13
piękno i wdzięk dla Twojego ogrodu Grudzień 2012

Cebule.pl nr 4 (12.2012)

Embed Size (px)

DESCRIPTION

W numerze: krokusy, hiacynty, hippeastrum, kosaćce

Citation preview

Page 1: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

piękno i wdzięk dla Twojego ogrodu Grudzień

2012

Page 2: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

SPIS TREŚCI

3 KILKA SŁÓW O JAKOŚCI

4-5

6-8 HIACYNTY

9-10 HIPPEASTRUM

11-12 KOSAĆCE

WYDAWCA

Cebule.pl Jan Wiśniewski ul. Rzeczycka 26

04 - 940 Warszawa www.cebule.pl

[email protected]

Redaktor naczelny: Artur Wodziński Korekta: Paulina Odrobina

KROKUS

2

Page 3: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

KILKA SŁÓW O...

część trzecia

Drugim elementem bezpośrednio wpływającym na wysoką jakość produktów są opakowania transporto-

we, w których to wysyłane są zamówienia wszystkich klientów sklepu internetowego Cebule.pl. Niezależnie od

wielkości i wartości zamówienia oraz wybranej formy płatności wysyłka jest realizowana za pośrednictwem czo-

łowych na rynku firm kurierskich. Cebule.pl jako rzetelny sprzedawca zobligowany jest szczególnie zadbać

o bezpieczeństwo wysyłanego towaru zarówno w aspekcie jego ewentualnego uszkodzenia podczas transportu,

jak i kradzieży. Cebulki kwiatowe, jak już niejednokrotnie wspomnieliśmy we wcześniejszych artykułach, są to-

warem dość specyficznym, gdyż w pewien sposób „żywym”. W celu zapewnienia najwyższej jakości, a zarazem

zmniejszenia do minimum możliwości popsucia się cebulek, do wysyłki zakupionych przez klientów produktów

stosowane są specjalnie wzmacniane opakowania kartonowe - z podwójnego, falistego kartonu oraz specjali-

styczny styropianowy wypełniacz, którego zadaniem jest unieruchomienie znajdujących się w paczce produktów.

Niestety, firma jako nadawca przesyłek nie jest w stanie bezpośrednio kontrolować w jaki sposób pracownicy

firmy kurierskiej obchodzą się z powierzonymi im paczkami oraz w jakich dokładnie warunkach są one rozwożo-

ne na terytorium całego kraju. Dzięki użyciu wzmacnianych kartonów przesyłki wytrzymują podczas transportu

duży napór pozostałych paczek, przez co w efekcie delikatna ich zawartość nie ulega fizycznemu uszkodzeniu.

Ostatnim elementem wpływającym na utrzymanie odpowiedniej jakości usługi jest wykorzystywanie do

wysyłki paczek wspomnianych wcześniej firm kurierskich. Dzięki takiej współpracy, przesyłki docierają do klien-

tów z reguły już następnego dnia roboczego. Poza szybkością realizacji zamówień minimalizuje się także w ten

sposób okres przebywania cebulek kwiatowych, w nie do końca odpowiednich dla nich warunkach, co naturalnie

w znaczny sposób ogranicza możliwość popsucia się ich. Dodatkowo dzięki informatyzacji firm kurierskich, za-

równo klienci, jak i nadawca przesyłek mogą na bieżąco kontrolować stan realizacji przesyłek. Co prawda istnie-

ją tańsze metody wysyłki, jak np. za pośrednictwem Poczty Polskiej, jednakże pomimo wieloletniej historii i wpro-

wadzanych modernizacji, jej funkcjonowanie nadal pozostawia wiele do życzenia - okres doręczenia przesyłek

może trwać nawet kilka dni.

… JAKOŚCI

3

Page 4: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

CEBULKI

KROKUS Nazwa krokus wywodzi się bezpośrednio od łacińskiego słowa crocus. Jest

ono jednak jedynie zlatynizowaną nazwą grecką, która przypuszczalnie wy-

wodzi się od określenia szafranu uprawnego, nazywanego kroke. Zasięg wy-

stępowania krokusów jest zdecydowanie większy niż obszar samej Grecji.

