84

Polski Przemysł - wydanie 3

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Polski Przemysł

Citation preview

Page 1: Polski Przemysł - wydanie 3
Page 2: Polski Przemysł - wydanie 3
Page 3: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 1

PolskiPrzemysł

Od Wydawcy

Drodzy Przedsiębiorcy,

tematem przewodnim tego numeru jest branża energetyczna – poruszamy kwestie odnawial-nych oraz tradycyjnych źródeł energii.

Energia odnawialna to jedna z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi energetyki na świecie. Naszymi publikacjami chcemy przybliżyć Państwu tą tematykę. Prezentujemy liderów rynku energii wiatrowej: polsko-niemiecką Grupę Euros – jedyną firmę zajmującą się jednocześnie produkcją oraz projektowaniem łopat do elektrowni wiatrowych; firmę Siemens - światowego producenta turbin wiatrowych, z powodzeniem działającego na rynku polskim. Wywiad z Je-rzym Rychlińskim, wiceprezesem firmy Rapid Sp. z o.o. przybliży Państwu tematykę instalacji solarnych, ich opłacalności oraz rosnącego zainteresowania tą formą pozyskiwania energii.

W kolejnej części magazynu prezentujemy obszerny artykuł poświęcony koncernowi Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które rok 2009 poświęca na strategiczne inwestycje mają-ce na celu m.in. dywersyfikację dostaw gazu do Polski.

Zachęcamy również do lektury artykułu poświęconego Grupie Kapitałowej PBG – działającej w branży instalacji przemysłowych. Następnie znajdziecie Państwo wywiad z Jerzym Ciecha-nowskim prezesem Hydrobudowy Polska S.A. (należącej do Grupy PBG) – specjalizującej się w budownictwie specjalistycznym oraz ochronie środowiska.

Aktualne wydanie zapoczątkuje nowe, stałe elementy naszego magazynu.Dział Nowe Technologie – prezentujący firmy, które wprowadzają na nasz rynek nowe roz-wiązania technologiczne. Zgodnie z tematem przewodnim numeru, prezentujemy Państwu publikacje dotyczące technologii ogniw paliwowych i biogazu.

Kolejny dział to Processum – okiem konsultanta. Mamy nadzieję, że dzięki felietonom do-świadczonego konsultanta otrzymacie Państwo rzetelną wiedzę, między innymi na temat świadomego zarządzania procesami wewnętrznymi w Państwa firmach.

Zapraszamy do lektury.

Zbigniew AdamowiczNorbert Fraszczyński

Page 4: Polski Przemysł - wydanie 3

2 | Polski Przemysł

PolskiPrzemysł

Spis Treści

Nowe Technologie

Martifer – od stalowych korzeni po energię wiatru

Biuro Projektów Radia i Telewizji Protel

PBG S.A. posiada historyczny portfel zamówień

Siła wiatru

Portugalski Martifer dynamicznie rozwija się nawet w okresie kryzysu

Grupa Euros jako światowy lider produkcji łopat do turbin wiatrowych

Porządki w firmie

Ogniwa paliwowe BASF nad chmurami

Zielone Technologie drogą do wyjścia z kryzysu

Branża motoryzacyjna po 2010

Bionea - Od biomasy do biogazu

Geotermia w Polsce jest największym łatwo dostępnym i bezpiecznym źródłem energii

Chiny stawiają na Zielone technologieNowy, potężny gracz światowego rynku motoryzacyjnego

Poprzez wieże i maszty, po fundamenty farm wiatrowych

News

Processum - okiem konsultanta

Zielona Marka

Od Wydawcy

s. 10

Hydrobudowa Polska – perełka w koronie Grupy PBG

Podpisane kontrakty zapewnią firmie stabilność na co najmniej 2 lata

s. 42

s. 24

s. 29

s. 32

Poznańska spółka czuje się pewnie na rynku budownictwa hydrotechnicznego, inżynieryjnego i specjalistycznego

Pierwszego miejsca nie odpuścimyZ Jerzym Rychlińskim, wiceprezesem Przedsiębiorstwa Produkcyjno Usługowo Handlowego Rapid Sp. z o.o., rozmawia Tomasz Czarnecki

s. 49

s. 18

s. 4

s. 8

s. 15

s. 1

Page 5: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 3

PolskiPrzemysł

3/2009

Wydawca

AF Media s.c.ul.Bolesława Leśmiana 3/260-194 Poznań

RPR 2418Sąd Okręgowy w PoznaniuWydział I CywilnyNIP 7792345651REGON 300955089

www.polskiprzemysl.com.pl

Polski Przemysł 2009Wszystkie prawa zastrzeżone

Dyrektor ds. Rozwoju i KomunikacjiWydawca Magazynu ”Polski Przemysł”

Norbert Fraszczyńskitel. 0 61 641 60 46kom. 0 507 174 348e-mail: [email protected]

Redaktor NaczelnyWydawca Magazynu ”Polski Przemysł”

Zbigniew Adamowicztel. 0 61 641 60 47kom. 0 507 174 349e-mail: [email protected]

PR Manager

Karolina Skowrońskae-mail: [email protected]

Dziennikarze

Szymon Wojciechowskie-mail: [email protected]

Beata Krowickae-mail: [email protected]

Jarosław Orzełe-mail: [email protected]

Tomasz Czarnecki

e-mail: [email protected]

Studio Graficzne

Adam PlesiakŁukasz Domiza

e-mail: [email protected]

Energia z powietrza

Polski potencjał w końcu zaczyna być wykorzystywany - Raport PAIiIZ

Międzynarodowe Targi Energetyki w Poznaniu rozrastają się z roku na rok

17. Targi Wodno-Kanalizacyjne w Bydgoszczy

Energia od SiemensaPolska spółka światowego koncernu czynnie uczestniczy w rozbudowie polskiej energetyki

Portugalska grupa CJR zajmująca się budową farm wiatrowych doskonale wie, że w Polsce, w krótkim czasie musi powstać wiele tego typu obiektów

Spółka Hitachi Power Europe traktuje Polskę jako jeden ze strategicznych rynków

s. 59

s. 73

Hitachi chce wprowadzić nowe technologie s. 69

Koncern stale szuka sposobów na dywersyfikację dostaw gazu do Polski

PGNiG wyda w tym roku 5 mld zł na inwestycje s. 54

Firma Clyde Bergemann Polska od 1993 r. przeszła ewolucję

Dodatkowy 1% mocy dla polskich elektrowni od Clyde Bergemann

s. 64

Index

Raporty s. 77

s. 80

Zdjęcie okładka - ©iStockphoto.com/ JLGutierrez

Page 6: Polski Przemysł - wydanie 3

4 | Polski Przemysł

PolskiPrzemysł

News

Magazyn „Polski Przemysł” i Zielona Marka obejmują patronat nad Eco Source 2009

erdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w Targach Eko-energetyki ECO SOURCE, które

odbędą się w dniach 25-27 września w ramach Forum Ekoenergetycznego w Polkowicach. Wydarzenie obejmo-wać będzie tematykę odnawialnych źródeł energii, pod patronatem Euro-deputowanego prof. Jerzego Buzka oraz Ministra Środowiska prof. Ma-cieja Nowickiego.

Targi oraz Forum w Polkowicach mają za zadanie umożliwić spotka-nie przedstawicieli firm z sektora ekoenergetyki, a także stowarzyszeń oraz instytucji państwowych i sa-morządowych odpowiedzialnych za wprowadzanie i promocję informacji o alternatywnych źródłach energii i energooszczędnych technologiach.

Przede wszystkim jednak Targi ECO SOURCE organizowane są dla wszy-stkich firm prowadzących działalność w zakresie pozyskiwania i wykorzysty-wania odnawialnych źródeł energii.

W zakresie tematycznym imprezy znajdują się m.in. energia geoter-malna, wiatrowa, słoneczna i wodna, biomasa, handel emisjami, termoizo-lacja, „domy pasywne” itp.

Zapraszamy do kontaktu z Organizatorem! Agencja Reklamowa Wigor53-660 Wrocławul. Sokolnicza 34-38tel./faks: +48 71 359 62 71tel./faks: +48 71 359 08 [email protected]

S

Panel o inwestycjach zagranicznych na Forum Ekonomicznym w Krynicy

9 do 12 września br. trwać będzie XIX Fo-rum Ekonomiczne

w Krynicy Zdroju. To już kolejna edy-cja najważniejszego spotkania ludzi polityki, biznesu, nauki i mediów z krajów europejskich, szczególnie re-gionu Europy Środkowo-Wschodniej. W ramach Forum zostanie zorgani-zowany panel dyskusyjny na temat pozyskiwania inwestycji zagranicz-nych.

Celem Forum jest budowanie ko-rzystnej atmosfery i stwarzanie warunków do rozwijania współpracy

OD pomiędzy krajami Europy Środkowo--Wschodniej. Hasło tegorocznego Forum to ”Solidarność europejska – 20 lat po rewolucji”.

Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych S.A. pod patronatem Fundacji Instytutu Studiów Wschod-nich organizuje panel dyskusyjny „Pozyskiwanie inwestycji w czasach kryzysu – konkurencyjność Europy Środkowo-Wschodniej”, który odbę-dzie się drugiego dnia Forum.

Celem dyskusji jest przedstawienie klimatu inwestycyjnego w Europie

Środkowo-Wschodniej oraz poten-cjału Regionu w zakresie przyciągania inwestycji z tzw. branż nowej fali, a także ocena porównawcza atrak-cyjności inwestycyjnej Europy Środkowo-Wschodniej i wschodzą-cych rynków azjatyckich (Indie, Chiny).

Do udziału w debacie PAIiIZ zaprosiła przedstawicieli agencji inwestycyj-nych z Czech i Węgier.

Źródło: PAIiIZ

Page 7: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 5

PolskiPrzemysł

News

Estry metylowe kwasów tłuszczowych - Rozpoczyna się akcja ofertowa PKN ORLEN

ciągu kilku dni do ziden-tyfikowanych polskich i europejskich dostawców

estrów zostaną skierowane zapro-szenia do udziału w akcji ofertowej. Szczegółowa informacja na temat procesu wraz z harmonogramem oraz wymaganymi standardami ja-kościowymi zamieszczona zostanie na stronie www.orlen.pl (zakładka Przetargi).

Czynnikami decydującymi o wyborze dostawcy będą: jakość oferowanego produktu, bezpieczeństwo dostaw surowca, spełnienie uregulowań formalno - prawnych określonych odpowiednio w krajowych aktach prawnych oraz warunki handlowe. Kwalifikacja kontrahentów odbędzie się, podobnie jak w przypadku innych procesów ofertowych dotyczących biokomponentów, w ramach dwu-

W etapowego procesu - w formie aukcji internetowej oraz bezpośrednich negocjacji. Potencjalni dostawcy powinni spełnić kryteria zrównowa-żonego rozwoju oraz potwierdzić, że oferowany produkt nie został uprzed-nio zaliczony do puli Narodowego Celu Wskaźnikowego w krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce. Nato-miast, w przypadku składania oferty dla dostaw do PKN ORLEN potencjalni dostawcy będą zobligowani do po-twierdzenia zastosowania min. 75 % udziału surowca pochodzenia unij-nego, wykorzystanego do produkcji estrów.

W tym roku po raz pierwszy poten-cjalni dostawcy będą mogli złożyć ofertę w II wariantach:

• dostawy w okresie styczeń 2010 – wrzesień 2010,

• dostawy w okresie styczeń 2010 – wrzesień 2012.

Szacowane zapotrzebowanie spół-ek Grupy ORLEN na estry metylowe kwasów tłuszczowych na poszcze-gólnych rynkach w okresie styczeń - wrzesień 2010r. wyniesie:• w Polsce – wyłącznie RME - około

350 tys. ton• w Czechach - RME/FAME - około

40 tys. ton• na Litwie – wyłącznie RME - oko-

ło 30 tys. ton.

Biokomponent będzie przeznaczony do sprzedaży jako samoistne paliwo oraz jako bezpośredni komponent do oleju napędowego.

Źródło: PKN Orlen

101. inwestor w Warmińsko-Mazurskiej SSEto pierwsze zezwolenie na dzia-łalność w Warmińsko-Mazurskiej SSE otrzymała polsko-włoska

firma Panto Poland Engineering. W podstrefie Szczytno uruchomi ona produkcję prefabrykatów budowla-nych.15 lipca w Szczytnie Prezes W-M SSE S.A. Wojciech Goljat uroczyście wrę-czył firmie zezwolenie. Wśród gości obecny był między innymi Grzegorz Kubicki - Prezes firmy Cetco Poland Sp. z o.o., która była pierwszym inwestorem w strefie i od 10 lat

S z powodzeniem prowadzi tam dzia-łalność.

Oprócz prezesów firm działających na terenie podstref w Szczytnie i w Mrągowie w uroczystości udział wzięli także Agata Górska - Burmistrz Miasta Szczytno i Agata Popielarz-Dzielińska - przedstawiciel Starosty Powiatu Szczycieńskiego.Podstrefa Szczytno obejmuje obszar o powierzchni 42,4 ha z których 14,5 ha stanowią grunty do zagospodaro-wania przez inwestorów.

Obecnie działalność produkcyjną w podstrefie prowadzi 10 firm, które zatrudniają łącznie ponad 500 osób. Dwa kolejne przedsiębiorstwa po-siadają ważne zezwolenia strefowe. Wielkość nakładów inwestycyjnych poniesionych przez inwestorów w podstrefie Szczytno przekracza 90 mln zł, czyli jest dwukrotnie wyższa niż deklarowana w zezwoleniach.

Źródło: PAIiIZ

Page 8: Polski Przemysł - wydanie 3

6 | Polski Przemysł

omisja Europejska zatwierdziła pakiet pomocowy w wysokości pół miliarda euro na projekty

rozbudowy dziesięciu polskich lot-nisk regionalnych.

Środki pomocowe zostały prze-znaczone dla istniejących już portów regionalnych położonych koło Poznania, Rzeszowa, Krakowa, Łodzi, Bydgoszczy oraz dla portów, które mają zostać zbudowane w przy- szłości: lotnisk w Lublinie, Modli-

PolskiPrzemysł

News

Domy energooszczędneiągły wzrost cen ener-gii oraz paliw opałowych, a co za tym idzie coraz więk-

sze nakłady na utrzymanie domu lub mieszkania, a także ustawową konieczność posiadania świadectwa charakterystyki energetycznej bu-dynku, firma BASF proponuje swoim klientom nowoczesne rozwiązania technologiczne umożliwiające budo-wanie domów energooszczędnych. Budownictwo energooszczędne wykorzystuje inteligentne techno-logie oraz nowoczesne materiały, umożliwiające uzyskanie wysokiego komfortu cieplnego i budowę bu-dynku charakteryzującego się niskim zużyciem energii oraz niskimi kosz-tami eksploatacji. Efekt taki można osiągnąć poprzez ograniczenie strat energii w zakresie zapotrzebowania na ciepło do celów ogrzewczych, do podgrzewania ciepłej wody użytko-wej oraz zużycia energii elektrycznej. W naszym klimacie najważniejszym zadaniem jest ograniczanie strat cie-pła. W porównaniu z tradycyjnym

C

K

budynkiem, w domu pasywnym/ energooszczędnym straty ciepła są maksymalnie zredukowane, nawet w stopniu umożliwiającym zrezy-gnowanie z grzejników.

Firma BASF w swojej szerokiej ofer-cie posiada system ociepleniowy MultiTherm Neo, którego istotę stanowią styropianowe płyty izola-cyjne wykonane z Neoporu. Poprzez zastosowanie dodatku grafitu do klasycznie stosowanego dotychczas polistyrenu uzyskuje się zmniejszenie przewodności izolacji i ograniczenie strat ciepła. Współczynnik przewod-nictwa cieplnego lambda dla płyt z Neoporu wynosi w zależności od ro-dzaju płyty 0,031 lub 0,033 W/m2 * K. Płyty te są koloru szarego.

W przypadku ocieplenia budynku przez zastąpienie klasycznej płyty styropianowej wykonaną z Neopo-ru o tej samej grubości można uzyskać min. 16 % oszczędności ciepła. W przypadku zastosowania

Neoporu, przy zachowaniu parame-trów cieplnych, istnieje możliwość redukcji zastosowanej grubości płyty. System MultiTherm Neo został za-stosowany na wielu budynkach, gdzie priorytetem stało się oszczę-dzanie energii, a także zwiększenie komfortu cieplnego mieszkańców. Płyty neoporowe zastosowano na wielu polskich spółdzielniach miesz-kaniowych, m.in. w Spółdzielni Mieszkaniowej w Śremie, Spółdzielni Mieszkaniowej w Jelczu – Laskowi-cach; osiedlach m.in. w Ogrodach Jerozolimskich w Warszawie, Osie-dlu Pod Żaglami w Szczecinie; budynkach administracyjnych m.in. Urzędzie Miasta w Jaworznie i wielu innych.

Źródło: BASF

Pół miliarda euro dla polskich lotnisk regionalnychnie, lotniska Podlaskiego, lotniska w Olsztynie-Szymanach i w Zegrzu Pomorskim. Wszystkie małe lotniska regionalne mogą otrzymać dofinan-sowanie obejmujące całość kosztów inwestycji, podczas gdy lotniska śred-nich rozmiarów, jak w Poznaniu czy Krakowie, otrzymają wsparcie obej-mujące maksymalnie 76 % kosztów inwestycji. Pomoc jest współfinan-sowana z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w wysokości 192 milionów euro. Program będzie

obejmował m.in. budowę nowych terminali i modernizację pasów do lądowania. Pomoc zostanie przekazana w formie subwencji, transferu ziemi i sprzętu, jak i kapitału. Komisja Europejska uznała dofinanso-wanie regionalnych lotnisk w Polsce za zgodną z przepisami wspólnego rynku UE.

Źródło: PAIiIZ

Page 9: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 7

PolskiPrzemysł

News

W Łodzi otwarto centrum usługowe Fujitsuest to największa tegoroczna inwestycja zagraniczna w Łodzi. Na uroczystość przybyli przed-

stawiciele Fujitsu z Niemiec, Wielkiej Brytanii i Portugalii, gdzie działają już podobne centra. Obecny był też Sławomir Majman - Prezes Zarządu PAIiIZ S.A.Firma działa w Łodzi od początku bieżącego roku i obecnie zatrudnia 60 osób. W ciągu trzech lat planuje pozyskać 450 nowych pracowników płynnie posługujących się językami obcymi. Fujitsu jest jedną z największych firm branży komputerowej na świecie. Jej łódzki oddział, Fujitsu Services zajmuje się technicznym wsparciem klienta. Firma, zgodnie ze strategią rozwoju klastra w Łodzi, należy do priorytetowego dla miasta sektora IT i BPO (Business Proces Offshoring - usług okołobiznesowych). Pierwszym tego typu projektem inwestycyjnym w Łodzi było centrum finansowo-księgowe Philipsa. Fujitsu Services otworzyło w Łodzi swoje drugie w Eu-ropie, obok Lizbony, centrum obsługi klienta. - Klienci będą mogli zadzwonić do naszego centrum telefonicznego, jeśli będą mieć jakieś problemy z oprogramowaniem - wyjaśniła Ho-norata Broniarz z Fujitsu Services.

J - Nasi klienci to osoby z sektora usług finansowych, ubezpieczeń, agencje prasowe, linie lotnicze, sklepy.W uroczystym otwarciu łódzkiej sie-dziby Fujitsu Services wzięli udział m.in. Paul Tasker - Wiceprezes Fujitsu odpowiedzialny za linię biznesową Global Services Delivery, Benno Zol-lner - Wiceprezes Fujitsu Technology Solutions GmbH, Dave Deane - Dy-rektor Centrum Usług Fujitsu Services w Łodzi, Sławomir Majman - Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwesty-cji Zagranicznych S.A., Włodzimierz Tomaszewski - Wiceprezydent Łodzi oraz Marek Cieślak - Prezes Łódz-kiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (ŁSSE). Prace nad pozyskaniem projektu dla Łodzi wspieranego przez PAIiIZ oraz ŁSSE trwały od października 2007 r. Dave Deane, dyrektor zarządzający łódzkiego ośrodka Fujitsu, powiedział, że Łódź jest doskonałym miejscem do inwestowania. Potwierdza to de-cyzja o kolejnym przedsięwzięciu koncernu w tym mieście. Łódź ofe-ruje również konkurencyjne koszty prowadzenia działalności i umożli-wia świadczenie usług równolegle z dotychczasowym centrum Fujitsu działającym w Lizbonie.Fujitsu już rekrutuje nowych pra-cowników do centrum, które będzie

obsługiwać klientów z Europy Środ-kowej, Wschodniej i ze Skandynawii. Pracę w nim ma znaleźć około 520 osób. Celem firmy jest uruchomie-nie pracy w trybie zmianowym, tak aby zapewnić całodobową ob-sługę klientów. Podczas rekrutacji sprawdzana jest znajomość języków obcych, głównie niemieckiego, czeskiego, duńskiego oraz specjali-styczna wiedza z dziedziny obsługi komputera i Internetu.

Dziś konsultanci łódzkiego centrum zdalnie pomagają rozwiązywać problemy techniczne związane z aplikacjami, sprzętem, oprogramo-waniem.

Źródło: PAIiIZ

Paul Tasker, Marek Cieślak, Sławomir Majman, Włodzimierz Tomaszewski, Benno Zollner, Teresa Białecka-Krawczyk (Fot.: Fujitsu Services)

Google: zwycięstwo Polaków w międzynarodowym konkursie Online Marketing Challenge

espół studentów Szkoły Głów-nej Handlowej w Warszawie jest europejskim zwycięzcą orga-

nizowanego przez Google konkursu marketingu internetowego Online Marketing Challenge. Konkurs jest ćwi-czeniem odbywającym się w ramach zajęć

Z na uczelni, umożliwiającym studentom zdobycie praktycznego doświadcze-nia w zakresie reklamy internetowej. Zespoły uczelniane otrzymały ekwi-walent 200 USD z przeznaczeniem na reklamę w programie Google AdWords. Ich zadaniem było nawiązanie współ-

pracy z lokalną firmą i opracowanie dla niej skutecznej kampanii marketingowej w internecie. Konieczne było przygotowa-nie strategii, przeprowadzenie kampanii, przeanalizowanie wyników i przedstawienie firmie rekomendacji działań w przyszłości.Źródło: www.itbiznes.pl

Page 10: Polski Przemysł - wydanie 3

8 | Polski Przemysł

PolskiPrzemysł

ie da się ukryć, nadszedł czas porządków. Idealny moment na lepsze, poukładanie firmy. Trud-

ne czasy po prostu wymuszają zmiany. Chcąc nie chcąc zarządy bardziej niż kiedykolwiek, w ostatnich latach mu-szą stawić czoła nie znanej wcześniej sytuacji spowolnienia gospodarcze-go (kryzysu?) i wprowadzać szybkie, skuteczne zmiany w firmach, którymi kierują.

A powody są oczywiste i namacalne. Sprzedaż coraz trudniej utrzymać na dotychczasowym poziomie. Wszelkie budżety wymagają weryfikacji (nawet

Porządki w firmie

N budżet państwa!). Poważnym kłopo-tem w wielu branżach staje się nawet pokrycie kosztów stałych. Zarządy mu-szą więc podejmować decyzje trudne i niepopularne, nierzadko szybkie i… bywa, że dość pochopne.

Najczęściej pierwsze pomysły dotyczą bezceremonialnego cięcia pewnych kategorii kosztów, np. firmy rezygnu-ją całkowicie z promocji i reklamy, wstrzymują wszelkie wydatki na szko-lenia i edukację, zamrażają czasowo jakiekolwiek wyjazdy i delegacje, wy-hamowują rekrutację, zapominają na jakiś czas o badaniach i rozwoju.

Niektóre zarządy zdążyły już wytoczyć cięższe działa i podjęły jeszcze bardziej radykalne kroki – zaczęły zwalniać pracowników. Zmniejszenie stanu za-łogi bardzo widocznie przekłada się na wyniki finansowe nadchodzących miesięcy. Stąd duża pokusa, by rozwią-zywać umowy i po prostu odchudzać skład osobowy.

Kolejny rodzaj działania, o którym ostatnio głośno, to wydłużanie ter-minów płatności. Dostępne badania jednoznacznie potwierdzają ten trend.Ale to jedynie przykłady działań, które już podjęto w wielu polskich przed-

Processum – okiem konsultanta Michał KopczewskiPROCESSUM

©iS

tock

phot

o.co

m/ Y

uri_

Arc

urs

Page 11: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 9

– zmienią sposób pracy, przetestują całkiem nowe części, zatrudnią innych specjalistów. Nie ma w tym sporcie nic skończonego ani ostatecznego. Udoskonalanie jest treścią i sensem co-dziennej pracy setek ludzi w wyścigach Formuły 1.

Wróćmy teraz na grunt biznesowy. W wielu firmach brakuje tego codzien-nego udoskonalania i gotowości do zmian. Z jednej strony wszyscy od lat zachwycają się Toyotą (oraz jej słyn-nym Toyota Production System), ale z drugiej strony – mało kto potrafi sku-tecznie skopiować jej organizacyjne DNA. Filozofia Kaizen (ciągłego do-skonalenia) jest już znana i uczona na całym świecie, ale gorzej z praktycznym jej wdrożeniem w innych firmach.

Teraz jednak nie ma już wyjścia. Po-sprzątanie wewnętrznego podwórka w firmie, to dla wielu organizacji szansa na spore oszczędności, a dla innych na-wet „być albo nie być”. Nie można tego przegapić.

Jak się zabrać do wspomnianej opty-malizacji wewnętrznych procesów w firmie? Na czym polega świadome zarządzanie procesami i jak robią to najlepsi?

O tym już w następnym numerze.

Michał [email protected]

PolskiPrzemysł

siębiorstwach. Owszem, czasem są one nieuniknione, ale mają niestety przykre skutki uboczne. Zwalniając pracowników – dla przykładu – po-zbywamy się nierzadko dobrych ludzi, w których wcześniej inwestowaliśmy. Obcinając wydatki na badania i rozwój ustępujemy w przyszłości pola tym konkurentom, którzy dają radę takie prace kontynuować itd.

Są jednak działania, które nie niosą ze sobą takich zagrożeń. Mam na myśli przede wszystkim poprawę efektyw-ności, a innymi słowy: optymalizację procesów. To o wiele trudniejsze przed-sięwzięcie i niestety, nie przynosi efektów od razu. Ale za to pozwala na zdobycie trwałej przewagi w kolejnych miesiącach i latach.

Mówiąc jak najprostszym językiem, cho-dzi o dobrą organizację pracy. W wielu firmach dałoby się – przy istniejących zasobach – poprawić efektywność dzia-łania, skrócić czasy realizacji pewnych czynności, podnieść jakość produktów, a… paradoksalnie, trudniejszy okres na rynku, to najlepszy moment na tego typu porządki.

A zatem na czym mogłyby polegać wspomniane porządki w organizacji? Spójrzmy na trzy przykłady.

1. Struktura organizacyjna. W wielu firmach struktura organizacyjna jest od-zwierciedleniem licznych historycznych zaszłości. Zmiany rynkowe, ekspansja geograficzna czy choćby powiększanie się firmy – to wszystko czynniki, które powinny zmuszać zarządy lub właści-cieli do odpowiedniego modyfikowania struktury. Nie zawsze tak się dzieje. Oczywiście, zawsze łatwiej utworzyć jakieś stanowisko czy dział – trudniej je potem zlikwidować. Częstym błędem jest więc utrzymywanie na siłę funkcji

lub całych komórek organizacyjnych, które kiedyś były potrzebne, ale dziś już niekoniecznie. Warto więc odpo-wiedzieć sobie na pytanie: czy nie czas na „przegrupowanie wojsk”?

2. Obsadzenie najważniejszych sta-nowisk. Czasy kryzysowe rządzą się swoimi prawami. Potrzeba szybszych i bardziej stanowczych decyzji, więcej odporności psychicznej, czasem – pod-jęcia ryzyka. To wszystko cechy, które w okresie wzrostu nie były menedżerom potrzebne. A zatem niewykluczone, że w tym momencie firmy potrzebują na wybranych stanowiskach po prostu in-nych ludzi. Nie oznacza to koniecznie zwolnień. Można pomyśleć o rotacjach wewnętrznych albo przesunięciu pewnych obowiązków pomiędzy me-nedżerami.

3. Przebieg kluczowych procesów. I wreszcie mój ulubiony punkt – prze-gląd procesów, które firma realizuje. Czy na pewno nie da się ustawić naszej pracy lepiej, sprawniej? Bez względu na to, czy organizacja jest firmą pro-dukcyjną, czy też usługową – zawsze efektywność przebiegu procesów jest istotnym punktem przewagi konkuren-cyjnej.

Firmy nie lubią się reorganizować, je-śli nie zachodzi po temu ewidentna potrzeba. Zmiany zazwyczaj wiążą się przecież z wysiłkiem i niepewnością. Ale grzechem jest nie udoskonalać nic i jedynie zwalniać ludzi, gdy przyciśnie sytuacja rynkowa.

Wzorcem dla każdego przedsiębior-stwa powinny być zespoły Formuły 1, które przez cały sezon, bez ustanku, poszukują coraz lepszych rozwiązań. Potrafią wręcz z tygodnia na tydzień poprawić bolid, aby skutecznie rywa-lizować z konkurentami. Jeśli trzeba

Processum – okiem konsultanta

Page 12: Polski Przemysł - wydanie 3

10 | Polski Przemysł

Ogniwa paliwowe

BASF nad chmurami

PolskiPrzemysł

to przy starcie motoszybowca „Antares DLR-H2” oczekuje ry-czenia silnika, bardzo się zdziwi:

samolot podrywa się z pasa startowego prawie bezgłośnie. Nie ma także za-pachu spalanego paliwa. Antares to pierwszy załogowy samolot napędza-ny wyłącznie wodorem (H2). System ogniw paliwowych potrzebnych do jego napędu mieści się w zbiornikach pod skrzydłami. Tu wytwarzany jest prąd zasilający elektronikę pokłado-wą i silniki elektryczne. Sercem całej instalacji jest opracowany przez BASF Fuel Cell (BFC) zespół membrana-elek-troda, w skrócie MEA (ang. membrane electrode assembly). W MEA energia chemiczna powstająca podczas reakcji tlenu z wodorem, przekształcana jest bezpośrednio w elektryczność i ciepło (patrz ilustracja i ramka).

Antares DLR-H2 został zbudowany przez naukowców z Niemieckiego Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki (Deutsches Zentrum für Luft- und Raumfahrt) i firmy Lange Aviation z myślą o testo-waniu potencjału ogniwa paliwowego w lotach powietrznych. „BASF uczestni-czy w tym pilotażowym projekcie, gdyż wspiera innowacyjną technologię ener-getyczną, która wkrótce będzie obecna nie tylko w samolotach” – podkreśla dr Carsten Henschel z BFC. „Ogniwo paliwowe w czasach kurczących się rezerw energetycznych może przyczy-nić się do zwiększenia bezpieczeństwa dostaw, bowiem wodór można pozyski-wać z wielu źródeł: z energii wiatrowej czy słonecznej, z gazu ziemnego i ropy naftowej. Poza tym jest ona dużo wy-dajniejsza niż tradycyjne technologie energetyczne, a jej jedynym produktem spalania jest para wodna.”Aktualnie badacze stoją przed wyzwa-niem minimalizacji rozmiarów i redukcji ciężaru systemów ogniw paliwowych na potrzeby ich praktycznego zastoso-wania. Decydujące jest to, aby system składał się z jak najmniejszej liczby

K

Nowe Technologie

Page 13: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 11

komponentów. Tradycyjne niskotem-peraturowe systemy ogniw paliwowych pracują przy maksymalnie 80 stopniach Celsjusza. Wymagają wielu agrega-tów pomocniczych i wyrafinowanego sterowania, aby funkcjonować w samo-locie zarówno na ziemi, jak i na dużych wysokościach. Opracowany przez firmę BASF zespół MEA daje twórcom sys-temu nowe możliwości: w jego skład wchodzi pierwsza na świecie dostępna komercyjnie membrana do ogniw pa-liowych, pozwalająca na temperatury do 180 stopni Celsjusza. Innowacyjne systemy są dystrybuowane pod mar-ką Celtec®. Ogniwa paliwowe wyposażone w ten materiał mogą być chłodzone powie-trzem atmosferycznym i nie wymagają nawilżania wodą. Dzięki temu niepotrzebne są już nawilżacze powietrza, pompy wodne, zbiorniki, za-wory i systemy czyszczenia.

