Upload
ewa-nowinska
View
35
Download
1
Embed Size (px)
Citation preview
2
Rozdział 1. Co to jest pozytywne myślenie?
Życie człowieka jest tym, co zeń uczynią jego myśli.
Marek Aureliusz
Ralph Waldo Emerson stwierdził kiedyś, że "W naturze człowieka istnieje silna
tendencja, by stawać się dokładnie tym, czym sobie zazwyczaj wyobrażamy, że jesteśmy”. To
zdanie ilustruje doniosłą prawdę o ludzkiej naturze: myślami można wytyczyć sobie drogę do
porażki i nieszczęścia, ale także do sukcesu i szczęścia. Świat, w którym żyjemy, kształtują
przede wszystkim nie zewnętrzne okoliczności, lecz myśli, które najczęściej krążą w naszych
głowach.
Pewien sławny psycholog powiada, że myśli to też rzeczy, które mają swoją własną,
prawdziwą siłę. Jeśli ocenimy siłę, z jaką oddziałują, można się z tym zgodzić. Człowiek
może się bez trudu wmówić sobie jakąś sytuację, coś co nie jest prawdą. Myślami może
wpędzić się w chorobę i również, dzięki myślom, uleczyć swoje ciało. Myśląc w jeden
sposób - sprowadzamy okoliczności, które wynikają z takiego sposobu myślenia. Myślimy
inaczej –
i wywołujemy zupełnie inny splot okoliczności. Myśli kształtują okoliczności znacznie
silniej, niż okoliczności kształtują myśli. Myśląc pozytywnie uruchamia się pozytywne siły,
które stymulują pozytywne efekty. Pozytywne myśli budują atmosferę sprzyjającą
wywoływaniu pozytywnego efektu. I odwrotnie, myśląc negatywnie, stwarzamy wokół siebie
atmosferę sprzyjającą powstawaniu negatywnych skutków.
Chcąc zmienić swoje otoczenie musimy zacząć zmiany od samych siebie, a to
oznacza, że musimy zmienić nasze myśli, które nas ukształtowały. Nie akceptuj biernie
sytuacji, która Cię nie zadowala, lecz zbuduj w umyśle taką, jakiej sobie życzysz. Pielęgnując
ten obraz, doskonaląc go w szczegółach, wierząc w niego, pracując nad nim, możesz go
urzeczywistnić wzmacniając siłą pozytywnego myślenia. Jest pewne niezmienne prawo, które
rządzi ludzkim życiem, a które warto sobie przyswoić. To wielkie prawo, wyrażone prosto
i zwięźle, brzmi następująco: negatywne myślenie daje negatywne rezultaty, pozytywne
myślenie daje pozytywne rezultaty. Oto, co leży u podstaw sekretu powodzenia
i pomyślności.
3
W chwili, gdy czytasz tę książkę, w Twoim umyśle kłębią się różne myśli.
Wyzwalając te odpowiednie i rozwijając je, możesz rozwiązać swój problem finansowy,
kłopoty w interesach, problemy życiowe i osobiste, możesz pomóc sobie i swojej rodzinie
i osiągnąć sukces w swoich przedsięwzięciach. Stały napływ i praktyczne wykorzystanie tych
twórczych myśli będzie dla Ciebie niczym zastrzyk szczęścia i powodzenia. Sekret lepszego,
bardziej udanego życia polega na odrzuceniu negatywnych, blokujących, niezdrowych myśli.
Zastąp je nowymi, dynamicznymi, pełnymi wiary. Możesz na nich polegać - napływ nowych
myśli odmieni Ciebie i Twoje życie.
4
Rozdział 2. Optymista vs. pesymista
Sztuka bycia szczęśliwym polega między innymi na umiejętnościśmiania się ze swoich problemów.
Andrew Matthews
Jest takie powiedzenie, zgodnie z którym pesymista to optymista z bagażem
doświadczeń. Tymczasem wielu ludzi niepotrzebnie utrudnia sobie życie przez złość
i irytację. Jak często „pieklisz się” albo „marudzisz”? Jeśli tak, spróbuj sobie wyobrazić, jak
wtedy wyglądasz. „Pieklić się” oznacza bycie wyprowadzonym z równowagi i ekspresja tego.
Pieklą się ludzie niezrównoważeni, mający problem z samokontrolą i opanowaniem emocji.
Z kolei „marudzenie” kojarzy się z kapryśnym dzieckiem, irytującym i nieposłusznym. Czy
naprawdę chcesz, by postrzegano Cię we właśnie taki sposób? Czy na takich podstawach
chcesz budować swój obraz siebie i opinię o Tobie pośród innych. Czy nie warto się
uspokoić, przestać się złościć i narzekać, a energię przeznaczyć na czynności, które lubimy?
Jak się do tego zabrać?
Kluczem do sukcesu jest zmniejszyć tempo, być uważnym otaczającego nas świata.
Nawet nie zdajemy sobie sprawy, z jaką prędkością żyjemy. Wieczna pogoń jest
destrukcyjna, nie tylko dla ciała, ale także dla umysłu i duszy, gdyż na te sfery pośpiech
i ogromne tempo życia mają odrębny wpływ. Można przecież żyć całkiem spokojnie w sensie
fizycznym, a jednak utrzymywać nadmierne tempo emocjonalne. O tempie decyduje z kolei
charakter naszych myśli: kiedy umysł miota się od jednej stresującej sytuacji do następnej,
czego skutkiem jest stan ciągłego rozdrażnienia. Tempo współczesnego życia musi się
zmniejszyć. Wywołuje ono zmęczenie i uczucie frustracji, które sprawia, że złościmy się
i narzekamy na wszystko, od osobistych kłopotów poczynając, a na sytuacji kraju i świata
kończąc. W pewnym sensie obecne pokolenie jest godne współczucia, zwłaszcza ci, którzy
żyją w dużych miastach, ze względu na skutki napięcia nerwowego, sztucznego pobudzenia
i hałasu, ale choroba ta rozprzestrzenia się też na obszary wiejskie; fale powietrza przenoszą
napięcie. Życie codzienne upływa pod znakiem presji, nadmiaru obowiązków i napięcia, które
wywołują na nas nieustający nacisk.
Stres jest wszechobecny w dzisiejszych czasach. Pojawiają się wyzwania i trzeba się
z nimi zmierzyć, a sposób, w jaki reagujemy, jak zachowuje się nasze ciało i umysł, decyduje
o klęsce lub sukcesie w życiu. Stres jest częścią życia każdego z nas. Czy znasz kogoś, kto nie
5
doświadcza stresu? Jeżeli taka osoba istnieje, to dobrze by było ją odnaleźć i poprosić, by
podzieliła się swoją mądrością. Ja jeszcze takiej osoby nie spotkałem.
W osiągnięciu stanu równowagi życiowej pomaga praktykowanie wyciszania
myśli. Codziennie wykonujemy szereg czynności, których celem jest dbanie o ciało.
Myjemy zęby, kąpiemy się, uprawiamy sport. W podobny sposób powinniśmy
przeznaczyć czas na zadbanie o stan równowagi naszego umysłu. Jeden ze sposobów to
usiąść spokojnie i przesunąć przez swój umysł ciąg uspokajających myśli, na przykład
przywołać wspomnienie wysokiej góry, doliny we mgle, migoczącego w słońcu
strumienia, srebrnego blasku księżyca odbitego w wodzie. Co najmniej raz na
dwadzieścia cztery godziny, najlepiej w najruchliwszej porze dnia, zatrzymaj się
z rozmysłem, cokolwiek robisz i poświęć dziesięć - piętnaście minut na ćwiczenia
wyciszające umysł. Są momenty, kiedy sprawą najwyższej wagi jest, by zahamować
nadmierne tempo, a jedyny sposób na to, żeby przystopować, to – zatrzymać się.