W ystępuje on w prawie całej

południowej części Europy

oraz w Azji Mniejszej. W naszym

kraju na tatrzańskich halach i pola-

nach oraz w zachodniej części Kar-

pat także można natknąć się na dzi-

ko rosnącego krokusa - niestety jest

to z reguły jedna odmiana krokusa

(scepusiensis) - spiski. Ciekawostką

jest fakt, iż krokusy poza gatunko-

wym podziałem można podzielić tak-

że pod innym względem - krokusy

kwitnące wiosną oraz jesienią. O ile

krokusy wiosenne nie powinny niko-

go dziwić, to odmiany kwitnące jesie-

nią są raczej mało znane i spotyka-

ne, niemniej jednak także i one są

dostępne na krajowym rynku. Naj-

większą ilość krokusów oferowanych

w sprzedaży stanowią odmiany kwit-

nące wiosną, które dzielą się na

dwie grupy: krokusy wielkokwiatowe

oraz botaniczne. Różnice pomiędzy

roślinami należącymi do obydwu

grup polegają głównie na wielkości

cebulek oraz wielkości i kształcie

późniejszych kwiatostanów. Sztan-

darowymi, najczęściej spotykanymi

odmianami wśród krokusów wielko-

kwiatowych są: Jeanne d’Arc, Pic-

kwick czy Remembrance. W swym

naturalnym środowisku występują

zwłaszcza w południowo

-zachodniej części Euro-

py oraz Azji Mniejszej,

a ich cebulki charaktery-

zują się tym, iż są z re-

guły „czyste”, tzn. nie

posiadają odstających,

odrywających się zna-

cząco łusek. W przypad-

ku krokusów botanicz-

nych najpopularniejszy-

mi odmianami są: Cre-

am Beauty, Zwanenburg

Bronze i Blue Pearl.

Rozmiar ich cebulek jest

trochę mniejszy niż

wprzypadku krokusów

wielkokwiatowych, lecz

posiadają charaktery-

styczną cechę -wygląd -

pokryte są zazwyczaj

odstającymi, siateczko-

wymi łuskami i rosną

one przede wszystkim

w Alpach i Pirenejach.

K rokusy należą do rodziny kosać-

cowatych. Odmiany kwitnące

jesienią naturalnie charakteryzuje

odmienny cykl rozwojowy niż ma to

miejsce w przypadku odmian kwitną-

cych wiosną. Nie zmienia to jednak

okresu, w jakim powinno się sadzić

krokusy - w obydwu przypadkach

odpowiednim okresem do sadzenia

krokusów jest sezon jesienny. Istot-

nym jest, podobnie zresztą jak

w przypadku innych roślin cebulko-

watych, aby sadzić je jeszcze przed

pierwszymi nocnymi przymrozkami.

W okresie wiosennym pojawiają się

jedynie liście. Następnie w okresie

letnim przechodzą w pewnego ro-

dzaju stan uśpienia, tak, aby we

wrześniu i październiku bezlistnie

zakwitnąć. Odmiany ogrodowe czę-

sto dobrze rosną nawet w miejscach Krokus Firefly

Krokus Golden Yellow

4

Page 5: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

częściowo zacienionych. Ogólnie

rzecz biorąc, krokusy najlepiej rozwi-

jają się na glebach lekkich, próchni-

czych, umiarkowanie wilgotnych i za-

razem lekko kwaśnych. Z racji, iż „nie

wędrują” po ogrodzie, a są roślinami

kilkuletnimi, zaleca się zachować od-

stęp ok. 8-10 cm między kolejnymi

cebulkami, tak, aby miały one możli-

wość swobodnego rozwoju. W przy-

padku sadzenia „w trawniku”, z reguły

konieczne jest ich sadzenie w miej-

scach wyciętych kawałków trawnika.

Niestety niektóre z odmian krokusa

źle znoszą „przyrastanie” trawy, co

w efekcie może doprowadzić nawet

do ich zgnicia. Jeszcze przed wystą-

pieniem pierwszych przymrozków

warto okryć miejsca sadzenia roślin

przy pomocy torfu lub liści czy roz-

drobnionej kory. Z reguły krokusy są

roślinami dość dobrze znoszącymi

mrozy, niemniej jednak w przypadku

ostrych, długotrwałych i zarazem bez-

śnieżnych zim istnieje realne ryzyko

ich wymarznięcia. Krokusy są stosun-

kowo wymagającymi roślinami jeżeli

chodzi o dostępność do wody.

W okresie intensywnego wzrostu,

czyli w kwietniu i maju, zapotrzebo-

wanie na wodę odmian kwitnących

wiosną jest stosunkowo wysokie. Dla-

tego też w tym okresie należy zwrócić

szczególną uwagę na wilgotność gle-

by, zwłaszcza podczas trwania kilku-

dniowych „wiosennych upałów”. La-

tem, gdy cebulki pozostają w glebie,

należy pamiętać o zaprzestaniu pod-

lewania, a tym bardziej ich zasilania

preparatami odżywczymi.

