120
1 Uniwersytet Warszawski Wydział Pedagogiczny Magdalena Paderewska Nr albumu: 198351 Monografia Stowarzyszenia Harcerskiego. (Scout Association monography.) Praca magisterska na kierunku: Edukacja początkowa z reedukacją w zakresie: Pedagogika społeczna Praca wykonana pod kierunkiem Prof. dr hab. Anny Przecławskiej Uniwersytet Warszawski Warszawa, lipiec 2006 rok.

Monografia Stowarzyszenia Harcerskiego. (Scout Association ... · Metodologia badań własnych ... Wykorzystane metody i techniki badawcze: ... 3 M. Łobocki „Metody i techniki

Embed Size (px)

Citation preview

1

Uniwersytet Warszawski

Wydział Pedagogiczny

Magdalena Paderewska

Nr albumu: 198351

Monografia Stowarzyszenia Harcerskiego.

(Scout Association monography.)

Praca magisterska

na kierunku: Edukacja początkowa z reedukacją

w zakresie: Pedagogika społeczna

Praca wykonana pod kierunkiem

Prof. dr hab. Anny Przecławskiej

Uniwersytet Warszawski

Warszawa, lipiec 2006 rok.

2

Oświadczenie kierującego pracą

Oświadczam, że niniejsza praca została przygotowana pod moim kierunkiem i stwierdzam, że

spełnia ona warunki do przedstawienia jej w postępowaniu o nadanie tytułu zawodowego.

Data Podpis kierującego pracą

Oświadczenie autora pracy

Świadom odpowiedzialności prawnej oświadczam, że niniejsza praca dyplomowa została

napisana przez mnie samodzielnie i nie zawiera treści uzyskanych w sposób niezgodny

z obowiązującymi przepisami.

Oświadczam również, że przedstawiona praca nie była wcześniej przedmiotem procedur

związanych z uzyskaniem tytułu zawodowego w wyższej uczelni.

Oświadczam ponadto, że niniejsza wersja pracy jest identyczna z załączoną wersją

elektroniczną.

Równocześnie nie wyrażam zgody na udostępnianie mojej pracy, kopiowania całości lub jej

fragmentów, bez mojego upoważnienia.

Data: Podpis autora pracy

17 lipca 2006 roku Magdalena Paderewska

3

Streszczenie

Harcerstwo w Polsce ma prawie 100 lat. Swoimi korzeniami sięga do angielskiego

skautingu. Przez wszystkie lata swojego rozwoju, ruch harcerski przeszedł wiele zmian.

Jedną z obecnie działających organizacji harcerskich w Polsce jest Stowarzyszenie

Harcerskie (SH). Niniejsza praca, przedstawia działalność tego stowarzyszenia jako instytucji

wychowawczej, zrzeszającej: zuchy, harcerki, harcerzy oraz instruktorów z Warszawy, Warki

oraz Popław. Pokazuje historię powstania, cele, ideę przyświecającą tej organizacji

harcerskiej, z punktu widzenia jej założycieli, kadry, która wychowuje swoich podopiecznych

oraz w oparciu o wewnętrzne dokumenty stowarzyszenia.

Dziesięć lat istnienia, dało podstawy do podsumowania i oceny działalności harcerskiej oraz

próby przewidzenia przyszłości SH.

Słowa kluczowe

skauting, harcerstwo, metoda harcerska, Stowarzyszenie Harcerskie

Dziedzina pracy (kody wg programu Socrates-Erasmus)

Kod: 05000

Dziedzina: Pedagogika społeczna

4

Spis treści:

1. Wstęp.............................................................................................................................5.

2. Metodologia badań własnych.........................................................................................6.

3. Rozdział I. Historia harcerstwa w Polsce.......................................................................8.

4. I. 1. Generał Robert Baden-Powell, lord of Gilwell…………………………...……...8.

5. I. 2. Skauting Roberta Baden-Powella w Polsce..........................................................20.

6. Rozdział II. Metoda harcerska w zarysie.....................................................................34.

7. II.1. System wychowania harcerskiego a inne teorie i nurty wychowawcze...............54.

8. Rozdział III. Stowarzyszenie Harcerskie.....................................................................58.

9. III. 1. Historia założenia Stowarzyszenia Harcerskiego..............................................60.

10. III. 2. Statut, struktura organizacji...............................................................................64.

11. III. 3. Hufce Stowarzyszenia Harcerskiego..................................................................66.

12. Rozdział IV. Cele i założenia Stowarzyszenia Harcerskiego jako organizacji

wychowawczej.............................................................................................................69.

13. IV. 1. Powstanie Warszawskie w życiu Stowarzyszenia Harcerskiego.......................69.

14. Rozdział V. Strategia SH, cele, metoda, działalność wychowawcza...........................71.

15. V.1. Obecny stan realizowania Strategii SH................................................................76.

16. V. 2. Wyobrażenia członków SH dotyczące przyszłości organizacji..........................80.

17. Rozdział VI. Stowarzyszenie Harcerskie na tle innych organizacji harcerskich.........83.

18. Rozdział VII. Podsumowanie......................................................................................91.

19. Bibliografia..................................................................................................................93.

20. Aneksy.........................................................................................................................94.

5

Wstęp

„Deklaracja programowa Stowarzyszenia Harcerskiego

Stowarzyszenie Harcerskie jest organizacją uznającą harcerski system wychowawczy za dobry i sprawdzony

sposób kształtowania człowieka. Jako organizacja ideowo- wychowawcza opiera swą działalność na treści

Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego, uważając pełnienie służby za najpełniejszy sposób samorealizacji

człowieka. Obowiązkiem wszystkich członków Stowarzyszenia Harcerskiego jest pełnienie służby Polsce

i bliźnim oraz, zależnie od indywidualnych przekonań, służba Bogu lub uniwersalnym wartościom - prawdzie

i sprawiedliwości.

Stowarzyszenie Harcerskie pozwala zachować powszechny i otwarty charakter harcerstwa, dostępnego dla

wszystkich młodych i dorosłych ludzi bez względu na pochodzenie, rasę, wyznanie czy światopogląd. Jedynym

warunkiem przynależności organizacyjnej jest wola dążenia do harcerskiego ideału rozumianego jako chęć

zmiany na lepsze siebie i otaczającego świata.

Najważniejszy cel, jaki stawia przed sobą Stowarzyszenie, to przyczynienie się do rozwoju młodych ludzi

w taki sposób, aby w pełni mogli wykorzystać swoje możliwości duchowe, intelektualne, społeczne,

emocjonalne i fizyczne. Tak aby mogli, w duchu tradycji narodowych, w umiłowaniu wolności, demokracji oraz

poszanowaniu dla poglądów innych, jako odpowiedzialni obywatele - członkowie wspólnot lokalnych,

narodowych i międzynarodowych - brać współodpowiedzialność za losy własnej rodziny, własnego narodu

i państwa.

Stowarzyszenie Harcerskie jest częścią ruchu harcerskiego, tworzonego przez różne organizacje harcerskie,

w którym przez lata służba pełniona przez harcerskich instruktorów owocowała i owocuje wychowaniem wielu

prawych i pracujących dla dobra wspólnego obywateli. System wychowawczy, oparty na uniwersalnym

i niezmiennym kanonie harcerskich wartości jest więc sprawą ważną dla całego społeczeństwa, a propagujący go

ruch harcerski winien zajmować godne miejsce na scenie aktywności społecznej. Wychowywanie kolejnych

pokoleń młodzieży zgodnie z jego zasadami jest podstawowym celem działania Stowarzyszenia Harcerskiego.”1

Mija już dziesięć lat, odkąd grupa instruktorów działających w Śródmiejskim Hufcu ZHP,

po Nadzwyczajnym Zjeździe organizacji, postanowiła z niej wystąpić. Powodem była

narastająca różnica poglądów. Stowarzyszenie Harcerskie (SH), jest obecnie jedną z wielu

organizacji harcerskich działających w Polsce.

Celem tej pracy, jest przedstawienie działalności Stowarzyszenia Harcerskiego jako

organizacji wychowawczej, zrzeszającej dzieci i młodzież z Warszawy, Warki i Popław

k/Pultuska. Wyjściowym elementem w moich badaniach, jest historia skautingu i harcerstwa,

tradycje, idee, system wychowawczy, ponieważ to one stanowiły podstawę tworzenia

Stowarzyszenia Harcerskiego. Chciałam pokazać historię powstania kolejnej, już organizacji

harcerskiej w Polsce, z punktu widzenia jej założycieli, oraz kadry, która wychowuje swoich

podopiecznych. SH miało być organizacją, „(…)w której obok siebie mogliby stać w jednym

szeregu ksiądz-instruktor i niewierzący harcerz.”2 przy jednoczesnym zachowaniu tradycyjnej

idei wychowania metodą harcerską. Czy to się udało? Czy cele zakładane przez grupę

instruktorów w 1996 roku zostały zrealizowane? Jakie mają plany na następne lata?

1 Deklaracja programowa Stowarzyszenia Harcerskiego, sh.org.pl

2 Fragment przemówienia A. Mieczyńskiej, Warszawa 11. czerwca 2006 r.

6

Metodologia badań własnych.

Przyglądając się Stowarzyszeniu Harcerskiemu, jako instytucji wychowawczej, która

istnieje już od dziesięciu lat, chcąc przedstawić jak najdokładniej jej działalność,

postanowiłam posłużyć się metodą monografii. Oprócz analizy dokumentów takich jak:

kolejne Statuty SH, Strategia SH na lata 2005-2010, dokumenty założycielskie, uchwały

I Zjazdu SH, zdjęcia, kroniki, artykuły z lat 95-96, przeprowadziłam wywiady z pierwszym

Przewodniczącym SH Bartłomiejem Strzeleckim i pierwszą Naczelniczką SH Anną

Mieczyńską. Aby dowiedzieć się, jak SH było i jest odbierane przez jej członków,

przeprowadziłam ankietę wśród instruktorów w czynnej służbie.

Rozpoczynając badania, stawiałam przed sobą następujące problemy badawcze:

1. Jakie cele stawiali przed sobą założyciele tej organizacji? W jakim stopniu udało się je

zrealizować?

Grupa 16 instruktorów Śródmiejskiego Hufca ZHP spotkała się po Nadzwyczajnym

Zjeździe ZHP, na którym uchwalono zmiany w Statucie ZHP, usuwające drugą rotę

Przyrzeczenia Harcerskiego-wersję dla osób niewierzących. Ponieważ zamykało to dostęp

do Związku wielu osobom, postanowili, założyć nowe stowarzyszenie, które byłoby

dobrowolnym, powszechnym i otwartym dla wszystkich młodych ludzi, nie zależnie od

pochodzenia, rasy, wyznania czy światopoglądu. Czy im się to udało? Czy warto było

wystąpić z szeregów, największej działającej w Polsce organizacji harcerskiej?

2. Co wyróżnia ją spośród innych organizacji zrzeszających zuchy, harcerki i harcerzy?

SH jest jedną z kilku organizacji harcerskich działających na terenie Polski. Każda z tych

organizacji powstała z powodów różnic poglądowych wśród instruktorów. Wiele osób

zadaje pytanie: „czy będzie kiedyś jedno harcerstwo?”, prawdopodobnie nie, ale nie

oznacza to braku porozumienia między organizacjami. Są między nimi różnice

i podobieństwa, istnieją i są wykorzystywane możliwości współpracy na wielu

szczeblach.

3. Jaką strategie działania przyjęli za właściwą i w jakim stopniu jest ona realizowana?

Na Zjeździe SH w 2004 roku, w wyniku analizy sytuacji w organizacji postanowiono

stworzyć dokument, który będzie porządkował wykonanie poszczególnych zadań

związanych z rozwojem SH, jako organizacji wychowawczej. Został on zatwierdzony na

Zjeździe SH w 2005 roku, po roku intensywnych debat nad jego wyglądem. Jaki jest stan

realizacji Strategii SH?

4. Jakie są wyobrażenia członków SH dotyczące przyszłości organizacji?

7

Jakie wyobrażają sobie SH za dziesięć lat, instruktorzy pełniący czynną funkcję w SH?

Jak widzą swoją organizację za kolejnych dziesięć lat jej założyciele?

Wykorzystane metody i techniki badawcze:

Wiodącą metodą jest monografia w tym miejscu rozumiana jako metoda badań „której

przedmiotem są instytucje wychowawcze w rozumieniu placówki lub instytucjonalne formy

działalności wychowawczej, prowadząca do gruntownego rozpoznania struktury instytucji,

zasad i efektywności działań wychowawczych oraz opracowania koncepcji ulepszeń

i prognoz rozwojowych.”(wg T. Pilch) 3

Jej uzupełnieniem są techniki:

Wywiadu – z parą instruktorów tworzących program SH ( hm A. Mieczyńską,

hm B. Strzelecki). Były to wywiady z dyspozycjami. Każdy z nich był nagrywany.

Dyspozycje do wywiadu oraz treści wywiadów znajdują się w aneksie.

Ankiety – wśród instruktorów. Ankiety z pytaniami otwartymi. Arkusz ankiety w aneksie.

Część ankiet została rozdana wśród instruktorów osobiście przeze mnie, pozostałe rozesłane

zostały pocztą elektroniczną.

Analizy dokumentów – wewnętrznej dokumentacji SH, Statut SH, Strategia SH, protokoły

ze Zjazdów SH. Materiały, dokumenty i kroniki, zdjęcia, artykuły prasowe z lat 95-96.

W tym roku Stowarzyszenie Harcerskie obchodzi swoje dziesięciolecie, dzięki czemu

członkowie organizacji dowiedzą się więcej na temat Stowarzyszenia, jego historii, jego

założycieli. Ile zuchów, harcerek, harcerzy wychowała ta organizacja?

Dzięki temu, że sama jestem instruktorką SH i mam wolny dostęp do dokumentów

i archiwów organizacji, mogłam dokładnie przedstawić jej działalność i charakter. Mam

nadzieję, że ta praca opowie prawdę o Stowarzyszeniu Harcerskim.

3 M. Łobocki „Metody i techniki badań pedagogicznych”, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2005,

str. 298.

8

Rozdział I: Historia harcerstwa w Polsce

Kim jest harcerz? Harcerz to ktoś kto biega po lesie w mundurku, pali ogniska

a w międzyczasie przeprowadza staruszki przez ulice...

Tak myśli wiele osób, które nie miały w swym życiu nic wspólnego z jakąkolwiek

organizacją harcerską, które nigdy nie nosiły munduru. Dlatego, że nie da się mówić

o harcerstwie bez praktyki. Suche definicje nie wnoszą nic.

Tak samo jak nie da się mówić o obecnej sytuacji w harcerstwie z pominięciem

historycznych korzeni.

Niestety-musiałam zgodzić się ze zdaniem Stanisława Czopowicza, który w swej książce

„Bogu Polsce bliźnim”4 pisze o jednostronności źródeł dotyczących harcerstwa oraz

o częstym przekłamaniu wynikającym z postawy względem harcerstwa-osób piszących na ten

temat. Według autora, źródła na temat harcerstwa dzielą się na kilka kategorii. Pierwsze to te

napisane celowo przez przeciwników, w czasach tępienia idei harcerskich. Drugie są

jednostronnymi-oderwanymi od kontekstu definicjami encyklopedycznymi, traktują tradycje

i korzenie harcerstwa w sposób wybiórczy. Kolejna kategoria to wydawnictwa

specjalistyczne, które powołując się na znawców tematu piszą przez perspektywę harcerstwa

okresu np. PRL, zamykając się tylko w określonych ramach, nie doszukując się prawdy.

Ostatnia, ale nie najgorsza - zdaniem autora - kategoria, to prace tworzone w kręgach

akademickich, w których jest wiele obiektywnej prawdy. „(…)prace te skazane są na

uwięzienie w uczelnianych archiwach.”5.

Starając się dotrzeć do tej „obiektywnej prawdy” sięgałam do kilku źródeł, których

zawartość nie zawsze zgadzała i pokrywała się ze sobą. Mimo to postaram się w niniejszej

pracy, sprostać własnej chęci i potrzebie przedstawienia historii polskiego harcerstwa,

z uwzględnieniem możliwie jak największej i tym samym najbardziej istotnej ilości faktów

i uwarunkowań historycznych.

I.1 Generał Robert Baden-Powell, lord of Gilwell

Rober Stephenson Smyth Baden-Powell urodził się 22. lutego 1857 roku, w Londynie.

Wraz z rodzicami i trójką swego rodzeństwa mieszkał w domu mieszczącym się w bogatej

londyńskiej dzielnicy. Po śmierci ojca, trzyletni wówczas Robert Baden-Powell przeszedł na

wychowywanie dziadka, admirała Williama Smytha. Razem poznawali zakamarki Hyde

4 S. Czopowicz „Bogu Polsce bliźnim. Obraz Harcerstwa Rzeczypospolitej Niepodległej spuścizna ideowa

i wychowawcza”, Agencja Wydawnicza i Reklamowa AKCES Warszawa 2004 r., str 34. 5 S. Czopowicz, Ibidem, str. 36.

9

Parku: „ Szczególną uciechę sprawiało mu rozpoznawanie śladów zwierząt i tropienie ich lub

obserwowanie z ukrycia krów i owiec, kaczek i gęsi. To zdumiewające ile rzeczy przy tym

odkrywał.”6 Dziadek stał się głównym wychowawcą i nauczycielem najmłodszego wnuka,

wpajając wiedzę, której nie ma w książkach. Po śmierci dziadka Robert B-P zaczął

wypuszczać się na samodzielne wycieczki po okolicznych dzielnicach. Odkrył, że nie

wszyscy jego rówieśnicy żyją w bogactwie i mają dostęp do nauki, postanowił to kiedyś

zmienić.

W wieku dziewięciu lat został posłany do hrabstwa Kent, gdzie jego nauczycielem został

Pastor Allfrey. W chwilach wolnych od nauki, Robert ćwiczył umiejętności zdobyte w Hyde

Parku, na rozległych, nie zabudowanych jeszcze terenach hrabstwa.

Robert Baden-Powell był bardzo słabym uczniem, jego stopnie były ledwo średnie.

Jednak dzięki protekcji swej rodziny dostał się do najstarszego i najlepszego college-u:

Charterhouse, którego dyrektor był zwolennikiem innowacyjnych metod wychowawczych,

dalekich od wojskowego rygoru. W tej szkole Robert po raz pierwszy spotkał się z funkcją

starszego opiekuna, jakiego przydzielono mu, pierwszego dnia nauki. Starszy uczeń

odpowiedzialny był za rozwój młodszego, naukę, charakter, sukcesy sportowe oraz poziom

odrabianych prac domowych. Dobry opiekun musiał świecić przykładem. „System

opiekunów i podopiecznych może z pozoru wyglądać jak wychowanie młodszego przez

starszego. W rzeczywistości jednak stanowi metodę wzajemnego wychowywania, sprzyjającą

również wyrabianiu charakteru starszego chłopca.”7

Wokół szkoły, która swoim wyglądem przypominała twierdzę, rozciągał się dziki las.

Robert Baden-Powell wraz ze swoimi kolegami ze szkoły urządzali w nim traperskie

wyprawy w poszukiwaniu zwierząt. Nauczycielskie zakazy i próby wyśledzenia chłopców

w „buszu” spełzały na niczym, dzięki umiejętnościom zacierania śladów po sobie oraz

przychylności dyrektora szkoły. Oceny B-P były średnie, a jego wiedza pochodziła

z doświadczeń zdobytych podczas wypraw ze starszymi braćmi i tych szkolnych.

Po collage-u przyszedł czas na studia i mimo protekcji, Robert Baden-Powell nie dostał

się na upragniony Oksford. Przeszedł egzaminy do Sandhurst- elitarnej akademii wojskowej,

otrzymał drugą notę, na 717 chętnych. Dzięki temu mógł wybrać sobie rodzaj wojska, od razu

został mianowany na podporucznika, natychmiast dostał się do czynnej służby wojskowej-

6 W. Hansen „Wilk, który nigdy nie śpi. Pełne przygód życie lorda Baden-Powella”, wydawnictwo Horyzonty

Warszawa 2004 r. str.11. 7 W. Hansen Ibidem, str. 26.

10

z pominięciem dwuletniego kursu przygotowawczego. B-P wybrał kawalerię i dostał się do

13. pułku huzarów stacjonującego w Lakhnau (Indie).

Tam przechodził kolejne kursy w ramach szkoły oficerskiej oraz zapoznawał się z kulturą

oraz językiem Indii.

Kiedy dostał swoją kompanię, złożoną z 40 żołnierzy, stwierdził, że aby wyszkolić ich

efektywnie musi podzielić ich na sześć mniejszych grup. Bardziej uzdolnionych żołnierzy

mianował dowódcami patroli. Kilka razy w tygodniu organizował dla nich szkolenie, potem

dowódcy mieli szkolić swoich żołnierzy w patrolach. Jako kompania, w trakcie manewrów,

działali w grupach, ale zgodnie, ponieważ dowódcy patroli powiadomieni byli o głównych

kierunkach wspólnego działania, jednak decyzje należały do nich samych. Inni oficerowie

widząc działania B-P poprosili o przedstawienie nowej koncepcji szkolenia kompanii.

„Głównym celem systemu małych grup jest rozłożenie możliwie jak największej

odpowiedzialności na możliwie największą liczbę żołnierzy. Każdy z nich jest

odpowiedzialny za to, by jego patrol był dobrym patrolem. I odwrotnie: zespół patrolu

odpowiada za to, by żołnierz był dzielnym członkiem patrolu. Każdy zna mocne i słabe strony

innych. Członkowie patrolu wychowują się wzajemnie”8

Stacjonując w Afganistanie Robert Baden-Powell zaproponował, na naradzie oficerskiej,

rozszerzenie kursu zwiadowczego, wyszkolenie specjalistów zwiadowców, a nie jak

dotychczas było każdego żołnierza. Zwiadowcy według B-P mieli być przede wszystkim

świetnie wyszkolonymi specjalistami, dobrymi obserwatorami, pomysłowymi, wytrwałymi

i zarazem zdolnymi do podejmowania decyzji. Nazwał ich skautami, zwiadowcami-

tropicielami. W swoim szkoleniu czerpał doświadczenie od hinduskich myśliwych i tropicieli-

odnosząc dzięki temu sukces. Swoje pomysły i spostrzeżenia zapisał w książce „Służba

rozpoznania i łączności”, która została rozesłana do wszystkich angielskich garnizonów. Jego

doświadczenie i wiedza były wykorzystywane przez wojsko brytyjskie w wielu miejscach

i misjach między innymi w Afryce oraz w Indiach.

W czasie jednej z podróży powrotnych do Anglii, Robert Baden-Powell zaczął pracować

nad podręcznikiem, który zebrałby wszystkie wiadomości na temat zwiadowców

wojskowych, z uwzględnieniem tego czego dowiedział się, w trakcie pełnienia służby

wojskowej, od Indian, plemion afrykańskich oraz podczas własnych zwiadów. Podręcznik ten

zatytułował „Aids for Scouting” („Poradnik skautingu”) i jednocześnie poprosił o wycofanie

poprzedniej, przestarzałej już książki „Służba rozpoznania i łączności”.

8 W. Hansen Ibidem, str. 51.

11

Największym wyzwaniem, przed jakim stanął B-P, była obrona miasta Mafeking. Podczas

której musiał wykorzystać wszystkie swoje dotychczasowe umiejętności. Zawiadywał

niewielką armią jaką dysponował oraz mieszkańców miasta, powierzając ważne funkcje

małym chłopcom. W ten sposób udało mu się oszukać wroga i utrzymać Mafeking przed

przyjazdem posiłków, mimo miażdżącej przewagi wojsk przeciwnika. Zaraz potem

dowiedział się, że jego książka, napisana z myślą o szkoleniu żołnierzy, trafiła w ręce

angielskich chłopców, którzy sami zaczęli wprowadzać zalecenia B-P w swoje życie-jako

zabawę. Jeździć na wycieczki, rozbijać biwaki w lasach, tropić, używać sygnalizacji i alfabetu

Morse’a, bawić we wszystko-tylko nie w wojnę. Podczas rozmów z bratem, wpadł na pomysł

zaszczepienia w młodych chłopcach umiłowania pokoju, tolerancji dla różnic rasowych,

wyznaniowych, narodowościowych i stanu posiadania. „Zadaję sobie pytanie dlaczego

młodzież jest tak zafascynowana orientacją, tropieniem śladów i podobnymi rzeczami? (…)

W tych zabawach musi tkwić głębszy sens. (…) Przyszło mi właśnie na myśl wyjaśnienie

dotyczące orientacji: orientacja jest niczym innym, jak tylko dążeniem w terenie

w określonym, stale kontrolowanym i korygowanym kierunku aż do wyznaczonego celu. To

może być fascynujące dla młodego człowieka, to gra, która go wciąga. I jeśli jako chłopiec

odnosił sukcesy w takiej grze na orientację – później jako dorosły, w życiu prywatnym

i zawodowym będzie oczywiście kontrolował i korygował słuszność linii swego

postępowania, nie zejdzie na manowce i nie straci z oczu swego celu. W innych metodach

skautowych może również tkwić głębszy sens.”9

W ten sposób powoli zaczęła powstawać idea skautingu. B-P starał się dopracowywać

szczegóły swego pomysłu będąc jeszcze oficerem armii angielskiej, jednakże nie pozwolono

mu poświecić się całkowicie jego zainteresowaniom, ponieważ dowódcy nie chcieli

rezygnować z jednego z najlepszych żołnierzy. Mimo to starał się pogodzić oba zajęcia

i w wolnych chwilach zapisywał wszystkie swoje nowe pomysły dotyczące młodzieży i jej

wychowania. Wiedział, że będzie dążył do tego, aby ruch skautowy był apolitycznym,

dobrowolnym, otwartym dla wszystkich nie zależnie od wiary, wyznania czy narodowości

ruchem wychowawczym młodzieży. Głównym celem skautingu miało być kształtowanie

osobowości młodych ludzi dla osiągnięcia pełni sprawności fizycznej, intelektualnej,

duchowej oraz społecznej. Miało wychowywać odpowiedzialnych obywateli, członków

różnych społeczności lokalnych. Filarami tego ruchu miały być cztery zasady:

9 W. Hansen Ibidem, str. 130.

12

Wypełnianie obowiązków wobec Boga - bycie wiernym zasadom religii, którą się

wyznaje.

Wypełnianie obowiązków wobec bliźniego – wierność krajowi, dążenie do pokoju,

poszanowanie dla drugiego człowieka oraz otaczającej przyrody.

Wypełnianie obowiązków wobec samego siebie – dbanie i odpowiedzialność za

własny rozwój.

B-P myślał o metodzie skautowej jako o „systemie postępującego samowychowania”10

opartego na czterech elementach:

1. Złożenie przyrzeczenia skautowego, obietnicy dochowania wierności hasłu oraz

prawu skautowemu, który stanowi kodeks postępowania każdego skauta.

2. Skaut uczy się w działaniu, ponieważ ruch skautowy miał być uzupełnieniem

zwykłego programu szkolnego, uczyć przez grę/zabawę i wychowywać młodego

obywatela.

3. Skaut jest członkiem grupy, co daje mu szansę rozwinięcia zdolności,

samodzielności, odpowiedzialności, daje wiarę w samego siebie, uczy współpracy

i bycia dobrym wodzem.

B-P wiedział, że aby zrealizować wszystkie swoje założenia, musi je „ubrać” w ciekawą

formę, która będzie przyciągała młodych ludzi. Pragnął, aby skauci byli równi sobie, dlatego

wymyślił mundury, które nadawałyby się do wszelkich ćwiczeń, gier, wypraw, świadczyłyby

o przynależności do jednej wspólnoty i jednocześnie uniemożliwiałyby rozpoznanie, czy

skaut pochodzi z bogatej czy biednej rodziny.

Pierwowzorem uniformu skautowego, były mundury noszone przez

Południowo Afrykańską Milicję. Skauci mieli nosić kapelusze w kolorze khaki, z szerokim

rondem osłaniającym twarz od słońca i deszczu. Kapelusz miał być przewiązany skórzaną

wstążką. Koszule i swetry miały być w jednym z kolorów: khaki, szarym, niebieskim lub

zielonym-jednolicie dla drużyny. Wszelkie zdobyte oznaki powinny być przyszyte na do

10

W. Hansen Ibidem, str. 132.

Mundur skauta wg pomysłu Roberta Baden-Powella

(źródło:http://www.dshearer.fsbusiness.co.uk/sctfiles/bp_talks.htm)

13

koszuli lub swetra. Na wierzchu, pod szyją przewiązywana miała być chusta zgięta w trójkąt-

tak, aby wierzchołek chusty leżał na plecach. Chusty miały mieć kolor jednolity w całej

drużynie. Spodenki (niebieskie lub khaki) lub spódnica wraz z torbą „sporran” - jeśli skaut

pochodzi ze Szkocji. Pończochy (podkolanówki) w jasnym kolorze, zawinięte pod kolanem,

podtrzymywane przez podwiązki z zielonymi patkami, które miały wystawać poza zagięcie

pończochy po zewnętrznej stronie nogi. Uzupełnieniem munduru skautowego miała być laska

skautowa-gruby kij sięgający do nosa. Na kiju każdy skaut miał oznaczyć miary stóp i cali.

Kapelusz, chusta i laska miały mieć według B-P, wiele zastosowań praktycznych,

przydatnych podczas życia skautowego np. chusta do opatrywania rannych, kapelusz do

ukrycia się, laska do stworzenia noszy, pomocy w przejściu przez rzekę itp.

Na bluzie oraz klamrze paska miała widnieć lilia skautowa, która wzorowana była na igle

kompasu i miała symbolizować wybieranie właściwej drogi do osiągnięcia celu. Pod lilijką

narysowaną przez B-P znajdowała się wstęga-podwinięta końcami do góry-symbol

uśmiechniętego skauta. Na wstędze widniał napis „Be prepared” (bądź gotów), ponieważ

skaut miał być zawsze gotowy do niesienia pomocy innym i spełniania wszystkich swoich

obowiązków. Kolejnym znakiem spalającym wspólnotę skautową było uroczyste ślubowanie,

po złożeniu którego skaut mógł zostać pełnoprawnym członkiem ruchu skautowego. Treść

Przyrzeczenia brzmiała:

„Przyrzekam na honor, że zrobię wszystko, żeby

1. spełnić obowiązek względem Boga i króla,

2. pomagać zawsze bliźnim,

3. być posłusznym prawu skautowemu”11

Podobnie jak rycerze, Indianie tak i skauci, zdaniem B-P mieli mieć swój kodeks, zbiór

zasad, które obowiązywałyby wszystkich, zapisał go w dziesięciu punktach:12

1. Godność skauta polega na tym, że można mu zaufać. – honor skauta jest

najważniejszy, jeśli daje słowo-ręczy swoim honorem, jeśli zawiedzie-musi oddać

oznakę skautową i opuścić szeregi wspólnoty skautowej.

2. Skaut jest lojalny. – względem wszystkich: króla, rodziców, przełożonych,

pracodawców, podwładnych, kraju. Zawsze staje po ich stronie, pomaga kiedy

tego potrzebują, przeciwstawia się wrogim im osobom.

11

Lord Baden-Powell of Gilwell „Skauting dla chłopców. Wychowanie dobrego obywatela metodą

puszczańską” przekład z wydania szesnastego, Harcerskie Biuro Wydawnicze „Na Tropie”, Warszawa 1938 r.

str. 47. 12

Za: R. Baden-Powell Ibidem, str. 42.-45.

14

3. Obowiązkiem skauta jest być użytecznym i nieść pomoc bliźnim. – jednym

z obowiązków skauta jest pomaganie innym, jeśli to konieczne-rezygnowanie

z własnych przyjemności na rzecz potrzebujących, każdy skaut ma wykonać jeden

dobry uczynek dziennie (minimum), co oznacza na swej skautowej chuście -

wiążąc supełek na jednym z jej końców.

4. Skaut jest przyjacielem wszystkich a bratem każdego skauta bez względu na to do

jakiej należy on klasy społecznej. – wszyscy są sobie równi i skaut powinien o tym

pamiętać, kiedy spotyka na swojej drodze innego skauta pomaga mu-jeśli ten tego

potrzebuje, skaut stara się żyć w przyjaźni i pokoju z innymi ludźmi.

5. Skaut jest rycerski. – skaut szanuje wszystkich ludzi, jest grzeczny w stosunku do

innych-szczególnie osób starszych i kobiet. Za niesioną pomoc, lub grzeczność-nie

bierze nagrody.

6. Skaut jest przyjacielem zwierząt. – nie zabija zwierząt bez potrzeby, chroni je

przed cierpieniem.

7. Skaut słucha rozkazów. – skaut jest zdyscyplinowany, wykonuje wszystkie

rozkazy swoich przełożonych, rodziców, opiekunów bez szemrania. Jeśli ma coś

przeciw rozkazowi-może o tym powiedzieć, ale dopiero po jego wykonaniu.

8. Skaut śmieje się i gwiżdże. – skaut jest zawsze gotów do pełnienia służby

i z uśmiechem przyjmuje oraz wykonuje rozkazy, a jeśli wystąpią jakieś trudności

pokonuje je bez ociągania się. Nigdy nie marudzi, nie robi min gdy coś idzie nie

tak, jakby sobie tego życzył.

9. Skaut jest oszczędny. – wszystkie swoje pieniądze wkłada do banku, nie trwoni

ich bez potrzeby, kiedy ktoś potrzebuje-to pożycza. Skaut stara się być

samodzielnym i nie być ciężarem dla innych.

10. Skaut jest czysty w myśli, mowie i czynie. – nie zwraca uwagi na zaczepki, nie

daje się sprowokować, dba o czystość swojego języka.

Robert Baden-Powell podzielił ruch skautowy na kilka poziomów w zależności od wieku

ich członków. Najmłodsi to Wilczęta chłopcy w wieku 8-11 lat, praca w tym pionie miała

polegać na kierowaniu samowychowaniem młodego człowieka, dla „utworzenia odrębnej

fizycznie i psychicznie indywidualności”.13

Wychowanie chłopców w tym wieku miało

opierać się na zabawach, grach i ćwiczeniach tematycznie powiązanych z dżunglą, życiem

w dżungli, jej mieszkańcami. Zabawy proponowane wilczętom, miały być różne od tych

13

Lord Baden-Powell of Gilwell Ibidem, str. 14.

15

proponowanych ich starszym kolegom, aby skauci nie mieli poczucia, że ich zadania to

dziecinada, a wilczęta miały perspektywę wejścia na wyższy poziom; innych zajęć.

Następny pion to Skauci 11-17 rok życia i praca nad rozwojem charakteru oraz poczucia

obowiązku pełnienia służby. Wychowanie skauta miało odbywać się w formie praktycznych;

zespołowych gier i zabaw, w trakcie których, uczyliby się między innymi karności

i przestrzegania reguł. Każdy chłopiec, aby zostać skautem, musiał spełnić kilka warunków:

mieć od 12 do 18 lat, znać i rozumieć prawo i przyrzeczenie skautowe, znać skautowe znaki

i pozdrowienia, wiedzieć jak wygląda flaga brytyjska; jaka jest jej historia i jak się należy

przy niej zachować, wiedzieć jak korzysta się z laski skautowej, znać i umieć wiązać kilka

przydatnych węzłów. Dopiero po udowodnieniu, że się to potrafi, chłopiec miał prawo

złożenia Przyrzeczenia Skautowego i noszenia odznaki skautowej na mundurze. Ponadto

skautowi nie powinny być obce: 14

Puszczaństwo – wiedza o zwierzętach, ich tropieniu (nie zabijaniu), zdolności

odnajdywania oraz odczytywania pozostawianych śladów, odnajdywania drogi,

rozpoznawania roślin, dostrzeganie szczegółów zarówno w lesie jak i w mieście,

umiejętność obserwowania ludzi; otoczenia.

Obozowanie – życie polowe powinno być dla skauta czymś naturalnym.

Rozstawianie namiotów, szałasów, palenie ognisk, gotowanie na kuchni polowej,

budowanie mostów, odnajdywanie drogi bez busoli itp. Skaut nie może być

niedołęgą, musi umieć radzić sobie sam w każdej sytuacji.

Rycerskość – dbanie o honor, pomoc słabszym od siebie, niesienie pomocy innym,

bycie wiernym swoim zasadom skautowym, bycie zdrowym i silnym na ciele

i duchu. Z idei rycerstwa wywodzi się zasada – minimum jeden dobry uczynek

dziennie.

Ratownictwo – skaut powinien zawsze pamiętać o haśle bądź gotów bo w każdej

chwili może okazać się, że ktoś będzie potrzebował jego pomocy. Aby ta pomoc

była skuteczna, skauci muszą ćwiczyć się w pomocy medycznej, żeby wiedzieć,

jak przenosić rannych, jak zachować się w razie pożaru, jak postępować

w przypadku omdlenia czy topienia się itp.

Wytrzymałość – aby móc sprostać wszystkim zadaniom, skaut powinien być silny,

zdrowy, aktywny fizycznie. Dbanie o sprawność jest jednym z obowiązków

14

Za: R. Baden-Powell Ibidem, str. 30-38.

16

skauta. Dbanie o higienę, czystość fizyczną i psychiczną, wolność od nałogów,

które odbijają się negatywnie na zdrowiu skauta.

Patriotyzm – poszanowanie dla tradycji, historii państwa, w którym wychował się

skaut i któremu służy. Chłopiec powinien pamiętać, że zawsze w kolejności jest

obowiązek względem kraju, a on sam i jego przyjemności są na drugim miejscu.

Trzeci pion organizacji stanowić mieli Rowerzy młodzi ludzie w wieku od 17 roku życia,

których wychowywano i kształtowano na obywateli, którzy byliby gotowi wcielać skautowe

ideały w swe życie. Wychowanie takie miało nieść za sobą wpajanie cnót dobrego

obywatelstwa, bez naciskania na wiarę-jedynie dążenie do tego, aby religia jaką wyznaje była

przez niego praktykowana. To jest poziom „wyższego wtajemniczenia”, jest naturalnym

następstwem poprzednich dwóch pionów wiekowych. Chłopiec będąc wilczkiem, a potem

skautem szykuje się do pełnienia służby jako rower. Z tej grupy rekrutowani są kolejni

Skautmistrze, którzy będą szkolili kolejne grupy wilcząt lub skautów. Państwo dzięki temu

zyskuje wśród obywateli, w pełni ukształtowane jednostki. Wzorem dla wszystkich skautów

miał być św. Jerzy, który jednocześnie cenił rycerskość i wiarę w Boga.

Praca w poszczególnych pionach miała odbywać się godnie z tym, co B-P wprowadził

w wojsku-systemem małych grup (mniej więcej ośmiu chłopców). Przewodnikiem takiej

grupy powinien być ktoś niewiele lat starszy od pozostałych chłopców i trochę bardziej

doświadczony (zastępowy). Każda taka grupa powinna prowadzić dziennik z zapiskami co

udało im się zrobić, czym się zajmowali, żeby było wiadomo, co się w tej grupie dzieje-

wzorem dziennika pokładowego. Ponadto każda grupa wybierać miała sobie zwierzę, które

będzie ich patronem i znakiem rozpoznawczym-totemem. Kilka takich małych grup

(zastępów) miało być skupionych razem, pod dowództwem jednego skautmistrza, będącego

po odpowiednim przeszkoleniu. Dzięki przekazaniu większej odpowiedzialności zastępowym,

skautmistrz przyczynia się do lepszego ukształtowania charakteru swoich podopiecznych.

Wszyscy zastępowi wraz z dowódcą stanowić mieli radę drużyny, która podejmowałaby

najważniejsze decyzje dotyczące życia drużyny. Tworzyć system kar i nagród, planować

ogólny program pracy.

Wszystkie te pomysły były sukcesywnie spisywane, jednak Król Edward VII nie zgadzał

się, na zwolnienie takiego oficera ze służby. Kolejne misje dla armii skutecznie odwlekały

wydanie zmienionego podręcznika, przeznaczonego dla chłopców-nie wojska.

W lecie 1907 roku B-P zebrał 22 chłopców z różnych warstw społecznych i piętnastego

lipca wypłynął na wyspę Browns’a, gdzie rozbili pierwszy obóz skautowy. Dopiero teraz miał

okazję sprawdzenia swoich pomysłów w rzeczywistości. Obóz trwał 25 dni, przez które

17

drużyna podzielona na mniejsze, pięcioosobowe zastępy zgłębiała tajniki skautingu. Z obozu

wrócili jako świetnie wyszkolona kadra, dla nowych skautów.

Fenomenem skautingu zainteresował się

angielski wydawca Pearson, który poprosił

B-P o pisanie artykułów do „The Scout”, tak,

aby publikowane w odcinkach dały się później złożyć w jedną książkę. W ten sposób, w roku

1908, wydana została książka „Scouting for boys” (Skauting dla chłopców). Dzięki czemu

rozwój ruchu skautowego nabrał tempa. Następna książka, która napisał B-P przeznaczona

była przede wszystkim dla skautmistrzów oraz dowódców zastępów. „Skauting dla

chłopców” tłumaczona była na wiele języków i obeszła cały świat. W 1909 roku odbyły się

dwa obozy skautowe oraz spotkanie skautów w londyńskim Crystal Palace, gdzie po raz

pierwszy B-P spotkał się ze skautkami (Girl Scouts). Robert Baden-Powell uważał, ze

dziewczętami powinna zajmować się kobieta, dlatego poprosił o pomoc swoją siostrę, Agnes

Baden-Powell.

