4
Nr 9 strona: 1 Rok II 29 marca 2014 r. sobota Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” Od lewej: Wiesław Żelech, Krzysztof Zygmunt, Paweł Mucha, Jerzy Sołtysiak foto. J. Sołtysiak Corocznie 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” - polskie święto państwo - we poświęcone pamięci żołnierzom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia. Inicjatywę ustawodawczą w zakresie uchwalenia święta podjął w 2010 roku prezydent RP Lech Kaczyński. Święto ustanowione zostało na mocy ustawy z dnia 3 lutego 2011 roku. Żołnierze Wyklęci (zwani także Żołnierzami Niezłomnymi) tworzyli ruch partyzancki, stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR, toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. Dnia 1 marca 2014 roku delegacja Komitetu Powiatowego PiS w Gryfinie i Ruchu Społecznego im. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego złożyła kwiaty pod pomnikiem Pamięci Ofiar Katastrofy Smoleńskiej przy parafii rzymskokatolickiej w Gryfinie pod wezwaniem Narodzenia NMP i na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie przy symbolicznym pomniku zwanym „Golgotą Wschodu”. Jerzy Sołtysiak Oni się rozgrzeszyli zastępca burmistrza Józef Szott i burmistrz Trzcińska-Zdroju Zbigniew Kitlas Fot. ze źródła: http://trzcinskozdroj.strony.alfatv.pl/aktualnosci/poka z/185.dhtml 21 lutego 2014 r. został opublikowany artykuł w Kurierze Szczecińskim pt. „Trzcińsko-Zdrój w pajęczej sieci?”Publikacja ta dotyczy esbeckiej współpracy zastępcy burmistrza Józefa Szotta, który był tajnym współpracownikiem SB pod pseudonimem „Hipolit”. Kilku czytelników zarzuciło mi, że temat ten zbyt często ukazuje się w mojej gazecie. Nie mogę jednak pozostawić tego tematu z jednej strony bez komentarza po artykule w Kurierze Szczecińskim, a także z uwagi na jakiś dziwny brak zrozumienia, czym były Służby Bezpieczeństwa w okresie PRL i jaki miały i mają wpływ na losy polaków także teraz, bez rozliczenia z ich zbrodniczej przeszłości. Jak opisuje redaktor Kuriera Szczecińskiego R. K. Ciepliński - Józef Szott podczas prowadzonej z nim rozmowy telefonicznej nie zaprzeczył i nie potwierdził, że był tajnym współpracownikiem SB. Stwierdził też, że winny się nie czuje. Otwarcie zapytał redaktora Cieplińskiego: czy współpraca z ówczesnymi służbami była zabroniona? Dziennikarz R. K. Ciepliński przeprowadzając wywiad z burmistrzem mgr Zbigniewem Kitlasem, otrzymał następujące oświadczenie: „Burmistrz: to grzechy młodzieńcze - Mnie nie obchodzą grzechy młodzieńcze - powiedział nam w rozmowie telefonicznej Zbigniew Kitlas, burmistrz Trzcińska- Zdroju. - Nie obchodzi mnie, co robił 35 lat temu pan Józef Szott. To fakty medialne, jak choćby sprawa Trynkiewicza. Temat do pisania. Ja oceniam człowieka po tym, co robi. c.d. str. 2

Bliżej twoich spraw nr 9

Embed Size (px)

DESCRIPTION

marzec 2014

Citation preview

Nr 9 strona: 1 Rok II 29 marca 2014 r. sobota

Narodowy Dzień Pamięci

„Żołnierzy Wyklętych”

Od lewej: Wiesław Żelech, Krzysztof Zygmunt, Paweł Mucha, Jerzy Sołtysiak

foto. J. Sołtysiak

Corocznie 1 marca obchodzony jest Narodowy Dzień

Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” - polskie święto państwo -

we poświęcone pamięci żołnierzom antykomunistycznego

i niepodległościowego podziemia.

Inicjatywę ustawodawczą w zakresie uchwalenia święta

podjął w 2010 roku prezydent RP Lech Kaczyński.

