Poza Bydgoszcz nr 65

Embed Size (px)

Citation preview

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    1/16

    www.pozabydgoszcz.pl

    BEZPŁATNA GAZETA REGIONU BYDGOSKIEGO | NR 65 | 29 KWIETNIA 2016 | ISSN 20849117 | NAKŁAD 30 000 EGZ. |

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    W trzy lata działalności stowarzy-szenia „Jestem Aktywna” zreali-zowano projekty, których zazdro-ścić mogą w całej Polsce

    GMINA DOBRCZ:Za nami weekend pod znakiemchodzenia z kijami w Żołędowie.Gmina była znów stolicą nordicwalking

    GMINA OSIELSKO:Młodzi artyści zawalczyli o pre-stiżowe nagrody w ogólnopol-skim festiwalu. To pierwsza takaimpreza w gminie

    GMINA BIAŁE B ŁOTA:Seniorzy z gminy Nowa WieśWielka obchodzili swój jubi-leusz. Świętowali trzydziesteurodziny

    GMINA NOWA WIEŚ WIELKA:

    Muzykalna i dziarska-latka

    Gdy była zakładana w roku, to nikt jeszcze nie myślał o wybuchu I wojny światowej.Polski nie było na mapie świata, a Solec Kujawski nazywał się Schulitz. Orkiestra dętaprzy OSP wciąż bawi i uczy kolejne pokolenia młodych muzyków 3

    Muzyka miejska, od której nie ma odejścia

    Młodzi mieszkańcy Dąbrowy Chełmińskiej sąnadzieją polskiej muzyki elektronicznej

    Otwarci na świat

    Firma z Żołędowa zajmuje się produkcją znanychi noszonych na całym świecie czapek 

    Dąbrowa Chełmińska . Dobrcz . Osielsko . Sicienko . Koronowo . Nowa Wieś Wielka . Białe Błota . Solec Kujawski

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    2/16

    2

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    POZABYDGOSZCZ.PL      .

    stopka redakcyjna

    Redakcja „Poza Bydgoszcz”

    Złotoria, ul. Marca [email protected]

    Goldendor Redaktor naczelny

    Radosław Rzeszotek Sekretarz redakcji

    Łukasz Piecyk (GSM )Redaktor wydania

    Kinga Baranowska

    Dział reportażu i publicystykiJacek Kiełpiński(GSM )omasz Więcławski(GSM )Dział informacyjny

    Joanna KoszczkaMichał CiechowskiKultura

    Michał Ciechowski,Maciej KoprowiczZdjęcia Łukasz Piecyk Sport

    Karol ŻebrowskiREKLAMA

    Dyrektor działu reklamy

    Karol Przybylski(GSM ),Aleksandra Grzegorzewska(GSM ),Agnieszka Korzeniewska(GSM ),Małgorzata Kramarz(GSM ),Iwona Zuchniak(GSM )Korekta

    Agnieszka [email protected]ład

    Studio Poza BydgoszczDruk 

    Agora S.AISSN -

    Redakcja nie odpowiada za treśćogłoszeń.

    ***Na podstawie art. ust. pkt b ustawy

    z dnia lutego r. o prawie autorskimi prawach pokrewnych Agencja Public

    Relations Goldendor zastrzega, żedalsze rozpowszechnianie materiałów

    opublikowanych w “Poza Bydgoszcz” jestzabronione bez zgody wydawcy.

    Red. Łukasz Piecyk 

    czeka na informacje

    Kontakt pod numerem:

    Masz dla

    nas temat?

    Na Półwyspie Arabskim czap-ki produkcji AZET Hats&Capsnosi ponad trzydzieści tysięcy

    strażaków. W Polsce ich głów-nymi odbiorcami są służbymundurowe i rekonstruktorzyhistoryczni. Firma działa narynku już od dwudziestu lat iprowadzą ją bracia Wojciech iTomasz Szychowiak. Ich wyro-by są znane na całym świecie.Doczekały się również premie-ry na dużym ekranie.

    - Nasze czapki zagrały w fil-mie – śmieje się Wojciech Szy-chowiak. – Szyliśmy kopie hi-storycznych nakryć głowy doekranizacji „Pana adeusza” czyteż dla samego Stevena Spiel-berga. – Czapki naszej produk-

    cji trafiają obecnie do Niemiec,Skandynawii i Kanady. Mieliśmyrównież zlecenia między innymido Belgi, Francji, Aryki i na Bli-ski Wschód.

    Każde nakrycie wykonywane jest ręcznie. Zaczyna się od przy-gotowania projektu, po czym tra-fia on w ręce kolejnych osób, któ-re mają przypisane poszczególnezadania. Przy wykonaniu jednejczapki pracuje nawet kilkanaścieosób. Po pół godzinie gotowyprodukt trafia do magazynu, anastępnie do klienta.

    - Doposażamy park maszyno-wy. Cały czas jednak najważniej-

    sze jest oko i sprawna ręka osób,które dbają o wy-konanie danegoszczegółu – mówiwłaściciel. – Pra-cownicy produk-cji na wykonanieswojego zadaniamają zaledwie kil-ka minut. Dużąrolę odgrywa tudoświadczenie. onadal jest ręko-dzieło.

    Firma przezlata wyrobiła so-bie renomę na rynku, głównie zasprawą jakości i sprawnej realiza-

    cji zamówień. Prowadzi ją dwóchbraci. Ich metoda na dobre zarzą-dzanie to jasny podział obowiąz-ków i dążenie do wspólnego celu.Założycielem przedsiębiorstwabył przed laty ich ojciec. Chociażprzekazał je w ręce synów, nadalbacznie obserwuje poczynaniaw firmie i służy swoją radą oraz

    pięćdziesięcioletnim doświad-czeniem. Doskonale pamięta po-czątki działalności.

    - Pojawili się na rynku klienci,którzy mieli niecodzienne wy-magania. o były trudne zamó-wienia, których nikt nie chciał

    realizować. Zdecydowałem się

    ich podjąć – opowiada Jerzy Szy-chowiak. – Miałem wystarczającą

    wiedzę, ale brakowało mi kapita-łu. Miał go kolega. ak nawiązałasię spółka, która po latach prze-rodziła się w firmę rodzinną. Dodziś mam zachowany pierwszyegzemplarz, który został wyko-nany na potrzeby orkiestry repre-zentacyjnej miasta Kopenhagi.

    Jednorazowe zamówienia,

     jakie realizuje zazwyczaj firma,obejmują przeważnie kilkanaścietysięcy sztuk. Czasami jednakzdarzają się małe, nietypowe zle-cenia. Jednym z nich była dzie-cięca czapeczka w kształcie jeży-ka, na przedstawienie w teatrze.W większości jednak produkcja

    odbywa się na dużo większą ska-lę.

    - Sto pięćdziesiąt tysięcy cza-pek rocznie wychodzi z firmy –tłumaczy Wojciech Szychowiak.– Są to zarówno proste bejsbo-lówki, damskie kapelusze, czapkidla cyklistów, służb munduro-wych. Wszystko zależy od tego,czego oczekuje klient. Staramysię wykonać niemal każdą jegowizję.

    Praca nad czapką to tak na-prawdę historyczna wycieczka wdawne czasy. Na podstawie za-chowanych dokumentów, zdjęć,obrazów odwzorowuje się każdyszczegół tak, aby wszystkie detalebyły jak najwierniej oddane.

    - Zdarzają się grupy rekon-struktorów historycznych, którzyżyczą sobie wykonania czapki wsposób jak najbardziej przypo-minający oryginał – wyjaśniaprezes. – Czyli z użyciem witekwierzbowych i odpowiednichtkanin. Przykładają wagę do dba-łości i detale.

    Wszystkie czapki przygotowa-ne są zgodnie z indywidualnymzamówieniem. W magazynieznajdują się jedynie czapki po-licyjne. Pozostałe są przygoto-wywane na bieżąco dla danegoklienta zgodnie z zamówieniem.

    - Czapka jest nietypowymproduktem – dodaje właścicielfirmy. – Przez lata udało nam sięwypracować pozycję na rynkui jesteśmy znani w branży. Sta-wiamy na jakość i terminowośćrealizacji. Mamy zgrany zespółpracowników, którzy nie boją sięnowych wyzwań. Nigdy nie wia-domo, jaką wizję klienta przyj-dzie nam przygotować…

    Otwarci na światFirma z Żołędowa zajmuje się produkcją znanych i noszonych na c ałym świecie czapek

     Joanna Koszczka | fot.Łukasz Piecyk

    W siedzibie frmy właściciele zachowują po jednym egzemplarzu z najciekawszych zleceń.Można tu zobaczyć czapki: myśliwskie, wojskowe, żeglarskie, kolei polskich i wiele innych.

    ‘‘NASZE CZAPKI ZAGRAŁY W FILMIE. SZYLIŚMY KOPIE HISTO-RYCZNYCH NAKRYĆ GŁOWY DO EKRANIZACJI „PANA TADEUSZA”CZY  TEŻ  DLA  SAMEGO  STEVENA  SPIELBERGA. CZAPKI  NASZEJ PRODUKCJI  TRAFIAJĄ  OBECNIE  DO  NIEMIEC, SKANDYNAWII  I K ANADY.

    REGION

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    3/16

    3POZABYDGOSZCZ.PL   . TEMAT NUMERU

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    Odważne stawianie na młodychzawsze było wyróżnikiem dęte-go zespołu w tym mieście. Star-si muzycy mają świadomość,że swoją wiedzę muszą komuśprzekazać. Inaczej tradycja roz-wijana przy Ochotniczej StrażyPożarnej upadnie. A tego niktsobie nie chce nawet wyobra-żać. Kapelmistrz ma w sobiedużo wigoru i chce zaszczepiaćmiłość do instrumentów dętych

    kolejnym osobom.Orkiestra Dęta Ochotniczej

    Straży Pożarnej obchodzi w tymroku 104-lecie istnienia. Miałaprzerwę związaną z historyczny-mi zawirowaniami, ale w 1964roku została reaktywowana.

    - I tak działamy po dziś dzieńku uciesze regionalnej publiczno-ści – mówi Piotr Ostrowski, obec-ny kapelmistrz zespołu. - Wystę-powaliśmy bodaj na wszystkichrodzajach imprez w naszymmieście i okolicy. Cośmy się teżpo przeglądach najeździli... Czło-wiek nie musi sobie czegoś udo-wadniać, ale nie ma co ukrywać,

    że jak ktoś doceni, to potem chcesię być jeszcze lepszym. A gry nainstrumentach dętych uczymysię całe życie. en, co myśli, że jest wirtuozem i wszystko potra-fi, niczego się już nie nauczy. Myz dużą pokorą podchodzimy doswoich umiejętności.

    Jednym z podstawowych ce-lów działania tej orkiestry jestkształcenie dzieci i młodzieży.Widać po starszych członkachzespołu, że przywiązują oni do tejmisji dużą wagę.

    - Edukacja muzyczna budujew człowieku zarówno poczucielokalnej tożsamości oraz pozwala

    wyzwolić w sobie artyzm, któryw większości ludzi jest zaklęty –dodaje kapelmistrz. - Poza tymnauka gry na jakimkolwiek in-strumencie jest szkołą charakterui okazją do samorealizacji.

    Z kart historii należy przy-wołać 1964 rok, kiedy to pięciudruhów z miejscowej jednostkireaktywowało nieistniejącą dłuż-szy czas orkiestrę. Wśród ojców--wskrzesicieli należy wymienić

    Heliodora Marka, Henryka Li-

    pińskiego, Stanisława Nowickie-go, Henryka Piaseckiego i Czesła-wa Łybackiego.

    Pierwotny skład reaktywowa-nej orkiestry dętej składał się z 13muzyków. Największym proble-mem w PRL-owskiej rzeczywi-stości były instrumenty, a raczejich brak. Ileż to trzeba było wtedysię nakombinować, żeby brzmie-nie zespołu było odpowiednie.Szukało się puzonów i klarnetówwszędzie. Po rodzinie, znajo-mych, strychach i piwnicach do-

    mów. W końcu się udało. 22 lipca(data nieprzypadkowa, bo wtedyprzypadało Narodowe ŚwiętoOdrodzonej Polski) zespół dałpierwszy, publiczny koncert.

    A potem już poszło. Byłybarwne pochody pierwszoma- jowe, kolejne święta odrodzonejPolski, bale, akademie, przemarszi przeglądy. ych wydarzeń, wszarych i nieciekawych komuni-stycznych czasach, nie brakowało.

    Dziś patrzy się na nie z humorem,

    ale wtedy pierwsze kroki na estra-dzie stawiało wielu uzdolnionychmuzyków.

