5
Szanowni Państwo, Za nami trudny dla wszystkich okres kampanii wyborczej. Miasto tonie w materiałach reklamowych różnych komitetów. Mam nadzieję, że analizowaliście je Państwo uważnie. Wybór kandydata nie powinien być przy- padkowy. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Z naszymi wadami i zaletami. Państwo musicie określić priorytety i wybrać dobry kierunek dla Piekar Śląskich. Kandyduję na stanowisko prezydenta Piekar Śląskich, ponieważ uważam, że nadszedł czas na nowoczesne i obywatelskie zarządzanie miastem. Dawny podział na „władzę” i „zwykłych ludzi” powi- nien przejść do historii. Prawybory, wspólne pisanie programu wyborczego i ustalanie kierunków rozwoju miasta, a także budżet obywatelski udowodniły, że jest to możliwe. W czasie kampanii wyborczej odwiedziłam tysiące mieszkań, zapukałam do setek domów, odwiedziłam wszystkie dzielnice i spędziłam kilkanaście dni na ulicach Piekar Śląskich rozmawiając z Państwem na temat przyszłości Piekar Śląskich. Przyszłości, którą możemy i powinniśmy budować wspól- nie. Jestem jedną z Was. Jestem piekarzanką od urodzenia, pochodzę ze śląskiej rodziny, a mój ojciec całe życie pracował na Kopalnii Andaluzja. Zostałam wychowana w duchu patriotycznym i od najmłodszych lat jestem związana z Komitetem Obywatelskim. Założyłam Piekarskie Forum Kobiet działające już 8 lat, organizowałam Galę Miss Piekar Śląskich - imprezę charytatywną, uczestniczyłam w akcjach patriotycznych i realizacjach projektu UMWETU, bo chociaż brzmi to jak banał - zależy mi na Piekarach Śląskich. To moje miasto, tutaj mam rodzinę, o którą dbam. Chcemy, by wszystkim mieszkańcom żyło się tutaj po prostu dobrze. W tym miejscu dziękuję Państwu za wsparcie, za wszystkie miłe słowa oraz wyrazy sympai, z którymi spotykałam się każdego dnia. Dziękuję za to, że jesteście i podobnie jak ja troszczycie się o nasze miasto. Prezydent Andrzej Żydek rządził Piekarami Śląskimi 12 lat. Oceniam jego rządy dobrze, ale zmiana na Stani- sława Korfantego przyniosła powiew świeżości i wykorzystanie nowych możliwości. W miarę upływu lat nastawała jednak stagnacja, którą widać wyraźnie, kiedy porównujemy Piekary Śląskie do innych miast. Po kolejnych 12 latach nadszedł czas abyśmy wybrali nowego, młodego prezydenta, który skieruje nasze miasto na drogę rozwoju. Każda zmiana niesie za sobą nadzieję na lepsze jutro, ale również obawy. Wolę, żeby rozmawiać o nich otwarcie, niż szeptać gdzieś za moimi plecami. Nie potrzebujemy plotek i wątpliwości, ale szczerej debaty o przyszłości naszego miasta. O przyszłości naszych rodzin. Nie stoją za mną przedsiębiorcy, nie mam zobowiązań wobec żadnych grup, czy osób indywidualnych. Kam- panię wyborczą finansuję ze środków własnych, mojej rodziny, a także kandydatów do Rady Miasta. Nie zaciągamy długów, które trzeba będzie spłacić stanowiskami. Szanuję pracę ludzi, bez względu na poglądy