10
M usimy dać sercom możliwość walki o jedność, a umysłom okazję do konfrontacji. Kiedy młodzież świata dostrzeże solidarność mię- dzy narodami, skończą się wyniszczające wojny, które upokorzyły minione wieki. [...] Tworząc dla elity – zagranicznej oraz francuskiej młodzieży uniwersyteckiej – najlepsze warunki materialne i etyczne, aby mogła kontynuować swoje studia na paryskich uniwersytetach i w grandes écoles, w ciągłym kontakcie ze studentami z wszystkich krajów, rozwiązujemy dręczące problemy, zapew- niając radosny spokój pracy duchowej prowadzą- cy młodych ludzi do wzajemnego zrozumienia, szacunku i sympatii. Oto rola Cité Universitaire. Młodzi studenci, przybywający z Nowego i Starego Świata, z małych i wielkich krajów, aby usłyszeć głos swoich francuskich profesorów, zmieszają się między sobą w przepełniającym wszystkich nastroju całkowitej równości 1 . 1 Histoire Internationale des Universités. La Cité Universitare de Paris par M. Camille Bloch. Dotation Carnegie pour la Paix Inter- nationale, Paris 1930 [mps BCIUP, sygn. BR 2493], s. 35–37 (wszystkie cyt. w art. tłum. K.M.). Katarzyna Mrugała KAMPUS WIELU NARODÓW Współczesny widok na główną bramę do Cité Internationale Universitaire de Paris od strony Domu Międzynarodowego i na fragment zabudowań, które są utrzymane w stylistyce tego budynku. fot. vinicius pinheiro/flickr

Mrugała, Kampus wielu narodów

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Kampus wielu narodów

Citation preview

Page 1: Mrugała, Kampus wielu narodów

Musimy dać sercom możliwość walki

o jedność, a umysłom okazję do

konfrontacji. Kiedy młodzież

świata dostrzeże solidarność mię-

dzy narodami, skończą się wyniszczające wojny,

które upokorzyły minione wieki. [...] Tworząc dla

elity – zagranicznej oraz francuskiej młodzieży

uniwersyteckiej – najlepsze warunki materialne

i etyczne, aby mogła kontynuować swoje studia

na paryskich uniwersytetach i w grandes écoles,

w ciągłym kontakcie ze studentami z wszystkich

krajów, rozwiązujemy dręczące problemy, zapew-

niając radosny spokój pracy duchowej prowadzą-

cy młodych ludzi do wzajemnego zrozumienia,

szacunku i sympatii. Oto rola Cité Universitaire.

Młodzi studenci, przybywający z Nowego i Starego

Świata, z małych i wielkich krajów, aby usłyszeć

głos swoich francuskich profesorów, zmieszają

się między sobą w przepełniającym wszystkich

nastroju całkowitej równości1.

1 Histoire Internationale des Universités. La Cité Universitare de Paris par M. Camille Bloch. Dotation Carnegie pour la Paix Inter-nationale, Paris 1930 [mps BCIUP, sygn. BR 2493], s. 35–37 (wszystkie cyt. w art. tłum. K.M.).

Katarzyna Mrugała

KAMPUS WIELU NARODÓW

Współczesny widok na główną bramę do Cité Internationale Universitaire de Paris od strony Domu Międzynarodowego i na fragment zabudowań, które są utrzymane w stylistyce tego budynku.

fot.

vin

iciu

s pi

nh

eiro

/flic

kr

Page 2: Mrugała, Kampus wielu narodów

W ten sposób o budowanym na południu Paryża miasteczku studenckim, Cité Interna-tionale Universitaire de Paris (CIUP), mówiła w 1930 roku profesor Camille Bloch podczas odbywającej się wówczas w stolicy Francji konferencji poświęconej uniwersytetom i ich historii, zorganizowanej przez fundację Carnegie Endowment for International Peace. Zacytowany fragment przemowy niejako streszcza oficjalny program Cité, które miało pomagać w szerzeniu idei ogólnoświatowego pokoju po I wojnie światowej, a tym samym w umocnieniu pozycji Paryża jako ośrodka na-uki i kultury. Pomysł dobrze wpisał się w nurt działań podejmowanych przez Woodrowa Wilsona i powstałej z jego inicjatywy w 1919 roku Ligi Narodów, pierwszej powszechnej organizacji międzynarodowej, której celem było utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa na świecie. Dzięki otwarciu wspólnej przestrzeni dla studentów różnych krajów miało tu docho-dzić do konstruktywnej wymiany poglądów, a nawiązujące się w ten sposób przyjaźnie miały potem rzutować na współpracę między-narodową.

Od 1925 do 1969 roku w XIV dzielnicy Paryża, na wzgórzu usytuowanym w południowej części miasta, tuż obok rozległego, malowni-czego parku Montsouris, na terenie o po-wierzchni czterdziestu hektarów wybudo-wano trzydzieści sześć domów studenckich przeznaczonych dla studentów pochodzących z różnych krajów świata2. Każdy z domów na-rodowych miał uosabiać styl architektonicz-ny danego państwa, obrazując jednocześnie charakter i usposobienie jego mieszkańców. Jak możemy przeczytać na stronie interne-towej funkcjonującego do dziś Cité Interna-tionale Universitaire de Paris, miasteczko

2 W ciągu ostatniej dekady w ramach Cité wybudowano jeszcze cztery domy, które znajdują się w innych czę-ściach Paryża i Francji.

oferuje obecnie zakwaterowanie dla dwunastu tysięcy studentów z około stu czterdziestu krajów świata3.

