View
223
Download
2
Embed Size (px)
DESCRIPTION
"Przegląd Dachowy e-dach.pl" to bezpłatny dwumiesięcznik wydawany od 2006 r. Poświęcony jest tematyce budowy i remontu dachu oraz urządzaniu poddasza. Magazyn ma pomóc inwestorowi w wyborze materiałów na dach, ze szczególnym naciskiem na jego prawidłowe wykonanie i długotrwałe funkcjonowanie.
Citation preview
029 | WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2011DWUMIESIĘCZNIK BEZPŁATNY
ISSN 1689-8028
DELTA® - SYSTEMY DACHOWE
OCIEPLENIENAKROKWIOWE
CIEPŁO JEST ULOTNE
OSZCZĘDNOŚĆ FORMY
KUPONY RABATOWE
ELASTYCZNEDACHÓWKI
RYNNYNA ZIMĘ
ADAPTACJA PODDASZA
OKNOOD WEWNĄTRZ
O DACHACH LUDZKIM GŁOSEM
P rzed nami sezon grzewczy, dla wielu
pierwszy, sprawdzian instalacji grzewczych,
kominowych i wentylacyjnych. 60 sekund
– w tak zaskakująco krótkim czasie może
zabić tlenek węgla o dużym stężeniu – czad.
Jest na tyle groźny, że nie ma smaku, zapachu,
barwy, nie szczypie w oczy i nie dusi w gardle,
często przenika przez ściany i stropy. Co roku
głośno mówi się o obowiązku kontroli i czysz-
czeniu przewodów kominowych i wentylacyj-
nych, a co roku w okresie grzewczym dochodzi
do kilku tysięcy zaczadzeń, w tym kilkuset
ze skutkiem śmiertelnym, nie wspominając już
o pożarach. Przyczyny tragedii są stale te same
– zaniedbanie, nieprzestrzeganie przepisów,
wadliwe instalacje. Bezwględnie zadbajmy
o przegląd systemu kominowego i wentylacyj-
nego, zlećmy fachowcom kontrolę ich stanu
technicznego, poprawność działania. Zadbajmy
o to, aby ciepło w naszych domach było w pełni
bezpieczne. E.K.
Od Redakcji
WYDAWCAGrupa e-budownictwo.pl Sp. z o.o.
ADRES REDAKCJIul. Pory 59 lok. 97, 02-757 Warszawatel. 22 40 13 550, www.e-budownictwo.pl
REDAKTOR NACZELNAEwa Kalicka | [email protected]
REDAKTOR PROWADZĄCAMarta Balcerowska | [email protected]
REDAKCJAKatarzyna Dębek, Monika Jabłońska, Ewa Kulesza, Joanna Szot, Paweł Wiśniewski
BIURO REKLAMYtel. 22 651 59 90, faks 22 203 45 75 | [email protected] Gnattel. 0 602 107 700 | [email protected] Gordontel. 0 602 332 696 | [email protected] Makowskatel. 0 606 870 700 | [email protected]
STUDIO GRAFICZNE Art Quality Studio
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do ich redagowania oraz skracania. Nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.
Copyright© Grupa ISSN 1689-8028 | nakład 15 000 egz. Druk:
06 Oszczędność formy
fot.
na o
kład
ce: D
örke
n
Ewa Kalicka
04 CO OFERUJE RYNEK Ważne produkty, nowości
06 WSZYSTKO O DACHACH Budowa, eksploatacja, remont
10 Warsztat dekarza 12 Angoba i glazura
16 Elastyczne dachówki
20 Obróbka szczytowa i przyścienna
22 Rynny na zimę
25 Hotprice
28 Adaptacja poddasza
32 Ocieplenie nakrokwiowe
34 Poddasze bez (d)efektu
36 Okno od wewnątrz
40 Dach bezpieczny na…włamanie
42 Top komin
44 Ciepło jest ulotne
48 Pod szklanym dachem
52 Kilowaty ze słońca
54 Vice inwestor
Okno galeria Okno balkonowe FGH-V Galeria wyposażone w nowatorski
system okuć, w którym otwarte skrzydła tworzą balkon, to nowość
fi rmy Fakro. Górne skrzydło otwierane jest uchylnie do góry, a dolne
do przodu, umożliwiając swobodny dostęp do wnęki balkonu. Bocz-
ne barierki ochronne zintegrowane są z dolnym skrzydłem i wysu-
wają się w trakcie jego otwierania. W momencie zamykania dolnego
skrzydła barierki balkonu chowają się w oknie i nie są widoczne
ponad połacią dachu. Ukryte są pod oblachowaniem okna, przez co
nie ulegają zabrudzeniu oraz nie zakłócają estetyki dachu. Zarówno
górne, jak i dolne skrzydło standardowo wyposażone są w bezpiecz-
ny pakiet P2 z wewnętrzną szybą laminowaną oraz zewnętrzną szy-
bą hartowaną z powłoką łatwozmywalną. Okno ma automatyczny
nawiewnik V40P, zapewniający optymalną ilość świeżego powietrza
w pomieszczeniu oraz oszczędność energii cieplnej. Wykonane jest
w systemie wzmocnienia konstrukcji okna – topSafe – przez co
odznacza się podwyższoną odpornością na włamanie.
Producent: Fakro [www.fakro.pl]
Dachówka w klasycznym kształcie
Piękno klasycznego kształtu nadającego połaci dachu harmonijny
wygląd, połączone z wyjątkową lekkością, przesuwnością i dużym roz-
miarem oto najważniejsze cechy dachówki Achat 10V. Produkowana
z najlepszych surowców przy zastosowaniu nowoczesnych technologii
dachówka stanowi jedną z ekskluzywnych propozycji fi rmy RuppCera-
mika. Uwagę na nią powinni zwrócić miłośnicy tradycyjnego falistego
dachu. Dachówka pokryta jest angobą w kolorach – miedzianym
i antracytowym, a także angobą błyszczącą w kolorze kasztanowym.
Model ten sprawdzi się doskonale zarówno w nowym budownictwie,
jak i na dachach remontowanych.
Dachówka należy do grupy cenionych
przez dekarzy, przesuwnych dachówek
dużego formatu. Możliwość przesuwu
sięga do 35 mm, co w połączeniu ze
zmniejszonym zapotrzebowaniem
ilości dachówek na m² w znaczący
sposób ułatwia i przyspiesza prace
dekarskie. Zaletą tego modelu jest tak-
że niska waga – około 3,8 kg. Dachów-
kę cechuje również duża wytrzymałość
na warunki klimatyczne.
Producent: RuppCeramika [www.monier.pl]
Rynny na lata Na rynku pojawił się nowy system orynnowania. Jest to Galeco
LUXOCYNK – produkt oparty na rozwiązaniach systemu stalowego,
wyprodukowany z najwyższej jakości stali ocynkowanej powleczonej
organiczną warstwą zabezpieczającą oraz chromem, tworzących solidną
i zwartą powłokę chroniącą stal przed korozją, a sam cynk przed patyno-
waniem. Nowy system rynnowy produkowany jest w rozmiarze 135/100,
a jego kształtki, rynny i rury spustowe analogiczne do sprawdzonego już
Systemu Galeco STAL. Stylowy srebrny kolor wprowadzonego do oferty
systemu rynnowego stanowi eleganckie wykończenie budynku. Wybór
orynnowania Galeco LUXOCYNK to rozwiązanie ekonomiczne, biorąc
pod uwagę relację ceny do jakości.
Producent: Galeco [www.galeco.pl]
Taśmy dachowe Taśma do obróbki komina oraz taśma kalenicowa to nowe
produkty mdm s.a. Vental Respiro jest wysokiej jakości aluminiową
taśmą kalenicową, w której zastosowano najnowszą technologię
mikrowentylacji. Produkt dostępny jest w 5 kolorach: ceglastym,
brązowym, kasztanowym, czarnym oraz grafi towym. Pełne
opakowanie zawiera 20 m.b. taśmy. Fortis Al to taśma do obróbki
komina charakteryzująca się specyfi cznymi wypukłościami
w kształcie „piramidek". Ten specjalny wzór 3D umożliwia kom-
fortowe formowanie taśmy we wszystkich kierunkach. Produkt
występuje w 4 kolorach: ceglastym, brązowym, kasztanowym oraz
czarnym. Na pełne opakowanie składa się 10 m.b. taśmy. Dostępna
jest również taśma ołowiana w tym wzorze.
Producent: mdm s.a. [www.mdmsa.com] Dachówka Piemont Röben wprowadził dachówkę ceramiczną Piemont, umożliwiającą
szybkie, a przy tym precyzyjne krycie dachów o różnych kształtach.
Można ją stosować już przy kącie nachylenia 16° (przy zastosowaniu
dodatkowych zabezpieczeń). Jedną z jej najważniejszych zalet jest zamek
o specjalnym kształcie – zapewnia
on wyjątkową szczelność oraz
pozwala na większą tolerancję
rozstawu łat, co ułatwia poprawne
ułożenie połaci. Dachówka
waży ok. 3,8 kg, na pokrycie m
potrzeba 10,9 sztuk dachówki.
Orientacyjna cena rynkowa
dachówki Piemont w popularnym
kolorze miedziana angobowana
to 3,42 zł brutto/sztuka. Za m²
pokrycia dachu inwestorzy zapłacą
więc 37,27 zł.
Producent: Röben [www.roben.pl]
Czytelnikom, którzy chcą mieć pewność, że otrzymają wszystkie numery Przeglądu Dachowego e-dach.pl, proponujemy zamówienie bezpłatnej prenumeraty rocznej. Wystarczy pokryć koszty wysyłki naszego dwumiesięcznika, a sześć kolejnych numerów trafi bezpo-średnio do Twojego domu za pośrednictwem poczty.
1. Wyślij e-mail na adres [email protected],
podając swój pełny adres korespondencyjny wg wzoru:
Jan Kowalski
ul. Marszałkowska
00-111 Warszawa
2. Pokryj koszty wysyłki 6 numerów Przeglądu Dachowego e-dach.pl, wpłacając
na konto Grupy e-budownictwo.pl kwotę w wysokości 30 zł. Numer konta, na który
należy dokonać przelewu to: 94 1030 0019 0109 8510 0185 6243
3. Po ukazaniu się każdego kolejnego numeru Przeglądu Dachowego e-dach.pl
zrealizujemy wysyłkę pod podany przez Ciebie adres.
Do każdej prenumeraty „Poradnik dachowy" w prezencie
W zrastające w zawrotnym tempie koszty zużycia energii skłaniają inwestorów do budowania domów energoosz-czędnych, jak również pasywnych.
Zwiększone wydatki, które trzeba ponieść w trakcie budowy zwracają się niemal w każdym przypadku, dlatego też budownictwo energooszczędne i pasywne zyskuje coraz większą liczbę zwolenników.
DOM ENERGOOSZCZĘDNYCharakteryzuje się zmniejszonym
zapotrzebowaniem na energię cieplną. Domy wznoszone według tradycyjnych norm budownictwa potrzebują od 90 do 120 kWh/m2/rok wspomnianej energii, natomiast te energooszczędne jedynie od 30 do 70 kWh/m2/rok. Na powyższą energooszczędność ma wpływ wiele czynników. Przy czym bardzo istotny pozostaje kształt domu, liczba
wzniesionych kondygnacji oraz kształt i wielkość dachu.
Dom energooszczędny powinien mieć maksymalnie prostą, zwartą bryłę, o rzucie np. sześcianu i jak najmniejszej powierzchni przegród zewnętrznych. Najlepszy kształt to taki, w którym stosunek przegród zewnętrznych do kubatury domu (A/V) jest jak najmniejszy. Największe ubytki ciepła występują w załamaniach ścian, narożnikach oraz skomplikowanym, łamanym dachu. Dlatego właśnie, aby zaoszczędzić na zużyciu energii cieplnej trzeba zrezygnować z wymyślnych kształtów, przybudówek, wykuszy i innych estetycznych w wyglądzie, ale zupełnie nieracjonalnych w tym przypadku detali architektonicznych.
Z punktu widzenia budownictwa energooszczędnego zupełnie nie opłaca się budować domów parterowych z wysokimi
pomieszczeniami. Zdecydowanie oszczęd-niejsze w eksploatacji są domy piętrowe lub z poddaszem użytkowym. Wówczas ciepło z pomieszczeń na parterze nie ucieknie od razu przez dach, a po drodze ogrzeje jeszcze pomieszczenia wyższej kondygnacji.
DACH W DOMU ENERGOOSZCZĘDNYMDom energooszczędny powinien mieć
dach dwuspadowy, jednospadowy (pulpitowy) lub płaski. Im mniejsza jest powierzchnia dachu, tym straty ciepła będą mniejsze. Dlatego też lepiej jest zwiększyć powierzchnię użytkową domu, rozbudowując go wzwyż, niż stawiać rozłożyste budynki parterowe. Ogrzane powietrze ma tendencję do unoszenia się ku górze, dlatego konieczna jest szczególnie dokładna i grubsza niż w przypadku ścian – izolacja dachu.
Budynki energooszczędne i pasywne powinny być możliwie proste w kształcie. A ponieważ bryła budynku warunkuje kształt dachu, on także musi być oszczędny w formie, co zapewnia minimalne straty energii.Oszczędność
FORMY Adam Karolak
fot.
Velu
x
Przez dach ocieplony w sposób energo-oszczędny ucieknie o 35% ciepła mniej, niż przez dach ocieplony standardowo.
ENERGOOSZCZĘDNA IZOLACJA DACHUWarstwa izolacyjna powinna mieć
grubość 30 cm. Wówczas możliwe jest uzyskanie przez dach współ-czynnika przenikania ciepła U nawet do 0,1 W/ (m2∙K). Izolację należy układać w dwóch warstwach. Pierwszą wypełnia się przestrzenie między-krokwiowe, a drugą układa się nad lub pod krokwiami. Do ocieplenia
międzykrokwiowego najlepsze są płyty o grubości 20 cm i szerokości o 2 cm większej niż rozstaw krokwi. Wówczas wciśnięte na ścisk są w stanie zapewnić szczelną izolację. Drugą warstwę o grubości 10 cm najczęściej kładzie się pod krokwiami, choć możliwe jest też położenie jej na krokwiach. Jeżeli kąt nachylenia dachu jest nie większy niż 60º, warto zastosować specjalne kształtki dachowe wykonane ze styro-pianu, które, zastępując łaty i kontrłaty, stanowią konstrukcję nośną dla dachówek. Wykonanie dwuwarstwowej izolacji zminimalizuje powstanie tzw.
mostków termicznych, zaś wzmocnienie jej poprzez zastosowanie od strony poddasza folii, od wewnętrznej strony wykończonej przeważnie aluminium (paroizolacja), zwiększy opór cieplny i poprawi współczynnik przenikania ciepła dachu.
POKRYCIE DACHU ENERGOOSZCZĘDNEGONa energooszczędność dachu ma wpływ
głównie szczelna izolacja termiczna oraz paroizolacja. Rodzaj pokrycia odgrywa w tym przypadku mniejszą rolę. Na dach nadają się zarówno ciężkie pokrycia
Dom pasywny – prosta, oszczędna bryła zapewnia minimalne straty energii. (fot. Domy Lipińscy)
Dobrym kształtem dachu dla domów pasywnych i energooszczędnych jest również dach płaski. (fot. Schüco)
dachowe, tj. dachówki ceramiczne i betonowe, jak i blachodachówka, blacha płaska, a także gonty bitumiczne.
DOM PASYWNYO ile dom pasywny jest domem
energooszczędnym, o tyle budynek energooszczędny nie jest pasywnym. Pojęcie domu pasywnego wywodzi się z Niemiec i zakłada, że górną granicą zużycia energii cieplnej w przypadku takiego budynku będzie 15 kWh/m/rok. Koszty budowy domu pasywnego są zdecydowanie wyższe, niż wzniesienia budynku w technologii standardowej, a późniejsze wydatki na jego eksploatację w dużej mierze zależą od warunków klimatycznych. Z tych właśnie powodów do powstawania domów pasywnych na terenie naszego kraju podchodzi się wciąż dość sceptycznie. Doskonale za to rozwija się budownictwo pasywne na terenie Austrii, Szwajcarii, czy Niemiec.
Dom pasywny kształtem powinien nawiązywać do prostopadłościanu, którego jedynym urozmaiceniem archi-tektonicznym mogą stać się uskoki ścian szczytowych. Nie jest to jednak element
dekoracji, a służyć ma oszczędności energii, poprzez poprawienie nasłonecz-nienia konkretnych wnętrz.
DACH DOMU PASYWNEGODach w domach pasywnych powinien
być dwuspadowy (ewentualnie pulpitowy lub płaski), najlepiej z wysuniętym nieco poza obrys muru okapem. Okap skutecznie osłania okna przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym w ciągu lata i zupełnie nie przeszkadza docierać słońcu do wnętrz w zimie. O tej porze roku porusza się ono bowiem stosunkowo nisko nad horyzontem.
W dachach domów pasywnych, tak jak i w przypadku budownictwa energoosz-czędnego należy wykonać staranną izolację cieplną, paroizolację i dobrą wentylację. Konieczna jest dwuwarstwowa izolacja o łącznej grubości 30-35 cm, eliminująca mostki termiczne w okolicach krokwi. Dobrą wentylację poddasza w domu pasywnym jest w stanie zapewnić wysoko-paroprzepuszczalna membrana dachowa lub w przypadku połaci o pełnym desko-waniu, czy pokrytych folią wstępnego krycia – szczelina wentylacyjna.
