84
Giganci precyzji Rozmowa z dyrektorem generalnym Hispano-Suiza Polska Sp. z o.o. HEWALEX – O PRODUKCJI KOLEKTORÓW SLONECZNYCH ARTYKUL SMART&LEAN INTELIGENTNA LOGISTYKA TRANSPORT I LOGISTYKA ARBITRAŻ KONKURENCJĄ DLA SĄDÓW PAŃSTWOWYCH ARTYKUL FRANCZYZA? CZEMU NIE! PRAWO W FIRMIE KONFERENCJA - STRATY W SYSTEMIE ENERGETYCZNYM RAPORTY www.polskiprzemysl.com.pl NUMER 12 1/2012 ISSN: 2082-8918 NIE MA RZECZY niewykonalnych Wywiad z Wojciechem Paterem, dyrektorem ds. planowania kontraktów w PRM „Mosty-Lódź” BIALOSTOCKA RZETELNOŚĆ, podlaska solidność Wywiad z Boguslawem Ląckim, prezesem APS Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA i solidności

Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Citation preview

Page 1: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

GiganciGiganciprecyzji

Rozmowa z dyrektorem generalnym Hispano-Suiza Polska Sp. z o.o.

HEWALEX – O PRODUKCJI KOLEKTORÓW SŁONECZNYCH

ARTYKUŁSMART&LEAN INTELIGENTNA LOGISTYKA

TRANSPORT I LOGISTYKAARBITRAŻ KONKURENCJĄ DLA SĄDÓW PAŃSTWOWYCH

ARTYKUŁFRANCZYZA? CZEMU NIE!

PRAWO W FIRMIEKONFERENCJA - STRATY W SYSTEMIE ENERGETYCZNYM

RAPORTY

www.polskiprzemysl.com.pl NUMER 12 1/2012

ISSN: 2082-8918

NIE MA RZECZYniewykonalnychWywiad z Wojciechem Paterem, dyrektorem ds. planowania kontraktów w PRM „Mosty-Łódź”

BIAŁOSTOCKA RZETELNOŚĆ,podlaska solidnośćWywiad z Bogusławem Łąckim, prezesem APS Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA

ww

w.polskiprzemysl.com.plPolskiPrzem

ysł NUMER 12 1/2012

i solidności

Page 2: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

reklama wydawcy

Popieram

RYSZARD ŁĘGIEWICZdyrektor generalny, prezes Hispano Suiza Polska Sp. z o.o. wiceprezes Stowarzyszenia Dolina Lotnicza w Rzeszowie

Hispano-Suiza Polska Sp. z o.o. jest częścią francuskiej firmy Hispano-Suiza, która wchodzi w skład Grupy SAFRAN zrzeszającej czołówkę firm światowych z branży aerokosmicznej.

Page 3: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

reklama wydawcy

Popieram

RYSZARD ŁĘGIEWICZdyrektor generalny, prezes Hispano Suiza Polska Sp. z o.o. wiceprezes Stowarzyszenia Dolina Lotnicza w Rzeszowie

Hispano-Suiza Polska Sp. z o.o. jest częścią francuskiej firmy Hispano-Suiza, która wchodzi w skład Grupy SAFRAN zrzeszającej czołówkę firm światowych z branży aerokosmicznej.

Page 4: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 20122 |

Drodzy Czytelnicy,

niniejsze wydanie magazynu daje możliwość spotkania z gronem przedsiębiorstw, któ-re wpisują się na listę najlepszych w skali europejskiego sektora usług. Dobór bohate-rów pozwala na szersze ujęcie tematu innowacyjności obejmującej procesy produkcyj-ne, nowe produkty i usługi oraz nowe metody biznesowe.

Według danych Innobarometer około 30% firm usługowych w UE twierdzi, że ich inno-wacyjność ma charakter wyłącznie organizacyjny1. Jakie rodzaje innowacyjności mają polskie firmy? Przykładowo – przetarg „zaprojektuj i buduj”, który realizuje firma Mosty Łódź, to progres polegający na tym, że poza oczywistą dbałością o jakość, liczyć zaczy-na się wygląd i kształt. Oznacza to, że będziemy w przyszłości obcować już nie tylko z użytkowymi obiektami, ale z użytkowymi dziełami sztuki. Takie działania są przeja-wem innowacyjności marketingowej. Na kreowanie wizerunku stawia również firma PTC PiecoSerwis, która projektuje i buduje piece przemysłowe dla szerokiego odbiorcy. Wzorem wprowadzania innowacji organizacyjnej jest firma APS Automatyka – Pomia-ry – Sterowanie, która czerpie korzyści ze wspólnej i jednoczesnej pracy kilku projektan-tów nad jednym przedsięwzięciem. Innowacje procesowe wprowadziła firma Hewalex – nowy sposób sterowania pompą obiegu solarnego to ewenement na skalę światową. Wieloma innowacjami może się również pochwalić niezależna spółka Hispano-Suiza, będąca częścią grupy Safran – światowego giganta w branży aerokosmicznej. W trak-cie lektury poznacie Państwo nie tylko historię, obecną działalność i politykę rozwoju firmy, ale również interesujące strategie osiągania solidności kadry.

Każda z firm przedstawionych na łamach magazynu dzieli się z Państwem nowocze-snymi rozwiązaniami oraz sposobem wdrażania ich w życie, jak również – odpowia-dając na Państwa potrzeby – prezentuje szeroki wachlarz usług w swoich dziedzinach.Zachęcamy również do zapoznania się z alternatywą dla kosztownego i czasochłonne-go sądownictwa powszechnego – arbitraż to świetne rozwiązanie zarówno dla małych firm, jak i wielkich koncernów. Życzymy przyjemnej lektury.

12

Prawo w firmieFranczyza? Czemu nie!

10

ProcessumLEAN – czyli przepływ ciągły

Zbigniew AdamowiczNorbert Fraszczyński

Technologie18 Nowa oferta Renishaw w dziedzinie

wytwarzania przyrostowego i szybkiego prototypowania

20 Stigal Dynamic Speed – najszybsza maszyna plazmowa

16

ZarządzanieGPW wide and open

25

RegionyInwestorzy za pieniądze z Unii

78

RaportyKonferencja „Straty w systemie energetycznym – problemy, zapobieganie, doświadczenia” – podsumowanie

80

Indeks

4

News

22

Transport i logistykaSmart & Lean – inteligentna logistyka

24

Zielona MarkaKiedy skończy się węgiel

© Polski Przemysł 2011Żadna część ani całość tej publikacji nie może być reprodukowana w jakiejkolwiek formie i dla jakiegokolwiek celu bez uprzedniej zgody wydawcy.

Materiały zdjęciowe zawarte w artykułach są udostępnione przez firmy posiadające prezentacje. Tym samym firmy wyrażają zgodę na publikowanie i rozpowszechnianie zdjęć w zakresie niezbędnym do realizacji publikacji w magazynie Polski Przemysł.

PROJEKT I SKŁAD

WYDAWCA

AF Media

DYREKTOR DS. ROZWOJU I KOMUNIKACJIWYDAWCA MAGAZYNU „POLSKI PRZEMYSŁ”Norbert Fraszczyńskitel.: +48 61 641 60 46kom. +48 507 174 [email protected]

REDAKTOR NACZELNYWYDAWCA MAGAZYNU „POLSKI PRZEMYSŁ”Zbigniew Adamowicztel.: +48 61 641 60 47kom. +48 507 174 [email protected]

[email protected]

KOREKTAAdam [email protected]

DZIENNIKARZE

Adam Sieroń[email protected]

Mariusz [email protected]

Wojciech [email protected]

Quality Pixels s. c.Łódź 94-109, ul. Pienista 75www.qualitypixels.plkom.: +48 517 446 [email protected]

AF Media s.c.ul. Kolejowa 36C lok. 262-070 Dąbrówka k. Poznania

RPR 2418Sąd Okręgowy w PoznaniuWydział I Cywilny NIP 7792345651REGON 300955089ISSN: 2082-8918

OD WYDAWCY SPIS TREŚCI

Finanse i księgowośćPrzedsięwzięcia proekologiczne, wybrane źródła finansowania projektów przedsiębiorstw

14

24

Page 5: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 3|

Artykuły

26 Arbitraż poważną konkurencją dla sądów państwowych

32 Nie ma rzeczy niewykonalnych O planach na przyszłość, autostradach i pozostałych realizacjach,opowiada wiceprezes PRM Mosty-Łódź SA

42 Zawsze przed konkurencjąRozmowa z Leszkiem Skibą, właścicielem firmy Hewalex

48 Droga do kolejnych udoskonaleńRozmowa z Leszkiem Kobusem, prezesem PiecoSerwisu

54 Białostocka rzetelność, podlaska solidnośćWywiad z Bogusławem Łąckim, prezesem APS SA

60 Automatyzacja jako czynnik produktywności Hermle – artykuł o systemach automatyzacji HLS

64 Giganci precyzji i solidnościRozmowa z prezesem Hispano-Suiza Polska, Ryszardem Łęgiewiczem

70 Zamki z RoztoczaRozmowa z właścicielem RST Roztocze, Romanem Rakiem

75 Marka i profesjonalizm ze wschodu PolskiWSK Tomaszów Lubelski, firma i marka rozpoznawalna w Europie

28 Lotos Asfalt – produkujemy dla przemysłu

54

32

60

42

48

Page 6: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

NEWSNEWS

Open House 2012 w Hermle AG

LOTOS współpracuje z BNK Petroleum na koncesjach gazu łupkowego

Również w tym roku firma Maschinenfabrik Berthold Hermle AG or-ganizuje po raz kolejny w  swoim zakładzie w  Gosheim tradycyjną wystawę firmową Open House. W dniach od 18 do 21 kwietnia 2012 r. drzwi fabryki innowacyjnych centrów obróbczych otworzą się dla za-interesowanych odwiedzających z branży.

Wszystkie produkty Hermle będzie można obejrzeć w  naszym centrum technologiczno-szkoleniowym podczas obróbki ciekawych detali z  róż-nych branż.

Wystawa Hermle AG będzie poświęcona również automatyzacji. Zostanie na niej zaprezentowanych wiele urządzeń w warunkach produkcyjnych. Są to zarówno zmieniacze palet, manipulatory, jak i roboty.

Wystawa specjalna pod hasłem „Technika narzędziowa“ umożliwi zapo-znanie się z  najnowszymi trendami w  dziedzinie narzędzi, oprogramo-wania CAD/CAM oraz układów sterowania. W  tej wystawie specjalnej, organizowanej przez firmę Hermle od wielu lat i poświęconej co roku in-nej tematyce, weźmie udział ponad 50 wystawców.

Goście będą mogli zwiedzać linie produkcyjno-montażowe innowacyj-nych i  nowoczesnych obrabiarek Hermle. Oczywiście dla gości będzie otwarte również wybudowane w  2011 roku centrum wysyłkowo-logi-styczne. Zwiedzający zakład będą mogli zapoznać się z nowymi koncep-cjami montażu i obejrzeć powiększoną powierzchnię montażową.

Należąca do Grupy LOTOS SA spółka LOTOS Paliwa, która na co dzień zarządza ogólnopolską siecią stacji paliw, zaangażowała się w dostawy oleju napędowego dla amerykańskiego BNK Petroleum, które poszu-kuje gazu łupkowego na 6 koncesjach zlokalizowanych na Pomorzu.

Chodzi o koncesje Starogard Gdański, Słupsk i Sławno oraz Darłowo, Bytów i Trzebielino.

– Dla LOTOS-u to bardzo interesujący rynek i obiecujący kierunek roz-woju – wyjaśnia Maciej Szozda, wiceprezes i dyrektor ds. handlu Grupy LOTOS SA – Przede wszystkim dlatego, że dzięki realizacji Programu 10+ znacznie zwiększyliśmy produkcję oleju napędowego, na który popyt stale rośnie. Drugim ważnym elementem jest nasza lokalizacja. Większość realizowanych prac, związanych z poszukiwaniem gazu łupkowego odby-wa się przecież na Pomorzu, ale docelowo interesuje nas cały kraj.

Open House 2012

■ 18-21 kwietnia 2012 r. (od środy do soboty)codziennie w godz. 9.00 – 17.00 w sobotę w godz. 9.00 – 13.00

■ ponad 20 centrów obróbczych w warunkach produkcyjnych

■ prezentacja wszystkich nowych produktów

■ wiele systemów automatyzacji w warunkach produkcyj-nych

■ wystawa specjalna „Technika narzędziowa”, CAD/CAM i układy sterowania

■ zwiedzanie zakładu z przewodnikiem

Dalsze informacje:Udo HippDyrektor MarketinguTel. +49 (0)7426 95-6238 Faks: +49 (0)7426 95-6110 E-mail: [email protected]

Źródło i fot.: Hermle

Paliwo wykorzystywane jest m.in. do zasilania agregatów o łącz-nej mocy ok. 3 MW, które zasilają urządzenia wiertni, takie jak silnik, pompy czy wyciąg. W zależności od zaawansowania prac wiertniczych średnie zużycie oleju napędowego może sięgnąć nawet 10 000 litrów dziennie. Dla porównania to wolumen, jaki w ciągu doby sprzedaje jedna stacja premium. – Naszym klu-czowym zadaniem pozostaje dynamiczny rozwój sieci LOTOS, zarówno w segmencie ekonomicznym, jak i premium. Jeszcze w tym roku zamierzamy zostać wiceliderem krajowego rynku, jeśli chodzi o wielkość sieci – komentuje Paweł Lisowski, prezes LOTOS Paliwa. – Jednak interesuje nas również szersza współpra-ca z biznesem, a rynek poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego w Polsce wygląda bardzo obiecująco.

Źródło: LOTOS SA

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 20124 |

Page 7: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

NEWS

AREVA prężnie rozbudowuje łańcuch dostawFrancuski koncern energetyczny AREVA pracuje z polskimi fir-mami nad rozbudową łańcucha dostaw dla budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Po sukcesie Suppliers' Day w paź-dzierniku ubiegłego roku w Warszawie – seminarium dedyko-wanego polskim podwykonawcom – AREVA rozpoczęła cykl spotkań z wybranymi podmiotami, zlokalizowanymi w różnych regionach Polski.

Pierwszego marca br. przedstawiciele firmy spotkali się z przedsię-biorstwami technologicznymi skupionymi wokół Wrocławskiego Parku Technologicznego, którego misją jest kreowanie warunków dla wykorzystania naukowego i przemysłowego potencjału regionu oraz stymulowanie rozwoju przemysłu zaawansowanych technolo-gii. Drugie spotkanie odbyło się 2 marca br. z firmami konsorcjum BEJ (Naukowo-Przemysłowe Konsorcjum Wytwarzania oraz Badania Materiałów i Konstrukcji do Budowy Elektrowni Jądrowych) w Opolu.

Te dwa dni spotkań z potencjalnymi polskimi dostawcami świadczą o zaangażowaniu firmy AREVA w strategię szerokiego partnerstwa, opartego na kompetencjach lokalnych, rozłożonych w skali świato-wej. Strategia ta ma za cel podwyższenie konkurencyjności grupy i umożliwienie oddania projektów na czas i zgodnie z zaplanowa-nym budżetem.

W trakcie przygotowań do realizacji programu jądrowego firma AREVA stwarza takim krajom jak Polska konkretne perspektywy gospodarcze oraz możliwości handlowe, zarówno w nowych pro-jektach jak i w istniejących już instalacjach. “AREVA jest jasno zdecy-

dowana oprzeć się na know-how technologicznym i przemysłowym polskich firm” – powiedział Ruben Lazo, wicedyrektor do spraw han-dlu, którego obecność w tym tygodniu w Polsce potwierdza zaan-gażowanie firmy AREVA dla sukcesu programu jądrowego w Polsce.

“Wiele polskich firm już dołączyło do współpracy z firmą AREVA i uczestniczy w kluczowych elementach budowy reaktora EPR™ w Olkiluoto 3 w Finlandii. W oparciu o tę pomyślną współpracę chcielibyśmy rozwinąć działania partnerskie z polskimi firmami dla naszych projektów na całym świecie, w tym również w projekcie bu-dowy pierwszej w Polsce siłowni jądrowej” – dodał Lazo.

Działając coraz prężniej na polskim rynku, AREVA angażuje się we współpracę z polskimi podmiotami. Do tej pory podpisała porozu-mienia o współpracy z firmą Polimex-Mostostal oraz Politechniką Warszawską. AREVA tradycyjnie współpracuje ze środowiskiem na-ukowym w Polsce w dziedzinie nauczania i badań jądrowych, wpi-sując się w ramy prowadzonych przez polską administrację rządową działań na rzecz rozwoju sektora energetyki jądrowej w Polsce.

W odpowiedzi na ogłoszenie przez Polską Grupę Energetyczną (PGE) planów budowy elektrowni jądrowej w Polsce, AREVA zaproponuje najnowszej generacji reaktor jądrowy EPR™, oparty na doświadcze-niach europejskiej technologii, spełniający najwyższe standardy oraz wymagania w zakresie bezpieczeństwa i zatwierdzony przez urzędy regulacyjne w Europie. Reaktory EPR™ jest w chwili obecnej budowane we Francji, Finlandii i w Chinach.

Źródło: Areva

Sukces emisji 7-letnich obligacji PKN ORLENZ niemal trzykrotnie większym zainteresowaniem niż wstępnie za-kładane spotkała się oferta obligacji PKN ORLEN. Dzięki temu kon-cern zdecydował się zwiększyć wartość emisji: inwestorzy obejmą w poniedziałek papiery dłużne o łącznej wartości 1 mld zł. W ciągu kilku miesięcy obligacje mogą trafić na rynek Catalyst Giełdy Pa-pierów Wartościowych w Warszawie.

PKN ORLEN zakończył budowanie księgi popytu na 7-letnie obligacje oferowane w trybie niepublicznym do instytucji spoza sektora ban-kowego. W efekcie przeprowadzonego procesu, Spółka wyemituje w poniedziałek, 27 lutego, obligacje na kwotę 1 mld zł, w oparciu o sześciomiesięczny WIBOR i atrakcyjną marżę 1,6%. Wysoki poziom zainteresowania i struktura popytu dowodzą bardzo wysokiej oceny stabilności i zaufania do PKN ORLEN przez rynek. Ostatecznie obli-gacje nabyły: otwarte fundusze emerytalne (61,8%), firmy ubezpie-czeniowe (27,2%) oraz fundusze inwestycyjne i asset management (11%). Tak skonstruowana emisja jest zgodna z realizowaną przez PKN ORLEN strategią dywersyfikacji źródeł finansowania oraz refi-nansowania długu.

– Kontynuujemy program obligacji, ponieważ zależy nam na dywersy-fikacji źródeł finansowania. Dzięki 7-letniej emisji będziemy posiadali finansowanie o jeszcze dłuższym horyzoncie zapadalności. Równocze-śnie pozyskaliśmy grupę inwestorów spoza sektora bankowego. Prze-widywana przez nas wysoka chłonność polskiego rynku sprawdziła się: odnotowaliśmy zainteresowanie na ponad 2 mld zł w stosunku do proponowanych przez nas 750 mln zł, a atrakcyjna marża potwierdza bardzo dobre postrzeganie PKN ORLEN przez inwestorów – powiedział

Sławomir Jędrzejczyk, Wiceprezes Zarządu PKN ORLEN ds. Finansów.Pod względem wartości emisja PKN ORLEN jest równa największej do tej pory korporacyjnej emisji obligacji w historii polskiego rynku. Rów-nocześnie, jest to emisja o najdłuższym terminie zapadalności spośród emitowanych na polskim rynku obligacji korporacyjnych kierowanych do inwestorów spoza sektora bankowego. Uzyskana cena jest bardzo atrakcyjna – PKN ORLEN uplasował swoje 7-letnie obligacje na warun-kach korzystniejszych, aniżeli zrealizowane ostatnio emisje korporacyj-ne o krótszym okresie zapadalności, także na eurorynku, co potwierdza wysoką ocenę kondycji i stabilności PKN ORLEN przez inwestorów. War-to również podkreślić fakt, że emisje korporacyjne w złotych o aż 7-let-nim okresie zapadalności stanowią rzadkość, co oznacza, że PKN ORLEN wprowadza nowy standard dla polskiego rynku papierów dłużnych.

Proces emisyjny rozpoczął się w połowie lutego szeregiem spotkań, podczas których inwestorzy zostali poinformowani o aktualnej sytuacji spółki i planach jej rozwoju. Emisja została uplasowana na rynku przy wsparciu banków Pekao SA oraz ING Bank Śląski SA. W ciągu kilku mie-sięcy PKN ORLEN zamierza wprowadzić obligacje do obrotu na rynku Catalyst Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

Źródło i fot.: PKN Orlen SA

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 5|

Page 8: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

NEWS

Nowe kontrakty Solarisa na Litwie

Wzrost udziału poliuretanów w polskim eksporcie

Firma Solaris Bus & Coach SA w ostatnich tygodniach podpisała dwa nowe kon-trakty z klientami z Litwy. Pierwszy z nich dotyczy dostawy autobusów napędza-nych gazem ziemnym, a drugi autobu-sów z napędem hybrydowym.

Firma UAB „Kauno autobusai” zamówiła u polskiego producenta 24 niskopodłogo-we Solarisy Urbino 12 w wersji z napędem na gaz ziemny.

Zgodnie z kontraktem pojazdy te zostaną dostarczone na Litwę do końca kwietnia 2012 roku. Z kolei w miejscowości Ponie-wież Solaris wygrał przetarg na dostawę sześciu autobusów z napędem hybrydo-wym Solaris Urbino 12. Będą to pierwsze spalinowo-elektryczne pojazdy komunika-cji miejskiej na Litwie.

Autobusy i trolejbusy marki Solaris są bar-dzo dobrze znane na Litwie. Firma w latach 2004–2006 dostarczyła do Wilna i Kowna łącznie 142 autobusy i trolejbusy.

« Na zdjęciu Rimantas Petukauskas, Dyrek-tor Generalny UAB Paneveżys (przewoźnik w Poniewieżu) i Adam Zieliński, Zastępca Dyrektora Eksportu w firmie Solaris, podpi-sują umowę na dostawę sześciu autobusów hybrydowych.

Źródło i fot.: SOLARIS Bus & Coach SA

Wartość polskiego eksportu konsekwent-nie rośnie. Zgodnie z danymi Ministerstwa Gospodarki po trzech kwartałach 2011 polscy przedsiębiorcy sprzedali za granicę towary o łącznej wartości 101 mld euro – blisko o 14% więcej niż w analogicznym okresie 2010 roku. Wśród eksportowanych towarów zauważalna jest tendencja, w któ-rej miejsce nisko przetworzonych produk-tów rolno-spożywczych zajmują  dobra, których produkcja wymaga nowoczesnych technologii i nakładów kapitałowych.

Wśród polskich towarów eksportowych coraz większą wartość zyskują dobra nakładochłon-ne, których produkcja wymaga dodatkowego zaangażowania kapitału. Do takich zaliczana jest między innymi pianka poliuretanowa, która klasyfikowana jest jako grupa półpro-duktów. Pianka wykorzystywana jest między innymi do produkcji materacy, uzupełnień tapicerskich, czy też jako materiał uszczelnia-jący. Szczególną rolę odgrywa w produkcji mebli, które uznawane są za jeden z głównych polskich towarów eksportowych. Eksport me-

bli, który obejmuje 90% rodzimej produkcji w 2011 roku osiągnął szacowaną wartość 6,41 mld euro i był wyższy o blisko 800 mln euro od wartości wypracowanej w 2010 roku.

Produkcja tworzyw sztucznych wpływa także na wartość eksportu w branży budowlanej i samochodowej, które wykorzystują kompo-nenty bazujące na poliuretanach. Po niecałych trzech kwartałach 2011 roku wartość eksportu w motoryzacji przekroczyła 12 mld euro.

Polska branża chemiczna znacząco zyskała na wartości. Po trzech kwartałach 2011 roku eksport wyrobów chemicznych wzrósł o bli-sko 21%, tworząc wartość wyższą niż ogólny poziom wzrostu krajowego eksportu. „Two-rzywa alternatywne znajdują zastosowanie w wielu segmentach gospodarki, dlatego też potencjał tego surowca jest niezwykle duży. Polska zaliczana jest do grona czołowych eks-porterów pianki poliuretanowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Biorąc pod uwagę sprzyjającą  koniunkturę oraz czynniki, takie jak łatwy dostęp do surowców oraz korzystne

położenie geograficzne, można przypuszczać, że pozycja Polski na piankowej mapie Europy będzie się umacniać. Dodatkowo otwieranie nowych rynków, m.in. wschodniego może mieć duży wpływ na wyniki odnotowywane przez sektor tworzyw sztucznych oraz popra-wę  kondycji polskich producentów” - uważa Dariusz Kwieciński, Prezes Malborskich Za-kładów Chemicznych Organika SA, będących wiodącym polskim wytwórcą pianki poliure-tanowej. Spółka posiada łącznie 10 zakładów produkcyjnych na terenie Polski oraz wschod-niej i południowej Europy.

Wzrost eksportu znajduje swoje uzasadnienie w zwiększającym się zastosowaniu materia-łów bazujących na poliuretanach, bez których już teraz trudno sobie wyobrazić współczesny świat. Materiał, jakim jest pianka, zyskuje na wartości, z uwagi na właściwości tego surowca oraz jego uniwersalność. Dodatkowo otwiera-jące się rynki wschodnie stanowią nowy kanał dystrybucji, co z pewnością wpłynie na wyniki odnotowywane w 2012 roku.

Źródło: Lotos SA

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 20126 |

Page 9: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

NEWS

Ośmiokrotny wzrost zysku. Alchemia zarobiła 118,4 mln zł w 2011 r. Przychody Grupy Kapitałowej Alchemia wzrosły w ubiegłym roku do 1 155 mln zł i były niemal dwukrotnie wyższe niż w 2010 r. Zysk netto wypracowano na poziomie118,4 mln zł, czyli ponad 700% więcej niż rok wcześniej (14,7 mln zł).

– Zanotowaliśmy najwyższe obroty w histo-rii spółki i jeden z najlepszych wyników na poziomie operacyjnym oraz netto. Konse-kwentnie realizowana strategia budowy silnej grupy rurowej przynosi pierwsze efek-ty. Inwestorzy i akcjonariusze powinni mieć powody do satysfakcji – komentuje Karina Wściubiak-Hankó, prezes zarządu Alchemii.

W IV kwartale 2011 r. spółka zarobiła 55,5 mln zł przy przychodach w wysokości 308,5 mln zł. Jest to kontynuacja poprawiających się wyników od początku roku. Jednak ostatni kwartał był pierwszym kwartałem funkcjonowania Grupy po zakończonej se-rii przejęć oraz przeprowadzanej szerokiej restrukturyzacji. Koszty operacyjne w 2011 roku były trzyipółkrotnie niższe niż w ana-logicznym okresie poprzedniego roku.

– Rok 2011 był czasem bezprecedensowych zmian w Grupie: rzeczywistością stało się to, do czego dążyliśmy od wielu lat – zbudowali-śmy skonsolidowaną grupę stalową w Polsce. Rozpoczęliśmy centralizację pionu sprzeda-ży, obcięliśmy koszty, zrestrukturyzowaliśmy posiadane aktywa. Osiągnęliśmy zakładane synergie – mówi Karina Wściubiak-Hankó, prezes zarządu Alchemii.

IV KWARtAł 2011 R. W GRuPIE KAPItA-łOWEj ALCHEMIA

Segment rurowy

Ostatnie trzy miesiące 2011 r. były dobrym okresem dla grupy rurowej Alchemii (Huta Batory, Rurexpol i Walcownia Rur Andrzej). Największe obroty w eksporcie Alchemia odnotowała z kontrahentami niemieckimi

(blisko 40 mln zł) i włoskimi (ponad 20 mln zł). Dynamicznie wzrosły obroty z rynkiem amerykańskim, gdzie Grupa Kapitałowa Alchemia uplasowała rury o wartości 7 mln złotych.

Największym popytem w IV kw. cieszyły się rury przewodowe oraz kotłowe pierw-szego stopnia. Od IV kw. znacznie wzrosło zainteresowanie rozpoczęli zakupy part-nerzy biznesowi Alchemii rurami w seg-mentach w sektorach rur wiertniczych i kotłowych o najwyższym stopniu prze-tworzenia. Pozwala to spojrzeć z dużym optymizmem nie tylko na rok 2012, ale na lata następne pod względem zamówień w obszarze energetyki i poszukiwania gazu łupkowego.

W IV kw. 2011 r. Walcownia Rur Andrzej po kilku latach starań spełniła wymagania konieczne do produkcji rur wg normy API 5L, pomyślnie przeszła audyt i aktualnie oczekuje na przyznanie certyfikatu. Podję-te działania powinny zaowocować w przy-szłości umocnieniem się pozycji WRA na rynku rur dla energetyki.

Alchemia spodziewa się skokowego przy-rostu zamówień w branży energetycznej, do której adresowany jest cały zakres wy-sokostopowych rur kotłowych oraz wiert-niczych i przesyłowych z: Huty Batory, Rurexpolu i WRA, z perspektywą do co naj-mniej 2020 r.

Huta Bankowa

Huta Bankowa osiągnęła w IV kw. 2011 r. wynik sprzedaży w wysokości 14 mln zł, ponad dwukrotnie przekraczając założenia biznesplanu. Wynik ten osiągnięto, mimo że w ostatnich trzech miesiącach zeszłego roku popyt na pręty okrągłe systematycznie obni-żał się. Poziom zamówień na ten asortyment w Hucie Bankowa pozostawał na stabilnym poziomie.

Podobnie jak w przypadku segmentu ruro-wego dużą rolę odegrały nowo pozyskane-kontrakty. W IV kw. Huta Bankowa uzyskała duże zamówienia na dostawy prętów okrą-głych do skandynawskiego sektora budow-lanego (Szwecja i Norwegia). W zakresie dostaw obręczy zarówno kolejowych, jak i tramwajowych, oprócz zaopatrzenia więk-szości krajów rynku wschodniego (Ukra-ina, Kazachstan, Tadżykistan, Uzbekistan, Gruzja, Chiny), stabilnej pozycji na rynkach europejskich (Niemcy, Węgry, Rumunia, Holandia, Belgia), Huta Bankowa pozyskała także zamówienia z odległych, nowych ryn-ków jak np. Ghana.

W IV kw. 2011 r. Huta Bankowa zrealizowała ważne inwestycje technologiczne. Zaku-piono tokarkę kalibrową do obróbki wal-ców hutniczych na Wydziale Walcowni oraz zmodernizowano stanowiska do badań de-fektoskopowych obręczy na Wydziale Pier-ścieni Kuto-Walcowanych.

Kuźnia Batory

W IV kw. 2011 r. kluczowymi czynnikami wpływającymi na poprawę wyników Kuź-ni Batory były wyższe ceny sprzedaży ze względu na wzrost cen wsadu i osłabienie złotego.

W IV kw. Kuźnia odnotowała znaczny wzrost popytu na odkuwki po przetopie elektro-żużlowym dla przemysłu zbrojeniowego. Były one, obok prętów okrągłych, najczę-ściej kupowanymi produktami Kuźni Bato-ry w IV kw. 2011 r. Tendencja ta być może utrzyma się przez cały 2012 r.

Kuźnia wciąż nie wykorzystuje swojego peł-nego potencjału (ok. 1000 ton miesięcznie). Jest to związane ze zwiększonym popytem na odkuwki kształtowe, których cykl pro-dukcyjny jest wydłużony.

Źródło: Alchemia SA

Nagroda konsumentów dla instalacji spółki KAN Innowacyjny system KAN-therm Press LBP spółki KAN zo-stał nagrodzony tytułem „Systemu Instalacyjnego 2011 roku” w konkursie branżowego miesięcznika „Systemy Instalacyjne”. O zwycięstwie zdecydowali czytelnicy pisma.

Wprowadzony na rynek w 2011 roku system nowej generacji KAN-therm Press LBP doceniony został przez środowisko branżowe i szybko zdobył uznanie instalatorów. Innowacyjnego rozwiązania konstrukto-rów KAN nie mogło zabraknąć w corocznym konkursie redakcji presti-żowego miesięcznika branżowego „Systemy Instalacyjne” na najlepszy produkt roku 2011. W konkursowe szranki stanęło 56 produktów insta-lacyjnych w 9 kategoriach.

W swojej kategorii produkt KAN był bezkonkurencyjny i wygrał kon-kurs znaczną przewagą głosów (59%). Satysfakcja producenta jest tym większa, że to już nie pierwsza nagroda dla systemu KAN-therm Press LBP. Wcześniej unikatowe rozwiązania złączek zwróciły uwagę fachowców w prestiżowym konkursie „Złoty Instalator 2011”, zorgani-zowanym przez redakcję miesięcznika „Polski Instalator” oraz Polską Korporację Techniki Sanitarnej, Grzewczej, Gazowej i Klimatyzacji. W obydwu konkursach jurorzy docenili wysokie walory użytkowe i estetyczne nowych złączek, zwrócono też uwagę na nowoczesność w działaniu, niezawodność, a przede wszystkim na konkurencyjność na rynku systemów instalacyjnych.

Źródło: KAN

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 7|

Page 10: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

NEWS

Kopex prezentuje pierwszy kompleks ścianowy przeznaczony na rynek rosyjski

Pierwszy w Polsce portal relacji inwestorskich już działa!

Vattenfall sfinalizował sprzedaż polskiej firmy ciepłowniczej VHP

Dobre wyniki dzięki zrealizowanym inwestycjom

Grupa Kopex jest coraz bliżej uruchomienia kompleksu ścianowego w rosyjskiej kopalni Antoniowska w Kuzbassie. W ostatnich dniach zdał on wszystkie testy, dzięki czemu pięcioosobowa grupa przedstawicieli rosyjskiego holdingu Sibuglemiet potwierdziła jego odbiór. Zaprezen-towany został on także prezesom polskich spółek węglowych, repre-zentantom kopalń, firm świadczących usługi na rzecz górnictwa, jak i pracownikom Wyższego Urzędu Górniczego, uczelni wyższych oraz

Środowisko polskich relacji inwestorskich od kilku dni ma do dyspozy-cji profesjonalny wortal, dedykowany tej branży.

- Zdajemy sobie sprawę że realizujemy duży i pionierski w skali kraju projekt internetowy. Naszym celem jest stworzenie platformy łączącej osoby zajmujące się zawodowo tematyką RI, chcemy by wortal stał sie

Vattenfall sfinalizował sprzedaż Vattenfall Heat Poland (VHP), wio-dącej spółki elektrociepłowniczej w Warszawie, po uzyskaniu od UOKiK zgody na transakcję. Kupującym jest PGNiG SA.

Wstępna umowa sprzedaży z PGNiG SA została podpisana i ogłoszona 23 sierpnia ubiegłego roku. Cena wynosi około 3,016 mln zło-tych (ok. Sprzedaż stanowi kolejny ważny krok na drodze do wdrożenia nowego kierunku strategicznego Vattenfall, koncen-trującego się na trzech kluczowych rynkach: Szwecji, Niemiec

W II kwartale roku obrotowego 2011/2012 Grupa Kapitałowa Zakłady Azotowe „Puławy” S.A. osiągnęła zysk netto w wysokości 136,0 mln zł, który jest wyższy o 118,9 mln zł od wypracowanego w analogicznym kwartale roku obrotowego 2010/2011. Narastająco za całe półrocze (od 1 lipca 2011 r. do 31 grudnia 2011 r.) Grupa PUŁAWY S.A. wypracowała 235,6 mln zł. zysku netto wobec straty na poziomie 21,4 mln zł. w analo-gicznym okresie roku obrotowego 2010/2011. Przychody ze sprzedaży Grupy PUŁAWY S.A. w II kwartale roku 2011/2012 wyniosły 996,2 mln zł i były wyższe o 351,4 mln zł od osiągniętych w analogicznym kwar-tale roku obrotowego 2010/2011. Narastająco za całe półrocze Grupa PUŁAWY S.A. osiągnęła przychody na poziomie 1 817,2 mln zł wobec 1 097,1 mln zł w roku poprzednim.

Również na poziomie zysku operacyjnego i wyniku EBITDA wyniki Gru-py są lepsze, niż w roku obrotowym 2010/2011 – zarówno w wymiarze II kwartału, jak i całego półrocza. 54,4% sprzedaży przyniosły Grupie w II kwartale nawozy, 34,7% chemikalia – co oznacza zwiększenie udziału nawozów wobec chemikaliów w stosunku do poprzedniego roku (nawozy 51,2%, chemikalia 39,7%).

W całym półroczu, w relacji do roku ubiegłego w Grupie Kapitałowej, odnotowano bardzo wysoki wzrost przychodów ze sprzedaży o 720,1 mln zł (o 65,6%), w tym zarówno przychodów ze sprzedaży krajowej o 545,7 mln zł, jak i ze sprzedaży za granicę o 174,4 mln zł. Udział eks-

instytutów naukowo - badawczych. Zmechanizowany kompleks ściano-wy o zakresie pracy do 3,1 m składa się z obudowy ścianowej TAGOR-14-32-POz ze sterowaniem pilotowym, przenośnika ścianowego Rybnik 850 długości 210 m, przenośnika podścianowego GROT 850 długości 40 m, kombajnu ścianowego KSW-460NE oraz kruszarki Scorpion 1800P. jed-nym z wymagań, które przed nim postawiono jest to, ze ma on pracować bez przerwy. Jego uruchomienie zaplanowane jest w czerwcu 2012 roku.

platforma wymiany myśli, opinii i sugestii dla wszystkich osób zaintere-sowanych relacjami inwestorskimi prowadzonymi w realiach polskiego rynku kapitałowego. Serdecznie zapraszamy wszystkich zaintereso-wanych budowaniem nowoczesnych relacji inwestorskich wspólnie z nami. - mówi Grzegorz Surma, redaktor naczelny www.relacjeinwe-storskie.org.pl, jeden z trzech wspólników założycieli wortalu.

i Holandii. Sprzedaż zmniejsza dług Vattenfall i zwiększa jego ela-styczność finansową. To przybliża Vattenfall do celu, jakim jest przynależność do grupy przedsiębiorstw wiodących w przecho-dzeniu na środowiskowo zrównoważony system energetyczny. Sprzedaż do PGNiG SA dotyczy całej działalności VHP, w tym elek-trociepłowni Żerań, Siekierki i Pruszków oraz ciepłowni Wola i Ka-węczyn, zasilających odpowiednio warszawską i pruszkowską sieć ciepłowniczą.

Źródło: Vattenfall

portu w przychodach ze sprzedaży w okresie od 1 lipca 2011 roku do 31 grudnia 2011 roku wyniósł 41,2%  (wobec 52,4% w analogicznym okresie roku ubiegłego). Zmiana ta wynika z połączenia Grupy Kapita-łowej Zakłady Azotowe „Puławy” S.A. z Grupą Kapitałową GZNF „Fosfo-ry, która w niewielkim stopniu realizuje sprzedaż za granicę.