studenci ze starego i nowego Świata zMieszają się w nastroju całKowitej równoŚci

Już w 1917 roku, podczas zebrania Rady Uni-wersytetu Paryskiego, zaproponowano stwo-rzenie miasteczka uniwersyteckiego na połu-dniu miasta, aby ułatwić przyjazd studentów zagranicznych do Francji po zakończeniu trwającej wojny. Zwrócono wówczas uwagę na fakt, że młodzi ludzie przyjeżdżający do Paryża na studia są przeważnie zmuszeni do życia w opłakanych warunkach w przelud-nionej dzielnicy łacińskiej, płacąc majątek za wynajem pokoi o bardzo małej powierzchni, często bez okien4. Aby sprawy mieszkań dla studentów ruszyły do przodu, trzeba było spotkania pacyfisty Paula Appella, mate-matyka i ówczesnego rektora Uniwersytetu Paryskiego, lewicowego deputowanego re-gionu Basses-Alpes André Honnorata, w 1920 roku powołanego na stanowisko ministra szkolnictwa publicznego, oraz zamożnego przedsiębiorcy Émila Deutsch de la Meurthe’a, założyciela koncernu Shell. Dopiero dzięki zaangażowaniu Appella w sprawy najuboż-szych studentów, energii i zdolnościom dyplo-matycznym Honnorata oraz, przede wszystkim, fortunie Deutsch de la Meurthe’a, który chciał przeznaczyć część swojego majątku na cele charytatywne, tak aby jego nazwisko zapisało się w historii, stworzenie Cité Universitaire stało się możliwe.

W 1919 roku trwała debata nad projektem zago-spodarowania murów obronnych otaczających

3 http://www.ciup.fr/ (dostęp: grudzień 2013). 4 C. Anbert, Origines de la Cité, „Les Cahiers de la Cité Uni-versitaire de Paris” 1991, nr 1, s. 2.

Paryż (tzw. enceinte de Thiers), które od dawna nie pełniły już swoich funkcji, a w dużej części były zamieszkane przez biedotę miejską. Po kil-ku spotkaniach i przemowach „agitacyjnych” Honnorata, który walczył o przekazanie części tych terenów pod budowę kampusu („To wła-śnie moment, w którym studenci ze wszystkich stron świata przybywają tłumnie, jak w czasach Abélarda, na wzgórze Świętej Genowefy, aby skosztować wybornych owoców naszej kultu-ry!”5), zdecydowano przekazać uniwersyteto-wi część terenu dawnych wałów obronnych, znajdujących się w prostej linii na południe od średniowiecznej dzielnicy studenckiej quar-tier latin, której Cité Universitaire miało być naturalnym przedłużeniem. W rezultacie około trzydziestu tysięcy osób zamieszkujących niele-galnie teren enceinte zostało przesiedlonych, a 9 maja 1923 roku rozpoczęto budowę pierwszego z założeń architektonicznych Cité: Fondation Deutsch de la Meurthe. W założeniu pawilony te miały stać się wzorem dla kolejnych domów studenckich powstających w Cité.

Wraz z budową kolejnych domów pierwot-ne przesłanki socjalne powoli usuwały się w cień, a nad Cité roztaczała się coraz szerzej aura realizacji misyjnego powołania francu-skiej kultury. Hasła internacjonalistyczne były w całym przedsięwzięciu równie ważne, co wewnętrzne aspiracje nacjonalistyczne. Francja wyszła z Wielkiej Wojny bardzo osła-biona, zdawano sobie sprawę, że minie dużo czasu, zanim odbuduje się jako silne gospo-darczo państwo; dlatego nadzieję pokładano w kulturze, która tradycyjnie przypisywana była środowiskom paryskim6. Paryż, „ofiaru-jący” wysoki poziom szkolnictwa wyższego

5 „Journal Officiel de la République Française”, 23 mai 1919; za: L. Maury, La Cité Universitaire de Paris. Hier, aujourd’hui, demain, Paris: Stock, 1947, s. 26.6 A. Keller, La Cité Universitaire de Paris face à la montée de l’état nazi et la guerre: un idéal en question (1937–1945), 2005 [mps BCIUP, sygn. G 6260], s. 3.

Page 3: Mrugała, Kampus wielu narodów

młodzieży z zagranicy, miał się stać intelektu-alną stolicą świata.

Pierwsza wybudowana grupa budynków, Fun-dacja Émile et Louise Deutsch de la Meurthe, składa się z siedmiu trójkondygnacyjnych pa-wilonów zgrupowanych wokół placu. W prasie z lat 20. autorzy piszący o Fundacji określali jej architekturę jako „styl angielski”, „funda-cję Oksford”, „angielski uniwersytet”; jednak architekt Lucien Bechmann inaczej rozumiał ich formę:

Fundator nie chciał, aby budynki były tabula rasa

wobec historii. [...] Wybrałem więc architekturę

o trójkątnych, wysokich szczytach, zainspirowanych

średniowieczem [...]. Po wzniesieniu budynków

usłyszałem głosy krytyki: „dlaczego, do diabła, użyłeś

stylu angielskiego?”. To wiecznie powtarzająca się

historia: to, co zrodziło się u nas, nie jest przez nas

ani zrozumiane, ani podziwiane, zawłaszczyła to

zagranica. A potem obserwujemy powrót naszego

własnego dziecka, którego nie poznajemy. Wieżycz-

ki strażnicze w dawnych domostwach francuskich

powracają do nas jako bow-window. Elementy z epoki,

którą się zainspirowałem, są całkowicie francuskie.