polityczne. Po wygranych wyborach nie zamierzam urządzać czystek w urzędzie i instytucjach miejskich. Nie składałam nikomu obietnic, które trzebaby realizować kosz- tem innych ludzi. Zamierzam łączyć różne środowiska zamiast je dzielić. W pracy nad przyszłością Piekar Śląskich nie są nam potrzebne polityczne spory i personalne animozje. Wszyscy, bez względu na poglądy jesteśmy piekarzanami i zależy nam na rozwoju miasta. Nie chcę zmieniać charakteru naszego miasta, które jest duchową stolicą Śląska i nią pozostanie. Nie zamie- rzam, jak twierdzą niektórzy, zamykać Radia Piekary. To przecież stacja wyjątkowa na Śląsku, wyrosła dzięki pasji i zaangażowaniu mieszkańców Piekar Śląskich. Przez kilka lat (2001-2005) współpracowałam z redak- cją rozgłośni. Radio Piekary jest jednym ze znaków firmowych naszego miasta – obok Urazówki i szczypior- nistów Olimpii. Mam nadzieję, że potraficie Państwo oddzielić plotki od faktów. Radio powinno istnieć i rozwijać się dalej, przyczyniając się do promocji Piekar Śląskich w regionie. Nie tylko nie zamierzam szkodzić rozgłośni, ale wręcz zadbać o jej dalszy rozwój, podniesienie konkurencyjności i poprawę wyników finansowych. Po raz pierwszy w historii nasza stacja ma poważną konkurencję w postaci Radia Fest, które próbuje odbie- rać nam słuchaczy. Z tej rywalizacji musimy wyjść zwycięsko. Za dużo wysiłku, serca, pasji i pracy zostało włożone w naszą stację, żeby teraz to zmarnować. To moja deklaracja wyborcza. Nie zamierzam niszczyć rzeczy, które zostały stworzone przez obecnego prezydenta. Rozpoczęte inwestycje muszą być kontynuowane. Proszę się nie obawiać o przyszłość Szpitala Miejskiego. Byłam jedną z nielicz- nych osób, która głosowała przeciwko jego likwidacji jako placówki publicznej. Moim celem jest wykorzystanie wszystkich aututów Piekar Śląskich i budowanie miasta nowoczesnego, ale kultywującego wielowiekowe tradycje. Miasta przyjaznego wszystkim mieszkańcom. Miasta, które jest atrakcyjne dla inwestorów. Tylko wtedy będziemy mieli szansę na powstanie nowych miejsc pracy, które są tak bardzo potrzebne, bo Piekary Śląskie mają bardzo wysokie bezrobocie. Wszystkim, którzy rozsiewają krzywdzące mnie plotki i informacje przypominam ósme przykazanie: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.” O tym, że zostałam kandydatką na stanowisko prezydenta Piekar Śląskich zdecydowali mieszkańcy. Otrzy- małam od Was mandat zaufania, który jest dla mnie poważnym zobowiązaniem. Jeśli zdecydujecie Państwo mnie poprzeć 16 listopada - nie zawiodę pokładanych we mnie nadziei. W niedzielę będziemy decydować o przyszłości Piekar Śląskich. Zdecydujmy mądrze. Nie zostawiajmy tej decyzji innym. Mam nadzieję, że piekarzanie zmobilizują się i ruszą do urn wyborczych. Proszę o Wasze zaufanie i głosy, żeby razem budować dobrą przyszłość Piekar Śląskich. Materiał KWW K.Turzańskiego i S.Umińskiej-Duraj

