16
Nr 9 (12), 23 April 2009 Kerry • Cork • Limerick Czytaj na stronie 4 Czytaj na stronie 5 Go to page 5 Kolejne Wydanie 7 maja 2009 roku Next Issue 7 May 2009 FREE DARMOWA Advertisement Pobita Polka dziękuje mieszkańcom Ballybunion Assaulted Polish woman says “Thank you” to People of Ballybunion Go to page 4 strona 2 Sytuacja na rynku pracy w Munster Irlandczyk, który rozmawia po polsku An Irish man who learned Polish Były chwile strachu i przerażającego lęku o synka, który obserwował całe zajście. Młoda Polka została pobita przez sąsiadkę w swoim domu w Ballybunion. Choć omal nie doszło do tragedii to dzięki temu zajściu Agnieszka przekonała się, że wokół niej jest mnóstwo przyjaznych i troskliwych osób. There were moments of great fear for her 16 months son who witnessed the whole incident. A young Polish woman Agnieszka was beaten up in her own house by her female neighbour. Although she nearly lost her life, Agnieszka real- ized that there are also many friendly and carrying people living around her. John Prendergast jest rodow- itym Irlandczykiem, który mieszka w hrabstwie Cork. John doskonale mówi po pol- sku. Języka nauczył się pod- czas swojej wizyty w Polsce, a teraz będąc w Irlandii stara się o utrzymywanie kon- taktów z Polakami, którym chce pomagać korzystając ze swojej wiedzy i możliwości związanych z wykonywaną przez niego pracą. John Prendergast is a native of Ireland liv- ing in the County Cork. John speaks Polish very well. He has learned the language dur- ing his visit in Poland, and, now he is trying to keep in touch with the Polish community living here. Polacy mu pomogli, teraz on pomaga Polakom The Polish helped him, now he is returning the favour Agnieszka jest wdzięczna wszystkim, którzy jej pomogli. / Agnieszka says “Thank you” to People of Ballybunion.

Munster Wizjer No. 12

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Free Newspaper

Citation preview

Page 1: Munster Wizjer No. 12

Nr 9 (12), 23 April 2009 Kerry • Cork • Limerick

Czytaj na stronie 4

Czytaj na stronie 5

Go to page 5

Kolejne Wydanie 7 maja 2009 roku Next Issue 7 May 2009

FREEDARMOWA

Advertisement

Pobita Polka dziękuje mieszkańcom

Ballybunion

Assaulted Polish woman says “Thank you” to People of Ballybunion

Go to page 4

strona 2Sytuacja na rynku pracy w Munster

Irlandczyk, który rozmawia po polsku An Irish man who learned Polish

Były chwile strachu i przerażającego lęku o synka, który obserwował całe zajście. Młoda Polka została pobita przez sąsiadkę w swoim domu w Ballybunion. Choć omal nie doszło do tragedii to dzięki temu zajściu Agnieszka przekonała się, że wokół niej jest mnóstwo przyjaznych i troskliwych osób.

There were moments of great fear for her 16 months son who witnessed the whole incident. A young Polish woman Agnieszka was beaten up in her own house by her female neighbour. Although she nearly lost her life, Agnieszka real-ized that there are also many friendly and carrying people living around her.

John Prendergast jest rodow-itym Irlandczykiem, który mieszka w hrabstwie Cork. John doskonale mówi po pol-sku. Języka nauczył się pod-czas swojej wizyty w Polsce, a teraz będąc w Irlandii stara się o utrzymywanie kon-taktów z Polakami, którym chce pomagać korzystając ze swojej wiedzy i możliwości związanych z wykonywaną przez niego pracą.

John Prendergast is a native of Ireland liv-ing in the County Cork. John speaks Polish very well. He has learned the language dur-ing his visit in Poland, and, now he is trying to keep in touch with the Polish community living here.

Polacy mu pomogli, teraz on pomaga Polakom The Polish helped him, now he is returning the favour

Agnieszka jest wdzięczna wszystkim, którzy jej pomogli. / Agnieszka says “Thank you” to People of Ballybunion.

Page 2: Munster Wizjer No. 12

2 Aktualności z Munster / News from Munster

Munster Wizjer, Polish Voice in Kerry, 17 The Square Tralee Co. Kerry, tel. 0870670333, www.kerrywizjer.euRedakcja / Editorial staff Redaktor naczelna / Editor in chief: Magda Graszk ([email protected])Dziennikarze / Journalists: Ewa Orpik ([email protected]), Edyta Bielesz, Alina Maszczyk, Arek Mazur ([email protected]), Piotr Szczepaniak, Beata SobczyńskaReklama / Advertisement: Peter Antonow ([email protected])Kontakt w języku polskim: Magda 085 7703825, Contact in English: Peter 087 067 0333

O nas / About Us Munster Wizjer to pierwsza taka na Zielonej Wyspie gazeta polsko-irlandzka. Znajdziecie w niej Państwo artykuły, reportaże, felietony, ogłoszenia, porady prawne, nowinki z Polski i Irlandii oraz konkursy. Teksty ukazują się zarówno w języku polskim jak i angielskim. A wszystko to w jednym całkowicie bezpłatnym papierowym wydaniu dwutygodnika Munster Wizjer. Nasz cel jest jasny: to nie ma być kolejna gazeta z suchymi informacjami! Chcemy pisać o ludziach i dla ludzi! Trafiać w miejsca, które chcecie zobaczyć, odpowiadać na pytania, na które chcecie znać odpowiedź, pisać o Was, Waszych rodzinach, Waszym życiu, Waszych problemach i radościach. Dlatego właśnie dziennikarze i pracownicy naszego tygodnika chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania, uwagi i sugestie czytelników. Gorąco zachęcamy do współtworzenia naszej wspólnej gazety. Wysyłajcie nam zdjęcia z miejsc, w których byliście, z imprez, w których braliście udział. Jeśli Wasze dziecko ma urodziny lub dopiero przyszło na świat z radością zamieścimy jego zdjęcie i napiszemy o nim. To Wy jesteście ważni, a my jesteśmy tu dla Was!

Munster Wizjer to Wasza gazeta!Redakcja

Munster Wizjer is the first Polish-Irish newspaper in Munster. Our readers will find information from Irleand as well as from Poland, reportages, features, columns, entertainment and sport. The arti-cles appear in Polish and English. Our intention is to write about the people for the people informing the Irish about life, opinions, problems and joys of the Polish – the largest group of immigrants in Ireland.What do they think about Ireland and the Irish? How long do they want to stay? What surprises them and what makes them happy? Is life in Ireland easier or more difficult for them? Why have they chosen Ireland? Where do they live, what do they buy and where do they have fun? Only in our newspaper will you find an-swers to those questions. We are here for the Polish as well as the Irish. We live together on the island, work together, we are neighbours, do shopping in the same shops, and now we can read the same newspaper.

Munster Wizjer is for you and for us.

Poznaj naszą ekipęMeet the Munster Voice’s team

Magda Graszkredaktor naczelna / editor in chief

Ewa Orpikturystyka, rozrywka, kultura

tourism, entertainment, culture

Piotr SzczepaniakLimerick, Cork

Beata Sobczyńska Zdrowie i Uroda, Sport

Piotr Sobociński

Alina MaszczykEdyta Bielesz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treśc reklam i ogłoszeń.

Nasi partnerzy:

Wiadomości z Irlandii

Wiadomości z Polski

Nowe miejsca pracy w CorkPracę w całej Irlandii codziennie tracą nowe osoby. Jednak są także i pozytywne wiadomości, bowiem firma Big Fish Games zajmująca się grami na PC oraz online, planuje zatrudnić ponad 100 osób w City Gate Business Park, w Mahon, w Cork. Obec-nie Big Fish Games zatrudnia około 350 osób. Nowe miejsca pracy, jak podało RTE, mają powstać w ciągu najbliższych 3 lat. Rekrutacja już została rozpoczęta (Recruit-ment inquires: [email protected]). 250 nowych miejsc pracy zostanie utworzonych także przez firmę outsorsingową Ab-tran. Firma obecnie zatrudnia prawie 600 osób w Cork. Irlandzki Minister Spraw Za-granicznych, Micheál Martin, podkreślił że ta wiadomość potwierdza że Cork pozostaje ważnym miejscem do prowadzenia inwestycji. Wiadomość ta pokryła się z ogłoszeniem przez irlandzkiego dostawcę prądu ESB informacji o inwestycji w firmie Naulight i ut-worzeniu 60 miejsc pracy. Również w hrabstwie Cork firma kurierska Parcel Link UK utworzy w ciągu najbliższych tygodni około 45 nowych miejsc pracy w nowym centrum przewozowym w Mallow.

Zwolnienia w Kerry, Limerick i CorkOkoło 120 osób straciło lub straci pracę w wyniku ostatnich redukcji etatów w poniższych firmach:LIMERICK – Irish Dresden wstrzymało produkcję, w wyniku czego pracę straciło 15 osób. Cork- Dawn Meats w Middleton w hrabstwie Cork zwolni w najbliższym czasie 65 z 220 członków swojej załogi. Ta zła wiadomość przyszła po załamaniu się rozmów pomiędzy związkami zawodowymi i zarządem firmy.KERRY – BeoCare & Beru Electronics firma medyczna BeoCare będzie prawdopodob-nie zamknięta oraz Beru Electronics będzie zwalniać część swoich pracowników. W sumie pracę ma stracić około 40 osób.

Dell w Limerick: więcej osób straci pracęSpecjalny raport przygotowany dla rządu Irlandii stwierdził że w sumie około 9,500 miejsc pracy zostanie utraconych w związku z decyzją Dell’a o wycofaniu się z Limerick do Polski. Raport mówi o tym że pracę straci około 6900 osób pracujących w firmach współpracujących z Dell’em oraz, że, zamiast ogłoszonych przez Dell’a 1900 zwolnień pracę tak naprawdę straci ponad 2500 osób. Poseł Partii Pracy, Jan O’Sullivan, stwierdził że w związku z tak wysoką liczbą zwolnień, musi zostać opracowany spec-jalny plan ratunkowy dla regionu środkowo-wschodniego.

Stadion, a nowe miejsca pracy w LimerickZamknięto przetarg na budowę stadionu wyścigu psów w Limerick. Multi milionowa inwestycja da pracę około 350 osobom, 250 przy budowie do września 2010 roku, a około 100 pełnych etatów potem.

Największa na świecie flaga Unii Europejskiej Studenci Wyższej Szkoły Ekonomic-zno – Humanistycznej zaprezentowali gigantyczny sztandar, który przez 18 dni szyli uczniowie Zespołu Szkół Za-wodowych Specjalnych nr 2. Flaga waży ponad 120 kilogramów i sięga siódmego piętra wieżowca. - Pierwszy raz widzę takie coś. Mnóst-wo pracy włożyli w to uczniowie, którzy ją uszyli. To gigant- powiedziała An-eta Misiejska, mieszkanka Łodzi. Na jej uszycie zużyto 23 szpule niebieskich i żółtych nici.

