Upload
zs26
View
108
Download
1
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Gazetka Nr 3, rok 2015 - luty
Citation preview
Drodzy Czytelnicy!
Patrząc na ostatnie zmiany pogody, zauważymy, że pora
roku, która budzi do życia cały świat może przyjść w każdej chwi-
li. Mimo, że płatki śniegu nie dają za wygraną i znienacka przy-
krywają szarość chodników, to prawie wszyscy nie mogą docze-
kać się wiosny. Zimowe sporty i mroźne krajobrazy malowane rę-
ką królowej śniegu, z czasem ustępują na rzecz kwitnących kwia-
tów i wyższych temperatur.
Już nie długo na dobre pożegnamy klasy maturalne
(oczywiście po dobrze zdanej maturze, czego z całego serca ży-
czymy J), oprócz tego rozstaniemy się na miesiąc z uczniami, któ-
rzy dostąpili zaszczytu wyjazdu na praktyki do Wielkiej Brytanii.
Mamy jednak nadzieję, że czas spędzony na praktykach przyspo-
rzy im wiele ciekawych wspomnień oraz sukcesów.
Cieszcie się wiosną, którą już niebawem powitamy szero-
kim uśmiechem, wystawiając buzię w stronę słońca, a jednocze-
śnie nie zapominajcie o nauce!
Miłej lektury!
Redaktor nacz. : Klaudia Pączkowska 3AT
Gorący temat
Z cyklu : Bliskie sprawy
Czujesz popcorn?
Rok 2015, nr 3/II
Data wydania 13.02.2015
Luty
DO KOŃCA ROKU SZKOLNEGO ZOSTAŁO : 132 DNI
9 GODZIN
NO
WY
PO
DŁ
AW
EK
ZE
SP
ÓŁ
SZ
KÓ
Ł N
R 2
6 W
WA
RS
ZA
WIE
Walentynki 2015
Humor
Walentynkowa moda
Horoskop Walentynkowy
Przepis na domowe pączki
Stopka redakcyjna
Kolegium redakcyjne:
Klaudia Pączkowska, Tomasz Szefel, Jakub Ciupiński, Piotr Mariat,
Robert Puszczyński, Mariusz Misiak, Paweł Iwanicki oraz stali
współpracownicy z różnych klas ZS nr 26 w Warszawie
Opieka merytoryczna: Wiesława Mościcka-Filipczak
Z cyklu : Bliskie sprawy
Czujesz popcorn?
Trafiając w zeszłym roku szkolnym
do klasy, w której „całość osobników” sta-
nowi płeć męska, spodziewałem się obni-
żenia poziomu kultury osobistej, ale może
nie aż tak drastycznie, jak udało mi się za-
obserwować i stwierdzić. Sam nigdy nie
uważałem, że jestem idealny, jednak nie
spodziewałem się, że na zachowanie
uczniów ma tak wielki wpływ tzw. „efekt
stada”. Dwa lata spędziłem przez ponad
trzydzieści pięć godzin tygodniowo wśród
około dwudziestu facetów, których poczu-
cie humoru opiera się na żartach o gazach i
wyrzucaniu piórników za okno.
Nie mówię, że jestem ponad to
i mnie to nie bawi, bo oczywiście, że mnie
bawi, jednak patrząc na to z perspektywy
czasu mogę wysnuć pewne refleksje
o współczesnej młodzieży.
Gdzieś między apetycznym pyta-
niem „Czujesz popcorn?”, gdy ktoś ulotni
gazy, a – dosłownie - zwierzęcymi odgło-
sami, które niektórzy wydają z pewnej czę-
ści ciała dla zabawy, dochodzę do wnio-
sku, że czasami zdecydowanie kultury bra-
kuje. Oczywiście, zdaję sobie sprawę,
że nie jesteśmy wyjątkowi i jest wiele ta-
kich klas, jednak gdy uczyłem się w gim-
nazjum „rozłożenie” płci w klasach było
w miarę równomierne, co wpływało na za-
chowanie męskiej części klasy. W klasach,
w których dominują męskie osobniki,
„efekt stada” ma znaczny wpływ na potę-
gowanie się samczych instynktów. Bez
wątpienia dotyczy osobników niejako z
natury pozbawionych kultury osobistej,
którym niezmierną satysfakcję sprawiają
aroganckie i infantylne zachowania w sto-
sunku do nie tylko znajomych, ale również
nauczycieli, jednak pomijam ten margines
i skupiam się tylko na tych, którzy są zmu-
szeni patrzeć na to, co wyprawiają inni ,
a co z pewnością jest dla ich młodych
umysłów szkodliwe.
