16
Biznes odpowiedzialny Piątek 26 marca 2021 Rosną oczekiwania dotyczące poszerzonego raportowania niefinansowego. Niedługo obejmie ono dużo większą grupę firm. ANALIZA >S2 – 3 Regulatorzy podnoszą biznesowi poprzeczkę ESG w krajach Europy Zachodniej jest trendem inwestycyjnym już od kilkunastu lat. W Polsce zyskuje popularność. GIEŁDA >S5 Inwestycje z ludzką twarzą Gdy mówię menedżerom o znaczeniu ESG, nikt nie protestuje – wskazuje prof. Bolesław Rok, etyk biznesu. ROZMOWA >S7 Pandemia przyspieszyła zmiany Anita Błaszczak redaktor „Rzeczpospolitej” W szystkim przedsiębiorcom i menedżerom, którzy liczą na powrót do dawnej „normalności”, nasz tegoroczny raport „Biznes odpowiedzialny w Polsce” nie przynosi dobrych wieści. Zarówno przytaczane w nim wyniki badań, prezentacje wdrażanych już i planowanych regulacji, jak i opinie ekspertów nie powinny zostawić żadnych złudzeń. Nie będzie powrotu do czasów, gdy głównym zadaniem firm i menedżerów było zwiększanie zysków, poprawa rentowności i rosnące wyceny spółek – bez konieczności patrzenia na środowiskowe czy społeczne koszty tego wzrostu. Co prawda tuż po wybuchu pandemii niektórym mogło się jeszcze wydawać, że koronawirus, który tak silnie uderzył w gospodarkę, odsunie na bok ambitne próby zwiększania środowiskowej i społecznej odpowiedzialności biznesu. Nic z tego. Pandemia tylko zwiększyła świadomość wzajemnych globalnych zależności. Mieszkańcy Europy przekonali się, że katastrofa na drugim końcu świata może uderzyć bezpośred- nio w nich. Bo nie dość, że dosięgnie ich wirus, to zakłócenia w łańcuchach dostaw z Azji mogą pozbawić ich leków czy pracy w zakładach zastopowanych przez brak komponentów. Cytowani w naszym raporcie eksperci zgodnie twierdzą, że pandemia jeszcze mocniej skierowała uwagę inwestorów i konsumentów na kwestie, a zwłaszcza ryzyka, związane z ESG, czyli środowiskiem naturalnym, społeczeństwem i ładem korporacyjnym. Społeczna odpowiedzialność biznesu, troska o zrównoważony rozwój przestaje być polem działania natchnio- nych specjalistów od CSR. Teraz pod postacią ESG i w formie mierzalnych wskaźników – staje się domeną twardo stąpających po ziemi specjalistów od finansów i zarządzania firmami. To fantastyczna wiadomość dla ludzi, którzy, działając w biznesie, chcą na tym świecie zmieniać coś na lepsze. Przy pełnej akceptacji, ba, wręcz przy pochwałach inwestorów i klientów, mogą szukać możliwości rozwoju połączonego z działaniem na rzecz środowiska czy społeczeństwa. A nawet powinni – tegoroczny globalny „Barometr zaufania” firmy Edelman dowodzi, że zaufanie do biznesu deklarowane przez 61 proc. badanych przewyższa zaufanie do organizacji pozarządowych (57 proc.), nie wspominając o rządach (53 proc.) czy nawet mediach (51 proc.) Duże zaufanie wiąże się jednak z dużą odpowiedzialnością; aż 68 proc. badanych z 27 krajów (niestety, bez Polski) twierdzi, że prezesi firm powinni wkraczać do akcji, gdy rząd nie jest w stanie w stanie poradzić sobie z problemem. Jeszcze więcej, bo 86 proc., uważa, że szefowie powinni zabierać głos w waż- nych kwestiach społecznych, na czele ze skutkami pandemii czy automatyzacją gospodarki. To ogromna szansa dla ludzi, którzy chcą być prawdziwymi liderami biznesu. KOMENTARZ Nie ma odwrotu od odpowiedzialności w Polsce / ©DODATEK SPECJALNY DO „RZECZPOSPOLITEJ” Redaktor prowadzący: Jeremi Jędrzejkowski Redakcja techniczna: Piotr Tomkiewicz Ilustracja na okładce: Konrad Siuda Fotoedycja: Katarzyna Mikusek, Tomasz Rojek

26 marca 2021 Biznes - rp.pl

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

Biznes odpowiedzialny

Piątek 26 marca 2021

Rosną oczekiwania dotyczące poszerzonego raportowania niefinansowego. Niedługo obejmie ono dużo większą grupę firm.

ANALIZA >S2 – 3

Regulatorzy podnoszą biznesowi poprzeczkę

ESG w krajach Europy Zachodniej jest trendem inwestycyjnymjuż od kilkunastu lat. W Polsce zyskuje popularność.

GIEŁDA >S5

Inwestycje z ludzką twarzą

Gdy mówię menedżerom o znaczeniu ESG, nikt nie protestuje – wskazuje prof. Bolesław Rok, etyk biznesu.

ROZMOWA >S7

Pandemia przyspieszyła zmiany

Anita Błaszczakredaktor„Rzeczpospolitej”

Wszystkim przedsiębiorcom i menedżerom, którzy liczą na powrót do dawnej „normalności”, nasz tegoroczny raport „Biznes odpowiedzialny w Polsce” nie przynosi dobrych wieści. Zarówno przytaczane w nim wyniki

badań, prezentacje wdrażanych już i planowanych regulacji, jak i opinie ekspertów nie powinny zostawić żadnych złudzeń. Nie będzie powrotu do czasów, gdy głównym zadaniem firm i menedżerów było zwiększanie zysków, poprawa rentowności i rosnące wyceny spółek – bez konieczności patrzenia na środowiskowe czy społeczne koszty tego wzrostu.

Co prawda tuż po wybuchu pandemii niektórym mogło się jeszcze wydawać, że koronawirus, który tak silnie uderzył w gospodarkę, odsunie na bok ambitne próby zwiększania środowiskowej i społecznej odpowiedzialności biznesu. Nic z tego. Pandemia tylko zwiększyła świadomość wzajemnych globalnych zależności. Mieszkańcy Europy przekonali się, że katastrofa na drugim końcu świata może uderzyć bezpośred-nio w nich. Bo nie dość, że dosięgnie ich wirus, to zakłócenia w łańcuchach dostaw z Azji mogą pozbawić ich leków czy pracy w zakładach zastopowanych przez brak komponentów.

Cytowani w naszym raporcie eksperci zgodnie twierdzą,że pandemia jeszcze mocniej skierowała uwagę inwestorów i konsumentów na kwestie, a zwłaszcza ryzyka, związane z ESG, czyli środowiskiem naturalnym, społeczeństwem i ładem korporacyjnym. Społeczna odpowiedzialność biznesu, troska o zrównoważony rozwój przestaje być polem działania natchnio-nych specjalistów od CSR. Teraz pod postacią ESG i w formie mierzalnych wskaźników – staje się domeną twardo stąpających po ziemi specjalistów od finansów i zarządzania firmami.

To fantastyczna wiadomość dla ludzi, którzy, działając w biznesie, chcą na tym świecie zmieniać coś na lepsze. Przy pełnej akceptacji, ba, wręcz przy pochwałach inwestorów i klientów, mogą szukać możliwości rozwoju połączonego z działaniem na rzecz środowiska czy społeczeństwa. A nawet powinni – tegoroczny globalny „Barometr zaufania” firmy Edelman dowodzi, że zaufanie do biznesu deklarowane przez 61 proc. badanych przewyższa zaufanie do organizacji pozarządowych (57 proc.), nie wspominając o rządach(53 proc.) czy nawet mediach (51 proc.)

Duże zaufanie wiąże się jednak z dużą odpowiedzialnością; aż 68 proc. badanych z 27 krajów (niestety, bez Polski) twierdzi, że prezesi firm powinni wkraczać do akcji, gdy rząd nie jest w stanie w stanie poradzić sobie z problemem. Jeszcze więcej, bo 86 proc., uważa, że szefowie powinni zabierać głos w waż-nych kwestiach społecznych, na czele ze skutkami pandemii czy automatyzacją gospodarki. To ogromna szansa dla ludzi, którzy chcą być prawdziwymi liderami biznesu.

KOMENTARZ

Nie ma odwrotu od odpowiedzialności

w Polsce

/ ©℗

DODATEK SPECJALNY DO „RZECZPOSPOLITEJ”Redaktor prowadzący: Jeremi JędrzejkowskiRedakcja techniczna: Piotr TomkiewiczIlustracja na okładce: Konrad SiudaFotoedycja: Katarzyna Mikusek, Tomasz Rojek

Page 2: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

S2 Piątek26 marca 2021 ◊ rp.plBiznes odpowiedzialny w Polsce

Spółki, które dopiero od kilku lat oswajają się z obowiązkami poszerzonego raportowania niefinansowego, muszą się przygotować na rosnące oczekiwania w tym obszarze. W dodatku niedługo obejmą one dużo większą grupę firm.

ANITA BŁASZCZAK

Taksonomia działal-ności zrównoważo-nej środowiskowo, jednolity europejski standard sprawoz-

dawczości niefinansowej i SFDR, czyli unijne rozporzą-dzenie w sprawie ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych – to regulacje, którymi powin-ny się zainteresować praktycz-nie wszystkie firmy. Nie tylko duże spółki giełdowe objęte od ponad trzech lat obowiąz-kiem rozszerzonego raporto-wania danych niefinansowych.

Również pozostałe firmy powinny się zainteresować skrótem ESG, za którym kryją się kryteria pomagające ocenić, czy dane przedsiębiorstwo rozwija się w  sposób etyczny i zrównoważony. A konkretnie – jaki wpływ wywiera na środo-wisko naturalne (Environmen-tal), na społeczeństwo (Social) i  jak przestrzega zasad ładu korporacyjnego (Corporate Governance).

Presja klientów

Skrót ESG będzie więc teraz ważny nie tylko dla dużych spółek giełdowych, które w tym roku już po raz czwarty w ramach raportów rocznych opublikują rozszerzone infor-macje niefinansowe. Jak za-znaczają eksperci, raporty za 2020 r. będą już ostatnimi, które można przygotować jeszcze na starych zasadach.

– To dobrze, bo będzie i tak wystarczająco dużo wyzwań związanych z  tym, jak zapre-zentować wszystkie kwestie związane z pandemią – zazna-

czała Agnieszka Stachniak, zastępca dyrektora Departa-mentu Efektywności Wydat-ków Publicznych i Rachunko-wości Ministerstwa Finansów podczas jednej z  debat „Rzeczpospolitej” zorganizo-wanych w  ramach obecnej edycji projektu „Biznes odpo-wiedzialny w Polsce”.

Wprawdzie w raportach za miniony rok spółki powinny już uwzględnić wymagania Wytycznych Komisji Europej-skiej z 2019 r. dotyczące rapor-towania zagadnień związa-nych ze zmianą klimatu, ale na razie niewiele firm się do nich dostosowało. Jak ocenia Mag-dalena Raczek-Kołodyńska, wiceprezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych (SEG) spełnienie wymogów wytycz-nych KE może być dużym wyzwaniem dla spółek, które – poza raportowaniem emisji CO2 w  ramach całego łańcu-cha wartości – powinny opisać np. wpływ ryzyk klimatycz-nych na swój model bizneso-wy, strategię i finansowanie.

Wiele firm pewnie więc tego nie zrobi, tym bardziej że Wy-tyczne nie są wiążące i  nie muszą obawiać się ze strony nadzorcy kar. Istnieje jednak ryzyko, że karą może być ryzy-ko utraty inwestora czy klienta.

– Presja ze strony inwestorów finansowych jest niczym w po-równaniu z  presją ze strony klientów – podkreślał podczas debaty „Rzeczpospolitej” Prze-mysław Wasilewski, dyrektor ds. relacji inwestorskich i  ESG w giełdowej spółce chemicznej CIECH, przypominając, że pol-skie spółki (w tym CIECH) czę-sto są częścią globalnych łańcu-chów wartości i dostaw.

Bank zapyta o ESG

Niedługo w nowej rzeczywi-stości mogą obudzić się mniej-sze firmy, także te trzymające się z  dala od giełdy – które wśród udziałowców mają fun-dusze inwestycyjne, emerytalne albo banki. Zgodnie z obowiąz-kami określonymi we wspo-mnianym rozporządzeniu SFDR (The Sustainable Finance Disclosure Regulation) uczest-nicy rynku finansowego, w tym firmy zarządzające funduszami, banki, doradcy finansowi, będą musieli wykazać, w jaki sposób i w jakim zakresie ich inwestycje spełniają wymogi działań zrów-noważonych środowiskowo.

W praktyce oznacza to obo-wiązek publikowania szeregu wskaźników z zakresu ESG na poziomie poszczególnych fun-

duszy czy portfeli inwestycyj-nych, ale w oparciu o informa-cje na temat działalności, którą te produkty lub usługi finansu-ją. – W związku z rozporządze-niem SFDR już nie tylko naj-większe podmioty, ale znacznie więcej firm będzie musiało przekazywać dane niefinanso-we do banków, ubezpieczycieli czy funduszy inwestycyjnych

– zaznacza Magdalena Raczek--Kołodyńska.

Przygotowania warto zacząć jak najszybciej, bo w przyszłym roku instytucje finansowe już na poważnie zaczną pytać o dane z zakresu ESG w spół-kach, w które inwestują, tak by móc w  raportach za 2022 r. (publikowanych w  2023 r.) uwzględnić wymaganą, zwięk-szoną liczbę wskaźników.

– Regulacja zobowiązująca instytucje finansowe do rapor-towania składu swoich portfeli względem czynników ESG wejdzie w życie 1 stycznia 2022 r. i będzie wymagać raportowa-nia dwa razy więcej wskaźni-ków: 64 zamiast 32 – zaznaczał podczas jednej z debat „Rzecz-pospolitej” Mirosław Kach-niewski, prezes SEG. Jak przy-pomniał, począwszy od 2023 r., zacznie też obowiązywać unijny standard sprawozdawczości niefinansowej.

To istotna zmiana, gdyż jak wynika z analiz przeprowadzo-nych przez Fundację Standar-

dów Raportowania oraz SEG, wśród 151 spółek giełdowych, które zaraportowały dane nie-finansowe za 2019 r., aż 56 proc. nadal nie sporządza raportów zgodnie z uznanymi standarda-mi raportowania. Co więcej, 17 proc. w ogóle nie podaje żad-nych informacji na ten temat, mimo że z ustawy o rachunko-wości jasno wynika wymóg

wskazania standardów lub za-sad, według których firma przygotowuje oświadczenie niefinansowe.

Oko na łańcuch dostaw

Obowiązkowy, jednolity standard raportowania ESG sprawi, że dane dotyczące kwestii środowiskowych, pracowniczych czy praw czło-wieka staną się bardzo łatwo dostępne i  porównywalne. Jest on częścią większego projektu – rewizji dyrektywy w sprawie raportowania niefi-nansowego, która zdecydowa-nie podwyższy poprzeczkę wymagań od biznesu.

Wszystko wskazuje na to, że obowiązkowym raportowaniem niefinansowym zostaną objęte już wszystkie spółki giełdowe, także te mniejsze, a  do tego również duże spółki prywatne. Możliwe też, że dane niefinan-sowe, choć w  ograniczonym zakresie, będą też musiały

ujawniać prywatne firmy z sek-tora MŚP. A nawet jeśli unijny regulator zwolni je z tego obo-wiązku, to nie zrobią tego ich duzi kontrahenci, bo będą mu-sieli wdrożyć system taksono-mii pozwalający ocenić, czy ich działalność jest zrównoważona środowiskowo.

– Jeśli polscy przedsiębior-cy nie wykorzystają kilkunastu najbliższych miesięcy na wła-ściwe zarządzenie czynnikami niefinansowymi, to spotkają się ze spadkiem popytu ze strony klientów. Zarówno tych B2B – bo inne firmy nie będą chciały sobie „brudzić” łańcu-cha dostaw, jak również B2C – bo konsumenci na pewno zrobią z tych danych użytek – ostrzega prezes SEG.

Jak zwraca uwagę Magdale-na Raczek-Kołodyńska, cho-ciaż pandemia opóźniła prace nad niektórymi regulacjami Unii, to kwestie ESG nabrały teraz jeszcze większego zna-czenia. Pandemia pokazała np., jak ważne są łańcuchy dostaw, na które wcześniej nie zwracano specjalnej uwagi.

Dowodem jest tu niedawna zapowiedź projektu dyrektywy o zrównoważonym ładzie kor-poracyjnym, który Komisja Europejska ma przedstawić w połowie roku. Nowa dyrekty-wa, której zapisy mają być obowiązkowe (zarówno dla firm z Unii, jak i tych spoza UE, działających na unijnym rynku) będzie wymagać należytej sta-ranności przy dobieraniu do-stawców i kooperantów w ca-łym łańcuchu wartości. A  ta należyta staranność wymaga, aby firmy identyfikowały i na-prawiały swój wpływ na prawa człowieka i środowisko natural-ne w całym łańcuchu wartości.

Nie będzie się już można tłumaczyć niewiedzą, że np.

Regulatorzy podnoszą poprzeczkę

Źródło: CSR Info, KNF, SEG, PwC

Raportowanie niefinansowe w Polsce 2015–2020, w szt.

Raportowanie niefinansowe w 2020,w proc.

Odsetek szefów wskazujących, że ich firmapowinna robić więcej w kwestiach środowiskowych

0

50

100

150

200

20192005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017 2018

1 4 118 1425

34 3748 40

5543

49

174 178

56

440

11

22

33

44

0

11

22

33

44

PolskaŚwiat

w kwestii mierzenia wpływuna środowisko

w kwestii raportowaniawpływu na środowisko

3935

43

35

151spółek w ogóle nie podaje żadnych informacjina temat standardu raportowania

17 procent

2020

spółki, które przygotowały odrębnesprawozdanie niefinansowe

spółki, które opublikowały oświadczenieniefinansowe w ramach części raportu rocznego

Obowiązkowy standard raportowania ESG sprawi, że dane o kwestiach środowiskowych, pracowniczych czy praw człowieka będą porównywalne

27 proc.spółek stosuje uznane standardy raportowania

48 proc.menedżerów CSR

ocenia, że regulacje unijne pomogły w popularyzacji CSR i zrównoważonego rozwoju

ALE

XA

ND

RO

S M

ICH

AIL

IDIS

/S

HU

TT

ER

ST

OC

K

Komisja Europejska zapowiedziała projekt dyrektywy o zrównoważonym ładzie korporacyjnym

ANALIZA

Page 3: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

dostawca z  drugiego końca świata wykorzystuje pracę nie-wolniczą. Co więcej, nowe obo-wiązki miałyby objąć wszystkie duże przedsiębiorstwa w Unii i  wszystkie spółki giełdowe, w tym także te małe i średnie.

Problem wskaźników

Biorąc pod uwagę wchodzą-ce teraz w  życie i  planowane regulacje, polskie firmy mają sporo do nadrobienia w kwe-stiach ESG. Wskazują na to analizy raportów za 2019 r. opublikowanych w minionym roku. Co prawda widać nie-wielką poprawę jakości rapor-towania, w  tym wzrost jego zakresu, ale postęp jest zbyt wolny, szczególnie wobec idącej w górę poprzeczki regu-lacyjnych wymagań.

Wspomniane 151 spółek giełdowych – które według Fundacji Standardów Rapor-towania i SEG zaraportowały dane niefinansowe za 2019 rok – to najmniej od trzech lat. Zmniejszyła się bowiem grupa firm objętych dyrektywą NFRD dotyczącą ujawniania rozszerzonych informacji niefinansowych. Jedne sko-rzystały z  możliwości podłą-czenia się pod raport swojej grupy kapitałowej, inne wyco-fano z obrotu giełdowego.

Jak wynika z  analizy prze-prowadzonej przez badaczy ze Szkoły Głównej Handlowej, którzy od trzech lat oceniają roczne publikacje niefinanso-we spółek z  GPW, najlepiej polskie firmy radzą sobie z  raportowaniem zagadnień pracowniczych, lecz nadal zbyt mało uwagi zwracają na kwestie związane z  poszano-waniem praw człowieka czy przeciwdziałaniem korupcji.

– Wyzwaniem wciąż jest sto-sowanie wskaźników efektyw-ności w poszczególnych obsza-rach, co umożliwiłoby ocenę zarówno wyników polityk z za-gadnień niefinansowych, jak i pokazałoby dynamikę w czasie – zwraca uwagę prof. Maria Aluchna, kierownik Katedry Teorii Zarządzania SGH.

Czempioni i maruderzy

Podczas debaty „Rzeczpo-spolitej” prof. Aluchna zwraca-ła uwagę, że wśród firm wi-doczna jest tendencja do wy-bierania tych wskaźników ESG, w których wypadają lepiej.

– Jeżeli spółka zakłada pewne cele i ich nie osiąga, to przestaje o  tym raportować, albo zmienia wskaźnik tak, by był on nieporównywalny, czy też odsuwa realizację celu na kolejne dwa–trzy lata – wyja-śniała prof. Aluchna. Dodając, że takie zjawisko nie jest by-najmniej polską specyfiką, a  jest obserwowane na więk-szości rynków, w tym w pań-stwach z dłuższą tradycją ra-portowania niefinansowego.

– W krajach takich jak Fran-cja, Niemcy czy Hiszpania również jest grono czempio-nów raportowania niefinanso-wego, podczas gdy inne spółki pozostają nieco w  tyle – po-twierdza Robert Sroka, dyrek-tor ds. ESG na Europę Środko-wą w Abris Capital Partners.

Niedoceniony temat

Jednym z  największych wyzwań jest dla polskich firm raportowanie kwestii związa-

nych z klimatem, co wykazało Badanie Świadomości Klima-tycznej Spółek (CCA) przepro-wadzone w zeszłym roku przez SEG, FSR i Bureau Veritas.