Krokus Prins Claus

CEBULKI

5

Page 6: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

HIACYNTY Zdobyły swoją ogromną popularność

przede wszystkim dzięki stosunkowo

wczesnemu kwitnieniu, przepięknym

i różnobarwnym kolorom oraz niebywa-

łej formie. Dzięki dużym i ciekawe wy-

glądającym kwiatostanom doskonale

prezentują się zarówno w przydomowym

ogrodzie, wśród innych roślin, jak i w do-

mu umieszczone w wazonie jako ele-

ment większej kompozycji. Krajem, który

przoduje w uprawie hiacyntów, bo o nich

mowa, niezmiennie od wielu lat jest Ho-

landia. Co prawda także w Polsce były

i nadal są one uprawiane, niemniej jed-

nak popyt na nie jest tak duży, że wielo-

krotnie przewyższa on wytwarzaną w

Polsce podaż. Z tego też powodu licznie

dostępne odmiany hiacyntów są z reguły

sprowadzane do Polski właśnie z Holan-

dii. Aby choć trochę zobrazować wiel-

kość „światowego” popytu na hiacynty,

w Holandii pod ich uprawę przeznaczo-

ne jest co najmniej 600 ha ziemi, a co

roku eksportuje się stamtąd ponad 100

milionów cebulek tejże rośliny.

Page 7: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

CEBULKI

O jczyzną hiacyntów jest przede

wszystkim Azja Środkowa wraz

z Azją Mniejszą, okolice Morza Śród-

ziemnego oraz północna część Afry-

ki, gdzie rośnie łącznie przeszło trzy-

dzieści różnych dziko rosnących ga-

tunków. Hiacynty są roślinami zna-

nymi ludzkości w zasadzie od daw-

na. Już w starożytności, szczególnie

na terenach należących ówcześnie

do Grecji, znano je doskonale i upra-

wiano z rozmachem. Na „starym

kontynencie” zadomowiły się dopiero

w XVI wieku. Oznacza to, iż w Euro-

pie hiacynty są znane i uprawiane

praktycznie tak samo długo jak to

ma miejsce w przypadku tulipanów.

Europejczycy szybko polubili nowy

gatunek rośliny ozdobnej - już na

początku XVII w. stale uprawiano

kilkaset odmian hiacynta. Jednocze-

śnie dzięki licznym krzyżówkom oraz

mniej lub bardziej przypadkowym

mutacjom już istniejących odmian,

stale pojawiały się dostępne nowe

odmiany hiacyntów. W XVIII w. za-

owocowało to udokumentowaną licz-

bą prawie 2 tysięcy różnych odmian.

Niestety nie wszystkie z nich wyglą-

dały tak okazale jak to możemy so-

bie dziś wyobrazić. Nie wszystkie

odmiany mogły zachwycać swym

charakterystycznym wysokim i obfi-

tym kwiatostanem, a także niektóre

z nich były zbyt trudne do masowej

„produkcji”. Dlatego też, pomimo

stale rosnącego zainteresowania

hiacyntami oraz wzrostu ich produk-

cji, liczba odmian znacząco zmalała.

„Ograniczenie” było tak znaczne, że

w latach 1956-1957 zarejestrowa-

nych było „ledwie” ok. 580 odmian,

z których i tak tylko niewielka grupa

stanowiła znaczną, fundamentalną

część wytwarzanych sztuk.

Hiacynty, podobnie jak tulipany, nar-

cyzy czy lilie, należą do rodziny lilio-

watych i są wieloletnią rośliną cebul-

kową. Ich cebulki można rozpoznać

głównie po wielkości oraz ich cha-

rakterystycznym kształcie - w przeci-

wieństwie do np. cebulek tulipana,

cebulki hiacyntów są zazwyczaj

mocno spłaszczone. Pewną cieka-

wostką jest fakt, iż w przypadku od-

mian o kwiatostanie koloru białego

i żółtego (oraz wszelkich kolorów

pośrednich) łuski cebulek są koloru

jasnego, srebrzystego, natomiast

w przypadku kwiatostanów w kolorze

niebieskim, różowym, czerwonym

czy też fioletowym łuski cebulek są

koloru ciemnego - zazwyczaj fioleto-

wo-czerwone. Po tym można na

pierwszy rzut oka poznać przybliżo-

ny kolor posiadanego przez nas hia-

cynta.

R ozwój hiacyntów uprawianych

w przydomowym ogrodzie prak-

tycznie w niczym się nie różni od

cyklu rozwoju roślin dziko rosnących.

Standardowo, jak to ma miejsce

praktycznie u wszystkich roślin ce-

bulkowatych, jesienią, jeszcze przed

przyjściem pierwszych dłuższych

przymrozków, cebulki hiacyntów

ukorzeniają się w nowym miejscu

sadzenia. W marcu lub na początku

kwietnia (wszystko zależy od panują-

cej w danym roku pogody - optymal-

na temperatura powinna oscylować

w granicach 8-12°C) rozpoczyna się

proces wzrostu widocznej części

nadziemnej rośliny. Okres najwięk-

szego przyrostu przypada wbrew

pozorom nie na sam początek roz-

woju rośliny, lecz mniej więcej pod

koniec kwietnia, czyli ok. miesiąca

od chwili rozpoczęcia się wzrostu

części nadziemnej. W tymże okresie

przyrost długości liści może osią-

gnąć wartość nawet 2-3 cm w prze-

ciągu jednej doby.

