8
nr 3 (39) / 2011 * Święto Szkoły s. 1, 3; * Obóz naukowy w Wierchomli s. 23; * Wywiad HP s. 45; * Poligon klas wojskowych s. 6; * Zajęcia integracyjne s. 7; * Humor s. 8. Podwójny jubileusz ZSO Tegoroczne Święto Szkoły Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Pawłowicach obchodzono szczególnie uroczyście ze względu na piątą rocznicę nadania imienia Jana Pawła II i piętnasty rok działalności. Po Mszy św. w kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego szanowni goście i społeczność szkolna przeszli w uroczystym pochodzie do budynku ZSO, gdzie wzięli udział w jubileuszowej akademii. Zaproszenie dyrekcji szkoły zechcieli przyjąć m. in.: Wójt Gminy Pawłowice Damian Galusek, Wiceprzewodniczący Rady Gminy Pawłowice, Dyrektor Pracy KWK Pniówek Aleksander Szymura, Dyrektor Gminnego Zespołu Oświaty Jan Figura i ks. prałat Bernard Czernecki. Dominika Olewniczak (kl. Ib) i Damian Żur (kl. IIat), prowadzący oficjalną część uroczystości, przypomnieli inicjatywę absolwentów ZSO, maturzystów z 2005 r., którzy wstrząśnięci śmiercią Ojca Świętego, wystąpili z propozycją nadania szkole imienia Jana Pawła II. Narrację konferansjerów uzupełniły wiersze, recytowane przez Szymona Buczka (kl. IV at). Historię powstania i rozwoju pawłowickiego liceum wspomniał w swoim przemówieniu wójt Damian Galusek, laureat honorowego wyróżnienia „Semper paratus”, nadawanego przyjaciołom ZSO. Pan wójt podkreślił zasługi pierwszego dyrektora szkoły Jana Figury oraz bardzo dobre wyniki egzaminów maturalnych i zawodowych, przewyższające średnią wojewódzką i krajową. Następnie głos zabrał Wiceprzewodniczący Rady Gminy Pawłowice Aleksander Szymura, który odczytał list gratulacyjny, podpisany przez Dyrektora KWK Pniówek Jerzego Boreckiego, na ręce dyrekcji szkoły składając wraz z kwiatami życzenia dalszych sukcesów.

Nr 3(39)/2011

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Horyzonty Pawlowic - Nr 3(39)/2011

Citation preview

Page 1: Nr 3(39)/2011

nr 3 (39) / 2011

Dziś w numerze m. in. :

* Święto Szkoły ­ s. 1, 3;* Obóz naukowy wWierchomli ­ s. 2­3;* Wywiad HP ­ s. 4­5;* Poligon klaswojskowych ­ s. 6;* Zajęcia integracyjne­s. 7;* Humor ­ s. 8.

Podwójny jubileusz ZSOTegoroczne Święto Szkoły Zespołu Szkół

Ogólnokształcących w Pawłowicach obchodzonoszczególnie uroczyście ze względu na piątą rocznicęnadania imienia Jana Pawła II i piętnasty rokdziałalności.

Po Mszy św. w kościele p.w. PodwyższeniaKrzyża Świętego szanowni goście i społecznośćszkolna przeszli w uroczystym pochodzie do budynkuZSO, gdzie wzięli udział w jubileuszowej akademii.Zaproszenie dyrekcji szkoły zechcieli przyjąć m. in.:Wójt Gminy Pawłowice Damian Galusek, Wiceprzewodniczący Rady GminyPawłowice, Dyrektor Pracy KWK Pniówek Aleksander Szymura, Dyrektor GminnegoZespołu Oświaty Jan Figura i ks. prałat Bernard Czernecki.

Dominika Olewniczak (kl. Ib) i Damian Żur (kl.IIat), prowadzący oficjalną część uroczystości,przypomnieli inicjatywę absolwentów ZSO,maturzystów z 2005 r., którzy wstrząśnięciśmiercią Ojca Świętego, wystąpili z propozycjąnadania szkole imienia Jana Pawła II. Narracjękonferansjerów uzupełniły wiersze, recytowaneprzez Szymona Buczka (kl. IV at).

