4
I PANI 2015-02-01

Pani coverage after the press visit

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Pani coverage after the press visit

I

PANI2015-02-01

Page 2: Pani coverage after the press visit

Pókryty śniegiem

Tower Bridge robi

jeszcze większe

wrażenie Paddington po raz pierwszy oglądał Londyn z okna czarnej taksówki

% UH

LONDYN OSZALAŁ NA PUNKCIE PADDINGTONA.

DO KIN WESZŁA EKRANIZACJA PRZYGÓD

BOHATERA KSIĄŻEK DLA DZIECI, A W ANGIELSKIEJ

STOLICY STANĘŁO 50 RZEŹB MISIA. PODĄŻAJĄC

TROPEM NIEDŹWIADKA, MOŻNA ZEJŚĆ

Z POPULARNYCH SZLAKÓW TURYSTYCZNYCH

I POKAZAĆ DZIECIOM MIASTO OD INNEJ STRONY

IGA NYC

PANI2015-02-01

Page 3: Pani coverage after the press visit

PODROŻĘ LONDYN Diabelski młyn London Eye

daje możliwość zobaczenia

Muzeum

Naturalnej to nie tylko

niezwykłe eksponaty,

ale i piękna architektura

szystko zaczęło się w 1956 roku. To wtedy Mi­chael Bond, operator kamery pracujący w BBC, zobaczył w luksusowym domu towarowym Sel-

fridges maskotkę misia i postanox\il kupić ją żonie na święta. Zabawka została ochrzczona imieniem Paddington, nazw ała się więc tak jak stacja kolejowa, obok której mieszkali. Ale to dopiero początek. Nowy domownik tak zainspirował pana Bonda, że ten zaczął opisywać wy­myślone przygody pluszaka. Dwa lata później ukazał się „Miś zwany Paddington", który momentalnie stał się bestsellerem. Sympatyczny zwierzak wystąpił jeszcze w 14 kolejnych książkach, które zostały prze­tłumaczone na 40 języków i sprzedały się łącznie w 35 milionach eg­zemplarzy. Z kolei w 1972 roku Shirley Clarkson, mama Jeremy'ego Clarksona (tak, tego Jeremy'ego Clarksona od „Top Gear"), uszyła dla swojego syna maskotkę w czerwonym kapeluszu i niebieskim kubracz­ku. Potem jej firma Gabrielle Designsjako pierwsza wprowadziła mi­sia do sprzedaży. O tym, że Brytyjczycy szaleją na punkcie pluszaka, może świadczyć choćby jeden zabawny fakt - kiedy 21 lat temu doszło do połączenia dwóch części tunelu La Manche drążonych przez Angli­ków i Francuzów, ci pierwsi przeka­zali swoim zagranicznym kolegom w prezencie właśnie misia.

KAKAO NA TARGU Zwiedzanie miasta śladami książko­wego bohatera najlepiej zacząć od zabytkowej stacji kolejowej z 1854 roku - Paddington Station. To tam miś został znaleziony przez rodzinę Brownów z karteczką: „Proszę za­opiekować się tym niedźwiadkiem". Dzisiaj na pierwszym piętrze znaj­duje się sklep, gdzie można kupić dosłownie wszystko, co jest związa­ne z misiem - od maskotek przez kubki i breloczki aż po książki i fil­my. No i oczywiście mnóstwo słoicz­ków z marmoladą, którą zajadał się

Zimq można podziwiać Trafalgar Square bez tłumu turystów

Paddington. Ze stacji war­to wybrać się spacerem do królewskiego parku Ken-sington Gar­dens. Znaj­duje się tam okazały pałac i pomnik Piotrusia Pana. Tuż obok mieści się dzielni­ca Notting Hill, w której mieszkali państwo Brown. Zawiedzie się jednak ten, kto będzie szukać domu pod numerem 32 na Windsor Gardens. Zamiast uroczego budynku w stylu wiktoriańskim, który był opisany w książce, stoi tam niezbyt atrakcyjny blok. Warto za to przejść się innymi wąskimi uliczkami ekskluzywnej dzielnicy, którą rozsławił film z Julią Roberts i Hugh Grantem w reżyserii Rogera Mi-chella. Punkt obowiązkowy to znajdująca się w samym sercu Porto-