Król Edward przejął patronat nad skautingiem i widząc pełną poświęcenia pracę generała

Baden-Powella, przychylił się do jego prośby zwolnienia ze służby wojskowej na rzecz

poświęcenia się rozwijaniu ruchu młodzieżowego. W ten sposób w 1910 generał Robert

Baden-Powell przeszedł na emeryturę. W 1912 roku zdecydował się na długą podróż,

ponieważ zaproszenia od skautów napływały z całego świata.

Podczas tej podróży poznał Olave St. Clair, swą przyszłą żonę, która urodziła się tego

samego dnia (22 lutego) trzydzieści dwa lata później, niż Robert B-P. W 1916 roku przejęła

organizacje skautek, którą nazwano „Girl Guides”. Symbolem skautek stała się koniczyna-

Pierwszy obóz skautowy,

lipiec 1907 roku

(źródło:http://www.pinetreeweb.com/kudu.htm)

Zaproszenia od skautów z całego świata wg Baden-Powella.

(źródło:

http://www.dshearer.fsbusiness.co.uk/sctfiles/bp_talks.htm)

18

oznaczenie szczęścia i miłości bliźniego. I Wojna Światowa spowolniła i uniemożliwiła

kontakty ze skautami na świecie. W 1919 roku skauci otrzymali od szkockiego ziemianina

posiadłość w Gilwell Park pod Londynem. Miejsce to okazało się idealnym na założenie

szkoły skautmistrzów, a Robert B-P został Lordem of Gilwell (1929 rok).

W 1920 w Olympia Hall zrealizowało się wielkie marzenie Roberta B-P, odbyło się

międzynarodowe Jamboree (zlot) skautów, na którym pojawiło się kilka tysięcy

przedstawicieli ruchu skautowego z całego świata. Podczas Jamboree B-P został mianowany

Naczelnym Skautem Świata.

W tym czasie ruch skautek rozwijał się swoim tempem pod kierownictwem Olave.

Powstawały ośrodki szkoleniowe podobne temu w Gilwell. Podczas trzeciego Jamboree,

w 1929 roku Olave Baden-Powell, została Naczelną Skautką Świata.

Zlot skautów z całego świata wg Roberta Baden-Powella

(źródło: http://www.pinetreeweb.com/bp-scouts-of-the-world.htm)

Robert i Olave Baden-Powell

(źródło:http://www.partio.fi/mitapartioon.php?taso_id=7)

19

Podczas piątego Jamboree, w 1937 roku, Robert Baden-Powell oficjalnie pożegnał się ze

wszystkimi skautami. Wyjechał do Afryki, gdzie spędził resztę życia, przyjmując w swoim

domu skautów z całego świata. Kolejne Jamboree odbyło się bez Naczelnego Skauta.

Generał Robert Baden-Powell, lord of Gilwell, Naczelny Skaut Świata zmarł 8. stycznia

1941 roku. Na tablicy nagrobnej wyryto jego tytuły, lilię skautową, koniczynę skautek oraz

znak patrolowy (okrąg z czarnym kółkiem w środku) oznaczający „wykonałem swoje zadanie

i poszedłem do domu”.

Idea ruchu młodzieżowego, powstała dzięki Naczelnemu Skautowi Świata, jest aktualna

i żywa do dziś. Obie organizacje skautowe: męska i żeńska działają na całym świecie mając

swoje główne siedziby w Szwajcarii (Genewa-WOSM, organizacja skautów) oraz Anglii

(Londyn – WAGGGS, organizacja skautek).

WOSM WAGGGS

Podręcznik dla chłopców, był i nadal jest wielokrotnie tłumaczony na praktycznie

wszystkie języki świata. Tam gdzie się pojawiał, powodował powstawanie kolejnych

jednostek skautowych. Niewiele zmieniło się w metodzie wymyślonej przez Roberta Baden-

Powella. Nadal jest system zastępowych, praktycznie ta sama symbolika. Prawo skautowe

uległo niewielkiej zmianie.

Obecna wersja brzmi:

1. Na słowie skauta można polegać.

2. Skaut jest lojalny.

3. Skaut jest przyjacielski i rozważny.

4. Skaut należy do ogólnoświatowej rodziny Skautów.

5. Skaut odważnie pokonuje wszystkie trudności.

6. Skaut jest pracowity i oszczędny.

7. Skaut szanuje siebie i innych.

Organizacje skautowe w poszczególnych państwach, przekształciły treść Prawa

i Przyrzeczenia Skautowego, na swoje wewnętrzne potrzeby, przy jednoczesnym zachowaniu

podstawowych punktów wymienianych przez Światowe Organizacje Skautów i Skautek.

(źródło: http://www.szkoly.edu.pl/garwolin/archiwum/szczep/symbole.htm)

20

I.2. Skauting Roberta Baden-Powella w Polsce

Polska przed I Wojną Światową, była pod stałymi rządami władz zaborców, którzy

utrudniali (za wyjątkiem Austrii) młodym ludziom zdobywanie wiedzy, szczególnie tej

dotyczącej historii i literatury polskiej. Zorganizowano, więc tajne nauczanie, podczas

którego młodzież starała się samodzielnie przygotowywać rozrywki kulturalne:

przedstawienia, koncerty patriotyczne, wystawy.

W 1896 roku powstał tajny Związek Młodzieży Narodowej, który obejmował swym

działaniem młodych ludzi z ziem trzech zaborów. Kolejną ważną dla tego okresu organizacją

było „Zarzewie”, której celem było przede wszystkim pogłębienie świadomości narodowej

wśród młodzieży szkół średnich oraz wyższych. W ramach „Zarzewia”, w 1909 roku

powołano „Oddziały Ćwiczebne”, których zadaniem było wychowanie fizyczne

i prowadzenie zajęć z przysposobienia wojskowego.

„Eleusis” była organizacją religijną-katolicką, walczącą o Polaków, jako przyszłych

obywateli niepodległego narodu. Zrzeszała studentów głównie krakowskich i lwowskich.

Główną zasadą była poczwórna wstrzemięźliwość od: tytoniu, alkoholu, kart i rozpusty jako

właściwy sposób walki o niepodległość, ponieważ to nałogi niszczą ludzi.

Od 1867 roku, w Galicji istniało Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Dzięki dobrej

pozycji finansowej, mocnym zapleczem zapewniającym doskonałe warunki do ćwiczeń

przyciągało wielu młodych ludzi, którzy wychowywani byli w zgodzie z hasłem „w zdrowym

ciele- zdrowy duch”

W 1909 roku, dwie organizacje „Zarzewie” i „Sokół” zawarły umowę, na mocy której

„Sokół” zaczął organizować drużyny młodzieży w swoich szeregach i udostępnił obiekty

sportowe „Oddziałom Ćwiczebnym”. Zaczęto szukać wspólnych metod i form

wychowawczych, które przygotowywałyby do walki o niepodległość.

W tym samym czasie w tygodniku „Świt” pojawiła się wzmianka „Na drodze do stałej

armii”, w którym pokrótce opisano idee skautingu rodzącego się w Anglii. Miesiąc później

lwowski dziennik „Słowo Polskie” wydrukował dwa artykuły autorstwa Edmunda

Naganowskiego (sekretarza Londyńskiego Towarzystwa Literackiego), pod tytułem „Bi-bi”

i „Bi-es”. Informacje dotyczące ruchu skautowego, zawarte w tych artykułach pochodziły

bezpośrednio od Roberta Baden-Powella. Jednocześnie, E. Naganowski wysłał jeden

egzemplarz „Scouting for boys” do instruktorów z „Sokoła”, którzy przekazali ją z kolei do

„Zarzewia”. Książka trafiła w ręce komendanta tamtejszego kursu instruktorskiego –

Mieczysława Neugebauera.

21

Historia pierwszego polskiego tłumaczenia książki stała się już legendą. Zadanie

tłumaczenia tego dzieła było karą za spóźnienie się na ćwiczenia, którą dostał 21-letni student

Andrzej Małkowski. Zbyt zajęty innymi sprawami nie usiadł do tego od razu. Potrzebował

ponaglenia ze strony sądu instruktorskiego, aby w miesiąc przetłumaczyć i wciągnąć się

w lekturę książki. Dzielił się z innymi swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi ruchu

skautowego i uznał, ze należy jak najszybciej nie tylko przetłumaczyć, ale również

dostosować idee skautingu do polskich realiów, połączyć z walką o niepodległość oraz

ideałem polskiego rycerza. Pierwsze próby ćwiczeń i gier proponowanych przez B-P okazały

się być trafne i pociągać również polską młodzież.

Ideą, która miała odróżniać skauting polski od angielskiego, była niepodległość. Wokół

nowego ruchu młodzieżowego zebrali się działacze trzech największych polskich organizacji

„Zarzewia” (min. Mieczysław Norwid-Neugebauer, Henryk Bagiński), „Sokoła” (min.

Kazimierz Wyrzykowski i Eugeniusz Piasecki) oraz „Eleusis” (min. Ignacy Kozielewski

i Tadeusz Strumiłło) oraz Olga Drahonowska i Andrzej Małkowski, którzy działali w kilku

organizacjach jednocześnie. Wspólnie postanowili połączyć trzy najważniejsze ich zdaniem

elementy: niepodległość, wychowanie fizyczne oraz abstynencja.

Nowo powstające drużyny, miały znaleźć się w strukturach „Sokoła”. Pozwalało to na

uniknięcie zbędnych rozmów, z ówczesnymi władzami, związanych z zakładaniem nowej

organizacji młodzieżowej. Dobra pozycja finansowa, i społeczna istniejącej już organizacji,

zapewniała dobry start dla idei skautingu w Polsce. W marcu 1911 roku, zorganizowano

pierwszy informacyjny kurs skautowy, na którym pojawiło się 200 osób. Uczestnikom kursu

rozdawano pierwsze części przetłumaczonej przez A. Małkowskiego książki „Scouting jako

system wychowania młodzieży”. Broszurę wydrukowano na cienkiej bibule, aby ułatwić

przetransportowanie jej do innych zaborów. Całość tłumaczenia wydrukowano dopiero

w lipcu tego samego roku. 22 maja 1911 roku, A. Małkowski wydał pierwszy rozkaz

powołujący cztery pierwsze lwowskie drużyny skautowe- w tym jedną żeńską. W Komendzie

Skautowej, działającej przy „Sokole” znaleźli się: Kazimierz Wyrzykowski – komendant,

oraz jako członkowie Andrzej Małkowski, Jerzy Grodyński, Alojzy Horak, Franciszek

Kapałka i Olga Drahonowska. Podczas wakacji zorganizowali obóz gimnastyczny, na którym

proponowali nowe formy gier, zabaw i ćwiczeń. Kurs zaliczyło 50 uczestników.

W październiku Andrzej Małkowski zaczął wydawać dwutygodnik „Skaut”, który miał za

zadanie szerzyć idee skautingu w jak najszerszych gronach, zawierał w sobie praktyczne

wskazówki jak prowadzić drużynę skautową oraz gawędy dotyczące historii Polski.

W pierwszym numerze „Skauta” pojawiła się polska wersja „ślubowania skautowego”:

22

„Ślubuję:

1. „wierność Ojczyźnie,

2. „gotowość w każdej chwili niesienia pomocy innym,

3. „posłuszeństwo Prawu Skautowemu.”15

.

Na okładce widniał wiersz Ignacego Kozielewskiego „Wszystko co nasze, Ojczyźnie

oddamy”- wkrótce uznany za „Marsz Skautów” („Skaut” r.1912, nr. 1.str. 4.), później jako

Hymn Harcerski. W drugim numerze, redaktor naczelny pisma zamieścił jeszcze nieoficjalną,

nie zatwierdzoną wersje Prawa Skautowego:

1. „ Na słowie skauta można polegać, jak na słowie Zawiszy,

2. Skaut jest wierny Ojczyźnie,

3. Skaut jest obowiązany być pożytecznym i pomagać innym,

4. Skaut jest przyjacielem wszystkich, a bratem każdego innego skauta,

5. Skaut jest rycerski,

6. Skaut jest przyjacielem zwierząt,

7. Skaut jest karny i posłuszny,

8. Skaut śmieje się i gwiżdże w najcięższym nawet położeniu,

9. Skaut jest oszczędny.”16

Punkt dziesiąty w brzmieniu „Skaut jest czysty w myśli, mowie i uczynku - wolny od

nałogów - pętających ducha i osłabiających ciało.” dodano dopiero w roku 1912. Tekst Prawa

zmieniał się kilkakrotnie, aby w 1914 roku jego trzecia wersją, została zaakceptowana

i oficjalnie uznana za obowiązującą.

Na łamach „Skauta” rozpisano konkurs na zaprojektowanie polskiej odznaki skautowej.

„Na pierwszą nagrodę przeznaczamy wspaniałą powieść skautową Henryka Sienkiewicza

>>W pustyni i w puszczy<<, którą nadeślemy skoro tylko ukaże się na półkach księgarskich.”17

Nagrodą za pierwsze i drugie miejsce miała być książka „Scouting jako system wychowania

młodzieży”. Rozstrzygnięto go w ósmym numerze dwutygodnika, jednak okazało się, że

żaden z projektów nie był wystarczająco dobry, aby móc wprowadzić go do użytku. Trzecią

nagrodę zdobył wtedy ksiądz Lutosławski, którego poproszono o dowodzenie zespołem,

którego zadaniem było doprowadzenie sprawy odznaki do końca. Po kilku poprawkach, za

obowiązujący przyjęto (dopiero 1913 roku) krzyż, wzorowany na odznace wojskowej-

Orderze Virtuti Militari (miał przypominać o odwadze i waleczności).

15

Red. A. Małkowski, I. Kozielewski „Skaut, pismo młodzieży polskiej” Lwów 1911, rocznik 1. str. 15. 16

Red. A. Małkowski, I. Kozielewski, Ibidem, rocznik 2., str. 13-14. 17

Red. A. Małkowski, I. Kozielewski, Ibidem, rocznik 1., str. 9.

23

Konieczność działania na ziemiach trzech zaborów, spowodowała, że każda z trzech

organizacji miała odrębną Naczelną Komendę Skautową (we Lwowie – Związkowe

Naczelnictwo Skautowe), o których scaleniu w Tajną Naczelną Komendę Skautową dla

Księstwa Kongresowego i Warszawy, która miała podlegać bezpośrednio pod ZNS we

Lwowie. W Warszawie działała Żeńska Komenda Skautowa pod komendanturą Jadwigi

Falkowskiej.

W zaborze rosyjskim powstała organizacja „Junactwo” zbliżona formą do skautingu,

zrzeszająca młodzież z rodzin rzemieślniczych i robotniczych. Inicjatorem tego ruchu był

Stefan Plewiński. Treść Prawa zbudowana była na podstawie Prawa Skautowego. Junactwo

współpracowało wraz z innymi organizacjami skautowymi działającymi w obecnym czasie.

Rok 1912 był rokiem powolnego wychodzenia drużyn skautowych z konspiracyjnego

działania. Drużyny wyjeżdżały latem na pierwsze obozy. Ramy organizacyjne zaczęły

określać regulaminy i przepisy sporządzone przez A. Małkowskiego, który postanowił

wyjechać na trzy miesiące do Anglii aby tam, mieć szansę bliższego zapoznania się z ideą

Baden-Powellowskiego skautingu. Na ten czas oddał pismo „Skaut” Ignacemu

Kozielewskiemu. Małkowski na bieżąco wysyłał do Polski artykuły i sprawozdania z pobytu

w Anglii. Podczas jego nieobecności charakter pisma oraz działań skautowych w kraju uległy

zmianie. W „Skaucie” mniej było tematów niepodległościowych, więcej rozważań etycznych.

Marcowy, lwowski zjazd drużynowych i plutonowych skierował się w stronę

intensyfikacji myślenia o moralnym i duchowym wychowaniu młodzieży oraz przestrzeganiu

punktów Prawa Skautowego. Walka o niepodległość zeszła jakby na drugi plan celowości

działania tego ruchu. Dlatego A. Małkowski, uważany za żarliwego obrońcę idei

niepodległościowych, został odsunięty od niektórych działań Komend Skautowych, nie

odzyskał również funkcji redaktora „Skauta”.

W 1913 roku, zespół złożony z K. Wyrzykowskiego, A. Małkowskiego,

O. Drahonowskiej i H. Paliwodzianki wydał broszurę pt.: „Polskie skautki”. W tym samym

roku Olga Drahonowska i Andrzej Małkowski wyjechali do Zakopanego, gdzie postanowili

Dwa wieńce, dębowy i wawrzynowy miały oznaczać:

siłę, umiejętność, sprawność, wiedzę. Okrąg

umieszczony wewnątrz krzyża powinien przypominać

o dążeniu do doskonałości. Gwiazda w centrum miała

wskazywać i oświetlać trudną drogę skauta. Hasło

„Czuwaj!” związane z tradycjami rycerskiej pobudki-

przypomina o stałej gotowości do pełnienia

nieustannej służby innym.

24

się pobrać i zamieszkać. Ślubu, pierwszej harcerskiej parze udzielał, również harcerz,

ks. Kazimierz Lutosławski. Wkrótce potem polska reprezentacja złożona z 52 skautów, pod

przewodnictwem Michała Affanasowicza i A. Małkowskim jako sekretarzem, udała się do

Birmingham, na III Wszechbrytyjski Zlot Skautów. Nad obozem trójzaborowej drużyny

zawiesili flagę oraz napis „Polska”. Mimo nacisków ze stron zaborców, Robert Baden-Powell

nie kazał jej zdjąć, sam nosząc polskiego orła na klapie munduru. Małkowski opisał swoje

refleksje zebrane podczas zlotu w Anglii w formie podręcznika „Jak skauci pracują”, jednak

zbliżająca się wojna nie wpłynęła dobrze na kolportaż i szeroki odbiór tej publikacji.

Działalność skautowa była piętnowana i karana, wielu skautów z ziem Księstwa

Kongresowego i Wielkopolski trafiło do więzień. Pomimo to nadal odbywały się kursy

kształceniowe, obozy, wycieczki. Jeden z kursów zakończył wybuch I Wojny Światowej.

Wbrew zakazom lwowskiego Związkowego Naczelnictwa Skautowego, skauci sami

zgłaszali się do armii. Wśród nich był A. Małkowski, który postanowił zorganizować front

w Zakopanem, jednak odkrycie jego planów przez żandarmerię austriacką zmusiło rodzinę

Małkowskich do opuszczenia kraju. W Ameryce działał na rzecz polskich skautów i polskiej

armii. Został oficerem w kanadyjskiej armii i wylądował z powrotem na froncie w Europie.

Działalność skautowa podczas wojny, uzależniona była od sytuacji w poszczególnych

zaborach. Zajęcie Lwowa przez Rosjan spowodowało wstrzymanie działalności ZNS,

natomiast fakt zajęcia Warszawy przez armię austriacką spowodował rozrost drużyn

i organów kierujących w zaborze rosyjskim. Nie obeszło się bez rozłamów w ruchu

skautowym. Podziały wynikały z poglądów na temat uczestnictwa skautów w walkach

zbrojnych. Przy Departamencie Wojskowym Naczelnego Komitetu Narodowego powstała

Polska Organizacja Skautowa (POS), do której odeszło wiele drużyn skautowych, które

chciały brać udział w czynnej walce o niepodległość. Do wojska w tym czasie trafiło

mnóstwo najlepszych instruktorów. Miało to negatywny skutek dla istniejących i nowo

powstałych drużyn, które pracowały na bardzo niskim poziomie. Sytuację tą przerwał powrót

niektórych instruktorów min. Piotra Olewińskiego, który był prowodyrem mediacji między

dwiema organizacjami. W listopadzie 1918 roku, w Lublinie doszło do rozpoczęcia dążeń

skierowanych na scalenie (trwało trzy lata) wszystkich organizacji, ze wszystkich zaborów,

w jedną organizację Związek Harcerstwa Polskiego. Przewodniczącym Komendy Naczelnej

ZHP został ks. Jan Mauersberger. Dzięki działalności Polskiego Ministerstwa Wyznań

Religijnych i Oświecenia Publicznego, harcerstwo było uważane za organizację młodzieży

szkolnej, powołano Naczelnych Inspektorów Harcerskich – instruktorów T. Strumiłłę

i M. Wocalewską. Od tego momentu ZHP mogło działać jawnie.

25

Harcerze z nadzieją na powstanie jednej organizacji, wrócili do swoich zadań, związanych

w dalszym ciągu z walkami o niepodległość. Ginęli na frontach, pełniąc służbę łączności,

medyczną. W międzyczasie A. Małkowski dostał się we Francji, do armii gen. Józefa Hallera

i dostał misję wojskową przyłączenia się do gen. Lucjana Żeligowskiego stacjonującego

w okolicach Odessy. Zginął w nocy z 16 na 17 stycznia 1919 roku płynąc statkiem

„Chaouia”, który wpłynął na minę w zatoce Meksykańskiej.

Po zakończeniu I Wojny Światowej, harcerze walczyli nadal o odzyskanie utraconych

podczas zaborów, ziem. Brali udział w powstaniach: Wielkopolskim, II i III Śląskim.

„W walkach tych wzięło udział ogółem około 9000 harcerzy i harcerek na froncie i około

15 000 w służbie pozafrontowej. Setki mogił harcerskich po wszystkich zakątkach ziemi

polskiej są tego wymownym świadectwem.”18

Po udanej służbie na froncie, w wolnej Polsce, kontynuowano proces scaleniowy oraz

prawne rejestrowanie organizacji. Nie było to proste, ponieważ część jednostek podlegała

nadal pod inne organizację np. „Sokoła”. Ponadto podstawy prawne nie były jeszcze w pełni

gotowe do wykorzystywania. Rok 1919 przyniósł istotne zmiany w treści Prawa

i Przyrzeczenia, najważniejszą z nich było wprowadzenie polskiego nazewnictwa,

zaproponowanego przez M. Schreibera i E. Piaseckiego w podręczniku „Harce młodzieży

polskiej na podstawie dzieła Gen. R. Baden-Powella P.T. Scouting for boys” (czerwiec 1912).

W roku 1923 wprowadzono nowa rotę Przyrzeczenia: „Mam szczerą wole pełnić służbę Bogu

i Polsce, nieść chętną pomoc innym i być posłusznym Prawu Harcerskiemu”.

Po wielu spotkaniach, zjazdach, zmianach statutowych, jego ostateczna wersja została

przyjęta na Zjeździe Naczelnej Rady Harcerskiej, 15 kwietnia 1934 roku z jednoczesnym

nadaniem ZHP statusu stowarzyszenia wyższej użyteczności publicznej.

Ostateczną wersję Prawa Harcerskiego przyjęto w 1932 roku:

1. „Harcerz służy Bogu i Polsce i spełnia sumiennie swoje obowiązki;

2. Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy;

3. Harcerz jest pożyteczny i niesie pomoc bliźnim;

4. Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza;

5. Harcerz postępuje po rycersku;

6. Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać;

7. Harcerz jest karny i posłuszny rodzicom i wszystkim swoim przełożonym;

8. Harcerz jest zawsze pogodny;

18

E. Sikorski „Szkice z dziejów harcerstwa polskiego w latach 1911-1939”, Wydawnictwo Interpress Warszawa

1989r., str. 49.

26

9. Harcerz jest oszczędny i ofiarny;

10. Harcerz jest czysty w myśli, mowie i uczynkach, nie pali tytoniu, nie pije napojów

alkoholowych.”19

Niezmieniony pozostał Krzyż Harcerski, w którym zamiast gwiazdki (od 1916 roku)

pojawiła się spolszczona lilijka harcerska z trzema pierwszymi literami hasła wileńskich

Filaretów „Ojczyzna, Nauka, Cnota” na ramionach. Lilijka umieszczona na Krzyżu, zamiast

liter, ma dwie gwiazdki-symbol otwartych oczu harcerza. Na wstędze związującej lilijkę

widnieje napis „ZHP”. Lilijka noszona jest na beretach/rogatywkach, a miejsce przy sercu,

nad lewą kieszenią, zarezerwowane jest dla najważniejszej odznaki-Krzyża.

Okres dwudziestolecia międzywojennego, to okres zmian w programie działania

organizacji i jej szybkiego rozwoju. Zespoły instruktorskie myślały nad zastąpieniem

dotychczasowej głównej idei walk niepodległościowych. Część żeńska skupiła się na pracach

społeczno-kultualnych. Pojawiały się pierwsze drużyny różnych specjalizacji: wodnych,

turystycznych, łącznościowych, szybowcowych, sportowych. Rozwinęła się też gałąź

harcerstwa starszego. Zwrócono uwagę na pracę z młodszymi dziećmi. Podwaliny pod

późniejsze prace A. Kamińskiego dała Jadwiga Zwolakowska. W ten sposób w latach 20-30

ruszył polski odpowiednik angielskich wilcząt-zuchy. „Trylogia” („Antek Cwaniak”, Książka

wodza zuchów”, „Krąg Rady”) Aleksandra Kamińskiego była i nadal jest silną podstawą do

prowadzenia gromad zuchowych. W roku 1920 ZHP została jednym ze współzałożycieli

światowego skautingu (WOSM -harcerze). Osiem lat później dołączyli do struktur WAGGGS

- harcerki.

Harcerstwo rozpoczęło współpracę ze szkołami, rozwijały się drużyny na wsiach.

W 1933 roku, do Polski przyjechał generał Robert Baden-Powell, odwiedził Polankę

Redłowską w Gdyni. Polskie delegacje uczestniczyły w światowych jamboree w latach 1924-

1937. Zagraniczne grupy przyjeżdżały na kursy oraz konferencje organizowane dla skautek

na Buczu. Największym sukcesem i wydarzeniem był zlot zorganizowany w 1935 roku

w Spale, z okazji 25-lecia harcerstwa.

Sytuacja polityczna w kraju zwiastowała kolejne walki. Pod koniec roku 1938, na

południu zawiązano w szeregach ZHP, Pogotowie Harcerek, które przeprowadzało szkolenia

medyczne, przeciwpożarowe, opieki nad dziećmi. Rok później podobne kursy

przeprowadzało Pogotowie Harcerzy, szkoląc głównie z zakresu obrony, strzelania, łączności.

W 1939 ich działalność objęła już cały kraj. W przeciwieństwie do roku 1914, w tej wojnie

19

E. Sikorski, Ibidem str. 50.

27

harcerze mieli brać czynny udział, współpracując z wojskiem-wbrew zapisom statutowym.

We wrześniu 1939 roku władze Rzeczypospolitej oraz władze ZHP były zmuszone opuścić

granice kraju. Pozostali w Warszawie instruktorzy (F. Marciniak, A. Kamiński, L. Domański,

J. Dąbrowski) podjęli wspólną decyzję o ponownym zejściu „do podziemia”. Konspiracyjne

harcerstwo męskie przyjęło kryptonim „Szare Szeregi”, harcerki działały na początku jako

„Związek Koniczyn” potem pod kryptonimem „Bądź Gotów”.

Na terenie całego kraju tworzyło się wiele organizacji, często wynikało to z braku

informacji na temat tego co dzieje się w Warszawie, część młodych ludzi trafiało w szeregi

wojska. Pojawiały się również różnice poglądów na poziomie kadrowym. W ten sposób

powstała konspiracyjna organizacja „Harcerstwo Polskie” (Hufce Polskie). Tym co poróżniło

instruktorów było zdanie na temat możliwości wychowania przez walkę, czy należy ją

podejmować. HP nastawione były na wychowanie religijne, duchowe, moralne. Hufce,

podzielone były na Organizację Harcerek i Organizację Harcerzy, które pozostawały pod

kierownictwem Naczelnictwa.

Szare Szeregi zachowały schemat struktury organizacyjnej ZHP, nadając poszczególnym

poziomom – kryptonimy. Główną Kwaterę nazywano pasieką, Chorągiew – ul, Hufiec – rój,

drużyna – rodzina.

Harcerze podejmowali różne rodzaje służby („W organizacji harcerzy Szarych Szeregów

tak nazywano poszczególne rodzaje walki z wrogiem (…)”20

) podczas trwania II Wojny

Światowej. Kolportowali podziemną prasę, brali udział w akcjach małego sabotażu, dywersji.

Harcerki opiekowały się dziećmi, więźniami politycznymi oraz ich rodzinami, pomagały

jeńcom wojennym i wysiedlonym, działały na rzecz oświaty, brały udział w pomocniczej

służbie wojskowej w ramach AK. Rodzaj podejmowanej służby zależał od wieku harcerza:

W podziale ze względu na wiek, istniały trzy grupy:

„Zawiszacy” – najmłodsi harcerze (11-15), ich zadaniem była nauka, pomoc

w najbliższym otoczeniu, organizacja poczty polowej w okresie Powstania

Warszawskiego. Nie brali bezpośredniego udziału w konspiracyjnej walce,

szykowali się do pomocy innym podczas jawnej walki z wrogiem. Ćwiczeni byli

zgodnie z pierwotnymi założeniami harcerstwa-poprzez grę, żeby tak jak chłopcy

z Mafekingu umieli pomóc starszym kolegom.

„Szkoły Bojowe” – harcerze w wieku 16-18 lat, którzy oprócz nauki zajmowali się

łącznością oraz zwiadem. Brali udział w akcjach małego sabotażu, akcjach

20

J. Jabrzemski, „Harcerze z Szarych Szeregów”, Wydawnictwo Naukowe PWN Warszawa 1997, str 22.

przyp. 3.

28

wywiadowczych oraz akcjach „N” skierowanych przeciwko rodzinom niemieckim

(np. podrzucanie antyhitlerowskich ulotek).

Najstarszą grupę „Grupy Szturmowe” stanowili harcerze po ukończeniu 18 roku

życia, oni również nie mogli zaniedbywać nauki, ponadto mieli pracować,

szykować się do odbudowy kraju i brać udział w walce zbrojnej z okupantem-jak

zajdzie taka potrzeba. Przygotowywali się do niej na rozlicznych kursach

podchorążych, minerskich, motorowych między innymi w szeregach AK. Grupy

Szturmowe zasłynęły z wielkich akcji między innymi: wysadzania pociągów,

uwalniania więźniów (akcja pod Arsenałem, w Celestynowie), zamachów (udany

na Kutcherę, nieudany na szefa policji niemieckiej).

Nauka była ważnym elementem programu „Dziś-Jutro-Pojutrze”, który wprowadzono

i realizowano w Szarych Szeregach od 1942 roku. Program ten miał za zadanie połączyć

bieżące obowiązki względem kraju oraz myślenie o tym co ma być w przyszłości, po wojnie,

której końca nie da się przewidzieć. Na odprawach „Pasieki” wyniknęła konieczność

kształcenia młodych ludzi, którzy w przyszłości (mimo iż jest niepewna), będą budować

Polskę, będą nauczycielami, urzędnikami, robotnikami, twórcami nowego państwa.

Program ten miał to porządkować. „Dziś” oznaczało udział w akcjach sabotażu, naukę

i przygotowania do walki. „Jutro” miała być walką, nadchodzącym powstaniem. „Pojutrze”

po udanej walce miała nastąpić na rzecz odbudowy kraju. Dlatego tajne nauczanie było tak

dobrze rozwinięte i angażowało się w nie tak wiele osób, które zdawały sobie sprawę

z potrzeby kształcenia harcerzy w wieku gimnazjalnym, maturalnym. Organizowano odczyty,

spotkania, dyskusje na temat przyszłej Polski, jej obywateli, jak ma wyglądać, w jakim

państwie chcą żyć. Niestety późniejsze lata pokazały, że idea „Pojutrza”-choć piękna, nie

znalazła swojego szczęśliwego zakończenia od razu po II Wojnie Światowej, a wiele lat

później, bo dopiero po 1989 roku.

Obok kursów, ćwiczeń, nauki działały różne wydawnictwa konspiracyjne, których

zadaniem było wspieranie i ukierunkowywanie wszystkich tych działań. Na początku, jednym

centralnym pismem było „Źródło” (potem zmieniono nazwę na „Dęby”, „Drogowskazy”)

wydawane przez „Pasiekę. Potem zaczęły powstawać pisma dla poszczególnych szczebli

wiekowych.

Podczas gdy harcerze walczyli (na swój-właściwy ich przydziałowi- sposób), instruktorzy

skupieni w Głównej Kwaterze zajmowali się organizowaniem kursów takich jak „Agricola”,

kształceniem starszyzny harcerskiej w ramach „Szkół za lasem”, współpracą z innymi

29

organizacjami młodzieżowymi w ramach akcji „M” (przypominanie młodzieży nie zrzeszonej

o konieczności stawiania oporu okupantom).

Decyzje dotyczące spraw bieżących w poszczególnych szczeblach podejmowane były

w kilkuosobowych gronach osób zarządzających danym terenem służby. Większe

i najtrudniejsze ogólne decyzje zapadały na odprawach Pasieki, na które zjeżdżali się

instruktorzy z możliwie jak największej liczby (z pośród 18) chorągwi-uli. Za każdym razem

odprawa centralna ( a było ich 4) odbywała się w innym miejscu i chroniona była przez

harcerzy z Grup Szturmowych. Trzecia z czterech centralnych odpraw była wstępem do

„Przełomu”, który oznaczał otwarte starcie w walce z okupantem. W szeregach AK akcja ta

miała kryptonim „Burza” w Szarych Szeregach – „66” (numer celi, w której więziony był

F. Marciniak). Po ostatniej odprawie wysłano rozkazy do każdego z uli, ze wskazaniem na

zakończenie wszelkich służb w ramach AK, oraz postawienie chorągwi w stan pełnej

gotowości (sprzęt, ludzie, łączność).

W dniu 31 lipca 1944 roku, podczas narady sztabowej AK, generał Tadeusz „Bór”

Komorowski wydał rozkaz rozpoczęcia akcji zbrojnej, następnego dnia o 17:00. Przez 63 dni

Powstania Warszawskiego, pełnili swoją służbę dla kraju, harcerze z batalionów „Zośka”,

„Parasol” (Szare Szeregi) oraz „Gustaw” (Hufce Polskie) i „Wigry” (instruktorzy, którzy

wystąpili z ZHP, twórcy Szkoły Podchorążych „Agricola”).

2 października 1944 roku władze wojskowe i cywilne zwróciły się do ludności cywilnej,

z prośbą o opuszczenie Warszawy. Następnego dnia w Ożarowie zostaje podpisany oficjalny

akt kapitulacji, zaprzestania walk na terenie Warszawy.

W grudniu tego roku, Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego powołał do życia nowy

ZHP wraz z całkiem nowymi władzami. Na początku roku 1945, rozwiązano Szare Szeregi,

a zaraz potem Pogotowie Harcerek. Ponieważ do działań w ZHP powrócili przedwojenni

instruktorzy, działaczom Polskiej Partii Robotniczej, nie udało się przeforsować planu

wykorzystania idei ruchu młodzieżowego, do wpajania młodym ludziom partyjnej ideologii.

Wobec takiej sytuacji, władze NKWD nakazały likwidację harcerstwa wraz z dawnymi

przywódcami. Nie pomogła harcerska pomoc w odbudowie zniszczonych miast, odrodzeniu

polskich tradycji na odzyskanych ziemiach Śląska i Pomorza. Harcerstwo stało się

koedukacyjne, zlikwidowano wydawnictwa harcerskie, obalono metodykę Baden-Powella

oraz idee ruchu harcerskiego. W latach pięćdziesiątych rozpoczęły się masowe aresztowania

instruktorów, harcerzy, konfiskowano sztandary i wszelkie pamiątki harcerskie. W ten sposób

nie uchowały się nawet, nadal działające w konspiracji, pozostałe organizacje harcerskie

(między innymi Hufce Polskie zostały rozbite przez Urząd Bezpieczeństwa). Harcerstwo stało

30

się masowe i obowiązkowe. Istniało jako Organizacja Harcerska Związku Młodzieży

Polskiej. Zmieniono tekst Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego, w którym harcerze mieli

przysięgać posłuszeństwo i służbę Polsce Ludowej oraz pracę na rzecz socjalizmu. W obliczu

takich zmian, polskie harcerstwo zostało wykluczone ze struktur WOSM i WAGGGS.

Jednocześnie poza granicami kraju pozostawali zarówno przedstawiciele dawnego rządu jak

i władze ZHP. Dzięki temu, powstał ZHP poza granicami Kraju. Na podstawie statutu z 1936

roku z zachowaniem pierwotnych założeń harcerstwa polskiego. (obecnie ZHPpgK działa

nadal, utrzymując ścisłe kontakty z organizacjami harcerskimi w Polsce, dbając

o utrzymywanie wszystkich polskich tradycji z jednoczesnym poszanowaniem dla kraju,

w którym się mieszka).

W 1954 roku rozpoczęły się rozmowy między Zarządem Głównym OH ZMP, a KC PZPR,

w sprawie powrotu do poprzednich idei harcerskich ponieważ dotychczasowe formy są

nieciekawe dla dzieci, na co członkowie Partii Robotniczej nie chcieli się zgodzić. Jednak

kolejne Zjazdy wnosiły kolejne zmiany w Prawie Harcerskim, stawiając na społeczne

wychowanie dzieci. Na jesieni 1956 roku OH ZMP przekształcono w Organizację Harcerską

Polski Ludowej (OHPL). Kolejne zmiany w Prawie, powołano Komisję Programów

i Sprawności Harcerskich. Do pracy zaczęli powracać starzy instruktorzy, którzy mieli

nadzieję na zmiany na lepsze. Mimo ciągłej kontroli ZMP nad harcerstwem, powstawały

niezależne drużyny harcerskie, które odwracały się od wizji kreowanej przez działaczy OHPL

zależnych od partyjnych ideologii. To zmusiło KG OHPL do rozpoczęcia rozmów, które

miały zapobiec utracie kontroli nad organizacją. Powrócono do starej nazwy. Powoli zaczęły

wracać do użytku symbole harcerskie, mundury. Nadal jednak brakowało w nowym modelu-

wychowania religijnego, z czym nie zgadzało się wielu instruktorów min. A. Kamiński, który

z tego powodu ponownie opuścił szeregi ZHP. W treści Prawa i Przyrzeczenia nadal

górowała sprawa socjalizmu, której należało służyć będąc harcerzem. Wiele środowisk

harcerskich, łamiąc zapisy statutowe, przyjmowało Przyrzeczenie o tej samej treści jaką miało

przed wojną. Masowe stały się wielkie akcje programu Harcerskiej Służby Polsce

Socjalistycznej („Iskra”, „Aurora”, „Frombork”), alerty, masowe zbiórki. W międzyczasie

działo się też dużo dobrego, ruszył „Nieprzetarty Szlak” program pracy z dziećmi chorymi

i niepełnosprawnymi (drużyny NS, działają do dziś dnia), rozwój drużyn na wsiach, powrót

do specjalności harcerskich, wędrownictwo. W tamtym okresie, wśród działaczy harcerskich

można było wyróżnić trzy typy: środowiska i instruktorzy popierający działania władz

w ograniczaniu swobody pracy harcerskiej, drużyny którym kształt ideowy ZHP był zupełnie

obojętny oraz trzeci typ-realizujący stary, przedwojenny model harcerstwa, izolujący się od

31

jego obecnych władz. Mimo iż zewnętrznie wszyscy wyglądali i teoretycznie robili to samo,

efekty ich pracy różniły się diametralnie. Bierny opór instruktorów, często po głębszym

przyjrzeniu się, okazywał się konstruktywną pracą nad właściwym kształtem ZHP. Gdyby nie

nieformalne zloty, spotkania, doszłoby do zupełnego zerwania więzi między jednostkami

z różnych terenów, miejscowości. W niektórych domach, harcerskie tradycje przekazywane

były z pokolenia na pokolenie. Wiele książek z okresu przedwojennego zachowało się

w domowych biblioteczkach, dzięki czemu, mamy szansę z części z nich korzystać dalej-

mimo upływu czasu. Wielkie znaczenie dla polskiego harcerstwa miał wybór ks. Kardynała

Karola Wojtyły na Papieża.

Rok 1980, to czas kolejnych rozłamów w historii ZHP. Ciągłe działanie pod batutą władz

PRL nie podobała się instruktorom, którzy wystąpili z organizacji i założyli Kręgi

Instruktorów Harcerskich im. A. Małkowskiego (KIHAM). W kwietniu, rok później z ZHP

odeszli następni, tworząc Niezależny Ruch Harcerski (NRH). Z inicjatywy KIHAM, odbył się

wielki zlot na Błoniach Krakowskich. Stan wojenny zatrzymał rozwój obu nowych kręgów

harcerskich: KIHAM i NRH. Rada Naczelna ZHP rozwiązała Radę Porozumienia KIHAM.

Instruktorzy, którzy wyszli z tego kręgu, szukali nowego miejsca dla siebie. Taką możliwość

dała pierwsza pielgrzymka Papieża do Polski (1983). W ramach Białej Służby, powstawały

i później utrzymywały się niejawnie działające w ramach ZHP struktury organizacji

instruktorskiej, która od 1988 roku nosiła nazwę Ruchu Harcerskiego Rzeczypospolitej

(RHR). RHR bardzo dbał zarówno o harcerskie jak i religijne wychowanie swoich członków.

Brali udział w kolejnych Białych Służbach, w uroczystościach narodowych i kościelnych,

powstały harcerskie duszpasterstwa i kościoły, organizowano harcerskie pielgrzymki. To ta

organizacja rozpoczęła współpracę z ZHPpgK. Współpraca opierała się na wymianie

wydawnictw, współorganizowaniu kursów, wspólnych imprezach, konferencjach, obchodach

rocznic. Zaowocowało to wyjazdem delegacji RHR na Światowy Zlot Harcerstwa do USA.