Historia

Na pierwszy rzut oka trudno docenić szczególną efektyw-ność membrany Celtec®: płaski prostokąt, mniej więcej wiel-kości dłoni wygląda jak zwykła folia z tworzywa. Jednak badaczom z BASF udało się opracować membra-nę na bazie stabilnego temperaturowo polimeru o nazwie polibenzymidazol. Temu tworzywu, używanemu również na przykład do produkcji odzieży stra-żackiej, membrana BFC zawdzięcza swoją nadzwyczajną żaroodporność. Wysoka temperatura eksploatacyjna zapobiega także osadzaniu się zanie-czyszczeń wodoru na pokrytej platyną elektrodzie (anodzie). Platyna wywo-łuje w MEA reakcję elektrochemiczną w charakterze katalizatora. Zanieczysz-czenia zablokowałyby jej katalityczne działanie. Ponieważ wysokotemperatu-rowe ogniwa paliwowe lepiej tolerują zanieczyszczenia w wodorze niż sys-temy niskotemperaturowe, proces przygotowania wodoru jest ułatwio-

ny, a system ogniw paliwowych jeszcze stabilniejszy, prostszy i tańszy w produkcji. „W sumie systemy ogniw paliwowych dzięki membranie Cel-tec® wymagają o jedną trzecią mniej komponentów. To obniża koszty o na-wet 40 procent. Dzięki wynalezieniu membrany wysokotemperaturowej ogniwo paliwowe wreszcie stało się możliwe do sprzedaży komercyjnej” – wyjaśnia ekspert z BFC dr Henschel.Aby ogniwo paliwowe mogło wyge-nerować wystarczającą ilość prądu do praktycznych zastosowań, takich jak napęd motoszybowca Antares, łą-

czy się kilka ogniw w stos (tzw. stack). W jednym ogniwie można bowiem wygenerować jedynie napięcie rzędu 600 do 700 miliwoltów. Duńska firma Serenergy opracowała specjalnie dla Antaresa wyjątkowo lekki i chłodzony powietrzem system stack, składający się z kilkuset ogniw z zespołami Celtec®. Podłączone są do niego MEA – każda w „gorsecie” przewodzących elektrycz-nie płyt grafitowych. Płytki łączą ze sobą poszczególne ogniwa, przekazują dalej prąd i kanałami przewodzącymi zaopatrują MEA w wodór i tlen. Tak zjednoczonymi siłami udaje się ogniwu unieść samolot w przestworza.„Po lotach testowych Antaresa chcemy wbudować nasze ogniwo pa-liwowe do Airbusa A320. Będzie tam udoskonalane pod kątem zastosowania

w wielkich samolotach do efektywniej-szego zaopatrzenia pokładu w energię” – objaśnia dr Josef Kallo z Centrum Lotnictwa w Stuttgarcie. Na pokładzie takiego samolotu ogniwo paliwowe będzie obecne dosłownie wszędzie: nie tylko prąd, który wytwarza, może być wykorzystany do zaopatrzenia w energię, ale także produkty uboczne tego procesu, czyli ciepło i woda – na przykład jako ochrona przed zama-rzaniem powierzchni nośnych czy do eksploatacji pralni. W 2010 roku seria testów Centrum Lotnictwa w Antare-sie ma być skończona i ogniwo po raz

pierwszy ma wznieść do nieba maszynę „A320 ATRA”.

Perspektywa

Już dziś istnieje duży popyt na produkty Celtec®. W związku z tym, tego lata oprócz zakładu BASF Fuel Cell we Frankfurcie uruchomiony zostanie kolej-ny, w Somerset (New Jersey). BASF stworzył sobie solidną bazę klientów, a oprócz tego angażuje się w projekty ba-dawcze finansowane przez Komisję Europejską oraz rząd RFN. Około 150 firm i insty-

tucji stawia dziś na Celtec®. Tendencja jest wzrostowa, ponieważ ogniwo pali-wowe znajduje się aktualnie na etapie rozwojowym, poprzedzającym jego wyjście z laboratoriów i podbijanie światowych rynków. Wysokotemperaturowe ogniwa pali-wowe mogą być już wkrótce stosowane w formie przenośnej w turystyce cam-pingowej, do zaopatrywania w energię i ciepło gospodarstw domowych, czy – w bardziej odległej przyszłości – do napędzania pojazdów. Trwają gorące dyskusje na temat najnowszej tech-nologii przemysłu elektronicznego, której twórcy obiecują ogniwo paliwo-we o pięciokrotnie dłuższej trwałości zasilające telefony komórkowe, odbior-niki radiowe i laptopy.

Źródło: BASF

PolskiPrzemysł

Nowe Technologie

Page 14: Polski Przemysł - wydanie 3

12 | Polski Przemysł

PolskiPrzemysł

Nowe Technologie

statnimi czasy, budowa rolni-czych instalacji biogazowych w Polsce, to jeden z wiodących

tematów poruszanych zarówno przez duże koncerny energetyczne, indywidu-alnych inwestorów jak i gospodarstwa rolne. Ogromne zasoby biomasy, unor-mowania prawne oraz prowadzona przez obecny rząd proekologiczna polityka energetyczna i programy dofinansowa-nia tego typu inwestycji ze środków UE, powinny pozytywnie wpłynąć na rozwój tego sektora. Szansą na szybki rozwój rynku biogazowego w Polsce jest Dy-rektywa UE – 2009/28/WE z 5 czerwca 2009 r. o promocji odnawialnych źródeł energii. Zgodnie z tą dyrektywą, Polska zobowiązana jest do osiągnięcia 15 % udziału OZE w końcowym zużyciu ener-gii w 2020 r. Powstały nawet programy zakładające budowę 2020 biogazowni w Polsce do 2020 roku, co przy obecnej sytuacji czterech działających instalacji jest dość ambitnym planem. Wśród większości inwestorów w Polsce, którzy zainteresowani są budową bio-gazowni, panuje przekonanie, że zakup instalacji zapewni stałą produkcję bio-gazu, bez względu na to, jakie substraty pochodzenia organicznego zostaną użyte. Sytuacja jest bardziej skompliko-wana. Proces fermentacyjny, zachodzący w komorach fermentacyjnych można porównać do tego, jaki zachodzi w ukła-dzie pokarmowym krowy lub innych przeżuwaczy. Dlatego ważne jest by dieta (substraty wsadowe) były odpo-wiednio dobrane i przygotowane.Planując tego typu inwestycję, pierw-szym krokiem jaki należy wykonać jest dobór i ocena substratów dostęp-nych w pobliżu lokalizacji inwestycji. Ze względu na duży koszt takiej bio-gazowni, warto od samego początku nawiązać współpracę ze specjalistami, którzy dokonają odpowiednich analiz i dobiorą właściwą instalację biogazową. Pomogą również w stworzeniu kon-

ceptu zagospodarowania ciepła, które jest produktem ubocznym, a stanowi o opłacalności inwestycji. Specjalista, po dokonaniu audytu planowanego miej-sca posadowienia instalacji biogazowej, przygotuje koncept wraz ze wstępną analizą ekonomiczno finansową. Za-proponuje kilka możliwych rozwiązań, które pozytywnie wpłyną na opłacal-ność inwestycji. Koszty doradcze stanowią zaledwie promil wartości inwestycji, a korzysta-jąc z usług specjalistów inwestor, który nie musi znać się na zasadach obowią-zujących w biotechnologii, zyskuje pewność, że biogazownia będzie pra-widłowo funkcjonować i wykorzystując np. system do uzdatniania biogazu, który pozwala na wpuszczanie jego bez-pośrednio do sieci gazowej lub system ORC, który zamienia ciepło ze spalania w jednostce kogeneracyjnej na prąd, zwiększy przychody z inwestycji.W okresie intensywnej budowy instala-cji biogazowych w Niemczech i innych krajach zachodnich, zjednoczonej Eu-ropy, powstało wiele firm zajmujących się produkcją instalacji do odzysku bio-gazu. Wielu producentów, po załamaniu się rynku zachodniego, zakończyło swo-ją działalność. Te firmy, które pozostały, proponują różne rozwiązania. W niniej-szym opracowaniu przybliżone zostanie rozwiązanie, które pozwala wykorzysty-wać substraty o dużej zawartości suchej masy.

Każda instalacja biogazowa, biogazow-nia, nazywana również bioelektrownią, składa się z określonych elementów, które w zależności od organizacji logi-stycznej oraz substratów wsadowych, używanych w danej instalacji, mogą się różnić. Poniżej opisano przykładową in-stalację biogazową, o mocy elektrycznej 2 MW, w której inwestor zakupuje sub-straty zakontraktowane od gospodarstw rolnych, znajdujących się w pobliżu po-

sadowienia inwestycji i składuje je we własnych silosach.W skład biogazowni o wspomnianej mocy wchodzą następujące elementy:

1. 2 komory fermentacyjne pierw-szego stopnia, horyzontalne, o pojemności 1000 m³ każda.

2. 2 komory fermentacyjne drugie-go stopnia, stojące, o pojemności 3000 m³ każda.

3. Kompletna instalacja rurowa, wraz z systemem pomp do przepływu substratów.

4. 2 systemy doprowadzenia biogazu do jednostek kogeneracyjnych.

5. 2 platformy inspekcyjne.6. 1 zbiornik na gnojowicę o pojemno-

ści 50 m³.7. Automatyczny analizator do cią-

głych pomiarów stężenia CH4, H2S i O2 w produkowanym biogazie.

8. Komputerowy system sterowania wszystkim procesami w biogazowni. 2 zbiorniki wsadowe substratów o pojemności 80 m³.

9. 2 mechaniczne separatory do oddzielania wody z odpadów po-fermentacyjnych - separatory nie są konieczne, jednakże substancja odseparowana jest łatwiejsza do rozwożenia na pole.

10. 2 zbiorniki na odpady pofermen-tacyjne, szczelne, o pojemności 7500 m³, z pokrywą z podwójnej membrany - membrana na zbiorni-kach na odpady pofermentacyjne stosowana jest od niedawna i po-zwala na pozyskanie do 12 % więcej biogazu.

11. Silosy do składowania substratów o wymiarach 175,00x90,00x3,50 m, podzielone na 4 komory o szerokość 22,50 metra każda. Na budowę silosów potrzeba dużo miejsca. Możliwe jest oczywiście codzienne dowożenie substratów przez lokalnych dostawców w for-

OOd biomasy do biogazu

Page 15: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 13

PolskiPrzemysł

Nowe Technologie

mie zakiszonej. Rozwiązanie to jest jednak ryzykowne, ponieważ do-stawcy mogą dowozić susbtraty o różnych zawartościach suchej masy, a jedna dostawa substratów źle zakiszonych, może spowodować zachwianie się procesu fermentacji, co skutkować może zatrzymaniem produkcji biogazu.

Prezentowany system, jak wspomniano powyżej, jest doskonały dla substra-tów o dużej zawartości suchej masy. Możliwe jest to poprzez zastosowanie horyzontalnych komór fermentacyjnych pierwszego stopnia.Komora fermentacyjna pierwszego stopnia, wykonana jest ze stali zimno-walcowanej i usadowiona jest w pozycji horyzontalnej (poziomej). Zbiornik jest wzmocniony metalowym systemem, podtrzymującym konstrukcję. Dach komory fermentacyjnej, stanowi po-dwójna membrana wykonana z bardzo wytrzymałego materiału. Zbiornik za-wiera wszystkie niezbędne połączenia dla prawidłowego działania instalacji. Izolacja zewnętrzna - wełna mineralna gr. 60 mm. Całość okryta jest elewacją z powłoką galwaniczną, zapobiegającą korozji. Wszystkie części niezaizolowane, pokryte są specjalną substancją, składa-jącą się z dwóch powłok.Komora fermentacyjna pierwszego stopnia połączona jest systemem kana-lizacyjnym z fermentatorem drugiego stopnia. Wszystkie połączenia odporne są na korozję i działanie składników bio-gazu. Komora fermentacyjna pierwsze-go stopnia jest ogrzewana gorącą wodą, przepływającą przez system rur umieszczonych wewnątrz zbior-nika. Dzięki zwartej konstrukcji, efektywność ogrzewania jest znacznie większa w porównaniu ze zbiornikami stojącymi, wykonanymi z betonu. Stra-ty ciepła zredukowane zostały do minimum.Sterowana komputerowo zmien-na częstotliwość obrotów mieszadeł, umieszczonych poziomo w komorze, zapewnia właściwy proces fermentacji.

Ślimaki mieszające monitorowane są przez system komputerowy, co zapobie-ga jakimkolwiek przeciążeniom.Zastosowane rozwiązanie, zarówno w okresie rozruchu jak i w późniejszych etapach zapobiega tworzeniu się warstw. Substraty są równo rozprowadzane na całej powierzchni komory fermentacyj-nej, co umożliwia bakteriom swobodny dostęp do substratów znajdujących się w zbiorniku. Mieszadła, kręcące się prostopadle do podłoża, zapobiega-ją osadzaniu się substratów w wyniku działania efektu grawitacyjnego (opada-nie substratów, tworzenie się kożuchów i złogów dennych).Horyzontalne komory fermentacyjne pierwszego stopnia są najlepszym z ist-niejących rozwiązań w przypadku, gdy substraty wsadowe charakteryzują się dużą zawartością suchej masy. Pozwala to uniknąć dodawania ogromnej ilości wody i gwarantuje szybszy oraz stabil-niejszy proces fermentacji.Dodatkowo, w proponowanych fermen- tatorach horyzontalnych zastosowa-no specjalny system do usuwania ciał obcych. Rozwiązanie to, pozwala bez konieczności opróżniania zbiorników, usuwać gromadzące się na dnie cząstki nieorganiczne. Spośród oferowanych obecnie instalacji, jedynie proponowa-ny system posiada takie udogodnienie. W pozostałych oferowanych rozwiąza-niach, usuwanie ciał obcych odbywa się ręcznie, po opróżnieniu zbiorników, co wiąże się z koniecznością zatrzymania na ten czas całej instalacji.Komora fermentacyjna drugiego stopnia jest typowym zbiornikiem pio-nowym, stosowanym przez większość producentów instalacji biogazowych. Biogaz kumuluje się w górnej części, pod kopułą. Zbiornik wykonany jest ze stali pokrytej powłoką ochronną. Poszczególne warstwy zbiornika są połączone, zakotwiczone w ziemi w be-tonowych ławach. Ławy połączone są z dnem zbiornika. Zbiornik zaizolo-wany jest wełną mineralną o grubości 60 mm. Zewnętrzna elewacja wykonana jest z zabezpieczonej galwanicznie bla-

chy, pokrytej powłoką lakierniczą. Dach zbiornika, stanowi podwójna mem-brana, wykonana z bardzo mocnego materiału, pod którą zbiera się biogaz. Wnętrze komory fermentacyjnej drugie-go stopnia, ogrzewane jest przez system nierdzewnych rur, umocowanych na ścianach zbiornika.Zamontowane wewnątrz trzy mieszalni-ki, zapewniają jednorodność substratów wewnątrz zbiornika.Pozostałe elementy składowe całej insta-lacji biogazowej wykonywane są przez firmy nie zajmujące się stricte biogazem i wykorzystywane są przez wszystkich dostawców instalacji biogazowych.

BIONEA Sp. z o.o. powstała by inwesto-wać w rozbudowę biogazowni w Polsce, jak również służyć pomocą potencjalnym inwestorom w przejściu całej drogi od planowania inwestycji, pomocy w pozy-skaniu środków na inwestycję (kredytów bankowych, inwestorów zewnętrznych) poprzez pozyskanie środków z Unii Eu-ropejskiej. Niestety w Polsce nie ma przemysłu zajmującego się wytwarzaniem tech-nologii wykorzystywanych do produkcji biogazu. Brakuje specjalistów mogących służyć pomocą.Nawiązując współpracę z firmą BIONEA Sp. z o.o. mogą być Państwo pewni, że oferowane usługi poparte są grun-towną wiedzą, zdobytą w praktyce. Nawiązaliśmy bezpośrednią współpracę z wiodącymi producentami niemieckimi, wytwarzającymi technologię do produk-cji biogazu. Współpracujemy również z firmami polskimi, dzięki którym nasza oferta jest kompleksowa od początku do końca.

Bionea Sp. z o.o.Świątkowo 2377-100 BytówDaniel Koskatel.: +48 505 020912

Page 16: Polski Przemysł - wydanie 3
Page 17: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 15

Zielone Technologie drogą do wyjścia z kryzysu

ospodarka światowa stabilizuje się. Polska jako lider regionu po-kazała swoją siłę i potęgę rynku

wewnętrznego. Dodatni PKB naszego kraju zaskoczył pozytywnie całą Euro-pę. Wielu ekonomistów typuje kwartał w którym zacznie rosnąć PKB USA i Eu-ropy. Większość opinii koncentruje się na trzecim i czwartym kwartale bie-żącego roku. Czy zmieni to kondycję lokalnych gospodarek? Przypuszczal-nie tylko w niewielkim stopniu, gdyż kryzys ma charakter globalny i nie jest czuły na wzrost lub spadek udziału eks-portu w PKB poszczególnych krajów. Coraz głośniej mówi się o nowym rynku, który będzie dominujący w kolejnych latach. Technologie zwią-zane z efektywnością energetyczną, odnawialnymi źródłami energii oraz ich zastosowanie w codziennym ży-ciu, transporcie i komunikacji będzie szybko rozkwitać. Światowe korporacje wdrażają w życie długofalowe plany restrukturyzacji własnych produktów i usług pod kątem efektywności ener-getycznej, przyjazności dla człowieka i środowiska. Nowe podejście do świa-ta energii i zasobów Ziemi zmieni oblicze gospodarki światowej. Zacznie ona współgrać z racjonalnym gospoda-rowaniem naturalnymi i kończącymi się zasobami. Globalne i lokalne społecz-ności zaczynają wymagać od własnych rządów działań w powyższym zakresie. Świadomość wzrasta, a klient staje się wymagający wobec korporacji i firm dostarczających produkty. Dzisiaj kupu-jąc żarówkę średnio 85 % osób kupuje świetlówki energooszczędne, używa torby wielokrotnego użytku, unika pro-duktów jednorazowych.Zielone technologie są naturalnym zapotrzebowaniem globalnej go-spodarki, która potrzebuje większej efektywności, optymalizacji i dobrego zarządzania zasobami. Firmy, które na-

dal będą lansować szybko zbywalne produkty jednorazowe, w przeciągu najbliższych kilku lat zbankrutują, lub zmienią profil produkcji. Najlepiej wi-dać to zjawisko na rynku baterii, który stopniowo się kurczy, gdyż konsumen-ci rozsądnie wybierają akumulatorki, które są dużo tańsze w perspektywie już kilku ponownych użyć. Analiza pokazuje że jednorazowa bateria jest droższa ponad 200 razy od alternatyw-nego akumulatora, biorąc pod uwagę długość jej życia. Dlaczego więc nie sprzedaje się tylko akumulatorów? Ponieważ producent zarobi jedynie raz na kilka lat sprzedając akumulator, natomiast przy jednorazówkach (kilka-naście razy zakupywanych w roku) zysk jest średnio 150 razy większy. Zmiana przyzwyczajeń konsumentów ograni-czy powstawanie odpadów w postaci zużytych baterii o kilka milionów ton rocznie. Konsekwencje są więc jasne. Analogicznie dzieje się z pozostały-mi jednorazowymi produktami typu: reklamówki, puszki, opakowania pro-duktów, etc.Powyższe przykłady dają twar-de fundamenty dla technologii produkcji wielorazowego użytku produktów. Początkiem będą akumu-latorki, torby wielokrotnego użytku, opakowania, oraz wiele innych nowych produktów wchodzących w miejsce „jednora- zówek”.

Branża recyklingu, rozwijająca się co roku w dwucyfrowym tempie, również teraz będzie święcić swoje triumfy. Ko-nieczne jest bowiem przetworzenie produktów, których nie można zastą-pić alternatywnymi rozwiązaniami wielokrotnego użytku. Analogicznie są i będą w większym zakresie zago-spodarowywane odpady produkcyjne, które do tej pory były jedynie kosztem, nie podlegającym powtórnemu wyko-rzystaniu. Dzisiejsza technologia, pozwala na odzyskiwanie energii z nieczy-stości komunalnych. Biogazownie zasilane nieczystościami wytwarzają gaz, który natomiast zasila silnik po-łączony z agregatem wytwarzającym prąd. Dodatkowo przy zastosowaniu dezintegracji osadów biologicznych zostaje uwolniona energia poprzez rozbicie komórek bakteryjnych, w ten sposób podnosi się, średnio o 20 %, poziom energii uzyskiwanej z bio-gazu. Tego typu instalacje pozwalają zaspokoić 100 % zapotrzebowania na energię zakładów oczyszczania i lokal-nych budynków biurowych. Dodatkowo, energia cieplna pochodząca z chło-dzenia silnika wystarcza na ogrzanie części lokalnych budynków. Tego typu instalacje już działają na terenie Polski (między innymi w Dąbrowie Górniczej i Iławie) i sprawdzają się w praktyce.

G

Cezary LejkowskiDyrektor Generalny easygreen,

firmy nadzorującej przydzielanie Certyfikatów Zielona Marka

PolskiPrzemysł

Zielona Marka

Page 18: Polski Przemysł - wydanie 3

16 | Polski Przemysł

Geotermia w Polsce jestnajwiększym łatwo dostępnym i bezpiecznym źródłem energii

Chiny stawiają na Zielone technologie

obry przykład dają Chiny, które zwiększyły nakłady na inwestycje wewnątrz kraju,

jednocześnie rezygnując z otwierania nowych fabryk na świecie. Inwestowa-nie w najnowsze technologie i rozwój już przynosi wymierne efekty. Co ciekawe, nakłady na wdrożenie tech-nologii zwiększającej efektywność energetyczną i operacyjną, stanowią główny trzon nowych projektów. Gwałtownie wzrasta udział źródeł odnawialnych w produkcji energii

zy wiesz że 80 % powierzchni Polski to pokłady wód geo-termalnych? Przypuszczam,

że nie. Dane dotyczą pokładów do 3000 metrów w głąb ziemi, czyli na-turalnej głębokości do której opłaca się eksploatacja takich źródeł. Wraz ze schodzeniem w głąb ziemi tem-peratura wzrasta średnio o 33° C na każde 1000 metrów. Dla porównania węgiel eksploatuje się do głębokości około 1300 metrów.

Polska nie tylko jest położona na łączniku wschodniej części Euro-py z zachodnią, ale również na łączeniu się płyt tektonicznych, da-jących rewelacyjne możliwości do zagospodarowania potencjału geo-

adąc do pracy swoim samochodem, od czasu do czasu widzisz Toyotę Prius. Szacunkowo, jest ich w Polsce

poniżej 0,01 %, włączając w to pozostałe auta z napędem hybrydowym (głów-nie Lexusy i Hondy). Często zapewne się zastanawiasz czym będziesz jeździł za kilka lat, czy będzie to ta sama mar-ka, czy benzynowy silnik, może diesel. Rzadko kiedy zastanawiamy się nad hy-brydą czy elektrycznym samochodem. W ocenach specjalistów po 2012 ponad 10 % światowej produkcji będzie oparte na technologii hybrydowej, natomiast 2 % wyłącznie na silnikach elektrycz-nych. Nie zobaczymy więcej niż 10 % skuterów ze spalinowym silni-kiem, wszystkie pozostałe będą elektryczne. Twoja ulubiona stacja będzie miała specjalny dystrybutor do ładowania baterii w autach elek-trycznych. Świat wygląda jak opis z fantastyki literackiej? Niekoniecznie. Analizy rozwoju rynku przeprowadzone przez GGCC (Global Green Consulting Center) potwierdzają powyższe dane. Jedyną niewiadomą jest rok, w którym powyższe dane staną się prawdziwymi danymi z rynku. Szacunki pokazują, że może to już być rzeczywiście 2012 rok. Ciekawym sektorem okazać się może rynek małych skuterów, któ-ry jest zalewany na całym świecie tanimi produktami z Chin, które skutecz-nie konkurują z liderami starej Europy. W momencie rozbudowa sieci sprzeda-ży , wprowadzenie nowego produktu, elektrycznego skutera może nastąpić w kilka miesięcy nie dając szans na reak-cję konkurencji. Samochody i skutery z elektrycznymi silnikami, poza ekologicznymi i ekono-micznymi plusami, maja kilka ogromnych zalet, na temat których jeszcze się nie

elektrycznej, co dla gospodarki chiń-skiej przełoży się na wymierne efekty już w najbliższych miesiącach. Naj-większa azjatycka gospodarka zgromadziła ogromne zapasy paliw płynnych, kupione w okresie spad-ków cen ropy na rynku światowym, które stanowią rezerwę energetycz-ną dla gospodarki. Mimo tego, sektor OZE jest coraz mocniej zauważalny i istotny w produkcji energii, gdzie 75 % energii jest wytwarzanych ze spalania węgla.

termalnego. Dotychczasowe zago-spodarowanie potencjału ogranicza się do parków wodnych, zasilanych ciepłą wodą geotermalną i mniej-szych projektów zagospodarowania naturalnych źródeł energii. Dzięki re-gulacjom i dotacjom rządowym, przy przygotowaniu uproszczonych pro-cedur administracyjno-formalnych, Polska może się stać do 2020 roku potęgą geotermalną Europy. Analizy przeprowadzone przez GGCC (Global Green Consulting Center) w połącze-niu z informacjami z Instytutu Nauk Geologicznych PAN oraz Komitetu Planeta Ziemia przy PAN potwier-dzają ogromny, niewykorzystany potencjał drzemiący w polskiej geo-termii.

Branża motoryza-cyjna po 2012

C

D

J

PolskiPrzemysł

Zielona Marka

Page 19: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 17

PolskiPrzemysł

Zielona Marka

rozmawia. Mianowicie silniki elek-tryczne w praktyce są bezobsługowe, a awaryjność w porównaniu do klasycz-nych rozwiązań jest mniejsza o kilkaset procent. Serwisowanie polega jedynie na podstawowym przeglądzie, bez konieczności wymiany oleju, płynów chłodzących, i wielu mechanicznych elementów silnika, których po prostu nie ma w silniku elektrycznym. Ogranicza to koszty eksploatacyjne, jed-nocześnie godząc w kieszeń koncernów produkujących oleje samochodowe (nie wspominając o braku konieczno-ści tankowania paliwa). Świat po 2012 będzie wyglądał zupełnie inaczej, będzie na progu ogromnych zmian w zakresie transportu i postrzega-nia zasobów energetycznych Ziemi. Zmiany są nieuniknione, już się rozpo-częły. Pomyśl czym będzie zajmować się Twoja firma za parę lat, w jakim sektorze rynku będzie funkcjonować i jakie zmiany powinieneś już przygo-towywać. Dowiedz się więcej na temat przyszłości i technologii jutra, wejdź na www.easygreen.pl.

Nowy, potężny gracz światowego rynku motoryzacyjnego

hińska gospodarka nie omiesz-ka wykorzystać zapaści rynku samochodowego w USA.

W pierwszym kwartale 2009 został przyjęty rządowy plan mający dopro-wadzić do zajęcia pierwszego miejsca do 2020 roku, wśród producentów samochodów hybrydowych. Wielka trójka z Detroit stanie przed nowym wyzwaniem, kryzys niszczy branżę sa-mochodową, która nie jest chętna do szybkich i koniecznych zmian, a nowa konkurencja w sektorze hybrydowych samochodów osobowych i autobusów rośnie bardzo szybko w siłę. Dzisiejszy lider rynku hybryd - Japonia, posiada sprawdzoną technologię i największy udział w światowym rynku. Toyota Prius jest najchętniej kupowanym samo-chodem hybrydowym na świecie, natomiast Honda Insight (w Polsce Ci-vic Hybrid) cieszy się również dużym powodzeniem. Pierwsze alternatywne auto na rynku amerykańskim wej-

dzie do produkcji prawdopodobnie w przyszłym roku, a będzie to Che-vrolet Volt. Możemy się spodziewać zaciętej walki w nowopowstającym sektorze aut elektrycznych i hybrydo-wych. Większość stolic Europy posiada już infrastrukturę pozwalającą łado-wać samochody elektryczne. W Polsce, prawdopodobnie będzie to Warszawa w związku z bliskością potencjalnego dostawcy samochodów elektrycznych w podwarszawskim Pruszkowie (Impact Automotive). Projektem sieci ładowa-nia pojazdów zasilanych prądem są również zainteresowane Wrocław i Po-znań. Polski przemysł motoryzacyjny może również pochwalić się udanymi projektami które już funkcjonują. Nie-wątpliwą nowością jest hybrydowy autobus miejski, od poznańskiej firmy Solaris, oraz polski projekt samochodu elektrycznego, powstający w firmie Im-pact Automotive z Pruszkowa.

C

Page 20: Polski Przemysł - wydanie 3

18 | Polski Przemysł

MocWiatruNa świecie istnieje niewiele przedsiębiorstw wyspecjalizowanych w produkcji łopat do elektrowni wiatrowych. Grupa Euros jest jedynym podmiotem, który projektuje i produkuje łopaty, a jednocześnie, dostarcza rozwiązania technologiczne, przyzna-je licencje produkcyjne oraz przeprowadza specjalistyczne szkolenia i testy.

Szymon Wojciechowski

Page 21: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 19

Historia i polskie szybowce

Ponad 10 lat temu, założyciele Grupy Euros zainteresowali się energetyką wiatrową i w ten sposób, w 1996 roku powstało berlińskie biuro Euros Entwicklungsgesellschaft für Wind-kraftanlagen GmbH, zajmujące się projektowaniem łopat do śmigieł elek-trowni wiatrowych.Dzięki pomocy środków unijnych, w berlińskim biurze zaprojektowano pierwszą łopatę, niezbyt dużą, bo do elektrowni wiatrowej o mocy 750 kW. Szybko zaczęły się pojawiać następ-ne projekty tego typu. Dość wcześnie nasunęło się pytanie, czy Euros ma zamiar skupić się wyłącznie na pro-jektowaniu łopat, czy również na ich produkcji. Wtedy pojawiła się pierwsza przeszkoda - znalezienie potencjal-nego partnera, który mógłby się zająć produkcją łopat okazało się stosunko-wo trudne, branża ta nie była wtedy tak popularna jak obecnie, a i sam pro-fil działalności miał być bardzo wąski i specjalistyczny. Poszukiwania na tere-nie Berlina i Brandenburgii okazały się bezowocne. Szczęśliwym trafem, nowy pracownik firmy, związany przedtem z branżą lotniczą, wiedział jak uporać się z tym problemem. Znał on przed-siębiorstwo w południowej Polsce, znane z produkcji szybowców, które dysponowało doświadczoną kadrą w technologii laminatu wzmocnione-go włóknem szklanym.W ten sposób powstał pomysł na stwo-rzenia firmy produkcyjnej na terenie Polski. W 1999 r., w Ustroniu rozpo-częto produkcję, w hali o długości 60 m i szerokości 14 m.Początki nie były łatwe. Po pewnym czasie i wielu godzinach intensywnych rozmów, zdobyto pierwszego klienta - firmę Frisia. Dzięki rosnącej liczbie zamówień, w branży zaczęto mówić o firmie Euros Polska. Inne przedsię-biorstwa zaczęły wysyłać swoich rzeczoznawców do Polski, w celu oceny jakości robót w zakładzie w Ustroniu.W ten sposób z niewielkiego biu-ra projektowego, powstał również wyspecjalizowany producent łopat, który dostarczał je głównie do firm europejskich. Najwięcej zamówień składały firmy zajmujące się tworze-niem prototypów nowych elektrowni wiatrowych, mające jednocześnie pro-blemy z zakupem łopat od dużych producentów, którzy skoncentrowali się tylko na produkcji seryjnej.

Po stworzeniu swoich pierwszych ło-pat, do niewielkich turbin, o mocy od 600 do 1000 kW, Grupa Euros postano-wiła zająć się również projektowaniem i produkcją łopat „większego kalibru” - o mocy 2,5 i 3 MW. Kolejny raz, przy pomocy środków unijnych zaczęto pra-cować nad zaprojektowaniem łopat w wyższym przedziale mocy. W roku 2003 wyprodukowano prototyp łopa-ty, do turbiny Multibrid M5000-116 o mocy 5 MW, każda z trzech łopat wa-żyła ok. 16,5 t i mierzyła 56,5 m. Euros Polska zajął się tylko produkcją, projekt został dostarczony przez klienta. W tym momencie była to najdłuższa łopata na świecie. Co prawda, rekordowa ło-pata, była na pierwszym miejscu tylko przez kilka tygodni, jednak na tym przykładzie widać, że Euros poszedł w dobrym kierunku, przekształcając się z niewielkiego biura projektowe-go, w producenta, który jest w stanie

sprostać najwyższym wymaganiom w dziedzinie projektowania i produkcji łopat do turbin wiatrowych.

Obecne realia

Na początek garść faktów, aby uzmysło-wić sobie jak wielki udział w energetyce światowej zaczynają mieć elektrownie wiatrowe, i jak dynamicznie rozwija się ta branża energetyki.Korzystając z danych EWEA (European Wind Energy Association) z 2 lutego 2009 r., można stwierdzić, że w 2008 roku, energia wiatrowa odnotowała największy wzrost zainstalowanej mocy w stosunku do reszty źródeł energii. W ubiegłym roku, w Unii Europejskiej za-instalowano łącznie 19 651 MW energii, w tym aż 43 % (8 484 MW) pochodziło z farm wiatrowych. Reszta prezentuje się następująco: 6 932 MW (35 %) gaz; 2 495 MW (13 %) ropa naftowa, 762

Łopaty o długości 48,8 m - Kemi Ajos

Page 22: Polski Przemysł - wydanie 3

20 | Polski Przemysł

MW (4 %) węgiel oraz 473 MW (2 %) elektrownie wodne.Jeśli chodzi o polski rynek, można po-wiedzieć, że jest on nadal dość słabo rozwinięty. Energia wiatrowa w naszym kraju na koniec 2008 r. dostarczała tyl-ko 472 MW, aczkolwiek w najbliższej przyszłości, sytuacja ta powinna ulec zmianie. Już teraz, można zaobser-wować przyrost firm zajmujących się produkcją „czystej energii”. Im więcej

takich podmiotów, tym większe zapo-trzebowanie na elementy do budowy farm wiatrowych, np. łopaty produ-kowane przez Euros Polska. Ogromne znaczenie w rozwoju tego sektora energii w Polsce będzie miała dyrekty-wa EU, dotycząca odnawialnych źródeł energii. Zgodnie z pakietem klimatycz-no-energetycznym, którego stanowi część, ponad 1/3 energii elektrycznej produkowanej w krajach Unii będzie

musiała pocho-dzić ze źródeł o d n a w i a l n y c h . Oczywiście, naj-większym z tych źródeł będzie energia wiatrowa, a firmy takie jak Euros Polska na pewno odnotują znaczny wzrost sprzedaży. Moż-na powiedzieć, że Euros Polska jest na uprzywile-jowanej pozycji, jeśli chodzi o nasz rodzimy rynek, gdyż do 2008 r. był on jedynym pro-ducentem łopat w naszym kraju. Od strony orga-nizacyjnej, Grupa Euros wygląda w następujący sposób – siedziba, biuro projekto-we oraz centrum badawczo- rozwo-jowe znajdują się

w Berlinie, zakłady produkcyjne w Pol-sce – jeden w Ustroniu, drugi, nowszy w Warszowicach.