Źródło i fot: Zakłady Azotowe Puławy

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 20128 |

Page 11: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

NEWS

PSW Capital S.A. – potentat energetyczny zapowiada debiut na głównym rynku Giełdy Papierów Wartościowych

Ponad 220 mln zł na inwestycje w hucie ArcelorMittal Poland w Krakowie

Przeniesienie notowań spółki na regulowany rynek Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, przejęcie dwóch ciepłowni i kon-sekwentne realizowanie wypłat dywidendy – to główne plany PSW Capital S.A. na 2012 r. Przedsięwzięcia pozwolą na dalszy rozwój firmy w kolejnych latach – przyczynią się do wzrostu zysku netto oraz wartości przedsiębiorstwa.

W ramach przeniesienia notowań na rynek regulowany GPW w War-szawie, PSW Capital S.A. pracuje nad dostosowaniem wewnętrznej dokumentacji Emitenta do potrzeb spółek z głównego parkietu. Za-rząd Spółki podjął decyzję o emisji akcji z prawem do poboru w liczbie 11 900 000 akcji po cenie emisyjnej 0,80 zł. Zakończona sukcesem emi-sja pozwoli na osiągnięcie Free Float w wysokości 25%, dzięki czemu firma spełni wszystkie wymogi do przeprowadzenia debiutu na regu-lowanym rynku GPW. Kolejnym planem strategicznym spółki na 2012 r. jest przejęcie lub zakup dwóch ciepłowni.

„Jest to dla nas szansa na zaistnienie na nowym rynku. Pozwoli ona zwiększyć przychody spółki w  2012 r. oraz w kolejnych latach dzięki sprzedaży materiałów opałowych” – mówi Piotr Krawczyk, Dyrektor Za-rządzający PSW Capital S.A.

Modernizacja koksowni o wartości 100 mln zł i budowa biologicz-nej oczyszczalni ścieków za 24 mln

W styczniu dobiegła końca największa inwestycja realizowana od ubie-głego roku w krakowskiej hucie – budowa instalacji oczyszczania gazu koksowniczego powstającego w trakcie produkcji koksu. Przestarzała, arszenikowo-sodowa technologia oczyszczania gazu z siarkowodo-ru i amoniaku została zastąpiona nowoczesną metodą amoniakalną. W wyniku jej wykorzystania powstanie siarka o niemal stuprocentowej czystości, która stanie się produktem handlowym. Nowa hermetycz-na instalacja, o wartości ponad 100 mln zł, znacząco przyczyni się do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej dzięki zastosowaniu prze-mienników częstotliwości na większości energochłonnych urządzeń. Wdrożenie nowoczesnych rozwiązań technicznych i metod diagnosty-ki parametrów procesowych zagwarantuje najwyższy poziom bezpie-czeństwa. Z kolei zastosowanie nowego sposobu oczyszczania gazu pozwoli wyeliminować z procesu produkcji liczne substancje niebez-pieczne, a także zredukuje ilość powstających w procesie technologicz-nym odpadów.

Drugim etapem modernizacji koksowni w Krakowie jest rozpoczęta w styczniu 2012 r. budowa biologicznej oczyszczalni o mocy przero-bowej 40 m3 ścieków procesowych na godzinę. Zostanie ona oddana do użytku jesienią tego roku. Nowa instalacja, spełniająca wymogi środowiskowe i wymagania najlepszych dostępnych technik BAT (Best Available Techniques), będzie dostosowana do aktualnych parametrów produkcji i dopasowana do wymagań otwieranej właśnie instalacji oczyszczania gazu koksowniczego.

Nagrzewnice za ponad 50 mln zł

Pod koniec 2011 roku rozpoczął się projekt budowy nowych nagrzew-nic nr 3 i 4 podgrzewających dmuch do wielkiego pieca, które zastąpią nagrzewnice starszego typu. Wymiana nagrzewnic wraz z osprzętem i instalacją elektryczną pozwoli podnieść temperaturę dmuchu do

Spółka zrealizowała prognozy dotyczące przychodów na 2011 rok w 98,8%. Zysk PSW Capital S.A. w czwartym kwartale 2011 roku wyniósł 5 mln zł. Dane zbiorcze za cały rok 2011 wskazują na zysk w wysokości 10 mln, co oznacza wzrost tej wartości o niemal 1,4 mln zł w stosun-ku do roku 2010. Dlatego Zarząd PSW Capital S.A. prognozuje wzrost wyników finansowych w 2012 r., dodatkowo biorąc pod uwagę rozwój spółek zależnych. Przychody netto ze sprzedaży szacowane są na kwo-tę 220 000 000 zł, natomiast wysokość zysku netto na 13 000 000 zł.

„Mamy ponad 20-letnie doświadczenie w sprzedaży materiałów opało-wych. Posiadamy też coraz lepszą pozycję w hurtowej sprzedaży węgla na polskim rynku. Dlatego jesteśmy przekonani, że prognozy finanso-we na 2012 r. zostaną spełnione ” – mówi Włodzimierz Krawczyk, Prezes Zarządu PSW Capital S.A.

Ponadto Zarząd PSW Capital zamierza także w dalszym ciągu konty-nuować politykę wypłaty dywidendy z zysku wypracowanego przez spółkę. Na ten cel Zarząd planuje przeznaczać co roku 65% - 95% zysku wypracowanego z roku poprzedniego.

Źródło: PSW Capital SA

ponad 1 200ĶC i zwiększyć ilość wdmuchiwanego do wielkiego pieca pyłu węglowego. Dzięki temu wzrośnie efektywność produkcji. Insta-lacja nowych nagrzewnic przełoży się także na korzyści dla środowiska naturalnego poprzez obniżenie emisji tlenku i dwutlenku węgla oraz tlenków azotu. Dodatkowo, nowa instalacja będzie spełniała najbar-dziej restrykcyjne wymogi w zakresie bezpieczeństwa.

40 mln zł na kadzie torpedo

Część surowcową krakowskiej huty zasili dziewięć nowych kadzi torpe-do, które przewozić będą surówkę żelaza z wielkiego pieca do stalow-ni. Zastąpią one kadzie surówkowe typu otwartego. Zamknięte kadzie torpedo znacznie zmniejszą straty ciepła podczas transportu, a tym samym wyeliminują konieczność dodatkowego podgrzewania surówki na stalowni. To pozwoli znacznie ograniczyć emisje dwutlenku węgla. Kadzie torpedo są już wykorzystywane w hucie ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej.

8 mln zł na wyciszanie źródeł hałasu

W ubiegłym roku ukończony został projekt wyciszania czternastu naj-bardziej znaczących źródeł hałasu w krakowskiej hucie, opracowany we współpracy ze specjalistami z Akademii Górniczo-Hutniczej.

Źródło: ArcelorMittal

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 9|

Page 12: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

PROCESSUM

jACEK GRABOWSKIPROCESSUM

LEAN – cZyLI PRZEPływ cIągłySłowo „Lean” kojarzy się z optymalizacją procesów w firmie. Optymalizacją, czyli oszczędnym i przez to sprawnym funkcjonowa-niem. Ale co właściwie się za tym kryje? Na czym ta oszczędność i sprawność polega?

Gdy wniknąć głębiej w zasady Lean Management, okaże się, że metodyka ta zakłada usprawnianie bądź tworzenie od podstaw nowego procesu przy wykorzystaniu fundamentalnej i wręcz

magicznej cechy Lean. Jest nią przepływ ciągły.

Jak wygląda taki proces? Otóż wyobraźmy sobie początek takiego pro-cesu. Na wejściu pojawić się może np. zamówienie od klienta, rekla-macja, zgłoszenie szkody w firmie ubezpieczeniowej, wniosek o kredyt w banku itp. Z tego miejsca rozpoczyna się proces (realizacji zamówie-nia, załatwiania reklamacji itd.). Musi on funkcjonować tak, aby główny produkt mógł gładko przepływać przez wszystkie etapy procesu bez zbędnych opóźnień.

Opóźnienia biorą się z niepotrzebnych przestojów po drodze. Zamó-wienie, wniosek czy jakikolwiek inny produkt zwykle wielokrotnie zatrzymują się i czekają pomiędzy dwoma etapami procesu lub na da-nym stanowisku pracy, gdy pojawiają się problemy.

Lean wymusza analizę procesu z punktu widzenia czasu i dąży do jego skracania. Jeśli zatem produkt już jest przetwarzany na danym stano-wisku, to czynności muszą być wykonane dobrze i bez dodatkowego poprawiania błędów. Dobrze – i to za każdym razem. Natomiast two-rzenie zapasów międzyoperacyjnych zawsze spowoduje utknięcie tego produktu w kolejce. Musi on czekać na swoją kolej. Pracownik może go też przyspieszyć, przesuwając z końca na początek kolejki. Tym samym powoduje jednak zamieszanie i opóźnienie innych pro-duktów. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka. Najczęstsze z nich to:

• przetwarzanie w partiach (ang. batch);

• wąskie gardła na różnych etapach procesu.

Przetwarzanie w partiach sprawia, że wyrób gotowy danego etapu procesu jest przesuwany do następnego etapu w większych ilościach (partiach), a nie systematycznie po jednej sztuce. Zawsze więc musi czekać. A więc tracimy czas już w założeniach. A może dałoby się prze-kazywać dalej bezzwłocznie każdą wytworzoną sztukę?

Niektórzy mogą powiedzieć, że brzmi to idealistycznie. To prawda, nie wszędzie da się uzyskać idealny przepływ ciągły. Jeśli w danym pro-cesie istnieje tylko jeden produkt, to jest to jak najbardziej możliwe do osiągnięcia. Taki produkt może wędrować przez cały proces bez zbędnego czekania, czyli być przetwarzanym na bieżąco. Jedna sztuka wędruje z ręki do ręki, używając analogii do produkcyjnego, ręcznego procesu montażowego.

A jeśli mamy kilka różnych produktów w tym samym procesie? Nieste-ty, w danej chwili zajmujemy się tylko jednym produktem. W tym przy-padku z reguły decydujemy się na przetwarzanie partii produktów, po czym cała ta partia jest przekazywana do następnego etapu procesu.

Podobnie dzieje się w przypadku istnienia wąskich gardeł w procesie. Gdy jeden etap procesu ma mniejszą przepustowość lub trwa za długo w stosunku do innych, to także powoduje gromadzenie się zapasów przed tym stanowiskiem. Cykl pracy tego etapu procesu decyduje także o przepustowości całego procesu. Takie stanowiska pracy można poprawić poprzez rozłożenie nadmiaru czynności z tego etapu proce-

su na inne, mniej obciążone. Nazywa się to balansowaniem procesu. Potem pozostaje już tylko usprawnianie czynności na każdym etapie. Rozwiązaniem jest po prostu niekończąca się, systematyczna praca nad poprawą przepływu. Istnieją techniki Lean, które pomagają udoskona-lać ten proces. I o nich opowiemy w kolejnych odcinkach.

Tymczasem pojawia się pytanie: jak stworzyć przepływ ciągły w proce-sach... ciągłych? Zbieżność słów niestety może nas dodatkowo zmylić. Ciągłe procesy produkcyjne występują w przemyśle np. chemicznym czy spożywczym. Polegają na nieprzerwanej produkcji aż do cza-su przezbrojenia linii. Dość łatwo sobie wyobrazić przepływ 1 sztuki w przemyśle o charakterze montażowym (wiemy jak kolejne samocho-dy przemieszczają się po kolejnych stanowiskach). Każdy egzemplarz jest samodzielnym, pojedynczym produktem.

Ale jak to zrobić w ciągłych procesach produkcyjnych, gdy najpierw produkujemy produkt A, później zaś dopiero produkt B, i to w ilościach niemających nic wspólnego z jedną sztuką? Przezbrojenie linii pro-dukcyjnej, wyposażonej w dużą liczbę maszyn, wymaga czasu. Z do-świadczenia wiemy, że może to trwać nawet całą zmianę produkcyjną, a niekiedy znacznie dłużej. Stąd oczywista niechęć kierownictwa do częstych przezbrojeń i uleganie pokusie produkcji jednego produktu w dużych ilościach. Dopiero po takiej serii następuje przestawienie na inny produkt. Efektem jest przemieszczanie się produktów w procesie produkcyjnym w dużych ilościach. Duże partie trafiają w ten sposób do następnego etapu i tu zatrzymują się na długo, czekając na swoją kolej. Wprawdzie usprawniliśmy pierwszy etap, ale gromadzimy stosy półproduktów przed kolejnym.

A gdzie postulowany przepływ ciągły? A wspomniana wcześniej jed-na sztuka? Brzmi znowu nierealistycznie. To prawda, trudno wyobrazić

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201210 |

Page 13: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

PROCESSUM

* Jacek Grabowski – ekspert w usprawnianiu procesów produkcyj-nych, pracował dla klientów w Polsce i Szwajcarii. Specjalizuje się we wdrażaniu w firmach Lean Management.

reklama

sobie produkcję jednego jogurtu lub jednego opakowania proszku do prania. Z jednej strony niewątpliwie przepływ 1 sztuki jest w tym przypadku oderwany od rzeczywistości. Z drugiej strony, jeśli choć tro-chę zbliżymy się do ciągłego przepływu, to efekty będą zdumiewające. W rezultacie spadną zapasy o więcej niż 50%, a klienci będą zachwyceni dostępnością produktów do natychmiastowego zamówienia. Poniższe rysunki wyjaśniają ideę:

Rysunek 1 przedstawia produkcję 3 produktów w ciągu jednego miesiąca.

www.polskiprzemysl.com.pl

Produkt c A B C

Rys.1

B C

Rys.2

Produkt c A

Produkt Jeden miesi c A B C

Rys.3

Produkt A B C

Rys.

Co się stanie, gdy podzielimy produkty na mniejsze partie? Rysunek 2 przedstawia tę sytuację. Nieprzyjemną konsekwencją jest dwa razy większa liczba przezbrojeń.

Jeśli dalej będziemy dzielić partie na mniejsze, to otrzymamy jeszcze więcej przezbrojeń (rysunek 3).

W efekcie w skali całego roku mamy tak wiele małych partii produk-cyjnych (nawet każdego dnia!), że produkcja bardzo zbliża się do przepływu ciągłego (rysunek 4).

Takie rozdrobnienie produkcji na pierwszy rzut oka ma kolo-salne wady. Przede wszystkim więcej czasu traci się na prze-zbrojenia. Ale jaką otrzymujemy elastyczność! Czas reakcji na zamówienie jest bardzo krótki. Produkcja może odbywać się docelowo na zamówienie, a więc bez magazynowania wyro-bów gotowych. Wyobraźmy sobie, że pracujemy bez magazy-nu. Odbiór towaru następuje niemal prosto z linii produkcyjnej. Do tego oczywiście długa droga, ale pierwszy krok w tę stronę zostanie już zrobiony.

Wiele przedsiębiorstw nawet nie próbuje przestawić swojego myślenia w tę stronę. Odejście od dużych partii i uruchomienie jednostkowej produkcji, nastawionej na konkretne zamówie-nia, wydaje się nieosiągalne dla większości przedsiębiorstw. Ale czy na pewno nie mamy na to szans? Firma Dell już przed laty udowodniła, że nie interesuje jej produkowanie na magazyn.

I to jest wyzwanie, jakie stawia przed sobą Lean Management. Dążenie do osiągnięcia niezakłóconego przepływu jest wyzwa-niem dla każdej firmy. Pociąga to za sobą duży wysiłek, którego celem jest zbudowanie bardzo sprawnego systemu produkcyj-nego. Produkcja bez zapasów bądź z ich małą ilością (np. na kilka dni) wymaga bardzo sprawnego systemu operacyjnego. Pojawiające się problemy muszą być rozwiązywane na bieżąco.

W systemie Lean dużą rolę odgrywają specyficzne metody wdrażania tej metodyki. Kluczowa jest także zmotywowana i wyszkolona załoga. Nie bez znaczenia jest osoba głównego menedżera, który musi być najbardziej zdeterminowaną oso-bą w organizacji. W przeciwnym razie zamiast ciągłego procesu będziemy mieć... ciągłe kłopoty. ■

Jacek Grabowski* PROCESSUM

[email protected] www.processum.pl

4

1 rok

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Page 14: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

KARINA jANKOWSKA I EDYtA jORDANJ § J

PRAWO W FIRMIE

FRANcZyZA? cZEMU NIE!Prowadzenie działalności w formie franczyzy zdobywa wśród polskich przedsiębiorców coraz większą popularność. jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest niewątpliwie fakt wzmożonej konkurencji i jednocześnie trudności w po-szukiwaniu produktów czy też usług, które jeszcze nie zostały „odkryte”. Dla osób, które nie mają swojego indywidual-nego pomysłu na biznes, franczyza może być spełnieniem ich marzeń biznesowych, pod warunkiem, że trafnie wybiorą sprawdzone już przedsięwzięcie, dysponują określonym kapitałem na start oraz rzecz jasna podpiszą dobrą umowę ze swoim partnerem – franczyzodawcą.

Na czym to polega?

Najogólniej mówiąc, franczyza polega na pro-wadzeniu własnej działalności gospodarczej w oparciu o sprawdzoną przez innych przed-siębiorców formułę biznesową, opartą na dobrym pomyśle i znanej już marce. Przedsię-biorca, który chce rozszerzyć działalność bez konieczności inwestowania swoich środków, często decyduje się udostępnić swoją markę, koncepcję prowadzenia przedsiębiorstwa, cały know-how związany z jego funkcjonowa-niem, m.in. w zakresie produktów lub usług,

zarządzania, technologii, organizacji etc., innym podmiotom (franczyzobiorcom) na zasadach określonych umową i w zamian za określone wynagrodzenie. Europejski Kodeks Etyczny Franczyzy definiuje franczyzę jako system marketingu dóbr, usług i technologii, oparty na ścisłej i ciągłej współpracy między prawnie i finansowo odrębnymi przedsię-biorstwami, franczyzodawcą i jego franczy-zobiorcami, w ramach której franczyzodawca nadaje swym franczyzobiorcom prawo, a tak-że nakłada obowiązek prowadzenia działal-ności zgodnie z koncepcją franczyzodawcy.

Czego należy się spodziewać ze strony franczyzodawcy?

Potencjalny franczyzobiorca powinien na etapie poprzedzającym zawarcie umowy uzyskać od swojego kontrahenta jak naj-bardziej szczegółowe informacje na temat zasad funkcjonowania systemu, możliwości przystąpienia do niego, korzyści jakie może uzyskać, przewidywanych kosztów, praw i obowiązków stron umowy. Jeśli zdecyduje się na współpracę, wówczas w ramach umo-wy otrzymuje zwykle tzw. pakiet franczy-

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201212 |

Page 15: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

PRAWO W FIRMIE

Edyta Jordan*

radca [email protected]

Karina Jankowska*

radca [email protected]

Kancelaria radców prawnych Jankowska Jordan Sp.p.www. jankowska-jordan.pl

* Autorki są partnerami w Kancelarii radców prawnych Jankowska Jordan Sp.p. w War-szawie. Przedmiotem usług kancelarii są w szczególności sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, prawa ad-ministracyjnego oraz prawa gospodarczego.

zowy, który jest niczym innym jak zbiorem zobowiązań franczyzodawcy i kompletną informacją nt. funkcjonowania całego sys-temu.

W zakres udostępnianej koncepcji wcho-dzi między innymi możliwość korzystania z wielu dóbr o charakterze niematerialnym, w szczególności ze znaku towarowego, którego franczyzodawca jest właścicielem, związanego z jego działalnością i opraco-wanym przez niego systemem. Znak ten jest niejednokrotnie mocno rozpoznawalny na rynku, co wynika z wypracowanej przez lata renomy i pozycji franczyzodawcy. Udziele-nie licencji na posługiwanie się znakiem i in-nymi dobrami o charakterze niematerialnym jest jednym z podstawowych elementów współpracy i wymaga precyzyjnych zapi-sów umownych, określających uprawnienia i obowiązki stron w tym zakresie. Franczyzo-dawca przekazuje franczyzobiorcy w ramach umowy cały swój „know-how”, czyli wiedzę i umiejętności związane z wypracowanym przez siebie systemem. Co więcej, to na nim spoczywa obowiązek aktualizowania takich informacji i przekazywania ich w całym okresie funkcjonowania jego przedsiębior-stwa w ramach zawartej umowy.

Zawierając umowę, franczyzobiorca powi-nien dokładnie znać swój teren działania. Umowa powinna zabezpieczyć go w tym względzie, zawierając postanowienia okre-ślające jego obszar wyłączności.

Poza tym ma prawo oczekiwać od franczy-zodawcy szeroko rozumianej opieki orga-nizacyjnej przez cały okres trwania umowy, począwszy od pomocy w znalezieniu od-powiedniej lokalizacji dla prowadzenia biz-nesu, pomocy w uzyskaniu wymaganych zezwoleń – jeśli obowiązek ich uzyskania ciąży na franczyzobiorcy – pomocy w aran-żacji wnętrza (które musi spełniać określo-ne, często bardzo rygorystyczne kryteria), jak i pomocy w innych praktycznych aspek-tach prowadzenia działalności. Franczyzo-dawca powinien zapewnić franczyzobiorcy możliwość stałej współpracy i konsultacji ze swoimi doradcami, co zapewnieni mu pro-fesjonalne wsparcie i poczucie bezpieczeń-stwa. Ma on także obowiązek przeszkolenia jego pracowników w zakresie know-how, i to zarówno na etapie początkowym działal-ności franczyzobiorcy, jak i w trakcie jej kon-tynuacji, o ile w systemie zachodzą zmiany uzasadniające takie szkolenia.

Ponieważ towary lub usługi należące do sys-temu powinny spełniać określone wymogi, franczyzodawca zwykle sam zapewnia ich dostawę bądź wskazuje akceptowalny przez siebie podmiot, który spełnia wymagane kryteria.

Do umowy powinien zostać dołączony spe-cjalnie opracowany, szczegółowy podręcznik

operacyjny, umożliwiający franczyzobiorcy prowadzenie działalności ściśle wg określo-nych zasad i procedur. Podręcznik taki zawiera wszystkie informacje niezbędne do prowa-dzenia działalności. Jest swoistą biblią, której upublicznienie bądź utrata spowodowałaby niewątpliwie wymierne szkody dla funkcjo-nowania systemu, dlatego też zwyczajowo pozostaje on własnością franczyzodawcy, a jedynie podlega wypożyczeniu na czas trwania umowy z jednoczesnym zobowiąza-niem do nieujawniania tajemnic handlowych zawartych w jego treści, i to zarówno w czasie trwania kontraktu, jak i po jego wygaśnięciu.

Marketing i promocja systemu biznesowego spoczywają zwykle na barkach franczyzodaw-cy, którego celem jest dbałość o zapewnienie jednolitej strategii marketingowej całego systemu. Jednakże w niektórych sytuacjach, gdy wymaga tego specyfika danej działal-ności, także druga strona może prowadzić tu określone, uzgodnione z franczyzodawcą działania. Franczyzobiorca zobowiązany jest zwykle do wnoszenia regularnie opłat mar-ketingowych przeznaczonych na działalność marketingową oraz związaną z promocją i re-klamą systemu.

Umowa musi dokładnie określać zobo-wiązania franczyzobiorcy, m.in. wynagro-dzenie z tytułu uczestnictwa w systemie. Zwykle w grę wchodzą dwa rodzaje opłat: opłata wstępna za otrzymanie licencji oraz opłata bieżąca, uzależniona od obro-tu, uiszczana regularnie w trakcie trwania umowy, a także w niektórych sytuacjach opłata marketingowa.

Franczyzobiorca powinien liczyć się z tym, że franczyzodawca ma prawo kontroli realizacji umowy, zarówno w zakresie biznesowym, prawnym, jak i księgowym. Umowy zwykle określają obowiązki w tym zakresie w sposób bardzo szczegółowy, zaś prawo bezpośred-niej kontroli i wizytacji lokali prowadzonych przez franczyzobiorcę jest standardem.

Ważnym elementem umowy jest klauzula poufności. Z uwagi na fakt, że franczyzo-dawca udostępnia najbardziej kluczowe in-formacje dotyczące zasad funkcjonowania systemu, klauzula poufności określa zakres takich informacji oraz sankcje za ich naru-szenie. Zwykle są to kary umowne, ale nie tylko, strony mają bowiem dowolność w ich ustaleniu. Aby jednak wysokość kary umow-nej była adekwatna do poniesionej szkody w przypadku naruszenia zobowiązania, kara umowna przysługuje często bez względu na wysokość odszkodowania i nie zwalnia z obowiązku naprawienia poniesionej przez franczyzodawcę szkody. Zastrzeżenie kary umownej jest przydatnym narzędziem, gdyż ułatwia dochodzenia odszkodowania w sytu-acji, gdyby franczyzobiorca udostępnił posia-dane informacje z zawartej umowy osobom nieuprawnionym. Tajemnic powinien docho-

wać zresztą nie tylko bezpośrednio on, ale również zobowiązani do tego pracownicy czy współpracownicy.

Standardem są klauzule zakazujące fran-czyzobiorcy prowadzenia działalności kon-kurencyjnej, co jest oczywiste z punktu widzenia zabezpieczenia funkcjonowania systemu. Zakaz prowadzenia działalności konkurencyjnej dotyczy często nie tylko sa-mego franczyzobiorcy, ale także członków rodziny franczyzobiorcy, a przypadku spółek – także członków ich władz oraz podmiotów powiązanych.

Umowa franczyzy jest skomplikowanym stosunkiem prawnym, zawierającym ele-menty wielu innych, takich jak np. umowy najmu, sprzedaży, agencyjnej czy umowy li-cencyjnej. Z uwagi na specyfikę działalności każdego z przedsiębiorców nie jest możliwe opracowanie jednej uniwersalnej umowy, swoistego wzorca, który znalazłby zasto-sowanie do wszelkich porozumień o takim charakterze. Strony umowy franczyzy mogą ułożyć stosunek prawny według swego uzna-nia, jednakże muszą mieć na względzie, że treść lub cel nie mogą być sprzeczne z jego właściwościami (naturą), bezwzględnie obo-wiązującymi przepisami prawa ani zasadami współżycia społecznego. Dlatego też po-mimo zasady swobody umów, konstruując umowę franczyzy należy pamiętać, że jest ona ograniczona przez zasady współżycia społecznego oraz powszechnie obowiązują-ce przepisy prawa i dopilnować, aby zapisy umowne były z nimi zgodne, w innym przy-padku może to doprowadzić do nieważności zarówno takich klauzul, jak i całej umowy franczyzy. ■

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 13|

Page 16: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

FINANSE I KSIĘGOWOŚĆ

MAGDALENA jABłOŃSKAMenedżer, Zespół R&D and Government Incentives Deloitte

PRZEDSIĘwZIĘcIA PROEKOLOgIcZNE, wyBRANE ŹRÓDłA FINANSOwANIA PROJEKTÓw PRZEDSIĘBIORSTw

Poniżej zaprezentowane są wybrane źródła dofinansowania działalno-ści, zmierzające z jednej strony do

zwiększenia efektywności energetycznej przedsiębiorstw z przemysłów najbardziej energochłonnych czy zwiększenia udziału w bilansie energetycznym energii pocho-dzącej z odnawialnych źródeł energii. Z dru-giej strony prezentowane są ciekawe, nadal mało popularne źródła finansowania przed-sięwzięć innowacyjnych, zmierzających do poprawy stanu środowiska naturalnego.

Efektywne Wykorzystanie Energii (EWE)

Rok 2012 jest kolejnym rokiem, kiedy Na-rodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) oferuje w ramach programu priorytetowego Efek-tywne wykorzystanie energii możliwość dofinansowania projektów, służących zwiększeniu efektywności energetycz-nej realizowanych przez nich procesów. NFOŚiGW do 30 marca prowadzi nabór wniosków o dofinansowanie auditów ener-getycznych dla przedsiębiorstw konsumu-jących znaczne ilości energii elektrycznej (min. 50 GWh). Dofinansowanie do 70% kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia (nie więcej jednak niż 200 tys. euro w ciągu 3 lat, pomoc de minimis) może objąć dzia-łania ukierunkowane na przeprowadzenie audytów energetycznych i elektroenerge-tycznych.

Jednocześnie, otrzymując dofinansowa-nie, Beneficjent deklaruje, że przeprowa-dzi działania inwestycyjne, prowadzące do oszczędności energii lub wzrostu efek-tywności energetycznej o co najmniej 7%. NFOŚiGW wspiera również ten etap, ofe-rując preferencyjne pożyczki, stanowiące do 70% kosztów kwalifikowanych, których wartość wynosi co najmniej 5 mln zł. Nabór w ramach drugiej części EWE trwa będzie do 15 lutego br.

Polityka gospodarcza unii Europejskiej, jak i poszczególnych krajów członkowskich poszukuje rozwiązań, które przy-czynią się do zrównoważonego rozwoju – tj. rozwoju przedsiębiorczości przy jednoczesnej poprawie stanu środowiska naturalnego. jedną z metod realizacji niniejszego celu jest wykorzystanie pomocy publicznej na wsparcie projektów zwiększających innowacyjność firm oraz propagujących wykorzystanie technologii przyjaznych dla środowiska. Dąże-nia te realizowane są w ramach kilku schematów pomocowych, zarówno szczebla krajowego, jak i międzynarodowego, z których część, zaprezentowana poniżej, wydaje się skrojona na potrzeby firm przemysłowych, działających w Polsce.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201214 |

Page 17: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

FINANSE I KSIĘGOWOŚĆ

System Zielonych Inwestycji – GIS

W ramach Programu GIS, realizowanego przez NFOŚiGW, wspierane są projekty związane m.in. z wytwarzaniem lub dostarczaniem energii ze źródeł odnawialnych. W kontekście firm przemysłowych szczególnie atrakcyjne wydają się trzy części niniejszej inicjatywy:

GIS – część 2 stwarza możliwość dofi-nansowania budowy lub modernizacji instalacji wytwarzania biogazu celem wpro-wadzenia go do sieci gazowej dystrybucyjnej i bezpośredniej lub przetworzenia go w jed-nostce kogeneracyjnej. Program przewiduje wsparcie inwestycji o minimalnym koszcie wy-noszącym 10 mln zł, a jego beneficjenci mogą liczyć na wsparcie w ramach dwóch form pomocowych: dotacji do 30% kosztów kwa-lifikowanych oraz pożyczki do 45% kosztów inwestycji. Kwota 140 mln zł desygnowanego budżetu zostanie rozdysponowana między projekty zgłoszone w III kwartale 2012 r.

GIS – część 3 obejmuje swoim zakresem elektrociepłownie i ciepłownie na biomasę. Przedsiębiorcy będą mieć do dyspozycji 35 mln zł budżetu konkursu rozdysponowane-go (tak jak w przypadku części 2) w ramach dwóch form wsparcia (dotacji i pożyczki). Minimalny koszt inwestycji musi sięgać 2 mln zł, a termin składania wniosków mija w III kwartale bieżącego roku.

Ostatnia – 4 część

GIS – dedykowana jest podmiotom podej-mującym realizację przedsięwzięć w zakresie efektywnego przesyłu i dystrybucji energii elektrycznej z energetyki wiatrowej. Inwesty-cje, o których dofinansowanie będzie można ubiegać się w II kwartale 2012 r., powinny obejmować przyłączenie podmiotów wytwa-rzających energię elektryczną z energetyki wiatrowej do Krajowej Sieci Elektroenerge-tycznej. Planowany budżet wynosi będzie 48 mln zł, a wsparcie zostanie przekazane w for-mie dotacji do 200 zł za każdy kW przyłączanej mocy (nie więcej niż 40% łącznych kosztów budowy przyłącza).

Inteligentne Sieci Energetyczne (ISE)

Program zostanie ogłoszony z inicjatywy NFOŚiGW z desygnacją na projekty o charak-terze inwestycyjnym lub nieinwestycyjnym (dofinansowanie odpowiednio 30% i 70% kosztów kwalifikowanych), mające w całości obejmować tematykę Smart Grid oraz Smart Metering, realizowaną w przestrzeniach pilota-żowych. Między przedsiębiorców aplikujących w II kwartale 2012 r. rozdysponowane będzie 320 mln zł (budżet konkursu).

Zamykając grupy programów prośrodowi-skowych i innowacyjnych, należy wspomnieć o ciekawych propozycjach, którymi są pro-gramy wspierające innowacyjność dedyko-

waną rozwiązaniom prośrodowiskowym. Są to projekty symbiotyczne, łączące działalność badawczą z rzeczywistością gospodarczą.

Life+

Forma dofinansowania Life+ koncentruje się na działaniach o charakterze demonstra-cyjnym, jak i innowacyjnym, wykazującym pozytywny wpływ na ochronę środowiska. Celem programu jest dofinansowanie pro-jektów wdrażających techniki lub metody, które wcześniej nie były nigdzie indziej sto-sowane ani badane (innowacje) lub działań demonstracyjnych (których realizacja bez do-finansowania jest z jednej strony dla przed-siębiorcy zbyt ryzykowna i zbyt kosztowna, przy czym konieczna, by np. zweryfikować

padów komunalnych – laminatu aluminium, który pochodzi ze zużytych kartonów po napojach. Rozwijana wiele lat nowa tech-nologia jest w stanie wykorzystać odpady z laminatu przez oddzielenie aluminium i przez to umożliwić ponowne wykorzystanie ich w przemyśle aluminiowym i do generowania „zielonej” energii.

Program Ramowy na Rzecz Konkuren-cyjności i Innowacji

Dla małych i średnich przedsiębiorstw cieka-wym rozwiązaniem może okazać się Program Ramowy na Rzecz Konkurencyjności i Inno-wacji (CIP). Jego celem jest m.in. wspieranie działalności innowacyjnej (w szczególności ekoinnowacji). CIP wypełnia przestrzeń mię-

cZy wIESZ, ŻE... Polscy przedsiębiorcy wciąż mają do dyspozycji bogaty wachlarz na-rzędzi pomocy publicznej, a w przyszłych latach mogą liczyć na jego znaczne posze-rzenie. Zbliżając się do terminu wypełnienia przez Polskę zobowiązań środowiskowych względem UE oraz śledząc postanowienia traktatu z Kioto, w najbliższym czasie powin-niśmy się jednak spodziewać dominującego rozwoju inicjatyw innowacyjnych i prośro-dowiskowych.

dane rozwiązanie w praktyce). Innymi słowy, inicjatywa nie obejmuje dofinansowania prac badawczo-rozwojowych czy utworzenia dzia-łu B+R, a jedynie wykorzystanie rozwiązań – wyników badań, prototypów – w rzeczy-wistym ich zastosowaniu. Ważnym aspektem projektów jest również ich wymiar publiczny, tj. pozytywny wpływ np. społeczność lokalną i realizację polityki UE oraz możliwość repli-kacji rozwiązania na innych obszarach. Naj-bliższy nabór planowany jest na III kwartał bieżącego roku. Przedsiębiorcy mogą liczyć na wsparcie do 50% kosztów realizacji przed-sięwzięcia.

Przykładem projektu dofinansowanego w ramach Life+ jest projekt CLEAN, polega-jący na realizacji demonstracji rozwiązania recyklingu określonego rodzaju stałych od-

dzy dofinansowaniami na działalność B+R a dofinansowaniami na działalność stricte produkcyjną. W ramach programu przewi-dziano trzy typy instrumentów wsparcia dywersyfikujące przeciętny koszt projektów od 300 tys. do 10 mln euro. Jednym z nich jest CIP Ekoinnowacje, gdzie dofinansowa-ne (do 50%) są przedsięwzięcia polegające na pierwszym zastosowaniu i dalszym wpro-wadzaniu na rynek ekoinnowacyjnych pro-duktów, procesów i usług, mających na celu pozytywny wpływ na środowisko, a które nie mogły być wdrożone ze względu na wyso-kie ryzyko i bariery wejścia na rynek. ■

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 15|

Page 18: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

ZARZĄDZANIE

PIOtR BIAłOWąSINVESTcon GROUP

gPw wIDE AND OPENGPW oferuje dostęp do kapitału krajowego i międzynarodowego, profesjonalną obsługę doradczą dla procesów trans-akcyjnych oraz rynki dedykowane dla spółek o różnej wielkości. Obok dojrzałego rynku regulowanego przeznaczo-nego dla większych przedsiębiorstw (kapitalizacja minimum 15 mln euro) funkcjonuje również alternatywny rynek NewConnect stworzony z myślą o małych dynamicznych firmach, uwzględniający w swoich regulacjach potrzeby tej ważnej grupy emitentów.

Można śmiało powiedzieć, że bez względu na wielkość czy branżę, w jakiej działa przedsiębiorstwo,

przy spełnieniu kryteriów dopuszczenio-wych oraz obowiązujących standardów każda spółka akcyjna może znaleźć swoje miejsce na rynkach GPW.

Podjęcie decyzji o upublicznieniu spółki jest jedną z najważniejszych w życiu przed-siębiorstwa i ma wymiar strategiczny. Pod-stawowe korzyści transformacji spółki do standardów rynku kapitałowego dotyczą:

• Dostępu do kapitału niezbędnego do finansowania dalszego rozwoju firmy; dotyczy to zarówno pierw-szej emisji publicznej, jak i kolejnych rund finansowania wynikających ze strategii spółki.

• Pozyskiwanie kapitału to główny motyw wprowadzenia spółek na giełdowy parkiet. Na GPW inwestują zarówno inwestorzy in-stytucjonalni (otwarte fundusze emerytal-ne, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, podmioty zarządzające aktywami na zle-cenie, fundusze typu VC/PE), jak i indywi-dualni. Wartość aktywów zgromadzonych przez OFE przekracza 233 mld zł, TFI 134 mld zł, a zasobność portfeli tej grupy bę-dzie w dalszym ciągu rosła. W relatywnie trudnym 2011 r. wartość nowych emisji na rynku regulowanym GPW wyniosła ponad 1,6 mld zł, a łączna wartość ofert 8,5 mld zł. Na rynku NewConnect wielkości te wyno-siły analogicznie 591 mln zł oraz 715 mln zł. Łącznie w 2011 r. liczba IPO przeprowa-dzonych na GPW wyniosła 203, co stano-wiło 47% wszystkich debiutów w Europie i tym samym dało warszawskiej giełdzie

pozycję lidera. Nawet w okresie globalnej destabilizacji rynków finansowych GPW dowiodła swojej wartości, oferując przed-siębiorstwom stały dostęp do kapitału nie-możliwy do uzyskania z innych źródeł.

• Zwiększenia wiarygodności spółki w relacjach z instytucjami finanso-wymi oraz partnerami biznesowymi (kooperanci, klienci).

