniku instytucji o charakterze ponadpowiato-wym, np. „Giełda rolna”, zmiana statusu Prudnika w  „Strategii Rozwoju woje-wództwa opolskiego” z  ponadlokalne-go ośrodka rozwoju na subregionalny ośrodek rozwoju, wsparcie w  tworze-niu nowych miejsc pracy, uchwalanie zasad przyznawania ulg w  podatku od nieruchomości w  zależności od ilości utworzonych nowych miejsc pracy i  zainwestowanego kapitału, przygo-towanie terenów pod duże inwestycje przemysłowe w  strefie ekonomicznej, przygotowanie terenów pod budownic-two jedno i  wielorodzinne z  usługami, poprawa bezpieczeństwa mieszkańców w tym „korków drogowych” na naszych ulicach, utworzenie stanowiska w urzę-dzie miejskim tzw. „łowcy inwestorów”. Oto kilka moich rozwiązań i  pomysłów w celu rozwiązania problemu bezrobo-cia w naszej gminie.

Skoro mowa o rynku pracy nie mogę nie zapytać o Pani ocenę działalności podstrefy ekonomicznej. Na razie nie funkcjonuje ona należycie, co obecny burmistrz tłumaczy m.in. niekorzyst-ną lokalizacją Prudnika. Oczywiście, że mam dużo zastrzeżeń, co do działalności naszej strefy ekono-

micznej. Czy winę za tę sytuację ponosi, jak to obecny burmistrz określił, nieko-rzystna lokalizacja Prudnika? Absurd. Absolutnie nie! Nie zgadzam się z  taką tezą, że lokalizacja Prudnika jest nie-korzystna. Przeciwnie! Dla inwestorów najważniejsze jest dogodne połączenie infrastruktury i to przede wszystkim de-terminuje o  tym, czy będą powstawać w  naszej gminie nowe zakłady i  firmy. Bliskie sąsiedztwo z  Czechami to bar-dzo duży atut rozwojowy dla naszego miasta. Należy to wykorzystać w  od-powiedni sposób, a  Prudnik stanie się atrakcyjnym miejscem do powstawania nowych parków technologiczno- prze-mysłowych. Aby to było możliwe, na-leży lobbować przeprowadzenie trasy transgranicznej, łączącej autostradę po stronie Czeskiej z  naszą autostradą A4 na wszystkich szczeblach (regionu, kra-ju, Unii Europejskiej). Z  tego, co wiem, strona Czeska jest bardzo zainteresowa-na tym projektem. Oczywiście należy zadbać o  bezpośrednie połączenie in-frastruktury naszego miasta z trasą tran-sgraniczną. Tylko dobrze przygotowana sieć dróg i  autostrad jest gwarantem na szybki rozwój gospodarczy naszej gminy. Kolejnym ważnym krokiem jest przygotowanie dodatkowych terenów pod duże inwestycje np.: na magazyny logistyczne (w  wielu przygranicznych miejscowościach w Europie i w naszym kraju stosuje się takie rozwiązania). Jeśli chodzi o promocję, to wykorzystałabym możliwości, jakie daje nam współpraca z miastami partnerskimi, uczestniczenie w konferencjach organizowanych przez Wałbrzyska Specjalną Strefę Ekono-miczna „INWEST- PARK”, Polską Agencję Informacji i  Inwestycji Zagranicznych. A przede wszystkim byłabym za organi-zowaniem konferencji na terenie Gminy Prudnik z udziałem potencjalnych inwe-storów, członków organizacji bizneso-wych oraz przedstawicieli rządu i woje-wództwa, odpowiedzialnych za sprawy gospodarcze. W taki sposób zamierzam promować naszą strefę ekonomiczną.

Czy według Pani jest szansa na oży-wienie terenów pofroteksowskich? Hale są przestarzałe technicznie, zniszczone i ich modernizacja byłaby

bardzo kosztownym przedsięwzię-ciem. Jakie działania podjęłaby Pani w tej sprawie?

Uważam, że zmiana zagospodarowania przestrzennego dla terenów po byłym „Frotexie” z  przeznaczeniem na handel wielko powierzchniowy, jest punktem wyjściowym do rozwiązania tego pro-blemu. Mówiąc o  handlu wielkopo-wierzchniowym mam na myśli galerię handlową łączącą w sobie kino najnow-szej generacji, sieć markowych butików, miejsca na sprzedaż lokalnej zdrowej żywności oraz profesjonalne centrum kongresowe z salą koncertową na więk-szą liczbę widzów, salami wystawowymi itp. Takie rozwiązanie daje kolejne miej-sca pracy dla prudniczan, a bliskie poło-żenie z  Czechami, powiatem głubczyc-kim, nyskim oraz krapkowickim daje gwarancje na rentowność tego zamie-rzenia. Najbliższa lokalizacja takich ga-lerii to Opole i Wrocław, a Prudnik mam dodatkowe atuty- bliskie i  przepiękne położenie w otulinie Gór Opawskich.

Jak wyglądałaby promocja gminy Prudnik w  wykonaniu burmistrz Ka-tarzyny Czochary?

Uważam, że promocja naszej gminy jest jednym z  najważniejszych elementów rozwojowych. Każda miejscowość czy region posiadają swój potencjał promo-cyjny. Odpowiednio opracowana strate-gia marketingowa uwzględni najwięk-sze jej atuty, dlatego wykorzystałabym wszelkie możliwości, jakie oferują nam dzisiejsze strategie rynku reklamowego. Strategia marketingowa naszego miasta i  region musi być stworzona w oparciu o  profesjonalistów. W Polsce jest ponad dziewięćset miast. Ile z nich każdy z nas potrafi wymienić? Odpowiednia strate-gia marketingowa, którą wspierają logo i hasło reklamowe, może wypromować każdą miejscowość. I  tego właśnie pra-gnę się trzymać, tworząc promocję na-szej gminy. Po pierwsze wypracowanie logo oraz hasła reklamowego naszej gminy, a  dopiero w  kolejnym etapie przejście do profesjonalnej promocji, oczywiście na skalę ogólnokrajową.

Kandydatka na burmistrza Prudnika - Katarzyna Czochara.

Rozmawiamy dziś z kandydatką na burmistrza Prudnika – Katarzyną Czocha-rą. Druga - po Alicji Drożdżyńskiej - kobieta ubiegająca się o ten najwyższy w gminie urząd jest liderem PiS w powiecie prudnickim. Obecnie pełni funkcję Członka Rady Politycznej PiS w Warszawie, Członka Zarządu Wojewódzkiego PiS w Opolu oraz pełnomocnika PiS w powiecie prudnickim. Na co dzień uczy języka niemieckiego w Publicznym Gimnazjum Nr 1 w Prudniku.

Page 7: Gazeta Prudnik24 - numer 41

facebook.com/prudnik24 twitter.com/Prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 7

GAZETA

Wróćmy na moment do strategii rozwoju. Jak ocenia Pani strategię rozwoju gminy Prudnik na lata 2010-2020. Czy turystyka to według Pani właściwa droga jaką powinien podą-żać Prudnik, aby się rozwijać?

Jeszcze nie tak dawno nasza gmina skie-rowana była na rozwój przemysłowy. Dokładnie wszyscy pamiętany te czasy, gdy wspominany wcześniej Frotex oraz Prudnickie Zakłady Obuwia zatrud-niały razem ok. 6000 osób. Praktycznie w naszej gminie nie można było mówić o  jakimkolwiek bezrobociu. Osobiście uważam, że nasza strategia rozwoju powinna iść właśnie w  tym kierunku, a  turystyka może być dodatkowym elementem rozwojowym naszej gmi-ny i o to na pewno będę zabiegać peł-niąc urząd burmistrza w naszej gminie. W przeciągu ostatnich ośmiu lat odpły-nęła z gminy Prudnik największa liczba jej mieszkańców (zwłaszcza młodych), dane sporządzone dla naszego powiatu i gminy są alarmujące. Rozwój przemy-słowy naszej gminy to jej jedyna przy-szłość.

Jak ocenia pani wysokość lokalnych podatków? Czy jako burmistrz pod-jęłaby Pani działania zamierzające do ich obniżenia?

Jako burmistrz zamierzam stworzyć takie warunki, aby były przyjazne roz-wojowi przedsiębiorczości w  szerokim znaczeniu, mam tu na myśli zrówno-ważoną politykę podatków lokalnych. Mając na względzie to, że zwiększenie obciążeń podatników prowadzących działalność gospodarczą pociąga za sobą często rezygnację z  prowadzenia działalności jednych, przejście do szarej lub czarnej strefy innych, a  przeważnie zmniejsza zdolność do inwestowania – o  wiele bezpieczniejsze dla rozwoju gospodarki naszej gminy wydaje się ob-niżanie podatków, a dokładnie mówiąc ulgi podatkowe. W  naszej gminie wy-sokość podatków lokalnych jest bardzo wysoka w stosunku do innych gmin na-szego województwa. Gmina dysponuje wieloma instrumentami finansowymi, za pomocą których może oddziaływać na lokalne życie gospodarcze. Zasto-sowanie ich kompleksowo, zgodnie z konsekwentnie realizowanym planem, może przynieść zdumiewające rezul-taty. Piastując urząd burmistrza zamie-rzam realizować tego typu rozwiązania ekonomiczno- gospodarcze. Wysokość ulg podatkowych byłaby uzależniona od poniesionych kosztów inwestycyj-nych oraz utworzonych miejsc pracy. Dodatkowe dochody dla budżetu gmi-ny będą płynąć z nowo powstałych firm i  przedsiębiorstw z  podatków PIT I  CIT. Takie rozwiązania stosowano już wie-lokrotnie i za każdym razem przynosiły oczekiwane efekty, czyli rozwój gospo-darczy. Oczywiście gmina będzie musia-ła odłożyć niektóre inwestycje, które nie mają wpływu na rozwój gospodarczy. Naturalną sprawa jest wyznaczenie dla gminy priorytetów inwestycyjnych, to znaczy dokładne sprecyzowanie któ-re muszą być realizowane na bieżąco, a które odłożone w czasie.

Proszę przedstawić swój plan na spła-tę zadłużenia gminy, które wynosi obecnie 34 mln zł. Czy według Pani to duża suma?

Muszę przyznać się szczerze, że jest to bardzo trudne pytanie. Uważam, że bez konkretnych analiz i  opinii ekspertów w  tej dziedzinie nie jestem w  stanie Państwu wyczerpująco na nie odpowie-dzieć. W stosunku do rocznego budżetu naszej gminy jest to bardzo duże zadłu-żenie i  najbezpieczniej byłoby spłacać

nasz dług poprzez rozwój gospodarczy. Oczywiście istnieje jeszcze możliwość sprzedawania mienia gminy w  celu spłaty kredytu lub restrukturyzacja za-ciągniętego długu. Ale tak jak wcześniej wspomniałam, są to bardzo ważne spra-wy, a  w  takich działaniach zamierzam opierać swoje decyzje na podstawie opinii fachowców.

Jaki jest Pani plan na kulturalny roz-wój miasta? Mamy w  Prudniku kilka stałych, cyklicznych, znaczących im-prez, które pozazdrościć mogłyby nam inne miasta, że wymienię Rajd Maluchów, targi Inter Region i  rze-miosła artystycznego, festiwal jazzo-wy. Co jeszcze - i  czy w  ogóle trzeba - zrobić na tym gruncie?