Podsumowanie kampanii

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: Podsumowanie kampanii

Szanowni Państwo,

Za nami trudny dla wszystkich okres kampanii wyborczej. Miasto tonie w materiałach reklamowych różnych komitetów. Mam nadzieję, że analizowaliście je Państwo uważnie. Wybór kandydata nie powinien być przy-padkowy. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Z naszymi wadami i zaletami. Państwo musicie określić priorytety i wybrać dobry kierunek dla Piekar Śląskich.

Kandyduję na stanowisko prezydenta Piekar Śląskich, ponieważ uważam, że nadszedł czasna nowoczesne i obywatelskie zarządzanie miastem. Dawny podział na „władzę” i „zwykłych ludzi” powi-nien przejść do historii. Prawybory, wspólne pisanie programu wyborczego i ustalanie kierunków rozwoju miasta, a także budżet obywatelski udowodniły, że jest to możliwe.

W czasie kampanii wyborczej odwiedziłam tysiące mieszkań, zapukałam do setek domów, odwiedziłam wszystkie dzielnice i spędziłam kilkanaście dni na ulicach Piekar Śląskich rozmawiając z Państwem na temat przyszłości Piekar Śląskich. Przyszłości, którą możemy i powinniśmy budować wspól-nie.

Jestem jedną z Was. Jestem piekarzanką od urodzenia, pochodzę ze śląskiej rodziny, a mój ojciec całe życie pracował na Kopalnii Andaluzja. Zostałam wychowana w duchu patriotycznym i od najmłodszych lat jestem związana z Komitetem Obywatelskim. Założyłam Piekarskie Forum Kobiet działające już 8 lat, organizowałam Galę Miss Piekar Śląskich - imprezę charytatywną, uczestniczyłam w akcjach patriotycznych i realizacjach projektu UMWETU, bo chociaż brzmi to jak banał - zależy mi na Piekarach Śląskich. To moje miasto, tutaj mam rodzinę, o którą dbam. Chcemy, by wszystkim mieszkańcom żyło się tutaj po prostu dobrze.

W tym miejscu dziękuję Państwu za wsparcie, za wszystkie miłe słowa oraz wyrazy sympatii, z którymi spotykałam się każdego dnia. Dziękuję za to, że jesteście i podobnie jak ja troszczycie się o nasze miasto.

Prezydent Andrzej Żydek rządził Piekarami Śląskimi 12 lat. Oceniam jego rządy dobrze, ale zmiana na Stani-sława Korfantego przyniosła powiew świeżości i wykorzystanie nowych możliwości. W miarę upływu lat nastawała jednak stagnacja, którą widać wyraźnie, kiedy porównujemy Piekary Śląskie do innych miast. Po kolejnych 12 latach nadszedł czas abyśmy wybrali nowego, młodego prezydenta, który skieruje nasze miasto na drogę rozwoju.

Każda zmiana niesie za sobą nadzieję na lepsze jutro, ale również obawy. Wolę, żeby rozmawiać o nich otwarcie, niż szeptać gdzieś za moimi plecami. Nie potrzebujemy plotek i wątpliwości, ale szczerej debaty o przyszłości naszego miasta. O przyszłości naszych rodzin.

Nie stoją za mną przedsiębiorcy, nie mam zobowiązań wobec żadnych grup, czy osób indywidualnych. Kam-panię wyborczą finansuję ze środków własnych, mojej rodziny, a także kandydatów do Rady Miasta. Nie zaciągamy długów, które trzeba będzie spłacić stanowiskami.

Szanuję pracę ludzi, bez względu na poglądy polityczne. Po wygranych wyborach nie zamierzam urządzać czystek w urzędzie i instytucjach miejskich. Nie składałam nikomu obietnic, które trzebaby realizować kosz-tem innych ludzi. Zamierzam łączyć różne środowiska zamiast je dzielić. W pracy nad przyszłością Piekar Śląskich nie są nam potrzebne polityczne spory i personalne animozje. Wszyscy, bez względu na poglądy jesteśmy piekarzanami i zależy nam na rozwoju miasta.

Nie chcę zmieniać charakteru naszego miasta, które jest duchową stolicą Śląska i nią pozostanie. Nie zamie-rzam, jak twierdzą niektórzy, zamykać Radia Piekary. To przecież stacja wyjątkowa na Śląsku, wyrosła dzięki pasji i zaangażowaniu mieszkańców Piekar Śląskich. Przez kilka lat (2001-2005) współpracowałam z redak-cją rozgłośni. Radio Piekary jest jednym ze znaków firmowych naszego miasta – obok Urazówki i szczypior-nistów Olimpii.

Mam nadzieję, że potraficie Państwo oddzielić plotki od faktów. Radio powinno istnieć i rozwijać się dalej, przyczyniając się do promocji Piekar Śląskich w regionie. Nie tylko nie zamierzam szkodzić rozgłośni, ale wręcz zadbać o jej dalszy rozwój, podniesienie konkurencyjności i poprawę wyników finansowych.

Po raz pierwszy w historii nasza stacja ma poważną konkurencję w postaci Radia Fest, które próbuje odbie-rać nam słuchaczy. Z tej rywalizacji musimy wyjść zwycięsko. Za dużo wysiłku, serca, pasji i pracy zostało włożone w naszą stację, żeby teraz to zmarnować. To moja deklaracja wyborcza.

