1-15844

Embed Size (px)

Citation preview

  • BEZPATNY DODATEKFILM DVD ZAWD: PRYMAS POLSKI

    Przesaniewci aktualne

    cena 7 z (w tym 0% VAT)

    numer indeksu 374431nakad 15000 egz.

    I N S T Y T U T U P A M I C I N A R O D O W E J

    N R 1 0 ( 9 3 )p a d z i e r n i k2 0 0 8

    B I U L E T Y NB I U L E T Y N

  • ODDZIAY IPN ADRESY I TELEFONY

    ul. Warsztatowa 1a, 15-637 Biaystoktel. (0-85) 664 57 03

    ul. Witomiska 19, 81-311 Gdyniatel. (0-58) 660 67 00

    ul. Kiliskiego 9, 40-061 Katowicetel. (0-32) 609 98 40

    ul. Reformacka 3, 31-012 Krakwtel. (0-12) 421 11 00

    ul. Szewska 2, 20-086 Lublintel. (0-81) 536 34 01

    ul. Orzeszkowej 31/35, 91-479 dtel. (0-42) 616 27 45

    ul. Rolna 45a, 61-487 Poznatel. (0-61) 835 69 00

    ul. Sowackiego 18, 35-060 Rzeszwtel. (0-17) 860 60 18

    ul. K. Janickiego 30, 71-270 Szczecintel. (0-91) 484 98 00

    ul. Chodna 51, 00-867 Warszawatel. (0-22) 526 19 20

    ul. Sotysowicka 21a, 51-168 Wrocawtel. (0-71) 326 76 00

    BIAYSTOK

    GDASK

    KATOWICE

    KRAKW

    LUBLIN

    D

    POZNA

    RZESZW

    SZCZECIN

    WARSZAWA

    WROCAW

    ODDZIAY IPN ADRESY I TELEFONY

    BIULETYN INSTYTUTU PAMICI NARODOWEJKolegium: Jan aryn przewodniczcy,

    Marek Gazowski, ukasz Kamiski, Kazimierz Krajewski, Filip Musia,Barbara Polak, Leszek Prchniak, Jan M. Ruman, Norbert Wjtowicz

    Redaguje zesp: Jan M. Ruman redaktor naczelny (tel. 0-22 431-83-74), [email protected] Polak zastpca redaktora naczelnego (tel. 0-22 431-83-75), [email protected]

    Piotr ycieski fotograf (tel. 0-22 431-83-95), [email protected] Maria Winiewska (tel. 0-22 431-83-47), [email protected]

    Projekt graficzny: Krzysztof Findziski; redakcja techniczna: Andrzej Broniak; amanie: Wojciech Czaplicki

    Adres redakcji: ul. Hrubieszowska 6a, WarszawaAdres do korespondencji: ul. Towarowa 28, 00-839 Warszawa

    www.ipn.gov.pl

    Druk: 2 K s.c., ul. Pocka 35/43, 93-134 d

  • 1 ROZMOWY BIULETYNUPrzesanie wci aktualne. O pielgrzymkach Jana Pawa II do Polski

    z abp. Kazimierzem Nyczem, Dariuszem Karowiczemi Janem arynem rozmawia Jan M. Ruman ............................................ 2

    KOMENTARZE HISTORYCZNEEwa K. Czaczkowska Nie dali si porni ...................................................... 26Andrzej Grajewski Papie, ktry zmieni histori ......................................... 32Roksana Szczch Skompromitowa Koci,

    otumani spoeczestwo ............................................................................ 38Ks. Jzef Marecki, Filip Musia Krakowska opoka

    kardyna Adam Sapieha......................................................................... 45Ks. Jzef Marecki Boga naley bardziej

    sucha, anieli ludzi. Bp Franciszek Jop ............................................ 53Andrzej Sznajder Trzeba mie odwag atakowania.

    Bp Franciszek Musiel .................................................................................. 62Grzegorz eszczyski Kapan niezomny. Ks. Czesaw Sadowski ............... 67Daniel Gucewicz Gdaski incydent milen ny ............................................... 75Milena Przybysz Pocztki Duszpasterstwa Akademickiego

    w odzi .......................................................................................................... 82Norbert Wjtowicz Widziane z Olimpu. Pockie Duszpasterstwa

    Akademickie................................................................................................. 92Waldemar Handke TW ps. Kuba czyli post scriptum

    do biogra i SB-eka .............................................................................. 100

    WSPOMNIENIAMonika Plutecka Midzy szko a para ................................................... 102

    WYDARZENIA............................................................................................... 106

    B I U L E T Y NN R 10 ( 93)

    PADZIERNIK2 0 0 8

    SPIS TRECI

    I N S T Y T U T U P A M I C I N A R O D O W E J

    Na okadce: str. I Jan Pawe II w Gorzowie Wlkp.; str. IV Jan Pawe II w Skoczowie,fot. P. ycieski

  • 2RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU PRZESANIE WCI AKTUALNE

    O PIELGRZYMKACH JANA PAWA II DO POLSKI Z ABP. KAZIMIERZEM NYCZEM, DARIUSZEM KAROWICZEM I JANEM ARYNEM ROZMAWIA JAN M. RUMAN

    Jan M. Ruman Ojciec wity Jan Pawe II ju podczas inauguracji ponty katu wzywa cay wiat: Otwrzcie drzwi Chrystusowi, nie bjcie si, otwrzcie Chrystusowi granice pastw, systemw ekonomicznych i politycz-nych... A pniej konsekwentnie zmierza do tego, by te drzwi zostay otwarte. Czyni to take wobec swojej Ojczyzny. Nauczanie skierowane do Polakw jest obecne w licznych wypowiedziach Jana Pawa II w czasie spotka w Rzymie, ale jego zasadniczy zrb Papie przekaza nam w czasie pielgrzymek do Polski.

    Pierwsze trzy pielgrzymki byy moim zdaniem zbudo-wane wok trzech cnt teologalnych: wiary, nadziei i mioci. Pielgrzymka w 1979 r. to byo przede wszystkim budzenie wiary po latach komunizmu i ukazanie jej gbo-kich korzeni w yciu narodu... Papie woa wtedy do modych: Bdcie konsekwentni w swojej wierze!. A wszystkich Polakw prosi: abycie nigdy nie zwtpili i nie znuyli si, i nie zniechcili si; abycie nie podcinali sami tych korzeni, z ktrych wyrastamy...

    Abp Kazimierz Nycz Warto zauway, e rzdzcy wwczas Polsk komunici robili wszystko, aby ta pielgrzymka nie skojarzya si w wiadomoci a tak chcia Papie i Biskupi wprost ze w. Stanisawem Biskupem. Pierwsza prba ustalenia terminu pielgrzymki to 8 maja. Pocztek maja, czyli okres w ktrym Koci w Polsce przeywa uroczysto w. Stanisawa Biskupa i Mczennika. Pamitajmy, e rok 1979, to nie tylko koniec Synodu, ktry Papie rozpocz, ale przede wszystkim 900-lecie mczeskiej mierci Pasterza Kocioa krakow-skiego biskupa Stanisawa i Patrona Polski. Wtedy wszyscy z tamtej strony dzisiaj to wiemy

    i moe lepiej, e wtedy nie wiedzielimy robili wszystko, eby tego skojarzenia nie byo. To dotyka tematu i treci pielgrzymki, to dotyka wiary, ktr budowa po okresie reakcji pogaskiej na ziemiach polskich biskup Stanisaw. To dotyka wiadectwa, ktrym byo ycie i mczestwo w. Stanisawa. Tak patrzyem na t pielgrzymk wtedy jako mody ksidz, inaczej ni dzisiaj, e byo to uwieczeniem Jubileuszu Roku Stanisawa. Przyznam, e dzi patrz ju z perspektywy tego, co przyniosa. Wtedy nie zdawalimy sobie z tego sprawy. W niezbadanych wyrokach boskich po dziewiciuset latach przyjecha na ziemi polsk nastpca w. Stanisawa z Krakowa, ale ju jako Biskup Rzymu, po to, by budowa wiar i dawa wiadectwo. Po to, by pokazywa ludziom jak mona by mocnym, jeeli si trwa przy Chrystusie. Jeeli jest si z Nim zjednoczonym.

  • 3RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    UTen wtek I pielgrzymki zosta przeprowadzony przez wszystkie stacje od Warszawy przez Czsto-chow, Gniezno, a do nau, ktrym byo kra-kowskie bierzmowanie dziejw. Tak to wyda-rzenie z Bo nazwa Papie. W wymiarze reli-g nym byo ono wyda-rzeniem niespotykanym w cigu 1000 lat Polski, przeywaniem Euchary-stii sprawowanej przez Piotra naszych czasw, ktrym jest Polak.

    Bdc wtedy na Bo-niach, do dzi pami-tam i przechodzi mnie dreszcz, jak w momen-tach wielkiej ciszy zwaszcza pod koniec przemwienia czulimy, e w tym caym zgromadzeniu Boym, nie ludzkim, jestemy mocni. Mocni nie tylko Papieem, mocni nie tylko Jego sowami, mocni obecnoci w tajemnicy Eucharystii, gdzie Jezus Chrystus skada Ojcu w Duchu witym, wraz nami O ar. T sam, ktr zoy kiedy na Kalwarii.

    Dariusz Karowicz W roku Stanisawowym waciwie wybrzmie mg temat wiadectwa z pewnoci jeden z najwaniejszych w papieskim myleniu o chrzec astwie i o Kociele. Papie stale przypomina witych i mczennikw, bo poprzez nich Chrystus objawia si ka-demu kolejnemu pokoleniu chrzec an. wito to forma obecnoci Chrystusa w historii. W tym wypadku take w historii politycznej. A historia widziana oczyma wiary, to drugi obok wiade-ctwa wtek, ktry wprowadzony zostaje przez odwoanie si do postaci biskupa mczennika. Wydaje si, e w. Stanisaw i bierzmowanie dziejw miay skierowa nasz wzrok na histo-

    riozo czne ramy naszej historii. Czy moe lepiej powiedzie nurt nie ramy. Nurt, ktry poprzez nas idzie z przeszoci w przyszo bo przecie wezwanie o zstpienie Ducha to byo fraza niewtpliwie prorocza.

    Jest to tak wane, bo wtedy zaczyna si sekwencja wydarze, ktra prowadzi nas do wolnoci. Sekwencja cudowna jeli patrzy na ni czowiek wierzcy i zarazem w jakim sensie nieprawdopodobna i niezrozumiaa jeli przyoy do niej miary socjologii czy politologii. Bo prze-cie najpierw na pozr nic si nie dzieje. W rok po piel-grzymce mamy wybory, z jedn jak syszaem z naj-wyszych frekwencji. Komuna ma powody do radoci.

    Fot.

    P. y

    cie

    ski

  • 4RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU A chwil potem wybucha pierwsza Solidarno. To pokazuje, e ten nurt duchowy pynie,

    e oba nurty historii stykaj si, i e o wielkich zwrotach decydowa moe wanie ten duchowy. Przy okazji pokazuje rwnie to, e z pomoc pewnych instrumentw tej ducho-wej historii po prostu nie wida. Prorok widzi to na co socjolog jest lepy.

    Jan aryn Wadze komunistyczne w odrnieniu od ludzi Kocioa przygotowujc si po swojemu do I piel-grzymki, nie mylay tak gboko wkraczajc w nasze dziedzictwo historyczne. Wadze bardziej byy zainte-resowane dbaoci o kontekst biecy. Wyglda on nastpujco: przyjazd Papiea narusza jednoznaczn dyrektyw Moskwy, polegajc na tym, e to Polska za-maa zasad, i Papiea nie wpuszczamy na teren Europy rodkowo-Wschodniej. By to bardzo powany dylemat dla komunistw. Drugi dylemat, czy si z tym co Eksce-lencja powiedzia, tzn. przypominaniem postaci w. Sta-nisawa i dniem 8 maja. Wadze widziay t dat czc j jednak z 8 maja 1953 r. Widziay to w sensie biecej polityki. Dla wadz posta w. Stanisawa bdzie w odbiorze spoecznym urasta do rangi symbolu oporu wobec obecnej ekipy politycznej. To jest perspektywa wska i prymitywna, ktr posugiwaa si wadza. Celnie jednak antycypowaa jzyk spoeczny, ktry byby wyzwolony, gdyby Papie przyjecha 8 maja, a nie w czerwcu 1979 r. Nakadajc te dwie perspektywy wadzy zrozumie mona zachowanie i Stanisawa Kani, i Edwarda Gierka, ktrzy w pierwszym dialogu z Prymasem Stefanem Wyszyskim raczyli zasugerowa, by Papie przyjecha w 1982 r., czyli chciay j odoy ad calendas graecas. Rok 1982 mia si wiza z rocznic obecnoci Czarnej Madonny na ziemiach Polski i zakoczeniem innego programu duszpasterskiego, maryjnego. Koci w Polsce nie wszed w rozwaa-nie tej moliwoci. Prymas Wyszyski po powrocie z Rzymu, w listopadzie 1978 r., ogosi publicznie, e Polacy oczekuj na jak najszybszy przyjazd Jana Pawa II, po czym rozpocz dialog Episkopatu z rzdem o przygotowaniach do pielgrzymki. Kontekst by taki. I poraka wadz bya od pocztku wpisana w zgod na przyjazd Jana Pawa II. Doskonale zdawaa sobie z tego spraw Moskwa, ktra przez Leonida Breniewa, jeszcze tu przed przyjazdem Papiea, namawiaa Edwarda Gierka, by ten przekona Jana Pawa II, aby si dyploma-tycznie rozchorowa i nie przyjeda do Polski. Stanowio to kuriozum z punktu widzenia Kocioa, a komponowao si z tradycj komunistyczn. Poraka ta jest widoczna w aktach, ktre s w zasobie IPN. Dokumenty te byy wytwarzane co najmniej od marca 1979 r. w ramach sprawy obiektowej kryptonim Lato 79. Jej zadaniem, w zamierzeniu twrcw, byo pomniejszenie negatywnych skutkw wizyty Jana Pawa II w Polsce. Ustawia to ca pielgrzymk z punktu widzenia SB, przygotowujcej po swojemu spoeczestwo do spot-kania z Papieem.