Jako materiał izolacyjny zaleca się stosować piankę poliuretanową. Jej izolacyjność termiczna jest dwukrotnie wyższa niż izolacyjność wełny mineralnej, czy styropianu. Ponadto możliwość naniesienia materiału w sposób natryskowy powoduje, że nie mamy do czynienia z żadnymi łączeniami, a izolacja jest jednolita i szczelna. Jednocześnie struktura piany eliminuje problem wilgoci w termoizolacji i w konsekwencji chroni dom przed utratą ciepła. Powszechniejsze w zastosowaniu są jednak materiały trady-cyjne, tj. wełna i styropian.
Pokrycie dachu w domu pasywnym, tak jak w przypadku budynków energoosz-czędnych, nie ma aż tak dużego znaczenia. Może to być pokrycie zarówno z dachówki ceramicznej lub cementowej, jak i blachy. arch. Grzegorz Tomaszewski,
Lipińscy Domy
Domy pasywne są niezwykle interesującą propozycją w czasie, gdy ceny energii
wciąż rosną, zaś prawo coraz bardziej restrykcyjnie podchodzi do jej zużycia. Jednak ze względu
na jeszcze dość dużą różnicę cenową pomiędzy domem pasywnym a energooszczędnym, naturalnym wyborem wydaje się być ta druga opcja. Dom pasywny to nie tylko niskie zużycie energii, ale też materiały o odpowiednich parametrach, a co za tym idzie i cenach. Wynikiem tego jest dość długi czas amortyzacji takiej inwestycji. Nie każdy też jest w stanie pogodzić się z brakiem grzejników w domu, czy też brakiem kominka, który w domu energo-oszczędnym jest rozwiązaniem powszechnie stosowa-nym, a często w świadomości inwestora – niezbędnym, daje bowiem szybkie i niedrogie ciepło, które na dodatek jest ciepłem ekologicznym, ponieważ pochodzi ze źródeł odnawialnych.
Czy w domach pasywnych projektuje się okna dachowe?
Do niedawna znaczącym utrudnieniem w kształ-towaniu bryły domu pasywnego był brak możliwości stosowania okien połaciowych, bowiem modele dostępne na rynku nie spełniały parametrów technicznych wyma-ganych przez budownictwo pasywne. Od pewnego czasu jednak takie okna są już dostępne, dzięki czemu możliwo-ści projektowe znacznie się powiększyły.
ZDANIEM EKSPERTA
e-projekty.pl
p r o j e k t y d o m ó w e n e r g o o s z c z ę d n y c h
Dachy domów energooszczędnych i pasywnych projektuje się w prostych formach – najczęściej jako dwuspadowe. (fot. Velux)
Ocieplenie dachu domu pasywnego – specjalne profilowane płyty ułożone w systemie
nakrokwiowym – skuteczna izolacja dachu eliminująca mostki termiczne występujące
wzdłuż krokwi. (fot. Domy Lipińscy)
D obrego dekarza można rozpoznać m.in. właśnie po wyposażeniu w odpo-wiedni, fachowy sprzęt. Bez narzędzi wykonanie większości prac byłoby niemożliwe. Oczywiście równie ważne
są umiejętności posługiwania się nimi i to w niemal ekstremalnych warunkach – na wysokości.
Obecnie na rynku dostępny jest szeroki wybór specjalistycznego sprzętu dekarskiego. Stale wprowadzone są nowe narzędzia (także elektrona-rzędzia), ułatwiające prace dekarskie. Narzędzia tradycyjne ustępują tym bardziej zaawansowanym technicznie i wygodniejszym w obsłudze. Przekłada się to również na efekt końcowy prac – solidnym, trwałym i estetycznym dachu. Dobrej jakości urządzenia mają oczywiście swoją cenę, jednak nie trzeba ich od razu kupować. Z pomocą przychodzą tu dobrze wyposażone wypożyczalnie sprzętu.
Podstawowymi, najprostszymi narzędziami każdego dekarza są różnego rodzaju młotki, w tym również te do profesjonalnej obróbki blachy (fot. 1). Służą głównie do prostowania, gięcia i kształtowania blachy, a także do wbijania i wyciągania gwoździ
(wyciąganie gwoździ ułatwia magne-tyczna końcówka do ich chwytania). Odkuwane są zazwyczaj z jednego kawałka stali, dzięki czemu są trwalsze. Rękojeść młotków wykańczana jest tworzywem, skórą lub drewnem. Są tak skonstruowane, aby drgania powstałe w trakcie uderzania były maksymalnie tłumione. Rękojeść nowoczesnego młotka dekarskiego jest idealnie dopasowana do dłoni użytkownika, nie wyślizguje się z ręki, unikając ryzyka odniesienia kontuzji nadgarstka.
Praca dekarza nie może się obyć bez różnego typu cęgów i kleszczy (proste, zaginane, długie, krótkie). Wykonane ze stali narzędziowej, z rękojeściami powlekanymi PVC, służą do obróbki blachy (zaginania, zaciskania, falco-wania, otwierania rąbka), ale także do precyzyjnego obrabiania dachówek (np. do wąskich docięć na karpiówkach) oraz gięcia haków rynien – kleszcze wyposażone w śrubę nastawczą z nakrętką skrzydełkową (fot. 2).
Do łatwiejszej obróbki blachy oraz jej przecinania służą również różnego rodzaju nożyce: uniwersalne, do cięć przelotowych, prostych oraz do wycinania łuków o różnych promieniach (fot. 3). Nożyce różnią się
W pracy dekarza liczy się doświadczenie, solidność, a także tężyzna fi zyczna… no i talent. Jakość wykonywanych prac zależy w dużej mierze od wyposażenia – w profesjonalne narzędzia dekarskie.
Warsztat dekarzaMarta Balcerowska
fot.
foto
lia
kształtem, wielkością, stopniem wygięcia, długością szczęk. Większość rodzajów nożyc występuje w wersji prawej i lewej, a więc przeznaczone są do wykonywania czynności tylko w jedną lub drugą stronę. Mają zastosowanie uniwersalne – nadają się zarówno do blachy stalowej ocynko-wanej, aluminiowej, miedzianej, jak i tytanowo-cynkowej.
Znacznym utrudnieniem w pracy na wysokości jest konieczność ciągłego schodzenia po drabinie po potrzebne narzędzie. Praktycznym rozwiązaniem okazuje się pas dekarski – podręczny warsztat każdego fachowca (fot. 4). Jego wyposażenie stanowi najczęściej specjalna kieszeń na młotek, z której nie ma on możliwości wypaść, także uniwersalna kieszeń z dużą ilością przegródek, przeznaczona do przecho-wywania kołków, wkrętów, jak również nożyc do cięcia blachy. Profesjonalny pas dekarski zaopatrzony jest też często w sztywny pojemnik na wkręty oraz w bezpieczne zapięcie na wiertarkę czy wkrętarkę (fot. 5).
Przy wszelkiego typu pracach konstrukcyjnych, montażu łat i kontrłat, deskowaniu niezastąpione są gwoździarki, pneumatyczne i gazowe (fot. 6). Służą do pojedynczego lub seryjnego wbijania różnej wielkości gwoździ. Narzędzia te są szczególnie cenione przez ekipy dekarskie, którym zależy na precyzji i szybkości wykony-wanych prac. Ich atutem jest m.in. to, że pracują bezprzewodowo. Bez przeszka-dzających kabli czy węży ciśnieniowych pracuje się nimi wydajniej i bezpieczniej.
Przy budowie dachu przydają się też szlifi erki kątowe stosowane do cięcia i szlifowania twardych materiałów (fot. 7). Nie zaleca się natomiast cięcia blachy tym elektronarzędziem – miejsce cięcia nagrzewa się, dochodzi do uszkodzenia powłoki ochronnej, a w konsekwencji powstania ognisk korozji (do cięcia blachy polecane są specjalne nożyce, w tym tzw. nożyce wibracyjne).
W bezpiecznym i wygodnym transporcie na dach, np. ciężkich dachówek, ale i innych materiałów budowlanych nieza-stąpione są windy dekarskie (platformy transportowe) z napędem linowym. Montuje się je na miejscu budowy. Coraz więcej fi rm budowlanych docenia zalety stosowania wind dekarskich, jak również innego nowoczesnego i markowego sprzętu.
fot.
Mon
ier
fot.
Mon
ier
fot.
Mon
ier
fot.
Mon
ier
fot.
Mon
ier
fot.
Mon
ier
fot.
B.P
RO
fot.
Mon
ier
1 2
3 4
5 6
7 8
D achówki ceramiczne kojarzą się z naturalną czerwienią. Swój kolor zawdzięczają związkom żelaza zawartym w glince, z której są wypalane. Proces przygotowania
gliny i jej wypału został tak opracowany, aby dachówki przede wszystkim były trwałe (nienasiąkliwe i mrozoodporne), a nie miały jednolitą barwę – dachówki nawet z tej samej partii produkcyjnej różnią się odcieniem, ponieważ glina rzadko występuje w jednolitych złożach. Dachówka naturalna jest porowata, a co się z tym wiąże, szybciej się brudzi. Różnice kolorystyczne
producenci „zacierają” poprzez angobowa-nie lub glazurowanie.
SPECJALNE ZABIEGIAngobowanie to metoda barwienia,
która polega na naniesieniu na wysuszoną, ale jeszcze nie wypaloną dachówkę tzw. szlachetnej glinki. Jest to specjalnie przygotowana ciekła masa gliny używana do produkcji dachówek, z domieszką (zależnie od pożądanego koloru) odpowiednich minerałów lub tlenków metali. Dopiero po wyschnięciu angoby dachówka jest wypalana, co ujednolica jej barwę. Mieszanka nakładana jest jedynie na wierzch, dlatego wewnątrz pozostaje w naturalnym odcieniu gliny. Zdarza się więc, że jeśli dachówki mają ciemną barwę, to zaryso-wania, czy przecięte brzegi powstałe
Producenci dachówek ceramicznych oferują modele angobowane i glazurowane. Dzięki nim poszerzyli gamę kolorystyczną pokrycia, a przede wszystkim udoskonalili właściwości techniczne dachówek. Ale co oznaczają te dwa pojęcia?
Angoba i glazura
Joanna Szot
fot. fotolia
podczas obróbki dekarskiej (np. podczas
docinania dachówek przy koszach) są
widoczne. Tylko dachówki barwione
w masie mają podobny odcień zarówno
na wierzchu, jak i w środku.
Angobowanie sprawia, że dachówki są gładsze i bardziej odporne na zabru-
dzenia niż naturalne oraz dostępne są
w szerszej gamie kolorystycznej (możemy
wybierać w czerwieniach i brązach lub
pokusić się o antracyt, czerń czy zieleń).
Dachówki z angobą szlachetną (z większą
zawartością kwarcu czy innych związków
powodujących jej częściowe zeszkliwienie)
są bardziej błyszczące, podobne do glazur.
Jednak nie tworzy się na nich szklista
warstwa (tak jak w glazurach), a pory
pozostają otwarte, co pozwala zachować
dobre właściwości dyfuzyjne.
W sprzedaży są również dachówki cieniowane, które uzyskuje się, nanosząc
dwa rodzaje angoby, oraz angoby
bezbarwne, które pełnią jedynie funkcję
ochronną.
Oczywiście angobowanie podnosi cenę dachówek. Najtańsze dachówki
angobowane są ok. 10-15% droższe
od dachówek naturalnych, zaś dachówki
z angobą szlachetną ok. 30%.
Glazurowanie (szkliwienie) polega na pokryciu wysuszonej, ale nie wypalonej
jeszcze dachówki stopionym szkliwem,
wzbogaconym nieorganicznymi
dodatkami. Na powierzchni tworzy się
twarda, szklista, kolorowa warstwa.
Glazura w porównaniu z angobą ma
więcej domieszek szklanych, które nadają
dachówkom większy połysk. Może być
także bezbarwna – nie zmienia naturalnej
barwy, tylko ją pogłębia i nadaje połysk
– lub kolorowa (i tutaj mamy taki wybór
jak w dachówkach angobowanych
– niebieskie, zielone, czarne). Szkliwiona
powierzchnia dodatkowo zwiększa
trwałość pokrycia poprzez ograniczenie
jego nasiąkliwości i mrozoodporności,
przyspieszenie spływu wody opadowej,
skrócenie czasu zalegania śniegu.
Zmniejsza też ryzyko rozwoju glonów
czy porostów. Dachówki glazurowane są
najdroższe wśród dachówek – musimy
za nie zapłacić 70-100% więcej niż za
naturalne.
Barwienie w masie polega na dodaniu do gliny odpowiednich pigmentów mineralnych jeszcze przed uformowaniem dachówek. Proporcje i skład
pigmentów są precyzyjnie dobrane, aby uzyskać kolor bez obniżenia parametrów technicznych końcowego produktu. Całość masy jest mieszana aż do momentu uzyskania jednolitej, plastycznej konsystencji. Dopiero teraz nadaje się dachówce pożądany kształt, suszy, pokrywa warstwą angoby i wypala w piecu. Dzięki barwieniu w masie dachówki mają podobny kolor zarówno na wierzchu, jak i w środku.
BARWIENIE W MASIE
www.forumbudowlane.pl
Która jest lepsza?
arax: Nie chcę oszczędzać na dachu i chcę kupić dachówkę odporniejszą na porastanie mchem i mniej nasiąkliwą. Angobowana czy glazurowana? Która jest lepsza? A może to jest to samo? Zdecydowany jestem na RUPPA Rubina, bo po obejrzeniu kilkunastu dachów z bliska wygląda na dachówkę trochę lepszą jakościo-wo (bardziej prostą, w sensie powtarzalną kształtem).
Rudolf Bras jr.: Bez namysłu, glazurowana, jest to angoba dodatkowo wypalana w piecu, jest najmniej porowata i nasiąkliwa, co nie oznacza, że nie porośnie wcale. Jednak znacznie później niż inne nieglazurowa-ne. Na pewno nie jest to jedno i to samo.
Andrzej Wilhelmi: A tak dokładnie to chodzi o gla-zurę czy angobę szlachetną? Zwykłe angoby też są wypalane w piecu.
Marcinradom: Zainteresuj się produktami Meyer-Holsen, ich produkty nawet nieglazurowane szczycą się nasiąkliwością poniżej 5%. Co do samego pytania to zdecydowanie glazura, a takowe ma także w swej ofercie wspomniany wcześniej producent.
Rudolf Bras jr.: Zwykłe angoby, to u niektórych producentów zwyczajnie pomalowana farbą naturalna dachówka.
Andrzej Wilhelmi: Nie sądzę, aby takie wyroby istnia-ły. Farba to nie angoba.
Ekmir: Jaka jest różnica pomiędzy dachówką angobo-waną a glazurowaną?
Onyxhurtownia: Po pierwsze, są to zdecydowanie różne powłoki, aczkolwiek mające spełniać podobne funkcje, zarówno estetyczne, jak i ochraniające dachówkę. Angoba jest to nic innego jak „upłynnio-na" glinka, którą jest pokrywana dachówka. Zaletą angoby jest to, że powłoka pokrywająca dachówkę jest nie do końca szczelna, jest dyfuzyjna. Dachówka glazurowana, fajne trwałe kolory, doskonała odporność na zabrudzenia (zaznaczam, że posia-danie glazury nie uwolni nas od porośnięcia dachu mchem, może tylko opóźnić ten proces). Ale to, co jest jej atutem może być również zagrożeniem, glazura stanowi bardzo szczelną powłokę i w przypadku niewłaściwego wykonania (wypalania) lub też wadliwego surowca, z którego dachówka jest wykonana, po jakimś czasie mogą wystąpić na niej spękania, tzw. pajączki. Moje subiektywne odczucie: wybrałbym angobę szlachetną, wygląda prawie jak glazura, dachówka zachowuje swoje właściwości dyfuzyjne, a jeżeli mieszkasz w miejscu, gdzie sąsia-dom po trzech miesiącach rośnie mech na dachu, to polecam Erlusa z powłoką samoczyszczącą (lotus) i dodam: pomyśl nad E32 (Koramic) Creatonem, Erlusem lub Jacobi.
Dachówka ceramiczna jesienny liść, angobowana. (fot. Röben)
Dachówka ceramiczna czarna, glazurowana. (fot. Röben)
w i ę c e j o p o k r y c i a c h
RZUT OKA W PRZESZŁOŚĆDachówka ceramiczna jest jednym
z najstarszych pokryć dachowych. Mimo
tego, a także mimo zmian jakie na
przestrzeni wieków zaszły w architekturze
i budownictwie, ciągle pozostaje jednym
z najpopularniejszych pokryć dachowych.
W trakcie tej ewolucji wykształciły się
cztery podstawowe rodzaje dachówki
ceramicznej: karpiówka, esówka (nazywa-
na inaczej holenderką), mnich–mniszka,
oraz wiele typów dachówek zakład-
kowych. Pomimo specyfi ki materiału
i wielowiekowej tradycji jego użycia na
rynku pojawiają się też nowości. Każdy
nowy produkt daje nowe możliwości
kształtowania płaszczyzny dachu, a także
rozszerza możliwości techniczne. Tak
jest w przypadku dachówki zakładkowej
Alegra 9 marki Koramic, nowości wprowa-
dzonej ostatnio na rynek.
Z INŻYNIERSKIEGO PUNKTU WIDZENIADokonując wstępnej analizy dachu pod
kątem doboru dachówki, warto podzielić
rozważania na część techniczną
i estetyczną. Do pierwszej należy zaliczyć
kwestie związane z kształtem dachu,
kątem nachylenia i wielkością połaci.
Regułą pozostaje fakt, że im mniejsza
jest pojedyncza dachówka, tym mniejsze
promienie krzywizn można za jej pomocą
uzyskać. Tym samym łatwiej wykonać
z niej wszystkie bardziej skomplikowane
detale dachu, w tym wszelkie elementy
łukowe.