Pokazał zmasakrowaną twarz córkiGórnik z Dolnego Śląska opublikował w Internecie zdjęcie zmasakrowanej twarzy swojej córki. Twierdzi, że jego zamiarem jest przestrzec kierowców przed nieostrożną jazdą. W Polsce rozgorzała dyskusja czy to etyczne pokazywać tak drastyczne zdjęcia, do tego własnej córki. -Dla mnie pożar w Kamieniu Pomorskim to informacja o 21 ofiarach – tłumaczy “Polsce” Roman Szewczuk. – Świetnie pamiętam natomiast but z odciętą stopą mężczyzny, którego przejechał pociąg. To mną wstrząsnęło. I mam nadzieję, że cisnącym gaz do dechy kierowcom stanie przed oczami okaleczona twarz mojej córki - mówi wzbur-zony mężczyzna.Kierowca, który wjechał w dziewczynkę jechał z prędkością 100km/h po głównej ulicy w Dublinie, zamiast zatrzymać się przed pasami widząc dwie dziewczynki wchodzące na jezdnię, przyspieszył i wjechał w jedną z nich. Leczenie 15-letniej Natalii zajmie przynajmniej pół roku.

Sytuacja na rynku pracy w Munster

Osiemnastolatka zamordowała brataOsiemnastolatka jest sądzona za zamordowanie swojego brata podczas odbywającej się w domu imprezy. Caroline Brennan z hrabstwa Kilkenny jest oskarżona o zamordowanie swojego brata Michael’a Brennan (22), który zmarł o 3.30 rano 30 grudnia ubiegłego roku. Jego ciało odkryto z wbitym w nie nożem. Niestety interwencja ratowników wezwanych na miejsce zdarzenia nie przyniosła rezultatów i młody mężczyzna zmarł.

Page 3: Munster Wizjer No. 12

3Aktualności / Current events

Koniec pobłażania przemytnikom?

Papierosy szkodzą

W połowie kwietnia sąd skazał na grzywnę 500 euro i trzy miesiące więzienia w zawieszeniu kobietę prowadzącą polski sklep pewnej znanej w hrabstwie Cork sieci. Wyrok jest karą za handel papiero-sami z przemytu – w sklepie znaleziono ponad 2500 papierosów, w mieszkaniu kobiety zaś kolejne ponad 10 tysięcy.

Dodatkowy zarobek

Wyrok jest znaczący, gdyż wcześniej za podobne przestępstwa „zwyczajową” karą była jedynie grzywna. Jednak nie tylko kara więzienia (choć w zawi-eszeniu) ma tu znacze-nie: sędzia David Rior-dan, uzasadniając swą decyzję powiedział, że oskarżona unikając płacenia podatków „rozkładała finanse państwa”. W czasie głębokiego kryzysu finansów publicznych Irlandii, gdy media i politycy prześcigają się w szukaniu „winnych” tragicznej sytuacji budżetu, taka ocena środowiska imigrantów jest wymowna.- Złapali mnie 8 miesięcy temu na lotnisku w Shanon z kilkoma kartonami pa-pierosów. Podałem na Gardzie swój prawdzi-wy adres, bo tydzień po przylocie i tak miałem się przeprowadzić. Kilka dni temu pani z Gardy jednak mnie znalazła pod nowym adresem i wręczyła wez-wanie do sądu. Pójdę, koledzy mówią, że skończy się na grzywnie – opowiada Krzysiek, pracownik cukierni w Limer-ick. Dla niego, jak i wielu Polaków kilka kartonów papierosów w bagażu to „od zawsze” był dodatkowy zarobek, zwrot kosztów przelotu. Jak się szacuje, takie „dorabianie” przez drobnych przemyt-ników jak i działalność na wielką skalę zorganizowanych grup przestępczych, kosztują irlandzki budżet około 500 – 600 milionów euro rocznie. Wiele wskazuje na to, że wyrok wydany przez sędziego Riordana oznacza, że państwo przestanie tolerować działalność prze-mytników.

Irlandczycy też kupująNiestety, jasno trzeba stwierdzić, że to głównie przybysze ze wschodu Europy kojarzą się z handlem nielegalnie sprow-adzonymi papierosami.Gdy Christy Kielly potrzebuje kupić pa-pierosy, zawsze zwraca się o pomoc do polskich kolegów z firmy, w której pracuje. Z reguły dwa, trzy dni później ma zapas ulubionej używki.- Oszczędzam na każdej takiej „dostawie” 25 – 30 euro, rocznie daje

to duże pieniądze. Zanim Polacy pojawili się u nas w firmie, papierosy kupowałem zawsze w sklepie. Nie znam żadnego Irlandczyka, który mógłby dla mnie załatwić tani tytoń – mówi.- Zapewne młodzi Irlandczycy też handlują papierosami z przemytu, ale to Polacy, Litwini czy Słowacy mają łatwy dostęp do źródła towaru. Jeśli w moim miasteczku handlem zajmie się jakiś miejscowy, najpierw zadzwonię do jego ojca i poproszę, by pogadał z synem zanim wpakuje się w kłopoty. Jeśli handlarzem będzie Polak, do kogo mam dzwonić? Nie znam ani jego, ani jego rodziny – powiedział Munster Wiz-jerowi oficer Gardy z hrabstwa Cork, proszący o zachowanie anonimowości, gdy zapytaliśmy go, czy Garda zamierza szczególnie patrzeć na ręce Polakom. Nasz rozmówca zapewnił nas, że nie ma tu mowy o uprzedzeniach wobec naszych rodaków. – Jeśli przestępstwu możemy przeciwdziałać nieformalnie, ale skutecznie, robimy to. Jest to możliwe, bo nasze społeczności lokalne są zżyte od pokoleń. Imigranci nie integrują się, żyją we własnym gronie. Jeśli łamią prawo, musimy działać od razu zgod-nie z przepisami, nie mamy możliwości zapobiegania kłopotom nieformalnie – stwierdził oficer.

Piotr Szczepaniak

Polacy mają łatwy dostęp do źródła taniego towaru.

Gość zaproszony przez BioForce International

Oczyściła podświadomość

14 osobomW Tralee gościła Polka zaproszona przez BioForce Inter-national, która zajmuje się między innymi oczyszczaniem podświadomości. Ci, którzy skorzystali z godzinnej sesji mogą teraz niejako rozpocząć swoje życie od nowa…

Na czym polega oczyszczanie podświadomości i po co to robić?Przez lata w każdym człowieku zbi-era się pewnego rodzaju materiał, który dyktuje nam pewne sche-maty, zachowania i nawyki. Jest to materiał głownie z okresu pre-natalnego. Źródłem tego, co kryje się w nas są także poprzednie pokolenia, czyli materiał genetyc-zny, który został nam przekazany. Wpływ na naszą podświadomość mają także wszelkie późniejsze przeżycia, z których często nawet nie zdajemy sobie sprawy, ale tkwią w nas na tyle głęboko, żeby wpływać na nasze teraźniejsze życie. Podczas sesji, którą prowadzę całkowicie oczyszczam nasze osobiste wzorce, nawyki i wszystko to, co jest w naszej podświadomości i nas ogranicza, albo każe zachowywać się w ten, a nie inny sposób. Po takiej sesji można stać się w pełni wolnym i świadomym człowiekiem.

Co tak naprawdę daje takie oczyszc-zanie? W czym to pomaga?Po sesji oczyszczania podświadomości zac-zynamy lepiej komunikować się z innymi oso-bami, zwłaszcza tymi bliskimi, ponieważ nie ogranicza nas bagaż wzorców i nawyków. Zac-zynamy lepiej się czuć, poznawać prawdziwego siebie. Sesja taka pomaga też się wyciszyć, czu-jemy spokój w emocjach i w umyśle. Ponadto wpływa to bardzo pozytywnie na zachowanie dystansu i neutralności w stosunku do złych sytuacji, które nas kiedyś spotkały. Dzięki temu łatwiej jest podejmować decyzje, lepiej widzi się świat i dokładniej odczuwa się różne sytu-acje, które nas spotykają.

Jak szybko po takiej sesji odczuwa się jej skutki?Skutki odczuwa się od razu. Niektóre oso-by, które do mnie przychodzą na początku

czują się spięte i niepewne tego, co może je spotkać, ale bardzo szybko stają się zrelaksowane. Dzięki specjalnym technikom, które stosuję zaczynają odczuwać spokój i rozluźnienie. Po zakończonej sesji wychodzą całkowicie wyzerowani, czyli spokojni pod względem emocjonalnym i fizycznym. Pacjenci opisują swoje uczucia jako całkowitą jasność w umyśle i niespotykaną lekkość. Czasem proszę, by po wyjściu zwrócili uwagę jak teraz postrzegają świat, ponieważ po oczyszczaniu podświadomości zaczyna się go widzieć mocniej, dokładniej i wszystkie zmysły są bardziej wyostrzone.

Marzenna Zommer przez dwa dni przyjęła w siedzibie BioForce w Tralee 14 pacjentów, ale już teraz wiadomo, że zainteresowanie prowadzoną przez nią terapią jest dużo większe i być może już niedługo znów odbędą się kolejne sesje, których jednorazowy koszt wynosił 60 euro.

Magda Graszk

Marzenna Zommer pomaga ludziom uwolnić się od ograniczeń i nawyków.

PlotkiEdyta Górniak zostawi męża?Edyta Górniak wyprowadziła się z domu, w którym mieszkała z mężem Dariuszem Krupą i synkiem Al-lanem. Przeniosła się do nowego apartamentu w okoli-cach Warszawy. Prasa brukowa aż huczy od plotek o jej spotkaniach z innymi mężczyznami. „Fakt” twierdzi nawet, że Edyta ma swoją nową miłość…

Farrell i Curuś jednak razem?Aktorów przyłapano razem na lotnisku w Miami. Nie wiadomo skąd wracali, ale fotografom udało się uchwycić parę w czułym uścisku…

Page 4: Munster Wizjer No. 12

4 Reportaże / Reportages

Pobita Polka dziękuje mieszkańcom Ballybunion

Agnieszka wraz z 16-miesięcznym syn-kiem Pawełkiem i mężem Sewerynem mieszka w Ballybunion. W tak spokojnym i przyjaznym małym miasteczku nie spodziewała się, że może jej przydarzyć się coś takiego. A jednak…

Powtarzała, że ją zabijeProblemy Agnieszki i jej rodziny z sąsiadką zaczęły się już ponad rok temu. Agnieszce głównie ze względu na to, iż jest mamą małego dziecka, przeszkadzał nocny hałas, imprezy i złośliwe trzaskanie drzwiami nawet w środku nocy. Młoda kobieta i jej mąż przez wiele miesięcy prosili landlorda o interwencję w tej sprawie, jednak nic się nie zmieniło. Landlord zwlekał mimo, iż sytuacja stawała się nie do zniesienia. Wreszcie po wielu inter-wencjach ze strony polskiej rodziny zdecydował się dać wypowiedzenie uciążliwej lokatorce. Niedługo potem kobieta zapukała do drzwi mieszkającej piętro niżej polskiej rodziny. Agnieszka była wtedy w domu tylko z Pawełkiem. – Miałam takie przeczucie, żeby włożyć Pawełka do łóżeczka, ale nie wiem dlaczego nie zrobiłam tego- opowi-ada Munster Wizjerowi młoda Polka.- Otworzyłam drzwi i powiedziałam , że nie będę teraz z nią rozmawiać. Wt-edy ona włożyła nogę między drzwi i stwierdziła, że będę z nią rozmawiać. Zaraz potem niespodziewanie uderzyła mnie w twarz i poczułam, że krew spływa po moim policzku…Agresywna sąsiadka zaczęła bez opamiętania bić, kopać i dusić Agnieszkę powtarzając, że ją zabije. Agnieszka była przerażona. Bała się nie tylko o siebie, ale przede wszystkim o synka, który był za-ledwie kilka kroków od nich. - Chciałam, żeby Pawełkowi nic się nie stało. Oczami wyobraźni widziałam jak ona go kopie- opowiada Agnieszka.- Na szczęście mój krzyk usłyszały dwie przechodzące obok kobiety, które próbowały wejść do środka. W tym samym czasie przejeżdżał tamtędy również sierżant miejscowej policji. Agresywna sąsiadka została zatrzymana. Wystraszoną Agnieszką zajęły się tymc-zasem dwie Irlandki, będące świadkami całego zajścia. -Jedna z nich wzięła na ręce Pawełka i zaczęła mu śpiewać, dru-ga przytuliła mnie i pocieszała- opowiada Polka.

