16
13 kornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lek- kie” (11, 28–30). Zrozumiałem wówczas, w samej głębi duszy, że niewie- le znaczy kraj, osoba, kolor skóry. Jezus Chrystus przyj- muje nas wszystkich w ten sam sposób. On kocha nas dla tego, kim jesteśmy. Uwalnia nas od cierpień. Nawiedza nas w naszych psychologicznych i duchowych więzie- niach, aby nas uwolnić. Trudno jest mi wyrazić słowami to, czym było moje nawrócenie, szczęście i radość, które odczuwałem. Oczywiście, mam jeszcze problemy i zawsze będzie dużo cierpienia na świecie. Chrystus jest jednak moim wsparciem i nadzieją. On pozwala mi świadczyć, że Bóg jest miłością i że gdy decydujemy się w pełnej wol- ności kroczyć za Nim, On odmienia nasze serce. Dlaczego dzielę się tymi osobistymi sprawami w książ- ce poruszającej kwestię duchowych nadużyć? Powód jest prozaiczny: w swoim świadectwie mogę wyrazić całe szczęście ze spotkania z Panem, radość z wyzwolenia, którym mnie obdarzył. Niestety, wielu chrześcijan prze- żywa bardzo boleśnie doświadczenie wiary, albowiem nadużycia duchowe, których doznali, przemieniły ich ży- cie chrześcijańskie w więzienie, w niewolę, w cierpienie. Od blisko dwudziestu lat w Sapporo, na wyspie Hokkaido, zajmuję się problemami totalitarnych sekt i dokonywanymi przez nie manipulacjami mentalnymi. Razem z byłymi ich adeptami stworzyliśmy stronę in- ternetową, aby przyjść z pomocą osobom opuszczającym Aspekt praktyczny

Nadużycia duchowe

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Książka porusza problem uwikłania w totalitarne sekty.

Citation preview

Page 1: Nadużycia duchowe

13

kornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.

Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lek-

kie” (11, 28–30).

Zrozumiałem wówczas, w samej głębi duszy, że niewie-

le znaczy kraj, osoba, kolor skóry. Jezus Chrystus przyj-

muje nas wszystkich w ten sam sposób. On kocha nas dla

tego, kim jesteśmy. Uwalnia nas od cierpień. Nawiedza

nas w naszych psychologicznych i duchowych więzie-

niach, aby nas uwolnić. Trudno jest mi wyrazić słowami

to, czym było moje nawrócenie, szczęście i radość, które

odczuwałem. Oczywiście, mam jeszcze problemy i zawsze

będzie dużo cierpienia na świecie. Chrystus jest jednak

moim wsparciem i nadzieją. On pozwala mi świadczyć,

że Bóg jest miłością i że gdy decydujemy się w pełnej wol-

ności kroczyć za Nim, On odmienia nasze serce.

Dlaczego dzielę się tymi osobistymi sprawami w książ-

ce poruszającej kwestię duchowych nadużyć? Powód jest

prozaiczny: w swoim świadectwie mogę wyrazić całe

szczęście ze spotkania z Panem, radość z wyzwolenia,

którym mnie obdarzył. Niestety, wielu chrześcijan prze-

żywa bardzo boleśnie doświadczenie wiary, albowiem

nadużycia duchowe, których doznali, przemieniły ich ży-

cie chrześcijańskie w więzienie, w niewolę, w cierpienie.

Od blisko dwudziestu lat w Sapporo, na wyspie

Hokkaido, zajmuję się problemami totalitarnych sekt

i dokonywanymi przez nie manipulacjami mentalnymi.

Razem z byłymi ich adeptami stworzyliśmy stronę in-

ternetową, aby przyjść z pomocą osobom opuszczającym

Aspekt praktyczny

Page 2: Nadużycia duchowe

Nadużycia duchowe14

te sekty4. Otrzymaliśmy wiele e-maili od ofiar nadużyć

duchowych. Ku memu wielkiemu rozczarowaniu, pisali

również chrześcijanie. Treść ich listów była bardzo podob-

na do listów od innych osób. Listy te świadczą, że pasto-

rzy, księża i inni przywódcy chrześcijańscy wykorzystują

swój duchowy autorytet do kontrolowania i literalnie

zniewalania, dla własnych potrzeb, członków swych

kościołów lub wspólnot. Posługują się oni tekstami bi-

blijnymi, aby manipulować, upokarzać i obarczać winą

wierzących, aby zmusić ich do podporządkowania się ich

żądzom. Wiele ofiar, które ze mną się skontaktowały, nie

uczęszcza więcej do kościoła. Są one głęboko zranione

emocjonalnie. U wielu też poczucie szacunku do samych

siebie zostało naruszone lub wręcz unicestwione.