Modułowa koncepcja rodziny łopat

Zdaniem Dyrektora Technicznego firmy Euros, Hinricha Graue, firma posiada niezbędne kompetencje i doświadczenie w projektowaniu i produkcji łopat. Dzięki temu produk-ty polsko-niemieckiej firmy, w sposób optymalny spełniają wymagania klientów i mogą być dostosowane do specyficznych właściwości turbin.Możliwe jest to dzięki „koncepcji rodzi-ny łopat”. Euros Polska, w obrębie trzech rodzin, produkuje łopaty o długości od 23,5 do 48,8 m, do turbin w przedziale od 600 kW do 3 MW. Formy do budo-wy łopat są zbudowane z trzech części. W ramach jednej rodziny, segmenty na-sady i końcówek mogą być wymieniane i dostosowane w zależności od specy-ficznych potrzeb klienta, a środkowa część łopaty pozostaje identyczna dla wszystkich łopat z danej rodziny.Dzięki koncepcji rodziny łopat, której patent jest w posiadaniu firmy Euros, możliwa jest zmienna i jednocześnie niedroga oraz szybka produkcja. Uzu-pełnieniem koncepcji rodzin łopat, są łopaty dopasowane do wymogów specjalnych, które projektuje się i produkuje na specjalne zamówienie klientów. Projekty te obejmują typy ło-pat od 9,5 metrowej łopaty dla turbin passive stall o mocy 100kW, do łopaty o długości 56,5 m dla turbin off-shore o mocy 5 MW, jednak ten profil działal-ności to tylko, ok. 2 % całości. Większość (98 %) łopat firmy Euros Polska jest pro-dukowana dla elektrowni z regulacją mocy typu „pitch”. Więcej na ten temat: patrz ramka.

Pomimo sukcesów w rozwoju produk-tów, firma nadal odnotowywała wyniki finansowe, które nie były w pełni za-dowalające. Prawdziwa rewolucja dla Grupy Euros, miała miejsce dopiero po targach HUSUM WindEnergy w 2005 r. Zainteresowanie ofertą firmy było tak wielkie, że wiele zapytań o współpracę zostało odrzuconych, pomimo tego, że w międzyczasie Euros Polska zwiększył swoją powierzchnię produkcyjną do 3600 m2 i rozpoczęła się produkcja ło-pat w małych seriach. W krótkim czasie, pojawiło się zainteresowanie nie tyl-ko na usługi produkcyjne, ale również

Analiza FEM

Page 23: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 21

w zakresie projektowania łopat. Szcze-gólnie mocno były zainteresowane Chiny i Indie, ponieważ kraje te zostały ustawowo zobowiązane do rozwoju energii ze źródeł odnawialnych. Sze-fostwo firmy nie ukrywa, że zdolności produkcyjne przedsiębiorstw nie są w stanie zaspokoić ogromnego popy-tu, który stale wzrasta. W związku z tym, przeprowadzane są inwestycje, mające na celu zwiększanie potencjału pro-dukcyjnego polskich przedsiębiorstw. Do 2010 r. w zakładzie Warszowicach powierzchnia produkcyjna ma osią-gnąć 15.000 m2, a liczba zatrudnionych będzie wynosić ok. 300 osób, powsta-nie też specjalna hala do malowania łopat. Dzięki nowoczesnej linii produk-cyjnej i zaawansowanej technologii produkcji jaką jest infuzja próżniowa, zakład będzie mógł wytwarzać dwie łopaty typu EU100 (największe z „ro-dziny łopat”) dziennie. Pierwszy etap inwestycji polegający na zakupie dzia-łek oraz budowie hali do finiszu łopat

wraz z infrastrukturą towarzyszącą w Warszowicach został zakończony. Nakłady inwestycyjne wyniosły 13,3 mln zł. Drugi etap realizacji inwestycji, czyli budowa hali produkcyjnej, hali do malowania łopat, zakup i wytwo-rzenie nowoczesnej linii produkcyjnej jest w fazie przygotowawczej. Koszt realizacji to ok. 44 mln zł, a planowane zakończenie tej inwestycji to IV kwartał 2010 r. Z kolei w Ustroniu,na powierzchni 4.000 m2, 160 specjalistów o wysokich umiejętnościach, zajmuje się elastycz-ną produkcją łopat dla prototypów i produkcji seryjnej w technologii lami-nowania ręcznego, metodą „laminacji mokrej”. Podejście to jest właściwe przy budowie prototypów i w produkcji na małą skalę. Produkcja w wielkich ilościach, tak jak w Warszowicach, wy-maga jednak, zgodnie z dzisiejszymi standardami przemysłowymi, aby opra-cowywanie używanej żywicy odbywało się bezkontaktowo i bezemisyjnie.

Dodatkowo na terenie zakładu w Ustro-niu, znajduje się stanowisko testowe dla łopat do 60 m długości. Jest to dru-gi, co do wielkości tego typu obiekt na świecie. Podczas testu statycznego, łopata musi sprostać poddawaniu jej na wielkie obciążenia. Z reguły, wyno-szą one 110 % obciążenia, w których przyjdzie im pracować. Na przykład, 50 metrowa łopata, przystosowana do mocy 3MW wystawiana jest na obcią-żenia rzędu 30 ton. Dzięki temu, można mieć pewność, że produkty oferowane przez firmę Euros Polska, zachowają swoje właściwości i będą bezpieczne w niemal każdych warunkach. System zarządzania jakością firmy zapewnia niezmiennie wysoki standard jakości wszystkich oferowanych prac i produk-tów. Każdy etap produkcji nadzorowany jest przez doświadczonych kontrolerów jakości. Ich prace sięgają od kontroli konturu profili i jakości powierzchni po analizę struktury wewnętrznej. Łopaty i metody produkcyjne certyfikowane są

Łopaty o długości 48,8 m - Kemi Ajos

Page 24: Polski Przemysł - wydanie 3

22 | Polski Przemysł

w regularnych testach prowadzonych przez Germanischer Lloyd – światowe towarzystwo klasyfikacyjne. Dodatko-wo firma posiada certyfikat wydany przez DEWI-OCC Offshore and Certifica-tion Centre w zakresie produkcji łopat z użyciem technik laminacyjnych.

Eksport technologii

Zainteresowanie produktami firmy Euros jest naprawdę duże. W związku z tym, że firma nie jest w stanie zre-alizować wszystkich potencjalnych zamówień lub transport łopat byłby dla klienta nieopłacalny(np. Chiny, Indie), Grupa Euros zajmuje się również sprze-dażą licencji na produkcję „modułowej rodziny łopat” i prowadzeniem szkoleń. Zakłady produkcyjne działające na po-dobieństwo tych w Polsce i z użyciem tych samych technologii powstały i nadal powstają w Stanach Zjednoczo-nych, Kanadzie, Argentynie, Włoszech, Holandii, Indiach, a przede wszystkim w Chinach. Euros sprzedaje licencje na swoje łopaty, przede wszystkim fir-mom, które znajdują się w początkowej fazie rozwoju, przy czym rozwój firm np. w Chinach przybiera zupełnie inne rozmiary niż w Europie. Jeden z chińskich licencjobiorców rozpoczął w bardzo szybkim tempie, produkcję łopat w ilości 20 sztuk tygodniowo, co jest liczbą naprawdę imponującą. Dla porównania, wielkość produkcji Euros Polska w 2008 r. wyniosła 176 sztuk ło-pat. Znalazły one swoich odbiorców, głównie na terenie krajów Europy-(Norwegia, Szwecja, Finlandia, Estonia, Czechy, Chorwacja, Niemcy, Francja, Hiszpania, Portugalia).

Przedstawiciele Euros Polska zgodnie twierdzą, że nie odczuli na własnej skórze spowolnienia gospodarczego, a w dobie maso-wych zwolnień firma poszukuje pracow-ników na każdym szczeblu – produk-cji, administracji, a w szczególności d o ś w i a d c zo nyc h inżynierów. Nie ma się czemu dziwić, branża ener-getyki odnawialnej, a w szczególności wiatrowej idzie pod prąd obecnym ten-

dencjom gospodarczym i odnotowuje coraz większe przyspieszenie. Miejmy nadzieję, że cała polska i światowa go-spodarka będzie „łapała wiatr w żagle (łopaty)” tak doskonale jak robi to pol-sko-niemiecka Grupa Euros.

Łopata o długość 44 m - Oulu

Łopata o długości 56,5 m

Page 25: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 23

TRZY PODSTAWOWE TYPY REGULACJI MOCY ELEKTROWNI WIATROWYCH

Regulacja przez ustawienia kąta łopat (pitch controlled)

W elektrowniach z regulacją typu „pitch”, elektroniczny kontroler turbiny spraw-dza moc wyjściową kilka razy na sekundę. Kiedy staje się ona zbyt wysoka, wysyła sygnał do mechanizmu ustawienia kąta łopat, który natychmiast koryguje ich kąt aby zmniejszyć moment napędowy wirnika. Kiedy wiatr słabnie ma miejsce sytuacja dokładnie odwrotna. Łopaty wirnika muszą zatem posiadać możliwość obrotu wokół własnej osi (regulacji kąta natarcia). Układy regulacji typu „pitch” wymagają niezwykle zaawansowanych technologii, aby mieć pewność że kąt natarcia łopat jest dokładnie dostosowany do warunków wiatrowych. Kom-puter będzie przestawiał łopatę o kilka stopni za każdym razem gdy zmieni się prędkość wiatru, tak aby utrzymać stałą moc wyjściową. Mechanizm regulacji kąta natarcia jest zazwyczaj realizowany za pomocą siłowników hydraulicznych umieszczonych w piaście wirnika. Regulacja przez ustawienia kąta łopat (kąta na-tarcia). W momencie kiedy rośnie prędkość wiatru, aby utrzymać stałą siłę nośną następuje zmniejszenie kąta natarcia.

Pasywna regulacja przez przeciągnięcie (stall controlled)

Przy pasywnej regulacji typu „stall” łopaty są przymocowane do piasty przy sta-łym kącie. Geometria profilu łopaty jest tak dopracowana aerodynamicznie, że w momencie, gdy wiatr staje się zbyt silny, zapewnia powstanie turbulencji na części łopaty, które ograniczają moment napędowy wirnika. Płaty są zaprojekto-wane tak, że stan przeciągnięcia postępuje od osi obrotu płata. Im większa jest prędkość wiatru, tym większa część płata jest w stanie utykania. Przyglądając się bliżej łopacie wirnika dostosowanego do tego typu regulacji można zauważyć, że jest ona charakterystycznie skręcona. Robi się to między innymi po to, aby wir-nik ulegał przeciągnięciu stopniowo i nie reagował gwałtownie przy silniejszych podmuchach. Najbardziej oczywistą zaletą regulacji „stall” jest brak skomplikowa-nego mechanizmu regulacji kąta ustawienia łopat i całego układu kontroli z tym związanego. Z drugiej strony tego typu regulacja wiąże się z projektowaniem nie-zwykle złożonego aerodynamicznie płata. Dużym wyzwaniem jest też struktura całej elektrowni, która musi znosić drgania związane z turbulencją. Około dwie trzecie turbin na świecie posiada tego typu regulacje.

Aktywna regulacja przez przeciągnię-cie (active stall controlled)

Technicznie przypomina ona regulację typu „pitch”, ponieważ także wykorzystu-je regulację kąta natarcia łopat. Różnice można zauważyć w momencie, gdy generator ulega przeciążeniu, wte-dy mechanizm przestawia łopaty w odwrotnym kierunku niż w regulacji „pitch”. Innymi słowy wzrasta kąt natar-cia łopaty, aby wprowadzać ją w stan coraz głębszego przeciągnięcia, aby w ten sposób wytracić nadmiar energii wiatru, który mógłby uszkodzić turbinę. Korzyścią z aktywnej kontroli typu „stall” jest możliwość większej dokładności kontroli mocy wyjściowej niż przy regu-lacji pasywnej, co umożliwia uniknięcie przekroczenia mocy znamionowej ge-neratora przy nagłych podmuchach wiatru. Kolejną korzyścią jest możliwość pracy z mocą bardzo zbliżoną do zna-mionowej przy wysokich prędkościach wiatru. Przy regulacji pasywnej następu-je wtedy spadek produkcji mocy, gdyż łopaty wchodzą w coraz większe prze-ciągnięcie.

Page 26: Polski Przemysł - wydanie 3

24 | Polski Przemysł

farma wiatrowa Łęki Dukielskie

Solidne podstawy - pozycja lidera rynku konstruk-cji stalowych na Półwyspie Iberyjskim - oraz jasna wizja rozwoju - w branży energii odnawialnych - sprawiają, że portugalski Martifer dynamicznie rozwija się nawet w okresie kryzysu.

Jarosław Orzeł

Martifer – od stalowych korzeni po energię wiatru

Na początku maja Martifer Renewables uruchomił produkcję energii elektrycz-nej na swojej pierwszej farmie wiatro-wej w Polsce, zlokalizowanej w miejsco-wości Łęki Dukielskie w województwie Podkarpackim.

Skrzydła o rozpiętości 92 metrów napę-dzają pięć 100-metrowej wysokości tur-bin Repower, pierwsze generatory tego producenta zainstalowane w Polsce, o łącznej mocy 10MW. Martifer Renewa-bles planuje kolejne podobne inwesty-cje w tym regionie.

Wiatr dla trwałego rozwoju

Zanim przystąpi się do budowy farmy wiatrowej, niezbędnym jest dokonanie właściwego wyboru lokalizacji farmy, w miejscu które łączy w sobie oraz rów-noważy kilka kluczowych czynników, takich jak: właściwy profil źródła energii wiatrowej, możliwości przyłączenia do sieci, odpowiednia dostępność miejsca – tym samym warunkując komercyjną opłacalność projektu.W tej chwili jednym z podstawowych wyzwań związanych z budową elek-

trowni wiatrowych są koszty inwestycji, sięgające milionów euro. - W przyszłym roku chcemy doprowa-dzić do obniżenia kosztów. Znamy lepiej rynek, a kryzys spowodował, że spadły także ceny kontrahentów – mówi Anto-nio Castro, dyrektor zarządzający Marti-fer Renewables na Europę Centralną.

Dodaje, że partnerzy z którymi firma decyduje się na współpracę, muszą być wiarygodni tak pod względem finanso-wym, jak i technologicznym. Wybierana jest najlepsza oferta , bez względu na

Estadio Dragao (Porto)

Page 27: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 25 elektrownia wiatrowa REpower 2MW

kraj, z którego wywodzi się lub w którym działa dana firma.

Obecnie w Polsce nie ma jeszcze produ-centów podobnych generatorów wiatro-wych. Urządzenia dostarczyła niemiecka firma REpower. Co do kolejnych inwe-stycji – wybór partnera do współpracy przy nich jeszcze nie został dokonany. Oficjalne otwarcie siłowni w Łękach Du-kielskich nastąpiło w czerwcu. Szefowie Martifera dodają, że z pew-nością to dopiero początek tego typu działalności firmy w naszym kraju. Pod-kreślają, że największe inwestycje, jakie firma będzie prowadzić w najbliższych latach, będą związane właśnie z ener-giami odnawialnymi.- Coraz lepiej znamy nie tylko ten biz-nes, ale i kraje, w których działamy. Dużą szansą są np. kraje, które stosunkowo niedawno zostały członkami Unii Euro-pejskiej, Rumunia i Bułgaria, które dziś oferują obiecujące perspektywy wzro-stu – mówi Antonio Castro.

Dodaje, że inwestycje w technologie związane z energią wiatrową są nie tylko bardzo duże i kosztowne, ale też złożone i czasochłonne. Martifer chce prowadzić je kompleksowo; firma może podpisać umowę na wykonanie której-kolwiek części łańcucha produkcji ener-gii odnawialnej - na wykonanie urządzeń lub realizację kompletnej inwestycji (np. farmy wiatrowej, czy parku solarnego) oraz wytwarzanie energii (dzięki elek-trowniom które już posiada i dzięki tym, które zbuduje lub zakupi w przyszłości).

Firma dysponuje w Portugalii jednost-kami produkcyjnymi, w których powsta-ją komponenty oraz kompletne systemy (jak np. turbiny wiatrowe, na licencji fir-my Repower Systems AG; ponadto wie-że wiatrowe, przekładnie; systemy dla parków solarnych, w tym moduły foto-woltaiczne).

Jak informował podczas rozpoczęcia Europejskiego Kongresu Gospodarcze-go w Katowicach premier Donald Tusk - Polska przeznaczy w ciągu najbliższych 15-16 lat na inwestycje w energetyce ponad 120 mld zł. Według zobowiązań, jakie przyjęliśmy wobec Unii Europej-skiej, do 2020 r. 15 % energii zużywanej w naszym kraju ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. Szefowie Martifer Rene-wables widzą w tym swoją dużą szansę. Ich zdaniem, to właśnie ta gałąź biznesu będzie się w najbliższych latach rozwijać

wewnątrz Grupy najbardziej dynamicz-nie.

Konstrukcje - stalowa baza, nowoczesny wygląd

Kompleksowość jest filozofią, którą fir-ma posługuje się we wszystkich swo-ich obszarach działalności. Stosuje ją również spółka Martifer Konstrukcje, od której rozpoczęła się historia portu-galskiej grupy – dziś potentata na ryn-ku konstrukcji na Półwyspie Iberyjskim. W Polsce firma chce być równie szeroko rozpoznawalna.

Miguel Borges, dyrektor generalny Mar-tifer Polska zapytany o cele, które firma stawia sobie na najbliższe miesiące, od-powiada:- W tej chwili przygotowujemy konstruk-cje, które wykorzystywane są w budowie obiektów mostowych na polskich auto-stradach; uczestniczymy w przetargach związanych z budową stadionów na Euro 2012 - w tym obszarze mamy już ogromne doświadczenie – mówi Miguel Borges.

Piłkarska impreza nie po raz pierwszy staje się dla portugalskiej firmy okazją do wzięcia udziału w dużych inwesty-cjach. Do dynamicznego rozwoju spółki przyczyniły się m.in. Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2004 r. Martifer wyko-nał wtedy konstrukcje aż 5 z 10 stadio-nów, które powstały na potrzeby wiel-kiej międzynarodowej imprezy.

Można powiedzieć, że jednym z „owo-ców“ tego sukcesu była fabryka w Gliwi-cach, która wybudowana została za 47 mln zł właśnie w 2004 r. (firma formal-nie rozpoczęła działalność w Polsce rok wcześniej).

Dziś w zakładzie, który działa na terenie gliwickiej podstrefy Katowickiej Spe-cjalnej Strefy Ekonomicznej, pracuje ok. 250 osób (w obszarze energii odna-wialnej - w Krakowie – pracują obecnie 22 osoby). Zakład jest w stanie wypro-dukować – od projektu po dostawę na plac budowy - konstrukcje stalowe mostów, obiektów przemysłowych, wy-sokościowców, centrów handlowych, kompleksów logistycznych, stadionów, czy lotnisk. Konstrukcje obiektów mo-stowych przygotowywanych obecnie w gliwickiej fabryce zostaną zamonto-wane na autostradzie A1, powstają one dla dużego projektu firmy Alpine. W pro-

Page 28: Polski Przemysł - wydanie 3

26 | Polski Przemysł

wytwórnia wież wiatrowych, Oliveira de Frades, Portugalia

widok ze szczytu elektrowni wiatrowej – Łęki Dukielskie

dukcji są też konstrukcje dla ukraińskiej fabryki cementu w Kamieńcu Podolskim na zamówienie irlandzkiego inwestora, firmy JSC.

W zeszłym roku gliwicki zakład zanoto-wał obroty rzędu 170 mln zł. Antonio Castro przyznaje jednak, że to właśnie na dziale konstrukcji stalowych najbar-dziej odbije się kryzys na rynkach finan-sowych. - Kryzys finansowy nie ominął żadnej firmy, - mówi Antonio Castro. - Wierzymy, że Polska przejdzie przez ten okres lepiej niż inne kraje, widać że wciąż odnotowuje wzrost gospodarczy, ale trudności są odczuwalne, rynek stał się zdecydowanie bardziej konkuren-cyjny i ciaśniejszy. Siłą Grupy jest jednak dywersyfikacja, pozwala ona na dosto-sowanie strategii do zmieniającej się sy-tuacji na rynku.

Choć zatem okres działalności Martifera w Polsce jest relatywnie krótki, z pewno-ścią firma będzie się rozwijać we wszyst-kich obszarach, w których działają spółki Grupy.

– Mieliśmy warunki, by uruchomić w Pol-sce wszystkie te kierunki na raz, ale fir-ma potrzebuje ok. 5 lat, żeby być znaną – mówi Antonio Castro. – Wierzymy, że będziemy w stanie odnieść tu taki sam

sukces jak w Portugalii, a w ciągu 10 lat staniemy się jedną z najbardziej znanych firm w swoich obszarach działalności. Jesteśmy przygotowani do sprostania nawet najbardziej ambitnym projektom – zapewnia.

Dodaje, że ponieważ Polska będzie od-chodzić od energetyki węglowej jest to wielka szansa dla firm zajmujących się produkcją energii ze źródeł odnawial-nych. Podobnie w Rumunii, Niemczech, czy Australii. - Staramy się być obecni we wszystkich tych krajach, w których wi-dzimy dobre perspektywy rozwoju tego sektora – mówi Antonio Castro.

Mówiąc o spółce Martifer Konstrukcje trzeba dodać także, że zakład dba nie tylko o techniczną stronę produktu, równie ważny jest jego wygląd. Dlatego wykorzystywane są także takie nowo-czesne materiały jak aluminium, szkło czy stal nierdzewna.

Prio, czyli bioenergia

Kolejnym obszarem działalności Grupy Martifer są biopaliwa. W sektorze tym spółka funkcjonuje pod marką PRIO. Fi-lozofia funkcjonowania jest tutaj podob-na jak w przypadku pozostałych dzie-dzin – Martifer kontroluje cały proces

produkcyjny, od pozyskania surowca, poprzez ekstrakcję oleju i przetwarza-nie go w swoich rafineriach (w Rumunii i Portugalii), aż po sieć dystrybucji pali-wa. W Polsce, w woj. zachodniopomor-skim, spółka koncentruje się na skupo-waniu surowca, który wykorzystywany jest przy produkcji biodiesla.

W przyszłość z nowymi technologiami

Choć firma zaczęła od konstrukcji stalo-wych i do dziś się w nich specjalizuje, to jej strategia oparta jest na ciągłym po-szukiwaniu nowych, rozwijających się obszarów rynkowych. Dlatego właśnie - choć dziś konstrukcje stalowe to wciąż ok. jednej trzeciej obrotu całej grupy - coraz większego znaczenia nabierają też technologie związane z wykorzysta-niem energii odnawialnych.

Podążając za trendami na tym rynku Mar-tifer prowadzi też badania nad nowymi alternatywnymi źródłami pozyskiwania elektryczności z sił przyrody. Projek-tem, dla którego celów firma stworzyła w Portugalii specjalny dział badawczo-rozwojowy, jest pozyskiwanie energii elektrycznej z ruchu fal morskich. Po-skromieniem ogromnego potencjału fal, które dotąd nie doczekało się rozwiązań

Page 29: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 27

centrum handlowe Palacio do Gelo, Viseu, Portugalia

terminal lotniska w Porto

Centrum Logistyczne „Biedronki” w Lubinie

technicznych na światowym poziomie, zajmuje się Martifer Energy Systems po-przez projekt opatrzony nazwą F.L.O.W. (skrót od „Future Lives in Ocean Waves“). Spółka prowadzi badania, ale także pro-muje ideę nowej technologii. Obecnie multi-dyscyplinarny zespół badawczy prowadzi ostatnie testy, które mają do-prowadzić do rozpoczęcia budowy pro-totypowego urządzenia w skali 1:1.

- Współpracujemy z uniwersytetami i ośrodkami naukowymi, także w Polsce podpisujemy tego typu umowy o współ-pracy – mówi Antonio Castro. Dodaje, że pośrednim celem tych działań jest także promocja – zarówno idei zupełnie no-wych rozwiązań, jak i rozpoznawalności samej firmy w tym obszarze. Studen-ci śląskich uczelni są częstymi gośćmi w gliwickim zakładzie Martifera; firma oferuje im program praktyk zawodo-wych.

Siła Grupy

Grupa Martifer jest podzielona na cztery zasadnicze obszary biznesowe: konstrukcje stalowe, wyposażenie dla energetyki, rolnictwo i biopaliwa, oraz produkcja elektryczności. Martifer jest jedną z najszybciej rozwijających się firm w Europie, a aktywa Grupy przekra-czają obecnie wartość 1,1 mld euro.

Charakterystyczne jest to, że firmy dzia-łające w ramach Grupy są od siebie w zasadzie niezależne. – Oczywiście czę-sto zdarza się, że współpracują ze sobą w ramach złożonych projektów, ale od strony formalnej są od siebie oddzielo-ne, mają innych klientów, inne rodzaje działalności itd. – mówi Antonio Castro. To, co łączy wszystkie spółki w Polsce to centrum obsługi finansowo-księgowej.

Na pytanie dlaczego Portugalska firma wybrała właśnie Gliwice, jej szefowie od-powiadają jasno: ze względu na położe-nie. – Południowa Polska to region o roz-winiętej infrastrukturze, położony blisko Słowacji i Czech, ale też z dogodnym po-łączeniem komunikacyjnym z Niemca-mi. Doskonałe miejsce, z którego można prowadzić biznes w tej części Europy – mówi Miguel Borges. Tylko w zeszłym roku stalowe elementy konstrukcji wy-produkowane w Gliwicach trafiły do 10 krajów, m.in. do Ukrainy, Łotwy, Angoli czy Kamerunu; jedna trzecia wytworzo-nych produktów była skierowana na ry-nek polski.

O skali działań, w jakich bierze udział Martifer Group, najlepiej mogą świadczyć zakończone inwestycje. Najbardziej znane to: terminale lot-nisk w Porto, Lizbonie i Maladze, Torre Sacyr Vallehermoso w Madrycie - 240-metrowy wysokościowiec o 52 kon-dygnacjach; areny piłkarskiego Euro w 2004 r., rafineria w Aveiro, zwod-zony most Leixoes w Porto. W Polsce wśród najbardziej znanych inwestycji,

w których brała udział firma Martifer, wymienić można: Centrum logistyc-zne Jeronimo Martins (Biedronka) w Lubinie, halę koncernu Saint Gobain w Dąbrowie Górniczej, czy konstrukcję Terminalu 2 portu lotniczego Okęcie.

Realizacje w dużej skali

Page 30: Polski Przemysł - wydanie 3

28 | Polski Przemysł

Firmę Martifer założył Carlos Martins, mający wtedy 27 lat inżynier, absol-went Uniwersytetu w Porto, dziś jeden z najbardziej znanych i podziwi-anych menadżerów w swoim kraju. Jego młodszy brat, Jorge Martins, jest współzałożycielem firmy, którą bracia prowadzą do dziś. Obaj są laureatami prestiżowej na-grody “Przedsiębiorca Roku” przyznawanej w Portugalii przez Ernst and Young. Nazwa firmy pochodzi od członu nazwiska założycieli (“MARTI”), oraz od pierwotnego obszaru działalności (“FER” - ferrum - stal).

Stal od braci Martins

struktura Grupy Martifer i rodzaje działalności

„Śledzący” panel słoneczny

Ścieżki ekspansji

Firma Martifer powstała w 1990 r. w Oliveira de Frades, w pobliżu Aveiro w centralnej Portugalii; dość szybko opanowała krajowy rynek konstrukcji stalowych i zaczęła ekspansję na są-siedni rynek hiszpański – kierunek na-turalny dla wielu firm portugalskich. Spółka notowała co roku 30 % wzrost, co jest znaczącym wynikiem w skali całego kontynentu. W 1996 r. Martifer nabył część udziałów w firmie Inox bę-dącej dostawcą rozwiązań ze stali nie-rdzewnej (obecnie Martifer Inox), a 3 lata później utworzono Martifer Alumi-nios, powiększając możliwości działania przedsiębiorstw.

W 2004r. firma ponownie rozszerzyła obszar swych działań, tworząc Marti-fer Energy Systems. Następnie w paź-dzierniku tego samego roku utworzony został holding Martifer Group. Mimo, że firma rozwija się na rynku międzyna-rodowym i dywersyfikuje swój portfel biznesu, zasadniczo nadal skupia się na konstrukcjach, jak również produkcji i dystrybucji energii, oraz przedsięwzię-ciach powiązanych, które wspomagają jej działalność. Obecnie Martifer jest czwartym największym dostawcą kon-strukcji stalowych w Europie, ale nie poprzestaje na tym, mając ambicje na dalszy wzrost.

Firma jest obecna w 20 kra-jach, nie tylko w Europie,

ale też w Stanach Zjed-noczonych, Brazylii,

Angoli, Mozambi-ku i Australii.

Page 31: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 29

Od 50 lat Biuro Projektów Radia i Telewizji „Protel” tworzy projekty wszelkiego typu obiektów nadaw-czych i studyjnych dla telekomunikacji oraz radia i telewizji. Od niedawna, korzystając ze swego doświadczenia, firma jest obecna w sektorze rynku związanym z energią odnawialną.

Na pytania dotyczące historii firmy, pro-filu działalności, produktach i ewolucji firmy odpowiada Jacek Gajda, prezes Biura Projektów Radia i Telewizji „Protel”.

Firma Protel liczy sobie już 50 lat – proszę wymienić kilka momentów, które miały największy wpływ na obec-ny kształt przedsiębiorstwa.

Historia firmy wiązała się z budową bazy radiowo-telewizyjnej w powojennej Polsce. Ze względu na ogromne potrze-by w tym zakresie, nasza firma (wtedy oczywiście przedsiębiorstwo Państwo-we) szybko rosła i w okresie realizacji największych zadań (w tym projekto-wanie Centrum Radiowo Telewizyjnego

przy ul. Woronicza w Warszawie) liczyła ponad 200 osób w centrali w Warszawie, ok. 120 osób w filii w Gdańsku i ok. 40 osób w pracowni projektowej w Kato-wicach. Największy wpływ na obecny kształt firmy miały wydarzenia lat 90 i przeprowadzona wtedy (w 1997 roku) prywatyzacja firmy. Dostosowanie firmy do nowych warunków działania trwa-ło kilka lat i wiązało się z dużą redukcją zatrudnienia. Na szczęście, udało nam się uniknąć zwolnień grupowych, a cały proces odbył się bez napięć, z którymi musiało sobie poradzić wiele innych firm.

Na czym skupiała się Państwa działal-ność od najwcześniejszych lat?

Biuro tradycyjnie zajmowało się i zajmu-je dwoma dziedzinami projektowania.Pierwszy z nich to technika studyjna – projektowanie pomieszczeń i całych obiektów dla technik radiowo-telewi-zyjnych, takich jak studia, reżysernie, montażownie itp. (w zeszłym roku zapro-jektowaliśmy dostosowanie istniejącego budynku do potrzeb TVN Warszawa)

Druga dziedzina to technika nadawcza – projektowanie konstrukcji dla instala-cji systemów telekomunikacyjnych oraz całych obiektów nadawczych takich jak Radiowo-Telewizyjne Ośrodki Nadawcze oraz Stacje Bazowe Telefonii Komórkowej (największy pojedynczy projekt w ostat-nich latach to długofalowy Ośrodek

Biuro Projektów Radia i Telewizji Protel

Page 32: Polski Przemysł - wydanie 3

30 | Polski Przemysł

nadawczy P.R. S.A. w Solcu Kujawskim, a największy ilościowo to ok. 1500 wież dla operatora telefonii komórkowej PTK Centertel z grupy Orange)Jeśli chodzi o drugą część to związa-na była ona zawsze z projektowaniem konstrukcji wysokościowych; wież i masztów różnego typu i różnej wyso-kości.

Czy był okres, w którym jedna z dziedzin projektowania doznała przyspieszenia?

Punktem przełomowym, był start te-lefonii komórkowej w Polsce w 1992 roku. Od tego czasu systematycznie rósł udział projektów obiektów wysoko-ściowych w naszych pracach. Apogeum tego wzrostu miało miejsce w latach 2000-2001. Niestety później, ze wzglę-du na osiągnięcie prawie całkowitego „pokrycia” kraju siecią telefonii komór-kowej, ilość zamówień zaczęła spadać.

Większość Państwa projektów doty-czy obiektów telekomunikacyjnych. Ile ich już wykonaliście?

Jeżeli chodzi o ilość projektów to sza-cujemy, że wg naszych projektów wybudowanych zostało ponad 2000 obiektów wysokościowych. W więk-szości są to wieże telefonii komórkowej o wysokości od 40 do 60 m, ale również są tu wieże o wysokości ponad 100 m i maszty o wysokości ok. 250 m. Na razie większość naszych projektów to wciąż

obiekty telekomunikacyjne, które stanowią ok. 65 % produkcji. Ostat-

nio coraz więcej miejsca w naszej produkcji stanowią farmy wiatro-

we. W różnym zakresie uczestniczyliśmy w projektowaniu już ponad 10 farm wia-trowych.

Jak to się stało, że zaczęliście tworzyć projekty dla farm wiatrowych?

Nasze doświadczenie mogło zostać wykorzystane bezpośrednio przy projektach masztów do pomiarów me-teorologicznych na farmach wiatrowych gdyż maszty telekomunikacyjne nie róż-nią się właściwie niczym od masztów meteorologicznych (może z wyjątkiem ilości aparatury, umieszczanej na nich w jednym i w drugim przypadku, która dla obiektów telekomunikacyjnych jest oczywiście nieporównywalnie większa).

Już kilka typów masztów o wysokościach 60, 80 i 100 mnpt znalazło zastosowanie na farmach naszych klientów. Szcze-gólnie polecamy je dla III-ciej strefy wiatrowej, gdzie nie wszystkie inne kon-strukcje mogą zostać zastosowane.

Jeżeli chodzi o fundamenty pod słupy turbin wiatrowych, można powiedzieć, że znowu pomogło nam doświadczenie zdobyte wcześniej. Jeden z zaprojekto-wanych przez nas typów wież, to tzw. wieże głowicowe (góra takiej wieży pokazana jest na na zdjęciu tytułowym publikacji). Mówiąc z pewnym przymru-żeniem oka, są to takie wiatraki tylko bez śmigieł.

