21

Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook
Page 2: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.

Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym możnanabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione sąjakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.

Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepieinternetowym Bookarnia Online.

Page 3: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Elżbieta Pałasz

Kacper i jego sprawyIlustracje

Przemysław Liput

Wydawnictwo Zysk i S-ka

Page 4: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kasi S., która wywołała tę książkę

Page 5: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i pająkOto Kacper. Ma cztery lata, mamę, tatę i młodszego brata. Najbardziej lubi jeść lody, przyglądać siękoparkom i grać na komputerze.

Dziś Kacper miał dobry dzień. Był na spacerze i widział wielką koparkę. Ogromnymi zębiskamigryzła ziemię i wrzucała ją na ciężarówkę. Po obiedzie Kacper dostał lody, a potem tata pozwolił mupograć na komputerze. Gra była taka: pająk łapał muszki w wielką pajęczynę i strasznie kłapał paszczą.Kacper specjalnie wypuszczał muszki, żeby uciekły. Ten pająk mu się nie podobał. Niestety, wieczór byłdla odmiany okropny, bo mama usypiała Frania, który za nic nie chciał zasnąć, a tata musiał dokończyćcoś z pracy. Kacper leżał w łóżeczku zupełnie sam. I już, już prawie zasypiał, kiedy... ...za zasłoną cośsię ruszyło! Spojrzał w tamtą stronę i zobaczył straszny cień. Przerażony chłopiec schował się cały podkołdrą. Po chwili wysunął troszkę głowę i zerknął na zasłonę. Zobaczył pająka potwora! Był ogromny,czarny i miał zęby jak koparka!

Kacper nie mógł się ruszyć ze strachu, ale mógł krzyczeć. Zaczął więc wrzeszczeć tak bardzo, że odrazu przybiegł tata, a za chwilę zaspana mama. Tata sprawdził, że za zasłoną nic nie było, mama zaśpołożyła się obok Kacpra.

Rano Kacper zapomniał o wszystkim, ale wieczorem, kiedy tylko mama wyszła z jego pokoju usypiaćFrania, pająk wrócił. Kacper oczywiście wrzasnął, bo każdy by wrzeszczał, gdyby taki pająk kłapał naniego zębami. Na szczęście tata od razu przybiegł do pokoju. Zapalił małą lampkę i usiadł przy synku.

Następnego dnia tata przyniósł książkę i wielki arkusz papieru. Książka była o pająkach. Tata

Page 6: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

pokazywał Kacprowi obrazki i czytał o pajęczym życiu. Okazało się, że te zwierzątka nie mają zębów!Kacper dowiedział się też, że pająki są malutkie jak paznokieć taty albo nawet mniejsze. I łapią muchyw pajęczyny!

— A... już wiem — ucieszył się Kacper — to tak jak w mojej grze.— Właśnie — powiedział tata. — Posłuchaj, synku. Ten wielki pająk nie istnieje, bo przecież

czytałem ci, że pająki nie są takie duże i nie mają zębów. — Tatusiu, ale ja go widziałem!— Zróbmy tak. Ponieważ jaszczurki łapią małe stworzonka, takie jak owady i pająki, to narysujemy

wielką jaszczurkę i jak tylko pająk ją zobaczy, natychmiast ucieknie!Narysowali ogromną, bardzo zębatą, zieloną jaszczurkę i rysunek powiesili na ścianie. Pająk pojawił

się już tylko raz. Zobaczył jaszczurkę — i uciekł. Od tej pory Kacper zasypia spokojnie.

Page 7: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i rowerKacper dostał rower po Mikołaju, synu sąsiadów. Ten ładny, niebieski rowerek miał boczne kółka. Terazna spacerach Kacper nie wlókł się za wózkiem Frania, tylko pędził do przodu. Zawracał dopiero wtedy,gdy mama go wołała. To niesamowite tak pedałować!

Aż tu pewnego dnia dzwoni koleżanka Kacpra, Alicja, i chwali mu się, że jeździ bez małych kółek.„Tak? Jeśli ona umie, to ja też się nauczę" — pomyślał Kacper i od razu poprosił tatę o zdjęcie kółek. Poobiedzie poszli razem na plac zabaw. Ale wiecie co? To wcale nie było takie łatwe! Rower w ogóle niechciał jechać prosto. Przewracał się to na jeden bok, to na drugi. Tata musiał więc podtrzymywaćrowerek. W końcu zaczął sobie pomagać grubym kijem, bo rozbolały go plecy. Próbowali i próbowali, arower nic a nic nie chciał sam jeździć. Kacper był zrozpaczony. Szczęściem mama poprosiła go o pomocw przygotowaniu pysznych kanapeczek na kolację, więc chłopiec zapomniał o złośliwym rowerku.Następnego dnia jednak przypomniał sobie o nim, bo musiał iść na spacer na własnych nogach. Kacperzazdrościł Franiowi, że braciszek nie musi męczyć nóżek jak on.

Po obiedzie znowu poszli z tatą na plac. Oj, ciężko było. Rowerek za nic nie chciał sam jechać. Tatadzielnie pomagał Kacprowi, trzymając rowerek, ale kiedy tylko go puszczał, przewracali się, i Kacper,i rower. Po powrocie do domu chłopiec był bardzo smutny. Tym razem kanapeczki go nie pocieszyły. Naszczęście ulubiona dobranocka pozwoliła mu zapomnieć o nieznośnym rowerku. Następnego dnia Kacperwlókł się za wózkiem Frania jeszcze wolniej. Rozmyślał, dlaczego tylko zupełnie małe dzieci wozi sięw wózku? Przecież jego też bolą nogi. Kiedy jednak dostał lody, nogi zapomniały o zmęczeniu i zaczęływesolutko podskakiwać.