Z kolei przy dużych, płaskich połaciach warto rozważyć zastosowanie dużych
dachówek zakładkowych. Pomijając
kwestie estetyczne, o których będzie
mowa w dalszej części artykułu, wiąże
a nowoczesnościąDo opinii dekarza na temat rodzaju pokrycia klienci podchodzą zwykle z szacunkiem. Szczególnie, jeśli autorytet fachowca ma wpływ na oszczędności w budżecie inwestora, a przy tym może pozytywnie wpłynąć na tempo i jakość pracy wykonawcy.
Rzecz o dachówkach ceramicznych
Między klasyką
się to ze znacznie mniejszym zużyciem
dachówki na metr kwadratowy połaci,
a więc mniejszym kosztem zarówno
materiału, jak i robocizny. Warto
tu zwrócić uwagę na nowość wśród
dachówek ceramicznych, jaką jest
wprowadzona niedawno na rynek
Alegra 9 marki Koramic. Jest ona jedną
z największych dachówek na rynku
(9,0 szt./m² dachu, czyli wyraźnie
mniej niż w przypadku większości
innych dostępnych dachówek). Jest też
jedną z najlżejszych dachówek (poniżej
40 kg/m²), a co za tym idzie, łatwiej ją
transportować, wnosić na dach i układać
na połaci. Jednocześnie Alegra 9 spełnia
najwyższe normy jakościowe przy
bardzo konkurencyjnej cenie (także
wobec innych niż dachówka ceramiczna
rodzajów pokryć). Szczelność połaci
zapewnia głęboki zamek z podwójnym
odpływem. Przy zastosowaniu
membrany dachowej można nią kryć
nawet dachy o nachyleniu 15º. Większy
rozmiar dachówki umożliwia także
znacznie szybsze krycie dachu, co skraca
czas prac dekarskich i przyczynia się
do obniżenia kosztów.
ESTETYKADachówki renesansowe, w tym
wymieniana już wcześniej Alegra 9,
to dachówki zapewniające wyrazistą
fakturę dachu, głównie dzięki kontra-
stowemu światłocieniowi, dużym
wymiarom i profi lowi składającemu się
z czytelnych pojedynczych elementów.
Swoim kształtem podkreślają kierunek
pionowy (kierunek spływu połaci).
Doskonale wyglądają na prostych dachach
o dużych powierzchniach i większym kącie
nachylenia. W zależności od wybranego
rodzaju dachówki renesansowej możliwa
jest do uzyskania bardziej lub mniej
nowoczesna forma dachu.
Przykładowo w najnowszym modelu
marki Koramic, dachówce Alegra 9,
postawiono na bardzo nowoczesny,
ostry profi l. Uzyskano to przez zmianę
kształtu fali i ograniczenie obłości, co dało
znacznie ostrzejszą granicę między
światłem a cieniem. Jednocześnie dzięki
zmniejszeniu zamków i zwiększeniu
efektywnej (widocznej) powierzchni
dachu jeszcze mocniej podkreślono
bardzo wyraźną fakturę połaci. Tradycyjny
kształt dachówki renesansowej zyskał
w Alegrze 9 nowoczesną i prostą styli-
stykę. Dopracowane i wyważone proporcje
odświeżyły ten uznany na rynku kształt.
Dodatkowo dachówka oferowana jest
w sprawdzonej i uznanej przez klientów
kolorystyce.
Zalety techniczne Alegry 9, takie jak duży format – pokrycie 1 m2 dachu możliwe
jest przy użyciu jedynie 9 sztuk produktu
i duża tolerancja rozstawu łat gwarantują
proste, łatwe i szybkie układanie połaci.
Szczelne, głębokie zamki z podwójnym
odpływem zapewniają ochronę przed
działaniem deszczu bądź śniegu. Co
ważne, gotowy dach nie tylko zyskuje
lekki wygląd, ale w rzeczywistości taki jest.
Dzięki zmniejszonemu zużyciu materiału
jego waga nie przekracza 40 kg/m2.
Równie istotnym aspektem, co kształt
dachówki, bardzo mocno wpływającym
na ostateczny wygląd dachu, jest
kolorystyka oraz rodzaj zastosowanej
powłoki. Wybierać można spośród
dachówek naturalnych, angobowanych
lub pokrytych angobą szlachetną.
Nadal najpopularniejszym kolorem są
wszelkie odcienie czerwieni. Wydaje
się to oczywiste, jako że czerwień jest
dla dachówki ceramicznej kolorem
naturalnym, wynikającym z zastoso-
wanego do jej produkcji materiału. Coraz
popularniejsze stają się jednak dachówki
w innych odcieniach, głównie ciemnych
typu antracyt czy głęboka czerń, a także
kolory nieregularne typu mahoń czy
kasztan. Zastosowanie tej gamy kolory-
stycznej podkreśla zazwyczaj pewnego
rodzaju zerwanie z tradycją i stanowi
swoisty ukłon w kierunku nowoczesności.
Wspomniana Alegra 9 jest dostępna
zarówno w wersji tradycyjnej – czerwonej,
czy to naturalnej, czy pokrytej angobą,
jak i w bardzo nowoczesnych odcieniach
mahoniu, antracytu czy czerni oraz
ceglastej angoby szlachetnej.
Podejmując decyzję w sprawie doboru
dachówki, warto przeanalizować wiele
aspektów. Istotne jest właściwe dobranie
dachówki do wielkości, kąta nachylenia
i stopnia skomplikowania połaci. Taka
analiza pozwoli uniknąć wielu komplikacji
podczas budowy.
www.wienerberger.pl
Konsultacje Techniczne:
22 514 20 20
Dachówka ceramiczna Alegra 9 marki Koramic.
T o jednak nie wszystkie zalety tego
rodzaju pokrycia. Ich właściwości
sprawiają, że mogą być wykorzystywa-
ne nie tylko jako materiał pokryciowy
nowo budowanych dachów, ale także
przy renowacji starych pokryć. Dach
wykończony gontami bitumicznymi
doskonale tłumi odgłosy kropel deszczu,
a ponieważ ich powierzchnia jest chropo-
wata, nie zsuwa się po nich śnieg. Ponadto
należą do tańszych pokryć dachowych.
Ich montaż jest w miarę łatwy i nie
pozostaje po nim wiele odpadów. Jest
to pokrycie wytrzymałe i szczelne. Choć
producenci udzielają na nie przeważnie
15-20 lat gwarancji, są znacznie trwalsze.
Jeśli nawet jakiś fragment pokrycia
ulegnie zniszczeniu, z łatwością można
go wymienić. Co ważne, dach pokryty
dachówkami bitumicznymi wygląda
naprawdę ładnie.
BUDOWAGonty bitumiczne tworzą pasy
z wcięciami w różnych kształtach. Dzięki
tym wcięciom po ułożeniu na dachu mogą
wyglądać prawie jak tradycyjna dachówka.
Ich budowa jest kilkuwarstwowa. Rdzeń albo inaczej osnowę gontu stanowi
włóknina szklana – gwarantuje ona dużą
wytrzymałość mechaniczną produktu
i jego stabilność wymiarową. Włóknina
zatopiona jest w masie bitumicznej
– bitum odpowiada za szczelność, a więc
i trwałość pokrycia, ważne więc, by
był jak najlepszej jakości. Wierzchnia
warstwa gontu to posypka mineralna lub
ceramiczna, zazwyczaj gruboziarnista.
Chroni ona bitum przed nadmiernym
rozgrzaniem, niszczącym działaniem
promieni UV i uszkodzeniami mecha-
nicznymi. To właśnie posypka nadaje
gontom dekoracyjny wygląd i kolor.
Spodnia część gontu to posypka drobno-
ziarnista lub jeszcze częściej folia, dzięki
której gonty ułożone w paczkach nie
sklejają się ze sobą.
DO WYBORU, DO KOLORUDla inwestora ważny jest przede
wszystkim wygląd gontów, dlatego
też producenci dbają o ich efektowne
Są przede wszystkim lekkie i giętkie. Dzięki temu nadają się na niemal każdy dach bez względu na konstrukcję, nachylenie czy stopień skomplikowania. Mowa o gontach bitumicznych.
Elastyczne dachówki
Marta Balcerowska
fot.
Trel
lebo
rg
wykończenie i różnorodność kształtów. Najpopularniejsze z nich to prosto-kątne, sześciokątne, trapezowe, trójkątne, a także naśladujące wzór dachówki karpiówki. Na efekt wizualny ma wpływ rodzaj wykończenia, czyli posypki, najczęściej bazaltowej. Oferowana jest ona w wielu kolorach, jednolitych lub cieniowanych. Dostępne są także dachówki w wydaniu bardziej luksusowym, wykończone łupkiem kamiennym, powlekane folią miedzianą lub tytanowo-cynkową.
ZASADY UKŁADANIAZ racji tego, że gont jest elastyczny
i łatwo się wygina, nie może być układany na ruszcie z łat i kontłat, ale wymaga sztywnego, idealnie równego podłoża. Jest to zresztą jeden z warunków estetycznego i prawidłowego pokrycia, w przeciwnym razie wszelkie krzywizny i nierówności poszycia mogą się na tym giętkim materiale odcisnąć i zepsuć wygląd dachu. Dachówki bitumiczne układa się więc najczęściej na pełnym deskowaniu (wilgotność maks. 15%). Jeżeli użyjemy desek bez łączenia na pióro i wpust, na deskowaniu dobrze jest jeszcze ułożyć (równolegle do okapu) papę podkładową w celu
profi laktycznego doszczelnienia podłoża, a przede wszystkim jego wyrównania. Lepszym rozwiązaniem mogą okazać się więc nie deski, ale wielkowymiarowe płyty wiórowe, OSB lub wodoodporna sklejka. Płyty tego rodzaju zapewnią idealnie równą powierzchnię dachu i nie wymagają stosowania papy podkładowej, choć podkład z niej wykonany na pewno nie zaszkodzi. Stosowanie papy podkładowej uzależnia się też od kąta nachylenia połaci dachowej – zalecana jest na połacie o małym spadku (18-20º), zaś przy bardziej stromych dachach wystarczy ułożenie pasa papy szerokości 2 m wzdłuż okapu. Ponieważ nie ma tak naprawdę jednoznacznego zalecenia co do stosowania papy podkładowej pod gonty, warto zawsze przestrzegać wytycznych producentów.
Konstrukcja dachu musi być wentylowana (min. 4 cm). Krawędzie boczne dachu trzeba dodatkowo wzmocnić przez wklejenie wzdłuż nich pasa papy.
Układanie gontu rozpoczyna się od pasa okapowego. Pierwszy pas (tzw. startowy) wkleja się do pasa nadrynnowego i przybija gwoździami do połaci (obrócony o 180º) jako podkład i tło w obrębie okapu. Używa się tylko gwoździ ocynko-wanych, tzw. papiaków.
Gonty ulegają samowulkanizacji. Oznacza to, że poszczególne pasy gontów z fabrycznie naniesioną warstwą asfaltu lub kleju bitumicznego sklejają się ze sobą, tworząc szczelne pokrycie. Aby doszło do samowulkanizacji, wystarczy słoneczna pogoda. Dlatego też pokrycie to zaleca się układać przy temperaturze 20-25ºC.
MIEJSCA SZCZEGÓLNEWszelkie załamania połaci dachowej,
takie jak kosze, kalenice, połączenia z kominami czy oknami dachowymi to miejsca szczególnie narażone na rozszczel-nienia i podciekanie wodą.
Obróbki właśnie tych miejsc muszą być wyjątkowo uszczelnione i wymagają
Gonty bitumiczne – lekkie, trwałe, ładne. Dobrze prezentują się na dachach domów o tradycyjnej architekturze, zwłaszcza domów drewnianych, z bali. (fot. fotolia)
precyzyjnego wykonania. Zdanie się tylko na cechę gontów, jaką jest samoprzylepność byłoby dość ryzykowne. Najczęściej zatem miejsca te wykańcza się pojedynczymi modułami gontów lub specjalnymi pasami, odpowiednio je formując. Elementy te dodatkowo podkleja się klejem trwale plastycznym i na koniec przybija.
NIEZBĘDNE AKCESORIADobrze wykonany, trwały i estetyczny
dach wymaga rozwiązań systemowych. Producenci gontów oprócz materiału pokryciowego oferują zestawy elementów uzupełniających, które umożliwiają precyzyjne wykończenie ważnych fragmentów połaci. Wśród nich są między innymi:pasy brzegowo-kalenicowe, które służą do wykończenia krawędzi dachu (układa się je „na styk”) oraz kalenicy
i naroży (układane „na zakład”). W przypadku kalenicy pas rozrywa się wzdłuż specjalnych perforacji na kilka części. Powstające w ten sposób płytki bitumiczne mocuje się do kalenicy. Pasy brzegowo-kalenicowe są samoprzylepne i wykonane z tego samego materiału co gonty.specjalne taśmy (w rolkach) niezbędne do prawidłowej obróbki koszy dachowych, kominów i okien połaciowych;wywietrzniki (połaciowe i kalenicowe) oferowane w postaci niewielkich, wodoszczelnych wlotów lub kominków, dostępne zazwyczaj w kolorach pokrycia lub zbliżonym;stopery śnieżne mocowane do połaci, zapobiegające zsuwaniu się śniegu ze stromych połaci dachu. Zalecane tylko w przypadku pokryć śliskich, czyli dachówek bitumicznych wykończonych folią metalową.
www.forumbudowlane.pl
Gont czy blachodachówka?
wojtopak: Witam, mam pytanie, a mianowicie, czym pokryć dach dwuspadowy (250 m²) domu jednoro-dzinnego. Obecnie jest odeskowany i pokryty papą i jeżeli blachodachówką, to czy potrzeba dawać łaty i kontrłaty? Pozdrawiam.
ekmir: Najlepiej dachówką. A z tych dwóch, co wymieniłeś, to zdecydowanie odradzam blacho-dachówkę. Mam w rodzinie takich, co to się na taki dach zdecydowali. Jednemu udało się nawet na gwarancji wymienić całość – tak rdzewiał. Ten materiał jest tak delikatny, że podczas montażu na pewno w wielu miejscach zostanie zarysowany, a woda swoje zrobi.
jacek1982: Jeśli zdecydujesz się na blachodachów-kę, to łaty i kontrłaty są obowiązkowe i jeżeli ktoś będzie chciał ci zrobić inaczej, to go pogoń z budowy. Co do wyboru między gontami a blachą, to jak dla mnie jest to kwestia tylko i wyłącznie gustu, bo co do trwałości, to jest podobnie. Gont na dachu jest na pewno o wiele bardziej cichym pokryciem, jeśli będziesz miał sypialnie na podda-szu, weź to sobie pod uwagę.
wojtopak: Szczerze mówiąc osobiście bardziej jestem za gontem, tym bardziej, że miałem z tym już doczynienia w pracy... i wydało mi się to całkiem niezłe i łatwiejsze do obróbki.
kielo: Skoro nie liczysz się z kasą, to nie ma co się zastanawiać, tylko GONT, żadna blachodachówka.
awieuro: Jeśli mamy wybierać między blachą a papą, to zdecydowanie blacha. Tutaj zawsze można zlokalizo-wać przeciek, przy goncie jest ciężko.
wykonawca: Blachodachowkę kręcisz śrubami – i do tego jeszcze w dole, gdzie najwięcej płynie woda. Osobiście ten typ materiału polecam do krycia wiaty lub budynku gospodarczego. Jeśli porównamy gont do blachodachówki, zawsze będę polecał gont z dodatkiem śladowych ilości miedzi, masz wtedy pewność, że problem mchu jest wyeliminowany, a mocowanie jest niewidoczne. Gont taki jest dostępny w Polsce.
samouk: Jeśli już masz dach, to w projekcie było na pewno policzone, na jakie pokrycie. Pod da-chówkę więźba musi być solidniejsza, więc jeśli nie była liczona na nią, to o dachówce zapomnij. Jeśli zaś chodzi o wybór gont czy blacha, to jestem za blachą (tylko dobrej marki – nie ma co żałować!). Jak wygląda większość gontów już po roku, to widać na każdym kroku. A to, że blacha głośniejsza podczas deszczu? Jeśli jest odpowiednio grube docieplenie dachu, to i tak mniej słychać. Łaty i kontrłaty pod blachę – nieodzowne! Pozdr. Jerzy
rooferb2b: A ja bym się zastanowił nad blachą z posypką. Niwelujemy sobie w ten sposób głośność porycia (nie jest głośna tak jak blachodachówka, tylko jak gont – czyli wcale). Bardzo estetycznie wygląda i nikt z dołu nie zorientuje się, że to blachodachówka, trzeba mieć naprawdę wprawne oko, tym bardziej że kształt jest bardzo intrygujący. Montaż prostyi nie wymaga specjalnych umiejętności. Koszty owszem ZNACZNE, ale nie zbliżymy się specjalnie do ceramiki czy cementu. Przykładowe wzory i kolory pokryć
bitumicznych. (fot. Onduline)
Zaletą gontów jest łatwy montaż i obróbka. (fot. Icopal)
Sprawdź swoją wiedzę w konkursie „Niebieskie elektronarzędzia”
i wygraj profesjonalne, niebieskie elektronarzędzia Bosch.
Solidne, profesjonalne elektrona-rzędzia Bosch poradzą sobie w każdej sytuacji. Wyposażone są w szereg innowacyjnych i praktycznych rozwiązań technicznych. Niebieskie elektronarzędzia zaprojektowane są z myślą o najwyższych wymaganiach odnośnie wydajności i żywotności.
Konkurs trwa od 19 września do 18 listopada 2011 r. O wygranej decyduje kolejność zgłoszeń – nagrody otrzyma 1., 100., 200., 300. i ostatni uczestnik, który przyśle formularz zgłoszeniowy z prawidłowymi odpowiedziami na pytania konkursowe.