Pomógł im znaleźć nowy domZaraz potem Agnieszkę zabrał ambu-lans, a przemiłe Irlandki: Eilean i Patricia pomogły mężowi Agnieszki, Sewerynowi zetrzeć krew po całym zajściu. Wezwany na miejsce zdarzenia landlord, jak zwykle nie przejął się sytuacją. Bardzo szybko zjawił się również szef Seweryna Cormac Cahill, który po bezowocnej dyskusji z landlordem od razu pomógł młodemu małżeństwu znaleźć nowy dom. W czasie, gdy byliśmy w szpitalu Cor-

mac przygotował dom. Gdy wróciliśmy byliśmy bardzo zaskoczeni- zwierza się naszej gazecie Agnieszka – Zastaliśmy ciepły dom, aż łezka zakręciła się w oku, gdyż Cormac sprawił, że tego wieczora niczego nam nie brakowało. Agnieszka twierdzi, że to, iż została pobita sprawiło, że zobaczyła jak wiele życzliwych osób jest wokół jej rodziny. – Mnóstwo Irlandczyków i polskich przyjaciół pytało mnie jak się czuję i mówiło, że mogę liczyć na ich pomoc. Barbara, menadżer Super Valu wręczyła mi przepiękne kwiaty i życzenia od całej załogi. Dostałam też wiele kartek i bardzo miłych t e l e f o n ó w - u ś m i e c h a się Agniesz-ka. –Nie spodziewałam się, że tak nas tutaj lubią i że miejscowi m i e s z k a ń c y tak bardzo o p o w i e d z ą się po naszej stronie. To c u d o w n e wiedzieć, że mieszka się w takim miejscu, wśród takich osób.

Po prostu dziękuję…Choć na ciele młoda Polka ma jeszcze ślady po pobiciu to wewnątrz odczu-wa pewien rodzaj spokoju. Dlaczego? Dzięki życzliwości i trosce wszystkich mieszkańców Ballybunion. - Chciałabym bardzo podziękować Eilaen Fogarty i Patricii Byrnes, które pomogły mi bezpośrednio po zdarzeniu, a potem poszły specjalnie na komisariat, by nie popełnić błędu przy wypisaniu mojego imi-enia na kartce z życzeniami, którą potem mi przyniosły- uśmiecha się Agnieszka.- To naprawdę wspaniałe co zrobiły dla mnie i mojej rodziny. Bardzo dziękuję także sze-fowi mojego męża, Cormacowi Cahill za troskę, wsparcie oraz za to, że zachował się jak prawdziwy przyjaciel naszej rodziny. Podziękowania należą się także policjantce Mary, sierżantowi Mickowi McCarthy, pra-cownikom Super Valu, naszym polskim przyjaciołom oraz wszystkim mieszkańcom Ballybunion, którzy zaoferowali nam swoją pomoc, dobre słowo lub gest… To dzięki Wam wszystkim łatwiej było mi przetrwać te trudne chwile oraz uwierzyć, że są wokół nas ludzie, dla których jesteśmy ważni i na których zawsze możemy liczyć! Dziękuję!

Magda Graszk

Agnieszka is living in Ballybunion to-gether with her 16 month old son Paweł and her husband Seweryn. Liv-ing in such a quiet and peaceful town she would have never realized that something so horrific would happen to her.

She repeated many times that she would kill her

The family’s problem with the neighbour began over a year ago. The family could

not stand the noise, the parties at night and the malicious door banging in the middle of the night. A g n i e s z k a and her hus-band were asking the landlord many times to react to this situa-tion, however nothing had changed. The landlord was delaying them even though the situation was becom-ing more and more unbear-able.

After many interventions of the fam-ily the landlord has decided to hand in the notice to leave the house to the tedious neighbour. Soon after the neighbour visited the Polish family liv-ing one floor below. Agnieszka was at home only with her son. – I had a feeling that I should put Pawel to his cot, I don’t know why I did not do it – told us Agnieszka. I opened the door and told her I would not talk to her. Then she put her foot in the door and said that I would talk to her, and, then, she hit me in the face and I felt blood running down my face.The aggressive neighbour started to hit, kick and strangle Agnieszka with fury repeating the words she would kill her. Agnieszka was horrified. She was worried about her safety, but, most of all about her child’s safety, who was only a few steps away from them. – I didn’t want Pawel to get hurt. I imagined him being kicked as well – said Agnieszka – fortunately my screaming was heard by the two ladies passing by the window and, luckily, Garda officer. The neighbour was de-tained. The two ladies comforted terri-fied Agnieszka – One of them picked up

Pawel and started singing to him and the other one hugged and comforted me – says the Polish young woman.

Helped us to find a new homeThe ambulance was called and took Agnieszka to the hospital, the ex-tremely nice ladies Eilean and Patricia helped her husband Seweryn wipe the blood. The landlord, who was called after the incidentwas not much both-ered , as usual, by the incident. In the blink of an eye Seweryn’s boss Cormac Cahill came to the scene as well and after a short, pointless con-versation with the landlord, helped the family find a new home. When me and my husband we were in hospital Cormac, to our great surprise, got our new home ready. We returned to a new, warm home. It still brings tears to my eyes when I think of it. Cormac made sure we did not lack in anything that evening. Agnieszka claims that the fact she had been assaulted made her realize that there are some many friendly people living so close to her family. – Plen-ty of the Irish and Polish asked her how she felt and told I could count on them. Super Valu manager, Bar-bara, gave me a bunch of flowers and greeting cards from the whole team. I have received many cards and phone calls – smiles Agnieszka. – I haven’t realized the locals would stand on our side. It is wonderful to live in such a place among such nice people.

I only want to say Thank you…Although still bruised on the outside, the young woman feels calm inside. Why? Thanks to kindness and friendli-ness of the people of Ballybunion. - I would like to thank Eilaen Fogarty and Patricia Byrnes, who helped me directly after the assault and, then, went to the Garda Station to make sure they did not misspelt my name on the card they sent me – smiles Agnieszka. It is really won-derful what these two ladies have done to me and my family. I would like to thank Cormac Cahill, my husband’s boss, for his support and care, he really acted as a friend of our family. I would also like to thank Garda Offi-cer Mary and Sergeant Mick McCarthy, staff of Super Valu, our Polish friends and all the people of Ballybunion who offered their support or said a good word. Thanks to all of you it was eas-ier for me to go through the difficult time and helped me believe there are people around us to whom we are important and who we can count on. Thank you!

Magda Graszk

Assaulted Polish woman says “Thank you” to People of Ballybunion

Agnieszka jest wdzięczna wszystkim, którzy jej pomogli. / Agnieszka says “Thank you” to People of Ballybunion.

Page 5: Munster Wizjer No. 12

Reportaże / Reportages 5

Irlandczyk, który rozmawia po polsku An Irish man who learned PolishJęzyka nauczyłeś się w Polsce. Kiedy tam byłeś?- W Polsce byłem od sierpnia 1998 do września 2001, czyli ponad 3 lata. Mieszkałem w Łodzi.

Bardzo dobrze posługujesz się językiem polskim? Czy trudno było Ci przyswoić ten język?- Kiedy chodziłem do szkoły w Irlandii, język angielski i irlandzki były moim słabym punktem. Kiedy byłem na kursie w Polsce miałem już 46 lat i byłem najstarszym uczniem w grupie uczącej się języka polskiego. Najmłodsza osoba w naszej grupie miała 15 lat. Bardzo uważałem na zajęciach, ale pamiętam jak jedna z nauczy-cielek, Pani Barbara, zapytała się mnie czy wrócę do szkoły po Świętach Bożego Narodzenia.Odpowiedziałem jej że “Oczywiście” i wtedy zobaczyłem jak bardzo się zmartwiła, czym pokazała, że byłem jednym z najsłabszych jej uczniów, jeśli chodzi o gramatykę. Prawie wszyscy w grupie pochodzili z tej części eu-ropy, bądź też mieli krewnych z Polski, tak więc nauka języka polskiego była dla nich łatwiejsza. Ze względu na to, że Irlandia jest wyspą i mówi się tutaj tylko po angielsku, język polski jest bardzo trudny do nauczenia. Było to najtrudniejszym wyzwaniem w moim życiu, a teraz, słuchanie języka polskiego jest dla mnie jak słuchanie dobrej muzyki?

Co najbardziej podobało Ci się w Polsce, a co Cię zaskoczyło, albo zdziwiło?- Bardzo lubiłem polskie jedzenie, w szczególności sałatki, a także cebulę z ziem-niakami. Podobał mi się sposób w jaki jedzenie było podawane. Do tej pory pamiętam polskie naleśniki – były wspaniałe. Zawsze miałem dobry apetyt i uważałem, że polskie jedzenie jest bardzo smaczne, może dlatego jednym z najłatwiejszych do nauczenia się dla mnie słów było „Smacznego”. Także polski krajobraz widziany z pociągów i au-tobusów, którymi głównie się przemieszczałem, jest bardziej przyjazny dla oka od irlandzkich rowów i wąskich dróg. Najdziwniejszą rzeczą jaka mnie tam spotkała było to, że po wejściu do zatłoczonego pociągu młodsza osoba ustąpiła mi miejsca siedzącego. Nigdy wcześniej coś takiego mnie nie spotkało. Natomiast co mi się nie podobało? Pewnego ranka, zjawiłem się na stacji półtorej godziny za wcześnie, gdy przyszedł moment wchodze-nia do pociągu, grupa ludzi zaczęła blokować drzwi przede mną, a jedna osoba za mną zaczęła mnie pchać i próbowała ukraść mi pieniądze. Byłem wtedy bardzo śpiący i nie wiem jakim cudem nie udało im się nic ukraść. To było niemiłe przeżycie. A jak Ci się podobają polskie krajobrazy?- Jednym z pierwszych miejsc, do którego się udałem było Zakopane, ponieważ uważam że Tatry są przepiękne. Pamiętam też jak szukałem grzybów w lesie, znaleźliśmy ich wtedy około pół kilo, potem sąsiadka przyrządziła je dla nas i były bardzo smaczne. Ciągle pamiętam również za-pach lilii rosnącej w dolinie oraz kołyszące się łąki w środku lata, co trochę przypominało mi moją rodzinną farmę sprzed 40 lat. Powiedziałeś mi, że lubisz Polaków. Za co ich lubisz?- Tym, co najbardziej utkwiło mi w pamięci z mojego trzyletniego pobytu w Polsce było to, jak bardzo Polacy pomagali mi się uczyć języka polskiego. Zawsze chodziłem na piechotę około 4 km do szkoły, nawet wtedy, gdy mrozy sięgały -20 stopni i śnieg sypał bardzo intensy-wnie mi na twarz. Robiłem to jednak po to, by poczuć to, co czują Polacy. Po drodze często spotykałem rudowłosą kobietę, która odśnieżała drogę wokół swojego domu, i z którą zawsze się witałem mówiąc: “Dzień dobry Pani”, później co tydzień ją

odwiedzałem i ćwiczyłem swój Polski.Ciągle pamiętam jak mówiła mi, że robię znaczące postępy. W Polsce doświadczyłem dużo więcej ciekawych przykładów pomocy Polaków w mojej nauce. Mój kalendarz był wypełniony spotkaniami z ludźmi po szkole.Teraz ja staram się pomagać Polakom, tak jak oni wcześniej mi pomagali. Moja pomoc polega na tym, że doradzam im jak zabezpieczyć się przed niespodziewanymi sytuacjami, które mogą ich spotkać. Otóż pracuję w firmie Rich-ard Anderson & Company, która zajmuje się ubezpieczeniami na życie, od ciężkich wy-padków, planami e m e r y t a l n y m i , hipotecznymi oraz i n w e s t o w a n i e m pieniędzy. Znam tutaj bardzo wielu Polaków i staram się tłumaczyć im jak najlepiej mogą zabezpieczyć siebie i swoje rodziny, tak aby nie musieli się obawiać kosztów leczenia szpitalne-go, zwolnienia z pra-cy z powodu choro-by, czy przyszłości swojej rodziny w wypadku śmierci. Ze względu na to, że w pewien wyjątkowy sposób pokochałem Polaków chcę im pomagać tak jak mogę, a że akurat na tym znam się najlepiej to robię właśnie to.