– Większość notowanych na warszawskiej giełdzie spółek nadal prezentuje niski poziom świadomości zagadnień zwią-zanych ze zmianą klimatu – oceniają autorzy badania. Jak zwracają uwagę, w raportach za 2019 rok spółki tylko w nie-wielkim stopniu sprostały wymaganiom Wytycznych Komisji Europejskiej w  tym obszarze.

Spośród 151 spółek jedynie sześć uzyskało wynik przekra-czający 70 proc. możliwych do uzyskania punktów. Co praw-da nastąpiła pewna poprawa – średni wynik w badaniu ra-portów za 2019 rok był o 0,84 pkt wyższy niż rok wcześniej – ale wyniósł zaledwie 1,87 punktu na 10 możliwych do uzyskania…

– Średni wynik był poniżej 20 proc. wartości maksymal-nej, a  32 proc. spółek nie osiągnęło nawet ułamkowych części punktu – zaznacza Magdalena Raczek-Kołodyń-ska. Jak dodaje, jest to tym bardziej niepokojące, że kwe-stie środowiskowe są ważnym elementem ujętym w  rozpo-rządzeniu SFDR, zgodnie z którym instytucje finansowe będą musiały publikować wskaźniki niefinansowe doty-czące portfela swoich klientów i inwestycji.

– Oznacza to, że niebawem wiele firm, w tym spółki giełdo-we, będzie pytanych przez banki, ubezpieczycieli i fundu-sze inwestycyjne o szczegóło-

we dane z obszarów ESG – do-daje wiceprezes SEG.

Klimat, panie prezesie!

Tymczasem – jak wynika z tegorocznego badania CEO Survey firmy doradczej PwC, które na początku roku objęło ponad 5 tys. top menedżerów w stu krajach, w tym 49 w Pol-sce – polscy szefowie zdają się na razie nie doceniać kwestii zmian klimatu i szkód środo-wiskowych. Tylko 22 proc. ankietowanych prezesów za-deklarowało, że w ich strategii zarządzania ryzykiem znalazły się zmiany klimatu i  szkody środowiskowe. W skali świata takich deklaracji było 40 proc., a trzech na dziesięciu szefów wskazało, że zmiany klimatu i  szkody środowiskowe są bardzo niepokojące z punktu widzenia perspektyw wzrostu ich firmy.

– Od roku widzimy na świe-cie znaczne przyspieszenie inicjatyw związanych z ładem środowiskowym, społecznym i korporacyjnym. Pojęcie ESG odnosi się do trzech głównych czynników pomiaru trwałości i  wpływu społecznego inwe-stycji w biznes. Martwić może fakt, że polskie spółki wydają się nie traktować tych kwestii z wystarczającą powagą – ko-mentuje Piotr Rówiński, part-ner w  PwC, lider zespołu ds. zarządzania ryzykiem.

– Wśród spółek nadal jest niska świadomość wymagań w obszarze ryzyka związanego ze zmianą klimatu, które ma coraz większe znaczenie dla inwestorów i dotyczyć będzie

zarówno raportowania niefi-nansowego, jak i  sprawozda-nia finansowego – zaznaczała podczas jednej z  debat „Rzeczpospolitej” Ewa Sowiń-ska, partner w  ESO Audit. Według niej w procesie przy-gotowywania raportów nadal nie widać wystarczającego zaangażowania członków za-rządów i  rad nadzorczych. Wkrótce może się to zmienić.

Premia według ESG

Z ubiegłorocznego badania firmy doradczej Willis Towers Watson, które objęło mene-dżerów wysokiego szczebla ze 164 dużych, globalnych spół-ek, wynika, że na podejście do kwestii ESG znaczny wpływ mają bodźce finansowe, a konkretnie nasilający się na świecie trend do łączenia planów wynagradzania kadry kierowniczej z  działaniami związanymi ze zmianą klimatu i  ochroną środowiska oraz

integracją i  różnorodnością. Dotyczy to już nie tylko człon-ków zarządów; prawie czte-rech na pięciu uczestników badania w  ciągu kolejnych trzech lat planuje zmiany w  sposobie wykorzystania ESG w  planach motywacyj-nych dla kadry kierowniczej. Niemal połowa planuje też dokonać przeglądu kultury organizacyjnej, by uwzględnić w niej zagadnienia ESG.

– Wiemy z naszej pracy ba-dawczej i  konsultingowej, że firmy najmocniej skupiają się na lepszym dopasowaniu planów wynagrodzenia kadry kierowniczej i  priorytetów ESG do działań związanych w  szczególności ze zmianą klimatu i ochroną środowiska, a  także spraw związanych z integracją i różnorodnością oraz do ogólnego zarządzania kapitałem ludzkim – twierdzi w komentarzu do raportu Shai Ganu, dyrektor światowy ds. Executive Compensation w Willis Towers Watson.

Ten trend będzie się też umacniał w Polsce, szczególnie że – jak ocenia prof. Maria Aluchna – rośnie świadomość znaczenia aspektów niefinan-sowych w decyzjach menedżer-skich. CSR, czyli szeroko rozu-miana społeczna odpowie-dzialność biznesu, była często traktowana jako dodatek do działalności spółki, kojarzony nierzadko z filantropią. Jednak regulacje, zapoczątkowane przez unijną dyrektywę ws. poszerzonego raportowania informacji niefinansowych, wymusiły też zmianę w nasta-wieniu zarządów.

Presja finansistów

– Wpływ regulacji przyjmo-wanych na szczeblu unijnym jest w  tym zakresie nie do przecenienia – uważa Marzena Strzelczak, prezeska Forum Odpowiedzialnego Biznesu, przywołując wyniki badania „Menedżerowie CSR 2020”, które przeprowadzono wśród osób odpowiedzialnych w fir-mach za kwestie zrównoważo-nego rozwoju. Co drugi ankie-towany zgodził się, że nowe przepisy są dla niego wspar-ciem w przekonywaniu decy-dentów o wadze odpowiedzial-ności społecznej i środowisko-wej w  codziennej praktyce biznesowej.

– Krajowe i unijne regulacje w  tym obszarze pomagają specjalistom CSR skupić się na skutecznym realizowaniu i wiarygodnym raportowaniu działań z zakresu sustainabili-ty. Są więc istotnym czynni-kiem wpływającym na trans-formację biznesu ku bardziej zrównoważonym rozwiąza-niom – wskazuje szefowa FOB.

Piotr Biernacki, wiceprezes SEG, zwraca uwagę, że nowe podejście do biznesu nie zo-stało wymyślone przez urzęd-ników z Brukseli. To sami in-westorzy, banki i ubezpieczy-ciele zażądali tej zmiany, gdy zobaczyli, że spółki, które oceniają swój wpływ na środo-wisko, dbają o swoich intere-sariuszy – radzą sobie lepiej, są mniej narażone na ryzyka i przynoszą większe zyski. Jak przypomina Przemysław Wa-silewski, koncepcja ESG (która coraz częściej wypiera termin CSR) została wymyślona przez finansistów...

– Kwestie niefinansowe są mocno powiązane z trendami rynkowymi, zapotrzebowa-niem klientów i  budowaniem wartości spółki, nie tylko w ob-szarach niefinansowych, ale w  całości. Ponadto krótkoter-minowo jest to minimalizacja ryzyka inwestycyjnego – zazna-cza Robert Sroka.

◊ rp.pl Piątek26 marca 2021 S3Biznes odpowiedzialny w Polsce

Źródło: Willis Towers Watson

Jakie wskaźniki ESG zyskają na wadze w planach motywacyjnychdla kadry kierowniczej, wskazania, w proc.

0 10 20 30 40

w 2021 r.w najbliższych 3 latachXXX

dużych firm na świeciezamierza w ciągu 3 lat

wprowadzić wskaźniki ESGw swoich planach motywacyjnych

dla kadry kierowniczej

78procent

wskaźniki środowiskowe 33

33

26

24

18

32

29

24

22

22wskaźniki społeczne(dot. społeczności lokalnych)

wskaźnikidot. ładu korporacyjnego

wskaźniki społeczne(dot. klientów)

wskaźniki społeczne(dot. pracowników)

Przemysław

Lutkiewicz

wiceprezes LPP

Rzetelne raportowanie niefinansowe to dziś podstawa dla każdej firmy, która chce być konsekwentna w dążeniu do rozwoju w zrównoważonym duchu. Jest też istotnym elementem potwier-dzającym transparentność organizacji, której wymagają już nie tylko klienci, partnerzy biznesowi, ale także instytucje finansowe czy inwestorzy. Raportowanie pomogło nam nie tylko lepiej poznać samych siebie, ale przede wszystkim zinwentaryzować każdy obszar naszej działalności tak, aby w kolejnym kroku móc go ulepszać. Zależało nam m.in. na dokładnym poznaniu, jaki ślad węglowy pozostawia nasza działalność.W 2019 r. jako jedyna polska firma odzieżowa po raz pierwszy policzyliśmy swoje emisje gazów cieplarnianych w całym łańcuchu wartości w przeliczeniu na sztukę odzieży. Dzięki tej wiedzy oraz raportowaniu możemy dziś nie tylko monitorować wyzwania, ale też podejmować decyzje, które zbliżają nas do wyznaczonego celu, czyli redukcji emisji dwutlenku węgla w LPP o 15 proc. do 2025 r.

OPINIE DLA „RZECZPOSPOLITEJ”

MAT

. PR

AS

.

Katarzyna

Teter

menedżer ds. CSRw Santander Bank Polska

Raporty niefinansowe Santander Bank Polska przygotowywane są według standardów GRI, które dialog z interesariuszami i tworzenie raportu w odpowiedzi na ich oczekiwania przyjmują jako jeden z kluczowych elementów procesu. Przykładem są kwestie klimatyczne czy środowiskowe. Osiem lat temu, gdy po raz pierwszy przygotowywaliśmy taki raport, nasi interesariusze uważali, że nie jest to główna odpowiedzialność instytucji finansowych. Dlatego część środowiskowa była elementem rozdziału o kwestiach pracowniczych. Od dwóch, może trzech lat interesariusze wymagają od nas coraz bardziej zaawansowa-nego raportowania danych z obszaru ochrony środowiska i przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Przygotowujemy odrębny rozdział na temat klimatu i środowiska, zaczęliśmy raportować Scope 2 i częściowo Scope 3, a w ubiegłym roku, jako pierwszy bank w kraju, podeszliśmy do wyliczenia średniej ważonej emisji CO2 wynikającej z naszego finansowania.

MAT

. PR

AS

.

Cezary

Mączka

członek zarząduBudimexu

Raport niefinansowy to z jednej strony doskonałe narzędzie komunikacji przedsiębiorstwa z jego interesariuszami, z drugiej zaś miernik, który umożliwia śledzenie postępów dotyczących realizacji strategii. Jest to także dodatkowy impuls do doskonale-nia procesów i systemów funkcjonujących wewnątrz firmy. W Budimeksie traktujemy przygotowywanie raportów niefinan-sowych także jako jeden ze sposobów na podnoszenie wiedzy pracowników. Prowadzimy spotkania edukacyjne ze wszystkimi osobami odpowiedzialnymi za dostarczanie danych do raportów zarówno z zakresu metodyki raportowania niefinansowego, jak i zrównoważonego rozwoju, który jest elementem strategii naszej spółki. Na bieżąco dopasowujemy wewnętrzne systemy raportowania do zmieniających się standardów oraz wymogów prawnych. To wszystko sprawia, że nasze raporty cechują się wysokim stopniem użyteczności dla naszych interesariuszy, co potwierdziły wyniki przeprowadzonej w ubiegłym roku ankiety.

MAT

. PR

AS

.

Jacek

Kunicki

członek zarządu Orange Polskads. finansów

Inwestorzy coraz częściej interesują się czynnikami ESG, czyli związanymi z wpływem na środowisko, kwestiami społecznymi i odpowiedzialnym zarządzaniem. Dobra ocena w tym zakresie jest warunkiem zakwalifikowania firmy do zrównoważonych indeksów giełdowych, w tym warszawskiego WIG-ESG. Tematyka społecznej odpowiedzialności i zrównoważonego rozwoju pojawia się także w ankietach przetargowych czy zapytaniach ofertowych.Sam sposób raportowania, który wymaga, by firma przedstawiła politykę w danej dziedzinie, cele, określiła ryzyka, może być impulsem do uporządkowania podejścia do tych zagadnień w danej organizacji. Przykładowo w naszym systemie zarządzania ryzykiem wyodrębniliśmy specjalną kategorię ryzyk społecznych, na które składają się kwestie związane ze zdrowiem i bezpieczeń-stwem ludzi czy oddziaływaniem na środowisko. Dzięki temu możemy lepiej uwzględniać je w naszym biznesie.

MAT

. PR

AS

.

i to nie tylko dla liderów biznesu

masz pytanie,wyślij e-mail do autorki

[email protected]

@

/ ©℗

ANALIZA

Page 4: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

S4 Piątek26 marca 2021 ◊ rp.plBiznes odpowiedzialny w Polsce

PIOTR MAZURKIEWICZ

Ledwie w połowie mar-ca Parlament Europej-ski zdecydował, że korporacje nie mogą już bezkarnie szkodzić

ludziom i planecie, i poparł ra-port, który rekomenduje wprowadzenie regulacji doty-czących należytej staranności w zakresie przestrzegania praw człowieka i standardów środo-wiskowych przez biznes.

– To znaczy, że Parlament toruje drogę nowemu prawu UE, wymagającemu od przed-siębiorstw uwzględniania w ramach swoich łańcuchów dostaw przestrzegania praw człowieka i norm środowisko-wych – podała Fundacja Ku-puj Odpowiedzialnie. – To bardzo wiele zmienia dla lu-dzi, którzy szyją nasze ubra-nia, buty, uprawiają kawę czy kakao – dodała.

Nastawienie Polaków do zmian środowiskowych się zmienia, a  w  ślad za tym idą także ich oczekiwania odno-śnie do biznesu. Firmy mogą wyraźnie zauważyć, co się zmieniło, choćby po nowych zachowaniach zakupowych, w  których widać prawdziwą rewolucję.

Jak wynika choćby z  nie-dawnego badania ARC Rynek i  Opinia dla Szkoły Głównej Handlowej, już 59 proc. Pola-ków świadomie wybiera czę-ściej produkty krajowe, 57 proc. unika tych szkodzących środowisku.

Wciąż jednak w porównaniu z trzema europejskimi krajami wypadamy dość blado, nasze postawy są co prawda bardziej świadome niż postawy Cze-chów, jednak mniej niż Wło-chów i Niemców. Według ba-dania 48 proc. Polaków przy-znaje, że wahając się między dwoma podobnymi produkta-mi, ostatecznie wybierze w  oparciu o  kryteria ekolo-giczne, 44 proc. bardziej zwraca uwagę, czy opakowania nadają się do recyklingu.

Plastik to wróg

– Niezbywalnym prawem konsumenta jest prawo do wyboru i zaspokajania potrzeb, a świadome korzystanie z tego prawa wiąże się z  odpowie-dzialnością za podejmowane decyzje nabywcze. W  okresie pandemii stajemy się bardziej refleksyjni i odpowiedzialni za nasze zachowania konsumenc-kie – mówi prof. Anna Dąbrow-ska, kierownik Katedry Badań Zachowań Konsumentów SGH.

– Polscy konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na ta-kie tematy, jak ekologia, nad-mierny konsumpcjonizm czy prawa konsumenckie. To oznacza, że ta kropla drążąca od wielu lat skałę okazała się efek-tywna – mówi Adam Czarnecki z  ARC Rynek i  Opinia. Także raport z badania firmy Kantar „Ziemianie” pokazuje, jak zmie-niają się oceny konsumentów w zakresie wpływu zmian śro-dowiskowych na życie.

Takie zmiany w  zachowa-niach to także efekt działań choćby sklepów, które często jeszcze przed obowiązkiem nałożonym ustawą same wprowadzały wiele nowych trendów. Choćby eliminowa-nie foliowych jednorazówek na rzecz trwalszych opakowań.

– Nowością są torby jutowe, które pilotażowo wprowadzi-liśmy w połowie października do 2,8 tys. sklepów. Analizuje-my, czy klienci będą zaintere-sowani taką formą torby wie-lokrotnego użytku z materia-łów naturalnych – mówi Jan Kołodyński z sieci Biedronka.

– W trzecim kwartale osią-gnęliśmy wynik 4,65 tony

mniej plastiku wykorzystane-go do produkcji opakowań, co w  połączeniu z  pierwszym i drugim kwartałem daje nam wynik aż 7,85 tony plastiku mniej – podaje z  kolei biuro prasowe Carrefour. Carrefour w kolejnych sklepach ustawia także automaty do zakupów produktów chemicznych, jak

szampony czy środki czysz-czące, do opakowań przynie-sionych przez klientów. Firma rozwija też program skupu szklanych butelek zwrotnych, które w  kolejnych sklepach można zwrócić nawet bez pa-ragonu. Lidl z  kolei wprowa-dził buty powstające z  mate-riałów z recyklingu.

Tego typu projektów jest coraz więcej. Firma ALPLA, producent opakowań z  two-rzyw sztucznych, wraz z Bille-rudKorsnäs, szwedzkim pro-ducentem papieru i dostawcą papierowych rozwiązań do pakowania, utworzyła spółkę joint venture Paboco, której celem jest opracowanie i pro-dukcja papierowej butelki w pełni biopochodnej i nada-jącej się do recyklingu. Projekt ten realizowany jest we współ-pracy z  firmami Coca-Cola, Carlsberg, L’Oréal i Absolut.

Zmiana na talerzach

Zmiany sięgają coraz głę-biej, a dla wielu z nich pande-mia jest prawdziwym kataliza-torem. Widać to mocno choćby po zwyczajach żywieniowych, które zmieniło ponad 40 proc. Polaków podczas pandemii – w ramach tej grupy co czwarty przynajmniej ograniczył je-dzenie mięsa, jak również wprowadził roślinne zamien-niki czy ograniczył nabiał – wynika z badania Market Re-search World dla Upfield.

Teraz trend przyspieszy. Potwierdza to m.in. popular-ność brytyjskiej inicjatywy Veganuary, brytyjskiej kampa-nii, której celem jest promocja diety roślinnej. Od początku istnienia podjęcie takiego wyzwania zadeklarowało po-nad milion osób ze 192 krajów świata – w tym wielu Polaków.

Według danych z Globalnej Bazy Nowych Produktów Mintel ponad 20 proc. wpro-wadzanych na rynek produk-tów spożywczych w  Wielkiej

Brytanii w 2020 r. było wegań-skich, co czyni ją światowym liderem. Liczba ta wyniosła 18 proc. w  Niemczech, 16 proc. w Polsce i 15 proc. w Holandii, ale tylko 11 proc. w USA.

Tego rodzaju zmiany obser-wowane po stronie konsumen-tów coraz mocniej wpływają na firmy, których pracownicy także są konsumentami. Wiele podobnych zjawisk, choć w mniejszej skali, można zaob-serwować w biznesie. – Biznes, marki mogą kształtować za-chowania nie tylko swoich pracowników. Ich aktywność ma znaczenie i może wpływać nie tylko na narrację obowią-zującą w przestrzeni publicz-nej, ale też na rzeczywistość. Firmy mają realny wpływ – wyjaśnia Marzena Strzelczak, prezeska, dyrektorka general-na Forum Odpowiedzialnego Biznesu.

– Poprzez swoje działania biznesowe, podejmując okre-ślone aktywności, działając w partnerstwach, ale i zabie-rając głos, jak również milcząc. Każdy musi szukać własnej drogi. Takiej, która ma sens i zwiększa pozytywny wpływ na firmę, zatrudnionych w  niej ludzi, społeczeństwo, na dziś i z myślą o przyszłości. To jest wspólny kierunek, którego potrzebujemy, by „budować lepiej” na dotych-czasowych błędach, zaniecha-niach i  tym, czego nas uczy pandemia – dodaje.

Za dużo odpadów

Inna zmiana to nastawienie do odpadów, także jeśli cho-

dzi o  zakupy elektroniki. – Bardzo byśmy chcieli, żeby konsument odszedł od kiero-wania się wyłącznie ceną i nie kupował wyrobów za 1500 zł, tylko te za 3500 zł, bo będą u niego pracowały dłużej. By kalkulował i wiedział, ile może w dłuższym okresie zaoszczę-dzić na tym lepszym wyrobie. Już po kilku latach droższy zakup by mu się zwrócił – po-wiedział Wojciech Konecki, prezes APPLiA Polska pod-czas debaty „Elektroodpady a  Europejski Zielony Ład”, zorganizowanej przez „Rzecz-pospolitą”.

– W tej statystyce przeraża-jące jest, jak duża jest prze-paść pomiędzy szacowaną ilością odpadów wygenero-wanych i tych zebranych. Bo to oznacza, że jest ogromna ilość odpadów, które w ogóle są poza systemem – wskazy-wała Maria Andrzejewska, dyrektor Centrum UNEP/GRID-Warszawa.

– Najczęściej trafiają one do Afryki czy Azji, gdzie są rozbierane w bardzo prostych warunkach. Stanowią więc ogromne zagrożenie nie tylko z  punktu widzenia środowi-skowego, ale też ze względu na zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi – dodała Andrze-jewska.

Globalnie w 2019 r. poziom recyklingu sprzętu w  Afryce wynosił 0,9 proc., w Ameryce 9,4 proc., a w Azji 11,7 proc. Dla porównania w  Unii Europej-skiej było to 42 proc.

HANDEL

SH

UT

TE

RS

TO

CK

Konsumenci zmieniają zwyczaje zakupowe. A po tym, jak się zachowują w sklepach, firmy widzą, w jakim kierunku powinny zmieniać swoje produkty

Konsumenci chcą od firm zmian i wiedzą, jak działać Presja na nowe zasady, aby ograniczać negatywny wpływ na środowisko naturalne, ale też klientów i pracowników, jest coraz bardziej zauważalna. Firmy także widzą zmianę nastawienia i już reagują.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[email protected]

@

Źród

ło: R

apor

t Zie

mia

nie

atak

ują,

Kan

tar

Największe zagrożenia dla świata, w proc.