Tak więc, przejście do projektowania fundamentów dla różnego typu słupów turbin wiatrowych było procesem w du-żym stopniu naturalnym.

W naszym portfelu mamy opracowania dla turbin o wysokości 80 i 100mnpt, w tym również dla III-ciej strefy wia-trowej. Fundamenty opracowywane w naszym Biurze cechuje oszczędność materiału oraz duża precyzja opracowy-wania dokumentacji projektowej, dzięki czemu są one dość łatwe realizacyjnie.

rysunek techniczny masztu H=100 m

Page 33: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 31

Czy planujecie, w związku z tym zmie-nić profil swojego projektowania?

Nie planujemy zmiany profilu działalno-ści firmy gdyż mamy świetne produkty dla telekomunikacji: Są to trzy systemy wież stalowych dla różnych wysokości i obciążeń systema-mi telekomunikacyjnymi:- wieże lekkie typu TPL o wysokości do 48 mnpt i przeznaczone dla pierwszej strefy wiatrowej,- wieże średnie typu TP o wysokości do 70 mnpt oraz wieże ciężkie o wysokości do 125 mnpt.Każda z tych wież ma swoje warian-ty w zależności od obciążeń antenami i aparaturą oraz strefy wiatrowej w jakiej ma funkcjonować.

Chcielibyśmy jednak zwiększyć zdecydowanie udział tej części projek-towania, która związana jest z farmami wiatrowymi. Jest to obecnie najszybciej rozwijającą się dziedzina w naszej firmie i mamy nadzieję, że wkrótce będzie sta-nowić istotną część naszej produkcji.

Proszę powiedzieć ilu pracowników zatrudniacie i jakiego typu są to spe-cjaliści?

Nasze Biuro zatrudnia 20 pracowników. W większości są to inżynierowie – pro-jektanci lub asystenci w dziedzinach: konstrukcje budowlane, architektura, instalacje elektroenergetyczne oraz inżynierowie z zakresu technologii tele-komunikacyjnej.

Czy Państwa firma odczuła w jakimś stopniu spowolnienie gospodarcze?

Wyniki finansowe naszej firmy w ostatnich dwóch latach są bardzo dobre i kryzys światowy dotknął nas w niewielkim stopniu. Wynika to przede wszystkim z faktu, że firma na-sza jest dość wąsko specjalizowana a w segmencie telekomunikacyjnym spowolnienie gospodarcze wydaje się stosunkowo niewielkie. W energetyce wiatrowej o spowolnieniu nie może być mowy choćby ze względu na koniecz-ność wypełnienia Dyrektyw Unijnych w zakresie energii odnawialnej.

Jak wygląda inwestowanie w firmie zajmującej się projektowaniem?

Ze względu na fakt, że podstawowym produktem wytwarzanym w naszej firmie jest myśl techniczna, musimy in-westować przede wszystkim w naszych pracowników. Staramy się szkolić ich w taki sposób, aby mieli dostęp do naj-nowszej wiedzy w dziedzinach, którymi się zajmujemy.Druga część inwestycji to inwestycje w narzędzia pracy dla naszych inży-nierów. Jest to proces właściwie ciągły i wiąże się z koniecznością inwestowania praktycznie na bieżąco w oprogramowa-nie do wspomagana projektowania oraz komputery i urządzenia peryferyjne ta-kie jak plotery, drukarki a w ostatnim czasie w rozbudowę serwera, co podyk-towane jest koniecznością obrabiania i magazynowania coraz większej ilości danych oraz zapewnienia bezpieczeń-stwa ich przechowywania.

Co można uznać za największy sukces Pana firmy?

Jesteśmy firmą cenioną za fachowość oraz za najwyższej klasy produkty, które w wielu przypadkach można uznać za najlepsze w swojej klasie (np. typosze-reg wież TP dedykowanych do telefonii komórkowej), tak więc za największy sukces uważam fakt, że mimo ogromnej konkurencji na rynku, gdzie pracujemy, udało nam się osiągnąć stabilną pozy-cję oraz wysokie oceny za fachowość ze strony odbiorców naszych projektów. Zadowolenie naszych klientów jest naj-ważniejszym celem naszej pracy i jak dotychczas udaje nam się to osiągnąć.

Szymon Wojciechowski

rysunek techniczny fundamentu turbiny wiatrowej

rysunek techniczny wieży głowicowej H=65 m

Page 34: Polski Przemysł - wydanie 3

32 | Polski Przemysł

PBG S.A. posiada historyczny portfel zamówieńPolski lider branży instalacji dla przemysłu nie obawia się o najbliższą przyszłość

Szymon Wojciechowski

Page 35: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 33

rupa Kapitałowa PBG, członek indeksu WIG20, jest pewnym ele-

mentem polskiej gospodarki. Mimo spowolnienia gospodarczego, któ-re w dużym stopniu dotknęło branżę budowlaną, spółka osiąga obiecujące wyniki finansowe. W pierwszym kwar-tale 2009 roku były one nawet lepsze niż te sprzed 12 miesięcy - przychód firmy wyniósł 349 138 000 zł, a w tym 34 791 000 zł zysku.

Dla porównania, w I kwartale, rok temu PBG miała 316 709 000 zł przychodu i 29 961 000 zł zysku. Co miało wpływ na tak dobre wyniki finansowe i w jaki sposób kryzys przyczynił się do jeszcze szybszego rozwoju firmy tłumaczy Jerzy Wiśniewski, Prezes oraz Założyciel PBG S.A.:

„Każda sytuacja tego typu na rynku po-woduje pewnego rodzaju zawirowania. W firmach tak dużych jak nasza, po-trzebne są często spore zmiany. My jesteśmy, w o tyle szczęśliwej sytuacji, że w chwili obecnej mamy historyczny portfel zamówień, przekraczający gru-bo 6 miliardów złotych, który zapewni na najbliższe dwa, dwa i pół roku samej PBG i spółkom należącym do Grupy pełnię zdolności realizacyjnych. Można powiedzieć, że nas kryzys nie spowolnił, a nawet wręcz nam pomógł. Kontrakty zdobyte półtora roku, rok temu czy nawet kilka miesięcy temu i kalkulowane przy kosztach, które wówczas obowiązywały, są dla nas jeszcze bardziej interesujące jeśli chodzi o możliwość renegocjowa-nia ceny czy poziomy cen materiałów i usług budowlanych. Kryzys powinien również znacząco wpłynąć na poprawie-nie poziomu marż przy realizowanym obecnie portfelu zamówień. Wszystkie te elementy wpłynęły bardzo pozytyw-nie na odnotowywane przez nas wyniki finansowe.”

Wydobywać, wydobywać

PBG zaczynała w 1994 roku jako firma związana ściśle z branżą gazu ziemne-go i ropy naftowej. Od czasu kiedy firma weszła na giełdę w 2004 r. jej działalności znacznie się rozrosła. Kilkukrotnie emi-towano akcje w celu dalszego rozwoju firmy, wiele inwestowano w przyszłościo-we technologie i zdobywanie kolejnych segmentów rynku. Obecnie PBG działa w branżach związanych z gazem ziem-nym i ropą naftową (12 %), wodą (54 %), paliwami (9 %) oraz budownictwem

mieszkaniowym i przemysłowym (9 %), a także, od niedawna budownictwem drogowym (7 %). W nawiasach podano procentowy udział poszczególnych ga-łęzi działalności w przychodach firmy za rok 2008.

Na pierwszy rzut oka, dziwi dość mały odsetek przychodu wygenerowany przez działalność w branży gazu ziem-nego i ropy. Związane jest to między innymi z tym, że większość dużych in-westycji tego typu, została zakończona w latach poprzednich. Jedną z nich jest kopalnia gazu ziemnego w Kościanie oddana do użytku w 2002 roku.

„Jest to największa w chwili obecnej ko-palnia gazu ziemnego w kraju. W Polsce produkuje się ok. 30 % całości zuży-wanego tu gazu. Kopalnia w Kościanie dostarcza surowca pokrywającego pra-wie 10 % tego zużycia. To bardzo dużo.” - tłumaczy Jerzy Wiśniewski.Należy zwrócić uwagę na zaawan-sowanie technologiczne projektów wykonywanych przez PBG. Firma, któ-ra nigdy nie oszczędzała pieniędzy na najnowsze technologie, daje swoim klientom najwyższą możliwą jakość.

„W kopalni w Kościanie praca sterowana jest komputerowo. Do obsługi tak wy-dajnego i dużego obiektu zatrudnionych jest zaledwie 30 osób. Wybudowana w 2003 roku kopalnia ropy naftowej w Sławoborzu była kolejną ciekawą realizacją. Jest to pierwsza tego typu, w pełni zautomatyzowana kopalnia w Polsce. Do jej działania, na dobrą sprawę nie potrzeba nikogo, jest w peł-ni bezobsługowa. Z pewnością bardzo ważną gałęzią działalności jest dla nas wykonywanie instalacji do skraplania, magazynowania i regazyfikacji LNG. Była to swego rodzaju nisza na rynku i PBG stała się pionierem tej technologii w naszym kraju. Jako pierwsi w Polsce, zaczęliśmy wykorzystywać skroplo-ny gaz ziemny na skalę przemysłową.” - wymienia Prezes Wiśniewski

Wysoki poziom jakościowy, zaawanso-wanie technologiczne i profesjonalizm w działaniu powodują, że dobra opinia o Grupie Kapitałowej PBG idzie w świat. Firma nie wydaje dużych pieniędzy na reklamę. Nie musi. Duże, często bar-dzo trudne, zakończone projekty są wizytówkami firmy. Wielu zadowolonych klientów, a także przekonanie o pro-fesjonalizmie i solidności poznańskiej

G

Page 36: Polski Przemysł - wydanie 3

34 | Polski Przemysł

spółki są najlepszym możliwym marke-tingiem. Dzięki temu portfel zamówień jest pełen po brzegi i można pracować nad kolejnymi prestiżowymi zleceniami. A tych nie brakuje.PBG należy do konsorcjum, które na zlecenie PGNiG dokona rozbudowy podziemnego magazynu gazu w Wierz-chowicach. Wartość kontraktu wynosi 1,1 mld zł. netto, a przedmiotem umowy jest zwiększenie maksymalnej pojem-ności z 0,575 mld m3 do 1,200 mld m3.

Budowa podziemnych magazynów gazu jest na liście priorytetów inwestycyjnych PGNiG. W skład konsorcjum, które wyko-na tą olbrzymią inwestycję, znajdują się obok PBG następujące firmy: ecnimont S.P.A., Société Française d’Etudes et de Réalisations d’Equipements Gaziers SO-FREGAZ, Plynostav Pardubice Holding A.S., Plynostav Regulace Plynu A.S. „Kolejnym, niesamowicie ważnym projektem jest LMG, czyli Kopalnia Lu-biatów-Międzychód-Grotów. Jesteśmy

liderem konsorcjum, które zajmie się rozbudową tego obiektu. Zakończe-nie tej inwestycji, wartej 1,4 mld zł., w znaczący sposób wpłynie na bezpie-czeństwo energetyczne kraju. Dzięki kopalni LMG wydobycie ropy naftowej wzrośnie do około 0,9 mln ton rocznie w 2013 roku z obecnych około 0,5 mln ton, czyli ulegnie podwojeniu. To bar-dzo duży i poważny projekt.” - Prezes Wiśniewski przedstawia kolejną zleconą przez PGNiG realizację.

Page 37: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 35

Udokumentowane zasoby wydobywal-ne, z których będzie czerpała kopalnia LMG, to około 7,25 mln ton ropy nafto-wej i około 5,5 mld metrów sześciennych gazu. Przy wydobyciu rzędu 400 tys. ton ropy rocznie, eksploatacja złoża może trwać około 20 lat. Projekt ma powstać do 2013 roku.

Niemałą część przychodu PBG stanowi branża paliwowa, a ściślej rzecz biorąc budowa zbiorników (zarówno naziem-nych, jak i podziemnych) dla składów paliw. Firma wykonała już kilka, tego typu projektów m.in. dla PKN Orlen czy OLPP.Obecnie, wraz z Naftobudową S.A., PBG buduje bazę magazynowania paliwa dla NATO, które zamierza wydać łącznie ok. 2 mld zł na inwestycje dla branży pali-wowej w Polsce.

Woda i ochrona środowiska

Spółka prężnie działa w segmencie prze-mysłu związanego z wodą. PBG tworzy instalacje technologiczne i sanitarne dla systemów wodnych i kanalizacyjnych takie jak wodociągi, kanalizacje, magi-strale wodociągowe i kolektory, a także ujęcia wody i oczyszczalnie ścieków.Spółka zajmuje się również budową za-pór wodnych, zbiorników retencyjnych oraz wałów przeciwpowodziowych. Oferowane są także prace związane z renowacją instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych. Branża hydro i ochrony środowiska są bardzo dobrze dofinanso-wane, Unia Europejska przeznacza liczne dotacje na ten cel. „Ze struktur unijnych przez cały czas płynie ogromny strumień pieniędzy znacznie ułatwiający i przyspieszają-cy działania w tej strefie. Dał przykładu - budżet UE dla Polski na lata 2004-06, przeznaczony głównie na instalacje wod-ne i kanalizacyjne wyniósł 4,5 mld zł.” - tłumaczy Wiśniewski.Najbardziej spektakularną inwestycją w tym obszarze działalności jest mo-dernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków Kraków – Płaszów, zrealizowana przez należącą do PBG spółkę Hydrobu-dowa S.A. W ramach prac zwiększono przepustowości istniejącej mechanicznej oczyszczalni, wybudowano biologiczną oczyszczalnię ścieków, kolektor dolnej trasy Wisły oraz stację termicznej uty-lizacji osadów. Dodatkowo, wykonano rekultywację ok. 18,5 ha lagun osado-wych.

„Był to bardzo trudny i wymagający kontrakt. Został on pozyskany wiele lat temu przez inne spółki, nam przyszło kończyć to bardzo prestiżowe, a zara-zem skomplikowane zlecenie. Jest to jedna z lepszych wizytówek naszej fir-my” - dodaje Prezes Wiśniewski.Z projektów w trakcie realizacji należy wymienić budowę stopnia wodnego na Odrze, w okolicach miejscowości Mal-czyce. Podstawowym celem budowy jest zahamowanie proce-sów erozji w korycie rzeki poniżej stopnia wodnego w Brzegu Dolnym. Postępująca erozja denna na tym odcinku spowo-dowała obniżenie zwierciadła wody w rzece o ok. 2,5 m. Jerzy Wiśniew-ski przedstawia kolejne korzyści: „Za-kończenie tej ciekawej inwestycji, wartej ok. 102 mln zł. pozwoli na zabezpieczenie stop-nia w Brzegu Dolnym przed podmywaniem i utratą stateczności, przywrócenie pier-wotnych poziomów wód gruntowych, zapobieżenie przesu-szania się przyległych terenów, powstrzy-manie procesów erozyjnych, a także produkcję energii

elektrycznej przez elektrownię wod-ną zlokalizowaną przy stopniu oraz przywrócenie parametrów szlaku żeglu-gowego.”W strukturach Grupy Kapitałowej PBG działalnością związaną z ochroną środo-wiska oraz hydrokonstrukcjami zajmują się przede wszystkim Hydrobudowa Pol-ska i Hydrobudowa 9, a także KWG oraz Metorex. Jest jeszcze wiele potencjalnie

Page 38: Polski Przemysł - wydanie 3

36 | Polski Przemysł

ważnych kontraktów w roku 2009 m.in. trzyetapowa modernizacja i rozbudowa oczyszczalni Czajka w Warszawie, z bu-dżetem wynoszącym ok. 245 mln euro; budowa oczyszczalni ścieków w Lubli-nie i Piotrkowie Trybunalskim; ujęcie wody w Mosinie, kontrola rzeki Świna, jak i wiele innych. Poznańska firma wyraźnie realizuje strategię umacniania pozycji w obsza-rze infrastruktury i hydrotechniki. Cel ten ma być osiągnięty poprzez kon-solidację Hydrobudowy Polskiej i Hydrobudowy 9, rozszerzenie dzia-łalności o realizację kontraktów na budowę metra, parkingów podziem-nych i obiektów przemysłowych oraz bardzo prestiżowy, udział w realizacjach związanych z organizacją EURO 2012. PBG zajmie się budową stadionów w Po-znaniu, Warszawie i Gdańsku.

Nowości PBG

Grupa Kapitałowa PBG dzięki umiejęt-nemu zarządzaniu, wysokiej jakości wykonania projektów oraz nienagannej opinii na rynku może umacniać swoją pozycję w kolejnych sferach działalno-ści. Jedną z nich jest branża drogowa. Zarząd firmy dostrzega niewątpliwy

potencjał na tym polu. Plan wydatków drogowych w latach 2007-2009 to po-nad 38 mld zł, a na 2010-2013 – 51 mld zł(w tym około 40 mld z Unii Europej-skiej. GDDKiA chce wybudować tysiące kilometrów autostrad, dróg ekspreso-wych i krajowych, na dodatek w dość krótkim czasie. Ekspansja PBG w tym kierunku wydaje się więc jak najbar-dziej uzasadniona. W ramach Grupy działa spółka Aprivia, której zadaniem jest wzmocnienie pozycji PBG na polu budownictwa drogowego poprzez inwe-stycje w spółki drogowe, pozyskiwanie i dostarczanie projektów oraz organi-zowanie finansowania. Do poznańskiej Grupy Kapitałowej należy także Brokam Sp. z o.o. - firma, która jest w posiadaniu niezabudowanej nieruchomości, gdzie zlokalizowane są złoża kruszywa nie-zbędnego do budowy dróg. „Kolejną kwestią jest branża elektro-energetyczna. Jest to dla nas nowy obszar, w który jesteśmy zdetermino-wani wejść, w najbliższym czasie. Branża ta jest w Polsce bardzo mocno niedo-inwestowana Jesteśmy przekonani, że w najbliższych kilkunastu latach sek-tor ten będzie szczególnie ważny jeśli chodzi o inwestycje infrastrukturalne. Jesteśmy przekonani, że uda nam się

zbudować taki pion, który mógłby swo-bodnie konkurować z innymi w branży energetycznej. Z najbliższej emisji akcji chcemy sfinansować odpowiednie prze-jęcia, obecnie rozmawiamy z trzema podmiotami. Myślę, że do końca roku uda się zakończyć przejęcie jednej lub dwóch z tych firm. Na ten cel zamierza-my przeznaczyć około 100 mln złotych.” - mówi Prezes Wiśniewski.

Poza granice

Grupa Kapitałowa PBG pomimo ciągłej ekspansji wewnątrz kraju, nie zapomi-na o operacjach zagranicznych. Wiele projektów związanych z gazem ziem-nym było realizowanych w Norwegii (w tym na platformach wiertniczych), na Łotwie wybudowano podziemny magazyn gazu, mniejsze prace były wykonywane również we Włoszech i Francji. Za pozyskiwanie kontraktów za granicą odpowiedzialna jest, spe-cjalnie w tym celu utworzona firma PBG Export. W 2006 roku Grupa naby-ła słowacką firmę Gas Oil Engineering, zatrudniającą 150 osób. Jest to spółka inżynieryjno-projektowo-wykonawcza, prowadząca działania na całym świecie. Oferta firmy zawiera analizy finansowe,

Page 39: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 37

W szerokiej gamie produktów GAMBITU znajdziemy:

1. Płyty uszczelkarskie.2. Szczeliwa plecione do zastosowań ruchowych i statycznych.3. Szczeliwa i sznury termoizolacyjne (pracujące do 1400 ºC).4. Tektury płyty oraz kształtki termoizolacyjne pozwalające zaoszczędzić do 80% ciepła.5. Tkaniny techniczne.6. Okładziny cierne formowane i tkane taśmy hamulcowe.7. Kompensatory tkaninowe.8. Uszczelki wykrawane, prasowane i spiralne.9. Uszczelnienia gumowe i gumo-metalowe głównie pod potrzeby motoryzacji.10. Precyzyjne elementy metalowe, w tym formy prasowalnicze i wtryskowe, tłoczniki i wykrojniki.

O jakości instalacji decyduje jakość uszczelnieńO jakości instalacji decyduje jakość uszczelnień

Gambit Lubawka Sp. z o.o.ul. Wojska Polskiego 16,

58-420 LubawkaTel.: (+48) 75 74 49 610-613,

marketing@gambit-lubawka.plwww.gambit-lubawka.plwww.gambit-lubawka.pl

Gambit Lubawka Sp. z o.o., wiodący polski producent uszczelnień i termoizolacji dostarcza płyty do samodzielnego wykrawania uszczelek oraz gotowe uszczelki aramidowo-kauczukowe.Dla wymagających produkuje uszczelnienia spiralne GAMSPIR zgodne z normami • ASME B16.20 • PN-EN 1514-2 • PN-EN 12560-2 • inne wymiary na życzenie klienta

Zalety uszczelnień spiralnych • zakres stosowania do 25 MPa, temp. -200 ºC ÷ +550 ºC • łatwa w montażu i demontażu • zdolna do kompensacji znacznych drgań i ruchów cieplnych kołnierzy • odporna na szoki termiczne i skoki ciśnień • odporna na większość mediów i korozję

Przedsiębiorstwo posiada certyfikaty: ISO 9001:2000, ISO TS 16949:2002, ISO 14001:2004 i OHSAS 18001:1999

Page 40: Polski Przemysł - wydanie 3

38 | Polski Przemysł

Page 41: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 39

projektowanie, zarządzanie projektem oraz nadzór nad wprowadzaniem za-dań w dziedzinie gazu ziemnego i ropy naftowej. Kolejnym, ważnym z technolo-gicznego punktu widzenia podmiotem jest Excan Oil And Gas Engineering w Kanadzie. „Spółka ta została utworzona aby imple-mentować najważniejsze i najbardziej przyszłościowe rozwiązania z tamte-go regionu świata. Jak wiadomo Stany Zjednoczone i Kanada były kolebką ropy naftowej i gazu ziemnego. Do dziś, tworzone są tutaj najnowocześniejsze technologie, które z dużym sukcesem wykorzystujemy w naszym kraju.” - mówi Jerzy Wisniewski.Kolejnym rynkiem, na którym chce zaist-nieć Grupa jest Ukraina. Trzeba przyznać, że jest to kierunek, w którym spogląda coraz więcej firm, nie tylko z branż re-prezentowanych przez PBG.Pozytywne zmiany jakie nastąpiły w tym kraju na przestrzeni kilku ostatnich lat, zachęcają coraz bardziej do działalności w tej części Europy.„Dzisiaj oczywiście, rynek polski jest jednym z najlepszych i największych rynków inwestycyjnych dla naszego profilu działalności. Nie zmienia to faktu, że chcemy zaistnieć w kolejnych krajach i zwiększać nasz eksport. Liczymy, że za dwa, trzy lata wyniesie on około 10-20 % sprzedaży. W najbliższym czasie mamy zamiar otworzyć spółkę na Ukra-inie, kupimy również podmiot, który tam działa. Uważamy, że rynek ukraiń-ski, pomimo pewnych występujących tam zawirowań, jest i będzie miejscem o wielkim potencjale inwestycyjnym. Jestem pewien, że warto jak najszybciej zorganizować tam swoje struktury i po prostu wejść na ten rynek jako solidny, bezpieczny i profesjonalny wykonawca i inwestor.” - mówi na koniec Prezes PBG Jerzy Wiśniewski.

Page 42: Polski Przemysł - wydanie 3

40 | Polski Przemysł

„Gazeta Prawna” z 29 czerwca br. opu-blikowała ranking prezesów spółek wchodzących w skład WIG20. Prezes PBG S.A., Jerzy Wiśniewski otrzymał jeden z najwyższych wskaźników, zajmując drugie miejsce w rankingu. Z rankingu wynika, że szefowie spółek budowlanych wnoszą do zarządza-nych przez siebie przedsiębiorstw największą wartość dodaną.Funkcją zestawienia było pokazanie jak zarząd wpływa na wycenę spółki; jak oceniane są wyniki firmy na tle branży i oczekiwań inwestorów oraz to jakie są jej perspektywy. Przyjęta przez „GP” metoda zakłada, że dobry menedżer powinien przewidzieć za-równo poprawę koniunktury w branży lub całej gospodarce, jak i dostrzec zagrożenia branżowe lub makro-ekonomiczne i tak przygotować do nich firmę, by w okresie prosperity najwięcej skorzystała, a w okresie spowolnienia gospodarczego jak naj-mniej straciła.

Gazeta Giełdy „Parkiet” 25 czerwca br. opublikowała listę spółek, które w I kwartale br. osiągnęły najlepsze wyniki finansowe. Spółka PBG ze zmianą rentowności sprzedaży (w porównaniu do tego samego okre-su roku poprzedniego) wynoszącą 2 % znalazła się na 27 miejscu. Dziennik opracował dziewięć kryte-riów, które firmy musiały spełnić, aby znaleźć się na liście. Przez takie sito przeszło 38 firm, czyli nieco ponad 10 proc. wszystkich notowanych na war-szawskim parkiecie.

informował o wszczęciu procedury zawiązania spółki PBG Ukraina z sie-dzibą w Kijowie, która ma wesprzeć działalność wykonawczą Energopolu o know-how. Spółka działać będzie na szeroko pojętym rynku budow-lanym, jest ona m.in. właścicielem atrakcyjnej, ponad sześciohektarowej działki w centrum Kijowa. W ostatnich tygodniach spółka uzyskała zgodę na projektowanie i przeznaczenie tych terenów pod budownictwo mieszka-niowe i biurowe.

W dniu 19 czerwca 2009 roku Spół-ka PBG S.A. za kwotę 40.000.000 zł kupiła 100 proc. udziałów w spółce WSCHODNI INVEST sp. z o.o. z siedzi-bą w Poznaniu. Tym samym PBG S.A. włączyło do Grupy Kapitałowej ukra-ińską spółkę Energopol-Ukraina, której 51-procentowy pakiet posiada WSCHODNI INVEST. Przejęta spółka ma być przede wszystkim przepustką dla Grupy PBG na rynek budownictwa infrastrukturalnego Ukrainy, a także Kazachstanu, Armenii, Azerbejdżanu czy Gruzji. Jednocześnie Zarząd po-

Wejście na rynek ukraiński

PBG ma dobre kierownictwo

PBG w elitarnym gronie

W dniu 15 lipca Sąd zarejestrował zmiany Statutu w związku z podwyż-szeniem kapitału zakładowego PBG S.A. w drodze emisji 865.000 akcji zwy-kłych na okaziciela serii G. W wyniku rejestracji wysokość kapitału zakłado-wego Spółki wzrosła z 13.430.000 zł do 14.295.000 zł, a ogólna liczba gło-sów wzrosła z 17.930.000 głosów do

Podwyższenie kapitału zakładowego Spółki PBG S.A.

18.795.000 głosów na walnym zgro-madzeniu akcjonariuszy.W związku z powyższym Zarząd Spółki poinformował o zmniejszeniu przez większościowego Akcjonariu-sza udziałów w kapitale zakładowym oraz w ogólnej liczbie głosów oraz o złożeniu wniosku o dokonanie kon-wersji akcji.

Za miesiąc spółka Polskie LNG ogłosi przetarg na wykonawcę ter-minalu w Świnoujściu, który będzie przyjmować statki ze skroplonym gazem ziemnym (LNG). Wartość kon-traktu szacowna jest na 500-600 mln euro (2,1-2,6 mld zł).Udział w przetargu zapowiedziały dwie spółki budowlane – PBG oraz Polimex-Mostostal. Polskie LNG liczy,

Wkrótce przetarg na budowę terminalu

że umowę z wykonawcą podpisze w maju przyszłego roku. Kilka tygodni później mają ruszyć prace budowlane. Zwycięzca powinien oddać termi-nal do użytku na początku 2014 r. W pierwszym etapie instalacja ma umożliwić odbiór 2,5 mld m3, gazu rocznie. Zużycie Polski wynosi około 14 mld.

Page 43: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 41

Linie produktowe WIKA:Pomiar ciśnienia:• Przetworniki ciśnienia, przekaźniki

ciśnienia i elektroniczne przełączni-ki ciśnieniowe

• Mechaniczne przyrządy do pomiaru ciśnienia i separatory membranowe dla przemysłu procesowego

• Elektroniczne, precyzyjne przyrzą-dy do pomiaru ciśnienia i sprzęt do kalibracji ciśnienia

Pomiar temperatury:• Termometry rezystancyjne• Termopary• Przetworniki i kontrolery• Termometry bimetaliczne i gazowe• Osłony termometryczne• Technologie kalibracji temperatury

Najwyższej jakości obsługa:• Rozwiązania systemowe dopaso-

wane do wymagań klienta• Spełnianie indywidualnych

wymagań• Usługi kalibracji• Systemy testowania szczelności

Innowacje

Innowacyjność jest decydującym czynnikiem dla kontynuowania sukcesu firmy. Rozwój i produkcja nowych produk-tów, serwis dla istniejących i przyszłych rynków są trwale zakorzenione w kultu-rze korporacji WIKA. Sukcesy innowacji są rezultatem nie tylko know-how i kre-atywności wysoko wykwalifikowanych inżynierów, ale wszystkich ludzi zaanga-żowanych w proces.Zmiana myślenia perspektywicznego z orientacji produktowej na orientację rynkową stanowi mocną stronę firmy WIKA.

Inicjatywy innowacyjne WIKA • Wszyscy pracownicy generują po-

mysły dla nowych produktów oraz usług, które są zbierane i poddawa-ne analizie

Rozwój Biznesu WIKA• Wydział ten analizuje specyficz-

ne wymagania rynkowe w celu znalezienia nowych rynków roz-

WIKA jest niekwestionowanym świato-wym liderem w dziedzinie pomiarów ciśnienia i temperatury. Jest obecna w ponad 75 krajach na całym świecie. WIKA to międzynarodowy koncern, któ-rego istotę działania można określić jako: globalne myślenie i lokalne działanie. Firmę reprezentują na całym świecie licz-ne filie i przedstawicielstwa handlowe, które zapewniają indywidualną obsługę naszych klientów na miejscu oraz po-siadają najlepszą znajomość lokalnego rynku, norm i zastosowań specyficznych dla danego kraju.Produkty WIKA stosowane są na całym świecie. Ciągły rozwój i wysokie tech-nologie produkcji w nowoczesnych fabrykach produkcyjnych zlokalizo-wanych w różnych zakątkach globu są najlepszą gwarancją naszej światowej elastyczności. Ponad 43 mln wysokiej jakości produktów jest dostarczanych do przeszło 100 krajów każdego roku. Na całym świecie pracuje około 350 mln urządzeń pomiarowych produkcji WIKA.Wiodąca pozycja marki WIKA na świa-towym rynku jest wynikiem nie tylko wieloletniego doświadczenia. To także zasługa kompetentnych pracowników. Zatrudniamy dziś 6000 wysoko wykwa-lifikowanych i zmotywowanych osób, posiadających dużą wiedzę i wysoki po-tencjał. Ponad 500 inżynierów sprzedaży służy indywidualną poradą i wsparciem dla naszych klientów. WIKA Polska S.A. to jedno z najwięk-szych przedsiębiorstw w grupie WIKA. Jest to jednocześnie kontynuacja po-nad 90-letniej tradycji marki KFM. Jako część światowego koncernu działamy w oparciu o innowacyjne roz-wiązania technologiczne i biznesowe. Od lat aktywnie praktykujemy system zarządzania KAIZEN, co pozwoliło nam na optymalizację procesów i podnie-sienie jakości oferowanych produktów i obsługi klienta.

WIKA - Lider w pomiarach ciśnienia i temperatury w Polsce i na świecie

woju biznesu. Dla przykładu, jeden z projektów dotyczył innowacyjnych przyrządów dla produkcji biogazu

Centrum Doskonalenia Rozwoju Produktów WIKA• Know - how rozwija istniejące pro-

dukty i tworzy nowe rozwiązania dla konkretnych gałęzi przemysłu

Te trzy obszary koordynowane są sys-tematycznie przez Dział Zarządzania Innowacjami.

Zwycięzca NagrodyPrestiżowa nagroda potwierdza, że WIKA jest na właściwej drodze w obszarze inno-wacji: Grupa Rozwoju Technologicznego Fraunhofer nagrodziła wydział TRONIC za innowacyjność i kreatywność nagrodą „InKa” za wybitne osiągnięcie w zarządza-niu innowacjami

Projekty

Przy każdym prowadzonym pro-jekcie klienci stawiają na bardzo wysokie wymagania dotyczące doku-mentacji jakościowej oraz wydłużonych okresów gwarancyjnych. Dzięki ogrom-nemu doświadczeniu WIKA, możliwe jest spełnienie tego typu wymagań, a w konsekwencji współpraca z dużymi kontrahentami takim jak PBG, ALSTOM, LOTOS, ABB, Anwil, Orlen. Przykładem zrealizowanych inwestycji jest np. dosta-wa aparatury kontrolno pomiarowej dla projektu – PROGRAM 10+, którego inwe-storem jest Lotos S.A. , czy np. dostawa urządzeń pomiarowych do Elektrowni Łagisza czy Elektrowni Bełchatów.

Rozwiązania w zakresie pomiaru ci-śnienia i temperatury firmy WIKA są integralnymi elementami procesów biznesowych naszych klientów. Właśnie dlatego uważamy się nie tylko za dostaw-cę urządzeń pomiarowych, ale przede wszystkim za kompetentnego partnera, który w ścisłej współpracy z klientem projektuje rozwiązania dostosowane do jego indywidualnych aplikacji.