Jaką nowatorską funkcję ma wiertarka udarowa GSB 19-2 REA Professional?
Ile waży narzędzie wielofunkcyjne w walizce L-BOXX z ekstra akcesoriami: GOP 250 CE Professional?
Jaka jest technologia wykonania akumulatora wiertarko-wkrętarki GSR 10,8-2-LI Professional?
Jaka jest głębokość cięcia wyrzynarki GST 90 E Professional?
Jaka jest średnica tarczy szlifi erki kątowej GWS 850 CE Professional?
PYTANIA KONKURSOWE
NAGRODY W KONKURSIE
s z c z e g ó ł y n aS p o n s o r e mn a g r ó d
w k o n k u r s i ej e s t
KONKURS
Miejsce 1.
GSB 19-2 REA PROFESSIONALwiertarka udarowa z odsysaniem pyłu dla profesjonalistów:
wyjątkowo wysoka moc ssania gwarantuje bezpyłowe wiercenie w murze i płytkach, mocny silnik 900 W i szybkie tempo wiercenia,zwarta konstrukcja – wygodna również do prac wymagających trzymania urządzenia w górze.Sugerowana cena detaliczna - 1106 zł brutto.
Miejsce 2.
GOP 250 CE PROFESSIONAL
narzędzie wielofunkcyjne w walizce L-BOXX z ekstra akcesoriami:
wydajny silnik 250 W z systemem Constant Electronic gwarantuje równomierne tempo pracy, łatwa i precyzyjna praca dzięki oscylacji, mała średnica uchwytu zapewnia komfort pracy. Sugerowana cena detaliczna – 983 zł brutto.
Miejsce 3.
GSR 10,8-2-LI PROFESSIONAL wiertarko-wkrętarka akumulatorowa 10,8 V:
najmniejsze i najmocniejsze urządzenie w tej klasie napięcia, technologia litowo-jonowa Bosch Premium, profesjonalna wydajność.Sugerowana cena detaliczna – 737 zł brutto. Miejsce 4.
GST 90 E PROFESSIONALwyrzynarka:system SDS – wysoki komfort obsługi,wytrzymały silnik 650 W, niezawodna w codziennej pracy.Sugerowana cena detaliczna – 614 zł brutto.
Miejsce 5.
GWS 850 CE PROFESSIONAL
szlifi erka kątowa:
wydajny silnik 850 W, wzmocniona konstrukcja głównej przekładni, niska waga.Sugerowana cena detaliczna – 306 zł brutto
OBRÓBKA SZCZYTOWA – WIATROWNICAObróbka szczytowa, czyli tzw.
wiatrownica chroni boczną krawędź dachu przed poderwaniem pokrycia przez wiatr. Wiatrownicę trzeba dopasować do obrabianej krawędzi dachu, uwzględ-niając jego kąt nachylenia.
Pracę rozpoczynamy od zaznaczenia linii
cięcia obróbki. Następnie odcinamy zbędny materiał, zostawiając po około 15 mm na podwinięcie blachy. Po wykonaniu tej czynności brzeg wiatrownicy formujemy przy użyciu kleszczy dekarskich.
Wiatrownicę należy przytwierdzić
do deski szczytowej wkrętami farmerskimi z uszczelką w kolorze pokrycia dachowego. Następny element powinniśmy mocować z około 150-milimetrowym zakładem. Warto pamiętać, że w przypadku blaszanych pokryć dachowych obróbkę skrajnej połaci dachu można wykonać jedynie po zakończeniu układania pokrycia.
OBRÓBKA PRZYŚCIENNAPierwszym etapem pracy (podobnie
jak przy montażu wiatrownicy) jest dopasowanie obróbki przyściennej do krawędzi dachu z uwzględnieniem kąta nachylenia połaci.
Należy dociąć i zagiąć krawędź boczną
blachy, dopasowując ją do położonego wcześniej pokrycia. Bardzo ważne jest to, aby obróbka dokładnie przylegała do ściany na całej długości.
Tak przygotowany materiał mocujemy
wkrętami farmerskimi do drewnianej listwy ułożonej wzdłuż połaci.
Na koniec odgiętą krawędź blachy
znajdującą się przy ścianie należy uszczelnić silikonem dekarskim, stano-wiącym zabezpieczenie dachu przed przeciekaniem wody.
Akcesoria potrzebne do wykonania
obróbek szczytowych i przyściennych:wkręty farmerskie,silikon dekarski,nożyce ręczne lub skokowe,wkrętarka z końcówką krzyżakową,kleszcze dekarskie.
Jednym z etapów prac związanych z budową dachu są obróbki blacharskie, w tym m.in. obróbka szczytowa i przyścienna. Jak wykonać je prawidłowo na dachu z pełnym deskowaniem pokrytym papą i panelami na rąbek stojący?
Obróbka szczytowa
i przyściennaArtur Marciniak
Pokrycie dachowe z prawidłowo wykonaną obróbką szczytową i przyścienną. (fot. Blachy Pruszyński)
Źród
ło: B
lach
y Pr
uszy
ński
Dopasowanie wiatrownicy do obrabianej krawędzi dachu. (fot. Blachy Pruszyński)
Wkręty farmerskie przykręcamy wkrętarką ze specjalną końcówką. (fot. Blachy Pruszyński)
Odpowiednie dopasowanie obróbki przyściennej do kąta nachylenia połaci dachu. (fot. Blachy Pruszyński)
Za pomocą kleszczy dekarskich formujemy brzeg obróbki. (fot. Blachy Pruszyński)
Blacha powinna przylegać do ściany na całej długości. (fot. Blachy Pruszyński)
Obróbkę przytwierdzamy za pomocą wkrętów farmerskich. (fot. Blachy Pruszyński)
Uszczelnienie połączenia ściana-obróbka.(fot. Blachy Pruszyński)
I stotną zaletą systemów rynnowych
z tworzyw sztucznych i metalowych jest to, że nie wymagają praktycznie żadnej konserwacji. Nie trzeba ich malować ani zabezpieczać specjalistycznymi środkami przed korozją lub innymi zmianami wynikającymi ze skutków oddziaływania czynników atmosferycznych. Systemy metalowe – ocynkowane, tytan-cynkowe, powlekane puralem lub miedziane są produkowane tak, by opierały się korozji przez wiele lat. Z kolei systemy z tworzyw sztucznych narażone są głównie na promieniowanie UV. Z biegiem lat kolor elementów orynnowania może pod wpływem tego czynnika płowieć. Przyczyna leży w strukturze atomowej barwnika surowca, z którego system jest wykonany, jednak producenci plasti-kowych systemów rynnowych znaleźli
rozwiązanie problemu. Jest to opraco-wanie innowacyjnego tworzywa z cer-tyfikatem gwarancji koloru (Luran S®), wyjątkowo odpornego na szkodliwe wpły- wy czynników atmosferycznych i promie-niowania UV. Z biegiem lat nie traci swego naturalnego koloru, zachowując jednolity wysoki połysk. Przy nieodpowiednim obchodzeniu się z orynnowaniem możemy narazić je na drobne zarysowa-nia, które ze względu na wysoki połysk będą bardziej widoczne, niż w przypadku matowych systemów z PVC. Odpowiednio transportując, składując oraz montując nowoczesny system rynien, możemy jednak być pewni, że orynnowanie zachowa sprawność, ładny wygląd, a także połysk koloru przez długie lata i to bez żadnych prac konserwacyjnych.
CZYSZCZENIE PRZEDE WSZYSTKIMNie zapominajmy jednak o konieczności
czyszczenia rynien, zwłaszcza z jesien- nych liści i igliwia. Są to czynności
Rynny na zimę
Agata Gajewska
W rynnach gromadzą się liście i igliwe – przed nadejściem zimy trzeba je obowiązkowo oczyścić. (fot. Freund)
Nowoczesne systemy rynnowe nie wymagają konserwacji. Nie wolno jednak zapominać o ich czyszczeniu. (fot. Plastmo)
niewymagające jednak dużego nakładu pracy oraz czasu. U produ-centów orynnowania można kupić specjalne siatki montowane na rynny, które mają zapobiec przedostawaniu się listowia do systemu rynnowego. Czasami jednak takie rozwiązanie nie dość, że nie chroni przed zanieczyszczeniami, to dodatkowo może spowodować przytykanie się systemów, a w konsekwencji niesprawne odprowadzanie wody deszczowej z dachu. Rozwią-zaniem może być tu sitko do sztucera, które umieszcza się w jego odpływie. Przestrzeń między żebrami sitka jest na tyle duża, by woda mogła znaleźć ujście, mimo osadzonego listowia. Na rynku dostępny jest produkt, który pomaga w usuwaniu zabrudzeń nagromadzonych w rynnach. Prototyp, dla którego nie
Aby rynny długo zachowały ładny wygląd, a przede wszystkim bez zarzutu pełniły swoją funkcję trzeba je czyścić, szczególnie jesienią. Dotyczy to zarówno systemów metalowych, jak i tych z tworzyw sztucznych.
Odpowiednio dobrany i zamontowany system rynnowy zachowa sprawność i ładny wygląd przez długie lata. (fot. Plastmo)
znaleziono jeszcze odpowiedniej nazwy, to specjalny przyrząd na wysięgniku z profilowanym zakończeniem, dosto-sowanym do rozmiaru rynny, którą ma czyścić. Pozwala zgarnąć zanieczyszczenia znajdujące się w rynnie i odprowadzić je do czyszczaka. Ważne jednak jest to, by przy takim zabiegu użyć strumienia wody (np. z węża ogrodowego), który
w szybki sposób odprowadzi liście z insta-lacji rynnowej.
Tak przygotowane na zimę orynnowanie (zarówno z tworzyw sztucznych, jak i metalowe) można dodatkowo zaopa-trzyć w system antyoblodzeniowy. Jest to zestaw specjalnych kabli grzewczych oraz czujników temperatury i wilgoci. Kable grzewcze rozkłada się wewnątrz
rynny równolegle na plastikowych dystansach oraz w postaci pętli wewnątrz rur spustowych. W zależności od warunków klimatycznych, stosuje się kable o mocy od 20 do 30 W/m.b. rynny lub rury spustowej. Systemy przeciw-oblodzeniowe dostępne są między innymi u wybranych producentów systemów rynnowych.
Rosnąca w rynnach trawa, chwasty to częsty widok. Nieprawidłowe funkcjonowanie systemu rynnowego jest pewne. Co ważne, gromadzący się w rynnach latem i wczesną jesienią szlam, to murowana wylęgarnia komarów. (fot. Redakcja)
Przed nadejściem zimy warto pomyśleć o zainstalowaniu w rynnach kabli grzejnych.
(fot. Tycothermal Controls)
to „kupon wywołuje potrzebę”.
W Hotprice chcemy, by „potrzeba szukała
kuponu”. Na platformie będzie wiele
długotrwających ofert z rozmaitych
kategorii. Klient będzie dobierał kupony
na to, co i tak za chwilę chciałby mieć
w koszyku, bo planuje jakiś konkretny
zakup.
Jakie kupony znajdują się w ofercie Hotprice?
W Hotprice funkcjonować będą dwa
rodzaje kuponów: płatne i bezpłatne.
W modelu płatnym konsument
(użytkownik platformy) nabywa kupon
na zakup wybranego produktu. Kupon
ma konkretną wartość (np. 200 zł), którą
następnie konsument zrealizuje w sklepie
przy zakupie (kupując dany produkt
taniej o tę sumę) – oczywiście konsument
płaci za kupon tylko część jego wartości
(np. 10%). Natomiast kupony bezpłatne
trafiają do klientów za darmo, a wynagro-
dzenie Hotprice pobierane jest na zasadzie
flat fee (jest to stała kwota ustalana przed
rozpoczęciem kampanii).
Dlaczego sprzedaż kuponów zniżkowych ma być lepsza niż produktów czy usług?
Dzięki temu mamy możliwość przed-
stawienia elastycznych ofert. Klient,
który wejdzie w posiadanie kuponu
wartościowego, będzie miał poczucie,
że ma w ręku substytut gotówki, którym
może dopłacić przy zakupie towaru czy
usługi. Kiedy klient wejdzie z kuponem do
danego sklepu, to nie będzie ograniczony
do konkretnego produktu, będzie mógł
kupić dokładnie to, co go interesuje.
Czy Hotprice to dobre miejsce do promocji ofert ze sklepów inter-netowych?
Tak. Mamy przygotowane specjalne API,
które pozwoli w łatwy sposób zintegrować
koszyk sklepu z serwisem hotprice.pl.
Dzięki temu klient w łatwy sposób uzyska
rabat poprzez wpisanie numeru kuponu
w odpowiednim polu przy zakupie.
Ponadto, jeżeli sklep chce promować
jedynie wybrany asortyment, przygotowa-
liśmy specjalną stronę z dostępnymi tylko
tymi produktami, na które obowiązuje
kupon.
Jakich użytkowników chce pozyskać Hotprice?
Oczywiście cenni są dla nas użytkownicy
Groupona i do nich również chcemy
dotrzeć z naszą ofertą, licząc, że docenią
wprowadzenie kuponów wartościowych.
Chcemy przekonać także tych wcześniej
nieprzekonanych o tym, że zakupy
promocyjne w sieci nie muszą budzić
wątpliwości, co do faktycznej okazyj-
ności zakupów. Na bieżąco porównujemy
„promocyjne oferty” konkurencyjnych
portali i szczerze mówiąc, nierzadko
okazuje się, że ten sam produkt na Allegro
ma niższą lub równie korzystną cenę.
Jak działa Hotprice i do kogo jest skierowany?
Platforma hotprice.pl jest wspólnym przed-
sięwzięciem agencji interaktywnej Autentika
oraz Grupy e-budownictwo.pl. Podstawą jej
działania jest kojarzenie konsumentów
zainteresowanych zakupem promocyjnych
produktów lub usług, z ofertą promocyjną
partnerów serwisu, z wykorzystaniem
tzw. kuponów wartościowych. Oferta
platformy skierowana jest do marketerów
i właścicieli ogólnopolskich sieci sklepów
stacjonarnych, sklepów internetowych,
a także do „klienta masowego”. Co ważne,
kupony zniżkowe i kupony wartościowe
będą przewidziane także na materiały
budowlane i wykończeniowe, a więc
oferta ta powinna zainteresować osoby
także budujące czy remontujące domy
i mieszkania.
Rynek serwisów zakupów grupowych jest już mocno obsadzony. Czym Hotprice będzie się wyróżniał?
Dotychczasowe rozwiązania, jak się
okazuje, mają pewne słabe punkty.
Brakuje wciąż dostępu do szerokiej gamy
ofert promocyjnych, podzielonych na
kategorie tematyczne, czy poszczególne
branże. Cykliczne atakowanie ludzi
niepotrzebnymi ofertami prowadzi
do zniechęcenia. My skupiamy się na
ofertach promocyjnych na produkty,
a obecnie można kupować w tej
formule głównie usługi. Ponadto
oferta promocyjna w hotprice.pl ma
być dostępna stosunkowo długo (nie
tak, jak w przypadku Groupona jest
to zazwyczaj kilka dni), a jednocześnie
kupon wartościowy można zrealizować
zaraz po kupieniu go. Oferujemy rabaty
od realnych cen rynkowych. Współpra-
cujemy ze sklepami online. Wyróżnia
nas także ogólnopolskość oferty (oferty
stacjonarnych sieci sklepów, co dla
konsumenta przekłada się na możliwość
realizacji kuponu w dogodnym miejscu).
Zależy nam, by odwrócić „tradycyjną
kolej rzeczy”. W zakupach grupowych
Hotpricetakże dla budujących
Debiutującą na rynku platformę wsparcia sprzedaży i kanał dystrybucji kuponów wartościowych przybliża Michał Samojlik, współwłaściciel Hotprice.pl, w rozmowie z Katarzyną Dębek.
Ł apacz liści fi rmy Nicoll umożliwia wychwytywanie liści i innych nieczysto-ści przechodzących przez rurę spustową, a następnie jej czyszczenie. Obrotowy system zamykania/otwierania umożli-
wia harmonijne zintegrowanie się z rurą spustową.
ZALETYProsta konstrukcja zinte-growana z rurą spustową.Łatwa obsługa: otwieranie poprzez obrót dolnej części łapacza liści.Wyjmowana siatka ułatwiająca czyszczenie.Dopasowuje się do istniejącej instalacji (rura PVC lub blacha).Zatrzymuje zanieczyszczenia (gałązki, liście), nie powodując zatkania niedo-stępnych kanałów podziemnych. Łatwy i szybki montaż (bez klejenia).Możliwość automatycznego wyrzucania liści w pozycji otwartej. Łapacz liści dostępny w średnicy 80 mm, we wszystkich kolorach.Przyjazny dla środowiska naturalnego: wykorzystano materiały nadające się w 100% do recyklingu.10 lat gwarancji.
MONTAŻPrzeciąć
rurę zgodnie ze schematem z tyłu
opakowania.Włożyć podwójne złącze
wpustowe, krawędzią w dół, w dolną część separatora.Lekko odchylić górną część rury spustowej i maksymalnie nasunąć łapacz liści.Opuścić całość na dolną część rury spustowej.Założyć siatkę wewnątrz łapacza liści i przekręcić jego dolną część.
ŁAPACZ LIŚCI – nowość 2011
www.nicoll.com.pl
Firma Nicoll opracowała innowacyjny łapacz liści ułatwiający czyszczenie systemu rynnowego.
Opis Biały Piaskowy Brązowy Szary Ceglasty Czarny Miedziany
Łapacz liści - ø 80 PAF801B PAF801S PAF801M PAF801A PAF801R PAF801N PAF801C
P rzekształcenie nieużytkowego poddasza w domu jednorodzinnym czy budynku wielorodzinnym w pełnowartościowe mieszkanie to poważna inwestycja – przejście przez gąszcz urzędniczych
dokumentów i pozwoleń, a następnie poważne prace remontowo-budowlane.