Tak, uważam, że należy wprowadzić pewne zmiany, ponieważ niektóre im-prezy plenerowe w  naszym mieście w  ostatnich latach znalazły wyjątkowo ubogie zainteresowanie. Należy zna-leźć niszę w imprezach organizowanych w  województwie, coś co będzie nas wyróżniać w  skali regionu oraz kraju. Tak jak to ma miejsce np. w  Otmucho-wie gdzie organizowane jest corocznie Święto Kwiatów. kolejnym bardzo do-brym przykładem jest pomysł gminy Nysa- „Święta Wody i  Ognia”. Tysiące ludzie z  całej Polski są uczestnikami w/w  imprez. Nasza gmina organizuje wiele imprez cyklicznych ale - jak nie tylko ja zauważyłam - niektóre z  nich cieszą się coraz mniejszą popularno-ścią. I  w  tych konkretnych przykładach pragnę jako burmistrz wprowadzić zmiany. Jeśli chodzi o mnie, mam pew-ne doświadczenie w organizacji imprez kulturalnych o  zasięgu regionalnym oraz ponad regionalnym, przez wiele lat organizowałam Wojewódzkie Obchody Święta Flagi Narodowej w  Moszczance oraz wiele innych imprez cyklicznych o  mniejszym zasięgu. I  wiem jak bar-dzo ważne jest dopasowanie się z tego typu wydarzeniami do oczekiwań po-tencjalnych odbiorców. Jestem przeko-nana że ogromnym zainteresowaniem cieszyłby się wśród młodych ludzi i nie tylko wydarzenia kulturalne typu Sunri-se - festiwal, Festiwal Muzyki Lat 80tych (Alphaville, C.Catch, Savage, Gazebo, itp.), Polsko-Czeski Festiwal Piwa, Prze-gląd Monogramów ( J. Peszek, J. Stuhr, A. Grabowski, M. Grabowski, T. Kot Sex Guru itp.). Oto kilka rozwiązań, które mogłyby się cieszyć ogromnym zainte-resowaniem. Ponadto chciałabym rów-nież powrócić do dawnej tradycji Zjazdu Dudków, wśród zaproszonych między innymi ( Antoni Dudek- o. Gwardian w klasztorze Franciszkanów w Prudniku lesie J. Dudek – bramkarz, Ireneusz Du-dek- piosenkarz, Antoni Dudek IPN) oraz Coroczny Turniej Piłki Nożnej upamięt-niający M. Kulaka, D. Trojaka, E. Widerę. Ponadto pragnę wprowadzić w  naszej Gminie Kartę Seniora, Rodzin Wielolet-nich i  Zastępczych oraz dla młodzieży uczącej się, kartę uprawniającą do 50% zniżki na imprezy kulturalne biletowa-ne. Forma takiego wsparcia funkcjonuje już w wielu gminach.

W  Prudniku prężnie rozwijają się środowiska senioralne. Czy jako bur-mistrz będzie Pani zależało na dobrej współpracy z tą grupą społeczną na-szego miasta?

Jak już wcześniej wspominałam, od wielu lat jestem czynnie zaangażowa-na w różnego typu działania społeczne i pozarządowe. Przez wiele lat pełniłam funkcję prezesa Stowarzyszenia Miło-śników Wsi Moszczanka, wice prezesa Inicjatyw Społecznych „Nowy Świat” w Opolu oraz sekretarza Stowarzyszenia „Przyjazna Jedynka” działającego przy

Gimnazjum nr 1 im Kardynała Stefana Wyszyńskiego w  Prudniku, w  którym obecnie pracuję. Z  doświadczenia wiem, jak bardzo ważną rolę w  takich działaniach odgrywa przychylność i do-bra współpraca samorządów. Dlatego jest to naturalne i  oczywiste, że będę się starać na o  dobrą współpracę ze wspomnianym wcześniej środowiskiem seniorów. Jako burmistrz Prudnika do-łożę wszelkich starań aby ta współpraca pogłębiała się i  przynosiła wymierne efekty dla obu stron. Seniorzy, jak każda inna grupa społeczna, jest dla mnie bar-dzo ważna. Każda grupa społeczna to jedno z wielu ogniw, która tworzy jedną całość - naszą małą ojczyznę. Aby mogła ona dobrze funkcjonować potrzebna jest równowaga na każdej płaszczyźnie i o to będę pieczołowicie dbać.

Jak można by zaktywizować naszą młodzież? W  tej materii nie dzieje się w  Prudniku właściwie nic, poza indywidualnymi „wyskokami” nie-których osób, jak Marek Bień, czy niegdyś grupa młodych twórców „3razy Zet”. Niedawno odbyło się spotkanie naszych władz z młodzieżą ze środowiska I LO, ale po nim młodzi nie wykazali dalszej determinacji do zrzeszenia się.

Jestem przekonana, że misją naszej gminy powinno być również aktywi-zowanie i  edukowanie młodzieży oraz wzmacnianie ich zaangażowania w  ży-cie społeczności lokalnej. Piastując naj-wyższy urząd w  naszej gminie zamie-rzam realizować swoją wizję w  oparciu o przekonanie, że każdy młody człowiek posiada potencjał do bycia aktywnym. Pragnę rozwijać potencjał tworząc mło-dzieży warunki do samodzielnego dzia-łania poprzez: utworzenie w  naszym samorządzie partnerstwa dla młodzie-ży, udzielenie młodzieży finansowego i merytorycznego wsparcia przy realiza-cji ich lokalnych inicjatyw, zwiększenie udziału młodzieży w życiu publicznym, wsparcie młodych liderów w ich rozwo-ju, promocję wolontariatu młodzieży, podnoszenie kompetencji młodych lu-dzi szczególnie w zakresie kompetencji społecznych, umożliwienie zdobycia praktyki i doświadczenia wzbogacające-go CV młodego człowieka, a tym samym podniesienie jego szans i możliwości na rynku pracy oraz rynku edukacyjnym. Jako nauczyciel gimnazjum, w  którym pracuję, niejednokrotnie miałam okazje wsłuchiwać się w  potrzeby i  oczekiwa-nia naszej kochanej młodzieży. I  wiem dokładnie, że tak naprawdę najczęściej nie potrzeba dużych środków finan-sowych, lecz przede wszystkim dobrej woli, zaangażowania samorządów i  ogólnospołecznej kampanii na rzecz aktywizacji naszej młodzieży. Nasze dzieci i  młodzież to nasza przyszłość, a  im więcej w  nią zainwestujemy, tym więcej, w  dłuższej perspektywie czasu, zwróci się to nam z nawiązką. Jako bur-mistrz naszej ziemi zamierzam właśnie obrać tę drogę. Bo dobro naszych dzieci jest dla mnie najważniejsze.

Czy kibicuje Pani prudnickim druży-nom sportowym?

Oczywiście. Sport był i  jest zawsze bar-dzo ważnym elementem w moim życiu i sama go bardzo aktywnie uprawiałam i w miarę możliwości kibicowałam. Jeśli chodzi o moich faworytów sportowych na arenie powiatu prudnickiego, to mam ich wielu. Między innymi: LSZ „Sudety” Moszczanka, młodzieżowy klub sporto-wy Sparta, Pogoń Prudnik i  oczywiście kibicuję bardzo mocno za każdym ra-zem sportowcom z mojej szkoły w róż-nych rozgrywkach międzyszkolnych.

Na jaki stopień pomocy finansowej ze strony gminy mogłyby liczyć prudnic-kie kluby sportowe, gdyby wygrała Pani wybory?

Mając przede wszystkim wzgląd na dobro i  zdrowie mieszkańców naszej gminy uważam, że w  każdej naszej miejscowości gminy Prudnik powinien funkcjonować klub sportowy, zrzeszają-cy młodych ludzi, a także seniorów, któ-ry pozwoli aktywnie spędzać czas, a jed-nocześnie rozwijać będzie wśród nich różnorodne dyscypliny sportowe w  za-leżności od predyspozycji danej osoby, a zarazem będzie to skuteczna metoda zapobiegająca różnorodnej patologii społecznej. Wspieranie sportu i rekreacji jest jednym z  wielu zdań samorządo-wych. Dlatego też tego, tak bardzo waż-nego zadania, nie pozostawię samego sobie. Jeśli chodzi o  formę wspierania naszych klubów sportowych przez nasz samorząd, jako burmistrz zamierzam wprowadzić uchwały o  finansowaniu rozwoju sportu, które to z kolei pozwa-lają przyznawać środki nie tylko na pod-stawie konkursu, ale również w sposób bezpośredniej dotacji na wniosek klubu sportowego. Ustawa o  sporcie daje mi również możliwość podjęcia uchwał o  sposobie przyznawania stypendiów sportowych, a  także o  sposobie przy-znawania nagród za wybitne osiągnię-cia sportowe. W ten sposób zamierzam nagradzać lokalnych sportowców i klu-by sportowe za ich osiągnięcia sporto-we. Jako burmistrz zamierzam również pozyskiwać dofinansowania w  ramach programu Ministerstwa Sportu i  Re-kreacji na rzecz kształcenia, szkolenia, młodzieży i  sportu na lata 2014-2020 - „Erasmus+”

Czy jest Pani zwolenniczką moder-nizacji stadionu piłkarskiego Pogoni przy ul. Kolejowej?

Tak, oczywiście, że jestem zwolenniczka modernizacji naszego stadionu piłkar-skiego przy ul. Kolejowej. W  momen-cie, gdy tylko pojawią się możliwości finansowanie na przeprowadzenie tego przedsięwzięcia, natychmiast przejdę do realizacji modernizacji stadionu. Obiekt ten jest największym obiektem sportowym w naszym mieście i jak naj-bardziej zasługuje na kompleksowy re-mont, tak, aby mógł się stać perełką na-szej gminy. O to będę również zabiegać.

Jaki jest Pani plan na kampanie wy-borczą? Czy może zdradzić Pani ja-kieś nazwiska osób, które wejdą do Pani sztabu wyborczego?

Moja kampania będzie bardzo prostą, czytelną i  przejrzystą formą docierania do potencjalnych wyborców. Skupiać się będę przede wszystkim na klasycz-nych kontaktach z wyborcami i na pew-no będę starała się dotrzeć do jak naj-większej grupy wyborców, po to, aby każdy z  nich mógł poznać moją wizję na rozwój dla naszej gminy. Oczywiście stosować będę również inne formy tra-dycyjnej kampanii. A jeśli chodzi o oso-by z mojego sztabu wyborczego, to nie będę ujawniać ich nazwisk.

Podsumowując poprzednie wątki - proszę wymienić najważniejsze za-dania, jakie staną przed burmistrzem Prudnika w  nadchodzących czterech latach.

Maja wizja dla Gminy Prudnik to, zrów-noważony wzrost gospodarczy nasze-go regionu, oparty o  autentyczną re-alizację przyjętych przez mnie celów rozwojowych. Realizację swojej wizji opierać pragnę na czterech głównych punktach: gmina dobrych gospodarzy,

gmina wykształconego społeczeństwa obywatelskiego, bezpieczny gmina o wysokim poziomie życia, nowoczesna gmina przemysłowo-rolnicza. Dodat-kowo jako burmistrz Prudnika stawiam sobie za cel: wzmocnienie wizerunku Prudnika jako siedziby powiatu, utrzy-manie instytucji o zasięgu powiatowym, przyciąganie i  lokowanie w  Prudniku instytucji o charakterze ponad powiato-wym, np. „Giełda rolna”, zmiana statusu Prudnika w  „Strategii Rozwoju woje-wództwa opolskiego” z  ponadlokalne-go ośrodka rozwoju na subregionalny ośrodek rozwoju, wsparcie w tworzeniu nowych miejsc pracy, uchwalanie zasad przyznawania ulg w podatku od nieru-chomości w  zależności od ilości utwo-rzonych nowych miejsc pracy i zainwe-stowanego kapitału, przygotowanie terenów pod duże inwestycje przemy-słowe w  strefie ekonomicznej, utworze-nie stanowiska w urzędzie miejskim tzw. „łowcy inwestorów”. W/w założenia oraz cele są moimi głównymi zadaniami, ja-kie sobie stawiam pełniąc urząd burmi-strza Prudnika na kolejne cztery lata.

Na koniec proszę powiedzieć kilka słów o sobie.