Nie zamierzam niszczyć rzeczy, które zostały stworzone przez obecnego prezydenta. Rozpoczęte inwestycje muszą być kontynuowane. Proszę się nie obawiać o przyszłość Szpitala Miejskiego. Byłam jedną z nielicz-nych osób, która głosowała przeciwko jego likwidacji jako placówki publicznej.

Moim celem jest wykorzystanie wszystkich aututów Piekar Śląskich i budowanie miasta nowoczesnego, ale kultywującego wielowiekowe tradycje. Miasta przyjaznego wszystkim mieszkańcom. Miasta, które jest atrakcyjne dla inwestorów. Tylko wtedy będziemy mieli szansę na powstanie nowych miejsc pracy, które są tak bardzo potrzebne, bo Piekary Śląskie mają bardzo wysokie bezrobocie.

Wszystkim, którzy rozsiewają krzywdzące mnie plotki i informacje przypominam ósme przykazanie: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu.”

O tym, że zostałam kandydatką na stanowisko prezydenta Piekar Śląskich zdecydowali mieszkańcy. Otrzy-małam od Was mandat zaufania, który jest dla mnie poważnym zobowiązaniem. Jeśli zdecydujecie Państwo mnie poprzeć 16 listopada - nie zawiodę pokładanych we mnie nadziei.

W niedzielę będziemy decydować o przyszłości Piekar Śląskich. Zdecydujmy mądrze. Nie zostawiajmy tej decyzji innym. Mam nadzieję, że piekarzanie zmobilizują się i ruszą do urn wyborczych. Proszę o Wasze zaufanie i głosy, żeby razem budować dobrą przyszłość Piekar Śląskich.

