Poza Bydgoszcz 40

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Poza Bydgoszcz 40

Citation preview

  • BEZPATNA GAZETA REGIONU BYDGOSKIEGO Jestemy te na facebook.com/pozabydgoszcz

    www.pozabydgoszcz.pl

    NR 40 | 17 KWIETNIA 2015 | ISSN 2084-9117 | NAKAD 30.000 EGZ. FELIETON STR.2

    Kad piosenk o mioci naley umie zaadreso-wa do samego siebie mwi o nominowanym do Fryderyka 2015 albumie Prd Natalia Przy-bysz w rozmowie z Aleksandr Radzikowsk

    Przytulam si do chaosu

    Gmina Koronowo

    20Bydgoski Klub eglarski ob-chodzi 25. urodziny

    Solec KujawskiKim jest autor kontrowersyj-nego fanpagea? 26

    ***

    Gmina Osielsko

    18Sprawdzamy, ile zarabia wo-darz gminy

    ***

    Gmina Dobrcz

    16Gmina doczekaa si aplikacji mobilnej

    ***

    Gmina Dbrowa ChemiskaPrzy OSP powstanie klub daw-cw krwi 28

    ***

    Leczy nawet psyKocur Rademendes sta si weterynarzem dla zwierzt z regionu bydgoskiego. Wybudza z narkozy i uspokaja przytuleniem 11

  • 2 FELIETONstopka redakcyjna

    Redakcja Poza BydgoszczZotoria, ul. 8 marca [email protected]

    WydawcaGoldendorfRedaktor naczelnyRadosaw RzeszotekZastpca redaktora naczelnegoJacek Kiepiski (GSM 723 030 103)Redaktor wydaniaKinga Baranowska Dzia reportau i publicystykiMarcin Tokarz, Tomasz Wicawski (GSM 535 405 385)Dzia informacyjnyTomasz Skory, ukasz Piecyk, Aleksan-dra Radzikowska, Micha CiechowskiKulturaukasz PiecykZdjciaAdam Zakrzewski, ukasz Piecyk, Maciej Pagaa

    REKLAMAAleksandra Grzegorzewska (GSM 512 202 240), Agnieszka Korzeniewska (GSM 534 206 683),Magorzata Kramarz (GSM 607 908 607), Karol Przybylski (GSM 665 169 292),[email protected]

    SkadStudio Poza BydgoszczDrukAgora S.A.

    ISSN 2084-9017Redakcja nie odpowiada za tre ogosze.

    ***Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia 4 lutego

    1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Agencja Public Relations Goldendorf zastrzega, e

    dalsze rozpowszechnianie materiaw opublikowanych w Poza Toru jest zabronione bez zgody wydawcy.

    F E L I E T O N

    TOMASZWICAWSKI

    Zwierz czowiekowi czowiekiem

    pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

    Historia Rademenesa, kocu-ra asystujcego weterynarzo-wi w bydgoskim schronisku dla zwierzt, jest ze wszech miar pouczajca. Oddaje prawdziw relacj czowieka ze zwierztami (zwierzcia ze zwierztami?). To wzru-szajca opowie o wzajem-nej blisko i szacunku. Na co dzie zbyt czsto ulegamy mylnemu przewiadczeniu, e zwierzta s w stosunku do czowieka agresywne i podlege. A one mog by przy nas, dla nas i z nami. A wrd ludzi kady z nas bar-dzo czsto czuje si samotny.

    Utaro si, e jestemy wacicielami czworono-gw. Ale co to tak w zasadzie oznacza? e moemy w do-wolny sposb decydowa o ich losie? To czowiek wa-nie jest istot, ktr cignie nieustannie ku wolnoci. A wolne s zwierzta - dopki ich nie zniewolimy. I wca-le nie najwaniejsze jest to, czy pies, kot lub inny czwo-ronony przyjaciel mieszka z nami w domu, pi na na-szej kanapie, czy ma solidn, ocieplon, wycielon czym

    mikkim bud. On reaguje na nasze zachowanie, nasze przyzwyczajenia. Jego za-chowanie jest odbiciem nas samych.

    Wieszamy na bramach otaczajcych nasze pose-sje tabliczk z napisem "zy pies". Absurdaln. Pies nie jest zy. Zy moe by wa-ciciel. Nasz kochany przyja-ciel broni naszego dobytku, domostwa, ciepa ogniska domowego, ktre czuje. Gdy my jestemy smutni, on jest smutny, gdy my nerwowi i agresywni, on te taki si staje. Jest nasz wizytwk na zewntrz. A Rademenes jest najlepszym symbolem bydgoskiego schroniska. Jego opiekuczo wiadczy o osobach tam pracujcych. Piknie wiadczy.

    Niech speni im wicej ni siedem ycze. A kto seria-lu nie zna, bd nie widzia, niech poszuka dobrze w In-ternecie. W nim te mona znale rzeczy wartociowe. Jak w nas samych. Dziki zwierztom.

  • 3REKLAMApozabydgoszcz.pl17 kwietnia 2015 r.

  • 4 REGION

    Od pierwszych publicz-nych deklaracji dotycz-cych przeprawy promo-wej midzy Solcem Kujawskim a Czarnowem mino 5 lat. Nieofi-cjalnie w 2016 roku miay si ju rozpocz roboty w tym miejscu. Dzisiaj ju wiemy, e dopiero za niespena dwa lata Zarzd Drg Wojewdzkich bdzie dyspo-nowa projektem i niezbdnymi zezwoleniami. Przy odrobinie szczcia.

    W latach 90. u wczesnego wodarza gminy Zawie Wielka pojawili si przedstawiciele nie-mieckiej marki marketw bu-dowlanych. Zaproponowali, e wanie w tej gminie postawi swj sklep. Stwierdzili, e to ide-alne miejsce, bo jest w poowie drogi midzy Toruniem a Byd-goszcz, a do tego poczone jest z drugim brzegiem Wisy mo-stem. Wskazyway na to przynaj-mniej mapy, w ktrych posiada-

    niu byli. Z marketu jak i z mostu na

    razie nic nie ma. Ta anegdota wskazuje jednak, jak wrcz na-rzucajcym si rozwizaniem jest poczenie Czarnowa i Solca Kujawskiego, ktre w linii prostej dzieli 360 metrw. List intencyjny w sprawie promu zosta podpisa-ny jesieni 2010 roku na przycz-ku w Czarnowie. Co zmienio si od tamtej pory?

    - W 2011 roku udao si opra-cowa koncepcj przeprawy promowej - przypomina Micha Sitarek, rzecznik Zarzdu Drg Wojewdzkich. - W latach 2013-14 dwukrotnie rozpisywalimy przetarg na przygotowanie do-kumentacji projektowej. Niestety oba przetargi nie przyniosy roz-strzygnicia. Wykonawcy ska-dali oferty przewyszajce rodki przeznaczone na realizacj tego zadania. W zwizku z tym, ana-lizowalimy jeszcze moliwo

    ograniczenia zakresu zadania. Stara koncepcja jednak po-

    zostaa, ale zarzd wojewdztwa musia zabezpieczy dwa razy wiksze rodki na przygotowanie dokumentacji projektowej. Ta bo-wiem jest zawsze skomplikowana, jeli pod uwag bierzemy Wis.

    - Inwestycja bdzie realizo-wana na terenie objtym rygory-styczn ochron "Natury 2000", czyli programu specjalnej ochro-ny ptakw i ich siedlisk - tuma-czy Micha Sitarek. - Wymaga to bardzo precyzyjnego, a przez to te i czasochonnego procesu przygotowa.

    Opracowaniem teje doku-mentacji zajmie si wyoniony w przetargu wykonawca. Dopiero po otrzymaniu niezbdnych po-zwole poznamy dokadne dane dotyczce funkcjonowania prze-prawy. ZDW zakada dzi jednak, e przeprawa ma pomieci 15 sa-mochodw osobowych i 80 osb

    o cznej wadze blisko 40 ton. Za-nurzenie nie przekroczy jednego metra.

    Mimo e przeprawa ma zna-czenie ponadregionalne, to wiadomo, e najbardziej zain-teresowane s gminy, na terenie ktrych bdzie odbywa si ruch promowy. Obecne poczenia nie zachcaj. Najkrtszy odcinek ze Zejwsi Wielkiej do Solca Kujaw-skiego to ponad 30 kilometrw przez bydgoski Fordon. Przepra-wa skrciaby znaczco t tras.

    - Zmniejszenie odlegoci midzy nasz gmin a Solcem Kujawskim jest nam bardzo na rk, gdy otworzy to nam dro-g do tamtejszego rynku pracy - twierdzi Jan Surdyka, wjt gminy Zawie Wielka.

    Mowa tu o rozrastajcej si strefie przemysowej po drugiej stronie Wisy. Soleccy urzdnicy zaproponowali jednak, aby sama przeprawa bya uzupeniona po

    ich stronie o marin. Ten pomys jednak nie zdoby uznania ZDW.

    - Nie rezygnujemy jednak z tego pomysu - mwi Zbigniew Stefaski, rzecznik tamtejszego magistratu. - Jeli bdziemy mo-gli zdoby fundusze zewntrzne na ten cel, to na pewno podejmie-my kroki, aby marina powstaa.

    Nawet bez tego prac po stronie Solca Kujawskiego bdzie sporo, bo brzeg nie dysponuje choby czci infrastruktury. W Czar-nowie natomiast wykorzystane zostan istniejce ju betonowe przyczki. Kiedy jednak moe-my si spodziewa tam pierw-szych maszyn budowlanych? W 2017 roku, bo do tego czasu ZDW powinien dysponowa niezbdn dokumentacj. Oby, bo na niemieckich mapach moe si pojawi do tego czasu w tym miejscu... kosmodrom.

    [email protected]

    Most widmo popynie promem

    W 2017 roku rusz prace przy przeprawie promowej midzy Solcem Kujawskim a Czarnowem. Niektrzy widzieliby tam jednak most

    ukasz Piecyk

    pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

    Przeprawa promowa na wysokoci Solca Kujawskiego i Czarnowa skomunikowaaby teren przyszej, planowanej aglomeracji bydgosko-toruskiej, a po pierwsze przyczyniaby si do rozwo-ju tych terenw.

    FOT. NADESANE/TYTUS SZABELSKI

  • 5REGIONpozabydgoszcz.pl17 kwietnia 2015 r.

    Piotr Mitera z Samocika klaunem zosta przez przy-padek. Osiem lat temu za-wodowiec nie dotar na Dzie Dziecka organizowany w koro-nowskim amfiteatrze i - eby nie zrobi maluchom przykroci - po prostu pomalowa twarz i wyst-pi. Stao si.

    - Klaun Bobek przez ostatni rok towarzyszy mi czsto mwi Piotr Mitera. Udziela si, gdzie tylko moe, gwnie w okolicach Koronowa. Ostatnio zauwayem, co ciekawe, e najwicej tego ro-dzaju artownisiw mieszka w Szczecinie, chocia w naszych okol icach te ma kil-ku kole-gw.

    Dlacze-go Piotr Mitera o j e d n y m ze swoich w c i e l e mwi per "on?

    - Staram si, eby by autono-miczn postaci, chc go urzeczy-wistni mwi. Mentalnie to integralna cz mojej osobowo-ci, bo jestem czowiekiem raczej pozytywnym. Klaun Bobek daje mi moliwo beztroskiej zabawy i oddalania tego poczucia, e czego nie wypada taczy albo wygu-pia si na co dzie. miech jest przecie towarem deficytowym.

    Wane jest to, e klaun ma imi

    wtedy z reguy dziaa na powa-nie i nie jest jedynie przebranym animatorem.

    - Wie pani jak trudno jest ko-go rozbawi? - pyta. Mamy sza-cunek do kabaretw, ktre nie s nudne, podobnie klaun musi mie swj charakterek. Bobek rozmie-sza ludzi bez wzgldu na wiek. Niedawno nawet pewna pani po-se wczya si do radosnej zaba-wy z nim, jakby miaa osiem lat, a czasem wrd dzieci zdarzaj si smutasy, ktrych nie moe poru-szy. Jak si poczucie humoru ma, to ono nie ulega przeterminowa-niu. Wie to te mj drugi kumpel

    korsarz Kapitan Jack. A czym mona roz-

    mieszy Klauna Bobka? - Uwielbiam dobry

    art, objawiajcy si spe-cyficznym poczuciem humoru mwi Piotr Mitera. Trafia do mnie np. Kabaret Moralnego Niepokoju, ale owcy. B ju niekoniecznie. W ogle nie lubi prostac-

    kich artw. Gdy Bobek i Jack smacznie pi

    na dnie szafy, Piotr Mitera pracuje w Gminnym Centrum Zarzdza-nia Kryzysowego w Koronowie i przyjmuje zgoszenia od in-formacji o bezpaskim psie, do wypadkw samochodo-wych i poarw. Potem jak mwi dziaa i zarzdza. Swj czas powica te dzieciom ze wietlicy w

    Samociku, jako jej kierownik. Chce stworzy dla nich miejsce, o ktrym sam jako dziecko marzy. Pene kultury przez due K, poczucia wsp-

    u c z e s t -nictwa, i rozmo-wy. Niedawno sam poczu gd artyzmu.

    - Pomylaem, e chc namalowa

    obraz o tym, co mi w duszy gra mwi. I namalo-

    w a e m . Dzi mam na koncie dwie autorskie wystawy Sztuka o-maka" - to moja ksywka i Gabinet Osobliwoci. W drugiej poruszy-em to, co siedziao we mnie od dawna, czyli najrniejsze potwo-ry z bestiariusza. Nawizaem w niej te do alchemii, czarodziej-skich sztuczek, zabobonw i wie-

    rze ludowych. Piotr Mitera jest przedstawi-

    cielem disarmonismo" nowo-czesnego kierunku artystycznego i midzynarodowej awangardy sztuki, czyli pewnego rodzaju mo-stu czcego rnych artystw z caego wiata. Jest pierwszym Polakiem, ktry przyczy si do tego nurtu.

    - Ju jako dziecko polowa-em w telewizji na dobry horror wspomina. Wrcz pasjonowa mnie ten tajemniczy wiat, nie baem si go. Do teraz wybieram raczej dobry horror, ni komedi klasy B. Pamitam te, e pierw-szym filmem, ktry mnie prze-straszy, by "Omen.

    Jak zatem Piotr Mitera to zain-teresowanie sowem, dwikiem i kolorem wykorzystuje na pozio-mie codziennoci?