Mieszkania powstające na niezagospodarowanych wcześniej poddaszach czy strychach mają duszę. Zanim jednak zyskają swoją funkcjonalność, muszą przejść całkowitą metamorfozę.
ADAPTACJA PODDASZA
Monika Jabłońska
fot.
Velu
x
PRZED BUDOWĄPrzed rozpoczęciem inwestycji powinno
się zasięgnąć porady specjalistów, tj. konstruktora i architekta, którzy fachowo ocenią, czy pomysł adaptacji danego poddasza jest w rzeczywistości możliwy do zrealizowania i czy warto podejmować wezwanie.
Aby pozostać w zgodzie z przepisami prawa, konieczne jest także uzyskanie pozwolenia na przeprowadzenie robót budowlanych oraz zmianę sposobu użytkowania powierzchni poddasza. Pozwolenie takie wydaje właściwy organ administracji architektonicz-no-budowlanej. Jeżeli adaptacja ma odbyć się w obiekcie mającym status zabytku – konieczna jest również zgoda
konserwatora. W budynkach wielo-rodzinnych na adaptację przestrzeni poddasza powinni też zgodzić się wszyscy ich współwłaściciele (obecni mieszkańcy i nasi przyszli sąsiedzi – wspólnota mieszkaniowa). Uzyskać należy również warunki przyłączy od dostawców poszcze-gólnych mediów.
DECYDUJĄCA WYSOKOŚĆ PODDASZA I SZEROKOŚĆ TRAKTUO tym, czy zaadaptowane pomieszczenia
będą w stanie służyć nam w pełni wygodnie i zgodnie z ich przeznaczeniem decyduje średnia wysokość poddasza i szerokość traktu. Jeżeli pozwalają na to warunki techniczne – można co prawda podnieść dach do odpowiedniej
wysokości, ale trzeba być wówczas przygo-towanym na znaczny wzrost kosztów inwestycji oraz na skomplikowane i praco-chłonne roboty budowlane.Szerokość traktu – to odległość między ścianami podtrzymującymi krawędzie dachu, jak również rozmieszczenie na powierzchni poddasza stałych elementów konstrukcyjnych (słupy konstrukcyjne, piony wentylacyjne, kominy). Należy wziąć pod uwagę, iż elementy te mogą
Wiele starych budynków wielorodzinnych kryje w sobie poddasza nieużytkowe, które można zaadaptować na cele mieszkalne. (fot. Redakcja)
Efekt końcowy prac. (fot. Redakcja)
Adaptacja poddasza – prace remontowe. (fot. Redakcja)
przeszkadzać w zagospodarowaniu
powierzchni i stwarzać pewne ograni-
czenia. Zostało przyjęte, iż np. korytarz
nie powinien być węższy niż 90 cm,
kuchnia w mieszkaniu jednopokojowym
powinna mieć minimum 180 cm szero-
kości, zaś jednoosobowa sypialnia 220 cm.
Średnia wysokość poddasza – powinna
wynosić minimum 220 cm. Oblicza się
ją, uśredniając największą i najmniejszą
wysokość strychu, jednak nie mniejszą
niż 190 cm. Powierzchnia o wysokości
poniżej 190 cm jest niepełnowartościowa.
Nie wliczamy jej zatem do średniej, ale
może ona zostać racjonalnie wykorzy-
stana, np. na schowki, skrytki, niskie
szafki itp. Dokonując pomiarów, należy
uwzględnić, że warstwa podłogi, która
zostanie położona spowoduje obniżenie
pomieszczeń mieszkalnych.
WYTRZYMAŁOŚĆ STROPUSolidne stropy z żelbetonu lub
ceramiczne są przeważnie wystarczająco
wytrzymałe na dodatkowe obciążenia
w postaci nowej podłogi, ścian działowych
oraz wszystkich sprzętów gospodarstwa
domowego i mebli. Natomiast stropy
drewniane są mniej odporne na
obciążenia i mogą wymagać podparcia
lub wzmocnienia poprzez wymianę
niektórych belek, czy wstawienia dodat-
kowych. W każdym przypadku o wytrzy-
małości stropu powinien wydać opinię
konstruktor budowlany.
NAPRAWY DEKARSKIEJeżeli wcześniej poddasze było
powierzchnią nieużytkową, z całą
pewnością należy dokładnie sprawdzić
stan dachu i usunąć ewentualne usterki,
a także dokonać dodatkowych zabez-
pieczeń. Szczególnie dokładnie należy
przyjrzeć się miejscom narażonym na
przeciekanie, tj. kalenica, okolice kominów
itp. Warto również zwrócić uwagę na stan
orynnowania i drewnianej konstrukcji
dachu. Jest bardzo prawdopodobne,
że konieczna okaże się wymiana części
pokrycia dachowego na nowe oraz
założenie nowych lub naprawa starych
rynien. Z całą pewnością trzeba będzie
zabezpieczyć drewniane części dachu
przed ewentualnym ogniem i szkodliwymi
mikroorganizmami.
OCIEPLENIE PODDASZAPrzepisy budowlane mówią, że
w przypadku dachów znajdujących
się tuż nad pomieszczeniami miesz-
kalnymi współczynnik przenikania
ciepła U nie powinien wynosić więcej niż
0,25 W/(m2K). W przypadku budynków
energooszczędnych współczynnik
ten obniża się do 0,15 W/(mK), zaś
w domach, które poddawane są termo-
modernizacji ustala się go na poziomie
0,20 W/(mK). Jeżeli mamy do czynienia
z budynkiem starszej generacji, powin-
niśmy być przygotowani nie tylko na
ocieplenie dachu praktycznie od podstaw,
ale również na położenie warstwy
przeciwwilgociowej, która zabezpieczy
pozostałą część izolacji przed zacinającym
deszczem i topniejącym w czasie wiosny
śniegiem.
Starannemu zaizolowaniu powinien podlegać zarówno dach, jak i ściany
kolankowe. Tylko wówczas miesz-
kanie na strychu będzie komfortowe
w użytkowaniu i nie będzie się nagrzewać
nadmiernie w czasie letnich upałów
i wychładzać zimą. Należy też zwrócić
uwagę na grubość izolacji ścianki
attykowej, ponieważ na ogół jest ona
słabiej izolowana niż ściany poniżej.
Ponadto zawsze warto jest docieplić
wszelkie miejsca, które podatne są na
ucieczkę ciepła z pomieszczeń, np. styk
okapu ze ścianką kolankową i szczytową.
KROK PO KROKUJakkolwiek nie wyobrażamy sobie
przebiegu prowadzonych podczas
adaptacji poddasza prac remontowo-
-budowlanych – istnieje pewien porządek
i właściwa ich kolejność. Pierwszy etap to
doprowadzenie ponad strop wszelkiego
typu instalacji. W następnej kolejności
trzeba zająć się wykonaniem dodat-
kowych kanałów wentylacyjnych, wyrów-
naniem stropu, przygotowaniem otworów
okiennych i montażem okien, położeniem
izolacji przeciwwilgociowej i ociepleniem
między krokwiami, wykonaniem szkieletu
konstrukcji ścian działowych, sufi tów
podwieszanych itp., rozprowadzeniem
instalacji po wnętrzach, ułożeniem
pozostałej części ocieplenia, wykonaniem
podłóg i montażem ścian, sufi tów,
wykończeniem skosów. To co pozostaje
do zrobienia na koniec, to już tylko sama
przyjemność – aranżacja poszczególnych
pomieszczeń.
w i ę c e j o a r a n ż a c j iw n ę t r z
Początek prac związanych z ocieplaniem poddasza. (fot. Redakcja)
Ocieplony już fragment poddasza i zabudowany płytami g-k. (fot. Redakcja)
Efekt końcowy prac. (fot. Redakcja)
W prawdzie tradycyjnie wykonywane nakrokwiowe ocie-
plenie dachu wymaga większego
nakładu pracy od technologii
między- i podkrokwiowych,
jednak ma niebagatelną zaletę – tworzy
szczelną, jednorodną otulinę dachu, co
pozwala na całkowite wyeliminowanie
mostków termicznych.
Izolacja nakrokwiowa to nic innego, jak ocieplenie dachu układane od
jego zewnętrznej strony. Taki sposób
ocieplenia nie zmniejsza kubatury
pomieszczeń i umożliwia pozostawienie
wewnątrz odkrytych elementów więźby
dachowej, co wpływa na estetykę
poddasza. Z drugiej strony wymusza
równoczesne dopasowanie do grubszego
dachu ościeży okien połaciowych,
wymiarów podbitki oraz przejść kominów
i anten. W przypadku remontu dachu
istniejącego budynku ocieplanego
systemem nakrokwiowym należy
zasięgnąć opinii architekta, najlepiej tego,
który projektował budynek, czy więźba
dachowa ma wystarczającą nośność,
by przenieść dodatkowy ciężar płyt
izolacyjnych. Izolacja nakrokwiowa jest
szczególnie korzystna w przypadku już
użytkowanego, ogrzewanego poddasza,
ponieważ nie wymaga ingerencji
w przestrzeń mieszkalną.
TRADYCYJNIE NA DESKOWANIUOcieplenie nakrokwiowe wykonuje się
ze sztywnych płyt termoizolacyjnych
najczęściej z poliuretanu lub polistyrenu,
rzadziej z utwardzanego styropianu. Na
deskowaniu przykręconym do krokwi
układa się warstwę folii paroizolacyjnej,
następnie płyty łączy na pióro i wpust
i zabezpiecza folią wiatroizolacyjną.
W przypadku nakrokwiowego ocieplania
dachu wełną mineralną deskowanie
przybite do krokwi pokrywa się najpierw
warstwą paroizolacji, następnie przybija
poprzeczne rusztowania i wypełnia je
płytami wełny, a całość zabezpiecza
wiatroizolacją. Grubość warstwy termo-
izolacji jest podobna jak w przypadku
ociepleń pod- i międzykrokwiowych
i – w zależności od oczekiwanego współ-
czynnika U (współczynnik przenikalności
cieplnej przegrody) – wynosi od 20 do
nawet 35 cm. Układanie takiej termo-
izolacji z pozoru wydaje się nieskompli-
kowane, bowiem przypomina typowe
Nakrokwiowa termoizolacja dachów skośnych w Europie jest metodą równorzędną do izolacji podkrokwiowych. W Polsce technologia ta zaczyna się dopiero upowszechniać wraz ze wzrostem popularności rozwiązań energooszczędnych.
Ocieplenie nakrokwiowe
Bartosz Okoński
Montaż izolacyjnych płyt nakrokwiowych wykonanych z poliuretanu PIR, który osiąga dobre wartości izolacyjne nawet przy niewielkiej grubości materiału. (fot. Braas)
System izolacji nakrokwiowej tworzy idealnie szczelną, pozbawioną mostków termicznych otulinę dachu. (rys. Braas)
ocieplanie ścian zewnętrznych metodami suchymi. Ponieważ prace prowa-dzone są na dachu, układanie ocieplenia jest dość trudne i wymaga dużego doświadczenia od dekarza, szcze-gólnie w okolicy kominów, kalenic, naroży i okien dachowych. Problemem podczas wykonywania tradycyjnego ocieplenia nakrokwiowego jest ryzyko przesuwania się pokrycia pod wpływem pracy dachu pod naporem wiatru, czy śniegu, stąd konieczność wyjątkowo precyzyjnego rozmieszczenia punktów przykręcania
płyt. W przypadku tradycyjnego, prosto-
padłego gwoździowania płyt siły utrzymujące
warstwę ocieplenia odprowa-dzane są poprzez kontrłatę na
statycznie nośną płatew okapową. Klasyczny sposób montażu płyt
ocieplających nad krokwiami jest z tego powodu obarczony dużym ryzykiem błędów wykonawczych. Problem ten ograniczyło opatentowanie przez klika fi rm metody ukośnego gwoździowania płyt. Śruby wkręcane są w otwory wiercone według specjalnego szablonu pod kątem 67º przez warstwę ocieplającą
i kontrłatę do krokwi. Ukośnie mocowane gwoździe zapobiegają osuwaniu się pokrywy dachowej, gdyż siły rozciągające przesuwu dachu rozkładają się również na warstwę ocieplającą. W ten sposób masa pokrycia dachowego, która mogłaby się przesunąć ponad warstwą izolacyjną do okapu, zostaje zatrzymana.
BEZPOŚREDNIO NA KROKWIACHNa rynku pojawia się coraz więcej
rozwiązań systemowych umożliwia-jących montaż ocieplenia bezpośrednio na krokwiach, np. płyty z rdzeniem z polistyrenu oraz wbudowaną paro- i wiatroizolacją, panele z rdzeniem ze styropianu ekstrudowanego, czy systemy z płytami z rdzeniem z pianki poliizocja-nurowej kryte obustronnie karbowaną folią aluminiową, na której wierzchnią stronę nałożono folię wodoodporną. Rozwiązania systemowe są łączone na pióro i wpust, a ich samoprzylepne wiatro- i paroizolacje na zakładkę, co sprawia, że układanie tych materiałów jest szybkie i nieskomplikowane. Ich zewnętrzne pokrycie wykończone jest zazwyczaj folią antypoślizgową, co z jednej strony zabezpiecza dekarza przed upadkiem, a z drugiej wspomaga zabezpieczenie samej warstwy ocieplenia przed przesu-waniem się pod poszyciem dachu.
ZALETY eliminacja mostków termicznych, możliwość pozostawienia na poddaszu nieosłoniętych elementów więźby dachowej,
brak ingerencji w przestrzeń mieszkalną w przypadku renowacji dachu,
niezmniejszona kubatura pomieszczeń na poddaszu.
WADY kłopotliwe układanie w przypadku technologii trady-cyjnych,
konieczność dopasowania do grubszego dachu ościeży okien połaciowych, podbitki, przejść kominów i instalacji dachowych,
konieczność zabezpieczenia robót na wysokości.
WADY I ZALETY TERMOIZOLACJI NAKROKWIOWEJ
w i ę c e j o i z o l a c j a c h
System łączony – płyty nakrokwiowe PIR w połączeniu z wełną mineralną między krokwiami. (fot. Bauder)
System izolacji nakrokwiowej pozwala na odkrycie elementów więźby dachowej na poddaszu. (fot. Bauder)
O becnie poddasza budowane są zazwyczaj jako użytkowe. Znajdują się tu pomieszczenia w pełni funkcjonalne, miesz-
kalne: sypialnie, salony, łazienki, pracownie, dlatego muszą
być zabezpieczone przed wysokimi i niskimi temperaturami,
wiatrem, wilgocią i hałasem.
Dach nie może mieć żadnych nieszczelności, a optymalnym rozwiązaniem, zresztą powszechnie stosowanym, jest wielo-
warstwowy system poddasza i dachu: pokrycie dachowe, folia
dachowa (folia wstępnego krycia – wysokoparoprzepuszczalna,
wodoszczelna, chroniąca od zewnątrz termoizolację przed
deszczem i śniegiem), termoizolacja (chroni poddasze przed
wpływem wysokich i niskich temperatur oraz hałasem) i paroizo-
lacja (chroni termoizolację przed wilgocią napływającą z wnętrza
budynku, jest barierą dla pary wodnej).
SZCZELNE PODDASZENajczęściej stosowane są paroizolacje na bazie folii
polietylowej, które całkowicie zatrzymują napór pary wodnej
Idealna izolacja domu poprzez ocieplenie ścian, poddasza, montaż szczelnych okien może doprowadzić do sytuacji, w której dom stanie się hermetycznie zamkniętą puszką. To tzw. efekt torby foliowej.
PODDASZE bez (d)efektu
Joanna Szot
fot.
Bau
der
– w ciągu doby przepuszczają zaledwie
0,5 grama wody na m2. Gdy poddasze
jest zbyt rzadko wietrzone, a wentylacja
naturalna (grawitacyjna) nie działa
wystarczająco dobrze (na wydajną, jednak
kosztowną wentylację mechaniczną
decyduje się niewielu inwestorów),
nadmiar pary wodnej skrapla się między
folią a wykończeniem poddasza (płytami
gipsowo-kartonowymi, wiórowymi czy
boazerią). Na ścianach i sufi cie rozwijają
się pleśnie i inne grzyby. Zjawisko
to nazwano efektem torby foliowej.
Przez okna wilgoć również się nie wydostanie, ponieważ nowoczesne
okna są „idealnie” szczelne: chronią
przed hałasem i stratami ciepła, ale
hamują wymianę powietrza (dopływ
powietrza z zewnątrz oraz odprowadzanie
wilgotnego, z dużą zawartością dwutlenku
węgla).
NISZCZĄCE DZIAŁANIEZarodniki grzybów i pleśni znajdują się
w powietrzu, a kiedy napotkają sprzyjające
środowisko (o dużej wilgotności), rozpo-
czyna się ich intensywny rozwój.
W materiałach budowlanych znajdują się substancje mineralne, które są
pożywką dla pleśni. Na niszczące działanie
pleśni nie trzeba długo czekać. Przebar-
wienia, pęknięcia, odspojenia tynków
to znak, że dzieje się coś złego. Pleśń
atakuje spoiny w ścianach murowanych.
Jest przyczyną łuszczenia się farb i tapet.
Szpeci też powierzchnie drewna, chociaż
nie niszczy jego struktury.
Pleśnie i grzyby mają także niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka – są
przyczyną wielu chorób: alergii, astmy,
reumatyzmu, niedotlenienia mózgu.
Większość z nich wydziela substancje
toksyczne i rakotwórcze. Przebywanie
w zagrzybionym pomieszczeniu może
powodować bóle głowy, apatię, senność,
nudności.