bello Road. przy której jest mnóstwo malutkich antykwariatów (przed jed­nym z nich, razem z właścicielem Pa­nem Gruberem, Paddington zwykł o 11 zatrzymywać się na „elevenses". czyli kakao i bułeczki) oraz małych sklepików z designersltimi gadżetami i ubraniami. W soboty rozkładają się tam stragany i odbywa jeden z najsłynniejszych tar­gów staroci na świecie, na którym moż­na znaleźć prawdziwe perełki. Wśród barwnego stutysięcznego tłumu, który pojawia się na Portobello w każdy week­end, znajdują się nie tylko kolekcjonerzy i miłośnicy sztuki, ale też muzycy, tance­rze i portreciści. W tym miejscu Londyn tętni życiem.

PLUSZOWY SZAŁ HB Paddington pierwszy raz oglądał Londyn

z okna czarnej taksówki, jednego z sym-

ll

PANI2015-02-01

Page 4: Pani coverage after the press visit

boli miasta. Widział m.in. Piccadilly Circus, czyli najsłynniejsze miej­sce spotkań, katedrę św. Pawła oraz Big Bena. Od Wielkanocy 2015 roku będzie można zarezerwować wycieczkę taksówką szlakiem niedźwiadka w Brit Movie Tours i zobaczyć miejsca, które pojawiły się w najnowszej ekranizacji. Warto też zrobić przystanek na Regent Street i wybrać do Hamleysa - liczącego pięć tysięcy metrów kwadratowych i zlokalizowanego na siedmiu piętrach największego sklepu z zabawkami na świecie. Tu­taj zostawia się fortunę! Jeśli dzieciom wciąż będzie mało atrakcji, można się udać do mieszczącego się w pobliżu innego miejsca z se­rii „naj", czyli M&M's World, największego sklepu z cukierkami. Jest tam między innymi ogromna czekoladowa ściana i żyrandol z drażetek. Po słodkim obżarstwie czas na spacer nad Tamizą: zaczynamy od wysokiego na 135 metrów diabelskiego młyna London Eye, idzie­my wzdłuż rzeki do muzeum sztuki współczesnej Tate Modern, gdzie warto zobaczyć aktualną wystawę lub chociaż wypić kawę w nowoczesnej kawiarni z widokiem na rzekę, a potem robimy przy­stanek przed budką z pysznymi lodami stojącą obok szekspirowskie­go teatru The Globe. Ostatni punkt na trasie to Tower Bridge. Kie­

dy 50 figurek Paddingtona, które angielskie gwiazdy zapro­jektowały z okazji premiery fil­mu, trafiło do Londynu, przez kilka dni wszystkie stały właś­nie na tym moście.

NOC W MUZEUM Będąc w Londynie z dziećmi, nie da się nie odwiedzić Natu­ral History Museum, czyli Mu­zeum Historii Naturalnej przy Cromwell Road. To właśnie tam pracowała filmowa prze­śladowczym Paddingtona, gra­na przez Nicole Kidman Milli-cent Clyde. Wśród najwięk­szych atrakcji muzeum są re­konstrukcje dinozaurów; w tym mierzący 3 metry wysokości i 6 metrów długości Stegozaur

oraz mający 15-centymetrowe zęby T-rex, czy pokój z symulacją trzęsienia ziemi. Kolekcja liczy 70 milionów eksponatów i jest po­dzielona na pięć działów: botanika, entomologia, mineralogia, pale­ontologia i zoologia. Chociaż całość powstała głównie z myślą o najmłodszych, przewidziane są też atrakcje dla dorosłych. Raz na jakiś czas muzeum organizuje imprezy połączone z nocowaniem w śpiworach w sali dinozaurów. To robi wrażenie! Są drinki, dobre jedzenie, muzyka i pokazy filmów. Inna ciekawa propozycja to orga­nizowana po zmroku zabawa crime scene live, czyli scena zbrodni na żywo. Uczestnicy najpierw uczą się rozwiązywać zagadki z ofice­rem śledczym, a potem dostają „własne" morderstwo do rozwikła­nia. Londyn to fascynujące miasto, w którym każdy znajdzie zajęcie dla siebie. Nawet miś, który przyjechał z Peru. •

PANI2015-02-01