W przypadku ofiar nadużyć duchowych sam czas

nie zmaże śladów ich bolesnych doświadczeń. Potrzebna

jest pomoc oparta na miłości, cierpliwości, a zwłaszcza

zrozumieniu. Dziełko to zostało napisane głównie po

to, aby pomóc ofiarom, które pragną uleczenia różnych

zranień wpływających na ich życie i duchowy wzrost.

Przeznaczone jest ono też dla rodziców i przyjaciół tych

osób, jak również dla profesjonalistów, aby lepiej zrozu-

mieli ten problem i kompetentnie towarzyszyli ofiarom

duchowych nadużyć.

4 Strona ta dostępna jest za pośrednictwem witryny UNADFI (Narodowa Unia Stowarzyszeń Obrony Rodzin i Jednostek Ofiar Sekt): http://www.unadfi.org (strona w języku francuskim).

Page 3: Nadużycia duchowe

15

Co to jest nadużycie duchowe?

Ilustrowana encyklopedia Larousse podaje następujące

definicje słowa nadużycie: „Eksces szkodliwy dla zbioro-

wości, społeczeństwa; niesprawiedliwość wyrządzona

przez niewłaściwe zastosowanie prawa lub wykorzysta-

nie władzy”.

Nadużycie duchowe jest niesprawiedliwością pocho-

dzącą z niewłaściwego korzystania przez niektórych pa-

storów, księży lub innych przywódców chrześcijańskich

z praw i władzy związanej z ich funkcją. Osoby te, gdy

występują w roli autorytetu, wyrządzają ogromne szko-

dy członkom swoich wspólnot.

W swojej książce L’estime de soi retrouvée (Odnaleziony

na nowo szacunek dla siebie) Jeff Van Vonderen przy-

pomina, czym jest kazirodztwo: „Kazirodczy rodzice

wykorzystują swoją pozycję autorytetu, aby zaspokoić

swoje potrzeby bez oglądania się na zło, jakie wyrządza-

ją swoim dzieciom. Przez kazirodztwo człowiek dorosły

usiłuje zaspokoić swoje pragnienie znaczenia, potęgi, in-

tymności, wartości lub przyjemności seksualnej. Stara

się on osiągnąć przyjemność za pośrednictwem seksual-

ności tych osób, które powinien chronić, kształtować

i którym powinien służyć. Dla dziecka miejsce, które

powinno być najbezpieczniejszym schronieniem, staje się

Aspekt praktyczny

Page 4: Nadużycia duchowe

Nadużycia duchowe16

miejscem najgroźniejszym”5. Ponieważ „w zdrowo funk-

cjonującym kościele Bóg jest źródłem akceptacji, miłości

i wartości”, Jeff Van Vonderen przyrównuje kościół do

rodziny, w łonie którego rolą odpowiedzialnych jest po-

magać, kształtować, służyć i odpowiadać na potrzeby pa-

rafian. Jednakże zauważa on: „W niektórych systemach

religijnych myśli, uczucia, pragnienia i potrzeby człon-

ków nie liczą się. Nie zaspokaja się «ich aspiracji»; prze-

ciwnie, członkowie są w kościele, aby zaspokoić potrzeby

przywódców. Gdy dzieje się tak we wspólnocie chrześci-

jańskiej, chodzi o nadużycie duchowe”.

Myślę, że nadużycie duchowe jest również formą

gwałtu, którego dokonuje się w imieniu Boga i Chrystusa,

zadając osobie wierzącej rany w samej głębi jej duszy.

Konsekwencje tego są katastrofalne. Ofiary muszą po-

konać wielkie trudności, aby powrócić do normalnego

życia. Doszły one do wniosku, że Bóg lubi się mścić, że

cały czas szuka słabości u ludzi wierzących, aby je karać

i posyłać do piekła. Osoba wykorzystana duchowo ma

bardzo negatywny obraz samej siebie. Przytłacza ją wstyd

i z trudem okazuje innym zaufanie. W wielu przypadkach

wykazuje silną „alergię” na jakikolwiek system religijny.