0 14 28 42 56

20202019XXX

bezrobocie

wojna

zanieczyszczenie środowiska

epidemie

zmiany klimatyczne

terroryzm

koniec naturalnych zasobów

choroby cywilizacyjne

głód

ubóstwo

Największe wyzwania środowiskowe dla Polaków, w proc.

0 11 22 33 44

20202019XXX

5553

5047

37343333

2516

57

55

31

51

52

34

38

30

23

10

globalne ocieplenie

zanieczyszczenie środowiska

susze

dewastacja środowiskaprzez ludzi

smog

zanieczyszczenie wód

gwałtowne zmiany pogody

40

38

33

32

32

31

26

47

33

30

41

33

29

30

/ ©℗

Page 5: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

◊ rp.pl Piątek26 marca 2021 S5Biznes odpowiedzialny w Polsce

ESG w krajach Europy Zachodniej jest trendem inwestycyjnym już od kilkunastu lat. W Polsce zyskuje popularność.KATARZYNA KUCHARCZYK

Pandemia zintensyfiko-wała wiele trendów, które od lat obserwo-waliśmy w światowej gospodarce. Dotyczy

to również inwestowania zgod-nie z  zasadami ESG, czyli z  uwzględnieniem zrównowa-żonego rozwoju i  poszanowa-niem środowiska. Coraz więcej inwestorów i firm widzi długo-terminowe korzyści płynące z tego podejścia.

– W  ubiegłym roku liczba sygnatariuszy zasad odpowie-dzialnego inwestowania ONZ wzrosła o  28 proc., do ponad 3000. Grupę tę stanowią inwe-storzy instytucjonalni i fundu-sze private equity, które łącznie zarządzają aktywami o warto-ści ponad 100 bln dolarów – informuje Jacek Poświata, partner zarządzający Bain & Company Poland i CEE.

Rzut oka na Polskę

Rodzimi inwestorzy mają coraz większy wybór możliwo-ści inwestowania zgodnie z  zasadami ESG. Chociażby budując swój portfel na war-szawskim parkiecie, wykorzy-stując indeks WIG-ESG.

– Ale też na przykład w 2019 r. mBank zaproponował stra-tegię zrównoważoną ESG dla klientów bankowości prywat-nej mBanku, która okazała się lepsza od rynku o prawie 4,5 pkt proc. – mówi Robert Sro-ka, dyrektor ds. ESG na Euro-pę Środkową Abris Capital Partners.

Wskazuje też inne przykła-dy. PKO TFI oferuje Globalny Fundusz Ekologii i Odpowie-dzialności Społecznej, składa-jący się z zagranicznych spółek spełniających wysokie wyma-gania ESG. NN Investment Partners TFI buduje z  kolei portfel w oparciu o odpowie-dzialne spółki z Polski i z re-gionu Europy Środkowo--Wschodniej. ESG stanowi też kryterium doboru lokat w AXA Subfundusz Akcji Europej-skich ESG. A  Amundi Stars Specjalistyczny Fundusz In-westycyjny Otwarty oferuje możliwość inwestowania między innymi w cztery sub-fundusze Amundi Stars Global Ecology ESG.

– Abris, który już kilka lat temu włączył wskaźniki ESG do całego procesu inwestycyj-nego, dokładnie analizuje ob-szary środowiskowe, pracow-nicze, BHP, antykorupcyjne czy praw człowieka już na etapie due diligence – podsu-mowuje Sroka.

ESG się opłaca

Rok 2020 był wyjątkowy, jeżeli chodzi o przyrost war-tości inwestycji skupionych na zagadnieniach ESG. We-dług danych agencji Morning-star na koniec roku wartość aktywów ulokowanych w tego typu funduszach osiągnęła globalnie poziom 40,5 bln dol. Tylko w IV kwartale 2020 r. do funduszy ESG wpłacono aż 150 mld dol. Najwięcej, bo 120 mld dol., wpłacili inwestorzy w Europie.

– Zainteresowanie tego typu inwestycjami to nie tylko efekt pewnej zmiany społecznej, która mogła zostać wsparta

przez skutki pandemii Co-vid-19 i ocenę etyczności po-szczególnych firm, przekłada-jącą się na wzrost zaintereso-wania inwestycjami właśnie w  podmioty odpowiedzialne – mówi Tomasz Wiśniewski, wicedyrektor z działu produk-tów informacyjnych i wskaźni-ków GPW.

Dodaje, że to również sku-tek zupełnie nowego zjawiska, które silnie ujawniło się w podsumowaniach wyników różnych funduszy. Okazało się bowiem, że w 2020 r. trzy na cztery zrównoważone fundu-sze akcyjne pobiły wskaźniki rynkowe, a  25 z  26 funduszy indeksowych typu ESG poko-nało fundusze szerokiego rynku. Natomiast w ostatnich dziesięciu latach indeks MSCI Emerging Markets ESG Le-aders wzrósł o  150 proc., a w tym samym czasie indeks MSCI Emerging Markets (czyli wszystkich spółek z  rynków rozwijających) zyskał 59 proc.

Rynkowy standard

Wśród globalnych funduszy inwestycyjnych standardem staje się uwzględnianie czyn-ników ESG w procesie selekcji spółek do portfeli. Niektóre instytucje uwzględniają te kryteria w  20 czy 30 proc. swoich funduszy, inne wyma-gają tego w stosunku do poło-wy inwestycji.

– Co ważne, w okresie naj-bliższych pięciu czy dziesięciu lat ta zasada ma obowiązywać w przypadku wszystkich inwe-stycji. Oznacza to, że każda spółka przed zakupem jej akcji będzie weryfikowana pod ką-tem ESG i  w  zależności od wyników trafi do portfela funduszu albo zostanie wyklu-czona z dalszych analiz – mówi Wiśniewski.

Dodaje, że tak planuje dzia-łać m.in. BlackRock, a  więc największy fundusz inwesty-cyjny na świecie. Tak będą również postępować kolejne instytucje finansowe. Pojawiły się też pierwsze jaskółki w tym zakresie w Polsce. Są już fun-dusze, które swoje portfele budują na danych niefinanso-wych. Są również biura ma-klerskie, które dostarczają swoje analizy w tym zakresie.

– Z opublikowanego w ostat-nim czasie stanowiska Komisji

Europejskiej wynika, że imple-mentacja rozporządzenia SFDR (Sustainable Finance Disclosure Regulation) została przesunięta na koniec 2021 r., co oznacza, że jego stosowanie będzie miało miejsce dla rapor-tów za 2022 r., które zostaną opublikowane na początku kolejnego roku – mówi przed-stawiciel GPW.

Niezależnie od nowych wy-mogów regulacyjnych spółki zainteresowane pozyskiwa-niem kapitału w nowym oto-czeniu rynkowym powinny już teraz dostosowywać się do tych warunków. Ich spełnienie może być wynikiem komuni-kacji z agencjami dostarczają-cymi skoring ESG, która po-winno prowadzić do uzyskania jak najwyższej oceny. Innym wynikiem takich działań może być dobrowolne raportowanie danych niefinansowych. Tym wymogiem jest objętych obec-nie około 150 spółek giełdo-wych. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby takie rapor-ty publikowały spółki, którym

zależy na pozyskaniu nowych inwestorów, a którzy wymaga-ją danych ESG.

Perspektywa funduszy

Fundusze zgodnie twierdzą, że ESG zyskuje na znaczeniu. Przykładem świeci m.in. NN Investment Partners TFI.

– Grupa NN globalnie ko-munikuje swoje podejście w tym zakresie od dawna. Z jej poziomu budowana jest dla całej grupy obowiązująca również nas tzw. lista wyklu-czeń, obejmująca spółki i kra-je, w które nie możemy inwe-stować ze względu na ich kontrowersyjną działalność lub zachowania – informuje Joanna Ałasa, starsza anali-tyczka NN Investment Part-ners TFI. Dodaje, że mowa m.in. o podmiotach produku-jących kontrowersyjną broń (mającą masowy negatywny wpływ na ludność cywilną), handlujących bronią z  pod-miotami objętymi embargiem,

produkujących tytoń, wydo-bywających piaski roponośne i węgiel energetyczny. Fundu-sze promujące kryteria środo-wiskowe i  społeczne stosują dodatkowe kryteria ograni-czeń obejmujące – oprócz wspomnianych wyżej – rów-nież m.in. odwierty w Arktyce, produkcję futer i skór specjal-nych, hazard, energetykę ją-drową oraz wydobycie ropy i gazu łupkowego.

Grupa NN podkreśla, że zaangażowanie jest ważniej-sze niż wykluczenie, dlatego w pierwszej kolejności ocenia możliwości współpracy z emitentami w celu wyelimi-nowania kontrowersyjnych zachowań.

– Jedynie w  sytuacji, gdy zaangażowanie nie jest możli-we do zrealizowania lub nie przynosi ono oczekiwanych rezultatów, wpisujemy emiten-ta na listę wykluczeń – mówi przedstawicielka NN Invest-ment Partners TFI. Dodaje, że to podejście jest spójne z dłu-goterminowym interesem uczestników funduszy – często bowiem wyższe stopy zwrotu można osiągnąć, inwestując w emitentów, którzy deklarują wolę poprawy w  wymiarze ESG (i rzeczywiście to robią), niż inwestując w  „czempio-nów” ESG, którzy mają niewie-le do poprawienia.

Wymierne korzyści

Odpowiednie podejście do ESG może przekładać się nie tylko na lepsze postrzeganie danej spółki przez inwesto-rów rozważających zakup wyemitowanych przez nią in-strumentów finansowych, ale także przez instytucje udzie-lające finansowania. Naukow-cy z Uniwersytetu w Oklaho-mie przeanalizowali grupę ponad 250 spółek amerykań-skich z  indeksu S&P 500 w  poszukiwaniu zależności pomiędzy zarządzaniem ryzy-kiem środowiskowym a kosz-tem kapitału.

– Badanie wykazało, że in-westorzy postrzegają ryzyko jako niższe, gdy przedsiębior-stwo aktywnie zarządza swoim ryzykiem środowiskowym. To lepsze postrzeganie może prowadzić do tego, że inwesto-rzy zaakceptują niższą premię za ryzyko związaną z  kapita-łem własnym lub wyższy po-ziom dźwigni finansowej. W obu przypadkach może to prowadzić do ogólnego obni-żenia kosztu kapitału – pod-kreśla Jakub Wojciechowski, ekspert z Investhink.

Spółki giełdowe zrzeszone w indeksie WIG-ESG deklaru-ją, że zasady społecznej odpo-wiedzialności biznesu mają dla nich strategiczne znaczenie.

– Partnerskie i trwałe relacje z  interesariuszami są dla nas kluczowym elementem bizne-su. Zasady ESG istotnie wykra-czają poza aspekty wizerunko-we i wpisane są w codzienną działalność firmy – podkreśla Grzegorz Dzik, wiceprezes zarządu ds. finansowych z gru-py Neuca.

Wtóruje mu Maria Kraw-czyńska, członek zarządu Fundacji BNP Paribas. Podkre-śla, że w banku już teraz klienci korporacyjni są poddawani analizie pod kątem zgodności prowadzonej przez nich dzia-łalności z zasadami zrównowa-żonego rozwoju. Ma to przeło-żenie na konkretne decyzje. Bank stopniowo ogranicza fi-nansowanie inwestycji w bran-żach, które są szczególnie szkodliwe dla środowiska.

– Już teraz nie podejmujemy współpracy z  klientami, któ-rych udział w  przychodach z działalności związanej z ener-getyką węglową przekracza 25 proc., realizujemy także zobo-wiązanie, by do końca 2030 r. doprowadzić do zakończenia współpracy z klientami zajmu-jącymi się produkcją energii elektrycznej z węgla – podkre-śla Krawczyńska.

GIEŁDA

Inwestycje z ludzką twarzą

RO

BE

RT

GA

RD

ZIŃ

SK

I

Indeks WIG-ESG jest publikowany od 3 września 2019 r. Tworzą go spółki uznawane za odpowiedzialne społecznie

masz pytanie,wyślij e-mail do autorki

[email protected]

@

WIG-ESG, wartość, w pkt

01.02.2020 19.03.2021

6000

7050

8100

9150

10200

10 188,41 9357,61

Spółki z największym udziałem w indeksie, w proc.

Źródło: GPW

0

3

6

9 7,97,2

6,55,7 5,7 5,5 5,5 5 4,6

43,4

PKO BP Allegro PZU KGHM PKNOrlen

CDProjekt

Pekao LPP Dino CyfrowyPolsat

SantanderBP

wyniosła w IV kwartale2020 r. wartość sprzedaży

netto funduszywłączających analizę ESG

do procesu inwestycyjnego

150mld dol.

/ ©℗

Page 6: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

S6 Piątek26 marca 2021 ◊ rp.plBiznes odpowiedzialny w Polsce

Rośnie świadomość zagrożeń związanych ze środowiskiem naturalnym, kwestiami społecznymi i ładem korporacyjnym.ANITA BŁASZCZAK

Inwestorzy określają teraz swoje cele inwestycyjne w  szerszych kategoriach niż kiedykolwiek wcze-śniej i zgodnie z tym po-

dejściem lokują swoje pienią-dze – mówił jesienią zeszłego roku Haywood Kelly, szef działu badań amerykańskiej Morningstar, najbardziej zna-nej na świecie agencji ratingo-wej dla funduszy inwestycyj-nych, po tym jak firma oficjal-nie włączyła czynniki ESG do swoich analiz dotyczących ak-cji, funduszy i zarządzających aktywami.

– Ocena ryzyk ESG jest dzi-siaj sprawą nadrzędną dla spółek; konieczną, by sprostać różnorodnym potrzebom swoich interesariuszy i ograni-czyć potencjalne zagrożenia prawne, operacyjne czy repu-tacyjne – zaznaczał Kelly.

Efekt pandemii

Świadomość tych zagrożeń wzrosła w  2020 r. pod wpły-wem światowego kryzysu pandemii, a w USA dodatkowo także pod wpływem protestów Black Lives Matter. Efektem był rekordowy napływ akty-wów do funduszy uwzględnia-jących w swych decyzjach in-westycyjnych zagadnienia ESG. Jak ocenia firma dorad-cza Opimas, łączna wartość takich aktywów sięgnęła w zeszłym roku na świecie 40,5 bln dol., co oznacza, że niemal podwoiła się w ciągu ostatnich czterech lat.

Axel Pierron, szef Opimas, przewiduje, że średnioroczne ponad 15-proc. tempo wzrostu tego rynku zostanie utrzyma-ne, gdyż tego wymagają klien-ci funduszy. W  rezultacie już niemal wszyscy zarządzający aktywami, także ci z funduszy nieokreślających się jako ESG, w  swoich decyzjach inwesty-cyjnych biorą pod uwagę kry-teria niefinansowe.

Pokazał to ogłoszony w ze-szłym roku Sustainable Si-gnals Survey, sondaż banku Morgan Stanley, który objął 110 dużych właścicieli akty-wów (w tym fundusze emery-talne, ubezpieczycieli) z Ame-ryki Północnej, Europy i Azji.

Czterech na pięciu badanych zadeklarowało, że w  swoich decyzjach inwestycyjnych rutynowo już biorą pod uwa-gę czynniki środowiskowe, społeczne i te związane z ła-dem korporacyjnym. Co wię-cej, 80 proc. badanych stwier-dziło, iż spółki z  dobrymi praktykami ESG są lepszym długoterminowym celem in-westycyjnym.

Zmiana pokoleniowa

Jak wynika z badania Mor-gan Stanley, wśród czynników, które mają wpływ na wybór zrównoważonego inwestowa-nia, najbardziej liczą się więk-szy potencjał zwrotu z  akty-wów, fakt, że odpowiedzialne inwestycje są mniej ryzykow-ne, a także oczekiwania klien-tów. Potwierdzał to podczas jednej z debat „Rzeczpospoli-tej” Przemysław Wasilewski, dyrektor ds. relacji inwestor-skich i ESG w Ciechu.

Zwracał uwagę, że zarówno w Polsce, jak i na świecie duży wpływ na rosnące znaczenie kwestii ESG ma zmiana poko-leniowa. Do władzy i  do pie-niędzy dochodzi pokolenie tzw. milenialsów, którzy stara-

ją się, by ich decyzje finanso-we odzwierciedlały ich warto-ści etyczne.

– Często słyszymy od na-szych inwestorów, że z  kolei oni odczuwają presję ze strony swoich inwestorów – mówił Wasilewski.

Nic więc dziwnego, że mi-liardy dolarów płyną w ostat-nich latach do funduszy ESG, które do swoich portfeli wy-bierają spółki działające we-dług koncepcji społecznej od-powiedzialności biznesu CSR. Zgodnie z nią działalność go-spodarcza powinna przynosić korzyści wszystkim interesa-riuszom – zarówno właścicie-lom firm, jak i  ich pracowni-kom, klientom czy społeczno-ściom lokalnym.

Rekordowy 2020 rok

Według raportu Morning-star wartość aktywów zarzą-dzanych przez fundusze mają-ce w nazwie ESG rosła w ub.r. w rekordowym tempie, osiąga-jąc na koniec roku 1,65 bln dol. To o  28 proc. więcej niż rok wcześniej (1,28 bln dol.), co potwierdza, że w niepewnych czasach rośnie zainteresowa-nie inwestycjami zapewniają-cymi większą stabilność.

Największy napływ akty-wów netto miał miejsce w IV kwartale, gdy inwestorzy wpłacili do funduszy ESG ponad 152 mld dol. Większość tej kwoty (prawie 121 mld dol.) przypadała na Europę.

W  całym minionym roku do zrównoważonych funduszy na naszym kontynencie na-płynęło 273 mld dol. – niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej.

Jak zwracają uwagę anali-tycy Morningstar, w Europie działa także najwięcej fundu-szy nastawionych na inwesto-wanie odpowiedzialne środo-wiskowo i społecznie. Na ko-niec ubiegłego roku ich liczba sięgnęła prawie 3,2 tys. – to prawie 77 proc. wszystkich

zrównoważonych funduszy na świecie (do tego dochodzą setki innych, które również uwzględniają kryteria ESG w  ocenie ryzyk i  potencjal-nych zwrotów ze swoich in-westycji).

Na Europę przypada też ponad 81 proc. (1,34 bln dol.) światowych aktywów w  fun-duszach ESG, co – zdaniem analityków Morningstar – jest zasługą długoletniej historii zrównoważonych inwestycji w krajach Unii oraz sprzyjają-cych regulacji. Ten trend bę-dzie się nasilał, jak wskazuje listopadowy sondaż przepro-wadzony przez firmę doradczą PwC wśród kilkuset inwesto-rów instytucjonalnych i zarzą-dzających aktywami w  Euro-

pie. 97 proc. z nich wskazało, że Covid-19 będzie miał wpływ na ich podejście do in-westowania ESG, a  77 proc. z nich deklaruje, że od 2022 r. będą inwestować wyłącznie w zrównoważone produkty.

Na tle Europy blado wypa-dają Stany Zjednoczone, gdzie wartość aktywów netto w fun-duszach ESG wynosiła na ko-niec zeszłego roku nieco ponad 236 mld dol. i  gdzie działały 392 takie fundusze. Wkrótce może się to zmienić – w ubie-głym roku na amerykański ry-nek wprowadzono największą w  historii liczbę 71 nowych zrównoważonych funduszy, a  na znaczenie czynników niefinansowych, ze środowi-skowo-klimatycznymi na czele, zwracają uwagę główni gracze na rynku inwestycyjnym.

Najwięksi dają przykład

Larry Fink, szef BlackRock, największego funduszu inwe-stycyjnego na świecie, który jest również czołowym gra-czem na rynku ESG, zaznaczył w tegorocznym liście do pre-zesów spółek z  jego portfela, że ryzyko klimatyczne jest ry-zykiem inwestycyjnym.

I  ostrzegł, że w  spółkach, w których ma udziały, już za-czął głosować przeciwko tym menedżerom, którzy nie wy-kazują się znaczącym postę-pem w  zakresie zarządzania i raportowania ryzyk związa-nych z klimatem, w tym pla-nem przejścia do gospodarki zeroemisyjnej. Ocenę tego postępu ułatwią wspólne standardy, a konkretnie ujed-nolicone wskaźniki wypraco-wane przy udziale firm z tzw. wielkiej czwórki audytorsko--doradczej, które pomogą porównać firmy zarówno pod względem emisji CO2, zuży-cia wody, jak i  płaconych podatków.

Do stosowania tych wskaź-ników zobowiązało się już 61 największych globalnych kor-poracji, co powinno zachęcić do podobnych działań także mniejsze firmy. Jak zwraca uwagę agencja Bloomberg, chcąc utrzymać boom w  na-pływie aktywów do zrówno-ważonych inwestycji, trzeba zapewnić podaż spółek, które spełniają coraz bardziej wy-śrubowane i mierzalne kryte-ria odpowiedzialnego inwe-stowania.

ZRÓWNOWAŻONE FINANSE

Inwestorzy chcą uniknąć ryzyk ESGS

HU

TT

ER

ST

OC

K

Ryzyko klimatyczne coraz częściej jest traktowane jako ryzyko inwestycyjne

masz pytanie,wyślij e-mail do autorki

[email protected]

@

152 mld dol.

wpłacono do funduszy ESG w IV kw. 2020 r.

4153 funduszeESG

działałyna świeciew końcu ubiegłego roku

/ ©℗

Page 7: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

◊ rp.pl Piątek26 marca 2021 S7Biznes odpowiedzialny w Polsce

CSR, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu, nie kojarzyła się z kwestiami ważnymi dla zarządów firm. Inaczej jest w przypadku ESG. Gdy mówię menedżerom o znaczeniu ESG, nikt nie protestuje – mówi prof. Bolesław Rok, etyk biznesu.ANITA BŁASZCZAK

W ostatnich dniach pojawiło się sporo podsumowań roku pandemii, w tym głównie działań rządów, choć także firm. Jak pan ocenia, czy pandemia zwróciła większą uwagę na spo-łeczną odpowiedzialność biznesu, na wartości, jakimi powinien się kierować?