• Właściciele oraz menadżerowie zarzą-dzający spółkami prywatnymi dosko-nale znają bariery rozwoju wynikające z ograniczonej transparentności tej grupy podmiotów. Spółki publiczne podlega-jące określonym regulacjom w zakresie obowiązków informacyjnych oraz spra-wozdawczości finansowej demonstrują wyższy poziom informacji o efektywno-

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201216 | Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201216 |

Page 19: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

ZARZĄDZANIE

ści prowadzonego biznesu oraz znaczą-co niższy poziom ryzyka dla potencjalnej współpracy z odbiorcami działającymi na większych rynkach, instytucjami mo-nitorującymi bezpieczeństwo finansowe w rozliczeniach handlowych czy pod-miotami bezpośrednio kredytującymi działalność firm. W przypadku spółek, które posiadają dodatkowe możliwości wykorzystania środków dotacyjnych do realizacji inwestycji, jeden rok dynamicz-nego rozwoju na rynku kapitałowym może przynieść tyle, ile kilka lat umiarko-wanego wzrostu bez wsparcia inwesto-rów zewnętrznych.

• Wyceny akcji spółki na płynnym ryn-ku kapitałowym oraz poszerzenie grupy akcjonariuszy.

• Rynki kapitałowe cechują się wysoką zmiennością wycen, do czego przywykli zarówno inwestorzy, jak i emitenci. Ko-niunkturalność jest stałym, choć nie za-wsze lubianym elementem gospodarek opartych na mechanizmach rynkowych. Tym niemniej wycena spółki na płynnym rynku giełdowym jest istotnym elemen-tem potwierdzającym jej bieżącą wartość rynkową, co tworzy układ odniesienia dla kolejnych transakcji kapitałowych (nowe emisje, M&A, sprzedaż przedsiębiorstwa do inwestora branżowego).

• Możliwości pozyskiwania i utrzymy-wania wykwalifikowanej kadry me-nadżerskiej i pracowniczej w oparciu o motywacyjne plany emisji akcji.

• Problemy współczesnych systemów motywacyjnych efektywnie rozwiązują programy emisji akcji kierowane do pra-cowników po osiągnięciu z góry określo-nych celów operacyjnych i finansowych. Umożliwiają one tworzenie długotermi-nowych systemów motywacyjnych dla kluczowych pracowników, precyzyjnie wiążąc korzyści z efektami dla pracodaw-cy. Akcje większości notowanych firm są płynnym aktywem, które można zamienić na gotówkę.

• Zdolności do finansowania transak-cji przejęć i połączeń z innymi pod-

miotami gospodarczymi poprzez emisje akcji własnych wycenianych na płynnym rynku giełdowym.

• Zmienność otoczenia gospodarczego wystawia na próbę wiele podmiotów, tworząc oportunistyczne możliwości do przejęć i fuzji. Zdecydowanie łatwiej reali-zować takie procesy spółkom publicznym, które posiadają wsparcie kapitałowe ze strony szerokiej bazy inwestorów, a do-datkowo mogą wykorzystać rynkowo wy-ceniane akcje własne do opłacenia transakcji.

Najpowszechniejszym błędem strategicz-nym jest postrzeganie IPO jako pojedynczej transakcji sprzedaży akcji do nowej grupy inwestorów. Tymczasem kontekst jest zdecy-dowanie szerszy i dotyczy przede wszystkim procesu transformacji przedsiębiorstwa pry-watnego w spółkę publiczną.

Jakie ograniczenia należy wziąć pod uwagę, analizując scenariusz upublicznienia spółki:

• Utrata charakteru spółki prywatnej.

• Spółki publiczne działają w formule spół-ek akcyjnych, dla których kodeks spółek handlowych przewidział wyższy stopień formalizacji działania oraz kontroli tej działalności. Funkcjonowanie takich or-ganów jak zarząd i rada nadzorcza ma wymiar operacyjny. Inwestorzy mogą uczestniczyć w procesie kontroli działal-ności zarządu z poziomu rady nadzorczej, co dla wielu firm prywatnych może ozna-czać istotną zmianę.

• Efektywne działanie spółki publicznej wy-maga w większości przypadków adekwat-nych przygotowań i procesu reorganizacji systemu sprawozdawczości finansowej.

• Transparentność spółki publicznej.

• Spółki publiczne są zobligowane do pu-blikacji dokumentów informacyjnych, w których obok audytowanych spra-wozdań finansowych przedstawiane są kluczowe informacje dotyczące między innymi modelu biznesowego, strategii rozwoju, a w niektórych przypadkach na-

wet prognoz wyników finansowych. Od-biorcami rzeczonych informacji będą nie tylko analitycy i inwestorzy, ale również podmioty konkurencyjne. Dodatkowo, spółki publiczne podlegają obowiązkom informacyjnym w zakresie przekazywa-nia raportów bieżących i okresowych, w których ujawniane są istotne informa-cje finansowe i operacyjne.

• Rozwodnienie

• W zależności od stopnia rozwodnienia oraz rozwiązań statutowych przed pod-jęciem określonych decyzji zarząd bę-dzie musiał uzyskać zgodę akcjonariuszy w drodze uchwały podjętej przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Pewne decyzje mogą wymagać konsensusu, ale decyzje konstruktywne, prorozwojowe, które tworzą wartość dla akcjonariuszy bez problemu zyskują poparcie. Pro-blem rozwodnienia zyskuje szczególnie na znaczeniu w czasie pierwszych rund finansowania spółki, kiedy emitent ofe-ruje istotne dyskonto w wycenie ofero-wanych akcji.

Giełda Papierów Wartościowych w Warsza-wie umożliwia pozyskanie kapitału dużym, średnim i małym przedsiębiorstwom. Ro-snąca liczba emitentów na rynku regulo-wanym oraz rynku NewConnect powoduje, że konkurencja o kapitał jest bardzo silna. Standardowym błędem przedsiębiorstw jest zbyt późne rozpoczęcie procesu przy-gotowania do debiutu, co często skutkuje plasowaniem oferty na rynku, który ma już za sobą okres dobrej koniunktury. W okre-sie, który cechuje się dynamicznymi zwro-tami koniunktury, trudno przecenić rolę profesjonalnego doradcy, który otworzy nam oczy na kluczowe kwestie związane z upublicznieniem spółki, a na etapie oferty otworzy drzwi do inwestorów instytucjo-nalnych i indywidualnych. ■

www.polskiprzemysl.com.pl

www.facebook.com/polskiprzemysl

NA PAPIERzE I W INTERNECIE

SPRAWDŹ SAM!

TWÓJNOWATORSKI MAGAZYN PRZEMYSŁOWY

reklama

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Page 20: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

TECHNOLOGIE

NOwA OFERTA RENISHAw w DZIEDZINIE wyTwARZANIA PRZyROSTOwEgO I SZyBKIEgO PROTOTyPOwANIAFirma Renishaw, zajmująca się od ponad 30 lat metrologią przemysłową, spektroskopią ramanowską oraz techniką medyczną, roz-poczęła działalność w dziedzinie wytwarzania przyrostowego oraz szybkiego prototypowania. Poza systemami szybkiego stapiania laserowego nowością w ofercie firmy są również systemy odlewania próżniowego oraz precyzyjne wtryskarki.

Selektywne stapianie laserowe Renishaw stanowi nową technologię przyrostowego wytwarzania, umożliwiającą produkcję części metalo-wych, wykorzystując przestrzenne modele CAD. Części budowane są z metalowych proszków, które stapia się laserowo w kontrolowanej, obo-jętnej atmosferze, nakładając kolejne warstwy o grubościach wynoszą-cych od 20 µm do 100 µm.

Renishaw oferuje urządzenia do selektywnego stapiania laserowego trzeciej generacji, reprezentujące najwyższy poziom technologicz-ny. Istotnymi cechami tych systemów, odróżniającymi je od wcze-śniejszych modeli, są: zmienna ilość podawanego proszku, znikoma ilość tlenu obecnego w komorze roboczej oraz skuteczna filtracja, chroniąca użytkownika.

Systemy o obszarze roboczym 250 mm3 oraz 125 mm3 wyposażone są we włóknowe, iterbowe lasery dużej mocy (od 100 do 400 W), komorę próżniową i zużywają niewielkie ilości gazów. Zostały zapro-jektowane w sposób zapewniający łatwość obsługi dzięki dotyko-wemu panelowi i przejrzystemu menu operatora.

W przypadku systemów o większej mocy lasera, przestrzeń robocza to 250 mm × 250 mm × 250 mm, szybkość przyrostu części może do-chodzić do 20 mm3 na godzinę, szybkość skanowania do 2000 mm/s, natomiast wielkość plamki lasera wynosi od 35 µm do 70 µm.

Technologia selektywnego stapiania laserowego umożliwia stoso-wanie wielu proszków, takich jak stal nierdzewna 316L oraz 17-4PH, stal narzędziowa H13, aluminium Al-Si-12, tytan CP, Ti-6Al-4V oraz Ti-6Al-7Nb, chromokobalt (ASTM75) oraz inne.

Zastosowania tych urządzeń obejmują produkcję uzupełnień pro-tetycznych głównie z proszków chromokobaltowych, produkcję endoprotez, części lotniczych oraz specjalnego wyposażenia narzę-dziowego. Technologia ta w znaczący sposób redukuje ogranicze-nia dotyczące produkcji elementów 3D. Swoboda projektowania i wytwarzania umożliwia wykonanie fizycznych modeli o zoptyma-lizowanej strukturze i kształtach, które w przypadku klasycznych

technologii produkcji byłyby trudne lub nie-możliwe do osiągnię-cia. Czas od pomysłu do prototypu lub ma-łoseryjnej produkcji może zostać znacząco skrócony.

Aby uzyskać więcej in-formacji, zapraszamy do kontaktu z naszym biurem w Warszawie lub odwiedzenia strony internetowej www.re-nishaw.com/additive. ■

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Page 21: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 19|

Page 22: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

TECHNOLOGIE

Technologia plazmowa

Od samego wynalezienia budzi ogromne emocje i rozpala wyobraźnię zarówno fizy-ków, jak i naukowców innych dziedzin. Tem-peratura łuku plazmowego jest wyższa niż temperatura powierzchni Słońca. Czwarty stan skupienia, czyli zjonizowana materia o ciekawych właściwościach elektrycznych, jest do dzisiaj przedmiotem badań i prac naukowych. Czy wiecie, że opór elektryczny plazmy maleje wraz ze wzrostem temperatu-ry? Dokładnie odwrotnie niż w metalach. Nie tylko naukowcy wciągnęli się w poznawanie tego zjawiska. Nasz czołowy pisarz science fiction, Stanisław Lem, też nie oparł się magii plazmy. W swojej wyobraźni stworzył wie-le maszyn używających plazmy do różnych celów, wykorzystywanych w kosmosie przez bohaterów swoich powieści. Podobnie dzie-je się na całym świecie.

Plazma ciągle ma swoje tajemnice mimo upływu ponad 100 lat od chwili pierwszych komercyjnych zastosowań.

W zależności od natężenia przepływającego prądu w plazmie mamy do czynienia z trze-ma przedziałami: – „czarny prąd” – występu-

je przy bardzo małym natężeniu prądu. Nie widać świecenia; – przy większym natężeniu prądu plazma zaczyna wytwarzać światło – zjawisko wykorzystywane jest powszechnie w lampach jarzeniowych; – po przekroczeniu granicznej wartości powstaje łuk elektryczny – tę właściwość wykorzystujemy przy cięciu i spawaniu plazmą.

Żarówki używające plazmy do świecenia do dziś uważane są za nowoczesne, a przecież są rodem z początku XX w. Istnieją też teo-rie, według których efekt plazmowy używa-ny był już w starożytnym Egipcie. Wskazują na to hieroglify przedstawiające lampy pla-zmowe i może się okazać (jeżeli zostanie to udowodnione), że zastosowanie plazmy ma ponad tysiąc lat.

Obecnie telewizory plazmowe, lampy, indy-katory i maszyny do cięcia i spawania metali to rzeczywistość plazmy.

Najszybsza maszyna plazmowa

Pretekstem do zajęcia się technologią pla-zmową w naszym piśmie były doniesienia o zbudowaniu najszybszej przecinarki pla-zmowej CNC. Tym bardziej cieszy, że prze-

łomu dokonała polska firma STIGAL. Jest to o tyle interesujące, że jeszcze do niedawna powszechną była opinia o uzyskaniu kresu technologicznego rozwoju tego typu ma-szyn.

Przyjrzyjmy się zasadzie działania takiej przecinarki. Wszystkie mają podobną budo-wę – stół materiałowy, nad którym porusza się palnik plazmowy zasilany agregatem, stojącym w pobliżu. Cięcie odbywa się na zasadzie roztapiania materiału silnie skon-centrowanym łukiem plazmowym i wydmu-chiwanie go z powstałej szczeliny.

Żeby uzyskać odpowiedni kształt łuku pla-zmowego, stosuje się gazy otaczające łuk, często poruszające się z wielką prędkością po spiralnym torze. Wynalezione ponad 70 lat temu przecinarki plazmowe od kilkunastu lat bazowały na tych samych rozwiązaniach technologicznych. Wszystkie borykały się z zasadniczymi problemami. Nie można było zwiększyć prędkości cięcia z uwagi na po-garszającą się jakość krawędzi i fałszowanie uzyskanych wymiarów. Miały na to wpływ dwa główne czynniki. Pierwszy można sobie łatwo uświadomić, zapalając zapalniczkę. Zobaczmy co się stanie, gdy przesuniemy za-

STIgAL DyNAMIc SPEED HQ - NAJSZyBSZA MASZyNA PLAZMOwA

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201220 |

Page 23: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

TECHNOLOGIE

palniczkę w lewo lub w prawo. Płomień ma tendencję do zostawania w tyle. Podobnie dzieje się przy cięciu plazmowym w mate-riale. Na prostej nie ma problemu, ale każ-da szybka zmiana kierunku powodowała zmianę wymiaru na spodniej stronie ma-teriału. Stąd aby uzyskać precyzyjne cięcie, należało zwolnić „na zakrętach”. Podobnie rzecz się ma z narożnikami. Wymyślono tzw. pętle. Żeby można było wykonać ostry i niezaokrąglony narożnik, trzeba wyjechać poza obrys ciętego detalu i zawrócić pal-nikiem w taki sposób, żeby kontynuować cięcie drugiej krawędzi narożnika z pełną prędkością. W efekcie należało uwzględnić na arkuszu większe odstępy pomiędzy de-talami, biorąc pod uwagę owe pętle. Zmia-na kierunku to też wyzwanie dla maszyn, których budowa opierała się w znacznej części na ciężkich profilach i belkach stalo-wych. Gwałtowne zatrzymanie takiej ma-szyny jest bardzo trudne, gdyż podobnie jak samochód potrzebuje ona pewnej dro-gi hamowania, żeby zwolnić przed zmianą kierunku. To z kolei wpływa na prędkość cięcia oraz powoduje widoczne nadpalenia krawędzi, zmianę geometrii i dużą strefę wpływu ciepła. Te problemy powodowały bariery uniemożliwiające rozwój przecina-rek w zakresie zwiększenia prędkości cięcia. Polska firma STIGAL podeszła do tematu nieszablonowo. Zbadała czasy potrzebne na wycięcie całego arkusza z wieloma de-talami i okazało się, że można przyspieszyć produkcję w różnych fazach pracy maszyny.

Fazy pracy przecinarki:

• ustalenie ułożenia arkusza blachy na ma-szynie,

• ustalenie punktu startowego (rozpoczę-cia cięcia),

• przejazd palnika do poszczególnych po-czątków cięcia,

• podnoszenie i opuszczanie się palnika przy każdorazowym przebiciu materiału,

• cięcie plazmowe według nowych stan-dardów przyjętych przez firmę STIGAL.

• Ten ostatni punkt kryje w sobie rewolu-cyjne rozwiązania, które łamią dotych-czas ustalone reguły.

Czy można wyciąć detal mający narożniki, otwory i skomplikowane kształty bez zwal-niania zadanej prędkości cięcia? Można. Wprawdzie nie do końca, bo maszyna zwal-nia, ale robi to w ułamku sekundy, prak-tycznie niezauważalnym dla obserwatora. Przykładem tej nowej zasady działania jest przecinarka DYNAMIC Speed HQ, która tnie cały arkusz praktycznie z jednakową pręd-kością, a na dodatek nie wykonuje pętli na narożnikach. Zaraz, zaraz. Jak można zmie-

nić kierunek pod kątem prostym w miejscu, bez zwolnienia? Przecież to przeczy pra-wom fizyki. Co się dzieje z energią kinetycz-ną rozpędzonego portalu? W przecinarce DYNAMIC Speed HQ zastosowano specjalne systemy kompensacji energii kinetycznej, które umożliwiają maszynie wykonywanie takich trudnych manewrów. Co uzyskano? Idealną krawędź przy zachowaniu prawie stałej prędkości cięcia. Inaczej mówiąc, je-żeli standardowa przecinarka tnie z pręd-kością np. 6 m/min, to DYNAMIC Speed HQ z taką samą zadaną prędkością wytnie detal dużo szybciej. Tradycyjna musi rozpę-dzić się do zadanej prędkości, wyhamować na łukach i zakrętach. W efekcie jedynie na odpowiednio długich prostych odcinkach uzyskuje zadaną prędkość. Przy małych i skomplikowanych elementach nigdy nie uzyskuje zadanych prędkości. Im bardziej złożony detal, tym większą przewagę uzy-skuje nowa maszyna firmy STIGAL.

W tej ciekawej maszynie zastosowano sze-reg innych rozwiązań dla skrócenia czasu każdej z faz pracy maszyny. Zarówno ruch palnika w górę i w dół, jak i detekcja mate-riału zostały przyspieszone i zaoszczędzono kolejne sekundy.

Każdy kto miał do czynienia z technologią plazmową wie, jakie zapylenie potrafi spo-wodować.

Jedną z najciekawszych cech tej maszyny jest jej stół materiałowy, który posiada sekcje sterowane elektronicznie. Przy tej szybkości normalne systemy mechaniczne nie zdałyby egzaminu. Prędkość maszyny jest tak duża, że sekcja musi być wentylowana jeszcze jakiś czas, mimo że cięcie może odbywać się już w innej części stołu. Taka konstrukcja była już testowana w poprzednim modelu prze-cinarki plazmowej DYNAMIC i sprawdziła się znakomicie. Zapylenie i zadymienie podczas pracy przecinarki nie występuje. Jest to ko-lejna niezwykła cecha.

Efekty

Sumaryczne pomiary dokonane dla różnych detali wycinanych z pełnych arkuszy różnych wielkości i grubości dały następujące wyniki. Dla blach cienkich maszyna DYNAMIC Speed tnie od 200 do 300% szybciej.

Dla blach grubszych zysk jest mniejszy i wy-nosi od 30 do 100%.

Inżynierowie pracujący nad maszyną okre-ślili te osiągnięcia jako wyznaczające nowy kierunek, co może sugerować, że nie jest to ich ostatnie słowo. Zgrali ze sobą oprogra-mowanie i mechaniczne rozwiązania wyko-nane specjalnie dla tej maszyny. Co ciekawe, dobra współpraca z producentem agrega-tów plazmowych zaowocowała powstaniem agregatu przystosowanego specjalnie dla maszyny polskiego producenta. Seryjnie produkowane źródła plazmy nie potrafiły sprostać wszystkim wymaganiom stawia-nym przez wysokie parametry maszyny. Dzięki temu usunięto niekorzystne zjawiska pojawiające się przy szybkim cięciu.

Warto wspomnieć, że przyspieszenie cięcia zmniejsza strefę wpływu ciepła, a krawędź detalu jest dużo lepszej jakości i w zasadzie nie wymaga dalszej obróbki.

Opisywana maszyna zdecydowanie przy-śpiesza proces produkcji. Szybsza realizacja zadań pozwoli przyjąć dodatkowe zlecenia, a korzyści z posiadania tak nowoczesnej ma-szyny widoczne są już po pierwszym dniu pracy. Szybsza maszyna oznacza więcej wy-konanych zamówień i krótsze terminy reali-zacji. Dzięki większej wydajności inwestycja w nową technologię zwraca się znacznie szybciej. ■

Jerzy Janicki

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 21|

Page 24: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

TRANSPORT I LOGISTYKA

1. Części są przechowywane możliwie jak najbliżej miejsca użycia.

2. Zebrane dane przekazywane są online codziennie do firmy Bossard i zestawia-ne. Przy osiągnięciu stanu potrzebnego do zamówienia automatycznie wysy-łany jest ustalony wcześniej transport z towarem.

3. Bossard rezerwuje części w potrzebnej ilości i znakuje je odpowiednimi infor-macjami klienta.

4. Części są łatwe do zidentyfikowania na podstawie umieszczonych na nich ozna-kowań przez Bossard. W zależności od stopnia serwisu zostają przetransporto-wane przez Bossard lub przez klienta na miejsce użycia.

Smart & LeanInnowacja tworzy nowe standardy w zagospodarowaniu magazynów.

Jedyny w swoim rodzaju system logistyczny, który samodzielnie określa zapotrzebowanie i troszczy się o określone dostawy.

Potrzebne części zamawiane są online automatycznie oraz dostar-czane na czas do klienta. Cykl zaopatrzenia staje się prostszy, szyb-szy, bezpieczniejszy i – naturalnie – korzystniejszy.

Analiza ABC

Badania w przemyśle pokazują, że nakłady na części C wynoszą około 50% łącznych kosztów zagospodarowania, mimo że ich wartość wynosi około 5% zagospodaro-wania.

W tym miejscu leży niezmierzony poten-cjał racjonalizatorski. Systemy logistyczne Bossard redukują nakład na części C.

Klienci mogą się poświęcić swoim zadaniom kluczowym.

Reguła 15/85

Efektywność ekonomiczna danego połą-czenia niewiele zależy od ceny danego ele-mentu łączeniowego. O wiele istotniejsze są koszty przygotowania, oddania do dys-pozycji i samego zmontowania elementów, które należy połączyć.

Wśród całkowitych kosztów połączeń cena elementu wynosi tylko około 15%.

Pozostałe 85% przypada na nakłady logi-styczne i techniczne.

IntelIgentna logIstykaSmartBin składa się z kombinacji konwencjonalnych pojemników oraz specjalnych wag.

Te specjalnie zaprojektowane na potrzeby SmartBin wagi przekazują nieprzerwanie stan aktualny. Zebrane dane przekazywane są codzien-nie do firmy Bossard. Przy osiągnięciu stanu minimalnego automatycz-nie wysyłany jest ustalony wcześniej transport z towarem.

Bossard SmartBin

Części A

Wartość Nakład

Części B Części C

80%

15%

Gesamtkosten

EntwicklungBeschaffungTransporteProduktionMontageKontrollen

Verbindungselement

100%100% Koszty łączne

Element łączący

RozwójZaopatrzenieTransportProdukcjaMontaż Kontrole

80%

15%

Duży potencjał racjonalizatorski

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Page 25: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

TRANSPORT I LOGISTYKA

Przebieg systemowy Bossard Code z kodem kreskowym

1. Pojemniki są opisane i tym samym jed-noznaczne do rozpoznania. Pusty po-jemnik zostaje przetransportowany do punktu odstawiania.

2. Bossard co pewien czas odbiera opróż-nione pojemniki i zapewnia pełne.

3. Bossard napełnia pojemniki i dostarcza klientowi.

4. Według ustaleń z klientem pojemniki dostarczane są do miejsca odbioru to-warów, do miejsca odbioru pojemni-ków lub też bezpośrednio do miejsca ich użycia.

1. Jeśli zostanie osiągnięty stan minimalny, dane zostaną objęte laserem do kodów kreskowych i zapamiętane. Pojemnik otrzyma adnotację «jest zamówiony».

2. Zapisane dane są przekazywane cyklicz-nie (z reguły tygodniowo) modemem do firmy Bossard.

3. Bossard składa zamówione części do jednej przesyłki i dostarcza klientowi.

4. W zależności od umowy z klientem zamówione części dostarczane są do rampy lub też bezpośrednio na miejsce użycia.

Tradycja nowoczesnego zagospodarowania magazynu

System logistyczny, który sprawdza się od lat i który ciągle należy do najbardziej korzystnych rozwiązań dzięki swojej nieskomplikowanej funkcji.

Dla wszystkich części są oddane do dyspozycji przynajmniej dwa znormalizowane pojemniki, które ustawione są na regale

Elektroniczny transfer danych ułatwia zaopatrzenie

Elektroniczny transfer danych ułatwia zaopatrzenie. Jest to prosty elektroniczny system zamówień, który pozostawia klientowi elastyczne manipulowanie.

Każdy pojemnik jest zaopatrzony w kod kreskowy. Zawiera on wszelkie istotne dane.

jeden za drugim. Jeśli jeden z nich zostanie opróżniony, zostaje dostarczany przez klienta na umówione wcześniej miejsce.

Bossard co pewien czas odbiera opróżnione pojemniki, napełnia je i odstawia je na umówione wcześniej z klientem miejsce.

Jeśli zostanie osiągnięty stan minimalny, dane zostaną objęte la-serem do kodów kreskowych i przekazane do firmy Bossard.

Dodatkowe oprogramowanie «BossCodePlus» rozszerza system o możliwość zintegrowania dodatkowych dostawców.

Bossard 2Bin

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 23|

Page 26: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

CEZARY LEjKOWSKIDYREKTOR GENERALNY EASYGREEN, FIRMY NADZORUJĄCEJ PRZYDZIELANIE CERTYFIKATÓW ZIELONA MARKA

ZIELONA MARKA

KIEDy SKOńcZy SIĘ wĘgIEL

Zasoby paliw kopalnych a globalne ocieplenie

Światowe zasoby paliw kopalnych są bardzo szybko eksploatowane. Zasoby węgla ka-miennego, brunatnego, torfów, ropy nafto-wej i gazu ziemnego, z których korzystamy, powstawały przez miliony lat.

Przy obecnym tempie eksploatowania zda-niem światowej sławy naukowca dr. Colina Campbella, mającego 40-letnie doświadcze-nie w największych koncernach paliwowych świata, globalne zasoby zostaną wykorzysta-ne w przeciągu najbliższych dwudziestu lat.

Na 2020 rok przypadnie największe wydoby-cie, które będzie maleć w związku z końcem tzw. „łatwej ropy”, która jest płytko i łatwo się ją wydobywa. Kolejne lata będą obfitowały w liczne problemy technologiczne przy wy-dobyciu ropy z mało dostępnych źródeł. Pol-ska natomiast posiada duże zasoby węgla, które przy dzisiejszym tempie wydobycia mogą wystarczyć nawet na 180 lat. Wydo-bycie węgla kamiennego jest stosunkowo proste technologicznie w przypadku kopalni odkrywkowych.

Problemem jest natomiast ilość zanie-czyszczeń, gazów cieplarnianych i CO2 emi-towanych podczas jego spalania. Wielkość zasobów paliw kopalnych jest ograniczona i należy prowadzić politykę racjonalnego ich wykorzystania, uwzględniając potrzeby następnych pokoleń. Jest ona niepopu-larna, a w związku z długim horyzontem działań także nieprzynosząca szybko mie-rzalnych efektów. Taką politykę można na-zwać planem zrównoważonego rozwoju, uwzględniającego wiele źródeł energii, dywersyfikującego źródła i zasoby energe-tyczne.

Energia z paliw kopalnych jest nieod-nawialna i w większości przypadków wykorzystywanie jej szkodzi naturze, po-wodując pośrednio efekt cieplarniany i uwalniając zanieczyszczenia do powie-trza i wody. Globalne ocieplenie powodu-je zaburzenia w porach roku, podnosząc średnią temperaturę na świecie. Topnienie lodowców w perspektywie kilkudziesięciu lat może spowodować zniknięcie wielu wysp i terenów przybrzeżnych, powiększa-jąc znacznie udział mórz i oceanów w po-wierzchni Ziemi.

Zapotrzebowanie na energię w 2020 r.

Zapotrzebowanie na energię wciąż wzrasta, nowy, lepszy standard życia wiąże się z więk-szym zapotrzebowaniem na energię.

Zakładając szybki wzrost inwestycji oraz zapotrzebowania na energię w nierozwi-niętych do tej pory częściach świata: Azji, Afryce i Ameryce Południowej, a także zakła-dając stabilny rozwój w Europie i Ameryce Północnej, ocenia się, że zapotrzebowanie na energię wzrośnie o 70%. Mimo założe-nia wzrostu udziału źródeł odnawialnej energii nawet o 1% rocznie, za 20 lat czeka nas bardzo poważny kryzys energetyczny i gospodarczy. Nie nastąpi również rozwój energetyki jądrowej ze względu na nie-rozwiązany problem składowania radioak-tywnych odpadów. Ponadto technologie jądrowe wymagają znacznych środków finansowych i spotykają się z coraz szerszą dezaprobatą społeczeństwa. ■

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201224 |

Page 27: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

WOjCIECH StEPANIuKPOLSKI PRZEMYSŁ

REGIONY

INwESTORZy ZA PIENIąDZE Z UNII

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

Zamość, nazywany Padwą Północy, jest byłym miastem wojewódzkim i jednym z wielu miast powiatowych, w którym władze zrobią wszystko, by przyciągnąć inwestorów, i to za unijne pieniądze. Miasto położone jest o tyle ciekawie, że krzyżują się tutaj dwie ważne trasy: droga krajowa nr 74 Kielce – Zosin i droga krajowa nr 17 Warszawa – Hrebenne, gdzie Zosin i Hrebenne to dwa ważne przej-ścia graniczne z ukrainą. to doskonałe położenie logistyczne daje dobre warunki dla rozwoju przedsiębiorczości, tym bardziej, że Zamość dysponuje podstrefą ekonomiczną, będąca częścią SSE Euro-Park Mielec. Z Zamościa do Lublina jest tylko 85 kilometrów. W październiku do użytku oddane zostanie tam międzynarodowe lotnisko.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 25|

Władze Zamościa wiele sobie obie-cują po uruchomionej w 2009 r. podstrefie ekonomicznej, będącej

częścią SSE Euro-Park Mielec. Mają nadzieję ściągnąć wielu inwestorów, którzy pomogą w zmniejszeniu bezrobocia w regionie. Za-chętą ma być też niska cena gruntów – za metr kwadratowy uzbrojonej ziemi trzeba zapłacić nie więcej niż 60 zł. W zamian za ulgi mali inwestorzy nie mogą zrezygnować z działalności w strefie przez co najmniej 3 lata. Duże firmy muszą prowadzić swoją działalność przez minimum 5 lat.

Na początku października 2008 r. miasto Za-mość złożyło kompletny wniosek do Agencji Rozwoju Przemysłu SA (zarządzającej Mielec-ką SSE) o utworzenie w Zamościu podstrefy Specjalnej Strefy Ekonomicznej EURO-PARK Mielec. Grunty przeznaczone na podstrefę (35 ha) podzielone są na dwa kompleksy działek: pierwszy o powierzchni 27 ha zloka-lizowany w zachodniej części miasta przy uli-cy Szczebrzeskiej. Drugi kompleks – działka o powierzchni 7,57 ha – teren byłej Fabryki Domów – znajduje się we wschodniej czę-ści miasta – ul. Starowiejska. Są to grunty niezabudowane, atrakcyjnie zlokalizowane, w bezpośrednim sąsiedztwie infrastruktury technicznej, cieszące się zainteresowaniem inwestorów. Szacuje się, że zostanie tam utworzonych około 694 nowych miejsc pra-cy, przy nakładach około 170 mln zł.

Historię tworzenia terenów inwestycyjnych w Zamościu opisuje Karol Garbula, pełno-mocnik prezydenta Zamościa ds. Podstrefy Zamość. Pierwsze próby przygotowania terenów inwestycyjnych w Zamościu się-gają grudnia 1993 r., kiedy to ówczesny wojewoda zamojski, a obecny prezydent miasta – Marcin Zamoyski – skierował pi-smo do Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w sprawie „wyrażenia zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych pod zamierzenia inwestycyjne przewidzia-ne do realizacji w obszarze granic admi-nistracyjnych miasta Zamościa”. Decyzją Ministra na cele nierolnicze przeznaczonych zostało 218,45 ha gruntów w granicach Za-mościa. Otworzyło to możliwości zmiany planów zagospodarowania przestrzenne-go i tworzenia terenów inwestycyjnych.

Pierwszą uchwałę intencyjną w sprawie utworzenia w Zamościu specjalnej podstre-fy ekonomicznej Rada Miejska w Zamościu przyjęła w 2007 r. Uchwała obejmowała te-reny o łącznej powierzchni ponad 200 ha. W dniu 28 kwietnia 2008 r. podjęta została druga uchwała w sprawie wyrażenia zgody na objęcie Specjalną Strefą Ekonomiczną EURO – PARK MIELEC gruntów położonych na terenie Zamościa. Uchwała mówiła o ok. 80 ha gruntów położonych w trzech kom-pleksach działek przy ulicach: Szczebrze-skiej (68 ha), Starowiejskiej (6,22 ha) oraz Braterstwa Broni (5,9 ha). Oprócz zwolnień podatkowych, które występują w Stre-fach Ekonomicznych na mocy ustawy, na wniosek Prezydenta Miasta Rada Miej-ska Zamościa podjęła uchwałę w sprawie wprowadzenia zwolnień od podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców pro-wadzących działalność gospodarczą na terenie Zamojskiej Podstrefy Ekonomicz-nej. Warunkiem skorzystania z pomocy jest utworzenie nowej inwestycji i nowych miejsc pracy związanych z tą inwestycją. Okres zwolnienia z podatku od nierucho-mości wynosi maksymalnie do 4 lat w zależ-ności od liczby utworzonych miejsc pracy. Promocja terenów inwestycyjnych Zamo-ścia rozpoczęła się przed formalnym po-wstaniem Podstrefy Ekonomicznej, w 2008 r. Pierwszym elementem promocji było Międzynarodowe Spotkanie Eksporterów i Inwestorów Zagranicznych EXEAST 2008 zorganizowane we współpracy z Krajo-wą Izbą Gospodarczą we wrześniu 2008 r. w Zamościu. Na spotkanie do Hetmańskie-go Grodu przybyli zagraniczni biznesmeni, przedstawiciele izb gospodarczych, admi-nistracji rządowej i samorządowej, mene-dżerowie, radcy handlowi, przedstawiciele branży logistycznej i spedycyjnej i dzienni-karze. W 2009 r. wspólnie z Polsko-Kazach-

ską Izbą Przemysłowo-Handlową miasto Zamość zorganizowało w Warszawie Mię-dzynarodowe Spotkanie Przedsiębiorców EAST-WEST 2009.

W podstrefie ekonomicznej w Zamościu może zainwestować każdy. Inwestorzy mu-szą spełnić jedno z kryteriów zawartych w koncepcji rozwoju specjalnych stref eko-nomicznych, czyli być innowacyjni albo zadeklarować zatrudnienie co najmniej 49 nowych pracowników lub zainwestować minimum 9 mln zł. Odstępstwa od tych kryteriów są możliwe w przypadku, gdy przedsiębiorca jest z branży spożywczej lub meblarskiej.

Wielkość zwolnienia podatkowego z tytu-łu kosztów nowej inwestycji wynosi 50% poniesionych wydatków inwestycyjnych dla przedsiębiorców dużych; dla przedsię-biorców średnich – 60%, dla małych – 70%. Zwolnienie w identycznej skali (w stosunku do dwuletnich kosztów pracy) przysługuje z tytułu zatrudnienia nowych pracowników.

Warunkiem skorzystania z pomocy jest pro-wadzenie działalności gospodarczej i utrzy-manie środków trwałych (lub utrzymanie nowo utworzonych miejsc pracy) przez okres 5 lat – dla dużych przedsiębiorców – lub 3 lat – dla małych i średnich przedsię-biorców. Inwestorzy mogą uzyskać także zwolnienie z podatku od nieruchomości sta-nowiące regionalną pomoc inwestycyjną dla przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą na terenie Zamojskiej Specjal-nej Podstrefy Ekonomicznej. ■

Page 28: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

MAGDALENA BOGDAŁ

Spory sądowe między firmami są cza-sochłonne i kosztowne. Często zmie-niające się przepisy prawa dodatkowo

komplikują sprawę. Ochrony swoich intere-sów firmy mogą szukać też na drodze polu-bownej przed sądami arbitrażowymi. Liczba rozpatrywanych w ten sposób spraw z roku na rok rośnie. Arbitrażem rozstrzygnięto m.in. spór PZU i Eureko czy sprawę Gazpromu. Może warto go zastosować i w Twojej firmie?

Sformułowania takie jak arbitraż, mediacja czy sąd polubowny są generalnie znane, ale strony sporu rzadko wiedzą, na czym polega taki sposób rozstrzygania sprawy?

Arbitraż czy inaczej sąd polubowny, jest instytucją znaną na gruncie polskiego pra-wa, poświęcono mu część piątą Kodeksu postępowania cywilnego. Wyroki sądu ar-

bitrażowego zgodnie z art. 1212 k.p.c. mają taką samą moc prawną jak wyroki sądu powszechnego i mogą być egzekwowane przez komornika po nadaniu im klauzuli wy-konalności. Stanowią więc alternatywę dla rozstrzygania spraw przez sądy państwowe. W stosunkach międzynarodowych egze-kwowanie wyroków sądów arbitrażowych jest ponadto łatwiejsze i szybsze niż w przy-padku rozstrzygnięć sądów powszechnych, w związku z przepisami konwencji nowo-jorskiej z 1958 r. o uznawaniu i wykonywa-niu zagranicznych orzeczeń arbitrażowych. Natomiast mediacja dotyczy ugodowego załatwienia spornej sprawy – zarówno w postępowaniu polubownym, jak i przed sądami powszechnymi. W przypadku po-stępowania arbitrażowego przekonuje się strony do ugodowego rozwiązania sporu przez cały czas jego trwania.

Jakie sprawy trafiają przed sądy arbitrażowe?

Postępowaniem arbitrażowym objęte mogą być wszelkie spory o prawa majątkowe lub niemajątkowe, mogące być przedmio-tem ugody sądowej, z wyjątkiem spraw o alimenty. Najczęściej sprawy rozstrzygane w arbitrażu dotyczą roszczeń wynikających z działalności gospodarczej – budownictwa, transportu, sprzedaży usług, eksploatacji ko-palin, obrotu nieruchomościami, produkcji i sprzedaży mebli itp. W postępowaniu arbi-trażowym mogą być rozpatrywane również sprawy z zakresu transferów sportowych czy związane z piractwem komputerowym. Wszystko zależy od tego, jakie są potrzeby praktyki gospodarczej.