5 J. Van Vonderen, L’estime de soi retrouvée. Vivre sans honte, Paris 2000, s. 84.

Page 5: Nadużycia duchowe

17

Mechanizm nadużycia duchowego

Dwie sprawy powracają bardzo często: jak możliwe

jest duchowe wykorzystanie człowieka? W jaki sposób

człowiek dopuszcza do duchowego nadużycia? Aby od-

powiedzieć na te pytania, warto zrozumieć mechanizm

nadużycia duchowego.

Istnieje wiele technik, które pozwalają kontrolować

ludzkie myśli. Wiele książek o nich mówi. Poruszają

one w szczególności kwestię manipulacji mentalnych

dokonujących się w totalitarnych sektach. Zapoznanie

się z wieloma świadectwami ofiar nadużyć duchowych

oraz komentarzami różnych specjalistów uświadamia, że

techniki manipulacyjne stosowane przez sekty totalitar-

ne i techniki wykorzystywane przy nadużyciach ducho-

wych są w większości identyczne.

a) Love bombing

Wiele ofiar nadużyć duchowych opowiada, że podczas

pierwszych spotkań księża lub pastorzy miejscowego ko-

ścioła lub przywódcy wspólnot okazywali im nadzwyczaj-

ną uprzejmość i byli bardzo uważni. Podczas każdego

spotkania – nabożeństwa lub niedzielnej mszy, spotkań

Aspekt praktyczny

Page 6: Nadużycia duchowe

Nadużycia duchowe18

biblijnych i innych zebrań – osoby te były przyjmowa-

ne bardzo ciepło, odnosiły wrażenie, że ktoś naprawdę się

nimi interesuje.

Osoby, które po raz pierwszy przychodzą do jakiegoś

kościoła lub wspólnoty, prawie zawsze przechodzą przez

bolesne okresy w życiu: samotność, żałoba, rozwód, cięż-

ka choroba, bezrobocie etc. Często też mają one trudności,

by zintegrować się ze społeczeństwem. Niektóre znowu

szukają w życiu wartości. Przyczyny poszukiwań ducho-

wych mogą być rozliczne. Osoba przeżywająca strapienie

przeważnie odczuwa wielką bezradność, co czyni ją bar-

dzo podatną na wszelki wpływ i dlatego chętnie przyj-

muje wszelkie formy współczucia.

Love bombing polega na „bombardowaniu” miłością,

w każdy możliwy sposób, nowo przybyłych. Na przykład

osobie zachowującej pewną rezerwę mówi się: „Musisz

być bardzo poważny!”, a jeśli się uśmiecha, wówczas

mówi się do niej: „Jesteś bardzo sympatyczny!”. W każ-

dym przypadku celem jest pochlebienie i dowartościowa-

nie danej osoby, przekonanie jej, że jest bezwarunkowo

akceptowana i kochana.

Technika love bombing jest groźna. Po pierwsze, stwa-

rza ona uczuciową zależność członków wobec kościoła,

wspólnoty, a zwłaszcza wobec przywódców. Następnie,

w takim środowisku trudne staje się odkrycie prawdy

o istniejących relacjach, przede wszystkim zaś trudno

jest stawiać sobie pytania. Krok po kroku dana osoba tra-

ci zmysł krytyczny.

Page 7: Nadużycia duchowe

19

Jest rzeczą zupełnie normalną, że kościół czy wspól-

nota przyjmuje ludzi z serdecznością i miłością i stara się

odpowiedzieć na ich potrzeby. Staje się to jednak proble-

matyczne, gdy postępowanie to motywowane jest chęcią

manipulowania i kontrolowania.

b) Obwinianie przez wzajemność

Otrzymałem od przyjaciela prezent na Boże Narodzenie,

więc i ja powinienem mu coś sprezentować. Sąsiad wy-

świadczył mi przysługę. Trzeba, abym i ja ze swej strony

wyświadczył mu przysługę. W ubiegłym tygodniu zapro-

siła mnie pani Martin... i ja muszę ją zaprosić. Wszyscy

znamy tego rodzaju sytuacje. Generalnie fakt, że ktoś

daje nam prezent lub świadczy nam przysługę, stwarza

w nas poczucie długu, skłania nas do tego, że i my chcemy

zrewanżować się komuś za otrzymane od niego dobro.