Pandemia na pewno zwróciła uwagę na nasze nastawienie do świata, na potrzebę wprowadzenia pewnych ograniczeń, pokazując jednocześnie, że te ograniczenia jesteśmy w stanie na siebie nałożyć. Okazało się, że możliwe jest takie życie, w którym nie lecimy co dwa tygodnie na drugi koniec świata, w któ-rym wykłady dla studentów i spotkanie biznesowe prowadzi się online. To wszystko zaczęło nam też bardziej uświadamiać złożoność całej sytuacji kryzysowej. Społeczna odpowiedzialność jest więc formą reakcji biznesu na dostrzeżoną przez firmy wielowymiarowość kryzysu. To ważna zmiana, bo przez ostatnie 20 lat, gdy w różny sposób próbowano zachęcać biznes do społecznej odpowiedzialność, napoty-kało to na pewien scepty-cyzm. Słyszałem często, że owszem, chętnie, ale nie teraz, bo na razie nie mamy czasu się tym zająć. Później, nawet gdy liderzy biznesu zgadzali się, że odpowie-dzialność jest ważna, to niewiele się zmieniało.

Teraz zaczęło się zmieniać? Tak. Dzisiaj już nikt nie

kwestionuje społecznej roli biznesu. Jeszcze kilka lat temu samo mówienie o tej roli było w środowisku biznesowym nie do przyjęcia. Powszechne było przekona-nie, że rolą biznesu jest maksymalizowanie zysku. Zgodnie z tym przekonaniem firmy płacą podatki, zaś administracja publiczna ma się zająć zorganizowaniem usług, w tym edukacji i służby zdrowia. Pandemia pokazała jednak, że bez aktywności liderów biznesu, pracowni-ków firm, a także bez współudziału ich klientów nie da się pokonywać kryzysów. Tym bardziej że obecne kryzysy są częścią większej całości, która nie minie po dwóch tygodniach. Biznes nie tyle zaczął wchodzić w rolę administra-cji, ile zrozumiał, że jego rolą jest również współtworzenie naszej rzeczywistości.

Wspomniał pan, że nastawienie polskich firm do ich społecznej odpowiedzialności zaczęło się zmieniać przed kilkoma laty. Co wymusiło te zmiany?

Liderzy biznesu zaczęli bardziej słuchać tego, o czym się mówi na świecie. A tam już bardzo poważnie twierdzi się, że ryzyko klimatyczne jest jednocześnie ryzykiem inwestycyjnym, gdyż coraz wyższe koszty zmian klimatycznych mają niszczą-

cy wpływ zarówno na życie społeczności, jak też przedsiębiorstw. W tym roku na Forum Ekonomicznym w Davos już po raz kolejny podnoszono kwestię kapitalizmu interesariuszy.

Czy pandemia może przyspieszyć przejścieod nastawionego na wartość dla inwestora kapitalizmu akcjonariuszy do kapitalizmu interesariuszy?

Wydaje mi się, że to już nastąpiło. Już dokonała się zmiana sposobu myślenia, szczególnie na rynku kapitałowym. Dzisiaj już trudno znaleźć tam kogoś, kto by otwarcie kwestionował opinię, że wartość budowana przez firmę jest nie tylko wartością dla jej akcjonariu-szy, ale także dla jej pracow-ników, dostawców czy klientów. Teraz jest to oczywiste.

Deklaracje są jednak dużo łatwiejsze niż etyczna, zrównoważona działalność na co dzień, gdy walczy się o rynek.Zmiana zaczyna się na poziomie nastawienia. Jeśli zaczynamy używać innej terminologii, poznajemy nowe, atrakcyjne koncepcje, to później przekłada się to na sposób prowadzenia firmy. Wiemy przecież, że język kształtuje naszą rzeczywistość. Z tradycyjne-go podejścia skoncentrowa-nego na maksymalizacji wartości dla akcjonariuszy przechodzimy do koncepcji wartości wspólnej – shared value, którą już przed ponad dziesięciu laty głosił guru

zarządzania Michael Porter. Wskazywał, że przewagę konkurencyjną na rynku buduje się poprzez szukanie komercyjnie opłacalnych projektów, które wnoszą wartość społeczną. W ten sposób z wartości dla akcjonariuszy przeszliśmy do wartości wspólnej, a z niej, w ostatnich latach, zaczęliśmy przechodzić do system value, czyli wartości dla wszystkich interesariu-szy. Zwraca ona uwagę na całość wpływu środowisko-wego i społecznego biznesu. Stąd też koncepcja ESG, która zastąpiła już zużyty termin CSR.

Dobrze to było widać podczas tegorocznych debat „Rzeczpo-spolitej” dotyczących odpowie-dzialności biznesu. Ich uczestnicy mówili głównie o ESG, w tym o finansowych i regulacyjnych aspektach tego pojęcia, które obejmuje dbałość o środowisko naturalne, kwestie społeczne i ład korporacyjny...

To pokazuje zmianę nastawienia. Jeśli używamy określeń związanych ze sprawozdawczością, pokazujemy bardziej biznesowe podejście do tematu. CSR, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu, nie kojarzyła się z kwestiami

ważnymi dla zarządów firm. To nie był termin, który się dobrze „sprzedawał”, szczególnie w Polsce, gdzie określenie „społeczna” budziło skojarzenia z praca-mi społecznymi. Z kolei odpowiedzialność kojarzyła się z odpowiedzialnością prawną. Inaczej jest w przy-padku ESG. Gdy mówię menedżerom o znaczeniu ESG, nikt nie protestuje.

A przy CSR protestowali?Oczywiście. W przeciętnej

grupie słuchaczy na studiach MBA przynajmniej jedna trzecia była nastawiona nega-tywnie. Przecież przyszli na MBA, by uczyć się, jak zarabiać pieniądze, a ja im chcę mówić, że zysk to nie wszystko. W rezultacie dla większości kadry zarządzają-cej CSR nie był terminem, który dotyczył zarządzania, a raczej wydawania nadmia-rowych pieniędzy. A kto ma nadmiarowe pieniądze, skoro jesteśmy na etapie bogacenia się? Jeśli natomiast mówimy

o tworzeniu długoterminowej wartości firmy, o budowaniu przewagi konkurencyjnej, o dostępie do kapitału czy budowaniu relacji z konsu-mentami czy pracownikami – to wszystko są to obszary zarządzania. Obecnie stało się to już na tyle oczywiste, że nikt, przynajmniej otwarcie, tego nie kwestionuje

A co jest dla firm najsilniejszym bodźcem do odpowiedzialnego działania, dbałości o środowi-sko? Kiedyś zakładano, że wymusi to presja konsumentów, która chyba nie ma w Polsce du-żego znaczenia?

Myślę, że wiele zależy tu od branży. Spójrzmy na sektor żywnościowy, gdzie od mniej więcej dwóch lat mamy prawdziwą inwazję produk-tów roślinnych, wege. Z niszy na półce ze zdrową żywno-ścią rozwinęły się w bardzo ważny i najszybciej rosnący segment rynku spożywczego – w odpowiedzi na oczekiwa-nia konsumentów. Dla części z nich ważna jest motywacja moralna – czyli dbałość o dobrostan zwierząt, o środowisko naturalne, dla innych liczy się wzmocniona w czasie pandemii dbałość o zdrowie, a jeszcze inni doceniają smak produktów roślinnych. Presja rynku sprawiła, że tym segmentem zainteresowali się także najwięksi producenci tradycyjnej żywności i nawet duże spółki mięsne wprowa-dzają linie produktów roślinnych.

Jednak działania Komisji Europejskiej, w tym nowe obowiązki dla sektora finansowego, plany rewizji dyrektywy o ujawnianiu

informacji niefinansowych dowodzą chyba, że w Brukseli nie ma specjalnej wiary w pozytywne zmiany pod wpływem konsumentów?

Zdecydowanie tak, choć dodałbym tu uwagę, że Komisja Europejska działa również pod wpływem obywateli, a nowe regulacje to także odpowiedź na zmieniające się oczekiwania społeczne. Nacisk na KE, który do niedawna pocho-dził głównie ze strony firm i różnych organizacji lobbingowych chroniących biznes przed zwiększeniem regulacji, zrównał się z naciskiem ze strony różnych grup społecznych, w tym konsumenckich, czy atrakcyjnych dla młodzieży środowisk zainspirowanych działalnością Grety Thun-berg. W rezultacie KE zaczęła wprowadzać zmiany związane z transparentno-ścią i wymagalnością informacji, które pomogą konsumentom podejmować bardziej odpowiedzialne decyzje. Biorąc pod uwagę nowe standardy produkto-we, nowe etykiety energe-tyczne, plany wprowadzenia indeksu naprawialności elektroniki użytkowej czy etykiety nutriscore, szczegółowo informującej klientów o wartości odżywczej produktów spożywczych, można

stwierdzić, że w perspekty-wie roku lub dwóch zmieni się cały rynek konsumencki w Europie. Podobny mechanizm zastosowano też w regulacjach sektora finansowego. W rezultacie zwiększy się transparent-ność informacji dla anality-ków, co ułatwi odpowie-dzialne inwestowanie.

Komisja Europejska wymusi w ten sposób zmiany w przed-siębiorstwach?

Tak, gdyż sektor finansowy jest głównym motorem zmian w biznesie. To bardzo mądre podejście, że zamiast po kolei próbować zmieniać każdą branżę, zaczęto od sektora finansowego. Co więcej, zrobiono to w ramach grupy roboczej wysokiego szczebla, która wspólnie wypracowuje nowe rozwią-zania, czyli w modelu partycypacyjnym, niestety, w Polsce jeszcze niestosowa-nym. Mamy więc wspólnie wypracowane regulacje, które będą wdrażane w określonych terminach. Przygotowuje się do nich zarówno branża finansowa, jak też firmy, które chcą mieć stały dostęp do finansowa-nia. W rezultacie skończą się raporty niefinansowe, w które wpisuje się cokol-wiek, bo i tak nikt się tym nie interesuje. Teraz te raporty zaczną analizować specjaliści z banków, z funduszy i na ich podstawie będą podejmo-wać decyzje o inwestycjach. Nowe regulacje można więc uznać za istotny element budowania kapitalizmu interesariuszy.

Czy pomogą ukrócić zjawiska greenwashingu czy socialwa-shingu, gdy firmy na wyrost chwalą się dbałością o środowi-sko czy społeczeństwo?

Nowe regulacje mają wymusić radykalną transpa-rentność, która jest oparta na pewnych standardach wypracowanych wspólnie przez administrację, biznes i środowisko naukowe. Nie mamy tu sytuacji, że administracja narzuca jakieś nieżyciowe przepisy bądź też biznes wprowadza coś, co jest tylko zabiegiem PR, greenwashingiem. Oczywi-ście proces wdrażania zmian nie będzie szybki i nie obejmie od razu wszystkich branż. Jednak tempo zmian na rynku będzie teraz ogromne. Wszyscy, którzy będą w stanie sprostać nowym oczekiwaniom, a nawet wyjść przed szereg, staną się bardziej konkuren-cyjni. Z kolei inni, którzy nie potrafią się przestawić albo liczą, że jakoś się uda, bo zawsze się udawało, teraz mogą przegrać.

ROZMOWA

Pandemia przyspieszyła przejściedo kapitalizmu interesariuszy

AR

CH

IWU

M

Komisja Europejska działa też pod wpływem obywateli, a nowe regulacje to odpowiedź na zmieniające się oczekiwania społeczne

Dr hab. Bolesław Rok, profesor Akademii Leona Koźmińskiego (ALK) – od ponad 30 lat wspiera polskie firmy jako doradca,rzecznik etyki i promotor społecznej odpowiedzialności biznesu.Jest dyrektorem studiów podyplomowych „Cele zrównoważonego rozwoju w strategii firmy” w ALK, a także współzałożycielem Forum Odpowiedzialnego Biznesu. ∑

CV

/ ©℗

Page 8: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

S8 Piątek26 marca 2021 ◊ rp.plBiznes odpowiedzialny w Polsce

Koncepcja społecznej odpowiedzialności biznesu coraz częściej integruje się z główną działalnością przedsiębiorstw.ANITA BŁASZCZAK

W  ciągu ostat-nich pięciu lat wśród pol-skich f irm wzrosło zna-

czenie koncepcji CSR i zrów-noważonego rozwoju – twier-dzi ponad dziewięciu na dziesięciu menedżerów CSR, którzy jesienią zeszłego roku wzięli udział w badaniu Forum Odpowiedzialnego Biznesu (FOB), największej w  Polsce organizacji pozarządowej zaj-mującej się zrównoważonym rozwojem. Przy czym więk-szość, bo prawie dwie trzecie badanych, mówi o zdecydowa-nym wzroście znaczenia CSR w polskich firmach, gdzie co-raz częściej widać integrację zasad szeroko rozumianej społecznej odpowiedzialności z działalnością biznesową.

Zdaniem ekspertów FOB to ważny sygnał, świadczący o  zmianie podejścia do CSR, który przestaje być traktowa-ny jako poboczna, dobrowolna aktywność, a  przechodzi w  kierunku działań związa-nych bezpośrednio z bizneso-wymi aspektami funkcjonowa-nia przedsiębiorstwa. Taką integrację zauważa już prawie ośmiu na dziesięciu ankieto-wanych menedżerów CSR.

Wpłynęły na to zarówno regulacje (na czele z  unijną dyrektywą z 2014 r., nakłada-

jącą na duże spółki giełdowe obowiązek rozszerzonego ra-portowania kwestii niefinan-sowych), jak i  trendy w  pu-blicznej debacie.

Strategiczne podejście

– Do głównego nurtu opinii publicznej przebiły się wresz-cie kluczowe dla przyszłości świata tematy, takie jak nad-mierne zanieczyszczenie pla-stikiem czy zmiany klimatu. Skutkuje to bardzo szybkimi zmianami w  prawodawstwie, przede wszystkim unijnym, nakładającym na firmy dodat-kowe obowiązki dotyczące na przykład produkcji czy spra-wozdawczości niefinansowej – zwraca uwagę Tadeusz Jo-niewicz, menedżer projektów w  Forum Odpowiedzialnego Biznesu.

Według niego tę zmianę podejścia do CSR widać też w  różnorodności tematów i zadań, jakie realizują badani menedżerowie. Są odpowie-dzialni za akcje pomocowe kierowane do otoczenia firm, sprawozdawczość niefinanso-wą, kontrolę łańcucha dostaw, a  teraz, w  czasie pandemii – także za zabezpieczanie pra-cowników i  klientów przed Covid-19. Angażują się rów-nież w  prace nad aktami prawnymi dotyczącymi zrów-noważonego rozwoju.

Zdaniem FOB dowodem na wzrost znaczenia kwestii zrów-noważonego rozwoju jest też wyraźny wzrost liczby przed-siębiorstw, które mają strategię CSR. O  ile w  2015 r. 38 proc. firm zgłaszających praktyki do raportu FOB „Odpowiedzialny biznes w Polsce. Dobre prakty-ki” miało takie strategie, o tyle wśród zgłaszających się w 2019 roku – już 75 proc.

Bariera w zarządach

Jak ocenia Tadeusz Jonie-wicz, jednym z najciekawszych wyników badania jest zmiana w opisie czynników, jakie wpły-wają na popularyzację idei CSR w  Polsce. Przed pięcioma laty menedżerowie CSR najczęściej (ponad 80 proc.) wskazywali tu obecność międzynarodowych korporacji, które wdrażały wła-sne rozwiązania. W ubiegłorocz-nym badaniu znaczenie dobre-go przykładu międzynarodo-wych firm – choć nadal istotne – podkreślano już rzadziej (59 proc.). Teraz jego wpływ ocenia-no na równi z osobistym zaan-gażowaniem pojedynczych pracowników, w  tym osób za-rządzających firmami.

– Oznacza to, że CSR w Pol-sce ma już własne, lokalne podstawy i przestaje być kopią tego, co kilka lat temu działo się w  globalnych korporacjach – komentuje Tadeusz Joniewicz.

Zdecydowanie wzrosło też znaczenie presji regulacji i działań na szczeblu Unii Eu-ropejskiej, które prawie poło-wa menedżerów CSR wymie-nia wśród czynników wpływa-jących na popularyzację idei zrównoważonego rozwoju. (W 2015 r. wpływ członkostwa Polski w Unii wskazywał w tym kontekście co czwarty z ankie-towanych CSR-owców).

Nie zmieniły się natomiast znacząco opinie na temat głównych przeszkód we wdra-żaniu CSR w Polsce. Podobnie jak w 2015 r., nadal największą barierą (zauważoną przez 54 proc. badanych) jest brak

zrozumienia i wiedzy ze strony kadry zarządzającej firmami. Wiąże się z  tym rozumienie CSR w kategorii działań spon-soringowych i filantropii oraz przekonanie, że CSR nie przynosi firmom korzyści.

– Widać wyraźnie, że tutaj znajduje się klucz do skutecz-nego wcielania zasad zrówno-ważonego rozwoju w  życie firm – komentują autorzy ra-portu. Zwracają też uwagę, że brak zrozumienia ze strony kadry zarządzającej firmami jest teraz jeszcze częściej wskazywaną przeszkodą we wdrażaniu CSR (54 proc.) niż przed pięcioma laty (45 proc.).

Ta bariera wkrótce powinna zniknąć.

Menedżer ESG

Unijne regulacje powodują, że kwestia zrównoważonego rozwoju coraz częściej trafia na posiedzenia zarządów i rad nadzorczych. Co prawda nie pod hasłem CSR, ale pod skrótem ESG, za którym kryją się standardy i  wskaźniki mierzące wpływ wywierany przez firmy na środowisko naturalne (Environmental), na społeczeństwo (Social) i  jej podejście do przestrzegania zasad ładu korporacyjnego (Corporate Governance). In-westorzy, oceniając spółki, coraz częściej pytają już o  kwestie z  ESG, zwłaszcza o zarządzanie ryzykiem klima-tycznym.

Prawie siedmiu na dziesię-ciu menedżerów CSR jest zdania, że rola tematów środo-wiskowych i  społecznych w  polskim biznesie w  ciągu najbliższych pięciu lat będzie rosła. Głównie dlatego, że zwiększy się znaczenie odpo-wiedzialności społecznej i środowiskowej firm dla inwe-storów, chociaż niewiele mniej istotny będzie nacisk klientów oczekujących społecznie od-powiedzialnych produktów i usług.

Wpłynie to z pewnością na rolę menedżerów CSR w pol-skich firmach, którzy pewnie częściej przy nazwie stanowi-ska będą dopisywać teraz skrót ESG.

BADANIE MENEDŻERÓW CSR

Zrównoważony rozwój trafia do szefów

OPINIA PARTNERA: HENKEL POLSKA

Po wybuchu pandemii firmy stanęły przed ogromnym wyzwa-niem, jakim była ko-

nieczność natychmiastowej reorganizacji systemu pracy. Dla nas najważniejsze było za-pewnienie bezpieczeństwa pracowników i możliwie spraw-nego dalszego funkcjonowania firmy. Natychmiast powołali-śmy zespół zarządzania kryzy-sowego, który na bieżąco ana-lizował rozwój wydarzeń i nie-zwłocznie podejmował decyzje.

Kluczowa komunikacja z pracownikami

Jedną z  pierwszych była dyspozycja tymczasowego przejścia na pracę zdalną przez wszystkich pracowni-ków biurowych i działy sprze-daży. Zostały także natych-miast wprowadzone restryk-cyjne zasady bezpieczeństwa dla działów produkcyjnych i magazynowych, które musia-ły kontynuować stacjonarną pracę. Przygotowaliśmy i  za-oferowaliśmy specjalne szkole-nia z zasad bezpiecznej pracy w warunkach pandemicznego zagrożenia, które okresowo powtarzamy. Wszyscy pracow-nicy są na bieżąco wyposażani w  środki ochrony osobistej typu maski, rękawiczki czy środki dezynfekcji rąk.

Kluczowa w kryzysie pande-mii okazała się komunikacja z  pracownikami. Chcieliśmy, by wszystkie decyzje zespołu zarządzania kryzysowego były zrozumiałe i regularnie komu-nikowane. Wynikało to z prze-konania, że jawność i transpa-rentność pozwoli pracowni-kom łatwiej stawić czoła wyzwaniom, ograniczy nie-pewność i  niepokój, ułatwi zaakceptowanie koniecznych zmian. Dla menedżerów utwo-rzyliśmy także specjalną grupę na platformie komunikacyjnej Teams, gdzie na bieżąco mogą zadawać zarządowi pytania.

W  warunkach pandemii funkcjonujemy już od roku. Rekomendowana praca zdalna dla wszystkich pracowników, którym charakter pracy na to pozwala, stała się codzienno-ścią, a  działy sprzedaży, pro-dukcji i  magazynów pracują w  warunkach restrykcyjnych zasad bezpieczeństwa.

Mamy przekonanie, że uda-ło nam się przeprowadzić na-szą organizację w Polsce przez ten trudny czas z  sukcesem. Utrzymaliśmy poziom zatrud-nienia, nie skorzystaliśmy z  rządowej tarczy, co więcej, przeprowadziliśmy doroczny proces przeglądu i podwyżek pracowniczych wynagrodzeń. Wyniki firmy na koniec 2020 r. okazały się porównywalne z  wynikami 2019 r. Uważamy

też, że zdaliśmy trudny egza-min przed naszymi pracowni-kami. W ankiecie przeprowa-dzonej w czerwcu 2020 oceni-li oni działania zarządu HPL na 4,5 w  5-stopniowej skali, a  73 proc. pracowników wskazało, że rekomendowaliby Henkla jako pracodawcę swojemu przyjacielowi.

Równocześnie jednak mamy świadomość, że pandemia okazała się nie tylko wyzwa-niem organizacyjnym dla firm, ale także, a  może przede wszystkim, ogromnym osobi-stym wyzwaniem i obciążeniem dla pracowników. Wraz z upły-wem czasu narasta w  nich

zmęczenie oraz poczucie izola-cji i wyobcowania. Kumuluje się efekt braku równowagi pomię-dzy życiem zawodowym a oso-bistym, szczególnie w wypadku pracowników posiadających dzieci w  wieku szkolnym. Nie wszyscy z nich radzą sobie z tą sytuacją, wielu potrzebuje zrozumienia, wsparcia i  kon-kretnej pomocy.