Od urodzenia jestem mieszkanką po-wiatu prudnickiego. Swoje młodzień-cze lata spędzałam w Olszynce- Gmina Lubrza, a  od ponad dwudziestu lat mieszkam w  Moszczance. Z  wykształ-cenia jestem magistrem filologii ger-mańskiej, studia ukończyłam na Uni-wersytecie Wrocławskim. Obecnie studiuje w  Wyższej Szkole Zarządzania im. B. Jańskiego Międzynarodowe Stu-dia Coachingu akredytowane w  81 państwach w  Opolu oraz Psychologię Terapeutyczną w  Łodzi. Zatrudnio-na jest w  Publicznym Gimnazjum nr 1 w  Prudniku jako nauczyciel j. niemiec-kiego. Do moich atutów należy zaliczyć perfekcyjną znajomość j. niemieckiego z  kwalifikacjami tłumacza. Od lat reali-zuje się jako działaczka organizacji spo-łecznych i pozarządowych, m.in. byłam głównym założycielem Stowarzyszenia Miłośników Wsi Moszczanka. W  Stowa-rzyszeniu pełniła funkcję prezesa. W ra-mach działań stowarzyszenia naszej wsi byłam głównym inicjatorem i  organi-zatorem wielu przedsięwzięć społecz-nych, w tym Wojewódzkich Obchodów Święta Flagi Narodowej, obchodzonych corocznie w Moszczance, Staropolskich Smakołyków oraz wielu innych przed-sięwzięć. Pełniłam również funkcję przez wiele lat Lidera Odnowy Wsi Moszczan-ka, Programu Rozwoju Obszarów Wiej-skich Urzędu Marszałkowskiego Wo-jewództwa. W  ramach w/w  programu zajmowałam się miedzy innymi rozpa-trywaniem wniosków o  dofinansowa-nia unijne. Jako prezes Stowarzyszenia Miłośników Wsi Moszczanka pozyskiwa-łam dotacje unijne, m.in. na rozwój Ka-pitału Ludzkiego z programu PO KL woj. Opolskiego. Od 2006 roku jestem człon-kiem PiS. Obecnie jest Członkiem Rady Politycznej PIS w  Warszawie, pełno-mocnikiem PiS w  powiecie prudnickim oraz Członkiem Zarządu Okręgowego PIS w Opolu. Realizuje się również jako rolnik prowadząc zagrodową hodowlę jelenia europejskiego w  Moszczance. Prywatnie lubię spędzać czas z  rodziną i przyjaciółmi, a moją pasją jest muzyka, taniec i obcowanie z naturą.

Dziękuję za rozmowę.

w swoje ręce

Page 8: Gazeta Prudnik24 - numer 41

M. Zawalski, ul. Piastowska 8, 48-200 Prudnik

- profesjonalona obsługa- konkurencyjne ceny

CAŁODOBOWE, KOMPLEKSOWE USŁUGI

RE

KL

AM

A

R

EK

LA

MA

RE

KL

AM

A

Oferty pracy

DOM USŁUG POGRZEBOWYCHPROFESJONALNA ORGANIZACJA POGRZEBÓW

- przewóz zwłok w kraju i za granicą- kremacja- ekshumacja

Prudnik, ul. Dąbrowskiego 4(czynny całą dobę) 602 471 380

77 436 20 1377 436 23 71

Telefony:

518 101 511

SPRZEDAŻ CZĘŚCI, POMOC DROGOWA, ZŁOMOWANIE

SKUP SAMOCHODÓWCAŁYCH I USZKODZONYCH

GOTÓWKA OD RĘKINAJLEPSZE CENY!

Biuro reklamy Gazety Prudnik24: Jarosław Wojdyło, tel. 791 802 433NIE SPRZEDAJEMY CHIŃSKICH NAGROBKÓW

WIESŁAW KORNECKI48-213 Lubrzaul. Szkolna 1a

tel. kom. kom. www.korkam.pl

NA POMNIKI Z WYSTAWKI RABAT DO 20%77 437 53 18

507 180 475507 180 476

KAMIENIARSTWO

1. KUCHARZ, KLENER/KA, SPRZĄTACZKA – praca w Pokrzywnej (14/0000)2. DORADCA KLIENTA - wykształcenie średnie, 2 letnie doświadczenie w  sprzedaży produktów kredytowych, praca w Prudniku (14/0000)3. SPAWACZ METODĄ MIG/MAG – spawanie, praca w Trzebini (14/0392)4. HANDLOWIEC – SPRZEDAWCA – wykształcenie śred-nie, prawo jazdy kat. B, wyjazdy 2 dniowe, ds. Śląskie (14/409)5. KIEROWCA SAMOCHODU CIĘŻAROWEGO – ME-CHANIK – transport międzynarodowy, pracodawca z  Gó-reczna (14/0432)6. BRUKARZ – doświadczenie w zawodzie, praca na terenie powiatu prudnickiego, pracodawca z Czyżowic (14/0443)7. DRUKARZ – wykształcenie zawodowe, praca w Głogówku (14/0548)8. SPECJALISTA DS. ZAOPATRZENIA – zakup środków pomocniczych do produkcji oraz części na potrzeby działu utrzymania ruchu, praca w Głogówku (14/0566)9. CUKIERNIK – doświadczenie w zawodzie, praca w Pru-dniku (14/0576)10. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY – pozyskiwanie no-wych klientów w zakresie usług internetowych, praca na tere-nie powiatu prudnickiego (14/0578)11. AUTOMATYK – wykształcenie średnie techniczne, obsługa sterowników SUMITOMO, praca w  Głogówku (14/0604)12. KIEROWCA AUTOBUSU – prawo jazdy kat. D, upraw-nienia na przewóz osób, mile widziana karta kierowcy, praca w Prudniku (14/0628)13. KELNER/KELNERKA – obsługa gości hotelowych, Hotel Dębowe Wzgórze, praca w Pokrzywnej (14/0631)14. KIEROWCA C+E – doświadczenie w  zawodzie, praco-dawca z Niemysłowic (14/0643)15. ELEKTRYK – wykształcenie średnie techniczne, , obsłu-ga wózków widłowych, wciągników, wciągarek, praca w Gło-gówku (14/0654)16. LAKIERNIK SAMOCHODOWY, MECHANIK, BLA-CHARZ – praca w Głogówku (14/671, 14/672, 14/673)17. POMOC KUCHENNA – mile widziane doświadczenie, praca w Pokrzywnej (14/0688)18. KIEROWCA C+E MECHANIK – transport w  ruchu krajowym i  międzynarodowym, pracodawca z  Głogówka (14/0742)19. KIEROWCA KAT.C – doświadczenie w zawodzie, kurs na przewóz rzeczy, trasy międzynarodowe (14/0754)20. DEKARZ – doświadczenie w zawodzie, praca w  Głogów-ku (14/0768)

*Szczegółowe informacje: Powiatowy Urząd Pracy w Prudni-ku – Serwis Pracy (ul. Jagiellońska 21, parter).

Pasze dla zwierząt, mieszanki i koncentraty.Pełnoporcjowe dla drobiu.

Dowóz na miejsce.

Rak MikołajFilia Biedrzychowice

tel. 077 437 17 85, tel. kom. 600 580 421

siedemjeden architekciWielobranżowe projekty architektoniczne:- budynków mieszkaniowych jednorodzinnych i wielorodzinnych- budynków użyteczności publicznej- architektury wnętrz- architektury krajobrazu- adaptacje- adaptacje

www.71a.pl | [email protected] | 723 112 562 | ul. Plac Zamkowy 2/5, 48-200 Prudnik

www.tomojaokolica.blogspot.com

Da & MechSzybowice 125

www.damech.szybowice.pl

PRZEWÓZ OSÓBUSŁUGI TRANSPORTOWE

DO 1,5 TONY

JANUSZ I ROMANA FIDOT, UL. WINIARY 1948-250 GŁOGÓWEK, TEL. 602436513

DIETETYK KLINICZNYT o m a s z S a s k a

Rejestracja tel : 502 560 060

Prywatny Gabinet Dietetyki Klinicznej Olszynka 38 48-231 Lubrza

Poradnia Dietetyczna„Na Ligonia“ul. Ligonia 2 48-250 Głogówek

Tel. 783 043 [email protected]

Pon.-Pt.: 8:30-17:00; Sb.:8:00-13:00

AUTO SERWISNAPRAWA ZAWIESZENIA + GEOMETRIA =

REGULACJA ŚWIATEŁ GRATIS

WYMIANA I SERWIS OPON - OPONY ZIMOWE - CENY PROMOCYJNE

>> WULKANIZACJA >> WYPOŻYCZALNIA PRZYCZEP

>> NAPRAWY GŁÓWNE I BIEŻĄCE >> DIAGNOSTYKA ELEKTRONIKI

>> WYMIANA OLEJU >> SPRZĘGŁA, ROZRZĄDY, TŁUMIKI

>> SPRZEDAŻ CZĘŚCI SAMOCHODOWYCH >> SPRZEDAŻ CZĘŚCI SAMOCHODOWYCH

Page 9: Gazeta Prudnik24 - numer 41

facebook.com/prudnik24 twitter.com/Prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 9

CHŁODNICTWO KLIMATYZACJA POMPY CIEPŁAMONTAŻ SERWIS SPRZEDAŻWIESŁAW & MICHAŁ ZIĘBA

W W W . S O F AT H . C O M . P LTEL.:+48 600-726-008

RE

KL

AM

A

R

EK

LA

MA

RE

KL

AM

A

Prywatny Gabinet KardiologicznyGłuchołazy, ul. Karłowicza 40, szpital MSW - AMBULATORIUM

Echo sercaTesty wysiłkowe

HolterEKG i RR

REJESTRACJAakredytacja

indywidualnaECHO

REGENERACJA WYROBÓWZ PIERZA

pranie, czyszczenieKRZYŻKOWICE 50

przeniesione z targowiskatel. 77 436 09 88

kom. 698840820,608769437

ręczniki dla firm - sprzedażhurtowa

ul. Powstańców Śl. 12, Prudnik

tel. (077) 436 37 44, kom. 602 182 447

- Oleje tłoczone na zimno: kokosowy, arganowy, lniany wg dr Budwig i inne- Przyprawy ekologiczne - Herbaty Yerba Mate- Produkty bezglutenowe- Produkty wspomagające oczyszczanie i odchudzanie kawa zielona, syrop Neera i inne.

Zdrowa żywnośćZdrowa żywność

Diagnozowanie zaburzeńenergetycznych motodą biorezonansu

Diagnozowanie zaburzeń energetycznych metodą biorezonansu

VEGA-TESTVEGA-TEST

Biała, ul. Opolska 18/1

Biała, ul. Opolska 18/1

LECZENIE PIJAWKĄ LEKARSKĄ - żylaki, trudno gojące rany, obrzęki, zakrzepy, zapalenie zatok, choroba zwyrodnieniowa i inne

echo serca, holter EKG, holer ciśnieniowy, tester wysiłkowy, USG brzucha i tarczycy,doppler tętnic

TŁUMIKIHAKI HOLOWNICZE

BEZPŁATNA

WYMIANA

KONSERWACJA PODWOZI

NAPRAWY GŁÓWNE I BIEZACEWYMIANA PROGÓW

TEKS, Głogówekul. 3go Maja 52kom. 604 919 056

tel. 77 437 29 33

Tomek: 514 896 434 Paweł: 501 733 065

c y k l i n o w a n i e b e z p y ł o w e

www.marko-parkiet.pl

MARKOPARKIET

-dobór korekcji okularowej i szkieł kontaktowych

-kwalifikacje do zabiegów zaćmy

GABINET CZYNNY:

-badanie dzieci

Lek. Anna Banaś-Cebula

KONTAKT

Specjalista Chorób Oczu

ul. Dąbrowskiego 248-250 Głogówek

TELEFON: 660439561

środa: 15.00-18.00 piątek: 18.00-19.00

NOWY GABINET OKULISTYCZNY Z NOWOCZESNYM WYPOSAŻENIEM!!!