Historię powstania i rozwojupawłowickiego liceum wspomniał w swoimprzemówieniu wójt Damian Galusek, laureathonorowego wyróżnienia „Semper paratus”,nadawanego przyjaciołom ZSO.Pan wójt podkreślił zasługi pierwszegodyrektora szkoły Jana Figury oraz bardzodobre wyniki egzaminów maturalnych izawodowych, przewyższające średniąwojewódzką i krajową.

Następnie głos zabrał Wiceprzewodniczący Rady Gminy PawłowiceAleksander Szymura, który odczytał list gratulacyjny, podpisany przez DyrektoraKWK Pniówek Jerzego Boreckiego, na ręce dyrekcji szkoły składając wraz zkwiatami życzenia dalszych sukcesów. dokończenie na str. 3

Page 2: Nr 3(39)/2011

2 H o r y z o n t y P a w ł o w i cO D R E D A K C J I

Drodzy Czytelnicy! Cieszymy się, że mimo problemów technicznych i zmianach wredakcji czasopisma, możemy zaprezentować Wam pierwszy w tym roku szkolnymnumer "Horyzontów Pawłowic". Od absolwentów wiemy, że czekali na niegoniecierpliwie, żądni wieści ze starej szkoły. Pozdrawiając wiernych czytelników ilicząc, że znajdziemy nowych wśród uczniów klas pierwszych, polecamy Waszejuwadze wywiad z anglistką, p. M. Folek oraz relacje ze Święta Szkoły, obozunaukowego, zajęć integracyjnych klas I oraz poligonu klas wojskowo­obronnych.Na poprawę humoru, jak zwykle na ostatniej stronie, kilka językowych lapsusów zwypracowań. Miłej lektury! Redakcja HP

Krótko mówiąc. . .czyli wycieczkowe korespondencje HP

W dniach 03 – 08 października 2011 rokuodbywał się obóz naukowy w Wierchomli. Wprzedsięwzięciu tym uczestniczyły cztery grupytematyczne: biologiczna, fizyczna, chemiczna igeograficzna. Byłam członkiem grupy biologicznej,liczącej sześć osób, którą opiekowała się paniJoanna Antecka.

Obóz przebiegał w miłej atmosferze.Odbyliśmy kilka bardzo interesujących wycieczek, np.zwiedziliśmy dwie oczyszczalnie ścieków, gdzie dawałsię we znaki dość nieprzyjemny zapach. Następniebyliśmy na hali produkcyjnej wody mineralnej„Muszynianka”. Panował tam tak okropny hałas, żenie udało mi się usłyszeć słów przewodnika. W tympomieszczeniu czułam się nieswojo. Momentamibałam się, że któraś wielka maszyna mnie wciągnie.

Odwiedziliśmy także Krynicę, gdzie jechaliśmykolejką gondolową. Przejażdżka ta sprawiła miogromną frajdę. Ostatnim miejscem, które udało namsię zwiedzić, był Stary Sącz, w którym mogliśmyzobaczyć m. in. kościół p.w. Świętej Trójcy i DomŚwiętej Kingi.

Teraz kilka słów o doświadczeniach, bo to one stanowiły najważniejszy punktpobytu w Wierchomli. Nasza grupa zaczęła pracować intensywnie już pierwszego dnia.Sprawdzaliśmy na przykład, ile banana jest w bananie Doświadczenie to bardzo mi siępodobało. Wykrywaliśmy też obecność katalazy, enzymu rozkładającego nadtlenekwodoru, w danej substancji. Doświadczenie, które najbardziej zapadło mi w pamięć toizolowanie DNA z cebuli. Prowadziliśmy również prace w terenie. Musieliśmy opisaćzwierzęta ściółki leśnej, a także badaliśmy populację krwawnika pospolitego.

dokończenie na str. 3

Page 3: Nr 3(39)/2011

H o r y z o n t y P a w ł o w i c 3

Tradycyjnym elementem obchodówŚwięta Szkoły było, składane przed szkolnymsztandarem, ślubowanie uczniów klaspierwszych, zobowiązujących się doposzanowania uniwersalnych wartości,głoszonych przez patrona Jana Pawła II.Jak co roku najbardziej oczekiwaną częścią uroczystości był

program artystyczny, przygotowany pod opieką polonistkiBeaty Buchacz. W inscenizacji, łączącej poetyckie frazy z muzykąi śpiewem, artyści podjęli temat dylematów młodości iposzukiwania drogowskazu życia.