Czysto samcza klasa wyzwala
w wielu osobach pierwotne instynkty
i dzięki temu każda chętna osoba mogłaby
na lekcjach matematyki usłyszeć cały bu-
kiet odgłosów tworzących zwierzyniec.
Oczywiście, ma to też swoje pozytywne
aspekty, nikt nie jest względem siebie skrę-
powany ani nie czuje żadnej zewnętrznej
presji, by komuś imponować poprawnym
zachowaniem, „nadprzeciętną” kulturą czy
udawanym zażenowaniem w niektórych
sytuacjach. Czujemy się bardzo swobod-
nie, jednak może mieć to negatywne skutki
obecnie i w przyszłości. Niestety, ze
względu na takie zachowanie uczniów mo-
jej klasy wiele nauczycielek za nami nie
przepada, ponieważ niewątpliwie ucznio-
wie przeszkadzają w prowadzeniu lekcji i
zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwe nau-
czać gromadę osób, z której jedna w chwili
nudy rzuci w przypadkowego osobnika ka-
napką z salcesonem. (Super rozrywka!) To
zdecydowanie bardziej przykuje uwagę niż
uciążliwe lektury lub zadania.
Nie sądzę jednak, by był to problem
na dużą skalę, gdyż dotyczy sporadyczne-
go zachowania jednostek, lecz patrząc na
nie, oceniamy, oczywiście, całą klasę.
Choć kultura osobista uczniów nie zawsze
jest na najwyższym poziomie, to arogancja
względem nauczycieli czasami wręcz kipi,
zaś ignorancja i lekceważenie dorosłych
tak często nadmiernie podkreślane w za-
chowaniu, może nawet manifestowane
przez uczniów (przecież nigdzie nie gra się
tak dobrze na telefonie/tablecie jak na nud-
nej lekcji!), a poziom humoru spada z każ-
dym kolejnym żartem, to szczerze uwa-
żam, że w większości przypadków – gdyby
sytuacja tego wymagała – potrafilibyśmy
się zachować przyzwoicie.
Zatem istnieje cień szansy na popra-
wę zachowania, na pokazanie, że stać nas
na bycie kulturalnymi ludźmi, ale w tej
chwili ani tego nie potrzebujemy, ani nie
chcemy. Może, gdy poczujemy presję
(póki co odległej matury), może coś się
zmieni, a może nie…
Na razie nie będę się tym martwił
i póki nie stanie się komuś żadna krzywda
czy nie nastąpi zdecydowana interwencja
ze strony nauczycieli na pewno nie będę
sprzeciwiał się niekulturalnemu zachowa-
niu kolegów. Jesteśmy, jacy jesteśmy i ma-
my określone poczucie humoru
(niekoniecznie zgodne z tzw. normą spo-
łeczną). Sami wiemy, co wynieśliśmy z
domu czy „podwórka” i co sobą chcemy
reprezentować. Nie wiem jednak czy taka
strategia – bycia z boku, braku reakcji
na… nazwijmy to wprost - chamstwo ko-
legów, jest słuszna? Bo przecież, jeśli nie
reaguję, to aprobuję…
Jakub Lewczuk, 2 BT
Z cyklu : Bliskie sprawy
Czujesz popcorn?
Opowieści rodu Otori Autor: Lian Hearn Gatunek: Fantasy Pierwszy tom: Po słowiczej podłodze Dostępne w bibliotece szkolnej: Tak
Można powiedzieć, że ta seria byłaby Grą
o tron, gdyby George R. R. Martin był Japoń-
czykiem i nie tak brutalny dla swoich bohate-
rów. Poskutkowałoby to powstaniem serii
o dalekowschodniej otoczce z bohaterami
o dłuższym średnim okresie życia. Całą serię
mogę polecić osobom, którym saga Pieśni
Ognia i Lodu się nie spodobała ze względu na
brutalność, jako że ta, którą recenzuję jest
o wiele lżejsza w lekturze.