Ludziom często wydaje się, że arbitraż jest dobrym rozwiązaniem przede wszystkim

ARBITRAżpoważną konkurencją dla sądów państwowych

WYWIAD Z MEC. RYSZARDEM WARGINEM, PREZESEM GOSPODARCZEGO SĄDU ARBITRAŻOWEGO PRZY WIB W POZNANIU.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201226 |

Page 29: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

www.polskiprzemysl.com.plwww.facebook.com/polskiprzemysl

wEJDŹ I SPRAwDŹ SAM

CECHY POSTęPOWANIA PRZED SĄDEM ARBITRAżOWYM

1. Zgoda stron – sprawa rozpatrzona zostanie przez określony sąd tylko na zgodny wniosek stron, od ich woli zależy również wybór re-żimu prawnego i języka postępowania.

2. Wybieralność arbitrów – strony mają wpływ na to, kto będzie rozstrzygał ich spór.

3. Jednoinstancyjność – decyzja, która zapada przed sądem arbitrażowym, jest ostateczna, sąd państwowy może ją zmienić tylko w razie gdyby popełniono rażące błędy formalne.

4. Poszukiwanie prawdy materialnej – podstawowym celem postępowania jest badanie zasadności powództwa.

5. Brak jawności – w posiedzeniach nie uczestniczy publiczność, a informacje przekazywane arbitrom nie mogą być ujawnione osobom trzecim.

6. Odformalizowanie postępowania – nie ma sztywnych zasad postępowania, całość działań zmierza do ustalenia stanu faktycznego i rozstrzygnięcia sporu bez względu na terminy czy inne formalne wymogi charakterystyczne dla sądów powszechnych.

7. Ułatwienia w obrocie międzynarodowym – bez względu na to, z jakiego państwa pochodzą strony, ustalają wspólnie zasady rozstrzy-gania sporów, a uzyskane przez nie wyroki można bez problemu egzekwować w innych państwach.

dla dużych, międzynarodowych koncer-nów.

Wcale tak nie jest. Rzeczywiście, z punktu wi-dzenia firm działających w kilku państwach dodatkowym uzasadnieniem dla decyzji o rozstrzyganiu sporów przed sądem ar-bitrażowym jest możliwość dowolnego wyboru prawa, w oparciu o które zostanie wydane rozstrzygnięcie, i języka, w którym będzie się toczyć postępowanie. Dzięki temu żaden z kontrahentów nie będzie uprzywilejowany co do obrony swoich inte-resów przed sądami we własnym państwie, według prawa, które jest znane tylko jednej ze stron. W arbitrażu nie ma mowy o wy-korzystywaniu kruczków proceduralnych do opóźniania rozpoznania sprawy albo odrzuceniu jakichś dowodów ze względu na przekroczenie terminu. W tym postępo-waniu poszukuje się tak zwanej „prawdy materialnej”, czyli faktów związanych z roz-patrywaną sprawą, a nie poprzestaje na do-mniemaniach. Arbitrzy ustalają zasadność powództwa. To korzystne z punktu widze-nia interesów stron.

Czym różni się postępowanie polubowne od spraw przed sadami państwowymi?

Z punktu widzenia firmy najważniejszą cechą takiego rozstrzygania sporów jest szybkość postępowania i jego poufność. Arbiter nie ma prawa ujawnić informacji dotyczących naszej sprawy sądowi, urzę-dowi skarbowemu ani nikomu innemu. Bardzo ważne jest również to, że postę-powanie przed sądami arbitrażowymi jest szybsze i nieco tańsze niż w przypadku sądów powszechnych. Nie ma drugiej in-stancji – sąd arbitrażowy rozstrzyga sprawę

ostatecznie. Nie oznacza to oczywiście, że jesteśmy bezsilni w przypadku oczywistych błędów tego sądu. W takiej sytuacji przysłu-guje nam skarga do sądu powszechnego – nie możemy jednak skarżyć rozstrzygnięcia tylko z tego powodu, że nie jest ono dla nas korzystne. Dodatkowo fakt, że spór może być rozpatrzony według ogólnych zasad prawa lub zasad słuszności powoduje, że postępowaniu arbitrażowemu nie szkodzą nieustanne zmiany k.p.c.; dotyczy to w ogó-le postępowania przed sądem arbitrażo-wym.

W jaki sposób oddać nasz spór do roz-strzygnięcia sądowi arbitrażowemu?

Przede wszystkim potrzebna jest zgoda obu stron sporu na takie załatwienie spra-wy. Może być ona wyrażona w formie zapi-su w umowie czy statucie spółki albo być wynikiem porozumienia zawartego już po wystąpieniu konfliktu. Bez względu na for-mę, zapis na sąd polubowny musi być jasno sprecyzowany i wskazywać konkretny sąd arbitrażowy, który będzie miał rozpatrzyć sprawę. Jest to o tyle istotne, że postępowa-nie polubowne jest prowadzone w oparciu o regulamin danego sądu w wersji (najczę-ściej) z dnia wniesienia pozwu.

Jak wygląda przebieg postępowania?

Wszystko zależy od zapisów w regulami-nie danego sądu arbitrażowego. Sprawy w sądach arbitrażowych wszczyna się w mo-mencie wniesienia wniosku. Rozstrzygają je arbitrzy, wybrani przez strony. Żeby zostać wpisanym na listę arbitrów, trzeba być spe-cjalistą w swojej dziedzinie. Ma to na celu rozpatrzenie sprawy przez ekspertów, co

powinno eliminować przewlekanie się po-stępowania. Jednocześnie rozstrzygnięcia tego sądu winny z założenia charakteryzo-wać się walorem profesjonalizmu poprzez powierzenie wyrokowania specjalistom w rozpatrywanej sprawie. W Gospodarczym Sądzie Arbitrażowym (GSA), którego jestem prezesem, przy przedmiocie sporu o war-tości do 50  000,00 zł sprawy prowadzi za-sadniczo jednoosobowo radca prawny lub adwokat. Powyżej tej kwoty sprawa będzie rozpatrywana przez trzech arbitrów, którzy będą dobrani według specjalizacji związa-nej z powierzoną im sprawą. Na ogół mamy dwa do czterech spotkań, podczas których ustala się stan faktyczny, który jest podsta-wą rozstrzygnięcia.

Skoro postępowanie przed sądami arbi-trażowymi jest szybsze i tańsze niż docho-dzenie praw przed sądami państwowymi, dlaczego firmy stosunkowo rzadko korzy-stają z tej formy rozstrzygania sporów?

Decyzja o tym, jak będą rozwiązywane ewentualne spory z klientami czy kontra-hentami naszej firmy należy zwykle do dzia-łu prawnego albo pełnomocnika, czyli osób, które przygotują umowy. Trzeba pamiętać, że prawnicy są z reguły lepiej zorientowani w zakresie procedury obowiązującej przed sądami powszechnymi, gdyż najczęściej właśnie na tej drodze reprezentują klientów. W związku z tym liczba spraw rozstrzyga-nych przez sądy arbitrażowe, chociaż z roku na rok rośnie, w porównaniu do spraw odda-wanych do sądów państwowych nadal jest nieznaczna. Wynika to z braku dostatecznej wiedzy o korzyściach z rozstrzygania spraw w arbitrażu i niechęci ze strony prawników nieobytych z tą procedurą. ■

reklama

Page 30: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

LOtOS Asfalt

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

– produkujemy dla przemysłuLOtOS Asfalt jest ważnym partnerem biznesowym dla koncernów budowlanych i energetycz-nych. Spółka, stale podnosząc jakość obsługi klienta i inwestując w rozbudowę mocy produk-cyjnych, zwiększa swoją konkurencyjność na rynku. Przedsiębiorstwo stawia na nowoczesne zarządzanie, dzięki czemu znajduje uznanie. Potwierdzeniem tego faktu są przyznane nagro-dy ogólnopolskie i branżowe.

|28 Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012

Page 31: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

LOTOS Asfalt Sp. z o.o. powstała w 2004 r. i wchodzi w skład Grupy Kapitałowej LOTOS SA. Firma posiada w swojej ofercie produkty dedykowane dla różnych gałęzi gospodarki, koncentrując swoją działalność na produkcji i handlu asfaltami drogowymi.

– Od rozpoczęcia działalności do końca 2011 r. spółka wyprodukowała i sprzedała 6,07 mln ton asfaltów. Produkcja ta wystarczyłaby na blisko 7264 km nowoczesnej, dwupasmowej autostrady – podkreśla Leszek Stokłosa, pre-zes zarządu firmy LOTOS Asfalt. – Nasze pro-dukty są obecne na każdej większej budowie drogowej w Polsce – dodaje. Ponadto w ofer-cie firmy znajdują się także ciężki olej opało-wy i produkowane pod marką Nexler papy, stosowane między innymi do hydroizolacji obiektów inżynieryjnych.

Budujemy autostrady

W portfolio produktowym LOTOS Asfalt znajdują się zarówno asfalty klasyczne, modyfikowane, jak i drogowe emulsje asfaltowe. Firma jest jednym z najwięk-szych producentów asfaltu w Europie i w Polsce w zakresie sprzedaży najbardziej zaawansowanych technologicznie asfaltów

Leszek Stokłosaprezes zarządu LOTOS Asfalt

modyfikowanych MODBIT. Asfalt jest produ-kowany w trzech ośrodkach produkcyjnych – w Gdańsku, Czechowicach-Dziedzicach oraz Jaśle. W Gdańsku powstają asfalty drogowe typu 20/30, 35/50, 50/70, 70/100, 100/150, 160/220 zgodne z normą PN-EN 12591:2010 oraz asfalty modyfikowane MODBIT 10/40-65, MODBIT 25/55-60, MODBIT45/80-55, MODBIT 65/105-60, MODBIT 90/150-45, MODBIT 120/200-40 zgodne z normą PN-EN 14023:2011.

Produkty pochodzące z LOTOS-u są wyko-rzystywane przy budowie najważniejszych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce – autostrad A1, A2, A4. Ważne miejsce w sprzedaży firmy zajmuje eksport, któ-ry utrzymuje się na poziomie ponad 30% produkcji. Do najistotniejszych kierunków eksportu asfaltu należą: Rumunia, Niemcy, Holandia, Czechy, Szwajcaria, Skandynawia oraz kraje nadbałtyckie.

Nie tylko asfalt

LOTOS Asfalt oferuje również produkty dla przemysłu energetycznego. Obecnie więk-szość polskich elektrowni i elektrociepłow-ni zawodowych zaopatruje się w ciężki olej

|29Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012

Page 32: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

było oddanie do użytku nowoczesnej instala-cji do produkcji asfaltów modyfikowanych.

– Dzięki inwestycjom przeprowadzonym w cią-gu ostatnich lat oraz wprowadzonym rozwią-zaniom organizacyjnym z powodzeniem podołaliśmy zwiększonemu popytowi na pro-dukty asfaltowe – podkreśla Leszek Stokłosa. Cały wieloletni program inwestycyjny oparty został o wszechstronne analizy obejmujące Polskę i rynki ościenne. Firma jest jedynym producentem asfaltu w Europie Środkowej, który zdecydował się na zwiększenie zdolno-ści produkcyjnych. Możliwość taką stworzyła rozbudowa rafinerii gdańskiej zrealizowana w ramach Programu 10+. Jeszcze w 2003 r. rafineria w Gdańsku produkowała niecałe 300 tys. ton asfaltu rocznie. Od roku 2010 poziom rocznej produkcji asfaltów w spółce wzrósł do ok. 1 mln ton.

Wysoki poziom obsługi klienta

Bezpieczeństwo produktowe, wysoka jakość oferowanego asortymentu oraz termino-wość dostaw asfaltów decydują o tym, że asfalty LOTOS są wybierane częściej niż pro-dukty konkurencji. Długoterminowe umowy zawierane z firmami drogowymi są gwaran-cją stałości dostaw podczas całej realizacji kontraktu. Jest to niezwykle istotne podczas pełni sezonu budowlanego, kiedy wzrasta popyt na surowce. Dostarczenie produktu na czas i w określone miejsce jest możliwe dzięki własnej logistyce, która jest przewagą konkurencyjną firmy.

LOTOS Asfalt dąży do osiągnięcia najwyż-szego stopnia satysfakcji partnerów bizne-sowych, dlatego stale inwestuje w poprawę jakości obsługi klienta. Dowodem na to jest nowoczesny system e-sprzedaży, pozwala-

jący na realizację płatności i planowanie za-kupów za pomocą Internetu. Ta nowoczesna forma komunikacji umożliwia szybki czas re-akcji na potrzeby kontrahentów spółki.

Zarządzenie zgodne ze standardami

LOTOS Asfalt jako część grupy kapitałowej LOTOS podlega rygorom certyfikatu Zin-tegrowanego Systemu Zarządzania, obej-mującego wymagania trzech systemów: zarządzania jakością (norma PN-EN ISO 9001), zarządzania środowiskowego (norma PN-EN ISO 14001), zarządzania bezpieczeń-stwem i higieną pracy (norma PN-N-18001). Przestrzeganie przez firmę zasad Zintegro-wanego Systemu Zarządzania daje gwa-rancję dbałości o jakość produktów i usług LOTOS Asfalt oraz szczególnej troski o stan środowiska naturalnego i najbliższego oto-czenia. Zapewnia bezpieczne miejsca pracy dla wszystkich pracowników spółki.

Nagrody nie tylko z branży

W roku 2012 spółce LOTOS Asfalt przyznano nagrodę „Diament Forbesa 2012” w katego-rii największych przedsiębiorstw, których przychody przekraczają wartość 250 mln zł. Szansę na przyznanie tej prestiżowej nagro-dy mają przedsiębiorstwa, które otrzymały pozytywny rating wiarygodności finansowej i jednocześnie najdynamiczniej zwiększyły swoją wartość w ciągu ostatnich trzech lat. Do tej pory firma została laureatem ogólno-polskiego branżowego konkursu „Orły Pol-skiego Budownictwa”, gdzie zajęła pierwsze miejsce w kategorii Infrastruktura Inżynie-ryjna i Drogowa. Przedsiębiorstwo zostało również uhonorowane godłem „Teraz Polska” za najlepszy produkt (asfalty modyfikowane MODBIT). ■

opałowy w spółce LOTOS Asfalt. Ciężki olej opałowy zwany potocznie mazutem został wprowadzony do oferty handlowej spółki w 2007 r. Dziś oferta tych olejów obejmuje dwa produkty, z zawartością siarki do 1% i do 3%. Głównymi odbiorcami są firmy z bran-ży chemicznej, budownictwa, ogrodnictwa i oczywiście energetyki. Olej opałowy LOTOS Asfalt to powtarzalna jakość i dostawy na czas.

Uzupełnieniem oferty dla budownictwa są produkty firmy Nexler, której właścicielem jest LOTOS Asfalt. Pod marką Nexler pro-dukowane są w Jaśle papy do wielo- oraz jednowarstwowych pokryć dachowych, oksydowane lub modyfikowane elastome-rem SBS. Wśród produktów Nexlera znajdują się papy na osnowie z welonu szklanego, jak również papy zbudowane na wysoce wytrzy-małych mechanicznie włókninach poliestro-wych. Papy zgrzewalne Nexler są produktem przeznaczonym do wykonywania zarówno nowych pokryć dachowych, izolacji funda-mentowych, izolacji inżynierskich, jak rów-nież renowacji starych pokryć dachowych. Dedykowanym produktem dla dróg są papy NEXLER Most +, przeznaczone do wykonywa-nia jednowarstwowych izolacji przeciwwod-nych na drogowych i kolejowych obiektach mostowych wykonanych z betonu. Produk-ty Nexlera posiadają aprobaty techniczne Instytutu Badania Dróg i Mostów.

Inwestycje dla większej wydajności

W ciągu kilku ostatnich lat spółka LOTOS Asfalt przeznaczyła 32 miliony złotych na moderni-zację i rozbudowę oddziału produkcyjnego w Jaśle, który ma odpowiadać na rosnące za-potrzebowanie rynku na asfalt związane z bu-dową dróg w Polsce południowo-wschodniej. Zwieńczeniem programu inwestycyjnego

LOTOS Asfalt, ul. Elbląska 135, 80-718 Gdańsk, www.lotosasfalt.pl

|30 Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012

Page 33: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

PolskiPrzemysł num

er 01/2010

www.idealstandard.pl

www.polskiprzemysl.com.pl Numer 03/2009

Moc WiatruGrupa Euros jako światowy lider produkcji łopat do turbin wiatrowych

PolskiPrzemysł num

er 03/2009

Energia od SiemensaPolska spółka światowego koncernu czynnie uczestniczyw rozbudowie polskiej energetyki

PBG S.A posiada historyczny portfel zamówieńDzięki temu, polski lider branży instalacji dla przemysłu nie obawia się o najbliższą przyszłość

www.polskiprzemysl.com.pl Numer 04/2009

PolskiPrzemysł num

er 04/2009

UJARZMIĆPLAZMĘ

O czwartym stanie skupienia materii z właścicielem firmy STIGAL,Marcinem Stępniem, rozmawia Szymon Wojciechowski.

Dwóch wizjonerów z Krosna uwierzyło, że mogą zmienić swoją pasję w dobrze funkcjonujący biznes

Na początku było hobby

W ostatnich miesiącach budownictwo przemysłowe w Polsce jakby wstrzymało oddech

Zakłady Automatyki POLNA S.A.ul. Obozowa 23, 37-700 Przemyśltel. 016 678 66 01fax 016 678 65 24, 016 678 37 10www.polna.com.pl

WIĘCEJ NIŻ AUTOMATYKA - MORE THAN AUTOMATION

„W zależności od warunków pracy w zaworze mogą występować zjawiska związane z kawitacją, przepływem krytycznym, odparowaniem (flashing), erozją – z reguły generujące nadmierny hałas i powodujące obniżenie jakości regulacji, zmniejszenie trwałości wyrobu aż do usz-kodzenia awaryjnego włącznie. Można i należy eliminować lub minimalizować skutki tych zjawisk. Potrafimy w oparciu o komputerową analizę przepływu rozpoznać zagrożenia z nim związane i zaproponować konstrukcje zaworu przystosowaną do konkretnych warunków pracy.”

Control ValvesZawory regulacyjne

● eliminowanie niekorzystnych zjawisk (np. kawitacja, hałas, flashing)● nadkrytyczne parametry● wysokie ciśnienia● duże średnice● wykonania specjalne

Jako polska firma zapewniamy szybki serwis gwarancyjny i pogwarancyjny oraz niskie ceny części zamiennych.

Wybrane parametry produkowanych zaworów:● DN 15…300 (NPS 1”…12”)● PN 10…400 (CL 150…2500)● Kvs 0,01…2160 (LIN, PROC, ON-OFF)

Wykonania materiałowe:- żeliwo szare i sferoidalne- staliwo węglowe- staliwo kwasoodporne- staliwo stopowe

PARTNERSTWO W PRZEMYŚLENIEZAWODNOŚĆ W AUTOMATYCE

INTROL S.A.ul. Kościuszki 112, 40-519 KatowiceTel.: 32 789 00 22, Fax: 32 789 01 75

www.introlsa.pl

PolskiPrzemysł num

er 03/2010 w

ww

.polskiprzemysl.com

.pl

RWE w grupie liderów regionu

5 zielonych strategii, na których można zyskać

News: Zarządzanie: Finanse i księgowość: Zielona Marka:Postępowanie grupowe, czyli o co tyle hałasu?

Biomasa – przyszłość energetyki

TURBINY NISKIEGOCIŚNIENIA

SPECJALIZACJA:Wywiad z Krzysztofem Krystowskim, prezesem Avio Polska

KROSGLASS:BUDUJĄ ŚWIATPerspektywy rozwoju polskiego producenta włókna szklanego

1000 MEGAWATÓWWIĘCEJ MOCY

RAFAKO:

Europejski gigant w produkcji kotłów energetycznych

www.polskiprzemysl.com.pl Numer 03/2010

– TRADYCJA I NOWOCZESNOŚĆFAMOT

PREZENTACJA HISTORII, OBECNEJ POZYCJI SPÓŁKI NA RYNKU I PRODUKTÓW

Alstom Konstal – pociąg do ciągłego rozwoju

Deloitte – prawno-podatkowe aspekty pojęcia złomu

Artykuł: Finanse i Księgowość:Artykuł: Prawo w firmie:SIEMENS – zintegrowane rozwią-zania w zakresie technologii CNC

Rozwiązanie umowy o pracę przez pełnomocnika pracodawcy

www.polskiprzemysl.com.pl Numer 02/2011

ISSN: 2082-8918

PolskiPrzemysł num

er 02/2011 w

ww

.polskiprzemysl.com

.pl

PolskiPrzemysł num

er 04/2010 w

ww

.polskiprzemysl.com

.pl

POSZERZENIU DZIAŁALNOŚCIINWESTYCYJNYCHZNTK „MIŃSK MAZOWIECKI”I PLANACH

O NOWEJSTRATEGII,

www.polskiprzemysl.com.pl Numer 04/2010

MTU AERO ENGINES: PRECYZJA I PROFESJONALIZMWYWIAD Z PREZESEM FIRMY KRZYSZTOFEM ZUZAKIEM

MASZYNY SZYTENA MIARĘ

RAFAMET:

SPECJALISTA OD WIELKOGABARYTOWYCH OBRABIAREK

Procesy obsługi klienta – ściśle zdefiniowane czy elastyczne?

Zintegrowane rozwiązania firmy Fiege

Processum: Transport i Logistyka:Finanse i księgowość: Raporty:Karty przedpłacone –potrzeba matką wynalazku

Kryzysowy obraz kolei: komentuje Adrian Furgalski

PolskiPrzemysł num

er 02/2010 w

ww

.polskiprzemysl.com

.pl

www.polskiprzemysl.com.pl Numer 02/2010

O FOTOWOLTAICE I JEJ PERSPEKTYWACH

ROZWOJU

WAMTECHNIKRozmowa z Pawłem Kostrzewą, kierownikiem działu energii odnawialnych

POWIEWPRZYSZŁOŚCIInwestycje spółki AC Prim

LURGIDODAJE GAZUO planach i rozwoju jednego z liderów w branży petrochemicznej

– WYRÓŻNIA NAS DOŚWIADCZENIE I NOWOCZESNOŚĆ

LERG SA

PA NOVA – STABILNY ROZWÓJDEVELOPERAWYWIAD Z PREZESEM FIRMY - EWĄ BOBKOWSKĄ

O ROZWOJU I WIZJACH NA PRZYSZŁOŚĆ - ROZMOWA Z WICEPREZES AGNIESZKĄ KOZUBEK-BESPALENKO

– EKSPERCI OD KOTŁÓWENERGIKA HOLDINGROZWÓJ, REALIZACJE I INWESTYCJE PRODUCENTA KOTŁÓW

Procesy biznesowe – czyli jak inaczej myśleć o firmie

Kontrakt menadżerski czyli co?

Processum: Prawo w firmie:Zarządzanie: Technologie:Komunikacja pozwala ciąć koszty

Super magazyn energii

CUDA CHEMII

Jako światowy lider w nauce i technologii,

Dow jest dumny z tego, że może być

pierwszym globalnym sponsorem

Międzynarodowego Roku Chemii.

Łącząc możliwości jakie oferuje chemia

z czynnikiem ludzkim, Dow wprowadza

innowacyjne rozwiązania, które służą

zaspokajaniu podstawowych potrzeb ludzkich,

takich jak dostępność do czystej wody

i pożywienia czy też niedrogiej energii.

www.polskiprzemysl.com.pl Numer 01/2011

ISSN: 2082-8918

PolskiPrzemysł num

er 01/2011 w

ww

.polskiprzemysl.com

.pl

MAGAZYN PRZEMYSŁOWY

ww

w.polskiprzem

ysl.com.pl

nr

Page 34: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

„MOSTy-łÓDŹ ZDąŻą NA EURO”, MÓwI DyREKTOR DS PLANOwANIA KONTRAKTÓw wOJcIEcH PATER.

Rozmawia Adam Bukowski

niewykonalnychnie ma rzeczy

To musi być piękne – zbudować most. Czuje Pan dumę z tego, co robi?

Kiedy byłem kierownikiem budowy i bezpośrednio nadzorowałem budowę mostu, to rzeczywiście czułem taką bezpośrednią dumę. Teraz kieruję budowami zza biurka. Oczywiście z każdego naszego zadania jesteśmy dumni jako firma, ale ci z nas, którzy dotykają tego na co dzień, ścisłe kierownictwo budowy, mają największą z tego sa-tysfakcję.

Panu to spowszedniało?

Jeśli mamy 16 kontraktów, na każdym kontrakcie kilka bądź kilka-naście mostów czy wiaduktów, to trudno być na bieżąco z każdym. Ale niewątpliwie kiedy kończymy kontrakt, jestem zadowolony, że powstał w terminie, że jest dobrze zbudowany, że będzie służyć Polakom. Kiedy później jadę taką trasą, pojawia się satysfakcja, że udało się ją wybudować.

Marzy się Panu zbudowanie kiedyś konstrukcji na miarę Wiaduktu Millau we Francji?

Trafił Pan, bo akurat byłem na tym wiadukcie, gdy go budowano. Sta-łem na awanbeku i widziałem pod sobą 300 metrów pustki. Patrzyłem w dół i myślałem sobie, jakie to niesamowite przeżycie. Oczywiście każdemu się marzy, żeby taki symbol powstał w Polsce, ale niestety my chyba nie mamy miejsca, żeby coś tak dużego wybudować. Może na trasie do Zakopanego mogłoby powstać coś podobnie pięknego.

Mówił Pan o 16 bieżących kontraktach. Pewnie nie liczył Pan, ile konstrukcji już w ogóle zbudowały Mosty-Łódź?

Kilka lat temu liczyłem i było to ponad 200 mostów i wiaduktów. Ostatnie lata były szczególnie bogate, mieliśmy nawet takie kontrak-ty, na których budowaliśmy kilkadziesiąt wiaduktów i mostów. Myślę, że teraz zbliżamy się do liczby pół tysiąca gotowych mostów i wia-duktów.

A ile budów bezpośrednio Pan nadzorował?

Zacząłem od mostu im. Jana Pawła II w Gdańsku, który do niedaw-na dzierżył rekord rozpiętości przęsła jednopylonowego w Polsce. Budowałem Most Siekierkowski w Warszawie, samodzielnie prowa-dziłem budowę mostu granicznego na Bugu z Ukrainą w Dorohusku i kilka mniejszych kontraktów.

Podoba mi się pomysł, że wszystkie mosty nad autostradą się celo-wo od siebie różnią, żeby kierowcy się nie nudziło.

One się różnią zarówno kształtem, jak i kolorami. Np. na autostradzie A2 obiekty węzłowe i obiekty nad autostradą mają różne kolory, żeby kierowca widział, że zbliża się do węzła. Ponadto co pewien czas wi-dać jakiś charakterystyczny wiadukt łukowy lub pylonowy.

Na względy estetyczne do niedawna nie zwracano w Polsce uwagi. Wszystko było prefabrykowane, na jedną modłę, a teraz piękno za-czyna mieć znaczenie także w budowie mostów. Od kilku lat popular-ność zyskują konferencje dotyczące estetyki mostów, organizowane przez polskie środowisko naukowe, na których mówi się o tym, że liczą się nie tylko czysta matematyka, fizyka i wytrzymałość konstruk-cji, ale również wygląd i kształt. Weźmy na przykład Calatravę, słyn-nego architekta, którego projekty czerpią motywy z przyrody. Jego mosty to są dzieła sztuki.

Decydują o tym głównie projektanci, ale zamawiający także ma na to wpływ. Na przykład na autostradzie A1, obwodnicy Strykowa, zama-

wiający zażyczył sobie mostu łukowego. Mimo że warunki kontraktu przewidywały wybudowanie innego, to zbudowaliśmy most łukowy. Powstał charakterystyczny punkt, ładniejszy od prostej konstrukcji belkowej.

W Państwa firmie formą obiektu zajmują się inżynierowie czy pro-fesjonalny plastyk?

Do tej pory wykonawcy nie mieli wpływu na estetykę. Przetargi obej-mowały gotowe projekty, które wykonawca otrzymywał do realizacji. Dopiero w ostatnich kilku latach zamawiający organizuje przetargi „zaprojektuj i wybuduj”. Teraz wykonawcy będą mieli wpływ na to, jak będą wyglądać wiadukty. Ale mimo wszystko w tych przetargach

Page 35: Polski Przemysł - wydanie 01/2012
Page 36: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

cały czas będzie decydować kryterium najniższej ceny. Wykonawca, mając do wyboru most piękny, ale droższy o 30%, zawsze zaoferuje najtańsze rozwiązanie. Będzie do tego zmuszony, bo takie są realia i inaczej po prostu wypadnie z rynku.

Rozbudują Państwo w związku z tym dział projektowy?

Na razie zacieśniamy współpracę z firmami projektowymi. Jest kilka firm, z którymi bardzo blisko współpracujemy na zasadzie konsorcjum bądź podwykonawstwa. Oczywiście mamy własną pracownię projek-tową, ale jednak stawiamy specjalistów, którzy od lat projektowali najpierw dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a teraz zaczynają dla nas. Właśnie zaczynamy realizację pierwszego takiego projektu, Trasy Górna w Łodzi. Wygraliśmy 1,5 roku temu przetarg w systemie „zaprojektuj i wybuduj”, sami to zaprojektowaliśmy, sami to teraz zrealizujemy. Miał w tym udział Transprojekt Warszawa, czyli znana firma projektowa w Polsce, jedna z ikon projektowania. Byli na-szym podwykonawcą, zrealizowali z nami cały projekt.

Budują Państwo w całej Polsce czy ograniczają się przede wszyst-kim do inwestycji w województwie łódzkim?

Siedzibę mamy w Łodzi, oddział w Rzeszowie, a budujemy w całej Polsce, od Gdańska po granicę południową, od granicy wschodniej po zachodnią, gdzie właśnie wygraliśmy przetarg. Nie ma obszaru, w którym byśmy nie byli przez 20 lat istnienia firmy.

Czy to oznacza jeżdżenie po całej Polsce ze sprzętem i ludźmi?

Bardzo dużo robót realizujemy własnym sprzętem, mamy bogatą bazę sprzętową, prawie 100 jednostek. Mówię o takich poważnych jednost-kach, jak wiertnice, kafary, samochody, pompy, gruszki. Własnymi siła-mi wykonujemy przynajmniej połowę naszego przerobu. Podzlecamy pewne roboty branżowe, wykończeniowe. Nasi sprawdzeni podwyko-nawcy też jeżdżą za nami po całej Polsce.

Wydawałoby się, że wożenie ciężkiego sprzętu jest nieopłacalne.

Oczywiście korzysta się również z firm lokalnych. Szczególnie fir-my drogowe są dosyć mocno uzależnione od lokalizacji. Niektóre nie wychodzą poza kilka, kilkanaście powiatów. Z takich firm także w niektórych momentach korzystamy, bo one są najtańsze. Ale to nie jest reguła. Zdarza się, że oferta firmy z Polski południowej jest tańsza w Polsce północnej od ofert lokalnych firm. Wtedy wybiera-my jako podwykonawcę firmę, która jest tańsza, mimo że ma kilka-set kilometrów na budowę.

Jak dbają Państwo, jako generalny wykonawca, o system jakości?

Przede wszystkim mamy specyfikacje techniczne, warunki realizacji i nadzór na budowie. Mamy też procedury wewnętrzne. Pilnujemy ja-kości. W ostatnich latach wzrosło znaczenie dobrego i jakościowego wykonywania robót. Inwestorzy wymagają coraz dłuższych gwarancji

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201234 |

Page 37: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

W trakcie 15-letniego funkcjonowania � rma wykonała prace miedzy innymi na terenie oczyszczalni ścieków, (Czajka, Pomorzany, Zdroje, Zgierz), cemen-towni (Rudniki, Strzelce Opolskie, Nowiny) Autostrady (A1, A2, A4, A6), setki obiektów mostowych, w tym kolejowych.

NIWA Sp. z o.o.ul. Długa 14, Niwiska Dolne, 98-330 Pajęczno

tel./fax: 34 311 81 10, e-mail: [email protected]

TORKRETBeton natryskowy stosujemy do repro� lacji uszkodzonego betonu lub jako element wzmocnienia konstrukcji żelbetowych. W ostatnim okresie wykonaliśmy między innymi torkretowanie trzonu komina h=120 m na terenie Elektrowni Jaworzno. Najczęściej stosujemy metodę torkretowania do naprawy uszkodzonych przyczółków i podpór obiektów mostowych. Ww. technologia znalazła również zastosowanie przy remoncie oczyszczalni ścieków Zdroje w Szczecinie oraz w bardzo dużym zakresie przy remontach cementowni Rudniki, Strzelce Opolskie, Nowiny.

INIEKCJAMetoda iniekcji ciśnieniowej wykorzystywana jest do uszczelniania oraz wzmacniania konstrukcji żelbetowych. Najczęściej uszczelniamy ściany szczelinowe, zbiorniki na terenie oczyszczalni ścieków, przyczółki obiektów mostowych. Iniekcja wzmacniająca często połączona jest z innymi rozwiązaniami, np. taśmami węglowymi. Najczęściej wzmacniane elementy to konstrukcje mostowe.

ANTYKOROZJA BETONUWykonujemy zabezpieczenia powierzchni betonowych obiektów mostowych. Naszym zleceniodawcą jest między innymi Mosty-Łódź SA oraz więk-szość rozpoznawalnych na polskim rynku � rm budowlanych.

IZOLACJA TERMOZGRZEWALNAPosiadamy moce przerobowe na poziomie 2 tys m2/dobę, a wykorzystanie maszyn do układania izolacji zapewnia nam przewagę jakościową nad konkurencją.

NAWIERZCHNIE CHEMOUTWARDZALNEWykonujemy najczęściej izolacjo-nawierzchnie na chodnikach obiektów mostowych. Między innymi wykonaliśmy izolacjo-nawierzchnię na kapach chodnikowych Mostu Rędzińskiego we Wrocławiu. Nawierzchnie chemoutwardzalne to również wyprawy o podwyższonej odporności chemicznej w zbiornikach na terenie oczyszczalni ścieków lub wyprawy odporne na ścieranie w silosach na terenie cementowni.

Page 38: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

– pięć lat to standard, a zdarza się, że przetarg zakłada nawet 10 lat gwarancji.

Realizacja robót zgodnie ze sztuką budowlaną, w dobrych warunkach atmosferycznych, z przestrzeganiem wszystkich reżimów przy po-szczególnych asortymentach robót procentuje w postaci małej liczby usterek i poprawek. Oczywiście poprawki zawsze się zdarzają, ale trze-ba je ograniczać. Jakość zawsze była dla nas bardzo ważna, nigdy nie stosowaliśmy tanich materiałów złej jakości.

Przyjęli Państwo procedury ISO?

Są procedury ISO, w tym roku zrezygnowaliśmy z certyfikatu. Ale pro-cedury pozostały.

Czemu Państwo zrezygnowali?

ISO też kosztuje. Trzeba szukać oszczędności, co nie znaczy, że oszczędzamy na jakości, bo procedury jakie były, takie pozostały, a nawet w niektórych obszarach, takich jak BHP, poprawiliśmy je i nadal poprawiamy. Bardzo zwracamy uwagę na przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa na budowach. Wdrożyliśmy wszystkie procedury i zarządzenia, na bieżąco kontrolujemy wszystkie nasze budowy.

Ale są warunki od Państwa niezależne, choćby pogoda. Gdy zimno i pada śnieg, też można budować?

Można. Budujemy autostradę po Chińczykach. Warunki były trud-ne, ale wszyscy znamy termin, wiemy, że ma być zapewniona prze-jezdność, w związku z czym zabezpieczaliśmy się stawiając namioty i ogrzewając je.

Zdążymy na Euro?

Mosty-Łódź ze wszystkimi swoimi projektami zdążą na Euro. A jeste-śmy teraz na kilku naprawdę ważnych inwestycjach.

Budujemy autostradę A1 Stryków–Piątek, jesteśmy też podwyko-nawcą na autostradzie A2, odcinek „A”, który firma Eurovia przejęła po Chińczykach. Realizujemy tam 10 wiaduktów, w tym dwa takie największe i najbardziej zacofane w realizacji. Praktycznie wszyst-kie ustroje są zabetonowane, więc zdążymy z realizacją. Buduje-my S2 Konotopa–Lotnisko w Warszawie. Tam realizujemy połowę obiektów mostowych i zrobimy wszystko, żeby nasza połowa była gotowa na Euro. Już mamy wszystkie praktycznie ustroje zabeto-nowane. Skończyliśmy właśnie prace na S19. Obiekty można by użytkować, tylko droga nie jest jeszcze gotowa.

To jest potworna liczba ludzi, materiałów, kontraktów do skoor-dynowania…

W tym roku pobijemy rekord, bo przekroczymy 500 mln zł prze-robów rocznych – w samych robotach mostowych, w ogóle nie li-cząc robót drogowych, bo trzeba powiedzieć, że roboty drogowe na takich kontraktach stanowią większość, jakieś 70–80% wartości kontraktu.

Polska w budowie, więc kryzys musiał minąć niezauważalnie?

Nie odczuliśmy kryzysu. Pracy było bardzo dużo, więcej niż kiedy-kolwiek. Świadczą o tym obroty, bo dotąd ledwo przekraczaliśmy 300 mln zł, a teraz ponad 500 mln zł. Następne lata mamy już prak-tycznie zakontraktowane, wygrane przetargi będziemy realizować nawet po Euro, bo przecież nie kończymy budować dróg po zakoń-czeniu mistrzostw.

Co już czeka w kolejce?

Autostrada A1 – brakujące 180 km od Tuszyna do Pyrzowic, auto-strada A2 na wschód, dokończenie drogi ekspresowej S7 Gdańsk–Warszawa–Kraków. Przetarg na S8 także już został rozstrzygnięty.. Będziemy budować drogę S3 plus obwodnice miast. Jest już de-cyzja lokalizacyjna w sprawie drogi S14, domykającej ring dookoła Łodzi, tak że za rok–dwa powinien być przetarg na jej realizację.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201236 |

Page 39: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

www.unidro.pl

Przedsiębiorstwo UNIDRO S.A. to dynamicznie rozwijająca się prywatna polska spółka prowadząca działalność w zakresie szeroko rozumianego budownictwa drogowego. Głównymi atutami naszego przedsiębiorstwa jest doświadczona i wykształcona kadra, nowoczesny park maszynowy, innowacyjność w zakresie prowadzenia prac budowlanych i elastyczność działania.

UNIDRO S.A. jest przedsiębiorstwem specjalizującym się w realizacji obiektów budownictwa drogowego wraz z towarzyszącą infrastrukturą. Zakres naszej działalności to budowa oraz modernizacja dróg, ulic, węzłów komunikacyjnych, parkingów, torowisk tramwajowych wraz z infrastrukturą inżynieryjną. Podejmujemy się również budowy obiektów nietypowych i specjalnych, takich jak nawierzchnie lotnisk, stacji benzynowych, pętle autobusowe. Specjalizujemy się w wykonywaniu inwestycji z zastosowaniem technologii asfaltu lanego zarówno jako warstwa izolacyjna dla obiektów mostowych oraz jako nawierzchnia w torowiskach tramwajowych.