W odnalezieniu drogi, wyznaczonej przezwskazania dekalogu i miłości bliźniego, bohaterom,a może również widzom spektaklu pomogły strofywierszy Karola Wojtyły i Zbigniewa Herberta, atakże znakomite interpretacje pieśni m. in. J.Kaczmarskiego i M. Grechuty w wykonaniu uczniówklasy II at – Piotra Karzełka i WojciechaWawrzyczka. Solistom towarzyszył chórdziewcząt, m.in. Natalii Malik i Anny Haupkioraz akompaniujący na pianinie absolwenttechnikum Andrzej Szaraj. Artystyczną formęwidowiska wzbogaciła przejmująca przypowieść otrzech drzewach, odegrana przez uczniów klasy IIIa w konwencji pantomimy do poruszającej muzyki,współtworzącej dramatyczne napięcie.

Hymn o miłości zakończył występ artystycznyi prowadzący pożegnali uczestników akademii,wyrażając nadzieję na spotkanie w przyszłym roku.

tekst: redakcja HP, foto: p. T.Wilczyński

Z okazji Dnia Komisji Edukacji Narodowej dyrektor ZSO JacekKowol złożył personelowi szkoły i wszystkim uczniom najlepszeżyczenia, a wyróżniającym się w pracy nauczycielom ipracownikom obsługi wręczył nagrody i kwiaty.

dokończenie ze str. 2

Obóz to nie tylko nauka i wycieczki, ale też zabawy. Wieczoramigraliśmy w kalambury i w „Kocham Cię, Polsko”. Pobyt w Wierchomlipodobał mi się. Mogłam aktywnie uczestniczyć w wycieczkach,doświadczeniach i pracach badawczych dzięki pomocy wszystkichopiekunów obozu, a w szczególności pani Joanny Anteckiej. Wielezawdzięczam swoim koleżankom – uczestniczkom tej wyprawy, azwłaszcza dziewczynom z pokoju, które były moimi przewodniczkami wcodziennych czynnościach. Było to bardzo ciekawe przeżycie. Mamnadzieję, że będę mogła kiedyś jeszcze uczestniczyć w podobnychprzedsięwzięciach.

tekst: Anna Haupka, foto: p. A. Haraś

Page 4: Nr 3(39)/2011

4 H o r y z o n t y P a w ł o w i c

WYWIAD HORYZONTÓWIMIĘ: MagdalenaNAZWISKO: FolekDATA URODZENIA: 29 czerwca 1985ULUBIONY KOLOR: nie mamULUBIONA MUZYKA: pop / rockZNAK ZODIAKU: Rak

HP: Wiemy, że jest Pani absolwentką ZSO. Jakie wrażenia budzi powrót do

dawnej szkoły, teraz już w roli nauczyciela?

MF: Jest to trochę paradoks, ponieważ jeszcze w klasie maturalnej byłam

przekonana, że nigdy nie zostanę nauczycielem, aczkolwiek wiedziałam, że

będę anglistką. Życie ułożyło się jednak inaczej, ale powrót do szkoły, w

której spędziło się cztery lata, przynosi wiele wspomnień i są to głównie

wspomnienia bardzo miłe. Większość nauczycieli, którzy pracowali wtedy,

pracuje tutaj nadal, więc wkroczenie do ich ekipy było dla mnie o wiele

łatwiejsze, porównując z początkami mojej pracy w zupełnie nowych dla mnie

szkołach. Nie ukrywam jednak, że ciężko się było przestawić z relacji uczeń-

nauczyciel na relacje koleżeńskie, szczególnie w przypadku nauczycieli, na

których lekcje uczęszczałam.

HP: Jak wspomina Pani czas nauki w liceum? Który przedmiot Pani uwielbiała,

a z którego najchętniej chodziła Pani na wagary?