    K.N. Nie umniejszajc znaczenia kontekstu, Bogu dziki, e my wszyscy, nie wiedzielimy o tym. Papie myla gbi teologii i gbi Ducha witego. eby nie umniejszy znaczenia tej pielgrzymki i nie da satysfakcji biedakom z SB i PZPR, trzeba na ni patrze historiozo- cznie. Zamiar Boy by ponad wszystkimi prbami umniejszania i to co si stao, nie stao si bez woli Boga. To co Papie przekaza w czasie tej pielgrzymki i nastpnych, choby w Parla-

  • 5RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    U

    mencie w 1999 r., kiedy przemwienie w 10 lat po przemianach, zacz od pielgrzymki z roku 1979. To si wszystko zaczo wtedy, gdy wypowiedzia sowa Niech zstpi Duch Twj.

    D.K. Perspektywa Ducha pokazuje jak niebezpieczny dla naszej wewntrznej wolnoci moe by terror tzw. faktw i praw, a wic czstkowych danych odartych z duchowego kontekstu i poddanych deterministycznej interpretacji. To chciaem przypomnie mwic o frekwencji na peerelowskich wyborach. Wydaje mi si, e z tym samym moemy mie do czynienia dzi, gdy mowa o skutkach ostatniego spotkania z Papieem tego niezwykego czuwania przy umierajcym Ojcu. Warto pamita, e uczniowie Sokratesa rozproszyli si po jego mierci, e na pozr nic si nie dziao. Na napisanie dialogw, ktre uksztatoway nasz cywilizacj trzeba byo poczeka kilka lat. Pewne rzeczy nie dokonuj si od razu. Dziej si w innym porzdku, w ludzkich sercach, w oysku, ktrym pynie historia sacra. Ta rzeka czasem wypywa na powierzchni i wtedy potra rozla si bardzo szeroko, ale potem znw znika. Wtedy, kiedy jej nie wida rejestrujce rzeczywisto aparaty socjologii czy politologii informuj, e nic si nie dzieje, e wszystko si skoczyo. Dlatego potem, kiedy ta rzeka znw wypywa, syszymy zewszd zdumione pytania skd si wzia. Tak pytano o modzie egnajc si z Papieem. Skd oni si wzili? A ta historia jest i cay czas pynie bardzo potnym nurtem. Czasem wydaje mi si, e nie widz tego wycznie specjalici od bada i pomiarw.

    J.M.R. Trzeba pewnie te uwzgldni, e wyniki wyborw byy spreparowane i to tylko z jednego powodu jeeli ludzie mieli okazj policzy si w 1979 r., to trzeba byo zrobi co, co zaprzeczy temu policzeniu si. Ogoszono, e oto osignlimy najwyszy wynik. To oczywicie tylko hipoteza.

  • 6RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU Pamitam jak podczas pierwszej pielgrzymki Papie mwi, kiedy ludzie bili brawo w naj-

    waniejszych momentach: Co za Nard teologw. Wczoraj powiedziaem: Jezus Chrystus, bilicie brawo. Dzisiaj: Duch wity, znowu b ecie brawo. Ksidz arcybiskup powiedzia, e niezymi teologami byli te ci, ktrzy przeciwdziaali. Jeeli oni czuli ten niuans, e rocz-nica mierci w. Stanisawa moe by wykorzystana.

    K.N. By moe w wczesnej wiadomoci spoecznej nikt nie szed tak daleko, e to bdzie zmiana systemu, tylko bdzie to prba, razem z Papieem, poprawienia tego co jest. To dzi jestemy tacy mdrzy.

    J.. Taki miks, mimo e woda i ogie s nie do pogodzenia?

    J.M.R. Druga pielgrzymka w 1983 r. odbya si w ponurej atmosferze, w czasie zawieszo-nego tylko stanu wojennego. Ci, ktrzy uczestniczyli w spotkaniach z Ojcem witym nie zapo-mn nigdy, e przed nami daleko bya biaa posta, budzca nadziej, a wok budy milicyjne i niezliczone niebieskie mundury. Byy obrazki jak z Nikaragui, kiedy po Krakowskim Przedmie-ciu przed i za papamobilem jechay odkryte platformy z funkcjonariuszami trzymajcymi bro gotow do strzau, wymierzon w ludzi. Przejazd takiej kolumny witany by oguszajcym gwizdem, wielkimi brawami gdy pojawia si papamobil, i znw wielkim gwizdem. Papie leczy rany zbolaego narodu, gosi nadziej silniejsz od paek i gazw zawicych. Symbolicznym gestem tej pielgrzymki byo zoenie na Jasnej Grze wotum przestrzelonego pasa sutanny, znaku wspcierpienia... Bya to pielgrzymka goszenia nadziei.

    D.K. W tym o arowaniu pasa Najwitszej Maryi Pannie, po latach, widz przestrog przed pokus manicheizmu, ktrej bylimy wtedy poddani. Ostrone zachowanie hie-rarchw w latach osiemdziesitych, ktre mnie wwczas bardzo modego czowieka ogromnie irytowao swoj niewyrazistoci, pomogo uchroni nas przed biao-czarnym widzeniem wiata, no i oczywicie przed pokus odwetu. Dzi nie wtpi, e uspokaja-jce wypowiedzi, o ktre wtedy miaem al choby do ks. Prymasa Glempa zwikszay szanse bezkrwawego przejcia z autorytaryzmu do demokracji. Gdyby Polacy zachowywali si zgodnie z duchem tekstw niektrych liderw opozycji demokratycznej, to w 1989 r. powiesiliby komunistw na latarniach. Tak dzi rozumiem wymow papieskiego gestu Zaniecie swoje cierpienia, rwnie wsplnotowe, Najwitszej Panience. To jest to, co powinnimy zrobi zawierzy Tej, ktra zawierzya Bogu tak staniemy si wolni. Nie-nawi nie daje wolnoci, lecz zniewala mwi Papie, ktry przecie ju wtedy nie mia wtpliwoci kto i dlaczego do niego strzela. Przecie strza ten pad niedugo po tym, jak zastrzelono nasze nadzieje na wzgldn choby podmiotowo spoeczn. Papie robi ten gest w obliczu ludzi, ktrzy dobrze wiedzieli kto jest kim. Wiedzieli, e Agca, Jaruzelski, Kiszczak wystpuj w tych samych barwach i po tej samej stronie barykady.

    Ta pielgrzymka wypada po inauguracji rozw anej pniej w wielu miejscach papieskiej teologii solidarnoci i miosierdzia; a wic po ogoszeniu Dives in misericordia. Sdz, e wtedy wanie krystalizuje si myl, e dwudziestowieczna historia Polski ta historia duchowa, o ktrej wczeniej mwilimy rozpita jest midzy Stoczni Gdask a agiew-nikami. Midzy teologi miosierdzia, ktr Chrystus przekaza Kocioowi Powszechnemu, za porednictwem siostry Faustyny a Solidarnoci, ktr Papie jak mi si zdaje pojmowa jako polityczn czy wsplnotow form miosierdzia a wic tak praktyk

  • 7RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    Upolitycznoci, ktra podkrela potrzeb pewnej duchowej postawy, stanowi-cej fundament i ducha wsplnoty politycznej. W tym sensie solidarnoci nie mona byo oczywicie zdelegali-zowa, cho mona byo j zwalcza i osabia. Tej solidarnoci Papie bro-ni z wielk determinacj. Oczywicie nie chc przez to powiedzie, e wolne zwizki mniej go obchodziy. Idzie mi o to, e tak pojtej solidarnoci co wane i widoczne stao si pniej nie mog zastpi najlepsze nawet instytu-cje wolnego Pastwa. Ona powinna te instytucje poprzedza i wypenia tre-ci. Bez niej co przekonujco uka-zuje Chantal-Delsol najlepsze nawet instytucje staj si nieludzkie.

    K.N. Obie pielgrzymki w 1983 i 1987 r. naleaoby charakteryzowa razem. Odbyy si one midzy brze-gowymi momentami. Jeszcze przed stanem wojennym nastpiy wyda-rzenia maja 1981 r. Z jednej strony

    umierajcy Prymas, do ktrego my modzi ksia, studenci i absolwenci, te mielimy czasami al, e pod koniec by za mao radykalny. Kiedy teraz si na to patrzy, to widzimy mdro Prymasa. Kiedy pniej zosta postrzelony Jan Pawe II, patrzc po ludzku wszyst-kie nadzieje zwizane z jednym i drugim, mogy skoczy si w jednym momencie. Byoby to dla wadzy proste rozwizanie. Nie mieliby wiadka wobec caego wiata, Jana Pawa II. Druga sprawa, ktrej szerzej nie rozwin, to rozmowa biskupw polskich, zwaszcza Prymasa Jzefa Glempa i kard. Franciszka Macharskiego, po wybuchu stanu wojennego, kiedy w zdesperowanych umysach pojawiay si rne pomysy, e moe gdyby Papie zawiesi urzdowanie i przyjecha do Polski, to byaby najlepsza pomoc. Papie wybra dar kanonizacji w. Maksymiliana w roku 1982. Nie patrzc na polityczne poprawnoci, ktre byy przy beaty kacji, e jako wiadek i wyznawca; tym razem jako mczennik. Z tej kanonizacji narodziy si idee drugiej pielgrzymki, przez ktre przeprowadzi nas Papie, znowu lejc troch zimnej wody na nasze gowy, ktre chciayby radykalnie, w sposb czarno-biay, rozwizywa problemy. Papie przyjeda i mwi: Chociabym przechodzi ciemn dolin, za si nie ulkn, bo Ty jeste ze mn i nie daj si zwyciy zu, ale zo dobrem zwyciaj.

    Z jednej strony teologia przebaczenia, ktrej goszenie jest poprzedzone domaganiem si sprawiedliwoci. Pytanie si o Solidarno, ktra zostaa zdelegalizowana a Papie mwi o niej jzykiem mioci i miosierdzia. To s wtki, ktre podziaay umacniajco i uspakajajco. Byo to lanie oliwy na cikie rany zadane przez stan wojenny, by uczy cierp-liwoci i mstwa oraz wytrwaoci. Wszystkie aspekty tej pielgrzymki, chociaby wymuszone

  • 8RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU przez Papiea spotkanie z Was, byy jasnymi sygnaami, e Ojciec wity nie zapomnia

    o Solidarnoci.

    J.. Spoeczestwo byo zaknione tej wizyty. Gdy czyta si wczesne akta, zarwno kocielne, jak i partyjne, gdy patrzy si na wewntrzn korespondencj, wida, e wa-dze komunistyczne ju w 1982 r. zdecydowanie nie chc, by Papie przyjecha i osigaj chwilowy sukces. W 1983 r. godz si na przyjazd Jana Pawa II, liczc na to, e bd zwycizcami w biecej grze politycznej. Zostaje to zniweczone przekazem papieskim. Prze-kaz ten jest uwikany w biecy kontekst. Musi tak by, bowiem spoeczestwo przeywa dowiadczenia lat 19811983. Ale jednoczenie jest to spotkanie z Papieem, ktry wzywa Polakw do odejcia od wskiego rozumienia nadziei. Wskie rozumienie nadziei to takie, w ktrym spoeczestwo otrzymuje od Papiea przekaz: nie jestecie sami. Jestem w Rzy-mie. Przyjedam leczc was dlatego, e wymaga tego sprawiedliwo. To jest potrzeba bieca, ktr wam zaspakajam, bo taka jest natura rzeczy, e czowiek nie potra wytrzy-ma cierpienia bez drugiego, rwnolegego, dobrego przekazu. W przeciwnym wypadku moe si zaama. Ale Ojciec wity przyjeda te i po to, aby uczy nadziei niezalenie od biecej sytuacji politycznej. Pamitajmy, e cz podziemia solidarnociowego kon-testowao wizyt Papiea, obawiajc si, e zalegitymizuje on wadz komunistyczn, e stanie si tragedia. Przyjazd i gos nadziei da ludziom szans na odbicie si od biecego za, w ktrym Polacy wwczas funkcjonowali.

    Inna sprawa, w jakim kierunku. Mam wraenie, e dopiero trzecia pielgrzymka w 1987 r. i wywalczona wwczas zgoda na Gdask i Westerplatte, spowodoway ale ju w innych warunkach spoeczno-gospodarczych e Jan Pawe II mg w sposb bezpo-redni nawiza do dziedzictwa Solidarnoci i upomnie si o nie. Od tego momentu mona mwi o roku 1989. Tymczasem w 1983 r. dla Episkopatu Polski, szczeglnie dla Prymasa Glempa, w wczesnej sytuacji, ktra wydawao si e moe trwa niezmiernie dugo (w 1987 r. by ju inny kontekst) ta wizyta jawia si rwnie jako moment, w ktrym naley zadba, po raz wtry zreszt w historii Polski, o ekonomi krwi narodu. Take o prze-trwanie moralne. Przetrwanie w tej sytuacji za, w ktrej si znalazo spoeczestwo, eby nie byo kiedykolwiek odruchu wieszania komunistw na drzewach. Ekonomia rozumiana jako dugotrwae przetrwanie narodu w sytuacji niesprawiedliwoci. Przetrwanie w sytuacji spoecznego zjawiska emigracji wewntrznej.

    J.M.R. Byy te spotkania, ktre pokazay jak potrzebny jest kto z zewntrz. My wszyscy bylimy sparaliowani, biskupi te. Przyjeda Papie i zza pancernej szyby, ktr go obda-rzono, prowadzi swobodn rozmow z modzie na Franciszkaskiej, gdzie modzi woaj: Co byo na Wawelu?. Tam byo spotkanie z Jaruzelskim. Papie odpowiada: Trzeba byo tam by. Ludzie woaj: Nie wpucili!. Papie z potwornoci czyni weso rozmow z modzie, zakoczon piewaniem. Mwilimy o nadziei ludzie podczas takich spot-ka przestali si ba. Pocztkowo stalimy wystraszeni, spici, ta pancerna szyba, mnstwo milicji, a pod koniec stalimy na milicyjnych budach i woalimy do Papiea. Wytworzya si zupenie inna atmosfera.