    Kapelmistrzowie przez lata sięzmienili. Pierwszym w powojen-nej rzeczywistości był HenrykLipiński, którego w zespole wspo-mina się jako legendę soleckiejorkiestry. Potem tę zaszczytnąunkcję zajmowali m.in. CzesławCholewa, Bolesław Żurek czy Jó-ze Nagórski – przez jedenaścielat od 1994 do 2005 roku. A dzie-sięć lat temu przyszły czasy Piotra

    Ostrowskiego.- Rzeczywiście, czas leci nie-

    ubłaganie – śmieje się kapel-mistrz. - o już dycha będzie, jakszeuję orkiestrze. rochę siwychwłosów człowiekowi na głowieprzybyło, ale poza tym bardzosię nie zmieniłem. Dalej kochamdźwięk naszych dęciaków. Wnim można się zakochać. Mówiępanu, że kobiety uwielbiają do-brze dących w instrumenty mun-

    durowych (śmiech).W Solcu Kujawskim i zasłużo-ną orkiestrę dętą znają wszyscy.Bez niej nie ma miejskich i regio-nalnych imprez.

    - Bierzemy aktywnie udział wżyciu kulturalnym naszego mia-sta i województwa – mówi PiotrOstrowski. - Część imprez na sta-łe wpisała się w naszą działalność.Zresztą my nigdy nie odmawia-my, bo jak nas proszą, to czemumielibyśmy nie zagrać? Chłopakiz OSP zawsze takie były – i dotańca, i do różańca. Jak trzebaratować komuś życie, to jesteśmypierwsi. Bawić jednak też się trze-ba umieć, bo czym byłoby nasze

    życie bez luzu, muzyki, śpiewu ipięknego brzmienia puzonu?Koledzy z orkiestry i jednostki

    wtórują kapelmistrzowi.- Na wszystko w życiu jest czas

    – mówią. - I na powagę, i na roz-wagę, i na zabawę. Galowe strojezawsze są przygotowane. Bo pozatym, że musimy ładnie grać, to jeszcze trzeba się prezentować.

    Na próbach atmosera jestniesamowita. Szczególnie mocnewrażenie robią dzieci, które mo-cują się z, wcale nie tak lekkimi,instrumentami dętymi. W ichoczach widać jednak, że chcą wprzyszłości na paradach zastąpić

    starszych kolegów. Często ojców,wujków, dziadków. Bo tradycjadęcia przechodzi z pokolenia napokolenie.

    Dzieci i młodzież spotykają sięco wtorki. Przez kilka godzin, zdużym skupieniem i starannościąuczą się techniki grania oraz sztu-czek znanych przez starszych ko-legów z zespołu. W tym miejscuwidać też, że istnieje więź mistrz--uczeń, która w dzisiejszych cza-

    sach wcale powszechna nie jest.Solecki zespół był wielokrot-

    nie nagradzany na różnego ro-dzaju przeglądach i konkursach.W 1975 roku zdobył I nagrodęna Międzywojewódzkim Przeglą-dzie Orkiestr Dętych w Pułtusku.Wtedy też zakwalifikowany zo-stał do III Ogólnopolskiego Fe-stiwalu Orkiestr Dętych OSP wKoszalinie – w tamtym okresieniezwykle estiwalowym mieście.W skali całego kraju zespół zająłwysokie 5. miejsce.

    Zespół grał także na Central-nych Dożynkach w Cetniewie w1972 roku, a także, dla kontra-

    stu, podczas wizyty Jana Pawła IIw Bydgoszczy 27 lat później. Bodęcie w instrumenty nie jest poli-tyczne i zawsze obyczaje łagodzi.Bez względu na czas i okolicz-ności. A druhowie z OSP zawszezwracają się w stronę ludzi. Możedlatego są najbardziej szanowanąsłużbą mundurową w Polsce, aczłonkowie orkiestr dętych OSP– to prawdziwa śmietanka.

    - Cieszy niezwykle akt, że tapiękna tradycja nie upada – do-daje na koniec kapelmistrz. - Bo jaki byłby ten Solec bez swojej or-kiestry dętej? Bezsilny.

    Muzykalna i dziarska -latkaGdy była zakładana w roku, to nikt jeszcze nie myślał o w ybuchu I wojny światowej. Polski nie było na mapie świata, a S olecKujawski nazywał się Schulitz. Teraz zespół bawi i uczy kolejne pokolenia solecczan, bo siłą tej orkiestry są dzieci i młodzież

    Tomasz Więcławski | fot. nadesłane

    ‘‘I TAK   DZIAŁAMY  PO  DZIŚ  DZIEŃ  KU UCIESZE  REGIONALNEJ  PUBLICZNOŚCI.WYSTĘPOWALIŚMY  BODAJ  NA  WSZYSTKICH RODZAJACH  IMPREZ  W  NASZYM  MIEŚCIE  I OKOLICY. COŚMY  SIĘ  TEŻ  PO  PRZEGLĄDACH NAJEŹDZILI...

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    4/16

    4 PROMOCJA

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    POZABYDGOSZCZ.PL      .

    R E K L AM A

    Dlaczego przeszkadza Wam PiS?Mnie, jak każdemu sympatykowiKomitetu Obrony Demokracji,nie przeszkadza PiS. Nie prze-szkadzają mi ludzie, którzy głoso-wali na PiS. Znam kilku i to moiznajomi, i to porządni ludzie. Sza-nujemy każdą władzę wybranąw demokratycznych wyborach.Ostatnie wybory były demokra-tyczne i chcemy, aby następne teżbyły demokratyczne. Gwarantemtego jest rybunał Konstytucyjny.Co do PiSu to każda partia, któ-ra wygrywa wybory, ma praworealizować swój program wybor-czy. ego oczekują ci, którzy nanich głosowali. I ci rozliczą ichprzy następnych wyborach. Sza-nujemy to. Dlatego nie wyzywa-my polityków, nie obrażamy ichani ich wyborców. Nawet tych,z którymi się nie zgadzamy. Mogąbyć z prawicy, mogą być z lewi-cy. My tego nie oceniamy. Niezgadzamy się na łamanie prawa.Najważniejszego prawa w Polsce.Bo Konstytucja jest najważniej-szym prawem. Bo demokracja tonie tylko wybory ale to równieżprzestrzeganie prawa. Gdy prawosię łamie, gdy łamie się konstytu-cję, nie ma demokracji. Dla mnieto takie proste. KOD wskazuje,gdzie większość sejmowa łamieprawo. I nawołuje do jego prze-strzegania. Nic więcej.

    No właśnie. Przestrzeganie pra-wa. Straszną zadymę robiciez tym rybunałem Konstytucyj-nym. Czy ten rybunał jest takiważny?Łamana jest konstytucja w arty-kułach dotyczących rybunałuKonstytucyjnego. Większość sej-mowa doprowadziła do absurdu.Odnoszę wrażenie, że rybunałustawami sejmowymi specjalniezostał wyprowadzony na manow-ce. Większość sejmowa chce, aby

    orzekał w co najmniej w 13-oso-bowym w składzie, wiedząco tym,, że sędziów jest tylko 12.Bo przecież pamiętamy, że pre-zydent Duda do tej pory nie za-przysiągł 3 sędziów wybranychzgodnie z prawem. A rybunał jest bardzo potrzebny. Podajęprzykład. W polskiej Konstytucjizapisane jest, że mężczyzna i ko-bieta mają równe prawa. Gdybyparlament przyjął ustawę, że od

     jutra kobiety nie mogą prowadzićsamochodów, to tylko rybunałKonstytucyjny może orzec, żetaka ustawa jest sprzeczna z Kon-stytucją. I że jest nieważna. Niktinny nie mógłby tego zrobić. Gdy-by Sejm przyjął ustawę, że poli-cja głodząc podejrzanego możeprzymusić go do złożenia zeznań,nikt inny tylko rybunał Kon-stytucyjny będzie mógł uchylićtaki przepis. Bo ten przepis łamienaszą Konstytucję i łamie prawaczłowieka przyjęte w między-

    narodowych umowach. W każ-dym normalnie unkcjonującympaństwie zdarzają się przypadkiświadomego lub nieświadomegołamania prawa przez rządzących.Dlatego nasza europejska cywili-zacja wymyśliła taki szczególnyorgan kontrolny. Żeby móc wła-dzy patrzeć na ręce. Żeby władzanie gnębiła obywateli. I dlategoKomitet Obrony Demokracji takbardzo stara się umożliwić ry-

    bunałowi jego normalna pracę.Ale przecież zwykłych ludzi poli-tyka nie interesuje. Dlaczego stalemaniestujecie i robicie takie za-mieszanie?Bo chcemy, aby następne wyborybyły demokratyczne i żeby byłoprzestrzegane prawo. Chcemyprzekazać Polakom, że rybunałKonstytucyjny to nie jest sprawapolityki, którą zapracowani ludzinie mają ochoty się zajmować. Odzbadania, czy konkretne przepisy

    są zgodne z Konstytucją, zależećmoże wysokość ich podatków,wysokość ich płac, rent i emery-tur, możliwość kupna i sprzedażynieruchomości, dostępność służ-by zdrowia, kształcenie dzieci,czy tysiące innych codziennychspraw. I najważniejsza sprawa, czynastępne wybory będą demokra-tyczne. Jeżeli rządzący zatrzymająpracę rybunału, nikt już nie bę-dzie czuwał nad dobrymi prawa-mi ludzi i obywateli. A przecieżwadliwe przepisy rządzący mogąwprowadzać nie tylko umyślnie,ale także omyłkowo.

    Podobno straciliście posady i róż-ne dochodowe interesy po doj-ściu PiS do władzy. I dlatego takprotestujecie.W moim otoczeniu, wśród naj-aktywniejszych w województwieludzi z KODu, nie ma ani jednejosoby, która straciła po wybo-rach jesienią 2015 roku posadę,kontrakt lub inne profity. Wśródnas są drobni przedsiębiorcy,pszczelarz, plastycy, nauczycielei przedstawiciele innych grup za-wodowych. Niektórzy z nas byliczłonkami pierwszej Solidarno-ści. KOD ogólnopolski, w War-szawie, założyli tacy sami ludzie.Zwykli obywatele, których spo-tykamy codziennie na ulicy lubw sklepie. Ale są to ludzie, którzy

    wiedzą, czym grozi, pod rząda-mi każdej władzy, nie tylko PISu,brak zabezpieczenia ich prawprzez rybunał Konstytucyjny.Ja wiem, jak KOD powstał. Je-den dziennikarz - emeryt napisałw nocy tekst, rano zareagował nato znajomy inormatyk, drugiegodnia przyłączyli się do nich inni.Nie było tu wspierania ani poli-tyków, ani służb specjalnych, anizagranicznych banków czy kon-cernów. Ja sama w tym samymczasie myślałam, że powinien po-

    wstać jakiś zorganizowany pro-test wobec blokowania działalno-ści rybunału. Okazało się, że taksamo i niezależnie od siebie my-ślały tysiące ludzi w całej Polsce.

    A wasz sze, Mateusz Kijowskiz Warszawy, też jest nie w porząd-ku, bo nie płaci alimentów.Czy Mateusz Kijowski jest w po-rządku, czy też nie, to mogą po-wiedzieć jego dzieci. Inormacjao tym, że nie płaci alimentów, jest przekłamaniem. Jakby uchy-lał się od płacenia alimentów, toby poszedł do więzienia. MateuszKijowski, jak sam mówi, przezpewien okres pozostawał bez pra-cy i zleceń, a w tym czasie urosłyzaległe alimenty. Potem znalazłzatrudnienie i spłaca swoje zobo-wiązania. o są zwykłe życioweokoliczności, które mogą spotkaćkażdego z nas. Źle jest dopierowówczas, gdy ucieka się przed od-powiedzialnością za swoje czyny.Mateusz Kijowski nie ucieka. osą skomplikowane sprawy, któremogą spotkać każdego z nas. Ktośspowodował na trzeźwo wypadeksamochodowy, ktoś musiał roz-stać się z małżonkiem, ktoś niedopilnował kasjerki - złodziejkii stanie przed sądem, ktoś zosta-wił włączony piecyk i spalił halęmagazynową.

    Będziecie chcieli objąć władzę pokolejnych wyborach?Komitet Obrony Demokracjiwalczy, aby ludzie żyli bezpiecz-nie pod rządami prawa, nieo władzę czy stanowiska. Jest sto-warzyszeniem, które ma na celugłównie rozwój demokratyczne-go państwa i społeczeństwa oby-watelskiego. Jako stowarzyszenienie walczy o władzę i nigdy niebędzie o nią walczyło. Dziękuję bardzo za rozmowę.

    Nie taki KOD strasznyO tym, czego chce Komitet Obrony Demokracji i czy walczy z PiSem, rozmawiamy

    z koordynatorką KOD na województwo kujawsko-pomorskie, Aleksandrą Solecką

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    5/16

    5POZABYDGOSZCZ.PL   . KULTURA

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    Koncertują w całej Polsce, wy-stępowali u boku najpopular-niejszych artystów gatunku, aich wydawnictwa zbierają tylkopozytywne recenzje w alterna-tywnych mediach muzycznych.Poznajcie Sztokholm, o którychniedługo będzie naprawdę gło-śno!