Rozmnażanie

P odobnie jak ma to miejsce

w przypadku większości roślin,

nie tylko tych cebulowych, rozmna-

żanie już posiadanych odmian nie

musi ograniczać się do wykorzysty-

wania tylko jednej z metod. Najbar-

dziej naturalną jest rozmnażanie po-

przez wytwarzane nasiona. Jednak-

że, jak to bywa w przypadku rozm-

nażania z nasion, nie jest to metoda

zbyt efektywna. Najczęściej jest wy-

korzystywana przez producentów

hiacyntów do tworzenia zupełnie

nowych odmian oraz naturalnie pod-

czas wegetatywnego rozmnażania

się dziko rosnących roślin. Najlep-

szą, a co za tym idzie najbardziej

efektywną metodą dla potrzeb przy-

domowych ogrodników, jest metoda

opierająca się na powstawaniu no-

wych cebulek przybyszowych.

W przypadku cebulek starszych, ma-

jących 4-6 lat, co roku powinny poja-

wiać się od 1 do 2 nowych cebulek.

Jedynie nieliczne odmiany hiacyntów

wytwarzają ich nawet do 3-4 sztuk

w ciągu roku. Stosowanie tej meto-

dy, poza dość dobrymi wynikami jest

także dość proste, nie wymaga zbyt

dużej wiedzy oraz wprawy,

a jednocześnie nie pochłania wiel-

kich nakładów pracy.