    Osi nauczania trzeciej pielgrzymki w 1987 r., zwizanej z Kongresem Euchary-stycznym, bya mio; Chrystus, ktry do koca ich umiowa. Bya to te okazja do reaktywacji solidarnoci tej przez mae i tej przez wielkie S. Cho cenzura dbaa, by w drukowanych tekstach to s zawsze byo mae. Papie mwi wtedy o nas i za nas...

  • 9RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    U

    K.N. Naley z niej wydoby trzy podstawowe wtki, eby jej nie sprowadzi tylko do kon-tekstu spoeczno-politycznego tamtych czasw. Papie by bardzo wraliwym czowiekiem i reagowa na sugestie ze strony Episkopatu i rnych rodowisk. Uwzgldnia to, co naley powiedzie w Polsce. Mia te gbokie rozeznanie polskich spraw. Gwny cel pielgrzy-mek, take tych dwch ze stanu wojennego i tej z 1987 r., by relig ny, a zarazem uwzgld-niajcy kontekst spoeczny czasu. Pierwszy wtek to Kongres Eucharystyczny, od ktrego Papie zaczyna w Warszawie. Drugi to sprawa beaty kacji krlowej Jadwigi na Wawelu. Papie dokona tego, czego pragn cae ycie, o co si modli w Krakowie: beaty kowa b. Jadwig. Ogosi J Bogosawion na zasadzie cigoci kultu. Pokaza wymiar chrze-c astwa, wymiar wiary, ktra przenika czowieka i owocuje wiadectwem nie tylko w mio-sierdziu, jak to podkrelamy przy Bracie Albercie czy innych witych. Papie przy Jadwidze podkreli wymiar ewangelizacji przez nauk i kultur. To, co w. Jadwiga robia dla Aka-demii Krakowskiej, dla nauki, kultury. Nie bez powodu powtarza w rnych kontekstach zdanie, e Ewangelia czy wiara, ktra nie staa si elementem kultury, nie jest gboko przyjt, staje si prawdziwie przyjt, staje si sposobem ludzkiego ycia, kiedy staje si elementem kultury. Nie tylko tej przez K, ale kultury ycia kadego czowieka. Podczas tej pielgrzymki, b. Jadwiga suya Papieowi jako ikona. Trzeci wany wtek to sowa do ludzi pracy, ludzi morza. To nauczanie o solidarnoci przez mae s, ktra zawsze idzie przed walk, ktre zostao wypowiedziane na Wybrzeu w kontekcie solidarnoci przez due S. W tym kontekcie warto wspomnie Westerplatte i spotkanie z modzie.

    D.K. Uderza mnie, e nauczanie o solidarnoci tej przez due, jak i przez mae s zostao poczone z nauczaniem o Eucharystii. Eucharystia pokazuje przecie idea

  • 10

    RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU chrzec askiej politycznoci idea wsplnoty zgromadzonej wok Chrystusa. Jest to

    oczywicie idea eschatologiczny i politycznie za spraw skutkw grzechu pierworodnego nierealizowalny ale przecie dla wizji Kocioa jako wsplnoty zasadniczy. Polska solidar-no zarwno jako ruch, jak i idea byy z gruntu relig ne. Zarwno, jeli chodzi o wizj rde wartoci, jak i pewne wyobraenie o yjcej w prawdzie, solidarnej wsplnocie wartoci, ktre jak sdz brano wprost z Kocioa. Moe dlatego wanie nigdy nie powstaa lozo a polityczna solidarnoci, e waciw wykadni polskiej solidarnoci nie jest lozo a, ale teologia polityczna (co przecie stosuje si rwnie do arcyrelig nej myli etycznej ks. Jzefa Tischnera). Tak teologi polityczn Solidarnoci, dotd chyba cigle przez nikogo nie usystematyzowan, budowa Jan Pawe II. Eucharystia jest jej miejscem centralnym. Kiedy mwimy o relig nej wizji rde wartoci warto przypomnie, e podsta-wowa, nigdy nie kwestionowana de nicja solidarnoci jako imperatywu noszenia cudzych ciarw, de nicja, ktra wesza do krwioobiegu polskiej kultury politycznej, to cytat ze w. Pawa. Swoj drog ciekawe, e pojawia si, niemal w tym samym czasie w Dives in mise-ricordia i u ksidza Tischnera. Encyklika zostaa podpisana jesieni, ale pisana bya jak mona przypuszcza w bezporedniej bliskoci strajku w Stoczni. Pewnie w przyszoci historycy sprawdz, w jakim stopniu obaj myliciele inspirowali si wzajemnie.

    J.M.R. W 1987 r. Papie wyranie wskazuje na inspiracje ks. Tischnera. Papiee rzadko to czyni, rzadko odwouj si do wspczesnych autorytetw. Jan Pawe II powouje si w Gdasku na wspczesnego polskiego myliciela, ale wyranie odnosi si do fragmen-tw Etyki Solidarnoci ks. Tischnera.

    J.. W 1987 r. wadze nie byy wysublimowane intelektualnie, ale z perspektywy czasu mona powiedzie, e prboway skutecznie przeszkadza. Jest to widoczne te w sferze intelektualnej, w sferze myli. Gwny plan SB operacja Zorza 2 (Zorza 1 to rok 1983) przeciwdziaanie pielgrzymce 1987 r. tyczy si Gdaska. W planach Zorzy 2 wan rol odgrywa socjologia. Wadze komunistyczne przygotowujc spoeczestwo w Trjmiecie do odbioru pielgrzymki Jana Pawa II, trenuj je przynajmniej dwa miesice wczeniej, zanim pojawi si tam Papie. S to rnego typu informacje, ktre maj uderza w oczy i mzg mieszkacw, plakaty z hasami pseudopatriotycznymi typu Polska zawsze z Batykiem itp. Jest to wyrana prba cho prymitywna przeciwstawienia si temu, co za chwil prawdo-podobnie, usysz Polacy od Papiea. Pojawia si wywoywana sfera patriotyzmu, ale patrio-tyzmu wprzgnitego w system komunistyczny. Haso o pokoju i zabieranie sw papieskich do tego, eby widzie w nich kontekst komunistycznego programu walki o pokj we wszyst-kich zaktkach wiata. Dokonuje si zawaszczanie poj, ktrymi operuje Papie, po to eby czowiek nie mg odgadn o co de facto Ojcu witemu chodzi. To jest prba diaboliczna, w ktrej nie tylko aparat partyjny uczestniczy, zebrania funkcjonariuszy gdaskich s odno-towywane w aktach, ale jest rwnie spotkanie ludzi nauki. Ich prbuje si wprzga w dzia-ania antyspoeczne, z perspektywy rozwoju spoeczestwa polskiego. Spoeczestwo polskie bardzo wielu kwestii nie byo w stanie zrozumie w 1987 r. przez t konieczno konfrontowa-nia si nie tylko z wielkim sowem Papiea, ale z tym maym sowem tzn. tym, co byo w uyciu manipulatorskim wadz i trzeba byo do tego si odnie, niezalenie od wizji Papiea. To jest, by moe, cz poraki wczesnego nauczania Jana Pawa II wobec suchajcych Go ludzi. A by moe jest to zwycistwo, ktre oczekuje dopiero dzisiejszej percepcji sowa Jana Pawa II, ktre okazuje si, e s gbsze i powaniejsze ni kontekst biecy.

  • 11

    RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    UPojcie solidarno zostanie wypracowane przez Papiea po to, eby stao si dzie-

    dzictwem, a zatem i Polska, w pewnej mierze, buduje polityczn kultur oglnoeuropejsk. Nie w rozumieniu maej solidarnoci, tylko tej wielkiej. To jest zwycistwo, ktre przyjdzie w latach dziewidziesitych, a nie osiemdziesitych.

    D.K. W 1987 r. pielgrzymk koczy spotkanie na lotnisku z Jaruzelskim. Czy pamita-cie panowie widoczne przeraenie generaa Jaruzelskiego? Opowiada mi niedawno jeden z operatorw telewizji obecnych wtedy na lotnisku, e prbowali kadrowa Jaruzelskiego tak, aby nie byo wida, e ze strachu trzs mu si kolana. Nie wiem czy to prawda, ale wrae-nie, e Jaruzelski boi si Papiea pamitam bardzo wyranie. W tej scenie jak na doni wida byo kto jest uzurpatorem, a kto wadc. Patrzc na to trudno byo wtpi, e do Jana Pawa II naley w Polsce znacznie wicej ni wadza duchowa, e jest kim w rodzaju krla Polski. Komunici prbowali wykorzysta Papiea do legalizacji wasnego reimu, ale ju tylko roz-trzsiony ze strachu Jaruzelski wystarcza za dowd, e to si nie udao, e to niemoliwe.

    K.N. Dodam wtek optymistyczny do tego co mwi pan Jan. Jak czyta si artykuy i ksiki wydane przez was wida jak donoszono na Wojty... Moim zdaniem, Papie potra si przez to wszystko przebi. Efekty tej straszliwej machiny nie s tak tragiczne. Na przedpolu medialnym sypali piasek w tryby, natomiast przez wystpienia, ktrych nie potra li cenzurowa w telewizji ani w radiu przemawia Papie. Potra si przez to przebi i do uczestnikw, ktrych byo par milionw, we wszystkich miejscach od Gdaska przez Warszaw do Krakowa, ale te do tych, ktrzy suchali przez media. Papie mia taki dar, e potra powiedzie i da przesanie. A jednoczenie dla takich panw jak Jaruzelski rozmowa z Nim nie bya atwa.

    J.M.R. Mam obawy, e wszystko zaczo si komplikowa pniej, nie w momencie trwa-nia operacji Zorza, Lato itd.

    Cho nikt z rzetelnie oceniajcych rzeczywisto polsk lat osiemdziesitych nie moe podway znaczenia ponty katu Jana Pawa II, a zwaszcza jego pielgrzymek do Kraju, dla przemian zachodzcych w Polsce, to jednak, gdy Papie przyby w 1991 roku do wolnej ju Ojczyzny day si sysze skrajnie przeciwstawne opinie. Jedni mwili, e nauczanie Ojca witego o Dekalogu, to fundament pod niepodleg Polsk, inni natychmiast przestrzegali, e III Rzeczpospolita nie moe by pastwem wyznaniowym. Papie natomiast podkrela, e egzamin z naszej wolnoci jest przed nami...

    K.N. Byy gosy, w odniesieniu do pielgrzymek 1991 (i 1995) r., e Papiea kto nastawi. Znam dwie wypowiedzi, jedna z tej pielgrzymki a druga wypowiedziana wiele lat pniej przez Ojca witego, o podobnej treci: Dobrze, e w roku 1991 Papie-Polak przyjecha do Polski z Przykazaniami. By to Jego wiadomy wybr i zamiar. Byem wwczas bisku-pem i uczestniczyem w przygotowaniach. Wybr przykaza by dyskutowany na Konfe-rencji Episkopatu, ale by wyborem Papiea. Jan Pawe II, na podstawie przykaza, chcia dotkn nie tylko moralnoci. Mwic tylko o samych przykazaniach upraszczamy rzeczy-wisto. Przykazania, Dekalog w rozumieniu starotestamentowym prowadziby do nega-tywnej moralnoci, rozumianej jako zestaw powinnoci. Za dekalog rozwinity na Grze Bogosawiestw jest fundamentem wiary i moralnoci. Najpierw musi by logos, aby mg by etos. Papie w tym duchu mwi o przykazaniach. Od pierwszego w Koszalinie, przez

  • 12

    RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU czwarte w Kielcach, gdzie pojawiy si wtki o proroctwach do demogra i i problemw

    rodzinnych. Mona byo powiedzie wtedy, i niektrzy mwili, e Papie jest pesymistycz-nym prorokiem. To co mwi o rodzinie i jej dzietnoci, o szacunku dla kadego pocztego ycia, radoci z dzieci w rodzinie, cznie ze stwierdzeniem uwaajcie, aby kiedy bdzie wolno i dobrobyt, aby dziecko nie stao si zbdnym, kosztownym dodatkiem do ycia rodzinnego. Podobnie prorocze byy kazania dotyczce pitego przykazania, sidmego itd. Bronibym tego wtku. Papie wiadomie dokonywa polemiki. To by czas, kiedy rodzio si ideowe oblicze Polski. Kto bdzie wada duszami ludzkimi? Byy dyskusje na temat pa-stwa wyznaniowego, aborcji, powrotu katechezy do szk... Oceniajc dzisiaj uczestnikw tamtych dyskusji, jedni potra li si przyzna do swojego pesymizmu i pniej to prostowa. Inni do dzisiaj wracaj do tego przy kadej okazji. Papie wiedzia, e ycie w wolnoci jest trudne. Wyj z klatki byo trudno, ale to si dokonao, a ycie na wolnoci te jest nieatw rzecz. Nie ma innego sposobu jak pokaza drogi, ni wskaza pozytywnie na przykazania. Przekona, e najpeniejszym wypenieniem wolnoci jest mio. Ta pielgrzymka bya roz-oona na dwa etapy. Miaa swj wymiar przykaza w czerwcu, druga jej cz bya okazj do podkrelenia wtku miosierdzia, bo bya beaty kacja Anieli Salawy na Rynku krakow-skim i prosto przez Wadowice do Czstochowy na wiatowy Dzie Modziey w 1991.

    D.K. Papie przyjeda do Polski jako czowiek zadomowiony w realiach Europy Zachod-niej w tym co w niej dobre i ze. Od 13 lat stoi w pierwszej linii trudnego sporu chrze-c astwa ze wspczesnym wiatem. Wiedzia z czym przyjdzie si nam zmierzy. Nie ma w nim pesymizmu, ale nie ma i naiwnoci przez ten czas by nie raz podziwiany za otwarto i zrozumienie dla wiata Zachodu, ale nie raz by te przedmiotem niezwykle gwatownych atakw idcych z rnych stron. W swojej krytyce porzdku, ktry zaczynali-my dopiero praktykowa Papie naley w istocie do mylicieli bliskich tradycji wyrastajcej z platoskiego Gorgiasza. Centralna idea mwica, e demokracja bez wartoci zamie-nia si w jawny bd otwarty totalitaryzm, to w istocie chrzec aska kontynuacja wywodu Platona pokazujcego lini degeneracji demokracji w tyrani oczywicie wzbogacona o straszne dowiadczenia epoki dwch totalitaryzmw.