Święto ustanowione zostało na mocy ustawy z dnia 3

lutego 2011 roku. Żołnierze Wyklęci (zwani także

Żołnierzami Niezłomnymi) tworzyli ruch partyzancki,

stawiający opór sowietyzacji Polski i podporządkowania

jej ZSRR, toczący walkę ze służbami bezpieczeństwa

ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. Dnia

1 marca 2014 roku delegacja Komitetu Powiatowego PiS

w Gryfinie i Ruchu Społecznego im. Prezydenta

Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego złożyła

kwiaty pod pomnikiem Pamięci Ofiar Katastrofy

Smoleńskiej przy parafii rzymskokatolickiej w Gryfinie pod

wezwaniem Narodzenia NMP i na Cmentarzu

Komunalnym w Gryfinie przy symbolicznym pomniku

zwanym „Golgotą Wschodu”.

Jerzy Sołtysiak

Oni się rozgrzeszyli

zastępca burmistrza Józef Szott i burmistrz Trzcińska-Zdroju Zbigniew Kitlas Fot. ze źródła: http://trzcinskozdroj.strony.alfatv.pl/aktualnosci/poka

z/185.dhtml

21 lutego 2014 r. został opublikowany artykuł w Kurierze Szczecińskim pt. „Trzcińsko-Zdrój w pajęczej sieci?”Publikacja ta dotyczy esbeckiej współpracy zastępcy burmistrza Józefa Szotta, który był tajnym współpracownikiem SB pod pseudonimem „Hipolit”. Kilku czytelników zarzuciło mi, że temat ten zbyt często ukazuje się w mojej gazecie. Nie mogę jednak pozostawić tego tematu z jednej strony bez komentarza po artykule w Kurierze Szczecińskim, a także z uwagi na jakiś dziwny brak zrozumienia, czym były Służby Bezpieczeństwa w okresie PRL i jaki miały i mają wpływ na losy polaków także teraz, bez rozliczenia z ich zbrodniczej przeszłości. Jak opisuje redaktor Kuriera Szczecińskiego R. K. Ciepliński - Józef Szott podczas prowadzonej z nim rozmowy telefonicznej nie zaprzeczył i nie potwierdził, że był tajnym współpracownikiem SB. Stwierdził też, że winny się nie czuje. Otwarcie zapytał redaktora Cieplińskiego: czy współpraca z ówczesnymi służbami była zabroniona? Dziennikarz R. K. Ciepliński przeprowadzając wywiad z burmistrzem mgr Zbigniewem Kitlasem, otrzymał następujące oświadczenie: „Burmistrz: to grzechy młodzieńcze - Mnie nie obchodzą grzechy młodzieńcze - powiedział nam w rozmowie telefonicznej Zbigniew Kitlas, burmistrz Trzcińska-Zdroju. - Nie obchodzi mnie, co robił 35 lat temu pan Józef Szott. To fakty medialne, jak choćby sprawa Trynkiewicza. Temat do pisania. Ja oceniam człowieka po tym, co robi. c.d. str. 2

BLIŻEJ TWOICH SPRAW Nr 9/2014 strona 2

Oni się rozgrzeszyli (c.d. ze str. 1) Po przeszłości nie oceniam. Dlaczego miałbym odwoływać pana Szotta? Nie ma żadnego wyroku sądu. Tą sprawą nie zajmuje się Prokuratura. Nie mam żadnych podstaw, żeby go odwołać. W tym kraju nawet na Turzynie można kupić materiały kompromitujące dowolną osobę.” koniec cytatu.

Oświadczenia burmistrza wskazuje na to, że on, jako człowiek z wyższym wykształceniem i były nauczyciel, kpi z tamtej PRL-owskiej przeszłości, w których to czasach esbecy i ich tajni współpracownicy przyczyniali się do prześladowań i likwidacji byłych żołnierzy Armii Krajowej, Żołnierzy Wyklętych, a w późniejszych czasach działaczy KOR i „Solidarności”. Przez esbeków wiele osób straciło życie, rodziny i kariery naukowe oraz zawodowe. Józef Szott w tamtym czasie jako TW SB o pseudonimie „Hipolit” miał 35 lat. Burmistrz Kitlas twierdząc, że to były jego grzechy młodości, nie zauważył, że 35 letni żonaty facet, będący ojcem nie może być zaliczany do nieświadomego młodzieńca. Wreszcie pan burmistrz Kitlas kpi sobie z instytucji państwowej jaką jest Instytut Pamięci Narodowej, porównując do targowiska na Turzynie, gdzie można było kupić sobie np. tytuł magistra - o co ani burmistrza, ani jego zastępcę nie podejrzewam.