Posiadamy doświadczenie w realizacji dużych inwestycji w charakterze generalnego wykonawcy. Wśród obsługiwanych przez nas inwestycji są duże projekty wykonywane dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Zarządu Dróg i Transportu miasta Łodzi, a także i mniejsze obiekty na zlecenie gmin, powiatów oraz inwestorów prywatnych.Powierzone zadania wykonujemy kompleksowo, solidnie i terminowo.

Zapraszamy do współpracyPrzedsiębiorstwo "UNIDRO" S.A.

93-231 Łódź ul. Dostawcza 10 Tel.: 42 272 90 50, Fax 42 272 90 10, e-mail: [email protected]

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 37|

Page 40: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

■ Modułowe urządzenia dylatacyjne UD (AT IBDiM nr AT/2009-03-2539)■ Balustrady i poręcze stalowe oraz aluminiowe■ Stalowe konstrukcje mostowe i ogólnobudowlane

KOMPLEKSOWA REALIZACJA PROJEKTU:Pozyskanie surowca → projekt warsztatowy → prefabrykacja → dostawa → montaż

RESTEEL Sp. z o.o. 40-142 Katowice, ul. Modelarska 11tel. +48 32/733-51-68, 69, tel./fax +48 32/730-22-21e-mail: [email protected], www.resteel.pl

www.tarcopol.com.pl

27-200 Starachowice, ul. Składowa 16e-mail: [email protected]

tel.: 41 273 34 36, fax 41 273 24 30

54-611 Wrocław, ul. Stanisławowska 27e-mail: [email protected]

tel.: 71 795 40 20 fax 71 795 40 22

Oferujemy:

• AsfAlt lAny

• BItumICZne PrZeKryCIA

DylAtACyjne tyPu „tArCO”

• remOnty

• PrOjeKtOWAnIe I DIAGnOstyKA

• DOrADZtWO teCHnICZne

• sPrZeDAŻ APArAtury BADAWCZej

śniej nie startowały. Pojawiły się firmy polskie, które działały w branży ogólnobudowlanej i nagle przyciągnięte ofertami zaczęły startować w tych przetargach, ściągając firmy zagraniczne dla ich referencji. Na przetargach w latach 2005–2007 było od 5 do 8 oferentów, a po 2010 roku nagminne stało się, że do przetargów stawało po 25, a czasem nawet więcej niż 30 oferentów. Tym samym wybuchła niesamowita wojna cenowa. W wielu przypadkach oferty składano nawet poniżej kosztu rzeczywistej realizacji. Zdarzało się na ostatnich przetargach, że nie byliśmy w stanie konkurować z tymi, którzy byli na pierwszym miejscu.

A często się zdarza na przykład, że zwycięzcy nie są w stanie zreali-zować kontraktu?

Bywa, że schodzą z budowy albo są problemy z terminową realiza-cją. Jak brakuje pieniędzy, to na każdym etapie zaczyna się szukanie oszczędności, obniżanie jakości. Konsekwencje tego są daleko idące.

Jak Pan ocenia kondycję finansową firmy?

Myślę, że mieścimy się w średniej dla branży budowlanej w Polsce, je-śli chodzi o rentowność. Trudno w dzisiejszych czasach osiągnąć przy tych cenach wyższą rentowność, a idą jeszcze gorsze czasy, bo konse-kwencje dzisiejszych cen będą widoczne za rok, dwa. Jak przyjrzymy się teraz wynikom firm notowanych na giełdzie, to niemal wszystkie ponoszą straty.

Państwo starają się wycofywać z takich przetargów, gdzie trzeba by było dołożyć, czy jednak mimo wszystko opłaca się do nich przystę-pować?

Stajemy do przetargów, oferując cenę, za jaką naszym zdaniem jeste-śmy w stanie zadanie zrealizować. Na razie jeszcze nie oferujemy absur-dalnych cen. Co będzie dalej – nie wiem. Oczywiście próbować trzeba, bo to jest zawsze loteria. Jesteśmy zawsze obecni, dajemy ceny rozsąd-ne, za które jesteśmy w stanie w terminie oddać produkt dobrej jakości.

Liczę, że część z tych firm, które przyszły do Polski w czasie tego wiel-kiego boomu budowlanego na Euro, odejdzie, widząc co się dzie-je. Mam też troszeczkę nadzieję, że pozostałe firmy zrozumieją, że idziemy w złym kierunku i że podobna refleksja pojawi się też u sa-mego zamawiającego. Chociaż wiadomo, że cena jest kryterium najprostszym, bo niezaprzeczalnym.

Dostrzega Pan próbę uproszczenia biurokracji?

Uproszenie procedury przetargowej oceniam pozytywnie. Koniec z protestami, z ciągłym odwoływaniem się i zadawaniem pytań do ostatnich dni, przesuwaniem terminów o miesiąc, o dwa, a czasami nawet o 10 miesięcy.

Ale nie wszystko się udało. Zdarzają się olbrzymie problemy z uzy-skaniem decyzji budowlanej, łącznie z podziałem działek, z wyku-pami. To cały czas trudny temat. W tym miejscu często dochodzi do opóźnień w realizacji i projektowaniu.

Długo zatem trwa budowa mostu?

Duże mosty buduje się 2–3 lata. To, czego się nie widzi, zajmuje kolejny rok, może półtora. Projektant zaprojektuje most w ciągu 6 miesięcy, a kolejne 6 miesięcy chodzi po urzędach i załatwia do-kumenty.

A jak radzą sobie Państwo z wewnętrznymi procedurami i zarzą-dzaniem?

W 2005 roku zaczęliśmy wdrażanie systemu IFS. Zakończyło się w 2007 roku. Nie był to prosty proces. Obejmował całą firmę,

Podczas większości przetargów jest niestety cena. Czy Państwa firma bazuje wyłącznie na przetargach, czy buduje też dla innych przedsiębiorstw?

Do tej pory prawie 100% naszych dochodów to jednak były zamó-wienia publiczne i naszym klientem był Skarb Państwa. Od czasu do czasu zdarza się kontrakt dla jakiegoś inwestora prywatnego.

Udaje się Państwu osiągnąć rentowność mimo wymogu najniższej ceny? Niekiedy konkurencja posuwa się przecież do ofert z zero-wym zyskiem, a niektóre firmy nawet dokładają.

Rzeczywiście od wielkiego boomu na przetargi na autostrady zaczęła się niesamowita wojna cenowa pomiędzy wykonawcami. Pojawiło się bardzo dużo nowych firm, które na polskim rynku nigdy wcze-

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201238 |

Page 41: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

wszystkie działy i miejsca powstawania kosztów – budowę, projek-towanie, magazyny, transport.

Podwykonawcy także mają do niego dostęp?

To wewnętrzny system. Opiera się na nim cała firma: projekty, rozli-czenia, materiały, księgowość, kadry, płace.

Sprawdza się z perspektywy czasu?

Nie wszystko działa tak, jak zakładaliśmy, ale w kluczowych obszarach się sprawdził. Mamy scentralizowany dostęp do informacji. Wszystko łatwo można sprawdzić. Niewątpliwie wpływa to też na zarządzanie firmą, na wiedzę o tym, co się dzieje i gdzie się to dzieje.

Wszystkie budowy są podłączone do systemu. Bez niego nic się nie może wydarzyć – żadne zlecenie nie wyjdzie na zewnątrz, nie zosta-nie przyjęta ani zapłacona żadna faktura.

Zmieniając temat – zdarzyło się kiedyś Państwu podjąć się projek-tu, którego nie udało się wykonać?

Jeszcze nie było projektu, z którym byśmy się spóźnili albo źle go wykonali. Nie ma rzeczy niewykonalnych. Projekty są przemyślane – trudno tu mówić o improwizacji.

Nie ma niespodzianek?

Oczywiście zdarzają się problemy i trzeba je rozwiązywać, ale żyjemy w XXI wieku, mamy takie możliwości i takie technologie, że w zakre-sie budowy mostów nie widzę zagrożeń.

A jakie plany na przyszłość?

Myślę, że bardzo mocno będziemy musieli się skupić na technologii, na pomysłach, bo jeśli pojawią się przetargi „zaprojektuj i wybuduj”, to duże znaczenie będzie miało to, kto wymyśli coś sprytniejszego, a zarazem spełniającego warunki i jak najtańszego. I to będzie decy-dować o wygranej.

Inwestycje w trakcie realizacji

W czerwcu ub. roku wiceprezes Wojciech Pater zapowiadał przejęcie przez Mosty-Łódź fragmentu autostrady A2, opuszczonego przez chińskie konsorcjum Covec. Plany dotyczyły dokończenia budowy niemal 30-kilometrowego odcinka A2, przebiegającego od węzła w Strykowie do Łyszkowic. Jednym z atutów firmy była wówczas lo-kalizacja jej bazy sprzętowo-materiałowej. – Budujemy od tego sa-mego węzła w Strykowie 20-kilometrowy odcinek autostrady A1 na północ do Piątku; tam mamy zaplecze, bazę, betoniarnię i otaczarnię – mówił wtedy wiceprezes Pater radiu TOK FM.

• Systemy sprężania

• Podwieszenia

• Technologie budowy

• Naprawy i wzmocnienia

• Projektowanie

• Łożyska konstrukcyjne

• Urządzenia dylatacyjne

• Grunt zbrojony

BBR Polska Sp. z o.o.ul. Annopol 1403-236 WarszawaTel. +48 22 811 50 [email protected]

BBR Polska Sp. z o.o. – sprawdzony partner PRM „Mosty-Łódź” S.A.

Technologie budowy

Naprawy i wzmocnienia

Łożyska konstrukcyjne

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 39|

Page 42: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

wEJDŹ I SPRAwDŹ SAM

VISTAL GDYNIA S.Aul. Hutnicza 4081-061 Gdynia

Tel. +48 58 783 37 04Fax +48 58 783 37 05

www.VISTAL.pL

MoSTYokręTYoFFSHoreeNerGIA

Vistal Gdynia S.A jest obecna na rynku konstrukcji stalowych od 1991 roku. W tym czasie staliśmy się wiodącą firmą w branży mostowej budując ponad 120 obiektów na terenie całej Polski. Wraz z PRM Mosty-Łódź S.A. realizowaliśmy następujące projekty:

• Budowa mostu w puławach przez rzekę wisłę, 2008

• Budowa mostu w płocku przez rzekę wisłę, 2005

• Budowa obiektów mostowych autostrady A2

Vistal to ponad 125 000 m2 powierzchni produk-cyjnej (w tym 64 000 m2 terenów oraz 900 m własnego nabrzeża w porcie Gdynia) i 25 000 ton produkcji rocznie.

www.polskiprzemysl.com.pl www.facebook.com/polskiprzemysl

Page 43: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Obecnie firma prowadzi prace budowlane na wspomnianym odcinku. W wywiadzie dla Polskiego Przemysłu wiceprezes Wojciech Pater potwierdza, że budowane przez Mo-sty-Łódź obiekty będą gotowe (przejezdne) podczas zbliżających się Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej „Euro 2012”.

Mosty-Łódź prowadzą równocześnie prace budowlane w ramach jednej z największych łódzkich inwestycji ostatnich lat – Trasy Gór-na. Jest to arteria mająca upłynnić ruch sa-mochodowy, przebiegający obecnie przez centrum miasta drogami krajowymi numer 1 oraz numer 14.

Przewiduje się, że otwarcie nowej dwujez-dniowej drogi, łączącej ulice Jana Pawła II i Rzgowską, nastąpi jesienią 2013 r. Wyko-nawcą inwestycji jest właśnie firma Mosty-Łódź, która podjęła się zadania w trybie „zaprojektuj i wybuduj”.

Na trasie znajdzie się kilka dużych obiek-tów inżynierskich, takich jak trójpoziomowe skrzyżowanie z ulicą Rzgowską, z którego w przyszłości wybiegać będzie nitka w kie-runku autostrady A1, współtworzącej tzw. ring (obwodnicę) wokół Łodzi. Na realizację oczekują także dwa dwupoziomowe skrzy-żowania z innymi arteriami oraz linią ko-lejową. Trasa Górna biec będzie także pod wiaduktami kolejowymi oraz pod projekto-waną dopiero Trasą Śląską.

Inwestycja, poza infrastrukturą w posta-ci jezdni, ścieżek rowerowych, chodników i obiektów inżynierskich, oznacza także konieczność przeprowadzenia szeroko za-krojonych robót ziemnych, wykonanie prac rozbiórkowych w miejscu wykupionych za-budowanych działek, przebudowy licznych nitek infrastruktury podziemnej, budowę pętli autobusowej, kanalizacji, linii oświetle-niowych, sygnalizacji świetlnych, ekranów akustycznych itd. Wszystkie te prace prze-prowadzone będą na „żywej tkance miej-

skiej”, co wiąże się z utrudnieniami zarówno dla firmy, jak i mieszkańców oraz konieczno-ścią zapewnienia dodatkowego bezpieczeń-stwa osobom postronnym na placu budowy.

W 2009 r. w rodzimym mieście Mosty-Łódź stanęły także w ramach polsko-czeskiego konsorcjum do przetargu na przebudowę dworca kolejowego Łódź Fabryczna. Jest to jedna z największych kolejowych inwe-stycji w Polsce na przestrzeni ostatnich lat, powiązana z przeobrażeniem centrum Ło-dzi, budową dworca autobusowego i prze-siadkowego dla komunikacji miejskiej. Do przetargu zgłosiło się 12 firm krajowych i zagranicznych. W pierwszych dniach li-stopada 2010 r. PKP PLK zaprosiły do wzię-cia udziału w przetargu ograniczonym i złożenia ofert cenowych pięć wybranych konsorcjów. Jednym z nich było wtedy pol-sko-czeskie konsorcjum, w którego skład wchodziły m.in. Mosty-Łódź.

Jednakże na skutek protestów decyzją Krajowej Izby Odwoławczej pod koniec grudnia konsorcjum, w którym brały udział Mosty-Łódź, odsunięto od przetargu, w za-mian zapraszając firmę Hydrobudowa SA. Spory proceduralne i kolejne odwołania przedłużały czas rozstrzygnięcia przetargu. Ostatecznie generalnym wykonawcą war-tej 1,8 mld zł inwestycji zostało konsorcjum Torpol-Astaldi-PBDiM-Intercor.

Poza Łodzią Mosty-Łódź budują także w Bydgoszczy. Połączenie ulicy Powstań-ców Wielkopolskich i Wojska Polskiego estakadą to jedna z największych tego typu konstrukcji w Polsce. Wykonawcą jest konsorcjum firm: Przedsiębiorstwo Robót Mostowych Mosty-Łódź SA, Firma Gotowski Budownictwo Komunikacyjne i Przemysłowe Sp. z o.o. Bydgoszcz oraz Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Sp. z o.o. Kobylarnia. Wartość inwestycji przekracza 207 mln zł. Trasa obejmuje m.in. osiem obiektów mostowych.

O firmie Mosty-Łódź

Spółka Mosty-Łódź powstała w maju 1992 r., w wyniku przekształcenia przedsiębior-stwa państwowego, które wydzieliło się w roku 1991 z wielozakładowego Płockie-go Przedsiębiorstwa Robót Mostowych. Przedsiębiorstwo zajmuje się budową i mo-dernizacją obiektów inżynierskich, takich jak mosty, wiadukty, kładki dla pieszych czy przejścia podziemne. Zasięg jego działania nie ogranicza się wyłącznie do wojewódz-twa łódzkiego – firma ma na swoim koncie realizacje projektów w całym kraju.

Do najbardziej znaczących dokonań Mo-stów-Łódź można zaliczyć:

• budowę mostów podwieszonych przez Martwą Wisłę w Gdańsku i przez Wisłę w Płocku,

• przebudowę mostów przez Wisłę w Puła-wach, Górze Kalwarii, Annopolu i Fordo-nie,

• budowę obiektów mostowych na auto-stradzie A2, obwodnicy Poznania i na od-cinku Emilia–Stryków,

• projekt i realizację drogi łączącej autostra-dę A2 z DK 14,

• Most Zamkowy przez rzekę Wisłok w Rze-szowie,

• budowę obiektów mostowych na obwod-nicach: Jędrzejowa, Rawy Mazowieckiej, Gniezna.

Ponadto Mosty-Łódź zbudowały szereg mniejszych obiektów w macierzystej Łodzi i innych miastach, w postaci wiaduktów drogowych i kolejowych, kładek dla pie-szych i estakad. Firma jest również jednym ze sponsorów drużyny siatkarskiej kobiet Budowlani Łódź. ■

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 41|

Page 44: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Zawszeprzedkonkurencją

O produkcji kolektorów słonecznych, i dużym potencjale rozwoju rynku tej branży w najbliższych latach z Leszkiem Skibą właścicielem firmy Hewalex rozmawia Adam Sieroń.

Page 45: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Jakie są główne obszary działalności ryn-kowej firmy Hewalex?

Generalnie rzecz ujmując, podstawowy za-kres prowadzonej przez nas działalności wiąże się z odnawialnymi źródłami energii. Produkcja kolektorów słonecznych od po-czątku istnienia do dzisiaj stanowi główny obszar działania przedsiębiorstwa. Wdroży-liśmy też własne rozwiązanie grupy pompo-wej stanowiącej integralną część instalacji solarnej. Jednocześnie zajmujemy się projek-towaniem algorytmów pracy dla regulato-rów do obsługi instalacji słonecznej. W ciągu dwóch lat podstawowa wersja została zmo-dyfikowana w znaczącym stopniu już cztery razy, a w przygotowaniu są kolejne wersje. Mogę się pochwalić, że w bieżącym miesią-cu wprowadziliśmy innowacyjne sterowanie pompą obiegu solarnego, do tej pory nie za-stosowane w żadnym tego typu rozwiązaniu na świecie. Głównym celem tego rozwiąza-

nia jest zmaksymalizowanie efektywności odbioru energii słonecznej przy jednocze-snym uproszczeniu do minimum ingerencji ze strony użytkowników w parametry de-cydujące o efektywności pracy instalacji. W najbliższym czasie planujemy wdrożenie rozwiązań związanych z akumulacją i wyko-rzystaniem energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych. Od zeszłego roku rozwijamy też działalność związaną z produkcją i wdra-żaniem pomp ciepła.

Czy biorąc pod uwagę czynniki geogra-ficzne, Polska jest dobrym rynkiem dla ko-lektorów słonecznych? Ile energii można otrzymać z produkowanych przez Państwa kolektorów?

W tym przypadku, jak zwykle można by po-dawać przykłady krajów o znacznie większej ilości nasłonecznienia i znacznie korzyst-niejszych warunkach do korzystania z ko-lektorów słonecznych. Praktyka potwierdza

jednak, że warunki na terenie Polski można uznać za wystarczająco dobre dla wyko-rzystywania tego typu urządzeń. Myślę, że polski rynek rozwija się w bardzo szybkim tempie i świadomość korzyści, wynikają-cych ze stosowania kolektorów słonecznych jest w tej chwili wyższa niż nawet w niektó-rych krajach Europy Zachodniej. Z drugiej strony brak wiedzy ze strony inwestorów, co do możliwości i efektywności oferowa-nych urządzeń sprzyja dokonywaniu często niewłaściwych wyborów. Mam tu na myśli jeszcze szeroko zakorzenione przeświadcze-nie o dużej przewadze kolektorów próżnio-wych w stosunku do kolektorów płaskich. Rzeczywistość w wielu przypadkach może być wręcz odwrotna, ale reklama i agresyw-ny marketing w tym przypadku często biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. W polskich warunkach klimatycznych można przecięt-nie uzyskać w ciągu roku od 400 do 500 kWh energii z 1 metra powierzchni czynnej za-

instalowanego kolektora słonecznego. War-to podkreślić, że ilość energii, jaką można pozyskać korzystając z naszych produktów nie ustępuje tym, które są dostarczane przez naj-bardziej znanych zagranicznych producentów, a często przewyższa je pod tym względem.

Od czego zależy ilość pozyskanej poprzez dany kolektor energii?

Kolektor słoneczny jest podstawowym ele-mentem instalacji, ale nawet w przypadku najbardziej wydajnego kolektora niepo-prawny dobór urządzeń, błędy montażu instalacji czy choćby nastawy regulatora mogą w sposób bardzo znaczący zreduko-wać ilość pozyskiwanej przez dany kolek-tor energii. Dlatego też jednym z naszych celów jest poszukiwanie takich rozwią-zań, które będą ograniczały i eliminowały możliwość popełnienia tego typu błędów. Ważnym elementem w tym względzie jest szkolenie instalatorów, które prowadzimy

Page 46: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

w naszej firmie i w terenie, przez doradców technicznych.

Jaka jest w związku z tym podstawowa za-sada działania produkowanych przez He-walex kolektorów słonecznych?

Praca kolektora polega na odbiorze energii promieniowania słonecznego i konwersji jej na energię cieplną w samym kolektorze, a następnie wykorzystanie jej do ogrzewa-nia wody użytkowej. Dlatego też kolektory słoneczne są wykorzystywane jako lokalne, wspomagające źródła ciepła w procesie przygotowania wody użytkowej. Dotyczy to przede wszystkim budynków jednoro-dzinnych. Powstało i powstaje jednak wiele przedsięwzięć związanych z instalacją ko-lektorów w budownictwie wielorodzinnym, szpitalach, publicznych basenach kąpielo-wych czy też szkołach. Mamy także pytania dotyczące zastosowania kolektorów sło-necznych w procesach technologicznych, gdzie niezbędne jest ciepło, ale dostarczane przy niewysokich parametrach temperatu-rowych.

W ostatnim czasie uczestniczymy w kilku zadaniach polegających na dostawie urzą-

dzeń dla inwestycji gminnych. Inwestycje te, to zazwyczaj kilkaset instalacji, głównie dla gospodarstw indywidualnych, dofinansowa-nych ze środków Unii Europejskiej. Z naszych informacji wynika, że największe tego typu inwestycje, mają być podjęte w niedalekiej przyszłości i mogą sięgać nawet kilku tysięcy instalacji w pojedynczych gminach. Mamy nadzieję, że również w którymś z tych zadań uda się nam wziąć udział.

Jakie są podstawowe elementy, wchodzące w skład kolektorów słonecznych firmy He-walex?

Produkujemy zarówno kolektory płaskie, jak również próżniowe. Podstawowym ele-mentem w obu typach kolektorów jest ab-sorber wykonany z miedzi lub aluminium. Innym elementem składowym jest izolacja, która ogranicza straty własne kolektora. W przypadku kolektora płaskiego rolę tę pełni wełna mineralna, a w kolektorach ruro-wych próżnia, która jak wiadomo jest najlep-szym izolatorem. Jednocześnie próżnia nie ma żadnego wpływu na samą absorbcję pro-mieniowania słonecznego. Znaczący wpływ ma w tym przypadku stosowana w każdym kolektorze transmisyjność dla energii sło-

necznej przykrycia, najczęściej wykonanego ze szkła.

Na jakie czynniki zwrócić powinien uwagę, odbiorca wyrobów Waszej firmy?

Należy naszym zdaniem ostrożnie odnosić się do informacji marketingowych niemal każdego dostawcy tego typu urządzeń o najwyższej sprawności oferowanych ko-lektorów słonecznych. Nie ma innego obiek-tywnego źródła informacji, jak skorzystanie z informacji zawartych w certyfikacie Solar Keymark. Niestety nie jest to całkiem proste, a część z dostawców nie udostępnia tego typu informacji. W polskich warunkach kli-matycznych w przypadku małych instalacji domowych, na 100 litrów ogrzewanej wody optymalnie dobrana powierzchnia kolekto-ra słonecznego wynosi 1.8 – 2 mkw. Znając zapotrzebowanie na ciepłą wodę dobiera-my podgrzewacz o odpowiedniej pojem-ności, a następne wymaganą powierzchnię kolektorów.

Jakie są w związku z tym podstawowe kry-teria, wpływające na wybór przez klientów kolektorów słonecznych, produkowanych przez Hewalex?

www.armacell.pl

unikalne rozwiązanie preizolowanych rur do systemów solarnych

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201244 |

Page 47: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Energooszczędne pompy o najwyższej sprawnoścido zastosowań grzewczych, chłodniczych i klimatyzacyjnych.

Wilo-Stratos PICO Wilo-Stratos GIGA Wilo-StratosWilo-Yonos PICO

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 45|

Page 48: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Kontynuując wieloletnią działalność na rynku surowców i produktów chemicznych od 2009 roku jako Machem Sp. z o.o. pragniemy zaspokajać potrzeby naszych klientów do-starczając wysokiej jakości produkty, dbając o bezpieczeń-stwo użytkowników oraz środowisko naturalne.

Machem Sp. z o.o. jest producentem i dostawcą szeregu su-rowców i produktów chemii specjalistycznej mających za-stosowanie głównie w instalacjach pozyskujących energię ze źródeł odnawialnych, a także w przemyśle chemicznym, spo-żywczym czy budownictwie.

Dzięki zastosowaniu nowych technologii i ciągłemu procesowi doskonalenia nasze wyroby spełniają wysokie wymagania dotyczące parametrów użytkowych, jakie są wymagane od produktów chemii specjalistycznej. Zajmujemy się również doradztwem i serwisem dla naszych Klientów zapewniając dzięki współpracy z akredytowanymi laboratoriami analizę przyczyn, diagnozę i szybkie rozwiązywanie problemów.

W naszej ofercie znajdziecie Państwo następujące grupy produktów:

1. Płyny na bazie glikoli monoetylenowego i monopropyle-nowego do układów wymiany i transportu ciepła szczegól-nie do kolektorów słonecznych, pomp ciepła, klimatyzacji i wentylacji – linia wyrobów Termsol.

2. Solanki do instalacji wody lodowej – linia wyrobów Termcol.3. Odkamieniacze do instalacji grzewczo - chłodzących – linia

wyrobów Termstone.4. Środki chemii profesjonalnej: środki odtłuszczające, środki

myjące, czyszczące.5. Inhibitory korozji.6. Podstawowe surowce chemiczne.

Jesteśmy przekonani, iż doświadczenie i wiedza pracowników Machem Sp. z o.o. zaspokoi oczekiwania najbardziej wymaga-jących użytkowników produktów chemii specjalistycznej.

Zapraszamy do współpracy.

MACHEM sp. z o.o.56-100 Wołów, ul. Witosa 1 woj. dolnośląskie

tel/fax 071 319 69 84, voip 0 399 219 382e-mail: [email protected], [email protected]

www.machem.pl

Techniką solarną zajmujemy się już od ponad dwudziestu lat. Z tym faktem wiąże się duże doświadczenie, jakie zdobyliśmy w ciągu tego czasu. Pozwala nam to na wdrażanie własnych pomysłów i rozwiązań związanych nie tylko z kolektorami słonecznymi stano-wiącymi nasz podstawowy produkt, ale i pozostałymi urządzeniami niezbędnymi do budowy instalacji z wykorzystaniem tych kolek-torów. Specyfika polskiego rynku polega na tym, że bardzo często w pierwszej kolejności o wyborze produktu przez klienta decydu-je cena. Mamy także świadomość, że raczej jeszcze nie ekologia, a oszczędność i kalkulacja okresu zwrotu nakładów poniesionych na inwestycję wpływa głównie na podjęcie decyzji o zakupie tego typu towaru. Kolejnym czynnikiem stanowiącym element naszej strategii jest dbałość o jakość produktu i należytą obsługę klientów, którzy zakupili nasze produkty. Myślę, że wszystkie wymienione czynniki mają wpływ na zdobycie pozycji lidera na rynku polskim, a troska o ich przestrzeganie pozwala na jej utrzymanie.

Jacy są główni odbiorcy Waszych wyrobów? Czy zmieniali się oni w trakcie wieloletniej działalności Hewalex?

Hewalex jest firmą produkcyjną. W tej chwili swoje wyroby dostar-czamy przede wszystkim do hurtowni branżowych, związanych z techniką grzewczą. Współpraca ta oparta jest o umowy handlo-we określające jej warunki. Dlatego też trudno jest nam mówić o realizacji konkretnych, dużych zadań i kontraktów poszczegól-nych klientów. Nie konkurujemy w tym względzie z naszymi od-biorcami, obsługującymi przede wszystkim firmy instalacyjne, a więc rynek usług.

Z perspektywy historycznej, gdy podjęliśmy decyzję o zajęciu się tematyką kolektorów słonecznych, dość przypadkowo rozpoczę-liśmy współpracę z odbiorcą tych urządzeń z Austrii. Potem była systematyczna praca i stopniowy rozwój. Ważnym zadaniem, które było duże jak na czas realizacji w 1995 roku, stała się pierwsza insta-lacja w Polsce o powierzchni 200 mkw. na budynku TBS w Świdnicy.

Leszek Skibawłaściciel firmy Hewalex

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201246 |

Page 49: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Ta instalacja pracuje zresztą bezawaryjnie do dnia dzisiejszego. Potem były zadania większe, przekraczające 1000 mkw., dla po-jedynczej inwestycji.

Czy polski rynek jest dla Państwa w tej chwi-li najbardziej strategicznie rozwojowy?

Jak dotąd głównym odbiorcą naszych pro-duktów jest rynek krajowy. Stanowi on w tej chwili około 80 procent produkcji. Nie znaczy to jednak, że rynek związany z eksportem traktujemy jako mniej znaczący. Obecnie swoich odbiorców mamy prawie w każdym kraju Europy, a ostatnio w związku uzyska-niem certyfikatów dopuszczających nasze produkty na rynek Stanów Zjednoczonych i Kanady finalizujemy kontrakty związane z eksportem do tych krajów. Jako ciekawost-kę mogę podać informację o udziale He-walex w projektach i eksporcie kolektorów słonecznych do Chin.

Możliwości rozwoju odnawialnych źró-deł energii w Polsce są w tej chwili bardzo duże. W jaki sposób firma zamierza spro-stać wzrastającemu zapotrzebowaniu na kolektory słoneczne?

Najważniejszą inwestycją, jaką rozpoczęli-śmy w ostatnim czasie, jest zakup i remont hal przemysłowych o łącznej powierzchni około 7000 mkw. Do końca tego roku chce-my całkowicie zakończyć etap tej inwestycji, związany z obiektami budowlanymi. W mię-dzyczasie poczyniliśmy zakupy, związane bezpośrednio z produkcją – a mianowicie pozyskaliśmy maszyny, które pozwalają nam na wdrażanie nowych technologii oraz po-prawianie jakości i efektywności produkcji. Łączne nakłady inwestycyjne poczynione w ciągu ostatnich dwóch lat zamkną się kwo-tą około ośmiu milionów złotych.

Wiele wskazuje na to, że w związku z roz-wojem rynku, pomimo wspomnianej już in-westycji, prawdopodobna będzie potrzeba podjęcia kolejnych wyzwań, związanych głównie z nowymi produktami jak również magazynowaniem i logistyką.

profesjonalny system osłon dla przemysłu

www.armacell.pl

cach jak również najbliższych latach powin-na układać się dla nas korzystnie.

W jaki sposób sprawdzane jest bezpie-czeństwo i niezawodność działania pro-dukowanych przez Państwa kolektorów słonecznych?

Bezpieczeństwo weryfikowane jest naj-częściej w procesie certyfikacji, natomiast trwałość opiera się na teoretycznych zało-żeniach. Warto podkreślić, że ponad dwu-dziestoletnia specjalizacja w produkcji kolektorów słonecznych pozwala nam na potwierdzenie ich trwałości w rzeczywistej eksploatacji.

Jednocześnie, zawsze staramy się być przed konkurencją. W zeszłym roku jako pierwsze z polskich przedsiębiorstw wdrożyliśmy spawanie laserowe w produkcji absorbera. Pozwala nam to na skuteczne wprowadza-nie aluminium do produkcji absorberów.

We wrześniu otrzymaliśmy Certyfikat Wiary-godności Biznesowej. Mam nadzieję, że ten Certyfikat będzie dobrze postrzegany przez naszych partnerów biznesowych, a zwłasz-cza dostawców.

W jaki sposób promują Państwo swoje wyroby? Na jakich imprezach targowych są one prezentowane?

Bez promocji nie wyobrażam sobie funkcjo-nowania na obecnym rynku. Z jednej strony prezentujemy nasze wyroby w branżowych publikacjach prasowych i katalogach pro-duktów. Z drugiej strony bierzemy udział w imprezach targowych. W Polsce najwięk-sze znaczenie mają dla nas targi „Instalacje”, odbywające się co dwa lata w Poznaniu. Uczestniczymy również w targach organizo-wanych za granicą – we Frankfurcie czy też Mediolanie. W przyszłym roku planujemy uczestnictwo w targach organizowanych na terenie Europy Wschodniej, w takich krajach jak Rumunia, Bułgaria czy też kraje bałkań-skie. Liczymy na to, że pozyskamy klientów z tamtego obszaru. ■

Ważnym elementem działalności Hewalex, stanowiącym jego przewagę rynkową, jest oferowanie nowych rozwiązań technicz-nych. Czy w ostatnim czasie powstał lub też powstaje tego typu wyrób?

Rzeczywiście, cały czas pracujemy nad no-wymi rozwiązaniami technicznymi. W tej chwili koncentrujemy się na wprowadze-niem kolektora, w którym absorber w całości jest wykonany z aluminium. Jest to naszym zdaniem przyszłość w technice solarnej, przede wszystkim wiążąca się z obniżeniem kosztów produkcji. Aby jednak wykonać dobrą i trwałą instalację z tego typu kolek-torami, trzeba spełnić dodatkowe warunki, nad którymi ciągle jeszcze pracujemy. Także w dziedzinie pomp ciepła staramy się wpro-wadzać kolejne modernizacje urządzeń, wynikające z doświadczenia, jakie cały czas zdobywamy.

W związku z tym duże znaczenie w naszej fir-mie ma pion tworzenia nowych produktów. Bez niego trudno byłoby mówić o rozwoju przedsiębiorstwa. W tej chwili nad wdraża-niem nowych produktów pracuje w Hewalex osiem osób. Współpracujemy też ze środowi-skiem naukowym, wspierając innowacyjne rozwiązania, mające charakter wynalazków. Często też dla różnych uczelni przekazuje-my nasze urządzenia, które następnie wyko-rzystywane są do przeprowadzania badań i działalności edukacyjnej.

Cały czas mówi się o kryzysie, a z Pańskich słów wynika, że firma ma przed sobą czas dynamicznego rozwoju?

Rzeczywiście, nie możemy narzekać na wyniki finansowe i oceniamy, że w okresie, w którym wiele branż przeżywa kłopoty wywołane kryzysem, są one bardzo dobre. Wzrost wyniku finansowego w stosunku do zeszłego roku możemy ocenić na pozio-mie około 50 procent. Jednocześnie, z tego względu, że inwestycje proekologiczne ko-rzystają i korzystać będą ze wsparcia finan-sowego ze środków publicznych sądzimy, że sytuacja rynkowa w najbliższych miesią-

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 47|

Page 50: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Droga Do kolejnych uDoskonaleńo nowoczesnych rozwiązaniach w technice cieplnej, znaczeniu teleserwisu i pożytkach z inDywiDualnego poDejścia Do każDego klienta z leszkiem kobusem, prezesem piecoserwisu rozmawia aDam sieroń.

Page 51: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Polski Przemysł: Jakie są główne obszary działalności firmy PiecoSerwis?

Leszek Kobus, prezes zarządu PiecoSerwisu: Przedsiębiorstwo Techniki Cieplnej PiecoSer-wis zostało założone w roku 1988, jest firmą prywatną. Byliśmy i jesteśmy firmą aktywną wszędzie tam, gdzie istnieje potrzeba wy-tworzenia ciepła różnej jakości, zaczynając od temperatur rzędu 100°C aż do temperatury 1800°C, zachowując należytą dbałość o spraw-ność energetyczną z jednej strony oraz ochro-nę środowiska naturalnego z drugiej.

Głównym profilem naszej działalności jest projektowanie i budowa kompletnych pie-ców przemysłowych, szczególnie zaś sys-temów palnikowych, a następnie także ich modernizacja. Do naszych zadań podcho-dzimy kompleksowo, dzięki czemu klient nie otrzymuje wyłącznie projektu, ale również ma zapewnioną budowę, rozruch oraz re-gulację całego obiektu. Dodatkowo dyspo-nujemy profesjonalnym serwisem urządzeń grzewczych różnego typu.

Jakiego rodzaju piece znajdują się w ofer-cie Państwa firmy?

W naszej ofercie znaleźć można m.in. pie-ce do wypalania wyrobów ogniotrwałych i ceramiki, piece grzewcze dla hutnictwa i odlewni, piece do obróbki cieplnej dla przemysłu maszynowego, piece kręgowe do węgla i grafitu, piece do syntezy i krakingu, piece grzewcze suszarń obrotowych, piece z bębnem obrotowym do podgrzewania surowców, piece cynkownicze. Dostarczamy także suszarnie surowców i półfabrykatów, palniki, rekuperatory, instalacje, palniki do pieców obrotowych oraz wymurówki ognio-trwałe i izolacje. Oprócz tego proponujemy naszym klientom automatyzację procesów technologicznych oraz oprogramowanie do obliczeń termicznych.

W jakich gałęziach przemysłu znajdują zasto-sowanie produkowane przez Państwa piece?

Odbiorcami produktów firmy PiecoSerwis są firmy z różnych gałęzi przemysłu. Stosowane

są one między innymi w produkcji materia-łów ogniotrwałych, hutnictwie, przemyśle ceramicznym, metalowym, chemicznym, energetycznym, spożywczym, tekstylnym, a także w budownictwie.

Warto podkreślić, że firmie PiecoSerwis wy-stawione zostały referencje, świadczące o należytej kompetencji, fachowości i jako-ści wykonanych usług. Otrzymaliśmy je od wielu znaczących i renomowanych firm, działających na krajowym i europejskim ryn-ku. Posiadamy referencje wystawione m.in. przez: Alstom Power (hartownia odlewów, piece komorowe z wysuwnym trzonem, wanna hartownicza 300 m³), Hutę Banko-wą (budowa linii obróbki cieplnej prętów), KGHM (m.in. suszarnie koncentratu miedzi), Polimex-Mostostal (piece cynkownicze), Hutę Batory (modernizacja pieca pokrocz-

nego). Dobrze ocenione przez odbiorców zostały także inne nasze rozwiązania, w tym: piece cynkownicze do cynkowania ogniowe-go, w których po raz pierwszy w Polsce użyte zostały palniki szybkowypływowe, moder-nizacja pieców tunelowych, modernizacja pieca grzewczego pokrocznego walcowni w oparciu o najnowszą i najskuteczniejszą technologię spalania gazu HiTAC (High Tem-perature Air Combustion – wysokosprawne i niskoemisyjne metody spalania). Wartość każdej z tych realizacji wynosiła kilka milio-nów złotych.