Patrzcie na Cluny, które znajduje się naprzeciwko sa-

mej Sorbony! W starych uliczkach Marais znajdziecie

wieżyczki na kroksztynach, które są poprzednikami

tych z Fundacji; znajdziecie je wszędzie we Francji –

w Normandii, Gaskonii, Alzacji. Więc nie oglądajcie

się na zabytki zagraniczne!7

„Gotyk narodził się we Francji”; tak powie nam bez wątpienia każdy Francuz. Sąsiedzi z Wysp mogli jedynie naśladować to, co powstało już wcześniej na kontynencie. Być może jednak Bechmann wzorował się, mniej lub bardziej świadomie, na architekturze uniwersytetów angielskich. Bądź co bądź, to dosyć naturalna droga poszukiwań. Od czasów powstania tzw. New College w Oksfordzie, ufundowanego w 1379 roku przez biskupa Winchesteru8 – bu-dynku mieszkalnego przeznaczonego zarówno dla nauczycieli, jak i dla wychowanków – na gruncie angielskim ukształtował się stopniowo typ zabudowań z wewnętrznym, czworobocz-nym dziedzińcem (co było prawdopodobnie dziedzictwem po zabudowaniach klasztornych) i wieżą kaplicy górującą nad całością założenia. Aż do XVIII wieku angielskie kolegia uczelnia-ne były budowane z kamienia i cegły (w od-różnieniu od głównie drewnianej zabudowy miejskiej), w stylu perpendykularnym. Formy architektoniczne, wraz z metodami nauczania i wychowania, zostały przeniesione do Amery-ki, gdzie pierwsze uniwersytety powstały już na początku XVII wieku. W ten sposób do wybuchu wojny o niepodległość w kolonii angielskiej na terenie Ameryki wybudowano aż dziewięć uniwersytetów (z tego w 1636 roku powstał Ha-rvard College w Massachussetts, a w 1701 – Yale College w Connecticut)9. Kolegia amerykańskie

7 A. Goissaud, La Cité Universitaire. Fondation Deutsch de la Meurthe, „La Construction Moderne” 1926, nr 16, s. 182–184.8 P. Howard, H. Webster, Oxford. An Architectural Guide, Lon-don: Ellipsis, 1999, s. 6.9 P. Turner, Campus. An American Planning Tradition, Cam-bridge, Massachusetts, London: M.I.T. Press, 1995, s. 17.

Fundacja Émile et Louise Deutsch de la Meurthe – widok z połowy lat 20. ubiegłego wieku

„la

con

stru

ctio

n m

oder

ne”

ju

in 19

24, n

o 36

„la

con

stru

ctio

n m

oder

ne”

jan

vie

r 19

26, n

o 16

„la

con

stru

ctio

n m

oder

ne”

mar

s 19

26, n

o 25

autoportret 1 [44] 2014 | 80 autoportret 1 [44] 2014 | 81

Page 4: Mrugała, Kampus wielu narodów

kontynuowały stylistykę gotycką stosowaną w Anglii, zrezygnowano jednak z zamkniętych dziedzińców na rzecz budowli trójskrzydłowych lub wznoszonych na planie prostokąta. Uni-wersytet w Princeton, zbudowany w 1753 roku, usytuowano przy niewielkiej osadzie otoczonej lasem, aby „studenci mogli żyć w ciszy i spo-koju, w oddaleniu od pokus rozwiązłości oraz teatru szaleństwa i zatracenia, który czyha na nich w wielkim świecie”10, jak to ujął rektor uniwersytetu podczas ceremonii jego otwarcia. W ten sposób przyjął się pomysł umieszczania kampusów w oddaleniu od centrów miast11. Ma-lownicze, otoczone drzewami założenia o jedno-litych, historyzujących zabudowaniach łączyło w całość nie tylko konsekwentne stosowanie ostrołukowych otworów okiennych lub wyku-szy, ale również użycie do budowy jednakowego materiału: cegły lub kamienia. Z tego punktu widzenia paryski kampus, oprócz rozległych trawników i gęsto zasadzonych drzew, zdecydo-wanie nie przypominał amerykańskich wzorów.

wiedza jednego człowieKa o drugiM człowieKu

Cité Internationale Universitaire de Paris to przede wszystkim niespotykany konglomerat stylów i form. Każdy z domów narodowych był projektowany przez innego architekta (najczęściej francuskiego) – na zamówienie jednego z rządów poszczególnych krajów, fun-datorów prywatnych bądź też dzięki dotacjom rządu francuskiego. Po wybudowaniu opisanej wyżej fundacji powstał jeszcze dość neutral-ny stylistycznie Dom Kanadyjski, jednak niedługo później, w 1927 roku, wybudowano Dom Studentów Belgijskich i Dom Argentyń-

10 Tamże, s. 47.11 Słowo campus po raz pierwszy pojawia się ok. 1770 roku, użyte dla nazwania terenu zajmowanego przez uniwer-sytet w Princeton. Odnosiło się wtedy do otwartej, prawie wiejskiej przestrzeni. T.A. Gaines, The Campus as a Work of Art, Connecticut: Praeger Publishers, 1991, s. 126.

ski – oba o świadomie i wyraźnie zaznaczo-nych już cechach stylistycznych tradycyjnie przypisywanych architekturze tych krajów. Pierwszy z domów ma stromy dach i wysokie, schodkowe szczyty podpierane spływającymi wolutami; drugi, przez swój zadaszony portyk, niskie dachy obłożone czerwoną dachówką oraz zamknięte półkoliście okna, przypomina południowoamerykańską hacjendę.

Kolejnym wzniesionym pawilonem był Dom Japoński. Co ciekawe, w 1924 roku w czasopi-śmie „La Construction Moderne” opublikowa-no jego projekt autorstwa Jumpeia Nakamu-ry, który nigdy nie został zrealizowany. Być może stwierdzono, że Francuz, Pierre Sardou, lepiej odda „ducha japońskiej architektury”. Tak się też stało przy okazji projektowania Domu Międzynarodowego, wzniesionego w 1936 roku. Został on wybudowany na zlecenie Johna Rockefellera Juniora, jako kontynuacja projektu Harry'ego Edmondsa, który stworzył typ tzw. International Houses, powstających przy uniwersytetach na terenie Stanów Zjednoczonych12. Miały one służyć studentom jako domy spotkań i wymiany myśli. Dom Międzynarodowy jest centralnym budynkiem Cité – mieści w sobie restaurację, basen, salę gimnastyczną, balową, teatralną, bibliotekę i inne pomieszczenia wspólne oraz jest siedzibą administracji. Od monumental-nego, centralnego korpusu na planie prosto-kąta odchodzą prostopadle skrzydła budynku, tworząc rodzaj dziedzińca wewnętrznego. Budynek zwieńczony jest wysokimi, cztero-spadowymi dachami z lukarnami i wysokimi kominami oraz podkreślony ryzalitem na osi głównego wejścia, urozmaiconego arkadowy-mi podcieniami. Jego projekt zlecono począt-kowo Lucienowi Bechmannowi, głównemu

12 H. Edmonds, The Founding of the International House Move-ment. An Interview Conducted by Edith Mezirow, 1971 [mps BCIUP, sygn. 68159].

architektowi kampusu, jednak nadzorujący przedsięwzięcie ze Stanów Zjednoczonych Rockefeller odrzucił wszystkie kolejne jego propozycje: życzył sobie budynku „bardziej francuskiego w wyrazie”. Ostatecznie wynajął amerykańskiego architekta Johna Fredericka Larsona, który jego zdaniem „lepiej orien-tował się, co tworzy charakter francuski niż Francuz Bechmann”13.