Programy wsparcia

W Henklu mamy programy, które wychodzą tym indywi-dualnym potrzebom naprze-ciw. Jednym z  nich jest uru-

chomiony tuż przed wybu-chem pandemii Program Rezyliencji, czyli budowania indywidualnej odporności pracowników na sytuacje problemowe i  towarzyszący stres. W I edycji tego sześcio-miesięcznego programu wzięło udział 40 pracowników, którzy pracowali na platformie online i przy wsparciu chatbo-ta jako wirtualnego coacha. Dobre wyniki i  pozytywna ocena uczestników zachęciły nas do kontynuacji programu, właśnie ruszyła jego II edycja.

Uruchomiliśmy także spe-cjalną infolinię wsparcia dla pracowników, na której oni lub członkowie ich rodzin mogą anonimowo uzyskać bezpłatną poradę psychologa, prawnika lub doradcy finansowego. Miesięcznie z tej formy pomo-cy korzysta kilkadziesiąt osób.

Nie ulega wątpliwości, że przedłużająca się pandemia jest momentem prawdziwej próby i weryfikacji, w którym zrozumienie potrzeb pracow-ników, budowanie ich poczucia przynależności i  włączenie społeczne stało się ważniejsze niż kiedykolwiek przedtem. Tak trudny czas to wyzwanie dla liderów, potrzebujemy bo-wiem, żeby byli nie tylko ener-giczni i  zdecydowani, ale też empatyczni i intuicyjni, otwarci na rozmowę o obawach, słabo-ściach i  lękach pracowników.

Wydaje się, że to jedyna dzisiaj droga do wzmacniania odpor-ności, zaangażowania i lojalno-ści zespołów.

Nowy wzorzec lidera, nowe przywództwo, przyszłość śro-dowiska pracy, nowe sposoby budowania efektywnych ze-społów w postpandemicznym świecie – to wszystkie pytania, na które większe i  mniejsze organizacje szukają obecnie pilnych odpowiedzi.

My w Henklu też ich poszu-kujemy i dlatego zapraszamy do rozmowy w gronie eksper-tów i  praktyków podczas VII edycji Kongresu Różnorodno-ści. To forum wymiany myśli i  dobrych praktyk, którego Henkel jest pomysłodawcą i współorganizatorem od 2014 roku. Co roku kongres dotyka szeroko rozumianej różnorod-ności i  inkluzji oraz takich fundamentalnych wartości jak szacunek i zaufanie.

W  tym roku wydaje się, że należy pójść o  krok dalej. Chcemy zaproponować roz-mowę o biznesie i zarządzaniu przez pryzmat różnorodnych potrzeb i  emocji, odporności psychicznej oraz troski o siebie i  innych. Kongres – po raz pierwszy w  formule online – odbędzie się 18–19 maja, a  więcej informacji można znaleźć na stronie www.kon-gresroznorodnosci.pl. Ser-decznie zapraszam!

Najważniejszeto dostrzegać ludzi

Karolina

Szmidt

prezes zarząduHenkel Polska

MAT

. PR

AS

.

GIR

TS

RA

GE

LIS

/S

HU

TT

ER

ST

OC

K

Henkel zapewnił bieżącą komunikację i wsparcie dla pracowników

Źródło: Forum Odpowiedzialnego Biznesu

Główne przeszkody we wdrażaniu CSR/zrówoważonego rozwojuw firmach, opinie menedżerów CSR, w proc.

0 14 28 42 56

niechęć firm do inwestowania

brak zrozumienia ze strony zarządów

utożsamianie CSR ze sponsoringiem

przekonanie o braku korzyści z CSR

brak presji ze strony konsumentów

brak zachęt ze strony władz

brak informacji w mediach

menedżerów CSR uważa,że CSR wpłynął w Polsce

na sposób funkcjonowaniabiznesu

87proc.menedżerów CSR uważa,

w ciągu ostatnich 5 lat wzrosłow firmach znaczenie CSR

i zrównoważonego rozwoju

94 proc.

54

54

44

26

19

15

13

/ ©℗

/ ©℗

Page 9: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

◊ rp.pl Piątek26 marca 2021 S9Biznes odpowiedzialny w Polsce

OPINIA

W marcu opubli-kowany został końcowy ra-port PTF--NFRS, spe-

cjalnego zespołu roboczego powołanego przy Europejskiej Radzie ds. Sprawozdawczości Finansowej (EFRAG), który przygotował na zlecenie Komi-sji Europejskiej projekt archi-tektury przyszłego unijnego systemu raportowania zagad-nień zrównoważonego rozwo-ju. Uczestniczyłem w  trwają-cych pół roku pracach tego zespołu i  przedstawię w  ni-niejszym artykule podstawo-we założenia nadchodzących zmian, które wpłyną nie tylko na raporty spółek, ale na ich całościowe podejście do za-rządzania strategicznego.

Z inspiracji inwestorów

Zmian tych jest wiele i z pewnością przystosowanie się do nich będzie wymagało pewnej pracy, ale po pierwsze ich inicjatorem są inwestorzy oczekujący wzrostu przejrzy-stości publikowanych infor-macji, a  po drugie docelowo ich wprowadzenie usprawni codzienne funkcjonowanie spółek w zakresie zarządzania zrównoważonym rozwojem.

Zaplanowane zmiany wejdą w życie wraz z rewizją dyrek-tywy 2014/95/UE, nad którą prace rozpoczęły się w  ubie-głym roku. Znowelizowana dyrektywa będzie dotyczyła raportów na temat zagadnień zrównoważonego rozwoju (niezbyt zgrabna nazwa w ję-zyku polskim, ale po angielsku chodzi o  tzw. sustainability statements). Będą one równo-rzędne drugiemu, istniejące-mu od dawna filarowi rapor-tów rocznych, czyli sprawoz-daniom finansowym. Poza tymi dwoma podstawowymi elementami w skład raportów będą wchodziły sprawozdania z działalności, stanowiące ko-mentarz zarządu do uzyska-nych wyników i przewidywa-nia odnośnie do planów na przyszłość.

Projektując nowy system raportowania, zwróciliśmy uwagę na specyficzny charak-ter informacji dotyczących zagadnień zrównoważonego rozwoju. O  ile informacje fi-nansowe prezentują przede wszystkim przeszłość, o  tyle dane dotyczące zagadnień środowiskowych, społecz-nych lub pracowniczych po-winny nie tylko przedstawiać historyczne osiągnięcia, ale też pozwalać na przewidywa-nia kierunku rozwoju spółki w przyszłości i to w dłuższym horyzoncie czasu. Z tego po-wodu istotnym elementem nowych raportów będzie in-formowanie o strategii i pla-nach operacyjnych spółki. Informacje historyczne będą miały znaczenie o  tyle, o  ile pozwolą na weryfikację, czy zarząd spółki był w  stanie zrealizować wcześniej przed-stawiane plany rozwoju.

Największą zmianą będzie zastosowanie jednolitych standardów raportowania.

Dziś spółki mogą wybrać do-wolny powszechnie uznany standard raportowania. W Pol-sce zwykle są to SIN lub GRI. Prowadzi to jednak do braku porównywalności raportów pomiędzy spółkami. Wprowa-dzenie jednolitych standar-dów raportowania, tych sa-mych dla wszystkich spółek, pozwoli na to, by raporty spółek mogły być porówny-walne pomiędzy sobą. Jedno-cześnie jednolity standard jest niezbędny, by raporty mogły być poddawane zewnętrznej weryfikacji. Podobne rozwią-zania już od dawna są stoso-wane w sprawozdawczości fi-nansowej (MSSF, obowiązek audytu) i  teraz obejmą także zagadnienia zrównoważonego rozwoju.

Nadchodzi ESG+

Raporty zrównoważonego rozwoju będą obejmowały wszystkie zagadnienia, które na najwyższym poziomie można określić mianem ESG+. Projektując architekturę no-wego systemu postanowiliśmy utrzymać ten rozpowszech-niony skrót, zaznaczając jed-nocześnie, że pod „G” należy rozumieć więcej niż tradycyj-nie pojmowane zagadnienia ładu korporacyjnego. Do trzech głównych działów za-gadnień zrównoważonego rozwoju zmapowaliśmy cztery rodzaje kapitału, które nie są dostatecznie reprezentowane w  sprawozdaniach finanso-wych. Obszar „E” dotyczyłby kapitału naturalnego, obszar „S” kapitału ludzkiego oraz

relacyjnego i  społecznego, a obszar G+ kapitału intelek-tualnego. Każdy z obszarów będzie oczywiście podzielo-ny na bardziej szczegółowe zagadnienia. Na przykład dla obszaru E zaproponowaliśmy podział na sześć zagadnień zbieżnych z celami środowi-skowymi określonymi w roz-porządzeniu w  sprawie tak-sonomii.

Zapewnić porównywalność raportów

W  przedstawionej Komisji Europejskiej propozycji roz-wiązaliśmy też problem, z  którym borykali się twórcy wszystkich dotychczasowych standardów raportowania ESG: jak jednocześnie zapew-nić porównywalność raportów wszystkich spółek i uwzględ-nić fakt, że należą one do wielu branż i bardzo się mię-dzy sobą różnią?

Raporty będą zawierały trzy warstwy wskaźników: gene-ryczne (sector-agnostic indica-tors), specyficzne dla danego sektora (sector-specific indi-cators) i specyficzne dla danej spółki (entity-specific indica-tors). Te pierwsze będą stano-wiły stosunkowo nieliczną grupę wskaźników identycz-nych dla wszystkich spółek, które umożliwią porównywa-nie wszystkich podmiotów. Druga, najliczniejsza grupa umożliwi porównywanie spół-ek w ramach poszczególnych branż i sektorów. Trzecia gru-pa pozwoli spółkom na prze-kazanie informacji o  tych

aspektach zagadnień zrówno-ważonego rozwoju, które nie zostały ujęte w  poprzednich dwóch grupach, a  są także istotne.

Kolejnym ważnym elemen-tem nowego systemu raporto-wania będzie wbudowanie w  jego konstrukcję zasady dwukierunkowej istotności (double-materiality perspec-tive). Będzie ona stosowana przez instytucję tworzącą standardy raportowania (m.in. przy ustalaniu, które wskaźni-ki mają raportować wszystkie spółki, a które te należące do danego sektora), a także przez samą spółkę.

Spółka będzie natomiast przeprowadzać własne bada-nie istotności, m.in. po to, by określić, czy w raporcie powin-ny się znaleźć wskaźniki specy-ficzne właśnie dla niej. Instytu-cja tworząca standardy określi wytyczne, jak takie badanie powinno być przeprowadzone. To z kolei odpowiedź na niedo-statki dziś realizowanych przez spółki procesów określania istotności, opartych często wyłącznie na opiniach mene-dżerów spółki lub nieobiek-tywnych wywiadach w ramach dialogu z wybranymi interesa-riuszami. Spółki będą raporto-

wały informacje o przeprowa-dzonym badaniu istotności, co pozwoli inwestorom i  innym interesariuszom ocenić, czy zostało ono zrealizowane z wykorzystaniem solidnej me-todyki uwzględniającej aktual-ny stan wiedzy naukowej.

Po rewizji dyrektywy NFRD raportowanie zagadnień zrównoważonego rozwoju uzyska status porównywalny do tego, jaki dziś mają spra-wozdania finansowe. Raporty spółek będą porównywalne, zbadane przez zewnętrznych weryfikatorów i sporządzane w ustrukturyzowanym forma-cie XBRL. Dzięki temu inwe-

storzy uzyskają lepszy dostęp do danych o wyższej jakości, co pozwoli im mocniej opierać się w  swoich decyzjach na tym, jak spółki zarządzają swoim wpływem na wszystkie rodzaje kapitału. A  skoro z danych tych będą korzystali inwestorzy, to zyskają one też większe znaczenie dla zarzą-dów spółek.

Ułatwienie dla firm

Nowy system raportowania będzie także ułatwieniem dla służb w  spółkach, które zaj-

mują się zagadnieniami zrównoważonego rozwoju. Zniknie konieczność śledze-nia zmian w  różnych syste-mach raportowania i decydo-wania, które z  nich i  w  jaki sposób należy uwzględnić – wystarczy utrzymywanie zgodności z  jednolitym unij-nym standardem raportowa-nia. Drastycznie zmniejszy się też liczba próśb o wypełnie-nie ankiet i  kwestionariuszy oraz przekazanie danych w  określonym formacie, bo wszystko co istotne będzie dostępne w  ujednoliconych raportach spółek.

Komisja Europejska planuje ogłoszenie projektu rewizji dyrektywy NFRD w II kwartale 2021 r. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to raporty roczne za rok 2023 będą już oparte na dwóch równorzęd-nych filarach: sprawozdaniach finansowych i sprawozdaniach na temat zrównoważonego rozwoju, które będą spięte komentarzem zarządu w spra-wozdaniu z działalności.

W międzyczasie unijny regu-lator wyda zestaw nowych standardów raportowania, a spółki będą musiały nauczyć się je stosować. Standardy te zaczerpną dużo z funkcjonują-cych dziś uznanych norm i wytycznych, ale wiele elemen-tów będzie nowych, przede wszystkim bardziej jedno-znacznych i  policzalnych. Upraszczając można podsu-mować, że do raportowania ESG mniej będziemy używać zdjęć, grafik i kwiecistych opi-sów, a bardziej tabel z liczbami i towarzyszących im wyjaśnień wypełnionych faktami.

Wielka zmiana w raportowaniuRaporty będą zawierały trzy grupy wskaźników: generyczne (sector-agnostic indicators), specyficzne dla danego sektora (sector-specific indicators) i specyficzne dla danej spółki (entity-specific indicators).

Piotr

Biernacki

prezes Fundacji Standardów Raportowaniawiceprezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych

RO

BE

RT

GA

RD

ZIŃ

SK

I

GA

UD

ILA

B/

SH

UT

TE

RS

TO

CK

Istotnym elementem nowych raportów będzie informowanie o strategii i planach operacyjnych spółki

Raporty zrównoważonego rozwoju będą obejmowały zagadnienia, które na najwyższym poziomie można określić mianem ESG+

/ ©℗

Page 10: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

S10 Piątek26 marca 2021 ◊ rp.plBiznes odpowiedzialny w Polsce

MATERIAŁ PARTNERA: LPP

Pandemia Covid-19 bez wątpienia odci-snęła piętno na każ-dym z  nas. LPP po-zbawiła z  dnia na

dzień 90 proc. przychodów, za które odpowiadały salony stacjonarne zamknięte nagle w wyniku lockdownu.

Od dłuższego czasu spo-dziewaliśmy się kryzysu zapo-wiadanego przez ekonomi-stów, ale nie takiego i  nie na taką skalę. Wiedzieliśmy, że wybory, których w tym czasie dokonamy, będą mieć wpływ nie tylko na nas jako firmę, ale też na naszych pracowników czy partnerów biznesowych.

Z jednej strony koncentro-waliśmy się na przetrwaniu LPP oraz zabezpieczeniu jak największej liczby miejsc pra-cy. Z  drugiej, jako firma z 30-letnią historią doskonale wiedzieliśmy, że to właśnie sytuacje kryzysowe wymagają od nas filtrowania decyzji i dostosowania ich do otacza-jących nas okoliczności.

Próba mądrości

Minione miesiące to nie tyl-ko próba wewnętrznej siły firm, ale też ich mądrości, a przede wszystkim odpowie-dzialności. Czasy epidemii sprawiły, że wszystkie aspekty dynamicznego rozwoju prze-stały być celem samym w sobie. Motorem napędowym stała się troska o  zdrowie i  walka ze skutkami pandemii. Przyszedł czas, w którym modna od kil-kunastu lat społeczna odpo-wiedzialność biznesu została zweryfikowana przez życie.

Biznes dawno już przestał pełnić rolę typowo ekono-miczną w  społeczeństwie. Rzucił zdecydowanie nowe światło na aspekt społecznej odpowiedzialności, która dla jednych może być tylko mar-twym zapisem w strategii firm, ale dla innych stanowi inte-gralny element biznesowej rzeczywistości. Nowego zna-czenia nabrała nie tylko odpo-wiedzialność, ale też elastycz-ność w  podążaniu tak za zmianą, jak i za wartościami.

Tempo, w  jakim rozwinęła się epidemia, zaskoczyło wszystkich bez wyjątku, a oko-liczności wymagały wyjątkowo szybkich działań. Okazanie wsparcia potrzebującym stało się dla każdego zupełnie natu-ralne. Przykładów nie trzeba długo szukać. W trosce o dru-giego człowieka tysiące przed-siębiorstw z  dnia na dzień zmieniło profil biznesowej działalności, zaczęło współpra-cować z placówkami medycz-nymi oraz wytwarzać produkty pierwszej potrzeby do walki z  epidemią. Bez względu na wielkość firmy i  jej kapitał szukano możliwości udzielenia pomocy. Priorytetem stało się solidarne podejmowanie dzia-łań i branie odpowiedzialności.

Również w  LPP ta postawa była oczywista. Pomimo bory-kania się z własnymi wyzwania-mi, jakie wywołała pandemia, pozbawiając nas głównego

źródła przychodów – nawet przez moment nie wahaliśmy się udzielić pomocy. Włączali-śmy się w zewnętrzne inicjaty-wy, ale też realizowaliśmy wła-sne pomysły. Od początku pandemii wspieraliśmy zarów-no w  formie finansowej, jak i rzeczowej placówki i organi-zacje najbardziej dotknięte jej skutkami. W marcu 2020 roku zainicjowaliśmy akcję #LPPpo-maga, a pierwszym działaniem było zakupienie 250 tys. masek i dostarczenie ich do 100 placó-wek ochrony zdrowia.

Staraliśmy się nikogo nie zo-stawić bez wsparcia, ale w  pierwszej kolejności reago-waliśmy na potrzeby najbliższe-go sąsiedztwa z Pomorza oraz Małopolski, gdzie zlokalizowa-ne są nasze biura. Kiedy sytu-acja epidemiologiczna w kraju się zaostrzała, a do nas napły-wały kolejne prośby o pomoc, szybko podjęliśmy decyzję o poszerzeniu zasięgu naszych działań, tak by dotrzeć do naj-dalszych zakątków Polski.

Odpowiedź na wyzwania

Nie brakowało społecznych inicjatyw, w  ramach których

w  domowym zaciszu szyto maseczki dla osób w domach opieki czy innych potrzebu-jących placówek. Podobnie u  nas, siedziba, ale i  domy naszych pracowników zaczę-ły zamieniać się w  szwalnie. Nim się obejrzeliśmy 100 pracowników z naszych biur w Gdańsku, Krakowie i War-szawie rozpoczęło własno-ręcznie szyć środki ochrony osobistej. Przygotowali w ten sposób blisko 1,7 tys. fartu-chów i  ponad 27 tys. baweł-nianych maseczek wielorazo-wych, które przekazaliśmy 50 organizacjom społecznym. Część osób przygotowała fil-my instruktażowe, jak zrobić samodzielnie w  domu ma-seczki, fartuchy czy środki do dezynfekcji.

Jednocześnie zdawaliśmy sobie sprawę, że środki ochro-ny osobistej to niejedyna po-trzeba placówek medycznych. Dlatego bezpośrednio kontak-towaliśmy się ze szpitalami i u źródła sprawdzaliśmy, jakie są ich oczekiwania. Dawało nam to pewność, że ofiarowa-na pomoc rzeczywiście jest skuteczna, a wsparcie finanso-we przekazywane bezpośred-nio placówkom usprawniało ich procesy zakupów.

Indywidualne rozmowy nie tylko pogłębiały naszą wiedzę o potrzebach, ale też pomaga-ły łączyć ze sobą poszczególne podmioty, by mogły wspólnie przezwyciężać wyzwania. Kiedy dowiedzieliśmy się, że potrzebne są przekąski ener-getyczne dla wszystkich zespo-łów ratownictwa medycznego na Pomorzu – skontaktowali-śmy się z  hotelem SoStay, prowadzonym przez współ-pracującą z nami od lat Gdań-ską Fundację Innowacji Spo-łecznej. Ufundowaliśmy tysiąc pakietów energetycznych dla pomorskich ratowników me-dycznych, które z jednej strony pomogły przetrwać im długie godziny dyżurów w karetkach, a z drugiej pracownikom przy-gotowującym posiłki zapewni-ło ciągłość pracy, a tym samym wynagrodzenia. A  kiedy za-pewniliśmy seniorom z Dolne-go Miasta w  Gdańsku 870 obiadów, które dotychczas spożywali na szkolnej stołówce – mieliśmy na uwadze ciężkie chwile branży gastronomicz-nej, dlatego posiłki zamawiali-śmy naprzemiennie z  lokal-nych restauracji.

Finalnie obie ubiegłoroczne edycje #LPPpomaga okazały się być największymi w naszej

historii akcjami społecznymi. Zaangażowało się w nie ponad 120 pracowników. W  ramach celowanej pomocy przekazali-śmy darowizny pieniężne i rzeczowe o wartości blisko 7 milionów złotych. W  sumie milion maseczek ochronnych o wartości 5,4 miliona złotych trafiło do 300 placówek zloka-lizowanych w  całej Polsce. W trakcie największej aktyw-ności wysyłaliśmy nawet sześć transportów dziennie z blisko 25 tysiącami sztuk masek. Na nasze wsparcie mogły liczyć nie tylko szpitale zakaźne i  specjalistyczne, ale także pogotowia ratunkowe, domy pomocy społecznej, fundacje, centra medyczne, przychod-nie specjalistyczne czy powia-towe centra zdrowia z całego kraju.