Utrzymujesz kon-takty z różnymi Polakami i masz też wielu polskich klientów…- Nie mam bariery językowej i może dlatego łatwo jest mi się porozumieć z pracującymi tutaj Po-lakami. Mają oni do mnie zaufanie i Ci, którzy są klientami mojej firmy przekonali się, że nie mam zamiaru nikogo naciągać jak przedstawiciele in-nych firm ubezpieczeniowych, nawet takich, w których pracują ich rodacy. Moi znajomi Polacy wiedzą, że ja chcę im po prostu pomagać, bo mam sentyment do Polski i jej mieszkańców…

Wróćmy do czasów, gdy byłeś w Polsce. Pamiętasz jakieś zabawne zdarzenie?

- Pamiętam kiedyś, gdy siedziałem w parku, mężczyzna siedzący obok mnie powiedział mi „Jestem alkoholikiem”, a ja mu wtedy odpowiedziałem: „Ja jestem Irlandczykiem”. Czy chciałbyś odwiedzić Polskę ponownie?- Od 2001 roku odwiedziłem Polskę dwa razy, ale pracując tu, w Irlandii, ciągle widuje się z Polakami. Zakochałem się w Polakach i w języku polskim i dało to mojemu życiu nowy kierunek i cel. Nawet teraz biorąc pod uwagę obecny klimat w Irlandii uważam, że Polacy są bardziej pozytywni niż Irlandczycy.

Z Johnem Prendergast rozmawiała Magda GraszkZainteresowane osoby, które uważają, że John mógłby im pomóc, proszone są o kontakt pod numerem Tel. 023 884 4533 lub [email protected] Anderson& Co. Ltd. mieści się w Ban-don, co. Cork.

Why did you go to Poland? - For 14 years I did Christian Bible Work: with my Catholic background it was generally thought I would understand the Polish people very well. When was it?- I was in Poland from August of 1998 to Sep-tember 2001.

You speak Polish very well. Was it difficult to learn it? - When I was in school in Ireland, as a child,

my weak-est sub-jects were E n g l i s h and Irish. In Poland, however, I was 46, and the o l d e s t person in the inter-n a t i o n a l group that was learn-ing the language. As far as I remem-ber the youngest one was 15 years of age. I paid for the full year and I remem-ber Pani Ba rba ra , one of the teachers, asking me would I be return-ing after C h r i s t -mas? I

replied “OF COURSE” and her face was sad because she was responsible for teaching grammar and I understood I was one of the weaker members of the group as most were from Europe and some had grandfathers, grand-mothers and uncles Polish and the language was easier from them. Ireland being an is-land nation with English spoken, the Polish language is very difficult to learn. It was the most difficult undertaking in my life but now it is the sweetest music to my ears. What did you like in Poland and what seems strange to you or you did not like?- I liked the Polish food, in particular salads, onions and tomatoes and the way food was presented. I remember the first time I tasted Polish pancakes - they were beauti-ful. I always had a good appetite and found the Polish food very tasty, one of the easiest words for me to learn was “Smac-zmego”. The Pol-ish landscape from the trains and the buses, which I always used is more favour-able to the eyes

than the narrow roads with ditches in Ireland. One of the strangest things that happened to me was when I got on a crowded train and a younger person immediately stood up for me to sit down, it had never happened before in my life. One very early morning after mis-reading the schedule for trains I was on the platform for one and a half hours earlier. When I was board-ing the train a group of people, some in front blocking the door and anothers behind pushing me tried to steal my money. I was half asleep and I don’t know how they were unsuccessful. What do you think of Polish countryside/nature?- One of the first places I headed for was Zakopane because the Tatry mountains are beautiful. I remember my first time looking for the special wild brown mushrooms, we found approximately half a kg and our neighbour (sąsiadka) cooked them, they were delicious. In the heat of the summer I can still smell the perfume of the lily of the valley and the rolling meadows with all the wild flowers which re-minded me of Ireland 40 years ago when I was a youth on our family farm. You said you liked Polish people, what do you like in them and what don’t you like?- My biggest memory of my three years in Po-land is the way the Polish people helped me to learn the language. I always walked 4 km to school, even when the weather was -20C and it was snowing, I wanted to feel the snow on my face the way the Polish people were experienc-ing it. Outside our home there was a red haired woman sweeping piles of snow and I would greet her “Dzien dobry Pani” every morning with a big smile, later she was one of the la-dies that I visited every week and had a Polish conversation with. One time it was so difficult for me in the classroom, I had no idea how to do my homework, I knocked on my neighbours door (the lady that cooked the mushrooms) and she was the greatest source of inspira-tion to me in learning the language. I can still see her when I was saying “Goodbye” and she says you speak Polish so well now compared to the beginning. I have many more experi-ences of people helping me with the language and had my schedule filled after school every day with visiting people. People that drink too much in any country are not doing themselves a favour. One day I was sitting on a park bench and the man beside me said “Jestem alkoho-likiem” (I am an alcoholic) and I replied “Jestem irlandczykiem”(I am an Irish man). Would you like to re-visit Poland?- Since 2001 I have re-visited Poland only twice but in my work in Ireland I meet with Polish people most weeks. I have fallen in love with the Polish language and the Polish people and it has given my life a new sense of direction and focus. Even in Ireland I find the Polish peo-ple more positive in this present environment than the Irish.

Interviewed by Magda Graszk

Advertisement

Page 6: Munster Wizjer No. 12

6

Z Życia Kościoła / Church’s Life

Aktualności / Current events

Advertisement

Few things about PolandPoland in numbers

President Lech KaczynskiPrime Minister Donald TuskParliament the Sejm 460 deputies, the Senate 100 deputies (four-year term)Currency 1 Zloty (PLN) = 100 Groszy (1 EUR = aprox. 3.4 PLN)Time GMT+1hReligion Catholics 90.7 %, Orthodox 1.4%, others 7.9%Nationalities Poles 98.5 %, Ukrainians 0.6%, Germans 0.5, others 0.4%Life expectancy 68 years men, 77 years womenGDP 16 310 USD per capita, PPP - dollarInflation 4.5%Average monthly salary 1000 USDUnemployment 9.3%Urbanization 65%Literacy 99%Tourism 14 million tourists visit Poland every year, Poland ranks 14th in the world as a tourist destination

Monetary unit / Currency: 1 zloty (translation: “gold”) = 100 groszy

Average temperatures: January on the coast and the West from 0 to -1° North-East from - 4,5° to - 5,5° in the mountains (South) - 7° July: on the coast 16,5° in the South 19°

Average annual rainfall: 600 mm

Polish CuriositiesPolish MaluchThe British have their cult car Mini. Poles are not worse and got their own - Maluch. Actually its proper name is Fiat 126p, but nobody uses that name. Maluch is simply Maluch – mean-ing “small one”. And it’s even more peculiar than Mini. They started making it back in 1973 and finished the production in 2000. During 27 years, this small, loud and shaky “car” earned the reputation of the cult car among many genera-tions. With its 0.6l engine and 24bhp it was capable of carrying whole families! No-one ever really paid attention to the fact that it is the size of a matchbox. Even David Lynch was

so impressed by it that he bought himself one of the last models. One more thing – in the era of climate change awareness you might be glad to know that it was ecological – more precisely “biodegradable” (sometimes the bio-degradation came as a surprise to its owner as it occurred while driving).

Bison VodkaŻubrówka is Polish best vodka ever. It’s called Bison Vodka in English, even though it’s not made from Bison, but from special kind of grass that gives it its special flavour. The best drink you can try is Żubrówka mixed with apple juice. Try it and remember – drink responsibly.

Too many lettersThe Polish language has too many letters. English has, what, 26 letters. Which is not enough for all the sounds we need, so learning English is very confusing. The

Poles cottoned on to this many years ago and invented 47 (approximately) new letters to repre-sent each sound in their language. So, why the hell does each letter still represent a completely different sound depending on its context? There’s a letter that looks like an ‘e’ with a little tail on the bottom. In the middle of a word it makes an ‘en’ sound. But if it’s followed by a ‘p’ or a ‘b’, it makes an ‘em’ sound. And if it’s at the end of a word it makes an ‘eh’ sound! What’s the deal with that? And don’t get me started with the ‘L’s that have crosses through them. At first, I thought it was an issue with dyslexic signwriters...

Polish ‘NO’ means O.K. In Italian and in English “NO” means NO. It seems clear, isn’t? In Polish “NO” means “it’s al-right”. Tell me how I can get used to it?? Even after months every time I speak with somebody saying “I need your help to do this, it’s urgent” and calmly he answers “NO, NO”, I always feel a kind of confused.

Irlandia:Dublin

Pielgrzymka do Lourdes - 6 do 10 maja 2009r. w ramach Europejskich Dni

Młodziezy PolonijnejKoszt Pielgrzymki:

dla osób poniżej 35 r.ż. - 130 euro plus koszt biletu lotniczego

dla osób powyżej 35 r.ż. - 210 euro plus koszt biletu lotniczego

W cenę Pielgrzymki wliczone są koszty wyżywienia, noclegi i przejazdy lokalnym trasportem.

Zapisy w Biurze Duszpasterstwa do 8 kwietnia 2009r.

Informacje pod nr tel. 0879620387

Kerry

KillarneyNajbliższe Msze św. 2 piątek i 16 maja Spowiedź: W kościele Franciszkanów: piątek, godz. 18.15 - 19 sobota, godz. 14:00 Adoracja Najśw. Sakramentu: W kościele oo.Franciszkanów: piątek, 15 sierpnia, godz. 20:00

CastleislandNajbliższa Msza św. 25 kwietnia Spowiedź: Jak wyżej, pół godziny przed Mszą św.

LimerickPielgrzymka do Rzymu

Na przełomie maja i czerwca /30 V - 4 VI/, jedziemy na pielgrzymkę do Rzymu. W planie

zwiedzanie Wiecznego Miasta, Monte Cassino, okolice Neapolu. koszt całkowity ok 550 euro/os.

Są jeszcze wolne miejsca. Kontaktować się należy z Darkiem 0851013961 ks.

Szymonem 087 622 55 26 ; mail: [email protected]

Kurs przedmałżeski II część: 25 – 26 kwietnia (sobota - niedziela) 2009, Domini-can Biblical Research Centra (róg Cecil St. i Dominick St. – vis-a-vis PPS w Limerick, zobacz na mapie). W sobotę kurs będzie trwał od godz. 9.00 do godz. 17.00, a w niedzielę od 9.30. Zakończenie II części Mszą św. o godz. 12.30.