Historia dzieje się na wyspie inspirowaną Japo-
nią, najprawdopodobniej najbardziej południo-
wą częścią zwaną Kyushu, zamieszkaną przez
wiele walczących klanów inspirowanych z au-
tentycznej historii Dalekiego Wschodu.
Cała seria opowiada historię Tomasu, pokazu-
jąc jego życie od momentu ucieczki ze swojej
wioski, ukazując jak wpływał świat na niego,
jak i on wpływał na świat. Książka zaczyna się
w Mino, rodzinnej wiosce głównego bohatera
i jego sióstr. Ze względu na swoją odkrywczą
naturę chłopiec lubi często się z niej wymykać
nocami, aby ukradkiem obserwować zewnętrz-
ny świat ze względu na religię swojej wioski,
która była prześladowana. Pewnego dnia gdy
wracał z nocnego wypadu Tomasu zastał swoją
wioskę w ogniu. Jak się okazuje, wioska została
zaatakowana przez obecny przy władzy klan To-
han, rządzony przez Iidę, człowieka okrutnego
i niezbyt honorowego, zdolnego do stąpania po
trupach jeżeli pomoże mu to osiągnąć swoje cele.
Tomasu daje się złapać, ale udaje się uciec, a na-
stępnie zostaje ocalony przez tajemniczego Otori
Shigeru, co spętało ich losy aż do końca książki.
Mogę powiedzieć że powieść posiada bardzo
rozbudowany wątek romantyczny rozwijający się
przez całą sagę, a także polityczny.
Piotr Mariat, 3AT
Humor z Urbanistów
W Walentynki zrobiono w naszym
technikum ankietę i okazało się, że na
romantyczny wieczór walentynkowy
najwięcej osób chciałoby pójść
ze mną.
-To gratulacje, powinieneś się cieszyć!
-Nie do końca, u nas w technikum
nie ma ani jednej kobiety...
Pewien młody małżonek postanowił
nie zgłaszać kradzieży karty kredyto-
wej, po tym jak się dowiedział, że zło-
dziej wydał mniej pieniędzy niż jego
żona.
Mały chłopiec pyta ojca: Tato, ile trzeba
mieć pieniędzy, żeby się ożenić? Nie,
wiem synu – odpowiada ojciec. – Ja do
tej pory płacę...
Jak mężczyźni definiują małżeństwo?
Bardzo drogi sposób na pranie brudnej
bielizny.
Jeśli mąż otwiera drzwi swojego samo-
chodu żonie, to możesz być pewien, że
albo samochód jest nowy, albo żona.
„Powiedział Bartek, że dziś Tłusty
Czwartek, a Bartkowa uwierzyła, tłustych
pączków nasmażyła” – mówi staropolskie
przysłowie.
W kalendarzu chrześcijańskim, ostatni
czwartek przed Wielkim Postem, znany także
jako Zapusty, nazywamy Tłustym Czwartkiem.
Jest to dzień, który rozpoczyna ostatni tydzień
karnawału.
Ponieważ dzień ten jest zależny od
Wielkanocy, jest to święto ruchome. Geneza
Tłustego Czwartku sięga starożytności. Był to
dzień, w którym świętowano odejście zimy i
nadejście wiosny. Ucztowanie opierało się na
jedzeniu tłustych potraw, szczególnie mięs oraz
piciu wina, a zagryzkę stanowiły pączki przy-
gotowywane z ciasta chlebowego i nadziewane
słoniną. Rzymianie obchodzili w ten sposób
raz w roku tzw. Tłusty Dzień.
W specyficzny sposób obchodzono Tłu-
sty Czwartek w Małopolsce. Nazywany on był
wówczas Combrowym Czwartkiem. Według
legendy nazwa pochodzi od nazwiska żyjącego
w XVII wieku krakowskiego burmistrza Com-
bra, złego i surowego dla kobiet mających swo-
je kramy i handlujących na krakowskim rynku.
Mówiono: Pan Bóg wysoko, a król daleko,
któż nas zasłoni przed Combrem. Umarł on
podobno w Tłusty Czwartek. W każdą rocznicę
śmierci przekupki na targu urządzały więc
huczną zabawę i tańce. Podczas zabawy zaczepiały
przechodzących tamtędy mężczyzn, których zmu-
szały do tańca lub do oddawania wierzchniej odzie-
ży w zamian za krzywdy, jakie wyrządził Combr.