Wiele frontów

Ze względu na sparaliżowa-ny wówczas filar naszej dzia-łalności, jaką jest handel sta-cjonarny, równolegle w  LPP walka odbywała się na wielu frontach. W trosce o priorytet, jaki sobie wyznaczyliśmy, czyli zachowanie jak najwięk-szej liczby miejsc pracy – na-

sze zespoły podjęły trudną walkę o  przetrwanie spółki. W efekcie w ciągu trzech tygo-dni nasza organizacja przeszła transformację logistyczną, technologiczną i sprzedażową, którą planowaliśmy wdrożyć w ciągu trzech następnych lat. Biorąc pod uwagę, jak szybko musieliśmy się zaadaptować do wciąż niepewnej rzeczywi-stości, każdy z nas solidarnie dawał z  siebie wszystko, aby jutro było tylko mniej niepew-ne od dziś.

Nie tylko pandemia

Niezależnie od skali wyzwań biznesowych i  pandemicz-nych, zdawaliśmy sobie też sprawię, że nagle nie zniknęły problemy czy potrzeby pod-miotów, z którymi dotychczas współpracowaliśmy. Dlatego kontynuowaliśmy działania statutowe Fundacji LPP, wspierając społeczności lokal-ne oraz organizacje opiekujące się osobami zagrożonymi wy-kluczeniem społecznym.

Ze względu na obowiązują-cy reżim sanitarny część do-tychczasowych projektów pomocowych musieliśmy przełożyć na kolejny rok, ale inne realizowaliśmy bez zmian. Dzięki temu współpra-cujące z nami fundacje mogły doposażyć i  przeprowadzić niezbędne remonty w swoich placówkach czy zorganizować dzieciom wyjazdy wakacyjne. Dla podopiecznych placówek wychowawczych wkraczają-cych właśnie w  dorosłość, zorganizowaliśmy warsztaty budowania pewności siebie oraz kursy edukacyjne.

Zatroszczyliśmy się również o osoby bezdomne, dofinan-sowując działalność ogrzewal-ni w Tczewie, a także wsparli-śmy przygotowania „Wigilii z  osobami potrzebującymi i  dotkniętymi kryzysem bez-domności” zorganizowanej przez klasztor Ojców Domini-kanów w  Gdańsku. Pomimo trudnych okoliczności prawie 60 osób z biur LPP przepraco-wało 475 godzin w  ramach wolontariatu pracowniczego.

Tym samym miniony rok upłynął nam pod znakiem rekordowych 9 mln zł prze-znaczonych na wsparcie po-trzebujących. Był też czasem wielu solidarnych inicjatyw, które nie tylko jeszcze bar-dziej uwrażliwiły nas jako fir-mę, ale też były dowodem dla nas samych, że wyznawane wartości są częścią naszego DNA, a  nie tylko martwym zapisem, który nie ma pokry-cia w rzeczywistości.

Ważne wartości

Czasy solidarnej odpowie-dzialności, w  jakich przyszło nam żyć, to poczucie jedności nie tylko z  tymi osobami, z którymi wielokrotnie dzieli-liśmy pot i  biznesowe troski, ale także z  tymi, których do-brze nie znamy. Miniony rok pokazał nam, przedsiębior-com, że nie tylko ekonomia jest podstawą prowadzonego biznesu. Nie mniej ważny jest aspekt społeczny naszej obec-ności na rynku.

Firmę dziś określa nie tylko profil jej działalności, ale przede wszystkim wartości, jakie wyznaje. Ubiegły rok pokazał, że w naszym otocze-niu jest coraz więcej przedsię-biorców, dla których społecz-na odpowiedzialność biznesu to nie suchy zapis w strategii.

Pandemia dała dowód na to, czym tak naprawdę jest odpo-wiedzialność i  solidarność biznesu. Tę lekcję odrobiliśmy wzorowo i pewne jest, że histo-ria zapamięta to na długo.

Czas solidarnej odpowiedzialnościBiznes dawno już przestał pełnić rolę typowo ekonomiczną w społeczeństwie. Rzucił zdecydowanie nowe światło na aspekt społecznej odpowiedzialności.

Patrycja

Zbytniewska

prezes zarząduFundacji LPP

MAT

. PR

AS

.

MAT

. PR

AS

.

Od początku pandemii pracownicy LPP włączyli sięw pomoc. Uszyli m.in. prawie1,7 tys. fartuchówi ponad 27 tys. bawełnianych maseczek

/ ©℗

Page 11: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

◊ rp.pl Piątek26 marca 2021 S11Biznes odpowiedzialny w Polsce

OPINIA

Parlament Europejski (PE) przeważającą większością głosów – 504 za przyjęciem, 79 przeciwko, przy

112 wstrzymujących się – przyjął 10 marca rezolucję z zaleceniami dla Komisji Eu-ropejskiej dotyczącymi nale-żytej staranności i  odpowie-dzialności przedsiębiorstw (2020/2129(INL)).

Tym samym opowiedział się za silnymi, wiążącymi prawnie regulacjami nakładającymi na firmy obowiązek przeprowa-dzania procesu należytej sta-ranności w  zakresie praw człowieka i ochrony środowi-ska (mandatory Human Rigths and Environmental Due Dili-gence) w  całym łańcuchu wartości.

Kogo obejmą regulacje

W  rezolucji przewidziano także zakaz importu towarów związanych z poważnymi na-ruszeniami praw człowieka, takimi jak praca przymusowa lub praca dzieci, sankcje za nieprzestrzeganie przepisów oraz zapewniono wsparcie prawne dla ofiar korporacji w krajach trzecich.

Firmy, które nie traktowały-by swojego wpływu na środo-wisko i  prawa człowieka w swoich łańcuchach dostaw wystarczająco poważnie i nie wdrożyły działań pozwalają-cych na określenie ich własne-go wpływu na prawa człowie-ka i środowisko oraz nie usu-nęłyby zidentyfikowanych nieprawidłowości – musiałyby się liczyć ze zwiększoną odpo-wiedzialnością cywilną i grzywnami porównywalnymi pod względem wielkości do grzywien obecnie przewidzia-nych w  prawie konkurencji i  prawie o  ochronie danych osobowych. Aby zapewnić równe warunki dla konkuren-cji, zgodnie z rekomendacjami Parlamentu, nowe regulacje miałyby obejmować zarówno firmy mające siedzibę na tere-nie UE, jak i te jedynie prowa-dzące działalność na jej rynku wewnętrznym.

Należyta staranność, czyli jaka

Warto przypomnieć, że na-leżytą staranność w obszarze praw człowieka należy rozu-mieć – zgodnie z  definicją z Wytycznych ONZ dot. bizne-su i praw człowieka z 2011 r., które wprowadziły ją do dys-kursu prawnego – jako ciągły proces zarządzania ryzykiem, swoisty instrument zapobie-gawczy, mający na celu „ziden-tyfikowanie możliwego nega-tywnego wpływu na prawa człowieka, zapobieganie i  ła-godzenie go, oraz rozliczenie się z  tego, w  jaki sposób przedsiębiorstwo stara się rozwiązać problem swojego negatywnego wpływu na pra-wa człowieka” (Wytyczna 15.).

Dlatego należyta staranność w  obszarze praw człowieka jest de facto odwrotnością tradycyjnego due diligence realizowanego jednorazowo w związku z konkretną trans-akcją, by zidentyfikować po-tencjalne ryzyka dla firmy. W tym wypadku przedmiotem należytej staranności jest nie tyle ryzyko, jakie czynniki/podmioty zewnętrzne generu-ją dla przedsiębiorstwa, lecz to, jakie ryzyko spowodowania negatywnego wpływu na reali-zację praw człowieka lub za-nieczyszczenia środowiska generuje dana firma w ramach codziennej działalności ope-racyjnej.

Kilka dni przed głosowa-niem w  PE projekt ustawy

o  odpowiedzialności firm za naruszenia praw człowieka w łańcuchu dostaw opubliko-wał rząd niemiecki. Chociaż jest ona mniej ambitna, niż dokument zatwierdzony przez PE, docenić należy fakt, że administracja niemiecka speł-niła zapowiedź z  pierwszego Krajowego Planu Działań do-tyczącego biznesu i  praw człowieka, że jeśli po pięciu latach minimum 50 proc. firm nie będzie dobrowolnie wdra-żać działań z obszaru należytej staranności, wprowadzi regu-lacje ustawowe w tym zakresie.

Zaś dzień po, 11 marca, projekt ustawy o  odpowie-dzialnych i  zrównoważonych przedsiębiorstwach między-narodowych złożyła w parla-mencie Niderlandów grupa tamtejszych posłów. A  to przecież jedynie najnowsze z serii inicjatyw legislacyjnych na poziomie krajowym – wcze-śniej ustawy nakładające na przedsiębiorstwa (wybrane) obowiązki z zakresu należytej staranności w  odniesieniu albo do wszystkich praw, albo do niektórych (np. praca przy-musowa i handel ludźmi oraz praca dzieci) przyjęły m.in. Francja, Wielka Brytania i Ni-derlandy.

Jeśli dodać do tego szereg orzeczeń i  decyzji sądowych w sprawach o naruszenie praw człowieka przez korporacje międzynarodowe, które w sa-mym 2021 r. wydały sądy kilku krajów europejskich, mamy już pewność, że na naszych oczach zmienia się pewien paradygmat – odpowiedzial-

ność firm za przeprowadzenie due diligence dotyczącego praw człowieka przekształca się w obowiązek prawny wyni-kający z  prawa UE, a  pytanie o cel korporacji przestaje być zadawane jedynie w  gronie organizacji pozarządowych.

Są drogowskazy

Dla wielu firm działających w Polsce inicjatywa PE i roz-wój ustawodawstwa innych krajów może być zaskocze-niem i  mogą nie czuć się przygotowane na nadchodzą-ce zmiany prawne. Mamy dla nich jednak dobre wiadomo-ści. Od 2011 r., gdy przyjęto Wytyczne ONZ, powstały nie tylko bardziej szczegółowe i  operacyjne standardy, jak Wytyczne OECD dotyczące należytej staranności, ale i szereg konkretnych narzędzi z nimi spójnych.

Na polskim gruncie warto wskazać na zbiór narzędzi „Praca przymusowa. Porad-nik: jak ją rozpoznać i  jej przeciwdziałać” opublikowa-ny przez Ministerstwo Fundu-szy i  Polityki Regionalnej, w  którego opracowaniu uczestniczyli także przedsta-wiciele biznesu, a  którego układ opiera się właśnie na cyklu należytej staranności. Szczególnie wart uwagi jest pakiet narzędzi wypracowa-nych w ramach projektu Valu-ing Respect Project (VRP) przez Shift przy wsparciu partnerów i  interesariuszy z wszystkich grup.

Narzędzia takie jak Business Model Red Flags (wykaz wskaźników dotyczących za-grożeń dla praw człowieka, które są integralną częścią określonych modeli bizneso-wych i mają na celu ułatwić li-derom biznesowym, zarządom i  inwestorom, identyfikację tych zagrożeń i ocenę, czy fir-ma im przeciwdziała) czy Le-adership & Governance Indi-cators (wskaźniki przywódz-twa i governance pomagające zdiagnozować, na ile kultura wewnętrzna firmy jest osadzo-na w  szacunku do człowieka i poszanowaniu dla jego praw) są pomocne w  zdiagnozowa-niu sytuacji wyjściowej, zma-powaniu obszarów negatyw-nego wpływu – bez której to oceny niemożliwym będzie wdrożenie efektywnego pro-cesu należytej staranności. Stanowią też świetne uzupeł-nienie znanych od dawna na-rzędzi typu Human Rights Impact Assessment.

Z kolei narzędzia z drugiej grupy mają za zadanie po-móc zminimalizować lub za-pobiec materializacji zdia-gnozowanych ryzyk. Jak „Impact and Indicator Tool”, które pomaga wypracować najlepszy sposób na rozwią-zanie problemu i  wypraco-wać wskaźniki pozwalające zmierzyć efektywność dzia-łań podejmowanych w  tym celu, czy „Quality of Relation-ships Tool”, istotne dla firm, którym zależy na rzeczywi-stych relacjach i zaangażowa-niu interesariuszy. Ich dopeł-nieniem są też wykorzysty-

wane od 2015 r. przez wiele korporacji międzynarodo-wych Ramy Sprawozdawczo-ści zgodnej z  Wytycznymi ONZ, wspierające raportowa-nie w tym obszarze.

Choć o  tym, jaki kształt przybiorą nowe regulacje w UE, dowiemy się w czerwcu – gdy projekt dyrektywy przedstawi Komisja Europej-ska, a  na ich finalny kształt wpłyną też negocjacje z udzia-łem państw członkowskich – warto ze wspomnianych na-rzędzi zacząć korzystać już teraz, by nie zostać w  tyle. Coraz więcej bowiem inwesto-rów i firm międzynarodowych uzależnia nawiązanie relacji biznesowych od posiadania odpowiednich procedur nale-żytej staranności, co wpływa oczywiście na poziom konku-rencyjności, i możliwości roz-wojowych firm.

Nadzorcza rola państw

Natomiast czas, jaki pozo-stał do przedłożenia propo-zycji Komisji Europejskiej warto wykorzystać na zasta-nowienie się, w  jaki sposób uregulować kwestie odpowie-dzialności firm za naruszenia praw człowieka, jeśli do nich dojdzie pomimo wdrożonego procesu należytej staranności oraz na zapewnienie większej spójności pomiędzy nową dyrektywą, a innymi procesa-mi legislacyjnymi prowadzo-nymi w Unii (na przykład re-formą raportowania niefinan-sowego).

To także dobry czas na za-danie pytań o to, w jaki spo-sób państwa, na których przecież będzie ciążyć imple-mentacja nowych regulacji, sprostają obowiązkowi wyeg-zekwowania od firm zachowa-nia zgodnego z  nowymi przepisami. Na co powinny zwrócić uwagę ich służby, by ocenić, czy mają do czynienia z  rzetelnym i  skutecznym działaniem przynoszącym realne zmiany w  poziomie poszanowania praw człowie-ka, czy jedynie ze świetnie napisanymi politykami i pro-cedurami pozostającymi jed-nak jedynie na papierze.

Ciekawym przyczynkiem do dyskusji na ten temat, szcze-gólnie w  kręgu administracji publicznej, jest dokument „Signals of Seriousness”, opra-cowany przez organizację ekspercką Shift, w  którym wskazuje ona, na jakie kwestie z takich obszarów, jak realne zaangażowanie w dialog z in-teresariuszami, identyfikacja i priorytetyzacja ryzyk, moni-torowanie postępu działań zapobiegających naruszeniom praw oraz zapewnienie i  umożliwienie dostępu do środków zaradczych, warto zwrócić uwagę. Taka debata byłaby też świetną okazją do nakreślenia planu przygoto-wania administracji publicznej do monitorowania wdrażania nowej dyrektywy.

—Firmy zainteresowane narzędziami VRP zapraszamy do udziału w bezpłatnych warsztatach 20, 22, 27 i 29 kwietnia. Szczegóły na: pihrb.org

Korporacje nie mogą bezkarnie szkodzić ludziom i planecie!

Parlament Europejski toruje drogę nowemu prawu Unii, wymagającemu od przedsiębiorstw uwzględniania w ramach swoich łańcuchów wartości przestrzegania praw człowieka i norm środowiskowych.

Beata

Faracik

współzałożycielkai prezeska Polskiego Instytutu Praw Człowieka i BiznesuM

AT. P

RA

S.

ER

SH

ITA

PR

AS

ET

YAN

TO

/S

HU

TT

ER

ST

OC

K

Parlament Europejski 10 marca przyjął rezolucję z zaleceniami dla Komisji Europejskiej dotyczącymi należytej staranności i odpowiedzialności przedsiębiorstw

/ ©℗

Page 12: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

S12 Piątek26 marca 2021 ◊ rp.plBiznes odpowiedzialny w Polsce

OPINIA

Pandemia zmieniła na-sze życie, choć począt-kowo nie było jasne, czy te zmiany zostaną

z nami na dłużej. Dziś nie ma takich wątpliwości, mimo to nadal nie wiemy, dokąd ta droga nas prowadzi.

Konieczność izolacji i  dy-stansowania społecznego wpłynęły na rynek pracy w stopniu, którego mogliśmy oczekiwać dopiero za dekadę. Pojawiło się już wiele tekstów poświęconych łańcuchom dostaw czy szerzej gospodarce w  czasach pandemii, warto także przyjrzeć się bliżej jej oddziaływaniu na rynek pracy.

Pandemia a rynek pracy

Jedno z pierwszych w Polsce badań nt. pracy podczas lock-downu zrealizowało w  ostat-nim tygodniu marca 2020 r. Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Otrzymaliśmy dość optymistyczny obraz wszech-stronnego zaangażowania biznesu w zapewnienie wiary-godnej informacji i  ochrony przed zakażeniem Covid-19 – uczyniło to 80 proc. pracodaw-ców. Rozwiązań było bardzo dużo – od umożliwienia pracy zdalnej, przez wsparcie sprzę-towe, psychologiczne, po po-moc w  opiece nad dziećmi, a nawet oferowanie usług typu concierge.

Aktywnościom podejmowa-nym wewnątrz organizacji towa-rzyszyło duże wsparcie na rzecz interesariuszy zewnętrznych. Co więcej, zaangażowanie biznesu rosło wraz z potrzebami otocze-nia. Można potwierdzić, że był to czas erupcji filantropii korpora-cyjnej. Jak się zresztą potem okazało, sowicie nagrodzonej przez wprowadzone regulacje podatkowe. Co oczywiście nie umniejsza skali i chęciom wspar-cia udzielanego przez firmy.

Początek pandemii to także czas empatii na poziomie jed-nostkowym, przybierającym rozmaite formy samoorganiza-cji. Od wspólnego szycia mase-czek dla bliskich i szpitali, do-mów opieki, także pomocy okazywanej seniorom. Pande-mia sprawiła także, że zauważo-no potrzebę docenienia zawo-dów dotychczas niezauważal-nych – sprzedawców, kurierów, listonoszy, pielęgniarek czy sa-lowych. W opinii 74 proc. Pola-ków i Polek pandemia unaocz-niła ich istotną rolę w funkcjono-waniu społeczeństwa. Podobnie oceniona została sytuacja ma-łych i średnich przedsiębiorstw, które choć są podstawą gospo-darek w całej UE, rzadko bywają przedmiotem szczególnej re-fleksji. Wszak uwaga opinii pu-blicznej kieruje się raczej ku największym biznesom.

Respondentów zapytaliśmy także o potencjalne dobrodziej-stwa na rynku pracy związane

z  rozwojem technologii. Tu, zwłaszcza młode pokolenie, nie wiązało z  nimi tylu szans na pozytywne zmiany, co pokole-nia ich rodziców i  dziadków. Dziś widać, że rację mieli jedni i drudzy. Rok 2020 upowszech-nił maksymalnie pracę zdalną, we wcześniejszych badaniach wskazywaną jako najbardziej oczekiwany benefit. Daleko-wzroczni okazali się jednak też sceptycznie nastawieni młodzi. Obecnie znamy cenę łączenia pod jednym dachem pracy z  życiem prywatnym, ciesząc się, że nie musimy podróżować na spotkania, które mogą się odbyć zdalnie, tęsknimy za bezpośrednim kontaktem, je-steśmy zmęczeni niekończący-mi się wideorozmowami, czę-ściej rezygnujemy z kamer czy wybieramy telefon, choć na chwilę przywracając względną „normalność”. I pomijam tu cały ogromny obszar pracy w edu-kacji czy ochronie zdrowia.

Wiemy już dobrze, że skupia-nie się wyłącznie na tworzeniu kolejnych rozwiązań technolo-gicznych bez zadbania o relacje interpersonalne i  dobrostan pracowników – rozumiany szeroko, nie tylko w wymiarze ekonomicznym – nie wystarczy do tworzenia dobrze funkcjo-nujących, innowacyjnych ze-społów i nas jako ludzi. Obser-wowany w minionym roku skok technologiczny paradoksalnie pokazał nam, że „aspekt ludzki”

i kruchość, której doświadcza-my, jest ogromną wartością i  siłą, od której zależy odpor-ność organizacji biznesowych oraz całych społeczeństw.

Zrównoważony rozwój, czyli jaki?

Równocześnie pandemia jaskrawo pokazała, że obowią-zujące modele gospodarek, konsumpcji, produkcji i rynku pracy nie odpowiadają na wyzwania związane z katastro-fą klimatyczną. Zmiana para-dygmatu nieograniczonego wzrostu jest koniecznością.

Widzimy to w  determinacji Komisji Europejskiej (KE) podej-mującej działania na rzecz zielo-nej gospodarki, w  tym unijnej taksonomii i nowelizacji dyrekty-wy nt. raportowania danych niefinansowych. To także temat wielu wydarzeń i dyskusji. Przy-kład? Publikacja „Reinventing capitalism” Światowej Rady Biz-nesu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju, jednej z  najważniej-szych organizacji zajmujących się CSR. Jasno wynika z  niej, że o odporności firmy decyduje nie tylko to, co znajduje się w  jej czterech ścianach, ale też ekosys-temy, społeczności, warunki ekonomiczne, praworządność czy skuteczne zarządzanie.

Pandemia unaoczniła wza-jemną zależność kwestii spo-łecznych, ekonomicznych

i  środowiskowych. To suma wielu czynników, w tym stosun-ku człowieka do zasad korzy-stania z zasobów naturalnych, doprowadziła nas do dzisiej-szych problemów. Mimo że wiele uwagi poświęcamy regu-lacjom UE ws. klimatu (choć taksonomia uwzględnia też aspekty społeczne), to właśnie od spójności społecznej, zwią-zanej z  rynkiem pracy, przej-rzystością i partycypacją, zależy to, czy w sposób trwały będzie-my „budować lepiej” i  wycią-gniemy wnioski z  przeszłości. Zmiany na rynku pracy i w sa-mych organizacjach muszą nadążyć za szybko zmieniającą się rzeczywistością. Ich celem powinno być zapewnienie wa-runków sprzyjających ludziom: bezpieczeństwa finansowego, fizycznego, godności, poczucia sensu i przynależności.