    Co grają? Korzystają wyłącz-nie z brzmienia elektronicznegoi syntezatorowego. Na koncertach

    muzykę grają z laptopów, ale nieodbiera to ich występom ekspre-sji. Zapytani o wykonywany stylmuzyczny odpowiadają, że chcie-liby grać techno, ale wychodziim pop. Z kolei słuchacze w ichbrzmieniu wychwytują wpływydance, muzyki klubowej i ekspe-rymentalnej elektroniki. Młodzimuzycy, cytując utwór raperaedego, nazywają też swój styl„muzyką miejską, od której niema odejścia”. Stąd też wzięła sięnazwa zespołu, Sztokholm. Ko-rzeni grupy należy szukać jednakbynajmniej nie w stolicy Szwecji,ale w Dąbrowie Chełmińskiej,skąd pochodzi trzy czwarte ze-

    społu – instrumentaliści Szymoni Daniel Wigienka oraz Ariel Śli-wiński. Skład uzupełnia wokalistaKacper Wąsikowski z Łabiszyna.

    - Znamy się bardzo długo imuzykujemy już w tej Dąbrowiez dziesięć lat. Będąc nastolatkami,mieliśmy zespół o nazwie AtomsFor Peace. Potem nazwę ukradłnam Tom Yorke z Radiohead –żartuje Szymon Wigienka.

    Wówczas młodzi dąbrowianiepróbowali swoich sił w muzyceindierockowej. Szymon grał na

    perkusji, Daniel i Ariel na gita-rach.

    - Nie byliśmy zadowoleni ztego naszego grania – wspominaSzymon. - Niezbyt dobrze nam

    ten rock wychodził. W pewnymmomencie mieliśmy już tegodość i na jakiś czas zawiesiliśmyzespół. Za to w elektronice każdyz nas się odnajduje. Dobrze sięczujemy w takim klimacie, bo naco dzień słuchamy takiej muzyki.Podczas rozmów na próbach naj-częściej padają takie nazwy, jakDJ Koze, Radiohead i Moderat –to nasze duże inspiracje.

    Sztokholm nabrał rozpędu,kiedy Szymon i Kacper przenieślisię do orunia na studia dzien-

    nikarskie. W ich mieszkaniu naRubinkowie zaczęły powstawaćpierwsze utwory. Jednak wciążpróby Sztokholm odbywa w piw-nicy w Dąbrowie. o tam szlio-

    wane były utwory, które złożyłysię na pierwsze wydawnictwogrupy, EP „Dźwięk. Miłość. Pul-sujące światło”, która ukazała sięw 2015 roku. Okładkę ozdobiłcharakterystyczny logotyp zespo-łu, przedstawiający dłoń z pal-cem przyłożonym do ust w geścieuciszania.

    - Studiuję architekturę wnętrz,więc zajmuję się grafiką kompu-terową – mówi Ariel Śliwiński. -Dlatego to mi przypadło stworze-nie naszego logotypu, który stał

    się już dość rozpoznawalny. Jestwymowny, ale jednocześnie możemieć wiele znaczeń.

    Pomimo takiego logotypu ozespole bynajmniej nie jest ci-

    cho. Nie milczą o nim ani ani,których przybywa w całej Polscewśród słuchaczy elektroniki, animedia zajmujące się alternatyw-nym popem. Sztokholm wystąpiłteż w Poznaniu na balkonowejscenie prestiżowego kanału naYouube BalconyV, gdzie wy-konał swój najpopularniejszyutwór „Skit”. o właśnie dziękikoncertom dąbrowianie najsku-teczniej poszerzają swoje gronoodbiorców. Najczęściej można ichzobaczyć w oruniu, gdzie wystę-

    powali m.in. podczas Koncerto-wej Fali Radia Sera UMK, finałuWielkiej Orkiestry ŚwiątecznejPomocy oraz 20. edycji przeglą-du muzycznego Katar w klubieOd Nowa. 19 maja, jako najlepszyspośród uczestników Koncerto-wej Fali wybrany przez słuchaczyRadia Sera, otworzą tegoroczne juwenalia Uniwersytetu MikołajaKopernika.

    - Bardzo się cieszymy z kon-certu na juwenaliach – mówi Szy-

    mon. - Dzięki temu usłyszy naspo raz pierwszy wiele osób, doce-niamy każdą taką możliwość.

    Renomę grupy ugruntowująwystępy u boku gwiazd polskiejsceny alternatywnej. Sztokholmsupportował m.in. objawieniamuzyczne ostatnich lat – TeDumplings i Rysy.

    - Na koncerty tych zespołówprzyszło wiele osób, które miałyokazję nas wtedy poznać – cieszysię Daniel Wigienka. - Kiedy by-liśmy nastolatkami, graliśmy natych gitarach na jakichś przeglą-dach w Bydgoszczy i mało kogoobchodziła nasza muzyka. erazwidzimy, że to, co gramy, podoba

    się ludziom.Plany Sztokholmu na najbliż-szą przyszłość? Muzycy są w trak-cie nagrywania drugiej EP.

    - Mamy już wybranych 5 ka-wałków, które się na niej znajdą –zapowiada Szymon. - Jeszcze jed-nak dużo pracy przed nami. Płytapójdzie w trochę inną stronę niżnasze dotychczasowe utwory.Mam nadzieję, ze trochę namie-sza na scenie. Po raz pierwszyczujemy, że wychodzą nam takieutwory, jakie chcemy robić.

    Muzyka miejska, od którejnie ma odejścia

    Młodzi mieszkańcy Dąbrowy Chełmińskiej są nadzieją polskiej muzyki elektronicznejMaciej Koprowicz | fot.Łukasz Piecyk

    Sztokholm w trakcie koncertu w toruńskim klubie NRD.

    Pochwal się pomysłemMnóstwo atrakcji i imprez in-tegracyjnych organizowanychprzez beneficjentów unijnegowsparcia odbędzie się między12 a 15 maja w całym regionie,w ramach Dni Otwartych Fun-duszy Europejskich. W Toruniurozpoczną się one w sobotę, 14maja, w budynku Urzędu Mar-szałkowskiego.

    Dni Otwarte to akcja polegają-ca na udostępnianiu - szerokiemugronu zainteresowanych - projek-

    tów zrealizowanych przy udzialeśrodków Unii Europejskiej. Mato być okazja do promocji eek-tów zrealizowanych przy pomocyFunduszy Europejskich.

    Podczas imprezy mieszkańcyorunia i okolic będą mogli wziąćudział w licznych wydarzeniach,wśród których znalazły się warsz-taty druku 3D i skreczowania,które poprowadzi DJ Funktion.echnologia pozwoli zaprezento-wać uczestnikom Dni Otwartychinteraktywny ogród oraz warszta-ty ogrodnicze DIY, podczas któ-rych będzie można dowiedziećsię ciekawostek o tworzeniu zie-

    lonych balkonów. Nie zabrakniepokazu kuchni molekularnej,warsztatów krawieckich i slow--ood. Organizacje prowadzącespotkania to w większości bene-ficjenci środków z Unii Europej-skiej.

    - Dla uczestników spotkańprzygotowaliśmy wiele konkur-sów przybliżających tematykęUnii Europejskiej - zapowiadająorganizatorzy wydarzenia. - Na-grodą będzie zestaw gadżetówprzygotowanych specjalnie na so-

    botnie spotkanie. ZwieńczeniemDni Otwartych Funduszy Euro-pejskich będzie plenerowy pokazfilmowy. Odbędzie się on w amfi-teatrze Muzeum Etnograficznego.Jeżeli jednak pogoda nie dopisze,zadbamy o to, aby wszystkich za-interesowanych zaprosić do po-mieszczeń pod dachem.

    Dni Otwarte Funduszy Euro-pejskich to ogólnopolska akcjazainicjowana i koordynowanaprzez Ministerstwo Inrastruk-tury i Rozwoju. Pierwsza edycjałącząca obchody 10-lecia Polskiw Unii Europejskiej odbyła sięw 2014 roku. Ideą przedsięwzięcia

     jest promocja projektów zreali-zowanych przy udziale środkówUnii Europejskiej. Beneficjencipokazują mieszkańcom, jak wy-korzystali pieniądze z unduszyunijnych oraz organizują dodat-kowe atrakcje angażujące i przy-ciągające odwiedzających, takie jak pokazy, warsztaty, zmaganiasportowe, konkursy, zabawy, grymiejskie i pikniki. Do udziałuw wydarzeniu co roku zapraszamarszałek województwa kujaw-sko-pomorskiego, Piotr Całbecki.

    - Dzięki unduszom unijnymnasze województwo jest zupełnieinnym regionem niż przed 12 laty- zaznacza przedstawiciel UrzęduMarszałkowskiego. - Zmiany wi-doczne są na każdym kroku: wmiastach i na terenach wiejskich.Widać to także w szkołach, in-stytucjach kultury i prywatnychzakładach pracy. Dni otwarteFunduszy Europejskich to przedewszystkim wyjątkowa okazja,by zobaczyć miejsca na co dzieńniedostępne, doświadczyć cie-kawych zdarzeń i doskonale siębawić.

    (MC)

    R E K L AM A

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    6/16

    6 DOBRCZ POZABYDGOSZCZ.PL      .

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    Kolejne granty, nowe sukcesyi pełne głowy pomysłów – takdziś scharakteryzować możnajedną z najprężniej działającychorganizacji w regionie. Stowa-rzyszenie Wsparcia Aktywno-ści i Przedsiębiorczości Kobiet„Jestem Aktywna” pozyskujeśrodki na działalność statutową

    i edukuje młodzież.- Za kilka dni zaczynamy

    trzeci rok działalności Stowarzy-szenia – mówi Janina Wszołek,prezes „Aktywnych”. – Minionemiesiące to czas aktywne-go działania, pomaganiainnym, zabawy, ale takżenauka, między innymiw temacie pozyskiwaniaśrodków finansowych.

    A o te panie starają sięod dawna. W kwietniu2015 roku ich projekt zo-stał zauważony podczas IIedycji programu „Inicjujz FIO”. Z pozyskanych

    środków finansowych zakupiłysprzęt niezbędny do pracy.- Sukcesy były naszym mo-

    torem do działania – zaznaczajązgodnie „Aktywne”. – W listopa-dzie dowiedziałyśmy się o moż-

    liwości pozyskania środków zPolsko-Amerykańskiej FundacjiWolności w ramach programu„Równać Szanse”. Wspólne dzia-łanie i burza mózgów pozwoliłynapisać projekt „Wisło, co z obąprzyszło”, skierowany do mło-dzieży z gminy Dobrcz. Wygra-łyśmy.

    Na realizację pomysłu otrzy-mały 8,5 tys. złotych. Projekt zna-lazł się wśród pięciu najlepszych zwojewództwa kujawsko-pomor-skiego.

    - Działania związane z przed-sięwzięciem „Wisło, co z obą

    przyszło” zaczęłyśmy realizowaćod marca i trwały one będą dosierpnia – dodaje Janina Wszo-łek. – Pracujemy z piętnasto-osobową grupą młodzieży wwieku 13–15 lat. Są to gimnazja-

    liści uczęszczający na co dzień do

    szkół w Dobrczu, Kotomierzu iWudzynie. Chcą poznać przyro-dę Doliny Dolnej Wisły, historiętych terenów, ale także zaintere-sowania i pracę współczesnychmieszkańców.

    W ramach projek-tu uczestnicy odwie-dzili już m.in. KatedręBotaniki i EkologiiUniwersytetu echno-logiczno-Przyrodnicze-go w Bydgoszczy orazStrzelce Dolne. Zajęciaprowadzone nad Wisłąpozwoliły młodzieżyzobaczyć to, co wcze-

    śniej oglądali w prezentacjach.Na zdjęciach uwiecznili pięknoprzyrody oraz znajdujących się wpobliżu sadów śliwkowych.

    - W maju ponownie odwie-dzimy Strzelce Dolne. W czerwcu

    zaś pojedziemy do Chrystkowa

    – dodaje prezes Stowarzyszenia.– Młodzież pozna walory DolinyDolnej Wisły jako miejsca uprawekologicznych i śliwkowego za-głębia. Gimnazjaliści dowiedząsię także o historii menonitówi możliwościach wykorzystaniastworzonej przez nich inrastruk-tury.

    Realizacja tych działań nie po-wstrzymała pań przed działaniemna rzecz kolejnych grantów.