13 Tamże, s. 176–184.

Kolegium Niderlandzkie, fotografia z roku 1938

dudo

k in

pari

js. h

et co

llèg

e née

rlan

dais

, ed

. c. d

e bo

er-v

an h

ooge

ves

t, b

uss

um

: uit

gev

erij

th

oth

, 199

9, s

. 42

„l’a

rch

itec

ture

d’a

ujo

urd

’hu

i” 19

38

autoportret 1 [44] 2014 | 80 autoportret 1 [44] 2014 | 81

Page 5: Mrugała, Kampus wielu narodów

Na realizację Maison Internationale w cie-kawy sposób zareagowała ówczesna prasa. W magazynie „L’Illustration” czytamy, że dom można uznać za reprezentatywny dla najczyst-szego stylu francuskiego14.

14 G. Le Fèvre, Le Cadeau d’un grand Américain Ami de la France. La Maison Internationale de la Cité Universitaire, „L’Illustration” 1936, nr 13 [b.s.].

Autor artykułu w „L’Architecture d’Aujour-d’hui” wypowiada się o Maison Internationale w nieco odmiennym duchu:

Czy owo centrum spotkań, z jego przytłaczają-

cym dostojeństwem – pastisz architektury od

dawna umarłej – rzeczywiście potrafi sprzyjać

wolności oraz intymności codziennego życia

młodych ludzi, którym chciano ofiarować miejsce

przeznaczone do wspólnego spędzania czasu?

To „Fontainebleau” wydaje się pewnie całkiem

francuskie naszym przyjaciołom Amerykanom.

Jednak dla nas jego duch i proporcje wydają się

raczej... amerykańskie15.

Aby przyporządkować poszczególne domy do krajów i narodowości, architekci w różny sposób stosowali odpowiadające im schematy stylistyczne i ikonograficzne. Czasem była to dość powierzchowna „informacja obrazkowa” – przykładowo, na murze Domu Kubańskiego wykuto herby prowincji kubańskich. Nieco bardziej rozwiniętym mechanizmem przed-stawieniowym posłużono się przy projekcie Domu Armeńskiego. Oprócz kamiennej ple-cionki rozłożonej na elewacjach, uzupełnio-nej drobnymi płaskorzeźbami, które przywo-dzą na myśl armeńską architekturę sakralną, półkoliście zamknięto otwory okienne oraz zastosowano charakterystyczną formę dwu-spadowego dachu.

15 J. Margerand, Le Pavillon Suisse à la Cité Universitaire de Paris, „La Construction Moderne” 1933, nr 14, s. 222.

Na terenie Cité powstały również budynki o oszczędnej bryle, utrzymane w stylistyce późnego modernizmu, które jednak odwołują się do konkretnego regionu geograficznego poprzez elementy plastyczne nałożone na elewacje – jak w przypadku Domu Północno-afrykańskiego zdobionego płaskorzeźbami przedstawiającymi czarnoskórych mieszkań-ców Afryki, podpisanymi „Legenda” oraz „Tra-dycja”. Innym razem do korzeni narodowych miała nawiązywać cała bryła budynku, jak w Domu Japońskim, składającym się z czterech brył na planie kwadratu, o horyzontalnych podziałach podkreślonych dużymi oknami czy charakterystycznym, wygiętym do góry, dwuspadowym dachem.

W 1930 roku zbudowano Dom Indochiński przeznaczony dla mieszkańców francuskiej kolonii utworzonej w drugiej połowie XIX wieku na terenie dzisiejszej Kambodży, Laosu i Wietnamu. Strategia panowania kolonialne-go Francji polegała na intensywnym ingero-waniu w struktury funkcjonowania teryto-riów zależnych. W 1887 roku Paul Leroy-Beau-lieu uściślił tzw. doktrynę asocjacji, zgodnie z którą „tubylcy” z terytoriów kolonialnych mieli być włączani „w proces wypełniania cywilizacyjnego posłannictwa Francji”16. Starano się przenosić na podległe obszary francuski system prawodawstwa i oświaty

16 A. Chwalba, Historia powszechna. Wiek XIX, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2009, s. 541.

Dom Japoński, fotografie z 1929 roku

Dom Japoński – niezrealizowany projekt Jumpeia Nakamury z 1924 roku

„l’a

rch

itec

te”

1929

„l’a

rch

itec

te”

1929

„la

con

stru

ctio

n m

oder

ne”

aoû

t 19

24, n

o 46

Page 6: Mrugała, Kampus wielu narodów

oraz francuskie wartości republikańskie i zdobycze kulturowe. Działania te wpisują się oczywiście w wielowiekową tradycję, zgodnie z którą państwa zachodnioeuropej-skie postrzegają siebie jako centra rozwoju nauki i życia umysłowego oraz źródło postę-pu, który to postęp należy przekazywać (na-rzucać) innym krajom17. Cywilizacyjna „misja białego człowieka” znakomicie usprawiedli-wiała plądrowanie kolonizowanych państw, do dziś niektórzy politycy określają jeszcze działania władzy kolonialnej jako „dzielenie się” wiedzą i doświadczeniem z państwami Trzeciego Świata18. W paryskim miasteczku Francja wybudowała studentom podległych państw domy narodowe i tym samym dała im możliwość kształcenia się „u źródeł”: „usły-szenia głosu swoich francuskich profesorów”.