Na swoim koncie mamy też prestiżowe re-alizacje. Warto podkreślić, że znajdujący się w Krakowie i znany chyba wszystkim w Pol-sce Smok Wawelski wyposażony jest w palnik wyprodukowany w gliwickim PiecoSerwisie.

Jakie znaczenie dla firmy ma serwis produ-kowanych przez Państwa pieców?

Na obecnym etapie dział serwisu i eksplo-atacji PiecoSerwisu wykonuje przeglądy techniczne instalacji palnikowych, rozruchy systemów grzewczych oraz doradztwo tech-niczne. W swoim wyposażeniu posiadamy sprzęt diagnostyczno-pomiarowy, kalibro-wany analizator spalin, przenośne kompute-ry wyposażone w programy do diagnostyki i programowania sterowników. Dysponuje-my też pełną dokumentacją, instrukcjami montażu i serwisu instalacji będących pod naszą opieką.

Firma Termobudowa Spółka Cywilna M. Lewandowski & T. Lewandowski jest � rmą rodzinną z tradycjami. Pod nazwą Termobudowa s.c. istnieje od grudnia 2005 roku, powstała na bazie � rmy Z.M.C.I - J.R. Lewandowscy istniejącej od 1986 roku. Firma nasza koncentruje się na świadczeniu wysokiej jakości usług w zakresie budowy i remontów wymurówek i wykładzin izolacyjnych, ogniotrwałych i żaroodpornych: kotłów energetycznych, kotłów ciepłowniczych, pieców cynkowniczych, pieców komorowych, pieców przelotowych, pieców tunelowych, pieców wielostrefowych.

Ponadto wykonujemy izolacje termiczne ciepło- i zimnochronne instalacji energetycznych, ciepłowniczych, hutniczych, rurociągów. Dewizą naszej � rmy jest zadowolenie klientów z dobrego i terminowego wykonania naszych usług przy zachowaniu najwyższych standardów BHP i ochrony środowiska. W tym celu nasi pracownicy posiadają wysokie kwali� kacje i legitymują się niezbędnymi uprawnieniami.

Termobudowa Spółka Cywilna Marek Lewandowski & Tomasz Lewandowski43-600 Jaworzno ul. Bursztynowa1/8 tel./fax: +48(32)7511029Kom.: 502 203 948, 502 150 855www.termobudowa.com.pl

cZy wIESZ, ŻE... Jednym z tworzonych przez PiecoSerwis rozwiązań technicz-nych, chronionych patentem, jest piec cynkowniczy i jego system grzewczy. Do jego zalet zaliczyć można: niskie koszty dzięki redukcji liczby palników i uprosz-czeniu instalacji okołopiecowych, wy-soki stopień stabilizacji temperatury ciekłego cynku, dużą wydajność cynko-wania (do 15 Mg/h), żywotność wanny cynkowniczej, zminimalizowane zużycie gazu/Mg wsadu, a także niskie koszty eksploatacji.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 49|

Page 52: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Częścią działu serwisu jest prowadzony przez nas magazyn części zamiennych i szybkozużywających się, co  pozwala usu-wać większość usterek pojawiających się w obsługiwanych przez nas instalacjach.

Oprócz tego nasi pracownicy posiadają wie-dzę w zakresie montażu, uruchamiania i ob-sługi palników pracujących we wszystkich aplikacjach stosowanych przez firmę Eclip-se Combustion. Jest tak z tego względu, że firma PiecoSerwis w dużym stopniu opiera swoją produkcję na palnikach firmy Eclipse. Rozszerzyliśmy jednak ze swej strony gamę ich zastosowań.

Jakie prace prowadzone są w ramach ser-wisu gwarancyjnego?

Rodzaje obsługi technicznej, prowadzo-nej przez PiecoSerwis, podzielić można zasadniczo na dwie grupy. Pierwsza z nich określa stały, okresowy serwis – wyko-nywany według harmonogramu usta-lonego  z danym  klientem firmy. W tym przypadku zakres prowadzonych prac określa m.in.: sprawdzenie stanu technicz-nego palnika oraz współpracującej z nim armatury i osprzętu, kontrolę poprawności działania systemu zabezpieczeń instalacji palnikowej, usuwanie wykrytych usterek i niedomagań, a także regulację parame-trów palnika.

Z drugiej strony nasz serwis to jednorazowe naprawy i przeglądy techniczne, które są wy-konywane na pisemne zlecenie użytkownika

w terminie i zakresie uzgodnionym ze zlece-niodawcą.

Prowadzicie także Państwo usługi serwiso-we w ramach teleserwisu. Na czym polega jego działanie?

Na obecnym etapie rozwoju techniki moż-liwy jest zdalny system nadzoru, pozwala-jący naszym informatykom i automatykom na wgląd w funkcjonowanie danego sys-temu. Pozwala on na  lokalizację i specyfi-kację stanów alarmowych, uszkodzeń czy też weryfikację nastaw regulatorów bądź zmianę programu bezpośrednio u klienta firmy. Powoduje to minimalizację ewen-tualnych awarii oraz eliminację kosztów towarzyszących naszym pracownikom,

„ A-Grotex Sp. z o.o. w Gliwicach przy ul. Mechaników 9 zało-żona w 1988 r. współpracuje z PTC PiecoSerwis od wielu lat w zakresie wykonawstwa i montaży instalacji oraz urządzeń cieplnych jak piece przemysłowe, wymienniki ciepła, suszarki, instalacje gazu i powietrza, kominy stalowe. Firma A-Grotex posiada uprawnienia UDT do wytwarzania, naprawy i mo-dernizacji kotłów parowych i wodnych, zbiorników ciśnienio-wych i bezciśnieniowych, rurociągów technologicznych. Do ważniejszych wspólnie zrealizowanych inwestycji „pod klucz” zaliczać należy wykonanie dwóch pieców gazowych do pod-grzewania gazu regeneracyjnego dla PGNiG Odolanów wg Dyrektywy 97/23 WE, wykonanie i montaż konstrukcji stalo-wej pieca do cynkowania oraz montażu suszarki dwukomo-rowej dla Ocynkowni „Polimex-Mostostal” w Częstochowie, modernizację palników wraz z instalacjami gazowymi pieców do obróbki cieplnej rur w ArcelorMittal w Nowej Hucie.”

44-109 Gliwice ul. Mechaników 9 tel. (32) 734 57 37÷39 fax (32) 734 64 64

e-mail: [email protected], www.a-grotex.plcZy wIESZ, ŻE... Jednym z nowatorskich rozwiązań tech-nicznych PiecoSerwisu jest dopalacz termiczny regeneracyjny (RTO). Urządzenie nie tylko ogranicza emisję szkodliwych sub-stancji do atmosfery, ale pozwala również wykorzystać energię odpadową z procesów przemysłowych i procesów spalania.

Wykorzystano w nim system dopalania termicznego oparty na odzysku wylotowej energii cieplnej za pomocą regenera-torów ceramicznych różnego typu. Pozwala to na osiągnięcie sprawności regeneracji na poziomie min. 95%. Jednocześnie dopalacz jest około 10 razy tańszy w eksploatacji niż odpo-wiednik o tej samej wydajności, ale bez odzysku ciepła. Szcze-gólnie racjonalne jest jego zastosowanie w przypadku mocno rozrzedzonych zanieczyszczeń o dużych strumieniach.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201250 |

Page 53: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

STEELCON A/S to grupa 150 profesjonalistów, zajmująca się realizacją prze-mysłowych kominów stalowych. Oferujemy kompleksowe usługi obejmujące: koncepcję, projektowanie, prefabrykację, dostawę oraz montaż na budowie.

W ciągu 30 lat działalności wykonaliśmy kominy dla ponad 5000 instalacji przemysłowych w branżach energetycznej, hutniczej, szklarskiej, papierniczej, produkcji materiałów budowlanych etc.

Nauczyliśmy się, że komin to skomplikowana budowla inżynierska i ważny ele-ment instalacji. Opracowaliśmy i wdrożyliśmy szereg innowacyjnych rozwią-zań technicznych pozwalających na wykonanie niezawodnych i wytrzymalych kominów, dostosowanych zarówno do nowoczesnych technologii wytwarzania energii jak i innych technologii przemysłowych opartych o proces spalania.

Nasze rozwiązania zostały użyte m.in. przy budowie: ■ Konin – Kocioł ze złożem fluidalnym ■ Dabrowa Górnicza – Piec do produkcji szkła „float”■ Dillingen – Bateria koksownicza ■ Lakeside – Kotłownia gazowa

No. 1 in chimneys

ul. Cystersów 1131-553 Kraków

Phone: +48 12 410 5038Phone: +48 12 410 5025

Fax: +48 12 410 1998E-mail: [email protected]

www.steelcon.com

Komin H=93,5m Dąbrowa Górnicza

Komin H=140m Dillingen

Kominy H=75m Lakeside

Komin H=100m Konin

cZy wIESZ, ŻE... PiecoSerwis kolejne rozwiązania techniczne opiera na współpracy ze środowiskiem naukowym, w tym przede wszystkim Politechniką Śląską. Firma ma na swoim koncie kilka patentów. Wśród nich znajdują się m.in.: „Układ grzewczy pieca do syntezy produktów gazowych i ciekłych”, „Komora grzewcza, szczególnie dla suszarki obrotowej lub pieca obrotowego”, a także „Sposób ogrzewania pieca topielnego”.

takich jak hotele, dojazdy itp. Warunkiem uruchomienia takiego rozwiązania jest udostępnienie linii telefonicznej okresowo przez modem. Po połączeniu telefonicz-nym z danym ,,obiektem” mamy możliwość zaingerowania w sposób oczekiwany przez kontrahenta naszej firmy.

W każdym tego typu przypadku zakres, ter-min i sposób obsługi technicznej uzgadnia-ne są z użytkownikiem systemu grzewczego w celu uwzględnienia indywidualnych ży-czeń zleceniodawcy.

Jakie są główne zadania zespołu AKPiA (Aparatury Kontrolno-Pomiarowej i Auto-matyki) w PiecoSerwisie?

W naszym przypadku podstawową działal-nością zespołu AKPiA jest w tej chwili pro-jektowanie i realizacja systemów sterowania piecami przemysłowymi. Zespół ten stanowi zaplecze dla  całej firmy, umożliwiając kom-pleksową realizację całych obiektów przez jednego wykonawcę. Do naszych najważ-niejszych rozwiązań w tym zakresie zaliczyć

można: system sterowania baterii pieców do obróbki cieplnej odlewów (piece i wan-na hartownicza) oraz elementów walcowa-nych, gniazdo do obróbki cieplnej prętów z piecem pokrocznym i wanną hartowniczą z pełną automatyzacją transportu wsadu w jego obrębie, gniazdo do homogenizacji aluminium z piecem z ruchomym trzonem, chłodnią nawiewną i w pełni zautomatyzo-wanym transportem w jego obrębie, a tak-że systemy sterowania piecem tunelowym ze śledzeniem wózków, piecem kręgowym z nadzorem i rejestracją przebiegu procesu oraz system sterowania dla układów spala-nia wysokotemperaturowego z zaawanso-waną kontrolą parametrów procesu.

W tej chwili znamy zagadnienia związane ze sterowaniem piecami: tunelowymi, okre-sowymi – komorowymi, obrotowymi oraz suszarniami. Dzięki naszemu doświadcze-niu podejmujemy się również kompletnych modernizacji wyposażenia elektrycznego i systemów sterowania w  istniejących in-stalacjach piecowych zgodnie z  aktualnymi przepisami bezpieczeństwa.

Co decyduje o przewadze rynkowej Pie-coSerwisu w przypadku produkowanych przez Państwa pieców?

Przyznać należy, że konkurencja PiecoSerwi-su działa na rynku bardzo aktywnie. Najbar-dziej konkurencyjne są w ostatnich latach duże firmy, zajmujące się obróbką cieplną kompleksowo. Firm z sektora małych i śred-nich przedsiębiorstw jest stosunkowo nie-wiele. Co nie oznacza, że ich nie ma.

Prawdą jest, że jesteśmy nietypowi w swojej działalności. Nie mamy stałej, ściśle okre-ślonej raz na zawsze oferty. Jest tak z tego względu, że nasze projekty przy każdym zamówieniu są indywidualne. Dlatego też staramy się dbać o klienta z największą sta-rannością. Jesteśmy firmą opierającą swój sukces przede wszystkim na pracowitości, otwartości w stosunku do ludzi i bacznej ob-serwacji rynku.

Oprócz tego ważna w naszej działalności jest stała współpraca ze środowiskiem nauko-wym, w tym przede wszystkim z Politechniką

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 51|

Page 54: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

www.intester.pl

INTESTER Sp. z o.o. Dobrów 8A, 28-142 Tuczępy

Tel.: + 48 15 864 3404, Tel./fax: + 48 15 864 2446Fax: + 48 15 813 1199

Firma INTESTER Sp. z o.o. świadczy usługi w zakresie:

■ Automatyki przemysłowej■ Instalacji elektrycznych■ Instalacji niskoprądowych SAP, SWiN, KD, CCTV itp■ Prefabrykacji rozdzielnic elektrycznych■ Prefabrykacji szaf i pulpitów sterowniczych■ Utrzymania ruchu automatyki i elektryki■ Remontów i konserwacji aparatury AKPiA

Na bazie tych usług podczas wieloletniej współ-pracy wykonujemy dla spółki PIECOSERWIS prefa-brykację szaf sterowniczych automatyki zgodnie z powierzoną dokumentacją.

Na wspólnie realizowanych instalacjach do zakre-su naszych obowiązków należy wykonanie tras kablowych, ułożenie przewodów, dostawa i mon-taż aparatury pomiarów i automatyki oraz posa-dowienie szaf sterowniczych na obiekcie.

Programujemy również sterowniki PLC lub DCS wraz z wizualizacją procesów technologicznych. Końcowym etapem jest wspólny rozruch wyko-nanych instalacji.

Śląską. Korzystamy w tym zakresie m.in. z badań testowych nowych palników. Jesteśmy też blisko Technoparku Gliwice, przyglądając się bacznie innowacyjności i nowoczesności. Cały czas także rozwijamy swoje umiejętności. Mamy na swoim koncie kilka patentów. Wśród nich znajdują się: „Układ grzewczy pieca do syntezy produktów ga-zowych i ciekłych”, „Komora grzewcza, szczególnie dla suszarki ob-rotowej lub pieca obrotowego”, a także „Sposób ogrzewania pieca topielnego”.

Czy dzięki innowacyjnemu i indywidualnemu podejściu do każde-go kontraktu są Państwo w stanie pozytywnie reagować na rynko-wy kryzys?

Jeżeli chodzi o rynkowy kryzys, to w gruncie rzeczy działamy w ob-szarze specyficznym. Nie zawsze i nie dla każdego możemy sprzedać piec przemysłowy, suszarnie czy Dopalacz Termiczny Regeneracyjny RTO (Regenerative Thermal Oxidizer) „pod klucz”. W naszym odczuciu kryzys nie dosięgnął nas znacząco. Możemy nawet powiedzieć, że raczej wyszliśmy z niego obronną ręką. Dzięki temu funkcjonujemy obecnie na skalę nie mniejszą niż w 2008 r.

Zróżnicowanie naszej oferty od pieców wysokotemperaturowych po piece niskotemperaturowe oraz suszarnie i systemy palnikowe

cZy wIESZ, ŻE... Najbardziej znaną realizacją PiecoSerwisu jest palnik, dzięki któremu zionie ogniem krakowski Smok Wawelski. Każdy może to zobaczyć, ale tylko niewielu wie o tym, że instala-cja palnikowa ze sterowaniem powstały w PiecoSerwisie.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201252 |

Page 55: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

pozwala na pracę dla bardzo różnych od-biorców, a więc łatwiejsze unikanie skutków kryzysu.

O pozytywnych wynikach firmy świadczy wskaźnik rentowności, który z roku na rok jest wyższy, pomimo tendencji spadkowych w gospodarce i wzrostów kosztów w działal-ności gospodarczej.

W związku z tymi pozytywnymi dla Pieco-Serwisu trendami, w jaki sposób zamierza-ją Państwo w najbliższym czasie rozwijać firmę?

Obecnie zatrudniamy 25 osób, w tegorocz-nych planach mamy zwiększenie zatrudnienia – przede wszystkim w sektorze inżynierskim. Oprócz tego w najbliższym czasie PiecoSerwis będzie kładł nacisk na kreowanie wizerunku, a także jeszcze większej rozpoznawalności marki w obszarach do tej pory dla nas mniej aktywnych. Starając się wychodzić na spotka-nie naszym klientom, PiecoSerwis modernizu-je swoją stronę internetową, dodając zakładkę o piecach rurowych, a także zdecydowaliśmy się umieszczać publikację dla każdego pro-duktu. Ważnym obszarem, w którym cały czas będziemy działać, jest poszukiwanie nowych nisz produktowych.

Warto podkreślić, że PiecoSerwis Gliwice działa zgodnie z wymaganiami ISO. Wdro-żyliśmy i stosujemy Zintegrowany System Zarządzania (PN-EN ISO 9001:2009, PN-N-

18001:2004, PN-EN ISO 14001:2005), wydany przez Polskie Centrum Badań i Certyfikacji i IQNet.

Jaskie są Pańskim zdaniem największe atu-ty firmy?

Siedziba firmy PiecoSerwis mieści się w Gli-wicach. Na pewno jest to w naszej działalno-ści wielkie ułatwienie logistyczne, biorąc pod uwagę sąsiedztwo autostrad A4 i A1. Drugą zaletą usytuowania siedziby firmy w Gliwi-cach jest fakt bliskości Politechniki Śląskiej, z którą prowadzimy przeróżne badania, któ-re ułatwiają nam ciągły transfer technologii. Z drugiej strony powinniśmy podziękować naszym klientom, dzięki którym mamy moż-liwość stosowania zdobyczy najnowszej techniki, a także naszym kooperantom, dzię-ki którym te aplikacje są skuteczne.

Przede wszystkim jednak w historii firmy Pie-coSerwis szczególne miejsce zajmują ludzie, z których inspiracji powstają satysfakcjonu-jące wszystkich nowe konstrukcje. Wiedza, którą wnieśli do firmy, i zaufanie, którego nam udzielili, umożliwiły zrealizowanie przełomo-wych dla nas projektów. Za każdym razem te pierwsze realizacje otwierały drogę do kolej-nych projektów i udoskonaleń. ■

cZy wIESZ, ŻE... Teleserwis jest to zdalny system nadzoru, pozwalający na wgląd informatykom i automatykom firmy w funkcjonowanie danego syste-mu bezpośrednio u klienta. Warunkiem uruchomienia takiego rozwiązania jest udostępnienie linii telefonicznej okre-sowo przez modem. Po połączeniu telefonicznym z danym ,,obiektem” pra-cownicy PiecoSerwisu mają możliwość zaingerowania w sposób oczekiwany przez danego kontrahenta firmy.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 53|

Page 56: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Białostocka rzetelność, podlaska solidność

Można powiedzieć, że białostocka firma APS prowadzi działalność na bardzo szerokim polu w sensie adresatów Waszych usług. Pro-szę scharakteryzować więc zakres działalności APS Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA.

Początkowo nasze usługi skierowane były do różnych dziedzin przemysłu jak elektryka zawodowa, elektrownie, elektrociepłownie, energetyka cieplna, wodociągi, oczyszczalnie ścieków, przemysł spożywczy, drzewny i sektor materiałów budowlanych. Dzisiaj, gdy proponujemy kompleksową usługę, nie wskazywałbym konkretnej branży czy rodzaju przemysłu. Pracujemy wszędzie tam, gdzie inwe-stor realizuje plany modernizacyjne lub rozwojowe.

Ponad 15 lat na rynku to już spory kawałek czasu. Jak Pan widzi przez te lata firmę? Co udało się Wam osiągnąć, a co jeszcze przed Wami?

Udało się stworzyć mocne fundamenty spółki. Jednym z naszych osiągnięć jest fakt, że posiadamy kompetentnych pracowników, wspaniałe referencje, dobrą organizację pracy oraz warunki jej wykonywania. Przed nami jeszcze wiele. Walczymy o uznanie jako „Niezawodny Partner w Automatyce”. Ta dziedzina pozostaje w nie-ustannym rozwoju, nasi klienci walczą o przewagę konkurencyjną, a my staramy się ich mocno wspierać.

Proszę opisać poszczególne działy produkcyjne firmy.

Za realizację zleceń odpowiada Pion Techniczny. Do jego zadań na-leżą projektowanie, programowanie, prefabrykacja, uruchomienie i eksploatacja. Z uwagi na specyfikę wykonywanych zadań w struk-turze pionu wyodrębnione zostały: Biuro Projektowe, Oddział Mi-kroprocesorowych Systemów Sterowania oraz Kierownicy Produktu

Wojciech Stepaniuk

Page 57: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

REGION tO ZA MAłO

Firma APS Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA na rynku usług automatyki przemysłowej istnieje od ponad 15 lat. Utworzona została na początku lat 90. XX wieku. Polska rzeczywistość tamtego okresu to intensywne przekształcenia własnościowe, które nie ominęły też przemysłu energetycznego. Firma po-wstała w wyniku restrukturyzacji Elektrociepłow-ni Białystok SA w oparciu o zespół doświadczonych pracowników Wydziału Automatyki. Firma skutecz-nie działa do dziś, a jej prezesem, nieprzerwanie od początku istnienia firmy, jest mgr inż. Bogusław Ka-jetan Łącki. Z nim rozmawiamy o przeszłości, chwili obecnej i tym co czeka firmę APS Automatyka-Pomia-ry-Sterowanie SA w przyszłości.

wraz z podległymi im Elektromechanikami i Inżynierami Serwisu. Pion Techniczny zorientowany jest na realizację zleconych przedsię-wzięć i dlatego prowadzący daną umowę Kierownik Produktu do-biera sobie kadrę odpowiednią do wykonania danego zlecenia.

Staramy się utrzymać ciągłość kompetencji wykonawców i dlatego projektant po wykonaniu projektu nadzoruje jego wykonanie, pro-gramista po wykonaniu projektu i wizualizacji uczestniczy w rozru-chu systemu na obiekcie, także elektromechanik po zmontowaniu i sprawdzeniu wykonanej rozdzielni, szafy sterującej, krosowej uczest-niczy w jej posadowieniu na obiekcie i łączy swoje dzieło z układa-mi obiektowymi. Jak w dobrym zakładzie rzemieślniczym, bardziej doświadczeni pracownicy uczą młodszych stażem, a ci, wraz z uzy-skaniem kompetencji, podnoszą kwalifikacje nowo rekrutowanym pracownikom.

Zajmujecie się produkcją rozdzielnic i szaf sterowniczych. To bar-dzo skomplikowana produkcja.

Jak każda praca wymaga profesjonalnego podejścia. Nasi klienci nie mają ochoty na prowizorki – wszystkie produkty są testowane fabrycznie, badamy funkcjonalnie nasze wyroby. Pewność i nieza-wodność wdrażanych przez nas rozwiązań podnosi wizerunek na-szej spółki w oczach odbiorców. W ekstremalnych warunkach – na przykład na Syberii – dobra organizacja pracy jest niezbędna do terminowej realizacji zleceń, a sukces staje się źródłem dodatkowej satysfakcji.

Wasz klient może liczyć na szerszy zakres usług niż produkcja urzą-dzeń. Zajmujecie się też projektowaniem, montażem, rozruchem i nadzorem nad oferowanymi przez Was produktami.

Kompetencje i doświadczenie projektantów APS wspiera-ne najnowocześniejszymi narzędziami programistycznymi zaowocowały realizacjami na światowym poziomie. Do takich należy np. nowy system sterowania i nadzoru klasy DCS firmy Honeywell, jaki APS zaprojektowała i wykonała dla Elektrociepłowni Białystok. Ten i inne projekty, zreali-zowane na lokalnym rynku, to najlepsze referencje spółki. Dlatego firma postanowiła zainteresować swoimi usługa-mi projektowymi także inwestorów krajowych. To sposób spółki na zdobycie nowych rynków i silnej pozycji w zakre-sie projektowania automatyki przemysłowej, sieci i instala-cji elektrycznych oraz systemów sterowania i nadzoru.

APS oferuje kompleksowe usługi projektowe, poczynając od identyfikacji problemu, poprzez analizę możliwych roz-wiązań, po złożenie klientowi oferty najbardziej optymalnej pod względem możliwości technicznych i ceny. Projektując automatykę przemysłową i układy elektryki, spółka bierze pod uwagę dobro klienta i fakt, że jest to inwestycja trwała, mająca przynieść jak najwięcej korzyści ekonomicznych, energooszczędnych, ekologicznych i kosztowych w dłuż-szym okresie.

Wykonując projekty, APS proponuje optymalny dobór aparatury kontrolno-pomiarowej i urządzeń, gwarantując długą i ciągłą pracę obiektu bez przestojów oraz bardziej wydajne działanie.

Projektowanie i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań wymaga zastosowania najnowocześniejszego oprogra-mowania. APS w swoim biurze projektowym od dawna wykorzystuje oprogramowanie EPLAN, jednak zakończe-nie w 2010 r. rozbudowy firmy pozwoliło na wdrożenie dodatkowej innowacyjnej funkcji tego programu – wspól-nej i jednoczesnej pracy kilku projektantów nad jednym projektem. Okazało się, że jest to wręcz kluczowy element sprawnej realizacji dużych projektów. Projektowanie gru-powe zapewnia skrócenie czasu wykonywania usługi, ale przede wszystkim pozwala wyeliminować błędy, wpływa-jąc na jakość i wykonanie projektu.

Inne programy wykorzystywane w APS do projektowania to MegaCAD, AutoCAD i SEE4000 Expert. Projektanci spółki posiadają uprawnienia budowlane do projektowania bez ograniczeń w specjalności instalacyjnej w zakresie sieci, in-stalacji i urządzeń elektrycznych i elektroenergetycznych. Usługa projektowania skierowana jest do firm z branży przemysłowej i elektrycznej, a przede wszystkim do zakła-dów produkcyjnych, chemicznych, mleczarskich, oczysz-czalni ścieków, browarów i przedsiębiorstw spirytusowych.

Page 58: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Kompleksowa oferta zwiększa wiarygodność naszej spółki. Dość ważne jest, by klient miał do dyspozycji szeroki wachlarz usług i to on decyduje za co chce zapłacić. Staramy się dobrze zrozumieć po-trzeby klienta, aby projekt był odpowiedzią na te potrzeby. Solidny projekt jest podstawą efektywnej realizacji zlecenia, a także wielo-letniej bezawaryjnej eksploatacji linii technologicznych.

Trudno jest prowadzić działalność w takiej specjalności jak Wasza?

Trudność polega na tym, że wyznaczamy sobie poziom jakości. Poniżej tego poziomu nie podejmujemy się prac. Wielokrotnie przygotowując ofertę, gdzie cena jest jedynym kryterium, musimy pokonywać pokusę stosowania bylejakości. Zbyt szanujemy inwe-storów, by proponować im problemy eksploatacyjne. Aby osiągnąć na tym polu sukces, proponujemy przemyślane rozwiązania tech-niczne w korzystnej dla inwestora cenie. Trudność polega na tym, że inwestorów zbyt często nie interesuje zawartość oferty, a jedy-nie cena.

W ostatnich latach firma APS Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA zautomatyzowała wiele różnych procesów technologicznych w różnych gałęziach przemysłu, w oparciu o światowej klasy urzą-dzenia, technologie informatyczne i innowacyjne narzędzia progra-mistyczne. Do takich przedsięwzięć należała modernizacja układu nawęglania największej w kraju i drugiej co do wielkości w Europie Elektrociepłowni Siekierki w Warszawie. Inwestycja realizowana była dwuetapowo, a umowy z koncernem Vattenfall Heat Poland SA (obecnie PGNiG Termika SA) jako właścicielem ECS należą do naj-większych kontraktów w historii APS SA.

Pierwszy etap inwestycji, mającej na celu kompleksową moderniza-cję i automatyzację instalacji podawania węgla z placów węglowych, polegał na modernizacji instalacji placu węglowego nr 2 w EC Sie-kierki i realizowany był od sierpnia 2010 r. do marca 2011 r.

PGNiG Termika SA na tyle zaufało APS SA, że powierzyło jej realizację także drugiego etapu modernizacji układów nawęglania.

W ramach realizowanych zadań APS musiała wykonać m.in. układy elektryczne oraz układy aparatury kontrolno-pomiarowej i automa-tyki na modernizowanych urządzeniach nawęglania.

Urządzenia nawęglania obejmują ładowarko-zwałowarki oraz ta-śmociągi transportowe, do których zamontowano układy zasilania, sterowania, zabezpieczeń elektrycznych, a także czujniki poprawno-ści pracy. Całością pracy urządzeń zarządza mikroprocesorowy sys-tem sterowania i nadzoru.

Realizację drugiego etapu APS zakończyła w lutym 2012 r.

MODERNIZACjA EC SIEKIERKI

Białystok – bo tam firma ma swoją siedzibę – uważany jest za miasto z tak zwanej ściany wschodniej. Czy patrząc na działalność Waszej firmy, podziela Pan stwierdzenie, że wschodnie oznacza gorsze? Czy też firma APS Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA jest przykładem firmy, która zupełnie odrzuca stereotyp Polski wschodniej?

Stereotypy, które powstawały przez wiele dziesiątków lat, to już hi-storia. Czas pędzi nieubłaganie i z tego, co jest ciągle aktualne, mogę wymienić fakt, że słońce wschodzi u nas nieco wcześniej niż w pozo-stałej części kraju. Stworzyliśmy spółkę pracującą według światowych standardów, dysponujemy nowoczesną bazą, doskonałymi warunkami pracy, najnowocześniejszymi narzędziami projektowymi, programi-stycznymi i technicznymi. Ambicje i możliwości naszych pracowników stanowią naszą chlubę, nie mamy żadnych wątpliwości, że inwestycje w tych młodych ludzi są doskonałą decyzją, co potwierdzają otrzy-mywane przez nas referencje z wykonanych na światowym poziomie wdrożeń. Mamy wszyscy przekonanie, że nasz region mieści wiele przy-kładów dobrej pracy firm, samorządów, że pośród tych przepięknych, pozbawionych inwestycji industrialnych terenów żyje się zdrowiej i peł-niej. My mamy to na co dzień, ale jesteśmy gościnni – sami sprawdźcie jak nam idzie.

Ostatnimi czasy mówi się o kryzysie. Jak to się przełożyło na działal-ność Waszej firmy? Macie dużo zleceń?

Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA jest średnią, elastyczną spółką. Od kilku już lat przychody z działalności gospodarczej rosną. Jeśli mogę mówić o oznakach problemów rynku, to pojawiają się one w mniej-szym niż kiedyś zysku. Co do zleceń, to nie ma ich nigdy za dużo – je-steśmy przygotowani do ciągłego zwiększania udziału w rynku.

Działalność firmy skierowana jest tylko na polski rynek, czy z ofer-tą trafiacie dalej w świat? Proszę wymienić kilka ważniejszych firm z Polski i z zagranicy, z którymi współpracujecie.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201256 |

Page 59: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Innowacja i doświadczenie gwarancjąTwojego sukcesu

Page 60: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Naszym podstawowym rynkiem jest Pol-ska i w wielu przypadkach współpracujemy z zagranicznymi koncernami przy realizacji zleceń w naszym kraju. Zabiegamy również o kontrakty zagraniczne. Są to jeszcze nie-liczne sukcesy, ale najważniejsza jest chęć ich pozyskania. Z Białorusią osiągamy naj-większe obroty, ale nie ograniczamy naszych starań do wschodnich sąsiadów, generalnie poszukujemy zleceń z obszaru Europy. Lista naszych referencji znajduje się na naszej stronie: www.aps.pl.

Czy w historii firmy zdarzyło się wyzwanie, z którym mieliście spore problemy?

W 2010 r. firma APS SA zrealizowała swoją najnowszą inwestycję, współfinansowaną z unijnych środków – rozbudowę hali pro-dukcyjno-montażowej. Powstały nowe działy – montownia rozdzielni elektrycz-nych średniego i niskiego napięcia, labora-torium oraz biuro projektowe. Umożliwiło to firmie wejście w kolejne, innowacyjne sektory działalności. Dzięki rozbudowie APS zwiększyła zakres usług wobec firm, które potrzebują modernizacji swoich wewnętrznych sieci zasilających w opar-ciu o aparaturę łączeniową, zapewniającą niezawodność i bezpieczeństwo. Gwaran-tują to, między innymi stosowanymi roz-wiązaniami, rozdzielnice typu SIVACON i SIKUS, montowane w oparciu o techno-logię partnera APS – firmy Siemens.

Rozdzielnice te – w zależności od konfigu-racji i wyposażenia – nadają się do zasto-sowania na wszystkich poziomach mocy wewnętrznych sieci zasilania, we wszel-kich budynkach przemysłowych i miesz-kalnych.

Inwestycja rozszerzyła też zakres usług APS. We własnym laboratorium, za po-mocą zestawu innowacyjnych urządzeń pomiarowych, firma prowadzi badania funkcjonalne systemów. Testy obejmują poszczególne urządzenia przeznaczone do użycia w systemie, większe elementy systemu oraz cały system przed wdro-żeniem, a także testy w obiekcie, czyli w miejscu pracy systemu.

Zasadniczej zmianie jakościowej i ilościo-wej uległ proces świadczonej przez APS usługi integracji systemów automatyki przemysłowej. Spółka zakupiła specja-listyczny, najwyższej jakości program informatyczny EPLAN, który umożliwił wspólną i jednoczesną pracę kilku pro-jektantów nad jednym projektem. Projek-towanie grupowe nie tylko skróciło czas wykonywania usługi, ale przede wszyst-kim wyeliminowało najczęstsze błędy, które wpływały na jakość projektu i nastę-pującego po nim wykonania.

INWEStYCjA W APS

Rozwiązywanie problemów to nasza spe-cjalność. Pokonać problemy z korzyścią dla inwestora to jeden ze sposobów pozyskania klienta. Nie mogę wskazać takiej umowy, którą realizowaliśmy bez pokonywania trud-ności. Identyfikacja i pokonywanie trudności jest naszą pracą, z którą radzimy sobie z roku na rok coraz lepiej.

Proszę powiedzieć coś więcej na temat za-trudnianej przez Was kadry.

Wspaniali młodzi ludzie, po wyższej uczelni lub z aspiracjami do jej ukończenia. Staramy się ustalać naszym pracownikom indywi-dualne ścieżki kariery zawodowej. Wszyscy nieustannie się uczą, zdobywają doświad-czenie. Potem przychodzi czas na egzamin, potwierdzający kompetencje na przykład kierownika budowy lub projektanta, i dalszą samodzielną pracę.

Kiedy stajecie przed wyzwaniem zaprojek-towania, wytworzenia, montażu i rozruchu danego projektu, jak ten proces wygląda w praktyce? Proszę go opisać.

To codzienna praktyka i aby uzyskać pozy-tywny efekt końcowy, od początku realizacji zlecenia dużo czasu poświęcamy na uzgod-nienia z inwestorem. Zrozumienie techno-

logii, wymogów dokładności prowadzenia procesu, zagrożeń, ustanowienie standar-dów sterowania, algorytmów regulacji jest podstawą projektu (elektryki, automatyki, wizualizacji i systemu sterowania i nadzoru). Projektant przez cały czas realizacji zlece-nia nadzoruje jego wykonanie, uczestniczy w pracach rozruchowych. Takie podejście powoduje, że mamy pełen przegląd sytuacji w momencie pojawienia się „problemów”. Łatwo je pokonać, jeśli dysponuje się cało-ścią wiedzy o dokonanych uzgodnieniach, podjętych wcześniej decyzjach. Są jasne wy-tyczne do dokonania korekt prowadzących do sukcesu.

Pomówmy teraz o technologiach wyko-rzystywanych przez Waszą firmę. Czym możecie się pochwalić? Jakie innowacje stosujecie podczas instalacji Waszych sys-temów?

Jesteśmy firmą inżynierską, mamy do dyspo-zycji sprawdzonych dostawców materiałów i oprogramowania z całego świata. Według naszego doświadczenia i pomysłu projektu-jemy układy automatyki, sterowania i nad-zoru procesów technologicznych. W swojej pracy wykorzystujemy innowacje technicz-ne, procesowe, organizacyjne niezbędne dla właściwego i efektywnego wykonania zle-

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201258 |

Page 61: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

cenia powierzonego nam przez klienta. Róż-norodność wymagań i potrzeb inwestorów, szybki postęp techniczny sprawiają, że w prak-tyce realizujemy niepowtarzalne projekty.

Jakie plany na przyszłość ma APS Automa-tyka-Pomiary-Sterowanie SA?

Jesteśmy na etapie uzyskiwania założo-nych zdolności produkcyjnych, wynika-jących z zakończenia inwestycji w naszej spółce. Rozbudowa biura projektowego na bazie oprogramowania „EPLAN”, roz-budowa montowni szaf rozdzielczych, krosowych i sterowniczych z wdrożeniem procesu badań funkcjonalnych daje nam ogromne możliwości zwiększenia udzia-łu w rynku. Dążymy do pełnego wyko-rzystania naszych kompetencji – przede wszystkim jako generalnego wykonawcy skomplikowanych technicznie i branżowo przedsięwzięć.

Czy obecna oferta firmy zostanie rozsze-rzona w przyszłości o jakąś nową usługę?

Nieustannie pracujemy w spółce, także przy wsparciu naukowców z Politechniki Białostockiej, nad nowymi rozwiązaniami technicznymi. Mamy wspólne plany, ale do ich realizacji potrzeba czasu i finansowania. Z niecierpliwością oczekujemy sukcesów w kompleksowej realizacji układów elektryki i automatyki w nowych obiektach energe-tycznych. Jestem dobrej myśli.

Firma zdobyła wiele atrakcyjnych nagród i wyróżnień. Proszę się nimi pochwalić.

Naszym podstawowym celem jest prowa-dzenie działalności gospodarczej, wszak niespodziewane nagrody niezależnych gre-miów dają wiele satysfakcji całej załodze, jak również naszym klientom – przecież dzięki nim istniejemy. Wyróżnienie tytułem „Amba-

sador Biznesu – Podlasie 2010” traktujemy prestiżowo. Na przełomie roku spółka APS SA zdobyła dwa tytuły: „Geparda Biznesu 2010” i „Efektywnej Firmy 2010” w konkursach pro-mujących i wspierających najbardziej dyna-miczne i efektywne polskie przedsiębiorstwa. Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA uzyskała tytuły: „Regionalny Lider Innowacji i Rozwoju – 2011” w kategorii „Innowacyjna Firma” i „In-nowacyjny Projekt Unijny”, a w ślad za tym sukcesem zostaliśmy laureatem ogólnopol-skiej edycji konkursu Krajowi Liderzy Innowa-cji i Rozwoju w kategorii „Innowacyjny Projekt Unijny” pt. „Rozwój potencjału innowacji firmy APS SA  poprzez inwestycje” w podkategorii średnich firm. Z niecierpliwością oczekujemy na kolejną – „Gazelę Biznesu 2011”.