MF: Czasy liceum to były bardzo intensywne lata mojego życia. Nauczyciele

stawiali bardzo wysokie wymagania, którym czasem ciężko było sprostać – w

moim przypadku były to zdecydowanie przedmioty ścisłe. Najwięcej trudności

sprawiała mi matematyka. Każda lekcja była mnie ogromnym stresem. Pomimo

tego, że należałam do klasy humanistycznej z wyboru, wielu innych kolegów i

koleżanek w klasie było tam z przypadku i wykazywali znakomite umiejętności

matematyczne, dlatego też nauczyciel prowadzący realizował materiał bardzo

szybko, często poszerzając go o wiadomości ponadpodstawowe. Działo się to

wszystko w sali nr 2 i nawet dziś niechętnie do niej wchodzę. Ulubionym

przedmiotem był oczywiście język angielski oraz język polski.

HP: Co wpłynęło na wybór Pani drogi życiowej, sprawiło, że właśnie w tej

dziedzinie postanowiła się Pani kształcić?

MF: Jak już wcześniej wspomniałam, zawód nauczyciela nie był dla mnie

wymarzonym rodzajem pracy, jednak bardzo szybko wiedziałam, że chcę

studiować filologię angielską. Było to w 5. klasie szkoły podstawowej, kiedy

tylko zaczęłam się uczyć tego języka. Marzyłam o tym, by zostać tłumaczem,

ale z racji tej, że na uczelni, na którą się dostałam, nie było takiego

profilu już od pierwszego roku studiów, zdecydowałam się jednak na profil

nauczycielski. Kolejne lata utwierdziły mnie w przekonaniu, że była to

jednak trafna decyzja, ponieważ na zajęciach z tłumaczenia udowodniono nam,

że aby być dobrym tłumaczem, należałoby najpierw ukończyć polonistykę,

natomiast znakomita wykładowczyni metodyki i teorii nauczania przekonała

większość mojej grupy do zawodu nauczyciela. Teraz bardzo lubię swój zawód,

ale podejrzewam, iż coś jeszcze kiedyś zrobię w kierunku tłumaczeń.

dokończenie na str. 5

Page 5: Nr 3(39)/2011

H o r y z o n t y P a w ł o w i c 5dokończenie ze str. 5

HP: Kto jest Pani autorytetem, kogo ceni Pani najbardziej?

MF: Jeśli chodzi o życie zawodowe, to mam wiele autorytetów. Są to

głównie wykładowcy, którzy podczas moich studiów zaimponowali mi swoją

wiedzą i doświadczeniem, ale są to także nauczyciele, z którymi

współpracuję i którzy na co dzień udowadniają, jak bardzo kochają swój

zawód oraz ile energii i pasji wkładają w to, co robią. Natomiast

jeśli chodzi o życie prywatne, to na pewno są to rodzice i dziadkowie.

HP: Jakie jest Pani hobby, co lubi Pani robić w wolnym czasie?

MF: Moim hobby jest na pewno podróżowanie, aczkolwiek nie jest to coś,

co można robić w każdym wolnym czasie. Jeśli mam wolny weekend,

spędzam czas z najbliższymi lub spotykam się przyjaciółkami.

HP: Czego Pani nie znosi?

MF: Zimna i śniegu.

HP: Jaka jest Pani ulubiona książka lub film?

MF: Nie jest to oczywiście jeden tytuł książki. Generalnie uwielbiam

czytać kryminały. Moją ulubioną pisarką jest Mary Higgins Clark. A

film? Chyba jednak ulubiony film z dzieciństwa o psie bernardynie –

Beethovenie. :-)

HP: Gdyby spotkała Pani złotą rybkę, jakie byłyby Pani trzy życzenia?

MF: Podróż do USA, własny dom i zdrowie dla siebie i najbliższych.

HP: Jak się Pani współpracuje z uczniami ZSO?

MF: Dobrze, chociaż bywają ciężkie chwile. . . Bardzo podoba mi się

zaangażowanie uczniów w życie szkoły.

HP: Na koniec proszę uzupełnić zdania:1. Kiedy się nudzę, to. . . myślę o pracy, a gdy pracuję, to myślę o

nudzie.

2. Najwspanialsze miejsce na Ziemi, które chciałabym zobaczyć, to. . .zachodnie wybrzeże USA.

3. Nigdy, przenigdy. . . nie skrzywdzę zwierzęcia.

4. W ludziach najbardziej cenię. . . szczerość.

5. Moja największa wada to. . . upór. Uczniowie chyba coś o tym

wiedzą. :-)

6. Największą z moich zalet jest. . . determinacja w realizacji swoich

celów.