Nazywa się to regułą wzajemności. To groźna broń po-

zwalająca manipulować ludźmi. Możliwe jest bowiem –

przy zastosowaniu tej reguły – doprowadzić jednostkę do

takiego poczucia winy, iż można wpływać na jej postępo-

wanie i zdolność refleksji. W przypadku nadużyć ducho-

wych1 często spotyka się stosowanie reguły wzajemności.

Jak to już wyjaśniłem, osoby, które po raz pierwszy przy-

chodzą do grup, gdzie praktykuje się nadużycia duchowe,

zawsze przyjmowane są bardzo uprzejmie. Wskutek tego

rozwija się w nich znaczne poczucie uczuciowej zależno-

ści i trudno im się wycofać, zadawać sobie pytania lub

Aspekt praktyczny

Page 8: Nadużycia duchowe

Nadużycia duchowe20

wygłosić krytykę. Ci, którzy decydują się na coś takiego,

zostają surowo przywołani do porządku przez przywód-

ców grupy: „Po całej uprzejmości, którą ci okazałem, jak

śmiesz mówić coś takiego?”; „Nie wstyd ci? Ta krytyka

jest wiarołomstwem wobec Boga. Co robisz z miłością,

którą ci okazaliśmy?”; „To diabeł przez ciebie przemawia!

Jesteś egoistą! Czy zapomniałeś o wszelkim dobru, jakie

ci wyświadczyliśmy?”.

Ten rodzaj refleksji stwarza u tych ludzi poczucie

wstydu tak silne, że nie ośmielają się więcej nic powie-

dzieć. Wielu z nich ma wrażenie, że są wyłącznie egoista-

mi, którzy zdradzają przywódców grupy i Boga. Czują się

niezdolni do miłości, skoro nie są w stanie okazać naj-

mniejszej wdzięczności wobec swych dobrodziejów.

Wszelkie fałszywe współczucie, jakie ludzie ci otrzy-

mali, staje się prawdziwym długiem, który trzeba zwró-

cić. Zapłatą jest utrata wolnej woli i krytycyzmu.

c) Ryt spowiedzi

W książce Protégez-vous contre les sectes (Chrońcie się

przed sektami) Steven Hassan, były adept Kościoła

Zjednoczenia (sekty Moona), streszcza osiem kryteriów

reformy myśli, jaka była praktykowana od lat pięćdzie-

siątych do siedemdziesiątych XX wieku w Chinach.

Tych osiem kryteriów zostało zdefiniowanych przez dr.

Roberta Jaya Liftona*.

Page 9: Nadużycia duchowe

21

W odniesieniu do czwartego kryterium, nazywanego

„rytem spowiedzi”, Steven Hassan stwierdza: „Ruchy ide-

ologiczne, jakakolwiek jest ich siła, posługują się mecha-

nizmami poczucia winy i wstydu jednostki w ten sposób,

że wpływają na przebieg zmian, jakie ona przechodzi.

Dokonują tego wewnątrz procesu, który ma własną struk-

turę. Seansom wyznania grzechów towarzyszy krytyka

i samokrytyka, na ogół odbywają się one w małych gru-

pach, w których nakłania się do osobistej przemiany”6.