    Jeli idzie o krytyk tonu i nauczania tej pielgrzymki, to trzeba pamita, co najmniej o dwch sprawach. Cho nikt, albo prawie nikt, nie omiela si atakowa Papiea wprost to nie mona zapomnie o kontekcie rodzcej si zimnej wojny relig nej. Mocne pogldy nie byy wwczas w cenie. Cho nie brakowao trafnych krytyk i ocen wywaonych, to po obu stronach ton nadawali raczej ci, mniej powcigliwi. Warto pamita o tych wszystkich afektowanych tekstach, o niechybnej perspektywie wprowadzenia teokratycznego ustroju. Niektre z tych rzeczy s tak zawstydzajce, e gdybymy przywoali cytaty z tamtego czasu, to mona by uzna, e ich autorzy nie tylko potracili styl i poczucie humoru bo to pewne ale i rozum. Z drugiej strony mam wraenie, e Papie przyjedajc do nas z bardzo wanym przesaniem rozmin si z wiernymi, ktrzy wyszli Mu na spotkanie. To prawda grzeszylimy liberalno-demokratycznym neo tyzmem i nie bylimy gotowi sucha o niebez-pieczestwach nowych czasw. Ale moe atwiej byoby nam przyj to surowe nauczanie, gdyby a takie uczucie miao wielu z nas Papie nie przeszed zbyt szybko do porzdku nad cudem, ktry si wydarzy. Dla nas by to jeszcze czas wesela. On mwi o tym co nastpi. Szlimy na to spotkanie, aby zapiewa radosny Psalm, a usyszelimy surowego Proroka. To by jedyny raz kiedymy si rozminli. To wielka szkoda bo te gbokie sowa i przestrogi, ktre dzisiaj duo atwiej zrozumie byy wtedy bardzo potrzebne.

  • 13

    RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    UK.N. Nie mona czowieka przygotowa dobrze do ycia chrzec askiego tylko w opar-ciu o przykazania. Trzeba wej z czowiekiem na Gr Bogosawiestw. To si dokonao w trakcie nastpnych pielgrzymek, ale odstp czasowy by za duy, aby ludzie poczyli jedno z drugim. W tym znaczeniu zgadzam si z tez, e mymy byli za bardzo rozwe-seleni tym, co si stao dwa lata wczeniej i niewiadomi zagroe. Czekalimy bardziej na pochwa i bogosawiestwo. Ono byo, ale mymy go nie wydobyli i nie usyszeli. Nauczanie Papiea zostao troch zaguszone przez selektywne a co za tym idzie niepraw-dziwe komentarze medialne. Droga przykaza sprawia, e niektrzy ci zawsze niewinni mwili: ale im przyoy. Inni si czuli obraeni, a jeszcze inni uwaali, e byo to pro-rocze (ale dopiero po latach). Rzeczywicie, proroctwa w wielu dziedzinach sprawdziy si, tylko my jak w Starym Testamencie nie bylimy gotowi ich przyj.

    J.M.R. Nie Papiea zawid such, tylko jednak nas. Tego, co mwi Ojciec wity su-chaem wtedy z perspektywy: w 1989 roku miao si co wydarzy. A tymczasem nastay dyskusje: Czy moe by krzy na koronie ora, czego bdzie znakiem? Michnik na spotka-niu z Markiem Jurkiem na Uniwersytecie mwi, e krzy do 1989 roku by znakiem mki, a po 1989 roku sta si znakiem terroru. Trudno byo zachowa spokj. Jak usyszaem wtedy Papiea, wydawao mi si, e tra a On dokadnie w to, co jest nam potrzebne. Pamitajmy, e to nie jest operacja Zorza 1, Zorza 2, tylko to jest potna operacja, bo s mass media, ktre pytaj, co ten Papie taki zdenerwowany, czemu krzyczy, e to jest Jego ojczyzna i e tu nie mona zab a dzieci. Co on taki nerwowy? Komunici nadawali papieskie wystpienia w telewizji i nie odwaali si ich komentowa. Tu pojawiao si mn-stwo komentarzy, wolna Polska, a Papie mwi, e czego nie wolno.

    J.. Chciabym wydoby kontekst z panw wypowiedzi. Trzeba to jednak bardziej dopre-cyzowa. Papie wszed jako strona, ktra wydawaa si przewaajcej wwczas grupie intelektualnej, na marginesie i tam powinna pozosta w dialogu wewntrznym. To znaczy dialog wewntrzny zosta zdominowany przez ju wiarygodne media, utosamiane dzi-siaj ze rodowiskiem Adama Michnika i Gazet Wyborcz, gdzie po 1989 r. wrogami stay si: potencjalny, rzekomy nacjonalizm, szowinizm, klerykalizacja ycia publicznego, demony II Rzeczpospolitej, ktre miay zawadn rodzc si III RP. W obronie przed tym zmasowanym, rzekomym, atakiem zej strony spoeczestwa polskiego, mdre elity musz si broni i broni niewiadomego narodu.

    W ten wewntrzny kon ikt wchodzi Papie, ktry totalnie nie pasuje do potencjalnego zwycistwa strony, ktra ju rozpisaa na gosy przyszo III RP. To niewtpliwie stanowio znak wzajemnego niezrozumienia. Spoeczestwo polskie, zostao wwczas podzielone przez histori wedle takiego schematu: z jednej strony de facto mwicy po cichu nie dowiadczylimy przeomu i bene cjentem jest komunista, ktry staje si postkomunist. To jest niesprawiedliwo, ktra od tej pory drani cz spoeczestwa polskiego. Schematycz-nie mona powiedzie, e jest to naturalny elektorat Radia Maryja, ktry wtedy wyrasta z tego przekazu pierwszych lat po 1989 r. Z drugiej strony dominujcy nurt inteligencji w tym katolickiej zwizanej z obozem Unii Demokratycznej, ktry bardzo wyranie daje zna, e spoeczestwo polskie powinno szuka nowoczesnoci, bez odwoywania si do nurtw ideowych, do przeszoci. Powinno zaj si konsumpcj, wiatym zostawiajc monopol na organizowanie debaty publicznej. Papie w to wchodzi z projektem zagospodarowania wolnoci. Std jest Piatem w credo. Dlatego, e to credo zostao przygotowane przez

  • 14

    RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU rodowiska inteligencji i nie ma miejsca na wolno inaczej zagospodarowan, ni wanie t

    wyraan w walce z dawnymi demonami i w liberalnym rozumieniu wiata rbta co chceta. Papie wchodzi w to i prbuje rozbi, przegrywa w duej mierze moim zdaniem.

    J.M.R. W Olsztynie Papie mwi o VIII Przykazaniu i nazywa t now propagand. Odsania cay mechanizm i pokazuje, e gdzie w tych latach, zwaszcza ostatnich dwch, robi nam si wod z mzgu, przewraca si nam hierarchi wartoci. Podkrela: niewiele daje wolno mwienia, jeli sowo wypowiadane nie jest wolne, pitnuje manipulacje, wykorzystywanie prawdy w subie kamstwa. Mam wraenie, e w Olsztynie Jan Pawe II nie rozmin si z ludmi tam obecnymi. Moe dlatego, e nie byo to w Warszawce, gdzie nawet symbolika otarza bya dziwna piramida. Nie wiadomo z czego ta symbolika w Warszawie bya zaczerpnita.

    Wolna Polska przyniosa pewne novum o ile dotychczas Jan Pawe II przybywa do Ojczyzny w rytmie olimp skim co cztery lata, to w III RP okazao si, e po 1991 roku nikt nie pieszy si z zaproszeniem Ojca witego. M aj cztery lata, wyb a pora kolejnej pielgrzymki, Papiea nikt nie zaprasza i On sam wykorzystuje w 1995 r. pielgrzymk do naszych poudniowych ssiadw, wpada na jeden dzie, by cho na krtko odwiedzi rodakw. Dla mnie jest to przyjcie na chwil z braterskim upomnieniem. Jednodniowa wizyta w Skoczowie, ywcu i Bielsku Biaej bya sygnaem, e Jan Pawe II bardzo wyranie dostrzega nowe niebezpieczestwa, przed ktrymi stana Ojczyzna. Przekaza wtedy zna-mienne braterskie upomnienie: Wbrew pozorom, praw sumienia trzeba broni take dzisiaj. Pod hasami tolerancji, w yciu publicznym i w rodkach masowego przekazu szerzy si nieraz wielka, moe coraz wiksza nietolerancja. Odczuwaj to bolenie ludzie wie-rzcy. Zauwaa si tendencje do spychania ich na margines ycia spoecznego, omiesza si i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz najwiksz wito. Te formy powracajcej dyskryminacji budz niepokj i musz dawa wiele do mylenia mwi Jan Pawe II.

    D.K. To by trudny okres. Polska demokracja dugo uczya si faktycznego pluralizmu. Trwaa zimna wojna relig na. Pamitam jak moi studenci tumaczyli mi wtedy, e gosuj na partie okrelane jako oszoomskie, bo s jedynymi, ktre nie ka im si wstydzi, e s chrzec anami. Papie tra a w sedno. Klimat ycia publicznego by do przykry dla ludzi nie odnajdujcych si w gwnym, reprezentowanym przez media nurcie przykry przez swoj niedyskursywno i afektacj. Pluralizm reprezentowanych w mediach opi-nii zosta bardzo ograniczony, a rzadko przeb ajce si gosy odstpujce od o cjalnie aprobowanego dyskursu natychmiast egzorcyzmowano. Papie mia racj, bardzo cht-nie stosowano wwczas pak tolerancji. W ogle argumentacj czsto zastpowa hiper-moralizm rodem z prostego czarno-biaego wiata. Haba, podo, zdrada to by jzyk wczesnych polemik. Intelektualna duchota, monotonna jednomylno i agresja to istotne cechy klimatu intelektualnego lat dziewidziesitych. Dlatego to byy tak bardzo wane wypowiedzi. Z osb ktrych gos by naprawd donony poza Papieem w Polsce nie mwi tak nikt. Wiele osb miao wwczas wraenie, e Papie znowu sta si gosem milczcej wikszoci.

    J.. To jest typ przestrzeni medialnej, wikszo jest mniejszoci a mniejszo jest, zdecy-dowanie, wikszoci. Podobnie w sferze instytucji pastwowych i biznesowych. Te trzy sfery, mocno oddziaujce na spoeczestwo, nie s jego odbiciem, a pewnymi dominantami.

  • 15

    RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    U

    D.K. Nic wic dziwnego, e niewygodne sowa Papiea zostaj bez komentarza. Opinie ze Skoczowa nie staj si przedmiotem oglnonarodowej debaty. Dziennikarze nie wnikaj kogo Papie mia na myli.

    J.M.R. Wyraaj zdziwienie: o co chodzi?

    D.K. W tym sensie Skoczw jest nie tylko pielgrzymk krtk, ale i niezauwaon. Prze-chodzi prawie bez echa.

    J.M.R. Echo jest. Jak wspomnia Jan aryn, jest zjawisko Radia Maryja. Do Skoczowa jechao wielu pielgrzymw z grupami Radia Maryja. Prbuje si wic zepchn to do spot-kania bardzo dziwnego tumu. Sugeruje si, e Papie zosta wprowadzony w bd, e w zasadzie niewiele o Polsce wie, bo dugo jest ju w Rzymie, mg si pogubi w sytuacji, bo przecie nic takiego o czym mwi nie ma miejsca w Polsce.

    K.N. Umieszcza si t pielgrzymk midzy pielgrzymk przykaza a encyklik Veri-tatis splendor. Zgadzam si, taki by odbir duej czci mediw, e tak nie jest w Polsce, e Papie zosta nastawiony i wykorzystano Go. To jest nieprawd. Dlatego, e Papie nie tylko mwi o tym, e w imi wolnoci om a si przykazania. W Skoczowie dopowie-dzia nauk o sumieniu. Mwi, e sumienie jest autonomiczne, e jest norm najblisz, ostateczn. Ale sumienie nie jest sdzi autonomicznym w tym znaczeniu, e nie liczy si z prawem moralnym. Czowiek w sumieniu nie stanowi prawa ale je odkrywa. To jest wany aspekt kazania w Skoczowie, szeroko przedstawiony w Veritatis splendor. Papie w czasie spotkania ze rodowiskiem naukowym w Krakowie w 1997 roku cytuje w przemwieniu do naukowcw due fragmenty tej encykliki po to, aby broni przed relatywizmem wynikajcym

    Fot.

    P. y

    cie

    ski

  • 16

    RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU ze zbyt autonomicznie pojtego sumienia. Sumienia, ktre nie tylko ocenia, ale take roz-

    strzyga i decyduje o tym, co jest dobre a co ze.

    J.M.R. Chrzec aska koncepcja sumienia dla wiata liberalnego jest do przyjcia do momentu, kiedy podkrela si, e musi ono by dobrze uksztatowane. wiat liberalny przyjmuje to, e ono jest ostatecznym kryterium. Nie przyjmuje jednak tego, e ma by ono dobrze uksztatowane wedug konkretnego systemu wartoci.

    J.. Z perspektywy historycznej to jest dialog dotyczcy rozumienia demokracji. Jest to papie-ska polemika ze rdem demokracji liberalnej, czyli rewolucj francusk i rozumieniem prawa jako tylko i wycznie narzdzia, ktre jest doskonalone przez jego twrc czyli rozum ludzki, bez odniesienia do prawa naturalnego, do rde Boskich prawa. Jest to te polemika Papiea z zastanym wiatem polskim po 1989 r. Veritatis splendor to jest wskazanie porzdku Boego na ziemi. Tradycja nauczania Kocioa, ktre bdzie widoczne w wyniesieniu na otarze Piusa IX, czyli Papiea, ktry prbowa polemizowa z wyrzuceniem Boga w XIX w. z prawa ludzkiego jest przypomnieniem, aby nie bdzi, jak uczyniono to w XX w. stuleciu dwch zbrodniczych totalitaryzmw, wyrastajcych z pogastwa. W tym kontekcie liberalizm moe sta si kolejnym totalitaryzmem, jeeli zapomni si o Bogu, jako rdle prawa, porzdkujcym hierarchi warto-ci. Bo dopiero On pozwala ustawi czowieka bez relatywizmu, bez tego pitna, ktre traktuje czowieka utylitarnie jako narzdzie wobec biecej, czsto zmiennej rzeczywistoci.