Wspomniane ilości nowych cebulek

przybyszowych powinny w pełni wy-

starczyć na potrzeby przydomowych

ogródków. Niestety, aby zapewnić

odpowiednią ilość na rynku cebulek

hiacyntów producenci nie mogą

opierać się tylko i wyłącznie na tej

metodzie - nie nadaje się ona do

zastosowania przy „masowej pro-

dukcji”. Dlatego też producenci

Hiacynt Splendid Cornelia

7

Page 8: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

w pewien sposób pomagają naturze,

wykorzystując jednocześnie specy-

ficzne walory cebulek hiacyntów,

a dokładniej mówiąc, ich dużą zdol-

ność do regeneracji. Zabiegi polega-

ją na częściowym zniszczeniu wierz-

chołka wzrostu (znajdującego się

w cebuli) poprzez jej drążenie, naci-

nanie a także wyrywa-

nie piętki (brzmi dość

brutalnie). Oczywiście

tego typy praktyki, aby

dawały pożądany

efekt, stosowane są

jedynie w okresie we-

getacji roślin. W okre-

sie poprzedzającym

rozmnażanie przepro-

wadza się ostrą selek-

cję wszystkich wybra-

nych cebulek zarówno

pod względem ich

zdrowia, tak, aby wy-

eliminować wszystkie

chore sztuki, oraz pod

względem wielkości -

do „reprodukcji” nadają

się jedynie cebulki o

obwodzie nie mniej-

szym niż 17 centymetrów. Metoda

zwana drążeniem cebul polega na

całkowitym wyciągu wierzchołka

wzrostu. Jednocześnie głębokość

drążenia musi być odpowiednio do-

stosowana do kształtu piętki. W po-

wstałym otworze koniecznie powinny

być widoczne nasady wszystkich

łusek - w przypadku pozostawienia

resztki piętki, nowe cebulki przyby-

szowe nie powstaną. Do drążenia

używa się przede wszystkim specjal-

nego noża van der Laana, ostrej

„łyżeczki”, dezynfekowanych po każ-

dym cięciu. Z tak przygotowanych

cebulek, na rozpiętej siatce, tworzy

się jedną warstwę cebulki i umiesz-

cza ją w wentylowanej komorze bez

dostępu światła. Początkowo wilgot-

ność w pomieszczeniu oscyluje

w okolicy 60%. Po upływie 8-10 dni,

kiedy to pojawią się już zalążki no-

wych cebulek, wilgotność w po-

mieszczeniu jest zwiększana do po-

ziomu 85%. Przez cały okres trwania

procesu tworzenia się nowych cebu-

lek temperatura w pomieszczeniu

jest dość wysoka – waha się w gra-

nicach 20-25°C. W taki oto sposób, z

jednej cebuli hiacynta producenci

otrzymują blisko 40 nowych cebulek

o wadze ok. 1,5 grama każda. Nie

nadają się one naturalnie od razu do

wprowadzenia ich na rynek, niemniej

jednak stanowią bardzo dobry mate-

riał w perspektywie kilku lat. Nacina-

nie cebulek hiacynta polega w pew-

nym sensie na zniszczeniu wierz-

chołka wzrostu poprzez 3-4 cięcia

wykonane dokładnie przez środek

piętki, nożem o prostym ostrzu. Tak

spreparowane cebulki, podobnie jak

w pierwszym przypadku, układane

są na siatce w celu zapewnienia

wentylacji. Wilgotność, w jakiej po-

winny znajdować się cebulki także

jest analogiczna do pierwszej meto-

dy. Różnica polega jedynie w tempe-

raturze, jaka powinna panować

w pomieszczeniu - musi być niewiele

wyższa i oscylować między 25 a 30°

C. Liczba uzyskanych w ten sposób

cebulek jest co prawda zdecydowa-

nie mniejsza niż w przypadku pierw-

szej z metod, powstaje ok 10-12 no-

wych sztuk, lecz ich wielkość jest

zdecydowanie bardziej pokaźna

a, co za tym idzie, szybciej mogą

trafić na rynek jako pełnoprawne

cebulki hiacyntów. Ostatnia z opisy-

wanych metod charakteryzuje się

prawie że dosłownym wyrywaniem

piętki cebulki - inaczej zwana także

„borowaniem cebulki”. Do rozmnaża-

nia tą metodą używa się tylko

największych cebul o kształcie

jak najbardziej zbliżonym do kuli.

Za pomocą metalowego cylindra

o średnicy 95-180 mm przebija

się cebulkę, usuwając jednocze-

śnie znaczną część piętki. Istotne

w tym procesie jest to, aby śred-

nica cylindra koniecznie była

mniejsza o 1-2 mm od średnicy

piętki. Jest to konieczne do tego,

by łuski pozostały ze sobą złą-

czone. Przez okres kilku dni po

dokonaniu zabiegu cebulki po-

czątkowo przechowywane są cał-

kowicie przysypane piaskiem.

Następnie postępuje się z nimi

tak samo jak podczas stosowania

pierwszej z metod. W efekcie

otrzymuje się około 10 nowych

cebulek przybyszowych, które

nadają się do sprzedaży już po 2-3

latach uprawy.

CEBULKI

Hiacynt Blue Jacket

Hiacynt Amethyst

8

Page 9: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

CEBULKI

HIPPEASTRUM Wśród wielu posiadaczy zarówno przydomowych ogrodów, jak i tych, których

ogród znajduje się jedynie w mieszkaniu, zapewne istnieje chęć wzbogacenia

swojej kolekcji o rośliny choć w pewnym stopniu egzotyczne - rośliny o nie-

spotykanej dotychczas formie, kolorystyce, które nie występują w swym na-

turalnym środowisku na danym obszarze, np. w Europie.

P rzy obecnie dalece zaawanso-

wanej technologii oraz szeroko

pojętej globalizacji jest to osiągalne

niemalże na każdej płaszczyźnie.

Z sezonu na sezon, z roku na rok,

w sprzedaży dostęp-

ne są coraz to now-

sze, bardziej atrakcyj-

ne i dziwaczne (w

pozytywnym tego sło-

wa znaczeniu) odmia-

ny roślin wywodzące

się z „egzotycznych”

dla nas części globu.

Niestety, właśnie

z racji na ich pocho-

dzenie, gdyż głównie

są to miejsca położo-

ne w strefie między-

zwrotnikowej, są rośli-

nami jednorocznymi

lub wymagającymi

szczególnej opieki,

na jba rdz ie j pod

względem doboru

odpowiedniego stano-

wiska oraz ochrony

przed mrozami. Przez

panujący w naszym

kraju klimat środko-

woeuropejski (strefa

umiarkowana), ce-

chujący się dużą

roczną amplitudą temperatur, tego

typu rośliny nie przetrwałyby ostrych

i długich zim, przebywając jednocze-

śnie w gruncie. Z tego też powodu,

aby mogły zachwycać swym wyglą-

dem przez kilku lat, są one uprawia-

ne głównie w doniczkach. Do tego

grona roślin śmiało można zaliczyć

już co prawda trochę zadomowioną

na polskim rynku roślinę, lecz nadal

będącą oryginalną propozycją,

o nazwie hippeastrum (zwartnica).

Często jest także nazywana, po tro-

chu błędnie, amarylisem, który jest

do niej podobny pod względem upra-

wy i po trosze wyglądu, należąc jed-

nocześnie do tej samej grupy roślin -

amarylkowatych. Głównymi różnica-

mi pomiędzy obydwiema roślinami,

poza miejscem ich naturalnego wy-

stępowania, jest wygląd cebul i kwia-

tostanów. W odróżnieniu do amaryli-

sa, cebula hippeastrum jest większa

oraz z reguły lekko spłaszczona.