Chrześcijaństwo uczy wyznania grzechów. Celem ta-

kiej spowiedzi jest wyzwolenie i danie możliwości dostą-

pienia Bożego przebaczenia. W Pierwszym Liście św. Jana

6 S. Hassan, Protégez-vous contre les sectes, Paris 1995, s. 316.

Aspekt praktyczny

* Reforma myśli – praktykowana w chińskim gułagu (laogai) meto-da polegająca na niezwykle precyzyjnym określeniu w regulaminie sposobów zachowań w każdej sytuacji. Więzień obozu hitlerowskie-go czy sowieckiego miał wewnątrz baraku lub zony iluzoryczny azyl przed wybrykami nadzorców. Więzień laogai nie miał nawet tego. Regulamin dokładnie określał, w jakiej pozycji ma siedzieć, jeść, a nawet spać, jakimi słowami ma się zwracać do współwięź-niów i nadzoru. Każde odstępstwo karane było okrutnym biciem i „systemem dwustu punktów”. Były to punkty karne przydzielane oprócz kary fizycznej za każde przewinienie, takie jak siadanie bez pozwolenia, rozmawianie, jedzenie trawy itp. W zależności od ilo-ści karnych punktów, po upływie wyroku był on odpowiednio prze-dłużany. Zebranie 200 punktów karnych powodowało odbywanie wyroku od początku. Były też punkty pozytywne przydzielane za wysługiwanie się straży, upokarzanie się w ramach składnia samo-krytyki, pomaganie w dręczeniu innych więźniów i donosicielstwo. Nieodłączną częścią reformy myśli były szkolenia polityczne polegają-ce najczęściej na samokrytyce i skandowaniu haseł mających obrażać uczucia religijne, moralne lub polityczne więźniów. Celem reformy myśli było całkowite złamanie psychiki więźnia, uczynienie go bez-wolną i całkowicie posłuszną maszyną, zredukowanie jego życia do pracy, bicia, upokarzania i czynności fizjologicznych (przyp. red.)

Page 10: Nadużycia duchowe

Nadużycia duchowe22

jest napisane: „...krew Jezusa, Syna Jego, oczyszcza nas

z wszelkiego grzechu. (...) Jeżeli wyznajemy nasze grzechy,

Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści

z wszelkiej nieprawości” (1 J 1, 7. 9). Biblia nie pozostawia

niedomówień w tej kwestii. Nasze grzechy zostają nam

przebaczone. Znikły. Już więcej nie obciążają nas winą.

W przypadku nadużycia duchowego spowiedź jest wy-

korzystywana w ten sam sposób co przy reformie myśli

w komunistycznych Chinach. Służy do obciążania ludzi

winą, aby zmusić ich do zmiany osobowości, by stali się

ślepo posłuszni otrzymanym poleceniom.

Jedna z ofiar składa następujące świadectwo: „W moim

kościele parafianie podzieleni byli na małe grupki, które

miały spotykać się co tydzień pod kierownictwem odpo-

wiedzialnego. Po zebraniu odpowiedzialny miał składać

szczegółowy raport pastorowi. Ten zaś podczas niedziel-

nego kazania posługiwał się pewnymi informacjami, aby

krytykować ludzi, którzy nie myśleli tak jak on albo nie

chcieli poddać się jego ideom. Bardzo często dochodziło

do publicznego upokorzenia. Ludzie byli zobowiązani do

klęczenia, aby prosić pastora o przebaczenie i aby złożyć

samokrytykę”.

W przypadku każdego parafianina strach, że jego ży-

cie prywatne zostanie ujawnione przed całym zgroma-

dzeniem, staje się prawdziwą udręką; wisi nad człowie-

kiem jak przysłowiowy miecz Damoklesa.

W wielu świadectwach ofiary nadużyć duchowych

wyjaśniają, że fakt, iż nie myślą jak pastor lub inni przy-

Page 11: Nadużycia duchowe

23

wódcy kościoła, stał się dla nich grzechem. Przyznają

się nawet w ostateczności do grzechów, których nie po-

pełniły.

Świadectwo Klaudyny

Odpowiedzialny za grupę, do której uczęszcza-łam, chciał kontrolować każdego członka kon-gregacji nawet w życiu prywatnym poprzez stwarzanie licznych utrudnień. Jeśli ktoś popeł-nił niewielki błąd, który z łatwością mógł być naprawiony, Filip urządzał prawdziwy proces danej osoby przed całą kongregacją i domagał

się publicznej skruchy.

d) Kontrola myśli i wolnej woli za pomocą fobii

Fobia jest uczuciem chorobliwego lęku przed określoną

sytuacją, osobą lub nawet przedmiotem.

Jedna z zaprzyjaźnionych Japonek doznawała panicz-

nego strachu na widok węża, od czasu kiedy jej młodsza

siostra została ukąszona przez żmiję. Widok węża w tele-

wizji wywoływał u niej lęk tak intensywny, że oblewał ją

zimny pot i nie mogła wówczas racjonalnie myśleć.