W dalszej części artykułu w Kurierze Szczecińskim, pod tytułem „Nie jestem winny, bronić się nie będę” redaktor Ciepliński opisuje wywiad z Józefem Szottem: „Z Józefem Szottem rozmawialiśmy przez telefon. Powiedział nam, że w grudniu 2013 r. wystąpił do IPN o udostępnienie materiałów na jego temat, ale nie uzyskał ich jak dotąd.- Podobno połowa spośród ponad 300 stron tych materiałów wytworzona została przez pracownika SB. Co się tam znajduje? - pyta J. Szott. - Żeby się wypowiedzieć na ten temat musiałbym się z tymi materiałami zapoznać. Nie zamierzam się bronić. Nie zrobiłem nic, co wymagałoby obrony. Jeżeli za 5 lat zmieni się system, będziemy tych ludzi, którzy pracowali dla ojczyzny ścigać? Tak jak dzisiaj sądzimy Kuklińskiego, którego ze szpiega robimy bohaterem, a z prezydenta Wałęsy - agenta? Udostępnienie materiałów SB przypadkowym osobom było błędem. Do IPN idzie człowiek, który chce lustrować burmistrza. Żaden z niego dziennikarz. Może mieć on przy tym nieczyste intencje. Może wiedzę chce wykorzystać do szantażu? A tam mogą być dane wrażliwe, które wyrządzą innym wielką szkodę. Proszę o obiektywizm. O nic więcej. To nie jest lustracja ale walka o stołki, walka polityczna - dodał J. Szott. W rozmowie telefonicznej J. Szott poinformował nas, że nosi się z zamiarem zarejestrowania w sądzie czasopisma. Sam chce jako świeżo upieczony „redaktor naczelny" złożyć wnioski o udostępnienie teczek „tych, którzy o nim pisali. Takie mamy prawo.” - koniec cytatu. Tym wywiadem Józef Szott wykazał się brakiem powagi i lekceważeniem wobec jego niechlubnej przeszłości oraz wrogich działań na rzecz naszej Ojczyzny. Ja jestem ciekaw czym zaczaruje on wyborców, aby tak jak radni z klubu Razem Ku Lepszemu uznali za nieważną jego niechlubną przeszłość. Przypominam, że w obecności innych redakcji a także telewizji, przekazywałem jemu kserokopię tej teczki. Józef Szott nie przyjął ode mnie tego przedświątecznego prezentu. Według zgromadzonego materiału, który otrzymałem z IPN, Józef Szott nie ma żadnych argumentów do obrony. Jego twierdzenie, że pracował dla ojczyzny budzi wątpliwość, zwłaszcza, że swoje meldunki i donosy składał między innymi na terenie Jednostki Wojsk Armii Radzieckiej, stacjonującej w tamtym czasie w

Chojnie. W tej sytuacji, jeżeli Józef Szott porównuje bohatera płk Kuklińskiego do szpiega, to do kogo sam się porówna? Nie jest niczym złym ta wiedza, którą uzyskałem w IPN o Józefie Szottcie. Nie jestem osobą przypadkową, ponieważ jako były działacz „Solidarności”, która walczyła o wolność - z której bardziej korzysta Józef Szott, byli esbecy i ich tajni współpracownicy - mam obowiązek stać na straży tej wolności! Prawdą jest, że nie jestem z wykształcenia dziennikarzem, ale czasopismo zarejestrowałem w sądzie, więc mam możliwość korzystania z prawa prasowego, także do lustrowania burmistrza, jego zastępcy i innych, którzy mogą przyczynić się do utraty naszej wolności i niepodległości, ponieważ ich przeszłość wskazuje na to, że mogą łatwo sprzedać tą wolność nawet za flaszkę koniaku lub z inne korzyści dla własnych interesów. Nie mam też żadnych zamiarów, aby na tej wiedzy snuć jakieś nieczyste intencje. Zarzucanie mi wykorzystanie tych dokumentów do szantażu, można jedynie wynikać z jego sposobu na życie - chociaż zastanawiam się jakiego szantażu mógłbym użyć wobec niego - Józefa Szotta? Gdybym myślał jego kategoriami, mógłbym zastanawiać się nad tym, że pomimo ujawnionej hańby, trwa on na swoim stanowisku po to, aby zakładać podsłuchy, które mogą się im przydać wobec ich następców po przegranych wyborach - co jest takim samym absurdem.