Pleśnie oddychają tlenem i wydzielają dwutlenek węgla, zwiększając jego
zawartość w powietrzu.
WILGOĆ W DOMUW nowo budowanych domach duże ilości
wody uwalniają się podczas wysychania
tynków i posadzek, a w dachu
– z wszystkich elementów betonowych,
wieńca i murowanych ścian kolankowych.
Schnie także drewno, z którego wykonana
jest więźba. Takie ilości pary wodnej nie
są groźne, ale do tego dochodzi jeszcze
bardzo duża ilość pary wodnej wytwa-
rzana codziennie przez samych miesz-
kańców domu. Wykonując czynności
domowe, takie jak ścieranie kurzu czy
odkurzanie dywanu sami wytwarzamy
parę wodną, a należy do tego dodać ilości
powstające w wyniku procesów parowania
(gotowanie, pranie, kąpiel).
Orientacyjna intensywność wydzielania pary wodnej:podczas snu 50 g/h,
ścieranie kurzu z mebli 30-60 g/h,
mycie podłogi 120-200 g/h,
odkurzanie dywanu 200-300 g/h,
szybki taniec 340 g/h,
kąpiel w wannie 1000-1100 g/h,
kąpiel pod prysznicem 1500-1700 g/h,
suszenie bielizny (jeden wsad do pralki)
2000 g/h,
gotowanie (jeden posiłek) 1000-2000 g/h.
AKTYWNA PAROIZOLACJAZ paroizolacji nie można całkowicie
zrezygnować, ponieważ jest ona
barierą dla pary wodnej wytwa-
rzanej w domu. Jak jednak
uniknąć efektu torby foliowej?
W tym przypadku z pomocą
mogą przyjść tzw. aktywne
paroizolacje (pamiętajmy,
że nie zastąpią one jednak
poprawnej i skutecznej
wentylacji). Są mniej
szczelne od trady-
cyjnych (wykonanych
ze zwykłej folii
polietylenowej)
i przepuszczają
5-6 gramów wody
na m2 w ciągu doby – czyli około 10 razy
więcej. W pomieszczeniu zatrzymują część
pary wodnej, zaś do ocieplenia, a potem
do dalszych warstw oraz na zewnątrz
odprowadzają jej nadmiar (tyle, ile dalsze
warstwy są w stanie przepuścić bez zawil-
gocenia dachu).
Ponadto zgromadzony w więźbie dachowej nadmiar wilgoci ma możliwość
ujścia na dwie strony: do wnętrza
budynku, jeśli nie ma tam nadmiaru
wilgoci, a system wentylacyjny działa
sprawnie, lub na zewnątrz do atmosfery
przez wysokoparoprzepuszczalną folię
dachową.
WENTYLACJA PONAD WSZYSTKODobrze zaprojektowana i sprawna
wentylacja jest jednak najważniejsza.
Inaczej nawet najlepsza paroizolacja nie
pomoże, bo żadna przegroda budowlana
nie powinna być kanałem wentylacyjnym.
Należy więc w miarę możliwości uniemoż-
liwić dostęp pary wodnej do termoizolacji.
Nieświadomy o ważności wentylacji inwestor pomija tę sprawę, ale co gorsza
lekceważona jest ona przez architektów.
Zdarza się, że systemy wentylacyjne
są źle zaprojektowane albo podczas
budowy następują zmiany w projekcie,
które powodują nieprawidłowe działanie
systemu.
Dzięki aktywnej paroizolacji unika się tzw. efektu torby foliowej na poddaszu. (fot. Corotop)
Aktywnie oddychająca paroizolacja współtworzy zdrowy mikroklimat w pomieszczeniach pod dachem. (fot. ISOVER Polska)
Poszczególne warstwy dachu skośnego.
(fot. ISOVER Polska)
L ukarny – zabudowuje się je tym
samym materiałem co skosy poddasza.
Zazwyczaj są to więc płyty g-k, ale może
być też sklejka, boazeria, płyty OSB.
Elementy okładziny zostają przykręcone
do stalowych lub drewnianych elementów
konstrukcji nośnej, przytwierdzonych do
więźby dachowej. Warto w tym miejscu
dodać, że jeśli poddasze wykańczamy
boazerią i deski chcemy umieszczać
w układzie poziomym, elementy rusztu
nośnego trzeba przymocować prostopadle
do nich.
Płyty g-k, sklejkę, OSB i deski mocujemy do konstrukcji nośnej
wkrętami. Te do płyt g-k powinny
być odporne na rdzewienie. Rozstaw
wkrętów wynosi około 20 cm. Nie
powinny być umieszczane bliżej niż
1,5 cm od krawędzi i narożników.
Deski i sklejkę zazwyczaj lakieruje się lub maluje farbą kryjącą.
Problemem może być wykończenie lukarny typu wole oko. Ma ona połać
o łukowym kształcie. Jeśli taką samą
formę chcemy uzyskać od strony
poddasza, trzeba będzie zastosować
deski, sklejkę lub płyty gipsowo-kar-
tonowe przystosowane do gięcia.
Pierwszą trudność napotkamy przy budowie rusztu pod łukową okładzinę.
Możemy zastosować wąskie pasy cienkiej
sklejki, wyginanej i skręcanej warstwowo.
Chyba jednak najkorzystniej będzie
wykorzystać stalowe profile typu CW,
które po równomiernym ponacinaniu
da się wygiąć w łuk.
Deski boazeryjne montujemy w układzie prostopadłym do okna. Ustawiając jedną
obok drugiej, da się z nich zbudować
łukowy sufit lukarny. Najłatwiej to zrobić,
stosując cienką sklejkę, którą łatwo się
wygina. Trochę trudniej poradzić sobie
z płytą g-k, która może wymagać nawil-
żania podczas wyginania.
OKNA POŁACIOWEPo ich wbudowaniu w dach i ociepleniu
połaci, wraz z zaizolowaniem folią
paroizolacyjną, kolejnym etapem są prace
wykończeniowe. Poddasza użytkowe
najczęściej zabudowuje się płytami gipso-
wo-kratonowymi. Mogą tu być wykorzy-
stywane także płyty gipsowo-włóknowe,
sklejka, deski lub płyty OSB. Okna
połaciowe wykańcza się tym samym
materiałem co skosy poddasza. Płyty
są przykręcane do stalowych profili
nośnych, przymocowanych do elementów
więźby dachowej. Aby poprawnie
zabudować okno, trzeba najpierw
wyciąć z płyty g-k cztery odpowiedniego
kształtu kawałki. Powstanie z nich
zabudowa wnęki okiennej. Ważne,
aby górna krawędź wnęki skierowana
była równolegle do podłogi poddasza,
a dolna prostopadle do niej. Pamiętajmy,
że płyty okładziny połaci nie powinny
łączyć się ze sobą w narożnikach wnęki
okiennej. Połączenie powinno wypadać
mniej więcej w połowie jej szerokości
lub wysokości.
Połączenia płyt w obrębie wnęki wykańcza się identycznie jak
w pozostałych miejscach okładziny.
W narożniki wewnętrzne wtapia się
siatkę wzmocnioną włóknem szklanym
lub metalem. Wkleja się ją w warstwę
gipsowej masy szpachlowej i szpachluje
tą masą tak, żeby przestała być widoczna.
Narożniki zewnętrzne można wzmocnić
Okna na poddaszu – lukarny i okna dachowe – wymagają od wewnątrz precyzyjnego wykończenia.
OKNO od wewnątrzPaweł Wiśniewski Wykończenie wolego okna nie jest łatwe, jednak nadaje
poddaszu wiele uroku. (fot. Oknoplast)
taką samą taśmą lub umieścić tam alumi-niowe kątowniki. Po zaszpachlowaniu ich masą gipsową, powstaną równe krawędzie wnęki okiennej, dodatkowo odporne na obtłuczenia.
Do wykańczania wnęk użyć też można gotowych elementów zabudowy, zwanych szpaletami. Dostarczają je producenci okien dachowych. Wykonane są z wodoodpornych, drewnopochodnych płyt laminowanych, w kolorze białym lub imitujących drewno sosnowe. Szpalety dostępne są w kilku
podstawowych wymiarach i można je stosować do połaci o nachyleniu od 20 do 75º. Nie zawsze więc będzie je można dostosować do rozmiaru okna i kształtu dachu.
Szpalety skręca się z czterech elementów. Docinając elementy, można zmniejszać ich wysokość przed montażem. Szpalety montuje się do ramy okna i profili bocznych za pomocą specjalnych uchwytów i wkrętów. Wnękę okienną zabudowuje się listwami masku-jącymi po obwodzie.
WYKOŃCZENIE OKNA DACHOWEGO SZPALETĄ KROK PO KROKU
1
4
2
5
3
6
1 Po zamontowaniu okna w połaci dachu, zakładamy kołnierz paroszczelny oraz odpowiednio docinamy płyty regipsowe zgodnie z instrukcją montażu.
2 Skręcamy elementy szpalety i przykręcamy ją do rowków szpaletowych w oknie dachowym.
3 Oznaczamy na szpalecie grubość ściany. Następnie odkręcamy szpaletę. 4 Odcinamy zaznaczony fragment szpalety. 5 Przykładamy szablon, aby wyznaczyć punkt, od którego będziemy odmierzać
30-centymetrowe odcinki na bocznych elementach szpalety. 6 Przykręcamy bazy zaczepów, do których wpinane będą wykończeniowe listwy
szpalety. 7 Do dolnej i górnej listwy wykończeniowej montujemy specjalne uchwyty,
umożliwiające wpięcie ich do bazy zaczepów.
8 Przykładamy do górnej i dolnej części szpalety listwy wykończeniowe, odznaczamy miejsce do montażu bazy zaczepów. Następnie zdejmujemy listwy i przykręcamy zaczepy.
9 Przykręcamy szpaletę do rowków w oknie. 10 Montujemy dolną i górną listwę wykończeniową. 11 Przykładamy boczne listwy wykończeniowe i za pomocą szablonu wyznaczamy
miejsce przycięcia ich na odpowiednią długość.12 Po docięciu na listwach bocznych montujemy zaczepy i wpinamy listwy boczne. 13 W miejscach styków listew zakładamy elementy maskujące połączenie. 14 Dolne i górne aluminiowe profile szpalety maskujemy za pomocą specjalnych
listew. 15 Zamontowana szpaleta we wnęce okiennej.
Okna dachowe zabudowuje się zazwyczaj płytami gipsowo-kartonowymi. Producenci okien dachowych oferują też gotowe rozwiązania – szpalety. (fot. Fakro)
7
10
13
8
11
14
9
12
15
M oże trudno sobie wyobrazić, ale przez okno w połaci dachu także
można dostać się do domu i takie
przypadki, jak się okazuje, zdarzają
się. Do tej pory był to słabo zabez-
pieczony element budynku. Na rynku
dostępne są już jednak okna dachowe
o podwyższonej odporności na włamanie.
Okna tego typu warto zastosować
w domach jednorodzinnych, których
dachy mają niewielki kąt nachylenia połaci
oraz w budynkach wielorodzinnych.
Odporność na włamanie wynika z konstrukcji okna i doboru odpowiednich
materiałów. Stosuje się więc wzmo-
cnioną konstrukcję skrzydeł okiennych
(dodatkowy profi l stalowy w dolnej części
skrzydła) i elementów ryglujących, a także
specjalny system mocowania zawiasów,
dzięki któremu nie ma możliwości
ich wyrwania i wepchnięcia skrzydła
do środka. Klamka okna wyposażona
jest w blokadę, która uniemożliwia
wymontowanie szyby, otwarcie okna
z zewnątrz oraz podważenie skrzydła.
O bezpieczeństwie okna decyduje także
rodzaj zastosowanych szyb – wyposażone
są w szyby laminowane i antywłamaniowe
klasy P2A.
BEZPIECZEŃSTWO POD KAŻDYM WZGLĘDEMW przypadku okien dachowych nie
chodzi tylko o zabezpieczenie przed
ewentualnym włamaniem, ale także
możliwość wypadku na dachu. Zdarza się,
że na dachu z oknami połaciowymi czy
świetlikami wykonywane są różnego typu
prace – dekarskie, kominiarskie, insta-
lacyjne. Ludzie wykonujący je narażeni
są nie tylko na upadek z wysokości, ale
przypadkowo, nadeptując na okno i rozbi-
jając szybę, mogą wpaść do pomiesz-
czenia. Teraz nie ma takiej obawy. Po
nowoczesnym oknie dachowych można
nawet skakać, mając pewność, że nic się
nie stanie ani nam, ani oknu.
Okna dachowe wyposaża się też w specjalne pakiety szyb bezpiecznych.
Od strony zewnętrznej stosuje się szyby
hartowane grubości 4 mm, chroniące
przed silnymi opadami deszczu i grado-
biciem, ale także uderzeniem. Od strony
wewnętrznej zaś stosuje się szkło klejone
(2 x 3 mm) – chroni przed rozpry-
śnięciem szyby w przypadku stłuczenia,
a dodatkowo poprawia izolacyjność
akustyczną okna i ochronę przed promie-
niami UV.
Dach odporny na…włamanie
Marta Balcerowska
w i ę c e j o o k n a c h d a c h o w y c h
Włamanie przez okno dachowe? A jednak, takie sytuacje się zdarzają. Producenci okien dachowych szybko rozwiązali ten problem.
Przekrój przez szybę antywłamaniową. (fot. Fakro)
Przekrój przez szybę laminowaną. (fot. Fakro)
fot.
Velu
x
Standardoweokno dachowe FTP-V P2 Secure posiada podwyższoną odporność na włamanie. Wyposażone jest w laminowaną i antywłamaniową szybę klasy P2A, system wzmocnienia konstrukcji topSafe, system zabezpieczający przed wymontowaniem pakietu szybowego oraz klamkę z blokadą.
Okno FTP-V P2 Secure zabezpieczone jest przed różnymi sposobami włamania, np: - otwarcie okna przez uderzenie z góry, - podważenie klamki narzędziem, - wymontowanie szyby, - łatwe rozbicie szyby.
Nagroda Gospodarcza Prezydenta RP „za obecność na rynku globalnym”
Jednak to prawda!przez okno FTP-V P2 Secure trudno się włamać
Holenderski, policyjny znak jakości - „Mieszkaj bezpiecznie” www.fakro.pl
O p
ozos
tałe
zale
ty o
raz c
enę
okna
zapy
taj d
ystry
buto
ra.
Klamka z blokadą
System zabezpieczającyprzed wymontowaniem szyby
Laminowana i antywłamaniowa szyba wewnętrznaklasy P2A
F ragment komina widoczny ponad
dachem narażony jest na wpływ
zmieniających się w zależności od
pory roku warunków atmosferycz-
nych, takich jak deszcz, śnieg, wiatr
oraz niskie i wysokie temperatury.
Od wewnątrz z kolei działają na niego
spaliny oraz wysoka temperatura.
Materiały użyte do wykończenia tej
części komina muszą więc być odporne
na te czynniki, niepalne oraz nietopliwe
(może dojść do iskrzenia z przewodów
kominowych lub nagrzania komina
do wysokiej temperatury), wyjątkowo
trwałe i dobrej jakości. Natomiast ich
rodzaj, a także kolorystyka powinny
harmonizować z pokryciem dachu,
a jednocześnie stylistyką całego
budynku.
Komin powinno się wykończyć jeszcze przed położeniem pokrycia dachowego.
Wówczas przemieszczanie się po dachu
jest łatwiejsze, nie ma też obawy o uszko-
dzenie pokrycia czy jego zabrudzenie.
Najczęściej widuje się kominy murowane z cegły ceramicznej, licowej i klinkierowej
lub obłożone płytkami klinkierowymi
– ten materiał stosuje się przeważnie
do wykończenia kominów z pustaków
systemowych. Ważne jest, aby
zastosować cegłę pełną (nigdy nie
perforowaną), która charakteryzuje się
niską nasiąkliwością (poniżej 6%) i klasą
F2, oznaczającą odporność na warunki
atmosferyczne. Niezmiernie ważne jest
odpowiednie dobranie zapraw murarskich
i fachowe wykonanie spoin. Warto też
zaimpregnować gotowy już komin. Służą
do tego specjalne preparaty do cegły
lub klinkieru – są to środki bezbarwne,
pozwalające dłużej utrzymać ładny kolor
i czystość materiału ceramicznego.
Wykorzystanie tych materiałów na ściany komina jest rozwiązaniem
praktycznym. Na cegle czy klinkierze nie
widać brudu, poza tym dobrze komponują
się one z każdym rodzajem pokrycia
dachowego. Zazwyczaj wykorzystuje
się cegły i płytki w kolorze czerwonym
lub brązowym, w różnych odcieniach,
o powierzchni gładkiej lub ryflowanej.
Ciekawie wygląda też klinkier cieniowany.
Często spotyka się także kominy wykończone tynkiem, zazwyczaj
w kolorze białym. Tynkuje się je
identycznie jak ściany elewacyjne
budynku. Najpierw nakłada się warstwę
podkładową, a na nią wierzchnią,
Wystający ponad dach komin pracuje w wyjątkowo trudnych warunkach. W dodatku jest to element szczególnie wyeksponowany i rzucający się w oczy. Powinien być zatem wykończony starannie i estetycznie, tak aby stanowił ozdobę budynku.
TOP KOMIN
Marta Balcerowska
Najpopularniejszym materiałem do wykończenia ścian kominów jest
klinkier. (fot. fotolia)
zacieraną na gładko lub fakturowaną.
Warto wiedzieć, że tynk cementowy jest
trwalszy i odporniejszy (przede wszystkim
na wilgoć) niż tynk cementowo-wapienny.
Wytrzymałość tynku tradycyjnego można
poprawić, malując go np. farbą silikonową.