Około XVI wieku w Polsce pojawił się zwy-
czaj jedzenia pączków w wersji słodkiej, szykowa-
no również faworki (w innych rejonach również
nazywane chrustami) – to chrupiące ciasto, obsypa-
ne cukrem-pudrem. Wyglądały one nadal nieco ina-
czej niż obecnie – w środku miały bowiem ukryty
mały orzeszek lub migdał. Ten, kto trafił na taki
szczęśliwy pączek, miał cieszyć się dostatkiem i
powodzeniem. Ba! Według jednego z przesądów,
jeśli ktoś w Tłusty Czwartek nie zje ani jednego
pączka – w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło.
Niektórzy twierdzą, że idealny pączek jest
lekko zapadnięty i ma jasną obwódkę dookoła – to
świadczy o tym, że wypiekany był na świeżym
oleju.
I Wy musicie w tym dniu zjeść choćby jed-
nego pączka lub chruścika – im więcej, tym lepsze
powodzenie w życiu!
SMACZNEGO!
Pączek
Źródło: Wikipedia.pl
Tłusty Czwartek
14 lutego obchodzimy Święto Za-
kochanych, zwane potocznie Walentyn-
kami. Nazwa pochodzi od Św. Walente-
go, którego wspomnienie liturgiczne w
Kościele katolickim obchodzone jest
również tego dnia.
Pomimo katolickiego patrona tego
święta, czasem wiązane jest ono ze
zbieżnym terminowo zwyczajem pocho-
dzącym z Cesarstwa Rzymskiego, pole-
gającym głównie na poszukiwaniu wy-
branki serca, np. przez losowanie jej
imienia ze specjalnej urny. Współczesny
dzień zakochanych nie ma jednak bez-
pośredniego związku z jednym konkret-
nym świętem starożytnego Rzymu, choć
jest kojarzony z takimi postaciami z mi-
tologii jak Kupidyn, Eros, Pan czy Juno
Februata.
Do Polski obchody walentynkowe
trafiły wraz z kultem świętego Walente-
go z Bawarii i Tyrolu. Popularność uzy-
skały jednak dopiero latach 90. XX wie-
ku.
Stałym niemalże elementem walenty-
nek jest wzajemnie wręczanie sobie walen-
tynkowych ozdobnych karteczek. Czerwone,
najczęściej w kształcie serca, opatrzone wa-
lentynkowym wierszykiem, a często i miło-
snym wyznaniem. Ze świętem łączy się
również zwyczaj obdarowywania partnera
walentynkowymi upominkami w postaci
kwiatów, słodyczy, pluszowych maskotek
jak również bardziej osobistych elementów
garderoby.
Część polskiego społeczeństwa krytykuje
walentynki jako przejaw amerykanizacji,
obcy polskiej kulturze i wypierający rodzi-
me tradycje. Walentynki są też krytykowane
za ich komercyjne i konsumpcjonistyczne
nastawienie. Są one wykorzystywane przez
biznes i media do przełamania stagnacji han-
dlowej pomiędzy Bożym Narodzeniem
a Wielkanocą. W tym dniu single obchodzą
dzień nazwany Antywalentynkami.
Klaudia Pączkowska, 3AT
Źródło: Wikipedia.pl
Walentynki
W lutym wszystko kręci się wokół
miłości. Oto ubrania i akcesoria, które
mogą zawrócić w głowie!
Lekko przybrudzone bordo, rozja-
śnione czerwone wino – ten odcień zo-
stał ogłoszony kolorem roku. Nie należy
jednak przesadzać, ubierając się „od
stóp do głów” w modowym odcieniu.
Warto jest przełamywać ze sobą kolory,
dobierając modne dodatki. Najkorzyst-
niej jest dobrać coś, co będzie powodo-
wało stonowanie, a zarazem uciszy
krzykliwość seksownej czerwieni. Naj-
lepszy będzie odcień kremowy – w tym
kolorze polecamy buty, zegarki. Torebka
zaś, powinna być mała, najlepiej tak
zwana „kopertówka”. Polecam torebki
w kolorze czarnym, na cienkim łańcusz-
ku, bez przesadnych zdobień, gdyż w
modzie jest teraz minimalizm.