Msze święteSt Michael Church, Denmark Street Msze św.: - Środa, godz. 19:30 - I piątek miesiąca, godz. 19:00 (poprzedzona spowiedzią o 18:15 i adoracją). Po Mszy wspólne sprzątanie kościoła. - Sobota, godz. 20:30 (Msza św. niedzielna) - Niedziela, godz 12:30 i 18:00. Po Mszy św. o 12:30 w Centrum Pastoralnym działa księgarenka i biblioteka oraz możliwość spotkania przy kawie i herbacie.Spotkania grupy AA: W środy o godzinie 19:00 i 20.00 oraz w niedziele o 20:00. Kontakt: Grzegorz 085 178 10 51. Spotkania grupy DDA: Niedziela godz. 20:00 Kontakt: Ania 085 740 53 16 Scholka: Spotkania odbywają się w niedzielę o godz. 10.30. Mile widziani wszyscy muzykujący i śpiewający.Kontakt: Rafał 087 319 99 31.

CorkNastępny Kurs Przedmałżeński 24 - 31 maja 2009, a spotkania w Poradni Życia Rodzinnego w sobotę 6 czerwca 2009.Msze św. w języku polskim St. Augustine’s Church - Washington Street - Cork:Niedziela: 9:00 i 18:00, Środa: 20:00 i I Piątek Miesiąca 20:00Spowiedź: Niedziele przed Mszą św. Dodatkowe informacje: Kontakt: Ks. Piotr Galus, 087 695 19 13

Page 7: Munster Wizjer No. 12

7Reportaże / Reportages

Advertisement

Wprawdzie CU w Kanturk, ani żaden inny, nigdy nie wydał ko-munikatu o skali i przyczynach ewentualnych kłopotów finan-sowych, ale plotka wie swoje. Czy jest w niej choćby ziarno prawdy?- To raczej niemożliwe, by Polacy byli sprawcami kłopotów któregoś z Credit Union – mówi Wizjerowi Magda, pracująca w jednej z największych tego typu instytucji w hrabstwie Cork. – Przeważnie można pożyczyć w CU kwotę będącą wielokrotnością wcześniej zgro-madzonych oszczędności. Nasi rodacy przeważnie oszczędzają pieniądze na kontach, by je posłać do kraju, więc co jakiś

czas oszczędności znikają. A jeśli już ktoś pożycza pieniądze, to są to stosunkowo niewielkie sumy – dodaje.Opinia Magdy zgadza się z tym, co wiadomo o przyczynach i skali kryzysu bankowego z oficjalnych źródeł: za miliardy złych kredytów w bankach i niektórych Credit Union odpowiadają niekompe-tentni menadżerowie tych in-stytucji oraz „zaufani” klienci, głównie z sektora budowlanego i finansowego, pożyczający wiel-kie sumy pod spodziewane zyski ze spekulacyjnych interesów. Raczej nie było wśród nich zbyt wielu Polaków…Nie oznacza to jednak, że naszych rodaków nie dotkną bankowe

problemy. Nie wszyscy wiedzą, że Irlandia jest jedynym bodaj w Europie krajem, w którym za długi można trafić do więzienia.- O ile się orientują, w Polsce i in-nych krajach Unii Europejskiej, za niespłacane długi można stracić majątek. Do więzienia trafiają je-dynie przestępcy, którzy wyłudzili kredyt z założeniem, że nigdy go nie spłacą – tłumaczy Tony Dun-leavy, doradca finansowy z Cork. – W Irlandii możesz zostać ska-zany nawet jeśli przez trzy lata sumiennie spłacasz pięcioletnią pożyczkę, a potem wpadniesz w kłopoty finansowe, choćby po stracie pracy. To niezgodne z europejskimi standardami i nasz rząd już dawno powinien zmienić

prawo, ale na dzisiaj ono wciąż obowiązuje.Rygorystyczne przepisy mogą stanowić problem dla pewnej grupy Polaków, którzy pożyczali w bankach sumy kilku, czasem kilkudziesięciu tysięcy euro na różne cele i mają problemy ze spłatą zobowiązań. Przed wybu-chem kryzysu bankowego takie pożyczki można było uzyskać sto-sunkowo łatwo, dziś pogrążone w kłopotach banki raczej nie będą skłonne „odpuszczać” spłaty. A z oddawaniem kolejnych rat bywa różnie.Młode polskie małżeństwo z jed-nego z mniejszych miasteczek w hrabstwie Cork zdecydowało się ponad rok temu na prowadzenie

sklepu z polską żywnością. Po-mimo sporego zainteresowania klientów interes nie szedł na-jlepiej – ludzie mówią, że towar na pułkach był często przetermi-nowany i w kiepskim wyborze, zaś karteczka z napisem „zaraz wracam” wisiała czasem na zamkniętych drzwiach przez pół dnia… Pewnego dnia sklep został zamknięty na dobre, zaś młodzi „biznesmeni” zniknęli z miastec-zka. Ich znajomi nie są pewni, czy wrócili do Polski, czy może próbują szczęścia w jakimś innym kraju UE. Tak czy inaczej zostawili za sobą niespłacony kredyt na działalność gospodarczą, zaciągnięty w jednym z banków.

Piotr Szczepaniak

Banki a sprawa polska

Biorą kredyty i wyjeżdżają do Polski?Kathleen Cahill prowadzi mały sklepik w Meelin niedaleko Newmarket w hrabstwie Cork. Można tu kupić przysłowiowe mydło i powidło, a także posłuchać najnowszych plotek. Niedawno newsem dnia była informacja, że Credit Union w Kanturk nie wypłaci swoim członkom, po raz pierwszy od wielu lat, dywidendy z zysku. – Podobno Polacy nabrali pożyczek i wyjechali do Polski, wpędzając Union w kłopoty – mówiła swoim klien-tom Kathleen.

Po tym sklepie z polską żywnością pozostał jedynie pusty lokal…

Page 8: Munster Wizjer No. 12

8 Ludzie / People

Najpiękniejsze sławne Polki The most beautiful and famous Polish women

Kasia Maciąg.

Karolina Malinowska.

She called a famous actress a phantomKarolina Malinowska, 27, is living in Warsaw. She started her career as a model when she was 15. She has done catwalk modelling for Chanel, Prada, Dolce&Gabana, Dior, Moschino, Karl Lagerfeld, Louis Vuitton, Marc Jacobs and many more. Her face has also appeared on the cover of Vogue, D Magazine, ELLE, Amica, Biba. She was a contract model for Hugo Boss, George Rech, Louis Vuitton, aMoschino. She is hosting a Polish TV morning programme “Good Morning TVN” and fashion show about current fash-ion trends “The Street”. She also played a small

part in Polish film “Miłość na wybiegu” (“Love on a catwalk).

Currently she is also hosting the TV programme Polsat Cafe in which she is criticising the fashion of famous Pol-ish people. She described one Polish actress as ‘Phantom in the Opera’. The press recently has been writing that Karolina and her husband are expecting a baby.

Polish Angelina JolieThey say she is like Angelina Jolie: confident, courageous, straightforward. Although many young models go on the cover of “Playboy”, Kasia has refused it. She said it made her laugh.

She doesn’t have a TV because she has no time to watch it. When she was a second year student she stopped going to school be-cause she wanted to be left alone. She used to read writings by Sylvia Plath, because she liked mystery. She was sad and...cried.Katarzyna Maciąg very quickly gained popularity through TV series “Teraz albo nigdy”(Now or never). She was also chosen one of the most sexy Polish actress.

Nazwała znaną aktorkę upiorem 27-letnia mieszkanka Warszawy. Pracę jako modelka rozpoczęła w wieku 15lat. Pracowała dla najsłynniejszych projektantów swiata min.: Chanel, Prady, Dolce&Gabbana, Diora, Moschino, Karla Lagerfelda, Louis Vuitton, Marc Jacobs i wielu innych. Jej twarz zdobiła okładki wielu prestiżowych magazynów: “Vogue”, “D Magazine”, “ELLE”, “Amica”, “Biba”. Pozowała do kampanii znanych projektantów Hugo Boss, George Rech, Louis Vuitton, Moschino. Do swoich największych osiągnieć zalicza sesję zdjęciową wykonaną przez Karla Lagerfelda dla domu mody Chanel, a także wieloletnią współpracę z Miuccią Pradą. Wraz ze stylistą Tomaszem Jacykowem prowadzi dla “Dzień dobry TVN” blok modowy “ULICA” w którym omawia najnowsze uliczne trendy w modzie. W przyszłym roku na ekrany kin wejdzie film Krzysztofa Langa “Miłość na wybiegu” , w którym niewielką rolę zagrała także Karolina.Obecnie razem z Joanną Horodyńską prowadzi program w Pol-sat Caf, w którym krytykuje i ocenia znane osoby pod względem wyboru garderoby. O Michale Wiśniewskim powiedziała: „Ja wiem, że piosenkarze mają swój styl, ale ten jest najgorszy z najgorszych. Niesmaczne i mało zabawne”. W gazecie „Party” na temat Joanny Brodzik i jej stroju podczas rozdania Telekamer napisała: „Joanna Brodzik to upiór w operze, a nie modowa znawczyni”.Od niedawna prasa rozpisuje się o tym, że Karolina razem z mężem Oliwierem Janiakiem spodziewają się dziecka.

Polska Angelina JolieMówią, że to polska Angelina Jolie: śmiała, odważna, z temperamentem i szczerze mówi, co myśli. Choć wiele młodych aktorek, czy piosenkarek rozpoczynając karierę jako komplement traktuje propozycję sesji dla Palyboy’a to jednak Kasia odmówiła. Powiedziała, że to ją rozśmieszyło. Nie ma telewizora, bo brak jej czasu na oglądanie programów telewizyjnych. W drugiej klasie liceum przestała chodzić do szkoły, bo chciała pobyć sama. Czytała opowiadania Sylwii Plath, bo uwielbiała wszystko, co mroczne. Czuła smutek i... płakała.Katarzyna Maciąg bardzo szybko zyskała popularność. Głównie dzięki serialowi “Teraz albo nigdy”. Szybko została ogłoszona jedną z najseksowniejszych polskich aktorek. Na łamach Twojego Stylu powiedziała: „Kompromis, na który nigdy nie pójdę to małżeństwo z miłości. Jeśli małżeństwo, to tylko z rozsądku, jeśli miłość, to bez ograniczeń i umów”.Prasa plotkarska nie pozostawiła na niej suchej nitki, kiedy ta związała się z aktorem Piotrem Głowackim, komentując niezbyt pochlebnie jego wygląd. Największy portal plotkarski Pudelek napisał: „Nie oszukujmy się - ona jest uroczą, zadbaną dziewczyną (choć nie wszystkim się podo-ba), a Głowacki sprawia wrażenie gbura.”

Page 9: Munster Wizjer No. 12

9Ludzie / People

Nasze Maluchy z Kerry

Maksymek nie jest jed-nak łatwym dzieckiem do wychowania, w porów-naniu ze swoim starszym bratem, który jest bardzo spokojny- zwierza się Mun-ster Wizjerowi mama Jo-lanta. –Wszędzie go pełno i ciężko za nim nadążyć, a do tegojest straszną gadułą i buzia mu się nie zamyka. Maksymek wszystko chce zobaczyć, dotknąć i sprawdzić. Uwielbia za to porządek ,dlatego wielką frajdę sprawia mu wspólne sprzątanie z mamą. Jego rodzice twierdzą, że maluch jest dla nich “ chodzącym cudem, jedynym i niezastąpionym”.