    - W styczniu, jako pierwsze,złożyłyśmy wniosek do III edy-cji „Inicjuj z FIO” – podsumo-wują członkinie Stowarzyszenia.– Granty z tego projektu są skie-

    rowane do młodych organizacji,do osiemnastu miesięcy od wpisudo Krajowego Rejestru Sądowe-go. I znowu sukces. Za przyznanąkwotę pięciu tysięcy złotych kupi-my sprzęt niezbędny do organiza-

    cji zajęć w plenerze. Namiot, stoły

    i składane krzesła wykorzystamyw pierwszej kolejności podczasrealizacji projektu „Wisło, co zobą przyszło”. Zamówimy roll--upy, kupiłyśmy program księgo-wy, jesteśmy w trakcie opracowy-wania strony internetowej. Zależynam, aby działać proesjonalnie.Jeżeli już się za coś zabieramy,chcemy robić to jak najlepiej.

    Choć „Aktywne” zaangażo-wane są w wiele projektów, jużplanują działania na drugie pół-rocze. Jak zdradza nam JaninaWszołek, tradycyjnie odbędą sięwarsztaty tematyczne, ruch naświeżym powietrzu, a także liczne

    wycieczki, podczas których paniepoznają ciekawe miejsca regionu.Pomysłów mają dużo – pasji jesz-cze więcej. Jak mówi stare rancu-skie przysłowie – kobieta zawszedopnie swego.

    Idą jak

    burzaW trzy lata działalności zrealizowały projekty, któ-

    rych zazdrościć im mogą w całej Polsce

    Michał Ciechowski | fot. nadesłane

    Podczas zajęć nad Wisłą nie zabrakło także czasu na wspólne zdjęcie.

    ‘‘WSPÓLNE  DZIAŁANIE  I  BURZA  MÓZGÓW POZWOLIŁY  NAPISAĆ  PROJEKT „WISŁO, CO  Z TOBĄ PRZYSZŁO”, SKIEROWANY DO MŁODZIEŻY Z GMINY DOBRCZ. WYGRAŁYŚMY.

    Muzeum Regionalne w Karole-wie zaprasza wszystkich miesz-kańców powiatu do obejrze-nia nowej wystawy rękodzieła.„Nasze pasje”, które tytułująwydarzenie, to zbiór rękodzieła,wykonanego przez seniorów imłodzież szkolną.

    Uroczyste otwarcie wystawynastąpiło 19 kwietnia w muzeumprzy Zespole Szkół Agro-Ekono-micznych w Karolewie. Jej orga-nizatorkami były słuchaczki Uni-wersytetu rzeciego Wieku WSGFilii Karolewo, których prace zo-stały zaprezentowane.

    - Fascynuje mnie wiklina pa-pierowa i origami modułowe.emu właśnie chciałam się po-święcić – mówi Felicja Gumińska,autorka rękodzieła. – Lubię pracęz papierem. Na wystawie więczaprezentowałam zająca wykona-nego z origami modułowego. Nadstworzeniem go spędziłam ponad

    sto godzin.Podczas wernisażu twórcy

    opowiedzieli o swoich pracach izainteresowaniach. Obok dziełdojrzałych artystek można zo-baczyć także te wykonane przezdzieci z Placówki Opiekuńczo--Wychowawczej nr 4 w Karolewieoraz ucznia klasy II technikum– Mateusza Stosika, który swojąpracę wykonał techniką origami.

    - Origami interesuję się od2013 roku – mówi młody artysta.– echniki tej uczyłem się samo-dzielnie, opierając się często namotywach znalezionych w Inter-necie. Rękodzieło urozmaica miczas, ale przede wszystkim jest todoskonała odskocznia od przy-ziemnych problemów.

    Wszystkie prace prezentowa-ne w ramach cyklu „Nasze pa-sje” można oglądać do wtorku 24maja w Karolewie.

    (MC)

    Olimpijskie strzelanieW Dobrczu odbędzie się kolejna duża impreza łucznicza

    Zobacz ich pasjeGmina Dobrcz jest ważnympunktem przy ustalaniu wyda-

    rzeń pod patronatem Polskie-go Związku Łuczniczego. Wubiegłym roku odbyły się tutajMistrzostwa Polski Seniorów iOsób Niepełnosprawnych. Wtym zaś odbędzie się Ogólno-polska Olimpiada Młodzieżo-wa.

    urniej rozpocznie się w pią-tek 29 lipca, a zakończy dwa dnipóźniej.

    - Do zawodów mogą przystą-pić zawodnicy, którzy są w wieku juniora młodszego, czyli kadeta– opowiada Henryk Pater, trenerULKS Zryw Dobrcz i współor-ganizator przedsięwzięcia. – Aby

     jednak mieć szansę występu wturnieju głównym olimpiady,trzeba przebrnąć przez kwalifi-kacje.

    Pierwszą możliwością dosta-nia się na lipcowe wydarzenie są jutrzejsze zawody, które odbędąsię w… Dobrczu.

    - Kolejnymi szansami będąturnieje w późniejszych termi-nach w Kielcach i Głuchołazach –mówi trener ULKS Zryw Dobrcz.– Z tych trzech imprez zostaniewyłonionych po 64 najlepszychchłopców i dziewczynek, którzyuzyskają kwalifikacje i pod ko-

    niec lipca będą gościć w Dobrczu.Impreza jest w całości finanso-wana przez Ministerstwo Sportui urystyki. Wszyscy zawodnicybędą mieli zapewniony noclegoraz wyżywienie.

    W ubiegłym roku finał olim-piady odbywał się w Głuchoła-zach. Zakończył się sukcesemAni obolewskiej z ULKS ZrywDobrcz, która przywiozła dodomu brązowy medal.

    - Z powodu wieku Ania już naOlimpiadzie wystąpić nie może –wyjaśnia Henryk Pater. – Naszewojewództwo będzie reprezento-wane przez dwunastu zawodni-ków, z czego dwójka to łucznicyULKS Zryw Dobrcz. Są to Jakub

    Smoliński i Artur Mędrygał.Miejmy nadzieję, że uda im sięwywalczyć kwalifikacje, a późniejz powodzeniem powalczyć naturnieju głównym.

    Znany już jest też wstępny planlipcowego wydarzenia. W piątekzawodnicy ponownie zmierzą sięz kwalifikacjami. W sobotę będą je kontynuować, ale także tegodnia do walki o medale włączą siędrużyny. W niedzielę będą mia-ły miejsce finały. Z tej okazji wDobrczu ma stanąć telebim, przypomocy którego będzie możnaśledzić poczynania najlepszych.Planowana jest także transmisjaw Internecie.

    (KŻ)

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    7/16

    7POZABYDGOSZCZ.PL   . OSIELSKO

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    Pogoda sprzyjała długodystan-sowcom. Nie było ani za ciepło,ani za zimno. Organizatorzystanęli na wysokości zadania iznów udowodnili, że stadion wŻołędowie i jego leśne okolice,można śmiało określić stolicąpolskiego nordic walking.

    Setki osób wzięły udział w za-wodach maratończyków, rywali-zacji sztaetowej oraz gminnymrajdzie.

    - Jesteśmy dumni z rekwencjina tych zawodach - mówi ŻanettaKaźmierczak, dyrektor Gminne-

    go Ośrodka Sportu i Rekreacji wOsielsku. - Miłość do tej dyscypli-ny nie jest u nas niczym nowym.Wiadomo jednak, że sukces ła-twiej odnieść niż się utrzymywaćna dobrym poziomie. A namudaje się rozszerzać zaintereso-wanie chodzeniem z kijami. oogromny bodziec do jeszcze cięż-szej pracy.

    W rywalizacji sztaetowej wy-grało Metraco 1 przed Metraco 2oraz Face Nordic Walking eam.Zespół gospodarzy zajął wysokie- 6. miejsce. Na dystansie mara-tońskim bezkonkurencyjny oka-zał się Marcin Michalec z Krosna.W pokonanym polu zostawił onm.in. Piotrów Kordowskiego iNiechwiejczyka. Angelika Step-czyńska w klasyfikacji open zajęławśród pań bardzo wysokie - 9.miejsce.

    Wart odnotowania jest rów-nież akt, że w Gminnym RajdzieNordic Walking wzięło udział142 uczestników. o wynik godnypozazdroszczenia. Pierwsze miej-sce w tej rywalizacji zajął Irene-usz Lubiatowski z Polkowic.

    W zawodach startowali zarów-no nastolatkowie, jak i seniorzy.Chodzenie z kijami znów okazało

    się sportem dla wszystkich - bezwzględu na wiek, płeć czy budo-wę ciała.

    - Zachęcamy każdego by spró-bował się ruszać - mówi ŻanettaKaźmierczak. - Bo wysiłek naświeżym powietrzu wprost wy-dłuża nasze życie.

    Imprezę zapowiadano ze sporą

    pompą. Młodzież obecnie uczą-ca się w placówce przygotowałastarannie program obchodów iwłożyła w jego wykonanie wie-le pracy. Dla dziesiątek osóbbyła to niezwykle wzruszają-ca, sentymentalna podróż doprzeszłości. Szkoda, że w zgieł-ku codzienności tak mało osóbwygospodarowało czas, żeby wmiejscu, gdzie stawiało pierw-sze kroki w życiu społecznymsię pojawić.

    Wszystko rozpoczęło się w so-botę 23 kwietnia od mszy świętejw miejscowym kościele. Okołogodziny 11.00 dyrektor Zespołu

    Szkół w Osielsku - Dariusz Ja-chowski - poprowadził korowóduczestników obchodów do bu-dynku szkoły. am odbywały sięgłówne uroczystości.

    - Szkoda, że rekwencyjnie taimpreza nie okazała się sukcesem- mówi Jachowski. - Nasza szkołama bardzo bogatą tradycję, którąpodkreślamy na każdym kroku.eraz wygląda już zdecydowa-nie inaczej niż kiedyś. Widać, ilepracy zostało włożone w rozwójinrastruktury. Dziękuję jednaktym, którzy na zjeździe absolwen-tów się pojawili.

    Przed zgromadzonymi wystą-piła Danuta Szymańska, znana

    w regionie wokalistka, ucząca

    się niegdyś w tej placówce. Żeby

    nadać spotkaniu klimatu powro-tu do przeszłości, przypomnieniasobie szkolnych, młodzieńczych ibeztroskich lat wykonała ona pio-senki z lat 60.

    Później uczestnicy obchodówrozeszli się do klas, gdzie mogliporozmawiać z często dawno niewidzianymi kolegami ze szkolnejławy. Na placu przed ZespołemSzkół młodzież zaprezentowałaatrakcyjny program artystyczny.

    - Zawsze trzeba patrzeć wprzeszłość, żeby widzieć przy-szłość - mówi Dariusz Jachow-ski. - Dlatego mam nadzieję,że 200-lecie szkoły, które przednami już za pięć lat, okaże się bar-dziej okazałe. Dbamy o kwestiepodtrzymywania więzi z absol-wentami, o utrwalanie pamięci orocznikach, które niegdyś wypeł-niały mury naszej placówki. Kro-niki aż pękają w szwach od zdjęć.Miejmy nadzieję, że coraz więcejosób będzie chciało wracać dostarych otografii i przywoływaćszkolne lata.

    Brak zainteresowania ze stro-ny potencjalnych uczestnikówsprawił, że nie odbył się planowa-ny na popołudnie bal absolwen-tów. Dyrektor ZS poinormował,że chęć udziału w nim zgłosiłozbyt mało osób.

    (W)

    Urodziny bez blaskuKilkadziesiąt osób uczestniczyło w obchodach

    -lecia istnienia szkoły w Osielsku. Okazało się, żeabsolwentów nie jest wcale zebrać tak łatwo. Ich balmusiał zostać odwołany

    Tomasz Więcławski | fot. Łukasz Piecyk

    Chodzić każdy możeZa nami weekend pod znakiem chodzenia z kijami w Żołędo-

    wie. Zespół Metraco zw yciężył w V Sztafetowych MistrzostwaPolski w Nordic Walking w gminie Osielsko

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    8/16

    8 BIAŁE BŁOTA POZABYDGOSZCZ.PL      .

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    R E K L AM A

    Uzdolniona młodzież z całejPolski wzięła udział w 11. edy-cji Ogólnopolskiego FestiwaluMłodych Wykonawców Piosen-ki „LAUR”. Impreza odbyła sięw Gminnym Ośrodku Kulturyw Białych Błotach.

    Uczestnicy prestiżowego esti-walu muzycznego zaprezentowaliballady, dziecięce klasyki, utworyznanych polskich wykonawców,a także tych, którzy ze swoim re-pertuarem trafiają do wąskiegogrona odbiorców.

    - Konkurs do Białych Błot

    przywiózł pomysłodawca impre-zy – Edward Chonchera, prezesEstradowej wórczości Dzieci iMłodzieży „EDA Art.” w Byd-goszczy – inormuje ŁukaszNarolski, instruktor ds. progra-mowo-administracyjnych Gmin-nego Ośrodka Kultury. – Domuzycznej rywalizacji stanęłodwudziestu ośmiu wykonawcówz całej Polski.