Gerard Glombik

tel./fax 774 660 178tel. kom. +48 604 849 361tel. kom. +48 662 672 518

47-344 Rozkochówul. Wiejska 47

[email protected]

Instalowanie nowoczesnych systemów- GRZEWCZYCH (ogrzewanie olejowe, gazowe, podłogowe)- WODNO-KANALIZACYJNYCH (technologie nowe i tradycyjne)- ELEKTRYCZNYCH- - USŁUGI MINIKOPARKĄ

tel. 796 938 500 790 422 626

www.spoldzielniafenix.pl

usługi remontowo-budowlane hydraulika wod-kan gaz

pompy ciepła solary piece płoty: panelowe, betonowe,

ogrodzenia i inne

Page 10: Gazeta Prudnik24 - numer 41

RUDZICZKA 1 5 7 48-200TEL.: 609-232 -592 669-944 -987

PRUDNIKOFERUJEMY

DOBRYWĘGIEL

0zł

RE

KL

AM

A

R

EK

LA

MA

RE

KL

AM

A

TRANSPORT KRAJOWY I ZAGRANICZNY Import-Export

www.cichontransport.eu

tel.: +48 77 406 77 60 fax: +48 77 406 77 61 e-mail: [email protected] Głogówek ul. Młyńska 4

Sławomir OrkiszGABINET CHIRURGII LASEROWEJ I KLASYCZNEJ

Usuwanie: guzków skóry i powiek (we współpracy z okulistą), znamion,

przebarwień skóry, wrastających paznokci, zmarszczek, zmian posłonecznych, blizn.

Leczenie schorzeń chirurgicznych, esperal.Przezskórne zamykanie naczynek twarzy i nóg

Poniedziałek - Piątek 16:00-18:00Prudnik, ul. Kościuszki 15, pok. 43

tel. 77 436 02 01, kom. 602 284 121WIZYTY

DOMOWE

SERWIS OGUMENIA

Mochów 29, k. Głogówka, tel. (77) 437 36 82tel. kom. 606 496 308, 698 913 805

Jan Białek

Sylwester Liput

USŁUGI ELEKTRO-INSTALACYJNE

instalacje, modernizacja, pomiary, doradztwo48-250 Głogówek

ul. B. Prusa 9

Damian Simonides

tel. 603 507 842

TECHNICDS

Sebastian Marzotkotel. 667 562 421

PRONABUD

e-mail: [email protected] pn-pt: 8.00 - 16.00

- przeglądy budowlane- ekspertyzy- kosztorysowanie- pomiary termowizyjne- usługi kserograficzne

Jerzy Sylwestrzak

ul. Wybickiego 1348-200 PrudnikNIP: 755-100-00-57

WYPOŻYCZALNIA SAMOCHODÓW

Tel. 504 570 113MARIUSZ DERLIK

48-250 GŁOGÓWEK UL. RATAJA 2

WARSZTAT SAMOCHODOWY

Wynajem namiotów- namiot 4 x 8, 6 x 12- stoły biesiadne- rollbar

Kołek, Pogórze 173+48 692 982 86477 437 54 12

Części do ciągników, maszyn rolniczych, kombajnów, akumulatory rolnicze i samochodowe, śruby, smary, łożyska, oleje, ogumienie, narzędzia, ele- ktronarzędzia, narzędzia ogrodnicze, odzież BHP, hydraulika, pneumatyka i inne...

Prudnik, ul. Przemysłowa 3 - byłe STWtel. 77 436 66 99

gro-Mangro-Mancentrum rolnicze

Oferujemy:- kursy i szkolenia w zakresie pierwszej pomocy- kursy ratownicze (certyfikaty międzynarodowe)- kursy i szkolenia w zakresie BHP- usługi fotograficzne (dokumentacja fotograficzna, sesje, imprezy okolicznościowe, archiwizacja, fotografia na potrzeby WWW)- kur- kursy komputerowe; ECDL - (certyfikaty międzynarodowe)Uczniu/studencie - certyfikaty ECDL zwalniają z zajęć informaty-cznych na wszystkich uczelniach (kierunki nieinformatyczne).

Szkolenia i kursy prowadzimy w trybie stacjonarnym i on-line.Oszczędzaj czas i pieniądze.

Kontakt: +48 533 011 [email protected] | www.rescue-system.co

Page 11: Gazeta Prudnik24 - numer 41

facebook.com/prudnik24 twitter.com/Prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 11

RE

KL

AM

A

R

EK

LA

MA

RE

KL

AM

AStudio

pielęgnacji psówBarbara Wieczorek

dyplomowany groomer

ul. Piastowska 42Prudnik

tel. 514 348 857

Kolektory słoneczne SOLARTIME! - przedstawiciel

Twoje StopyMusiol Marta

Gabinet medycznejpielęgnacji stóp i leczenia ran

Tel. 509 828 484Email: [email protected]

FB Twoje stopyWizyty domowe

ul. Staszica 4/848-200 Prudnik

Pedicure medycznyProfesjonalna opieka nad stopami diabetykaObcinanie grubych i problematycznych paznokciUsuwanie modzeli i odcisków

DODATKOWOleczenie ran przewlekłych - stopa cukrzycowa, owrzodzenia podudzia, odleżyny

DUET BAR ZAPRASZAOD GODZ. 17-22

(środa nieczynne)

OFERUJEMY:

PHU GRIN

WYNAJMIJ I JEDŹ SAM

WYNAJEM AUTOLAWET

Prudnik, ul. Reymonta 14tel. 506 906 702

PRAWO JAZDY KAT. B

Transport krajowy i międzynarodowytowarów od 1 do 25 ton

USŁUGI TRANSPORTOWO-ROLNICZE KONRAD POREMBA

USŁUGI ROLNICZETRANSPORT WYWROTKAMIKOSZENIE ZBÓŻ, RZEPAKU I KUKURYDZYUSŁUGI ŁADOWARKĄ TELESKOPOWĄHOLOWANIE SAMOCHODÓW LAWETĄ

48-250 GŁOGÓWEK UL. ZBOŻOWA 6 TEL. 77 437 37 23, KOM. 601 888 847

“SZMIDT”WYPOZYCZALNIA

tel. 663 409 500Samochody do nauki jazdy, samochody osobowe, busy, lawety, przyczepy

Prudnik, ul. Prężyńska 17tel. 663 754 571, 696 640 070

Agro Cymat s.c

ZWRÓĆ UWAGĘ NA NASZE CENYOLEJE, SMARY, PŁYNY AKUMULATORY FILTRY ŁOŻYSKA LEMIESZE, DŁUTA,

OKŁADNICE ŁĄCZNIKI PRZEKAŹNIKI MOCY INSTALACJE ELEKTRYCZNE ŚRUBY, NAKRĘTKI, PODKŁADKI OPASKI PASKI KLINOWE PRZEWODY HYDHYDRAULICZNE ELEKTRONY I DRUTY SPAWALNICZE ŁAŃCUCHY I LINY

POMPY, WĘŻE ELEKTRONARZĘDZIA, NARZĘDZIA OPONY, DĘTKI SZNURKI, SIATKI, FOLIE PLANDEKI, WORKI CHEMIA I ODZIEŻ BHP PASZE

KOMIS, SKUP I SPRZEDAŻ CIĄGNIKÓW I MASZYN ROLNICZYCH

Hubert Kopka, Golczowice k/Głogówkatel.: +48 77 437 25 13, +48 880 589 872

www.kopka.infoopole.pl, [email protected]

Brukarstwo Roboty Ziemne i RozbiórkiRoboty Melioracyjne Wykopy i Drenaże

Mineral-PaszLigota Bialska 56, 48-210 Białatel.: 774387288, 604143901e-mail: [email protected]

Page 12: Gazeta Prudnik24 - numer 41

12

INSTALACJE: ELEKTRYCZNE | ODGROMOWE - ALARMY | DOMOFONY - DORADZTWO

TEL. 663 497 391

DZIERŻYSŁAWICE 6148-250 GŁOGÓWEK

RE

KL

AM

AR

EK

LA

MA

TOMEXSKŁAD OPAŁU SKUP ZŁOMU

Tomasz Stanek, ul. Prężyńska 40, Prudnik, Niemysłowice 61 B

Tel. kom: 508 558 538www.tomex-prudnik.pl

Asortyment: węgiel kostka węgiel orzech węgiel workowany ekogroszek miał koks flot

Sprzedaż najwyżej jakości opału w najniższych cenach

Najnowsza waga,dokładne ważenie!

Transport GRATIS

Trzy moduły?Idealne na Twoją reklamę!

Zadzwoń: 791 802 433

Zjazd absolwentów „trójki”27.09.2014 r. w Publicznej Szko-le Podstawowej nr 3 w Prudniku odbył się I  Zjazd Absolwentów. Organizatorem zjazdu było Sto-warzyszenie Przyjaciół Szkoły Podstawowej nr 3 z oddziałami integracyjnymi „Nasza Trójka” w  Prudniku i  Publiczna Szkoła Podstawowa nr 3.

W  tym dniu o  godz. 10.00 absol-wenci, emerytowani nauczyciele i  obecna kadra pedagogiczna spotkali się na uroczystej Mszy Św. w  Kościele Parafialnym św. Michała Archanioła. Dalsze uro-

czystości odbyły się na terenie PSP nr 3 w  Prudniku, gdzie pani dyrektor Władysława Wróblew-ska przywitała wszystkich gości, a  dzieci z  klas II i  III zaprezento-wały się w  polonezie i  pięknym spektaklu słowno- muzycznym pt. „Jesienne marzenia”. Dużą niespo-dzianką był dla wszystkich występ emerytowanych nauczycieli i  ab-solwentów ,którzy zaśpiewali trzy piosenki specjalnie przygotowane na tę okazję. Grupę przygotował pan Edward Mazur. Bisów nie było końca. Niezwykle wzruszająca była chwila uroczystego odsło-

nięcia tablicy pamiątkowej ku czci byłego dyrektora – pana Euge-niusza Drohomireckiego. Wszyscy absolwenci mieli okazję spotkać się z  nauczycielami i  wychowaw-cami. Spotkania te były niezwykle wzruszające.Zjazd został zakoń-czony wspólną zabawą na balu .Mimo wielu obaw organizatorów, dzisiaj już wiemy, że spotkamy się za kilka lat na kolejnym zjeździe.Dziękujemy wszystkim uczestni-kom za to, że przyjęli nasze zapro-szenie i byli razem z nami.

Maria Oram, Alicja Isalska

Page 13: Gazeta Prudnik24 - numer 41

facebook.com/prudnik24 twitter.com/Prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 13

TEL: 77 436 67 00, 509 915 474 WIĘŹBA DACHOWA TARCICA STOLARSKA KRAWĘDZIAKI, BELKI

ŁATY, KONTRŁATY STOLARKA BUDOWLANA

AKCESORIA DACHOWEMONTAŻ I POMIARY DACHÓW

DORADZTWO* *

** *

www.tartak.szybowice.plBLACHODACHÓWKA

R E K L A M A

R E K L A M ANa ratunek kasztanowcom

Uczniowie klas I i III z prudnickiej PSP nr 4 przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji grabienia liści kasztanowców. W  środę 1 października, podczas dwóch godzin lekcyjnych, pomagali chronić kasztanowce w  prudnickim parku przed niszczącym je szkodni-kiem.

Akcję pomocy kasztanowcom zorgani-zowała, już po raz ósmy, Fundacja Nasza Ziemia. Od kilkunastu lat drzewa w całej Europie atakowane są przez populację motyla szrotówka kasztanowcowiacz-ka. Skuteczną metodą ograniczenia jego populacji i  ochrony drzew przed zniszczeniem jest grabienie i  utylizacja liści kasztanowców z poczwarkami tego owada.

Już po raz drugi akcja odbyła się również w prudnickim parku. Około 50 uczniów z klasy I i III grabiło liście i zbierało je do plastikowych worków. Grabienie odbyło się w dwóch miejscach: za kortami teni-sowymi, oraz przy parkowej altanie. Nad bezpieczeństwem dzieci czuwały na-uczycielki - panie Anna Mączka i Iwona Siembida - a  także asystentka nauczy-ciela, pani Żaneta Pawlik.