Posiada także inny, ciemniej-

szy, odcień łusek. Kwiatostany

w obydwu roślinach różnią się

najbardziej pod względem ich

wielkości oraz liczebności.

Hippeastrum posiada zazwy-

czaj „zaledwie” cztery dużej

wielkości kwiatostany, zaś

amarylis od dwóch do nawet

dwunastu sztuk, lecz za to

zdecydowanie mniejszych (co

nie oznacza, że mniej atrak-

cyjnych).

N aturalnym środowiskiem

hippeastrum są tereny

położone w strefie klimatu

międzyzwrotnikowego, rozcią-

gające się od Chile aż po

Meksyk. Roślina zakwita dwa

razy w roku - pierwszy raz

mniej więcej w połowie zimy

oraz drugi raz mniej więcej na

przełomie wiosny i lata. Warto

mieć to na uwadze, aby hippe-

astrum jako roślina uprawiana

w naszym klimacie głównie

w domu, miała odpowiednie

warunki do prawidłowego rozwoju.

Idealne stanowisko powinno być

przede wszystkim dobrze nasłonecz-

nione, dlatego też w okresie zimo-

wym zdecydowanie najlepszym miej-

scem będą bliskie okolice okna, tak,

aby do rośliny docierało jak najwię-

Apple Blossom

9

Page 10: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

cej i tak już „słabych” promieni słonecznych.

Niemniej jednak z racji na fakt, iż czasem już

w połowie wiosny temperatury potrafią być za-

skakująco wysokie, a słońce przygrzewa z dużą

siłą, miejsce tuż przy oknie nie będzie najlep-

szym rozwiązaniem w okresie drugiego kwitnie-

nia - koniec wiosny. Roślina, znajdując się

w tym okresie blisko okna, może przebywać

w zbyt wysokiej temperaturze. Optymalna tem-

peratura powinna wynosi ok. 25°C. Hippeastrum

sprzedawane jest pod postacią cebul - w zależ-

ności od odmiany, ich wielkość może się nie-

znacznie od siebie różnić, lecz jednocześnie jest

nieporównywalnie większa choćby do cebul lilii

czy hiacyntów. Ich obwód mieści się zazwyczaj

w przedziale 24-26 centymetrów. Podczas do-

boru doniczki dla hippeastrum warto wybrać

szerszą o ok. 5 cm niż sama cebula oraz wyso-

ką – najlepiej „palmowa”. Dzięki dopasowaniu

wyższej doniczki układ korzeniowy hipeastrum,

który jest stosunkowo długi, będzie miał większą

swobodę, tak jak sama cebula. Sadzenie cebuli

zwartnicy wygląda nieco inaczej niż w przypad-

ku „tradycyjnych” roślin cebulkowatych. Należy

ją posadzić w taki sposób, by 1/3 jej wysokości

wystawała ponad poziom ziemi. Początkowo

podlewanie należy ograniczyć do niezbędnego

minimum - zdecydowanie wystarczy jeden raz

w tygodniu. Dopiero, gdy nowo powstały zalążek

przyszłej rośliny osiągnie wysokość ok. 2-3 cm

należy zwiększyć częstotliwość podlewania, pa-

miętając jednocześnie o zachowaniu umiaru,

gdyż hippeastrum nie toleruje zbyt dużej wilgot-

ności gleby. Po przekwitnięciu najlepszym roz-

wiązaniem jest pozostawienie rośliny (po ówcze-

snym usunięciu kwiatostanów) aż do momentu,

w którym zżółknie - zdecydowanie ułatwia to póź-

niejsze „oczyszczenie” cebuli. Tak przygotowaną

roślinę należy pozostawić na okres mniej więcej

3-4 miesięcy bez podlewania - okres ten jest po-

trzebny by cebula mogła przejść w stan spoczyn-

ku, a co za tym idzie, zakończyć cały cyklu roz-

woju. Dzięki takiemu postępowaniu hipeastrum

będzie w stanie regularnie i co najważniejsze

intensywnie kwitnąć, a o to przecież wszystkim

miłośnikom roślin ozdobnych chodzi.