    Soliści podzieleni zostali nadwie kategorie wiekowe – 8-12oraz 13-17 lat. Oceniało ich jury,

    składające się z osób na co dzieńzajmujących się muzyką i orga-nizacją estiwali artystycznych.Przewodniczącą była MagdaPtaszyńska, wokalistka, nauczy-cielka śpiewu rozrywkowego wAutorskiej Szkole Jazzu i MuzykiRozrywkowej w Warszawie. Pozanią w skład jury wchodzili: dzien-nikarz muzyczny Zdzisław Pająk,reprezentujący Polskie Radio Po-morza i Kujaw „PiK” oraz muzykMaciej Bartkowiak.

    - Artyści występujący podczas11. edycji Festiwalu to laureaciestiwali ogólnopolskich z po-

    przednich lat – zaznacza EdwardChonchera. – Podczas przegląduwidoczna była bardzo wysokaświadomość muzyczna i dobrzedobrany repertuar wokalistów.o, co ważne, młodzież bardzodobrze radziła sobie z emocjonal-nością, którą dostrzegli w wybra-nych przez siebie utworach.

    Dostrzegli to także członkowie jury, którzy tradycyjnie przyznalicenne statuetki, nagrody specjal-ne, a także Grand Prix Festiwalu.Oprócz tego wręczono nagrody

    rzeczowe – bony do księgarniEMPIK. Nagrodę specjalną wkategorii 8-12 lat zdobyła Kari-na Skwarczyńska z województwaśląskiego. Zaś w kategorii 13-17lat – Sandra Matyszewska z Byd-goszczy.

    - u nikt nie był przegranym.Każdy zaś otrzymał tytuł laure-ata – podsumowuje Łukasz Na-rolski. – Rozdaliśmy pamiątkowelaury – Złote, Brązowe i Srebrne.Uczestnicy wyróżniający się spo-śród wszystkich solistów wyje-chali z Białych Błot z nagrodamispecjalnymi.

    Grand Prix 11. edycji Ogól-nopolskiego Festiwalu MłodychWykonawców Piosenki „LAUR”trafiło w ręce Patrycji Partyki zKorantowa pod Opolem. Dziew-czyna wykonała utwór pt. „Niewie nikt” z repertuaru MonikiUrlik.

    Dzieci i młodzież zostały na-grodzone również pamiątkowy-mi dyplomami oraz upominkamiuundowanymi przez organizato-ra – Gminne Centrum Kultury.

    Michał Ciechowski | fot. nadesłane

    Laury rozdaneMłodzi artyści zawalczyli o prestiżowe nagrody w ogólnopolskimfestiwalu, organizowanym po raz pierwszy w Białych Błotach Sołectwo Zielonka bierze udział

    w wielkim konkursie firmyNestle, w którym do wygrania

     jest profesjonalna siłownia ple-nerowa. Aby ją zdobyć, miesz-

    kańcy zachęcają do aktywnegowłączenia się w głosowanie, któ-re będzie trwać do 6 lipca.

    Akcja „Nestle porusza Polskę”ma na celu aktywizację wielu re-gionów Polski. eraz Zielonka maokazję powalczyć o urządzenia doćwiczeń. Można je wygrać dziękipołączeniu sił mieszkańców gmi-ny. Aby zagłosować na wybranąlokalizację, w której firma Nestlezamontuje siłownię pod chmur-ką, trzeba wejść na stronę www.nestleporusza.pl.

    We wskazanym polu należywpisać kod pocztowy wybranejmiejscowości, jej nazwę oraz ad-

    res ulicy, przy której stanąć ma jedna z szesnastu siłowni. Po wy-

    braniu odpowiedniej lokalizacjinależy zakończyć głosowanie,klikając na „głosuj”.

    Urządzenia miałyby stanąćprzy Filii Gminnego Przedszko-

    la „Wróżka”, w bliskiej lokalizacjiplacu zabaw. W skład ogólno-dostępnej siłowni wchodziłby:surer i twister do wzmacnianiakoordynacji ruchowej, orbitrek ibiegacz, pobudzający ruchy bio-der, barków i nóg oraz wioślarz,wzmacniający m.in. górne partiepleców. Nie zabraknie także urzą-dzeń dla osób chcących ukształ-tować sobie mięśnie brzucha inóg przy pomocy poręczy, pod-ciągu nóg oraz rowerka.

    Przy każdym urządzeniu zain-stalowane będą instrukcje, którewskażą, w jaki sposób powinnosię prawidłowo wykonywać ćwi-

    czenia. Zagłosuj i spędzaj czasaktywnie!

    Ćwicz pod chmurkąMichał Ciechowski | fot.nadesłane

    W sobotę 23 kwietnia w Bia-łych Błotach odbył się mecz po-między czołowymi drużynamiokręgowej ligi juniorów. Liderczyli miejscowa Spójnia podej-mowała drugie GLKS AnmarOsielsko.

    Dla osielszczan była to nie-

    zwykła okazja, aby zmniejszyćdystans punktowy, który przedmeczem wynosił sześć punktów.Zawodnicy GLKS wyszli na bo-isko bardzo umotywowani i to oniotworzyli wynik spotkania.

    - aki stan rzeczy utrzymał siędo końca pierwszej połowy – opo-wiada trener Spójni, PatrycjuszMigawa. – Druga część meczu za-częła się dla nas jeszcze gorzej niżpremierowa. Szybko straciliśmykolejne dwa gole i nasza sytuacjabyła już bardzo trudna.

    Piłkarze z Białych Błot wostatnich 30 minutach pokazali jednak, dlaczego to oni zajmująmiejsce lidera. Najpierw udało imsię doprowadzić do wyrównania,a tuż przed ostatnim gwizdkiemsędziego czwartego, zwycięskiegogola, zdobył Bartosz Suchorski.

    - Po raz kolejny potwierdziło

    się, że mamy bardzo wyrównanądrużynę – twierdzi szkolenio-wiec. – Kiedy nasi przeciwnicyopadali z sił, my dokonaliśmykilku roszad personalnych i tak-tycznych, co przyniosło świetnyeekt. Jestem bardzo zadowolonyz ambicji, którą chłopacy pokazalina boisku. Nie łatwo gra się przywyniku 0:3.

    Najbliższym przeciwnikiemSpójni będzie ucholanka ucho-la.

    (KŻ)

    Mecz na szczycie 

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    9/16

    9

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    POZABYDGOSZCZ.PL   . NOWA WIEŚ WIELKA

    Klub Seniora „Wrzos”, działają-cy na terenie gminy Nowa WieśWielka, w kwietniu hucznie ob-

    chodził swoje trzydziestolecieistnienia. Uroczystości, w któ-rych udział wzięło ponad stoosób, odbyły się w GminnymOśrodku Kultury.

    Początkowo impreza plano-wana była na październik 2015.W trakcie przygotowań nade-szła jednak smutna wiadomośćo śmierci Barbary Krawiec, ów-czesnej przewodniczącej Klubu.Obchody przełożono więc na 13kwietnia.

    - Spotkanie rozpoczęliśmy ofi-cjalnym powitaniem wszystkichzebranych, a także uczciliśmyminutą ciszy seniorów, którzy

    odeszli z naszego grona – mówiCzesław Lipka, przewodniczącyKlubu Seniora „Wrzos”. – Następ-nie przyszła kolej na kwiaty i po-dziękowania.

    W trakcie spotkania była oka-zja do wspominania minionychlat, a także wspólnych tańcóworaz występów artystycznych.Zaprezentował się chór Lirenka,

    w skład którego wchodzą człon-kinie Klubu. Kończąc oficjalnąwersję spotkania, oprócz własnej

    twórczości, panie odśpiewałyhymn seniora „Kochajmy się”, atakże wzniosły toast za pomyśl-ność.

    - Chór Lirenka reaktywowanyzostał jedenaście lat temu – mówiElżbieta Czaplicka, członkinichóru. – Wspólnie śpiewamy nawszystkich uroczystościach wgminie, umilamy święta oraz spo-tkania. Często także wyjeżdżamyna konkursy i przeglądy wokalne,zdobywając wiele wyróżnień spe-cjalnych.

    Podobne symboliczne wyróż-nienia otrzymali podczas świętarównież wszyscy członkowie Klu-bu Seniora. Na pamiątkę 30-lecia

    dyrekcja II Bazy Paliw uundowa-ła pamiątkowe medale.

    - Myślałem o takim medalu, jednak względy finansowe wy-grały z zamiarami – zaznaczaprzewodniczący Klubu. – Naszsponsor strzelił w dziesiątkę, un-dując tak piękny prezent. Niespo-dzianką był także tort z ajerwer-kami, który przekazał nam wójt

    Wojciech Oskwarek. Byliśmy za-chwyceni i uradowani.

    Oprócz czerpania przyjemno-

    ści Klub Seniora także sprawia jąinnym. Każdego roku organizująpaczki dla osób potrzebujących,odwiedzają starszych mieszkań-ców gminy i wspólnie świętują ichurodziny. Sami także biorą udziałw wielu spotkaniach, warsztatachi wycieczkach. Jeszcze w tym rokuplanują wyjazd do Częstochowy,Krakowa i Zakopanego, śladamiJana Pawła II.

    - Wszystkie nasze działaniawspiera wójt gminy Nowa WieśWielka – pan Wojciech Oskwarek– zaznacza przewodniczący Klu-bu Seniora. – Wraz z radą sołeckąi Gminnym Ośrodkiem Kulturypomógł w organizacji naszego

    30-lecia, które poniekąd poświę-ciliśmy Basi Krawiec, która przezszesnaście lat była „lokomotywą”Klubu i zachęcała wszystkich dowspólnej integracji.

    Już wkrótce świętować będąobchody Dnia Matki i Ojca. Póź-niej zaś wspólnie uczczą pamięćpoległych podczas II wojny świa-towej.

    Dla seniorów z gminy NowaWieś Wielka Klub „Wrzos” i chórLirenka stały się sposobem nawspólne spędzanie czasu. Opróczrozwijania wielu zainteresowańczłonkowie mogą wspierać się wproblemach i dzielić radością. Jaksami mówią, teraz patrzą przedsiebie. Do historii wracają, otwie-

    rając pamiątkowe kroniki. rzy-dzieści lat mają już za sobą. Czegowięc sobie życzą?

    - Przede wszystkim zdrowiadla wszystkich seniorów – podsu-mowuje Czesław Lipka. – A pozatym? Abyśmy doczekali czter-dziestolecia.

    Michał Ciechowski | fot.nadesłane

    Doczekali trzydziestkiSeniorzy z gminy Nowa Wieś Wielka obchodzili swój jubileusz

    W sobotę 7 maja w Nowej WsiWielkiej odbędzie się II Regio-nalny Turniej Gmin w SportachStrzeleckich.

    Celem zawodów jest popu-laryzacja sportów strzeleckichoraz zacieśnianie kontaktów mię-dzygminnych.

    - Każda ze zgłoszonych gminbędzie reprezentowana przez trzyosoby – wyjaśnia zasady zawodówRomuald Rogowski, organizator iprezes UKS „Kuźnia” Nowa Wieś

    Wielka. – Całe wydarzenie jestpodzielone na dwie niezależneod siebie części. Pierwszą z nich jest czwórbój strzelecki, na któ-ry składają się takie konkurencje jak: pistolet pneumatyczny, kara-bin pneumatyczny, łuk sportowyoraz rzut granatem ćwiczebnymdo celu. Drugą częścią jest poje-dynek strzelecki dla wójtów i bur-mistrzów, polegający na bezpo-

    średniej rywalizacji w strzelaniudo tarcz przeciwników międzywłodarzami lub osobami, któremają ich upoważnienie.

    Pierwsza edycja imprezy od-bywała się w Dobromierzu. Naj-lepszą ekipą okazali się reprezen-tanci gminy Nowa Wieś Wielka.

    - Mamy bardzo dobre wspo-mnienia z zeszłorocznych zawo-dów – mówi Romuald Rogowski.– Dopisała nam publiczność, amy w podziękowaniu za przyby-cie umożliwiliśmy im spróbowa-

    nia swoich sił w każdej z konku-rencji. Jeżeli czas nam pozwoli,będziemy chcieli również powtó-rzyć to w tym roku.