Page 8: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Tego dnia po obiedzie Kacper nie chciał już iść z tatą na rower. Poprosił, żeby przykręcić bocznekółka z powrotem. Tata jednak postanowił, że spróbują ostatni raz. Niestety, uparty rowerek nadal niechciał sam jeździć. Zrezygnowany Kacper odwrócił się, by powiedzieć tacie, że już nie będzie więcejpróbował. Ale gdzie jest tata? Nie trzyma rowerka?! — Aaaaa! Jadę sam!!!

Kacper tak się przestraszył, że o mało się nie przewrócił. Ale rowerek tym razem już nie chciał —jechał sobie spokojnie dalej. Kacper zawołał: — Jedzie król! Jedzie król!

Ale po chwili zaczął się rozglądać i krzyczeć rozpaczliwie:— Tato! Jak się zatrzymać?Na szczęście udało się zahamować nogami.Później przyszła mama z Franiem podziwiać wspaniałą jazdę Kacpra. „Biedny ten Franio —

pomyślał chłopiec — musi leżeć w wózku! I nie dostanie pięknego kasku i ochraniaczy na łokciei kolana!".

Page 9: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i miśKacper miał bardzo dużo różnych zabawek. Niektóre ukochane, jak klocki, samochodziki i plastikowepotwory. Inne leżały w koszu i nikt się nimi nie bawił. Był tam także nieduży różowy misiek, który miałśmieszne futerko w loczki i smutną minkę. Kacper w ogóle nie zwracał na niego uwagi, ale do czasu.

Pewnego dnia Kacpra odwiedziła Alicja. Najpierw bawili się klockami, potem jeździli na rowerku,raz Alicja, raz Kacper. Po obiedzie mama postanowiła zająć czymś dzieci, żeby dorośli mogli sobiespokojnie porozmawiać, i wysypała zawartość kosza z zabawkami. Alicja natychmiast złapała różowegomisia i go przytuliła. W tym samym momencie Kacper stwierdził, że ten misiek to jego najlepsza zabawkai właśnieteraz chce się nim pobawić. Zwrócił się więc do Alicji:

— Oddaj miśka, on jest mój.Alicja ani myślała oddać zabawkę.— Ale ja go pierwsza wzięłam — powiedziała.Zdenerwowany Kacper postanowił odebrać swoją własność. Nie było to jednak łatwe. Ponieważ

Alicji misiek bardzo się spodobał, trzymała go mocno i uciekła z nim do dorosłych. Kacper za nią,czerwony z wściekłości. Oboje rzucili się swoim mamom na kolana. Dziewczynka ze strachu przedrozzłoszczonym Kacprem, a chłopiec zły, że Alicja nie chce oddać mu miśka. Krzyczeli na przemian: —To mój misiek! — Ja go wzięłam pierwsza!

Oczywiście mama Kacpra kazała chłopcu zostawić w spokoju Alicję. Spytała, dlaczego właśnie terazchce się bawić misiem, skoro nigdy tego nie robił. Mama Alicji zaś poprosiła córkę, by oddała misia

Page 10: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacprowi. Na to Alicja oznajmiła stanowczym tonem:— W takim razie ja chcę wracać do domu.Zadowolony Kacper powiedział na to:— Dobrze, dobrze, tylko oddaj misia.I wtedy stało się! Mały Franio, zawsze taki powolny, błyskawicznie wyciągnął rączkę i schwycił

misia. Alicja i Kacper spojrzeli sobie w oczy. Wiadomo, z takim przeciwnikiem raczej nikt nie wygra.Przecież płacz Frania to nie byle płacz, z powodzeniem można go użyć jako syreny strażackiej.W wielkiej zgodzie poszli oboje do pokoju Kacpra i zbudowali z klocków ogromny zamek.

Na pożegnanie dzieci długo machały do siebie, a Kacper spytał:— Kiedy Alicja znowu przyjdzie?Potem Kacper opowiedział o tym zdarzeniu tacie, który się bardzo śmiał. Spytał synka, czy zna takie

przysłowie: „Gdzie dwóch się kłóci, tam trzeci korzysta". Kacper był dumny z tego, że ma własneprzysłowie. Co prawda Alicja i Franek też, ale przecież miś jest własnością Kacpra.

Page 11: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i potwórDostępne w wersji pełnej

Page 12: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i mieczDostępne w wersji pełnej

Page 13: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i okularyDostępne w wersji pełnej

Page 14: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i kotDostępne w wersji pełnej

Page 15: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i wszechświatDostępne w wersji pełnej

Page 16: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i literkiDostępne w wersji pełnej

Page 17: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i kubekDostępne w wersji pełnej

Page 18: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i telefonDostępne w wersji pełnej

Page 19: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Kacper i przedszkoleDostępne w wersji pełnej

Page 20: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Copyright © by Elżbieta Pałasz, 2011All rights reserved

Projekt okładkiPrzemysław Liput

Redaktor prowadzącyKatarzyna Lajborek-Jarysz

ISBN 978-83-7785-912-4

www.zysk.com.pl

Plik opracował i przygotował Woblink

www.woblink.com

Page 21: Kacper i jego sprawy - Elżbieta Pałasz - ebook

Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragmentpełnej wersji całej publikacji.

Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.

Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnierozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przezNetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym możnanabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione sąjakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgodyNetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania się jej od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.

Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepieinternetowym Bookarnia Online.