Edyta Bielesz

Maksymek is not an easy child to bring up, in comparison with his el-der brother, who is very calm- says the mother Jolanta. He is everywhere and it is difficult to keep up with him, and ,what is more, he is very talk-ative and would not go quiet. Maksymek wants to see, touch and check everything. He loves tidi-ness and cleaning with his mother makes him veryhappy. The parents say that he is a “walk-ing wonder, the only one and irreplaceable.”

Edyta Bielesz

Wszędzie go pełno He is everywhereMaksymek Starczak ma już dwa latka. Urodził się 15 stycznia 2007 roku w szpitalu w Tralee i, jak mówi jego mama „jest z natu-ry bardzo pogodnym i wesołym dzieckiem, lubi żartować i bawić się z rówieśnikami”.

Maksymek Starczak is 2. He was born on 15 January 2007 in Kerry General Hospital in Tralee, and, according to his mother, is a very cheerful child and likes to play and joke with his friends.

FREE TREATMENT AFTER EVERY 5

VISITS WITH THIS LOYALTY CARD

FREE TREATMENT AFTER EVERY 5

VISITS WITH THIS LOYALTY CARD

PROPRIETOR

BEATA SOBCZYNSKAQUALIFIED THERAPIST

SWEDISH MASSAGE

LOMI LOMI NUI(TEMPLE STYLE HAWAIIAN BODYWORK)

087 1387346

Zakopane is Poland’s premier mountain resort and one of the country’s most popular holiday destination both in the winter for skiing , and in the summer, for hiking and camping.Zakopane is a small town, so everything worth seeing in the town is within walking distance. It would not be a bad idea to have a car during the summer season, but in the winter the roads are often covered with snow and ice and so you will need chains on your tyres to get anywhere.The Tatra Mountains are the highest mountain range in The Carpathian Mountains. The granite peaks rear up out of the clouds, slashing the skies like the claws of some mythic beast.The Tatra Mountains cover some 785 square kilo-metres, three quarters of which lie in Slovakia.The highest Polish peak is Mount Rysy which rises up to 2499 metres above sea level. The most dis-tinctive peak is Giewont which is known affection-ately as the Sleeping Knight.

The Polish part of The Tatras was declared a Na-tional Park in 1955 of which the lower and middle parts of the range are cloaked in forest.Zakopane offers a huge range of accommodation from luxury hotels to cheap hostels or family – run guest houses and popular B&Bs.There is also a great choice of mountain huts to rent at a good price.

Paweł Walanus

Beautiful in every seasonSent by our readers

Najpiękniejsze jest to czego nie ma

za czym tęsknisz i czekasz od lat

Najpiękniejsze są zawsze marzenia

tajemniczy baśniowy świat,

Gdy doczekasz się marzeń spełnienia

niech będą one tak piękne

jak we śnieBo najpiękniejsze jest

to czego nie ma, co dopiero

ma spełnić się...

Kochanej Kingusi z okazji trzecich urodzin wszystkiego co najlepsze,

dużo zdrowia, miłości, uśmiechu oraz spełnienia marzeń życzy Oliwka

foto: Kamila Tereszkiewicz

Page 10: Munster Wizjer No. 12

10 Ogłoszenia drobne / Classifieds

RÓŻNORODNOŚCI /Miscellaneous

Dla dzieciSprzedam przewijak z wanienką(w przewijaku dwie półki na ubranka) za 60E, chodzik w bardzo dobrym stanie(w chodziku pianinko, melodyjki odgłosy zwierzątek) 40E,pierwsze krzesełko do karmienia przypinane do krzesła(trzy wysokości) 20E.Kontakt pod numerem tele-fonu 086 8880163- Iwona.

Praca / Job

CorkBarberBarber required for immediate start. Previous experience in styling, cutting etc. Full TimePlease email CV to Fax: 021 4344012 or by post to: The Grooming Parlour, Coberg Street,

Cork City, Cork, or telephone 021 4559190

Shop Assistant We require a part-time assistant for our shop in Cork selling in-door, outdoor and organic gar-dening supplies. A knowledge or interest in gardening would be preferable. General shop duties including customer care, daily book-keeping, stock control and pricing. CV for the attention of Helen Stone or Lily de Sylva, Deep Route Gardening, Unit K, Milk Market, Limerick, or E-Mail: [email protected]

Promotional Staff Lottery promotion staff required in Cork. No experience needed as full trainning will be given. 330 euro per week. Contact Lidia 086 847 45 98 or email: [email protected]

KerryShop Assistant- KillarneyWe require a full-time shop as-sistant for our new store in Kil-larney, Co. Kerry selling clothing, gift ware, jewellery and novelty items. General shop duties in-cluding customer care, stock control, pricing and display of goods and general daily admin-istration. Flexible working hours as part of our sales team. This job may involve weekend and evening work (to 7pm). CV to Contact Helen Stone or Lily de Sylva, The Funky Skunk, 6, Lavitt s Quay, Cork, or E-Mail: [email protected]

Waiting Staff - TraleeWaiting staff required for busy new restaurant in Tralee. Some previous experience in setting out, serving and cleaning dining area required. Only candidates with relevant experience will be considered. CV to: Paddy s Cot-tage Restaurant, Camp, Tralee, Co. Kerry, Tel No: 066 7130870

LimerickShop AssistantWe require a part-time assistant in our shop in Limerick, selling indoor and outdoor gardening equipment. A knowledge or in-terest in gardening, particularly organics, vegetables and herbs would be preferable. Helen Stone or Lily de Sylva,Deep

Route Gardening, Unit K, Milk Market, Limerick, E-Mail: [email protected]

Parking AttendantAs a Parking attendant, you will be the main point of contact with our customers. On a shift basis, you will manage all systems re-lated to ensuring that car park visitors have a safe, comfortable and positive experience while using our facilities. If you are confident, enjoy interacting with people and prepared to work in a busy environment, we would like to hear from you.

Inne / Others

Sprzedam Band In A Box do gry Rockband na Nin-tendo WiiJak w temacie, kompletny zestawPerkusja z pałeczkami, gitara, mikrofon,Stan idealny. Kontakt: Tadeusz - 0873219665 Cena 50E, do negocjacji

Dom / House

House To Let, Killarney, Park Road near Quality Hotel and Supervalue. 3 Bed Bungalow, 2 ceiling rooms, back garden and shed, private parking, oil heating, reasonable rent - Long Term. Rent Allow-ance. Phone 085-284-6741. (between 6-9PM).

Dom wolno stojący z 3 sypial-niami w Killarney, Park Road blisko hotelu Quality, ogród, prywatny parking, ogrze-wanie olejowe, rozsądna cena na dłuższy okres, również dla osób z Rent Allowance. Telefon 085-284-6741 (pomiedzy 18.00 a 21.00)

NieruchomościTo let

5 Bedroom House for rent Oakpark Tralee, 700 euros per month. Phone: 087 057 10 37

Do wynajęcia:Dom z pięcioma sypianiami, Oakpark Tralee, 700 euro miesięcznie. Tel. : 087 057 10 37

Page 11: Munster Wizjer No. 12

Publicystyka / Commentary 11

Odpowiednia dieta poprawia nastrój i wygląd

A proper diet will improve your mood and appearance

Przez okna coraz częściej zagląda słońce i ciepłe powi-etrze zachęca do częstszych spacerów i zrzucania z siebie niepotrzebnych już zimowych ubrań. Na wiosnę każdy z nas chce czuć się lekko i atrakcyjnie. Co zrobić, by mieć dobry nastrój i wyglądać jeszcze lepiej niż do tej pory? Dobrze jest zacząć od odpowiedniego odżywiania, które może zdziałać cuda..

The sun shines more often and the good weather encour-ages to go for walks and take off winter clothes which we don’t need any more. In the spring averybody wants to feel light and look attractive. What do we need to do in order to feel and look better? We need to start with a proper diet, which can do miracles...

Jak być pełnym energii w wiosenne dni?

Jest wiele sposobów, które możemy zastosować w swoim codziennym życiu i które mogą nam pomóc tryskać energią w wiosenne dni… Gen-eralnie podstawą dobrego samopoczucia jest dbanie o siebie, o swoje ciało i ducha, więc jako pierwszy punkt możemy tu wyszczególnić dobre, zdrowe i świadome żywienie. Drugi ważny czynnik to ruch i ćwiczenia, no a trzeci punkt to, gdy już zaspokoimy swoje potrzeby żywieniowe i ruchowe następuje czas na robi-enie rzeczy, które wpływają na to, że stajemy się radośni, szczęśliwi i w ostatecznym roz-rachunku spełnieni życiowo...a to już bardzo indywidualna sprawa. Po prostu dla każdego to może być coś innego, więc dobrze by było zajrzeć w głąb siebie i sprawdzić co to takiego jest.W dzisiejszym odcinku chciałabym poruszyć punkt pierwszy, czyli zdrowe świadome odżywianie:

Wpływ pokarmu na nasze samopoczucie....

Wbrew pozorom jedzenie, które spożywamy ma szokujący wpływ na to jak funkcjonuje-my..Może działać pozytywnie, dodawać do-brej, zdrowej energii a również może działać destrukcyjnie, powodować, że ciało stanie się bardziej zmęczone, może potrzebować więcej czasu na trawienie, a w ekstremalnych przypadkach może być również zatrute.

WęglowodanyWarto się zastanawiać w jaki sposób się odżywiamy...Jeśli chcemy być energetyc-zni i pełni sił, będziemy mieć duże zapo-trzebowanie na węglowodany, ale nie w postaci białego chleba, gdyż to w większości puste kalorie. Ważne dla organizmu jest pełnowartościowe, pełnoziarniste piec-zywo, płatki owsiane, czy tez ciemny ryż i kasza gryczana. To daje ciału dużo energii. Jeśli jednak dbamy o figurę i przejmujemy się kaloriami warto pamiętać, aby unikać węglowodanów na kolację, żeby zapobiec odkładaniu się wałeczków tu i ówdzie. Następnym ważnym składnikiem pokarmow-ym jest białko, możemy znaleźć je w dużej ilości w mięsie, rybach czy nabiale.

Mięso czerwoneOsobiście nie zalecam spożywania czerwo-nego mięsa w dużych ilościach. Mam tu na myśli wołowinę, wieprzowinę czy jagnięcinę, ale to tylko mój pogląd. Teoretycznie pow-inno zawierać żelazo i inne ważne dla ludz-kiego organizmu składniki, ale z tego co wykazały naukowe badania, tego typu mięso zawiera najwięcej zanieczyszczeń w postaci toksycznych związków, powstałych przy procesie zabijania zwierząt, ( jakby emocje zwierzęcia, które się pojawiają właśnie w tym momencie i są związane ze strachem oraz poczuciem zagrożenia celowo wpływały na produkcję odpowiednich związków, które nie są przyjaźnie przyjmowane przez or-ganizm człowieka). Najlepiej byłoby żywić

sie pokarmem, o którym wiemy skąd po-chodzi, ale niestety nie zawsze mamy taką możliwość.....

Mięso drobiowe Mięso drobiowe jest ogólnie łatwiejsze do strawienia niż mięso czerwone i mniej tłuste, ale często kurczaki są karmione chemią i trzymane w klatkach, w których nie mogą się nawet poruszyć. Jeśli jednak decydu-jemy się na jedze-nie mięsa kurzego to pamiętajmy, aby poszukiwać wyrobów ekologicznych...