Poza RHR działało wiele mniejszych, niezależnych organizacji harcerskich. Z powstałej

w NRH - służby liturgicznej w 1989 roku powstało Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego

„Zawisza” (SHK). Powstawały środowiska przy kościołach. Na jesieni zawiązało się

Ogólnopolskie Porozumienie Harcerskich Organizacji i Środowisk Niezależnych. ZHP

reagowało wyrzucaniem instruktorów z własnych struktur organizacyjnych. Harcerze byli

karani przez dyrekcje szkół, w których się uczyli, starano się likwidować niezależne

środowiska, w czym pomagały Służby Bezpieczeństwa. Drużyny pozostające w ZHP poza

programem obsadzonym manewrami, festiwalami, przeglądami itp. nie robiły nic innego.

32

Na jesieni 1988 roku w RHR nastąpił rozłam, spowodowany różnicą poglądów co do

budowania organizacji. Jedna struktura wyłączona z RHR planowała zbudowanie organizacji

na podstawie statutu z 1936 roku (ZHP rok założenia 1918), druga część wolała budować

organizację zupełnie nową i od początku (Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej). Natomiast

IX Zjazd ZHP, zmienił swoją numerację, wracając do przedwojennej i tym samym stając się

XXVI Zjazdem ZHP.

Niestety, mimo iż powstały dwie nowe organizacje, ZHP nadal miało zapewniony ustawą

o stowarzyszeniach, monopol na harcerstwo w kraju i pozostałe organizacje pozostawały nie

zarejestrowane.

Wiosną 1991 roku zostaje zawiązana (niestety na krótko-z powodu zbyt dużych różnic

w poglądach) Komisja Porozumiewawcza Organizacji Harcerskich. Której zadaniem miało

być scalenie ZHR, ZHP (r.z. 1918), POH, SHK „Zawisza”.

W październiku 1992 roku, ZHR i ZHP (r.z. 1918) złączyły się w jedną organizację,

pozostając przy nazwie ZHR. Pod koniec roku, obie organizacje ZHP i ZHR rozpoczęły

starania o ponowne przyjęcie w struktury WOSM.

Na Nadzwyczajnym Zjeździe w Poznaniu (1995) poprawiono wersję Prawa i Przyrzeczenia

Harcerskiego uchwalonego na Zjeździe w 1989 roku, usuwając tym samym jedną z dwóch rot

Przyrzeczenia. W 1989 roku istniały dwie roty: jedna zawierająca wyraz „Bóg”, druga

wymieniająca ideał dążenia do prawdy i sprawiedliwości (ta została usunięta). Tym samym

spowodowano kolejny rozłam w szeregach ZHP. Instruktorzy Hufca Warszawa Centrum

doszli do wniosku, że w ich środowisku ponad 25% zuchów, harcerek, harcerzy

i instruktorów, to osoby niewierzące i pozostawianie jednej roty Przyrzeczenia, zamyka im

drogę do bycia harcerzem. Po długich rozmowach w władzami ZHP, dyskusjach w gronach

instruktorskich, postanowili założyć nową organizację. W 1996 roku zarejestrowaną w sądzie

jako Stowarzyszenie Hracerskie (SH).

Nadal toczyły się rozmowy między ZHP i ZHR o scaleniu, jednak władze ZHR-u nie

chciały przystać na warunki władz ZHP. W regulaminie Światowej Organizacji Skautowej,

istnieje zapis, że tylko jedna organizacja z danego kraju, może być jej członkiem. W tej

sytuacji, ZHP odzyskało utracone przed II Wojną Światową członkostwo w strukturach

WAGGGS i WOSM.

Jesienią 1995 roku Federacja Skautingu Europejskiego przyjęła w swe szeregi SHK

„Zawisza”. ZHR natomiast nawiązał i utrzymuje kontakty z Międzynarodowymi Katolickimi

Konferencjami Skautek i Skautów (ICCS, ICCG).

33

Wszystkie te organizacje (ZHP, ZHR, SHK „Zawisza” oraz SH) starają się ze sobą

współpracować w ramach obchodów większych świąt państwowych takich jak rocznice

Powstania Warszawskiego, oraz Biała Służba, kształcenie kadry.

34

Rozdział II. Metoda harcerska w zarysie

System wychowawczy to (wg. T. Pilcha21

) uporządkowany układ elementów (ludzie,

działalność, organizacja, infrastruktura materialna), które są współzależne od siebie

i wzajemnie na siebie oddziałują. Czy system harcerski można nazwać systemem

wychowawczym? Czy można powiedzieć, że charakteryzują go te same właściwości co inne

systemy:

1. Wyraźne cele dydaktyczno-wychowawcze

2. Zdolność do skutecznej realizacji celów, uspołeczniania jednostki

3. Polistrukturalność – „(…)posiada kilka struktur wzajemnie się przenikających,

krzyżujących się ze sobą np. struktury ze względu na realizację zadań

dydaktyczno-wychowawczych, egzystencjalno-społecznych, funkcjonowanie

wychowanków, zaspokajanie potrzeb rekreacyjno-kreatywnych etc.”22

4. Wewnętrzna integracja – elementy składowe współzależą wobec siebie

5. Dynamiczność – zmiany w strukturach organizacji, hierarchii celów, formach,

technikach, treściach pracy

6. Indywidualność – atrybuty, dzięki którym można odróżnić dany system społeczny

od pozostałych

7. Zdolność „uczenia się” – rozumiana jako umiejętność zbierania doświadczeń,

własnych oraz innych pokrewnych organizacji i konstruktywnego

wykorzystywania tej wiedzy. ?

AD 1. Cel ruchu harcerskiego przez wszystkie lata jego istnienia był i jest zawsze ten

sam: stworzenie warunków do harmonijnego i wszechstronnego rozwoju jednostki,

pozostając w zgodzie z ideałem określonym przez Prawo i Przyrzeczenie Harcerskie. Jednak

ewoluował znaczeniowo, zawsze w trakcie przemian ustrojowych i zgodnie ze zmianami

sytuacji w kraju. Zmieniało się jego znaczenie lub rozumienie, był uzupełniany o nowe-

mniejsze cele, nadrzędne idee nadpisywane przez aktualne (w danym momencie) władze.

AD 2. Realizację celów i jej skuteczność, zapewnia odpowiednio skonstruowana

metoda, która bazuje na zaciekawieniu jednostki oraz dobrowolnym uczestnictwie (więcej

w szczegółowym opisie metody).

AD 3. Struktura organizacyjna, w zależności od danej organizacji harcerskiej, jest

wielopoziomowa. Poszczególne „komórki” organizacyjne współpracują ze sobą, osoby

21

T. Pilch, D. Lalak „Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej”, Wydawnictwo Akademickie

„Żak”, Warszawa 1999, str. 289 22

T. Pilch, D. Lalak, Ibidem str. 290

35

w nich będące pełnią różne funkcje na różnych szczeblach (więcej w szczegółowym opisie

metody).

AD 4. Elementy składające się na cały system, w tym metoda, są wzajemnie od siebie

zależne i jak twierdzi Ewa Grodecka w O metodzie harcerskiej i jej stosowaniu, pominięcie

choćby jednego z tych elementów, lub nieumiejętne posługiwanie się, którymś z nich,

spowoduje, że „stworzy się wtedy dziwoląg noszący miano harcerstwa”.23

AD 5. Organizacja starała się dostosowywać do obecnej (w danym czasie)

rzeczywistości. Pozostawała pod silnym wpływem otoczenia, społeczeństwa, kultury. Zmiany

dotyczyły polityki zarządzania organizacją, kierunków wychowania harcerskiego, jednak

wciąż jest organizacją harcerską.

AD 6. Idea ruchu harcerskiego posiada mnóstwo symboli, które są jej wizualizacją,

przez Krzyż Harcerski, mundur, obrzędy, zawołania, hasło „Czuwaj!”, do drobniejszych,

wynikających ze specyfiki określonego środowiska harcerskiego. To w najbardziej widoczny

sposób odróżnia system harcerski od innych.

AD 7. Zmiany i przeobrażenia, które dokonały się w organizacji harcerskiej na ziemiach

polskich, były sumą min. doświadczeń skautów angielskich, pracy polskich instruktorów,

doświadczeń walk niepodległościowych, polityki zaborców. Wszystko to pozwoliło na

stworzenie uniwersalnej metody, która mimo stosowania w różnych organizacjach, nadal

pozostaje metodą harcerską.

To tylko krótka charakterystyka bogatego systemu wychowania harcerskiego. nie sposób

było w tych kilku punktach „charakterystycznych własności” zawrzeć całość dorobku wielu

lat pracy instruktorskiej. Pomogło mi to jednak stworzyć rys tego, co będę rozwijała w dalszej

części tej pracy.

Nie zależnie od miejsca działania, ruch skautowy miał zawsze za cel wychowywanie

młodych ludzi. Początkowo wymyślony dla chłopców w wieku 12-17 lat, został dostosowany

do potrzeb dzieci (również dziewczynek) od lat ośmiu. Baden-Powell z uwagi na wiek,

podzielił skautów na trzy szczeble wiekowe, dostosowując tematykę zajęć a metodę

pozostawiając taką samą. Jego założenia trafiły na żyzny grunt polskich organizacji

młodzieżowych. Sukcesywnie dostosowywane do polskich potrzeb i możliwości dały spójny

system wychowawczy, który mimo wielu trudności działa po dziś dzień.

23

E. Grodecka „O metodzie harcerskiej i jej stosowaniu”, Wydawnictwo Trifolium GKH-ek ZHR, Warszawa

1998, str. 7.

36

Anglia Polska

Wilczęta: dzieci w wieku 8-12 lat

Wolf-cubs – Wilczki (chłopcy)

Brownies – Krasnale (dziewczynki)

Zabawy wilcząt to naśladownictwo, głównie

zachowań postaci z „Księgi dżungli” Kiplinga

Zuchy (6/7-12 r. ż.)

Metoda i duch ten sam co w pierwowzorze

angielskim, jednak zabawy inne, bardziej

związane z otoczeniem dziecka, zabawa

w „coś, kogoś” np. w górników, powstańców,

Słowian, strażaków itp.

Skauci: młodzież w wieku 12-17 lat

(boy-scouts, girl-guides)

Ta sama metoda, inne treści.

Harcerze młodsi: wiek 12-17 lat

Metoda ta sama, inny dobór treści. Metodyka

uszczegóławiająca pracę z ta grupa wiekową.

Gry inne niż u zuchów.

Wędrowcy: młodzież w wieku ponad 17 lat

(rover-scouts, rangers)

Myśl przewodnia to zachęcanie do wędrówek

zarówno pieszych jak i rowerowych,

kajakarskich, wspinaczki itp. Ponadto szeroko

pojęta służba dla innych.

Wędrownicy/Harcerze Starsi: ponad 17 lat

Metoda ta sama, wędrownictwo i służba na

rzecz innych.

Dla dokładnego pokazania metody harcerskiej, która wyrosła na gruncie skautingu Roberta

Baden-Powella posłużę się pięcioelementowym podziałem systemu, który zaproponował

S. Czopowicz 24

Idea, instruktorzy, organizacja, program i metoda, są to elementy wzajemnie

od siebie zależne, współdziałające, tworzące spójną całość. Jest to wynik pracy instruktorów

w pierwszych latach powstawania ruchu skautowego, potem harcerskiego, na ziemiach

Polski. Dosłowne przeniesienie idei B-P nie dałoby takiego efektu, nie pociągnęłoby za sobą

tylu młodych ludzi, ponieważ w takich wyglądzie nie pasowało do naszych realiów.

Idea. To co stworzył Naczelny Skaut Świata, to stałe wartości, metoda, które w treściach

powinno dostosowywać się do kraju, w którym są zaszczepiane. I tak skautowska idea rycerza

w Polsce stała się ideą żołnierza, który w swej służbie dla innych, jednocześnie jest obrońcą

kraju. Angielska lojalność jest w Polsce rozumiana jako karność, wobec starszych i samego

siebie. Także zapisy w Prawie Harcerskim oraz jego komentarzach są oznaką konsekwencji

ideowej, o której pisze A. Kamiński. „Jeżeli skaut angielski zobowiązany jest do mówienia

bezwarunkowej prawdy tylko wtedy, gdy da słowo honoru, harcerza polskiego obowiązuje

prawda w każdym wypowiadanym zdaniu. Skaut angielski jest przyjacielem zwierząt, ale

24

S. Czopowicz „Bogu Polsce bliźnim. Obraz Harcerstwa Rzeczypospolitej Niepodległej spuścizna ideowa

i wychowawcza”, Agencja Wydawnicza i Reklamowa AKCES Warszawa 2004 r., str 36.

37

zarazem zachęca go się do uprawiania myślistwa-harcerz polski może polować tylko przy

pomocy aparatu fotograficznego. (…) Istotnego podłoża dla tego rodzaju postawy doszukiwać

się należy jednak w polskiej wierności wobec raz przyjętych zasad (…)”.25

„Mam szczerą wolę pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być

posłuszną Prawu Harcerskiemu”. Przyrzeczenie Harcerskie mówi o głównym filarze idei

harcerskiej: służbie, Bogu, Ojczyźnie i bliźnim. Harcerstwo chciało dać Polsce to co jest

najważniejsze-dobrze wykształconego obywatela. Służba Bogu oznacza przestrzeganie

Dekalogu, posłuszeństwo względem wiary i nauk Kościoła, mówienie prawdy i czynienie

dobra dla innych. Służba Polsce to codzienne obowiązki każdego człowieka, służba rodzinie

(pomaganie rodzicom w domu, jak najszybsze usamodzielnienie się harcerza), organizowanie

czasu młodym ludziom-żeby w ciekawy i pożyteczny sposób spędzali wolne chwile,

wychowanie młodych harcerzy-przyszłych współmałżonków i rodziców. Służba dla Polski to

również wspólna odpowiedzialność za kraj, jego rozwój kulturalny, gospodarczy. Walka

o niepodległość, zarówno w sensie koniecznej walki zbrojnej jak i wychowanie obywateli,

którzy będą wiedzieli jak kierować państwem. Publiczne propagowanie modelu człowieka-

obywatela-żołnierza, poza granicami organizacji harcerskiej, również jest elementem tej

służby. Harcerska służba bliźnim (i nie tylko) powinna być szczera i bezinteresowna. Harcerz

powinien szanować innych ludzi, traktując ich na równi ze sobą-bez zwracania na uwagi na

stan posiadania. Służba dla innych jest jednoczesnym kształtowaniem własnego charakteru.

Nagrodą za nią może być jedynie zadowolenie z dobrze wykonanej pracy.

25

A. Kamiński „Nauczanie i wychowanie metodą harcerską” Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, Warszawa

2001, str. 24.

38

„Ucieleśnieniem, materializacją i obiektywizacją harcerskich ideałów i w ogóle Harcerstwa

były harcerskie symbole, obrzędy i zwyczaje.”26

Jedne są jednolite dla całego ruchu

harcerskiego, inne są charakterystyczne tylko dla określonych środowisk, drużyn, zastępów.

Najważniejszym obrzędem, jest moment składania Przyrzeczenia Harcerskiego, kiedy na

ogień, barwy narodowe przysięga się szczerą wolą-pełnić służbę harcerską. W obecności

instruktora oraz kolegów z drużyny, harcerka bądź harcerz, kończą okres próby i zaczynają

prawdziwe harcerskie życie. W niektórych środowiskach, sam obrzęd Przyrzeczenia,

poprzedzony jest krótką, samotną wędrówką po lesie, za światłem świetlika(ów), podczas

której harcerz zastanawia się nad tym, czy przestrzega Prawa Harcerskiego i czy jest gotów

złożyć obietnicę przestrzegania tych zasad. Na końcu drogi czeka drużynowy, bądź instruktor,

który pyta o decyzję i prowadzi do ognia, gdzie czeka już cała drużyna. Po złożeniu

Przyrzeczenia, instruktor wypowiada słowa 2. punktu Prawa „Na słowie harcerza polegaj jak

26

S. Czopowicz, Ibidem, str. 81.

Metoda: określa sposób

zmierzania do celu,

wskazuje sposób realizacji

programu i postępowania instruktorów, wyznacza

funkcjonowanie

organizacji

Instruktorzy kreują

ruch, budują organizację,

tworzą metodę i program,

są przywódcami

Program uporządkowana

próba realizacji

idei w działaniu

Idea wyznacza

cel, kierunek,

wartości, zasady,

styl życia

Organizacja służy

urzeczywistnieniu

celów i idei.

(opracowanie własne)

39

na Zawiszy”, aby przypieczętować wagę danej obietnicy. Na znak złożenia Przyrzeczenia

Harcerskiego, harcerz otrzymuje Krzyż Harcerski, który nosi się przy sercu-nad lewą

kieszenią munduru. O symbolice Krzyża pisałam szerzej w podrozdziale drugim. Jego

symbolika czerpie elementy z wielu źródeł: religijnego, patriotycznego i narodowego. Całym

swoim wyglądem ma przypominać o obieraniu i utrzymywaniu właściwego kierunku

w życiu-nie tylko harcerskim. W jednym z portali harcerskich, zawierającym opis symboliki

Krzyża Harcerskiego, przeczytałam coś, co myślę, wspaniale oddaje znaczenie tego symbolu

dla samego harcerza. „Krzyż Harcerski ma bogatą symbolikę. Różnie tłumaczy się jego

kształt i poszczególne elementy. Dla wszystkich jednak pozostaje czymś niezwykle

wartościowym, cennym. Czymś co przechowuje się z pietyzmem przez całe życie i nierzadko

przekazuje dzieciom, wnukom jako rodzinną świętość. Patos? Może, ale spróbujcie poprosić

harcerza, aby dał Wam go na pamiątkę...”27

Krzyż jest tym ważniejszy, o ile trudniej było go

zdobyć. Zamknięcie (pozytywnie) prób na kolejne stopnie harcerskie uprawnia do „nabicia”

ich na Krzyż: drugi stopień-srebrna lilijka, trzeci-złota lilijka, czwarty-złote kółko i złota

lilijka, ostatni stopień-dodane złote wieńce laurowy i dębowy. Wielu harcerzy i harcerek, nosi

miniaturki Krzyża Harcerskiego, przy codziennym ubraniu, aby pamiętać i pokazać innym

kim się jest i jakie zasady się wyznaje.

Podobnie rzecz ma się na szczeblu zuchowym. Każdy zuch, po przejściu krótkiej próby oraz

po zapoznaniu się z Prawem Zucha, składa Obietnicę Zuchową. Zamiast Krzyża dostaje

Znaczek Zucha. Kolejne „stopnie” zuchowe-czyli gwiazdki (* Zuch Ochoczy, ** Zuch

Sprawny, *** Zuch Gospodarny) haftuje się na kawałku filcu lub kupuje gotowe w składnicy

harcerskiej i przyszywa pod Znaczkiem Zucha. Ponieważ dzieci w wieku zuchowym szybko

zapominają o różnych ważnych sprawach, każdorazowe przyznanie zuchowi gwiazdki, wiąże

się z powtórzeniem Obietnicy Zuchowej-właściwej danej odznace. Na przykład Obietnica

Zucha Sprawnego (**) brzmi: „Obiecuję być dobrym zuchem Sprawnym, zawsze

przestrzegać Prawa Zucha”.

R. Baden-Powell, ustalił, że symbolem skautowym będzie lilia, podobna do tej, która

kończy igłę kompasu i wskazuje właściwą drogę. Polska wersja lilijki, trochę różni się od

27

Portal Harcerski: http://media.zhp.pl/index.php?do=standard&navi=0008,0007 (informacje znalezione dnia 1.

maja 2006r.)

„Biały Orzeł-to odwaga, słońce radość głosi. ZUCH, jak sama nazwa mówi-

odważny być musi” (fragm. piosenki „To zuchy!”)

Symbol Znaczka Zucha

(źródło: http://www.sp1.czersk.pl/sp1/sp1/dzialal/zuchy/znaczek.jpg)

40

swojego pierwowzoru. Jest bogatsza o kilka elementów. Na jej ramionach znajdują się

pierwsze litery hasła Filaretów „Ojczyzna-Nauka-Cnota” (O N C), na zwieńczeniu lilijki jest

wypisane ZHP. Taką lilijkę harcerze noszą na beretach/rogatywkach/kapeluszach lub-

w niektórych środowiskach- nad lewą kieszenią munduru, na znak przechodzenia przez próbę

harcerki/harcerza i oczekiwania na moment złożenia Przyrzeczenia. Trochę inna lilijka

znajduje się bezpośrednio na Krzyżu-nie ma ona liter ONC, tylko dwie gwiazdki-jako symbol

czujnych oczu harcerza.

Skautowe zawołanie „Bądź Gotów!” zastąpiono zawołaniem zaczerpniętym z rycerskich

tradycji „Czuwaj!”, które miało przypominać harcerzom o konieczności bycia czujnym

i gotowym jednocześnie do pełnienia służby. Angielskie pozdrowienie z użyciem trzech

palców zastąpił ukłon-salut, dwóch palców (Bóg i Ojczyzna) prawej ręki, skierowanych na

lilijkę umieszczoną na nakryciu głowy. Jeśli harcerz nie ma nic na głowie, salutuje do Krzyża

przy mundurze, ponieważ jak to jest w zwyczaju-„do pustej głowy się nie salutuje”.

W niektórych środowiskach, zwłaszcza ZHP (z racji przynależności do struktur WOSM

i WAGGGS) zachował się zwyczaj podawania lewej ręki.

Na stronie tytułowej pierwszego numeru „Skauta”, wydanego we Lwowie w 1911 roku,

pojawił się wiersz I. Kozielewskiego „Wszystko co nasze Ojczyźnie oddamy”. Po kilku

przeróbkach i dopisaniu przez O. Drahonowską (Małkowską) refrenu:

„Ramię pręż, słabość krusz!

Ducha tęż, Ojczyźnie miłej służ

Na jej zew w bój czy trud

Pójdzie rad Harcerzy polskich ród”

piosenka ta została oficjalnym „Hymnem ZHP”.

Mundur-można z niego wyczytać naprawdę wiele. Od tradycji polskich wojsk, jazdy

konnej-walczących o niepodległość (rogatywka-nie angielski kapelusz), przez nawiązujące do

barw rycerskich-chusty, po odznaczenia: służb, sprawności, funkcji, przynależności

organizacyjnej, szczepowej, drużynowej, zastępowej itd. Obecnie każda organizacja

harcerska nosi mundury, które w pewnych szczegółach wyróżniają je od siebie i jednocześnie

pozostają w pewnym stopniu podobne. Wygląd mundurów określony jest w odpowiednich

regulaminach mundurów i odznak, wydawanych wewnętrznie przez organizacje harcerskie,

hufce i/lub szczepy. Wszędzie jednak pozostaje ubraniem, któremu należy się odpowiedni

szacunek i traktowanie. Mundur dla zucha czy harcerza jest pewnego rodzaju „świętością”

i tak należy o niego dbać.

41

Ogólnie przyjęte obrzędy harcerskie uzupełniane są przez mniejsze-ale nie mniej ważne-

obrzędy i zwyczaje powstałe w poszczególnych jednostkach i środowiskach harcerskich, są to

piosenki śpiewane na rozpoczęcie i zakończenie dnia, ogniska, kominka, zbiórki. To również

zawołania, zwyczaje związane z totemami, proporcami i sztandarami. One wszystkie

wprowadzają atmosferę podniosłości, nadają wagę temu co się dzieje lub ma zacząć dziać,

spajają grupę w jedną całość. Dają siłę wprawiają w zadumę oraz wywołują szczery i ciepły

uśmiech na twarzach przechodniów, jak „Bratnie słowo” śpiewane w kręgu z bliskimi

harcerkami i harcerzami po obozie, jak „Modlitwa Harcerska” śpiewana na baczność

w kościele po Mszy Świętej w kościele poza granicami Kraju. Taka sytuacja miała miejsce na

jesieni roku 2005, kiedy grupą instruktorów Stowarzyszenia Harcerskiego poszliśmy na mszę

do jednego z kościołów w Amsterdamie. Po uroczystościach, wstaliśmy i na baczność

zaśpiewaliśmy „Modlitwę Harcerską”. Wprawiło to wszystkich zebranych wiernych i księży

w zdumienie, w ciszy wysłuchali naszej „Modlitwy”. Okazało się, że w kościele obecni byli

również Polacy, mieszkający od kilku lat w Holandii. To było ważne przeżycie, zarówno dla

nich jak i dla nas. Słuchając ich krótkich historii, wiele z nas miało łzy w oczach.

Kadra. Idea nie będzie istnieć bez ludzi. Zarówno tych młodych jak i tych starszych, którzy

dobrze znając założenia ruchu harcerskiego starają się pokierować swoimi podopiecznymi

i wychować ich na swoich następców. Małkowski, Neugebauer, Bagiński, Wyrzykowski,

Piasecki, Kozielewski, Strumiłło, Falkowska, Drahonowska i wielu innych, to instruktorzy,

którzy z dużym sukcesem zaszczepili idee harcerską na gruncie polskim. To oni kształcili

kolejne pokolenia kadry.

„Związek nasz będzie tyle wart, ile my, instruktorzy, warci będziemy. Przyszłość i wielkość

Harcerstwa spoczywa w naszych rękach i w sercach naszych...”28

Instruktorzy decydują o przyszłości swoich organizacji. Bycie instruktorem to ważna

i odpowiedzialna funkcja, dlatego nie każdy może ją pełnić. Jak pisze H. Glass w swojej

książce „Gawędy z drużynowym”, każdy harcerka/harcerz, biorąc na siebie obowiązki

instruktora, dobrowolnie zgadza się na ich wypełnianie. Należą do nich: traktowanie

podopiecznych jak młodszych braci, dbanie o ich wszechstronny rozwój, służenie dobrą radą,

odpowiedzialności za całą drużynę. Dobry instruktor jest autorytetem dla swoich harcerzy,

jednak nie autorytetem siły, krzyku i sztywnej dyscypliny, tylko szczerego stosunku do swojej

służby. Zdaniem H. Glassa instruktor powinien być autorytetem, który jako fachowiec

stanowczo z dużą gorliwością dając dobry przykład swoją postawą, poprowadzi silną, zgraną

28

H. Glass „Gawędy z drużynowym” Wydawnictwo Drogowskazów GKH-y ZHR, Warszawa 1998, str. 27.

42

drużynę. Aby móc w pełni zrealizować ten, nazwijmy to- „postulat” – należy się kształcić na

kursach, zdobywać kolejne stopnie instruktorskie i harcerskie, bo jak powiedział Naczelnik

Harcerzy A. Olbromski „każdy instruktor musi mieć dobrze umeblowaną głowę”29

Dotyczy to

zarówno wiedzy harcerskiej jak i wykształcenia w ogóle. Próby na stopnie instruktorskie te

dawne jak i te obecne, zawierają w sobie wymagania związane z wykształceniem

posiadanym/zdobywanym jak i „zmuszającymi” do poszukiwania innych, nowych dla danego

harcerki/harcerza dziedzin wiedzy, poszerzania horyzontów zainteresowań poza harcerskich.

Pierwsze stopnie instruktorskie, to również przygotowanie do wejścia w dorosłe życie,

podjęcia pracy, samodzielności, wiedzy na temat prowadzenia domu, zakładania rodziny.

Kursy instruktorskie obejmują wiedzę teoretyczną, większość prób instruktorskich-to

praktyka, służba na konkretnym-obranym przez harcerkę/harcerza polu, czy to zuchowym,

czy młodszo- lub starszoharcerskim.

Ukoronowaniem pierwszego stopnia instruktorskiego jest złożenie Zobowiązania

Instruktorskiego:

„Przyjmuję obowiązki instruktorki/instruktora Związku Harcerstwa Polskiego. Jestem

świadoma/świadomy odpowiedzialności harcerskiego wychowawcy i opiekuna. Będę dbać

o dobre imię harcerstwa, przestrzegać Statutu ZHP, pracować nad sobą, pogłębiać swoją

wiedzę i umiejętności. Wychowam swego następcę. Powierzonej przez Związek Harcerstwa

Polskiego służby nie opuszczę samowolnie.”30

Organizacja. Początkowo, ruch harcerski – z racji sytuacji politycznej w kraju, rozwijać się

na ziemiach trzech zaborów, jednak zawsze podstawową jednostką organizacyjną była

drużyna. W chwili obecnej, każda z istniejących organizacji harcerskich wypracowała swoją

własną strukturę organizacyjną. Jednak w każdej z nich, drużyna uważana jest za podstawową

jednostkę, w której drużynowy ma bezpośredni kontakt ze swoimi podopiecznymi. Na

drużynę składają się zastępy, liczące po 6-10 osób. Drużynowy jest najważniejszym-bo

bezpośrednim, wychowawcą swoich podopiecznych. Członkiem organizacji harcerskiej „(…)

może zostać każdy, kto wyrazi wolę przynależności (…)”31

. Osoby niepełnoletnie, muszą

dodatkowo uzyskać pisemną zgodę swoich rodziców/opiekunów (pełnoletnie osoby składają

pisemną Deklarację Członkowską-samodzielnie) O podziale wiekowym w harcerstwie

pisałam powyżej. Najmłodsza grupa-to zuchy, dalej są harcerki/harcerze młodsi, potem

harcerze starsi, wędrownicy i instruktorzy, seniorzy. W latach 20-tych i 30-tych, drużyny,

które były bardzo duże, dzieliły się na dwie mniejsze, zachowując przy tym te same barwy

29

S. Czopowicz, Ibidem, str. 101. 30

„Statut Związku Harcerstwa Polskiego”, rozdz. 2., § 6. 31

„Statut Związku Harcerstwa Polskiego”, rozdz. 4., § 15.

43

i numer. W ten sposób, zaczęły powstawać szczepy, przy których zawiązywane były gromady

zuchowe, drużyny starsze oraz patrole wędrownicze. Zamykało to w naturalny sposób, cały

cykl wychowawczy. Oficjalnie zatwierdzono nazwę „szczep” w roku 1938. Nad pracą

szczepu czuwa komendant szczepu-odpowiedzialny przed komendantem właściwego mu

hufca.

W tym miejscu następuje rozróżnienie w strukturach-zależnie od organizacji.32

Zazwyczaj jednak, kilka drużyn składa się na hufiec. Hufce obejmują swoją działalnością

drużyny/szczepy istniejące na jednym terenie, w jednym mieście, dzielnicy. Zadaniem

komendanta hufca jest dbanie o wykształcenie kadry hufca, jednoczenie zespołu

instruktorskiego, sprawowanie pieczy nad pracą drużyn, odpowiadanie za swój teren przed

władzami naczelnymi organizacji.

Hufce znajdujące się w jednym regionie, województwie zrzeszone są w chorągwiach. Do

obowiązków komendanta chorągwi należy sprawowanie opieki nad drużynami, kształcenie

instruktorów, hufcowych, pomoc w pracy wychowawczej.

W ZHR i SH występuje szczebel zwany Naczelnictwem. W ZHR, jest łącznikiem między

niższym i wyższym szczeblem, w SH jest nazwą władzy naczelnej organizacji.

Chorągwie podlegają pod władze naczelnie danej organizacji. Władze te wybierane są na

Zjeździe lub Sejmiku (SHK „Zawisza”). Władze naczelne odpowiedzialne są za całość

działalności organizacyjnej. Pilnują prawidłowej realizacji programu, dbają o wychowanie

kadry kształcącej, zarządzają majątkiem organizacji, wydają regulaminy itd.

Program. Przed każdym zadaniem harcerskim zawsze stoi pomysł, cel, dopiero potem

pojawia się konkretny sposób realizacji. Program pracy harcerskiej powinien być nastawiony

na wszechstronne wychowanie ludzi. Prace, zadania w nim zawarte służą realizacji

długofalowych celów służących samowychowaniu, uaktywnieniu się i uspołecznieniu się

jednostki. Zbudowanie dobrego programu, wymaga głębszej analizy potrzeb grupy oraz

otoczenia, w którym będzie on realizowany. Istotne jest posiadanie wiedzy na temat wieku

osób z którymi zamierza się pracować, późniejsze stopniowe odkrywanie ich zainteresowań

oraz umiejętności jako jednostek oraz jako grupy-jest znaczące dla planowania dalszych

działań. Z tej analizy powinny wyniknąć cele, do których będzie się dążyć. Do konkretnych

celów dobiera się odpowiednie, dostosowane do: realiów czasu, miejsca i potrzeb - sposoby

ich realizacji. Ujęte w gry, ćwiczenia, harce, powinny być zgodne z Prawem i Przyrzeczeniem

Harcerskim. Zadaniem drużynowych jest unikanie szablonów, organizowanie aktywności

32

Tabela z zestawieniem, w aneksie.

44

drużyny, by każdy miał szansę dowiedzieć się czegoś nowego, rozwinąć posiadane

umiejętności, utrwalać zdobytą już wiedzę. Zbiórki drużyny czy zastępu powinny zachęcać,

angażować, być interesujące dla odbiorców/uczestników. Po realizacji jednego zadania grupa

zaczyna realizować następne-trudniejsze, zawierające nowe treści, jednak, jeśli poprzednie

zajęcia okażą się nudne, mało wciągające, grupa nie będzie miała chęci na kontynuowanie

swojej pracy harcerskiej. Działania drużyny powinny przebiegać w sposób planowy, ale

elastyczny za razem. Jeżeli to co zostało zaplanowane-okazuje się z jakiś powodów nie

możliwe do zrealizowania, możliwe - a nawet konieczne - w takim momencie staje się

wprowadzenie zmian. Pomocne w tym jest szczegółowe rozpisanie planowanych zajęć-

z dłuższym czasowym wyprzedzeniem. Taki plan powinien zawierać w sobie, daty

planowanych zbiórek, ich temat, szczegółowy opis kolejnych zadań; ćwiczeń; gier, cele

realizowane w ich trakcie, oraz kto jest za te zajęcia odpowiedzialny. Pozwala to na

kontrolowanie przebiegu całorocznej pracy wychowawczej, zapobiega pomijaniu istotnych

szczegółów oraz improwizowania w wymyślaniu zbiórki na ostatnią chwilę-co często obniża

poziom proponowanych zajęć.

Spisany plan działań rocznych zastępu, składa się na plan całej drużyny, plany drużyn

składają się na plan pracy hufca, plany pracy hufców składają się na plany chorągwi, a te na

plan działania dla całej organizacji. Odgórnie, przez władze organizacji, do drużyn spływają

propozycje wspólnych dużych imprez, zlotów, przeglądów teatralnych oraz regulaminy stopni

i sprawności harcerskich. Resztę planują drużynowi podążając za potrzebami i możliwościami

swoich harcerek, harcerzy i zuchów. Zadaniem władz hufców i chorągwi jest wspieranie

funkcyjnych na niższych szczeblach organizacji w ich pracy wychowawczej-również w jej

planowaniu. Dużą zasługę można przypisać wydawnictwom harcerskim, które wydawały

i nadal wydają, mnóstwo metodycznej literatury, która zawiera w sobie ogromne pokłady

pomysłów i inspiracji na działania drużyn. Jest to mocna baza teoretyczna dla praktycznych

działań, pisana najczęściej przez tych, którzy posiadają wiele lat doświadczenia i mogą się

nim podzielić.

W latach 20-tych XX wieku, po odzyskaniu niepodległości, w polskim harcerstwie

rozpoczął się rozwój drużyn, patroli specjalizacyjnych. Skupiały w swych szeregach harcerki

i harcerzy, którzy szczególnie upodobali sobie, poza całym bagażem wiedzy harcerskiej, jakiś

jeden temat np. żeglarstwo, łączność, szybowce, wędrownictwo, narciarstwo, jazdę konną itd.

Takie drużyny działają do dziś, szczególnie na szczeblu harcerstwa starszego. Przez kilka lat

pobytu w drużynie młodszej i zgłębianiu wiedzy ogólno harcerskiej, harcerka lub harcerz

45

bardziej szczegółowo określają swoje zainteresowania i obierają swoją dalszą drogę

w odpowiedniej drużynie starszej.

Każda z drużyn powinna na początku roku wybrać sobie teren wspólnej służby na rzecz

innych osób. Możliwości jest wiele, a decyzja o jej wyborze powinna należeć do całej

drużyny. Można pomagać osobom niepełnosprawnym, organizować zabawy dla dzieci na

podwórkach, pomagać w ogródku przyszkolnym itp. to zależy od grupy, jej możliwości

i chęci oraz tego-jakie potrzeby ma najbliższe drużynie-otoczenie. Skutki takich działań

powinny być wymierne, praca sumienna i rzetelna oraz porządnie podsumowana na

zakończenie roku. Następne lata mogą być kontynuacją zaczętego zadania lub okazją do

podjęcia nowego, zupełnie odmiennego od poprzednich.

Podsumowaniem całorocznej pracy drużyny jest obóz. Do tego harcerki i harcerze szykują

się przez dziesięć miesięcy wspólnej pracy. Miesiąc pod namiotami daje nowe możliwości do

lepszego poznania grupy i poszczególnych osób ją budujących. Z dala od domu, bez

telewizora i innych udogodnień, grupa się mocniej integruje i sprawdza swoją wiedzę

i możliwości, przed następnym rokiem.

Jeśli wyjazd drużyny, z jakiegoś powodu nie jest możliwy, a jej członkowie zostają

w miejscu zamieszkania-można zorganizować zbiórki na miejscu, jako nieobozową akcję

letnią, do której można zaprosić inne dzieci z terenu na którym działa drużyna.

Metoda. Metoda harcerska to „podstawowe sposoby postępowania zmierzające do

realizacji założeń harcerstwa”33

. Cele i środki ich realizacji powinny być spójne oraz

odpowiednio dobrane. Baden-Powell uważał, że jeśli chce się uzyskać uwagę młodego

człowieka, trzeba umieć go zainteresować (nie zaciekawić, bo ciekawość jest krótkotrwała,

przelotna, mimowolna-w przeciwieństwie do zainteresowania). Aczkolwiek zaciekawienie

może okazać się doskonałym punktem wyjścia dla dalszych, pogłębionych zainteresowań.

Początkowo skauting przeznaczony był wyłącznie dla chłopców, jednak w bardzo szybkim

czasie zostało to przełożone na potrzeby i możliwości dziewcząt. Podobnie rzecz się miała

z „przekładaniem” skautingu na grunty innych krajów, poza granicami Anglii. Wartości,

zasady pozostawały takie same, jednak treści, szczegóły metody-dopasowane zostały do

realiów danego państwa. Wielka gra skautowa (harcerska) z założenia ma być różna od życia

szkolnego i domowego, a główną jej „bazą” jest wyobraźnia młodych ludzi.

Metoda harcerska, kiedy jest dobrze zrozumiana i wykorzystywana, stanowi potężne

narzędzie wychowawcze. Jednak pamiętać trzeba, że składa się z elementów (Prawo

33

A. Kamiński „Nauczanie i wychowanie metodą harcerską” Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, Warszawa

2001, str. 26.

46

i Przyrzeczenie Harcerskie, system małych grup, uczenie w działaniu, stale doskonalony

i pobudzający do rozwoju program) i rządzi się zasadami których nie powinno się rozdzielać

ani łamać. W przeciwnym wypadku - przestanie być metodą harcerską. Metodę harcerską

charakteryzuje sześć zasad (za S. Czopowicz):

1. „Dobrowolność i świadomy stosunek do harcerstwa i jego poczynań (dobrowolność

i świadomość uczestnictwa)” Harcerstwa nie można nikomu narzucać, każdy ma takie samo

prawo być jak i nie być w szeregach harcerskich organizacji. Podstawą przynależności jest

gotowość i szczerość woli. Nie można zostać dobrym harcerzem, kiedy ktoś nas do tego

zmusza. Niestety w dzisiejszych czasach istnieje moda na zajęcia dodatkowe i jako takie

właśnie są traktowane zbiórki harcerskie. Rodzice „zapisują” swoje dziecko, bo wierzą że to

będzie miało cudowny wpływ na jego charakter. Niektóre dzieci, z upływem czasu,

przekonują się, że to jest coś co im się podoba, inne dzieci przymuszone przez rodziców-

męczą się dalej. To nie prawda, że każdy może być harcerzem. Trzeba umieć dostroić się do

stylu życia harcerskiego, do bycia podległym komuś, słuchania rozkazów, pełnienia służby,

chodzenia w mundurze, przestrzegania zasad. Dlatego tak samo jak dobrowolność, ważna jest

świadomość uczestnictwa, którą się buduje z wiekiem. „Mały zuch wie, że sadzonka

pelargonii, którą dostał od druhny, musi zakwitnąć i że tylko on ma się roślinką opiekować,

dlatego dba o nią, (…). Pelargonia spełniła swe zadanie wychowawcze-jakie? o tym wiedzieć

powinna tylko drużynowa.”34

Starsze harcerki, z rosnącą świadomością wyznaczają sobie

mniejsze cele, które wraz z zastępem będą zdobywać, potem jako drużynowe stawiają cele

swoim podopiecznym i tak dalej. Cele które przyświecają bezpośredniej (z dziećmi)

działalności harcerskiej, powinny być ukryte w zajęciach, grach, ćwiczeniach. Odpowiedź na

pytanie dlaczego jest tak a nie inaczej-harcerze i harcerki musza umieć znaleźć sami.

2. „Oddziaływanie od wewnątrz” ruch harcerski to masa-ale masa jednostek, z których

każda jest indywidualnością. Zadaniem drużynowego jest rozwijanie indywidualnych,

pozytywnych cech każdego podopiecznego. Proponowane zajęcia powinny podążać za

potrzebami jednostek zebranych w grupie, ich zainteresowaniami i cechami ich charakterów.