17 W języku francuskim słowem évolué określano osobę, która pochodziła z kraju skolonizowanego, ale osiągnęła pewne „stadium rozwoju” dzięki odebraniu europejskiego wykształcenia, posługiwaniu się językiem francuskim, zamiast ojczystym, i naśladowaniu zacho-wań kolonizatorów. H. Bhabha, Miejsca kultury, przeł. T. Dobrogoszcz, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2010, s. 28.18 W lipcu 2007 roku podczas wystąpienia w Dakarze Ni-colas Sarkozy powiedział, że choć europejski kolonizator niszczył i eksplorował, również „zbudował mosty, drogi, szpitale […], użyźnił dziewiczą ziemię, dał swój trud, swoją pracę, swoją wiedzę”. M.F. Gawrycki, A. Szeptycki, Podporządkowanie – niedorozwój – wyobcowanie. Postkolonializm a stosunki międzynarodowe, Warszawa: Wydawnictwo Uni-wersytetu Warszawskiego, 2010, s. 111.

Dom Indochiński cechował się plastyczną bryłą, charakterystycznymi loggiami na narożnikach skrzydeł i łagodnie nachylonymi, lekko podniesionymi dachami, zwieńczającymi każdą, nawet najmniejszą część budynku na wysokości różnych kondygnacji. Dziennikarz „La Construction Moderne”, pisząc o tym budynku, zastanawiał się, czym charakteryzu-je się architektura „annamska”, i sugerował, między innymi, że „w wielkich, kolorowych dachach o eleganckich formach koncentruje się geniusz dekoracyjny tego pomysłowego ludu”, choć „wszystkie motywy, które tworzą tę sztu-kę, jedną z najbardziej wzniosłych i uducho-wionych na świecie, dekoracja, której początki sięgają tak daleko, tak ciekawa do studiowania, są dziecinne w swoich zabobonach”19. Mimo uwag o „plątaninie dekoracji, która nam wy-daje się kabalistyczna”, autor artykułu ocenia dom jako bardzo udany, o „szczerym stylu, otoczonym aurą orientu”, świetnie nadającym się dla studentów z dalekiego kraju, którzy przybywają do Paryża, aby „ożywić się energią francuskiej cywilizującej natury”20.

Po wojnie o niepodległość (1945–1954) Dom Indochiński zmieniono na Dom Studentów Azji Południowo-Wschodniej. W tym samym czasie, choć wciąż przed uzyskaniem niepodległości względem Francji, wybudowane zostały domy dla studentów Maroka, Tunezji oraz studentów Afryki Północnej. Do roku 1960 Francja miała na terytoriach tego kontynentu olbrzymie posia-dłości kolonialne21. Po ich wyzwoleniu nazwę domu zmieniono na Dom Studentów Francji Zamorskiej. Przez wszystkie lata istnienia Cité wydarzenia polityczne związane z procesami de-

19 J.L. Margerand, La Maison des étudiants de l’Indo-Chine à la Cité Universitaire de Paris, „La Construction Moderne” 1933, nr 20, s. 306–308.20 Tamże, s. 309.21 Były to tereny dzisiejszych: Senegalu, Mauretanii, Gwinei, Burkina Faso, Wybrzeża Kości Słoniowej, Nigerii, Czadu, Konga, Gabonu, Dżibuti, Madagaskaru i Komorów.

kolonizacji odciskały swoje piętno na paryskim miasteczku. Studenci państw, które znajdowa-ły się akurat w stanie wojny czy konfliktów wewnętrznych, reagowali na te wydarzenia strajkami czy aktami wandalizmu. Szczególnie niebezpieczne były bójki z użyciem noży, jakie wybuchały wśród studentów libijskich po prze-wrocie wojskowym Muammara Kadafiego w 1969 roku, kiedy to po przeciwnych stronach walczyli wyznawcy islamu i chrześcijanie22. Ze względu

22 P. Rebughini, La Cité Internationale Universitaire de Paris. Entre passé et présent, Paris, 1998 [mps BCIUP, sygn. G 6427], s. 72.

Dom Studentów Armeńskich, fotografia z 1933 roku

Fundacja Kubańska, fotografia z 1936 roku

Poniżej: Dom Indochiński, fotografia z 1933 roku

„la

con

stru

ctio

n m

oder

ne”

mai

1933

„la

con

stru

ctio

n m

oder

ne”

fév

rier

1933

, no

20„l

a co

nst

ruct

ion

mod

ern

e” m

ars

1933

, no

23

Page 7: Mrugała, Kampus wielu narodów

na wydarzenia w Kambodży, której sytuacja od roku 1970 stała się niestabilna (wprowadzenie reżimu Lon Nola, a następnie wkroczenie oddzia-łów Czerwonych Khmerów), Dom Kambodżański w CIUP został w roku 1973 zamknięty. Ponownie otwarto go dopiero trzydzieści lat później23.

W tym entourage’u zaprojektowany przez Le Corbusiera i Pierre’a Jeannereta Pawilon Szwajcarski wydaje się niemal egzotyczny. To jedno ze sztandarowych dzieł obu architek-tów. Główna część korpusu wzniesiona jest na konstrukcji słupowej (pilotis), która została od strony zachodniej w całości przeszklona. Dzięki zastosowanej konstrukcji szkieleto-wej możliwe było swobodne rozplanowanie wnętrz. Na płaskim dachu pawilonu znajduje się taras. W ten sposób budynek ten spełnia programowe założenia tzw. pięciu punktów ar-chitektury postulowanych przez Le Corbusiera. Możemy się zastanawiać, czy projekty domów narodowych o czysto modernistycznych bry-łach miały również odpowiadać charakterowi architektury danego kraju, choć wybudowany w latach 30. Dom Niderlandzki, o jasnej, staty-stycznej, zgeometryzowanej bryle, zaprojekto-wany przez Holendra Willema Dudoka, mógłby istotnie wyrażać ducha nowoczesnej Holandii, gdzie architektura modernistyczna rozwijała się na wielką skalę.