Lekarz Roger Baker w książce Les crises d’angoisse

(Napady strachu) wyjaśnia fobie w następujący sposób:

„Wyróżnia się wiele rodzajów fobii, w tym fobie przed

takim bądź innym owadem, zwierzęciem lub przed wy-

Aspekt praktyczny

Page 12: Nadużycia duchowe

Nadużycia duchowe24

sokością, zimną wodą, krwią, wymiotami, ukąszenia-

mi, szpitalami, dentystą lub tłumem lub jeszcze przed

koniecznością przemawiania do innych osób. Dla ludzi

cierpiących na fobie spotkanie z rzeczą, której się boją,

wywołuje strach w sposób tak pewny jak mechanizm

zegarka; to bojaźliwe drżenie jest naprawdę specyficzne

i przewidywalne”7.

W mechanizmie nadużycia duchowego interpretacja

wersetów biblijnych jest wypaczona, aby wdrukować bar-

dzo silne obrazy negatywne w najgłębszych pokładach

nieświadomości osób, którymi chce się manipulować.

W szczególności chodzi o obraz Boga, który zawsze go-

tów jest karać, i Diabła, który wyczekuje sposobnej chwili,

aby doprowadzić ludzi wierzących do upadku. Członkowie

wspólnoty, która praktykuje taki sposób odczytywania

Biblii, żyją cały czas w atmosferze strachu, który unie-

możliwia im racjonalne myślenie i wolny wybór tego, co

chcą robić.

Okazuje się, że w tego typu grupach brak bezwarun-

kowego posłuszeństwa ideom i rozkazom przywódców

równa się nieposłuszeństwu wobec Boga, co grozi karą

z Jego strony i popadnięciem w sidła Szatana. Oto kilka

wypowiedzi owych liderów: „Okażcie skruchę, że mnie nie

słuchaliście, albo Bóg sprawi, że tego pożałujecie!”; „To,

co mówię, jest prawdą! Tym, którzy nie słuchają, przeciw-

stawi się Bóg!”. Inne wypowiedzi są nawet jeszcze bar-

dziej agresywne: „Bóg ześle was do piekieł”; „Diabeł was

7 R. Baker, Les crises d’angoisse. Les comprendre pour mieux les maîtri-ser, Paris 2001, s. 30.

Page 13: Nadużycia duchowe

25

zniszczy”. Bywają słowa, które stanowią bezpośrednią

groźbę pod adresem danej osoby lub jej rodziny: „Diabeł

sprawi, że zginiesz w wypadku”; „Twój ojciec lub matka

umrą wskutek ciężkiej choroby”. Tych samych argumen-

tów używa się wobec osób, które chcą porzucić kościół

lub wspólnotę.

e) Struktura piramidalna

Kościoły i wspólnoty dopuszczające się nadużyć ducho-

wych mają na ogół strukturę piramidalną. Taki system,

w zamierzeniu totalitarny, ma na celu trzymanie ludzi

pod presją i kontrolowanie ich nawet w życiu prywat-

nym. Jednostki te nie mogą podjąć żadnej decyzji same

z siebie bez pozwolenia przywódców. Hierarchia przypo-

mina hierarchię wojskową.

Oto przykład, który pozwoli to lepiej zrozumieć.

W pewnym kościele pastor nazywany był „pasterzem”,

a członkowie wspólnoty „owcami”. Każda osoba, która

stawała się nowym uczniem, otrzymywała za formatora

starszego parafianina, który miał ją nauczać Biblii i re-

guł panujących w grupie. Formatorzy ci z kolei mieli nad

sobą superwizora. Każdy musiał podporządkować się au-

torytetowi osoby, która stała ponad nim. Pastor kontrolo-

wał całość jak prawdziwy dyktator. Jeśli chciał dowiedzieć

się czegoś na temat jednego z parafian, wystarczyło mu

zwrócić się do formatora danej osoby. Ludzie szpiegowali

Aspekt praktyczny

Page 14: Nadużycia duchowe

Nadużycia duchowe26

się wzajemnie. Nie było możliwości, by mieć przyjaciół,

którym można by zaufać.