Dlatego tak ważne jest uważne obserwowanie harcerzy, jak działają w grupie, jakie są ich

słabe i mocne strony, czego im potrzeba jako grupie i poszczególnym osobom. Kadra

prowadząca zajęcia powinna starać się być elastyczna i umieć reagować na bieżące potrzeby

i sytuacje wynikające z konkretnych działań. Każdego członka organizacji, społeczności

harcerskiej należy traktować z szacunkiem, nie zależnie od jego wieku. Nie raz widziałam

34

E. Grodecka, Ibidem, str. 10.

47

reakcje zuchów, które obruszały się gdy ktoś wołał do nich „dzieci” lub co gorsza „zuszki”.

One tak samo, jak każdy, traktują swoją pozycję w hierarchii harcerskiej bardzo poważnie.

3. „Oddziaływanie naturalne” oznacza, że aktywności proponowane harcerzom

powinny być dla nich dobrowolne oraz dostosowane do ich możliwości oraz potrzeb. Do

zdobycia wiedzy, nabycia określonych umiejętności wystarczą proste, zrozumiałe środki,

których dobór zależy od dokładnej obserwacji i znajomości harcerzy, z którymi się pracuje.

To co jest dobre dla jednego, dla drugiego może okazać się nieodpowiednie np. za trudne.

W planowaniu pracy harcerskiej należy szukać nowych rozwiązań, unikać schematów,

nudnych szablonów. Inaczej zainteresowanie grupy będzie znikome, bo to co oklepane-nie

zawsze jest ciekawe. Mnogość form pracy harcerskiej daje duże pole do popisu. Czasem

wystarczy postawić wyżej poprzeczkę, raz na jakiś czas wyznaczyć wspólny wyczyn

harcerski np. zamiast rajdu chodzonego-spływ kajakowy.

4. „Oddziaływanie pozytywne” „W dzienniczku harcerskim wypiszę swoje wady

i zalety, porozmawiam z opiekunką próby jak wady zmienić na zalety” – zmora każdej

harcerki na próbie stopnia pionierki, chyba, że opiekunka jej próby rozpisze punkt „praca nad

sobą, kształtowanie charakteru” w inny sposób (ten przewija się przez większość otwartych

prób). Chodzi o to, by harcerka pracowała nad doskonaleniem swoich pozytywnych cech.

Kadra powinna stwarzać warunki do kształtowania pozytywnych nawyków, postaw,

ewentualnym stopniowym przekształcaniu tych słabych stron na lepsze. W metodzie

harcerskiej nie chodzi o wyplenianie złej strony harcerza, tylko o pracę nad tą dobrą. Nie

pokazujemy innym-jak robić nie należy, tylko jak postępować trzeba. Najistotniejszą rolę

spełnia w tym momencie wzór osobisty instruktora.

5. „Oddziaływanie pośrednie” „zasadą jest nie podawanie (…) gotowej wiedzy

i poglądów, ale tworzenie praktycznych warunków i sytuacji zmuszających do działania,

umożliwiających nieskrępowany rozwój, (…)”35

Podczas gier, ćwiczeń, zadań, służby,

harcerze stają przed różnymi sytuacjami problemowymi, które muszą samodzielnie

(z niewielką pomocą drużynowego) rozwiązać. Dzięki temu nabywają umiejętności, które

będą mogli wykorzystać w rzeczywistych sytuacjach życiowych. Jest większa szansa, że

w przyszłości nie będą się łatwo poddawać, będą wierzyć we własne siły i możliwości,

nauczeni przykładem wcześniejszych „zabaw”. W ten sposób gry, ćwiczenia-stają się

środkami do osiągnięcia celów (umiejętności i wiedzy, rozwoju charakteru) – nie odwrotnie.

35

S. Czopowicz, Ibidem, str. 156.

48

6. „Wzajemność oddziaływania” „Nie ma w harcerstwie uczących i nauczanych,

wychowujących i wychowywanych, prowadzących i prowadzonych w dosłownym znaczeniu

tych słów.”36

Każdy uczy się od siebie, zarówno w relacjach poziomych jak i pionowych.

Harcerki uczą się od drużynowej, drużynowe uczą się od harcerek, razem z nimi przeżywając

wspólne zadania. Drużynowe uczą się od siebie, wymieniają się doświadczeniami,

współpracują ze sobą. Drużyny-jako grupy, uczą się od siebie wzajemnie, obserwując

i porównując poziom swojej działalności. Najbardziej widocznym i wymiernym tego

wskaźnikiem jest współzawodnictwo, czy indywidualne w drużynie, czy między zastępami,

czy drużynami. To motywuje do bycia lepszym, doskonalenia się. Wszystko opiera się na

konkretnym działaniu, harcerstwa nie da się wyuczyć z książek, filmów, obserwacji. To może

wspomagać życie harcerskie, ale go nie stanowi. Wzajemność oddziaływań nie jest jedynym

elementem metody harcerskiej, jest jednak tym elementem, który spaja wszystkie cechy

metody. Żyjemy w społeczności, oddziałujemy na siebie, bez przymusu przynależymy do

organizacji harcerskiej, dobrowolnie i świadomie zgadzamy się na przyjęcie i respektowanie

określonych Prawem i Przyrzeczeniem Harcerskim zasad, w ten sposób wydobywamy

pozytywne cechy i sukcesywnie wypieramy nimi słabsze. W naturalny sposób nabywamy

nawyków, kształtujemy postawy, stawiamy sobie cele i je realizujemy-jako grupa i jako

indywidualna jednostka.

Do zrealizowania tych wszystkich celów, które stawiają przed sobą organizacje harcerskie,

drużyny, szczepy, zastępy, poszczególne jednostki potrzebne są określone sposoby realizacji.

W metodzie harcerskiej można wyróżnić pięć najważniejszych środków harcerskiej metody

wychowawczej, przez niektórych nazywanych dłonią metodyki

GRA (harce) Są to zabawy, ćwiczenia, przez które zuchy, harcerze ćwiczą i kształtują swoje

umiejętności. Potem będą mieli szansę wykorzystać je w dalszej służbie oraz w życiu. Młodsi

działają w obszarach wyobraźni, bajkowych krain, tajemniczych przygód w towarzystwie

magicznych postaci, bawiąc się w kogoś lub w coś. Starsi dostają trudniejsze, bardziej

zbliżone do codziennego życia zadania. Samodzielnie budują schronienia dla siebie, gotują,

dokonują większych zakupów, są odpowiedzialni za grupę, pieniądze itp.

TECHNIKI HARCERSKIE (sprawności harcerskie indywidualne) Sprawności, to

usystematyzowana, podzielona tematycznie, (np. przyrodoznawstwo, terenoznawstwo, pomoc

medyczna, historia, geografia itp.) według zainteresowań, wiedza. Harcerz wybiera sobie

temat, który go interesuje i zdobywa kolejne poziomy zaawansowania w danej dziedzinie.

36

E. Grodecka, Ibidem, str. 10.

49

Każda sprawność to zbiór ogólnych wytycznych, które po dokonaniu wyboru, harcerz

rozpisuje wraz z drużynowym, na konkretne zadania, na miarę jego możliwości.

Zrealizowanie wszystkich wymagań potwierdza drużynowy, wręczając znaczek sprawności.

WSPÓŁŻYCIE Z PRZYRODĄ Harcerstwo nie może ograniczać się do zbiórek w czterech

ścianach, wręcz przeciwnie takich spotkań powinno być jak najmniej. Według Baden-Powella

puszczaństwo to podstawa, to na łonie natury harcerz uczy się samodzielności, radzenia sobie

w trudnych warunkach, bez rodziców, pomocy elektryczności i cudów techniki. Polowy tryb

życia wyrabia w harcerzu dzielność, męstwo, trenuje siły fizyczne. Tu dowiaduje się jak

ważny jest szacunek dla przyrody, że każdy jest odpowiedzialny za jej stan.

SYSTEM ZASTĘPOWY to podstawowa forma pracy harcerskiej. Praca w małych grupach

powoduje, że harcerze stają się bardziej odpowiedzialni za swoją małą społeczność, za jej

poczynania, sukcesy i porażki. Zastęp (5-8 osób) wybiera sobie swojego zastępowego,

wspólnie stawiają sobie jakiś cel, do którego zamierzają dążyć, potem podsumowują swoje

dokonania. Dobry zastęp powinien dobrze rozumieć znaczenie słów „jeden za wszystkich-

wszyscy za jednego”. Zastępowi wraz z drużynowym i przybocznym/i tworzą radę drużyny.

Drużynowy prowadzi zastęp zastępowych, w którym kształci tych, którzy będą pracować

z najmłodszymi harcerzami. Wspólnie decydują o przyszłości, planach, programie na dany

rok, rozwiązują wszelkie problemy. W przyszłości, kiedy oddadzą następcy swoje zastępy,

przejmą drużynę lub założą własne jednostki.

STOPNIE HARCERSKIE „Jeśli nie zdobywasz kolejnych stopni-nie jesteś harcerzem” tak

powiedział kiedyś Naczelnik SH. Stopnie harcerskie oraz instruktorskie, zuchowe gwiazdki,

to kolejne kroki zbliżające do ideału. Wyznaczają kolejne stopnie rozwoju harcerskiego,

pracy nad sobą, wdrażania się do życia w innych społecznościach, pełnienia kolejnych ról

społecznych. Każdy stopień zawiera w sobie wytyczne dostosowane do określonego

przedziału wiekowego oraz płci. Podobnie jak w przypadku sprawności-stopnie to zbiór

ogólnych wytycznych, które w porozumieniu z opiekunem próby, zamieniają się w konkretne

zadania. Ich wykonanie oceniają odpowiednie kapituły (komisje) stopni złożone z min.

Trzech osób posiadających już ten stopień. Do zdobycia jest 5 stopni harcerskich,

3 instruktorskie, a dla zuchów 3 stopnie gwiazdek.

Wszystko co dzieje się w drużynach, zastępach musi opierać się na głównych zasadach

harcerskich czyli na Prawie Harcerskim i być zgodne z zapisami w statucie danej organizacji

harcerskiej.

Metoda harcerska w zależności od wieku, uszczegóławia się w metodykach dostosowanych

do konkretnych pionów. Dzięki temu jest metodyka zuchowa, harcerska, starszoharcerska,

50

wędrownicza. Wszystkie opierają się na zasadach metody harcerskiej, zmieniając tylko

sposoby wykorzystywania form pracy, z odrębnymi systemami sprawności, stopni (gwiazdek-

zuchy, odznak służb-wędrownicy). Postaram się je pokrótce przedstawić.

Metodyka zuchowa. Wiodącą formą pracy, proponowaną dzieciom w wieku (6)7- 11 lat, jest

zabawa w coś lub kogoś. Gromada zespołowo podejmuje trud zdobycia sprawności,

zamieniając się w listonoszy, astronautów, ogrodników itp. - wykonują zadania. Potem je

podsumowują, indywidualnie-przed resztą gromady, decydują czy udało im się spełnić

wszystkie wymagania. Podstawowym zbiorem zasad jest Prawo Zucha. Sześć punktów, które

zuch powinien nie tylko znać na pamięć, ale przede wszystkim rozumieć. Jest krótkie

i napisane prostym językiem. Swoją chęć bycia dobrym zuchem, dziecko potwierdza przez

złożenie Obietnicy Zuchowej. Obietnicę zuch powtarza, przy okazji przyznania kolejnych

zdobytych gwiazdek.

Małe grupy w gromadzie-to szóstki. Skład szóstki oraz szóstkowego, ustala drużynowy po

uprzednim przeprowadzeniu badania socjometrycznego. Te małe grupy dostają różne zadania

do wykonania podczas zbiórek gromady. Szóstki w przeciwieństwie do zastępów harcerskich,

nie mają samodzielnych zbiórek. Radę gromady stanowi drużynowy wraz z przybocznym/i.

„W trakcie zdobywania sprawności nie można zapominać o indywidualnym rozwoju

zucha. Po złożeniu Obietnicy Zuchowej, zuchy zaczynają zdobywać gwiazdki. Kolejna

zdobyta gwiazdka określa stopień „wtajemniczenia zuchowego”, na jakim poziomie rozwoju

jest zuch. Wymagania gwiazdek są dla drużynowego, zuch dostaje konkretne zadania do

wykonania. Oprócz określonej postawy, zuch danej gwiazdki powinien mieć wiedzę na temat

swojej Ojczyzny, gromady, szczepu. Powinien znać drużynę, do której pójdzie w przyszłości

(zuch gospodarny). Potrzebne są też umiejętności organizacji własnego czasu, aktywnego

spędzania czasu. Zuch musi umieć i chcieć wykonywać prace pożyteczne na rzecz innych,

być aktywny na forum gromady. Aby zdobyć kolejną gwiazdkę, zuch musi mieć zdobytą

odpowiednią ilość sprawności indywidualnych i zespołowych:

* 3 zespołowe i 1 indywidualna

** kolejne 4 zespołowe i 2 indywidualne

*** kolejne 4 zespołowe i 3 indywidualne

Razem zuch Gospodarny powinien mieć minimum 11 sprawności zespołowych

i 6 indywidualnych. Każdorazowe zdobycie gwiazdki zuch potwierdza złożeniem kolejnej

Obietnicy Zucha: Ochoczego, Sprawnego, Gospodarnego.”37

37

M. Paderewska „Spotkanie z metodykami-Stowarzyszenie Harcerskie” str. 29. W: red. M. Silny „Zuchowe

Wieści” ZHP (wydawane tylko na stronie Internetowej: http://zuchowewiesci.zhp.pl/), nr 3/2005

51

Zuchy mogą zdobywać sprawności na różne sposoby. Zespołowo, podczas wspólnych

zabaw na zbiórkach, indywidualnie częściowo podczas zbiórek - częściowo w domu.

Wskazówki do tego, jak pracować z zuchami stanowi 7 GZDZ (głównych zasad

drużynowego zuchowego):

1. Uczyć się bawić z zuchami.

2. Pomagać im poznawać prawdziwy świat.

3. Pomagać im poznawać prawdę o ludziach.

4. Pomagać naśladować wartościowych ludzi i wpajać dobre przyzwyczajenia.

5. Uczyć znajdować radość w pożytecznym działaniu.

6. Uczyć pracować razem.

7. Uczyć żyć dla dobra Ojczyzny.

W przypadku poszczególnych zbiórek, ich szkielet zarysowują Zasady Dobrej Zbiórki:

1. Zasada logicznego ciągu

2. Zasada czterech stałych elementów

3. Zasada przemienności elementów

4. Zasada tempa

5. Zasada czegoś nowego i czegoś starego na każdej zbiórce

6. Zasada niespodzianki

7. Zasada podziału pracy pomiędzy drużynowego i przybocznego

8. Zasada samodzielności i inicjatywy zuchów

9. Drużynowy też się bawi.

Planując pracę z zuchami, drużynowy ma szeroki wachlarz form pracy, które może

zastosować, pamiętając, że główną formą jest zabawa tematyczna w kogoś lub coś. Pozostałe:

zwiad zuchowy, gawęda, piosenka i pląs, zuchowe zwyczaje, obrzędy i tajemnice, majsterka,

zuchowy teatr, pożyteczne prace, gry i ćwiczenia stanowią uzupełnienie. Jak już pisałam

wcześniej-aby zainteresować młodego człowieka, należy dobierać odpowiednie formy, treści

oraz unikać szablonów. Szczególnie w tym wieku, dzieci tak samo łatwo zachęcić jak

zniechęcić.

Podsumowaniem rocznej pracy gromady jest kolonia zuchowa. W zależności od

przynależności do konkretnej organizacji harcerskiej, zuchy jadą albo pod namioty razem

z obozem harcerskim, albo do ośrodka, schroniska, szkoły itp. w okolicach siostrzano-

bratniego obozu.

Metodyka harcerska zdecydowanie różni się od zuchowej. Młody człowiek po zakończeniu

4 klasy, trafia w szeregi drużyny. Poznaje podstawowe zasady, uczy się je rozumieć

52

i przestrzegać dziesięć punktów Prawa Harcerskiego. Wraz z zastępem podejmuje trud

współzawodniczenia z innymi zastępami, doskonali się, uczy współpracować w grupie,

odpowiedzialności za powierzone zadania. Pomaga w realizacji zadań zespołowych, zdobywa

kolejne sprawności, stopnie harcerskie. Gdy po kilku miesiącach próby, harcerz składa

Przyrzeczenie Harcerskie, zdobywa prawo do noszenia Harcerskiego Krzyża.

Wiodącą formą pracy jest gra. Dla zapewnienia jak najlepszych efektów wychowawczych

należy stosować przemienność form, zwłaszcza takich, które stwarzają możliwość stałej

aktywności i sprawdzania się. Dopuszczalne są tu wszelkie odmiany: gier terenowych, gier w

harcówce, biwaki, zwiady, ogniska, kominki, zbiórki tematyczne; okolicznościowe, bieg

harcerski. Ukoronowaniem pracy rocznej drużyny jest wyjazd na obóz harcerski, na którym

jest możliwość sprawdzenia wszystkich zdobytych wcześniej umiejętności, przeżycia

samodzielnie trzech tygodni w lesie.

Metodyka starszoharcerska to przede wszystkim poszukiwanie: pola służby, nowych

zainteresowań, nowych działań, zadań. Swój program planuje zastęp przy aprobacie

drużynowego. Wspólnie wytyczają sobie cele, szukają rzeczywistego pola działania, planują

to metodą projektu, rozdzielają pomiędzy siebie zadania. Część zbiórek przeprowadza

zastępowy, część poszczególni członkowie zastępu. Po wykonanym zadaniu wspólnie

podsumowują swoje osiągnięcia. Przy konieczności działania z całą drużyną-zastępy stają się

grupami zadaniowymi.

Metodycy harcerscy przypisują tej grupie wiekowej formy umożliwiające poszukiwanie,

czyli zwiady, wycieczki, rajdy, dyskusje i jej najróżniejsze odmiany, zbiórki tematyczne,

zajęcia specjalnościowe.

Tak jak w drużynie młodszoharcerskiej, na koniec roku harcerskiego, drużyna organizuje

samodzielny programowo obóz letni, podsumowujący całoroczną pracę wychowawczą.

Szczególną formą obozu jest obóz tematyczny lub obóz zagraniczny, który wymaga od

harcerzy starszych wyjątkowej mobilności.

Metodyka wędrownicza Wędrownictwo jest najbardziej dojrzałym i świadomym momentem

podejmowania służby na rzecz innych. Drużyna podzielona na patrole wędrownicze, wspólnie

obiera sobie pole służby i realizuje własne projekty np. na rzecz domu dziecka, schroniska dla

zwierząt, szpitali dziecięcych itd. Znamienne są drużyny specjalnościowe np. ratownicze,

konne, wspinaczkowe, żeglarskie. Oprócz sprawności na poziomie mistrzowskim, stopni

harcerskich i powoli instruktorskich, wędrownicy zdobywają oznaki służb związane

z aktualnym polem działania. W ten sposób uczą się reagować na potrzeby otoczenia,

społeczności lokalnych.

53

W drużynie wędrowniczej drużynowy nie przewodzi, jest liderem, koordynatorem. Zbiórki

prowadzone są przez wszystkich członków drużyny, każdy może coś zaproponować-

drużynowy daje praktycznie wolną rękę, uczestnicząc - czuwa nad przebiegiem wszystkich

aktywności.

Wiodącymi formami w pracy wędrowniczej są wszelkiego rodzaju dyskusje (kuźnice,

sejmiki, narady, konferencje) na których każdy ma prawo się wypowiedzieć, wyrobić własne

zdanie i nauczyć go bronić. Poza tym ważne jest uczestniczenie w różnych kursach

specjalnościowych-nie koniecznie z zakresu wiedzy stricte harcerskiej np. kurs liderski, P.R.,

pomoc przedmedyczna, wspinaczka, kursy żeglarskie itd.

Obóz wędrowniczy, to wspólna praca całej drużyny, która samodzielnie go dla siebie

organizuje i przeprowadza. Program na obóz, najczęściej wędrowny, powinien zawierać

w sobie wyczyn, który faktycznie będzie dobrym sprawdzeniem możliwości drużyny jako

całości i jej poszczególnych członków.

Metoda harcerska w każdej organizacji harcerskiej różni się jakimiś elementami,

specyficznymi dla danego środowiska. Dlatego celowo nie zamieszczałam min. treści Prawa

Zucha i Harcerskiego, bo ich treści są różne dla ZHP, ZHR i SH.

SHK „Zawisza” „który zgodnie z prawem kanonicznym ma status prywatnego

stowarzyszenia wiernych świeckich na prawie papieskim”38

, stawia sobie za cel „(…)

działalność oświatowo-wychowawczą na rzecz ogółu społeczności, której celem jest

dostarczenie dzieciom i młodzieży środków osobistego rozwoju, poprzez praktykowanie

tradycyjnej metody skautowej opracowanej przez założyciela skautingu Roberta Baden-

Powella, rozwiniętej przez Jakuba Sevina i założycieli harcerstwa polskiego, w oparciu o

zasady religii rzymskokatolickiej i poprzez możliwie najszerszą współpracę z młodymi

ludźmi z innych krajów europejskich.”39

Oprócz metody skautowej, wzorowanej na

założeniach B-P, w pracy harcerskiej duży nacisk (największy w ruchu harcerskim) kładzie

się na wychowanie duchowe, religijne.

Tym co odróżnia od siebie poszczególne organizacje harcerskie, oprócz zapisów ideowych,

są mundury. Niezmienny jest Krzyż Harcerski („Zawisza” nie nosi w ogóle).

Mimo różnic, są też podobieństwa i to sprawia, że nadal wszyscy należymy do jednego

harcerstwa.

38

Statut Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” , Federacja Skautingu Europejskiego, rozdz. 1. § 3,

pkt. 2. 39

Statut SHK „Zawisza”, ibidem, rozdz. 2. § 7.

54

II.1 System wychowania harcerskiego a inne teorie i nurty wychowawcze

We współczesnych teoriach wychowania (w znacznej ich większości) wymienionych

w książce Bogusława Śliwerskiego pt.: „Współczesne nurty i teorie wychowania”40

dominuje

pogląd konieczności ratowania świata, który nosi na sobie piętno Wojny, represji, przymusu,

dominacji itd. Szkoła tamtych czasów przepojona była władzą absolutną wychowawcy, co

w oczach wymienionych w powyższej książce, pedagogów i psychologów, było bardzo

szkodliwe dla wychowanków i nadal procentuje powielaniem złych wzorców.

Przez analizy poprzedzające niektóre teorie przebija przeświadczenie, że dzieci są źle

wychowywane (pedagogika serca, radykalnego humanizmu, Gestalt, nieautorytarna)

i natychmiast należy to zmienić np. łącząc pedagogikę z terapią (Gestalt – przez kształcenie

wychowawcy i rodzica, pedagogika antyautorytarna, pedagogika radykalnego-humanizmu).

Zdaniem dr Marii Łopatkowej, należy sięgnąć nawet głębiej i uregulować zapisy prawne

dotyczące wychowania dziecka nie tylko w szkole, ale również w domu.

Pedagogika emancypacyjna stara się „odczarować świat”, a teorie wywodzące się z nurtu

humanistycznego, chcą ratować dzieci, przed złym wpływem zepsutego, niszczonego przez

wiele lat społeczeństwa. Jednym z proponowanych sposobów, jest odpowiednie

wychowanie/wykształcenie/ukształtowanie jednostki, która gdy osiągnie wiek dojrzały,

„naprostuje” to co kiedyś ktoś zepsuł. Biorąc pod uwagę założenie, że osobowość jest czymś

co „staje się” a nie „jest”, do osiągnięcia tejże dojrzałości jednostka potrzebuje pełnej

swobody (Gestalt, pedagogika niedyrektywna,). Ewentualnie, należy stworzyć odpowiednie

warunki, do tego, aby jednostka mogła się samodzielnie rozwijać i czasem poprosić kogoś

o pomoc (pedagogika nieautorytarna, pedagogika serca). Pedagogika serc, duchowa

pedagogika miłości, pedagogika społeczno-personalistyczna, swój sukces upatrują

w holistycznym (wszystkie sfery życia jednocześnie) podejściu do rozwoju jednostki.

Wszystkie te teorie mają w swych założeniach wykształcić jednostkę, która tworząc

społeczność z innymi jednostkami uratuje świat. Żadna z tych teorii nie zakłada przymusu,

wyuczenia do pełnienia służby dla innych, zmuszania do wykonywania określonych prac

i nauczenia się konkretnych rzeczy. Wychowanie (rozwój) ma odbywać się w atmosferze

dobrowolności i samodzielności. Mimo iż pedagodzy twierdzą, że tak rozwinięty człowiek

jest wolny, moim zdaniem, nie dają mu tej wolności, ponieważ już na wstępie zakładają, że-

uratuje świat. A co jeśli nie będzie chciał?

40

B. Śliwerski „Wspólczesne teorie i nurty wychowania” , Impuls, Kraków 2004

55

Teorie, z którymi starałam się zapoznać, aby znaleźć wśród nich podobną do systemu

wychowania harcerskiego, mają w sobie „coś”, co można by uznać za podobne.

W pedagogice serca odnalazłam postulaty: brania pod uwagę indywidualnych cech

wychowanka i pomoc w ich rozwijaniu, nawiązywania emocjonalnych więzi

z podopiecznym, stawiania na autorytet „serca i ducha”, bycia autentycznym wobec dziecka

i stanowienie dobrego wzoru do naśladowania. W pedagogice filozoficzno-normatywnej

odnalazłam pojęcie „kompasu ideowego”, który stanowi hierarchię wartości, do których

można się odnieść podczas dążenia do założonych wcześniej celów. Widzę w tym ideę Prawa

Harcerskiego i Zuchowego-jako kodeksu postępowania. Akt pedagogiczny wg

K. Kotłowskiego, z całą strukturą działania wychowawczego, jest uderzająco podobny, do

planu zbiórki harcerskiej, a oddziaływanie pedagogiczne, które jest procesem długofalowym-

to roczny plan pracy harcerskiej jednostki organizacyjnej. Minusem tej teorii jest to, jak jest

postrzegane dziecko, ponieważ nie liczy się to jakie jest, ale kim być może lub powinno.

W harcerstwie, ważne jest zarówno to kim dziecko jest i kim być może.

Za rozsądnym wykorzystaniem władzy przez wychowawcę i kładzenie nacisku na przykład

własny, jest duchowa pedagogika miłości. Zgodnie z jej założeniami najważniejsze jest

sensowne działanie, które pobudza do nauki i nie jest celem samym w sobie. Proces

kształcenia oparty na działaniu jest ważniejszy od samego produktu tego działania. Tu po raz

pierwszy, pojawił się temat rozwiązywania konfliktów na zasadzie „wilk jest syty i owca

cała”. Sprawę konfliktów i umiejętność radzenie sobie z nimi, podkreśla Gordon (pedagogika

nieautorytarna), tu również pojawia się, wymieniany w poprzednich teoriach wzór osobowy

wychowawcy, autorytet doświadczenia. Świadomość i dobrowolność z metody harcerskiej

znajduje tu odzwierciedlenie w samozdyscyplinowaniu się jednostki i aktywne uczestnictwo

w ustalaniu reguł społeczności i respektowanie ich.

Ciągłą konieczność doskonalenia się i analizowania działań wychowawczych podkreśla

teoria Gestalt, która jednocześnie mówi bardzo dużo o życiu w społeczeństwie,

odpowiedzialności za więzi z innymi ludźmi, o życiu w domu rodzinnym i poza nim.

Jednak całej teorii, jako takiej, którą bez warunków, dałoby się „przyłożyć” do metody

harcerskiej, nie udało mi się znaleźć.

Najbliższe okazały się dwie. pedagogika społeczno-personalistyczna oraz (ze starszych)

poglądy Janusza Korczaka.

Pedagogika społeczno-personalistyczna Aleksander Kamiński zbudował swoją teorię na

bazie fascynacji filozofii personalistycznej i humanistycznej oraz na doświadczeniach

w pracy harcerskiej. Stawiał duży nacisk na demokrację, która pozwala na świadome

56

i dobrowolne angażowanie się w sprawy społeczne, stawia wszystkich na równi w obliczu

prawa i powoduje, że obywatele stają się odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale również za

innych. Podobnie jak w wyżej wymienianych teoriach, Kamiński uważał, że naprawa Polski

i Polaków może się odbyć tylko przez odpowiednie wychowanie młodzieży, na

samodzielnych i wykształconych obywateli. Człowiek, rozwija się fazowo na zasadzie „czego

Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał”. Pedagogika społeczno-personalistyczna czerpie

wzorzec z platońskiej teorii „warstwowego rozwoju człowieka”. Na początku, dziecko

znajduje się w biologicznej warstwie bytu, a jego wychowanie sprowadza się do zaspokajania

biologicznych potrzeb, pielęgnowania bezbronnej, zależnej od innych, jednostki.

Najważniejszy na tym etapie jest prawidłowy rozwój psychofizyczny. Drugi etap, to warstwa

społeczna. Trochę starsza już jednostka, wrasta w kolejne grupy społeczne, w kolejne role

społeczne, które będzie pełnić. Zadaniem młodego człowieka, jest przetrwać, wyrobić w sobie

umiejętności konieczne do właściwego egzystowania z innymi członkami społeczności,

radzenia sobie w sytuacjach konfliktowych itd. W tym okresie ważny jest kontakt

z rówieśnikami, wśród nich wyrabia sobie system wartości, uczy respektowania zasad,

przygotowuje się do ostatniej fazy-autonomii. Osiągnięcie dojrzałości-to przejście z etapu

społecznego na poziom warstwy duchowej, w której następuje rozwój kulturalny,

przyswojenie pewnych modeli danej kultury (higiena, patriotyzm...). Tu możliwe staje się

wejście na etap samowychowania i samokształcenia się jednostki, która staje się

wykształcona, wolna, rozumna, jako dojrzała usamodzielnia się i w pewnym tylko sensie

uniezależnia od innych-może dokonywać wyborów. Podobną etapowość rozwoju można

zaobserwować w harcerstwie, gdzie poszczególne szczeble rozwoju harcerskiego są związane

zarówno z wiekiem jak i kolejnymi etapami wtajemniczenia harcerskiego. Na początku

zuchy, które są zależne od swoich druhen i druhów, którzy organizują im czas i zajmują się

nimi zgodnie z założeniami psychologii rozwojowej. Następnym etapem są drużyny

harcerskie, w których zaczyna się „bardziej dorosłe” życie, kontakt z rówieśnikami,

współdecydowanie o działaniach zastępu, wyrabianie się w grupie. W końcu, stawanie się

kadrą, drużynowym, instruktorem pełnienie służby dla innych, wychowywanie młodszych

kolegów, współdecydowanie o losach całej społeczności jaką jest organizacja. Wychowanie

odbywa się na zasadach partnerskich, każdy jest równy, nie ma ważnych i ważniejszych.

Autorytet trzeba sobie samemu wypracować i ciągle się kształcić. Proces wychowania ma

charakter: intrapersonalny - stymulacja do samokształcenia, praca nad sobą (w harcerstwie

system stopni, sprawności, gwiazdek zuchowych), społeczny – służba dla innych,

bezinteresowność, poświęcenie własnych potrzeb na rzecz innych (harcerska służba bliźnim),

57

moralny – odwaga (postępowanie zgodnie z treścią Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego),

polityczny – obywatelskie zaangażowanie (praca w drużynach, w strukturach organizacji).

Idealny wychowawca (instruktor, drużynowy) to człowiek działający z pasją, aktywny,

zaangażowany i twórczy, życzliwy dla swoich podopiecznych i współpracowników.

Stwarzający „warunki do wszechstronnego, intelektualnego, społecznego, duchowego

i fizycznego rozwoju człowieka.” 41

Janusz Korczak podczas kolonii, które organizował dla dzieci, wypracował system pracy

z wychowankami, który umożliwił mu prowadzenie zorganizowanego wypoczynku przy jak

najmniejszym nakładzie pracy osób zaplecza. Tym złotym środkiem była samorządność

wychowanków, którzy czuli się odpowiedzialni za porządek na terenie placówki. Metoda

tablicy, listy spraw, sądu koleżeńskiego, wspólnie wypracowanego kodeksu, sprawdzają się

w gromadach zuchowych, po dziś dzień. Przez cały dzień kolonii (podczas zbiórek w ciągu

roku) w jednym ustalonym wcześniej miejscu wisi niezawodna „lista spraw”, na którą,

wpisuje się wszystkie konflikty, które miały miejsce w gromadzie. Jeżeli nie zostaną

rozwiązane samodzielnie przez osoby konfliktu-sprawa jest rozpatrywana na Kręgu Rady-

który jest zalążkiem korczakowskiego sądu koleżeńskiego. Wychowawca zdaniem Starego

Doktora, żeby móc dobrze wykonywać swoją pracę, powinien być przede wszystkim sobą,

zastanowić się kim chce być dla swoich podopiecznych, starać się ich jak najlepiej poznać.

Podobnie jak Kamiński i twórcy wymienianych wcześniej teorii, J. Korczak stawiał na

wewnętrzny rozwój jednostki, jednak zwracał uwagę na realia życia i wiedział, że sam rozwój

nic nie da, ponieważ jednostka trafi do społeczeństwa, które będzie czegoś oczekiwało,

wymagało. Dlatego tak ważne jest, aby była samodzielna i dawała sobie radę w różnych

sytuacjach i stawiała czoła wszystkim stawianym jej wymaganiom. Co jest chyba

najważniejsze w pracy Janusza Korczaka-uznawał prawo dziecka do szacunku, nie

wywyższał się ponad swoich podopiecznych, na równi z nimi był gotów stanąć przed sądem

koleżeńskim i odpowiadać za swoje winy. To jest podstawa, myślę, do pracy nie tylko

harcerskiej.

41

„Statut Stowarzyszenia Harcerskiego”, rozdział II, § 3. str. 2.

58

Rozdział III Stowarzyszenie Harcerskie

Rok 1993, Warszawa, XXIX Zjazd ZHP, reprezentant z Tarnowa staje przed zebranymi

i mówi, że dwie roty Przyrzeczenia są nie potrzebne, że dla niewierzących nie ma miejsca

w Związku. Na sali zrobiło się głośno, wybuchła awantura, delegaci chcieli opuścić Zjazd,

zrezygnować ze swoich funkcji. Sprawa przycichła.

Przez półtora roku władze naczelnictwa jeździły na zbiórki drużyn starszych i namawiali do

poparcia pomysłu usunięcia drugiej roty Przyrzeczenia Harcerskiego-wersji dla osób

niewierzących. Stając w obronie niewierzących kolegów z drużyn, harcerze mówili „nie”.

Czerwiec 1995, Poznań, Nadzwyczajny Zjazd ZHP. Przed głosowaniem Naczelnik

„wyszedł na mównicę i zaapelował, by przyjąć zmiany w statucie, a za to uchwalić deklarację

o otwartości światopoglądowej Związku. Tylko, że statut jest dokumentem wyższego rzędu

i głównym wyznacznikiem naszej pracy...”42

. „(…) w czasie gdy funkcjonowały dwie roty,

tylko 5% harcerzy składało Przyrzeczenie bez Boga. Był to jeden z kluczowych argumentów

zwolenników ujednolicenia roty. (…)statystyka mówi, że także co najmniej 5% obecnych

członków ZHP identyfikuje się z laicką rotą, czyli według danych spisowych – prawie 20

tysięcy osób.”43

Wniosek przeszedł większością głosów, nieliczni tylko się sprzeciwiali.

Gdzie zniknęli ci, którzy półtora roku wcześniej, mówili naczelnictwu „nie”?

Instruktorzy, którzy nie zgadzali się z nowymi zapisami ideowymi, podczas akcji letnich

‘95, łamali statut, nadal posługując się obiema wersjami roty. We wrześniu sprawa nabrała

większego rozgłosu, dzięki instruktorom z kilku warszawskich-głównie Hufców. Jak każdy

konflikt i ten miał dwie strony medalu, każda ze stron miała swoje racje i próbowała je

przeforsować.

Argumenty „za” utrzymaniem decyzji czerwcowego Zjazdu w Poznaniu, to przede

wszystkim, chęć odzyskania przez ZHP członkostwa w strukturach WOSM-u i WAGGGS-u.

Konieczność (dyktowana przez władze skautingu światowego) ujednolicenia roty

Przyrzeczenia. Na pytanie-co z osobami niewierzącymi, odpowiedzią była możliwość

tłumaczenia pojęcia Bóg zgodnie z „europejskim sposobem rozumienia Boga” „który stanowi

jedynie czytelny zbiór wartości duchowych i nie jest utożsamiany z Bogiem w sensie

religijnym”44

„Służbę Bogu rozumiemy tak, jak jest ona definiowana w Konstytucji

Światowej Organizacji Ruchu Skautowego (WOSM). Wiąże się ona nierozerwalnie

42

Z. Dąbrowska „Mniejszość nie chce już milczeć” str. 5 W: „Przegląd Tygodniowy” 25.10 ’95 r. 43

A. Regucka „Milcząca mniejszość” W: „Czuwaj”, Warszawa, październik 1995 r. 44

J. T. Lipski „Harcerze o Bogu” str 23. W: Gazeta Wyborcza, Warszawa, 17-18. 06. 1995 r.

59

z akceptacją wszystkich naczelnych wartości duchowych, takich jak Prawda, Dobro,

Sprawiedliwość czy Piękno.”45

Reakcją były listy otwarte rodziców, instruktorów do władz naczelnych ZHP, do Rzecznika

Praw Obywatelskich. Liczne dyskusje na zjazdach hufcowych, artykuły w gazetach.

Zwracano uwagę na rażącą nieścisłość między nowym zapisem statutowym i uchwałą

o otwartości światopoglądowej Związku. Wszyscy domagali się odpowiedzi na pytanie „co

z osobami niewierzącymi?”. Niestety przez kilka miesięcy nie było odzewu. Odnośnie

argumentu, jakoby usunięcie jednej roty ze statutu było konieczne, okazał się nieprawdziwy.

W uwagach dh Wandy Tazbirówny, do listu otwartego wystosowanego do Przewodniczącego

i Naczelnika ZHP, czytam: „Jesteście chyba w błędzie co do wymagań światowych

organizacji skautowych. Byłam na Konferencji instruktorów skautowych w Oleśnicy.

Niektóre kraje (np. Finlandia) były reprezentowane przez kilka (o ile dobrze pamiętam 8)

związków. Wszystkie te związki różniły się od siebie wyznaniami.”46

Ponadto w dalszej

części można przeczytać uwagi odnoszące się do możliwości tłumaczenia niewierzącym

dzieciom w wieku zuchowym, tak zwanego „Dobra Najwyższego”.

Władze ZHP wzywane były do zajęcia stanowiska w tej sprawie. Zjazdy: Śródmiejskich

Hufców Harcerek i Harcerzy, Chorągwi Stołecznej, Hufca Serock, Hufca Warszawa Praga

Południe, Hufca Warszawa – Ochota, Hufca Warszawa – Żoliborz wysłały oddzielne,

niezależne listy oraz uchwały, w których prosili o zwołanie następnego Nadzwyczajnego

Zjazdu ZHP i odwołanie czerwcowych zmian w statucie. W listopadzie 1995 roku

Przewodniczący ZHP hm S. Mirowski wysłał pismo, w którym w odpowiedzi na poprzednie

pisma stwierdził iż, stanowisko Nadzwyczajnego Zjazdu nie wymaga większych komentarzy,

oraz że Zjazdy Hufców nie mają prawa bezpośrednio wnioskować o zwołanie

Nadzwyczajnego Zjazdu. W obliczu braku konkretnych reakcji, zwracano się po pomoc do

Rzecznika Praw Obywatelskich, do rodziców, do prasy. Przez cały czas, władze naczelne

zbywały wszystkich zapewnieniami, że odpowiedni zespół instruktorski nadal pracuje nad

opracowaniem komentarza do nowego Prawa i Przyrzeczenia.

„niezrozumiałe jest dla nas zachowanie przedstawicieli władz naczelnych wobec naszych

środowisk, polegające między innymi na unikaniu merytorycznej dyskusji na ten temat.

Uważamy, że taka postawa nie stwarza szans nie tylko na porozumienie z innymi

45

„Uchwała Nadzwyczajnego Zjazdu Związku Harcerstwa Polskiego w sprawie zmian w Statucie ZHP”,

Poznań, 10. czerwca 1995 r. 46

Rękopis dh Wandy, udostępniony ze zbiorów własnych dh Anny Mieczyńskiej.

60

organizacjami harcerskimi, ale także prowadzi do rozłamu Związku Harcerstwa Polskiego.

W naszym przekonaniu jest to sprzeczne z interesem Związku.”47

Zwolennicy utrzymania nowych zapisów, podpierali się czymś co kiedyś powiedział do

Andrzeja Małkowskiego sam Robert Baden-Powell „jeśli wasz skauting miałby być bez

Boga, to lepiej, żeby go w ogóle nie było”48

. Niewielu jednak dodaje-co odpowiedział

Małkowski „wszyscy pierwsi założyciele naszego narodowego skautowstwa byli wierzącymi

i praktykującymi katolikami, ale uświadamiali sobie, że chęć narzucenia własnych religijnych

przekonań ogółowi skautów (…) byłaby nieszczęśliwą i wywołała zrozumiały protest. (…)

jeśli ktoś oświadczy, że ma wątpliwości dogmatyczne, jedyną rzeczą której będziemy odeń

wymagali, jest owa religijność dawnego Rzymianina: uczciwość, pracowitość,

obowiązkowość.”49

Dlaczego więc, nie można było zachować obu wersji roty Przyrzeczenia

i nie zmieniać Prawa Harcerskiego ani Prawa Zucha? Ze strony władz ZHP taka odpowiedź

nie padła. Środowisko harcerskie cały czas podzielone było na tych, którzy są „za”, tych

którzy są „przeciw” i tych, którym jest to obojętne. „Nie interesuje mnie tekst Przyrzeczenia

Harcerskiego – mówi Marek uczeń 8 klasy jednej z warszawskich szkół, członek ZHP –

przysięgam „na Boga”, mimo że nie wierzę. Dla mnie ważne jest żeby pojechać na obóz

i robić coś innego niż niektórzy moi koledzy (…). Kiedy wiem, że jest jakiś alert czy zbiórka

na którym będą „uświadamiać”, to po prostu nie idę.”50

Z dwóch rot:

„Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim,

być posłuszną/ posłusznym Prawu Harcerskiemu.”

„Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Polsce, dążyć do Prawdy i sprawiedliwości,

nieść chętną pomoc bliźnim, być posłuszną/ posłusznym Prawu Harcerskiemu.”

została jedna, ta pierwsza.

III. 1 Historia założenia Stowarzyszenia Harcerskiego.

„(…) przez dobrych kilka miesięcy po tym Zjeździe podejmowane były różne działania,

rozmowy, spotkania w celu próby stworzenia jakiś tam ram prawnych, które umożliwiłyby

osobom niewierzącym działanie w Związku Harcerstwa Polskiego. Ponieważ po tych

rozmowach i spotkaniach okazało się, że nie może być i nie będzie Nadzwyczajnego Zjazdu,

47

„Uchwała III Zjazdu Chorągwi Stołecznej ZHP przyjęta 9 grudnia 1995 roku.” 48

U. Bugaj „Zuch kocha Boga i Polskę...” str. 26. W: „Zuchowe Wieści” zima 1995/96 49

U Bugaj, Ibidem 50

wycinek z gazety, artykuł Z. Dąbrowskiej, K. Zawiślak „Harcerz-skaut czy janczar?”

61

który coś by odkręcił, a także nie ma takiej woli, żeby takie zmiany wprowadzać, podjęta

została decyzja o tym, że wychodzimy ze Związku Harcerstwa Polskiego. (…) jako pierwsze

rozważania w tym zakresie miały miejsce już po Zjeździe ZHP (…) Jeszcze w okresie (…)

akcji letniej 95 roku, natomiast w dużej części z nas była wiara w to, że da się tę decyzję

odkręcić- tę decyzję ze Zjazdu poznańskiego. Niestety nie było to możliwe.” 51

Dnia 2 marca 1996 roku, odbyła się pierwsza zbiórka członków – założycieli

stowarzyszenia pod nazwą „Stowarzyszenie Harcerskie”. 16 osobowe grono instruktorów

wybrało trzy osobowy Komitet Założycielski i upoważniło do rozpoczęcia postępowania

rejestracyjnego. Wszystko to miało toczyć się przy jednoczesnym obserwowaniu działalności

ZHP, z nadzieją, że coś zmieni się na lepsze. Tak się jednak nie stało. Sąd Wojewódzki

w Warszawie, z dniem 18 kwietnia 1996 roku, dokonał rejestracji Stowarzyszenia

Harcerskiego.

„(…)ponieważ wszyscy w ZHP wiedzieli, że taka będzie nasza decyzja, to sam proces

wychodzenia odbył się spokojnie. Myślę, że głównie dzięki postawie władz Chorągwi

Stołecznej. To znaczy Waldkowi Kowalczykowi, był który wtedy Komendantem Chorągwi,

jak gdyby Chorągiew-tak jak powiedziałam- popierała nasze stanowisko, jednak nie

zdecydowała się wyjść ze struktur ZHP. Ale poszła nam na rękę jeżeli chodzi np. o sprawy

podziału czy dysponowania środkami materialnymi. To znaczy pozostaliśmy w siedzibie przy

Hożej oddając połowę lokalu. (…)podobnie, większość sprzętu, który był wtedy w gestii

naszych środowisk pozostała w tych środowiskach, za zgodą komendy Chorągwi Stołecznej.

Podobnie jeżeli chodzi o Popławy, też nie było pretensji do tego żeby Chorągiew

przejmowała Popławy a my żebyśmy nie mieli tej bazy.”52

Komitet Założycielski w składzie: phm. Marcin Wojdat, hm. Barbara Kapturkiewicz, hm.

Anna Mieczyńska zwołali na termin 9 maja 1996, I Zjazd Stowarzyszenia Harcerskiego.

Z dokumentów organizacji wynika, że w zbiórce udział wzięło 23 uczestników-delegatów,

23 uczestników - członków SH oraz 3 zaproszonych gości. Podczas posiedzenia, wybrano

władze SH. Przewodniczącym SH został hm. Bartłomiej Strzelecki, Naczelniczką SH została

hm. Anna Mieczyńska, członkiem Zarządu-przedstawicielem hufca harcerek została hm.

Barbara Kapturkiewicz, członkiem Zarządu-przedstawicielem hufca harcerzy – phm. Marcin

Wojdat.

51

Wywiad z B. Strzeleckim, pierwszym Przewodniczącym Stowarzyszenia Harcerskiego, przeprowadzony na

potrzeby niniejszej pracy 52

Wywiad z A. Mieczyńską, pierwszą Naczelniczką SH, przeprowadzony na potrzebę niniejszej pracy

62

Ukonstytuowały się również najważniejsze, wybrane podczas Zjazdu organy: Sąd

Harcerski w liczbie 3 instruktorów, Komisja Rewizyjna SH w liczbie 5 instruktorów.

Zatwierdzono pierwszą wersję Statutu, w której znalazły się dwie roty Przyrzeczenia

Harcerskiego, oraz Prawo Zucha i Harcerskie nie zawierające słowa „Bóg” – czyli tak, jak

było w ZHP przed Zjazdem w Poznaniu. Z rozmów z instruktorami dowiedziałam się, że

Komitet Założycielski to jedno, a zespół programowy to zupełnie coś innego. Komitet dbał

tylko o formalności, natomiast zespół programowy spędził wiele czasu na ustaleniu ram

programowych dla SH, postawieniu klarownych celów, do których będzie dążyć nowa

organizacja. Pracowało nad tym wielu instruktorów, jednak największy wkład mieli:

Bartłomiej Strzelecki oraz Anna Mieczyńska. „Głównym celem było stworzenie możliwości

działania w organizacji czy w ruchu harcerskim osobom niewierzącym bez konieczności

łamania podstawowych zasad zawartych w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim.”53

Zdaniem

pierwszej Naczelniczki SH „Wszyscy mieliśmy wspólny cel – żeby organizacja mogła

funkcjonować. W pierwszej kadencji było to najważniejsze. Chcieliśmy bardzo przekonać do

nas większą ilość harcerzy w Polsce. Rozsyłaliśmy informacje o naszej organizacji (dlaczego

powstaliśmy, deklarację ideową) do wszystkich hufców ZHP.”54

Instruktorzy, postanowili honorować i kontynuować zdobywanie stopni, sprawności,

patentów i gwiazdek zdobytych i otwartych w ZHP. Sprawy dotyczące organizacji pracy

hufców miały określić odpowiednie Zbiórki Hufców.

Uczestnicy Zjazdu wspólnie napisali i zatwierdzili deklarację „Stowarzyszenie Harcerskie

- dlaczego?”, w której wyjaśniają motywy powstania, kolejnej organizacji harcerskiej.

„Uważamy, że każdy człowiek powinien mieć możliwość uczestniczenia w ruchu harcerskim

(…) Jesteśmy otwartym stowarzyszeniem dzieci, młodzieży i dorosłych, które uznaje

harcerski system wychowawczy za dobry sposób kształtowania człowieka.”55

Do Stowarzyszenia przeszła większość środowisk z warszawskich Śródmiejskich Hufców

Harcerek i Harcerzy. Na początku stan liczbowy, to było około 700 zuchów, harcerek,

harcerzy i instruktorów. Jednak instruktorzy z pozostałych hufców, które przeciwstawiały się

nowym zapisom statutowym w ZHP, albo pozostała w szeregach Związku lub odeszła, nie

kontynuując nigdzie swojej służby.

53

Wywiad z B. Strzeleckim, pierwszym Przewodniczącym SH, przeprowadzony na potrzeby niniejszej pracy 54

Wywiad z A. Mieczyńską, zamieszczony w „Harcerskim e-Biuletynie” (sh.org.pl), przeprowadzony przez A.

Klusiewicz 55

z dokumentów Stowarzyszenia Harcerskiego, fragment deklaracji „Stowarzyszenie Harcerskie – dlaczego?”, 9

maja 1996 roku,

63

Jak to odbierali, ci, którzy pośredni uczestniczyli w tworzeniu tej organizacji, ci, którzy

przeszli z hufca działającego w ramach ZHP, do hufca działającego w nowej organizacji?

Ankieta przeprowadzona wśród obecnych instruktorów czynnie działających

w strukturach SH wskazuje, że część z nich została harcerzami już po założeniu nowej

organizacji i zupełnie nie pamiętają tego okresu (5 osób). Dwie osoby, odbierały ten czas

przejścia-z pewną niepewnością, lękiem. Dla kolejnych siedmiu osób było to tyle co

przyszycie nowej plakietki, jakieś spotkania wyjaśniające-bez większego zaangażowania,

przy jednoczesnej zgodzie na to co się dzieje. Cztery osoby nie wyobrażały sobie podziału

harcerstwa i były temu przeciwne, jednak miały świadomość tego, że stworzenie nowej

organizacji jest koniecznością do „zachowania możliwości pracy harcerskiej bez naginania

i przekręcania najistotniejszych zapisów ideowych.”56

„Uważałam, ze to jedyne uczciwe

wyjście z sytuacji, byłam młoda, butna i wizja nie przestrzegania statutu organizacji

doprowadzała mnie do furii.”57

Ja sama, będąc w tym czasie zastępową, miałam w swoim

zastępie jedną dziewczynkę nie wierzącą i nie mogłam sobie wyobrazić, że harcerstwo się dla

niej zamyka. Poczułam ulgę, gdy okazało się, że pozostanie z nami i będzie mogła normalnie

złożyć Przyrzeczenie Harcerskie. Jedna osoba w ankiecie stwierdziła, że poszła raczej za

tłumem, nie miała większej świadomości do jakiej organizacji przystępuje. Jedna osoba

opisała ten moment jako „bardzo w porządku”. Pojawił się tez głos instruktorki niewierzącej,

która bardzo negatywnie odebrała zmiany statutowe ZHP i z dużą ulga odebrała powstanie

SH. „ponieważ jestem osobą niewierzącą, zmiany jakie nastąpiły w ZHP bardzo mnie

oburzyły. Poczułam się tak, jakby ktoś powiedział – a teraz to sobie idź, bo do nas nie

pasujesz. A ja harcerstwo mam „w genach”, to mój styl życia. Dziwiły mnie opinie harcerzy

z ZHP – że Boga można różnie interpretować (nie zgadzam się z tym), że to tylko taka

formułka (?!) i nie należy się tym przejmować, albo inne – że i tak u nich są nadal dwie roty

Przyrzeczenia (co jest sprzeczne ze statutem, a statut to prawo, a jak wiadomo harcerz prawa

łamać nie powinien). Dlatego całym sercem popierałam powstanie SH, aczkolwiek byłam

pewna obaw co z tego wyniknie, czy nie znikniemy po paru miesiącach działalności,

zadeptani przez inne wielkie organizacje.”58

Pierwsze lata działalności Stowarzyszenia były najważniejsze i jednocześnie

najtrudniejsze dla wszystkich instruktorów. To one decydowały o „być” albo „nie być” SH.

56

fragment odpowiedzi udzielonej w ankiecie 57

fragment odpowiedzi udzielonej w ankiecie 58

fragment odpowiedzi udzielonej w ankiecie

64

„Największą zmianą dla instruktorów zakładających Stowarzyszenie było przejście z dużej

organizacji zarządzanej centralnie (w której władze naczelne decydują o wszystkim – od

regulaminów sprawności po wygląd mundurów) do małej organizacji, w której możliwa jest

„demokracja bezpośrednia”. Z jednej strony byliśmy zachwyceni, że decydujemy

o wszystkim, z drugiej – musieliśmy wykonać kolosalną robotę, aby stworzyć podstawy

działania naszej organizacji.”59

Na początku, każdy członek SH lub rodzic członka SH, który nie ukończył jeszcze 16 roku

życia, dostał stowarzyszeniową Deklarację wyjaśniającą dlaczego powstało SH, oraz druczek

deklaracji członkowskiej (zgoda na przynależność) do podpisania. Takie były i są nadal

formalne wymogi bycia członkiem stowarzyszenia.

Dyrekcje szkół, w których działały drużyny ZHP, które przeszły do nowej organizacji wraz

ze swoimi drużynowymi, zastępowymi, również zostały poinformowane o zmianach jakie

zaszły, żadna ze szkół nie odmówiła współpracy.

III. 2. Statut, struktura organizacji.

Oprócz stopni, sprawności i patentów, Stowarzyszenie zachowało tradycyjną harcerską

symbolikę Krzyża i lilijki, te same mundury, pracuje tą samą wypracowaną przez pierwszych

instruktorów-metodę harcerską, zgodnie z zasadami zapisanymi w Prawie i Przyrzeczeniu

Harcerskim. Jednak struktura organizacyjna musiała ulec zmianie, ponieważ Stowarzyszenie

Harcerskie było i jest małą organizacją, działającą na terenie Warszawy, Warki i Popław.

Od roku 1996, władzę między zjazdami sprawował Zarząd SH, w skład którego wchodzili

min. Przewodniczący SH i Naczelnik SH. Było tak do 2004 roku, kiedy Zarząd SH zaczął się

zastanawiać, czy dwie praktycznie równorzędne funkcje są potrzebne tak małej organizacji

oraz czy w skład Zarządu wchodzą wszystkie osoby, które powinny brać czynny udział

w decydowaniu o przyszłości organizacji. Przez rok, grupa instruktorów, proponowała różne

wersje zmian dotyczących struktury władzy naczelnej organizacji. Prowadzone dyskusje były

otwarte dla wszystkich zainteresowanych instruktorów. Każda propozycja była rozsyłana

wśród delegatów na Zjazd i w tym gronie omawiana, ponieważ Zjazd miał być miejscem

zatwierdzenia konkretnych, wybranych w toku wcześniejszych rozmów i spotkań zmian.

Obecna wersja Statutu SH została zatwierdzona na VII Zjeździe Stowarzyszenia

Harcerskiego, w dniu 15 maja 2005 roku. Zgodnie z nią władzę między Zjazdami sprawuje

Naczelnictwo SH, decydując o podstawowych sprawach Stowarzyszenia, określając

59

Wywiad z A. Mieczyńską dla „Historyczny e-Biuletyn”

65

wysokość składek, wydając regulaminy, sporządzając wykazy funkcji instruktorskich,

zatwierdzając budżet SH, powołując zespoły zadaniowe. W skład Naczelnictwa SH wchodzą:

Naczelnik SH, Skarbnik SH, Przedstawicielka Instruktorek (wybierana przez instruktorki

z czynnym prawem wyborczym, podczas Zjazdu SH), Przedstawiciel Instruktorów

(wybierany przez instruktorów z czynnym prawem wyborczym, podczas Zjazdu SH),

Komendanci Hufców wybierani podczas Rad Hufców. Ten sposób zarządzania organizacją

sprawia, że każdy członek organizacji jest reprezentowany przez kogoś, kto ma udział

w Naczelnictwie. Drużyny i gromady reprezentowane są przez Komendantów Hufców,

Instruktorzy nie pełniący służb w ramach drużyn mają wybranych przez siebie

Przedstawicieli, nad budżetem i majątkiem SH czuwa Skarbnik SH, Naczelnik SH kieruje

całym zespołem.

Najwyższą władzą Stowarzyszenia jest Zjazd SH, na którym instruktorzy decydują

o najistotniejszych sprawach takich jak program, Statut, powoływanie władz naczelnych:

Naczelnik SH, Skarbnik SH, Sąd Harcerski SH, Komisja Rewizyjna SH. Zjazd jest

zwoływany co dwa lata przez Naczelnika SH.

Do władz SH, oprócz władz naczelnych zalicza się również władze hufców. Najwyższą

władzą hufca jest Rada Hufca, podczas której instruktorzy działający przy hufcach,

drużynowi i przyboczni po ukończeniu 16 roku życia, wybierają Komendanta Hufca

i Komisję Rewizyjną Hufca. Komendant:

„1. kieruje bieżącą działalnością hufca,

2. koordynuje i nadzoruje prace drużyn i innych jednostek hufca oraz ocenia ich działalność,

3. mianuje i odwołuje drużynowych i szefów podstawowych jednostek organizacyjnych

hufca,

4. decyduje o przyjęciu do grona instruktorów SH oraz dopuszczeniu do złożenia

Zobowiązania Instruktorskiego,

5. rejestruje działaczy harcerskich,

6. wydaje rozkazy,

7. wykonuje uchwały i decyzje władz wyższego stopnia.

8. jest członkiem Naczelnictwa SH”60

Komisja Rewizyjna Hufca ma za zadanie kontrolować pracę hufca, czy jest zgodna

z metodą oraz zapisami statutowymi. Wizytuje zbiórki drużyn i gromad, obozy i kolonie,

sprawdza zgodność realizowanych-zatwierdzonych przez Komendę planów pracy.

Obecne funkcje we władzach naczelnych pełnią:

60

„Statut Stowarzyszenia Harcerskiego”, rozdział VI, § 26, str. 7.

66

Naczelnik SH – hm Marcin Wojdat

Skarbnik SH – phm. Michał Tabor

Przedstawicielka Instruktorek – hm Róża Rzeplińska

Przedstawiciel Instruktorów – pwd. Paweł Rubach

Komendantka Hufca Harcerek – phm. Magdalena Tchórznicka

Komendant Hufca Harcerzy – phm. Jakub Szewczyk

W Sądzie Harcerskim SH:

hm. Elżbieta Miedzianowska - Przewodnicząca

hm. Robert Nikołajew

hm. Piotr Płudowski

W Komisji Rewizyjnej SH:

hm. Katarzyna Nowak – Przewodnicząca

hm. Anna Mieczyńska

phm. Anna Czekalska-Nikołajew

phm. Ewa Palamer-Kabacińska

phm. Jacek Nowak

Każda z funkcji jest pełniona społecznie, nikt nie pobiera wynagrodzenia za swoją służbę

dla SH.

III. 3. Hufce Stowarzyszenia Harcerskiego

Za podstawowe jednostki organizacyjne SH uważane są: gromady zuchowe, drużyny

harcerskie oraz inne jednostki działające na zasadach drużyny np. samodzielne zastępy. Aby

móc założyć drużynę/gromadę, należy zgłosić swoją chęć do odpowiedniego Komendanta

Hufca i uzyskać jego zgodę. Jednostka dostaje status próbnej i po roku może zostać oficjalnie

zarejestrowana i mianowana (przez Komendanta Hufca lub Naczelnika SH) jako pełnoprawna

jednostka SH.

Jednostki (drużyny, gromady, zastępy) skupione są w dwóch hufcach: Hufcu Harcerek SAD

im. Powstania Warszawskiego i Śródmiejskim Hufcu Harcerzy im. Powstania

Warszawskiego.

Naczelnik Stowarzyszenia

Harcerskiego podczas apelu

(źródło: sh.org.pl)

67

Hufiec Harcerek SAD im. Powstania Warszawskiego, na początku działalności nosił

nazwę „Śródmiejski Hufiec Harcerek im. Powstania Warszawskiego”, jednak po 4 latach

działalności, Rada Hufca postanowiła wyrzucić z nazwy wyraz „Śródmiejski” ponieważ

działalność drużyn wychodzi poza granice Śródmieścia. Do nazwy dodano „SAD”. Pierwszą

komendantką Hufca, po przejściu do SH była hm Barbara Kapturkiewicz, po niej hufiec

przejęła hm Róża Rzeplińska. Prowadziła go najdłużej i najbardziej wpłynęła na jego wygląd,

kształcąc harcerki, z których większość w chwili obecnej pełni funkcje instruktorskie. Po

Róży, hufiec przejęły kolejno pwd. Anna Biernat oraz phm. Anna Petroff. Obecną

Komendantką jest phm. Magdalena Tchórznicka.

„Obecnie w Hufcu działa 5 gromad zuchowych, 8 drużyn harcerskich, patrol wędrowniczy

oraz 3 samodzielne zastępy z dużymi perspektywami na przyszłość.” tak o bieżącej sytuacji

w hufcu pisze Komendantka.

Do pomocy, komendantka powołała swoją komendę, złożoną z przyhufcowej Komisji

Kształcenia, Namiestniczki Zuchowej, Szefowej Kursu Wodzów Zuchowych,

przewodniczącej kapituły stopnia wędrowniczki. Razem decydują o bieżących sprawach

hufca, rozwiązują problemy drużyn, rozdzielają zadania, przygotowują zajęcia kształceniowe

dla kadry, Zloty, Seminaria itd.

Kształcenie prowadzone jest na kilku szczeblach. Zajęcia Namiestnictwa Harcerek noszą

nazwę „SAD”, zajęcia Namiestnictwa Zuchowego „Ogród” oraz zawiązany w tym roku, na

potrzebę młodych harcerek, które w przyszłości chciałyby pracować z zuchami a nie

posiadają na ten temat żadnej wiedzy Kurs Wodzów Zuchowych „Studnia”. Uczestnictwo

w zajęciach pomaga zamknąć wymagania na patenty potrzebne do prowadzenia drużyn

i gromad, oczywiście od strony teoretycznej, ponieważ równie czy nawet bardziej ważniejszy

jest żywy kontakt z harcerkami i zuchami i praktyczna strona działalności harcerskiej. Kursy

dają możliwość uzupełnienia wiedzy metodycznej, porównania doświadczeń z różnych

drużyn, wymiany pomysłów.

Śródmiejski Hufiec Harcerzy im. Powstania Warszawskiego, podobnie jak Hufiec

Harcerek wywodzi się z śródmiejskich środowisk ZHP. Przed powstaniem SH Hufiec

prowadził hm Bartłomiej Strzelecki, potem hm Robert Nikołajew. Za czasów SH

Komendantami Hufca byli kolejno: hm Marcin Wojdat, hm Piotr Sułkowski, phm Michał

Tabor, phm Maciej Karwowski, ponownie hm Piotr Sułkowski. Obecnie Komendantem jest

phm Jakub Szewczyk.

Na dzień dzisiejszy w hufcu działają dwie gromady zuchowe (o przynależności do hufca

decyduje płeć drużynowego-nie zuchów, dlatego dwie męskie gromady, prowadzone przez

68

harcerki znajdują się w Hufcu Harcerek), pięć drużyn harcerskich oraz 3 samodzielne zastępy,

które w przyszłości rozwiną się w drużyny.

Komendant Hufca Harcerzy powołał komendę w skład której weszli: Komenda Kursu

Wodzów Zuchowych, Przewodniczący Komisji stopni ćwika i Harcerza Orlego, oraz

instruktorzy hufca bez przydziału.

Drużynowi harcerscy, kształcą się na kursie „Dąb Bartek”. Kadra zuchowa od dwóch lat ma

możliwość uczęszczania na zajęcia Kursu Wodzów Zuchowych „Trakt”.

Oba Hufce starają się w miarę możliwości ze sobą współpracować, organizując częściowo

wspólne seminaria kształceniowe, kursy specjalistyczne np. liderskie.

Zaczęłam „od góry” organizacji, od władz naczelnych, od struktury organizacji

zarządzaniem. Jednak żeby organizacja mogła istnieć potrzebni są ludzie-członkowie.

„Członkiem SH może być każdy kto wyraża chęć przynależności i działania zgodnie

z zasadami Stowarzyszenia.”61

Członkostwo nabiera pełnoprawności w momencie złożenia:

w przypadku Zucha-Obietnicy Zuchowej, w przypadku harcerki czy harcerza-Przyrzeczenia

Harcerskiego. Zuchem można zostać od 7 roku życia, harcerzem od 11. Zobowiązanie

Instruktorskie można złożyć po ukończeniu 18 roku życia i pozytywnym zamknięciu próby na

stopień instruktorski. Działaczem nazywa się instruktora, który nie pełni czynnej służby

i wyraża wolę wspierania działalności SH.

61

„Statut Stowarzyszenia Harcerskiego”, rozdział III, § 6, pkt 1. str. 4.

69

Rozdział IV. Cele i założenia Stowarzyszenia Harcerskiego jako organizacji

wychowawczej.

Porównując dwa Statuty, ten pierwszy z 1996 roku i ten bieżący, widzę, że założenia

zawarte w rozdziale drugim, paragraf 3, nie zmieniły się przez dziesięć lat istnienia

organizacji.

„Stowarzyszenie Harcerskie:

1. stwarza warunki do wszechstronnego, intelektualnego, społecznego, duchowego

i fizycznego rozwoju człowieka;

2. zaspokaja potrzeby i oczekiwania, rozwija uzdolnienia i zainteresowania;

3. uczy decydowania i odpowiedzialności, samorządności i demokracji, oraz szacunku

i tolerancji dla innych ludzi i odmiennych poglądów;

4. kształtuje zaradność, nawyki gospodarności i skutecznego działania;

5. dba o zdrowie i sprawność, kształtuje nawyki higieny i aktywności ruchowej w kontakcie

z przyrodą;

6. rozwija świadomość ekologiczną, organizuje działalność na rzecz ochrony środowiska;

7. pielęgnuje kulturę i tradycje narodowe oraz dorobek i tradycje harcerstwa;

8. jest rzecznikiem oraz obrońcą praw i interesów dzieci” 62

Twórcy rysów ideowych Stowarzyszenia, zapytani o nie odpowiadają: „głównym celem

było stworzenie możliwości działania w organizacji czy w ruchu harcerskim osobom

niewierzącym bez konieczności łamania podstawowych zasad zawartych w Prawie

i Przyrzeczeniu Harcerskim.”63

„Myśmy chcieli być organizacją harcerską, znaczy to był nasz główny cel. Żeby pracować

metodą harcerską. Cele Statutowe określiliśmy właściwie identyczne do tych, jakie były

w ZHP to znaczy rozwój duchowy, fizyczny, intelektualny (…)to są cele dokładnie te same

które były wtedy w Statucie ZHP. Myśmy nie chcieli żadnych rewolucji dotyczących idei,

w tej jak gdyby wszystko było OK. z wyjątkiem roty Przyrzeczenia, więc cele ogólne przed

organizacją stawialiśmy takie jak rozumieliśmy pracę harcerską.” 64

Poza programowymi celami, ważne, dla nowo powstającej organizacji, były cele związane

z funkcjonowaniem SH, zarządzaniem, pracą drużyn, kadry zaplecza, opracowaniem

regulaminów i tym podobne. Istotna dla istnienia nowo powstałego Stowarzyszenia, była

również liczebność jej członków.

IV. 1. Powstanie Warszawskie w życiu Stowarzyszenia Harcerskiego.

Zarówno Hufiec Harcerek jak i Hufiec Harcerzy, noszą imię Powstania Warszawskiego.

W swojej pracy starają się przybliżać zuchom i harcerkom/harcerzom, realia tego okresu,

62

„Statut Stowarzyszenia Harcerskiego”, rozdział II, § 3, str. 2. 63

Fragment wywiadu z B. Strzeleckim, przeprowadzony na potrzeby niniejszej pracy 64

Fragment wywiadu z A. Mieczyńską, przeprowadzony na potrzeby niniejszej pracy

70

wiedzę na temat historii i działań powstańców, tego co działo się - niejednokrotnie –

w okolicach ich obecnych miejsc zamieszkania. Najważniejsze są daty wybuchu i upadku

Powstania. 31 lipca-w przeddzień rocznicy, zuchy, harcerki, harcerze i instruktorzy spotykają

się na Apelu Poległych, mimo iż jest to w okresie wakacyjnym, nasze obozy i kolonie są

organizowane aby każdy miał okazję pojawienia się na uroczystościach. 2 października – data

upadku Powstania została przyjęta jako data Święta Hufców, wtedy na wspólnej zbiórce

przywołujemy 63 dni walki w 1944 roku. Nieodłącznym (od kilku lat) elementem jest

rozstawianie zniczy na trasach kanałów, którymi powstańcy, ludność cywilna, przedostawali

się do innych dzielnic Warszawy.

W roku 2004 instruktorzy i harcerki/harcerze mieli zaszczyt pełnić służbę, która miała na

celu powstanie Muzeum Powstania Warszawskiego. Dzięki temu, praca z bohaterem Hufców

stała się bardziej „żywa”. Nie ogranicza się już tylko do stania na Apelu Poległych, zapalania

zniczy na ulicach, kojarzy się z żywą historią. Dlatego co roku, 2 października zbiórki

Hufców zaczynają się w Muzeum i stąd patrole ze zniczami ruszają na miasto.

Drużyny harcerskie, najczęściej, za patrona/bohatera wybierają osoby lub coś tematycznie

związanego z Powstaniem Warszawskim. Męskie drużyny ze szczepu „Szaniec” noszą nazwy

„Baon”, „Brzask”, jedno ze środowisk przyjęło imię Alka Dawidowskiego. Drużyny żeńskie

wybrały na swoich patronów: Hankę Bińkowską, Marię „Majkę” Krassowską, Alicję

Sikorską „Wackę”, drużyna Warecka przyjęła imię batalionu „Zośka”.

Znicze zapalone wzdłuż Ogrodu

Saskiego.

(źródło: sh.org.pl)

71

Rozdział V Strategia SH, cele, metoda, działalność wychowawcza.

W kwietniu 2003 roku, władze SH zorganizowały wyjazd dla instruktorów, którego celem,

miało być zastanowienie się nad obecnym stanem organizacji. Wynikiem tego wyjazdu było

stworzenie obszernej analizy i oceny dotychczasowej działalności. To z kolei rozpoczęło

długi okres spotkań, podczas których dyskutowano nad tworzonym planem pracy organizacji,

na następne kilka lat jej działalności. Na Zjeździe poświęconym sprawom programowym,

uchwalono dokument „Strategia SH na lata 2005-2010”, zawierający zarówno analizę lat

poprzednich jak i cele, wraz z konkretnymi sposobami realizacji rozłożonymi na kolejne lata.

Analiza zawarta w Strategii, dotyczy wszystkich aspektów działania organizacji, od

programowych po formalno-organizacyjne. Twórcy strategii opierali się na spisach

harcerskich z 2002 i 2003 roku. Wynikało z nich iż ogólny stan ilościowy w organizacji nie

zmienił się (znacznie) w tych latach, jednak nastąpiły zmiany w poszczególnych hufcach.

Rok 2002 Rok 2003

Hufiec Harcerek 332 405 (+73 członkinie)

Hufiec Harcerzy 251 175 (-76 członków)

Zarząd SH 17 17

RAZEM 600 597

Jest to wynikiem rozpadania się kolejnych jednostek, sporadyczne zakładanie nowych

i niewielki rozwój już istniejących drużyn. Istotny jest również stan instruktorów

w poszczególnych hufcach. W hufcu męskim (w 2003 roku) przypadało, na 11 jednostek-

5 instruktorów pełniących funkcję drużynowego, natomiast w hufcu żeńskim na 23 jednostki

– 10 instruktorek w funkcji drużynowych i 13 instruktorek w hufcu. Zdecydowanie powinno

być ich więcej, w obu hufcach.

Hufce, zdaniem władz naczelnych, kontynuują tradycję z czasów ZHP, gdzie jako jednostki

większej organizacji, pracowały bardzo samodzielnie. Obecnie (r. 2003) przekłada się to na

brak dobrej współpracy z Naczelnikiem w sprawie wspólnej wizji SH. „Każdy sobie rzepkę

skrobie” ale nie na równym poziomie. W porównaniu obu, Hufiec Harcerek wypadł

zdecydowanie lepiej niż Hufiec Harcerzy. Po pierwsze ma większą bazę instruktorską, silną

komendantkę, są w stanie ze sobą współpracować i realizować nowe przedsięwzięcia

programowe. Jednak słaba kondycja drużyn i gromad zuchowych-obniża poziom tej pracy.

Hufiec Harcerzy w roku 2003 przeżywał kryzys, związany ze słabym zapleczem

instruktorskim oraz komendantem, który prowadził hufiec nie będąc poza Warszawą.

Dystans, spowodował brak poczucia bezpieczeństwa wśród drużynowych, młodzi

72

instruktorzy zaczęli brać na siebie coraz większą odpowiedzialność za hufiec, jednocześnie

prowadząc swoje drużyny. W obu hufcach najsłabszym punktem okazały się sprawy

zuchowe. W części męskiej-nie ma instruktorów, którzy mogliby się tym zając, w części

żeńskiej są instruktorki, jednak boją się brać odpowiedzialność za odbudowanie (od podstaw

niemalże) namiestnictwa zuchowego. Sytuacja szczepów w organizacji nie przedstawia się

w różowych barwach. W momencie pisania Strategii, istniały dwa szczepy, oraz

3 środowiska, które z powodów różnych nie mogły zarejestrować się jako szczepy. Poza tym,

w organizacji brakuje klarownych form współpracy z taką strukturą jak-szczep.

Ocena metody, według której pracuje organizacja, nie wypadła źle. Większość

niedociągnięć wynika z braku doświadczenia i wyrobienia młodej kadry, która stale się

kształci i uczy między innymi na własnych błędach. Powstała potrzeba stworzenia jednolitej

interpretacji metody harcerskiej oraz poszczególnych metodyk, aby wszyscy w SH mówiąc

o nich, mówili wspólnym językiem, podobnie rozumiejąc ważniejsze pojęcia. To co martwi-

to stan świadomości celów strategicznych działania organizacji. Instruktorzy, jak to zostało

określone „idą z prądem” nie zastanawiając się, nad założeniami SH. Wiąże się to z tym, że

drużyny planując swoją roczną pracę, po pierwsze nie stawiają sobie długofalowych celów

oraz nie biorą pod uwagę potrzeb organizacji jako takiej-koncentrując się tylko na własnym

środowisku. Z tego samego powodu, „kuleje” sprawa rozwoju duchowego który tak mocno

jest podkreślany w Statucie, a w życiu jest zaniedbywany. Równie istotnym problemem jest

poszanowanie Prawa Harcerskiego, słowność, uczciwość, punktualność, oraz brak

wypracowanych form rozwiązywania problemów ich łamania.

Stowarzyszenie Harcerskie od jakiegoś czasu przeżywa kryzys w pionie zuchowym. Mimo

iż tradycje zuchowania są tej organizacji bardzo bliskie, może się pochwalić mocnym

i dobrym (uznanym przez M. Wardęckiego) systemem sprawności i gwiazdek,

dopracowanymi formami pracy, to niestety nie ma komu tego rozwijać w pracy z gromadami.

Służba harcerska, to nasze „pojutrze”, jednak jest często mylona z wolontariatem, który

w przeciwieństwie do służby, nie jest sposobem na życie, tylko chwilową pracą na rzecz

innych. Sytuacja w tej kwestii nie jest jeszcze najgorsza, ponieważ hufiec harcerek stara się

pracować z drużynowymi, instruktorkami nad wychowaniem harcerek i zuchów przez służbę.

To co cieszy-to fakt, że nie SH zaczęło być odrębną organizacją z własną tożsamością, fakt

odłączenia się od ZHP przestało być główną cechą Stowarzyszenia.

Z początku odpowiedzialność za organizację czuła garstka instruktorów, którzy ją zakładali.

W chwili obecnej Zjazdy SH nie są już tylko spotkaniami organizacyjnymi, na których

wybiera się kolejną władzę, komisje, udziela absolutorium i tym podobne. Coraz więcej

73

decyzji programowych zapada dzięki szerszemu gronu zainteresowanych. Zniesienie

dwuwładzy (pozostał tylko Naczelnik, nie ma Przewodniczącego) ma za zadanie powoli

doprowadzić do sprawiedliwego podziału obowiązków pomiędzy instruktorów, którzy wezmą

odpowiedzialność za poszczególne działy wyznaczone przez Naczelnictwo: kształcenie w SH,

informacja wewnętrzna i zewnętrzna (PR), reprezentacja SH, kwatermistrzostwo, finanse,

organizacja akcji letnich i zimowych. Stowarzyszenie Harcerskie jest organizacją małą, to

powoduje, że poszczególne osoby pełnią po kilka funkcji na raz. W ankiecie przeprowadzonej

na potrzeby mojej pracy, wyszło, że w wielu przypadkach jest to prawdą. „członek komisji

przewodniczki, komisji podharcmistrza i harcmistrza, członek Sądu Instruktorskiego SH”,

„Sekretarz Naczelnictwa SH, Przewodnicząca Komisji Kształcenia HHek”, „Przewodnicząca

kapituły wędrowniczki, członkini kapituły HR, członkini kom. hufca”, „Szef sztabu ALiZ,

przewodnicząca kapituły pionierki, przewodnicząca KRHH, komendantka środowiska”,

„zastępca komendanta szczepu, instruktorka komendy hufca”, „1. członkini KRH 2.

opiekunka 2 drużyn 3. opiekunka stopni: wędr. i pwd”65

, „drużynowa zuchowa, członek

Komisji Rewizyjnej SH, członek Kapituły Stopnia HR, członek Komisji Stopnia hm.”66

Skutkiem tego jest szybkie wypalanie się kadry, niechęć do służby harcerskiej,

„odbębnianie” kolejnych zadań. Problem ten został poruszony w analizie, w części

poświęconej „zasobom ludzkim”, gdzie w strategii rozwoju zespołu wskazuje się na odpływ

instruktorów, którzy po oddaniu np. hufca, nie dostali konkretnej propozycji przydziału

służbowego, do kontynuacji pracy harcerskiej na rzecz organizacji. Dobry ogląd na to, co się

dzieje, dałoby regularne, systematyczne i coroczne podsumowanie pracy instruktorskiej,

stawianie bieżących celów do aktualnych potrzeb.

Nisko został oceniony system motywowania drużynowych, którzy stanowią o jakości

istnienia tej organizacji, prowadząc ciężką pracę we własnych jednostkach. Szybko się

zniechęcają, dążą do jak najszybszego oddania drużyn, co powoduje, że ich następcy są słabo

przygotowani. Koło się zamyka.

Bardzo drażliwą sprawą w SH są finanse. Nieumiejętność drużynowych w planowaniu

budżetów drużyn na rok pracy, powoduje, iż gdy chcą uzyskać na coś (większą ilość)

pieniądze-mają z tym problemy, ponieważ nie zaplanowali tego wcześniej. To prowadzi do

wydawania pieniędzy ponad możliwości organizacji.

65

fragmenty ankiety przeprowadzonej wśród instruktorów SH, na potrzeby niniejszej pracy 66

fragment wywiadu z A. Mieczyńską, na potrzeby niniejszej pracy.

74

Jak chodzi o zasoby zewnętrzne, współpracę z innymi organizacjami, bycie widocznym,

analiza nie wskazuje na większe problemy. Wszystko jest w fazie rozwoju i trudno orzekać,

jak będzie za jakiś czas.

Zadaniem analizy było stworzenie listy potrzeb organizacji, oprócz realizacji celów

statutowych. Dokument Strategii jest dość obszerny, obejmuje ogół działalności

Stowarzyszenia, aby jej treść była jasna i czytelna, całość podzielono na 4 obszary

strategiczne: postawa i etyka harcerska, rozwój drużyn, zarządzanie zespołem, warunki pracy.

Zgodnie ze spostrzeżeniami analizy, do każdego obszaru dopisano cele główne oraz cele

strategiczne, cele strategiczne uszczegółowione zostały przez cele operacyjne (sformułowane

w konkretne zadania). Do oceny realizacji zadań, posłużyć mają konkretne wskaźniki,

wypisane pod każdym obszarem strategicznym. Poszczególne cele operacyjne, wpisano

w grafik i rozłożono ich realizację na lata 2005-2010.

Obszar strategiczny

Cele strategiczne Wskaźnik

1 POSTAWA I ETYKA

HARCERSKA

Wzrost świadomości celu

istnienia i tożsamości

organizacji wśród

instruktorów i osób

pełniących funkcje

instruktorskie.

Świadome kształtowanie

postaw wyznaczonych przez

Prawo i Przyrzeczenie

Harcerskie oraz Prawo i

Obietnicę Zucha wśród

członków organizacji.

Podniesienie poziomu

ideowego i etycznego

instruktorów oraz zwiększenie

świadomości i

odpowiedzialności za służbę

instruktorską.

Wprowadzenie do prób

instruktorskich wymagań

dotyczących postawy i etyki

instruktorskiej.

Doprowadzenie do

sytuacji, w którym każda

drużyna pełni służbę

odpowiadającą potrzebom

środowiska lokalnego.

Kształcenie drużynowych w

kwestii szukania,

przeprowadzania i

podsumowania służby.

75

Obszar strategiczny

Cele strategiczne Wskaźnik

2 ROZWÓJ DRUŻYN I

GROMAD

Stworzenie wspólnej

interpretacji metody i

określenie metodyk

obowiązujących w SH oraz

doprowadzenie do stosowania

zarówno metody jak i tych

metodyk na wszystkich

poziomach organizacji.

Opracowanie i zastosowanie

spójnego systemu kształcenia

w SH.

Doprowadzenie do

sytuacji, w której większość

drużyn i gromad spełnia

określone warunki

(określenie wspomnianych

warunków powinno być

jednym z pierwszych zadań

po uchwaleniu strategii).

3 ZARZĄDZANIE

ZESPOŁEM

Określenie i wdrożenie

właściwej struktury

organizacyjnej SH.

Właściwe wykorzystanie

zespołu kadry SH.

Stworzenie systemu

motywowania kadry SH.

Usprawnienie pracy

Naczelnictwa, w tym biura

SH.

Zwiększenie roli planowania i

samooceny w pracy jednostek

SH.

Stworzenie jasnego systemu

kontroli i oceny działań

poszczególnych jednostek SH.