23 http://www.ciup.fr (dostęp: grudzień 2013).

Paryżanie czują się taM, jaKby spacerowali po ogrodzie zoolo-gicznym

Prawdopodobnie największy i najbardziej bez-pośredni wpływ na wyobraźnię założycieli Cité miały paryskie wystawy powszechne. W 1933 roku w czasopiśmie „Revue Politique et Lit-téraire” pojawia się artykuł na temat kampusu rozpoczynający się takimi oto słowami:

Widzimy, jak tłum paryski, znany ze swej cieka-

wości, zachęcony pięknem wiosennych i letnich

dni, opanowuje alejki i ogrody przy kolejnych

Fundacjach... Paryżanie czują się tam, jakby spa-

cerowali po ogrodzie zoologicznym, jakby chodzili

po Wystawie Kolonialnej; przybywają tam całymi

rodzinami, zwiedzając ostrożnie: kobiety – bardziej

ciekawe i śmielsze – z przodu, nie bojąc się wspinać

po schodach, aby otworzyć niedomknięte drzwi; za

nimi dzieci; na samym końcu ojciec rodziny, który

wydaje się zaniepokojony tego typu przygodami...24

Paryż określany jest czasem stolicą wystaw światowych, jako że jest to miasto, w którym zorganizowano ich najwięcej: w 1855, 1867, 1889, 1900, potem w 1925 (Międzynarodowa Wystawa Sztuk Dekoracyjnych i Nowoczesnego Przemysłu), w 1931 (Międzynarodowa Wystawa Kolonialna) i w 1937 roku (Międzynarodowa Wystawa Sztuki i Techniki). Kolejne wymie-nione ekspozycje zyskiwały na popularności: w 1855 roku wystawę paryską odwiedziło pięć milionów osób, a w roku 1900 doliczono się rekordowej liczby zwiedzających – ponad pięć-dziesiąt milionów25.

Z czasem na wystawach światowych, oprócz głównego zadania, czyli promocji techniki

24 L. Maury, La Cité Universitaire de Paris, „Revue Politique et Littéraire” 1933, nr 18, s. 14.25 Paris et ses expositions universelles. Architectures 1855–1937, éd. B. Lemoine, P. Orly, V. Barth, Paris: Édition du Patrimoine Centre des Monuments Nationaux, 2009, s. 9.

Elewacja frontowa Domu Międzynarodowego, fotografia z 1936 roku

Poniżej: hol Domu Międzynarodowego

Na dole: Dom Międzynarodowy – czytelnia

g. l

e fè

vre

, le

cad

eau

d’u

n g

ran

d a

mér

icai

n a

mi

de

la f

ran

ce. l

a m

aiso

n i

nte

rnat

ion

ale

de

la c

ité

un

iver

sita

ire,

„l’

illu

stra

tion

” 19

36, n

13 [b

.p.]

autoportret 1 [44] 2014 | 84 autoportret 1 [44] 2014 | 85

Page 8: Mrugała, Kampus wielu narodów

i nowych rozwiązań przemysłowych, coraz ważniejsza stawała się prezentacja poszcze-gólnych państw. W 1878 roku zaproponowano stworzenie rue des Nations – ulicy, której sze-regowe budynki różniłyby się od siebie fasada-mi nawiązującymi do architektury kolejnych krajów. Jednak już od 1867 roku zaczęły się pojawiać pojedyncze pawilony w całości pre-zentujące styl panujący w odległych krajach (szczególnie chętnie przedstawiano malowni-czą architekturę afrykańską czy azjatycką). 1889 rok to czas triumfu idei chacun-pour-soi-na-tional: odtąd wystawianie pawilonów typowych dla danego kraju stanie się regułą. Z czasem zaczęto wznosić całe wioski przenoszące uczestników wystawy do „dalekich krajów”; innym razem przywożono na wystawy „ory-ginalnych” mieszkańców Afryki i Azji, którzy w swoich strojach ludowych mieli tańczyć lub po prostu stać za ogrodzeniem, tworząc „żywą ekspozycję”26.

Szczególnie przychylnie patrzono na uwy-puklanie „kolorytu lokalnego”, również ze względu na aspekt rozrywkowy widowiska. Jak pisał Wolf Tegethoff na temat wystaw powszechnych: „Zachęta kierowana do państw europejskich, by pokazywały swoje najlepsze tradycje kulturalne, prawie we wszystkich przypadkach owocowała dość osobliwymi demonstracjami słabości twórczej i artystycz-nej bezpłodności, powielaniem wszelkiego rodzaju klisz i stereotypów narodowych, a na-wet tworzeniem nowych stereotypów [...]”27. Najbardziej spektakularne budowle powstały w 1931 roku podczas Międzynarodowej Wy-stawy Kolonialnej. Wcześniej, w latach 1906 i 1922, zorganizowano wystawy kolonialne na mniejszą skalę w Marsylii, a bezpośrednim

26 Tamże, s. 45.27 W. Tegethoff, Sztuka a tożsamość narodowa, [w:] Naród, styl, modernizm. Materiały konferencji międzynarodowej, red. J. Pur-chla, W. Tegethoff, Kraków, Monachium: MCK, 2006, s. 11.

poprzednikiem paryskiej wystawy stała się wielka British Empire Exhibition z 1924 roku28. Gdy w 1922 roku przegłosowano w parlamencie organizację paryskiej wystawy kolonialnej, tłumaczono, że „Francja zdecydowała się na organizację takiego przedsięwzięcia, aby pokazać, poprzez spektakularną i zachwycają-cą prezentację krajów kolonialnych, że nasza cywilizacja potrafi działać nie tylko na polach bitew oraz że narody dwudziestowieczne są w stanie rywalizować z sobą lojalnie i szlachet-nie, kierując się hasłami pokoju i rozwoju”29.