Lubisz słodkości? Idealnie! Od-
cień kakao to mocny trend wśród zegar-
ków. Stworzona została również kolek-
cja zegarków w tym odcieniu z delikat-
nie wykończoną bransoletą.
Mężczyzna też musi pokazać się uko-
chanej w modnym, stylowym stroju. Obo-
wiązkowa koszula w pastelowym odcieniu,
bądź też bardziej klasycznie – grafitowym,
przełamanym bordową marynarką, z gu-
stownym krawatem. Spodnie w soczystym
granacie, absolutnie nie „na kant”! Lepiej
wybrać coś wygodniejszego typu Skinny –
wąskie, dobrze wyprofilowane. Dla wygod-
nickich sportowe New Balance 574 lub bar-
dziej eleganckie z kolekcji ZARA.
Klaudia Pączkowska 3AT
Walentynkowa moda
Gry z wątkiem miłosnym...
W związku ze zbliżającym się świętem zako-
chanych, czyli walentynkami, w tym artykule poru-
szę temat miłości w grach komputerowych. Wbrew
pozorom mało gier posiada rozbudowany wątek mi-
łosny. W pierwszych grach wątek miłosny polegał
na uwolnieniu np. księżniczki uwięzionej w wierzy
zamku. Ten motyw pojawił się między innymi w
grze Mario, oraz serii gier Prince of Persja.
W miarę upływu czasu gracze wymagali od
twórców większego zaangażowania w fabułę, i
wprowadzanie różnorakich wątków miłosnych. I tu-
taj największym dorobkiem mogą pochwalić się Ja-
pończycy, którzy wyprodukowali m.in. serię Final
Fantasy, uważaną za jedną z najlepszych
„przygodówek” wszechczasów, a za najlepszą część
serii fani uważają VII i VIII. Jednakże pod wzglę-
dem wątku miłosnego bez wątpienia najlepsza jest
część X. To właśnie w tej części mamy do czynienia
z Tidusem i Yuną. A ponieważ w marcu tego roku
na konsole PS3 i PS Vita wychodzi wersja HD tejże
części, to nie będę zdradzał szczegółów tej historii
miłosnej ;)
Następną serią gier, w której wątek miło-
sny się znalazł jest seria gier Wiedźmin. W
pierwszej części Gerald, poznaje Yennefer z Ven-
gerbergu, która przez to, że jest czarownicą nie
może mieć dzieci, i dlatego swoją matczyną mi-
łość przekazała Ciri, dziecko przekazane Geral-
dowi w formie prawa niespodzianki. Losy Geral-
da i Ciri, są ukazane głównie w 2 części Wiedź-
mina. W maju tego roku zostanie wydana 3 część
tej gry. Z tego co wiadomo na razie twórcy z Pol-
skiego studia CD-Projekt postawili na fabułę, i
wątki miłosne Geralda. Twórcy nie ukrywają, że
w grze nie zabraknie pikantnych przerywników,
jednak jak tłumaczą jest to konieczne, aby gracz
uświadomił sobie co dla Geralda znaczyła Ciri.
Paweł Iwanicki, 2 BT
Horoskop Walentynkowy
Baran (21.03 - 20.04)
Przez ostatni okres czasu zdecydowanie
zbyt wiele wolnych chwil poświęcasz na
pracę i obowiązki. Walentynki to idealna
dla Ciebie pora, by trochę przyhamować i
skupić się na sprawach sercowych, a
wszystko samo ułoży się jak najlepiej.
Byk (21.04 - 20.05)
Choć w walentynki dostaniesz wiele kartek
zdobionych serduszkami i pięknymi wy-
znaniami, uważaj! Żadna z tych osób nie
okaże się odpowiednim partnerem, a jedy-
nie chce zdobyć za Twoją pomocą jakieś
korzyści, być może materialne.
Bliźnięta (21.05 - 21.06)
Niezależnie od tego, czy jesteś singlem,
czy też może masz już swoją drugą połów-
kę, walentynki będą dla Ciebie wspaniale
spędzonym czasem z bliską twemu sercu
osobą.
Rak (22.06 - 22.07)
W te walentynki zdarzy się dla Ciebie coś
nadzwyczajnego, zupełnie nieoczekiwane-
go. Nie bój się jednak - zaskoczenie to
okaże się bardzo przyjemne. To będzie z
pewnością jeden z ciekawszych dni w
Twoim życiu.