Jeżeli szybko nie pozbędziesz się negatywnych myśli, zacznie ich przybywać
i urosną do niebywałych rozmiarów. Wsłuchaj się w myśli. Zaskoczy cię twoja tendencja do
myślenia w sposób negatywny wobec określonych sytuacji. Zrób postanowienie, aby już
nigdy do tego nie dopuścić. Gdy tylko wykryjesz, że myśli wymknęły się i podążają ścieżką
negatywną, powiedz sobie: STOP i myśli negatywne zastąp pozytywnymi. Oto garść
klasycznych negatywnych myśli oraz parę sposobów zamiany ich na myśli pozytywne:
1. Ze słabości uczynić siłę
Negatywnie: „Boże, wolałbym nie iść dzisiaj na to przyjęcie. Nigdy nie wiem, o czym
rozmawiać z nowymi ludźmi”.
Pozytywnie: „Z przyjemnością pójdę na to przyjęcie i spotkam się z interesującymi osobami.
Lubię ludzi i jestem dobrym słuchaczem. Ludzie uwielbiają opowiadać mi różne historie”.
2. Przestań być ofiarą
Negatywnie: "Jestem zaniepokojony. Szef wciąż mi jeszcze nie powiedział, czy dostanę
podwyżkę”.
Pozytywnie: „Zasługuję na podwyżkę. Dałem z siebie wystarczająco dużo by szef, zgodził się
na podwyżkę ”.
6
3. Troska o siebie samego
Negatywnie: „Życie przecieka mi przez palce. Nic dobrego nigdy mi się nie przytrafia”.
Pozytywnie: „Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia. Dzisiaj spotka mnie coś bardzo
pozytywnego. Postanawiam zafundować sobie nieco luksusu (spacer, kino, sauna, dobry
posiłek), zasługuję na to!”
Negatywnie: „Jestem zupełnie wyczerpana, ale nie mam czasu na relaks, ponieważ muszę
jeszcze posprzątać mieszkanie”.
Pozytywnie: „Panuję nad swoim życiem. Ja decyduję, kiedy mam sprzątać. Jestem teraz
zmęczona, więc najważniejszy dla mnie jest w tej chwili odpoczynek. Zasługuję na to.
Sprzątanie może poczekać”
3. Postrzeganie siebie
Negatywnie: „Obawiam się mojej prezentacji, jaka ma nastąpić w przyszłym tygodniu.
Wszyscy będą patrzeć, a ja zupełnie tracę głowę przy publicznych przemówieniach”.
Pozytywnie: „Jestem dobrze przygotowany do mojej prezentacji. Wiem, co chcę powiedzieć,
i z podnieceniem oczekuję możliwości podzielenia się moją wiedzą z innymi. Ludzie są
bardzo ciekawi, co też mam im do powiedzenia”.
Istnieje również kilka zasad, których powinieneś przestrzegać, gdy przygotowujesz
nowe, pozytywne myśli:
1) Unikaj fraz negatywnych, nie mów: „Nie będę przestraszony”, powiedz: „Jestem spokojny
i rozluźniony”. Innymi słowy, myśl o tym, czego chcesz a nie o tym, czego nie chcesz.
2) Używaj czasu teraźniejszego, staraj się unikać w miarę możliwości czasu przyszłego.
Mów: „Jestem pewny siebie, kiedy przemawiam wobec innych osób”, zamiast mówić: „Gdy
będę przemawiać, będę pewny siebie”. Twój umysł podświadomy przyjmuje wszystko
dosłownie, zatem jeżeli mówisz o czymś, co wydarzy się w przyszłości, twój umysł
podświadomy będzie wraz z tobą czekał w nieskończoność, przecież ważne jest, abyś
odczuwał pewność siebie teraz abyś odczuwał ją, gdy zdarzenie owo nastąpi rzeczywiście.
3) Swoich nowych, pozytywnych myśli używaj wielokrotnie. Przekonasz się, że stare myśli
negatywne napływają, gdy „nie patrzysz”. Zakorzenione nawyki zanikają z wielkim trudem
i będziesz musiał wytrwać w wypieraniu ich za każdym razem, gdy się na nich przyłapiesz.
7
Jednakże przekonasz się później, iż wysiłki twoje są nagradzane: myśli pozytywne napływają
automatycznie, a myślenie konstruktywne staje się twoją drugą naturą.
Więcej o afirmacjach możesz dowiedzieć się tutaj: http://sekretyafirmacji.pl
8
Rozdział 3. Pozytywne myślenie kluczem do szczęścia i sukcesu
Życie jest zbyt poważne, aby brać je na serio.Oscar Wilde
W każdym z nas tkwi źródło obfitości, ogromny potencjał i marzenia czekające na
to, abyśmy je odkryli i zrealizowali. Kiedy pielęgnujemy swoje marzenie, a następnie
inwestujemy w twórczą energię, upór i pasję w sobie samych, osiągamy autentyczny sukces.
Prawdziwa radość życia jest nierozłącznie związana z samodzielnym poszukiwaniem tego, co
nas satysfakcjonuje i odpowiednią motywacją, nakierowaną na sukces. Pozytywne myślenie
otwiera drogę do osiągnięcia szczęścia i sukcesu. Co jednak oznacza bycie pozytywnym?
Bycie pozytywnym to bycie otwartym i życzliwym. Nie znaczy to wcale, że należy
być czyimś podnóżkiem. Oznacza mówienie o tym, czego się chce, i podążanie za tym. Nie
oznacza to bycia tyranem. Bycie pozytywnym to świadomy wybór dostrzegania pozytywnej
strony. Nie należy utożsamiać tego z oglądaniem świata przez różowe okulary. Bycie
pozytywnym oznacza sympatię dla siebie i innych, a także zainteresowanie sprawami ludzi
wokół Ciebie.
Bycie pozytywnym oznacza mniej martwienia się, a więcej radowania, wybór
dostrzegania strony dobrej, a nie wypełnianie własnego umysłu mrokiem i pesymizmem.
Twoim najważniejszym obowiązkiem jest dbanie o to, byś w swoim wnętrzu czuł się dobrze.
Sprawą zasadniczej wagi jest, abyś dbał o siebie i pracował nad zapewnieniem sobie
szczęścia. Jeżeli powyższa zasada wydaje Ci się egoistyczna, spójrz na nią nieco inaczej.
Dopóki sam nie będziesz szczęśliwy, dopóty nie będziesz mógł nikogo uszczęśliwić, ani
komukolwiek pomóc. Nie osiągniesz sukcesu w tym, co robisz. Wyobraź sobie
nieszczęśliwego psychoterapeutę, jak stara się odwieść klienta od zamiarów samobójczych.
Wyobraź sobie rozzłoszczonego sprzedawcę, gdy usiłuje wcisnąć towar kupującemu.
Wyobraź sobie zrzędliwego męża, starającego się uratować swoje małżeństwo. Nie sprawdzi
się w swojej roli, prawda?
W kształtowaniu pozytywnej postawy wobec życia pomoże odpowiednie
nastawienie naszego umysłu na pozytywne myślenie. Poczucie pewności siebie i wiary
w obrany cel zależy od rodzaju myśli, którymi twój umysł jest najczęściej zajęty. Myśl
o porażce, a będziesz się czuł pokonany. Jeśli jednak będziesz ćwiczył myślenie pełne ufności
i jeśli uczynisz z niego dominujące przyzwyczajenie, to rozwiniesz w sobie tak silne poczucie
9
własnych możliwości, że bez względu na to, jakie problemy się pojawią, będziesz w stanie je
pokonać. Uczucia ufności i pewności siebie wywołują wzrost sił. Basil King powiedział
kiedyś: „Bądź odważny, a potężne siły przyjdą Ci z pomocą.” Doświadczenie dowodzi
prawdy tych słów. Poczujesz pomoc owych potężnych sił w miarę, jak twoja rosnąca wiara
będzie przekształcać twoje nastawienie.
Sławny psycholog William James powiedział: „Na początku niepewnego
przedsięwzięcia nasza wiara jest jedyną rzeczą, która może nam zapewnić powodzenie.”