    - Kady z nas poszukuje swoje-go miejsca na wiecie a im wicej poznamy, tym jestemy bardziej wiadomi mwi. Dziki temu

    moemy stworzy sobie swo-j wasn filozofi i ob-raz miejsca czowieka we wszechwiecie.

    Kto tym wszystkim zawiaduje? Czym jest reli-

    gia, mio, nienawi, czowiek? pyta artysta i, jak my wszyscy, bdzi.

    - Wie pani, nie istniej piosen-ki, ktre nic nie znacz dodaje. Myl przecie o wiecie, ob-serwuj relacje pomidzy ludmi. Rowo nie jest, oj nie.

    Rowo nie jest Kto jest bardziej odporny na arty: dzieci czy doroli?

    I co tak waciwie mieszy klauna? Aleksandra Radzikowska

    Jak si poczucie humoru ma, to ono nie ulega przetermi-nowaniu

  • 6 REPORTA pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

    Za kad liczb stoi czo-wiek, ktry ma imi i nazwisko, jest czyim oj-cem, dzieckiem, bratem. Jedna osoba, godzc si na pobranie po mierci swoich narzdw, ofiaruje kilku innym pacjen-tom drugie ycie. W naszym regionie w ubiegym roku dokonano przeszczepie 35 narzdw. W Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. A. Jurasza w Bydgosz-czy jest to najmniejsza liczba w historii Kliniki transplantologii, ktra dziaa od 2000 roku.

    Telefon komrkowy jest najwaniejsz rzecz, jak posiadaj. Moe za-dzwoni w kadej chwili. Liczy si czas, a pacjenci na oddzia transplantologii bydgoskiego szpitala przyje-daj z caej Polski.

    Pan Henryk Szelg, nauczy-ciel w jednej z miejskich szk, szans na przeszczep otrzyma 11 lat temu. Telefon zadzwoni w Dzie Nauczyciela. Jak sam mwi, w ten dzie dosta nowe ycie.

    - Kbuszkowe zapalenie nerek zaczo si od wysokie-

    go cinienia - opowiada pan Henryk. - Dostaem krwotoku z nosa. Lekarz stwierdzi, e jest le z nerkami. Musi zna-le si dla mnie dawca. W tamtych czasach jedyne, co kojarzyem z transplantacj, no nazwisko Religa. Z rnych

    wzgldw nie mogem si zde-cydowa na przeszczep. Ch ycia przezwyciya jednak uwarunkowania moralne i strach. Kto odda ycie, abym y mg ja.

    mier mzgu jest faktem biologicznym. Nie stwierdza si jej po to, aby pobra narz-dy. Dawcami organw najcz-ciej s osoby, ktre umary na

    skutek chorb naczy mzgo-wych, czyli udarw, w drugiej kolejnoci to ofiary wypad-kw.

    - Pacjent, ktry umar w mechanizmie mierci mzgu, pomimo wszelkich prb rato-wania jego ycia, rozpatrywa-ny jest jako potencjalny dawca - zaznacza dr n. med. Alek-sandra Woderska, Koordyna-tor Transplantacyjny z Kliniki Transplantologii i Chirurgii Oglnej Szpitala Uniwersy-teckiego nr 1 im. dr A. Jura-sza w Bydgoszczy. - Wwczas, jedn z pierwszych rzeczy, jest sprawdzenie czy nie zastrzeg sprzeciwu w Centralnym Re-jestrze Sprzeciww. Tam de-cyzj przeciwko pobieraniu swoich narzdw wyrazio ju 27 tysicy Polakw. Natomiast owiadczenia woli, w postaci kart dawcy, nie s dokumen-tami. Ich celem jest poinfor-mowanie rodziny o swojej de-cyzji.

    W ubiegym roku w byd-goskim szpitalu byo 47 zgo-sze potencjalnych dawcw narzdw. Trzydzieci z nich zakoczyo si odstpieniem. Wrd tych, dziesi spowo-

    dowanych byo sprzeciwem rodziny. Mimo wielu akcji promujcych przekazywanie narzdw po mierci, pacjenci wci czekaj w dugich kolej-kach na drugie ycie.

    - W Polsce na transplan-tacj nerki czeka miesicznie rednio ponad dziewiset osb - zaznacza dr Woderska. - W przypadku nerek, przed pobraniem nawet lekarze nie wiedz kto je dostanie. Od jednego dawcy mamy zwy-kle dwa narzdy filtrujce. Moliwo otrzymania takie-go organu kadego miesica ma rednio 80-90 pacjentw w caej Polsce. redni czas oczekiwania na przeszczep to 9 miesicy. Okoo 1500 osb aktywnie oczekuje na przesz-czepienie na Krajowej Licie Oczekujcych. Cz z nich nie ma w ogle szans na urato-wanie ycia.

    Informacja o potencjalnym

    dawcy moe pojawi si w ka-dej chwili. Biorcy nie maj jed-nak adnych informacji, ktre pozwoliyby zidentyfikowa osob zmar lub jej rodzin. Lekarze maj obowizek do-chowania w tajemnicy wszel-kich danych. Strony musz pozosta dla siebie cakowicie anonimowe. Przekazanie na-rzdu musi by darem.

    - Cay czas chodzio mi po gowie, kim by dawca - opo-wiada pan Henryk. - Chcia-bym pj na cmentarz, za-pali znicz i pooy kwiaty. Biorca o samym dawcy wie jednak niewiele. Lekarzy obo-wizuje bowiem tajemnica zawodowa. Jeeli jaki kon-takt miaby by nawizany, to listowny, za porednictwem medykw. Swoimi sposobami udao mi si jednak dociec skd by dawca i gdzie ley.

    ycie za ycieW krajach Wsplnoty Europejskiej 12 osb dziennie

    umiera nie majc szansy na przeszczep

    Micha Ciechowski

    [ ]9 miesicyto redni czas oczekiwania na przeszczep

    Henryk Szelg, biorca nerki i doktor Aleksandra Woderska, koordynator transplan-tacyjny w Klinice Transplamtologii i Chirurgii Oglnej Szpitala im. Jurasza.

    Celiakia i nietolerancja lak-tozy - na te przypadoci skary si coraz wicej osb. By pozna ich mechanizm i przyczyny - warto zajrze w geny.

    - Walka z glutenem, o ktrej dzi gono, moe wydawa si przejciow mod - przyznaje prof. Ewa Stachowska z Pomor-skiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie zajmujca si nutri-genomik, czyli genetycznymi uwarunkowaniami diety. - Pro-blem jest jednak powany. Warto podej do tego naukowo.

    Gluten to biako le tolerowa-ne przez ludzi. Nasze organizmy wykazuj rny stopie nieto-lerancji glutenu. Objawy mog by czsto mylce. Czasem chory przez lata si mczy, narzekajc np. na ble stawowe, i nie kojarzy ich z glutenem przyjmowanym w licznych pokarmach.

    - A gluten dodaje si dzi do wikszoci produktw spoyw-czych - zauwaa Jadwiga Cac-kowska-Lisik, wacicielka firmy "Dietetica-Partner" z ysomic. - To wane badanie moe wyklu-

    czy ostatni faz nietolerancji glutenu, czyli celiaki.

    Wykluczenie celiaki umoli-wia za uniknicie klasycznych, zwizanych z t chorob, bada.

    - Ostatecznie celiakia uszka-dza kosmki jelitowe, prowadzc do wyniszczenia organizmu - dodaje prof. Stachowska. - Jeli na wstpnym etapie diagnozy wykluczymy celiaki, uniknie-my szeregu nieprzyjemnych ba-da. Co w przypadku dzieci ma

    ogromne znaczenie. Pocztkiem diagnostyki dziecicej, w przy-padku podejrzenia, e moemy mie do czynienia z t bardzo powan choroba, powinien by test genetyczny. To nie tylko moje zdanie. wiat idzie w t stron.

    A co z mlekiem? Kiedy opi-jalimy si nim, a dzi wywouje nieprzyjemne sensacje?

    - Niektrzy z wiekiem trac zdolno trawienia cukru mle-kowego, czyli laktozy - tumaczy

    prof. Ewa Stachowska. - Objawia si to rnie: uporczywymi bie-gunkami, blem brzucha, wzd-ciami.

    Takie objawy mog mie jed-nak take inne przyczyny. Ba-danie genetyczne powie nam, jaka jest przyczyna dolegliwoci. Moe wskaza wprost, e chodzi wanie o nietolerancj laktozy, a to pozwoli przyj odpowiedni strategi postpowania. Znajc mechanizm dolegliwoci, pozna-

    jemy siebie i moemy w stu pro-centach przewidzie, jak nasz or-ganizm zachowa si w przypadku kontaktu z cukrem zawartym w mleku.

    Specjalici z firmy "Dietetica" ten element wanie podkrelaj - oferowane przez ni rnorodne badania genetyczne poszerzaj nasz wiedz o organizmie. To oferta dla osb wiadomych, kt-re chcc zadba o swj organizm, najpierw pragn go dokadnie pozna.

    - Genetyka odsania nam mechanizm funkcjonowania pacjenta - dodaje Jadwiga Cac-kowska-Lisik. - Jego, naukowo uzasadniona, reakcja na gluten i laktoz, to tylko przykady. Bada-nia genetyczne prowadzi mona pod wieloma kierunkami. Ale ich skutek jest zawsze praktycz-ny. W kocu do akcji wchodzi dietetyk, ktry ukada jadospis uwzgldniajcy ujawnione w ge-nach tendencje i uwarunkowania organizmu. Pacjent ostatecznie dostaje od nas pewnego rodzaju przewodnik, zestaw rad i zalece zdecydowanie poprawiajcych jako jego ycia. Dzi pacjenci najczciej najpierw bior pod lup wanie mechanizm swej re-akcji na gluten i laktoz. Potem badaj sposb trawienia tuszczy, wglowodanw itd. I dziki nauce poznaj siebie.

    REKLAMA

    www.dietetica.com.pl ysomice,

    ul. Malinowa 3tel. 501-419-472

    Znajd nas

    Gluten i laktoza pod lupBy wykluczy celiaki nie trzeba dzi przechodzi nieprzyjemnych, szczeglnie dla dzieci, zabiegw.

    Wystarczy bezbolesne badanie genetyczne oferowane przez firm Dietetica-Partner z ysomic

    Na zdjciu od lewej: dietetyk Elbieta Sternal, prof. Ewa Stachowska i wacicielka firmy Dietetica-Part-ner - Jadwiga Cackowska-Lisik.

    Fot. UKASZPIECYK

  • 7REPORTApozabydgoszcz.pl17 kwietnia 2015 r.

    Pan Henryk przy grobie osoby, ktra podarowaa mu nerk, spotka kobiet. Jak si pniej okazao, matk swo-jego darczycy. Od tego mo-mentu rodzina mu si powik-szya.

    - Mam now mam - zazna-cza mczyzna. - Ile razy si spotykamy ona cigle mwi, e jestem jej synem. To jest niesamowite. To s gbokie uczucia. W yciu tych rodzin dzieje si co wanego. Po mierci bliskiej osoby, spotka-nie z biorc moe by praw-dziwym ukojeniem.

    Dziki nowej nerce pan Henryk dosta propozy-cj wstpienia do Polskiego Stowarzyszenia Sportu po

    Transplantacji. Tam rywalizo-wa w pchniciu kul i rzucie dyskiem.

    - Niesamowitym przey-ciem jest stan na podium i

    otrzyma medal - dodaje pan Henryk. - Prawie od samego

    pocztku uwaaem, e naley si odwdziczy za dar, ktry otrzymaem. Wsppracuj teraz ze szpitalem im. A. Jura-sza w Bydgoszczy. Wsplnie z lekarzami przeszkolilimy tysi-ce modych osb, od-bylimy kilkanacie spotka z nastolatka-mi, z personelem me-dycznym w innych placwkach. Z jednej strony s choroby, dializy i cierpienie, z drugiej w nagrod dziej si rzeczy takie jak u mnie - poznanie rodziny dawcy, wst-pienie do Zwizku Sportowego. Mog y nor-malnie.

    W tym roku lekarze z byd-goskiego oddziau przeprowa-dzili ju pitnacie przeszcze-pw nerek.

    - Nie jest to mao, cho mo-goby i powinno by wicej - zaznacza dr n. med. Aleksan-

    dra Woderska. - Byy dwa lata: 2003 i 2004 - kiedy wykony-walimy ponad 100 przeszcze-pie rocznie. Wwczas byli-my placwk, w ktrej prze-prowadzao si najwicej ta-kich zabiegw w Polsce.

    W tym roku, przed witami Wielkanocy, telefon zadzwoni w Gdasku

    i Wrocawiu. Pana Marka i pana Ryszarda do koca ycia poczya kobieta, dziki kt-rej otrzymali nowe ycie.

    -

    Dostalimy nerki od 50-letniej kobiety - tyle powiedzieli nam lekarze - mwi pan Marek, 30-latek z Gdaska, ktry dia-lizy rozpocz w 2009 roku. - Problemy ze zdrowiem zaczy si z dnia na dzie. Zachoro-waem w 2006 roku. Pierwsz oznak byo podwyszone ci-nienie. Teraz jest o wiele le-piej. Mog zacz normalnie funkcjonowa. Nie zapomn jednego. Momentu, w ktrym zadzwoni telefon: Jest dawca!

    Szans od losu otrzyma take pan Ryszard, ktry dzwonic komrk odebra we Wrocawiu.

    - Dwik telefonu roz-brzmia dokadnie o 8.29 - opowiada mczyzna. - Sy-szaem tylko: jest nerka w

    Bydgoszczy, prosz si zdecydowa. Decyzja nie moga by inna. Na diali-zie byem od marca 2014 roku. Wraz z tym telefo-nem otworzya si przede mn nowa perspektywa.

    Bydgoscy transplan-tolodzy i lekarze innych specjalnoci od kilku miesicy przygotowuj si do programu przesz-czepie wtroby, ktry

    rozpocz ma si je-sieni. Od roku 2000 w Szpitalu im. dr A. Jurasza w Bydgosz-czy przeszczepiono niemal tysic nerek, w tym 21 od dawcw ywych.

    - Transplantolo-gia jest tematem niestety nie-wystarczajco rozpowszech-nionym - podsumowuje dr Woderska. - Mao osb wie, jak si to odbywa. Dowiaduj si dopiero wtedy, kiedy pro-blem dotyka ich samych lub najbliszych. Musimy uwia-domi sobie, e kady z nas moe stan kiedy po jednej lub po drugiej stronie procesu transplantacji - jako dawca lub biorca. Czy warto wic zabie-ra narzdy do nieba, kiedy na ziemi mog one uratowa ludzkie ycie?