- Park Miejski to przecież część naszej Małej Ojczyzny, a ruch i pobyt na świe-żym powietrzu, oraz wzajemna inte-gracja, współpraca, podział ról, zdobyta wiedza - to nic innego jak nauka przez zabawę, zatem zapału do pracy nam nie brakowało - wylicza korzyści akcji Iwona Siembida, inicjatorka wielu szkolnych akcji ekologicznych.

Akcję pomocy prudnickim kasztanow-com zrealizowano przy współpracy Urzędu Miejskiego (niezbędny sprzęt - grabie, rękawice ochronne, worki - zapewnił naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i  Rolnictwa, Szymon Kro-czak), ZBK w  Prudniku (zadbał o  utyli-zację liści), a  także Nadleśnictwa Prud-nik. Pracownik tej ostatniej instytucji, Rafał Kasza, przeprowadził pogadankę edukacyjną na temat szkodnika za-grażającego kasztanowcom, drzewom w których dziuplach znajduje schronie-nie wiele zwierząt. Nauczycielki mówiły także uczniom o  różnych formach wy-korzystania owoców tego drzewa, m.in. w przemyśle kosmetycznym i farmaceu-tycznym.

Pani Iwona przypomina, że w przeszło-ści uczniowie z  jej szkoły uczestniczyli także w akcjach zbierania kasztanów na pokarm dla zwierząt leśnych, oraz dla jednej z firm farmaceutycznych. Z satys-fakcją zauważa, że realizowane w PSP nr 4 inicjatywy ekologiczne znajdują coraz więcej naśladowców, z  pożytkiem dla nas wszystkich.

Bogusław Zator

Bartosz Sadliński podczas promocji „Korytarz przyjmie pośpieszne kroki”. Fot. M. Dobrzański

Zabawa słowem, słowem zabawa

9 października w  Prudnickimi Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie promujące najnow-szy tomik poezji Bartosza Sa-dlińskiego. „Korytarz przyjmie pośpieszne kroki” jest jedno-cześnie debiutem wydawni-czym naszego redakcyjnego kolegi.

Książka wyszła nakładem wydaw-nictwa „Pod tytułem”, którego właścicielem jest właśnie Bar-tosz Sadliński. Czego można się spodziewać po nowym wydaw-nictwie i  jego pierwsze pozycji? „Jako, że kucharz winien spróbo-wać potrawy jako pierwszy” - tak we wstępie do swojej książki na-pisał sam autor i  potwierdził, że praca wydawcy bywa ciężka.- Zajmując się wszelkimi formal-nościami związanymi z  prowa-dzeniem firmy i uczestniczeniem w  wydawaniu książki od począt-ku do końca, muszę przyznać, że brakuje czasem czasu, by spokoj-nie usiąść do pisania i  skoncen-trować się tylko na tym – mówił Bartek, jednocześnie dodając, że bez wsparcia sponsorów ciężko by było wydawać poezję.- Gdyby nie Internet Serwis Woj-ciecha Bandurowskiego, Alek-sander Kramarz, Maciej Liszka i Fabryka Formy, książka ta by się nie ukazała i za okazane wsparcie chciałem jeszcze raz podzięko-wać.Na pewno głównymi wątkami publikacji jest pierwsza tak dłu-ga narracja poetycka w  dorobku twórcy i  jego zabawy słowem. Narracja „dach” to aż 14 stronico-we pisane wierszem opowiada-nie o  zmaganiu się rzeczywisto-ścią, przytłaczającą przeszłością i  niepewną przyszłością. Na dru-gim biegunie znajdziemy trzy

wiersze Rebelia.- Poezja lingwistycz-na, której przykład mamy w  Rebeliach, to swoista zabawa słowem, może nie być do końca łatwo przyswajalna dla czy-telnika, ale uświada-mia jak przestawiając czy dzieląc wyrazy możemy uzyskać cał-kowicie inne znacze-ni – tłumaczył autor. Ciekawy zabieg ob-serwujemy także w  wierszu Ucieczka z Shawshank.- Podmiotem w wier-szu jest bohater popularnego filmu Skazani na Shaw-shank, który dzięki

cierpliwości ucieka z więzienia , w którym

niesłusznie się znalazł. Planuje w  kolejnych tomikach napisać kilka podobnych wierszy – opo-wiadał Bartosz Sadliński. Tradycyjnie nie zabrakło odnie-sień i  pytań o  początki w  poezji, a te nieodzownie związane są ze zbiorem „Nomen Omen”, który ukazał się w 2009 roku i wydany został wespół z  innym naszym redakcyjnym kolegą, Maciejem Dobrzańskim. Bartosz Sadliński odcina się dziś od tego rodzaju pisania, mającego cechy spowie-dzi i pełnego buntu. - Dziś traktuję pisanie nieco bardziej zdroworozsądkowo, nie uważam, że wszyscy muszą uwielbiać to, co robię. Myślę, że przeszedłem drogę od intrower-tyzmu do ekstrawertyzmu – wy-znał autor, dodając, że w  jego ocenie jednym z  dowodów na rozwój poety jest jego zwrócenie się w  kierunku dorobku pokole-niowego, co może przejawiać się choćby w  postaci odniesień do kultury masowej. Była też mowa o poprzednim to-miku Bartka – „Piosenki na zada-ny temat”. To w  zasadzie niemal bliźniacze wydawnictwo jeśli chodzi o  formę i  nastrój wierszy. A  czym się różni? Jak podkreślił autor, tam wszystkie teksty są rymowane, w  najnowszej publi-kacji można zaś natknąć się na wiersze białe. Na koniec rozmowy Bartosz Sa-dliński zapowiedział, że kolejny-mi pozycjami wydanymi nakła-dem „Pod tytułem” będzie książka o artykułach historycznych zmar-łego Eryka Murlowskiego, a  na-stępnie kolejny tomik poezji Ma-cieja Dobrzańskiego.

Jarosław Szóstka

Klasztor w Prudniku-Lesie doczeka się modernizacji?

Na powiatowym horyzoncie szykuje się ciekawy projekt, zakładający modernizację kościołów w  Prudniku-Lesie (franciszkań-ski) i czeskim Jindrichovie. Plan ten zrodził się w trakcie rozmowy starosty prudnickie-go Radosława Roszkowskiego ze starostą czeskiego miasta - Vlastimilem Adámkiem. - Po obu stronach granicy występują dość podobne problemy związane z moderniza-cją i  rekonstrukcją dóbr kultury, w  szcze-gólności obiektów sakralnych – przekazał naszej redakcji starosta Radosław Rosz-kowski. Jak mówi, na terenie gminy Jindri-chov istnieje dawny kościół katolicki, który w wyniku wieloletniego braku konserwacji uległ znacznemu zaniedbaniu.

- Wymaga on dość dużego nakładu na remont. Po polskiej stronie tego typu obiekty również funkcjonują. Naturalnym partnerem dla ewen-tualnych działań Jindrichova wydał mi się, jako pierwszy, kościół ojców franciszkanów z  lasu, który to obiekt - mimo, że zadbany - w całości wraz z klasztorem powoduje dość duże obcią-żenie finansowe dla zakonu – opowiada szef prudnickiego powiatu. Jak twierdzi, niezbędne prace można wykonać przy pomocy unijnych środków. Jednym z zadań miałoby być odbu-dować wieżyczek na kościele.

- Ojciec gwardian (ojciec Wit Michał Bold – przyp. red.) myśli również o  pokojach gościnnych znajdujących się na górnej kon-dygnacji klasztoru. Niewątpliwie, w tym miejscy tkwi duży poten-cjał rozwoju turystyki. Ponieważ kościół pełni rolę sanktuarium przyjeżdżają do nas pielgrzymi, co z kolei daje możliwość wymia-ny grup pielgrzymkowych – za-uważa starosta Roszkowski. Jak się dowiedzieliśmy, obie stro-ny wzięły sobie te sprawy moc-no do serca. W  tej chwili Czesi finalizują prace związane z  do-

kumentacją techniczną, natomiast strona polska już rozpoczęła ją tworzyć, ażeby do końca roku można było sfinalizować zakres prac do wykonania.- Powstają właśnie pierwsze zręby wniosku projektowego, który w  przyszłym roku powi-nien zostać złożony we wspólnym sekretaria-cie technicznym w  Ołomuńcu. Jako powiat pomożemy obu stronom taki wniosek przygo-tować – deklaruje Radosław Roszkowski. Wszystkie działania będą możliwe do zreali-zowania dzięki programowi operacyjnemu współpracy transgranicznej, który zakłada działania związane z ochroną dziedzictwa kul-turowego. Dzięki temu zaistnieje możliwość wsparcia finansowego ze środków Unii Euro-pejskiej. Koszt przedsięwzięcia wstępnie oszacowano na kwotę 1,5 mln. Euro. Obiekt w Jindřichovie czeka niemal remont kapitalny, łącznie z  or-ganami, posadzkami, stolarką, instalacjami. W  Prudniku-Lesie, poza wspomnianą rekon-strukcją wieżyczek i  remontem pokoi gościn-nych na drugim piętrze, Franciszkanie planują m.in. elewację klasztoru, odwodnienie i prace w domku św.Antoniego.

Maciej Dobrzański

Czy klasztor franciszkański doczeka się modrnizacji? Fot. A. Kerner (Gość Niedzielny)

Page 14: Gazeta Prudnik24 - numer 41

14

GAZETA

Statuetka za aktywność w regionieRóża Pogranicza to – przyznawana w tym roku nie po raz pierwszy – na-groda za działalność na pograniczu polsko-czeskim. Starosta prudnicki Radosław Roszkowski uroczyście wręczał je w  prudnickiej restauracji Oaza, w zeszły piątek, 26 września.

Uhonorowane osoby są raczej znane mieszkańcom Prudnika i  okolic. Jedna z  nich to – nomen omen – Róża Zgo-rzelska, która od przeszło dziesięciu lat prowadzi i  twórczo rozwija muzeum wsi śląskiej w Biedrzychowicach, znane jako Farska Stodoła. Druga to ks. Piotr Sznura, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego, słynący z  dużego zaangażo-wania na rzecz wiernych. Trzecia postać – nadleśniczy Stanisław Jurecki, znany też jako mecenas różnych społecznych przedsięwzięć. Czwarty uhonorowany – Andrzej Wilisowski, prezes odnoszącego sukcesy LKS Racłavia Racławice Śląskie. Piąta osoba – Wanda Jakimko, zaanga-żowana w pomoc Polakom na Ukrainie oraz – można by rzec – twarz prudnic-kiego klubu „Kresowiak”. Uhonorowa-

no także Okręgową Spółdzielnię Mleczarską w  Prudniku (Różę Po-granicza odebrał prezes Ryszard Witek), przedsiębiorstwo P.T.H. Eksport-Import Alfreda Morawca (z  Głogówka) oraz firmę „Wiktor” zaopatrującą rolników w  części do maszyn, prowadzoną w  Białej przez państwo Hanko.Zatem – jak widać – warto działać na płaszczyźnie sportowej, kultu-ralnej, społecznej, parafialnej czy biznesowej. Statuetka stanowi wtedy miły dodatek do całości.Rozdanie Róż Pogranicza (a  także – w  znacznie już większej ilości – medali powiatu prudnickiego) było częścią popołudniowej konferencji, podsumo-wującej 15 lat powiatu oraz dwie de-kady współpracy polsko-czeskiej. Jako pierwszy wystąpił Janusz Szewczuk, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Go-spodarczego Gmin; mówił o  kiepskiej sytuacji demograficznej w  regionie – dla zobrazowania problemu analizował przyczyny bankructwa jednego z  nie-mieckich landów. Po nim starosta pru-

dnicki Radosław Roszkowski opowiadał o  trzydziestu czterech polsko-czeskich projektach realizowanych w  latach 2007-2013 o łącznej wartości przeszło 7 mln. euro.Oba te wystąpienia kontrastowały ze sobą, przez co nasuwało się pytanie: czemu jest tak źle, skoro jest tak dobrze? Lub – ewentualnie – dlaczego jest tak dobrze, skoro jest tak źle?Podczas konferencji nie zabrakło pre-lekcji historycznych. Wśród mówców znaleźli się: Franciszek Dendewicz oraz Marcin Husak.