Panie Szott, Panie Kitlas oraz Państwo radni z klubu „Razem ku

Lepszemu”! To nie jest walka polityczna o stołki! To jest walka o

prawdę, z której wynikła ocena przyczyny podziału i wykluczania

społeczeństwa, mającego inne poglądy od poglądów byłych

esbeków, ich tajnych współpracowników i tych, którzy dają wam

przyzwolenie na pełnienie zaszczytnych funkcji, popierających

obecność byłego tajnego współpracownika SB w waszych

szeregach! Z waszych zachowań wobec dziennikarzy i

społeczeństwa wynika, że nie kierujecie się szacunkiem wobec

wyborców, honorem, ani nie ogranicza was wstyd, lecz kieruje wami

chęć utrzymania władzy za cenę wysokich zarobków, z narażaniem

naszej Gminy na hańbę! Pan Szott odgrażał się w wywiadzie dla

Kuriera Szczecińskiego, że po rejestracji czasopisma w Sądzie

zlustruje tych, którzy o nim pisali. Proszę mnie zlustrować, co ułatwi

wam strona IPN Szczecin w zakładce osoby represjonowane w

okresie PRL!

Franciszek Sidorczuk

Zajęcia o wolnej Polsce w OHP Na stronie internetowej Urzędu Miasta w Trzcińsku - Zdroju

zamieszczono informację pt.

„Cykl zajęć o wolnej Polsce w OHP”. Zajęcia lekcyjne odbyły się

13 marca 2014 r. i miały przybliżyć młodzieży okres PRL-u i 25

rocznicy obrad „okrągłego stołu”. Poinformowano, że dzień

wcześniej goszczono historyka, który opowiadał o życiu codziennym

w tamtym okresie. Wcześniej u nas w Trzcińsku - Zdroju nie

odbywały się takie zajęcia. Uważam, że można byłoby zorganizować

też spotkanie z uczestnikami tamtych wydarzeń, którzy są

mieszkańcami naszego województwa. Mam nadzieję, że nauczyciele

c.d. str. 3

BLIŻEJ TWOICH SPRAW Nr 9/2014 strona 3

Ze źródłą

CENNIK REKLAM I OGŁOSZEŃ na stronie:

www.franciszeksidorczuk.blog.onet.pl

Bezrobotni i bezdomni ogłoszenia darmowe

wykładający historię, skorzystają też z możliwości zapraszania

na zajęcia lekcji historii osób, które brały udział w

przemianach ustrojowych naszej Ojczyzny, aby ci młodzi

ludzie bezpośrednio mogli zasięgnąć wiedzy od tych, którzy

przyczynili się do przemian ustrojowych.

Franciszek Sidorczuk

Medialni inaczej

Ponad miesiąc musiałem czekać na udzielenie odpowiedzi na

zapytania redaktorskie skierowane do burmistrza i Pani

kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Trzcińsku - Zdroju.

W pismach tych zadałem pytania na temat zdarzenia we wsi

Strzeszów i podjętych działaniach ze strony burmistrza oraz

OPS-u, celem udzielenia pomocy tamtej rodzinie. Z obu stron

otrzymałem prawie zgodne odpowiedzi bez konkretnych

informacji. Jedynie dowiedziałem się, że OPS z urzędu podjął

działania wobec tragedii rodzinnej i że sołtys Strzeszowa ani

mieszkańcy nie zgłaszali wcześniej żadnych informacji na

temat problemów w tamtej rodzinie.

Burmistrz w piśmie skierowanym do mnie prosi o

uszanowanie godności, uczuć i spokoju wobec rodziny

przeżywającej traumę z tego przykrego zdarzenia. Prosi też

abym nie publikował sensacji w mojej gazecie.

Szanowny Panie Burmistrzu i Szanowna Pani Kierownik OPS.

Moja gazeta nie przyczynia się do sensacji. One rodzą się

samoczynnie z braku konkretnej opieki wobec ludzi

pozostawionych w traumie, której przyczyną mogą być: brak

pracy i środków do życia, a także brak zainteresowania ze

strony tych, którzy ich reprezentują na waszych urzędach, ze

strony radnych i sołtysa.