    Marek z Gdaska i Ryszard z Wrocawia - obaj otrzymali po nerce 50-letniej kobiety.

    FOT. ADAMZAKRZEWSKI

    [ ]1500aktywnie oczekuje na przeszczepienie na Krajowej Licie Oczekujcych

    osb

    [ ]900miesicznie czeka na transplantacj nerki

    osb

    rednio

    Cz z nich nie ma w ogle szans na uratowanie ycia

  • 8 REGION pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

    Zaczyna si jak spacer po parku. W Santa Maria de Fatima, niewielkiej osadzie na wschd od Iquitos, jest nawet betonowy deptak. Maszerujemy w penym socu: Carolina, Fer-nanda, David i ja. Michelle, nasz przewodnik, szybko jednak zba-cza z utwardzonej drogi. Idziemy przez pola uprawne. Grunt robi si grzski, ale mamy kalosze do kolan, wic nawet nie zauwaa-my zmiany nawierzchni. Zmienia si natomiast otoczenie. Zarola staj si coraz gstsze, drzewa coraz wysze, a w kocu te papryczki i czerwone pomidor-ki cakiem gin nam z oczu. Pojawia si cie, ziele nabiera gbi. Zaczyna chlupa pod nogami. To rozmoka gleba zmienia si w boto. Michelle wyj-muje maczet zza pasa i tnie tyczkowate kona-ry zagradzajce nam drog. Teraz kady z nas dziery po kiju.

    Dungla ttni yciem. Sy-szymy ptaki, cykanie owadw. Owadw jest tu najwicej. Kolo-rowe motyle i rogate uki ucie-kaj przed nami w popochu nie dajc si sfotografowa. W obiek-tyw chtniej zagldaj muszki, zreszt nie tylko w obiektyw, bo szczeglnie ciekawi je to co mamy pod koszulami. Midzy drzewami bezsze-lestnie przemykaj mapy. Daleko, na gazi wyleguje si iguana. Wielka, ale nie mam pojcia jak wypatrzy j nasz przewodnik. Taka zielona. Michelle widzi wicej. Ptaki tam gdzie my wi-dzimy tylko licie, aby w bocie, w ktrym nie widzimy wasnych stp i owady kryjce si w kieli-chach kwiatw. Ja w dungli czuj si jak niewidomy.

    Woda siga ju powyej ko-stek. Nad naszymi gowami do pnia tuli si leniwiec. Wysoko, ciko zrobi zdjcie. Michelle uderza maczet w drzewo. Brak reakcji. Uderza po raz drugi i trzeci, a zwierz budzi si ze snu. Dziwic si, e kto przerywa mu drzemk leniwiec zaczyna gra-

    moli si wyej, tam gdzie nikt mu nie bdzie przeszkadza. Na-gle trzask i w wodzie u naszych stp lduje pltanina koczyn i poamanych gazi. Przewodnik wyawia leniwca z zaroli. Kto chce zdjcie?

    Na drzewie dostrzegamy czar-ne wybrzuszenie. Gniazdo termi-tw. Jeli przyoy do niego do, czu, e pod powierzchni pulsu-je ycie. Zaraz te pojawiaj si zaniepokojeni lokatorzy. Termity roztarte w doniach wydzielaj zioowy zapach. Michelle mwi, e odstrasza on inne owady. Oby

    mia racj, komarw jest coraz wicej.

    Mtna woda zaczyna niebez-piecznie zblia si do granicy wyznaczanej wysokoci naszych kaloszy. Pod nogami nic nie wi-da, kije przydaj si do badania terenu. Chlup, chlup, krok za krokiem. Chlup, stuk, uwaga na korze. Carolina nie zauwaa ob-nienia terenu i lduje w wodzie. piesz jej z pomoc i popeniam

    ten sam bd. Do lewego buta wlewa si woda. Od tej pory czuj mu pod skarpetk.

    Woda siga do poowy uda. Teraz ju wszyscy maj mokro w butach. Kalosze zrobiy si ci-kie, guma chroni jednak przed ostrymi korzeniami. I wszystkim co czai si w wodzie, bo we, kaj-many i oczywicie piranie, rzadko bo rzadko, ale wci widywane s w tej okolicy. Nic nie chroni jed-nak przed moskitami. S wsz-dzie. Gryz przez koszul, gryz

    przez spodnie, nie straszne im ani termity, ani chemiczny repelent, tak toksyczny, e odbarwia ubra-nia. Kilka, kilkanacie, kilkadzie-sit. Ugryzie nie sposb zliczy. Bezpieczne jest tylko to co pod wod.

    - Tylko nie cojones! - jczy David, gdy teren znowu si obni-a. Dziewczynom woda siga ju do pasa. Wspinam si na palce, kombinuj... Aj, zimno. Albo ra-czej mokro, bo woda jest niemal tak ciepa jak powietrze. Mwi si trudno i maszeruje dalej. Trzeba

    si przyzwyczai. Bdzie jeszcze gbiej.

    Nieba ju dawno nie wida. Przez baldachim lici przebijaj si tylko pojedyncze promienie soca. Na pniach gru-jcych nad nami drzew eruj stonogi, wije i wiel-kie limaki. Zastanawiam si czy pod powierzchni wody nie ma rwnie wiel-

    kich pijawek. S natomiast nart-niki, ktre sun do nas ciekawsko na patykowatych odnach, by zaraz czmychn z powrotem w zarola. Co askocze mnie w szy-j. Mylc, e to kolejny ju ko-mar odruchowo klepi si w kark. Na doni zostaje cienka jak wos kilkucentymetrowa noga. Waci-ciela nigdzie nie wida.

    - Tutaj ostronie - ostrzega nas Michelle po czym sam znika pod

    wod. Wynurza si ze miechem, wyplu-wa fontann cieczy i udaje, e bierze k-piel. Powanieje, za-glda do kieszeni na piersi i wyciga nie-duy telefon. Dziaa.

    Kolejno pokonu-jemy obnienie te-renu. Dziewczynom

    woda siga niemal po szyje i rw-nie dobrze mogyby ten odcinek po prostu przepyn. Dwoj si i troj by utrzyma rwnowag. Dookoa setki drzew, a nie ma si czego chwyci. Gazie maj kol-ce, licie ostre krawdzie, a po lia-nach maszeruj olbrzymie mrw-ki. Lew rk zaciskam wic na kiju, praw trzymam nad gow. Ju mam wyj z zagbienia, gdy noga w za duym kaloszu lizga si na mule. Krc piruet, woda taczy wok mnie, ale prawa

    rka jest dalej w grze. Uff! Apa-rat bezpieczny.

    Woda dla odmiany zaczyna si obnia. Siga tylko do kolan. Tylko. Dowiadczenie zmienia nasz sposb patrzenia na wiat. Teraz nie patrzymy pod nogi, ale w gr. Wok nas s drzewa tak wysokie, e nie wiemy gdzie wypatrywa ich wierzchokw. Nad wszystkimi krluje samot-ny puchowiec. Niektre gatunki tego drzewa mog osign a 70 metrw. Antyczne olbrzymy maj dla tubylcw szczeglne znacze-nie. Zamieszkuj je leni bogowie. Nas, innowiercw, witaj tu tylko owady.

    Robi si coraz ciemniej. Cho-dzimy ju po dungli od wielu godzin, niedugo zajdzie soce.

    - Trafilibycie z powrotem? - pytam szeptem. David przeczco krci gow. Bez przewodnika krylibymy do rana. Lub nie przeyli nocy. Michelle wyjmuje z kieszeni latark. Nie dziaa, trzeba przyspieszy.

    Pdzimy w pmroku przez dungl. Ju nikt nie robi zdj, nikt o nic nie pyta. Gazie rani odsonit skr. Co chwil kto si potyka. Trafiamy na zagbie-nie gdzie woda siga do piersi. Fernanda wyciga rk oferujc

    pomoc. Podaj jej aparat.- To waniejsze - mwi czym

    wzbudzam salw miechu. Rzad-ki dwik w amazoskiej puszczy.

    Jest ju tak ciemno, e id po-dajc wycznie za biaym kape-luszem Caroliny. Na tle czarnych drzew wydaje si ciemnoszary. Wok dungla zaczyna wyda-wa niesyszane dotd dwiki. Gdzie poza granic wzroku co stuka, mruczy, syczy. Syczy? Le-dwo zwracam na to uwag, naj-wyraniej sysz nasze oddechy. Nagle stop! Michelle wieci tele-fonem na drzewo. Tarantula. Jak on j zauway? Bateria w apara-cie jest na wyczerpaniu, ale ro-bi ostatnie zdjcie. Pajk ucieka przed fleszem.

    W kocu zarola zaczynaj si przerzedza. W oddali w blasku ksiyca wida pierwsze zabudo-wania. Gdzieniegdzie nawet pali si wiato. Przy drewnianym po-mocie czeka na nas staruszek w wysuonej motorwce. Charon z Amazonii. Odrzucam kij, wy-lewam wod z butw i wsiadam do odzi. Jestem mokry, brudny, zmczony i poksany. Na niebie wieci Krzy Poudnia. Czuj, e yj.

    W Amazonii bez maczety czowiek jest jak bez rki. Midzy drzewami bezszelestnie przemykaj mapy. Daleko, na gazi wyleguje si iguana. Wypatrzy j nasz przewodnik. Ja w dungli czuj si jak niewidomy

    Tomasz Skory - korespondencja z Amazonii

    Przez dungl

    w kaloszach

    Woda siga do poowy uda. Teraz ju wszyscy maj mokro w butach. Ka-losze zrobiy si cikie, guma chroni jednak przed ostrymi korzeniami

    Bez przewodnika krylibymy do rana. Lub nie przeyli nocy. Michelle wyjmuje z kieszeni latark. Nie dziaa, trzeba przyspie-szy.

  • 9REKLAMApozabydgoszcz.pl17 kwietnia 2015 r.

  • 10 pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.REGION

    Jabko owocem narodowym? Bez wtpienia. Przypomniao o tym rosyjskie embargo, gdy jedzenie jabek "na zo Putino-wi" uznano wrcz za patriotyczny obowizek. - Ja tam zajadam si jabkami od lat niezalenie od polityki - zapewnia sadownik z Wtelna. - Gdybym ich nie lubi, gdyby przejady mi si, musia-bym zmieni profesj. A nie za-mierzam.

    Pierwszy, dwuhektarowy sad zaoy w 1959 roku ojciec Woj-ciecha Klimkiewicza. Przez lata rodzina powikszaa area. Dzi przedsibiorstwo sadownicze prowadzone przez Alin i Wojcie-cha Klimkiewiczw liczy 250 hek-tarw rozrzuconych po 12 oko-licznych wsiach, a chodnie mog pomieci 5 tysicy ton owocu.

    - W tej brany duo si ostat-nio dzieje - przyznaje sadownik. - Mona mwi wrcz o rewolucji. Chodzi po pierwsze o sortowanie. Nowoczesne sortownice umoli-wiaj wydzielenie kilkunastu klas jabek. Dziki temu mona osi-gn najwysz jako pakowa-nych starannie produktw, ktre z powodzeniem rywalizuj z pro-dukcj krajw zachodnich i wy-pieraj konkurencj np. z Afryki Pnocnej. Okazuje si, e wystar-czyo poprawienie estetyki zapre-zentowania jabka klientowi... Bo jeli tylko je kupi - jabko polskie uwiedzie go bez wtpienia.

    Jaka jest tajemnica polskich jabek, ktrych produkujemy 4,2 miliona ton rocznie, z czego zja-damy w kraju zaledwie 600 tysi-cy ton?

    - Cho w Polsce jest krtszy okres wegetacji ni w krajach

    poudnia, jabko na nasz klimat nie narzeka. Wrcz przeciwnie - podkrela Wojciech Klimkie-wicz. - Okazuje si, e ogromne znaczenie maj jesienne rnice temperatur. Nasi klienci z Hong Kongu twierdz wrcz, e tylko polskie jabka maj dziki temu t niepowtarzaln kwaskowato, ktrej oni poszukuj w owocach na caym wiecie.

    Jednak jabko jabku nierwne. Niektre s mniejsze, inne maj drobne skazy. Co z nimi?

    - To s te wietne owoce - podkrela sadownik. - Ale prze-graj konkurencj lec na pce obok owocowych ideaw. Takie jabka przeznaczamy na soki.

    Dzi w Polsce coraz modniej-sze s soki z jabek toczonych w caoci, delikatnie pasteryzowa-ne w temperaturze ok. 80 stop-ni Celsjusza, bez wody, cukru i konserwantw. Oferowane naj-czciej, tak jak i u Wojciecha

    Klimkiewicza, w opakowaniach typu BAG-IN-BOX, czyli w 3 lub 5-litrowych workach zamkni-tych w tekturowych pudekach. Wystarczy wycign z nich kra-nik i mamy 10 dni na wypicie za-wartoci.

    - Sok tak pakowany nie powi-nien si zepsu nawet miesic od otwarcia, jeli tylko kranik jest zalany sokiem i dziki temu nie dostaje si do rodka powietrze - tumaczy producent. - Przyjo si jednak na wiecie zaleca wypicie takiego soku w cigu 10-12 dni. Wic i my tak radzimy.

    Litr soku powstaje z dwch kilogramw owocu. A z jakich odmian?

    - Hodujemy obecnie ok. 20 odmian jabek - zdradza sadow-nik. - Tu obowizuj mody, np. obecnie gala z ciemnym rumie-cem paskowanym jest niezwykle poszukiwana w krajach Zatoki Perskiej i w Afryce Pnocnej. Za

    jaki czas moda si zmieni, wic i my zmienimy asortyment. Dzi sadzi si 3000 drzewek na hek-tar, a owocowa zaczynaj ju po roku. Do produkcji soku staramy si miesza jak najwicej odmian. Wtedy smak jest najbardziej stay. Oczywicie, wane s proporcje, ich zachowanie, ale partie mog si minimalnie smakiem rni. Tu rzdzi natura.

    Przedsibiorca planuje otwar-cie produkcji mniejszych partii sokw dla smakoszy, ktrzy upa-trzyli sobie szczeglnie jedn od-mian jabek. Chce w przyszoci zaj si te produkcj cydru.