Bartosz Sadliński

Wokół delegacji burmistrza Głogówka

wciąż gorąco

Prymas Polski, abp Wojciech Polak. Fot. B. Zator

Wracamy do tematu sprzed dwóch tygodni. W  poprzednim numerze, w  artykule „Szum wokół delegacji burmistrza Głogówka” zamieściliśmy oświadczenie Urzędu Miejskiego w  poruszanej kwestii. Z  jego treścią głęboko nie zgadza się radna Gabrie-la Nizińska, która zresztą jako pierw-sza publicznie wystąpiła w  tej spra-wie przeciw burmistrzowi.

- Burmistrz Głogówka nie brał udziału w oficjalnych spotkaniach podczas wy-jazdu do Rietberga – zaznacza w rozmo-wie z „GP24” radna Nizińska. – Wiem to z pierwszej ręki. Ludzie byli zbulwerso-wani.Przypomnijmy, burmistrz Andrzej Ka-łamarz pojechał do partnerskiego Riet-

bergu samochodem, za co rozliczył się z urzędem na zasadach delegacji. Wyła-mał się w ten sposób spośród pozosta-łych członków wyjazdu, którzy dotarli tam autobusem. W  oświadczeniu opu-blikowanym przed tygodniem urząd zaprzeczył, jakoby burmistrz nie uczest-niczył tam w oficjalnych spotkaniach.- Poruszyłam sprawę na sesji i  z  do-świadczenia wiem, że gdyby burmistrz miał coś na swoją obronę, już dawno straszyłby mnie sądem. Tymczasem nie odpowiedział nic, ani ustnie ani pisem-nie – podkreśla Nizińska. – Pieniądze wzięte na delegację powinny znaleźć się z powrotem w kasie gminy.

Bartosz Sadliński

Prudnicki Rok Prymasowski rozpoczęty

fot. B. Sadliński

Z  okazji przypadającej niedawno 60 rocznicy internowania w  Prudniku prymasa Stefana Wyszyńskiego, od piątku 3 października trwały obcho-dy związane z  inauguracją Prudnic-kiego Roku Prymasowskiego.

Kilkudniowy cykl wydarzeń związanych z  osobą Prymasa Tysiąclecia miał wiele wymiarów: naukowy, religijny, kultural-ny, a nawet sportowy.

Ogólnopolska konferencja naukowa Pierwszym wydarzeniem była konfe-rencja naukowa zorganizowana przez Muzeum Ziemi Prudnickiej, przy współ-pracy Urzędu Miejskiego i Prudnickiego Ośrodka Kultury.- Rozpatrując nawet jedynie prudnicki, roczny okres więzienia ks. prymasa, mu-simy mieć świadomość tego, w  jakich czasach prymas był internowany, jakie były mechanizmy działania komuni-stycznych władz, i  jaka była ówczesna sytuacja kościoła w  Polsce, związana z  prześladowaniami księży i  próbami werbowania przedstawicieli episkopatu na stronę władzy ludowej. Na tym tle przedstawiono postać kard. Wyszyń-skiego i  jego pobyt w Prudniku - mówi dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej, Wojciech Dominiak.- Konferencja to ważny głos w dyskusji na temat miejsca Prudnika w  biografii kard. Stefana Wyszyńskiego. Dobór pre-legentów i poziom merytoryczny wystą-pień jest wydarzeniem bez precedensu w skali Prudnika. Nigdy dotąd nie udało się zgromadzić wokół jednego tematu

tak zacnych i  znaczących prelegentów. Bez wątpienia byli to specjaliści od hi-storii kościoła i komunizmu - dodajeJak przyznaje, wydarzenie odbiło się echem w  środowiskach akademickich: uczestniczyli w  nim przedstawiciele Uniwersytetu Wrocławskiego, Instytutu Pamięci Narodowej, ale też dyrektorzy wielu muzeów regionalnych.Pokłosiem konferencji ma być publika-cja, w której zawarte zostaną wszystkie wystąpienia, i  która ukaże się w  przy-szłym roku. - Chcemy, by pozostał trwały ślad po tym ważnym wydarzeniu naukowym - kończy Wojciech Dominiak.

Wystawa „Więzienne lata Prymasa Wyszyńskiego 1953–1956”Uzupełnieniem konferencji naukowej była otwarta w podziemiach POK wysta-wa, poświęcona internowaniu prymasa Wyszyńskiego.- Chcąc uplastycznić wiedzę zaserwo-waną przez prelegentów, wpadliśmy na pomysł zorganizowania wystawy, podzielonej na dwie części. Pierwsza, zorganizowana przez nasze muzeum, obejmuje miejsca związane z  zakonni-kami reguły św. Franciszka w Prudniku. Druga, zapożyczona z  IPN, pokazuje prymasa z  perspektywy internowania - od opuszczenia pałacu prymasowskie-go w roku 1953, przez wszystkie miejsca internowania: Rywałd, Stoczek Klasztor-ny, Prudnik i  Komańczę - mówi Marcin Husak z Muzeum Ziemi Prudnickiej.Ekspozycja została uzupełniona o  frag-menty przekazanego przez IPN filmu pt.

„Uwięziony Prymas”, poświęcone Prud-nikowi. Dodatkowo blok ten wzboga-cono przedmiotami używanymi przez kard. Wyszyńskiego: piuska, mszał, chu-steczka, kilka teczek, książki z osobisty-mi dedykacjami. Eksponaty udostępnili oo. Franciszkanie z  Prudnika-Lasu, oraz oo. Marianie w  Stoczku Klasztornym. Wystawa będzie dostępna dla zwiedza-jących do 31 października, w  budynku Prudnickiego Ośrodka Kultury.

Wizyta prymasa Polski, abp Wojcie-cha PolakaObchody inauguracji roku prymasow-skiego miały także swój wymiar religij-ny, którego kulminacją była uroczysta niedzielna Msza św., odprawiona przy Grocie Lurdzkiej w sanktuarium św. Jó-zefa w Prudniku-Lesie. Eucharystii prze-wodniczył prymas Polski, abp Wojciech Polak, sprawując ją wspólnie z biskupa-mi: Andrzejem Czają, Janem Kopcem, Pawłem Stobrawą i Rudolfem Pierskałą. Liczny udział wzięli także przedstawicie-le duchowieństwa z całej diecezji opol-skiej, członkowie bractwa św. Józefa, oraz wierni, w  tym m.in. reprezentanci władz samorządowych z powiatów pru-dnickiego i sąsiednich.

W  wygłoszonej homilii abp Wojciech Polak podkreślił m.in., że „Niewątpliwie Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński był człowiekiem głębokiej wiary i  nadziei, a  także zawierzenia Bogu przez Mary-ję. (...) Upodobnił się on do Chrystusa, naśladując go w  cierpieniu, ubóstwie i  pokorze życia”. Przywołując doświad-

czenie uwięzienia kard. Stefana Wyszyńskiego, przypomniał, że mimo wielu doznanych cierpień prymas - zgodnie z  dewizą św. Franciszka z  Asyżu, by miłością zwyciężać zło i śmierć - modlił się także za swoich prześladowców.Po uroczystości OO. Franciszka-nom przekazano pamiątki po prymasie Wyszyńskim: szaty li-turgiczne, oraz należącą do nie-go teczkę.Inauguracji Roku Prymasow-skiego towarzyszyły również inne wydarzenia religijne, m.in. czuwanie modlitewne, procesja z  jednego z  prudnickich kościo-łów i  Msza św. odnowieniem Ślubów Jasnogórskich. W sobotę odbył się także Bieg Prymasow-ski, trasą z  Prudnika do sanktu-arium św. Józefa.

Teatr A: „Życie jest większe od le-gend”W cyklu wydarzeń inaugurujących Pru-dnicki Rok Prymasowski był również akcent kulturalny w postaci dwukrotnie wystawionego przedstawienia w  wy-konaniu gliwickiego Teatru A. Spektakl „Życie jest większe od legend”, który w  Prudniku miał swoją premierę, to przejmująca opowieść oparta na wię-ziennych zapiskach Prymasa Tysiąclecia, niezwykle sugestywnie przedstawia-jąca za pomocą języka współczesnego teatru przeżycia Stefana Wyszyńskiego podczas internowania, oraz działania podjęte przeciwko niemu przez komu-

nistów: inwigilację, kłamliwą propagan-dę, wymierzone w jego osobę szykany.

W ramach trwającego Roku Prymasow-skiego każda druga niedziela miesiąca w  sanktuarium św. Józefa w  Prudniku będzie Niedzielą Prymasowską. Fran-ciszkanie zapowiadają również szereg innych uroczystości.Patronat honorowy nad Prudnickim Rokiem Prymasowskim objęli: prymas Polski abp Wojciech Polak, biskup opol-ski Andrzej Czaja, oraz marszałek woje-wództwa opolskiego Andrzej Buła.

Bogusław Zator

fot. B. Zator

Page 15: Gazeta Prudnik24 - numer 41

facebook.com/prudnik24 twitter.com/Prudnik24 www.prudnik24.pl Gazeta Prudnik24 15

GAZETA

Na przełomie września i  paździer-nika w  Prudniku na II Regionalnej Konferencji Uniwersytetów Trzeciego Wieku gościli przedstawiciele UTW z województw: dolnośląskiego, opol-skiego i śląskiego.

Trzydniowe spotkanie (od 29.09 do 1.10) - pod hasłem „Organizacja pracy ze społecznością lokalną jako instru-ment rewitalizacji społecznej w oparciu o budżet obywatelski i dialog lokalnych doświadczeń” zorganizowało Stowarzy-szenie Przyjaciół Liceum Ogólnokształ-cącego im. Adama Mickiewicza. Konfe-rencja, współfinansowana ze środków rządowego Programu Aktywności Spo-łecznej Osób Starszych (ASOS), miała na celu m.in. wymianę doświadczeń, a tak-że integrację środowisk UTW.Imprezę otwarto w  altanie w  parku miejskim, przy pomniku Diany. Była to zarazem oficjalna inauguracja kolejne-go roku akademickiego prudnickiego Uniwersytetu Złotego Wieku „Pokole-nia”.Następnie, już w siedzibie Prudnickiego Ośrodka Kultury, uczestników konferen-cji przywitali: gość specjalny - wojewo-

da opolski, Ryszard Wilczyński, a  także burmistrz Prudnika i  reprezentująca radę miejską Alicja Drożdżyńska. Ryszard Wilczyński określił prudnicką konferencję mianem „wspaniałej ini-cjatywy”. Mówił także o  prowadzonych przedsięwzięciach, jak akcja „Komputer dla seniora”, specjalna wkładka poświę-cona seniorom w prasie regionalnej.- Poprzez państwa aktywność dokonuje się zmiana postaw. W  tym środowisku widzę olbrzymi rezerwuar aktywności obywatelskiej. Wasza grupa jest w  sta-nie zrobić bardzo wiele dla siebie i  dla społeczeństwa, m.in. dzięki otwartości na świat i  rozmaite idee - przyznał wo-jewoda opolski.Inauguracyjny wykład pt. „Aktywizacja obywatelska seniorów” wygłosił Robert Pawliszko, kierownik Wrocławskiego Centrum Seniora, który przedstawił całą gamę działań realizowanych dla senio-rów przez WCS i miasto Wrocław.Romana Pawlińska – Chmara, antropo-log z Uniwersytetu Opolskiego i członek Rady ds. Polityki Senioralnej przy resor-cie pracy i polityki społecznej, przekony-wała, że możliwe jest „Zdrowe, aktywne i  wesołe starzenie się człowieka”. Poru-

szyła również kwestię aktywności osób starszych w  lokalnych społecznościach, działalności gminnych rad seniorów, oraz postulowała utworzenie Obywatel-skiego Parlamentu Seniorów.O walorach leczniczych śmiechu, śmie-choterapii, roli śmiechu w  życiu senio-rów opowiadała Henryka Radziejowska, gelotolog, koordynatorka Akademii Seniora w Wyższej Szkole Administracji w Bielsku-Białej. .Regina Sieradzka przedstawiła „Prud-nicką Grey Power”, krótkie wystąpienia i prezentacje wygłaszali również przed-stawiciele zaproszonych UTW.