Nauczyć się wierzyć, to rzecz pierwszorzędnej wagi. Jest to podstawowy czynnik powodzenia
dowolnego przedsięwzięcia. Kiedy spodziewasz się najlepszego, wyzwalasz w swoim umyśle
magiczną siłę, która na mocy prawa przyciągania sprowadza do Ciebie to, co rzeczywiście
najlepsze. Jeśli jednak spodziewasz się najgorszego, wyzwalasz w swoim umyśle siłę, która
przyciąga najgorsze. Zdumiewające jest, jak oczekiwanie najlepszego uruchamia siły, dzięki
którym owo najlepsze materializuje się.
Spodziewanie się najlepszego oznacza, że wkładasz całe serce (to znaczy istotę,
esencję swojej osobowości) w to, co chcesz osiągnąć. Ludzie odnoszą życiowe porażki nie
z braku zdolności czy możliwości, lecz z braku pełnego zaangażowania. Nie oczekują
sukcesu całym sercem; nie wkładają całego serca w to, co robią, nie oddają się temu. Osoba,
która nie jest oddana temu, do czego dąży, nie może uzyskać pomyślnych rezultatów.
Cytowany już Emerson stwierdził kiedyś: „Zwyciężają Ci, którzy wierzą, że mogą
zwyciężyć.” Dodał też: „Zrób to, czego się boisz, a strach niezawodnie umrze.” Ćwicz zatem
ufność, pewność i wiarę w siebie, a twoje lęki i niepewności wkrótce stracą władzę nad Tobą.
To one są bowiem źródłem skłonności do irytacji płynącej z faktu, że nie zawsze wszystko
udaje się rozwiązać po naszej myśli. Norman Vincent Peale w swojej książce „Moc
pozytywnego myślenia” proponuje plan, który może pomóc ograniczyć skłonność do irytacji
i sprawić, żeby pozytywne myślenie stało się naszą najbardziej rozpoznawalną cechą
charakteru:
1. Usiądź spokojnie na krześle. Powierz mu cały swój ciężar. Zaczynając od palców u nóg
i posuwając się stopniowo aż do głowy, rozluźnij każdą cząstkę ciała. Powtarzaj sobie: „Moje
palce u nóg są rozluźnione - moje palce u rąk - moje mięśnie twarzy”.
2. Wyobraź sobie swój umysł jako powierzchnię jeziora w czasie burzy, wzburzoną, pokrytą
pędzącymi falami. Ale oto fale opadają, powierzchnia jeziora staje się gładka, bez jednej
zmarszczki.
10
3. Przez dwie - trzy minuty myśl o najpiękniejszych i najspokojniejszych widokach, jakie
oglądałeś, takich jak, na przykład, góra w świetle zachodzącego słońca, głęboka dolina
o poranku, las w porze południa albo blask księżyca na wodzie. W pamięci przeżyj na nowo
te widoki.
4. Powtarzaj powoli, cicho, wydobywając melodię każdego z nich, szereg słów wyrażających
spokój, jak na przykład ukojenie (wymawiaj je powoli, w bardzo spokojny sposób), uciszenie,
bezruch. Przypomnij sobie inne słowa tego rodzaju i powtarzaj je.
Praktykuj powyższe ćwiczenia zawsze, gdy poczujesz, że negatywne myśli stają na
drodze Twojego szczęścia i sukcesu, psując radość życia. Z czasem sam się przekonasz, że
będziesz ich potrzebował coraz rzadziej.
11
Rozdział 4. Jak radzić sobie z negatywnymi myślami?
Naszym jedynym obowiązkiem jest ocalić swoje marzenia.Amadeo Modigliani
Zbyt wielu ludzi daje się zdominować codziennym problemom. Idą przez życie
szamocząc się i narzekając, z uczuciem zmęczonego oburzenia na to, co wydaje się im
złośliwością losu. W życiu zdarzają się ciężkie chwile, lecz istnieją też sposoby, które
pozwalają je kontrolować, a nawet panować nad nimi. To smutne, że ludzie dają się pokonać
problemom, troskom i trudnościom swojej egzystencji; jest to zupełnie niepotrzebne. Mówiąc
tak, nie lekceważę ani nie umniejszam trudności i tragedii, jakie nas spotykają; sprzeciwiam
się jednak ich dominacji. Możesz pozwolić przeciwnościom zapanować nad swoim umysłem
do takiego stopnia, że staną się najważniejszą rzeczą, podstawowym czynnikiem twojego
procesu myślenia. Jeśli jednak nauczysz się usuwać je z umysłu, nie zgadzając się być ich
duchowym niewolnikiem i pozwalając, by prąd duchowej mocy przepływał przez twoje
myśli, to możesz wznieść się ponad przeciwności, które w przeciwnym razie mogłyby Cię
pokonać.
Jeśli myślisz o przegranej, zachęcam cię gorąco, abyś pozbył się tych myśli, gdyż
myśląc o porażce sprowadzasz ją na siebie. Przyjmij zasadę niewiary w porażki. Pierwsza
rzecz, jaką trzeba zrobić, natknąwszy się na przeszkodę, to stawić jej czoło; nie narzekać, nie
marudzić, lecz niezwłocznie ją zaatakować. Nie pełznij przez życie na czworakach, staw
czoło przeciwnościom, zrób coś z nimi. Przekonasz się, że nie mają nawet połowy tej siły,
jaką im przypisujesz.
Winston Churchill napisał kiedyś książkę zatytułowaną „Maxims and Reflections”
(„Maksymy i refleksje”). W książce tej Churchill opowiada o brytyjskim generale Tudorze,
dowodzącym jedną z dywizji brytyjskiej Piątej Armii, która stawiła czoło potężnemu natarciu
Niemców w marcu 1918 roku. Jego szanse były nikłe, ale generał wiedział, jak postąpić
w obliczu przeciwności, która wydawała się niewzruszona i niepokonana. Jego metoda była
prosta: po prostu stał i pozwolił, by przeszkoda rozbiła się o niego; w ten sposób ją pokonał.
Generał Tudor wiedział, jak zwalczyć przeciwności. Po prostu trzeba im stawić czoło, to
wszystko; nie ustępować; w końcu trudności się załamią. Coś musi się złamać; zatem jeśli nie
Ty, to one.
Podświadomość, która zawsze sprzeciwia się zmianom, może powiedzieć do Ciebie:
„nie wierzysz w nic podobnego.” Ale pamiętaj, że Twoja podświadomość jest w pewnym
12
sensie jednym z największych kłamców, jacy w ogóle istnieją. Przyjmuje, potwierdza
i wysyła z powrotem do Ciebie Twoje własne, często błędne przekonania, tyczące się Twoich
możliwości. Wytworzyłeś w swojej podświadomości negatywne nastawienie i teraz ona
zwraca Ci ten błąd. Zaatakuj więc swoją podświadomość, powiedz jej: „Słuchaj ! Wierzę
w to. Będę się przy tym upierać.” Jeśli będziesz przemawiać do swojej podświadomości
w sposób zdecydowany, po pewnym czasie przekonasz ją. Między innymi dlatego, że od teraz
karmisz ją pozytywnymi myślami. Innymi słowy, wreszcie mówisz jej prawdę.
Wydawać by się mogło, że tylko poważne rzeczy mogą negatywnie wpłynąć na
naszą radość życia czy poczucie szczęścia. Otóż nie – zazwyczaj składają się na nie
drobnostki, zgodnie z zasadą „ziarnko do ziarnka”. Jeśli Twoje codzienne funkcjonowanie
zaśmieca mnóstwo takich „negatywnych błahostek”, to przesączają się one do Twojego
umysłu. Kumulują się, rosną w siłę i zanim się obejrzysz - przestają być błahostkami
i urastają do rangi poważnych problemów. Najlepszy sposób, by się ich pozbyć, to rozmyślnie
mówić na każdy temat coś pozytywnego i doszukiwać się pozytywnych stron każdej sytuacji.