    - Ale takiego, w odrnieniu od wielu oferowanych dzi na rynku, w stu procentach natural-nego - podkrela. - Nie uznajemy koncentratu. Dlaczego? Bo sami sprzedajemy najsabsze jabka wanie z przeznaczeniem na koncentrat. Podczas jego produk-cji uchodzi aromat. To ju nie to.

    Maswka to nie dla nas.Wojciech Klimkiewicz jest

    dumny, e jego soki ujte s w Europejskiej Sieci Regionalnego Dziedzictwa Kulinarnego cz-cej regiony Europy pod wzgldem miejscowej tradycyjnej zdrowej ywnoci. Dziaa aktywnie w Kla-strze Spdzielczym "Spiarnia Kujawsko-Pomorska".

    - Wystawiamy si wsplnie z 15 podmiotami na targach. Dokad-nie wczoraj wrciem z targw zdrowej ywnoci w Stuttgarcie, gdzie nasze stoisko ssiadowao m.in. z wod "Krystynk", olejami pastwa cz, musztard kcy-sk, francuskimi serami i woski-mi oliwkami - dodaje. - Moda na dobr, uczciwie robion zdrow ywno opanowaa wiat. A na-sze jabka i wytwarzane z nich soki stay si jedn ze zdrowych wizytwek regionu. I jak tu ich nie kocha? Prosz si poczstowa!

    Klimat jabkom sprzyja

    Jego rodzina od ponad pidziesiciu lat uprawia sady. Dzi Wojciech

    Klimkiewicz z Wtelna owoce sprzedaje nawet do Algierii, Egiptu i Chin.

    Wszdzie wzbudzaj furor. Tak jak toczone z nich soki

    Jacek Kiepiski

    Wojciech Klimkiewicz w swoim sadzie w okresie kwitnienia jaboni. Poniej pocztek procesu produkcyjnego wytaczania sokw z caych owo-cw. Nalewanie soku z trzylitrowego kartonu jest dziecinnie proste.

    FOT. GRAYNA BRZEZISKA/ JACEK

    KIEPISKI

  • 11pozabydgoszcz.pl17 kwietnia 2015 r. REGION

    Jego ycie to opowie na film. A nawet serial. Zreszt imi odziedziczy po serii dla modziey popularnej w Polsce w latach 80-tych. Jest najbardziej znanym rezydentem bydgoskie-go schroniska. Przedstawicielem si dobra. A y ma siedem i za-wsze spada na cztery apy.

    - Celebryci maj zawsze cie-kawe yciorysy - umiecha si Lucyna Kuziel-Zawalich, wete-rynarz pracujca w lecznicy przy schronisku dla zwierzt w Byd-goszczy, gdy pytam j o Rademe-nesa. - Gdybym posuchaa tych, ktrzy przynieli go do mnie w ubiegym roku, to ju by nie y. Chcieli, ebym go upia. Ale jak miaam to zrobi tej "czarnej kuleczce"? Przecie to sama so-dycz.

    Kot dosta mio, ale dugo dochodzi do siebie. Jego sier, wypadajca caymi garciami, gdy tutaj trafi, poyskuje niesa-mowicie. Ale przez kilka miesi-cy mia prawie ys gow. Ju nawet weterynarz, niechtnie podejmujca decyzje o usypia-niu zwierzt, powoli dawaa za wygran. A pewnego poranka zdarzy si cud. W kocu seria-lowy Rademenes spenia siedem ycze, a ona pra-gna, eby wy-zdrowia.

    Czarny kolor nie przynosi w tym przypadku pecha i nie jest zo-wrogi. Jego wielkie oczy s pene uf-noci. Ale tego, e zatrudni si tutaj na etacie pielgniarza nikt nie mg przypuszcza. rodowisko zrobio jednak swoje. Poczu si

    krlem wiata, krlem zwierzt. Zaprzyjania si nawet z naj-wikszymi, gronymi z pozoru psami. Te wystraszone przycho-dziy do gabinetu, a on, jak gdy-

    by nigdy nic, pod-c h o d z i do nich i si przy-tula, Do tego wy-korzystu-je kad okazj.

    - Nie p o k o -c h a a m go od pierwsze-go wej-

    rzenia, ale od wzicia na rce i mruczenia, ktre usyszaam -

    mwi Lucyna Kuziel-Zawalich. - Zakumplowalimy si, wic moemy take razem leczy. On dodaje nadziei cierpicym zwie-rztom.

    Przytula si do nich, wybudza po narkozie. Przywraca te wiar wacicielom. Nawet tych pupi-li, ktrzy znajduj si w bardzo zym stanie. Sam zreszt w nim by. Mia zapalenie drg odde-chowych z przerzutami na puca. I potworn grzybic. Musia by izolowany od innych zwierzt w schronisku. Wic zamieszka w gabinecie lekarskim.

    - Niewane, czy przyjmujemy psy czy koty - mieje si wetery-narz. - Nie ma przed nimi lku. One mu te bardzo ufaj. Wie-dz, e robi to bezinteresownie. Czasem tylko ktry na niego warknie lub sprbuje capn.

    Taka natura. Jego pacjentami s zwierzta z

    caego regionu bydgoskiego. Tra-fiaj tu z rnych miejscowoci z powiatu. Ludzie przekazuj sobie poczt panto1flow informacj, e w tym schronisku mieszka wyjtkowy, czarny kot.

    - Rozsawi nasze schronisko. Ludzie wiedz, e tutaj yje "ten kot" i zawsze moe pomc - tu-macz pracownicy tej instytucji. - Nie uczestniczy tylko w opera-cjach. Jeszcze.

    Z mdroci w oczach przy-glda si uwanie wszystkiemu, co dzieje si wok niego. Szybko rejestruje i zapamituje, co powi-nien zrobi w okrelonej sytuacji. Gdyby da mu kitel, to byby pe-noprawnym pomocnikiem wete-rynarza.

    - Staralimy si otoczy go

    moliwie najlepsz opiek - mwi weterynarz. - On rozu-mie, e tchnlimy w niego now energi. Na kadym kroku nam za to dzikuje. Nie musi, bo nie moglibymy zachowa si ina-czej. Ale nie powiem, e nie jest to mie i urzekajce.

    Pracownicy wierz, e rzeczy-wicie spenia yczenia. Zotej rybki nie przypomina, ale jaka magia w nim by musi. W kocu koty czsto z natury s pochli-we, a przynajmniej nieufne. Ten, przez codzienne obcowanie z rnymi ludmi, nabra wielu cech czowieka. W schronisku maj nadziej, e jego ufno nie zostanie naduyta. Ale i tak sobie poradzi. Przecie jest magiczny.

    [email protected]

    Rademenes i siedem ycze Kocur sta si weterynarzem dla zwierzt z regionu bydgoskiego. Pomimo, e czarny, to nie

    przynosi pecha. Wybudza z narkozy, z ufnoci przytula si do psw. Nie ma w sobie kociego lku Tomasz Wicawski

    Rademenes wybudza z narkozy nawet najwiksze psy. Kocha si przytula. Pracownicy schroniska mwi take, e spenia yczenia. FOT. UKASZPIECYK

    Rozsawi nasze schronisko. Ludzie wiedz, e tutaj yje ten kot i zawsze moe pomc

  • 12 REGION pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

    Mas upadociow po przedsibiorstwie chce przej Lider Trading. Zreszt to przed-sibiorstwo ju od kilku lat startowao w przetargach, a realizacje zlece przekazywa-o Solbusowi. Sd uchyli nie-dawno ukad tej drugiej firmy z wierzycielami, ale pracow-nicy nie strac pracy, a busy z powiatu bydgoskiego nadal maj trafia na drogi w caym kraju.

    Fabryka Solbus powstaa w Solcu Kujawskim w 2001 roku. Miejsce do zaoenia takiego biznesu wydawao

    si idealne - bye zakady na-prawcze cikiego sprztu transportowego (najwiksze w kraju). W 2003 roku firm przeja rodzina liakw. By to moment zwrotny w historii zakadu.

    - Kilka lat temu zdecydo-walimy si, eby rozwija technologi LNG - mwi w ubiegym roku przy okazji wizyty w zakadzie Jacka Ro-stowskiego, Jakub liak, dzi prezes firmy Solbus. - Jest ona dobrze znana na wiecie - popularna w USA, Chinach, Indiach i Australii. W Euro-pie, jeeli chodzi o wykorzy-

    stywanie jej, jako napd do pojazdu, nie jest ona rozpo-wszechniona. Postanowilimy stworzy produkt innowacyj-ny. Wczeniej wytwarzalimy w wikszoci autobusy mi-dzymiastowe.

    Przejmujc fabryk auto-busw Solbus, rodzina lia-kw posiadaa firm leasin-gow BlueLine oraz kilka przedsibiorstw transporto-wych. Poczenie potencjau technicznego soleckiego za-kadu ze znajomoci rynku autobusw pozwolio osi-gn przedsibiorstwu spek-takularny sukces.

    - Stalimy si z miejsca wi-celiderem polskiego rynku autobusowego - wskazywa Jakub liak. - Zdominowa-limy rwnie segment auto-busw midzymiastowych. Kryzys spowodowa zastj w brany, wic zdecydowalimy si na odwany krok naprzd. Wykorzystanie LNG najlepiej kojarzy si z transportem, bo tam gdzie nie ma rurocigu, to stosuje si t technolo-gi. Polega ona na obnieniu temperatury gazu ziemnego (metanu) przez co doprowa-dza si do jego skraplania. Od duszego czasu znane s au-tobusy CNG (sprzony gaz ziemny), ale na naszym rynku wprowadzone przez nas roz-wizanie jest nowatorskie.

    W tamtym czasie duo mwio si o rozwijaniu dzia-alnoci firmy. Zreszt MZA Warszawa kupia od niej 35 gazowych solbusw. Wizyta ministra finansw i niedo-szego europarlamentarzysty miaa pokaza wano zaka-du, a przyniosa pecha. Obec-ny prokurent fabryki wskazu-je jednak, e na problemach zawayy komplikacje na ryn-ku lokalnym.

    - Rozwijalimy si normal-nie, gdy dostawalimy zlece-nia ze stolicy, Puaw, Nowego Scza czy Biaej Podlaskiej - mwi Andrzej Korpus. - Po-tem dobra passa si jednak odwrcia i przegrywalimy kolejne przetargi. Brak pyn-noci finansowej spowodo-wa, e niemoliwe stao si utrzymanie zakadu i liczby osb zatrudnionych w nim. A jest ona niemaa, bo pracuje tutaj 200 osb.

    Firma w wojewdztwie kujawsko-pomorskim zreali-zowaa zlecenie jedynie dla KDD z Niemcza.

    - Nie odczulimy lokalnej

    solidarnoci gospodarczej - dodaje Andrzej Korpus. - Podmioty, ktrym dostarczy-limy autobusy nie musz si martwi o ich serwisowanie. Bdzie zajmowaa si tym spka Lider Trading.

    Jest ona wspzarzdza-na przez rodzin Sliakw. Ma w przyszoci kupi mas upadociow. Pki co dzier-awi solecki zakad, a pracow-nicy Solbusa, ktrzy zostali zwolnieni, znaleli w niej prac. Zreszt proces upa-doci ukadowej zapocztko-wali sami liakowie. Trwao to jednak bardzo dugo i po-wsta okres dwuletniej prni. I to wanie dugi z tego czasu (lata 2010-2012) dobiy firm.

    Lider Trading zamierza si rozwija i realizowa zam-wienia dla partnerw z cae-go kraju, a nawet z zagranicy. Pytania dotycz jednak tego, w jakiej formie spka b-dzie moga i czy zechce naby zakad w Solcu Kujawskim. Kolejne odnosz si do zam-wie. Bez nich nie poradzi so-bie take nowy podmiot.

    - Chcielibymy powtrzy sukces bydgoskiego wytwr-cy taboru kolejowego - mwi rok temu Jakub liak. - Polski rynek jest za may, eby kon-centrowa si tylko na nim. Bdziemy starali si podpisy-wa kontrakty w Europie, a take innych czciach globu. Nasze moce przerobowe s znacznie wiksze ni obecna produkcja.

    O tym, czy taki plan jest realny - zadecyduj kolejne miesice. Bdziemy moni-torowali sytuacj zwizan z jedn z najwikszych fabryk w regionie na naszych amach.

    [email protected]

    Solbus upad. Autobusy bd?

    Solecka firma produkujca ekologiczne autobusy upada. Rodzina liakw, wacicieli przedsibiorstwa, ktra jest w

    brany od wielu lat, nie zamierza jednak si z niej wycofywa Tomasz Wicawski

    Od czasu pojawienia si Jacka Rostowskiego w Solcu Ku-jawskim nad firm Solbus pojawiy si ciemne chmury.

    Fot. ADAM ZAKRZEWSKI

  • 13REGION

    Zbuntowaa si torunian-ka, pracownica Radia Maryja. Stateczna pani po czterdziestce daa si nabra na jego szarmancko, czue sowa i zalotne spojrzenie. Dzi widuje go tylko na awie oskar-enia. Prokurator, dziki jej ze-znaniom, oskary go o oszu-stwo. Skruchy jednak po nim nie wida.

    - Straciam dla niego gow mwi Joanna M., ktra pojawia si w sdzie z podkronymi oczami. - Mielimy mieszka w domku na wsi. Pienidze, 300 tysicy zotych, oszczdnoci mojego ycia, miay i na ten cel. Jest wiele takich pa jak ja w naszym regionie. A moe i nie tylko tutaj. Jestem obecnie wrakiem czowieka. Ten dra zniszczy mi ycie.

    Chocia ma 48 lat, to jej wygld wskazywaby na sze-dziesit. Chodzia na terapi, eby wyleczy si z toksycznej mioci. Tomasz K. (zbieno z agentem Tomkiem przypadko-wa) jest funkcjonariuszem stra-y granicznej na lotni-sku w Bydgoszczy. Pod mundurem kryje si jednak dusza romanty-ka. Komputer i Internet to wiat, w ktrym po-szukiwa bardzo czsto mioci. Przynajmniej tak wydawao si ko-bietom, ktre ulegay jego czarowi. On nie zamierza jednak sta-wa z nimi przed otarzem. Ma przecie on. A nawet dziecko. Tyle, e z inn kobiet.

    Prokuratorzy dopatrzyli si

    w jego poyczkach pienidzy od kobiet znamion przestpstwa.

    Odpowiada z paragrafu doty-czcego oszustwa.