Page 44: Polski Przemysł - wydanie 3

42 | Polski Przemysł

ydrobudowa Polska S.A., która powstała w wyniku połączenia Hydrobudowy Włocławek S.A.

i Hydrobudowy Śląsk S.A., to tak napra- wdę mniejsza grupa kapitałowa, wcho-dząca w skład dużej i znanej Grupy PBG, uczestnika indeksu WIG20. Dzięki wie-loletniemu doświadczeniu podmiotów tworzących obecną HYDROBUDOWĘ POLSKA S.A., firma może pochwalić się silną pozycją na rynku ochrony środo-wiska i budownictwa specjalistycznego (w tym głównie projekty infrastruktu- ralne - budowa stadionów w Poznaniu, Gdańsku i Warszawie). Prognozowany udział w skonsolidowanych przychodach dla tych gałęzi to odpowiednio 61 % i 30 %. W ramach Grupy HBP działają następu-jące spółki: Hydrobudowa 9, zajmująca się generalnym wykonastwem inwestycji w obszarze ochrony środowiska, hydro- techniki oraz budownictwa drogowego i mostowego oraz P.R.G. Metro, prowa-dząca działalność z zakresu budowy tuneli metra, kolejowych, drogowych i wentylacyjnych. Dodatkowo, w struk-turach Grupy funkcjonuje Gdyńska Projekt Sp. z o.o. związana z działalno-ścią deweloperską. Bardzo prestiżowe

Dzięki realizacji znacznej ilości dużych i prestiżowych pro-jektów na terenie całej Polski, poznańska spółka czuje się pewnie na rynku budownictwa hydrotechnicznego, in-żynieryjnego i specjalistycznego, a wyniki finansowe są lepsze z roku na rok.

Szymon Wojciechowski

„kontrakty stadionowe” na Mistrzostwa Europy 2012 oraz współfinansowane przez Unię Europejską projekty z zakresu ochrony środowiska złożyły się na wielki sukces i pozwoliły osiągnąć Grupie HBP wartość portfela zamówień sięgającą ok. 3 mld złotych. Dzięki temu prognozowa-ne przychody na rok 2009, kształtują się na poziomie 1,5 mld zł, a skonsolidowa-ny zysk netto ma wynieść 92 mln zł.W ramach porównania, w 2008 r. Gru-pa Kapitałowa HBP uzyskała 1 225 492 tys. zł. przychodu i 65 543 tys. zł. zysku netto. Mnogość kontraktów i projek-tów, w których uczestniczą spółki Grupy pozwala szefom firmy nie przejmować się kryzysem, a o spowolnieniu nie ma mowy, trzeba jak najszybciej ukoń-czyć prestiżowe, ale też często trudne i skomplikowane projekty. Niewątpliwie należą do nich stadiony. Grupa Kapita-łowa PBG zajmie się przygotowaniem trzech z czterech obiektów mających powstać na Euro 2012. W ramach polsko - niemiecko - austriackiego konsorcjum Grupa HBP oraz PBG wybudują Sta-dion Narodowy w Warszawie oraz Baltic Arenę w Gdańsku. W Poznaniu, spółka wraz z firmą AK-Bud Kurant zajmie się

modernizacją i rozbudową istniejącego już Stadionu Miejskiego. Bez wątpienia są to najbardziej prestiżowe realizacje, oczy wszystkich obywateli będą bacz-nie śledzić te spektakularne inwestycje. Polska infrastruktura sportowa od dłuż-szego czasu była słabo rozwinięta i ostro krytykowana, zresztą nie bez powodów, a teraz dzięki Hydrobudowie i całej Gru-pie PBG mamy szansę na znaczne jej rozbudowanie i unowocześnienie. Dla wielu ludzi, stadiony w Polsce to sprawa honoru projekty te są obarczone dużą presją czasową. Miejmy nadzieję, że bez większych trudności i zgodnie z harmo-nogramem Hydrobudowa, wywiąże się ze swojej części prac przy tych obiektach a nasz kraj będzie mógł się pochwalić stadionami na prawdziwie europejskim poziomie. Dodatkowo, w ramach infra-struktury sportowej, firma w 2008 roku oddała do użytkowania zmodernizowa-ną skocznię w Wiśle Malince.Inną, może nieco mniej medialną, ale za to bardzo dochodową gałęzią działalności Grupy HBP jest ochrona środowiska. Na niej wyrosła Hydrobu-dowa Polska i nadal zajmuje się głównie tą strefą. Poznańska spółka specjalizuje

Hydrobudowa Polska – perełka w koronie Grupy PBG

projekt stadionu narodowego w Warszawie

H

Page 45: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 43

się w kompleksowej realizacji inwestycji budownictwa inżynieryjnego i hydro-technicznego – przesył wody i ścieków, oczyszczalnie ścieków, ujęcia wody, za-pory wodne, zbiorniki retencyjne oraz kanały wodne i regulacja rzek. Rynek ten wiąże się z bardzo szerokim strumieniem pieniędzy płynącym z Unii Europejskiej. Na lata 2007-2013 Unia przewidziała ok. 63 mld zł dla naszego kraju. Wiele pie-niędzy ma zostać przeznaczonych na poprawę bezpieczeństwa przeciwpo-wodziowego – zwiększenie pojemności zbiorników retencyjnych o ok. 2 mld m3, do 3,3 mld m3, prace związane z wałami przecipowodziowymi na długości ok. 1000 km oraz regulacje rzek na długości ok. 4000 km. Dochodzi do tego plano-wana modernizacja tamy we Włocławku lub budowa elektrowni wodnej w Nie-szawie oraz wiele mniejszych inwestycji. Jak widać, potencjalny rynek związany z ochroną środowiska jest ogromny i nie ma problemów z finansowaniem. Hydrobudowa na tym polu doskonale się odnajduje. W ciągu ostatnich 5 lat firma wykonała ponad 350 tys. metrów sieci kanalizacyjnej i wodociągowej oraz zmodernizowała lub wybudowała

20 oczyszczalni ścieków. Jedną z nich, jest oczyszczalnia Kraków - Płaszów, bardzo duża i skomplikowana inwesty-cja, pomyślnie zakończona w 2006 r. Hydrobudowa, zdając sobię sprawę ze swojej silnej pozycji na rynku, bierze udział w coraz to większej ilości inwesty-cji. Firma dzięki przynależności do Grupy PBG, wieloletniemu doświadczeniu i zaawansowaniu technicznemu, może zaoferować klientom bardzo konkuren-cyjne stawki i wysoki poziom wykonania zleconych prac, co ma znaczny wpływ na ilość wygrywanych przetargów. Ostatnio spółka zależna Hydrobudowy Polska, Hydrobudowa 9 jako lider kon-sorcjum, podpisała ze spółką Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Bydgoszczy umowę na modernizację stacji wodocią-gowej. Wartość kontraktu to 82,45 mln zł netto, a Hydrobudowa 9 wykona oko-ło 70 % prac.Kolejnym projektem jest warta ok. 102 mln zł budowa stopnia wodnego w Mal-czycach. Głównym celem tej inwestycji jest zahamowanie procesów erozji w ko-rycie rzeki Odry. Istnieje jeszcze wiele potencjalnie ważnych kontraktów w roku 2009 m.in. trzyetapowa moder-

nizacja i rozbudowa oczyszczalni Czajka w Warszawie, z budżetem wynoszącym ok. 245 mln euro oraz budowa oczysz-czalni ścieków w Lublinie i Piotrkowie Trybunalskim. Patrząc na liczby i ilość nowopowstających i planowanych in-westycji, można stwierdzić, że rynek ochrony środowiska to bez wątpienia bardzo dochodowa i rozwinięta bran-ża polskiego przemysłu. Hydrobudowa Polska zajmuje w tym obszarze bardzo mocną pozycję. Dla poznańskiej spółki to wciąż mało – poprzez posiadanie 86,46 % udziałów w P.R.G. Metro Sp. z o.o. firma chce zwięk-szyć swój udział w działalności związanej z budową Metra Warszawskiego oraz tuneli kolejowych, drogowych i wenty-lacyjnych. Spółka ta zajmuje się obecnie m.in. przebudową układu torowego głowicy zachodniej, wraz z przebudo-wą wyjazdów z elektrowozowni na STP Kabaty I linii metra w Warszawie, bu-dową kolektora sanitarnego ‘’W’’ Warszawa Wawer oraz Kolektora Dolnej Trasy Wisły w Krakowie. Stacja metra A-23 „Młociny” zrealizowana przez kon-sorcjum z udziałem P.R.G. Metro dostała nagrodę „Złote Wiertło” za rok

Page 46: Polski Przemysł - wydanie 3

44 | Polski Przemysł

2008, w kategorii „Budownictwo uży-teczności publicznej”. Ten ogólnopolski konkurs, dla firm budowlanych, promuje najlepszych wykonawców, pracujących zgodnie z najwyższymi standardami jakości i wykorzystujących najnowo-cześniejsze materiały i technologie. Pod uwagę brana jest również terminowość realizacji i dobre tempo budowy, a także uwzględnienie rozwiązań energoosz-czędnych i ekologicznych.

Jak widać Hydrobudowa Polska S.A., a także cała grupa PBG dokonuje ciągłej ekspansji na polskim rynku, stale zwięk-szając swoje przychody i zyski. Firma posiada ogromny portfel zamówień, który zdobyła dzięki swemu doświadcze-niu, nowoczesnym metodom działania i renomie jaką posiada.

Zapraszam do przeczytania wywiadu z prezesem Hydrobudowy Polskiej S.A., Jerzym Ciechanowskim.

Portfel zamówień grupy Hydrobudo-wy pęka w szwach. Przed Wami dużo pracy?

To prawda, w chwili obecnej wartość portfela zamówień przekroczyła 3 mld złotych. Oznacza to, że najbliższy okres będzie bardzo pracowity dla całej Grupy Hydrobudowy. Szczególnie, ze względu na realizację kontraktów stadionowych, które powstać mają praktycznie w jednym czasie.

Które branże przyniosą Hydrobudowie największy zysk i na jakim się będzie kształtował poziomie?

Będzie to budownictwo inżynieryjne zwią-zane z rynkiem ochrony środowiska oraz budownictwo specjalistyczne związane z inwestycjami infrastrukturalnymi. Mam tu na myśli zarówno projekty związane z budową stadionów: w Poznaniu, Gdań-sku i Warszawie jak i projekt związany z budową sortowni odpadów w Gdańsku. Marża brutto na tych projektach jest dla nas satysfakcjonująca i kształtuje się na poziomie średniej marży brutto z ostat-niego okresu.

Proszę przedstawić najważniejsze pro-jekty z rynku ochrony środowiska.

Jesteśmy w trakcie budowy największych oczyszczalni ścieków oraz kanalizacji na terenie całego kraju. Ostatnio pozy-skaliśmy do swojego portfela zamówień kontrakt na budowę kolektorów do oczyszczalni ścieków Czajka na kwotę blisko 53 mln euro. Ponadto możemy pochwalić się realizacją oczyszczalni ście-ków w Krakowie i w Poznaniu o wartości kilkudziesięciu milionów euro. Bardzo du-żym przedsięwzięciem z zakresu ochrony

środowiska jest również budowa zakładu unieszkodliwiania odpadów w Gdańsku o wartości blisko 300 mln złotych.

Stadion Narodowy. Cała Polska będzie śledziła jego powstawanie, czujecie presję?

Niewątpliwie realizacja tak potężnego i bacznie obserwowanego projektu ja-kim jest budowa Stadionu Narodowego jest dla naszej Grupy niezwykle mo-bilizująca. Biorąc pod uwagę czas realizacji, nie możemy sobie pozwolić na żadne pomyłki. Jednak mimo presji czasu, czujemy się bezpiecznie. Proszę pamiętać również o tym, że wygraliśmy ten kontrakt wspólnie z Alpinie Bau, która ma znako-mite doświadczenie w realizacji tego typu przedsięwzięć. Budowała między innymi stadion Allianz Arena w Monachium. Je-stem przekonany, że połączenie naszych sił przyniesie sukces w postaci ukończo-nego w terminie Stadionu Narodowego na EURO 2012. To przecież ważne dla nas wszystkich, prawda?

A do tego dochodzi jeszcze Balitc Arena i modernizacja stadionu w Po-znaniu. Co może Pan powiedzieć na temat tych realizacji?

Projekt w Poznaniu to modernizacja już istniejącej infrastruktury. Duże znaczenie dla projektu i jego złożoności ma fakt, iż budowa jest realizowana w sercu miasta. Prace na tym kontrakcie są już na wyso-kim stopniu zaawansowania. Natomiast na projekcie w Gdańsku na początku czerwca wykonane zostało pierwsze wyle-

oczyszczalnia ścieków Kraków - Płaszów

budynek w Mikołowie

Kuźnica Warężyńska

Page 47: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 45

Page 48: Polski Przemysł - wydanie 3

46 | Polski Przemysł

wanie betonu pod fundamenty, zatem już można oglądać pierwsze efekty pracy, co dla kibiców jest najbardziej miarodajne. Specyfiką budowy stadionu gdańskiego są trudne warunki terenowe, które wy-magały dużych nakładów w zakresie prac przygotowawczych.

Czy nie obawiacie się opóźnień, jeśli chodzi o te sportowe obiekty? Mistrzo-stwa Europy coraz bliżej.

Jesteśmy przekonani, że opóźnień nie bę-dzie i zdążymy w zakładanym terminie. Kontrakty stadionowe, jak zresztą dla wielu Polaków, są dla nas sprawą priory-tetową.

Jak wyglądają prognozy finansowe na rok 2009?

Prognozowanie w spółkach budowlanych jest obarczone dużym ryzykiem. Jako spółka giełdowa, jesteśmy zobowiązani do przestrzegania Dobrych Praktyk spółek publicznych a bycie w Grupie Kapitało-wej PBG obliguje nas do prowadzenia jak najlepszych relacji z naszymi akcjonariu-szami finansowymi. PBG jako akcjonariusz

większościowy stawia przez nami wyso-kie wymagania, które są jednak możliwe do spełnienia. Publikacja prognozy jest jednym z elementów transparentności spółek giełdowych. Została ona oparta na istniejącym portfelu zamówień. Aby ją dotrzymać musimy jedynie ominąć różne-

go rodzaju ryzyka, występujące w branży budowlanej. Zakładamy wypracowanie przychodów ze sprzedaży na poziomie około 1,5 mld złotych, wypracowanie zysku operacyjnego na poziomie około 114 mln złotych i osiągnięcie zysku netto w wysokości ponad 90 mln złotych.

Page 49: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 47

prezes zarządu - Jerzy Ciechanowski

Stopień Wodny Włocławek

Konkurencja zaspała?

Grupa Hydrobudowa prowadzi swoją działalność opierając się przede wszyst-

referencji czy też mają utrudniony dostęp do finansowania.

Jak Pan ocenia sytuację Hydrobudowy Polska na Polskim rynku?

Myślę, że w wielu segmentach Hydrobu-dowa ma silną i niezagrożoną pozycję. Jest podmiotem dużym, co umożliwia jej ubieganie się o największe projekty w Polsce na rynku ochrony środowiska. Znaczącą przewagą jest również posia-danie wykwalifikowanej kadry, niezbędne referencje i umiejętność dobierania so-bie dobrych partnerów. Z przekonaniem mogę powiedzieć, że Hydrobudowa Pol-ska to jedna z największych firm w Polsce działających na rynku ochrony środowi-ska i hydrotechniki a dodatkową jej zaletą jest poszerzanie swo-jej działalności na innych atrakcyjnych rynkach, takich jak na przykład budownic-two infrastrukturalne.

Czy planujecie Państwo szukać kolejnych wielkich inwestycji czy ra-czej skupicie się na dotychczasowych zamówieniach?

kim o specjalistyczne usługi budowlane. Bardzo często zdarza się, że konkurencja na tych rynkach jest dosyć ograniczona. To co można zaobserwować w chwili obecnej to zwiększenie konkurencji na rynku ma-łych zleceń o wartości między 20 a 50 mln euro, gdzie pojawili się nowi gracze, którzy do tej pory działali na rynku budownictwa ogólnego czy też kubaturowego. W przy-padku projektów o znaczącej wartości jednostkowej, konkurencja jest praktycz-nie ta sama i nadal ograniczona. W dużych przetargach można spotkać od trzech do pięciu ofert. To pokazuje, że nie wszystkie firmy spełniają wymogi co do kwalifikacji,

Poza udziałem w przetargach z zakresu ochrony środowiska i hydrotechniki na-sza Grupa aktywnie zabiega o kontrakty dotyczące budowy dróg, biorąc udział w przetargach o łącznej wartości liczonej w miliardach złotych. Ponadto, intere-sującą dla nas inwestycją będzie projekt związany z rozbudową metra w War-szawie. W ubiegłym roku dokonaliśmy akwizycji spółki P.R.G. Metro, która wzmoc-niła nas referencjami i doświadczeniem w tym zakresie. Dodatkowo, obiecującym rynkiem będzie rynek związany z budo-wą sortowni odpadów w największych polskich miastach. Są to wielomilionowe inwestycje, a my jako nieliczni w Polsce mamy partnera zachodniego, który do-starcza niezbędną technologię. Czujemy się więc pod tym względem komfortowo.

Page 50: Polski Przemysł - wydanie 3

48 | Polski Przemysł

Jak wygląda sytuacja i prognozy dla Hydrobudowy na giełdzie?

Jako spółka notowana na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych stara-my się zawsze dokładać wszelkich starań aby nasi akcjonariusze byli zadowoleni. Skupiamy się na tym w czym jesteśmy naprawdę dobrzy, realizujemy założoną strategię i zazwyczaj osiągamy zakłada-ne cele. Jesteśmy przekonani, że działania te przyczyniają się do wzrostu wartości Spółki a tym samym wzrostu wartości dla jej akcjonariuszy. Co do prognoz dotyczą-cych giełdy prosimy zapytać specjalistów, którzy się naprawdę na tym znają.

W środę 15 lipca, miało miejsce wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę stadionu w Gdańsku. W uroczystości tej brali udział m.in. były prezydent Lech Wałęsa, Minister sportu i turystyki Mirosław Drze-wiecki, prezes spółki PL.2012 Marcin Herra oraz prezes PZPN Grzegorz Lato. W metalowej tubie znalazły się, oprócz podpisanego aktu erek-cyjnego m.in. środowe wydania dzienników oraz 100 złotych w złocie, z wizerunkiem św. Jadwigi, podarowa-ne przez abp. Tadeusza Gocłowskiego. Wmurowanie kamienia węgielnego odbyło się równo 7 miesięcy po roz-poczęciu pierwszego etapu robót czyli prac ziemnych oraz 2 miesiące po rozpoczęciu robót przy właściwej bryle obiektu. Przez pół roku wyko-nano wymianę gruntu z nienośnego (m.in. humusu i iłów) na grunt no-śny (piasek). Liczy się, że usunięto około 800 tysięcy metrów sześcien-nych ziemi, natomiast przywieźć jej trzeba było około milion metrów sze-ściennych. Baltic Arena w Gdańsku będzie obiektem o długości 227 m, szerokości 194 m i wysokości 45 m. Dach będą podtrzymywać 82 stalo-we przęsła, każde o wadze 66 ton. Płyty zadaszenia będą wykonane z poliwęglanu w sześciu odcieniach bursztynu. Stadion, na którym będzie można obejrzeć trzy mecze grupowe oraz ćwierćfinał EURO 2012 powstanie kosztem ponad 600 milionów złotych. Na trybunach będzie mogło zasiąść 44 tys. widzów. Zakończenie budowy planowane jest na 20 stycznia 2011.

Na placu budowy Stadionu Narodo-wego mają miejsce żelbetowe prace konstrukcyjne przy podkładach be-tonowych i skuwaniu pali. Na terenie budowy pracuje obecnie ponad 400 osób. Trwa również betonowanie i zbrojenie fundamentów oraz montaż żurawi wieżowych, których łącznie ma być 19. Równolegle, wykonywane jest też pierwsze ze stadionowych przy-łączy – wodociągowe. W najbliższym tygodniu planowane jest zwiększenie zatrudnienia do ponad 500 robotni-ków, oraz realizacja prac związanych z wykonywaniem konstrukcji stalo-wych dachu. Zgodnie z warunkami umowy Stadion Narodowy ma zostać oddany do użytku w maju 2011 r. W dniu 16 lipca br. Narodowe Centrum Sportu Sp. z o.o. podpisało umowę na pełnienie kontroli działalności służby

geodezyjnej Generalnego Wykonawcy przy budowie Stadionu Narodowego w Warszawie. W maju 2009 roku, NCS ogłosiło przetarg nieograniczony na pełnienie nadzoru geodezyjnego. Za najkorzystniejszą ofertę uznano firmę CZERSKI Trade Polska Sp. z o.o. Oferta tej firmy opiewa na kwotę 255 150 zł. brutto – o 25 % mniejszą od kwoty przeznaczonej na ten cel przez Naro-dowe Centrum Sportu. Sprawdzaniu podlegać będą w szczególności: nasypy, fundamen-ty, konstrukcje żelbetowe i stalowe korpusu stadionu, sieci uzbrojenia te-renu oraz konstrukcje stalowe elewacji i dachu. Zakres i intensywność prac zespołu nadzoru geodezyjnego będą dostosowane do harmonogramu ogól-nego budowy Stadionu Narodowego.

Jesienią, na terenie Stadionu Miej-skiego w Poznaniu będzie można zaobserwować jedyne na skalę kra-jową wydarzenie – podnoszenie konstrukcji dachu o wadze 7 tys. ton. Na placu budowy stoją już czte-ry olbrzymie żelbetowe trzony. To właśnie na nich zostaną umieszczo-ne stalowe dźwigary, które będą podtrzymywać dach - w pierwszej ko-lejności, dwa większe, każdy o masie 1300 ton, następnie do nich zostaną dołączone dwa mniejsze. Dzięki tym-czasowym wieżom, stojącym już na murawie będzie możliwe podniesienie tak dużych i ciężkich kratownicowych elementów dachu. Murawa stadionu została przykryta betonowymi płyta-mi, w celu ochrony instalacji służącej do podlewania i podgrzewania która w normalnych warunkach nie wytrzy-małyby tak wielkiego obciążenia. Całość prac, związanych z montażem dachu jest tak spektakularna że pro-ces ten zostanie pokazany milionom widzów na całym świecie za pośred-nictwem stacji telewizyjnej Discovery Channel. Co prawda, na świecie ist-nieją stadiony o cięższym zadaszeniu, ale wystarczy powiedzieć, że dach na poznańskim „Lechu” będzie ważył więcej, niż ten na słynnym Wembley,

co doskonale obrazuje skalę przed-sięwzięcia. Także pod względem zaawansowania dach nad stadionem w Poznaniu będzie reprezentował światowy poziom. Konstrukcja będzie zawierała pionierskie rozwiązania, gwarantujące funkcjonalność i bez-pieczeństwo. Zastosowane zostaną m.in. takie urządzenia jak system mo-nitoringu zachowania konstrukcji stalowej, czujniki pomiarowe wy-konane w Laboratorium Inżynierii Wiatrowej Politechniki Krakowskiej oraz tłumiki masowe do redukcji drgań zadaszenia. Po zakończeniu prac zwią-zanych z umocowaniem kratownic na swoich miejscach, rozpocznie się rozciąganie nad trybunami membra-ny. Ponieważ przykryje ona trybuny bardzo dokładnie, utrudniona będzie wentylacja i odpowiednie nasłonecz-nienie murawy. W związku z tym, fragmenty dachu nad II trybuną będą otwierane w celu zapewnienia odpowiedniej ilości naturalnego światła, niezbędnego dla prawidłowego rozwoju trawy na murawie.Specjalny system będzie otwierał okna w zależności od godziny, aby uzyskać odpowiednie nasłonecznie-nie o każdej porze dnia.

Stadion Narodowy wkroczył w drugi etap

Kamień węgielny pod stadionem w Gdańsku

Discovery i dach stadionu w Poznaniu

Page 51: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 49

Pierwszego miejsca nie odpuścimy

Z Jerzym Rychlińskim, wiceprezesem Przedsiębiorstwa Produkcyjno Usługowo Handlowego Rapid Sp. z o.o., rozmawia Tomasz Czarnecki

Skąd pomysł żeby zająć się instalacjami solarnymi?

Zawsze interesowaliśmy się po-zyskiwaniem energii z biomasy, a dodatkowo w tym czasie na rynku pojawiły się możliwości dofinansowa-nia inwestycji w energię odnawialną, w tym w kolektory słoneczne, ze strony różnego rodzaju Funduszy. To ułatwiło

nam podjęcie decyzji i w ten sposób, jako jedni z pierwszych w Polsce, zaczę-liśmy instalację takich kolektorów. Od tamtego czasu zaczęliśmy dokonywać ekspansji na cały rynek w Polsce.

W pewnym momencie pomyśleliśmy nawet o produkcji tych urządzeń, ale w końcu uznaliśmy, że każdy powinien robić to, co robi najlepiej. Nie można być

we wszystkim najlepszym. Produkcją kolektorów słonecznych niech się więc zajmą te firmy, które posiadają odpo-wiednią wiedzę i doświadczenie na tym polu.

Pamięta Pan pierwsze projekty?

Jedną z pierwszych wykonywanych przez nas inwestycji była instalacja

©iStockphoto.com/ Kativ

Page 52: Polski Przemysł - wydanie 3

50 | Polski Przemysł

w Tuchowie. Chodzi o seminarium Ojców Redemptorystów

Czy to była duża inwestycja?

Tak, to była dosyć duża inwestycja. Zresztą finansowana z EkoFunduszu. Do dzisiaj jest monitorowana przez tę fundację. Publikowane są również ra-porty o tym ile energii pozyskiwane jest z kolektorów słonecznych, a ile z innych źródeł.

Do czego głównie wykorzystywana jest energia słoneczna? Czy są jakieś ograniczenia? Może są obiekty, które nie powinny korzystać z tego typu roz-wiązań?

Jeśli weźmiemy pod uwagę domek jed-norodzinny, w którym mieszka dwoje osób i zużywają niewiele wody, to na pierwszy rzut oka opłacalność takiej in-westycji dla nich, jest na bardzo niskim poziomie. Co bowiem wpływa na opła-calność…

A propos opłacalności. Mówi się, że energia słoneczna jest droga…

To nieprawda. Koszt energii słonecznej wynosi zero złotych.

Miałem na myśli całkowity koszt in-westycji w pozyskiwanie energii słonecznej. Mówi się, że tak naprawdę niewielu stać na takie rozwiązania.

W mojej opinii są to całkowicie bezpod-stawne zarzuty. Energia słoneczna jest jedyną dostępną nam darmową ener-gią. Koszt uzyskania kilowata energii cieplnej z energii słonecznej jest prak-tycznie zerowy. Każde inne źródło ciepła jest dużo droższe, a na dodatek każde-go roku jego cena rośnie o kolejne 5-10 proc. Myślę tutaj o gazie, energii elek-trycznej, węglu, oleju opałowym, ale na-wet o zrąbkach drzewnych. Często w ocenie opłacalności wykorzy-stania danej energii, jest popełniany błąd, ponieważ nie bierze się pod uwagę czasu amortyzacji tej inwestycji. Patrząc w ten sposób, inwestycja w kolektor słoneczny nabiera innego wymiaru. Tym bardziej, że konkurencja na rynku producentów sprawia, iż cena takich urządzeń jest już bardzo atrakcyjna.

Czy Pana zdaniem, w Polsce rodzi się moda na podejście proekologiczne?

Czy zauważa Pan tendencję do szuka-nia alternatywnych źródeł energii?

Bezwzględnie, taka moda już istnieje. Rośnie liczba przedsiębiorców i klien-tów indywidualnych zainteresowanych takimi rozwiązaniami. Myślę, że właśnie klienci indywidualni są doskonałym ba-rometrem opłacalności takiej inwestycji. Jest ich bardzo wielu, a przecież w więk-szości wykonują to za własne pieniądze, bez wsparcia ze strony różnych fun-duszy proekologicznych. Dlatego ten barometr jasno pokazuje – inwestycja w kolektor słoneczny jest opłacalna.

Rozumiem, że posiadając mały domek bez problemu mogę skorzystać z usług Rapidu?

Oczywiście, chociaż tak naprawdę nasza firma specjalizuje się w inwesty-cjach większych, takich powyżej 100 m2 instalacji. W przypadku domków jednorodzinnych oferujemy po prostu komplety urządzeń koniecznych do sko-rzystania z energii słonecznej.

Jakie rozwiązanie może mi Pan zaproponować?

Na początku muszę zapytać ile osób za-mieszkuje taki domek. W tym przypadku nieważna jest bowiem powierzchnia domku, a to ile osób korzysta z ciepłej wody. Musimy tak dobrać ilość kolek-torów aby nie było problemu ze stałym

Budynek RAPID - biuro

dostępem do ciepłej wody. To jest bo-wiem główne zastosowanie kolektorów słonecznych. Czasami są też częścio-wo wykorzystywane do centralnego ogrzewania domów. Wtedy jednak sto-suje się kolektory próżniowe. To jednak rzadkość, bo w okresach jesienno-zimo-wych, gdy nasłonecznienie jest dużo mniejsze, pojawia się problem z ciągłym zapewnieniem ciepła na odpowiednim poziomie.

Czy to oznacza, że klimat w Polsce jest utrudnieniem?

Nie, klimat w Polsce jest odpowiedni do stosowania tego typu rozwiązań. W Niemczech nasłonecznienie jest dużo gorsze, a mimo to w użyciu jest o wiele więcej kolektorów słonecznych. Podob-nie jest w Skandynawii. Uważam, że Polska ma bardzo sprzyjający klimat dla zastosowania kolektorów słonecznych.

Czy kolektor słoneczny jest kosztowny?

Nie, kolektor sam w sobie nie jest taki kosztowny. Średnio kosztuje około 1 ty-siąca złotych netto.

To ile ostatecznie będę musiał zapłacić za instalację do domku?

W przypadku domku jednorodzinnego potrzebne będą pewnie 3 kolektory, co daje nam ponad 3 tys zł netto. Do tego

Page 53: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 51

trzeba doliczyć 22 % podatek VAT. Do-liczając resztę instalacji nasz całkowity koszt powinien się kształtować w grani-cach 8 tys. zł.Uważam zresztą, że przy tego typu inwestycjach obciążenie podatkowe powinno być jeśli nie zerowe, to przy-najmniej dużo niższe. Jest to w końcu inwestycja w ekologię.

Czy dostajecie dodatkowe wsparcie na działalność ze strony funduszy ekolo-gicznych?

Nie. Jako firma wykonawcza takie- go wsparcia nie otrzymujemy. Chcieli- byśmy za to, żeby na takie wsparcie mogło liczyć coraz więcej inwestorów. W tym indywidualnych. Są takie powia-ty, których władze podpisały umowy z Wojewódzkimi Funduszami Ochro-ny Środowiska i Gospodarki Wodnej i dofinansowują instalacje kolektorów słonecznych w domkach jednorodzin-nych.

Jaką część w przychodach firmy stanowią instalacje dla klientów indy-widualnych, a jaką te duże, dla klientów instytucjonalnych?

Od 60 do 70 % stanowią klienci indy-widualni. Każdy przecież potrafi liczyć, a wyraźnie widać, że z każdym rokiem instalacje stają się coraz tańsze. Ener-gia jest praktycznie darmowa, a za jej pozyskanie nie trzeba płacić żadnych podatków.

Przejdźmy do dużych klientów. Czy są jakieś branże, które przeważają?

Z naszych rozwiązań korzystają głównie szpitale, które na co dzień wykorzystują dużo wody i im taka inwestycja na-prawdę bardzo się opłaca. Oprócz tego, z naszych usług korzystają Spółdzielnie Mieszkaniowe. Coraz częściej z zapytaniem zwracają się do nas właściciele pływalni. W mo-jej opinii, nie powinno być pozwolenia na budowę tak dużych basenów, bez wykorzystania instalacji słonecznych. A to dlatego, że 80 % energii potrzebnej do ogrzania w nim wody można uzy-skać z kolektorów słonecznych. Wodę w basenie podgrzewa się do tempera-tury ponad 30oC, a w kranie do 55oC. Łatwo więc sobie wyobrazić, że nawet przy pochmurnym, dniu nie ma pro-blemu z uzyskaniem odpowiedniej temperatury.

Kubalonka

Jak szybko z punktu widzenia wła-ściciela basenu zwróci się inwestycja w taką instalację?

Taka instalacja, w basenie funkcjo-nującym przez cały rok, nawet bez dotacji, jest się w stanie zwrócić w cią-gu 5 lat. Jeśli dołożymy do tego dotację z EkoFunduszu na poziomie 40-50 % wartości inwestycji, to ten czas skraca się do 2-3 lat.

Jaką pozycję rynkową w Polsce ma firma Rapid?

Według danych z zeszłego roku, a wyda-je mi się, że nadal tak jest, w instalacjach kolektorowych powyżej 200 m2 czynnej powierzchni kolektora bez obudowy, mamy pierwszą pozycję.

Co Wam daje przewagę nad konkurencją?

To, że zaczęliśmy najwcześniej. Mocno postawiliśmy właśnie na tego typu in-stalacje, przeszkoliliśmy pracowników, od początku byliśmy konkurencyjni cenowo. Mamy również swój warsztat, w którym wykonujemy konstrukcje do nietypowych instalacji.

Czy poza warsztatem prowadzicie jakąś działalność produkcyjną?

Nie, jak już wspomniałem, każdy niech robi to, co umie najlepiej.

Nie zaskoczycie za jakiś czas konkurencji pod tym względem?

Nie. Na pewno tak nie zrobimy. Staramy się jedynie wybierać spośród polskich i zagranicznych producentów tych, ofe-rujących produkty najwyższej jakości.

Firma Rapid jest wykonawcą najwięk-szej instalacji solarnej w Polsce. Mowa o szpitalu w Częstochowie, gdzie za-instalowano 598 kolektorów o łącznej powierzchni blisko 1500 m2. Czy pla-nujecie równie duże projekty a może już nad takimi pracujecie?

Planujemy podobne projekty. Na razie jesteśmy dopiero w fazie rozmów. To trwa, ponieważ tak duże instalacje so-larne wymagają znacznych nakładów finansowych. Inwestor musi swój bu-dżet złożyć w całość, szukając chociażby współfinansowania ze strony Funduszy.

Page 54: Polski Przemysł - wydanie 3

52 | Polski Przemysł

Może Pan uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć o jak dużej instalacji mó-wimy?