Materiał KWW K.Turzańskiego i S.Umińskiej-Duraj

Page 2: Podsumowanie kampanii
Page 3: Podsumowanie kampanii

Drużyna Sławy i KrzysztofaKandydaci do Rady Miasta

Lista Społeczna Krzysztofa Turzańskiego i Sławy Umińskiej-Duraj

1. Helena Warczokokręg nr 1, lista 25

2. Stanisław Plajznerokręg nr 1, lista 25

3. Tomasz Wesołowskiokręg nr 1, lista 25

4. Marcin Kobyłeckiokręg nr 1, lista 25

5. Robert Wnorowskiokręg nr 1, lista 25

6. Ilona Będkowskaokręg nr 1, lista 25

7. Jerzy Kozeraokręg nr 1, lista 25

8. Mariola Koziołek-Ziołookręg nr 1, lista 25

9. Dariusz Pilarczykokręg nr 1, lista 25

10. Łukasz Depaokręg nr 1, lista 25

11. Andrzej Wymysłookręg nr 1, lista 25

12. Aleksandra Dudaokręg nr 1, lista 25

12. Ewa Motulewiczokręg nr 1, lista 25

14. Borys Labusokręg nr 1, lista 25

15. Ilona Bąkowskaokręg nr 1, lista 25

16. Daria Frąckowiakokręg nr 1, lista 25

1. Sława Umińska-Durajokręg nr 2, lista 25

2. Tomasz Flodrowskiokręg nr 2, lista 25

3. Maciej Czempielokręg nr 2, lista 25

4. Natalia Ciupińskaokręg nr 2, lista 25

5. Zbigniew Bajerokręg nr 2, lista 25

6. Andrzej Maciołokręg nr 2, lista 25

7. Marek Jarawkaokręg nr 2, lista 25

8. Szymon Michalikokręg nr 2, lista 25

Page 4: Podsumowanie kampanii

9. Dominika Dudaokręg nr 2, lista 25

10. Aleksandra Markiefkaokręg nr 2, lista 25

11. Igor Kałuckiokręg nr 2, lista 25

12. K. Piechaczek-Szydłookręg nr 2, lista 25

13. Jakub Kocjanokręg nr 2, lista 25

14. Kazimierz Wesołowskiokręg nr 2, lista 25

1. Krzysztof Turzańskiokręg nr 3, lista 25

2. Grzegorz Gowarzewskiokręg nr 3, lista 25

3. Łukasz Ściebiorowskiokręg nr 3, lista 25

4. Ewa Krytowskaokręg nr 3, lista 25

5. Jacek Skoppokręg nr 3, lista 25

6. Agata Delewskaokręg nr 3, lista 25

7. Tomasz Sokołaokręg nr 3, lista 25

8. Jacek Bryśokręg nr 3, lista 25

9. Teresa Bąbikokręg nr 3, lista 25

10. Agnieszka Lewickaokręg nr 3, lista 25

11. Leon Krusokręg nr 3, lista 25

12. Dariusz Żabaokręg nr 3, lista 25

13. Anna Zdancewiczokręg nr 3, lista 25

14. Karolina Srokaokręg nr 3, lista 25

15. Waldemar Traczokręg nr 3, lista 25

16. Bożena Cichockaokręg nr 3, lista 25

Drużyna Sławy i KrzysztofaKandydaci do Rady Miasta

Lista Społeczna Krzysztofa Turzańskiego i Sławy Umińskiej-Duraj

Page 5: Podsumowanie kampanii

Drodzy mieszkańcy Piekar Śląskich! Podejmując decyzję o startowaniu w wybo-rach samorządowych, miałam na uwadze, z pełną odpowiedzialnością, sprawdzenia się jako osoba, dla której człowiek jest najważ-niejszy. Tu raczej musiałabym przedstawić Pań-stwu, co do tej pory udało mi się zrealizować, bo to nie słowa powinny za mną przema-wiać, lecz czyny. Miałam okazję być gościem w niejednym piekarskim mieszkaniu, gdzie w oczach dzieci, widziałam smutek i żal, ponieważ matka samotnie wychowująca dzieci, nie miała za co żyć! Zdaję sobie sprawę, że przysłowie „jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz” zawsze było i będzie aktualne, ale czy nie lepiej zamiast bezczynnie przyglądać się wszechobecnej biedzie, zacząć ją eliminować, poprzez zwykłe dzielenie się, czy też pomocną dłoń? Jeśli ja jestem w stanie to zrobić, to i wy możecie! Jednym z moich celów, jest walka o pomoc, dla tych właśnie osób, które tej pomocy szu-kają, bo sami w tej walce już nie dają rady. Zacząć można już od minimalnych refundacji, np. darmowe przedszkola, czy żłobki, dla tych matek, aby mogły wyjść do pracy i zarobić tych parę groszy na wodę, ogrzewanie, je-dzenie, czy ubrania. Co zrobić, w razie braku pracy? Wtedy najlepiej zaproponować kursy, czy szkolenia, które kiedyś zaowocują. Jako mieszkanka Kozłowej Góry, jestem bardzo dumna z możliwości mieszkania, w tak bardzo rodzinnej dzielnicy. Jednym z moich pomysłów jest oświetlenie naszego przepięknego parku, który jest aktualnie nie do przejścia w godzinach nocnych, bez po-

siadania własnego oświetlenia. Chciałabym również poruszyć kwestię opieki nad osobami starszymi, samotnymi czy też niepełnospraw-nymi. Na koniec, przytaczając słowa przysięgi małżeńskiej „Świadoma praw i obowiąz-ków[…]” pragnę zapewnić, że przez cały okres mojej działalności w Urzędzie Miasta, będę walczyć o każdą sprawę, o którą popro-szą mnie mieszkańcy, pamiętając, że w tej służbie, obowiązkiem jest słuchanie ludzi, oraz niesienie im pomocy. Cytując naszego ukochanego Ojca Świętego, św. Jana Pawła II „Nieważne, co masz, nieważne, kim jesteś, ale ważne, co dajesz drugiemu człowiekowi.”