    - Zamonych kobiet szuka na portalach randkowych

    mwi prokurator Maciej Mazur z prokuratury rejonowej Toru--Wschd. - W ten sposb chcia si dorobi. Nie zamierza bo-wiem oddawa zaciganych po-yczek.

    Sam oskarony w swoim za-chowaniu nie widzi nic zdro-nego.

    - adnych pienidzy nie po-yczaem deklaruje Tomasz K. - Same mi je przekazyway, e-bym kupowa jedzenie koniom. Jestem ofiar, a nie winowajc. Serce nie suga. Kobieta z Ra-dia Maryja mnie przeladowaa. Nie umiaem jej pokocha.

    Wszystko opowiada z wiel-kim spokojem, a nawet lekkim

    umiechem. Wydaje si dumny z siebie.

    Znajomo torunianki z To-maszem K. nie zakoczya si happy endem. Jej kolejny akt toczy si w toruskim sdzie. Nie brakuje jednak takich pa, ktre przed wymiarem sprawie-dliwoci deklaruj, e jest wspa-niaym mczyzn. Poyczy co prawda od nich pienidze, ale moe odda, kiedy tylko bdzie chcia.

    - Poznaam go na portalu randkowym mwi Jadwiga S., nauczycielka jzyka polskiego. - Cz poyczki mi odda. Resz-t te zwrci, gdy bdzie mg.

    Inna kobieta, wykadajca na

    uniwersytecie, rwnie broni mczyzny.

    - To wspaniay facet. Jest mi winny pienidze, ale caego za-mieszania z procesem nie ro-zumiem. Przecie przyjacioom poycza si czasem kas. A to mj przyjaciel. Ju ze sob nie sypiamy, ale jestem matk jego dziecka.

    Przed toruskim sdem o oszustwo oskaraj go cztery kobiety. Czy sdzia uwierzy w ich wersj wydarze? Czy te zaufa regionalnemu "Tulipano-wi" i paniom, ktre pozostaj pod wpywem jego wdziku?

    [email protected]

    Nasz regionalny Tulipan Naladowa znanego w caej Polsce Jerzego Kalibabk. Rozkochiwa, poycza pienidze i nie chcia oddawa. Zreszt wikszo pa nie prosia o zwrot. Za mundurem stranika granicznego panny ustawiay si sznurem

    Tomasz Wicawski

    Tomasz K. twierdzi, e kobiety przekazay mu pienidze z wasnej woli z przeznaczeniem na dokarmianie koni. Fot. MACIEJPAGAA

    Kobieta z Radia Maryja mnie przelad-owaa. Nie umiaem jej pokocha.

    17 kwietnia 2015 r. pozabydgoszcz.pl

  • 14 KULTURA

    Przytulam si do chaosu

    Kad piosenk o mioci naley umie zaadresowa do samego siebie mwi

    o nominowanym do Fryderyka 2015 albumie Prd Natalia Przybysz

    w rozmowie z Aleksandr Radzikowsk

    Natalia Przybysz ostatni raz gocia w Toruniu w trakcie Alternatywnych Spotka Teatralnych KLAMRA w Od Nowie

    Fot. Andrzej Belina--Brzozowski,

    Agencja L&B Photo

    Prd jest smutn pyt? Raczej bluesow. Jeli m-

    wimy o czym smutnym, e jest muzyczne, granica pomidzy smutkiem a szczciem si zacie-ra. Pojawia si liryka, czyli pew-nego rodzaju jako czca te dwa bieguny i niewane czy co jest smutne, czy wesoe. Wane, e jest adne i od tego jest chy-ba sztuka, eby ze smutku, przez pikno, prowadzi ludzi do szcz-cia.

    Jest co, do czego wstydzia si Pani w tekstach przyzna?

    Tak naprawd wszystkie te py-tania, ktre w tekstach zadaj, s grube Nawet utwr niby arto-bliwy Nie bd twoj laleczk, gdyby przyjrze si mu na po-wanie, jest o istotnych sprawach. Przyzna si, e ma si takie pro-blemy ze sprztaniem to ndza (miech). Jak mona by kobiet sukcesu, mie dzieci, dom i jazdy o sprztanie?

    Dlaczego Pani tak dugo gotuje, a on tak szybko je?

    To koszmar! Zanim zd po-da do stou i pj po swj wide-lec, na jego talerzu jest ju prawie pozamiatane. Dugo ukadaam t amigwk sown z piosenki "XJS". Chciaam, eby to zagrao.

    Na pytanie dlaczego mi nie ku-pisz Jaguara XJS chyba aden facet nie ma dobrej odpowiedzi.

    Na pycie tym pytaniem ukr-cam rozmow, ale napisaam jej kontynuacj: "Bo nie mam pie-nidzy, przecie wiesz jak jest/Dlaczego ze mn jeste, skoro tak le ci jest?/Znasz prawd, chodzi tylko o seks".

    Jeli zatrzymamy si na chwil przy teorii, e piosenki z pyty s listami, to Pani partner dosta w kopercie dodatkowo wielki, ty wykrzyknik?

    Ma na tej pycie troch prze-

    rbane, ale na przykad "Sto lat i Krlowa niegu to nie s listy do niego. Prd nie musi by wcale do niego No, Mid troch jest.

    Jak na to zareagowa? Podobnie, jak w utworze

    XJS": "Dlaczego ja pisz pio-senk, a ty nie wiesz o czym jest/Bo sucham melodii, nie liczy si tekst. Moe nawet troch lubi to, e jest inspiracj.

    Na pycie jest wicej pyta ni odpowiedzi. To zwiastun?

    Nie wiem, bo czy to ma zna-czenie? Pytania s znacznie cie-kawsze ni odpowiedzi - otwie-raj drzwi i s zapowiedzi przygody. Odpowiedzi to takie pomiertne tabliczki.

    Czego zaskakujcego dowiedzia-a si Pani o sobie podczas pracy nad tymi tekstami?

    Dowiedziaam si, e najlepiej tworzy mi si w konflikcie. Jest kosa, trudno, le si czuj - wtedy jakie zwierz wyrywa si ze mnie na powierzchni i po drodze do-tyka rnych klawiszy-sw, ktre potem ukadaj si w piosenk. To wanie ten bluesowy odruch, gdy najlepiej tworzy si w niedoli.

    Mid, pierwsza piosenka na-pisana na pyt, powstaa na tej kosie?

    Napisaam j po pierwszej se-sji terapeutycznej, kiedy z reguy czowiek znajduje si w rozsypce. Jest trudny, peen wyrzutw w stosunku do siebie i ludzi wok cigle pyta, jak to si wszystko stao? Odpowiedzi na pytania z Miodu i troch wewntrznego spokoju uzyskuj w Nazywam si niebo. To chyba jedyny od-dech na tej pycie, chocia wszyst-kie teksty s sodko-gorzkie.

    Jak bardzo Janis Joplin przysuy-a si temu, w jaki sposb Pani o

    tym opowiada? Ona pojawia si w moim y-

    ciu zupenie niespodziewanie, przy okazji poprzedniej pyty "Kozmic Blues: Tribute to Janis Joplin". Bardzo dugo wahaam si czy wej w ten projekt, a w kocu zrozumiaam, dlaczego si waham. Problematyczne, wrcz dranice byo dla mnie patrze-nie na ni i suchanie jej piewa-nia, bo to byy emocje desperacji, samotnoci i histerii wszystkie odcienie ludzkiego wntrza, kt-re ja z siebie wykluczaam. Nie chciaam si przed sob przyzna, e te tak czasem mam.

    Prd pokazuje, e dzi jest ina-czej.

    Teraz wiem, e drog rozwoju czowieka jest afirmacja tych od-cieni. Ograniczeni s ci, ktrzy pod paszczykiem duchowoci i bycia super dobrym wypieraj z siebie ciemn stron mocy. Janis daa mi prezent w postaci: Patrz! Jeste full of shit, chocia umiesz poukada wszystko wok siebie, to pochodzisz z chaosu i naucz si do niego przytula.

    Taki podprogowy przekaz: Przy-bysz, naucz si uwalnia emocje? Tak, gdy prowadz warsztaty wo-kalne to nauczam, e piewanie jest prawie okultystycznym pro-cesem, uwalnianiem demonw.

    Sto lat, opowie o alkoho-lizmie, ma jednego adresata?

    Napisaam to do jednego ad-resata, ale piosenka jest otwarta. Ludzie mog jej uywa na swj sposb. Kiedy mj nauczyciel piewu powiedzia mi, e kad piosenk o mioci, a na pycie w

    zasadzie wszystkie s takie, na-ley umie te zaadresowa do samego siebie. Wtedy przechodzi po nas dreszcz i okazuje si, e to totalnie prawdziwe.

    Jest Pani zaskoczona szumem, jaki Prd przynosi?

    Nie do koca to wiem. Ostat-nio Karolina Domagalska, moja w zasadzie druga siostra, napi-saa kontrowersyjn ksik "Nie przeprosz, e urodziam. Histo-rie rodzin z in vitro, ktra jedzi sobie po wielu krajach i wywouje skrajne emocje. Wanie Karolina powiedziaa mi, e nauczya si niczemu nie dziwi. Chyba na tyle wytrwale robi to, co robi ju od tylu lat, e dojrzaam do tego, by si nie dziwi. Z drugiej strony jestem troch w szoku, e a tyle osb t pyt kupio. Al-bum pokry si ju zotem, wic jest przynajmniej pitnacie ty-sicy dobrych duszyczek, ktre maj go w domu. Jak to si stao?!

    Czu, e pokroia si Pani w pla-stry robic t pyt, dodatkowo bierze wspodpowiedzialno za to, o czym opowiada. Nie zrzu-ca winy na cay wiat, ale mwi: to te przeze mnie. Moe troch dlatego?

    To fajna interpretacja. Wa-nie temu si dziwi, e tyle osb jednoczenie myli o tym, co na pycie opowiadam. Poczucie tej skali rzeczywicie lekko mnie elektryzuje.

    Czym w takim razie jest tytuowy prd?

    ywioem i energi, ktre w jodze nazywamy pran. Kiedy zapomniaam wzi gitary na

    koncert, bo przecie nie mam zakodowane w mzgu, eby pa-mita o instrumentach, i wysza z tego kiepska sprawa. Wiadomo, stres i panika. Zaczam si wte-dy zastanawia, gdzie te emocje w nas przebywaj. Zauwayam, e po ciele przemieszczaj si w podobnych kierunkach, co pod-niecenie, e to w ogle to samo! Dlatego piewam - moe by tak, e skoczy si to paczem, a moe by i tak, e orgazmem.

    Dobrze, e pyta Maria Awaria Peszek przetara szlaki wszelkim orgazmom, to si im ludzie dzi nie dziwi.

    Puszczaj t piosenk w radiu, wic nie jest le. Poza tym, to czu-j w Marii bratni dusz. Bliska jest mi jej alternatywna wersja Pan nie jest moim pasterzem pozwalam sobie i le jak zwie-rz. Nie zaley mi na tym, eby jako specjalnie to podkrela, ale ja te nie czuj, e przynale do kocioa albo kraju. Dzikuj jej za robot, ktr wykonuje, bo to w Polsce wci wane tematy dla wielu uciemionych dusz. Nie wszyscy mieli postpowych ro-dzicw. Byam niedawno na jej koncercie i widziaam, jak bardzo ludzie tego potrzebuj.

    Sorry, Polsko? Raczej czuj si obywatel-

    k wszechwiata. Mam tak, e uciekabym, gdyby trzeba byo walczy. Z kadym z tych lu-dzi, ktrzy by we mnie celowali, chciaabym porozmawia i za-pyta: O co ci chodzi? Matka ci nie lulaa? Kto kae ci to robi?! Inna sprawa, e pewnie nie zd-yabym o to zapyta

    pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

  • 15PROMOCJA17 kwietnia 2015 r. pozabydgoszcz.pl

    Kunia wokalnych talentw

    Mieczysaw Szczeniak, Ewa Bem i Andrzej Dbrowski - to najbardziej

    znane gwiazdy, ktre wystpi podczas tegorocznej edycji Festiwalu

    Serca Bicie pamici Andrzej Zauchy. Koncert galowy ju 11 maja

    Opera Nova wypeni si po brzegi. To ju sidma edy-cja festiwalu, ktry cieszy si bardzo dobr saw w ro-dowisku muzycznym. Na scenie nie pojawiaj si nigdy muzycy przypadkowi. Bo Zaucha nie by przypadkowy, wielu dzi nazywa go geniuszem.

    Mia gos, ktry porusza tu-my. Nie do podrobienia. Zgin tragicznie w Krakowie w 1991 roku. Zastrzeli go zazdrosny m przyjaciki Zuzanny Leniak. Ona take zgina. Jego muzyka wydaje si jednak wieczna. Ko-lejne pokolenia ucz si na jego utworach jazzu. Fundacja "Ser-ca Bicie", ktra organizuje festi-wal, stara si wyawia brylanty wokalne i aktorskie. Pomaga te sportowcom.

    - Organizowany przez nas fe-stiwal na trwale zapisa si ju w

    kalendarzu bydgoskich imprez - mwi Krzysztof Wolsztyski, po-mysodawca wydarzenia, spoecz-nik, na co dzie prezes Polskiego Zwizku Lekkiej Atletyki. - Nie godzimy si na jakociowe kom-promisy i zapraszamy do wsp-pracy z nami wybitnych artystw. Gwiazdy przycigaj publiczno, ale wartoci dodan festiwalu s wielomiesiczne przesuchania modych wokalistw, ktre po-zwalaj znajdowa kolejne gwiaz-dy estrady.

    Ci, ktrzy przeszli przez ciasne sito eliminacji, wystpi u boku gwiazd polskiej sceny muzycz-nej podczas koncertu galowego. Ten rozpocznie si w bydgoskiej operze w poniedziaek 11 maja o godzinie 19:15. Na scenie, oprcz uczestnikw konkursu, pojawi si Ewa Bem, Monika Borzym, Anna Serafiska, Andrzej D-

    browski, Mieczysaw Szczeniak czy Janusz Szrom.

    Znamy ju take dziesitk fi-nalistw 7. edycji Festiwalu "Serca Bicie". Wybrao j jury i publicz-no. Na scenie opery szerszej publicznoci zaprezentuj si Jo-lanta Dolata, Filip Rychcik, Iga Kozacka, Paulina Lenda, Karolina opuch, Ewa Michrowska, Mar-tyna Sojka, ukasz Reks, Mago-rzata Szewczyk i Jacek Urbaski.