Trwalsze od tynków tradycyjnych są tynki
cienkowarstwowe (mineralne, silikonowe,
akrylowe, silikatowe). Są do kupienia
w postaci gotowych mas lub suchych
mieszanek, przeznaczonych do rozro-
bienia z wodą. W ten sposób można
wykańczać wszystkie typy kominów.
Na rynku dostępne są też gotowe nasady kominowe. Wykańcza się je fabrycznie
okładziną z cegły, farbą akrylową
o gładkiej powierzchni lub fakturowaną
powłoką tynkarską na bazie żywicy.
Wszystkie rodzaje wykończeń oferowane
są w kilku kolorach.
Wyjątkowo efektownie wyglądają kominy wymurowane z kamienia
naturalnego, np. otoczaków, lub obłożone
kamiennymi płytami. Na okładzinę
kamienną wykorzystuje się między
innymi piaskowiec, andezyt i wapień.
Na rynku dostępne są także sztuczne
okładziny kamienne. Stosuje się je
przeważnie na kominy z elementów
prefabrykowanych.
Dobrym rozwiązaniem jest wykończenie ścian kominów tym samym materiałem
co dach. Taką możliwość dają między
innymi małoformatowe płytki włókno-
-cementowe. Wykonuje się je z cementu,
wody, mączki wapiennej i włókien celulo-
zowych. Są wytrzymałe, trwałe i odporne
na niekorzystne działanie czynników
atmosferycznych. Nie zmieniają koloru
i nie płowieją pod wpływem promie-
niowania ultrafioletowego. Jest to
materiał niepalny i ekologiczny, a przede
wszystkim atrakcyjny wizualnie. Płytki
produkowane są w różnych kolorach,
przeważnie w czerwonym, grafitowym
i brązowym, a także białym. Ich
powierzchnia może być zupełnie gładka
lub strukturalna – wówczas do złudzenia
przypominają łupek naturalny.
Podobną możliwość wykonania zarówno pokrycia, jak i kominów z tego samego
materiału daje wyjątkowo trwały i długo-
wieczny łupek. Występuje on w zależności
od złoża w kolorach: purpurowym,
zielonym i najczęściej spotykanym
– grafitowym. Do wyboru są także różne
kształty płytek z tego materiału: prosto-
kątne, łukowe, łuskowe i oktagonalne
(ośmiokątne).
Jeszcze innym rozwiązaniem może być wykończenie ścian komina blachą
tytanowo-cynkową. Jest ona bardzo
trwała, odporna na korozję, a z biegiem
czasu, pod wpływem warunków atmos-
ferycznych, pokrywa się patyną, która
stanowi naturalną, nieprzepuszczającą
wody warstwę ochronną. Konserwacja
i czyszczenie tego rodzaju materiału nie
jest potrzebne. Blachę tytanowo-cynkową
można układać w postaci łusek, płytek,
jak również różnego rodzaju profili
okładzinowych. Mocuje się je bardzo
łatwo, zarówno w pionie, jak i poziomie.
Tytancynk dostępny jest przeważnie
w kolorach szaroniebieskim i grafitowym.
Niezwykle urokliwymi, ale niestety rzadko spotykanymi materiałami
pokryciowymi jest drewniany gont,
wiór i dranica. I choć nie jest to przecież
materiał niepalny, a wręcz przeciwnie,
można go stosować na ścianach kominów
wentylacyjnych. Niektórzy producenci
nie wykluczają okładania nim nawet
kominów spalinowych – komin taki
jednak musi mieć odpowiednią budowę
i izolację. Producenci zalecają impregnację
tego materiału dopiero po roku eksplo-
atacji. Prawidłowo wykonane drewniane
pokrycie nie straci swoich właściwości
przez co najmniej pół wieku.
To przykład starannie wykończonego, dekoracyjnego komina. (fot. RuppCeramika)
Ładnie prezentują się kominy z kamienia, szczególnie w budynkach o tradycyjnej architekturze. (fot. fotolia)
Kominy wykończone trwałą blachą. (fot. fotolia)
Często też spotyka się kominy tynkowane. Trzeba jednak tę czynność wykonać dokładnie i przy użyciu dobrej jakości zaprawy, aby po jakimś czasie tynk nie pękał i nie odpadał. (fot. Atlas)
Stow
arzy
szen
ie N
auko
wo-
Tech
nicz
ne In
żyni
erów
i Te
chni
ków
Prz
emys
łu N
afto
weg
o i G
azow
nicz
ego
Kra
ków
P rzyczyny tragedii są najczęściej te
same: zaniedbanie, niewiedza, igno-
rancja przepisów, wadliwe instalacje
odprowadzania spalin. Przed każdym
sezonem grzewczym obowiązkowo
powinno zadbać się o przegląd tech-
niczny instalacji grzewczej, a przede
wszystkim przewodów kominowych
i wentylacyjnych.
Wiosną i latem istnieje największe zagrożenie związane z niedrożnością
przewodów kominowych i wentyla-
cyjnych. W okresie tym ptaki zakładają
gniazda w przewodach kominowych,
a podczas dużych wiatrów i nawałnic
do przewodów dostają się różnego
typu zanieczyszczenia (liście, gałęzie).
Z kolei po okresie grzewczym
w przewodach kominowych mogą pojawić
się uszkodzenia struktury budowlanej
kominów, a więc pęknięcia.
Osadza się też warstwa sadzy,
gromadzą inne zanieczysz-
czenia powstające w czasie
normalnej eksploatacji
urządzeń grzewczych.
To wszystko powoduje,
że przed włączeniem
centralnego ogrzewania
powinno się zadbać
o przegląd oraz czyszczenie
przewodów kominowych
i wentylacyjnych przez
wykwalifi kowanego
kominiarza. Należy
podkreślić, że obowiązek
przeglądów i czysz-
czenia kominów wynika
nie tylko z dbałości
60 sekund – w takim czasie może zabić stężony tlenek węgla. Co roku dochodzi do kilku tysięcy zaczadzeń, w tym kilkuset ze skutkiem śmiertelnym.
Ciepło jest ulotne
Zbigniew A. Tałacho infrastrukturę budynku, lecz również
z obowiązujących przepisów prawnych,
takich jak:
Ustawa „Prawo Budowlane” z dnia
07. 07.1994 r. (Dz. U. Nr 207 poz. 2016
z późniejszymi zmianami).
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury
z dnia 12.04.2002 r. „W sprawie
warunków technicznych, jakim powinny
odpowiadać budynki i ich usytuowanie”
(Dz. U. Nr 75, poz. 690 z późniejszymi
zmianami).
Rozporządzenia Ministra Spraw
Wewnętrznych i Administracji z dnia
07.06.2010 r., „W sprawie ochrony
przeciwpożarowej budynków, innych
obiektów budowlanych i terenów”
(Dz. U. z 2010 r.,
Nr. 109, poz. 719).
Rozporządzenie
Ministra Infra-
struktury z dnia
16.08.1999 r. „W sprawie warunków
technicznych użytkowania budynków
mieszkalnych” (Dz. U. Nr 74 z dnia
9.09.1999 r., poz. 836 – stan prawny
na dzień 31.08.2010 r.).
Użytkownicy budynków i mieszkań powinni pamiętać, że istnieje Rozporzą-
dzenie Ministra Spraw Wewnętrznych
i Administracji z dnia 07.06.2010 r.
w sprawie ochrony przeciwpożarowej
budynków, które w rozdziale 7 dokładnie
precyzuje, jak często powinny być
dokonywane przeglądy i usuwane
zanieczyszczenia z urządzeń grzewczych
w przewodach kominowych. Rozdział 7
tego rozporządzenia dotyczący instalacji
technicznych budynków, a § 34 precyzuje
wymagania dotyczące przeglądów i czysz-
czenia kominów.
„§ 34. 1. W obiektach lub ich częściach, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego, usuwa się zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych w okresach ich użytkowania:
1) od palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych – co najmniej raz w miesiącu, jeżeli przepisy miejscowe nie
stanowią inaczej; 2) od palenisk opalanych paliwem stałym niewymienionych w pkt 1 – co najmniej
raz na 3 miesiące; 3) od palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym niewymienionych
w pkt 1 – co najmniej raz na 6 miesięcy.2. W obiektach lub ich
częściach, o których mowa w ust. 1, usuwa się zanie-
czyszczenia z przewodów wentylacyjnych co najmniej raz w roku,
jeżeli większa często-tliwość nie wynika z warunków
użytkowych.
fot.
foto
lia
3. Czynności, o których mowa w ust. 1 i 2, wykonują osoby posiadające kwalifi kacje kominiarskie.
4. Przepisu ust. 3 nie stosuje się przy usuwaniu zanieczyszczeń z przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych budynków mieszkalnych jednorodzinnych oraz obiektów budowlanych budownictwa zagrodowego i letniskowego.”
KONTROLA PRZEWODÓW KOMINOWYCH I WENTYLACYJNYCHPrzewody kominowe i wentylacyjne
poddawane są kontroli i przeglądowi na podstawie art. 62.1C ustawy „Prawo Budowlane” (Dz. U. Nr 207 poz. 2016 z późniejszymi zmianami). Kontrola kominiarska powinna być przeprowa-dzona w sposób zapewniający uzyskanie wszelkich informacji służących do określenia sprawności przewodów kominowych oraz podłączeń i możliwości ich bezpiecznego użytkowania przez czas wskazany w ustawie.
Kontroli podlegają wszystkie przewody
kominowe obiektu:dymowe – odprowadzające spaliny z urządzeń opalanych paliwami stałymi;spalinowe – odprowadzające spaliny z urządzeń opalanych gazem lub olejem opałowym;wentylacyjne – przeznaczone do wenty-lacji pomieszczeń.
Zakres badania technicznego – kontroli
przewodów kominowych dzieli się na dwie części:
Odbiór formalny, który obejmuje:
sprawdzenie zgodności materiałów z wymaganiami dokumentacji oraz aktual-ności testów i aprobat technicznych,sprawdzenie oznakowania komina, umożliwiające jego właściwe
zaklasyfi kowanie oraz identyfi kację producenta,sprawdzenie zgodności wykonania przewodów kominowych z jej projektem.
Odbiór fi zyczny obejmujący:
badanie drożności przewodu kominowego na całej jego długości;badanie prawidłowości podłączeń urządzeń grzewczych w tym:
liczbę i rodzaj podłączeń (palenisk gazowych lub węglowych) podłączonych do jednego przewodu kominowego;stan techniczny drzwiczek rewizyjnych;stan techniczny łączników, rur zapiecowych;prawidłowość zainstalowanych kratek wentylacyjnych (wielkość ich powierzchni chłonnej);sprawdzenie, czy zapewniony jest dopływ powietrza zewnętrznego, koniecznego do poprawnego działania urządzeń grzewczych i cyrkulacji powietrza w pomieszczeniach miesz-kalnych i użytkowych;sprawdzenie, czy w lokalu istnieją urządzenia wymuszające ciąg kominowy, gdy są tam paleniska obsługiwane ciągiem grawitacyjnym lub gdy urządzenia te funkcjonują w przewodach wentylacji zbiorczej:
badanie prawidłowości ciągu kominowego;badanie stanu technicznego kominów ponad dachem w tym:
głowic kominowych;ścian kominowych nad dachem i na strychu;nasad kominowych;poprawności wylotów przewodów;
badanie prawidłowości dostępu do przeprowadzania kontroli przewodów kominowych w tym stanu technicznego:
włazów, drabin, ankrów itp.
ław kominiarskich;badanie szczelności przewodów kominowych;ocenę innych nieprawidłowości przewodów kominowych, mogących mieć wpływ na zagrożenie bezpieczeństwa mieszkańców.
DOKUMENTACJA TECHNICZNAPo kontroli systemów kominowych
i wentylacyjnych – po wykonaniu przeglądu przewodów kominowych – kominiarz powinien wypełnić protokół z kontroli odbiorczej przewodów kominowych. W protokole należy wykonać szkic, czyli rzut pionowy przewodów kominowych, z naniesieniem ich numeracji, numeracji pionów, naniesieniem drożności, oznaczeniem rodzaju wylotów, przypisaniu podłączeń do każdego przewodu dymowego, spalinowego lub wentylacyjnego. Rysunek powinien zawierać znaki ukierunkowujące szkic względem ulicy lub innych punktów odniesienia (placów, skwerów itp.).
Wszelkie usterki (brak drożności,
szczelności, niewłaściwe podłączenia) wykazane w protokole powinny mieć odesłanie do numeru pionu oraz przewodu i obsługiwanego podłączenia. Oznaczenia podłączeń powinny być czytelne dla osoby zlecającej kontrolę.
Tak prowadzone kontrole instalacji
odprowadzania spalin dają użytkow-nikom wiedzę o ich rzeczywistym stanie technicznym. Dokumentacja pokontrolna sporządzona przez kominiarza powinna być czytelna, starannie wykonana i podpisana przez uprawnionego kominiarza.
Według Warunków Technicznych
Użytkowania Budynków (Dz. U Nr 74 z 9.09.1999 paragraf 19 ustęp 4 poz. 836)
Nie zawsze przestrzegane są przepisy Prawa budowlanego. Dotyczy to głównie małych miast i wsi. (fot. Stowarzyszenie „Kominy Polskie”)
Na niektóre kominy wystarczy tylko spojrzeć, aby zorientować się, że dawno nikt nie przyłożył do nich ręki, a to realne zagrożenia dla zdrowia i życia. (fot. fotolia)
po przeróbce lub wymianie przewody i kanały dymowe lub spalinowe należy poddać kontroli.
ZAGROŻENIA ODKOMINOWEPomimo że przepisy dotyczące
przeglądów oraz czyszczenia przewodów kominowych i wentylacyjnych obowiązują w Polsce od dawna, to jednak ich przestrze-ganie budzi wiele zastrzeżeń. Szczególnie problem ten dotyczy budownictwa jednorodzinnego w małych i średnich miastach oraz na wsiach. Nieprzestrzeganie przepisów budowlanych jest przyczyną wielu nieszczęśliwych zdarzeń, takich jak pożary odkominowe, a często także śmier-telnych zatruć tlenkiem węgla.
Powstawanie nalotów sadzy (popularnie nazywane kożuchem sadzy) stwarza realne zagrożenie powstania pożaru sadzy w przewodzie kominowym. Jak wiemy sadza jest często produktem powstającym w trakcie niepełnego spalania paliw stałych. Szczególne zagrożenie powsta-wania sadzy towarzyszy spalaniu drewna z drzew iglastych zawierających dużą ilość naturalnej żywicy.
Pożar sadzy może nastąpić w każdym momencie, jeżeli przewód kominowy nie był czyszczony przez dłuższy czas (do zapłonu sadzy w kominie dochodzi samoczynnie). Zapaleniu się sadzy w kominie towarzyszy bardzo wysoka temperatura sięgająca 1000ºC, gdyż
reakcja spalania jest bardzo gwałtowna i może spowodować nieszczelności w przewodzie kominowym (pęknięcie komina), którymi ogień wydostaje się na zewnątrz, a to grozi pożarem budynku. W pierwszej kolejności mogą zapalić się materiały łatwopalne na poddaszu, jednak pożar może wystąpić w pomieszczeniach także na niższych kondygnacjach, przylegających bezpo-średnio lub pośrednio do przewodu kominowego.
Omówione problemy wskazują, jak ważna z punktu widzenia bezpie-czeństwa jest dbałość o prawidłowe funkcjonowanie przewodów kominowych w budownictwie miesz-kalnym i przestrzeganie przepisów prawnych. Ignorowanie przeglądów kominów, ich czyszczenia może prowadzić do pożaru lub zatrucia tlenkiem węgla w okresie grzewczym.
Nalot sadzy w przewodzie kominowym odprowadzającym spaliny z urządzeń opalanych paliwami stałymi (w tym przypadku używano niewłaściwego rodzaju drewna, spalane było drewno iglaste). (fot. Zbigniew Adamus)
Skutki nieszczelnego komina wewnątrz pomieszczenia. (fot. Stowarzyszenie „Kominy Polskie")
w i ę c e j o i n s t a l a c j a c h k o m i n o w y c h
Pożar sadzy w kominie w budynku mieszkalnym. (fot. Zbigniew Adamus)
Pożar odkominowy poddasza. (fot. Zbigniew Adamus)
Z imowy ogród niewątpliwie urozmaica architekturę budynku. Powiększa też jego przestrzeń o przeszklony salon. Jednym z głównych założeń misterium projektowania szklanej oranżerii jest zapewnienie mieszkańcom przestronności, jak największej ilości naturalnego
światła, a przede wszystkim bliskości natury przez cały rok. Latem łączy wnętrze domu z zielenią ogrodu, nocą pozwala wypoczywać pod gwiazdami, a w czasie śnieżnej zimy można w cieple i otoczeniu roślin podziwiać z bliska jej uroki.
Przestronność i możliwość obcowania z przyrodą to nie jedyne zalety ogrodów zimowych. Pełnią one funkcję śluzy klimatycznej między wnętrzem domu a jego otoczeniem, stabilizują temperaturę i wilgotność powietrza oraz poprawiają bilans energetyczny budynku.
ZIMNY LUB CIEPŁYOgród zimowy może być nieogrzewany lub ogrzewany,
a to zależy od funkcji, jaką ma pełnić. Jeśli chcemy, aby był rodzajem letniej, przeszklonej oranżerii, a zimą jedynie miejscem przechowywania roślin nieodpornych na mrozy, lepiej zdecydować
Ogród zimowy to przeszklona, przylegająca do domu weranda. Choć jest zazwyczaj przedłużeniem salonu, stanowi odrębną, zadaszoną konstrukcję.