Rozmawiamy o instalacjach wielokrot-nie większych niż ta w Częstochowie. Za wcześnie jest jednak, aby powiedzieć o tym coś więcej.

Kiedy mogę więc wrócić po szczegóły?

Sytuacja zmienia się tak dynamicznie, że równie dobrze może to być za pół roku, albo za miesiąc lub dwa. Myślę jednak, że do końca roku wszystko już będzie wiadomo.

Czy wiele takich projektów wykonuje-cie w ciągu roku, czy zdarzają się one raczej sporadyczne?

W ciągu roku wykonywana jest przynaj-mniej jedna instalacja powyżej 1000 m2 kwadratowych. Do tego dochodzi około 10-20 instalacji powyżej 200 m2.

Czyli jest zapotrzebowanie na tego typu instalacje?

Jest i ciągle rośnie. Wiele oczywiście zależy od możliwości dofinansowania. EkoFundusz w swojej dawnej działal-ności przyczynił się do powstania wielu takich obiektów.

Jak od strony technicznej wygląda taka instalacja słoneczna?

Podstawowym elementem jest kolektor słoneczny, który musi mieć odpowiednie certyfikaty dopuszczające go do użycia w Polsce. Taki certyfikat określa przy okazji sprawność optyczną kolektora. A to podstawowa użyteczność takiego kolektora. Oprócz tego, w skład instalacji wchodzą zasobniki, które będą gromadziły cie-płą wodę. Jej odbiór w ciągu dnia jest przecież bardzo różny – w domkach jednorodzinnych zapotrzebowanie na ciepłą wodę jest największe wieczorem. W ciągu dnia trzeba więc doprowadzić do jej nagrzania, a później przetrzymać do wieczora.

Jaka jest średnia wartość kontraktu na instalację powyżej 200 m2?

Są to kwoty rzędu 500 tysięcy złotych. Trzeba pamiętać, że bardzo często in-stalacja kolektorów słonecznych jest połączona z innymi inwestycjami.

Może to być wymiana kotłów, wymia-na źródła ciepła i ocieplenie budynku. W większości przypadków wiąże się to więc z szerszym zakresem prac zwią-zanych z ciepłownictwem. Pozwala to jednak zamawiającemu na ubieganie się o większą dotację ze strony odpo-wiednich Funduszy. W przypadku takich robót, całkowity kontrakt może opiewać nawet na kilka lub kilkanaście milionów złotych.

Wspomniał Pan o wymianie kotłów. Rozumiem, że firmy wytwarzające na przykład piece olejowe nieustannie pukają do drzwi Rapidu.

Tak, ponieważ kolektor słoneczny nie może funkcjonować sam i musi mieć dodatkowe źródło podgrzania wody. Wszystko po to, aby w pochmurne zimowe dni zapewnić 100 proc. zapo-trzebowania na ciepłą wodę.

Jaka jest więc wydajność takiego ko-lektora?

Średnioroczna wydajność wynosi w naj-gorszym przypadku od pięćdziesięciu procent w domkach, do osiemdziesięciu kilku procent na basenach lub innych obiektach.

Może więc powinniście sami produkować takie piece?

Wykonujemy takie piece - duże kotły ole-jowe, gazowe czy na biomasę. Powiem jednak, że zapotrzebowanie na instalo-wanie kolektorów słonecznych jest tak duże, iż nie ma presji aby szukać dodat-kowych źródeł pozyskiwania dochodów. Rozwój firmy wymaga jednak działania i dlatego dodatkowo wykonujemy pom-py ciepła, które również uznane są za towar ekologiczny. Szukamy nowinek, współpracujemy z Politechniką Lubel-ską. Staramy się być ciągle informowani o nowych rozwiązaniach, bywamy na konferencjach i nieustannie szkolimy naszych pracowników.

Chętnie wprowadzacie takie nowinki w życie?

Bezwzględnie tak. Można nawet powie-dzieć, że naszym przesłaniem jest to, aby ciągle poszukiwać coraz lepszych technologii i rozwiązań. Od razu zresztą wykorzystujemy je w naszych instala-cjach. Tak było w przypadku kolektorów stałych, a następnie kolektorów obro-

Page 55: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 53

towych, tzw. nadążnych. Taki kolektor porusza się za słońcem tak, aby mieć ciągłe nachylenie wobec słońca pod ką-tem 90 stopni.

Działacie wyłącznie na rynku polskim, czy wychodzicie też za granicę?

Działamy tylko na polskim rynku. Kiedyś pojawiały się w firmie jakieś pomysły wejścia na inne rynki, ale zostały zarzu-cone i w tej chwili nie zamierzamy do nich wracać.

Jakie inwestycje w rozwój firmy planujecie w tym roku?

Otworzyliśmy w tym roku duże Centrum Techniki Grzewczej w Białej Podlaskiej. Jest to nowoczesny budynek na osiedlu techniczno-usługowym. Ściągamy tam w tej chwili firmy produkcyjne, które mają szansę pokazać swoje urządzenia i opowiedzieć o nich przedsiębiorcom i odbiorcom indywidualnym. W ten spo-sób staramy się przybliżać najnowsze technologie grzewcze dla mieszkańców naszego miasta i okolic. We wspomnianym Centrum zasto-sowaliśmy zresztą płaskie kolektory słoneczne, które doskonale zdają tam egzamin, pokazując równocześnie jak to wszystko funkcjonuje. Inwestujemy również w warsztat przeznaczony do

specjalnych instalacji. Wcześniej inwe-stowaliśmy w wyposażenie naszych brygad, które jeżdżą po całej Polsce. I te-raz mogę powiedzieć, że zarówno park maszynowy, jaki samochodowy jest naprawdę rozbudowany i wystarczy na kilka lat. Sporo środków przeznaczamy również na szkolenia pracowników i ka-dry kierowniczej.

Jakie są to pieniądze? Jaka część rocz-nego przychodu jest inwestowana?

Myślę, że jest to od 5 do 10 procent ob-rotu firmy.

Czy poza Białą Podlaską znajdują się oddziały firmy?

Mamy wyłącznie przedstawicieli handlo-wych. Samych placówek nie posiadamy. W dobie internetu i nowoczesnych tech-nologii, większość dużych kontraktów można bez problemu załatwić z tego miejsca.

Nie warto otworzyć jednak gdzieś placówki?

Musiałby być to punkt handlowy dla klientów indywidualnych. A to nam chyba nie bardzo się opłaca, bo kon-kurencja w tym sektorze jest duża. W przypadku dużych inwestycji jeste-

Centrum Techniki Grzewczej RAPID

śmy tak mobilni, że nie mamy z nimi najmniejszych problemów. A wykony-waliśmy takie instalacje od Gdańska po Ustrzyki. Obecnie realizujemy taki pro-jekt zarówno w Szczawnicy, jak również w Bartoszycach, a są to miasta położone na przeciwległych obszarach naszego kraju.

Czy są jakieś gminy, które korzystają ze środków na ochronę środowiska i kontaktują się z Wami w celu wymia-ny instalacji ciepłowniczych?

Takich gmin jest ciągle bardzo mało. Sami starami się je wyszukać i nawiązać kontakt.

Ostanie pytanie. Jak Pan widzi firmę za trzy lata? W jakim będziecie miejscu?

Myślę, że za trzy lata firma przynajmniej ugruntuje swoją pozycję w energii odna-wialnej w Polsce. Na pewno zdobędzie większe doświadczenie w najnowocze-śniejszych rozwiązaniach, związanych z energią odnawialną, jak choćby typu ORC, która dopiero będzie wchodziła. Bezwzględnie, podstawowym zada-niem jest utrzymanie najwyższej pozycji w Polsce w instalacji kolektorów stołecz-nych. My tego miejsca nie odpuścimy.

Tego życzę. Dziękuję za rozmowę.

Page 56: Polski Przemysł - wydanie 3

54 | Polski Przemysł

PGNiG wyda w tym roku 5 mld zł na inwestycjeKoncern stale szuka sposobów na dywersyfikację dostaw gazu do Polski. W tym celu zwiększa zdolności wydobywcze i podpisuje umowy z kolejnymi partnerami.

oncern Polskie Górnictwo Nafto-we i Gazownictwo stawia w tym roku na inwestycje strategiczne.

Zaliczają się do nich m.in. budowa ko-palni, których uruchomienie zwiększy krajowe wydobycie ropy i gazu ziemne-go, budowa i rozbudowa podziemnych

K magazynów gazu (PMG) oraz inwestycje kapitałowe. Na te cele PGNiG SA wyda prawie 3 miliardy zł.. Natomiast w ra-mach całej Grupy Kapitałowej PGNiG budżet inwestycyjny sięga 5mld zł..PGNiG prowadzi również projekty obejmujące inwestycje w poszukiwania

i wydobycie ropy oraz gazu w kraju i za granicą. Aktywność zagraniczna firmy dotyczy takich krajów, jak m.in.: Nor-wegia, Dania, Egipt, Libia i Pakistan. Koncern rozbudowuje też podziemne magazyny gazu, m.in. w celu spełnie-nia obowiązków ustawowych z zakresu

Page 57: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 55

ropę naftową i gaz ziemny zaazotowa-ny w 21 kopalniach, natomiast oddział w Sanoku pozyskuje gaz ziemny wy-sokometanowy i ropę naftową w 46 kopalniach. Wydobycie ropy naftowej realizowa-ne jest głównie w kopalniach w Górze, Grodzisku Wielkopolskim, Gorzowie Wielkopolskim, Karlinie, oraz w Ostro-wie Wielkopolskim. Całkowita produkcja ropy naftowej i kondensatu w zeszłym roku wyniosła ok. 0,5 mln ton. PGNiG zamierza zwiększyć wydobycie ropy naf-towej po zagospodarowaniu i włączeniu do eksploatacji złóż Lubiatów – Między-chód - Grotów w roku 2013. W wyniku realizacji tej inwestycji, spółka planuje osiągnąć poziom wydobycia ropy w wy-sokości ok. 1 mln ton rocznie.Jeżeli chodzi o poszukiwania gazu i ropy przez PGNiG zagranicą, to pierwsze efekty planowanych poszukiwań będą widoczne za około 2-3 lata. O zamie-rzeniach wydobywczych będzie można mówić po odkryciu złóż i podpisaniu stosowanych umów eksploatacyjnych, czyli najwcześniej za 4-5 lat.

Na złożach norweskich komercyjne wy-dobycie gazu będzie możliwe już w 2011 r. W innych krajach, m.in. Libii, Pakistanie, Egipcie, Danii, trwają prace poszuki-wawcze, których efekt będzie widoczny za kilka lat. Połowa przyszłej dekady jest terminem wskazywanym przez koncern jako najpewniejszy. Jednak większość ropy i gazu wydobywanych za granicą, będzie jednak tam sprzedawana. Ich transport byłby zbyt drogi lub wręcz niemożliwy.

Sposoby na dywersyfikację

Firma stale poszukuje też nowych kra-jów, które mogłyby zostać dostawcami gazu do Polski.

Podpisana niedawno umowa z katarskim Qatargas to właśnie efekt takich poszu-kiwań. Na podstawie dwudziestoletniej umowy długoterminowej kontrahent będzie dostarczać 1 mln ton skroplone-go gazu ziemnego (LNG) rocznie przez okres 20 lat. Dostawy gazu do terminalu w Polsce rozpoczną się w 2014 r. Terminal odbiorczy będzie wyposażony w urzą-dzenia, które umożliwią odbiór ładunku, dostarczanego nowej klasy gazowcami Q-Flex. PGNiG zamierza wykorzystywać dostarczony w ten sposób LNG przede wszystkim do zaopatrywania firm ener-getycznych oraz pozostałych klientów. Budowa terminalu LNG i sprowadzanie do Polski gazu w postaci skroplonej jest jednym z głównych działań dywersyfi-kujących dostawy gazu ziemnego do Polski. Oprócz umowy ramowej podpi-sanej z Qatargas, spółka planuje – w razie potrzeby – dokupować skroplony gaz ziemny na rynku spotowym, czyli na podstawie kontraktów krótkotermino-wych.

Strategia spółki w kwestii dywersyfi-kacji dostaw, oprócz wykorzystania terminalu w Świnoujściu, zakłada także realizację projektu budowy połączeń międzysystemowych (interkonekto-rów), która zapewni PGNiG możliwości przepływu gazu w dwóch kierunkach. Budowa połączeń umożliwi wymianę

zabezpieczenia rezerw strategicznych. Jest to jeden z elementów strategii koncernu do 2015 r. Firma prowadzi też projekty rozbudowy infrastruktury gazociągowej, łączącej Polskę z innymi systemami gazowniczymi. Pozwoli to na realną dywersyfikację kierunków i źró-deł dostaw gazu oraz aktywne wejście w segment międzynarodowego obrotu gazem.W najbliższym czasie PGNiG skupi się na realizacji projektów dywersyfikacyjnych, służących zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego kraju. 29 czerwca 2009 r. firma podpisała umowę z Qatargas Operating Company LTD na sprzedaż i dostawy skroplonego gazu ziemnego z Kataru do Polski.

Nowe źródła wydobycia

W zeszłym roku firma importowała do Polski prawie 10 mld m3 gazu. Około 70 % pochodziło z Rosji. Jednak spół-ka stale stara się poszukiwać nowych źródeł, które pozwolą na większą nie-zależność. Takie sytuacje jak ta, gdy mimo obowiązującego do końca 2009 r. kontraktu, spółka RosUkrEnergo nie do-starcza do Polski gazu, tylko potęgują potrzebę dywersyfikacji.

PGNiG zajmuje się więc wydobyciem w kraju oraz prowadzi poszukiwania za granicą. W roku 2008, firma wydobyła w Polsce 4,1 mld m3 gazu ziemnego, z czego 2,3 mld m3 gazu zostało wydoby-te w oddziale zielonogórskim, natomiast pozostałe 1,8 mld m3 w oddziale sanoc-kim. Oddział w Zielonej Górze wydobywa

Page 58: Polski Przemysł - wydanie 3

56 | Polski Przemysł

handlową z rynkami sąsiadującymi oraz uczestnictwo w rynkach bilansują-cych Europy, poprzez dostęp do huba. Łącznik na granicy południowej, doce-lowo umożliwiłby połączenie z hubem w Baumgartem, gdzie dochodzić ma gazociąg Nabucco. Spółka zarezerwo-wała w nim przepustowość 1 mld m3. Koncern nadal jest też zainteresowany gazociągiem Skanled, choć ten projekt został kilka tygodni temu zawieszony głównie z powodu zmiany warunków makroekonomicznych oraz braku moż-liwości zapewnienia dostaw surowca, który miał być transportowany tym ga-zociągiem.

Niedościgniony gigant

W Grupie Kapitałowej PGNiG działa sześć spółek gazownictwa. Prowadzą one działalność w zakresie eksploatacji, remontów i rozbudowy sieci dystry-bucyjnej. To pozostawia wszelkich konkurentów na mało znaczących po-zycjach.

Spółka ma dominującą pozycję na rynku.

Jednak obec-

ne są także inne firmy np. CP Energia. Ma ona jednak ok. 100 km gazociągów, a należące do PGNiG spółki gazownictwa – ponad 110 tys. km.

Gaz ziemny, sprzedawany przez koncern, dociera do ok. 6,6 mln klientów indywidualnych i biz-nesowych w całej Polsce.

W I kwartale 2009 r., 34 % gazu trafiło do domów, 11 % do zakładów azotowych, 10 % do elektrowni i ciepłowni, 28 % do pozostałych odbiorców przemysło-wych, a 14 % do punktów handlowych i usługowych. Do największych odbior-ców gazu ziemnego należą: PKN Orlen oraz duże zakłady azotowe, a wśród nich Zakłady Azotowe Puławy, Zakłady Chemiczne Police, Azoty Tarnów.

Właśnie w przypadku takich firm, kryzys okazuje się najbar-

dziej widoczny. Odbiorcy prze-

mysłowi, a zwłaszcza zakłady azotowe, zmniejszają bowiem zapotrzebowanie na paliwo gazowe. W I kwartale 2009, w porównaniu do I kwartału 2008, sprzedaż do zakładów azotowych zma-lała o 22 %, a ogółem, do odbiorców przemysłowych o 17 % W przypadku odbiorców domowych większą rolę niż sytuacja gospodarcza, odgrywa tem-peratura powietrza. Oprócz wielkich firm wśród klientów, polskiego gazowego giganta cha-rakteryzują także wielkie kontrakty. W zeszłym roku koncern podpisał umowę m.in. z Verbundnetz Gas Ak-tiengesellschaft z siedzibą w Lipsku, na dostawy gazu do Polski. Zgodnie z umową PGNiG zakupi w okresie od 1 października 2008 r. do 30 września 2011 r. gaz w ilości ok. 500 mln m3 rocznie. Również w ubiegłym roku, spółka podpisała kontrakt z konsorcjum w składzie PBG S.A. Polska, Technip KTI S.P.A. Włochy, Thermo Design Engine-

Page 59: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 57

ering Ltd. Kanada, na realizację projektu Lubiatów – Międzychód – Grotów. Sza-cowana wartość całości tej inwestycji wynosi ok. 1,7 mld zł brutto.W tym roku, oprócz umowy z Qatargas, PGNiG podpisało też kontrakt z OOO Gazprom Export na dostawy gazu ziemnego do Polski. Umowa obowią-zywać będzie do 30 września 2009 roku i obejmuje dostawy 1,02 mld m3 gazu ziemnego.

Producent ekologicznego paliwa

Kiedy mowa jest o ekologicznych źró-dłach energii, najczęściej wymieniane są elektrownie wiatrowe, wodne, czy panele słoneczne. Tymczasem, rów-nież gaz ziemny można zaliczyć do tych przyjaznych środowisku. Jest on bowiem naturalnym surowcem i przy jego spalaniu do atmosfery dostaje się relatywnie najmniejsza, w porównaniu z innymi paliwami, emisja zanieczysz-czeń. Zastosowanie gazu ziemnego jako surowca wyjściowego i jako paliwa w piecach technologicznych pozwala na zmniejszenie energochłonności wielu procesów w przemyśle. Z tych właśnie powodów, wiele firm chce budować elektrownie zasilane gazem ziemnym. Jego zalety pozwalają także na wyko-rzystanie go jako paliwa do pojazdów. Za takim zastosowaniem sprężonego gazu ziemnego (CNG) przemawiają

względy ekologiczne i opłacalność eko-nomiczna.

Źródłem gazu CNG nie jest ropa naf-towa, ale naturalne pokłady gazu ziemnego. Do jego głównych zalet na-leży niska emisja toksycznych związków, jakie znajdują się w spalinach. Suma zanieczyszczeń emitowanych przez sil-nik zasilany CNG jest kilka razy niższa w porównaniu z silnikami Diesla, dzięki czemu CNG, jako jedyne paliwo speł-nia już teraz wszystkie obowiązujące i przyszłe normy emisji zanieczyszczeń przewidziane przez Unię Europejską. Stosując CNG w samochodach, zmniej-sza się również poziom hałasu pojazdu od 3 do 7 dB. Dzięki stosowaniu CNG, koszt zakupu paliwa obniża się o oko-ło 60–70 %, a także zmniejsza się koszt i wydłuża czas eksploatacji silnika.

Gaz ziemny to paliwo o bardzo szerokich możliwościach zastosowania. W domu używać można wysoce ekonomicznych urządzeń na to paliwo, np. nowoczesny kocioł gazowy, w porównaniu z tradycyj-nym piecem na paliwa stałe, ma nawet do 40 % mniejsze spalanie. Urządzenia zasilane gazem ziemnym są poza tym wygodne i przyjazne dla środowiska. Jest on bowiem najczystszym spośród powszechnie stosowanych źródeł ener-gii. Procesy spalania paliw mające na celu wytwarzanie energii elektrycznej,

cieplnej i kinetycznej są największym źródłem głównych zanieczyszczeń. Szacuje się, że ze spalania węgla kamien-nego i brunatnego pochodzi ok. 90 % emisji dwutlenku siarki i tlenków azotu oraz przeszło 70 % emisji pyłów.Sam koncern PGNiG, również zobowią-zany jest do troski o środowisko, dlatego wprowadza w ramach swojej działalno-ści zarządzanie uprawnieniami do emisji CO2. Oddział w Odolanowie otrzymał przydział średniorocznej emisji 13,4 tys. ton CO2 rocznie, a oddział zielonogórski – 35,9 tys. ton CO2 rocznie.

Realizacja rozbudowanej strategii

Wszelkie działania Grupy Kapitałowej PGNiG zmierzają do realizacji strategii firmy, opartej na sześciu filarach. Pierw-szym z nich jest rozwój działalności handlowej, który zakłada utrzymanie dominującej pozycji na rynku krajowym, poprzez wzrost wolumenu sprzedaży do małych i średnich klientów o śred-nio 1,5 % rocznie. Zakładany jest też wzrost sprzedaży do dużych odbior-ców przemysłowych, w tym o 100 % do sektora elektroenergetycznego i cie-płowniczego. Kolejnym ważnym, jeśli nie najważniejszym, punktem strategii jest zapewnienie stabilności i bezpieczeń-stwa dostaw gazu ziemnego do Polski. Ma to zostać osiągnięte dzięki budowie nowej infrastruktury transportowej,

Page 60: Polski Przemysł - wydanie 3

58 | Polski Przemysł

umożliwiającej dostawy gazu z innych niż dotychczas kierunków. Wśród dzia-łań na rzecz zachowania bezpieczeństwa gazowego są m.in. budowa terminalu LNG w Świnoujściu, którego realizacją zajmuje się Gaz-System S.A., za pośred-nictwem swojej spółki Polskie LNG oraz rozbudowa infrastruktury gazociągowej, która połączy Polskę z innymi systemami gazowniczymi (tzw. interkonektory) – co pozwoli na realną dywersyfikację kierun-ków i źródeł dostaw gazu oraz aktywne wejście w segment międzynarodowego obrotu gazem.

Projekty uzupełniające zakładają dzia-łania wspierające rozbudowę polskiego systemu przesyłowego. PGNiG buduje też nową strukturę kontraktów importo-wych. Tylko 40 % importu ma pochodzić z kierunku wschodniego, 30 % z innych kierunków, a pozostałe 30 % będzie sta-nowić produkcja własna.

W strategii PGNiG mieści się też rozwój działalności poszukiwawczo-wydobyw-czej. Roczne wydobycie gazu ziemnego ma wzrosnąć do poziomu ok. 6,2 mld m3, a ropy naftowej do ok. 1,8 mln ton rocznie. Firma zamierza to osiągnąć, za-równo poprzez zwiększenie krajowych

zdolności wydobywczych tych surow-ców, a także rozpoczęcie wydobycia gazu ziemnego i ropy naftowej z zagra-nicznych złóż w 2011 roku. Docelowo, po roku 2015, minimum 1,5 mld m3 gazu rocznie ma pochodzić z tzw. „equity gas” na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Dzięki działalności w rejonie Morza Północnego, Północnej Afryki i na Środ-kowym Wschodzie, PGNiG zamierza stać się międzynarodowym koncernem ga-zowym.

Dla większego bezpieczeństwa, konieczne jest zapewnienie rezerw stra-tegicznych. Istotnym czynnikiem w tej kwestii jest działalność magazynowa. Do 2015 r., PGNiG powiększy pojemno-ści swoich magazynów o ok. 1,7 mld m3, do łącznej pojemności ok. 3,8 mld m3. Koncern będzie też świadczył komer-cyjną usługę magazynowania gazu, a rentowność w tym obszarze działalno-ści ma wynieść 10-11 %.

Rentowność ma też wzrosnąć w obszarze dystrybucji. Stanie się to dzięki mak-symalizacji przychodów z działalności regulowanej, a także wzrost wskaźnika ROE (zwrot z zaangażowanego kapita-łu) w tym obszarze, do poziomu 7-8 %

w 2015 roku. Ważna będzie też ra-cjonalizacja kosztów własnych oraz konsolidacja procesów zakupowych w ramach grupy kapitałowej.

Większy zakres działalności

Według strategii PGNiG, spółka w najbliższym czasie znacznie rozwi-nie swoje kompetencje. Priorytetem jest sektor elektroenergetyczny. Spół-ka nie wyklucza samodzielnego inwestowania w małe i średnie obiekty, szczególnie produkujące jednocześnie ciepło i prąd. Natomiast w przypadkach dużych jednostek, spółka chciałaby re-alizować projekty z partnerami branży elektroenergetycznej. W 2015 r. spółka ma dysponować około 300 MW mocy własnej. Firma zamierza też zdobyć kompetencje w zakresie składowania CO2 . Dzięki tym działaniom, PGNiG prze-stanie być znane tylko jako spółka gazowo-naftowa, a stanie się koncer-nem multienergetycznym, o pozycji lidera rynku energetycznego w Polsce oraz wiodącego koncernu paliwowo-energetycznego w Europie Środkowej.

Beata Krowicka

Page 61: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 59

Energia od SiemensaPolska spółka światowego koncernu czynnie uczestniczy w rozbudowie polskiej energetyki

iemens Sp. z o.o., polska spółka re-gionalna Siemensa jest, podobnie jak i cały koncern, podzielona na

trzy sektory: Healthcare, Industry i Ener-gy. Każdy z nich dostarcza klientom w kraju rozwiązania najnowocześniejsze i najwyższej jakości. W ostatnim czasie wyjątkowo ciekawe dokonania ma na swym koncie sektor energetyczny spół-ki, który rozpoczął w Polsce działalność na rynku farm wiatrowych. W ciągu jednego roku, Siemens podpisał trzy kontrakty o wartości ponad 100 mln euro, a kolejny jest w tej chwili negocjo-wany. - Elektrownie wiatrowe powstają już w Suwałkach, Karnicach i Tychowie. Pracujemy też nad kolejnymi projektami – mówi Piotr Dobrowolski, dyrektor sek-

tora Energy i członek zarządu Siemens Sp. z o.o. Jeszcze w tym roku ruszy su-walska farma z osiemnastoma turbinami, z których każda ma moc 2,3 MW. Jednak Siemens oferuje na świecie turbiny jesz-cze większe – morska turbina wiatrowa osiąga moc 3,6 MW. Jesteśmy liderem takich rozwiązań na świecie i mamy nadzieję, że również w Polsce przyjdzie czas na turbiny wiatrowe stawiane na Bałtyku – podkreśla Dobrowolski.

Z wiatrakiem jak z autostradą

Polskie uwarunkowania formalno-praw-ne stwarzają wiele utrudnień dla firm, które chcą rozwijać w naszym kraju energetykę wiatrową. – Trudno jest uzy-

skać dostęp do terenów. Sprawa ma się podobnie, jak z budową autostrad, czy sieci elektroenergetycznych. Wystarczy jeden uparty właściciel gruntu, który nie chce dojść z inwestorem do porozumie-nia i trzeba zrezygnować z projektu lub płacić wysokie odszkodowania – wyja-śnia szef sektora Energy.

Potrzebne są zatem zmiany prawne, ułatwiające wprowadzanie w życie takich projektów. Jest bowiem wielu inwestorów chętnych do wejścia na ry-nek energetyki wiatrowej w Polsce, ale muszą oni mieć warunki do rozwijania tego biznesu. Jeśli u nas napotkają wiele barier, wybiorą na swoje projekty inne kraje.

S

Page 62: Polski Przemysł - wydanie 3

60 | Polski Przemysł

puje tylko części do już istniejących struktur, a czasem realizuje projekty rozłożonymi w czasie etapami. Często też rozpisywane są osobne przetargi na każdy etap prac, ale to kompleksowe realizacje są przyszłością tego biznesu – wyjaśnia dyrektor Siemens Energy.

Energetyka będzie się rozwijać

Swoje szanse na bardziej kompleksowe zamówienia, firma widzi w koniecznym rozwoju polskiej energetyki w najbliż-szych latach. – Wkrótce możemy zacząć cierpieć z powodu braku energetycz-nych połączeń sieciowych. Wystarczy spojrzeć na tereny przygraniczne Polski i Niemiec. Gdy porównujemy sieć po obu stronach granicy, mamy wrażenie, jakbyśmy oglądali mapy w dwóch róż-nych skalach – zauważa Dobrowolski. Zniwelowanie tych różnic zależy nie tyl-ko od wspomnianych już problemów formalnych, ale także od mocy przerobo-wych i odpowiedniego rozplanowania inwestycji w czasie. Tymczasem, od wie-lu lat, nieliczne inwestycje w energetyce ograniczają się do wymiany starych blo-ków energetycznych, których żywot technologiczny się skończył. Może się

więc zdarzyć, że krajowy potencjał okaże się niewystarczający w chwili, gdy sta-niemy w obliczu konieczności szybkiej rozbudowy – wyjaśnia Dobrowolski.

Dochodzi do tego problem istnie-jących już sieci, które również są przestarzałe i potrafią już teraz zawo-dzić. Wystarczy przywołać przykład Szczecina, który mimo całkiem niezłej infrastruktury, w zeszłym roku pogrążył się w ciemności z powodu awarii sieci. Straty z tego powodu oszacowano na 55 mln zł.Wiadomo, że w końcu muszą w naszym kraju zacząć powstawać nowe bloki energetyczne, należy spodziewać się ogromnych inwestycji w rozbudowę sieci. Dlatego Siemens z nadzieją patrzy w przyszłość, jako potencjalny wyko-nawca tego typu zleceń. – Liczymy na dynamiczny rozwój tej branży zgodnie ze znanymi nam, ogromnymi i pilnymi potrzebami rynku polskiego. Jesteśmy zainteresowani kontraktami na duże bloki energetyczne i modernizacje sys-temów przesyłowych i dystrybucyjnych; przewidujemy, że nowe technologie z zakresu tzw. Smart Grid, czyli inteli-gentnych sieci przesyłowych, znajdą

Budynek Siemens - Warszawa ul. Żupnicza 11

Na morskie technologie jeszcze za wcześnie

Nie najlepiej wyglądają na razie per-spektywy wprowadzenia wiatraków na Bałtyk. Polska ma wprawdzie doskonałe, długie wybrzeże, które stwarza idealne warunki do tworzenia morskich farm wiatrowych, ale na to jednak przyjdzie nam jeszcze poczekać co najmniej pięć albo i dziesięć lat. – Najpierw wykorzy-stuje się wszystkie miejsca na lądzie, gdzie warunki są odpowiednie. Instala-cje morskie buduje się na ogół dopiero po wykorzystaniu najlepszych lokalizacji lądowych – wyjaśnia Piotr Dobrowolski. A to dlatego, że technologia ich budowy jest bardzo skomplikowana, a przez to także kosztowna. Morski wiatrak wymaga zbudowania betonowych fundamentów kilkadziesiąt metrów pod wodą. W ostat-nich latach na świecie powstawało tyle morskich farm, że statki wyspecjalizo-wane w budowie takich fundamentów nie dawały rady obsłużyć wszystkich zamówień. Siemens opracował jednak rozwiązanie, które pozwala ominąć ten problem i stworzył prototyp wiatraka pływającego. Niedawno Siemens we współpracy z StatoilHydro zainstalował pierwszą tego typu turbinę u wybrzeży Norwegii. Turbina ta będzie podłączo-na do lokalnej sieci i zacznie dostarczać prąd w połowie lipca. Serwisowanie obu rodzajów morskich wiatraków to nie lada wyczyn. Ponad stumetrowa wieża wystawiona jest na ogromną siłę wiatru, a dowiezienie potrzebnych części zamiennych jest operacją niezwykle trudną. – Dlatego muszą to być urządzenia niezawodne. Na bieżąco monitorowany jest też ich stan techniczny, by nie doszło do po-ważniejszych usterek. Dzięki temu udaje się w większości przypadków uniknąć przestojów w pracy turbin – wyjaśnia Dobrowolski.

Siemens w zakresie energetyki wiatro-wej oferuje kompleksowy pakiet usług. Jest więc w stanie zaprojektować i do-starczyć turbiny, przyłączyć je do sieci oraz serwisować. Czasem klient doku-

Page 63: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 61

w niedalekiej przyszłości zastosowanie w Polsce – mówi Dobrowolski.

Rynek pełen barier

Siemens jako jeden z ważnych rynko-wych graczy ma duże doświadczenie w negocjacjach kontraktów w naszym kraju. Zdaje sobie w związku z tym spra-wę z barier, jakie spotykają firmy, które

chcą się podjąć wykonawstwa projek-tów. Przede wszystkim, warunki kontrak-towe często znacznie odbiegają od standardów światowych. Część projek-tów w Polsce nie przechodzi procedur prowadzących do decyzji o przystą-pieniu do przetargu, jakie obowiązują w dużych koncernach energetycznych. Coraz częściej zdarza się, że w przetar-

gu nie ma ofert lub jest tylko jedna i to nierzadko wątpliwej jakości. Duże firmy, broniąc się przed warunkami kontrakto-wymi, nieprzystającymi do standardów międzynarodowych, są niejednokrotnie zmuszone ograniczać zakres sprzedaży do komponentów lub zwiększać poziom cen, uwzględniając wysokie ryzyko. Al-ternatywnie, jako oferenci występują firmy zdecydowanie mniej wiarygod-ne finansowo i technologicznie. Małe podmioty, akceptując zapisy o nieogra-niczonej odpowiedzialności dostawcy, braku limitu kar itp., są zdecydowanie mniej narażone na dochodzenie tychże przez inwestora.

Stosowanie drastycznych warun-ków kontraktowych w zamówieniach publicznych faktycznie ogranicza kon-kurencję, a przy tym nie zabezpiecza strategicznych interesów inwestora i często powoduje wzrost cen oferowa-nych w przetargach. Są też bariery innej natury, które unie-możliwiają uruchomienie tu części działalności sektora energetycznego. – Siemens jest dużym dostawcą syste-mów solarnych. W Polsce nie oferujemy tej technologii z naturalnych przyczyn – po prostu za mało mamy słońca. Nie można jednak wykluczyć, że wraz ze wzrostem efektywności paneli i spad-kiem ceny tego rozwiązania, również w Polsce znajdzie ono swoje zastosowa-nie – wyjaśnia Dobrowolski.