    Na tę chwilę do turnieju swo-ich reprezentantów zgłosiło sześćgmin. Są to przedstawiciele Na-kła, Białych Błot, Dobrcza, Wię-cborka, Złotnik oraz Nowej WsiWielkiej. Ostateczny termin zapi-sów upływa w dniu jutrzejszym,

    ale być może zostanie wydłużony.- Oczywiście dla najlepszych

    przygotowaliśmy nagrody –twierdzi prezes UKS „Kuźnia”.– Osoby, które zwycięsko wyj-dą z pojedynków strzeleckich,otrzymają statuetki. aką samąnagrodę dostaną także najlepszedrużyny w czwórboju. Przewidu- jemy także puchary za najlepszewyniki w poszczególnych kon-kurencjach, a także wyróżnimy„Snajpera urnieju”, czyli osobę,która uzyska najwyższy łącznywynik ze wszystkich konkurencji.Mamy też nagrodę od pani sołtysNowej Wsi Wielkiej, która uun-duje puchar dla najlepiej strzela- jącej kobiety.

    Początek zawodów odbywają-cych się przy Gminnym Ośrod-ku Kultury w NWW o godzinie10.00.

    (KŻ)

    Ustrzelić gminie

    zwycięstwoGminny Ośrodek Kultury wNowej Wsi Wielkiej w najbliż-szy weekend organizuje warsz-taty z wykorzystaniem tech-niki decoupage. Zaś tydzieńpóźniej zaprasza na insceniza-cję chrztu Polski.

    Zajęcia plastyczne zatytu-łowane „Doniczka na wiosnę”odbędą się w sobotę 30 kwiet-nia o godzinie 11.00 w ŚwietlicyWiejskiej w Dobromierzu. Po-prowadzą je instruktorki Gmin-nego Ośrodka Kultury – Pauli-na Libumska oraz Ewa Woś.

    - Będzie to pierwsza edycjawarsztatów – zapowiadają or-ganizatorki spotkania. – Każ-dy z uczestników powinienprzynieść ze sobą ceramicznądoniczkę i pędzelek. Do pracy

    potrzebna będzie także staragazeta, ale przede wszystkimdobry humor. Gwarantujemydobrą zabawę!

    Mieszkańcy gminy dosko-nale bawić się będą również ty-dzień później, podczas insceni-zacji chrztu Polski w wykonaniugrupy historyczno-rekonstruk-cyjnej z Nowej Wsi Wielkiej.

    Historyczny spektakl zapre-zentowany zostanie na placuprzed Gminnym OśrodkiemKultury w piątek 6 maja o go-dzinie 19.00. Po inscenizacji wbudynku odbędzie się koncertPawła Orkisza z zespołem.

    Wstęp na oba wydarzenia jest wolny.

    (MC)

    Artystyczne

    weekendy

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    10/16

    10

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    SOLEC i KORONOWO POZABYDGOSZCZ.PL      .

    Przyczynkiem do zabawy byłopowitanie wiosny. To ona byłamotywem przewodnim wszyst-kich atrakcji 23 kwietnia w efek-townej kuli, która już dawno sta-ła się wyróżnikiem tego miejscaw regionie. Dyrektor placówkinie kryje zadowolenia z faktu,że wydarzenia kulturalne cieszą

    się w mieście coraz większą po-pularnością.

    - Staramy się stawiać na impre-zy amilijne - mówi Regina Osiń-ska, dyrektor Soleckiego CentrumKultury w Solcu Kujawskim. - Wdzisiejszych czasach wiele osóbma tyle obowiązków, że życie ro-dzinne często na tym cierpi. Awarto czasami zwolnić, spróbo-wać znaleźć wspólną pasję, żebyzarówno starsze, jak i młodszepokolenie mogło czerpać pełnymigarściami z możliwości wspólne-go spędzania czasu. Bez względuna to, co się robi, ważne, żeby ro-

    bić to razem.Weekendowe spotkanie w kuli

    pod nazwą "Wiosna, ach to y"miało wymiar edukacyjny i spo-łeczny. Dzieci wraz z rodzicamii opiekunami przygotowywaływiosenne dekoracje, własnoręcz-ne upominki i oddawały się sze-roko pojętej wytwórczości.

    - Wcale nie jest tak, że dziecimuszą teraz tylko spędzać czasprzed telewizorem czy kompu-terem - mówi Regina Osińska.- Jeżeli tylko pokaże się im innądrogę, inne możliwości, to bar-dzo chętnie z nich korzystają. Aograniczeniem dla tych jest tylkonasza kreatywność.

    W czasie spotkania rodzin-nego, co staje się normą w SCK,działał kącik malucha. A to spo-tkanie nie było wcale pierwszym.W czasie poprzedniego uczestni-cy budowali zamki.

    (W)

    Rodzina wiosnaKilkadziesiąt osób uczestniczyło Sobotnim Spo-

    tkaniu Rodzinnym

    W zabawie uczestniczyło kil-kadziesiąt osób. Rodzice moglipodziwiać swoje dzieci w czasiedziałań prospołecznych. Wielu

    rozpierała duma. Wzruszeniepojawiało się na twarzy, gdy do-stali zaadresowane do nich listydo Ziemi. Te powstały na wcze-śniejszych zajęciach.

    Festyn ekologiczny przybrałormę zajęć plenerowych.

    - o doskonała okazja do prze-kazywania dzieciom wiedzy oekologii i ochronie środowiska- mówi Henryka Czajkowska,dyrektor placówki. - Staramy siębowiem przemycać podczas zajęćw naszej placówce dla podopiecz-nych wiedzę, która przyda się imw przyszłości. Bo bez dbałości o

    najbliższe otoczenie utoniemy zakilkadziesiąt lat w śmieciach, aw wielu miejscach na ziemi niebędzie dostatecznej ilości wody

    pitnejW swoich lista przedszkolakizwracały się do rodziców z proś-bą o zachowanie dla przyszłychpokoleń czystego powietrza, zie-mi i wody.

    - Były zabawy taneczne, zaję-cia plastyczne oraz koło ortuny,które przeprowadził przedstawi-ciel Nadleśnictwa Solec Kujawski- relacjonuje założycielka niepu-blicznego przedszkola. - Za dobrąodpowiedź związaną z ochronąśrodowiska dzieci otrzymywałynagrody. Reerat Ochrony Środo-wiska i Rolnictwa Urzędu Mia-sta przygotował kosz słodyczy.

    Na zakończenie wszystkie dzieciwyruszyły na miasto w barwnymkorowodzie przypominając oochronie środowiska.

    Podobne estyny odbyły siędzień później także w innych pla-cówkach w Solcu Kujawskim. Oochronie środowiska i przekazieekologicznym nie zapomnianotakże w Gimnazjum Publicznymnumer 2 oraz Zespole Szkół Ogól-nokształcących i Zawodowych.

    - o ważne, że jednostkioświatowej angażują się w takieprzedsięwzięcia - mówi ZbigniewSteański, rzecznik Urzędu Mia-sta i Gminy Solec Kujawski. -Wspieramy jako samorząd takieidee w miarę naszych możliwości.

    (W)

    Żeby kiedyś była wodaPrzedszkolaki z „Reksia” w Solcu Kujawskim obchodziły hucznie Dzi eń Ziemi.

    Ten przypada na kwietnia. Z tej o kazji odbył się w placówce festyn ekologiczny

    Koronowski turniej tenisa sto-łowego miał wymiar niezwykły.Wszyscy spotkali się bowiem 16kwietnia w tym mieście nie tylkopo to, żeby pograć w ukochane-go "ping-ponga", ale żeby poka-zać swoje dobre serca. Rodzicechorej na nowotwór złośliwy zprzerzutami na wiele narządówNataszy są niezwykle poruszeniludzkim odzewem.

    W zawodach wzięło udziałponad 60 osób. Rywalizowałykobiety, mężczyźni i dzieci do lattrzynastu. W Koronowie pojawili

    się zawodnicy z całego regionu.

    Nie tylko lokalna społeczność.Byli bydgoszczanie, torunianie,a także mieszkańcy Sępólna czyPruszcza. Swoje reprezentacjemiały prawie wszystkie gminy wpowiecie bydgoskim.

    - o niezwykłe, że ludzie po-trafią w takiej sytuacji działać iwspólnie czynić tyle dobrego -mówi wyraźnie wzruszony Woj-ciech Malak, ojciec Nataszy. - Nieumiem opisać naszej wdzięczno-ści, ale niech będzie nią uśmiechnaszego dziecka, które wie co siędzieje i widzi ile osób walczy o jejzdrowie. Natasza jest niezwykle

    dzielną dziewczyna, ale siła pły-

    nąca z zewnątrz jest nam wszyst-kim bardzo potrzebna.

    Okazało się, że do turniejutenisa stołowego spontaniczniedołączyli się także siatkarzy-a-matorzy, miłośnicy grania w pił-kę nożną na orlikach i każdy, ktolubi ruch. W tę sobotę wszyscygrali razem dla dziewczynki. Wtrakcie samej imprezy udało sięzebrać blisko 4 tysiące złotych,

    które chociaż w minimalnymstopniu ulżą rodzinie chorej pię-ciolatki.

    Przypomnijmy, że dziecko to jest chore na niezwykle rzadkąchorobę - nowotwór złośliwy tka-nek miękkich. a zdarza się razna milion, ale dotknęła akuratNataszę z gminy Koronowo.

    - Jasne, że nie jest nam lek-ko, ale nie możemy się poddać- mówi Wojciech Malak. - Wie-rzymy w to, że nasze "żywe sre-berko", bo takim dzieckiem jestNataszka, znów będzie zdrowe,uśmiechnięte i pełne radości. Boto ona zawsze nas zarażała pozy-tywną energią. Jeszcze raz dzię-

    kujemy wszystkim, którzy zdecy-dowali się nam pomóc.Redakcja "Poza Bydgoszcz",

    która objęła wydarzenie patro-natem medialnym także dziękujewszystkim ludziom dobrej woli.Jesteśmy z Was dumni.

    Przyjechali pomócz wielu stron

    Nasza akcja pomocy chorej pięciolatce Nataszy Malak zakończyłasię pełnym sukcesem. W Koronowie uzbierano kilka tysięc y złotych, ana konto fundacji, która wspiera ciężko chorą dziewczynkę, wpływają

    kolejne środki. Dziękujemy Wam za pomocTomasz Więcławski | fot. nadesłane

    Specjaliści oczyszczali ziemięz mazistego i cuchnącego olejuimpregnacyjnego od lipca 2013.Wywieźli tego i innych odpa-dów dziesiątki ton. Miejsce to wzałożeniu ma być oazą zieleni,przyjaznym i bezpiecznym tere-nem rekreacyjnym.

    - Wałbrzych stał się słynnyprzez swój ukryty pod ziemią„złoty pociąg”, a w Solcu Kujaw-skim z całą pewnością przez całelata zakopany był taki „czarnypociąg” - mówi obrazowo Zbi-gniew Steański, rzecznik solec-kiego ratusza. - Obszar po byłej

    nasycalni podkładów kolejowychprzy ul. Kujawskiej straszył prze-chodniów i raczej powodował, żeodwracali oni wzrok niż byli za-interesowani terenem silnie po-przemysłowym.

    Samorząd wykazał się jednaksporą determinacją przez ostatnielata, żeby zmienić ten stan rzecz.Dzięki woli władz miasta orazśrodkom zewnętrznym pozyska-nym z Narodowego FunduszuOchrony Środowiska i Gospo-darki wodnej w ramach finanso-wania unijnego realizowany mógłbyć pomysł oczyszczenia tego te-renu. A, co nie mniej ważne, leży

    od w sercu miasta i wcale nie jestmały, bo zajmuje szesnaście hek-tarów.

    - Zdewastowane, strasząceprzez kilkanaście lat miejsce,pełne hałd czarnej ziemi o draż-niącej woni, najeżone gruzem zezburzonej nasycalni i zryte przezposzukiwaczy złomu, już w tymroku stanie się na powrót bez-pieczne i zielone - deklaruje Ste-ański. - Obecnie na ukończeniu jest pranie gruntu, wciąż regular-nie stosuje się biopreparat, a odmaja tworzona będzie zaplano-wana zieleń.

    Zamiast poałdowanej po-

    wierzchni i hałd znanych raczejz górniczego południa Polski masię pojawić płaski teren.

    - ylko od strony torów pozo-stanie specjalna pryzma bioreme-diacyjna, pełniąca jednocześnieunkcję bariery przed hałasemkolejowym - dodaje rzecznik. -Pryzma ta, to w istocie bezpiecz-ny magazyn upranego gruntu.

    Solec Kujawski dzięki tej in-westycji zyska w sercu miasta zie-lone płuca zamiast zaklejonych ibrunatnych, raczej kojarzącychsię z terenem skażonym niż no-woczesnym centrum miasteczkaśredniej wielkości. (W)

    Zielone płuca?Ten teren w Solcu Kujawskim straszył od dawna.