    - Idea Fundacji "Serca Bicie" jest prosta, ale bardzo szczytna - mwi Krzysztof Wolsztyski. - Chcemy wspiera najzdolniej-szych, pomc im si wybi. Bo talentw w naszym spoecze-stwie nie brakuje, ale nie jest a-two sprosta konkurencji. A my, poza rywalizacj, gwarantujemy warsztaty wokalne, ktre wskazu-j drog rozwoju dla wielu osb. Andrzej Zaucha piewa piosenki

    o tematyce ponadczasowej. Wszy-scy przecie kochamy, gniewamy si, paczemy ze smutku i radoci. Ich klimat jest niesamowity, wic warto go podkrela i przywoy-wa kolejnym pokoleniom. Nie mona pozwoli, eby takie utwo-ry, skarb, ktry mamy, ulegy za-pomnieniu.

    W festiwalu mog bra udzia solici/duety, ktrzy w dniu zgo-szenia ukoczyli 16 lat, a nie przekroczyli 35. roku ycia. Do pfinau przechodz uczestnicy wyonieni przez jury w trakcie przesucha. W pfinale wyko-nuj wybrany przez siebie utwr Andrzeja Zauchy.

    - Jego twrczo jest motywem przewodnim festiwalu - mwi Krzysztof Wolsztyski. - Do kon-kursu nie staj osoby przypad-kowe, tylko te, ktre rozumiej, specyficzn, ale niezwykle pikn

    wraliwo muzyczn Zauchy.W finale modzi ludzie rywa-

    lizuj o 3 gwne nagrody. Zot, srebrn i brzow im. Andrze-ja Zauchy. Pierwsza opiewa na kwot 7 tysicy zotych, druga na sum 4 tysicy zotych, a trzecia 2 tysicy zotych. Take publiczno przyzna nagrod w wysokoci 2 tysicy zotych.

    - Wyrnienie w tym konkur-sie moe by przepustk do ka-riery na najwikszych scenach - mwi Krzysztof Wolsztyski.

    Kierownikiem muzycznym czci konkursowej jest Piotr D-browski, a kierownikiem muzycz-nym koncertu galowego Krzysztof Herdzin, ktry wystpi na scenie z siedemnastoosobowym Big Ban-dem.

    (WT)

  • 16 GMINA DOBRCZ pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

    Wystarczy posiada tele-fon komrkowy typu smartfon lub inne urz-dzenie z moliwoci dostpu do platformy Android, by mc ko-rzysta z funkcjonalnej aplikacji gminy Dobrcz. Mieszkacy za jej pomoc mog zgasza uster-ki w miejscach publicznych czy dowiedzie si o wydarzeniach w regionie.

    - Aplikacja mobilna obec-nie dostpna jest dla platformy Android w sklepie Play oraz dla urzdze z systemem operacyj-nym iOS, dostpnym w progra-mie App Store - mwi Marek Richter, informatyk Urzdu Gmi-ny Dobrcz. - Aktualnie przygo-towywana jest rwnie wersja na smartfony z systemem Windows Phone.

    Dziki programowi mieszka-cy gminy mog otrzymywa naj-nowsze informacje dotyczce ich miejsca zamieszkania. To take uyteczna aplikacja do sprawdze-nia danych adresowych urzdu oraz innych jednostek samorz-

    dowych, bez potrzeby urucho-mienia komputera. Warunkiem jest jednak dostp w telefonie do internetu.

    Mobilny informator gminy podzielony jest tematycznie, na kilka moduw. Wrd nich znaj-dziemy ten dotyczcy aktualno-ci, ciekawych miejsc, wkrtce take pojawi si wykaz wydarze kulturalnych oraz wanych ko-munikatw. Tam rwnie bd informacje o gminie, sporcie i funkcjonowaniu instytucji kultu-ry.

    - Jednym z ciekawszych mo-duw jest ten zatytuowany Zgo usterk, dziki ktremu uytkownicy smartfonw mog przygotowa i przesa wiado-mo prosto do urzdu - zazna-cza Richter. - Aplikacja przeka-e informacj do odpowiedniej jednostki. Nadawca wiadomo-ci zostanie powiadomiony, czy zgoszenie zostao przyjte, czy odrzucone.

    Aby dokona zgoszenia, uyt-kownik moe skorzysta z kilku

    moliwoci. Pierwsz jest przypi-sanie wydarzenia do odpowied-niej kategorii: infrastruktura, wandalizm i owietlenie. Innym sposobem jest opisanie problemu. Jeeli nie ma na to czasu, mona wysa zdjcie. Ostatni moli-woci jest zaznaczenie punktu na mapie, w ktrym zauwaone zostay nieprawidowoci. Moli-we to bdzie dziki uyciu funkcji automatycznej geolokalizacji. Na zgoszenie odpowiada meryto-ryczny pracownik z danej tema-tyki.

    Modu Moje sprawy zawie-ra zbir wszystkich informacji i komunikatw zwizanych z:

    wysanymi zapytaniami, zgasza-nymi nowymi treciami, statu-sami aktualnych i zaatwionych spraw urzdowych. Jest to mo-du, w ktrym mona przeglda wszystkie trwajce i zakoczone dziaania podjte przez uytkow-nika aplikacji.

    - Aby umoliwi wiksz funkcjonalno aplikacji, stwo-rzylimy modu Ankiety, a take Ogoszenia, w ktrym uytkownicy zamieci mog pli-ki graficzne - kontynuuje infor-matyk z Urzdu Gminy Dobrcz. - Kade ogoszenie funkcjonowa bdzie za pomoc aplikacji przez okrelon ilo czasu. Istnieje kil-

    kanacie dziaw tematycznych dla ogosze, np. rtv, motoryza-cja, zwierzta, nieruchomoci, dom, ogrd itp. Standardowo ogoszenie widoczne jest 7 dni z moliwoci przeduenia.

    Aplikacja mobilna gmi-ny Dobrcz to take dostp do wiadomoci z fanpagea gminy. Wartym uwagi jest take modu zatytuowany Suba Zdrowia. Kontakty do przychodni i ap-tek oraz ogoszenia o badaniach profilaktycznych bdzie mona mie w jednym urzdzeniu. By moe przekona to take starszych mieszkacw regionu do chwyce-nia nowej technologii za rogi.

    M o b i l n a gmina

    W gminie Dobrcz funkcjonuje aplikacja, ktra m.in. usprawni naprawianie szkd w regionie

    Aplikacj prezentuje Krzysztof Szala, wjt gminy. Fot. ADAM ZAKRZEWSKI

    Micha Ciechowski

    Budowa gazocigu w gmi-nie Dobrcz wci trwa. Prace rozpoczte w ubie-gym roku trwa maj pi lat. Aktualnie rury doprowadzajce gaz ukadane s w Dobrczu. Pla-nowany cakowity koszt projektu wynosi prawie 26 milionw 636 tysicy zotych.

    Jednym z punktw prac jest trwajca budowa 20 kilometro-wego gazocigu. Wykonawc jest bydgoska firma Gazbud, inwe-storem w caej operacji za Pol-ska Spka Gazownictwa.

    Aby gaz zosta doprowadzo-ny do wszystkich mieszkacw gminy, ktrzy zoyli odpowied-nie wnioski, potrzeba piciu lat. Bdzie to o wiele bezpieczniejsza i opacalna finansowo inwesty-cja. Do tej pory zaopatrywali si oni w propan butan w butlach.

    Polska Spka gazownictwa przedstawia na specjalnie stwo-rzonej mapie ulice, przy kt-rych prowadzi bdzie prace. W Wudzynie s to ulice: Lipowa i Duga, w Kotomierzu za ul. Koronowska. W Dobrczu ga-zyfikacj objte zostan ulice: Jesionowa, Jarzbinowa, cz Dugiej, Ogrodowa, Osiedlowa, Soneczna, Akacjowa, Brzozowa, Bukowa i cz Borwieskiej, a do ulicy do Lenej. Prace obecnie prowadzone s w Dobrczu.

    (MC)

    Gazyfikacja w regionie

    Ku kocowi zmierzaj dziaania projektowe pro-wadzone przez pracowni-kw Wydziau Rozwoju i Fun-duszy Europejskich Starostwa Powiatowego w Bydgoszczy i realizowane w ramach RPO Wo-jewdztwa Kujawsko-Pomor-skiego pn. Remont i adaptacja sal dydaktycznych do praktycz-nej nauki zawodw rolniczych w Zespole Szk Agro-Ekonomicz-nych w Karolewie.

    Na przeprowadzenie remontu hali maszyn, pracowni gastrono-micznych i sal architektury kra-jobrazu oraz wyposaenie sze-ciu stanowisk do nauki zawodu powiat uzyska dofinansowanie w wysokoci 538 279, 70 z. Zre-witalizowane zostan pomiesz-czenia, w ktrych przygotowuje si uczniw m.in. do zawodu technika ywienia i usug gastro-nomicznych, technika ywienia i gospodarstwa domowego oraz kucharza.

    Cakowita warto projek-tu wyniosa 633 270,24 z, za wkad wasny Powiatu - 94 990,54 z.

    - Celem inicjatywy bya po-prawa jakoci i efektywnoci nauczania kierunkowego w ob-jtej dziaaniami projektowymi placwce - zaznacza Adrianna Szymczak z Wydziau Rozwoju i Funduszy Europejskich Staro-stwa Powiatowego w Bydgosz-

    czy. - Uczniowie ksztaccy si w zawodach zwizanych z szeroko pojtym rolnictwem z atwoci bd mogli teraz udoskonala nabyte umiejtnoci praktyczne i zdobywa nowe, a wszystko to w oparciu o nowoczesn in-frastruktur oraz zaawansowa-ne technologicznie urzdzenia, ktre zostay przekazane szkole przez Starostwo Powiatowe w Bydgoszczy.

    Wrd wyposaenia, ktre otrzymaa szkoa s nowoczesne maszyny rolnicze, rozsiewacz nawozw, przetrzsaczo-zgra-biarka, prasa rolujca, owijar-ka bel, pug obracalny, agregat uprawowy przedsiewny, dosto-sowana do warunkw sali dy-daktycznej dojalnia przewodo-wa, rozdrabniacz do okopowych, rozdrabniacz bijakowy i skaner. Przekazane zostao rwnie oprogramowanie do ukadania dawek pokarmowych. czny koszt wyposaenia obiektu wy-nis 168 280,40 z.

    - Pracownia architektury krajobrazu zyskaa wag elek-troniczn, system nawadniaj-cy, glebogryzark, kultywator spalinowy, kosiark spalinow, kos spalinow, podkaszark, rbark do gazi, ploter, skaner, tablic interaktywn, tachimetr, wysokociomierz, cyfrowy apa-rat fotograficzny, stoy do pro-

    jektowania oraz laptop - wylicza Szymczak. - czna kwota, ktr przeznaczono na wyposaenie pracowni wyniosa ponad 113 tysicy zotych.

    W ramach projektu dopo-saono rwnie pracownie gastronomiczne. Zakupiono wyposaenie za kwot ponad 68 tysicy zotych. Koszt robt budowlanych w hali maszyn i pracowniach gastronomicznych wynis niecae 270 tysicy zo-tych.

    - Zesp Szk Agro-Ekono-micznych w Karolewie jest obec-nie jedn z najlepiej wyposao-nych placwek edukacyjnych w powiecie bydgoskim - podsu-mowuje przedstawicielka Sta-rostwa. - To wanie za spraw nowoczesnej bazy dydaktycznej, dostosowanej do potrzeb nowo-czesnej gospodarki, absolwenci szkoy staj si wysokiej klasy specjalistami tak podanymi na rynku pracy.

    Projekt jest jednym z dwuna-stu dofinansowanych w ramach Osi priorytetowej 3.Rozwj in-frastruktury spoecznej, Dzia-ania 3.1 Rozwj infrastruktury edukacyjnej Regionalnego Pro-gramu Operacyjnego Woje-wdztwa Kujawsko-Pomorskie-go.

    (MC)

    Szkoa si modernizujeRegionalny Program Operacyjny wspiera rozwj edukacji w szko-le zawodowej w Karolewie W obchodach 25. rocznicy mierci Szczepana Jan-kowskiego oraz uroczy-

    stym otwarciu nowopowstaego miejsca przedstawiajcego histo-ri Wudzyna wzili udzia miesz-kacy oraz przedstawiciele gminy Dobrcz. Wrd zaproszonych go-ci by syn kompozytora - Olaf Ja-nowski oraz wjt gminy Krzysztof Szala.

    - Wydarzenie odbyo si 7 kwietnia, w wietlicy przy remizie w Wudzynie - relacjonuje Wodzi-mierz Zabocki, prezes Ochotni-czej Stray Poarnej w Wudzynie. - Oficjalnie rozpoczo si Msz wit w Kociele w. Barbary. Na-stpnie, przy dwikach Orkiestry Dtej dziaajcej przy Gminnym Orodku Kultury, przemaszerowa-limy do wietlicy. Tam odbyo si uroczyste otwarcie Izby Pamici oraz odsonicie tablicy pamit-kowej.

    Podczas uroczystoci ucznio-wie Zespou Szk w Wudzynie przypomnieli gociom kim by wybitny wirtuoz - Szczepan Jan-kowski. Modzie przedstawia go jako czowieka godnego nalado-wania, ktrego muzyka bya wia-dectwem cikiej pracy. Bohatera uroczystoci wspomina rwnie wjt. Podzikowania skierowa do zebranych take syn artysty.

    - Wjt gminy pogratulowa wszystkim osobom, ktre przy-czyniy si do powstania Izby Pa-mici - mwi Anna Kutkowska, Penomocnik Wjta ds. Promo-cji i Wsppracy z Organizacja-mi Pozarzdowymi. - Okazj do wsplnych rozmw oraz powspo-minania dawnych czasw by sym-boliczny poczstunek, ktry przy-gotoway panie z KGW. (MC)

    Ku czci wirtuoza

  • 17REKLAMA17 kwietnia 2015 r. pozabydgoszcz.pl

  • 18 GMINA OSIELSKO

    Z zestawienia za 2014 rok wynika, e wjt gminy Osielsko zarabia najwi-cej spord swoich kolegw zajmujcych t funkcj w po-wiecie bydgoskim. Najmniej zarabia wjt Biaych Bot, bo 8640 z, ale on moe przeje-cha dodatkowo prywatnym autem 300 km miesicznie, za ktre zostanie mu zwrcona "kilometrwka". W Sicienku rzdzcy gmin zarabia 8976 zotych, w Dobrczu 9710 z, w Dbrowie Chemiskiej 9738 z, a w Nowej Wsi Wiel-kiej 11320 zotych. Od wjta Osielska mniej zarabia rw-nie burmistrz Solca Kujaw-skiego, bo 11600 z. Tylko wodarz Koronowa, ale nie wjt, a burmistrz, mia w 2014 roku pensj wysz o 220 z miesicznie.