CEBULKI

Green Goddess

Baby Star

10

Page 11: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

CEBULKI

KOSAĆCE Kosaćce, podobnie jak więk-

szość znanych nam roślin, bli-

skie są ludzkości już od tysięcy

lat. Niezależnie od położenia geo-

graficznego, w którym rosły, czy

nawet panującej epoki, nieustan-

nie posiadały niezliczoną ilość

wiernych miłośników - notabene

ten stan pozostał żywy do dnia

dzisiejszego. Kosaćce zapewne

były i nadal są uwielbiane przede

wszystkim za swój oryginalny

i niepowtarzalny wygląd, połączony jednocześnie z interesującą i barwną ko-

lorystyką

J uż starożytni Grecy powiązywali

te kwiaty z boginią Iris, której

przypisywano rolę posłanki bogów

olimpijskich (szczególnie Zeusa

i Hery). Ostatecznie przyznano jej

rolę bogini tęczy - poprzez kolorowe,

siedmiobarwne łuki na niebie prze-

nosiła wiadomości pomiędzy bogami

a ziemią, była tym samym łączni-

kiem między Niebem a ludźmi. Tak-

że w starodawnym Egipcie docenia-

no znaczenie kosaćców - były one

uznawane za symbol majestatu oraz

władzy. Wizerunek kosaćca, pod

postacią symbolu, został umieszczo-

ny na czole Sfinksa strzegącego pi-

ramid w Gizie. Pojawiał się również

na licznych królewskich berłach

i innych królewskich atrybutach. Ko-

saćce wielokrotnie były elementem

wielu dzieł sztuki. Najstarszym, zna-

nym obecnie, uwiecznionym wize-

runkiem kosaćców są starodawne

freski znajdujące się w pałacu Mino-

sa w miejscowości Knossos na Kre-

cie pochodzącego z okresu 2000-

1400 p.n.e. Kosaćce były także ele-

mentami licznych obrazów wycho-

dzących spod rąk najsłynniejszych

artystów, jak Leonarda da Vinci Ma-

donna wśród skał, Vincenta van

Gogha Irysy czy Stanisława Wy-

spiańskiego Kosaciec i irys. Kosa-

ciec nie tylko był wykorzystywany

jako element ozdobny w szeroko

pojętej sztuce. Zarówno Grecy, jak

i Rzymianie używali wysuszonych

kłączy rośliny w charakterze surow-

ca perfumeryjnego i lekarstwa. 300

lat p.n.e. w Egipcie olejek z wycią-

giem z kłączy kosaćca był jedną

z najrzadszych przypraw królów

Egiptu. Warto wspomnieć o jeszcze

jednym ciekawym, ówczesnym za-

stosowaniu kosaćców. Mianowicie

sok uzyskiwany z ich zmiażdżonych

kłączy dodawany jest w trakcie doj-

rzewania wina Chianti (jedno z naj-

słynniejszych włoskich win), w celu

uzyskania jego specyficznego, orygi-

nalnego smaku.

Kwiaty te, pomimo pokaźnej liczby

przeróżnych odmian, posiadają jed-

ną, wspólną i zarazem charaktery-

styczną dla gatunku cechę - wygląd

kwiatostanu. Jest on zbudowany

z trzech liści zewnętrznych, inaczej

zwanych dolnymi, oraz trzech we-

wnętrznych - górnych. Niestety,

rzadko kiedy listki z obu grup są

identycznej wielkości. Najbliżej uzy-

skania tego perfekcyjnego efektu są

Kosaciec Night Edition

11

Page 12: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

odmiany kosaća japońskiego, zaś

największa różnica pomiędzy listka-

mi zewnętrznymi a wewnętrznymi

występuje u kosaćców z grupy bród-

kowych. Irysy należą do jednej z licz-

niejszych rodzin roślin kwiatowych -

razem z np. krokusami, mleczami

czy frezjami tworzą rodzinę kosaćco-

watych. Dostępnych jest około 200

różnych gatunków i praktycznie nie-

skończona, trudna do określenia,

ilość odmian. Jak to zazwyczaj ma

miejsce w takich przypadkach, już

jakiś czas temu konieczne było usys-

tematyzowanie wszystkich znanych

odmian poprzez przydzielenie ich do

odpowiednich grup - podobnie jak w

wypadku tulipanów czy lilii. Do naj-

bardziej atrakcyjnych i zarazem naj-

częściej spotykanych odmian można

zaliczyć kosaćce z grupy bródko-

wych, syberyjskich i holenderskich.

K osaćce, jak wiele innych podob-

nych bylin, po posadzeniu

w ogrodzie nie pozostają dożywotnio

w jednym i tym samym miejscu. Ce-

chą charakterystyczną irysów jest

„wędrowanie po ogrodzie”, w celu

odnalezienia większej przestrzeni

oraz bogatszej w składniki mineralne

ziemi. Jakie jest zatem najlepsze

miejsce pod ich uprawę? W przypad-

ku kosaćców sprawa odnośnie ich

uprawy i pielęgnacji jest prostsza niż

może się początkowo wydawać - są

one bowiem jednymi z najmniej wy-

magających roślin. Niemniej, aby tak

było musi być spełniony główny wa-

runek - muszą być posadzone w od-

powiednim dla nich miejscu. Idealne

miejsce powinno być przede wszyst-

kim nasłonecznione, a podłoże win-

no być bardzo przepuszczalne. Po-

sadzone w cieniu irysy co prawda

zakwitną, lecz zdecydowanie mniej

obficie - w skrajnych przypadkach

istnieje także możliwość całkowitego

braku kwitnienia. Gleba, tak jak już

wspomnieliśmy, powinna być przede

wszystkim przepuszczalna, a nawet

lepiej żeby była lekko piaszczysta.