Stworzenie sprawnego

systemu przepływu informacji

wewnątrz organizacji.

Stworzenie systemu

przygotowania kadry do

zarządzania na poziomie

organizacji.

Określenie roli i znalezienie

miejsca w strukturze SH dla

kadry kwatermistrzowskiej.

Zwiększenie trzykrotnie

liczby harcmistrzów i

podharcmistrzów czynnie

uczestniczących w

zarządzaniu organizacją i

kształceniu kadry

instruktorskiej w okresie

obowiązywania strategii.

4 WARUNKI PRACY Stworzenie odpowiednich

warunków lokalowych,

sprzętowych i finansowych dla

rozwoju SH.

Kształtowanie wizerunku SH

w społeczeństwie.

Stworzenie uporządkowanego

systemu dokumentowania

działalności SH.

Stworzenie czytelnego i

dostępnego systemu

wewnętrznej informacji o

finansach jednostek SH.

Doprowadzenie do

sytuacji, w której każda

drużyna i gromada posiada

harcówkę bądź inne stałe

pomieszczenie na zbiórki.

(tabela pochodzi ze „Strategii Stowarzyszenia Harcerskiego”)

76

V. 1. Obecny stan realizowania Strategii SH.

Taka sytuacja była, zdaniem instruktorów, w 2003 roku. Obecna sytuacja poprawiła się,

władze SH starają się pamiętać o celach i wizji stworzonej w Strategii. Zimą 2006 roku,

podsumowano dotychczasowe osiągnięcia, zaktualizowano poszczególne zadania oraz

terminarz ich wykonania. Wskazane zostały sprawy bardziej pilne od pozostałych.

Z punktu widzenia tego podsumowania, „wszystko idzie ku lepszemu”. Zdecydowanie

poprawiła się sytuacja instruktorska. Ponieważ w kształceniu drużynowych oraz kandydatów

na drużynowych, kładzie się duży nacisk, na posiadanie odpowiedniego przygotowania a co

się z tym wiąże, otwierania i zdobywania stopni instruktorskich. Instruktorska świadomość

bycia i działania dla dobra organizacji jako całości, wzrosła, ponieważ komisje stopni

instruktorskich dbają, o to, by próby zamykane pod ich opieką, zawierały w sobie elementy

pracy na szerszym polu niż tylko hufiec, do którego należy dana osoba. Taki system zaczął

procentować konkretnymi przedsięwzięciami np. rozwój zespołu PR, uporządkowanie

zaniedbanej biblioteki SH, wznowienie wydawania „Biuletynu Informacyjnego” i tym

podobne.

Hufiec Harcerzy ma nowego komendanta, który zaczął budować wokół siebie zespół

instruktorski, do zarządzania tą jednostką. Od dwóch lat, kształcenie męskiej kadry zuchowej

działa bardzo prężnie, skutkiem czego są nowi kandydaci do prowadzenia i zakładania

męskich gromad zuchowych. Sytuacja w części zuchowej żeńskiej, powoli się normuje.

W tym roku, grono instruktorskie rozpoczęło tworzenie planu „Ofensywy zuchowej”, który

po odpowiednim dopracowaniu powinien niebawem wejść w życie.

Ciągle usprawniany jest system komunikowania się w organizacji. Ponownie zaczęto

używać systemu „AIR” (akcja i reakcja), który oznacza, konieczność potwierdzania

odebranych wiadomości. Istnieje baza adresowa wszystkich funkcyjnych w SH, kiedy

zachodzi potrzeba poinformowania o czymś ważnym, najczęściej jest to robione drogą poczty

elektronicznej. Dzięki „AIR”, osoba informująca wie, do kogo informacja dotarła, a kogo

należy poinformować w inny sposób. To czy system będzie działał i okaże się pomocny,

w dużej mierze zależy od chęci i dobrej woli osób, do których jest adresowany. Niestety

nawyk dawania informacji zwrotnych, jest trudny do wyrobienia.

Niegdyś tradycją podsumowania pracy instruktorskiej, były wyjazdy jesienne, tak zwana

„końcówka” („ogon”), podczas których we wspólnym gronie analizowano dotychczasowe

osiągnięcia i stan realizacji założonych celów. Tradycja ta została zawieszona, ponieważ

natłok obowiązków związanych z przygotowaniami do kolejnego roku służby, nie pozwalał

na znalezienie wspólnego wolnego terminu. W mniejszej skali-bez wyjazdu, takie spotkania

77

odbywają się tuż po zakończeniu wakacji. Naczelnik dba o to, by komendanci, razem ze

swoimi instruktorami, podsumowali pracę hufca, oraz swoje indywidualne służby.

W większości obszarów strategicznych „coś” się dzieje. Jedynie Kwatermistrzostwo

potrzebuje szefa, nie ma osoby zarządzającej sprzętem SH. Nie ma jasno określonego szefa

lokalu na Hożej, który jest siedzibą organizacji. Jedna z instruktorek jest tymczasowym

szefem bazy biwakowej w Popławach, mieszkając na miejscu, stara się ulepszać jej stan, oraz

nawiązuje dobrą współpracę z tamtejszym środowiskiem lokalnym. Pomogła rozwinąć się

drużynom harcerskim w Popławach. Nawiązała współpracę z Hufcem Warszawa-Mokotów

(ZHP) który bardzo często i chętnie korzysta z bazy. Nadal jednak stanica i przede wszystkim

zaplecze kwatermistrzowskie potrzebują dużej uwagi.

Finanse w SH, zaczynają nabierać przejrzystego wyrazu. Skarbnik jest jasno określoną

osobą, do której musi się zwrócić każdy, kto potrzebuje pieniędzy na realizację programu.

Spokojne usposobienie instruktora pełniącego tą funkcję sprawia, że drużynowi, nie boją się

z nim rozmawiać. Wbrew pozorom-jest to bardzo ważne. Drużynowi i instruktorzy uczą się

pracować z dotacjami. Coraz więcej osób decyduje się na napisanie dokładnych programów,

które są składane i sprawdzane w odpowiednich urzędach, przyznających pieniądze na ich

realizacje. Wzięcie na siebie odpowiedzialności za taki projekt, wiąże się z wieloma

obowiązkami, uczy odpowiedzialności za pieniądze, współpracy z zespołem, który

współrealizuje dany projekt, oraz terminowego rozliczenia się z wypełnionego zadania, które

samemu się najpierw zaplanowało.

Stowarzyszenie jest coraz bardziej widoczne na zewnątrz. Trzy lata pod rząd, w szkołach,

w których działają środowiska SH, organizowana była „Akcja Podwórko”, która miała za

zadanie animowanie środowiska lokalnego, pokazania różnych sposobów ciekawego

spędzania wolnego czasu, promocji harcerstwa.

Niestety inna sztandarowa akcja SH została przerwana. Była to „Akcja Paczka”,

organizowana we współpracy z Opieką Społeczną. Akcja miała na celu, stworzenie pakietów

żywnościowych, dwa razy do roku, przed świętami (Wielkanoc, Boże Narodzenie), dla

podopiecznych OPS. Instruktorzy SH (odpowiedni zespół) dostawali pieniądze, tworzyli listę

produktów. Po zaakceptowaniu przez OPS, dokonywano zakupu, podziału żywności na

paczki. Kilka dni przed świętami, harcerze dostawali listy z adresami i osobiście dostarczali

paczki do domów osób, które nie mogły odebrać ich osobiście. „to była akcja, która nas

bardzo jednoczyła i usprawniała organizacyjnie, duża akcja, fajna i szkoda, że się

78

skończyło.”67

Zajmowaliśmy się tym przez wiele lat, z tego co ja pamiętam, akcja ta była

przeprowadzana jeszcze za czasów bycia w strukturach ZHP. Tak, jak powiedziała

A. Mieczyńska, szkoda, że się skończyła, bo była świetną szkołą, nie tylko organizacyjną ale

i wychowawczą, dla tych harcerek i harcerzy, którzy pełnili służbę dla osób biednych,

starszych lub niepełnosprawnych. Ostatni raz, „Akcja Paczka” została przeprowadzona trzy

lata temu, po raz pierwszy przy tej okazji miałam szansę pracować z wolontariuszami spoza

SH, którzy sami się do nas zgłosili z chęcią pomocy.

Równie ważne są akcje opisane już wcześniej, czyli akcja zapalani zniczy na trasach

kanałów, cykliczne „Zuchowe Rajdy z Syrenką”, zloty. Ostatnią i największą

przeprowadzoną, jak do tej pory akcją SH, są obchody 10-lecia SH. Organizatorzy

postanowili podzielić je na 3 części. Pierwszą miał być Przegląd Filmów Harcerskich, który

skierowany był do wszystkich środowisk harcerskich oraz do bliskich, rodzin,

współpracowników SH. Podczas przeglądu, oprócz min. projekcji kronik harcerskich, filmów

„Drużynowy”, „Czarne stopy”, odbył się konkurs na najciekawszy film harcerski. Kilka

środowisk, z ZHP, SHK „Zawisza”, SH nadesłało swoje dzieła. Jury, jednogłośnie wybrało

i wyróżniło film stworzony przez instruktorów z SHK „Zawisza”. Krótka informacja o 10-

leciu i Przeglądzie Filmów Harcerskich, ukazała się w harcerskim programie telewizyjnym

„89 plus”. Druga część obchodów skierowana była do szkół, czyli środowisk, w których

działają jednostki SH. Środowiska harcerskie, we współpracy z dyrekcjami szkół,

opracowywała program imprez, potem miała tydzień na ich zrealizowanie. Na zakończenie,

SH wyjechało na Zlot, by uczcić dziesiątą rocznicę istnienia w gronie własnej organizacji,

wspólnie z jej założycielami wspominać minione lata.

Takie akcje, to tylko część działalności wychowawczej w SH, która odbywa się

w poszczególnych jednostkach, podczas pojedynczych zbiórek (pomiędzy nimi-wypełnienie

powierzonych zadań), biwaków, zimowisk. Podsumowaniem powinien być wyjazd na

samodzielny programowo-obóz (kolonię). Nie wszystkie jednostki są w stanie na taki obóz

(kolonię) pojechać ponieważ wymagana jest odpowiednia liczba uczestników jadących.

Zuchów musi być 10 i do tego kadra, harcerek i harcerzy musi być minimum 12, do tego

kadra. Ostatnie dwa lata pokazały, że mało drużyn i gromad na to stać. To może oznaczać, że

drużynowi pracują na niskim poziomie i mało angażują się w pełnienie swoich funkcji. Kilka

lat temu powstała idea siostrzanych/bratnich trójkątów (gromada zuchowa, drużyna harcerska,

drużyna wędrownicza), które zapewniłyby zachowanie ciągu wychowawczego

67

Wywiad z A. Mieczyńską, przeprowadzony na potrzeby niniejszej pracy

79

w środowiskach. Możliwość współpracy z bliskimi jednostkami stanowiłaby wsparcie dla

kadry i umacniała więź między ich członkami. Na razie, pozostaje to w sferze marzeń dążenia

do ideału, ponieważ pion wędrowniczy w SH jest nadal bardzo słaby. A szkoda, bo może,

gdyby siostrzane/bratnie trójkąty, mogły jechać na akcje letnią w miarę blisko siebie, zuchy,

harcerki/harcerze i wędrownicy, chętniej wyjeżdżałyby razem.

Analiza zawarta w Strategii podkreślała równie ważny problem pracy z Prawem

Harcerskim. Miniony rok harcerski miał to naprawić. W planach pracy pojawił się większy

nacisk na znajomość i rozumienie Prawa Harcerskiego i Zuchowego, czy cel został

osiągnięty? To się okaże. W zeszłym roku, będąc gościnnie na obozie, spotkałam się

z ciekawą formą pracy z Prawem Harcerskim. Przy bramie prowadzącej do podobozu, stała

wartowniczka, która na „dzień dobry” pytała o konkretny punkt Prawa. Jeśli ktoś nie umiał

odpowiedzieć, jak brzmi na przykład 2. punkt, mógł się cofnąć kawałek, gdzie przy drzewie,

stała tabliczka z wypisanym Prawem Harcerskim. Dopiero po podaniu właściwej odpowiedzi,

taka osoba mogła wejść do podobozu. Dotyczyło to wszystkich mundurowych, od

szeregowego do komendanta zgrupowania i Naczelnika SH włącznie. W między czasie,

podczas zajęć obozowych, harcerki pracowały nad właściwym zrozumieniem treści Prawa,

które nie jest po to, żeby je recytować bezmyślnie z pamięci, ale po to, aby je umieć odnieść

do własnego postępowania na co dzień.

Jedną z najistotniejszych zasad wychowania harcerskiego, jest samokształcenie, które

najłatwiej zrealizować przez system stopni i sprawności harcerskich. Jak już pisałam

wcześniej, w metodyce zuchowej wypracowanej w SH, powstał spójny system sprawności

zuchowych. Wymagania na stopnie harcerskie są w chwili obecnej w fazie aktualizowania

przez odpowiednie komisje w obu hufcach. Patenty drużynowych i przybocznych zostały już

ujednolicone i zatwierdzone do realizowania. Próby na stopnie instruktorskie wymagają

stworzenia do nich odpowiednich, szczegółowych komentarzy. Ważną funkcję

wychowawczą, oprócz drużynowego, stopni i sprawności, rówieśników, spełniają

opiekunowie: drużyn, stopni i patentów. Są to osoby, które pomagają rozpisać indywidualne

wymagania realizowanych prób, nadzorują ich realizację, służą pomocą, jeśli drużynowy (bez

stopnia instruktorskiego) potrzebuje wsparcia. Zdaniem opiekunek działających w Hufcu

Harcerek, idealna opiekunka powinna: być konsekwentna (ale nie iść po trupach do celu), być

blisko, znać podopieczną, być pewna siebie, dbać o własny autorytet i rozwój, mieć czas, być

mądra, być wzorem, umieć słuchać, być kreatywna (pyta, skłania do myślenia), być obecną

w życiu podopiecznej (nie tylko harcerskim). W tym momencie dotykamy kolejnego aspektu-

współpracy z domem rodzinnym i środowiskiem, w którym żyją zuchy, harcerki/harcerze.

80

Nie można zapominać, że głównym wychowawcą dziecka jest rodzic, potem rówieśnicy,

szkoła. Dlatego trzeba umieć się z nimi porozumieć i do nich dotrzeć. Dobre stosunki

z otoczeniem procentują, może się okazać, że będzie możliwe skorzystanie z pomocy szkoły,

czy rodzica.

Wychowanie dotyczy wszystkich szczebli organizacyjnych. Taka jest cecha metody. Nie ma

wychowujących i wychowywanych. Każdy uczy się od każdego. Starsi są wzorem dla

młodszych, dlatego kształcenie kadry, dbanie o jej osobisty rozwój, ma duże znaczenie.

W analizie wskazano na problem komunikacji między funkcyjnymi różnych szczebli.

Zauważono, że rozmowy na poważniejsze tematy, często są konfliktotwórcze. Aby temu

przeciwdziałać, przyszli i obecni instruktorzy, biorą udział w szkoleniach organizowanych

przez specjalistów np. szkolenia PR, liderskie. Ponieważ są one organizowane specjalnie dla

kadry harcerskiej, istnieje możliwość dostosowania zajęć do specyficznych potrzeb

zgłaszanych przez uczestników. Potrzeby te wynikają z bieżącej pracy z dziećmi, młodzieżą

oraz współpracy z innymi instruktorami.

„Celem Stowarzyszenia Harcerskiego jest wychowanie metodą harcerską ludzi, którzy będą

kierować się w życiu ideą zawartą w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim i pełnić służbę

w społeczeństwie.” 68

Istnieje jedna metoda harcerska, wywodząca się z idei skautingu

Baden-Powella. Natomiast, obecnie działające organizacje wypracowały własną specyfikę tej

metody. Strategia SH wskazuje na konieczność ujednolicenia rozumienia stosowanej przez

instruktorów i drużynowych metody, bo choć jest jedna, każdy rozumie ją inaczej. Dlatego

zespół instruktorów rozpoczął prace nad stworzeniem komentarza do metody

i poszczególnych metodyk.

V. 2. Wyobrażenia członków SH dotyczące przyszłości organizacji.

W obu przeprowadzonych przeze mnie wywiadach otrzymałam taką samą odpowiedź, że to

pytanie należy kierować do przyszłych stanowiących o SH. Młodych instruktorów, którzy być

może za 10 lat będą pełnić funkcje w Naczelnictwie, komendach hufców-to między innymi

ich wizje będą realizowane.

Instruktorzy SH zapytani o to, jak wyobrażają sobie Stowarzyszenie za następnych dziesięć

lat, odpowiadali najczęściej, że o tym nie myślą, że będzie, ale nie wiedzą jakie lub, że będzie

zapewne takie jak w chwili obecnej.

68

„Strategia Stowarzyszenia Harcerskiego” str. 26.

81

Pojawiają się też negatywne odczucia „nie wiem, czy dotrwa” lub organizacja swoim

charakterem zbliży się do innych organizacji pozarządowych i oddali od idei harcerskiej.

„albo przestanie istnieć, albo wreszcie osiągnie porządny stan osobowy”. Niska liczebność

członków SH, jest często wymieniana jako coś, co należy natychmiast naprawiać. Jedna

z osób, stwierdziła, że „zjemy się nawzajem” ponieważ, cały czas pracuje się z tymi samymi

osobami i to czasem przeszkadza, zmniejsza poziom zaangażowania, niektórzy po prostu

„odpuszczają”.

W tym wszystkim znalazło się kilka bardzo pozytywnych odpowiedzi: „własne

wydawnictwo, sale warsztatowe, modelarnia, warsztaty zagraniczne, drużynowi po

warsztatach trenerskich, wysokie morale kadry, jesteśmy nadal przyjaciółmi, nadal jeździmy

na obozy z pionierką”, „Mega Wielka Fajna i pełniąca służbę”, jeszcze większe, liczniejsze

i radośniejsze”, „będzie o nas głośno! Będzie nas więcej, zrobimy wiele ciekawych rzeczy

przez ten czas, każdy będzie chciał być w SH (na serio)”, „Być może będzie wciąż istniało,

być może nastąpią zmiany w ruchu harcerskim. Natomiast osoby wywodzące się z niej będą

dobrze wykształconymi, świadomymi obowiązków i odpowiedzialności funkcyjnymi.

Przyczyni się to tego coraz lepiej funkcjonujący system kształcenia. Mam nadzieję, że

środowiska się rozwiną, że będzie nas coraz więcej i uda nam się zachęcić do wspólnej

przygody coraz więcej osób. To z kolei wymusi stosowanie coraz bardziej atrakcyjnych

i życiowych metod i treści pracy. Tak, aby nasi harcerze nie tylko byli zaradni na łonie natury,

ale umieli poradzić sobie i służyć pomocą innym w życiu codziennym, z zaangażowaniem

podejmowali nowe zadania i wyzwanie oraz uczyli się funkcjonowania w zmieniającym się

otoczeniu.”

Na Zlocie SH, w trakcie ogniska instruktorskiego, w podsumowaniu dziesięcioletniej

działalności, wielokrotnie jako pozytywną stronę bycia w małej organizacji wymieniano: fakt,

że wszyscy się znamy, że Naczelnik nie jest obcą osobą wymienianą tylko z imienia

i nazwiska, że każdy zuch, harcerka i harcerz, mogą do niego podejść i porozmawiać,

wyrobiliśmy sobie własną „markę”, mamy kadrę kształconą od podstaw w strukturach SH, że

procesy decyzyjne trwają krótko, że nie trzeba potwierdzać każdego nowego regulaminu

sprawności w kilku różnych miejscach na raz.

Podczas obchodów 10-lecia SH padło wiele ważnych słów, ze strony tych, którzy

podejmowali decyzję o opuszczeniu organizacji, którą uważali za „własną” i założenia

zupełnie innej, od podstaw. „Warto było, i życzę kolejnym pokoleniom, żeby pamiętały co

było przyczyną powstania SH. Jeżeli udałoby się Wam w którymś kolejnym pokoleniu móc

82

osiągnąć taki kompromis, który umożliwi wspólne działanie w innej formie organizacyjnej

wszystkich harcerzy w Polsce, to byłoby to wspaniałe.”69

69

Fragment przemówienia B. Strzeleckiego, Warszawa 11. czerwca 2006 r.

83

Rozdział VI Stowarzyszenie Harcerskie na tle innych organizacji harcerskich.

Porównując, najłatwiej jest wskazywać na różnice. Jednak, skoro, każda z tych organizacji

należy do ruchu harcerskiego znaczy to, że musi być coś co je łączy.

Twórcą był Andrzej Małkowski, to on „odpowiada” za wprowadzenie publikacji R. Baden-

Powella w życie. Łączy jedna historia tworzenia się i rozwoju ruchu harcerskiego, w końcu

wszystkie organizacje w jakiś sposób wywodzą się z jednego zamysłu, jednej idei, jednego

środowiska instruktorskiego.

Co różni? Liczba członków, struktury organizacyjne, zapisy statutowe, ilość rot

Przyrzeczenia i ich treść, w ZHP są drużyny koedukacyjne. Każda z organizacji wypracowała

przez lata działalności własne wersje metody i metodyk, podstawy zostawiając niezmienione.

Ale po kolei...

Zacznę od krótkiego przedstawienia trzech (SH zostało przedstawione powyżej) organizacji

harcerskich, które wezmę pod uwagę:

Związek Harcerstwa Polskiego (ZHP) pierwszy raz założony w 1918 roku, z powodu wielu

zmian politycznych w kraju działalność Związku była przerywana lub

zawieszana. Do chwili obecnej bez przerw, działa od IX (XXVI) Zjazdu

w 1989 roku.

Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej (ZHR)

powstało w 1989 roku, z podziału Ruchu Harcerstwa

Rzeczypospolitej, na ZHP (rok założenia 1918) i ZHR. Instruktorzy

zakładający tę organizację chcieli zbudować ją od nowa, nie chcieli bazować na ciągle

zmienianym od 1936 roku - Statucie i Prawie Harcerskim. W październiku 1992 roku, doszło

do scalenia obu organizacji, które zostały pod wspólną nazwą ZHR.

Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” (SHK „Zawisza”)

powstało w 1982 roku. Czerpie po trosze z tradycji skautowych Roberta

Baden-Powella oraz tradycji harcerstwa. Jednak głównym

wyznacznikiem dla pracy SHK są zasady katolickiego skautingu

zaproponowanego przez francuskiego jezuitę „Ojciec Sevin nadaje

jednoznaczny chrześcijański sens zastępowi, rozwija badenpowellowską ideę dobrego

uczynku jako służby chrześcijańskiej. Urzeczywistnia również pomysł zakorzenienia

skautingu we wspólnocie Kościoła. Zastęp staje się grupą skautów, którzy są braćmi

w Chrystusie. Dar z samego siebie, rozwinięty przez B.P., nie jest już filantropią, ale

84

odpowiedzią na uprzedzającą miłość Boga do człowieka.”70

SHK „Zawisza” należy do

Federacji Skautingu Europejskiego.

Porównanie działalności czterech organizacji harcerskich nie jest sprawą łatwą. Postaram

się w zarysie przedstawić najważniejsze (moim zdaniem aspekty), w których mogą się różnić

lub być podobne.

Członkostwo – do ZHP można przystąpić mając już 6 lat, do drużyny harcerskiej w wieku

lat 10. Jest to najwcześniejszy spośród wszystkich organizacji – pułap wiekowy. Zuchem

w szeregach ZHRu można zostać w wieku od 7 lat, a harcerzem od 11. W SH jest tak samo.

Wilczkiem w SHK „Zawisza” można być dopiero od 8 roku życia, a harcerzem można zostać

4 lata później, czyli w wieku lat 12. Członkowie SHK, ZHR muszą być katolikami (lub

poszukującymi-ZHR), ZHP ma jedną rotę nie zależnie od wiary, jednak pojęcie „Bóg”

tłumaczy wartościami wyższymi, w SH są dwie roty-wiara nie ma znaczenia.

Metoda harcerska – w ZHP, ZHR SH nie zmieniona. Jest tak uniwersalna, i ogólna, że

dopasowuje się do każdej „ideologii”. Jedynie SHK „Zawisza” posługuje się zmienioną na

bardziej katolicką - metodą Baden-Powellowską.

Metodyki zuchowa, harcerska, starszoharcerska, wędrownicza – z zasady się nie różnią od

ogólnie przyjętych. ZHR i SHK w wychowaniu kładą silny nacisk na rozwój duchowy

i religijny. W ZHP, ZHR, SH kolejne stopnie rozwoju harcerskiego (zuch, harcerz...) noszą

takie same nazwy. SHK „Zawisza” czerpie nazewnictwo od B-P tj. wilczki,

skauci/przewodniczki, piloci/przewodniczki starsze. Ponadto kadra nazywa się odpowiednio

do propozycji R. Baden-Powella np. gromady wilczków mają przywódcę (drużynowego),

który nazywa się Akela (pomysły B-P zaczerpnięte z „Księgi Dżungli”).

System stopni, sprawności i gwiazdek – każda z organizacji wypracowała przez swoich

instruktorów własne wymagania na stopnie, patenty i sprawności. Są one tworzone zgodnie

z ideą danego środowiska, oczekiwań i wymagań stawianych na kolejnych szczeblach

rozwoju harcerskiego. Nie da się zdobywać np. patentu drużynowego harcerskiego

zatwierdzonego przez ZHR działając w szeregach innej organizacji. Różnice są również

w nazewnictwie oraz liczbie istniejących stopni w poszczególnych organizacjach i tak na

przykład, w Organizacji Harcerzy (ZHR) są tylko 3 stopnie harcerskie, podczas gdy w ZHP

jest ich 6, a w SH 5. Ilość gwiazdek zuchowych jest wszędzie ta sama, jednak wymagania są

znacząco inne, a wynika to między innymi z różnic w treści Prawa Zucha. Każda organizacja

opracowała również własne systemy sprawności zarówno harcerskich jak i zuchowych. Są

70

źródło: http://www.fse.pl/index.php?page=2&subpage=1 (26.06.06r)

85

zbudowane na innych schematach, na różne aspekty kładą nacisk. ZHP podzieliło sprawności

zuchowe na takie, które można zdobyć indywidualnie i te które można zdobyć w gromadzie.

ZHR wprowadził „system tęczy”, gdzie każdy kolor, to określony zakres wiedzy , tematów

i umiejętności. SH podzieliło sprawności, w trochę podobny sposób jak ZHR, jednak bez

użycia kolorów tylko nazwania działu np. „Polska-Moja Ojczyzna”, „Podróże w czasie

i przestrzeni”. Taki podział jaki proponuje ZHR i SH pomaga drużynowemu w optymalnym

doborze sprawności na dany rok pracy gromady, aby nie zaniedbać któregoś z obszarów

rozwoju zuchowego.

Prawo Harcerskie, Zuchowe, Przyrzeczenie Harcerskie

Prawo Zucha (ZHP, ZHR) Prawo Zucha (SH)

1. Zuch kocha Boga i Polskę.

2. Zuch jest dzielny.

3. Zuch mówi prawdę.

4. Zuch pamięta o swoich

obowiązkach.

5. Wszystkim jest z zuchem dobrze.

6. Zuch stara się być coraz lepszy.

1. Zuch kocha Polskę.

2. Zuch jest dzielny.

3. Zuch mówi prawdę.

4. Zuch pamięta o swoich

obowiązkach.

5. Wszystkim jest z zuchem dobrze.

6. Zuch stara się być coraz lepszy.

Obietnica Zuchowa:

Obiecuję być dobrym zuchem, zawsze przestrzegać Prawa Zucha.

Prawo Harcerskie (ZHP) – podkreśliłam te elementy, które się różnią, ponieważ,

podobieństw (na szczęście) jest zbyt wiele.

1. Harcerz służy Polsce i dla niej sumiennie spełnia swoje obowiązki.

2. Harcerz chce zmieniać siebie i świat na lepsze.

3. Harcerz stara się rozumieć siebie, rozwijać swoje zdolności i zamiłowania.

4. Harcerz chce widzieć więcej niż wie, umieć więcej niż umie.

5. Harcerz myśli samodzielnie i działa skutecznie.

6. Harcerz jest uczciwy, dzielny i odpowiedzialny, można na niego liczyć.

7. Harcerz jest życzliwy, uczynny i opiekuńczy.

8. Harcerz jest gospodarny, szanuje prace własną i innych.

9. Harcerz poznaje i chroni przyrodę.

10. Harcerz dba o sprawność i zdrowie, nie ulega nałogom, nie pali tytoniu, nie pije napojów

alkoholowych, nie próbuje narkotyków.

86

Prawo Harcerskie (ZHR) – w organizacji obowiązują dwie wersje odpowiednio dla harcerki

i harcerza. Tu zamieszczam wersję dla harcerki.

1. Harcerka służy Bogu i Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki.

2. Na słowie harcerki polegaj jak na Zawiszy.

3. Harcerka jest pożyteczna i niesie pomoc bliźnim.

4. Harcerka w każdym widzi bliźniego, a za siostrę uważa każdą inną harcerkę.

5. Harcerka postępuje po rycersku.

6. Harcerka miłuję przyrodę i stara się ją poznać.

7. Harcerka jest karna i posłuszna rodzicom i wszystkim swoim przełożonym.

8. Harcerka jest zawsze pogodna.

9. Harcerka jest oszczędna i ofiarna.

10. Harcerka jest czysta w myśli, mowie i uczynkach, nie pali tytoniu, nie pije napojów alkoholowych.

Prawo Harcerskie (SH) – podobnie jak w ZHR w Statucie widnieją dwa zapisy, dla harcerki

i harcerza.

1. Harcerka służy Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki.

2. Na słowie harcerki polegaj jak na Zawiszy.

3. Harcerka jest pożyteczna i niesie pomoc bliźnim.

4. Harcerka w każdym widzi bliźniego, a za siostrę uważa każdą inną harcerkę.

5. Harcerka postępuje po rycersku.

6. Harcerka miłuje przyrodę i stara się ją poznać.

7. Harcerka jest karna i posłuszna rodzicom i wszystkim swoim przełożonym.

8. Harcerka jest zawsze pogodna.

9. Harcerka jest oszczędna i ofiarna.

10. Harcerka jest czysta w myśli, w mowie i uczynkach; nie pali tytoniu

i nie pije napojów alkoholowych.

Prawo Harcerskie (SHK „Zawisza”) – praktycznie w całości różni się od pozostałych, 10

punkt jest najbardziej zbliżony i podobny w swej treści do pozostałych „punktów 10”.

1. Harcerka dba o swój honor, aby zasłużyć na zaufanie.

2. Harcerka jest lojalna wobec swojego kraju, rodziców, przełożonych i podwładnych.

3. Harcerka jest powołana do służby bliźniemu i jego zbawieniu.

4. Harcerka jest przyjacielem wszystkich i siostrą dla każdej innej harcerki.

5. Harcerka jest uprzejma i szlachetna.

6. Harcerka widzi w przyrodzie dzieło Boże, szanuje rośliny i zwierzęta.

7. Harcerka jest karna, każde zadanie wykonuje sumiennie do końca.

87

8. Harcerka panuje nad sobą, uśmiecha się i śpiewa w kłopotach.

9. Harcerka jest gospodarna i troszczy się o dobro innych.

10. Harcerka jest czysta w myśli, mowie i uczynkach.

Różnic w zapisie Prawa Harcerskiego, jest niewiele (między ZHP, ZHR, SH). Jednak każda

z organizacji przyjęła inną, dostosowaną do swojej ideologii, interpretację poszczególnych

punktów. Treść Prawa jest zbiorem zasad, które każda harcerka i każdy harcerz powinni

uznać za wewnętrzny kompas postępowania. Wartości, na które wskazuje tych dziesięć

punktów, są uniwersalne. Znaczenie w zastosowaniu Prawa Harcerskiego w metodzie

harcerskiej, ma jedynie fakt, że w ZHP istnieją jednostki koedukacyjne. W pozostałych trzech

organizacjach drużyny i gromady są monopłciowe, wychowanie odbywa się w odpowiednich

pionach.

Przyrzeczenie Harcerskie

ZHP ZHR SHK SH

Mam szczerą wolę

całym życiem pełnić

służbę Bogu i Polsce,

nieść chętną pomoc

bliźnim i być

posłuszną/posłusznym

Prawu Harcerskiemu.

Mam szczerą wolę

całym życiem pełnić

służbę Bogu i Polsce,

nieść chętną pomoc

bliźnim i być

posłuszną/posłusznym

Prawu Harcerskiemu.

Na mój honor, z łaską

Bożą, przyrzekam

całym życiem służyć

Bogu, Kościołowi,

mojej Ojczyźnie i

Europie

Chrześcijańskiej,

nieść w każdej

potrzebie pomoc

bliźnim, i

przestrzegać Prawa

Harcerskiego.

Mam szczerą wolę

całym życiem pełnić

służbę Bogu i Polsce,

nieść chętną pomoc

bliźnim i być

posłuszną/posłusznym

Prawu Harcerskiemu.

druga wersja do

wyboru:

88

Mam szczerą wolę

całym życiem pełnić

służbę Polsce, dążyć

do Prawdy

i Sprawiedliwości,

nieść chętną pomoc

bliźnim i być

posłuszną/posłusznym

Prawu Harcerskiemu

Mundury i symbole – na początku, przy krótkich opisach każdej z organizacji umieściłam

charakterystyczne dla każdej z nich – lilijki. Każda organizacja bazując na podstawowym

wzorze lilijki skautowej, dopasowała ją dla swoich potrzeb.

Stowarzyszenie Harcerskie też posiada „własną” lilijkę. Słowo własną

napisałam w cudzysłowie, ponieważ moim zdaniem lilijka jest symbolem

uniwersalnym, ale jednoznacznie kojarzącym się z harcerstwem jako takim

i żadne zabiegi upiększające nie zrobią z niej znaku należącego tylko do

jednej, konkretnej organizacji harcerskiej. Krzyż w ZHP, ZHR i SH pozostał ten sam, który

został zaprojektowany przez księdza Lutosławskiego. SHK „Zawisza” nie używa

tradycyjnego wzoru Krzyża Harcerskiego, zamiast tego mają czerwony, ośmioramienny krzyż

zakonu szpitalników (opactwa Morimond) św. J. Jerozolimskiego, w krzyż wpisana jest lilija-

oznaka skautingu.

Mundury ZHP przeszły w tym roku generalną reformę, odbiegają dość znacznie swym

wyglądem od starych, tradycyjnych mundurów. Mają fabrycznie haftowane oznaczenia

przynależności do struktur WOSM i WAGGGS. Mundury ZHR różnią się najczęściej

materiałem, są odrobinę ciemniejszych-od starych mundurów ZHP. Rodzaj umundurowania

w SHK „Zawisza” określa Federacja Skautingu Europejskiego i ponieważ nie są szyte

w Polsce, są przysyłane z Francji-kraju siedziby władz FSE. SH jak do tej pory nosiło

mundury ZHPowskie, ponieważ szycie wewnętrzno organizacyjnych mundurów, w tak małej

organizacji byłaby finansowo niemożliwa. W chwili obecnej nasze zuchy, harcerki i harcerze

zaopatrują się tylko i wyłącznie w składnicach ZHR z nadzieją, że i oni nie przeprowadzą

reformy umundurowania.

Szczegóły dotyczące wyglądu, długości, koloru, nakrycia głowy, obuwia, sznurów itd.

określają wewnętrzne komisje poszczególnych organizacji.

89

„Czym Stowarzyszenie Harcerskie różni się od innych organizacji harcerskich?

Jesteśmy przekonani, że osoby niewierzące mogą być harcerzami. Członkowie

Stowarzyszenia Harcerskiego mają do wyboru jedną z dwóch rot Przyrzeczenia

Harcerskiego. W statutach innych organizacji uwzględnione jest tylko Przyrzeczenie, którego

złożenie jest równoznaczne z wyznaniem wiary. Uznajemy prymat wartości chrześcijańskich

jako fundamentu europejskiej moralności. W drużynach prowadzone jest wychowanie

duchowe, wobec większości harcerzy przybierające formy formacji religijnej.

W Stowarzyszeniu Harcerskim zarówno chrześcijanie, niechrześcijanie, jak i ateiści,

wspomagani przez drużynowych, mają prawo pracować nad swym rozwojem moralnym.”

Niniejszy tekst widnieje na stronie internetowej SH. Kiedy to czytam, mam świadomość, że

jest to prawda, ale z perspektywy członka tej organizacji, odbieram to trochę na zasadzie „my

jesteśmy lepsi bo dajemy wybór”. Podkreśla różnicę, jedną z wielu, ale w oczach jeszcze

wielu instruktorów-tę najważniejszą, może dlatego, że to właśnie oni starali się nie dopuścić

do kolejnego rozłamu ZHP. Nie chcieli uciekać z szeregów, w których się wychowali, ale

niejako zostali do tego zmuszeni. Mimo wszystko, w dalszej części tego tekstu pojawia się

pozytywny element – współpracy między-organizacyjnej.

„Utrzymujemy żywe kontakty ze wszystkimi organizacjami harcerskimi działającymi

w Warszawie. Braliśmy udział w Białej Służbie (w strukturach ZHR) w 1999, 2001, 2002.

Wspólnie z Hufcem ZHP Warszawa Mokotów pracuje Kapituła Stopnia Harcerza

Rzeczypospolitej. Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „ZAWISZA"-Federacja

Skautingu Europejskiego korzystało z gościny w lokalu SH podczas przygotowań do zlotu

skautów Eurojamu 2003.” Tekst pisany był kilka lat temu. Do dziś dnia było więcej okazji do

współpracy: Hufcem Mokotów w ramach Kursu Wodzów Zuchowych „Agricola”, Biała

Służba podczas Mszy Św. w intencji zmarłego Jana Pawła II, Biała Służba podczas

Pielgrzymki Benedykta XVI, zaproszenia na festiwale zuchowe, udostępnienie Stanicy

Harcerskiej należącej do SH z Hufcem ZHP Warszawa Mokotów, zaproszenie drużyny

z Francji na polski obóz, wyjazd naszej drużyny do Francji, współuczestniczenie

pojedynczych drużyn ZHP i ZHR w Święcie Hufców (2. października) itd. Co cieszy chyba

najbardziej-indywidulane inicjatywy poszczególnych jednostek drużyn, gromad, które bez

zachęt/przymusu z zewnątrz, nawiązują współpracę z jednostkami innych organizacji.

Podczas większych imprez, w ramach których harcerze różnych organizacji, pełnią służbę

medyczną, porządkową, informacyjną itp. często jesteśmy pytani, „dlaczego harcerstwo nie

jest jedno?”. Pytanie trudne, z perspektywy wielu lat rozłamów, scaleń, tworzenia nowych

organizacji, ja osobiście nie jestem w stanie udzielić na nie konkretnej odpowiedzi. Każda

90

organizacja ma swoje powody, żeby istnieć i działać. Niektóre z nich pokrywają się

z celami/powodami innych organizacji, a niektóre nie. Zawsze znajduje się coś co mimo

podobieństwa po prostu dzieli.

Stowarzyszenie Harcerskie współpracuje z organizacjami nie tylko harcerskimi, przede

wszystkim z sektora organizacji pozarządowych. Jednak moim zdaniem umiejętność

dogadania się z harcerzami ZHP, ZHR, SHK jest tym bardziej istotne, że może i nie ma szans

na scalenie się w jedną organizację-ale zawsze można próbować działać jak jedno harcerstwo.

91

Rozdział VII. Podsumowanie

Kiedy postanowiłam pisać pracę o Stowarzyszeniu Harcerskim, organizacji, w którą sama

wrosłam bardzo mocno, miałam wizję opisania cudownej, idealnej, jedynej właściwej

organizacji harcerskiej. W trakcie pisania, nabrałam dystansu i krytycznym okiem spojrzałam

na cały ruch harcerski w Polsce, również na SH. Wiem, że ma swoje wady i zalety, jak każda

inna organizacja. Cieszę się, że to zrobiłam i mam nadzieję, że praca ta jest obiektywna.

Ponieważ jestem w SH od momentu powstania, zostałam wychowana przez jej założycieli

oraz ich następców, a obecnie sama uczestniczę w wychowaniu młodej kadry, sporo rzeczy

o jej strukturach wiedziałam z własnego doświadczenia. Jednak żeby głębiej wejść w temat,

musiałam sięgnąć do innych źródeł. Jeszcze raz poznać historię ruchu harcerskiego, jeszcze

bardziej szczegółowo wejść w istotę metody harcerskiej. Kiedy powstawało SH byłam

początkującą zastępową. Nie byłam do końca świadoma tego co się działo „na górze”. Po

prostu w 96 roku dostałam list – deklarację SH i deklarację członkowską, którą moja mama

musiała podpisać, jeśli chciała, żebym nadal była harcerką w swojej drużynie. W trakcie

zbierania materiałów takich jak dokumenty założycielskie, wycinki z gazet z tamtego okresu,

kroniki i tym podobnych, poznałam „dokładny” trochę jednostronny, obraz zawirowań

w świecie harcerskim.

Było, minęło, powstała kolejna organizacja. Zgadzam się, z tymi, którzy uważają, że

harcerstwo powinno być tylko jedno, ale z drugiej strony, nie zamieniłabym SH na żadne

inne.