Kiedy nieustannie stwierdzasz, że wszystko się powiedzie, że potrafisz wykonać jakąś pracę,
że nie złapiesz gumy, że zdążysz na czas - poprzez samo mówienie o pomyślnych zdarzeniach
uruchamiasz prawo pozytywnych skutków i dobrych wyników. Słowo ma moc! Wszystko się
rzeczywiście udaje. Umysł wolny od negatywnych myśli jest źródłem wszystkiego, co
pozytywne. Skutecznym sposobem kształtowania pozytywnego charakteru podświadomości
jest pozbycie się owych „negatywnych błahostek”.
By zatem pokonać przeszkody i żyć zgodnie z filozofią niewiary w przegraną,
pielęgnuj w głębi świadomości pozytywny model myślenia. To, jak sobie radzimy
z przeszkodami, zależy wprost od naszego nastawienia psychicznego. W gruncie rzeczy
większość przeszkód ma charakter psychiczny. „O, nie!” - sprzeciwi się może ktoś
z czytających. – „Przeszkody, na które ja się natykam, wcale nie są psychiczne, tylko
prawdziwe!” Możliwe, lecz osobiste nastawienie do nich jest nastawieniem psychicznym.
Zwróć uwagę, że co dla Ciebie wydaje się być przeszkodą nie do pokonania, dla innej osoby
jest czymś, z czym sobie radzi na co dzień, bez żadnego wysiłku. Ten fakt wynika z myślenia,
a od tego, co myślisz o przeszkodach, zależy, co z nimi robisz. Jeśli będziesz psychicznie
przygotowany na to, że nie potrafisz usunąć jakiejś przeszkody, nie usuniesz jej. Jeśli jednak
będziesz przekonany, że jest szansa na jej usunięcie, to jakkolwiek wątła będzie ta pozytywna
myśl, od momentu, kiedy ją powziąłeś, zacznie się proces prowadzący ostatecznie do
przezwyciężenia tej przeszkody.
13
”Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również
masz rację”
Henry Ford
Jeśli coś od dawna ciąży nad tobą, to zapewne dlatego, że od tygodni, miesięcy,
a może od lat powtarzasz sobie, że nic nie możesz z tym zrobić. Tak wmawiałeś sobie tę
niemożność, że Twój umysł stopniowo zaakceptował to, przy czym się upierałeś. A skoro
twój umysł jest o tym przekonany, to ta niemożność jest dla ciebie faktem, bowiem jak
myślisz, taki jesteś. Wzmacniaj pozytywne myślenie, aby w końcu przekonać własną
świadomość, że możesz podołać trudnościom. Kiedy wreszcie Twój umysł będzie o tym
przekonany, zaczną się dziać zdumiewające rzeczy. Odkryjesz nagle, że masz w sobie siłę,
o jaką się nigdy nie podejrzewałeś.
Przeszkody oczywiście istnieją, nie są tylko wytworem wyobraźni, ale też nie są tak
trudne do pokonania, jak się wydają. Twoje nastawienie psychiczne jest najważniejszym
czynnikiem. Zapewniaj sam siebie, że dzięki własnej wewnętrznej sile możesz zrobić
wszystko, co trzeba zrobić. Uwierz, że ta siła uwalnia cię od napięcia, że płynie przez ciebie.
Uwierz w to, a pojawi się uczucie zwycięstwa. Spójrz raz jeszcze na przeszkodę, którą tak się
przejmowałeś. Zobaczysz, że nie jest tak straszna, jak się wydawało. Powiedz sobie: „Myślę
o zwycięstwie - osiągam zwycięstwo.” Zapamiętaj tę formułkę. Zapisz ją na kartce papieru,
włóż do portfela, naklej na lustrze, przed którym się myjesz rano, przyczep nad zlewem
w kuchni, połóż sobie na biurku - patrz na nią, aż jej prawda zapadnie ci głęboko
w świadomość, aż przeniknie całe Twoje nastawienie psychiczne, aż stanie się pozytywną
obsesją.
Thomas Jefferson narzucił sobie pewien system zasad, konkretnie miał tych zasad
dziesięć. Jedna z nich brzmiała: „Zawsze chwytaj każdą rzecz od gładkiego końca.” To
znaczy, zabieraj się do pracy czy do walki z problemem w taki sposób, by napotkać
najmniejszy opór. W mechanice opór wywołany jest przez tarcie, które trzeba przezwyciężyć
lub zredukować. Negatywne nastawienie również wywołuje tarcie, opór. Natomiast
pozytywne podejście to właśnie metoda "gładkiego końca”. Nie tylko napotyka mniejszy
opór, ale wręcz stymuluje pomocne siły. Stosowanie tej filozofii w każdej sytuacji umożliwi
Ci uzyskiwanie dobrych rezultatów tam, gdzie w innym przypadku poniósłbyś porażkę.
Poniżej podaję kilka prostych, praktycznych zasad pokonywania negatywnego
nastawienia w codziennym życiu. Postępuj według tego planu, a i Ty zbudujesz w sobie
ufność we własne siły. Ty też doświadczysz nowego uczucia mocy.
14
1. Stwórz i odciśnij trwale w swojej psychice obraz siebie jako kogoś, komu się udaje
osiągnąć zamierzony cel. Trzymaj się tego obrazu uporczywie. Nie pozwól mu zblaknąć.
Nigdy nie myśl o sobie jako o tym, który przegrywa; nigdy nie wątp w realność owego
mentalnego wizerunku. To jest największe niebezpieczeństwo, gdyż umysł zawsze usiłuje
spełnić to, co widzi w wyobraźni. Zawsze więc wyobrażaj sobie sukces, bez względu na to,
jak źle układają się sprawy w danym momencie.
2. Za każdym razem, kiedy przyjdzie ci do głowy negatywna myśl tycząca się Twoich
osobistych możliwości, świadomie sformułuj pozytywną myśl, która tę poprzednią „skasuje”.
3. Nie piętrz trudności w wyobraźni. Deprecjonuj, pomniejszaj każdą przeciwność. By
wyeliminować trudności, należy je badać i skutecznie im przeciwdziałać, ale trzeba je
postrzegać tylko jako to, czym są. Nie można ich wyolbrzymiać myślami dyktowanymi przez
strach.
4. Nie patrz na innych z lękliwym podziwem i nie próbuj ich naśladować. Nikt nie może być
Tobą z tak dobrym skutkiem, jak Ty sam. Pamiętaj też, że większość ludzi, pomimo pewnego
siebie wyglądu i sposobu bycia, często jest równie przestraszona jak Ty i tak samo wątpi
w siebie.
5. Znajdź osobę, która pomoże Ci zrozumieć, dlaczego robisz to, co robisz. Dowiedz się, jakie
jest źródło twoich uczuć niższości i zwątpienia w siebie; często pochodzą one z dzieciństwa.
Poznaj siebie.
6. Dokonaj realistycznej oceny własnych możliwości, a następnie podnieś ją o 10 procent. Nie
stawaj się egocentrykiem, ale wzbudź w sobie zdrowy szacunek do siebie. Uwierz w swoje
własne, wyzwolone w ten sposób siły.
Teoretycznie wiemy wszyscy, że radość powinna być naturalną cząstką naszego
życia, a jednak jakoś tak się dzieje, że zbyt mało jej w naszym życiu. Często musimy uczyć
się na nowo, czym jest radość - tak jakbyśmy ponownie poznawali dawno utraconego
przyjaciela. Wtedy możemy zobaczyć, że życie jest piękne i że wszystko ma swój cel.
Gurdżijew kiedyś powiedział, że „współczesny człowiek jest zahipnotyzowany swoim
działaniem”. Być może takie właśnie jest Twoje życie. Żyjemy coraz szybciej, robimy coraz
więcej, życie jest coraz bardziej skomplikowane i złożone, a związki, finanse, emocje
odsuwają cię od prawdziwego przeżywania i czerpania z życia garściami. W końcu znajdujesz
się w miejscu, w którym czujesz się zupełnie bezradny.