Drugiego dnia uczestnicy wzięli udział w  warsztatach prowadzonych przez Opolskie Centrum Wspierania Inicjatyw Pozarządowych. Tematami były: inicja-tywa lokalna jako narzędzie aktywności UTW, oraz budżety obywatelskie - na-rzędzie poprawy jakości życia w  mia-stach.Ostatni dzień poświęcono na autoka-rową wycieczkę po okolicach Prudnika, a także podsumowanie konferencji. Jak mówi Regina Sieradzka, szefowa prud-nickiego UZW „Pokolenia”, wieczorami był też czas na spotkania towarzyskie i  występy artystyczne (nie zabrakło lo-kalnych akcentów w  postaci zespołu romskiego POK i tańca brzucha w wyko-naniu Joanny Zmarzlik).- Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowa-ni konferencją, w  której uczestniczyły delegacje prawie pięćdziesięciu UTW. Z  rozmów wynika, że tego typu spo-tkania są bardzo potrzebne, a niektórzy uczestnicy przyjechali do nas już po raz drugi. Niewątpliwie wszyscy zyskali nowe wiadomości i  umiejętności, nie ukrywali, że chcą ponownie przyjechać do nas za rok - podsumowuje trzydnio-we spotkanie Regina Sieradzka.

Bogusław Zator

Integracja UTW z trzech regionów

Festiwal beethovenowski już po raz XXII W czwartek 2 października w sali re-prezentacyjnej Prudnickiego Ośrod-ka Kultury odbył się inauguracyjny koncert „XXII Śląskiego Festiwalu Zie-mi Prudnickiej im. Ludwika Van Be-ethovena”. Dwa kolejne miały miejsce w prudnickich kościołach.

Festiwal otworzył występ pianisty Mi-chała Kryworuczki, w którego wirtuoze-rskiej interpretacji publiczność miała okazję wysłuchać: V Symfonii c-moll op. 67 L. van Beethovena (w transkryp-cji fortepianowej autorstwa Franciszka Liszta), czterech etiud Leopolda Godow-skiego, będących efektem studiów nad etiudami Fryderyka Chopina, oraz suity „Gaspard de la nuit” Maurycego Ravela, z 1908 r., będącej formą muzycznej ilu-stracji poematu prozą autorstwa francu-skiego poety romantycznego Aloysiusa Bertranda (1807-1841).

Wykonawcę, oraz repertuar przedstawił dyrektor artystyczny festiwalu - Jacek Woleński, który podkreślał mistrzow-ską technikę i  interpretację młodego, utalentowanego pianisty, a  także wy-soki stopień trudności wykonywanych utworów.Michał Kryworuczko to wykonawca sły-nący z mistrzowskich interpretacji dzieł Maurice`a Ravela oraz Leopolda Godow-skiego. Trzykrotny stypendysta Prezy-denta Miasta Bytomia, obecnie studiuje w londyńskiej Royal Academy of Music. Z  powodzeniem występował w  licz-nych konkursach i festiwalach w Polsce (Konkurs Chopinowski w  Szafarni, Ślą-ski Konkurs Pianistyczny, Ogólnopolski Konkurs Chopinowski w  Warszawie, Konkurs Eurowizji Młodych Muzyków), a  także za granicą (w Tallinie, Genewie, Birmingham, oraz w Londynie).

Drugi koncert w  ramach XXII Śląskiego Festiwalu Ziemi Prudnickiej im. Ludwiga van Beethovena odbył się 7 październi-ka w  kościele pod wezwaniem św. Mi-chała Archanioła w Prudniku.Przed prudnicką publicznością zapre-zentowali się: organista Michał Duźniak i  tenor Damian Chróściński – obaj uta-lentowani i  doceniani. Michał Duźniak ukończył prestiżową klasę organów u  prof. Juliana Gembalskiego w  Ka-towickiej Akademii Muzycznej. Na-grodzony m.in. w  2012 roku podczas I Konkursu Organowego w Katowicach. Natomiast Damian Chróściński naukę kończył we wrocławskiej Akademii Mu-zycznej w  klasie śpiewu solowego i  od tamtej pory często koncertuje na tere-nie Śląska Opolskiego. Repertuar został podzielony na dwie części – pierwszą typowo organową i drugą z partiami wokalnymi. Dyrektor artystyczny festiwalu Jacek Woleński tak dobrał utwory, aby pokazać różnorod-ność i możliwości obu artystów. Muzycy sięgnęli zarówno po klasyków, takich jak Bach, Mozart, czy patron fe-stiwalu Beethoven, jak i  po grającego w XX wieku Leonarda Bernsteina, które Arię Kandyda „It must be so” znakomicie zaśpiewał Damian Chróściński. Szczególny podziw publiczności wzbu-dziła improwizacja organowa w  stylu neomodalnym na temat Bogurodzicy. Dreszcze przechodziły po plecach, gdy słyszało się wszystkie górne dźwięki wy-ciągane przez Michała Duźniaka z  ko-ścielnych organów.Po koncercie artyści zostali nagrodzeni

oklaskami na stojąco i słusznie!

W repertuarze trzeciego koncertu, który odbył się 10 października w  prudnic-kim kościele pw. Miłosierdzia Bożego znalazły się utwory zarówno znanych mistrzów baroku (Dietrich Buxtehude, Antonio Vivaldi, Georg Friedrich Hän-del), jak też mniej popularnych twórców tamtego okresu (Daniel Speer, Johann Gleinzel, Pavel Josef Vejvanovský, Johan Melchior Gletle), jednak będących au-torami nie mniej udanych kompozycji. Część z  nich wywodziła się z  bliskich nam ziem śląskich, czy też Moraw.Liczna tego wieczoru festiwalowa pu-bliczność miała przyjemność uczest-niczyć w  prawdziwej barokowej mu-zycznej uczcie. Wrażenia te zapewnili wykonawcy - kameraliści z  czeskiego zespołu „Campagnuollo Barock Ancam-ble”, złożonego z muzyków Moraw i Ślą-

ska, łączącego brzmienie instrumentów smyczkowych oraz dętych, a także pozy-tywu organowego (barokowego instru-mentu - małych organów posiadających jeden manuał), na którym grał kierow-nik zespołu, Martin Jakubik. W  niektó-rych utworach instrumentalistom towa-rzyszyła też Anna Sokolová – sopran.

Impreza odbywa się dzięki wsparciu fi-nansowemu: Gminy Głogówek, Urzędu Miejskiego w  Prudniku, oraz Starostwa Powiatowego w  Prudniku. Jest reali-zowana w  ramach projektu „Opolskie kwitnące muzycznie II”, współfinan-sowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, oraz z  Regionalnego Programu Operacyjne-go Województwa Opolskiego na lata 2007-2013.

Bogusław Zator, Jarosław Szóstka

Campagnuollo Barock Ancamble w akcji

fot. B. Zator

Klub „Kresowiak” przy Prudnickim Ośrodku Kultury w  Prudniku, jak co roku, ogłasza zbiórkę darów dla Pa-rafii Rzymsko-Katolickiej pw. NWP w  Nadwórnej (Ukraina) oraz dla tamtejszego Domu Małego Dziecka i  dzieci uczących się w  szkole języka polskiego, z  okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia – Św. Miko-łaj z Prudnika dla Nadwórnej.

Prosimy o artykuły spożywcze, słodycze, środki czystości, przybory szkolne. Sytu-acja na Ukrainie jest obecnie tragiczna, brak gazu, wszystko z  dnia na dzień drożeje, a ludziom brakuje pieniędzy na podstawowe rzeczy do życia.

Jednocześnie prosimy o przekazywanie ciepłej odzieży (kurtki, swetry, grube skarpety, buty, śpiwory, koce itp., czy-ste w dobrym stanie ),które ofiarujemy dla wojska walczącego na wschodzie Ukrainy. Przekazanie tych rzeczy pomo-

że przetrwać tym ludziom zbliżającą się zimę.

Zbiórka trwać będzie do 28 listopada 2014r. Prosimy o przekazywanie darów do szkół w powiecie prudnickim, kiosku FOTO-LABOR na przeciwko Sądu Rejo-nowego w Prudniku, Biblioteki Miejsko - Gminnej w Prudniku (ul. Mickiewicza--dawny Prudnicki Ośrodek Kultury) i  jej filii w gminie. 4 grudnia 2014 wyjazd na Ukrainę i przekazanie darów do Kościo-ła.

SERDECZNIE DZIĘKUJEMY ZA POMOC W NASZEJ AKCJI!

Organizatorzy:Wanda Jakimko, Walenty Steć, Małgo-rzata Skowronek (tel. kom. 691688576, 695901980).Prosimy o powiadomienie nas o przyłą-czeniu się do zbiórki.

PILNE! MIŁOŚĆ DO BOGA OKAZUJEMY POPRZEZ CZYNY DLA DRUGIEGO CZŁOWIEKA

14 września w  całej Polsce odbył się Wielki Test Języka Angielskiego. Była to już trzecia edycja testu i tym razem do stu innych miast dołączył Prudnik.Wielki Test Języka Angielskiego jest ogólnopolskim wydarzeniem edu-kacyjnym, którego pomysłodawcą i  inicjatorem jest białostocka szkoła językowa Homeschool. Pierwsza edy-cja WTJA odbyła się 17 czerwca 2012 roku w  35 miastach Polski. Ogólno-polski test wykazał, że Polska zna an-gielski na poziomie B1+. W tym roku średnia wszystkich uczestników po raz kolejny uplasowała nasz kraj na poziomie B1+.

Tegoroczna edycja odbyła się 14 wrze-śnia i do Prudnika sprowadziła ją szkoła językowa Centrum Oxford, działająca w  inkubatorze przedsiębiorczości przy

Placu Zamkowym. Uczestnicy, a  było ich około 80, mieli okazję zmierzyć się z  testem w  sali reprezentacyjnej Prud-nickiego Domu Kultury i  jak się okaza-ło, ich średni wynik był identyczny, jak w całej Polsce, czyli B1+. Osiągnięcie to skomentowała Dorota Akin, jedna z or-ganizatorek:- Poziom B1+ to krok od matury języka angielskiego na poziomie rozszerzo-nym, która jest na poziomie B2. Wynik jest rewelacyjny tym bardziej, że je-steśmy małym miastem powiatowym, a  osiągnęliśmy wynik identyczny jak cała Polska. W mniejszych miastach kon-takt z językiem angielskim jest mniejszy niż w Warszawie czy Wrocławiu. Jestem dumna z piszących test, bo taki wynik to wielki sukces.

Jarosław Szóstka

Prudnik zna angielski na poziomie B1+!

Page 16: Gazeta Prudnik24 - numer 41

16

GAZETA

R E K L A M A

DO WYNAJĘCIA TANIO!

Przy ul. Prężyńskiej 19, Prudnik: dwie lakiernie samochodowe, warsztaty samochodowe, hale

magazynowe, działającą myjnie samochodową oraz biurowiec z parkingiem. Możliwe podziały obiektów na części.

606 321 961Czekam napropozycje!

Pogoń już wygrywa!