Dobrym pomysłem jest także nie-

znaczne podniesienie poziomu

miejsc przeznaczonych pod sadze-

nie kosaćców (wystarczy dosłownie

5-10 cm) lub utworzenie ziemnych

kopczyków dla każdej z roślin. Ideal-

nie byłoby, gdyby ziemia miała od-

czyn naturalny lub ewentualnie lekko

kwaśny czy zasadowy. Miejsce pod

ich sadzenie jednocześnie powinno

być wolne od wszelkiego rodzaju

pozostałości po innych roślinach,

dlatego zaleca się skrupulatne przy-

gotowania i „przejrzenie” miejsca

jeszcze przed ich sadzeniem. Przy-

gotowanie miejsca pod nowe odmia-

ny nie jest szczególnie trudne i pra-

cochłonne - polega głównie na prze-

kopaniu i zastosowaniu nawozu fos-

forowego. Jeżeli gleba jest słaba,

konieczne jest dodatkowe nawoże-

nie organiczne

w postaci torfu,

wysokiej klasy

p r z yg o t o w a -

nych kompo-

stów organicz-

nych czy roz-

drobnionej ko-

ry.

Sadzenie

Dla każdej ro-

śliny wykopuje-

my dołek wiel-

kości oraz głę-

bokości odpo-

wiadającej roz-

miarowi sadzo-

nej rośliny. Na dnie każdego dołka

dobrze jest usypać kopczyk, który

posłuży nam jako „stanowisko” do

prawidłowego umieszczenia kłącza -

zazwyczaj mają one długość ok. 10

centymetrów (są odpowiednio przy-

cięte). Na wcześniej usypanym kop-

czyku układamy kłącze korzeniami

rozłożonymi ukośnie w dół, zwraca-

jąc jednocześnie uwagę na to, by

żadne z nich nie było zagięte. Ca-

łość zasypujemy ziemią, jednocze-

śnie ugniatając wszystko z umiarem.

Istotne jest jednak, aby nie przygnia-

tać ziemi bezpośrednio nad kłączem

(może to doprowadzić do uszkodze-

nia rośliny).

Choroby

Podstawowym krokiem w trosce

o dobry stan kosaćców jest zacho-

wanie czystości podczas prac z kłą-

czami. Czystości, gdyż często wła-

śnie podczas prac ogrodowych,

szczególnie podczas dzielenia cebu-

lek dochodzi do infekcji. Kłącza naj-

lepiej jest odłamywać podczas rozm-

nażania rośliny, zaś pędy kwiatów

wyłamać, a nie wycinać sekatorem.

Jeżeli natomiast niezbędne jest uży-

cie narzędzi podczas bezpośrednich

prac z rośliną, koniecznie trzeba naj-

pierw je oczyścić - najlepiej zdezyn-

fekować. Plamistość

liści jest jedną

z najczęściej spoty-

kanych chorób ko-

saćców. Początko-

wo na liściach poja-

wiają się drobne,

brązowe plamy

z „wodnistą” obwód-

ką, która z czasem

żółknie. W miarę

rozwoju choroby

plamy powiększają

swoją objętość, aż

ostatecznie obejmu-

ją powierzchnię ca-

łego liścia, który

wrezultacie usycha.

Chorobę można

zwalczyć przede

wszystkim usuwając stare liście, do-

kładnie czyszcząc kosaćce wiosną

z obumarłych liści. Liście porażone

chorobą, po usunięciu z rośliny, naj-

lepiej jest spalić. Innym sposobem

walki z chorobami atakującymi ko-

saćce są środki chemiczne. Polega

ona na kilkukrotnym (co 7-10 dni),

stosowaniu oprysków kosaćców spe-

cjalistycznymi preparatami. Warto

mieć na uwadze fakt, iż efekty cho-

roby potęgują się przy złej, szczegól-

nie deszczowej pogodzie, na stano-

wiskach mocno zaciemnionych bez

przepływu powietrza i nadmiernej

wilgotności.

CEBULKI

Kosaciec Germanica Pinnacle

12

Page 13: Cebule.pl nr 4 (12.2012)

Warszawa 2012