W codziennym życiu wpływa na nas tak wiele czynników, nad którymi nie mamy
kontroli, że stajemy się bezwładnymi automatami w systemie, maszynami. Jeżeli żyjesz
15
w takich ryzach, desperacko starając się trzymać wszystko pod kontrolą, sam wiesz, jak łatwo
we współczesnym życiu stracić kontakt z miejscem prawdy w swoim wnętrzu. Miejscem,
w którym doświadczamy spokoju; gdzie wszystko ma sens; gdzie związki międzyludzkie są
ważne i pełne miłości, a finanse zrównoważone; gdzie rozumiesz dzięki Wyższemu Ja, które
jest w Tobie, że jest jakiś wyższy cel ponad tym wszystkim; że jesteś w podróży duchowej
zwanej życiem.
Nasza wewnętrzna jaźń rozwija się powoli, stopniowo, w miarę możliwości radzenia
sobie z kolejnymi etapami tego rozwoju. Jesteśmy świadkami czasów, w którym ludzka
wyobraźnia wykreowała ekspansję, pęd w przyszłość, a na poziomie zbiorowej
podświadomości wiemy wszyscy, że teraz jest właśnie czas, aby się zatrzymać, wycofać z
tego szalonego biegu, odkryć swoje wartości, szanować je i żyć w zgodzie z nimi. Innymi
słowy, wewnętrzne „ja” pragnie spokoju, wzywa do stworzenia sanktuarium w Twoim życiu,
a zewnętrzne „ja” popycha Cię do przodu. To ciągłe odsuwanie się od ciszy, od wewnętrznej
równowagi, od swojej prawdy u większości ludzi powoduje wewnętrzny konflikt, rozlewa się
on na wszystkie rejony życia. Twoje życie traci równowagę - jest w nim za dużo spraw, za
dużo się dzieje, króluje dezorientacja. Twoje wewnętrzne „ja” poddaje się. Tracisz kontrolę
nad swoimi sprawami. Wtedy przychodzi kryzys - wszystko się rozpada.
Brak równowagi przejawia się w różny sposób. Jednym z nich jest… powaga
Zaczynamy coraz poważniej traktować siebie i swoje sprawy. A przecież prawdziwa ludzka
natura to niepoważna, wyluzowana radość - niemalże dziecięca niewinność. Jednak gdy
intelekt przejmuje władzę nad twoim życiem, zaczyna w nim dominować powaga. Wtedy
wszystko jest sprawą życia i śmierci. Jeżeli np. nie napiszesz tego e-maila teraz, natychmiast
i nie zrobisz obiadu na godzinę 16.30, to całe twoje życie będzie zrujnowane. Ta chorobliwa
powaga powoduje, że ciągle trzeba się nakręcać. Intelekt wymaga tego pobudzania jako
sposobu na zrównoważenie szalonego tempa życia.
Problem z chronicznym pobudzaniem polega na tym, że trzeba ulegać mu coraz to
częściej. I wtedy, wcześniej czy później, wpadamy w błędne koło. Wypełniamy swoje życie
jeszcze bardziej, żeby poradzić sobie z tym wszystkim, co ono niesie! I tak mamy telewizję,
radio, narkotyki, prozak, alkohol i tysiąc różnych spotkań, na których po prostu musisz być,
i te terminy i sprawy, które trzeba załatwić. Zanim się zorientujesz, przychodzi czas spać,
padasz na łóżko w stanie skrajnego wyczerpania. A potem wstajesz rano i dziwisz się, że
czujesz zmęczenie. Znowu wpadasz w ten sam kierat! Skutkiem takiego stylu życia jest utrata
wrażliwości. Tracimy kontakt z tą wrażliwą, zmysłową cząstką siebie. Tak więc jeżeli
w twoim sercu nie ma tej zmysłowości, bo przez lata nie była ona pielęgnowana, to gdy
16
patrzysz na łubiankę pełną pachnących truskawek, na bukiet kwiatów lub słyszysz piękny
fragment muzyki, trudno Ci to piękno docenić. Ta zdolność została gdzieś po drodze
utracona. Konsekwencją jest przepracowany umysł. Zaczynamy zbyt dużo myśleć,
spekulować i wciąż „główkować”. Powoli nasza osobowość zaczyna przesiąkać tymi
nieharmonijnymi myślami i umysł zaczyna wtedy pragnąć i marzyć o rzeczach, których nie
ma!
Wydaje się, że niewiele osób jest w stanie w pełni zaakceptować miejsce, w którym
są właśnie teraz. Nasza wyobraźnia ciągle wybiega w przód i kiedy już znajdziemy się
w miejscu, o którym marzyliśmy, to wyobraźnia ponownie wybiega do przodu. Żyjemy
w społeczeństwie, które nigdy nie jest pogodzone z miejscem, w którym aktualnie się
znajduje, nigdy nie jest zadowolone z tego, co posiada.
Pierwszym krokiem do rozwinięcia prawdziwej, nieokiełznanej radości życia jest
dotarcie do miejsca, w którym akceptujesz swoje otoczenie i to, kim jesteś teraz. To miejsce
cichej satysfakcji, wdzięcznego zadowolenia z siebie i z życia, pogodzenia ze sobą. Jeżeli nie
znajdziesz tego miejsca, będziesz ciągle niezadowolony i niepewny. Gdybyśmy tylko mogli
przestać narzekać, to wtedy naturalna miłość i dobro w naszych sercach, naturalne połączenie
ze wszystkim, mogłyby naturalnie zaistnieć i doświadczalibyśmy wtedy stałej radości. Ale
umysł jest sprytny - przykrywa to, co czujemy swoją wyobraźnią i zdolnością do przemyśleń,
a poza tym jesteśmy zahipnotyzowani nieustającymi działaniami; trudno się dziwić, że
tracimy kontakt ze sobą. Wierzę, że powrót do tego miejsca w swoim wnętrzu jest możliwy
i naprawdę prosty. To tylko sprawa przewartościowania, czyli nadania wartości temu, co już
masz. Nie oznacza to wcale końca marzeń, ambicji i celów. Prawdziwe jest to, co jest teraz.
Jeżeli to, co jest teraz, będzie dla ciebie najważniejsze, to wtedy każdy moment każdego dnia
jest najważniejszy. Inaczej okaże się, że ciągle zastanawiasz się, czego potrzebujesz do
szczęścia. I być może mówisz coś takiego: „Właściwie to jestem szczęśliwa, ale... Jeżeli ten
doskonały związek w końcu pojawi się w moim życiu, to wtedy będę naprawdę szczęśliwa.”
Tydzień później spotykasz idealnego faceta, ale zamiast powiedzieć sobie: „To jest to!”,
mówisz: „No tak - ten związek jest fajny, ale... gdy zacznę zarabiać 5.000 zł miesięcznie,
wtedy będę szczęśliwa.” Nigdy nie docieramy do miejsca równowagi, kiedy możemy
powiedzieć sobie: „To jest to. Jestem szczęśliwy. Nie mam może jeszcze wszystkiego, czego
pragnę, ale jestem szczęśliwy z tym, co mam.” Wszystkie mistyczne filozofie mówią jedno
i to samo: Zatrzymaj się. Ucichnij. Zastygnij w bezruchu. Zaakceptuj miejsce, w którym
jesteś teraz. Przesłanie różnorakich tradycji sugeruje zaprzestanie spekulacji umysłowej na
temat znaczenia życia i zadawania tego bezsensownego pytania: Dlaczego? Jeżeli uda Ci się
17
uspokoić umysł na tyle, by dotrzeć do miejsca akceptacji, to nagle te wszystkie burze wokół
Ciebie, te pragnienia, te niezadowolenia (w końcu umysł ma to do siebie, że jest stale
niezadowolony), ta energia wypala się, uspokaja, przycicha. Wtedy możesz skontaktować się
ze swoim prawdziwym wewnętrznym jestestwem i zacząć dostrzegać, co jest prawdziwe, co
jest rzeczywiste. Co wymaga zmiany, a co trzeba zostawić tak jak jest. Akceptacja jest tak
prosta - to przecież tylko opinia. Brak akceptacji to też tylko opinia. Jest tak jak jest. Gdy
dotrzesz do miejsca akceptacji, będziesz absolutnie wolny. Możesz spokojnie patrzeć na
kogoś ze swojej rodziny, kto robi bezsensowne rzeczy i zamiast próbować zmieniać tę osobę
na siłę, możesz po prostu powiedzieć sobie: „Ona jest taka jaka jest. On jest taki jaki jest.”