7. W prezencie chciałabym dostać. . . bilet na koncert Red Hot Chili

Peppers.

8. Do dobrego samopoczucia trzeba mi. . . ładnej pogody.

9. Szczęście to według mnie. . . spełnione marzenia.

10. Czytelnikom „Horyzontów” chcę powiedzieć: Zawsze bądźcie

optymistami!

HP: Dziękujemy za rozmowę.

Page 6: Nr 3(39)/2011

6 H o r y z o n t y P a w ł o w i c

Poligon klas wojskowych15. września bieżącego roku odbył się poligon klas

wojskowych. W zajęciach wzięły udział klasy Ib, IIb i IIc LO. Zbiórkaodbyła się o godzinie 8.00, po czym, zabrawszy sprzęt, udaliśmy się namiejsce, słuchając piosenek, śpiewanych w drodze przez klasy drugie.Poligon odbył się obok Osiedlowego Domu Kultury w Pawłowicach.

Po dotarciu na miejsce odbyła się zbiórka wszystkich klas poddowództwem pana pułk. I. Zalasy. Moja klasa Ib została podzielona nasześć grup, każda z nich udała się na swoje stanowisko. Na każdym znich ćwiczyliśmy przez 15 minut, a prowadzącymi byli koleżanki ikoledzy z drugich klas.

Na pierwszym stanowisku zorganizowanopunkt medyczny, gdzie uczyliśmy się, jak udziel ićpierwszej pomocy osobie poszkodowanej. Kolejnymćwiczeniem było zakładanie masekprzeciwgazowych, oceniane w skali od 0 do 5punktów. Po założeniu masek za dodatkowe punktymożna było założyć kombinezony przeciwskażeniom. Następnie udaliśmy się na stanowisko,gdzie uczyliśmy się teorii. Tematem kolejnego etapubyła taktyka, która polegała na naucepodstawowych wojskowych ćwiczeń, np. czołganiasię. Po 15 minutach byliśmy cali mokrzy od rosy izziębnięci. Następnie dziewczyny z drugiej klasyuświadomiły nam, co oznaczają poszczególnesygnały alarmowe. Ostatnim elementem ćwiczeńbyła musztra, po której na stanowisku pierwszejpomocy wysłuchaliśmy pogadanki specjal istów –dwóch pracownic pogotowia ratunkowego.

Po tylu męczących ćwiczeniach należała namsię przerwa, podczas której zjedliśmy grochówkę.Później musiel iśmy pokonać tor przeszkód – tezajęcia prowadziła córka pana pułkownika. Po chwil iprzerwy przez około 15 minut ćwiczyliśmyrozciąganie, a następnie na komendę panapułkownika odbyły się zajęcia z musztry.

Klasa pierwsza wzięła sprzęt iwyruszyliśmy z powrotem do szkoły.Odłożyliśmy sprzęt na miejsce iudaliśmy się do domu. Byliśmybardzo zmęczeni, cal i przemoczeni ibrudni.

Moim zdaniem zdobyliśmy wiele nowychumiejętności i sprawdzil iśmy swoją kondycję.Koleżankom i kolegom również się podobało. Otowypowiedz jednej z dziewczyn: „Jestem bardzozadowolona z tego poligonu. Dowiedziałam się wieluciekawych i nowych dla mnie rzeczy oraz sprawdziłamswoją odporność psychiczną i fizyczną”.

tekst: Marta Jabłońska, foto: p. T. Wilczyński

Page 7: Nr 3(39)/2011

7 H o r y z o n t y P a w ł o w i c

TTwwoorrzzyymmyy zzeessppóółł,,cczzyyllii zzaajjęęcciiaa iinntteeggrraaccyyjjnneekkllaass ppiieerrwwsszzyycchh