    Grunty po byłej nasycalni bynajmniej nie kojarzyłysię z ochroną środowiska c zy ekologią. Teraz ma byćzupełnie inaczej

    Pomóc Nataszy można do-konując wpłaty na konto:

    Fundacja Pomocy Dzieciomi Osobom Chorym “Kawa-

    łek Nieba”Bank BZ WBK

    31 1090 2835 0000 00012173 1374Tytułem:

    “489 pomoc w leczeniu

    Nataszy Malak”

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    11/16

    11POZABYDGOSZCZ.PL   . BUDOWLANKA

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    Blaty kuchenne każdego dnianarażone są na uszkodzenia -zarysowania oraz przebar-wie-nia. Mamy wobec nich więk-sze wymagania, niż do innych

    sprzętów domowych. Jakie więcwybrać, aby codzienne czynno-ści sprawiały więcej radości?O to zapytaliśmy do-radców zpodbydgoskiej firmy Drewut-nia.

    - Klientom lubiącym łączyćestetykę i unkcjonalność propo-nujemy blaty mineralno-akry-lowe - mówią eksperci z firmyDrewtunia. - Zbudowane są oneze zmielonych skał i pigmentu,połączone żywicą akrylową. Woercie firmy znajduje się wieleodmian produktu: w różnych ko-lorach i połyskach.

    am, gdzie drewno, kamień

    czy laminat nie spełnia już swoichunkcji, idealnie nadadzą się bla-

    ty wykonane z tworzywa nowejgeneracji. Kompozyt stworzonyz żywic akrylowych stał się nieza-stąpiony w aranżacji i wyposaże-niu wnętrz.

    - Kompozyt idealnie nadajęsię do produkcji blatów kuchen-nych, łazienkowych, recepcyj-nych i barowych, ale także jakookładziny ścienne, panele wanieni brodzików, parapety czy stoli-ki - wymieniają przedstawicielepodbydgoskiej firmy. - Są oneatestowane, mogą więc spełniaćswoje unkcje także w szpitalach,przychodniach lekarskich oraz la-boratoriach.

    Nieporowata struktura blatówmineralno-akrylowych, która niewchłania wody, doskonale spraw-dza się przy zlewach i umywal-kach. Skutecznie uniemożliwiaona rozwój bakterii, grzybów i

    wielu innych zarazków.- Materiał, z którego tworzy-

    my blaty, w pełni umożliwia ichormatowanie w dowolne kształtyi grubości - zaznaczają eksperci zDrewutnii. - Dodatkowym atu-tem jest bezspoinowe łączenie,

    które sprawia, że w kuchni uzy-skamy eekt monolitu.

    Blaty kompozytowe są lżej-sze od kamienia stąd wykorzy-stanie ich w kuchni nie wymagawzmocnionej konstrukcji sza-ek. Wielounkcyjność materia-łu sprawia, że blaty mogą miećpowierzchnie z uwypukleniamii wklęsłościami - kompozyt jestwięc jedynym materiałem, z któ-rego można stworzyć umywalkę,zlew czy powierzchnię ściany.W eekcie finalnym materiał tennadaje kuchni nowoczesny i ele-gancki wygląd.

    - Wybierając blaty kompozy-towe wybieramy komort i spokój

    na lata - podsumowują doradcy.- Powierzchnia mineralna nie

    wymaga stosowania prepara-tów czyszczących, nie jest takżepodatna na zarysowania, jak wprzypadku materiału drewniane-go czy laminowanego.

    Choć wizualnie produkt przy-pomina kamień, w dotyku jestprzyjemny i ociepla wizerunekpomieszczeń. Dodatkową zaletą jest trwałość, odporność na wy-sokie temperatury, uszkodzeniamechaniczne, wodę i wilgoć. Bla-

    ty stworzone z kompozytu w ra-zie uszkodzenia można naprawić

    na miejscu bardzo szybko. Blat jest wizytówką kuchni.

    Musi nie tylko być unkcjonalny,trwały, ale powinien także ładniewyglądać. Funkcjonalna kuchniamusi być odpowiednio zaaranżo-wana i dostosowana do potrzeb jej użytkowników. Nie możemywięc obawiać się użycia noży czyinnych ostrych narzędzi. Pamię-tajmy, że blat jest dla nas. Musimytylko go dobrze wybrać. A w tejdecyzji pomogą przedstawicielefirmy Drewutnia. Nam pozostajezaś cieszyć się z czasu spędzonegow kuchni i smacznych potraw nastole.

    DREWUNIAul. Usługowa 1

    86-065 Lisi Ogonk/ Bydgoszczy 

    http://www.blaty.eu

    Michał Ciechowski | fot.nadesłane

    Komponuj z kompozytemBlaty z kompozytu to nie tylko funkcjonalność, ale także estetyka, o której marzy każdy miłośnik pięknych kuchni

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    12/16

    12 REKLAMA

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    POZABYDGOSZCZ.PL      .

    Przepiękne tarasy i klimatycznebalkony są wizytówkami do-mów. Aby długo móc cieszyć sięich elegancją, dużą uwagę nale-ży skupić na podłożu. Jest ono okażdej porze roku narażone nawysokiei niskietempe-

    ratury,a takżel i c z n eo p a d y .Eksperciz firmy

    Servitor doradzają, jak odpo-wiednio zadbać o nie, stosująchydroizolację.

    Wiosna to czas ciepłych dni izimnych nocy. Latem przychodzą

    upały, jesienią deszcz i wiatr.Zima przynosi liczne opadyśniegu i mróz. Elementy

    podłoża stosowane na tara-sach i balkonach nieustan-nie pracują – są narażone naszybkie zmiany pogodowe.Jak piękne płytki i drewnouchronić przed niekorzyst-nym wpływem wody?

    Istnieje kilka sposobów jej odprowadzania. Jednymz nich jest hydroizolacja,która polega na wykona-niu szczelnej i odpornej nauszkodzenia powierzch-ni, po której spływa woda.Wykorzystuje się do tegoelastyczne mikrozaprawy,które w połączeniu z okła-dziną ceramiczną stanowiąodpowiednie zabezpiecze-

    nie.- Hydroizolacja chroni pod-

    łoże zastosowane przy tarasach i

    balkonach przed przesiąkaniemwody – zarówno z góry, w przy-padku balkonu, jak i nasiąkaniemod dołu – w przypadku tarasów– zaznacza Adam Duda, pracow-nik firmy Servitor. – Woda, któradostanie się między płytki, będzieniszczyła taras od spodu. Gdy za-uważymy zmiany, będzie już zapóźno. Dobra hydroizolacja topodstawa.

    Aby odpowiednio zaizolowaćpodłoże, możemy wykorzystaćkilka produktów. Folie płaskiestosuje się do izolacji podłóg nagruncie, olia tłoczona może zaśwspomagać istniejącą już ochro-

    nę. Do hydroizolacji poziomejwykorzystać także możemy papy

    oraz – przy tarasach – masę bi-tumiczną.

    - Aby zabrać się za prace hy-

    droizolacyjne podłoże tarasu lubbalkonu musi być idealnie suche– dodaje przedstawiciel firmyServitor. – Izolacji nie można wy-konywać także podczas wysokichtemperatur. Wtedy to materiałszybciej wysycha i nie spełniaswoich wymogów. Najlepszą porą jest więc wiosna lub jesień.

    Aby opady deszczu lub śniegunie stały się powodem problemu,prace hydroizolacyjne najlepiej jest zlecić ekspertom. W ten spo-sób wyeliminujemy najczęstszebłędy. Stosując ochronę na ze-wnątrz, warto zainwestować whydroizolację dwuskładnikową,

    która choć jest droższa, spełniaćbędzie swoje zadanie lepiej.

    - Izolacja dwuskładnikowaznajdzie swoje zastosowaniemiędzy innymi na schodach

    zewnętrznych, tarasach wenty-lowanych, tarasach z okładzinąceramiczną lub kamieniem na-turalnym i w pomieszczeniachszczególnie narażonych na wilgoć– mówi Adam Duda. - Jedno-składnikową stosuje się do we-wnątrz – do łazienek czy garaży.

    Planując budowę tarasu lubremont balkonu, nie można za-pomnieć o odpowiedniej hydro-izolacji. Szeroki wybór produk-tów, które oeruje firma Sevitor,pozwoli zapobiec uszkodzeniom,które może wywołać w podłożuwoda. Warto zauać specjalistom

    i cieszyć się relaksem na pięknychbalkonach i tarasach.

    Zadbajo podstawę

    Wadliwie wykonana hydroizolacjapodłoża nie spełni swojego zadania.Przysporzy zaś wielu problemów

    Michał Ciechowski | fot.

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    13/16

    13POZABYDGOSZCZ.PL   . REKLAMA

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    W czwartek 21 kwietnia b.r.w Centrum Kulturalno-Kongre-sowym Jordanki w Toruniu od-była się konferencja prasowa, naktórej podpisano list intencyjnyw sprawie organizacji konferen-cji Miasto Plus Forum Inteli-gentnych Miast i NowoczesnychTechnologii. Sygnatariuszamibyli Prezydent Miasta ToruniaMichał Zaleski, Ewa Świstuniuk– Prezes Zarządu Infor BiznesSp. z o.o. oraz prof. dr. hab. Woj-ciech Wysota, reprezentującyUniwersytet Mikołaja Koperni-ka w Toruniu.

    Miasto Plus Forum Inteli-

    gentnych Miast i Nowoczesnychechnologii to wyjątkowa ini-cjatywa wychodząca naprzeciwwyzwaniom współczesnościskierowana do samorządowców,ekspertów i firm oerujących in-teligentne usługi i produkty.

    Nasilające się w całej Polsceprocesu suburbanizacji sprawia- ją, że miasta i otaczające je gminystają się, ściślej niż do tej pory,powiązane unkcjonalnie międzysobą. Dotychczasowe dyskusjeo innowacjach technologicznychw samorządzie były jednak zbytczęsto skupione na kilku naj-większych aglomeracjach. Jed-nocześnie brakuje orum, które

    dedykowane byłoby wyzwaniomtechnologicznym, jakie stojąprzed mniejszymi ośrodkamimiejskimi i sąsiadującymi z nimigminami.

    Wychodząc naprzeciw naj-bardziej istotnym zadaniom sa-morządu strony podpisanegoporozumienia stworzyły projektMiasto Plus. o dwudniowa kon-erencja, która odbędzie się w o-runiu w dniach 20-21 września2016 r. W jej ramach odbędzie się jedenaście bloków tematycznych,skupiających w sobie największewyzwania stojące przed współ-czesnymi samorządami. Są nimi:spójność, społeczeństwo, zarzą-

    dzanie, otwartość, bezpieczeń-stwo i ekologia.

    W każdym z paneli zaprezen-towane zostaną doświadczeniaz całej Polski w projektowaniu,koordynowaniu i implemento-waniu innowacyjnych rozwią-zań w małych i dużych gmi-nach, miastach i aglomeracjach.Przedstawimy dobre praktyki wewdrażaniu najnowocześniejszychtechnologii dostępnych na pol-skim i europejskim rynku. Wska-żemy zaproponujemy najeek-tywniejsze źródła finansowanianowych inwestycji. Forum jest jednocześnie połączone z prezen-tacją dostępnych na rynku roz-

    wiązań w takich dziedzinach jak:płatności mobilne, systemy trans-portowe, partycypacja społeczna,usługi finansowe, promocja tury-styczna.

    Zapraszamy Państwa do udzia-łu w projekcie Miasto+ ForumInteligentnych Miast i Nowocze-snych echnologii, które odbę-dzie się w dniach 20-21 września2016 r. w oruniu w CentrumKulturalno-Kongresowym Jor-danki (Aleja Solidarności 1-3).Szczegółowe inormacje dostępnesą na stronie internetowej www.miasto.plus oraz na Facebookuf.com/miasto.plus.

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    14/16

    14

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    EDUKACJA POZABYDGOSZCZ.PL      .

    Matura to bzdura - tak powiekażdy student, który egzamindojrzałości ma już za sobą. Te-goroczni maturzyści właśniepilnie się uczą, powtarzają ma-teriał z całego liceum i starająsię nie zwariować od nadmiaruinformacji oraz stresu.

    Dla uczniów matura, topóki co najważniejszy egzaminw szkole i życiu. Od jej wynikówzależy ich dalsza przyszłość. o,czy dostaną się na wymarzonestudia, czy będą mogli realizować

    swoje plany i pasje. Aby sprostaćtemu wszystkie-mu, trzeba cza-sami wrzucić naluz. Nie chodzi tuo to, żeby zrezy-gnować z naukii kierować się de-wizą: co ma być tobędzie, tylko o to,aby w tym całymgąszczu przygoto-wań znaleźć chwi-lę na relaks dla ciała i duszy. oz pewnością pozytywnie wpłyniena naszą koncentrację myślową

    i ruchową.Wiadomo, że im bliżej majatym stres jest coraz większy. Jest

    wiele sposobów aby sobie z nimporadzić. Najczęstszym i na-prawdę skutecznym sposobem

     jest aktywność fizyczna. Możemywybrać się na długi spacer po le-sie, wycieczkę rowerową, jogginglub basen. Wysiłek powoduje, żewydzielają się w nas endorfiny,czyli hormony, które powodujązadowolenie, wywołują dosko-nałe samopoczucie i wszelkiestany euoryczne. o poprawianasz humor i sprawia, że nabie-ramy siły do dalszego działania.