Wtedy mogą wydarzyć się dwie rzeczy: albo ta osoba się zmieni, albo nie. Ale bez względu
na to, co się stanie - dla Ciebie nie ma to znaczenia.
Filozofię, typu: jest tak jak jest, możesz zastosować we wszystkich dziedzinach
swojego życia. W końcu to tylko opinie powodują nasze zmartwienia. Im mniej będziesz mieć
opinii, tym będziesz w większym stopniu wolny. W końcu to tylko opinia niektórych ludzi, że
musisz być bogaty Jest tak jak jest - albo jesteś bogaty, albo nie! To tylko opinia mówi, że
musimy mieć pokój na świecie. Wolelibyśmy, żeby był pokój. Ale cóż zrobić, gdy ciągle są
konflikty? Czy pozwolisz, żeby zmarnowało Ci to życie? Naturalnie, że wolałbyś mieć
zdrowe ciało. Ale co wtedy, jeżeli twoją karmą, czy przeznaczeniem w tym życiu jest
posiadanie ciała, które nie jest w pełni sprawne i mocne? Czy przez to pozwolisz, żeby życie
przeszło Ci koło nosa? Czy fakt, że kulejesz, powstrzyma Cię od spacerowania po lesie? Nie
pozwól na to! Jest tak jak jest. Jeżeli kulejesz, to kulejesz. To chodzisz na „kulawe” spacery
po lesie. Ale chodzisz!
W miarę jak to miejsce akceptacji staje się twoim naturalnym stanem, zaczynasz
rozumieć, że nie da się dokonać zmiany na siłę. Zmienisz się, kiedy będziesz gotów do
zmiany! Twoje życie się zmieni, jak dojrzejesz do jego zmiany. Przeniesienie się z miejsca
ciągłej konfuzji w miejsce spokojnej prostoty, w miejsce zmysłowości życia jest naprawdę
proste. Zakochanie się w życiu to pełna akceptacja go takim, jakie jest. A jak możesz objąć
życie bez zaakceptowania go takim, jakie jest? Jeżeli nie zaakceptujesz życia., wtedy ciągłe
zamartwianie się nie pozwoli ci w pełni wszystkimi zmysłami doceniać życia. Co Ci po
zaproszeniu na to niezwykłe przyjęcie, skoro jesteś tak zaaferowany tym, że jesteś na tym
przyjęciu, iż zapominasz o tym, żeby jeść?
Jeżeli nie sprzedajesz światu jakiegoś wymyślonego wizerunku siebie, jeżeli nie
musisz utrzymywać jakiejś specjalnie ważnej pozycji czy jakiejś nieprawdziwej cechy,
możesz stopniowo wrócić do tego, kim naprawdę jesteś. Możesz autentycznie być sobą, nie
18
musząc nikomu z niczego się tłumaczyć, niczego udowadniać. Albo akceptujesz siebie
w pełni takim, jakim jesteś, albo nie. Jeżeli akceptujesz siebie, to do czego jest Ci potrzebna
akceptacja innych. Wtedy jesteś w tej komfortowej sytuacji, że albo Ciebie lubią, albo nie,
albo Ciebie wspierają, albo nie, albo są po Twojej stronie, albo nie. Dla ciebie nie ma to
żadnego znaczenia, bo Ty w pełni akceptujesz siebie. Jesteś na cudownej i mocnej pozycji,
z której nigdy nie musisz się tłumaczyć, wyjaśniać, nigdy też nie musisz przepraszać
i kombinować. Jest tak jak jest. Piękno takiej postawy tkwi w tym, że nie musisz trzymać się
kurczowo niczego, co jest sztuczne i nieprawdziwe. Po prostu daj sobie prawo do tego, że
jesteś człowiekiem - że nic, co ludzkie, nie jest Ci obce.
Nie musisz być ofiarą zmartwienia i zdenerwowania. Jeśli sprowadzić
zdenerwowanie do najprostszej postaci, czym ono jest? Po prostu niezdrowym i niszczącym
nawykiem psychicznym. Nikt się z nim nie rodzi. Jest nabyty. A skoro każdy nawyk i każde
nabyte nastawienie można zmienić, możesz się pozbyć zdenerwowania. Ponieważ zasadniczą
częścią procesu eliminacji jest bezpośrednie działanie zaczepne, istnieje tylko jeden właściwy
moment na przypuszczenie skutecznego ataku na zdenerwowanie: teraz. Zacznijmy więc
natychmiast przełamywać nasz nawyk denerwowania się. Wybitny psychiatra dr Smiley
Blanton powiedział, że „Denerwowanie się to zaraza naszych czasów.” Z kolei inny
psycholog twierdzi, że „strach jest najbardziej dezintegrującym wrogiem osobowości
człowieka”, a znany lekarz dodaje, że „zmartwienie i niepokój to najbardziej nieuchwytne
i niszczące z ludzkich schorzeń.” Inny lekarz twierdzi, że tysiące ludzi chorują z powodu
„spiętrzenia niepokoju”. Ludzie ci nie potrafili się pozbyć lęków, które zwróciły się do
wewnątrz, atakując zarówno osobowość, jak i ciało, powodując rozmaite niedomagania.
Mówi się, że zmartwienia i niepokój są jednym z czynników wywołujących artretyzm.
Lekarze, którzy analizowali przyczyny tego rozpowszechnionego schorzenia, potwierdzają, że
u pacjentów cierpiących na artretyzm stwierdzili z reguły przynajmniej niektóre
z następujących czynników: klęska finansowa, frustracja, napięcie, niepokój, samotność,
smutek, długotrwała niechęć lub uraza, nawyk denerwowania się. Pracownicy pewnej kliniki
przebadali ponoć 177 Amerykanów, o średniej wieku 44 lata, zajmujących kierownicze
stanowiska w firmach, i stwierdzili, że połowa z nich cierpiała na wysokie ciśnienie, choroby
serca lub wrzody przewodu pokarmowego. We wszystkich przypadkach istotnym czynnikiem
był stres.
Aby wzmocnić swoją odporność i pomóc organizmowi się wyciszyć i przezwyciężyć
stres, codziennie ćwicz oczyszczanie umysłu. Najlepiej to robić przed pójściem spać, by
uniknąć przetrzymywania zmartwień w świadomości podczas snu. Właśnie wtedy myśli mają
19
tendencję do głębszego zapadania w podświadomość. Wyjątkowo ważne jest ostatnie pięć
minut przed zaśnięciem, bowiem w tym krótkim czasie umysł jest bardzo podatny na sugestie.
Łatwo wchłania idee, które jako ostatnie były obecne w świadomości przed zaśnięciem. Ten
proces „drenowania” umysłu jest ważny przy pokonywaniu zdenerwowania, bowiem
niespokojne myśli, jeśli się ich nie usunie, mogą „zatkać” umysł, utrudniając przepływ
psychicznej i duchowej energii. Można jednak oczyścić umysł z takich myśli; jeśli się to robi
codziennie, nie będą się nawarstwiać. Aby tego dokonać, posłuż się twórczą wyobraźnią.
Wyobraź sobie samego siebie, jak oczyszczasz, dosłownie, swój umysł ze wszystkich
zmartwień i lęków. Wyobraź sobie, że spływają, jak spływałaby woda z umywalki po wyjęciu
korka.