20. września odbyły się zajęcia interaktywne w sali papieskiej, którezorganizowała pedagog szkolna pani Barbara Kopertowska. W zajęciachuczestniczyła klasa wojskowo­obronna Ib wraz z wychowawcą panemTomaszem Wilczyńskim.Spotkanie zaczęło się o godzinie 8:00. Usiedliśmy w kółku tak, aby każdy zkażdym miał kontakt wzrokowy. Na początek pani pedagog wszystkimuczestniczącym w spotkaniu rozdała papier, po czym zaczęliśmy sięprzedstawiać po kolei. Każdy miał opowiedzieć o sobie kilka słów, np. gdziemieszka, jak się nazywa, jak dojeżdża do szkoły, dlaczego wybrał właśnie tęklasę i czy lubi się uczyć, chodzić do szkoły. Papier był po to, aby podczasprzedstawiania samego siebie można było go zwijać. Miało to zmniejszyć stresopowiadającego.Kiedy wszyscy się już przedstawili, pani pedagog zrobiła 15­minutowąprzerwę. Po niej znowu zebraliśmy się w sali. Krzesła były ustawione w dwóchrzędach, zostaliśmy podzieleni losowo na dwie grupy. Pani pedagog rozdaławszystkim łyżeczki, a zadanie polegało na tym, aby współpracować ze sobą,przenosząc z łyżeczki na łyżeczkę kamyki i muszle.Kolejnym ważnym punktem zajęć było wypisanie wspólnych cech osób wklasie i stworzenie regulaminu, do jakiego chcielibyśmy się stosować jakoklasa, dlatego też zostaliśmy podzieleni na kilka, pięcio­, sześcioosobowychgrup. Kiedy wszystkie drużyny były gotowe, porównaliśmy nasze wspólnecechy oraz propozycje regulaminu, po czym zebraliśmy wszystko w całość inapisaliśmy „regulamin klasy Ib”, który zawierał takie punkty jak:zachowanie kultury osobistej, tolerancja wobec innych, słuchanie siebienawzajem. Wszyscy się pod nim podpisali.Większość klasy, chcąc zdążyć na autobus, pobiegła na przystanek, aośmioosobowa grupa została w sali. Byli już zmęczeni, ale zostało ostatniezadanie do wykonania, mianowicie przekazanie piłeczki „z nóg na nogi”.Ponownie usiedliśmy w kręgu i zaczęliśmy przekazywać piłeczkę. Pokilkunastu ciężkich próbach udało się przekazać piłeczkę do rozpoczynającego.Podziękowaliśmy pani pedagog za zorganizowanie tych zajęć i rozeszliśmy się.I tak zakończyły się wtorkowe zajęcia integracyjne klasy Ib, które miały nacelu zapoznanie nas ze sobą, nauczenie współpracy w grupie oraz spojenieczłonków klasy w jedność.tekst: Patryk Okręglicki

Page 8: Nr 3(39)/2011

8 H o r y z o n t y P a w ł o w i c

Na początku i u mety, czyli radosna twórczośćpierwszoklasistów i klas maturalnychOdys wtargnął do Troi przebrany za drewnianego konia.Odyseusz zrzucił z siebie żebraczy strój i stanął przed przerażonymi zalotnikami.Zeus miotał pioruny, dziś robi to niebo.Orfeusz wskutek wielkiej miłości do żony uzyskał bilet wstępu do świata umarłychKreon jako tyran działał nerwowo.Antygona zakończyła swoje życie śmiercią.Wokulski biegał z kontuszem.Jagnę interesowały tylko stosunki.„Lalka” ukazuje życie w okupowanej Warszawie.Wokulski sprowadził na prawą stronę pannę lekkich obyczajów.Bolesław Prus skonstruował kobietę arystokratkę [...].Wokulski zdawał sobie sprawę z tego, że Izabela zwróci uwagę tylko na mężczyznęzamężnego.

Zachowano oryginalną pisownię autorów wraz z popełnionymi przez nich błędami.Wzorowanie się na składni, stylu, fleksji i zawartości merytorycznej zdań jest stanowczoniepolecane.

Pisać każdy może:

jeden lepiej, a drugi3

HORYZONTY PAWŁOWIC - czasopismo szkolne

Wydawca: Zespół Szkół Ogólnokształcących w Pawłowicach - www.zso.pawlowice.edu.pl

Redaktor naczelny i skład: Olimpia Herman Redaktor techniczny: Janusz Cyrul ik

Zespół redakcyjny: Marta Jabłońska, Dominika Pil is, Patryk Okręglicki.

Adres redakcji : 43-251 Pawłowice, ul. J . Pukowca 5. Telefon: 3247221 49

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca. Jednocześnie zastrzega sobie prawo do ich

skracania i adiustacj i . Za treść zamieszczonych ogłoszeń redakcja nie odpowiada.