Energia odnawialna i ekologia

Siemens Energy oprócz energii wia-trowej i słonecznej wykorzystuje także inne odnawialne źródła. W naszym kraju zajmuje się m.in. dostarczaniem części instalacji do uzyskiwania energii z od-padów i biomasy. Głównie są to turbiny parowe i automatyka.Podobny zakres prac firma wykonuje w przypadku elektrowni atomowych. Jednak szanse na powstanie w Polsce elektrowni jądrowej przed rokiem 2020 są nikłe.Firma wdraża też wiele technologii dla ochrony środowiska. – Rewolucje

Page 64: Polski Przemysł - wydanie 3

62 | Polski Przemysł

technologiczne zawsze były naszą spe-cjalnością. To dlatego nikt lepiej od nas nie jest przygotowany do stanięcia na czele zielonej rewolucji. Nasza firma, będąca gigantem zielonej infrastruktu-ry, jest na całym świecie wiarygodnym i długofalowym partnerem, dzięki nasze-mu doświadczeniu, wiedzy i solidnym podstawom finansowym – powiedział prezes koncernu macierzystego Siemens AG, Peter Löscher, podczas ostatniej półrocznej konferencji bilansowej w kwietniu br. Ochrona środowiska jest jednym z kluczowych kierunków rozwoju technologii całego Siemensa. W energetyce firma wyznacza standardy sprawności wytwarzania, przesyłu i dys-trybucji energii. Podobnie jest z pozostałymi dwo-ma sektorami Siemensa, które także oferują rozwiązania minimalizujące niekorzystny wpływ na środowisko. Sprzęt medyczny kolejnych generacji emituje coraz mniej promieniowania. Każdy kolejny silnik zaprojektowany przez Siemensa pobiera mniej energii. Firma jest też producentem urządzeń, które kontrolują poziom emisji CO2 na fabrycznych kominach oraz dostarcza rozwiązania dla oczyszczalni ścieków i stacji uzdatniania wody.Jednym z godnych wymienienia pro-duktów w ofercie firmy są nowoczesne rozwiązania w zakresie obniżania emisji spalin z kotłów energetycznych.

Odpowiedź na zapotrzebowanie

Siemens Energy oferuje wiele rozwiązań rzadko spotykanych u konkurencji lub zupełnie nietypowych. Wszystkie one powstają w reakcji na zapotrzebowanie zgłaszane przez klientów. – Nowością na polskim rynku są rozwiązania z za-kresu czystych technologii węglowych. Największy w Europie ośrodek badaw-czo-rozwojowy technologii zgazowania węgla znajduje się we Freibergu, zaled-wie 70 km od naszej zachodniej granicy – mówi Piotr Dobrowolski. Firma glo-balnie dysponuje wieloma ciekawymi technologiami, które mogłyby w Polsce znaleźć zastosowanie już dziś. Wszystko

zależy jednak od oczekiwań rynku i za-potrzebowania ze strony inwestorów. Obok energetyki wiatrowej na morzu i energetyki jądrowej są też wśród nich systemy HVDC czyli przesył energii przy pomocy prądu stałego wysokiego na-pięcia.

Silni partnerzy

Siemens na całym świecie współpracuje z największymi i najbardziej ceniony-mi firmami z branży energetycznej. W niemieckim miasteczku Irsching, w elektrowni należącej do koncernu E.ON, zainstalowana została niedawno największa na świecie gazowa turbina Siemensa. Kolos ten ma 13 m długości, 5 m szerokości i 444 tony wagi. Jej moc wynosi 340 MW. Odpowiada to mocy silników 13 Jum-bo Jetów. Ta jedna turbina, jest w sta-nie wytworzyć ilość energii potrzebną do zasilenia mia-sta takiego jak np. Hamburg. Jest przy tym przyjazna dla środowiska. Wysoka efektywność oznacza mniejsze zużycie pa-liwa i mniejszą emisję dwutlenku węgla, w praktyce o 40 tys. ton w ciągu roku, w porównaniu z tur-binami poprzedniej generacji, wytwa-rzającymi taką samą ilość energii. Tur-bina zbudowana dla E. ON będzie pracowała w cyklu k o m b i n o w a n y m , gazowo-parowym. To rozwiązanie zy-skuje coraz większą popularność. Także i w Polsce funkcjonu-je już kilka bloków gazowo-parowych. Pierwszy z nich oddano do użytku w 1999 r. w elektrociepłowni Gorzów. Są

to jednak bloki stosunkowo niewielkich mocy – od 100 do 250 MW. Zdaniem Piotra Dobrowolskiego jest jednak u nas miejsce na kilka bloków pa-rowo-gazowych o mocy rzędu 400MW każdy.

W Polsce firma przeprowadzała wie-le ciekawych inwestycji na zlecenie koncernów energetycznych. Do elektrociepłowni na warszawskich Sie-kierkach i Żeraniu, firma dostarczyła turbiny ciepłownicze o mocy 100 MW. Zleceniodawcą był koncern Vattenfall. – Współpraca z takimi firmami to dla nas przyjemność i duże wyzwanie. Z jednej strony są to klienci niezwykle wymaga-jący, jednak z drugiej, to na nich wzoruje się cała branża. Wykonując projekt dla Vattenfall, skupiamy na sobie uwagę in-

nych inwestorów i zyskujemy szansę na inne duże kontrakty – wyjaśnia dyrektor Siemens Energy.

Page 65: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 63

Innym ciekawym projektem była dosta-wa 16 turbokompresorów dla polskiego odcinka rurociągu jamalskiego, którego operatorem jest EuroPolGaz.

Kompleksowa oferta

Sektor Siemens Energy oferuje komplek-sowe rozwiązania dla przemysłu, firm gazowniczych, spółek dystrybucyjnych, operatorów systemów przesyłowych, a także transportu szynowego.

W zakresie energetyki zawodowej, Sie-mens współpracuje z klientami, którzy modernizują stare lub budują nowe obiekty energetyczne. Produkty ofero-wane w tej grupie to m.in. bloki parowe i gazowo-parowe dużej mocy. Dla prze-mysłu dostarczane są turbiny gazowe o mocy do 50 MW oraz turbiny parowe do 200 MW. Obecnie działa 16 turbin ga-zowych na polskim odcinku gazociągu jamalskiego oraz po jednej w Hołowczy-cach, Opolu, Rzeszowie i Lubinie, a także wspomniane już turbiny parowe m.in. na Siekierkach i Żeraniu.W ramach branży Nafta i Gaz, Siemens, buduje kompletne stacje kompresoro-we, dostarcza urządzenia do sprężania

gazu dla tych stacji oraz urządzenia dla terminali LNG. - Jesteśmy przede wszystkim obecni przy budowie instalacji do skraplania gazu. Mamy jednak także pewne roz-wiązania dla samych terminali. Mamy nadzieje, że wykorzystamy je również w Polsce – mówi Piotr Dobrowolski.W obszarze energii odnawialnej, spółka dostarcza turbiny wiatrowe i przyłącza je do sieci. Wszystkie oferowane urządzenia objęte są serwisem gwarancyjnym. Na życzenie klientów Siemens realizuje także usługi serwisowe w ramach kontraktów długo-terminowych.

Siemens działa również na rynku przesyłu i rozdziału energii elektrycz-nej, oferując rozwiązania w zakresie optymalizacji sieci i zarządzania siecią energetyczną, a także budowy pod klucz stacji elektroenergetycznych. W sekto-rze Energy Siemens w Polsce działają też spółki Energoserwis z Lublińca, Tur-bocare z Wrocławia oraz Westinghouse Modelpol z Warszawy. Są to niezależne podmioty prawne, ale powiązane ka-pitałowo z koncernem macierzystym Siemens AG i wchodzą w skład grupy Siemensa w Polsce. Zajmują się serwi-sem urządzeń energetycznych.

Sektor Energy wraz z sektorami Heal-thcare i Industry oraz ponadsektorową jednostką Siemens IT Solutions and Se-rvices, zajmującą się rozwiązaniami informatycznymi, tworzą polską spółkę Siemensa. W zeszłym roku osiągnęła ona przychody ze sprzedaży w wysokości 1,06 mld zł, wobec 1,053 mld zł w roku wcześniejszym. Wagi temu wzrostowi dodaje fakt, że 2008 r. oznaczał dla firmy poważną reorganizację i wyłączenie z jej szeregów m.in. elektroniki użytkowej. Mimo znacznego zawężenia działalno-ści firmy, wartość zamówień Siemensa wzrosła w porównaniu do 2007 r. o po-nad 538 mln zł, głównie dzięki branżom energetycznej i medycznej.

Beata Krowicka

Piotr Dobrowolski

Page 66: Polski Przemysł - wydanie 3

64 | Polski Przemysł

Dodatkowy 1% mocy dla polskich elektrowni od Clyde BergemannFirma Clyde Bergemann Polska od 1993 r. przeszła ewolucję, od przedstawicielstwa han-dlowego, po samodzielną specjalistyczną firmę inżynierską, która opracowuje własne roz-wiązania technologiczne. Jarosław Orzeł

arter niewielkiego biurowca na obrzeżach Tychów. Na powierzchni kilkudziesięciu metrów kwadrato-

wych, przy swoich biurkach krząta się spokojnie kilku pracowników. Jeden z nich prowadzi mnie do oddzielonego częściowo przeszkloną ścianką biura dyrektora generalnego. Można odnieść wrażenie, że spokój, jaki panuje w biurze

P Clyde Bergemann Polska najlepiej opi-suje stabilną sytuację firmy. Jej dyrektor generalny, Piotr Zarmutek przewiduje, że w kolejnych latach firmę czeka mię-dzynarodowy rozwój.Na początku marca, zarząd wywodzącej się z Glasgow firmy Clyde Bergemann Power Group, powierzył swojej Polskiej spółce-córce zadanie rozwoju biznesu

w zakresie działalności posprzedażo-wej (serwis, części zamienne) urządzeń i instalacji zbudowanych przez firmy z Grupy Clyde Bergemann na terenie państw byłego bloku wschodniego. Ty-ska spółka reprezentuje więc interesy wchodzących w skład Grupy firm nie tyl-ko w naszym kraju, ale także na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech, w Bułgarii,

Page 67: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 65

zainteresowanie produktami i usługami Clyde Bergemann Polska, a także fakt, że spółka współpracuje już praktycznie ze wszystkimi liczącymi się zakładami, dzia-łającymi w obszarze produkcji energii w naszym kraju. - Czyszczenie instalacji energetycznych w celu usprawnienia ich działania nie jest już luksusem, ale ko-niecznością która znajduje uzasadnienie nie tylko pod względami ekonomicz-nymi, ale także ekologicznymi - mówi dyrektor Piotr Zarmutek. Czyszczenie podnosi sprawność kotła (zwiększa się skuteczność przepływu ciepła), a dzięki temu spalane jest mniej paliwa.Clyde Bergemann Polska wchodzi w skład Clyde Bergemann Power Group (CBPG), grupy energetycznej zrzeszającej na całym świecie specjalistyczne firmy in-żynierskie, produkcyjne oraz handlowe, działające w obszarze usług i dostaw dla przemysłu energetycznego. Działalność

Polskiej spółki nie ogranicza się jednak do sprzedaży na naszym rynku produk-tów firm działających w CBPG. Kluczem do sukcesu jest fakt, że od 1993 r., kiedy zaistniała po raz pierwszy na rynku polskim, niezależnie działająca spółka rozwinęła się z firmy działającej jako klasyczne przedstawicielstwo han-dlowe, w samodzielną firmę inżynierską, która nie tylko sprzedaje systemy i urzą-dzenia, które oferują firmy wchodzące w skład Grupy, ale która także wdraża je od początku do końca, przystosowując do wymogów i konkretnych potrzeb każdego z klientów.Międzynarodowa, działająca na ryn-kach całego świata Grupa oferuje sześć głównych grup urządzeń. Pierwsza, to urządzenia i systemy do czyszcze-nia kotłów energetycznych i instalacji technologicznych. Odbiorcami obejmu-jących wąską specjalizację produktów

Rumunii i na Litwie. Oznacza to dla nas nie tylko, że zostaliśmy docenieni przez zarząd Grupy, ale też, że wchodzimy w okres rozwoju, szczególnie działu ser-wisu. Rynki tych państw mają bowiem w dłuższej perspektywie duży potencjał – mówi Piotr Zarmutek.

Czyszczenie to nie luksus

Z analiz opłacalności instalacji do czysz-czenia kotłów energetycznych wynika, że dzięki ich zastosowaniu można pod-nieść sprawność kotła energetycznego o około jeden procent. Niewiele? W skali z jaką mamy do czynienia, w przypadku urządzeń służących do produkcji ener-gii, jest to bardzo duża oszczędność. Na dowód wystarczy powiedzieć, że inwe-stycja, jaką jest montaż systemu, zwraca się już po około roku. O tym, jak znaczą-cy jest to procent może też świadczyć

©iStockphoto.com/ alohaspirit

Page 68: Polski Przemysł - wydanie 3

66 | Polski Przemysł

są firmy działające w przemyśle energe-tycznym, hutniczym, petrochemicznym, celulozowo-papierniczym, a także cu-krowniczym.Druga grupa, to urządzenia i instalacje do transportu popiołów, żużli i innych materiałów sypkich, występujących w procesie wytwarzania energii.

Trzecia grupa to urządzenia i instalacje do czyszczenia spalin, które mają za za-danie przede wszystkim redukcję emisji gazów szkodliwych dla środowiska.Czwarta, to urządzenia i systemy do optymalizacji procesów spalania kotłów sodowych (specjalistyczne kotły wyko-

rzystywane w przemyśle celulozowym i papierniczym), oraz osprzęt do tych kotłów.Piąta grupa, to wysokowydajne podgrze-wacze wody, stosowane w przemyśle energetycznym i petrochemicznym.I wreszcie szósta grupa to wysokospe-cjalistyczne układy do wyprowadzania, rozprowadzania i kierowania spalin ko tłowych ze szczególnym uwzględnie-niem spalin powstałych przy spalaniu paliw gazowych.Clyde Bergemann Polska oferuje wszyst-kie te produkty i systemy, ze szczególnym uwzględnieniem produktów z dwóch pierwszych grup.- Dzięki temu, że firma działa w niszy rynkowej związanej z tak wąską spe-cjalizacją, udało nam się szybko zająć czołową pozycję na polskim rynku. W tej chwili jesteśmy tu jednym z dwóch liczą-cych się graczy – mówi Piotr Zarmutek.

Instalacje szyte na miarę

– Na fakt, że jesteśmy rozpoznawalni na rynku Polskim wpływa także to, że bardzo wcześnie zaczęliśmy na nim funkcjonować, a także to, że w Polsce

istnieje duży potencjał dla naszych urzą-dzeń, bo przemysł energetyczny oparty jest przede wszystkim na węglu kamien-nym i brunatnym – wyjaśnia dyrektor Zarmutek.

Jak wspomnieliśmy, marka Clyde Ber-gemann pojawiła się w Polsce w 1993 r., pierwotnie jako przedstawicielstwo Clyde Blowers PLC. Istotna zmiana nastąpiła w 2000 roku, kiedy to wyod-rębniła się Clyde Bergemann Polska sp. z o.o. W 2000 roku nastąpił więc przede wszystkim przełom w sposobie podej-ścia do klienta. – Wychodząc naprzeciw rynkowi zwiększyliśmy zakres naszych działań. Zaczęliśmy zajmować się już nie tylko sprzedażą i dostarczaniem urządzeń, ale także ich montażem pod indywidualne potrzeby klientów, a później także ser-wisem urządzeń i instalacji - opowiada Piotr Zarmutek.

Strategia przyniosła bardzo wymierny efekt: od 2000 r. do dziś liczba działań operacyjnych firmy uległa ogromnemu zwiększeniu.

Page 69: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 67

Rozwój dzięki koniunkturze

Najdynamiczniejszy okres rozwoju Cly-de Bergemann Polska nastąpił po 2005 r. Firmy związane z branżą energetyczną, rozpoczęły wtedy znaczące inwestycje w modernizacje i podnoszenie sprawno-ści istniejących już instalacji i urządzeń. Jak opowiada dyrektor Zarmutek, rozwój firmy następował także dzię-ki ścisłej współpracy z klientami – firmami energetycznymi, elektrownia-mi i elektrociepłowniami, dostawcami i producentami kotłów energetycznych, które zamawiały urządzenia Grupy Clyde Bergemann.- Wiedzę inżynierską nabywaliśmy już od 1993 r., dzięki ścisłej współpracy z klien-tami w firmie pojawił się unikalny know how. Szybko zorientowaliśmy się, że większy biznes niż na samej sprzedaży, można zrobić na budowie całych insta-lacji – mówi Piotr Zarmutek. Tak zrodził się pomysł, którego efektem jest fakt, że dziś tyska firma jest w stanie wyko-nać system do czyszczenia kotłów „pod klucz“, włącznie ze skomplikowanymi przeróbkami ich części ciśnieniowej oraz centralnymi systemami sterowania, w zależności od tego, czego potrzebuje konkretny klient.

Kadrę Clyde Bergemann Polska tworzą w 90 procentach inżynierowie i specja-liści w obszarze techniki i technologii energetycznych. Jak wyjaśnia Piotr Za-rmutek, specjalistyczne wykształcenie jest niezbędne, by działać w tak wąskiej dziedzinie. Przy realizacji kontraktów „pod klucz”, Clyde Bergemann Polska współpracuje z biurami projektowymi

i renomowanymi firmami, które zajmują się montażem kotłów i instalacji energe-tycznych.Koniunktura na rozwiązania, które oferują firmy z Grupy Clyde Bergemann w Polsce zaczęła się pojawiać w latach 90. Wcześniej, elektrownie i elektrociepłow-nie nie były przesadnie zainteresowane poprawianiem wydajności swoich insta-lacji, także normy związane z ich stanem technicznym, nie były tak wysokie jak dziś. W warunkach gospodarki rynko-wej dużo większego znaczenia nabrały czynniki ekonomiczne i ekologiczne. Do-prowadziło to do tego, że elektrownie zaczęły używać niskiej jakości węgli opa-łowych, w celu obniżenia kosztów oraz ze względów ekologicznych rozpoczęły współspalanie biomasy. Efektem obu tych zjawisk jest to, że kotły używane do produkcji energii szybciej i intensyw-niej ulegają zabrudzeniu, a tym samym obniża się ich sprawność. Urządzenia Grupy Clyde Bergemann pozwalają utrzymywać wysoką sprawność kotłów energetycznych. Proekologiczne tendencje i normy, jakie narzuca np. prawo Unii Euro-pejskiej powoduje, że elektrownie sta-le zwiększają udział biomasy w procesie wytwarzania ener-gii. Równie ważnym – bo rozwijają-cym się obszarem, w którym będą wykorzystywane urządzenia Clyde

Bergemann Polska są spalarnie odpa-dów komunalnych. Obecnie w Polsce funkcjonuje jedna, duża spalarnia tego typu – w Warszawie. Budowę podob-nych zakładów mają jednak w planach samorządy wielu regionów Polski.

– Oczywiście kotły energetyczne bez czyszczenia też jakoś sobie mogą dawać radę. Jeśli w budżecie danego zakładu są bardziej pilne i niezbędne inwesty-cje, jak np. remonty samych kotłów, to montaż urządzeń czyszczących może poczekać, tym niemniej kiedy firma myśli o wydłużeniu czasu działania i podnie-sieniu sprawności kotłów i instalacji, ich czyszczenie jest jednym z pierwszych i najważniejszych kroków, jakie może podjąć w kierunku osiągnięcia tego celu – mówi dyrektor Clyde Bergemann Polska. Dodaje, że wraz z rozwojem proekologicznych technologii urządze-nia czyszczące stają się coraz bardziej podstawowym wyposażeniem w pro-cesie wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej.

Dobry czas dla innowacji

Przyszłość i rozwój firmy, szefowie Cly-de Bergemann wiążą jednak głównie z rozwojem inteligentnych systemów sterowania, które w sposób optymalny podnoszą sprawność kotłów energe-tycznych, poprzez pełną automatyzację procesów czyszczenia.

– W tej chwili to człowiek decyduje kie-dy rozpocząć sekwencję czyszczenia. Przyszłość, to systemy, które są oparte na specjalnych czujnikach, mierzących stopień zabrudzenia powierzchni grzew-czych i uruchamiające w stosownym czasie oraz w selektywny sposób urzą-dzenia czyszczące, wchodzące w skład

Page 70: Polski Przemysł - wydanie 3

68 | Polski Przemysł

całej instalacji. Dzięki temu, czyszczenie jest bardziej efektywne z punktu wi-dzenia sprawności kotła – mówi Piotr Zarmutek.

To najnowsze stosowane na świecie technologie. Mamy nadzieję, że znajdą też wielu nabywców w Polsce – mówi – dyrektor Zarmutek.

Transport „suchy”materiałów sypkich

Osobnym obszarem, w którym specja-lizuje się Clyde Bergemann Polska jest transport pneumatyczny popiołów, żużli oraz innych materiałów sypkich stosowanych w procesach wytwarzania energii. To nasza druga podstawowa ga-łąź. Może nie tak niszowa, jak systemy do czyszczenia kotłów i instalacji, ale dzięki wysokiej jakości i nowoczesnym technologiom jakie oferujemy, zajmu-jemy renomowaną pozycję, także w tej dziedzinie – mówi dyrektor Zarmutek.Jednym z najnowszych rozwiązań, któ-re Clyde Bergemann propaguje, jest system do „suchego“ odbioru żużli dennych, który w przyszłości będzie zastępował tradycyjne wkłady „mo-kre” stosowane obecnie, a wymagające znacznych ilości wody. Systemy „suche” będą znajdowały swoje zastosowanie zwłaszcza w nowo budowanych jed-nostkach energetycznych dużych mocy, opartych o wysokosprawne technologie spalania.

Kompleksowość jako strategia

Strategicznym celem tyskiej firmy jest oferowanie na rynku polskim całego portfolio produktów firm z grupy Clyde Bergemann. Oprócz opisanych powyżej, także m.in. instalacji do oczyszczania spalin, czy podgrzewania wody. W tym celu tyska spółka ściśle współpracuje z firmami, wchodzącymi w skład Cly-de Bergemann Power Group na całym świecie. Filozofia firmy, która po-lega na przekazywaniu kompetencji, pozwala nam na dużą samodzielność w prowadzeniu operacji biznesowych. Sami opracowujemy koncepcje rozwo-

ju i dopasowujemy nasze działania do rynków na których działamy. Jednym ze strategicznych kierunków będzie w tej chwili z pewnością rozwinięcie działalności na nowych rynkach (wy-mienionych powyżej).– Nawiązaliśmy już pierwsze strategiczne kontakty. Sytuacja wygląda obiecująco – przyznaje dyrektor Zarmutek. Przystą-pienie nowych krajów, jak Rumunia, czy Bułgaria, do struktur UE sprawia, że tak-że tam przemysł energetyczny zaczyna przechodzić proces prywatyzacji, a to daje pole do działania firmom, działa-jącym w specjalistycznych obszarach, takich jak Clyde Bergemann.

Kluczowi pracownicy Clyde Bergemann GmbH:(od lewej) Harald Rathe, Michael Messing, Horst Lubich, Manfred Weyand, Klaus Michaelis, Franz Bartels – Prezes/CEO, Bernhard Rogalla – Dyrektor Zarządzający, Jürgen Schröder, Wol-fgang Dreyer, Ralph Ludwig, Stephan Simon, Alfons Temminghoff.

Clyde Bergemann Limited z siedzibą w Glasgow wygrała niedawno Nagrodę Królowej Wielkiej Brytanii dla firm za największy rozwój na rynkach zamorskich. (inf. z The Herald 12 maj 2009).

Page 71: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 69

Hitachi chce wprowadzić nowe technologie

Spółka Hitachi Power Europe traktuje Polskę jako jeden ze strategicznych rynków. Wyeksploatowane polskie elektrownie zamierza zastępować no-woczesnymi rozwiązaniami.

onad stuletnie doświadczenie firmy Hitachi Power Europe w dziedzinie projektowania i budowy elektrowni, szeroka oferta wydajnych produktów oraz silnie zmotywowani pracownicy to czynniki, które sprawiają, że może ona doskonale wyko-rzystać globalny wzrost koniunktury na budowę elektrowni. HPE, spółka zależna od Hitachi Ltd., z siedzibą w Duisburgu

w Nadrenii Północnej-Westfalii, specjalizuje się w projektowaniu i budowie elektrowni zasilanych paliwami kopalnymi. Dzięki swemu doświadczeniu jest ona jednym z liderów rynku i liderów technologicznych w tej branży. HPE dostarcza ponadto pod-stawowe elementy do elektrowni, takie jak wytwornice pary technologicznej, systemy z zakresu inżynierii środowiska, turbiny i pulweryzatory. Moc zainstalowana przez firmę HPE w elektrowniach od 1970 r. to ponad 400 tys. MW. Na ten wynik składa się 180 tys. MW w elektrowniach na węgiel kamienny, 43 tys. MW w elektrowniach na węgiel brunatny oraz 180 tys. MW w elek-trowniach na ropę i gaz.

Firma HPE jest odpowiedzialna w ramach Grupy za rynki w krajach Europy, byłej WNP, Bliskiego Wschodu i Afryki. Obsługuje również globalne systemy finansowania wytwarzania energii w Europie. HPE działa jako Centrum Kompetencji w zakresie wy-twarzania energii z węgla brunatnego i kamiennego.

P

Page 72: Polski Przemysł - wydanie 3

70 | Polski Przemysł

Nie ma rozwoju bez energii

Jak mówią przedstawiciele HPE, żaden rozwój nie jest możliwy bez energii. Dzięki temu ciągle mają ręce pełne ro-boty. – W związku ze stale zwiększającą się liczbą ludności na świecie, połączoną ze wzrostem gospodarczym i wprowa-dzaniem coraz to nowych produktów na rynek, stale wzrasta zapotrzebowa-nie na energię elektryczną, która jest niezbędna do produkcji i transportu to-warów oraz świadczenia usług – mówi Helge Schulz, Dyrektor w Hitachi Power Europe.

Jedna czwarta ludzkości nadal nie ma dostępu do energii elektrycznej. Z tego powodu jej zużycie będzie wzrastać szybciej niż jakiegokolwiek innego ro-dzaju energii. Eksperci przewidują, że do roku 2030 zapotrzebowanie wzrośnie dwukrotnie.

Większość energii elektrycznej jest na świecie wytwarzana przez elektrow-nie zasilane paliwami kopalnymi. HPE podkreśla, że elektrownie takie są sprawdzone, niezawodne i ekonomicz-ne w eksploatacji. W szczególności te najnowszej generacji na parametry nadkrytyczne zasilane węglem kamien-nym, brunatnym oraz gazem, powodują znacznie mniejsze zanieczyszczenie śro-dowiska. Dodatkową ich zaletą jest to, że paliwa kopalne, takie jak węgiel ka-mienny i brunatny, są dostępne w wielu

krajach stabilnych politycznie i społecz-nie, a ich rezerwy wystarczą na setki lat.W perspektywie kilku lat okres eksplo-atacji wielu elektrowni dobiegnie końca. To w połączeniu z prognozowanym ro-snącym zużyciem energii zwiastuje świetlaną przyszłość dla firm działających w sektorze budowy elektrowni. Oczeku-je się, że tylko w krajach UE, które mają ok. 752 tys. MW zainstalowanej mocy, do 2020 r. nastąpi wymiana instalacji o mocy 300 tys. MW. Popyt na produkty i know-how w sektorze projektowania i budowy elektrowni będzie więc ogromny.

Polska strategiczna

Energetyka naszego kraju jest w dużym stopniu oparta na elektrowniach zasi-lanych paliwami kopalnymi, dlatego jesteśmy, obok kilku innych krajów Eu-ropy Środkowej i Wschodniej, jednym ze strategicznych regionów dla HPE. - W Polsce prowadzimy od kilku lat współpracę z Elektrownią Kozienice. Obecnie realizujemy zamówienie na budowę instalacji odsiarczania spalin dla bloku nr 10 o mocy 500 MW – mówi Piotr Zawadzki, Kierownik ds. Rozwoju Rynku w polskim przedstawicielstwie Grupy Hitachi. Kontrakt o wartości 77,33 mln euro, jest prowadzony we współ-pracy ze spółką Energomontaż Północ. Oferowana przez Hitachi, instalacja FGD potrafi usunąć ponad 90 % tlenków siarki, znacznie wspomagając ochronę atmosfery przed zanieczyszczeniami.

Obecny projekt jest kontynuacją współ-pracy z 2006 roku, kiedy to Hitachi zawarło z Elektrownią umowę na dosta-wę instalacji odsiarczającej dla bloków energetycznych, od czwartego do ósmego, o łącznej mocy 800 MW. Jest to największa instalacja w Polsce i naj-większa w swej klasie w Europie. Umowa została pomyślnie zrealizowana i zakoń-czona w styczniu 2007 r. W przypadku nowej instalacji odsiarczającej, która zostanie oddana do użytku na począt-ku 2011 r., Babcock Hitachi K.K., spółka z grupy Hitachi, przygotuje projekt, do-starczy podstawowe urządzenia oraz będzie odpowiedzialna za zarządzanie projektem i odbiór gotowej instalacji, natomiast Energomontaż Północ zajmie się m.in. pracami budowlanymi.

Hitachi Power Europe dysponuje wie-loletnim doświadczeniem w zakresie projektowania, budowy oraz urucha-miania elektrowni zasilanych węglem kamiennym i brunatnym. Dobrym przy-kładem tego są dwie elektrownie na węgiel brunatny, budowane obecnie w niemieckim Neurath przez znanego także w Polsce dostawcę energii, firmę RWE Power. – Zespół dwóch bliźniaczych jednostek ma łączną moc 2 240 MW. HPE, lider konsorcjum, buduje tam dwie wytwornice pary o sprawności sięgają-cej 43 %, co jest najwyższym światowym osiągnięciem – wyjaśnia Schulz. W jed-nostkach tych osiąga się nadkrytyczne ciśnienia oraz najwyższe temperatury pary uzyskane dotąd w elektrowniach na węgiel brunatny. HPE buduje także dla firmy Vattenfall ultranowoczesną wytwornicę pary dla nowej jednostki na węgiel brunatny w Boxberg.

HPE działa także w sektorze elektrowni na węgiel kamienny. Obecnie realizuje projekt w Duisburg-Walsum, w Nadre-nii Północnej-Westfalii. Po ukończeniu projektu w 2010 r., elektrownia na wę-giel kamienny o mocy 750 MW osiągnie sprawność ponad 45 %, co oznacza, że będzie jedną z najnowocześniejszych elektrowni tego typu na świecie. Tak wysoka sprawność nie tylko zapew-nia znacznie wyższą wydajność, lecz także pozwala zaoszczędzić surowce

Page 73: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 71

i zmniejszyć emisję CO2 w porównaniu z obecnymi elektrowniami. HPE do-starcza do Walsum wytwornicę pary, wyposażenie do oczyszczania gazów spalinowych, turbinę parową, genera-tor oraz wymagane systemy z zakresu inżynierii lądowej, w tym chłodnię ko-minową. Realizuje ponadto projekt budowy elektrowni o mocy 750 MW dla przedsiębiorstw Evonik w Niemczech i EVN w Austrii. Łączna wartość inwe-stycji wynosi 820 mln euro, a firma HPE jest odpowiedzialna za wszystkie jej ele-menty, włącznie z oddaniem kompletnej elektrowni do eksploatacji.

Energia i ekologia

Dzięki znacznie wyższej wydajności, nowe elektrownie emitują o wiele mniej CO2 niż dotychczas istniejące obiekty. Jednocześnie pomagają one chronić cenne zasoby, gdyż wymagają mniejszej ilości paliwa do wytworzenia tej samej ilości energii elektrycznej. Spółka HPE produkuje najważniejsze elementy na własną rękę. Dzięki temu, nie jest uzależniona od podwykonaw-ców i ma stałą kontrolę nad produkcją. Jednym z atutów firmy są jej własne ele-menty technologii spalania, np. kołowe palniki strumieniowe, optymalnie dosto-sowane do poszczególnych gatunków węgla brunatnego. Firma produkuje też elementy ciśnieniowe do wytwornic pary, głowice, młyny węglowe, palniki pyłowe, systemy podawania materiału oraz konstrukcje stalowe. Wszystko to odbywa się w trzech niemieckich zakła-dach produkcyjnych. Donges SteelTec w miejscowości Darmstadt produku-je konstrukcje stalowe dla elektrowni.

Jest jednym z czołowych niemieckich wytwórców konstrukcji stalowych i mostowych. Zakład Meeraner Dampf-kesselbau w Meerane dostarcza z kolei wysokiej klasy elementy do wytwornic pary. Trzecia fabryka HPE – Babcock Fertigungszentrum w Oberhausen to producent elementów konstrukcyjnych, takich jak młyny węglowe, palniki pyło-we i systemy podawania materiału.

Przy budowie elektrowni wymagana jest najwyższa jakość, ponieważ elementy są poddawane dużym obciążeniom i mu-szą pozostawać niezawodne przez wiele lat, w warunkach ciągłej pracy. Dlatego, spółki zależne HPE przykładają szcze-gólną wagę do kontrolowania jakości produkcji. Dzięki ciągłemu doskonale-niu zaawansowanych technologicznie materiałów, takich jak specjalne stopy do elementów ciśnieniowych, eksplo-atacja jest jeszcze bardziej ekonomiczna i mniej szkodliwa dla środowiska. Specja-liści z HPE ściśle współpracują ze swoimi kolegami z zakładów produkcyjnych.Firma prowadzi także badania i opraco-wuje technologie dla elektrowni nowej generacji. Badania te obejmują m.in. prace nad metodami wychwytywania CO2, projektowanie nowych materiałów oraz tworzenie komputerowych symu-lacji elektrowni. Spółka opiera się przy tym na swojej ogromnej wiedzy i do-świadczeniu zdobytym przy budowie elektrowni, zwłaszcza tych zasilanych paliwami kopalnymi.