Ciało człowieka jest tak skonstruowane, by mogło wytwarzać potrzebną mu energię
przez zadziwiająco długi czas. Jeśli ktoś rozsądnie o nie dba - właściwa dieta, aktywność
fizyczna, sen, dbałość o zdrowie - to jego ciało może produkować i podtrzymywać energię
oraz długo zachować dobre zdrowie. Jeśli ów człowiek w podobny sposób troszczy się
o zrównoważone życie emocjonalne, to tym samym chroni i oszczędza energię. Jeśli
jednak pozwoli, by niepotrzebne reakcje emocjonalne, czy to dziedziczne, czy wytworzone
przez niego samego, spowodowały wyciek energii, zacznie odczuwać niedostatek sił
życiowych. Naturalny stan człowieka, którego ciało, umysł i duch współdziałają
harmonijnie, odznacza się nieustannym napływem świeżej energii. Kiedy następuje pełna
koncentracja wszystkich Twoich sił - fizycznych, emocjonalnych i duchowych - łącznie
stanowią one potęgę, której nic się nie oprze.
Klucz do sukcesu życiowego, do osiągnięcia tego, czego się głęboko pragnie, polega
na tym, żeby być swobodnym i całym sobą rzucić się w swoją pracę czy jakiekolwiek inne
przedsięwzięcie. Innymi słowy, cokolwiek robisz, poświęć się temu. Poświęć całego siebie.
Niczego nie zatrzymuj. Życie nie może odmówić osobie, która daje z siebie wszystko.
Niestety, większość ludzi tego nie robi. Ściślej, bardzo niewielu ludzi tak robi i taka jest
tragiczna przyczyna niepowodzeń lub częściowych tylko powodzeń. Pomocne może się
okazać także programowanie neurolingwistyczne.
Programowanie neurolingwistyczne jest nauką o doskonałości. Jest swoistą strategią
sukcesu. Stworzone zostało przez specjalistów z różnych dziedzin. Zajmuje się badaniem
reguł, którymi posługują się wybitni ludzie odnoszący wspaniałe rezultaty, oraz pokazuje, jak
uczyć się tych reguł, aby także osiągać wyznaczone cele. Zajmuje się procesami percepcji
(spostrzegania) i ich zapisem w mózgu (stąd człon neuro- w nazwie), sposobami komunikacji
(stąd część lingwistyczne) i sposobami organizacji informacji, z których potem korzystamy,
20
zachowując się wdany sposób (stąd programowanie). „Programowanie” oznacza także, że
możemy zmienić własne myśli czy programy z takich, jakie są, na takie, jakie chcemy, by
były.
NLP jest prostą techniką osobistej transformacji. Jest praktycznym podejściem do
zmiany. Stanowi zbiór wzorców, umiejętności i technik służących skutecznemu myśleniu
i działaniu. Jeżeli chcesz, by w twoim życiu było coraz więcej pozytywnych i skutecznych
zachowań, zastosuj metodę NLP „krok po kroku”. Po pierwsze: to, czego chcesz i o czym
myślisz, przedstaw w formie pozytywnych stwierdzeń. Po drugie: rozbuduj i ożyw obraz tego,
co chcesz zrobić, aby zwiększyć jego atrakcyjność. Po trzecie: zasocjuj się z tymi
skutecznymi zachowaniami i przećwicz je w wyobraźni, aby wydały się naturalne. Nie mam
cienia wątpliwości, że NLP jest jedną z najszybszych istniejących metod terapii i rozwoju.
Według zasad NLP, każdy z nas ma swój własny świat i inaczej spostrzega
rzeczywistość, a wszystkie te światy są równie prawdziwe. Ponadto teoria ta zakłada, że
każdy człowiek ma mnóstwo zasobów i umiejętności, możliwości rozwoju, energii itp. NLP
zajmuje się odkrywaniem i rozwijaniem tych indywidualnych, naturalnych zdolności każdego
z nas. Pomaga w odkryciu tego, co w nas najlepsze. Ukazuje, jak osiągać cele, których
pragniemy, i jak samemu kierować swoim życiem. NLP jest bardzo wszechstronne - można
stosować tę metodę w pracy z niepożądanymi zachowaniami, kłopotami emocjonalnymi,
poznawczymi i fizjologicznymi; można wręcz przebudować wszystkie poziomy osobowości.
Stosując NLP do rozwoju osobistego nie trzeba wracać do dzieciństwa i opowiadać
o dawnych zdarzeniach, by się zmienić.
Programowanie neurolingwistyczne oferuje wiele ćwiczeń dotyczących
teraźniejszości i przyszłości, które są bardzo skuteczne bez cofania się w czasie. Oferuje
nieograniczone możliwości zmiany siebie. Procedury NLP mogą doprowadzić do trwałych
zmian w naszym zachowaniu dosłownie w ciągu kilku minut. NLP nie daje gotowych
odpowiedzi. Jego twórcy i teoretycy wychodzą bowiem z założenia, że nie istnieją
odpowiedzi uniwersalne - każdy musi uzyskać je sam, gdyż tylko on może wiedzieć, co jest
dla niego najlepsze. Innym optymistycznym aksjomatem NLP jest to, że w każdym z nas są
wszelkie możliwości pozwalające na dowolną zmianę, której sobie życzymy. Istotą NLP jest
zatem ułatwienie każdemu, niezależnie od płci, wieku, przekonań i potencjału
intelektualnego, dostępu do drzemiących w nim możliwości.
Podstawowe założenie NLP jest następujące: Twoje doświadczenia zależą tylko od
Ciebie, a orientacja na cel zapewnia lepsze efekty niż orientacja na problem. NLP opiera się
na zasadach bardzo odmiennych od tradycyjnej psychologii. Podczas gdy tradycyjna
21
psychologia kliniczna zajmuje się głównie opisywaniem i klasyfikowaniem trudności oraz
poszukiwaniem ich źródeł w przeszłości, NLP interesuje, w jaki sposób myśli, działania
i uczucia pracują w chwili obecnej, kreując nasze doświadczenie. Wykorzystując
doświadczenia współczesnej nauki: biologii, lingwistyki, informatyki, NLP odwołuje się do
nowych zasad funkcjonowania mózgu. Zasady te lub założenia zwane są tezami NLP. Gdyby
zsumować je wszystkie i wyrazić w jednym zdaniu, brzmiałoby ono: Ludzie działają
doskonale.
Świetnym pomysłem jest także zacząć pracować z afirmacjami, czyli pozytywnymi
stwierdzeniami, które świadomie chcemy zaszczepić w swojej podświadomości. Mów
afirmacje na głos, mów je do siebie przed lustrem, pisz je wielokrotnie w ciągu dnia, rozpisz
je na kartkach i poprzyklejaj w widocznych miejscach w swoim mieszkaniu - na lustrze, na
lodówce itp. Słuchaj pozytywnych afirmacji budujących twoje poczucie własnej wartości.
Nagraj je swoim głosem albo słuchaj kaset audio z afirmacjami nagranymi przez narratora,
którego głos Ci odpowiada. W swoich wizualizacjach używaj żywych kolorów
i dynamicznego ruchu. Myśl zdrowo, wyobrażaj sobie siebie w doskonałym zdrowiu – a tak
się stanie.
Afirmacja jest jednym z najważniejszych elementów w tworzeniu naszej
rzeczywistości. Afirmacja to mocne pozytywne stwierdzenie, które świadomie się wybiera,
żeby zaszczepić je w swoim umyśle w celu uzyskania pożądanego wyniku. Afirmacje
stanowią jedną z głównych technik programowania umysłu. Te pozytywne myśli wprowadza
się do świadomości przez powtarzanie (na głos lub mentalnie), pisanie, czytanie, śpiew,
monotonne skandowanie czy słuchanie. Powtarzanie jest konieczne w celu wprowadzenia
afirmacji w podświadome struktury pamięci trwałej. Doskonałe rezultaty daje słuchanie kaset
audio, na których nagrane są słowa, mające za zadanie utwierdzić nas w korzystnych dla
siebie przekonaniach. Kasetę taką najlepiej przygotować samemu, bo wtedy dostosujemy
stwierdzenia afirmujące do swoich aktualnych potrzeb.