Pisanie tej pracy było trudne i łatwe na przemian. W zbieraniu materiałów bardzo pomogli

mi instruktorzy, którzy chętnie dzielili się swoją wiedzą, nawet jeśli po raz piąty lub dziesiąty

pytani byli o to samo. Mimo natłoku zajęć, udało mi się spotkać i porozmawiać z dwojgiem

ludzi, którzy współtworzyli a potem zarządzali w początkowym okresie istnienia SH. Ich

wypowiedzi w całości zamieszczam w aneksach, ponieważ uważam że są bardzo cenne dla tej

pracy, tak samo jak krótkie wypowiedzi wszystkich dotychczasowych instruktorów

pełniących funkcje we władzach naczelnych SH. Jestem świadoma, że dla mnie jako dla

osoby piszącej pracę i jednocześnie instruktorki SH, ankiety nie były anonimowe (pytanie

o funkcję), jednak dla każdej innej osoby z zewnątrz, autorzy odpowiedzi, pozostają nieznani.

Ktoś zapyta, „po co w takim razie takie pytanie, skoro powoduje sprzeczność?”.

Potrzebowałam je zadać, ponieważ chciałam udowodnić pewną specyfikę tej małej

organizacji, jaką jest wielość funkcji przypadających na jedną osobę.

Mam nadzieję, że za dziesięć lat, inny członek SH będzie mógł napisać swoją pracę

dyplomową na temat istniejącej już od dwudziestu lat, swojej organizacji harcerskiej.

92

93

Bibliografia:

1. S. Czopowicz „Bogu Polsce bliźnim, Obraz Harcerstwa Rzeczypospolitej Niepodległej

spuścizna ideowa i wychowawcza”, Agencja Wydawnicza i Reklamowa AKCES, Warszawa

2004.

2. W. Hausner „Historyczne harce, czyli opowieści z dziejów harcerstwa”, Warszawa 1998

3. A. Kamiński „Nauczanie i wychowanie metodą harcerską”, ZHR, Warszawa 2001

4. A. Kamiński „Krąg Rady”, wydawnictwa: Drogowskazów, Trifolium ZHR, Warszawa

1998 r.

5. E. Sikorski „Szkice z dziejów harcerstwa polskiego w latach 1911-1939” Wydawnictwo

Interpress, Warszawa 1989

6. W. Hansen „Wilk, który nigdy nie śpi. Pełne przygód życie lorda Baden-Powella”

Horyzonty, Warszawa 2004

7. Lord Baden Powell of Gilwell „Skauting dla chłopców” przekład z wydania szesnastego,

tłum. Zbigniew Trylski, Harcerskie biuro wydawnicze „Na tropie”, Warszawa 1938

8. J. Jabrzemski „Harcerze z Szarych Szeregów”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa

1997, str. 5.-45.

9. red J. Jabrzemski „Szare Szeregi, Harcerze 1939-1945” PWN, Warszawa, 1988, tom I.,

str. 5.-57.

10. Ks. Janusz Mastalski „Zarys teorii wychowania”, Wydawnictwo Naukowe Papieskiej

Akademii Teologicznej w Krakowie, Kraków 2002, cz II, rozdział 3. str. 57-74

11. M. Łobocki „Metody i techniki badań pedagogicznych” Oficyna Wydawnicza „Impuls”

Kraków 2005, r VII, r VIII, r X podr. 3a

12. T. Pilch, D. Lalak „Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej”,

Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 1999, str. 289.

13. wycinki z gazet, listy otwarte, z lat 1995/1996, udostępnione na potrzeby pracy przez

hm Annę Mieczyńską

14. H. Glass „Gawędy z drużynowym”, Wydawnictwo Drogowskazów GKHy ZHR,

Warszawa 1998 r.

15. E. Grodecka „O metodzie harcerskiej i jej stosowaniu”, Wydawnictwo Trifolium GKHek

ZHR, Warszawa 1998 r.

16. B. Śliwerski „Współczesne teorie i nurty wychowania”, wydawnictwo Impuls, Kraków

2004 r. str. 46.-386.

17. Red. A. Małkowski, I. Kozielewski „Skaut, pismo młodzieży polskiej” Lwów 1911,

rocznik 1. str. 15.

94

18. Red. A. Małkowski, I. Kozielewski, „Skaut, pismo młodzieży polskiej” Lwów 1912

rocznik 2., str. 13-14.

19. Statut Związku Harcerstwa Polskiego

20. Statut Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej

21. Statut Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”

22. Statut Międzynarodowego Związku Przewodniczek i Skautów Europy, Federacja

Skautingu Europejskiego.

23. Statut Stowarzyszenia Harcerskiego

24. Strategia Stowarzyszenia Harcerskiego

Inne źródła:

Strony internetowe wymienianych organizacji harcerskich:

www.sh.org.pl

www.zhp.pl

www.zhr.pl

www.fse.pl

Aneksy:

1. Tabela zestawienia struktur organizacyjnych 4 organizacji harcerskich.

2. Wzór ankiety przeprowadzonej wśród instruktorów.

3. Dyspozycje do wywiadu, przeprowadzonego z A. Mieczyńską i B. Strzeleckim

4. Treść wywiadów.

5. Treść przemówień dotychczasowych władz naczelnych SH

6. Aktualny Statut SH

95

Zestawienie struktur organizacyjnych czterech największych organizacji harcerskich

działających w Polsce: ZHP, ZHR, SH, SHK „Zawisza”

ZHP ZHR SH* SHK „Zawisza”

Podział wiekowy uczestników Zuchy (6-11)

Harcerstwo młodsze

(12-15)

Harcerstwo starsze

(15-18)

Wędrownictwo (18-

...)

Instruktorzy

Starszyzna harcerska

Seniorzy (po 55 r. ż)

Zuchy (7-11)

Harcerstwo młodsze (12-15)

Harcerstwo starsze (od 18)

Instruktorzy

Starszyzna harcerska

Seniorzy (po 55 r. ż)

Zuchy (7-11)

Harcerstwo

młodsze (11-15)

Harcerstwo starsze

(15-18)

Wędrownictwo

(od 18)

Instruktorzy

Działacze

Wilczki (8-12)

Harcerki/harcerze (12-17)

Wędrownicy/przewodniczki

(od 17)

Instruktorzy

Podział strukturalny organizacji

Drużyny, gromady

zuchowe:

koedukacyjne.

Drużyny i gromady zuchowe:

monopłciowe

Drużyny i gromady

zuchowe:

monopłciowe

Drużyny i gromady wilczęce:

monopłciowe

Szczepy, złożone z

kilku jednostek

organizacyjnych.

Szczepy, złożone z kilku

jednostek organizacyjnych.

Szczepy, złożone z

kilku jednostek

organizacyjnych.

Szczepy, złożone z kilku

jednostek organizacyjnych,

monopłciowe

Hufiec: koedukacyjny Hufce: monopłciowe. Tam

gdzie nie możliwe jest zał.

Hufca, zakłada się Obwody,

pod władzą właściwego

Okręgu.

Hufiec Harcerek i

Hufiec Harcerzy

Hufce: Harcerek i Harcerzy,

każdy komendant ma do

pomocy duszpasterza.

Chorągwie

koedukacyjne w

różnych regionach

kraju.

Chorągwie: Harcerek i

Harcerzy, w każdym regionie.

Tam gdzie nie ma możliwości

założenia chorągwi, tam

zakłada się Okręgi ZHR.

Chorągwie: Harcerek i

Harcerzy

Władze Naczelne: Naczelnictwo

Harcerek

Naczelnictwo

Harcerzy Władze Naczelne: Władze Naczelne:

Rada Naczelna ZHP

Główna Kwatera

ZHP

Centralna Komisja

Rewizyjna

Naczelny Sąd

Harcerski

Org

aniz

acja

Har

cere

k

Naczelnictwo

ZHR

Org

anizacja H

arcerzy

Naczelnictwo

Naczelnik

Skarbnik

Komendantka

Hufca

Komendant Hufca

Przedstawicielka

Instruktorek

Przedstawiciel

Instruktorów

Rada Naczelna

Zarząd (Przewodniczący

Stowarzyszenia, Naczelnicy

Harcerek i Harcerzy,

Skarbnik, Sekretarz Krajowy)

Przewodniczący

ZHR

Rada Naczelna,

Rada

Duszpasterska

Komisja Rewizyjna

SH oraz Sąd

Harcerski SH

Zjazd ZHP

(zwoływany co dwa

lata)

Walny Zjazd ZHR (zwoływany

co 2 lata)

Zjazd SH

(zwoływany co dwa

lata)

Sejmik (zwoływany co rok)

*szerzej o SH w rozdziale poświęconym tej organizacji.

(opracowanie własne, na podstawie statutów ww. organizacji)

96

Druhno Instruktorko, Druhu Instruktorze!

Masz przed sobą ankietę, która posłuży mi do napisania pracy magisterskiej na temat

Stowarzyszenia Harcerskiego. Ankieta jest anonimowa, a jej wyniki zostaną opublikowane

tylko w mojej pracy. Prosiłabym o szczere udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania.

Z góry dziękuję za pomoc.

Z harcerskim pozdrowieniem

Czuwaj!

pwd Magdalena Paderewska wędr.

Wiek ...........................

Płeć .............................

Posiadane stopnie: harcerski .......................... instruktorski ..........................

Pełniona funkcja/funkcje ..................................................................................................

1. Jak długo jesteś harcerką/harcerzem? ......................................................................................

(jeśli dłużej niż istnieje SH to gdzie działałaś/łeś wcześniej?) ....................................................

.......................................................................................................................................................

2. Czy pamiętasz jak powstawało Stowarzyszenie Harcerskie? ..................................................

jeśli tak, to jak to wtedy odbierałaś/łeś ........................................................................................

.......................................................................................................................................................

.......................................................................................................................................................

3. Co myślisz o SH jako organizacji harcerskiej? Czy uważasz, że wyłączenie się ze struktur

ZHP było słuszne?

.......................................................................................................................................................

.......................................................................................................................................................

.......................................................................................................................................................

4. Jak wyobrażasz sobie SH za kolejnych dziesięć lat? ...............................................................

.......................................................................................................................................................

.......................................................................................................................................................

......................................................................................................................................................

.......................................................................................................................................................

.......................................................................................................................................................

97

Wywiad:

Metryczka

wiek

płeć

Jaki posiadasz stopień harcerski i instruktorski?

Jaką pełnisz funkcję/e?

Jak długo jesteś harcerką/harcerzem?

Jeśli dłużej niż istnieje SH, to gdzie byłaś/eś wcześniej?

1. Jaką funkcję pełniłeś w ZHP przed Nadzwyczajnym Zjazdem w Poznaniu (1995 rok)?

2. Dlaczego podjęliście decyzje o utworzeniu nowej organizacji?

3. Jak przebiegał proces odłączania się od struktur ZHP?

4. Jakie cele stawialiście jako instruktorzy przed nowo powstającą organizacja

harcerską?

5. Czy w trakcie działania już nowej organizacji były podejmowane jakieś próby

scaleniowe z innymi organizacjami harcerskimi?

6. Jakie funkcje pełniłeś przez te dziesięć lat i jakie pełnią obecnie w SH?

7. Jak oceniasz te dziesięć lat? Czy coś się zmieniło? Czy uważasz, że warto było

zakładać następną organizację harcerską? W jakim stopniu, Twoim zdaniem, udało się

zrealizować stawiane na początku cele?

8. Jakie będzie SH za dziesięć lat?

98

Wywiad z B. Strzeleckim, I Przewodniczącym SH

Metryczka: Bartłomiej Strzelecki

Wiek: 40

Płeć: mężczyzna

Stopień harcerski: HR

Stopień instruktorski: hm

Pełniona funkcja: Księgowy SH od 6 lat

Staż w harcerstwie: zuchem od 1972 roku, harcerzem od 1976 roku (zanim powstało SH

przez 10 lat w ZHP).

WYWIAD (24 czerwca 2006)

M.P. Jaką funkcję pełniłeś przed Zjazdem Nadzwyczajnym ZHP w 1995 roku?

B.S. Wówczas byłem Zarządcą Majątku Śródmiejskich Hufców Harcerzy.

M.P. Co spowodowało podjęcie decyzji o utworzeniu nowej organizacji?

B.S. Przyczyną podjęcia tej decyzji były zmiany ideowe w Związku Harcerstwa Polskiego

oraz brak możliwości odwrócenia tej decyzji. Zjazd był późną wiosną 95 roku. Przez prawie,

przez dobrych kilka miesięcy po tym Zjeździe podejmowane były różne działania, rozmowy,

spotkania w celu próby stworzenia jakiś tam ram prawnych, które umożliwiłyby osobom

niewierzącym działanie w Związku Harcerstwa Polskiego. Ponieważ po tych rozmowach

i spotkaniach okazało się, że nie może być i nie będzie Nadzwyczajnego Zjazdu, który coś by

odkręcił, a także nie ma takiej woli, żeby takie zmiany wprowadzać, podjęta została decyzja

o tym, że wychodzimy ze Związku Harcerstwa Polskiego.

M.P. Jak przebiegał sam proces oddzielania się od struktur ZHP, to było coś szybkiego, czy

trwało dłużej?

B.S. No to trwało o tyle, że tak jak już powiedziałem, jako pierwsze rozważania w tym

zakresie miały miejsce już po Zjeździe ZHP prawda? Jeszcze w okresie wakacji 95 roku, akcji

letniej 95 roku, natomiast w dużej części z nas była wiara w to, że da się tę decyzję odkręcić-

tę decyzję ze Zjazdu poznańskiego. Niestety nie było to możliwe i potem w zasadzie od zimy

czy od wczesnej wiosny uwaga nasza koncentrowała się na przygotowaniu tej decyzji

o wyjściu ze Związku Harcerstwa Polskiego i budowie własnej organizacji. Powstał komitet

założycielski, bardziej dotyczyło to sfery formalno-prawnej i organizacyjnej, a nie drużyn,

które w sposób płynny po prostu, w którymś momencie zostały powiadomione o takiej

decyzji, przez swoich instruktorów drużynowych, zostali powiadomieni rodzice i większość

z nich zaakceptowała ten wybór instruktorów.

M.P. Jakie cele stawialiście tej organizacji jako instruktorzy?

B.S. Z tego co pamiętam głównym celem było stworzenie możliwości działania w organizacji

czy w ruchu harcerskim osobom niewierzącym bez konieczności łamania podstawowych

zasad zawartych w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim.

M.P. Czy Twoim zdaniem udało się to zrealizować?

B.S. Znaczy na tamten moment kiedy organizacja powstawała i kiedy przez pierwszy okres

byłem aktywnym-czytaj zorientowanym we wszystkich co się działy w Stowarzyszeniu

sprawach na pewno tak, natomiast na ten moment, to pytanie raczej do obecnych władz

Stowarzyszenia, oraz do obecnych czynnych instruktorów Stowarzyszenia.

M.P. Czy w trakcie, jak już działała ta organizacja, były prowadzone jakieś próby scaleniowe

z tymi organizacjami które już istnieją?

B.S. Znaczy na pewno w okresie kiedy ja kierowałem Stowarzyszeniem nie, ponieważ nie

było takiej innej organizacji która dopuszczała w dokumentach oczywiście-czyli w zasadach

wynikających ze statutu-członkostwo osób niewierzących. ZHP tej zmiany dokonał w 95

99

roku, mimo że deklaruje iż, czy też bym powiedział inaczej nie deklaruje, tylko jest gotów

przedstawić jakąś pokrętną interpretację pojęcia Bóg. ZHR jest organizacją jasno

ukierunkowaną, „Zawisza” także. Powiem szczerze że nie pamiętam, żeby były jakieś, nie są

mi znane-o tak bym powiedział, lokalne jakieś tam organizacje harcerskie, które by w ten

sposób akceptowały te zasady ideowe.

M.P. Zapytałam o to, bo pamiętam, że jakiś czas temu były podejmowane próby zawiązania

jakiejś Federacji między organizacjami, ale ta sprawa bardzo szybko ucichła.

B.S. Federacja była pomysłem na platformę współpracy organizacji, natomiast niejako

z samej idei Federacja jest zbiorem organizacji. Odrębnych organizacji, czyli osobnych

podmiotów prawnych i tak jakby celem tej platformy było, miało by być-tak bym to

powiedział, miało, bo to się nie udało zrealizować, miało by być jakieś koordynowanie

wspólnych przedsięwzięć natury programowej, metodycznej, kształceniowej bo jakby w tej

sprawie różnice są zdecydowanie bardziej płynne, niż w odniesieniu do spraw ideowych.

M.P. Jakie funkcje pełniłeś przez te dziesięć lat istnienia organizacji?

B.S. Byłem Przewodniczącym Stowarzyszenia Harcerskiego przez pierwszy okres działania

i po dwóch latach-z tego co pamiętam, ewentualnie po trzech-to jest do sprawdzenia, w tej

chwili tego nie powiem. Wraz z końcem pierwszej kadencji, zaprzestałem aktywnej służby,

czy też służby na takim odcinku eksponowanym w Stowarzyszeniu.

M.P. Jak oceniasz te dziesięć lat? Czy warto było zakładać nową organizację?

B.S. Na pewno, na pewno tak, mimo iż był taki moment mniej więcej w połowie działalności

Stowarzyszenia czyli około pięciu lat temu zwątpienia. Z perspektywy czasu oceniam, że była

to dobra, uczciwa decyzja.

M.P. Jakie będzie SH za dziesięć lat?

B.S. Myślę, że to na pewno nie jest do mnie pytanie. Ja nie jestem w stanie powiedzieć jakie

będzie SH za rok czy za dwa-o tak bym powiedział. Myślę, że jest to pytanie bardziej być

może do aktualnego Naczelnika, do aktualnych komendantów hufców, którzy znają młodych

instruktorów Stowarzyszenia, którzy znają najmłodszą kadrę Stowarzyszenia, która właśnie

za te pięć dziesięć lat ma szansę być przygotowana i dorosnąć do pełnienia funkcji, na

których tego typu decyzje związane z przyszłością są podejmowane.

100

Wywiad z A. Mieczyńską, I Naczelniczką SH

Metryczka: Anna Mieczyńska

Wiek: 52

Płeć: kobieta

Stopień harcerski: HR

Stopień instruktorski: hm

Pełnione funkcje: drużynowa zuchowa, członek Komisji Rewizyjnej SH, członek Kapituły

Stopnia HR, członek Komisji Stopnia hm.

Staż w harcerstwie: od 1971 (przerwa 1979-1982) w ZHP, od 1996 SH

(Wywiad 12 czerwca 2006 r.)

M.P. Ania, jaką funkcje pełniłaś w ZHP przed Zjazdem w Poznaniu?

A.M. Usiłuję sobie przypomnieć, na pewno byłam drużynową zuchową bo nią byłam zawsze-

gromady męskiej, „Zuchów Króla Maciusia” wtedy. Na pewno byłam jednocześnie

drużynową 88 Warszawskiej Drużyny Harcerzy, bo byłam nią w latach 91-97, więc wtedy też

i w tym czasie byłam jeszcze drużynową gromady żeńskiej „Wiślanek” dlatego, że byłam

przez parę lat drużynową zanim się pojawiła następczyni. Czyli na pewno te trzy funkcje.

Poza tym byłam chyba członkiem Komendy Hufca do spraw kształcenia, być może byłam

zastępcą komendanta do spraw kształcenia – no w każdym razie działałam w hufcu i chyba

w tym czasie pełniłam jakąś funkcje w namiestnictwie zuchowym, ale dokładnie tego nie

pamiętam. Wydaje mi się, że byłam wtedy zastępczynią Bartka do spraw kształcenia.

M.P. To wszystko się działo przed Zjazdem, tak?

A.M. To wszystko się działo przed Zjazdem, w 95 roku, przed czerwcem 95. No pewnie tam

jeszcze byłam członkiem jakiejś komisji, ale już teraz tego nie pomnę.

M.P. Czy pamiętasz dlaczego podjęliście decyzję o utworzeniu nowej organizacji?

A.M. Pamiętam, pamiętam bardzo dobrze. Podjęliśmy tę decyzję, to znaczy tak... na zamiany

w ZHP się zanosiło mniej więcej od roku, czyli tak gdzieś od jesieni 94, wiedzieliśmy, że

mogą nastąpić zmiany związane z tym, że ZHP chciał odnowić członkostwo w organizacjach

międzynarodowych skautowych, to znaczy WOSMu i WAGGGSie, i okazało się, że jest

pewien problem z rotą Przyrzeczenia bo przed Zjazdem Poznańskim w 95 roku od bodajże 93

roku w ZHP obowiązywały, dopuszczalne były dwie roty Przyrzeczenia ta tradycyjna-

przedwojenna ze służbą Bogu, a druga alternatywna z dążeniem do prawdy i sprawiedliwości

z czego byliśmy zadowoleni i to nam bardzo odpowiadało. Natomiast te dążenia do

wstąpienia do tych organizacji międzynarodowych wiązały się-znaczy chodziły takie

pogłoski-że organizacje te żądają większego-że się tak wyrażę-„uduchowienia” roty. To

znaczy, że rota, ta bez Boga jest za mało związana z tak zwaną rzeczywistością duchową.

Trudno powiedzieć o co tu dokładnie chodziło, próby przeredagowania tej roty szły

w kierunku wprowadzenia tam takiego miana, takiego pojęcia jak: „rzeczywistość duchowa”.

Czyli jakiegoś dziwolągu, z którym jakoś nie było wiadomo co zrobić. Chyba w grudniu 94

był Zjazd Chorągwi Stołecznej poprzedzony różnymi konferencjami instruktorskimi, na

których nas informowano o tej sytuacji, który to zjazd ostro się wypowiedział przeciwko

kasowaniu drugiej roty, ponieważ wiadomo już wtedy było, że najprościej spełnić wymagania

WOSMu i WAGGGSu było poprzez jak gdyby odrzucenie alternatywnej roty i pozostawienie

roty ze służbą Bogu to było fantastyczne, wymagało najmniej wysiłku. I myśmy się bardzo,

od któregoś momentu obawiali tych zmian no i między innymi Zjazd Chorągwi Stołecznej

optował przeciwko tym zmianom. No i braliśmy udział w konferencjach instruktorskich na

ten temat i robiliśmy wszystko co mogliśmy. Nie mniej w czerwcu okazało się, że

Nadzwyczajny Zjazd w Poznaniu, na wniosek druha Naczelnika Ryszarda Pacławskiego

101

odrzucił drugą rotę, pozostawiając tylko jedną, co naszym zdaniem było jednoznaczne z tym,

że tylko osoby wierzące mogą ją uczciwie stosować, a myśmy uważali, że harcerstwo

powinno być też dla niewierzących, uważaliśmy, że skoro mamy niewierzących harcerzy nie

możemy powiedzieć „Czuwaj! Musicie odejść” Dlatego już wcześniej myśleliśmy o takiej

opcji, że będziemy zakładać własną organizację. Nie byliśmy z tego powodu specjalnie

szczęśliwi, ale nie widzieliśmy innego wyjścia. Ta organizacja miała po prostu zachować

dwie możliwe roty Przyrzeczenia Harcerskiego, czyli w sposób uczciwy dopuszczać do

członkostwa osób niewierzących. To był główny powód.

M.P Jak przebiegał proces wyłączania się ze struktur? Czy to było tak, że byliście jedynym

środowiskiem, które nie zgadzało się z założeniami, zmianami wprowadzonymi podczas tego

Zjazdu?

A.M. To znaczy pamiętam właśnie, że cała Chorągiew Stołeczna na tym swoim Zjeździe

grudniowym, była przeciwko tym zmianom, ale kiedy ostatecznie Zjazd zdecydował

o odrzuceniu drugiej roty to chyba my tylko, nie znam innych środowisk, które by

zdecydowałyby się wtedy z tego powodu wystąpić z ZHP. To było tak, że myśmy list

informujący o naszej decyzji i podający przesłanki tej decyzji, Rozesłali do wszystkich

hufców, wszystkich jednostek w całym ZHP. Nie umiem powiedzieć, czy do wszystkich

dotarł ale mimo to nie spotkaliśmy, znaczy, nie dostaliśmy odzewu z żadnego środowiska.

Jakieś tam zdaje się były pojedyncze głosy, że ktoś tam, nas popiera i uważa, że postąpiliśmy

słusznie. Ale żadne znane mi środowisko nie wystąpiło z tego powodu z ZHP, więc

w zasadzie byliśmy jedynym środowiskiem. Znaczy sam proces występowania przebiegał

dosyć spokojnie powiedziałabym, ponieważ właściwie wszyscy jakby spodziewali się, że my

to zrobimy, łącznie z Naczelnikiem, z którym odbywaliśmy spotkanie, chyba w lutym 96, tak

mi się wydaje, czyli parę miesięcy przed tym, jak ostatecznie rejestrowaliśmy nową

organizację w sądzie. On był świadom tego, że jeżeli nic się nie zmieni, a zdecydowanie

spotkanie z nim potwierdziło, że nie tylko nic się nie zmieni, ale i nie bardzo jest z kim

rozmawiać i nie bardzo chcą nas słuchać władze ZHP, więc... zapomniałam o czym mówiłam,

jaki był początek zdania, aha już wiem! Więc, ponieważ wszyscy w ZHP wiedzieli, że taka

będzie nasza decyzja, to sam proces wychodzenia odbył się spokojnie. Myślę, że głównie

dzięki postawie władz Chorągwi Stołecznej. To znaczy Waldkowi Kowalczykowi, był który

wtedy Komendantem Chorągwi, jak gdyby Chorągiew-tak jak powiedziałam- popierała nasze

stanowisko, jednak nie zdecydowała się wyjść ze struktur ZHP. Ale poszła nam na rękę jeżeli

chodzi np. o sprawy podziału czy dysponowania środkami materialnymi. To znaczy

pozostaliśmy w siedzibie przy Hożej oddając połowę lokalu. Nie, połowę lokalu to już chyba

wcześniej żeśmy oddali, tak? Nie pamiętam jak to było. Hufiec Centrum, bo hufiec Centrum

wcześniej, nie to myśmy dostali chyba cały lokal, bo to było tak, że... a nie przepraszam. Nie

pamiętam dokładnie, ale wiem, że Hufiec Centrum, który w ZHP jak jeszcze byliśmy to się

podzieliliśmy i dawny Hufiec Śródmieście wykreował z siebie Hufiec Centrum, to znaczy

tych, z którymi nie do końca się dogadywaliśmy programowo i którzy założyli własny hufiec.

Tylko ten hufiec miał najpierw siedzibę w prywatnym mieszkaniu Halinki Bożek, a później

miał siedzibę po drugiej stronie Hożej. Chyba to było tak, że oni byli tam gdzie my teraz

jesteśmy, a my tam gdzie oni teraz są. Coś były jakieś takie zamiany. To było przed 95

rokiem czy 96. Znaczy wydaje mi się, że zostawiono nam lokal przy Hożej, ale być może

było tak, że się przenieśliśmy na drugą stronę. W każdym razie lokal na siedzibę naszego

Stowarzyszenia zostawiły nam niejako władze ZHP. Dostaliśmy zgodę na to, żeby go

użytkować i podobnie, większość sprzętu, który był wtedy w gestii naszych środowisk

pozostała w tych środowiskach, za zgodą komendy Chorągwi Stołecznej. Podobnie jeżeli

chodzi o Popławy, też nie było pretensji do tego żeby Chorągiew przejmowała Popławy a my

żebyśmy nie mieli tej bazy. Tylko było wiadomo, że ponieważ jest to baza naszego

środowiska, która Hufiec Śródmieście dzierżawił i którą się zajmował, więc nie było

102

problemu, żeby ona została przy nas. Czyli, czyli proces jak gdyby od strony formalno-

prawnej przebiegał sprawnie i nie było żadnych specjalnych utrudnień. W każdym razie ja nie

pamiętam jakiś strasznych utrudnień. Pamiętam taki śmieszny moment, że powstała kwestia,

czy mamy oddawać kroniki, ponieważ kroniki-księgi kronik, były na stanie ZHP, no ale ja

powiedziałam, że oczywiście możemy je oddać, ale te kroniki zawierają, znaczy zawartość

tych kronik związana jest z naszym środowiskiem, więc może byłoby słusznie żeby zostały

u nas, a nie gdzieś składowane w Chorągwi. No i zgodzono się z tym i wszystkie kroniki, od

czasów, nie wiem, siedemdziesiątego któregoś roku, od kiedy były prowadzone zostały przy

nas.

No a oczywiście, bo tam chodziło o to jak przebiegał proces odłączania. No przede wszystkim

musieliśmy zarejestrować nową organizację. To było jakby podstawą do tego aby... nie

pamiętam czy składaliśmy jakiś formalny wniosek w ZHP o to, że występujemy-pewnie tak,

ale ja tego nie pamiętam.

M.P. Jak było z drużynami, z tego środowiska śródmiejskiego? Czy wszystkie przeszły, czy

ktoś został? Mimo wszystko powiedział „nie”?

A.M. Trudne pytanie, bo ja nie pamiętam, wydaje mi się, że... Nie, na pewno została Wanda

Tazbir. Wanda Tazbir, chyba wtedy właśnie, tak bo... To było tak, że ona podjęła decyzję, że

ponieważ jest z dziećmi niepełnosprawnymi, że boi się tego jak będzie wyglądała sytuacja

nowej organizacji, boi się braku zaplecza, boi się braku pomocy w naszej organizacji była

jakby jedną, jednym środowiskiem dzieci niepełnosprawnych-wtedy, a tam miała jednak

oparcie w Nieprzetartym Szlaku, w jakiś strukturach wypracowanych przez Chorągiew, przez

władze i przez Główną Kwaterę. Więc Wanda nie zdecydowała się wystąpić i przeszła do

Hufca Centrum, który istniał, już nie pamiętam, chyba od 92 czy 93 roku. Bo Hufiec Centrum

powstał wtedy mniej więcej, kiedy myśmy się decydowali w ramach ZHP na eksperyment

metodyczny polegający na podziale hufca na Hufiec żeński i męski. To wydaje mi się, że

wtedy właśnie Hufiec Centrum nas porzucił-że się tak wyrażę. No i ponieważ istniała taka

struktura na terenie Śródmieścia to Wanda postanowiła zostać w ZHP i działać w hufcu

Centrum i tak się stało. Nie przypominam sobie jeszcze żadnego innego środowiska, które by

nie przeszło, bo myśmy też jak szykowaliśmy się do tego kroku to dyskusje odbywały się

w gronie wszystkich instruktorów i z tego co pamiętam, to nikt z nas nie był innego zdania.

Wszyscy byliśmy tego samego zdania. Jeszcze nie pamiętam, jak było, bo był Andrzej

Miłkowski, który nie pamiętam czy wtedy, chyba już nie istniało środowisko, w którym on

kiedyś był, wydaje mi się, że Andrzej Miłkowski raczej indywidualnie chyba został w ZHP

i później z resztą był Przewodniczącym Kręgów Seniorów ZHPowskich, zaszedł wysoko, ale

zawsze był nam jakoś tam przyjazny. Natomiast on wiem, że nie przeszedł i chyba wtedy

właśnie nie przeszedł bo on chyba w Hufcu Centrum nie działał, tylko wtedy został. Ale to tez

wymagałoby sprawdzenia, bo ja nie pamiętam. Ale ja mogę jeszcze powiedzieć o jednej

osobie, która wstąpiła do Stowarzyszenia Harcerskiego. Co prawda nie od razu jak ono

powstało ale niedługo potem jak powstało to jest trochę taka zabawna historia, bo odezwał się

do nas instruktor ZHP działający w Olsztynie, że jemu odpowiada Statut Stowarzyszenia, on

nas popiera i chce do nas wstąpić, chociaż jednocześnie chce być instruktorem ZHP no i do

tej pory jest tak, ponieważ on działa w Olsztynie, a tam nie ma naszych środowisk, że on tam

raz na rok przysyła legitymację z prośbą o przedłużenie składek, pieniądze na składki no

i czuje się członkiem Stowarzyszenia. My nawet mu wysyłamy informacje o zjazdach i on na

niektórych-chyba na dwóch, był. Także tak jest.

M.P. Jeszcze był chyba ktoś kiedyś we Wrocławiu?

A.M. We Wrocławiu było środowisko, które chciało do nas należeć, Wajzel z nimi

utrzymywał jakiś kontakt. Wydaje mi się, że chłopcy z Wrocławia byli, kilku ich było na

obozie „Szańca” albo na obozie jakimś takim „Szańca” i kogoś, który prowadził bodajże

Jeanes. Nie pamiętam, który to był rok, to był taki, pamiętam, że byłam na tym obozie. To

103

chyba było w 98? Jeżeli się nie mylę, bo jeździłam i oglądałam obóz, na którym ci chłopcy

z Wrocławia byli, ale zdaje się, znaczy, trudno mi powiedzieć, ale wydaje mi się, że po prostu

to środowisko się nie utrzymało i że po prostu no oni chcieli być z nami ale środowisko z tego

co pamiętam było za słabe i po prostu nie dali rady.

M.P. Jakie cele stawialiście sobie jako instruktorzy przed nowo powstającą organizacją?

A.M. Cele? Myśmy chcieli być organizacją harcerską, znaczy to był nasz główny cel. Żeby

pracować metodą harcerską. Cele Statutowe określiliśmy właściwie identyczne do tych, jakie

były w ZHP to znaczy rozwój duchowy, fizyczny, intelektualny, jaki tam jest jeszcze rozwój?

M.P. Społeczny?

A.M. Jaki? Może i społeczny, no w każdym razie tam są takie podstawowe cele wypisane

zaraz w jednym z początkowych punktów Statutu i to są cele dokładnie te same które były

wtedy w Statucie ZHP. Myśmy nie chcieli żadnych rewolucji dotyczących idei, w tej jak

gdyby wszystko było OK. z wyjątkiem roty Przyrzeczenia, więc cele ogólne przed

organizacją stawialiśmy takie jak rozumieliśmy pracę harcerską. Natomiast oczywiście

postawiliśmy parę celów szczegółowych, to znaczy odmiennych od tego jakie stawiał ZHP.

Wynikających z naszej nietypowej sytuacji. Taki podstawowy cel dla nas wtedy to było, żeby

organizacja funkcjonowała, zaczęła funkcjonować i żeby się utrzymała-że się tak wyrażę.

W związku z tym, konkretne bardzo krótko falowe cele, to były, to była praca, opracowanie

dokumentów, opracowanie Statutu, opracowanie regulaminów działania drużyny; hufca. No

od razu wyrzuciliśmy z naszego Statutu „Chorągwie” bo nie były nam potrzebne, także

chodziło o to, żeby stworzyć podstawy działania organizacji. To był cel pierwszy. Drugi-

równie ważny cel to była ilość członków tej organizacji no i tutaj, przez cały właściwie czas

jej istnienia, ponieważ jesteśmy organizacją małą to jest jeden z ważniejszych celów, bo po

prostu nie możemy zejść poniżej pewnego minimum, bo przestalibyśmy istnieć. Więc to były

takie cele wynikające ze specyfiki. Natomiast pozostałe to były po prostu cele związane

z realizacją idei harcerskiej. Czyli gdzieś tam zgodne, z tym co wszystkie organizacje

harcerskie w Polsce mają wspólnego. Tak bym powiedziała.

M.P. Czy w trakcie, jak już działało Stowarzyszenie Harcerskie, były podejmowane jakieś

próby scaleniowe, albo dogadania się bardziej formalnego z innymi organizacjami?

A.M. To znaczy pamiętam, że były takie rozmowy, które miały na celu stworzenie Federacji

Organizacji Harcerskich w Polsce. Tylko, większość takich rozmów tych które pamiętam,

dotyczyły jeszcze okresu kiedy, kiedy byliśmy w ZHP, bo chodziło o to, że gdyby organizacje

istniejące w Polsce, stworzyłyby Federacje to wtedy, jako Federacja mogłyby działać

w strukturach WOSMu i WAGGSu. I wtedy pamiętam, że głównie to się rozbiło o brak

porozumienia między ZHP i ZHR. Natomiast szczerze powiedziawszy nie pamiętam jakiś

rozmów konkretnych dotyczących Federacji Organizacji Harcerskich. Bo cały czas, bo

pamiętam jakąś jedną próbę, dostaliśmy jakieś zaproszenie na jakieś spotkanie i to spotkanie

się chyba odbyło, dotyczyło właśnie próby stworzenia Federacji Organizacji Harcerskich

w Polsce, ale też była to próba, która się nie zakończyła sukcesem, i wydaje mi się, że ta

jedna próba miała miejsce, jak już istnieliśmy jako Stowarzyszenie Harcerskie i byliśmy

zaproszeni jako Stowarzyszenie Harcerskie. Ale do stworzenia tej Federacji nigdy nie doszło,

i na razie chyba temat, który był w miarę żywy właśnie w okresie gwałtownych zmian w ZHP

i w momencie kiedy myśmy się tworzyli, to w tej chwili jakby umarł, to znaczy ja od dawna

nie słyszałam, żeby ktoś chciał znowu stworzyć Federację Organizacji Harcerskich w Polsce.

Chociaż może szkoda, ale wydaje mi się, że w tej chwili, żadna organizacja jakoś o tym na

bieżąco nie myśli. I nic takiego, o niczym takim w tej chwili nie wiem.

M.P. Jakie funkcje pełniłaś przez te dziesięć lat w Stowarzyszeniu?

A.M. Drużynowej zuchowej... Znaczy tak... Pełniłam funkcję na pewno drużynowej

zuchowej, którą pełnię do dzisiaj, gromady męskiej „Zuchów Króla Maciusia”, na pewno

pełniłam do 1 kwietnia 97 funkcję drużynowej, drużyny harcerskiej męskiej 88., i chyba już

104

w Stowarzyszeniu skończyłam pełnić funkcję drużynowej gromady „Wiślanek” chociaż może

się okazać, że... ale tak mi się wydaje, że jeszcze w Stowarzyszeniu pełniłam tę funkcję, przez

troszkę. Natomiast, główna funkcja, a no właśnie, bo przecież zapomniałam powiedzieć, że

w 95, w momencie, kiedy przechodziliśmy do Stowarzyszenia Harcerskiego, znaczy

zakładaliśmy Stowarzyszenie Harcerskie, w 96, kiedy zakładaliśmy, to ja jeszcze byłam

oczywiście komendantką szczepu „Rodło” i to była bardzo ważna funkcja. I tę funkcję

pełniłam jeszcze do roku 2001, więc, bo pełniłam ją w sumie 15 lat, więc tę funkcję pełniłam

cały czas i „przed” i „po”. Byłam komendantką szczepu i to chyba była - oprócz drużynowej,

ważna funkcja. No, a w Stowarzyszeniu, ponieważ w gronie tych osób, które były no nie

wiem, w tym aktywie tych osób, które zawiązywały Stowarzyszenie, między innymi bardzo

ważną sprawą były personalne sprawy, bo wiadomo, że było nas mało i w tym gronie

musieliśmy znaleźć osoby, które musiały pokierować organizacją, poza tym no spełnić jakby

warunki formalne konieczne do tego, żeby ta organizacja powstała. Bartek (Strzelecki przyp.

M.P.), który był w Hufcu Śródmieście, właściwie w dwóch Hufcach Śródmieście pełnił

funkcję takiego człowieka od finansów, to też w ramach eksperymentu metodycznego było.

Co dla niego było oczywiste, że powinien zostać kimś kto będzie, z jednej strony zawiadywał

sprawami finansowymi, gospodarką sprzętową, z drugiej strony, w naszej wizji Statutu, było,

tak, że ta osoba będzie się również zajmowała reprezentowaniem Stowarzyszenia na

zewnątrz. Czyli, nazwaliśmy to wtedy funkcją Przewodniczącego Stowarzyszenia

Harcerskiego i było oczywiste, że tą osobą powinien być Bartek. Natomiast druga osoba,

która miała być odpowiedzialna, za sprawy przede wszystkim programowe, to była osoba

Naczelnika Stowarzyszenia no i tą osobą byłam ja. Pełniłam tę funkcję od Zjazdu

założycielskiego aż do Nadzwyczajnego Zjazdu, który się odbył w listopadzie 2000 kiedy

Wajzel (Marcin Wojdat przyp. M.P.), który od dawna był jak gdyby przygotowywany do tego

żeby przejął po mnie tę funkcję, z powodów różnych tam, życiowych i tak dalej, mógł

w końcu tę funkcję zacząć pełnić. Także pełniłam ją przez dwie kadencje i niewielki kawałek.

No i oprócz tego byłam w różnych komisjach, Kapitułach HR-ki, phm, hm. Takich różnych

ciałach, ale głównie, główne funkcje jakie pełniłam w Stowarzyszeniu, to funkcja

Naczelniczki. A ty się pytasz aż do dzisiaj, tak? No na pewno pełniłam funkcję Naczelniczki

do listopada 2000, funkcję komendantki szczepu do października 2001, na pewno przez sporą

tego czasu, część działałam w Kapitule HR-ki stowarzyszeniowej, na pewno przez sporą

część tego okresu działałam w Komisji stopni hm i phm, na pewno działałam

w namiestnictwie zuchowym aczkolwiek trudno jest mi teraz powiedzieć dokładnie kim tam

byłam, ale działałam na pewno w tym namiestnictwie zuchowym, no i teraz jestem jeszcze,

przez, chyba dokładnie od czasu kiedy przestałam być Naczelniczką, jestem w Komisji

Rewizyjnej Stowarzyszenia. Na pewno przez dwie kadencje, a jakoś więcej, czyli jakoś tak.

Może przez 3.

M.P. Jak oceniasz te dziesięć lat? Czy coś się zmieniło, czy warto było zakładać, z tej

perspektywy tych dziesięciu lat, warto było zakładać tą organizację?