Największą satysfakcję mamy z zadowolenia okazywanego, po latach od zrealizowania zleconych nam inwestycji, przez naszych klientów. ■

Bogusław Kajetan Łąckiprezes APS Automatyka-Pomiary-Sterowanie SA

Rozdzielnice SIEMENS-a w APS S.A.

Jako wieloletni partner technologicz-ny, cieszącej się światowym uznaniem firmy SIEMENS, APS S.A. oparło się na doświadczeniu tej spółki w konstrukcji najnowocześniejszych rozdzielnic niskie-go napięcia, przeznaczonych do rozdziału energii w obiektach przemysłowych i han-dlowych, obiektach użyteczności publicz-nej oraz w budownictwie mieszkaniowym.

Bogata paleta oferowanych Klientom roz-dzielnic niskiego napięcia, oparta jest na dwóch typach, przeznaczonych dla róż-nych zakresów maksymalnego prądu, któ-rym można je obciążyć.

Rozdzielnice Nn typu: SIKUS 1600

Rozdzielnice nN - typu SIKUS 1600, w zależ-ności od konfiguracji i wyposażenia, są prze-znaczone do szybkiego i łatwego rozdziału energii w obiektach o różnym zapotrzebowa-niu mocy, poprzez małej mocy rozdzielnice główne (630A, 800A, 1000A, 1250A,1600 A), oraz podrozdzielnice lub rozdzielnice wydzia-łowe o mniejszej mocy ( 160A, 250A, 400A, 630A) z różnymi opcjami instalacji w nich apa-ratury łączeniowej: istnieje możliwość wyko-nań w technice zabudowy stałej (najtańsza), wtykowej lub wysuwnej. W rozdzielnicach tych zastosowano najnowszej konstrukcji wy-łączniki: powietrzne typu Sentron 3WL i kom-paktowe typu Sentron 3VL/3VT.

Rozdzielnice Nn typu: SIVACON S4

Rozdzielnice nN – typu SIVACON S4 , w za-leżności od konfiguracji i wyposażenia, są przeznaczone do szybkiego i łatwego roz-działu energii w obiektach o różnym zapo-trzebowaniu mocy, poprzez rozdzielnice główne (do 4000 A lub do 3200 A), oraz podrozdzielnice lub rozdzielnice wydzia-łowe z różnymi opcjami instalacji w nich aparatury łączeniowej: istnieje możliwość wykonań w technice zabudowy stałej (najtańsza), wtykowej lub wysuwnej. W rozdzielnicach tych zastosowano naj-nowszej konstrukcji wyłączniki: powietrz-ne typu Sentron 3WL i kompaktowe typu Sentron 3VL.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 59|

Page 62: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Automatyzacja jako czynnik produktywnościOd zmieniacza palet po zintegrowany system robota – dzięki systemom automatyzacji HLS centra obróbcze CNC stają się elastycznymi systemami produkcyjnymi o wysokiej produktywności

Swoją szeroką ofertą wysokowydaj-nych centrów obróbczych CNC śred-niej wielkości firma technologiczna

Maschinenfabrik Berthold Hermle AG zdo-była uznaną pozycję na światowym rynku. W dziedzinie elastycznej, a przy tym niezwy-kle produktywnej 5-osiowej kompleksowej/symultanicznej obróbki centra obróbcze serii C wyznaczają standardy na skalę świa-tową, stanowiąc synonim dynamicznej obróbki precyzyjnej i  długoterminowej do-kładności. Aby swoim klientom/użytkowni-kom zapewnić korzyści efektywnej obróbki również w zakresie konkurencyjnej produk-tywności, firma Hermle AG posiada w swojej ofercie nie tylko wysokowydajne maszyny, lecz również dostosowane do konkretnych zastosowań urządzenia peryferyjne do za-rządzania obrabianymi detalami. Wychodząc z  założenia, że w  przyszłości automatyzacja nabierze znaczenia nie tylko w produkcji se-ryjnej, lecz również produkcji niskoseryjnej i  jednostkowej, już w  1998 roku powstała firma HLS Hermle Leibinger Systemtechnik GmbH z  siedzibą w Tuttlingen. Zespół HLS, liczący obecnie 80 specjalistów, zajmuje się projektowaniem, produkcją i  integracją magazynów, manipulatorów i  urządzeń do transportu detali współpracujących z  cen-trami obróbczymi. Firma koncentruje się wprawdzie na automatyzacji centrów obrób-czych Hermle, lecz na zamówienie zajmuje się również integracją do swoich systemów obrabiarek innych producentów oraz przede

wszystkim innych technologii (obróbka wy-kańczająca, czyszczenie, kontrola).

Kompleksowe rozwiązania z jednego źródła

Z uwagi na to, że specyfika pracy firmy zaj-mującej się produkcją maszyn specjalnych wygląda inaczej, niż u  producenta maszyn seryjnych, firma HLS działa jako niezależna jednostka, korzystając jednak ze wszyst-kich zasobów firmy macierzystej. Klienci/użytkownicy otrzymują dzięki temu kom-pleksowe rozwiązania od jednego dostaw-cy odpowiedzialnego za całość systemu, a  wszystkie powiązania – mechaniczne,

układów sterowania i oprogramowania – są uzgadniane wewnętrznie. Ponadto znany z niezwykłej skuteczności serwis Hermle wykonuje wszystkie odpowiednie prace serwisowe, więc klient ma tylko jednego kompetentnego partnera. Zdaniem Ger-da Schorppa, prezesa spółki HLS Hermle Leibinger Systemtechnik GmbH, wysoka złożoność zadań w zakresie integracji syste-mów spowodowała znaczną zmianę ocze-kiwań, więc HLS to zarówno producent maszyn specjalnych, jak i  integrator sys-temów: „Stopień automatyzacji musi być dostosowany indywidualnie do struktury i  technologii produkcji. Produkcja seryjna ma zupełnie inne wymagania, niż produk-

System robota RS 2 zaadaptowany do potrzeb 5-osiowego centrum obróbczego C 40 U dynamic. System robota o konstrukcji modułowej do podawania i odbioru detali i/lub palet.

System robota RS 2 zaadaptowany do dwóch centrów obróbczych C 40 U dynamic. Jeden ro-bot obsługuje dwie maszyny. Obie maszyny mogą pracować równolegle w trybie ręcznym lub automatycznym.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201260 |

Page 63: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

System robota RS 05 zaadaptowany do potrzeb 5-osiowego centrum obróbczego C 20 U. Ten sys-tem automatyzacji zajmuje zaledwie 2 m2, dzięki czemu jest idealnym rozwiązaniem do produkcji przyrządów medycznych i precyzyjnych.

Przegląd rozwiązań do automatyzacji oferowanych przez Hermle-Leibinger Systemtechnik GmbH.

cja jednostkowa, czy niskoseryjna. Dlatego w  ścisłej współpracy z  naszą firmą macie-rzystą, bądź innymi producentami oferuje-my perfekcyjnie dopasowane urządzenia, które konstruujemy i montujemy w naszym zakładzie a następnie integrujemy u Klien-ta. Przy produkcji elementów, modułów i podzespołów korzystamy z mocy przero-bowych zakładu głównego, dzięki czemu jesteśmy w  stanie zagwarantować taką

samą niezawodność dostaw i terminowość. Ze względu na to, że w przeciwieństwie do zewnętrznych producentów maszyn spe-cjalnych i integratorów systemów posiada-my również bogatą wiedzę i doświadczenie w  dziedzinie obróbki skrawaniem i  tym samym wysokie kompetencje w  zakresie rozwiązań procesowych, nasi klienci mogą być pewni najwyższej jakości naszych roz-wiązań.“

Kompetencje w  dziedzinie obróbki skrawaniem oraz automatyzacji

Przy realizacji indywidualnych projektów HLS korzysta z systemu modułowego, który zawiera np. standardowe podzespoły, jak zmieniacz palet, zasobnik palet, magazyny i manipulatory palet i/lub detali, systemy ro-bota z magazynem palet i/lub detali oraz ma-gazyny dodatkowe narzędzi. Są one jedynie odpowiednio modyfikowane w zależności od potrzeb klienta, co minimalizuje nakład prac przy produkcji maszyny specjalnej do niezbędnego minimum i zapewnia przejrzy-stość kosztów. Oferta rozwiązań specjalnych HLS obejmuje następujące elementy:

Zmieniacz palet i zasobnik palet

Podstawowy element zautomatyzowanej produkcji stanowią standardowe zmienia-cze palet o różnej wielkości (format palet 400 x400, 500 x 500, 630 x 630, 800 x 800 i 1000 x 800 mm), adaptowane do konkret-nych centrów obróbczych. Liczba palet bez zasobnika wynosi 2 lub 3, w zależności od typu, a z zasobnikiem od 7 do 21 palet. Wypo-sażenie maszyny w  zmieniacz palet umożli-wia załadunek równolegle z produkcją, dzięki czemu w zależności od czasu obróbki danego detalu nie jest konieczna stała obecność ope-ratora. Ponadto istnieje możliwość połączenia dwóch lub większej liczby centrów obrób-czych w elastyczne systemy produkcyjne.

Magazyny palet i/lub detali

Kolejną możliwość automatyzacji produkcji stanowią systemy IH o  wielkości IH 30, IH 60 i IH 100. Są to zamknięte, adaptowane

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 61|

Page 64: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

System robota RS 2 Kombi podczas podawania palety matrycowej z kilkoma detalami do obróbki. Dzięki wymianie chwytaka robot może podawać detale bezpośrednio do komory roboczej maszyny a po za-kończeniu obróbki odkładać je ponownie na matrycę.

System robota z dwoma magazynami palet podczas załadunku wysokowydajnego 5-osiowego centrum obróbczego (dla lepszej widoczności na zdjęciu brak jest przedniej ściany obudowy).

do konkretnego centrum obróbczego standardowe jednostki z manipulatorem, które w zależności od wielkości mieszczą na-wet 90 palet lub detali i podają je automatycznie oraz odbierają po zakończeniu obróbki za pomocą teleskopowego ramienia. W  zależności od czasu obróbki detalu umożliwia to niezależ-ną pracę w  systemie jedno- lub wielozmianowym. Systemy IH są przystosowane do ciężarów do 30 kg (IH30), 60 kg (IH60) lub 100 kg (IH100).

Stanowiska/systemy robotów

Do zautomatyzowanej obróbki mniejszych i średnich detali do-stępna jest standardowa jednostka RS05. Jest to niezwykle kom-paktowa, zamknięta jednostka wyposażona w robota, zajmująca jedynie 2 m2. Robot połączony z jednostką liniową pobiera z ma-gazynu różne detale o masie do 5 kg i przenosi je do komory ro-boczej maszyny. Po zakończeniu obróbki robot dostarcza detale najpierw do stacji czyszczenia i  suszenia, a następnie odkłada z  powrotem do magazynu. System robota RS1 to kompakto-we stanowisko do elastycznej produkcji, wyposażone w robota o udźwigu do 60 kg. Robot obsługuje centrum obróbcze i może podawać i odbierać palety lub bezpośrednio detale. Magazyny detali i  palet konfiguruje się odpowiednio do indywidualnych potrzeb. System robota RS2 jest przeznaczony do podawania i  odbioru palet o masie maks. 270 kg. Są tu stosowane konte-nerowe magazyny palet, gdzie jeden magazyn może zawierać maks. sześć regałów do dużych obciążeń. Ponadto system może obsługiwać równolegle nawet trzy centra obróbcze, co umoż-liwia jeszcze większe poszerzenie zakresu użytkowego. Dopeł-nienie stanowi system robota R2S Kombi, służący do podawania i odbioru zarówno palet, jak i detali równocześnie, zapewniający w ten sposób niezwykłą elastyczność produkcji.

Podawanie detali o masie 500 lub 1000 kg

Większe systemy robota RS3 i RS4 służą do podawania pa-let o różnych wymiarach (RS3 630 x 630 x 400 mm a RS4

1000 x 800 x 800 mm) o masie do 500 lub 1000 kg. Magazyny można skonfigurować w  zależności

od indywidualnych potrzeb. Istnieje również możliwość zintegrowania dwóch centrów ob-

róbczych. Systemy RS2, RS3 i RS4 mogą być wykonane jako „platformy“, na bazie któ-

rych tworzone są indywidualne rozwią-zania dostosowane do potrzeb klienta. Kolejną wersją jest system robota RS 2L, czyli stanowisko robota, w którym robot porusza się liniowo po 7 osi i obsługuje kilka ustawionych szeregowo centrów obróbczych. Systemy robota umożli-wiają realizację produkcji o najwyższej wydajności siedem dni w tygodniu, co firma Hermle udowodniła, instalując już ponad 120 systemów produkcyj-nych opartych na robotach. Do chwili obecnej wykonano łącznie ponad 200

kompleksowych systemów produkcyj-nych o  różnym stopniu automatyzacji,

dostosowanym do indywidualnych po-trzeb klienta. ■

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201262 |

Page 65: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Pełne przyspieszenie!2,5 t w systemie 5-osiowym

Jako wiodący producent 5-osiowych centrów obróbczych firma Hermle poszerza swoje portfolio produktów: perfekcyjna precyzja, niezawodny serwis i kompetencja w zakresie automatyzacji – dostępne od zaraz dla wielkości przedmiotów obrabianych do 2500 kg.

Nasi przedstawiciele są do Państwa dyspozycji:Marek Majewski strefa kodów pocztowych od 04 do 09 Kom.: +48 501-087-003 Faks: +48 61 646-87-48 Email: [email protected] http://www.hermle.pl

Paweł Kabałastrefa kodów pocztowych od 0 do 03Kom.: +48 509-517-275 Faks: +48 22 203-50-97Email: [email protected]://www.hermle.pl

www.hermle.deMaschinenfabrik Berthold Hermle AG, Gosheim · Phone: 07426/95-0 · [email protected]

Page 66: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

GiganciGiganciPRECYZJII SOLIDNOŚCI

Sędziszów Małopolski, niewielkie miasteczko, leżące pomiędzy Dębicą a Rzeszowem, jest siedzibą firmy Hispano-Suiza Polska, która jest częścią Grupy Safran, światowego giganta w branży aerokosmicznej. O profilu firmy rozmawiamy z jej prezesem i dyrektorem generalnym Ryszardem Łęgiewiczem.

Jak to się stało, że w Polsce otworzono oddział firmy Hispano-Suiza?

Trzeba zacząć od tego, że Hispano-Suiza Polska jest niezależną spółką, działającą w Polsce. Często mylnie postrzegani jesteśmy jako całkowicie podległy oddział francuskiej firmy. Działamy według polskiego kodeksu handlowego, mamy swój oddzielny zarząd.

Początek historii Hispano-Suiza Polska to rok 2001. Wtedy to pojawiło się większe zapotrzebowanie na silniki CFM-56 na ryn-ku. W związku z tym nasi koledzy z Francji zaczęli się rozglądać, gdzie można utworzyć centra kooperacyjne. Polska była w tym czasie na liście państw strategicznych Grupy Snecma. Grupa już współpracowała z innymi polskimi firmami, więc właścicie-le Grupy mieli wyobrażenie jak pracują Polacy. Postanowiono otworzyć oddział w Polsce. Padło na Sędziszów Małopolski, bo władze miasta zaproponowały ciekawą ofertę pod względem zwolnień podatkowych, a drugi aspekt, jaki wzięto pod uwagę, to bliskość Rzeszowa.

10 lat istnienia fabryki to niemały czas. Proszę opowiedzieć jak z tej perspektywy widzi Pan przez te lata firmę? Z czego jest Pan najbardziej dumny? Co było w przeciągu tych lat najtrudniejsze do zrealizowania?

W pierwszych pięciu latach działalności charakterystyczne było to, że podwajaliśmy zatrudnienie i sprzedaż. Przechodziliśmy bardzo burzliwy rozwój firmy. Później ten rozpęd przeszedł w stabilizację, ale oczywiście nadal się rozwijamy.

Pyta Pan z czego jestem najbardziej dumny. Przez te lata nasza spółka weszła do grona ważnych graczy w grupie dostawców ze-społów do silnika CFM-56. Nasza produkcja w 80% przeznaczona jest do tych silników. CFM-56 jest absolutnym hitem na rynku na-pędów samolotów wąskokadłubowych (Boeing 737, A320). W hi-storii nie ma i nie było silnika, który by się lepiej sprzedawał.

Pyta Pan również, co było najtrudniejsze. W 2010 roku Hispano-Suiza Polska dotknęła klęska powodzi. Najtrudniejsze było po-stawienie firmy z powrotem na nogi. Udało się to zrobić w ciągu

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201264 |

Page 67: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

GiganciRyszard Łęgiewiczprezes i dyrektor generalny Hispano-Suiza Polska

Page 68: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

wojskowych. I są to głównie produkty do dużych silników lotniczych, ale od kilku lat zajmujemy się też produkcją kół zębatych do napędów śmigłowcowych.

Produkujemy przeróżne koła zębate, od dużych po malutkie. Tolerancja przy wyko-nywaniu poszczególnych elementów kół zębatych to nawet 1 mikron. Zatem precyzja jest tutaj najważniejszym czynnikiem i atu-tem produktu. Następnym działem, który powstał w roku 2005, jest wydział kadłubów. Produkujemy duże kadłuby, kadłub główny do przekładni silnika CFM-56, model 7 do Bo-einga 737, model 5 do Airbusa A320, TRENT 700 to jeszcze większy kadłub produkowany przez nas. To są duże gabarytowo kadłuby, sięgające 1 metra i większe, a przy tym są bardzo precyzyjnie wykonane. Produkcja kadłubów wykonywana jest w klimatyzowa-nych pomieszczeniach, przez specjalne ma-szyny. Jest to produkcja bardzo trudna. Kiedy rozpoczynaliśmy tę produkcję, stanęliśmy przed wielkim wyzwaniem. Pamiętam słowa swojego przełożonego, który powiedział, że jak opanujemy tę produkcję, znajdziemy się w piątce elitarnych producentów na świecie. I tak się stało.

Kiedy zakończyła się sukcesem przygo-da z uruchamianiem wydziału kadłubów, przyszedł czas na uruchomienie kolejnego działu. Koledzy z korporacji pozazdrościli nam sukcesów z działem kadłubów i po-

czterech miesięcy. Przez ten trudny okres postawiliśmy sobie wyzwanie niedopusz-czenia do zatrzymania linii montażowych samolotów w Seattle i Tuluzie. I udało się, a sposób i tempo powrotu do normalności paradoksalnie pozwoliły naszej firmie istot-nie podnieść wiarygodność wśród naszych kontrahentów.

Czym konkretnie zajmuje się Hispano-Su-iza Polska?

Mamy cztery wydziały, które głównie pro-dukują podzespoły dla potrzeb silnika CFM-56. Są to wydziały: kół zębatych, kadłubów, komponentów silnikowych i wydział kom-ponentów strukturalnych, czyli elementów, które składają się na gondolę silnikową. Trze-ba koniecznie wspomnieć, że w wydziale kadłubów mamy bardzo istotną jednostkę

organizacyjną, która zajmuje się montażem kompletnego modułu napędu agregatów silnika CFM-56.

Firma podzielona została na cztery działy produkcyjne. Proszę je scharakteryzować.

Dział kół zębatych charakteryzuje się unika-tową technologią produkcji. Ta technologia dotyczy procesu cieplno-chemicznej ob-róbki kół, poprzez nawęglanie próżniowe i hartowanie w azocie. Od procesu cieplno-chemicznego uzależniony jest proces obrób-ki mechanicznej. To tak w skrócie.

Wydział kół zębatych produkuje również dla silników TRENT i BR firmy Rolls-Royce. Są one używane w napędach samolotów: Boeing 737, B 777 oraz Airbus A340, A350 i A380. Produkujemy także na potrzeby samolotów

ZARZĄDZANIE ŚRODKAMI CHEMICZNYMI TFM (TOTAL FLUID MANAGEMENT)

ZARZĄDZANIE GOSPODARKĄ SMAROWNICZĄ TLM (TOTAL LUBRICANT MANAGEMENT)

UTRZYMANIE RUCHU UKŁADÓW HYDRAULIKI SIŁOWEJ I SMARNEJ

DOSTAWY ŚRODKÓW CHEMICZNYCH I MATERIAŁÓW EKSPLOATACYJNYCH

SERWIS OLEJOWY - DOJAZDOWY SERWIS PRZEMYSŁOWYCH ŚRODKÓW SMARNYCH

ZARZĄDZANIE GOSPODARKĄ ODPADAMI

Serwis Techniczny MIS Polska Sp. z o.o.ul. Czajkowskiego 70, 38-400 Krosno

Tel.: 13 42 015 92, Fax: 13 42 025 98www.stmis.pl

ZARZĄDZANIE ŚRODKAMI CHEMICZNYMI

ZARZĄDZANIE GOSPODARKĄ SMAROWNICZĄ TLM (TOTAL LUBRICANT MANAGEMENT)

SERWIS OLEJOWY - DOJAZDOWY SERWIS PRZEMYSŁOWYCH ŚRODKÓW SMARNYCH

ZARZĄDZANIE GOSPODARKĄ ODPADAMI

Tel.: 13 42 015 92, Fax: 13 42 025 98www.stmis.pl

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201266 |

Page 69: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Specjalizujemy się w kompleksowej obsłudze klientów: sprzedaż narzędzi, doradztwo tech-niczne, uruchomienia urządzeń i narzędzi pomia-rowych, serwis gwarancyjny i pogwarancyjny. Wykonujemy kalibracje narzędzi pomiarowych. Organizujemy szkolenia o tematyce metrologicznej. Reprezentujemy producentów narzędzi pomiarowych długości i kąta, twardości, chropowatości, także siły oraz różnych sprawdzianów - typowych i wg rysunków.

Nasi doradcy są do Państwa dyspozycji.Zapraszamy na naszą stronę internetową:

www.bhkarcz.pl

ul. J. Dąbrowskiego 54 a 34-120 Andrychów

Tel.: +48 33 875 83 76Fax: +48 33 870 61 72

e-mail: [email protected]

AuTORyZOWANyPRZeDSTAWiciel

stawiono nam pewną propozycję. Konkret-nie postawili ją Belgowie (firma Techspace Aero), którzy są światowymi specjalistami od modułu sprężarki niskiego ciśnienia (tzw. boostera). Zaproponowano nam produkcję łopatek turbin niskiego ciśnienia. I produku-jemy ich obecnie przeszło 120 tys. rocznie. We wrześniu 2006 roku ruszyła produkcja tytanowych wsporników łożysk i statorów sprężarek. Produkty z tego wydziału mon-towane są w silnikach czołowych producen-tów: CFM-56 – CFM International (Snecma / General Electric), GP 7200 – Engine Allian-ce  (General Electric / Pratt & Whitney) oraz CF34 i GEnx – General Electric. Są one uży-wane w napędach najnowocześniejszych komercyjnych samolotów: Airbus A380 i Bo-eing 787 Dreamliner. I to są produkty, które od pięciu lat z powodzeniem sprzedajemy.

W jednej z nowych hal produkcyjnych po-wstał innowacyjny Wydział Komponentów Strukturalnych, na którym wprowadzono roz-wiązania produkcyjne z branży samochodo-wej – dotąd niespotykane w branży lotniczej. Nowy wydział wyposażony jest w nowocze-sne linie obróbki ciągłej pięcioosiowej, któ-rych procesami technologicznymi steruje zintegrowany system zarządzający. Dzięki wprowadzeniu nowatorskich rozwiązań cykl wytwórczy został skrócony, a tym sa-mym podniesiono wydajność oraz obniżono koszty. Elementy produkowane na nowym wydziale montowane są w gondolach silni-ków lotniczych takich jak: Airbus A380 (z sil-nikami GP 7200 – General Electric / Pratt & Whitney oraz Trent 900 – Rolls-Royce), A330 (z silnikiem Trent 700 – Rolls-Royce), Embra-er 170 (z silnikiem CF34-8 – General Electric), Bombardier Challenger 300 (z silnikiem AS 907 – Honeywell). Można powiedzieć, że jesteśmy na ukończeniu powstawania tego działu i rok 2012 będzie rokiem osiągnięcia zakładanej zdolności produkcyjnej. Można zaryzykować stwierdzenie, że ten wydział jest najnowocześniejszym wydziałem pro-dukcji lotniczej w Europie. Ten sposób orga-nizacji produkcji oraz koncepcja zarządzania nie mają sobie równych. Tutaj nie ma reali-

zowanej serii produkcyjnej, a realizowana jest tak zwana seria jednej sztuki poprzez zastosowanie rozwiązania „one piece flow”. Całość zarządzana jest przez inteligentny system komputerowy, który tak dostosowu-je produkcję, by uwzględnić wszystkie dane otrzymane od klienta. To rozwiązanie obni-ża koszty transportu i opóźnień, spełniając wymagania klienta, daje szybszy zwrot z in-westycji, uwalnia przestrzeń w fabryce, którą można spożytkować na kolejne inwestycje.

Weźmy pod uwagę polski przemysł lotni-czy. Jak on się obecnie ma i czy macie jakiś udział w jego rozwoju?

W polskim przemyśle lotniczym był dołek, jeszcze do 2009 roku. Wiele firm zwalnia-ło pracowników. Nam na szczęście udało się nie redukować personelu. Jesteśmy na ścieżce wzrostowej. Przyszłość też zapowia-da się dość ciekawie, dlatego cieszymy się, że nie zwalnialiśmy pracowników. Dajemy

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 67|

Page 70: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

pracę całemu szeregowi dostawców. Nasza strategia zakłada zwiększenie tej liczby do-stawców. Kształtujemy system edukacyjny poprzez pomoc i patronowanie Centrum Kształcenia Operatorów CNC w Ropczycach. Ten wkład to również współpraca z podob-nymi firmami. Razem kompletujemy kadry, razem wspieramy szkolnictwo i wzorce, któ-re obowiązują każdego z nas. Są to wzorce nie tylko produkcyjne czy biznesowe, ale również etyczne.

W tak zwanej Dolinie Lotniczej działają fir-my, które zajmują się podobną branżą. Czy są to Wasi konkurenci, czy też staracie się nie wchodzić sobie w drogę, a może prowa-dzicie szeroką, wzajemną współpracę?

Można powiedzieć, że w niektórych dziedzi-nach naszej gałęzi przemysłu konkurencja prowadzona jest na śmierć i życie. Ale chodzi tu bardziej o firmy matki, które działają poza Polską. U nas z kolei współpraca prowadzo-

na jest na szeroką skalę i można powiedzieć, że nawzajem się wspieramy. Wiadomo, że nie wymieniamy się technologiami, bo te są zastrzeżone. Pamiętam jeden moment z zeszłego roku, kiedy to powódź dotknęła naszą fabrykę. Potrzebowałem pomocy. Po-prosiłem konkurenta o pomoc i dostałem ją całkowicie bezinteresownie. I kiedy ktoś bę-dzie miał podobny kłopot, ja mu też pomo-gę. Dobrze jest być w dobrym towarzystwie i dobrze żyć ze sobą.

W 2008 roku Spółka powiększyła po-wierzchnię produkcyjną i administracyj-ną o ponad 8 tys. metrów kwadratowych. Świadczy to o dynamicznym rozwoju. Jakie więc plany na przyszłość? Czy w nadcho-dzącym czasie fabrykę czekają jakieś zmia-ny? Może nowe inwestycje?

Te 8 tys. metrów kwadratowych to dwa nowe wydziały, o których przed chwilą mówiliśmy i które są moim, można powiedzieć, oczkiem

w głowie. Co dalej? Jest projekt, który jest już rozpracowany i powoli będziemy wdrażali go w życie. Ten projekt dotyczył będzie no-wej grupy produktów, ale na razie nie chciał-bym się wgłębiać w szczegóły.

Ponadto chcemy zmienić strategię firmy. Ma ona polegać na wyprowadzeniu prostszej części produkcji do dostawców. W zamian chcemy wziąć na siebie większą liczbę pro-duktów skomplikowanych, trudnych i odpo-wiedzialnych.

Wyzwaniem dla nas jest po pierwsze zwięk-szenie o 20–30% zdolności produkcyjnych dla CFM-56 oraz wdrożenie jego następcy, czyli silnika Leap-X, który będzie wyłącznym napędem samolotu Boeing 737 MAX. Chce-my pozostać ważnym ogniwem w łańcuchu dostaw. Kolejnym wyzywaniem jest walka o zmniejszanie kosztów. Nie możemy sobie pozwolić na to, by zwiększał się nam koszt jednostkowy produkcji, dlatego codzien-nie stajemy przed dylematem, jak to zrobić. Szukamy rozwiązań, które pozwolą, by nasza fabryka była atrakcyjna przez najbliższe lata, jeżeli chcemy, aby ten przemysł tutaj został i aby nie wyprowadzono go na przykład na Ukrainę.

Proszę powiedzieć kilka słów o kadrze.

Mamy świetną kadrę – to trzeba podkreślić. W tej chwili zatrudniamy 430 osób. Z tego

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201268 |

Page 71: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

80% to są pracownicy z powiatu ropczycko-sędziszowskiego. To jest też efekt naszej strategii… uciekać od Rzeszowa i zatrudniać kadrę na zachód od stolicy województwa podkarpackiego. Jednak 10% ka-dry to mieszkańcy Rzeszowa, a pozostali są spoza Podkarpacia. Co ciekawe, 30% naszej załogi jest ze sobą spokrewniona. I wskaźnik ten ciągle rośnie. Co to znaczy? Dochodzi do małżeństw, ale też rodzice przyprowadzają do pracy swoje dzieci, które potem już tu zostają. To znaczy, że mamy ogromne zaufanie wśród pracowników. Przekłada się to też na wzrost wskaźnika zaangażowania w pracy, bo okazuje się, że kadra jest bardzo solidna.

Wiadomo, że Wasza firma stwarza bardzo atrakcyjne warunki pra-cy, nie tylko pod względem finansowym – pracownicy mogą rów-nież liczyć na Waszą pomoc chociażby w doszkalaniu się. Proszę opisać jak wygląda motywowanie Waszego personelu.

Pracownicy Hispano-Suiza Polska cenią sobie godność traktowania i to, że mogą liczyć na pomoc w każdym momencie.

Druga rzecz, która przyciąga pracownika, to system płacowy i system motywacyjny, który jest bardzo prosty i przejrzysty. Co trzy miesiące przyznajemy premie, a ich wysokość uzależniona jest od produktyw-ności danego pracownika. Ale jeżeli trzeba, nakładamy też kary, lecz to się zdarza bardzo rzadko. Załóżmy, że pracownik ma do wykona-nia określoną pracę na maszynie i z jakichś powodów nie jest ona wykonana zgodnie. Jeżeli zgłosi ten fakt przełożonemu – wszystko jest w porządku. Ale jeżeli zatai ten fakt, wtedy traci prawo do części premii.

Ponadto oferujemy pracownikom ubezpieczenie na życie i zdrowie, szeroki wachlarz szkoleń i kursów specjalistycznych, bogaty pakiet socjalny oraz dofinansowujemy w 90% koszt studiów i kursów języ-kowych. Staramy się robić wiele, by pracownik był związany z firmą.

Ciągle doskonalicie swoje produkty i technologie. Rozumiem, że dysponujecie kadrą wykwalifikowanych inżynierów i bogatym za-pleczem laboratoryjnym.

Pion technologiczny jest skrojony na miarę naszych potrzeb. Pracuje tam blisko 50 osób. To są programiści, to są technolodzy procesowi, osoby odpowiedzialne za konstrukcję przyrządów i technolodzy pro-

cesów specjalnych. Ponadto dysponujemy trzema laboratoriami: me-talurgicznym, chemicznym i metrologicznym.

Utrzymanie tego w ciągłej sprawności i zdatności wymaga ciągłych starań, bo rok w rok jesteśmy audytowani.

Utrzymanie wysokiej jakości wykonania wyrobów zgodnych z ocze-kiwaniami klientów zapewniają specjalistyczne narzędzia wspoma-gające zarządzanie jakością, systemy wspomagające projektowanie, systemy zarządzania produkcją, system audytów wewnętrznych i zewnętrznych, jak również systemy wspomagające wzrost produk-tywności. Praca Działu Technologicznego obejmuje wiele dyscyplin inżynierskich – zajmuje się przygotowaniem oraz ciągłym doskona-leniem pełnej dokumentacji technologicznej i kompletnego proce-su wytwarzania: obróbki mechanicznej, powierzchniowej, montażu oraz badań nieniszczących. Spełniając bardzo rygorystyczne wyma-gania narzucone przez klientów oraz Urząd Lotnictwa Cywilnego, wytwarzamy części spełniające wszystkie wymagania co do nieza-wodności, trwałości i bezpieczeństwa użytkowania. Stosując nowo-czesne technologie, osiągamy najwyższą jakość i zakładane cele.

Firma ciągle doskonali swoją jakość, za co otrzymuje certyfikaty i nagrody. Proszę powiedzieć coś na ten temat.

Można tu wymienić Certyfikat Systemu Zarządzania Jakością we-dług AS/EN 9100, Certyfikat Zintegrowanego Systemu Zarządzania (Bezpieczeństwo i Higiena Pracy, Środowisko, Wewnętrzny System Kontroli) według norm PN-N-18001:2004, PN-EN ISO 14001:2005 i PN-N-19001:2006, Certyfikat NADCAP w zakresie Badań Nieniszczących, Zatwierdzenie Organizacji Produkującej według PART 21, Sekcja A, Podczęść G, Koncesja na wytwarzanie i obrót wyrobami o przezna-czeniu wojskowym oraz technologiami o takim przeznaczeniu. ■

Wojciech Stepaniuk

WYROBY: ▪ pręty, ▪ płaskowniki i blachy, ▪ odkuwki matrycowe i

swobodnie kute, ▪ odlewy (SPF, RTM),▪ proszki.

MATERIAŁY: ▪ stale konstrukcyjne, ▪ stale nierdzewne, ▪ stale narzędziowe, ▪ stopy Al i Ti,▪ superstopy na bazie

niklu i kobaltu.

ZASTOSOWANIA: ▪ lotnictwo, ▪ energetyka, ▪ przemysł samochodowy, ▪ przemysł obronny,▪ przemysł narzędziowy.

AUBERT & DUVAL jest francuską ­ rmą należącą do grupy Eramet. AUBERT & DUVAL zajmuje się produkcją stali, stopów specjalnych i superstopów

oraz przetwórstwem stopów aluminium i tytanu.

www. aubertduval.com, e-mail: [email protected], kom.: +48 606 314 166

Remog Polska Sp. z o.o. specjalizuje się w obróbce skrawaniem metali przy zastosowaniu najnowszych technologii dla sektora hydraulicznego i lotniczego.

Montaż i testowanie elementów hydraulicznych

Indukcyjne i próżniowe hartowanie

Ręczne i termiczne gratowanie

Frezowanie 4 i 5 osiowe

Głębokie wiercenie

Toczenie

Honowanie

Remog Polska Sp. z o.o.ul. Wojska Polskiego 16, 39-300 MielecTel.: +48 17-773-82-24 www.remog.pl

EN 9100:2009

Możliwości technologiczne:

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 69|

Page 72: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Zamki

RST Roztocze istnieje na rynku ponad 20 lat. Proszę przybliżyć hi-storię powstania firmy.

Początek firmy to przydomowy garaż, w którym stały tokarka i frezar-ka. W skrócie można powiedzieć, że rozwój firmy przebiegał w sposób organiczny. Firma, rozrastając się systematycznie od jednego pracow-nika, obecnie zatrudnia ich 270. Tak się złożyło, że trafiliśmy na niszę rynkową, jaką była produkcja zamków i zawiasów przemysłowych dla rynku energetycznego, telekomunikacji, gazownictwa i przemysłu maszynowego. Początkowo pracowaliśmy na dwóch maszynach. Na wyprzedaży kupiliśmy używaną tokarkę i frezarkę.

z Roztocza

Dziś mamy halę produkcyjną o powierzchni 3 tys. metrów kwadrato-wych i maszyny w liczbie około 150 sztuk, w tym posiadamy 35 ma-szyn najnowszej generacji typu CNC. Przez te wszystkie lata rozwój firmy spowodował, że obecnie plasujemy się w czołówce producen-tów w naszej specjalności w Europie.

Czym konkretnie zajmuje się RST Roztocze?

Podstawą działalności RST Roztocze jest produkcja zamków, zawia-sów, zacisków montowanych w rozdzielnicach elektrycznych. Ale tak naprawdę wyroby nasze mogą być używane we wszelkich rodzajach

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201270 |

Page 73: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Roztocze to przepiękna kraina geograficzna, rozciągająca się od Kraśnika w Polsce po Lwów na Ukrainie. Na Roztoczu leży Tomaszów Lubelski, niewielkie miasto powiatowe, tuż przy granicy z Ukrainą. Na jego obrzeżach prezes Roman Rak wybudował Zakład RST Roztocze, który zajmuje wysokie miejsce w europejskiej czołówce producentów zamków, zawiasów, zacisków i w zasadzie wszystkiego, co wymyśli sobie klient. Przykład zakładu z Tomaszowa Lubelskiego jest dowodem na przełamanie kompleksu wschodniej Polski, która nie wiadomo czemu uznawana jest za Polskę gorszej kategorii. Firma, która zaczynała swoje istnienie w przydomowym garażu, jest największą w powiecie tomaszowskim. O tym jak trudno było zbudować tę firmę, o jej produktach, technologiach, innowacjach i pomysłach na przyszłość rozmawiamy z właścicielem zakładu RST Roztocze – Romanem Rakiem.

Wojciech Stepaniuk

zamknięć przemysłowych. Nasz asortyment jest bardzo szeroki, od prostych zamknięć do tych bardzo skomplikowanych, włącznie z zam-kami elektronicznymi.

W sensie technologicznym RST Roztocze stosuje procesy takie jak obróbka skrawaniem, obróbka plastyczna blach, wtrysk tworzyw sztucznych, wtrysk stopów cynku w maszynach gorącokomorowych. Obróbka skrawaniem odbywa się na nowoczesnych maszynach CNC. Najbardziej rozwija nam się dział obróbki plastycznej blach pod względem automatyzacji procesów produkcyjnych. W kwestii wtryskarek można powiedzieć, że jesteśmy firmą samowystarczalną,

możemy w zasadzie wyprodukować każdą formę wtryskową w na-szej nowoczesnej narzędziowni. No i należy dodać, że jesteśmy jedną z garstki firm w Polsce, które zajmują się procesem technologicznym przy użyciu wtrysku stopów cynku. Jest to bardzo ścisła specjalizacja, w której mamy szerokie pole do popisu. Trzy lata temu stworzyliśmy wydział narzędziowy na bardzo wysokim poziomie, gdzie konstruk-torzy posługują się najnowocześniejszymi programami do konstru-owania, które pracują już w technologii 3D.