    D.K. W kolejnych pielgrzymkach, od 1991 roku mamy do czynienia z paradoksaln sytuacj. Papie jest fetowany, ale jego nauka dotyczca spraw spoecznych i metapoli-tycznych jest na og ignorowana. Pozbawiana ostrza. Zamieniana we frazes. Nauczanie papieskie skada si w konsekwentn wizj aksjologiczn. Nie ma ona wiele wsplnego z pewn nazw my j francusk wersj pastwa neutralnego wiatopogldowo, ktry wrd architektw wolnej Polski mia wwczas bardzo wpywowych zwolennikw. Pawe piewak narzeka wtedy, e Papie w Polsce jest poza dyskusj, e istnieje tabu dotyczce Jego nauczania. Pewnie byo tu co na rzeczy. Ale rdem nie byo wcale wycznie lepe uwielbienie. Jeli jedni nie dyskutowali z Papieem dlatego, e przyjmowali jego sowa bez-krytycznie, to inni robili tak dlatego, e obawiali si, i dyskusja moe pokaza jak bardzo obowizujcy projekt transformacji lekceway papieskie przestrogi i rady.

    J.M.R. Przemilczanie nauczania Papiea, ignorowanie, podwaanie czy jest On dobrze poinformowany w sprawach Polski to jedna sprawa, ale bolesna jest take postawa Ko-cioa. Episkopat Polski po kadej pielgrzymce pisze List. Nie ma adnego przetrawienia nauczania. S cytaty, wyjte z caoci nauczania, jakby wedug rankingu, co ludzie najwy-raniej usyszeli. Kilka cytatw i to wszystko. Kiedy media ignoroway i przemilczay, Koci z tego co Papie przynis nie czyni wielkiego uytku.

    K.N. Jest to dowd na to, e wszyscy oczekiwalimy od biskupw powtrnego i pog-bionego wnikania w teksty papieskie. Pytaniem jest czy mogli to zrobi sami biskupi i czy mogli to zrobi w jednym licie po pielgrzymce. Oczywicie, e nie. Jest faktem, e brako-wao po kadej z pielgrzymek wielowtkowej i pogbionej dyskusji, rozoonej w czasie miesicy i lat. Zreszt teraz siganie do nauki Papiea, take tej z pielgrzymek, nadal do czsto polega na wybieraniu cytatw, potrzebnych do konkretnego kontekstu. Nauczanie

  • 17

    RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    U

    papieskie podczas pielgrzymek, nie tylko przybliao nam nauk spoeczn Kocioa, ale adaptowao j do rzeczywistoci polskiej, gdy Papie t rzeczywisto zna. Ta adaptacja to istota uprawiania nauki spoecznej. Encyklika Veritatis splendor, to przesanka wiksza kla-sycznego sylogizmu. Przesank mniejsz jest analiza konkretnej rzeczywistoci, a wniosek std wynikajcy to regua postpowania. Papie w pielgrzymkach robi t mylow prac za nas. Teraz podchodzc do spucizny ponty katu musimy si zabra do pracy w Kociele polskim, wszyscy. Biskupi, intelektualici, rodowiska naukowe i cay Lud Boy. Za may trud podejmowalimy, eby to, co powiedzia Papie, dry dalej. Ziarna pielgrzymek papie-skich przeanalizowane na nowo, mog znowu wyda plon.

    D.K. Mam poczucie, e wbrew intencjom jakiej czci elit lat dziewidziesitych Lud Boy dobrze zrozumia polityczne nauczanie Papiea. Wizja neutralnego forum, w ktrym przydrone kapliczki miay by aksjologicznym skandalem nikogo nie przekonaa. Papie sprawujcy podwjn rol: Pasterza i monarchy, swoim nauczaniem po 1990 r. wnis wiele w ksztatowanie ustroju politycznego w Polsce. Usyszelimy wicej ni sdzilimy. Trzeba zrobi t poprawk, e cho w mediach nauczanie to nie zawsze byo komentowane zgodnie z jego duchem, to jednak byo uwanie suchane przez wiernych.

    J.. Komentujc sowa Ekscelencji o biskupach i o bdzie kadego z nas, to nasta, do 1996 r., kryzys wewntrz Episkopatu Polski. Bd polega na tym, e Episkopat jako cao da si sprowadzi do roli tumaczcego si wobec dominujcej strony medialnej z kwestii, ktre naleay do jego obowizkw, tzn. nauczania spoeczestwa katolickiego jak ma si odnosi do bardzo zoonej rzeczywistoci demokratycznej. Nie byo to proste po 1989 r. Z drugiej strony cz biskupw daa si uwie temu, co zostao im zaproponowane przez media, by jako jednostki wkroczyli w wiat medialny udajc, e s gosem Episkopatu

    Fot.

    P. y

    cie

    ski

  • 18

    RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU i Kocioa. To troch tak, jak pierwsze w Polsce spotkanie Kocioa z systemem demo-

    kratycznym wytworzonym przez Sejm ustawodawczy, a potem konstytucj marcow, po I wojnie. Kapani weszli do parlamentu i stanli wobec trudnej lojalnoci: wobec potrzeb Kocioa, ewangelizacji a z drugiej strony lojalnoci nawet wobec konkretnych partii poli-tycznych, w ktrych musieli tworzy zesp, nie zawsze zgodny z interesami Kocioa wobec pastwa. W III RP niektrych biskupw objo to samo zjawisko.

    D.K. Byy dwie pokusy: ta eksponowana przez media, polegajca na politycznej kry-tyce obowizujcej linii transformacji. I pokusa druga, silniejsza, bo nagradzana medialn popularnoci pokusa poparcia konkretnego politycznego ksztatu reform, innymi sowy wczenia si w model nazw my go konstantynizmu transformacyjnego. Obie s oczywicie niebezpieczne. Nauki spoecznej Kocioa nie mona traktowa jako pretekstu do autory-zowania konkretnego projektu reform. Kada prba wykorzystania autorytetu Chrystusa do autoryzowania konkretnego modelu przemian politycznych, gospodarczych i prawnych stanowi naduycie. Nawet jeli Koci potwierdza wyszo demokracji nad tyrani, wol-nego rynku nad absurdami centralnej ekonomii nie oznacza to, e ktry z konkretnych projektw przejcia moe uzna za swj. Trudno wtpi, e zmiany w kadej postaci, nawet te najlepsze, skutkuj o arami. Nie wolno w imieniu Kocioa stan po stronie bene -cjentw przemian. Miejscem Kocioa s skrzywdzeni i ponieni. A to nigdy nie wpisuje si w ton kampanii wyborczej. Dlatego Koci nie powinien zanadto zaprzyjania si z wa-dz nawet jeli ta przeprowadza wsplnot od autorytaryzmu do demokracji. A niektrzy, co tu duo mwi o tej autonomii zapomnieli. Jedni, o czym byo goniej, wspierali opozycj niechtn obowizujcej wersji transformacji, inni co wychwalano jako dowd mdroci i nowoczesnoci angaowali si po stronie reformatorw. Ale oddajmy bisku-pom sprawiedliwo nie byo to jednak zjawisko powszechne.

    K.N. Wszyscy po 1989 r., Koci i wieccy, uczylimy si nowej rzeczywistoci. Sia Kocioa nauczajcego, od ksidza para alnego po biskupa, polegaa na tym, e zawsze sta po stronie ludzi. Ksia, ktrzy byli z ludem w komunie, po dwch latach uwiadomili sobie, e ludzie wydawaoby si jednolici podzielili si. Nie bardzo wiedzieli z kim maj sta. Rzeczywisto przestaa by czarno-biaa. Przychodz dwie pokusy wyj do wiata z ewangeli traktowan jako ideologia, i przekraczajc ramy autonomii prbowa pod-piera zmiany gospodarcze i polityczne nauk Kocioa. Drugiej pokusie ulegaj ci, ktrzy nie mogc tym wiatem kierowa, uciekaj z powrotem do katakumb. Prywatyzuj religi, stajc si pokornymi wierzcymi w Kociele i najwyej w domu rodzinnym. Rezygnacja z kreatywnej obecnoci przez wiadectwo w yciu codziennym.

    J.M.R. W 1997 r. Jan Pawe II uzupenia katechez skierowan do Polakw o sie-dem sakramentw. ycie sakramentalne ukazuje jako centrum ycia Kocioa. Przez sakramenty chrzec anin staje si alter Christus. I co wane Ojciec wity wskazuje na pra-sakrament, czyli Koci. Z ca moc podkrela: Jeli nasz wiar i yciem mwimy tak Chrystusowi, to trzeba rwnie powiedzie tak Kocioowi. [...] Nie powiedziane Kocioowi byoby rwnoczenie nie powiedzianym Chrystusowi... To jest nawizanie do sw Pawa VI, ale w konkretnej polskiej sytuacji. Ksidz biskup wspomnia o dokonujcej si prywatyzacji wiary. I to w takiej sytuacji temat pielgrzymki jest eklezjalny. Osi wszystkich przemwie Papiea s: sakramenty i wiadectwo...

  • 19

    RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    U

    K.N. Pielgrzymki 1997 i 1999 r. to jedna pielgrzymka rozoona na dwa etapy. czy je szlak Wojciechowy i wielkie przeoranie Polski. Papie by praktycznie we wszystkich diecezjach podczas tych pielgrzymek przed rokiem Jubileuszowym 2000. Przez Terio mile-nio adveniente przygotowywa nas do Roku witego. W pielgrzymkach byy sakramenty, bogosawiestwa, wiadectwo wiary. Papie ukazywa, e Koci bez sakramentw nie istnieje i sakramenty nie istniej bez Kocioa. Sakramenty tak jak to trafnie teologicznie pan powiedzia maj swoje zakorzenienie w pra-sakramencie, ktrym jest Koci.

    Tu jest dopenienie pielgrzymki Przykaza zobowizanie chrzec askie, take to moralne, przychodzi do czowieka nie tylko przez Przykazania, Ewangeli i Bogosawie-stwa, ale jest te zobowizaniem sakramentalnym. Ksidz otrzymuje je w sakramencie kapastwa, maonek w sakramencie maestwa, otrzymuje je kady ochrzczony. Jest to dar i zadanie.

    W tych pielgrzymkach z pnocy na poudnie i z zachodu na wschd Polski, byy tak wane stacje jak: Gniezno, Warszawa, Krakw, Wybrzee. Ojciec wity nawiza do swojego kazania o dwch pucach Europy, nawiza do teologii papiea Sowianina. Ale mwi te o niebezpieczestwie nowego muru, idcego przez ludzkie serca. Mwi te, e Europa jest wielk rzek, ktrej gwne koryto jest chrzec askie i skada si z wielu dopy-ww. Trzeba uzna bogactwo gwnego koryta i dopyww, ktre stanowi o wielkoci rzeki, ktrej rdem jest wiara w Chrystusa ukrzyowanego i zmartwychwstaego. Do tych sw nawie pniej Benedykt XVI w Niemczech.

    D.K. Papie jest czuym obserwatorem Boej obecnoci w historii. Pielgrzymka w 1999 roku, przypada w 20 lat po pierwszej pielgrzymce do Polski. Dowiadczamy skutkw mod-litwy z Placu Zwycistwa, skutkw, ktre dotycz Polski, Europy i wiata. Medytacja tych 20 lat dziaania Ducha ma by przygotowaniem do III Tysiclecia.

    Fot.

    P. y

    cie

    ski

  • 20

    RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU Znika problem, ktry pojawi si przy pierwszej pielgrzymce do wolnej Polski. Prob-

    lem rozm ania si ze suchaczami. Moe my troch dojrzelimy, moe Papie zmieni ton? Fakt, e dzieje si co niezwykego. Papie mwi rzeczy niezwykle trudne porywa-jc i przekonujc swoich suchaczy. Na 1999 rok przypada najbardziej dramatyczna homilia, w Kaliszu, ta o Narodzie, ktry zab a wasne dzieci. Powiedzenie rzeczy tak trudnych o swojej Ojczynie wymagao niezwykej odwagi. Ale ju wtedy Papie posiada umiejtno mwienia najtrudniejszych rzeczy w sposb, ktry przyjmowalimy z pokor i mioci. Kiedy popatrze na zmiany stosunku do aborcji wida trwae owoce tej nauki.

    J.M.R. Zgadzam si, e dwie pielgrzymki z lat 1997 i 1999 naley widzie razem. Nato-miast odbir tych pielgrzymek by rny w 1997, kiedy Papie zdecydowanie mwi o Sakra-mentach, kiedy podkrela radykalnie: nie powiedziane Kocioowi, to nie powiedziane Chrystusowi. Pamitam, e odbir tej pielgrzymki, zwaszcza przez ludzi mediw, nie by przychylny. Wrd dziennikarzy obsugujcych t pielgrzymk syszaem wrcz, e Papie na staro przesadza... Zmiana tej postawy dokonaa si moim zdaniem dopiero podczas nastpnej pielgrzymki w roku 1999...