RybyJeśli chodzi o ryby to zasadniczo nie ma zastrzeżeń, są zdrowe, przeważnie nie zaniec-zyszczone i zawierają ważny dla organizmu tłuszcz omega 3...A jeśli nie jemy mięsa zawsze możemy je zastąpić produktami z soi. Na irlandzkim rynku jest spory wybór tego rodzaju produk-tów, zaczynając od sera Tofu a kończąc na parówkach z soi...

Nabiał – ogólnie dostępny, ale czy zawsze na tyle zdrowy żeby gościł na naszych stołach? Kolejny kon-trowersyjny dział pokarmowy... Mleko teo-retycznie nadaje się tylko dla małych dzieci. Dzieje się tak dlatego, że około trzeciego, czwartego roku życia dzieci zaczynają tracić enzym, który pomaga trawić mleko. Mimo naszych kulturowych przyzwyczajeń, mleko ogólnie nie jest zalecane, ale jeśli już musimy je spożywać to lepiej przegotow-ane. W takiej postaci jest łatwiej trawione, albo też można zastąpić je mlekiem so-jowym....Sery czy jogurty to dział, który przy produkcji podlega pewnym procesom, które umożliwiają łatwiejsze trawienie tego rodza-ju białka przez organizm człowieka...Warto w tym miejscu również wspomnieć o orzechach i wszelkiego rodzaju nasionach..posiadają one bardzo dużo białka i tłuszcze, które są niezbędne dla naszego organizmu.Te dwie podstawowe grupy żywieniowe mają ogromny wpływ na nasze samopoczucie, więc aby czuć się w pełni sił ważne jest, żeby naprawdę zastanawiać się co jemy, czy te pokarmy, które spożywamy rzeczywiście dodają nam energii czy tez przeciwnie, pomagają nam ją tracić...

Beata Sobczyńska

W następnym wydaniu Munster Wizjer o kolejnych składnikach naszego jadłospisu.

How to feel energetic in spring time?

There are many ways which can help us burst with energy. Generally, the basis of physical and mental state is healthy and conscious eating. The second important factor is taking exercises, and the third one is being fulfilled in life, therefore, it would be worthwhile to look into what makes our lives happy.Today I would like to concentrate on healthy

and conscious eating:

What we eat influ-ences the way we feel…

Contrary to appearances food that we eat has a shocking im-pact on how we function. It can have a positive ef-fect, providing us with good and healthy energy, but it can also be des t ruc t i ve and make our bodies tired, and even, poisoned.

C a r b o h y -drates

It is worth taking our time and think about what we eat. If we want to be energetic and full of life, our body will need a great deal of carbohydrates, and not in the form of white bread or fried foods, which provide us only with empty calories. It would be impor-tant to eat healthy and nutritious food such as wholegrain bread, oatmeal, wild rice, or buckwheat, which give our bodies plenty of energy. If we care about out figures, we must remember not to eat foods containing carbo-hydrates before going to bed so that it doesn’t accumulate in out body here and there.

Another nutritious ingredient is protein which can be found in large quantities in meat, fish and dairy products.

Red meatPersonally I would not advise to eat red meat (beef, pork and lamb) in large quanti-ties, obviously. Theoretically that kind meat should contain iron and other vital compo-nents, however, the researches show that it contains a lot of toxins created in the pro-cess of killing the animals.The scientists claim that the toxins are re-leased during the slaughter of animals and

is connected with their emotions and fear. Those emotions influence the creation of certain toxins which, later, are not accept-ed by our bodies. The best thing is to eat food that we know where it came from.

Poultry Poultry is generally better digested than red meat and contains less fat, unfortu-nately chickens are fed with food contain-ing chemicals and, what is more, are kept in cages in which they can’t even move. If we decide to eat poultry we should try and look for organic products…

Fish As it comes to fish there are no reserva-tions. Fish is very healthy, usually without any chemicals and contain, such important to us, omega 3 fatty acids.

However if we do not eat meat, we can always replace it with soy products. There is an abundance of such products on Irish market to mention Tofu or soya sausages…

Dairy productsCommonly obtainable, but is it really healthy? It is another controversial food section. Theoretically milk is supposed to be consumed only by children, because, most adults lose their ability to fully digest milk. In many cultures of the world, espe-cially the Western world, humans continue to consume milk beyond childhood. If we have to drink milk, it is better to boil it be-forehand, as it becomes more digestible, or replace it with soya milk. Different kinds of cheeses or yoghurts are pro-cessed during their production, which makes them also easier to digest by humans.

It is worth mentioning here that nuts and different kinds of seeds contain proteins and fats which are essential to our bodies.

Those basic foods have a great impact on how we feel, and it is very important to stop and think about what we eat, and the food we are eating gives us energy, or on the contrary, helps us lose it.

Beata Sobczyńska

Page 12: Munster Wizjer No. 12

12 Publicystyka / Commentary

Champ

Polish Lazanki (Noodles with cabbage & bacon)

Składniki:

- 75 g masła,- 125 ml mleka,- 2 pory (można zastąpić cebulką szalotką),- 6-8 ziemniaków,- sól,- pieprz

Wkładamy 25 g masła na patelnię, dodajemy mleko i stawimy na średnim ogniu. Mieszamy, aż masło stopi się i wrzucamy posiekany por. Zmniejszamy ogień i dusimy przez 10-15 minut, aż poru będą miękkie, od czasu do czasu mieszamy.Ziemniaki pokrojone w kawałki wrzucamy do dużego garnka z osoloną zimną wodą i do-prowadzamy do wrzenia. Przykrywamy i gotujemy na wolnym ogniu przez 20 minut, aż ziemniaki będą miękkie. Dokładnie odcedzamy.Do ziemniaków dodajemy por wraz z wywarem. Całość ucieramy, aż wszystkie składniki wymieszają się na kremową masę. Doprawiamy solą i pieprzem.Nakładamy masą ziemniaczaną na ogrzany półmisek, podczas nakładania ziemniaków na talerz, zamaczamy każdą porcję w sto-pionym, maśle następnie robimy w środku masy wgłębienie, do którego wkładamy resztę masła.

Łazanki arrived in the Polish-Lithuanian Com-monwealth in mid-16th century when Bona Sfor-za, Italian wife of King Sigismund the Old, brought high Italian cui-sine to the coun-try. Unlike most Italian dishes in these parts of Europe, lazanki has survived until the 21st century and is still eaten today, although the long and cultural history of the dish has been largely forgotten. Stiff wheat, rye or buck-wheat dough, rolled thin and cut into triangles or rectangles, is boiled, drained, and eaten with melted pork fat, vegetable oil, or sour cream. In Poland, they are often mixed with cabbage or sauerkraut and small bits of sausage and meat.1 large cabbage1 large bag of noodles2 medium onions1 package of regular bacon1 footlong polish kielbasa

1. Cook the noodles with an equal amount of white or green cabbage in a very tall pot. Once it’s cooked, drain and set aside.2. Cut the meats & the onions in to small bits. Fry them in a big frying pan on lard to a golden tone.3. Dump the fried meat/onion in to the cooked cabbage/noodles and stir VERY WELL. 4. Add alot of pepper and some salt to taste(not too much since the bacon gives of a salty taste)5. Let sit, for 10-15 minutes tightly covered.

Przepisy kulinarneKrótka historia irlandzkiej kultury

Tajemnice GealicZdecydowana większość Irlandczyków posługuje się na co dzień językiem angielskim, irlandzki – drugi oficjalny język kraju – ko-jarzy im się najczęściej jedynie ze wspomnieniami szkolnych trudów. Płynnie w Gealic mówi, według różnych szacunków, od 20 do 45 tysięcy mieszkańców wyspy.

Tymczasem Gealic to jeden z najstarszych żywych języków Europy. Uważa się, że wywodzi się z jednego z dialektów mowy dawnych Celtów, choć badania wskazują, że na jego współczesne brzmienie miały wpływ kolejne, liczne fale in-wazji na wyspę, poprzedzające ich panowanie i następujące po nim. Gdy Celtowie ostate-cznie zasiedlili ten skrawek lądu, zastali tu prawdopodob-nie swoistą mieszankę kultur i języków, dość niezwykłą w małej wyspiarskiej populacji. Także później, po celtyckiej kolonizacji, Irlandia była celem wielu kolejnych fal mniej lub bardziej pokojowej imigracji, z których każda odciskała swoje piętno na języku i kulturze.Nic zatem dziwnego, że we współczesnym Gealic odna-jdujemy słowa zbliżone do francuszczyzny (inwazja Nor-manów w XII wieku) czy języków skandynawskich, co jest pozostałością po najeździe Wikingów między VIII a IX wiekiem. Oczywiście, wiele jest słów typowo celtyckich, jak choćby nazwa miesiąca sierpnia (Lunasa), wywodząca się od imienia celtyckiego boga Lugh (który zresztą jest także patronem francuskiego miasta Lyon, wyrosłego na miejscu celtyckiej osady).Ta różnorodność źródeł, z jakich wywodzi się język

sprawia, że występuje on dziś w wielu lokalnych dialektach. Językoznawcy wyróżniają trzy główne: ulsterski, mun-sterski i Connacht Irish. Or-ganizacje promujące mowę i kulturę irlandzką starają się wypracować ujednolicony standard języka, który jest nauczany w szkołach i coraz częściej stanowi medium dla

pisarzy i poetów. Ir-landczycy starają się nadrobić czas, gdy ich skomplikowany ale piękny język uległ niemal całkowitemu z a p o m n i e n i u , promując go na wielu płaszczyznach – ostatnio udało się na przykład doprowadzić do uz-nania Gealic za jeden z oficjalnych języków Unii Europejskiej.W nawale codzi-ennych obowiązków trudno nam, Pola-kom znaleźć czas na naukę języka, którym nie mówi większość Irlandczyków. War-

to może jednak nauczyć się choćby kilku zwrotów, by na pytanie sąsiada: „Connas ta tu?” (jak się masz?) móc odpowiedzieć: „Ta go maith, go raibh maith agat!” (mam się do-brze, dziękuję!). To przełamuje lody i pomaga w codziennym życiu, nawet jeśli nasz irlandzki na tym się kończy…

PAS

Czy wiesz, że…

-Niektóre słowa wywodzące się z Gealic zrobiły światową karierę? Nazwa ulubionego trunku zdobywców Dzikiego Zachodu i twardzieli wszelakiej maści – whiskey – pochodzi na-jprawdopodobniej od irlandzkiego ”uisce beatha”, co dosłownie znaczy „woda życia”. W niektórych dialektach irlandzkich słowo woda było (i jest!) wymawiane jak fonetyczne „fłiszkei”, co dało początek nazwie napitku.

-Wyraz „poitin” oznacza w irlandzkim mocny alkohol produ-kowany domowym sposobem. Słowo to nie daje się dosłownie przetłumaczyć na angielski (choć niektórzy twierdzą, że należy użyć słowa poison – trucizna), ma za to swój odpowiednik w języku polskim – to… bimber!

Advertisement

Dingle, to miasteczko, w którym chyba kazdy mówi w Gaelic.

Page 13: Munster Wizjer No. 12

13Reportaże / Reportages35 różnych twórców na wystawie w Cork Exhibition of 35 different artists in Cork

Część mnie... A part of me…

Magiczne ilustracje już w Cork

Magic illustrations in Cork

W Cork Vision Centre od 3 do 30 kwietnia ma miejsce wys-tawa “Part Of Me”, której au-torem jest słowacki artysta Luka Brase.

Between 3rd and 30th of April Cork Vision Centre is hosting the exhibition of Slovakian art-ist Luka Brase.