Wystawa była urządzona z wielkim rozma-chem, a zaprezentowane budowle przyjmowa-ły niekiedy ogromne rozmiary; w największe zdziwienie miała wprawiać rekonstrukcja świątyni Angkor Vat. We wnętrzach pawilo-nów kolonialnych często pokazywano zdjęcia, na których zestawiano sypiące się lepianki afrykańskie z dokumentacją infrastruktury wprowadzanej przez Francję na podległych jej terenach. Szczególnie dużo fotografii przedsta-wiających budowę mostów i torów kolejowych można było zobaczyć w Pawilonie Marokań-skim30. W katalogu wystawy pisano o rolnic-twie i gospodarce rozwijających się w skoloni-zowanych państwach oraz opisywano pawilony wystawowe, dodając zawsze, że reprezentują one „typowe budownictwo danego kraju”.

Przedstawiciele państw kolonialnych nie mie-li zbyt dużego wpływu na kształt prezento-wanych na wystawie budynków. Algieria bez-skutecznie walczyła o architekturę własnego pawilonu inspirowaną nowoczesną zabudową wielkich miast, aby uciec od „nieuniknionego

28 Paris et ses expositions..., s. 63.29 C. Hodeir, Un musée permanent pour une exposition éphémère?, [w:] Le Palais des Colonies. Histoire du Musée des Arts d’Afrique et d’Océanie, Paris: Éditions Réunion des musées nationaux, 2002, s. 24.30 À travers l’exposition coloniale, éd. E.L. Nicoll, S. Flour, Paris: Nicoll, 1931, s. 133.

minaretu”, co się jednak nie udało31. Dla de-putowanego Indii Francuskich, marszałka Ly-auteya, komisarza generalnego wystawy z 1931 roku, realizacja prośby Algierczyków była nie do pomyślenia. Od pierwszego wejrzenia

31 C. Hodeir, dz. cyt., s. 30.

Fundacja Szwajcarska, fotografia z 1933 roku

„la

con

stru

ctio

n m

oder

ne”

1933

–193

4, n

o 14

„la

con

stru

ctio

n m

oder

ne”

1933

–193

4, n

o 14

autoportret 1 [44] 2014 | 84 autoportret 1 [44] 2014 | 85

Page 9: Mrugała, Kampus wielu narodów

miało być wiadomo, jakie państwo reprezento-wane jest przez konkretny pawilon.

Paryskie wystawy powszechne stanowiły bezpośrednie źródło inspiracji dla Cité Uni-versitaire: kampusu „dla wszystkich narodów świata”, gdzie każdy z krajów miał posiadać odrębny pawilon o cechach stylistycznych nawiązujących do architektury jemu przyna-leżnej. Oryginalnej i charakterystycznej pre-zentacji oczekiwano przede wszystkim od odle-głych i nieznanych krajów „wschodu” i „połu-dnia”: Indochiny, Japonia i Szwecja otrzymały budynki o stylistyce dużo bardziej wyrazistej i „regionalnej” niż przykładowo domy Kanady czy Prowincji Francuskich. Paryski kampus jest swego rodzaju reliktem po epoce expositions universelles, a tworzące go budynki, różniące się od siebie proporcjami, bryłą, kolorystyką, użytymi materiałami i ornamentyką, można by określić jako „stałą wystawę czasową”.

Pokaż mi swoją architekturę, a będę wiedział, co jesteś wart32

Dzięki charakterystycznej architekturze po-szczególnych domów miasteczka uniwersytec-kiego pochodzący z zagranicy student stawał się Innym, jednocześnie pozostawał jednak kimś doskonale znanym i rozpoznawalnym. Temu właśnie służą stereotypy – rozumiane jako schematy myślowe nadające znaczenia przekazom społecznym, ułatwiające oszczędne i efektowne przetwarzanie informacji33. Pod-czas spotkania z osobą z innej grupy społecznej automatycznie kategoryzujemy ją, koncentru-jąc się na cechach specyficznych dla jej grupy, pomijając jej właściwości indywidualne.

Dla Homiego Bhabhy „stereotyp nie jest uproszczeniem dlatego, że dokonuje fałszy-wego przedstawienia rzeczywistości. Jest

32 E.-E. Viollet-le-Duc, Dictionnaire raisonné de l’architecture française du XIe au XVIe siècle, Paris, t. 1, 1854, s. 108, za: S. Muthesius,„Po najbardziej wyrafinowanych gustach nie spo-dziewajmy się elementów narodowych...” Rozważania o uniwersali-zmie i nacjonalizmie w rzemiośle artystycznym schyłku XIX wieku, [w:] Naród, styl, modernizm. Materiały konferencji międzynaro-dowej, red. J. Purchla, W. Tegethoff, Kraków, Monachium: MCK, 2006, s. 45.33 C.N. Macrae, Ch. Stangor, M. Hewstone, Stereotyp i uprze-dzenia. Najnowsze ujęcie, przeł. M. Majszak, A. i M. Kacmajor, A. Nowak, Gdańsk: GWO, 1999, s. 13.

on uproszczeniem, gdyż stał się utrwaloną, zafiksowaną formą przedstawienia, która, zaprzeczając grze różnicy (możliwej dzięki negacji poprzez Innego), stanowi problem dla przedstawienia podmiotu w sygnifikacjach relacji psychicznych i społecznych”34. W archi-tekturze paryskiego kampusu, mimo wielości stylów, nie ma miejsca na różnorodność, hybrydowość, na podmiot graniczny zamiesz-kujący „pomiędzy”.

Większość domów narodowych interesującego nas kampusu uniwersyteckiego zachęca do „kategoryzacji”. Ich architektura informuje, z kim będziemy mieli do czynienia, wchodząc do wybranego domu. Co ciekawe, nie spra-wia tu kłopotu epoka historyczna, do której stylistyki odwoływali się architekci – czy są to kolumny jońskie, czy renesansowe lukarny, czy portale z barokowymi spływami wolutowy-mi. Edward Said pisze, że kreacyjna geografia i język dotyczące Orientu sytuują go w specy-ficznym czasie gramatycznym – „wiecznym teraźniejszym”, który tworzy wrażenie ciągłej powtarzalności i niezmiennej ważności, a przez to ułatwia porządkowanie wiedzy35.