    W oczekiwaniu na upublicz-nienie w Biuletynie Informacji Publicznej owiadczenia ma-jtkowego za 2014 rok mona przeledzi ostatnie dokumenty skadane przez wodarza gmi-

    ny Osielsko - na koniec kaden-cji 2010-2014, wieczce zaj-mowanie stanowiska w latach 2006-2010 i te, ktre zoy w 2006 roku po wyborze na ten urzd.

    Z owiadczenia zoonego 19 grudnia 2013 roku wynika, e w tym momencie wjt gmi-ny Osielsko posiada zasoby pienine w kwocie 18,5 tysi-ca zotych. Mia te dom o po-wierzchni 140 metrw kwadra-towych i wartoci 150 tysicy oraz dziak, na ktrej si on

    znajduje. Za prac na stanowi-sku wjta gminy zarobi w 2005 roku blisko 110 tysicy zotych. Samochodw wymylnych nie mia, ale te nie by zaduony.

    Po czterech kolejnych latach zajmowania urzdu owiadczenie wyglda-o nieco inaczej. Wo-darz gminy odoy 100 tysicy zotych. Zmieni te miejsca zamiesz-kania na dom o po-wierzchni 136 metrw kwadratowych i war-toci 450 tysicy zo-tych. Zacign jednak kredyt we frankach na kwot 180 tysicy. Za 11 miesicy pracy w 2010 roku zarobi 142 tysi-

    ce, a nie 110 tysicy, jak pi lat wczeniej przez cay rok.

    Przez kolejne cztery lata, pomimo wysokich uposae z tytuu zajmowanego stanowi-ska, nie wzbogaci si znaczco. Jego oszczdnoci, jak wynika z owiadczenia na koniec ka-dencji 2010-2014, spady do 90

    tysicy zotych i teraz widnie-j z adnotacj "wspwasno maeska". Warto domu w Boenkowie wzrosa do p miliona zotych. Przez 8 mie-sicy 2015 roku zarobi z tytuu zajmowanego urzdu 103 757 z. Samochody (dwa VW) ma nadal dziesicioletnie, a kredyt we frankach wynosi jeszcze 151 tysicy.

    - Nie gosowaem za najwy-szym moliwym wynagrodze-niem dla wjta na grudniowej sesji, bo nie uwaam, eby to uposaenie musiao by na ta-kim poziomie - mwi Andrzej Wiekierak, jedyny radny, ktry gosowa przeciw maksymalne-mu uposaeniu wodarza gmi-

    ny, pracownik Urzdu Gminy Biae Bota. - Poza tym, jeeli czowiek ma ju wszystko, co mog zapewni mu przepisy, to niekoniecznie musi si sta-ra, eby dziaa lepiej. A do poprawy w gminie Osielsko znalazoby si sporo rzeczy. Ale wikszo w radzie jest niepod-waalna. Tak wybrali wyborcy.

    Po opublikowaniu owiad-cze majtkowych za 2014 w ramach Biuletynu Informacji Publicznej przez wjta gminy, pracownikw do tego zobowi-zanych i radnych - wrcimy do tematu zarobkw w samorz-dzie gminy Osielsko.

    [email protected]

    Rada daa, ile moga

    Wjt gminy Osielsko zarabia za piastowanie swojej funkcji w 2014 roku 12 100 z miesicznie. To tylko

    o 250 z mniej ni prezydent Bydgoszczy Tomasz Wicawski

    Wjt Osielska Wojciech Sypniewski nie narzeka na brak pienidzy. Radni niedawno zdecydowali, e nale mu si najwysze moliwe apanae.

    FOT. ARCHIWUMJeeli czowiek ma ju

    wszystko, co mog zapewni mu przepisy, to niekoniec-znie musi si stara, eby dziaa lepiej

    pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

  • 19GMINA OSIELSKO17 kwietnia 2015 r. pozabydgoszcz.pl

    Najszybsi z kijkami

    W II Mistrzostwach Polski w Maratonie Nordic Walking udzia wzio prawie 80 osb, spord ktrych najszybszy okaza si Marcin Michalec. Zawodnik KKB MOSiR Kro-sno pokona dystans 42,195 km w czasie 04:43:57, ustanawiajc tym samym nowy rekord Polski w tej konkurencji. Kolejne miejsca zajli. Marek Do-gowski z Kolczewa oraz Wojciech Kolasa z odzi, a najszybszym zawodnikiem reprezentujcym gmin by Waldemar Wenicki. Zawodnik GOSiR Nordic Development Osielsko do mety doszed jako dzie-wity, osigajc czas 05:17:29. W barwach gminy startowali jeszcze Jarosaw Komajda, Andrzej Bur-danowski i Jerzy Appel.

    W maratoskiej sztafecie 10x 4219,5 m udzia wziy 23 picioosobowe druyny, w tym a pi reprezentujcych nasz region. Pierwsze miejsce zaja ekipa Silesia Nordic Team z Katowic, poko-nujc tras w 4:51:39. Na pitym miejscu zawody zakoczya druyna Wymiatacze Osielsko w ska-dzie: Agnieszka Kuakowska, Robert Krzyanow-

    ski, Wodzimierz Krych, Kacper Uklejewski i Aga-ta Bdowska, uzyskujc czny czas 05:02:44.

    W sztafecie udzia wzili te Radni Gminy Osiel-sko w skadzie: Iwona Ratuszna, Jacek Baumgart, Arkadiusz Sysz, Andrzej Wiekierak i Beata Polasik, ktrzy zakoczyli zawody na 10 miejscu. Druyna tki" z Osielska zaja 15 miejsce, Rodzinka.PL" z Maksymilianowa uplasowaa si na 17 miej-scu, a na 21 miejscu do mety dotara debiutujca na tych zawodach reprezentacja Radnych Powiatu Bydgoskiego ze starost Wojciechem Porzychem na czele.

    W IV Gminnym Rajdzie na dystansie 4,2195 km wystartowao natomiast a 160 osb, spord kt-rych najszybciej tras pokona Ryszard Dembkow-ski z czasem 00:27:36. Drugie miejsce zaj Krzysz-tof Sosnowski z czasem 00:27:48, a trzecie Miron Roynek z czasem 00:27:57. Wrd pa najszybsza bya Agnieszka Mielecka, ktra zakoczya rajd na szstym miejscu z czasem 00:29:25.

    (TS)

  • 20 GMINA KORONOWO

    Moj pierwsz pasj byo nie eglarstwo, a szy-bownictwo - przyznaje prezes BK. - Mj instruktor by jednak rwnie eglarzem i w po-wietrzu opowiada mi o swoich przygodach na wodzie. Tak mnie nakrci, e gdy ju skoczyem lata, to zapragnem pywa. Na studiach ukoczyem pierwsze kursy i tak si zacz-a pasja, ktra trwa do dzi.

    Od tego czasu byd-goszczanin zdoby wszystkie stopnie i pa-tenty eglarskie. Gdy pod koniec 1989 roku z inicjatywy Jana Go-ralewskiego, wczesnego prezesa Okrgowego Zwizku eglarskie-go, odbyo si pierwsze zebranie czonkw dzisiejszego klubu, za-decydowano, e bydgoscy wod-niacy spotyka bd si nad Za-lewem Koronowskim, a prezesem BT zostanie wanie Wodzi-mierz Palmowski.

    Na pocztku klub tworzy-

    a nieliczna grupa przyjaci, ktrzy posiadali wasne odzie i pywali gwnie po zamknitych akwenach. Gdy w klubie zaczo przybywa osb eglujcych po morzach, prezesowi rwnie za-marzya si wyprawa na szerokie wody. W swj pierwszy daleki

    rejs wyruszy w 1990 roku i od tego czasu na morzach i oceanach wypywa przeszo 30 tysicy mil. Jako najwiksz przygod wspo-mina rejs na Solanusie.

    To na tym jachcie polska za-oga z kpt. Bronisawem Radli-skim na czele opyna Przyldek Horn. Rejs rozpocz si w Gr-kach Zachodnich i trwa przeszo

    500 dni, ale Wodzimierz Pal-mowski na wodzie spdzi wtedy miesic. Doczy do ekipy RTW Bydgostia w Santiago de Chile i zszed z pokadu w argentyskim porcie Ushuaia.

    - 29 marca miny cztery lata od kiedy bylimy na Hornie - wspomina kapitan. - Sztorm szala tam non stop, od rana do nocy byo od 8 do 11 stopni w skali Beauforta. Akurat gdy by-em przy sterze, przewrci mi si jacht. Nie wiem czy to przez moj nieuwag, czy przez to, e druga fala nasza od razu po tym jak ze-szlimy z pierwszej, ale nagle zna-lelimy si pod wod. Wisiaem wtedy przyczepiony na szelkach, by woda mnie nie zmya, ale ko-lejna fala postawia z powrotem d. Kolega wyjrza przez okien-ko i krzykn yjesz?. Odpowie-dziaem, e yj i pyniemy dalej.

    Najstarsi eglarze klubu o mor-skich przygodach mogliby pew-nie dugo opowiada, dzi klub przede wszystkim zrzesza jednak osoby, ktre wykorzystuj jachty w celach turystyczno-rekreacyj-

    nych. Sezon eglarski zaczyna si w maju, w lipcu klubowicze pla-nuj wypad na Spitsbergen, a na jesie rejs po wodach wok Elby oraz Korsyki. Kadego roku na zakoczenie sezonu czonkowie BT wybieraj si bowiem nad Morze rdziemne.

    - W samej Chorwacji byem ju siedemnacie razy. Gdyby nie Polacy to tamtejsze porty by po-upaday - mieje si Wodzimierz Palmowski. Przyznaje, e nie jest to tanie hobby, ale porwnujc koszty eglarskich wypraw i ceny wycieczek oferowanych przez biura podry, rnice wcale nie s takie due. - A eglowanie jest bez porwnania ciekawsze od siedzenia w hotelu. Zamiast cay czas przebywa w jednym miej-scu, kadego dnia mona noco-wa w innym porcie, jest duo zwiedzania i mona zasmakowa portowego ycia.

    Jak wic zacz przygod z

    eglarstwem? Jednostkami do siedmiu metrw mona kierowa bez adnych uprawnie, ale na wiksze potrzebne s stosowne patenty.

    - Doroli mog wynaj in-struktorw i zapisa si na week-endowe kursy, po ktrych przy-stpi do egzaminw, a dzieci najlepiej zapisa na obz - radzi prezes klubu. - Kiedy chtnych byo tyle, e brakowao nam miejsc, ale teraz grupy s znacz-nie mniejsze. Jest coraz mniej dzieci to i uczy nie ma kogo. Ale z tych, ktre pokoczyy kursy, cz zapaa bakcyla, dalej pywa i nawet startuje w regatach.

    I to z sukcesami. Wodniacy z BK nale do najbardziej uty-tuowanych w regionie, a dwch wychowankw klubu egluje ju zawodowo.

    [email protected]

    wier wieku pod aglami

    Czonkowie Bydgoskiego Klubu eglarskiego spotykaj si w Pieczyskach ju od 25 lat. Od samego pocztku wodniakom

    z regionu przewodniczy Wodzimierz PalmowskiTomasz Skory

    W przystani w Pieczyskach trwaj przygotowania do rozpo-czcia sezonu.

    Fot. TOMASZSKORY

    Czy to przez moj nieu-wag, czy przez to, e druga fala nasza od razu po tym jak zeszlimy z pierwszej, ale nagle znalelimy si pod wod

    pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

    Pita ju edycja imprezy odb-dzie si w niedziel 26 kwietnia. Uczestnicy zawodw zostan podzieleni na pi kategorii wieko-wych. Dzieci do lat 7 wraz z rodzicami wystartuj w biegu na 600 m. Na tym samym dystansie zmierz si ze sob dzieci w wieku od 8 do 10 oraz od 11 do 13 lat. Modzie w wieku od 14 do 16 lat wemie udzia w biegu na 1500 m, a osoby, ktre ukoczyy 16 rok y-cia bd mogy wystartowa w biegu gwnym na dystansie 10 km.

    Start i meta tradycyjnie znajdzie si przed wejciem do Hali Sporto-wo-Widowiskowej MGOSiR w Koro-nowie. Trasa gwnego biegu bdzie przebiega ulicami Wskotorow, Dworcow, Kotomiersk, Letnisko-w, Przemysow, Alejami Wolnoci i z powrotem Kotomiersk, Letnisko-w, Przemysow, Pomianowskiego, Witosa i Wskotorow. Z dokadnym przebiegiem trasy mona zapozna si na stronie powiconej wydarzeniu.

    V Biegowi im. Braci Mikrut towa-rzyszy bdzie akcja charytatywna na rzecz rehabilitacji dziesicioletniego Baeja yty. Chopiec urodzi si z

    mzgowym poraeniem dziecicym i potrzebuje specjalistycznej pomocy, ktra jest niezbdna by w przyszoci mg by samodzielny. Jego rehabili-tacja jest niestety bardzo kosztowna. Kady kto zechce wczy si w akcj pomocy chopcu, moe zrobi to do-dajc do opaty startowej kwot 5 z, ktra zostanie przekazana na jego le-czenie.

    Osoby, ktre zdecyduj si na udzia w biegu do 24 kwietnia zobo-wizane s do uiszczenia wpisowego w kwocie 30 z. Rejestrujc si w dniu zawodw za udzia zapacimy 40 z. Kady uczestnik biegu ma zapewnio-n opiek lekarsk na caej trasie oraz otrzyma wod i baton energetyczny.

    Organizatorami Biegu Mikrutw s Gmina Koronowo, Burmistrz Sta-nisaw Gliszczyski i Miejsko-Gmin-ny Orodek Sportu i Rekreacji. Im-preza odbdzie si pod patronatem Prezydenta RP Bronisawa Komorow-skiego. Szczegowe informacje i tra-sa biegu na stronie internetowej www.biegmikrutow.pl.