Luka Brase przyjechał do Irlandii ze Słowacji w 2004 r. w poszukiwaniu nowych horyzontów, doświadczeń i inspiracji. Jego wystawa - to dzieła będące fuzją grafiki i fotografii. Wystawę “Part of Me” oficjalnie otworzył Roman Buzek, ambasador Republiki Słowackiej w Dublinie.

Piotr Słotwińskiwww.slotwinski.eu

Luka Brase came to Ireland in 2004 looking for new horizons, experiences and inspiration. His exhibition is a com-bination of graphics and photography. The exhibition was officially opened by Slovakian Ambassador in Ireland, Roman Buzek

Piotr Słotwińskiwww.slotwinski.euWystawa to fuzja grafiki i fotografii. / The combination of graphics and photography

Goście, którzy przybyli na otwarcie wystawy. / Guests present at the opening of the exhibition.

Ilustracje mają inspirować, pobudzać do refleksji i zabawy. / Illus-trations will inspire, provoke reflection and invite to play.

Od 14 do 28 kwietnia można oglądać w Bibliotece Głównej w Cork wystawę “Magic Il-lustrations” - z pracami najw-ybitniejszych polskich ilustra-torów. W sobotę miało miejsce oficjalne otwarcie wystawy, na które przybyło sporo osób.

Last Saturday saw the of-ficial opening of The Magic Illustrations exhibition in Central Library in Cork. The exhibition is taking place from 14 to 28 of April and is featuring the greatest Pol-ish children’s books illus-trators.

Wystawa zagościła w Cork w ramach Kampanii MAMA, TATA...& MYSELF? MAGIC ILLUSTRATIONS to zestaw na-jwybitniejszych, nagrodzonych przez Polską Sekcję IBBY, ilustracji do książek dla najmłodszych czytelników. Jak czytamy na stronie www Kampanii: “Mamy nadzieję, że język ilustracji - szc-zególnie ilustracji najwyższej próby - nie tylko doraźnie zainteresuje zwiedzających, ale zaintryguje ich na tyle, by sięgnęli do innych prac polskich twórców - znanych przecież szeroko poza granicami kra-ju. - mówi Justyna Józefowicz, dyrek-tor Kampanii MAMA, TATA...& MYSELF? - Liczymy na to, że ta magiczna wys-tawa zaczaruje wszystkich - niezależnie od narodowości - zainspiruje, pobudzi do refleksji czy zabawy, zgromadzi w jednym miejscu fanów Tomka Sikory, miłośników Józefa Wilkonia, wielbicieli Elżbiety Wasiuczyńskiej i innych twórców.” Podczas wystawy Magic Illustrations będzie można zapoznać się z pracami 35 wybit-nych polskich ilustratorów.

Piotr Słotwińskiwww.slotwinski.eu

The exhibition is a part of Polish cam-paign Mama, tata …& myself? encour-aging book reading. It presents a set of illustrations of children’s books awarded by IBBY (International Board on Books for Young People. Polish Section).

The official internet site of the campaign states „We hope that the illustrations will not only stir up the interest among visitors but also draw their attention to other worldwide known Polish artists. – says Justyna Józefowicz the manager of the campaign. We also hope that the exhibition will inspire, provoke reflec-tion and invite to play.

The exhibition will present illutrations of 35 Polish artists.

Piotr Słotwińskiwww.slotwinski.eu

Foto: Piotr Słotwiński

Foto: Piotr Słotwiński

Foto: Piotr Słotwiński

Page 14: Munster Wizjer No. 12

14 Reportaże / ReportagesKoncert T. Love w Cork

Muniek: Jeszcze tu wrócimy!Już po koncertach T. Love, które odbyły się w miniony weekend w Limer-ick w Trinity Rooms i w klubie Savoy w Cork. W obydwu miastach Muniek Staszczyk przed koncertami spotkał się z fanami. Frekwencja dopisała i wszyscy bawili się doskonale.

W piątek grupa T. Love wystąpiła w Limerick, gdzie na koncercie bawiło się około 300 osób. Dzień później zespół zawitał w Cork. W pubie The Crane Lane Theatre Muniek spotkał się z fanami, rozdawał autografy i odpowiadał na pytania dziennikarzy i innych przybyłych osób.

Krótka rozmowa

Jak Ci się podobał Limerick i co sądzisz o Cork?- W Limerick byłem po raz drugi. W Irlandii nie ma zbyt wiele mi-ast, więc nie ma też zbyt wiel-kiego wyboru. Lubię Dublin, ale teraz jest recesja, więc sprzedaż biletów nie idzie tak, jakbyśmy

tego chcieli. Myślę, że Limerick jest bardziej ponury niż Cork. Generalnie wszystkie irlandz-kie miasta są przy rzece…

Czy Polacy w Ir-landii ze względu na to, że są na emigracji inaczej odbierają Twoją muzykę? Czy emigracja zmie-nia podejście do muzyki?- My nie dzielimy koncertów. Gen-eralnie gramy wszędzie tak samo. W Irlandii

przychodzą na koncerty Polacy, ale czasem też jakaś Polka przy-prowadzi swojego chłopaka Ir-landczyka, który mówi: „You’re brilliant”. Graliśmy w różnych krajach: w Norwegii, Francji, Turcji… Ważna jest zabawa, choć teraz ze względu na recesję jest nieco gorzej. W

Dublinie przyjdzie mniej osób niż ostatnim razem, ale praw-dopodobnie nie jesteśmy tutaj ostatni raz. Wszystko zależy jednak od tego jakie będą war-unki w przyszłości.

Co sądzisz o Irlandii? Lubisz ją?- Lubię Irlandię. Klimat jest tutaj sympatyczny. Nie mówię o pogodzie, ale ogólnie o kli-macie wśród ludzi na ulicy. Fa-jne są też widoki. Podobają mi się Klify Moherowe, góry itd.

Co sądzisz o emigracji? - Jest takie powiedzenie „Podróże kształcą” i to jest prawda. Można nauczyć się języka, bo jednak pr-

zebywanie w takim środowisku zmusza do tego(…) Generalnie jestem „za”.

Koncert bez alkoholuW Cork na koncert do klubu Savoy przybyło około 600 osób. Mimo, że klub dwa dni wcześniej stracił licencję na sprzedaż alkoholu i jedynymi dostępnymi napojami była cola oraz soki, wszyscy bawili się doskonale. Koncert trwał dwie godziny i obyło się bez niemiłych incydentów. Mu-niek wyglądał na usatysfakc-jonowanego i żegnając się powiedział: „Na pewno jeszcze tu wrócimy!”.

MG

Limerick był pierwszy My true love is called IrishKrótka, trzydniowa trasa koncertowa była swego rodzaju pr-

zebudzeniem muzyków po śnie zimowym - był to bowiem ich pierwszy występ w tym roku. Pierwszy koncert odbył się w Limerick, w klubie Trinity Rooms. Bilety zostały wyprzedane co do jednego, ale każdy kto tylko chciał miał szansę dostać się na parkiet, jako że nikomu nie odmówiono wstępu.

The legendary Polish rock band T.Love has given its con-certs in Cork and Limerick. One of its most famous and pop-ular songs is titled “My true love is called Irish”.

Muniek był w dobrym humorze, na spotkaniu które odbyło się przed koncertem chętnie pozował do zdjęć oraz rozdawał autografy. Zdradził także swoim fanom, że początek przyszłego roku oznaczać będzie między innymi jego solową płytę. Podczas dwugodzinnego występu mieliśmy szansę usłyszeć kilka nowych utworów, ale oczywiście najlepiej publiczność bawiła się do starych, sprawdzonych przebojów - Warszawa, Stokrotka i innych. Oprócz naszych rodaków szukających odskoczni od wcale przecież ostatnio niezbyt różowej ir-landzkiej rzeczywistości spotkać również można było Irland-czyków, którzy przyszli zobaczyć - jak przyszło mi to ująć w jednej z rozmów - polskie U2. Jedną z tych osób, które udało mi się spotkać był znany krzewiciel polskiej kultury Pat O’Sullivan, znany ze swojej nie ukrywanej sympatii do Polski i Polaków. Utworem, który podsumował cały koncert był oczywiście... “Ajrisz”. Wyobraźcie sobie teraz minę Irlandczyków, którym zawzięcie tłumaczyłem refren utworu: “Prawdziwa moja miłość nazywa się Ajrisz”.

Marek PrzepiórkaMuniek i Irlandczyk Patrick O’ Sullivan. / The leader of the band with Patrick O’Sullivan.

The first concert took place in Trinity Rooms in Limerick. All the tickets were sold out. Besides the Polish people, trying to get away from the Irish reality, also the Irish could be seen at the con-certs. One of them was Pat O’Sullivan, a well known supporter of Polish culture in Ireland.

The song summarising the concert was, of course, “My true love is called Irish”. Imagine the expression on the face of Irish people when I tried to translate the refrain of the song.

Marek Przepiórka

Muniek z fanami w The Crane Lane Theatre.

foto: Karolina Kruszona

Koncert w Cork udał się nawet bez alkoholu.

foto: Karolina Kruszona

Page 15: Munster Wizjer No. 12

Sport 15

They don’t like Howard Webb

No luck for Kubica in China

Scandal after the hockey game Poland-Great Britain

I n t e r n a -tional Eng-lish foot-ball referee – Howard Webb will not umpire at the fi-nal of Pol-ish Football Cup. “Our F o o t b a l l League Cup is very im-portant for us and our supporters. The tourna-ment has its own old tra-dition, so we cannot agree for foreign referee. Despite that Howard Webb is one of the best Referees in the world, it could be against the rules of Remes Cup” – wrote Grzegorz Lato and Kazimierz Stępień in an

official statement – in-forms Polish sports paper “Przegląd Sportowy”.Howard Webb is not very popular in Poland because he gave the penalty against Poland during the champi-onship in Austria. Webb be-came Poland’s public enemy number one.

Fights, broken noses and bruises. All of these could have been seen in Torun after a hockey game of Polish na-tional team.Polish national team lost 1-2 against Great Britain in 1st Division match in Torun. After the game, Polish players had

fun in their hotel where they were drinking alcohol, dancing and having fun.According to witnesses, a young Polish international player Marcin Kolusz was ar-

guing with his friend in the ho-tel. Their manager decided to stop the argument and hit him in the face. Stanley Cup win-ner and his younger friends started to fight. “I tried to help so I spanked the child. I will not tolerate similar behaviour of such a young players” –

said Oliwa.According to Kolusz he was speaking with his friend when suddenly Oliwa punched him in his face. The police had to be called in order to the problem.

The German Sebastian Vettel gave Red Bull their first Formula One victory ahead of team mate Mark Webber in the wet Chinese Grand Prix on Sunday.

The race was held in very difficult conditions. Af-ter the 18th lap the Polish driver had an accident running into Jarno Trulli, but managed to return to the race.

Unusual gift for BrusselsRepresentatives of the city of Lodz, Poland’s second biggest urban ag-glomeration, have donated a huge EU flag to Brussels.

The Union banner measures 20 by 30 meters and weighs 120 ki-lograms. It was made by pupils of a school for impaired children with the help of students from the local Higher School of Humanities and Economics. The giant EU flag is to be displayed in front of the Regional Committee headquarters in May, when Poland will be celebrating its 5th anniver-sary of EU accession.

Czytelnicy nagrodzeni w konkursie Munster Wizjera przed koncertem w Cork: Olga Biedrzycka, Izabela Zagórska, Małgorzata Kubicka i Przemysław Snieżek.

Zwycięzcy konkursu T. Love

Page 16: Munster Wizjer No. 12

16 Reklama / Advertisement