Sensację budzicie też sami, poprzez brak przygotowania do

wypowiadania się przed prasą

i telewizją, co przyczynia się do osamotnienia pozostających w

traumatycznych sytuacjach.

Sensację też budzi wasz konspiracyjny blog działający na rzecz

burmistrza i waszych radnych, w którym zamieszczono

fotografię budynku mieszkalnego tych ludzi, z jego numerem

ewidencyjnym.

Franciszek Sidorczuk

Uwaga!

Przeszkoda do pokonania

fot. Franciszek Sidorczuk

Przy ulicy Sojuszników w Trzcińsku - Zdroju, przez dłuższy czas

dopasowywała się płyta nad studnią łączy telekomunikacyj -

nych.

Po zamontowaniu tej płyty na stałe, jedna strona tej płyty jest

uniesiona ponad poziom chodnika około 5 cm.

Mam nadzieję, że fachowcy, którzy ją montowali, zechcą

dokonać prawidłowego montażu - chyba, że oznakują to

miejsce tak, aby przechodzący unosili wysoko nogi - na

przykład: „uwaga stopień”.

Franciszek Sidorczuk

BLIŻEJ TWOICH SPRAW Nr 9/2014 strona 4

BLIŻEJ TWOICH SPRAW jest prasą prywatną zarejestrowaną w Sądzie Okręgowym w Szczecinie I Wydział Cywilny, Sekcja Rejestrowo-Egzekucyjna, nr

rejestru 876: Redaktor naczelny: Franciszek Sidorczuk. Adres do korespondencji: 74-510 Trzcińsko-Zdrój, ul. Dworcowa 6/1, e-mail: [email protected],

www.frantech.pl www.franciszeksidorczuk.blog.onet.pl Redakcja nie zwraca korespondencji i nie odpowiada za treści w nich zawarte. Opinie

zawarte w listach nie muszą odzwierciedlać moich poglądów. Kontakt telefoniczny: +48 660 884 846. Wydawca: Projektowanie i Nadzory Budowlane,

Wydawnictwo Prasy Lokalnej i Periodyków Franciszek Sidorczuk, adres do korespondencji: 74-510 Trzcińsko-Zdrój, ul. Dworcowa 6/1 Nakład 500 egz.

IV Rocznica

Zginęli w katastrofie smoleńskiej

PAMIĘTAJMY!

foto: prezydent.pl

W katastrofie smoleńskiej, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku

zginęło 96 osób. Na pokładzie samolotu był prezydent Lech

Kaczyński, Pierwsza Dama Maria Kaczyńska, prezydent Ryszard

Kaczorowski, politycy, dowódcy Wojska Polskiego, duchowni,

działacze organizacji społecznych. Rządowa kampania przyczynia

się do tego, że tamto straszne wydarzenie niektórzy traktują jako

niemodne. Oddanie śledztwa Rosji, nie ściągnięcie do chwili

obecnej wraku, brak udziału w śledztwie NATO i Unii Europejskiej -

budzą obawę co do bezpieczeństwa naszego Państwa. Niech

wzruszą sumienia ci, którzy poddali się manipulacjom tych, którym

oddano władzę, pomimo zaniedbań i szkalowania przez nich

prezydenta Lecha Kaczyńskiego przed tą katastrofą a także po Jego

śmierci!

Franciszek Sidorczuk

Źródło: https://www.facebook.com/photo.php

Porządek musi być!

fot. F. Sidorczuk

Na ciekawe rozwiązanie techniczne wpadł ktoś, kto

zamontował pojemnik na śmieci w pobliżu stadionu miejskiego

w Trzcińsku - Zdroju. Proponuję aby opatentować ten

ekologiczny pomysł i udzielić premii za pomysł racjonalizatorski.

Franciszek Sidorczuk

PLACE ZABAW

fot. F. Sidorczuk

We wsi Klasztorne stan urządzeń na placu zabaw dla dzieci

wymaga natychmiastowego remontu. Mam nadzieję, że władze

naszego miasta odpowiednio zareagują, tak jak po liście

mieszkańca Trzcińska-Zdroju, który zamieściłem w nr 5 gazety,

co zmotywowało władze do montażu nowych urządzeń przy

Domu Dziecka. Można też rozważyć na przyszłość montaż

plenerowych siłowni.

Franciszek Sidorczuk