    D.K. Ale bya ju zmiana nastrojw spoecznych. Powraca wysoki poziom zaufania do Kocioa na poziome bliskim temu z samego pocztku lat dziewidziesitych. Ogromny spadek zaufania z czasw zimnej wojny relig nej by ju za nami. Jestem przekonany, e zimna wojna relig na jak kada nawet wzgldnie agodna forma przeladowa, pomoga Kocioowi w Polsce. Ten antychrzec aski i antykocielny klimat, o ktrym mwilimy pozwoli zamieni, zwaszcza w modszym pokoleniu, kulturow i tradycyjn relig no swoich rodzicw na relig no z wyboru. Pokolenie chrzec an uksztatowanych w latach dziewidziesitych, tych ktrzy wytrwali lub po pewnym czasie powrcili do Ko-cioa i sakramentw, to zupenie inny Koci. To nie jest ju Koci politycznego, anty-komunistycznego gestu, Koci chrzec astwa przyjmowanego bezwiednie, jako rodzaj naturalnego dziedzictwa czy pewnej kulturowo-cywilizacyjno-politycznej postawy. To jest Koci ludzi, ktrzy wiadomie wybrali Chrystusa.

    K.N. Papie chcia pokaza, co to znaczy by Kocioem, co znaczy by konsekwentnym chrzec aninem; jakie s zobowizania wynikajce z Chrztu. Cae kazanie wygoszone na Boniach, podczas Mszy kanonizacyjnej w. Jadwigi byo oparte na sowach z listu w. Jana dzieci moje miujcie si wzajemnie. Byo pozytywnym wezwaniem do mioci.

    J.M.R. Osnow pielgrzymki w 1997 r. jest radykalna katecheza sakramentalna, ale zgo-dz si, e Papie znalaz drog nowego, innego przekazu. Z jednej strony ukazuje siedem sakramentw a z drugiej postaci naszych witych i to w miejscach, gdzie s oni najbar-dziej kochani, przez co stwarza ciepo, tak potrzebne do przyjcia zda trudnych.

    Treci pielgrzymki w 1999 r. jest powszechne powoanie do witoci. Jan Pawe II ukazuje drog Omiu Bogosawiestw, ukazuje tych, ktrzy t drog poszli. Tu moja diagnoza jest troch pesymistyczna. Media potraktoway to z pobaaniem. Papie mwi wedug nich o rzeczach tak niedosinych, e uznano, a niech sobie mwi.Jednoczenie Papie stawia przed nami Polakw, ktrzy nie wahali si pj t drog hero-icznie, niekiedy a do mczestwa...

  • 21

    RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    U

    K.N. Kiedy mwimy o istocie Ewangelii, ktra sprowadza si do Kazania na Grze, to rzeczywicie Krlestwo Boe nie jest z tego wiata. Warto przytoczy fragment Jezusa z Nazaretu Benedykta XVI, w ktrym On wietnie tumaczy Kazanie na Grze, aby spro-wadzi spraw na ziemi, e to nie jest sprawa dla ludzi z innego wiata.

    J.. Pielgrzymki dotkny kilku wanych kwestii spoeczno-historycznych. W 1999 r., to wyniesienie na otarze 108 bogosawionych mczennikw i prba wpisania dowiadczenia polskiego II wojny wiatowej w rozmowy o Polakach dowiadczonych dwoma totalitaryzmami kontekst Polski. Ale te kontekst szerszy, nowy kanon witego dwudziestowiecznego, czyli chrzec anina, ktry yje w wiecie, ktry zapomnia o Panu Bogu w XX w. i stworzy te dwa totalitaryzmy. Jest to dawanie wiadectwa w dyskusji o przyszoci Europy i wiata.

    W 1997 r. Episkopat Polski podejmuje strategiczn decyzj w sprawie odpowiedzi na totalnie zakamane stwierdzenie o wchodzeniu Polski do Europy. Pielgrzymka z 1997 r. ustawia Polakw we waciwym zrozumieniu dylematu. Oczywicie jest to strategia na tak, bo zawsze bylimy w Europie. Jest to jednoczenie wezwanie do Polakw, e maj co wanego do powiedzenia, do przekazania Europie. Chodzi o przekazanie dowiadczenia, nie tylko totalitaryzmw, ale te trzymania si Kocioa, polskiej relig noci, ktrego inne narody by moe nie maj, lub maj ten depozyt znacznie sabszy. I dlatego zda si mwi Papie jestecie propozycj dla coraz bardziej zsekularyzowanej Europy. Cier-pienie, ktrego doznalimy jest fundamentem, z ktrym Polacy mog wej jako Nard stanowicy rodzin europejsk.

    J.M.R. To wane. Ju wczeniej Papie mwi, e ksidz Jerzy jest patronem naszej obecno-ci w Europie. Przy rnych okazjach Papie przypomina legitymizacj tej naszej obecnoci.

    Fot.

    P. y

    cie

    ski

  • 22

    RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU K.N. Pocztek tak dla Europy, jest obecny od pocztku ponty katu, chociaby we

    wspomnianym kazaniu z Gniezna w 1979 r. Nie jest to mwienie o jednoci politycznej, czy ekonomicznej. Papie mwi, na pierwszym miejscu, o Europie i jej jednoci duchowej i kulturowej, szczeglnie wyranie i czsto po 1997 r.

    D.K. Temat Omiu Bogosawiestw wcale nie oznacza odejcia od tematu sporu chrzeci-jastwa ze wiatem. Papie dokonuje beaty kacji 108 mczennikw, ktrych wito wynika ze zderzenia si z rzeczywistoci polityczn. Nieoczekiwanie formua z Kazania na Grze o cierpicych dla sprawiedliwoci okazuje si punktem wyjcia bardzo interesujcej nauki. Grony dla kadej wsplnoty politycznej partykularyzm, partykularyzm pyncy z samej kon-dycji nie uniwersalnych przecie wsplnot politycznych, moe poprzez wiadectwo odnie j do tego, co powszechne. Poprzez wiadkw, poprzez cierpicych dla sprawiedliwoci wsplnota polityczna wrasta w to, co powszechne, uzyskuje meta zyczny korze. To jest zreszt wielki temat w polskiej kulturze tego jak katolicyzm nadaje uniwersalistyczny impuls polskiej politycznoci, jak pozwala j przekracza. Czy nie dziki temu polsko nie zapa-daa si tak gboko w formy nacjonalizmu pojawiajce si gdzie indziej? Czy nie dlatego, wbrew czarnowidzom, Polakom nie przeszkadza, e Benedykt XVI jest Niemcem?

    Podczas obu pielgrzymek wida uderzajc zdolno przekraczania podziaw. Okopy dzielce Europ od zacianka, ludzi wiatych od ciemnoty, wydaway si wwczas nie-sychanie gbokie moe nawet gbsze ni dzi. Papie wydobywa ze skarbca narodowej pamici diamenty, ktre si nie mieszcz w tej dwubiegunowej wizji przykadem moe by choby w. Jadwiga. W ten sposb potwierdza, e na spartykularyzowanym forum istnieje polszczyzna uniwersalna, e istnieje jzyk, ktry nie jest jzykiem prawdy przez zamazanie, amnezj czy niewyrazisto. A by przecie taki do zreszt wpywowy pomys polityczny lat dziewidziesitych taki postmodernizmem la Polonaise, ktry wyrasta z nadziei, e porzucenie trudnych tematw pozwoli, e pojciowy i aksjologiczny chaos skrzepnie w jak now posta jednoci.

    Pojawia si te wtek Europy. To temat, ktry wymagaby duszego rozwinicia nie dotyczy przecie tylko pielgrzymek. Ogranicz si do jednej uwagi. Myl, e do obecnoci w Europie Papie zachca inaczej, ni politycy i niektrzy politykujcy hierarchowie. Kto su-cha go uwanie w pocztku lat dziewidziesitych wiedzia, e Jan Pawe II nie nadaje si do jednostronnej reklamy Unii Europejskiej. Wielu chrzec anom obawiajcym si skutkw oddziaywania politycznego i kulturowego Zachodniej Europy na Polsk, Papie nie mwi to nieprawda, lecz jak Sienkiewiczowski Chrystus Piotrowi Tam musicie pj i to wa-nie dlatego, e tam nie bdzie atwo. Myl, e Papie bardzo powanie traktowa nasz misj w Europie misj wiadkw Chrystusa. Ju sysz te gosy: jak Polacy mog chcie nawraca kogokolwiek skoro s tacy straszni?, Zanim wybierzemy si nawraca Zachd przyjrzyjmy si sobie naszej nietolerancji, agresji, brakowi kultury etc., etc. Wszyscy znamy t mantr. Tylko, e to polega na cakowitym nieporozumieniu. Czowiek nawraca wiadczc nie o wasnej doskonaoci, tylko o doskonaoci Boej, opowiadajc, jak mwi w. ukasz: O tym co wydarzyo si pord nas. Papie mwi: opowiedzcie o tych 20 latach, o polskiej historii od w. Jadwigi, opowiedzcie o w. Maksymilianie, o tym jak pada komuna, o ksidzu kardynale Wyszyskim, o siostrze Faustynie, o Solidarnoci, o ksidzu Jerzym Popieuszce. Opowiedzcie o cudach wylania Ducha, na ktre patrzylicie, i ktre wydarzyy si pord was. Tym macie nawraca Europ, a nie doskonaoci wasn. Gdyby Apostoowie myleli tak, jak niektrzy moi znajomi z Krakowa, to do dzisiaj Koci nie opuciby Jerozolimy.

  • 23

    RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    UK.N. Ta pokusa tkwi nie tylko w pana krakowskich przyjacioach. To jest prba zastpienia wiary, tego co si w nas dzieje przez ask, doskonao-ci ycia. To jest te niebezpieczestwo w de niowaniu witoci. Nie na tym polega wito, nie na tym polega wiadectwo.

    J.M.R. Klamr spinajc ca kate-chez skierowan do Polakw jest pielgrzymka w 2002 r. o Mio-sierdziu Boym. To w czasie tej piel-grzymki Papie mwi: Trzeba prze-kazywa wiatu ogie miosierdzia. W miosierdziu Boga wiat znajdzie pokj, a czowiek szczcie. Jed-noczenie, nostalgiczne nawiedza-nie miejsc kultu, takich jak Kalwaria, agiewniki jest delikatnym wskaza-niem jak ksztatowaa si relig no i pobono samego Ojca witego zgbianiu lozo i i teologii zawsze towarzyszyo wydeptywanie kalwaryj-skich drek...

    D.K. To co nazywamy Kocioem ludowym, a co czy si z wyobraeniem tumnych uroczystoci relig nych, to jest bardzo wany temat u Papiea. Fragment Ewangelii w. Ma-teusza mwi o tym, jak rzesze przyszy do Jezusa, a Apostoowie powiadaj: Odpraw rzesze. Odpraw, bo nie starczy chleba. To mona i trzeba czyta alegorycznie. Aposto-owie sdz, e chleba, e duchowej gbi nie mona da wszystkim, e nie starczy. Albo, albo. Albo gboko cho elitarnie, albo szeroko i pytko. Tertium non datur. A co mwi Chrystus? Dajcie im je!. I okazuje si, e chleba starcza dla wszystkich, e tu stosuj si inne prawa. To bardzo wspczesny problem. Bardzo polska dyskusja. To Odpraw rzesze to jedno z najczciej syszanych wezwa katolickich intelektualistw po wojnie, wezwa z ktrymi zderzali si kard. Stefan Wyszyski i Jan Pawe II. Na szczcie obaj rzeszy nie odprawili przeciwnie odwaali si je zwoywa. Ten sposb przeamywania samotnoci, odkrywania wsplnoty duchowej, odkrywania wsplnotowej natury Kocioa, sposb, ktry odda nam tak wielkie usugi w realiach komunizmu okaza si cennym dowiadczeniem dla Kocioa powszechnego rwnie w zupenie odmiennych realiach - atomizacji majcej rda w wolnorynkowym konsumizmie czy jak w Polsce po 1989 roku w epoce trudnych spoecznych przemian. Te wielkie spotkania przypominaj, e ekklesia pochodzi od gre-ckiego terminu politycznego. Chodzi o zgromadzenie obywateli polis. Koci przej ten termin do wasnego zwoania. Papie wielokrotnie zwoywa Koci bo to niezwykle wany antygnostycki znak powszechnoci Kocioa. Mwilimy o tym jak rol odegra Papie w tym wspomnianym na pocztku policzeniu si Polakw zatomizowanych przez

    Fot.

    P. y

    cie

    ski

  • 24

    RO

    ZMO

    WY

    BIU

    LETY

    NU komunizm, rol kluczow dla polskiej politycznej ekklesii, podobnie dziao si w latach

    dziewidziesitych. Nic dziwnego, e podczas poegnania, wyszlimy na ulice szukajc gdzie dano by nam je. To byo ostatnie tak wielkie zwoanie polskiego Kocioa.

    K.N. Patrzc wstecz na relacje Wyszyski-Wojtya, wiemy, e oni zawsze szli razem. Byy prby podzielenia, przeciwstawienia w kwestii patrzenia na system i Koci. Ale byy te prby podzielenia, ktre szy od strony wewntrzkocielnej, w kwestii patrzenia na przy-szo katolicyzmu w Polsce. Jeeli przeczyta si rozdzia ksiki Donos na Wojty na temat podsuchw w pokoju kolumnowym, ze spotka z ludmi Tygodnika, to wida, e kard. Wojtya prowadzi dyskusje, nie zgubi nigdy tych ludzi. Mimo, e oni sugerowali, eby nie patrzy na Koci tak jak Wyszyski. Wida, e Kardyna nosi w sobie ide, alegorycznej interpretacji rozmnoenia chleba. Odpraw rzesze mwi Apostoowie, Wy dajcie im je odpowiada Pan Jezus. To nie znaczy Jezus koncentrowa si tylko na tumach. Pan Jezus mia przy sobie tumy i dba o elity.

    D.K. Tak, to nie jest nauka wymierzona w elity. Cho by moe pokazuje pewn charak-terystyczn dla nich pokus: trzeba odprawi rzesze, bo nie podobna, by wszyscy mogli sign tak gboko jak my. Ale prawd jest rwnie to, e przypowie nie koczy si te odprawieniem Apostow. To oni ami chleb.

    K.N. Nie znaczy to te, e rzesze nie potrzebuj pogbienia, ktre mog da elity, jakimi byli Apostoowie czy uczniowie. Elity nie oznaczaj tych ktrzy ami Eucharysti w sensie dosownym, ale take tych, ktrzy karmi swoj wiedz. Uniknicie alternatywy, jakie si dokonao w Kociele polskim za czasw Wojtyy i Wyszyskiego, albo elity albo tumy jest zasug Obu.