A.M. Tak, myślę, że tak, że było warto. Znaczy, nie mam co do tego wątpliwości żeby było

warto, myślę, że nasza najgorsza obawa, co do tego że nie przetrwamy organizacyjnie się nie

spełniła, bo szczęśliwie to dziesięciolecie obeszliśmy i myślę, mówiłam już o tym teraz

ostatnio, właśnie przy okazji dziesięciolecia, ale myślę, że najważniejsza jakościowo zmiana,

to jest taka, że członkowie Stowarzyszenia w tej chwili, nie myślą o swojej organizacji jako

o takiej, która się wyodrębniła z jakiejś innej organizacji. Bo dla tych osób, które zakładały to

Stowarzyszenie to ciągle, w każdym razie w początkowym okresie myśleliśmy o sobie, jako

o tych, którzy się odłączyli od ZHP. Dla aktualnych członków Stowarzyszenia jest to zupełnie

nie ważne, znaczy oni nawet nie do końca na co dzień zdają sobie sprawę z tego, że od kogoś

tam się odłączyliśmy, oni po prostu są w Stowarzyszeniu i myślę, że to jest taka jakościowo

najważniejsza zmiana. Są w swojej organizacji. No jak ta organizacja jest postrzegana przez

105

innych? Jest różnie, ale, no oczywiście gdzieś tam w Polsce, to nikt, znaczy niewiele osób

pewnie słyszało o Stowarzyszeniu. Ale w środowisku warszawskim, w środowisku władz

pozostałych organizacji harcerskich, jesteśmy organizacją znaną. Nie jesteśmy anonimowi,

mówi się o nas i to myślę, że na ogół mówi się dobrze chyba, to znaczy potrafimy

utrzymywać dobre kontakty ze wszystkimi organizacjami harcerskimi, co cieszy. Myślę, że

jesteśmy akurat tymi, z którymi każda organizacja harcerska, że się tak wyrażę, dałaby się

„sfederować” gdyby co do czego doszło. Jaka zmiana? No, znaczy mnie osobiście trochę

martwi chyba to, że nie jest nas zdecydowanie więcej niż było na samym początku. To

znaczy, że niestety nie następuje rozwój ilościowy Stowarzyszenia aczkolwiek fakt, że

środowisko z Warki się do nas dołączyło, jest bardzo budujący i pokazuje, że możemy

również działać poza Warszawą, bo w pierwszym okresie byliśmy organizacją li tylko

warszawską, prawie że tylko śródmiejską. Później to się zmieniło i Warka jest, no też już jest

naszym środowiskiem. Jest tak, że sporo osób zostało wychowanych przez Stowarzyszenie,

no powiedzmy, młodzi instruktorzy w Stowarzyszeniu są już z tego pokolenia, które

Przyrzeczenie Harcerskie składało w Stowarzyszeniu, czyli dorobiliśmy się własnej kadry

instruktorskiej aczkolwiek ciągle uważam, że jest jej za mało i że powinno być jej więcej,

zwłaszcza na tych funkcjach podstawowych, to znaczy drużynowego. Bo jakoś tak jest, że

mamy ludzi, którzy mają wyższe stopnie, już nie prowadzą drużyn w Stowarzyszeniu,

a ciągle mamy problem z tym, żeby było dużo drużyn i było dużo drużynowych. Bo jest to

najbardziej czasochłonna i pracochłonna funkcja, tak uważam. I ciągle tych ludzi jest za mało.

Ale potrafimy wchodzić do nowych środowisk, potrafimy się dogadywać z innymi

organizacjami co do tego, gdzie i jak mamy działać, więc szanse mamy. Musimy ją tylko

wykorzystać.

M.P. W jakim stopniu udało nam się, jako organizacji, realizować – nadal, bo nie mówię

w trybie dokonanym, tylko zrealizować i realizować nadal, cele które, były oprócz tych

statutowych założonych od samego początku?

A.M. Znaczy chodzi ci teraz o to jak harcersko się realizujemy, tak? Jako organizacja

harcerska?

M.P. Tak.

A.M. Znaczy ja myślę, że tutaj też nastąpiła spora zmiana, znaczy wypracowaliśmy różne

formy działania, specyficzne dla nas. Może to są takie, nie wiem, w Stowarzyszeniu

Harcerskim znane, ale myślę, że warto o nich mówić, nie zależnie od tego, że na przykład

„Akcja Paczka” która przez wiele lat była charakterystyczna dla nas, ostatnio się skończyła

z powodu braku zainteresowania ze strony Urzędu Dzielnicowego, ale to była akcja, która nas

bardzo jednoczyła i usprawniała organizacyjnie, duża akcja, fajna i szkoda, że się skończyło.

Były takie akcje, które w jakiś sposób, zmierzały do tego, żeby wszyscy członkowie

Stowarzyszenia Harcerskiego identyfikowali się z organizacją i tutaj myślę, bardzo ważną

rzeczą była „Kampania Sztandar”, czyli zdobycie sztandaru przez Stowarzyszenie Harcerskie

i ta kampania, która właśnie w 2000 roku się zakończyła. Właśnie usiłuję sobie przypomnieć

jak to było, bo czy myśmy w 2000 roku sztandar zdobyli? Tak, musiało tak być. Bo, tak,

znaczy nie, pamiętam że w 2000 roku było święcenie i przyjęcie sztandaru, to właśnie było

w 2000 roku, bo organizował to... Znaczy ja, jak gdyby za mojej kadencji Naczelnikowskiej,

rozpoczynała się „Kampania Sztandar”, ale samą uroczystość wręczenia sztandaru to już

organizował Wajzel jako nowy Naczelnik, bo to było właśnie tak dokładnie, że wtedy była

zmiana na tej funkcji. I myślę, że to była taka kampania, która właśnie, chyba pierwsza

kampania, która pokazywała harcerzom, Stowarzyszenie Harcerskie, jako organizacje

harcerską do której należą, taką odrębną i taką z którą się identyfikują. Drugą taką akcją dużą,

pozwalającą harcerzom się identyfikować ze swoją organizacją, to myślę, że była ostatnia

akcja, czyli obchody dziesięciolecia Stowarzyszenia. Natomiast myślę jeszcze że

w Stowarzyszeniu wypracowaliśmy, to znaczy pomysł wywodzi się z hufca żeńskiego ale

106

przejęło go całe Stowarzyszenie i ta akcja jest zdecydowanie kojarzona z nami, to jest akcja

stawiania zniczy na trasach kanałów powstańczych. Myślę, że bardzo fajna, już 3czy 4 razy

się odbyła i idzie w lud, że się tak wyrażę, to znaczy kontynuujemy ją i jesteśmy już

rozpoznawani jako autorzy tej akcji. No myślę też, że doroczne uroczystości na placu

Powstańców Warszawy, nie na placu Powstańców, tylko pod pomnikiem Powstania

Warszawskiego i obchody związane zarówno z 1. sierpnia, jak i 2 października, no też są

charakterystyczne dla nas, spowodowane tym, że oba hufce noszą imię Powstania

Warszawskiego. Tutaj również to, że bardzo dużą akcją była pomoc w tworzeniu się Muzeum

Powstania Warszawskiego i to też jakby, byliśmy rozpoznawani, jako organizacja i to

pozytywnie rozpoznawani, że to było ważne. Że ważny był nasz udział w obchodach 60-

ciolecia, 60 rocznicy wybuchu Powstania, kiedy też byliśmy rozpoznawani jako odrębna

organizacja mimo, powiedzmy, istotnego zdominowania tych obchodów przez harcerzy

z ZHRu, ale myśmy tam też istnieli. Więc myślę, ze wypracowaliśmy, że nasza siła jest w

tym, że udaje się, instruktorom Stowarzyszenia Harcerskiego mieć często fajne pomysły na

różnego rodzaju akcje programowe i udaje nam się te akcje realizować i to jest chyba

charakterystyczne dla naszej organizacji.

M.P. Aniu, SH za następne dziesięć lat...

A.M. Takie pytanie było w „Biuletynie Informacyjnym”, więc ja odpisałam na to pytanie

„Będzie” i mam nadzieję, że będzie, a jakie będzie? Nie mam pojęcia, to myślę, zależy od

tych instruktorów i tych instruktorek, które w tej chwili, no może nawet jeszcze nie są

instruktorami, instruktorkami, bo to jest nowa kadra, bo dziesięć lat to jest w zasadzie, myślę,

że to są dwa pokolenia instruktorskie takie wchodzące w życie, więc trudno jest powiedzieć

jaką oni będą chcieli mieć organizację. Szczerze wierzę w to, że organizacja, która właśnie

już istnieje, okrzepła ma szansę dalej istnieć i to jest dla mnie najważniejsze. O to mnie

chodziło, żeby ta organizacja istniała i nie przestała istnieć, a o tym jaka ona będzie, jak

będzie wyglądała, jaka będzie jej jakość, to już zdecydują inni, nie ja.

107

ŻYCZENIA I PODZIĘKOWANIA

Warszawa-Popławy

9-18 czerwca 2006 Zuchy, Druhny i Druhowie, Instruktorki i Instruktorzy, Wszyscy nasi Przyjaciele! Z okazji 10-lecia SH należą się nam wszystkim życzenia i podziękowania! O złożenie oficjalnych życzeń poprosiliśmy osoby najbardziej zasłużone dla Stowarzyszenia Harcerskiego. Te osoby to oczywiście wszyscy Przewodniczący, Naczelnicy i Skarbnicy: hm. Ania Mieczyńska, hm. Basia Kapturkiewicz, hm. Bartłomiej Strzelecki, hm. Marcin Wojdat, phm. Michał Tabor. Bez ogromu ich pracy i poświęcenia funkcjonowanie naszej organizacji byłoby niemożliwe. W imieniu członków SH oraz wszystkich naszych Przyjaciół chciałbym równocześnie Wam, drodzy Przewodniczący, Naczelnicy i Skarbnicy, raz jeszcze podziękować za cały trud i poświęcenie które włożyliście w budowanie i prowadzenie Stowarzyszenia Harcerskiego, oraz za wszystkie piękne chwile które razem przeżyliśmy! Chciałbym w tym miejscu także szczególnie podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w organizację obchodów 10-lecia. W przygotowanie i organizację Przeglądu Filmów Harcerskich, Akcji w Szkołach „Przygoda jest bliżej niż myślisz” oraz Zlotu 10-lecia przez całe pół roku zaangażowanych było w sumie kilkudziesięciu instruktorów. Zarówno w imieniu swoim, jak też członków SH i wszystkich uczestników obchodów – serdecznie Wam dziękuję! Czuwaj, Szef obchodów 10-lecia SH hm. Piotr Sułkowski HR

108

Hm. Bartłomiej Strzelecki HR I Przewodniczący SH (w latach 1996-1998)

Z tego co widzę, obserwując dzień dzisiejszy Stowarzyszenia Harcerskiego, po prostu było warto podjąć trud założenia naszej organizacji 10 lat temu. Za ten trud chciałem podziękować kolejnym pokoleniom instruktorskim. Myśmy stworzyli pewne podwaliny, a Wy to teraz kontynuujecie. Dzień dzisiejszy to jest już przede wszystkim Wasza zasługa. Chciałem także przy tej okazji, ku prawdzie historycznej, doprecyzować pewną kwestię. Tak naprawdę myśmy nie chcieli odchodzi ze Związku Harcerstwa Polskiego. Nie była to kwestia czyichkolwiek chęci. Do podjęcia tej decyzji po prostu zostaliśmy zmuszeni zmianami ideowymi, które dokonały się w ZHP w 1995 r. i to był jedyny powód powstania SH. Nikt wśród nas nie miał ambicji żeby być samodzielnym, żeby w czasach, kiedy była moda na tworzenie nowych organizacji, budować coś własnego. Po prostu kwestie ideowe, chęć działania zgodnie z własnym sumieniem i chęć wychowywania młodzieży w Prawdzie doprowadziło do tej sytuacji. Warto było, i życzę kolejnym pokoleniom, żeby pamiętały co było przyczyną powstania SH. Jeżeli udałoby się Wam w którymś kolejnym pokoleniu móc osiągnąć taki kompromis, który umożliwi wspólne działanie w innej formie organizacyjnej wszystkich harcerzy w Polsce, to byłoby to wspaniałe.

Hm. Ania Mieczyńska HR I Naczelniczka SH (w latach 1996-2000)

Kiedy dzisiaj sięgam pamięcią o te dziesięć lat wstecz, do czasów, kiedy zakładaliśmy Stowarzyszenie, myślę, że były to czasy bardzo trudne i bardzo piękne. Trudne, ponieważ postawiliśmy przed sobą nie lada wyzwanie. Chcieliśmy stworzyć od podstaw nową organizację harcerską; organizację, która w sposób uczciwy i szczery miała być otwarta światopoglądowo. Organizację, w której obok siebie mogliby stać w jednym szeregu ksiądz-instruktor i niewierzący harcerz. Było to trudne; musieliśmy stworzyć od podstaw wszystkie struktury i dokumenty, ułożyć statut, poświęcić mnóstwo czasu i energii. Ale było też piękne. Dlatego że wszyscy, którzyśmy to robili, byliśmy przekonani, że działamy w słusznej sprawie, że tego chcemy. Patrzyliśmy nie sobie w oczy, bo na to nie mieliśmy czasu; ale patrzyliśmy w tę samą stronę. Mieliśmy wspólną drogę przed sobą. I myślę, że te dziesięć lat potwierdza w jakimś sensie słuszność naszej decyzji.

Siedzą w tej sali zuchy, harcerki, harcerze i młodzi instruktorzy wychowani już całkowicie przez Stowarzyszenie Harcerskie. Jest nas może niewiele więcej, niż kiedy zaczynaliśmy, ale jednak jest nas więcej. Z okazji naszego dziesięciolecia, chciałam życzyć nam wszystkim, żebyśmy ciągle mieli tyle zapału, tyle energii, tyle przekonania o tym, że działamy w słusznej sprawie, co dziesięć lat temu. A dodatkowo tym, którzy Stowarzyszenie Harcerskie zakładali, życzę, by pozostawali zawsze tak młodzi, jak byli wtedy.

109

Hm. Barbara Kapturkiewicz HR Przewodnicząca i Skarbnik SH (w latach 1998-2005)

Dziesięć lat, które spędziłam w Stowarzyszeniu Harcerskim były dla mnie latami wypełnionymi pracą przynoszącą wiele satysfakcji. Dzięki Stowarzyszeniu mogłam przez te lata robić to co uważam za słuszne i pożyteczne dla innych wraz z zespołem ludzi, z którymi łączą mnie więzy wzajemnego zaufania i przyjaźni. Jestem dumna z przynależności do Stowarzyszenia Harcerskiego i życzę sobie i Wam wszystkim, abyśmy nadal razem mogli dzielić dumę z naszej organizacji i wspólnie przeżywać naszą Wielką Przygodę.

Hm. Marcin Wojdat HR Naczelnik SH Druhny, Druhowie, Zuchy

Życzę Nam, by Stowarzyszenie Harcerskie, które wspólnie tworzymy, było dla nas źródłem radości z prawdziwego harcowania, byśmy w braterskiej przyjaźni uczyli się, jak każdego dnia lepiej służyć Polsce. Życzę Nam byśmy byli dumni z naszych zasad, z naszych obrzędów, naszych proporcy i naszego sztandaru, byśmy byli dumni z tego, że jesteśmy członkami SH. Czuwaj i sto lat!

Skarbnik SH phm. Michał Tabor HR

Kiedy dziesięć lat temu tworzyliśmy Stowarzyszenie Harcerskie byłem jednym z najmłodszych instruktorów. Podjęliśmy wtedy trudne zadanie stworzenia własnej organizacji, budowy wszystkich jej struktur, zapewnienia środków do działania. Jak widać udało się, jesteśmy i działamy. Organizacja nasza nie tylko istnieje, ale także jest ważnym partnerem dla pozostałych organizacji harcerskich.

W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy byli z nami przez te 10 lat, w szczególności tym, którzy brali odpowiedzialność za istnienie i działanie naszej organizacji, ale także wszystkim przyjaciołom stowarzyszenia, którzy towarzyszyli nam na dobre i na złe.

Życzę sobie, aby Ci którzy w tym momencie są najmłodszymi instruktorami w kolejnej dekadzie wzięli odpowiedzialność za działanie i przyszłość SH. Życzę nam wszystkim, abyśmy zawsze wiedzieli dlaczego powstało SH oraz nie zapomnieli wartości jaką niesie jedność ruchu harcerskiego.

110

Statut Stowarzyszenia Harcerskiego

STATUT Stowarzyszenia Harcerskiego

Warszawa, 15 maja 2005

Strona 1 z 11

111

Rozdział I

Nazwa, teren działania § 1

1. Stowarzyszenie Harcerskie jest stowarzyszeniem.

Stowarzyszenie Harcerskie może używać skrótu SH.

2. Stowarzyszenie Harcerskie działa na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.

3. Siedzibą władz stowarzyszenia jest miasto stołeczne Warszawa.

Rozdział II

Charakter SH , cele i środki działania § 2

1. SH jest dobrowolnym, wychowawczym, patriotycznym i społecznym stowarzyszeniem

zuchów, harcerek i harcerzy, instruktorek i instruktorów oraz działaczy.

2. SH samorządnie i demokratycznie decyduje o swoich celach, metodzie i programie oraz

władzach i strukturze organizacyjnej.

3. SH kieruje się humanistycznymi normami moralnymi, kształtuje postawy szacunku

dla każdego człowieka, przestrzega zasad tolerancji światopoglądowej.

§ 3

Stowarzyszenie Harcerskie:

1. stwarza warunki do wszechstronnego, intelektualnego, społecznego, duchowego i fizycznego

rozwoju człowieka;

2. zaspokaja potrzeby i oczekiwania, rozwija uzdolnienia i zainteresowania;

3. uczy decydowania i odpowiedzialności, samorządności i demokracji, oraz szacunku

i tolerancji dla innych ludzi i odmiennych poglądów;

4. kształtuje zaradność, nawyki gospodarności i skutecznego działania;

5. dba o zdrowie i sprawność, kształtuje nawyki higieny i aktywności ruchowej w kontakcie z przyrodą;

6. rozwija świadomość ekologiczną, organizuje działalność na rzecz ochrony środowiska;

7. pielęgnuje kulturę i tradycje narodowe oraz dorobek i tradycje harcerstwa;

8. jest rzecznikiem oraz obrońcą praw i interesów dzieci,

§ 4

Harcerski ideał wychowawczy określa Obietnica i Prawo Zucha, Przyrzeczenie i Prawo

Harcerskie oraz Zobowiązanie Instruktorskie.

Obietnica Zucha:

Obiecuje być dobrym zuchem, zawsze przestrzegać Prawa Zucha.

Strona 2 z 11

112

Prawo Zucha

1. Zuch kocha Polskę.

2. Zuch jest dzielny.

3. Zuch mówi prawdę.

4. Zuch pamięta o swoich obowiązkach.

5. Wszystkim jest z zuchem dobrze.

6. Zuch stara się być coraz lepszy.

Przyrzeczenie Harcerskie

do wyboru przez składającego Przyrzeczenie

Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim, być

posłuszną/ posłusznym Prawu Harcerskiemu.

Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Polsce, dążyć do Prawdy i sprawiedliwości,

nieść chętną pomoc bliźnim, być posłuszną/ posłusznym Prawu Harcerskiemu.

Prawo Harcerskie

dla harcerek

1. Harcerka służy Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki.

2. Na słowie harcerki polegaj jak na Zawiszy.

3. Harcerka jest pożyteczna i niesie pomoc bliźnim.

4. Harcerka w każdym widzi bliźniego, a za siostrę uważa każdą inną harcerkę.

5. Harcerka postępuje po rycersku.

6. Harcerka miłuje przyrodę i stara się ją poznać.

7. Harcerka jest karna i posłuszna rodzicom i wszystkim swoim przełożonym.

8. Harcerka jest zawsze pogodna.

9. Harcerka jest oszczędna i ofiarna.

10. Harcerka jest czysta w myśli, w mowie i uczynkach; nie pali tytoniu i nie pije

napojów alkoholowych.

dla harcerzy

1. Harcerz służy Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki.

2. Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy.

3. Harcerz jest pożyteczny i niesie pomoc bliźnim. 4. Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza.

5. Harcerz postępuje po rycersku.

6. Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać.

7. Harcerz jest karny i posłuszny rodzicom i wszystkim swoim przełożonym.

8. Harcerz jest zawsze pogodny.

9. Harcerz jest oszczędny i ofiarny.

10. Harcerz jest czysty w myśli, w mowie i uczynkach; nie pali tytoniu i nie pije napojów

alkoholowych.

Strona 3 z 11

113

Zobowiązanie Instruktorskie

Przyjmuje obowiązki instruktorki/ instruktora Stowarzyszenia Harcerskiego. Jestem

świadoma/ świadom odpowiedzialności harcerskiego wychowawcy i opiekuna.

Będę dbać o dobre imię harcerstwa, przestrzegać statutu stowarzyszenia, pracować nad sobą,

pogłębiać swoją wiedzę i umiejętności. Wychowam swego następcę. Powierzonej przez

stowarzyszenie służby nie opuszczę samowolnie.

§ 5

1. Swoje cele SH realizuje stosując harcerską metodę wychowawczą.

2. Dla osiągnięcia swoich celów SH:

1) zrzesza swoich członków w podstawowych jednostkach organizacyjnych,

2) rozwija różnorodne formy zainteresowań,

3) kształci kadrę instruktorską,

zabiega o fundusze, gromadzi pomoce i środki materialne, gospodaruje posiadanym

majątkiem, prowadzi działalność gospodarczą,

współpracuje z samorządem terytorialnym,

może współdziałać z organizacjami i ruchami społecznymi realizującymi cele zbieżne z celami

SH.

3. SH korzysta z poparcia i pomocy sympatyków stowarzyszenia, działających w ruchu

przyjaciół harcerstwa.

Rozdział III

Członkowie SH, ich prawa i obowiązki. § 6

1. Członkiem SH może być każdy, kto wyraża chęć przynależności i działania zgodnie z zasadami

Stowarzyszenia.

2. Członkami SH są:

1) zuchy (7-11 lat) po złożeniu Obietnicy Zuchowej;

2) harcerki i harcerze (od 11 lat) po złożeniu Przyrzeczenia Harcerskiego;

3) instruktorki i instruktorzy (pełnoletnie harcerki i harcerze przygotowani do pełnienia

funkcji instruktorskiej, po złożeniu Zobowiązania Instruktorskiego);

4) działacze (instruktorzy nie pełniący funkcji instruktorskich) wyrażający wole wspierania

działalności SH

3. Zmianę kategorii członkostwa z instruktora na działacza i odwrotnie każdorazowo ogłasza

swoim rozkazem władza odpowiedniego stopnia.

4. Osoby do lat 16 mogą należeć do SH za pisemną zgodą rodziców lub ich opiekunów

prawnych.

§ 7

1. Członkostwo SH powstaje z chwilą złożenia Obietnicy Zuchowej lub Przyrzeczenia

Harcerskiego.

2. Decyzje o dopuszczeniu do złożenia Obietnicy Zuchowej lub Przyrzeczenia Harcerskiego

podejmuje drużynowy lub opiekun drużyny.

3. Decyzje o dopuszczeniu do złożenia Zobowiązania Instruktorskiego podejmuje Komendant

hufca lub Naczelnik SH.

§ 8

1. Członkowie SH maja prawo:

1) uczestniczyć w życiu i działaniu stowarzyszenia;

Strona 4 z 11

114

2) współtworzyć program stowarzyszenia

3) nosić mundur i odznaki stowarzyszenia.

2. Instruktorzy i działacze maja ponadto prawo przyjmować Obietnice Zuchową i Przyrzeczenie

Harcerskie, oraz być wybierani do władz SH

§ 9

1. Członkowie SH maja obowiązek:

1) stosować się do postanowień Statutu SH;

2) dbać o dobre imię i dobro SH;

3) brać czynny udział w życiu SH;

4) opłacać, z wyjątkiem zuchów, składki członkowskie, których wysokość ustala

Naczelnictwo SH.

§ 10

1. Funkcjami instruktorskimi są funkcje pochodzące z wyboru lub mianowania, mające stały

charakter. Szczegółowy wykaz funkcji instruktorskich sporządza Naczelnictwo SH

2. Harcerze po ukończeniu 16 lat mogą za zgoda komendanta hufca bądź Naczelnika SH - pod

opieką pełnoletniego opiekuna - pełnić funkcje instruktorskie.

§ 11

1. Czynne prawo wyborcze maja instruktorzy SH z wyłączeniem działaczy.

Ponadto w wyborach władz hufca czynne prawo wyborcze maja również harcerze powyżej

16 lat, pełniący funkcje instruktorskie.

2. Bierne prawo wyborcze maja:

1) instruktorzy SH,

2) działacze SH.

3. Bierne prawo wyborcze do Sadu Harcerskiego mają harcmistrzynie i harcmistrzowie.

§ 12

1. Członkostwo SH ustaje na skutek:

1) wystąpienia z SH,

2) skreślenia z listy członków SH,

3) wykluczenia z SH.

2. Wystąpienie z SH następuje poprzez złożenie swojemu przełożonemu oświadczenia o rezygnacji

z członkostwa.

§ 13

1. Skreślenie z listy członków SH może nastąpić w przypadku nie podejmowania obowiązków

członkowskich przez okres 6 miesięcy.

2. Decyzje o skreśleniu z listy podejmuje:

1) w odniesieniu do zuchów, harcerek i harcerzy - Komendant Hufca na wniosek

drużynowego

2) w odniesieniu do instruktorek i instruktorów - Naczelnictwo SH.

3. Od decyzji o skreśleniu z listy członków SH przysługuje prawo odwołania do Sadu

Harcerskiego w ciągu 21 dni liczonych od dnia powiadomienia o powziętej decyzji.

§ 14

1. Wykluczenie z SH następuje w przypadku naruszenia postanowień statutu.

2. Decyzje o wykluczeniu z SH po wcześniejszym uprzedzeniu i umożliwieniu złożenia

wyjaśnień podejmuje:

1) w odniesieniu do zuchów, harcerek i harcerzy - Komendant Hufca,

2) w odniesieniu do instruktorów, działaczy - Naczelnictwo SH.

3. Od decyzji o wykluczeniu z listy członków SH przysługuje prawo odwołania do Sadu

Harcerskiego w ciągu 21 dni liczonych od dnia powiadomienia o powziętej decyzji.

Strona 5 z 11

115

Rozdział IV

Struktura SH § 15

1. Terenowymi jednostkami organizacyjnymi SH są hufce.

2. Hufiec jest wspólnota gromad, drużyn i innych jednostek organizacyjnych.

3. Hufiec:

1) nadzoruje i wspiera prace drużyn,

2) prowadzi kształcenie drużynowych i funkcyjnych,

3) organizuje akcje letnią i zimową podległych jednostek.

4. Hufce tworzy i rozwiązuje Naczelnik SH

5. Szczegółowe zasady tworzenia i działania hufca określa Naczelnictwo SH.

§ 16

1. Podstawowymi jednostkami organizacyjnymi SH są:

1) gromady zuchowe,

2) drużyny harcerskie,

3) inne jednostki działające na zasadach drużyny.

2. Podstawowe jednostki organizacyjne rozpoczynają działalność po uzyskaniu zgody

Komendanta hufca bądź Naczelnika SH, którzy mianują i odwołują szefów tych jednostek.

3. Gromady zuchowe lub drużyny harcerskie są kierowane przez drużynowych.

4. Szczegółowe zasady tworzenia i działania podstawowych jednostek organizacyjnych określa

Naczelnictwo SH.

Rozdział V

Władze SH, podejmowanie uchwał i decyzji, wybory władz. § 17

Władzami Stowarzyszenia Harcerskiego są:

1. Władze hufca:

1) Rada Hufca,

2) komendant hufca,

3) komisja rewizyjna hufca.

2. Władze stowarzyszenia

1) Zjazd SH,

2) Naczelnictwo SH,

3) Naczelnik SH,

4) Sad Harcerski SH,

5) Komisja Rewizyjna SH.

§ 18

1. Władze SH pochodzą z wyboru.

2. Wybory do władz odbywają się w sposób tajny.

3. Za wybranych do władz uważa się tych kandydatów, którzy otrzymali kolejno największą

liczbę ważnych oddanych głosów, nie mniej jednak niż połowę.

4. W drugim głosowaniu właściwa władza może zrezygnować z wymagania co najmniej

połowy głosów jako warunku ważności wyboru kandydata.

§ 19

1. Kadencja władz naczelnych trwa 2 lata.

2. Kadencja władz hufca trwa 1 rok, od rady hufca do rady hufca w roku następnym.

Strona 6 z 11

116

§ 20

Uchwały władz są podejmowane, jeżeli Statut nie stanowi inaczej, zwykłą większością

głosów w obecności co najmniej połowy uprawnionych do głosowania.

§ 21

Uchwały i decyzje władz SH oraz instruktorów i szefów podstawowych jednostek

organizacyjnych SH niezgodne z prawem lub Statutem SH, oraz uchwałami i decyzjami

władz wyższego stopnia są nieważne.

§ 22

Nie można łączyć funkcji we władzach tego samego stopnia, o ile Statut nie stanowi inaczej.

Rozdział VI

Władze hufca § 23

1. Najwyższą władzą hufca jest Rada Hufca.

2. Rade Hufca zwołuje co roku we wrześniu Komendant hufca.

3. Rada Hufca:

1) decyduje o najważniejszych sprawach hufca,

2) rozpatruje i zatwierdza sprawozdanie Komendanta hufca, oraz na wniosek komisji

rewizyjnej hufca podejmuje uchwałę o udzieleniu absolutorium za okres kadencji,

3) wybiera Komendanta hufca,

4) wybiera Komisje rewizyjna hufca.

§ 24

Nadzwyczajna Rade Hufca zwołuje:

1. komendant hufca z własnej inicjatywy lub na żądanie 1/3 instruktorów i harcerzy

pełniących funkcje instruktorskie,

2. komisja rewizyjna hufca,

3. Naczelnik SH.

§ 25

W Radzie Hufca biorą udział z głosem decydującym:

1. Instruktorzy z wyłączeniem działaczy;

2. Harcerze pełniący funkcje instruktorskie.

§ 26

1. Komendant hufca:

1.) kieruje bieżąca działalnością hufca,

2.) koordynuje i nadzoruje prace drużyn i innych jednostek hufca oraz ocenia ich działalność,

3.) mianuje i odwołuje drużynowych i szefów podstawowych jednostek organizacyjnych

hufca,

4.) decyduje o przyjęciu do grona instruktorów SH oraz dopuszczeniu do złożenia

Zobowiązania Instruktorskiego,

5.) rejestruje działaczy harcerskich,

6.) wydaje rozkazy,

7.) wykonuje uchwały i decyzje władz wyższego stopnia.

8.) jest członkiem Naczelnictwa SH

2. Komendant hufca może wykonywać swoje zadania przy pomocy powołanej przez siebie

komendzie hufca.

Strona 7 z 11

117

§ 27

1. Komisja rewizyjna hufca jest organem kontrolnym hufca.

2. Komisja rewizyjna hufca:

1) czuwa nad zgodnością działania komendanta hufca ze statutem SH i przepisami prawa,

2) sprawuje kontrole nad zagadnieniami finansowo-gospodarczymi jednostek hufca,

3) przedstawia Radzie Hufca ocenę działalności hufca wraz z wnioskiem w sprawie

absolutorium dla komendanta hufca.

3. W skład komisji rewizyjnej wchodzą 3 osoby wybrane z grona instruktorów hufca.

4. Jeżeli w okresie miedzy radami hufca nastąpi vacat na funkcji członka komisji rewizyjnej

hufca, komisja samodzielnie, w wyniku głosowania, uzupełnia swój skład.

5. Zmiana o której mowa w § 27.4 nie może dotyczyć więcej niż 2/3 składu komisji wybranej

podczas rady hufca.

Rozdział VII

Władze stowarzyszenia § 28

1. Najwyższą władzą SH jest Zjazd SH

2. Zjazd SH:

1) decyduje o najważniejszych sprawach SH,

2) uchwala Statut SH,

3) rozpatruje i przyjmuje sprawozdanie Naczelnika SH i na wniosek Komisji Rewizyjnej

SH podejmuje uchwałę w sprawie absolutorium dla Naczelnika SH za okres miedzy

Zjazdami,

4) wybiera Naczelnika SH, Skarbnika SH, Sad Harcerski SH, Komisje Rewizyjna SH.

3. Zjazd SH zwołuje Naczelnik SH co dwa lata.

4. Decyzje o terminie i miejscu Zjazdu SH ogłasza się najpóźniej 2 miesiące przed terminem

Zjazdu.

§ 29

Prawo uczestnictwa w Zjeździe SH z głosem decydującym przysługuje każdemu instruktorowi

SH z wyłączeniem działaczy.

§ 30

1. Nadzwyczajny Zjazd SH może zwołać w każdym czasie:

1) Naczelnik SH,

2) Komisja Rewizyjna SH,

ogłaszając to najpóźniej 6 tygodni przed terminem jego rozpoczęcia.

2. Naczelnik SH, ma obowiązek zwołać Nadzwyczajny Zjazd SH na wniosek 1/3 instruktorów

SH z wyłączeniem działaczy w terminie najpóźniej 6 tygodni od złożenia wniosku

ogłaszając to najpóźniej na 4 tygodnie przed jego rozpoczęciem.

§31

1. Naczelnictwo SH, jest Zarządem stowarzyszenia. Stanowi najwyższa władze stowarzyszenia

miedzy Zjazdami:

1) decyduje o podstawowych sprawach Stowarzyszenia w okresie miedzy Zjazdami,

2) określa wysokość składek,

3) wydaje regulaminy i instrukcje dotyczące pracy stowarzyszenia,

4) sporządza wykaz funkcji instruktorskich,

5) zatwierdza budżet SH,

6) powołuje zespoły robocze, do realizacji zadań programowych i gospodarczych.

2. W skład Naczelnictwa SH wchodzą:

1) Naczelnik SH, kierujący pracami Naczelnictwa,

Strona 8 z 11

118

2) Skarbnik SH,

3) Przedstawicielka Instruktorek wybierana w czasie trwania Zjazdu SH przez Instruktorki

posiadające czynne prawo wyborcze,

4) Przedstawiciel Instruktorów wybierany w czasie trwania Zjazdu SH przez Instruktorów

posiadających czynne prawo wyborcze,

5) Komendanci Hufców wybrani podczas Rad Hufców.

§ 32

1. Naczelnik SH stoi na czele Stowarzyszenia Harcerskiego

1) reprezentuje SH na zewnątrz,

2) koordynuje i nadzoruje prace hufców i innych podległych jednostek, oraz ocenia ich

działalność; powołuje i rozwiązuje hufce

3) zwołuje Zjazdy i Nadzwyczajne Zjazdy SH,

4) powołuje podstawowe jednostki organizacyjne działające poza hufcami, mianuje i

zwalnia ich funkcyjnych, oraz udziela im pomocy;

5) powołuje i rozwiązuje kręgi instruktorskie, szczepy i inne jednostki organizacyjne,

mianuje i zwalnia ich funkcyjnych, oraz udziela im pomocy,

6) rejestruje działaczy harcerskich,

7) mianuje szefów zespołów roboczych powołanych przez Naczelnictwo,

8) wydaje rozkazy

9) odpowiada za kształcenie;

10) kieruje praca Naczelnictwa SH,

11) koordynuje prace ruchu przyjaciół,

2. Jeżeli w okresie pomiędzy Zjazdami nastąpi vacat na funkcji Naczelnika SH jego obowiązki

(w tym kierowanie pracami Naczelnictwa SH) przejmuje wybrany przez Naczelnictwo SH

członek Naczelnictwa SH, który w czasie 2 miesięcy zwołuje Nadzwyczajny Zjazd SH, w

celu wybrania nowego Naczelnika SH.

§ 33

1. Skarbnik SH dba o zapewnienie materialnych podstaw działania SH

1) reprezentuje SH w sprawach gospodarczych,

2) prowadzi gospodarkę finansową i materialną SH,

3) odpowiada za organizację sekretariatu i biura SH,

4) koordynuje organizacje harcerskich akcji letnich i zimowych,

5) zabiega o dotacje i fundusze,

6) odpowiada za prawidłową realizację zatwierdzonego budżetu SH.

2. Jeżeli w okresie pomiędzy Zjazdami nastąpi vacat na funkcji Skarbnika SH jego obowiązki

przejmuje wybrany przez Naczelnictwo SH członek Naczelnictwa SH i w czasie 2 miesięcy

Naczelnik SH zwołuje Nadzwyczajny Zjazd SH, w celu wybrania nowego Skarbnika SH.

§34

1. Komisja Rewizyjna SH jest organem kontrolnym stowarzyszenia.

2. Komisja Rewizyjna SH:

1) czuwa nad zgodnością działania władz SH ze Statutem SH i przepisami prawa,

2) sprawuje kontrole nad działalnością finansową i gospodarczą SH,

3) dokonuje wykładni Statutu SH,

4) przedstawia Zjazdowi SH ocenę działalności stowarzyszenia wraz z wnioskiem w

sprawie absolutorium Naczelnika i Skarbnika SH.

3. W skład Komisji Rewizyjnej SH wchodzi 5 osób wybranych z grona instruktorów SH.

4. Jeżeli w okresie miedzy Zjazdami nastąpi vacat na funkcji członka Komisji Rewizyjnej SH

komisja samodzielnie, w wyniku głosowania, uzupełnia swój skład.

5. Zmiana o której mowa w ust 4 nie może dotyczyć więcej niż 2/5 składu komisji wybranej

podczas Zjazdu SH.

Strona 9 z 11

119

§35

1. Sąd Harcerski SH

1) rozpatruje sprawy instruktorów, działaczy i harcerzy pełniących funkcje instruktorskie

związane z pełnioną przez nich służbą w SH,

2) rozpatruje odwołania od decyzji o pozbawieniu członkostwa w SH,

3) orzeka w sprawach dyscyplinarnych instruktorów SH.

2. Sąd Harcerski SH składa się z 3 instruktorów w stopniu harcmistrza.

3. Jeżeli w okresie miedzy Zjazdami nastąpi vacat na funkcji członka Sadu Harcerskiego SH sąd

samodzielnie, w wyniku głosowania, uzupełnia swój skład.

4. Zmiana o której mowa w ust. 3 nie mogą dotyczyć więcej niż 2/3 składu sadu.

Rozdział VIII

Odznaki, symbole i mundury organizacyjne § 36

1. Odznakami organizacyjnymi SH są:

1) dla harcerzy i instruktorów – tradycyjny Krzyż Harcerski,

2) dla zuchów - tradycyjny Znaczek Zucha.

2. Hymnem SH jest pierwsza zwrotka z refrenem pieśni "Wszystko co nasze, Polsce oddamy"

3. Członkowie SH posiadają mundury organizacyjne.

Wzór munduru organizacyjnego określa Naczelnictwo SH.

Rozdział IX

Majątek, gospodarka § 37

Majątek stowarzyszenia stanowią jego fundusze oraz prawa i składniki majątkowe. Majątek

SH powstaje ze składek członkowskich, darowizn, zapisów i spadków, dochodów

z działalności własnej, dochodów z majątku SH, dochodów z dotacji oraz innych środków

przekazanych na prowadzenie zadań i akcji zleconych przez organy administracji rządowej

i samorządu terytorialnego, oraz podmioty gospodarcze.

§ 38

1. Majątkiem SH zarządza Skarbnik SH w porozumieniu z Naczelnikiem SH.

2. Oświadczenia woli w zakresie praw i obowiązków majątkowych są składane przez

Naczelnika SH i Skarbnika SH działających wspólnie. W tym zakresie mogą, działając

wspólnie, udzielić pełnomocnictw innym osobom.

3. Naczelnik może określić maksymalna kwotę, do której skarbnik SH może samodzielnie

składać oświadczenia woli w zakresie praw i obowiązków majątkowych.

4. Pełnomocnictwa i upoważnienia, o których mowa w ust. 2 i 3 dla swojej ważności wymagają

formy pisemnej.

§ 39

1. Dla realizacji celów statutowych SH może prowadzić działalność gospodarczą.

2. Działalność gospodarcza podejmowana przez jednostki organizacyjne SH wymaga uzyskania

pisemnej zgody Naczelnika i Skarbnika SH lub innej osoby przez nich upoważnionej.

§ 40

Działalność finansowo-gospodarcza SH prowadzona jest w oparciu o budżet obejmujący rok

kalendarzowy.

Strona 10 z 11

120

Rozdział X

Postanowienia końcowe § 41

1. Uchwały w sprawie zmiany Statutu podejmuje Zjazd SH lub Nadzwyczajny Zjazd SH

większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy uprawnionych do udziału

w Zjeździe SH z głosem decydującym.

2. Uchwały w sprawie rozwiązania SH, zmiany ust. 2 § 41 Statutu SH podejmuje Zjazd SH

większością 3/4 głosów w obecności co najmniej 2/3 uprawnionych do udziału w Zjeździe

SH z głosem decydującym.

3. Uchwały w sprawie przystąpienia lub zawiązania związku stowarzyszeń podejmuje Zjazd SH

zwykła większością głosów w obecności co najmniej 2/3 uprawnionych do udziału

w Zjeździe SH z głosem decydującym.

Statut Stowarzyszenia Harcerskiego uchwalony przez Komitet Założycielski SH w Warszawie 15 kwietnia 1996 r. ze

zmianami:

uchwalonymi na Nadzwyczajnym Zjezdzie SH w Warszawie 16 listopada 1996 r.

na IV Zjezdzie SH w Warszawie 28 maja 2000 r.

na VI Zjezdzie SH w Warszawie 5 pazdziernika 2002 r.

na VII Zjezdzie SH w Warszawie 15 maja 2004 r.

Stowarzyszenie Harcerskie

ul. Hoża 57

00-681 Warszawa

tel./fax 6219612, 6216725

Strona 11 z 11