Z poważaniemKandydatka na radną

Ewa Motulewicz

Szanowni Państwo, Chciałem serdecznie Państwu podziękować za mijające cztery lata współpracy. Starałem się być do Waszej dyspozycji i reagować na wszystkie zgłaszane sprawy. Zawsze stałem po stronie mieszkańców.Niektórzy mówią, że głosowali na nas, a nie wprowadziliśmy zmian. To prawda. Jednak trzeba pamiętać, że nie wygraliśmy w wy-borach i mamy mniejszość w Radzie Miasta. Nas głos był zwykle ignorowany przez więk-szość radnych ślepo popierających prezy-denta. Kiedy na jednej z sesji przestaliśmy się odzywać - w sprawie uchwał nie padło ani jedno pytanie, żadna uwaga czy wniosek. Zwykle jednak mówiliśmy dużo i konkretnie. Zgłaszaliśmy uwagi, propozycje i wnioski. Byliśmy opozycją konkretną, merytoryczną i skuteczną. Poza tym sam fakt naszego istnienia wymuszał na prezydencie podej-mowanie konkretnych działań. Zabiegali-śmy o remont ulicy Pod Lipami i wreszcie przekonaliśmy prezydenta, który przez wiele miesięcy szedł w zaparte, że remontu nie zrobi. Walczyliśmy o przywrócenie kursów autobusu linii 185, staraliśmy się o obniżenie stawki za odbiór śmieci. Podejmowaliśmy wiele działań, które jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio przynosiły efekt. Jestem przekona-ny, że gdyby nie silna opozycja to prezydent nie zdecydowałby się na wprowadzenie budżetu obywatelskiego. To już koniec kadencji, a przed nami wybory samorządowe. Mam nadzieję, że docenicie Państwo naszą pracę - regularną, nie tylko w kampanii wyborczej. Jako jedyny klub prowadziliśmy stronę internetową i rozlicza-liśmy się z naszej pracy.

16 listopada staniemy przed szansą na re-alne zmiany. Poświęciłem cały czas i uwagę kampanii wyborczej Sławy Umińskiej-Duraj, bo wierzę, że jest ona rozsądną alternaty-wą dla prezydenta Stanisława Korfantego. Jestem przekonany, że może wygrać wybory, dlatego proszę wszystkie osoby, które popar-ły mnie cztery lata temu i mają do mnie za-ufanie - głosujcie na Sławę Umińską-Duraj.Zaniedbalem swoją indywidualną kampa-nię wyborczą, ale solidnie przepracowałem cztery lata i liczę na Wasze poparcie jako kandydat do Rady Miasta. To był zaszczyt Was reprezentować i stać na czele takiego zespołu ludzi jak mój klub radnych. Za wszelkie błędy i niedociągnięcia tej kadencji przepraszam.

Krzysztof Turzański

Szanowni Państwo, Szanowni mieszkańcy Piekar Śląskich

Podczas obecnie kończącej się kadencji byłem Radnym Rady Miasta, członkiem klubu Radnych Krzysztofa Turzańskiego. Pracowałem w trzech komisjach; Komisji ds. Rodziny, Zdrowia i Pomocy Społecz-nej, Komisji Edukacji, Kultury i Sportu, jak również byłem przedstawicielem Rady Miasta w Komisji ds. Przyznania Nagrody Miasta Piekary Śląskie w dzie-dzinie kultury im. Wawrzyńca Hajdy.

Podczas całej czteroletniej kadencji starałem się pomóc mieszkańcom w pierwszym rzędzie mojego okręgu wyborczego, ale także i całych Piekar Śląskich. Dlatego w ich imieniu złoży-łem kilkadziesiąt wniosków, interpelacji i zapytań. Wiele spraw udało mi się załatwić osobiście. Wszystkie problemy traktowałem równie poważnie, nie było dla mnie spraw ważnych i mniej waż-nych.

Sprawy mieszkańców i praca w Radzie Miasta były dla mnie zawsze na pierw-szym miejscu, co nie zawsze było łatwo pogodzić z pracą zawodową, obowiąz-kami rodzinnymi i studiami, ale wiem , że nie zawiodłem swoich wyborców jak również mieszkańców naszego okręgu i miasta, bo wiele udało nam się wspól-nie osiągnąć. Pomimo tego zostało jeszcze wiele do zrobienia.

Dlatego przede wszystkim chciałem podziękować tym, którzy zaufali mi i przychodzili ze swoimi sprawami i problemami za współpracę w mijającej kadencji 2010-2014.

Oczywiście chciałbym także prosić o następny kredyt zaufania.

Ze swej strony obiecuję, iż nie zawiodę i dalej z całych sił będę się angażował w sprawy mojego miasta, a przede wszyst-kim okręgu, będziemy razem współ-pracować dla naszej wspólnej sprawy – naszego miasta.

Stanisław Plajzner

Materiał KWW K.Turzańskiego i S.Umińskiej-Duraj