    Papie przeprowadzi Koci przez 27 lat, pokazujc, co to znaczy by potrzebnym dla tumw, co to znaczy by potrzebnym te dla elit. S to te wielkie spotkania i nie dotyczy to tylko polskich pielgrzymek. Byy wiksze spotkania np. na Filipinach. Papie przywizywa do tego wielk wag. Za tego ponty katu, podczas stu pielgrzymek, wikszo katolikw, jeli tylko chciaa moga si spotka z Papieem, nie tylko przez media, ale te bezporednio. To by Ko-ci, ktry zosta przez Papiea zwoany jako Lud Boy pielgrzymujcy dzisiaj przez wiat.

    Ostatnia pielgrzymka, z zamierzenia, miaa take charakter sentymentalny. To wiadczy o tym, e kady czowiek nawet jeli jest Papieem wraca do korzeni swojej wiary, im jest starszy tym bardziej.

    Na dwa tygodnie przed pielgrzymk zadzwoni do mnie bp Dziwisz mwic, e Papie chce by u kameduw i benedyktynw, bo tam jeszcze nie by. Papie cay czas by obecny przy tej rozmowie. Zaproponowaem, aby skrci pobyt w Kalwarii, przelot nad Tatrami i wyldujemy koo benedyktynw. Bp Dziwisz oddzwoni mwic, e Papie chciaby by i nad Laskowcem i nad Tatrami i u kameduw, jeli moliwe, bez skracania. Tak to si potem stao. Papie bardzo przeywa te wszystkie miejsca, tam, gdzie pracowa w kamie-nioomie na Zakrzwku, na Tynieckiej, gdzie mieszka jako student, na Podgrzu i w Solvay, gdzie pracowa. Zatrzymywa si w wioskach w drodze do Kalwarii, bo kiedy je wizytowa jako kardyna. By bardzo wzruszony. Byo to gboko sentymentalne. Bya to dla mnie wielka nauka o tym jak czowiek wiadomie podsumowuje cae ycie. Pamitam, jak wcho-dzi po schodkach samolotu, Jego oczy, ktre byy oczami egnajcego si z Polsk na zawsze. To jeden wymiar.

  • 25

    RO

    Z MO

    WY B

    IU LE TY N

    UBya te wielka teologia, ktrej nauczanie zakoczy. Trzeba przypomnie to wszystko co

    uczyni dla Faustyny, dla kultu Miosierdzia Boego, poprzez beaty kacj. Wczeniej bya ency-klika Dives in misericordia i wreszcie w 2000 r. kanonizacja w. Faustyny a w 2002 r. powice-nie bazyliki i sanktuarium. Sowa z dzienniczka o iskierce, ktra wyjdzie z agiewnik sprawdziy si, kiedy Papie mwi: zostawiam wam to jako miejsce wite na XXI w., ale nie wite tylko dla Krakowa, nie wite tylko dla Polski, jako stolic Boego Miosierdzia dla wiata.

    D.K. Patrzc na dzisiejsz skal kultu Miosierdzia Boego, mona zaryzykowa, e za sto lat o obecnej epoce w dziejach Kocioa Powszechnego bdzie si pisao jako o okresie kultu Miosierdzia. Kto wie moe wsparcie dla tego ruchu duchowego, to jedno z najwik-szych dzie Jana Pawa II. Dzi widzimy skromn zakonnic i wielkiego Papiea. By moe historycy, ktrzy za kilkaset lat bd pisali histori Kocioa, o Papieu Polaku wspomn gwnie ze wzgldu na t skromn zakonnic. Ilu Papiey przeszo do historii, dlatego, e nadali regu jakim zakonom? Rzecz, ktra sama w sobie jest cudem, e profesor lozo i by zdolny pochyli si nad tym przesaniem, ktre przez swoj prostot okazuje si tak trudne dla intelektualistw.

    Mwic w Polsce o Papieu trudno nie powiedzie o tym, e mamy wyrany problem z zobaczeniem tego giganta. Z pewnoci jest to kwestia skali. To dzieo jest tak wielkie, e trudno je ogarn. Stojc w odciskach jego butw trudno zobaczy Go w caoci. Moe trzeba czasu, dystansu. Erazm z Rotterdamu piszc o Chrystusie Panu stwierdza, e by moe jestemy w lepszej sytuacji ni Jego uczniowie, bo patrzc z perspektywy, widzimy lepiej. By moe zasada stosuje si rwnie do Jana Pawa II i w. Faustyny. eby zobaczy gigantw potrzeba dystansu.

    J.M.R. Jeeli kto bdzie pisa histori telewizji, to fenomenem bdzie transmisja brewiarza papieskiego nieme kino w najlepszym tego sowa znaczeniu, w XXI wieku! To bya jedna z najwikszych lekcji. P godziny milczenia. Papie, ktry po prostu si modli.

    Fot.

    P. y

    cie

    ski

    Fot.

    P. y

    cie

    ski

  • 26

    KO

    MEN

    TAR

    ZE H

    ISTO

    RYC

    ZNE EWA K. CZACZKOWSKA

    NIE DALI SI PORNIPrzez kilkanacie lat Suba Bezpieczestwa staraa si skci kar-dynaw Wojty i Wyszyskiego. Wysiki nie powiody si dziki klasie i sile charakteru obu hierarchw.

    Prymasa Stefana Wyszyskiego i kardynaa Karola Wojty rnio wiele. Nie tylko oso-bowo, zamiowania i dowiadczenia, wynikajce z rnicy wieku i rodowiska, w jakim si wychowywali. Inne chociaby byo ich podejcie do reform Soboru Watykaskiego II prymas by wobec nich ostrony, Wojtya bardziej otwarty. Prymas, ktry nie raz zawid si na intelektualistach, w dodatku jego zdaniem zbyt blisko trzymajcych si wadzy, oparcie dla Kocioa widzia w ludzie i jego tradycyjnej pobonoci. Wojtya natomiast do-cenia elity katolickie i nowe formy duszpasterskie. W ocenie znakomitego watykaskiego dyplomaty kardynaa Agostino Casarolego kardynaw rnio podejcie do praktyki poli-tycznej. Karol Wojtya nie myla o stosunkach pastwo Koci w kategoriach racji stanu, czyli tzw. realizmu politycznego. By bowiem przekonany, e nie mona z polityki wyklu-czy sdu moralnego jako wanie specy cznie ludzkiego rysu. Stefan Wyszyski natomiast liczy si z politycznymi uwarunkowaniami. Z obawy przed interwencj sowieck gotw by samoograniczy suszne denia Kocioa i nawoywa do tego buntujcych si robotnikw. Natomiast lozof prof. Stefan Swieawski jedn z najwikszych rnic midzy kardynaami widzia w stosunku do katolickiej nauki spoecznej. Podczas, gdy dla prymasa bya ona wska-zwk do utworzenia jednego modelu spoeczestwa i pastwa, kardyna Wojtya nie trakto-wa jej jako ideologii, ale jako pluralistyczn etyk spoeczn i polityczn. Wielu biografw porwnujc obie postacie przeciwstawia blisk prymasowi pobono ludow, intelektualnej wierze Karola Wojtyy. Tymczasem im obu bliska bya tak charakterystyczna dla pobonoci ludowej maryjno, cho byy w niej rnice. Zdaniem prof. Swieawskiego prymas wspiera narodowy, polski rys kultu maryjnego, ktry nie by obecny u Wojtyy. Inaczej widzi to kar-dyna Stanisaw Dziwisz: U prymasa to bya maryjno typu Per Mariam ad Jesum (Przez Maryj do Jezusa), u kardynaa Wojtyy Per Jesum ad Mariam (Przez Jezusa do Maryi).

    Inne rozoenie akcentw musiao mie podoe teologiczne i miao skutki duszpasterskie, co nie jest jeszcze kwesti. Obaj kardynaowie mieli wreszcie odmienne koncepcje rozwoju uczelni katolickich. Wojtya uwaa, e naley dy do utworzenia w Polsce sieci wyszych uczelni kocielnych. W ocenie prymasa Kocioowi wystarczy warszawska Akademia Teolo-gii Katolickiej i Katolicki Uniwersytet Lubelski.

    Po wyborze Karola Wojtyy na papiea byem w Castel Gandolfo opowiada bp Ta-deusz Pieronek. Po niadaniu spacerowalimy w ogrodzie. Wspomniaem co o wydziale teologicznym w Krakowie, ktrego byem wwczas prodziekanem, kiedy Papie powiedzia: No wanie to bya ta dziedzina, w ktrej ja si nie mogem porozumie z prymasem. Wie-dzielimy w Krakowie o tym wczeniej, ale kardyna nigdy tego nam nie powiedzia.

    Te rnice w kadym demokratycznym kraju, gdzie Koci cieszy si wolnoci, byyby czym naturalnym. Ale w PRL musiay by skrywane, gdy mogy sta si znakomitym e-rem dla SB, ktrej niezmiennym celem byo osabienie oraz rozbicie duchowiestwa i Ko-cioa. Dokumenty zgromadzone w IPN potwierdzaj to, co wczeniej podejrzewano, a na co

  • 27

    KO

    MEN

    TAR

    ZE HI STO

    RYCZ N

    Ebrakowao dowodw: tajne suby PRL usioway porni obu polskich kardynaw. Chciay nawet zastpi twardego prymasa bardziej ulegym, jak im si wydawao, Wojty.

    Prby wadz przeciwstawienia Wojtyy i Wyszyskiego rozpoczy si ju jesieni 1963 r., gdy prymas przedstawi rzdowi kandydatw na ordynariusza krakowskiego. Wska-zanie przez premiera Jzefa Cyrankiewicza Wojtyy i to wbrew opinii odpowiedzialnego za sprawy kleru Wydziau Administracyjnego KC PZPR nie byo przypadkowe. Jak przy-puszcza Marek Lasota, autor ksiki Donos na Wojty. Karol Wojtya w teczkach bezpieki, do Cyrankiewicza doszy z Rzymu raporty peerelowskiego wywiadu informujce, e bi-skup pomocniczy w Krakowie Karol Wojtya zyskuje coraz wiksze uznanie i sympati uczestnikw Soboru Watykaskiego II i samego Pawa VI. Cyrankiewicz zapewne uwaa, e ten mody, otwarty na wiat i dialog biskup moe sta si przeciwwag dla kardynaa Wyszyskiego. A by moe zajmie nawet jego miejsce. Komunistom bardzo na tym za-leao, gdy od pocztku lat szedziesitych, po zmianie polityki wschodniej Watykanu, powstaa moliwo zawarcia porozumienia midzy PRL a Stolic Apostolsk. Dyy do tego obie strony: rzd i Watykan. Prymas natomiast, ktry obawia si, e wadze komuni-styczne wykorzystaj rozmowy, a potem istnienie przedstawicielstwa Watykanu w Polsce do prowadzenia gier za plecami jego i Episkopatu, stawia rzdowi warunki wstpne. Wadze PRL wiedziay, e obej prymasa bdzie trudno, chciay wic go kim zastpi. W budo-waniu absurdalnych hipotez co do roli, jak moe odegra Wojtya wobec Wyszyskiego utwierdzay wadze dezinformujce doniesienia agentw w krakowskim otoczeniu Wojtyy. Szczeglnie, gdy w czerwcu 1967 r. zosta on kardynaem. Szef krakowskiego Urzdu do Spraw Wyzna Leon Krl pisa wwczas: W kardynale Wojtyle widz ksia przyszo Kocioa rzymskokatolickiego w Polsce. Takie enuncjacje pyn z Polski do Watykanu. Te pocignicia rodz twierdzenia o nieuniknionym objciu przewodnictwa Episkopatu w Pol-sce przez kard. Wojty. Mwi si take, e ju 90 proc. biskupw poprze na to stanowisko kard. Wojty. Krl, powoujc si na opinie krakowskich kurialistw, informowa central w Warszawie jakoby na jesieni miaa by rozstrzygnita sprawa wyboru przewodniczcego Episkopatu, ktrym rzekomo ma zosta kard. Wojtya. Ju w sierpniu 1967 r. Adam Piekar-ski, radca w Urzdzie do Spraw Wyzna, przygotowa zarys planu postpowania wadz wo-bec obu kardynaw. Uzna, e Wojtya nie pjdzie raczej na otwart walk z Wyszyskim i nie pozwoli si do tej walki pcha. Dlatego, im mniej bdzie przez nas pchany, tym szyb-ciej dojdzie do kon iktu. Wczeniej czy pniej te dwie orientacje musz wej w kon ikt midzy sob, musz si zderzy na wielu frontach.

    Nie bya to trafna prognoza. Zarwno funkcjonariusze SB, jak i urzdnicy UdSW twier-dz historycy IPN byli wprowadzani w bd przez informatorw i rozmwcw zwizanych ze rodowiskiem inteligencji katolickiej Krakowa (gwnie z KIK i Tygodnika Powszechne-go) w sposb niewiadomy. Ich stosunek do prymasa Wyszyskiego by tak bardzo krytycz-ny, e w ocenie sytuacji nie potra li zachowa obiektywizmu. Ci informatorzy i rozmwcy byli przewiadczeni, e rodowisko kontestujce prymasa ma ogromny wpyw na kardynaa Wojty. Tymczasem Wojtya, niezalenie od tego, e bardzo mocno wspiera rodowisko kra-kowskiej inteligencji, by niezwykle lojalny wobec prymasa. Dla niego nie byy to porzdki kcce si, ale od siebie niezalene ocenia dr hab. Jan aryn.

    Wspomniany ju Piekarski zauway, e Wojty bdzie denerwowaa kada, nawet naj-bardziej niewinna prba pchania go do kon iktu z Wyszyskim. Dlatego zaleca, by nie pro-wokowa Wojtyy do politycznych kontratakw. Sugerowa natomiast obserwowa i stu-diowa kady przejaw wzajemnych odniesie i stosunkw pomidzy hierarchami, prowadzi

  • 28

    KO

    MEN

    TAR

    ZE H

    ISTO

    RYC

    ZNE wobec nich elastyczn polityk, a jednoczenie demonstrowa w dalszym cigu niech

    wobec Wyszyskiego, wykorzystujc kad ku temu okazj, w takim stopniu, aby nie zmu-sza Wojtyy do solidaryzowania si z Wyszyskim.