    Kolejnym niezawodnym

    i sprawdzonym sposobem jestgimnastyka relaksacyjna taka

     jak medytacja, joga czy chociaż-by ćwiczenia oddechu. Powol-ne, głębokie wdechy i wydechyuspokoją szybko bijące serce, copoprawia naszą uwagę i jeste-śmy wstanie skoncentrować się

    na jednym zadaniu. W zebraniupomysłów bardzo pomocne jestteż liczenie do stu z zamkniętymioczami. Uspokaja to naszą goni-twę myśli i pozwala na skupieniesię na jednej rzeczy.

    Bardzo istotna podczas całegoprocesu przygotowań do matury

     jest zbilansowana dieta. o onawpływa na nasze samopoczucie,decyduje o tym, które witami-ny dobrze się przyswoją, a którezostaną szybko wydalone z orga-nizmu. Podczas nauki starajmysię jeść dużo świeżych owoców

    i warzyw. Poza sezonem wspo-magajmy się witaminami, któ-re kupimyw aptece.Unikajmypicia kawy,bo to onawypłukujews zys t k iem i n e r a ł yz nasze-go ciała.Dość waż-ne w na-

    szej diecie są takie pierwiastki jak wapń i magnez. o one od-powiadają za naszą koncentra-

    cję i reagowanie na stres. Ichniedobór sprawi, że będziemy

    rozdrażnieni i zaczniemy wy-twarzać hormony stresu, któryosłabi aktywność układu od-pornościowego. Najwięcej tychskładników znajdziemy w cze-koladzie, kakao i orzechach. Nanadmiar nerwów warto też pićdużo wody i różnych herbateklub naparów ziołowych np. z me-lisy czy kava kava. Kojąco na na-sze skołatane nerwy wpłyniearomaterapia. Z tej przyjemnościskorzystają pewnie tylko panie,

     jednak i panowie nie powinnisię wstydzić masażu z użyciemeterycznych olejków. ego typuprzyjemność możemy stoso-wać na kilka sposobów. Poprzezwdychanie, wąchanie, inhalację

    albo przez skórę, czyli kąpiele,masaże i kompresy. Pozytyw-ne myślenie to kolejny istotny

    czynnik, który pomoże wygraćwalkę ze stresem. Nie możemysobie wmówić, że nie damy rady.Codziennie po przebudzeniupowinniśmy powtarzać sobie, żematura to bzdura i świetnie sobiez nią poradzimy. Niby błahostka,a potrafi naprawdę dużo zdzia-łać. Bardzo ważni są też nasibliscy. o od nich oczekujemyw tym czasie najwięcej wsparcia.Nie bójmy się poprosić o pomoc,

     jeśli tego potrzebujemy.Do matury zostało już nie-

    wiele czasu. Każdy sposób zwal-czenia nerwów jest wart naszejuwagi, nawet ten, który wydajesię być śmieszny albo mało zna-czący. Stres wpływa negatywnie

    na nasz stan psychiczny i fizycz-ny. Nie pozwólmy mu, by nadnami panował.

    Matura tuż, tużZaczął się gorący okres prz ygotowań do egzaminu dojrzałości. Maturzystów

    powoli zaczyna zjadać stres. Jak sobie z nim poradzić? Okazuje się, że jest kilkasprawdzonych i niezawodnych sposobówMałgorzata Kramarz

    R E K L AM A

    ‘‘DO MATURY ZOSTAŁO JUŻ NIEWIELE CZASU. K AŻDY SPOSÓB  ZWALCZENIA  NERWÓW  JEST  WART  NASZEJ UWAGI, NAWET TEN, KTÓRY WYDAJE SIĘ BYĆ ŚMIESZNY ALBO MAŁO ZNACZĄCY.

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    15/16

    15

    Poza Bydgoszcz   kwietnia

    POZABYDGOSZCZ.PL   . SPORT

    Pingpongistka jest wielokrotnąmistrzynią Polski. Ma na swoim

    koncie także medal mistrzostwEuropy oraz liczne sukcesy naPucharach Świata. Teraz czas naostatni element kolekcji – krą-żek przywieziony z Igrzysk.

    Zawodniczka jest tetraplegi-kiem, co oznacza, że zmaga się zuszkodzeniem rdzenia kręgowe-go w odcinku szyjnym. Przez toDorota Bucław porusza się przypomocy wózka inwalidzkiego.Nie przeszkadza jej to jednak wspełnianiu swoich marzeń i osią-ganiu coraz lepszych wynikówsportowych.

    Igrzyska w Rio będą dla niejdrugą olimpiadą. Jej debiut cztery

    lata temu na olimpijskiej arenie w

    Londynie nie wypadł jednak tak, jakby sobie tego życzyła.

    - Wydaje mi się, że nie dokońca byłam przygotowana psy-chicznie – opowiada Dorota Bu-cław. – Myślałam, że nie będęsię denerwować, a rzeczywistośćbyła zupełnie inna. W pierwszymmeczu złamałam palce i późniejwalczyłam tylko ze sobą, aby niepoddać się i dograć wszystkiemecze do końca. Nie chciałamoddać walkowerów.

    eraz w uspokojeniu nerwówmają pomóc dokładnie rozplano-wane czynności na czas Igrzysk,które pingpongistka skrupulatniezapisuje w swoim dzienniczku.

    Mimo iż do pierwszego me-czu w Brazylii pozostało jeszcze

    ponad pięć miesięcy, to zawod-

    niczka UKS op Solec Kujawskima rozpisany praktycznie każdydzień do rozpoczęcia turnieju.

    - Od marca rozpoczęłam wła-ściwe treningi – mówi. – W po-łowie miesiąca przyjechała domnie Nadjeżda Puszpaszewa– reprezentantka Rosji, z którątrenuję od sześciu lat. Pierwszegomaja jadę na rankingowe zawo-dy do Słowenii. am pojawią sięwszystkie zawodniczki, które sąpotencjalnymi kandydatkami dozdobycia medali w Rio. Późniejwrócę na trzy tygodnie do trenin-gów na miejscu i lecę na kolejnyturniej do Chin. W okresie let-nim czeka mnie kilka zgrupowańw różnych miejscach Polski. Po-winny mi one pozwolić optymal-nie przygotować się do Igrzysk.

    Choć zawodniczka w swojejgrupie jest liderką rankingu, to wRio będzie prawdopodobnie roz-stawiona z numerem czwartym.Wszystko przez łączenie grup zpowodu zbyt małej liczby graczy.

    - Będę musiała się mierzyć zdziewczynami sprawniejszymiode mnie – opowiada. – Grającprzeciwko takiej zawodniczce,uzyskanie zwycięstwa jest bardzoutrudnione. Myślę, że różnicana samym starcie to cztery-pięćpunktów na moją niekorzyść.Mimo tego uważam, że mamszansę powalczyć o olimpijskimedal i zrobię wszystko, abyprzywieźć go do Polski. Na pew-

    no się nie poddam. (KŻ)

    Decydujące są detaleDorota Bucław z Solca Kujawskiego we wrześniu wystąpi

    na Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio de Janeiro

    Wygląd Twojego ciała Cię nie

    zadawala? Przyjedź na turnus

    oczyszczająco-leczniczy do „So-

    lanki” Uzdrowisko Inowrocław. Tu

    zadbasz o swoje zdrowie i zgrabną

    sylwetkę.

    Wiosna sprzyja walce ze zbędnymikilogramami. Ciepłe kurtki chowamydo szaf i odsłaniamy coraz więcejciała. Zdarza się jednak, że nie mie-ścimy się w ubrania z poprzedniegosezonu. To znak, że pora się wziąć zasiebie.

    A jak to zrobić z głową? Najlepiejpojechać na kompleksowy turnus zezbilansowaną dietą, odpowiedniodobranymi ćwiczeniami i edukacjąprozdrowotną prowadzoną przez dy-plomowanych dietetyków. Takie sąwłaśnie turnusy oczyszczająco-lecz-nicze z dietą warzywno-owocowąwg wskazań dr Ewy Dąbrowskiej or-ganizowane w przez „Solanki” Uzdro-wisko Inowrocław w kameralnej WilliOstoja przy al. Sienkiewicza 49.

     Jakie efekty daje dieta warzywno-

    -owocowa?

    Tego typu pobyty od samego po-czątku, cieszą się ogromnym zain-teresowaniem. Nie ma co się dziwić– przynoszą rewelacyjneefekty.

    – Dzięki tej diecie oczy-ścisz organizm z toksyn,pozbędziesz się zbędnegotłuszczu i nadprogramo-wych kilogramów. Turnusypolecane są również osobom, któ-rych poziom cukru zbliżył się lub

    przekroczył niebezpieczną granicę.Stosowanie diety wpływa także naobniżenie ciśnienia oraz poprawęodporności i wyglądu skóry. Wzrastateż samopoczucie i wydol-ność psychofizycznaorganizmu. Poprawieulega też pamięć. Ko-rzyści są więc ogrom-ne – mówi MałgorzataIgnaczak, dietetyk w „So-lanki” Uzdrowisko Inowro-cław.

    Uczestnicy turnusów wyjeżdżajązadowoleni, szczuplejsi i co najważ-

    niejsze zdrowsi.

    Najbliższe ter-

    miny

    Przed namiwakacje. Dla-tego już teraz

    warto za-inwe-

    sto-

    wać w dobrą formę swojego ciała,po to by później nie chować man-kamentów sylwetki za obszernymiubraniami. Zamiast narzekać lepiejod razu działać i zapisać się na turnusoczyszczająco-leczniczy. Najbliższyodbędzie się w terminie 6-20 maja,kolejne zaplanowano na 3-17 czerw-ca i 9-23 września. Są też terminypoza sezonem. Każdy turnus obej-muje 14 noclegów i jest bogaty wćwiczenia, edukację prozdrowotnąoraz zbilansowane wyżywienie.

    Ceny są bardzo atrakcyjne.

    JAK SCHUDNĄĆ PRZED WAKACJAMI?

    Dzwoń już teraz!

    tel. 52 35 63 283,519 338 591,519 517 650

    [email protected]. Sienkiewicza 49

    88-100 Inowrocławwww.solanki.pl

    Wspólne odkrywanie gminy,aktywizacja mieszkańców orazintegracja są celem dziesiątejedycji rajdu po gminie Sicienko.Wydarzenie odbędzie się w so-botę 14 maja.

    - W tym roku chcemy prze- jechać trasę, którą jechaliśmydziesięć lat temu – mówi HenrykDornowski, sołtys wsi rzemięto-wo, pomysłodawca wydarzenia. –Startujemy z Wierzchucinka i tamteż rajd zakończymy. rasa liczyćbędzie około czterdziestu pięciukilometrów. Zamierzeniem jest jazda rekreacyjna, każdy więcza nami nadąży. Zapraszamy za-równo młodych, jak i dojrzałychmieszkańców regionu. Przedewszystkim liczy się dobra zabawa.

    Historia rajdu po gminie Si-cienko sięga roku 2007 – wtedyteż miała się zakończyć. Impre-za tak spodobała się mieszkań-com, że w tym roku wspólnieruszą świętować jubileuszowyprzejazd. Przez lata sportowejaktywności cykliści przemierzyligminę wzdłuż i wszerz, zawitali

    do ościennych miejscowości, anawet sąsiedniego powiatu na-kielskiego.

    - W tym roku udział w rajdziezadeklarowało już ponad sto osób– zaznacza organizator wydarze-nia. – radycyjnie dołączą do nasgoście z sąsiednich gmin, a nawetz Bydgoszczy. Wciąż jesteśmyotwarci na nowych uczestników.

    Jak zaznacza sołtys, każdapodobna impreza ma na celu in-tegrację osób chcących aktywnieodpoczywać na świeżym powie-trzu.

    - W tym roku, oprócz same-go przejazdu, na uczestnikówczekać będzie grochówka, małypoczęstunek oraz muzycznaniespodzianka – podsumowujewłodarz rzemiętowa. – Podczassamej wycieczki będziemy takżezwiedzać okolice, pokazując na-sze tereny osobom, które ich nieznają. Liczymy na dobrą pogodę iwyśmienitą zabawę.

    Współorganizatorami wypra-wy są: Gminny Ośrodek Kulturyw Sicienku oraz Koło GospodyńWiejskich w rzemiętowie.

    Na dwóch kółkach

    R E K L AM A

  • 8/17/2019 Poza Bydgoszcz nr 65

    16/16