W systemie takim, jak ten opisany, wykorzystanie

czasu również jest bardzo zestrukturyzowane, każdego

tygodnia zaplanowana jest znaczna ilość spotkań. Każdy

członek zobowiązany jest do uczestniczenia w nich. Źle

widziane jest ich opuszczanie. Nic nie powinno uczniowi

przeszkodzić w uczestnictwie w spotkaniach i termino-

wym przybyciu na nie. Celem tych spotkań jest pogłę-

bienie znajomości Pisma Świętego albo, ujmując rzecz

dokładniej, właściwej tego rodzaju wspólnotom interpre-

tacji Biblii. Istnieje wiele kwestii dotyczących rozrastania

się kościoła, priorytetu wedle woli Boga. To prawdziwa

obsesja, a powiększanie się kościoła staje się przedmiotem

bardzo szczegółowych planów. W następnych miesiącach

statystyki weryfikują realizację planów. Jeśli są zadowa-

lające, wszyscy będą szczęśliwi. Jeśli natomiast rezultaty

są złe, podniosą się bardzo krytyczne głosy: „Wasza wiara

jest martwa!”; „Brakuje wam doskonałości w Chrystusie!”

albo „Jesteście niezdarami, brakuje wam woli!”.

To oczywiste, że generalnie cele są nie do osiągnięcia.

Jednakże członkowie grupy, w większości sparaliżowa-

ni przez strach i poczucie winy, będą podwajać wysiłki,

aby spróbować uczynić zadość temu, co uważają za wolę

Bożą.

Page 15: Nadużycia duchowe

27

f) Małe przywołanie do porządku

Aby dobrze opanować mechanizm nadużycia duchowego,

ważne jest zrozumienie elementu o kapitalnym znaczeniu.

W procesie tym wszystko dzieje się bez wiedzy danej oso-

by. Nigdy nie spotkałem kogoś, kto w sposób absolutnie

dobrowolny i świadomy przyczyn wstąpiłby do kościoła

lub grupy dopuszczającej się nadużyć. Przeciwnie, ludzie

stają się członkami wspólnoty, którą uważają za gościn-

ną i pełną akceptacji. Dopiero po jej opuszczeniu uświada-

miają sobie rzeczywistość i mówią, że dana grupa dopusz-

czała się nadużyć i że oni sami byli manipulowani.

Proces manipulacji nie dokonuje też przekształcenia

człowieka w kilka godzin. Wymaga to czasu. Każdego

dnia przywódcy każą człowiekowi robić to samo i po-

woli dodają nowe elementy, aby przemienić daną osobę.

W okresie po wstąpieniu do wspólnoty postępowanie

i sposób myślenia danej osoby całkowicie się zmieniają,

z czego ona nawet sobie nie zdaje sprawy. Osoba trzecia

(krewny lub przyjaciel) może dostrzec przemianę, ale nie

może tego dokonać zainteresowana osoba.

Aspekt praktyczny

Page 16: Nadużycia duchowe

Nadużycia duchowe28

Czy nadużycie duchowe jest problemem właściwym dla naszych czasów?

Od kiedy istnieje problem nadużycia duchowego? Czy

to choroba właściwa dla współczesnego chrześcijaństwa,

w szczególności w XXI wieku? Odpowiedź jest przeczą-

ca. Same Ewangelie ujawniają nadużycia duchowe, któ-

rych dopuszczają się przywódcy religijni w stosunku do

ludu. W czasach Jezusa ubóstwo i nierówności społecz-

ne były bardzo wielkie w łonie społeczności żydowskiej.

Ludzie, zwłaszcza ubodzy, byli na łasce króla żydowskie-

go i rzymskiego okupanta, którzy wykorzystywali ich do

zaspokajania swoich interesów politycznych i uciskali ich

podatkami.

Sam Jezus zwrócił się ku uciskanym, ku owym

„owcom zagubionym z domu Izraela”, jak lubił ich nazy-

wać, podczas gdy faryzeusze uważali ich za przeklętych

ignorantów Prawa (por. J 7, 49).

Tymi owcami zagubionymi z domu Izraela byli ubo-

dzy, ślepi, chromi, chorzy, trędowaci, prostytutki, pozba-

wieni pracy, niewolnicy, wdowy, sieroty etc.

Dzisiaj powiedzielibyśmy o klasie robotniczej, klasie

wykluczonych, tych, którzy żyją „poniżej progu ubó-