Pogoń Prudnik w  tym sezonie o  wiele więcej punktów zdo-bywa na wyjazdach. Potwier-dzeniem tej tendencji była 10 i  11 kolejka Saltex IV ligi. Na początku biało-niebiescy pole-gli na kolejowej 0:1 z  TOR-em Dobrzeń Wielki, a  tydzień póź-niej wywieźli cenne zwycięstwo z Chróścić.

Początek meczu z  TOR-em to twarda gra w  środku bez wyraź-nej przewagi któreś z  drużyn. Dopiero w okolicach dwudziestej minuty do głosu zaczęli docho-dzić goście, którzy coraz śmielej atakowali i  stworzyli kilka do-brych sytuacji. W  bramce Pogoni świetnie spisywał się Roskosz, który kapitalnie bronił w  dwóch, wydawałoby się, beznadziejnych sytuacjach. Drugą połowę mocniej rozpo-częła Pogoń. Niestety piłka po strzałach Rudzkiego i Cajznera nie znalazł drogi do bramki. Między

dziesiątą, a  dwudziestą minutą ponownie kapitalnymi obronami wykazał się Roskosz. Na począ-tek obronił dwa strzały z  bliskiej odległości, a  później przechwycił niebezpieczne podanie wzdłuż pola karnego. Jednak nawet gol-kiper Pogoni nie dał rady wybro-nić główki Nogi z  83 minuty. Po strzelonej bramce goście wyco-fali się do obrony, a biało-niebie-scy ruszyli do odrabiania strat. Przed szansą stanął Rudzki, ale jego strzał zza pola karnego był za słaby. Dwie minuty później Gościej dostał dobre podanie, jednak strzelał „pod górę” i  piłka przeleciała nad bramką. Już w do-liczonym czasie gry Dziwisz nie wykorzystał zamieszania w  polu karnym rywali i  ostatecznie trzy punkty pojechały do Dobrzenia Wielkiego.

Mecz skomentował trener Pogoni Prudnik Dariusz Przybylski:- Ten mecz trzeba przełknąć, jak

gorzką pigułkę. Ostatnie 10 minut - agresywnie i do przodu - tak gra-my zawsze na wyjazdach. U siebie natomiast rozgrywamy to trochę kunktatorsko. Mam nadzieje, że wracając za tydzień z  Chróścic będziemy mieli lepsze miny niż dzisiaj.

Słowa trenera Przybylskiego okazały się prorocze, bo biało--niebieski z  Chróścić na pewno wracali uśmiechnięci. Nim jednak do tego doszło, sporo musiało się wydarzyć.

Pogoń wyśmienicie rozpoczęła to spotkanie, bo już w  pierwszej minucie fatalny błąd obrony wy-korzystał Surma. Szybko zdobyta bramka ustawiła spotkanie. Bia-ło-niebiescy bronili się i  czekali na kontrę. Natomiast Victoria pró-bowała i próbowała, ale wyraźnie brakowało w  jej akcjach skutecz-ności. Roskosz miał dużo pracy, ale rywale wyraźnie mu pomaga-

li, pudłując w  stuprocentowych sytuacjach.

Druga połowa nie różniła się ni-czym od pierwszej części spotka-nia. Victoria dalej atakowała, ale to goście strzelili bramkę. Po udanej kontrze Pietruszki sędzia odgwiz-dał karnego, którego na bramkę zamienił Rudzki. Gospodarze po drugiej bramce stracili wyraźnie zapał do gry i do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.

W następnej kolejce Pogoń na bo-isku przy ul. Kolejowej podejmie sąsiada w tabeli – Śląsk Łubniany.

Jarosław Szóstka

Pogoń Prudnik – TOR Dobrzeń Wielki 0:1Noga (83’)

Victoria Chróścice - Pogoń Pru-dnik 0:2Surma (1’), Rudzki (66’ - karny)

Przełamanie Racławii

Nie musieli długo czekać na pierw-sze zwycięstwo swojego zespołu kibice Pogoni Prudnik. W  niedzielę 5 października koszykarze Tomasza Michalaka wygrali w Sosnowcu z Za-głębiem 62:55, a  najwięcej punktów – 16, zdobył Artur Grygiel.

Początek nie układał się jednak po my-śli naszego zespołu, mimo kilkukrotne-go wyjścia na prowadzenie. Inicjatywę mieli przeważnie goście, którzy wyko-rzystywali słabą skuteczność rzutową prudnickiego zespołu. W  momencie, gdy Zagłębie prowadziło już siedmio-ma punktami, sygnał do ataku dał Artur Grygiel, trafi ając za trzy punkty. Dobra gra do końca pierwszej połowy pozwo-liła doprowadzić do remisu 34:34.

Po zmianie stron szybko Pogoń osią-gnęła kilkupunktową przewagę dopro-wadzając do stanu 40:34. Gospodarze

nie mieli zamiaru się poddawać, a odpo-wiedzialność za zdobywanie punktów wziął Piechowicz. Na nic to się jednak zdało, po trójkach Grygla i  Stalickiego Pogoń już do końca meczu w pełni kon-trolowała wynik i pierwsze, historyczne zwycięstwo na I  ligowych parkietach okazało się faktem.

Za: nasz-basket.pl

Zagłębie Sosnowiec – meritumkredyt Pogoń Prudnik 55:62(19:15; 15:19; 11:15; 10:13)

Pogoń: Grygiel 16 (3), Stalicki 12 (2), Ma-dziar 11 (1), Cichoń 9, Pawłowski 7 (1), Leszczyński 6, Chmielarz 1, Bolibrzuch 0, Bodziński 0, Lipowczyk 0.

(Relacja z  meczu Pogoni rozegranego 12 października z  drużyną SKK Siedlce w kolejnym wydaniu gazety.)

Piłkarze z Racławic Śląskich w końcu wygrali, pokonując u siebie 3:1 Start Namysłów. W  kolejnej kolejce prze-grali po walce 2:3 ze zdecydowanymi faworytami z Lewina Brzeskiego.

Spotkanie rozstrzygnęło się w  drugiej połowie, kiedy to w  57 minucie gola zdobył Fedyn, a  na 2:0 podwyższył D. Hajduk. Goście odpowiedzieli golem Bilińskiego, ale w  78 minucie kropkę nad i postawił Bielak, który skorzystał na błędzie obrony i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki.11 października racławianie mierzyli się z  Olimpią Lewin Brzeski, która była oczywistym faworytem tego spotkania.

Mimo tego go-ście się nie podali i  twardo walczyli o każdy metr bo-iska. Pierwsza po-łowa skończyła się wynikiem 2:1. Do bramki strze-żonej przez Kanię trafi li Niemiec i Tramsz, a gola kontakto-wego, na minutę przed końcem regu-laminowego czasu gry, strzelił Reiwer. W drugiej połowie ponownie atakowała Olimpia, ale niewiele z tego wychodziło, co prawda w 62 minucie bramkę zdobył Paczek, ale dziesięć minut później prze-wagę zmniejszył Piela. Goście poczynali

sobie coraz śmielej i mieli kilka okazji na wywiezienie z Lewina Brzeskiego remi-su. Jednak ostatecznie wynik nie uległ zmianie i Olimpia wygrała to spotkanie.W  12 kolejce Racławia zmierzy się na własnym boisku z  TOR-em Dobrzeń Wielki.

Jarosław Szóstka

Wyjazdy lepsze niż mecze u siebie

Fot. M. Birecki

F.H. ANN - MARul. Powstańców Śl. 12

48-200 Prudniktel. 77 436 37 44

Polonia GłubczyceTOR Dobrzeń WielkiLZS PiotrówkaStal BrzegOlimpia Lewin BrzeskiLZS MechniceChemik KędzieChemik Kędzierzy-KoźleŚląsk ŁubnianyPogoń PrudnikPo-Ra-Wie WiększyceStart NamysłówCzarni OtmuchówVictoria ChróściceSpaSparta PaczkówOrzeł ŹliniceRacławia Racławice ŚląskieOKS OlesnoPiast Strzelce Opolskie

1.2.3.3.5.6.7.7.8.9.10.11.12.13.14.14.15.16.17.18.

1011111111111111111111111111111111101111

2624222120191818181616161313999872

8-2-07-3-17-1-36-3-26-2-36-1-45-3-35-3-35-3-35-1-55-1-55-1-54-1-64-1-62-3-62-3-62-3-62-2-62-1-80-2-9

25-826-1626-1222-630-1627-2226-1826-1818-1714-1325-3417-1418-2224-2214-1914-1913-2610-2013-4112-34

Prośba do ludzi dobrej woli. Patry-cja Łobos urodziła się z poważnymi wadami wrodzonymi - odwróceniem trzewi, wrodzoną wadą serca i nie-prawidłowym spływem żył oraz al-trezją dróg żółciowych, co wiąże się w przyszłości z przeszczepem wątroby. 7 października dziewczynka prze-szła skomplikowaną operację serca. Rodzina zbiera środki na potrzebne leki i dalsze leczenie. Każde wsparcie jest ważne, ponieważ leczenie dziec-ka jest bardzo kosztowne – już samo mleko Bebilon Pepti MCT, które musi być podawane Patrycji, to koszt nie-mal 600 zł miesięcznie. Rodzina bę-dzie wdzięczna za każdą pomoc!

Pomoc fi nansową prosimy kierować na konto:801090222600000001Bank Zachodni WBKBeata ŁobosWłoska 18/13, 48-200 Prudnik

Pomóż Patrycji

Siatkarze wracają na opolskie parkiety

11 października drużyna SPPS Prud-nik zainaugurowała rozgrywki III ligi siatkówki. Pierwsze spotkanie pru-dniccy siatkarze rozegrali na wyjeź-dzie z drużyną Azymka Zdzieszowice. Po zaciętej pięciosetowej walce ulegli 3:2.

Pierwszy set padł łupem prudniczan. SPPS zagrał w świetny stylu, szczególnie mocnym punktem była zagrywka i blok. Wygrana 25:22 ma lekko gorzki smak, bowiem pod koniec seta kontuzję od-niósł kapitan i trener Marek Muszyński.

W  drugiej partii to gospodarze zagrali jak natchnieni i nie pozostawili SPPS-o-wi złudzeń wygrywając do 14. Trzeci set to wyrównana gra do stanu 14:14, kiedy to na zagrywce pojawia się Kamosiński i wypracowuje przewagę dla gości, któ-rzy jak w pierwszym secie wygrywają do 22. Gdy prudniccy siatkarze prowadzili 2:1 zabrakło im koncentracji i kolejnego seta przegrali do 19.

W tie breaku gospodarze pokazali co to

znaczy mocna zagrywka. SPPS zostaje odrzucony od siatki i  piąty set kończy się wynikiem 15:10 dla Azymka.

Po meczu trener SPPS-u Marek Muszyń-ski powiedział:

-Zagraliśmy bardzo nierówno. Punkt zdobyty w  Zdzieszowicach na pewno cieszy, choć pozostał niedosyt. Przy wyniku 1:2 nie potrafi liśmy utrzymać koncentracji do końca meczu. W pierw-szym secie graliśmy znakomicie i  na pewno negatywnie na zespół wpłynęła moja kontuzja. Jak zawsze świetnie za-grał nasz lider Maciej Kamosiński, ale pochwalić należy także Piotra Karmelitę i Mateusza Hudymę, dla którego był to debiut na trzecioligowych parkietach.

18 października nastąpi inauguracja ligi na prudnickiej hali Obuwnik. SPPS zmie-rzy się z AZS-em Opole.

Luks Azymek Zdzieszowice – SPPS Ro-Nat GSM Prudnik 3:2 (22:25; 25:14; 22:25; 25:19; 15:10)

Skład: M. Muszyński (5pkt), P. Karmelita (10), T Ebel (1), M. Kamosiński (21), M. Begej (8), D. Urbański (7), Ł. Sokołowki (libero), D. Szwedo (0), P. Żuchowicz (1), M. Hudyma (1), W. Kocik (0)

Jarosław Szóstka

SPPS Prudnik