    Do biegu coraz bliej

    Ju tylko 9 dni pozostao do V Biegu im. Braci Mikrut. Tegorocznej imprezie towarzyszy akcja charytatyw-

    na na rzecz chopca z poraeniem mzgowymTomasz Skory

  • 21GMINA SICIENKO

    Uzdolniona manualnie bya od dziecka. Gdy miaa sze lat babcia zacza uczy j wyszywa oraz szydeko-wa serwetki, co tak jej si spodo-bao, e z czasem sama zacza zgbia tajniki bardziej skom-plikowanych technik haftu i koronkar-stwa. W szko-le podstawo-wej wygraa konkurs, w ramach kt-rego dostaa m o l i w o rozpoczcia nauki w liceum plastycznym, ale rodzice nastoletniej wwczas Hanny mieli inn wizj jej przy-szoci.

    - Uznali, e z bycia plasty-kiem nie dam rady si utrzyma - wspomina mieszkanka Szczu-tek. - Chcieli, bym zostaa denty-st, wic wysali mnie do liceum o profilu biologiczno-chemicz-nym. Nie byam z tego powodu najszczliwsza, ale byy to czasy, gdy jeszcze trzeba byo sucha si rodzicw.

    Nie zwizaa jednak swojej przyszoci z medycyn. Po li-ceum zdobya tytu technika eko-nomisty. Jednoczenie rozwijaa wci swoje artystyczne zdolno-ci, uczszczajc na rozmaite kur-sy. Potem przyszed czas na zao-

    enie wasnej rodziny.

    - Wyszam za m, uro-dziam dzieci i zaczam prac w wie-tlicy w jednej ze szk w Bydgoszczy. Mylaam, e

    mogabym zosta nauczycielem, ale uniemoliwiy mi to kopoty z krtani. Rozpoczam leczenie i skupiam si na nauce wasnych dzieci.

    Gdy problemy ze zdrowiem zaczy si nasila, Hanna Gac-kowska przesza na rent. Uciecz-k od kopotw sta si dla niej wwczas haft krzyykowy, ktry jak sama przyznaje pozwoli jej si skupi na tym, co robi, a nie jak si czuje. Gdy zacza odzy-skiwa siy, zapisaa si do szko-

    y florystycznej, gdzie odnalaza swoje przeznaczenie.

    - W kocu przyda si ten mj biol-chem, bo cz przedmio-tw, takich jak fizjologia rolin, pamitaam z oglniaka - mieje si mieszkanka Szczutek.

    Po dwch latach obroni-a dyplom i zostaa technikiem florystyki. Zacza projektowa ogrody, dekorowa kocioy i przygotowywa bukiety oraz kompozycje kwiatowe. Niedawno rozpocza te prac w kwiaciar-ni.

    - Najbardziej lubi storczyki. Rewelacyjnie si z nimi pracu-je i bardzo adnie wygldaj w biuterii i we wosach - zdradza Hanna Gackowska. To wanie przygotowywanie biuterii flo-rystycznej sprawia jej najwicej satysfakcji. - Biuteria kwiatowa nie jest jeszcze u nas czsto wy-korzystywana, ze wzgldu na to, e jest nietrwaa. W jej przygo-towanie wkada si duo serca, a efekt trwa tylko jedn dob. Staje si jednak popularna na lubach, bo panna moda rewelacyjnie i oryginalnie wyglda w takiej bi-uterii.

    Hanna Gackowska preferuje prac ze wieymi kwiatami, ale przyznaje, e dzi sztuczne robio-ne s tak dobrze, e prawie nie wida rnicy. Czasem wykorzy-stuje je w swoich kompozycjach kwiatowych, za ktrych realizacj bya ju wielokrotnie nagradza-na. Jej rcznie wypleciony kosz peen kwiatw i dekoracji nawi-zujcych do wit wielkanocnych zosta niedawno doceniony w gminnym konkursie.

    - W swoich kompozycjach cz-sto ozdabiam gotowe ju elemen-ty, takie jak kieliszki, dzbanuszki czy filianki oraz to, co uda mi si znale. Wykorzystuj do dekora-cji skorupki od jajek, mech, jago-dzin, gazie i kor drzew, szysz-ki, czy pirka od kur. Dla jednych s to mieci, a dla mnie elementy, z ktrych mog wyczarowa nie-powtarzaln kompozycj.

    Biuteria jednego dnia

    Haftuje, maluje, projektuje ogrody i dekoruje kocioy, ale jej najwiksz specjalnoci s kompozycje kwiatowe. Hanna Gackowska, florystka ze Szczutek, z kwiatw

    jest w stanie wyczarowa niemal wszystkoTomasz Skory

    Hanna Gackowska z kwiatw jest w stanie zrobi niemal wszystko.

    Fot. TOMASZSKORY

    Najbardziej lubi storczyki. Rewelacyjnie si z nimi pracu-je i bardzo adnie wygldaj w biuterii i we wosach

    Sztuka krcenia balonw

    Najatwiej robi si psa. Zaczynamy od nosa, potem skrcamy uszy. Szyj i apki

    wykrca si jednoczenie. Pozosta cz dzielimy na trzy segmenty, wywijamy

    rodkowy i ju mamy tuw, nogi i ogonTomasz Skory

    17 kwietnia 2015 r. pozabydgoszcz.pl

    Nie ma prostszego przepisu na zwierztko z balonw. Ale atwiej powiedzie ni zrobi. W rkach laika guma si rozkrca, prostuje, a czasem nawet pka. Skrcanie balonw wymaga wprawy. Sztuk t opa-nowaa Aleksandra Wieczorek, modszy instruktor GOK w Si-cienku.

    - Nasza praca wymaga duo kreatywnoci, bo dzieci bardzo szybko si nudz - tumaczy. - Jak si im co spodoba, to jest to w stanie zaj troch czasu, ale jeli si ich nie zaciekawi, to po chwili chc robi ju co innego i trzeba kombinowa.

    Pewnego dnia na kiermaszu rnoci instruktorka wypatrzya zestaw do pompowania balonw i stwierdzia, e moe by to co, co zainteresuje dzieciaki na du-ej. Kupia na prb kilka podu-nych balonikw i zacza z nimi eksperymentowa. Okazao si, e w sieci nie brakuje filmw in-struktaowych, na ktrych krok po kroku mona zobaczy, jak formuje si balonowe zwierzaki, kwiatki czy inne zabawki. Pierw-szy by oczywicie pies, najpo-pularniejszy wzr, ktry da si wykona w kilku ruchach. Gdy opanowaa pierwszy wzr przy-

    sza pora na bardziej skompliko-wane myszy, motyle, kwiatki czy palmy i w kocu na realizacj wasnych pomysw, takich jak uoenie bukietu z osiemnastu stokrotek czy posadzenie mapy na palmie.

    - Balony mog mie rn rednic, ksztaty, a nawet mog by karbowane. Jest masa takich wzorw, ktre wykorzystuj r-ne rodzaje balonw, ale rurki s najbardziej uniwersalne i w roz-sdnej cenie, dlatego skupiam si na nich.

    Kadego miesica Ola Wie-czorek zuywa okoo stu balo-nw. Na pocztku cz z nich p-kaa od zbyt duej liczby skrce, dzi instruktorka i jej podopiecz-ni maj znacznie wicej wprawy.

    - Lepiej jak pka mi w rkach ni dzieciom, ale i tak boj si one chyba mniej ni doroli - mieje si mieszkanka Sicienka i dora-dza, jak prawidowo bra si za skrcanie. - Kiedy si dmucha trzeba zostawi troch wolnego miejsca w ogonku w zalenoci, co chcemy zrobi. I zasada jest taka, e skrca si zaczyna od miejsca, gdzie jest wizanie i pa-trzy si, ile zostaje ogonka. Gdy jest ju peen, skrcamy na wa-sne ryzyko.

    Aleksandra Wieczorek jest mistrzyni skrcania balonw. Fot. TOMASZSKORY

  • 22 GMINA NOWA WIE WIELKA

    Jakub taneczn pasj odzie-dziczy po tacie. To on za-bra go na pierwszy kon-kurs, co tak przypado chopcu do gustu, e sam zapragn taczy. W ten sposb w wieku czterech lat trafi do klubu Raz Dwa Trzy Bydgoszcz. Nikoli-na pochodzi z Brzozy. Od za-wsze rozpieraa j energia, wic gdy miaa sze lat, rodzice za-pisali j na zajcia. Cho rw-nie trenowaa w tym samym klubie, z Jakubem na parkiecie spotkaa si dopiero po kilku-nastu latach w warszawskim studio Duet Dance".

    - Kuba jest ode mnie o czte-ry lata starszy, wic jak ja zaczy-naam taczy, on ju opusz-cza klub - tumaczy Nikolina. Kontakt odnowi si dopiero w listopadzie ubiegego roku, gdy trener Jakuba, szukajc mu partnerki do taca, odezwa si do koleanki z dawnego klubu. - Taczyam wtedy w Gdasku, ale gdy dostaam propozycj treningw z Kub, stwierdzi-am, e sprbuj.

    A plan by ambitny. Zale-dwie po miesicu wsplnych wicze modzi tancerze mu-sieli zaprezentowa swoje umiejtnoci na turnieju w Wilnie. Zajli szste miejsce, co dodao im skrzyde i zmotywo-wao do jeszcze ciszej pracy. Byo warto. W lutym w Elblgu wywalczyli tytu Mistrzw Pol-ski FTS w tacach latynoame-rykaskich.

    - Najlepiej mi si taczyo rumb - wspomina te zawody Nikolina. - Lubi emocje jakie wyzwala i chyba najbardziej odpowiada mojemu charakte-rowi. Podejrzewam jednak, e widowni najfajniej si ogldao samb i jive, bo wanie te dwa tace zaprezentowalimy w fi-nale.

    Pod koniec marca modzi mistrzowie polecieli do du-skiego Aarhus, by reprezento-wa Polsk na WDSF Mistrzo-stwach Europy Latin 2015. W turnieju udzia wzio 67 par z 38 krajw. Jakub z Nikolin bez problemu awansowali do 1/8,

    a nastpnie 1/4 finau i osta-tecznie zakoczyli Mistrzostwa Europy na 14 miejscu, dosow-nie ocierajc si o pfina. Do awansu do kolejnej tury zabra-ko im jednego oczka.

    - Naszym zamierzeniem byo znalezienie si wrd 24 najlepszych zawodnikw, wic powinnam by zadowolona, ale gdy pomyl, e zabrako jed-nego punktu do pfinau, to czuj pewien niedosyt - przy-znaje Nikolina.

    Jakub podkrela jednak, e cho nie dostali si do pfina-u, to i tak by to najwaniejszy wystp w ich yciu. Osignli bowiem niespotykany do tej pory sukces.

    - Po zaledwie piciu mie-sicach treningu udao nam si osign najlepszy wynik w historii polskiego taca. Jeszcze adna para z naszego kraju nie zaja bowiem tak wysokiego miejsca na tych za-wodach - mwi bydgoszczanin. - Dalimy z siebie wszystko i od wielu trenerw usyszelimy, e zataczylimy fenomenalnie. O tym, e nie znalelimy si w pfinale zadecydoway uamki punktw, na ktre nie mielimy wpywu.

    Na zawodach tanecznych popularn praktyk w przypad-ku wystpw na rwnie wyso-kim poziomie jest przepuszcza-nie do finaw par, ktre s ju bardziej utytuowane. Nikolina i Jakub maj na swoich kon-tach sporo sukcesw. Nikolina trzykrotnie zostawaa wice-mistrzyni Polski, zwyciya raz na mistrzostwach Anglii i zaja sidme miejsce na Mi-strzostwach wiata Juniorw. Kuba wielokrotnie zdobywa tytu mistrza Polski w kategorii 12-13 lat, w kategorii 16-18 by 6 tancerzem w Europie i 16 na wiecie, a w 2012 roku wywal-czy wicemistrzostwo wiata w kategorii do 21 lat. W tym roku para po raz pierwszy wystpia w zawodach w kategorii doro-sych.

    [email protected]

    Taniec na miar historiiPierwsze kroki stawiali w tym samym klubie, ale rnica wieku sprawia, e na parkiecie spotkali

    si dopiero po latach. Nikolina Melin i Jakub Lipowski, mistrzowie Polski w tacach latynoamerykaskich, tworz dzi jedn z najbardziej utalentowanych par w Europie

    Tomasz Skory

    Na Halowych Mistrzostwach Polski Mo-dzikw w ucznictwie klub UKS Sok Brzoza reprezentowao piciu zawod-nikw. Do turnieju stanli Emilia Kamrowska, Agata Urbaska, Bartosz Kwiatkowski, Klaudiusz Boiski oraz Arkadiusz Gaca. W zawodach wzi-a udzia rekordowa liczba 230 zawodnikw, spo-rd ktrych do drugiej rundy zakwalifikowa mogy si tylko 32 osoby.

    Pierwszego dnia zawodw podczas rundy kwalifikacyjnej najwyszy wynik wrd zawod-nikw Sokoa osign Bartosz Kwiatkowski, zdobywajc 528 punktw, co dao mu 5 miejsce w klasyfikacji oglnej. Bartek jako jedyny zawodnik zakwalifikowa si do strzela nastpnego dnia.

    - Indywidualna Olimpijska Runda FITA, kon-kurencja w ktrej startowa Bartek, polega na ry-walizacji w parach - tumaczy Kazimierz Oskwa-rek, trener UKS Sok Brzoza. - Zawodnik, ktry zaj 1 miejsce rywalizuje z zawodnikiem z 32 miejsca, 2 miejsce z 31, 3 z 30 i tak dalej. W ten sposb wyania si kolejne pary, a do zwycistwa jednego zawodnika.

    Bartek ostatecznie zaj na mistrzostwach 3 miejsce. To wielki sukces dla modego zawodni-

    ka. Nastolatek trenuje ucznictwo od czterech lat. - Mamy bardzo uzdolnion modzie - mwi

    trener. - Bartka w akcji bdzie mona zobaczy te w ostatni sobot kwietnia na zawodach OTK w Dobrczu. Z kolei w lipcu para naszych zawod-nikw - Anita Nowicka i Szymon Boiski wyst-pi w Oglnopolskiej Olimpiady Modziey.

    (TS)

    Brz dla Bartka ucznicy z Brzozy wzili udzia w Mistrzostwach

    Polski Modzikw w Piczowie

    pozabydgoszcz.pl 17 kwietnia 2015 r.

    Nikolina Melin i Jakub Lipowski, mistrzowie Polski w tacach latynoamerykaskich. Fot. NADESANE

  • 23GMINA NOWA WIE WIELKA17 kwietnia 2015 r.