Proszę powiedzieć jak widzi Pan firmę przez te wszystkie minione lata? Co było najtrudniejsze? Z czego jest Pan najbardziej dumny?

|71Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012

Page 74: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Wydaje mi się, że firma nie tylko osiągnęła duży sukces na rynku krajowym, ale jeste-śmy też znaczącym producentem na ma-pie Europy. Udało nam się przełamać wiele barier, wiele kompleksów, w tym kompleks Polski wschodniej. Najtrudniejsze dla nas były początkowe lata. Nie było lokalu, nie było maszyn, zdarzało się, że nasi odbiorcy nie płacili na czas lub wcale, ale jakoś udało się dźwignąć ten ciężar i stanęliśmy na nogi. Dzisiaj jesteśmy w innej epoce.

Co było dla nas najtrudniejsze? Wydaje mi się, że trudnym tematem było opłacanie po-datku dochodowego w wysokości 45%. To było niekiedy wręcz zabójcze dla rozwijają-cej się firmy.

Dzisiaj po wielu latach działalności dotarło do mojej świadomości, że stworzyłem upo-rczywą pracą istotny potencjał gospodarczy, który składa się z nowoczesnych maszyn i obiektów, ale potencjał ten to też ludzie, czyli młoda, ale doświadczona już załoga. Chcę podkreślić, co jest ważne, że przez te wszystkie lata działalności RST Roztocze To-

maszów Lubelski zgarnęło do pracy w firmie wszystkich inżynierów mechaników z okolic Tomaszowa Lubelskiego. Można powiedzieć, że konsekwentnie realizujemy takie nasze wewnętrzne hasło – „Praca dla inżynierów w Tomaszowie Lubelskim”. Jestem dumny z tego co osiągnęliśmy, ale zdaję sobie spra-wę, że firma straciła kilka szans na większy rozwój, jednak jak to w życiu bywa – było to nieuniknione.

Można powiedzieć, że firma zajmuje się wąską specjalizacją. Jak wygląda więc dzia-łalność firmy – jest trudno?

Zawsze jest trudno. Dla jednych jest kryzys, dla innych żniwa. Od wielu lat firma RST Roztocze ma pod względem sprzedaży, zatrudnienia, nowych uruchomień i inwe-stycji dynamikę na poziomie od 25 do 30% praktycznie w każdym roku. Kiedy w Europie szalał kryzys, nasza firma notowała dodatnią dynamikę dzięki polskiemu rynkowi. Nasza specjalizacja jest tylko pozornie wąska. Tak naprawdę mamy otwartą drogę do produk-cji wielu innych elementów. Zależy to od

tego, czego będzie wymagał od nas rynek. Na chwilę obecną asortyment RST Roztocze to około 5 tysięcy różnych elementów. Jest to więc bardzo szerokie pole działalności.

Proszę scharakteryzować poszczególne produkty firmy?

Specyfika naszych wyrobów polega na tym, że część z nich jest wyrobami znormalizowa-nymi i ogólnie dostępnymi na naszym rynku. Ale jest też taka grupa produktów, która ro-bimy na specjalne zamówienie. Ostatnio na przykład współkonstruowaliśmy zamek do tak zwanych paczkomatów, co jest zupeł-ną nowością na polskim rynku. Produkuje-my zamki do lokomotyw i współpracujemy w tym zakresie z potentatami na rynku ko-lejnictwa, zarówno za granicą, jak i w Polsce. Naszymi odbiorcami są producenci rozdziel-nic elektrycznych, a także taboru kolejowego oraz autobusów. Myślę, że wielkim atutem firmy jest fakt, że posiadamy nowoczesną narzędziownię i biuro konstrukcyjne. Czas wdrożenia pomysłu do produkcji jest u nas bardzo krótki. Jesteśmy w stanie sami wy-

Zapraszamy na ITM Polska SALON WELDING 29.V-01.VI 2012 POZNAŃ

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201272 |

Page 75: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

konać oprzyrządowanie (formy wtryskowe, tłoczniki, wykrojniki) niezbędne do produk-cji nowych elementów.

Wydaje się, że działalność RST Roztocze skierowana jest praktycznie do odbiorców w każdej dziedzinie życia. Jest może jakiś główny odbiorca?

Nasza wymiana handlowa odbywa się obec-nie z blisko tysiącem firm, z czego około stu to firmy spoza granic kraju. Są to zazwyczaj liderzy w poszczególnych branżach przemy-słowych, np. PESA i BAS w Bydgoszczy, ZPAS Przygórze, Elektrownia Konin, Amator Toruń, Solaris Bus & Coach SA – producent autobu-sów – to tylko niektóre firmy w Polsce. Za granicą są to General Electric, Bombardier, CNC Metal Finlandia i wiele innych. Ta nasza współpraca ciągle się pogłębia. Nasi odbior-cy, można powiedzieć, są dla nas wyznaczni-kami tego, że musimy być dobrzy w tym co robimy. Uczymy się od nich wiele, podobnie jak oni uczą się od nas.

Wspomniał Pan, że firma zajmuje się produkcją systemów zamykania. Proszę bardziej scharakteryzować tę dziedzinę. O jakie konkretnie systemy chodzi? Kto jest ich głównym adresatem?

Produkujemy bardzo wiele systemów zamy-kania, najwięcej do rozdzielnic elektrycznych na bazie klamek uchylnych. Bardzo dużą grupę stanowią zawiasy, które wykonujemy specjalnie pod klienta, spełniając wszelkie postawione wymagania. Nasze zamknię-cia z powodzeniem stosowane są również w polskich autobusach – Solaris Bus & Co-ach SA – jak również w przemyśle maszyno-wym. Widoczne na polskich torach nowe Elfy z bydgoskiej Pesy również posiadają nasze zamknięcia.

Przez ponad 20 lat działalności firma RST Roztocze stawała przed różnymi wyzwa-niami. Czy w historii firmy zdarzyło się wyzwanie, które najbardziej utkwiło Panu w pamięci?

Wyzwań było wiele. Jednak tym najwięk-szym dla nas był zakup udziałów w WSK To-maszów Lubelski Sp. z o.o. Przez 10 lat byłem pracownikiem tej firmy i tak się złożyło, że moja firma RST Roztocze stoi na tym samym placu co WSK, więc pomyślałem, że warto prowadzić obie firmy. Wykup stu procent udziałów był, jak wiadomo, wyzwaniem fi-nansowym. Było to trochę ryzykowne, bo tę operację przeprowadzaliśmy w momencie, kiedy na świecie szalał kryzys i nic nie było pewne. Było wiele wątpliwości z tym zwią-zanych, ale dziś mogę z całą stanowczością stwierdzić, że jest to inwestycja udana. Efekt synergii obu firm jest coraz bardziej widocz-ny i z optymizmem patrzę na rozwój RST Roztocze i WSK Tomaszów Lubelski.

Obie firmy prowadzą podobne procesy tech-nologiczne, przez co wzajemnie się uzupeł-niają pod każdym kątem.

Tomaszów Lubelski to niewielkie miasto po-wiatowe tuż przy granicy z Ukrainą. Kuleje tu niestety przemysł i w związku z tym rynek pracy też miewa się nie najlepiej. Wydaje się, że RST Roztocze jest jedyną nadzieją dla wie-lu mieszkańców miasteczka i okolic w dzie-dzinie stałej pracy.

Nie wypada mi mówić o RST Roztocze, że jest jedyną nadzieją na pracę. Nie mnie to oceniać. Niech ocenią to inni. Mogę jedynie powiedzieć, że obie firmy, zarówno RST Roz-tocze, jak i WSK Tomaszów Lubelski Sp. z o.o. zatrudniają blisko 500 osób, więc jest to zna-czące na tym terenie.

Proszę powiedzieć coś na temat kadry za-trudnianej w Państwa firmie.

Od wielu lat realizujemy politykę „Praca dla inżynierów w Tomaszowie Lubelskim”. Pra-cuje u nas blisko trzydziestu inżynierów, niektórzy piastują wysokie stanowiska kie-rownicze. Zatrudniamy kadrę, która może stanowić podwaliny pod działalność dwu-krotnie większej firmy.

Na pewno nasza kadra ma kontakt z najbar-dziej nowoczesną technologią i może liczyć na swój rozwój pod tym kątem. Wszyscy bardzo chętnie pracują na nowoczesnych maszynach. Ludzie chcą się uczyć i się uczą. Nie mam wąt-pliwości, że w takim Tomaszowie Lubelskim jest szansa na rozwój personalny. Prowadzimy wiele szkoleń, często pracownicy wyjeżdżają na różne misje zagraniczne czy wymiany.

Od roku kadra uczy się języka angielskie-go. Co ciekawe odbywa się to w godzinach pracy, bo do zakładu przyjeżdża lektor. Ka-dra bierze udział w imprezach integracyj-nych. Firma oprócz badań profilaktycznych pracowników przeprowadza również po-nadnormatywne badania diagnostyczne. Wyniki tych badań są czasem wielkim zasko-czeniem dla pracowników – w niektórych przypadkach ratują życie.

Wróćmy jednak do działalności firmy. Jakie nowe wyzwania stoją przed Pań-stwem w niedalekiej przyszłości?

Wyzwań przed nami wiele. Jednak wyda-je mi się, że firma osiągnęła i dalej osiąga sukces, więc chcemy dalej robić to co robi-my, konsekwentnie i solidnie. Znamy rynek i wiemy na co nas stać. Planujemy dalszy rozwój i wprowadzenie nowych wyrobów. Będziemy starali się też o nowe rynki zbytu.

OFERUJEMY RÓWNIEŻ SPRĘŻYNY TALERZOWE ORAZ KOŁKI SPIRALNE I KOŁKI SPRĘŻYSTE

FIRMA SPECJALIZUJE SIĘW OBROCIE PIERŚCIENIAMI SEGERA FIRMY

CERTYFIKATISO-TS 16949

RENEX MARKETING30-716 Kraków, Albatrosów 16

tel.: 12 299 66 00, fax. 12 299 66 [email protected]

OFERUJEMY RÓWNIEŻ SPRĘŻYNY TALERZOWE ORAZ KOŁKI SPIRALNE I KOŁKI SPRĘŻYSTE

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 73|

Page 76: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Zapraszamy na ENERGETAB 11-14 IX 2012 BIELSKO-BIAŁA

Właściciel dwóch firm – RST Roztocze i WSK Tomaszów Lubelski – był kiedyś pracownikiem tej drugiej. Zmiany systemowe, jakie zaszły w naszym kraju, wymusiły na wielu pracownikach firmy przystosowanie się do nowej sytuacji. Niektórzy odeszli na emeryturę, inni zmienili pra-cę, a jeszcze inni, tak jak Roman Rak, postanowili ratować upadający wówczas zakład.

O ile WSK Tomaszów Lubelski jest zakładem tworzo-nym na bazie dawnego zakładu państwowego, to RST Roztocze jest zupełnie nowatorskim pomysłem Romana Raka. Prócz tych dwóch firm w Tomaszowie Lubelskim, Roman Rak jest też udziałowcem ZWG Lubaczów w województwie podkarpackim. We wszystkich firmach zatrudnia blisko 500 osób.

Nazwisko Romana Raka znane jest nie tylko w rodzinnym Tomaszowie Lubelskim. Roman Rak jest uznawany za autorytet jako przedsiębior-ca i człowiek, któremu nie są obojętne sprawy społeczeństwa, w którym żyje. Zawsze stawia na ludzi. Uważa, że w biznesie najważniejsza jest innowacyjność, a jej wprowadzenie gwarantuje dobrze dobrana kadra. Po latach udanej zawo-dowej pracy i błyskotliwej karierze biznesmena jest też społecznikiem i sponsorem wielu akcji charytatywnych.

ROMAN RAK

Czy firma zamierza się rozbudowywać?

Firma już maksymalnie wykorzystuje posiadaną powierzchnię pro-dukcyjną i niezbędne jest pozyskanie nowej. Wspólnie z WSK Toma-szów Lubelski Sp. z o.o. opracowujemy koncepcję rozbudowy obu firm. Myślę, że jeszcze w tym roku uda się nam wybudować halę pro-dukcyjną o powierzchni 2,5 tysiąca metrów kwadratowych.

Jaką strategię na najbliższe lata ma RST Roztocze Tomaszów Lu-belski?

Chcemy pozyskać partnera branżowego. Mam chęć wejść w spółkę, by podwoić moce produkcyjne. Znów odniosę się do naszej załogi. Oba zakłady to bogaty potencjał kadrowy, więc trzeba to wykorzy-

stać. Dlatego chcemy się rozwijać, chcemy inwestować, chcemy pod-nieść pensje i poprawić warunki socjalne. Ponadto chcemy budować pomiędzy pracownikami obu firm wzajemną solidarność.

Firma może pochwalić się wieloma nagrodami i wyróżnieniami.

Firma RST Roztocze zdobyła wiele nagród, zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich. Otrzymaliśmy wyróżnienie „Srebrny Gryf”, które przyznawane jest przez władze powiatu Tomaszów Lubelski. Posia-damy nagrodę „Excellence w Biznesie”, wielokrotnie zdobyliśmy tytuł „Gazeli Biznesu”, nagrodę „Regionalny Lider Innowacji i Rozwoju” za rok 2010 i 2011. Ponadto zostałem wyróżniony bardzo dla mnie znaczącą nagrodą, a mianowicie statuetką „Bene Meritus” nadaną przez NSZZ „Solidarność” Regionu Środkowo-Wschodniego. ■

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201274 |

Page 77: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

MARKAI PROFESJONALIZMze wschodu

POLSKI

Kiedyś jeden z największych zakładów w mieście, z dwiema filia-mi w pobliskich miejscowościach – Bełżcu i Komarowie. Dziś, choć w okrojonej formie, jest znaczącym producentem głównie

w branży lotniczej. Właścicielem spółki jest Roman Rak, który zaczy-nał w WSK Tomaszów Lubelski swoją karierę zawodową. Rozmawia-my z nim o tradycjach, obecnych czasach i planach na przyszłość.

WSK Tomaszów Lubelski ma dość bogatą historię. Gdyby firma na-dal istniała w początkowej formie, w tym roku kończyłaby 43 lata. Nastąpiły jednak zmiany, które pozwoliły na powołanie w 1992 roku WSK Tomaszów Lubelski Sp. z o.o. Proszę więc w skrócie opi-sać te lata – jak się rodziła firma w obecnym stanie?

Paradoksalnie należy stwierdzić, że WSK Tomaszów Lubelski jest nie tylko firmą, ale i marką dużo bardziej znaną i roz-poznawalną w Polsce i krajach zachodnich niż w regionie zamojskim oraz samym Tomaszowie Lubelskim, gdzie spółka ma swoją siedzibę. WSK Tomaszów Lubelski to firma z tradycjami.

Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego w Tomaszowie Lubelskim powstała w 1969 roku jako Zakład Terenowy nr 1 WSK Świdnik w Tomaszowie Lubelskim, który był integralną częścią WSK Świdnik, producenta śmigłowców i motocykli. W pierwszym okresie funkcjo-nowania produkowano tu różne części do motocykli WSK oraz części złączne do śmigłowców Mi-2.

W latach 80. nastąpił burzliwy rozwój zakładu przez rozpoczęcie produkcji sprzęgieł ciernych na pierwsze wyposażenie do polskich samochodów ciężarowych i autobusów Jelcz, Autosan i Star, a na-stępnie części i podzespołów do przekładni tylnej i pośredniczącej śmigłowca Mi-2.

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 75|

Page 78: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

Działalność WSK Tomaszów Lubelski to też produkcja dla branży motoryzacyjnej. Pro-szę powiedzieć kilka słów na ten temat. Dla kogo i co produkujecie?

Obecnie produkujemy tarcze sprzęgłowe do pojazdów marek Jelcz, Star, Autosan, Liaz, Renault, Scania itp. oraz zajmujemy się produkcją tak zwanego przestawiacza kąta wtrysku do silników wysokoprężnych 4CT90 Andoria, stosowanych w samochodach Lu-blin i Honker. Ze względu na spadające za-potrzebowanie produkcja ta systematycznie maleje i staje się uboczna.

Ten zakres działalności spółki jest ostatecz-ny, czy planujecie jej poszerzenie?

Dominująca działalność spółki ukierunkowa-na jest na rozwój kooperacji lotniczej z naj-większymi firmami w Polsce, a poprzez nie – z firmami światowymi. Drugim kierunkiem jest współpraca z firmami przemysłu ma-szynowego z różnych branż. Daje to bardzo szeroki zakres możliwości produkcyjnych, który będziemy rozszerzać przez wdrażanie procesów specjalnych, jak obróbka cieplna, badania fluorescencyjne, magnetyczne, ba-dania wytrzymałościowe, spektrometryczne itp. Firma zdobyła ogromny kapitał wielo-letniego doświadczenia w produkcji części lotniczych, posiada duży potencjał rozwoju i będzie to dalej wykorzystywać.

Dysponujecie bardzo bogatym parkiem maszynowym. Proszę go scharakteryzo-wać.

Spółka dysponuje bogatym parkiem maszy-nowym w ogólnej liczbie około 150 sztuk różnych maszyn i urządzeń, które zapewnia-ją szerokie zastosowanie w obróbce mecha-nicznej. Około 30 to najnowszej generacji

W szczytowym okresie zakład zatrudniał ponad 800 osób i posiadał oddziały w po-bliskim Bełżcu i Komarowie. Po rozpadzie RWPG od 1989 roku drastycznie zmalała produkcja we wszystkich branżach, a w ślad za tym komponentów dla lotnictwa i mo-toryzacji.

W 1992 roku Zakład Terenowy został przekształcony w spółkę WSK Tomaszów Lubelski Spółka z o.o. i od tego czasu funk-cjonował już jako samodzielna firma, w któ-rej 100% udziałów posiadał PZL-Świdnik.

Rok 1998 był początkiem kolejnego kryzysu, głównie w motoryzacji krajowej, od której byliśmy najmocniej uzależnieni, a szybkie przestawienie się firmy na inne branże w tak niekorzystnym czasie i otoczeniu ryn-kowym było nierealne. W tym okresie stało się konieczne dopasowanie stanu środków trwałych do poziomu produkcji. Upłynnio-no zbędne oddziały w Bełżcu i Komarowie oraz niewykorzystywane budynki i grunty w Tomaszowie Lubelskim. Prowadzono re-strukturyzację, redukując przestarzały park maszynowy oraz zatrudnienie do 109 osób, aby utrzymać płynność finansową.

Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku zapoczątkowało duże otwarcie na współ-pracę firm zagranicznych, co przyniosło nową erę rozwoju kooperacji z firmami z branży lot-niczej i maszynowej. Aby uzyskać dostęp do większości ofert, stało się konieczne wprowa-dzenie systemu zapewnienia jakości. W 2005 roku wdrożono certyfikat ISO 9001, po czym podpisano wieloletnie kontrakty z PZL-Świdnik, firmami szwedzkimi, duńskimi i niemieckimi.

W 2007 roku, po przyznaniu Lotniczego Sys-temu Zarządzania Jakością AS/EN 9100 oraz wstąpieniu do klastra Dolina Lotnicza, spółka

zaczęła rozwijać na dużą skalę kooperację z największymi firmami lotniczymi w Polsce oraz rozpoczęła produkcję części i podzespo-łów dla przemysłu lotniczego.

W październiku 2008 roku, na skutek ko-nieczności zbycia udziałów spółki przed prywatyzacją PZL-Świdnik SA, kupiłem 100% udziałów firmy.

Czym konkretnie się zajmujecie?

Spółka wyspecjalizowała się w wytwarza-niu precyzyjnych elementów o skompliko-wanych kształtach z trudnoobrabialnych stali stopowych, chromoniklowych oraz metali kolorowych, typu: króćce, nakrętki, śruby, sworznie, dźwignie, obudowy, tuleje, korpusy, tarcze itp., przeznaczonych dla eli-tarnego przemysłu lotniczego oraz maszy-nowego.

Proszę scharakteryzować Waszą działal-ność dla branży lotniczej. Produkujecie tyl-ko dla polskich odbiorców, czy z Waszych usług korzystają też światowi potentaci? Jeśli tak, to jacy?

Wykonujemy asortyment ponad 4 tysię-cy różnych części i komponentów mon-towanych w krajowych i zagranicznych śmigłowcach: Sokół, SW-4, Mi-2, Agusta oraz samolotach: M-28 Bryza, Orlik, Wilga, Airbus A-320 i Cessna. Równolegle rozwi-jana jest produkcja dla renomowanych firm przemysłu maszynowego ze Szwecji, Danii, Szwajcarii i Niemiec, które znajdują zasto-sowanie między innymi w urządzeniach grzewczych, odsalających, separujących, liniach produkcji spożywczej i farmaceu-tycznej, turbinach gazowych, energetyce, włókiennictwie itp. Są to między innymi: ABB, ALFA LAVAL i GE.

Zenon Niemczuk dyrektor ds. technicznych WSK Tomaszów Lubelski

Roman Rakwłasciciel WSK Tomaszów Lubelski

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201276 |

Page 79: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

maszyny CNC. Kadra inżynieryjno-techniczna wykorzystuje nowoczesne oprogramowania CAD/CAM do opracowań technologicznych i programowania maszyn, natomiast zarzą-dzanie spółką jest wspomagane nowocze-snym oprogramowaniem ERP.

Nowoczesne maszyny to też potrzeba za-trudnienia wykwalifikowanego personelu. Jak to jest w tym przypadku?

Od kilku lat systematycznie zwiększamy zatrudnienie wraz z rozwojem produk-cji. Zatrudniani są głównie inżynierowie ze specjalnością obróbki mechanicznej i operatorzy maszyn CNC. Posiadamy ka-drę programistów i operatorów maszyn CNC z wieloletnim doświadczeniem. Nowo przyjętych pracowników szkolimy jako operatorów maszyn CNC na specjalnych kursach we współpracy z lokalnym urzę-dem pracy.

Jakie plany na przyszłość ma WSK Toma-szów Lubelski Sp. z o.o.?

Spółka, której jestem właścicielem, konty-nuuje kierunek swojej działalności z moc-nym naciskiem na rozwój nowoczesnych technologii pod produkcję precyzyjnych elementów dla lotnictwa i przemysłu ma-szynowego. W przyszłości planujemy samo-dzielne występowanie oraz prowadzenie bezpośredniej współpracy z największymi zagranicznymi firmami lotniczymi. Plany na przyszłość to też inwestycje w nowocze-sny park maszynowy, kapitał ludzki oraz

ciągłe podnoszenie poziomu organizacyj-nego i technologicznego firmy.

Działacie na bazie byłego WSK Świdnik. Widać, że wyburzona została tutaj część budynków i hal produkcyjnych. Czy nosicie się z zamiarem budowy w tym miejscu no-woczesnych hal?

Działalność spółki skoncentrowana jest w dwóch halach o łącznej powierzchni po-nad 4400 metrów kwadratowych oraz hali magazynowej o powierzchni 1000 metrów kwadratowych. W tym roku planowana jest zabudowa niewykorzystywanej powierzch-ni między dwoma halami, w wyniku czego powstanie jeden zamknięty nowoczesny kompleks produkcyjny o powierzchni 6000 metrów kwadratowych, w otoczeniu wszystkich służb pomocniczych, co znacz-nie poprawi organizację produkcji oraz wa-runki pracy. W kompleksie tym zostanie też wykończony nowy biurowiec.

W Polsce działa kilka firm, które są produ-centami podzespołów i części w przemy-śle lotniczym. Czujecie na sobie oddech konkurencji?

Bardzo dobrze znamy oddziaływanie i zna-czenie konkurencji, ponieważ musimy je uwzględniać w każdej składanej ofercie do wszystkich potencjalnych odbiorców.

Zdobywane codziennie doświadczenia oraz wiedza pozwalają na optymalne okre-ślanie warunków realizacji, w tym cen. Na-

tomiast nasze ogromne doświadczenie w wykonawstwie tak szerokiego asorty-mentu różnych elementów dla wielu zna-nych firm w kraju i za granicą stawia nas w bardzo wąskiej grupie firm w regionie południowo-wschodniej Polski, które są w stanie sprostać wymaganiom takiej pro-dukcji. Przez ostatnie 20 lat transformacji w Polsce wiele firm w naszej branży upadło. Nam udało się zachować zdrową część fir-my, dzięki temu dziś intensywnie rozwija-my się i mamy świadomość swojej wartości.

WSK Tomaszów Lubelski jest członkiem tak zwanej Doliny Lotniczej, która skupia wiele firm, działających głównie w okolicy Rzeszowa. To swego rodzaju wyróżnienie.

Czynna przynależność do grona firm sto-warzyszonych w klastrze Dolina Lotnicza niewątpliwie jest dużym wyróżnieniem, pa-trząc z punktu lokalizacji w regionie zamoj-skim, niemającym tradycji przemysłowych. Dlatego jest to dla nas najlepsza forma mar-ketingu i reklamy w kraju i za granicą.

Będąc w głównej bazie strony interneto-wej Doliny Lotniczej, jesteśmy odnajdy-wani oraz rozpoznawani przez każdego zainteresowanego kontrahenta. Istotne też są otwarte drzwi i bezpośredni dostęp do najlepszych firm światowych w branży lotniczej, z którymi współpracujemy, po-znajemy, spotykamy i uczymy się nowych technologii i organizacji. ■

Wojciech Stepaniuk

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 77|

Page 80: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

WOjCIECH StEPANIuKPOLSKI PRZEMYSŁ

RAPORTY

KONFERENcJA „STRATy w SySTEMIE ENERgETycZNyM – PROBLEMy, ZAPOBIEgANIE, DOśwIADcZENIA” – PODSUMOwANIEStraty energetyczne to problem dla wielu przedsiębiorstw działających w tej dziedzinie przemysłu. te próbowano rozwiązać w Opolu 29 lutego. tego dnia w Hotelu Mercure odbyła się konferencja zorganizowana przez Zespół Center for Business Education. Podczas wydarzenia szerokie grono przedstawicieli branży energetycznej, sektora naukowego oraz organizacji samorządowych dyskutowało na temat możliwości i perspektyw rozwiązania problemu branży energetycznej, a mianowicie – strat energii.

O stratach w energetyce

Rolę moderatora całej dyskusji pełnił prof. Waldemar Skomudek – przedstawiciel Po-litechniki Opolskiej. On też wygłosił pierw-szy wykład pod tytułem „Straty w systemie energetycznym i ich wpływ na efektyw-ność energetyczną”. W swoim referacie profesor zanalizował sposób konfronta-cji technologii wytwórczych i inwestycji sieciowych na ograniczenie strat energii. Zaakcentował znaczenie smart gridu, de-centralizacji systemu wytwarzania oraz po-

łączeń transgranicznych. – Efektywność energetyczną należy rozpatrywać również z pozycji interesantów. W związku z tym należy zareagować w obszarze modyfikacji rozwiązań taryfowych – mówił.

Ekspert wnikliwie podsumował wyniki badań i poszczególnych statystyk doty-czących różnic bilansowych w sieci elektro-energetycznej.

Drugi z ekspertów, profesor Jan Popczyk – przedstawiciel Politechniki Śląskiej –

starał się odpowiedzieć na pytanie do-tyczące zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Punktem wyjścia była analiza procesu budowania systemo-wej nieefektywności elektroenergetyki w Polsce w ciągu ostatnich 15 lat. Wymie-nił kontrakty długoterminowe, ogromne koszty pakietów socjalnych blokujących dopływ innowacyjnych kadr do skonsoli-dowanych przedsiębiorstw, transfer środ-ków przeznaczonych na rozwój OZE/URE do energetyki WEK, rządową prywatyza-cję, a także kwestię derogacji. Jako środek

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201278 |

Page 81: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

RAPORTY

na rozwiązanie tytułowego problemu, profesor zaproponował wyjście z nieefek-tywnych systemów wsparcia, pobudzanie rozwoju technologii innowacyjnych i wy-chodzenie ze wsparcia pozarynkowego. Na problem strat z perspektywy otoczenia regulacyjnego spojrzał także  były prezes Urzędu Regulacji Energetyki – dr Mariusz Swora, obecny pracownik naukowy i wy-kładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na podstawie konkretnych przepisów przedstawił prawne instrumenty regulacji jakościowej. Zanalizował braki systemo-we i wskazał, gdzie polskie ustawodaw-stwo nie dotrzymuje kroku oczekiwaniom uczestników rynku.

Kolejnym prelegentem był Krzysztof Lipko, zastępca dyrektora Departamentu Usług Operatorskich PSE Operator SA. W swojej prezentacji „Straty w systemie przesyło-wym” scharakteryzował problemy, z jakimi zmagają się operatorzy, oraz wysiłki, jakie podejmują, aby w swojej działalności ogra-niczyć straty do minimum. Mowa była mię-dzy innymi o czynnikach wpływających na straty w systemie przesyłu, prognozowaniu działania układu w zależności od sezonu, mocach zainstalowanych statystycznych urządzeń kompensacji mocy biernej KSE, monitorowaniu poboru mocy biernej przez spółki dystrybucyjne, a także zakupie energii elektrycznej na pokrywanie strat powstałych w sieci.

Kolejny ekspert, Artur Różycki, prezes Za-rządu Enea Operator Sp. z o.o., swoim wy-stąpieniem otworzył II blok tematyczny o nazwie „Zarządzanie ryzykiem strat: ana-

lizy, prognozowanie, zapobieganie, tech-nologie”. Na podstawie reprezentowanej przez siebie spółki omówił „Optymalizację różnicy bilansowej w elektroenergetycz-nym przedsiębiorstwie sieciowym”. Prele-gent podkreślił, że podstawą ograniczania wszelkich strat, zarówno handlowych, jak i technicznych, winno być przeprowadze-nie analizy ekonomicznej i określenie możliwości technicznych. Dopiero wtedy, w uzasadnionych przypadkach, można prowadzić konkretne działania.

Drugim wykładowcą bloku II był ekspert niezależny Piotr Kukurba. Zanalizował on temat, konfrontując go z możliwością wy-korzystania smart meteringu. Podkreślone zostały korzyści wynikające z zastosowania wspomnianych technologii, m.in. moż-liwość sterowania obciążeniami pomię-dzy różnymi porami doby oraz pomiędzy różnymi dniami tygodnia. Jednocześnie ekspert wskazał, że korzyści zastosowania smart meteringu są osiągalne dla odbior-ców przemysłowych, natomiast w przy-padku odbiorcy indywidualnego – wręcz wątpliwe. Według Kukurby głównym pro-blemem klientów indywidualnych jest przede wszystkim jakość energii elektrycz-nej oraz brak przejrzystości rachunków wystawianych przez dostawców. Ekspert omówił także problem z perspektywy operatora, sugerując w podsumowaniu możliwe scenariusze inwestowania oraz najważniejsze problemy, jakimi powinny zająć się firmy dystrybucyjne.

Drugi ekspert technologiczny konferencji –  firma LOGSTOR Detect – zaprezentował uczestnikom system rur Axial Conti Log-stor oraz jego aspekty techniczne i ekono-miczne. Referował Ireneusz Iwko – główny specjalista ds. rurociągów preizolowanych. Ekspert zapoznał uczestników konferencji zarówno z procesem produkcji rur preizo-lowanych, jak i z zaletami w zastosowaniu wspomnianych w porównaniu z rurami tradycyjnymi. Zalety rozwiązań zapropo-nowanych przez Logstor Sp. z o.o. to m.in.: eliminacja zjawiska dyfuzji poprzez zasto-sowanie rur z barierą antydyfuzyjną, ogra-niczenie zjawiska ucieczki gazów o niskim współczynniku przewodzenia ciepła, stała wartość jednostkowych strat ciepła rur w trakcie eksploatacji oraz eliminacja zjawi-ska dyfuzji tlenu do izolacji poprzez zasto-sowanie folii PE-Al-PE. Prelegent podkreślił problem strat ciepła oraz konieczność re-dukcji emisji CO2. W obszernej prezentacji przedstawił konkretną symulację kosztów z podziałem na okres roku, pięciu, a nawet trzydziestu lat eksploatacji produktu.

Kolejny referat wygłosił z ramienia Ener-getyki Cieplnej Opolszczyzny SA Alfred Goluzda z Działu Planowania i Monitoringu Operacyjnego. Omówił on „Straty ciepła w procesie dystrybucji i przesyłu oraz spo-

soby ich optymalizacji na przykładzie miej-skiego systemu ciepłowniczego w Opolu”. Prezentację rozpoczął określając potencjał techniczny Grupy ECO, a także statystyki dotyczące relacji produkcji do sprzedaży na przełomie ostatnich 5 lat. Następnie omówione zostały rodzaje strat, jakie ma ECO SA, oraz wysiłki, jakie podejmuje fir-ma, aby im zapobiec. Omówiono nie tyl-ko straty ciepła, ale także problem ubytku wody sieciowej w opolskim systemie cie-płowniczym.

Przedostatnią prelekcję wygłosił kolejny przedstawiciel sektora ciepłowniczego, tym razem reprezentujący Bełchatów – Pa-weł Uznański – wiceprezes Zarządu Przed-siębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. Omówił on zarówno potencjał techniczny bełchatowskiego systemu ciepłowniczego, jak i modernizację i rozwój systemu. Jako przyczynę strat w Bełchatowie, ekspert wy-mienił między innymi brak własnego źró-dła ciepła na terenie dystrybucji, długość sieci pomiędzy układem pomiarowym do-stawcy a pierwszym i ostatnim odbiorcą na terenie miasta, bardzo duże rozproszenie odbiorców dla ok. 50% długości sieci oraz niski wskaźnik obciążenia sieci – poniżej 1 MW/km sieci. Ekspert przedstawił dane techniczne dotyczące poszczególnych okresów funkcjonowania PEC-u. W podsu-mowaniu prezentacji został przedstawio-ny projekt realizowany przez Bełchatów „Przebudowa i modernizacja osiedlowych sieci ciepłowniczych”, w którego zakres i wniosek o dofinansowanie wchodzi 25 zadań sieciowych. Uznański przedstawił założenia projektu oraz jego kolejne etapy realizacji.

Konferencję zakończyło wystąpienie Syl-westra Szczensnowicza, który jako na-czelnik Biura Handlu Energią Elektryczną z Wydziału Zakupu Taryfowego i Rozliczeń Bilansowych reprezentował firmę PKP Energetyka SA. Szczensnowicz zapoznał uczestników z problemem „Strat i różnic bilansujących w rozliczeniach”. Swój refe-rat rozpoczął od analizy podstaw praw-nych rozliczania strat. Powołując się na konkretne zapisy, między innymi na Roz-porządzenie „systemowe”, rozporządzenie „taryfowe”, Ustawę Prawo Energetyczne oraz Ustawę KDT, wskazał gdzie mamy do czynienia z brakiem faktycznego odniesie-nia do zagadnienia strat oraz gdzie znaj-dują się główne uchybienia regulatora, który nie uwzględnił problemów podmio-tów zajmujących się handlem. Następnie wskazał na straty w rozliczeniach pomię-dzy OSD i odbiorcą. – Mając na uwadze jednakową stawkę opłaty jakościowej dla wszystkich grup taryfowych oraz obiektów w rozliczeniach pomiędzy OSDn i OSDp można zastosować jedno oświadczenie i jedną fakturę VAT za opłatę jakościową dla wszystkich obiektów łącznie – mówił. ■

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 2012 79|

Page 82: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

INDEKS

Polski Przemysł – marzec-kwiecień 201280 |

A

B

R

S

D

T

W

H

Z

I

L

M

N

C

U

V

A-Grotex Sp. z o.o. 50

BBR Polska Sp. z o.o. 39

Reisner & Wolff Polska Sp. z o.o.37

Sariv Sp. z o.o.72, 74

Drazice45

tarcopol Sp. z o.o. 38

WILO Polska Sp. z o.o. 43

Hermle Polska60, 63

Zakład Obróbki Plastycznej Sp. z o.o.67

Interster Sp. z o.o.51

INVEStcon GROuP SA16

Lotos Asfalt SA 28

Machem Sp. z o.o.46

Niwa Sp. z o.o.35

Chemobud Sp. z o.o. 34

unidro SA 37

Vistal Gdynia SA 40

APS SA 54

BBV Systems Sp. z o.o.40

Remog Polska Sp z o.o.69

Serwis techniczny MIS Polska Sp. z o.o.66

DWD System Sp. z o.o.38

termobudowa sc49

WSK tomaszów Lubelski Sp. z o.o.75

Hewalex 42

Zakład usługowo - Produkcyjny "RSt ROZtOCZE" Roman Rak 70

Hispano-Suiza Polska Sp. z o.o. 64

Zakłady Kablowe Bitner19

Armacell Poland Sp. z o.o. 44, 47

BH Karcz Sp. z o. o.67

Renishaw Sp. z o.o. 18

Siemens Sp. z o.o. 57

Aubert&Duval Sp. z o.o.69

Bodycote Sp. z o.o. 68

Renex Marketing73

Steelcon51

Bossard Poland Sp. z o.o. 22

Resteel Sp. z o.o.38

Stigal20

P

PRM Mosty łódź SA 32

PtC Piecoserwis Sp. z o.o. 48

Specjalizujemy się w kompleksowej obsłudze klientów: sprzedaż narzędzi, doradztwo tech-niczne, uruchomienia urządzeń i narzędzi pomia-rowych, serwis gwarancyjny i pogwarancyjny. Wykonujemy kalibracje narzędzi pomiarowych. Organizujemy szkolenia o tematyce metrologicznej. Reprezentujemy producentów narzędzi pomiarowych długości i kąta, twardości, chropowatości, także siły oraz różnych sprawdzianów - typowych i wg rysunków.

Nasi doradcy są do Państwa dyspozycji.Zapraszamy na naszą stronę internetową:

www.bhkarcz.pl

ul. J. Dąbrowskiego 54 a 34-120 Andrychów

Tel.: +48 33 875 83 76Fax: +48 33 870 61 72

e-mail: [email protected]

AuTORyZOWANyPRZeDSTAWiciel

Innowacja i doświadczenie gwarancjąTwojego sukcesu

Page 83: Polski Przemysł - wydanie 01/2012

NA PAPIERzE I W INTERNECIE

SPRAWDŹ SAM!

TWÓJNOWATORSKI MAGAZYN PRZEMYSŁOWY

SKANUJ I CZYTAJ ON-LINE

www.polskiprzemysl.com.pl

www.facebook.com/polskiprzemysl

Page 84: Polski Przemysł - wydanie 01/2012