POD SZKLANYM DACHEM
Marta Balcerowskafo
t. R
eyna
ers
Ogród zimowy, szczególnie jego szklany dach, warto wyposażyć w osłony przeciwsłoneczne. (fot. Reynaers)
się na nieogrzewane pomieszczenie
sezonowe. Jest to wtedy znacznie tańsza
i łatwiejsza do wykonania inwestycja.
Ogrodami zimowymi z prawdziwego zdarzenia są jednak oranżerie
całoroczne – ogrzewane, wentylowane
i o odpowiedniej konstrukcji. Takie
pomieszczenie, z uroku którego możemy
korzystać przez cały rok, najlepiej zapla-
nować już na etapie projektowania domu.
Trzeba bowiem zaopatrzyć je w instalację
centralnego ogrzewania, najlepiej podło-
gowego, zapewniającego najkorzystniejszy
rozkład temperatur. Można zastosować
również grzejniki, choć trudno tu będzie
osiągnąć korzystny efekt wizualny
z grzejnikami na tle przeszklonych
ścian. Najlepszym rozwiązaniem będzie
zastosowanie ukrytych w podłodze
grzejników kanałowych lub wąskich
grzejników konwektorowych, polecanych
do instalacji w pomieszczeniach z dużymi
przeszkleniami.
KONSTRUKCJA Szkielet ogrodu zimowego musi spełniać
wysokie wymagania użytkowe. Ważne
jest, aby był trwały, mocny i wytrzymały.
Konstrukcja musi być wyjątkowo odporna
na podmuchy wiatru, deszcz i grad,
obciążenia zalegającego śniegu, a także
odkształcenia pod wpływem niskich
i wysokich temperatur. Musi być ponadto
szczelna i odznaczać się dobrymi parame-
trami izolacyjnymi.
Ogrody zimowe konstruuje się z kształtowników aluminiowych. Jest
to materiał, który spełnia wymienione
wymagania. Jest ponadto lekki i łatwo daje
się kształtować, nie pęka, nie rdzewieje,
a odpowiednie zabezpieczenie jego
powierzchni pozwala długo zachować
profilom ładny wygląd.
Całoroczne ogrody zimowe buduje się z profili aluminiowych z przegrodami
termicznymi z materiałów syntetycznych.
Zapewniają one dobrą izolację termiczną
i akustyczną pomieszczenia i zapobiegają
kondensacji pary wodnej.
Producenci oferują także technologię łączącą aluminium z drewnem.
Konstrukcję wykonuje się zazwyczaj
z drewna sosnowego, świerkowego
i mahoniowego, klejonego wielowar-
stwowo. Drewniane elementy malowane
są farbami kryjącymi lub podkreślającymi
naturalną strukturę drewna. Od zewnątrz
chronią je przed czynnikami atmosfe-
rycznymi kształtowniki z aluminium,
malowane proszkowo w kolorze drewna.
Dzięki zaawansowanej technologii produkcji i możliwości gięcia zarówno
profili jak i szyb, można budować szklane
salony w różnorodnych kształtach.
Od prostych form z dachem jedno-
lub dwuspadowym, nachylonym pod
dowolnym kątem, przez ogrody na planie
wieloboków, aż po bryły wielopłaszczy-
znowe, także łukowe i w formie kopuły.
DACH OGRODU ZIMOWEGODach ogrodu zimowego musi być
wytrzymały – usztywnia konstrukcję
ogrodu i przejmuje największe obciążenia.
Jego szkielet tworzą profile, których
przekrój zależy od wymaganej nośności,
a ta z kolei od rozmiaru dachu i rodzaju
wypełnienia. W dachach o dużych rozpięto-
ściach profile są dodatkowo wzmacniane.
Połać dachu stanowi szkło i o ile to zastosowane na ściany nie musi spełniać
jakichś specjalnych wymagań (stosuje się
szyby zespolone o dobrym współczynniku
przewodzenia ciepła), to szyby zasto-
sowane na dachu muszą być wyjątkowo
mocne i wytrzymałe.
Szyba zespolona stosowana na dach składa się z szyby hartowanej po
zewnętrznej stronie oraz szyby
bezpiecznej (laminowanej) po stronie
wewnętrznej pomieszczenia. Konstrukcja
Przeszklone pomieszczenie zapewnia bliskość natury przez cały rok. (fot. Oknoplast)
Ważne, aby ogród zimowy harmonizował z bryłą budynku. (fot. Pinus)
ta jest na tyle wytrzymała, że można
ją bezpiecznie myć, a w przypadku
ewentualnego stłuczenia nie rozpryśnie
się na kawałki i nie spadnie. Dobrze,
jeśli szyba na dachu ma również właści-
wości samoczyszczące – utrzymanie
dachu w czystości będzie wówczas
łatwiejsze dzięki temu, że w obecności
promieni UV zanieczyszczenia ulegną
rozkładowi, a deszcz je dokładnie
spłucze. Dobrym rozwiązaniem są szyby
z powłoką, która w zimie w dużym
stopniu ogranicza przedostawanie się
ciepła na zewnątrz, a w lecie zapobiega
nadmiernemu nagrzewaniu się
pomieszczenia.
NIE TYLKO SZKŁOAlternatywą dla szkła jest poliwęglan.
Płyty z tego materiału mają lepszą
(od szkła) izolacyjność cieplną, są bardzo
wytrzymałe na obciążenia i uszkodzenia
mechaniczne, łatwo się je kształtuje.
Poliwęglan dostępny jest w wersji
przezroczystej, matowej i przyciemnionej.
Trzeba jednak wiedzieć, że szybciej się
brudzi, a w miejscach zacienionych
zielenieje i trzeba go częściej niż szkło
czyścić.
Dach ogrodu zimowego może mieć różny kąt nachylenia. Warto jednak pamiętać,
że przez bardziej stromy dach wpada
więcej promieni słonecznych, deszcz
łatwiej spłukuje z niego brud, a w czasie
zimy śnieg samoczynnie się zsuwa,
nie obciąża więc go nadmiernie i nie
zaciemnia wnętrza.
Producenci oferują do ogrodów zimowych specjalne, prawie niewidoczne
systemy rynnowe. Rury spustowe są
zazwyczaj umieszczane w pionowych
profi lach nośnych konstrukcji.
W dachach szklanych salonów montuje się często okna dachowe. Przypisuje się
im funkcję wywietrzników odprowadza-
jących w słoneczne dni nadmiar ciepłego
powietrza z wnętrza.
Ogród zimowy warto wyposażyć też w żaluzje lub rolety, które latem chronią
przed nagrzewaniem pomieszczenia
i zapewniają przyjemny cień. Komfort
użytkowania ogrodu zimowego podczas
ciepłych miesięcy podniosą także
ściany z funkcją rozsuwania – dzięki
nim będziemy mogli nasz dom szeroko
otworzyć na ogród.
w i ę c e j o o g r o d a c h z i m o w y c h
Salon pod szklanym dachem to świetne miejsce
wypoczynku. (fot. Reynaers)
W ogrodzie zimowym urządzono elegancki, reprezentacyjny salon. Technologia:
drewniano-aluminiowa. (fot. Pinus)
Przykład na to, że ogrody zimowe można projektować w niemal dowolnych kształtach. (fot. Pinus)
N a pracę, a tym samym wydajność ogniw fotowoltaicznych pory roku nie mają dużego znaczenia. O ile termiczny kolektor słoneczny w okresie zimy i lata to niemal
dwie różne instalacje, to przy ogniwach fotowoltaicznych niemal każda pora roku przynosi podobne efekty: wiosną uzyskuje się około 30% energii rocznej, latem 40%, jesienią 20%, a zimną 10%. Widoczne
na dachu budynku są wyraźnym znakiem zaangażowania mieszkańców w ochronę środowiska.
JAK TO DZIAŁA?Podstawowym składnikiem ogniw
fotowoltaicznych jest krzem, zawierający atomy boru i fosforu. Pojedyncza komórka zawiera albo tzw. warstwę p (z domieszkami atomów boru) albo
tzw. warstwę n (z domieszkami atomów fosforu). Atomy boru naładowane są dodatnio, natomiast atomy fosforu ujemnie. Poszczególne komórki łączy się w baterie i tak powstaje cały moduł o powierzchni około 1,5 m2. Dzięki promieniom słonecznym (fotonom) w module fotowoltaicznym następuje przepływ elektronów (dodatnich i ujemnych nośników ładunków).
Kilowaty ZE SŁOŃCA
fot.
foto
lia
W efekcie tego na końcu osiągamy klasyczne plus i minus jako prąd stały. Aby możliwe było wykorzystanie tej energii, montowane są falowniki – służą do zamiany prądu stałego na zmienny.
Obecnie na rynku najbardziej popularne i najczęściej spotykane są moduły z krzemem monokrystalicznym, polikry-stalicznym oraz amorfi cznym, które osiągają sprawność na poziomie 25%, 20% i 13%. Warto przy tym zaznaczyć, że są to wartości laboratoryjne, podczas gdy rzeczywiste wynoszą odpowiednio 15%, 13% i 9%. Wartość rzeczywista jest niższa z uwagi na konieczność przykrycia modułów szkłem – dla ochrony delikatnych warstw.
ZASTOSOWANIE OGNIWOgniwa fotowoltaiczne wykorzystuje się
zarówno do wspomagania dużych
instalacji przemysłowych, jak i indywi-dualnych – w domach jedno- i wieloro-dzinnych. Montaż wygląda podobnie jak termicznych kolektorów słonecznych. Różnica jest tylko jedna – w przypadku instalacji ogniw fotowoltaicznych nie ma konieczności łączenia hydraulicznego poszczególnych elementów, a jedynie elektrycznie specjalnymi przewodami. Generowana energia elektryczna jest wykorzystywana niezależnie od przyłą-czonej sieci, a w czasie, kiedy z niej nie korzystamy (np. podczas wyjazdu na urlop), energia może być magazynowana. Dla uzyskania instalacji o mocy 1 kWel wymagana jest instalacja o powierzchni od 7 m2 do 20 m2 w zależności od zasto-sowanego modułu. Zwykle instalacja zapewniająca 2 kWel jest wystarczająca dla pokrycia niemal całego zapotrzebowania domu jednorodzinnego.
POTENCJAŁ FOTOWOLTAIKIJaki potencjał tkwi w ogniwach
do produkcji energii elektrycznej z promieni słonecznych? Wystarczy sobie wyobrazić, że na dzień dzisiejszy całkowite zapotrzebowania Ziemi w energię elektryczną można pokryć instalacją ogniw fotowoltaicznych zajmującej powierzchnię nieco większą od tej, jaką zajmuje obecnie Grecja i stanowiłaby zaledwie 0,001 powierzchni lądów na Ziemi.
Trzeba powiedzieć, że ogniwa fotowol taiczne nie należą do tanich źródeł energii, jednak dzięki ich uniwersalności, łatwemu montażowi i działaniu co roku przybywa nowych instalacji. W 2010 roku zainstalowano ich o łącznej mocy 6500 MWel, a jeszcze rok wcześniej niemal dwukrotnie mniej – 3800 MWel. Większość z nich stanowią małe instalacje o mocy do 30 kWel. Zakładając, że minimalny okres trwałości wynosi 20 lat, a insta-lacja nie wymaga żadnej konserwacji (z wyjątkiem ewentualnego czysz-czenia przykrycia szklanego) montaż ogniw fotowoltaicznych okazuje się rozwiązaniem opłacalnym. Kolektory słoneczne cieszą się coraz większą popularnością, ponieważ ludzie są świadomi ich działania i korzyści ekono-micznych, a większość instalatorów systemów grzewczych może pochwalić się fachową wiedzą z tego zakresu – z całą pewnością podobny los czeka ogniwa fotowoltaiczne, a ich populary-zacja to tylko kwestia czasu.
Ogniwa fotowoltaiczne, podobnie jak termiczne kolektory słoneczne, są obecnie najczystszymi urządzeniami do produkcji energii. W przypadku kolektorów jest to energia cieplna, a w przypadku ogniw – energia elektryczna.
Dawid Pantera
Rosnące zainteresowanie ogniwami fotowoltaicznymi to tylko kwestia czasu. (fot. Viessmann)
Moduł fotowoltaiczny o wysokiej mocy, dostępny z mono- i polikrystalicznymi ogniwami krzemowymi. Wymiary: 1580 x 808 x 35 mm; ciężar: 15,5 kg. (fot. Viessmann)
T ajniki fachowej organizacji prac budowlanych nie zawsze są znane osobom planującym postawić dom. Oczywiście mogą one w ramach poszerzania
horyzontów i zdobywania nowych doświadczeń posiąść pewną wiedzę w tym zakresie z książek, prasy,
internetu, ale jest to po pierwsze czasochłonne, a po drugie nie-wystarczające, gdyż w tej branży sama teoria to zdecydowanie
zbyt mało. Nadzorowanie budowy i organizowanie zaopatrzenia to także
zajęcia wymagające wiele czasu, którego inwestor zazwyczaj nie ma
w nadmiarze. Z pomocą może przyjść inwestor zastępczy.
Inwestor zastępczy – to osoba zatrudniana do prowadzenia inwestycji z ramienia inwestora głównego. Za odpowiednią opłatą przejmuje większą część
jego obowiązków w tej dziedzinie.
Inwestorem takim może być kierownik budowy, szef firmy wykonawczej, projektant lub inżynier budownictwa. Nie są do tego wymagane żadne szczególne uprawnienia ani dyplomy. Liczy się zmysł organi-zacyjny, doskonała znajomość zagadnień danego segmentu
budownictwa oraz sumienność. Inwestor zastępczy z obowiązków narzuconych przez taką rolę rozlicza się tylko przed inwestorem głównym (strategicznym). Zatrudniany jest na umowę-zlecenie i rozliczany zgodnie z warunkami tej umowy.
PRZYKŁADOWE OBOWIĄZKI INWESTORA ZASTĘPCZEGO
Zebranie dokumentów niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę oraz załatwienie wszelkich formalności związanych z inwestycją.Przygotowanie lub tylko zatwierdzenie harmonogramu prac budowlanych.Zaopatrzenie budowy w materiały i niezbędny sprzęt.
Podpisywanie umów z wykonawcami i podwykonawcami oraz
wynagradzanie ich z puli inwestora głównego.
Koordynowanie poszczególnych prac i relacjo-nowanie ich przebiegu inwestorowi głównemu.
Czuwanie nad budżetem inwestycji, analizowanie kosztów, gromadzenie faktur i rachunków.
Zorganizowanie podłączenia
niezbędnych mediów na plac budowy.
Dokonywanie wraz z kierownikiem budowy odbiorów poszczególnych etapów prac.Reprezentowanie inwestora głównego przed urzędami, w tym przed sądem (jeśli zajdzie taka potrzeba).
Ponadto inwestorowi zastępczemu możemy zlecić wybór biura projek-towego oraz wstępne wytypowanie kilku projektów do rozpatrzenia i wyboru najlepszego. Może on zostać wyznaczony do znalezienia działki, wyszukania firmy wykonawczej, zatrudnienia podwy-konawców, inspektora nadzoru. Inwestor pomaga też w finali-zowaniu inwestycji. Jego rola kończy się przeważnie w momencie podpi-sania protokołu odbioru budynku.
Z inwestorem trzeba podpisać szczegółową umowę. Powinien być w niej zawarty między innymi dokładny zakres pełno-mocnictwa.
Nie masz czasu na budowę domu – załatwianie formalności, szukanie materiałów budowlanych, doglądania inwestycji? Ktoś może cię wyręczyć.
Vice inwestor
Ewa Kulesza
GDZIE SZUKAĆ INWESTORA ZASTĘPCZEGO?Najkorzystniejsze jest,
jak zwykle, uzyskanie
namiarów na
inwestora zastępczego
od kogoś, kto korzystał
już z jego usług
i jest z nich zadowolony.
Kontaktu z taką osobą
można szukać poprzez
biuro projektowe lub
firmę wykonawczą.
Z pomocą przyjdą
branżowe serwisy
internetowe
publikujące
ogłoszenia
usługo-
dawców
związanych
z budow-
nictwem.
ILE TO KOSZTUJE?Istnieje spora rozbieżność
w kosztach takich usług,
ponieważ różny bywa
ich zakres. Można się
spodziewać, że wynagro-
dzenie dla inwestora
zastępczego pochłonie
od 3 do 10% wszystkich
kosztów poniesionych na
inwestycję. Sposób wynagrodzenia zależy
między innymi od czasu trwania budowy.
Gdy zajmie to około roku, zapewne
będziemy wypłacać inwestorowi zastęp-
czemu miesięczne wynagrodzenie. Przy
krótkich okresach budowy możliwe będzie
wypłacenie całej sumy po dokonaniu
odbioru. Trzeba się też liczyć z potrzebą
wypłaty zaliczki.
INWESTOR Z FIRMYGdy decydujemy się na zamówienie
domu pod klucz, na ogół inwestorem
zastępczym jest pracownik firmy, której
zleciliśmy budowę. To człowiek oddele-
gowany do pilotowania tej inwestycji,
zazwyczaj
też pełniący
funkcję
kierownika budowy.
Zanim więc
zdecydujemy
się na budowę
we własnym
zakresie,
z wykorzy-
staniem pomocy
inwestora zastęp-
czego z zewnątrz,
przemyślmy
możliwość
zamówienia
domu w firmie
projektowo-
-budowlanej.
Może się
okazać, że
po zsumowaniu
wszystkich kosztów, taka propozycja
okaże się tańsza.
fot.
Bra
as, f
otol
ia, L
inda
b, O
knop
last
, Pla
nnja
1 Z okapem czy bez
3 Parterowy czy z poddaszem
5 Okna na poddasze
2 Blacha dachowa
4 Izolacja dachu
6 Systemy rynnowe
W SPRZEDAŻYksięgarnia portalu e-okna.pl
88stron