Lew (23.07 - 23.08)
Nie spodziewaj się niczego ciekawego. Te
walentynki będą jak każdy inny, zwykły
dzień w roku. Być może trafi się jakaś
jedna kartka z wyznaniem zaadresowa-
nym do Ciebie, jednak do niczego to nie
doprowadzi.
Panna (24.08 - 22.09)
Właśnie ten dzień okaże się dla Ciebie
niezwykły. Poznasz kogoś, kto okaże się
bliski Twemu sercu przez co najmniej kil-
ka najbliższych lat. Nie przegap tej okazji,
a nie pożałujesz.
Waga (23.09 - 23.10)
Te walentynki mogą stać się dla Ciebie
naprawdę wspaniałe, nie możesz jednak
czekać bezczynnie z założonymi rękoma.
Pora w końcu odezwać się do tego brune-
ta z sąsiedniej klasy lub uroczej blondynki
spod okna, odwagi!
Skorpion (24.10 - 22.11)
W tym roku 14 luty przebiegnie spokojnie
w Twoim życiu. Spędzisz ten dzień za-
pewne w domu, przy kubku ulubionej ka-
wy, oglądając kochany serial. Być może
trzeba będzie spróbować w przyszłym ro-
ku?
Horoskop Walentynkowy
Strzelec (23.11 - 21.12)
Choć dzień ten zapowiadać się będzie
świetnie, nagła choroba bliskiej Ci osoby
w rodzinie pokrzyżuje Twoje miłosne pla-
ny, a także wprawi Cię w pochmurny na-
strój. Głowa do góry! Wszystko skończy
się dobrze.
Koziorożec (22.12 - 20.01)
Wszystko pójdzie dokładnie po Twojej
myśli w dzień świętego Walentego. Spę-
dzisz miło czas, zapominając o bożym
świecie. Pozostaje tylko uśmiechnąć się i
zanurzyć w otaczającej Cię magii święta
zakochanych.
Wodnik (21.01 - 19.02)
Te walentynki okażą się totalną katastro-
fą. Nie tylko czar tego święta nie dosię-
gnie cię ani trochę, ale staniesz się też
obiektem czyichś kpin i żartów. Uważaj,
komu zaufasz w ten dzień.
Ryby (20.02 - 20.03)
Choć Twoje relacje miłosne nie ulegną
większej zmianie, wszystko inne nagle
zacznie się układać. Wspólny wypad ze
znajomymi, nagły awans kogoś w Twojej
rodzinie, a do tego świetna impreza zor-
ganizowana u sąsiada. Tylko się cieszyć!
Katarzyna Grabarczyk, 1 CT
Pączki Babuni
· 2 szklanki mleka
· 6 ¼ szklanki mąki
· 600 g marmolady
· 1 niepełna szklanka cukru
· 100 g drożdży
· 100 g margaryny
· 7 żółtek
· 1 jajko
· olej do smażenia
· starta skórka z cytryny lub połowa aro-
matu z cytryny
Dwie płaskie łyżki cukru odłożyć a pozo-
stały zmiksować z żółtkami. Drożdże ro-
zetrzeć w 100 ml ciepłego mleka (pół
szklanki) z 2 łyżkami mąki i odłożonym
cukrem. Odstawić do wyrośnięcia. Do mi-
ski wsypać pozostałą mąkę, ciepłe mleko,
zmiksowane żółtka z cukrem i drożdże.
Dokładnie wyrobić. Na koniec dodać jaj-
ko, skórkę z cytryny, rozpuszczoną marga-
rynę. Dobrze wyrobić ciasto. Odstawić do
wyrośnięcia. Ciasto rozwałkować na gru-
bość 1 cm. Nakładać łyżeczkę marmolady
i przykryć plackiem. Wyciąć szklanką
pączki. Pączki kłaść na rozgrzany olej i
smażyć ok. 15 min na wolnym ogniu (do
zbrązowienia). Usmażone pączki wykła-
dać na ręcznik papierowy. Na koniec pącz-
ki obsypać cukrem-pudrem lub oblać lu-
krem.
Dobra rada: do ciasta można dolać odrobi-
nę spirytusu, by pączki nie chłonęły tłusz-
czu.
SMACZNEGO!
ZonaSeeker