W lutym KE rozpoczęła kon-sultacje ws. sposobów poprawy warunków dla osób pracujących za pośrednictwem cyfrowych platform, takich jak Uber czy Glovo. Niektóre kraje, np. Hisz-pania, już wprowadzają zmiany, zapewniając status pracowni-ków świadczącym pracę w tzw. „gig economy”, ekonomii fuch. Kwestie nowych stosunków pracy, czy wręcz nowej umowy społecznej, obejmują też takie tematy, jak poziom płacy mini-malnej czy bezwarunkowy do-chód podstawowy. Pamiętajmy, że z form pracy zdalnej skorzy-

stać może zaledwie co piąty pracujący Polak i Polka. Kluczo-we jest jednak uregulowanie tych kwestii w sposób systemo-wy i sprawiedliwy dla pracownic i pracowników. Na rozwiązanie czekają też od wielu lat dobrze znane wyzwania dotyczące grup marginalizowanych czy dyskry-minowanych na rynku pracy.

Wzrasta także presja ze strony społeczeństwa. Milenialsi coraz częściej oczekują od biznesu wykorzystywania jego mocy sprawczej do rozwiązywania najistotniejszych problemów współczesnego świata. Podobne oczekiwania wobec marek for-mułują konsumenci z  innych grup wiekowych. Najnowszy barometr zaufania Edelmana jasno pokazuje mandat społecz-ny biznesu do przewodzenia zmianom oraz wspierania wspólnotowości w  organiza-cjach i w społeczeństwie.

Warto więc przyjrzeć się własnym strategiom komunika-cyjnym i  śledzić, co dzieje się w  otoczeniu, uwzględniając przy tym różne grupy interesa-riuszy firmy. Należy pamiętać, że niezabieranie głosu też jest deklaracją, w pewnych okolicz-nościach bardzo zresztą jedno-znaczną. Chociażby o roli party-cypacji, dialogu, przejrzystości. Inaczej na trudne pytania dosta-niemy proste odpowiedzi, które nie będą prawdziwe, nie rozwią-żą problemów ani już dobrze znanych, ani nowych.

Wspólnotowość i przejrzystość konieczne, by zbudować lepiej

Marzena

Strzelczak

prezeska, dyrektorka generalna Forum Odpowiedzialnego BiznesuM

AT. P

RA

S.

/ ©℗

OPINIA PARTNERA: DELOITTE

Pandemia przyspieszyła potrzebę ponownego przyjrzenia się global-nej gospodarce oraz

powtórnego określenia zasad jej funkcjonowania, gdyż „stara rzeczywistość” została poważ-nie zaburzona i nie ma do niej powrotu. Firmy muszą określić i  spełnić wyższe standardy w  zakresie zrównoważonego rozwoju i  odpowiedzialności, szczególnie w kontekście pro-gnozowanych ryzyk i wyzwań spowodowanych zmianami klimatycznymi, bo oczekują tego od nich wszystkie grupy interesariuszy.

Teraz, gdy świat podąża w kierunku gospodarki nisko-emisyjnej i gospodarki o obiegu zamkniętym, firmy będą mu-siały dokonać fundamental-nych inwestycji i strategicznych decyzji dotyczących ścieżek rozwoju i dekarbonizacji oraz kierunku i  zakresu zmian w modelach biznesowych.

Stanowi to zarówno ogromne wyzwanie, jak i  niespotykaną szansę. Wyzwanie, gdyż przej-ście na odpowiedzialny klima-tycznie model biznesowy wyma-ga wysiłku, planowania i jasnej wizji. Niezbędne jest stworzenie odpornych, przejrzystych

i etycznych łańcuchów dostaw, dużego zaangażowania ze strony interesariuszy oraz narzędzi do mierzenia, oceny i monitoringu postępów w zakresie osiągania celów zrównoważonego rozwo-ju. Niewątpliwie jest to też szansa: organizacje, którym uda się skutecznie sprostać tym wy-zwaniom osiągną wyraźną przewagę konkurencyjną.

Kluczowe wyzwania

W  dłuższej perspektywie koszt ewentualnego niepodej-mowania działań będzie wyż-szy niż inwestycje w osiągnięcie parametrów określonych w porozumieniu paryskim. Co ważne, interesariusze bizneso-wi coraz częściej oczekują od spółek aktywnego i ambitnego zaangażowania w dekarboniza-cję i  zrównoważony rozwój. W nowej rzeczywistości z du-żym prawdopodobieństwem klienci nie będą zainteresowani „niezdrowymi” firmami, pra-cownicy nie będą chcieli w nich pracować, a finansiści zainwe-stują swój kapitał gdzie indziej.

Nieodzownym elementem tej ewolucji jest tworzenie się nowych koalicji na poziomie

globalnym, mających na celu podjęcie wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi. Forum Odpowiedzialnego Biznesu z partnerami oraz we współpracy z Deloitte finalizu-je polską odsłonę globalnej inicjatywy Chapter Zero – wy-jątkowej platformy wymiany wiedzy, doświadczeń i narzę-dzi pomagających podejmo-wać najlepsze decyzje w obli-czu zmian klimatycznych.

Poszukując sposobu na osiągnięcie celów związanych z  przejściem na gospodarkę niskoemisyjną i docelowo ze-roemisyjną, firmy będą musia-ły zmienić swoje podejście, na nowo określić reguły bizneso-we i  zidentyfikować ambicje i  wyzwania, z  którymi muszą się zmierzyć. Pomocne w okre-śleniu i zrozumieniu wyzwań mogą okazać się pytania:∑ Czy mamy pełną świado-

mość wszelkich konsekwen-cji kryzysu klimatycznego (ryzyk fizycznych i  ryzyk transformacji) oraz powiąza-nych ryzyk, tj. utraty bioróż-norodności, dla naszego modelu biznesowego?

∑ Jakie są nasze priorytety na drodze do stania się bardziej odporną organizacją?

∑ Jak możemy połączyć naszą strategię biznesową z celami klimatycznymi i społeczny-mi, aby uzyskać wsparcie interesariuszy?

∑ Czy posiadamy odpowiednią strukturę zarządzania, aby odpowiedzieć na wszystkie istotne wyzwania?

∑ Czy posiadamy odpowied-nie narzędzia pozwalające na zaplanowanie, monitoro-wanie i  ocenę postępów w zakresie celów zrównowa-żonego rozwoju?

∑ Czy nasi zarządzający, pra-cownicy i partnerzy bizneso-wi są gotowi na tę zmianę?Nie ma uniwersalnego roz-

wiązania do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju, ale wszystkie branże będą musia-ły ustalić wspólny zestaw podstawowych kompetencji, obejmujący:∑ Umiejętność pomiaru i zrozu-

mienia wpływu działań biz-nesowych na klimat i  inne istotne cele zrównoważonego rozwoju (SDG). Czy nowa li-nia produktowa przyczyni się do postępu w  zakresie tych celów, czy może utrudni ich realizację? Jaki wpływ będzie miało kolejne przejęcie? Ja-kie działania powinniśmy

podjąć wobec partnera z na-szego łańcucha dostaw, który zanieczyszcza środowisko?

∑ Umiejętność opracowania nowych strategii bizneso-wych i  polityk, które mogą wiązać się z  koniecznością zakończenia wieloletnich działań, które nie są spójne z  celami zrównoważonego rozwoju. Będzie to również wymagało wyznaczenia no-wych kluczowych wskaźni-ków efektywności (KPI) słu-żących do mierzenia zgod-ności z tymi celami.

∑ Opracowanie przejrzystej operacyjnej „mapy drogowej” opartej o pragmatyczne dzia-łania zmierzające w kierunku osiągnięcia neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplar-nianych (w  zakresie działal-ności bezpośredniej – Scope 1 GHG Protocol, pośredniej – Scope 2 GHG Protocol oraz pozostałej działalności w łań-cuchu wartości – Scope 3 GHG Protocol).

∑ Przygotowanie pracowników do funkcjonowania w  nad-chodzącej nowej rzeczywi-stości, co będzie od nich wy-magało większej zwinności i  innowacyjności w  coraz

Zmiany klimatyczne definiują nową rzeczywistość

Irena Pichola

partner, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwojuw Polsce i Europie Środkowej, Deloitte

MAT

. PR

AS

. (2

)

Tomasz Gasiński

dyrektor w zespole ds. zrównoważonego rozwojuw Polsce i Europie Środkowej, Deloitte

bardziej złożonym i niestabil-nym świecie (pandemia Co-vid-19 jest najbardziej aktu-alnym i obrazowym przykła-dem, dlaczego jest to tak istotne).

Budowanie przewagi

Zaszczepianie idei zrówno-ważonego rozwoju i działań na rzecz środowiska, społeczeń-stwa i odpowiedzialnego zarzą-dzania (ang. ESG – environ-mental, social and governance) w strategii firmy staje się dziś niezbędne, aby mogła się swo-bodnie rozwijać i osiągać dobre wyniki. Zrównoważony rozwój daje przedsiębiorstwom możli-wość stymulowania wzrostu gospodarczego i pozwala osią-gnąć długoterminową przewa-gę konkurencyjną poprzez do-starczanie nowych źródeł roz-woju i innowacji, zróżnicowanie marki i lojalność konsumentów, efektywność kosztową dzięki m.in. zmniejszeniu zużycia za-sobów, a  także przyciąganie i zatrzymywanie talentów.

Podejmowane już dziś dzia-łania na rzecz zrównoważonego rozwoju, w tym w szczególności klimatu, pozwalają przedsię-biorstwom zaoszczędzić koszty i istotnie zmniejszyć ryzyko na przyszłość, poprzez zabezpie-czenie wyników finansowych przed ryzykiem wzrostu kosz-tów, dostępu do zielonej energii, utraty reputacji i  akceptacji społecznej dla prowadzonej przez siebie działalności, a tak-że ryzykiem operacyjnym związanym z zakłóconym oto-czeniem makroekonomicznym, społecznym i środowiskowym – które istotnie przekładają się już dziś na wycenę firmy w krót-kim i długim okresie. / ©℗

Page 13: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

◊ rp.pl Piątek26 marca 2021 S13Biznes odpowiedzialny w Polsce

Grupa CIECH realizuje ambitną politykę odpowiedzialności społecznej w swojej działalności biznesowej.

W  2020 roku Grupa CIECH przystąpiła do United Nations Global Compact – największej na świecie inicjatywy skupia-jącej biznes działający na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Obecnie, w trosce o najwyż-sze standardy etyczne swojej działalności oraz ochronę środowiska i zasobów natural-nych świata, spółka pracuje nad strategią działań z obsza-ru ESG, uwzględniającą czyn-niki środowiskowe (environ-mental), społeczne (social) oraz związane z ładem korpo-racyjnym (corporate gover-nance). Umożliwia ona precy-zyjne określenie działań w  każdym z  tych obszarów oraz monitorowanie postępów w ich wdrażaniu.

To coraz ważniejszy element oceny pozafinansowych aspektów działania firmy przez inwestorów czy kontra-hentów, a  także ważna infor-macja dla otoczenia o jej zaan-gażowaniu w realizację celów zrównoważonego rozwoju, takich jak ochrona zasobów naturalnych, zmniejszanie emisji CO2 czy doskonalenie bezpieczeństwa i etyki pracy.

Ambitne działania

Niezależnie od prac nad strategią ESG, już dziś Grupa CIECH realizuje ambitną poli-tykę zmniejszenia emisji CO2

o  30 proc. do roku 2026 po-przez wiele inicjatyw, których celem jest odejście od węgla – m.in. przez częściowe zastą-pienie go gazem czy wykorzy-stanie zakładów termicznego przekształcania odpadów jako źródła pary.

Największe zmiany mają dotyczyć najbardziej energo-chłonnego, a  jednocześnie najważniejszego, segmentu produkcji CIECH: wytwarza-nia sody kalcynowanej, której CIECH jest drugim producen-tem w  Unii Europejskiej. W tym obszarze Grupa korzy-

sta także z autorskich rozwią-zań wypracowanych we współpracy ze światem nauki, takich jak zawracanie dwu-tlenku węgla z  procesu pro-dukcji sody.

Kierunek: cele ONZ

CIECH dba, by produkcja Grupy wpisywała się w  ideę odpowiedzialności społecznej biznesu. Już dziś 88  proc. przychodów koncernu pocho-dzi z wytwarzania produktów, których finalne zastosowanie

może pomagać światu rozwijać się w sposób zrównoważony.

Na przykład soda kalcyno-wana służy do produkcji szkła stosowanego w produkcji opakowań szklanych czy pane-li fotowoltaicznych. Soda oczyszczona może być stoso-wana jako substancja czynna w produktach farmaceutycznych i służy m.in. do hemodializ. Jest też naturalnym i wszech-stronnym środkiem do stoso-wania w domu, w kuchni czy łazience (ma m.in. właściwości ścierne i pochłania zapachy). Z kolei tabletki solne produko-

wane w Polsce, a już wkrótce także w nowej warzelni soli w Niemczech, to doskonały produkt do uzdatniania wody.

Środki ochrony roślin, które CIECH sprzedaje w ok. 50 krajach świata, poprawiają efektywność produkcji rolnej. Jednocześnie Grupa, mając na uwadze tendencje wśród konsumentów i regulatorów, opracowała i będzie produko-wać środki ochrony roślin ze zmniejszoną ilością substancji aktywnej, ale zachowujące dotychczasową skuteczność. Natomiast krzemiany sodu,

których CIECH jest najwięk-szym dostawcą w Europie, służą globalnym koncernom do produkcji krzemionki strącanej – składnika nowo-czesnych opon, których wła-ściwości mogą się przyczyniać do oszczędności paliwa w sa-mochodach i tym samym zmniejszania emisji gazów cieplarnianych.

Szczegóły na powyższej grafice, w której cele określone przez ONZ w Agendzie na rzecz Zrównoważonego Rozwoju przypisano poszczególnym produktom Grupy CIECH.

MATERIAŁ PARTNERA: CIECH

CIECH: chemia dla zrównoważonego świataDawid

Jakubowicz

prezes zarządu CIECH SA

Jako nowocze-sna organizacja jesteśmy przekonani, że tworzenie zrównoważonej globalnej gospodarki, zapewniającej trwałe korzyści dla ludzi, środowiska i rynków, jest możliwe. Wierzymy, że biznes powinien być pionierem w wyznaczaniu trendów i promowaniu działań, które pomogą zmieniać na lepsze rzeczywistość w perspektywie kolejnych dekad i dla następnych pokoleń. Dlatego społeczna odpowiedzialność oraz zrównoważony rozwój CIECH są jednym z filarów naszej strategii biznesowej.

OPINIA DLA „RZ”

MAT

. PR

AS

.

/ ©℗

/ ©℗

OPINIA PARTNERA: GENERALI POLSKA

Pandemia postawiła przed wszystkimi, w  tym przed firmami wiele wyzwań. Bardzo

szybko potrzebne były nie-standardowe działania. Gene-rali Polska już w marcu 2020 r. wdrożyła inicjatywy w  celu wsparcia wszystkich swoich interesariuszy, szczególnie klientów, agentów, partnerów i pracowników. Ubezpieczyciel zaangażował się też w pomoc lokalnym społecznościom w walce z koronawirusem.

Zgodnie ze strategią Gene-rali, chcemy być partnerem na całe życie dla naszych klien-tów. Dlatego zarówno w zakre-sie produktów, jak i sposobie obsługi i  likwidacji szkód zo-stały wprowadzone zmiany, które wspierają klientów.

Z myślą o klientach…

W produktach zwiększyli-śmy zakres ochrony. Wiele z tych rozwiązań wprowadzi-liśmy do oferty na stałe. Nasi klienci, małe i średnie firmy, przenieśli pracowników do pracy z domu. Ważne było, by sprzęt przekazywany pra-cownikom był ubezpieczony. Zdecydowaliśmy się objąć ochroną sprzęt, który został wydany pracownikom, bez żadnego aneksu umowy. Obecnie rozwiązanie to na stałe już włączyliśmy do na-

szego produktu. Wiosną ub.r. zaproponowaliśmy także tym firmom dogodności związa-ne z  terminami płatności za polisy.

Rozumiejąc, że klienci oba-wiali się spotkań i zapraszania obcych osób do domu, w ubezpieczeniach mieszka-niowych postanowiliśmy zre-zygnować z  obowiązkowych przeglądów budowlanych. Wypłacaliśmy odszkodowania za zdarzenia również, gdy były wynikiem braku tych przeglądów. I o  to rozwiąza-nie na stałe rozszerzyliśmy nasz produkt.

Mimo iż nasi klienci znacz-nie mniej podróżują, to ci, którzy wyjeżdżają do pracy za granicę lub na wakacje, oczekują ochrony, która po-maga też w przypadku zaka-żenia koronawirusem. Ważne więc było i  jest, by ubezpie-czenie kosztów leczenia czy assistance obejmowało rów-nież zachorowanie na Co-vid-19. Rozszerzyliśmy o  te elementy zakres naszej polisy turystycznej. Kwarantanna też została objęta ubezpie-czeniem.

Również ubezpieczenia na życie obejmują zakażenie ko-ronawirusem w  zakresie świadczenia za pobyt w szpi-talu czy usług assistance. Dla rodziców ważne jest, aby NNW szkolne obejmowało zachoro-wanie na Covid-19.

Chcieliśmy, by nasi klienci otrzymywali szybko pomoc w  momencie szkody, ale bez zbędnego narażania się na ryzyko zakażenia. Od dłuższe-go czasu w szkodach majątko-wych i komunikacyjnych wy-korzystujemy aplikacje do oględzin zdalnych i tzw. samo-likwidacji. W czasie pandemii narzędzia te są wykorzystywa-ne znacznie częściej.

W  wielu sprawach klienci po zarejestrowaniu szkody na stronie WWW i  wyliczeniu odszkodowania samodzielnie lub przy pomocy naszego eksperta tego samego dnia otrzymują propozycję od-szkodowania. Coraz większa część wpływających do Gene-rali roszczeń likwidowana jest od początku do końca przez roboty.

W  Generali szkody można rejestrować 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, wykorzystując stronę WWW zintegrowaną bezpośrednio z systemem likwidacji szkód. Nasza infolinia jest też dostęp-na dla klientów w tym czasie. W obsłudze klienta zrezygno-waliśmy z  dokumentów pa-pierowych.

Te rozwiązania i większe ich wykorzystanie zostaną z nami na stałe, nie tylko na czas pandemii. Wierzymy, że dzię-ki wysiłkowi włożonemu w obsługę klientów nie tylko w momencie szkody, zachęci-

my ich do pozostania z nami na dłużej.

… agentach…

Agenci potrzebowali wspar-cia, by móc zapewniać klien-tom ochronę ubezpieczenio-wą. Dostarczyliśmy im narzę-dzia do pracy zdalnej, dzięki którym mogą z zachowaniem bezpieczeństwa dobierać ubezpieczenia klientom, na-dal doradzać im i  zawierać umowy.

Wystarczy, że przez mail lub telefon ustalą z klientem jego potrzeby i  zakres ochrony, wprowadzą dane i  tak skon-struowaną ofertę wyślą ma-ilem. Klient zapoznaje się z  ofertą, jeżeli jest zgodna z jego oczekiwaniami, zatwier-dza ją poprzez kliknięcie i opłaca.

Agenci, którzy zdecydują się jednak na bezpośrednie spotkanie, mogą zapropono-wać klientowi płatność kartą lub BLIK-iem.

…pracownikach…

Nie zapomnieliśmy również o  naszych pracownikach, dzięki którym wdrożenie tych rozwiązań było możliwe. Pra-cownicy zostali przeniesieni na pracę zdalną, więc też po-trzebowali wsparcia. Pomogli-

śmy im w organizacji domowe-go miejsca pracy – zaoferowa-liśmy dodatkowe monitory, słuchawki, umożliwiliśmy wy-pożyczenie mebli firmowych. Wprowadziliśmy elastyczne godziny pracy. Zorganizowali-śmy cykl warsztatów i szkoleń z  psychologami, psychotera-peutami czy ekspertami – gdzie poruszaliśmy m.in. kwestie dbania o  relacje, związek i dzieci.

…medykach…

Generali wsparło zakup re-spiratorów dla szpitali. Prze-znaczyliśmy ponad 1,5 mln zł na zakup 48 takich urządzeń w  ramach akcji Caritas „Wdzięczni medykom”. Wspól-nie z innymi ubezpieczycielami wsparliśmy zakup sprzętu do diagnostyki i  leczenia niewy-dolności oddechowej dla szpitala MSWiA. Jako cała branża, 18 ubezpieczycieli, zdecydowaliśmy się sfinanso-wać pół roku funkcjonowania infolinii dla GIS, która pomaga chorym na Covid-19.

Nasi pracownicy zaangażo-wali się w  działania na rzecz pomagania innym. Zakupili prezenty dla podopiecznych trzech domów dziecka, a nasi agenci wyłączni wsparli akcję „Tytka charytatywna” i kupili produkty pierwszej potrzeby dla osób ubogich.

…przyszłości

Wiemy, że to nie wystarczy. Jako firma ubezpieczeniowa działająca na świecie od pra-wie dwóch wieków wiemy, że możemy i  powinniśmy ode-grać istotną rolę w odbudowy-waniu gospodarki po pande-mii, by zapewnić lepszą przy-szłość naszym klientom, partnerom i pracownikom.

Dlatego z  okazji swojego 190-lecia Grupa Generali przygotowała liczne inicjaty-wy. Jedną z  nich jest Fenice 190, plan inwestycyjny o war-tości 3,5 mld euro, którego celem jest wsparcie odbudowy gospodarek europejskich do-tkniętych kryzysem Covid-19 we wszystkich krajach euro-pejskich, w  których Generali prowadzi działalność, przez pięć lat trwania planu. Fenice 190 nada trwały charakter nadzwyczajnym inicjatywom podjętym w 2020 r.

Oprócz początkowej kwoty, 1 mld euro, Grupa Generali zobowiązała się do zaangażo-wania kwoty 500 mln euro rocznie, przez następne pięć lat, na rzecz zrównoważonego wzrostu poprzez międzynaro-dowe fundusze inwestycyjne, które skupiają się na infra-strukturze, innowacjach i cy-fryzacji, MŚP, ekologicznym budownictwie mieszkanio-wym, placówkach opieki zdrowotnej i edukacji.