Przede wszystkim innowacje

W ramach jednego z projektów badaw-czych, specjaliści z HPE opracowują

nowy stop niklowy o bardzo wysokiej wytrzymałości, przeznaczony do wy-twarzania elementów ciśnieniowych dla elektrowni „700°C”. – W typowych elektrowniach, np. na węgiel kamienny, osiąga się temperaturę 500°C i ciśnie-nie ok. 24 MPa. Jednym ze sposobów zwiększenia ogólnej sprawności elek-trowni, jest zwiększenie temperatury do 700°C i ciśnienia do 35 MPa – wyja-śnia Schulz. Pozwala to na uzyskanie sprawności przekraczającej 50 %. Dla porównania, średnia sprawność elek-trowni w Niemczech wynosi 38 %. Jako że stal, na ogół stosowana w elektrow-niach, może wytrzymać temperatury tylko do ok. 600°C, elektrownia „700°C” wymaga całkowicie nowych mate-riałów. Dlatego HPE, we współpracy z jednym z operatorów elektrowni, bada specjalne stopy stali, z dużą zawartością niklu i chromu, które mają bardzo dużą odporność na wysoką temperaturę i ci-śnienie. W ramach tej współpracy spółka zależna HPE wyprodukowała lub zleciła wyprodukowanie takich elementów, jak przegrzewacze, rury itp. oraz poddała je złożonym testom właściwości mate-riałowych w laboratorium. Planuje się, że pierwsza elektrownia o sprawności 50 %. zostanie oddana do eksploatacji w 2015 r.

Nowe technologie mogą także przyjść z pomocą w kwestii ograniczania emi-sji CO2. Dwutlenek węgla powstający przy spalaniu węgla, może być wy-chwytywany z gazów spalinowych i przechowywany w zbiornikach pod-ziemnych, bądź zużywany. Procesy wychwytywania CO2 są znane i stoso-wane w branży chemicznej. Niemniej

Page 74: Polski Przemysł - wydanie 3

72 | Polski Przemysł

jednak, istniejące obecnie systemy nie są w stanie wychwytywać szkodliwe-go dla środowiska dwutlenku węgla w elektrowniach na węgiel kamienny. Operatorzy i konstruktorzy elektrowni na całym świecie intensywnie badają możliwe sposoby wychwytywania CO2.

Do tego procesu przyłącza się również HPE. Firma bada głównie koncepcję, określaną jako „płuczka wieżowa gazów spalinowych na wyjściu” (downstream-arranged flue gas scrubber), zwaną też PCC (post-combustion capture – wy-chwytywanie po spalaniu). W procesie tym, CO2 jest wymywany i wychwytywa-ny przy użyciu roztworów chemicznych na samym końcu ciągu technologiczne-go. – Firma Hitachi Ltd. już na początku lat 90. przeprowadzała eksperymenty z małą instalacją płuczki wieżowej ga-zów spalinowych w Japonii. Uzyskane wyniki zostały wykorzystane przez fir-mę HPE, która opracowała przenośną, pilotażową instalację do wychwyty-wania CO2. Instalacja ta jest testowana w szeregu elektrowni, w Niemczech, Holandii i Belgii – wymienia Helge Schulz. Jedną z zalet tego urządzenia jest możliwość jego transportu, co po-zwala na jego testowanie w różnych warunkach. Co więcej, nie wymaga ono żadnego określonego roztworu płu-czącego (aminowego). Operator może wybrać substancję według własnego uznania. Kolejną zaletą tego urządzenia jest to, że może być zainstalowane w już istniejących elektrowniach. Oczekuje się, że system wychwytywania CO2 zo-stanie wdrożony komercyjnie w 2020 r. Wkład spółki HPE w ochronę środowiska

naturalnego i rozwój technologii ener-getycznych nie ogranicza się więc do prostych działań. Oprócz bycia jednym z czołowych ekspertów od projektowa-nia i budowy elektrowni, firma czynnie uczestniczy w rozwoju rynku i już dziś pracuje nad innowacjami dla przyszłych pokoleń.

Nie tylko energetyka

Choć Hitachi jest firmą mocno zakorze-nioną w sektorze energetycznym, ma ona także wiele innych obszarów dzia-łalności. Koncern jest bardzo aktywny w sektorach, takich jak: teleinformatycz-ny, elektroniki przemysłowej, chemiczny, a nawet usług finansowych. Jesteśmy także liczącym się graczem na rynku in-frastruktury kolejowej, dostarczającym od wielu już lat superszybkie pociągi Shinkansen na rynek japoński, a od kilku lat oferującym pociągi w Wielkiej Bryta-nii – dodaje Piotr Zawadzki. W obszarze produktów skierowanych dla przemy-słu, szczególną rolę odgrywają, oprócz Hitachi Power Europe, także Hitachi Construction Machinery oraz Hitachi Koki –elektronarzędzia i narzędzia spa-linowe.

Hitachi Construction Machinery już od ponad 40 lat produkuje wysokiej jakości urządzenia dla przemysłu budowlanego i górnictwa. W tym okresie, firma wy-produkowała ponad 250 tys. maszyn. Główne produkty tej spółki obejmują koparki hydrauliczne, dźwigi gąsienico-we, ładowarki kołowe, ciężkie wywrotki, wywrotki gąsienicowe oraz platformy robocze na podwoziu gąsienicowym.

Firma HCME oferuje szereg wyrobów, wyróżniających się pod względem do-stępnych opcji i cieszących się świetną opinią, ze względu na znakomite wa-lory eksploatacyjne, niezawodność i bezpieczeństwo. W Polsce nasze maszy-ny zyskują coraz większą popularność, ostatnio przy budowie dróg i autostrad, a oferowane są w sieci dystrybucyjnej naszego partnera firmy Tona.

Z kolei Hitachi Koki specjalizuje się w produkcji elektronarzędzi i narzę-dzi spalinowych. Przedsiębiorstwo, założone w 1948 roku, obecnie za-trudnia ponad 5 tys. pracowników, generując obroty rzędu 1 miliarda Euro rocznie. Hitachi Koki posiada pięć fabryk rozlokowanych na całym świecie. Firma dba o to, aby zachowane były najwyższe standardy jakości, a użytkownicy mieli możliwość osiągania korzyści z użytko-wania najbardziej zaawansowanych i niezawodnych technologii. W naszym kraju przedstawicielem koncernu jest firma Hitachi Power Tools Polska, działa-jąca już od 1991 roku.

Wszystkie te spółki należą do Grupy Hi-tachi kontrolowanej przez Hitachi Ltd., z siedzibą w Tokio, jednego z najwięk-szych koncernów wyspecjalizowanych w tworzeniu i oferowaniu nowych technologii klientom na całym świecie. Założony w 1910 r., globalnie zatrud-nia dziś ponad 350 tys. pracowników, a łączna wartość sprzedaży w roku fi-nansowym 2007 wyniosła ponad 112 mld dolarów. Grupa Hitachi, generuje w Europie ok. 10 % skonsolidowanych przychodów całego koncernu. W skład grupy w Europie wchodzi około 100 firm, które łącznie zatrudniają ponad 9 tysięcy pracowników – dodaje Łukasz Gola z Przedstawicielstwa Grupy Hitachi w Polsce. Firma nieustannie umacnia swoją silną pozycję na rynku przede wszystkim jako dostawca produktów szeroko pojętej infrastruktury dla społe-czeństwa, która obejmuje takie sektory jak: energetyczny, kolejowy, informatycz-ny. Europejska kampania marki Hitachi bazuje na przesłaniu “technika popra-wia życie” i podkreśla fundamentalne zaangażowanie korporacji w poprawę jakości życia społeczeństwa, poprzez postęp techniczny.

Beata Krowicka

Page 75: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 73

ramach Protokołu z Kioto, Polska, jak i inne kraje euro-pejskie zobowiązała się, że do

2020 roku 15 procent produkowanej energii będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych. W związku z tym w na-szym kraju można zaobserwować coraz więcej inwestycji związanych z energią odnawialną.

Jedną z firm, działających w tym sektorze jest powstała w 2008 r. CJR Polska. Jest to spółka-córka portugalskiej grupy CJR,

Portugalska grupa CJR zajmująca się budową farm wiatrowych doskonale wie, że w Polsce, w krótkim czasie musi powstać wiele tego typu obiektów. CJR Polska nie-dawno zakończyła swój udział w budowie farmy wiatrowej w Łękach Dukielskich.

Szymon Wojciechowski

Energia z powietrza

która posiada także filie w Hiszpanii, Ru-munii, Angoli oraz na Dominikanie. Firma na rynku portugalskim działa od 1970 roku i posiada ogromne doświadczenie w dziedzinie budownictwa publicznego, prac ziemnych, budowy infrastruktur, na-wierzchni i ochrony środowiska, jednak debiut jeśli chodzi o energię odnawialną miał miejsce w 2002 r. wraz z powstaniem pierwszej farmy wiatrowej “Alto de Talefe Wind Farm” . Obecnie sektor ten stanowi ok. 50 % działalności firmy. W Portugalii, posiadającej 2250 MW całkowitej mocy

elektrowni wiatrowych, farmy wiatrowe wybudowane przez CJR, stanowią prze-szło 30 % mocy zainstalowanej w kraju. Do roku 2009 portugalska grupa wybu-dowała na całym świecie parki wiatrowe o łącznej mocy 774,45 MW.

CJR zapewnia kompleksowość swo-ich usług. Firma zajmuje się każdym aspektem budowy farmy wiatrowej począwszy od analizy ekonomicznej i optymalizacji projektu, przez wykonanie fundamentów, budowę stacji i podstacji

W

Page 76: Polski Przemysł - wydanie 3

74 | Polski Przemysł

energetycznych, po przyłączenie obiektu do sieci, jego monitoring i konserwację. W budowaniu farmy „pod klucz” znacznie pomaga własny, rozwinięty park maszy-nowy. W Łękach Dukielskich, firma CJR Polska zajęła się pracami konstrukcyjny-mi czyli stworzeniem dróg dojazdowych oraz wybudowaniem fundamentów pod pięć, ponadstumetrowych wiatraków. Jest to pierwsza inwestycja zrealizowa-na przez polski oddział CJR.

Na pytania odnośnie powstawania far-my wiatrowej, polskich realiów energii odnawialnej oraz przyszłości i strategii firmy odpowiada Dyrektor CJR Polska, pan Miguel Araújo:

Czym różni się inwestowanie w Polsce od inwestowania w Euro-pie zachodniej?

Nie można mówić o zbyt wielkich różnicach pomiędzy Polską a Europą zachodnią. Dziś, wszystkie 27 państw tworzących Unię Europejską jest w tej samej Europie. W Polsce istnieją świetne warunki do inwestowania. Jest to jeden z większych krajów UE, gdzie wciąż jest dużo do zrobienia, w szczególności na rynku energetycznym. Oczywiście są różnice w prawie , ale te różnice są wszę-dzie, pomiędzy różnymi krajami Europy, ale w tym zakresie zawsze można liczyć na pomoc biur prawniczych, które coraz

chętniej współpracują z firmami zagra-nicznymi i stale poszerzają swoją ofertę. Istnieją też biura, które specjalizują się we współpracy z firmami pracującymi w poszczególnych sektorach gospodarki. Obecnie, chyba największą przeszkodą dla inwestorów zagranicznych jest fakt, że w Polsce wciąż króluje rodzima walu-ta, czekamy na wejście Polski do strefy Euro.

Powiedzmy, że jestem inwestorem i chcę wybudować małą farmę wia-trową, o mocy około 4-5 MW , ile potrzeba czasu na wybudowanie takiej farmy oraz jakie są orientacyj-ne koszty takiego przedsięwzięcia?

Page 77: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 75

Nie ma jednej jednoznacznej odpowie-dzi na to pytanie. Koszt budowy farmy zależy od wielu czynników. Dla jednej farmy wiatrowej o mocy 4-5 MW będzie trzeba tylko 1 km drogi, a dla innej wię-cej, to samo z przyłączeniem do sieci, możliwe że wystarczy 500 metrów kabli, może to być 5 km, a nawet 20 km! Dużo zależy także od gleby, może być świet-na, taka, która pozwoli na bezpośrednie wylanie fundamentów, może być tak, że gleba będzie bardzo mokra, złej jakości, gdzie trzeba będzie użyć dodatkowych wzmocnień przed wylaniem fundamen-tów, co niesie za sobą dodatkowe koszty i dość często się zdarza, także w Polsce. Ale myślę, że budowa zabrałaby nam do 6 miesięcy. Oczywiście czas ten może się wydłużyć przez niesprzyjające warunki pogodowe (mróz, śnieg), trudności na-potkane przy wylaniu fundamentów. Każda elektrownia wiatrowa jest inna, i dla każdej trzeba brać pod uwagę róż-ne aspekty.

tru, ale ważne są też takie czynniki jak dostęp do dróg oraz możliwość przy-łączenia do sieci. Jeśli na budowę farmy mamy dobre miejsce, w pobliżu którego przebiega jakaś droga, a także jest moż-liwość przyłączenia do sieci znajdującej się nieopodal, nawet mała farma wia-trowa będzie dobrą inwestycją. Ale jeśli te proporcję wyglądają inaczej, droga znajduje się w sporej odległości, dostęp do sieci energetycznej jest utrudniony, wtedy bardziej opłaca się wybudować większą farmę. Polska ma dobre warunki do budowa-nia farm wiatrowych, ale największym problemem dla energii wiatrowej jak i innych źródeł energii odnawialnej, jest fakt, że wciąż nie ma wystarczająco do-brego napięcia. Cała wyprodukowana energia powinna zostać skonsumowana, nie możemy jej zatrzymać. Energia jest produkowana w miejscach, gdzie mamy sprzyjający wiatr, a nie w miejscach, któ-re akurat tego najbardziej potrzebują.

W których regionach Polski watro budować farmy wiatrowe?

Nie ma takich regionów, ale są takie miejsca. Oczywiście wszyscy wiedzą, że jednym z takich miejsc jest północ Pol-ski, przy samym morzu Bałtyckim, ale takich miejsc jest więcej w całej Polsce, na północy, w centrum, na południu. Najważniejsze jest to, aby wiatr wiał przez dostateczną ilość czasu, z odpo-wiednią prędkością i kierunkiem.

Budowanie farmy wiatrowej – brzmi skomplikowanie. Jak takie przedsięwzięcie wygląda od strony logistycznej?

Wszystko musi być dokładnie prze-myślane i zaplanowane. Zazwyczaj elektrownia wiatrowa jest budowana w trudno dostępnej lokalizacji, gdzie nie ma dróg dojazdowych, w sporej odległo-ści od dostawców materiałów. Elementy

Jakie są największe wady i zalety przy budowaniu farm wiatrowych w Polsce?

Żeby mieć farmę, która będzie spełnia-ła nasze oczekiwania, potrzebujemy przede wszystkim sprzyjającego wia-

Dlatego tak ważne jest zapewnienie od-powiedniego napięcia, które ułatwiłoby przepływ energii z miejsca gdzie jest ona wytwarzana do miejsc gdzie będzie zużyta. Większy rozwój form energii odnawialnej w Polsce nastąpi po rozwi-nięciu sieci energetycznej.

wieży, turbiny, łopaty, kable, stal, beton, transformatory… to wszystko przyjeż-dża do nas na ogromnych ciężarówkach i dlatego to drogi dojazdowe powstają jako pierwsze i budowane są z myślą o tym, aby mógł przejechać nimi wielo-tonowy transport o ponad 50-metrowej

Page 78: Polski Przemysł - wydanie 3

76 | Polski Przemysł

farmy wiatrowej czuł się komfortowo, bo przecież dając nam projekt do reali-zacji obdarzył nas zaufaniem, którego nie możemy zawieść. Nasze know - how to połączenie wiedzy i doświadczenia naszych pracowników, którzy praco-wali już w różnych krajach i w różnych warunkach, z wiedzą i doświadczeniem pracowników polskich, którzy znają re-alia pracy w Polsce.

Jaka jest przyszłość źródeł energii odnawialnej w Polsce?

Polska, zarówno jak inne kraj eu-ropejskie, musi dostosować się do postanowień zawartych w Protokole z Kioto, w związku z tym procent ener-gii uzyskanej ze źródeł odnawialnych będzie się zwiększał. Myślę, że dziś większość z nas jest świadoma niebez-pieczeństwa jakie niesie za sobą emisja CO2, i dlatego dążymy do tego, aby po-zyskiwać jak najwięcej „czystej energii”.

długości. Żeby powstały drogi, potrze-bujemy z kolei materiały do ich budowy, mieszanki kruszywa, piasek… Podob-nie jest z fundamentami pod wieże, na jeden fundament potrzeba ok. 400-600 m3 betonu! Co ważne, powinien być on dostarczony jednego dnia, więc istotne jest znalezienie dostawcy, któ-ry jest w stanie sprostać takim ilościom i na dodatek znajduje się dość blisko miejsca inwestycji. Wszystko musi być gotowe na czas, nie możemy dopuścić do sytuacji, kiedy przyjeżdża ciężarów-ka z elementem wieży a miejsce nie jest przygotowane, nie można ulokować dźwigu (żurawia), a w konsekwencji nie można ułożyć elementów wieży. Koszty budowy farmy są ogromne, a każda po-myłka kosztuje bardzo dużo, nie można sobie na nie pozwolić! Często musimy wprowadzać jakieś zmiany do naszego planu, ale data ukończenia pozostaje ta sama. W związku z tym ludzie, pracujący przy budowie takiej farmy powinni być

produkowane w Polsce, a jeśli chodzi o transformatory, jedna z największych na świecie fabryk jest zlokalizowana właśnie tutaj.

Jakie są plany na przyszłość jeśli chodzi o inwestowanie w Polsce?

Sporo oczekujemy od inwestowa-nia w energetykę wiatrową w Polsce. Właśnie skończyliśmy naszą pierwszą farmę wiatrową w Łękach Dukielskich, a obecnie jesteśmy na etapie rozmów z inwestorami w sprawie nowych projek-tów. Cały czas obserwujemy rynek i nie wykluczamy możliwości na pozostanie inwestorem dla mniejszych projektów . Wkrótce zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jaki jest Państwa przepis na sukces?

Nie mamy jednego przepisu na sukces, jest ich kilka. Po pierwsze, farmy wiatro-

bardzo dyspozycyjni i odpowiedzial-ni. Daty dostawy sprzętu i materiałów często są zmieniane. Podczas budowy farmy ważna jest współpraca pomiędzy zespołami odpowiedzialnymi za bu-dowę, prace elektryczne, montowanie wież i turbin, a także ich dostawę. Tylko to czyni zespoły zwycięskimi, a klienta zadowolonym.

W jakim stopniu wykorzystujecie polskie produkty?

Oprócz samej turbiny i wieży, prawie wszystko jest produkowane w Polsce. Materiały użyte do budowy dróg są dostarczane od producentów polskich, to samo jest z betonem, stalą. Potrzeb-ne przy pracach elektrycznych kable są

we budujemy od 2002 roku, w swoim dorobku mamy ponad 300 postawio-nych turbin o łącznej mocy prawie 750 MW, co świadczy o naszym doświad-czeniu. Po drugie, naszym klientom oferujemy nie tylko budowę farmy, ale również wykonanie prac elektrycznych oraz transport i montaż turbin z pomocą firm z nami współpracujących. Możemy zatem zaproponować naszym klientom atrakcyjne ceny oraz to, że bierzemy odpowiedzialność za cały proces budo-wy farmy „pod klucz”. Współpracujemy z jednostkami naukowymi, które poma-gają nam przygotować alternatywne rozwiązania dla naszych klientów, na wszystkie wykonane przez nas prace dajemy gwarancję, ważne dla nas jest, aby klient, który powierzył nam budowę

Page 79: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 77

Szymon Wojciechowski

dniach 19-21 maja 2009 w Po-znaniu, można było stwierdzić, że mimo wszechobecnego

spowolnienia gospodarczego, bran-ża energetyczna ma się dobrze. Tegoroczna impreza była większa od poprzedniczek pod każdym względem - liczby uczestników, odwiedzających oraz powierzchni wystawowej.Dla ponad 200 wystawców EXPO-POWER, pochodzących z 6 państw (Belgia, Czechy, Hiszpania, Niemcy, Polska i Stany Zjednoczone) przygoto-wano pawilony o łącznej powierzchni 10.016 m2.Wśród wystawców nie zabrakło czo-łowych przedstawicieli branży: ABB,

Czas na debiutantów - GREENPOWER to owoc współpracy Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej i Międzynarodowych Targów Poznań-skich. Głównym celem było stworzenie profesjonalnych targów, poświęconych najnowszym rozwiązaniom w zakresie wykorzystania energii odnawialnej. Można powiedzieć, że to się udało - do udziału w pierwszej edycji GREENPO-WER zgłosiło się blisko 80 firm (szkoda że tylko z Polski i Niemiec).

Ekspozycja wystawców zajęła cały pa-wilon 9. o powierzchni ponad 3000 m2.Firmy oferowały rozwiązania z dziedzi-ny wykorzystania energii słonecznej,

Na koniec najmniejsze (887 m2), ale i najbardziej przyciągające oko targi czyli premierowa AUTOMA. Automatyka, robotyka, aparatura kon-trolno-pomiarowa, elektronika oraz systemy sterowania procesami pro-dukcyjnymi – produkty 53 wystawców z tych dziedzin obejrzało 9673 osób. Można uznać to za spory sukces, gdyż podobną frekwencję miały dużo więk-sze targi EXPOPOWER i GREENPOWER. Do tak wysokiej popularności targów AUTOMA przyczyniły się dwie rzeczy: obecność czołowych przedstawicieli branży(Fanuc Robotics, Wobit, Schunk, Lenze, SEW-Eurodrive, Multiprojekt, Apator Control, Beckhoff Automation,

Międzynarodowe Targi Energetyki w Poznaniu rozrastają się z roku na rokPoza udaną, 3.edycją EXPOPOWER, miały miejsce dwa debiuty: GREENPOWER oraz AUTOMA.

W

Apator, Elektrobudowa, Elektromontaż Poznań, Elektromontaż Lublin, Enea, Kompania Węglowa, Merazet, Philips, PKP Energetyka, Siemens, Tele-fonika Kable, Weidmuller, ZPUE.Przedstawiano przede wszystkim urządzenia i akcesoria związane z wy-twarzaniem, przesyłaniem, dystrybucją i rozdziałem energii, zarówno elektrycz-nej, jak i cieplnej.Zainteresowanie odwiedzających było spore, szczególnie przy efektownych stanowiskach czołowych wystawców można było zaobserwować większe grupki ludzi, wszędzie dookoła toczy-ły się ożywione rozmowy biznesowe, a ruch w alejkach był duży.

wiatrowej, wodnej i geotermalnej oraz biopaliw. Momentami, można było mieć wra-żenie, że energia odnawialna to same kolektory słoneczne i wiatraki, na szczę-ście pojawiło się też kilka „perełek” np. projekt reaktora plazmowego czy też 3-metrowa trawa energetyczna produ-kowana metodą in vitro.

Trudno stwierdzić, czy 1. edycja GRE-ENPOWER odniosła wielki sukces, zainteresowanie na pewno było duże, należy więc liczyć, że w przyszłym roku, na większej powierzchni, pojawi się jeszcze więcej wystawców z różnych krajów.

OEM Automatic) oraz Wielki Event Robo-tyczny, gdzie odbyły się wyścigi robotów, zawody robopiłkarskie, zawody mini-Sumo oraz wiele innych. Organizacją największej imprezy, tego typu w Polsce zajęła się firma Wobit wraz z MTP i Poli-techniką Poznańską.

EXPOPOWER, GREENPOWER i AUTOMA dobrze się uzupełniają i współgrają ze sobą, dlatego organizatorzy już zapra-szają na kolejną, większą i bogatszą ich odsłonę na Międzynarodowych Tar-gach Poznańskich, w dniach 18-20 maja 2010.

PolskiPrzemysł

Raporty

Page 80: Polski Przemysł - wydanie 3

78 | Polski Przemysł

iędzynarodowe Targi Maszyn i Urządzeń dla Wodociągów i Kanalizacji to największa

w Polsce oraz jedna z większych w Eu-ropie impreza tego typu.

- Mamy w tym roku rekordową po-wierzchnię wystawową. W ubiegłym roku, kiedy targi rozgrywały się w Hali „Łuczniczka” i wokół niej, na placu, mieliśmy ok. 12 tys. m² powierzchni do dyspozycji – mówi Tomasz Zieliński z biura prasowego targów.Do użytku wystawców oddano pięć kli-matyzowanych hal: dwie o wymiarach 32x70 m oraz trzy 40x70 m, łącznie 20 tys. metrów kwadratowych powierzch-ni, z tego 16 tys. m² powierzchni wystawienniczej - 10 tys. w halach i 6 tys. na wolnym powietrzu.

Szkoda, że tak duża część targów znaj-duje się pod gołym niebem – wściekłe opady deszczu skutecznie zniechęciły mnie oraz rzeszę zwiedzających przed wychodzeniem z hal. Kolejną bolączką obiektu w Myślęcinku jest parking. Organizatorzy przygoto-

17. Targi Wodno-Kanalizacyjne w BydgoszczyPo raz pierwszy, w nowym Centrum Targowo-Wystawienniczym w Myślęcinku

M wali ok. 800 miejsc dla wystawców oraz 1500 dla gości targowych, ale okazało się to zdecydowanie za mało jak na tak duże targi. Plusem było uruchomienie bezpłatnej linii autobusowej nr 100, dowożącej gości.A tych było naprawdę dużo, zresztą nie ma się czemu dziwić – ponad 360 wystawców z całego świata przedsta-wiało swoją ofertę: wszelkiego rodzaju rury, kształtki i studnie do budowy sie-ci wod-kan; technologie uzdatniania wody i oczyszczania ścieków; urzą-dzenia pomiarowe; mierniki; agregaty; technika pomiarów, regulacji i analiz; regeneracja sieci wod-kan itp.

Wiele miejsca poświęcono również na prezentacje, konferencje i seminaria. W tym roku myślą przewodnią targów WOD-KAN były problemy z utylizacją odpadów pościekowych. W tym celu zaproszono gości z Norwegii. Biuro Radcy Handlowego Ambasady Królestwa Norwegii zorganizowało „Norweski Dzień Innowacji”, w ramach którego próbowano znaleźć rozwiąza-

nie kwestii odpadów pościekowych. Przedstawionych zostało wiele nowo-czesnych rozwiązań technologicznych, takich skandynawskich firm jak m.in.: CAMBI AS, WATERIX OY czy EPCON Energy&Process Control AS.

Organizator targów może pochwalić się także tym, że po raz pierwszy na „WOD-KAN” pojawiły się czołowe firmy brytyjskie: Redman Fisher Engineering, JK Controls, Micronics Filtration, Lon-gwood Engineering i T C Mechanical Services.

Na koniec, nagrody przyznane firmom w trakcie targów:

Grand Prix - HYDRO-VACUUM S.A. , LI-FTON POLSKA Sp. J. , AxFlow Sp. z o.o. Nagroda Polskiej Fundacji Ochrony Za-sobów Wodnych - AFT Sp. z o.o.

Najciekawsza ekspozycja - Bavarian Pa-vilion, HYDRO-VACUUM S.A. , WAVIN METALPLAST-BUK Sp. z o.o.

PolskiPrzemysł

Raporty

Page 81: Polski Przemysł - wydanie 3

Polski Przemysł | 79

PolskiPrzemysł

Raporty

Polski potencjał w końcu zaczyna być wykorzystywany31 marca w siedzibie Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych odbyła się konferencja „Energie odnawialne – szansa dla polskich przedsiębiorców”. Celem spotkania było przedstawienie możliwości wsparcia inwestycji z zakresu odnawialnych źródeł energii oraz dyskusja nad szansami rozwoju sektora w Polsce.

dnawialne Źródła Energii (OZE) zyskują coraz większe znacze-nie dla polskiej gospodarki

w aspekcie dywersyfikacji źródeł ener-gii. Obecnie 6 % energii elektrycznej w Polsce wytwarzane jest z OZE. Zgodny z dyrektywami unijnymi dokument Poli-tyka energetyczna Polski do 2030 roku zakłada osiągnięcie do 2020 r. 15 %, a do 2030 r. - 20 % udziału OZE w zuży-ciu energii finalnej. Dla Polski oznacza to konieczność powiększenia zarówno mocy wytwórczych, jak i rozbudowy sie-ci przesyłowych energii.

Produkcja urządzeń oraz instalacji słu-żących pozyskiwaniu energii ze źródeł odnawialnych wiąże się z zastosowaniem wysoko zaawansowanych procesów produkcyjnych, spełnianiem restryk-cyjnych wymogów środowiska oraz zatrudnieniem wysoko wykwalifikowa-nej i odpowiednio przeszkolonej kadry. Dlatego projekty w sektorze OZE ozna-czają duże nakłady inwestycyjne. W celu rozwoju branży w Polsce niezbędna jest odpowiednia promocja oraz wypraco-wanie efektywnego systemu zachęt dla inwestycji w odnawialne źródła energii. Strategie rządowe w zakresie propa-

gowania OZE w Polsce zaprezentował przedstawiciel Ministerstwa Gospodar-ki, Sebastian Stępnicki.Szansą na rozwój tej istotnej dla polskiej gospodarki branży są fundusze unijne dostępne w ramach Programu Opera-cyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz transfer wiedzy z przedsiębiorstw za-granicznych do firm krajowych. Zasady i możliwości uzyskania unijnego wspar-cia na OZE przybliżyła Magdalena Mielczarska-Rogulska z Instytutu Pa-liw i Energii Odnawialnej, Instytucji Wdrażającej niektóre z działań PO IŚ. O pozostałych możliwościach uzyskania dofinansowania i pożyczek na realizację projektów z zakresu OZE poinformował dr Leszek Katkowski z Narodowego Fun-duszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

W Polsce istnieje znaczny potencjał do pozyskiwania energii z elektrowni wod-nych, które nie były dotychczas w pełni wykorzystywane, bogatych źródeł bio-masy w postaci odpadów gospodarki leśnej, odpadów rolniczych i upraw roślin oraz możliwości wykorzysta-nia biogazu. Alternatywnym źródłem energii są również wody geotermalne,

które według szacunków znajdują się pod powierzchnią ok. 80 % terytorium Polski. Perspektywiczne może okazać się także wykorzystanie energii słonecz-nej, obecnie służącej przede wszystkim jako źródło ciepła. Sektor OZE ma w Polsce szanse rozwoju również ze względu na strategiczne położenie kraju w bezpośrednim sąsiedztwie rynków zbytu oraz dostęp do wykwalifi-kowanych pracowników. Potwierdzili to w swoich prezentacjach przedstawiciele regionów aktywnie zaangażowanych w pozyskiwanie inwestorów z sektora OZE: Agnieszka Myszkowska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Za-chodniopomorskiego oraz Wiceprezes Katowickiej SSE, Andrzej Zabiegliński.Maciej Grzybowski z LM Glasfiber, firmy produkującej łopaty śmigłowe przedsta-wił case study na przykładzie inwestycji tej firmy w Goleniowie. O warunkach rozwoju sektora w czasach kryzysu go-spodarczego opowiedział Christopher Siemieński z Frost & Sullivan.Konferencję prowadził Sławomir Maj-man, Członek Zarządu PAIiIZ. Agencja od kilku lat odnotowuje wzrost zaintereso-wania energiami odnawialnymi w Polsce ze strony inwestorów zagranicznych. W latach 2004-2007 zainteresowanie to skupiało się na sektorze biopaliw (7 projektów). Od 2008 roku do PAIiIZ tra-fiło 12 projektów z sektora OZE, głównie z zakresu produkcji oprzyrządowania, wytwarzania energii z odpadów przemy-słowych oraz budowy farm wiatrowych. Łączna wartość tych inwestycji szaco-wana jest na 1,5 mld euro. Ilość miejsc pracy utworzonych w zakładach pro-dukcyjnych wyniosłaby ok. 500 osób.( PAIiIZ )

fot. sxc.hu

O

Page 82: Polski Przemysł - wydanie 3

80 | Polski Przemysł

PolskiPrzemysł

Index

AAqua System Sp. z o.o. s. 45

GGambit Lubawka Sp. z o.o.Gazobudowa Sp. z o.o.Gazomet Sp. z o.o.

s. 37s. 58s. 34

HHitachi PolskaHydrobudowa Polska S.A.

s. 69s. 42

PPBG S.APGNiG S.A.PKiMSA Carboautomatyka S.A.Poltraf Sp. z o.o.PPUH Rapid Sp. z o.o.PP-U LasoPolna S.A.

s. 32s. 54s. 46 s. 34s. 49s. 38

okładka

MMakwi Sp. z o.o. & Sp. KMartifer Polska Sp. z o.o.Mowta Sp. z o.o.

s. 35s. 24s. 39

RRelius Coatings GmbH & Co. KG s. 22

SSaper Przedsiębiorstwo UsługoweSiemens Sp. z o.o.Sobet S.A.Stal Warsztat Sp. z o.o.

s. 45s. 59s. 45s. 38

TTasta Armatura Sp. z o.o. s. 38

WWakmet Sp.j.Wika Polska S.A.

s. 67okładka, s. 41

UUnitol Sp.j. s. 37

ZZakład Automatyki Przemysłowej INTEC Sp. z o.o.Zakład Budownictwa i Inżynierii Wodnej WOD-KAN-BUD

s. 68

s. 47

CCJR Polska Sp. z o.o.Clyde Bergemann Polska Sp. z o.o.

s. 73s. 64

EEcoOne Sp. z o.o.Eneria Sp. z o.o.Euros Polska Sp. z o.o.

s. 45okładka, s. 14

s. 18

FFlaboform Sp. z o.o. s. 38

BBASF Polska Sp. z o.o. Bionea Sp. z o.o.Biuro Projektów Radia i Telewizji Protel Sp. z o.o.BSiPG Gazoprojekt S.A.Bud-Gaz Przedsiębiorstwo Produkcyjno- Usługowo-Handlowe Sp. z o.o.

s. 10s. 12s. 29s. 57

s. 56

DDiab Sp. z o.o. s. 20

Page 83: Polski Przemysł - wydanie 3
Page 84: Polski Przemysł - wydanie 3