    Miesic pniej, we wrzeniu 1967 r., przy okazji pierwszej o cjalnej wizyty w Polsce prezydenta Francji gen. Charlesa de Gaullea okazao si, jak zaoenia tego planu s niere-alne. Nie powioda si prba wbicia klina midzy obu kardynaw. Pod naciskiem Gomuki w programie wizyty de Gaullea nie znalazo si spotkanie z prymasem Polski. Kiedy wic de Gaulle pojecha do Krakowa w katedrze na Wawelu przywita go zakrystianin. Poinformo-wa prezydenta, e metropolita krakowski zosta nagle wezwany do Wrocawia. Kilka miesi-cy pniej kardyna Wojtya tumaczy konsulowi generalnemu Francji Patrice de Beauvais, e nie chcia sprawia wraenia, e kogo zastpuje. Do tego wydarzenia wrci raz jeszcze, ju jako papie, w 1979 r., w rozmowie z ministrem Alainem Peyre tteem, ktry w 1967 r. by rwnie w Krakowie. Papie powiedzia mu: Od wiekw kiedy w Polsce jest bezkr-lewie, wtedy prymas jest interrexem sprawuje tymczasowo najwysz wadz. Gdybym przyj generaa de Gaullea, powiedziano by, e dezawuuj Prymasa.

    Kilka dni po tym incydencie wadze po raz kolejny odmwiy Wyszyskiemu paszportu na wyjazd do Rzymu, gdzie rozpoczyna si synod biskupw. Kardyna Wojtya znw okaza solidarno z prymasem. Wojtya nie waha si nawet przez sekund. Powiedzia: nie ma mowy o wyjedzie wspomina biskup Tadeusz Pieronek.

    Metropolita krakowski jeszcze przed decyzj wadz przewidujc, jaka bdzie na po-siedzeniu Rady Gwnej Episkopatu 11 wrzenia 1967 r. poinformowa, e w takiej sytuacji on rwnie do Rzymu nie pojedzie. Postulowa te, aby polska delegacja na synod w ogle nie jechaa. Decyzj podtrzyma pomimo tego, e byy osoby w tym np. Jerzy Turowicz i Stanisaw Stomma ktre zachcay go, by nie rezygnowa z wyjazdu. Co wicej, Wojtya publicznie zademonstrowa solidarno z prymasem. Podczas Tygodnia Soborowego w Byd-goszczy mwi, e od 1956 r. prymas Wyszyski sta si w opinii caego Kocioa i nie tylko Kocioa! miernikiem i sprawdzianem wielkiej sprawy: wolnoci Kocioa w Polsce. Wojtya wiedzia dobrze, e gdyby stan na czele delegacji biskupw na synod, komunici postaraliby si, aby wiat odczyta to jako znak podziau w polskim Episkopacie. Zademon-strowana jedno biskupw bardzo nie spodobaa si Gomuce. Za porednictwem Jerzego Zawieyskiego radzi Wojtyle, eby nie rozpoczyna wojny z rzdem.

    Zarwno Stefan Wyszyski, jak i Karol Wojtya zdawali sobie spraw, e s celem dzia-ania Suby Bezpieczestwa. Jedyn metod przeciwdziaania byo zachowanie jednoci i solidarnoci. wiadomym wyborem kardynaa Wojtyy byo i to, e zawsze by w cieniu prymasa. Wybr to by tym atwiejszy, e jak sdzi George Weigel Karol Wojtya wycho-wany w tradycji kardynaa Sapiehy, ksicia niezomnego, pozostawa pod wraeniem Wy-szyskiego jako Pater Patriae Ojca Ojczyzny.

    Nie znaczy to, e nie byo midzy nimi rnicy zda. Nie wychodziy one jednak na ze-wntrz. Biskup Pieronek pamita zdarzenie z pierwszej poowy lat szedziesitych, kiedy abp Wojtya skoni prymasa do zmiany decyzji w sprawie stanowiska rektora kocioa w. Stanisawa w Rzymie. witynia ta od wiekw zarzdzana jest przez arcybiskupw krakow-skich (jest to fundacja z czasw biskupa Hozjusza). Tymczasem Stolica Apostolska, po kon-sultacji z prymasem Wyszyskim, oddaa funkcj rektora kocioa bp. Stanisawowi Rubino-wi, opiekunowi emigracji. Wojtya by akurat w Lourdes. Po powrocie do Rzymu poszed z t spraw do prymasa. Rozmawiali ptorej godziny. Dekretu papiea nie zmieniono, ale dopisano salomonow fraz, e obecna nominacja nie zmienia w niczym uprawnie biskupa

  • 29

    KO

    MEN

    TAR

    ZE HI STO

    RYCZ N

    E

    Uroczystoci milen ne w Warszawie,fot. z Arch. Instytutu Prymasowskiego

  • 30

    KO

    MEN

    TAR

    ZE H

    ISTO

    RYC

    ZNE krakowskiego mwi biskup Pieronek. W niczym nie zmienia to faktu, e podkrela

    biskup kardyna Wojtya by zawsze wobec prymasa niezwykle lojalny.Urzekajca jest anegdota powtarzana w rnych wersjach o tym, jak Karol Wojtya podczas

    jednej z wizyt w Rzymie zdziwi si, e woscy kardynaowie nie jed na nartach.W Polsce czterdzieci procent kardynaw to narciarze zauway. Na czyj uwag: Emi-

    nencjo, w Polsce jest przecie tylko dwch kardynaw odpar: Tak, ale kardyna Wyszyski liczy si za szedziesit procent.

    W prywatnych rozmowach kardyna Wojtya czsto powtarza: Nie wolno utrudnia za-dania prymasowi. I tak zachowywa si od momentu, gdy wszed do grona biskupw. Kiedy w 1967 r. w Rzymie odebra kapelusz kardynalski wygosi tam jak zapisano w materiaach SB hodownicz mow pod adresem Wyszyskiego, a po powrocie do Krakowa podobn w tonie w katedrze na Wawelu. Zdaniem Skwarnickiego donosia tajna wsppracownicz-ka Targowska [Sabina Kaczmarska przyp. red.] Wojtya zdaje si dba bardzo mocno o wzgldy prymasa, kto wie czy nie zbyt mocno. I chocia prymas nie by 7 lipca 1967 r. na inauguracyjnej Mszy kardynaa Wojtyy w katedrze wawelskiej co dla wadz byo dowodem rzekomych napi midzy hierarchami metropolita krakowski 1 sierpnia odwiedzi prymasa odpoczywajcego w Cichem k. Zakopanego. Wyszyski wspomina, e Wojtya wygosi pikne przemwienie, na ktre prymas odpowiedzia sowami: cignijmy wz Ojczystego Kocioa spoem. Od tego czasu wsplne spotkania prymasa i kardynaa na przeomie lipca i sierpnia stay si tradycj. Prymas 3 sierpnia obchodzi dzie urodzin, imienin i wice ka-paskich. Kardyna Wojtya stara si by zawsze wczeniej, by jako pierwszy zoy ycze-nia i spdzi z prymasem dzie, czasem kilka dni. Odwiedza go, gdy odpoczywa w grach w Stryszawie, w Bachledwce, w Zakopanem oraz w Fiszorze, niedaleko Wyszkowa, gdzie prymas spdza wakacje pod koniec ycia [W 1978 r. kardynaowie spotkali si w Fiszorze przed konklawe po mierci Pawa VI przyp. red.]. Wizyty Wojtyy w przeddzie urodzin Wyszyskiego byy wyrazem szacunku dla prymasa, a wsplnie spdzony czas zblia. Wa-kacyjne spotkania wypeniay spacery, rozmowy, piewy przy ognisku.

    W poowie lat siedemdziesitych wadze, a za nimi suby specjalne, przeorientoway taktyk wobec obu kardynaw. Nie tylko zarzucono pomys gry na zastpienie Wyszyskie-go Wojty, ale postanowiono nawet przeciwdziaa takiemu rozwojowi wypadkw. Wadze dawno ju nie miay zudze co do oceny komunizmu przez kardynaa Wojty, chocia wci nie bardzo wiedziay, jak z nim postpowa. Wyrazem zmiany dziaania SB byo zadanie, jakie wobec kardynaa Wyszyskiego w 1977 r. postawiono Grupie D: w prowadzonych dziaaniach eksponowane bd dostpnymi nam rodkami operacyjnymi takie elementy jak poczucie patriotyzmu, realizm polityczny i kierowanie si polsk racji stanu. Dziaaniami tymi zmierza bdziemy do utrwalania klimatu lojalnoci ogu duchowiestwa wobec wadz pastwowych i przeciwstawienia postawy kard. Wyszyskiego postawom kard. Wojtyy i bpa Tokarczuka.

    To, e mimo wieloletnich zabiegw wadz nie doszo do rozdwikw midzy kardyna-ami jest wynikiem mdroci ich obu i wielkiej pokory Wojtyy. Z perspektywy lat widz, e to byo jedn z wikszych zasug kardynaa Wojtyy mwi niedugo przed mierci bp Ignacy Je. Zawsze, gdy byli we dwch, prymas mwi kazanie, a Wojtya celebrowa msze w. W przekonaniu wielu biskupw, metropolita krakowski powinien czasem wystpi jako pierwszy, bo przecie byli sobie rwni tytuami kardynalskimi, ale on chyba nigdy tego nie chcia dodaje. Kardyna Wojtya zawsze dawa pierwsze miejsce prymasowi Wyszyskie-mu podkrela kard. Stanisaw Dziwisz.

  • 31

    KO

    MEN

    TAR

    ZE HI STO

    RYCZ N

    EGdy w 1963 r. bp Wojtya zosta arcybiskupem krakowskim, prymas zapytany w Rzymie,

    jaki jest ten nowy arcybiskup, odpowiedzia: On jest poet. Z czasem jednak prymas co raz bardziej dostrzega i docenia walory Karola Wojtyy. Czy widzia w metropolicie krakow-skim swojego nastpc? W 1970 r. podczas jednego ze spotka Rady Gwnej Episkopatu prymas powiedzia, e Wojtya na pewno przejmie po nim odpowiedzialno za losy Kocioa w Polsce. Romuald Kukoowicz twierdzi, e prymas mwi mu to samo w 1974 r. Inne rd-a wskazuj jednak na co przeciwnego. Prymas, wedug nich, owszem, docenia Wojty, ale swojego nastpc dugo upatrywa w bliskim wsppracowniku, Sekretarzu Episkopatu bp. Bronisawie Dbrowskim. 27 wrzenia 1978 r., a wic dwa tygodnie przed polskim konklawe, agent Jasiski (by nim najprawdopodobniej czonek bliskiej rodziny prymasa) informowa SB: Kard. Wyszyski rozwaa problem swego nastpcy w razie odejcia, ale nie ujawnia przed otoczeniem swoich planw. W kadym razie kard. Wojtya nie ma szans [...].

    Prymas, wedug Georgea Weigela, nie przypuszcza, e Karol Wojtya moe zosta pa-pieem. Nie do koca mia chyba wiadomo, jak duym autorytetem wrd kardynaw cieszy si Wojtya, a ponadto uwaa, e papieem powinien by Woch. Niemniej tu przed decydujcym gosowaniem w Kaplicy Sykstyskiej 16 padziernika 1978 r. podszed do Woj-tyy i powiedzia: Jeli ci wybior, przyjmij. To on zasugerowa te Wojtyle, jeszcze przed konklawe, e nowy papie powinien przyj imi Jana Pawa II, pokazujc w ten sposb, e chce jak Jan Pawe I kontynuowa dzieo Jana XXIII i Pawa VI.

    Odprowadzaem prymasa na lotnisko przed odlotem do Polski wspomina kardyna Stanisaw Dziwisz. Powiedzia mi: czuj si jak wdowa po stracie ma.

    Fragment ksiki Ewy K. Czaczkowskiej Prymas Stefan Wyszyski, ktra w lutym 2009 r. ukae si nakadem wydawnictwa wiat Ksiki.

    Literatura:AIPN, 0713/210, t. 7 i 13, Sprawa kryptonim Prorok.A. Dudek, R.Gryz, Komunici i Koci w Polsce (19451989), Krakw 2003.M. Lasota, Donos na Wojty. Karol Wojtya w teczkach bezpieki, Krakw 2006.B. Lecomte, Pasterz, Krakw 2006, Karol Wojtya w dokumentach bezpieki. Z Markiem

    Lasot rozmawia Barbara Polak, Biuletyn IPN, 2002, nr 7 .T. Krlak, Kontemplacja i zdradzony wiat. Rozmowy z prof. Stefanem Swieawskim, Po-

    zna 1999.A. Micewski, Kardyna Wyszyski prymas i m stanu, Pary 1982, s. 27, 80.P. Raina, Kardyna Wyszyski. Czasy Prymasowskie 19671968, 19691970, tom 8 i 9,

    Warszawa 1998, 2003.G. Weigel, wiadek nadziei. Biogra a papiea Jana Pawa II, Krakw 2000.J. Zawieyski, Dziennik, rkp. Biblioteka Narodowa, sygn. 71 196.

  • 32

    KO

    MEN

    TAR

    ZE H

    ISTO

    RYC

    ZNE ANDRZEJ GRAJEWSKI

    PAPIE,KTRY ZMIENI HISTORIBez Jana Pawa II nie tylko historia Polski potoczyaby si inaczej. Jego obecno wrd nas, sowa, gesty, wreszcie Jego osobiste wia-dectwo, ksztatowao nie tylko wiar i sumienia ludzi wierzcych, ale take gboko odcisno si na caej epoce.

    Z perspektywy czasu wida, jak ogromny by wkad tego ponty katu w rozpad komunizmu, przywrcenie wolnoci religii w Europie Wschodniej oraz zjednoczenie naszego kontynentu.

    Alarm na KremluWybr Jana Pa