Dbamy o wspólną przyszłośćJustyna

Szafraniec

dyrektor ds. PRGenerali Polska

MAT

. PR

AS

.

/ ©℗

Page 14: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

S14 Piątek26 marca 2021 ◊ rp.plBiznes odpowiedzialny w Polsce

MATERIAŁ POWSTAŁWE WSPÓŁPRACYZ FUNDACJĄ VEOLIA POLSKA

Globalny kryzys, globalne ocieple-nie, globalna walka o zatrzymanie nie-korzystnych zmian

klimatycznych. Wyzwania, które stoją dzisiaj przed nami, a  które dodatkowo pogłębiła pandemia, już dawno przesta-ły mieć charakter lokalny i in-cydentalny.

Skala wyzwań powoduje, że pojedyncza organizacja – choć może przełamywać stereotypy i  swoim działaniem przeczyć myśleniu, że „tego się nie da zrobić” – nie jest już dziś w sta-nie wywołać efektu skali. Stąd przekonanie korporacyjnej Fundacji Veolia Polska, że warto – w  imię wdrażania kompleksowych zmian – łą-czyć siły. Tylko współpraca wielu podmiotów na rzecz zmian w  różnych obszarach naszego życia ma szansę za-kończyć się sukcesem.

Połączyć siły

Współpraca międzysektoro-wa może dotyczyć wszelkich dziedzin naszego życia: zarów-no walki o  klimat czy troski o  środowisko, podnoszenia świadomości ekologicznej mieszkańców, jak i zrównowa-żonego rozwoju miast czy kształtowania postaw obywatel-skich wśród mieszkańców oraz rozwijania umiejętności przy-wódczych u miejskich liderów.

Idea kryjąca się pod hasłem „Współpraca w dobrym klima-cie”, które stanowi credo Fundacji Veolia Polska, od-zwierciedla zaangażowanie firmy w działania edukacyjne promujące współpracę, ale także podkreśla jej zaangażo-wanie w ochronę klimatu. Jest to jednocześnie wskazówka, jak efektywnie współdziałać na zasadach partnerstwa, aby projekty były realizowane nie tylko w dobrej atmosferze, ale także dawały gwarancję, że każdy głos zostanie wysłucha-ny i wzięty pod uwagę.

Takie podejście nie jest przypadkowe. Jest świadomą drogą do realizacji 11. Celu „Zrównoważone miasta i spo-łeczności” z  Agendy 2030 ogłoszonej przez ONZ. I  wy-chodzi naprzeciw pytaniom,

co zrobić, aby uczynić miasta i osiedla bezpiecznymi, stabil-nymi, zrównoważonymi oraz sprzyjającymi włączeniu spo-łecznemu. Miasta powinny rozwijać się, ale powinno to następować w sposób zrówno-ważony, z poszanowaniem dla środowiska i zasobów natural-nych. A  zatem jednocześnie musimy zadbać o  poprawę efektywności wykorzystania tychże zasobów, dążyć do ograniczenia zanieczyszczenia środowiska, ale także przeciw-działać ubóstwu.

Szkoła Liderów Miast

Chcąc przyczyniać się do realizacji tego celu, Fundacja Veolia Polska realizuje kilka ciekawych i  długofalowych programów. Jest wśród nich Szkoła Liderów Miast. Dzisiaj obejmuje ona już swoim zasię-giem 12 miast, a w gronie ab-solwentów jest ponad 170 osób.

– Nasz flagowy projekt Szkoła Liderów Miast, realizo-wany od czterech lat wspólnie z  Fundacją Szkoła Liderów, jest odzwierciedleniem nasze-go zaangażowania w  rozwój polskich miast. Ale także przekonania, że miasta potrze-bują silnego przywództwa, ludzi zjednoczonych wokół wspólnych celów. Ideą progra-mu jest kształcenie wizjone-rów, lokalnych przywódców, osób, których działalność oparta jest na głębszych war-tościach i  zaufaniu – mówiła podczas jednej z  debat „Rzeczpospolitej” Izabela Ra-kuć-Kochaniak, prezes Funda-

cji Veolia Polska i dyrektor ds. CSR Veolia Energia Polska.

– Wspieramy ludzi, którzy potrafią zebrać wokół siebie grupy społeczników, aktywistów miejskich, ale także lokalnych przedsiębiorców i samorządow-ców po to, aby wspólnie praco-wać na rzecz miasta – zaznaczy-ła Izabela Rakuć-Kochaniak. – Jako Grupa Veolia w  Polsce działamy w myśl zasady, że sens mają tylko długofalowe progra-my i  projekty o  charakterze CSR, czyli takie, które mają szanse przynieść realną zmianę społeczną – dodała.

W  ramach Szkoły Liderów Miast realizowany jest także program „Przywództwo w sa-morządzie”. Został on stworzo-ny z myślą o przedstawicielach władz miejskich – osobach o największym wpływie na lo-kalną społeczność i o najwięk-szej odpowiedzialności za nią. Celem programu jest budowa-nie odporności miast na kryzy-sy poprzez rozwój umiejętno-ści przywódczych ich liderów oraz pogłębienie wiedzy na temat urban resilience (odpor-ności miejskiej), włączając w to wyzwania zdrowotne (pande-mię), ekonomiczne, społeczne i środowiskowe. Istotą przed-sięwzięcia jest także wymiana doświadczeń i sprawdzonych rozwiązań dla problemów systemowych, odbywająca się pomiędzy włodarzami miast. Sposobem na taką wymianę wiedzy jest praca warsztatowa wykorzystywana w cyklu szko-leniowym. Program został za-inicjowany w  ubiegłym roku. Dotąd miała miejsce pierwsza edycja, w  której – pomimo pandemii – uczestniczyło 47

uczestników z  11 urzędów miast. Fundacja Veolia Polska planuje już drugą, wiosenną edycję tego obiecującego projektu.

Celem obu wspomnianych inicjatyw jest uczenie współ-pracy, wspólnego działania na rzecz rozwoju miast, wspólne-go diagnozowania potrzeb i  wyzwań, wypracowywania rozwiązań w drodze kompro-misu, a następnie planowanie ich wdrożenia w danej lokali-zacji, przy współpracy z samo-rządem lokalnym.

Fundacja Veolia Polska orga-nizuje także konferencje po-święcone współdziałaniu biz-nesu i administracji przy reali-zacji inwestycji. Pierwsze z takich wydarzeń – pod nazwą „PPP szansą na inwestycje chroniące środowisko” – odby-ło się w lutym tego roku w Ka-towicach. Wzięli w nim udział włodarze Katowic, Cieszyna, Pszczyny i Gliwic. Podzielili się między innymi swoimi do-świadczeniami z  realizacji in-westycji w formule PPP, a także przybliżyli słuchaczom szcze-góły współpracy z  sektorem prywatnym w tym zakresie.

Innym ciekawym projektem realizowanym przez Fundację Veolia Polska w partnerstwie z  Fundacją Szkoła Liderów z myślą o współpracy na rzecz zrównoważonego rozwoju miast jest konferencja „Desi-gnerzy procesów rozwojo-wych”. Tegoroczne wydarze-nie, kierowane do samorzą-dowców, działaczy i ekspertów miejskich, poświęcone jest odporności miejskiej, przy-wództwu i  zmianom klimatu w  kontekście pandemii Co-

vid-19. Konferencja miała już trzy edycje i  cieszy się stale rosnącym zainteresowaniem. Ostatnia z nich miała miejsce w środę 24 marca.

Oba wspomniane cykle konferencji dają możliwość wysłuchania głosu ekspertów, ale są także platformą spotkań i  wymiany doświadczeń po-między samorządowcami z różnych części Polski, zainte-resowanymi takimi tematami, jak partnerstwo publiczno--prywatne lub rezyliencja miejska w kontekście gwałtow-nych zmian klimatu. W związku z przedłużającą się pandemią i jej wpływem na funkcjonowa-nie miast temat rezyliencji jest obecnie jednym z  najczęściej poruszanych przez włodarzy.

Na rzecz mieszkańców

Fundacja Veolia Polska nie zapomina także o swoich dzia-łaniach w lokalnych społeczno-ściach, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom i  potrzebom mieszkańców miast. Chętnie współpracuje z  nimi np. na rzecz ochrony klimatu, a  tym samym poprawy jakości życia mieszkańców w danym mieście.

Dla przykładu, w Łodzi i Kra-śniku realizowany jest projekt Szkoła Zero Waste. W dosłow-nym tłumaczeniu zero waste oznacza „brak odpadów” lub „brak marnowania”. Człowiek, który w życiu kieruje się ideą zero waste, stara się nie zanie-czyszczać środowiska, zmniej-szać swój ślad węglowy i gene-rować jak najmniej odpadów. Co ważniejsze, za tą ideą idą również działania, które są

zgodne z zasadą 5R, czyli: refu-se (odmawiaj), reduce (ograni-czaj), reuse (wykorzystaj po-nownie), recycle (recykluj) oraz rot (kompostuj).

Głównym celem programu jest edukacja ekologiczna w  zakresie działań w  duchu zero waste, a  przede wszyst-kim wdrażanie wśród mło-dzieży nawyków chroniących środowisko.

W  grudniu ubiegłego roku rozpoczęły działania cztery kawiarenki naprawcze, które powstały w Łodzi w ramach II edycji programu „Naprawia-MY z  Veolią”. Ponieważ spo-tkania bezpośrednie nie są wciąż możliwe, organizowane są one online w formie szko-leń. Można się z  nich dowie-dzieć, jak zrobić domowy proszek do prania albo w jaki sposób przerobić stary sweter na ciepły zestaw zimowy, ale także zdobyć informacje o idei zero waste w języku migowym.

Program „NaprawiaMY z Veolią” ma na celu rozwija-nie, w twórczy i niekonwencjo-nalny sposób, idei kawiarenek naprawczych (Repair Cafes) oraz promocję filozofii zero waste i  gospodarki o  obiegu zamkniętym. To pierwszy w  Polsce program, w  ramach którego przyznawane są gran-ty na organizację takich kawia-renek. Pierwsza edycja projek-tu zakończyła się ogromnym sukcesem. Powstało dziesięć kawiarenek naprawczych w różnych miejscach Polski.

Trwa też akcja #NieWyrzu-cajNaWiosnę, w której Funda-cja Veolia Polska promuje ciekawe rozwiązania i sposoby na wykorzystanie rzeczy, które znajdujemy podczas wiosen-nych porządków i najczęściej przeznaczamy do wyrzucenia.

Wśród wielu inicjatyw za-chęcających różne środowiska do aktywnego działania można także wymienić projekt „Ko-cham Warszawę – łapię desz-czówkę” skierowany do 50 warszawskich przedszkoli. W jego ramach dzieci dowiadu-ją się, jak wykorzystywać wody opadowe. Dzięki przygotowa-nym materiałom edukacyjnym, instalacji zbiorników do zbie-rania deszczówki i  trosce przedszkolaków o posadzone przy zbiornikach sadzonki drzew najmłodsi Warszawiacy poznają zasady obiegu wody w przyrodzie i nauczą się spo-sobów zagospodarowania deszczówki, którą będą podle-wać podarowane im przez fundację drzewka.

Warto także przypomnieć, że już przed pandemią Funda-cja Veolia Polska realizowała szereg inicjatyw edukacyj-nych. Był to bardzo innowacyj-ny projekt „Miejskie Klimaty”, w  ramach którego wspólnie z  mieszkańcami Zamościa i Słupcy przygotowane zostały scenariusze (foresighty) klima-tyczne dla tych miast. Inną był projekt „Ciepło dla Miast”, podczas którego mieszkańcy Warszawy i  Poznania, wyko-rzystując ekologiczną wersję gry „Minecraft”, projektowali zielone rozwiązania w dzielni-cach przeznaczonych do rewi-talizacji. Również ochrona bioróżnorodności jest tema-tem bliskim Fundacji Veolia Polska. Utworzyła ona cztery pasieki na terenie ciepłowni firmy w  Lidzbarku Warmiń-skim, Zamościu, Chrzanowie oraz Szczytnie. Wspiera rów-nież rozwój populacji sokoła wędrownego – w  ramach projektu na kominie elektro-ciepłowni w Poznaniu powsta-ła specjalna platforma lęgowa z monitoringiem. A para tych zagrożonych wyginięciem ptaków, która w zeszłym roku zamieszkała na platformie, właśnie oczekuje drugiego wylęgu młodych sokołów.

ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ

JAK

UB

SZ

AF

RA

ŃS

KI

Spotkanie z cyklu „Designerzy procesów rozwojowych”. Od lewej: Michał Niewiadomski z „Rzeczpospolitej”, Adam Guibourgé-Czetwertyński, wiceminister klimatu i środowiska, Frédéric Faroche, prezes Grupy Veolia w Polsce, Maria Andrzejewska, dyrektor Centrum UNEP/GRID-Warszawa, oraz Marek Materek, prezydent Starachowic

Współpracakluczem do sukcesuDziałania w pojedynkę, bez względu na to, jak ambitne, nie zapewnią sukcesu. Aby zmiany na rzecz zrównoważonego rozwoju stały się realne, potrzebne jest współdziałanie wielu interesariuszy, na przykład biznesu z samorządami i mieszkańcami.

/ ©℗

Page 15: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

◊ rp.pl Piątek26 marca 2021 S15Biznes odpowiedzialny w Polsce

Pandemiajak w soczewce skupiła problemy gospodarek państw całego świata.

Covid-19 stał się również katalizato-rem dyskusji doty-czącej branż, które powinny zajmować

znaczące miejsce na gospo-darczej mapie Europy i  Pol-ski. Bezpieczeństwo lekowe stało się równie ważne jak bezpieczeństwo militarne. Ten kryzys pokazał, jak istot-ne jest posiadanie silnego krajowego przemysłu farma-ceutycznego, a  jego podsta-wowym zadaniem jako bran-ży odpowiedzialnej społecz-nie jest dostarczenie leków pacjentom.

W  pandemii przemysł far-maceutyczny stanął przed poważnym wyzwaniem: za-ostrzone wymogi sanitarne, konieczność zapewnienia bezpieczeństwa pracowni-kom, przerwy w  produkcji substancji czynnych w  Azji, gwałtowny wzrost cen tych substancji, konieczność po-szukiwania nowych dostaw-ców, zamknięte granice, za-trzymywanie transportów na granicach, utrudnienia w transporcie. Jednak Polska, w przeciwieństwie do innych krajów europejskich, nie do-świadczyła braków leków i była to głównie zasługa krajo-wych producentów, m.in. ta-kich jak Adamed.

Cała branża farmaceutyczna w  Polsce, firmy prywatne i państwowe, jako uzupełnia-jący się ekosystem odgrywają ważną rolę w systemie opieki zdrowotnej, zapewniając pa-cjentom bezpieczne, skutecz-ne i dostępne cenowo produk-ty lecznicze. Dziś krajowi pro-ducenci dostarczają niemal 50 proc. dziennych terapii stoso-wanych przez Polaków. Ale aby zapewnić bezpieczeństwo lekowe, krajowe firmy muszą cały czas inwestować i rozwi-jać się. Inwestycje w badania i  rozwój oraz we wzrost pro-dukcji i jej ciągłość, to najwięk-sza troska i odpowiedzialność tych firm wobec milionów obywateli naszego kraju.

Farmacja liderem innowacyjności

Według GUS farmacja to li-der innowacyjności w Polsce. Innowacyjności, która pozwa-la na przezwyciężenie gospo-darczych, zdrowotnych i spo-łecznych skutków kryzysu. Bo kierunkiem rozwoju dla wielu firm jest dzisiaj właśnie ta „ucieczka do przodu”, reorien-tacja działań i  dostosowanie procesów.

O tym, jak istotne są prace badawczo-rozwojowe, Ada-med wiedział już od 2001 roku. Wtedy też firma rozpoczęła poszukiwanie leków innowa-cyjnych, będąc pionierem tej działalności w  Polsce. Dziś firma posiada prawie 200 pa-tentów w  większości krajów świata i należy do grona naj-

większych polskich innowato-rów pod względem zgłoszo-nych wniosków patentowych.

Zgodnie z  zestawieniem EPO Patent Index w 2020 roku Adamed złożył do Europej-skiego Urzędu Patentowego (EPO) osiem wniosków paten-towych. Daje to firmie drugie miejsce w  Polsce pod kątem liczby złożonych aplikacji.

Polska myśl naukowa

Adamed rozwija swoje port-folio cząsteczek innowacyj-nych – na zaawansowanym etapie prac przedklinicznych są dwie molekuły onkologicz-ne. Firma uruchomiła też nową platformę badawczą, której celem jest poszukiwanie nowych leków w diabetologii.

Z kolei w ramach platformy neuropsychiatrycznej naukow-cy Adamedu opracowali mole-kułę, która ma potencjał do wykorzystania w leczeniu zabu-rzeń psychicznych. Zainwesto-

wała w nią amerykańska firma Acadia, która nabyła wyłączną licencję do rozwoju tej innowa-cyjnej cząsteczki. Molekuła po-wstała przy współpracy z  na-ukowcami Wydziału Farmaceu-tycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Me-dicum oraz warszawskiego In-stytutu Psychiatrii i Neurologii.

Adamed pracował nad wy-nalazkiem od 2014 roku i do-prowadził go do zaawansowa-nego etapu rozwoju przedkli-nicznego. Teraz amerykańska firma dokończy ewaluację przedkliniczną oraz przepro-wadzi ją przez cały etap roz-woju klinicznego, aż do do-puszczenia do obrotu.

Transakcja jest o tyle wyjąt-kowa, że własność intelektual-na zostaje w Polsce. Jeśli mole-kuła przejdzie badania klinicz-ne i  zostanie zarejestrowana w  Europie, Adamed będzie miał wyłączne prawo do sprze-daży leku na rynku polskim oraz takie możliwości na pozo-stałych rynkach europejskich.

Całkowita wartość transakcji wyniesie 122 mln dol.

Inwestycje w produkcję

Pierwsze wpływy z umowy z Acadią zostaną zainwestowa-ne w  rozbudowę centrum produkcyjno-logistycznego Adamedu w  Pabianicach. Koszt tego przedsięwzięcia to ponad 300 mln zł w ciągu naj-bliższych pięciu lat.

Dzięki tej inwestycji Ada-med będzie mógł podwoić swoje dotychczasowe możli-wości produkcyjne w  Polsce, jednocześnie modernizując istniejące obszary, wprowa-dzając nowe urządzenia i sys-temy IT. Wiele procesów zosta-nie również zrobotyzowanych, a wszystko po to, aby zapewnić łatwiejszą skalowalność, tak istotną w  kontekście planów rozwojowych Adamedu.

Firma od ponad 30 lat kon-sekwentnie realizuje strategię

rozwoju i dba o zdrowie i bez-pieczeństwo lekowe Polaków. Do tej pory przeznaczyła już ponad 1,5 mld zł na inwestycje i  działalność badawczo-roz-wojową.

W 2010 roku Adamed kupił Polfę Pabianice i od tego czasu nieustannie inwestuje w  roz-

wój tego miejsca. Dziś zakłady produkcyjne w Pabianicach to nowoczesne centrum produk-cyjno-logistyczne, w  którym wykorzystywane są najnowsze technologie.

Wśród dotychczasowych inwestycji na szczególną uwa-gę zasługują Obszar Pilotażo-wej Produkcji R&D (Pilot Plant) oraz strefa High Potent dla leków z substancjami silnie działającymi.

Odporność branżyna nowe wyzwania

Kwestia bezpieczeństwa le-kowego została dostrzeżona i  zaadresowana w  dokumen-tach strategicznych, które ak-tualnie powstają – Polityce Przemysłowej Polski i  Krajo-wym Planie Odbudowy.

Budowanie odporności krajowej branży farmaceu-tycznej na przyszłe wyzwania musi być jednym ze strategicz-nych celów rozwojowych na-szego kraju. Bez tego trudno mówić o bezpieczeństwie na-rodowym.

Ten problem zaczęła do-strzegać też Unia Europejska, przygotowując Strategię Far-maceutyczną dla Europy. Jej celem jest uniezależnienie się od importu z rynków azjatyc-kich, zwiększenie produkcji leków na Starym Kontynencie, a tym samym zapewnienie Unii

Europejskiej zaopatrzenia w  bezpieczne i  przystępne cenowo terapie.

Wprowadzenie rozwiązań strategii może być szansą na sprostanie niektórym wyzwa-niom sektora farmaceutyczne-go na poziomie krajowym. Z  perspektywy przemysłu istotną kwestią jest przeniesie-nie większości produkcji leków do krajów członkowskich UE. Plany rozwojowe przygotowy-wane przez KE powinny opierać się na potencjale już istniejące-go przemysłu farmaceutyczne-go i skupiać się na jego rozwoju. Wymaga to wdrożenia stabilnej polityki ekonomicznej, przemy-słowej i regulacyjnej.

Polska ma wszelkie podsta-wy do tego, by stać się centrum produkcji leków dla całej Euro-py, ale by tak się stało, potrzeb-ne są instrumenty wsparcia, które będą zachęcać do inwe-stycji w Polsce. Do wypracowa-nia takich zachęt potrzebna jest skuteczna współpraca administracji z  biznesem, a także spójna i stabilna polity-ka rządu wobec branży farma-ceutycznej.

MATERIAŁ PARTNERA: ADAMED

Inwestycje receptą na siłęi odporność sektora farmaceutycznego

MAT

. PR

AS

.

Adamed przeznaczył dotąd już ponad 1,5 mld zł na inwestycje i działalność badawczo-rozwojową

MAT

. PR

AS

.

Adamed posiada prawie 200 patentów w większości krajów świata

Według EPO Patent Index w 2020 r. Adamed złożył do Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO)osiem wniosków patentowych

/ ©℗

Page 16: 26 marca 2021 Biznes - rp.pl

S16 Piątek26 marca 2021 ◊ rp.plBiznes odpowiedzialny w Polsce

REKLAMA <\t>0907439