34 H. Bhabha, dz. cyt., s. 68.35 E. Said, Orientalizm, przeł. W. Kalinowski, Poznań: Zysk i S-ka, 2005, s. 120.

Płaskorzeźba z Domu Studentów Afryki Północnej (potem Dom Studentów Francji Zamorskiej lub Rezydencja Lucien Paye)

Współczesny widok na Dom Międzynarodowy od strony elewacji ogrodowej

fot.

z a

rch

iwu

m a

uto

rki

fot.

fre

d g

osse

lin

/flic

kr

Page 10: Mrugała, Kampus wielu narodów

domy w cité universitaire

   Fundacja Émile et Louise Deutsch et la

Meurthe (1925), proj. Lucien Bechmann

   Dom Studentów Kanadyjskich (1926), proj.

Émile Thomas, Georges Vanier

   Fundacja Belgijska (potem Fundacja

Biermans-Lapôtre) (1927), proj.

Armand Guéritte

   Fundacja Argentyńska (1928), proj. René

Betourne, Léon Fagner, Tito Saubidet

   Dom Narodowego Instytutu Rolniczego

(potem Międzynarodowy Dom AgroParisTech)

(1928), proj. René Patouillard

   Dom Japoński (1929), proj. Pierre Sardou

   Dom Studentów Armeńskich (1930), proj.

Léon Nafilyan

   Dom Indochiński (potem Dom Studentów

Azji Południowo-Wschodniej) (1930), proj.

Pierre Martin, Maurice Vieu

   Fundacja Stanów Zjednoczonych (1930),

proj. Pierre Leprince Ringuet

   Dom Studentów Szwedzkich (1931), proj.

Peder Clason, Germain Derbé

   Fundacja Helleńska (1931), proj.

Nikolaos Zahos

   Fundacja Duńska (1932), proj. Kaj Gottlob

   Fundacja Kubańska (Fundacja Abreu

de Grancher) (1933), proj. Albert Laprade

   Dom Prowincji Francuskich (1933), proj.

Armand Guéritte

   Fundacja Szwajcarska (1933), proj.

Le Corbusier, Pierre Jeanneret

   Kolegium Hiszpańskie (1935), proj. Modesto

López Otero, E. Body, J.-N. Warin

   Dom Międzynarodowy (1936), proj.

Jean-Frédéric Larson

   Kolegium Franko-Brytyjskie (1937), proj.

Pierre Martin, Maurice Vieu

   Fundacja Monako (1937), proj.

Julien Médecin

Mechanizmy architektonicznego języka uży-tego w Cité działają podobnie.

W Cité Universitaire miało dojść do zjedno-czenia młodzieży studenckiej po trudnym czasie wojny. Rodzić się tu miały przeko-nania o równości i braterstwie ludzkości, prowadzące do podtrzymywania pokoju na świecie. Przekaz ten miała szerzyć elita intelektualna powracająca po odbyciu stu-diów w Paryżu do domów, aby tam przenosić zdobyte we Francji pozytywne nastawienie do narodów z różnych części świata. Wzno-szenie obiektów dla poszczególnych grup narodowych oraz przyporządkowywanie ich architektury określonym, wiązanym z nimi stereotypom nie przyczyniło się jednak do obalania mitów i animozji, uczuć niechęci, a czasem wręcz nienawiści. Jeśli przekro-czenie stereotypów może nastąpić jedynie poprzez pogłębiony kontakt indywidualny, a potwierdzanie schematów wzmacnia patrzenie na innych w sposób szablonowy, umieszczenie osób danej narodowości w do-mach nawiązujących stylistyką do wzorców architektur narodowych utwierdzało tylko istniejące wyobrażenia i podziały. Pomysł na stworzenie kampusu wielu narodów, realizo-wany poprzez „kampus wielu stylów”, nie był w stanie sprostać założeniom, jakie stawiano przed nim w latach 20.

   Kolegium Niderlandzkie (1938, budowę

rozpoczęto w 1928 roku, ale prace przerwano

między 1933 a 1937 rokiem ze względu na

kryzys ekonomiczny), proj. Willem Mariunus

Dudok

   Dom Studentów École des Arts et Métiers

(1950), proj. Urbain Cassan, Max Bourgoin,

Georges Paul

   Fundacja Victor Lyon (1950), proj. Lucien

Bechmann

   Dom Studentów Afryki Północnej (potem

Dom Studentów Francji Zamorskiej lub

Rezydencja Lucien Paye) (1951), proj.

Albert Laprade

   Dom Marokański (1953), proj. Albert

Laprade, Bruno Philippe

   Dom Meksykański (1953), proj.

Jorge L. Medellin, Roberto Medellin

   Dom Tunezyjski (1953), proj. Jean Sebag

   Dom Norweski (1954), proj. Reidar Lund

   Dom Niemiecki (później Dom Heinricha

Heinego) (1956), proj. Johannes Krahn

   Dom Szkoły Rolnictwa i Żywienia (1956),

proj. Francis Thieulin, Xavier de Vigan

   Dom Kambodżański (1957), proj.

Alfred Audoul

   Dom Włoski (1958), proj. Piero Portaluppi

   Dom Brazylijski (1959), proj. Le Corbusier,

Lucio Costa

   Dom Libański (1961), proj. Jean Vernon,

Bruno Philippe

   Dom Portugalski (Rezydencja André

de Gouveia) (1967), proj. José Sommer-Ribeiro

   Dom Indyjski (1968), proj. M. Benjamin,

H.R. Laroya, Gaston Leclaire

   Dom Irański (Fundacja Avicenne) (1969), proj.

Heydar Ghiai, Claude Parent