Afirmacje mogą być stosowane wobec tego, co istnieje obecnie w twojej
rzeczywistości lub w połączeniu z wyobrażeniem sobie jakiejś sytuacji, której pragniesz jako
już zaistniałej:
1. Zawsze wypowiadaj afirmacje w czasie teraźniejszym (teraz).
2. Zawsze wyrażaj afirmacje w najbardziej pozytywny i osobisty sposób
3. Im krótsze i prostsze afirmacje - tym bardziej są skuteczne.
Polecam kurs mojego autorstwa odnośnie afirmacji
http://sekretyafirmacji.pl
22
Kolejnym sposobem na zastąpienie negatywnych myśli pozytywnymi, jest tzw.
„myślenie w górę”. To narzędzie jest bardzo proste w wykorzystaniu. Za każdym razem,
gdy w Twoim umyśle pojawi się negatywna myśli, „złap ją”. Następnie wyobraź sobie, co
by było, gdyby to co Cię martwi potoczyło się w najbardziej pozytywny sposób.
„Nie wiem, czy uda mi się zapłacić ten rachunek w terminie”. A gdybyś dostał nagle premię
za dobrze wykonywaną pracę? Albo ktoś, kto był Ci winny dużą kwotę pieniędzy nagle
się zjawił i oddał Ci Twoją należność? A może znasz sposób, który pozwoli Ci „dorobić”
kilka złotych do miesięcznej pensji? Każdy problem ma swoje rozwiązanie, pozytywne
myśli przyprowadzą więcej dobrych rozwiązań dla Twojego zmartwienia.
Ostatnią rada jakiej udzielę to: Wyłącz wiadomości! Przełącz wiadomości, gdy oglądasz
telewizję, wyłącz stronę internetową z opisem najnowszych wydarzeń. Zwróć uwagę, że
media karmią nasze umysły toną negatywnych myśli, podświadomie zaminowują Twój
umysł. Wojna, zamach terrorystyczny, morderstwo, polityka. Zamiast oglądać kolejną porcję
wiadomości, włącz sobie coś śmiesznego, kabaret, jakąś komedię. Pamiętaj, że śmiech to
zdrowie!
23
Rozdział 5. Wyłącznie jasna strona życia
Są tylko dwa sposoby na życie. Jeden to życie tak, jakby nic nie było cudem.Drugi to życie tak, jakby wszystko było cudem.
Albert Einstein
Jedna z najważniejszych prawd o tobie wyraża się w następującym zdaniu Williama
Jamesa: „Największym odkryciem mojego pokolenia jest to, że ludzie mogą zmienić swoje
życie zmieniając nastawienie swojego umysłu.” Z kolei Aldous Huxley mawiał, że
„Doświadczeniem nie jest to, co się człowiekowi przytrafia, lecz to, co on z tym robi.” Jak
myślisz, taki będziesz. Wypłucz więc wszystkie stare, zmęczone, zużyte myśli. Napełnij swój
umysł świeżymi, nowymi, twórczymi myślami wiary, miłości i dobroci. W ten sposób możesz
odmienić swoje dotychczasowe życie. Oto dziesięć prostych zaleceń stanowiących
podstawowe techniki rozwiązywania wszelkiego rodzaju problemów:
1. Uwierz, że dla każdego problemu istnieje rozwiązanie.
2. Zachowaj spokój. Napięcie blokuje przepływ energii.
3. Nie próbuj znaleźć odpowiedzi za wszelką cenę. Niech twój umysł będzie odprężony, by
rozwiązanie mogło się pojawić i stać jasne.
4. Bezstronnie, bez emocji i rozsądnie zbierz wszystkie fakty.
5. Spisz te fakty na papierze. Dzięki temu będziesz mógł myśleć jaśniej i uporządkować
wszystkie dane. Będziesz nie tylko myśleć, ale i widzieć. Problem stanie się obiektywny, nie
zaś subiektywny.
Jeśli z wiarą wypełnisz te zalecenia, to rozwiązanie, które pojawi się w twoim
umyśle lub które nastąpi, będzie właściwym rozwiązaniem Twojego problemu. Poznaj swoje
zdolności - rozwijaj swoje talenty - uwierz w siebie. Pozytywne czynniki emocjonalne, takie
jak silne pragnienie życia, entuzjazm i pasja, wzmacniają twój układ odpornościowy. Bez
względu na to, czy jesteś chory, czy zdrowy - żyj tak jakbyś za chwilę miał umrzeć, docenisz
wtedy każdą chwilę i wszystko co Cię otacza.
Możliwe, że teraz, czytając tę książkę, znajdujesz się w sytuacji, którą uważasz za
najgorszą i być może powiesz, że żadna ilość pozytywnego myślenia nie zmieni danej
sytuacji. Tak jednak nie jest. Nawet jeśli jesteś na dnie, najlepsze istnieje potencjalnie
w Tobie. Musisz je tylko znaleźć, wyzwolić i podnieść się razem z nim. Wymaga to
24
niewątpliwie odwagi i charakteru, ale głównym i najpotrzebniejszym czynnikiem jest wiara.
Pielęgnuj wiarę, a znajdziesz też odwagę.
Gautama Buddha powiedział kiedyś: Nie ma drogi do szczęścia. To szczęście jest
drogą. Pamiętaj, że tylko od Twojego wyboru zależy, co dostrzegasz, co myślisz i co
słyszysz. Jedna osoba dostrzega filiżankę do połowy pustą, a druga do połowy pełną. Jedna
osoba widzi piękny ogród za oknem, a druga brudną szybę. Codziennie sobie przypominaj, że
żyjesz tu i teraz, że masz ograniczony czas na tym świecie i chcesz jak najlepiej go
wykorzystać. Codziennie przypominaj sobie, że świat już jest piękny i nie trzeba go zmieniać.
Możesz natomiast zmienić siebie. Jeżeli dopadnie cię chandra, jak najszybciej znajdź sobie
jakieś zajęcie. Zajmij się czymś przez 5 minut, inwestując całą swoją energię. Po tych pięciu
minutach poczujesz się lepiej. Wiedz, że najlepszym sposobem na polepszenie własnego
samopoczucia jest zrobienie czegoś dla kogoś innego. Jeżeli dopadnie Cię pokusa bycia
nieszczęśliwym, Ewa Foley poleca przeczytać poniższe słowa umierającego starca:
Gdybym jeszcze raz miał przeżyć swoje życie, tym razem usiłowałbym popełniać więcej
błędów. Nie starałbym się być taki doskonały. Więcej bym odpoczywał. Rozluźniałbym się,
byłbym bardziej beztroski i wiele spraw traktował poważniej. Byłbym bardziej szalony.
Wykorzystywałbym więcej szans, więcej bym podróżował, przewędrował więcej gór,
przepłynął więcej rzek, odwiedził więcej nieznanych mi miejsc. Jadłbym więcej lodów, a mniej
sałaty.
Miałbym więcej prawdziwych, a mniej wydumanych zmartwień! Prawda jest taka, że byłem
jednym z ludzi, którzy godzina, za godziną, dzień za dniem, pędzili asekuracyjny tryb życia,
roztropny i przemyślany.- Och, gdybym znowu mógł przeżyć moje życie, delektowałbym się
każdą chwilą.
Byłem jednym z tych, którzy nigdzie nie ruszają się bez termometru, termoforu, wody do
płukania gardła, płaszcza przeciwdeszczowego i spadochronu. Gdybym miał jeszcze raz
przeżyć moje Życie, tym razem podróżowałbym z małym bagażem.
Gdybym miał jeszcze raz przeżyć życie, wiosną wyskakiwałbym boso z łóżka, a jesienią
wstawał później, częściej bym jeździł na karuzeli, obejrzał więcej wschodów słońca i więcej
bym się bawił z dziećmi. Gdybym miał przeżyć życie od nowa.
Ale nie przeżyję…